You are on page 1of 203

Jolanta Jacobi

Psychologia Junga

Tytu oryginau niemieckiego


Die Psychologie von C. G. Jung
Na okadce wykorzystano obraz
HENRYKA WAKA Wczesny raj
Projekt okadki i strony tytuowej
MACIEJ SADOWSKI
Diagramy wedug edycji szwajcarskiej
wykona LECH ROBAKIEWICZ
Redakcja II wydania
MIROSAW BAUER
EWA KORCZEWSKA-BAUER
Redakcja techniczna
URSZULA ZITEK
Skadamy serdeczne podzikownie
za pomoc w wydaniu tej ksicn&E
ch z Berna
Warszawa 1993
Wydanie II uzupenione
Wydanie I ukazao si nakadem Instytutu Wydawniczego PAX,
Warszawa 1968, w przekadzie Stanisawa ypacewicza
(pen name Stanisaw awicki)
Walter-Yerlag AG, Olten 1959
for the Polish edition by Wydawnictwo Wodnika
for the Polish translation by Krzysztof ypacewicz
ISBN 83-85457-04-6
Spis treci
Przedmowa do pitego wydania 7
Przedmowa C. G. Junga..... 11
Wprowadzenie 13

1. Natura i struktura psyche 17


wiadomo i niewiadomo 17
Funkcje wiadomoci 24
Typy postaw 34
Problem typu u ludzi twrczych 40
Persona 44
Treci niewiadomoci 49
Kompleks 56
Archetypy 60

2. Prawa rzdzce procesami i siami psychicznymi 77


Pojcie libido 77
Struktura przeciwiestw 79
Formy ruchu libido 82
Progresja i regresja 84
Intensywno wartoci i konstelacja 85

3. Praktyczne zastosowanie teorii Junga 89


Podwjny aspekt psychologii Junga 89
Stosunek do nauk cisych 92
Przyczynowo i finalizm 97
Postpowanie dialektyczne 99
Drogi do niewiadomoci 101
Marzenie senne 102
Interpretacja marzenia sennego 104
rda marzenia sennego 106
Rne typy marze sennych 107
Porzdek marze sennych 109
Wieloznaczno treci marze sennych 110
Kompensacyjny aspekt marzenia sennego 112
Marzenie senne jako kraina dziecistwa 113
Etapy interpretacji 116
Struktura marzenia sennego 117
Kondycjonalizm 118
Metoda amplifikacji 119
Interpretacja drog redukcji 122
Dynamiczny aspekt marzenia sennego 123
Znaczenie indywidualne i zbiorowe 126
Formy interpretacji 128
Projekcja 130 -
Symbol 132
Symbol i znak 135
Ukady obrazw 137
Podstawowe zasady analizy 140,
O znaczeniu neurozy 142
Aspekt prospektywny 145
Rozwj osobowoci 146
Proces indywiduacji 148
Cie 151
Animus i anima 156
Archetypy duchowego i materialnego pierwiastka 168
Ja 171
Nadwiadomo 178
Symbol jednoczcy 181 ,
Symbole mandali 183
Analogie do procesu indywiduacji 193
Psychologia analityczna i religia 200
Przemiana i dojrzewanie 202
Odpowiedzialno ponosi jednostka 205
Krtki yciorys C. G. Junga.................. 207
Wykaz prac C. G. Junga.................... 213
Dziea zebrane C. G. Junga (Gesammelte Werke)...... 238
Wykaz prac C. G. Junga wydanych w jzyku polskim .... 250
Skorowidz osb ......................... 256
Skorowidz rzeczowy ...................... 258
Spis ilustracji......................... , 272
Przedmowa do pitego Wydania
Przedmowa wedug wydania z 1971 r., Walter Vi

Powodem, dla ktrego powstaa ta ksika - pierwsze jej wydanie ukazao si w 1940 roku
byo rosnce zapotrzebowanie na moliwie obszerne, caociowe przedstawienie gwnych
zarysw nauki C. G. Junga, ktre mogoby uatwi dostp do jego niezwykle rozlegego i
wielowarstwowego dziea. Ogromne zainteresowanie, z jakim spotkaa si ksika, skonio
mnie do poszerzenia jej z uwzgldnieniem najnowszych odkry Junga oraz do ponownej
redakcji nadajcej jej bardziej przejrzyst form. Zwize omwienie dziea caego ycia,
owocu szedziesicioletniej pracy badawczej, jest zadaniem prawie niewykonalnym. Z
koniecznoci ograniczy si trzeba do szkicu. Jestem jednak przekonana, e nawet takie
spojrzenie na dzieo Junga da pewne pojcie o nowatorstwie i znaczeniu idei tego wielkiego
myliciela. Ksika ta powinna zachci zainteresowanego czytelnika do bezporedniego
zapoznania si z dzieem Junga, z bogactwem jego wiedzy psychologicznej i wiedzy o
czowieku, obejmujcej prawie wszystkie obszary ycia i nauki.

Zwile podany materia zosta dla jasnoci wykadu zilustrowany dziewitnastoma


diagramami, ktre speniaj funkcj pomocnicz. W przypisach wprowadzono kilka spros-
towa; cytaty zawieraj odsyacze do ukazujcych si od 1967 roku tomw Dzie zebranych
(Gesammelte Werke) i nowych wyda naukowych. Rwnie krtki yciorys C. G. Junga
zosta sporzdzony ponownie, a bibliografia jego publikacji uzupeniona. Mam nadziej, e
zmiany te pozwol zachowa sens i cel tej ksiki.

Poniewa specjalici rnych dziedzin nauki zarzucali Jungowi rzekome przekraczanie


granic empirii, w kadym kolejnym wydaniu tej ksiki staraam si wykaza, e Jung nigdy
nie porzuci empirii i e zawsze pozostawa wewntrz ustalonych przez ni granic.
Psychologia Jungowska, wobec szczeglnego gatunku jej materiau, z koniecznoci musiaa
zbliy si do innych specjalistycznych dziedzin, jednak owo przekroczenie granic jest tylko
pozorne. Fenomen psychiczny zdrowego lub chorego czowieka mona dostrzec tylko w cao-
ciowej perspektywie, z rwnoczesnym postrzeganiem wszyst-kich szczegw, co wymaga
rnokierunkowo rozgazionej wiedzy.
wiat psyche stoi ponad jakkolwiek ludzk odmiennoci i epok, w nim zawiera si
pocztek i koniec wszystkich czynw ludzkich. Jego problemy s wieczne i zawsze w
najwyszym stopniu aktualne. Ten, kto si w nie zagbi, znajdzie w nich nie tylko klucz do
lkw, ktre od niego samego pochodz, lecz take twrczy zarodek wszystkiego, co
wzniose i wite, co ludzko potrafia stworzy i co podtrzymuje nasz nigdy nie
wyczerpan nadziej na lepsze jutro.

Sam Jung tak si wyrazi na seminarium, ktre odbyo si w Bazylei: Jestem przekonany, e
badanie duszy jest nauk przyszoci. Psychologia jest najmodsz z nauk przyrodniczych i
stoi dopiero na pocztku swojego rozwoju. Lecz jest wanie t nauk, ktra jest nam
najbardziej potrzebna, poniewa okazuje si coraz wyraniej, e nie klska godu, nie
trzsienia ziemi, nie mikroby czy rak, ale e czowiek jest najwikszym niebezpieczestwem
dla czowieka, a to dlatego, i nie ma adnej wystarczajcej osony przed epidemiami
psychicznymi, ktre czyni wiksze spustoszenie, ni najwiksze katastrofy przyrody.

Dlatego przede wszystkim naleaoby sobie yczy, eby znajomo psychologii


rozprzestrzenia si tak dalece, e ludzie potrafiliby zrozumie skd gro im najwiksze
katastrofy. Gdyby czowiek potrafi to zrozumie, gdyby pozna panujce w jego psyche
ciemne siy i wycign z tego konieczne wnioski, mgby okiezna owe siy przez ich
organiczne wbudowanie w swoj psyche, tak e nie stawaby si ju nigdy wicej ich
igraszk. Nie byby ju w tumie drapienym Zwierzciem, lecz uczyniby krok na drodze do
rzeczywistego tworzenia kultury. Bo dopki czowiek nie uporzdkuje swego wntrza,
zawsze bdzie tylko powoln ofiar, posusznym sug, a nigdy wolnym czonkiem
spoecznoci.

Kada zbiorowo, kady nard odzwierciedla psychiczny stan tworzcych go


indywidualnoci, w przekroju i w powikszeniu, w swoich dziaaniach odsania on gbie i
wyyny duszy kadego z osobna w jego historiotwrczym dziaaniu.

Kto jednak odwanie wkroczy na drog ku wntrzu i pokonujc jej niebezpieczestwa


mnie idzie po niej do koca, ten moe take bez obaw podj drog na zewntrz, w wiat
zewntrznej rzeczywistoci. Sprosta wymaganiom ycia w zbiorowoci wrd masy narzdzi
sucych opanowaniu przyrody, nie zagubi si ju w labiryncie wewntrznej drogi ani nie
zatonie w bezimiennym tumie, lecz zarwno w wiecie wewntrznym jak i zewntrznym
ocali niepowta-rzaln warto swojej osobowoci.

Chciaabym jeszcze raz podzikowa Panu Profesorowi C. G. Jungowi za jego przychylne i


pene zrozumienia poparcie, ktre wyrazi w Przedmowie do pierwszego wydania tej ksiki.
Ponadto kieruj podzikowania do Pani Toni Wolff za sprawdzenie pierwszego rkopisu oraz
do prof. K. W. Basha za pierwszy przekad na jzyk angielski. Nastpnie dzikuj Panu C.
Berzowi za pomoc w uporzdkowaniu przypisw, a take mojemu synowi Adreasowi, ktry
uoy skorowidze i bibliografie.
Nie zapominam te o czytelnikach, ktrzy przez swoje uznanie przyczynili si do szerokiego
rozpowszechnienia tej ksiki.
Dr Jolande Jacobi
Przedmowa G. C. Junga

Niniejsza praca zaspokaja powszechnie odczuwan potrzeb, ktrej ja sam dotychczas nie
mogem zado uczyni: mianowicie spenia yczenia, aby zasady mojej teorii
psychologicznej zostay przedstawione w zwizej formie. Moje wysiki w dziedzinie
psychologii byy istotnie prac pioniersk; nie miaem ani czasu, ani moliwoci przedstawi
ich osobicie. Pani dr Jacobi podja si tego nieatwego trudu i uwieczya go sukcesem;
udao si jej przedstawi obraz moich pogldw nie obciajc go balastem szczegw.

Powsta w ten sposb oglny przegld obejmujcy wszystkie istotne punkty przynajmniej w
formie wzmianki, tak e czytelnik moe atwo przy pomocy skorowidza i bibliografii moich
prac zorientowa si w interesujcych go zagadnieniach. Zalet tej ksiki jest uzupenienie
tekstu pewn liczb diagramw, ktre dopomagaj w zrozumieniu okre-lonych stosunkw
funkcjonalnych.

Jestem szczeglnie zadowolony, e autorka potrafia nie dopuci do wywoania wraenia, e


w moich badaniach chodzi o jaki system doktrynalny. Tego rodzaju opracowania bardzo
atwo wpadaj w pewien dogmatyczny styl, ktry byby niezgodny z moimi pogldami.

Poniewa jestem gboko przekonany, e jeszcze nie nadszed czas na jak ogln teori
obejmujc wszystkie treci, procesy i zjawiska psychiczne z pewnego centralnego punktu
wi-dzenia, traktuj moje koncepcje jako propozycje oraz prby sformuowania nowej
psychologii opartej na naukach przy-rodniczych i na bezporednim dowiadczeniu z ludmi.

Nie chodzi tu o psychopatologi, lecz o psychologi ogln, ktra obejmuje rwnie


patologiczny materia dowiadczalny.

Mam nadziej, e praca niniejsza nie tylko umoliwi wielu osobom oglne wejrzenie w moj
dziaalno badawcz, ale nadto tym, ktrzy zechc t dziaalno studiowa, oszczdzi
dugotrwaej pracy poszukiwawczej.
C. G. Jung
Wprowadzenie
Psychologi C. G. Junga mona podzieli na dwie czci:
teoretyczn i praktyczn. Cz teoretyczna skada si z dwch
dziaw, ktre zupenie oglnie mona okreli jako: l.^struk-
tura, .psyche i 2. .prawa dziaania psyche. Cz praktyczna
natomiast zajmuje si zastosowaniem teorii, na przykad
w formie terapii w cisym znaczeniu.
Aby prawidowo zrozumie teori Junga, trzeba przede
wszystkim przyj jego punkt widzenia i wraz z nim uzna
pen rzeczywisto wszystkich zjawisk psy-
chicznych. Chocia moe si to wydawa dziwne, jest to
stosunkowo nowy punkt widzenia. Jeszcze bowiem przed
kilkudziesiciu laty nie uwaano zjawisk psychicznych za co
autonomicznego, podlegajcego wasnym prawom, ale uzna-
wano za pochodne religii, filozofii lub nauk przyrodniczych
i odpowiednio do tego je wyjaniano. Uniemoliwio to
prawidowe rozpoznanie ich prawdziwej natury.
Dla Junga psyche jest nie mniej rzeczywista ni ciao; nie
mona jej wprawdzie dotkn, ale mona j bezporednio
i jednoznacznie obserwowa i dowiadczy. Stanowi ona swj wasny wiat, rzdzcy si
wasnymi prawami, zorganizowany strukturalnie i wyposaony we wasne rodki wyrazu.
Wszystko, co wiemy o wiecie, i caa wiedza o naszym wasnym istnieniu dochodz do nas
jedynie za porednictwem psyche. Albowiem psyche nie jest wyjtkiem od reguy, wedug
ktrej istot wszechwiata mona ustali tylko na tyle, Autorem wszystkich prac
wymienionych w przypisach, jeli nie podalimy inaczej, jest C. G. Jung. [ Skrt Ges. Werke
oznacza Gesammelte Werke (Dziel zebrane). Cyfra rzymska oznacza kolejne tomy.]

na ile pozwala nasz organizm psychiczny]. Wynika z tego, e


wspczesna psychologia empiryczna ze wzgldu na swj
przedmiot naturalny i metod naley do nauk przyrodniczych,
a ze wzgldu na sposb wyjaniania zjawisk jest jedn z nauk
humanistycznych. Nasza psychologia uwzgldnia czowieka
zarwno naturalnego, jak kulturalnego, wskutek czego
w swych wyjanieniach musi bra pod uwag oba punkty
widzenia - biologiczny i duchowy. Jako psychologia medyczna musi mie ona przed oczyma
caego czowieka2 - powiada Jung. Psychologia ta poszukuje przyczyn chorobotwrczej,
ograniczonej zdolnoci do przystosowania si i ledzi niepewne cieki neurotycznego
mylenia i odczuwania, aby wreszcie znale drog, ktra zbkanego znowu wprowadzi do
ycia. Dlatego nasza psychologia jest wiedz praktyczn. Prowadzimy badania nie dla
samych bada, ale dla bezporedniego celu, jakim jest udzielanie pomocy. Moglibymy nawet
powiedzie, e nauka jest wytworem ubocznym naszej psychologii, nie za jej gwnym
celem, a to rni si bardzo od tego, co nazywamy nauk akademick3.
Wychodzc z takiego zaoenia Jung zbudowa teori,
i z tego punktu widzenia naley j rozpatrywa. Nie trzeba
jednak, za przykadem czystego psychologizmu, lekceway innych drg wiodcych do
wiedzy ani te przyjmowa, e to co rzeczywiste - jak czyni to psychizm - lub, jak zakada
panpsy-chizm - e to wszystko, co istnieje - posiada natur psychiczn. Zamiarem i celem
Junga jest badanie psyche jako organu danego nam dla zrozumienia wiata i bytu,
obserwowania jego zjawisk, opisywania ich i uporzdkowania w sposb sensowny.
Dla badania prawd istnienia jednakowo moliwym punk-
tem wyjcia jest teologiczny, psychologiczny, historyczny,
fizjologiczny, biologiczny punkt widzenia, a take wiele innych;
s one zamienne, a nawet do pewnego stopnia mog by
1 Psychologie und Religion, 2 wyd. 1947, s. 75 [Ges. Werke XI, s. 43].
2 Psychologie und Erziehung, 2 wyd. 1950, s. 41 [Ges. Werke XVII].
3 Tame, s. 53 [Ges. Werke XVII].
1/1
transportowane; kady z nich moe by odpowiedni w zaleno-ci od omawianego problemu
lub od osobistego pogldu bada-cza. Jung stoi na stanowisku psychologicznym, a pozostae
punkty widzenia pozostawia badaczom kompetentnym w in-nych dziedzinach. On sam
buduje swj system w oparciu o swo-j gruntown i gbok znajomo rzeczywistoci
psychicznej, tote gmach jego myli nie stanowi jakiej abstrakcyjnej teorii, zrodzonej przez
spekulatywny intelekt, lecz jest struktur wzniesion na solidnych podstawach dowiadczenia
i na nich wycznie si wspiera. Jej dwoma gwnymi filarami s:
L zasada psychicznej totalnoci
II. ^aada..psychieznej energii.
Przy bliszym rozwaaniu obu tych zasad i przy praktycz-
nym zastosowaniu teorii naley w miar monoci wykorzysta
definicje i wyjanienia podane i zidentyfikowane przez samego
Junga4. Musimy tu jeszcze wspomnie, e do okrelenia swej
teorii w przypadku, gdy chodzi o praktyczne zastosowanie
analizy psychologicznej, Jung uywa nazwy psychologia
jinalityczna. Okrelenie to przyj w 1913 rokuJDO rozstaniu si z Freudem, aeby, unikn
pomieszania z psychoanaliz jego szkoy. Pniej utworzy termin psychologia
komplekso-wa, ktrego uywa wszdzie tam, gdzie na pierwszy plan wysuwaj si zasady i
teoretyczny punkt widzenia; za pomoc tego pojcia pragn on podkreli, e jego teoria, w
przeci-wiestwie do innych teorii psychologicznych (na przykad do prostej psychologii
wiadomoci lub do psychoanalizy Freuda, ktra wszystko sprowadza do elementw
instynktu) zajmuje si kompleksowymi, czyli szczeglnie skomplikowanymi stanami
psychicznymi. W ostatnich latach termin psychologia komp-leksowa jest coraz rzadziej
uywany, poniewa przy tumacze-niu na obce jzyki daje okazj do nieporozumie. Dzisiaj
wic nazwa psychologia analityczna stosowana jest do caej teorii Junga w jej aspekcie
zarwno teoretycznym, jak praktycznym. 4 Trzeba przy tym zwrci szczegln uwag na
to, e wyraenie niewiadomo, ktre bdzie stosowane dla sfery zawartoci psyche nie
czcej si ze wiadomoci, jest waciwie niedozwolon hipo-staz. Okazaa si ona jednak
bardzo przydatna jako hipoteza robocza.
1.
Natura i struktura psyche
wiadomo i niewiadomo
Przez gsyche Jung rozumie nie tylko to, co powszechnie
okrelamy sowem dusza, ale przede wszystkim cao
wszystkich procesw psychicznych, zarwno wiadomych, jak Lniewiadomych. Jest to wic
co wikszego, obszerniejszego ni dusza, ktra dla Junga jest tylko okrelonym, odgrani-
czonym zespoem funkcjonalnym 1.
Psyche skada si z dwch dopeniajcych si, ale przeciw-1 Aeby zapobiec mimowolnym
nieporozumieniom wynikajcym z codziennego uywania sw dusza, duch, intelekt
bd w wszym, bd w szerszym znaczeniu, co nie uatwia porozumienia w trudnej
dziedzinie mylenia psychologicznego, staraam si kade z tych okrele sprowadzi do
pewnego wyranie oznaczonego zakresu znaczeniowego i w miar monoci uywa je
wycznie w takim wanie ograniczonym znaczeniu.
Pod pojciem dusza, ktre w terminologii Junga posiada specyficzne
znaczenie, bdziemy tutaj rozumie okrelony i odgraniczony zesp
funkcjonalny; mona go scharakteryzowa jako rodzaj wewntrznej
osobowoci, jako podmiot, do ktrego wiadome ja jednostki ma
ten sam stosunek, co do przedmiotw zewntrznych. Wedug definicji
Junga podmiot, pojmowany jako wewntrzny przedmiot, jest
niewiadomoci. [...] Wewntrzna osobowo jest to sposb, w jaki
jednostka odnosi si do swych wewntrznych procesw psychicznych;
jest to wewntrzna postawa, charakter zwrcony ku niewiadomoci...;
t wewntrzn postaw nazywam dusz. Tej samej autonomii, ktra
bardzo czsto charakteryzuje postawy zewntrzne, domaga si rwnie
postawa wewntrzna, dusza...; jak dowodzi dowiadczenie, zawiera
ona w sobie te wszystkie oglne waciwoci ludzkie, ktrych brakuje
9 Psvr.hnloffia C.G. Junga
17

stawnych sfer: wiadomoci i tak zwanej niewiado-


moci2. Nasze ja ma udzia w obu sferach.
Diagram 13 umiejscawia ja pomidzy obiema sferami,
ktre nie tylko uzupeniaj si wzajemnie, lecz przejawiaj dziaanie kompensacyjne,
wzgldnie wyrwnuj jedna drug4.
Znaczy to, e linia, ktra je od siebie oddziela, moe by
przesunita w obu kierunkach, jak wskazuj na naszym
rysunku strzaki i linie kreskowane. Oczywicie, posugujemy postawie wiadomej.
(Psychologische Typen, 8 wyd. 1950, s. 635 i nn. [Ges. Werke VI, s. 505 i nn.].)
Przez intelekt rozumiemy tutaj pozostajce do dyspozycji wiadomo-ci siy myli i
rozumu, czyli czysto racjonaln stron jednostki. Duchem nazywamy zdolno nalec
wprawdzie do zakresu wiadomoci, ale posiadajc rwnie naturaln wi z niewiadomo-
ci; prowadzi ona przede wszystkim do estetycznych, twrczych i etyczno-religijnych
osigni jednostki, ale daje rwnie okrelone zabarwienie jej mylom, sdom i postawom
emocjonalnym. W tym znaczeniu duch obejmuje zarwno intelekt, jak dusz; czy je i
wywysza; jest zasad ksztatujc biegun przeciwny w stosunku do nie uformowanej,
instynktowej, biologicznej natury czowieka i w ten sposb utrzymuje pomidzy
przeciwiestwami stae napicie, na ktrym wspiera si nasze ycie psychiczne. Te trzy
pojcia oznaczaj zawsze czciowe systemy psychicznej totalnoci, natomiast tam, gdzie
jest mowa o wszystkich aspektach tej totalnoci, czyli o caoci obejmujcej zarwno stron
wiadom, jak i niewiadom, tam zawsze uywane jest wyraenie psyche lub
psychiczne. 2 Pierwsze systematyczne naukowe badanie niewiadomoci jest
nieprzemijajc zasug Z. Freuda (1856 - 1939), ktry moe by uwaany za twrc
wspczesnej psychologii gbi.
3 Diagram ten - podobnie jak wszystkie nastpne - jest tylko pomocnicz konstrukcj.
Naley przestrzec czytelnika, aby nie bra tych rysunkw dosownie i nie widzia w nich
czego wicej ni tylko niezbyt adekwatn i nader uproszczon prb zilustrowania w po-
gldowej formie pewnych bardzo skomplikowanych i abstrakcyjnych stosunkw
funkcjonalnych. Koo wyraa wzgldn warto i cao pojedynczych psyche. Koo albo
kula od dawna symbolizuj cao. W filozofii neoplatoskiej dusza posiada okrelony
zwizek z form kulist. Por. take kulist form platoskiego czowieka pierwotnego
(Psychologie und Alchemie, 2 wyd. 1952, s. 125 [Ges. Werke XII, s. 106]).
4 Por. s. 102 i n. ..,-. ... . -^ ....,, iifj. ,.,,. . *>. ,
18
si tu tylko pojciem pomocniczym i sytuacj abstrakcyjn, gdy mwimy, e ja znajduje si w
samym centrum. Moliwo przesuwania linii oddzielajcej oznacza, e im mniejsza jest
cz grna, tym bardziej ograniczona jest wiadomo - i od-wrotnie.
Jeli jednak rozwaymy wzajemny stosunek tych dwch sfer, to przekonamy si, e nasza
wiadomo,jsj^owj^tylko .zupejnie m^,c7^tk^c3.\^j^^,QhQ. Dzieje ludzkoci pouczaj nas,
e wiadomo jest wytworem pniejszego zrnicowania.
Unosi si ona jak maa wysepka na niezmierzonym oceanie
niewiadomoci5. Na diagramie II may czarny rodkowy
punkt oznacza nasze ja, otoczone i podtrzymywane przez
wiadomo; przedstawia ono t stron psyche, ktra zwaszcza w naszej zachodniej kulturze
nastawiona jest na przystosowanie si do zewntrznej rzeczywistoci. Przez ja_rozurniem
zespL wyobrae, ktry stanowi centrum mego poj wiadomoci Psychologie und Religion,
s. 152 [Ges. Werke XI, s. 92].
19
l-ja
2- sfera wiadomoci
3- sfera indywidualnej niewiadomoci
4- sfera zbiorowej niewiadomoci
i ktry zdaje si posiada wysoki stopie cigoci i tosa-
moci6- mwi Jung. Nazywa on take ja podmiotem
wiadomoci7. wiadomo za okrela jako funkcj lub
6 Psychologische Typen, s. 591 [Ges. Werke VI, s. 471].
7 Ostatnio niektrzy spord uczniw Junga (na przykad Ford-ham w Londynie,
Neumann w Izraelu) wysunli rne hipotezy dotyczce rozwoju ja. Jednake adna z nich
nie jest zadowalajca.
Za jedn z najlepszych i najmocniej ugruntowanych w dowiadczeniu
d 7\ a a l n ojctra jitrzymuje zwizek Jtrfici-psy chicznfij,j2,4al8. Cae nasze
dowiadczenie wiata zewntrznego i wewntrznego musi przej przez ja, aby w ogle
mogo by dostrzeone. Albowiem zwizki z ja, jeli nie zostan przez nie odczute jako
takie, s niewiadome9.
Nastpne koo oznacza sfer wiadomoci, otoczon przez
treci znajdujce si w niewiadomoci. S to treci, ktre
zostay odsunite - nasza wiadomo bowiem moe pomieci w sobie tylko bardzo niewiele
treci - ktre jednak w kadej chwili mog powrci do wiadomoci; s take treci, ktre
wypieramy, poniewa z rnych przyczyn stay si niemie, innymi sowy rnego rodzaju
treci zapomniane, wyparte, podwiadomie zauwaone, pomylane, odczute10. T sfer
Jung nazywa ,jnjdywMuaJn.aieiwia4omociH w odrnieniu od zbiorowej
niewiadomoci, jak to pokazuje diagram III.12 naukowym mona uwaa teori
przedstawion w licznych pracach J. Piageta, jakkolwiek nie uwzgldnia ona specjalnego
punktu widzenia psychologii gbi. W kadym razie - take zdaniem Junga - pod-stawowe s
tu nadal pogldy Freuda.
W jzyku potocznym wiadomo czsto miesza si z myleniem, co jest
niedopuszczalne, poniewa istnieje wiadomo uczucia, woli, lku i w ogle rnych innych
przejaww ycia. Nie naley rwnie stosowa pojcia ycie w tym samym znaczeniu, co
wiadomo, a co niestety take czsto si zdarza, gdy na przykad czowiek, ktry pi lub
zemdla, yje, ale nie posiada wiadomoci. Istniej rne stopnie wiadomoci.
Zauwaenie czego jest aktem wiadomoci, ktra jednak swego spostrzeenia nie
przetworzya i pozostaje jakby bierna, w przeciwiestwie do wiadomego postpowania,
ktremu towarzyszy zrozumienie, ocena i zajcie stanowiska.
8 Psychologische Typen, s. 67 [Ges. Werke VI, s. 451].
9 Tame, s. 67 [Ges. Werke VI, s. 451].
10 Tame, s. 656 [Ges. Werke VI, s. 527].
11 Treci, ktre w kadej chwili mog powrci do wiadomoci, nazywa Freud
przedwiadomoci, natomiast niewiadomoci tylko te treci, ktre zostay wyparte, to
znaczy nie mog by uwiadomione bez zastosowania specjalnej techniki postpowania. Oba
te rodzaje treci Jung zalicza do sfery indywidualnej nie-wiadomoci.
12 W diagramie III centralne miejsce zajmuje albo ja, albo zbiorowa niewiadomo w
zalenoci od punktu wyjcia naszych
21
A - ta cz zbiorowej niewiadomoci, ktra nigdy nie dochodzi
do wiadomoci
B - sfera zbiorowej niewiadomoci
C - sfera indywidualnej niewiadomoci
Ta zbiorowa cz niewiadomoci nie zawiera takich
treci, ktre s specyficzne dla naszego indywidualnego ja lub rozwaa. Gdy mwimy o
sferach lub warstwach niewiadomoci lub staramy si przedstawi je graficznie, to
poniekd zastpujemy spojrzenie genetyczne spojrzeniem przestrzennym i prbujemy za
pomoc topologii uatwi orientacj w bardzo zawiym systemie oglnym psychologii; jest
to tylko pewna metoda robocza.
22
ktre osobicie zostay nabyte, lecz tylko te, ktre wynikaj z odziedziczonej moliwoci
funkcjonowania psychicznego w ogle, mianowicie z odziedziczonej struktury
mzgowej1314. Dziedzictwo to iestw^alne.-wszystkim ludziom, a moe,nawet, wszystkim
zwierztorri,! stanowi podstaw kadej indywidua^ nej psyche.
,^iewiadDmoc~-Jest starsza od wiadomoci. Jest to
podstawowa dana, z ktrej wiadomo wci na nowo
wypywa.15 Tak wic wiadomo powstaje najpierw jako
zjawisko wtrne waciwej dziaalnoci duszy,- bdcej fun-
kcjonowaniem niewiadomoci16. Mniemanie, jakoby g-
wn postaw czowieka bya wiadomo, jest bdne, po-
niewa wielk cz naszego ycia spdzamy w niewia-
domoci: pimy lub marzymy. [...] Jest spraw bezsporn,
e we wszystkich wanych sytuacjach yciowych .^wiadomoj
13 Okrelenie struktura mzgowa, uyte przez Junga tam, gdzie mona by si
spodziewa psychicznej struktury, musi by waciwie rozumiane. Wskazuje ono na
zwizek biologiczny. Psyche bowiem, tak jak ona si przedstawia, to znaczy jak jest przez nas
dowiadczana, nie da si oddzieli od naszej istoty cielesnej. Wcale to jednak nie oznacza
biologicznej zalenoci. Psyche zasuguje, aby j traktowa jako zjawisko samo w sobie,
nie ma bowiem adnych podstaw do uwaania jej tylko za epifenomen, chocia zwizana jest
ona z funkcjonowaniem mzgu; podobnie nie ma adnych podstaw, aby uwaa ycie za
epifenomen chemicznych zwizkw wgla. (Energetik der Seele, 1928, s. 16 [Ges. Werke
VIII, s. 8].)
Jung mwi dalej: Z dostateczn pewnoci moemy ustali, e wiadomo indywidualna,
jeli jest zwizana z nami samymi, koczy si wraz ze mierci. To jednak, czy w ten sposb
przerywa si take cigo procesw psychicznych, pozostaje wtpliwe, poniewa dzisiaj ze
znacznie mniejsz pewnoci ni przed pidziesiciu laty mona twierdzi, e psyche
zwizana jest z mzgiem. (Wirklichkeit der Seele, 2 wyd. 1947, s. 225[Ges. Werke VIII, s.
471].) Przeciwnie, okazuje si, e psyche nie podlega ograniczeniom czasu i przestrzeni.
Niewiadomo przejawia si w taki sposb, jak gdyby znajdowaa si poza czasem i
przestrzeni.
14 Psychologische Typen, s. 656 [Ges. Werke VI, s. 527].
15 Kindertraumseminar 1938/39 [Ges. Werke, Seminare: Kinder-
trdume, 1987].
16 Tame.
23

zale y od jiiewiadomoci17. Dzieci rozpoczynaj ycie w stanie niewiadomoci i


dorastaj do stanu wiadomoci.
Tak zwana indywidualna niewiadomo zawiera treci
wynikajce z historii ycia jednostki, czyli to, co zostao
wyparte, odsunite, zapomniane, podwiadomie zauwaone itd. Zbiorowa niewiadomo
natomiast skada si z treci stanowicych, nawarstwienie typowych - niezalenie od rnic
historycznych, etnicznych i innych - waciwych ludzkoci od jej czasw pierwotnych reakcji
na powszechne ludzkie sytuacje, jak na przykad ]k, niebezpieczestwo, walka z przemoc,
wzajemny stosunek midzy pciami, rodzicami i dziemi, postawy wobec nienawici i
mioci, wobec narodzin i mierci, potgi jasnych i ciemnych pierwiastkw itd.
Szczegln waciwoci niewiadomoci jest jej dziaanie kompensacyjne. W normalnych
warunkach wiadomo re-aguje zawsze na dan sytuacj w sposb indywidualny i do-
stosowany do zewntrznej rzeczywistoci, natomiast nie-wiadomo reaguje w sposb
typowy, wynikajcy z dowiad-czenia ludzkoci i odpowiadajcy koniecznociom i
prawidom wewntrznego ycia czowieka; umoliwia to czowiekowi \ przyjcie postawy
adekwatnej, zgodnej z totalnoci psyche.
Funkcje wiadomoci
Zanim przejdziemy do dalszych rozwaa nad niewia-
domoci, musimy przyjrze si bliej psychologii i stru-
kturze wiadomoci. Za ilustracj moe nam posuy
diagram IV.18 Koo symbolizuje i tutaj totalno psychi-
17 Kindertraumseminar 1938/39.
18 Naley zauway, e we wszystkich diagramach dla uprosz-czenia przyjto jako
model okrelony typ mylenia, to znaczy ten typ, ktry do zrozumienia treci wiata
zewntrznego i wewntrznego dochodzi za porednictwem mylenia lub poznania
abstrakcyjnych zwizkw. Naturalnie, po odpowiednim przestawieniu funkcji mode-lem
moe by take kady inny typ.
24
czn
19; na Czterech, gwnych kierunkach oznaczone s
^4)^dslaa^]iK^unkcje^ kli?~ z*amego~ .zaoenia znaj-duja. ^^.^..kaMgi^jednpjlce:
mylenie, intuicja, uczucie i percepcja 20.
Przez funkcj psychiGzrj rozumie Jung pewn rjsychkzn dziaalno, zawsze t sam w
rnych okolicznociach i ca-^o^^e^mezalen od chwilowych treci 21. Nie jest przy tym
istotrie7c czwiefe myli, ale fakt, e posuguje si funkcj mylenia, a nie na przykad
intuicji przy odbieraniu i przera-bianiu treci dochodzcych do z zewntrz lub z wewntrz.
Chodzi tu przede wszystkim ^sposb uchwycenia i prze-
tworzenia danych psychicznych bez wzgldu na ich chwilow
jtij. A zatem mylenie jest funkcj, ktra za pomoc myli
i poznania - to znaczy na drodze abstrakcyjnych zwizkw
i logicznych nastpstw - dy do zrozumienia wiata i przy-
stosowania si do niego. W przeciwiestwie do tego funkcja
uczucia osiga to zrozumienie za pomoc poj: przyjemne
lub nieprzyjemne albo przyj lub odrzuci. Obie te funkcje
s okrelane jako racjonalne, poniewa obie posuguj si
wartociowaniem: mylenie ocenia przez poznanie
z punktu widzenia: prawdziwe - faszywe, a uczucie za
porednictwem emocji z punktu widzenia: przyjemne - nie-przyjemne. Te dwie zasadnicze
postawy wyczaj si wzajem-nie jako determinanty zachowania w danym czasie; przewag
uzyskuje albo jedna, albo druga. Nie wymaga bliszego uzasadnienia, e na przykad
uczuciowi politycy podejmuj swe decyzje na podstawie swych uczu, a nie swego
poznania.
19 Przez okrelenie totalno Jung rozumie co wicej ni jedno lub cao. Jest to
dla niego rodzaj integracji, zjednoczenie czci, twrcza synteza, ktra wyraa jak aktywn
si. Pojcie tej caoci mona utosami z pojciem samoregulujcego si systemu (zob. s.
19 i n.).
20 (Autorka stwierdza w tym miejscu, e w jzyku niemieckim czsto miesza si
Fuhlen i Empfmden i e rozrnienie jest atwiejsze w jzyku francuskim, ktry wyranie
odrnia sentiment od sensation. Wydaje si, e w jzyku polskim sowa uczucie i
percepcja dostatecznie rni si znaczeniowo - przyp. tum.)
21 Psychologische Typen, s. 590 [Ges. Werke VI, s. 470].
25
Dwie pozostae funkcje: percepcj i intuicj, nazywa Jung
funkcjami irjrac j_aJDua,ln y m i, poniewa kieruj si one nie
przesankami racjonalnymi i osdami, lecz tylko spostrzee-
niami bez ich oceny i interpretacji. Percepcja ujmuje rzeczy
takimi, jakie one s, a nie inaczej. Jest to par excellence
poczucie rzeczywistoci; Francuzi nazywaj je fonction du
reel. Intuicja take postrzega, nie tyle jednak za pomoc
wiadomego aparatu zmysw, ile dziki swej zdolnoci nie-
wiadomego wewntrznego postrzegania moliwoci, ktre
kryj si w rzeczach. Na przykad typ percypujcy zauway
wszystkie szczegy jakiego zdarzenia historycznego, nie
dostrzee jednak oglnego kontekstu, w jakim ono si mieci;
przeciwnie, typ intuicyjny nie zwrci uwagi na szczegy, ale
26
bez trudu i natychmiast dostrzee moliwe relacje i skutki
danego zdarzenia. Wemy jeszcze inny przykad: patrzc na
pikny krajobraz wiosenny, typ percypujcy zauway we
wszystkich szczegach kwiaty, drzewa, kolor nieba itd.,
natomiast typ intuicyjny zwrci uwag tylko na oglny nastrj i oglny koloryt. Jest
oczywiste, e te dwie funkcje, podobnie jak mylenie i uczucie, s sobie przeciwstawne i
wzajemnie si wyczaj, to znaczy nie mog dziaa jednoczenie.
To wzajemne wyczanie si odpowiada faktom, czyli
obserwacji (trzeba w tym miejscu podkreli, e Jung jest
przede wszystkim empirykiem), ale w nie mniejszej mierze wynika z teorii Junga opartej na
dowiadczeniu. Stanie si to zupenie jasne, gdy wemiemy pod uwag, e jeli na przykad
dwie podstawowe funkcje: mylenie i uczucie, s wartociujce, to z samej tej definicji
wynika, i nie mog one dziaa jednoczenie. Nie mona bowiem jednoczenie stosowa
dwch systemw pomiaru do tej samej rzeczy.
Chocia czowiek z natury posiada wszystkie cztery funkcje,
ktre mu umoliwiaj orientacj w teraniejszoci rwnie
pen, jak dane okrelajce dugo i szeroko geograficzn22,
to jednak przewanie, jak poucza dowiadczenie, jedna z nich
staje si funkcj dominujc i przy jej wanie pomocy czowiek
si orientuje, pojmuje i przystosowuje do rzeczywistoci. Ta
ftmkcja^-zapewne indywidualny ukad psychiczny decyduje,
ktra ni bdzie - zazwyczaj najpeniej si rozwija i rnicuje,
staje si dominujc funkcj przystosowawcz i okrela
kierunek i jako wiadomej postawy23; zawsze jest w dys-
pozycji wiadomej woli jednostki. Dlatego mona j nazwa
funkcj zrnicowan lub fu n k ej wysz okrelajc,
typ danej jednostki. Typ psychologiczny oznacza wic ogl-
ny habitu s, ktry oczywicie moe si przejawia w rnych
odmianach, co zaley od poziomu spoecznego, umysowego
lub kulturalnego jednostki. Jest to jakby rusztowanie lub
22 Seelenprobleme der Gegenwart, 5 wyd. 1950, s. 125 [Ges. Werke
VI, s. 586]. (Dalej cyt: Seelenprobleme...).
23 Toni Wolff, Studien zu C. G. Jungs Psychologie, Ziirich 1959,
I, s. 92 (w dalszym cigu podajemy w skrcie: Studien...).
27

szkielet, ktry ksztatuje i modyfikuje specyficzn postaw wobec tego, co czowiek


przeywa24.
Na diagramie IV pokazano wzajemny stosunek czterech
funkcji; grna poowa koa jest jasna, dolna - ciemna; ma to
oznacza, e funkcja wysza cakowicie naley do naszej-
sfery jasnej, do naszej wiadomoci, podczas gdy funkcja
przeciwstawna, ktr nazywa bdziemy funkcj ni-
sz, podrzdn, pogrona jest cakowicie w niewiadomo-
ci. Dwie pozostae funkcje znajduj si czciowo w wiado-
iribci, czciowo w niewiadomoci;25 oznacza to, e w prak-
tyce, obok swojej gwnej funkcji, czowiek posuguje si
najczciej w pewnej mierze take drug, pomocnicz
funkcj, ktra jest tylko wzgldnie zrnicowana i ukie-
runkowana. Dla przecitnego czowieka trzecia funkcja jest
rzadko dostpna, natomiast czwarta, podrzdna, z reguy
w ogle nie podlega jego woli. To wszystko odnosi si
oczywicie tylko do czowieka normalnie rozwinitego i po-
siadajcego wzgldnie zdrow psyche; u czowieka z psy-
che zakcon, na przykad u neurotyka, sytuacja jest
inna. W tym wypadku rozwj gwnej funkcji moe by
powstrzymany albo te jaka funkcja, ktra z natury powin-na by druga albo trzecia z kolei,
wskutek przymusu lub tresury moe si wysun na czoo, czyli na miejsce funkcji gwnej.
Rwnie wiek czowieka odgrywa decydujc rol, okrelajc stopie rozwoju danej funkcji;
na og mona powiedzie, e w poowie ycia wszystkie funkcje powinny osign
waciwy stopie zrnicowania i waciw kolej-no (przy czym moment ten mona
wyznaczy rozmaicie, zalenie od osobnika).
Taoistyczny symbol tai-ki-tu, przedstawiony na diagra-
mie V, stanowi udan i moe nieprzypadkow analogi war-
toci i kierunku funkcji. I tutaj droga wiedzie nie po obwodzie,
ale po linii wewntrznej, czyli zgodnie z opisanym wyej
24 Toni Wolff: Studien..., I, s. 86.
25 Ten sposb przedstawiania naley uwaa raczej za model teoretyczny, w praktyce
bowiem rozwj poszczeglnych funkcji nigdy nie jest tak kracowo jednostronny.
28
stosunkiem pomidzy funkcjami.26 Znak tai-ki-tu jest jednym
z pradawnych symboli ludzkoci. Przedstawia on dwoisto
wiata i ciemnoci, pierwiastka mskiego i eskiego jako
jedno, jako cao, oznacza jednoczenie gr i d, stron
praw i lew, przd i ty - krtko mwic: wiat przeci-
wiestw.27 Tor strzaki, droga, nie ma, jak mona si byo
spodziewa, ksztatu krzya, ale prowadzi od gry w prawo
26 Przebieg procesu rnicowania oznaczony jest w diagramie lini krt kreskowan, a
kierunek procesu wyznacza strzaka.
27 I-Ging, Ksiga Przemian, przeoy na jzyk niemiecki i opatrzy objanieniami
Richard Wilhelm, Diederichs, Jena 1924, s. VIII.
29
(przy czym te dwa wycinki jasnej czci koa mog symbolicznie przedstawia ojca i syna),
nastpnie w lewo, gdzie jest ju wiksza domieszka ciemnoci (jako symbol crki), wreszcie
zwraca si ku czwartej funkcji, znajdujcej si cakowicie w ciemnoci matczynego ona, w
niewiadomoci, co rwnie jest zgodne z ustaleniami psychologii funkcjonalnej. Funkcje
zrnicowane i pomocnicze s wiadome i ukierunkowane;
czsto s przedstawiane, na przykad w snach, przez ojca
i syna lub inne postacie reprezentujce dominujc i jej
najblisz zasad wiadomoci; obie pozostae funkcje s
wzgldnie lub cakowicie niewiadome i zgodnie z t sam
regu przedstawiane s, podobnie jak ojciec i syn, jako matka
i crka. Poniewa jednak przeciwiestwo pomidzy funkcjami
pomocniczymi nie jest tak wielkie jak przeciwiestwo pomidzy
funkcjami: zrnicowan i podrzdn, przeto rwnie trzecia
funkcja moe si wznie do wiadomoci i sta si msk.28
Wnosi jednak ze sob pewne zanieczyszczenia funkcj pod-
rzdn i w ten sposb staje si czym w rodzaju porednika
z niewiadomoci. Czwarta funkcja, cakowicie zmieszana
z niewiadomoci, skoro tylko okolicznoci pozwol jej
wznie si ku wiatu wiadomoci, zabiera ze sob treci
niewiadomoci, jakby wdziera si w sfer wiadomoci wraz ze swymi nie zrnicowanymi
treciami; wynikajca std konfrontacja stwarza moliwo syntezy pomidzy treciami
wiadomymi i niewiadomymi29.
Dlaczego Jung wybra wanie te cztery funkcje jako
funkcje podstawowe, na to nie mg poda a priori adnej
przyczyny, a tylko mg stwierdzi, e koncepcja ta ukszta-
towaa si w cigu dugoletniego dowiadczenia30. Rozrnia
28 W ikonografii symbolicznej wiato uwaane jest zwykle za mskie, ciemno za
esk.
29 Przykad ten odnosi si przede wszystkim do psyche mczyzny, ktrej czci
niewiadome posiadaj cechy eskie. W odpowiedniej symbolice charakterystycznych
funkcji psyche kobiecej funkcje trzecia i czwarta miayby cechy mskie, mimo to jednak ze
wzgldu na swoj przynaleno do sfery niewiadomoci byyby ciemne, co nie byoby
zgodne ze zwyk ikonografi symboli.
30 Psychologische Typen, s. 590 [Ges. Werke VI, s. 470]. !
30
te cztery funkcje, poniewa nie pokrywaj si wzajemnie, wzgldnie nie daj si
zredukowa31 i poniewa na podstawie jego dowiadczenia wyczerpuj wszelkie
moliwoci32. Liczba cztery od niepamitnych czasw uchodzi za wyraz caoci, zupenoci,
totalnoci; mona tu wspomnie o czterech polach zwykego ukadu wsprzdnych, o
czterech ramionach krzya, 0 czterech stronach wiata itd.
Gdyby wszystkie cztery funkcje mogy by wzniesione do wiadomoci, wtedy cae koo
byoby rozwietlone i wwczas moglibymy mwi o okrgym, czyli zupenym,
doskonaym czowieku. W sensie teoretycznym nietrudno to sobie wyob-razi, jednake w
praktyce taki wynik mona osign tylko w przyblieniu, ale nigdy cakowicie. Nie jest
bowiem dane czowiekowi, aby mg rozwietli w sobie ca ciemno.
Gdyby by do tego zdolny, znaczyoby to, e potrafi on
odrzuci wszelkie pozostaoci ziemskie.
Biorc pod uwag wyczanie si funkcji, nie jest rzecz
moliw przyjcie jednoczenie kilku zasadniczych postaw,
jednake czowiek dochodzc do nadwiadomoci moe r-
nicowa do pewnego stopnia kolejno poszczeglne funkcje
1 dziki temu przynajmniej zbliy si do kulistoci. Z chwi-
l gdy rozporzdza cakowicie funkcj gwn, w pewnej
mierze take funkcjami dodatkowymi, a jednoczenie gdy
o czwartej, podrzdnej funkcji wie przynajmniej, jaka jest
jej natura oraz kiedy i jak moe ona wysun si na czoo
- co jest jednym z idealnych celw analizy - wwczas
moe on na przykad najpierw zrozumie poznawczo jaki
przedmiot, nastpnie wyledzi za pomoc intuicji jego
wewntrzne ukryte moliwoci, potem za pomoc percepcji
31 Psychologische Typen, s. 590 [Ges. Werke VI, s. 470].
32 Wola, przez wielu psychologw rwnie uwaana za jedn z podstawowych funkcji,
zdaniem Junga nie moe mie tego znaczenia, gdy jest ona dana kadej z czterech funkcji
podstawowych w postaci bdcej w dyspozycji energii psychicznej, ktra dziki
oddziaywaniu wiadomoci moe by ukierunkowana, czyli uzyska zamierzony kierunek
dziaania. Tak wic rozmiary i intensywno tak zwanej siy woli s cile zwizane ze
stopniem rozwoju i szerokoci wiadomoci.
31
jakby obmaca go i wreszcie, jeli funkcj podrzdn jest
uczucie, oceni w miar monoci, czy jest przyjemny lub
nieprzyjemny33.
Niewielu ludzi zdaje sobie jasno spraw z przynalenoci
do tego lub innego typu funkcjonalnego, chocia na og jest atwo na podstawie siy,
trwaoci, konsekwencji, niezawod-noci i adaptacji jakiej funkcji rozpozna, czy i ktra z
nich jest zrnicowana34.35 Natomiast istotnym wyrnikiem funkcji podrzdnej jest jej
zawodno w dziaaniu, atwo ulegania wpywom, jej nieokrelono; mwic sowami
Junga:
Nie czowiek ma j w rku, lecz ona ma czowieka.
Dziaa pnaL,autonomicznie, wyaniajc si z niewiadomoci,
Jriedy zechce. Poniewa jest nie zrnicowana i cakowicie
tkwi w niewiadomoci, posiada charakter infantylny, prymi-
tywno-instynktowy, archaiczny. Dlatego tak czsto jestemy
zdumieni kaprynym, prymitywnym, impulsywnym postpo-
waniem ludzi, ktre stoi w sprzecznoci z ich zwykym
usposobieniem.
Wspomniane cztery typy funkcjonalne czowieka, ktre
mona ustali na podstawie dominacji tej lub innej funkcji,
maj naturalnie znaczenie raczej teoretyczne. W yciu prawie
nigdy nie wystpuj one w czystej formie, ale w postaci
rnego rodzaju typw mieszanych, jak to jest pokazane na
diagramie VI. Na przykad Kant by czystym typem my-
lowym, podczas gdy Schopenhauera naley uwaa za typ
intuicyjny. Funkcje, ale tylko przylege, mog tworzy
rnego rodzaju formy mieszane, a gdy pojawiaj si w typach
z mniejsz lub wiksz przewag jednej z funkcji, zaliczenie
osobnika do okrelonego typu funkcjonalnego moe si okaza
wyjtkowo trudne. Dwie pary przeciwstawne, pooone na
dwch osiach: mylenie - uczucie oraz percepcja - intuicja, ju
33 Podobnie jak w innych diagramach, mylenie wystpuje tu jako funkcja zrnicowana.
34 Czsto mona o tym wnosi na podstawie charakteru osb ukazujcych si w snach
oraz na podstawie sposobu oddziaywania na funkcj nisz.
35 Seelenprobleme..., s. 124 [Ges. Werke VI, s. 585].
32
choby ze wzgldu na swoje pooenie nie mog si nigdy
zmiesza, ale w kadym przypadku istnieje pomidzy nimi
stosunek kompensacyjny. Gdy jedna z funkcji jest zaakcen-
towana, na przykad u czowieka, ktry posuguje si tylko
intelektem, wwczas funkcja przeciwstawna, w tym przypadku
uczucie, jakby sama z siebie bdzie dy do wyrwnania
i pojawi si naturalnie w formie podrzdnej. Intelektualista
ten zostanie wtedy zupenie nieoczekiwanie, jakby od tyu,
opanowany przez uczucia zupenie infantylne; czuje si wydany
na pastw fantazji i czysto instynktowych snw. Podobnie
zdarza si czowiekowi o typie jednostronniey
- jego zlekcewaona funkcja percepcyjna za
Psvcholoeia C.G. Junca

nieoczekiwanych ciosw zmusza go do zwrcenia uwagi na tward rzeczywisto.


Komplementacyjny lub kompensacyjny stosunek36 midzy funkcjami przeciwstawnymi jest,
jak ju wspomnielimy, jednym z praw wynikajcych ze struktury psyche. Nadmierne
zrnicowanie funkcji wyszej, z biegiem lat prawie nieunik-nione, doprowadza niemal
zawsze do napi, ktre w drugiej poowie ycia nale do najwaniejszych problemw
czowieka i rozwizanie ich stanowi jedno z gwnych zada tego okresu. Nadmierne
zrnicowanie powoduje przede wszystkim naruszenie rwnowagi, co samo przez si moe
by przyczyn powanych komplikacji.
Typy postaw
Przynaleno do jednego z typw funkcjonalnych wskazuje na psychologiczn
charakterystyk czowieka, sama jednak nie wystarcza. Trzeba poza tym okreli jego ogln
postaw, to jest sposb reagowania na doznania zewntrzne lub wewntrzne.
Jung odrnia dwie takie postawy: jejcstr a wersj i in-
tr<Q wersj. Oznaczaj one zachowanie warunkujce w spo-
sb istotny cae procesy psychiczne, mianowicie habitu s
reagowania na przedmioty wiata zewntrznego i wewn-
trznego, determinujcy sposb postpowania, subiektywne dowiadczenie, a nawet
kompensacyjne dziaanie naszej niewia-domoci. Ten habitus Jung nazywa centraln
rozdzielni, dziki ktrej z jednej strony regulowane jest zewntrzne postpowanie, z drugiej
za ksztatowane specyficzne dowiadczenie 37.
Ekstrawersj charakteryzuje pozytywny stosunek do przed-
miotu, introwersj - stosunek negatywny. Przez swe formy
przystosowania i reagowania ekstrawertyk nastawiony jest
bardziej na zewntrz, kieruje si uznawanymi przez kolektyw
normami, zgodnymi z duchem czasu itd., natomiast zachowa-
36 por. s. 112.
37 Seelenprobleme..., s. 116 [Ges. Werke VI, s. 579].
34
nie introwertyka okrelane jest gwnie przez czynniki subiek-tywne, co jest czsto przyczyn
jego zego przystosowania si Udo wiata zewntrznego. Ekstrawertyk myli, czuje i dziaa
w zwizku z przedmiotem, przenosi swoje zainteresowania podmiotu na przedmiot i
orientuje si gwnie na ze-wntrz38. Punktem wyjciowym orientacji introwertyka jest
podmiot, a przedmiot ma dla niego warto co najwyej drugorzdn i poredni. Ten typ
czowieka w kadej sytuacji w pierwszej chwili wycofuje si, jak gdyby po cichu mwi:
nie 39, i dopiero potem nastpuje u niego waciwa reakcja.
Tak wic 4^J^nJtei0Mlny wskazuje na specyfisny
sb pojmowania i ksztatowania danych dowiadczenia, na-
tomiast ty p postawy. T ekstrawersja i intr o wersja, oznacza
ogln postaw psychologiczn, JO_ZJM^^
IftoTe Junguwaa za ogln energi psychiczn. Jyp_j3ostawY
J0^^sjwe_.kfiizerji? w^naszym ustroju biologicznym i od samego
urodzenia jest o wiele wyraniej okrelony anieli nasz typ
funkcjonalny. Chocia bowiem wybr gwnej funkcji jest
na og uwarunkowany przez pewn organiczn skonno
do rnicowania okrelonej funkcji, to jednak skonno
ta drog wiadomego wysiku moe by znacznie zmody-
fikowana, a nawet wyparta. Natomiast zmiana typu podstawy moe by dokonana jedynie
poprzez wewntrzn przebu-dow, zmian struktury psyche, albo te przez spontaniczne
przeistoczenie (ktre take jest uwarunkowane biologicznie)
lub drog mozolnego psychicznego rozwoju, na przykad
drog analizy 40.
Tote zrnicowanie drugiej i trzeciej funkcji, to jest obu
funkcji pomocniczych, jest stosunkowo atwiejsze ni zr-
nicowanie funkcji czwartej, podrzdnej, gdy ta ostatnia nie
38 Dlatego te czsto nazywany przeaz Junga typem orientacji
(Orientierungstypus) .
39 Seelenprobleme..., s. 116 [Ges. Werke VI, s. 578].
40 Na temat wzajemnego stosunku zakce uwarunkowanych biologicznie i psychicznie
oraz na temat zwizku pomidzy hormonami i psyche istniej ju liczne prace informujce o
wynikach bada (por. Steinach, Freud, Meng, von Wyss i in.).
35
r tylko znajduje si w wikszej odlegoci od funkcji gwnej i stanowi silniejsze jej
przeciwiestwo, ale ponadto zbiega si z jeszcze nie przeyt, ukryt, a wic nie
zrnicowan postaw. Wskutek takiego zmieszania na przykad introwersja eks-
trawersyjnego typu mylowego nie ma przydwiku intuicji lub wrae, lecz przede
wszystkim uczucia itd.
Midzy ekstrawersj a introwersja istnieje rwnie stosunek kompensacyjny. Jeili
wiadomo jest ukierunkowana eks-tra wersyjnie, to kierunek niewiadomoci jest
introwersyjny, i odwrotnie. Ten fakt ma decydujce znaczenie dla poznania
psychologicznego. W swej pracy Einfuhrung in die Grundlagen der Komplexen
Psychologie41 Toni Wolff pisze: Niewiado-mo ekstrawertyka jest introwersyjna, a to
dlatego, e ta niewiadomo posiada form nie zrnicowan, przymusow i instynktow.
Tote gdy niewiadomy odpowiednik wybija si, czynniki subiektywne przejawiaj si w
sposb gwatowny. Wwczas czowiek o nastawieniu pozytywnym, yjcy w zgo-dzie z
caym wiatem, staje si chwilowo lub na stae osob-nikiem egocentrycznym, krytykujcym,
uszczypliwym, nie-ufnym, ktry u wszystkich doszukuje si motyww najbardziej
osobistych. Czuje si zapoznany i odosobniony i wszdzie wszy wrogie nastawienie.
Automatyczne przejcie od wiado-moci do przeciwstawnej postawy niewiadomej czsto
mona pozna po tym, e osobnik swoje wasne negatywne strony albo odnajduje w
przedmiocie - z reguy w obiekcie o typie przeciwstawnym, a wic introwersyjnym - albo
rzutuje je na ten obiekt, co oczywicie doprowadza do niemiych i nieuzasad-nionych sporw.
Gdy u introwertyka przebija si przeciwstawna niewiado-ma postawa, staje si w pewnym
stopniu niszym, nie przy-stosowanym ekstrawertykiem. Przedmiot zewntrzny zostaje
pokryty projekcjami najbardziej subiektywnego materiau i nabiera jakby magicznego
znaczenia. W ten sposb powstaje owa participation mystique (mistyczne uczestnictwo))),
o ktrej mwi Levy-Bruhl, majc na uwadze prymitywnych ludzi, ktrzy utosamiaj si ze
zjawiskami przyrody. Natural-41 Toni Wolff: Studien..., I, s. 87.
36
nie, stan taki wytwarza si szczeglnie czsto w stosunkach mioci lub nienawici, poniewa
intensywny afekt sam przez si uatwia dziaanie mechanizmu projekcji42.
Okrelona postawa wiadomoci utrzymuje si w yciu dopty, dopki jednostka nie znajdzie
si w sytuacji, w ktrej jej jednostronno uniemoliwia przystosowanie si do rzeczy-
wistoci. Bardzo czsto taka sytuacja polega na tym, e dana osoba nawizuje cise stosunki
z obiektem przeciwstawnego typu; wtedy przeciwiestwa si zderzaj, porozumienie staje si
niemoliwe, kada strona zwala win na drug, posiada ona bowiem takie cechy, ktrych
czowiek u siebie nie dostrzega, ktrych nie rozwin i ktre wskutek tego znajduj si w nim
tylko w formie podrzdnej. Tak wic przeciwiestwo typologiczne jest czsto istotn
psychologiczn przyczyn trudnoci maeskich, trudnoci midzy rodzicami a dziemi, tar
w stosunkach midzy przyjacimi i w stosunkach zawo-dowych, a nawet rnic spoecznych
i politycznych. Wszystko, czego czowiek nie uwiadamia sobie we wasnej psyche, rzutuje w
takich przypadkach na przedmiot i dopki czowiek tych rzutowanych treci nie rozpozna w
sobie samym, bdzie czyni z przedmiotu koza ofiarnego. Zadaniem etycznym jest wwczas
realizowanie w sobie przeciwstawnej postawy, ktra strukturalnie znajduje si w kadym
czowieku. Przez wia-dome jej zaakceptowanie i rozwijanie czowiek nie tylko sam osignie
rwnowag, ale rwnie nauczy si lepiej rozumie swych blinich43.
Z reguy to przeciwiestwo funkcji oraz wiadomej i nie-
wiadomej postawy dopiero w drugiej poowie ycia czowieka
zaostrza si do stanu konfliktu; to jest wanie problem
bdcy sygnaem zapowiadajcym zmiany sytuacji psycho-
logicznej w tym okresie ycia. Czsto wanie dzielni i przy-
stosowani do wiata zewntrznego ludzie po przekroczeniu
42 Afekty zawsze dziaaj tam, gdzie nie ma przystosowania - mwi Jung
(Psychologische Typen, s. 638 [Ges. Werke VI, s. 510]).
43 Por. take bardzo trafny opis tych dwch przeciwstawnych typw, ktry Jung podaje
w swej ksice Uber die Psychologie des Unbewufiten (6 wyd. 1948, s. 102 i nn. [Ges. Werke
VII, s. 61 i n.]).
37
czterdziestego roku ycia nagle stwierdzaj, e pomimo swego
byskotliwego umysu nie mog sprosta nawet trudnociom
domowym albo e s niedostatecznie przystosowani do swej
pozycji zawodowej itd. Jeli chcemy to zjawisko naleycie
zrozumie, to trzeba je traktowa jako oznak i ostrzeenie, e
teraz funkcja podrzdna rwnie dopomina si swoich praw
i e konfrontacja z ni staa si koniecznoci. Konfrontacja
owa odgrywa najwiksz rol przy rozpoczynaniu analizy
podejmowanej w tym wieku.
Trzeba tu jednak wskaza na jeszcze jeden rodzaj za-
kcenia rwnowagi psychicznej, ktre dzisiaj spotykane jest prawie tak czsto, jak
zakcenie spowodowane przez jedno-stronne, wyczne zrnicowanie funkcji gwnej;
chodzi mianowicie o zakcenie powstajce wtedy, gdy adna z czte-rech moliwych funkcji
nie rozwina si, czyli gdy wszystkie cztery pozostay nie zrnicowane. W takim stanie
znajduje si psyche dziecka, dopki jeszcze nie posiada utrwalonego ja.
Rozwj wiadomego ja jest bowiem powolnym i mozolnym
procesem skupiania i wzrostu i odbywa si rwnolegle wraz
z rozwojem i umacnianiem funkcji gwnej. Powinien on by
zakoczony z chwil uzyskania penoletnioci, a wic pod
koniec wieku modzieczego. Jeli jednak w tym czasie nie
zostanie ukoczony albo gdy, jak to czsto si zdarza, do
pnego wieku czowieka proces ten pozostaje w stanie
pocztkowym, to mamy wwczas do czynienia z osobnikiem mimo jego wieku infantylnym,
dziecinnym, odznaczajcym si dziwnym brakiem pewnoci, nieustann chwiejnoci we
wszystkich swoich wystpieniach, osdach i czynach. Wydaje si, e taki osobnik zawsze
najpierw musi si zastanowi, ktr ze swoich dwch moliwych postaw lub ktr ze swoich
czterech moliwych funkcji powinien wykorzysta w danej sytuacji. Czowiek taki atwo
ulega wpywom i albo ukazuje coraz to inne oblicze, albo nakada - jakby w obronie przez t
saboci - jak szczeglnie konwencjonaln, nieruchom mask, ktra rzekomo ma ukry
jego niedorozwj psychiczny.
Dowiadczenie wskazuje jednak, e niedojrzao psychiczna
ujawnia si w decydujcych momentach i sytuacjach yciowych
i powoduje niezliczone komplikacje. Niedostateczn^_rjQzw0j
38
~J?st wic rwide.jzkQdliw.y,.jak~rozwj jednostronny*, adrniejme_:ginicowany.
Czstym jego przykadem jest eczny modzieniec, choby wystpowa w jasnej i miej
>staci puer aeternus. Puer aeternus moe jednak wyob-ia nie tylko utrwalenie si we
wczesnym stadium, to jest )pnienie, ale take moliwo dalszego wzrostu, potencjalne
szans rozwoju istniejce w kadym jeszcze nie rozwinitym Iczowieku.
W modoci najwaniejszym zadaniem psychicznym jest
zrnicowanie i wyodrbnienie tej funkcji, ktra najskuteczniej daje jednostce mono
znalezienia oparcia i umoliwia spros-tanie wymaganiom wiata zewntrznego; dopiero po
dokona-miu tego zadania mona podj rnicowanie pozostaych funkcji. Dopki bowiem
czowiek mocno nie zakotwiczy swej wiadomoci w rzeczywistym, otaczajcym go wiecie -
a to nastpuje dopiero po osigniciu dojrzaoci lub nawet pniej, po zdobyciu pewnego
dowiadczenia yciowego - nie moe i nie powinien, jeli to nie jest absolutnie potrzebne,
wkracza na drog wiodc ku niewiadomoci.
To samo stosuje si do habitusw nastawienie wy ch. W ci-gu pierwszej poowy ycia
habitus okrelony przez wrodzony ustrj psychiczny powinien by czynnikiem kierujcym,
po-niewa z reguy postawa dana przez natur najbardziej uatwia znalezienie swej drogi w
yciu. Dopiero druga poowa ycia stawia zadanie dopuszczenia do gosu take
przeciwstawnego habitusu. Nie trzeba tumaczy, e urodzony ekstrawertyk atwiej ni
urodzony introwertyk potrafi speni wymaganie pierwszej poowy ycia i przystosowa si
do otaczajcego rodowiska. By moe naley tutaj zaryzykowa twierdzenie, e
ekstrawertyk atwiej sobie daje rad w wiecie w pierwszej poowie, introwertyk za w
drugiej poowie swego ycia; w ten sposb sprawiedliwoci przynajmniej w pewnym stopniu
staje si zado.
Niebezpieczestwem, ktre grozi obu typom, jest jedno-
stronno. Ekstrawersja moe zdolnego czowieka zaprowadzi
w yciu tak daleko, e nie potrafi ju znale drogi do
domu. Jego wasna najgbsza istota staa mu si obca.
Nieustannie od niej ucieka, a pewnego dnia nie widzi ju
39

drogi przed sob. Albo te zanadto zda si na swj rozum, cigle zatrudniajc i wzmacniajc
tylko swoj funkcj mylenia, teraz za uwiadamia sobie, e jego wasna ywa istota staa
mu si obca: jego uczucie nie dosiga nawet najbliszych mu osb. Ale jednostronna postawa
stwarza w yciu trudnoci nie tylko temu, kto zwrcony jest ku wiatu, ale take intrower-
tykowi. Zaniedbane funkcje i nie przeyte postawy buntuj si, domagaj si swego miejsca
pod socem, a jeli inaczej si nie uda, wymuszaj je za pomoc neurozy. Celem bowiem jest
zawsze osign cao psyche, czyli idealne rozwizanie, przy ktrym przynajmniej
wszystkie trzy funkcje i oba sposoby reagowania staj si jak najbardziej wiadome i atwe, a
czo-wiek moe nimi dysponowa, wiedzc przy tym przynajmniej co nieco o naturze
czwartej funkcji oraz o grocych z jej strony niebezpieczestwach. I przynajmniej raz musi
czowiek przedsiwzi prb wzgldnego zblienia si do wspomnianego ideau. Jeli nie
sprbowa tego wczeniej, to w rodku ycia otrzymuje ostatnie wezwanie, e teraz albo
nigdy musi za-okrgli psyche, aby u schyku ycia nie pozostaa ona nie dokoczona i
niepena.
Problem typu u ludzi twrczych
Wiemy, e czowiek prawie nigdy nie uwiadamia sobie, do jakiego typu funkcjonajngp
naley. To samo odnosi si do typu postaw. Czsto rozrnienie jest bardzo trudne i trzeba
woy wiele psychologicznej pracy, aby z tego kalejdoskopo-wego obrazu, w jakim psyche
ukazuje si obserwatorowi, wyuska waciwy jej typ. Zadanie to jest tym trudniejsze, im
silniejszy jest zwizek czowieka z niewiadomoci. W szcze-glnoci dotyczy to
wszystkich natur artystycznych.
Ludzie twrczy i artyci maj niezwykle silny strukturalny zwizek, jakby bezporednie
poczenie z niewiadomoci; dlatego trudno ich zaliczy do okrelonego typu, tym
bardziej, e nie mona bez zastrzee porwnywa dziea i jego twrcy.
Na przykad czsto ten sam artysta jest w yciu ekstrawer-
40

tykiem, a w swoich dzieach introwertykiem, lub odwrotnie.


\V wietle prawa przeciwiestw psychicznych mona to dobrze
rozumie, zwaszcza gdy chodzi o takich artystw, ktrzy
w swych dzieach w sposb artystyczny przedstawiaj to,
czym nie s, czyli swoje dopenienie. Natomiast u tych
artystw, ktrych dzieo nie przedstawia ich drugiej, nie
przeytej strony, lecz tylko ich wasny wywyszony, wysub-limowany i wyidealizowany
portret wasny, dzieo i czowiek naley z reguy do tego samego typu. Dotyczy to przede
wszystkim introwertykw, ktrzy przedstawiaj samych siebie w postaciach subtelnych
powieci psychologicznych, oraz ekstrawertykw, ktrzy ze szczeglnym upodobaniem
opisuj przygody i ich bohaterw.
Jung uwaa, e twrczo ekstrawersyjna powstaje dziki artystycznemu przetworzeniu
dowiadcze zewntrzny chtwr-.czo introwersyjna za dzieje si wskutek
przemonego,._ .wpywu treci wewntrznych przejawiajcych si za porednic-twem pira
lub pdzla artysty.
Proces twrczy - o ile go w ogle potrafimy przeledzi - polega na oywieniu odwiecznych
symboli ludzkoci drze-micych w niewiadomoci, na ich rozwiniciu i przeksztaceniu w
skoczone dzieo sztuki. Kto mwi za pomoc praobrazw, ten mwi tysicem gosw,
ujarzmia i przezwycia, a jedno-czenie podnosi wzwy to, co okrela; przypadkowe i
przemi-jajce czyni wiecznotrwaym, los indywidualny przeksztaca w los ludzkoci, a tym
samym wyzwala w nas te pomocne siy, ktre zawsze umoliwiay ludzkoci wyratowanie si
z kadego niebezpieczestwa i przetrwanie nawet najduszej nocy. [...] W tym tkwi
tajemnica oddziaywania sztuki44.
Jung przyznaje szczeglne miejsce twrczemu dziaaniu
fantazji, ktr uwaa nawet za osobn kategori, poniewa
jego zdaniem nie mona jej zaliczy do adnej z czterech
funkcji podstawowych, cho w kadej z nich ma swj udzia, ^ieshiszny jest zatem
powszechnie panujcy pogld, i twrcza inspiracja waciwa jest tylko typowi intuicyjnemu,
to znaczy e gwn funkcj u kadego artysty musi by intuicja.
44
Seelenprobleme..., s. 62 [Ges. Werke XV, s. 94 i n.].
41

Fantazja jest wprawdzie rdem inspiracji w pracy twrczej, ale jest to dar, ktry moe
pochodzi od kadego z czterech typw. Fantazji twrczej, bdcej szczegln zdolnoci lub
darem, nie naley myli ani z aktywn wyobrani, ktra wnosi do wiadomoci, oywia i
utrzymuje obrazy zbiorowej niewiadomoci, ani z intuicj, ktra jest jednym ze sposobw
pojmowania zjawisk psychicznych, czyli jedn z funkcji wia-domoci. Typ funkcjonalny
bowiem ujawnia si dopiero w sposobie pojmowania i przetwarzania zarwno intuicji, jak i
twrczych inspiracji oraz wytworw fantazji. Tak wic dzieo jako owoc twrczoci moe
nalee do innego typu ni artysta, ktry je stworzy, o typie artysty za naley wnios-kowa
nie na podstawie treci dziea, ale na podstawie sposobu jego wytworzenia. Nie ma
zasadniczej rnicy midzy fantazj artysty a fantazj zwykego czowieka; jednake obok
bogact-wa, oryginalnoci i ywotnoci wytworw fantazji artyst wyrnia jego zdolno i
sia ksztatujca, ktra umoliwia mu nadawanie formy swoim inspiracjom i czenie ich w
or-ganiczno-estetyczn cao.
Czsto syszymy, e dla artysty zajmowanie si niewiado-
moci jest niebezpieczne. Wielu artystw ucieka od psycho-
logii, poniewa obawiaj si - mwi Jung - aby ten potwr
nie poar ich tak zwanej siy twrczej. Jak gdyby caa armia
psychologw moga co zdziaa przeciwko Bogu! Prawdziwa
zdolno tworzenia jest rdem, ktre nigdy nie moe wy-
schn. Czy gdziekolwiek na ziemi wymylono jaki podstp,
ktry by przeszkodzi Mozartowi lub Beethovenowi w tworze-
niu? Moc twrcza jest silniejsza od czowieka. Jeli jest
inaczej, to w sprzyjajcych okolicznociach podtrzymuje ona
may talencik i nic wicej. Gdy za jest neuroz, to czsto
wystarczy jedno sowo, a nawet jedno spojrzenie, aby zudzenie
rozwiao si. Wtedy rzekomy poeta nie moe ju pisa wierszy,
malarzowi za bardziej ni przedtem brakuje pomysw i umie-
jtnoci, a win za to ponosi wycznie psychologia! Bybym
rad, gdyby wiedza psychologiczna moga dziaa w sposb tak
oczyszczajcy i gdyby zdoaa wyeliminowa te elementy
neurotyczne, ktre z dzisiejszej sztuki czyni niezbyt przyjemny
problem. Choroba nigdy nie sprzyja pracy twrczej, przeciwnie,
42
jest dla niej najwiksz przeszkod. Zlikwidowanie jakiegokol-wiek wyparcia nie moe
zniszczy prawdziwej twrczoci, podobnie jak nie mona wyczerpa niewiadomoci45.
Innym rozpowszechnionym bdem jest mniemanie, e
skoczone dzieo artystyczne warunkuje lub pociga za sob
take psychiczn doskonao jego twrcy. Aby z poczenia
z niewiadomoci odnie rzeczywist korzy dla procesu
rnicowania psychicznego, a wic dla podanego rozwoju
psobowoci, trzeba wyaniajce si z gbi obrazy, symbole
i wizje po ludzku przey i zrozumie, to znaczy
\\ czynnie je przyswoi i zintegrowa, wyj im naprzeciw
i potraktowa je z ca wiadomoci46. Jednake artysta
czsto przyjmuje tylko biern postaw wobec nich, obserwujc
i odtwarzajc je, w najlepszym przypadku pozwalajc, aby na
niego oddziayway. Tego rodzaju przeycie ma wprawdzie
pen warto artystyczn, ale z ludzkiego punktu widzenia
jest niedoskonae. Artysta, ktremu by udao si zarwno sw
wasn osobowo, jak swoje dzieo, w jednakowym stopniu
twrczo rozwin i uksztatowa, osignby szczyt ludzkich
moliwoci. Tylko nielicznym jest to dane; rzadko bowiem
czowiekowi wystarcza si, aby do jednakowej doskonaoci
doprowadzi prac wewntrzn i zewntrzn. Albowiem wiel-
kie talenty s najpikniejszymi, ale czsto najbardziej niebez-
piecznymi owocami na drzewie ludzkoci. Wisz one na
najcieszych gazkach, ktre atwo si ami47.
Ekstrawersja lub introwersja s wprawdzie w yciu tego
samego czowieka staym sposobem reagowania, ale chwilowo
mog si przeplata. Okrelone fazy w yciu czowieka, a nawet
w yciu narodw charakteryzuj si jedne ekstrawersj, inne
bardziej introwersja. Na przykad okres dojrzewania odznacza
si raczej ekstrawersj, okres klimakterium jest faz bardziej
introwersyjn; redniowiecze byo nastawione bardziej intro-
wersyjnie, odrodzenie - bardziej ekstrawersyjnie itd. Ju samo
45 Psychologie wid Erziehung, s. 92 [Ges. Werke XVII].
46 Die Beziehungen zwischen dem Ich und dem UnbewuSten, 5 wyd.
1950, s. 161 [Ges. Werke VII, s. 234]. (Dalej cyt.: Die Beziehungen...).
47 Psychologie und Erziehung, s. 195 [Ges. Werke XVII].
43
to dowodzi, e bdem jest ocenia ekstrawersj lub introwersj jako postaw bardziej
wartociow. Obie maj swoje uzasad-nienie i swoje miejsce w wiecie. Kada spenia
odmienn rol w doskonaleniu wiata. Kto tego nie rozumie, dowodzi po prostu, e jest lep
ofiar jednej z tych postaw i e nie potrafi spojrze dalej ni na samego siebie.
Uwzgldniajc ekstrawersj i introwersj oraz cztery gwne funkcje, otrzymujemy cznie
osiem rnych typw psycho-logicznych: ekstrawersyjny typ mylowy, introwersyjny typ
mylowy, ekstrawersyjny typ uczuciowy, introwersyjny typ uczuciowy itd.; powstaje w ten
sposb rodzaj kompasu, za pomoc ktrego moemy si orientowa w strukturze psyche.
Jeli chcemy przedstawi cakowity schemat osobowoci we-
dug typologii Junga, moemy sobie wyobrazi, e introwersja
- ekstrawersja jest trzeci osi obok dwch prostopadych
o siebie osi czcych cztery typy funkcjonalne; czc kad
z czterech funkcji z dwoma typami postaw otrzymujemy
figur z omioma determinantami. Istotnie, idea czwrni
nierzadko wyraana jest przed podwjn czwrk, czyli semk (ogdoad).
Persona
Stopie zrnicowania lub te nadmiernego zrnicowania wiadomoci wpywa
najjgJ^psychic^na^ostaw^czowieka wbec otaczajcego go wiata*.,, czyli na to, co Jung
okrela VII pokazuje, e system stosun-kw psychicznych, za pomoc ktrych czowiek
nawizuje kontakt ze wiatem zewntrznym, jednoczenie chroni przed tym wiatem jego ja,
otaczajc je jakby powok. Podobnie jak w innych diagramach, przyjmuje si tutaj, e
funkcj gwn jest mylenie, tote prawie cakowicie opanowao ono OTwQks_Ja,_j3ZXli
.person. Funkcje pomocnicze, intuicja i percepcja, maj w niej znacznie mniejszy udzia, a
funkcja nisza, uczucie - prawie aden.
W rzeczywistoci persona_Jes^^czci ja^jmanowicie t,
44

ZAKRES WIADOMOCI
czci, ktra zwrcona jest ku wiatu 7^
Skreia ia nastpujco: Persona jest zespoem funkcjonalny
wynika zastosowania lub z koniecznej
m
w stosunku do przedmiotu, do tego, co
Rersona jest kompromisem potmedzy jednostk^^
stwemropartym na tym, czym kto zdaje si by . Jest to Psychologische Typen, s. 651
[Ges. Werke VI, s. 505]. flfe Beziekmgen..., s. 64 [Ges. Werke VII, s. 173].
45
wic kompromis pomidzy wymaganiami otaczajcego wiata a strukturalnym wewntrznym
uwarunkowaniem jednostki.
Znaczy to, e^prawidpwo funkcjonujca persona musi bra
pod uwag trzy czynniki: po pierwsze, idea ja, czyli w
podany obraz samego siebie, do ktrego kady czowiek
chciaby by podobny i wedug ktrego chciaby postpowa; po drugie, ?glny obraz
czowiejca, odpowiadajcego gustom i ideaom otaczajcego go rodowiska; po trzecie,
psychiczne i fizyczne warunki ograniczajce urzeczywistnienie ideajw stawianycE przez ja
i rodowisko. Jeli jedenlub nawet d^a spord tych......trzeoh czynnikw zostan
zlekcewaone, to persona nigdy nie speni cakowicie swego zadania i stanie si raczej
hamulcem, a nie pomoc w rozwoju osobowoci. Na przykad jednostka, ktrej persona
zbudowana jest tylko z cech aprobowanych przez zewntrzn zbiorowo, bdzie mie
person czowieka nalecego cakowicie do masy, natomiast czowiek, ktry bierze pod
uwag tylko swj wasny obraz wewntrzny, a pomija pozostae dwa czynniki, posiada
person dziwaka, samotnika lub nawet buntownika. Tak wic jpersona obejmuje nie tylko
waciwoci psychiczne, ale take ^wszystkie nasze formy zachowania spoecznego, nasze
zwyke cechy, jak wygld zewntrzny, postawa ciaa, chd, uczesanie, ubir, a take nasze
zmarszczki i wyraz twarzy, rodzaj umiechu i sposb wzdychania - i wiele innych cech
charak-terystycznych.
U czowieka dobrze przystosowanego do wiata zewntrz-
nego oraz do wasnego wiata wewntrznego persona50 jest
jakby niezbdn, ale elastyczn warstw ochronn, ktra
zapewnia mu wzgldnie naturalne, zrwnowaone i proste
stosunki z otaczajcym rodowiskiem. Jednake taka persona
moe by take niebezpieczna wanie dlatego, e poza wygod-
n zason nabytych form przystosowania czowiek moe
ukrywa sw prawdziw natur. Persona wtedy kostniejeT
staje si mechaniczna i przeksztaca si w prawdziw mask, poza ktr marnieje i zatraca si
indywidualno, prawdziwa:
50 Por. J. Jacobi, Die Seelenmaske, Ol ten und Freiburg 1971 (Zamaskowanie, tum. Cz.
Tarnogrski, Warszawa 1979).
46
istota czowieka51. Utosamianie si z urzdem i z tytuem jest czym bardzo atrakcyjnym,
tote wielu ludzi jest niczym innym jak tylko godnoci przyznan im przez spoeczestwo.
Byoby rzecz daremn szuka pod t skorup jakiej osobo-woci; mona pod ni znale
tylko aosnego czowieczka. Dlatego wanie urzd - lub to wszystko, co moe by tak
skorup - jest tak bardzo atrakcyjne52; stanowi to przecie tani kompensacj osobistej
nieadekwatnoci, nieprzydatnoci czowieka.
Przykadem moe by tu profesor, ktrego caa indywidual-
no wyczerpuje si w spenianiu roli profesora; pod t mask
znajdujemy tylko zrzdzenie i infantylizm. Pomimo swego
nawykowego, a przez to przewanie automatycznego sposobu
dziaania, persona nigdy nie jest tak nieprzenikniona, aby
poza ni nie mona byo przynajmniej domniemywa tych
indywidualnych cech charakteru, ktre ona zasania. Nie
wyrasta ona te tak mocno, aby nie mona byo jej usun. J? zasadzie wiadomo moe
mniej lub bardziej swobodnie dysponowa prawidowo funkcjonujc person, moe
przystosowa do wymaga okolicznoci, to znaczy zmienia j, a nawet wymienia na
inn. Dobrze -przystosowany do Jtaczajeego rodowiska czowiek naoy sobie za kadym
Ifazem inn person - gdy bierze udzia w weselu, gdy rozmawia J Z urzdnikiem
podatkowym albo gdy przewodniczy posiedze-niu. Aeby mc zmienia sw person, musi j
sobie do dobrze uwiadamia, co moliwe jest tylko wtedy, gdy jest ona sprzona z jego
wysz funkcj wiadomoci.
atwo stwierdzi, e w rzeczywistoci nie zawsze tak jest.
Przystosowanie bowiem do wiata zewntrznego moe by
dokonywane nie tylko za pomoc funkcji wyszej - co jest
i powinno by regu - ale take za pomoc funkcji podrzdnej
albo, co jest nieco mniej niebezpieczne i atwiejsze do skory-
gowania, za pomoc jednej z funkcji pomocniczych. Moe by
51 Por. pikn rozpraw Schopenhauera Von dem, was einer ist und von dem, was einer
vorstellt, w: Aphorismen ur Lebensweisheit, II i IV.
52 Die Beziehungen..., s. 42 [Ges. Werke VII, s. 158].
47
take narzucone przez rodzicw, przez nacisk wychowania.
Na dusz met nie moe to pozosta bez powanych
nastpstw, gdy pogwacenie naturalnej struktury psychicznej
czsto doprowadza do powstania swego rodzaju charakteru
przymusowego albo do prawdziwej neurozy. W takich
przypadkach persona odznacza si tymi wszystkimi nieadek-
watnociami, ktre charakteryzuj podrzdne, nie zrnico-
wane funkcje. Tacy ludzie wywieraj niemie wraenie,
a osoby o maym dowiadczeniu psychologicznym mog
zupenie faszywie oceni ich natur. S to typy, ktre w cigu
caego swego ycia rozwizuj swoje sprawy w sposb
stereotypowo bdny lub niezrczny. Przykadem moe tu by
wieczny pechowiec lub tak zwany so w skadzie por-
celany, ktry odznacza si po prostu brakiem taktu, nie
posiada bowiem naturalnego instynktu, pozwalajcego mu
wybra waciwy i zgodny z okolicznociami sposb za-
chowania.
Nie tylko przedstawiciele zbiorowej wiadomo-
ci53, wybrani przez og, przez spoeczestwo wielcy oraz kuky dla tytuw, godnoci
itd. stanowi dla czowieka wielk atrakcj i doprowadzaj go do przerostu ambicji. Poza
naszym ja znajduje si nie tylko zbiorowa wiadomo spoe-czestwa, ale take zbiorowa
niewiadomo, nasza wasna gbia, ktra rwnie jest schronieniem atrakcyjnych wielkoci.
Podobnie jak dziki urzdowym godnociom czowiek moe by wtrcony do wiata, tak
samo moe on nagle z niego znikn, to znaczy zosta pochonity przez zbiorow
niewiadomo, utosami si z wewntrznym obrazem i uroi 53 Przez pojcie wiadomo
zbiorowa rozumiemy og tradycji, konwencji, obyczajw, uprzedze, regu i norm
zbiorowoci ludzkiej, nadajcych kierunek wiadomoci grupy jako caoci, ktre przez
czonkw tej grupy przejmowane s w sposb przewanie nie przemylany. Pojcie to
pokrywa si czciowo z utworzonym przez Freuda pojciem superego, rni si jednak od
niego o tyle, e Jung przypisywa mu nie tylko nakazy i zakazy otaczajcego rodowiska,
przenikajce psyche od wewntrz, ale take take te, ktre nieustannie wpywaj z zewntrz
na to, co czowiek robi lub nie robi, co czuje i myli.
48
sobie wielko lub mao. Uwaa wtedy siebie na przykad za bohatera, za wypdzonego, za
wampa itd. Niebezpieczestwo wynikajce z tego, e czowiek stanie si ofiar tej swojej
wewntrznej wielkoci, wzrasta w miar usztywnienia si persony i w miar, jak ja coraz
silniej z ni si utosamia.
Wwczas bowiem wszystkie wewntrzne elementy osobowoci ulegaj wyparciu lub
stumieniu, staj si nie zrnicowane i naadowane gron dynamik.
Tak wic waciwe przystosowanie i funkcjonowanie per-
sony jest gwnym warunkiem zdrowia psychicznego i posiada
ogromne znaczenie dla skutecznego sprostania wymaganiom
wiata zewntrznego. Podobnie jak zdrowa skra sprzyja
przemianie materii w znajdujcych si pod ni tkankach,
a gdy twardnieje - obumiera, przecina ycie warstw wewntrz-nych, tak samo ,..dobrze
funkcjonujca persona spenia rol, pchronxi regulatora wymiany midzy wiatem
wewntrznym a zewntrznym, gdy za utraci sw elastyczno i przepusz-czalno, staje si
uciliw, a nawet mierteln przeszkod.
Zarwno trwae nieprzystosowanie, jak i utosamianie si
z person - zwaszcza gdy ta postawa nie odpowiada naszemu
prawdziwemu ja - musi w miar upywu lat ycia doprowadzi
do zakce, ktre mog przeksztaci si w ciki kryzys
psychiczny lub chorob.
Treci niewiadomoci
Jak ju wspomnielimy, niewiadomo obejmu-
je dwie sfery: indywidualn i zbiorow54. Dia-
gram VIII przedstawia to w sposb schematyczny. Powiedzie-limy ju, e tre osobistej
niewiadomoci skada si z tego, co zostao zapomniane, wyparte, podwiadomie
dostrzeone, 54 Prb podziau niewiadomej czci psyche na sfery trzeba oczywicie
przyjmowa i rozumie jako hipotez robocz; celem jej jest tylko atwiejsza orientacja w
wielowarstwowym materiale nie-wiadomoci oraz jego pogldowe ugrupowanie.
4 Psychologia C.G. Junga
49
SFERA NIEWIADOMOCI
I - wspomnienia
II - treci wyparte
III - emocje
IV - inwazje
V - ta cz niewiadomoci, ktra
nigdy nie moe by uwiadomiona
indywidualna niewiadomo
zbiorowa
niewiadomo
pomylane lub odczute55. Ale niewiadomo zbiorowa take
jest podzielona na sfery, ktre, mwic obrazowo, mona
sobie przedstawi jako lece jedna nad drug, chocia
waciwie niewiadomo otacza wiadomo ze wszystkich
stron. Jung mwi nawet: Wedug mego dowiadczenia wia-

A - sfera wiadomoci
B - sfera niewiadomoci
s I - treci zapomniane l - percepcja
II - treci wyparte 2 - uczucie
l III - emocje 3 - intuicja
IV - inwazje 4 - mylenie
V - cz zbiorowej niewiadomoci, ktra nigdy nie moe by
uwiadomiona
{omo moe sobie roci prawo tylko do-asZgldnifi.,
Cj?Ji~tjLaJjLe g. oi j> o <o e n i a i musi pogodzi,, si -Zym, e
aiewiadoma psyche przewyszaia^ ijakby:.p.ta??a.,ZJB.w..szy.s_--
lkleJL-5lJ:J3,n. Za pomoc treci niewiadomych zczona
jest wstecz z jednej strony z warunkami fizjologicznymi
51

a z archetypowymi zaoeniami z drugiej. Siga ona jednak take wprzd dziki intuicji56.
Jeli pozostaniemy przy przejrzys-tym wyobraeniu warstw, to za nasz pierwsz sfer
musimy uzna sfer emocji i afektw, naszych pierwotnych popdw, nad ktrymi moemy
w pewnych warunkach sprawowa kontrol i ktre moemy jako uporzdkowa w sposb
racjonalny.
Jednak ju nastpna sfera obejmuje treci, ktre bezporednio z najgbszego,
najciemniejszego i nigdy cakowicie uwiadomio-nego orodka naszej niewiadomoci
wybuchaj z elementarn si jako ciaa obce i pozostaj wiecznie niezrozumiae i nigdy
cakowicie nie przyswojone przez ja. Maj one charakter zupenie autonomiczny i stanowi
tre nie tylko neuroz i psychoz, ale take wielu wizji i halucynacji duchw twrczych.
Zrnicowanie sfer lub ich treci jest czsto spraw bardzo
trudn. Przewanie wystpuj one cznie, jakby w postaci
mieszaniny.57 Zasadniczo bowiem wiadomo nie jest adnym
55 Tylko czciowo pokrywaj si z tym pojcia przedwiadomo-ci i
podwiadomoci, ktre wielu autorw stosuje na rwni z niewiadomoci indywidualn
lub zbiorow, przyczyniajc si t drog do licznych nieporozumie. Przedwiadomo -
termin wpro-wadzony przez Freuda - stanowi jakby sfer graniczn indywidualnej
niewiadomoci, lec najbliej wiadomoci; w tej sferze treci s jakby w pogotowiu
marszowym, czekaj tylko na wezwanie, aby wkroczy do wiadomoci. Przez
podwiadomo (termin ten pochodzi od Dessoira) za naley rozumie sfer obejmujc
zdarzenia psychicz-ne lece pomidzy wiadomoci i niewiadomoci (na przykad pewne
stany transu, okolicznoci nie zapamitane, nie zamierzone i nie zauwaone). Podwiadomo
mona utosami mniej wicej z niewiadomoci indywidualn, ale nie z niewiadomoci
zbiorow, poniewa treci tej ostatniej nie odpowiadaj dowiadczeniom po-czynionym w
yciu indywidualnym. Gdybymy chcieli odway si na ujcie topograficzne, to moglibymy
powiedzie: przedwiadomo zajmuje grn sfer graniczn indywidualnej niewiadomoci
zmie-rzajc w kierunku wiadomoci, natomiast podwiadomo zajmuje nisz sfer
zmierzajc w kierunku zbiorowej niewiadomoci. Wedug Junga pojcie indywidualnej
niewiadomoci obejmuje obie wymienione sfery.
56 Psychologie und Alchemie, s. 193 i n. [Ges. Werke XII, s. 165].
57 W diagramie poszczeglne sfery s od siebie oddzielone liniami tylko dla wikszej
jasnoci obrazu.

tu, a niewiadomo adnym tam. Psyche jest raczej


wiadomo-niewiadom caoci.58
Diagramy IX i X maj na celu przedstawienie oglnej
struktury caego systemu psychicznego jednostki. Koo najni-sze (w diagramie IX koo
wewntrzne) jest najwiksze. Na nim spoczywaj pozostae, coraz mniejsze, uwarstwione
jedne nad drugimi. Zakoczeniem na wierzchoku jest ja. Obraz caoci uzupenia diagram
XI, przedstawiajcy rodzaj psychicznego drzewa genealogicznego, filogenetyczny
odpowiednik poprzed-nio przedstawionego wyobraenia ontogenetycznego. Na sa-mym dole
znajduje si niezgbiona centralna sia59, od ktrej oddzielia si ongi pojedyncza psyche.
Ta centralna sia przechodzi nastpnie proces dalszego zrnicowania i wy-odrbniania, yje
we wszystkim, rozdrabnia je na indywidualne psyche i jest jedynym, co przenika przez
wszystkie warstwy. Nad niezgbionym gruntem znajduje si osad dowiadczenia
wszystkich naszych zwierzcych, a nastpnie najstarszych ludzkich przodkw. Kady
segment podlega dalszemu zr-nicowaniu zbiorowej psyche, a wreszcie po przejciu przez
stadia psyche grupy narodowej, plemiennej i rodzinnej osig-nity zostanie szczyt w postaci
psyche indywidualnej. Jung mwi, e zbiorowa niewiadomo jest ogromnym duchowym
dziedzictwem rozwoju ludzkoci, odrodzonym w kadej struk-turze indywidualnej60.
W przeciwiestwie do indywidualnej niewiadomoci, ktrej
tre skada si z materiau wypartego w czasie indywidualnego
ycia i stale uzupenianego, w niewiadomoci zbiorowej
znajduj si tylko elementy waciwe strukturze psychicznej
gatunku ludzkiego oraz ich pniejsze odgazienia. To roz-
rnienie pomidzy treciami, ktre razem znajduj si w nie-
wiadomoci, wprowadzi Jung na podstawie podnej hipotezy
roboczej; jednoczenie jakby je uporzdkowa, aby lepiej
58 Von der Wurzeln des Bewufltseins, Zurich 1954, VII, s. 557
[Ges. Werke VIII, s. 230]. (Dalej cyt: Von der Wurzeln...).
59 Wyraenie to naley rozumie w znaczeniu energetycznym i uwaa za pojcie
heurystyczne (por. take przyp. 2, s. 77).
60 Seelenprobleme..., s. 154 [Ges. Werke VIII, s. 183].
53

X
A - ja
B - wiadomo
C - indywidualna niewiadomo
D - zbiorowa niewiadomo
E - cz zbiorowej niewiadomoci, ktra nigdy nie moe by
uwiadomiona
ukaza ich zasadniczo odmienny charakter. Treci zaliczone
do niewiadomoci zbiorowej stanowi ponadindywidualn
podstaw indywidualnej niewiadomoci i wiadomoci; pod-
stawa ta jest pod kadym wzgldem neutralna, gdy jej
treci otrzymuj sw warto i miejsce dopiero dziki konfron-
tacji ze wiadomoci. Zbiorowa niewiadomo nie jest
kierowana przez wiadomo i nie ulega wpywom jej krytycz-
nej i porzdkujcej dziaalnoci, natomiast przekazuje nam
gos tej pierwszej natury, ktra adnym wpywom nie uleg^,
a ktr Jung nazywa obiektywn psychik. wiadomo jest
zawsze nastawiona na przystosowanie ja do wiata zewntrz-
nego. Niewiadomo natomiast jest obojtna wobec de
ja do osignicia swoich celw, jak bezosobowa, przed-
54

I - odosobniony nard
II i III - grupy narodw (np. Europa)
A - jednostka (indywiduum)
B - rodzina
C - plemi i
D - nard
E - grupa narodw
F - pierwotni przodkowie
ludzkoci
G - przodkowie zwierzcy
H - centralna sia
miotowa natura61, ktrej jedynym zadaniem jest utrzy-
manie niezakconej cigoci procesu psychicznego; broni si zatem przeciwko wszelkiej
jednostronnoci, ktra moe do-prowadzi do wyosobnienia, zahamowania lub innych
zjawisk chorobotwrczych. Jednoczenie dziaa rwnie - przewanie w sposb nam
nieznany - w myl wasnego denia do celu, ktrym jest uzupenienie i cao psyche.
Dotychczas mwilimy o strukturze i funkcjach wiado-
moci oraz o objawach i reakcjach, po ktrych je rozpozna-
jemy. Powiedzielimy take, e niewiadomo obejmuje
rne sfery. Powstaje teraz pytanie, czy mona w ogle
Toni Wolff: Studien..., I, s. 109.
55

mwi o strukturze lub morfologii niewiadomoci, a jeli


tak, to co o niej wiemy? Czy w ogle mona dowiedzie
si czego o tym, co nie jest wiadome, czyli nie znane
wiadomoci? Odpowied brzmi: tak! Jednake nie bezpo-
rednio, ale tylko na podstawie jej dziaania lub zjawisk
porednich, dostrzeganych przez nas jako symptomy
lub kompleksy, obrazy i symbole w snach, fantazji
* * * i f\~)
i wizjach .
Kompleks
Zjawiskami, ktre najpierw ukazuj si na paszczynie
wiadomoci, s symptom i kompleks. Symptom mo-
na okreli jako zjawisko wskazujce na zahamowanie i za-kcenie przepywu energii;
mona je rozpozna z punktu widzenia zarwno somatycznego, jak psychicznego. Jest to
sygna alarmowy, ktry wskazuje, e co istotnego w postawie wiadomej zawodzi lub jest
nieadekwatne i e powinno nastpi rozszerzenie wiadomoci63, to znaczy trzeba usun
zaha-mowanie, chocia nie mona ustali z gry, gdzie znajduje si miejsce zahamowania i
jak drog do niego si dosta.
iCompleksy okrela Jung jako oderwane duchowe
czci osobowoci, grupy treci psychicznych, Ktre
odczyy si od wiadomoci, funkcjonuj samodzielnie i auto-
nomicznie, czyli maj szczeglny byt w ciemnej sferze
niewiadomoci i tkwic w niej, mog w kadej chwili hamowa
lub popiera osignicia wiadome64. Kompleks skada si
przede wszystkim z elementu jdrowego, nosiciela jego
62 Nasuwa si tu porwnanie z metodami fizyki i sposobem tworzenia przez ni hipotez.
Tam rwnie nie dostrzegamy samych fal i atomw, ale wnioskujemy na podstawie
zaobserwowanych skutkw; formuujemy hipotezy, za pomoc ktrych staramy si moliwie
wszechstronnie wyjani zaobserwowane fakty.
63 Toni Wolff: Studien..., I, s. 101.
64 Seelenprobleme..., s. 107 [Ges. Werke VI, s. 572].
56
znaczenia, ktre przewanie jesLniewidome i autonomiczne,. a wic nie podlega kontroli
podmiotu, nastpnie z licznych, z nim zwizanych i odznaczajcych si t sam tonacj
emocjonaln skojarze., ktre zale czciowo od pierwotnych osobistych dyspozycji,
czciowo za od przey zwizanych ze rodowiskiem.65 Odpowiednio do swej wartoci
ener-getycznej element jdrowy posiada moc tworzenia konstela-cji. 66 Zarwno w sensie
indywidualnym, jak i filogenetycznym jest to rodzaj punktu newralgicznego, orodka
zakce funkcjonalnych, ktry w pewnych zewntrznych sytuacjach staje si przez sw
jadowito niebezpieczny i moe ca psychiczn rwnowag podda swej wadzy i
opanowa w peni osobowo jednostki.
Diagram XII67 pokazuje wznoszcy si kompleks; pod
jego dziaaniem wiadomo jakby wygina si, a niewia-
domo wznosi si ponad prg wiadomoci i wdziera
si do jej sfery. To obnienie progu wiadomoci, czyli
abaissement du niveau mental, jak okrela P. Janet,
powoduje, e wiadomo zostaje pozbawiona energii. Ze
stanu aktywnego, wiadomego jednostka spada w stan
bierny, przytumiony68. Wznoszcy si kompleks dziaa
na obszarze wiadomoci jak ciao obce. Jest to zwarta
w sobie cao, ktra posiada stosunkowo wysoki stopie
autonomii. Na og przedstawia ona obraz zakconej
sytuacji psychicznej o intensywnym zabarwieniu emocjo-
65 Wyczerpujca definicja i opis pojcia kompleksu oraz dwch najwaniejszych z nim
zwizanych poj - archetypu i symbolu - znajduje si w ksice autorki niniejszej pracy pt.
Komplex, Archetypus, Symbol in der Psychologie von C. G. Jung, Zurich 1957, s. 7 i nn.
66 Uber psychische Energetik und das Wesen der Trdme, Zurich
1948, 2 wyd., I, s. 22 [Ges. Werke VIII, s. 12]. (Dalej cyt. jako: Uber
psychische Energetik.) ,
67 Diagram ten zosta zapoyczony z angielskiego sprawozdania z wykadw Junga w
roku 1934-35 w Eidgenssische Technische Hochschule w Zurychu.
68 H. G. Baynes opisa pojawienie si i dziaanie tego procesu w Niemczech w ostatnich
trzech dziesicioleciach w interesujcej ksice Germany possessed (London 1942).
57
AA - prg wiadomoci, ktry zaamuje si w miejscu ozna-
czonym przez lini kropkowan, to znaczy pogra si
w niewiadomoci
BB - droga wznoszcego si kompleksu
CC - sfera wiadomoci
DD - sfera niewiadomoci
nalnym, ktra nie daje si pogodzi ze zwykym
stanem wiadomoci i zwyk postaw. Jedn z najczstszych
tego przyczyn jest konflikt moralny, ktry bynajmniej nie
zawa si do spraw seksu. Kompleks jest si duchow,
w obliczu ktrej wiadomy zamys, wolno dziaania ja
czasowo ustaje69.
Wszyscy ludzie maj kompleksy. wiadcz o tym rnego
rodzaju bdy i niepowodzenia, jak to ju Freud bezspornie
udowodni w swej Psychopatologie des Alltagslebens. Kom-
69 Uber psychische Energetik, II, s. 128 [Ges. Werke VIII, s. 111].
70 S. Freud: ur Psychopatologie des Alltagslebens, Berlin 1904
(Psychopatologia ycia codziennego, Warszawa 1987). >-.., 58 .
pleksy niekoniecznie oznaczaj podrzdno, mniejsz war-
to jednostki, wskazuj jedynie na to, e istnieje co
niezespolonego, nieprzyswojonego, konfliktowego, co moe
by przeszkod, ale take moe by bodcem do wikszego
wysiku i otwiera nowe moliwoci sukcesu. W tym znacze-
niu kompleksy s wic punktami ogniskowymi i wzowymi
ycia psychicznego, bez ktrych nie mona si obej
i ktrych nie powinno zabrakn, jeli dziaalno psychicz-
na ma unikn zastoju71. Zalenie od ich rozmiaru
i adunku, wzgldnie roli, jak odgrywaj w gospodarce
psychicznej, moemy mwi o kompleksach zdrowych
L-^chor-ych-, przy czym tylko od stanu wiadomoci, to
znaczy od mniejszej lub wikszej stabilnoci wiadomego ja osoby zaley, w jakim stopniu
mog one ulec opracowaniu oraz czy ich dziaanie okae si w ostatecznym rachunku
pomylne czy szkodliwe. W kadym razie zawsze oznaczaj one, e w jednostce jest co
niewykoczonego, to znaczy niewtpliwie sabe miejsca w potocznym znaczeniu tego
sowa72.
rdem kompleksw czsto jest tak zwana trauma, wstrzs emocjonalny lub co w tym
rodzaju, wskutek czego cz psyche zostaje zasklepiona lub odczona. Wedug Junga
moe to nastpi pod wpywem zdarze lub konfliktw, ktre miay miejsce we wczesnym
dziecistwie lub te w aktualnym yciu czowieka. Najgbsz jednak przyczyn kompleksu
jest najczciej pozorna niemono afirmacji caoci swej wasnej indywidualnej natury.
Rzeczywiste znaczenie kompleksu mona wykaza jedynie
na drodze praktycznej psychoterapii, a w przypadku, gdy jego
dziaanie jest szkodliwe, podj starania o uwolnienie jednostki
od niego. Obecno kompleksu, jego si dziaania i zabarwienie
uczuciowe mona ustali za pomoc metody skojarze, opraco-
wanej przez Junga na drodze dowiadczenia ju przed czterdzie-
stu piciu laty. Metoda ta polega na tym, e osobie badanej
mwi si kolejno sto sw pobudzajcych, dobranych wedug
71 Seelenprobleme..., s. 108 [Ges. Werke VI, s. 573].
72 Seelenprobleme..., s. 108 [Ges. Werke VI, s. 573].
59
okrelonych kryteriw; na kade sowo badany musi od-
powiedzie sowem-reakcj, to znaczy pierwszym sowem,
bez wzgldu na jego tre, ktre przyjdzie mu na myl po
usyszeniu sowa pobudzajcego; dla kontroli musi on po
pewnym czasie wszystkie te sowa-reakcje odtworzy z pamici. Stwierdzono, ^e dugo
czasu reakcji, brak odtworzenia lub odtworzenie faszywe, a take inne symptomatyczne
formy reakcji, s okrelone przez stosunek sowa pobudzajcego do kompteksu. Okazao si,
e mechanizm psychiczny z dokad-noci zegara potrafi wskaza te miejsca psyche, ktre s
obcione kompleksami.
Metod skojarze Jung opracowa i rozbudowa z najwysz
precyzj, uwzgldniajc rnorodne szczegy i biorc pod
uwag najrozmaitsze moliwoci i punkty widzenia. Jako
metoda dydaktyczna i diagnostyczna staa si ona istotn
pomoc dla wszelkiej psychoterapii i dzisiaj jeszcze suy jako
codzienne narzdzie pracy w zakadach psychiatrycznych,
w nauczaniu diagnostyki psychologicznej, we wszelkiego
rodzaju poradnictwie zawodowym, a nawet w sdach. Pojcie
kompleksu zostao utworzone przez Junga. Swoj wielk prac
na ten temat opublikowa w latach 1904 - 1906 w Diagnostische
Assoziationsstudien; wprowadzi tam okrelenie kompleks
zabarwiony uczuciowo na oznaczenie zjawiska zabarwionych
uczuciowo grup wyobrae w niewiadomoci; potem zaczto
uywa skrconego okrelenia, mwic po prostu kom-
pleks73.
Archetypy
Na podstawie materiau dostarczonego przez sny, fantazje
i wizje, atwo ustali, w jakim stopniu ma w tym udzia nie tylko niewiadomo
indywidualna, ale take niewiadomo 73 Termin kompleks by ju uywany przez E.
Bleulera dla oznaczenia pewnego okrelonego stanu psychicznego; jest on take uywany w
odniesieniu do najrozmaitszych rzeczy.
zbiorowa. Motywy natury mitologicznej lub zwizane z ogln symbolik historyczn
ludzkoci, a take szczeglnie inten-sywne reakcje zawsze wskazuj na udzia najgbszych
warstw.
Tego rodzaju motywy i symbole wywieraj determinujcy
wpyw na cae ycie psychiczne; maj one dominujcy charak-
ter funkcjonalny i wyjtkowo duy adunek energii; dlatego
Jung okrela je pocztkowo (1912) jako praobrazy lub
w lad za J. Burckhardtem pierwotne obrazy, potem za
(1917) jako dominanty zbiorowej niewiadomoci. Dopiero od roku 191914 nazywa je a r c
h e t y p a m i75. Poczynajc od roku 194676 odrnia on (chocia nie zawsze expressis
verbis)
z jednej strony j^a^chety^p^jr^jte, to jest archetyp niedo-
strzegalny i tylko potencjalnie obecny w kadej strukturze
psychicznej, z drugiej za strony archetyp zaktualizowany,
dostrzegalny, ktry ju wkroczy w sfer wiadomoci; ten
zaktualizowanxjrchtyp wystpuje jako archetypowy obraz,
wyobraenie, zdarzenie lub proces itp., wskutek czego jego
74 W swej pracy Instinkt und Unbewufttes w: Uber psychische
Energetik [Ges. Werke VIII, s. 153].
75 Termin archetyp wzi Jung z Corpus Hermeticum (II, 140,
22 wyd. Scott) i z pisma Dionizego Areopagity De divinis nominibus (c. 2, 6), gdzie jest
powiedziane: ... aitue sanctus Pater id solvens, magis ea quae dicuntur confirmare uoniam
sigillum idem est, sed diversitas confirmantium, unius ac eiusdem primitivae formae
[(ir|t;auTr|(; KOCI uioc<; apxeTU7tia<;) ] dissimiles reddit effigies. Ale do wyboru sowa
przyczyniy si przede wszystkim ideae principales w. Augustyna, ktre zawieraj w sobie
jego znaczenie i tre. W swym dziele Liber de divers. uaest. (XLVI, 2) Augustyn mwi: ...
Sunt namue ideae principales formae uaedam, vel rationes rerum stabiles atue
incommutabiles, quae ipsae formatae non sunt, ac per hoc aeternae ac semper eodem modo
sese habentes, quae in divina intelligentia continentur. Et cum ipsae neque intereant:
secundum eas tamen, formari dicitur omne quod oriri et interire potest, et omne quod oritur et
interit. Anima vero negatur eas intueri posse, nisi rationalis..., przy czym sens sw idea
principalis uzasadnia tumaczenie ich jako archetyp.
76 W swej rozprawie Vom Geist der Psychologie (Eranos Jahr-buch 1947), obecnie w
tomie Von den Wurzeln des Bewufltseins, VII, s. 497 i nn., pod tytuem Theoretische
Uberlegungen zum Wesen des Psychischen [Ges. Werke VIII, s. 189 i nn.].
61
sposb przejawiania si nieustannie si zmienia i zaley od konstelacji, w ktrej si znalaz.
Oczywicie istniej take archetypowe sposoby dziaania i reagowania, przebiegi i pro-cesy,
jak na przykad rozwj ja, przemijanie lat ycia, formy przey i dozna, archetypowe pojcia
i idee, ktre w pewnych okolicznociach staj si skuteczne i jakby widzialne, po-rzucajc
swj dotychczasowy stan niewiadomoci. Tak wic archetyp moe wystpowa nie tylko w
formie statycznej, na przykad jako praobraz, ale take w formie dynamicznego procesu, na
przykad jako rnicowanie si funkcji wiadomo-ci. Waciwie na fundamencie archetypu
opieraj si wszystkie oglnoludzkie i typowe przejawy ycia, bez wzgldu na to, czy maj
charakter biologiczny, psychologiczny czy duchowo-ideowy.
Archetypy s odbiciem instynktowych, to znaczy_ psychi-
cznie koniecznych reakcji na okrelone sytuacje; dziki,
^wrodzonym predyspozycjom doprowadzaj, omijajc wiado-mo, do takiego sposobu
postpowania, Jktry wynika ,.z_ koniecznoci psychicznych7778, chocia dla patrzcego z
zewntrz nie zawsze wydaje si on racjonalny; w gospodarce psychicznej speniaj one rol
rozstrzygajc, gdy reprezen-tuj lub uosabiaj pewne instynktowe dane pierwotnej, ciemnej
psyche, rzeczywiste, lecz niewidzialne korzenie wia-domoci 79.
Na czsto podnoszony zarzut, i dzisiejszy stan nauk
przyrodniczych wyklucza moliwo dziedziczenia cech naby-
tych lub zapamitanych obrazw, Jung odpowiada: Nie
chodzi tu o odziedziczone wyobraenia, lecz o odziedziczony
sposb funkcjonowania psychicznego, podobnie jak dziedzi-
czony jest sposb, w jaki wykluwa si piskl z jajka, ptaki
77 Blisze omwienie pojcia archetypu zawiera praca autorki niniejszej ksiki:
Komplex, Archetypus, Symbol in der Psychologie von C. G. Jung, wyd. cyt., s. 36 i nn.
78 Uber psychische Energetik, s. 259 [Ges. Werke VIII, s. 149].
79 Jung: ur Psychologie des Kind-Archetypus w: C. G. Jung i K. Kerenyi, Einfuhrung
in das Wesen der Mythologie, Ziirich 1951, s. 119 i n. [Ges. Werke IX/I] (dalej cyt.: Kind-
Archetypus).
62
buduj gniazda, pewien gatunek osy nakuwa dem orodek
motoryczny gsienicy, a wgorze znajduj sw drog ku
Bermudom. Innymi sowy chodzi tu o pewien pattern of
behaviour (wzorzec zachowania))). Jest to biologiczny
aspekt^_archtypu; zajmuje si nim psychologia naukowa.
Jeariake obraz ten od razu cakowicie si zmienia, gdy
rozpatrujemy go od wewntrz, to znaczy w obrbie psyche.
Tutaj archetyp okazuje si jako co numenicznego, to znaczy
jako ycie o podstawowym znaczeniu. Ilekro przystraja si
on w adekwatne symbole, co nie zawsze ma miejsce, ww-
czas wprawia podmiot w stan emocji, ktrego skutki nie
dadz si przewidzie80. Diagram XIII81 przedstawia uwar-
stwienie psyche w zwizku z dziaaniem archetypw. Sfera
wiadomoci jest pena najbardziej heterogenicznych elemen-
tw; znajdujce si tam symbole archetypw s czsto
przykryte innymi treciami albo ich zwizki ulegy prze-
rwaniu. Treci naszej sfery wiadomoci moemy w duym
stopniu kierowa i kontrolowa j; w przeciwiestwie do
tego niewiadomo posiada cigo i porzdek, ktre s od
nas niezalene i na ktre nie mamy wpywu, archetypy za
s jej orodkami i polami siy. Wskutek tych si treci
spadajce w niewiadomo zostaj poddane nowemu niewi-
dzialnemu porzdkowi, ktry jest niedostpny wiadomemu
poznaniu; droga ich jest przy tym czsto zaamana, a ich
wygld i znaczenie zmienione w sposb nieraz dla nas
niezrozumiay. Ten absolutny wewntrzny porzdek nie-
wiadomoci jest naszym schronieniem i pomoc wrd
wstrzsw i przypadkw ycia, jeli potrafimy z nim ob-
cowa82. Oczywicie, archetyp moe take zmodyfikowa
nasz wiadom postaw, a nawet zmieni j w jej wasne
80 Wstp do ksiki E. Harding: Frauen-Mysterien, Ziirich 1949, s. VIII.
81 Diagram ten jest wzity z angielskiego sprawozdania o wy-kadach Junga w latach
1934-35 w Eidgenossische Technische Hoch-schule w Zurychu.
82 Na tym wewntrznym porzdku niewiadomoci s na przykad
oparte wiczenia jogi i ich dziaanie. 4
63

1 - grna powierzchnia naszej wiadomoci


2 - sfera, w ktrej zaczyna dziaa wewntrzny porzdek
3 - droga, po ktrej treci spadaj w niewiadomo
4 - archetypy i ich pola magnetyczne, ktre czsto cigaj treci
z ich drogi i przycigaj do siebie
AA - sfera, w ktrej procesy czysto archetypowe stay si
niewidzialne wskutek zdarze zewntrznych; wzorzec
zosta tu jakby zasypany
przeciwiestwo; na przykad, gdy naszego idealizowanego
ojca widzimy we nie w postaci czowieka z gow zwierzc i nogami koza lub jako
strasznego Zeusa gromowadc, albo gdy nasz kochan i agodn on rozpoznajemy jako
menad itd.; mona to uwaa za ostrzegawczy znak niewiadomo-ci, ktra wie lepiej i
stara si nas uchroni przed faszyw ocen.
Archetypy s bliskie temu, co Platon rozumia przez
idee. Ale idee Platona s wycznie wietlanym pra-
obrazem najwyszej doskonaoci, a ich ciemne przeciwiestwo nie przebywa, jak one, w
wiecie wiecznoci, ale naley do przemijajcej ludzkoci, natomiast wedug koncepcji Junga
archetyp ma struktur bipolarn i wciela w sobie zarwno to, co jasne, jak i to, co ciemne.
Jung nazywa take archetypy organami.duszy83 albo w lad za Bergsonem: les
etefnelihcrees. Ich ostateczn Kind-Archetypus, s. 119 [Ges. Werke IX/I].
64
istot znaczeniow mona wprawdzie omwi, ale nie daje
si ona opisa84. Albowiem cokolwiek powiemy o ar-
chetypach, bd to zawsze wizualizacje i konkretyzacje
nalece do sfery wiadomoci85. Jeli za chcemy szuka
innej analogii, to bdzie ni przede wszystkim posta
(Gestalt) w jej najszerszym znaczeniu, tak jak j dzi
rozumie psychologia postaci i jak ona zostaa przejta przez
biologi86. Archetypy s okrelone pod wzgldem Jormy,
a^nieJjeci. Ich form - mwi Jung - mona porwna
z systemem osiowym krysztau, ktry poniekd preformuje
struktur krystaliczn w macierzystym pynie (archetyp per
se), chocia sam nie posiada bytu materialnego. Byt ten
wystpuje najpierw w sposobie skupiania si jonw, a na-
stpnie moleku. [...] System osiowy okrela tylko stereomet-
ryczn struktur, ale nie konkretn form indywidualnego
krysztau; [...] podobnie archetyp posiada niezmienn istot
znaczeniow, ktra jego sposb przejawienia si okrela
tylko w zasadzie, ale nigdy konkretnie8788. Oznacza to
take, e archetyp, jako potencjalny system osiowy, pre-
egzystuje i tkwi immanentnie w niewiadomej sferze psyche.
Pyn macierzysty - dowiadczenie ludzkoci, w ktrym
formuje si osad - reprezentuje obrazy krystalizujce si
wok systemu osiowego i przybierajce w onie niewiado-moci coraz bardziej wyrane i
bogatsze w tre postacie.
Obraz nie rodzi si w chwili pojawienia si, lecz spoczywa
ju przedtem w ciemnoci, gdzie w swoim czasie zosta
zoony, mianowicie wwczas, gdy w formie typowego
84 Kmd-Archetypus, s. 113 [Ges. Werke IX/I].
85 Von den Wurzeln..., VII, s. 577 [Ges. Werke VIII, s. 245].
86 Stosunki pomidzy postaci i archetypem omawia szcze-gowo K. W. Bash w
rozprawie: Gestalt, Symbol und Archetypus (Schweiz. Zeitschrift fur Psychologie, 1946, V,
2.) Por. rwnie odnony wywd w ksice autorki niniejszej pracy: Komplex, Ar-chetypus,
Symbol..., s. 45 i nn. oraz s. 62 i nn.
87 Por. wyjtkowo trafn analogi: Siatka krystaliczna okrela, jakie formy s moliwe;
rodowisko decyduje, ktre z tych moliwoci zostan zrealizowane (J. Killian: Der Kristall,
1937).
88 Von den Wurzeln..., III, s. 95 [Ges. Werke IX/I].
f r.---- _i__:_ ,-. /-. ,--------
O. J

i podstawowego przeycia wszed do skarbca dowiadcze


ludzkoci. Gdy wznosi si do wiadomoci, zostaje rozja-
niony coraz silniejszym wiatem, ktre zaostrza i okrela jego
kontury, a wreszcie uwidoczni si one we wszystkich
szczegach. Ten proces rozjanienia ma znaczenie nie tylko
indywidualne, ale i oglnoludzkie. Potwierdzaj to sowa
Nietzschego: We nie i w marzeniach przerabiamy wszystkie
wczeniejsze zadania ludzkoci89 - oraz stwierdzenie Junga:
Uzasadnione jest przypuszczenie, e take w psychologii
ontogeneza odpowiada filogenezie90. W myl nowoczesnych
bada nad dziedzicznoci, ktre posuguj si teori postaci,
mona rwnie powiedzie, e dziedziczone s wanie po-
stacie oraz nasze uwarunkowania utrwalone strukturalnie
w postaciach - i to zarwno w sensie dosownym, jak
i w szerszym znaczeniu caociowym. A posta nie potrzebuje
adnej interpretacji, reprezentuje ona swj wasny sens91.
Wyobraenia archetypowe mona by okreli jako auto-
portrety instynktw w psyche, jako procesy psychiczne
przeksztacone w obrazy, jako wzorce ludzkiego zachowania.
Zwolennik Arystotelesa powiedziaby: Archetypy s to wyob-
raenia powstae na podstawie dowiadczenia prawdzi-
wych ojcw i matek. Natomiast zwolennik Platona rzekby:
Z archetypw powstali najpierw ojcowie i matki, s one
bowiem praobrazami, prototypami zjawisk92. Z punktu
widzenia jednostki .archetypy istniejca priori,.tkwi w nie-
^adomjg^gi zbiQr^wej3 f dlatego znajduj si poza jego
indywidualnym stawaniem si i przemijaniem. Pytanie, czy
struktura psychiczna i jej elementy kiedy miay pocztek,
naley do zakresu metafizyki i psychologia nie moe na nie
odpowiedzie93. Archetyp jest metafizyczny, poniewa prze-
89 Nietzsche: Menschlich-Allzumenschliches, II, s. 27 i nn. (cyt. z:
Symbole der Wandlung, 4 wyd. 1952, s. 35 [Ges. Werke V].
90 Symbole der Wandlung, wyd. cyt., s. 35 [Ges. Werke V].
91 Von den Wurzeln..., VII, s. 578 [Ges. Werke VIII, s. 234].
92 Kindertraumseminar 1936/37.
93 Die psychologische Aspekte des Mutter-Archetypus, w: Von den
Wurzeln des Bewufltseins, III, s. 122 i n. [Ges. Werke IX/I].
66
kracza sfer wiadomoci94; wedug Junga naley on z natury do psychoidw, to znaczy
do sfery bytw psychopodobnych.
Archetyp jest jakby wieczn obecnoci i kwestia polega
tylko na tym, czy wiadomo j dostrzega, czy nie95. Moe
onj3ojawia<Lsi na rnych poziomach psychicznych i pasz-
czyznach oraz w najrozmaitszych konstelacjach; swoje formy
przejawiania si, swj strj przystosowuje do kadorazowej
sylu^cji, a mimo tp jego zasadnicza struktura i znaczenie
pozostaj, pie ^rnienJQrie podobnie jak melodia, moe by
transponowany.% Diagram XIV zawiera tylko niektre
z moliwych aspektw i przejawie, w tym przypadku - ko-
biecoci. Posta zostaje zachowana, zmienia si jedynie
tre.
Im bardziej ubogi i mniej okrelony jest motyw czy
te obraz archetypu, z tym gbszej warstwy zbiorowej nie-
wiadomoci musi on pochodzi; warstwy, gdzie symbole
znajduj si na razie jako systemy osiowe, nie s jeszcze
napenione adn treci indywidualn, nie s jeszcze zr-
nicowane przez nieskoczony acuch indywidualnego do-
wiadczenia, ktrego s jakby poprzednikami. Im bardziej
problem jest przemijajcy i osobisty, tym bardziej zawiy,
szczegowy i silniej zarysowany jest ubir, za ktrego
pomoc archetyp si wyraa; im bardziej bezosobiste i oglne jest to, co ma on unaoczni,
tym bardziej zatarty i prosty jest jzyk jego obrazw - sam bowiem kosmos zbudowany jest
zgodnie z nielicznymi i prostymi prawami zasadniczymi.
I tak jak one, archetyp taki w swej skromnej prostocie
i ubstwie zawiera potencjalnie ca rnorodno i cae
bogactwo ycia i wiata. Tak na przykad archetyp matka
we wspomnianym, formalno-strukturalnym znaczeniu, po-
przedza kad form przejawiania si macierzystwa i forma
ta jest mu podporzdkowana. Wyraa on zawsze niezmienn
istot znaczeniow, ktra moe przybiera wszelkie aspekty
i symbole macierzystwa. Praobraz matki i cechy Wielkiej
94 Wstp do: E. Harding, Frauen-Mysterien, wyd. cyt., s. IX .
95 Psychologie und Alchemie, s. 305 [Ges. Werke XII, s. 258].
96 I tutaj mona wykaza podobiestwo z psychologi postaci.

SZEREG ROZWOJOWY ARCHETYPU KOBIECOCI


9 - dwie sfery prapocztku, ktry mona wyobrazi sobie jako dwupciowy
,.
(5 - archetyp mskoci
9 - archetyp kobiecoci
A - noc, obszar niewiadomoci
B - morze, woda, itp.
C - ziemia, gra itp.
D - las, dolina itp.
E - jaskinia, wiat podziemny, gbiny itp.
F - smok, wieloryb, pajk itp.
G - czarownica, wrka, boska dziewica, ksiniczka z bajki itp.
H - dom, skrzynia, kosz itp.
I - ra, tulipan, liwa itp.
J - kura, kot itp.
K - prababka , i;
L - babka
M - wasna matka (Jej obraz musi zosta oddzielony od
stojcych za ni archetypw, aby mona j byo odczu
jako czowieka, jakim rzeczywicie jest.)
Matki z jej wszystkimi paradoksalnymi atrybutami, s w dzi-
siejszej duszy czowieka takie same, jak w czasach mitycz-

nych.97 Odrnienie ja od matki stanowi pocztek ka-


dego dochodzenia do nadwiadomoci.98 A dochodzenie
do nadwiadomoci polega na budowaniu wiata przez roz-
rnienie. Tworzenie wiadomoci, formuowanie idei - to
jest ojcowska zasada logosu, ktry nieustannie walczy
o uwolnienie si z pierwotnej ciemnoci matczynego ona,
z krlestwa niewiadomoci. Pocztkowo oba pierwiastki
byy jednoci i aden z nich nigdy nie moe zaistnie
bez drugiego, podobnie jak wiato nie miaoby adnego
znaczenia w wiecie pozbawionym ciemnoci. wiat istnieje tylko dlatego, e jego
przeciwiestwa utrzymuj si w rw-nowadze. 99 W jzyku niewiadomoci, ktry jest
jzykiem obrazowym, jtrchetypy .wystpuj w formie uosobionej lub symbolicznej.
Tre archetypu wyraa si zawsze przede wszystkim za
97 Praobraz ten znajduje si na innej paszczynie w psyche mskiej i kobiecej. Tak
zwany kompleks matki, ktrego badanie dopiero rozpoczlimy, stanowi wany i zawiy
problem dla mczyz-ny, podczas gdy dla kobiety jest spraw stosunkowo prost. Zapewne
rzecz si ma odwrotnie, gdy chodzi o kompleks ojca.
98 Uyte przez Junga wyraenie dochodzenie do nadwiadomo-ci
(BewuBtwerdung) oznacza co wicej ni samo dostrzeganie, zauwaenie, zdanie
sobie sprawy. Nie dotyczy ono jakiego specyficznego przedmiotu i oznacza rozwj
gbszej, szerszej, bardziej intensywnej i bardziej otwartej wiadomoci, zdolnej cakowicie
do pojmowania i opracowania tego wszystkiego, co do niej dociera ze wiata zewntrznego i
wewntrznego. W procesie analizy dochodzenie do nadwiadomoci jako cel rozwoju
osobowoci nie oznacza denia do jednostronnej dominacji wiadomoci w yciu
psychicznym jedno-stki, gdy to byoby nie do pogodzenia z rwnowag psychiczn i
zdrowiem psychicznym. Nie chodzi tu wic o wiadomo w zwykym znaczeniu tego
sowa ani te o t sfer psyche, ktra podlega i rzdzi si tylko rozumem, ale przeciwnie,
chodzi tu o pewien rodzaj wyszej wiadomoci utrzymujcej zwizek zarwno z psy-
chiczn treci ja, jak i z niewiadomoci. T wysz wiadomo
mona okreli jeszcze lepiej jako wiadomo gbsz
i szersz, gdy jej rozszerzanie si i podnoszenie dochodzi do
skutku i trwa dziki ustanowieniu i utrzymywaniu mocnego i nieza-
kconego zwizku z gbi niewiadomoci.
99 Von den Wurzeln..., III, s. 114 [Ges. Werke IX/I].
69
pomoc jzykowej przenoni. Gdy mwi o socu i uto-
samia je z lwem, krlem, ze zotym skarbem strzeonym
przez smoka albo z si dajc ycie i zdrowie czowiekowi,
to nie chodzi tu ani o jedn, ani o drug rzecz, ale o co
trzeciego, nieznanego, co mona mniej lub wicej trafnie
wyrazi za pomoc wszystkich tych porwna, co jednak
- ku nieustannemu zmartwieniu intelektu - pozostaje nie-
znane i niemoliwe do sformuowania. Ani na chwile^jnie
powinnimy ulega zudzeniu, e archetyp .moe byjstateczt-
nie wyjaniony, a,tym samym rozwizany. Nawet najbardziej
udane prby wyjanienia s niczym wicej, jak tylko mniej
lub wicej udanym przekadem na jaki inny jzyk obrazowy,
metaforyczny. 10
Archetypy stanowi waciw tre zbiorowej niewiado-
moci; liczba ich jest stosunkowo ograniczona, odpowiada
bowiem moliwociom typowych podstawowych przey
i dowiadcze, ktre czowiek nagromadzi od czasw
najdawniejszych. Ich znaczenie dla nas polega wanie na
owym pierwotnym dowiadczeniu, ktre one reprezentuj
i ktre przekazuj. Motywy obrazw archetypowych s
jednakowe we wszystkich kulturach i odpowiadaj tej czci
struktury czowieka, ktra uwarunkowana jest fllogenetycz-
nie. Znajdujemy je we wszystkich mitologiach, bajkach,
tradycjach religijnych i misteriach. Czyme jest mit o nocnej
podry morskiej, o wdrujcym bohaterze albo o po-
tworze morskim, jeli nie obrazowym przedstawieniem
naszej odwiecznej wiedzy o zachodzie soca i jego ponow-
nym pojawieniu si? Prometeusz kradncy ogie, Herakles
zabijajcy smoka, liczne mity o stworzeniu, grzech pierworod-
ny, misteria ofiarne, narodziny z Dziewicy, podstpne zdra-
dzenie bohatera, powiartowanie Ozyrysa oraz wiele innych
mitw i bani - wszystko to przedstawia w symbolicznej
i obrazowej formie procesy psychiczne. Okrelone motywy
i treci zbiorowej niewiadomoci reprezentuj rwnie po-
stacie i wyobraenia wa, ryby, sfinksa, witych zwierzt,
drzewa wiata, Wielkiej Matki, a take zaczarowanego
100 Kind-Archetypus, s. 114 i nn. [Ges. Werke IX/I].
70

ksicia, puer aeternus, maga, Mdrca, raju itd.101 W kadej indywidualnej psyche mog one
zbudzi si do nowego ycia, wywiera swoje magiczne dziaanie i skupi si w rodzaj
mitologii indywidualnej 102, stanowicej uderzajc paralel dla wielkich przekazanych
przez tradycj mitologii wszystkich ludw i czasw; konkretyzuje ona jakby ich pocztek,
istot i znaczenie i rzuca na nie nowe wiato.
Tak wic wedug JungaJ-uma arche1^w_,stanowj.surn 101 Dominujcy archetyp moemy
rwnie rozpozna u podstaw teorii tworzonych przez rnych mylicieli, w szczeglnoci
psycho-logw. Jeli Freud widzi podstaw i pocztek wszystkich zdarze w pci, a Adler w
deniu do mocy, to s to rwnie idee wyraajce archetyp: podobne wyobraenia
odnajdujemy i u staroytnych filozo-fw oraz u gnostykw i alchemikw.
Nauka Junga rwnie opiera si na archetypie, ktry wyraa si
w szczeglnoci jako tetrasomia - czwrpostaciowo (por. teori
czterech funkcji, obrazowe ustawienie czwrki, orientacje wedug
czterech stron wiata itd.). Liczb cztery czsto mona dostrzec
w porzdkowaniu treci marze sennych. Archetypowy charakter
czwrki prawdopodobnie wyjania rwnie szerokie rozpowszechnienie
i magiczne znaczenie krzya oraz czwrdzielnego koa (Psychologie und
Alchemie, s. 209 [Ges. Werke XII, s. 177]). Obok liczby trzy, ktra
rwnie od niepamitnych czasw jest wyrazem archetypu, a w religii
chrzecijaskiej posiada szczeglne znaczenie jako symbol czystego
abstrakcyjnego ducha, Jung uwaa liczb cztery za archetyp majcy
ogromne znaczenie dla psyche. Wraz z tym czwartym czonem czysty
duch uzyskuje sw cielesno i adekwatn form umoliwiajc
fizyczne tworzenie. Czwrka obok mskiego ducha, ktry jako zasada
ojcowska reprezentuje tylko poow wiata, zawiera w sobie rwnie
aspekt eski i cielesny; stanowi on przeciwny biegun pierwiastka
mskiego i wraz z nim tworzy jedn cao. W symbolice wikszoci
kultur liczby nieparzyste s symbolem pierwiastka mskiego, liczby
parzyste - eskiego. Moe to by zwizane z faktem (zwrci mi na to
uwag K. W. Bash), e prawie u wszystkich gatunkw biologicznych
(nie wyczajc czowieka) mska liczba chromosomw jest nieparzysta,
eska - parzysta. Jung powiada: Osobliwym artem natury (lusus
naturae) jest fakt, e gwnym chemicznym skadnikiem cia orga-
nicznych jest wgiel, ktry odznacza si czterowartoci, podobnie jak
diament bdcy wglem krystalicznym. Wgiel jest czarny, diament jest
jak najjaniejsza woda... Analogia taka byaby godnym poaowania
brakiem zmysu intelektualnego, gdyby zjawisko czwrki zostao
uznane tylko za wymys wiadomoci, a nie za spontaniczny wytwr
71
wszystkich ukrytych moliwoci ludzkiej psyche; jest to ogrom-ny, niewyczerpalny zasb
prastarej wiedzy o najgbszych wzajemnych zwizkach pomidzy Bogiem, czowiekiem i
kos-mosem. Udostpnienie tego zasobu we wasnej psyche, roz-budzenie go do nowego ycia
i zintegrowanie ze wiadomoci oznacza nic innego, jak wyprowadzenie jednostki z
samotnoci i wczenie jej w odwieczny proces kosmiczny. Tote to, 0 czym mwimy, jest
czym wicej jak poznaniem i psycho-logi. Staje si teori i drog ycia. Archetyp jako
prardo oglnoludzkiego dowiadczenia spoczywa w niewiadomoci, skd z ca moc
wkracza w nasze ycie. Naszym zadaniem 1 obowizkiem jest rozwizanie jego projekcji
oraz podniesienie jego treci do poziomu wiadomoci.
W swoim studium Synchronizitdt als ein Prinzip akausaler Zusammenhange Jung wskaza na
szczeglnie znamienny obiektywnej psyche, niewiadomoci (Psychologie und Alchemie, s.
302 [Ges. Werke XII, s. 256]).
Jest moe czym wicej ni tylko przypadkiem, e w epoce, ktra wskutek przeomowych
odkry w dziedzinie przyrodoznawstwa, a zwaszcza nowoczesnej fizyki, stoi pod znakiem
przejcia od mylenia trjwymiarowego do czterowymiarowego, najbardziej nowo-
czesny kierunek psychologii gbi, psychologia analityczna C. G. Junga, uzna archetyp
czwrki za swoje centralne pojcie strukturalne. Tak jak nowoczesna fizyka zmuszona bya
wprowadzi czas jako czwarty wymiar, aby uzyska wszechobejmujce caociowe
spojrzenie, przy czym wydaje nam si to czym istotnie rnym od znanych nam trzech
wymiarw przestrzennych, podobnie dla caociowego potrak-towania psyche niezbdna jest
owa podrzdna czwarta funkcja, to znaczy co zupenie innego, cakowicie
przeciwstawnego wiadomo-ci, i mimo to uwzgldnienie i zrnicowanie tej funkcji jest -
podobnie jak uwzgldnienie czasu w fizyce - niezbdne. Dziki tej podstawowej innowacji i
wynikajcych z niej skutkw w zakresie pojmowania i traktowania psyche, psychologia Junga
staje w rzdzie tych dyscyplin naukowych, ktre d do gruntownego przeksztacenia
dotychczasowego obrazu wiata i zbudowania nowego w oparciu o wsplne osignicia.
102 Okrelenie to zostao zaproponowane przez K. Kerenyiego po raz pierwszy w jego pracy:
Uber Ursprung und Grundung in der Mythologie w: Einfuhrung in das Wesen der
Mythologie, Amsterdam 1941, s. 36. .-,-,. s .
72
aspekt dziaania archetypw. W ten sposb rzuci on nowe wiato na pewne zjawiska,
dotychczas pod wzgldem nau-kowym bardzo niedostatecznie zbadane, a okrelane jako ESP
(extra-sensory perception), jak telepatia, jasnowidztwo i tzw. cuda; te szczeglne zjawiska,
dotychczas pomijane, odrzucane lub uznawane za przypadek, uczyni on przed-miotem
obserwacji i bada naukowych. Synchronicznoci (w przeciwiestwie do synchronizmu,
czyli jednoczesnoci)
nazywa on zasad wyjaniania, uzupeniajc zasad przy-
czynowoci; okrela j jako zbieno dwch lub wicej
zjawisk, nie zwizanych ze sob przyczynowo i majcych
to samo lub podobne znaczenie103. Moe to by na przykad
zbieno spostrzee wewntrznych (przeczu, snw, widze,
wrae itd.) ze zdarzeniami zewntrznymi, majcymi miejsce
w przeszoci, teraniejszoci lub przyszoci. Przy synchro-
nicznoci chodzi w pierwszym rzdzie tylko o czynnik
formalny, o pojcie empiryczne, ktre postuluje zasad
niezbdn dla wszechstronnego poznania i docza si,
jako czwarty czynnik, do uznanej triady przestrzeni, czasu
i przyczynowoci.104 Pojawianie si takich zsynchronizo-
wanych zjawisk Jung wyjania przez istnienie i dziaanie
w sferze niewiadomoci apriorycznej wiedzy, opartej na
porzdku mikro- i makrokosmosu; jest on niezaleny od
naszej woli, a archetypy speniaj w nim rol czynnikw
porzdkujcych. Znaczca, zbieno wewntrznego obrazu
z zewntrznym zdarzeniem, charakterystyczna dla zjawisk
synchronistycznych, ujawnia zarwno duchowy, jak i mate-
rialno-cielesny aspekt archetypu. Wskutek zwikszenia a-
dunku energetycznego archetyp wywouje u danej jednostki
zwikszenie emocjonalnoci albo czciowe abaissement
du niveau mental, obnienie poziomu psychicznego;
jest to konieczne zaoenie, gdy mwimy o powstawaniu
103 Synchronizitdt als ein Prinzip akausaler Zusammenhdnge w:
C. G. Jung/W. Pauli: Naturerklarung und Psyche. Studien aus dem C. G. Jung-Institut Ziirich,
IV, 1952, s. 26 [Ges. Werke VIII, s. 500 i n.] (Dalej cyt.: Synchronizitdt).
104 Synchronizitdt, s. 97 i nn. [Ges. Werke VIII, s. 569 i n.].
73
i doznawaniu takich synchronistycznych zjawisk. Mona tu powiedzie wraz z Jungiem:
Archetyp jest rozpoznawaln na drodze introspekcji form apriorycznego porzdku
psychicz-nego 105. Badania Junga nad synchronicznoci przyczyniy si do powstania
szeregu nowych problemw, ktre wymagaj dalszych bada i dyskusji.
Archetypy byy i s psychicznymi siami ycia, ktre
daj, aby je traktowa powanie, i ktre w najdziwniejszy
sposb potrafi przekona o swoim znaczeniu. Zawsze przy-
nosiy one ochron i zbawienie, a uchybienie im powodowao
perils of the soul (niebezpieczestwo utraty duszy), dobrze
nam znane z psychologii ludw pierwotnych. S one poza tym
nieomyln przyczyn zaburze neurotycznych, a nawet psycho-
tycznych, przy czym zachowuj si dokadnie tak samo, jak
zaniedbane lub le traktowane organy ciaa lub organiczne
systemy funkcjonalne.106
Nie bez przyczyny obrazy i dowiadczenia archetypowe
zawsze naleay do treci i najcenniejszych dbr wszystkich
religii wiata. Chocia czsto uzyskuj posta dogmatyczn
i s pozbawione swej pierwotnej formy, jeszcze dzisiaj dziaaj
na psyche, zwaszcza tam, gdzie ywa jest jeszcze wiara
religijna wraz z ca jej elementarn si i pen treci
znaczeniow, czy to gdy chodzi o symbol umierajcego
i zmartwychwstajcego Boga, o tajemnic niepokalanego
poczcia w chrzecijastwie, czy o zason maji w hinduizmie lub o modlitw mahometan w
postawie zwrconej ku wscho-dowi. Tylko tam, gdzie wiara i dogmat skostniay i stay si
pust form, jak to si dzieje w naszym ultracywilizowanym, stechnicyzowanym,
racjonalistycznym wiecie zachodnim, stra-ciy one sw si magiczn i pozostawiy
czowieka w samo-tnoci i bez ratunku, wydawszy go na pastw za pochodzcego z zewntrz
lub z wewntrz.
Zapobieenie samotnoci i zbkaniu wspczesnego czo-
wieka, umoliwienie mu znalezienia miejsca w wielkim stru-
mieniu ycia, dopomoenie mu w osigniciu caoci, ktra
105 Synchronizitat, s. 104 [Ges. Werke VIII, s. 575].
106 Kind-Archetypus, s. 114 [Ges. Wrke IX/I].
74
jego jasn stron wiadomoci rozwanie i celowo zczy z ciemn stron niewiadomoci -
takie jest znaczenie i taki cel psychoterapii Junga.
Jednym z gwnych zada niniejszej ksiki jest ukazanie tej drogi oraz narzdzi i rodkw,
ktrymi posuguje si Jung. Jednake dla zrozumienia wszystkich zaoe teorii trzeba
przedtem omwi pokrtce drug jej cz, mianowicie dy-namik psyche.

2.
Prawa rzdzce procesami
i siami psychicznymi
Pojcie libid
Wedug Junga oglny system psychiczny znajduje si
nieustannie w energetycznym ruchu, tote przez energi psy-
chiczn rozumie on cao si, ktre pulsuj poprzez wszystkie
formy i dziaania tego systemu psychicznego i cz je ze
sob. T energi psychiczn nazywa wanie libido,1. Jest to
nic innego jak intensywno procesw psychicznych, jego
psychologiczna warto , ktra moe by okrelon
tylko poprzez psychiczne dziaania i skutki. Pojcie libido ma
tutaj takie samo zastosowanie, jak w fizyce okrelenie snei>
vgia^ a wic jako abstrakcja, ktra wyraa stosunki dynami-
czne i opiera si na teoretycznym postulacie potwierdzonym
przez dowiadczenie.2
1 Dla Junga termin libido, ktry Freud zastosowa do okre-lenia popdu seksualnego
czowieka w jego zarwno wszym, jak szerszym znaczeniu, posiada sens zupenie inny i o
wiele gbszy. Jest to rnica, na ktr niestety nawet w koach specjalistw zwraca si zbyt
ma uwag.
2 W celu uniknicia dalszych nieporozumie trzeba od razu podkreli, e to pojcie
energii jest zupenie rne od arystotelesow-skiego pojmowania energii jako zasady
formalnej, chodzi tu bowiem o pojcie, ktre podobnie uywane jest take w fizyce; dlatego
Jung okrela je za pomoc technicznego terminu libido, pozwalajcego na odrnienie go w
dziedzinie psychologii. Gdy wic Jung mwi o niezrnicowanym libido, nie jest to
bynajmniej zaoenie, przesanka, z ktrej co ma wynikn, ale rezultat dowiadczenia.
77
Naley bezwarunkowo odrnia od siebie psychiczn si
i psychiczn energi. Jest to niezbdne, gdy energia jest
waciwie pojciem, ktre obiektywnie nie istnieje w samych
zjawiskach, lecz wystpuje tylko w specyficznych danych
dowiadczenia; to znaczy energia zaktualizowana wystpuje
w sposb specyficzny jako ruch lub sia, a energia potencjalna
jako sytuacja lub uwarunkowanie3. Zaktualizowana energia
psychiczna przejawia si zawsze w formie specyficznych zjawisk
psyche, jak popd, pragnienie, wola, afekt, wykonanie pracy
itd. Jeli jednak istnieje tylko potencjalnie, to przejawia si
w formie specyficznych nabytkw, moliwoci, gotowoci,
postaw itd.4 Gdy staniemy na gruncie naukowego zdrowego
rozsdku i powstrzymamy si od rozwaa filozoficznych,
ktre zaprowadziyby nas za daleko, to zapewne zrobimy
najlepiej, jeli proces psychiczny uwaa bdziemy po prostu za proces yciowy. Dlatego
rozszerzamy wsze pojcie psy-chicznej energii i przyjmujemy szersze pojcie energii
ycio-wej, ktra zawiera w sobie tak zwan energi psychiczn jako swoj specyficzn
cz. [...] Pojcie energii yciowej nie ma jednak nic wsplnego z tak zwan si yciow
[...], dlatego ze wzgldu na zamierzone psychologiczne wykorzys-tanie hipotetycznej energii
yciowej naley j okrela terminem Pojcie energii nie ma nic wsplnego z metafizyk, jest
to bowiem tylko eton uywany przez rozum i sucy do uporzdkowania dowiadczenia; to
samo dotyczy pojcia libido w psychologii Junga. Energia jest metafizyczna tylko wtedy,
gdy nie jest pojciem wynikajcym z dowiadczenia, ale gdy uwaana jest na przykad za
podstaw wiata lub za substancj, jak to ma miejsce u monistw. Gdy empiryk mwi
energia, to niczego nie postuluje, lecz tylko wyciga wniosek ze stwierdzonych przez siebie
faktw. Istniej bowiem dwa rodzaje poj: 1) pojcie postulowane jako idea (jako model);
takim jest na przykad arystotelesowskie lub scholastyczne pojcie energii; 2) pojcie
empiryczne jako dodatkowa, uzupeniajca zasada porzdkujca, ktrej przykadem jest
Jungowskie pojcie libido.
3 Uber psychische Energetik, s. 26 [Ges. Werke VIII, s. 16].
4 Na przykad wola jest specjalnym przypadkiem energii psychicznej
ukierunkowanej i kierowanej przez wiadomo. Por. przypis 32 na s. 31.
78
libido dla odrnienia jej od uniwersalnego pojcia energii
i dla zachowania szczeglnego prawa biologii i psychologii do
tworzenia wasnych poj.5
Tak wic wedug Junga strjjy.uia^isycli^j^
kcz ji y n a m i c zna. Podobnie jak powstawanie i rozpad
komrek utrzymuje w rwnowadze fizyczn gospodark orga-nizmu, tak samo mniej wicej
energia psychiczna okrela kadorazowe stosunki pomidzy rnymi elementami psychicz-
nymi, a wszelkie zakcenia tego procesu doprowadzaj do objaww chorobowych.
Energetyczne ujcie zjawisk odpowia-da filozoficznemu punktowi widzenia w
przeciwiestwie do mechanistycznego, ktry jest odpowiednikiem ujcia przyczy-nowego.
Jednake ta finalistyczna koncepcja nie jest jedyn, jak bowiem zobaczymy, Jung stosuje tutaj
wszystkie moliwe sposoby traktowania problemu. Wyciska ona wszake swoj piecz na
jego teorii energetycznej i zawarta jest w jej podstawowym prawie, ktre gosi, e cae ycie
psychiczne rzdzone jest przez konieczne przeciwiestwo.
Struktura przeciwiestw
Wedug Junga problem przeciwiestw jest inherentnym
prawem natury ludzkiej. Psyche jest systemem samoregulu-
jcym si. I nie ma ani rwnowagi, ani systemu samoregu-
lujcego si bez istnienia przeciwiestw6. Heraklit odkry
jedno z najbardziej zadziwiajcych praw psychologicznych,
mianowicie samoregulujc funkcj przeciwiestw. Nazwa j
enantiodromi, przez co rozumia, e wszystko ostatecz-
nie musi si przeksztaci w swe wasne przeciwiestwo.
Przejcie od poranka do popoudnia jest przewarto-
ciowaniem poprzedniej wartoci. Narzuca si
5 Uber psychische Energetik, s. 31 i nn. [Ges. Werke VIII, s. 18 i n.].
6 Uber die Psychologie des UnbewuSten, s. 111 [Ges. Werke VII, s. 66 i n.]. 79

konieczno dostrzeenia wartoci, jak przedstawia przeci-


wiestwo naszych poprzednich ideaw, dostrzeenia bdu
w naszych dotychczasowych przekonaniach. [...] Oczywicie
byoby jednak zasadniczym bdem mniemanie, e gdy do-
strzeemy bezwartociowo jakiej wartoci albo nieprawd
jakiej prawdy, to warto czy prawda przestan istnie. Staj
si one tylko wzgldne. [...] Wszystko, co ludzkie, jest wzgldne,
poniewa opiera si na wewntrznym przeciwiestwie, bez
czego nie moe istnie adna energia. [...] Zawsze musi by
najpierw wysoko i gbia, gorco i zimno, itd., aby mg
odbywa si proces wyrwnawczy, ktry jest energi. [...]
Wszystko, co yje, jest energi, czyli polega na istnieniu
przeciwiestw. [...] Nie przeksztacenie w przeciwiestwo, ale
zachowanie poprzedniej wartoci przy jed-
noczesnym uznaniu jej przeciwiestwa7 jest
celem, ktry warto osign.
Wszystko, co dotychczas powiedzielimy o strukturze
psyche - o jej funkcjach, postawach, stosunku wiadomoci
do niewiadomoci itd. - uwzgldnia ju prawo przeci-
wiestw, polegajce na uzupenianiu si lub na kompen-
sowaniu rnych czynnikw8. Prawo to dziaa take w ka-
dym systemie czciowym i przeciwiestwa nieustannie si
przeplataj; tak na przykad, jeli pozostawi je wasnemu
biegowi, to pozytywne treci w niewiadomoci nastpuj
po negatywnych i na odwrt. Gdy mamy do czynienia
z fantastycznym obrazem przedstawiajcym jasny pierwias-
tek, to bezzwocznie nastpuje po nim obraz pierwiastka
ciemnego. W wiadomoci na przykad, po wielkim po-
zytywnym wysiku mylowym nastpuj czsto reakcje uczu-ciowe o charakterze
negatywnym itd. Te wzajemne zwizki s regulowane i utrzymywane w staym ywym
napiciu przez ruchy i przeksztacenia energii psychicznej. Wszystkie bowiem te pary
przeciwiestw maj nie tylko przeciwstawn tre, ale rni si take intensywnoci
energetyczn.
7 Uber die Psychologie des Unbewuftten, s. 137 [Ges. Werke VII, s.
81 i n.].
8 Por. s. 102 i n. ;>
80
Podzia ich adunku energetycznego mona najlepiej zi-
lustrowa na przykadzie naczy poczonych. Gdy jednak
ten obraz przeniesiemy na cao psyche, staje si on bardzo
skomplikowany, chodzi tu bowiem o spoisty, wzgldnie
zamknity system, ktry z kolei obejmuje wiele podsy-
stemw takich naczy poczonych. W oglnym systemie
ilo energii jest staa, zmienia si tylko
jej dystrybucja.
Prawo fizyki o zachowaniu energii oraz platoskie wyob-
raenie duszy, ktra sama siebie wprawia w ruch, s sobie bliskie z punktu widzenia
archetypu. adna, warto psychicz-na nie moe znikn nie bdc zastpiona przez swj
rwno-wanik.9 Prawo zachowania energii dziaa bowiem nie tylko w stosunku do tej pary
przeciwiestw, ktr stanowi wiado-mo i niewiadomo, ale take wobec kadego
poszczegl-nego elementu lub kadej treci wiadomoci lub niewiadomo-ci, przy czym
energia stanowica adunek jednego elementu musi by odliczona z odpowiadajcego mu
przeciwstawnego elementu.
Idea energii i jej zachowania musi by wyobraeniem
pradawnym, ktre drzemao w zbiorowej niewiadomoci.
Taki wniosek zmusza do udowodnienia, e tego rodzaju
pradawne wyobraenie rzeczywicie istniao w duchowej his-
torii ludzkoci i dziaao w cigu tysicleci. [...] Za dowd
moe suy fakt, e wyobraenie to byo podstaw pierwot-
nych religii w najrozmaitszych czciach wiata. S to tak
zwane religie dynamistyczne, ktrych jedyn i decydujc
myl jest, e istnieje uniwersalna sia magiczna, wok ktrej
wszystko si obraca. [...] Wedug starego pogldu si t jest
sama dusza; w idei jej niemiertelnoci mieci si idea jej
zachowania, a w buddyjskim i pierwotnym wyobraeniu
o wdrwce dusz zawiera si pojcie jej nieograniczonej
zdolnoci do przemian i zarazem jej trwaego zachowania.10
9 Seelenprobleme..., s. 375 [Ges. Werke X].
10 Uber die Psychologie des Unbewufiten, s. 125 i nn. [Ges. Werke VII, s. 73 i n.].

Formy ruchu libido


Z prawa zachowania energii wynika, e energia moe si
przemieszcza - wskutek naturalnej rnicy poziomu - z jed-
nego czonu pary przeciwiestw do drugiego. Znaczy to na
przykad, e oglny adunek energetyczny niewiadomoci
zwiksza si w miar, jak wiadomo traci energi. Ukierun-
kowany akt woli moe take przenie energi z jednego
przeciwiestwa do drugiego, a w takim przypadku sposb
dziaania i przejawiania si energii ulega przeksztaceniu.
W terminologii Freuda mona to okreli jako sublimacj, z t jednak rnic, e w pojciu
Freuda przeksztacona zostaje zawsze energia seksualna.
Ruch energii wystpuje tylko wwczas, gdy istnieje rnica poziomw, czyli rnica
potencjaw, znajdujca psychologicz-ny wyraz w parze przeciwiestw. W ten sposb
wyjania si take zjawisko zahamowania, bdce przyczyn neurotycznych objaww i
kompleksw, i tumaczy, dlaczego w przypadku cakowitego oprnienia jednej strony
rozpada si para prze-ciwiestw - zjawisko, ktre moe mie miejsce przy wszystkich
zaburzeniach psychicznych, poczynajc od lekkiej neurozy, a koczc na cakowitej
dysocjacji, rozszczepieniu osobowoci.
Zgodnie bowiem z zasad zachowania energii, utracona przez
wiadomo energia przechodzi do niewiadomoci i oywia,
aktywizuje jej treci - to, co wyparte, kompleksy, archetypy
itd. - ktre nastpnie zaczynaj y wasnym yciem, a wdzie-
rajc si do wiadomoci, powoduj zaburzenia, neurozy
i psychozy.
Jednake cakowicie rwnomierna dystrybucja energii jest
nie mniej niebezpieczna, ni jej podzia kracowo jednostronny.
Prawo entropii dziaa tu podobnie jak w fizyce. Mwic
skrtowo i w uproszczeniu, fizyczne prawo entropii stwierdza,
e przy wykonywaniu pracy nastpuje utrata ciepa, to znaczy
ruch nieuporzdkowany, rozproszony, nie nadajcy si do
wykorzystania przy pracy. Skoro jednak ruch zaley od rnicy
poziomw i coraz wicej traci ze swego potencjau, energia
z koniecznoci zmierza do wyrwnania poziomw, co musi

doprowadzi do bezruchu, czyli mierci spowodowanej przez


ciepo lub zimno.l
Poniewa naszemu dowiadczeniu dostpne s tylko sys-
temy wzgldnie zamknite, nigdy nie mamy sposobnoci
zaobserwowa absolutnej entropii psychologicznej, ktra moe mie miejsce tylko w
systemie cakowicie zamknitym. Im bardziej jednak czstkowe systemy psychiczne s od
siebie oddzielone i im bardziej kracowe s napicia pomidzy biegunami, tym
prawdopodobniejsze jest wystpienie zjawiska entropii (por. sztywn, katatoniczn postaw
wielu chorych psychicznie, ich brak kontaktu z otoczeniem, apati i pozorny brak ja itd.).
Widzimy, e prawo to we wzgldnej formie cigle dziaa w psyche. Najostrzejsze konflikty,
z chwil gdy zostan przezwycione, pozostawiaj po sobie poczucie bezpiecze-stwa i
spokoju, ktre nieatwo jest zakci, albo przeciwnie, zaamanie, ktremu z trudem mona
zaradzi. Odwrotnie, wanie rozpalenie wielkich przeciwiestw jest potrzebne do wywoania
wartociowych i trwaych skutkw. [...] Nawet w mowie mimowolnie przejawia si
energetyczny punkt widze-nia, gdy mwimy o trwaym przekonaniu itp. 12
Nieodwracalnoci, ktra charakteryzuje procesy energetycz-ne przyrody nieoywionej, mona
zapobiec tylko w ten sposb, e sztucznie, na przykad za pomoc techniki i maszyny,
oddziaywamy na proces naturalny i zmuszamy go do odwrce-nia swego przebiegu. W
systemie psychicznym odwrcenia tego moe dokona wiadomo, ktra ma swobod
interweniowa-nia. Interwencja w proces naturalny jest nieodczna od twrczego charakteru
psyche. Zasadnicz jej interwencj jest tworzenie wiadomoci oraz moliwo jej
zrnicowania i rozszerzania13, warunkiem za jej sprawnoci - kierowanie natur i jej
opanowanie.
11 Prawo to okrela kierunek czasowy i nieodwracalno procesw fizycznych. Nie
moemy tutaj wdawa si w omawianie moliwych - przejawiajcych si w innych
dziedzinach - implikacji teorii praw-dopodobiestwa w zwizku z tym fizykalnym prawem.
12 Uber psychische Energetik, s. 46 [Ges. Werke VIII, s. 28].
13 Toni Wolff: Studien..., I, s. 188.

Progresja i regresja
Ruch energetyczny jest ukierunkowany, przy czym odr-
niamy ruch progresywny i regresywny-w kolej-
noci czasowej14. Ruch progresywny jest procesem,
ktremu kierunek nadaje wiadomo i ktry polega na
kontynuowaniu procesu przystosowania si do wiadomych wymaga ycia oraz na
koniecznym do tego celu zrnicowa-niu postaw i typw funkcjonalnych15. Warunkiem
osignicia tego jest adekwatne rozwizywanie konfliktw i podejmowanie wszelkich decyzji
drog koordynowania przeciwiestw. Ruch regresywny wystpuje wwczas, gdy wskutek
braku wiado-mego przystosowania i wynikajcej z intensyfikacji niewiado-moci lub
wskutek wyparcia itd. ma miejsce jednostronne, cho zgodnie z jej natur nieuniknione
nagromadzenie energii, w nastpstwie czego treci niewiadomoci, nadmiernie naa-dowane
energi, wypywaj na powierzchni. Jeli wiadomo w por nie interweniuje, to czciowa
regresja moe odrzuci jednostk na wczeniejszy stopie rozwoju i wywoa neuroz,
natomiast regresja cakowita powoduje zalanie wiadomoci przez niewiadomo i
doprowadza do psychozy. Progresji i regresji nie naley jednak wyobraa sobie jedynie w
takich kracowych formach, poniewa w niezliczonych duych i ma-ych, wanych i
niewanych odmianach stanowi one cz naszego codziennego ycia. Kady akt celowej
uwagi lub wysiku psychicznego, kady wiadomy akt woli jest wyrazem progresji energii;
kade zmczenie lub roztargnienie, kada emocjonalna reakcja, a przede wszystkim sen - s
przykadami regresji.
14 Chodzi tu o ruchy yciowe, ktrych nie naley miesza z rozwojem lub
inwolucj. Mona je raczej okreli za pomoc sw diastole i systole, przy czym
diastole jest rozprzestrzeniajc si w caym wszechwiecie ekstrawersj libido, a systole -
jego skoncentrowaniem w indywiduum, monadzie. (Vber psychische Energetik, przyp. 42,
s. 66 [Ges. Werke VIII, s. 41].)
15 Toni Wolff: Studien..., I, s. 194. :
Poj regresji i progresji nie naley - jak to si najczciej
dzieje - opatrywa znakiem pozytywnym wzgldnie nega-
tywnym. W systemie Junga bowiem take regresja posiada
warto pozytywn. Progresja uzasadniona jest koniecznoci
przystosowania si do wiata zewntrznego, regresja - koniecz-
noci przystosowania si do wiata wewntrznego, czyli
zharmonizowania z wasnym wewntrznym prawem danej
jednostki16. Obie s przeto jednakowo niezbdnymi formami dowiadczania naturalnych
procesw psychicznych. Z ener-getycznego punktu widzenia progresj i regresj naley
pojmo-wa tylko jako rodek lub jako punkty przejciowe dopywu energii.17 Tak wic w
pewnych okolicznociach regresja moe by w indywidualnej psyche objawem zakcenia,
ale take moe by drog prowadzc do przywrcenia rwno-wagi, a nawet do rozszerzenia
psyche. Regresja bowiem, na przykad we nie, oywia obrazy niewiadomoci i wydobywa
je z niej; umoliwia te wzbogacenie wiadomoci, poniewa zawiera jednoczenie, chocia
w formie nie zrnicowanej, zarodki nowego zdrowia psychicznego, podnosi wanie te treci
niewiadome, ktre dziaajc jako transformatory energii zawsze s zdolne zmieni
kierunek procesu psychicz-nego na progresywny.
Intensywno wartoci i konstelacja
Obok kolejnoci w czasie, ruchu procesu energetycznego -
a libido porusza si nie tylko naprzd lub wstecz, pro-
gresywnie lub regresywnie, ale take do wewntrz lub na
zewntrz, czyli odpowiednio do ekstrawersji lub introwersji -
drug wan cech charakterystyczn tego procesu jest
intensywno jego wartoci. Specyficzn form
przejawiania si energii w psyche jest obraz budowany
przez ksztatujc moc imaginatio, przez twrcz fantazj,
16 Uber psychische Energetik, s. 69 [Ges. Werke VIII, s. 43].
17 Tame, s. 70 [Ges. Werke VIII, s. 43].
85
z materiau zbiorowej niewiadomoci, obiektywnej psychiki.
Ta aktywna, twrcza dziaalno psyche jest przecznikiem18
miedzy chaosem treci niewiadomych, a ich obrazowymi
przejawieniami w snach, fantazjach, wizjach i wszelkiego
rodzaju twrczej sztuce. Okrela ona w ostatecznym wyniku
take adunek znaczeniowy obrazw, ktry mona porwna
z intensywnoci wartoci, przy czym adunek znaczenio-
wy, to jest tre znaczeniow mona zmierzy za pomoc
indywidualnej konstelacji, w ktrej kady obraz si poja-
wia19. Przez konstelacj rozumie si tutaj warto miej-
sca obrazu w otaczajcym go kontekcie. Zawsze bowiem,
na przykad we nie, znajduje si wiele elementw, ktre
niezalenie od zajmowanego miejsca mog mie odmienne znaczenie. Ten sam obraz lub
motyw w jednym przypadku moe by drugorzdnym, w innym za - centralnym, zawiera-
jcym w sobie rzeczywisty kompleks. Na przykad symbol matka w psyche cierpicej na
kompleks matki bdzie mia wikszy adunek energii, inne miejsce wartoci, wysz
intensywno wartoci ni u osobnika cierpicego na kom-pleks ojca.
Kierunek i intensywno koreluj ze sob w procesie energetycznym, warunkuj si
wzajemnie, rnica poziomw bowiem, ktra umoliwia ten proces i jego kierunek, spowo-
dowana jest wanie rnic adunku energetycznego rnych zjawisk psychicznych, to
znaczy rnym znaczeniem treci dla jednostki.
Libido, czyli energia psychiczna, tak jak je pojmuje Jung, jest po prostu podstaw i
regulatorem caego ycia psychicz-nego. Pojcie to suy do prawidowego opisu
rzeczywistych procesw psychicznych i ich wzajemnego zwizku. Nie ma to nic wsplnego z
problemem, czy istnieje lub nie istnieje jaka specyficzna sia psychiczna.
Chcc opisa ycie psyche, jego procesy i zjawiska, mona
18 Maszyna psychologiczna, ktra przeksztaca energi, jest symbolem - mwi Jung.
(Uber psychische Energeik, s. 80 [Ges. Werke VIII, s. 50].)
19 Por. rwnie Kondycjonalizm, s. 118 i n.
86
to zrobi wychodzc z trzech punktw widzenia: po pierwsze, z punktu widzenia cech
strukturalnych, jak to staralimy si uczyni w pierwszym rozdziale; po drugie, biorc za
punkt wyjcia aspekty funkcjonalne psyche w zwizku z teori libido; po trzecie, biorc pod
uwag jej treci, ktre napoty-kamy w pracy psychoterapeutycznej. Nastpny rozdzia po-
wicony jest temu ostatniemu podejciu.

3.
Praktyczne zastosowanie teorii Junga
Podwjny aspekt psychologii Junga
Psychoterapia Junga nie jest metod analityczn w zwykym znaczeniu tego sowa, chocia
trzyma si cile odnonych stwierdze i odkry medycyny, nauki i dowiadczenia. Jest to w
podwjnym sensie tego sowa zarwno droga uzdrowienia, jak droga zbawienia *.
Posiada wszystkie warunki potrzebne do tego, aby wyleczy czowieka z jego cierpie
psychicznych i zwizanych z nimi cierpie psychogennych. Posiada wszystkie narzdzia
suce do skutecznego usuwania zarwno drobnych zakce psychicznych, mogcych by
punktem wyjcia dla neurozy, jak i najbardziej skomplikowanych i najciszych przypadkw
chorb psychicznych. Obok tego jednak zna drog i posiada rodki, aby kadego czowieka
poprowadzi do zbawienia, do takiego poznania i wypenienia wasnej osobo-woci, ktre
zawsze byo celem wszelkiego denia duchowego. Z natury swej droga ta nie moe by
wyjaniona za pomoc abstrakcji. System mylowy Junga bowiem mona wyjani w sposb
teoretyczny tylko do pewnego punktu; aby go zrozumie w caoci, trzeba dowiadczy jego
ywego dziaania na sobie samym. Wszake i to dowiadczenie, jak kade zdarzenie, ktre
zmienia czowieka, mona jedynie wskaza.
Jako psychiczne uzdrowienie mona je tylko przey albo
raczej dozna go. Jak kade przeycie psychiczne, tak i droga
ta polega na osobistym dowiadczeniu. Wanie jej subiektyw-
Niemieckie sowo Heilsweg posiada takie podwjne zna-czenie. Autorka uywa
go tutaj w obu znaczeniach (przyp. tum.).
89
no jest jej najskuteczniejsz prawd. Chocia dowiadczenie moe si powtarza, to jednak
dowiadczenie psychiki jest czym jedynym i tylko w obrbie tych subiektywnych granic
poddaje si racjonalnemu zrozumieniu.
Niezalenie od swego aspektu medycznego psychoterapia
Junga ma wic wybitne znaczenie z punktu widzenia prze-
wodnictwa duchowego, wychowania i ksztatowania osobo-woci. Czowiek moe, ale nie
musi wkroczy jednoczenie na obie drogi. Do natury rzeczy naley, e tylko nieliczni chc i
mog i drog zbawienia, a ci nieliczni wkraczaj na t drog jedynie z wewntrznej
potrzeby, eby nie powiedzie:
z koniecznoci; droga ta bowiem jest wska jak ostrze
noa.
Jung nie wynalaz adnej oglnej recepty na nieskoczenie
rnorodne cierpienia tych, ktrzy zaufali jego terapii. Za-
stosowana metoda i jej intensywno zmienia si zalenie od
okolicznoci kadego przypadku, od uzdolnie i waciwoci
psychicznych pacjenta. Jung uznaje rozstrzygajc rol, jak
odgrywa u czowieka seks i denie do mocy. Zgodnie z tym
istnieje wiele przypadkw, w ktrych zaburzenia daj si
sprowadzi do jednego z tych czynnikw popdowych i ktre
z tego powodu musz by rozwaane z uwzgldnieniem punktu
widzenia Freuda lub Adlera. Jeli jednak dla Freuda rozkosz,
a dla Adlera denie do mocy jest gwn zasad wyjaniajc,
to dla Junga obok tego odgrywaj rol take inne, rwnie
istotne czynniki, ktre motywuj poruszenia psychiki. Dlatego
te odrzuca on postulat, jakoby istnia jaki jeden czynnik
popdowy, ktremu mona by przypisa przewag we wszyst-
kich zaburzeniach psychicznych. Obok obu wymienionych,
niewtpliwie wanych czynnikw oraz innych, nie mniej
znaczcych, widzi Jung przede wszystkim waciwe tylko
czowiekowi czynniki popdowe: wrodzon, waciw psychice potrzeb duchow i religijn.
Ten pogld Junga jest zasadnicz czci jego teorii, odrniajc j od wszystkich innych
teorii i okrelajc jej syntetyczny i zorientowany ku przyszoci kierunek. Albowiem to, co
duchowe, wystpuje w psyche 1 Die Beziehungen..., s. 205 [Ges. Werke VII, s. 262].
90
take jako popd, a nawet jako prawdziwa namitno. Nie
jest to pochodna adnego innego popdu, ale zasada sui
generis, niezbdna forma siy napdowej2.
wiatu naturalnych popdw, naszej pierwotnej biologicz-
nej naturze, Jung przeciwstawia rwnorzdny przeciw-biegun, ktry t pierwotn natur
formuje, ksztatuje i rozwija, i ktry jest waciwy tylko czowiekowi. Wielopostaciowo
pierwotnej natury rzdzcej si popdami i droga ksztatowania osobowoci przeciwstawiaj
si sobie jako para przeciwiestw pod nazw: natura i duch. Ta para przeciwiestw jest nie
tylko odwiecznym wyrazem, ale moe rwnie podstaw tego napicia, ktre nazywamy
energi psychiczn3. Reprezentuje ona jakby dwa podstawowe tony, na ktrych zbudowana
jest bardzo rozgaziona kontrapunktowa struktura psyche.
Z tego punktu widzenia procesy psychiczne wydaj si
energetycznym wyrwnywaniem midzy duchem a popdem,
przy czym pozostaje spraw zupenie nie wyjanion, czy
proces ten mona okreli jako duchowy, czy te jako pop-
dowy. Ta ocena lub interpretacja zaley cakowicie od punktu
widzenia lub stanu wiadomoci. [...] Procesy psychiczne
zachowuj si wic jak skala, wzdu ktrej lizga si
wiadomo. Raz znajduje si w pobliu procesw popdowych
i dostaje si pod ich wpyw, innym razem zblia si do
drugiego kraca, gdzie przewaa duch przyswajajcy procesy
popdowe, nawet najbardziej mu przeciwstawne.4
Jednake poj natura i duch nie naley tutaj rozumie
w tym samym znaczeniu, jakie powszechnie przyjmuje si
w filozofii. Pojcia popd, ktre zreszt nigdzie nie jest
jednoznacznie okrelone, Jung uywa zawsze w znaczeniu
instynktowego dziaania lub procesu, to znaczy funkcjono-
wania bez wiadomej motywacji. Dlatego takie napicie
midzy natur a duchem jest przede wszystkim okazjonalnym
przeciwiestwem midzy wiadomoci a niewiadomoci, to
znaczy tym, co instynktowe, poniewa tylko ten ostatni
2 Uber psychische Energetik, s. 103 [Ges. Werke VIII, s. 63 i n.].
3 Tame, s. 93 [Ges. Werke VIII, s. 56].
4 Von den Wurzeln..., VII, s. 567 i n. [Ges. Werke VIII, s. 237].
91
konflikt moe by stwierdzony dowiadczalnie. W archety-
powym wyobraeniu i postrzeganiu instynktowym duch i ma-
teria stoj naprzeciw siebie w paszczynie psychicznej. Zarw-
no materia, jak duch ukazuj si w sferze psychicznej jako
charakterystyczne waciwoci wiadomych treci. Ich ostatecz-
na natura jest transcendentalna, to znaczy nie mona ich
przedstawi, natomiast psyche i jej treci s jedyn rzeczywis-
toci, ktra dana nam jest bezporedni o.5
Stosunek do nauk cisych
Mamy tu do czynienia z rozstrzygajc ide, ktra caej
teorii Junga nadaje kierunek, tonacj i gbi, i czyni z niej
system pozbawiony przesdw, przy czym w system w ad-
nym kierunku nie zamyka si przed dopywem nowej prob-
lematyki wyaniajcej si przy odkrywaniu nowych dziedzin
psychiki. Uwanemu czytelnikowi moe si wydawa, e
w ksikach Junga wykry teoretyczne sprzecznoci. Ale
poznajc psyche, trzeba ustala fakty, na ktre natrafimy.
One za nie wystpuj w postaci albo albo, lecz wanie tak, jak kiedy Jung powiedzia, w
postaci nie tylko, lecz take.
Tote poszukiwanie prawdy przez Junga jest jednoczenie
poznawaniem i widzeniem.
Ci, ktrzy zarzucaj Jungowi mistycyzm, cakowicie
zapominaj o tym, e najcilejsza ze wszystkich nowoczesnych nauk przyrodniczych, fizyka
teoretyczna w swej dzisiejszej formie, jest nie bardziej i nie mniej mistyczna ni teoria Junga,
ktra wanie z t fizyk wykazuje najblisz analogi. To, co w psychologii Junga jej
krytycy nazywaj sprzecznoci, przyjmowane jest w caej dzisiejszej fizyce teoretycznej jako
prawdziwy problem albo albo dualizmu, poniewa po prostu wymaga tego rzeczywisto.
W tworzeniu poj nowoczesnej fizyki dualizm ten jest coraz bardziej widoczny; na przykad,
badajc natur wiata, trzeba bra pod uwag dwie sprzeczne 5 Von den Wurzeln..., VII, s.
580 [Ges. Werke VIII, s. 247].
Q9
hipotezy (falow i korpuskularn)6, a wszelkie prby logicz-nego pogodzenia oglnej teorii
wzgldnoci i teorii kwantw zawiody. A przecie nikt z tego powodu nie zarzuca nowo-
czesnym fizykom braku logiki, poniewa wanie nielogicznie objawiajca si natura
fizycznych faktw zmusza do uznania tego, co wydaje si nie do pogodzenia, a nawet
paradoksalne; oczywicie nie bez nadziei i usilnych stara, e kiedy w przy-szoci spjno
zostanie osignita.
Rwnie w psychologii trudno polega na tym, e wy-
chodzc od faktw empirycznych i nie porzucajc gruntu
dowiadczenia, wkracza ona w dziedzin, w ktrej jzyk
dowiadczenia z natury rzeczy jest nieadekwantny i dlatego musi pozosta tylko prb
znalezienia okrele przyblionych. W tym znaczeniu Jung jest nie bardziej metafizykiem
ni ktrykolwiek spord uczonych przyrodoznawcow, gdy po-dobnie jak oni, twierdzenia
swoje opiera jedynie na wynikach i danych dowiadczenia. Ale tutaj, nie inaczej jak w
nowoczes-nym przyrodoznawstwie, istnieje granica, gdzie koczy si dowiadczenie, a
zaczyna metafizyka. Potwierdzaj to wypo-wiedzi Plancka, Hartmanna, Uexkiilla,
Eddingtona, Jeansa i innych. Naturalnie, dziedzina dowiadczenia, ktr z okre-lonego
punktu widzenia bada i systematycznie naukowo opracowuje psychologia Junga, z samej
natury jest niedostpna dla zwykych, w dotychczasowym sensie stosowanych metod nauk
przyrodniczych z ich deniem do abstrakcyjnego ujmo-wania tego, co da si wyrazi.
Zauwamy mimochodem, e spord nowoczesnych nauk cisych tylko najbardziej abs-
trakcyjna, bo wzgldnie najprostsza fizyka posiada mono wyraania swych miaych i
niemoliwych do zweryfikowania w sposb konkretny hipotez w czystym i wolnym od
skojarze jzyku matematyki.
Tak wic kada nowoczesna psychologia gbi musi posiada obecnie janusow gow,
podwjne oblicze, ktrego jedna strona zwrcona jest ku ywemu dowiadczeniu, druga za
ku myli 6 Istnieje pewne prawdopodobiestwo, e materia i psyche s to dwa rne
aspekty jednej i tej samej rzeczy - powiada Jung. (Von den Wurzeln..., VII, s. 578 [Ges.
Werke VIII, s. 246].)
93
abstrakcyjnej, poznaniu. Nie jest przypadkiem, e wielu naj-bardziej gbokich mylicieli
europejskich - takich jak Pascal, Kierkegaard lub Jung - z koniecznoci i z poytkiem
dochodzio do paradoksw, gdy zainteresowali si pytaniami, ktre dotycz nie jednoznacznej
dziedziny, ale dwuznacznej, janusowej natury psyche.
Najwikszy postp dokonany przez Junga i uprawnienie
pojcia syntezy, tak jak on je rozumia, polega wanie
na odrzuceniu jednostronnie przyczynowego mylenia dawnej
psychologii i na zrozumieniu, e ducha nie mona uwaa
tylko za epifenomen, za sublimacj, ale za sui generis
zasad ksztatujc, a wic najwysz zasad, ktra jest
niezbdnym warunkiem wszelkiej psychicznej, a moe i fi-
zycznej postaci7. Chocia naley si wystrzega pochopnych
porwna, trzeba przy tej okazji wspomnie, e wanie
osobliwe trudnoci logiczne, na ktre napotkao pojcie
7 Mikrofizyczny wiat atomu - zauwaa Jung - wykazuje cechy,
ktrych pokrewiestwo z psychik zauwayli take fizycy. (Psycho-
logie und Erziehung, s. 45 i n. [Ges. Werke XVII].) Blisze szczegy
0 tym oraz o wzgldach, ktre doprowadziy do tego przekonania,
zawiera rozprawa C. A. Meiera: Modern Physik - Modern Psycho-
logie, gdzie znajduje si rwnie odpowiednia bibliografia. (Festschrift
zu Jungs 60. Geburtstag: Die kulturelle Bedeutung der komplexen
Psychologie, Berlin 1935.) Poza tym trzeba zwrci szczegln uwag
na prace Nielsa Bohra (Naturwissenschaften, XVI, 245, 1928
1 XVII, 483, 1929). Ostatnio take fizyk Pasuale Jordan (Rostock) zwrci uwag w
swych pracach na pewn analogi midzy odkryciami nowoczesnej fizyki z jednej strony, a
biologi i psychologi z drugiej.
Por. Die Physik des 20. Jahrhunderts, Braunschweig 1936; idem:
Positivistische Bemerkungen iiber die paraphysischen Erscheinungen (Zentralblatt fur
Psychotherapie, IX, 1936, s. 3 i nn.); idem:
Anschauliche Quantentheorie, Berlin 1936, s. 271 i nn.; idem: Die Physik und das Geheimnis
des organischen Lebens, Braunschweig 1941, s. 114 i n.; idem: Quantenphysikalische
Bemerkungen zu Biologie und Psychologie (Erkenntnis, IV, 3, 1934, s. 215 i nn.). Pisa na
ten temat take fizyk M. Knoll (Princeton i Monachium) w: Wandlungen der Wissenschaft in
unserer Zeit (Eranos-Jahrbuch, XX, Zurich 1952); Quantenhafte Energiebegriffe in Physik
und Psychologie (Era-nos-Jahrbuch, XXI, Zurich 1953) i wielu innych. Por. take: Jung,
Von den Wurzeln..., VII, s. 497 i nn. [Ges. Werke VIII, s. 185 i nn.]).
94
przyczynowoci w zwizku z nowymi dowiadczeniami, spo-
wodoway rewolucyjne napicie w fizyce. Wspczesna dys-
kusja na temat pojcia przyczynowoci wykazaa w zwizku
z przyczyn w wszym znaczeniu, e jest rzecz niemoliw
przedstawi stosunek przyczynowy jako przyczyn i skutek,
i e naley pod tym rozumie tylko kolejno. Jung ju
przed trzydziestu przeszo laty zauway, e w psychologii
takie pojmowanie przyczynowoci, jakie powszechnie ma
zastosowanie w nauce, nie jest adekwatne. W przedmowie
do Collected Papers on Analytical Psychology* powiedzia:
Przyczynowo jednak jest tylko jedn z zasad, a psy-
chologia z natury rzeczy nie moe by wyczerpujco wy-
janiona tylko za pomoc zasady przyczynowoci, poniewa
psyche dy rwnie do pewnego celu. To denie do
celu wynika z wewntrznego, niepoznawalnego dla naszej
wiadomoci prawa, ktre polega na pojawianiu si i dziaaniu
symboli wyaniajcych si z niewiadomoci. Od tego czasu
Jung, jak ju wspomnielimy na stronie 73 i nastpnej,
powici problemowi bezprzyczynowoci rne badania i za-
proponowa specjaln zasad wyjaniajc dla pewnych zja-
wisk, ktr nazwa znaczc zbienoci. Rwnie prze-
jaww twrczoci w naszej psyche nie mona ani przedstawi,
ani wyjani na podstawie przyczynowoci. W tym roz-
strzygajcym punkcie psychologia stoi na zewntrz przy-
rodoznawstwa. Wprawdzie stosuje, podobnie jak ono, metod
obserwacji i empirycznego sprawdzania faktw, brak jej
jednak archimedesowego punktu na zewntrz, a std i mo-
liwoci obiektywnego pomiaru.9 Nie ma mianowicie ja-
kiego archimedesowego punktu, z ktrego mona by wy-
dawa sdy, psyche bowiem nie daje si odrni od swoich
przejaww. Psyche jest przedmiotem psychologii i na nie-
szczcie zarazem jest podmiotem. Tego faktu nie da si
pomin.10 Rwnie wnioski, ktre tacy myliciele, jak
Whitehead i Eddington wycignli z samej fizyki i ktre
8 Second Edition, 1917, s. X-XII.
9 Psychologie und Erziehung, s. 45 [Ges. Werke XVII].
10 Psychologie und Religion, s. 91 [Ges. Werke XI, s. 53].
95
doprowadziy ich do pierwotnych, ksztatotwrczych si du-chowych, take mona uzna za
mistyczne i w istocie s w ten sposb okrelane.
Tote nie naley ju odczuwa zwykej obawy przed sowem mistyczny, a przede
wszystkim nie powinnimy go myli z tanim irracjonalizmem, poniewa wanie tutaj rozum
wia-domie okrela swe wasne granice, a wspczesna logika uczciwie stara si zrozumie
wasne ograniczenia. Nie przez odrzucenie, lecz na podstawie logicznego uzasadnienia auto-
nomicznoci, a nawet suwerennoci mistyki, jak wynika to z prawidowego okrelenia
pojcia poznania, co czy si z jego ograniczeniem.
W tej strefie granicznej midzy poznaniem a przeyciem,
w ktrej z koniecznoci porusza si kada psychologia
gbi i ktra z natury rzeczy powoduje czsto nieprze-
zwycione trudnoci porozumiewania si jzykiem poj-
ciowym, Jung stara si wykorzysta ca sw twrcz si
wyrazu, aby wprowadzi niezbdne i uzasadnione rozr-
nienia, chocia te usiowania nie zawsze uwieczone s
powodzeniem, a to ze wzgldu na kapryno przedmiotw,
ktrych dotycz. Metafizyka poznaje si po jego skonnoci
do pomieszania poznania i przeycia oraz po tym, e
sam si wprowadza w bd sdzc, i przeycie mona
uzna za poznanie. Jest to bd, ktrego Jung stara si
unikn.
Jest zapewne czym wicej ni przypadkiem ta zadziwiajca
tosamo terminologii uywanej przez wspczesn logik
i przez psychologi Junga - mianowicie okrelenie transcen-
dentno problemw, gdy chodzi nie o pytania, na ktre
mona udzieli odpowiedzi, lecz o problemy, ktre mona
tylko przey: takie te problemy stanowi w psychologii
Junga tre psychicznego dowiadczenia i psychologicznego poradnictwa. Oczywicie, nie
naley nigdy zapomina, e i tutaj odgrywa rol subiektywne rwnanie, ktremu podlega
kady czowiek, nawet o najwyszej naukowej randze, i ktre kad wypowied sprowadza
do nalenych jej granic.
96
Przyczynowo i finalizm
Jeli trzy przodujce dzisiaj kierunki psychoterapeutyczne
chcielibymy porwna ze sob w sposb schematyczny
na podstawie ich idei przewodnich11, to mona powiedzie
w sposb nastpujcy: Zygmunt Freud poszukuje causae
efficientes - pierwotnych przyczyn pniejszych zaburze
psychicznych, Alfred Adler bada i opracowuje sytuacj wy-
jciow w sensie causa finalis, przy czym obaj widz w in-
stynktach causae materiales. Jung natomiast - chocia na-
turalnie bierze pod uwag causae materiales, a causae finales
przyjmuje za punkt wyjciowy i docelowy12 - wprowadza
co nowego, a co ma due znaczenie, mianowicie causae
formales, to znaczy te siy ksztatujce, ktre przede
wszystkim w postaci symboli porednicz midzy niewia-
domoci a wiadomoci, a take w ogle midzy wszystkimi
psychicznymi parami przeciwiestw. Teoria Junga nie spu-
szcza z oczu kocowego wyniku analizy, a podstawowe
zamiary i impulsy niewiadomoci traktuje jako symbole
wskazujce okrelon lini przyszego rozwoju. Musimy przy-
zna, e nie mona przytoczy adnego naukowego uza-
sadnienia dla takiego zaoenia, poniewa dzisiejsza nauka
11 Usystematyzowane porwnanie tych trzech gwnych kierun-kw
psychoterapeutycznych zawieraj nastpujce ksiki: W. Kra-nefeld: Die Psychoanalyse
(Sammlung Gschen, Leipzig 1930);
G. Adler: Entdeckung der Seele (Rascher, Ziirich 1934); pogldy
Freuda i Junga przedstawia Jolande Jacobi w: Two Essays on Freud
and Jung, Zurich 1958, wydane przez Zwizek Studentw Instytutu
C. G. Junga.
12 W rozumieniu finalistycznym przyczyn uwaa si za rodek do celu. Za prosty
przykad moe tu suy problem regresji: z punktu widzenia przyczynowoci regresja jest
uwarunkowana, na przykad fiksacj matki, natomiast z punktu widzenia imalizmu libido
cofa si do imago matki, aby tam odnale skojarzenia pamiciowe, dziki ktrym moe
nastpi dalszy rozwj, na przykad przejcie od systemu seksualnego do systemu
duchowego. (Uber psychische Energetik, s. 41 [Ges. Werke VIII, s. 25].)
7 __ Pcvr-hr.lr.ma P T,i
97

cakowicie opiera si na zasadzie przyczynowoci. Przyczyno-wo jednak jest tylko jedn z


zasad, a psychologia z natury rzeczy nie moe by wyczerpujco wyjaniona tylko za pomo-
c zasady przyczynowoci, poniewa psyche dy rwnie do pewnego celu. Obok tego
dyskutowanego argumentu filozofi-cznego, na rzecz naszej hipotezy przemawia wiele
momentw bardziej istotnych, mianowicie tych, ktre wynikaj z yciowej koniecznoci. Jest
bowiem rzecz niemoliw y kierujc si podnietami dziecicego hedonizmu lub
dziecinnym deniem do mocy. Jeli kto chce wprowadzi te elementy, to musz one by
pojmowane symbolicznie. Z symbolicznego pojmowa-nia popdw dziecicych rodzi si
postawa, ktr mona nazwa filozoficzn lub religijn, a te okrelenia wystarczajco
charakteryzuj dalszy kierunek rozwoju jednostki. Jednostka jest nie tylko utrwalonym i
niezmiennym zespoem faktw psychicznych, ale take istot niezwykle zmienn.
Pod wypywem samej tylko redukcji przyczyn prymitywne denia osobowoci ulegaj
wzmocnieniu; jest to korzystne tylko wtedy, gdy jednoczenie te prymitywne skonnoci s
zrwnowaone przez uznanie ich symbolicznej zawartoci.
Analiza i redukcja doprowadzaj do prawdy przyczynowej, ta
jednak sama przez si nie jest w yciu pomoc, lecz powoduje
jedynie rezygnacj i beznadziejno. W przeciwiestwie do
tego, uznanie waciwej wartoci symbolu doprowadza do
prawdy konstruktywnej i pomaga nam y. Napawa nadziej
i otwiera moliwoci przyszego rozwoju13. Pniej Jung
powie: Gdy trzeba wyjani jaki fakt psychologiczny, to
naley pamita, e dane psychologiczne wymagaj dwojakiego
traktowania, mianowicie z punktu widzenia przyczyno-
wociowego i finalistycznego. Celowo mwi o fi-
nalizmie, aby unikn jakiegokolwiek powizania z pojciem
teleologicznym. Przez finalizm rozumiem tylko immanentne
psychologiczne denie do celu14. Zamiast denie do
celu mona take powiedzie poczucie celu. Wyra-
13 Przedmowa do pierwszego wydania Collected Papers on Ana-lytical Psychology,
London 1916 [Ges. Werke IV].
14 Uber psychische Energetik, s. 154 [Ges. Werke VIII, s. 275].

zajc si inaczej, mona by powiedzie, e Freud posuguje si


metod redukcyjn, Jung za - metod prospektywn. Freud
traktuje omawiany materia analitycznie, znajdujc rozwizanie
teraniejszoci w przeszoci; Jung podchodzi syntetycznie
zwracajc si z obecnej sytuacji ku przyszoci, przy czym
stara si ustali zwizek midzy wszystkimi psychicznymi
parami przeciwiestw, aby zapewni osobowoci podstaw, na ktrej mona zbudowa trwa
rwnowag psychiczn.
Postpowanie dialektyczne
Metoda Junga jest dialektyczna nie-tylko dlatego, e
polega na dialogu pomidzy dwiema osobami i wskutek tego
przewiduje wzajemne oddziaywanie midzy dwoma systemami
psychicznymi. Jest take dialektyczna wewntrznie jako proces,
ktry dziki konfrontacji treci wiadomoci z treciami
niewiadomoci, czyli ego z non ego, wywouje midzy tymi
dwiema rzeczywistociami psychicznymi interakcj, majc na
celu przezwycienie ich obu i osignicie czego trze-
ciego, mianowicie zamierzonej syntezy. Z terapeutycznego
punktu widzenia zakada si przy tym, e psycholog t
dialektyczn zasad bezwarunkowo uznaje. Nie analizuje
on przedmiotu teoretycznie, z pewnego dystansu, ale sam,
w nie mniejszym stopniu ni pacjent, jest objty analiz.15
Dlatego, a take ze wzgldu na autonomiczne, wynikajce
z wasnych praw dziaanie niewiadomoci, przeniesienie,
lepa projekcja wszystkich wyobrae i uczu pacjenta na
analityka jest w metodzie analitycznej Junga nieco mniej
niezbdna jako rodek terapeutyczny, anieli w innych meto-dach analitycznych. W pewnych
okolicznociach Jung uwaa 15 Okrelenie pacjent oznacza tutaj i w dalszym cigu ksiki
zarwno czowieka chorego, jak i zdrowego. Stosuje si do wszystkich szukajcych pomocy,
do psychotykw i neurotykw, jak i do tych, ktrzy poddaj si psychoterapii Junga ze
wzgldu na to, e przyczynia si ona do budowy charakteru i osobowoci.

QQ
to przeniesienie nawet za przeszkod dla skutecznego
leczenia, zwaszcza gdy przybiera ono przesadn form.
W kadym razie sdzi on, e przywizanie do trzeciego, na przykad w formie zwizku
miosnego, stanowi rwnie zadowa-lajc podstaw do analitycznego rozwizania neuroz
albo do konfrontacji z niewiadomoci w interesie rozwoju psychi-cznego, jak na przykad
sytuacja przeniesienia na analityka, uznawana przez Freuda za konieczn. Rzecz
najwaniejsz nie jest, jak u Freuda, ponowne przeywanie dawnych, dozna-nych w
dziecistwie emocji traumatycznych, bdcych rdem wszelkiej neurozy, ale w ogle
przeycie obecnych trudnoci przy wspudziale konkretnego partnera i dokonanie w ten
sposb konfrontacji z nimi. Obie strony, zarwno analityk, jak pacjent, musz da siebie,
jednoczenie jednak obie strony musz w miar monoci zachowa obiektywizm.
Leczenie polega na wzajemnym niewiadomym oddziaywa-niu, a spotkanie dwch
osobowoci jest podobne do mieszaniny dwch rnych pierwiastkw chemicznych; jeli w
ogle odbywa si jaka reakcja, to oba ulegaj zmianie. W postpowaniu dialektycznym
lekarz musi wyj ze swej anonimowoci i zda spraw z siebie samego, czyli wykona
dokadnie to samo, czego wymaga od swego pacjenta16. Tak wic w metodzie Junga rola
terapeuty nie jest w pewnym sensie bierna, jak u Freuda, ale polega na czynnym
uczestniczeniu w dyskusji, na stawianiu wymaga, udzielaniu wskazwek. Ta forma
interwencji szczegl-nie pobudza proces przemiany psyche, poniewa na zdarzenia ycia
oddziaywa za pomoc innych zdarze yciowych. Jest wic rzecz oczywist, i osobowo
lekarza, jej format i szeroko pogldw, jej czysto i sia, maj ogromne znaczenie. W
terapii metod Junga odgrywa ona rol o wiele bardziej aktywn i waniejsz ni we
wszystkich innych metodach stosowanych przez psychologi gbi; dlatego te od kadego,
kto zawodowo prowadzi psychoterapi, Jung da jako coditio sine qua non, aby sam podda
si gruntownej analizie. Albowiem bardziej ni gdziekolwiek indziej sprawdza si tu
twierdzenie, e przewodnik 16 Grundsatzliches ur praktischen Psychoterapie (Zentalblatt
fur Psychotherapie, VII, 2, 1935, s. 80 [Ges. Werke XVI, s. 18]).
duchowy moe doprowadzi swego pacjenta tylko do tego punktu, do ktrego sam doszed.
Naley przy tym zauway, e nawet najwybitniejszy i najbardziej dowiadczony terapeuta
nie moe wydoby ze swego pacjenta wicej, ni pozwalaj na to potencjalne waciwoci
tego ostatniego; adne zabiegi nie mog sprawi, aby psyche wysza poza granice wasnej
osobowoci. Psychiczne moliwoci rozwoju kadego czowieka zawsze s uwarunkowane
jego indywidualn struktur, a celem do osig-nicia jest zawsze uzyskanie tego, co jest
najlepsze, spord tego, co moliwe.
Drogi do niewiadomoci
Istniej cztery metody badania u pacjenta tego, co
nieznane - powiada Jung.17
I. Pierwsza i najprostsza jest metoda skojarze.
Zasad jej jest wykrywanie gwnych kompleksw, ktre
ujawniaj si poprzez zakcenia w toku przeprowadzania
eksperymentu skojarze. Metod t naley zaleci kademu pocztkujcemu jako
wprowadzenie do psychologii analitycz-nej i symptomatologii.
II. Druga metoda, analiza symptomw, ma ju tylko
historyczne znaczenie. Za pomoclf sugestii prbowano skoni pacjenta do odtworzenia
wspomnie, bdcych podstaw pewnych patologicznych objaww. Ta metoda jest
skuteczna we wszystkich przypadkach, gdy gwn przyczyn neurozy jest wstrzs, uraz
psychiczny lub trauma. Na tej metodzie Freud opar sw wczesn teori urazow histerii.
III. Trzecia metoda: analiza anamnestycznama
wielkie znaczenie zarwno dla terapii, jak dla bada. W prak-tyce polega ona na starannej
anamnezie lub rekonstrukcji historycznego rozwoju neurozy. Bardzo czsto sama ta proce-
dura ma ogromn warto terapeutyczn, gdy umoliwia pacjentowi zrozumienie gwnych
czynnikw jego neurozy Psychologie und Erziehung, s. 56 i nn. [Ges. Werke XVII].
101
i w pewnych warunkach moe mu dopomc w decydujcej zmianie swej postawy. Naturalnie,
jest rzecz nieuniknion i niezbdn, aby lekarz nie tylko zadawa pytania, ale aby udziela
pewnych wskazwek i wyjanie w celu uwypuklenia wanych, a przez pacjenta nie
uwiadamianych zwizkw.
IV. Czwart metod jest analiza niewiadomoci.
Rozpoczyna si ona dopiero wtedy, gdy materia wiadomoci
zosta wyczerpany. Metoda anamnezy najczciej suy jako
wprowadzenie do tej czwartej metody. Kontakt osobisty ma
tutaj podstawowe znaczenie, gdy stanowi jedyn podstaw,
na ktrej mona si oprze, przystpujc do kwestii zwizanych
z niewiadomoci. Nie jest bynajmniej rzecz atw uzyska
taki kontakt i nie mona osign go inaczej, jak tylko drog
starannego porwnania obu punktw widzenia i uwolnienia
si obu stron od wszelkich uprzedze. Odtd zajmiemy si
ywym procesem psychicznym, mianowicie marzeniami
sennymi.
Marzenie senne
Najbardziej znana i najskuteczniejsza droga poznawania
mechanizmu i treci niewiadomoci prowadzi poprzez marzenie
senne, ktrego elementy skadaj si ze wiadomoci i niewiado-
moci, z tego co znane i co nieznane. Elementy te mog
wystpowa w najrozmaitszych poczeniach i pochodzi z wszel-
kich rde, poczynajc od tak zwanych wspomnie z dnia,
a koczc na najgbszych treciach niewiadomoci. Wedug
Junga kolejno ich pojawiania si w marzeniu sennym nie jest
zdeterminowana przez zasad przyczynowoci ani te nie zaley
od przestrzeni lub czasu. Jzyk marze sennych jest archaiczny,
symboliczny, prelogiczny; jest to jzyk obrazowy, ktrego
znaczenie mona ujawni jedynie za pomoc specjalnego sposobu
interpretacji. Jung przypisuje marzeniu sennemu wyjtkowe
znaczenie, uwaa je bowiem nie tylko za drog wiodc do
niewiadomoci, ale take za funkcj, poprzez ktr niewiado-
moujawnia wiksz cz swojej dziaalno-

ci regulujcej. Marzenia senne bowiem wyraaj drug


stron, przeciwstawny odpowiednik postawy wiadomej.
Gdy chciaem okreli bliej t funkcj, nasuno mi si
tylko, jako jedynie moliwe, pojcie kompensacji, tylko ono bowiem, jak mi si zdaje, moe
obj wszystkie sposoby zachowania si marze sennych. Kompensacj naley starannie
odrni od komplementacji [uzupenienia]. Pojcie uzupe-nienia jest zbyt ograniczone i
ograniczajce i nie wystarcza do wyjanienia funkcji marze sennych, poniewa oznacza
stosu-nek jakby przymusowego, mechanicznego dopeniania si. Natomiast kompensacja -
termin ten trzeba rozumie w sub-telniejszym psychologicznym znaczeniu - oznacza porw-
nywanie rnych danych i punktw widzenia, w wyniku czego nastpuje wyrwnanie lub
sprostowanie. 18 Ta wrodzona funkcja kompensacyjna psyche wydaje si by dana tylko
czowiekowi; by moe naleaoby j nawet okreli jako t czynno, ktra jest specyficznie
ludzka.
Ze wzgldu na t bardzo wan funkcj marzenia sennego, wyraajc nie tylko lki i
yczenia, lecz wywierajc wpyw na cae psychiczne zachowanie, Jung odrzuca moliwo
zestawienia okrelonych standardowych symboli. Treci niewiadome zawsze s w i
eJjDjuiaj^zjie, a ich znaczenie zaley zarwno od kontekstu, w jakim wystpuj, jak i od
specyficznej yciowej i psychicznej sytuacji nicego. Niektre marzenia senne wykra-czaj
nawet poza osobiste problemy pojedynczych osb, tak e s wyrazem problemw, ktre w
historii ludzkoci cigle powracaj i dotycz caej zbiorowoci ludzkiej. Maja^one czsto
^a?akter_proroczy, wskutek czego jeszcze dzisiaj ludy prymifyw-ne uwaaj je za zjawisko
wane dla caego plemienia i wymaga-jce publicznej interpretacji poczonej z wielkim
ceremoniaem.
Obok marzenia sennego Jung wymieniaja n ta z j e.....LjLLi-
jzj e jako przejawy niewiadomoci. S one pokrewne marzeniu
sennemu i wystpuj wwczas, gdy czowiek przejawia zmniej-
szon wiadomo. Maj one zarwno jawne, jak i ukryte
znaczenie i pochodz z niewiadomoci indywidualnej lub
zbiorowej, wskutek czego dla interpretacji psychologicznej 18 Uber psychische Energetik, s.
240 [Ges. Werke VIII, s. 328].
103
stanowi taki sam materia, jak marzenia senne. Rozmaito ich jest nieograniczona,
poczynajc od zwykych, codziennych marze, a koczc na penych znaczenia wizjach
ekstatykw. Tak wic dla Junga gwnym narzdziem metody terapeu-tycznej jest marzenie
senne jako zjawisko psychiczne, ktre pozwala na najatwiejszy dostp do treci
niewiadomoci i ktre dziki swej funkcji kompensacyjnej szczeglnie nadaje si do
wyjaniania i tumaczenia zwizkw wewntrznych. Albowiem problem analizy marze
sennych staje lub upada wraz z hipotez niewiadomoci; bez niej marzenie senne jest tylko
bezsensownym konglomeratem rozproszonych wspom-nie z dnia19. Fantazje i wizje
pacjenta Jung wykorzystuje w ten sam sposb, jak marzenie senne. Jeli wic w nastpnych
rozdziaach bdziemy mwi dla skrcenia tylko o marzeniach sennych, to naley przez to
rozumie take fantazje i wizje.
Interpretacja marzenia sennego
Obok omwienia i opracowania odnonego materiau na
podstawie kontekstw i skojarze dostarczonych nie tylko
przez pacjenta, lecz take przez terapeut, centralne miejsce w dialektycznym procesie
metody analitycznej zajmuje inter-pretacja marze sennych, wizji i wszelkiego rodzaju
obrazw psychicznych. Jednake o interpretacji, jaka zostanie ostatecz-nie nadana danych
dostarczonym przez pacjenta, rozstrzyga tylko sam pacjent. Miarodajna jest tutaj tylko jego
indywidual-no. Jego wyrana zgoda musi by nie rozumowym potwier-dzeniem, lecz
prawdziwym przeyciem, jeli interpretacj mamy uzna za potwierdzon. Kto nie chce ulec
sugestii, musi interpretacj marzenia sennego dopty uwaa za niewan, dopki nie
znajdzie si sformuowania, ktre uzyska zgod pacjenta.20 Co wicej, nastpne marzenie
senne lub nastpna 19 Wirklichkeit der Seele, Ziirich 1934, s. 69 [Ges. Werke XVI, s. 148 i
n.].
20 Tame, s. 81. >,
IfU

wizja w sposb nieunikniony wysunie ten sam problem. Trwa to tak dugo, a przeycia
pacjenta spowoduj now postaw. Tak wic czsto wysuwany zarzut, e terapeuta przez
swoj interpretacj jest w stanie sugestywnie wpywa na pacjenta, moe by wysunity tylko
przez czowieka, ktry nie zna natury niewiadomoci; moliwo i niebezpieczestwo takiej
sugestii s bardzo przeceniane. Obiektywna psyche, niewiadomo, jest jak wskazuje
dowiadczenie, w najwyszym stopniu niezalena. Gdyby tak nie byo, nie mogaby ona
wykonywa swej charakterystycznej funkcji, mianowicie kom-pensacji wiadomoci.
wiadomo pozwala si wytresowa jak papuga, ale nie niewiadomo.21 Jeli lekarz i
pacjent pomylili si w swej interpretacji, to z czasem zostan surowo i nieubaganie
skorygowani przez niewiadomo, ktra zawsze dziaa autonomicznie i nieprzerwanie
kontynuuje proces dialek-tyczny.
Jung mwi: Marzenia sennego nie mona wyjani za pomoc psychologii wytworzonej
przez wiadomo. Istnieje okrelone dziaanie, ktre nie zaley ani od woli, ani od chci, ani
od intencji i wiadomych celw ja. Jest ono bezwiedne, jak wszystko co dzieje si w
przyrodzie. [...] Jest zreszt cakiem prawdopodobne, e my nieustannie nimy, ale
wiadomo czyni na jawie taki zgiek, e niczego wicej nie syszymy. Gdyby nam si
udao zrealizowa nieprzerwany zapis, dostrzeg-libymy, e cao posuwa si po okrelonej
linii22. Mwi si, e marzenie senne jest naturalnym zjawiskiem psychicznym, posiada
swoist autonomi i przejawia denie do celu, ktrego nasza wiadomo nie zna. Posiada
swj wasny jzyk i swoje wasne prawa, do ktrych nie moemy si zbliy - jako podmiot -
za pomoc psychologii wiadomoci. Albowiem my nie nimy, lecz nimy si. My
ulegamy snom, jestemy ich obiektem23. Mona by prawie powiedzie: mity i banie,
ktre czytamy na jawie, moemy przeywa w marzeniu sennym, jak gdyby one byy prawd,
a to jest rzecz zupenie rna.
21 Psychologie und Alchemie, s. 75 [Ges. Werke XII, s. 64 i n.].
22 Kindertraumseminar 1938/39.
23 Tame. -
105

rda marzenia sennego


rda marzenia sennego, jak mona przypuszcza,
znajduj si czciowo w treciach wiadomych - jak wraenia
z dnia poprzedniego, wspomnienia z dnia - czciowo za
w konstelacyjnych treciach niewiadomoci, ktre z kolei
mog by wynikiem treci wiadomych albo samorzutnych procesw niewiadomoci. Te
ostatnie procesy, ktre nie wykazuj adnego zwizku ze wiadomoci, mog pochodzi ze
rde wszelkiego rodzaju. Mog to by przyczyny somaty-czne, zdarzenia fizyczne i
psychiczne w otaczajcym rodowis-ku albo zdarzenia przesze i przysze; w tym ostatnim
przypad-ku mamy na myli na przykad marzenia senne, ktre oywiaj dawno minione
zdarzenie historyczne albo proroczo anty-cypuj zdarzenie przysze (jak to niekiedy si dzieje
w przypad-ku marze wyranie archetypowych). Istniej marzenia senne, ktre pocztkowo
miay zwizek ze wiadomoci, a potem go utraciy, jakby nigdy nie istnia, pozostay za
tylko zupenie nie powizane, niezrozumiae fragmenty; s te inne marzenia, ktre ukazuj
niewiadome psychiczne treci jednostki, chocia ten ich charakter nie zosta rozpoznany.
Jak ju powiedzielimy w pierwszej czci niniejszego
wywodu, Jung uwaa, e porzdek pojawiania si
obrazw sennych nie zaley od przestrzeni i czasu i nie
podlega adnej przyczynowoci. Marzenie senne jest zagad-kowym poselstwem naszej
nocnej sfery psyche24. Choby nam si tak zdawao, nie jest ono zwykym powtrzeniem
minionych przey i zdarze; wyjtek stanowi tu tylko pewna kategoria marze
spowodowanych przez wstrzsy lub reakcje, a wic przez zdarzenia obiektywne, ktre
wywoay psychiczn traum; przykadem moe by wybuch granatu lub bomby w czasie
wojny. Takich marze sennych, ktre w zasadzie s tylko odtworzeniem doznanego urazu lub
wstrzsu, nie mona uwaa za kompensacyjne. Doprowadzenie ich do wiadomoci nie
moe spowodowa, aby przesta istnie wstrzs wywoany 24 Wirklichkeit der Seele, s. 88
[Ges. Werke XVI, s. 161].
106
urazem. Marzenie senne w dalszym cigu odtwarza, inaczej mwic, tre urazu staje si
autonomiczna i daje zna o sobie a do chwili, kiedy dziaanie bodca urazowego cakowicie
si wyczerpie.25 Marzenie senne zawsze jest celowo powizane lub zmienione, choby w
sposb nieznaczny, ale zawsze w sposb inny ni ten, ktry by odpowiada celom
wiadomoci lub zasadzie przyczynowoci26.
Rne typy marze sennych
Pod wzgldem znaczenia marzenia senne mona po-
dzieli na nastpujce kategorie:
1. Po okrelonej wiadomej sytuacji nastpuje marzenie
senne, ktre jest reakcj niewiadomoci i ma charakter
dopeniajcy lub kompensujcy; wskazuje ono wyranie na
wraenia dnia i jest rzecz oczywist, e bez tych wrae nigdy
by nie miao miejsca.
2. Marzenie senne nie jest nastpstwem jakiej okrelonej
wiadomej sytuacji, ktra je mniej lub bardziej wyranie wywoaa, lecz wynika ze
spontanicznego dziaania niewiado-moci, ktra stwarza inn sytuacj, tak odmienn od
istniejcej sytuacji wiadomej, e powstaje midzy nimi konflikt. Podczas gdy w pierwszym
przypadku wiadomo jest silniejsza i od niej pynie prd ku niewiadomoci, to tutaj
utrzymuje si stan rwnowagi.
3. Gdy pozycja niewiadomoci jest silniejsza od pozycji
wiadomoci, wtedy prd pynie od niewiadomoci do wia-domoci. Wwczas maj
miejsce te znaczce marzenia senne, ktre w pewnych okolicznociach mog zupenie
zmieni, a nawet odwrci orientacj wiadomoci.
Ten ostatni typ marze sennych, w ktrych caa aktywno
i adunek znaczeniowy koncentruje si wycznie w niewiado-
moci, obejmuje sny najdziwniejsze i najtrudniejsze do zinter-
25 Uber psychische Energetik, s. 190 [Ges. Werke VIII, s. 297].
26 Kindertraumseminar 1938/39. .^
107
pretowania, ale pod wzgldem treci najwaniejsze; s one
odbiciem procesw niewiadomych i nie mona si w nich
dopatrzy w ogle jakiegokolwiek powizania ze wiadomo-
ci. Osoba nica nie rozumie ich i z reguy dziwi si,
dlaczego ni jej si rzeczy nie majce choby poredniego
zwizku ze wiadomoci. Ale wanie te marzenia senne
maj olbrzymie znaczenie ze wzgldu na ich archetypowy
charakter; czsto s one prorocze. Niekiedy sny takie poja-
wiaj si przed pocztkiem choroby psychicznej lub powanej
neurozy; nagle wybuchajca tre, nawet niezrozumiaa, wy-
wiera gbokie wraenie na nicego.27 Pogld, e im kto ma
wicej archetypowych marze sennych, tym dla niego lepiej
- przewanie nie jest uzasadniony. Przeciwnie, czste poja-
wianie si takich snw wskazuje na nadmiern ruchliwo
zbiorowej gbi niewiadomoci, co czy si z niebezpiecze-
stwem nagych wybuchw i wstrzsw; tote w podobnych
przypadkach analiza musi by przeprowadzona powoli
i z najwiksz ostronoci. Archetypowe marzenie senne
moe bowiem by dobroczynne, jeli we waciwym momen-cie uda si jego tre
prawidowo zrozumie i zintegrowa, jednake moe okaza si ogromnie niebezpieczne,
jeli ja nicego jest jeszcze zbyt ciasne i zbyt sabe, aby mu stawi czoo i da sobie z nim
rad.
Przy rozrnianiu typw marze sennych gwnym mier-nikiem jest odpowied na pytanie, w
jakim stosunku reakcje niewiadomoci pozostaj do sytuacji wiadomej. Moemy bowiem
obserwowa najrozmaitsze odcienie tego stosunku, poczynajc od takich reakcji
niewiadomoci, ktre zwizane s z treciami wiadomoci, a koczc na spontanicznych
przejawach niewiadomoci.28 v 27 Doskonay przykad podaje
C. A. Meier w artykule w Zen-tralblatt fur Psychotherapie, 1939, XI, s. 284, oraz J. Jacobi
w ksice:
Komplex, Archetypus, Symbol..., rozdzia Archetypus und Traum, gdzie znajduje si
szczegowa interpretacja snu dziecicego o zym zwierzciu.
28 Kindertraumseminar 1938/39. u- s,v.
108
Porzdek marze sennych
Jakie jest znaczenie i jakie s sposoby interpretacji
marze sennych?
Kada interpretacja jest hipotez, jedynie prb odgadnicia nieznanego tekstu. Odosobniony,
nieprzejrzysty sen rzadko udaje si zinterpretowa choby z przyblion pewnoci.
Wzgldn pewno interpretacji mona uzyska dopiero po caej serii marze sennych, gdy
kady nastpny sen pozwala skorygo-wa bdy popenione przy interpretacji poprzednich.
Jung by pierwszym badaczem, ktry bra pod uwag ca seri marze sennych. Wychodzi
przy tym z zaoenia, e marzenia senne stanowi, jak monolog, pewn cigo pod
pokryw wiadomo-ci 29, przy czym ich kolejno chronologiczna nie zawsze jest zgodna z
ich faktycznym wewntrznym ukadem znaczeniowym. Niekoniecznie wic zachowuj
kolejno, wedug ktrej sen B wynika ze snu A, a sen C ze snu B. Rzeczywisty bowiern
ukad niarze sennych jest promienisty; grupuj si one wok jednego punktu o centralnym
znaczeniu. Od tego punktu marzenia senne promieniuj mniej wicej w nastpujcy sposb:
B C
.

A < o > D
. /\
F E
przy czym sen C moe si pojawi przed snem A, a sen
B przed lub po nie F itd. Jeli punkt centralny zostaje
otwarty i wzniesiony do wiadomoci, to przestaje funk-
cjonowa, a wwczas marzenia senne zaczynaj wypywa z innego punktu centralnego itd.
Dlatego jest rzecz niezmier-nie wan, aby pacjenci nieprzerwanie protokoowali swoje 29
Kindertraumseminar 1938/39.
109
marzenia senne i ich interpretacj, gdy w ten sposb zapewnio-
na bdzie pewna cigo a pacjent uczy si prawidowego
obchodzenia si ze swoj niewiadomoci30. Psychoterapeuta
nie moe przy tym pozosta bierny, lecz powinien aktywnie
wspdziaa, interweniujc wwczas, gdy ujawni si jakie
moliwe znaczenie snu, oraz wskazujc pacjentowi kierunek
postpowania; tylko wtedy pacjent bdzie mg wiadomie
uczestniczy w interpretacji i przyswoi j sobie.31 Waciwa
interpretacja snu jest z reguy zadaniem bardzo odpowiedzial-
nym. Wymaga psychologicznego wyczucia, umiejtnoci kombi-
nowania, intuicji, znajomoci wiata i ludzi, a przede wszystkim
pewnej specyficznej wiedzy, ktra zaley zarwno od rozlegych
wiadomoci, jak i od pewnej intelligence du coeur.32
Wieloznaczno treci marze sennych
Kada tre marzenia sennego jest wieloznaczna i, jak ju
powiedzielimy, uwarunkowana indywidualnoci nicego.
Interpretacja za pomoc standardowych symboli, ktre mona
by znale w sowniku, byaby sprzeczna z Jungowskim
pojciem istoty i struktury psyche. Aeby mc prawidowo
i skutecznie okreli jak tre, trzeba do niej podchodzi
z pewn znajomoci sytuacji yciowej nicego oraz jego
ujawnionej, wiadomej psychologii; trzeba poza tym dokadnie
ustali kontekst marzenia,sennego, a to jest zadaniem analizy
posugujcej si metod asocjacji i amplifikacji. Psychologiczny
kontekst marzenia sennego skada si z sieci powiza,
w ktr w sposb naturalny wpltana jest tre marzenia
sennego. Teoretycznie nigdy nie mona z gry zna tej sieci
i trzeba zaoy, e znaczenie kadego snu i jego czci jest
nieznane33. Dopiero po dokadnym zapoznaniu si z kontek-
30 Wirklichkeit der Seele, s. 86 [Ges. Werke XVI, s. 160].
31 Zob. wspomniane wyej postpowanie dialektyczne, str. 99.
32 Uber psychische Energetik, s. 238 [Ges. Werke VIII, s. 327].
33 Kindertraumseminar 1938/39.
110
stem mona podj prb interpretacji. O wyniku bdziemy mwi dopiero wtedy, gdy na
podstawie poznania okolicznoci znalezione znaczenie zostanie wprowadzone do tekstu
marzenia sennego i gdy ustalona zostanie reakcja nicego na podsunite mu znaczenie oraz
uzyskana jego akceptacja. W adnym wypadku nie moemy przyjmowa znalezionego
znaczenia dlatego tylko, e odpowiada ono subiektywnym oczekiwaniom.
Prawidowe rozwizanie bowiem jest czsto zdumiewajco
odmienne od subiektywnych oczekiwa. Rozwizanie od-
powiadajce oczekiwaniom daje wszelkie podstawy do nie-
ufnoci, poniewa niewiadomo jest zwykle nieoczekiwanie
inna. Wyjtkowo rzadkie s marzenia senne, ktrych
znaczenie jest zgodne ze wiadom orientacj nicego.34
Jung twierdzi, e na podstawie pojedynczego snu rzadko
mona co wywnioskowa o oglnej sytuacji psychicznej, co
najwyej mona pozna jaki chwilowy ostry problem lub jeden
z jego aspektw. Peny obraz przyczyn i przebiegu zakce
mona uzyska jedynie przez obserwowanie, ledzenie i inter-
pretowanie stosunkowo dugiej serii marze sennych. Taka
seria niejako zastpuje w kontekst, ktry analiza Freudowska
stara si wykry drog swobodnych skojarze. U Junga
ukierunkowane skojarzenia, do ktrych lekarz zachca,
ktrymi kieruje i ktre ujawniaj si w acuchu zjawisk
w marzeniach sennych itd., pomagaj wyjania i regulowa proces psychiczny.
, 34 Mona poda nastpujcy przykad kompensacyjnej funkcji marzenia sennego: kto ni,
e jest wiosna, ale jego ulubione drzewo w ogrodzie ma tylko suche gazie. Nie ma na nim w
tym roku ani lici, ani kwiatw. W ten sposb sen mwi: Czy nie widzisz siebie samego w
tym drzewie? Takim jeste, chocia nie chcesz tego uzna! Twoja istota usycha, nic si w
tobie nie zieleni, itd. Takie sny s lekcj dla ludzi, ktrych wiadomo wskutek
jednostronnoci uzyskaa autonomi i nadmiern przewag. Oczywicie, czowiek
szczeglnie niewiadomy, kierujcy si tylko instynktami, bdzie mia sny, ktre take bd
wskazywa drug stron. Lekkomylni nicponie, na przykad, czsto miewaj sny o treci
moralizatorskiej, podczas gdy cnotliwcom czsto ukazuj si w snach obrazy niemoralne.
111
Kompensacyjny aspekt marzenia sennego
Z reguy orientacja niewiadomoci jest komplementarna
lub kompensacyjna w stosunku do aktualne sytuacji wiadomo-
ci. Im bardziej postawa wiadoma jest jednostronna i im
bardziej odbiega ona od optymalnych moliwoci yciowych,
tym wiksza jest moliwo pojawienia si ywych marze
sennych, majcych charakter silnie kontrastowy, ale celowo
kompensacyjny, i bdcych wyrazem psychologicznego samo-
sterowania jednostki35; ich kompensacyjny charakter jest
naturalnie cile zwizany z ca natur jednostki. Tylko na
podstawie poznania sytuacji wiadomoci mona wnioskowa,
jaki znak (plus lub minus) naley nada treciom niewiado-
mym. [...] Midzy wiadomoci a marzeniem sennym istnieje
cisy zwizek. [...] W tym znaczeniu mona przyj teori
kompensacji jako podstawow regu zachowania psychicz-
nego. 36
Obok kompensowania sytuacji wiadomej, co jest regu
dla ludzi normalnych, znajdujcych si w normalnych warun-kach wewntrznych i
zewntrznych, treci marze sennych mog spenia take funkcj redukcyjn lub
prospektywn. Kompensacja moe by negatywna, wskazujc jakby jednost-ce jej
czowiecz nico i jej uwarunkowania fizjologiczne, historyczne i filogenetyczne37
(materia ten zosta zbadany przede wszystkim przez Freuda), albo moe by pozytywny, a
wtedy przedstawiajc rodzaj wzorca nadaje lepszy kierunek wiadomej,
samodeprecjonujcej postawie, przy czym obie te formy mog by zbawienne.
Prospektywn funkcj marzenia sennego naley odrnia od jego funkcji kompen-sacyjnej.
Ta ostatnia oznacza przede wszystkim, e niewiado-mo, rozpatrywana z punktu widzenia
wiadomoci, wnosi do sytuacji wiadomej wszystkie te elementy, ktre zostay wyparte,
niedostrzeone i ktrych brak do jej cakowitoci.
35 Uber psychische Energetik, s. 175 [Ges. Werke VIII, s. 288].
36 Wirklichkeit der Seele, s. 90 [Ges. Werke XVI, s. 163].
37 Uber psychische Energetik, s. 186 [Ges. Werke VIII, s. 294].
112
W sensie samosterowania organizmu psychicznego kompen-
sacj naley uwaa za celow. Natomiast funkcja prospek-
tywna jest w niewiadomoci antycypacj przyszych wiado-
mych osigni, jakby wstpnym wiczeniem lub z gry
nakrelonym planem.38
Jak wynika z caej koncepcji struktury marze sennych, ze
znaczenia przypisywanego aktualnej wiadomej sytuacji, jej
kontekstowi i wartoci miejsca motyww, a take z charakteru
marze sennych nie zwizanych z kategoriami przestrzeni
i czasu itd. - zasada przyczynowoci ma dla interpretacji
marze sennych metod Junga - przeciwnie ni u Freuda
- tylko ograniczone zastosowanie. Nie chodzi przy tym
o zaprzeczenie istnienia causae marzenia sennego, ale raczej
o inn interpretacj materiau gromadzcego si wok snu39,
a jak potem zobaczymy, take o inn metod znajdywania
waciwej interpretacji. Jung nie szuka w pierwszym rzdzie
causae efficientes; sdzi nawet, e marzenia senne s czsto
antycypacjami, ktre utraciyby swj waciwy sens w przypad-
ku czysto przyczynowego ich traktowania. Te antycypacyjne
sny czsto daj bezbdn informacj o sytuacji analitycznej,
a prawidowe jej zrozumienie ma ogromne znaczenie terapeu-
tyczne40. Dotyczy to zwaszcza pocztkowych marze
sennych, czyli tych, ktre ni si na pocztku analizy.
Kady bowiem sen jest organem informacji i kontroli41.
Marzenie senne jako ,,kraina dziecistwa
Poprzez analiz droga wiedzie do krainy dziecistwa, to
znaczy do tego okresu, kiedy racjonalna wiadomo tera-
niejszoci nie oddzielia si jeszcze od historycznej psyche,
zbiorowej niewiadomoci; a wic nie tylko do tej krainy,
38 Uber psychische Energetik, s. 179 [Ges. Werke VIII, s. 290 i n.].
39 Tame, s. 157 [Ges. Werke VIII, s. 227].
40 Wirklichkeit der Seele, s. 77 [Ges. Werke XVI, s. 154].
41 Tame, s. 91 [Ges. Werke XVI, s. 163].
i Psychologia C.G. Junga
113

z ktrej pochodz kompleksy dziecistwa, ale take do tej


prehistorii, ktra jest kolebk nas wszystkich. Rozstanie
jednostki z krain dziecistwa jest nieuniknione, chocia doprowadza do takiego oddalenia
od owej mrocznej pierwotnej psyche, e powoduje utrat naturalnych instynktw. Nastp-
stwem jest zanik instynktw, a tym samym dezorientacja w powszechnych ludzkich
sytuacjach. Skutkiem oddzielenia jest i to, e kraina dziecistwa)) definitywnie pozostaje
infantylna i jest nieustannym rdem dziecinnych skonnoci i impulsw. Oczywicie
wiadomo nader niechtnie przyjmuje te wtrty, i wypiera je. Jednake to wypieranie
zwiksza oddalenie od rda, wskutek czego zanik instynktw pogbia si i wreszcie
przeradza si w zanik duszy. W rezultacie wiadomo albo cakowicie pogra si w
infantylizmie, albo musi si przeciwko temu stale i daremnie broni. Jednostronnie rozumow
postaw wiadomoci, pomimo jej niewtpliwych osigni, trzeba uwaa za
niedostosowan i wrog yciu. ycie wyscho i domaga si oywczego rda. rdo mona
jednak znale tylko w krainie dziecistwa)), gdzie - tak jak przedtem - mona otrzyma
wskazwki od niewiadomoci.
Dziecinny jest jednak nie tylko ten, kto zbyt dugo pozostaje
dzieckiem, ale take ten, kto odrywa si od dziecistwa i sdzi,
e wskutek tego przestao ono istnie. Nie wie bowiem, e
psychika ma podwjne oblicze. Jedno spoglda w przd,
drugie wstecz. Jest dwuznaczna i przez to symboliczna, jak
kada ywa rzeczywisto. [...] W wiadomoci stoimy na
szczycie i po dziecinnemu mniemamy, e dalsza droga prowadzi
jeszcze wyej, ponad szczyty. Jest to chimeryczny tczowy
most42. Jednake aby osign nastpny szczyt, trzeba zej
na d, do krainy, gdzie drogi zaczynaj si rozgazia.43
Opr wiadomoci przeciwko niewiadomoci i niedocenianie
tej ostatniej jest koniecznoci historycznego rozwoju, gdy
w przeciwnym przypadku wiadomo nigdy by nie moga si
zrnicowa.44 Ale wiadomo wspczesnego czowieka
42 Zob. s. 117.
43 Psychologie und Alchemie, s. 97 [Ges. Werke XII, s. 82].
44 Tame, s. 85 [Ges. Werke XII, s. 71].
114
nieco za bardzo oddalia si od swego rda, od nie-
wiadomoci; zapomniaa nawet, e ta ostatnia funkcjonuje
autonomicznie, a nie zgodnie z naszymi wiadomymi zamie-
rzeniami. Dlatego wrd ludzi cywilizowanych zblienie do
niewiadomoci czy si najczciej z panicznym strachem,
gwnie z powodu gronego podobiestwa z zaburzeniem
psychicznym. Intelekt nie ywi wtpliwoci, gdy chodzi
0 analizowanie niewiadomoci jako biernego przedmiotu;
przeciwnie, taka czynno odpowiada racjonalnemu oczeki-
waniu; ale pozwoli dziaa niewiadomoci i przeywa j
jako rzeczywisto - to przekracza zasoby odwagi i umiejtno-
ci przecitnego Europejczyka. Woli on po prostu nie rozu-
mie tego problemu. Przeywanie niewiadomoci stanowi
osobist tajemnic, z ktrej zwierza si z trudem i tylko
nielicznym osobom. 45
Wskutek nadmiernego wyparcia i odsunicia niewiadomej strony psychiki wspczesnego
czowieka kwestia zblienia si do niewiadomoci i organicznego jej wprowadzenia staa si
specyficznym problemem wiata zachodniego i wspczesnoci; problem ten nabra dzisiaj
ogromnego znaczenia nie tylko dla jednostek, lecz take dla caych narodw. Dla ludzi
Wschodu, a zapewne te dla Afrykaczykw, wzajemny stosunek midzy wiadomoci a
niewiadomoci przedstawia si zupenie inaczej.
Wedug Junga rozpracowanie materiaw zbiorowej nie-
wiadomoci moe nastpi dopiero po uwiadomieniu
1 zintegrowaniu treci infantylnych. Indywidualna niewiado-
mo zawsze musi by najpierw wyjaniona, to jest wprowa-
dzona do wiadomoci46, w przeciwnym razie zamknita jest
droga do niewiadomoci zbiorowej. Oznacza to, e kady
konflikt najpierw trzeba rozway w jego aspekcie indywidual-
nym i w wietle wasnego dowiadczenia, przy czym nacisk
naley pooy na najbardziej intymne ycie jednostki i na
nabyte w zwizku nim treci psychiczne; dopiero potem
jednostka moe zabra si do konfrontacji siebie z oglnymi
45 Psychologie und Alchemie, s. 85 [Ges. Werke XII, s. 71].
46 Tame, s. 98 i nn. [Ges. Werke XII, s. 83 i nn.].
115
problemami bytu ludzkiego. Ta droga wiodca do aktywizacji archetypw oraz do
zjednoczenia i prawidowego wyrwnania wiadomoci i niewiadomoci jest drog
uzdrowienia, a z technicznego punktu widzenia jest take drog interpretacji marze
sennych.
Etapy interpretacji
Technika wyjaniania marzenia sennego moe by wic -
powiedzmy to raz jeszcze - podzielona na nastpujce etapy: opis teraniejszej sytuacji
wiadomoci; opisy poprzednich zdarze; zbadanie kontekstw subiektywnych, a w
przypadku pojawiania si motyww archaicznych porwnanie ich z od-powiednikami
mitologicznymi; wreszcie, w sytuacjach skom-plikowanych, porwnanie z danymi
obiektywnymi uzyska-nymi od osb trzecich.
Droga treci niewiadomych, przy doprowadzaniu ich do
wiadomoci, przebiega przez siedem stopni: a) obnienie
progu wiadomoci, aby treci niewiadomoci mogy si
przedosta;47 b) treci niewiadomoci przenikaj do marze sennych, wizji i fantazji; c)
treci zostaj dostrzeone przez wiadomo i zatrzymane; d) badanie, wyjanianie,
interpreta-cja i zrozumienie znaczenia poszczeglnych treci; e) wczenie tego znaczenia do
oglnej sytuacji psychicznej jednostki; f) przyswojenie, wcielenie i przepracowanie
znalezionego zna-czenia przez jednostk; g) integracja znaczenia, jego or-ganiczne
wczenie do psyche jest tak cakowite, e niejako wchodzi w krew, staje si wiedz
umocnion przez instynkt.
47 Niektrzy ludzie z trudem si z tym godz, i to nieraz tak dalece, e na przykad cierpi na
bezsenno, poniewa peni lku wystrzegaj si podwiadomie, aby treci ich
niewiadomoci nie przenikny wyej.
Struktura marzenia sennego
Jung stwierdzi, e wikszo marze sennych wykazuje
podobiestwo struktury. Budow ich pojmowa zupenie
inaczej ni Freud, a wikszo snw uwaa za pewnego
rodzaju cao, przedstawiajc okrelon akcj dramatycz-
n, ktrej znaczce elementy mona uoy wedug schematu
klasycznego dramatu. Zgodnie z tym schematem podzia
marzenia sennego jest nastpujcy: 1. Miejsce, czas,
dramatis persona e, czyli pocztek marzenia sennego,
ktry czsto wskazuje miejsce, gdzie odbywa si akcja snu,
oraz wystpujce osoby; 2. Ekspozycja, czyli postawienie
problemu marzenia sennego: tu zostaje przedstawiona pod-
stawowa tre snu, pytanie, temat, na ktry niewiadomo
chce odpowiedzie; 3. Perypetie, ktre stanowi krgo-
sup kadego marzenia sennego, zawizanie akcji, stop-
niowanie zdarze do punktu kulminacyjnego, do k l i m a k s u, albo do zmiany, ktra moe
mie charakter katastrofy;
4. ysi s, czyli rozwizanie, wynik marzenia sennego, jego znaczcy wniosek,
wskazwka o charakterze kompensacyjnym. Ten przybliony schemat, wedug ktrego
zbudowana jest wikszo marze sennych, stanowi waciw podstaw do interpretacji48.
Sny, w ktrych brak lysis, pozwalaj wnios-kowa o nieszczliwym przebiegu ycia osoby
nicej. S to jednak sny zupenie specyficzne i nie naley ich miesza z tymi, 48 Jako
przykad mona przytoczy nastpujcy sen szecioletniej dziewczynki, opisany w
Kindertraumseminar 1938/39: We nie przed dziewczynk pojawia si pikna tcza.
Dziewczynka wdrapaa si na ni wysoko i signa nieba. Stamtd zawoaa do swej
przyjaciki Marietty, aby rwnie wesza na gr. Ta jednak tak dugo si wahaa, a tcza
znikna i dziewczynka spada. Miejscem jest zjawisko przyrody: we nie przed
dziewczynk pojawia si pikna tcza. Ekspozycja rwnie wskazuje na to zjawisko:
dziewczynka wdrapaa si na tcz i dosigna nieba. Perypetie, zawizanie akcji polega na
tym, e dziewczynka zawoaa sw przyjacik, aby take wesza w gr. Ta jednak wahaa
si i nastpia lysis: tcza znikna, a dziewczynka spada na ziemi.
117
ktre osoba nica przypomina sobie tylko urywkowo albo
o ktrych daje tylko niepen relacj i ktre tylko dlatego nie
maj lysis. Jest bowiem rzecz naturaln, e stosunkowo
rzadko mona od razu odczyta kad faz snu. Czsto
niezbdne jest staranne pogbienie badania, zanim uda si cakowicie ujawni jego struktur.
Kondycjonalizm
Do interpretacji marze sennych Jung wprowadzi pojcie
49 W^takidLaJaJdd^^^
50. Decyduje o tym zawsze aktualna
sytuacja nicego oraz jej obecne i przesze uwarunkowania. Te same problemy, te same
przyczyny maj, zalenie od okolicznoci, rozmaite znaczenie; z punktu widzenia kondy-
cjonalizmu mog one by wieloznaczne, to jest nie mog zawsze znaczy tego samego bez
wzgldu na sytuacj i roz-maito wystpujcych w niej zjawisk.
Kondycjonalizm jest rozszerzon form przyczyno woci,
jest wieloznaczn interpretacj zwizkw przyczynowych
i w tym znaczeniu stanowi prb zrozumienia cisej przy-czynowoci za pomoc
wzajemnego oddziaywania warunkw oraz rozszerzenia jednoznacznego zwizku przyczyny
i skutku przez wprowadzenie wieloznacznych zwizkw midzy skut-kami. Zasada
przyczynowoci w oglnym znaczeniu nie zostaje przez to obalona, lecz tylko dostosowana
do wielowarst-49 Fizjolog i filozof Max Yerworn (Getynga, 1863-1921), od ktrego
pochodzi pojcie kondycjonalizmu, okrela je jak nastpuje:
Stan lub proces jest jednoznacznie okrelony przez cao jego warunkw. Std: 1. Podobne
stany lub procesy s zawsze wyrazem podobnych warunkw; niejednakowe warunki znajduj
wyraz w nie-jednakowych stanach i procesach: 2. Stan lub proces jest identyczny z caoci
swoich warunkw. Std: stan lub proces jest naukowo cakowicie znany, gdy ustalona jest
cao jego warunkw (Kausale und konditionale Weltanschauung, 3 wyd. 1928).
50 Kindertraumseminar 1938/39. ../ ,
118

wowego materiau dostarczanego przez ycie51, to znaczy


zostaje rozszerzona i uzupeniona. Zgodnie z tym rwnie
znaczenie poszczeglnego motywu marzenia sennego trzeba wyjania nie tylko na podstawie
jego uwarunkowa przy-czynowych, ale take na podstawie jego wartoci miejsca52 w
ramach caego kontekstu marzenia sennego.
Metoda amplifikacji
Jung nie stosuje adnych swobodnych skojarze, lecz
posuguje si metod, ktr nazywa amplifikacj .
Sdzi on, e swobodne skojarzenia zawsze doprowadzaj
do kompleksu, jednake nie wiemy na pewno, czy jest
on wanie tym, ktry odpowiada znaczeniu snu. [...] Oczy-
wicie zawsze moemy w jaki sposb dotrze do naszych
kompleksw, poniewa s one atrakcyjne i wszystko do
siebie przycigaj53. Niekiedy jednak sen wskazuje akurat
na co przeciwnego treci kompleksu i w ten sposb z jednej
strony podkrela t naturaln funkcj, ktra zdolna jest
uwolni nicego od kompleksu, z drugiej za ukazuje
drog, ktr nicy powinien pj. _A.mpUfLkgcja wic,
w przeciwiestwie do Freudowskiej metody reduction in
primam figuram, nie jest nieprzerwanym acuchem przy-
czynowo powizanych skojarze wiodcym wstecz, lecz
gtanowi rozszerzenie i wzbogacenie treci marzenia sennego
_o wszystkie podobne, moliwe, analogiczne obrazy. ct
jjwobodnych skojarze rni si take tym, e skojarzenia
pochodz m^Jyko^odjacjenta^ cjyli,osoby nicej, ale
i od analityka. Czsto nawet analogie pochodzce od ana-
lityka okrelaj kierunek skojarze pacjenta. Chocia obrazy
i analogie mog by bardzo rozmaite, musz one zawsze
pozostawa mniej lub wicej w cisym zwizku znaczeniowym^
51 Kindertraumseminar 1938/39.
52 Por. te s. 86.
53 Kinder traumseminar 1938/39.
119
z treci marzenia sennego, ktre ma by zinterpretowane; tymczasem nie ma adnej
moliwoci ustalenia granic, poza ktre swobodne skojarzenia nie powinny wykracza, ani
te nie mona okreli odlegoci, na ktr mog si one zdoby, oddalajc si od treci
marzenia sennego.
Amplifikacj naley stosowa do wszystkich elementw treci marzenia sennego. Dopiero
wtedy otrzymujemy cao-ciowy obraz, z ktrego moemy odczyta znaczenie.
W metodzie amplifikacji Junga poszczeglne motywy marzenia sennego tak dugo wzbogaca
si przez analogiczny, pokrewny znaczeniowo materia w postaci obrazw, symboli, sag,
mitw itd., i w ten sposb wskazuje si wszystkie jego odcienie, moliwe znaczenia i rne
aspekty - a ich znaczenie wystpi zupenie jasno. Kady tak ustalony element znaczeniowy
zostaje powizany z nastpnym, a wreszcie zidentyfikowany zostaje cay acuch motyww
snu i wwczas mona dokona ostatecznej weryfikacji caoci. Diagram XV podaje przykad
takiego postpowania.
Dla metody amplifikacji zasadniczo nie jest miarodajna weryfikacja naukowo-historyczna lub
zbieno w czasie przy przeprowadzaniu analogii, lecz^JoJLSjmo, jdra. wego.
Wychodzc z tego, e wszystko, co kiedykolwiek zostao przez czowieka ujte w obrazie lub
sowie, posiada absolutn realno psychiczn, niezalenie od tego, czy powstao w tej lub
innej epoce jako jednorazowy pomys czy rezultat dugiej tradycji lub badania naukowego -
wszelka analogia dostarcza, 0 ile zawiera w sobie archetypowe aspekty motywu marzenia
sennego, sposobw umoliwiajcych precyzj i wyjanienie, potwierdzenie interpretacji. W
tej postaci amplifikacja stanowi naukow metod badania psychologemw, mitologemw 1
wszelkiego rodzaju wytworw psychicznych; daje ona wyjt-kowo dobre wyniki.
Jednoczenie amplifikacja polega na swego rodzaju ogra-niczonych, powizanych i
ukierunkowanych skojarzeniach, ktre cigle na nowo powracaj do jdra znaczeniowego
marzenia sennego, jakby je osaczaj i staraj si je wydoby.
Amplifikacja jest zawsze na miejscu tam, gdzie chodzi
o niejasne przeycie i gdzie niedostateczne dane musz by

N
lf j%^ B, C, D - poszczeglne motywy marzenia sennego
E, F - powizanie w jedn now cao dwch elementw
znaczeniowych (motyww marzenia sennego), na
przykad A oznacza rg, B - zwierz, a E - ozna-
cza zwierz rogate
G - cae marzenie senne jako znaczca jedno, na
przykad analogia z okrelonym mitem
H - poszczeglne odpowiedniki
pogbione i rozszerzone za pomoc kontekstu psychologicz-
nego, aby stay si zrozumiae. Dlatego w psychologii analitycz-
nej wykorzystujemy amplifikacj przy interpretacji marze
sennych; marzenie senne bowiem zawiera za mao danych, aby
mona je byo zrozumie, wobec czego trzeba je wzbogaci za
pomoc materiau skojarze ijmalpgiix umoliwiajc w ten
sposb waciwe zrozumienie.54
j
Psychologie md Alchemie, s. 397 [Ges. Werke XII, s. 33$ i nn.].

Interpretacja drog redukcji *>


Diagramy XVI i XVII przedstawiaj w bardzo uprosz-
czonej formie rnic midzy metod amplifikacji a reductio
in primam figuram. Za punkt wyjciowy przyjto cztery
rne elementy, treci marzenia sennego oznaczone A, B, C,
D. Amplifikacja czy je midzy sob we wszystkich mo-liwych kierunkach,
wykorzystujc wszystkie moliwe od-powiedniki, analogie itd., rozszerzajc do granic
moliwoci
ich zakres: jeli na przykad posta rzeczywistego ojca
pojawia si jako jeden z elementw marzenia sennego,
ampliflkacja moe j wzbogaci i rozszerzy a do idei
ojcostwa jako takiego. Metoda redukcyjna, w ktrej przyj-
muje si, e rne elementy marzenia sennego s zniekszta-ceniem treci pocztkowo
innych, tak dugo prowadzi wstecz cztery punkty wzdu acucha skojarze, dopki
skrpowane przymusem powiza przyczynowych uka si w tym jed-nym punkcie X, z
ktrego wyszy i ktry miay zniekszta-ci lub ukry.
Amplifikacja rozjania wszystkie moliwe znaczenia czterech punktw w aktualnej sytuacji
nicego, podczas gdy redukcja jedynie sprowadza je wstecz do punktu bdcego pocztkiem
kompleksu. Freud stosujc metod redukcji stawia pytania: dlaczego?, skd?, o czym?;
Jung natomiast przy interpretacji marze sennych pyta przede wszystkim po co?. Jaki jest
zamiar niewiadomoci, co chciaa powiedzie osobie nicej pokazujc jej wanie taki a nie
inny sen? Na przykad intelektualista ni, e przechodzi pod wielkim tczo-wym mostem.
Dziwi si, dlaczego idzie pod mostem, a nie po nim. Taki sen oznacza, e w czowiek
powinien rozwizywa swoje problemy w inny sposb i wskazuje mu drog, na ktr
powinien wej: nie gr przez most, lecz doem pod mostem55. Dla intelektualistw, ktrzy
sdz, e mog po prostu wyczy swoje naturalne instynkty, e mog przemyle lub w
jaki sposb zracjonalizowa swoje ycie, czyli podda je swemu Por. przypis 48 na stronie
117.
AMPLIFIKACJA

A, B, C, D - elementy marzenia sennego


Punkty wzowe siatki powiza - na ktre wskazuje maa strzaka - przedstawiaj
poszczeglne odpowiedniki, czyli amplifikacje. intelektowi, jest to wskazwka czsto bardzo
potrzebna. Taki sen jest ostrzeeniem, otwiera oczy nicego na jego wasn sytuacj.
Dynamiczny aspekt marzenia sennego
Waciwe znaczenie marzenia sennego ze wszystkimi
jego szczegami mona oczywicie wykry dopiero po
przeprowadzeniu dokadnej analizy i interpretacji, opisanej
123

REDUKCJA
A, B, C, D - elementy marzenia sennego
X - figura pocztkowa
Poszczeglne skojarzenia s oznaczone przez punkty wzowe
- wskazuje na nie strzaka.
wyej. Jednake ju na podstawie tego, co dotychczas
powiedzielimy, jest oczywiste, e sen ma okrelony cel!!,
mianowicie zwrcenie uwagi na fakt,^tofeg osoba nica nie
dostrzega lub nie chce dostrzec56. Takie sny stosunkowo
atwo jest zinterpretowa, s to bowiem przypowieci
zawierajce jakie ostrzeenie, ktre jest wyrazem dynamicz-nej tendencji w niewiadomoci.
Ta dynamiczna tendencja 56 Nie naley oczywicie przypisywa marzeniu sennemu jakiego
wiadomego zamiaru, a sformuowania, e niewiadomo lub sen sdzi lub dy do
pewnego celu, nie oznaczaj niczego wicej ponad to, e take przejawy niewiadomoci
podlegaj samoregulu-jcej dziaalnoci psyche.
powoduje powstawanie w wiadomoci nowych treci, ktre w przypadku ich przyswojenia
przez osobowo dziaaj zwrotnie i zmieniaj pole si niewiadomoci. Ten dynamiczny
proces nie jest widoczny w poszczeglnych marzeniach sennych, natomiast w caej serii
atwo daje si wykry;
zapewnia to zarazem gwarancj, e midzy posiedzeniami
analitycznymi proces nie dozna adnej przerwy i e nic
z niego nie zostao utracone; dziki temu moliwe jest
odbywanie seansw analitycznych w stosunkowo dugich
odstpach czasu. Poniewa za, jak ju wspomnielimy, ta
dynamiczna tendencja posiada znaczenie i ukierunkowany cel
odpowiadajcy naturalnemu deniu psyche do samosterowa-
nia, mamy take gwarancj, e w przypadku bdnej inter-
pretacji marzenia sennego wczeniej lub pniej pojawi si
inne marzenia senne, ktre skoryguj bd i naprowadz
analiz na waciwy tor.
Zgodnie ze wspomnian wyej zasad zachowania energii
nic w psychice nie ginie, odbywa si jedynie wzajemna wymiana energii pomidzy
wszystkimi elementami, tak e wszystko wczone jest do okrelonej i znaczcej caoci,
ktra przy tym nieustannie si rozwija. Albowiem niewiadomo cigle jest czynna i ze
swego materiau tworzy kombinacje, ktre su okrelaniu przyszoci. Podobnie jak nasza
wiadomo, wy-twarza ona kombinacje podwiadome, prospektywne; pod wzgldem
subtelnoci i zakresu kombinacje te nieznacznie przewyszaj to, co tworzy wiadomo.
Tote niewiadomoci moe suy czowiekowi za niezrwnanego przewodnika, jeli tylko
czowiek potrafi unikn zejcia na manowce57. Z ma-rze sennych mona odczyta nie
tylko chwilow sytuacj osoby nicej, lecz take dalszy przebieg procesu analitycznego albo
jego ewentualne przerwanie. Interpretacja snu, nie uwzgl-dniajca kontekstu i bliszych
danych o osobie nicej, nie posiada wikszej wartoci. Z chwil jednak, gdy sen zostanie
zrozumiany i opracowany, moe oddziaywa szczeglnie skutecznie i nawet wyzwalajce na
tego, komu si przyni 57 Uber die Psychologie des Unbewufiten, s. 207 [Ges. Werke VII, s.
126].
125
i czyje problemy zawiera i owietla. Interpretacja przeniesiona
na papier moe si wydawa dowolna, niejasna i zawia, ale
w rzeczywistoci moe to by may dramat odznaczajcy si
niezwykym realizmem.58
Znaczenie indywidualne i zbiorowe
Subiektywne, indywidualne znaczenie
marzenia sennego uzupenia subiektywna amp-
li f i k a c j a, to znaczy wypytywanie osoby nicej, co dla niej
osobicie znaczy kady element snu. Znaczenie zbio-
rowe uzyskuje si nastpnie przez obiektywn amp-
lifikacj, to znaczy przez wzbogacenie poszczeglnych
elementw snu oglnym, symbolicznym materiaem bani, mitw itd., ktre nawietlaj
powszechny aspekt problemu, wany dla kadego czowieka.
Marzenia senne, ktre skadaj si ze -szczegowych,
dobrze sprecyzowanych elementw obrazowych, prawdopo-
dobnie wskazuj przede wszystkim na. pr oblejgy. Jridywi d u a l -.
ne; nale one do sfery indywidualnej niewiadomoci,
poniekd odzwierciedlaj zrnicowanie stanu wiadomoci
na jawie, a ich ostro zarysowane obrazy niewiadomoci
wyobraaj treci wypartej drugiej strony. Natomiast
marzenia senne, zawierajce mao szczegw i tylko proste
obrazy, daj wgld w wielkie, powszechne konteksty, przed-
stawiaj aspekty wszechwiata, wiecznych prawd i praw
natury; najczciej moemy z nich wnioskowa, e osoba
nica posiada wiadomo nadmiernie zrnicowan lub
nawet autonomiczn, dobrze oddzielon od niewiadomoci; sny takie staraj si
skompensowa tego rodzaju wiadomo za pomoc rozlegych, archetypowych obrazw-
niewiado-moci zbiorowej.
Marzenie senne, poniewa jest niezalene od wpyww 58 Uber die Psychologie des
Unbewufiten, s. 209 [Ges. Werke VII, s. 127].
126
wiadomoci, przedstawia wewntrzn prawd i rzeczywisto
tak, jak ona jest, a nie tak, jakiej si spodziewam, ani nie
tak, jak chciaabym mie59. Ujawniona tre marzenia
sennego nie jest dla Junga jak fasad, lecz faktem, ktry
zawsze wskazuje na to, co niewiadomo ma do powiedzenia
o chwilowej sytuacji i ktry zawsze mwi to, co ona ma na
myli. Na przykad, jeli we nie pojawia si w, to znaczenie
ma wanie fakt, e to jest w a nie byk lub co innego; w
zosta wybrany przez niewiadomo, poniewa bogactwo
jego znacze i jego specjalny aspekt moe wskaza osobie
nicej, co niewiadomo chce da do zrozumienia. Znaczenie
wa dla osoby nicej odnajdujemy nie drog acucha
skojarze, ale drog amplifikacji, uzupeniajc symbol wa
wszelkimi oznakami i powizaniami, na przykad mitami,
ktre maj znaczenie dla jego charakteru jako wa i ktre
odpowiadaj subiektywnej konstelacji nicego. Wanie dla-
tego, e nie traktujemy wa jako postaci zastpczej, jak to
czyniby Freud, ale wrcz twierdzimy, e jako w ma co
rzeczywistego do powiedzenia osobie nicej, wyjanienie
ukrytego jeszcze znaczenia snu nastpuje nie na drodze
poszukiwania, co te pod tym symbolem si kryje. Przeciwnie, bierzemy pod uwag i badamy
cae otoczenie, cay kontekst, w ktrym ta posta si pojawia. Podobnie jak warto, ktr
przedstawia barwa, wynika jedynie z kontekstu, w ktrym ona wystpuje - o tym bowiem,
czy szara plama przedstawia smug cienia lub odbicie wiata, brudne miejsce lub kosmyk
wosw, rozstrzyga dopiero otoczenie, koloryt i ksztat caego obrazu - tak rol i znaczenie
symbolu sennego mona okreli dopiero wtedy, gdy ustalimy jego miejsce i warto w
caym kontekcie. Jeli poza tym wemiemy pod uwag specyficzn struktur psychiczn
nicego i jego wiadom postaw psycho-logiczn, dla ktrej zgodnie z dowiadczeniem
tre marzenia jest dopenieniem, wwczas waciwe znaczenie postaci wystpu samo przez
si w swym subiektywnym zwizku.
Bez osobistych skojarze i bez rozwaenia kontekstu elementy marzenia sennego moemy
interpretowa jedynie Wirklichkeit der Seele, s. 74 [Ges. Werke XVI, s. 152].
127
w pewnych warunkach, to znaczy tylko wtedy, gdy maj
charakter zbiorowy, czyli przedstawiaj powszechne problemy
ludzkie. Innymi sowy: w ten sposb mona bada i inter-
pretowa wszystkie motywy natury czysto archetypowej - ale
tylko takie motywy. Dlatego gupstwem jest mniemanie, e
mona powiedzie cokolwiek rozstrzygajcego dla ycia osoby
nicej, jeli sen zosta przedstawiony bez uwzgldnienia
osobistego kontekstu. W takich przypadkach mona wyjani
wycznie archetypowe znaczenie marzenia sennego i naley
zrezygnowa z jakiejkolwiek konkretnej interpretacji odnonie
do danej osoby. adna bowiem interpretacja nie mieci si
jeszcze w archetypach, bdcych odbiciem naszych instynktw
albo, jak mwi Jung, organami naszej natury, obrazami
samej natury. Aeby da prawidow interpretacj i mc
odrzuci faszyw, zawsze za punkt wyjcia przyjmujemy czowieka. Rozumie si samo
przez si, e ten sam motyw, ktry przyni si na przykad dziecku i czowiekxjwJLpiejz_
dziesicioletniemu, bdzie mia zupenie inne znaczenie.
Formy interpretacji
Jung odrnia dwie formy lub poziomy interpretacji:
interpretacj na szczeblu podmiotu i na szczeblu
przedmiotu. Na szczeblu podmiotu postacie i zdarzenia
marzenia sennego interpretowane s w sposb symbolicz-
ny jako odbicia wewntrznych czynnikw
i sytuacji psychicznych nicego. Postacie marze-
nia sennego przedstawia wwczas psychiczne tendencje lub
funkcje nicego a sytuacja wyobraana we nie reprezentuje
Jego postaw w stosunku do siebie samego i w stosunku do
danej rzecz>wislo^ipsychiczn^Tak pojmowany sen wskazuje
na dane wewntrzne, interpretacja na szczeblu przedmiotu
oznacza, e postacie marzenia sennego naley rozumie w zna-
czeniu konkretnym, a nie symbolicznym. Przedstawiaj one
wwczas postaw nicego w stosunku do zewntrznych
okolicznoci lub osb. Maj one pokaza, jak to, co wiadomie
128

II. l Symboliczne wyobraenie psyche


H. 2 Wa namitnoci
II. 3 Pomocny cie

II. 4 Animus jako orze


H. 5 Stary Mdrzec

II. 6 Wielka Matka


II. 7 Cao psyche

II. 8 Mandala buddyjska


II. 9 Mandala rkrzyowcw (XVIII w.)
II. 10 Chrzecijaska mandala Jakuba Boehme
II. 11 Pawie koo
II. 12 Czteroramienny bg Soca
D. 13 Mandaa z kolekcji C. G. Junga

II. 14 Oko Boga


II. 15 Narodziny jani

II. 16 Oblicze wiecznoci


widzimy tylko z jednej strony, wyglda ze strony drugiej, albo
te chc zwrci uwag na co, czego dotychczas w ogle nie
dostrzeglimy. Na przykad, jeli wasny ojciec, ktrego nicy
zawsze uwaa za szlachetnego i dobrego, ukazuje si mu we nie
jako despota, okrutnik, egoista i gwatownik, to na szczeblu
podmiotu oznacza to, e wasna dusza nicego jest siedliskiem
takich cech, ktrych osoba nica sobie nie uwiadamia albo
ktrym przypisuje znaczenie nie odpowiadajce rzeczywistej
sytuacji. Interpretowany na szczeblu przedmiotu opisany sen
oznacza, e ojciec nicego zosta mu pokazany w jego
rzeczywistej postaci, ktra dotychczas nie bya mu znana.
Jeli w marzeniu sennym wystpuj osoby, z ktrymi
nicego cz ywe stosunki, wtedy - niezalenie od ich
moliwego znaczenia ukazujcego wewntrzne, uosobione cz-
ciowo aspekty psyche, to znaczy niezalenie od interpretacji na
szczeblu podmiotu - naley je zawsze interpretowa take na
szczeblu przedmiotu. Przy interpretacji na szczeblu podmiotu
musimy pojmowa treci marzenia sennego jako wyobraenia
obrazw o charakterze subiektywnym, jako wcielenia lub
projekcje kompleksw w niewiadomoci samego pacjenta. Tak
wic okrelon posta, na przykad przyjaciela, wystpujc we
nie pacjentki, mona interpretowa jako obraz elementu
mskiego w niej samej; nie zosta on rozpoznany przez jej
wiadomo, lecz przebywa w jej niewiadomoci i przeniesiony na pewn osob ukazuje si
w formie projekcji. Znaczenie tej postaci w marzeniu sennym polega na tym, e zwraca ona
uwag pacjentki na jej stron msk, na cechy, z ktrych istnienia dotychczas nie zdawaa
sobie sprawy. To moe by niezmiernie wane dla kobiety, ktra si uwaa za bardzo
delikatn, uczuciow i kobiec, jak to ma miejsce na przykad w znanym dobrze przypadku
rozkapryszonej starej panny.
Wszystko, co jest niewiadome, ulega projekcji, to znaczy
ukazuje si jako cecha lub zachowanie przedmiotu. Dopiero
za pomoc aktu samopoznania odpowiednie treci mog by
zintegrowane przez podmiot, a tym samym odczone od
przedmiotu i rozpoznane jako zjawiska psychiczne.60 ...
60 Toni Wolff: Studien..., l, s. 99 i nn.
9 Psychologia C.G. Junea
129
Projekcja
AU
Zjawisko projekcji jest integraln czci mechanizmu
niewiadomoci, a poniewa kada psyche posiada mniej lub wicej wski lub szeroki obszar
niewiadomoci, przeto nie ma ycia psychicznego bez pewnej projekcji. Znajduje si ona
cakowicie poza wiadom wol bez wzgldu na to, czy chodzi o sen lub jaw, jednostk lub
grup, osoby, rzeczy lub o sytuacje. Projekcji nigdy si nie dokonuje, ona si dzieje!61
Jung okrela j jako umieszczenie subiektywnego procesu na przedmiocie, w
przeciwiestwie do introjekcji62, ktra polega na wchoniciu przedmiotu przez
podmiot63.
Na przykad, psychologiczn postaw niemieckich roman-
tykw wobec wiata najlepiej mona okreli jako introjekcj,
poniewa od szpetnego i odstrczajcego wiata zewntrznego,
z ktrego w rzeczywistoci zdawali sobie mimo wszystko
spraw, uciekali w swj wasny idealny wiat fantazji, za
pomoc ktrej take w wiat zewntrzny przeksztacali lub
dostosowywali do swych subiektywnych wzrusze. wiado-
mo rzeczywistoci takiej, jaka ona naprawd jest, zawsze
wic istniaa u romantykw, ale rzeczywisto t wczano do
dziedziny bani, a to jest introjekcj, mwi Jung64. Jest
rzecz oczywist, e wskutek takiego przeceniania subiektyw-
61 Psychologie und Alchemie, s. 338 [Ges. Werke XII, s. 284].
62 Jako introjekcj mona te okreli np. psychologiczne na-stawienie i sposb
przeywania niemieckich romantykw. Nie mogc pogodzi si z brzydot zewntrznego
wiata odwracali si od niego, cho byli w peni wiadomi jego rzeczywistoci. Tylko
arbitralnie idealizowany wiat zewntrzny, jaki istnia w ich fantazji, uwaali za rzeczywisty.
W ten sposb zmieniali jednak zewntrzny wiat dopa-sowujc go do wasnych,
subiektywnych wyobrae. Jasne jest, e tam gdzie subiektywne wyobraenie zostaje tak
przewartociowane i przesunite na plan pierwszy, wiadome ja jest w staym niebez-
pieczestwie. Zalewane przez nadmiar wewntrznych obrazw, traci swoj obiektywn
pozycj.
63 Psychologische Typen, s. 625 i nn. [Ges. Werke VI, s. 500].
64 Kindertraumseminar 1938/39.
130
nego punktu widzenia stale grozio pochonicie wiadomego ja przez nadmiar wewntrznych
obrazw.
Niezdolno do odrnienia siebie od przedmiotu jest stanem, w ktrym yj dzi jeszcze nie
tylko ludy prymitywne, ale i dzieci. U ludzi naiwnych - czyli u ludzi prymitywnych i u dzieci
- nie ma rnicy midzy treciami psyche in-dywidualnej i psyche zbiorowej; treci te nie
przeciwstawiaj si sobie, lecz wsplnie uczestnicz (participation). Albowiem projekcja
bogw, demonw itd. nie jest przez nich rozumiana jako funkcja psychologiczna; s to dla
nich postacie rzeczywis-te, a ich charakter projekcyjny nie jest rozpoznany. Dopiero w wieku
owiecenia odkryto, e bogowie nie istniej, lecz s tylko projekcjami. W ten sposb zostali
oni zniszczeni.
Jednake nie zostaa bynajmniej zniszczona odpowiadajca im funkcja psychologiczna;
usuna si ona do niewiadomoci i zatrua ludzi nadmiarem libido, ktre pierwotnie miao
ujcie w kulcie boskich obrazw65.
Gdy wiadomo nie jest dostatecznie spoista, to jest gdy
nie istnieje dostatecznie silny rdze osobowoci, aby nie-
wiadome treci i ich projekcje przyswoi, zrozumie i prze-pracowa, wtedy wiadomo
moe by zalana, a nawet pochonita przez zaktywizowan i wezbran niewiadomo.
Wwczas treci psychiczne nie tylko nabieraj charakteru czego rzeczywistego, lecz take
odzwierciedlaj konflikt albo w aspekcie wyolbrzymionym, mitologicznym, albo w aspekcie
archaiczno-prymitywnym; droga do psychozy stoi wwczas otworem. Dlatego interpretacja
na szczeblu podmiotu jest jednym z najwaniejszych narzdzi postulowanej przez Junga
metody interpretacji marze sennych. Umoliwia ona zro-zumienie trudnoci i konfliktw
jednostki w jej stosunkach ze wiatem zewntrznym jako odzwierciedlenie, odbicie jej we-
wntrznych procesw psychicznych i dziki temu moe jej pomc w cofniciu projekcji i w
rozwizaniu problemu w ramach wasnej psyche. Dopiero gdy zastanowimy si, do czego w
tym wiecie doprowadzaj nieskoczone projekcje 65 Uber die Psychologie des Unbewuftten,
s. 168 [Ges. Werke VII, s. 102].
131
wasnych cech i kompleksw na innych znajdujcych si na zewntrz, moemy w caej peni
oceni wyjtkowe znaczenie Jungowskiej metody poznania.
Svmbol
W wietle tego wszystkiego, co dotychczas zostao powie-
dziane, centraln rol w interpretacji snw metod Junga
odgrywa zjawisko psychiczne, ktre powszechnie okrelane jest terminem symbol66. Jung
porwnuje take symbol z libido, i ono bowiem jest transformatorem energii. Symbole s to
wyobraenia mogce rwnoznacznie wyraa libido i w ten sposb przeobraa je w inn,
now form67. Obrazy psychiczne zarwno w marzeniach sennych, jak i we wszystkich
innych przejawach s wytworem i wyrazem energii psychicznej w ten sam sposb, w jaki
wodospad jest po prostu wytworem i wyrazem energii fizycznej. Bez energii, tj. bez siy
fizykalnej (ktr wszake naley pojmowa tylko jako hipotez robocz), nie byoby
wodospadu; jednoczenie ta woda w swej konkretnej formie wystpowania odzwierciedla
energi, ktra z braku wodospadu nie mogaby by zaobserwowana i zweryfikowana. Moe
to brzmie paradoksalnie, ale wanie paradoks naley do najgbszej istoty ycia
psychicznego.
Symbole maj charakter jednoczenie ekspresyj-
ny i impresyjny; z jednej strony wyraaj w sposb
obrazowy wewntrzne procesy psychiczne, z drugiej za strony
- gdy procesy te stay si obrazem, jakby wcieliy si
w obraz - za pomoc ich treci znaczeniowej wywieraj
wraenie i dlatego wpywaj na przepyw energii. Na
przykad symbol uschnitego drzewa ycia, oznaczajcy ycie
przeintelektualizowane, ktre utracio swoje naturalne powi-
66 Szczegow definicj symboli i ich jakoci daj w ksice:
Komplex, Archetypus, Symbol in der Psychologie von C. G. Jung, Zurich 1957.
67 Uber psychische Energetik, s. 84 [Ges. Werke VIII, s. 52].

zania z instynktami68, z jednej strony w sposb obrazowy wyraa to wanie znaczenie,


prezentujc je nicemu, z drugiej za strony za pomoc tej prezentacji wywiera wpyw na
nicego i kierunek jego procesw psychicznych. Symbole s zatem prawdziwymi tran s f o r
m a t oram Leji e r g i i procesu psychicznego.
W toku analizy cigle mona obserwowa, jak poszczeglne motywy obrazw warunkuj si
wzajemnie i jak jedne z drugich wynikaj. Pocztkowo wystpuj w otoczce danych
indywidu-alnego dowiadczenia; mona w nich rozpozna wspomnienia dziecistwa lub
wspomnienia innego rodzaju, psyche dotyczce zdarze niedawnych. W miar jednak jak
analiza dociera do gbszych warstw, coraz wyraniej ujawniaj si wpywy archetypw,
coraz bardziej przewaa symbol; symbol bowiem zawiera w sobie archetyp, jdro
znaczeniowe, ktre jest naadowane energi, jakkolwiek jego samego przedstawi nie mona.
Dzieje si z nim podobnie jak przy robieniu odbitek z jednej kliszy: pierwsza odbitka jest
bardzo ostra, mona na niej rozpozna wszystkie najdrobniejsze szczegy, a jej zna-czenie
jest niedwuznaczne; nastpne odbitki zawieraj ju mniej szczegw i s mniej wyrane; na
ostatniej odbitce, na ktrej jeszcze mona dostrzec obraz, jego zarysy i szczegy s ju
cakiem zamazane. Daje si wtedy rozpozna tylko jego oglny ksztat, ktry dopuszcza lub
czy w sobie wszystkie moliwe aspekty. Na przykad w serii kobiecej pojawia si
najpierw we nie obraz rzeczywistej matki z wyranie za-znaczonymi rysami i w jej cile
ograniczonym codziennym znaczeniu; potem znaczenie to pogbia si i rozszerza, stajc si
symbolem kobiety we wszystkich jej odmianach jako partnera odmiennej pci; nastpnie,
wydobywajc si z jeszcze gbszej warstwy, obraz przybiera cechy mitologiczne, staje si
wrk lub smokiem; w najgbszej warstwie zbiorowego, oglnoludzkiego dowiadczenia
ukazuje si jako ciemna jas-kinia, wiat podziemny, morze, a wreszcie w swym ostatnim
znaczeniu rozszerza si na poow stworzenia, chaos, ciemno, na to co po prostu otrzymuje
i poczyna. Te symbole, ktre pochodz z niewiadomoci i ktre przejawiaj si w snach,
Zob. przykad snu na stronie 111, przypis 34.
wizjach i fantazjach, wyobraaj jakby rodzaj indywidualnej
mitologii, posiadajcej najblisze analogie z typowymi po-
staciami mitw, sag i wiata bani69. Dlatego musimy przyj,
e odpowiadaj one pewnym zbiorowym (ale nie in-
dywidualnym) elementom strukturalnym ludzkiej psyche
w ogle i e zostay odziedziczone jako morfologiczne elementy
ludzkiego ciaa.70
Symbole nigdy nie s.....tw QXZ o ae..... w i a d o m i e, lecz
s w^tw^rem^ni^wladomoici^ przekazywanym zapmc
oBjawlenia lub intuicji.71 Symbole mog zastpowa naj-
rozmaitsze treci. Procesy naturalne mog wystpowa
w przebraniu symbolicznym rwnie dobrze, jak wewntrzne
procesy psychiczne. Na przykad u ludw prymitywnych
droga soca moe symbolizowa konkretne zewntrzne
zjawisko przyrody, natomiast obeznany z psychologi wsp-
czesny czowiek moe w tym widzie podobny, rwnie
prawidowy proces w swym wiecie wewntrznym. Symbol
odrodzenia zawsze wyobraa pierwotn ide przemiany
psychicznej, niezalenie od tego, czy wystpuje jako pry-
mitywny rytua inicjacji, jako chrzest w starochrzecijaskim
znaczeniu, czy te jako obraz w marzeniu sennym wsp-
czesnego czowieka. Tylko droga, na ktrej to odrodzenie
zostaje osignite, zmienia si w zalenoci od historycznej
i indywidualnej sytuacji wiadomoci. Z tego powodu jest
rzecz konieczn oceni i zinterpretowa kady symbol
zarwno z punktu widzenia zbiorowego, jak indywidua-
lnego, jeli chcemy si upewni co do jego rzeczywistego
znaczenia w kadym konkretnym przypadku. Obrazy mi-
tologiczne nigdy nie wystpuj oddzielnie, pocztkowo za-
wsze s czci jakiego obiektywnego lub subiektywnego
kontekstu; pozostaj w zwizku wewntrznym z samym
zjawiskiem psychicznym i z jego podmiotem.72 Kontekst
69 Por. diagram XIV na s. 68.
70 Kind Archetypus, s. 112 [Ges. Werke IX/I].
71 Uber psychische Energetik, s. 85 [Ges. Werke VIII, s. 53].
72 K. Kerenyi: Einfuhrung in das Wesen der Mythologie, Amster-dam 1941, s. 12.

osobisty i zasada indywidualnego momentu psychologicz-


nego musz pozosta dominujcymi czynnikami kadej in-
terpretacji. ,
Symbol i znak
Treci symbolu nigdy nie mona cakowicie wyrazi w spo-
sb racjonalny. Pochodzi ona z tej poredniej dziedziny
subtelnej rzeczywistoci, ktr adekwatnie mona wyrazi
wanie tylko za porednictwem symbolu73. Alegoria jest znakiem czego, synonimem
wyraajcym znan tre; symbol natomiast obejmuje zawsze jeszcze co wicej, czego za
pomoc jzyka, bdcego narzdziem rozumu, nie da si wyrazi.
Dlatego Freud niesusznie nazywa symbolami te treci wiado-
moci, ktrych pochodzenia z niewiadomoci moemy si
domyla, gdy w jego teorii s to tylko znaki lub objawy
procesw odbywajcych si na dalszym planie74. Gdy na
przykad Platon cay problem teorii poznania wyraa za
pomoc przypowieci o jaskini, albo gdy Chrystus przedstawia pojcie Krlestwa Boego w
przypowieciach, to s to prawdzi-we i rzeczywiste symbole, to znaczy prby wyraenia
czego, na co nie mamy jeszcze sowa wyraajcego dane pojcie75.
Niemieckim tumaczeniem sowa symbol jest S i n n b i l d, a to
poczenie sw doskonale wyraa, e tre tego pojcia
obejmuje obie sfery: jako Sinn, czyli znaczenie, naley do
racjonalnej sfery wiadomoci, jako Bild, czyli obraz - do
sfery nieracjonalnej, do niewiadomoci. Dziki tej swojej
waciwoci symbol moe by jak najbardziej wiarygodn
informacj o totalnoci procesw psychicznych oraz moe nie
tylko wyraa najbardziej przeciwstawne i zoone sytuacje
psychiczne, ale i wpywa na nie. Czy co jest symbolem, czy
nie, zaley przede wszystkim od postawy obserwujcej wiado-
73 Psychologie und Alchemie, s. 387 [Ges. Werke XII, s. 328].
74 Seelenprobleme der Gegenwart, s. 43 [Ges. Werke XV, s. 81].
75 Tame, s. 43 [Ges. Werke XV, s. 81].

moci76, mwi Jung, czyli od tego, czy obserwator posiada


zdolno lub odpowiednie wewntrzne nastawienie, aby
w przedmiocie, na przykad w drzewie, dostrzec nie tylko
konkretne zjawisko jako takie, ale ponadto symbol czego
nieznanego. Jest rzecz zupenie moliw, e ten sam fakt lub
przedmiot dla jednego czowieka bdzie przedstawia symbol,
a dla innego tylko znak. Ale wedug Junga istniej wytwory,
ktrych pojmowanie jako symboli narzuca si kademu
obserwatorowi; do takich naley na przykad trjkt z okiem
umieszczonym porodku. Oczywicie, zaley na og od typu
czowieka, czy dostrzega gwnie konkretne fakty, czy te
przypisuje im znaczenie symboliczne.
Symbol nie jest ani alegori, ani znakiem, lecz obrazem
treci, ktra w przewaajcej mierze wykracza poza wiado-mo. Jednake symbol moe
zdegenerowa si i sta si tylko znakiem, martwym symbolem, jeli ukryte w symbolu
znaczenie zostanie cakowicie odsonite i jeli utraci on swe implikacje, poniewa moemy
jedynie chwyta uczuciem.
Dlatego symbol przemawia zawsze do caej psyche, do jej
czci zarwno wiadomej, jak i niewiadomej, oraz do
wszystkich jej funkcji. Dlatego Jung z takim naciskiem zachca
swych pacjentw, aby swoje wewntrzne obrazy przekazy-
wali nie tylko w formie ustnej lub pisemnej, ale eby odtwarzali
take ich pocztkowe pojawienie si; szczeglnie indywidualne
znaczenie ma nie tylko tre obrazu, ale i jego barwy i ich
rozmieszczenie77. Dopiero wtedy mona by zupenie pewnym,
76 Psychologische Typen, s. 644 [Ges. Werke VI, s. 517].
77 Przypisywane rnym funkcjom barwy zmieniaj si w zale-noci od rnych kultur
i grup ludzkich, a nawet w zalenoci od poszczeglnych jednostek; z reguy jednak (z
dopuszczeniem licznym wyjtkw) w psychologii Europejczykw niebieski jako kolor pustej
przestrzeni powietrznej, jasnego nieba, jest kolorem mylenia; ty - kolor promieniejcego
soca, ktre przynosi wiato z niezgbionej ciemnoci i znowu znika w ciemnoci - jest
kolorem intuicji, ktra dziki nagemu olnieniu pojmuje pocztki i tendencje rzeczy; czer-
wony - kolor pulsujcej krwi i ognia - jest kolorem ywych uczu; wreszcie zielony - kolor
ziemskiej, dotykalnej, bezporednio obser-wowanej rolinnoci - reprezentuje funkcj
odbierania wrae.

jak maj rol dla pacjenta i wykorzysta ich posta i ich tre jako niezmierne wany
czynnik w procesie zdobywania nad-wiadomoci psychicznej78.
Ukady obrazw
Za przykad moe suy ilustracja 1. Jest to wewntrznie
dostrzeone symboliczne wyobraenie psyche rozpitej mi-dzy swymi czterema funkcjami
psychicznymi, dcej do osignicia nadwiadomoci, ale mimo wszystkie wiecznie
uwizionej w krgu wa, symbolu pierwotnych instynktw.
Cztery funkcje przedstawione s symbolicznie jak cztery
rne kolory - niebieski, ty, czerwony, zielony - pro-
mienistego koa, a cztery ponce pochodnie symbolizuj
denie do nadwiadomoci. Wyjanienia tej ilustracji,
podobnie jak ilustracji nastpnych, nie naley bra dosownie.
Jest to tylko prba przyblionego wyraenia w sowach
uczu i myli osoby, ktra je pragna wy-obrazi. Wszyst-
kie te ilustracje s tylko symbolami, a do istoty symbolu
naley, e jego tre nigdy nie moe by cakowicie zra-
cjonalizowana i oddana za pomoc sw. Zasadnicza jego
cz nie poddaje si sformuowaniu dyskursywnemu i moe
by pojta tylko za pomoc intuicji; jest tak nawet wwczas,
gdy jaki utalentowany artysta zdoa przedstawi takie
symbole w sowach-obrazach. Take wyjanienia tutaj
podane maj na celu jedynie wprowadzenie czytelnika do
tej dziedziny poredniej subtelnej rzeczywistoci, ktra
do nas przemawia symbolami; moe to nieco uatwi zro-
zumienie.
Drugim przykadem wyrazistego charakteru takich obra-
zw jest ilustracja 2. W namitnoci, jako symbol niezr-nicowanego wiata instynktw
w czowieku, w toku procesu psychicznego wyszed z pywajcej po morzu niewiadomoci
skrzyni, w ktrej wskutek wyparcia by dotychczas starannie Por. przypis 98 na stronie 69.
137
zamknity, i wznis si wysoko w gr. Z paszczy wa wydobywa si cay snop
rozarzonychsmolcych, ognistych pomieni, jednake na jego gowie jest znak krzya
goszcy odkupienie, symbolizujc tym jego dwojaki aspekt jako mocy niszczcej i zarazem
przynoszcej uzdrowienie. Nasycenie i sia uytych barw wskazuj na intensywno emocji,
ktre wywoay obraz i ktre si wyadoway.
Przy tego rodzaju obrazach nie chodzi oczywicie o sztuk,
lecz o co innego i o co wicej ni tylko o sztuk, mianowicie
0 ywe oddziaywanie na samego pacjenta79, to znaczy tego,
kto obraz wytworzy, niezalenie od tego, czy z artystycznego
punktu widzenia obraz jest dobry lub zy. Moe si nawet
zdarzy, e doskonay w malarstwie i rysunkach artysta takie
obrazy wykonuje jakby niewprawn rk dziecka, prymitywnie
1 o wiele gorzej od kogo, kto nigdy nie uywa owka lub pdzla; jednake u tego
artysty wewntrzne obrazy s tak silne i ywe, e potrafi on je doskonale odtworzy80. To,
co w ten sposb zostanie namalowane lub narysowane, jest dziaaniem fantazji; jest tym, co
dziaa wewntrz czowieka, ktry to wykona. [...] Materialna posta obrazu zmusza poza tym
do uwanej obserwacji wszystkich jego czci, dziki czemu jego oddziaywanie moe by
tym peniejsze. To, co dziaa w pa-cjencie, jest nim samym, ale ju nie w duchu poprzedniego
braku zrozumienia, kiedy to swoje osobiste ja uwaa za swoj ja, lecz w nowym,
dotychczas obcym mu duchu, gdy jego
ja ukazuje mu si obecnie jako przedmiot tego, co
w nim dziaa81.
Samo wykonanie rysunku nie wystarcza. Oprcz tego
i przede wszystkim potrzebne jest intelektualne i emocjonalne
zrozumienie obrazw i ich nie tylko racjonalne, ale i moralne
zintegrowanie ze wiadomoci. Nastpnie trzeba te obrazy
podda syntetycznemu opracowaniu interpretacyjnemu. Poru-
79 Seelenprobleme..., s. 94 [Ges. Werke XVI, s. 51].
80 W takim przypadku oczywiste jest rozszczepienie midzy wiadomym dzieem
malarza, a tym obrazem, ktry wydobywa z niewiadomoci. Por. o tym na stronie 40 i nn.
81 Seelenprobleme..., s. 95 [Ges. Werke XVI, s. 52].
138
szamy si tu jednak na terenie absolutnie nowym, na ktrym przede wszystkim zbieramy
bogate dowiadczenia. Mamy tu do czynienia z procesem ycia psychicznego poza
wiadomoci i nasza obserwacja moe by tylko porednia. A przy tym nie wiemy jeszcze,
jak gboko signie nasze spojrzenie82. Kto jednak, bdc gboko drczony na duszy,
dowiadczy wy-zwalajcego dziaania wywoanego na tej drodze nastroju albo tak pojtego i
zapamitanego obrazu, ktrego wyraenie w sowach zdaje si niemoliwe, ten wie, jak to
moe da bezgraniczn ulg. Osoby, ktre nigdy nie bray do rki pdzla ani owka, potrafi
dziki temu przedstawi w toku analizy niemoliwe do opisania w sowach treci swej
psyche; w pew-nym stopniu ulegaj one podobnemu uniesieniu jak artysta, ktry w gbi swej
niewiadomoci wydobywa obraz, aby go nastpnie wiadomie utrwali i uksztatowa.
Takie utrwalenie symbolu stanowi jakby jego uobiek-tywnienie, nadaje form temu, czego
w inny sposb nie da si wyrazi i co jest nieokrelone, a jednoczenie umoliwia nam
dotarcie do jego prawdziwej treci, zrozumienie go oraz zintegrowanie go przez wczenie do
wiadomoci. Tak utrwa-lony symbol posiada rodzaj siy magicznej, ktra zreszt jest
podoem psychologicznym wikszoci przedmiotw magicz-nych, amuletw i znakw
wrebnych w czasach dawniejszych, a take, chocia czsto do tego si nie przyznajemy,
formu, hase i obrazw, ktre nas i dzisiaj oczarowuj. Nale tu zreszt rne emblematy,
flagi, herby, znaki firmowe wraz z ich czsto magicznie dziaajc symbolik obrazu i barwy
oraz si porywajc masy; stosowane s one na arenie politycznej oraz w walce gospodarczej
(na przykad w postaci motivational research, czyli bada motywacyjnych w celu
stosowania najbardziej nowoczesnej formy oddziaywania na konsumentw).
Seelenprobkm.,., & 98 [Ges. Werke XVI, s. 54].
139
Podstawowe zasady analizy
Mona zatem powiedzie, e sytuacja analityczna ma
poczwrny aspekt: a) pacjent opisuje sowami obraz swej
sytuacji, ktr sobie uwiadamia; b) marzenia senne lub
fantazja pacjenta daj psychoterapeucie uzupeniajcy obraz
niewiadomoci; c) wzajemny stosunek midzy pacjentem
i psychoterapeut dodaje stron obiektywn do poprzednich
dwch stron subiektywnych; d) rozpracowanie materiaw
wspomnianych pod a), b), c). Dokonanie przez psycho-
terapeut amplifikacji i wyjanie uzupenia obraz sytuacji
psychologicznej, ktra zwykle ostro kontrastuje z punktem
widzenia osobowego ja i wskutek tego doprowadza do
powstawania wszelkich moliwych intelektualnych i emo-
cjonalnych reakcji oraz problemw, domagajcych si od-
powiedzi i rozwizania.
Podobnie jak Freud i Adler, Jung sdzi, e uwia-
domienie sobie konfliktw i ich utrwalenie w wia-
domoci jest conditio sine qua non powodzenia psycho-
terapii83. Na og jednak nie wyprowadza on konfliktw
z jakiego jednego czynnika popdowego, ale uwaa je za
skutek zakcenia wzajemnego wspdziaania
wszystkich czynnikw totalnej psyche, to zna-
czy czynnikw nalecych do struktury zarwno indywidualnej czci naszej wiadomoci i
niewiadomoci, jak i ich czci zbiorowej. Inna zasadnicza rnica polega na tym, e Jung
stara si rozwizywa wikszo konfliktw na podstawie ich bezporedniego znaczenia, a
nie na podstawie tego, co oznaczay w chwili swego powstania, bez wzgldu na odlego tej
chwili w czasie. Jego zdaniem bowiem kada sytuacja yciowa i kady wiek wymagaj
wasnego rozwizania; dlatego ten sam konflikt, pomimo e jego pochodzenie jest
jednakowe, moe wobec jednostki spenia rn rol i mie dla niej rne znaczenie. Sposb
rozwizywania kompleksu rodzicw przez czowieka pidziesicioletniego jest zupenie
inny ni przez 83 Symbole der Wandlung, Ziirich 1952, s. 103 [Ges. Werke V].
140
czowieka dwudziestoletniego, chocia u obu kompleks ten jest wynikiem takich samych
przey.
Metoda Junga jest finalistyczna, a jego wzrok skie-
rowany zawsze na cao psyche, tak e nawet konflikt
najbardziej ograniczony rozwaany jest w zwizku z t caoci. W ramach za tej
psychicznej caoci niewiadomo nie spenia tylko roli systemu zatrzymujcego wyparte
treci wiadomoci, ale przede wszystkim jest wiecznie twrcz matk tej wiado-moci 84.
Nie jest take fortelem psyche, jak powiada Adler, ale przeciwnie, jest pierwotn i twrcz
instancj w czowieku, nigdy nie wysychajcym rdem wszelkiej sztuki i caej ludzkiej
twrczoci.
Takie pojmowanie niewiadomoci i jej form archetypo-
wych jako symbolicznych ilustracji pogodzenia przeci-
wiestw pozwala Jungowi na interpretowanie treci marze sennych zarwno z
redukcyjnego, jak i prospektywnego, konstruktywnego punktu widzenia, a to przez zajcie
si nie tylko rdami i materiaem wyjciowym wytworu niewiado-moci, ale take przez
denie do znalezienia oglnego i zro-zumiaego wyrazu dla wytworu symbolicznego.
Swobodne skojarzenia z wytworem niewiadomoci rozwaamy zatem, biorc pod uwag ich
kierunek i cel, a nie ich pochodzenie. [...] Metoda ta przyjmuje za punkt wyjciowy wytwr
nie-wiadomoci jako symboliczny wyraz przedstawiajcy i anty-cypujcy pewien odcinek
rozwoju psychologicznego85. Freud, ktry pojcie niewiadomoci ogranicza do sfery
indywidual-nej historii ycia pacjenta, uwaa symbole w najlepszym razie za znaki lub
alegorie, za posta jedynie zastpcz.
Dopiero uznanie przez Junga symboli za formy wyraajce
podwjne oblicze wszystkich zdarze psychicznych, zwr-
cone jednoczenie wstecz i w przd, wraz z paradoksalnym
nie tylko, lecz take, umoliwio analiz psychiki, ktra nie
tylko, jak u Freuda, dy do usunicia jej zahamowa
i przeszkd oraz do normalizacji procesu psychicznego, ale
ponadto stara si, przez wiadome popieranie tworzenia si
84 Psychologie und Erziehung, s. 83 [Ges. Werke XVII].
85 Psychologische Typen, s. 611 [Ges. Werke VI, s. 488].
141
symboli i przez badanie ich znaczenia, o wzbogacenie psyche zarodkami wzrostu i o otwarcie
rda energii, ktre moe okaza si twrcze dla przyszego uksztatowania ycia pa-cjenta.
O znaczeniu neurozy
W ten sposb Jung zdoa dostrzec take w neurozie nie
tylko jej stron negatywn, przykre schorzenie, ale i pozytywny,
zdrowotny czynnik, przyczyniajcy si do ksztatowania oso-
bowoci. Gdy bowiem jestemy zmuszeni rozpozna nasz
otcha uwiadamiajc sobie nasz postaw i typ funkcjonalny,
albo gdy musimy skompensowa nasz nadmiernie rozwinit
wiadomo sigajc w gb naszej niewiadomoci - zawsze
powoduje to rozszerzenie i pogbienie naszej
wiadomoci86, to jest rozszerzenie naszej oso-
bowoci. Dlatego neuroza moe spenia rol ostrzeenia
pochodzcego od wyszej instancji, przypomnienia, e bardzo potrzebne nam jest
rozszerzenie osobowoci i e moemy to osign, jeli nasz neuroz potraktujemy w sposb
waciwy. Postulowane przez Junga kierownictwo umoliwia neuro-tykowi wydobycie si z
odosobnienia dziki konfrontacji ze swoj niewiadomoci i przez oywienie w niej
archetypw, ktre poruszaj te odlege pokady naszej psyche, jakie odziedziczylimy po
mglistej przeszoci. Jeli istnieje ta ponad-indywidualna dusza, wtedy wszystko to, co zostao
prze-tumaczone na jej obrazowy jzyk, musi zosta zdepersonali-zowane, a jeli zostanie ona
uwiadomiona, to musi ukaza si nam sub specie aeternitatis ju nie jako mj al, ale jako
al wiata, nie jako osobisty wyosobniony bl, ale jako bl bez goryczy, ktry czy ze sob
wszystkich ludzi. Nie trzeba dowodzi, e dziaa to uzdrawiajco87.
Jung bynajmniej nie zaprzecza, e istniej rwnie neurozy
86 Por. przypis 98 na stronie 69.
87 Seelenprobleme..., s. 142 [Ges. Werke VIII, s. 174].
142
pochodzenia traumatycznego, bdce w zasadzie wynikiem
przey dziecistwa, i e naley je odpowiednio traktowa, to
znaczy zgodnie z punktem widzenia Freuda. W bardzo wielu
przypadkach Jung rwnie stosuje t metod, szczeglnie
odpowiedni w stosunku do tych modych ludzi, ktrych
neurozy maj charakter traumatyczny. Zaprzecza jednak temu,
by wszystkie neurozy naleay do tego typu i e wszystkie
powinny by w ten sposb traktowane. Skoro tylko za-
czynamy mwi o zbiorowej niewiadomoci, wkraczamy
w sfer, gdzie mamy do czynienia z problemami, ktre s
w ogle wyczone z analizy praktycznej stosowanej wobec
modych osb albo takich, ktre zbyt dugo pozostay infan-
tylnymi. Tam, gdzie trzeba jeszcze przezwycia obrazy ojca
i matki, gdzie jeszcze trzeba zdobywa nieco ycia zewntrz-
nego, ktre w sposb naturalny posiada kady przecitny
czowiek, tam lepiej nie mwmy o zbiorowej niewiadomoci
i o problemie przeciwiestw. Tam jednak, gdzie przeniesienia
zwizane z rodzicami oraz modziecze zudzenia zostay
przezwycione albo przynajmniej dojrzay do przezwycienia,
tam musimy mwi o problemie przeciwiestw i o zbiorowej
niewiadomoci. Znajdujemy si tutaj poza obrbem redukcji
w rozumieniu Freuda i Adlera; nie zajmujemy si bowiem ju
kwesti, w jaki sposb usun to wszystko, co czowiekowi
przeszkadza w wykonywaniu zawodu, w zawarciu maestwa
albo w czymkolwiek, co oznacza rozszerzenie ycia, ale
zadaniem naszym jest znalezienie takiego znaczenia, ktre
w ogle umoliwia czowiekowi dalsze ycie, jeli ma ono nie
polega tylko na rezygnacji i smutnej retrospekcji88.89
88 Uber die Psychologie des UnbewuSten, s. 133 [Ges. Werke VII, s. 79 i nn.].
89 W swoim komentarzu do Tibetanisches Totenbuch (5 wyd.
1953 [Ges. Werke XI]) Jung nader wymownie pokazuje, jak bardzo
Tybetaczycy zdaj si by wiadomi, e psyche obejmuje zarwno
sfer indywidualn, jak i ponadindywidualn. Droga, ktr wedug
wyobrae Tybetanczykw psyche opuszczajca zmarego musi przej
do nowej inkarnacji, prowadzi poprzez trzy wielkie etapy. My, ludzie
Zachodu, rozumiemy j jako wewntrzny psychiczny proces doj-
rzewania, ktry powinien by rozpoczty w cigu naszego ycia, ale
143
Dlatego metod redukcyjn stosuje si gwnie w przypad-
kach, w ktrych mamy do czynienia z iluzjami, fikcjami
i przesad. Z drugiej strony, metoda konstruktywna i pros-
pektywna wchodzi w gr wwczas, gdy wiadoma postawa
jest wprawdzie mniej lub bardziej normalna, lecz mona j
uczyni bardziej cakowit i subteln, albo gdy niewiadome
i zdolne do rozwoju tendencje s niezrozumiae i tumione
przez wiadomo. Redukcyjny punkt widzenia prowadzi
zawsze wstecz, do tego, co prymitywne i elementarne, nato-miast punkt widzenia
konstruktywny stara si oddziaywa syntetycznie, budowa i spojrzenie kierowa w
przd.90 Przyczyny neurozy, zwaszcza w pniejszym wieku, mog wynika z aktualnej
sytuacji. W modoci niedostatecznie spjna i rozwinita wiadomo ja jest w gruncie rzeczy
czym natu-ralnym, podobnie jak w okresie dojrzewania konieczna jest nawet pewna
jednostronno postawy wiadomej. Ale dalsze trwanie tych form w wieku pniejszym moe
wywoa neurozy, jeli czowiek nie potrafi przystosowa si do istniejcej sytuacji,
poniewa jego instynkty i jego niewiadomo nie maj w nim jeszcze naturalnego
powizania. W pewnych okolicznociach przyczyn tego naley szuka w dziecistwie,
niekiedy jednak tkwi one w aktualnej sytuacji. W tym przypadku pojawiajce si obrazy i
symbole rozszerzajce wiadomo i sprzyjajce pro-cesowi psychicznemu naley rozwaa
wanie z prospektywnego, finalistycznego punktu widzenia, ktry na podstawie aktualnej
sytuacji zwraca uwag przede wszystkim na to, aby stworzy now rwnowag w psyche
pacjenta. s , ; w porzdku odwrotnym, poniekd jako droga inicjacji. Pierwszy etap
reprezentuje krain indywidualnej niewiadomoci, stanowic jakby bram przejciow do
drugiej sfery, miejsca zbiorowych obrazw, numenicznych, ponadosobowych postaci
archetypw (de-monw pijcych krew, jak mwi tybetaski rytua pogrzebowy); po
przejciu tej sfery lub po konfrontacji z jej mieszkacami, psyche przybywa na miejsce,
gdzie przezwyciajc przeciwiestwa, osiga pokj, gdzie panuje tylko centralna moc
(ja), porzdkujca instancja, ktra obejmuje i uwydatnia cay proces psychiczny. 90
Psychologie und Erziehung, s. 76 [Ges. Werke XVII].
144

Aspekt prospektywny
Neuroza dy do Cje^oJ^p.azytywnjegp - stanowi to zasad-
nicy~pogld Junga- nie jest natomiast jej celem po prostu
trwanie w chorobie, jak to czsto moe si wydawa. Dziki
neurozie ludzie zostaj wytrceni z apatii, bardzo czsto
wbrew ich wasnemu lenistwu i pomimo rozpaczliwe oporu.91
Energia nagromadzona w trakcie ycia wskutek jednostron-
noci wiadomoci moe sama przez si doprowadzi do mniej
lub bardziej ostrej neurozy, podobnie jak moe to sprawi
stan niewiadomoci, nieprzystosowany do wymaga wiata
zewntrznego. Pomimo to tylko niewielu popada w neuroz,
jakkolwiek liczba neurotykw, zwaszcza wrd intelektualis-
tw, nieustannie ronie, a w krajach zachodnich zdaje si
przybiera zastraszajce rozmiary. By moe nawet s to
ludzie wyszego typu, ktrzy jednak z jakich przyczyn zbyt dugo pozostali w
nieadekwatnym dla nich szczeblu92; ich natura nie moe znie duej tego stanu, zapewne
dlatego, e pozostajc pod naciskiem technicyzacji wiata zewntrznego, nie mog oni ju
sprosta wymaganiom rzeczywistoci we-wntrznej. Nie naley jednak przypuszcza, e
kryje si za tym jaki plan ze strony niewiadomoci. Si napdow, o ile moemy j
zrozumie, wydaje si tutaj w zasadzie tylko denie do samourzeczywistnienia. Mona by
rwnie mwi o opnionym dojrzewaniu osobowoci.93 Tak wic w pewnych
okolicznociach sama neuroza staje si podniet do walki o cao osobow, ktra wedug
Junga stanowi zadanie, cel i zarazem najwysze dobro, jakie czowiek moe osign na
ziemi; jest to cel niezaleny od jakichkolwiek wzgldw medyczno-terapeutycznych.
Jeli chcemy zwalczy neuroz lub oglne zakcenie
rwnowagi psychicznej osobowoci, to musimy zaktywizowa
pewne treci niewiadomoci i przyswoi je wiadomoci. Im
91 Die Beziehungen..., s. 110 [Ges. Werke VII, s. 203].
92 Tame, s. 110 [Ges. Werke VII, s. 203].
93 Tame, s. 110 [Ges. Werke VII, s. 203].
10 Psychologia C.G. Junga
145
bardziej bowiem je wypieramy i im bardziej chwieje si nasza
rwnowaga, tym wiksze jest w miar upywu lat niebez-
pieczestwo ze strony niewiadomoci. Przez przyswojenie lub
integracj rozumiemy jednak wzajemne przenikanie treci wia-
domych i niewiadomych i ich wbudowanie w cao psyche,
a nie ocen tych treci. Przede wszystkim nie mog by
naruszone adne istotne wartoci wiadomej osobowoci, to
znaczy ja, w przeciwnym bowiem przypadku nie bdzie nikogo,
kto mgby dokona integracji. Kompensacja za pomoc
niewiadomoci jest skuteczna jedynie wwczas, gdy wspdziaa
z integraln wiadomoci.94 Kto przeprowadza analizy,
wierzy tym samym w znaczenie i warto udziau wiadomoci,
dziki ktremu niewiadome dotychczas czci osobowoci
poddane zostaj wyborowi i krytyce. W ten sposb pacjent
staje wobec pewnych problemw i otrzymuje zacht do
wiadomych decyzji i wiadomych rozstrzygni. Oznacza to
ni mniej ni wicej jak bezporednie sprowokowanie funkcji
etycznej, wskutek czego caa osobowo zostaje wezwana do
dziaania.95
Rozwj osobowoci
Cao osobowoci osigamy, gdy gwne pary
przeciwiestw s stosunkowo zrnicowane, a zatem gdy obie czci caej psyche,
wiadomo i niewiadomo, zczone s ze sob i pozostaj w ywych stosunkach
wzajemnych; prze-pyw energii, przebieg ycia psychicznego nie jest jednak zagroony,
poniewa niewiadomo nigdy nie moe sta si w peni wiadoma i zawsze posiada
wikszy zapas energii.
Tote cao zawsze jest wzgldna, a nasze yciowe za-
danie polega na cigym deniu do jej osi-
gnicia. Osobowo jako pene urzeczywistnienie caoci
naszego bytu jest nieosigalnym ideaem. Nieosigalno nie
94 Wirklichkeit der Seele, s. 95 [Ges. Werke XVI, s. 166].
95 Tame, s. 80 [Ges. Werke XVI, s. 156]. , , ;
146

jest jednak argumentem przeciwko ideaowi; ideay bowiem s tylko drogowskazami, a nigdy
celami.96 Rozwj osobowoci jest jednoczenie ask i przeklestwem. Trzeba za ten
rozwj drogo paci - oznacza bowiem osamot-nienie. Pierwszym skutkiem jest wiadome i
nieuniknione wyodrbnienie si pojedynczej istoty z niezrnicowanej i nie-wiadomej
gromady.97 Jest to nie tylko osamotnienie, ale jednoczenie wierno wasnemu prawu.
Osobowoci staje si tylko ten, kto moe wiadomie powiedzie tak swemu
wewntrznemu gosowi98, i tylko osobowo potrafi znale swoje waciwe miejsce w
zbiorowoci, tylko ona posiada prawdziw moc tworzenia spoecznoci, to znaczy zdolna jest
by integraln czci grupy ludzkiej, a nie tylko numerem w masie ludzkiej; masa bowiem
jest zawsze tylko sum pojedynczych jednostek i nie moe sta si, jak spoeczno, ywym
organizmem, ktry utrzymuje i rozdaje ycie. Tak wic samourzeczywistnienie zarwno w
znaczeniu indywidualnym, jak i pozaosobowym, zbiorowym, staje si decyzj moraln i
wanie ta decyzja uycza swej mocy procesowi dochodzenia do nadwiadomoci, ktry Jung
nazywa drog indywiduacji.
Zbadania samego siebie i samourzeczywistnienie jest przeto
- a przynajmniej powinno by! - niezbdnym warunkiem
wstpnym przy podejmowaniu wyszych zobowiza, nawet
gdy polegaj one tylko na realizowaniu moliwie najlepszych
form i moliwie najwikszego zasigu dla swego ycia in-
dywidualnego; to wanie czyni nieustannie przyroda, nie
majc przy tym odpowiedzialnoci, ktra jest boskim prze-
znaczeniem czowieka. ,Jndywiduacja oznacza: Sta si
odrbn istot, a take swoj wasn j a n i o tyle, o ile
przez indywidualno rozumiemy nasz najbardziej wewntrz-
n, ostateczn, nieporwnywaln,jedyno99. Jednake in-
dy widuacj a w adnym wypadku nie oznacza indywidualizmu
w wskim, egocentrycznym znaczeniu tego sowa, poniewa
96 Wirklichkeit der Seele, s. 188 [Ges. Werke XVII].
97 Tame, s. 188 [Ges. Werke XVII].
98 Tame, s. 200 [Ges. Werke XVII].
99 Die Beziehungen..., s. 91 [Ges. Werke VII, s. 191].
147
indywiduacja-ezyftt czowieka jedynie odrbn jednostk,, ktr
on ostatecznie jest Nie staje si on jednak przez to egotyst,
wypenia tylko sw wasn natur, co jest nieskoczenie
dalekie od egoizmu i indywidualizmu. Osignita przeze
zamknita cao pozostaje, poprzez wiadomo i niewiado-
mo zarwno w sensie jednostkowym, jak i zbiorowym,
w zwizku z caym wiatem. Nie oznacza to jednak in-
dywidualistycznego akcentowania domniemanej indywidual-
noci w przeciwstawieniu do zobowiza zbiorowych, lecz
- jak wyej wspomniano - wypenienie tej indywidualnoci
z wczeniem jej w szersz cao. Prawdziwy bowiem konflikt
z norm zbiorowoci powstaje tylko wtedy, gdy indywidualna
droga zostaje uznana za norm, co jest waciwym celem
kracowego indywidualizmu. 10
Proces indywiduacji
Cay proces indywiduacji odbywa si waciwie w sposb
samorzutny, naturalny i autonomiczny; potencjalnie dany jest kademu czowiekowi, chocia
wikszo ludzi nie uwiadamia go sobie. Jeli nie natrafia on z powodu jakich szczeglnych
zakce na przeszkody, zahamowania i wypaczenia, to wwczas jako proces dojrzewania
lub rozwoju przedstawia psychiczn paralel wzrostu i starzenia si ciaa. W pewnych
okolicznociach, na przykad w pracy psychoterapeutycznej, moe by on rnymi metodami
pobudzany, intensyfikowany, doprowadzany do wiadomoci, wiadomie przeywany i prze-
pracowany; w ten sposb mona pomc czowiekowi w wik-szym dopenieniu lub
zaokrgleniu swej osobowoci.
W takich przypadkach jest to intensywna praca analityczna, ktra przy najcilejszej
integracji i pod kierunkiem wiadomo-ci koncentruje si na wewntrznym procesie
psychicznym, poprzez najwysz aktywizacj treci niewiadomoci zmniejsza napicie
midzy parami przeciwiestw, w ywy sposb pozwala Psychologische Typen, s. 599 [Ges.
Werke VI, s. 478].
pozna ich struktur i przeorujc, warstwa po warstwie, zasoby wytrconej z rwnowagi
psyche, doprowadza a do tego miejsca, ktry jest rdem i ostatecznym podoem naszej
psychicznej egzystencji: do wewntrznego jdra, do jani101. Jak ju wspomniano, droga ta
nie dla wszystkich jest odpowiednia i nie dla wszystkich dostpna. Nie jest take pozbawiona
niebezpieczestw i wymaga cisej kontroli ze strony partnera lub lekarza, a take ze strony
wasnej wiado-moci, aby zabezpieczy integralno ja przed wdzierajcymi si gwatownie
treciami wiadomoci i uporzdkowa je ze wiadomym zamiarem. Dlatego na drog t
naley wkracza tylko we dwjk. Prba przejcia tej drogi samotnie, ktra mogaby si
powie w zupenie innych zewntrznych i we-wntrznych warunkach, dla czowieka
Zachodu mogaby okaza si po prostu fatalna102.
Poleganie wycznie na sobie atwo doprowadza do ducho-wej pychy, do jaowego
mdrkowania i do zamknicia si we wasnym ja. Czowiek potrzebuje partnera, w
przeciwnym bowiem przypadku jego przeycia staj si mao realne;
wszystko dzieje si tylko wewntrz, a odpowiedzi wasne na
wyaniajce si pytania nie mog by skonfrontowane z od-
powiedziami kogo innego, odmiennego. Dlatego to dialog,
ktry katolik prowadzi ze swoim duszpasterzem w konfes-
jonale, jest niezmiernie mdr instytucj Kocioa, ktry zreszt
posiada i inne, gbiej sigajce rodki dla praktykujcego
wiernego. Jednake dla wielu osb, ktre nie chodz do
spowiedzi, albo dla niewierzcych, ktrzy jej nie znaj, praca
z psychoterapeut jest jedynym sposobem. Rnica jest przy
tym powana, gdy psychoterapeut nie jest duchownym
przemawiajcym w imieniu jakiej wyszej mocy ani te
absolutnym autorytetem moralnym - i nie powinien si za
takiego podawa - ale w najlepszym wypadku jest osob
zaufan, posiadajc dowiadczenie yciowe oraz gbsz
wiedz o naturze i prawach rzdzcych ludzk psyche. Nie 101 Por. s. 171 i nn. i ksik J.
Jacobi: Der Weg ur Individuation, 2 wyd., Olten und Freiburg im Breisgau 1971.
Por. J. Jacobi: Der Weg ur Individuation, wyd. cyt.
149
wzywa do skruchy, z wyjtkiem przypadku, gdy pacjent sam
to ju czyni, nie nakada pokuty, o ile pacjent sam ju nie
wpad w powane tarapaty - co z reguy ma miejsce; wreszcie
nie udziela rozgrzeszenia, jeli Bg nie okae wyrozumiao-
ci. 103 Cao, czyli urzeczywistnienie potencjalnej osobo-
woci w pacjencie, co jest celem do osignicia, powinna
rozwija si w sposb naturalny, ale psychoterapeuta moe tu
poda pomocn do. Jeli jednak osobowo nie wyrasta
sama z siebie, to nie mona jej zaszczepi.
W oglnych zarysach przebieg indywiduacji jest z gry
nakrelony i wykazuje- du prawidowo. Dzieli si na dwie
gwne czci odznaczajce si przeciwstawnymi cechami
i wzajemnie si warunkujce i uzupeniajce; czci_le_lo
pierwsza l dtuga polowa ycia czowieka. Zadaniem pierwszej jest inicjacja w zewntrzn
rzeczywisto przez konsolidacj ja, zrnicowanie gwnych funkcji i wysunicie
dominujcego typu postawy oraz przez rozwj odpowiedniej persony; celem jest
przystosowanie czowieka do wymaga otaczajcego rodowiska. Zadaniem drugiej poowy
jest inicjacja w rzeczy-wisto wewntrzn, gbsze poznanie samego siebie i po-znanie
ludzi, zwrcenie si wstecz (reflectio) ku tym cechom swej natury, ktre dotychczas byy
niewiadome lub stay si nimi; doprowadzenie tych cech do wiadomoci umoliwia
ustalenie wiadomej, wewntrznej i zewntrznej wizi czowieka z porzdkiem ziemskim i
kosmicznym. Jung powici wiele uwagi i wysiku zwaszcza tej drugiej fazie rozwoju
czowieka i w ten sposb czowiekowi znajdujcemu si w przeomowym punkcie swego
ycia stworzy moliwo rozszerzenia swojej osobowoci, co mona uwaa take za
przygotowanie do mierci. Gdy mwi o procesie indywiduacji, to ma na myli gwnie t
poow ycia.
Drogowskazami i kamieniami milowymi zaobserwowanego
i opisanego przez Junga procesu indywiduacji s pewne
archetypowe symbole, ktrych forma i sposb przejawiania
103 Z rozmowy z C. G. Jungiem pt: Selbsterkenntnis und Tiefen-
psyekologie, opublikowanej we wrzeniowym (1943) zeszycie pisma
DU. .. , ;,..... . ..:..- ,.- . , . .. -^ -: - . . - ,; ..
.<..; W -
150

si zmienia si zalenie od indywidualnoci czowieka. I tutaj


indywidualno ta jest czynnikiem decydujcym. Albowiem
metoda jest tylko drog i kierunkiem wybranym przez
czowieka, ale sposb jego postpowania stanowi wietne
odbicie jego istoty104. Opisanie tych symboli z ca roz-
maitoci form ich przejawiania si wymagaoby gruntownej
znajomoci i przyswojenia rnych mitologii i symbolicznych
wyobrae wystpujcych w historii ludzkoci. Bez tego nie
mona ich szczegowo opisa ani wyjani. Dlatego musimy
si zadowoli przedstawionym niej krtkim zarysem, w kt-
rym powoujemy si tylko na te symboliczne postacie, jakie s
znamienne dla gwnych etapw rozwaanego procesu. Obok
nich jednak pojawia si oczywicie wiele innych archetypowych
obrazw i symboli, ktre czciowo ilustruj drugorzdne
problemy, czciowo za stanowi odmiany gwnych postaci.
Cie
JPierwjzy^tap pmwadzi ^CLdowiadczenia z cieniem, ktry
symbolizuje nasz^,drug stron, naszego ciemnego brata;
jest on wprawdzie niewidzialny, ale stanowi nierozdzieln cz
naszej caociowej psyche. Albowiem ywa posta wymaga
gbokiego cienia, aby wystpi plastycznie. Bez cienia jest tylko
dwuwymiarowym widmem 105.
Cie jest postaci archetypow, ktra w wyobraeniach
ludow~pfymitywnych dzi jeszcze bywa uosobiona w najroz-
maitszych formach. Jest on take czci kadej jednostki,
jakby oddzielon czstk, jejjjstoty, ktra jednak wanie jak .
cie jest z ni zczona. Dlatego dla czowieka prymitywnego
jest zym znakiem, gdy ktokolwiek wejdzie na jego cie,
a naprawi to zo mona jedynie za pomoc caego szeregu
magicznych ceremonii. Posta cienia jest rwnie ulubionym
104 Das Geheimnis der goldenen Bltite, 3 wyd., Ol ten und Freiburg
im Breisgau 1971, s. 13 [Ges. Werke XIII].
Die Beziehungen..., s. 204 [Ges. Werke VII, s. 262].
151

i czsto wykorzystywanym motywem w sztuce. Artysta w swej


twrczoci i w wyborze motyww wiele czerpie z gbi swej
niewiadomoci; z kolei rzeczy przeze stworzone poruszaj
niewiadomo jego odbiorcw i w tym ley ostateczna
tajemnica jego oddziaywania. Obrazy i postacie niewiadomo-
ci powstaj w nim i przemawiaj potnie do innych ludzi,
chocia ci ostatni nie wiedz, skd pochodzi ich wzruszenie.
Przykadami artystycznego wykorzystania motywu cienia mog
by: Peter Schlemihl Adalberta Chamisso, Wilk stepowy
Hermanna Hesse, Kobieta bez cienia Hofmannsthala-Straussa,
Szara eminencja Aldousa Huxleya, pikna bajka Oskara
Wildea Rybak i jego dusza, a take Mefisto, ciemny kusiciel
Fausta.
Spotkanie z cieniem zbiega si czsto z uwiadomieniem,
sobie typu funkcjonalnego i typu postawy, do ktrego czowiek
naley. Niezrnicowanie funkcji i sabo rozwinity typ po^
stawy s nasz ciemn stron, t pierwotn predyspozycj
naszej natury, ktr odrzucamy ze wzgldw moralnych,
estetycznych lub innych i ktrej nie tolerujemy, poniewa jest
sprzeczna z uznanymi wiadomie zasadami. Dopki bowiem
czowiek zrnicowa tylko swoj gwn funkcj, a rze-
czywisto zewntrzn i wewntrzn chwyta prawie wycznie
za porednictwem tej strony swojej psyche, dopty pozostae
trzy funkcje z koniecznoci pozostaj w ciemnoci, czyli
w cieniu, i musz by dopiero jakby po kawaku od niego
odczane i pozbawiane zanieczyszcze pochodzcych od
rnych postaci niewiadomoci.
Przetwarzanie cienia w oglnych zarysach, cho z innym
rozmieszczeniem akcentw, odpowiada temu, do czego zmierza
psychoanaliza, gdy odkrywa histori ycia jednostki, a zwaszcza
histori jej dziecistwa; dlatego pojcie i punkty widzenia Freuda
nieraz zachowuj sw warto take dla Junga, gdy chodzi
o ludzi, ktrzy znajduj si jeszcze w pierwszej poowie ycia,
a wic gdzie mamy do czynienia z koniecznoci uwiadomienia
waciwoci cienia.
Swj cie mona spotka w postaci albo wewntrznej,
symbolicznej, albo zewntrznej, konkretnej. W pierwszym
przypadku pojawia si on wrd danych niewiadomoci, na
152

przykad jako posta marzenia sennego, uosabiajca jak


-jedn lub -jednoczenie- kika cech psychicznych nicego;
w drugim przypadku bdzie to czowiek z otoczenia pacjenta,
ktry dla tego ostatniego z tych lub innych przyczyn struktural-
nych staje si nosicielem projekcji jego jednej lub kilku cech
ukrytych w niewiadomoci.
W zalenoci od tego, czy cie naley do sfery ja lub
indywidualnej niewiadomoci, czy te do sfery niewiadomoci
zbiorowej, przybiera on osobist lub zbiorow form przejawie-
nia si. Moe zatem pojawi si rwnie dobrze jako posta
z krgu naszej wiadomoci - na przykad nasz brat (lub
siostra), nasz najlepszy przyjaciel, jako czowiek bdcy naszym
przeciwiestwem, albo jak w Faucie famulus Wagner - jak te
jako posta mityczna - w przypadku gdy chodzi o przedstawie-
nie treci niewiadomoci zbiorowej - na przykad Mefistofeles,
faun, Hagen, Loki itp.106
Chocia na pierwszy rzut oka moe si to wyda paradok-
salne, cie jako alter ego moe by reprezentowany take
przez posta pozytywn, gdy na przykad czowiek, ktrego
drug stron on uosabia, w wewntrznym wiadomym yciu
yje jakby poniej swego poziomu, poniej swoich moliwo-
ci, wtedy bowiem jego cechy pozytywne wiod ciemne ycie
cienia (ilustracja 3)107. W swoim aspekcie indywidualnym cie
reprezentuje osobist ciemno jako uosobienie tych treci
naszej psyche, ktre w cigu naszego ycia zostay niedopusz-
czone, odrzucone, wyparte, ktre jednak w pewnych okolicz-
nociach mog mie take pozytywny charakter; w aspekcie
zbiorowym cie reprezentuje oglnoludzk ciemn stron
106 I tutaj stosuje si to, co wyej powiedziano o archetypie
kobiecoci (por. s. 133).
107 Ten obraz (ilustracja 3) ze sfery niewiadomoci pochodzi od kobiety, ktra zupenie
nie uwiadamiaa sobie, e posiada wrodzon drug stron, cie, ktry stoi przy niej do
pomocy, aby atwiej moga nie cikie brzemi - kamie swego problemu yciowego.
Ksiyc i dwie gwiazdy oznaczaj, e chodzi tu o wany kobiecy problem. Ten obraz ze
sfery niewiadomoci zosta namalowany przez kobiet; dlatego musi by rozumiany i
interpretowany z punktu widzenia psychologii kobiecej.
153

A i -t

w nas, wrodzon kademu czowiekowi skonno do rzeczy podrzdnych, mniej


wartociowych i ciemnych. W toku pracy nad psyche spotykamy cie gwnie w postaciach
nalecych do sfery indywidualnej niewiadomoci i dlatego naley go interpretowa
najpierw w jego aspekcie zupenie osobistym i dopiero w drugim rzdzie w aspekcie
zbiorowym.
Qie znajduje si jakby na progu sfery matek, nie-
wiadomoci. JeTjtokidnym
domego ja, ronie i krystalizuje si rwnolege z nim. Jak
ciemna masa dowiadcze, ktre nigdy lub rzadko s dopusz-
czane do naszego ycia, stoi nam na drodze, aby dotrze do
twrczej gbi naszej niewiadomoci. To jest przyczyn, dla
ktrej stopniowo lub nagle popadaj w zupen jaowo
ludzie, ktrzy kurczowo, ze straszliwym wysikiem woli znacz-
nie przekraczajcym ich siy, staraj si utrzyma na grze
i ktrzy do swej saboci nie mog si przyzna ani przed
sob, ani przed innymi. Ich poziom duchowy i moralny nie
zosta osignity w sposb naturalny, ale jest raczej sztucznie
wzniesionym i si utrzymywanym rusztowaniem, ktremu
w kadej chwili grozi zaamanie nawet przy najmniejszym
obcieniu. Widzimy, jak dla takich ludzi jest rzecz trudn
lub zgoa niemoliw da sobie rad ze sw wewntrzn
prawd, ustali waciwy stosunek albo wykona prawdziwie
yciow prac; jak coraz silniej opanowuje ich neuroza,
w miar jak coraz wiksza liczba elementw wypartych
nawarstwia si w ich cieniu. W modoci bowiem warstwa ta z natury rzeczy jest jeszcze
stosunkowo cienka i dlatego atwiejsza do dwigania; w trakcie ycia gromadzi si jednak
coraz wicej materiau i z czasem tworzy si z tego brzemi nie do zniesienia.
Za kadym idzie jego cie i im mniej jest on wczony do wiadomego ycia czowieka, tym
bardziej jest czarny i gs-ty108. Gdyby wyparte tendencje cienia nie byy ze, nie byoby
adnego problemu. Ale z reguy cie jest tylko czym niszym, prymitywnym, nie
przystosowanym i niepewnym, ale nie absolutnie zym. Zawiera take cechy dziecinne lub
108 Psychologie und Religion, s. 137 [Ges. Werke XI, s. 83].
154
prymitywne, ktre w pewnym stopniu oywiaj i upikszaj
Tsfntenie czowieka; jednake czowiek natyka si na przynie-
sione zasady 109, na przesdy, formy i obyczaje, na rnego
rodzaju kwestie prestiowe; zwaszcza te ostatnie, jako cile
zwizane z problemem persony, mog czsto odegra fataln
rol i zahamowa wszelki rozwj psyche. Proste stumienie
cienia jest lekarstwem rwnie mao skutecznym, jak zgilotyno-
wanie jako rodek na bl gowy. [...] Gdy uwiadamiamy
sobie swoj niszo, to zaws/c mamy szans poprawienia
tego stanu rzeczy. Niszo ta, pozostajc zawsze w kontakcie z innymi zainteresowanymi,
stale podlega modyfikacjom. To jednak, co wyparte i odosobnione od wiadomoci, nigdy nie
moe by poprawione 110.
Konfrontacja z cieniem oznacza zatem przyjcie bezwzgld-
rifi-Jtal^fl^^ natury. Jednake ja
wszystko, co znajduje si poza nasz wiadomoci,
^zostaje dzikijnecjhanizjmowi projekcji przeniesiojiyj
miot- 4ia_z?wnajrz ^ nas, .wskiieL Jtego zawsze.- T,kto zawini,
je_llLnie_u\^a^onxinT^ sobie, e ciemno znajduje Tote doprowadzajc cten do
wiadomo drog analizy, trzeba najczciej liczy si z wielkimi oporami ze strony pacjenta,
ktry czsto zupenie nie moe znie myli, e ca t ciemno musi zaakceptowa jako
nalec do niego samego; obawia si nieustannie, e pod ciarem tego poznania zawali si z
takim trudem wzniesiony i podtrzymy-wany gmach jego wiadomego ja H1.
Dlatego wiele analiz rozbija si o to, e ju w tym
stadium pacjent nie wytrzymuje konfrontacji z treciami
niewiadomoci i przerywa prac w samym rodku, aby
znowu schroni si w wiat zudze lub neurozy. Jest
to niestety wypadek nierzadki. Tote patrzcy z zewntrz
109 Psychologie und Religion, s. 142 i nn. [Ges. Werke XI, s. 85].
110 Tame, s. 138 [Ges. Werke XI, s. 83].
111 Fakt, e Jung przypisuje tak wielkie znaczenie doprowadzeniu cienia do wiadomoci,
jest jedn z gwnych, chocia czsto nie uwiadomionych przyczyn lku ywionego przez
wiele osb przed poddaniem si analizie metod Junga. >^-: ;,,.-.
155
powinien zawsze uwzgldnia te okolicznoci, wydajc sd lub potpiajc pozornie
nieudane analizy.
Chocia ten kielich moe by gorzki, nie mona go unikn. Dopiero bowiem wwczas, gdy
nauczymy si odrnia siebie od naszego cienia, uznajc jego rzeczywisto jako cz
naszej istoty, i gdy stale o tym bdziemy pamita, moe uda si nasza konfrontacja z
pozostaymi parami przeciwiestw naszej psyche.
Dopiero to jest pocztkiem obiektywnej postawy wobec wasnej
osobowoci, tej postawy, bez ktrej nie mona uczyni dalszego
kroku na drodze do caoci. Jeli wyobrazicie sobie czowieka,
ktry ma dosy odwagi, aby cofn wszystkie swoje projek-
cje112, to macie do czynienia z osob, ktra jest wiadoma
istnienia znacznego cienia. Taki czowiek obarczy si jednak
nowymi problemami i konfliktami. Sam dla siebie sta si
powanym zagadnieniem, gdy nie moe ju teraz powiedzie, e
inni robi to czy tamto, e oni popeniaj bd i e trzeba z nimi
walczy. yje on w domu wasnych myli, w wewntrznym
skupieniu. Taki czowiek wie, e cokolwiek jest zego w wiecie,
jest take w nim samym; jeli tylko nauczy si dawa sobie rad
ze swym cieniem, to uczyni co istotnego dla wiata. Uda mu si
wwczas odpowiedzie przynajmniej na malek czstk nie
rozwizanych, olbrzymich problemw dnia dzisiejszego. m
Animus i anima
Drugi etap procesu indywiduacji charakteryzuje si spot-
kaniem z postaci o b r a z u d u s z y, ktry Jung nazywa anima u mczyzny, a ani mu s u
kobiety. Archetypowa 112 Sowa wszystkie nie naley bra dosownie, poniewa
wszystkich projekcji nigdy nie mona sobie uwiadomi i wycofa ich; gdyby to byo
moliwe, nie pozostaoby w czowieku nic niewiado-mego. Zaley zawsze od psychicznej
sytuacji jednostki, jaka cz materiau niewiadomoci i w jakim zakresie moe by poddana
analizie.
113 Psychologie und Religion, s. 150 [Ges. Werke XI, s. 91].
156
posta obrazu duszy reprezentuje komplementarn, odmien-nopciow cz psyche i
odzwierciedla zarwno nasz osobisty stosunek do niej, jak i nawarstwienie si
oglnoludzkiego dowiadczenia w zwizku z przeciwiestwem pci. Reprezentuje w^c obraz
drugiej pci, ktry nosimy w sobie jako poszczeglne jecfeostE oraz jako przedstawiciele
gatunku. Kady m-czyzna nosrwjiobit sw4,Ew. - mwi porzekado ludowe. JaT*
jiiz~~wsipomnielimy wyej, zgodnie z wewntrznym prawem psychiki projekcji ulega
wszystko to, co jest utajone, nie przeyte, nie zrnicowane w psyche, wszystko, co znajduje
si w niewiadomoci, a wic take Ewa mczyzny i Adam kobiety. Wskutek tego
dowiadczenie ze swym wasnym, pierwotnym skadnikiem odmiennej pci czowiek
przeywa nie inaczej, jak w przypadku swego cienia - tj. poprzez kogo. jd r u g i e go. Jako
tego drugiego, z kim si wiemy, wybiera* my osobe^iejiiszentujajc cechy naszej wasnej
duszy.
I tutaj, jak w przypadku cienia i w ogle wszystkich treci
niewiadomych, musimy rozrnia wewntrzne i zewntrzne
formy,przejawiania,si animusa i animy. Z formami wewntrz-
nymi spotykamy si w naszych marzeniach sennych, fantazjach,
wizjach i innym materiale pochodzcym z niewiadomoci,
przy czym znajduj w nim wyraz bd poszczeglne odmien-
nopciowe rysy naszej psyche, bd jednoczenie cae ich
zespoy114; z formami zewntrznymi mamy do czynienia, gdy
dokonujemy projekcji czci lub caoci naszej niewiadomej
rfsych?Ja-oseb^ odmienne} pci spord naszego otoczenia,
przy czym nie spostrzegamy, e jest to jakby nasze wasne
wntrze, ktre w ten sposb przychodzi do nas z zewntrz.
Obraz duszy jest mniej lub wicej spjnym kompleksem
funkcjonalnym, a nieumiejtno odrnienia siebie od niego doprowadza do takich zjawisk,
jak mczyzna kapryny, 114 Chocia nie ma adnych absolutnych, naukowo ustalonych
norm, ktre by okrelay, co naley uwaa za cechy eskie lub mskie, to jednak
posiadamy pod tym wzgldem oglnie przyjte wyobraenia, pochodzce z naszej kulturowej
i historycznej tradycji, ktra siga, by moe, a do najprostszych biologicznych waciwoci
komrek pciowych.
157
opanowany przez kobiece skonnoci, kierujcy si emocjami, albo jak kobieta optana przez
animus, wszystko lepiej wiedzca, rozumujca jak mczyzna i nie reagujca w sposb
instynktowy. Niekiedy daje si w nas zauway obca wola, ktra przeciwstawia si temu,
czego sami chcemy i co moemy aprobowa. Czyny tej innej woli niekoniecznie s ze, moe
ona bowiem chcie jak najlepiej i wtedy odczuwamy j jako wysze rdo doradztwa lub
inspiracji, jako ducha opieku-czego lub geniusza w znaczeniu sokratesowego daimonio-
na115. Odnosimy wwczas wraenie, e inna, obca osoba obja w posiadanie dan
jednostk, e inny duch w ni wstpi itd.; jzyk potoczny ma na to rne trafne
okrelenia.
Widujemy take mczyzn, ktry lepo poddaje si okre-
lonemu typowi kobiecemu; jake czsto Wanie intelektualista
0 wysokiej kulturze pozwala si beznadziejnie omota przez
ladacznic, poniewa jego kobieca emocjonalna strona jest
zupenie nie zrnicowana; albo te kobieta z przyczyn
pozornie zupenie niezrozumiaych ulega awanturnikowi
1 hochsztaplerowi i nie moe si od niego uwolni. Charakter naszego obrazu duszy,
anima lub animus naszych marze sennych, jest naturalnym sprawdzianem naszego
wewntrz-
psychicznego usposobienia. Kto dy do poznania samego
siebie, powinien zwrci na to szczegln uwag.
Rnorodno form przejawiania si obrazu duszy jest
prawie nie wyczerpana. Obraz duszy rzadko jest jednoznaczny,
prawie zawsze jest to zjawisko skomplikowane, zawierajce
w sobie cechy przeciwstawne, typowo mskie lub eskie. Na
przykad anima moe si pojawi jako sodka dziewczyna albo
jako bogini, czarownica, anio, demon, ebraczka, nierzdnica,
koleanka, amazonka itd. Szczeglnie charakterystyczn po-
staci, ktr przybiera anima, jest na przykad Kundry
z legendy o Parsifalu albo Andromeda z mitu o Perseuszu;
w formie artystycznej anima wystpuje na przykad jako
Beatrycze z Boskiej Komedii, Ona Ridera Haggarda, Antinea 115 Emma Jung: Ein Beitrag
zum Problem des Animus w: Wirk-lichkeit der Seele, s. 297 (w dalszym cigu cytujemy tylko
tytu artykuu).
1 co <
z Atlantydy Benoit itd. Podobnie w rnych formach wystpuje animus; jego wysz postaci
moe by Dionizos, rycerz Sinobrody, Szczuroap z poda ludowych, Latajcy Holender lub
Zygfryd, nisz za, bardziej prymitywn - gwiazdor filmowy Rudolf Yalentino, sawny
bokser Joe Louis, a w cza-sach szczeglnie niespokojnych, jak na przykad nasza epoka, take
niektrzy synni politycy lub dowdcy wojskowi. Ale animus i anima mog by
symbolizowane take przez zwierzta a jiawet przez przedrjDdaty.posiadajce specyficznie
mski lub eski charakter;.ma to miejsce zwaszcza wtedy, gdy animus i anima nie osigny
jeszcze poziomu ludzkiej postaci i ukazuj, jsie^w formie czysto instynktownej. Tak wic
anima moe przyBracTolmf JfiQ:wy, kota, tygrysa, okrtu, jaskini itd;;
aliimu za form ora, byka, lwa albo lancy, wiey lub innego ksztatu fallicznego.
Ilustracja 4 (obraz namalowany przez kobiet) przedstawia
wznoszc si ponad morzem niewiadomoci gr, ktra jest
symbolem nowo zdobytego i mocnego stanowiska w wiadomo-
ci; wyraone s w ten sposb narodziny nowego wiata, czego
odpowiedniki znajdujemy w licznych kosmogoniach, obrazach
mitologicznych i wyobraeniach religijnych (wspomnimy tutaj
choby gr adeptw w symbolice alchemikw lub gr
Meru w mitologii hinduskiej). Soce jako symbol wiadomoci
tworzy szczyt gry i jest organicznie z ni zczone; mocno
obejmuje ono uwizionego w nim zbyt miaego i wysoko
latajcego ora, symbolizujcego animus, ambitny intelekt
eski; zadaje mu cierpienie a do krwi, ktra zrasza i uynia
ziemi i wod, dziki czemu ziele ycia moe si w peni
rozwin.
Pierwszym, nosicielem,obrazu.duszy jest zwsze
potem s nimi te kobiety, ktre pobudzaj uczucia mczyzny w znaczeniu zarwno
pozytywnym, jak negatywnym116.
Odczenie od matki jest jednym z najwaniejszych i najbardziej delikatnych problemw
ksztatowania osobowoci, zwaszcza dla mczyzny. Ludy prymitywne stosuj szereg
ceremonii, rytuaw inicjacji, obrzdw odrodzenia itd., w czasie ktrych Die Beziehungen...,
s, 133 [Ges. Werke VII, s. 217].
159
nowicjusz otrzymuje instrukcje majce mu umoliwi uwolnie-nie si spod opieki matki.
Dopiero potem moe by uznany przez plemi za dorosego. Europejczyk jednak
znajomo ze swoj odmiennopciow czci duszy musi zawrze na drodze
doprowadzajcej j do wasnej psyche. Jest win naszej patriarchalnie zorientowanej kultury,
e pjbraz-duszy, odmien-nopciowy skadnik naszej psyche tak gbokopogry si_ jv_
niewiadomoci i wskutek tego odgrywa tak zasadnicz j czsto nieszczsn rol, zwaszcza u
ludzi Zachodu. Mczy-nie poczytuje si za cnot, gdy w miar monoci wypiera swoje
cechy kobiecie, podobnie jak - przynajmniej dotychczas - ma si za ze kobiecie, jeli jest
mska. Wyparcie kobiecych cech i skonnoci powoduje naturalnie nagromadzenie tych
elemen-tw w niewiadomoci. Imago kobiety staje si naturalnym zbiornikiem tych
elementw, wskutek czego mczyzna, wybie-rajc przedmiot swej mioci, ma siln pokus,
aby zdoby kobiet, ktra najlepiej odpowiada jego wasnej niewiadomej kobiecoci, to
znaczy kobiet, ktra bez trudu moe przyj projekcj jego duszy117. W ten sposb
mczyzna eni si czsto ze swoj najgorsz saboci, co wyjania wiele osobli-wych
maestw; nie inaczej rzecz si ma z kobiet118.
Wskutek patriarchalnie ukierunkowanego rozwoju naszej kultury zachodniej kobieta jest
rwnie skonna mniema, e msko jako taka jest bardziej wartociowa ni kobieco, co
przyczynia si do wzmocnienia animusa. Nie bez znaczenia s moliwoci kontroli urodzin,
zmniejszenie obowizkw domo-wych dziki nowoczesnej technice oraz niezaprzeczalne
zwik-szenie si intelektualnych zdolnoci dzisiejszej kobiety. Jednak-e podobnie jak
mczyzna z samej natury czuje si niepewnie w sferze erosu, tak kobieta zawsze jest
niepewna w dziedzinie logosu. A zatem w stosunku do animusa kobieta powinna
przezwyciy nie dum, lecz bezwad i brak wiary w siebie119.
117 Die Beziehungen..., s. 118 [Ges. Werke VII, s. 208].
118 Por. take artyku Junga: Die psychologischen Aspekte des
Mutterarchetypus w ksice: Von den Wurzeln des Bewufltseins, III [Ges. Werke IX].
119 Emma Jung: Ein Beitrag zum Problem des Animus, s. 329.

Animus i anima maj dwie podstawowe -formy, jasn


i Ciemn, wysz* i nisz posta, znak pozytywny lub
negatywny. \\Canimusie jako poredniku pomidzy wiadomo-
ci i niewiadomym akcent jest pooony, zgodnie z natur
logosu, na poznanie, a zwaszcza na zrozumienie. jPrzekazywa-
ne jest raczej znaczeriie ^Sinn) ni obraz (Bild)m. Czwrnia,
ktra na przykad w Faucie Goethego okrela zasad logosu,
zakada istnienie elementu wiadomoci121. Obraz zostaje
przeniesiony na podobnego do animusa rzeczywistego czo-
wieka, ktry przejmuje rol animusa, albo te ukazuje si jako
posta marzenia sennego lub fantazji; ostatecznie, reprezentujc
yw rzeczywisto psychiczn, moe on nada caemu za-
chowaniu okrelon barw 122, poniewa niewiadomo za-
barwiona jest na kolor pci przeciwnej. Dlatego wan
funkcj wyszego, to jest ponadosobistego aniumusa, jest
kierowanie i towarzyszenie zmianie i przemianie duszy 123.
Oczywicie, archetyp w rodzaju animusa lub animy nigdy nie
bdzie cakowicie zbieny z konkretn rzeczywistoci in-
dywidualnego czowieka; a nawet im czowiek jest bardziej
indywidualny, tym mniej odpowiada obrazowi na rzutowa-
nemu. Indywidualno jest bowiem dokadnym przeciwiest-
wem sposobu przejawiania si archetypu. To, co indywidual-
ne..^^ wanie nietypowe; jest jedyn i swoist mieszanin
cech, ktre mog by typowe124. Ten brak zgodnoci, ktra
pocztkowo wskutek przeniesienia jest niewidoczna, zjawi si
120 Emma Jung: Ein Beitrag zum Problem des Animus, s. 332.
121 W swej piknej pracy: Ein Beitrag zum Problem des Animus
(w: Wirklichkeit der Seele) Emma Jung sdzi, e stopniowanie:
sowo, znaczenie, sia, czyn, ktre ma odda pojcie greckiego logosu, zdaje si oznacza
kwintesencj natury mskiej, i e kady z tych stopni reprezentowany jest w yciu mczyzny
podobnie jak w rozwoju postaci animusa. Tak wic w zmienionej wprawdzie kolejnoci
odpowiadaj: pierwszemu stopniowi - ludzie silni lub 0 silnej woli, drugiemu - ludzie
czynu, trzeciemu - ludzie sowa 1 wreszcie czwartemu - ci, ktrzy yj zgodnie ze
znaczeniem.
122 Emma Jung: Ein Beitrag zum Problem des Animus, s. 302.
123 Tame, s. 342.
124 Tame, s. 312.
11 Psychologia C.G. Junga
161
z czasem coraz bardziej w rzeczywistej istocie nosiciela projekcji i doprowadzi do
nieuniknionych konfliktw i rozczarowa.
Obraz duszy ma bezporedni zwizek z charakterem
persony czowieka, jeli persona jest intelektualna, to
obraz duszy na pewno jest sentymentalny125. Jak persona
odpowiada zwykej zewntrznej postawie czowieka, tak ani-
mus i anima s odpowiednikami postawy wewntrznej. Moe-
my powiedzie, e persona ma funkcj poredniczc
midzy ja a wiatem zewntrzny m, a obraz duszy
odpowiednio poredniczy midzy ja a wiatem we-
wntrznym. Diagram XVIII jest prb wyjanienia tego,
Psychologische Typen, s. 635 [Ges. Werke VI, s. 508].
162

co powiedzielimy. A przedstawia person poredniczc


midzy ja a wiatem zewntrznym; B reprezentuje animus lub
anim poredniczce midzy ja a wiatem wewntrznym
niewiadomoci; C jesi to jednoczenie ja i persona, ktre
przedstawiaj naszerteno typowe, widoczne na zewntrz wa-
ciwoci psychicznej ^^esL elmen^tem genotypowym, ktry
wydobywa nasze niewidzialne, utajone, niewiadome wewntrz-
ne waciwoci. persona i_obraz duszy s wobej: sjjeMe wsta&un-
przy czym im silniej maska, persona,
oddziela czowieka od jego naturalnego ycia instynktownego,
tym bardziej archaiczny, nie zrnicowany i potny staje si
obraz duszy. Jest rzecz wyjtkowo trudn uwolni si zarwno
od jednego, jak od drugiego. Pomimo to uwolnienie takie jest
piln koniecznoci, gdy jednostka nie moe ju odrni
siebie od nich.
Dopki rozmaite aspekty i cechy niewiadomej psyche nie
s odrniane, zrnicowane i zintegrowane ze wiadomoci (na przykad dopki nie znamy
swego cienia!), caa nie-wiadomo mczyzny pozostaje pod znakiem kobiecoci, a
niewiadomo kobiety pod znakiem mskoci; wszystko w niej zdaje si by zabarwione
przez cechy pci odmiennej. Dlatego gdy Jung pragnie podkreli t charakterystyczn cech,
nazywa niewiadomo po prostu anim lub animusem.
Gdy persona staje si zbyt sztywna, to znaczy, gdy tylko
jedna, gwna funkcja jest zrnicowana, a trzy pozostae s
mniej lub wicej nie zrnicowane, wtedy oczywicie anima
T^rezeTrtuje mieszanin tych wanie trzech; jednake w toku
analizy, gdy na przykad dwie dodatkowe funkcje rozwin si,
anima okazuje si coraz bardziej ucielenieniem najciem-
niejszej, podrzdnej funkcji126. Na pocztku tego procesu
pacjent czsto ni, e jest otoczony wieloma postaciami
kobiecymi, ktre w nastpnych snach zastpione s coraz
czciej przez jedn posta animy. Im bardziej czowiek
utosamia si z person, tym bardziej anima pozostaje w ciem-
noci127. Dlatego ona przede wszystkim ulega projekcji,
126 Por. diagram V na s. 29.
127 Por. s. 44 i nn.
163
a bohater dostaje si pod pantofel swojej ony128. Albowiem brak oporu w wiecie
zewntrznym przeciwko pokusom persony oznacza podobn sabo wewntrz wobec
wpywu niewiado-moci 129. Mczyzna optany przez anim jest w niebezpieczes-twie
utraty swej dopasowanej persony i moe ulec zniewiecie-niu, podobnie jak kobiecie
optanej przez animus grozi niebezpie-czestwo utraty swej zwykej kobiecej persony
wskutek pod-szeptw jej animusa. Jednym z najbardziej typowych rezultatw u obu postaci
jest to, co od dawna nazywamy ;,animozj.
Animus rzadko wystpuje jako posta pojedyncza. dajc
sobie spraw, e treci niewiadomoci kompensuj nasze
wiadome zachowanie, moemy powiedzie, i poniewa m-
czyzna w swym yciu zewntrznym jest skonny do poligamii,
przeto jego anima, jego obraz duszy pojawia si zwykle
w postaci pojedynczej i czy w sobie najrnorodniejsze
i najsprzeczniejsze typy kobiece 13. Std pochodzi olniewa-jcy charakter,
czarodziejska natura prawdziwych postaci animy. Z drugiej strony kobieta, ktra w yciu
rzeczywistym jest nastawiona monogamicznie, w swym obrazach duszy wykazuje tendencje
poligamiczne, a komplementarna msko wystpuje we wszystkich moliwych odmianach,
najczciej uosobiona w szeregu rnych pojedynczych postaci. Dlatego animus przewanie
reprezentowany jest przez liczb mnog; jest to jakby zgromadzenie ojcw i innych
autorytetw, ktrzy ex cathedra wydaj bezsporne, rozumne wyroki 131.
S to czsto przede wszystkim bezkrytycznie przyjte opinie,
128 Die Beziehungen..., s. 129 [Ges. Werke VII, s. 214].
129 Tame, s. 128 [Ges. Werke VII, s. 214].
130 Dotyczy to wprawdzie tylko zdecydowanie mskiego typu.
Im bardziej kobiecy jest mczyzna - a takie typy napotykamy wspczenie do czsto -
to znaczy im bardziej rozwinity jest jego kompleks matki, tym liczniejsze bd te postacie
kobiece, czsto wystpujce w grupie danego typu (np. grupy tancerek baletowych itp.).
Ucieleniaj one w jego snach i wizjach cechy jego animy. Dopiero wraz ze stopniowym
rozwojem osobowoci zawaj si one do jakiego jednego obrazu kobiety, ktry zawiera w
sobie wszystkie rnorodne cechy.
131 Die Beziehungen..., s. 141 [Ges. Werke VII, s. 228]
^f^A
uprzedzenia, zasady, ktre uwodz kobiet sw argumentacj
i rozumowaniem. Odnosi si to w pierwszym rzdzie do
kobiet, ktrych gwn funkcj jest uczucie i ktrych gwna
funkcja mylenia jest mao zrnicowana. Wydaje si, e takie
kobiety stanowi stosunkowo wysoki odsetek oglnej liczby
kobiet, chocia poczynajc od przeomu stulecia daje si
zauway pewna zmiana, zapewne spowodowana emancypacj
kobiet132. Skoro obraz duszy jest zbieny z najmniej jeszcze
owietlona, wci w niewiadomoci spoczywajc funkcj, to
jego charakter jest przeciwstawny gwnej funkcji i to przeci-
wiestwo symbolizuje specyficzna posta. Tak wic anima
uczonego zajmujcego si zagadnieniami abstrakcyjnymi, jest
prymitywna, emocjonalna i romantyczna, natomiast anima
intuicyjnego, wraliwego artysty reprezentowana jest przez
posta kobiety o typie przyziemnym, zmysowym. I nie jest
przypadkiem, e sabi, kierujcy si uczuciem mczyni nosz
w swym sercu obraz amazonki, ktra w naszej epoce przybiera
posta feministki lub intelektualistki. Podobnie postacie re-
prezentujce animus kobiet, w zalenoci od rodzaju ich
gwnej funkcji, wystpuj jako niebezpieczni donuani, kiedy
indziej jako dugobrodzi profesorowie albo ludzie dzielni
i silni, jak na przykad onierze, rycerze, pikarze, piloci,
szoferzy, gwiazdorzy filmowi itd. .
Podobnie, jak anima nie tylko uosabia wa i nie-
bezpieczestwo instynktownych pokus, czyhajce w ciemnej
niewiadomoci, ale rwnie reprezentuje wobec mczyzny
posta mdrej, jasnej przewodniczki - czyli drugiego aspektu
niewiadomoci - ktra prowadzi go nie w d, lecz w gr,
tak te animus jest nie tylko niechtnym wszelkiej logice
upartym diabem, ale take podn, twrcz istot, chocia
nie w postaci mskich de, ale jako zapadniajce sowo,
jako logos spermatikos. I podobnie jak mczyzna two-
rzenie swych skoczonych i penych dzie zawdzicza swojej
wewntrznej kobiecoci, przy czym anima jest muz, ktra
go inspiruje, tak wewntrzna mska strona kobiety wy-
dobywa twrcze zarodki, ktre mog zapodni kobiec
7
132 Por. J. Jacobi: Frauenprobleme - Eheprobleme, Zurich 1968.
165
stron mczyzny133. W ten naturalny, szczliwy sposb obie pcie uzupeniaj si
wzajemnie nie tylko na paszczynie fizycznej, aby da ycie cielesnemu dziecku, ale take
w tym tajemniczym potoku obrazw, ktry pynie w gbi ich dusz i czy je razem, aby
dopomc w narodzinach duchowego dziecka i dziki temu zapewni ich duchowej istocie
owoc i trwanie. Jeli kobieta uwiadomia to sobie, jeli potrafi obchodzi si ze swoj
niewiadomoci i jeli pozwoli swemu wewntrznemu gosowi kierowa sob, to wwczas
moe sta si dla mczyzny femme inspiratrice albo upart doktrynerk, Beatrycze albo
Ksantyp.
Gdy w wieku dojrzaym mczyni staj si zniewieciali,
a kobiety wojownicze, oznacza to z reguy, e ta cz psyche,
ktra powinna by zwrcona do wewntrz i dziaa wewntrz,
skierowaa si ku wiatu zewntrznemu, poniewa ludzie ci
zaniedbali we waciwym czasie uzna rzeczywisto swego
ycia wewntrznego i przyzna nalene mu miejsce. Jestemy
bowiem zaleni od osoby pci przeciwnej i nie znamy niespo-
dzianek, ktre nam moe ona zgotowa, i to tak dugo, jak
dugo nie przejrzymy jej prawdziwej natury. Ale t prawdziw
natur moemy dostrzec tylko w sobie samym, ponie-
wa z reguy wybieramy swego partnera w taki sposb, e
/ reprezentuje on nieznan nam, niewiadom,,czc naszej psychicznej osobowoci. Z
chwil gdy ta cz zostanie uwiadomiona, przestajemy przypisywa swoje wasne bdy J\
partnerowi, to znaczy eliminujemy projekcj. Wskutek tego , dua ilo energii psychicznej,
ktra dotychczas bya zuywana na projekcj, zostaje odzyskana i wasne nasze ja moe ni
dysponowa. Tego wycofania projekcji nie trzeba, oczywicie, miesza z tym, co
powszechnie nazywamy narcyzmem.
Wprawdzie i t drog mona przyj do siebie, ale jest wielka rnica pomidzy
samozadowoleniem a samopoznaniem. Gdy dostrzeglimy we wasnej duszy i
uwiadomilimy sobie elementy pci przeciwnej, to w duym stopniu mamy w swym rku
zarwno siebie samego, jak swoje emocje i afekty. To oznacza przede wszystkim rzeczywist
niezale-no, a zarazem take samotno - t samotno wewntrznie 133 Die
Beziehungen..., s. 154 [Ges. Werke VII, s. 230].
166
wolnego czowieka, ktrego nie moe ju krpowa ani stosunek miosny, ani partnerstwo, i
dla ktrego pe odmienna stracia ju sw tajemniczo, poniewa nauczy si rozpo-znawa
jej istotne cechy w gbi wasnej duszy. Taki czowiek nieatwo moe si zakocha, gdy
nie moe sam si zagubi w kim innym, jest on jednak za to zdolny do tym gbszej mioci,
rozumianej jako wiadome oddanie si drugiemu.
Samotno nie wyobcowuje go bowiem od wiata, umoliwia mu tylko zachowanie
waciwego dystansu. A nawet im mocniej samotno zakorzenia si we wasnej naturze
czowie-ka, tym mniej wstrzemiliwy moe on by wobec innych ludzi, poniewa jego
indywidualno nie jest ju zagroona.
Oczywicie upywa zwykle poowa ycia zanim zdoamy
osign to stadium. I nikt nie osiga go bez walki. Potrzebne
jest nadto ogromne dowiadczenie i przey trzeba wiele
rozczarowa. Dlatego konfrontacja z obrazem duszy jest
zadaniem nie modoci, lecz wieku dojrzaego. Prawdopodob-
nie dopiero w pniejszym wieku istnieje konieczno zajcie
si tym problemem. W pierwszej poowie ycia kontakt z pci
przeciwn ma na celu przede wszystkim poczenie fizyczne,
aby mc wyda cielesne dziecko jako owoc i przeduenie
gatunku; natomiast w drugiej poowie ycia chodzi przede
wszystkim o psychiczne coniunctio, o poczenie zarwno
z pci przeciwn w sferze wasnego wiata wewntrznego, jak
i z nosicielem tego obrazu w wiecie zewntrznym, aby
dopomc w narodzeniu si duchowego dziecka i aby
zapewni duchowemu bytowi owoc i dalsze trwanie.
Spotkanie wic z obrazem duszy oznacza zawsze, e
pierwsza poowa ycia z jej niezbdnym przystosowaniem si do
zewntrznej rzeczywistoci i wynikajc std ekstrawersyjn
orientacj wiadomoci zostaa zakoczona i e teraz musimy
uczyni najwaniejszy krok polegajcy na przystosowaniu si do
wiata zewntrznego i na konfrontacji z naszym aspektem pci
odmiennej. Aktywizacja archetypu obrazu duszy jest przeto,
zdarzeniem o rozstrzygajcym znaczeniu^ poniewa jest ona
niezawodn wskazwk, e zacza^si druga poowa y
Toni Wolff: Studien..., I, s. 159.
167

W poezji najpikniejszym tego przykadem jest Faust Goethego. W pierwszej poowie anima
Fausta ulega projekcji na Magosi. Tragiczny koniec tego stosunku zmusza Fausta do
wycofania owej projekcji ze wiata zewntrznego i do szukania tej czci swej psyche w
sobie samym. Odnajduje j w innym wiecie, w podziemnym wiecie swojej niewiado-
moci, a symbolem jej jest Helena. Druga cz dramatu Faust przedstawia w formie
artystycznej t wewntrzn drog, proces indywiduacji ze wszystkimi jego archetypowymi
po-staciami, przy czym Helena jest klasyczn postaci animy, obrazem duszy Fausta. Zmaga
si z ni w rnych formach i na rnych paszczyznach, a do jej najwyszego przejawienia
si jako Mater gloriosa. Dopiero wtedy zostaje zbawiony i moe wej do tego wiata
wiecznoci, w ktrym nie istniej ju adne przeciwiestwa.
Podobnie jak doprowadzenie cienia do wiadomoci umo-liwia poznanie naszej drugiej,
ciemnej, nalecej do tej samej pci strony, tak uwiadomienie sobie obrazu duszy umoliwia
poznanie tego, co w naszej psyche naley do pci odmiennej. Gdy ten obraz zostanie poznany
i ujawniony, wtedy przestaje dziaa z gbi niewiadomoci; pozwala to nam wreszcie na
zrnicowanie tej odmiennopciowej czci psyche i na zinteg-rowanie jej z nasz wiadom
postaw; wynikiem tego jest nadzwyczajne wzbogacenie treci naszej wiadomoci oraz
rozszerzenie naszej osobowoci.
Archetypy duchowego i materialnego pierwiastka
Dostpny staje si teraz dalszy odcinek drogi. Gdy prze-
zwycione zostay wszystkie niebezpieczestwa konfrontacji
z obrazem duszy, pojawiaj si nowe archetypowe postacie,
ktre zmuszaj czowieka do kolejnej konfrontacji i zajcia
stanowiska. Jak moemy si przekona, cay ten proces jest
ukierunkowany. Niewiadomo jest wprawdzie czyst natur,
nie posiadajc zamierzonego, szczeglnego celu, a jedynie
potencjaln zdolno ukierunkowania,.posiada jednak pe-

wien niewidzialny, wewntrzny porzdek wasny, pewne wro-


jizone dalnle^djDucelu. W tym znaczeniu wic, gdy wiado-
mo czynnie uczestniczy w odbywajcym si procesie i kady
jego etap przeywa albo przynajmniej intuicyjnie rozumie, to
nastpny obraz pojawia si na osignitym dziki temu
wyszym szczeblu; w ten sposb proces zostaje ukierun-
kowany 135. To ukierunkowanie nie polega jednak na prostym uszeregowaniu
pojawiajcych si symboli, ale na tym, e poszczeglne problemy zostaj uwiadomione,
przezwyci^Sn| i zintegrowane w miar, jak do tego dojrzej.
Tak wic nie jest przypadkiem, e po konfrontacji z obra-zem duszy nastpnym krokiem w
rozwoju wewntrznym jest rjpjawienie si archetypu 1$ t a r e go M~tt f a (ilustracja 5),
uosobienia p j_e; r w i a slka^ jlujjjro w e g o. Odwieczna, bez-graniczna wiedza i
zrozumienie maluj si na obliczu Starego Mdrca. Oczy zwrcone s ku wewntrz, rysy
nieruchome, usta zamknite; wyraaj one najwysz duchowo, ktra jakby zrasta si z
natur i sama staje si natur. Pierwsi i ramiona stay si ziemi pokryt traw i mchem; daj
one poywienie gobiom, ptakom Afrodyty, dobra i mioci. Tarcza soneczna za gow
wskazuje na zwizek postaci z logosem, a kryszta wjej- rkach - symbol caoci - na
najwyszy cel rozwoju duchowego, na ja; Stary Mdrzec bowiem jako archetyp
Tralezy jTInckr krgu-postaci jani* jej jej msk poow.
Jego odpowiednikiem w procesie indywiduacji kobiety jest
Magna Mat r. Wielka Matka (ilustracja 6), wszechobej-
mujcy, nieubagany wiat, w niebieskiej szacie utkanej
z gwiazd, ocieniona zotymi owocami i agodnie owietlona
sierpem ksiyca, patrzy pena wspczucia na biedne stworze-
nie, ktre wszak ona sama obejmuje twardymi rkami tak
mocno, e krwawi ono z gbokich ran. Cierpienie spowodo-
wane tym rozdarciem przez dwa przeciwiestwa, wysz
i nisz sfer naszego bytu, oraz wynikajce std napicie
wskazuje, e ycie jest wprawdzie mczarni, ale zarazem
obietnic i oczekiwaniem na odrodzenie si w dziecku jako symbolu jani, oraz na
promienie soca docierajce a do Die Beziehungen..., s. 192 [Ges. Werke VII, s. 254].
169
gbi bezdennego ona wiatw. Wielka Matka Ziemia re-
prezentuje zatem zimn i rzeczow prawd natury. Teraz
bowiem nadszed czas, aby rzuci wiato na najtajniejsze
zaktki naszej wasnej istoty, na to, co jest najbardziej
specyficznie mskie lub kobiece; to znaczy owietli
pierwiastek puchowy u mczyzny i pierwiastek ^material--GlL J kobiety. Nie chodzi tym
razem o badanie i poznanie odmiennopciowej czci psyche - jak to byo w przypadku animy
i animusa - ale p signicie do najgbszej-wasnej.
Jstoty, do tego, co jest rdem bd tylko mskiego, bd
tylko eskiego elementu, a do tego praobrazu, od ktrego
w element pochodzi. Jeli wolno odway si na miae
sformuowanie, mona by powiedzie, e mczyzna jest
zmaterializowanym duchem, kobieta za materi uduchowion; to znaczy, eJslQtg
mczyzny determinuje duch, istot kobiety za - materia. Powinnimy stara si uczyni
wiadomymi jak najliczniejsze moliwoci, ktre czowiek posiada i ktre moe w sobie
rozwin, poczynajc od najbardziej prymitywnych praistot a do najwyszych,
najrnorodniejszych i najdos-konalszych symboli.
Obie postacie, Starego Mdrca i Wielkiej Matki, mog >^XtSpP^awwnie&kQczenie
rozmaitych formach; ich dobre i ze, jasne i ciemne aspekty s dobrze znane wrd ludw
prymitywnych i w mitologiach; wystpuj jako czarodzieje, prorocy, magicy, przewodnicy
zmarych, wodzowie albo jako bogini urodzaju, Sybilla, kapanka, matka koci, Sophia itd.
Obie postacie dziaaj fascynujco, a czowiek, ktry si
z nimi zetknie, bez oporu wpada w rodzaj samochwalstwa
i megalomanii, jeli nie potrafi ich doprowadzi do wiadomo-
ci i rozrni, i dziki temu unikn niebezpieczestwa
utosamienia si z ich zwodniczym obrazem. Przykadem
moe by Nietzsche, ktry cakowicie utosami si z postaci Zaratusztry.
Jung nazywa te archetypowe postacie niewiadomoci
osabjQ,woiciami manicznymi136. Mana znaczy
136 Jest oczywiste, e frapujca i fascynujca posta marzenia
sennego, osobowo maniczna okrelonej pci, inne ma znaczenie
170 r

wyjtkowo skuteczne dziaanie. Kto posiada mana, ma si, ktr moe oddziaywa na
innych, ale jednoczenie grozi mu niebezpieczestwo, e stanie si zarozumiay i chepliwy.
Uwiadomienie sobie treci, ktre tworz archetyp osobowoci manicznej oznacza zatem dla
mczyzny drugie i rzeczywiste wyzwolenie od ojca, dla kobiety wyzwolenie od matki, a tym
samym pierwsze odczucie wasnej, jedynej indywidualnoci137.
Dopiero, gdy czowiek dojdzie do tego punktu, moe on
i powinien w prawdziwym tego sowa znaczeniu sta si
duchowym dzieciciem boym. Ale to stanie si tylko
wwczas, jeli swej tak rozszerzonej wiadomoci nie roze-
dmie i nie ulegnie przerostowi, ktry w sposb do
paradoksalny jesz cofniciem si wiadomoci w niewiado-
mo 138. Z uwagi na osignit gbok wiedz tego rodzaju
dwuznaczno nie byaby niczym dziwnym i kady chwilowo
ulega jej w toku pogbionego procesu indywiduacji. Siy
natomiast, ktre zostay przez t wiedz zaktywizowane
w czowieku, s naprawd do jego dyspozycji dopiero wtedy, gdy z ca pokor nauczy si
odrnia je od siebie samego.
Ja
Teraz jestemy ju niedaleko celu. Ciemna strona zostaa
uwiadomiona, element odmiennej pci zrnicowa si w nas, a nasz stosunek do ducha i
pranatury uleg wyjanieniu. we nie mczyzny, a inne we nie kobiety. Jeli jest to posta
kobieca, tp wegnie mczyzny naley j interpretowa zapewne jako posta animy, natomiast
we nie kobiety jako posta Wielkiej Matki, przy czym t ostatni zawsze trzeba zaliczy do
wszego krgu jednoczcych symboli zawizanych z jani. To samo mutatis mutandis
stosuje si do postaci Starego Mdrca lub puer aeternus we nie mczyzny (por. Jung: Zum
psychologischen Aspekt der Kore-Figur w : K. Kerenyi, Einfuhrung in das Wesen der
Mythologie, 1951 [Ges. Werke IX/I].
137 Die Beziehungen..., s. 98 [Ges. Werke VII, s. 255].
138 Psychologie und Alchemie, s. 645 [Ges. Werke XII, s. 547].
171
Uznalimy podwjne oblicze gbi psyche, odrzucilimy pych ducha. Przemknlimy
gboko w warstwy niewiadomoci, wiele z jej treci wycignlimy na wiato i
nauczylimy si orientowa w jej pierwotnym wiecie. Nasz wiadomo jako wehiku
naszej indywidualnej jedynoci przeciwstawilimy naszej niewiadomoci jako wehikuowi
naszej psychicznej czci w zbiorowym i oglnym. Na tej drodze nie obeszo si bez
kryzysw. Napyw bowiem niewiadomoci do sfery wiadomo-ci, z ktrym wie si
rozpadnicie si persony i zmniejszenie znaczenia wiodcej siy wiadomoci, powoduje
stan zakcenia rwnowagi psychicznej. Ten brak rwnowagi zosta sztucznie wprowadzony
w tym celu, aby usun przeszkody hamujce dalszy rozwj osobowoci. Utrata rwnowagi
jest wic celowa, poniewa ona to za pomoc autonomicznej i instynktownej dziaalnoci
niewiadomoci doprowadza do ustalenia nowej rwnowagi, pod warunkiem, e wiadomo
jest w stanie przyswoi i przeksztaci treci wytworzone przez niewiado-mo 139.
Dopiero bowiem zwalczenie zbiorowej psyche okazuje si prawdziw wartoci, zdobyciem
skarbu czy niezwycionej broni, magicznym talizmanem i tym wszystkim, co kiedykolwiek
mit uwaa za najbardziej podane dobro 14.
jObraz archetypowy, ktry od tego przeciwstawienia pro-
wadzi do poczenia obu czciowych syste-
mw psychicznych - wiadomoci i niewiadomoci
-^ p o p r zez wsplny punkt rodkowy, nazywa si
j^ n i . Jest to ostatnia stacja na drodze indywiduacji, ktr
Jung nazywa take n ad wiadomoci . Gdy ten punkt
rodkowy zostanie znaleziony i zintegrowany, wwczas mona
mwi o penym czowieku. Dopiero wtedy bowiem roz-
wiza on problem swego stosunku do dwch narzuconych
mu rzeczywistoci, wewntrznej i zewntrznej, co pod wzgldem
zarwno etycznym, jak i poznawczym stanowi wyjtkowo
trudne zadanie; jego pomylne rozwizanie udaje si tylko
wybranym i obdarzonym ask.
Narodziny jani oznaczaj dla wiadomej osobowoci nie
139 Die Beziehungen..., s. 70 i nn. [Ges. Werke VII, s. 177 i n.].
140 Tame, s. 85 [Ges. Werke VII, s. 186].
172
dotychczasowego. centrum psychicznego,
ale take zupen zmian postawy yciowej i pojmowania
ycia, czyli przemian w najprawdziwszym znaczeniu
tego sowa. Aeby przemiana ta nastpia, konieczne jest
wyczne zerodkowanie si na centrum, to znaczy na miejs-
cu, gdzie si ta twrcza przemiana odbywa. Czowiek jest
przy tym ksany przez zwierzta, to znaczy musi si
wystawi na zwierzce impulsy niewiadomoci, nie uto-
samiajc si z nimi i nie uciekajc od nich; utosamianie si
z tymi impulsami znaczyoby, e czowiek nie powciga
swych przey instynktownych, ucieczka za - e je wypiera;
a tutaj wanie potrzeba czego zupenie innego, mianowicie
doprowadzenia ich do wiadomoci i uznania ich rzeczywis-
toci, dziki czemu przestaj one by same przez si niebez-
pieczne; ucieczka przed niewiadomoci uczyniaby iluzory-
cznym cel caego trybu postpowania. Musimy trwa na
swym stanowisku, a rozpoczty przez samoobserwacj proces
przey wraz ze wszystkimi jego perypetiami i wreszcie
wczy go do wiadomoci za pomoc moliwie najlepszego
zrozumienia go. Naturalnie, oznacza to czsto napicie
prawie nie do zniesienia, a to ze wzgldu na niesychan
niewspmierno midzy yciem wiadomym a procesami odbywajcymi si w
niewiadomoci; te ostatnie mog by przeywane tylko w najgbszym zaktku duszy i nie
mog w adnym punkcie dotkn widzialnej powierzchni ycia 141.
Dlatego Jung wymaga, aby pacjent mimo wszelkich wew-
ntrznych niepokojw nie przerywa ani na jeden dzie
swojego zwykego trybu ycia i swojej pracy zawodowej.
Dopiero bowiem wytrzymanie napicia, przetrzymanie wrd psychicznego rozstroju
zapewnia moliwo nowego porzd-ku psychicznego.
Panujcy powszechnie pogld, e rozwj psychologiczny doprowadza ostatecznie do stanu, w
ktrym nie ma adnego cierpienia, jest oczywicie cakowicie faszywy. Cierpienia i konflikty
s czci ycia i nie naley ich uwaa za chorob; s naturalnymi przymiotami kadego
ludzkiego Psychologie und Alchemie, s. 205 [Ges. Werke XII, s. 173 i n.].
173
bytu, s jakby normalnym przeciwnym biegunem szczcia. Staj si chorob lub
kompleksem tylko wtedy, gdy czowiek z powodu saboci, tchrzostwa lub braku
zrozumieniapragnie od nich uciec. Dlatego trzeba cile rozrnia wyparcie i stumienie.
Stumienie stanowi rozwizanie mo^raTne^nato} miast wyparcie jest raczej niemoraln
skonnoci142 do pozbycia si nieprzyjemnych decyzji, jStujmienie moe spowodowa^
zmartwienia, cierpienia i konflikty, nie wywouje jednak neurozy.
Neuroza jest zawsze namiastk uzasadnionego cierpienia143,
powiada Jung. W gruncie rzeczy neuroza jest nieautentycznym
cierpieniem, odczuwanym jako przeciwne yciu i bezsensowne,
podczas gdy cierpienie spowodowane przez autentyczn
przyczyn przynosi z sob zawsze przeczucie pniejszego
spenienia i duchowego wzbogacenia. W tym rozumieniu mona
sdzi, e dochodzenie do nadwiadomoci jest take przekszta-
ceniem cierpienia nieautentycznego w autentyczne*
Im bardziej jestemy wiadomi siebie dziki samopoznaniu
i odpowiedniemu do tego postpowaniu, tym ciesza staje si
warstwa indywidualnej niewiadomoci, nakadajca si na
niewiadomo zbiorow. W ten sposb powstaje wiadomo,
ktra nie jest ju uwiziona w drobiazgowym, przewra-
liwionym osobistym wiecie ja, ale uczestniczy w obszerniej-
szym wiecie, w wiecie przedmiotw. Ta szersza wiadomo
nie jest ju tym draliwym, egoistycznym kbkiem osobistych
pragnie, obaw, nadziei, ktry musi by kompensowany lub
korygowany przez niewiadome przeciwne tendencje; jest ona
142 T wypowied Junga naley prawidowo rozumie. Gdy mwi on o niemoralnej
skonnoci, to nie ma oczywicie na myli, e ta niemoralno wynika ze wiadomej
decyzji. Wiemy przecie, e wyparcie u czowieka zaczyna si we wczesnym dziecistwie i
e po czci stanowi niezbdny mechanizm obronny, a w pewnym sensie posiada nawet
aspekt kulturotwrczy. Jung bierze tu pod uwag fakt, e z powodu saboci, niezdolnoci do
znoszenia przeszkd i wy-trzymywania napicia jeden czowiek jeszcze w pniejszych
latach swego ycia uruchamia t obron o wiele chtniej ni drugi; moe to wynika z
sytuacji albo te zosta spowodowane przez pniejsze czynniki hamujce rozwj.
143 Psychologie und Religiom, s. 136 [Ges. Werke XI, s. 82].
174
teraz funkcj stosunku czcego j ze wiatem przedmiotw i wcza czowieka cakowicie i
nieodwoalnie do wsplnoty z tym wiatem144. Takie odnowienie osobowoci jest stanem
subiek-tywnym, ktrego rzeczywiste istnienie nie moe by potwierdzone za pomoc
jakichkolwiek zewntrznych kryteriw; kada prba opisania go lub wyjanienia jest skazana
na niepowodzenie i tylko ten, kto go sam dowiadczy, zdolny jest poj i powiad-czy jego
rzeczywisto145. Znalezienie jakiego obiektywnego kryterium jest tu tak samo
niemoliwe, jak okrelenie na przykad kryterium szczcia, ktre mimo to jest pojciem
zupenie rzeczywistym. Albowiem w gruncie rzeczy wszystko, co dotyczy tej psychologii,
jest przeyciem; nawet teoria, ktra i wwczas, gdy zajmuje si kwestiami najbardziej
abstrakcyjnymi, opiera si bezporednio na tym, co zostao przeyte146.
Ja jest wielkoci nadrzdn wobec wiadomego ja.^ Obejmujejiie tylko wiadom, ale i
niewiadom cz psyche^ Jjd^tegaje^laKylbsobowci, ktr my take jestemy147.
Wiemy, e procesy niewiadomoci zawsze maj wobec wia-domoci stosunek wiadomoci
stosunek kompensacyjny, co nie zawsze oznacza stosunek kontrastujcy, gdy niewia-
domo i wiadomo niekonieczne musz by przeciwstawne. Uzupeniaj<4,siQne
wzajemnie, tworzc ja. Moemy sobie wprawdzie wyobrazi dusze czciowe, ale nie
moemy w tym samym znaczeniu wyobrazi sobie, czym waciwie jest ja, poniewa nigdy
nie moe w peni zrozumie caoci. Diagram XIX jest prb przedstawienia caej psyche;
ja znajduje si w rodku midzy wiadomoci a niewiadomoci, ucze-stniczy w obu, ale
jednoczenie obejmuje je swym promie-niowaniem; albowiem jaEL4esLjiie tylko punktem
rod-^ kpwym, ale. zarazem caym obszarem, ktry obejmuje wia-_
Jlomo^Lniewiadomo; stanowi centrum wiadomoci14g.
144 Die Beziehungen..., s. 99 [Ges. Werke VII, s. 196].
145 Psychologie und Alchemie, s. 209 [Ges. Werke XII, s. 177].
146 Uber die Psychologie des Unbewufiten, s. 209 [Ges. Werke VII,
128].
147 Die Beziehungen..., s. 98 [Ges. Werke VII, s. 195]. *
148 Psychologie und Alchemie, s. 69 [Ges. Werke XII, s. 59].
175
**.?JiiJ?^
Rysunek pokazuje, e ja stanowi centrum systemu psychicz-nego, obejmuje go i przenika
si swego promieniowania.
Rne, omwione ju wyej czci caej psyche s rwnie pokazane na diagramie, ktry
jednak nie ma pretensji do tego, aby odda ich rzeczywisty ukad, warto ich miejsca itd.,
poniewa tylko w bardzo ograniczonym stopniu moliwe jest schematyczne przedstawienie
rzeczy tak skomplikowanej.
Diagram moe jedynie da wskazwk dotyczc tego, co
176

dopiero dziki wasnemu dowiadczeniu moemy zrozu-


mie 149.
Jedyn treci janL_Jktra. IO,Jgflamy, jest ja. Zin-
dywidualizowane ja czuje si jak przedmiot nieznanego
i nadrzdnego podmiotu 15. Nic wicej nie moemy powie-dzie o jego treci. Przy kadej
prbie, by dowiedzie si czego wicej, napotykamy granice moliwoci naszego po-znania.
Ja^ojadem.4Boemy j-e-d y n i e p r z y , jdas-^wja^fizyfejej.^,sobie. Jelibymy
chcieli j scharakteryzowa, to musielibymy powiedzie: Jest to rodzaj kompensacji midzy
tym, co jest wewntrz, a tym, co jest na zewntrz; jest to cel ycia, poniewa jest to
najpeniejszy wyraz przeznaczo-nego ukadu, ktry nazywamy indywidualnoci nie tylko
pojedynczego czowieka, ale te caej grupy, w ktrej kady dodaje sw czstk dla
uzupenienia caoci obrazu 151; jest to jednak tylko wskazwka dotyczca czego, co moe
by pojte jedynie na drodze wasnego przeycia, a czego zdefinio-wa nie mona.
Ta nasza ja, nasz prawdziwy punkt rodkowy, jest
orodkiem napicia midzy dwoma wiatami i ich siami,
ktre tylko mglicie przeczuwamy, ale tym wyraniej od-
czuwamy. Jest ona obc nam, a jednak tak blisk, cakowicie
nasz istot, a jednak niepoznawaln, prawdziwym punktem
rodkowym tajemniczej konstytucji. [...] Pocztki caego na-
szego ycia psychicznego zdaj si tkwi nierozerwalnie w tym
punkcie, a wszystkie nasze najwysze i ostateczne cele zdaj
si zmierza ku niemu. Jest to nieunikniony paradoks, jak
zawsze, gdy chcemy okreli co, co ley poza moliwociami
149 Barwna ilustracja 7 rwnie przedstawia obraz caoci psychicz-nej, tak jak j ujrzaa
wewntrz swej psyche pacjentka w toku przeprowadzania analizy. Niebieski ptak symbolizuje
sfer wiadomo-ci, ogie i we - sfer niewiadomoci; mae te koo porodku wyobraa
centrum, ja, znajdujc si midzy kobiec czci duszy, czarnym polem z biaym jajkiem,
a msk czci duszy, biaym polem z czarnym jajkiem; dookoa obu tych pl pynie
strumie ycia, ktry wszystkie koa przenika i czy ze sob.
150 Die Beziehungen..., s. 207 [Ges. Werke VII, s. 263].
151 Tame, s. 206 [Ges. Werke VII, s. 263]. > *
12 Psychologia C.G. Junga
177
naszego rozumu152. Jeli si uda uczyni ja nowym
orodkiem grawitacji jednostki, to powsta osobowo, ktra
cierpi jakby tylko na swoich niszych pitrach, natomiast na
wyszych jest w szczeglny sposb oderwana zarwno od
bolesnych, jak i radosnych zdarze153.
Idea jani, ktra jest tylko ograniczajcym pojciem na
wzr kantowskiej rzeczy w sobie (Ding an sich)154, jest
wic sama w sobie i dla siebie postulatem transcendentalnym,
ktry daje si wprawdzie uzasadni psychologicznie, ale
naukowo nie mona go udowodni155. Postulat ten suy
tylko do formuowania i kojarzenia procesw ustalonych na drodze empirycznej156. Ja
bowiem po prostu wskazuje na pierwotne, niezgbione podoe psychiki. Jednake potrak-
towana jako cel jest take postulatem etycznym, celem do osignicia; wyrniajc cech
teorii Junga jest wanie to, e wzywa ona i prowadzi do rozstrzygni etycznych. Ja jest
rwnie kategori psychiczn i jako taka moe by przeywana, dowiadczana, a jeli
odrzucimy jzyk psychologii, to moemy nazwa j centralnym ogniem, nasz
indywidualn czstk w Bogu lub iskierk Mistrza Eckharta. Jest to starochrze-cijaski
idea Krlestwa Boego, ktre jest w was. Jest to ostatni stopie dowiadczenia
psychicznego.
Nadwiadomo
Moglimy da tutaj tylko krtki zarys procesu in-
dywiduacji, opracowanego przez Junga jako metoda
i droga do rozszerzenia osobowoci. Jak widzielimy, proces
152 Die Beziehungen..., s. 202 i n. [Ges. Werke VII, s. 260].
153 Das Geheimnis der goldenen Bltite, s. 50 [Ges. Werke XIII].
154 Psychologie und Alchemie, s. 253 [Ges. Werke XII, s. 215].
155 Die Beziehungen..., s. 207 [Ges. Werke VII, s. 263].
156 Zupenie podobn rol take w innych naukach speniaj postulaty lub heurystyczne
zasady, ktrych nie mona uzasadni logicznie. ; > < ^
178

ten polega na stopniowym zblianiu si do treci i funkcji caej psyche i na uznaniu jej
oddziaywania na, ja; nieuchronnie doprowadza on czowieka do uznania siebie za to, czym
jest z natury, w odrnieniu od tego, czym chciaby by. I chyba nic nie jest dla czowieka tak
trudne, jak wanie uznanie tego.
Proces ten nie jest dostpny dla wiadomoci bez specyfi-
cznej psychologicznej wiedzy i techniki i bez
szczeglnej psychologicznej postawy. Trzeba zatem podkreli,
e dowiadczenia i zjawiska zwizane ze zbiorow psyche
zostay po raz pierwszy naukowo rozpoznane i opisane
przez Junga. On sam powiedzia o nich: Termin indywiduacja oznacza tylko bardzo jeszcze
ciemn i wymagajc zbadania dziedzin dorodkowych procesw odbywajcych si w nie-
wiadomoci i ksztatujcych osobowo157.
W swej metodzie Jung uwzgldnia wszystkie tkwice
w psyche moliwoci i czy je, opierajc si na aktualnej
sytuacji psychicznej, w celu stworzenia w czowieku totalnoci
psychicznej; upowania go to do nazwania swej metody
prospektywn_.w odrnieniu od metody retrospektywnej,
ktra stara si uzdrawia poprzez odkrywanie przyczyn
lecych w przeszoci. Tote jako droga do poznania samego
siebie i samokontroli oraz jako aktywizacja etycznych funkcji,
nie wie si ona ani z chorob, ani z neuroz. Wprawdzie
choroba jest czsto powodem wkroczenia na t drog, ale
rwnie czsto pobudk jest pragnienie znalezienia sensu
ycia, odzyskania utraconej wiary w Boga i w siebie samego.
Jak mwi Jung, prawie jedna trzecia analizowanych przy-
padkw to nie s neurozy dajce si okreli klinicznie,
ale cierpienia zwizane z poczuciem bezsensownoci i bez-
celowoci ycia158. Wydaje si jednak, e to wanie jest
form powszechnej neurozy naszej epoki, w ktrej wszystkie
podstawowe wartoci niebezpiecznie si chwiej, a ludzko
ulega cakowitej dezorientacji duchowej i psychicznej. Po-
stulowan przez Junga drog indywiduacji mona uwaa
za powan prb zaradzenia dezorientacji wspczesnego
157 Psychologie und Alchemie, s. 647 [Ges. Werke XII, s. 549].
158 Seelenprobleme..., s. 84 [Ges. Werke XVI, s. 44].
179
czowieka za pomoc oywienia twrczych si jego niewiado-moci i wiadomego wczenia
ich do caoci psyche. Oznacza to uwolnienie si od side natury instynktowej, oznacza
opus contra naturam.
Pogbienie i rozszerzenie wiadomoci159 przez uwiado-
mienie sobie treci lecych w niewiadomoci jest owiece-
niem, jest aktem duchowym. Z tej samej przyczyny wikszo
mitycznych bohaterw posiada atrybut soneczny, a chwila
narodzenia si ich wielkiej osobowoci zwana jest ilumina-
cj 16. Nie znaczy to nic innego, jak to, co wspaniale
symbolizuje idea sakramentu chrztu. Jung mwi o tym:
Wymg sakramentu chrztu ma ogromne znaczenie dla
duchowego rozwoju ludzkoci. Chrzest obdarza rzeczywis-t dusz; nie sprawia tego
magiczny rytua chrztu, ale sama idea chrztu, ktra uwalnia czowieka od archaicznej
identycz-noci ze wiatem i czyni ze istot stojc ponad wiatem.
Fakt, e ludzko wzniosa si na poziom odpowiadajcy tej idei, jest chrztem w najgbszym
znaczeniu tego sowa i zarazem jest narodzeniem si czowieka duchowego 161.
Do wiadomoci, ktra jeszcze kryje si w wierze i w sym-bolice dogmatu, Jung nie ma nic
do dodania; w rny sposb zachca tych, ktrzy szukaj drogi powrotu do Kocioa. Jung
jest rwnie przekonany, e anima naturaliter christiana est i e wanie na drodze do
nadwiadomoci czowiek rozumie-jcy znaczenie tego, co czyni, [...] moe sta si
wyszym typem czowieka, ktry realizuje symbol Chrystusa 162.
Denie do nadwiadomoci jest wic take, a moe przede
wszystkim drog do poznawania zasadniczego sensu, do
ksztatowania charakteru i wiatopogldu. Albowiem wysza
wiadomo wymaga wiatopogldu. Kade uwiadomienie
sobie przyczyn i intencji jest zalkiem wiatopogldu; kady
wzrost dowiadczenia i wiedzy oznacza dalszy krok w rozwoju
wiatopogldu. I wraz z obrazem wiata, ktry
159 Por. przypis 98 na stronie 69.
160 Wirklichkeit der Seele, s. 208 [Ges. Werke XVII].
161 Seelenprobleme der Gegenwart, s. 211 i n. [Ges. Werke X].
162 Das Geheimnis der goldenen Bliite, s. 50 [Ges. Werke XIII].
180
tworzy sobie czowiek mylcy, zmienia si
i on sam. Czowiek, ktrego soce jeszcze si obraca
dokoa ziemi, jest innym od tego, ktrego ziemia jest satelit soca163.
Czowiek chory albo ten, kto nie widzi sensu ycia, stoi
zwykle wobec problemw, z ktrymi na prno walczy.
Albowiem najwiksze i najwaniejsze problemy, s w gruncie
rzeczy nierozwizalne; musz by takimi, poniewa s wyrazem
niezbdnej polaryzacji waciwej kademu samoregulujcemu
si systemowi. Nie mona ich rozwiza, mona je tylko
przerosn. [...] To wyronicie ponad osobiste problemy
oznacza podniesienie poziomu wiadomoci. Pojawiaj si
w polu widzenia pewne wysze i szersze zainteresowania
i wskutek takiego rozszerzenia horyzontu nierozwizalny
problem przestaje by naglcy. Nie zosta sam w sobie logicznie
rozwizany, ale zblak wobec nowych i silniejszych tendencji
w yciu. Nie zosta stumiony ani nie pogry si w nie-
wiadomoci, lecz ukaza si po prostu w innym wietle i przez
to on sam sta si inny. To, co na niszym szczeblu byo
okazj do najdzikszych konfliktw i panicznych afektw,
teraz, obserwowane z wyszego poziomu osobowoci, wydaje si jak burza w dolinie, na
ktr patrzymy ze szczytu wysokiej gry. Nie znaczy to, e burza stracia sw rzeczywisto,
ale e czowiek znajduje si ju nie w niej, ale ponad ni164.
Symbol jednoczcy
Archetypowy obraz tego zdarzenia, tego przeksztacenia
przeciwiestw w co trzeciego - coincidentia oppositorum
- wysz syntez165, wyraony jest przez tak zwany symbol
163 Seelenprobleme..., s. 268 [Ges. Werke VIII, s. 412].
164 Dos Geheimnis der goldenen Blute, s. 121 nn. [Ges. Werke XIII]. iss waciwie
wszystkie symbole reprezentuj coincidentia op-positorum, ale w tak zwanych symbolach
jednoczcych wyraa si to najwyraniej.
181
jednoczcy166, ktry reprezentuje czciowe systemy psy-
che zjednoczone w jani na nadrzdnej wyszej
paszczynie. Wszystkie symbole i postacie archetypowe pro-
cesu psychicznego s narzdziem funkcji transcendentnej167,
to znaczy zjednoczenia rnych par przeciwiestw psyche
w udanej syntezie. Symbol jednoczcy pojawia si tylko wtedy,
gdy w toku rozwoju psychicznego wewntrzna strona psychiki
jest przeywana jako rwnie rzeczywista, rwnie efektywna
i psychologicznie prawdziwa, jak wiat rzeczywistoci zew-
ntrznej168. Wraz z pojawieniem si tego symbolu, zostaje
przywrcona rwnowaga midzy ja a niewiadomoci. Tego
rodzaju symbole, ktre reprezentuj praobraz psychicznej
totalnoci, zawsze posiadaj form mniej lub bardziej ab-
strakcyjn, poniewa ich podstawowym prawem i istot jest symetryczne uporzdkowanie
czci dokoa punktu central-nego. Na Wschodzie takie symboliczne wyobraenia znane s
ju od dawna; na przykad ma dala, co najlepiej prze-tumaczy jako magiczne koo. Nie
chcemy przez to powie-dzie, e symbol jani ma zawsze form mandali. Zalenie od sytuacji
wiadomoci czowieka i stopnia jego rozwoju psychi-cznego wszystko, co istnieje, mae i
due, niskie lub wzniose, abstrakcyjne i konkretne moe sta si symbolem jani, tego
dziaajcego centrum. Jeli jednak trzeba przekaza symbo-liczny i syntetyczny oglny
obraz psyche, to mandale czyni to w sposb najbardziej wymowny i waciwy.
166 W rozdziale V Psychologische Typen Jung daje szczegowy opis rnych aspektw
tego symbolu.
167 ... przy czym przez funkcj rozumiem tutaj nie funkcj podstawow, ale funkcj
zoon, skadajc si z innych funkcji, a przez transcendentn nie rozumiem jakiej cechy
metafizycznej, lecz fakt, e dziki tej funkcji moliwe jest przejcie od jednej postawy do
drugiej - mwi Jung (Psychologische Typen, s. 651 [Ges. Werke VI, s. 522]). Szczegow
definicj i opis tego pojcia daje Jung w swym artykule Die transzendente Funktion (w:
Geist und Welt. Festschrift zu Dr. D. Brody 75. Geburtstag, Zurich 1958 s. 3 [Ges.
Werke VIII, s. 79]).
168 Toni Wolff: Studien..., I, s. 134. > ,
182
Symbole mandali
Symbole mandali nale do najstarszych religijnych symboli ludzkoci, spotykamy je bowiem
ju w epoce paleolitycznej. Znajdujemy je u wszystkich ludw i we wszystkich kulturach,
nawet w formie znakw na piasku, jak w Indian z plemienia Pueblo. Najdoskonalsze
artystycznie mandale posiada jednak Wschd, przede wszystkim buddyzm tybetaski
(szczeglnie pikny przykad tego prezentuje ilustracja 8). W tantrycznej jodze mandale
suyy za rodek uatwiajcy kontemplacj. W zastosowaniu kultowym maj one ogromne
znaczenie, poniewa w ich rodku znajduje si zwykle posta o najwyszej wartoci
religijnej: albo sam Siwa, albo Budda169. Istniej rwnie liczne mandale pochodzce ze
redniowiecza, zawie-rajce wizerunek Chrystusa w centrum, a czterech ewangelistw lub ich
symbole w czterech zasadniczych punktach 17.Wysoka warto przypisywana symbolowi
mandali w rnych krgach kulturowych cakowicie odpowiada centralnemu znaczeniu
indywidualnych symbolw mandali, odznaczajcych si t sam cech natury, mona
powiedzie, metafizycznej171. Jung studiowa te symbole w cigu czternastu lat, zanim
odway si na ich interpretacj. Dzisiaj jednak nale one do najwaniejszej dziedziny
dowiadczenia psychologicznego, ktr Jung otwiera przed tym, kto pracuje pod jego kierow-
nictwem.
169 Psychologie und Alchemie, s. 146 [Ges. Werke XII, s. 123].
170 Trzeba tu wspomnie o szczeglnie piknych mandalach mistyka Jakuba Boehme
(1573-1624) w jego ksice Theosophische Werke (Amsterdam 1682). Jedna z nich
przedstawiona jest na ilustracji 10. Pokazuje ona grzeszny wiat stworze otoczony przez
wa wiecznoci Uroboro, z zaznaczeniem czterech elementw i odpowia-dajcych im
grzechw; cae koo jest zorientowane ku rodkowi, gdzie przedstawione jest paczce oko
Boga, czyli punkt, w ktrym dziki miosierdziu i mioci mona osign zbawienie
symbolizowane przez gobic Ducha witego jako porednika do bezgrzesznej sfery raju.
171 Psychologie und Alchemie, s. 146 [Ges. Werke XII, s. 123].
183
Swoista symbolika mandali zawsze wykazuje t sam
prawidowo, ujawniajc si w typowym ukadzie i symetrii
ejejnentw obrazoWYch Zasadniczym ikszMfemjin~ Jest
koo lub wielokt (zwykle kwadrat) symbolizujcy cao^
a we wszystkich zaakcentowane jest odniesienie do punktu
centralnego (centrum). Wiele z nich ma ksztat kwiatu,
krzya lub koa z wyran skonnoci do czwrni. Jak
wskazuj porwnania historyczne, nie chodzi tu o osob-
liwoci; moemy stwierdzi, e jest to prawidowo.172
Ilustracja 8173 wykazuje podobny ukad: w centrum przed-
stawiona jest gwna posta otoczona omiolistnym sty-
lizowanym lotosem; to koa skada si z trjktw w czte-
rech rnych kolorach; otwieraj si ku czterem bramom
przedstawiajcym cztery strony wiata; trjkty cz si
w ksztat kwadratu, ktry z kolei otoczony jest koem
reprezentujcym rzek ycia. Pod tym wielkim koem,
zawierajcym poza tym liczne symboliczne postacie, znajduje si wiat podziemny ze
wszystkimi swymi demonami, a nad koem widzimy szereg tronw przedstawiajcych bogw
niebieskich.
Ilustracja 9 przedstawia mandal z osiemnastego stulecia174
ze Zbawicielem jako centraln postaci umieszczon wewntrz
podwjnego, omiopatkowego kwiatu, otoczon ognistym
wiecem promieni; cao podzielona jest na cztery czci
przez ukonie lecy krzy, ktrego dolne ramiona pon
w ogniu wiata instynktw, a grne zraszane s zami niebia-
skiej rosy. Na ilustracjach 11, 12, 13, 15 i 16 widzimy mandal
wykonane przez pacjentw Junga na podstawie dozna
wewntrznych. S to spontaniczne wytwory, powstae bez
adnego wzoru i wpywu zewntrznego. I tutaj znajdujemy
172 Psychologie und Alchemie, s. 306 [Ges. Werke XII, s. 259].
173 Ilustracja 8 przedstawia bardzo pikn, delikatnymi farbami na pergaminie
namalowan mandal tantrycznego buddyzmu; znaj-duje si ona w prywatnym posiadaniu
rodziny Junga. Pochodzi zapewne z pocztku XVIII stulecia.
174 Kolorowe mandal pochodz z ksiki Die geheimen Figuren
der Rosenkreuzer (Eckhardt-Yerlag, Altona 1758), s. 10.
184

podobne motywy i podobny ukad. Kolo, punkt centralny, czwraia, symetryczny rozkad
motyww i barw wyTcazujt| sajna^^diiian prawidowo175. Celem jest zawsze pocz-
nie rozmaitych barw i form w wywaon organiczn cao.
Na przykad ilustracja 11 przedstawia obracajce si pawie
koo z jego gr kolorw i mienicym si okiem; jest to
wyobraenie cigle zmieniajcych si i cigle bdcych w ruchu
aspektw i waciwoci psyche, zogniskowanych w oku jako
punkcie centralnym. Zewntrzne koo pomieni tworzy jakby
ochronny wa poncych emocji, odgradzajc od zewntrz-
nego wiata usymbolizowany tutaj tajemniczy proces denia
do nadwiadomoci176. Ilustracja 12 przedstawia czteroramien-
nego boga sonecznego jako symbol dynamicznego aspektu
jani. Ramiona i byskawice maj charakter mski, p-
ksiyce - eski; picioramienne gwiazdy symbolizuj
niedoskonay jeszcze, zwizany z natur element w czowieku;
cao obraca si dokoa soca otoczonego rzek ycia
i symbolizujcego ja. Ilustracja 13 jest raczej formalna
i abstrakcyjna, jednak stara si take powiza rnorodne
linie i formy z punktem centralnym. Rwnie ilustracja 15
pokazuje wiele rnych form i kolorw (niebieski, czerwony, zielony, ty przedstawiaj
cztery funkcje wiadomoci)
175 Postacie marzenia sennego mog si ukada w obraz podobny do mandali. Na
pocztku procesu indywiduacji pojawia si na przykad we nie pierwsza wizja jani czsto w
formie trzech osb, ktre wraz ze nicym siedz przy okrgym stole, przy czym dwie z nich
maj charakter mski lub kobiecy; mog to by take cztery postacie kobiece zwrcone ku
nicemu mczynie jako punktowi centralnemu. W tym ostatnim przypadku ja jest
jeszcze jakby przyobleczona, zasonita przez cztery aspekty animy (to jest obrazu duszy),
ktra poredniczy midzy wiadomoci a niewiado-moci. Dopiero, gdy konfrontacja z ni
dojdzie do skutku, obraz jani moe si przejawi bezporednio w odpowiednim symbolu
jednoczcym.
176 Pod wzgldem swego ukadu, zastosowanych motyww i caej dynamicznej sytuacji
mandala ta wykazuje uderzajce podobiestwo do ilustracji 10 przedstawiajcej mistyczn
wizj Jakuba Boehme, jakkolwiek ta ostatnia zupenie nie bya znana pacjentowi, ktry
namalowa ten obraz z niewiadomoci.

!
00

w rozmaitym ukadzie dokoa czteropatkowego kielich


kwiatu w punkcie centralnym. Gowy drzemice jakby pcz-
ki w jego zielonej osonie zwrcone s ku centrum jako
rodzaj rodzcej si jani. Odwracaj si od peryferii, gdzie
byszcz koyszce si w kielichach owoce jako dojrzae
osignicia oraz ptaki gotowe do lotu jako intuicje, co
oznacza peny rozkwit zakoczonego rozwoju psycholo-
gicznego. Ilustracja 16 przedstawia wizj oblicza wiecz-
noci, otoczonego przez wa czasu Uroboro i przez znaki zodiaku.
Byoby rzecz zupenie bdn uwaa wszystkie te mandale za odbicia skoczonych
indywiduacji, czyli za udane po-czenia psychicznych par przeciwiestw; mandale
wykonane w toku analizy s to przewanie tylko wstpne szkice, mniej lub bardziej
przyblione i udane kroki ku ostatecznej dosko-naoci i caoci; denie do tego celu jest
naszym prze-znaczeniem i naszym najwyszym zadaniem, ale wobec naszych ograniczonych
moliwoci osignicia nasze zawsze s tylko wzgldne, ^zasadzie mandale mog pojawia
si.w cigu caego procesu indywiduacji i bdem byoby mniemanie, e ich ukazywanie si
wiadczy o osigniciu jakiego szczeglnie wysokiego stopnia rozwoju danego czowieka.
Ze wzgldu na psychiczn tendencj do^samoj,egulacji pojawiaj si one zawsze wtedy, gdy
powstay nieporzdek wymaga ich kompen-sacyjnego dziaania. Mandale ze sw
matematyczn struktur s jakby odbiciami pierwotnego porzdku caej psyche i ich
zadaniem jest przeksztacenie chaosu w kosmos. Obrazy te bowiem nie tylko wyraaj
porzdek, ale i wprowadzaj go. Uprawiana na Wschodzie medytacja o obrazach jantra maj-
cych form mandali ma na celu przywrcenie wewntrz-psychicznego porzdku w
medytujcym i po to jest stosowana.
Rzecz zrozumiaa, e indywidualne mandale pacjentw nigdy
nie osigaj tego stopnia doskonaoci, opracowania szczeg-
w i ustanowionej tradycyjnie harmonii, jaki posiadaj
mandale Wschodu, ktre nie s spontanicznym wytworem
duszy, ale dzieem artystycznej biegoci. Przytoczylimy je
tylko dla porwnania i udowodnienia, e opieraj si one na
tych samych psychicznych zaoeniach i dlatego w sposb
188

zadziwiajcy wykazuj te same prawidowoci177. Wszystkie


s odbiciami tej drogi rodka, ktr Wschd nazywa tao
i ktra dla ludzi Zachodu polega na_j:nalezieniu jednoci
wewntrzn a zewntrzn
oraz wiadomym ksztatowaniu swojej osobowoci, posugujc si pierwotnymi siami natury
i dc do stworzenia struk-turalnej totalnoci.
Chocia ludzie na og niewiele mog powiedzie o znacze-niu mandali, ktre narysowali,
jednake znajduj si pod ich urokiem, dostrzegaj ich zwizek ze swoim stanem psychicz-
nym i odczuwaj ich oddziaywanie. Mandala posiada prada-wny magiczny wpyw,
poniewa pochodzi ona pierwotnie z ochronnego lub zaczarowanego krgu, ktrego
magia zachowaa si w niezliczonych zwyczajach ludowych. Obraz ma wyrany cel
zakrelania magicznej bruzdy dokoa centrum, witego krgu wewntrznej osobowoci, aby
zapobiec emana-cji albo eby za pomoc rodkw apotropaicznych nie dopuci do
znieksztacenia przez wpywy zewntrzne 178.
Dlatego Wschd umieszcza w centrum mandali zoty kwiat
- przez pacjentw na Zachodzie czsto w ten sam sposb
rozumiany - zwany rwnie niebiaskim zamkiem, past-
wem najwyszej radoci, krajem bez granic, otarzem, na
ktrym umieszczone zostay wiadomo i ycie. Ruch
okrny, symbolizowany przez okrgy ksztat obrazw, nie jest
tylko ruchem po kole; oznacza on z jednej strony oddzielenie
witego krgu, a z drugiej skoncentrowanie si na centrum;
koo soneczne zaczyna swj bieg, to znaczy soce oywia si
i rozpoczyna sw drog; inaczej mwic, tao zaczyna dziaa
i przejmuje kierownictwo179. Co znaczy (lacp trudno jest
wyrazi jednym sowem. R. Wilhelm tumaczy je jako znacze-
nie, inni jako droga, a jeszcze inni nawet jako Bg. Jeli
177 Blisze szczegy zawiera ksika Das Geheimnis der goldenen
Blute [Ges. Werke XIII] oraz rozdzia ur Psychologie stlicher Meditation w ksice Junga:
Symbolik des Geistes, Ziirich 1948, s. 449 [Ges. Werke XI, s. 603].
178 Das Geheimnis der goldenen Blute, s. 22 [Ges. Werke XIII].
179 Tame, s. 23 [Ges. Werke XIII].
189
pojmujemy tao jako metod albo jako drog, na ktrej ma by zjednoczone to, co zostao
rozdzielone, to jestemy najblisi psyhologicznej treci tego pojcia 18.
Niestety nasz zachodni umys, ktremu pod tym wzgldem
brak jakiejkolwiek kultury, nie stworzy dotychczas pojcia
ani nawet nazwy okrelajcej zjednoczenie przeci-
wiestw na drodze poredniej, co jest podstawow
spraw wewntrznego dowiadczenia, nie mamy zatem od-powiednika godnego chiskiego
tao 181. Z punktu widzenia psychologii Junga ten ruch okrny najlepiej mona okreli
mniej wicej jako obracanie si dokoa siebie samego, przy czym wszystkie strony
osobowoci bior udzia w tym ruchu.
Ruch okrny ma zatem take moralne znaczenie jako
oywienie wszystkich jasnych i ciemnych si natury ludzkiej
i wraz z nimi wszystkich przeciwiestw psychologicznych
- bez wzgldu na ich rodzaj. Oznacza to samopoznanie przez
autoinkubacj. Podobnym wyobraeniem istoty doskonaej
jest u Platona zaokrglony ze wszystkich stron czowiek,
w ktrym wszystkie przeciwiestwa, take przeciwiestwa
pci, s poczone182. Ta jedno, to poczenie obu pci
w jedn cao symbolizowane jest na odpowiednich obrazach
przez coniunctio midzy dwiema istotami odmiennej pci
(ilustracje 17 i 18)183, na przykad midzy Siw i Siakti,
180 Das Geheimnis der goldenen Blute, s. 18 [Ges. Werke XIII].
181 Die Beziehungen..., s. 147 [Ges. Werke VII, s. 225].
182 Das Geheimnis der goldenen Blute, s. 23 [Ges. Werke XIII].
183 Ilustracje 17 i 18 s obrazami z niewiadomoci, ktre prbuj przedstawi w
symbolicznej formie stosunek do pci odmien-nej. Ilustracja 17 przedstawia obraz pacjentki,
ktra prbowaa wyrazi nie osignite coniunctio. Mczyzna i kobieta, zronici sferami
popdowymi, stopieni s z wem wodnym. Natomiast w wiecie wiadomym, to znaczy w
obszarze ponad wod, stanowic obszar niewiadomoci, odwracaj si do siebie plecami.
Dwigaj soce, symbol janiejcej wiadomoci, jako cikie brzemi i nie mog go uy
dla swego owiecenia. Ilustracja 18 ukazuje coniunctio jako prawdziwy i twrczy zwizek.
Niewiadome, zwierzce strony mczyzny i kobiety nie s nierozdzielnie zronite ze sob,
jakby to miao miejsce w przypadku lepej namitnoci, lecz s zczone za pomoc symbolu
wa zbawienia, ktry pomaga im podnie
190
61
socem i ksiycem; moe te by wyobraone w postaci hermafrodyty. Ruch okrny, ktry
z psychologicznego punktu widzenia mona porwna ze wiadomie dowiadczanym pro-
cesem indywiduacji, nigdy nie jest wytwarzany, ale doznawa-ny biernie. To znaczy, e
jest to autonomiczny ruch psyche. Za pomoc wiadomej woli nie mona osign takiej
symbolicznej jednoci, gdy wiadomo w tym przypadku jest stron. Przeciwnikiem jest
zbiorowa niewiadomo, ktra nie rozumie jzyka wiadomoci. Dlaczego potrzebny jest
magicz-nie dziaajcy symbol, ktry zawiera w sobie prymitywne analogie przemawiajce do
niewiadomoci w jej wasnym jzyku [...], i ktrego celem jest poczenie jednorazowoci
wiadomoci chwili obecnej z praprzeszoci ycia184. Wyo-nienie si tego symbolu
mandali z gbi psyche jest zawsze zjawiskiem spontanicznym; przychodzi ono i znika z
wasnego popdu. Jego dziaanie jednak moe by zdumiewajce, ponie-wa moe
doprowadzi do rozwizania rnych komplikacji drogocenny kamie, symbol jani, bez
ktrego prawdziwa wsplnota, przedstawiona w formie rozgazionego drzewa ycia, nigdy
by nie moga zakwitn.
Ilustracja 19 (z alchemicznego dziea Rosarium Philosophorum, Secun-da pars Alchemiae de
Lapide Philosophico, Francofurti 1550 - pierwodruk w posiadaniu dr C. A. Meiera w
Zurychu) pokazuje dla porwnania alchemiczne pojmowanie jednego ze stadiw coniun-
ctio. Krl i krlowa, czyli Soi (soce) i jego siostra Luna (ksiyc) s symbolami
pierwotnego przeciwiestwa mskoci i ko-biecoci w sferze psychicznej. Ich
maestwo rozumiane tu jest przede wszystkim w znaczeniu duchowym, co wyraaj nie
tylko sowa na rodkowej wstdze spiritus est qui unificat, ale take gob jako symbol
ducha i (wedug staroytnych wiadectw) symbol amor coniugalis. Pierwotne
przeciwiestwa s tutaj pozbawione konwencjonalnej osony, obnaone w swej
niesfaszowanej rzeczywis-toci i istocie; wyranie ujawnia si ich zasadnicza odmienno, a
owocne poczenie moe nastpi jedynie dziki porednictwu przybywajcego z gry
gobia jako symbolu ducha i zjed-noczyciela. Skrzyowane i stykajce si gazki oraz
zwisajcy z dzioba gobia i czcy je kwiat, symbol ronicia, wyobraaj w sposb bardzo
obrazowy wsplny wysiek mczyzny i kobiety w ywym ciele coniunctio (por. take s.
166 i n.).
184 Das Geheimnis der goldenen Bliite, s. 26 [Ges. Werke XIII].
192
psychicznych i do wyzwolenia wewntrznej osobowoci od jej emocjonalnych i
intelektualnych uwika i usidle; powstaje dziki temu jedno, ktr susznie mona
nazwa odrodzeniem czowieka na paszczynie transcendentnej.
Odnonie symbolu mandali moemy dzisiaj stwierdzi
tylko, e jest on autonomicznym faktem psychicznym, charak-
terystycznym ze wzgldu na cigle si powtarzajc i wszdzie
tak sam fenomenologi. Wydaje si, e jest to rodzaj atomu,
o ktrego najbardziej wewntrznej strukturze i ostatecznym
znaczeniu mc jeszcze me wiemy
. 185
Analogie do procesu indywiduacji
Nie tylko mandale rozmaitych krgw kulturowych wyka- A uj zdumiewajce
podobiestwa fenomenologiczne i tre* ciowe, bdce wyrazem wsplnej struktury
psychicznejv Cay__,_ procejsJidywiduacji i wewntrznego rozwoju posiada liczne.^,
.podobiestwa w historii ludzkoci. Proces przemiany psyche, ukazany czowiekowi
ahodiTprzez psychologi Junga, jest w gruncie rzeczy naturalnym analogonem
religiinych^ ceremonii inicjacji 186 we wszystkich epokach. Rnica polega tylko na tym, e
te ostatnie posuguj si tradycyjnymi przepisami i symbolami, podczas gdy w procesie
indywiduacji opisanym przez Junga cel osiga si przez naturalne tworzenie symboli, czyli za
pomoc spontanicznych zjawisk psychicznych.
Przykadem s tutaj zarwno najrozmaitsze sposoby inicjacji
i u ludw prymitywnych, jak buddyjskie i tantryjskie postacie
\ jogi czy te wiczenia Ignacego Loyoli. Oczywicie, wszystkie
takie prby nosz pitno epoki i ludzi, do ktrych nale. v
; Kada z nich uwarunkowana jest przez odmienne duchowe
i historyczne zaoenia i dlatego obecnie moe mie znaczenie
tylko analogii historycznej lub strukturalnej. Prb tych nie
185 Psychologie und Alchemie, s. 255 [Ges. Werke XII, s. 216].
186 Das Tibetanische Totenbuch, wydana przez Evans-Wentza, z komentarzem Junga,
Ziirich 1935, 5 wyd. 1953, s. LXX.
13 Psychologia C.G. Junga
193
mona przenosi bezporednio na ludzi wspczesnych i tylko
ich oglne cechy mona porwnywa z wysunit przez
Junga koncepcj indywiduacji. Od metody Junga rni si
przede wszystkim tym, e bez wzgldu na to, czy wykazuj
charakter religijny, czy inny, maj doprowadzi do wiatopo-
gldu, ktre same reprezentuj, podczas gdy wedug Junga
w procesie indywiduacji praca nad psyche rozumiana jest
jako przygotowywanie drogi dla duchowego, moralnego
i religijnego porzdku, ktry jest skutkiem a nie
treci tego przygotowania i ktrego wynik musi by
wiadomie i swobodnie wybrany i speniony
przez kadego.
W zwizku ze swymi badaniami tego przedmiotu Jung
znalaz szczeglnie pouczajc analogi w dziedzinie rednio-wiecznej filozofii
hermetycznej, a cielej alchemii187. Chocia ze wzgldu na rnic postawy duchowej i
warunkw epoki oraz rodowiska kulturowego drogi alchemii i procesu in-dywiduacji s
odmienne, to jednak obie s prb doprowadze-nia czowieka do nadwiadomoci. Ta sama
funkcja trans-cendentna, jak Jung okrela proces tworzenia symboli, t osobliw zdolno
przemieniania treci psyche, jest gwnym przedmiotem take filozofii redniowiecznej, tak
jak si ona wyraa w znanej alchemicznej symbolice 188. Byoby wielkim bdem
sprowadza alchemiczny kierunek mylenia tylko do retort i piecw do topienia metali. Jung
okreli go nawet jako niepewny pierwszy krok ku najnowoczeniejszej psychologii.
Oczywicie filozofia ta wskutek nieuniknionej konkretyzacji
jeszcze surowego i nierozwinitego umysu nie doprowadzia
do sformuowa psychologicznych. Ale jej tajemnica bya,
podobnie jak w procesie indywiduacji, faktem przemiany
osobowoci za pomoc mieszania i czenia skadnikw
szlachetnych i nieszlachetnych, zrnicowanych i podrzdnych
187 W swej Psychologie und Alchemie, 2 wyd. 1952 [Ges. Werke
XII], Jung szczegowo omawia t dziedzin, ilustrujc j bogato rycinami ze starych pism
alchemicznych, ktre wykazuj zdumiewajc mnogo analogii z obrazow symbolik wizji
i snw.
188 Die Beziehungen..., s. 172 [Ges. Werke VII, s. 241]. .;
194 .,...,.,: v,.!,- >

funkcji, wiadomoci i niewiadomoci189. Prawdopodobnie bowiem alchemikom nie


chodzio bynajmniej o dowiadczenia chemiczne, a raczej o procesy psychiczne wyraane w
pseudo-psychicznym jzyku. Poszukiwane zoto nie byo zwykym zotem (aurum vulgi),
ale zotem filozoficznym lub nawet cudownym kamieniem, lapis invisibilitatis (kamieniem
niewidzialnoci) 19, alexipharmakon, czerwon tynktur, eliksirem ycia.
Liczba okrele tego zota jest nieskoczona. Czsto byo ono mistyczn istot, skadajc
si z ciaa, duszy i ducha i przedstawiono je w postaci uskrzydlonej i hermafrodycznej; jest to
inny obraz tego samego symbolu, ktry na Wschodzie okrelano jako ciao diamentowe lub
zote kwiecie.
Zgodnie ze zbiorowym charakterem ycia duchowego w owej epoce jest to gwnie obraz
ducha uwizionego w ciemnoci, bolenie odczuwanego stanu wzgldnej niewiadomoci
rozpo-znanej w zwierciadle materii i dlatego w materii badanej191. Tak wic z chaosu stanu
niewiadomoci, reprezentowanego przez nieuporzdkowanie tak zwanej massa confusa,
ktra jako pramateria bya podstaw procesu alchemicznego, przez dzielenie, destylacj itd.,
przez coraz nowe zwizki wytwarzane byo zoto, czyli corpus subtile, ciao
zmartwychwstania. Jednake w przekonaniu alchemikw zota tego nie mona byo
wytworzy bez udziau aski boej, poniewa sam Bg w nim si przejawia. W gnozie
czowiek wiata jest iskr wiecznego wiata, ktra spada w ciemno materii i musi by z
niej wybawiona. Mona zatem uzna, e wynik tego procesu ma znaczenie jednoczcego
symbolu, ten za prawie zawsze ma charakter numeniczny. Mona powiedzie wraz z
Jungiem:
Opus chrzecijaskie polega na oper ar i czowieka potrzebu-
jcego zbawienia ku czci Zbawiciela-Boga, natomiast opus
alchemikw polega na trudzie zbawiciela-czowieka za spraw
boskiej duszy wiata, drzemice w materii i oczekujcej
zbawienia192. Tylko w takim ujciu mona zrozumie, e
alchemicy mogli dowiadcza przemiany swej wasnej psyche, dokonujc projekcji na
substancje chemiczne. I dopiero gdy znalelimy ten klucz, dostrzegamy gbsze znaczenie
tych mistycznych tekstw i procesw, ktre byy nie tylko tajemni-cze, ale nieraz
niezrozumiae, moe nawet umylnie zatajone193.
Podobnie jak alchemia, take rozmaite formy jogi. staraj
si o uwolnienie duszy, o taki stan oddzielenia od przed-
miotw, ktry hinduista nazywa nirvandva, wolny od
przeciwiestw. Jednake podczas gdy alchemik przedstawia
i przeywa przemian psyche symbolicznie w procesie chemicz-
nym, joga dy do spowodowania przemiany za pomoc
odpowiednich wiadomych wicze fizycznych i psychicznych
dziaajcych bezporednio na psyche. Poszczeglne stopnie
cieki jogi s dokadnie okrelone i wymagaj wyjtkowej siy
psychicznej i koncentracji. Ostatecznym celem jest sym-
boliczne spodzenie i narodzenie subtelnego ciaa, ktre zapew-
nia trwanie oddzielonej wiadomoci. S to narodziny pneu-
matycznego czowieka194, Buddy jako symbolu wiecznego
istnienia ducha w przeciwiestwie do przemijania ciaa. I tutaj
spojrzenie w rzeczywisto zdarze, czyli w wiat par
przeciwiestw, jest wstpnym warunkiem szukania jednoci
i caoci. Nawet kolejno obrazw i stopni przypomina
alchemi i proces indywiduacji, co raz jeszcze wiadczy
o wiecznych i wszdzie jednakowych podstawach psychicznych.
Opus wykonywane przez alchemika oraz imaginatio
bdca psychicznym narzdziem czowieka Wschodu polegaj
na takiej samej aktywnej wyobrani, ktra pacjentw
Junga doprowadza do takich samych symbolicznych przey,
a za ich porednictwem - do poznania wasnego centrum,
czyli jani. Ta wyobrania (imaginatio) nie ma nic wsplnego
z fantazjowaniem w zwykym znaczeniu tego sowa. Wyobra-
ni naley tu rozumie dosownie jako rzeczywist moc
193 Herbert Silberer w swej znakomitej ksice: Probleme der
Mystik und ihrer Symbolik (Heller, Wien 1914) dawno ju wskaza na analogie midzy
alchemi a wspczesn psychologi gbi, a zwaszcza analityczn psychologi Junga.
194 Das Geheimnis der goldenen Blute, s. 52 [Ges. Werke XIII].

tworzenia obrazw, zgodnie z klasycznym zastosowa-niem tego sowa, oraz jako


przeciwiestwo fantazji, ktra oznacza tylko pomys w sensie jakiej nieokrelonej
myli195. Taka wyobrania jest aktywnym wywoywaniem obrazw wewntrznych,
rzeczywistym tworzeniem wyobrae i myli, ktre nie jest bezplanowym i bezpodstawnym
bujaniem w obokach i nie bawi si swymi przedmiotami, ale stara si wewntrzne dane
natury wyrazi za pomoc wiernie przedsta-wionych obrazw196. Jest to uaktywnienie
najgbszych poka-dw duszy w celu uatwienia powstawania symboli i spowodo-wania ich
twrczego i uzdrawiajcego dziaania. Alchemicy starali si to osign w substancji
chemicznej, joga - a take exercitationes Loyoli - poprzez cile okrelone wiczenia;
psychologia Junga dy do tego celu dopomagajc ludziom w wiadomym schodzeniu w gb
wasnej duszy, w poznawaniu treci tej gbi i integrowaniu ich ze wiadomoci. Wszystkie
te procesy s wszake tak tajemnicze - mwi Jung - e w ogle jest rzecz wtpliw, czy
rozum ludzki jest waciwym narz-dziem, aby je poj i wyrazi. Nie na prno okrela si
alchemi jako sztuk, w susznym odczuciu, e chodzi tu o procesy twrcze, ktre
prawdziwie poj mona tylko drog dowiad-czenia, natomiast intelektualnie co najwyej
da im nazw 197. Uwagi powysze maj tylko na celu wskazanie na fakt, e w obrbie
naszego duchowego horyzontu znajduj si wielkie intuicje i antycypacje niezmiernie
wanego psychologicznego poznania, ktre najczciej s zaledwie dostrzegane, a przez
wikszo uwaane za przesdy. A przecie chodzi tu o pod-stawowe fakty, ktre w cigu
wielu stuleci ulegy tak niewielkim zmianom, e to, co byo prawd przed dwoma tysicami
lat, i dzi jeszcze jest prawd, to znaczy zachowao sw ywotno i skuteczno198.
Przekroczylibymy bardzo znaczenie ramy 195 Dlatego aktywn wyobrani trzeba cile
odrnia od wyobrani biernej, na przykad podczas marze na jawie.
196 Psychologie und Alchemie, s. 234 [Ges. Werke XII, s. 198].
197 Tame, s. 647 [Ges. Werke XII, s. 549 i n.].
198 Zob. take C. A. Meyer, Antike Inkubation und Modern
Psychotherapie. Studien aus dem C. G. Jung-Institut, 1.1, Zurich 1948.
197
niniejszej pracy, gdybymy chcieli nakreli dokadnie najroz-maitsze drogi, na ktrych
prbowano ten sam cel osign. Dlatego wskaemy tu przede wszystkim na liczne i wyczer-
pujce opisy samego Junga199, a jednoczenie powtrzymy jego uzasadnione ostrzeenie, e
byoby rzecz nader niebez-pieczn naladowanie alchemikw albo uprawianie wicze jogi
przez czowieka Zachodu. Byaby to sprawa jego woli 199 Przede wszystkim trzeba mie na
uwadze nastpujce pisma Junga:
Das Tibetanische Totenbuch, Zurich 1960 [Ges. Werke XI]. Tum. poi. Komentarz
psychologiczny do Bar-do Thos-grol; * Das Geheimnis der goldenen Bltite, Zurich 1965
[Ges. Werke XIII]. Tum. poi. Komentarz do Sekretu Zotego Kwiatu; * Yoga and the
West w czasopimie Prabuddha Bharata, II, 1936 [Ges. Werke XI]. Tum. poi. Joga i
Zachd; * Einige Yisionen des Zosimos w: Von den Wurzeln des Be-wufitseins, Zurich
1954 [Ges. Werke XIII];
Przedmowa do pracy Daisetza T. Suzukiego, Die groJSe Befreiung.
Einfuhrung zum Zen-Buddhismus, Zurich 1958 [Ges.Werke XI]. Tum. poi. w: Daisetz
Teitaro Suzuki, Wprowadzenie do buddyzmu Ze, Warszawa 1991;
Zur Psychologie stlicher Meditation w: Symbolik des Geistes, Zurich 1954 [Ges. Werke
XI]. Tum. poi. O psychologii wschodniej medytacji; * Psychologie und Alchemie., Zurich
1952 [Ges. Werke XII]. Zob. wykaz prac w jz. poi.;
Psychologie der Ubertragung, Zurich 1946 [Ges. Werke XVI];
Gestaltungen des Unbewuftten, Zurich 1950 [Ges. Werke IX/I i XV];
Aion, Zurich 1951 [Ges. Werke IX/II]. Zob. wykaz prac w jz. poi.;
Mysterium Coniunctionis, t. I i II, Zurich 1955/56 [Ges. Werke XIV];
Ein moderner Mythos, Zurich 1958 [Ges. Werke X]; nowe rozszerzone wydanie pod tytuem
Geheimnisvolles am Horizont, Olten 1992. Tum. poi. Nowoczesny mit, Krakw 1982.
* {Prace oznaczone gwiazdk dostpne s w tum. poi. w wyborze Podr na Wschd, opra.
L. Kolankiewicz, tum. W. Chemiski, J.
Prokopiuk, E. i W. Sobaszkowie, Warszawa 1989, 2 wyd. Warszawa
1991 - przyp. red.} >- -
198

i wiadomoci, a jego neuroza mogaby si tylko powikszy. Europejczyk bowiem


wychodzi z zupenie innych zaoe i nie moe po prostu zapomnie o ogromnej wiedzy,
historii i kulturze Europy, aby przyj formy ycia i mylenia Wscho-du. Rozszerzanie
naszej wiadomoci nie moe odbywa si kosztem innych rodzajw wiadomoci, lecz drog
rozwijania tych elementw naszej psyche, podobnie jak Wschd nie moe si obej bez
naszej techniki, nauki i przemysu200. Wschd osign poznanie rzeczy wewntrznych
przy dziecinnej nie-znajomoci wiata201. Droga Europejczyka jest inna. Wanie w oparciu
o nasz ogromnie rozwinit wiedz historyczn i przyrodnicz jestemy powoani do
badania psyche. I chocia w obecnej chwili wiedza o wiecie zewntrznym jest najwiksz
przeszkod przy introspekcji, to jednak potrzeba psychiczna wszystko przezwyciy202.
Kto wic uznaje rzeczywisto psyche, ten doznaje przey
psychicznych nie przy pomocy rozumu, ale przy pomocy tych
rodkw, ktre od niepamitnych czasw pozostay zawsze
takie same203. Kada epoka poszukuje i znajduje nowe drogi
i sposoby owietlenia wewntrznego kosmosu psyche, chocia
niekiedy moe si wydawa, e ludzko ma ju dosy tego
mozolnego posuwania si naprzd i nigdy nie znajdzie w ciem-
noci swej drogi. Jeli jednak przyjrzymy si bliej, to przeko-
namy si, e nie ma tu spoczynku i e wszystko, co byo
dotychczas, jest penym znaczenia acuchem epizodw
dramatu, ktry rozpocz si w szarej, zamierzchej przeszoci i cignie si przez stulecia a
do odlegej przyszoci. Dramat ten jest aurora consurgens: powstawanie nadwiadomoci
ludzkoci204.
200 Das Geheimnis der goldenen Blilte, s. 53 [Ges. Werke XIII].
201 Tame, s. 38 i n. [Ges. Werke XIII].
202 Tame, s. 38 [Ges. Werke XIII].
203 Psychologie und Alchemie, s. 646 [Ges. Werke XII, s. 550].
204
Tame, s. 638 [Ges. Werke XII, s. 542].
199

Psychologia analityczna i religia


Tak wic psychologia Junga i jego prba otwarcia przed
czowiekiem Zachodu wiecznych procesw przemiany psyche jest tylko szczeblem w
procesie rozwoju wyszej wiadomoci ludzkoci, znajdujcej si na drodze ku nieznanym
celom; nie jest to bynajmniej metafizyka w zwykym znaczeniu tego sowa. Przede
wszystkim jest to psychologia, ale w tym zakresie moe by moe by przeywana,
zrozumiana i ... jest rzeczywista; rzeczywisto ta kryje w sobie moliwoci, jest wic
ywa205.
Jung zadowala si dowiadczeniem psychicznym i w ramach
swej teorii wycza metafizyczny punkt widzenia, co nie
oznacza sceptycyzmu skierowanego przeciwko wierze lub
ufnoci wobec si wyszych. Naley starannie unika jakich-
kolwiek stwierdze dotyczcych rzeczy transcendentnych,
dowodz bowiem one miesznej zarozumiaoci umysu ludz-
kiego, niewiadomego swej ograniczonoci. Tote gdy Bogiem
lub tao nazwiemy poruszenia lub stan duszy, to dotyczy to
bdzie tylko rzeczy poznawalnych, ale nie tych,
ktre s niepoznawalne i o ktrych niczego powiedzie nie
moemy206. Jeli wic Jung jako psycholog mwi, e Bg
jest archetypem, to ma na myli typ w duszy; sowo za
typ pochodzi od greckiego [...] - cios, odcisk, odbicie. Ju
wic sowo archetyp zakada istnienie czego, co pozostawia
odbicie... Kompetencja psychologii jako nauki empirycznej
siga tylko tak daleko, aby ustali na podstawie bada
porwnawczych, czy na przykad typ, czyli odbicie znale-
zione w psyche moe by susznie uznane za obraz Boga,
czy te nie. Nic pozytywnego ani negatywnego przez to si nie
stwierdza, jeli chodzi o moliwo istnienia Boga, podobnie
jak archetyp bohatera nic nie mwi o rzeczywistym istnieniu
tego bohatera. [...] Jak oko socu, tak dusza odpowiada
Bogu. W kadym razie dusza musi posiada w sobie zdolno
nawizania stosunku, jaki odpowiednik istoty Boga, w prze-
205 Dos Geheimnis der goldenen Blute, s. 50 i nn. [Ges. Werke XIII].
206 Tame, s. 51 [Ges. Werke XIII].
200
ciwnym bowiem przypadku zwizek ten nie mgby doj do
skutku. Psychologicznie rzecz biorc, odpowied-
nikiem tym jest archetyp obrazu Boga207. Z psychologicznego
punktu widzenia nic wicej na ten temat nie mona i nie
naley powiedzie.
Z religijnego punktu widzenia typ, czyli odbicie, jest
dziaaniem stempla, natomiast z punktu widzenia nauki jest
symbolem nieznanej i niezrozumiaej treci208. W zwierciadle
ludzkiej psyche moemy przelotnie dojrze Absolut tylko
przez pryzmat naszej ludzkiej ograniczonej natury, nigdy
za nie moemy pozna jego prawdziwej istoty. To przeczucie Absolutu tkwi w psyche
immanentnie; jednake psyche moe go ubra jedynie w obraz dostrzegalny, ktry dowodzi
tylko tego, co ludzkie, gdy tego, co ponadludzkie, zupenie inne, boskie, psyche nigdy
wyrazi nie zdoa.
Wiara religijna jest darem aski i nikt nikomu jej narzuci nie moe, choby by
psychoterapeut. Religia jest objawion drog zbawienia. Jej wyobraenia s wytworem
przedwiadomej wiedzy, ktra zawsze i wszdzie wyraa si w symbolach. Nawet jeli nasz
rozum ich nie pojmuje, dziaaj one, poniewa nasza niewiadomo uznaje je za wyraz
powszechnych faktw psychi-cznych. Dlatego wiara wystarcza - jeli istnieje. Kade rozsze-
rzenie i wzmocnienie racjonalnej wiadomoci oddala nas od rde symboli i coraz bardziej
przeszkadza w ich rozumieniu. Taka sytuacja istnieje dzisiaj. Nie mona obrci koa wstecz
i znowu wierzy w co, o czym si wie, e jest nieprawd. Mona jednak zda sobie
spraw z tego, co waciwie oznaczaj symbole. W ten sposb nie tylko moemy zachowa
nieporw-nane skarby naszej kultury, ale na nowo udostpni sobie stare prawdy, ktre
wymknyby si naszej epoce ze wzgldu na sw dziwaczn symbolik. [...] Dzisiejszemu
czowiekowi brak zrozu-mienia, ktre by mogo pomc mu w wierze209.
Jung wie zbyt wiele o szkodliwych skutkach si wpajanych i n.].
Psychologie und Alchemie, s. 23 i nn. [Ges. Werke XII, s. 24
208 Tame, s. 33 [Ges. Werke XII, s. 32].
209 Symbolik des Geistes, s. 443 [Ges. Werke XI, s. 216].
201
doktryn, przyjmowanych bez zastanowienia i w imi tradycji, wie take zbyt dobrze, e
skuteczne i ywotne moe by tylko to, co wyroso organicznie, a nie to, co zostao sztucznie
przyczepione - aby od ludzi, ktrzy poddali si jego kierownic-twu, nie wymaga
podejmowania wasnych decyzji i brania na siebie odpowiedzialnoci. Nie chce im uatwi
tego zadania przez wskazywanie, jak powinni przybra postaw. Wierzcy bowiem,
przeywajc gboko symboliczne treci swojej psyche, natknie si na wieczne zasady, ktre
potwierdzaj dziaanie Boga w nim i wzmacniaj przekonanie, e Bg stworzy czowieka na
swoje podobiestwo, natomiast niewierzcy, ktry nie chce wierzy albo ktry pomimo swej
tsknoty do wiary nie moe jej zdoby adnym wysikiem woli lub intelektu, dojdzie na swej
drodze ku wasnemu wntrzu przynajmniej do tego, e rzeczywicie dowiadczy i przeyje
wieczne podstawy swego istnienia i w ten sposb osignie nawet charyzmat wiary. Kto raz
przeszed t drog, wie, e wiedzie ona poprzez przeycia, ktre nie dadz si opisa sowami
i ktre mona porwnywa tylko z wielkimi wstrzsami, jakie dane byo pozna mistykom i
wtajemniczonym wszystkich czasw.
Proces indywiduacji prowadzi nie do wiedzy intelektualnej
obcej wierze, ale do wiedzy opartej na dowiadczeniu, ktrej
warto i realno jest rzeczywicie przeyta i wskutek tego
staje si niewzruszon pewnoci. Okoliczno, e jest to
moliwe w ramach teorii naukowej zbudowanej przez Junga
na podstawach cile empirycznych i fenomenologicznych,
oznacza w psychologii praktycznej co zupenie nowego
i zarazem obiecujcego.
Przemiana i dojrzewanie
Kroczenie drog rodka jest zadaniem czowieka doj-
rzaego, gdy sytuacja psychologiczna jednostki jest rna
w zalenoci od jej wieku. Na pocztku ycia czowiek musi
si wyplta z dziecinnej formy bytu, tkwicej jeszcze ca-
kowicie w niewiadomoci zbiorowej, i nauczy si odrnia
202

i okrela swoje ja. Musi mocn stop stan w yciu realnym,


a przede wszystkim opanowa zadania, ktre to ycie przed
nim stawia: problem seksualny, zawd, maestwo, potomst-
wo, zwizki i stosunki wszelkiego rodzaju. Dlatego jest rzecz
bardzo wan, aeby stworzy sobie w tym celu narzdzia
w postaci moliwie jak najwikszego zrnicowania swej
odpowiadajcej uzdolnieniom wyszej funkcji. Dopiero gdy to
zadanie, nalece do pierwszej poowy ycia, zostanie bez
reszty spenione, przystosowywanie si do wiata zewntrznego
powinno by uzupenione przez przystosowanie si do wiata
wewntrznego i jego przeywanie. Gdy postawa osobowoci
wobec wiata zewntrznego zostanie zbudowana i utrwalona,
energia moe by skierowana ku rzeczywistoci psychicznej,
dotychczas mniej lub bardziej pomijanej; dopiero dziki temu
ycie czowieka zbliy si do swej peni. Albowiem czowiek
ma przed sob dwa cele; pierwszy cel jest naturalny: podzenie
potomstwa oraz wszystkie sprawy zwizane z zachowaniem
gatunku, w czym mieci si take zarabianie pienidzy i zdo-
bycie pozycji spoecznej. Gdy ten cel zostanie osignity,
rozpoczyna si faza nastpna: cel kulturalny 21. Cel
duchowy, ktry wykracza poza czysto naturalne zadania
czowieka i jego ziemsk egzystencj, jest absolutnie niezbdny dla zdrowia duszy; jest on
bowiem punktem archimedesowym, z ktrego mona podnie wiat z zawiasw i
przeksztaci stan naturalny w stan kulturalny211.
Zbudowanie cakowitej peni osobowoci
jest zadaniem rodkowej czci ycia. Zdaje si
ono oznacza przygotowanie do mierci w najgbszym zna-
czeniu tego sowa. mier bowiem nie jest mniej wana ni
narodziny i jak narodziny jest nieodczn czci ycia. Sama
natura, jeli tylko waciwie j rozumiemy, bierze nas tutaj
w swe opiekucze ramiona. Im stajemy si starsi, tym wicej
przesania si wiat zewntrzny, sabn jego barwy, dwiki
i rozkosze, tym mocniej natomiast wzywa nas i interesuje
210 Uber die Psychologie des Unbewufiten, s. 135 [Ges. Werke VII,
s. 80].
211 Psychologie und Erziehung, s. 40 i n. [Ges. Werke XVII].
203
wiat wewntrzny. Starzejcy si czowiek zmierza coraz bardziej do rozpynicia si w
zbiorowej psyche, z ktrej z tak wielkim wysikiem wyoni si jako dziecko. I tak zamyka si
peen znaczenia i gotowoci do wejcia w siebie cykl ycia ludzkiego; pocztek i koniec cz
si ze sob, jak to ju od niepamitnych czasw wyraano symbolicznie w postaci Uro-boro,
wa, ktry gryzie swj wasny ogon212.
Jeli to zadanie zostanie prawidowo wypenione, to mier
przestaje by straszna i oznacza po prostu cz caego procesu
yciowego. Jednake wielu ludziom -jak o tym wiadczy dua
liczba infantylnych osb dorosych - nie udaje si wypenienie
nawet tych zada, ktre czowiekowi stawia pierwsza poowa
ycia; tote dopenienie swego ycia przez zdobycie jani jest
przywilejem bardzo nielicznych. Ale wanie ci nieliczni zawsze
byli twrcami kultury w przeciwiestwie do tych, ktrzy tylko
tworzyli i rozwijali cywilizacj. Cywilizacja bowiem jest zawsze
dzieckiem rozumu, intelektu, podczas gdy kultura powstaje
z ducha, a duch nigdy nie jest uwiziony w samej tylko
wiadomoci, jak intelekt, ale jednoczenie obejmuje, ksztatuje
i opanowuje wszystkie gbie niewiadomoci, pranatury. Skoro
warunki historyczne, pochodzenie i duch czasu zawsze przy-
czyniaj si do stworzenia sytuacji psychologicznej czowieka,
to szczeglnym i indywidualnym przeznaczeniem czowieka
Zachodu jest to, e jego strona instynktowna wskutek nad-
miernego zrnicowania intelektu w cigu stuleci ulega atrofii;
teraz zwaszcza zawrotny rozwj techniki, przekraczajcy
zdolnoci psychicznego przystosowania si czowieka, stawia
mu tak nadmierne wymagania, e prawie cakowicie utraci on
swj naturalny zwizek z niewiadomoci. Sta si tak
niepewny swych instynktw, e jak korek na wezbranym
i wzburzonym morzu swej niewiadomoci rzucany jest w t i w tamt stron, albo - jak
wykazuj ostatnie wstrzsajce wydarzenia - zostaje cakowicie zalany i pochonity przez
fale. O ile zbiorowoci s tylko zgromadzeniami poszczegl-nych jednostek, problemy tych
zbiorowoci s rwnie tylko nagromadzeniami problemw indywidualnych. Cz ludzi Por.
s. 188 oraz przyp. 170 na stronie 183.
204
utosamia si z czowiekiem i pragnie wydoby si na powierz-chni. Tego rodzaju
problemw nigdy nie mona rozwizywa za pomoc prawodawstwa lub forteli, mog by
rozwizane jedynie przez ogln zmian postawy. A taka zmiana nie rozpoczyna si dziki
propagandzie lub masowym zebraniom ani te wskutek przymusu. Zapocztkowuj j zmiany
w po-szczeglnych jednostkach, te za przejawiaj si jako przemiana osobistych skonnoci i
niechci, pogldw na ycie i jego warto; dopiero nagromadzenie takich indywidualnych
prze-mian doprowadza do zbiorowego rozwizania213.
Denie do nadwiadomoci nie jest jakim modnym
eksperymentem, ale najwyszym zadaniem, ktre czowiek
moe postawi przed sob. Dla niego samego oznacza
ono moliwo zakotwiczenia si w tym, co jest niezniszczalne
i nieprzemijajce, w pranaturze obiektywnej psyche. Dziki
temu czowiek powraca do wiecznego strumienia, w ktrym
narodziny i mier s tylko przejciowymi stacjami, a sens
ycia nie mieci si w ja. W stosunku do drugiego
czowieka (ty) zadanie to oznacza tolerancj i yczliwo,
ktre s moliwe tylko u tych, ktrzy zbadali i wiadomie
przeyli swoj wasn najciemniejsz gbi. W stosunku
do kolektywu jego szczeglna warto polega na tym, e
moe da spoeczestwu w peni odpowiedzialnego czowieka, ktry dziki osobistemu
dowiadczeniu swojej psychicznej totalnoci zna obowizek wszystkiego, co pojedyncze,
wobec tego, co oglne.
Odpowiedzialno ponosi jednostka
Pomimo wewntrznego zwizku z podstawowymi prob-
lemami naszego istnienia, teoria Junga nie jest ani religi, ani filozofi. Jest naukowym
poczeniem i przedstawieniem tego wszystkiego, co obejmuje doznawalna totalno psyche;
podob-nie jak biologia jest nauk o ywym organizmie fizycznym, 213 Psychologie und
Religion, s. 142 i n. [Ges. Werke XI, s. 85 i n.].
205
tak psychologia Junga chce by nauk o ywym organizmie
psyche, za pomoc ktrej czowiek od dawien dawna kszta-
towa i przeywa religie i filozofie. Daje mu ona moliwo
tworzenia wiatopogldu, ktry nie jest tylko tradycj przejt
bez zastanowienia, ale ktry, przez kad jednostk moe by
osobicie ksztatowany i wypracowywany: Nic dziwnego, e
wanie dzisiaj, kiedy zbiorowa psyche grozi pozbawieniem
wszelkiego znaczenia psyche indywidualnej, moe nam ona
przynie pociech i odpoczynek; chocia postawione przez
ni zadanie naley do najtrudniejszych, jakie kiedykolwiek
zostay wysunite, jest ono naglcym wezwaniem do budowa-
nia mostu midzy przeciwiestwami jednostki i zbiorowoci
poprzez tworzenie penej osobowoci majcej swe ko-
rzenie w jednej i drugiej.
Na Zachodzie nasz rozum, nasza jednostronnie zr-
nicowana wiadomo uzyskay przewag nad nasz natur
instynktow; znajduje to wyraz w wysoko rozwinitej cywili-
zacji oraz wszystko opanowujcej technice i wydaje si, e
utracony zosta jakikolwiek zwizek z dusz. Mona to
naprawi tylko w ten sposb, e przywoamy na pomoc
twrcze moce naszej wiecznej gbi psychicznej, przywrcimy im ich prawa i wyniesiemy je
do poziomu naszego rozumu. Przemiana ta moe si jednak rozpocz tylko w jedno-
stce214, mwi Jung; kada bowiem zbiorowo, ktra jest jednoczenie sum jej
poszczeglnych czonkw, nosi na sobie pitno nadane przez postawy psychiczne tyche
czonkw.
I jeli ta przemieniona jednostka uzna siebie za obraz Boy w znaczeniu najgbszego
zobowizania etycznego, wtedy, jak mwi Jung, bdzie ona z jednej strony czowiekiem
posiada-jcym wysz wiedz, z drugiej strony posiadajcym pot-niejsz wol, ale nie
bdzie butnym nadczowiekiem!215.
Dlatego odpowiedzialno za kultur przyszoci i zadanie
jej ksztatowania bardziej ni kiedykolwiek spoczywa na
jednostce!
214 Psychologie und Alchemie, s. 645 [Ges. Werke XII, s. 547].
215 Die Beziehungen..., s. 201 [Ges. Werke VII, s. 259].

^
Krtki yciorys C G. Junga
Carl Gustav Jung urodzi si 26 lipca 1875 roku w Szwaj-
carii, w KeBwil (kanton Thurgau); od czwartego roku ycia
mieszka wraz z rodzicami w Bazylei, skd pochodzia jego
matka; przodkowie ojca pochodzili z Niemiec; jego dziadek
przenis si do Szwajcarii w 1822 roku, gdy Aleksander
Humboldt uzyska dla niego stanowisko profesora chirurgii
w uniwersytecie w Bazylei. Ojciec Junga by pastorem, a wszys-
cy jego przodkowie, zarwno ze strony matki, jak i ojca,
uprawiali zajcia intelektualne. Szko i studia medyczne Jung
ukoczy w swym rodzinnym miecie Bazylei, potem w 1900
roku jako asystent w kantonalnym zakadzie dla umysowo
chorych i w klinice psychiatrycznej uniwersytetu w Zurychu
powici si psychiatrii; przez cztery lata zajmowa stanowisko
ordynatora kliniki. W 1902 roku w cigu jednego semestru
pracowa w Salpetriere w Paryu, pod kierunkiem Pierre
Janeta, pogbiajc sw wiedz w zakresie psychopatologii
teoretycznej; pniej pod kierownictwem E. Bleulera, wczes-
nego dyrektora kliniki Burghlzli w Zurychu prowadzi liczne
badania naukowe. W wyniku tych prac opublikowa szereg
powanych artykuw, midzy innymi na temat opracowanej
przez siebie metody testowej Eksperyment kojarzeniowy
(Assoziations-Experiment), ktre - ogoszone w 1904 roku
- zapewniy mu rozgos wiatowy; otrzyma z zagranicy wiele
zaprosze na odczyty oraz doktorat honorowy Clark-Univer-
sity (Massachusetts). W 1905 roku zosta docentem psychiatrii
w uniwersytecie w Zurychu. W 1909 roku zrzek si swego
stanowiska w klinice psychiatrycznej, aby odtd powici si
dziaalnoci lekarsko-psychoterapeutycznej, badaniom nauko-
wym i pracy pisarskiej. W 1903 roku oeni si z Emm
Rauschenbach, ktra a do swojej mierci w 1955 roku bya
207

w Kalkucie, otrzyma doktorat uniwersytetu hinduskiego w Benares (1937), muzumaskiego


uniwersytetu w Allahabad oraz uniwersytetu w Kalkucie. W 1938 roku zosta promowa-ny na
doktora nauk przyrodniczych (D. Sc.) przez uniwersytet w Oksfordzie, poza tym zosta
czonkiem Royal Society of Medicine (F. R. S.).
Prace naukowe, rozlege zainteresowania, liczne podre
oraz gotowo do wymiany idei bardzo szybko uczyniy
z Junga czoow posta w midzynarodowych badaniach
psychologii gbi. W 1930 roku zosta honorowym przewod-
niczcym Niemieckiego Towarzystwa Psychoterapeutycznego
(Deutsche Arztliche Gesellschaft fur Psychotherapie), a w roku
1933 przewodniczcym Midzynarodowego Towarzystwa Psy-
choterapeutycznego (International General Medical Society
for Psychotherapy). A do swej rezygnacji w 1939 roku by
wydawc czasopisma Zentralblatt fiir Psychotherapie und
ihre Grenzgebiete. W tym samym roku (1933) podj ponow-
nie wykady akademickie na wydziale humanistycznym ETH
(Eidgenssischte Technische Hochschule), a w 1935 roku
zosta mianowany profesorem nadzwyczajnym. Od roku 1935
jest przewodniczcym zaoonego przez siebie Szwajcarskiego
Towarzystwa Psychologii Praktycznej (Schweizerische Gesell-
schaft fiir Praktische Psychologie) w Zurychu. Ze wzgldu na
stan zdrowia zrzek si w 1942 roku wykadw w ETH,
jednake w roku 1944 pomimo rozlicznych zaj przyj
nominacj na profesora zwyczajnego w uniwersytecie swego rodzinnego miasta Bazylei,
obejmujc utworzon dla niego katedr psychologii medycznej. Niestety, ju po roku wskutek
choroby musia zrezygnowa z tego stanowiska. Odtd zajmuje si tylko pracami naukowymi
i pisarstwem, zaprzestaje te praktyki lekarskiej.
W ostatnich dwudziestu latach Jung opublikowa szereg
podstawowych dzie naukowych, przede wszystkim z dziedziny
alchemii i jej zwizkw z psychologi oraz z dziedziny
porwnawczej psychologii religii, ktr w zupenie nowy
sposb owietli i zinterpretowa.
Po drugiej wojnie wiatowej Jung zwraca coraz wiksz
uwag na zjawiska psychiczne procesu dorodkowego i jego
210 .,-,- ,, .-v, :,,
^

symbolik; rezultatem tych bada byy liczne i wane dziea,


jak Aion - praca omawiajca zagadnienia historii symboli
oraz dwa tomy Mysterium Coniunctionis. Poza tym ponownie
zainteresowa si obszern dziedzin zjawisk parapsychologicz-
nych, ktrym kiedy powici sw prac doktorsk; samo-
dzielne badania w tej dziedzinie umoliwiy mu przedstawienie
nowego punktu widzenia i zasad interpretacji.
Spord odznacze otrzymanych w Szwajcarii wymieni
naley: nagrod literack miasta Zurychu (1932), honorowe
czonkostwo Szwajcarskiej Akademii Nauk Medycznych (1934)
oraz doktoraty honorowe nadane mu przez uniwersytet
w Genewie w 1945 roku z okazji siedemdziesitej rocznicy
urodzin i przez Eidgenssische Technische Hochschule w Zu-
rychu w 1955 roku z okazji osiemdziesitej rocznicy urodzin.
Podczas ostatnich lat ycia Jung coraz bardziej interesowa
si problemami zbiorowoci ludzkich. Praca Gegenwart und
Zukunft (Wspczesno i przyszo], ktra zyskaa szeroki
oddwik, jest wyrazem zainteresowania t tematyk.
Znalaz te jeszcze czas, aby z pomoc oddanej wsp-
pracownicy Anieli Jaffe spisa swoj dogbn biografi
Erinnerungen, Traume, Gedanken (Wspomnienia, sny, myli}.
Dziea Junga obejmuj ponad sto dwadziecia wikszych
i mniejszych prac, w tym okoo trzydzieci obszernych ksiek;
s to prace pionierskie, ktre nie tylko wskazuj nowe drogi
psychologii niewiadomoci, ale nadto poruszaj i zapadniaj
wiele innych dziedzin.
Dziea Junga zostay przetumaczone na prawie wszystkie
jzyki europejskie i niektre pozaeuropejskie; budz one coraz
wiksze zainteresowanie rwnie wrd uczonych zajmuj-
cych si dziedzinami pozornie odlegymi od psychologii. Pene
wydanie w jzyku angielskim, publikowane jednoczenie
w Anglii i w Stanach Zjednoczonych, podobnie jak wydanie
niemieckie, obejmuje dwadziecia tomw.
Jung zmar 6 czerwca 1961 roku po krtkiej chorobie,
niedugo przed 86 rocznic swoich urodzin.

Wykaz prac C, G. Junga


Prace oznaczone gwiazdk * wejd w skad tomw uzupeniajcych
Dziea Zebrane.
1902_____________
1. ur Psychologie und Pathologie sogenannter occulter Phdnomene.
Eine psychiatrische Studie. Oswald Mutze, Leipzig; teraz w:
Psychiatrie und Okkultismus, Friihe Schriften I, Studienausgabe, Walter-Yerlag, Olten und
Freiburg/Br. 1971. [Ges. Werke I, 1966].
2. Ein Fali von hysterischem Stupor bei einer Untersuchungs-gefangenen. Journal fur
Psychologie und Neurologie, t. I, zesz. 3. [Ges. Werke I, 1966].
1903__________________________________________
3. Uber manische Verstimmung. Allgem. Zeitschrift fur Psy-chiatrie und psychisch-
gerichtliche Medizin, t. LXI, zesz. l, teraz w: Psychiatrie und Okkultismus, Friihe Schriften
I, Studienausgabe, Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br. 1971. [Ges. Werke I, 1966].
4. t)ber Simulation von Geistesstrung. Journal fur Psychologie und Neurologie, t. II,
zesz. 5. [Ges. Werke I, 1966]. 1904
5. Arztliches Gutachten uber einen Fali von simulierter geistiger Strung.
Schweizerische Zeitschrift fur Strafrecht, t. XVII. [Ges. Werke I, 1966].
6. C. G. Jung i F. Riklin: Experimentelle Untersuchungen iiber Assoziationen
Gesunder. Journal fur Psychologie und Neuro-logie, t. III, zesz. 1-2, 4-6, t. IV, zesz. 1-2.
(Zob. pz. 19/1.)
7. Uber hysterisches Verlesen. Archiv fur die gesamte Psycho-logie, t. III, zesz. 4;
teraz w: Psychiatrie und Okkultismus, 213

1905
Friihe Schriften I, Studienausgabe, Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br. 1971. [Ges. Werke
I, 1966].
8. Kryptomnesie. Die Zukunft, rok XIII, t. L; teraz w: Psychia-trie und Okkultismus,
Friihe Schriften I, Studienausgabe, Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br. 1971. [Ges.
Werke I, 1966].
9. Analyse der Assoziationen eines Epileptikers. Journal fur Psychologie und
Neurologie, t. V, zesz. 2. (Zob. pz. 19/2.)
10. Uber das Yerhalten der Reaktionszeit beim Assoziationsex-periment. Journal fur
Psychologie und Neurologie, t. VI, zesz.
1. (Zob. pz. 19/3.)
11. Experimentelle Beobachtungen iiber das Erinnerungsver-
mgen. Zentralblatt fur Nervenheilkunde und Psychiatrie,
t. XII, nr 196. [Ges. Werke II].
12. Zur psychologischen Tatbestandsdiagnostik. Zentralblatt fur
Nervenheilkunde und Psychiatrie, t. XII, nr 200. [Ges. Werke I, 1966].
13. Psychoanalyse und Assoziationsexperiment. Journal fur
Psychologie und Neurologie, t. VII, zesz. 1-2; praca ta ukazaa
si take w pimie: Schweizerische Zeitschrift fur Strafrecht,
t. XVIII. (Zob. pz. 19/4.)
1906
14. Obergutachten iiber zwei sich widersprechende psychiatrische
Gutachten. Aschaffenburgs Monatsschrift fur Kriminal-psychologie und
Strafrechtsreform, t. II, zesz. 11-12. [Ges. Werke I, 1966].
15. Die psychologische Diagnose des Tatbestandes. Juristisch-
psychiatrische Grenzfragen, t. IV, zesz. 2. Karl Marhold,
Halle 1906. Rascher, Ziirich 1941. [Ges. Werke II].
16. Assoziation, Traum und hysterisches Symptom. Journal fur
Psychologie und Neurologie, t. VIII, zesz. 1-2. (Zob. pz. 31/1.)
17. Die psychopathologische Bedeutung des Assoziationsex-perimentes. Archiv fur
Kriminalanthropologie und Krimina-listik, t. XXII, zesz. 2-3. [Ges. Werke II].
18. Die Hysterielehre Freuds. Eine Erwiderung auf die Aschaf-fenburgsche Kritik.
Miinchner Medizinische Wochenschrift,
t. LIII, zesz. 47. [Ges. Werke IV, 1969].
19. Diagnostische Assoziationsstudien. Beitrage ur experimentellen
214
Psychopathologie. T. I. Barth, Leipzig. 2 wyd. 1911;
3 wyd. 1915. l. Experimentelle Untersuchungen iiber Assoziationen Gesun-der. (Praca
wsplna z F. Riklinem.) [Ges. Werke II]. (Zob. pz. 6.)
.. 2. Analyse der Assoziationen eines Epileptikers. [Ges. Werke II]. (Zob. pz. 9.)
- 3. Uber das Yerhalten der Reaktionszeit beim Assoziations-experiment. [Ges. Werke II].
(Zob. pz. 10.)
4. Psychoanalyse und Assoziationsexperiment. [Ges. Werke II]. (Zob. pz. 13.)
20. Statistisches von der Rekrutenaushebung. Correspondenz-
Blatt fur Schweizer Arzte, t. XXXVI, zesz. 4. *
21. Uber die Psychologie der Dementia praecox. Ein Yersuch.
Karl Marhold, Halle; teraz w: Fruhe Schriften II, Studienaus-gabe, Walter-Yerlag, Olten und
Freiburg/Br. 1972. [Ges. Werke III, 1968].
22. Uber die Reproduktionsstrungen beim Assoziationsexperi-ment. Journal fur
Psychologie und Neurologie, t. IX, zesz.
4. (Zob. pz. 31/2.)
23. On Psychophysical Relation of the Association Experiment.
Journal of Abnormal Psychology, t. I, s. 247-55. [Tum.
z ang.: Ges. Werke II].
24. C. G. Jung i F. Peterson: Psychophysical Investigations with the Galvanometer and
Pneumograph in Normal and Insane Individuals. Brain, t. XXX, nr 118 [Tum. z ang.: Ges.
Werke II].
25. C. G. Jung i Ch. Ricksher: Further Investigations on the
Galvanic Phenomenon and Respirations in Normal and Insane Individuals. Journal of
Abnormal Psychology, t. II, zesz. 5. [Tum. z ang.: Ges. Werke II].
26. Die Freudsche Hysterietheorie. Monatsschrift fur Psychiatrie und Neurologie, t.
XXIII, zesz. 4. [Ges. Werke IV, 1969].
27. Der Inhalt der Psychose. Vortrag gehalten am 16. Jan. 1908 im Rathaus Zurich.
Deuticke, Leipzig und Wien. Drugie poprawione i poszerzone wydanie, 1914 [Ges. Werke III,
1968].
28. C. G. Jung i E. Bleuler: Komplexe und Krankheitsursachen
215
bei Dementia praecox. Zentralblatt fur Nervenheilkunde
und Psychiatrie, t. XXXI, zesz. 2. *
1909
29. Vorbemerkung der Redaktion. Jahrbuch fiir Psychoanaly-tische und
Psychopathologische Forschungen, t. I. *
30. Die Bedeutung des Yaters fiir das Schicksal des Einzelnen.
Jahrbuch fur Psychoanalytische und Psychopathologische Forschungen, t. I. Deuticke,
Leipzig und Wien. Drugie wydanie opatrzone przedmow, 1927; trzecie przerobione
wydanie, Rascher, Zurich, 1949; czwarte przerobione i po-prawione wydanie, 1962; teraz w:
Der Einzelne in der Gesell-schaft, Studienausgabe, Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br.
1971. [Ges. Werke IV, 1969].
31. Diagnostische Assoziationsstudien. T. II. Barth, Leipzig. 2 wyd.
1911; 3 wyd. 1915.
1. Assoziation, Traum und hysterisches Symptom. [Ges.
Werke II]. (Zob. pz. 16.)
2. Uber die Reproduktionsstrungen beim Assoziationsex-periment. [Ges. Werke II].
(Zob. pz. 22.)
32. Randbemerkungen zum Buch von Fr. Wittel, Die sexuelle
Not. Jahrbuch fiir Psychoanalytische und Psychopatholo-
gische Forschungen, t. II. *
33. Traumanalyse. Annee psychologiue, t. XV. [Tum. z franc.:
Ges. Werke IV, 1969].
1910
34. Referate uber psychologische Arbeiten schweizerischer Au-toren (bis Ende 1909).
Jahrbuch fiir Psychoanalytische und
Psychopathologische Forschungen, t. II. *
35. Bericht uber Amerika. Jahrbuch fur Psychoanalytische und
Psychopathologische Forschungen, t. II. *
36. Die an der Psychiatrischen Klinik in Zurich gebrauchlichen
Untersuchungsmethoden. Zeitschrift fur angewandte Psycho-
logie, t. III. *
37. Ein Beitrag ur Psychologie des Geruchtes. Zentralblatt fiir
Psychoanalyse, t. I, zesz. 3. [Ges. Werke IV, 1969].
38. Uber die Konflikte der kindlichen Seele. Jahrbuch fur Psycho-analytische und
Psychopathologische Forschungen, t. II.
Deuticke, Leipzig und Wien 1910. 2 wyd. 1916; 3 wyd.,
Rascher, Zurich, 1939 (Zob. pz. 187/2.) ...
216

39. Zur Kritik iiber Psychoanalyse. Jahrbuch fur Psycho-analytische und


Psychopathologische Forschungen, t. II. [Ges. Werke IV, 1969].
40. Besprechung von Staatsanwalt Dr. E. Wulffen, Der Sexual-verbrecher. Jahrbuch fur
Psychoanalytische und Psychopa-thologische Forschungen, t. II. *
41. The Association Method. American Journal of Psychology,
t. XXI, zesz. 2. [Tum. z ang.: Ges. Werke II].
1911
42. Ein Beitrag ur Kenntnis des Zahlentraumes. Zentralblatt fur Psychoanalyse, t. I,
zesz. 12. [Ges. Werke IV, 1969].
43. Morton Prince, The Mechanizm and Interpretation ofDreams.
Eine kritische Besprechung. Jahrbuch fur Psychoanalytische und Psychopathologische
Forschungen, t. III. [Ges. Werke IV, 1969].
44. Kritik uber E. Bleuler, ur Theorie des schizophrenen Negativismus. Jahrbuch
fur Psychoanalytische und Psycho-pathologische Forschungen, t. III. [Ges. Werke III, 1968].
45. Besprechungen von Eduard Hitschmann, Freuds Neurosen-lehre. Jahrbuch fur
Psychoanalytische und Psychopatholo-gische Forschungen, t. III. * 1912
46. Wandlungen und Symbole der Libido. Ein Beitrag ur Entwic-klungsgeschichte des
Denkens. Jahrbuch fur Psychoanalytische und Psychopathologische Forschungen, t. III (1911)
i t. IV. Deuticke, Leipzig und Wien; czwarte poprawione i poszerzone wydanie, Rascher,
Zurich, 1952, pod tytuem Symbole der Wandlung. (Zob. pz. 211.)
47. Neue Bahnen der Psychologie. Raschers Jahrbuch fur
Schweizer Art und Kunst, t. III [Ges. Werke VII, 1964]. (Zob. pz. 62.)
48. Psychoanalyse. Neue Zurcher Zeitung, 10 stycze, nr
10 (nr 38). *
49. Zur Psychoanalyse. Neue Zurcher Zeitung, 17 stycze, nr
17 (nr 72). *
50. Zur Psychoanalyse. Wissen und Leben, t. IX, zesz. 10 [Ges.
Werke IV, 1969].
51. Uber Psychoanalyse beim Kinde. 1 congres international
de Pedagogie, Bruxelles, sierpie 1911. Misch at Thron,
217

Briissel. (Wczona do Yersuch einer Darstellung der psycho-analytischen Theorie. Zob. pz.
53.)
52. Uber die psychoanalytische Behandlung nervser Leiden.
Correspondenz-Blatt fur Schweizer Arzte, t. XLII. *
1913
53. Yersuch einer Darstellung der psychoanalytischen Theorie. Jahrbuch fur
Psychoanalytische und Psychopathologische Forschungen, t. V. Deuticke, Leipzig und
Wien. Drugie uzupenione wydanie Rascher, Ziirich, 1955. [Ges. Werke IV, 1969].
54. Eine Bemerkung ur Tauskschen Kritik der Nelkschen
Arbeit. Internationale Zeitschrift fur arztliche Psychoana-
lyse. t. I. *
55. General Aspects of Psychoanalysis. Transactions of the
Psycho-Medical Society, t. IV, zesz. 2. [Tum. z ang.: Ges.
Werke IV, 1969].
56. Zur Frage der psychologischen Typen. Archives de psycho-
logie, t. XIII, zesz. 52. [Ges. Werke VI, 1960].
1914
57. Psychotherapeutische Zeitfragen. Ein Briefwechsel von C. G.
Jung und R. Loy. Deuticke, Leipzig und Wien. [Ges. Werke IV, 1969].
58. On the Importance of the Unconscious in Psychopathology.
British Medical Journal, t. II. [Tum. z ang.: Ges. Werke III, 1968].
1915
59. On Psychological Understanding. Journal of Abnormal
Psychology, t. IX, zesz. 6. [Tum. z ang.: Ges. Werke III, 1968].
1916
60. La Structure de lInconscient. Archives de psychologie,
t. XVI, zesz. 62. [Tum. z franc.: Ges. Werke VII, 1964].
61. Die transzendente Funktion. Nakadem prywatnym. (Zob.
pz. 241.)
218

62. Die Psychologie unbewuflter Prozesse. Schriften ur angewand-ten Seelenkunde.


Drugie zmienione i poszerzone wydanie pracy: Neue Bahnen der Psychologie (Pz. 47),
Rascher, Ziirich. (Zob. pz. 71.)
63. Uber das UnbewuBte. Schweizerland, t. IV, zesz. 9, 11-12.
[Ges. Werke X].
64. On the Problem of Psychogenesis in Mental Disease.
Proceedings of the Royal Society of Medicine, t. XII, zesz. 3.
[Tum. z ang.: Ges. Werke III, 1968].
65. Psychologische Typen. Rascher, Ziirich. (9 wyd. 1960 i 10 wyd. 1967 jako tom VI
Dzie Zebranych [Ges. Werke VI].)
66. The Therapeutic Value of Abreaction. British Journal of
Psychology, t. II, zesz. l; teraz w: Probleme der Psychotherapie, Studienausgabe, Walter-
Verlag, Olten und Freiburg/Br. 1972. [Tum. z ang.: Ges. Werke XVI, 1958].
1922
67. Uber die Beziehungen der analytischen Psychologie zum dichterischen Kunstwerk.
Wissen und Leben, t. XV, zesz. 19-20. [Ges. Werke XV, 1971]. (Zob. pz. 102/2.)
1925
68. Psychologische Typen. Zeitschrift fur Menschenkunde, t. I, zesz. 1. [Ges. Werke
VI, 1960 i 1967].
69. Die Ehe als psychologische Beziehung, w: Hermann Keyser-ling, Das Ehe-Buch.
Kampmann, Celle. [Ges. Werke XVII]. (Zob. pz. 102/10.)
219
1926
70. Geist und Leben. Form und Sinn, t. II, zesz. 2. [Ges. Werke
VIII, 1967]. (Zob. pz. 102/12.)
71. Das Unbewuflte im normalen undkranken Seelenleben. Rascher,
Ziirich. Trzecie poszerzone i poprawione wydanie pracy Die Psychologie unbewufiter
Prozesse (pz. 62), Rascher, Ziirich;
4 wyd. 1936 (Zob. pz. 172.)
72. Analytische Psychologie und Erziehung. Kampmann, Heidel-berg. 2 wyd., Rascher,
Ziirich, 1936. [Ges. Werke X]. (Zob. pz. 187/1.)
1927
73. Die Erdbedingtheit der Psyche, w: Hermann Keyserling,
Mensch und Erde. Reichl, Darmstadt. (Zob. pz. 80 i 102/7.)
74. Die Frau in Europa. Europaische Revue, rok III, nr 7, oraz
Yerlag der Neuen Schweizer Rundschau, Ziirich, 1929, 2 wyd., Rascher, Ziirich, 1932; teraz
w: Der Einzelne in der Gesell-schaft, Studienausgabe, Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br.
1971. [Ges. Werke X].
1928
75. Die Beziehungen zwischen dem Ich und dem Unbewufiten.
Reichl, Darmstadt. 2 wyd., Rascher, Ziirich, 1935; 8 wyd. w:
Studienausgabe, Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br., 1971.
Szste poprawione wydanie: Rascher Paperback, 1963. [Ges.
Werke VII, 1964].
76. Heilbare Geisteskranke? Berliner Tagblatt, nr 189. [Ges.
Werke III, 1968].
77. Die Bedeutung der schweizerischen Linie im Spektrum
Europas. Neue Schweizer Rundschau, t. XXXIV, zesz. 6.
[Ges. Werke X].
78. Das Seelenproblem des modernen Menschen. Europaische
Revue, rok IV, nr 2. (Zob. pz. 102/13.)
79. IJber die Energetik der Seele. (Psychologische Abhandlungen,
t. II). Rascher, Ziirich. Drugie poszerzone i poprawione
wydanie pod tytuem: Uber Energetik und das Wesen der
Trdume, 1948. [Ges. Werke VIII, 1967]. (Zob. pz. 196).
1. Uber die Energetik der Seele. (Zob. pz. 196/1.)
2. Allgemeine Gesichtspunkte ur Psychologie des Traumes.
(Zob. pz. 196/3.)
3. Instinkt und UnbewuBtes. (Zob. pz. 196/5.)
990
4. Die psychologischen Grundlagen des Geisterglaubens.
(Zob. pz. 196/6.)
80. Die Struktur der Seele. Europaische Revue, rok IV, nr 1-2
(Zob. pz. 73 i 102/6.)
81. Psychoanalyse und Seelsorge. Sexual- und Gesellschafts-ethik, t. V, zesz. 1. [Ges.
Werke XI, 1963].
82. Uber das Liebesproblem des Studenten. W jz. niem. po raz pierwszy w: Der
Einzelne in der Gesellschaft, Studienausgabe, Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br. 1971.
[Ges. Werke X].
83. Die Bedeutung des UnbewuBten fur die individuelle Erzie-hung. W jz. niem. po
raz pierwszy w: Der Einzelne in der Gesellschaft, Studienausgabe, Walter-Yerlag, Olten und
Frei-burg/Br. 1971. [Ges. Werke X].
1929
84. Der Gegensatz Freud und Jung. Klnische Zeitung, 7 maj, nr 2496 (wydanie
wieczorne). [Ges. Werke IV, 1969]. (Zob. pz. 102/3.)
85. C. G. Jung i R. Wilhelm, Tschung Scheng Schu. Die Kunst, das menschliche Leben
zu verlangern. Europaische Revue, rok. V, nr 2. (Wydanie przerobione i poszerzone, zob.
pz. 86.)
86. C. G. Jung i R. Wilhelm, Das Geheimnis der goldenen Bltite.
Aus dem Chinesischen iibersetzt von R. Wilhelm. Europaischer Kommentar von C. G. Jung.
Dorn, Miinchen. (Zob. pz. 153.)
87. Die Probleme der modernen Psychotherapie. Schweizeri-sches Medizinisches
Jahrbuch. [Ges. Werke XVI, 1958]. (Zob. pz. 102/1.)
Paracelsus. Der Lesezirkel, t. XVI, zesz. 10. [Ges. Werke XV, 1971]. (Zob. pz. 123/4.)
Ziele der Psychotherapie. Bericht iiber den 4. allgemeinen arztlichen KongreB fur
Psychotherapie. [Ges. Werke XVI, 1958]. (Zob. pz. 102/4.)
90. Die Bedeutung von Konstitution und Vererbung fur die
Psychologio). Die Medizinische Welt, t. III, zesz. 47. [Ges.
Werke VIII, 1967].
1930
91. Die seelischen Probleme der menschlichen Altersstufen.
Neue Ziircher Zeitung, 14 i 16 marzec. (Zob. pz. 102/9.)
92. Nachruf fiir Richard Wilhelm. Neue Ziircher Zeitung,
6 marzec. [Ges. Werke XV, 1971]. (Zob. pz. 153/2.)
221
93. Einfuhrung zu Dr. W. M. Kranefeldts Buch Die Psycho-analyse. De Gruyter,
Sammlung Gschen, Berlin und Leipzig. Drugie wydanie 1950, pod tytuem Therapeutische
Psychologie.
[Ges. Werke IV, 1969].
94. Psychologie und Dichtung, w: Emil Ermatinger, Philosophie der
Literaturwissenscha.fi. Junker und Diinnhaupt, Berlin. (Zob. pz. 205/1 i 217.)
95. Der Aufgang einer neuen Welt. Eine Besprechung von
Hermann Keyserlings America Set Free. Neue Ziircher Zei-tung, 7 grudzie, [Ges. Werke X].
96. Some Aspects of Modern Psychotherapy. Journal of State
Medicine, t. XXXVIII, zesz. 6; teraz w: Probleme der Psycho-therapie, Studienausgabe,
Walter-Verlag, Olten und Frei-burg/Br. 1972. [Tum. z ang.: Ges. Werke XVI, 1958].
97. Complications of American Psychology. Forum, t.
LXXXIII, zesz. 4. [Tum. z ang.: Ges. Werke X].......
1931
98. Einfuhrung zu F. G. Wickes, Analyse der Kindesseele.
2 wyd. Rascher Paperback, 1968. [Ges. Werke XVII, 1972].
99. Der archaische Mensch. Europaische Revue, rok VII, nr l i 3. (Zob. pz. 102/8.)
100. Vorwort zu H. Schmid-Guisan Tag und Nacht. Rhein-
Verlag, Ziirich-Munchen. *
101. Die Entschleierung der Seele. Europasiche Revue, rok VII, nr 2 i 7. (Zob. pz.
123/1.)
102. Seelenprobleme der Gegenwart. (Psychologische Abhandlungen
t. III). Rascher, Zurich. 5 wyd. 1950. Szste przejrzane
wydanie, Rascher Paperback, 1969.
1. Die Probleme der modernen Psychotherapie. [Ges. Werke XVI, 1958]. (Zob. pz. 87.)
2. Uber die Beziehungen der analytischen Psychologie zum dichterischen Kunstwerk.
[Ges. Werke XV, 1971]. (Zob. pz. 67.)
3. Der Gegensatz Freud und Jung. [Ges. Werke IV, 1969].
(Zob. pz. 84.)
4. Ziele der Psychotherapie. [Ges. Werke XVI, 1958]. (Zob. pz. 89.)
5. Psychologische Typologie. [Ges. Werke VI, 1960].
6. Die Struktur der Seele. [Ges. Werke VIII, 1967]. (Zob.
pz. 80.)
7. Seele und Erde. [Ges. Werke X]. (Zob. pz. 73.)
8. Der archaische Mensch. [Ges. Werke X]. (Zob. pz. 99.)
9. Die Lebenswende. [Ges. Werke VIII, 1967]. (Zob.
pz. 91.)
10. Die Ehe als psychologische Beziehung. [Ges. Werke XVII, 1972]. (Zob. pz. 69.)
11. Analytische Psychologie und Weltanschauung. [Ges.
Werke VIII, 1967].
12. Geist und Leben. [Ges. Werke VIII, 1967]. (Zob. pz. 70.)
13. Das Seelenproblem des modernen Menschen. [Ges. Werke X]. (Zob. pz. 78.)
103. Zur Psychologie der Individuation. Vorlesung im deutschen
Psychologischen Seminar. Seminarberichte 1930/31, nakadem
prywatnym. *
104. Vorwort zu O. A. Schmitz, Mdrchen aus dem UnbewuSten.
Hauser, Munchen. *
105. Die Beziehungen der Psychotherapie ur Seelsorge. Rascher,
Zurich. 2 wyd. 1948; teraz w: Psychologie und Religion, Studienausgabe, Walter-Verlag,
Olten und Freiburg/Br. 1971. [Ges. Werke XI, 1963].
106. Nachruf fur Dr. H. Schmid-Guisan. Basler Nachrichten, nr
113, 25 kwiecie. *
107. Ulysses. Europaische Revue, rok VIII, nr 2 i 9. (Zob. pz.
123/6.)
108. Sigmund Freud als kulturhistorische Erscheimmg. Charak-ter, t. I, zesz. 1. [Ges.
Werke XV, 1971]. (Zob. pz. 123/5.)
109. Die Hypothese des Kollektiven UnbewuBten. Vortrag in der Naturforschenden
Gesellschaft Zurich. Autoreferat in der Vierteljahresschrift der Naturforschenden
Gesellschaft. Beer,
Zurich, t. LXXVII. *
110. Picasso. Neue Ziircher Zeitung, 13 listopad [Ges. Werke
XV, 1971]. (Zob. pz. 123/7.)
111. Wirklichkeit und Uberwirklichkeit. Querschnitt, t. XII, zesz. 12. [Ges. Werke VIII,
1967].
112. l)ber Psychologio). Neue Schweizer Rundschau, t. I, zesz.
1-2. (Zob. pz. 123/2.)
113. Geleitwort des Herausgebers. Zentralblatt fur Psychothera-
pie, t. VI, zesz. 3. [Ges. Werke X]. f..-< ,
223

114. Bruder Klaus. Neue Schweizer Rundschau, t. I, zesz. 4.


[Ges. Werke XI, 1963].
115. Besprechung von G. R. Heyer, Organismus der Seele.
Europaische Revue, rok IX, nr 10. *
116. Bericht iiber das deutsche Seminar im Psychologischen Club
Zurich. Nakadem prywatnym. *
1934
117. Geleitwort zu G. Adler, Entdeckung der Seele. Rascher,
Ziirich. *
118. Zur gegenwartigen Lag der Psychotherapie. Zentralblatt
fiir Psychotherapie und ihre Grenzgebiete, t. VII, zesz. 1.
[Ges. Werke X].
119. Zeitgenssisches. Entgegnung auf Dr. Ballys Artikel Deutschstammige
Psychotherapie. Neue Ziircher Zeitung, 13 marzec i 14 marzec. [Ges. Werke X].
120. Ein Nachtrag. Neue Ziircher Zeitung, 15 marzec. [Ges.
Werke X].
121. Uber Komplextheorie. Zentralblatt fur Psychotherapie,
t. VII, zesz. 2. *
122. Seele und Tod. Europaische Revue, rok X, nr 4. [Ges.
Werke VIII, 1967]. (Zob. pz. 123/9.)
123. Wirklichkeit der Seele. Anwendungen und Fortschritte der neueren Psychologie.
(Psychologische Abhandlungen, t. IV).
Rascher, Ziirich. Czwarte poprawione wydanie, Rascher
Paperback, 1969.
1. Das Grundproblem der gegenwartigen Psychologie. [Ges.
Werke VIII, 1967]. (Zob. pz. 101.)
2. Die Bedeutung der Psychologie fur die Gegenwart. [Ges.
Werke X]. (Zob. pz. 112.)
3. Die praktische Verwendbarkeit der Traumanalyse. [Ges.
Werke XVI, 1959].
4. Paracelsus. [Ges. Werke XV]. (Zob. pz. 88.)
5. Sigmund Freud als kulturhistorische Erscheinung. [Ges.
Werke XV, 1971]. (Zob. pz. 108.)
6. Ulysses. [Ges. Werke XV, 1971]. (Zob. pz. 107.)
7. Picasso. [Ges. Werke XV, 1971]. (Zob. pz. 110.)
8. Vom Werden der Persnlichkeit. [Ges. Werke XVII, 1972].
9. Seele und Tod. [Ges. Werke VIII, 1967]. (Zob. pz. 122.)
10. Der Gegensatz von Sinn und Rhythmus im seelischen
< Geschehen. (Praca W. M. Kranefeldta.)
11. Ewige Analyse. (Praca W. M. Kranefeldta.)
224
12. Ein Beitrag zum Problem des Animus. (Praca Emmy
i Jung.)
13. Der Typengegensatz in der jiidischen Religionsgeschichte.
(Praca H. Rosenthala.)
124. 0ber Traume. Yorlesungen im Psychologischen Seminar
Berlin. Berichte iiber das Berliner Seminar 1934. Nakadem
prywatnym. *
125. Zur Empirie des Individuationsprozesses. Eranos-Jahrbuch
1933. Rhein-Yerlag, Zurich. (Zob. pz. 205/3.)
126. Ein neues Buch H. Keyserling. Besprechung von Keyserlings
La Revolution mondiale et la responsabilite de lespit. Wydanie niedzielne Basler
Nachrichten, 13 maja, rok XXVIII, nr 19. [Ges. Werke X].
127. Geleitwort ur Yolksausgabe von Schleichs Schriften. Die
Wunder der Seele. Fischer, Berlin. *
128. Allgemeines ur Komplextheorie. Antrittsvorlesung an der
ETH. Kultur- und staatswissenschaftliche Schriften der Eid-genssischen Technischen
Hochschule, Sauerlander, Aarau. [Ges. Werke VIII, 1967]. (Zob. pz. 196/2.)
1935
129. liber die Archetypen des kollektiven UnbewuBten.Eranos-
Jahrbuch 1934, Rhein-Yerlag, Zurich. (Zob. pz. 216/1.)
130. Geleitwort. Zentralblatt fiir Psychotherapie, t. VIII, zesz. 1.
[Ges. Werke X].
131. Geleitwort. Zentralblatt fur Psychotherapie, t. VIII, zesz. 2.
[Ges. Werke X].
132. Grundsatzliches ur praktischen Psychotherapie. Zentral-blatt fur Psychotherapie
und ihre Grenzgebiete, t. VIII, zesz.
2; teraz w: Probleme der Psychotherapie, Studienausgabe,
Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br. 1972. [Ges. Werke
XVI, 1959].
133. Was ist Psychotherapie? Schweizerische Arztezeitung fur
Standesfragen, t. XVI, nr 26; teraz w: Probleme der Psycho-therapie, Studienausgabe,
Walter-Yerlag, Olten und Frei-burg/Br. 1972. [Ges. Werke XVI, 1959].
134. Votum von C. G. Jung. Schweizerische Arztezeitung, t. XVI, nr. 26. *
135. Vorwort zu R. Mehlich, J. H. Fichtes Seelenlehre und ihre
Beziehung ur Gegenwart. Rascher, Zurich. *
136. Vorwort zu Esther Harding, Der Weg der Frau. Rhein-
Yerlag, Zurich. 2 wyd. 1939; 3 wyd. 1943. *
15 Psvcholouia f!.O.
225
137. Vorwort zu. O. von Knig-Fachsenfelds, Wandlungen des
Traumprobletns von der Romantik bis ur Gegenwart. F. Enke,
Stuttgart. *
138. Psychologischer Kommentar zum Bardo Thdol. W: Das
Tibetanische Totenbuch, herausg. von W. Y. Evans-Wentz, iibersetzt und eingeleitet von. L.
Gpfert-March. Rascher, Zurich. 8 wyd. 1960. 18 wyd. 1990. [Ges. Werke XI, 1963].
139. Von der Psychologie des Sterbens. Munchner Neueste
Nachrichten, 2 padziernik, nr 296. (Zob. pz. 123/9.)
140. Psychologischer Kommentar zu Hauers Seminar uber den
Tan tr Yoga. Bericht iiber das Hauer-Seminar 1935. Naka-
dem prywatnym. *
1936
141. Psychologische Typologie. Suddeutsche Monatshefte,
t. XXXIII, zesz. 5. [Ges. Werke VI, 1960 i 1967].
142. Wotan. Neue Schweizer Rundschau, t. III, zesz. 11. [Ges.
Werke X]. (Zob. pz. 188/1.)
143. Besprechung von G. R. Heyer, Praktische Seelenheilkunde.
Zentralblatt fur Psychotherapie und ihre Grenzgebiete, t. IX,
zesz. 3. *
144. Traumsymbole des Individuationsprozesses. Eranos-Jahr-buch 1935, Rhein-Yerlag,
Zurich. (Zob. pz. 178/2.)
145. Uber den Archetypus mit besonderer Beriicksichtigung des
Animabegriffes. Zentralblatt fur Psychotherapie und ihre
Grenzgebiete, t. IX, zesz. 5. (Zob. pz. 216/2.)
146. The Concept of the Collective Unconscious. St. Bartholo-mews Hospital Journal, t.
XLIV, zesz. 3 i 4 (1937). [Tum. : z ang.: Ges. Werke IX/I].
1937_____________________________________________________
147. Die Erlsungsvorstellungen in der Alchemie. Eranos-Jahr-buch 1936, Rhein-Yerlag,
Zurich. (Zob. pz. 178/3.)
148. Zur psychologischen Tatbestandsdiagnostik. Das Tatbe-standsexperiment im
Schwurgerichtsprozefi Naf. Archiv fur
Krirninologie, t. C, zesz. 1-2. *
149. Uber die Archetypen. Yortrag in Berlin, Seminarbericht.
Nakadem prywatnym. *
150. Kindertraume. Yorlesungen am psychologischen Seminar der ETH Zurich.
Seminarberichte 1936/37. [Ges. Werke, Seminare: Kindertrdume, 1987].
151. Psychological Factors Determining Human Behavior, w:
Factors Determining Human Behavior, Harvard University Press, Cambridge. [Tum. z ang.:
Ges. Werke VIII, 1967].
1938
152. Eininge Bemerkungen zu den Yisionen des Zosimos. Eranos-
Jahrbuch 1937, Rhein-Yerlag, Zurich. (Zob. pz. 216/4).
153. C. G. Jung i R. Wilhelm, Das Geheimnis der goldenen Blute.
Ein chinesisches Lebensbuch. Drugie przejrzane i poszerzone wydanie (pz. 86), Rascher,
Zurich; 3 wyd., Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br. 1971; 18 wyd. 1987.
1. Yorrede ur 2. Aufl.
2. Zum Gedachtnis Richard Wilhelms. [Ges. Werke XV,
1971]. (Zob. pz. 92.)
3. Europaischer Kommentar. [Ges. Werke XIII]. (Zob.
pz. 86.)
4. Beispiele europaischer Mandalas. [Ges. Werke IX/I). (Zob.
,t pz. 205/4.)
1939_________________________________________________
154. Geleitwort zu D. T. Suzuki, Die grofie Befreiung. Einfiihrung in den Zen-
Buddhismus. Curt Weller, Leipzig. 4 wyd. Rascher, Zurich 1958. [Ges. Werke XI, 1963].
155. Die psychologischen Aspekte des Mutterarchetypus. Eranos-
Jahrbuch 1938, Rhein-Verlag, Zurich. [Ges. Werke IX/I].
(Zob. pz. 216/3.)
156. BewuBtsein, UnbewuBtes und Individuation. Zentralblatt fur Psychotherapie und
ihre Grenzgebiete, t. XI, zesz. 5. [Ges. Werke IX/I].
157. Sigmund Freud. Ein Nachruf. Wydanie niedzielne Basler
Nachrichten, l padziernik, nr 40, rok XXXIII. [Ges. Werke XV, 1971].
158. Kindertraume. Yorlesungen am psychologischen Seminar der ETH, Zurich. Wykad
seminaryjny 1938/39. Nakadem prywatnym. [Ges. Werke, Seminare: Kindertrdume, 1987].
159. On the Psychogenesis of Schizophrenia. Journal of Mental
Science t. LXXXV, nr 358. [Tum. z ang.: Ges. Werke III,
1968].
227

1940
160. Die verschiedenen Aspekte der Wiedergeburt. Eranos-Jahr-buch 1939, Rhein-
Yerlag, Ziirich. (Zob. pz. 205/2.)
161. Psychologie und Religion. Die Terry Lectures 1937, gehalten an der Yale University.
Rascher, Zurich. Czwarte przejrzane wydanie, Rascher Paperback, 1962; pite poszerzone
wydanie w: Studienausgabe, Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br.
1971. [Ges. Werke XI, 1963].
162. Geleitwort zu Jolande Jacobi, Die Psychologie von C. G.
Jung. Rascher, Zurich. 6 wyd. Walter-Yerlag, Olten und
Freiburg/Br. 1972.
163. Psychologische Interpretation von Kindertraumen. Yor-lesungen am
psychologischen Seminar der ETH, Zurich, Winter 1939/40. Nakadem prywatnym. [Ges.
Werke, Semi-nare: Kindertrdurne, 1987].
1941
164. C. G. Jung i K. Kerenyi, Das gttliche Kind. Albae
Yigiliae, zesz. 6-7. Pantheon Akademische Yerlagsanstalt,
Amsterdam-Leipzig. (Zob. pz. 168/1.)
165. C. G. Jung i K. Kerenyi, Das gttliche Madchen. Albae
Yigiliae, zesz. 8-9. Pantheon Akademische Yerlagsanstalt,
Amsterdam-Leipzig. (Zob. pz. 168/2.)
166. Ruckkehr zum einfachen Leben. DU, Schweizer Monats-schrift, rok I, zesz. 3. *
167. Paracelsus als Arzt. Yortrag an der Jahresversammlung der
Schweiz. Gesellschaft fur Geschichte der Medizin und der Naturwissenschaften, Basel,
wrzesie 1941. Schweiz. Medizi-nische Wochenschrift, rok LXXI, nr 40. [Ges. Werke XV,
1971]. (Zob. pz. 169/1.)
168. C. G. Jung i K. Kerenyi, Einfiihrung in das Wesen der
Mythologie. Das gttliche Kind/Das gttliche Madchen.
Pantheon Akademische Yerlagsanstalt, Amsterdam-Leipzig.
Nowe przejrzane wydanie: Rhein-Yerlag, Zurich 1951.
;, 1. ur Psychologie des Kind-Archetypus. [Ges. Werke IX/I].
(Zob. pz. 164.)
2. Zum psychologischen Aspekt der Kore-Figur. [Ges. Werke f IX/I]. (Zob. pz.
165.)
1942_____________________________________________________
169. Paracelsica. Zwei Yorlesungen iiber den Arzt und Philosophen
Theophrastus. Rascher, Zurich.
1. Paracelsus als Arzt. [Ges. Werke XV, 1971]. (Zob. pz.
167.)
2. Paracelsus als geistige Erscheinung. [Ges. Werke XIII].
170. Zur Psychologie der Trinitatsidee. Eranos-Jahrbuch 1940/41,
Rhein-Yerlag, Ziirich. (Zob. pz. 195/5.)
171. Das Wandlungssymbol in der Messe. Eranos-Jahrbuch
1940/41, Rhein-Yerlag, Ziirich; teraz w: Psychologie und
Religion, Studienausgabe, Walter-Yerlag, Olten und Frei-
burg/Br. 1971. (Zob. pz. 216/5.)
1943
172. Uber die Psychologie des Unbewuftten. Pite poszerzone i poprawione wydanie
pracy Das Unbewuflte im normalen und kranken Seelenleben, Rascher, Zurich. 8 wyd.,
Rascher Paper-back, 1966. [Ges. Werke VII, 1964]. (Zob. pz. 71.)
173. Der Geist Mercurius. Eranos-Jahrbuch 1942, Rhein-Yerlag,
Zurich. (Zob. pz. 195/3.)
174. Der Begabte. Yotum zum Thema Schule und Begabung, gehalten an der
Jahresversammlung der Basler Staatl. Schul-Synode, grudzie 1942. Schweizer Erziehungs-
Rundschau,
t. XVI, zesz. 1. [Ges. Werke XVII, 1972]. (Zob. pz. 187/3.)
175. Zur Psychologie stlicher Meditation. Mitteilungen der
Schweiz. Gesellschaft der Freunde ostasiatischer Kultur, zesz.
5. [Ges. Werke XI, 1963]. (Zob. pz. 195/6.)
176. Psychotherapie und Weltanschauung. Schweizerische Zeit-schrift fiir Psychologie
und ihre Anwendungen, t. I, zesz. 3; teraz w: Probleme der Psychotherapie, Studienausgabe,
Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br. 1972. [Ges. Werke XVI, 1958]. (Zob. pz. 188/3.)
177. Selbsterkenntnis und Tiefenpsychologie. Interview mit
Dr. Jolande Jacobi. DU, Schweizer Monatsschrift, rok III,
zesz. 9. *
1944_____________________________________________________
178. Psychologie und Alchemie. (Psychologische Abhandlungen,
t. V). Rascher, Zurich. Drugie przejrzane wydanie 1952.
[Ges. Werke XII, 1972].
1. Einleitung in die religionspsychologische Problematik der Alchemie. (Zob. pz.
234/3.)
2. Traumsymbole des Individuationsprozesses. (Zob. pz.
, 144.)

3. Die ErlsungsYorstellungen in der Alchemie. (Zob. pz.


147.)
* 4. Epilog.
179. Uber den indischen Heiligen. Yorwort und Einleitung zu H.
Zimmer, Der Weg zum Selbst. Herausg. von C. G. Jung.
Rascher, Ziirich. [Ges. Werke XI, 1963].
1945
180. Die Psychotherapie in der Gegenwart. Schweizerische Zeit-schrift fur Psychologie
und ihre Anwendungen, t. IV, zesz. 1; teraz w: Probleme der Psychotherapie, Studienausgabe,
Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br. 1972. [Ges. Werke XVI, 1958]. (Zob. pz. 188/2.)
181. Medizin und Psychotherapie. Bulletin der Schweizerischen
Akademie der Medizinschen Wissenschaften, t. I, zesz. 5; teraz w: Probleme der
Psychotherapie, Studienausgabe, Walter-Verlag, Olten und Freiburg/Br. 1972. [Ges. Werke
XVI, 1958].
182. Nach der Katastrophe. Neue Schweizer Rundschau, t. XIII, zesz. 2. [Ges. Werke X].
(Zob. pz. 188/4.)
183. Vom Wesen der Traume. Ciba-Zeitschrift, rok IX, nr 99.
[Ges. Werke VIII]. (Zob. pz. 196/4.)
184. Das Ratsel von Bologna. Beitrag ur Festschrift fur Albert
Oeri. Herausg. von den Basler Nachrichten (w numerze 222).
185. Der philosophische Baum. Verhandlungen der Naturfor-schenden Gesellschaft
Basel, t. LVI, cz. 2. (Zob. pz. 216/6).
186. Psychologische Betrachtungen. Eine Auslese aus den Schriften von C. G. Jung,
zusammengestelt von Dr. Jolande Jacobi [Wybr tekstw]. Rascher, Ziirich. Trzecie
uzupenione wyda-nie pod tytuem: Mensch und Seele, Walter-Verlag, Olten und > *
Freiburg/Br. 1971.
1946_____________________________________________________
187. Psychologie und Erziehung. Rascher, Ziirich. Czwarte poprawio-ne wydanie, Rascher
Paperback, 1970. [Ges. Werke XVII, 1972]. y 1. Analytische Psychologie und
Erziehung. (Zob. pz. 72.)
2. Uber Konflikte der kindlichen Seele. (Zob. pz. 38.)
3. Der Begabte. (Zob. pz. 174.)
-. 188. Aufsatze ur Zeitgeschichte. Rascher, Ziirich.
1. Wotan. [Ges. Werke X]. (Zob. pz. 142.)
2. Die Psychotherapie in der Gegenwart. [Ges. Werke XVI, 1958]. (Zob. pz. 180.)
3. Psychotherapie und Weltanschauung. [Ges. Werke XVI, 1958]. (Zob. pz. 176.)
4. Nach der Katastrophe. [Ges. Werke X]. (Zob. pz. 182.)
5. Nachwort.
189. Zur Psychologie des Geistes. Eranos-Jahrbuch 1945, Rhein-
Yerlag, Zurich. (Zob. pz. 195/2 i 234/4.)
190. Vorwort zu K. A. Ziegler, Alchemie //. Biicherkatalog, nr
17, Bern. *
191. Die Psychologie der Ubertragung. Erlautert anhand einer alchemistischen Bilderserie
fur Arzte und praktische Psycho-logen. Rascher, Zurich. [Ges. Werke XVI, 1958].
1947
192. Der Geist der Psychologie)). Eranos-Jahrbuch 1946, Rhein-
Verlag, Zurich. (Zob. pz. 216/7 i 217/4.)
193. Vorwort zu Linda Fierz-David, Der Liebestraum des Poli-philo. Ein Beitrag ur
Psychologie der Renaissance und der
Modern. Rhein-Verlag, Zurich. *
1948_____________________________________________________
194. Schatten, Animus und Anima. Wiener Zeitschrift fur
Nervenheilkunde und dere Grenzgebiete, t. I, zesz. 4. [Ges.
Werke IX/I]. (Zob. pz. 210/1.)
195. Symbolik des Geistes. Studien iiber psychische Phanomenologie mit
einem Beitrag von Dr. Riwkah Scharf. (Psychologische Abhandlungen, t. VI). Rascher,
Zurich.
2 wyd. 1954.
1. Vorwort.
2. ur Phanomenologie des Geistes im Marchen. [Ges. Werke IX/I]. (Zob. pz. 189 i
234/4.)
3. Der Geist Mercurius. [Ges. Werke XIII]. (Zob. pz. 173.)
4. Die Gestalt des Satans im Alten Testament (praca dr
Riwkah Scharf).
5. Versuch einer psychologischen Deutung des Trini-tatsdogmas. [Ges. Werke XI,
1963]. (Zob. pz. 170.)
6. ur Psychologie stlicher Meditation. [Ges. Werke XI,
1963]. (Zob. pz. 175.)
; 196. Uber psychische Energetik und das Wesen der Trdume. (Psycho-logische
Abhandlungen, t. II). Rascher, Zurich. Drugie poszerzone i poprawione wydanie pracy Uber
die Energetik der Seele (pz. 79); 3 wyd., Rascher Paperback, 1964; 4 wyd.
231
,* w: Studienausgabe, Walter-Yerag, Olten und Freiburg/Br.
1971. [Ges. Werke VIII, 1967].
1. Uber die Energetik der Seele. (Zob. pz. 79/1.)
2. Allgemeines ur Komplextheorie. (Zob. pz. 128.)
-! 3. Allgemeine Gesichtspunkte ur Psychologie des Traumes.
(Zob. pz. 79/2.)
4. Vom Wesen der Traume. (Zob. pz. 183.)
5. Instinkt und UnbewuBtes. (Zob. pz. 79/3.)
6. Die psychologischen Grundlagen des Geisterglaubens.
(Zob. pz. 79/4.)
197. Vorwort zu Stewart Edward White. Uneingeschrdnktes Wel-tall. Origo-Yerlag,
Zurich. Opublikowane te pod tytuem:
Psychologie und Spiritismus, Neue Schweizer Rundschau,
t. XVI, zesz. 7. *
198. Vorwort zu Esther Harding, Das Geheimnis der Seele.
Rhein-Verlag, Ziirich. *
199. De Sulphure. Nova Acta Paracelsica, t. V. (Zob. pz. 222.) *
1949
200. Geleitwort zu Esther Harding, Frauen-Mysteriem. Rascher,
Zurich. *
201. Geleitwort zum ersten Band der Studien aus dem C. G.
Jung-Institut Zurich: C. A. Meier, Antike Inkubation und
modern Psychotherapie. Rascher, Zurich. *
202. Uber das Selbst. Eranos-Jahrbuch 1948, Rhein-Verlag.
(Zob. pz. 210/1.)
203. Vorwort zu Erich Neumann, Ursprungsgeschichte des Be-wufltseins. Rascher,
Zurich. *
204. Vorwort zu Gerhard Adler, ur analytischen Psychologiem.
Rascher, Zurich. *
1950__________________________________________________
205. Gestaltungen des Unbewuflten. Mit einem Beitrag von Aniela
- Jaffe, (Psychologische Abhandlungen, t. VII). Rascher, Zurich.
1. Psychologie und Dichtung. [Ges. Werke XV, 1971]. (Zob.
-s pz. 94.)
2. Uber Wiedergeburt. [Ges. Werke IX/I]. (Zob. pz. 260).
, 3. ur Empirie des Individuationsprozesses. [Ges. Werke IX/I]. (Zob. pz. 125.)
4. tJber Mandalasymbolik. [Ges. Werke IX/I]. (Zob. pz.
153/4.)
5. Bilder und Symbole zu E. T. A. Hoffmanns Marchen Der goldene Topf (praca
Anieli Jaffe).
206. Vorwort zu Fanny Moser, Spuk - Irrglaube oder Wahr-glaube? Gyr, Baden,
Aargau. *
207. Vorwort zu Lily Abegg, Ostasien denkt anders. Zeitschrift:
Atlantis, Ziirich. *
1951
208. Grundfragen der Psychotherapie. Dialectica, t. V, nr 1; teraz w: Probleme der
Psychotherapie, Studienausgabe, Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br. 1972. [Ges. Werke
XVI, 1959].
209. Foreword to Z. Werblowsky, Lucifer and Prometheus.
A study of Miltons Satan. Routledge and Kegan Paul,
London. [Tum. z ang.: Ges. Werke XI, 1963].
210. Aion. Untersuchungen ur Symbolgeschichte. Mit einem
Beitrag von Dr. Marie-Louise von Franz, (Psychologische
Abhandlungen, t. VIII). Rascher, Ziirich.
1. Beitrage ur Symbolik des Selbst. [Ges. Werke IX/II].
(Zob. pz. 202.) l 2. Die Passio Perpetuae (praca dr Marie-Louise von Franz).
1952___________________________________________________
211. Symbole der Wandlung. Analyse des Vorspiels zu einer
Schizophrenie. Mit 300 Illustr., ausgewahlt und zusam-
mengestellt von Dr. Jolande Jacobi. Czwarte przerobione
wydanie pracy: Wandlungen und Symbole der Libido (pz.
46). Rascher, Ziirich. [Ges. Werke Vj.
212. t)ber Synchronizitat. Eranos-Jahrbuch 1951, Rhein-Verlag, Ziirich. [Ges. Werke
VIII, 1967].
213. Antwort auf Hiob. Rascher, Ziirich. Trzecie poprawione
wydanie 1961; 4 wyd., Rascher Paperback, 1967. [Ges.
Werke XI, 1963].
214. C. G. Jung. i W. Pauli, Naturerkldrung und Psyche. Studien aus dem C. G% Jung-
Institut Ziirich, t. IV. Rascher, Ziirich.
1. Synchronizitat als Prinzip akausaler Zusammenhange.
T [Ges. Werke VIII, 1967].
2. Der Einflufi archetypischer Vorstellungen auf die natur-wissenschaftlichen Theorien
bei Kepler (praca W. Pauli).
215. Religion und Psychologie. Eine Antwort an Professor
, , Buber. Merkur, t. IV, zesz. 5. *

1954__________________________________________________
216. Von den Wurzeln den Bewufitseins. Studien iiber den Archety-pus, (Psychologische
Abhandlungen, t. IX). Rascher, Zurich.
1. Uber die Archetypen des kollektiven UnbewuBten. [Ges. a Werke IX/I]. (Zob.
pz. 234/2.)
2. Uber den Archetypus mit besonderer Beriicksichtigung
des Animabegriffes. [Ges. Werke IX/I]. (Zob. pz. 145.)
3. Die psychologischen Aspekte des Mutterarchetypus. [Ges.
Werke IX/I]. (Zob. pz. 155.)
4. Die Yision des Zosimos. [Ges. Werke IX/I]. (Zob. pz. 152.)
5. Das Wandlungssymbol in der Messe. [Ges. Werke XI,
1963]. (Zob. pz. 171.)
6. Der philosophische Baum. [Ges. Werke XIII]. (Zob.
pz. 185.)
7. Theoretische Uberlegungen zum Wesen des Psychischen.
[Ges. Werke VIII, 1967]. (Zob. pz. 192.)
217. Welt der Psyche. Eine Auswahl ur Einfuhrung. Herausg. von
Aniela Jaffe und G. P. Zacharias (Wybr tekstw). Rascher, Zurich. (Kindler Taschenbucher,
nr 2010, Miinchen 1965.) ... 218. C. G. Jung, P. Radin i K. Kerenyi, Der gttliche Schelm.
Ein indianischer Mythen-Zyklus. Rhein-Yerlag, Zurich.
219. Zu den fliegenden Untertassen. Weltwoche, rok XXII, nr
1078. *
. 220. Mach immer alles ganz und richtig. Weltwoche, 10 grudzie,
,! rok XXII, nr 1100. *
1955__________________________________________________
221. Vorwort zu G. Schmaltz, Komplexe Psychologie und
krperliches Symptom. Hippokrates-Yerlag, Stuttgart. *
222. Mysteum Coniunctionis. (Tom I). Untersuchung iiber die
Trennung und Zusammensetzung der seelischen Gegensatze in der Alchemie, unter Mitarbeit
von Dr. Marie-Louise von Franz, (Psychologische Abhandlungen, t. X). Rascher, Zurich.
[Ges. Werke XIV, 1968].
223. Psychologischer Kommentar zum Buch der grofien Befreiung, w: W. Y. Evans-
Wentz, Das Tibetische Buch der groflen Befreiung. Barth, Miinchen. [Ges. Werke XI, 1963].
224. Mandalas. DU, Schweiz. Monatsschrift, rok XXIII, zesz. 4.
[Ges. Werke IX/I].
225. Seelenarzt und Gottesglaube. Weltwoche, rok XXIII, nr
1116. *
1956
226. Mysterium Coniunctionis. (Tom II). Untersuchung iiber die
Trennung und Zusammensetzung der seelischen Gegensatze ; in der Alchemie, unter
Mitarbeit von Dr. Marie-Louise von Franz, (Psychologische Abhandlungen, t. XI). Rascher,
Zurich. [Ges. Werke XIV, 1968].
227. Beitrag zu Das geistige Europa und die ungarische Revolu-tion. Die Kultur, rok
V, nr 73.
228. Wotan und der Rattenfanger. Der Monat, rok IX, zesz. 97.
1957
229.
230.
231.
232.
233.
234.
235.
Iv-236.
Vorwort zu V. White, Gott und das Unbewuflte. Rascher, Zurich. [Ges. Werke XI, 1963].
Vorwort zu Eleanor Bertine, Menschliche Beziehungen. Eine
psychologische Studie. Rhein-Yerlag, Zurich. *
Beitrag zu Aufstand der Freiheit. Dokumente ur Er-
hebung des ungarischen Yolkes. Artemis-Yerlag, Zurich. *
Vorwort zu Dr. Jolande Jacobi, Komplex, Archetypus, Symbol
in der Psychologie C. G. Jungs. Rascher, Zurich. *
Vorrede zu Felicia Froboese-Thiele, Traume, eine Quelle
religio ser Erfahrung. Yandenhoeck und Ruprecht,
Gttingen. *
Bewufites und UnbewuStes. Beitrage ur Psychologie. Mit
einem Yorwort von E. Bhler und einem Nachwort von
Aniela Jaffe, Fischer-Biicherei nr 175, Frankfurt am Main
und Hamburg.
1. Die Bedeutung der komplexen Psychologie C. G. Jungs fur die Geisteswissenschaften
und die Menschenbildung (przedmowa prof. E. Bhlera).
2. Uber die Archetypen des kollektiven UnbewuBten. [Ges.
Werke IX/I]. (Zob. pz. 129 i 216/1.)
3. Einleitung in die religionspsychologische Problematik der Alchemie. [Ges. Werke XII,
1972]. (Zob. pz. 178/1.)
4. ur Phanomenologie des Geistes im Marchen. [Ges. Werke IX/I]. (Zob. pz. 189 i
195/2.)
5. ur Psychologie stlicher Meditation. [Ges. Werke XI,
1963]. (Zob. pz. 175 i 195/6.)
6. Nachwort. (Posowie Anieli Jaffe).
Gegenwart und Zukunft. Schweizer Monatshefte, rok XXXVI, zesz. 12. Rascher, Zurich. 4
wyd., Rascher Paperback, 1964. [Ges. Werke X].
Der Weihnachtsbaum. Weltwoche, rok XXV, nr 1259. *
235
1958
237. Die Shizophrenie. Schweizer Archiv fur Neurologie und
Psychiatrie, t. LXXXI, zesz. 1-2. [Ges. Werke III, 1968].
238. Nationalcharakter und Verkehrsverhalten. Ein Brief. Zen-tralblatt fur
Yerkehrsmedizin, Yerkehrspsychologie und ang-renzende Gebiete, rok IV, zesz. 3. *
239. Ein astrologisches Experiment. Zeitschrift fur Parapsycho-logie und Grenzgebiete
der Psychologie, rok I, nr. 2-3. *
240. Ein moderner Mythos. Von Dingen, die am Himmel gesehen werden. Rascher
Paperback, 1964. Trzecie poszerzone wydanie
pod tytuem: Geheimnisvolles am Horizont. Von Ufos und
ahnlichen Phanomenen. Walter-Verlag, Ol ten und Frei-
burg/Br. 1992. [Ges. Werke X].
241. Die transzendente Funktion, w: Geist und Welt, Festschrift zu Dr. Brdys 75.
Geburtstag. Rhein-Verlag, Ziirich. [Ges. Werke VIII, 1967]. (Zob. pz. 61.)
242. Das Gewissen in psychologischer Sicht, w: Dos Gewissen.
Studium aus dem C. G. Jung-Institut Zurich, t. VII. Rascher, Zurich. [Ges. Werke X].
243. Vorwort zu Aniela Jaffe, Geistererscheinungen und Yorzei-
chen. Eine psychologische Deutung. Rascher, Zurich. *
1959
244. Neuere Betrachtungen ur Schizophrenie. Universitas,
t. XIV, zesz. 1. [Ges. Werke III, 1968].
245. Kommentar zu W. Pldinger, ur Bedeutung bildneschen
Gestaltens in der psychiatschen Diagnostik. Therapie des
Monats, t. IX, zesz. 2. *
246. Geleitwort zu O. Kankeleit, Das Unbewufite als Keimstdtte des Schpferischen.
Selbstzeugnisse von Gelehrten, Dichtern und Kunstlern. Ernst Rheinhardt, Mimchen und
Basel. *
247. Vorrede zu Toni Wolff, Studien zu C. G. Jungs Psychologiem.
Rhein-Verlag, Zurich. [Ges. Werke X].
248. Gut und Bose in der analytischen Psychologio), w: Gut und
Bose in der Psychotherapie: ein Tagungsbericht, herausg. von W. Bitter, Arzt und
Seelsorger. Klett-Verlag, Stuttgart.
[Ges. Werke X].
249. Uber Psychotherapie und Wunderheilungen, w: W. Bitter,
Magie und Wunder in der Heilkunde. Klett-Verlag, Stuttgart. *
250. Vorwort zu Frieda Fordham, Einfuhrung in die Psychologie
C. G. Jungs. Rascher, Zurich. *
251. Vorwort zu Cornelia Brunner: Die Anima als Schicksals-

Problem des Mannes. Studien aus dem C. G. Jung-Institut


Ziirich, t. XIV. Rascher, Zurich 1963.
1961
252. Approaching the Unconscious, w: Ma and His Symbols, ed. C. G. Jung. London
and New York. Tum. z ang.:
Zugang zum Unbewu6ten, w: Der Mensch und seine Symbole, Walter-Yerlag, Olten und
Freiburg/Br. 1968; 12 wyd. 1988.
253. Nachwort zu Arthur Koestler, Von Heiligen und Automatem.
Scherz-Yerlag, Bern.
254. Ennerungen, Traume, Gedanken von C. G. Jung. Aufgezeich-net und herausgegeben
von Aniela Jaffe. Rascher, Zurich, 1962; 5 wyd. Walter-Yerlag, Olten und Freiburg/Br. 1971;
13 wyd. 1988.

Dziea zebrane C. G. Junga


(Gesammelte Werke)
Tomy sprzed 1971 roku ukazay si w wydawnictwie Rascher, Zurich; pniejsze (jak i
wznowienia) wydaje Walter-Yerlag, Olten und Freiburg im Breisgau.
TOM I, 1966, 1981, 1989, 1991
PSYCHIATRISCHE STUDIEN
ur Psychologie und Pathologie sogenannter okkulter
Phanomene, 1902
tiber hysterisches Yerlesen, 1904
Kryptomnesie, 1905
IJber manische Yerstimmung, 1903
Ein Fali von hysterischem Stupor bei einer Untersuchungsgefan-
genen, 1902
tJber Simulation von Geistesstrung, 1903
Arztliches Gutachten iiber einen Fali von Simulation geistiger
Strung, 1904
Obergutachten iiber zwei widersprechende psychiatrische Gutach-
ten, 1906
ur psychologischen Tatbestandsdiagnostik, 1905
Experimentelle Untersuchungen iiber die Assoziationen Gesunder
(Jung i Franz Riklin), 1904/1906
Analyse der Assoziationen eines Epileptikers, 1905/1906

Uber das Yerhalten der Reaktionszeit beim Assoziationsexperi-


ment, 1905/1906
Experimentelle Beobachtungen uber das Erinnerungsvermgen,
1905
Psychoanalyse und Assoziationsexperiment, 1905/1906
Die psychologische Diagnose des Tatbestandes, 1906/1941
Assoziation, Traum und hysterisches Symptom, 1906/1909
Die psychopathologische Bedeutung des Assoziationsexperimen-
tes, 1906
Uber die Reproduktionsstrungen beim Assoziationsexperiment,
1907/1909 -, ,};
Die Assoziationsmethode, 1910 .
Die familiare Konstellation, 1910 ,
PSYCHOPHYSISCHE UNTERSUCHUNGEN
Uber die psychophysischen Begleiterscheinungen im Assoziations-
experiment, 1907
Psychophysische Untersuchungen mit dem Galvanometer und
dem Pneumographen bei Normalen und Geisteskranken (Jung i Fre-
derick Peterson), 1907
Weitere Untersuchungen iiber das galvanische Phanomen und die
Respiration bei Normalen und Geisteskranken (Jung i Charles
Ricksher), 1907
Appendix:
Statistisches von der Rekrutenaushebung
Neue Aspekte der Kriminalpsychologie. Ein Beitrag ur Methodik
der psychologischen Tatbestandsdiagnose
Die an der Psychiatrischen Klinik in Ziirich gebrauchlichen
psychologischen Untersuchungsmethoden
Ein kurzer Uberblick iiber die Komplexlehre
ur psychologischen Tatbestandsdiagnostik. Das Tatbestands-
experiment in SchwurgerichtsprozeB Naf \
TOM III, 1968, 1979, 1986, 1990 --- - - TrY--- . //
PSYCHOGENESE DER GEISTESKRANKHEITEN
Uber die Psychologie der Dementia praecox: Ein Yersuch, 1907
Der Inhalt der Psychose. (Nachtrag: Uber das psychologische
Yerstandnis pathologischer Yorgange.) 1908/1914
Kritik iiber E. Bleuler Zur Theorie des schizophrenen Negativis-
mus, 1911
Uber die Bedeutung des UnbewuBten in der Psychopathologie, 1914
239
Uber das Problem der Psychogenese bei Geisteskrankheiten, 1919
Geisteskrankheit und Seele. (Heilbare Geisteskranke?), 1928 ;,
Uber die Psychogenese der Schizophrenie, 1939
Neuere Betrachtungen ur Schizophrenie, 1956/1959
Die Schizophrenie, 1958 4
TOM IV, 1969, 1979, 1985, 1990
FREUD UND DIE PSYCHOANALYSE
Die Hysterielehre Freuds: Eine Erwiderung auf die Aschaffenburg-
scheKritik, 1906
Die Freudsche Hysterietheorie, 1908
Die Traumanalyse, 1909
Ein Beitrag ur Psychologie des Geriichtes, 1910/1911
Ein Beitrag ur Kenntinis des Zahlentraumes, 1910/1911
Morton Prince The Mechanism and Interpretation of Dreams:
Eine kritische Besprechung, 1911
ur Kritik iiber Psychoanalyse, 1910
ur Psychoanalyse, 1912
Yersuch einer Darstellung der psychoanalytischen Theorie,
1913/1955
Allgemeine Aspekte der Psychoanalyse, 1913
Uber Psychoanalyse, 1916
Psychotherapeutische Zeitfragen (Briefwechsel Jung/Loy), 1914
Yorreden ur Collected Papers on Analytical Psychology,
1916/1917/1920
Die Bedeutung des Yaters fiir das Schicksal des Einzelnen,
1909/1962
Einfuhrung zu W. M. Kranefeldt Die Psychoanalyse, 1930
Der Gegensatz Freud-Jung, 1929/1969
TOM V, 1973, 1977, 1981, 1985, 1988, 1991
SYMBOLE DER WANDLUNG 1952
ANALYSE DES YORSPIELS ZU EINER SCHIZOPHRENIE[*] ;
[*]Nowe opracowanie Wandlungen und Symbole der libido, 1912 Cz pierwsza:
Einleitung .
Uber die zwei Arten des Denkens
Yorgeschichte *. , , ,.
240

Der Schpferhymnus
Das Lied von der Motte
Cz druga:
Einleitung
t)ber den Begriff der Libido r
Die Wandlung der Libido
Die Entstehung der Heros
Symbol der Mutter und der Wiedergeburt
Der Kampf um die Befreiung von der Mutter
Das Opfer
SchluBwort
Dodatek:
Die Millerschen Phantasien . .
TOM VI, 1960, 1976, 1981, 1986; 16 wyd. 1989. W przygotowaniu nowe opracowanie.
PSYCHOLOGISCHE TYPEN 1921/1950
Einleitung *
Das Typenproblem in der antiken und mittelalterlichen Geistes-
geschichte
t)ber Schillers Ideen zum Typenproblem
Das Apollinische und das Dionysische
Das Typenproblem in der Menschenkenntnis
Das Typenproblem in der Dichtkunst
Das Typenproblem in der Psychopathologie
Das Problem der typischen Einstellungen in der Asthetik
Das Typenproblem in der modernen Philosophie
Das Typenproblem in der Biographik
Allgemeine Beschreibung der Typen
Definitionen
SchluBwort :
Dodatek: ,, v /
ur Frage der psychologischen Typen, 1913
Psychologische Typen, 1925
Psychologische Typologie (I i II), 1928 i 1936

TOM VII, 1964, 1974, 1981, 1989


ZWEI SCHRIFTEN UBER ANALYTISCHE PSYCHOLOGIE
Uber die Psychologie des UnbewuBten, 1943/1966
Die Beziehungen zwischen dem Ich und dem UnbewuBten,
1928/1966
Dodatek: *
Neue Bahnen der Psychologie, 1912
Die Struktur des UnbewuBten, 1916
TOM VIII, 1967, 1977, 1979, 1982, 1987, 1991
DIE DYNAMIK DES UNBEWUSSTEN
Uber die Energetik der Seele, 1928/1971
3 j Die transzendente Funktion, 1916/1958
Allgemeines ur Komplextheorie, 1934/1971
Die Bedeutung von Konstitution und Vererbung fur die Psycho-
logie, 1929
Psychologische Determinanten des menschlichen Verhaltens,
1936/1942
Instinkt und UnbewuBtes, 1928/1971
Die Struktur der Seele, 1928/1969
Theoretische Uberlegungen zum Wesen des Psychischen, 1947/1954
Allgemeine Gesichtspunkte ur Psychologie des Traumes,
1928/1971
., Vom Wesen der Traume, 1945/1971
Die psychologischen Grundlagen des Geisterglaubens, 1928/1971
Geist und Leben, 1926/1969
Das Grundproblem der gegenwartigen Psychologie, 1931/1969
Analytische Psychologie und Weltanschauung, 1931/1969 ;
Wirklichkeit und Uberwirklichkeit, 1933
Die Lebenswende, 1931/1969
Seele und Tod, 1934/1969
Synchronizitat als ein Prinzip akausaler Zusammenhange, 1952
Uber Synchronizitat, 1952 -
040

TOM IX/I, 1976, 1980, 1983, 1985, 7 wyd. 1989


DIE ARCHETYPEN UND DAS KOLLEKTIYE UNBEWUSSTE
Uber die Archetypen des kollektiven UnbewuBten, 1935/1954
Begriff des kollektiven UnbewuBten, 1936
Uber den Archetypus mit besonderer Beriicksichtigung des Ani-
mabegriffes, 1936/1954
Die psychologischen Aspekte des Mutterarchetypus, 1939/1954
Uber Wiedergeburt, 1940/1950
ur Psychologie des Kinderarchetypus, 1940/1951
Zum psychologischen Aspekt der Kore-Figur, 1941/1951
Zum Phanomenologie des Geistes im Marchen, 1946/1948
ur Psychologie der Tricksterfigur, 1954
BewuBstsein, UnbewuBtes und Individuation, 1939 ,(
ur Empirie des Individuationsprozesses, 1934/1950
Uber Mandalasymbolik, 1938/1950
Mandalas, 1955
TOM IX/II, 1976, 1980, 1983, 1985, 7 wyd. 1989 ^
AION 1951
BEITRAGE UR SYMBOLIK DES SELBST <
Das Ich ,, ,1,;.,
Der Schatten
Die Syzygie: Anima und Animus
Das Selbst . f
Christus, ein Symbol des Selbst , \
Das Zeichen der Fische
Die Prophezeiung des Nostradamus
Uber die geschichtliche Bedeutung des Fisches
Die Ambivalenz des Fischsymbols ^-
Der Fisch in der Alchemie
Die alchemistische Deutung des Fisches
Allgemeines ur Psychologie der christUch-alchemisJiscJien Sym-
bolik
Gnostische Symbole des Selbst , .
Die Struktur und Dynamik des Selbst
SchuBwort

TOM X, 1974, 1981, 1986, 1991 -1


ZIYILISATION IM UBERGANG v ; ; r:
Uber das UnbewuBte, 1918 * *
Seele und Erde, 1931/1969 fffr ; M
Der archaische Mensch, 1931/1969
Das Seelenproblem des modernen Menscusn, 1928/1%9
Das Liebesproblem des Studenten, 1928
Die Frau in Europa, 1927/1965
Die Bedeutung der Psychologie fur die Gegenwart, 1933/1969
ur gegenwartigen Lag der Psychotherapie, 1934
Yorwort zu Aufsatze ur Zeitgeschichte, 1946
Wotan, 1936/1946
Nach der Katastrophe, 1945/1946
Der Kampf mit dem Schatten, 1946/1947
Nachwort zu Aufsatze ur Zeitgeschichte, 1946 ?
Gegenwart und Zukunft, 1957/1964
Ein moderner Mythus. Von Dingen, die am Himmel gesehen
werden, 1958/1964
Das Gewissen in psychologischer Sicht, 1958
Gut und Bose in der Analytischen Psychologie, 1959
Yorrede zu Toni Wolff Studien zu C. G. Jungs Psychologio), 1959 Die Bedeutung der
schweizerischen Linie im Spektrum Europas, 1928 Der Aufgang einer neuen Welt. Eine
Besprechung von H.
Keyserling Amerika. Der Aufgang einer neuen Welt, 1930
Besprechung von H. Keyserling La Revolution mondiale et la
responsabilite de Fesprit, 1934
Komplikationen der amerikanischen Psychologie, 1930 !-
Die traumende Welt Indiens, 1939 <
Was Indien uns lehren kann, 1939
><
Dodatek:
Neun kurze Beitrage (Ansprachen, Geleitworte), 1933-1938
TOM XI, 1963, 1973, 1979, 1983, 1988
UR PSYCHOLOGIE WESTLICHER UND OSTLICHER
RELIGION
WESTLICHE RELIGION
Psychologie und Religion, 1940/1962

Yersuch einer psychologischen Deutung des Trinitatsdogmas,


1942/1948
Das Wandlungssymbol in der Messe, 1942/1954 f
Geleitwort zu V. White God and the Unconscious, 1952
Yorrede zu Z. Werblowsky Lucifer and Prometheus, 1952
Bruder Klaus, 1933
Uber die Beziehung der Psychotherapie ur Seelsorge, 1932/1948
Psychoanalyse und Seelsorge, 1928
Antwort auf Hiob, 1952/1967
OSTLICHE RELIGION v
Psychologischer Kommentar zu Das tibetische Buch der GroBen
Befreiung, 1955
Psychologischer Kommentar zum Bardo Thdol (Das tibetani-
sche Totenbuch), 1935/1960
Yoga und der Westen, 1936
Yorwort zu D. T. Suzuki Die groBe Befreiung. Einfuhrung in
den Zen-Buddhismus, 1939/1958
ur Psychologie stlicher Meditation, 1943/1948
Uber den indischen Heiligen. Einfuhrung zu H. Zimmer Der
Weg zum Selbst, 1944
Yorwort zu I Ging, 1950
TOM XII, 1972, 1976, 1980, 1984, 1987, 1990
PSYCHOLOGIE UND ALCHEMIE 1944/1952
Yorwort [undatiert] ur 2. englischen Auflage von 1967 ]
Einleitung in die religionspsychologische Problematik der Al-
chemie, 1943
Traumsymbole des Individuationsprozesses, 1936 f
Die Erlsungsvorstellungen in der Alchemie, 1937
Epilog -; .
TOM XIII, 1978, 1982, 1988
STUDIEN UBER ALCHEMISTISCHE YORSTELLUNGEN
Kommentar zu Das Geheimnis der Goldenen Blute, 1929/1965
Der Geist Mercurius, 1943/1948
Die Yisionen des Zosimos, 1938/1954
Paracelsus als geistige Erscheinung, 1942
Der philosophische Baum, 1945/1954
245
TOM XIV/I-III, 1968, 1978, 1984, 1990 . *
j
MYSTERIUM CONIUNCTIONIS 1955/1956 -
t
Die Komponenten der Coniunctio
Die Paradoxa , , .... ,
Die Personifikationen der Gegensatze: .
Einleitung - Soi - Sulphur - Luna - Sal ./,.
Rex und Regina ,
Adam und Eva
Die Konjunktion
Aurora Consurgens*
n* *(Wydane i opatrzone komentarzem pffct-^f.-L. von FVan2)
TOM XV, 1971, 1972, 1979, 1984, 1990
tJBER DAS PHANOMEN DES GEISTES IN KUNST UND
WISSENSCHAFT
Paracelsus, 1929/1969
?> Paracelsus als Arzt, 1941/1942
Sigmund Freud als kulturhistorische Erscheinung, 1932/1969
Sigmund Freud. Ein Nachruf, 1939
Zum Gedachtnis Richard Wilhelms, 1930/1965
IJber die Beziehung der Analytischen Psychologie zum dichte-
richen Kunstwerk, 1922/1969
Psychologie und Dichtung, 1930/1950
Ulysses. Ein Monolog, 1932/1969
Picasso, 1932/1969 ,
*..-.- HP
TOM XVI, 1958, 1976, 1979, 1984, 1990
PRAXIS DER PSYCHOTHERAPIE
ALLGEMEINE PROBLEME DER PSYCHOTHERAPIE
Grundsatzliches ur praktischen Psychotherapie, 1935
Was ist Psychotherapie? 1935
... ., Einige Aspekte der modernen Psychotherapie, 1930
Ziele der Psychotherapie, 1929/1969 r
Die Probleme der modernen Psychotherapie, 1929/1969
Psychotherapie und Weltanschauung, 1943/1946
Medizin und Psychotherapie, 1945
246

Die Psychotherapie in der Gegenwart, 1945/1946


Grundfragen der Psychotherapie, 1951
SPEZIELLE PROBLEME DER PSYCHOTHERAPIE
Der therapeutische Wert des Abreagierens, 1921 !
Die praktische Verwendbarkeit der Traumanalyse, 1934/1969 ,
Die Psychologie der Ubertragung, 1946
TOM XVII, 1972, 1977, 1978, 1982, 1985, 1988
UBER DIE ENTWICKLUNG DER PERSNLICHKEIT
Uber Konflikte der kindlichen Seele, 1910/1969
Einfuhrung zu F. G. Wickes Analyse der Kindesseele, 1931/1969
Die Bedeuntung der Analytischen Psychologie fur die Erziehung,
1923
Analytische Psychologie und Erziehung, 1926/1969
Der Begabte, 1943/1969
Die Bedeutung des UnbewuBten fur die individuelle Erziehung,
1928
Vom Werden der Persnlichkeit, 1934/1969
Die Ehe als psychologische Beziehung, 1925/1969
:...>.. OT; , s . *
TOM XVIII, 1981
, *
DAS SYMBOLISCHE LEBEN
t U,1
YERSCHIEDENE SCHRIFTEN, I i II - ^-
Uber Grundlagen der analytischen Psychologie (Tavistock Lec-
tures), 1935
Symbole und Traumdeutung, 1961 ^
Das symbolische Leben, 1939
Uzupenienie do tomw: I, III, IV, V, VII, VIII, KX, XI, XII, XIII, XIV, XV i XVI.
.-\ - ., ,^*
TOM XIX, 1983 ,
BIBLIOGRAPHIE
Die verffentlichten Schriften von C. G. Jung:
Originalwerke und Ubersetzungen in 20 Sprachen
247

, Die Gesammelten Werke und Collected Works synoptisch


Die Seminare , , , , (-
Indices
TOM XX (w przygotowaniu) .,,.,. ,, . ;
GESAMTREGISTER , , ,s\
TOMY DODATKOWE
Supplementband Seminare:
KINDERTRAUME, 1987
ur Methodik der Trauminterpretation
Seminar uber Kindertraume 1936/37
Psychologische Interpretation von Kindertraumen voA altere
Literatur iiber Traume. 1938/1939/1940
Kindertraum-Seminar 1940/1941
Altere Literatur iiber Trauminterpretation
i > i
Supplementband Seminare:
TRAUMANALYSE, 1991 : *
./
Herausgegeben von Wiliam McGuire.
Nach Aufzeichnungen der Seminare 1928-1930 [ThiB*. z an&]
BRIEFE j-
TOM I, 1972, 1981, 4 wyd. 1990 f : ,
BRIEFE 1906-1945
Do: Karl Abraham, Sandro Ferenczi, Auguste Forel, Sigmund Freud, Hermann Hesse,
Jolande Jacobi, Aniela Jaffe, Pascual Jordan, James Joyce, Hermann Graf Keyserling, Alfred
Kubin, Erich Neu-mann, Rudolf Pannwitz, Wolfgang Pauli, J. B. Rhine, Frances Wickes,
Richard Wilhelm, Heinrich Zimmer i in.
248
TOM II, 1972, 1980, 4 wyd. 1990
BRIEFE 1946-1955
Do: E. A. Bennet, Jakob Amstutz, Eleanor Bertine, Fowler McCormick, Michael Fordham,
Esther Harding, R. F. C. Hull, Jolande Jacobi, Aniela Jaffe, Ernest Jones, Pascual Jordan,
Erich Neumann, John B. Priestley, J. B. Rhine, Upton Sinclair, Zwi R. H. Werblowsky,
Yictor White i in.
TOM III, 1973, 1980, 4 wyd. 1990 [
BRIEFE 1956- 1961
- ,v
Do: Hans Bender, Wilhelm Bitter, Eugen Bhler, Daniel Brody, Michael Fordham, Esther
Harding, Max Imboden, Erich Neumann, Karl Oftinger, Laurens van der Post, Herbert Read,
Karl Schmid, Miguel Serrano, Yictor White, Frances Wickes, Kurt Wolff i in.
Wykaz prac C. G. Junga
wydanych w jz. polskim
1. PSYCHOLOGIA A RELIGIA (Wybr pism)
Tum. i posowie Jerzy Prokopiuk, wstp Bogdan Suchodolski, Ksika i Wiedza, Warszawa
1970.
Zawarto tomu:
Z tomu Seelenprobleme der Gegenwart (Ziirich 1931):
Freud a Jung (Der Gegensatz Freud und Jung) [Ges. Werke IV];
Problem psychiki wspczesnego czowieka (Das Seelenprob-lem des modernen
Menschen [Ges. Werke X]);
Psychologia a religia (Psychologie und Religion, Ziirich 1940 [Ges.
Werke XI]);
Z tomu Psychologie und Alchemie (Ziirich 1944):
Wprowadzenie do psychologiczno-religijnej problematyki alchemii (Einleitung in die
religionspsychologische Problematik der Alchemie [Ges. Werke XII]);
Odpowied Hiobowi (Antwort aufHiob, Ziirich 1952 [Ges. Werke XI]).
2. ARCHETYPY I SYMBOLE (Pisma wybrane)
Wybr, tum. i wstp Jerzy Prokopiuk, Czytelnik, Warszawa 1976, 2wyd. 1981.
Zawarto tomu:
Z tomu Aion (Ziirich 1951):
Ego (Das Ich); Cie (Der Schatten); Syzygia: anima i animus (Die Syzygie:
Anima und Animus). [Ges. Werke Z tomu Die Beziehungen zwischen dem Ich und dem
Unbewuflten (Ziirich 1928):
Osobowo maniczna (Die Mana-Persnlichkeit [Ges. Werke VII]);
Z tomu Gestaltungen des Unbewuftten (Ziirich 1950):
Odrodzenie ((Jber Wiedergeburt [Ges. Werke IX/I]);
Z tomu Symbolik des Geistes (Ziirich 1948):
Prba psychologicznej interpretacji dogmatu o Trjcy w. (Versuch
250
einer psychologischer Deutung des Trinitats-dogmas [Ges.
Werke XI]);
Z tomu Ein moderner Mythus. Von Dingen, die am Himmel gesehen werden:
[Nowoczesny mit. O rzeczach, ktre widuje si na niebie]: Przed-mowa (Vorrede),
NOL jako pogoska (Das Ufo als Geriicht). [Ges. Werke X] (zob. pz. 4);
Z tomu Psychologische Typen (Zurich 1921/1950):
Problem typowych postaw w estetyce (Das Problem der typischen Einstellungen in der
Asthetik); O ideach Schillera odnoszcych si do problemu typw psychicznych (Uber
Schillers Ideen zum Typenproblem). [Ges. Werke VI];
Z tomu Seelenprobleme der Gegenwart (Zurich 1931):
O stosunku psychologii analitycznej do dziea poetyckiego (Uber die Beziehungen der
Analytischen Psychologie zum dichterischen Kunstwerk [Ges. Werke XV]);
Z tomu Gestaltungen des Unbewuflten (Zurich 19 50):
Psychologia i literatura (Psychologie und Dichtung [Ges.
Werke XV]);
Z tomu Symbolik des Geistes (Zurich 1948):
Fenomenologia ducha w baniach (Zur Phanomenologie des Geistes im Marchen [Ges.
Werke IX/I]);
Z tomu Wirklichkeit der Seele (Zurich 1934):
Ulisses. Monolog (Ulysses); Picasso (Picasso). [Ges. Werke XV].
3. Przedmowa do: Daisetz Teitaro Suzuki, Wprowadzenie do buddyzmu Ze, tum. M. i
A. Grabowscy, Czytelnik, Warszawa 1979; 2 wyd. Przedwit, Warszawa 1991.
4. NOWOCZESNY MIT. O RZECZACH WIDYWANYCH NA
NIEBIE
(Ein moderner Mythus. Von Dingen, die am Himmel gesehen werden, Zurich 1958 [Ges.
Werke X]).
Przekad i przedmowa Jerzy Prokopiuk, Wydawnictwo Literackie, Krakw 1982.
5. Zmagania z niewiadomoci
(Z: Erinnerungen, Trdume, Gedanken von C. G. Jung. Aufgezeichnet und herausgegeben von
Aniela Jaffe, Zurich 1962).
Tum. Tadeusz Zysk, Pismo literacko-artystyczne, Krakw 1984, nr 12.
251
6. Przedmowa do katalogu do alchemii
(Vorwort zu K. A. Ziegler, Alchemie II, Bern 1946).
Tum. Tadeusz Zysk, Pismo literacko-artystyczne, Krakw 1985, nr 7-8.
7. Duch Merkuriusz))
(Der Geist Mercurius, z tomu: Symbolik des Geistes, Ziirich 1948 [Ges. Werke XIII]).
Tum. Jerzy Prokopiuk, Pismo literacko--artystyczne, Krakw 1985, nr 7-8 i 9.
8. Alchemia i psychologia))
(Pisane w jz. ang. dla Encyclopedia Hebraica, Tel Aviv 1951). Tum. Tadeusz Zysk,
Pismo literacko-artystyczne, Krakw 1985, nr 9.
9. Listy Carla Gustawa Junga
(W: [Ges. Werke: Briefe, 1972]).
Tum. Jerzy Prokopiuk, Pismo literacko-artystyczne, Krakw 1987, nr 3. Take w: J.
Prokopiuk, Carl Gustaw Jung a astrologia)), Novum 1980, nr 7.
10. Psychologia analityczna a wiatopogld))
(Analytische Psychologie und Weltanschauung z tomu: Seelenproble-me der Gegenwart,
Ziirich 1931 [Ges. Werke VIII]). Tum. i wstp Jerzy Prokopiuk, Miesicznik Literacki,
Warszawa 1988, nr 7.
11. REBIS, CZYLI KAMIE FILOZOFW (Wybr pism)
Wybr, tum. i wstp Jerzy Prokopiuk, PWN, Warszawa 1989.
Zawarto tomu:
Z tomu Psychologische Typen (Ziirich 1921/1950):
Typy psychologiczne. Wprowadzenie)) (Einleitung); Problem typu w dziejach ducha
staroytnoci i redniowiecza)) (Das Typenp-roblem in der antiken und mittelalterlichen
Geistesgeschichte);
Pierwiastek apolliski i pierwiastek dionizyjski (Das Apol-linische und das
Dionysische); Problem typu w sztuce poetyc-kiej (Das Typenproblem in der
Dichtkunst). [Ges. Werke VI];
Z tomu Seelenprobleme der Gegenwart (Ziirich 1931):
Psychologia analityczna a wiatopogld)) (Analytische Psychologie und die
Weltanschauung) (zob. pz. 10); Duch i ycie (Geist und Leben) [Ges. Werke VII];
Z tomu Wirklichkeit der Seele (Ziirich 1934):
O rozwoju osobowoci)) (Vom Werden der Persnlichkeit [Ges. Werke XVII]); Dusza i
mier (Seele und Tod [Ges. Werke VIII]); Paracelsus (Paracelsus [Ges. Werke
XV]);
252
Duch Merkuriusz (Der Geist Mercurius) [zob. pz. 7];
Z tomu Aion (Zurich 1951):
Gnostyckie symbole jani (Gnostische Symbole des Selbst);
((Struktura i dynamika jani (Die Struktur und Dynamik des Selbst). [Ges. Werke IX/H];
Z tomu Psychologie und Alchemie (Zurich 1944):
[((Soteriologiczne wyobraenia w alchemii]: ((Podstawowe pojcia alche-miczne (Die
alchemistische Grundbegriffe), ((Psychiczna natura dziea alchemicznego)) (Die
psychische Natur des al-chemistischen Werkes). [Ges. Werke XII];
Z tomu: C. G. Jung i W. Pauli, Naturekldrung und Psyche (Zurich 1952), cz. 1:
((Synchronizitat als Prinzip akausaler Zusammen-hange:
[((Synchroniczno))]: ((Ekspozycja)) (Einfuhrung); Konkluzja
(SchluBfolgerung). [Ges. Werke VIII].
12. PODR NA WSCHD (Wybr pism)
Wybr, opracowanie i wstp Leszek Kolankiewicz, tum. z jz. ang. i niem. W. Chemiski,
J. Prokopiuk, E. Sobaszek, W. Sobaszek, Pusty Obok, Warszawa 1989, 2 wyd. 1992.
Zawarto tomu:
VII Sermones ad Mortuos. Siedem nauk dla zmarych)) (((Septem Sermones ad Mortuos.
Die sieben Behlerungen der Toten), w:
Erinnerungen, Trdume, Gedanken von C. G. Jung, Zurich 1962;
((Komentarz do Sekretu zotego kwiatu)) (((Kommentar zu Das Geheimnis der goldenen
Blute [Ges. Werke XIII]), w: C. G. Jung i R. Wilhem, Das Geheimnis der goldenen Blute,
Miinchen 1929;
((Komentarz psychologiczny do Bar-do Tos-grol (Psychologis-cher Kommentar zum
Bardo Thdol))) [Ges. Werke XI], w: W. Y. Evans- Wentz, Das Tibetanische Totenbuch,
Zurich 1935;
Joga i Zachd (Yoga und der Westen) [Tum z ang. Ges.
Werke XI].
((nicy wiat Indii (Die traumende Welt Indiens))); ((Czego mog nas nauczy Indie
(Was Indien uns lehren kann). [Tum. z ang.: Ges. Werke X];
((Komentarz psychologiczny do Tybetaskiej Ksigi Wielkiego Wyzwolenia
(Psychologischer Kommentar zum Buch der GroBen Befreiung) [Ges. Werke XI], w: W.
Y. Evans-Wentz, Das tibetanische Buch der Grofien Befreiung, Miinchen 1955;
O psychologii wschodniej medytacji)) (Zur Psychologie stlicher Meditation) [Ges.
Werke XI], w: Symbolik des Geistes, Zurich 1948. (Zob. pz. 14);
O indyjskim witym (tJber den indischen Heiligen) [Ges. Werke XI], w: H. Zimmer,
Der Weg zum Selbst, Zurich 1944;
Przedmowa do Yijing (Vorwort zu I Ging) [Ges. Werke XI];
Do Mw Gautamy Buddy (Zu Die Reden Gotamo Buddhos [Ges. Werke XI)],
notatka do niem. wydania kanonu palijskiego w opr. K. E. Neumanna, Ziirich-Stuttgart-Wien
1956.
13. Psychologiczne podstawy wiary w duchy
(Die psychologischen Grundlagen des Geisterglaubens [Ges Werke VIII], w: Uber die
Energetik der Seele, Zurich 1928).
Tum. Jerzy Prokopiuk, w: Psychologia wierze religijnych, seria Panorama, Czytelnik,
Warszawa 1990.
14. O psychologii orientalnej medytacji
(Zur Psychologie stlicher Meditation [Ges. Werke XI], w: Symbolik des Geistes, Zurich
1948).
Tum. Jerzy Prokopiuk, w: Psychologia wierze religijnych, seria Panorama, Czytelnik,
Warszawa 1990.
15. In stercore invenitur
(Tytu red., z: Erinnerungen, Trdume, Gedanken von C. G. Jung, Zurich 1962).
Tum. Robert Reszke, Leszek Kolankiewicz, Ogrd, 1991, nr 1.
16. Z Autobiografii. Spisane i podane do druku przez A. Jaffe (Tyt. red., z:
Erinnerungen, Tdume, Gedanken von C. G. Jung, Zurich 1962).
Tum. Robert Reszke, Leszek Kolankiewicz, Twrczo, Warszawa 1991, nr 3, 4 i 5; 1992,
nr 10.
17. O PSYCHOLOGII I PATOLOGII TZW. ZJAWISK TA-
JEMNYCH
(ur Psychologie und Pathologie sogenannter okkulter Phdnomene, Leipzig 1902 [Ges.
Werke I]).
Tum. Elbieta Sadowska, wstp Jerzy Prokopiuk, Sen, Warszawa 1991.
18. SYMBOL PRZEMIANY W MSZY
(Dos Wandlungssymbol in der Messe, Eranos- Jahrbuch 1940/41, Zurich 1942 [Ges. Werke
XI]).
Tum. Robert Reszke, Sen, Warszawa 1992.
19. ycie symboliczno)
(Das symbolische Leben [Ges. Werke XVIII, 1981]).
Tum. M. T., Brulion, Krakw 1992, zesz. 19A.

20. O NATURZE KOBIETY (Wybr pism)


Wybra i przeoy Magnus Starski. Seria Dzieje Gnozy, Brama Ksinica Wczgw i
Uczonych, Pozna 1992. Zawarto tomu: r
Psychologiczne aspekty archetypu matki (Die psychologischen Aspekte des
Mutterarchetypus. EranosJahrbuch 1938, Zurich 1939 [Ges. Werke IX/I]);
Z pracy: C. G. Jung i K. Kerenyi, Einfuhrung in das Wesen der Mythologie (Amsterdam
Leipzig 1941):
Psychologiczne aspekty Kory (Zum psychologischen Aspekt der KorFigur [Ges.
Werke IX/I]).
Z tomu: Die Beziehungen zwischen dem Ich und dem Unbewuflten (Darmstadt 1928):
Anima i Animus (Anima und Animus [Ges. Werke VII]);
Z tomu Psychologische Typen (Zurich 1921/1950):
Kult kobiety i gloryfikacja duszy (Das Typenproblem in der Dichtkunst) [Ges. Werke
VI]);
Problem mioci wrd studentw (Uber das Liebesproblem des Studenten [Ges. Werke
X], w jz. niem. po raz pierwszy w: Der Einzelne in der Gesellschaft, Studienausgabe, Olten
u. Freiburg/Br. 1971);
Z tomu Seelenprobleme der Gegenwart (Zurich 1931): Maestwo jako zwizek
psychiczny (Die Ehe als psychologische Bezie-hung [Ges. Werke XVII]);
Kobieta w Europie (Die Frau in Europa. Europaische Revue, rok III (1927), nr 7).
Od 1991 roku ukazuje si kwartalnik Albo albo. Inspiracje Jungow-skie powicone
psychologii gbi. Wydawca: Solarium, Warszawa.
Skorowidz osb
Adam 157,246
Adler A. 71, 90, 97, 140-141, 143
Adler G. 97, 224, 232
Afrodyta 169
Andromeda 158
Antinea 158
Arystoteles 66
Augustyn w. 61
B
Bash K. W. 9, 65, 71
Baynes H. G. 57
Beatrycze 158, 166
Beethoven L. van 42
Benoit P. 159
Bergson H. 64
Bleuler E. 60, 207-208, 217, 239
Boehme J. 183, 185
Bohr N. 94
Brody D. 182
Budda 183, 196 ,- *..
Burckchardt J. 61 ,,
Faust 152, 168
Fordham M. 20, 249
Freud Z. 15, 18, 21, 35, 48, 52, 58, 71,
77, 82, 90, 97, 99-101, 111-113, 117,
119, 122, 127, 135, 140-141, 143,
152, 208, 221, 224, 240, 246, 248
Goethe J. W. 161,168 ,
H
Hagen 153
Haggard, sir. H. R. 158
Harding E. 63, 67, 232, 249
Hartmann M. 93
Helena 168
Herakles 70
Heraklit 79
Hesse H. 152, 248
Hofmannsthal H. von 152
Huxley A. 152
Humboldt A. von 207
Chamisso A. von 152
Chrystus 135, 180, 183
D
Dessoir M. 52
Dionizos 159
Dionizy Areopagita 61 ,
E
Eckhart Mistrz 178
Eddington A. S. 93, 95
Evans-Wentz W. Y. 193, 226,234,253
Ewa 157
Ignacy Loyola w. 193, 197
J
Jacobi J. 2, 9, 11, 165, 228-230, 233,
248-249
JaffeA. 211,232-234,248-249
Janet P. 57, 207
Jeans, sir J. 93
Jordan P. 94, 248-249
Jung C. G. 2, 7-9, 11-15, 17, 20-21,
25-27, 30, 32, 34-35, 41-42, 44-45,
50, 53-54, 56, 59-60, 62, 64, 66-67,
71-73, 75, 77, 79, 85-86, 89-106,

109, 111, 113, 115, 117-120, 122,


127-128, 130-132, 136,140-143, 145,
147, 150, 152, 156, 163, 170, 172-
174, 178-180, 183-184, 186, 190,
193-198, 200-202, 205-211, 213, 221,
228, 230, 233-234,238-239, 244, 247,
250, 252-253
Jung Emma 62, 99, 158, 160-161,
200, 225
K
Kant I. 32
Kerenyi K. 62, 72, 134, 209, 228,
234
Kierkegaard S. 94
KillianJ. 65
KnollM. 94
KranefeldtW. 97,222,224,240
Ksantypa 166
Kundry 158
Levy-Bruhl L. 36
Loki 153
LouisJ. 159
Loyola I. 193, 197
Luna 192, 246
M
Magorzata 168
Mefistofeles 152-153
Meier C. A. 94, 108, 192, 232
MengH. 35
Mozart W. A. 42
Neumann E. 20, 232, 248-349
Nietzsche Fr. 66, 170 ,
O
Ozyrys 70
P
Parsifal 158
Pascal B. 94
Perseusz 158
Piaget J. 21
Pianek M. 93
Platon 64, 135, 190
Prometeusz 70
Rauschenbach E. 207
Schopenhauer A. 32, 47
Silberer H. 196
Sinobrody 159
Soi 192, 246
Sophia 170
Steinach E. 35
Suzuki 198,227,245,251
Szczuroap 159
iakti 190 ,
Siwa 183, 190
u
UexkullJ. J. 93
v ;;
Yalentino R. 159
YerwornM. 118 ,,,-,
W r
Wagner (famulus) 153
Whitehead A. N. 95
Wilde O. 152
Wilhelm R. 29, 55, 189, 209, 221,
246 248
Wolff Toni 9, 27-28, 36, 83-84, 244,
248
Wyss W. H. von 35
Zaratusztra 170
Zeus 64
Zimmer H. 209, 230, 248
Zygfryd 159

Skorowidz rzeczowy
abaissement du niveau mental 57, 73,
116
Absolut 201
afekt 37, 52, 78, 166, 181
alchemia 159, 191, 193-194, 210
- alchemicy 71, 159
- alchemiczny 192
alegoria 135-136, 141
alexipharmakon 195
alter ego 153
amazonka 158, 165
ambicja 48 ;
amor coniugalis 192
amplifikacja 110, 119-122, 126-127,
140
----obiektywna 126
----subiektywna 126
amulet 139 *
analityk 99-119
analiza 31, 35, 38, 97-102, 104, 10*.
113, 115, 123, 125, 133, 139-14^
143, 146, 155-156, 163, 179, 188
analogon 193
anamneza 101-102
anima 156-165, 168, 170, 180 *
animozja 164
animus 156-165, 170
anio 158
antycypacja 106,113,141,197 :
apatia 83, 145 -
apotropaiczne rodki 189
archaiczny 32, 131, 163, 180
archetyp 52, 60-74, 81-82, 92, 116,
128, 133, 142, 156, 161, 168-171,
200-201,
----archetyp per se 60, 66
- aktywizacja, oywienie 116, 142, 167
- istota znaczeniowa 64-65, 67
----macierzysty 65
----matka 67
----niedostrzegalny 61
- orodek siy 63
- pole siy 63
- struktura bipolarna 64, 66
- tre 69-70, 74
----zaktualizowany 61
archetypowy; idee 64
----marzenie senne (sen) 108, 120
- motyw 70
- obraz 61, 74, 126, 172, 181
- pojcie 62
- posta 151, 156, 182
- proces 61 _r
----sposb dziaania 62
----sposb przejawiania si 62
----sposb reagowania 62
- symbol 150, 182 / j
- wyobraenie 61, 66
- zdarzenie 61
artysta 40-43, 137-139, 152, 165 *
asocjacja [110] zob. skojarzenie
atom 193
atrofia 204
autoinkubacja (Selbstbebriitung) 190
Miejsca oznaczone grubsz czcionk oznaczaj strony zawierajce definicje bd blisze
omwienie danego hasa.
autonomia 13,56-57 n:
- autonomiczno 96 : ,:
bajka 70, 152
barwa (obrazw) 127, 136-139, 194,
203
ba 70, 105, 126, 130, 134
bezcelowo i bezsensowno ycia 179
bezprzyczynowo 95
bezsenno 116
biay 177
biologia 62-63, 91, 205
byskawica 185
bogini 158
----urodzaju 170 i
bogowie, bg 131, 184
bohater 70
Bg 42,72, 150,178-179,195,200,202
brat 151-153
buddyzm 183
----tantryczny 83
byk 127, 159
cakowito 112
cao 29, 31, 53, 55, 57, 59, 74, 77, 81,
117, 145, 148, 150, 156-157, 169,
175, 184-185, 190, 196
----osobowoci 146
- - psychiczna 17-21, 40, 141, 177,
180, 188
causa 113 ;.. x
- - efficiens 97, 113
- - finalis 97 i-
----formalis 97
----materialis 97 ..-
centrum 173, 182, 188-189, 196 ;
- ja w centrum 19 ,
----wiadomoci 19
ceremonia() 103,151,159,193 ,
chaos 133, 188
charakter czowieka 32,47,180
----przymusowy 48
charyzmat wiary 202
choroba 42, 49, 145, 173-174, 179
- - psychiczna 89, 108
chromosomy 71
chrzest 134, 180 j;
chrzecijastwo 74 .,.
ciao 13,46, 148, 195-196
subtelne 196
ciemno 29-31, 65, 69, 133, 152-153,
155, 163, 195, 199
ciemny 24, 28-31, 56, 62, 64, 75, 80,
133, 151, 153, 161, 168, 170-171, 190
cie (Schatten) 151-155, 163, 174
- konfrontacja z cieniem 155
cierpienie 90, 169, 177-178
----autentyczne 174 ,
----nieautentyczne 174
----psychiczne 89 ;,,
psychogenne 89 i,
coincidentia oppositorum 181
coniunctio 167, 190
corpus subtile [195], zob. ciao subtelne
crka 30
cuda 73
cywilizacja 204, 206
czarny 154, 177
czarodzieje 170 -,
czarownica 158
czas i przestrze 23, 73, 102, 106* 117
czerwony 137, 185
czowiek
---- chory 99
----duchowy 180
----kulturalny 14
----naturalny 14
----okrgy, peny, doskonay
(runder Mensch) 31, 172, 190
----pierwotny, platoski 18
----zdrowy 99
cztery 25, 27-28, 30-32, 38, 41-42, 44,
137, 183-185
czwrka 44, 71
czwrnia 44,161,184-185
czwrpostaciowo 71
wiczenia (duchowe) 193, 197
daimonion 158
denie do mocy (Machtstreberi) 71,
90,98
decyzja 25, 147, 174, 202
259

demon 131, 144, 158, 184


despota 129
diabe 165
dialektyczne postpowanie 99-100,105
- dialektyczny proces 104
dialog 149
diament 71
diastole 84
dogmat 180
dojrzao 39 ; v
dojrzewanie 43, 143-145, 148
donuan 165
dopenienie [41, 127, 148], zob. kom-
plementacja
dowiadczenie 24, 65, 67, 70, 72, 74,
77-78, 83, 89, 95-96, 105, 115, 127,
133, 139, 151, 154, 157-158, 167,
177-179, 190, 205
doznanie wewntrzne 184 - >
dramatis personae 117 .
droga inicjacji 144
droga rodka 189, 202
droga uleczenia (uzdrowienia) 89,146
- droga zbawienia 89
drzewo 27,53,111
drzewo wiata 70
drzewo ycia 132, 192
dualizm 92
duch (Geist) 17-18, 52, 71, 91, 158,
170-171, 192, 195
- duch i materia 92
dusza (Seele) 17-18, 68, 74, 81, 114,
157, 162, 166, 173,180, 188,195,206
nadindywidualna 142
- obraz 156-162, 164, 167-168, 185
dwuznaczno 171
dysocjacja 82
dzieci wewntrzne 171
dziecistwo 59,100,113-114,143-144,
152, 174
dziecko 38, 114, 128, 131, 138
cielesne 166-167
duchowe 166-167
dziedzictwo 23, 53
dziedziczenie 62, 66
dziedziczno 66 *.
dzieo artysty 40-43, 138, 188 - :
dziewica 70 ><
ego 99
egocentryczny 36, 147
egoista 129
egoizm 148
egotysta 148
ekstatyk 104
ekstrawersja 34-36, 39, 43-44, 84-85
eliksir ycia 195
emanacja 189
emblemat 139
emocja 25, 52, 63, 73, 100, 138, 158,
166, 185
enantiodromia 79
energetyczny 57,73 r
- adunek 81, 86
- proces 80, 83, 85, 86
- ruch 82, 84
- wyrwnanie 80
energia 61, 77-82, 91, 132, 142, 203
- dystrybucja 81-82
- przepyw, dopyw 82
potencjalna 78
psychiczna 77-80, 86
- rnica poziomw 82
seksualna 82
- transformatory 85
- zachowanie 81-82
- zaktualizowana 78
- yciowa 78
entropia (fizykalna) 82
- (psychologiczna) 83
epifenomen 23,94
eros 160
ESP (extra-sensory perception) 7$
les eternes increes 64
exercitationes 193, 197
falliczny 159
famulus 153
fantazja 33, 41-42, 56, 60, 85-86, 103-
104, 116, 130, 134, 138, 140, 157,
161, 197
faun 153
femme inspiratrice 166 r .:>-<-.
fenomenologia 193
fenotypowy 163
fiksacja matki 97 ^
filogenetyczny 53,57,70,112
filogeneza 66
filozofia 18, 91, 194-195, 205-206
finalistyczna metoda 141 ;
finaizm 97-98
fizyka 81, 92-93, 95, 132
flaga 139
fonction du reel 26
fortel psyche 141
funkcja 20, 23-42, 79-80, 136-137, 182
etyczna 146, 179
----gwna (Hauptfunktion) 28, 31,
35-36, 38, 41, 44, 150, 152, 163, 165
irracjonalna 26
----kompensacyjna 103, 111-112
-----mska 30
nadmiernie zrnicowana 34, 39
----niezrnicowana 38, 48, 152
nisza (inferiore) 28, 32, 44
----podstawowa (Grundfunktion) 25,
27, 30, 41, 47, 182
- - podrzdna (minderwertige) 28,31-
33, 35, 37-38, 72, 163, 194
----pomocnicza (Hilfsfunktion) 28, 30,
35, 44, 47
-----prospektywna 112
- przeciwiestwo 34, 37
- - przystosowawcza (Annpassungs-
funktion) 27
----psychiczna 25, 137
psychologiczna 131
racjonalna 25
redukcyjna 112
- rozwj 28, 38
wiadomoci 24, 42, 47, 62
transcendentna 182, 194
- - wyodrbnienia 39
----wysza (superiore) 27, 34, 47
----zaniedbana 39
- zrnicowana 27-28, 30, 32, 163,194
- (z)rnicowanie 28, 32, 35, 38, 39,
72, 150
genotypowy 163
gnoza 195
gob 169, 183, 192
gra 117, 159, 192
gra adeptw 159
gra Meru 159
grzech 183
pierworodny 70
gwiazda 153, 169, 185
habitus 27,34,39
halucynacja 52
hedonizm 98 . ,
herb 139 ,
hermafrodyta 192, 195
heterogeniczny 63
hinduizm 74
histeria 101
hormony 35
idea 44, 62, 64, 69, 78, 81, 97, 122,
178, 180
ideae principales 61
idea 40, 46, 80, 146-147, 178
IGing 29
ikonografia symboli 30
iluminacja 180
iluzja 144
imaginatio [85, 196], zob. wyobrania
imago 97, 160
impulsy 97, 114, 173
indywiduacja (Individuation) 147, 148-
150, 156, 179, 188, 194
- droga indywiduacji 147, 168, 172,
178-179
- proces indywiduacji 168-169, 171,
178-179, 192-194, 196, 202, 208
indywidualizm 147-148
indywidualno 45-47, 104, 110, 147-
148, 151, 161, 167, 171, 177
infantylizm 47, 114
infantylny 32-33, 38, 114-115, 143, 204
inicjacja w rzeczywisto wewntrzn
i zewntrzn 150
inkarnacja 143
inspiracja twrcza 41-42
261
instynkt 15, 48, 66, 97, 111, 116, 122,
128, 137, 144, 184, 204
- zanik instynktw 114, 133
instynktowy 18, 32-33, 36, 62, 91-92,
158-159, 163, 165, 172-173
- natura 180
integracja 25, 116, 139, 146, 148
intelekt 17-18, 33, 115, 122-123, 159,
202, 204
intelligence du coeur 110
intensywno wartoci procesu psychicz-
nego 85
interpretacja 26, 66, 91, 102-103
psychologiczna 103
----na szczeblu podmiotu 128-129,
132, 183,211
----na szczeblu przedmiotu 128-129
introjekcja 130
introspekcja 74, 199
introwersja 34-36, 43-44, 85
intuicja 25-26, 31-32, 36, 41-42, 44,
52, 110, 134, 136-137, 188, 197
inwazja 50-51 .,*
inwolucja 84
irracjonalizm 96
iskierka Mistrza Eckharta 178
ja (Ich) 18-21, 38, 44, 49, 52, 54, 58,
62, 69, 83, 105, 131, 138, 140, 144,
146, 148-151, 153, 154-155, 162-163,
166, 175, 177, 179, 182, 203, 205
- brak ja 83 ,
- idea ja 46
- osobowe ja 140
- rozwj ja 62
- wiadome ja 131,144,154-155,175
----jako przedmiot 138, 177
jajko 177
jantra 188
jaskinia 133, 135
jasnowidztwo 73
jasny 24, 27-28, 30, 64, 73, 75, 161,
165, 170, 190
jawa 130
ja (Selbst) 138, 169, 171, 175-178,
185
jednostronno 37, 39, 55, 111, 144-
145
jzyk obrazowy 69-70, 142
jzyk pojciowy 96
jogin; wiczenia jogw 63
joga 193, 196-197
----tantryczna 183 -,.
- stopnie cieki jogi 196
kamie 150, 195
klimakterium 43
kobieco 67, 160, 163, 165
kobieta 129, 133, 152, 156-160, 163-
166, 169-171
kolektyw 205
koo 18, 21, 24, 31, 53, 71, 137, 177,
184-185
----magiczne 182
----pawie 185
kompensacja 47, 80,103, 105,112-113,
126, 146, 164, 177
----negatywna 112
pozytywna 112
kompleks 56-60, 82, 86, 101, 114, 119,
122, 129, 132, 157, 174
- autonomia 57 j -
- chore i zdrowe 59
- element jdrowy 56 <
----matki 69, 86 i
- - ojca 69, 86
----rodzicw 140-141
----zabarwiony uczuciowo 59, 60
- przyczyny, rda 59
komplementacja (uzupenienie) [103,
112, 157, 164], zob. dopenienie
komplikacja psychiczna 192
kondycjonalizm 86, 118
konflikt 37, 58-59, 83-84, 107, 131,
140-141, 148, 156, 173-174, 181
konfrontacja 155-156, 185
----treci wiadomoci i niewiadomo-
ci 30, 54
konstelacja 57, 62, 67, 85-86, 127
kontekst 103-104, 110, 113, 116, 119,
121, 125-128, 134
kontemplacja 183
262
kosmogonia 159 -- , ,
kosmos 67, 72, 188, 199
Koci 149, 170, 180
kot 159
kraina dziecistwa 113-114
krew 136, 144, 159
krowa 159
krl 69-70, 192
Krlestwo Boe 135, 178
krlowa 192
kryszta 169
kryzys psychiczny 49, 172
krzy 29, 31, 138, 184
ksi zaczarowany 75
ksiyc 153, 169, 192
kula 18
kultura 19, 70, 136, 158, 160, 183, 190,
193-194, 203-204, 206
kwadrat 184
kwiat 184, 188-189
ladacznica 158 ,,
lanca 159
lapis invisibilitatis 195
lew 159
lk 21, 24, 103, 116, 155
libido 35, 77-79, 84-87, 131-132, 208
- formy ruchu 82
logika 93, 96
logos 69, 160-161, 169
logos spermatikos 165
lotos 184
laska 147, 172, 195, 201
macierzystwo 67
mag 70
magia 189
magicy 170, 182
magiczny 36, 71, 151, 172, 180, 182
Magna Mater, (Wielka Matka) 67-68,
70, 73, 168-170
maja 74
maestwo 192, 203
mana (osobowo maniczna) 170-171
mandala 182-184, 188-189
marzenie na jawie 197
marzenie senne (sen) (Traum) 30, 32-
33, 56, 60, 64, 66, 73, 84-86, 102-
104, 106-113, 116, 119, 128-129,
132-134, 157-158, 163, 194
- - archetypowe 106, 108, 120
- dynamiczny proces 123-125
----ekspozycja 117
- interpretacja 104-105, 109-111, 113,
116-118,121-122, 124-126,128-129,
132, 134
- jdro znaczeniowe 120
klimaks 117
- kolejno, porzdek 109
----lysis 117
- motywy 120-121 . ,
perypetie 117
- pocztek 117, 128
- postacie 128, 153, 161, 170
- protokoowanie 109
punkt o centralnym znaczeniu 109
- seria 111
- struktura 113, 117-118
- tre 110, 116, 120, 127, 129
- ukad promienisty 109 ,
- typy 107-108
zdarzenia 128
-znaczenie 110-111, 119-120, 12?,
126-128
- rda 106
maska 38, 46-47, 163 , ,
Mater Gloriosa 168
materia 92, 195
matka 30, 66-70, 86, 133, 143, 154,
159-160, 171
- odczenie od matki 159
medytacja 188
megalomania 170 ,
menada 64 r
metafizyka 93, 96, 182-183, 200
metoda: ,,.
----analityczna 104
----dialektyczna 99
----prospektywna 99, 144, 179
--redukcyjna 99,122,144
----retrospektywna 179
263

skojarze 101 ; -
terapeutyczna 104
mski 29-30,69, 71,129,158-160,163-
165, 169-170, 185
msko 160, 163-164, 192
mczyzna 30, 69, 156-160, 163*166,
170-171, 192 *
mio 24, 37, 160, 167, 169
misteria 70
mistycyzm 92
mistyk 202
mistyka 96
mit 70, 105, 121, 126-127, 134, 172
----o stworzeniu 70
mitologem 120
mitologia 770-71, 151, 159, 170, 209
indywidualna 71, 134
mityczny 180
modo 39, 144, 154, 167
modzieniec wieczny [39], zob. puer ae-
ternus
monada 84 -
monici 78 !
morze 133, 137, 159, 204
most tczowy 114,122,206
motivation research 139
mzg [23]; mzgowa struktura 23
muza 165
mylenie 21, 24-27, 32, 40, 44, 136>
165, 199
abstrakcyjne 94
czterowymiarowe 72
----neurotyczne 14 *
przyczynowe 94
psychologiczne 17
trjwymiarowe 72
nadczowiek 206
nadwiadomo (Selbstwer&atg) 172,
178, 194, 199
- - ludzkoci 199
- denie, dochodzenie do nadwiado-
moci (Bewufitwerdung) 31, 69,
137, 147, 174, 180, 194, 205
namitno 192
narcyzm 166
narodziny 24, 70, 159, 166, 172, 196,
203, 205
natura 91, 190, 203
neurotyczny; objawy 82 4
neurotyk 28, 99, 142, 145
neuroza 40, 48, 52, 82, 84, 89, 100-101,
108, 142-145, 154-155,174, 179, 199
jako ostrzeenie 142
----pochodzenia traumatycznego 142-
143
- przyczyny neurozy 144
- strona negatywna i strona pozytywna
neurozy 132
niebezpieczestwo 24, 39-41, 74, 105,
146, 164-165, 168, 170-171
niebieski 137, 169, 184-185
niebo 27, 137 v
niedorozwj psychiczny 38
nienawi 24, 37
niepewno 38 *T
niepokalane poczcie 74
nieprzystosowanie 49,114
nierzdnica 158
niewiadomo (Unbewufltes)
- analiza 102
droga do niewiadomoci 39,101-
102, 116
- - indywidualna 21, 24, 49, 53, 60,
103, 115, 140, 143, 153-154
- konfrontacja z niewiadomoci 100
- adunek energetyczny 82
- mechanizm 130
- obrazy 42, 140, 152, 190
- oywienie treci 82
- porzdek wewntrzny 63
- proces 106, 108 -
- reakcja 108
- sfera 20, 49-50, 153-154, 170
- sia 180
- spontaniczno 107-108
----stosunek do wiadomoci 116
- tre 20-24, 30, 49, 53, 69-70, 80,
82-86, 102-103, 106, 116, 131, 145,
172, 180
- warstwy 22, 52, 67
- - zbiorowa 21, 24, 42, 49, 60-61,
264
67, 81, 70, 108, 115, 140, 143,
148, 153
nirdvandva 196
niszo 155
nocna podr morska 70
non-ego 99
numeniczny 63, 144, 195
obiekt, zob. przedmiot 36-37
obraz 56, 61, 80, 119, 129, 131, 140,
143-144, 161, 164, 180, 182, 185,
188-190, 195-197
----mitologiczne 134, 159
----niewiadomoci 140, 185
snu (marzenia sennego) 106, 111,
134
----wewntrzny 131, 136
----zapamitany 62, 139
- sowo-obraz 137 i
- czowiek jako obraz Boy 206
- interpretacja obrazw 138
- ukady obrazw 136
jako symboliczne wyobraenie psy-
che 137-138
odpowiedzialno 147, 202, 205-206
odrodzenie 134, 159, 193
ogdoad 44
ogie 70, 136, 177-178
ojciec 30, 64, 66, 86, 122, 129, 143,
164, 171
ojcostwo 122
ojcowski 69
oko 136, 183, 185, 200
okrt 159
ontogenetyczny 53
ontogeneza 66
opus 195-196
----chrzecijaskie 195
----contra naturam 180 *
orze 159
osamotnienie [147,149], zob. samotno
osiem 44
osobowo 43-44, 49, 56-57, 82, 98-
101, 125, 131, 145-148, 156, 166,
168,170-172,175, 178-181, 189-190,
193-194, 203, 206
- - lekarza 100
maniczna 170
- - wewntrzna 17, 189, 193
- cao, penia 146, 150, 203
- dopenienie, zaokrglenie 148
- ksztatowanie 90-91, 142, 159, 189
- poznanie osobowoci jako cel denia
duchowego 89
- przemiana 194 >
- rozszerzenie 150, 168, 178
- rozwj 43, 46, 69, 146, 172
- schemat 44
- wychowanie 90
owiecenie 180
pacjent 90, 99-102, 104-105, 110, 119,
124, 129, 135-138,140-142,144,146,
150, 153, 155, 163, 173, 184, 188-
189, 196
panpsychizm 14
paradoks 93-94, 132, 153, 177
participation mystiue 36, 171
pattern of behaviour 63
penia ycia 203
percepcja (Empfmden) 25, 26, 31-33, 44
perils of the soul 74
persona (Persona) 44-49, 150, 155,
162-164, 172
pe 24, 133, 156-157, 161, 166-168,
170-171
----u Freuda 71
- jedno 190
- przeciwiestwo 157, 190
pochodnia 137
poczucie celu 98
podmiot (ludzki) 17, 35, 57, 63, 105,
129, 177
psychologii 95
- interpretacja na szczeblu podmio-
tu 128-129
podwiadomo (Unterbewufitsein) 52
- podwiadomy 21, 52
polaryzacja 181
poligamia 164
popd 52, 78, 91, 98
----duchowy i religijny 90
265

seksualny 77
poradnictwo psychologiczne 96
posta (Gestalt) 65-66
- - archetypowa 151, 156-158, 161,
164, 168, 171, 182, 184
marzenia sennego (snu) 153, 170
symboliczna 70, 134, 151
----zastpcza 127, 141
postawa 34-37, 43-44, 46, 49, 58, 80,
83, 98, 102-103, 127-128, 155-156,
173, 179, 194, 202-203, 205-206
emocjonalna 18
----katatoniczna 83
----niewiadoma 37
----niezrnicowana 36
----przeciwstawna 37
jako sposb reagowania 34, 40
- - wiadoma 17, 27, 37,63,103,112,
127, 144, 168
- typy postaw 34-35, 40, 44, 142, 150
----wewntrzna i zewntrzna 17
- zrnicowanie 84
postpowanie 110,173-174 .
----emocjonalne 18, 32 ...,.-
----wiadome 21
- sposb 34, 62 ./>?
postrzeganie wewntrzne 26 , Vi
- postrzeganie instynktowe 92
potwr morski 70 rf
poznanie 99, 132
----abstrakcyjne, dyskursywne 25, 63,
72, 94, 96, 161, 177
----psychologiczne 197
- - siebie samego 150, 155, 158, 179,
196
pksiyc 185
praistota 170
pramateria 195
pranatura 171, 204-205
praobraz 41, 61-62, 64, 66-67, 170, 182
predyspozycja pierwotna, wrodzona 62,
152
proces rozjanienia 66
progresja 84-85
projekcja 36-37, 72, 99, 130-131, 153,
155-157, 160, 162-163,166, 168, 196
prorok 170 . #.
prymitywny 32, 134,154-155, M5,192
- ludzie prymitywni 36,103* A31,151,
159,170,193
przeciwiestwo ,,
- - funkcji 30, 37
- jedno przeciwiestw 189
- - napicie 18, 148, 169
- para przeciwiestw 80, 82, 91, 97,
99, 146, 148, 156, 169, 182, 188, 196
- - pci 157, 190
- pogodzenie, poczenie przeci-
wiestw 141, 144, 167-168, 181-
182, 188-190, 206
- prawo przeciwiestw 79-80
----psychiczne 41
- stan wolny od przeciwiestw [196],
por. nirdvandva
- struktura przeciwiestw 79-80
- wiat przeciwiestw 29, 69, 196
typologiczne, typw 37
przeczucie 73
przedmiot 34, 96
- interpretacja na szczeblu przedmio-
tu 128-129, 131
- ja jako przedmiot nadrzdnego pod-
miotu 177
- psyche jako przedmiot psycholo-
gii 95
- - wewntrzny 17, 31, 105, 115
- - zewntrzny 35-37, 45, 136, 145
przedwiadomo (Yorbewufltseiri) 21,
52
przecznik [86], zob. rozdzielnia
przemiana 86, 91, 114-115, 128, 131,
134-135, 143, 161, 173-174, 194,
202, 205
---psyche, psychiczna 100, 134, 196,
200
przeniesienie 99-100, 143, 161
przenonia 70
przerost (inflacja) 48, 171
przestrze i czas 23, 73, 102, 106, 113
przewodnictwo duchowe 90,100-101
przewodnicy zmarych 170
przeznaczenie 188
266
przeycie 104-105, 172-173, 177, 181-
182, 189, 196, 199-200, 202-203
----a poznanie 36
- przeycie podstawowe jako arche-
typ 63, 66, 70
----symboliczne 196
----jako osobiste dowiadczenie 177,
202
przyczynowo (Kausalitd) 73, 95, 97-
98, 102, 106-107, 113, 118
przypowie 124
przywizanie 100
psyche, psychika 17, 19, 23-24, 35,
37, 53, 62-63, 66, 71, 72, 74, 78, 83,
85-87, 90, 92, 95, 98, 100, 103,
113-114, 116, 124, 130, 136, 142,
148-149, 152, 166-157, 160, 166,
168, 170, 178, 182, 192-194, 199-
201, 205
- - cao 55, 80, 141, 146, 151, 175,
177, 179-180, 188
dziecka 38
- dynamika 75
- - indywidualna 23, 53, 71, 85, 131,
143, 206
- istota, natura 17, 110
jako cao procesw psychicz-
nych 17-18
----jako samoregulujcy si system 79
----kobieca i mska 30
- miejsce psychiki obcione komple-
ksem 60
- - niewiadoma 49, 157, 163, 175
- - obiektywna 54, 72, 86, 105, 205
- podwjne oblicze 114, 172
- przemiana 100, 193, 196, 200
- rozszerzenie 85
- sfera 18, 49, 65, 69, 106, 143
- struktura 17, 23, 34, 44, 53, 79-80,
110
- tre 131, 139, 153, 194, 200
- uzupenienie, zaokrglenie 40, 148
zakcona 28
zasklepiona 59
- - zbiorowa 53, 131, 172, 179, 204,
206
----zdrowa 28 ,/.-../
psychiatria 207
psychiczny . K .-,;,
- centrum 173, 176
- energia 31, 35, 77-79, 80-81, 86,91,
132, 166 . .,;.-.
- konieczno 62
- kryzys 48-49
- proces 17, 23, 35, 55, 67, 70, 77-79,
85-87, 91, 102, 111, 131-135, 137,
141, 143-144, 148, 182, 195
- rozwj 35, 100, 155, 180, 182
- rwnowaga 69
- sia 58, 74, 77, 86, 196
- totalno 18, 179, 182, 205
-tre 24,69,106,115
- zjawisko 104-105, 129, 132, 193
- ycie 18, 59, 61, 79, 86, 130, 1%
139, 146, 177
psychizm 14
psychoanaliza 152, 167, 208
psychoidy 67
psychologem 120
psychologia
----analityczna (Analytische Psycholo-
gie) 15,72,101,121,196,200
----empiryczna 14
----funkcjonalna 30
----gbi (Tiefenspsychologie) 18-21,
72, 93, 100, 196
----kompleksowa (Komplexe Psycholo-
gie) 15
lekarska (medyczna) 14
----naukowa 63
oglna 11
----postaci (Gestaltpsychologie) 65, 67
----praktyczna 13-14, 202
----wiadomoci 15, 24, 105
teoretyczna 13
- cel 14
- przedmiot 95
- podwjne oblicze 93
psychologizm 14
psychoneuroza 181
psychopatologia 11, 207 - 208
psychoterapeuta 110, 140, 148-150, 201
267
psychoterapia 59-60, 75, 89-90, 100,
140 ./..-..-
psychotyczne zaburzenie 74 <?>
psychotyk 99
psychozy 52, 82, 84, 131
ptak 62, 169, 188
Pueblo, plemi indiaskie 183,209
puer aeternus 39, 71-73, 171
pycha 149
raj 73, 183
reakcja 24, 35, 60-100
- dugo czasu 60 ,,,
emocjonalna 84, 140 *;
- formy 60
- habitus 34
- sowo-reakcja 60
reductio in primam figuram 119, 122
redukcja 98, 122, 143
reflectio 150
regresja 84-85, 99 -^
----cakowita i czciowa 84 ^,
religia 13, 70, 74,81,200-201,205,206
- religie dynamistyczne 81
retrospekcja 143-144
rezygnacja 98
rodzice 24, 37, 48, 140, 143
rozdzielnia centralna 34
rozrnienie 69
rozszczepienie osobowoci 82
rozum 17, 77, 134-135, 161, 178, 197,
199, 201, 204, 206
rozwj 84, 97-98, 101, 146-147, 172,
173, 204
duchowy 169
- - funkcji 28, 38
- - psychiczny 35, 100, 155, 182
----psychologiczny 141, 173, 188
rwnowaga (psychiczna) 37-38, 57,76,
99, 144-146, 149
- zakcenie 34, 38, 145
- utrata rwnowagi i ustalenie nowq
rwnowagi 172
- przywrcenie 182, 85
----a przeciwiestwo 79
ruch energetyczny 78, 82, 84, 85 *
-ruch okrny 189, 192 .* r
- ruch progresywny i regre*ywny M
ryba 73
rytua 134 ... v
----chrztu 180
- - inicjacji 134, 159, 193 t*.
----pogrzebowy 144
rzecz w sobie (Ding on sich) 178
rzeka (strumie) ycia 177, 184-185
saga 120, 134 >
sakrament 180 . w
samochwalstwo 170 --
samokontrola 179
samoobserwacja 173
samopoznanie 129, 166, 174, 190
samoregulacja 124, 188
samosterowanie 112-113, 125
samotno, zob. osamotnienie 72, 74,
166-167
samourzeczywistnienie 147
- denie do 145
samozadowolenie 166
sceptycyzm 200
seks 58,90
sens ycia (istnienia) 179-181, 205
sfinks 70 ,-
siostra 153 ^ r;
sia 25, 70, 77 ;*;
centralna 53
duchowa 58, 96
----magiczna 74, 81, 139
psychiczna 74, 77, 86, 196
- - twrcza 42, 180
Sinnbild 135
skojarzenie 141, 57, 93, 97, 111, 119-
122, 126-127, 141
----ukierunkowane 111
- swobodne 111, 119-120, 141
skrzynia 137
skupianie 156
- proces 38
soce 70, 134, 159, 169,181, 185,189,
192, 200
sowo-obraz 137
sowo pobudzajce (Reizwort) 59
268
sowo-reakcja 60 ..
smok 70, 133
spoeczestwo 45, 47-48, 205
spostrzeenie 21, 26, 32, 64
- ocena 26, 32, 64
podwiadome 21, 24
----wewntrzne 26
spowied 149
sprostowanie 103
Stary Mdrzec 71,169-171
stumienie (Unterdriickung) 49, 155,
174
stworzenie 70
subiektywno 89 *:
sublimacja 82,94
sugestia 101, 104-105
superego (Uber~Ich) 48
symbol 28-30, 41, 43, 56, 61, 63, 67,
69-70, 74, 86, 95, 97-98, 102-103,
110, 114,120,132-139,141-142, 144,
168-170, 189-190, 192-197,201-202,
204, 208-209
archetypowy 63, 150
ekspresyjny i impresyjny 132
- - jednoczcy 171, 185, 181-182
martwy 136 >
standardowy 103, 110
- jdro znaczeniowe 133 :; r
- oywienie 41 4>
- tre 135-136
i archetyp 133
--iznak 135-136
jako transformator energii procesu
psychicznego 133
symbolika 30, 61, 71, 139, 159, 184,
201, 209, 211
symptom 56, 101
symptomatologia 101 i-
syn 30
synchroniczno 73-74
synchronizm 72-73
synteza 94, 99, 181-182
system osiowy 65 v
system samoregulujcy si 125, 179,
181
systole 84 s
szczcie 174-175
sztuka 41-42, 86, 138, 141, 152
mier 24, 83, 150, 203-205
- przygotowanie do mierci 203
wiadomo (BewuStsein) 17-21,23-24,
28, 30-31
a niewiadomo 18, 80, 115
- doprowadzenie do wiadomoci (Be-
wufitmachung) 42, 66, 106, 115
- funkcje 24, 42, 55, 62, 185, 194-195
- - indywidualna 23, 55, 140, 148
nadmiernie zrnicowana 44,
126, 144
- odczenie si od wiadomoci 56
- ja jako podmiot 20
- pole 20,125
- prg 58, 116
- rozszerzenie 56, 69, 83, 142, 144,
171, 180, 199, 201
- rozwj 31, 69
- sfera 21, 30, 58, 61, 63, 67, 135, 172
- sia 172
- stan 59, 126
- stopnie 20
- struktura 24, 55, 140
- sytuacja 112, 116, 134
- tre 21, 30, 63, 80, 92, I08,125,
135, 141, 145
- wykroczenie poza 62
- - wysza 69, 180, 200
- zasada 30 :
- - zbiorowa 48, 140, 148
zmniejszona 103 \ .
- zrnicowanie 44, 83, 206
wiato 29-30
- - a ciemno 29-30, 69, 136
- czowiek wiata 195
wiatopogld 180, 194, 206
wiat podziemny 133, 168, 184
tai-ki-tu 28-29
tajemnica 194 .-.-..
- - sztuki 41, 152
tao 189-190,200
technika 204,206
269
teleologiczny 98 >
telepatia 73 *..-.
teoria kwantw 93
teoria postaci 66 . -it,
teoria poznania 135 .
teoria wzgldnoci 93
tetrasomia 71
tcza 117
tolerancja 205
topologia 22
totalno (psychiczna) 18, 24, 31, 135,
140, 188, 205
tradycja 202, 206
trans 52
transcendentalny 92, 178
transcendentno problemw 96
transcendentny 182, 193-194, 200
trauma 59, 100-101, 106
tre (psychiczna) 25, 37, 41, 53, 56 -
- kolejno 102
- przedwiadoma 52 ,
- warto i miejsce 54
- wieloznaczno 103
- wpyw 41, 131, 148-149
----wyparte 21, 49, 53
----zapomniane 21, 49
trjkt 136, 184
trzy 40, 71, 97, 152, 163, 185
twrca 40, 204
twrczo 41-43, 95, 141, 152
twrczy 18, 40-43, 52, 83, 85-86, 141-
142, 154
----czowiek 40
----proces 41, 197
synteza 25
ty 205
tygrys 159
typ 201
- - funkcjonalny 32-35, 40, 42, 44,
84,152 t;.- .
- intuicyjny26, 32-33, 41
- mieszany 32 .
- mylowy 32, 36, 44
- percypujcy 26
----postawy 34, 40, 44, 152
----przeciwstawny 37 t .
----psychologiczny 27, 44
----uczuciowy 44
----u ludzi twrczych 40
- (z)rnicowanie 84
typologia 44
ucieczka przed sob 39 -
uczucie (Fiihleri) 21, 25-27, 32*33, 36,
40,44,99, 136, 165 ,
umys 190,194,200 -^
uraz 101, 106-107
Uroboro (w) 183, 188, 204
utosamianie si 47, 49, 163, 170,
173, 205
uzdrowienie 138
uzupenienie [55, 80], zob. komplemen-
tacja -
walka z przemoc 145
wartociowanie
warto miejsca 86
w 70, 127, 137, 165, 177, 183, 188,
204
namitnoci 137
zbawienia 190
wdrwka dusz 81
wiara religijna 74, 179, 201-202
widzenie 73
wiek (czowieka) 28, 38, 131, 140, 166-
167, 202
----dojrzay 166-167
----modzieczy 38
----pniejszy 38, 144
wielopostaciowo natury ludzkiej 91
wiea 159
wizja 43, 52, 56, 60, 86, 103-105, 116,
134, 157, 188
wola 21, 31, 73, 78, 82, 84, 105
- sia 31, 161
wraenia z dnia poprzedniego 106
wrka 133
wspomnienia 50, 101 s
- z dnia 102, 104, 106 . : v<
wstrzs 59,63,101,106,202 .
wychowanie 48, 90
wyobrania 196-197 -

- - aktywna 42, 196-197


----bierna 197
wyobraenia 19, 61-62, 66, 70, 81,
99, 129, 132, 143, 151, 159, 190,
201
----archetypowe 61, 92
wyparcie (Yerdrangung) 21, 24, 35, 43,
49-50, 53, 84,115,126, 137, 141,146,
154-155, 160, 173-174
wyronicie ponad osobiste proble-
my 181
wyrwnanie 18, 80, 91, 103, 116
zaburzenie (psychiczne) 74, 82, 90,
97, 115
zahamowanie (Staung) 55-56, 82, 141,
148, 155
zakcenie (psychiczne) 49, 85, 89,
111, 148
zbadanie siebie samego 147
Zbawiciel 184, 195
zbieno 73
----czasowa 73, 120
----znaczca 73, 95
zdrowie 70, 203
----psychiczne 49, 70, 85
zielony 137, 188
ziemia [181]; Wielka Matka Ziemia = 1?0
zesp funkcjonalny 17, 45
zo 74, 156, 170
zoto (filozoficzne) 189
zoty kwiat 189, 209
zudzenie 143, 155
znajomo wiata i ludzi 110
znak 29, 135-136
zodiak 188
zwierz 121, 159, 173
eski 29, 71, 158-159
ona 64
ty 137, 177, 185
ycie
- pocztek 202
- schyek 40
- pierwsza poowa 39, 150, 152, 167,
203-204
- druga poowa 34, 37, 39, 150, 167
- poowa (rodek) 28, 40, 203 .
yczliwo 205

You might also like