You are on page 1of 7

WITOLD MACZAK

Uniwersytet Jagielloski
Instytut Filologii Romaskiej

Zagadnienie praojczyzny Sowian

Po wojnie do koca lat siedemdziesitych przewaa w Polsce pogld, e praojczyzna


Sowian leaa w dorzeczu Odry i Wisy. Natomiast w 1979 r. nieyjcy ju archeolog
Kazimierz G o d 1o w s i doszed do wniosku, e kolebka Sowian bya pooona w gr
nym i czciowo rodkowym dorzeczu Dniepru. Wkrtce pojawio si wiele osb, ktre
uznay, e Godowski jest nieomylnym autorytetem, jego koncepcja nie podlega krytyce,
a jedyn rzecz, jaka pozostaje do zrobienia, jest wpojenie spoeczestwu przekonania, e
Godowski rozwiza zagadnienie praojczyzny Sowian w sposb definitywny.
Jednak w rzeczywistoci teza krakowskiego archeologa jest bdna. Przeczy jej wiele
faktw, spord ktrych wystarczy przytoczy dwa. W jzyku pragermaskim zaszo zja
wisko zwane germask przesuwk spgoskow, ktre polegao m.in. na tym, e goska
d w jzykach sowiaskich przetrwaa bez zmian, natomiast w pragermaskim zmienia
si w t (por. poi. dwa, woda, ale ang. two, water). Goska t w jzykach sowiaskich nie
ulega zmianie, natomiast w pragermaskim przesza w th (por. poi. trzy, ten, ale ang.
three, the). W jzykach sowiaskich p si zachowao, natomiast w pragermaskim
zmienio si w f (por. poi. pi, pierwszy, ale ang .five, first). Germask przesuwk
spgoskow tumaczy si te, e polskiemu k odpowiada w angielskim h (por. poi.
kto, ale ang. who, pol. kamie, ale ang. hammer germaska nazwa mota siga epoki
kamiennej, gdy mioty wyrabiano z kamienia). I tak dalej. Poza tym w pragermaskim
zaszo zjawisko okrelane tzw. regu Vernera, tzn. spgoski szczelinowe w pewnych
warunkach ulegy udwicznieniu, np. odpowiednikiem poi. bosy jest ang. bare, w ktrym
r powstao z wczeniejszego *z. Tak wic gdyby byo prawd, e Sowianie, ktrzy si
mieli osiedla w dorzeczu Odry i Wisy poczynajc od schyku V w., poznawali nazwy rzek
polskich z ust Germanw, to nazwy polskich rzek musiayby brzmie inaczej, ni brzmi,
a mianowicie musiayby wykazywa lady germaskiej przesuwki spgoskowej oraz dzia
ania reguy Vernera, a tymczasem ladw takich zupenie brak. Np. na Grnym lsku
jest rzeka o nazwie Drama, a na pnocy Polski s rzeki o nazwach Drawa i Drwca.
Gdyby hydronimy Drama, Drawa i Drwca Sowianie istotnie poznali z ust Germanw,
to nazwy te musiayby si zaczyna nie od d, ale od t, na takiej samej zasadzie, na jakiej
si po polsku mwi do, ale po angielsku to, po polsku drzewo, ale po angielsku tree itd.
Naley podkreli, e nie ja jeden uwaam, e nazwy rzek polskich nie wykazuj ladw

PRZEGLD HISTORYCZNY, TOM XCIV, 2003, ZESZ. 1, ISSN 0033-2186


78 WITOLD MACZAK

germaskiej przesuwki spgoskowej. Takiego samego zdania s m.in. Ernst S c h w a r z 1,


Jerzy N a l e p a 2, Jrgen U d o 1p h3 czy Zbigniew B a b i k 4.
Inni zwolennicy koncepcji Godowskiego utrzymuj, e zanim Sowianie pojawili si
w dorzeczu Odry i Wisy, Germanie to terytorium opucili5. Innymi sowy, Sowianie
mieli wej do bezludnego kraju. Jest to te nieprawdopodobne, gdy nazwy rzek pol
skich rozpadaj si na dwie kategorie: a) nazwy zrozumiae dla Polaka, takie jak Kamien
na, Bystrzyca czy Prdnik, ktre s stosunkowo wieej daty, oraz b) nazwy dla Polaka
niezrozumiale, takie jak Wisa, Odra, Raba, Soa, Nysa, Nida, Bug, Drwca, Gwda, Skrwa
itd. (chodzi o nazwy wszystkich wikszych rzek w Polsce), ktre powstay w zamierzchej
przeszoci, na setki czy nawet tysice lat przed V w. po Chrystusie. Tymczasem w V w. nie
byo jeszcze atlasw geograficznych, nie mwic ju o tym, e wczeni Sowianie byli
analfabetami. W tym stanie rzeczy nasuwa si pytanie, w jaki sposb Sowianie, ktrzy
mieli si pojawi w bezludnej krainie, poznali nazwy rzek uywane w dorzeczu Odry
i Wisy przed ich przybyciem. Warto podkreli, e wedug najnowszej oceny na obszarze
Polski jest ok. 190 nazw wodnych sigajcych staroytnoci6.
Aby mc zaakceptowa tez Godowskiego, e Sowianie pojawili si w dorzeczu
Odry i Wisy dopiero w V w. po Chrystusie, trzeba by przyj, e wrd owych niepimien
nych Sowian by geniusz, ktry na 1400 lat przed dziewitnastowiecznymi uczonymi
odkry germask przesuwk spgoskow oraz zjawisko, ktrego dotyczy regua Vernera
i mao tego zdoa nakoni swych rodakw, eby z przejtych z ust Germanw nazw
rzek polskich wyrugowali wszelkie naleciaoci germaskie. Albo te trzeba by przypuci,
e wrd Sowian osiedlajcych si w bezludnym kraju znalaz si genialny jasnowidz,
ktry odgad nazwy wielu rzek polskich, jakie powstay przed V w. i mao tego
potrafi przekona swych ziomkw, eby tych wanie nazw uywali. Ale czy to jest
moliwe? Niestety, na to rwnie zasadnicze jak kopotliwe pytanie aden spord tak
licznych dzi zwolennikw koncepcji Godowskiego nie zechcia odpowiedzie. Osobicie
sdz, e ani jedno, ani drugie nie jest moliwe, i dlatego tez Godowskiego uwaam za
nie do przyjcia.
W tym stanie rzeczy rodzi si pytanie: jak wytumaczy, e teza Godowskiego jest
bdna, a mimo to utrzymuje si ju od przeszo dwudziestu lat? Ot dzieje si tak
dlatego, e zwolennicy tej tezy stosuj nastpujce praktyki:
1). Przemilczaj istnienie innych pogldw na etnogenez Sowian. Np. w Wielkiej
historii Polski (t. I, Krakw 1998, s. 351) czytamy, e praojczyzna Sowian leaa w gr
nym i czciowo rodkowym dorzeczu Dniepru, natomiast nie ma tam adnej wzmianki
o tym, e pogld ten nie jest uznawany przez wszystkich. By poprzesta na paru przyka
dach, wystarczy wspomnie o tym, e niedawno zmary w USA badacz polski Zbigniew

1 E. S c h w a r z , Germanische Stammeskunde, Heidelberg 1956, s. 50.


2 J. N a 1e p a, Miejsce uformowania si Prasowiaszczyzny, Slavica Lundensia 1.1 ,1973, s. 83.
3 J. U d o 1p h, Die Stellung der Gewssernamen Polens innerhalb der alteuropischen Hydronymie, Heidel
berg 1990, s. 288.
4 Z. B a b i k , Najstarsza warstwa nazewnicza na ziemiach polskich w granicach wczesnoredniowiecznej
Sowiaszczyzny, Krakw 2001, s. 67.
5 Cf. W. W r b 1e w s i, Sowianie. Archeologia, [w:l Nowa encyklopedia powszechna PWN, t. VII, Warsza-
ZAGADNIENIE PRAOJCZYZNY SOWIAN 79

G o b by zdania, e kolebka Sowian leaa nad grnym Donem, niemiecki onomasta


Udolph ostatnio zmieni zdanie, ale do niedawna lokalizowa j na pnocnych zbo
czach Karpat midzy Zakopanem a Bukowin, rosyjski jzykoznawca Oleg N. T r u b a -
z o w twierdzi, e praojczyzna Sowian leaa nad rodkowym Dunajem, Lech L e i e -
j e w i z sytuuje j w dorzeczu Odry, Wisy i Dniepru, a wedug miskiego slawisty Wik
tora W. M a r t y n o w a znajdowaa si ona w dorzeczu Wisy i Odry. Zwolennicy koncep
cji Godowskiego ukrywaj przed opini publiczn, e koncepcja ta jest nie jedyn, ale
jedn z wielu hipotez odnoszcych si do kolebki Sowian.
2). Nie podejmuj oni dyskusji z przeciwnikami koncepcji Godowskiego. Np. na
pierwszej stronie pierwszego numeru czasopisma Archeologia ywa ukaza si wywiad
zatytuowany Sowiaski Biskupin to naukowa legenda! Napisaem artyku polemiczny7,
jednak uczestnik wywiadu zamieszczonego w Archeologii ywej dyskusji ze mn nie
podj.
Argument, e nazwy polskich rzek nie wykazuj ladw germaskiej przesuwki
spgoskowej, przedstawiem ju ponad dwadziecia lat temu8, a potem raz po raz o nim
wspominaem, jednak ani sam Godowski, ani aden z jego zwolennikw do tego mego
argumentu nigdy si nie ustosunkowa.
3). Na konferencje nie zaprasza si przeciwnikw koncepcji Godowskiego. Np.
swego czasu w Jadwisinie odbya si konferencja, w ktrej podsumowaniu powiedziano,
e nobody who actively participated in the conference in Jadwisin doubted that their cradle
[chodzi o kolebk Sowian WM] was located in regions along the Dnieper river (Origins
of Central Europe, Warszawa 1997, s. 249). Nie dodano jednak, e t zdumiewajc
jednomylno uzyskano dziki temu, e na konferencj ludzi o innych pogldach nie
zaproszono.
W listopadzie 2001 r. odbya si w Krakowie trzydniowa konferencja, na ktrej refe
raty wygaszali nawet magistrzy. Na konferencj zaproszono take co najmniej kilku
jzykoznawcw (spord ktrych odczyt przygotowaa zaledwie jedna osoba). Mnie jed
nak na t konferencj nie zaproszono, cho wrd yjcych Polakw jestem tym, ktry na
temat praojczyzny Sowian napisa najwicej. Oczywicie nie zaproszono mnie tylko
dlatego, e mj pogld na etnogenez Sowian rni si od pogldu organizatorw
konferencji.
4). W czerwcu 2000 r. w Komitecie Nauk Pra- i Protohistorycznych PAN odbyo si
zebranie okrgego stou, powicone praojczynie Sowian, na ktre zaproszono
14 osb. Jednak na zebranie przybyo tylko 11 prelegentw. Po zakoczeniu zebrania
organizatorzy nie zadali od nas dostarczenia tekstw referatw do druku. Poniewa
wydawao mi si, e odczyty wygoszone na zebraniu powinny by dla dobra nauki
opublikowane, postanowiem je sam wyda. W zwizku z tym zwrciem si do wszystkich
14 zaproszonych osb z prob o nadesanie swych wypowiedzi. Zwolennikom koncepcji
Godowskiego nie przypado do gustu, e chc opublikowa nie tylko ich referaty, ale take
pozostae, i dlatego postanowili zbojkotowa moj inicjatyw opublikowania wszystkich
odczytw wygoszonych na zebraniu okrgego stou i swych wypowiedzi nie dostarczyli.

7 W. M a c z a k , Czy sowiaski Biskupin to naukowa legenda ?, Slavia Antiqua t. XXXVIII, 1997, s. 191
-194.
8 Idem, Praojczyzna Sowian, Wrocaw 1981, s. 129.
80 WITOLD MACZAK

Tym samym zamanifestowali oni raz jeszcze swj negatywny stosunek do zasady, e nauka
moe si rozwija jedynie w atmosferze swobodnego, niczym nieskrpowanego dialogu.
Ja jednak tym bojkotem nie przejem si i broszur wydaem9.
5). Zwolennicy koncepcji Godowskiego lubi przypisywa krytyce tej koncepcji
charakter nienaukowy. Np. w wiatowicie 1.1 (XLII), 1999, s. 177, napisano, co nast
puje: Tekst ten, przy silnym zaangaowaniu emocjonalnym Autora, mieci si jednak
w granicach polemiki naukowej, czego ju, niestety, nie da si powiedzie o patriotycz
nych prbach obrony Okopw w. Trjcy, zdarzajcych si w literaturze archeologicz
nej jeszcze w latach dziewidziesitych. Cf. T. M a 1i n o w s i, O niefrasobliwym i in
strumentalnym traktowaniu niektrych fragmentw dziejw polskiej archeologii, czy
li jak nie naley jej popularyzowa, Archeologia rodkowego Nadodrza t. I, 1998,
s. 225-230.
Artyku Tadeusza Malinowskiego przeczytaem (i kademu radz go przeczyta), ale
nie znalazem w nim nic nienaukowego. Gdybym by na miejscu Malinowskiego i chcia
na postawiony zarzut odpowiedzie, bybym w wielkim kopocie, gdy nie potrafibym
odgadn, co autor ze wiatowita mia na myli sugerujc, jakoby artyku Malinowskie
go by nienaukowy. Wniosek z tego, e naley wysuwa zarzuty konkretne, natomiast
nie wolno czyni oglnikowego zarzutu nienaukowoci, gdy wwczas pozbawia si oskar
onego monoci obrony.
6). Zwolennicy koncepcji Godowskiego uniemoliwiaj druk przeciwnikom tej kon
cepcji. Jest w Polsce wiele redakcji czasopism zarwno naukowych, jak i nienaukowych,
w ktrych zasiadaj zwolennicy koncepcji Godowskiego, a redakcje te odmawiaj za
mieszczania artykuw krytykujcych t koncepcj. Podobna sytuacja panuje w innych
rodkach masowego przekazu. Jest rzecz ubolewania godn, e znaczna wikszo
naszych dziennikarzy nie zdaje sobie sprawy z tego, e uniemoliwianie dyskusji na tematy
naukowe jest rwnie szkodliwe, jak stosowanie cenzury w sprawach politycznych.
7). Zwolennicy koncepcji Godowskiego niekiedy zamiast argumentw uywaj im
pertynencji. Np. Micha P a r c z e w s k i wydane przez siebie pisma Godowskiego opa
trzy wyborem najnowszej literatury odnoszcej si do pocztkw Sowiaszczyzny, w kt
rym m.in. wymieni jedn z moich ksiek10, przy czym napisa (na s. 414), e wywo
dy W. M a c z a k a w sprawie wkadu archeologii do zagadnienia praojczyzny Sowian
(s. 125-127 tej ksiki) maj charakter najzupeniej absurdalny i oderwany od rzeczywi
stoci. Trudno powiedzie, czy to efekt wiadomego zabiegu autorskiego, ale niewtpliwie
powstaa jedna z najzabawniejszych naukowych wariacji na tematy archeologiczne,
jakie cierpliwy papier przyj ostatnio na siebie, a Komitet Bada Naukowych dofinanso
wa z pienidzy przeznaczonych na badania naukowe.
Parczewski nie jest w stanie podj merytorycznej dyskusji ze mn, gdy nie ma
argumentw przeciwko memu pogldowi na praojczyzn Sowian, ale wyobraa sobie, e
mona je zastpi impertynencjami. Naley podkreli, e wrd zwolennikw koncepcji
Godowskiego Parczewski nie jest jedynym, ktry zamiast argumentw uywa im
pertynencji. Np. w dodatku Plus Minus do Rzeczypospolitej z 10-12 listopada 2000,
s. D l, przeczyta mona, co nastpuje: Archeolodzy polscy pracowicie kontynuowali

9 Praojczyzna Sowian. Zbir wypowiedzi, pod red. W. M a c z a k a , Krakw 2001. Tekst dostpny jest te
w Internecie (http://main.amu.edu. pl/~anthro/slavia/welcome.html).
10 W. M a z a k, Wiea Babel, Wrocaw 1999.
ZAGADNIENIE PRAOJCZYZNY SOWIAN 81

wynalazek Gustafa K o s s i n n y , gromadzili archeologiczne argumenty na rzecz ideo


logicznej tezy, adresowanej do wspczesnoci. Stosujc metod osadnicz, starali si
wykaza prasowiasko ziem nad Odr i W is-------Umysowe ograniczenie, jawny
oportunizm, oczywista prywata w tym przypadku tylko sprzyjay sukcesowi.
Wydaje mi si, e takich praktyk, jakie stosuj zwolennicy koncepcji Godowskiego
dla przeforsowywania tej koncepcji, stosowa si nie powinno. I dlatego sam postpowa
em zawsze inaczej:
1). Nigdy nie przemilczaem innych pogldw na kolebk Sowian. Wprost przeciw
nie, np. w ksice o praojczynie Sowian pokrtce zreferowaem pogldy na ten temat a
80 uczonych11.
2). Nigdy si nie uchylaem od dyskusji z kimkolwiek, przy czym polemizowaem nie
tylko ze zwolennikami koncepcji Godowskiego, ale i z przedstawicielami innych pogl
dw, np. Udolphem12, Trubaczowem13 czy Gobem14.
3). Gdy postanowiem wyda referaty wygoszone na zebraniu okrgego stou, nie
czyniem adnej rnicy midzy prelegentami, ktrzy byli mego zdania, a prelegentami,
ktrzy byli odmiennego zdania. Zwrciem si z prob o nadesanie wypowiedzi do
wszystkich zaproszonych osb. Oczywicie nie byo moj win, e spord 14 osb, do
ktrych napisaem, osiem swych referatw nie dostarczyo.
4). Swym oponentom zawsze przedstawiaem zarzuty konkretne, nigdy im nie zarzu
caem nienaukowoci.
5). Nigdy mi nawet przez myl nie przeszo, eby w stosunku do swych przeciwnikw
uywa impertynencji.
W konkluzji naley stwierdzi, e byoby dobrze, gdyby wszyscy, ktrzy si zajmuj
lub choby tylko interesuj etnogenez Sowian, zechcieli zastanowi si nad tym, jak si
powinno postpowa tak jak zwolennicy koncepcji Godowskiego, czy tak jak ja. Ktre
postpowanie jest uczciwsze? Ktre postpowanie daje wiksz szans poznania prawdy?

11 Idem ,Praojczyzna Sowian, s. 7-14.


12 Idem, rec.: J. U d o 1p h, Studien zu slavischen Gewssernamen und Gewsserbezeichnungen. Ein Beitrag
zur Frage nach der Urheimat der Slaven, Slavia Antiqua t. XXVII, Heidelberg 1980, s. 330-331.
13 W. M a c z a k , Rzekoma naddunajska praojczyzna Sowian, [w:] Sprach- und Kulturkontakte im Pol
nischen. Gesammelte Aufstze jur A. de Vincenz zum 65. Geburtstag, red. G. H e n t s c h e l , G. I n e i c h e n ,
A. P h 1, Mnchen 1987, s. 271-279.
14 W. M a c z a k , rec.: Z. G o l b, The Origins o f the Slavs, Jzyk Polski t. LXXIV, 1994, s. 55-57.
110 CONTENTS

MATERIALS

Historians Against the Violation of History. The Official Stand of the Association of Historians
of the Czech Republic

The published document is a response given by the Association of Historians of the Czech Republic to
a demand calling for the annulment of the so-called Benes decrees of 1945, formulated once again during
a political debate conducted in Germany, Austria and Hungary in 2002. The authors indicated the stand of the
German inhabitants of the Moravian and Czech territories, especially their participation in Nazi genocide, as
the reason for their deportation after the second world war. They also emphasised the complex nature of the
national problem in the history of East-Central Europe.

Jarosaw Panek National and Religious Minorities during the Thousand Years-long History
of Czech Lands

This is a translation of a paper written in connection with the demands to annul the so-called Benes decrees
and their consequences, made in Germany, Austria and Hungary. The paper was presented at a European
Congress of History Teachers held in Prague on 13 March 2002. The author discussed the transformations
of ethnic and religious relations in Czech lands from antiquity to the years immediately after the second world
war, paying greatest attention to the sources of the deportation of the Sudeten Germans in 1945.

DISCUSSIONS

Witold Maczak The Ancient Slavic Homeland

The author proposed two arguments against the view held by Kazimierz Godowski, who claimed that the
homeland of the ancient Slavs was situated on the Dnieper. If the Slavs really did appear in the basin of the
Vistula and the Odra as late as fifth century A. D., and learned the names of Polish rivers from the Germans,
then those names would have to disclose traces of the German consonant shift and the effect of the so-called
Verner rule; meanwhile, such traces are missing. On the other hand, if we were to accept that the German tribes
abandoned the basin of the Odra and the Vistula, subsequently populated by the Slavs, then it becomes necessary
to ask how did the Slavs, settling down in an uninhabited country, become acquainted with the names of rivers
used before their arrival; it is worth recalling that the names of Polish rivers devised prior to fifth century
A. D. are many.

REVIEWS

CONTENTS

You might also like