Professional Documents
Culture Documents
Paradoks
demokracji
Wstp
Leszek Koczanowicz
Przeoyli
Wojciech Jach
Magdalena Kamiska
Andrzej Orzechowski
Redakcja naukowa
Andrzej Orzechowski
Lotar Rasiski
W przygotowaniu:
Gianni Vattimo Spoeczestwo przejrzyste
Nancy Fraser, Axel Honneth Redystrybucja czy uznanie?
Ira Katznelson Krzywe Koo liberalizmu
Martha C. Nussbaum W trosce o czowieczestwo
Dane o oryginale:
The Democratic Paradox
Copyright Chantal Mouffe 2000
First published by Yerso 2000
Kolegium wydawnicze
Stefan Bednarek, Piotr Dehnel, Bogusawa D. Gobniak,
Jerzy Jastrzbski, Stefan Kubw, Janusz Kupczak,
Mieczysaw Malewski (przewodniczcy),
Mirosawa Nowak-Dziemianowicz
Redaktor
Andrzej Orzechowski
Projekt okadki
Adam Fyda
Skad i amanie
Tomasz Paczkowski
Wrocaw 2005
ISBN 83-89518-21-X
Pisze ona:
Wzrost taki nastpi w okolicznociach, w ktrych rnice
midzy tradycyjnymi demokratycznymi partiami stay si mniej
znaczce ni poprzednio. W niektrych przypadkach, na
przykad w Austrii, spowodowane byo to dugim okresem
koalicyjnego rzdu, w innych, jak we Francji, ruchem w kie
runku centrum partii poprzednio wyranie usytuowanych na
lewej stronie politycznego spektrum. W kadym jednak przy
padku zosta ustalony konsens w centrum, ktry nie pozwala
wyborcom dokonywa prawdziwego wyboru midzy znaczco
rnymi opcjami politycznymi. W krajach, w ktrych system
wyborczy nie dyskryminuje trzeciej partii, prawicowi dema
godzy byli dlatego zdolni do artykulacji pragnienia do znale
zienia alternatywy dla sztywnego konsensu4.
Odpowiedzi Mouffe na tak sytuacj jest koncepcja de
mokracji agonistycznej i demokracji radykalnej. W pierwszym
przypadku chodzi o zamian antagonizmu na agonizm, a wro
ga na przeciwnika. Zmiana taka pozwala cywilizowa antago
nizm, ale jednoczenie nie pozwala, eby przeksztaci si on
w szukanie wsplnego mianownika midzy sprzecznymi pogl
dami, co miaoby wyeliminowa wszelkie konflikty. Nasza au
torka ostro krytykuje zwolennikw koncepcji spoeczestwa
postpoitycznego , takich jak Ulrich Beck czy Anthony Giddens,
zarzucajc im, e negujc istnienie fundamentalnych konflik
tw politycznych w spoeczestwach posttradycyjnych dopro
wadzaj do sytuacji, w ktrej
polityka, zamiast by terenem, gdzie toczy si agonistyczna deba
ta pomidzy lewic a prawic, zostaje zredukowana do wiro
wania. Poniewa nie ma midzy nimi fundamentalnych rnic,
partie bd stara si sprzedawa swe produkty za pomoc spryt
nego marketingu, wykorzystujc agencje reklamowe. Konsekwen
cj byo rosnce niezadowolenie z polityki i drastyczny spadek
uczestnictwa w wyborach. Jak dugo potrwa, zanim obywatele
cakowicie strac wiar w proces demokratyczny?5
Charles Baudelaire
A ntohioM achado
Przedmowa
Polityczny liberalizm
5 Ibidem, s. 98.
Demokracja, wadza i to, co poityczne
7 Ibidem, s. 226-227.
Paradoks demokracji
8 Ibidem, s. 312.
9 Ibidem, s. 345.
Demokracja, wadza i to, co polityczne"
10 Ibidem, s. 234.
Paradoks demokracji
Demokracja i nierozstrzygalno
6 Ibidem, s. 124.
7 Ibidem, s. 127-128.
Carl Schmitt i paradoks liberalnej demokracji
8 Ibidem, s. 123.
Paradoks demokracji
9 Ibidem, s. 123.
10 Ibidem, s. 126.
Carl Schmitt i paradoks liberalnej demokracji
11 Ibidem, s. 127.
Paradoks demokracji
19 Ibidem, s. 224.
Carl Schmitt i paradoks liberalnej demokracji
20Ibidem, s. 216.
21 Carl Schmitt, Staatsethik und pluralistischer Staat, Kantstudien
35, 1, 1930, angielski przekad w: Chantal Mouffe (red.), The Chall
enge of Carl Schmitt, London 1999, s. 195-208.
22 Ibidem, s. 195-208.
Paradoks demokracji
25 Ibidem, s. 195-208.
Carl Schmitt i paradoks liberalnej demokracji
12 Ibidem, 242.
Paradoks demokracji
Wittgenstein i odpowiedzialno
Koczc, chciaabym jednak wygosi pewn przestrog.
Ci, ktrzy podzielaj Wittgensteinowski pogld o podstawowej
roli praktyk i form ycia, mog poda wieloma drogami, a je
li chodzi o mylenie na temat demokracji, nie wszystkie z nich
maj te same konsekwencje. Co wicej, nawet pom idzy tymi,
ktrzy zgadzaj si co do doniosoci pnej twrczoci Witt
gensteina, zachodz istotne rozbienoci majce nastpstwa dla
zalecanego przeze mnie nowego sposobu teoretycznego myle
nia o polityce.
Uwaam na przykad, e krytyka, jak Stanley Cavell kie
ruje przeciwko zacieraniu rnicy midzy myl Wittgensteina
i pragmatyzmem, nasuwa istotne pytania dotyczce natury pro
jektu dem okratycznego. Powiadajc bowiem: Wyczerpawszy
uzasadnienia, docieram do litej skay i mj rydel zwija si. W te
dy jestem skonny rzec: Po prostu tak wanie postpuj*24
24 Ibidem, 217.
Paradoks demokracji
9 Ibidem, s. 70.
Paradoks demokracji
Ucieczka od pluralizmu
Nakreliwszy zasadnicze idee deliberacyjnej demokracji,
zbadam teraz bardziej szczegowo niektre elementy debaty
pom idzy Rawlsem i Habermasem, zmierzajc do wyekspono
wania czego, co uwaam za podstawow wad stanowiska deli-
beracyjnego. Za szczeglnie istotne uwaam dwie sprawy.
Pierwsza wie si z jed nym z podstawowych twierdze
politycznego liberalizmu Rawlsa, a mianowicie, e jest to li
beralizm polityczny, a nie metafizyczny, i e jest niezaleny od
rozlegych pogldw. Dokonuje si tu wyrazistego rozdzielenia
sfery prywatnej - w ktrej wspistnieje wielo odmiennych i nie
moliwych do pogodzenia rozlegych pogldw - oraz sfery
publicznej, w ktrej mona ustanowi czciowy konsens co do
wsplnej koncepcji sprawiedliwoci.
Habermas utrzymuje, e Rawlsowska strategia unikania
filozoficznie spornych kwestii nie moe si powie, albowiem
- wbrew deklaracjom - Rawls nie jest w stanie budowa swej
teorii, zajmujc zupenie niezalen pozycj. Pojcie rozum
noci , podobnie ja k pojcie osoby , z koniecznoci angauje
go w zagadnienia dotyczce racjonalnoci i prawdy, ktre, ja k
twierdzi, om ija16. Habermas twierdzi ponadto, e je g o stanowi
sko przewysza stanowisko Rawlsa za spraw swego cile p ro
ceduralnego charakteru, ktry pozwala mu pozostawi wicej
17 Ibidem, s. 131.
18John Rawls, Reply to Habermas, The Journal oj Philosophy,
XXCII, 3, 1995, s. 170-174.
Agonistyczny model demokracji
Problematyzowanie globalizacji
I
Polityka bez przeciwnika?
Lewica i rwno
Polityki radykalnej nie mona lokowa w centrum, ponie
wa radykalizm - o czym, w przeciwiestwie do Tony Blaira,
wiedziaa Margaret Thatcher - to denie do gbokiej trans
formacji stosunkw wadzy. Nie jest to moliwe bez wytyczenia
politycznych granic i wskazania przeciwnika, a nawet wroga.
Projekt radykalny nie moe si oczywicie powie bez zjedna
nia szerokiego spektrum grup spoecznych. Wszystkie znacz
ce zwycistwa lewicy byy rezultatem sojuszu z sektorami klasy
redniej, ktrych interesy poczone zostay z interesami klas
niszych. Dla sformuowania radykalnego projektu taki sojusz
jest dzi bardziej niezbdny ni kiedykolwiek. Nie znaczy to
jednak, e sojusz taki wymaga zajcia pozycji w centrum i prb
ustanowienia kompromisu pomidzy neoliberalizmem i grupami
I
Przeprowadzonej w tym zbiorze esejw krytyki stanowiska
konsensualistycznego nie naley rozumie jako aprobaty po
w szechnego wrd niektrych ponow oczesnych mylicieli
pogldu, e demokratyczn polityk powinno pojmowa si jako
rodzaj niekoczcej si konwersacji, w ktrej stale naley
podejm owa prb nawizania dialogicznych stosunkw z In
nym . Zwolennicy takiego pogldu - tak samo, ja k ja - podkre
laj oczywicie potrzeb uznania rnic oraz niemoliwo
cakowitego wchonicia odmiennoci. Sdz jednak, e podob
nie ja k dzieje si to w przypadku modelu deliberacyjnego, s
ostatecznie niezdolni do pogodzenia si z antagonistycznym
wymiarem tego, co polityczne. Nie oznacza to, e nie doce
niam istotnych rnic, jakie midzy nimi zachodz. Kadc na
cisk na bezstro n n o i racjo n aln y konsens, d elib eracyjn i
dem okraci skonni s formuowa cele demokratycznej polity
ki w sowniku Kantowskiego rozumowania moralnego, nato
miast owo drugie stanowisko unika jzyka uniwersalnej moral
noci i nie przedstawia demokracji jako przedsiwzicia deon-
tologicznego, lecz jako przedsiwzicie etyczne - cige de
nie do uznania Innego. Ujmujc rzecz nieco schematycznie,
moglibymy mwi o opozycji midzy podejciem m oralno-
Paradoks demokracji
II
Zasadnicza nauka, jak wynie mona z tej krtkiej pod
ry ku pocztkom nowoczesnej perspektywy demokratycznej,
polega na tym, e wbrew twierdzeniom Habermasa i je g o zwo
lennikw epistemologicznego aspektu Owiecenia nie naley
traktowa jako wstpnego warunku jeg o aspektu politycznego:
projektu demokratycznego. Nie bdc wcale konieczn podstaw
demokracji, racjonalistyczny pogld na natur ludzk wraz z wa
ciwym mu zaprzeczeniem wewntrznej, negatywnej strony spo
ecznej natury czowieka okazuje si najsabszym punktem
Owiecenia. Uznajc moliwo wykorzenienia przemocy, czyni
teori demokratyczn niezdoln do uchwycenia wrogoci i an
tagonizmu jako jednego z wymiarw tego, co polityczne.
Nie dostarczajc bynajmniej trafniejszego wizerunku poli
tyki, wspczeni liberaowie s w pewnym sensie jeszcze mniej
ni ich poprzednicy gotowi do uznania jej ciemnej strony. Jak
widzielimy, wierz oni, e rozwj nowoczesnego spoeczestwa
ostatecznie ustanowi warunki dla demokracji deliberacyjnej,
w ktrej rozstrzygnicia dotyczce spraw bdcych przedm io
tem wsplnej troski bd wynika ze swobodnej i nieograniczo
nej d eliberacji. Ich zdan iem w d obrze u p o rzd k ow an ym
spoeczestwie demokratycznym polityka jest dziedzin, w kt
rej racjonalny konsens osigany bdzie, ja k u Rawlsa, dziki
swobodnemu uyciu publicznego rozumu bd te, jak u Ha
bermasa, w warunkach niezakconej komunikacji. Jak dowo
dziam w rozdziale 4., problemy polityczne uznaj oni za pro-
Zakoczenie. Etyka demokracji
III
Perspektywa etyczna - przynajmniej potencjalnie - sprzyja
zrozum ieniu ogranicze rozum u, a take skonceptualizowaniu
IV
Przedstawiajc propozycje dotyczce agonistycznego plu
ralizmu, przywoaam w poprzednich esejach szereg dyskur
sw teoretycznych. Dekonstrukcj uznaam za szczeglnie
pomocn w krytyce zaoenia przyjmowanego zarwno przez
deliberacyjn wersj stanowiska konsensualistycznego, jak i wer
sj trzeciej drogi, a mianowicie moliwoci sfery publicznej wol
nej od wyklucze, w ktrej osign mona dobrowolny konsens.
Istotnie, jak dowodzi Derrida, nierozstrzygalno wica si
z konstruowaniem dowolnej formy przedmiotowoci czyni taki
bezstronny punkt widzenia strukturalnie niemoliwym. Uzna
nie, i rnica stanowi warunek moliwoci ukonstytuowania
jednoci i caoci, konstytuujc jednoczenie ich zasadnicze gra
nice, zmusza nas do pogodzenia si z nieredukowalnoci od
miennoci i innoci. W wietle dekonstrukcji sownik kantowskiej
uniwersalistycznej moralnoci, w ktrym uniwersalno impe
ratyww moralnych uzasadnia ich racjonalna forma, okazuje si
cakowicie nieadekwatny dla mylenia o etyce i polityce. Derrida
uporczywie powtarza, e bez cisego ujcia nierozstrzygalno
nie mona myle o pojciu politycznego rozstrzygnicia i etycz
nej odpowiedzialnoci4. Nierozstrzygalno, jak mwi, nie jest
czym, co mona pozostawi za sob albo przezwyciy, a kon
flikty obowizkw nigdy si nie kocz. Nigdy nie moemy
by cakowicie pewni, e dokonalimy waciwego wyboru, roz
strzygnicie bowiem na rzecz jednej moliwoci zawsze doko
nuje si kosztem tej drugiej. W takim wanie sensie mona
powiedzie, e dekonstrukcja dokonuje hiperpolityzacji. Po
lityzacja nigdy nie ustaje, nierozstrzygalno bowiem nadal chroni
V
Czy takie podkrelenie pojciowej niemoliwoci pojedna
nia wystarczy, by pogodzi si z nieusuwalnoci antagonizmu?
Czy dostarcza takiej perspektywy etycznej, jakiej wymaga ago
nistyczna koncepcja demokracji? Wielu autorw dowodzio os
tatnio, e takiej etyki dysharmonii , jakiej potrzebuje demo
kratyczna polityka, dostarcza wypracowana przez Jacquesa
Lacana etyka psychoanalizy. Slavoj Ziek przedstawi rol, jak
odgryw a Lacanowska teoria w podwaeniu samych podstaw
intersubiektywnej komunikacji wolnej od ogranicze i przem o
cy7. Lacan rzeczywicie dowodzi, e sama podstawowa struktura
dyskursu ma autorytarny charakter, spord bowiem lunego
rozproszenia elementw znaczcych spjne pole znaczeniowe
moe wyoni si tylko dziki interwencji dominujcego ele
mentu znaczcego. Jego zdaniem dominujcy element znaczcy,
ISBN 8 3 -8 9 5 1 8 -2 1 -X
9798389518216