Professional Documents
Culture Documents
!
! !
!
!
!
!
!
Pojcie(dyskursu(w(poststrukturalizmie:!Derrida,(Lacan,(Foucault%
%
Lotar&Rasiski&
!
!
!
This&item&was&submitted&to&the&oPUB&Repository&of&the&University&of&Lower&Silesia.&
!
!
&
Citation:%Rasiski,&L.&(2009).&Pojcie&dyskursu&w&poststrukturalizmie:&Derrida,&Lacan,&
Foucault.&Teraniejszo&&Czowiek&&Edukacja,&3(47),&7Q23.&&
Version:&Publisher's&version&
& &
&
&
&
&
oPUB%
opub.dsw.edu.pl%
Teraniejszo Czowiek Edukacja
Nr 3(47) 2009
LOTAR RASISKI
Dolnolska Szkoa Wysza, Wrocaw
nie, e nasz sposb mwienia o wiecie nie odzwierciedla neutralnie wiata, lecz ra-
czej odgrywa aktywn rol, tworzc go i zmieniajc. Wychodzc od tak okrelonego
konstruktywizmu spoecznego, zarysowuj one trzy gwne dziedziny analizy dys-
kursu: teoria dyskursu Ernesta Laclau i Chantal Mouffe, krytyczna analiza dyskursu
Normana Fairclougha, oraz psychologia dyskursywna (np. Potter i Wetherell 1987).
Celem tego artykuu jest przeledzenie historycznej ewolucji pojcia dyskursu,
poczwszy od Saussureowskiej koncepcji znaku, oraz blisze przyjrzenie si trzem
poststrukturalistycznym koncepcjom dyskursu Derridy, Lacana i Foucaulta, ktre
utoroway drog wspczesnym ujciom tej problematyki. Jak bd si stara pokaza,
bardziej szczegowa analiza poszczeglnych koncepcji dyskursu wystpujcych
w poststrukturalizmie pokazuje, e ju u samych pocztkw wystpoway do istotne
rnice w pojmowaniu tego fenomenu, co podwaa tez o istnieniu spjnej refleksji,
ktr mona by nazwa teori czy analiz dyskursu. Mona zaoy, e rnice te s
poniekd naturalne, zwaywszy na interdyscyplinarno tego, co nazywamy post-
strukturalizmem naturalnie czym innym bdzie dyskurs w kontekcie analizy ludzkich
struktur niewiadomoci (Lacan), a czym innym, gdy posuymy si nim do analiz np.
wadzy (Foucault). Jednake cele, ktre przywiecaj poszczeglnym teoretykom przy
podejmowaniu bada nad dyskursem, czsto w istotny sposb wpywaj na konkretne
rozwizania teoretyczne oraz opracowywanie specyficznej terminologii, ktrych naj-
czciej nie da si przeoy na propozycje innych. Teoria dyskursu stanowi wic
heterogeniczne pole pokrewnych koncepcji, w ktrych istotn rol odgrywa kon-
struktywistyczne ujcie jzyka, zakadajce, i jzyk jest elementem konstytuujcym
rzeczywisto spoeczn (w sabszej wersji: jest warunkiem moliwoci poznania
wiata spoecznego), jednake relacja midzy dyskursem a wiatem spoecznym moe
przybiera w poszczeglnych rozwizaniach zgoa odmienne formy. U Derridy pojcie
dyskursu suy przede wszystkim jako model dekonstrukcjonistycznej lektury tek-
stw, w ktrej zasadnicz funkcj peni marginalizacja pojcia orodka. U Lacana
dyskurs czy si z tym, co spoeczne, poprzez to, co jednostkowe, a w dodatku tak nie-
uchwytne, jak pokady niewiadomoci obecne w ludzkim umyle. U Foucaulta nato-
miast gwnym problemem zdaje si okrelenie statusu tego, co nazywamy naukami
humanistycznymi, jako pewnego poziomu wiedzy, gdzie pytanie o funkcjonowanie
jzyka splata si z pytaniami o jego relacje z otoczeniem spoecznym i instytucjonal-
nym, wpywajcym na produkcj wypowiedzi w okrelonym czasie i miejscu.
Derrida i dekonstrukcja
1
Np. Lvi-Strauss niejednokrotnie mwi o zazdroci czy melancholii, jak ywi etnologia do
jzykoznawstwa. Oto jak wypowiada si on na temat metody fonologicznej oraz pojcia systemu, ktre
miay sta si dla niego wzorem do naladowania: po pierwsze, fonologia przechodzi od uwiadamianych
zjawisk jzykowych do badania ich nieuwiadamianej infrastruktury; po drugie, nie chce ona traktowa
czonw jako bytw niezalenych, czyni natomiast podstaw swej analizy zachodzce pomidzy nimi
relacje; po trzecie, wprowadza pojcie systemu (...); wreszcie, po czwarte, fonologia zmierza do odkry-
wania oglnych praw, bd znajdowanych przez indukcj, bd wywodzonych logicznie (Lvi-Strauss
1970, s. 9192).
12 Lotar RASISKI
celem dekonstrukcji nie jest jedynie odwrcenie hierarchii interpretacji, tzn. posta-
wienie na pierwszym miejscu interpretacji odrzucanej. Raczej stara si ona wyjani
nierozstrzygaln oscylacj pomidzy rnymi tekstualnymi strategiami, ktre metafi-
zyczna hierarchia musi z koniecznoci zakada (Torfing 1999, s. 65).
Pojcie nierozstrzygalnoci to jeden z waniejszych punktw analizy dekon-
strukcyjnej Derridy. Istnienie w jzyku nierozstrzygalnikw (indcidables)2, bd-
cych faszywymi jednostkami sensu, ma wedug niego wiadczy o tym, e adna
z interpretacji nie jest uprawniona do bycia dominujc3. Nierozstrzygalno, pod-
krela Derrida, nie ma jednak nic wsplnego z nieokrelonoci: Nierozstrzygalno
jest zawsze zdeterminowan oscylacj pomidzy moliwociami (np. znacze, lecz
take aktw). Moliwoci te s same wysoce okrelone w cile zdefiniowanych sytu-
acjach (np. dyskursywnej syntaktycznej bd retorycznej lecz take politycznej,
etycznej etc.). S one zdeterminowane pragmatycznie (Derrida 1988b, s. 148; cyt. za:
Torfing 1999, s. 65).
W ten sposb dekonstrukcja staje si strategiczn interwencj w metafizyk, ktra
stara si konfrontowa metafizyk z jej innym. Metafizyk, ktrej przejawem jest
szereg poj filozoficznych opartych na kategorii centrum (orodka), ostatecznej
podstawy czy rda, takich jak eidos, arche, telos, transcendentalno, wiado-
mo, Bg, czowiek, ktre, kade na swj sposb, pragn okreli Byt jako w peni
obecny. W Lcriture et la diffrence Derrida stwierdza, e pena obecno cen-
trum odzwierciedla si w sprzecznej spjnoci pojcia scentralizowanej struktury
zwizanej z tym, i centrum ma rzdzi ustrukturyzowaniem struktury, samemu
jednoczenie uciekajc procesowi strukturyzacji. Centrum musi by wic zarazem
w obrbie struktury, jak i poza ni. Paradoks w, jak wyraa si Derrida, zwizany
jest z si pragnienia, nakierowanego na opanowanie poczucia zagroenia towarzy-
szcego pewnemu sposobowi bycia wpisanemu w proces strukturyzacji. Owo nigdy
niespenione pragnienie owocuje wieloma przemieszczeniami i zastpieniami idei
centrum. Dlatego te nigdy nie mamy do czynienia z jego pen obecnoci, ale
jedynie z jego substytutami. Naley wic raczej myle o nieobecnoci centrum,
pewnym pustym miejscu, dajcym moliwo kolejnych substytucji, nie za o jego
penej obecnoci. Derrida konkluduje: wobec nieobecnoci centrum czy rda
wszystko stao si dyskursem (Derrida 2009, s. 8182). Dyskurs rozumiany jest tu
zatem jako system rnic, w obrbie ktrego gra oznaczania rozszerza si w niesko-
czono pod nieobecno transcendentalnego znaczonego.
W wietle tej argumentacji jasny staje si atak Derridy na ide zamknicia
struktury. Zamknicie struktury jest skutkiem jej wysiku w celu totalizacji i wy-
2
Takie tumaczenie tego wyraenia znajduje si w ksice B. Banasiaka (1995).
3
Przykadem nierozstrzygalnika Derridy moe by tzw. logika hymenu, pojcia, ktre niesie w sobie
dwa sprzeczne znaczenia maestwa i dziewictwa. Jest wic hymen (dziewictwo), gdy nie ma hymenu
(kopulacja), i nie ma hymenu (dziewictwo), gdy jest hymen (maestwo) (Descombes 1996, s. 182).
Pojcie dyskursu w poststrukturalizmie: Derrida, Lacan, Foucault 13
Lacan jest zainteresowany figurami mowy oraz tym, jak mowa, tworzc systemy pra-
gnienia i identyfikacji, porusza podmiot. Z jednej strony analiza ta jest wysoce teore-
tyczna: Lacan jest w peni zainteresowany konceptualnymi zasobami sformuowanymi
przez myl poststrukturalistyczn. Lecz z drugiej strony analiza Lacana jest wysoce
praktyczna. Jako analityk Lacan napotyka podmioty, ktre opieray si efektom jzy-
kowym, zaprzeczay im czy te usuway je. To popchno go do sformuowania opisu
podmiotu duo bardziej aktywnego i opornego ni podmiot, jaki wyobraaa sobie
myl poststrukturalistyczna (Alcorn 1994, s. 29).
Mark Bracher przyblia Lacanowskie rozumienie dyskursu nastpujco: Dys-
kurs, podkrela Lacan, jest zasadnicz struktur, ktra utrzymuje si w pewnych
fundamentalnych relacjach i w ten sposb warunkuje zarwno kady akt mowy, jak
i reszt naszych zachowa i dziaa. Owe fundamentalne relacje mog mie kilka
rnych porzdkw: relacji intrasubiektywnych lub psychologicznych, intersubiek-
tywnych lub spoecznych, oraz relacji ze wiatem pozaludzkim. Dyskurs, wedug
Lacana, odgrywa rol formacyjn i transformacyjn w kadym z tych trzech po-
rzdkw (Bracher 1994b, s. 107). J. Lacan stwierdza, e konstytutywn rol dyskur-
su w naszych relacjach ze wiatem zewntrznym by moe najlepiej wida na przy-
kadzie nauki. Nie jest ona, jak si czsto zakada, rezultatem rzeczywistego coraz
lepszego poznawania rzeczy, lecz jest raczej konstruowaniem rzeczywistoci, ktrej
wczeniej nie bylimy wiadomi. Nauka nie konstruuje po prostu nowego modelu
wiata, lecz wiat, w ktrym istniej nowe zjawiska. A w skonstruowany wiat
jawi si wycznie poprzez gr prawdy logicznej, cis kombinatoryk: systemu
znaczcych, ktry ustanawia wiedz naukow (tame, s. 108). M. Bracher podkre-
la, i w koncepcji Lacana dyskurs odgrywa take konstytutywn rol w konstru-
owaniu porzdku spoecznego, co jest konsekwencj oglniejszego zaoenia, i
to od dyskursu zaley wszelka determinacja podmiotu (Lacan 1991, s. 178; cyt. za:
Bracher 1994b, s. 108), wczajc w to mylenie, afekty, zadowolenie czy sens
istnienia.
J. Lacan niejednokrotnie podkrela w swych pismach wag, jak miao, wedug
niego, dla wspczesnej psychologii i filozofii odkrycie przez Freuda niewiadomoci.
Odkrycie to miao by duo radykalniejsze ni rewolucje Kopernikaska czy Darwi-
nowska, poniewa te wci pozostaway ufne w tosamo ludzkiego podmiotu ze
wiadomym ego. Psychoanaliza natomiast przeciwstawia si kadej filozofii wypy-
wajcej bezporednio z cogito (Lacan 1977, s. 1) i sprzeciwia si tym samym czeniu
ego z podmiotem. Rozwijajc i czciowo przeksztacajc teori Freuda, m.in. przez
podkrelanie roli jzyka w organizacji niewiadomoci, Lacan formuuje sw teori
podmiotu na podstawie idei trzech porzdkw: realnego, wyobraeniowego i symbo-
licznego, ktre pozostaj ze sob w cyrkularnej zalenoci.
Jednym z moliwych punktw wyjcia prezentacji teorii podmiotu i dyskursu La-
cana stosunkowo pomocnym przy wyjanieniu znacze idei wyrnianych przez
niego porzdkw jest analiza dowiadczenia dziecka, znajdujcego si w tzw. fazie
Pojcie dyskursu w poststrukturalizmie: Derrida, Lacan, Foucault 15
lustra (618 miesic ycia). Moment, w ktrym dziecko radonie rozpoznaje po raz
pierwszy swe wasne odbicie w lustrze, ma, wedug Lacana, zasadnicze znaczenie dla
pniejszej konstrukcji jego tosamoci. Przed owym dowiadczeniem ja dziecka
jako wyodrbniona cao nie istnieje. Dopiero postrzeenie i utosamienie ze sob
obrazu w lustrze pozwala dziecku uzna siebie za funkcjonujc, osobn cao, czyli
przyj tosamo i jedno. Owo dowiadczenie zostaje jednak w pniejszym okre-
sie zaburzone przez oczywisty fakt rozpoznania przez dziecko dystansu do wyobrae-
niowej jednoci w lustrze. Lustrzany obraz pozostaje wci czym obcym, odwrco-
nym, powikszonym lub zmniejszonym czy te w inny sposb znieksztaconym, co
potguje jeszcze realne dowiadczenie fragmentarycznoci i braku koordynacji dzie-
cicego ciaa, ktrego nie da si pogodzi z wyobraeniow jednoci ciaa. Ego,
obraz, w ktrym si rozpoznajemy, jest zawsze obcym alter ego (Stavrakakis 1999,
s. 15). J. Lacan podkrela ow dwuznaczno wyobraeniowego, wynikajc z kon-
struowania przez dziecko tosamoci na podstawie tego, czym w istocie nie jest, swe-
go innego. Dwuznaczno tego, co wyobraone, jest w zasadzie zwizana z potrzeb
utosamienia siebie z czym zewntrznym, innym, odmiennym, aeby uzyska pod-
staw ujednoliconej przez siebie tosamoci (tame, s. 15). Kada wyobraeniowa
relacja zawiera zatem, wedug Lacana, element rnicy, ktry podwaa moliwo
uzyskania przez nas stabilnej tosamoci, czyli godzi w tradycyjn koncepcj auto-
nomicznego ego.
Jeli wyobraeniowa reprezentacja nas samych nie jest w stanie dostarczy nam
stabilnego gruntu dla tosamoci, wydaje si, i mogaby tego dokona reprezentacja
jzykowa, czyli to, co symboliczne. Lacan podkrela, e oddziaywanie symboliczne-
go jest obecne ju w fazie lustra. Przejcie od wyobraeniowego do symbolicznego
porzdku nie polega na nastpstwie chronologicznym, ale jest raczej teoretyczn abs-
trakcj. Dziecko od samego momentu urodzenia wprzgnite zostaje w pewn sie
symboliczn, konstruowan przez rodzicw i rodzin. Mona wspomnie tu chocia-
by o tym, e nierzadko imi dziecka wybierane jest jeszcze przed jego urodzinami
i w wybr jest efektem istniejcej wczeniej rodzinnej mitologii. Dlatego te mo-
na stwierdzi, powiada Lacan, e nawet obrazy, z ktrymi identyfikujemy si w lu-
strze s w duym stopniu zalene od tego, jak widz nas rodzice, tzn. s ustruktu-
ryzowane jzykowo. Porzdek symboliczny i wyobraeniowy s wic nierozdzielne
w procesie ustanawiania tosamoci. Zmienia si jedynie ich sia oddziaywania. Ob-
raz w pocztkowej fazie lustra odgrywa rol dominujc, jednake rola ta zostaje
szybko przechwycona, przeksztacona i oywiona na nowo przez to, co symboliczne.
Jeli ego pojawia si w wyobraeniowym, podmiot pojawia si w symbolicznym
konkluduje Stavrakakis za Lacanem (tame, s. 19).
W tym kontekcie nie mog nas dziwi takie wypowiedzi Lacana, jak: podmiot
jest podmiotem znaczcego zdeterminowanym przez nie, czy porzdek symboliczny
jest konstytutywny dla podmiotu, bd te o przewadze znaczcego nad podmiotem.
Rozumienie Lacana poj znaczce czy jzyk jest silnie zwizane z teori znaku
16 Lotar RASISKI
4
Dla zobrazowania tej tezy Lacan przytacza synny przykad z drzwiami do toalet. Same toalety
mska i damska czyli element znaczony, traktowany tutaj szeroko jako rzeczywisto zewntrzna,
w zasadzie si od siebie nie rni: dwoje takich samych drzwi wiedzie do identycznych pomieszcze.
Rnic znaczeniow pomidzy dwiema toaletami wytwarza dopiero element znaczcy etykiety na
drzwiach.
Pojcie dyskursu w poststrukturalizmie: Derrida, Lacan, Foucault 17
J. Lacan przyjmuje wic od pocztku to, czemu de Saussure zaprzeczy, lecz musia
nastpnie wprowadzi tylnymi drzwiami. Wszelako u Lacana ow relacj znaczonego
z realnym mona umieci jedynie na granicy oznaczania, nie za w jego obrbie. Znik-
nicie znaczonego polega wobec tego na usuniciu go z centrum procesu oznaczania,
poniewa naley ono do poziomu tego, co realne. Tym, co pozostaje na poziomie sym-
bolicznym, jest tylko miejsce nieobecnego znaczonego, wyznaczane przez jego kon-
stytutywny brak. Miejsce to jest puste, a o jego istnieniu wiadcz cige prby dotar-
cia do straconego i niemoliwego znaczonego, podejmowane przez podmiot, ktre
jednake s rwnie iluzj jako efekty gry znaczcych. W konsekwencji naleaoby
przyj paradoksaln konkluzj, i znaczone naley jednoczenie do rejestru realnego
i wyobraeniowego. Wedug Lacana znaczone jako rdo oznaczania poprzez swe
wizi z zewntrzn rzeczywistoci faktycznie naley do tego, co realne. Jednake to
wanie realne opiera si oznaczaniu na tym polega definicja realnego u Lacana;
realne jest czym, co nie moe by symbolizowane, czym niemoliwym. Z pewnoci,
jeli owo realne jest zawsze nieobecne na poziomie oznaczania, nie moe by w sobie
ani przez siebie rdem tego samego procesu oznaczania. Jego nieobecno jednake,
konstytutywny brak jako znaczonego, moe (Stavrakakis 1999, s. 27).
W ten sposb moliwe staje si przeniesienie znaczonego, o ktrym bya mowa
wyej, i pojawienie si znaczonego w jego wymiarze wyobraeniowym. Trzeba wszak
pamita, e owa gra midzy wyobraeniowym i realnym moe zachodzi jedynie
dziki trzeciemu rejestrowi symbolicznemu, ktremu Lacan przypisuje znaczenie
zasadnicze.
Owe rozwaania na poziomie dyskursywnym maj niebagatelne konsekwencje
dla teorii podmiotu. Penia tosamoci, ktrej podmiot poszukuje, nie jest moliwa,
zdaniem Lacana, ani w obrbie symbolicznego, ani wyobraeniowego porzdku.
Kady proces symboliczny wprowadza za sob w konstytutywny brak znaczo-
nego, podmiot za skazany jest na cig symbolizacj w Innym w poszukiwaniu
samego siebie. Dlatego te u Lacana powinnimy raczej mwi o nieskoczonych
identyfikacjach podmiotu, a nie o jego tosamoci, bdcej przedmiotem nie-
moliwym. Symbolizacja, bdca pocigiem za sam tosamoci, wprowadza brak
i czyni tosamo ostatecznie niemoliw. Dlatego wanie idea tosamoci, umo-
liwiajc sw wasn ostateczn niemoliwo, musi by ustanowiona. Tosamo
jest moliwa jedynie jako chybiona tosamo; pozostaje obiektem pragnienia, po-
niewa jest zasadniczo niemoliwa. Jest to niemoliwo konstytutywna, ktra, czy-
nic pen tosamo niemoliw, czyni moliw jeli nie konieczn identyfika-
cj. (...) Mamy do czynienia jedynie z prbami skonstruowania stabilnej tosamoci
czy to na wyobraeniowym, czy na symbolicznym poziomie, za pomoc obrazu lub
znaczcego. Podmiot braku pojawia si w zwizku z fiaskiem wszystkich tych prb.
Mamy zatem, jeli chcemy ju by precyzyjni, nie tosamoci, lecz identyfikacje,
serie chybionych identyfikacji czy raczej gr pomidzy identyfikacj a jej fiaskiem,
gboko polityczn gr (tame, s. 29).
18 Lotar RASISKI
budowa si spjnym (lub nie) zdaniom, zjawia si mniej lub bardziej dokadnym
opisom, dokonywa si weryfikacjom, rozwija teoriom. Tworz uprzednio tego, co
si objawi i bdzie funkcjonowa jako poznanie lub zudzenie, jako zdemaskowana
prawda lub uznany bd (tame, s. 220).
Wiedza stanowi wic zesp elementw, uformowanych w regularny sposb przez
praktyk dyskursywn i bdcych baz dla powstania nauki. W jej skad wchodz nie
tylko naukowe dowody, ale i fikcje, refleksje, relacje, przepisy instytucjonalne, decy-
zje polityczne. Archeologia pozwala uchwyci moment, w ktrym nauka zaczyna
dopiero si formowa, kiedy nie ma jeszcze cisych regu selekcjonujcych wypo-
wiedzi, kiedy miesza w sobie rne treci i nie narzuca rygoru prawdziwoci; pozwala
opisywa niedojrzae nauki5.
Do takich nauk Foucault zalicza przede wszystkim nauki humanistyczne6, ktre
stan si dla niego swoistym materiaem roboczym, sucym wykazaniu efektywno-
ci metody archeologicznej. O powodzeniu przedsiwzicia bdzie decydowao to,
czy uda si opisa i zanalizowa ow dziedzin jako autonomiczne krlestwo wolne
od przekona zdroworozsdkowych. Jeli wemiemy w nawias prawd i znaczenie
wypowiedzi wchodzcych w skad tej dziedziny, nie bdziemy mogli jej systematy-
zowa za pomoc starych rodkw, odwoujcych si np. do procesw mylowych
wielkich uczonych czy te postpu nauki w kierunku prawdy. aden z tych rodkw,
zdaniem Foucaulta, nie wytrzymuje prby czasu. W adnej z dyscyplin nie mona
wskaza jednej, zasadniczej cechy, ktra mogaby pozosta niezmienna w trakcie
transformacji i zmian, jakie w dyscyplinie tej zachodz. Nawet w obrbie jednego
przedziau czasowego nie mona wskaza jednego, wyznaczonego dla caej dyscypli-
ny obiektu bada, typu opisywania czy metody badawczej, gdy podlegaj one nie-
ustannym zmianom i przesuniciom. Dlatego te Foucault jest zmuszony zapropono-
wa nowy sposb ich opisywania, ktry nie znieksztacaby dyskursu poprzez
empiryczne czy te transcendentalne analizy. W tym celu znajduje on cztery katego-
rie, wok ktrych skupia si bdzie analiza formacji dyskursywnych: przedmiot,
podmiot, pojcie i strategia. W konkludujcym fragmencie z Rponse au Cercle
dpistemologie Foucault stwierdza: istniej cztery kryteria pozwalajce rozpozna
jednostki dyskursywne, niebdce zarazem jednostkami tradycyjnymi (jak tekst,
dzieo, nauka; bd te jak dziedzina czy forma dyskursu, stosowane w nim po-
jcia bd wybory, jakie si w nim ujawniaj). Owe cztery kryteria nie tylko s ze
5
Okrelenie to wprowadza I. Hacking (1991).
6
Naley pamita, e Foucault do niekonwencjonalnie traktuje ten termin, gdy w Les Mots et les
choses do nauk humanistycznych zalicza np. biologi czy ekonomi. Trzeba by tutaj raczej powiedzie,
e chodzi o oglnie pojte dyscypliny, majce za swj przedmiot czowieka i jego przejawy w yciu
spoecznym czyli sobowtry, jak powiada w tej pracy ktrymi byy ycie (opisywane przez biolo-
gi) i praca (opisywana przez ekonomi). Do nauk humanistycznych w takim rozumieniu moemy
wic take miao zaliczy inne dyscypliny, jakimi zajmowa si Foucault, tzn. psychologi, penologi,
medycyn.
20 Lotar RASISKI
sob zgodne, lecz wzajemnie si wyznaczaj: pierwszy okrela jedno dyskursu po-
przez regu formacji wszystkich swych przedmiotw; drugi przez regu formacji
wszystkich swych typw syntaktycznych; trzeci przez regu formacji wszystkich
swych elementw semantycznych; czwarty poprzez regu formacji wszystkich swych
moliwoci operacyjnych. Wszystkie te aspekty dyskursu w ten sposb si nachodz.
I kiedy w jakiej grupie wypowiedzi mona oznaczy i opisa pewien system odniesie-
niowy (un rfrentiel), pewien typ rozstawienia wypowiedzeniowego, pewn siatk
teoretyczn, pewne pole moliwoci strategicznych, to mona by pewnym, i nale
one do czego, co mona by nazwa formacj dyskursywn (1968, s. 29).
Zasadnicz rol w ustanawianiu formacji dyskursywnej peni, zdaniem Foucaulta,
praktyka dyskursywna. Foucault rozumie przez ni zbir anonimowych, historycz-
nych, zawsze okrelonych w czasie i przestrzeni regu, ktre determinoway w danej
epoce i dla danego obszaru spoecznego, ekonomicznego, geograficznego lub jzyko-
wego warunki dziaania funkcji wypowiedzeniowej (1977, s. 157). Oprcz regu
(praktyk) waciwych jedynie dyskursowi Foucault wyrnia jednak jeszcze szereg
innych oddziaywa, jakim podlega mog wypowiedzi skadajce si na formacj
dyskursywn. Pisze on wprost o relacjach, w jakie wchodzi dyskurs z elementami
niedyskursywnymi, i podkrela ich znaczenie7. Charakteryzuje relacje pierwotne,
dajce si ustali niezalenie od wszelkiego dyskursu czy przedmiotu dyskursu, zacho-
dzce pomidzy instytucjami, technikami, formami spoecznymi itp., czy te relacje
wtrne, ktre mog znajdowa si w samym dyskursie, napotykane w sposobach,
w jakie praktykujce podmioty okrelaj swe wasne zachowanie. Jest to jednak naj-
bardziej zudny i mylcy punkt w jego teorii. W rzeczywistoci relacje zwizane
z tym, co niedyskursywne odgrywaj rol drugorzdn w stosunku do relacji dyskur-
sywnych8: Kiedy mwimy o systemie formacyjnym mamy na myli nie tylko przyle-
7
Na przykad w Rponse une question Foucault wyrnia trzy gwne kryteria, pozwalajce mwi
o indywidualizacji dyskursu: formacji, transformacji i progu oraz korelacji. Kryterium korelacji, jak si
dowiadujemy, polega na okreleniu zbioru relacji, ktre okrelaj i umieszczaj go (dany typ dyskursu,
w tym przypadku medyczny L.R.) pord innych typw dyskursu (takich jak biologia, chemia, teoria
polityczna czy analiza spoeczestwa) oraz w kontekcie niedyskursywnym, w ktrym funkcjonuje (insty-
tucje, stosunki spoeczne, koniunktura ekonomiczna i polityczna) (1994, s. 676). W tym samym tekcie
Foucault podkrela take: Najwaniejszym dla mnie zadaniem jest okreli gr zalenoci pomidzy
wszystkimi tymi transformacjami: a) zalenoci intradyskursywnych (midzy przedmiotami, operacjami
oraz pojciami pojedynczej formacji); b) zalenoci interdyskursywnych (midzy rnymi formacjami
dyskursywnymi (...)); c) zalenoci pozadyskursywnych (pomidzy transformacjami dyskursywnymi a trans-
formacjami na zewntrz dyskursu: np. zwizki badane w Historii szalestwa czy: Narodzinach kliniki
i midzy dyskursem medycznym a ca gr zmian ekonomicznych, politycznych i spoecznych) (tame,
s. 680).
8
Relacje dyskursywne znajduj si jak gdyby na granicy dyskursu: proponuj mu przedmioty, o kt-
rych moe mwi, czy te raczej (...) determinuj splot powiza, jakie dyskurs musi realizowa, aby mc
mwi o takich czy innych przedmiotach, aby mc je wskaza, nazwa, analizowa, klasyfikowa, wyja-
ni itd. Relacje te charakteryzuj nie jzyk, jakiego dyskurs uywa, nie okolicznoci, w ktrych si roz-
wija, lecz sam dyskurs jako praktyk (Foucault 1977, s. 73).
Pojcie dyskursu w poststrukturalizmie: Derrida, Lacan, Foucault 21
9
Foucault 1977, s. 101. Foucault stwierdza, e relacje dyskursywne nie s ani obiektywne, ani su-
biektywne, za autonomia dyskursu i jego specyfika nie nadaj mu wcale statusu czystej idealnoci i cako-
witej niezalenoci historycznej (tame, s. 202). Tak jak wypowiedzi tkwi one gdzie pomidzy wi-
dzialnoci przedmiotw empirycznych a ulotnoci przedmiotw idealnych. Praktyk dyskursywnych
Foucaulta nie mona wic opisa w kategoriach dostpnych tradycyjnemu dyskursowi filozoficznemu,
poniewa wszystkie wysiki filozofa zmierzaj ku temu, by odci si od tego, co znane i uznane.
22 Lotar RASISKI
Bibliografia
ALCORN M.W., 1994, The Subject of Discourse: Reading Lacan through (and beyond) Poststructuralist
Contexts, [in:] Bracher 1994a.
BANASIAK B., 1995, Filozofia koca filozofii. Dekonstrukcja Jacquesa Derridy, SPACJA, Warszawa.
BOOTHBY R., 1991, Death and Desire: Psychoanalitic Theory in Lacans Return to Freud, Routledge,
New York.
BRACHER M. (ed.), 1994a, Lacanian Theory of Discourse: Subject, Structure, and Society, New York
University Press, New York-London.
BRACHER M., 1994b, On the Psychological and Social Functions of Language: Lacans Theory of the
Four Discourses, [in:] Bracher 1994a.
DE SAUSSURE F., 1991, Kurs jzykoznawstwa oglnego, tum. K. Kasprzyk, PWN, Warszawa.
DERRIDA J., 1978, Writing and Differance, Routlege & Kegan Paul, London.
DERRIDA J., 1988a, Letter to Japanese friend, [in:] Wood, Bernasconi (eds.), Derrida and Diffrence,
Northwestern University Press, Evanston.
DERRIDA J., 1988b, Limited Inc., Northwestern University Press, Evanston.
DERRIDA J., 2009, Struktura, znak i gra w dyskursie nauk humanistycznych, tum. K. Kosiski, [w:]
L. Rasiski (red.), Jzyk, dyskurs, spoeczestwo. Zwrot lingwistyczny w filozofii spoecznej, Wyd.
Naukowe PWN, Warszawa.
DESCOMBES V., 1996, To samo i inne. Czterdzieci pi lat filozofii francuskiej (19331978), tum.
B. Banasiak i K. Matuszewski, SPACJA, Warszawa.
DREYFUS H., RABINOW P., 1983, Michel Foucault. Beyond Structuralism and Hermeneutics, University
of Chicago Press, Chicago.
10
Wszystkie trudnoci metodologiczne wynikajce z idei archeologii opisuj doskonale H. Dreyfus
i P. Rabinow (1983) w rozdz. The Methodological Failure of Archeology.
Pojcie dyskursu w poststrukturalizmie: Derrida, Lacan, Foucault 23
DUCROT O., TODOROV T., 1979, Encyclopedic Dictionary of the Sciences of Languages, John Hopkins
University Press, Baltimore.
FOUCAULT M., 1968, Rponse au cercle dpistemologie, Cahiers pour lAnalyse, t, nr 9.
FOUCAULT M., 1977, Archeologia wiedzy, tum. A. Siemek, PIW, Warszawa.
FOUCAULT M., 1994, Rponse une question, [in:] Dits et crits: 19541988, tom 1, red. D. Defert,
F. Ewald, Gallimard, Paris.
GASCH R., 1986, The Tain of the Mirror, Harvard University Press, London.
HACKING I., 1991, The Archeology of Foucault, [in:] D.C. Hoy (ed.), Foucault: A Critical Reader, Blac-
kwell, Oxford.
LACAN J., 1977, crits. A Selection, Tavistock, London 1977.
LACLAU E., 1998, Dyskurs, [w:] R. Goodin, P. Pettit (red.), Przewodnik po wspczesnej filozofii poli-
tycznej, tum. C. Cieliski i M. Porba, Ksika i Wiedza, Warszawa.
LVI-STRAUSS C., 1970, Antropologia strukturalna, tum. K. Pomian, PWN, Warszawa.
MARINI M., 1992, Jacques Lacan. The French Context, Rutgers University Press, New Brunswick.
PHILIPS L., JRGENSEN M.W., 2002, Discourse Analysis as Theory and Method, Sage, LondonThousan
OaksNew Dehli.
POTTER J., WETHERELL M., 1987, Discourse and Social Psychology, Sage, London.
STAVRAKAKIS Y., 1999, Lacan and the Political, Routledge, LondonNew York.
TORFING J., 1999, New Theories of Discourse. Laclau Mouffe, and iek, Blackwell, OxfordMalden.
The concept of a discourse has been very fashionable for the last ten years. It is used in many con-
texts and research fields, often without a strict definition of its scope or meaning. What makes it even
more difficult are colloquial associations which ascribe to the discourse the meaning of something of the
kind of an orderly discussion. The goal of this article is a historical review of the evolution of the dis-
course concept starting from Saussures concept of a sign and a closer look at three poststructural con-
cepts of a discourse Derridas, Lacans and Foucaults which facilitated the adoption of modern
perspectives of this problem. As I will be trying to pinpoint, a more detailed analysis of particular con-
cepts of the discourse taking place in poststructuralism shows that already since the beginning there have
been quite significant differences in the comprehension of this phenomenon, what undermines the thesis
on the existence of a coherent reflection which could be called the theory or analysis of the discourse.