You are on page 1of 28

Ks.

Mirosaw Gawron

Cierpienia i straty ludnoci polskiej w okresie okupacji niemieckiej 1939-


1945 na podstawie relacji mieszkacw Gdyni Cisowej

Dzieje spoecznoci lokalnej w Cisowej sigaj XIII w. Przez wieki tworzya si tam swoista
odrbno kulturowa. Oddziayway na ni m.in.: administracja Zakonu Krzyackiego, po pokoju
toruskim - Korona Polska, w okresie zaboru pruskiego wielu cisowian suyo w armii pruskiej; w
1869 r. Cisowa staa si samodzieln gmin i wwczas wybudowano tam w 1868 r. pierwsz
szko; w 1935 r. Cisowa zostaa wczona do miasta Gdyni.
W okresie okupacji hitlerowskiej w latach 1939-1945 spoeczno cisowska dowiadczya
cierpie i strat we wszystkich wymiarach, ktre ywo trwaj w pamici najstarszych mieszkacw
Cisowej. Dla opisania tematu pozyskano relacje najstarszych mieszkacw Cisowej i tych, ktrzy
mieszkaj w Baninie, Cisowej, Gdyni, Pucku, Rumi, arnowcu. Wszystkim Osobom skadam w
tym miejscu serdeczne podzikowanie.

* * *

Migracje do Cisowej w okresie midzywojennym

Na obraz stosunkw spoecznych mia proces migracyjny do Cisowej, ktry rozpocz si od


1925 r., a rozwin si po 1935 r., gdy Cisowa zostaa wczona do miasta Gdyni. Ujawni si
napyw ludnoci robotniczej z Pomorza, zrnicowanej narodowociowo i wyznaniowo polskiej
(kaszubskiej) i niemieckiej, ktra osiedlia si w wybudowanych na pocztku lat 30. XX w. domach
czynszowych. Dotychczas ustalono, e wacicielami domw lokatorskich byli:
- Franciszek Bieschke, ktry posiada w Cisowej przy ul. Zboowej cztery domy mieszkalne; w
domu zbudowanym w 1935 r. przy ul. Zboowej 37 mieszkao 12 lokatorw, w tym 8 rodzin
polskich: Antczak, Biernat, Furmaniak, Jaskulke, Hallamann, Kaczyski, Lietzau, Schrder, Wolf;
mieszka tam rwnie Feliks Schrder m Gertrudy z d. Bieschke;
- Justus Schrder z dziemi wybudowali dom na Pustkach Cisowskich przy ul. Pustki. Dzieci ich
to: Konrad Schrder m Elbiety Garockiej (w 1945 r. uciekli statkiem do USA), Jzef Schrder
m Joanny, ktrzy mieszkali na ul. Wiklinowej na Pustkach, Anna Schrder - panna, Aleksander
Schrder m Berty Szczuka, ktrzy mieszkali razem z Gustawem Schrderem, a nastpnie w
domu przy ul. Berberysowej na Pustkach, Jadwiga Schrder wysza za m za krawca Feliksa
Dembiskiego z Poznania i mieszkali w domu Gustawa Schrdera przy ul. Chyloskiej;
- Adolf Hirsch z Kielna kupi od Kaczmarka dwa domy przy ul. Chyloskiej 170 i wynajmowa
rodzinom: Franciszka Grabarczyka, Jzefa Meyera, Jana Patoka, Gustawa Selonke
(Zielonka), yda Lehmanna, yda Dzieoszyskiego z synami Jzefem i Leonem (prowadzi
sklep tekstylny);
- Jan Cendrowski (Zingler) posiada dwa domy przy ul. Zboowej; mieszkali tam m.in.
Bachowie, Biernatowie, Joachimscy, Schwistenberg;
- w domu Jzefa Neumanna przy ul. Cisowskiej 12 mieszkali: Kazimierz Repta, Raszewska,
Alojzy Falkowski;
- u Jana Neumanna i Joanny z d. Barlikowska w domu zbudowanych w 1933 r. przy ul.
Chyloskiej 238 mieszkali: Brunon Jakusz z trojgiem dzieci, N. Jakusz z trojgiem dzieci, Jan i
Helena Jarzbiscy z trojgiem dzieci, Poltrock, Stanisaw i Irena Kostra z dwojgiem dzieci,
Pawe i Marta Ewald, Gertruda Kwiatkowska z dwojgiem dzieci, Roman i Helena Kohnke z
trojgiem dzieci; w budynku tym funkcjonowa sklep kolonialny;
- w domu Stanisawa i Tekli Pranga przy ul. Chyloskiej nie ustalono mieszkacw;
- w domu Pawa Vossa w Cisowej przy rogu ul. Chyloskiej i Starogrodzkiej nie ustalono
mieszkacw;
- w domu naprzeciw Jana Mayera dom czynszowy przy ul. Chyloskiej i ytniej nie ustalono
mieszkacw;
2

- w trzech domach Augustyna Potrykusa przy ul. Chyloskiej mieszkali lokatorzy i by sklep
spoywczy nie ustalono mieszkacw;
- w domu Franciszka Pooma przy ul Chyloskiej 215 mieszkaa rodzina Stanisawy
Sosiskiej, prowadzi sklep materiaw budowlanych Rolnik nie ustalono mieszkacw;
- w domu Jzefa Barlikowskiego na Pustkach Cisowskich wynajmowaa mieszkanie rodzina
Okrj;
- w domu w Cisowej na rogu ul. Chyloskiej i Gospodarczej (potem Przychodnia Zdrowia)
nie ustalono mieszkacw;
- w domu Jzefa Waldera na mirowie od 1928 r. mieszkao 5 lokatorw - nie ustalono
mieszkacw.

Okupacja niemiecka w Cisowej

Okupacja niemiecka zapisaa si gboko w wiadomoci wszystkich wczesnych


mieszkacw Cisowej. Dotychczas yj w Cisowej naoczni wiadkowie wojennych lat i ze
wzruszeniem opowiadaj o bolesnych faktach.
Z relacji Bernarda Boyke1 wiadomo, e ostatnie dni sierpnia 1939 r. przeywane byy wrd
mieszkacw Cisowej w klimacie psychozy wojny. Nakazano przekopa rw, co w rodzaju
transzei od ul. Chyloskiej do lasu. Dnia 1 wrzenia 1939 r. matka Bernarda Boyke Helena
obudzia syna, ubraa go i polecia, aby uda si na porann Msz wit. Skoczyy si wakacje,
po powrocie do domu, zjedzeniu niadania mia sporo czasu przed pjciem do szkoy. Do
Cisowej przyjeda handlarz obwony z warzywami i owocami. Koo wozu zbieray si kobiety,
aby zrobi ewentualne zakupy. 1 wrzenia 1939 r. przyszy te do wozu dwie ssiadki Heleny i
Norberta Boyke z paczem Bieszkowa i jej teciowa Rompczykowa, ktre zdziwione powiedziay
pozostaym kobietom: To wy nic nie wiecie? Jest wojna! Z t wiedz Helena Boyke wrcia do
domu. Syn Bernard ju do szkoy w tym dniu nie poszed2.
Okazao si, e wybucha II wojna wiatowa. Rzesza Niemiecka bezprawnie napada na
Polsk. 1 wrzenia 1939 r. wczenie rano spady pierwsze bomby na lotnisko w Rumi i na Gdyni.
Zmienio si ycie wszystkich mieszkacw. Rodzina Boyke zadawaa sobie pytanie, skd kobiety
Bieszkowa i Rompczykowa wiedziay, e wybucha wojna? Wielu mieszkacw Cisowej po
wkroczeniu Niemcw, a w tym niektre osoby mieszkajce przy ul. ubinowej zostay
Volksdeutschami3.
W warsztatach portowych Marynarki Wojennej byy skady blachy do budowy pierwszego
statku wojennego. Kiedy wybucha wojna postanowiono blach wykorzysta do opancerzenia
trzech wagonw towarowych i parowozu na wzr pocigu pancernego. Skadowi wagonw
nadano nazw Smok Kaszubski. Skad uzbrojony w dziaa i karabiny maszynowe bra udzia w
walkach z Niemcami pod Wejherowem, Red, Bia Rzek i Rumi4. Parowz prowadzi Stefan
Hadrzyski (1911-1978).
Nad Cisow i Gdyni codziennie przelatywa niemiecki samolot obserwacyjny, ktrego nazwano
Bocian. Niemcy codziennie ostrzeliwali niebo szrapnelami, co zmusio m.in. wielu mieszkacw
Cisowej do przygotowania sobie schronw domowych przed odamkami pociskw, jedni przy
domach, inni w pobliskim lesie. Schron obok domu wybudowaa take rodzina Boyke. Samoloty
niemieckie przelatyway nisko nad lasem i ostrzeliway teren z karabinw maszynowych.
Mieszkacy nie mieli pojcia, gdzie jest linia frontu i jak daleko znajduj si wojska niemieckie.
Zrzucano wiele bomb blisko zabudowa mieszkalnych, m.in. jedna z nich spada na puste pole
niedaleko zabudowa Boyke. Codziennie zwiksza si ostrza, wic rodzina Boyke udaa si na

1
Bernard Boyke, ur. 24 listopada 1928 r. w Mezowie, syn Norberta i Heleny z d. Walaszkowska z Somonina, gdzie posiadali
gospodarstwo rolne. Norbert Boyke mieszka w Pikarni k. Babich Dow i ukowa. Mieli dzieci: Alfonsa Klemensa Boyke, ktry
oeni si z Klar Konkol z Kobysewa (lub w Przodkowie), Edmunda Jzefa Boyke, ktry oeni si z Ann Kapucisk z
Krzywulki koo Suwak, Bernard Jadwig Boyke, ktra wysza za m za Franciszka Zaracha ze Zbysewa i Bernarda Boyke, ktry
oeni si z Feliks z d. Kapuciska.
2
Relacja Bernarda Boyke, z dn. 7 listopada 2012 r. zam. w Gdyni Cisowej.
3
Relacja Bernarda Boyke, z dn. 8 listopada 2012 r. zam. w Gdyni Cisowej.
4
Relacja Bernarda Boyke, z dn. 9 listopada 2012 r. zam. w Gdyni Cisowej.
3

Pustki Cisowskie. Jednak nastpnego dnia ostrzelano tamt okolic, zgina kobieta, a rodzina
Boyke wrcia do Cisowej.
W czasie pierwszych dni okupacji niemieckiej ul. Chylosk w Cisowej maszerowaa
kolumna wojsk polskich. Podczas marszu onierzy pojawi si samolot niemiecki, a po
niedugim czasie z nad lasu nadleciay cztery lub pi samolotw, ktre zaatakoway
maszerujcych onierzy. Wojsko Polskie w mgnieniu oka zeszo z szosy i ukryo si w
przydronych rowach i bruzdach. W tym samym czasie nadjecha pocig pancerny w kierunku
Rumi. Samoloty niemieckie przeniosy swoje dziaania i zaatakoway skad kolejowy bombami.
Pierwsze dwa wagony od strony Rumi oderway si od skadu i spady z nasypu, trzeci wagon
wypad z szyn i jecha po podkadach. Cz pocigu wracaa do Gdyni obrzucana bombami i
ostrzeliwana z broni pokadowej. Jedna osoba maszynista zosta ranny od kuli w brzuch.
Dwie osoby zginy od bomb, jeden onierz w mundurze piechoty zosta pochowany przy ul.
Chyloskiej (po zakoczeniu okupacji przeniesiono jego ciao na cmentarz w Cisowej). Drugi
onierz w mundurze Marynarki Wojennej zosta pochowany na parceli koo rodziny
Rozalewskich. Drnik, ktry zamiata ulic, kopic w miejscu jego pochwku, napotka zwoki i
usypa nisk mogi a u wezgowia wsadzi ceg, na ktrej wydrapa nazwisko onierza. Po
okupacji niemieckiej ciao to przeniesiono na cmentarz wojskowy w Redowie. Skad pocigu
jednak ju nie bra udziau w walkach z Niemcami5.
Kolejnego wrzeniowego dnia do domu Boyke przyszed onierz obrony narodowej i
przekaza, eby opuci miejsce, poniewa zbliaj si tu dziaania frontowe. Nastpnego dnia
caa rodzina Boyke udaa si na Grabwek, do znajomych mieszkajcych obok obozu
emigracyjnego, inne rodziny zakwateroway si w nieukoczonym bloku TBO.
Po kilku dniach ukrywania si na Grabwku rano wszyscy zobaczyli pierwszy raz onierzy
niemieckich okopanych w rowach. Wieczorem tego samego dnia do rodziny Boyke przyszo
kilku onierzy niemieckich i aresztowali Norberta Boyke i dwch jego synw Alfonsa i
Edmunda. Norbert zosta jednak zwolniony, gdy okaza dowd, e walczy w pierwszej wojnie
wiatowej w armii niemieckiej. Nastpnie wrci modszy syn Edmund, ktry wylegitymowa si
ksieczk zdrowia, e choruje duszy czas. Starszy syn nie wrci. Wszelkie poszukiwania,
jakie podja Helena Boyke, nie day rezultatu. Poszukiwano go m.in. w obozie emigracyjnym, w
wityniach w Gdyni, gdzie rwnie przetrzymywano aresztowanych, ale bez rezultatu. Rodzina
postanowia wrci do Cisowej, ale nikt nie mg porusza si po ulicach. Pojawiy si trudnoci
z pozyskaniem rodkw ywnociowych. Rodzina nie planowaa pobytu poza domem. Teraz
chleb kupowali w przewonej piekarni, ktr uruchomili Niemcy. Chleb ten wypiekano na
okrtach dla onierzy. Zdarzao si, e bya w nim sieczka. Bochenki chleba byy mae, a w
kolejkach trzeba byo sta dugo.
Dopiero po tygodniu rodzina Boyke otrzymaa pozwolenie i udaa si do domu w Cisowej. W
drodze nie zatrzymywano ich do adnej kontroli. W Cisowej przed restauracj Cisowianka sta
samochd i onierze rozdawali ludziom chleb dla wojska tzw. kominiak. Podobne akcje
propagandowe zdarzay si.
W domu Boyke zastali wszystko tak, jak zostao zostawione, nawet pies zosta na uwizi przy
budzie, ktrego nie zdono zwolni z acucha. Kto woy psu peno chleba do budy.
Natomiast mieszkacy nie mieli prawie nic do jedzenia. Niemcy ustawili na podwrku u
Pastalenca kuchni polow. Helena Boyke posyaa syna Edmunda z kank piciolitrow po
zup. Jak dosta pen kank, to wszyscy w rodzinie mogli si naje. Po chleb Boyke chodzili do
Rumi, tam sprzedawano biay chleb w wikszej iloci. Cisowianie odczytywali to jako wdziczno
Niemcw za to, e Rumia przyja okupantw hitlerowskimi flagami.
Wszyscy zaczli sobie zdawa spraw, e zacza si okupacja niemiecka. Zakazano
uywania jzyka polskiego, ale wielu Polakw amao ten zakaz. Nazwa Gdyni zostaa zmieniona
na Gotenhafen. Powstay niemieckie urzdy. Pocztkowo otwarto sklepy, w ktrych mona byo
kupowa ywno bez kartek, ale to si szybko zmienio. Niemcy rozpoczli realizowa swoj
polityk wobec ludnoci polskiej. Zaczto wywozi ludno polsk, tzw. napywow. Powsta
urzd pracy (Arbeitsamt), ktry wysya modych Polakw do pracy u bauerw niemieckich. By
tego unikn, Edmund Boyke zatrudni si w gospodarstwie Jana Barlikowskiego. Norbert Boyke
dosta prac w rzeni gdyskiej. Dla starszej modziey Niemcy wprowadzili obowizkowe kursy

5
Relacja Bernarda Boyke, z dn. 10 listopada 2012 r. zam. w Gdyni Cisowej.
4

jzyka niemieckiego. Pojawili si pierwsi volksdeutsche. Otworzono niemieck szko ludow


(Deutsche Volks Schule), do ktrej uczszczay dzieci volksdeutsche znajce jzyk niemiecki.
Zarzdzono egzamin z jzyka niemieckiego. Po niedugim czasie zarzdzono dla wszystkich
dzieci, bez wzgldu na narodowo, obowizek stawi si do szkoy i podj nauk. Pocztkowo
dzieci uczszczay do jednej klasy. Edukowali polscy nauczyciele znajcy jzyk niemiecki. Po
opanowaniu podstaw z jzyka niemieckiego w szkole pojawili si nauczyciele niemieccy.
Podzielono dzieci na klasy niemieckie i polskie, ktre rniy si poziomem nauki, z korzyci dla
dzieci niemieckich.
Niemcy przeprowadzali kontrol i aresztowania Polakw. Pod koniec wrzenia 1939 r. rozesza
si wiadomo, e w Cisowej aresztowano ksiy, a wityni zamknito. Koci by otwierany
dopiero, jak przyby do parafii pw. Przemienienia Paskiego ks. Tadeusz Danielewicz. Duchowny
odprawia Msz wit w niedziele. Zdarzao si, e po Mszy witej, gdy wierni wychodzili z
kocioa, na chodniku lub na poboczu ulicy, przed kocioem ulic maszerowali ze sztandarem ss-
mani, a gdy ludzie nie pozdrawiali sztandaru podniesion rk byli bici i zmuszani do
podnoszenia rki. Ekscesy te jednak ustay.
Niemcy zaczli przysya mieszkacom Cisowej wezwania na egzamin celem wpisywania na
Niemieck List Narodowociow (NLN). Rnie z tym bywao, jedni podpisywali i stawali si
obywatelami niemieckimi, inni w ogle nie stawiali si na wezwania. Ci wczeniej czy pniej
musieli opuci swoj posiado i ukrywa si. Na ul. ubinowej, po wysiedleniu niektrych
mieszkacw do pustego domu akw, ktrych wywieziono do Kongreswki (ju nie wrcili do
Cisowej) wprowadzi si syn Augustyna Reinhardta - Jzef Reinhardt (Burda), piekarz, ktry
podpisa grup NLN. Posiada konie i trudni si furmastwem. Uprawia ziemi lec midzy
Strasznic a mirowem, obsiewa zboem, sadzi kartofle. Posiada arna, pomimo e by zakaz
ich uywania, pozwala ludziom na ich uywanie. Nie zgasza te faktu, e hoduje winie.
Ujawnienie tego grozio nawet wysaniem do obozu. Jzef Reinhardt umia unika konsekwencji.
Zawsze zabija dwie winie, jedn dla siebie, a drug dzieli si z policj niemieck z Chyloni. Z
powodu grupy NLN otrzyma wezwanie, by stawi si na komisj poborow do Wehrmachtu. Za
porad ssiada przejecha sobie stop koem od wozu. Przed komisj poborow uda si z
obandaowan nog, przy pomocy laski i tak unikn wojska6.
Dnia 25 wrzenia 1944 r. Adolf Hitler powoa now formacj wojskow Volkssturmu dla
obrony granicy Rzeszy Niemieckiej, ktra miaa by afiliowana przy NSDAP, ale podczas dziaa
wojennych onierze Volkssturmu podlegali dowdztwu wojskowemu. Do suby mobilizowano
wszystkich mczyzn zdolnych do noszenia broni w wieku od 16 do 60 lat. Powoani nie nosili
mundurw, rnili si od cywilw specjaln opask na ramieniu Deutscher Volkssturm
Wehrmacht. Jzef Reinhardt tym razem wykorzysta wystawione przez on ugotowane upiny
dla wi i poparzy sobie stop i tak znowu unikn poboru do wojska.
Wojsko niemieckie zatrzymywao i kontrolowao napotkanych na drodze cywilw. Latem 1944
r. Bernard Boyke, wraz z firm, w ktrej pracowa, mia wykona w zakadzie fryzjerskim w Rumi
wodocig i wyposaenie azienki. Dojeda pocigiem ze stacji Chylonia. W czasie oczekiwania
na pocig zatrzymaa go do kontroli Policja Ochrony Kolei (Banschuz Polizei). Zosta poproszony
o dowd osobisty i spisany. Na jesieni tego samego roku odwiedzio Bernarda Boyke w domu
dwch policjantw niemieckich, ktrzy zabrali go na posterunek w celu przesuchania. Policjant
nie zada mu adnego pytania, sam wypeni protok i zada zoenia podpisu. Bernard Boyke
przeczyta i odmwi podpisu, ale gdy usysza, e policja ma sposb na to, eby podpisa zoy
podpis. Nastpnie zosta zaprowadzony do aresztu policyjnego, a potem do sdu w Gdyni. W
sdzie Niemiec przeczyta Boyke protok i powiedzia, e naley mu si za to zbi dobrze tyek.
Bernard Boyke wyjani, e zosta zmuszony do podpisu wymienionego protokou. Opowiedzia
wszystko, zgodnie z prawd jak byo i zosta zwolniony do domu7.
Dnia 9 padziernika 1943 r. Bernard Boyke pracowa w skadnicy zomu przy ul. Batorego w
Gdyni zakada z firm centralne ogrzewanie. W czasie pracy, okoo godziny 14.00, zawyy
syreny alarmowe. W niedugim czasie potem przez godzin zacza strzela artyleria
przeciwlotnicza i karabiny maszynowe (zenitwki). Na Gdyni spady bomby lotnicze, ktre
uszkodziy m.in. wityni Najwitszego Serca Pana Jezusa i trakcj trolejbusow. Na Pustkach

6
Relacja Bernarda Boyke, z dn. 11 listopada 2012 r. zam. w Gdyni Cisowej.
7
Relacja Bernarda Boyke, z dn. 11 listopada 2012 r. zam. w Gdyni Cisowej.
5

Cisowskich zrzucono okoo dziesiciu bomb, ktre spady m.in. na dom na rogu ulic Kartuskiej i
Chyloskiej. Zgina tam wwczas caa rodzina. Zgin take od bomby jeden z pracownikw,
ktry pracowa z Bernardem Boyke.
Koniec okupacji niemieckiej pojawi si w gowach ludzi w zimie z 1944 na 1945 r. Z Prus
Wschodnich nadcigali pierwsi uchodcy, byli to bogaci gospodarze, ktrzy wieli par koni
obadowane furmanki okryte plandekami, po nich mniej zamoni furmankami z jednym koniem.
Na kocu ludno maszerowaa cignc swj dobytek na sankach lub niosc na plecach.
Przedstawiali przykry widok, szczeglnie ci, ktrzy szli z dziemi. Musieli ucieka, gdy byo
polecenie gauleitera Ericha Kocha.
Niemcy polecili jeszcze, aby kopano rowy przeciwczogowe i okopy obronne. Na ulicach
stawiano betonowe zapory. Niemcom odcito drog ldow z Gdaska, Gdyni, Pwyspu
Helskiego na Zachd - zostali okreni przez Armi Czerwon. Jedyn drog ewakuacji i ucieczki
bya droga morska. W lutym 1945 r. na statki Wilhelm Gustloff i Goya w Gdyni zaokrtowano
przeszo 10000 uchodcw, ktrzy zostali zatopieni przez sowieck d podwodn, pomimo
widocznego oznakowania okrtw flagami Czerwonego Krzya8.
W Cisowej, przy ul. ubinowej pod lasem Niemcy zainstalowali kilka kuchni polowych, ktre
zaopatryway wojsko podczas dziaa frontowych koo Rumi. Posiki dowoono noc dorok na
gumowych koach. W domach kwaterowali onierze niemieccy. Norbert Boyke z synem
Bernardem pozostali w domu w najmniejszym pokoju, a reszta rodziny udaa si do schronu i tam
spaa. Zakwaterowani Niemcy obsugiwali dziaa artylerii, ktre ustawiono obok domw. Obok
domu Boyke staa haubica, a obok ssiadw drugie dziao, a w kolejne dni - cztery due armaty.
Niemcy nie strzelali czsto z armat, poniewa nie mieli duo amunicji. Sowieci odpowiadali
natychmiast ogniem z dzia. Niekiedy ostrza by intensywny, na ulicach pojawio si duo
niewypaw.
Pod koniec marca 1945 r. do Cisowej przyjechali niemieccy andarmi z rozkazem, aby
mczyni w wieku 16 do 60 lat stawili si na Oksywiu. Kto rozkazu nie wykona, bdzie
rozstrzelany! Z rodziny Boyke na Oksywie uda si Bernard. Kiedy by blisko ul. Chyloskiej,
zawrcia go matka, ktra zostaa powiadomiona przez onierza artylerii, eby wrci do domu.
Niemcy ju si wycofywali. Ewakuowano dziaa artyleryjskie, spod lasu znikny kuchnie
niemieckie, ul. Chylosk jechay od czasu do czasu samochody wojskowe.
Wieczorem do domu Boyke wszed z radiostacj onierz SS. Uoy radiostacj na schronie
Boyke i nadawa szyfrem wiadomo. Godzin pniej Niemcy zrzucili pociski wietlne, a
nastpnie w Cisowej zrzucono bomb, ktra spada na piekarni przy ul. Pszenicznej. Przy
wityni Przemienienia Paskiego ludno cisowska wykopaa sobie bunkier obronny. Podczas
nalotu niemieckiego spada tam bomba i zabia kilka osb.
Z relacji Benedykta Reszki wiadomo, e od pierwszych dni wrzenia 1939 r. po niemieckich
atakach lotniczych wielu mieszkacw Cisowej samorzutnie w trosce o swoje bezpieczestwo i
najbliszych rozpoczo indywidualne budowanie schronw bunkrw na terenie pobliskich
lasw, ktre zapewniay im schronienie9.
Gdynia ze swoim portem i stoczniami bya najbardziej naraona, a take pozycje obronne
wojska polskiego na Oksywiu oraz przy szosie i linii kolejowej czcej Gdask z III Rzesz.
Dlatego mieszkacy Cisowej podobnie, jak Rumia Zagrze byli naraeni na lotnicze ataki
bombowe i z broni pokadowej. Po usyszeniu syreny alarmowej mieszkacy szukali
schronienia w lesie. Spontanicznie kopano pierwsze doy, by tylko si skry. Inni je pogbiali,
a nawet wykadali erdziami z wycinki modych drzew. Cao przykrywano grubszymi balami z
wycitych drzew, pokrywano cik len, warstw ziemi i darni. cznie na 20-30 cm
gruboci. Przygotowany schron dawa wikszy stopie bezpieczestwa. Budowano je w
zalenoci od potrzeb rodziny, najczciej o wymiarach 2,5x3,0 m, byy te 3,0x4,0 m dla
dwch lub wicej rodzin. Jeden ze rednich schronw zbudowa Franciszek Myski ze swoim
synem Janem na wylocie ul. ubinowej, ok. 30-40 m w gb lasu. W tym rejonie byo ich
kilkanacie, byy to schrony osb mieszkajcych przy tej ulicy. Ulic, jak i kilka przylegych
zabudowa, okrelano mianem Strasznicy. Wedug miejscowej tradycji sta tam straszny
pomalowany smo dom. Podobne lene schrony budowali dla siebie mieszkacy ul.

8
Relacja Franciszka Schrdera, z dn. 28 marca 2013 r. zam. w Gdyni Cisowej.
9
Relacja Benedykta Reszke, z dn. 7 lutego 2013 r. zam. w Rumi.
6

Jczmiennej, ytniej, Pszenicznej, Kosowej i innych ulic przylegajcych do wschodniej ciany


lasu od strony cmentarza i tam, gdzie obecnie znajduje si koci pw. Chrystusa Dobrego
Pasterza. Dalsze znajdoway si w linii brzegowej zalesienia w kierunku Pustek Cisowskich.
Po raz drugi zaczto z nich korzysta w czasie pierwszych nalotw bombowych na Gdyni,
poczwszy od 1942 r. Jednak najwicej w czasie dziaa wojennych w lutym i marcu 1945 r. W
rejonie Cisowej nie byo schronw betonowych z prawdziwego zdarzenia przeznaczonych dla
cywilnej ludnoci. Kady ratowa si indywidualnie. M.in. Apolonia Myska pod koniec okupacji
niemieckiej, z maymi przerwami, w ich schronie z picioosobow rodzin spdzia ponad dwa
tygodnie. Rodzina Hirsch z Cisowej wybudowaa bunkier w pobliu cmentarza i tam si spotkaa
m.in. z czonkami rodziny Myskich.
Ponadto bunkry stanowiy bezpieczne, zamaskowane miejsce schronienia przed agresywnymi
Rosjanami, tych z pierwszej linii dokonujcych gwaty i rabunek.
Z relacji Apolonii Myskiej wiadomo, e bunkrw byo kilkadziesit. Z pewnoci podobne
schrony znajdoway si w pozostaych dzielnicach Gdyni, pooonych przy lesie pokrywajcym
morenowe wzgrza10.
Po wojnie bunkry ulegay stopniowej degradacji, jedynym ladem po nich zostay niewielkie
pytkie doy, ktre stopniowo zarastaj. Mino 70. lat i przyroda skutecznie wchania pozostaoci
miejsc schronie. Lepiej widoczne pozostay transzeje i stanowiska ogniowe artylerii.
Wyjtkowe miejsce ukrywania si czonkw rodzin Barlikowskich i Wandtke przed Niemcami
byo zorganizowane w stodole Alfreda Wandtke w Baninie. Jan Barlikowski i Franciszka z d.
Potrykus z Cisowej mieli jedenacioro dzieci, a wrd nich syna Jerzego Barlikowskiego, ktry na
pocztku II wojny wiatowej poleg w okolicach Koleczkowa. Maria z d. Barlikowska wysza za
m za Alfreda Wandtke z Banina, ktry posiada gospodarstwo rolne o powierzchni 25 ha. W
okresie midzywojennym Alfred Wandtke suy w puku uanw w Grudzidzu. Tam w czasie
przygotowywania do konkursu wojskowego na koniach zosta ranny i straci trzy ebra, a po
rehabilitacji zatrudni si do pracy przy budowie torw Gdynia - Kocierzyna. Tam pozna przysz
on Mari z d. Barlikowska. Po siedmiu latach odnalaz j i w 1935 r. oeni si i zamieszkali w
Baninie. Tam prowadzi gospodarstwo rolne, ktre kupi mu jego ojciec Andrzej Wandtke (we
wczeniejszych pokoleniach rodzina pracowaa w Berlinie, ok. 1880 r. Wandtke wrcili do
Gdaska i trudnili si kowalstwem artystycznym).
Andrzej Wandtke zawar dwa maestwa: z pierwszego maestwa bya Stefania
Wandtke, ktra wysza za m za Augustyna Rycherta z ukowa i mieli dwoje dzieci - Jana i
Mari; z drugiego maestwa z Augustyn byo szecioro dzieci: Franciszka Wandtke, ktra
wysza za m za Alberta Armatowskiego z Pocztoowa, Alfred Wandtke, ktry oeni si z
Mari Barlikowsk, Jadwiga Wandtke, ktra wysza za m za Maksymiliana Janowskiego z
Waplewa koo Malborka, Hubert Wandtke, ktry oeni si z Gertrud z Oliwy, Maria Wandtke,
ktra wysza za m za Leona Barlikowskiego11.
W 1942 r. Augustyn Rychert z ukowa, m Stefanii Barlikowskiej, zosta aresztowany przez
gestapo i uwiziony w Gdasku. Po roku zosta wywieziony do obozu koncentracyjnego w
Owicimiu i tam zgin. Niemcy dali od Augustyna i Stefanii Rychert, aby ich syn Jan Rychert
zgosi si do armii niemieckiej, to wwczas wypuszcz ojca Augustyna z obozu. W 1943 r. Jan
Rychert uleg i zosta wcielony do Wehrmachtu (stacjonowa we Wrzeszczu). Po niedugim
czasie Augustyn Rychert zosta zabity w Owicimiu, a syn Jan postanowi zdezerterowa z
Wehrmachtu. Z Wrzeszcza do Banina przewiz go ukrytego w skrzyni z sieczk na wozie Alfred
Wandtke i ukrywa do koca okupacji. Nie ustalono czy Jan Rychert przebywa wwczas z
partyzantami w stodole Wandtke. Po zakoczeniu okupacji niemieckiej Jan Rychert oeni si z
Helen Zelewsk z ukowa i maj picioro dzieci: Regin, Elbiet, Maryl, Tadeusza i Witolda.
W 1941 r. Alfred i Maria Wandtke mieli zosta wysiedleni i zesani do obozu w Stutthof. Ocali
ich niemiecki gospodarz, ssiad z Ppowa, ewangelik Wilhelm Heina12. Posiada on te due
gospodarstwo i bogaty paac w Ppowie. Przekona Niemcw argumentem, e Alfred Wandtke
prowadzi w Baninie 25 ha gospodarstwo i bdzie przydatny dla III Rzeszy13.

10
Relacja Apolonii Myskiej przekazana Benedyktowi Reszke, z dn. 7 lutego 2013 r. zam. w Rumi.
11
Relacja siostry Ireny Wandtke, z dn. 1 lutego 2013 r. zam. w Orliku.
12
Relacja Klary Bejrowskiej z dn. 2 lutego 2013 r. zam. w Ppowie.
13
Relacja Alfreda Jerzego Wandtke z dn. 2 lutego 2013 r. zam. w Baninie.
7

W okresie okupacji niemieckiej w stodole Alfreda Wandtke zorganizowano miejsce ukrywania


si czonkw rodziny Barlikowskich i Wandtke przed Niemcami. Wszystko byo urzdzone w
najwikszej tajemnicy. Nawet Franciszka Barlikowska (zm. 10 sierpnia 1945 r.) nie wiedziaa w
tamtym czasie, e w okresie okupacji niemieckiej kilku jej synw (Antoni, Alfons, Jzef, Leon)
ukrywao si w Baninie w wykopanym w rodku stodoy duym dole. Pomieszczenie mogo
pomieci i gromadzio czasem 30 osb. Wrd nich Alfred Wandtke ukrywa partyzantw, ktrzy
prowadzili swoj dziaalno konspiracyjn w lasach w Brentowie koo Gdaska. Rodzina
Wandtke przygotowywaa w tym czasie due koty jedzenia dla ukrywajcych si partyzantw.
Wandtke zatrudniali dwie osoby - Klar Pohnke z Pomieczyna, ktra opiekowaa si dziemi, oraz
wzit do niewoli przez Niemcw Ukraink, ktra ucieka z obozu we Wrzeszczu i zostaa
sprowadzona przez partyzantw do Banina - pomagaa Wandtke w gospodarstwie. Kobiety te nie
wiedziay o prowadzonej przez rodzin Wandtke pomocy partyzantom.
Po koniec okupacji niemieckiej, podczas walk wyzwoleczych, na stodo spady bomby i
zostaa spalona. Waciciele wybudowali na tym samym miejscu now stodo i zasypali piwnic
ziemi, i zalali betonem14.
Antoni Barlikowski by nauczycielem w Sierakowicach i w 1939 r. poszukiwao go gestapo,
poniewa by na Licie Goczej. Dzieci Antoniego - Janina i Zygmunt ca okupacj przebywali u
Barlikowskich w Cisowej, a od stycznia 1945 r. w okresie walk o Gdask - u Alfreda Wandtke w
Baninie.
Prawie wszyscy czonkowie rodziny Barlikowskich nie zostali wpisani na NLN. Leon
Barlikowski by kupcem i prowadzi do 1939 r. sklep w Janowie. W okresie okupacji ukrywa si
w Baninie, a sklep prowadzia ona Maria Barlikowska z d. Wandtke. Kupcem by te Jzef
Barlikowski, ktry w czasie wojny, w okresach wikszego zagroenia, przebywa rwnie w
Baninie. Waleska Barlikowska z mem Alojzym Falkowskim okres okupacji spdzili w
Cisowej. Waleska pracowaa w mleczarni (Milchgeschaft) w Chyloni, ktr prowadzi treiender
Artur Schrder. Kilka miesicy bya przez Niemcw osadzona w wizieniu w Wejherowie, a
pod koniec okupacji ukrywaa sie z crk Teres w Baninie, a nastpnie w wityni w
Przodkowie, gdzie dwuletnie dziecko zmaro.
W styczniu 1945 r. caa rodzina Wandtke ucieka przed Niemcami z Banina i udaa si na okres
dwch tygodni do wityni w Przodkowie. Alfred Jerzy Wandtke i brat Stanisaw Wandtke ukrywali
si u gospodarzy w Przodkowie, ktrzy przetrwali trudny okres ywic si surowymi
ziemniakami15. Po zakoczeniu okupacji niemieckiej Barlikowscy i Wandtke wrcili do swoich
posiadoci.
Jadwiga Barlikowska z Cisowej wysza za m za Teodora Ladmanna z Janowa i prowadzili
gospodarstwo rolne w Nowym wieciu k. Osowej. Podpisali oni II grup NLN i syna Alojzego
wcielono do Wehrmachtu. Zgin on w lutym 1945 r. Po okupacji niemieckiej wadze polskie przejy
majtek Ladmannw na Skarb Pastwa, a ci udali si do Jana Barlikowskiego w Cisowej, a pniej
tam wybudowali sobie dom przy ul. Chmielnej.
W Ppowie straci wasno na rzecz Skarbu Pastwa Wilhelm Heina, a w Lenie jego syn
Henryk Heina; pozostali synowie w Czaplach i Borczu. Natomiast w Baninie na Skarb Pastwa
przeszy majtki rodzin Giertza i Karschnia16.

Aresztowania i wysiedlenia

Pena liczba osb aresztowanych i wysiedlonych dotychczas jest trudna do ustalenia. Dotd
nie wiadomo dokadnie, jak duo byo mieszkacw w Gdyni, ilu byo Niemcw i Polakw.
Cytowane rda podaj rne liczby. W urzdowym wykazie gmin dla Rzeszy Niemieckiej, ktry
ukaza si w 1941 r. w Berlinie, ze spisu ludnoci z 1939 r. wynika, e pod koniec 1939 r. byo w
Gdyni 80 000 mieszkacw17.
Wedug Kalendarza Zachodnio-Pruskiego z 1942 r. ludno Gdyni w grudniu 1939 r. wynosia
93517 osb. W 1943 r. zostaa wymieniona liczba 93517 osb, jednake podana bya data wrzenia

14
Relacja Alfreda Jerzego Wandtke z dn. 2 lutego 2013 r. zam. w Baninie.
15
Relacja Alfreda Jerzego Wandtke z dn. 3 lutego 2013 r. zam. w Baninie.
16
Relacja siostry Ireny Wandtke, z dn. 1 lutego 2013 r. zam. w Orliku.
17
M. Stepko-Pape, Die wartende Stadt , s. 141-143.
8

1940 r. Wiosn 1942 r. liczba miaa wzrosn do 102341. W wydaniu grudniowym 1940 r.
Gospodarka i statystyka, w poowie 1940 r. podano 80 000 mieszkacw. W wydaniu z 1944 r.
Kalendarza Zachodnio-Pruskiego, w poowie 1943 r. liczba mieszkacw wynosia 108110.
Dziennik Urzdowy nadburmistrza Gdyni informowa, wedug stanu z 31.07.1942 r., o liczbie 123
776 mieszkacw18.
Prof. W. Jastrzbski na podstawie leksykonu gminnego miejsca zameldowania z 30
padziernika 1943 r. stwierdzi, e byo 105117 staych mieszkacw i 109908 osb razem19.
Przyjmuje si, e w okresie okupacji niemieckiej przebywaa w Gdyni ludno z rnych krajw
i regionw Europy, m.in. Niemcy, robotnicy cudzoziemcy, jecy wojenni, Polacy, ktrzy oficjalnie
pozostali Polakami i tacy, ktrzy si albo w nielicznych przypadkach z przekonania na NLN
zostali wpisani. Przynaleno do Rzeszy albo przeciwny status wroga decydoway o rodzaju
egzystencji poszczeglnych ludzi w Gdyni. Wszystkie grupy osiedlecze w okrgu Gdask -
Prusy Zachodnie miay stanowi w polityce nazistowskiej nowy typ czowieka, Niemca Wschodu.
Propaganda twierdzia, e nowy Niemiec na Wschodzie bdzie rolnikiem i onierzem, kupcem i
rzemielnikiem, twrc kultury i politykiem, wstawi si mocno w krajobraz historyczny swojego
kraju20.
Plany okupantw niemieckich nigdy nie stay si rzeczywistoci. Zostaa jednak zniszczona,
uprzednio przez dziesitki lat budowana, wsplnota narodowa, mieszkalna i ssiedzka. Tysice
osb zostay pozbawione korzeni i nawet nierzadko dotychczas nie odzyskali pewnoci tosamoci
narodowej.
Wysiedlenia w Gdyni byy prowadzone z powodu przeksztacenia miasta w baz niemieckiej
marynarki wojennej (Kriegsmarine). Odpowiedzialne za organizacj wysiedle byy policja
bezpieczestwa i suba bezpieczestwa. Do przeprowadzenia wysiedle powoano w Gdyni
Sztab dla Spraw Przesiedleczych (Umsiedlungsstab), kierowany przez SS-Standartenfiihrera
Henschela. Wsppracowa on ze Sztabem Osadniczym (Ansiedlungsstab), powoanym do
sprowadzenia i osadzenia Niemcw z krajw nadbatyckich, Besarabii i Rzeszy21.
Pocztek wysiedle Polakw nastpi 12 padziernika 1939 r. w Orowie. Tego dnia prezydent
policji wyda zarzdzenie: Ze wzgldu na bezpieczestwo nakazuj ewakuacj ludnoci polskiej
dzielnicy Orowa, z wyczeniem Kolibek i Maego Kacka do czwartku, dnia 12 padziernika 1939
r. o godzinie 9.00. 1. Ludno zbiera si o godzinie 9.00 przy ul. Orowskiej przed gmachem
Zarzdu Cywilnego. 2. Mieszkania naley zostawi otwarte. Klucze musz pozosta w zamkach
drzwi domowych, mieszka i pokoi. Ponowne wejcie do mieszka po godzinie 9.00 uwaa si za
sabota. 3. Zabra wolno zasadniczo tylko baga rczny (ubrania, bielizn, sztuce i osobiste
przedmioty wartociowe). Meble i wszystkie do mieszkania nalece urzdzenia pozostawi
naley w pomieszczeniach mieszkalnych. 4. Zniszczenia mieszka i ich urzdze uwaa si za
sabota. 5. Kto dopuci si aktw sabotau i kto wbrew zakazowi posiada jeszcze bro zostanie
rozstrzelany22.
Wysiedlonych z Orowa umieszczono w peryferyjnych dzielnicach miasta: Grabwku, Chyloni i
Witominie. Nastpnie wywoono transportami kolejowymi do Generalnej Guberni w rejon Lublina i
Kielc. Cz mieszkacw sama wyjechaa na skutek nawoywania przez wadze niemieckie do
szybkiego opuszczenia miasta. W wyznaczonych posterunkach policyjnych wydawano
uprawniajce do podry numerowane bilety, z zaznaczon liczb osb i miejscem docelowym,
stanowice zarazem przepustk graniczn.
Dnia 24 padziernika 1939 r. rozlepiono w miecie Ostatnie rozporzdzenie informujce, e
kto dobrowolnie nie opuci Gdyni, bdzie wysiedlony przymusowo, wzywajce przy tym pozosta
ludno do jak najszybszego opuszczenia miasta. Ewakuowane osoby gromadzono przed
dworcem od strony ul. Morskiej i po przeprowadzeniu rewizji osobistej wywoono wagonami
towarowymi do Generalnej Guberni, w kierunku Czstochowy, Kielc, Siedlec i Lublina. Operacj
t Niemcy nazywali ewakuacj i starali si nada jej pozory dobrowolnej emigracji spowodowanej
wojn. Wg Dziennika Wojennego Dowdztwa Wojskowego Gdask-Prusy Zachodnie do dnia 26

18
Tame.
19
Tame.
20
Tame.
21
Tame.
22
Tame.
9

padziernika 1939 r. wysiedlono 12271 mieszkacw. Na skutek wytworzonej presji


propagandowej wyjechao dalszych 38000 mieszkacw. Razem wic na jesieni 1939 r.
wyjechao z Gdyni ponad 50000 mieszkacw. Pniej wysiedlenia prowadzono z rnym
nasileniem. W maju 1940 r. wysiedlono 138 osb. We wrzeniu i padzierniku 1940 r. wywieziono
ok. 22000 mieszkacw. Na pocztku 1941 r. w Gdyni obywatele niemieccy stanowili 30%
struktury narodowociowej23.

Przykady wysiedle z Cisowej

W Gdyni akcja internowania ludnoci polskiej rozpocza si bezporednio po wkroczeniu


Wehrmachtu. Przeprowadzili j wwczas onierze i funkcjonariusze jednostek SS i policji. We
wrzeniu internowano po kilka tysicy osb dziennie. O liczbie internowanych informoway
sprawozdania 16. oddziau operacyjnego policji bezpieczestwa Einsatzkommando 16. W
sprawozdaniu tego oddziau podano, e 16 wrzenia 1939 r. internowano 4000 zakadnikw, a 15
wrzenia 11 000 zakadnikw. Internowania trway do koca miesica. Po przebadaniu wszystkich
internowanych zatrzymano 120 osb jako zakadnikw, poza tym 130 osb, ktrych nazwiska
znajdoway si w spisach goczych oraz 2250 osb ze wzgldw zapobiegawczych.
Cz internowanych we wrzeniu 1939 r. zwolniono po kilku dniach. Pozostaych mczyzn
na roboty do Rzeszy, gdzie przetrzymywano ich do poowy grudnia 1939 r. W tym samym czasie
przewieziono grup urzdnikw kolejnych z wizienia wejherowskiego do Gdaska. Wikszo
aresztowanych wczeniej dziaaczy zamordowano w Pianicy. Ogem zgino wwczas w lasach
Pianicy ok. 2000 osb z powiatu morskiego oraz powiatw kartuskiego i kocierskiego i Wolnego
Miasta Gdaska. W okresie od padziernika 1939 r. do kwietnia 1940 r. rozstrzelano w Pianicy
ok. 10 000 ludzi przywiezionych z Rzeszy. Znajdowali si wrd nich Polacy z rnych orodkw
polonijnych oraz Niemcy - przeciwnicy reimu hitlerowskiego. Do 16 padziernika 1939 r.
zamordowano na Pomorzu ponad 20 000 osb. Z okrgu Pomorza Gdaskiego w latach 1941 do
1945 wywieziono do obozu w Potulicach ok. 25 000 ludzi. Od wrzenia 1942 r. obz suy
wadzom niemieckim jednoczenie jako obz pracy dla Polakw24.
We wrzeniu 1939 r. rozpoczy si wysiedlenia ludnoci polskiej z Cisowej. Spdzeni jak
zwierzta Polacy zostali prowadzeni na Witomino, a stamtd pieszo do Victoria Schule w
Gdasku. Z Gdaska przemaszerowali do Wrzeszcza, gdzie przenocowali w pomieszczeniu na
betonie. Rano podczas pobytu we Wrzeszczu, Niemcy wystawili skrzynk, do ktrej wszyscy
musieli wrzuci zapalniczki, noe, i inne rzeczy. Oficer SS powiedzia zatrzymanym, e wszyscy
udadz si do pracy. Kto nie bdzie pracowa, ten nie otrzyma jedzenia.
Nastpnie kilka tysicy mczyzn przeprowadzono do cywilnego obozu pracy do Redowa
(niewola cywilna), w dawnych koszarach wojskowych, m.in. Franciszka Grabarczyka (ojca),
Franciszka Grabarczyka (syna), Romana Nowackiego (zicia Franciszka Grabarczyka) i Huberta
Holmana z Maego Kacka. W Redowie oficerowi SS weryfikowali zatrzymanych Polakw w
posiadanych spisach. Staa dua kolejka mczyzn i niektrych Niemcy zwalniali do domu.
Wwczas po weryfikacji SS zwolnia Franciszka Grabarczyka i jego zicia Romana Nowackiego.
Franciszek Grabarczyk (syn) i Hubert Holman przez miesic pozostali w obozie pracy. Niemcy
bili tam winiw w salach i przy innych okazjach tzw. bykowcem, np. Hubert Holman goi
doznane rany przez 14 dni. Holman nie skorzysta z prby ucieczki, poniewa liczy na
zwolnienie z obozu pracy. Ufa, e bedzie mia wzgldy u Niemcw, poniewa ojciec Huberta
Holmana, ktry by piekarzem w Starogardzie Gdaskim, zgosi si na ochotnika do wojska
pruskiego.
Starsi zatrzymani mczyni zachcali Grabarczyka i Holmana, aby prbowali ucieczki. Ojciec
Franciszka Grabarczyka powiedzia w domu onie o synu, e przebywa on w Redowie. Matka,
ktra dostarczaa synowi chleb rwnie zachcaa Franciszka Grabarczyka do ucieczki. Gdy
zauway w pocie niewielkie dziury, postanowi w porze poudniowej, podczas wydawania
posiku onierzom SS, zbiec z niewoli w Redowie. Podobn ucieczk powzio kilku innych

23
Encyklopedia Gdyni, Gdynia 2006, s. 930-931.
24
G. Berendt, Wysiedlenia Polakw i ydw oraz zmiany struktury narodowociowej ludnoci na terenie powiatu morskiego w
latach II wojny wiatowej, [w:] "Wysiedlenia Polakw z Gdyni w latach 1939-1945 przez okupanta niemieckiego", Gdynia 2012, s.
35-53.
10

Polakw. Udali si przez otwory w pocie i pobiegli w rnych kierunkach, co uniemoliwio kilku
Niemcom zatrzymanie ich. Franciszek Grabarczyk dobieg do alei Zwycistwa w Orowie, a tam
akurat by ustawiony szpaler Niemcw, ktry ochrania przejazd Adolfa Hitlera do Gdaska.
Matka Grabarczyka znaa dobrze jzyk niemiecki i przekonaa onierzy niemieckich, ktrzy
pozwolili im przej na drug stron drogi i wrci do domu. Nastpnie bya konieczno
zaatwienia przepustki dla Franciszka Grabarczyka. Matka znowu udaa si z synem do Urzdu
Miasta w Gdyni (Entlaschlung), aby wystara si o przepustk. Urzdnik niemiecki wypytywa,
gdzie Franciszek Grabarczyk przebywa do tej pory. Matka tumaczya, e syn lea w ku i nie
mg sam przyj do urzdu. Urzdnicy niemieccy artowali, e trzeba pozostawi Franciszka
Grabarczyka, to bdzie z niego dobry Volksdeutsch. Wydali te przepustk25.
W listopadzie 1939 r. w Gdyni i Cisowej rozpocz si masowy wywz ludnoci do Generalnej
Guberni. Niemcy wywozili ludzi ciarwkami. Mieszkacy Cisowej mogli zabra do walizki tylko
to, co byo najpotrzebniejsze do podry. Po przyjedzie samochodu przed dom kady mia 15
minut, aby uda si do samochodu. Pozostawiali wic cae swoje mienie. Kilka rodzin przekazao
Franciszkowi Grabarczykowi klucze do mieszka, e jak wrc, to odzyskaj swoje mienie - ale
nikt z nich nie wrci po swoje mienie. Pozostae mienie przejmowali niemieccy repatrianci, m.in.
Baltendeutsche.
Z Gdyni zostali wyrzuceni wszyscy mieszkacy, najpierw wysiedlono mieszkacw Orowa, ok.
3500 ludzi. Siostra Franciszka Grabarczyka - Anna i Roman Nowaccy z crk Len przenieli si
na okres okupacji z Gdyni do Grabarczykw do Cisowej.
Franciszek Grabarczyk podpisa kontrakt uczniowski pracy z zakadem Fiata w Gdyni przy ul.
witojaskiej 110, ktry przejli Niemcy i w ten sposb ocala przed wysiedleniem. Pracowa za
3 marki miesicznie, co nie starczao na artykuy na kartki dla Polakw.
Ignacy Potrykus wraz z rodzin (wraz z niezamnymi dziemi) do stycznia 1942 r. przebywa na
swoim gospodarstwie w Cisowej przy ul. Chyloskiej 189. Nie uleg wczeniejszym namowom
Niemcw podpisania NLN i rodzina zostaa wysiedlona i wywieziona do obozu w Potulicach:
Ignacy Potrykus z on Otyli, synowie Jan i Pawe Potrykusowie, crka Jadwiga Potrykus z
mem Antonim Wawrzynowskim, crka Franciszka Potrykus z mem Stanisawem Janickim z
dziemi: Franciszkiem i Bronisaw, ktra obozu nie przeya. Po okoo dwch latach cikiej
pracy w obozie w Potulicach Ignacy Potrykus uleg namowom i podpisa III grup NLN, co
umoliwio powrt rodziny do Cisowej. Niestety, skutkiem tej decyzji byo pniej powoanie do
Wehrmachtu synw Potrykusa: Tadeusza i Pawa. Nie ustalono, gdzie sub wojskow peni
Pawe Potrykus. Natomiast z relacji Tadeusza Potrykusa wiadomo, e syn Ignacego - Tadeusz
Potrykus by na froncie wschodnim, a w 1944 r. dosta si do niewoli sowieckiej. Do Cisowej
wrci po zakoczeniu II wojny wiatowej26.
Czesaw Nowicki, syn Jzefa Nowickiego i Berty z d. Piekarska posiadali z rodzin w Bdzikowie
koo Pucka gospodarstwo rolne o powierzchni 32 ha. W okresie okupacji niemieckiej na wiosn
1940 r. Niemcy wezwali Jzefa Nowickiego, Jzefa Kosa, Walentego Potrykusa i Jzefa Piepera,
aby podpisali II grup NLN. Wszyscy podpisali z wyjtkiem Jzefa Nowickiego i za to zosta
wysiedlony z majtku w Bdzikowie. W sierpniu 1940 r. musieli si spakowa w cigu 15 minut i
zostali wywiezieni do Smolna, do opuszczonego mieszkania z dziurawym dachem. Po piciu dniach
przeprowadzili si do znajomego kowala Antoniego Krzebietke w Smolnie, ktry mia III grup NLN.
Syn Antoni Krzebietke zosta powoany do Wehrmachtu i w tym czasie zgin na froncie wschodnim.
Po dwch tygodniach Niemcy (z soboty na niedziel) zbierali ludzi na transport do obozw pracy.
Wwczas Jzefa Nowickiego uprzedzi przez niedoszego szwagra Gerarda Siebentrieta, cukiernika
z Pucka, onierz SS - Jzef Kos, e rodzina Nowickich przebywajca w Smolnie bdzie wywieziona
do obozu pracy. Jzef Kos przekaza, aby jak jest moliwo - uciekali przed wywzk. Wujek
Nowickich w Smolnie - Jzef Cejnowa przetransportowa Nowickich wozem do Wejherowa, a z
Wejherowa Nowiccy udali si do Linii koo Strzepcza, do ciotki Hening i przebywali tam tylko
tydzie, poniewa zainteresowa si nimi miejscowy Ortsbauerfuhrer. Stamtd udali si na miesic
do kolejnej ciotki Bernarda Szynszeckiego i Waleski z d. Piekarska w Kamienicy Krlewskiej. Tam

25
Relacja Franciszka Grabarczyka z dn. 13 marca 2012 r. zam. w Gdyni Grabwku.
26
Relacja Tadeusza Potrykusa na podstawie opowiadania Heleny Potrykus z d. Czerwonka, z dn. 8 stycznia 2013 r. zam. w Gdyni
Cisowej.
11

pewna osoba z rodziny pochodzenia ukraiskiego powiadomia miejscowego ortsbauerfuhrera o


rodzinie Nowickich i musieli znowu ucieka, tym razem do wujka Wiktora Piekarskiego
mieszkajcego dwie wioski od Kamienicy Krlewskiej - do Kamienicy Myny, ale z powodu ciasnoty
w ich domu przenieli si na ca zim 1940/1941 r. do Nowej Huty, do babci Pauliny Piekarskiej. W
Nowej Hucie Nowiccy rozdzielili si u kilku krewnych, gdzie pomagali w gospodarstwach. Wtedy do
Nowej Huty przyjecha Jan Skielnik z Cisowej, ktry posiada II grup NLN. Szuka gospodyni
domowej, poniewa zmara mu ona Kunegunda Kujawa z d. Lubner. Zabra do Cisowej Regin
Piekarsk, pniejsz on Leona Kujawy w Cisowej. Obieca wwczas, e znajdzie w Cisowej prac
dla Albina Nowickiego. Dotrzyma sowa i po dwch tygodniach Albin Nowicki rozpocz prac w
gospodarstwie u Bauer Fuhrera Leona Lubnera. Pracowa tam okoo dwch lat. Zajmowa si
gospodarstwem Leona Lubnera, poniewa ten bra czsto udzia w akcjach spoecznych SA i nie mia zbyt
wiele czasu na prac. Po dwch latach Albin Nowicki zosta jednak zwolniony przez Leona Lubnera,
poniewa wadze niemieckie zabroniy mu zatrudnia dwch pracownikw. Wwczas Albin Nowicki zgosi
si do niemieckiego urzdu zatrudnienia w Gdyni, ktry wysa go do pracy przy zaadunku amunicji w
magazynach na Oksywiu. Pracowa tam do koca okupacji niemieckiej. Natomiast Czesaw Nowicki
pracowa przez cztery lata, do koca wojny, w zakadzie przetwrstwa owocw w Chyloni przy ul.
Kartuskiej27.
Leon Lubner by czonkiem SA i czsto widziano go w mundurze z opask na rce. Nie rozmawia po
polsku, ale nie zabrania nikomu uywa jzyka polskiego, np. Czesawowi Nowickiemu, ktry nierzadko
zwraca si do Leona Lubnera w ojczystym jzyku. W tym wzgldzie bardziej subowy by Jan Skielnik,
ktry surowo zabrania uywa jzyka polskiego. Czesaw Nowicki z siostr Regin Piekarsk mieszkali u
Jana Skielnika, ktry wwczas pracowa w stray portowej w Gdyni. Jan Skielnik nie by widziany w
mundurze niemieckim28.
Jan Skielnik - gdy kogo spotka - pozdrawia okrzykiem: Heil Hitler! Pewnego razu Czesaw
Nowicki powiedzia Janowi Skielnikowi - Heil Moskau!, oraz e Niemcy przegraj wojn. Wwczas Jan
Skielnik grozi Nowickiemu, e za takie mwienie moe dosta po pysku i wyldowa w obozie
Stutthof29.
Jan Skielnik po mierci ony Kunegundy Kujawa z d. Lubner, oeni si z wdow Cecyli z d.
Potrykus i przeprowadzi si do domu przy ul. Chyloskiej (tam gdzie mieszkali Mleczarski oraz
Leon i Hildegarda Meyer). Do mieszkania Jana Skielnika wprowadzi si wwczas Leon Kujawa.
Crka Jana Skielnika wysza za m za Niemca, ktry chodzi w zielonym wojskowym mundurze.
Pierwszy m prawdopodobnie zgin podczas okupacji i Maria Skielnik wysza za m za
Brunona Jek. Wtenczas Nowiccy musieli opuci mieszkanie Skielnika i udali si do mieszkania
Jana Potrykusa, w ktrym mieszka przymusowo Ignacy Potrykus30.
Ignacy Potrykus posiada III grup NLN, ale i syn Tadeusz Potrykus i zi Pawe Sartowski
zostali na si wcieleni do Wehrmachtu. Wedug Czesawa Nowickiego, Tadeusz Potrykus
stacjonowa w Gdyni w obozie pracy nalecym do obozu Stutthof. Odwiedzaa go tam czsto
ona, a on pozwala przekazywa winiom ywno, za co mg ponie surow kar31.
Niemcy zarekwirowali Ignacemu Potrykusowi, pooone koo wityni pw. Przemienienia
Paskiego w Cisowej gospodarstwo i nakazali mu obj mieszkanie Jana Potrykusa, ma
Walerii Lubner (ojca Brunona Potrykusa z Chyloni), ktrzy byli wysiedleni przez Niemcw ze
swojego mienia i ukrywali si u Lubnerw w Cisowej. W gospodarstwie Jana Potrykusa
mieszka wczeniej osiedlony tam przez Niemcw treuhender Baltendeutsch Paul Heisler, a
po nim przebywali onierze niemieccy (kompania karna gestapo, ktra w posesji Jana
Potrykusa prowadzia ogrodnictwo). Niemcy uywali tej przestrzeni gospodarczej dla koni i
tresowanych psw. onierze niemieccy, ktrzy stacjonowali w posesji Jana Potrykusa,
jedzili codziennie do Gdyni z transportami ywnoci, ktr otrzymywali w porcie. Pod koniec

27
Relacja Czesawa Nowickiego (brata Albina Nowickiego z Bdzikowa k. Pucka, ktry pracowa w okresie okupacji niemieckiej u
Leona Lubnera w Cisowej), z dn. 27. grudnia 2012 r. zam. w Pucku.
28
Relacja Czesawa Nowickiego z dn. 27 grudnia 2012 r. zam. w Pucku.
29
Relacja Czesawa Nowickiego z dn. 28 grudnia 2012 r. zam. w Pucku.
30
Relacja Czesawa Nowickiego z dn. 29 grudnia 2012 r. zam. w Pucku.
31
Relacja Czesawa Nowickiego z dn. 27 grudnia 2012 r. zam. w Pucku.
12

okupacji niemieckiej gospodarstwo Jana Potrykusa zajmowali Niemcy przybywajcy z frontu


(oficerowie niemieccy przyjedali tam z rodzinami na ok. dwa tygodnie na odpoczynek)32.
Ignacy Potrykus mieszka na strychu w domu Jana Potrykusa. Leon Kujawa zaatwi u
Ignacego Potrykusa, aby na strychu, w tym samym budynku zamieszkali take bracia Albin i
Czesaw Nowiccy, siostra przyrodnia Regina Piekarska, pniejsza ona Leona Kujawy. Mieszkali
tam do zakoczenia okupacji hitlerowskiej. Albin Nowicki by czsto zapraszany na spotkania
organizowane w posesji Leona Lubnera, poniewa umia gra na harmonii. Przychodzia tam te
Bernada z Cisowej33.
W okresie okupacji rodzina Klebbw razem z Janem Potrykusem miaa by wysiedlona do
lagru (niem. lager - obz), czyli niemieckiego obozu pracy przymusowej, ale Leon Klebba
podpisa III grup NLN i zosta w Cisowej. Pracowa dalej w porcie gdyskim jako robotnik. W tym
okresie Niemcy powoali Jzefa Klebb do Wehrmachtu. Walczy na froncie z Anglikami, ktrzy go
znaleli ywego, zasypanego gruzami piasku. Tak dosta si do armii gen. Wadysawa Andersa.
Walczy potem pod Monte Cassino, a po okupacji wrci z Anglii do Polski34.
Rodzina Jana Bieschke nie podpisaa listy i z tego powodu zosta Jan Bieschke wywieziony
razem z Edmundem Reinholdem (byli obaj kolejarzami) do obozu pracy w Kuthen za Berlinem.
Tam Edmund Reinhold ciko przymusowo i o godzie pracowa. Potem zmuszony do podpisania
III grupy NLN mg raz wyjecha na kilka dni na urlop do domu, do Suchego Dworu. Gdy wrci
do Kuthen zosta wcielony do Wehrmachtu. Po paru tygodniach zagin na froncie. Rodzina
otrzymaa krtk informacj o zaginiciu. Natomiast Jan Bieschke wrci po wojnie do domu w
Cisowej chory na puca i w krtkim czasie zmar35.
W listopadzie 1939 r. rodzestwo Ewa i Franciszek Reinhardt, dzieci Wojciecha Reinhardta
(1839-?) i Franciszki z d. Voss (1854-?) zostali wyrzuceni ze swego gospodarstwa rolnego i
czci domu krytego strzech, pooonego w Cisowej przy ul. Zboowej 10. Do drugiej czci
domu Reinhardtw wprowadzi si Niemiec z wielodzietn rodzin. By to prawdopodobnie Polak
z NLN. Wwczas, jako obywatel niemiecki mia do pomocy przy caym inwentarzu jedn Ukraink.
Po dwch latach niemiecka rodzina przeprowadzia si na gospodarstwo Jana i Franciszki
Barlikowskich za torami, a pod koniec wojny zamierzali wypyn z Gdyni do Niemiec na statku
Gustloff36.
Maria Reinhardt w 1933 r. wysza za m za wdowca Pawa Vossa z Chyloni. Posiada on w
okresie pierwszego maestwa restauracj w Pucku. Natomiast na pocztku okupacji niemieckiej
zajli oni w Cisowej dom Franciszka i Anieli Poom przy ul. Chyloskiej 215. Pawe Voss posiada
grup NLN i zaj dwa pokoje, a Poomom zostawili jeden pokj - sypialni. Nastpnie
pomieszczenia zajli na sztab wojskowy Niemcy, ktrzy mieli z tego domu dobry punkt
obserwacyjny na okolice Oksywia. Z tego powodu dom sta si celem atakw militarnych Wojska
Polskiego i zosta czciowo uszkodzony. Jedna dua bomba spada zaraz obok domu i powsta
tam wielki lej, ktry mieszkacy - ssiedzi musieli szybko zakopa. Po poddaniu si Oksywia sztab
niemiecki wyprowadzi si. Pawe Voss natomiast z on Mari z d. Reinhardt mieszka tam przez
ca okupacj. Wedug Wadysawy Poom-Czerwiskiej Pawe Voss wybierajc to miejsce
zamieszkania przy ul. Chyloskiej 215 stara si pomc rodzinie Reinhardtw, Poomw i
Madyskich: m.in. dla kupca Franciszka Pooma, ktry przed II wojn wiatow nalea do Ligi
Obrony Powietrznej i Gazowej i by na licie goczej poszukiwanych przez SS i prawdopodobnie
przeznaczony do zagady w Pianicy. Taki los spotka ks. Anastazego Fierka i nauczyciela
Bronisawa Malinowskiego, ktrzy zostali w tym dniu zabrani i nastpnie zabici w Pianicy.
Franciszka Pooma ostrzeg Jzef Dopieraa, ktry powiedzia SS, e Franciszek Poom mieszka w
dzielnicy Meksyk. Natomiast on, powiadomiony przez Jzefa Dopiera, ukry si i nastpnego dnia
wyjecha do swojej siostry Leokadii z d. Poom i Bronisawa Brzoskowskich do Dolnej Grupy k.
Grudzidza. Po kilku miesicach Brzoskowscy z dziemi zostali wywiezieni do poudniowych

32
Relacja Czesawa Nowickiego z dn. 29 grudnia 2012 r. zam. w Pucku.
33
Relacja Czesawa Nowickiego z dn. 28 grudnia 2012 r. zam. w Pucku.
34
Relacja Zofii Klebba, z dn. 13 listopada 2012 r. zam. w Gdyni Cisowej.
35
Relacja Zofii Klebba, z dn. 14 listopada 2012 r. zam. w Gdyni Cisowej.
36
Relacja Wadysawy Poom-Czerwiskiej, z dn. 12 listopada 2012 r. zam. w Gdyni Cisowej.
13

Niemiec i ju stamtd nie wrcili, ale wyjechali do USA. Natomiast Franciszek Poom ukrywa si w
Warlubiu, Okolu i innych miejscach. Wrci dopiero po zakoczeniu okupacji niemieckiej37.
Franciszek Poom kilka razy przyjeda pocigiem i odwiedza rodzin w Cisowej. Pomaga
mu w tym kolejarz Kunert z Cisowej, ktry ochrania go na stacji PKP. Obawiano si natomiast
blockleitera Jana K. z Cisowej, ktry pracowa na PKP38.
U Pawa Vossa w domu przy ul. Chyloskiej 215 mieszkay rodziny polskie wypdzone ze
rdmiecia Gdyni, m.in. Metelska (m jej by oficerem polskim w Warszawie) z dwiema crkami
Ann i Weronik, zamieszkaa na drugim pitrze. Na pierwszym pitrze mieszkaa Baraska, a na
parterze Hinzowa z dwojgiem dzieci. Po wkroczeniu Armii Czerwonej cisowianie mieszkajcy przy
ul. Chyloskiej zostali przesiedleni do Wejherowa. Maria i Pawe Voss zostali zabrani do wizienia
w Wejherowie. Rodzina Poomw, Reinhardtw i Madyskich zamieszkaa w domu poniemieckim
na rynku w Wejherowie. Razem z nimi wypdzony by te ks. Tadeusz Danielewicz, ktrego
spotkano po dwch tygodniach podczas powrotu do Cisowej. Poomowie i Reinhardtowie wrcili
do domu przy ul. Chyloskiej 215 i zastali tam sztab wojsk sowieckich. Otrzymali w swoim domu
tylko dwa pokoje. Maria Voss zachorowaa na tyfus i zmara 29 czerwca 1945 r. Pawe Voss po
zakoczeniu okupacji chcia wyjecha do Niemiec, ale zagin podczas drogi39.
Gertruda Reinhardt wysza za m za Stefana Madyskiego z Rumi. Przed wojn studiowa on
we Francji i by inynierem architektem. Podczas okupacji niemieckiej zosta wywieziony do
obozu Stutthof. ona Gertruda z dziemi (Narcyz i Bogdanem) przebywali u Ewy Reinhardt w
Cisowej przy ul. Zboowej 10. Odwiedzali swj dom w Rumi, ale wicej czasu spdzali w Cisowej.
M.in. kopali i przestawiali torf. Po wyzwoleniu obozu Stutthof winiw prowadzono w kierunku
Lborka i Supska. W jednej wsi niemieccy waciciele gospodarstwa ukryli Stefana Madyskiego
pod ziemniakami w szopie. Pawe Voss i Franciszek Reinhardt zaadowali wz ziemniakami i w
taki sposb przewieli go do Cisowej i ukryli na strychu przy Chyloskiej 215. Tak przetrwa do
zakoczenia wojny40.
Problem wysiedlenia dotkn rodziny Pepliskich z Czerska w Borach Tucholskich. W 1930 r.
Jan Pepliski (ur. w 1900 r.) i ona Maria z d. Kunath (ur. w 1905 r.) przeprowadzili si do
Chyloni i zamieszkali u rodziny katolickiej Ficht, ktra wynajmowaa mieszkania. Mieli dwoje
dzieci: Brunona Pepliskiego (ur. 1933 r.), ktry oeni si z Janin z d. N i mieli crk Sylwi
Peplisk oraz syna Franciszka Pepliskiego (ur. 1937 r.), ktry oeni sie z Krystyn Galikowsk z
Biaej w Borach Tucholskich41.
Jan Pepliski pracowa na kolei przy budowie torw z Gdyni do Kocierzyny, a nastpnie w
porcie gdyskim. W okresie okupacji zosta aresztowany przez gestapo za przynaleno do
Zwizku Zachodniego i wiziony przez ca okupacj w obozie Mathausem Gussen w Austrii. W
okresie okupacji dzieci Jana Pepliskiego przebyway u Antoniego Kunatha w Cisowej przy ul.
Kotlarskiej. Obz Mathausem Gussen zosta wyzwolony przez wojska amerykaskie 5 maja 1945
r. i wwczas Jan Pepliski mg powrci do Chyloni42.

Straty ludnociowe i materialne

Dotychczas nie opracowano dokadnie strat ludnociowych z Cisowej w okresie okupacji


niemieckiej. Wiadomo, e w Pianicy dnia 11 listopada 1939 r. zostali zabici m.in.: Franciszek
Grabarczyk, Jan Pawelczyk, Bronisaw Malinowski, ks. Anastazy Fierek, ks. Leon Rompca. Dnia
2 padziernika 1941 r. zgin Anastazy Sarnowski. Podczas nalotw dnia 9 padziernika 1943 r.
zgina rodzina Wittbrodt: Cecylia, Bernard, Franciszek, rodzina Magrian Marta z d. Lademann,
Gerhardt, Stanisaw i Zygmunt, oraz Pelagia Lamk, Bronisawa Lamk i Helena Winiewska.
W Stutthof w 1944 r. zosta zamordowany Feliks Kukieko, zgin Wadysaw Kunath. W obozie
w Potulicach zmara Bronisawa Potrykus. W Cisowej dnia 23 marca 1945 r. przy ul. Chyloskiej
w ogrodzie Gustawa Schrdera zgina siostra Franciszka Grabarczyka Anna Grabarczyk

37
Relacja Wadysawy Poom-Czerwiskiej, z dn. 10 stycznia 2013 r. zam. w Gdyni Cisowej.
38
Relacja Wadysawy Poom-Czerwiskiej, z dn. 11 stycznia 2013 r. zam. w Gdyni Cisowej.
39
Relacja Wadysawy Poom-Czerwiskiej, z dn. 13 stycznia 2013 r. zam. w Gdyni Cisowej.
40
Relacja Wadysawy Poom-Czerwiskiej, z dn. 22 lutego 2013 r. zam. w Gdyni Cisowej.
41
Relacja Franciszka Pepliskiego, z dn. 4 grudnia 2012 r. zam. w Rumi.
42
Relacja Franciszka Pepliskiego, z dn. 5 grudnia 2012 r. zam. w Rumi.
14

Nowacka wraz z siedmioletni crk Len oraz trzech synw Stoltmanna. Dnia 7 kwietnia 1945 r.
zgin od miny Jan Bejrowski; od miny zgina Maria Lilla z d. Hallmann. Podczas nalotw -
Joachim Rode. Na froncie wschodnim polegli jako onierze Wehrmachtu: Jzef Lubner, Zygmunt
Lubner, pk. Richard John Bochentin. W obozach niemieckich zginli Klemens Bochentin i Stefan
Bochentin; 24 kwietnia 1945 r. zgin Franciszek Formella.
Wojsko sowieckie rozstrzelao w 1945 r. Gustawa Schrdera oficera SA, ktry broni ony
przed zbiorowym gwatem sowietw. Ciao ofiary zostao zakopane na parceli przy ul. Chyloskiej
i spoczywa dotychczas43.
Straty materialne ludno cisowska poniosa podczas kampanii wrzeniowej w 1939 r. Dnia 1
wrzenia 1939 r. przestrze, na ktrej mieszkay w pobliu torw kolejowych rodziny Chlebba i
Neumann zostaa zbombardowana, spon dom Jzefa Waldera na mirowie (w listopadzie 1939 r.
spada na dom bomba). Bomba uszkodzia dom Franciszka Pooma przy ul. Chyloskiej 215. Straty
powstay podczas bombardowa samolotw wojsk alianckich w 1943 r. i wkroczenia Armii
Czerwonej w 1945 r. W trakcie bombardowa zostaa czciowo spalona piekarnia Reinhardta
przy ul. Chyloskiej.

NLN jako kryterium rozbicia jednoci narodowej Polakw

Grupy Niemieckiej Listy Narodowociowej (NLN, niem. Deutsche Volksliste DVL) zostay
wprowadzone dnia 2 wrzenia 1940 r. na podstawie reskryptu Heinricha Himmlera.
Wpisywanie na NLN na Pomorzu byo niezwykle skomplikowane, a postawa Kaszubw
wobec zamierze zniemczenia ludnoci mocno zrnicowana. Idea obywatelstwa Rzeszy, z
naciskiem wprowadzana na Pomorzu przez gauleitera Alberta Forstera, bya skierowana dla
pozyskania ludnoci dla armii niemieckiej i siy roboczej dla gospodarki. Nie wiadomo, jaki
wpyw na Alberta Forstera wywary dziaania Heinricha Himmlera zmierzajce do
wyselekcjonowania Kaszubw. W dniach 3-6 grudnia 1939 r. Albert Foster zarzdzi
przeprowadzenie w tym celu spisu ludnoci, ktry mia mu da obraz stosunkw
narodowociowych i etnicznych na Pomorzu Gdaskim. W wyniku tego spisu a 71%
ludnoci Okrgu Rzeszy Gdask - Prusy Zachodnie podao jzyk polski jako jzyk ojczysty,
12% jzyk kaszubski, a jedynie 16,3% jzyk niemiecki. Ze spisu wynikao rwnie, e na 188
000 osb, ktre uznay jzyk kaszubski za swoj mow macierzyst, 100 000 przyznao si
do narodowoci polskiej, 81 000 do narodowoci kaszubskiej, a 7000 do narodowoci
niemieckiej. Wyniki spisu mocno zawiody Alberta Forstera, ktry wobec tego uzna
Kaszubw za niegodnych uprzywilejowania i niskowartociowych rasowo44.
Kolejnym aktem dotyczcym ludnoci kaszubskiej byo tajne rozporzdzenie komisarza Rzeszy
do umocnienia niemczyzny Heinricha Himmlera, z dnia 12 wrzenia 1940 r., o przebadaniu i
kwalifikowaniu ludnoci ziem wcielonych do Rzeszy. W dokumencie tym do grupy ludnoci
nadajcej si do zniemczania zaliczono Kaszubw.
Liczne wpisywanie ludnoci Pomorza na list nastpio w wyniku rozporzdzenia Heinricha
Himmlera z dnia 10 lutego 1942 r. Nastpstwem rozporzdzenia byo ukazanie si na Pomorzu
Gdaskim publicznego rozporzdzenia podpisanego przez Alberta Forstera, ktre pocztkowao
przymusow i przypieszon akcj wpisywania ludnoci kaszubskiej na NLN. Nazwiska osb
uchylajcych si byy podawane do wiadomoci Tajnej Policji Pastwowej.
NLN naleaa do najsilniejszych rodkw rozbicia jednoci narodowej Polakw w Okrgu
Gdask-Prusy Zachodnie. Zadaniem propagandy niemieckiej byo zachcenie przyjcia moliwie
duo osb na NLN, aby w ten sposb wykaza mieszkacw okrgw, ktrzy listy nie podpisali,
jako element obcy narodowi niemieckiemu, ktry musi by usunity z nowego narodowo-
socjalistycznego spoeczestwa. W marcu 1941 r. zostaa utworzona w Gdyni specjalna struktura
wadzy administracyjnej NLN z urzdem w gmachu administracji miasta, ktra odgrywaa wan
rol w politycznej i narodowej strukturze okrgu Gdask-Prusy Zachodnie45.
Tabela nr 1. Grupy NLN i liczby wpisanych osb

43
Relacja Franciszka Schrdera, z dn. 5 kwietnia 2013 r. zam. w Gdyni Cisowej.
44
M. Stepko-Pape, Die wartende Stadt Gdynia Gotenhafen (1926-1945), Tbingen 2011, s. 124.
45
Tame, s. 126-128.
15

Obszar DVL razem DVL 1 DVL 2 DVL 3 DVL 4

Prusy Wschodnie 45 000 8 500 21 500 13 500 1 500

Gdask-Prusy
1 153 000 150 000 125 000 870 000 8 000
Zachodnie

Kraj Warty 476 000 209 000 191 000 56 000 20 000

Grny lsk 1 450 000 120 000 250 000 1 020 000 60 000

Razem 3 124 000 487 500 587 500 1 959 500 89 500

W tabeli nr 25 podano, e w okrgu Gdask-Prusy Zachodnie wpisano 1153000 osb, a w tym


150000 do I grupy NLN, 125000 do II grupy NLN, 870000 do III NLN i 8000 do IV grupy NLN. Na
NLN wszystkich grup byli take mieszkacy Cisowej.
Z relacji mieszkacw Cisowej wiadomo, e I grup NLN podpisao ok. 5% mieszkacw, II
grup NLN ok. 10% ludnoci i III grup NLN podpisao ok. 40%. Nie podpisao NLN ok. 30%
mieszkacw. Pozostaa cz spoeczestwa cisowskiego zostaa wysiedlona do Generalnej
Guberni.
Nie podpisali NLN m.in.: Franciszek Bal, Barlikowscy, Jan Bieschke, Norbert Boyke, Draheim,
Franciszek Grabarczyk, Antoni Hildebrandt, Franciszek Kuczkowski, Jzef Neubauer, Ksawery
Grzegowski, Koodziejczyk, Leon Augustyn Kujawa, Leon Meyer, Jeewscy, Pastelenc, Penkul,
Franciszek Poom, Jan Potrykus, Jzef Pranga, Franciszek Reinhardt, Ewa Heinhardt, Roda,
Rogacki, Jzef Rompczyk, Sobczak, Jan Sosiski, Jan Wawrzynowski, Jzef Wawrzynowski,
Mieczysaw Wierciski, ak.
Czonkowie spoecznoci lokalnej w Cisowej, ktrzy zostali wpisani na NLN traktowani byli jako
obywatele III Rzeszy. Mieszkali w Cisowej, pracowali w zakadach portu gdyskiego i czsto
naleeli do organizacji niemieckich. Np. w okolicy wityni w Cisowej przy ul. lusarskiej mieszka
Gustaw Schrder, ktry nalea do SA. Wedug Franciszka Grabarczyka by wysokim mczyzn i
niesympatycznym czowiekiem, mia sztuczne prawe oko. W tym samym domu co rodzina
Grabarczykw przy ul. Chyloskiej 107, mieszka Patok oraz Jzef Mayer, ktry suy w SS46.
W domu przy ul. Chyloskiej 107 mieszka yd Lehmann. Inny yd, Jzef Sternfeld,
zwany Sali prowadzi w okresie midzywojennym w Cisowej przy ul. Chyloskiej sklep z
konfekcj. Niemcy rozstrzelali go dnia 18 wrzenia 1939 r. o godzinie 10.00 na jego parceli
przy ul. Puckiej 247. Kolejnymi przedstawicielami spoecznoci mojeszowej,
mieszkajcymi z Grabarczykami, bya rodzina Dzieoszyskich, ktra miaa dwch synw -
Jzefa i Leona. Pochodzili z odzi, ale Dzieoszyski zosta wyrzucony przez ojca z domu,
poniewa oeni si z kobiet nieakceptowan przez rodzin. Otworzy w mieszkaniu w
Cisowej sklep tekstylny. Na pocztku byli bardzo biedni i czsto przychodzili do Stefanii
Grabarczyk po mk i cukier, a towary do sklepu nabywali na kredyt. Spoywali wszystkie
pokarmy jak chrzecijanie, a gdy powikszyli swj dobrobyt, praktykowali zwyczaje
ydowskie48.
Wedug Franciszka Grabarczyka, przed okupacj niemieck dziaao w Cisowej rodowisko
narodowcw, ktre byo przeciwne ydom. Narodowcy ci udali si do proboszcza ks. Anastazego
Fierka, aby z wanego ekonomicznie miejsca yda przegoni, ktry nastpnie przenis si na ul.

46
Relacja Franciszka Grabarczyka z dn. 13 marca 2012 r. zam. w Gdyni Grabwku.
47
Relacja Henryka Langnera z dn. 11 marca 2013 r. zam. w Gdyni Pustki Cisowskie.
48
Relacja Franciszka Grabarczyka z dn. 13 marca 2012 r. zam. w Gdyni Grabwku.
16

Chylosk, kilka domw dalej za fryzjerem Kalikstem, w kierunku Gdyni, gdzie prowadzi sklep.
Przed wybuchem wojny wypyn na Batorym do USA i unikn przeladowa, jakie spotkay
ydw mieszkajcych w Gdyni przy ul. Abrahama. Nazici wywieli wszystkich ydw z Gdyni do
obozu przejciowego do Buszkowa koo Kolbud, a nastpnie do obozw zagady49.
W domu przy ul. Chyloskiej 107 mieszka Gustaw Selonke (Zielonka), ktry mia braci i
jeden z nich - starszy suy w SS. Rodzice Selonka mieli gospodarstwo - dwa konie. Gustaw
Zielonka furmani i pracowa w elektrowni, a pniej w porcie na pilotau. Ojciec Zielonka w
czasie okupacji ju nie y50.
W SS odbywali sub Franciszek Troszki z mirowa oraz Jan Stencel, syn mieszanego
maestwa (ojciec by katolikiem, a matka z crk ewangeliczk). Jan Stencel nalea do KSM w
Cisowej, oeni si z Anastazj Miskowsk. Obecnie Stencel mieszka w Bawarii, gdzie odwiedza
go Stanisaw Szczelczyski51.
W okresie okupacji niemieckiej w Cisowej przy ul. Zboowej mieszkaa rodzina Hansa
Cendrowskiego (Zinglera), ktra posiadaa dwa domy. Hans Zingler by czonkiem SS. W 1945 r.
zagin po aresztowaniu przez onierzy Armii Czerwonej52.
W Cisowej na rogu ul. Zboowej mieszka Hubert Potrykus, syn Augustyna Potrykusa oraz
Wenzel, ktry podpisa NLN i wyjecha po okupacji do Niemiec. Cukiernikiem by ewangelik Otto
Rycki, m Gertrudy Sumiskiej, piekarzem - ewangelik Otton Gohliko, m Wiktorii
Niesioowskiej i Stefan Bukowski, m Klementyny Murawa. W 1936 r. listonoszem by Bernard
Dbk, m Marii Bach, a nastpnie Jan Pawelczyk.
Franciszek Grabarczyk przyjani si kolegami Niemcami. Podczas odbywania praktyki w
zakadzie Fiata w Gdyni przy ul. witojaskiej 110 otrzymywa 5 z na tydzie, ktre najczciej
wydawa na zabaw w Dworze Lipowym. Wacicielem dworu by Pawe Sokoowski. W drugim
roku pacono Grabarczykowi 7,50 z, a w trzecim 10 z. W czasie jednego spotkania na
zabawie, dnia 3 wrzenia 1939 r. podano komunikat przez goniki o tym, e Anglia i Francja
wypowiedziay Niemcom wojn. Wrd modziey polskiej powstaa rado i entuzjazm, a
koledzy - Franciszek Pliski i Ryszard Heitemeyer rwnie wiwatowali, cho okazao si pniej,
e w domu mieli mundury SS. Ryszard Heitemeyer (inkasent) mieszka w wikszym domu obok
Franciszka Wawrzynowskiego, naprzeciw Szkoy Podstawowej nr 953.
W pierwszych tygodniu wrzenia 1939 r., przed wkroczeniem Niemcw do Gdyni, wielu
mczyzn, m.in. z Cisowej, zostao zabranych do kopania roww przeciwczogowych w Janowie,
poniewa Niemcy weszli do Gdyni rwnie od strony Janowa i Kazimierza. Franciszek
Grabarczyk zaplanowa uda si tam z Franciszkiem Pliskim i Ryszardem Heitemeyerem, ale
oni ju nie przyszli, bo zostali wczeniej zmobilizowani przez Niemcw do SS54.

Wcielenia do Wehrmachtu

Suba w armii niemieckiej bya konsekwencj wpisania Polakw na NLN oraz kolejn form
germanizacji. W zarzdzeniu Komisarza Rzeszy do Spraw Umocnienia Niemczyzny z dnia 9 i 10
lutego 1942 r. stwierdzono, e przyjci do III grupy NLN podlegaj obowizkowej subie pracy,
jak i subie wojskowej. Pobr Polakw z III grupy NLN mia stanowi uzupenienie strat ludzkich
ponoszonych na frontach. Straty te wynosiy 30% stanu osobowego wojsk ldowych. Dnia 28
lutego 1942 r. straty Wehrmachtu wynosiy 1005636 ludzi, z czego 202251 zabitych, 725642
rannych i 46511 zaginionych; 112627 byo niezdolnych do walki wskutek odmroe. Pobr do
wojska niemieckiego by realizowany jako ogniwo akcji germanizacyjnej oraz pod wpywem
zaamania si taktyki wojny byskawicznej. Uwaano, e NLN jest najlepsz form asymilacji z
Niemcami55.

49
Relacja Henryka Langnera z dn. 11 marca 2013 r. zam. w Gdyni Pustki Cisowskie.
50
Relacja Franciszka Grabarczyka z dn. 13 marca 2012 r. zam. w Gdyni Grabwku.
51
Relacja Franciszka Grabarczyka z dn. 14 marca 2012 r. zam. w Gdyni Grabwku.
52
Relacja Wodzimierza Kuczkowskiego, z dn. 4 stycznia 2013 r. zam. w Gdyni Cisowej.
53
Relacja Franciszka Grabarczyka z dn. 13 marca 2012 r. zam. w Gdyni Grabwku.
54
Relacja Franciszka Grabarczyka z dn. 14 marca 2012 r. zam. w Gdyni Grabwku.
55
L. Jadewski, Kaszubi w Wehrmachcie 1942-1945, Gdask 1998, s. 68 (maszynopis w posiadaniu autora).
17

Wedug ks. dr. Leszka Jadewskiego na Pomorzu Gdaskim pierwsze przypadki powoania
Kaszubw do Wehrmachtu miay miejsce ju w 1940 r. W armii niemieckiej suyli Kaszubi
zamieszkujcy tereny kaszubskie nalece przed 1939 r. do Niemiec (powiaty lborski, bytowski,
czuchowski i supski). Kaszubi mieszkajcy w tych powiatach posiadali obywatelstwo niemieckie
jeszcze przed 1939 r. Fakt powoania do wojska niemieckiego nie by dla nich zaskoczeniem, jako
obywatele III Rzeszy spodziewali si wcielenia do wojska niemieckiego jeszcze przed wybuchem
II wojny wiatowej. Aby tego unikn, niektrzy mimo grocych represji w stosunku do rodzin
uciekali na terytorium II Rzeczypospolitej. Kaszubi, sucy w Wehrmachcie jako obywatele III
Rzeszy, czsto nie byli kierowani na front przeciwko Polsce, np. na skutek proby onierza.
Przed 1942 r. odbywali sub wojskow Kaszubi zamieszkujcy obszar dawnego Wolnego
Miasta Gdaska. Masowy i przymusowy pobr mczyzn z III grupy NLN do wojska rozpocz si
w trzeciej dekadzie lutego 1942 r. i trwa do koca okupacji niemieckiej56.
Rejestracja mczyzn podlegajcych subie wojskowej odbywaa si wedug zasad ustalonych
przez Ministerstwo Spraw Wewntrznych. Przeprowadzay j wadze administracyjne. Na szczeblu
okrgu Rzeszy Gdask - Prusy Zachodnie caoci spraw zwizanych z poborem do Wehrmachtu
kierowa Wojskowy Inspektorat Poborowy - Wehrehrersatzinspektion w Gdasku. Urzdowi temu
podlegay rejonowe komendy wojskowe - Wehrbezirkskommando. Rejonowe komendy wojskowe dla
terenw kaszubskich znajdoway si w Gdasku, Wejherowie i w Starogardzie. W miastach
powiatowych powoano Wojskowe Urzdy Meldunkowe - Wehrmeldamt. Wojskowym Urzdom
Meldunkowym podlegay rejonowe obwody poborowe - Musterungsbezirk. Poszczeglnym
komendom rejonowym podlegao kilka wojskowych urzdw meldunkowych. Rejonowej komendzie
wojskowej w Wejherowie podlegay 3 wojskowe urzdy meldunkowe, ktre znajdoway si w
Wejherowie, Gdyni i w Kartuzach57.
Komisja poborowa decydowaa, do jakich rodzajw wojsk lub rodzajw broni poborowy
nadaje si najbardziej. Po badaniu lekarskim podejmowano decyzj o wcieleniu poborowego do
jednego z trzech podstawowych dziaw si zbrojnych, si ldowych - Heer, marynarki wojennej -
Kriegsmarine lub lotnictwa - Luftwaffe. Rybacy kaszubscy z rejonu nadmorskiego kierowani byli
czsto do Kriegsmarine, rzadko do Heer58.
Otrzymanie karty powoania byo wielkim i dramatycznym wydarzeniem dla caej rodziny i
znajomych. W czasie odjazdw poborowych do jednostek wojskowych czsto piewano polskie i
kaszubskie pieni patriotyczne i religijne. Wrd najczciej piewanych pieni byy: Serdeczna
Matko, Boe, co Polsk, Mazurek Dbrowskiego, Hymn Kaszubski Hieronima
Derdowskiego59.
Moliwoci prawnego uchylania si od suby wojskowej byy bardzo ograniczone.
Odroczenie od suby wojskowej mona byo uzyska na podstawie orzeczenia lekarskiego.
Znaczna cz uchylajcych si od poboru szukaa schronienia w lasach, bunkrach,
przyczaa si do oddziaw partyzanckich (przyjmuje si, e ok. 25%). Uchylajcy si od
suby wojskowej najczciej wchodzili w skad Tajnej Organizacji Gryf Pomorski, Armii
Krajowej lub stanowili oddziay niezwizane z adnymi organizacjami konspiracyjnymi
dziaajcymi na Pomorzu60.
Nie wiadomo jaka bya liczba oglna Kaszubw wcielonych do armii niemieckiej. Konrad
Ciechanowski szacowa liczb wszystkich Polakw sucych w Wehrmachcie na 300-350 tys.
Wedug Jana Szilinga z Okrgu Gdask-Prusy Zachodnie wcielono w latach 1942-1945 ok. 85-
90 tys. Polakw. Czasopismo Ziemie Zachodnie Rzeczypospolitej z grudnia 1942 r. podao
liczb 120 tys. Pomorzan w Wehrmachcie, natomiast w styczniu 1944 r. podano liczb 250 tys.
osb. W Biuletynie Informacyjnym z dnia 13 kwietnia 1944 r. zapisano liczb 300 tys. osb z
Pomorza w Wehrmachcie61.
Dotychczas nie ma opracowa dotyczcych udziau Polakw z Cisowej w Wehrmachcie.
Przyjmuje si, e zostao powoanych do armii niemieckiej ok. 45 mczyzn z rodzin wpisanych na

56
Tame, s. 69.
57
Tame, s. 74.
58
Tame, s. 76.
59
Tame, s. 77.
60
Tame, s. 78.
61
Tame, s. 85.
18

NLN. Najliczniejsz grup byy zbrojne siy ldowe, znacznie mniejsza ilo bya wcielona do
marynarki wojennej. Przyjmuje si, e ok. 25% onierzy Werhmachtu pochodzcych z Pomorza
zdezerterowao pniej do Polskich Si Zbrojnych na Zachodzie.
Ze wzgldu na fragmentaryczny materia rdowy dotyczcy udziau cisowian w wojsku
niemieckim, wybrano kilka z kilkunastu relacji i zapisanych wspomnie onierzy na szlaku
wojskowym.
Najwicej strat w okresie okupacji niemieckiej dowiadczyli czonkowie rodziny Lubner z
Cisowej, ktrzy byli wpisani na NLN, a nastpnie powoywani byli do armii niemieckiej. W
niemieckich zbrojnych siach ldowych by Jzef Lubner, syn Leona, ktry zgin na froncie
wschodnim. Podobnie Zygmunt Lubner, syn Augustyna - zgin pod Kijowem. Leon Lubner
by wcielony do Krigsmarine, zachorowa na puca, 21 maja 1948 r. zmar na grulic62. Leon
Lubner zmar dnia 22 lipca 1945 r. w Gdasku.
Adolf Schumann SA, ktry zamieszka w szkole w Cisowej, nakania Brunona Chlebb
do podpisania NLN. W tym celu Brunon Chlebba by wzywany kilkakrotnie do sztabu
gestapo na Kamiennej Grze w Gdyni. Odmwi dwa razy, ale za trzecim razem Adolf
Schumann zagrozi mu wywiezieniem do obozu w Stutthof i wwczas podpisa III grup
NLN. Kilka dni pniej Niemcy wcielili Brunona Chlebb do armii niemieckiej. Odby on
przeszkolenie Brauschwieg, a stamtd uda si z wojskiem niemieckim do Caen we
Francji. W 1944 r. podczas inwazji angielskiej nad Kana Lamanche Brunon Chlebba
dosta si do niewoli i przeszed do Polskich Si Zbrojnych na Zachodzie. Tam, w wojsku
polskim, pracowa w kancelarii jako urzdnik. W 1947 r. wrci do Polski i rozpocz prac
w Miejskiej Radzie Narodowej w Gdyni jako urzdnik w Wydziale Przemysu63.
W 1942 r. Niemcy zmusili Antoniego Kalet do podpisania 3 grupy NLN, a w konsekwencji
powoali do Wehrmachtu. W wojsku niemieckim przebywa w Czechosowacji i Rosji. W Rosji na
froncie by piekarzem, zosta lekko ranny w twarz64.
W 1943 r. Helena Darznik podpisaa NLN i Jzef Darznik zosta powoany do Wehrmachtu na
front rosyjski. Zosta tam ranny, a nastpnie postanowi razem z Janem (Hanysem) i Teodorem
Kujaw zdezerterowa i przej do tworzonych Polskich Si Zbrojnych poza Krajem. Dnia 23
marca 1946 r. zosta odesany przez wadze brytyjskie do Polski65.
Nie ustalono, w jakich okolicznociach rodzina Augustyna Radtke podpisaa III NLN. Niemcy
wcielili do Kriegsmarine synw Augustyna Radtke - Augustyna i Stanisawa. Stanisaw pywa na U-
botach (odzie podwodne), a Augustyn Radtke pywa na niszczycielach66.
W czasie okupacji niemieckiej Jzef Radtke pracowa w kotowni elektrowni TFA i kierowa
grup zatrudnionych Wochw. Oeni si z Mari z d. Miotke, ktra mieszkaa w Cisowej przy ul.
Chyloskiej w domu Sondej i mieli dwch synw - Gintera i Mariana. Augustyn Radtke oeni si z
Mari Maek z Cisowej przy ul. Chyloskiej (w okolicy domw Jana Kujawy i Jana Tesmera); mieli
troje dzieci: Karola, Elbiet i Stanisawa. Stefan Radtke oeni si z ucj N. z okolic Pucka i mieli
crk Jadwig. Stanisaw Radtke po okupacji niemieckiej wyjecha do pracy na ziemiach odzyskanych
pod Supsk i tam oeni si z Henryk ajca; mieli troje dzieci: Boen, Krystyn, Marka67.
Do podpisania NLN zostaa zmuszona rodzina Bochentin. Trzech jej przedstawicieli zostao
wcielonych do wojska niemieckiego: Klemens Bochentin, syn Pawa, ktry zgin w Niemczech,
Stefan Bochentin, syn Pawa, ktry by w obozie koncentracyjnym w Mauthausen, a nastpnie
wysany na front zgin68.
Ryszard Jan Bochentin by Niemcem, pochodzi z Elblga. W 1940 r. przyjecha na pogrzeb
Anny Bochentin i wchodzc do wiatyni w. Mikoaja w Chyloni powiedzia gono przy
uczestnikach ceremonii Heil Hitler! Zosta za to przez Pawa Augustyna Bochentina z Cisowej
wyrzucony z kocioa69. Pniej wyrni si walczc w armii niemieckiej. Dnia 1 stycznia 1940 r.

62
Relacja Franciszka Grabarczyka, z dn. 18 stycznia 2013 r. zam. w Gdyni Grabwku.
63
Relacja Ireny Chlebba-liwiskiej, z dn. 18 stycznia 2013 r. zam. w Gdyni.
64
Relacja Bronisawy Westa, z dn. 31 padziernika 2012 r. zam. w Rumi.
65
Relacja Jana Darznika, z dn. 8 grudnia 2012 r. zam. w Gdyni Cisowej.
66
Relacja Gintera Radtke, z dn. 5 lutego 2013 r. zam. w Gdyni Cisowej.
67
Relacja Gintera Radtke, z dn. 6 lutego 2013 r. zam. w Gdyni Cisowej.
68
Relacja Sylwii Bochentin-Jaczuk, z dn. 26 stycznia 2013 r. zam. w Gdyni.
69
Relacja Sylwii Bochentin-Jaczuk, z dn. 27 stycznia 2013 r. zam. w Gdyni.
19

mianowany zosta plutonowym, 1 lutego 1940 r. zosta dowdc plutonu w walkach we Francji.
Nastpnie bra udzia w kampanii na wschodzie, gdzie zosta ranny 7 lipca 1941 r. i by uwaany
za zabitego. Wrci do swojego puku i zajmowa pozycj dowdcy II Batalionu. W maju 1942 r. Ryszard
Bochentin bra udzia w walkach pod Chemem i na poudnie od jeziora adoga. Od wrzenia
1942 r. do lutego/marca 1943 r. walczy pod Leningradem i za odwag otrzyma 12 lutego 1944 r.
stopie podpukownika i zosta dowdc II Puku Grenadierw 408, a w kocu 25 lutego 1945 r.
zgin w walce na otwie70.
Jzef Langa z Gocicina, ktry wszed do rodziny Hallmann na Pustkach Cisowskich, zosta
wcielony do armii niemieckiej. Walczy w Belgii, Francji i Anglii. W Anglii mia przestrzelone puco i
by ranny w rk. Wrci do Polski i mieszka na Grabwku71.
Na kocu przedstawiono dzieje dwch przedstawicieli rodziny Pawelczyk - Antoniego Alojzego i
Jana Eligiusza. Cierpienia rodziny opisa Kazimierz we wspomnieniach: W latach 1942-1943
nasza matka miaa 40 lat i bya niezdolna do jakiejkolwiek pracy; dzieci w wieku od 13 do 19 lat, w
tym starsi bracia w wieku 16 i 18 lat. Chyba nikt z yczliwych nam ssiadw nie umia matce
doradzi co dalej. Pozostay nam tylko pacz, raniec, nadzieja, e ojciec wnet wrci, zdrowie
dopisze i e .ta okrutna wojna si skoczy. Mwi si, e nadzieja yje najduej. Czy to si
sprawdzio w naszym przypadku? Policja przesyaa kilka wezwa i ponagle, a kiedy Niemcy
wywiesili afisz Der letzte Aufruf ostatnie wezwanie. Mama w tej beznadziejnej sytuacji, w jakiej
si znalelimy, ze starsz siostr i dwoma brami, w ostatnim dniu podanym przez komisj
okupanta podpisaa w Dworze Lipowym NLN. Dugo mama ten fakt przed ssiadami i krewnymi
trzymaa w tajemnicy. S osoby w naszej rodzinie, ktre do dzi nic nie wiedz na ten temat. Na
pytania niektrym osobom powiedziaa nieprawd, ale dzieciom (tym starszym) mwia, e naley
si spodziewa cikich, smutnych chwil i momentw, i ta niepewno moe trwa do koca
wojny jeli doyjemy. Niewiele si mylia! Matka mniej martwia si o nas, czyli o siostry i o mnie.
Sen z powiek spdzaa jej najblisza przyszo naszych dwch braci zbliajcych si do wieku
penoletnioci, czyli potencjalni kandydaci do suby wojskowej i na front! I tak to si te stao.
Poegnanie dwch braci w niewielkich odstpach czasowych byo dramatyczne, nie zapomniane,
z paczem, z racami w rkach, ktry po zakoczeniu wojny starszy brat, wrciwszy z
Murmaska w padzierniku 1946 r. pokaza nam jako dowd opieki niebios. Modszy brat z frontu
na zachodzie, po wcieleniu go do armii generaa Wadysawa Andersa i przeyciu walk pod Monte
Cassino wyldowa w Anglii w 1947 r.72.
Antoni Alojzy Pawelczyk (17.1.1926-6.6.2010), syn Jana i Bronisawy, ju jako kilkuletni
chopak interesowa si wojskiem polskim; zbiera zdjcia z gazet o treci wojskowej. W czasie
okupacji niemieckiej pracowa w sklepie w artykuami metalowymi w Gdyni przy Litzmann Platz
(dzi pl. Kaszubski). W 1944 r. zosta wywieziony na roboty do Niemiec w pobliu miasta
Flensburg, tj. blisko granicy z Dani. Tu pracowa do pocztku 1945 r. Wkrtce na te tereny
wkroczyy wojska alianckie. Antoni Pawelczyk skorzysta z okazji i zgosi si dowdztwa oddziau
wojska brytyjskiego. Internowano go do ich obozu, gdzie przyzna si, e jest Polakiem. Po krtkim
przeszkoleniu przydzielono go do 2. Korpusu Polskiego, do oddziau wojsk zmechanizowanych,
gdzie jako kierowca walczy pod Monte Cassino. Tam doczeka si kapitulacji Niemiec. Dwa lata
spdzi w obozie wojskowym a do demobilizacji w 1947 r., ktra nastpia w Millfeld, tj. blisko
wybrzea wschodniego w Anglii. W latach 1950-1952 mieszka w Middlesbrough i pracowa w
stoczni przez 38 lat. Po przejciu na emerytur zamieszka w Billingham niedaleko Middlesbrough,
gdzie zmar73.
Jan Eligiusz Pawelczyk kilkakrotnie stawa przed Komisj Poborow. W 1943 r. odroczono go
poniewa mia drobn budow ciaa i w dodatku nie mia jeszcze 150 cm wzrostu. Dnia 8 lutego
1944 r. ponownie stawi si przed Komisj Poborow i wwczas wpisano mu do dokumentw
Fernsprecher, co oznaczao, e postanowili wyszkoli go na telefonist i skierowali do Strassburga,
miasta lecego w Alzacji/Lotaryngii w przedwojennej Francji, na nowo okupowanej przez Niemcw
od 1940 r., gdzie stacjonowaa 215 Bateria Cikiej Artylerii. Znalaz si wic w Artylerii, gdzie dziaa
miay kaliber 18cm, a pociski o wadze 87 kg dobrze zbudowani onierze mogli je z atwoci

70
Relacja Sylwii Bochentin-Jaczuk, z dn. 2 lutego 2013 r. zam. w Gdyni.
71
Relacja Marii Stankiewicz, z dn. 2 listopada 2012 r. zam. w Gdyni Cisowej.
72
K. Pawelczyk, Wspomnienia (maszynopis w posiadaniu autora).
73
Relacja Kazimierza Pawelczyka, z dn. 2 lutego 2013 r. zam. w Wejherowie.
20

dwign. Te grone dziaa, a na bateri skaday si 4, Niemcy nazywali Schwere Feldhaubitze 18


w tumaczeniu cika haubica polowa 18. Oprcz cznoci telefonicznej w tej baterii, bya rwnie
czno krtkofalowa za pomoc pokanych rozmiarw skrzynek - aparatw Berta wyposaonych
w anteny, a noszonych na plecach przez onierzy nazywanych Funker - krtkofalowiec i
przekazujcych zakodowane wiadomoci nadawane w systemie alfabetu Morsa.
Po trzymiesicznym okresie rekruckim, po wyszkoleniu, otrzyma 14 -dniowy Erholungs
Urlaub urlop wypoczynkowy i bilet do domu. Niektrzy znajomi i ssiedzi namawiali go: Nie
wracaj! Id do lasu, ale za dezercj grozi sd polowy i mier. Wrci wic do Strassburga. Tu z
miejsca dosta si do tzw. Marschbatterie, czyli baterii marszowej, co oznaczao na front.
Alianci wyldowali dnia 6 czerwca 1944 r. we Francji, w Normandii. Do szybko zdobywali teren.
W tym czasie, do chwili penego skompletowania baterii, dalej miay miejsce wiczenia bojowe.
Podczas takich jednych wicze nadleciay nad poligon samoloty amerykaskie i angielskie. Jan
Pawelczyk rozwija kabel telefoniczny i chcc unikn siekcego ognia z karabinu maszynowego
myliwca, uciekajc potkn si i zosta ranny. Po nalocie, po przyjciu do koszar, wezwano go i
najpierw w popiechu opatrzono ran, nastpnie szef baterii, a potem zwoana komisja wojskowa
postawia mu zarzut Selbstverstuemelung, czyli samookaleczenia, co grozio sdem polowym.
Po zawiych niemiecko-polskich i na migi tumaczeniach Pawelczyka oraz ostrzeeniach ze
strony komisji win mu darowano. Po krtkim jednake czasie okazao si, e rany nie mona
bagatelizowa, poniewa nastpio powane zakaenie (Phlegmone). Skierowano go do szpitala
w malowniczych grach Schwarzwaldu w Donaueschingen w Niemczech. Po 14 dniach wrci do
jednostki, ale okazao si, e naley mu si jeszcze Einsatzurlaub, a wic urlop przed samym
pjciem na front. Boe Narodzenie 1944 r. witowa w domu rodzinnym. Tu by odpowiedni
moment, aby uda si do lasu, do partyzantki na Kaszubach, ale znowu zabrako mu odwagi, bo
po pierwsze odstraszaa zima i po wtre postpowanie hitlerowcw, ktrzy bez adnego
miosierdzia, dla przykadu, bez pardonu wieszali nawet swoich onierzy na najbliszych supach
ulicznych latarni za dezercj z wojska. Przykadw takich byo wiele, gdy hitlerowcy przegrywali
wojn, a onierzy nie byo skd rekrutowa i szybko wyszkoli. Po powrocie do baterii
marszowej spostrzeg jak pilnie przygotowywano posiki dla 715 Dywizji, czciowo
zmotoryzowanej - pod dowdztwem Ferdinanda Schrnera, ostatniego naczelnego dowdcy
wojsk ldowych III Rzeszy. Zaadowano artyleryjsk bateri do uzbrojonych wagonw
towarowych, ktre kierowano na poudnie Woch. Gdy dojechali do Innsbrucka, zostali
zaatakowani przez dwie eskadry samolotw. Po krtkim nalocie dziaa zostay rozbite i
uszkodzone, a bateria zdekompletowana i musiaa wraca z powrotem do Strassburga.
Nastpnie, dnia 20 marca 1945 r., po szybkim sformowaniu, z nowymi dziaami wysano Jana
Pawelczyka na front wschodni. Od tego dnia postanowi w kalendarzyku kieszonkowym notowa
przeycia wojenne, ktre za zgod autora zostaj czciowo opublikowane:
Postanowiem od tego momentu notowa moje przeycia. Pierwsze miasto to
Loslau. Niedaleko std w Radlinie otrzymalimy kwater, bardzo przyzwoit.
21.03. Kolega mj pochodzi z Saksonii. Mog si z nim dobrze porozumie. Dzi
wieczorem mielimy ju pj z naszymi dziaami na front (pierwsza linia)
dobrze, e nic z tego. Pozostalimy w Radlinie.
22.03. O godz. 14.00 bylimy gotowi i caa dywizja pomaszerowaa do Koenigsdorf.
Zaraz wieczorem pooylimy kabel telef. i ju mielimy strzela. Zostaem
w Feuerstelle stanowisko ogniowe).
23.03 Ju wczesnym rankiem Rosjanie ostrzeliwali nasz B Stelle
(Beobachtungsstelle w tum. stanowisko obserwacyjne wysunite 2 3 km
przed stanowiskiem ogniowym, gdzie usytuowane byy nasze dziaa haubice)
Musiaem pj na Strungssuche, (czyli szuka miejsca, gdzie zosta
uszkodzony kabel), bo nie byo cznoci.
24.03. 6.30 Rusek pooy Trommelfeuer (nieustanny ogie Trommel znaczy bben)
na nasz B Stelle. Jeden kolega zosta przy tym ranny. Wieczorem ulotnilimy
si stamtd przenoszc B-Stelle mniej wicej 1 km w inn stron.
25.03 Od dzisiejszego dnia jestem na B-Stelle. Dzi by wielki ogie. Jeden granat pad 3
metry ode mnie, ale mi nic nie zrobi.
W tym miejscu chc wspomnie, e omal nie zastrzeli mnie dowdca - niemiecki Oberleutnant, za to e nie
chciaem wykona rozkazu. Chodzio o to, e zawsze wysya mnie naprawia
kabel i przywraca czno, a Niemca, nazywa si Wagenhaeuser, ze Schwabenlandu (z krainy Szwabia)
te telefonist - oszczdza.
Zbuntowaem si i gdy zaprotestowaem wycign pistolet i krzycza: Pjdziesz, czy nie? Musiaem
zmczony znowu pj na to niebezpieczne Stoerungssuche.
21

26.03. Dzi mielimy znowu dwch rannych, cofnlimy si na jedn grk.


27.03. Niedaleko jest tor kolejowy, ma to by pierwsza linia, wic trzeba si znowu cofn.
W budynku, ktry zajlimy s cztery familie cywilistw.
28.03. Dom ten dosta 3 Volltreffer- celne pociski: 1 pocisk z czogu i 2 inne.
29.03. Rusek przeprowadza jeden atak za drugim, ale Niemcy je odparli. Dzi znw 5
Volltreffer z PAKu (armaty przeciwpancernej), z Panzeru (czogu)
dalej artylerii i Granatwerfer (granatnika) przeciwnika .
30.03. Objlimy now B Stell (miejsce obserwacyjne), dosy cicho. W nocy strzelanina.
O godz. 3.00 kadem kabel do pierwszego rowu. Kule gwizday, ale mnie nie trafiy.
31.03 Dostaem si do domu, ktry zajlimy. Nic nie mam do roboty. Chc napisa
list do Kowalskiego. Dzi w nocy zmienilimy stanowiska. Przydzielono nas na
inny odcinek frontowy. Jest tu troch gorcej, lepszy ogie. Nasza bateria jest
przydzielona do piechoty.
1.04.1945 Utrzymuj czno midzy piechot a artyleri. Ju par razy Rusek nam przerwa
kabel pociskami z miotacza granatw. To ju pewnie pity raz dzisiaj. Udao mi
si pomimo wszystko utrzyma poczenie. W wito dano dla kadego kawaek
placka, tabliczk czekolady, 1 drops, a take papierosy i tabak.
Na tej notatce urywaj si moje wspomnienia frontowe. Widocznie nie miaem ju okazji pisa, bo cigle
uciekalimy przed Rosjanami.

8.05.1945 HURRA! KONIEC II WOJNY WIATOWEJ W EUROPIE

O godz. 24.00 Zawieszenie broni!


Wszdzie ludzie si raduj i wesel bo skoczya si najstraszliwsza wojna w dziejach wiata.Ucierpiay
wszystkie narody Europy za wyjtkiem Szwajcarii i Szwecji, bowiem te pastwa pozostay neutralne, nie
przystpiy do wojny. Na zachodzie ludno niemiecka ucierpiaa od cigych nalotw bombowcw alianckich.
Gdy przebywaem w Strassburgu jeszcze przed otwarciem drugiego, zachodniego frontu w Normandii, a take
nieco pniej widziaem setki samolotw bombowcw przelatujcych nad nami w kierunku Ruhrgebiet -
niemieckiego Zagbia Rury, dokonujcych dywanowych nalotw na takie miasta jak Essen, Karlsruhe,
Mannheim, Stuttgat, Heiligenhafen, czy Heilbronn wszystkie pikne miasta, ktre miaem okazj zobaczy.
Alarmy przeciwlotnicze byy na porzdku dziennym. Wtedy przypomnia mi si te wielki nalot na Gdyni w dniu
9 padziernika 1943 roku. Alianci dziki Polakom mieli doskonay wywiad. Znalazem si wtedy w okolicach
ulicy Portowej, gdy nastpi nalot samolotw angielskich skierowany gwnie na port i stocznie, gdzie
budowano grone w bitwach na morzu U booty, czyli okrty podwodne.
8.05.1945 O godz. 24.00 Zawieszenie broni. Ostatnie walki z Ruskami miay miejsce ju na terenie czeskim.
Komendant baterii zwoa po raz ostatni onierzy na Apel i oznajmi, e Hitler nie yje, e koniec wojny i kady
moe uda si gdzie chce. Mwi, e radzi ucieka do Amerykanw. Tak Komendant sam zrobi. Wraz z
obsug dzia i telefonistami uciekaj tej nocy do Amerykanina. Zostaem sam, schowaem si w stodole, bo
chciaem si przespa i podda Ruskowi. Przedtem jednak usiowaem zdoby od Czechw cywilne ubranie, ale
oni widzc mnie Polaka w niemieckim mundurze miali si i drwili ze mnie nie pomogli.
9.05. 1945 Noc przesza a Rusek nie nadszed. Postanowiem dzi jak wielu innych Polakw
w takiej samej sytuacji przedosta na amerykask stron. Syszelimy, e s
niedaleko, bo ju w Pradze.
Wsiadem razem z koleg, lzakiem na wz peen konserw, chleba, napojw, czekolady, sodyczy i innych
dobrych rzeczy i ... jazda! do Amerykanw! Musielimy si bardzo pieszy, gdy Czesi zezwolili na t
ucieczk, jednake jak by na zo wyznaczyli termin 24 godzin na przedostanie si do Pragi. C z tego! Tu w
Czechach w kadym miecie milicja z karabinami i niestety pozwolono nam przejecha spokojnie, ale tylko
jedn ulic. Boczne ulice s pilnie strzeone. Jedziemy wic zatoczon, zablokowan do ostatecznoci ulic:
samochody, wozy, konie z tym, e dla pieszych nie ma miejsca! onierze bez transportu zmuszeni s ucieka
przed Ruskami po obu stronach ulicy rowami. W pewnym momencie widz nieopodal mego byego
Komendanta pdzcego na koniu przez k.
A wic i jemu nie udao si jeszcze uciec. Nie tracimy nadziei, lecz tu nagle haas i krzyki : Z drogi!
(z drogi) - nagle ze wszystkich stron otaczaj nas Rosjanie, ich czogi, wozy pancerne i sowieccy onierze.
10.05.1945 Dzi min termin 24 godzin i o godz. 10-tej dostaem si do czeskiej niewoli
w Chrudimie. Std wieczorem dotarlimy pod stra do Pardubic.
W Pardubicach, na stadionie doczylimy do ogromnej liczby niewolnikw ju tam zgromadzonych, ktrzy
zajli wszystkie trybuny. Nam przybyym pozostaa do spania tylko murawa pod goym niebem, co w maju
dawao si we znaki, mimo i miaem koc wojskowy.
Cudzoziemcy w niemieckich mundurach stronili od onierzy z Rzeszy i zaczli naszywa sobie na czapkach i
furaerkach oraz na ramieniach swoje znaki pastwowe mae flagi i goda. Okazao si wwczas ile to ludzi
rnych nacji zostao zniewolonych do suenia w hitlerowskiej armii. Byli tam Czesi, Austriacy, Madziarzy
(Wgrzy), Jugosowianie, Wosi, Polacy i inni.
11.05. Ustawiajc si do jedzenia spotkaem si z koleg z naszego rekruckiego czasu
w Strassburgu. Pochodzi z powiatu Kartuskiego, nazywa si Jan Gwczewski -
jest te Kaszub.
13.05. Dzi wypuszczono wszystkie kobiety, kolejarzy i listonoszw z niewoli, ktrzy
byli z nami razem.
16.05. Zmuszono nas do Propagandamarsz marszu propagandowego do miasta
Prelouc, majcego na celu pokazanie nas Czechom. Byo nas okoo 12 000
22

niewolnikw.
17.05. W najgorszej gorczce prowadzono nas znowu do Pardubic spowrotem. Tym razem
dostalimy si do koszar a zarazem oddano nas Ruskom. Jest nas teraz okoo 24 000.
19.05. Podzielono nas na kompanie. Pierwszy raz id do roboty.
Dzi caej kompanii obcito wosy. Wygldamy wszyscy jak obcite barany.
Szkoda wosw, ale co robi ?
22.05. O godz. 9.00 odmaszerowalimy do Trautenau, ma to by ok. 100 km. Bylimy
mokrzy do nitki. Zrobilimy 44 km Wysoke Mylo.
23.05. Po16 km mielimy odpoczynek. Miejscowo nazywa si Leitomysl. Zostalimy
tu na noc. pimy na mokrej ziemi.
24.05. Po galopp-zupie w nocy wyruszylimy na dalsz wdrwk. Zrobilimy dzisiaj 36 km. Jest mniej wicej
godz. 20.00. Dostaniemy prawdopodobnie kawaek chleba. Maehl Triebau.
25.05.1945 Dzi zrobilimy znowu 24 km. Pogoda do dalszego marszu bya dobra. Miasteczko,
w ktrym przenocowalimy nazywao si Miglice.
26.05. Nasz dzisiejszy marsz to kolejne 35 km. Nareszcie jestemy na miejscu. Jest tu
wielki Sammellager (obz zbiorczy), ktry pomieci 80 000 jecw.
Std wysyani s ju na wschd. Jest te poczenie kolejowe i transporty odbywaj si pocigami.
27.05. Dzi kady musia stawi si przed ruskim lekarzem, kobiet. Zostalimy
zakwalifikowani do 5 klas roboczych. Mimo trudw 135 km marszu zaliczono
mnie do 3-ciej klasy roboczej, a wic do normalnej pracy.
28.05. Dzi nic nadzwyczajnego .Ciepe jedzenie, ktre dostalimy byo dosy dobre.
Dano te jeden bochenek chleba na dwch jecw.
29.05. Dzi dla odmiany nie byo normalnego czarnego chleba wojskowego
kominiaka a twarde due kawaki chleba tzw. placek dla psa, ktrego nie
mona byo ugry. Przeniesiono nas do drugiej czci lagru.
30.05. Przed i po poudniu przepracowaem w magazynie ywnociowym.
Przeadowalimy 35 wozw mki. Bya to cika praca. Wspomniaem sobie
te sowa z biblii: W pocie czoa bdziesz pracowa na chleb Twj.
1.06. Dzi o godz. 18.00 wadowano nas do pocigu towarowego. W jeden may wagon 50 ludzi. Nie mona ani lee
ani dobrze siedzie, tak ciasno tutaj. Jedziemy na wschd kierunek Owicim wielki obz koncentracyjny.
2.06. Dojechawszy do Schoenbrunn a potem do Mor. Ostrawy- zatrzymalimy si.
Stoimy ju tu przeszo 24 godzin. Dano nam kawaek chleba i wody. Straszna gorczka w tym ciasnym
zamknitym wagonie. Kady chwieje si na nogach tak ju jest saby.
3.06. Tak, stalimy cay dzie w Mor. Ostrawie. Do jedzenia mielimy Knaeckebrot,
twardy, suszony chleb suchary i prawie surowe gotowane kartofle. Dzisiejszy
dzie by dla nas bardzo mczcy.
4.06. Dzi najwiksza gorczka, zatem chyba najgorszy dzie w wagonie. Dotychczas
te mj najgorszy. Gd mamy i do tego ze powietrze, dziki Bogu jedziemy dalej.
5.06. Jestemy na miejscu w Owicimiu. Po 4 dniach widzielimy znowu kawaek
chleba. Tu odbierano nam ju pewnie po raz 10-ty, a ponadto zegarki, bielizn,
fotografie, pienidze, noyczki itd. Wszystkiego i tak Ruskom nie oddaem.
6.06.1945 Zaprowadzono nas wszystkich po kolei do ani i do odwszawienia. To ju moe
po raz 5-ty. Tutaj otrzymujemy jeden bochenek chleba dla 4-ch osb i 2 razy
dziennie p menaki lub puszk od konserw cienkiej zupy.
7.06. Niezwyka gorczka dzisiaj. Dzi te zaopatrywano w buty tych, ktrzy dotychczas
chodzili boso oraz paszcze albo koce. Wpakowano nas do maej salki. Oczekujemy
na transport.
8.06. Dzi nic nadzwyczajnego, leymy w obozie o chlebie i wodzie. Daby Bg, aby nas
wnet odtransportowano.
9.06. Wieczorem miaem nagle odjecha transportem, ale si od tego wywinem.
Nie byo kolegi, samemu byo by le. Przekradem si w nocy do innego budynku w obozie.
10.06 Ju od rana jestem troch chorowity i to dokucza mi odek nie mogem dzisiaj
nic je. Rano dano nam tylko rzadk zup, lepsza byaby kawa.
11.06. Dzi by poar w obozie, pali si jeden budynek dla niewolnikw.
12.06. Bardzo le, gdy czowiek musi tak w tej klatce siedzie albo lee. Nie widzi nic jak
jak tylko ponury lager.
13.06. Stanlimy przed lekarzem w obozie, wybiera z pord nas chorych. Z 2200 jecw
wybra tylko 58 osb. Zanosi si na transport, na roboty.
14.06. Tak samo jak wczoraj stanlimy przed lekarzem. Teraz jestem w grupie chorych
i nie wiemy, co z nami bdzie.
15.06.Ju rano przeszlimy do innego bloku i to do wilgotnej, pachnc stchlizn
piwnicy. Podoga jest wysypana piaskiem i kamieniami. Wieczorem przyszlimy do obozu
3 ciej klasy roboczej.
16.06. Przez cay dzie obozowalimy na spalonych murach. By to ten dom, ktry spali
si 11.06. Tragedia! Dzi zmaro okoo 40 niewolnikw. Najedli si niby syropu albo miodu, a w
rzeczywistoci bya to metalowa beczka pena tego syropu do muchoapek. Wielu si bardzo duo tego wistwa
najado. Rzucali si po ziemi, krzyczeli, takie mieli boleci. W nocy wszyscy wyzionli ducha, zatruli si!
17.06. Dzi Rosjanie podzielili nas na grupy narodowociowe: Polacy, Czesi, Madziary
(Wgrzy), Jugosowianie, Austriacy, Niemcy itp. Przeniesiono nas znowu do
23

pierwszego obozu.
18.06. Wczesnym rankiem stanlimy ponownie przed lekarzem . Przydzieli mnie do
1 szej klasy roboczej. Zaprowadzono nas pod zwikszonym nadzorem do blokw,
przepenionych jecami. W kadym 2200 ludzi, z braku miejsca trzeba byo
przenocowa w korytarzu. Nie udao si uciec.
19.06. Leymy dzisiaj ju od 4-tej rano na dworzu. Jeden transport ju odszed. Moe my
te jeszcze dzisiaj odjedziemy.
21.06. Ruski zmdrzeli. Od powierzchownego badania przez lekarza poprowadzono nas
wprost na transport, aby nikt nie mg uciec. Pocig zajecha wprost na bocznic
kolejow w obozie Owicimia .
21.06.1945 W kolumnie, w drodze do pocigu postanowiem poegna si z moim dobrym,
dugo skrywanym zegarkiem. Jeden ruski stranik da mi za niego 1 chleb i puszk
wieprzowego misa konserwowanego, zwanego po rosyjsku Tuszonk. O godz.
12.00-tej wadowano nas do wagonw okratowanych drutem kolczastym
i zamknitym na cztery spusty. Jak poprzednio w jednym wagonie byo nas 50-ciu
jecw. W rogu wagonu wycito kwadratowy otwr dla zaatwiania potrzeb
fizjologicznych. wieego powietrza mamy dosy, ale straszna gorczka. Czekamy
na poywienie, a zarazem odjazd.
22.06. Cay dzie stoimy jeszcze w Owicimiu. Pod wieczr nareszcie odjechalimy,
jednakowo niedaleko. Stoimy jakie 40 km od Krakowa. Transport ten pewnie
jedzie do Rosji. W nocy z 22.06 na 23.06 sycha byo strzay! Nagle do naszego
wagonu z wielk zoci wtargnli ruscy onierze i kadego bito kolb, mnie te
si dostao. Okazao si, e z jednego z ok. 40 wagonw przez otwr w rogu,
w czasie jazdy, ldujc na torze wydostao si i ucieko 3 jecw. Byli to
prawdopodobnie 3 cywile ze lska, ktrzy dobrze znali teren. Jednym z nich
by moim koleg Ociepka. Jedzie z nami bardzo duo cywilw
23.06.. Skoczyem Nowenn do Matki Boskiej Nieustajcej Pomocy. Wczesnym rankiem
pocig zatrzyma si; wygnano nas na wolnym miejscu z wagonw i przeprowadzono kolejn rewizj.
Odbierano noe, owki, lusterka, kremy, noyczki, cygarniczki i rnego rodzaju pudeka niewolnikom
takich rzeczy nie trzeba.
24.06. Dzi rano podano nam dobr, gst zup i do tego kawaek suchego chleba.
25.06. Jak dotychczas droga prowadzi bez wtpienia na wschd. Jechalimy przez Skawin.
26.06. Jest ju zmrok. Jechalimy dzi bardzo dugo. Mielimy mao przystankw. Droga
cignie si nad Karpatami przez Rabk, Such, Limanow. Obecnie stoimy
w Nowym Sczu.
27.06. Przez szpary i zakratowane okna obserwujemy, gdzie jestemy. Dzisiaj jechalimy
przez Jaso, Krosno i Sanok. Byy dosy dugie postoje.
28.06. Przyjechalimy na now granic polsko-rusk.
29.06. Do poudnia stalimy jeszcze na granicy. Potem przewieziono nas do Chirowa,
gdzie zostalimy przeadowani do duych ruskich wagonw przystosowanych do ich szerokich torw. Tym
razem jest nas 100 jecw w jednym dobrze okratowanym wagonie. Poywienie jest bardzo marne, a ponadto
przez szpary w dachu pada na nas deszcz.
30.06. Dzi, w sobot zajechalimy do n/ Lwowa. Tutaj stalimy bardzo dugo. Dzie rozpocz
si znowu od akcji odwszawiania. Jecy jednego wagonu za drugim maszerowali do szatni, nago od ani do
ani, a wszystkie ciuchy na jednym haku pod gorc par do odwszawienia, a wszy byo naprawd mnstwo.
Wszystko to trwao do a do niedzieli w poudnie.
1.07. O godz.12.00 odjazd ze Lwowa. Jechalimy przez same rwniny, prawdopodobnie
przez polsk Ukrain.
2.07.1945 Wczesnym rankiem mielimy postj na stacji Zdobunow, a nastpnie przejechalimy
przez star granic polsko-rusk .Miejscowo ta nazywaa si Szepytwka.
3.07. Jedziemy cigle przez Biaoru i nadal kierunek pnoc.
4.07. Jechalimy przez Witebsk i Nevel. Witebsk to due miasto, jest bardzo zniszczone
przez wojn. Rozdano znowu mniej chleba.
5.07. Podczas naszej podry prawie nic nie widzimy - tylko lasy i rwniny; ziemie
lece odogiem. Od czasu do czasu widzimy mae osady skadajce si z 4-ch drewnianych chat. Mijamy
teraz wanie miasto, ale te drewniane chocia domy niekiedy jedno- i dwupitrowe.
6.07. Mamy postj w Nowgorowo, jest to niedaleko od Nowgorod. Po poudniu by
ulewny deszcz. Mona byo si w wagonie kpa pod prysznicem. Takie mamy wagony.
7.07. Dla odmiany cay dzie mielimy straszn gorczk. Zatrzymalimy si na jakim
terenie kowym, przed stacj kolejow dla pobrania wody z duych pomp kolejowych, ktre zaopatruj w
wod parowozy. Otwarto po kolei kady wagon (nie wszystkie naraz), wypuszczono nas na wolne powietrze
pod stra onierzy NKWD uzbrojonych w karabiny z bagnetami. Podstawiajc nasze koty do zupy
zaczerpnlimy wod z pompy, a potem do naszych menaek i puszek.
Odetchnlimy wieym powietrzem, ale woda bya zielona, taka torfowa. Niestety trzeba byo j pi moe
bya nawet zdrowa? Pod wieczr znalelimy si w wikszym portowym miecie Petrozawodsk.
8.07. Jedziemy dzie i noc, ale tak naprawd nie wiemy - czy to dzie, czy to noc - Tu
o tej porze roku prawdziwej nocy i prawdziwego dnia nie ma . W dzie i w nocy
jest jasno i wieci soce. Pierwszy raz w yciu przeywam takie chwile, o ktrych
uczyem si w szkole: Dni i Noce Polarne, a wic latem nie ma nocy (cay czas
24

jasno) a zim nie ma dnia (cay czas ciemno). W dzie te jest o wiele gorcej
ni w tzw. nocy. Przeywamy te rne momentalne zmiany pogody. Wczoraj
gorco a dzi zimno jak u nas w listopadzie. To wszystko ma wpyw na tutejszy
klimat i krajobraz. Wszdzie wida jakie karowate drzewa i kamienie, due
i mae. Na wzgrzach ley nieg.
9.07. Jestemy na miejscu! Jest to jedno z ruskich najwikszych miast portowych -
MURMASK ! Obz przeznaczony dla nas jest niedaleko, ale postanowiono nas
najpierw poprowadzi przez cae miasto, przez samo centrum, pewnie aby pokaza
nas wszystkim mieszkacom. Byem zdumiony ! Niektrzy Rosjanie podbiegali
do nas na ulic i podawali kromki chleba, papierosa skrconego w papierze
gazetowym lub sam tyto to znaczy ich machork. Dziwne, e wartownicy nas
prowadzcy do obozu te rzeczy tolerowali, chocia do czasu, bo zgodniali jecy
coraz bardziej naduywali ich tolerancji. Podobno caa nasza kolumna liczy ok.
1850. Po tym marszu przyszlimy do obozu. Jest to nowy obz specjalnie dla nas
zbudowany. Skada si z ogromnej iloci namiotw tworzcych jakby baraki.
Kady taki barak-namiot pomieci 50 niewolnikw. ka-prycze zamiast som
wycieane s twardymi drewnianymi wirami.
10.07.1945 Przed poudniem zadbano o nasz czysto. Zaprowadzono nas naturalnie do
duej miejskiej ani, kady musia podda si porzdnej kpieli i.. odwszawieniu
Potem ju w obozie rozdano dobre jedzenie. Bya to bardzo gsta ruska kasza,
kady mg -po dugim czasie godu-naje si. Murmask, to bardzo adne, due
miasto, zwaszcza port robi wraenie. Jednake wida tu te ogromne zniszczenia
i ruiny spowodowane podobno czstymi nalotami niemieckich bombowcw.
Ludzie chodz tu ju lepiej ubrani nie tak jak widzielimy jadc przez Biaoru..
11.07. Doczono do nas krawcw, szewcw, stolarzy. Odszed od nas kolega Kos krawiec.
12.07. Wieczorem po jedzeniu odeszli od nas dalsi rzemielnicy, sami fachowcy,
a byo ich mniej wicej 400-tu, do innego lagru (obozu).
13.07. Dzi nic nowego.
14.07. Dzi take nic nowego.
15.07. Dwa razy zagnano mnie do roboty. Pierwszy raz enkawudyci poprowadzili nas
do roboty od godz. 4.00 8.00, a drugi raz od 16.00 20.00. Deszcz pada prawie
cay dzie i byo bardzo zimno jak jesieni.
Wyprowadzano nas na obszary ruin, ktre musielimy usuwa, nastpnie niwelowa teren i stawia nowe 2-
pitrowe drewniane domy. Na oczyszczonym terenie najpierw trzeba byo wykopywa doy 1m x 1m i o
gbokoci -1,5m. Moe wszystko byoby dobrze, ale podoe najpierw byo mikkie a potem bardzo twarde
jakby cementowe. Trzeba byo posugiwa si nawet kilofami.
Ruscy nie byli askawi. Wyznaczyli normy czasowe (1 d w czasie 4-ech godzin) i od wykonanej normy
uzaleniali ilo otrzymywanego chleba dziennie. W ten sposb 60% wykonanej normy to dodatkowo 125g
chleba, 80%-200g chleba , a 100% to 300g chleba wicej w myl ich zasady: Budziesz charaszo robota, tak
budziesz charaszo kusza, co jak wiadomo oznacza: Bdziesz dobrze pracowa, bdziesz dobrze jad.
Ziemia tak twarda, skalista w dodatku kamienie, e nie mogem nigdy wykona normy najczciej 60%, rzadko
80%. W wykopane doy wstawialimy drewniane zaimpregnowane bloki i na wierzch grube bale razem
stanowice fundament.
Budowalimy dom coraz wyej, uywajc coraz cieszych belek , w kocu o gruboci 15cm x 15 cm.
Nadzorujcy rosyjscy, cywilni inynierowie chwalili nas czasem i za dobr prac pozwalali zabiera odpady
drewniane do naszych namiotw, gdzie mielimy tzw. kozy mae okrge piece eleniaki. Gdy inynierw
nie byo w pobliu produkowalimy specjalnie te odpady i niektre dla nich widoczne, ale duo ich wynosilimy
pod paszczem. Jeli ju mowa o eleniaku musz wspomnie o pewnym wydarzeniu tragicznym. Jeden z
moich kolegw obozowych i z mego namiotu, Polak, wczeniej polski podoficer o nazwisku Przegitka, gdzie
zdoby kilkanacie kartofli. Wytarszy te kartofle pokroi je i pooy na gorcy eleniak, ale nie mogc si
doczeka jad je bardzo apczywie, aby mu je nikt nie zjad. On zawsze by godny, tym razem najad si chyba
p-surowych kartofli i dlatego mia okropne ble i po niedugim czasie zmar. al mi go byo bardzo, bo by
dobrym inteligentnym koleg.
18.07 Dzi pracowaem na norm od godz. 0.00 4.00
19.07. Wczoraj wiecio soce, pracowalimy p-nago, a dzisiaj kady ubra swj wojskowy
niemiecki paszcz i sweter, bo byo strasznie zimno. Nie do wiary jaka ta pogoda
tutaj jest zmienna.
20.07.1945 Zatrudnia si nas do rnych prac, ktre podzielono na tak zwane Komanda.
Dzisiaj wyznaczono mnie do komanda Stolarnia. Jaki ze mnie stolarz? Okazao
si, e chodzio o prace porzdkowe i to dobrze, e wewntrz stolarni i obok
w drugim ciepym pomieszczeniu - magazynie.
Byy te i inne komanda: oprcz komanda budowa take komando port i komando las. To byo najgorsze, bo
wywoono grup 40 jecw w las, 300 km od obozu w Murmasku, a do Kandaakszy i w lasy
Archangielska, a w dodatku do b. cikiej pracy przy wyrbie lasu. Wielu Niemcw ju nie wrcio. Po prostu
tam zmarli. Ci, ktrzy po miesicu wrcili do obozu wygldali jak smolarze wycieczeni, brudni nie do
poznania. Pecha mia te jeden Polak, ktry tam pojecha. Nie poznaem go. Kto pojedzie w nastpnej grupie
do lasu? Takie z trwog zadawalimy sobie pytanie.
25

24.07.1945 Dzi podzielono nas na grupy narodowociowe, a wic oddzielnie Polacy, oddzielnie Czesi, tak samo
Austriacy, Wgrzy, Jugosowianie i inni cudzoziemcy oraz Niemcy, ktrych byo rzecz jasna najwicej, a to
spowodowao, e przydzielono nam inny barak-namiot.
25.07. Wezwano nas do lekarza i po raz kolejny dokonano podziau na klasy robocze tak
jak to czyniono w Oomucu i Owicimiu.
26.07. Ju o godz.8.00 zwoano wszystkich i wyprowadzono 6 km za obz do roboty
i pracowalimy od godz. 9.00 do 12.30.
27.07. Po poudniu stawialimy pot i do niego przybijalimy kolczasty drut. Byo to
ogrodzenie terenu dla pewnej firmy. Nie bya to zbyt cika praca.
28.07. Rano skadalimy w tartaku deski, a po poudniu pracowalimy przy wysypisku
gruzu po zniszczonych domach w czasie bombardowa. Niektre domy miay podoe kamienne i byy
budowane gwnie z kamienia; tu najbardziej si napracowaem.
29.07. Od kilku tygodni trwa tutaj bardzo szczegowy spis niewolnikw. Kady musi
przedstawi przed komisj NKWD cay swj yciorys. Jest to taki rodzaj ledztwa. Na tym papierku w rnych
miejscach kady musi 4 razy zoy swj
podpis. Po poudniu pracowalimy przy wglu . Rozadowalimy 8 wagonw wgla. Mielimy bardzo adn
niedziel!
30.07. Przez cay tydzie albo i dwa, to jest do 11. sierpnia nic nowego si nie dziao, nic
ciekawego. Pracowalimy od 7.00 rano do godz. 19.00, z 1 i p godzinn przerw obiadow. Co si jednak
zmienio. Rosjanie wicej od nas wymagali, zwaszcza pracy na norm, przy czym nam bez przerwy
powtarzali: najpierw pracowa a pniej je albo jak bdziesz pracowa, tak bdziesz jad. W tych kilku
dniach miaem 3 razy nock. Pracowaem przy wglu, rwnie na norm, o dziwo! Osignem 100%. Reszt
dni, jak ju poprzednio, zatrudniono nas przy budowie domu lub przy niwelowaniu terenu. Napotykamy tam
same cegy, bryy cementu i kamienie czyli resztki po zburzonych domach przez niemieckie bombardowania.
Na tym terenie ma powsta nowy obz dla niewolnikw-jecw.
Ma tu przyjecha jeszcze par tysicy, tak e razem z nami ma by ok. 6500 nieszcznikw. Praca ju
nieopodal wre jedni buduj domy mieszkalne z bali drewnianych ( u Ruska prawie nie wida budowli ceglanej
), drudzy stawiaj baraki-namioty, ktre pomieszcz podobnie jak w naszych namiotach - 44 osoby.
30.07.1945 W cigu ju wspomnianego czasu 3 dni zatrudniony byem przy innej pracy,
mianowicie w porcie przy wydobywaniu z wody spawionego drzewa. Bya to
bardzo cika praca. Przy tej robocie w pierwszym dniu osignlimy tylko 80% normy kady. Otrzymalimy
te troch lepsze jedzenie, a wic 150g chleba wicej i raz tej wodnistej zupy wicej. Zamiast 600g
kominiaka-kluchy w tym dniu dostalimy 750g. Ju w nastpnych dniach niektrzy wykonywali 100% normy,
co oznaczao 200g chleba dodatkowo. Co 3 dni zmienia si ta norma dla nas, jecw. Ciekaw jestem na ile %
normy wyceni Ruski moj prac tym razem?
11.08. Ze wzgldu na to, e zaczlimy ju na dobre pracowa, przydzielono nam 40g
tytoniu na 8 dni i nieduy kawaek ruskiego myda. Do tej pory mylimy si wod i piaskiem.
Nie pamitam, czy si goliem albo jak.
12.08. Dzisiejsz niedziel mamy woln od pracy. C z tego, jeli postanowiono nas
zaprowadzi grupami do ani, adnie wykpa i podda odwszawieniu. Przy tej
iloci mczyzn, caego obozu, trwao to bardzo dugo i nici z wolnej niedzieli.
13.08. Dobra wiadomo. Przydzielaj nam wszystkim nowe sienniki i przecierada,
gdy w naszym baraku jest bardzo zimno. Jest to barak o jednej cianie z drewna,
a reszta brezent. Dotychczas spalimy bezporednio na wirkach drewnianych ze stolarni, przykryci naszymi
paszczami lub ju dziurawymi kocami. Maj nas przenie do innego baraku, albo do innych namiotw, ale
czy lepszych?
14.08. Nigdy nie wspominaem o czstych rannych apelach przed udaniem si do pracy.
Dzi wyselekcjonowano na apelu mniej wicej 20 Polakw, 5 Austriakw, 5 Francuzw,
3 Czechw, 1 Jugosowianina i nawet a 15 Niemcw oficerw.
Wrd tych osb te si znalazem. Mylaem, e byo to dla nas Polakw dugo oczekiwane zwolnienie z
obozu do domu. Nic z tego! Pytano kadego z nas, czy nie chcemy podj si nadzoru nad 15 20 Niemcami
wychodzcych do roboty.
Zgodziem si i inni moi koledzy Polacy, bo to oznaczao, e nie musimy ju ciko pracowa.
17.08. Trzy dni byem ciko chory. Przechodziem niesamowite rozwolnienie, mylaem i moe to by czerwonka.
Bowiem 6-ciu niewolnikw zachorowao na t czerwonk. Jest to bardzo zaraliwa i niebezpieczna choroba.
Miejmy nadziej, e nie przybierze ona u nas w obozie wikszych rozmiarw.
23.08. Dzi po wieczornym apelu komendant obozu zwoa nas, przyszych wartownikw, do onierskiej, ruskiej
jadalni i wybrano 18 Polakw, 2 Czechw, 5 Francuzw, 3 Austriakw, 1 Jugosowianina i reszt niemieckich
oficerw, tak e jest nas 40 wybracw. Mamy by nadzorcami Niemcw, prowadzi ich do roboty i
przyprowadza z powrotem do obozu. Naszym zadaniem ma by pomaganie ruskim onierzom-wartownikom
w nadzorowaniu tak, aby aden jeniec nie uciek.
28.08. Wezwano do jednego pomieszczenia obozowego wszystkich Polakw. Zebrao
si nas 26-ciu. Mia to by rodzaj zebrania, ale wnet pojawia si ruska referentka
kultury, mwica do nas aman polszczyzn. Przeprowadzaa z nami wykad
o faszyzmie i hitlerymie. Ma to by przygotowanie nas do zwalczania na
kadym kroku tych obu przestpczych kierunkw nacjonalistycznych organizacji
gdy bdziemy wolni i powrcimy do kraju.
29.08. Aby lepiej te szkolenia przeprowadza, referentka postanowia powoa z pord
26

nas przewodniczcego tego antyfaszystowskiego zwizku. Kady z nas, dla swojego dobra, musia podpisa
deklaracj dobrowolnego przystpienia do zwizku. Podpisaem, bo co mogo mi zaszkodzi?
1.09. Syszelimy ju take, e Japonia skapitulowaa.
3.09. Dzi na wiecie pierwszy dzie pokoju. U Ruskw wielkie wito; kady chodzi
pijany, poniewa jak nam mwili wartownicy, w wielu przedsibiorstwach rozdawano ludziom wdk. Na dacie
3.09.1945 kocz si moje zapiski w pamitniczku, kalendarzyku z 1945 roku. (...)
W trakcie naszej podry doczano do naszego pocigu coraz to inne wagony z byymi jecami, Polakami. Po drodze
jak przed rokiem przejedalimy przez wioski i miasteczka dotd jeszcze noszce lady wojny - kul na cianach i mocno
uszkodzonych dachw, domw popadajcych w ruin, opuszczonych przez mieszkacw, pewnie z braku rodkw
finansowych. Zatrzymywalimy si na kilku stacjach kolejowych, rwnie raz lub dwa midzy stacjami w szczerym polu,
gdzie byy niewielkie zabudowania. Wychodzilimy z wagonw nieco wyprostowa koci i wtedy podchodzili do nas
ciekawscy cywile, proponujc nam sprzeda naszej odziey i nowej bielizny, w zamian oferujc uywan i dodatkowo ruble.
Niewtpliwie przyczyn bya bieda na tamtych terenach po wojnie. onierze konwojujcy nas do granicy polskiej
przygldali si tym transakcjom, (kilka miao miejsce) i podmiewali si, nie interweniowali. Spotkalimy si rwnie, ku
naszemu zaskoczeniu, z ich zacht: Jeli kto z Was chce moe zosta w Zwizku Radzieckim u nas toe charaszo
te dobrze. Jako nikt z nas nie chcia zosta w takim Raju i odtd pilnowa, aby mu pocig nie uciek.
Podr nie bya taka duga do wolnoci anieli na zesanie, wwczas na Pwysep Kola do Murmaska. Mog
jednake powiedzie: wreszcie dotarlimy na nasz now granic w Brzeciu nad Bugiem. Tu nas przyjto dosy
chodno, ale nakarmiono i wyadowano z wagonw szeroko-torowych do polskich. Na krtko przed odjazdem w dalsz
tras na lsk wszystkie wagony dokadnie zamknito i ku naszemu zdziwieniu zauwaylimy, owszem, polskich
onierzy nas eskortujcych, ale z bagnetami nasadzonymi na karabiny. Zadawalimy sobie pytanie: Co to znaczy, e
tak nas strzeg we wasnym kraju ? . Po kilkunastu godzinach okazao si, e celem naszej podry by Obz
Przejciowy w Jaworznie lskim. Tu wszystko stao si jasne, gdy stanlimy przed komisj wojskow w stroju
Adama i oprcz normalnego badania lekarskiego kazano nam podnie ramiona do gry i napra skr pod
pachami. Z wielk uwag szukano maego niezmywalnego tatuau oznaczajcego grup krwi: 0, A, B etc. jakim
oznaczeni byli Niemcy w armii hitlerowskiej, sucy w jednostkach SS (Sturm Staffel) tj: brygada szturmowa, a
pniej w Waffen SS czyli Bro SS - wojsko najbardziej waleczne i wierne Hitlerowi. Nie chciaem wprost uwierzy,
gdy w mojej obecnoci zidentyfikowano 2-ch takich Polakw. Byli to chyba niemieccy lzacy, ktrzy dobrze znali
jzyk polski i podajc si za naszych prawdziwych rodakw uciekli z Rosji i mieli zamiar uciec przed sprawiedliwoci.
Wiadomo, e do suby w armii niemieckiej zmuszano Polakw z wielu ziem Polski, z Wielkopolski, z Pomorza, ze
lska, z odzi i innych. W naszej grupie miaem kilku dobrych kolegw lzakw i najbardziej utkwili mi w pamici
koledzy Edwin Wilczek, kolega Musio i kolega Mandrysz zawsze sobie pomagalimy.
Stosunkowo dugo przebywalimy w obozie w Jaworznie lskim, ale przecie musiano nas dokadnie przewietli
i przed nastpn komisj kady musia opowiedzie swj yciorys, gdy prawie nikt nie mia dokumentw tosamoci.
Nie obyo si te bez uwiarygodnienia zezna wasnorcznym podpisem. Naturalnie kady podlega
zaewidencjonowaniu w rejestrze obozowym. Nazywao si w Murmasku, e napewno wemiemy udzia w wanym,
przygotowywanym w kraju Referendum, ale tak si nie stao. Za wiele formalnoci i wymaga. Naprawd ju wolnym, z
bezcennym papierkiem zwolnienia w kieszeni - z dat 1.07.1946 - poczuem si w pocigu- kierunek DOM.
Wychodziem z zaoenia, e nasza kochana mama, siostry Ela, Bogusia oraz bracia Alojzy i Kazik wiedzieli o moim
rychym powrocie z tuaczki po wiecie, gdy w Jaworznie l. spotkaem koleg z awy szkolnej szkoy podstawowej o
nazwisku Hoga z Cisowej, ktry mia szczcie by zwolnionym z obozu i opuci Jaworzno wczeniej. Przyrzek mi
solennie, e Mam powiadomi o moim lada momencie pojawieniu si.
Wybraem pocig przez Toru, bowiem w kieszeni miaem rwnie dokumenty i fotografie rodzinne kolegi Przegitki,
ktry jak pisaem, zmar na moich oczach w obozie w Murmasku w wyniku spoycia nie do koca dopieczonych na kozie
kartofli. Rodzina jego mieszkaa wanie w Toruniu. Baem si troch tej przykrej misji powiadomienia ony o mierci jej
ma, ale kto musia to uczyni. Moje obawy okazay si suszne, bo p. Przegitka nie chciaa uwierzy, e m nie yje,
mimo i wrczyem jej dokumenty i fotografie nieboszczyka. Przerwanie podry w Toruniu stworzyo okazj odwiedzenia po
wojnie mego stryja Franciszka i jego rodziny. I tu utkwi mi w pamici wprost zabawny szczeg naszego powitania. Po
otwarciu drzwi w progu stana moja kochana kuzyneczka Femcia i z dononym krzykiem: Mamo, Rusek!!!, ucieka do
pokoju. Nic dziwnego, e po tylu latach niewidzenia si, mnie nie poznaa. Troch podrosem, a w dodatku ten ubir! Miaem
na sobie kompletny mundur onierza rosyjskiego (naturalnie bez jakichkolwiek naszywek), a na wygolonej gowie furaerk.
Wypisz, wymaluj naprawd Rusek! Umiaem si do ez, ale wiadczyo to te o tym, jak musieli zachowywa si rosyjscy
onierze i jak byli przyjmowani przez Polakw, gdy wyzwalali nasz kraj. Rodzina stryjka bardzo mile mnie przyja,
rozmowom i wspomnieniom nie byo koca74.
Jan Pawelczyk po 2,5 latach wrci do domu w Cisowej, oeni si z Iren Borkowicz, crk
Bernarda Borkowicza, nauczyciela i kierownika szkoy w Biaej Rzece k. Redy, a obecnie mieszka
w Gdasku Przymorzu75. Historia, ktr przey jest tylko jedn z setek tysicy ofiar okupacji
niemieckiej.

Specjalny Sd Karny w Gdasku

Specjalny Sd Karny w Gdasku wyrokiem w dniach od 25 kwietnia do 9 maja i od 21 do 31


maja 1946 r. rozpoznawa spraw zbrodni Johna Paulusa i wsplnikw w obozie Stutthof, a

74
J. Pawelczyk, Wspomnienia (maszynopis w posiadaniu autora).
75
Relacja Jana Eligiusza Pawelczyka, z dn. 3 kwietnia 2013 r. zam. w Gdasku Przymorzu.
27

mianowicie Johna Paulusa ur. w 1908 r. w Gdasku, narodowoci niemieckiej, zam. w Gdasku,
Jzefa Reitera ur. w 1907 r. wpisanego do III grupy NLN, zam. w Gdyni Cisowej, Wacawa
Kozowskiego ur. w 1903 r. we wsi Tuny pow. Wagrowiec, Kazimierza Kowalskiego ur. w 1900 r.
w Rogowie pow. nin, zam. w Gdasku, Wandy Klaff ur. w 1922 r. w Gdasku, zam. w Gdasku,
Gerdy Steinhof ur. w 1922 r. w Gdasku, Niemki zam. w Gdasku, Elbiety Becker ur. w 1923 r.
w Neuteich, Niemki zam. w Neuteich, Ewy Paradies ur. w 1920 r. w Lborku, Niemki zam. w
Lborku, Jenny Wandy Barkmann ur. w 1922 r. w Gdasku, Niemki zam. w Gdasku, Aleksego
Duzdala ur. w 1911 r. w ukowie, zam. w Suchowie, Franciszka Szopiskiego ur. w 1895 r. w
Dziemianach pow. kocierski, zam. w Dziemianach, Tadeusza Kopczyskiego ur. w 1915 r. w
Poski zam. w Ramburgu, Jana Preisa ur. w 1920 r. w Bochum zam. w Bydgoszczy, Jana Breita
ur. w 1916 r. w Bydgoszczy, zam. w Bydgoszczy, Erny Beilhardt ur. w 1907 r. w Neuitich, Niemki,
zam. w Gdasku - oskaronych o to, e w okresie od wrzenia 1939 r. do stycznia 1945 r. w
obozie Stutthof, idc na rk okupacyjnej wadzy niemieckiej i bdc funkcjonariuszami obozu
koncentracyjnego Stutthof, brali udzia w zncaniu si nad osadzonymi w obozie osobami i w
dokonywaniu zabjstw tych osb, a w szczeglnoci, Oberschafuhrera SS i kierownika kolumny
robotniczej winiw przez bicie ich pak, ranienie i kaleczenie ich, masowe zabijanie i
strzelanie do nich; Jzefa Reitera, kapo, przez bicie kijami i kamieniami, obcianie nadmiern
prac, kaleczenie winiw i zabijanie, przy czym osobicie zabi ponad 20 osb; Wacawa
Kozowskiego, kapo i starszy obozowy, przez bicie, kopanie, amanie koci, duszenie, wieszanie,
godzenie, pozbawi ycia setki osb; Kazimierza Kowalskiego, jako izbowego, tumacza i
blokowego, przez bicie, wieszanie, a take torturowanie winiw przy wymuszaniu zezna przez
gestapo; Wandy Klaff; Gertrudy Steinhof; Elbiety Becker; Ewy Paradies; Jenny Wandy
Barkmann, jako SS Frauen i straniczki obozu przez bicie winiarek, godzenie ich, obcianie
nadmiern prac i wydzielanie osabionych i niezdolnych do pracy specjalnej grupy, ktra
nastpnie bya niszczona; Aleksego Duzdala, sanitariusza i kapo; Franciszka Szopiskiego, kapo
przez bicie winiw i zabijanie ich; Tadeusza Kopczyskiego, kierownika robt murarskich i
zastpcy izbowego, przez bicie winiw i godzenie ich; Jana Preissa, kapo i nadzorcy nad
zatrudnionymi przy pracy winiami obozu, przez dokonywanie zabjstw osb spord
osadzonych w obozie winiw, a nadto za pomoc bicia i obciania nadmiern prac zncanie
si na bdcymi pod jego nadzorem winiami; Jana Breita w szpitalu w Stutthof i w cegielni
Hoppehill oraz w krematorium obozowym bra udzia w zabijaniu winiw w obozie przez
wstrzykiwanie im trucizny, spalanie w krematorium ludzi jeszcze z oznakami ycia, przez topienie
w wodzie oraz bicie, przy czym pozbawi ycia wielu winiw; Erny Beilhardt, czonkini NSDAP i
SS, ktra penic obowizki dozorczyni w czasie od sierpnia do listopada 1944 r. w obozie
centralnym Stutthof, braa udzia w zncaniu si nad przydzielonymi jej do obozu winiarkami,
godzc je, obciajc nadmiern prac, oraz pobudzajc do bicia i tolerujc bicie tych winiarek
przez podlege dozorczynie, za ktre to czyny stanowice zbrodnie z art. 1 1 Dekretu PKWN z
31 sierpnia 1944 r. w brzmieniu Dekretu PKWN z dnia 16 lutego 1945 r. (Dz.U.R.P. Nr 7, poz. 29)
postanowi uzna winnymi czynw zarzuconych im aktem oskarenia i skaza ich za powysze
winy na kar mierci, utrat praw publicznych i obywatelskich, praw honorowych na zawsze,
konfiskat caego ich mienia76.
Oskaronego Kazimierza Kowalskiego uznano winnym tego, e w okresie od 1 lutego 1940 do
1944 r., idc na rk okupacyjnej wadzy niemieckiej dziaa na szkod osb, a w tym ludnoci
cywilnej i jecw wojennych osadzonych w obozie koncentracyjnym Stutthof, bi chorych
winiw, bra udzia jako tlumacz w przesuchiwaniu Polek przez gestapo, skaza na kar
wiezienia na trzy lata, utrat praw publicznych i honorowych praw obywatelskich na trzy lata oraz
konfiskat caego majtku.
Ern Beilhardt uznano winn za to, e w okresie od padziernika do listopada 1944 r. idc na
rk okupacyjnej wadzy niemieckiej przez uczestniczenie w charakterze czonka w organizacji
SS majcej na celu dokonywanie zabjstw i przeladowanie osb spord ludnoci polskiej oraz
zncanie si nad tymi osobami i biorc w ten sposb udzia w dokonywanych przez t organizacj
zbrodniach dziaajc na szkod ludnoci polskiej i pastwa polskiego, dopucia si przestpstwa,
za ktre skazano j na kar wizienia na pi lat, utrat praw publicznych i obywatelskich przez
pi lat oraz konfiskat caego jej majtku.

76
Sd Rejonowy w Gdyni. Odpis wyroku nr 382/46, z dn. 31 maja 1946 r.
28

Natomiast Specjalny Sd Karny w Gdasku uniewinni od zarzutw postawionych im aktem


oskarenia Aleksego Duzdala i Jana Preissa77.
Wedug Dietera Schenka drugi proces toczy si w Gdasku od 8 do 11 padziernika 1947 r.
przed Sdem Wojewdzkim. Na kar mierci skazano osoby, ktre peniy w obozie Stutthof
wysze funkcje: kierownika wydziau III, SS-hauptsturmfuhrera Theodora Meyera; dowdc obozu
ydowskiego, SS-oberscharfuhrera Ewalda Fotha; SS-oberscharfuhrera Alberta Paulitza, SS-
unterscharfuhrera Fritza Petersa, SS-oberscharfuhrera Hansa Racha, SS-rottenfuhrera Karla
Zurell, SS-unterscharfuhrera Kurta Dietricha, SS-rottenfuhrera Karla Eggerta, SS-rottenfuhrera
Paula Wellnitza i kapo Alfreda Nicolaysena. Wyroki (z wyjtkiem Nicolaysena, ktrego
uaskawiono) zostay wykonane. Kierownik wydziau politycznego, SS-unterscharfuhrer Erich
Thun, skazany zosta na doywotnie wizienie. Czternastu esesmanw otrzymao kary
pozbawienia wolnoci od trzech do pitnastu lat. W trzecim i czwartym procesie (5-10 listopada i
19-29 listopada 1947 r.) przed sdem stano 39 esesmanw i jeden wizie funkcyjny. Sd
wyda jeden wyrok doywotniego wizienia oraz orzek kary pozbawienia wolnoci od trzech
miesicy do pitnastu lat78.
Wszystkie zbrodnie popenione w okresie okupacji niemieckiej nigdy nie zostay wyjanione i
osdzone.

Tekst opublikowany wczeniej w Zeszytach Gdyskich Nr 8, wydawanych przez Wysz


Szko Komunikacji Spoecznej w Gdyni.

Ks. dr Mirosaw Jzef Gawron


Studiowa w Wyszym Seminarium Duchownym w Tarnowie i w Gdasku. Uzyska tytu magistra
teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiej Akademii Teologicznej w Poznaniu, a rozpraw
doktorsk obroni na Wydziale Nauk Spoecznych Uniwersytetu Gdaskiego.
Autor ponad 30. publikacji ksikowych. M.in.: Sanktuarium Maryjne w Trbkach Wielkich. Koci
w Gdyni Orowie, Ogniwa z dziejw prezbiterium poewangelickiej wityni w Gdyni Orowie, Kult
Maryjny w Gdyni, Z dziejw parafii w Kolbudach i Prgowie oraz autor biografii ks. praata Jana
Majdera i ks. praata Stanisawa Zawackiego. Wsppracownik WSKS w Gdyni.

77
Tame.
78
D. Schenk, Albert Foster, Gdask, 2002, s. 348.

You might also like