You are on page 1of 48

ISSN 2084-1124 Nr 32017

KRYTYKA
LITERACKA LITERATURA SZTUKA FILOZOFIA

W NUMERZE:

Anna Bednarczyk Witold Gombrowicz Krzysztof Jurecki Jerzy Lengauer


Jekatierina Poljanskaja Nina Sawuszkina Bruno Schulz
Mateusz Skrzyski Tomasz Marek Sobieraj Jacek wierk
Aleksandr Tankow Raphael Waters Teodozja Zariwna Rafa Ziba
__________________________________________________________________________________

Krytyka Literacka 30
Mateusz Skrzyski
Rok IX WIERSZE
ISSN 2084-1124
Nr 3 (1576) 2017 34
Jacek wierk
W OPARACH MIERCI
REDAKCJA Tomasz Marek Sobieraj (red. nacz.), (O RELACJACH NA NIEYWO)
Witold Egerth, Janusz Najder, Wioletta Sobieraj
ADRES ul. Szkutnicza 1, 93-469 d 36
E-POCZTA editionssurner@gmail.com Witold Gombrowicz
O FERDYDURKE
WYDAWCA Editions Sur Ner
38
* Bruno Schulz
WDRWKI SCEPTYKA
Archiwum i biblioteka Krytyki Literackiej
http://chomikuj.pl/KrytykaLiteracka 40
Czytelnie Krytyki Literackiej online Raphael Waters
http://issuu.com/krytykaliteracka ANTYINTELEKTUALIZM
https://pl.scribd.com/KrytykaLiteracka
Strona internetowa
http://www.krytykaliteracka.blogspot.com

Wydania elektroniczne Krytyki Literackiej s bezpatne; *


cena egzemplarza papierowego wynosi 10 z. Pismo
mona otrzyma dokonujc wpaty na konto dowolnego
hospicjum i wysyajc potwierdzenie na adres
e-poczty redakcji. S O W O N A J E S I E
*

1 str. okadki: Hendrick Goltzius, Herkules Farneze, Nie ma spoeczestwa bardziej obcego i wrogiego
miedzioryt, ok. 1592 r., datowany 1617 r., The sztuce ni nasze. Jest to wynikiem braku kultury
Metropolitan Museum of Art, Nowy Jork i tradycji. Nikt si o kultur nie stara, a wszelkie
prby w tym kierunku s zatamszane przez mafi
SPIS TRECI pasoytw sztuki, nazywajcych si krytykami.
Oczywicie s wyjtki, ale potwierdzaj one tylko
1 oglny charakter zjawiska.
Tomasz Marek Sobieraj
KRTKI ESEJ NIE TYLKO O SZTUCE
Warszawa jest obecnie zasypana przernymi
7 wistkami, w ktrych nieutalentowani epigonowie
Krzysztof Jurecki Sternw i Jasieskich wypuszczaja smrodliwe gazy
KILKA REFLEKSJI O IV PIOTRKOWSKIM
BIENNALE SZTUKI
i ohydnie woniejce ciecze. A publiczno, ktra
nigdy na wysokim estetycznym poziomie nie staa,
12 czyta to wszystko z zapaem godnym czego lepszego
Anna Bednarczyk jako wyraz nowej sztuki, ktr si w ten sposb
WIERSZE
dyskredytuje ze szcztem.
14
Jekatierina Poljanskaja O ile jaki pan ma by krytykiem, musi rni si
ODPRYSKI TCZY. zasadniczo od ludzi oddajcych si innym zajciom
WSPCZESNA POEZJA ROSYJSKA (V)
musi by krytykiem fachowym, tzn. wiedzie oglnie,
14 co to jest sztuka, jakie s jej zasadnicze elementy
Nina Sawuszkina i ich zwizki, czyli musi wiedzie co o artystycznej
WIERSZE formie. Przecitny krytyk nie wie o tym nic i dlatego
17
nie rni si niczym od kadego innego czowieka,
Aleksandr Tankow posiadajcego fach jaki; rni si chyba tym, e
WIERSZE nie posiadajc innego fachu faute de mieux jest
krytykiem.
21
Jerzy Lengauer
MAGICZNA BRETANIA S. I. Witkiewicz, Bez kompromisu

24
Teodozja Zariwna
WIERSZE

27
Rafa Ziba
AWANGARDA, HONOR I KREW
KRYTYKA LITERACKA 32017

Tomasz Marek Sobieraj

KRTKI ESEJ NIE TYLKO O SZTUCE

Wszystko, cay wiat rzeczywisty czy wiat wyobrani, mieci si w sztuce. Nie ma takiego stworzenia ani
takiego zjawiska w naturze, ani takich uczu, ani takich myli, ktre by niegodne byy artystycznej
twrczoci. Cay czowiek i caa przyroda moe si objawi w sztuce pod jednym jedynym warunkiem, eby
cae dzieo nosio pitno geniusza albo przynajmniej talentu.

Stanisaw Witkiewicz, Malarstwo i krytyka u nas

Jeli na scen Carnegie Hall wyjdzie facet i zwymiotuje, to zawsze znajdzie si kto, kto powie, e to sztuka.

Woody Allen, ycie i caa reszta

O perari sequitur esse jaki byt, takie dziaanie, twierdzili scholastycy. Std ju tylko krok
do marksistowsko-leninowskiego bytu okrelajcego wiadomo. Dwa ideologiczne bieguny,
ale wnioski bliskoznaczne i jednak sensowne, czego dowodzi historia, a nawet zwyka obserwacja
konsumpcyjnego stylu ycia wspczesnej tak zwanej ludzkoci oraz jej intelektualnych czy
artystycznych produktw. I chocia jest wiele dowodw na prawdziwo twierdzenia
przeciwnego, zgodnie z ktrym to wiadomo okrela byt, w przypadku mas bez wtpienia racj
maj klasycy.
Ju blisko sto lat temu Witkacy przepowiada, e sztuka zginie, stanie si zbdna dla
szczliwych i tpych mas ludzkich. Rzeczywicie, sztuka w jego pojciu to relikt, niczym miorzb
albo skrzelopywka bagienna, za to, co si sztuk powszechnie nazywa, niewiele ma z ni
wsplnego. Fakt, e dzi nadaje si miano dziea wytworom intelektualnej i warsztatowej mizerii,
do tego pozbawionym ducha, dowodzi lenistwa, gupoty oraz tsknoty przecitniakw do
elitarnoci ktra to elitarno jest przecie dentelmesk kwesti smaku i intelektu, a nie
umowy parobkw i referentw kultury czy wydanych na promocj pienidzy. W mojej filozofii
sztuka nie jest moliwa, pki przeciwstawieniem rozumu, konstrukcji, wiedzy, wartoci,
systemu pojciowego jest przypadek, nieuctwo, atwizna, geciarstwo. Niestety, fakty s, jakie s
wspczeni twrcy, krytycy, odbiorcy tak zwanej sztuki, w przytaczajcej wikszoci ju nie
myl, nie ucz si, nie czytaj, tylko bezrozumnie przyjmuj w swym umysowym zaparciu
absurdaln tez, e wszystko jest sztuk, szczeglnie, gdy powie si o tym w gwnych mediach,
skarbnicy mdroci wspczesnego Homo consumatus felix.
W latach szedziesitych XX wieku ideologowie rozruchw studenckich bredzili
o rewolucyjnej nauce, czyli takiej, w ktrej mona gosi wszystko i niczego nie uzasadnia.
Patrzc na dokonania wielu humanistw z koca XX i pocztku XXI wieku szczeglnie za
krytykw sztuki i literaturoznawcw mona stwierdzi, e sowo stao si ciaem. Niektrzy
z nich poszli nawet dalej w przekraczaniu barier miesznoci. Zazdroszczc przyrodnikom
i matematykom pewnoci ich twierdze oraz cisoci metod badawczych, niefrasobliwie
wygaszaj i naiwnie uzasadniaj wasne sdy, ktrych nikt, kto posiada elementarn wiedz
i zdrowy rozsdek, nie moe traktowa powanie. Specyficzna materia wymaga specyficznej
metodologii, ale zawsze opartej na wiedzy, logice i pracy, o czym wspczeni humanici czsto
zapominaj, pawic si w bezuytecznym, niespjnym gadulstwie i wzajemnie si cytujc
dla poprawy samooceny. Ten rak nieodpowiedzialnoci i bezsensu rozwin si i da ju
przerzuty, toczy rne istotne dziedziny ludzkiej aktywnoci, a pord nich sztuk, ktr
z postmodernistyczn niefrasobliwoci nazywa si dzisiaj take to, co jest lub dzieje si dookoa,
wcznie z wygupem, idiotycznym gestem czy wulgarn rozrywk rzecz jasna wszystko to
podane w mdym sosie z nadtej i mtnej interpretacji, niezbdnej, by pustce nada znaczenie.
Oczywicie, e jeli nie dzieje si to za publiczne, czyli take moje pienidze, to nie mam nic

1
KRYTYKA LITERACKA 32017

przeciwko mazaniu farbami po ptnie, obieraniu ziemniakw w galerii, okaleczaniu si


w artystycznym gecie, rzpoleniu, wyciu, gupim wierszom o niczym oraz innym odchodom
i ewaporatom wtej myli i infantylnej ekspresji. Niech artysta robi to na wasny, a nie
spoeczny koszt. Tylko dlaczego nazywa to sztuk? Po co gloryfikowa nico i gupot?
Dziki temu, co czynimy, dowiadujemy si, czym jestemy to napisa bodaje G. W.
Leibniz. A strach pomyle, e ma racj.
Wspczenie pojcia sztuka i dzieo sztuki s w zasadzie rwnoznaczne, ale, wbrew
powszechnemu mniemaniu, ju nie tosame z pojciem pikna i w oglnych rozwaaniach
mona to przyj. Precyzujc jednak nieco t myl naley stwierdzi, e sztuka to skadowa
kultury, zmierzajca do stworzenia dziea sztuki, oraz, e dzieo sztuki nie musi by pikne
czasem przecie jego potworno wywouje wraenie estetyczne, intelektualny czy metafizyczny
niepokj. Ale co waciwie pojcia sztuka, dzieo sztuki oraz pikno znaczyy i znacz?
W ujciu antycznym za sztuk uwaano kady przejaw rzemielniczej sprawnoci i umiejtnoci.
Szewc, rzebiarz, wojskowy strateg, ciela, dramatopisarz, garncarz czy architekt, wszyscy
uprawiali sztuk w rwnym stopniu, opart na harmonii ukadu i proporcjach, czyli piknie.
Sztuki natomiast nie uprawiali poeci oni byli na wyszym szczeblu wtajemniczenia, wiecili,
ich miejsce znajdowao si bliej filozofii, szczeglnie etyki, co ostatecznie uzna nawet Platon,
wzorem swojego Nauczyciela pocztkowo dosy poezji i poetom niechtny. W redniowieczu
dzielono sztuki na wyzwolone, ktrych uprawianie wymaga wysiku umysowego, i ktre ze sztuk
w naszym pojciu nie miay nic wsplnego (byy to nauki: logika, geometria, muzykologia,
gramatyka, retoryka, astronomia) i pospolite (vulgaris), mechaniczne (zaliczano do nich np.
sztuk handlu, leczenia, ubierania, za na samym kocu, i to niechtnie, sztuki plastyczne); poeci
nadal byli natchnionymi wieszczami. U schyku staroytnoci i w czasach nowoytnych
wprowadzono do sztuki pojcie pikna jako zjawiska czysto estetycznego wskie, subiektywne
i wzgldne, z ktrym, ju w odrodzeniu, waciwie sztuk utosamiano. W poowie wieku XV we
Woszech odrodzenie byo w penym rozkwicie, nastpio wyodrbnienie sztuk piknych
i wyeliminowanie ze sztuki rzemiosa oraz nauki; poezja nadal zajmowaa osobne miejsce.
Pod koniec XVII i w XVIII wieku wielkiego znaczenia w sztuce nabrao przeycie estetyczne
pojcie rwnie niecise jak pikno. W wieku XVIII mwiono ju powszechnie o sztukach
piknych; zaliczano do nich malarstwo, rzeb, muzyk, poezj, taniec, nieco pniej dodano
jeszcze architektur i wymow. Wiek XIX i pocztek XX to (z wyjtkami, np. dadaizmu,
futuryzmu) sztuka oparta na smaku, wyobrani, przeyciu, ale i na racjonalnym myleniu; pojcie
sztuki pikne stao si rwnoznaczne z pojciem sztuka. Wspczenie za sztuk uwaa si
dowolny przedmiot, gest, literacki bekot, nawet ycie z jego fizjologicznymi przejawami; nie
potrzeba wiedzy, umiejtnoci, nawet talentu wszystko moe by sztuk jest to jedynie kwestia
umowy tzw. krytykw i tzw. twrcw, rzecz jasna niepoparta jakimkolwiek logicznym systemem
pojciowym; to ju nawet nie kwestia smaku, bo ten wymaga jednak pewnej wiedzy i obycia.
A skd wiedza i obycie w czworakach, ktre nazywa si teraz salonami, pord siedzcych tam
rwnie pozornych elit? Niestety, zwyrodniaa demokracja, relatywizm, medialna indoktrynacja,
kolektywne mylenie, nieuctwo i intelektualne lenistwo sprawiy, e sowa ju nie okrelaj
rzeczywistoci, tylko j zaczarowuj. Na szczcie nie wszyscy rozdziawiaj gby w tpym
zachwycie na widok popisw jarmarcznego kuglarza.
Pozostajc wiernym zdrowemu rozsdkowi i kulturowemu dziedzictwu, proponuj definicj,
wedug ktrej d z i e e m s z t u k i j e s t d o w o l n y c e l o w y w y t w r c z o w i e k a
o pierwotnym przeznaczeniu nieuytkowym, posiadajcy wartoci
estetyczne i intelektualne oraz etyczne, zaspokajajcy odpowiadajce
im potrzeby, powstay w wyniku syntezy wiedzy, zdolnoci
i umiejtnoci, ktry jest przejawem intelektualnej niezalenoci
t w r c y , jego wolnej woli, nietzscheaskiej Wille zur Macht i chci ich zaspokojenia.
Warunkiem koniecznym jest, aby w sposb wyrany i jednoznaczny wystpiy przynajmniej dwie
pierwsze z powyszych wartoci chocia na tym poziomie rozdzielenie estetyki i etyki wydaje si
niemoliwe, zatem w praktyce dzieo sztuki posiada wszystkie trzy wartoci. W ten sposb pojcie
dziea sztuki ulega zaweniu wycznie do prac istotnych i elitarnych, nadajc mu charakter

2
KRYTYKA LITERACKA 32017

znacznie bardziej obiektywny i precyzyjny ni w dotychczasowym szerokim znaczeniu, zarwno


klasycznym, jak i wspczesnym; tym samym z pojcia sztuki zostaje wyeliminowany wszelki
balast i burzyny, pozostawiajc to, co najcenniejsze sztuk czyst.
Nieuytkowe w zaoeniu przeznaczenie i wymienione powyej wartoci odrniaj dzieo
sztuki od innych wytworw pretendujcych do tego miana. Pierwotna w zamyle nieuytkowo
jest pojciem zrozumiaym prawdziwe dzieo powstaje w celu zaspokojenia potrzeb wyszych
i z tego w naturalny sposb wynikaj konsekwencje, jakimi s wartoci. I tak, wartoci
intelektualne, ze wszystkich jeszcze najbardziej obiektywne i bezwzgldne, pojawiaj si
zawsze, gdy mamy do czynienia z najsabiej choby przemylan konstrukcj i ide rna moe
by tylko ich jako oraz niezbdny wkad umysu odbiorcy w poznanie. Nawet chlapanie farbami
czy literackie wyziewy maj skromne pitno szcztkowego intelektu, sytuujc si nieco
powyej przypadkowych ladw opon na asfalcie, a blisko ju stkania ludoercw przy ognisku;
nie znaczy to jednak, e s w peni sztuk tak jak jajko, szczeglnie zepsute, nie jest jeszcze
sufletem. Za dzieem musi sta warsztat i filozofia jego twrcy, czyli wiadomo artystyczna; myl
powinna w sposb oczywisty odzwierciedla si w dziele, ono za powinno sta na mocnym
fundamencie teoretycznym (najpeniejsz realizacj tego postulatu s na przykad prace
Wagnera czy Witkacego, w ktrych wkad umysu w form i tre jest bezsporny). Nieco
trudniejsza do rozstrzygnicia jest kwestia wartoci estetycznych i etycznych dziea sztuki, bowiem
pikno i brzydota w estetyce s rwnie wzgldne i subiektywne jak dobro i zo w etyce, i rwnie
zmienne. Nie ma rzeczy, zjawisk, idei bezwzgldnie i obiektywnie piknych lub brzydkich, dobrych
lub zych. Mog posiada powysze wartoci w danym czasie, okolicznociach, dla kogo, ale
w innym czasie, innych okolicznociach i dla kogo innego, mog te wartoci utraci. Rzecz pikna
w jednych okolicznociach, w innych moe sta si brzydk, podobnie jak dobra moe zosta z.
Mona zatem stwierdzi, e p i k n o i b r z y d o t a w y s t p u j c z n i e , s c e c h a m i
j e d n e g o f e n o m e n u , p o d o b n i e j a k d o b r o i z o , czyli, to co jest pikne,
jednoczenie jest brzydkie, to co dobre, jednoczenie jest ze. Wenus z Willendorfu bya pikna dla
swojego paleolitycznego twrcy i zapewne dla wielu mu wspczesnych, ale dla staroytnych
Grekw z pewnoci nie stanowiaby wzoru urody, podobnie jak wzorem moralnym dla czowieka
przyzwoitego nie moe by postawa kolaborujcych dla korzyci z komunistycznym systemem
naszych wielkich literatw i intelektualistw. Caa rzeczywisto to ukad niezwykle wzgldny,
zaleny od wiadomoci, ktra nie jest jednakowa u wszystkich. Dlatego nie ma rzeczy i zjawisk
bezwzgldnie i obiektywnie piknych lub brzydkich, tak jak nie ma bezwzgldnie i obiektywnie
dobrych lub zych idei, myli i czynw. W a r t o w s z y s t k i e m u n a d a j e p o d m i o t ona
nie wystpuje sama z siebie, z natury rzeczy. Mona zatem twierdzi, e wartoci estetyczne
i etyczne s subiektywne, relatywne i zmienne, dlatego bezwzgldna ocena dziea dokonana
tylko na ich podstawie, z pominiciem jego idei i konstrukcji, jest faszywa; wartoci te musz
natomiast, razem z wartociami intelektualnymi, stanowi skadowe dziea, by byo pene i rnio
si od wytworu przypadku czy gestu, by nie byo przykadem pospolitej adnoci, artystycznego
rzemiosa czy czystego zdobnictwa. Natomiast, gdy wszystkie trzy wartoci wystpuj cznie,
do tego poparte s spjnym systemem poj, wiedz, dowiadczeniem, umiejtnociami, filozofi,
logik, to mamy do czynienia z geniuszem twrczo da Vinci, Wagnera, Witkacego, a w duej
czci Beethovena, van Gogha, Chwistka i Gombrowicza jest tego oczywistym przykadem.
Wielokrotnie w tym tekcie uyem pojcia pikna. Jest ono na tyle wadliwe subiektywne
i wzgldne, skada si na nie tyle kategorii, wystpujcych samodzielnie lub cznie, e niepodobna
budowa jego cisej teorii. Dla jednych istot pikna jest doskonao i umiar, dla innych wdzik
lub odpowiednio, dla jeszcze innych nadmiar czy bogaty ornament. Petrarka stwierdzi
z rozbrajajc szczeroci, e pikno jest nie wiem czym. wity Tomasz z Akwinu poda
definicj prost i celn, mianowicie, e Piknem jest to, co si podoba, gdy jest postrzegane,
stwierdzi take, i obraz jest pikny, jeli doskonale odtwarza rzecz, choby bya brzydka.
W moim ujciu, zblionym do pogldu w. Tomasza, p i k n e m j e s t t o , c o p o d o b a s i ,
g d y j e s t o d b i e r a n e p r z e z z m y s y i / l u b b a d a n e p r z e z u m y s . Pikne
zatem mog by nie tylko przedmioty, ale rwnie sowa, dwiki, zapachy, smaki, myli,
czyny, idee, sowem wszystko. Naley jednak pamita, e jest to zawsze pojcie subiektywne

3
KRYTYKA LITERACKA 32017

i co najwaniejsze, e nie wszystko co pikne jest sztuk, z kolei sztuka nie musi by tosama
z piknem.
Sztuk odbieramy za pomoc intelektu i zmysw. Std dwa sposoby percepcji dziea: pierwszy
to skupienie si na nim, kontemplacja, myl, analiza, wysiek umysowy, poznanie; drugi to
przeywanie, marzenie, wprowadzenie si w nastrj. S to sposoby rozczne, nie mona
bowiem stosowa ich jednoczenie, ale mona naprzemiennie, dlatego te s rwnoprawne i nie
podlegaj wartociowaniu istniej przecie ludzie pozbawieni wraliwoci, ale jednostronnie
sprawni intelektualnie, potraficy zrozumie zamys i konstrukcj dziea, oraz ludzie niezwykle
wraliwi, z ogromn wyobrani, marzyciele, ale pozbawieni wikszych zdolnoci do analitycznego
i syntetycznego mylenia. Oba te niedostatki mona jednak skutecznie nadrabia wiedz.
Natomiast w przypadku najbardziej podanym, niezwykle rzadkim, odbieramy dzieo na oba
sposoby, na zmian zmysami i intelektem, wtedy dopiero w peni doznajc rozkoszy obcowania
ze sztuk. Wielokrotnie te zdarza si, e za kadym razem, gdy mamy z dzieem styczno,
odkrywamy w nim nowe jakoci. Odkrywamy je rwnie, gdy zdobywamy wiedz i rozwijamy
wraliwo poprzez kontakt z rnymi dziedzinami sztuki i z natur.
Nie wtpi, e przedstawione wyej spojrzenie na sztuk (i nie tylko na ni) nie przypadnie do
gustu tym, ktrzy nie lubi si uczy, s mylowo niesamodzielni, politycznie poprawni,
wystraszeni, pielgnuj w sobie stadny instynkt i, w konsekwencji, jeli akurat maj artystyczne
aspiracje, bezkrytycznie zalewaj wiat swoimi produktami, mniej lub bardziej przypadkowymi,
wtrnymi i pozbawionymi wkadu umysu i ducha. Faktem jest, e to oni stanowi wikszo
przeywajc teraz swoj rewolucj bylejakoci i nonsensu, ulotne chwile wietnoci. Jednak,
jak wiemy z historii i z obserwacji, masy maj si, ale nie maj rozumu, czyli podstawowego
narzdzia kadego prawdziwego twrcy. Przecie rozum zbiorowy nie istnieje wbrew arytmetyce
rozumki si nie sumuj w jeden nadrozum, co wida chociaby po rzdach parlamentarnych,
szczeglnie w Polsce; rwnie ich rednia nie przytacza ogromem. Rzecz jest w jakoci, nie
w iloci czy rnorodnoci kupa wiru, choby zoona z rnorodnych kamieni, nie przymi
urod Kooh-i-Noora, banda senatorw nie zastpi woli czynu i umysu Cezara, a wszyscy dadaici
(nawet z futurystami tudzie wspczesnymi poetami niedoukami i dyslektykami) nie s warci
jednego Li Bo. W historii masy zostaj na zawsze anonimow zbiorowoci, co najwyej mniej
lub bardziej uytecznym narzdziem. Jak pisa francuski filozof epoki pozytywizmu i sceptyk
Ernest Renan, gdy masy dochodz do gosu, racjonalno ycia obnia si, jednoczenie
te upoledzone masy to gleba, na ktrej wyrastaj geniusze. Wedug niego, jedynym celem, do
ktrego warto zmierza, jest panowanie rozumu, przynalenego prawdziwym elitom. Tyle Renan.
Ja tylko dodam, e w ostatecznym rozrachunku zawsze zwyciy indywidualno. Histori take
w sztuce, tworz jednostki. I jest w tym jaka nadzieja, pocieszenie i sprawiedliwo dla tych,
ktrzy nie pyn z prdem.

APPENDIX

Istotne wyjanienie do tego tekstu i innych przeze mnie napisanych: uywajc terminw filozofia
i filozof, nie mam na myli podrcznikowej wiedzy, uniwersyteckiego dyplomu ani nawet
znajomoci poszczeglnych systemw, bo to naley przede wszystkim do historykw i nauczycieli
filozofii ksztaconych na kierunku zwanym niesusznie i na wyrost filozofi, a ktry w istocie jest
jedynie jej histori. Przez filozofi rozumiem refleksyjne i systematyczne rozmylanie o yciu (czyli
te o sztuce, ktra yciu towarzyszy), poszukiwanie prawdy, nieskoczon drog do rozwizania
odwiecznych zagadek natury istnienia i rzeczywistoci. Najtrudniejszym (ale nieobowizkowym)
zadaniem filozofa jest prba ujcia zagadnie metafizycznych, epistemologicznych
i aksjologicznych w spjny i logiczny system, a w konsekwencji zblienie filozofii do nauki.
Zadanie niewykonalne nawet jako prba bez rozlegej wiedzy matematyczno-przyrodniczej
oraz elementarnej znajomoci semantyki i logiki, bez umiejtnoci obserwacji i zdolnoci do
samodzielnego mylenia, zadanie, ktrego ewentualn krytyk winni zajmowa si inni

4
KRYTYKA LITERACKA 32017

filozofowie, za opisem historycy filozofii. Dlatego wbrew powszechnemu mniemaniu twierdz,


e filozof rni si od historyka filozofii w takim samym stopniu jak Juliusz Cezar od historyka
staroytnoci, van Gogh od historyka sztuki, a Szekspir od historyka literatury. Stosujc dalej to
logiczne i byskotliwe rozumowanie, absolwenta geografii nie uwaam za podrnika i odkrywc,
a absolwenta polonistyki za poet czy pisarza. Jest oczywiste, e jedni ludzie dziaaj, drudzy to
jedynie opisuj, niewielu potrafi jedno i drugie.

Albrecht Drer, Czterej jedcy Apokalpisy, drzeworyt, 1488 r.,


The Metropolitan Museum of Art, Nowy Jork

5
KRYTYKA LITERACKA 32017

Magorzata Wielek-Mandrela, Rozganiacz chmur na grze wijw, olej, 2016 r.

6
KRYTYKA LITERACKA 32017

Krzysztof Jurecki

KILKA REFLEKSJI O IV PIOTRKOWSKIM BIENNALE SZTUKI

W arto byo wybra si do pooonego w centrum Polski urokliwego Piotrkowa Trybunalskiego,


eby zobaczy nie tylko prace nagrodzone, ale take 71 innych, ktre zakwalifikoway si do
ekspozycji gwnej, znajdujcych si w dwch galeriach Orodka Dziaa Artystycznych, na ul.
Dbrowskiego 5 i przy ul. Sieradzkiej 8, nieopodal rynku.
Do jedynego w swym rodzaju, tematycznego konkursu, z jawnym przesaniem filozoficznym,
zgosio si w tym roku 335 artystw z 695 pracami. Ale nie ilo decyduje o poziomie wystawy
tylko ich poziom artystyczny. Patrzc z perspektywy czterech wczeniejszych konkursw w tym
roku by on najwyszy. Organizatorzy, korzystajc z materii wszystkich mediw, nie
uprzywilejowujc adnego z nich, poszukuj nowych zjawisk i nowych artystw. Tu pokazali swe
prace np. Bartek Jarmoliski, Artur Trojanowski, Andrzej Dudek-Drer, czy tegoroczna jurorka
Julia Kurek. Za ukad ekspozycyjny w dwch galeriach Orodka Dziaa Artystycznych
odpowiedzialny by Andrzej Hoffman, kurator caego biennale. Sdz, e bardzo dobrze podzieli
i pogrupowa zgromadzone prace, ktre nie byy atwe do ekspozycji m.in. ze wzgldu na
zrnicowany format, techniki i tendencje, w jakich je zrealizowano.

Zaoenia biennale w 2017 roku

W tekcie zapraszajcym do konkursu, jakim byo biennale w 2017 roku, umieszczonym na stronie
www Orodka Dziaa Artystycznych w Piotrkowie, oraz w opublikowanym katalogu napisaem:
W XXI wieku ksztatuje si nowa postawa, ktra w dalszym cigu dotyczy istoty czowieczestwa
w jego relacjach filozoficznych, ideologicznych i oczywicie religijnych. Na gruncie humanistyki
mona j bada take w perspektywie post-humanizmu, ale w takim spojrzeniu, take
artystycznym, istota ludzka zostaje strcona ze swego dominujcego piedestau. Na Zachodzie
Europy popularna jest teoria post-kolonializmu rewidujca dotychczasowy prymat kultury
o europejskim rodowodzie, oraz badajca najnowsze wersje neokolonializmu.1
Filozofowie, artyci, teoretycy kultury stoj przed szans przyblienia, czy wrcz stworzenia,
nowego wizerunku czowieka. Czy nowy czowiek bdzie istot uwiedzion przez najnowsze
technologie i tzw. nowe media oraz skoncentrowan tylko na konsumpcyjnym stylu ycia? Czy
sztuka elitarna ma jeszcze sens, a jeli tak, to jaki? Gdzie szuka kulturowego oparcia, kiedy
dotychczasowy wiat jest coraz bardziej chaotyczny i eklektyczny w sztukach wizualnych. Moe to
by utopia konstruktywizmu, oniryzmu, surrealizmu czy krytyczny potencja pop-artu. W tym
roku jury tworzyli: Marcin Berdyszak (Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu), Piotr Gajda
(dyrektor ODA w Piotrkowie), Krzysztof Jurecki (przewodniczcy czonek AICA i honorowy
ZPAF-u), Julia Kurek (Akademia Sztuki w Szczecinie), Wojciech Pukocz (ASP we Wrocawiu). Od
kompetencji i umiejtnoci wyboru, jak wiemy, bardzo wiele zaley. Jestem przekonany, ze nie
popenilimy racych pomyek i nagrodzilimy tych, ktrych uznalimy za najwaniejszych.

Trzy poprzednie edycje (2011-2015)

Podstawowym zagadnieniem biennale, poczwszy od drugiej edycji z 2013 roku, jest stworzenie
okrelonego systemu relacji filozoficznych, ktre odnosz si do sytuacji politycznej, ale take
religijnej w jej antropologicznej interpretacji. II edycja zatytuowana Koniec czowieka? jest
oczywicie kontynuacj dyskusji trwajcej ju od lat 60. XX wieku, stajc si coraz bardziej
popularnym problemem, ale i trudnym, a poprzez to ciekawym do definitywnego rozstrzygnicia
czy nawet akceptacji. Jeli przyjmiemy, e kres czowieka ju nastpi, to czym bdziemy
w przyszoci? Mechanicznymi organizmami w formie bioartu? Oczywicie jako jurorzy nie

7
KRYTYKA LITERACKA 32017

okrelalimy i nie sugerowalimy odpowiedzi, ktra moe by zarwno obron wartoci


humanistycznych, w tym owieceniowych, jak te prb przyblienia problemu nadczowieka.
Przesaniem biennale z 2015 roku byo zagadnienie W postapokaliptycznym wiecie. Iluzja
czy droga wyjcia/dojcia ku? O jego zaoeniach napisaem: Temat post-apokalipsy jest
w dalszym cigu wanym zagadnieniem artystycznym, ktry wci w okrelonym czasie
historycznym czeka na swe spenienie, czy uzupenienie stworzonego przez wieki pola
artystycznego. To nie tylko walka, zniszczenie, katastrofa, ale take objawienie i odsonicie.
Co sztuka moe nam jeszcze odsoni? Jakie idee przypomnie? Czy posiada jeszcze moc religijn?
A moe Apokalipsa jest tylko mitem literackim, ktrego iluzja sabnie i ju nie oddziauje tak, jak
w wiekach rednich?2
Jak temat nowego czowieka, posiadajcy szerokie spectrum interpretacji, zrealizowany
zosta w 2017 roku w Piotrkowie, w czasie, kiedy sytuacja polityczna Europy jest coraz bardziej
skomplikowana? Niestety nie byo prac optymistycznych, np. w koncepcji nawizujcych do
futuryzmu czy konstruktywizmu, ukazujcych problematyk czowieka i maszyny. Mam wraenie,
e w tym roku przewaaa aura pesymizmu, ale take prba odbudowy ducha czy walki
o czowieczestwo. Jest to chyba jedyny w Polsce konkurs tematyczny posiadajcy okrelon lini
ideow, na ktrym konfrontacji podlegaj wszystkie dyscypliny i techniki artystyczne.

Adam ach Lunaris, The Birth of God II, fotografia lunagram, 2007 r.

8
KRYTYKA LITERACKA 32017

Co wynika z przegldu nagrodzonych prac?

Nowym objawieniem artystycznym okaza si w 2017 roku Piotr Kotlicki. Jego wideo posiada
w sobie potencja, jakie miay prace Zbigniewa Rybczyskiego z lat 70. i 80. XX-tego wieku.
Wszyscy zgodni bylimy, co do nagrody Grand Prix, ktr otrzyma za kilkuminutowe wideo.
Poza nietypow form i nieoczywist sytuacj przywouje wiele skojarze z twrczoci Jeffa
Walla oraz tradycj malarstwa czternastowiecznego i tradycj literack (Dante Pieko). To
praca badawcza w aspekcie percepcji, gdy jest oparta na bardzo paskim planie, w ktry
wmontowano szereg realnych postaci wraz z monologiem filmowym znalezionym w Internecie
i wykorzystanym za zgod filmowca, ktry, co niezwyke, pasuje do obrazu swymi pytaniami,
niedowierzaniem autora i poszukiwaniem przez niego czego niezwykego. Zastanawiam si, czy
ten zaskakujcy obraz filmowy, niemajcy swego odpowiednika, zwiastuje narodziny czego
nowego? Tak, jeli powstan nowe utwory filmowe przeamujce stereotypy i dajce tak duo do
mylenia na temat uniwersalnej i poniekd ponadczasowej struktury wiata, jak praca Hej tam
w dolinie # 6.
I miejsce, po ciekawej dyskusji jury, otrzyma artysta ukryty pod pseudonimem Kasper
Lecnim za wideo Remisja oparte na zaskakujcym montau i tradycji filmu strukturalnego z lat
70. Czy artyst sta na to, aby kategorie mylenia humanistycznego poczy z zasadami semiotyki
lub tradycji montau konstruktywistycznego? Przypomina mi si Wojciech Bruszewski, ktry
mgby co powiedzie w tej sprawie. Zobaczymy
II nagroda przypada Magorzacie Wielek-Madreli za jej przejmujcy w swym obrazowaniu
obraz malarski pt. Rozganiacz chmur na grze wijw. Byem nawet zdania, e naleao si jej
pierwsze miejsce, ale zostaem przegosowany. Duych rozmiarw ptno doskonale wpisywao si
w klimat tegorocznego konkursu. Pokazaa bardzo du si wyrazu, jak moe dysponowa,
jeszcze nie tak dawno temu skazane na zapomnienie, malarstwo sztalugowe. Artystka siga do
tradycji Maxa Ernsta i klasycznego surrealizmu francuskiego, ale czy w dzisiejszych
ponowoczesnych czasach mona by rewolucyjnym anarchist, jak np. Ernst?
III miejsce przypado Lunarisowi, ktry, podobnie jak Wielek-Madrela, nagradzany by ju
w poprzedniej edycji biennale. Lunaris, fotografujcy tylko w wietle ksiyca, okrelonym
rytuaem pragnie powrci do aury dawnej sztuki, jej transcendentalnego charakteru. Pokaza, e
fotografia moe skutecznie konkurowa z technik malarsk. Artysta wykorzystujc technik
camera obscura tworzy tak mae obiekty fotograficzne w postaci owietlonych wntrz, do ktrych
trzeba zajrze. Jest to fotografia aranowana, o charakterze perfomatywnym, zbliajca si do
kategorii foto-performance i skutecznie przeciwstawiajca si zalewowi banalnej fotografii
prasowej, z jak mamy powszechnie do czynienia.
Przyznalimy take dwa wyrnienia. Jedno przypado modej artystce Paulinie Goa za
obiekt przestrzenny (instalacj) w postaci gniazda powstaego z fragmentw autentycznego domu
jej dziadkw, ale o silnej strukturze obrazowej, a wewntrz o treci metaforycznej. W ten
nietypowy sposb dom, poprzez jego fragmenty, zosta ocalony i artystycznie skonceptualizowany.
Drugie wyrnienie otrzymaa rzebiarka Katarzyna Adaszewska za rzeb bez tytuu,
w zaskakujcy sposb odnoszc si do atmosfery zagroenia. Zwracaa uwag agresywna
kolorystka poczona z przemylan form niezwykej, gronej w przesaniu postaci.
Przyznano take wyrnienia honorowe: rektora ASP w odzi Jolanty Rudzkiej-Habisiak dla
Aleksandry Jakubczak za instalacj z light boxw pt. Pocztek wiata o fotograficzno-graficznej
i nietypowej pynnej strukturze caoci, oraz przewodniczcego jury dla Izabelli Retkowskiej za
prac wideo, w ktrym poruszya problem inercyjnego charakteru czowieka. Animowane postaci
przypominay ludzki pd czy posta w letargu, ktra nie potrafi powsta. Bardzo sprawna bya
animacja dodajca figuracji dynamizmu. Praca przypomina dokonania z zakresu wideo i fotografii
Konrada Kuzyszyna z lat 90., ale stworzona zostaa z bardziej wyrafinowanych struktur
i rozbudowana za pomoc rnych ponowoczesnych rodkw wizualnych, w tym animacji
komputerowej. W rezultacie powstaa bardzo ciekawa i dynamiczna w formie realizacja.
Bardzo podobay mi si take prace innych artystw, np. Natalii Kalisz, Marty Czarneckiej,
Pawa Banika, Beaty Cedrzyskiej, Seweryna Janskiego, Patrycji Pawzowskiej, Moniki Polak,

9
KRYTYKA LITERACKA 32017

Sylwestra Stabryy, Stefana Kaczmarka, Miosza Krajewskiego. Niektre z wymienionych nazwisk


otary si o wyrnienie.

Paulina Goo, Droga do domu, instalacja, drewno, 2017 r.

Podsumowanie. W jakim kierunku?

Czy biennale w Piotrkowie jest i bdzie wanym zjawiskiem na mapie najnowszych wydarze
artystycznych w Polsce? eby tak si stao musi speni przynajmniej dwa warunki: powinno
w dalszym cigu postulowa okrelon ikonografi w ramach problematyki kulturowo-
filozoficznej oraz poszukiwa nowych twrcw, ktrzy stan si w niedalekiej przyszoci wanymi
postaciami w najnowszej sztuce polskiej, cho oczywicie jest to bardzo trudne zadanie. Wiele
zaley w tym zakresie od kompetencji jury. Nie mam wtpliwoci, co do fachowoci, ale trzeba
podkreli, e nigdy nie ma idealnych wyborw. Praca jury polega na tym, aby popeni
jak najmniej bdw i nagrodzi tych, ktrzy na to naprawd zasuguj. Jurorzy powinni by
otwarci na rne media, poniewa obecna sytuacja stworzya now jako polegajc na
rwnouprawnieniu wszystkich technik, a take na wypenieniu poprzez fotografi czy wideo
tradycyjnych form, obecnych wczeniej gwnie w malarstwie, ktre posiada najwikszy rezerwuar
potencjalnych inspiracji, gdy jest najstarsz dziedzin artystyczn.

10
KRYTYKA LITERACKA 32017

Jaki jest wic tytuowy nowy czowiek? Czsto jest pozbawiony swego dziedzictwa, bez
realnego otoczenia, wypreparowany z rzeczywistoci, sprowadzony tylko do torsw ludzkich (Juraj
Gramantik) czy nawet do postradania zmysw. Czasami pojawiaj si prace prbujce na nowo
okreli defragmentaryzowanego czowieka (Beata Cedrzyska) lub wnikn w ludzk osobowo
(Banik). Wystpuje te cige pytanie o tosamo i kobieco, jak to przedstawia w swej
instalacji z uyciem rodzinnych fotografii i cegie, tworzcych katafalk/dom, Magorzata Wrbel-
Kruczenkow. Ciekawym problemem jest take samotno, pokazana w rnorodny sposb, take
w aspekcie staroci (Miosz Krajewski).
Bardzo podobao mi si wideo Inertness Izabelli Retkowskiej, ktrej przyznaem specjaln
nagrod. Nagie kobiece ciao zostao zmultiplikowane, ale celem nie by tu efekt pop-artowski
czy konceptualny, lecz pokazanie stanu upienia, bezwadnoci i w rezultacie bezradnoci
wspczesnego czowieka.
Widoczne jest take nieustanne zagroenie wojn i terroryzmem przy czynnym udziale dzieci,
co pokazaa Katarzyna Adaszewska. Rzeba, poprzez zastosowanie malarstwa, o kolorystyce
jak z mundurw wojskowych, jest przeznaczona do ogldania ze wszystkich stron. Jest to
take rzadka jako wizualna w rzebie figuratywnej, wystpujca rwnie w pracach Ewy
Kuniar-Niemkiewicz.
Ciesz si, e Piotrkowie pokazuj si nie tylko klasycy i uznani, jak Andrzej Dudek-Drer czy
Sawomir Marzec, ale bdzie to platforma do wymiany pogldw wraz z moliwoci zwrcenia
uwagi na nowe talenty sztuki polskiej (np. Lunaris, Marta Czarnecka, Pawe Banik), bo jest to
wana funkcja kadego konkursu.

Przypisy

1 K. Jurecki, Nowy czowiek? Stare prawdy czy nowe mity?, W: IV Piotrkowskie Biennale Sztuki, ODA,
Piotrkw Trybunalski, czerwic-sierpie 2017, kat. wyst., s. nlb. Niniejszy tekst opiera si na czterech
moich tekstach, jakie opublikowaem na temat biennale: 1) Nowy czowiek? IV Biennale w Piotrkowie,
http://magazyn.o.pl/2017/krzysztof-jurecki-nowy-czlowiek-iv-biennale-w-piotrkowie/#/, 2) Jaki
obraz zarysowuje si miedzy mediami artystycznymi? W: IV Piotrkowskie Biennale Sztuki, op. cit., 3)
IV Piotrkowskie Biennale Sztuki (23.06-27.08.2017, ODA ul. Dbrowskiego 5 i Sieradzka 8),
https://jureckifoto.blogspot.com/2017/07/iv-piotrkowskie-biennale-sztuki-2306.html, 4) Kilka uwag o
IV Biennale w Piotrkowie Format (zoony do druku).
2 K. Jurecki, III Biennale. Kilka sw o postapokalipsie. [Zacznik nr 1 do Ogoszenia
o konkursie III Piotrkowskie Biennale Sztuki], 2014, http://odaart.pl/wp-
content/uploads/2014/10/Za%C5%82.-nr-1-do-Og%C5%82oszenia-o-konkursie%E2%80%9EIII-
Piotrkowskie-Biennale-Sztuki%E2%80%9D.-Kilka-s%C5%82%C3%B3w-o-postapokalipsie.pdf.

11
KRYTYKA LITERACKA 32017

ANNA BEDNARCZYK

***

Ja jestem mysz dowiadczalna


id przez mrok na olep
Rodz tysice myszek
do dalszych eksperymentw
Znowu mj miot zabrali
za szklan szyb akwarium
Znowu mnie nios w pudeku
do bramy labiryntu
I czuj sodki jak jczmie
zapach mojego dziecka
Ruszam przez mrok na olep

***

Pamici Josifa Brodskiego

wiat rozlewa si niebiesk plam


znaczc czoa hindusk kropk
Z niebieskiego czajniczka herbata
bkitnymi paruje smokami
Porcelana przylega tak dobrze
do oddechw, palcw i oddechw
O czym jeszcze mogabym napisa
na bkitnym czerpanym papierze

***

jak piewa jeden z ulubiecw mojej crki


jest ju tak super e nie mona chcie niczego
i tylko kundle obszczekuj naszych witych
lecz to mieszace wic nie warto si przejmowa
wesoe dzieci jak z Tuwima graj w koci
zza rogu jaki kundel znowu szczerzy ky
tylko skd bior si te koci na chodnikach
pewnie podrzuca je tu jaki wcieky pies
kundlom umiechy proponuj zakneblowa
jeli nie chc owieczkami by biaymi
bez naszej winy wyzdychaj jak naley
i bdzie jeszcze pikniej na tym boym wiecie
rozstawiam nogi jak najciszej jak najszerzej
i z si opadam oprniona i skopana
kolejne dziecko umiera na mietniku
nie usunite przed niechcianym narodzeniem
kolejny raz umieram na klczniku
ze strachu przed nastpnym zapodnieniem

12
KRYTYKA LITERACKA 32017

Rozszczepianie krgosupa

Do rozszczepienia zapaki
Potrzebny jest ostry scyzoryk
Do rozszczepienia mzgu
Wystarczy dowolny kamie
Byle tylko dobrze wycelowa
Najlepiej w ciemi strza w dziesitk
A kiedy gowa si rozupie
Wychyn fioki cyklamenem
W doniczce czaszki zasadzone
Przez mego ma na dzie kobiet
Najbardziej zakazane wito
Tfu co za kryptokomunista
Kiedy mieszkaam przy Allende
Teraz to chyba Pinocheta
Przepraszam bardzo mzg nie suga
Dlatego trzeba sekatorem
Po kawaeczku ci do skutku
Albo tasakiem na saatk
Usun i czarn dusz
I szpik wydmucha z krgosupa
Potem rozszczepi go na drzazgi
I stos zbudowa pacierzowy
Teraz potrzebna jest zapaka

Ju nie jestem ma dziewczynk...

wczoraj bardzo si postarzaam


dzi obciam biae warkocze
byy cikie od blu gowy
od broczcej Tob pamici
mam co najmniej czterdzieci lat
wczoraj miaam dopiero czterdzieci
ju nie jestem ma dziewczynk

Anna Bednarczyk (ur. w 1962 r. w odzi) translatolog, tumaczka literatury rosyjskiej, poetka, profesor
nauk humanistycznych; autorka licznych publikacji naukowych dotyczcych przekadoznawstwa oraz
recenzji, monografii i przekadw; jako Anna Blumental wydaa zbir wierszy Rozszczepianie krgosupa.

13
KRYTYKA LITERACKA 32017

Jekatierina Poljanskaja

ODPRYSKI TCZY. WSPCZESNA POEZJA ROSYJSKA (V)

Nina Sawuszkina urodzia sie w 1964 r. w Leningradzie. Jest czonkini zrzeszenia literackiego
Wiaczesawa Lejkina i Zwizku Pisarzy Sankt-Petersburga oraz autork czterech ksiek
poetyckich. W jej twrczoci uksztatowa si mroczny, ale niezwykle przekonywajcy wizerunek
wiata. Wzrokiem zdystansowanym, zaczepnym i przenikliwym postrzega wiat jako swego
rodzaju kalejdoskop metafor. Porwnania u niej prawie zawsze rozwijaj si w caociowe wizje,
przy tym przedmiot, z ktrym si porwnuje, jest drobniejszy, mniej znaczcy, bardziej bezduszny,
ni ten sucy za punkt wyjciowy porwnania. Podobn rol, gwoli obnienia, peni w jej
poezji metafory. W wierszach Sawuszkiny cay czas migaj szcztki obrazw utraconego raju,
cilej mwic utraconej caoci. Rozpad piknego wiata pierwotnej przyjani i harmonii
jest utrwalony w rozlegej galerii portretw i pejzay. I jedne, i drugie wyrnia kracowa
psychologiczna precyzja i zaskakujcy, niekiedy ironiczny dowcip. Czstokro Sawuszkina
doprowadza rysunek do stopnia karykaturalnoci, ale te karykatury ju nie tyle miesz, ile
przeraaj. Kada nowa strata oznacza dla poetki kolejne pknicie w wizerunku wiata. Czasem
tragedia utraty znajduje ujcie w katharsis; wtedy motyw rozczenia, nieuchronnie panujcego
w wiecie, zastpuje nadzieja na to, e pewne podobiestwo zsakralizowanego wiata modoci
oczekuje nas po tamtej stronie ycia.

NINA SAWUSZKINA

Ryba

Na niegu, gdzie wgbienia znacz lady,


supermarketu wiato nie dopywa,
leaa milczc jakby spada z lady,
jak wiea rana podmarznita ryba.

Patrzyo mierci trzysta milimetrw,


przez such mg si oczy przebijay,
wcale nie woda, lecz odpryski wiatru
w trjktny pysk jak szklany py wpezay.

I ta, co kiedy niczym ostrze noa


materi morsk przecinaa prdko,
symbolem marze jedynie by moe,
ktre po trochu staj si udrk.

I wasna krew wydaje jej si biaa,


nie pynie ju, unosi si na wietrze,
poda, gdzie przerbel szkli si z dala
za koowrotem, troch w lewo jeszcze.

14
KRYTYKA LITERACKA 32017

Szaleniec

Pamitam jak za dawnych czasw,


Zbieralimy si w tamtym domu.
By szklanki szlifowanej wykusz,
I, wiato lao si z balkonu.
Lecz ten, co rk do nas macha
Teraz wyruszy w inne strony

lustrzanych wiatw. Ten gospodarz


plantacji, gdzie choroba kwitnie.
I ponie mzg zalutowany
Jak w lampie uki elektryczne.
Kiedy w malignie do przyjaci
wyciga rk ich tum niknie,

e rozum moe sta si obcy,


to nieprzyjemny fakt niestety.
Twoja gupota zniweczya
nasze wartoci, priorytety.
W jednoaktwce nie dograwszy
biegniemy std, lecz nie do mety.

Stalimy si niedoskonali
Na wszelkie ciosy wystawieni.
Jak tarcze wok cian krymy
I wok ciebie niby cienie,
szepczc Czy by tu jaki geniusz?
A jeli by, czy w proch si zmieni?.

Ciebie tu nie ma. Naprzeciwko


znikna w oknie twoja zjawa,
gdzie napczniaa jak w kompocie
morela yrandola blada
patrzy na wito cia i potraw,
lecz ty si tutaj nie masz prawa.

Kiedy si imi stanie plotk,


i w opowieciach si pojawi,
by raz ostatni ciebie spotka
kady z nas si przed tob stawi.
Osieroconym nietoperzem
twj paszcz na gwodziu si kolawi.

15
KRYTYKA LITERACKA 32017

Pigmalion

Galatea w histerii wszystkim rozdaje razy


Drze ubranie i ciao obnaa w emfazie,
niby zdzira w pornosie i patrzy si suba zdziwiona
Jak oywiona kuka morduje Pigmaliona,

zoszczc si bo, zapomnia obdarzy j dusz,


bo Parnasu mieszkacy jak obc traktowa j musz
bo plebejskie ma formy i smutn ospao twarzy,
bo nie speni yczenia bogini si sta, o czym marzy.

Ja Pigmalion znw musz z wysikiem marszczy brwi


Nad pytaniem gdzie si przeliczyem? i gdzie wina tkwi?
przed boyszczem zamiera, szukajc w niej na si
ksztaty tej, co kiedy przecie dla mnie ya.

Jak ty piewaa ludziom, jak agiel drc na wietrze!


Fryzura roztrzepana, a w gardle spazmu dreszcze.
Krzyki zachwytu szybko rozpal ci gorce,
kady yrandol moe myle, e jest Socem

Jak dugo jeszcze musz w tej masce Pigmaliona


udawa wieczn mio, ponn i niespenion,
widzie rysy, szczeliny w rzebie nowej bogini,
przez ktre umknie lnienie, co posg witym czyni,

nie szczdzc kleju, wosku, wierzy w jedno scal,


by ya Galatea w kolejnej rzebie, stale,
eby suya sztuce dla celw dekoracji.
W dusz wetchn ambicji wrzcy hel swoich racji
i obserwowa aosny, ostatni wzlot swej kreacji.

Pami

Uspokj si pamici! Nie jeste potrzebna


Pyniesz przeze mnie, trcasz podwodne kamienie
dni, ktre przeminy, pkasz jak szko w oknie.
Ja w tobie ton, przemczona, mokn.

Ale, widz ykajc Lety wody rdzawe,


jak pami cienie blade jak piana na kawie
na wierzch niesie znajome wci obrazy rodzi
tych ludzi, ktrzy kiedy tak mi byli drodzy.

Ktrzy s ju na wieki skreleni z pejzau


bo szczelin nie zasypiesz i wiata urazw
nie da si zacerowa, a kto mg si zmieni,
by si ocali dawno uy kamuflau.

16
KRYTYKA LITERACKA 32017

Lecz nie wolno ci myle, gdy ku nim podpywasz


e jaka wi nas czy, e jest jeszcze ywa,
ledwie zauwaalna, niby yka cienka.
Tam urwisko, tam brzegu czarna linia pka.

To horyzontu linia, granic si staa


za ktr dusza ludzka, jak podszewka ciaa
caa w zimnej wysypce, pokrywa j rzsa
i caa siw rybi skr poronita.

W miraach pomnoonych sonecznym migotem


kady z was jest ju nikim jak zajczki zote.
Tam jak baka oliwy, pka strumie wiata
I moja pami zgasa.

Prze. Anna Bednarczyk

Aleksander Tankow urodzi si w 1953 r. w Leningradzie. Ukoczy Leningradzki instytut


elektrotechniczny (specjalno matematyka stosowana). Jest poet i prozaikiem, autorem
szeciu tomw wierszy. Peni funkcje przewodniczcego sekcji poetyckiej Zwizku pisarzy Sankt-
Petersburga. W utworach przedstawia ycie czowieka takim, jakim ono jest: niekiedy wulgarnym,
aosnym, ale zawsze porywajco niepowtarzalnym. Jego poezja jest lakoniczna i gorca, Tankow
nie upraszcza ani zawioci, ani ciaru, ani tragicznego podoa ycia, w ktrym wszystko, nawet
smutne dowiadczenie, moe by wykorzystane, przemienione przez sowo, przeistoczone
w muzyk (Usta s w muzyce, niby we krwi zakrzepej). Bohater liryczny Tankowa jest
miertelnie chory na mio, zatrwoony, przewraliwiony i wdziczny wiatu za wszystko.
W poruszajcym dreniu jego wierszy, penych aluzji i pskrytych cytatow, brzmi, absolutnie
wasna, osobista intonacja.

ALEKSANDR TANKOW

***

Zalany rtci zimnym wiatem


nieg trzeszczy czarny i liliowy.
Chciabym napisa wanie o nim,
Ale rozumie si, bez sowa.

Dlatego, e sw dwik nieszczery,


Wic lepiej milcze, jeli moesz.
Dlatego, e tak ciasno sercu
W zalanej wiatem nocnej porze.

Dlatego, e co byo sowem,


Frunc przez pustk dojrzewao
niegiem co czarny i liliowy
W wietle latarni si kpao.

17
KRYTYKA LITERACKA 32017

***

Jeszcze ciao przeszywa powietrze


Ostatniego milczcego drenia
I na powrt prawie nie znam ci jeszcze,
A bylimy jak dwch dzwonw brzmienia.

Przemawiaj jzykiem straszliwym


Niemiertelnej, wiernej namitnoci.
Rozerwano nas na czci ywych
Martw wod spryskano, by si zrosy.

Ju scaleni mier nie straszna tyle,


Co rozstanie. I adne z nas pierwsze
Nie ma siy, by donie rozczy na chwil.
A bylimy jak dwa o szczciu wiersze.

A ty szeptaa: Serce zostaw mnie!


Jeszcze przepywa przeze mnie i lni
Ta ywa rzeka mgy i namitnoci
Ta ywa rzeka miodem z ogniem dry,
Lecz czuo tylko mask jest obcoci.
pij, moja mi. Prosz, wybacz mi.

***

Cae ycie rozstania, rozstania,


Te rozstania take z samym sob.
Niespenione obietnice zostan
Skrawek nieba bkitny obok.
Gstwina skpa szeleszczca
Rozmawia z wiatrem w czas jesieni
Papieros trzyma w palcach wrzenia
Pki go w suchy okruch zmieni.
Powtarza wiatu jak testament,
I mokre skrzyda rozoya,
e cae ycie rozstania, rozstania,
I e skoczyo si, skoczyo.

***

Do widzenia moja ukochana.


W cichym smutku jesiennego dnia
Jak ostatni li, co ulatuje
Daj na poegnanie sowa dwa.

Chc by serce moje oniemiao


Chc by bio gono jak szalone
Chc by byo gorce, by kao
Jakby byo pierwszy raz spenione.

18
KRYTYKA LITERACKA 32017

Chc by byy namitniejsze dreszcze


I straszniejsze ni u kresu si zdarzy
My yjemy, yjemy wci jeszcze,
Abym mg wyczyta z twojej twarzy.

Odyseusz

Kilometrw setki za oknami


Jak ssiada pijanego pacz,
Klonu li przylepi si do ramy.
Przystankw krzyki i rany gwiazd.
Penelopo, co wytkaa tej nocy?
Czy to obrus na weselny st?
Odpowiadaj i patrz prosto w oczy:
Czy dla trupa caun, w ktrym w d.
A za oknem Syberii pole
Mezozoik Koymy i ld
Czaj wizienny dry w szklance na stole,
A za oknem pierwotny mrok drg.
Moe lepiej, gdy gowa zbkana
Gdzie po drodze, a reszt trwg
Przey mona, lecz prosz ci sama
We ciciw, nacignij uk.

Ju p ycia mino w pmroku,


Ju p ycia w pomieniach trwasz.
W nocnym oknie odbija si pokj.
A Telemach zapomnia moj twarz.

Z ognia w ogie, od biedy do biedy


Szczerzy zby Koymski los,
Znajd ci, chobym pieko mia przey,
Przecie szukam ci tyle ju wiorst,

Tam gdzie cikie kuchenne opary,


Ld wiosenny niebieskoszary,
Gdzie czernieje ska fiskich stos.

Sen rozumu

pij, dziecino ukochana, luli-luli.


Powiem bajk, moja piosnka ci utuli.
Noc jak Atena z gowy Zeusa zrodzona
Mleczna droga ppowina, witynna zasona,
Przyszpilona samotn gwiazd do brzegu si tuli.
Zanij, zaraz zobaczysz dziwny zdobyczny sen:
Lilie polne stroj si w jedwab, bisior i len,
Ptaki niebieskie ju w witecznych mundurach,
Jak polni komendanci strosz pira

19
KRYTYKA LITERACKA 32017

Ziba dowdc wszystkich ptakw gra


I na reducie najwaniejszej trwa:
Pusty karmnik, ksiycowy bez wiosenny.
Noc zapala witeczny lichtarz siedmioramienny.
Wiatry zganiaj z niebios tysice pnocnych stad.
Bez wstydu i bez litoci mona tak y wiele lat.
Tylko miosny jk i przedmiertelny dreszcz.
Szczk nocnej walki zarola rozdziera.
Krzewy rozprute trelem sowika snajpera.
Dzie stratom bez pokrycia wydaje czek.
Ksiycowy projektor mrok roztrca promieniem.
Rce podnosz, szepcz: co mi tam nocne cienie!
Z nieba sypi si gwiazdy zote resztki na placu.
Nocna wojna ulew przesza gdzie bokiem sama,
Z twego domu po nocy zostaa jedna ciana.
To ciana paczu.

Prze. Anna Bednarczyk

Albrecht Drer, Cztery nagie kobiety, miedzioryt, 1497 r.,


Museum of Fine Arts, Boston

20
KRYTYKA LITERACKA 32017

Jerzy Lengauer

MAGICZNA BRETANIA

N ie ma si chyba czego wstydzi. Takich wyrazw tajemniczych, wypowiadanych mao


wyranie, unikanych jest do sporo. Banaem jest przyznanie si do tego, e jest si mao
oczytanym. Recept jest, oczywicie, jak najczstsze siganie do sownikw. Tak czsto, eby
zapamita na zawsze pisowni i rzeczownika, i przymiotnika, jak w przypadku Bretanii. Humor
nieco poprawi mi Christian Querr w przypisie na stronie czterdziestej pitej niewielkiej
ksieczki pod tytuem Magiczna Bretania: W jzyku francuskim nie ma rozrnienia midzy
wyspiarsk Brytani (ojczyzn celtyckich Brytw, ktrzy pod nawa Anglosasw opucili midzy
V a VIII wiekiem swoj pierwotn ojczyzn migrujc do Armoryki) a Bretani kontynentaln
(Bretagne armorykask). Brytowie stawali si stopniowo Bretonami i w kocu Bretoczykami,
a Armoryka Bretani. W celu rozrnienia tych dwch krain Francuzi musz dodawa dodatkowe
wyjanienia typu np. Bretagne insulaire (Bretania wyspiarska, czyli Brytania; Wielka Brytania to
Grande Bretagne)1. Zatem i w moim sowniku przez jaki czas nie byo rozrnienia midzy
francusk Bretani a mistyczn, bajkow Bretoni z Warhammer Fantasy, a obie zdarzao mi si
pomyli, cho rzadko (jedynie w przypadku sowotoku), z wyspiarsk Brytani. Oprcz brakw
literackich win widziabym take w skpym zainteresowaniu histori, szczeglnie redniowiecza.
Bo c mona wynie ze szkoy redniej prcz Pieni o Rolandzie i wojny stuletniej? Dla geografii
historycznej Francji mao przydatna bya take trylogia o trzech muszkieterach Aleksandra
Dumasa ojca, cho oddajca do wiernie stosunki panujce na dworze krlewskim
w siedemnastym wieku i czytana zamiast podrcznikw z wypiekami na policzkach. C,
poprawno jzykowa w przypadku przymiotnika potwierdzia si ju w blurbie, gdzie ksika
rekomendowana jest nastpujco: Magiczna Bretania prezentuje legendarne, historyczne,
architektoniczne, folklorystyczne osobliwoci znajdujce si w bretoskim departamencie Ctes
d'Armor we Francji2.
Ksika ma jedynie szedziesit osiem stron, ale kada z nich, nie wyczajc tych trzech ze
wstpu, przynosi niewiarygodn ilo wiedzy, ktra z kolei sprawia wyjtkow przyjemno
czytelnikowi zainteresowanemu histori, geografi, architektur, legendami, mitami i religi
Bretanii. Owe wiadomoci, ciekawostki, w pewnym sensie zagajenia, czy moe przedmowy
i prologi do ogromnej ksigi historyczno-krajoznawczej Pwyspu Bretoskiego s podane
ujmujco atwym jzykiem, co wydaje si z pozoru niemoliwe, biorc pod uwag, e autor
zdecydowanie woli operowa nadmiarem informacji, ni je dawkowa. Nurza si w przypywach
Morza Celtyckiego, dopuszczajc raczej, by czytelnik zaton w powodzi danych, ni pozwalajc,
by sta such nog na armorykaskim wybrzeu i przesypywa w doniach jedynie piasek
niewiedzy. Nie mona wykluczy, e jest to te zasuga tumaczenia Kazimierza Brakonieckiego,
dyrektora olsztyskiego Centrum Polsko-Francuskiego, wszake i tumacza poezji francuskiej.
Magiczna Bretania podzielona jest na cztery rozdziay. W zamierzeniu autora trzy pierwsze
powicone s sakralnoci Armoryki, czwarty tajemnicom historii krainy. Jednak w trakcie
lektury podzia ten wielokrotnie ulega zatarciu. To nic nieprzyjemnego. Nic, co by wadzio przy
czytaniu, psuo przyjemno odbioru, poniewa ksika stanowi zwart cao. O dziwo, udaje si
w tym labiryncie legend, mitw i wydarze historycznych zachowa chronologi. Ta rozpoczyna
si od neolitu (sic!), cho Querr wyprawia si w swojej opowieci i do paleolitu, i do czowieka
z Cro-Magnon (region Nowa Akwitania pooony jest na poudnie od Bretanii), koczy za na
templariuszach z dygresjami po szesnasty wiek. A dygresji znajdziemy mnstwo! Niewtpliwie
unikn si ich nie dao. Tym bardziej, e ksika anonsowana jest w blurbie jako do czytania
przed, w czasie i po podry3. Czasami odnosimy wraenie, e tekst pisany normaln czcionk to
wanie owe dygresje do spraw, o ktrych autor zamierza napisa wicej i ktre zostay ku
rozwadze i uwadze czytelnika wydrukowane pogrubion czcionk lub kursyw. Tak oznaczonych
fragmentw ksiki (pogrubienie) znajdziemy wiele w rodku, ale przede wszystkim na pocztku
rozdziaw, tu pod tytuem. Kursyw pisane s streszczenia legend, dawnych opowieci,

21
KRYTYKA LITERACKA 32017

mitw, ywotw witych. Teksty te opatrzone s tytuami: Mszczcy si kamie, Dobre wrki,
Palce monety, Mnich i druid z pierwszego rozdziau. Tytuy posiadaj rwnie teksty krtkie,
kilkuwersowe, prawie pisane na wzr artykuu prasowego. Po nagwku mamy wanie
pogrubieniem napisane wprowadzenie zachcajce do zagbienia si w mniej wicej
jednostronicowy tekst gwny. W ostatnim rozdziale s to: Od Ys do Nazado, Starodawne miasto,
Cmentarz mamutw?, Templariusze, Siedmiomilowe buty, Koo Fortuny, Mury obronne
i zamki.
Christian Querr (pisarz, malarz, psycholog) piro ma zgrabne, uwodzce czytelnika atwoci
opowiadania o Bretanii, sprawiajce, e stoczenie na kilkudziesiciu stronach dat, nazwisk, nazw
polskich, francuskich, bretoskich i celtyckich w ogle nie przytacza odbiorcy, a wrcz upewnia,
e to wiedza skromna, atwa, wana, podstawowa, przydatna, niezbdna. Bez wzgldu na to, czy
ksieczka Querr'a bdzie suya jako przewodnik na wycieczce po Bretanii, czy jako
uzupenienie po lekturze cegy o historii Pwyspu Bretoskiego, opracowania o religii celtyckiej,
czy zbioru legend i mitw bretoskich.
Bez wtpienia tytu koreluje z zawartoci opracowania. Ow magiczno francuskiego
regionu autor przywouje zatem w kontekcie krajoznawczo-geograficznym, historycznym
i mitologiczno-religijnym, tworzc z tych fragmentw znakomity zbir opowieci o Bretanii realnej
i mitycznej, malujc przed czytelnikiem obraz krainy faktycznie czarodziejskiej, istniejcej nie
do koca prawdziwie, cho przecie obecnej na mapach i w literaturze naukowej, datowanej na
przestrzeni dziejw urodzinami i zgonami postaci historycznych, nazwami miejscowoci, rzek,
gr i jezior, nadawania tytuw kocioom... Bretania jest rzeczywista jak lotnisko, na ktrym si
wysiada, eby do niej dotrze, jak dworzec kolejowy, ale... jest take pod pirem Querr'a
czym cakowicie innym. Wedug pisarza, eby odczu jej czarowno, trzeba wej do szafy
w domu starego Profesora na wsi, dziesi mil od najbliszej stacji kolejowej i dwie mile od
najbliszej poczty4 albo powiedzie przyjacielu i wej przez drzwi, w ktrych wykuto rysunek
z ithildinu5, bd po prostu (?!) pj, trzymajc si za rce, eby bawi si wesoo ze sob w tym
Zaczarowanym Miejscu na skraju Lasu6. Czyme jest wobec tego Magiczna Bretania? Ruchem
rki odgarniajcej futra w starej szafie? Wypowiedzianym w jzyku elfickim zaklciem przed
wejciem do Morii? Powrotem do dziecistwa z jego wszystkimi magicznymi zabawami, snami,
tsknotami, tudzie stertami bajek i legend ze wszystkich stron wiata? By moe chodzi
Querr'owi wanie o osobliwe uczucia, ktre naleaoby sobie przypomnie, eby da si ponie
urokowi Bretanii? Moe dlatego tak mocno akcentuje w ksice wszystko, co niesie ze sob
tajemnic, magi, zakurzone sekrety historii? Dziki nieprawdopodobnemu tyglowi kulturowemu,
mieszaninie wierze, kalejdoskopowi wydarze, czemu przysuyo si samo pooenie tej
historycznej krainy, wystarczyo to i owo zaakcentowa, poda skrty i streszczenia, rzuci
tytu, pogrubi czcionk lub zmieni jej krj. I nie jest to zarzut od czytelnika, ktry zdaje sobie
spraw z ogromu pracy, by moe wieloletniej i wcale nie majcej by w zamierzeniu autora
ukoronowanej ksik. Uporzdkowanie, wyczerpanie tematyczne, pewna jasno wypowiedzi
pozwoliy na zebranie na kilkudziesiciu stronach opowieci o witych celtyckich
i chrzecijaskich przybywajcych na bretoski pwysep zza morza i zza Alp. witych, ktrzy
byli druidami, stawali si nimi, bd z nich si wyksztacali, ktrzy identyfikowali si
z galijskimi uwiconymi strumieniami, drzewami, pagrkami. O mnichach i rycerzach
walczcych ze smokami. O Avalonie i krlu Arturze. O Merlinie i Viviane. O Lancelocie z Jeziora
i templariuszach. O wrkach, olbrzymach, skrzatach, kociotrupach, diabach. O Margot
i Morganie. W kocu (czy raczej na pocztku) o menhirach...
Jak tu si nie da zaczarowa takim historiom? Uj, opanowa, pooy na piasku
armorykaskiej play i szuka wzrokiem wyspy Aval? Na trawie pod cisem, bd dbem, przy
szmerze strumienia wypatrywa szepczcych zaklcia druidw? Moe usyszymy cikie stpanie
olbrzyma Gargantui? A z gry gr Menez-Br uda si zobaczy redniowieczne mury obronne
i zamki, albo chocia ruiny romaskiej baszty?

22
KRYTYKA LITERACKA 32017

Przypisy

1 Magiczna Bretania, Christian Querr, Centrum Polsko-Francuskie Ctes d'Armor - Warmia i Mazury
w Olsztynie, 2015, tumaczenie z jzyka francuskiego i opracowanie Kazimierz Brakoniecki.
2 Tame, blurb.
3 Tame, blurb.
4 Lew, Czarownica i stara szafa w: Opowieci z Narnii, C.S. Lewis, Media Rodzina, 2004, przeoy
Andrzej Polkowski, str. 9.
5 Druyna Piercienia w: Wadca Piercieni, J.R.R. Tolkien, Muza SA, 2007, przeoya Maria
Skibniewska, str. 403-404.
6 Kubu Puchatek, Chatka Puchatka, A. A. Milne, Nasza Ksigarnia, 2004, przeoya Irena Tuwim, str.
254.

Albrecht Drer, Syn marnotrawny, miedzioryt, 1494-1498 r.,


The Metropolitan Museum of Art, Nowy Jork

23
KRYTYKA LITERACKA 32017

TEODOZJA ZARIWNA

Tylko nie Bg

Ciemno skrada si jak wrg z wczoraj w jutro.


Jaka sylwetka przepala powietrze
pozostaje tunel z zapachem siarki.
Senne gobie na gazi zoyy skrzyda.
Czasem spadaj, ale budz si w locie
i odlatuj sposzone.
Oywione kule bzycz, jak wcieke osy,
to tu to tam, to tu to tam,
trwoc i pnoc pic, i wie rozrzucon,
i czas zwichnity.
Radio zachrypo zmczone krceniem si
pomidzy nowinami z wojny a podwyszeniem taryf
i zawsze godn reklam.
Kto zapomnia o nas w mroku historii?
Kto zapomnia o nas nie od dzisiaj?
Tylko nie Bg, tylko nie Bg,
tylko nie Bg.

***

Jednonogi mczyzna idzie o kulach,


za nim cignie si lad buta i duo kropek,
jak nieskoczone przeduenie
dzisiejszego dnia...
Za nim wlecze si
czarna jak noc przeszo,
przed ktr nie chroni antydepresanty,
orodki rehabilitacyjne, a nawet kobiety.
Bo kobiet teraz nie ma. Wszystkie znikny,
jakby one kochay nog,
a nie jego przystojnego poliglot.
On dzisiaj milczy. Wszystkie jzyki pochowane,
tam, gdzie pochowa przyjaci. Po co mu te jzyki?
aden nie jest w stanie opisa przynajmniej jednej bitwy
Co trwa przynajmniej jedn noc.
Co trwa...

***

Przez zardzewiae yy
ciko przebija si rado.
Czas, wielki majster
redukowania nadziei
dyktuje miejsce przebywania

24
KRYTYKA LITERACKA 32017

midzy wojnami i kryzysami


i ciaami na brzegu.
Kadego dnia kogo unosz
cikie wody historii.
I tylko kruki ostatnich wiadomoci
patrz w oczy
w poszukiwaniu ez i rozpaczy,
prawdziwej krwi dla wielkich planw,
ktra pynie
w naczyniu krwiononym telewizorw
dobry znak, aby zapamita
twarz szalonego wiata,
ktry taczy dokoa ciebie
na elaznych nogach.

***

Gdzie pod dalekim Czortkowem


dwiczy lipiec i "Lato z radiem".
Niedojrzaa modo
biegnie dolin za bocianem.
W dawnym tranzystorze
piewaj "Czerwony gitary".
Przed chwil skosili pszenic,
jeszcze zielone aby
skacz wszystkie razem
spod soca do rowu,
na chwil przez mnie przestraszone.

Wiersze biae i czarne jeszcze czekaj:


wiersze gorzkie i sodkie,
przyzwoite i niezbyt,
bez ogldania si na innych,
szczciarzy i monowadcw.
Dopiero dzisiaj do nich powracam.

Nie maj sensu sowa


i adne dziaania
tak wielu znajomych
umaro w cigu miesica,
a ziemia wzdrygna si
strasznie i gronie.

Nie bj si.
Przerwa na ycie trwa.

Prze. Maria Duszka i autorka

25
KRYTYKA LITERACKA 32017

***

Na dnie malutkich miasteczek,


pod warstw kurzu i jabek,
w wysokiej trawie pod potem
szukamy wczorajszego dnia.
A tu obok, na stacji benzynowej
chyba ze dwadziecia nowych samochodw
i z p setki ysoli ubranych na czarno;
urzdzaj tryzn w miejscowej kawiarni.
Ustawili ochron, ktra chodno wodzi oczami,
prawe rce zgodnie trzymajc w kieszeniach.
Soce przysiada na kominie ssiadw,
ktry razem z chat sprzedali ledwie wczoraj,
a ju ludzie z innego ycia
podlewaj nie swoje pomidory.
Martwimy si troch:
nie wiadomo, czy ci nowi polubi muzyk
ze starego gramofonu w sierpniowe wieczory,
czy nie wyrzuc go na mietnik,
odcinajc gwatownie poow przeszoci,
nawet nie pytajc nas o zgod.
Statek czasu, ogromny i straszny,
przepywa tu obok,
dyszc gorczk, zapachem gumy i elaza
i jeszcze czego niewiadomego,
paraliuje nas na mgnienie i,
nie zaczepiajc, mija.

Prze. Tomasz Marek Sobieraj i autorka

eodozja Zariwna (ur. w 1951 roku w Rydodubach, obw.Tarnopolski ) ukraiska poetka, pisarka,
dziennikarka, teatrolog. Ukoczya Uniwersytet Lwowski i Kijowski Instytut Sztuk Teatralnych. Jest
redaktork naczeln czasopisma Kyjiw. Autorka piciu zbiorw poezji, piciu powieci, kilku sztuk
teatralnych oraz filmw dokumentalnych, prezenterka programw literackich i kulturalnych w telewizji
ukraiskiej.

26
KRYTYKA LITERACKA 32017

Rafa Ziba

AWANGARDA, HONOR I KREW

P rawdopodobnie by to ostatni pojedynek w nowoczesnym wiecie, ktrego przedmiotem byy


kwestie artystyczne. Same okolicznoci byy do niezwyke. Niezwyke byy rwnie postacie,
ktre bray udzia w caym zdarzeniu.
Niejednokrotnie si zdarza, i do sensacyjnych zaj doprowadzaj, zdawao by si, banalne
zdarzenia. Kiedy we wrzeniu 1923 roku Henryk Berlewi powrci z Berlina do Warszawy
i przywiz brulion ze swoj teori artystyczn, ktr nazwa Mechano-Faktura, kto mg
przypuszcza, e dwch ludzi bdzie skonnych strzela do siebie z tego powodu? W tamtych
czasach kady szanujcy si twrca awangardowy musia mie swoj teori estetyczn. Jak pisze
Zofia Baranowicz, Wkrtce po przyjedzie skontaktowa si ze Szczuk i arnowerwn. Jak sam
po czterdziestu latach wspomina, podczas dugich dyskusji toczonych w pracowni arnowerwny
na Lesznie lub w cukierni Semadeniego, zrodzi si projekt wydawania pisma i utworzenia grupy.
W czasie tych spotka Berlewi zaproponowa rwnie, aby projektowan wystaw otworzy nie
w galerii, a w salonie automobilowym dla podkrelenia spjni sztuki z nowoczesn technik.
Pomys zosta przyjty i zrealizowany, jednak Berlewi znalaz si tylko wrd czonkw grupy, nie
za jej organizatorw. Nie byo go te w zespole redakcyjnym pisma. Dzi nie wiemy dokadnie,
co byo przyczyn tego, i Henryk Berlewi znalaz si na uboczu, kiedy doszo do realizacji jego
wasnych pomysw, do, e uzna si, cakiem chyba susznie, za pokrzywdzonego. Przy pomocy
zaprzyjanionych poetw Stanisawa Brucza i Aleksandra Wata, opublikowal swoj teori
w formie oddzielnej broszury zatytuowanej Mechano-Faktura. Prcz tego, nie czkajc na
otwarcie wystawy, w ktrej sam uczestniczy, dwadziecia cztery godziny wczeniej zorganizowa
wasn ekspozycj w salonie samochodowym Austro-Daimler przy ul Wierzbowej. Nastpnego
dnia, 15 marca 1924 roku, zostaa otwarta wystawa grupy Blok w auto-salonie firmy Laurin
i Klement.
Nie wiadomo ju dzi dokadnie czy wystawa Berlewiego cieszyy si du popularnoci, do,
e jednym z goci by Antoni Sonimski, ktry w Wiadomociach Literackich napisa tekst
Mechano-bzdura. Nie bya to recenzja z wystawy, a raczej felieton traktujcy w do oglny
sposb o tym, e rodzimi awangardyci, zdaniem autora, s w istocie plejad geszefciarzy () lub
zblagowanych mtnych modziecw, wskakujcych bez wysikw na niedocigniony cok
niezrozumianego futuryzmu. () Warszawa nie jest prowincj pisa dalej Sonimski i sta nas
na telefony i mechano-faktur. Bolesna jednak ironia polega na tym, e apostoowie tej faktury
przynosz nam towar zleay, stary, ktry w Europie ju mao kogo zajmuje. Oni to wanie robi
z Warszawy prowincj! Panowie ci staraj si nas epatowa sztuczkami ogranymi od lat
dwudziestu. Obraa to kadego czowieka, ktry nie lubi by oszukiwany, i smuci kadego
czowieka mdrego, e trzeba jeszcze broni tak wiecznych i niezwalczonych prawd, jak prawo
rzetelnoci i powagi artysty w stosunku do dziea.
Aluzje znajdujce si na pocztku tego felietonu mona byo odczyta jako odnoszce si do
ydowskiego pochodzenia Berlewiego, tak samo jak do jego wystawy odnosi si tytu, pod jakim
Sonimski zamieci swoj wypowied, oglna wymowa jednak bya wyran drwin z caego
warszawskiego rodowiska twrcw awangardowych, dlatego te to, co nastpio pniej,
dotyczyo nie tyle Berlewiego, ale ogu artystw uprawiajcych now sztuk.
W obronie wykpionych twrcw i sztuki stan Mieczysaw Szczuka, jeden z czoowych
warszawskich awangardystw, czowiek zaangaowany rwnie silnie w ruch artystyczny, jak
i polityczny. By czonkiem KPP; pono na partyjnych zebraniach gromi swoich towarzyszy
rwnie i czonkw kierownictwa za skonnoci do dekadencji i uleganie drobnomieszczaskim
wpywom. Zofia Baranowicz pisaa, e droga artystyczna Szczuki bya krtka, lecz gwatowna,
jakby w przeczuciu jego krtkiego ycia. Bujna natura i bezkompromisowy charakter Szczuki,

27
KRYTYKA LITERACKA 32017

bogata inwencja i sia woli pchay go do pracy niemal tytanicznej. Nietrudno wyobrazi go sobie
jako czowieka porywczego o wybuchowym charakterze.
Pewnego wieczora zjawi si w Ziemiaskiej, gdzie bawi Sonimski, wraz z nim zapewne i inni
przedstawiciele wczesnej literackiej mietanki towarzyskiej, a zapewne take i grono oficerw
z otoczenia Pisudskiego, w tej chwili bez przydziau, poniewa Marszaek niedawno co wycofa si
z ycia politycznego i wojskowego i osiad w Sulejwku. W kadym razie co do obecnoci
Wieniawy-Dlugoszowskiego moemy by prawie pewni.
Rwnie atwo wyobrazi sobie t scen: Szczuka wpada do kawiarni, jest wzburzony i skupia
na sobie powszechn uwag. Wie kogo szuka i gdzie go moe znale. Zmierza na ppitro,
moliwe, e potrca jaki stolik, jak osob sycha brzk upadajcej yeczki, by moe
zduszony okrzyk. Przy stoliku, za ktrym zasiada Sonimski wraz ze swoim towarzystwem
dochodzi do awantury. Nikt ju nie pamita sw, jakie tam pady. Mona jednak uzna za pewne,
e byy gwatowne i obraliwe. Kto wie czy nie doszo do szarpaniny. Sam Sonimski, jak si zdaje,
zosta spoliczkowany przez Szczuk. Co wicej: Szczuka, radykalny zarwno w swych pogldach
politycznych jak i artystycznych, zdecydowany przeciwnik wszystkiego, co niesie ze sob
tradycyjne spoeczestwo, wyzywa na pojedynek Sonimskiego, polskiego yda o wiatopogldzie,
ktry dzi bylibymy skonni nazwa lewicowo-liberalnym, a wic rwnie dalekiego od
tradycyjnych postaw wywodzcych si z feudalno-rycerskiego etosu. Obydwaj panowie, gdyby byli
postronnymi wiadkami podobnego konfliktu z pewnoci uznaliby rozwizanie pojedynkowe za
niedorzeczno, za zachowanie nie mieszczce si w normach pojmowanego przez nich wiata. Jak
poj tak sytuacj? Wiemy, e Sonimski tumaczy to pniej presj chwili i otoczenia. Incydent
mia miejsce na oczach, zapewne niemaej, publicznoci i obydwu protagonistom zaleao, aby
wyj z niego z twarz. Co motywowao Szczuk, nie wiemy. Czy naprawd pragn zabi
Sonimskiego w imi sztuki awangardowej? Sytuacja, w ktrej zdarzyoby si to podczas
pojedynku dawaaby mu szans, i uszoby mu to na sucho. Pojedynki byy wprawdzie zakazane od
ponad stu lat, ale nieformalnie tolerowano je w wczesnej Polsce, jak i w Europie. Nawet gdyby
trafi przed sd, nie potraktowano by go jak zwykego morderc. Czy jednak w chwili swojego
wzburzenia sta go byo na tak kalkulacj? Moe jednak trzeba by przyj inn hipotez:
szlachecka tradycja, czy si to komu podoba czy nie, stanowia (a poniekd i do dzi stanowi)
fundament polskiej kultury to ona, a nie nowoytne, mieszczaskie pojcie nacjonalizmu,
ufundowaa nasze poczucie polskoci, ktrego podwczas, w 1924 roku, nie zdy
zdekonstruowa jeszcze aden Gombrowicz ani nikt inny. Po prostu wic zdarzy si taki moment,
w ktrym dwaj panowie, w emocjonalnym odruchu odoyli swe wiatopogldy na bok jak palta,
aby nie krpoway ich, niejako naturalnej, motoryki czyli, w danym przypadku, zachowa,
ktrych wzorce tkwiy w ich jak najbardziej podstawowych wzorach kultury. Obaj byli, nawet
w swoich oczach, irracjonalni. Ale przecie nie zawsze to, co racjonalne jest prawdziwe.
Opamitanie przyszo po czasie. Znw nie wiemy nic o tym, co myla Szczuka, gdy opady
w nim emocje. Wiemy za to, e Sonimski uzna cay incydent za niedorzeczny. Tym bardziej, i
doszed do wniosku, e waciwie nie ma do Szczuki pretensji o jego zachowanie. Ot, zdarzyo si,
e ponioso artyst, powstao zamieszanie i najlepiej by byo, gdyby spraw daoby si jako
zaagodzi. Znw pomyle by mona, e skoro obydwaj panowie nie byli wyznawcami rozwiza
siowych w kwestii honoru, powinni si spotka, powiedzie kilka ciepych sw, poda sobie rce
i ogosi wsplnie: Szanowni pastwo, ktrzy bylicie wiadkami niedawnego incydentu z naszym
udziaem, chcemy bardzo was przeprosi za nasze zachowanie, obydwaj bylimy wzburzeni
i zachowalimy si w sposb nie licujcy z zasadami, ktre wyznajemy na co dzie. Obydwaj
owiadczamy, i nie ywimy do siebie urazy, a was prosimy, abycie uznali spraw za nieby.
Sprawa zapewne za nieby nie zostaaby uznana, nadal byaby tematem plotek, ale chyba przyjto
by takie owiadczenie ze zrozumieniem. Sprawy potoczyy si jednak inaczej.
Powoano sekundantw. Stron Antoniego Sonimskiego reprezentowa pk Bolesaw
Wieniawa-Dugoszewski, stron Mieczysawa Szczuki mjr Adam Dobrodzicki. Posta Wieniawy
jest oglnie znana oficer, dyplomata, przyjaciel rodowiska Wiadomoci Literackich, po czci
sam czowiek pira, bohater niezliczonych anegdot gwnie dotyczcych relacji damsko-mskich.
Mjr Dobrodzicki jest postaci duo mniej znan. By absolwentem Uniwersytetu Jagielloskiego

28
KRYTYKA LITERACKA 32017

i Akademii Sztuk Piknych w Krakowie, czonkiem Zwizku Strzeleckiego; w czasie I wojny


wiatowej suy w Legionach, w latach dwudziestych realizowa si na polu wojskowym jako
wykadowca na Wyszej Oficerskiej Szkole Piechoty, a na polu artystycznym wsppracowa
z Juliuszem Osterw w Reducie jako scenograf i reyser.
Artyku 80 Polskiego Kodeksu Honorowego Wadysawa Boziewicza mwi: Obowizkiem
sekundantw jest stara si o pokojowe zaatwienie sprawy, i uwaa pojedynek jako ostateczne
zaatwienie, skoro tylko w tej drodze honor klienta mona uratowa. Wynika z tego, i pierwsz
rol sekundantw jest nie tyle ustalenie warunkw pojedynku, a negocjacje majce na celu
zaagodzenie sporu. Podkrela to artyku 196: Sekundanci s zobowizani nie pomin adnej
sposobnoci, ani drogi, ktra by moga doprowadzi do pokojowego zakoczenia sporu oraz 197:
Sekundanci winni pamita, i godno ich jest w pierwszym rzdzie godnoci pokojow ().
Bya wic furtka, aby ju w ramach procedury postpowania honorowego, doprowadzi do ugody
i unikn pojedynku. Wystarczya dobra wola stron i dyplomacja ich sekundantw. C stano
wic na przeszkodzie? Ot to, i obaj panowie wojskowi szczerze si nie znosili. Nie jest jasne, co
spowodowao t wa. Wiadomo, e obydwaj byli w swoim czasie adiutantami Marszaka, by
moe to byo powodem ich rywalizacji? W kadym razie trudno byo o gorszy dobr sekundantw.
Mona wrcz powzi podejrzenie, e obaj oficerowie postanowili potraktowa spr pomidzy
Szczuk a Sonimskim jako narzdzie w ich wasnym sporze, a ju z ca pewnoci zaoy, i
jakiekolwiek prowadzone przez nich pertraktacje musiay skoczy si fiaskiem. Przywoajmy
w tym miejscu jeszcze raz Kodeks Boziewicza: Artyku 198. Bezwarunkowo wystpuj sekundanci
przeciw godnoci ich zadania, skoro ze swej strony czyni trudnoci w pokojowym zaatwieniu
sporu nie pomnc, i pierwszym obowizkiem sekundantw jest wystaranie si o pokojow
satysfakcj obraonego.
Sonimski strzela pierwszy. Aby zamanifestowa sw niech do zaistniaej sytuacji,
ostentacyjnie strzeli swemu adwersarzowi pod nogi. Nie wzi jednak pod uwag jednej sprawy:
pocisk zrykoszetowa i trafi Szczuk w udo. Tak wic, chcc nie chcc, pojedynek wygra.
A waciwie naleaoby powiedzie: wygra go wbrew swojej woli. Miao to jednak t dobr stron,
e spr mona byo formalnie uzna za zakoczony. Rana najwyraniej okazaa si lekka, skoro
jak sam Sonimski wspomina wszystko zakoczyo si wsplnym pijastwem.

Bibliografia

1 Zofia Baranowicz, Polska awangarda artystyczna 1919-1939, Warszawa 1979.


2 Wadysaw Boziewicz, Polski Kodeks Honorowy, Warszawa-Krakw 1939.
3 Antoni Sonimski, Mechano-bzdura, Wiadomoci Literackie 1924, nr 13.

29
KRYTYKA LITERACKA 32017

MATEUSZ SKRZYSKI

Co

W Krakowie na Daszyskiego daj


najsmaczniejsze omlety z demem.
Miaem tam spicie z policj.
Wylegitymowali mnie
w sprawie zabjstwa.

W Nowym Targu skrobi ykami


mietankowe lody z kanek po mleku.
Zimowym wieczorem facet w okularach
przeciwsonecznych prbowa okra
mnie wymachujc rutwk.

W Poznaniu na Szkolnej moesz zje


schabowego wielkoci redniej pizzy. A noc
spotka czerwon dam z parasolk
o duszy obkanej jak ceny poznaskich
takswek.

W kadym z tych miast spotykaem


ludzi, ktrzy dowiadczyli czego
wielkiego, utracili to, ale nie auj
i takich, co auj
oraz ludzi, ktrzy nigdy nie mieli
nic, nawet siebie samych

myl o mach zmiadonych


przez pdzce reflektory
wirujcych parasolkach

a pniej

o swoim malutkim wielkim


czym, ciekawy czy kiedy
wystawi gowi do wysoko
abym mg zauway.

Kty

Mieszkanie ma czterdzieci trzy


metry, yje w nim kot, dwoje
wzgldnie modych ludzi i do
stara kobieta.

Le na kanapie, ja, wzgldnie mody


mczyzna, w pokoju, gdzie krzta si
wzgldnie moda kobieta.

30
KRYTYKA LITERACKA 32017

Skoczyo si mleko mwi.


I patki owsiane, cukier
i rodzynki.

Gwno mnie to obchodzi odpowiada.


Id i sobie kup. Pniej wpycha miot
w miejsca, ktrych istnienia nawet si
nie domylaem.

Sprztam codziennie ali si.


A brud i tak wyazi z kadego
kta.

To moe mie zwizek ze mn myl.


Ogldam zot obrczk na palcu
serdecznym. Niele wyglda.

Kot spada ze stou


wraz z obrusem. Poprawia
obrus, przytula kota. Pomnik spokoju.

Dobry moment, eby napisa:


dla niej nie ma winnych
s tylko siy, ktre sprawiaj
e jej bliscy popeniaj
bdy. Nic wielkiego. Nic
nad czym warto by si pochyla.

Zawsze bdzie
lepsza ode mnie.

Korzystajc z chwili nieuwagi


wycigam z siebie kurz i brud
upycham go w rnych miejscach.

Patrzc jak sprzta


zastanawiam si czym
zasuyem sobie
na tak dobro.

Strzelajcy do obrazu Goi

Kupilimy miso na obiad


troch ubra na Kolejowej
odrobin szczcia w automacie
do gier (przegralimy pidziesitk
przeznaczon na rum i sok brzoskwiniowy)
pniej kupilimy rum za pienidze
przeznaczone na ksik o architekturze
a zakup ksiki przesunlimy na
nastpny tydzie.

31
KRYTYKA LITERACKA 32017

Miasto niele nas zmczyo.

Wrcilimy, uprawialimy seks


z przerwami na drinki
parowao z nas jak z plamy benzyny
o szyb uderzya wielka lnica mucha
kot stan na tylnych apach i rozla si
na oknie, prbujc j zapa
udawaem, e strzelam do niego
jak onierze Napoleona
do powstacw na obrazie Goi.

ycie samo w sobie powiedziaa


nie jest wiele warte.

Jak to? - rozemiaem si. - Przecie


moemy kocha si, pieprzy
chodzi po rum, kci, a potem
wybacza sobie.

A gdybymy tego nie mogli? - zapytaa.

To byby prawdziwy koniec wiata


dziecinko rozemiaem si.

Gdzie taki koniec wiata


z pewnoci istnieje.

Ale nie mamy z nim wiele


wsplnego. I wolabym, aby
ci co maj trzymali si z daleka.

Oddaem w powietrze
strza ostrzegawczy ze swojego
niewidzialnego karabinu

majc efemeryczn nadziej, e


to moe co znaczy.

W puapce

Odkrcam kran
pajk w umywalce
zmienia si w kulk
woda wali mocnym
strumieniem prosto
w sam rodek tego
czym jest.

Zakrcam kurek
daj mu chwil, ale

32
KRYTYKA LITERACKA 32017

wyglda, jakby
rozsta si z yciem

odgina jedn nog


pniej kolejn
wygrzebuje si
z sitka i ukada
w promieniu wiata
padajcym na bia
porcelan.

Wieczorem ju go
nie bdzie, s ludzie
co nie mogliby zasn
wiedzc, e gdzie
przdzie swoje nici
ja pi spokojnie.

Mateusz Skrzyski (ur. w 1988 r. w Tomaszowie Lubelskim), poeta, prozaik. Studiowa dziennikarstwo
na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pierwsza publikacja pisemna w nieistniejcym ju
warszawskim magazynie Rzeczy, publikowa take w kwartalniku Fabularie, miesiczniku Akant,
w przygotowaniu publikacja w miesiczniku Odra.

Albrecht Drer, Fortuna, miedzioryt, 1495-1496 r.,


kolekcja prywatna

33
KRYTYKA LITERACKA 32017

Jacek wierk

W OPARACH MIERCI

K im jest Poeta? Jaka jest Jego rola? Dokd zmierza? Co mwi, do kogo, w jaki sposb i w jakim
celu? to odwieczne, fundamentalne i konfliktotwrcze pytania, a w czasach degrengolady
zapomniane lub ignorowane.
A zatem czyj gos sycha w tomiku Relacje na nieywo? Ot proroka i bazna (to, czy
z Woli Boej, czy poprzez uzurpacj, czas pokae). Ju wielu czytelnikw dao si zwie podwjnej
naturze poety, traktujc pierwszy wiersz w tomiku Kneeebel dla chrzecijanina! Kneeebel!, jak
art konceptualny. Umyka im fakt, e w ustroju totalitarnym za taki utwr mona dosta nawet
kar mierci. Ponura wizja wiata po krwawej wojnie cywilizacji w Multikulti take brzmi jak art.
Oba wiersze stanowi klamr i esencj caego zbioru; okrelaj rol poety tj. niepokojenie
i ostrzeganie wiata, szczeglnie przed nim samym. Bazenada pozwala nie oszale i mimo
wszystko mia si w twarz Smokowi.
Jedynie wiadomy artysta potrafi zespoli form i tre w jedno ciao (Przepis na gniot
wszech czasw). Wydaje si, e Relacje na nieywo s tego dowodem. Poezja ta z powodzeniem,
odwanie i niesztampowo zmierzya si z oporn materi jzyka oraz z draliwymi zagadnieniami
wspczesnoci, jak z kryzysem wizi rodzinnych (Nazaret), brakiem szacunku dla dnia witego
(Niedziela Palmowa), z plag rozwodw (Maa apokalipsa) i z niszczeniem tradycyjnego modelu
rodziny (Medytacja szewca o rwnouprawnieniu butw).
Ale po co zgbia ycie celebrytw? Nie do, e ich wiat przeminie, to i sam wyraz bdzie
wymaga przypisu. A jednak poeta powici im a 5 wierszy. Powd tego jest bardzo prosty:
poezja to wiadectwo epoki. Dlatego w czci nazwanej NA NIEYWO Z GALI CELEBRYTW
autor analizuje i omiesza pi kamstw, ktrymi karmi nas nowoczesne rodki masowego
przekazu.
Pierwsze z nich to windowanie miernot i hochsztaplerw na piedesta (Sawa i chwaa).
Drugie to zniewiecienie mczyzn i pacyfizm doprowadzony do absurdu, co w dobie islamizacji
Europy, walki z terroryzmem i zagroenia trzeci wojn wiatow, budzi powany niepokj
(Stereotypy spod ciemnej gwiazdy). Kolejny fasz to coraz bardziej perfidna demagogia
(Demagog), ktrej przybywa narzdzi i wiernych odbiorcw.
Gwnym narzdziem ojca kamstwa jest mtniactwo (pomieszanie poj). To pandemia
naszych czasw. W lad za ni idzie chaos informacyjny, zamt w sumieniach i wynaturzenie
ludzkiej psychiki. Dlatego Homo religiosus staje si Homo religious (czytaj po angielsku).
Publiczna, cyniczna, przewrotna i wybircza deklaracja wiary zoona przez wykolejonego
celebryt (Credo. Homo religious) szkodzi Kocioowi, bo przeinacza i zaciemnia Jego nauk ku
uciesze wyznawcw relatywizmu moralnego. Natomiast potrzeb modlitwy (rozmowy z Bogiem)
zastpuje adoracja Internetu. A w miejsce ascezy wchodz diety, kuchnia egzotyczna, wiczenia
fizyczne, napoje odywcze, energetyczne i orzewiajce (Oratio. Homo religious). Czowiek bez
konsultacji i wsparcia ze strony osoby duchownej wybiera takie fragmenty z Pisma i Katechizmu,
ktre s dla niego wygodne. Prowadzi to moe do praktycznej lub formalnej apostazji, czyli do
jeszcze wikszego otwarcia si na zo.
Towarzyszy temu wszystkiemu fiksacja na punkcie seksualnoci i jej nienormalnych
przejaww (Ide fixe). W konsekwencji jestemy coraz mniej odporni na pokusy. Mylimy
jzykiem reklamy, rzdzi nami schemat: szybko, gono, duo i przyjemnie, zawsze i tylko dla
mnie (Podszepty gonikw). Podmiot liryczny w wierszu Purgatorium? cierpi z powodu godu
i wyjaowienia. Burczy mu w duszy, poniewa tak ju si pogubi, e myli ciao z dusz. Warto
wspomnie, e dzi niemale powszechnie sdzi si, e sowo dusza jest dmod, podobnie
grzech. Czy to nie symptomatyczne?
Kompulsywne kupowanie i jedzenie prowadzi do mylenia wycznie o wasnych potrzebach.
Std bierze swj pocztek fasadowy katolicyzm (Szkice do portretu hipokryty). Kiedy opakowanie

34
KRYTYKA LITERACKA 32017

jest waniejsze ni zawarto, niemoliwe jest stworzenie prawdziwej wizi z drug osob, tym
bardziej z Bogiem.
Jak Polska duga i szeroka, postkomuna ma si znakomicie (W-partio-wstpienie). Ubieraj
j i karmi stare powizania i zdobycze kapitalizmu. Prba wcielenia w ycie zawoania BG!
HONOR! OJCZYZNA! (Tabernakulum czowiecze) natrafia na opr. Heroizm i patriotyzm jawi
si, jako droga dla stracecw. A poeta wyraajcy si krytycznie o swoich rodakach (Z atlasu
grzybw) jest ignorowany, sekowany lub zaguszany przez zwolennikw poprawnoci politycznej
i katolikw bez wtpliwoci i wasnego zdania. eby zachowa wolno i indywidualno, musi on
odstawa od reszty, nie mieci si w kadrze. Inaczej straci swj gos i stanie si niewolnikiem
kariery i koniunktury.

Tomik Relacje na nieywo to poemat. Kady poszczeglny wiersz idealnie wspgra z pozostaymi
i sam, poza ksik, stanowi odrbny i samodzielny byt. Wszystkie teksty w tym zbiorze maj
zgodnie ze star i obecnie niepopularn zasad wyrany pocztek, rodek i koniec. Liryka roli
i maski, ironia, zaskakujce zestawienia sw, przewrotno, onomatopeja, gry sowne, w tym
przejzyczenia, to nie puste, efekciarskie gesty.
Szkieletem caoci jest audycja telewizyjna. Pojawia si przerywnik kulinarny,
transmisja/relacja, reklama i promocja kuracji odchudzajcej. Cao zamyka prognoza pogody.
Nawet spis treci nie jest typowy. Lecz sama forma, sam szkielet, to nie jest jedyne bogactwo tej
poezji. To utwory wielowarstwowe i wielowtkowe. Nie jest zadaniem recenzji odkry i obnay je
wszystkie, dlatego zainteresowanych odsyam do tomiku.

Czy tzw. poezja zaangaowana ma dzi jeszcze racj bytu, skoro nam, Europejczykom, kojarzy si
jednoznacznie z uwikaniem w zbrodnicz ideologi i z medialn manipulacj: walk o wadz,
wpywy i pienidze? Nie tylko historia, ale rwnie ycie codzienne zwykych ludzi, potwierdza to,
e niepodejmowanie wakich i spornych tematw to nic innego, jak dezercja. Warto tu
przypomnie, e Wielka Literatura to sztuka opowiadania i ryzykownego zabierania gosu
w sprawie, inaczej wygrywa oportunizm, piknoduchostwo, pustosowie i pozoranctwo.
Czy aby na pewno to waciwa diagnoza? Z ca pewnoci nie mamy tu do czynienia z poezj
letni, bekotliw i wtrn, tylko z tak, ktra zapada w pami i ma odwag opowiedzie si po
stronie ycia.

Jacek wierk, Relacje na nieywo, wyd. Miniatura, Krakw 2017 r.

35
KRYTYKA LITERACKA 32017

Witold Gombrowicz

O FERDYDURKE

P rzed kilku dniami ukazaa si moja ksika pt. Ferdydurke. Poniewa jest to utwr napisany
w sposb do oddalony od normalnej literatury, pragnbym zapobiec dezorientacji krytyki.
Nie idzie mi o ocen artystyczn, ale o to, aby z ksiki tej nie zrobiono w artykuach prasowych
lekkomylnej zabawki na gruncie spraw powanych, satyry na t czy inn warstw spoeczn lub
te nihilistycznego ataku na kultur.
Gwnym problemem Ferdydurke jest problem formy. yjemy w epoce gwatownych
przemian, przyspieszonego rozwoju, w ktrej dotychczas ustalone formy pkaj pod naporem
ycia. Czowiek jest dzi bardziej ni kiedykolwiek zagroony sfer nisz, sfera ciemnych
i nieposkromionych instynktw, zarwno wasnych, jak obcych. Wasnych poniewa nieustannie
odczuwa musi sw niedostateczno wobec przerastajcej go epoki, poniewa wzrosy
introspekcja i autokrytycyzm, poniewa w dobie rewolucyjnej czuje o krok od siebie anarchi.
Cudzych poniewa zwizek czowieka z czowiekiem i spoeczestwem jest nieporwnanie
silniejszy, poniewa warstwy nisze i mniej kulturalne naciskaj na inteligencj, ktra a dotd
bya od nich raczej izolowana. Tak wic zakcenie dotychczasowej hierarchii w jednostce
i w spoeczestwie sprawia, e ten ciemny ocean treci niedojrzaych, dzikich napiera na nas coraz
mocniej, wtrcajc nas jak gdyby w powtrny okres dojrzewania, zniewalajc do gwatownej
rewizji caego naszego sposobu bycia (w sensie jak najbardziej oglnym).
Potrzeba znalezienia formy na to, co w czowieku jest jeszcze niedojrzae, nieskrystalizowane
i niedorozwinite, oraz jk z powodu beznadziejnoci tego postulatu oto naczelna emocja mojej
ksiki. Pragn wykaza, e kultura nasza jest jeszcze niepena, niecakowita, e jest to wta
budowa nad ywioem anarchii, ktry raz po raz rozsadza ukad konwencji kulturalnych. Dlatego
kada partia ksiki koczy si wtargniciem ywiou, nonsensem, anarchi, anormalnoci, ktre
wdzieraj si poprzez pknicia formy i zalewaj nieszczsnych bohaterw, nadajcych sobie tylko
pozr dojrzaoci.
Ale i tu ksika staje si nieco ekscentryczna. Przecie ja sam, jako autor, jestem take
dzieckiem epoki, ta problematyka niszoci, niedojrzaoci, infantylizmu fascynuje mnie dlatego
wanie, e jest to i moja sprawa. Przeto Ferdydurke jest w pewnej mierze niedojrzaa i dziecinna
nie tylko w swojej zawartoci treciowej, ale i w formie. Zamierzeniem moim byo wypowiedzie
nie tylko niedojrzao cudz, lecz i wasn. Ksika przedstawia zatem zmaganie si tych dwu
sfer naszej osobowoci zarwno w fabule, jak i w stylu, w bohaterach i w osobie autora,
w rzeczywistoci opisywanej i w tej, ktr czytelnik odczuwa jako rzeczywisto piszcego. Std
caa jaskrawo ksiki. Pragn jeszcze zaznaczy, e liczne przedmowy maj za cel poczenie
urojonej fabuy z prywatn moj rzeczywistoci, przy czym rzecz jasna i w nich rwnie objawia
si moje wewntrzne rozstrojenie i zakcenie. A wic Ferdydurke jest jednoczenie krytyk
i autokrytyk, aktem oskarenia i przyznaniem si do winy, pamfletem i dokumentem
psychologicznym wyraa mj lek przed zielonoci ludzk, ale nie ukrywa, e i we mnie nie
wszystko uporzdkowane; jest napisana jak gdyby w fazie nieukoczonego procesu rozwojowego.
Bdc jak wszyscy w okresie dojrzewania, nie mogem pisa inaczej. Jeeli jednak kto przyjmie,
e ta postawa nie jest istotna, lecz e to jedynie gra, udawanie niedojrzaoci, aby tym wygodniej
wykpi niedojrzao innych, wwczas caa ksika zyska sens faszywy.
Z powyszej koncepcji jasno wynika, i to podkrelam z naciskiem, e Ferdydurke nie jest
wymierzona przeciw jakiejkolwiek ideologii lub temu czy innemu rodowisku. Jeeli zaczepiem
w niej ziemiastwo, szkolnictwo, literatur, to dlatego e ksika jest porachunkiem z tym, co
mnie samego zinfantylizowao i najwydatniej zaciyo na moim rozwoju. Gdybym pochodzi nie
z ziemiastwa, ale np. z proletariatu, zaatakowabym proletariat, gdy nie ma rodowiska i nie ma
czowieka w peni dojrzaego. Cz polemiczna ksiki jest skierowana przeciw demagogii
i tandecie w kulturze bez wzgldu i jej przynaleno partyjn i rodowiskow. I tutaj take
kwestia formy wysuwa si na czoo nie idzie mi bowiem o to, czy dana kultura sama przez si jest

36
KRYTYKA LITERACKA 32017

dobra czy za, ale o to, jak czowiek j asymiluje. Idzie mi o niedojrzao, ktr wyzwala
w czowieku take kultura, jeeli nie jest do zasymilowana, przetrawiona, do organiczna.
W scenach szkolnych nie rozprawiam si oczywicie z czystoci lub rozwizoci
modziey, ale z tym, e modzie jest pena zgrywy, faszw, niedostrojenia, e nie umie sobie
poradzi (wskutek braku formy) ze sfer instynktu, ktra j podkopuje. Podobnie stronice
powicone proletariatowi przedmiecia maj wyrazi niedol ludzi wytrconych z oyska pod
dziaaniem przyspieszonego biegu historii. Wysuwam postulat uprnienia i oywienia kultury,
sprowadzenia jej z obokw na ziemi, wypracowania postawy wobec rzeczywistoci, silniejszego
zespolenia inteligencji z ludmi i sprawami na niszym pitrze rozwoju, aby nie bya wobec nich
bezradna i bezbronna.
Zastrzegam si, e wszelkie przypisywanie tej ksice charakteru zbyt doranego wypaczaoby
najzupeniej moje intencje, gdy przede wszystkim jest to ksika filozoficzna i psychologiczna.
Przedstawia starcie czowieka z czowiekiem i ze rodowiskiem oraz starcie czowieka z wasn
jego niedojrzaoci, z pozostaociami z czasw niemal przedpotopowych. Pragnie wykaza
tragizm rozwoju. Wykazuje konwulsje, jakim podlega biedna nasza gba pod naciskiem
wielkich, a nieuniknionych procesw historycznych. Usiuje wypowiedzie i to jest jej punkt
najistotniejszy odwieczny konflikt pomidzy czowiekiem a jego form, konflikt rwnie bolesny
dzi jak przed wiekami. Jest wyrazem nienawici, lku, wstydu czowieka wobec bezformia
i anarchii. Nie jest, cile biorc, pamfletem, polemik, krytyk, ale po prostu jkiem jednostki,
ktra broni si przed rozprzeniem, gwatownie domaga si hierarchii i formy, a zarazem widzi,
e kada forma uszczupla j i ogranicza ktra broni si przed niedoskonaoci innych w penym
poczuciu wasnej niedoskonaoci. W tym sensie jk taki jest dzi jkiem kadego czowieka bez
wzgldu na jego oblicze. Nie wiem, czy udao mi si dobrze napisa jk powyszy, ale jest
oczywiste, e sprowadzanie ksiki na grunt jakiej konkretnej polemiki spoecznej byoby
zupenym nonsensem. Tych ubocznych i nader niewyczerpujcych wyjanie nie mogem umieci
w ksice ze wzgldw z punktu widzenia artystycznego zrozumiaych.

Pierwodruk: Wiadomoci Literackie, 1937, nr 4.

Andrea Mantegna, Bachanalia, miedzioryt, 1470-1490 r.,


The Metropolitan Museum of Art, Nowy Jork

37
KRYTYKA LITERACKA 32017

Bruno Schulz

WDRWKI SCEPTYKA

S pacery sceptyka przez rumowiska kultury. Jak daleko i szeroko okiem sign wszdzie gruz
i mia. Wdrowiec zasta ju wszystko w gruzach, przeorane wzdu i w poprzek przez pug
niestrudzonej myli ludzkiej. Wdrowiec stawia ostronie sw laseczk spacerowicza, zatrzymuje
si wsparty na niej, umiecha si. Potem grzebie melancholijnie laseczk w gruzie: problemy
i problemy, szcztki, uamki i fragmenty problemw. Tu gowa odamana patrzy z ukosa, tam noga
wygrzebuje si, gramoli i kutyka samotnie przez mietnisko. Jeszcze jest w tych rudymentach
saby fluid ycia, jeszcze zblione do siebie cz si i oywiaj. Wdrowiec lubi je rekonstruowa
i skada, niekoniecznie waciw gow do waciwego tuowia. Tak powstaj dziwolgi.
Wdrowiec cieszy si i zanosi si cichym miechem, gdy te dziwotwory spieraj si ze sob
o zamienione gowy. Zaciera rce, gdy mu si uda wywoa powszechny zamt, maskarad
nieporozumie, wie Babel idei. Z rozkosz bawi si w arbitra i rozsdza spory midzy tymi
widmami problemw, rozsdza je najopaczniej, ze z wol, z jedyn intencj doprowadzenia
sprawy do absurdu. Niby to rewindykuje rozkradzione czonki na rzecz skrzywdzonej idei, ale
biada faworyzowanej. Udusi j wnet w nadmiarze zrewindykowanej treci.
Jedno pokolenie ludzkie wstecz wdrowa inny sceptyk po rozogach kultury, starzec
w dugim szlafroku, z siw brod. O ile mia bardziej ludzk twarz od tego kobolda. I on by lekko
zaatakowany, nosi w sobie zarazki tej febry, ktra toczy tamtego, ale jego sceptycyzm by dzicinn
chorob, rodzajem ospy wiatrowej, na ktr si nie umiera. wiat, w ktry wierzy, by zaledwie po
wierzchu zwietrzay, sfermentowany lekko na powierzchni, spierzchy cienkim zaledwie nalotem
chorej pleni. Trzon dogmatw yciowych by jeszcze nienaruszony. Mdry starzec nie wiedzia
jeszcze o zdradliwoci nauk przyrodniczych, ywi prostoduszn i naiwn wiar w atomy i materi.
Jego kosmos mia w porwnaniu do kosmosu kobolda stosunkowo ludzkie proporcje. By
wymierzony w kategoriach myli ludzkiej. Od czasw dobrego starca przeszed wiat przez wiele
sit o ciasnych okach, w ktrych zostawia stopniowo sw konsystencj. Freudyzm i psychoanaliza,
teoria wzgldnioci i mikrofizyka, kwanty i geometria nieeuklidesowa. To, co przesczyo si przez
te sita, to ju by wiat niepodobny do wiata, fauna luzowata i bezforemna, plankton o konturach
pynnych i falujcych.
Jeeli chodzi o kobolda, to operuje on o dziesi piter gbiej od swego poprzednika
w podwodnym krlestwie sceptycyzmu. Panuje tu monotonny pmrok gbi morskiej, nie
rozczonkowany przez konstrasty wiata, cinienie tysicy atmosfer wysadza oczy na wierzch, ale
ono te wyrwnuje i rwnoway grawitacj. Jest si bez ciaru, bez kierunku, bez
odpowiedzialnoci, lekko i beztrosko przesuwa si w gstym orodku osmotycznie i falisto, jak
alga. Znajdujemy si w jakiej nowej ciszy i uldze, jakby po eksplozji wiata. Pamitamy gucho
i niewyranie gdzie t straszliw katastrof kosmiczn, w ktrej zgin tragicznie nieustraszony
tytan Witkacy. Od tego moe miny wieki.
Jakim cudem wyszlimy z tego cao? I czy ju zawsze bdziemy rybami w gbi morskiej? Wic
to rumowisko problemw znajduje si na dnie morskim i nasz spacerowicz wdruje, jak krab po
mieliznach dna, owietlajc sobie drog fosforescencj swego mzgu? Jak zdoa przey
katastrof, jak doszed do tej beztroskiej symbiozy z pasoytem agnostycyzmu? Skd czerpie on t
lekko, ten humor wisielczy, jak zby powagi, ciaru, odpowiedzialnoci i sta si tancerzem dna?
Moe zdradzamy to szeptem jest po prostu umarym? Przey katastrof jako umary.
Najatwiej j w tej formie przey. To tumaczyoby wszystko: lekko, nic nie kosztujc
ekwilibrystyk karkoomn, a w gruncie rzeczy bezpieczn onglerk. Umarym ta atwo spada
w podoek za darmo bez adnych kosztw. Albo czy moe jednak byby ozdrowiecem,
rekonwalescentem z pogranicza mierci? Jak trudno jest na tej granicy odrni ozdrowieca
od umarego. S czasem kropla w kropl do siebie podobni. Bo i rekonwalescenci maj t sam
lekko, beztrosk i nieodpowiedzialno. Powrcili przecie z tamtej strony, gdzie wyzbyli si

38
KRYTYKA LITERACKA 32017

wszystkich ciarw. Uywaj swych czonkw niepowanie, dla artu, dla zabawy, dla nowej
wrodzonej przyjemnoci w operowaniu swymi organami. Wci gro i kokietuj mierci.
Nowa tsknota za przygod, za nie zaznanym i nie wyprbowanym rozpiera im pier dziwnym
westchnieniem.
I moe dobrze si stao, e wszystko lego w gruzy, e nie ma ju adnych witoci, wizw,
praw i dogmatw, e wszystko jest dozwolone i wszystkiego mona si spodziewa, e wolno raz
wedug swego kaprysu odbudowa si z gruzw wedug swego widzimisi, wedug chimery,
ktrej si jeszcze nie przeczuwa.

Pierwodruk: Tygodnik Ilustrowany, 1936, nr 6.

Albrecht Drer, May ko, miedzioryt, 1505 r., kolekcja prywatna

39
KRYTYKA LITERACKA 32017

Raphael Waters

ANTYINTELEKTUALIZM

W spczesny czowiek coraz bardziej oddala si od intelektualizmu dawnych wiekw, pomimo


ogromnego postpu w naukach matematyczno-przyrodniczych. To oddalanie si jest
skutkiem lekcewaenia zagadnie metafizycznych. Wspczesny czowiek w istocie boi si
poznania natury rzeczy.

Historia antyintelektualizmu

Pocztkw antyintelektualizmu naley szuka ju wrd wczesnych filozofw greckich. Pierwsza


wielka dyskusja filozoficzna zrodzia si midzy Parmenidesem a Heraklitem. Obu im
przysporzyo trudnoci wyjanienie istoty zmian dokonujcych si w otaczajcym wiecie, bowiem
podczas gdy zmysy dostrzegay powszechno zmian, intelekt zdawa si sugerowa, e byt nie
mg zacz istnie nagle, zatem, e jest wieczny. Parmenides, nie chcc odrzuca poznania
intelektualnego, odrzuci poznanie zmysowe, z kolei Heraklit ufajc zmysom, umniejszy
znaczenie intelektu; utrzymywa, e wszystko znajduje si w stanie zmiany, i jedynie zmysy s
wiarygodnym rdem poznania. Byo to pierwsze, chocia jeszcze porednie, odrzucenie porzdku
intelektualnego.
Prawdziwy rozwj antyintelektualizmu dokona si na przestrzeni ostatnich trzystu lat.
Thomas Neill pisa, e Caa wspczesna historia intelektualna stanowi odejcie od rozumu. Luter
na przykad zacz wanie od zaatakowania intelektu'. Po Kartezjuszu, w znacznym stopniu
ignorujcym dorobek filozoficzny swych poprzednikw, pojawi si Locke, upraszczajcy
nadmiernie porzdek metafizyczny, po nim za sceptyk Hume. Ignorowanie przez nich waciwej
aktywnoci ludzkiego intelektu oraz jego zdolnoci do abstrahowania uniwersalnej natury rzeczy
doprowadzio wspczesny wiat do filozoficznego chaosu, ktrego konsekwencje s prawdziw
intelektualn katastrof.
Kant stworzy przestrze dla modernizmu, z ktrego narodzio si wiele wspczesnych nam
bdw. Wedug Kanta intelekt nie jest w stanie pozna rzeczywistoci zewntrznej samej w sobie,
poniewa tym, co poznaje, jest idea drzewa (pogld wyznawany przez wikszo wspczesnych
filozofw), a nie samo drzewo. Idea ta stanowi konstrukt ludzkiego intelektu oraz drzewa; nie
wiemy, w jakim stopniu jej rdem jest samo drzewo. Tak wic, poniewa nasz intelekt wypacza
wszystkie nasze sdy, to co stosuje si do sdu nie musi stosowa si do drzewa.
Wanie ta koncepcja jest rdem powszechnej niepewnoci i wtpliwoci w naszych czasach.
Dla Kanta oraz jego intelektualnych spadkobiercw, czyli modernistw, wiat nadprzyrodzony
pozostaje niepoznawalny albo raczej nasza wiedza o nim ogranicza si do samego tylko poznania
naturalnego.
Koci katolicki [Pius IX, 1864 r., przyp. red.] potpi te absurdalne wnioski kantyzmu
w Syllabus Errorum (oczywicie errorum modernistycznych). Redukowanie porzdku
nadprzyrodzonego do tego, co czowiek zdolny jest poj samym tylko rozumem, zostao
stanowczo potpione przez nauczanie Kocioa i zdrow filozofi. Kant, podobnie jak wikszo
wspczesnych filozofw, formuowa pewne nieuzasadnione twierdzenia, na ktrych zbudowa
ca sw metafizyk. Niestety, wielu ludzi metafizyk t przejo.
Ostateczne konsekwencje zakwestionowania waciwej roli intelektu przynis wiek XX.
Trzeba tu wspomnie, e podobno jedynie co dwunasty czowiek zdolny jest do mylenia
abstrakcyjnego. Wikszo z nas kieruje si wyobrani i kiedy w konkretnych sytuacjach okazuje
si to niewystarczajce, ulega opiniom innych. Nadmierne przywizanie do podanego dobra
doprowadza czowieka do wycigania podanych przez niego konkluzji. Duch ten obecny jest
rwnie dzi, wielu ludzi bowiem podkrela znaczenie poznania zmysowego, jak np. empiryci
ignorujc przy tym waciw funkcj intelektu, redukujc go do poziomu wyszego zmysu. Z kolei

40
KRYTYKA LITERACKA 32017

subiektywici i idealici (np. Hegel) doceniali co prawda znaczenie poznania intelektualnego,


wyolbrzymiali jednak jego rol kosztem poznania zmysowego.
(...)
Zakwestionowanie zdolnoci intelektu do formuowania poj uniwersalnych doprowadza do
licznych problemw na poziomie jednostki i rodziny. Katastrofalna organizacja i funkcjonowanie
ycia ekonomicznego, politycznego i kulturalnego jest wanie skutkiem odrzucenia naturalnego
prawa moralnego (moliwego do odkrycia przez rozum ludzki), bdcego fundamentem caego
porzdku moralnego.

Konsekwencje: upadek kultury

Kryzys zdolnoci logicznego rozumowania doprowadzi do powszechnego chaosu intelektualnego


i niejako denaturyzacji czowieka. Wci jednak zachowuje on swoj racjonalno, ktra domaga
si kontroli nad innymi jego wadzami. Kontrola ta zostaa jednak przejta przez wol, czego
przejawem jest powszechny obecnie woluntaryzm [w woluntaryzmie najwysz wadz dla
czowieka jest jego wasna wola, przyp. red.]. Jednak kada funkcja podawcza (namitnoci
i skonno woli) udoskonalana musi by przez jedn z cnt moralnych, wola przez
sprawiedliwo, denie do przyjemnoci przez powcigliwo, za podania agresywne
przez mstwo. Kada z nich wymaga kierowania przez intelekt udoskonalony poprzez
fundamentaln cnot moraln, to jest roztropno. Bez roztropnoci nie mona posiada adnej
cnoty, to ona nadaje im charakter rozumny, wic ycie moralne z yciem intelektualnym.
atwo zauway, e w przypadku transcendencji woli sabo owiecanej przez rozum,
konsekwencj jest ycie moralnie nieuporzdkowane. Nieuporzdkowanie to dotyka zarwno
ycia osobistego, jak rwnie ycia rodzinnego i polityczneg, wola staje si absolutnym panem, co
prowadzi w konsekwencji do walki politycznej midzy ludmi i powstania pastwa totalitarnego.
Wola, wspierana przez wad, ktra rozwija si wobec braku cnoty, potguje deformacj
osobowoci. Dlatego te czowiek pozbawiony cnoty roztropnoci i skaony wadami jej
przeciwnymi wybiera kontrowersyjne rodki do osignicia zych celw, natura jednak buntuje si
w gbi duszy, ktra dy do waciwego sobie celu, wywoujc w konsekwencji cierpienie nasze
pragnienia nabyte sprzeciwiaj si bowiem czsto pragnieniom naturalnym.

Niskie standardy naszego systemu edukacyjnego

Maj one katastrofalny wpyw na studentw, ktrzy kieruj si bardziej pragmatyzmem ni


formacj intelektualn i moraln. Nauczanie koncentruje si bardziej na tym co poyteczne, ni
na tym co wartociowe i uczciwe. Bardzo czsto wykadowcy usysze mog od nich: Dlaczego
miabym studiowa filozofi czy teologi jako przedmioty dodatkowe?. Nieustanna walka
o jak najwysze stopnie, przy rwnoczesnym braku czasu na samodzielne dociekania i dogbne
analizy, cakowicie absorbuje wielu studentw, dla ktrych uzyskane oceny waniejsze s ni
zrozumienie. Zauway te trzeba, i erudycja zastpuje obecnie zrozumienie zasad i formowanie
waciwych nawykw naukowych, tak koniecznych w filozofii i teologii. Szkody wyrzdza te
oczywicie poprawno polityczna, znajdujca wyraz w komunaach, takich jak homofobia czy
prawo wyboru. Doskonaym tego przykadem moe by praca pewnego studenta, ktry odnoszc
si do nietolerancji wobec homoseksualizmu stwierdzi, e Naley pooy kres tym rasistowskim
zachowaniom. Wiele dzisiejszych podrcznikw z zakresu etyki nie ma praktycznie nic
wsplnego z etyk jako nauk. Autorzy wypeniaj je przykadami anormalnych zachowa,
oczekujc z jakiego powodu, e na ich postawie student wydedukuje, jakie postawy uzna
naley za normalne.
Czstokro wola, nieskrpowana przez intelekt, staje si wadc absolutnym i ostatecznie
podporzdkowuje dusz niszym wadzom. Gr bior pragnienia zmysowe i uwolniony w ten
sposb czowiek staje si potworem. Jednak jak zauwayli ju staroytni, czowiek le

41
KRYTYKA LITERACKA 32017

wykorzystujcy swj intelekt moe sta si gorszym od zwierzcia. Wystarczy tu wspomnie


chociaby o upodleniu czowieka przez homoseksualizm, czego najjaskrawszym przejawem s
parady gejowskie z metalowymi strojami, poyskujcymi ciaami, wyzywajcymi pozami
i wulgarnymi gestami.
Faszywe idee doprowadzi mog do katastrofalnych konsekwencji praktycznych, czego
zreszt jestemy naocznymi wiadkami. Otacza nas kultura, ktra toleruje emocjonalne,
charyzmatyczne ceremonie, jak gdyby stanowiy one nowy sakrament ze swym tzw. darem
jzykw (sowa pozbawione jakiegokolwiek znaczenia). Twierdzenie, e osoby uczestniczce
w owych ceremoniach rzeczywicie jzyki te rozumiej, jest mao przekonujce.
Wiele odkry wspczesnych nauk empirycznych okazuje si by ostatecznie faszywym
tropem, co skania niektrych naukowcw do twierdzenia, e nie moemy by pewni niczego,
wszystko bowiem podlega przewartociowaniu. Oczywicie, wniosek taki moe mie swe rdo
jedynie w niewiadomoci pewnoci dawanej przez nauki filozoficzne, jako e wnioskowanie
oparte jest na nieomylnych prawdach, zasadach logiki, ktre prowadz w konieczny sposb do
prawdziwych konkluzji. Kluczem do zrozumienia dominujcego obecnie wiatopogldu wydaje si
by charakterystyczna dla nauk empirycznych tendencja do postrzegania tego co powszechne
jako normy.

Porzdek spoeczny

Rodzina ucierpiaa by moe wicej ni jakikolwiek inny organizm spoeczny. Maestwo jest
tym, czym je czynicie powiedziaa pewna nauczycielka nauk cisych, a przecie opinii takiej nie
wygosiaby o chemii czy matematyce. Powszechne odrzucenie logiki w kwestiach dotyczcych
maestwa ma skutki prawdziwie katastrofalne. Co do zagadnie dotyczcych rozrodczoci
powszechnie ignorowany jest fakt, e wszelkie naduycia w tym wzgldzie s po prostu skutkiem
przyjcia wiatopogldu woluntarystycznego.
Antykoncepcja, aborcja zwaszcza aborcja pourodzeniowa oraz zjawisko zastpczych
matek mog by skutkami jedynie cakowitego odrzucenia rozumu i nieuzasadnionego
dowartociowania woli. To czego si chce, mylone jest z tym czego chcie si powinno: std
wolno psychologiczna mylona jest z wolnoci moraln.
Konflikty, jakich jestemy wiadkami w yciu politycznym, s w istocie konsekwencjami
odrzucenia idei porzdku publicznego opartej na racjonalnych i naukowych zasadach
funkcjonowania spoeczestwa wieckiego. Ludzie przeprowadzajcy wywiady telewizyjne,
podobnie jak studenci, tocz si wok ekspertw z dziedziny nauk spoecznych, politycznych,
psychologw a nawet historykw liczc, e przedstawi im oni panaceum na wszystkie bolczki
spoeczne. Nie uwiadamiaj sobie, e wspomniane wyej dziedziny nauki koncentruj si raczej
na tym jak jest, ni na tym jak by powinno.
Dla studentw wszystko jest kwesti opinii, z ktrych kada posiada t sam warto.
Decydujcy wpyw na postaw i pogldy zaczyna mie kultura masowa. Polityczna poprawno
zainfekowaa kampusy uniwersyteckie do tego stopnia, i to ona ma obecnie gos rozstrzygajcy.
W konsekwencji kiedy wypowiada si specjalista, mae znaczenie ma czy jest on filozofem,
teologiem czy ekspertem od nauk politycznych, kada opinia traktowana jest jako rwnorzdna,
nawet jeli dana kwestia przynaley do filozofii czy teologii.

Wspczesny klimat kulturowy

Istotnym skutkiem niewaciwej formacji intelektualnej jest powszechna ignorancja ludzi


wspczesnych w kwestiach podstawowych. Istnienie Boga, moliwo ycia po mierci, wolna
wola czowieka oraz jego osobista odpowiedzialno za swe czyny oraz wszystko co z kwestii tych
wynika, jak godno ludzka, prawa czowieka, natura i funkcja rzdu, limity podatkw i ingerencji
wadzy w ycie obywateli, moralno publiczna i poczucie wartoci. Do prawdy odnoszcej si do

42
KRYTYKA LITERACKA 32017

wszystkich tych zagadnie doj mona poprzez zastosowanie zasad rozumu do stosownej
dziedziny filozofii.
Zgodnie z dominujc mentalnoci na uniwersytetach miejsce filozofii spoecznej zaja
obecnie socjologia. By sobie to uzmysowi, wystarczy zastanowi si, w jaki sposb przedstawiane
s obecnie rne kwestie dotyczce ycia, np. aborcja, samobjstwo, eutanazja, wspomagane
samobjstwo, tzw. godna mier czy klonowanie.
Przeklestwo wspczesnej cywilizacji, ktre we waciwych okolicznociach mogoby by jego
najwikszym osigniciem, czyli rne rodki masowego przekazu, zwaszcza telewizja,
doprowadzio do wszelkiego rodzaju wynaturze intelektualnych. Jak powiedzia pewien
przedstawiciel mediw, wspczesnym kapanem jest dziennikarz. Oprah Winfrey wydaje si
odgrywa rol psychologa, filozofa, terapeuty, ekonomisty i teologa i w istocie zbawcy ludzkoci.
(...)

Zasady rozumu, fundament prawdy

Nauczanie wymaga pokory i szacunku dla rnych nauk, a przede wszystkim cakowitego
podporzdkowania si rzeczywistoci, przyzwolenia na to, by umys nasz by pouczany przez byt.
Tylko w ten sposb pozna moemy zasady rozumu, tak zazdronie strzeone przez filozofa.
Koncentruje si on na naturach rzeczy, a nie tylko na zjawiskach, jak to czyni nauki empiryczne.
Tak wic poszukuje on tego, co w sposb konieczny wynika z jego pojmowania owych natur: po
pierwsze cakowitej pewnoci zasady rozumu, po drugie za pewnoci konkluzji, do jakich
dochodzi opierajc si na tych zasadach. Pewno jego bierze si wic z pojmowania
rzeczywistoci, bronionej przez dzia metafizyki zwany epistemologi.
Taka wanie postawa intelektualna pozwala na krytyczne podejcie do rnych filozofii,
odrnienie prawdy od faszu. Z prby tej zwycisko wychodzi jedynie oparty na myli
Arystotelesa tomizm, inne natomiast filozofie, osabione przez pprawdy i niezdolne do
wyjanienia rzeczywistoci upadaj. Na jednym kocu skali mamy dzi syntez arystotelizmu
i tomizmu, bdc czym wyjtkowym w historii cywilizacji, na drugim za pseudofilozofi zwan
analiz lingwistyczn, ktra scharakteryzowana zostaa susznie jako sowa o sowach.
Cho filozof jest przede wszystkim stranikiem zasad rozumu, interesuj go rwnie inne
nauki. Do niego jednak naley dowodzenie ich prawdziwoci oraz ich obrona. Bez zasad
niemoliwe jest przeprowadzenie adnego rozumowania, wyraaj one bowiem nasze zrozumienie
bytu i nasze pojmowanie natury rzeczy, umoliwiajc nam dojcie do najwaniejszych
i niezbdnych nam konkluzji.
(...)
Jeli dla Kanta wiedza na temat rzeczy jest jedynie ide i nie jestemy w stanie pozna wiata
samego w sobie, wwczas jako e zasady rozumowania s jedynie zbiorem idei nie moemy
mie pewnoci, czy stosuj si one rwnie do sfery nadprzyrodzonej. W skutek tego zasady owe
s lekcewaone i deprecjonowane, a miejsce ich zajmuje analiza lingwistyczna lub analiza zjawisk
(fenomenologia). Wynika z tego konieczny wniosek dostrzegany ju przez Kanta e nie
moemy opiera si na zasadach, usiujc znale odpowiedzi na pytania najwaniejsze dla
czowieka, na przykad o istnienie Boga albo czy istnieje ycie po mierci. Odpowiedzi na te
pytania postrzegane s dzi jako kwestia wiary, dla ktrej nie moe by adnego racjonalnego
uzasadnienia. Czsto usysze mona, e jedyn bezsprzeczn prawd jest to, e w kwestiach
tych nikt nie posiada prawdy. Z niezachwian pewnoci twierdzi si, e nie moemy by
pewni niczego.
Paniczny lk przed prawd doprowadzi do wielu absurdalnych teorii i praktyk w sferze
gospodarki i polityki, czego skutkiem jest zniewolenie ekonomiczne i rosnca omnipotencja
pastwa. Podejrzewam, e Sokrates mniej musia obawia si rzdzcych Atenami trzydziestu
tyranw, ni my wspczesnego demokratycznego rzdu. Obywatele Aten mieli przynajmniej
Sokratesa, ktry mg zaoferowa w czasach zamtu lekarstwo w postaci logiki, podczas gdy ludzie
nam wspczeni nie chc przyj pewnoci, jak oferuje im rozumowanie filozoficzne, zarwno

43
KRYTYKA LITERACKA 32017

w naukach spekulatywnych, jak i praktycznych. Nauki racjonalne pozbawione zasad staj si


dyletantyzmem lub (i) eklektyzmem.
Konsekwentnie ycie polityczne, kulturalne i ekonomiczne odzwierciedla bdy w sferze nauk
podstawowych. Nawet w zakresie etyki wielu ludzi nie wykracza poza analiz i co za tym idzie nie
jest zdolnych do przedstawienia syntezy, pozwalajcej na rozwizanie problemw. Kada nauka
posiada swj odpowiednik w oferujcej pewne wnioski dziedzinie filozofii: botanika, zoologia
i psychologia empiryczna w psychologii filozoficznej, a prawo, nauki polityczne, socjologia
i ekonomia w etyce, z ktrych czerpi one wiedz o pewnikach w ich wasnych dziedzinach.
Obecnie, odrzucajc ze wzgard pewno, jak oferuje im etyka (a nawet sam zdrowy
rozsdek), ludzie s w stanie zaakceptowa zabicie nienarodzonego dziecka w imi wolnoci
seksualnej i autonomii jednostki twierdzc, e nie jest ono czowiekiem albo e jest to naturalne
prawo kobiety. Inni roci sobie bd prawo do umierania, ignorujc przy tym cakowicie natur
prawa. Jeszcze inni gosz prawo do zabijania niewinnych, posugujc si przy tym eufemizmem
eutanazja, negujc w tym samym czasie prawo do umiercania zbrodniarzy. W ten sposb
czowiek przypisuje sobie rwnoczenie prawo do zabijania, prawo do bycia zabijanym i prawo do
nie bycia zabijanym wbrew zasadom logiki i etyki! Co tragiczne, na nauczanie tej irracjonalnej
etyki wydawane s ogromne kwoty pienidzy.
Jedno jest pewne: powrt do prawdy i sprawiedliwoci wymaga bdzie wiele pracy i wysiku.
Jedynie Koci moe przywrci ludzkoci pokj i szczcie, jednak uprzedzenia ludzi zapewne na
to nie pozwol.

Prze. Tomasz Maszczyk

S to fragmenty artykuu zmarego w 2010 r. Raphaela Watersa, amerykaskiego katolickiego filozofa-


tomisty, wykadowcy na Uniwersytecie Niagara, zaoyciela Aquinas School of Philosophy i autora licznych
prac naukowych z dziedziny filozofii. Cao artykuu w jz. angielskim jest dostpna na stronie
http://www.cfnews.org/page88/files/f1f555c1972ec15275790a1ecbd509e1-245.html Redakcja Krytyki
Literackiej nie zgadza si z niektrymi tezami doktora Watersa, jednak jako pismo otwarte
wiatopogladowo chtnie prezentujemy rne punkty widzenia, ktre mog stanowi przyczynek do
dyskusji na temat wspczesnego conditio humana.

44
William Hogarth, Beer Street, miedzioryt, 1751 r., kolekcja prywatna
William Hogarth, Gin Lane, miedzioryt, 1751 r., kolekcja prywatna

You might also like