Professional Documents
Culture Documents
Krypta z biaego marmuru otoczona bya bluszczem, ktry cile przylega do jej cian,
zdobic je wonnymi kwiatami powoju niczym pajk sw sieci. Staa tutaj dopiero od
tygodnia, ale magiczne roliny ju wziy j w swe wadanie, by moe przyroda sama
chciaa odda cze najwikszemu magowi, jaki tu spoczywa. Smuke filary podtrzymyway
strop w ksztacie kopuy. Na kamiennym katafalku litery magicznego cytatu arzyy si
jasnym blaskiem:
"Ostatecznie dla naleycie uporzdkowanego umysu mier jest tylko pocztkiem nowej,
wielkiej przygody..."
Z tumu stojcego przed wejciem dao si sysze pojedyncze odgosy tumionego kania.
Bonia zapeniali uczniowie i absolwenci Hogwartu, nauczyciele oraz delegacja z
ministerstwa i licznie przybyli reporterzy.
Rnorodna ludzka masa reagowaa w zalenoci od stopnia zayoci ze zmarym.
Wikszo manifestowaa swj al paczem, moczc trzymane w doniach chusteczki, inni
stali sztywno, tumic swj bl i pokazujc wiatu mask bladego oblicza. Byli i tacy, ktrzy
przybyli tylko dla obejrzenia widowiska lub przeprowadzenia wywiadu.
Och, nie oszukiwa si. Wiedzia, e wiele razy przeklina starego maga, zarzuca mu, i by
manipulatorem, intrygantem, nigdy nie mwi mu caej prawdy. Jednak pomimo wszystko
kocha tego czowieka i traktowa go jak dziadka, ktrego nigdy nie byo dane mu pozna.
Harry zawsze myla, e jeeli Dumbledore kiedy umrze, to zrobi to w wielkim stylu. Jaka
walka z ciemnymi mocami, obrona wiata przed zem, akt heroicznej odwagi, o ktrym dugo
bd pisa i ukada ballady.
Albus odszed w ciszy.
Zmoga go najwiksza zmora mugoli, choroba, na ktr nawet czarodziejski wiat nie pozna
lekarstwa.
Rak.
- Harry
- Harry? kto delikatnie szarpn go za rkaw szaty. Wyrwany ze wiata wspomnie, przez
chwil bdzi wzrokiem, zanim jego spojrzenie spoczo na stojcej obok dziewczynie.
Ginny.
- Tak, masz racj odwrci si i zauway, e z egnajcych dyrektora pozostali tylko oni i
rodzina Weasleyw. Wyszed z krypty i doczy do grona rudzielcw. Kto poklepa go po
plecach. Umiechn si niemrawo na widok Rona.
Stary przyjaciel jak zwykle szed u jego boku. Dziki Merlinowi to jedno pozostao bez
zmian. Nie wiedzia co by zrobi bez jego wsparcia i specyficznego poczucia humoru.
Chocia, jakby gbiej si zastanowi, Ron te si zmieni. Nie by ju tym wiecznie
umiechnitym, zacietrzewionym chopakiem, ktry najpierw dziaa, a potem myla nad
konsekwencjami. ycie uczynio z niego mczyzn, nauczyo go ostronoci, a praca wrd
aurorw tylko wzmoga nieufno i podejrzliwo.
Staa czujno
Znw zerkn na Ginny uczepion jego rkawa. Czasami czu si przytoczony jej
manifestacj uczu. Kiedy wydawao mu si, e mgby j pokocha. Z biegiem czasu
doszed do wniosku, e byy to tylko marzenia nastolatka zafascynowanego siostr
przyjaciela. Powoli dojrzewa, aby powiedzie jej, e nic z tego nie bdzie, e jest dla niego
siostr, powierniczk, ale nigdy nie da jej tego, czego pragnie. Czu si wyprany z uczu,
nie sdzi, eby by jeszcze zdolny do mioci. Nie takiej, o ktrej pisano na kartach
romansw. Ginny zasugiwaa na kogo, kto kochaby j bezwarunkowo. Kto byby jej
oddany, spenia jej zachcianki i by zdolny do przelania uczu na przysze potomstwo.
Harry nie widzia si w roli ojca. Dzieci wymagay czasu, zaangaowania i czuoci. On nie
posiada niczego takiego.
T rozmow odwleka z kilku przyczyn. Kiedy tylko przygotowywa si na wyznania,
patrzya na niego tym smutnym, zakochanym wzrokiem i zrezygnowany odkada to na
nastpny raz. Kolejnym problemem by Ron. Przyjaciel nie raz i nie dwa pyta go kiedy
wreszcie zdecyduje si na lub i nieodmiennie widzia jako swojego szwagra. I ostatnia
przyczyna jego obaw, sami Weasleyowie. Uwaali go za czonka rodziny, Molly zawsze
powtarzaa, e jest dla niej jak syn i rzeczywicie tak go traktowaa. Doszo ju do tego, e
potrafia cisn za nim cierk za podkradanie sodkiej masy czy rogalikw przed obiadem.
Czu si u nich jak w domu i nie chcia nikogo rani.
Cholera, westchn. Jego ycie i bez tego, byo wystarczajco skomplikowane.
***
Wielka sala w ogle si nie zmienia przez te lata. Stoy poustawiane byy w czterech dugich
rzdach, nad nimi wisiay goda domw. Nakryty biaym obrusem st prezydialny, za ktrym
zasiadali profesorowie, nadal sta na swoim miejscu. Krzeso z wysokim, rzebionym
oparciem tkwio samotnie na jego rodku. Sufit imitujcy niebo noc by teraz zasnuty
chmurami, gwiazdy przyblaky, a ksiyc straci swj blask. Zabrako unoszcych si wiec.
Pomieszczenie owietlay magiczne pochodnie, oplecione fioletowym materiaem na znak
aoby.
Ciche rozmowy prowadzone przy stoach przypominay brzczenie roju pszcz. Co chwil
dao si sysze imi Albusa, ktre kto wypowiada albo z nostalgi, albo ze smutnym
miechem, przypominajc sobie jak anegdot z nim zwizan. Harry spokojnie skuba udko
kurczaka, praktycznie nie czujc jego smaku.
- Mylaem, e przynajmniej w takiej chwili nie bd musia oglda tej szczurzej gby Ron
dgn widelcem ziemniaka, jakby atakowa niewidzialnego przeciwnika.
- Daj spokj Hermiona spojrzaa na niego z dezaprobat Nie wierz, e nadal chowasz w
sobie te dziecinne urazy.
- Jak moesz
- Taaa Wybacz, stary Ron zaczerwieni si lekko i spuci gow, wbijajc wzrok w talerz
Po prostu
- Wiem, e go nie lubisz, ja te nie paam do niego sympati, ale ma takie samo prawo jak my
wszyscy by by tutaj. W kocu sam musisz przyzna, e jego dziaalno szpiegowska nie raz
i nie dwa ratowaa nam tyki.
- Bronisz go?
- Nie, jedynie stwierdzam fakt. Mog go nie trawi, ale to nie znaczy, e nie zauwaam jego
zasug.
- Dobra, moe masz racj przyzna niechtnie Weasley i zmieniajc temat zapyta
Syszelicie, e stary nietoperz przeszed na emerytur?
- Nie wierz, Ronald Weasley tskni za Snapeem Harry parskn cichym miechem.
- Nie tskni, po prostu ta jego wampirza peleryna zawsze wizaa si z t szko. Hogwart
bez Dumbledorea i bez Snapea to ju nie bdzie to samo miejsce.
- Potter Doprawdy, ta szkoa nadal posiada wonego, nie musisz odwala za niego brudnej
roboty.
- Nie mog powiedzie tego samego o tobie szare oczy patrzyy na niego z pogard
zmieszan z ciekawoci Syszaem, e zostae aurorem, wiat nigdy nie bdzie ju taki
sam. Chocia zapewne wszyscy odetchnli z ulg, e ich may wojownik stan na czele
prawa i rozprawi si z bandytami.
- Jak mio, e mnie doceniasz. Harry odsun krzeso i stan naprzeciw Malfoya. Cholerny
blondyn by jego wzrostu, moe powinien by zaoy te nowe buty na grubszej podeszwie?
Nigdy nie lubi akurat tego elementu czarodziejskiej mody, ale jeeli to daoby mu moliwo
spojrzenia na niego z gry, gotw by si powici A propos bandytw. Jak si czuje twj
ojciec? Syszaem, e warunki na oddziale dla skazacw w witym Mungu ostatnio bardzo
si poprawiy.
Wszyscy wiedzieli jak skoczy Lucjusz. W czasie ucieczki po nieudanym ataku na Hogwart
zdezorientowani miercioercy zostali zapdzeni w kierunku Zakazanego Lasu. Malfoy
wpad w puapk zastawion przez jego wasnych wsptowarzyszy. Kltwy, ktre w niego
uderzyy, spowodoway cakowity parali ciaa. Lekarze nie byli w stanie zaradzi tej
sytuacji, zatem nie mona byo stwierdzi czy jego zdrowie psychiczne rwnie doznao
urazu. Ten niegdy niezwykle inteligentny i ywotny mczyzna lea teraz w szpitalnej
izolatce, nie przejawiajc najmniejszych oznak kontaktu z otoczeniem. Ironi losu byo, e to
sam Draco przyczyni si do klski, przekazujc Zakonowi dane o ataku.
- To nie byo mie Hermiona spojrzaa na niego z nagan On musi si obwinia o to, co
stao si z jego ojcem. Przypominanie mu o tym
- Nie przejmuj si, stary Ron wreszcie uzna, e jest najedzony i rwnie podnis si z
krzesa To lizgon, tacy nie maj uczu. Pomiota si i mu przejdzie.
***
- Haso? kobieta zatrzepotaa wachlarzem i uchylia jedno oko Ach! To wy! oywia si
wyranie. Przynajmniej na tyle, na ile oywi moe si kto, kto yje na portrecie Pewnie
chcielibycie wej do rodka? Niestety nieznacznie si zmartwia Bez hasa nie mog
was wpuci.
- Ej, nie bd taki Ron najwyraniej te si zapali do pomysu odwiedzenia swej starej
sypialni Bylimy Gryfonami, swoich nie wpucisz?
- No ale
- O ile pamitam, braa w tym czynny udzia Harry podnis si zrezygnowany i potarga
wosy.
Dormitorium waciwie wcale si nie zmienio. Ogie wesoo buzowa w kominku, obok stay
dwa fotele obszyte czerwonym welurem haftowanym w zote kwiaty. Pod oknami ustawiono
kilka stow do nauki, w tej chwili byy puste z racji przerwy wakacyjnej. Odprowadzani
podekscytowanymi okrzykami dotarli pod drzwi swej dawnej sypialni, ktre otworzyy si
zachcajco. Ron podszed do swego starego ka i z rozrzewnieniem pogaska kolumn.
- Jakbymy wczoraj std wyszli, prawda? Harry usiad pod baldachimem i skrzywi si
smutno.
- Najpierw wejciwka na blizn, a teraz wite ko Zotego Chopca, masz bracie branie
Weasley usiad obok niego Kurcze, s tak samo wygodne jak pamitam podskoczy kilka
razy na materacu.
- Pan Potter i pan Weasley od drzwi dobieg ich suchy gos, w ktrym zabrzmiay nutki
rozbawienia. Poderwali si do gry jak na komend.
- Profesor McGonagall.
- Wiedz, e nadal macie za nic przepisy i bez pozwolenia wchodzicie tam, gdzie nie powinno
was by cmokna z dezaprobat.
- Panie Wright kobieta spojrzaa na niego znad okularw Nawet gdyby sam Merlin prosi
o haso, nikt, powtarzam nikt, nie ma prawda bez zgody nauczyciela na jego udostpnianie.
- Merlin to chyba by go nie potrzebowa mrukn Ron i szybko zamilk, widzc karccy
wzrok dyrektorki.
- Widz, e dowcip nadal jest pana mocn stron mrukna Jakkolwiek nie czas na to.
Panna Granger czeka ju w pokoju wsplnym, zapraszam za mn dodaa i odwrcia si,
furkoczc kraciast spdnic w kolorach jednego ze szkockich klanw A pan, panie Wright,
powinien si cieszy, e to nie rok szkolny i nie mog odebra punktw domowi.
***
Jeli dobrze pamitam, to powiedziaem wam, e jeli ktry z was zamie jeszcze jeden
punkt regulaminu szkolnego, to bd musia wyrzuci go ze szkoy. Co dowodzi, e nawet
najlepsi z nas powinni czasami liczy si ze sowami...
Niczym echo powrciy sowa dyrektora, wypowiedziane w trakcie ich drugiego roku. Harry
wstrzsn si, jak gdyby przeszed go zimny dreszcz. Spojrza na przyjaci stojcych obok
niego, oni te mieli niewyrane miny.
- Zaprosiam was tutaj w zwizku z testamentem Albusa. Minerwa usiada przy maym
stoliczku stojcym obok okna.
- Gdzie jest Fawkes? Potter wpatrywa si w puste miejsce, ktre zawsze zajmowa feniks.
- Ach, on McGonagall potara lekko policzek Kiedy Albus odszed, przez dugi czas
kry nad jego kiem. Pie, ktr piewa, bya najsmutniejsz, a zarazem najpikniejsz,
jak kiedykolwiek syszaam. Potem po prostu wyfrun przez okno. Myl, e wraz ze
mierci waciciela przesta traktowa to miejsce jak swj dom.
- Ciekawe gdzie teraz jest myl o piknym ptaku, ktry kiedy uratowa mu ycie, sprawia,
e Harry posmutnia jeszcze bardziej. Wszystko odchodzi, nawet zdawaoby si niemiertelne
feniksy. Skoczy si pewien okres w ich yciu. Wraz ze mierci Dumbledorea zerwaa si
ostatnia ni czca ich z tym miejscem, teraz widzia to wyranie.
- Serio? Ron poruszy si niespokojnie, a potem zamilk, gdy Hermiona trcia go okciem,
obdarzajc pogardliwym spojrzeniem.
- Nie sdz, panno Granger McGonagall poprawia okulary Jest pani na tyle inteligentna,
e powinna pani zaoy, i jest to moliwe. Oczywicie nie jestecie jedynymi, ktrzy dzi
odwiedzili to biuro. Nie przeduajmy tego, na pewno chcielibycie spotka si jeszcze z
przyjacimi rozwizaa teczk i wyja z niej trzy listy Prosz, w razie jakich
wtpliwoci pytajcie. Postaram si pomc jak tylko potrafi.
Kremowe koperty z charakterystycznym pismem dyrektora. Harry ostatni raz mia tak w rce
gdy dosta oceny z OWTMw dwa lata temu. Przez chwil obraca j w doniach, zanim
przeama magiczn piecz chronic ich zawarto. Drcymi palcami wycign ze rodka
list i spojrza lekko zamglonym wzrokiem na rwne, eleganckie i tak dobrze znajome pismo
Albusa.
Drogi Harry.
Czas jest dla nas nieubagany. Wracam wspomnieniami do nocy, kiedy po raz pierwszy ci
zobaczyem. Mae, niewinne dziecko, a ju obarczone tak ogromnym zadaniem. Przyznam, e
byem przeraony, nigdy nie opiekowaem si niemowlciem, wic oddaem Ci tam, gdzie jak
sdziem bdzie Ci najlepiej.
Merlin wie, e pomimo tego co tam wycierpiae, nie auj tej decyzji. Przeye, a to jest dla
mnie najwaniejsze.
Mgby pomyle, e traktowaem Ci jako bro. Pamitam sowa Severusa
Szpiegowaem dla ciebie, kamaem dla ciebie, naraaem dla ciebie ycie, a wszystko to
robiem, by zapewni bezpieczestwo synowi Lily. A teraz mi mwisz, e hodowae go jak
prosiaka na rze...
- Nigdy mi tego nie powiedziae szepn, mruc oczy Nie sdzisz, e troch na to za
pno? pokrci gow gdy napotka pytajcy wzrok Hermiony i ponownie spojrza na
trzyman w rku kartk.
Nigdy nie bye samotny, mj chopcze, chocia wiem, e nieraz tak wanie si czue.
Zapewne jeste zy, e nie powiedziaem Ci tego wczeniej. Wybacz staremu czowiekowi, ju
kiedy Ci mwiem, nawet najlepsi popeniaj bdy, chocia osobicie uwaam, e domowe
skrzaty Mniejsza o to.
Pisaem Ci, e nie mam wasnych dzieci. Musz doda, e w tej chwili jestem te jedynym z
mojej rodziny, dlatego w swym zadufaniu ustanawiam Ci moim gwnym spadkobierc.
W zwizku z tym chciabym, aby przyj moj posiado po rodzinie ze strony ojca. Znajduje
si ona w Irlandii, w nienanoszalnym hrabstwie Red Hills. Zachody soca s tam naprawd
pikne.
Ufam, e mj prezent Ci si spodoba i potraktujesz go jak swj drugi dom. Dawno mnie tam
nie byo, jednak wierz, e moje skrzaty nie pozwoliy mu popa w ruin. Zaczam stosowne
zdjcie.
Kochany Harry, yj tak, aby kady dzie by dla Ciebie now przygod, nie rozpatruj
przeszoci w kategorii poraek, nie zasugujesz na to.
II
- Stary, zupenie ci nie rozumiem. Ron wydeptywa ciek w dywanie w mieszkaniu przy
Grimmuald Place 12.
- Kiedy naprawd mi tu dobrze. Harry upi yk gorcej kawy i zmruy oczy w wyrazie
czystej przyjemnoci. Po caym dniu pracy, polegajcym na ciganiu jakiego zdziczaego
wilkoaka, czu jakby mg policzy wszystkie koci w swym ciele. Jego przyjaciel
najwyraniej nie mia takich problemw, gdy nabija kolejne kilometry w ich salonie.
- Harry
- Przesta!
- ktry pokona Lorda Bez Nosa i jego przyjaciel i pomocnik Ron Weasley, jedyny i
niepowtarzalny - Ron usiad wreszcie, spychajc z sofy nogi Harry'ego. Tak tak, kumplu,
to wiele tumaczy. Musisz zosta na warcie, zanim czarodziejski wiat legnie w gruzach.
- Bardzo mieszne.
- Ja bym powiedzia tragiczne, ale skoro tak wolisz Rudzielec wzruszy ramionami i
sign po jabko lece na stole, w ktre wgryz si z takim wyrazem twarzy, jakby co
najmniej atakowa miertelnie jadowitego pajka.
- Mnie? Ron spojrza na niego z ironicznym zdziwieniem. Ale skd, w kocu to nie na
mnie czeka zamek.
Harry westchn, wsta z krzesa i przeczesa rk wosy, ktre chocia dusze ni za czasw
szkolnych, nadal niesfornie ukaday si na jego gowie.
- Id wzi prysznic. Po tej zabawie w chowanego w lesie czuj, jakby mi za koszul wyrosa
sosna.
***
Ciepe strumienie wody spyway po ciele stojcego pod prysznicem mczyzny. Oparty
domi o kafelki, z przymknitymi oczami poddawa si relaksujcemu masaowi.
W domu przy Grimmuald Place 12 mieszkali z Ronem od czterech lat. Zaraz po skoczeniu
szkoy Harry zaproponowa przyjacielowi, aby ten przeprowadzi si do niego. Nie chcia
mieszka sam w domu Syriusza. Weasley, z min jakby wczeniej nadeszy wita, od razu
przysta na jego propozycj. Po dwch dniach pojawi si w jego kominku, taszczc za sob
swj kufer, a zaraz po nim aportowali si w salonie Ginny, Fred i George z reszt jego rzeczy.
Przez jaki czas yli we wzgldnym spokoju, cakiem niele radzc sobie we dwch. Dwa
miesice pniej na progu stany Ginewra i Hermiona, ktre owiadczyy, e mieszkaniu
naley si remont, a one zdecydoway si by tak dobre, e chtnie pomog dwm samotnym
facetom. Sprzeciwianie si zdeterminowanej kobiecie jest trudne, a jeeli kobiety s dwie
Zupenie niemoliwe.
Przez nastpne trzy tygodnie w domu zapanowa istny Armagedon. Ron i Harry, wymawiajc
si cik prac w ministerstwie, ewakuowali si w momencie gdy panie zapragny pozna
ich ulubione kolory, odcienie i gusta, a na stoliku zalegy tony prospektw z wzorami tapet i
pytek.
Z perspektywy czasu Harry musia jednak przyzna, e dziewczyny wykazay si
zadziwiajcym wyczuciem i dom wyglda teraz jak skrzyowanie mugolsko
czarodziejskiej wizji schizofrenika.
Od razu mona byo rozpozna, nad czym pracowaa Hermiona, a czym zaja si Ginny.
Kuchnia stanowia idealny przykad nowoczesnego wntrza. Biae pytki ostro kontrastoway
z meblami w kolorze ciemnego granatu. Panna Granger postaraa si, aby nie zabrako tutaj
takich urzdze jak lodwka, kuchenka z pyt indukcyjn, mikrofalwka, toster i ku
wielkiej radoci Harryego, prawdziwy mugolski ekspres do kawy. Ca czwrk kosztowao
to wiele pracy, by umoliwi sprztom elektrycznym poprawne dziaanie w magicznym
domu.
Ron na widok jego sypialni, stan z szeroko otwartymi ustami i wysapa ciko:
- Harry To wyglda jak w dormitorium lizgonw, nie bd ci mczyy koszmary?
Ginewra najwyraniej bya tego samego zdania, gdy nic nie powiedziaa, zaciskajc usta i
potrzsajc tylko z dezaprobat rudymi wosami. Sytuacj uratowaa Hermiona, twierdzc, e
takie kolory jak najbardziej bd suyy pracujcemu w stresujcych warunkach mczynie,
poniewa uspakajaj i wyciszaj.
- Twa uroda powoduje drenie mych ramek mrukno seksownym gosem zwierciado.
- Och, ranisz me uczucia jkno. Poza tym, nie zrobisz tego, wystarczajco wiele lat
miae pecha.
- Jasne, obraaj mnie, kpij z mego uczucia, brutalu! wydaro si lustro, zanim zdy
zatrzasn za sob drzwi.
***
Ulica Poktna nie zmienia si od czasu, kiedy jedenastoletni Harry po raz pierwszy zobaczy
j, gdy przyby tutaj z Hagridem. Moe bya tylko bardziej zatoczona. Tak, zdecydowanie
duo bardziej. Zoty Chopiec jkn z frustracj, gdy po opuszczeniu Dziurawego Kota
wpad w potok ludzkiej masy. Zewszd otoczy go gwar rozmw, zapach zi i dziwnych
substancji. Czarodzieje przepychali si w drodze do sklepw, jedni dzieryli w rkach due
torby, inni obijali ydki miotami, pokrzykujc do siebie uprzejmie lub wygraajc komu, kto
omieli si wpa na nich znienacka. Witryny mieniy si kolorami i usioway przekrzycze
tum, reklamujc towary.
- Chcesz podbi serce swej wybranki? Wstp do Madam Malkin! Tylko u nas najmodniejsze
szaty sezonu!
- Rany, skd oni si bior? Ron stan obok niego, strzepujc z szaty resztki popiou. Mam
wraenie, e za kadym razem jest ich wicej.
- Jak znam ycie, przybyy ju dawno temu, buszujc po sklepach. Zupenie nie rozumiem
kobiet. Weasley przecisn si pomidzy jak par, pchajc przed sob wzek wypeniony
rozmaitymi towarami.
- Taa zarechota Ron, nie wiadomo czy z tego co powiedzia jego przyjaciel, czy z tego, e
Harry wanie rozoy si jak dugi, popchnity przez jakiego p-olbrzyma o posturze
Hagrida, ktry wyklina go w dwch jzykach.
- Nie zaczynaj, Mionka. Ron usiad ciko na stoku, umiechajc si szeroko do kelnera i
od razu zamawiajc duy puchar lodw czekoladowo bananowo truskawkowych.
Siedzcy obok niego Potter spokojnie zayczy sobie deser kawowo mietankowy.
- Jeste niemiy, Gin si o ciebie po prostu troszczy. Hermiona zaoya wosy za ucho.
Przemylae ju t spraw, o ktrej dyskutowalimy ostatnio?
- Nie przemyla. Ron wbi yeczk w swoje lody, umiechajc si bogo do pucharka. W
ogle odmawia chociaby zobaczenia swej nowej posiadoci.
- No wiesz
- Nie odmawiam warkn Potter, mieszajc w lodowym deserze. Po prostu nie mam czasu.
- Ale Harry, jutro sobota, nie pracujesz, moglibymy si aportowa prosto pod bram zamku.
Ginny odsuna od siebie w poowie oprniony talerzyk z szarlotk.
- Nie mona si aportowa w miejsce, ktrego nie znasz. Czarnowosy chopak umiechn
si z wysikiem. Jestem bardzo przywizany do swojego ciaa, zwaszcza do jego niektrych
czci, nie chciabym zgubi czego po drodze.
Ginewra zaczerwienia si jeszcze bardziej, a jej oczy bysny, jak gdyby wyobraaa sobie
czci, o ktrych mwi siedzcy naprzeciw niej modzieniec.
- Zupenie nie rozumiem czemu wam tak zaley, zamek jak zamek. Harry wsun yeczk
do ust i zmruy oczy, czujc na jzyku kawowy smak lodw. Co jak co, ale desery u Floriana
Fortescue byy najlepszymi, jakie jad. Poza tym, mnie naprawd dobrze na Grimmuald
Place, zwaszcza teraz, kiedy tak wspaniale odnowiycie dom doda, umiechajc si
prawie radonie.
- Nie podlizuj si. Nikt ci nie kaza od razu tam zamieszka, po prostu wypada, aby chocia
odwiedzi to miejsce.
- Musisz si w kocu pogodzi ze mierci dyrektora. Poza tym z tego co wiem, wychowa
si gdzie indziej, ten zamek by dziedzictwem jego ojca, nie mieszkali tam. Moe wyjedali
do Irlandii na wakacje Nie wiem
- Oczywicie, Harry.
- Jasne, ja chtnie. Ginewra rozjania si jak soce, a Potter przekl w duchu swoj
nadgorliwo.
- Ty by bya chtna, nawet jakby zaprosi ci na Wywar ywej mierci prychn Ron, a
Harry w duchu zgodzi si z nim.
- Idziemy czy macie zamiar si kci? Hermiona zawiesia torb na ramieniu i skierowaa
si do drzwi, egnajc po drodze waciciela lodziarni.
- Idziemy, idziemy mrukn Weasley i ruszy za ni. Albo eliksir skurczajcy szepn
zoliwie do wciekej Ginny. Harry parskn miechem, przypominajc sobie adnotacj, jak
autor tego eliksiru umieci w ksice: Eliksir, ktry powoduje kurczenie rnych
przedmiotw. Nie naley dawa dzieciom do zabawy, nie ka w pobliu cennych rzeczy, a
mczyni uywajcy eliksiru powinni zaoy fartuch, by uchroni cz ciaa, ktra znajduje
si poniej pasa.
***
Pnym wieczorem ulica zupenie nie przypominaa tej sprzed kilku godzin. Odwiedzajcy j
ludzie zniknli, a zamknite sklepy straszyy mrocznymi oknami. Nikt tutaj nie zna sowa
neon, wic drog owietlay tylko rzadko rozstawione magiczne latarnie. Czwrka
przyjaci powoli zmierzaa w stron Dziurawego Kota, skd mieli si przenie za pomoc
sieci Fiuu do mieszkania Harryego i Rona.
- Jak tak mona, biedne stworzenie! Hermiona, mioniczka kotw, obrcia si na picie i
gdyby nie mocny chwyt Rona, zapewne pobiegaby za bachorami.
- Pewnie to jedne z tych, ktrych rodzicw nie sta na szko albo to sieroty. Przyjaciel
wzruszy ramionami.
- Czyli ucz si tutaj? Brunet zatoczy rk krg, rozgldajc si, jakby szuka ukrytej
szkoy.
- Ale ale przecie wszystkie dzieci maj prawo do nauki, nie ma czego takiego jak
obowizek szkolny? Harry spojrza na niego z niedowierzaniem.
- Przecie s niepenoletni. Potter nadal sta na rodku ulicy, nie zwaajc na Ginny, ktra
cigna go za rkaw w stron Dziurawego Kota.
- Harry Hermiona westchna. To nie mugolski wiat, tutaj jak nie masz pienidzy lub
jeste z sierocica, nie przyjm ci do adnej szkoy. Wyjtki stanowi dzieciaki o wysokim
wskaniku magicznym.
- Nie rozumiem, przecie to nie ich wina. Zielone oczy bysny w ciemnociach, niczym u
mijajcego ich chwil temu kota. Kade dziecko powinno by tak samo traktowane
spojrza na Rona. Twoi rodzice nie byli bogaci, ale jednak wszyscy si uczylicie.
- Kady, kto czyta cokolwiek poza Quidditchem przez wieki, wie o sytuacji panujcej w
magicznym wiecie stwierdzia cierpko.
- Wyobra sobie, e czytam wicej ni gazetki sportowe, a jako nie wiedziaem warkn
brunet, ruszajc w stron pubu. Dlaczego ministerstwo tym si nie zajmie?
- Pff, tak jakby ich interesowao cokolwiek poza ich wasnymi stokami prychn Ron.
- Hermi, pracujesz w ministerstwie, w dziale owiaty Nigdy nie przyszo ci do gowy, aby
poruszy ten temat? Pchn drzwi do pubu i od razu skierowa si do kominka, sigajc do
dzbana z proszkiem Fiuu. Nie czekajc na odpowied, wrzuci go w ogie, mruczc pod
nosem - Grimmuald Place 12.
Sam wychowany jako dziecko w krytycznych wrcz warunkach, przez tyle lat litowa si nad
swym wasnym losem, nie zdajc sobie sprawy, e praktycznie tu pod jego nosem yj
dzieciaki, ktre maj jeszcze mniej. On przynajmniej mg chodzi do szkoy, nikt nie kaza
mu zarabia na utrzymanie. Nie wybiela swojego dziecistwa, nadal twierdzi, e byo
koszmarem, jednak po raz pierwszy spojrza na nie pod ktem innych osb, ktre
najwyraniej miay jeszcze gorzej. Opad ciko na stojcy w pobliu fotel, nie zwaajc na
sw przybrudzon popioem szat.
- Harry! To nie takie proste. Panna Granger pojawia si obok niego z reszt przyjaci.
Naprawd nie zdajesz sobie sprawy, ile osb musiaoby zaakceptowa nowe ustawy, jakie
procedury wymagaj
- To nie o to chodzi! Po prostu tego nie rozumiem, gdybym wiedzia Gdybym zdawa sobie
spraw
- To co by zrobi?
Tak, walka co, co potrafi robi najlepiej. Czu jak w yach zaczyna kry ywiej krew,
jak gdyby nagle przed nim zmaterializowa si nowy przeciwnik, ktremu powinien rzuci
wyzwanie. Znowu mia poczucie misji. Co go obchodziy wybuchajce koty, uciekajce
wilkoaki, ba! Czym byo kilku maruderw z mani wyszoci?! Tym rwnie dobrze mogli
si zaj inni aurorzy. Ogarno go podniecenie to on, on musia co z tym zrobi. Nie
wiedzia dlaczego wanie jemu miaby przypa udzia poruszenia spraw, ktre od wiekw
byy norm w czarodziejskim wiecie, ale w gowie jak za dawnych czasw, zaczyna
ksztatowa si plan.
- Jasne mrukn Weasley. Zostaniecie, nie? Spojrza na nie z nadziej. Nie lubi
zostawa sam z Harrym, gdy ten by w takim nastroju. Zazwyczaj przyjaciel zamyka si
wtedy w sobie, a on nie wiedzia jak sobie z tym poradzi.
***
Tej nocy dugo nie mg zasn, rozmylajc nad wczorajsz rozmow. Spokj ducha
nadszed dopiero w chwili, gdy elementy ukadanki wskoczyy na swoje miejsca.
- Co radoni dzi jestemy mrukno lustro sennym gosem. Brunet nie zwrci na nie
uwagi, tylko od razu wszed pod prysznic, odkrcajc kurek. Po chwili ju sta przed
zwierciadem, rozczesujc niesforne wosy. No, co si stao? Daj i mnie si nacieszy.
- Uwielbiam, gdy do mnie seplenisz, misiaczku zamruczao lustro. Harry wypuka resztki
pasty i rzuci zaklcie golenia, po czym odwrci si, schylajc po bielizn i lece na niskim
stoeczku ubrania. Mrr Nie podno si jeszcze jkno rozanielone widokiem
zwierciado.
- Och! sapn chopak, czym prdzej wcigajc bokserki i z lekkim rumiecem wypad z
azienki. Z komody wycign czysty podkoszulek i sprane jeansy i ubrawszy si szybko,
zbieg na d.
III
Red Hills nienanoszalne hrabstwo, w ktrym w tej chwili znajdoway si tylko ki pene
kwiatw i mocno pachncych zi oraz ogromne pastwiska, gdzie spokojnie paso si bydo.
Otaczay je niezwyke formacje grskie, z ktrych cieka wioda w kierunku play. Kilka
szaasw, latem zamieszkanych przez pasterzy, znajdowao si gboko w lasach, by nie
niepokojeni przez nikogo spokojnie mogli zajmowa si swoimi sprawami.
- Piknie szepna Ginny, jak gdyby jej gos mg zakci panujc wok harmoni.
- Myl, e powinnimy si uda tym przesmykiem. Hermiona wskazaa przed siebie, gdzie
cieka wioda pomidzy skay.
- Czy nie powinno tutaj by wicej domw? Brunet rozejrza si dookoa, szukajc
jakichkolwiek oznak cywilizacji. Wszdzie jak okiem sign, otaczao ich morze zieleni.
- I kiedy chyba w 1962r, nie pamitam zbyt dobrze, archeolodzy odkryli korytarzowy
grobowiec Newgrange, stao si jasne, e ju w czwartym wieku przed nasz er
budowniczowie dysponowali imponujc wiedz astronomiczn. Rozumiecie to? Rozlege
cmentarzysko megalityczne w dolinie rzeki Boyne ma olbrzymi warto historyczn,
niewiele europejskich nekropolii z czasw przedchrzecijaskich moe si z nim rwna. To
po prostu niesamowite! Kontynuowaa niezraona ich milczeniem. Ginny w ogle si nie
odzywaa, z jednej strony nie chcc wchodzi w koalicj tpych spojrze z mczyznami, z
drugiej, bojc si przyzna, e nic, ale to zupenie nic nie wie o Irlandii.
- To naprawd bardzo ciekawe, Hermi. Potter pokiwa gow, uparcie patrzc pod nogi.
- Prawda? Dziewczyna szczerze si ucieszya. Musz wicej o tym poczyta, tutaj jest tak
wiele interesujcych miejsc.
Powoli zagbiali si w coraz bardziej dzikie grskie rejony. Wijca si cieka pia si
wysoko pomidzy szczytami. Nie przyzwyczajeni do tak dugich wdrwek, szli coraz
wolniej. Nawet Hermiona w pewnej chwili zamilka, dyszc ciko, a Ron si zlitowa i
zabra od niej torb wypenion jedzeniem i mapami. W kocu po trzech godzinach mczcej
wyprawy, stanli na szycie jednego z wzniesie. Ginny opara rce na kolanach, z trudem
apic oddech.
- Nie musisz i dalej. Harry stan obok niej. Przed nimi znajdowaa si dolina, w ktrej
otoczony grami, sta zamek. Z jednej strony ciany budynku scalone byy ze ska, z drugiej
mury schodziy a do kolejnego przesmyku, za ktrym majaczya rozlega plaa. Ksztat
budowli by si dostosowany do terenu, a to wymuszao niejednorodn struktur. Ogromna
twierdza posiadaa trzy strzeliste wiee, z wysokimi, szpiczastymi dachami, na ktrych
powieway czerwone proporce z wizerunkiem zotego lwa.
- I co z tego?
- Wciga si je na powitanie gospodarza, wisz dopki nie opuci posiadoci. To taki znak
dla innych: Jestem w domu, witaj gociu.
- No wanie. Weasley wzdrygn si lekko. Moe oni tutaj nie wiedz o jego mierci?
- Ron, on tutaj nie mieszka, wic powinny by opuszczone, sam to powiedziae. Ginny z
ciekawoci przygldaa si kamiennej budowli. Zwieczenia baszt wykoczone byy
blankami, ktre w mugolskich zamkach stanowiy wspaniae punkty obronne. W ich
przerwach ucznicy skryci przed strzaami wroga mogli broni si przez dugi czas. Zapewne
na tej samej zasadzie obwarowywali si te czarodzieje. Dwie flanki pyszniy si po bokach
zamku, sugerujc, e budowla pierwotnie suya wacicielowi nie tylko jako wspaniay dom,
ale take jako twierdza. W zachodzcym powoli socu lniy miedziane dachy, nad ktrymi
kryy jazgotliwe mewy.
Zamek otacza wysoki na osiem metrw mur obronny, a zwodzony most, w tej chwili
opuszczony, zaprasza do wejcia.
Powoli zeszli w d, zmierzajc w kierunku tej imponujcej budowli. Im bliej byli, tym
bardziej okazaa im si wydawaa. Kilkusetletni bluszcz obrasta jej ciany, nadajc barw
soczystej zieleni. Byszczce okna, skadajce si z maych, omioktnych szybek,
przewanie zdobiy rcznie malowane witrae. Kiedy minli bram, ich oczom ukaza si
ogromny dziedziniec, poprzecinany alejkami i ciekami penymi zieleni i kolorowych
kwiatw.
- Stary, ale chaupa, to jest wiksze od Hogwartu! Ron z uniesion gow i szeroko
otwartymi ustami rozglda si dookoa.
- Harry Potter, sir! Tu przed nimi pojawi si may skrzat z wyupiastymi oczami, ubrany w
dziwn, przydug buz i skarpetki w rnych kolorach.
- Zgredek dobry skrzat, Zgredek usysza, e Harry Potter dosta zamek od dyrektora. Skrzat
zamruga jakby nagle zasmucony. Zgredek pojawi si, aby suy Harryemu Potterowi,
musia przygotowa wszystko na jego przybycie i Mruka te jest i - Spuci gow. Duo
roboty nie byo, skrzaty dyrektora naprawd dobrzy pracownicy.
***
Oczywicie nie obyo si bez krtkiej scysji z Hermion, ktra na pocztku zapytaa, czy aby
skrzat nie chciaby zmieni imienia. Wizao si to z tym, e Krostek mia twarz, ktra
wygldaa jakby biedak przeby osp i dziewczyna uznaa, e jego imi mogo by mu nadane
w celach przemiewczych. Jednake stworzenie wyprostowao si tylko z godnoci,
twierdzc, e to miano nada mu ojciec pana Albusa i wolaby je zachowa. Jednake jeeli
pan Potter yczy sobie, to on oczywicie dostosuje si do jego zalece.
Harry sobie nie yczy.
Kolejne pytanie panny Granger byo atwe do przewidzenia, gdy koniecznie chciaa si
dowiedzie, ile Krostek zarabia. Skrzat przystan w zdumieniu, wytrzeszczajc na ni ju i
tak wyupiaste oczy.
- Krostek jest uczciwym skrzatem, pracuje dla pastwa Dumbledore od lat i nigdy nie
zniyby si do takich da.
- Jednake
- Skrzaty pracujce w zamku wolayby dosta ubranie, ni bra pienidze od wacicieli. Maj
swoj dum i tradycj. Odwrci si do Harryego i spojrza na niego badawczo. Czy pan
Potter yczy sobie, aby skrzaty opuciy dwr?
- A wic pan Potter nie bdzie nas obraa prbami pacenia? upewni si skrzat.
- Krostek od razu wiedzia, e wielki pan Dumbledore mia racj, wyznaczajc tak mdrego
czowieka na nowego waciciela. Skrzat skin gow. Czy moemy rusza dalej?
- Stary, tutaj jest cudownie! Jak mi powiesz, e chcesz si przeprowadzi, pakuj manatki i w
godzin jestemy z powrotem. Ron najwyraniej zapaa mioci od pierwszego wejrzenia
do tego miejsca.
- Ronaldzie Weasley!
- We dwie? Chopak czerwienia coraz bardziej. Nie chc wiedzie, nie chc nawet sobie
tego wyobraa. Potrzsn przeraony gow. Jeste moj siostr, to mogoby mi
skrzywi psychik, spowodowa trway uraz
- Daam jej haso, idioto! Hermiona uciszya go, uderzajc w ty gowy. Zupenie nie
rozumiem jak moge pomyle, e e - zajkna si i wywrcia oczami w wyrazie
bezradnoci.
- Nie moge sobie tego wyobrazi, bo jestem twoj siostr. Ginny spojrzaa na niego
przebiegle. Czyli z Hermi nie miaby takiego problemu?
Harry przysuchujcy si tej rozmowie zachichota cicho, patrzc jak jego przyjaciel
czerwienieje gwatownie, a siedzca obok niego dziewczyna spuszcza gow zaenowana.
- Gin sykna tylko w stron przyjaciki, ktra zamrugaa niewinnie, po czym zerkna na
Pottera. Wic? Przeprowadzisz si tutaj, prawda?
- Zbyt ogromne, Ginny. Mam wraenie, e aby doj na niadanie, musiabym wsta godzin
wczeniej.
- Przesadzasz jak zwykle. Hermiona skrcaa na palcu kosmyk wosw. To byoby jak
powrt do Hogwartu. Spdzie p ycia, mieszkajc w czym podobnym i nie miae z tym
najmniejszych problemw.
- To bya spora rnica. Setki ludzi krciy si wok, wszdzie mona byo na kogo wpa,
z kim porozmawia, a tutaj? Zatoczy rk wokoo. Czubym si jak na wygnaniu.
Cichy trzask sprawi, e wszyscy spojrzeli w kierunku drzwi, gdzie wanie pojawi si skrzat
trzymajcy w rce tac z parujc kaw, herbat i talerzem malanych ciasteczek. Ostronie
postawi j na stole, po czym ukoni si lekko i znikn rwnie cicho.
- Za to sub miaby pierwsza klasa mrukn Ron, nalewajc sobie herbaty i sigajc po
kruchy smakoyk.
- Czyli?
- Szkoa.
- To wspaniay pomys, Harry! Jej rozmylania przerwa gos Hermiony. Powoli skierowaa
wzrok w jej stron i spojrzaa na ni z niedowierzaniem.
- Ale oczywicie! Panna Granger nie zdawaa sobie sprawy z tego, e swymi sowami
tylko przekrca ostrze, ktre nagle pojawio si w odku rudowosej dziewczyny.
Oczywicie bdzie to wymagao ogromnych przygotowa. Trzeba zatrudni specjalistw,
przebudowa wntrza, przygotowa klasy, dormitoria, zdoby nauczycieli, ale To wszystko
da si zrobi! Jej twarz rozjania si w natchnieniu i Ginewra wiedziaa, e wanie
przegraa, e jej nadzieje i marzenia, ktre tak piknie sobie poukadaa i ktre nabray
realnego ksztatu podczas zwiedzania zamku, legy w gruzach.
- Obrony przed czarn magi. Harry spojrza na ni ostro. Jego wzrok stwardnia i
dziewczyn wstrzsn zimny dreszcz. Banda dzieciakw, mwisz. A ja twierdz, e kade
dziecko ma prawo do nauki i jeeli mog cokolwiek w tym kierunku zrobi, to wykorzystam
kad moliwo, jak daje mi los i rozczaruj ci ja nie mam zamiaru urzdza bankietw!
Mam pokaza, na co mnie sta? Myl, e pokazaem to ju wystarczajco. Cae moje ycie
obracao si wok walki. Jako dziecko usiowaem przetrwa u Dursleyw, potem w szkole,
gdzie kady rok obfitowa w nowe niebezpieczestwa, na ktre tak naprawd nie byem
gotowy. Spojrza na Rona i Hermion. adne z nas nie byo. Na sidmym roku ostateczna
rozgrywka i kolejna walka, tym razem pena krwi i przemocy. Wiesz, e rzucam avad z
rwn atwoci jak miercioercy? Jedyne, co mnie od nich rni to wyrzuty sumienia,
koszmary, ktre powracaj noc w noc. I na koniec Nie mam zamiaru si eni, nie mam
zamiaru mie dzieci. Po tym wszystkim jestem wyprany z uczu. Nigdy nie dabym swoim
bliskim tego, czego oczekuj. Nie ma we mnie pokadw czuoci, oddania, namitnoci.
ona? Potomstwo? Oczekiwaliby zaangaowania, opieki, troskliwoci, a jedyne co by dostali
to czowieka, ktry yje przeszoci, ktry wspomina kadego polegego i cigle zastanawia
si, co mg zrobi, aby do tego nie doszo Zamilk, zmczony tym nieoczekiwanym
wybuchem. Wreszcie to powiedzia, wyrzuci z siebie i, o dziwo, wcale nie czu si z tym
lepiej. Przepraszam
W komnacie zapada cisza. Ron niepewnie wpatrywa si w swoje rce, nie bardzo wiedzc,
co powiedzie. Kady z nich nosi na plecach worek wspomnie, ktry najchtniej rzuciby w
kt i pozwoli mu obrosn kurzem. Jednak nawet on wiedzia, e nie mog. Musz pamita,
bo jest to jedyny wyraz szacunku dla tych, ktrzy si powicili. Jednak do tej pory wierzy,
e Harry kiedy oeni si z Ginny i stworz rodzin. Najwyraniej si myli i nie byo to
przyjemne uczucie.
- Zranie j. Cisz, ktra zapada po wyjciu panny Weasley, przerwa jej brat.
- Wiem. Harry ukry twarz w rkach, opierajc okcie na stole. Cholera, nie chciaem,
miaem zamiar inaczej
- aden z was nigdy nie grzeszy delikatnoci. Hermiona wycigna z kieszeni klamr i
spia wosy w ciasny kucyk. Nie myl, e ci wini. Jeeli naprawd tak mylisz, kiedy
musiaa si o tym dowiedzie. Po prostu wybrae zy moment i raczej mao subteln form
przekazu.
- Ona widziaa to inaczej. Gos Weasleya by tak cichy, e trudno go byo zrozumie.
- Wiem, jestem draniem, uderz mnie, zrb co, nie bd si broni. Harry w roztargnieniu
drapa si po karku.
- Nie mam zamiaru ci bi. Ron wywrci oczami. Chocia nie przecz, e naleao by ci
si. Jeste moim przyjacielem i znam ci na tyle, aby wiedzie, e nigdy jej niczego nie
obiecywae.
- Ale ona i tak mylaa, e kiedy si z ni oeni. Brunet z kieszeni spodni wycign
paczk papierosw i nerwowym ruchem odpali jednego.
- Rzuci. Rudowosy mczyzna wsta z krzesa i podszed do okna. Przez chwil sta tam i
wpatrywa si w ma, dziewczc figurk, z podkurczonymi nogami siedzc na awce.
Najwyraniej pakaa. Czu wcieko i rozczarowanie, ale ju dawno nauczy si, e ycie
nigdy nie toczy tak, jak to sobie zaplanowa. Zmarszczy brwi, gdy na oparcie awki, na ktrej
kulia si Ginny, wskoczya wiewirka. Stworzenie zdecydowanie byo magiczne, gdy nie
obawiao si czowieka i ochoczo wskoczyo na wycignit do. Usta Rona drgny
nieznacznie, gdy ogon zwierzcia praktycznie zla si z wosami dziewczyny, a ona sama
podniosa si, gaszczc je po futerku. Poradzi sobie odezwa si nieoczekiwanie.
Ginewra zawsze bya silna. Daa sobie rad z przeyciami w Komnacie Tajemnic. Zajo jej
to chwil, ale wrcia do siebie. Tak samo bdzie i tym razem. Musimy po prostu da jej
troch czasu. Ostatni raz spojrza w kierunku siostry, ktra teraz spacerowaa ciek wrd
kwitncych krzeww i wrci do stolika. Ty tak serio z t szko?
- Obrona Przed Czarn Magi to co, co potrafi najlepiej. Potter umiechn si krzywo.
Sdz, e mgbym nauczy czego te dzieciaki.
- Ale co? Mylae, e zostawi ci samego? Poza tym Bysn zbami w umiechu. Nie
mog przegapi wyboru nowych nauczycielek. Zapowiada si nieza zabawa, chocia nadal
uwaam to za szalestwo. A teraz pozwolicie, e pjd do mojej siostry. Myl, e potrzebne
jej mskie rami doda ciszej i wyszed z komnaty.
- No to jest nas dwch. Harry wreszcie odway si rozluni i z ulg opar gow o
zagwek wysokiego krzesa.
- Troje powtrzya dziewczyna. Chyba nie mylisz, e pozwol dwm idiotom zaj si
tak powan spraw?
- Zawsze chciaam uczy, myl e to niewiele si rni od pracy w dziale owiaty, a bdzie
bardziej produktywne. Umiechna si lekko. Poza tym, to nowe wyzwanie.
Harry przez chwil siedzia pogrony w mylach, usiujc opanowa zarwno szok, jak i
szeroki umiech cisncy mu si na twarz, po czym da sobie z tym spokj i sign po
samopodgrzewajcy si dzbanek z kaw.
IV
- Witaj Draco. Narcyza uniosa wzrok znad wazonu, w ktrym wanie ukadaa
kompozycj z bkitnych r. Sev raczy nas zaszczyci wizyt.
- On nie jest lepy, moja droga. Snape unis kieliszek w gecie pozdrowienia.
- Wino z samego rana? Jak dekadencko. Mody Malfoy umiechn si lekko. Rzadko kto
mia okazj zobaczy jak opada jego maska zimnego arystokraty, a twarz agodnieje i
przybiera zwyczajny, chopicy wygld.
- To ja te poprosz. Draco usiad w fotelu obok Snapea. Jak na zawoanie z cichym pop
pojawi si skrzat z tac, na ktrej sta trunek.
- Chopak ma dwadziecia dwa lata, nie jest ju dzieckiem. Severus upi yk i spojrza na
modzieca. Zdecydowae ju co odnonie dalszej kariery?
Wysyajc syna do Hogwartu, Lucjusz chyba nigdy nie przypuszcza, e siedem lat
spdzonych z dala od jego wpyww pozwoli chopakowi zaistnie samodzielnie, a w
kocowym rozrachunku wybra jasn stron.
- Pojutrze. Matka Pansy rwnie si wybiera, wic zaproponowaam jej gocin w naszym
dworku. Narcyza poprawia misternie upity kok. Waciwie pomylaam, e dobrze by
byo gdyby pojecha z nami, twoja koleanka ze szkoy te
- Nie przerwa jej w poowie zdania, udajc, e nie widzi zgorszonego spojrzenia, ktre mu
posaa. Jestem zajty.
- Jego tutaj nie ma i nie masz co liczy na jego powrt. Draco wsta i skierowa si do
jadalni. Nie mam zamiaru eni si z Pansy, to moja koleanka, jak susznie zauwaya.
Poza tym Odwrci si i spojrza zoliwie na matk. Wchodzenie do mojej sypialni bez
pukania powinno byo ci owieci w niektrych kwestiach.
***
- Nie powiniene jej tak denerwowa. Severus posmarowa grzank cienk warstw masa i
pooy j na talerzyku obok plastrw wdzonego ososia.
- Denerwuje mnie. Zatrzymaa si na etapie, gdy jej ycie krcio si wok tego, co ubra na
kolejny bal. Nie dociera do niej, e czasy si zmieniy.
- Obrazia si, teraz pewnie ali si starej Parkinson, mone nawet przyspieszy swj wyjazd
do Francji? Przynajmniej wyniknoby co poytecznego z tej sytuacji.
- C za strata.
Przez chwil w jadalni panowao milczenie. Mody Malfoy przeglda nowinki ze wiata
mody, ktre znajdoway si na ostatniej stronie Proroka Codziennego. Zawsze czyta gazety
od koca, byo to jego mae skrzywienie, o ktrym wiedzia tylko Snape. Przy Mistrzu
Eliksirw Draco mg sobie pozwoli na rozlunienie i komfort bycia szczerym. Co nie
znaczyo oczywicie, e w jakikolwiek sposb sprawiby, eby postrzeganie go jako
idealnego arystokraty cho na chwil zachwiao si w oczach chrzestnego ojca.
Severus zczy donie i opar okcie na wieo uprztnitym przez skrzaty stole. Pogry si
w mylach, odpywajc na chwil i pozostawiajc chopaka samego. Gony okrzyk sprawi,
e poderwa si i zdumiony spojrza na chrzeniaka.
- Twj wrzask sycha pewnie w posiadoci Avery prychn mczyzna. Nic nie
syszaem o adnym kataklizmie, ani o twoim bankructwie. Wic jeeli nie chodzi o
pienidze, to musi chodzi o Pottera wyjani spokojnie.
- Nie kpij, Merlin mi wiadkiem, e tym razem to powana sprawa. Draco poderwa si z
krzesa i zacz kry po pokoju.
- Nie mw - Severus zwiesi gos. Potter spodziewa si potomka, a ty nie moesz znie,
e jego rd przetrwa, a twj ma na horyzoncie wtpliw przyszo. C, zwaywszy, e
Weasleyowie mno si jak krliki, nie widz w tym niczego dziwnego.
- Bardzo mieszne. Poowa szkoy zeszaby na zawa, wiedzc, e ich najgorszy koszmar
senny ma poczucie humoru. Draco zatrzyma si i spojrza na Snapea oskarycielsko. On
otwiera szko!
***
- Sam wic rozumiesz, e nie mona do tego dopuci stwierdzi podniesionym gosem
Malfoy.
- Och, nie pieprz! Blondyn dola sobie wina i wyoy nogi na may stolik stojcy obok jego
fotela. Musimy temu jako zapobiec.
- Niby jak? Dumbledore w swej naiwnoci zapisa mu zamek. Nie, Draco, nie rb min. Wiem,
co o tym mylisz.
- Potter to idiota, ktry majc w rkach co tak wspaniaego jak Emeraldfog, nie potrafi tego
doceni skrzywi si chopak.
- Potter to ikona czarodziejskiego wiata. Jeeli mwi, e chce mie szko, to bdzie j mia,
bo ci gupcy skacz w rytm jego klaskania.
- Pewnie zatrudni samych Gryfonw. Draco zatrzs si teatralnie. Pomyl, setki maych
idiotw wychowywanych na naukach szlamy, Wiewira i kretyna.
- Zawsze istnieje nadzieja, e zatrudni Longbottoma, ktry wysadzi cay ten kram w
powietrze. Severus pooy mu uspokajajco do na ramieniu.
- Trzeba mu przeszkodzi.
- Longbottomowi?
- Potterowi. Malfoy zmruy oczy i przez chwil milcza, jakby nad czym intensywnie si
zastanawia. W kocu unis gow i spojrza na Snapea. Czy ten Gryfon jest bogaty?
- O tyle o ile, na pewno nie jest biedny, ale jego majtek nie umywa si do twojego.
Mczyzna wzruszy ramionami.
- Nie rb niczego, czego ja bym nie zrobi - mrukn Snape, gdy modzieniec znikn za
drzwiami.
***
Potter, ty gryfoska gnido, czy nikt nie nauczy Ci, i na umwione spotkania si
przychodzi?
Draco Malfoy
Harry zmi list i wrzuci go do kominka, gdzie kosztowna papeteria w mig zaja si ogniem.
To ju druga wiadomo, jak dosta w przecigu tygodnia od Malfoya. W pierwszej zada
natychmiastowego spotkania w jednej z restauracji w Londynie. List napisany by w tak
bufonowatym tonie, e Potter po prostu go zignorowa. Czu, e gdyby si tam zjawi, lizgon
miaby wreszcie powd aby go pozwa, gdy niechybnie rozkwasiby mu ten arystokratyczny
nos.
Nie mia pojcia, po co Fretka chcia si z nim widzie, cokolwiek by to jednak nie byo, nie
mia czasu na kolejne awantury. Poza tym sama myl o prywatnym spotkaniu z Malfoyem
powodowaa u niego natychmiastowy skok cinienia.
Kiedy w jego gowie narodzi si pomys otwarcia szkoy, nie przypuszcza, e bdzie to a
tak trudne przedsiwzicie. Ministerstwo, owszem, przyklasno tej inicjatywie i gorliwie
zapewnio go o swoim wsparciu, jednake od razu zosta uwiadomiony, e ze wzgldu na
sytuacj panujc na arenie politycznej, nie maj funduszy na sponsorowanie tej inwestycji.
Do Chopca Ktry Przey powoli zaczynao dociera, e atwiej byo pokona Voldemorta
ni znale odpowiednich inwestorw. Oczywicie kady ochoczo popiera jego inicjatyw,
rozwodzc si nad potrzeb szkolenia jak najwikszej grupy modych czarodziei, jednake
gdy przychodzio do wsparcia finansowego, wszyscy bezradnie rozkadali rce, tumaczc si
cik powojenn sytuacj.
Harry zamkn kolejn teczk i opar si o fotel. Cholera! Potrzebowa pienidzy, duo
pienidzy. Zamek sam w sobie by rodkiem do poowy sukcesu, jednake caa reszta
pozostawaa na razie w strefie marze.
Do tej pory nie zdawa sobie sprawy, jak kosztowne jest utrzymanie szkoy, w dodatku takiej,
w ktrej mieciby si internat. Samo wyywienie kosztowao fortun, nie mwic ju o
pensjach dla nauczycieli oraz potrzebnym wyposaeniu i podrcznikach. Nie wszystko mona
byo te transmutowa.
Harry potar zaczerwienione z braku snu oczy i potarga w roztargnieniu wosy. Szlag, by
bogaty, ale chociaby zainwestowa cay swj majtek w t szko, wystarczyoby to moe na
rok, gra dwa. A co potem? Na Hermion i Rona nie mia co liczy. Owszem, Weasley dosta
w spadku po Dumbledorze adn sumk, jednake nie bya to jaka kolosalna kwota.
Minister owiaty wygosi pikn przemow na temat wspaniaego daru, jaki Potter ofiaruje
spoeczestwu, dodajc, i na pewno po kilku latach szkoa sama zacznie na siebie zarabia, a
woone w ni fundusze zaczn si zwraca i to z procentem, lecz do tego czasu Wybraniec
musia poradzi sobie sam.
Harry wrzuci papiery do szuflady i wsta z fotela. Czu si zmczony i przytoczony tym
wszystkim. Hermiona bya na kolejnym zebraniu z jakim inwestorem, ale wszystko co do tej
pory zdobyli, byo zaledwie kropl w morzu ich potrzeb. Wspi si po schodach i ruszy do
sypialni, po drodze cigajc podkoszulek. To, czego potrzebowa w tej chwili, to dugi,
gorcy prysznic i kilka godzin snu.
***
omotanie do drzwi odezwao si po raz kolejny. Harry zakl pod nosem, szybko rzucajc na
siebie zaklcie suszce i zbieg po schodach, zawizujc po drodze pasek od dugiego,
czarnego szlafroka. Zerkn na zegar stojcy w holu. Wskazywa dwadziecia minut po
osiemnastej. Ron przewanie korzysta z sieci fiuu. W tej chwili zreszt przebywa w Irlandii,
zarzdzajc grup ludzi, ktrzy mieli za zadanie przeksztaci cz zbocza prowadzcego w
stron play w boisko do quidditcha. Ginny nie odzywaa si do niego od ich pamitnej
rozmowy na temat braku zainteresowania Harryego zwizkiem maeskim, a Hermiona
nigdy nie korzystaa z drzwi frontowych. Potter zatrzyma si przed wejciem i poprawi poy
szlafroka, po czym zaciskajc palce na rdce ukrytej w rkawie, uwolni zaklcie
otwierajce.
- O nie, mowy nie ma mrukn, usiujc zatrzasn drzwi kilka sekund po tym, jak je
otworzy. Ten manewr zosta utrudniony przez but stojcego na progu mczyzny, ktry
wsun go pomidzy skrzydo i futryn. Malfoy, zabierz t cholern nog, albo ci j zami
warkn, kolejny raz usiujc zamkn.
- Naprawd, zero wychowania. Blondyn wykorzysta moment, gdy Harry na chwil
zdekoncentrowa si na dwik jego gosu i pchn silnie, tym samym wpychajc gospodarza
w gb holu i samemu wchodzc do rodka. Ubraby si, gdy podejmujesz goci.
Zmierzy chopaka ironicznym spojrzeniem.
- Jeeli przyszede mnie obraa, to daruj sobie. Nie jestem w nastroju. Harry przyglda
si stojcemu przed nim mczynie.
- Skd mam do cholery wiedzie? Potter chcc, nie chcc pody za nim.
- Mikrofalwka.
- Do czego suy?
Harry milcza zasadniczo z dwch powodw. Pierwszym bya bezczelno lizgona, ktry nie
do, e wdar si do jego mieszkania praktycznie przemoc, to jeszcze bez enady zwiedza
je teraz, komentujc gono to, co mu si nie podobao. Drugim powodem, dla ktrego nie
zripostowa ostatniej wypowiedzi blondyna byo to, e po prostu si z nim zgadza. Sos
mitowy uwaa za obraz podniebienia i na sam jego zapach dostawa skrtu odka.
Niestety pani Weasley przepadaa za t typowo angielsk potraw i co dwa tygodnie
podsyaa im przez kominek cay garnek tego specjau. Ku zgrozie Pottera, Ron potrafi zje
za jednym razem poow i za nic nie mg zrozumie, e jego przyjaciel moe nie strawi tak
wspaniaej jego zdaniem potrawy.
- Potter, czy to ty urzdzae ten pokj? Z zamylenia wyrwa go gos dochodzcy z salonu.
Zupenie nie wiedzia, kiedy ten przebiegy dra si tam dosta.
- Co?
- Ten pokj Zatoczy rk wkoo. Ciki. Te meble, zasony, brak im lekkoci, chocia
kolor cakiem niezy.
- Naprawd - Harry przewrci oczami. Suchaj, moe usidziesz sobie, skoro jak widz,
nie ma moliwoci aby z wasnej woli opuci moje mieszkanie, a ja w tym czasie si ubior?
- Jasne, nie krpuj si. Malfoy wykona gest, jakby odprawia niepotrzebnego ju sucego
i ku zaskoczeniu bruneta, wczy pilotem telewizor. No c, o wszystko mona byoby
posdza lizgona, ale na pewno nie o znajomo mugolskiej technologii. Potter jeszcze
dobr minut sta w drzwiach z otwartymi ustami, dopki Draco nie obdarzy go kpicym
umiechem, przesuwajc jednoczenie wzrokiem po jego szlafroku. Harry pozbiera szczk i
ruszy do swej sypialni, dochodzc do jedynego susznego wniosku, e jeeli chodzi o
Malfoya, nic nie powinno go dziwi.
***
Harry rozejrza si po sypialni, szukajc spodni. Niestety pomimo tego, e zajrza do kadej
szafki, a nawet w akcie desperacji pod ko, jego ulubione jeansy przepady bez ladu.
Zakl pod nosem i wyj z szuflady pierwsze z brzegu spodnie. Zmarnowa tutaj ju
wystarczajco duo czasu, a przecie na dole czekaa na niego jego wasna, prywatna
nemezis. Wcign przez gow czarny podkoszulek z nadrukiem jakiego mugolskiego
zespou i wszed do azienki. Jego ukochane jeansy leay spokojnie na szafce, dokadnie w
tym samym miejscu gdzie je pooy przed pjciem pod prysznic. Rzuci trzymane w rku
spodnie i sign po zgub, klnc cicho nad wasnym roztargnieniem.
- Cudowny, oszaamiajcy! Gdzie si ukrywae przez cae moje ycie, Adonisie?! Zawyo
lustro o oktaw wyej ni zwykle.
- Miae si do mnie nie odzywa warkn Potter, podskakujc na jednej nodze i wsuwajc
drug w nogawk.
- Nie mwi do ciebie cmokno z niesmakiem zwierciado. Po tym, jak Harry zasoni je
rcznikiem na czas swej kpieli, strzelio efektownego focha, obiecujc, e nie odezwie si do
niego przez tydzie.
- Co nie oznacza, e masz tutaj wchodzi jak do stodoy! Potter opar rce na biodrach,
patrzc na niego oskarycielsko.
- Nie rb z tego dramatu, nie zobaczyem niczego ciekawego. Draco nie wykazywa nawet
cienia skruchy.
- Och, mgbym powiedzie duo wicej, ale wtpi aby si tym przej prychn Gryfon,
mijajc blondyna i wchodzc do sypialni. Powiedz mi po prostu, po co do cholery tutaj
przylaze? O ile pamitam odkd skoczylimy szko, cakiem niele nam wychodzio
unikanie si i musz ci powiedzie, e ten okres by zajebicie dobry. Naprawd doceniam
moliwo nie widywania twej lizgoskiej facjaty.
***
- Zapomnij! stwierdzi Harry kilka minut pniej, gdy Draco w szybkim skrcie wyjani
mu powody swego przybycia.
- Posuchaj Potter, wiem, e uwaasz mnie za wroga, jednak wojna dawno ju si skoczya, a
ja
- Malfoy, to nie ma nic do rzeczy przerwa mu brunet. Nie jestem naiwny, dobrze wiem,
e walczye po naszej stronie, wic nie mieszaj poj. Prawda jest taka, e ci nie lubi, nie
znosz, a nawet nie mog na ciebie patrze. Jak sdz, ta antypatia jest oboplna. Niby w jaki
sposb wyobraasz sobie wspln prac?
- Potter, dla twojej wiadomoci, rwnie piaem hymny wdzicznoci, gdy ta gupia szkoa si
skoczya, a ja nie musiaem oglda przez pikne dwa lata ani ciebie, ani twoich
wspaniaych przyjaci z Wiewirem na czele.
- Bo tutaj chodzi o wiksze dobro. Malfoy odgarn jaki niesforny kosmyk, ktry mia si
wymskn z jego idealnej fryzury. Chcesz otworzy szko, to naprawd szczytny cel.
- Owszem, lubi by na bieco. Blondyn skin gow. Chc zainwestowa w ten projekt.
Ma potencja i gwarantuje przysze zyski, a ja nie lubi traci takich okazji.
- Zdajesz sobie spraw, e nie wszyscy uczniowie bd mogli paci za nauk? Niektrym
trzeba bdzie przyzna stypendia.
- Zamknij si, Malfoy! Harry nienawidzi tych okrele, zwaszcza kiedy paday z ust tego
konkretnego lizgona.
- Wiesz, jest w tobie co, co mgbym okreli jako czarodziejsk wersj mesjanizmu.
Draco cmokn z zachwytem, jakby wanie odkry co, czego nikt przed nim nie dostrzeg.
- Wracajc do tematu Malfoy uzna, e moe jednak nie warto bardziej denerwowa
Zotego Chopca. Chc zainwestowa w t szko. Co w tym zego?
- I to ci tak przeraa?
- Pracowae na nie cae siedem lat. Harry wzruszy ramionami. W ostatnim roku
dostawaem drgawek na widok twojej wyniosej i aroganckiej postawy. Prawd
powiedziawszy Zawsze uwaaem ci za typowego bufona, ktremu w yciu wiedzie si
lepiej ni innym i nigdy nie zazna zwyczajnych, ludzkich problemw.
- Masz racj, Potter. Chopak powoli wsta z fotela. Sidmy rok by dla mnie wyjtkowo
askawy. Moe powinienem wyda ksik na ten temat. Nadabym jej tytu Pamitnik
szpiega w ku z cruciatusem. Strzepn z marynarki niewidoczny pyek i spojrza na
siedzcego zimno. Robienie z tob interesw to czysta przyjemno. Dobranoc. Skoni
sztywno gow i ruszy w kierunku drzwi.
Harry przez kilka sekund siedzia jak sparaliowany. Jego twarz lekko poblada, gdy zda
sobie spraw, e tak naprawd nigdy nie zastanawia si, jakie konsekwencje niosa za sob
rola szpiega. Dobrze wiedzia jak Voldemort traktuje swoich miercioercw. Nie raz widzia
jak pani Pomfrey podawaa Snapeowi eliksiry agodzce skutki Cruciatusa. Jednake w yciu
nie przyszo mu do gowy, e ten wydelikacony chopak mg przeywa to samo, e
powica si dla dobra sprawy. Pod wpywem nagej myli zerwa si z fotela i pobieg w
gb korytarza.
- Czekaj, Malfoy!
Ulubiony pub Harryego by tego wieczoru bardzo cichy i spokojny, co bardzo odpowiadao
siedzcemu przy stoliku mczynie. Powoli sczy piwo, pozwalajc swobodnie pyn
mylom.
- Harry, czy ty wiesz, co by si stao w razie eksplozji? Fred przewrci oczami jakby nie
mg uwierzy w to, e Potter moe by a tak gupi. Lochy ochroni cay zamek, grube
ciany wytrzymaj naprawd wiele, poza tym minimalizuj skutki poaru, gdy kamie
stanowi skuteczn barier.
W dalszym cigu jednak problem stanowiy pienidze. Urzdzenie szkoy tak, aby moga
przyj uczniw, stanowio finansow studni bez dna. Harry doskonale zdawa sobie spraw,
e puste sale niczego jeszcze nie dadz. Trzeba zapeni je odpowiednim sprztem, zatrudni
nauczycieli, opaci pensje I to znowu sprowadzao go do oferty Draco Malfoya.
Niestety po ich ostatniej rozmowie, jedynej zreszt, wtpi, aby Fretka chcia kiedykolwiek
jeszcze si z nim spotka. Tamtego wieczoru, zanim dobieg do drzwi, blondyn zdy si
deportowa tu za jego progiem. Harry nie wiedzia, czy ma odetchn z ulg, czy moe
zakl szpetnie nad wasn gupot. W dodatku dosta si w krzyowy ogie sprzeczki
pomidzy Ronem a Hermion. Przyjaciel oczywicie wyrazi swoje zadowolenie, e olizgy
dupek znikn z ich ycia, zanim si w nim w ogle pojawi. Hermiona jednak miaa co do
tego zupenie inne zdanie. W jej mniemaniu, zachowanie Harryego byo niedojrzae i
wiadczyo o braku mylenia perspektywicznego. Powinien on odoy na bok wszelkie
animozje i przyj ofert Malfoya, przynajmniej do czasu, gdy szkoa dziki jego pienidzom
zdobdzie pynno finansow. Potem mgby ewentualnie negocjowa spacenie
niechcianego wsplnika i tym samym pozbycie si go raz na zawsze.
Wywizaa si ktnia, ktra oczywicie zakoczya si cik obraz ze strony zarwno
Rona, jak i Hermiony. W tym stanie trwali cae dwa dni, po czym jak zwykle Weasley
skruszony przeprosi Granger. Przeknwszy dum, poprosi Harryego, aby ten jeszcze raz
zastanowi si nad propozycj Malfoya, gdy o ile sam Fretka jest zy i oglnie skaony, o
tyle Fretka z pienidzmi, pomijajc fakt bycia nadal zym, najwyraniej przeszed
kwarantann.
Po caym zamieszaniu Harry musia odetchn troch od swych czasami zbyt gonych
przyjaci i tak oto wyldowa w pubie Pod Smoczym Zbem, wpatrujc si w pienicy
zoto napj.
Malfoy Dlaczego gdy przychodziy kopoty, zawsze musia by jako w nie wpltany
jasnowosy dupek? Przez cae siedem lat si nienawidzili i Harry wcale nie narzeka z tego
powodu. Niesnaski z Fretk wrosy wrcz w jego szkolne ycie i byy czym rwnie
normalnym i potrzebnym mu do ycia jak powietrze. Ju jaki czas temu stwierdzi, e gdyby
nie wieczne ktnie, bjki i pojedynki, ycie byoby o wiele nudniejsze.
Jakkolwiek docenia rol lizgona w swym szkolnym yciu, nie znaczyo to, e go lubi.
Przeciwnie, mierziy go te jego ulizane wosy, ktre zawsze ukaday si tak, jak tego yczy
sobie ich waciciel i nawet po walce prezentoway sob raczej malowniczy niead, ni
zwyczajne rozczochranie. W dodatku te jego cholerne oczy. Jak normalny czowiek moe
mie oczy w wielu kolorach? Powinny by brzowe, niebieskie, szare, zielone lub czarne.
Kady mia jak jedn barw i na tym poprzestawa, ale nie Malfoy! O nie, dla niego byoby
to zbyt pospolite! Oczy dupka zmieniay si wraz z jego nastrojem. Harry, bdc w szstej
klasie, zauway mimowolnie ten dziwny przypadek i z obsesyjn ciekawoci analizowa go
jak ciekawy obiekt dowiadczalny. Zadowolony lizgon w otoczeniu swych przyjaci mia
oczy bkitne, lecz gdy czym si martwi, przechodziy w odcie szaroci. W smutku
ciemniay i pojawiay si na nich grafitowe plamki.
Odcie rozszalaego morza uzyskiway w momencie, gdy patrzy na Harryego. O tak, wtedy
to by istny sztorm, wida w nich byo wcieko, nienawi i ch zadania blu. Czasami
Potter zastanawia si, czy to ju wszystkie kolory, jakie oczy Malfoya mog uzyska, ale
waciwie nie wyobraa sobie, jakie inne skrajne odczucia mogyby to sprawi.
- Witaj, Michael. Nie musisz nawet pyta. Wsta i uciska blondyna, ktry z rozbawieniem
potarga mu wosy. Piwo?
- Nic z tego nie wyszo przyzna chopak z kwanym wyrazem twarzy. Zreszt, to od
pocztku byo skazane na porak. Przez pewien czas mylaem, e z ni bd mg
- Nie rb ze mnie zboczeca. Harry uderzy go lekko w rami. Po prostu wydawao mi si,
e nadajemy na tych samych falach. Znalimy si tak dugo, jednak to najwyraniej nie
wystarczyo.
- Co nowego na oku?
- Przesta! Znowu ta gadka o przeszoci, o tym, e nie potrafisz kocha, e wojna zniszczya
co w tobie. Bzdura, po prostu unikasz bliszych kontaktw z ludmi. Boisz si, e przera
ich twoje koszmary, e nie zrozumiej tego, i czasami jeste po prostu zagubiony. Tysic
razy ci mwiem, nie ty jeden przeye wojn, nie jeste wyjtkiem, ktry straci kogo
bliskiego. Jedyne, co ci od nas rni to to, i dziki tobie moemy y teraz spokojnie.
- Dziki, naprawd doceniam to, co mwisz, ale jak wida to nie pomaga, a ja nadal nie
potrafi znale sobie drugiej powki. Harry dopi piwo i odsun od siebie kufel.
- Wniosek z tego?
- Wanie to robisz. Harry spojrza na niego kwano. Niemniej, przyjemnie byo o sobie
myle jako o bi.
- lizgon!
- Mio, e pamitasz. Moe przejdziemy do dalszej czci konwersacji? Michael splt rce
na piersiach i spowania. Syszaem, e otwierasz szko.
- Moim zdaniem wietny. Bdziesz tylko zarzdza, idc ladami Dumbledorea, czy moe
zajmiesz si obron?
- wietnie, wreszcie dobrze wyszkoleni czarodzieje. Przykro to mwi, ale Hogwart jeeli
chodzi o Obron Przed Czarn Magi, spisuje si raczej kiepsko. Ty bye chlubnym
wyjtkiem.
- To nie takie proste. Harry pokrci gow. Okazuje si, e mj grnolotny plan owiaty
zosta brutalnie sprowadzony na ziemi przez kwestie finansowe.
- Ministerstwo?
- Rozumiem Michael zamyli si. Szkoa to cakiem niezy biznes w tych czasach.
Jakby odpowiednio to zorganizowa, mogaby by dochodowym interesem.
- Taa, ju o tym mylelimy. Przede wszystkim hodowla unikalnych gatunkw rolin. Wiele
aptek ich potrzebuje. Poza tym eliksiry. To te towar, na ktrym mona zarobi.
- Problem w tym, e zanim do tego dojdzie, musi min kilka lat. Uzyskanie pieczci
wysokiej jakoci dla eliksirw jest moliwe dopiero wtedy, gdy warzca te mikstury modzie
osignie poziom Owutemow. To samo z rolinami, ich wyhodowanie, szczepienia To te
zajmie wicej ni rok czy dwa. Dotyczy to te innych dziedzin. Moglibymy stworzy
odpowiednie kluby, ktre w ramach wicze i zada zajmowayby si na przykad renowacj
w celu poprawienia swych kwalifikacji w transmutacji, czy te wyszukiwaniem odpowiednich
antyurokw dla szpitali i opracowywaniem ich. Modzie by si szkolia w rnych
dziedzinach, zdobywaa solidne wyksztacenie, a szkoa dziki temu miaaby fundusze.
Idealne rozwizanie, jednake potrzeba na to co najmniej piciu lat. Te dzieciaki musz si
wiele nauczy, zanim cokolwiek bd w stanie zrobi.
- I nikogo wicej? Moe powinnicie zapa jak grub ryb, to przycignie innych.
- Malfoy.
- Prosz ci, przynajmniej ty powiniene zrozumie moj awersj do tego drania. Potter z
rozczarowaniem zwiesi gow.
- Wybacz kotku, ale lizgonem pozostaje si cae ycie, nie wymaesz tego z mojej kartoteki.
- A jakie praktyczne!
- Dobra, powiedzmy, e zostaem przekonany. I co mam teraz zrobi? Fretka zapewne wiesza
ju na mnie psy, po tym jak niemal wystrzeli z mojego domu obraony na cay wiat tylko
dlatego, e ja omieliem si skala go sw obecnoci. Harry zabbni nerwowo palcami po
blacie.
- Musisz z nim porozmawia. To Malfoy, jakkolwiek by nie czu si uraony, nigdy nie
odrzuci czego, co pachnie pienidzmi. Oczywicie najpierw wygosi swj synny monolog,
zmiesza ci z botem i sprowadzi do roli biedaka, ktremu on i tylko on askawie moe
pomc, ale w ostatecznoci si zgodzi.
***
Harry mocniej zagryz zby, aby nie wsta i nie przywali durnej Fretce. Audiencj! Tylko on
mg to nazwa w ten sposb! Tak jakby by koronowan gow, a biedny Potter wanie
przyczoga si do niego na ebry. Sytuacji nie poprawia fakt, e Zoty Chopiec faktycznie
tak si czu .
- To bezczelne z twej strony, jednak rozumiem, e niektrzy z nas nie otrzymali starannego
wychowania i nic nie mog poradzi na swj brak dobrych manier. Malfoy z udanym
smutkiem pokiwa gow. Jak zauway Harry, jego oczy miay kolor nieba w najbardziej
pogodny poranek. Oznaczao to, e lizgon nie posiada si z radoci, majc przed sob
Wybraca, ktry sam przyszed do niego z prob, ktr notabene odrzuci jeszcze niecay
tydzie temu.
- Taaak westchn przecigle. Pienidze. Waciwie musz si zastanowi, czy aby nie
zadziaaem ostatnio pochopnie, proponujc ci je. Widzisz, mj drogi Mog tak do ciebie
mwi, prawda? Zapyta Malfoy, jakby w ogle bra pod uwag jego zdanie. Naprawd
praca nauczyciela to, jak sam mwie, bardzo niewdziczne zadanie. Uczniowie nigdy nie
doceniaj nakadu si, ktre wkada si w ich edukacj. Sam nie wiem
- Masz racj, Malfoy Harry z wysikiem rozwar szczeki, aby si odezwa. Dlatego
uwaam, e powiniene by zadowolony z wysokiej pozycji w zarzdzie szkoy. Posada
nauczyciela nie jest tym, czego by chcia, mogaby zrujnowa twoje delikatne zdrowie.
- Och, to bardzo wielkoduszne z twej strony, e tak si o mnie martwisz zakpi Draco.
Jednake ja zawsze lubiem wyzwania. Uczy te biedne dzieciaki, wprowadza je w ycie,
nada im kierunek, uksztatowa mode umysy. Nie sdzisz, e to bardzo altruistyczne? Tak,
tak, ta praca to powoanie, niemal misjonarskie! Palec Malfoya wystrzeli do gry, a jasna
skra odbia si na tle granatowej szaty. Harry z przeraeniem stwierdzi, e Fretka wyglda,
jakby wanie mia wizj. Cholera, facet by nawiedzony!
- Eee - mrukn lekko wystraszony. Myl, e jednak nie powiniene a tak si do tego
zapala.
- Wrcz przeciwnie, Potter, wrcz przeciwnie! Blondyn wsta i zacz chodzi po pokoju,
powiewajc sw arcydrog szat. Myl, e wietnie si do tego nadaj. Bybym
niekwestionowanym mistrzem we wprowadzaniu tych nieudacznikw w wiat peen klasy,
ogady i manier. Mam podstawy sdzi, e wikszo zasad panujcych w czystokrwistych
rodzinach chyli si niestety ku upadkowi. Dlatego doszedem do wniosku, e moim
obowizkiem jako patrioty i czarodzieja, jest odbudowanie tego wiata z gruzw. Oczywicie
na tyle, na ile jest to moliwe.
- To chyba rozumie si samo przez si, prawda? Draco spojrza na niego jak na wyjtkowo
tp skltk. Ty i ja poniesiemy najwiksze koszta, w dodatku zaraz po tobie, bd mia
ogromny wkad w otwarcie tej szkoy. Moja funkcja jako twojego zastpcy jest wic
przesdzona.
- Na Merlina! Malfoy, nie zapdzasz si troch? Owszem, rozumiem twj wkad, ale ty
chcesz praktycznie rzdzi t szko! Harry zacz ogromnie aowa, e nie zabra ze sob
Hermiony bd Michaela, ktry co prawda nie mia z projektem nic wsplnego, jednak jako
lizgon mia w sobie do sprytu i inteligencji, aby nie da si wywie w pole temu
arcydupkowi.
- Nie obraaj Rona! Harry zerwa si z fotela. Jest lojalny, wierny i zawsze by przy mnie!
- Owszem, Potter, owszem. askawie zgodzi si Malfoy. Jednake jego psia wierno
wcale nie podnosi poziomu jego wiedzy. Powiedz mi, on ma tam uczy, prawda? Byby
uprzejmy mnie owieci, czego?
- Sucham?
- To nie tak! zaperzy si Zoty Chopiec. On si na tym zna! Kocha ten sport i bdzie
idealnym nauczycielem.
- Zgadzam si, jako trener na pewno si sprawdzi. Ba, jestem skonny przyzna, e sprawdzi
si doskonale, znajc jego zamiowanie do gry, jednak zastanw si przez chwil. Odsu na
bok osobiste uczucia i powiedz szczerze gdyby mia mu da inn prac, to na jakim
stanowisku?
Harry zamyli si, nerwowo pocierajc rk kark. Ron jako nauczyciel Mugoloznawstwo?
Nie, nie zna si na tym. Zaklcia? Hmm nie by zy, ale nie by te orem. Numerologia
odpadaa, bo w ogle si jej nie uczy w szkole, eliksiry to ju w ogle poraka. Moe opieka
nad zwierztami? Mowy nie ma, Ron panicznie ba si pajkw i niektrych magicznych
stworze. Cholera! Jakkolwiek kocha swego przyjaciela i naprawd go docenia, to jednak
jeeli sam by mu nie odda Obrony, z ktrej Weasley jako byy auror by cakiem niezy, to
niestety pozostawa tylko Quidditch lub nauka latania na miotle. Spuci gow
zrezygnowany.
Zoty Chopiec unis wzrok zaskoczony jego sowami i zerkn prosto w lekko zmruone
oczy mczyzny. Miay kolor lekko zachmurzonego nieba. Nie pozostao mu nic innego jak
skin twierdzco gow.
VI
W mieszkaniu przy Grimmauld Place 12 od kilku minut panowaa niczym nie zmcona cisza.
Dwjka przyjaci wpatrywaa si w Harryego z zaskoczeniem i niedowierzaniem.
- Ale Ale mylaem, e to Mionka - Ron nie mg si wysowi z powodu szoku, w jaki
wprawiy go rewelacje przekazane przez przyjaciela.
- Ale Mionka
- Nie mionkuj mi tutaj, Ron prychna. Moemy go nie lubi, ale to Malfoy. Myl, e do
rzdzenia by przygotowywany odkd nauczy si chodzi, a jego pierwszym sowem
zapewne by knut i to tylko dlatego, e sowo galeon byo za dugie. Cokolwiek nie
sdzimy o Lucjuszu, doprowadzi on fortun Malfoyw do rozkwitu, mia gow do
inwestycji i na pewno przekaza t wiedz synowi. Zwa na to, e od czterech lat to Dr
Draco lekko zajkna si przy jego imieniu, a Ron skrzywi si jakby pokn cytryn.
Draco zarzdza ich finansami i z tego, co pisz gazety, nigdy nie odnotowa strat, przeciwnie,
z kadym rokiem ich dochody regularnie rosn.
- No ale Malfoy! To jakby wpuci lisa do kurnika! Weasley spojrza na Harryego, jakby u
niego szuka pocieszenia. Niestety Potter wzruszy tylko ramionami, spuszczajc gow.
- Potrzebujemy pienidzy.
- A ty? Wiesz, jeste bogaty prbowa jeszcze rudzielec. To nie to, ebym ci wypomina,
ale fortuna Potterw i Blackw
- Owszem, jestem przyzna Zoty Chopiec. I gdybym chcia, leabym do gry tykiem
przez cae ycie. Jednak - Unis rk widzc, e Ron z zapaem kiwa gow. Jednak to
nie wystarczy. O ile dla mnie i dla piciu innych osb byoby tego do, aby opywa w
bogactwa, o tyle utrzymanie przez kilka lat caej szkoy z setkami uczniw i nauczycielami?
Wybacz Ron, ale mimo wszystko nie jestem Rockefellerem.
- Kurcze, taki to mia dobrze westchn z rozmarzeniem rudzielec. Nie musia nawet
myle o kasie i dupkach pokroju Malfoya.
- Zapewniam ci, Ron, e ciko pracowa na swoje pienidze. Granger pokrcia gow.
Poza tym powinnicie ju przesta patrze na Draco przez pryzmat szkoy. Tym razem jej
gos nie zadra przy wymawianiu jego imienia.
- Bronisz go!
- I nie zamierzam. Chopak potrzsn rudymi wosami. Lepiej niech nie wchodzi mi w
drog.
Harry odetchn z ulg. Najgorsze mieli ju za sob. Najbardziej ba si reakcji Rona, jednak
chopak najwyraniej bardziej ni Malfoya, obawia si Hermiony. Biedak sam nie wiedzia,
e ju przepad. Patrzc na t dwjk, Potter zastanawia si, co powinno si wydarzy, aby
wreszcie odwayli si zrobi ten pierwszy z wielu krokw.
- Pff prychna Hermiona w rozbawieniu. Nie takie rzeczy razem przeszlimy, prawda?
- No kiwn gow Ron, po raz pierwszy tego wieczoru wyszczerzajc zby w umiechu.
Trzeba patrze na to pozytywnie.
- Taa Pomyl, nasz trjka i Malfoy, sam i bez plecw tatusia. Z boku doszed ich cichy
stukot. To Hermiona uderzaa gow o blat w wyrazie bezsilnoci.
***
Osony EmeraldFog nie drgny, gdy pewnego piknego poranka dwch mczyzn
aportowao si tu przed bram i spokojnie weszli w obrb szkoy.
Jasnowosy modzieniec z zadowoleniem wcign rzekie powietrze, pachnce morsk bryz.
Pod jego stopami rozciga si zielony dywan, a kamienna cieka wioda w kierunku
majaczcego w oddali zamku.
- Piknie, prawda? To naprawd wielka strata, e Dumbledore nigdy nie zaprasza tutaj goci.
- Chciae powiedzie, e to niesychane, aby stopa Malfoya nie stana nigdy na ziemiach
jednego z najbogatszych i najpotniejszych czarodziei stulecia zakpi jego towarzysz.
- Och, zapewniam ci, Severusie, e to akurat zostanie nadrobione, bo przez najbliszy czas
nie zamierzam opuszcza tego miejsca.
- Pomyl, ile tajemnic musi skrywa ta twierdza, ile nie odkrytych przej, moe nawet
bogactw! Delikatne rumiece okrasiy blade policzki. Draco mylami ju zwiedza
niezbadane dotd przez niego korytarze i odkrywa ich sekrety.
- C za modzieczy zapa. Snape skrzywi si lekko, lecz nie byo w tym niczego
zoliwego.
- Zobaczysz, sam to poczujesz, gdy po raz pierwszy odkryjesz co, co do tej pory byo ukryte.
Chopak poklepa go konfidencjonalnie po ramieniu.
- Jeszcze si nie zgodziem. Starszy czarodziej bdzi wzrokiem po idealnym jego zdaniem
ogrodzie, ktremu jednake daleko byo do perfekcjonizmu, jaki goci na terenach Malfoy
Manor. O ile tam kada cieka bya dokadnie wytyczona, kady krzew mia swj
odpowiednik po przeciwnej stronie, a kade drzewo zostao posadzone tak, aby nie zachwia
symetrii, o tyle tutaj panowao co w rodzaju chaosu. Dzikie krzewy porastay okoliczne
tereny, pomidzy nimi kwity kwiaty, a wonny powj wspina si po gdzieniegdzie
rozsianych posgach. Po lewej stronie majaczyy jakiej ruiny, poronite mchem i zioami,
idealne miejsce dla ciekawskich dzieciakw. Z prawej strony drzewa daway bogi cie w
upalne dni, a pord nich wi si wski strumyk, ktry znika gdzie w gbi parku. Severus
nigdy nie lubi geometrycznie zaprojektowanych ogrodw, jego zdaniem nie sprzyjao to
wypoczynkowi, a wrcz przeciwnie, kierowao myli w stron dzie sztuki. Zdecydowanie, to
co zobaczy, podobao mu si. Na pierwszy rzut oka wida byo, e wszystko tutaj jest
zadbane i troskliwie wypielgnowane, jednak bez zbytecznej ingerencji w natur.
- Trudno si powstrzyma. Wzruszy ramionami, lecz nie wyrazi swych myli, nie chcc
urazi chrzeniaka.
- Sprawia mi to bl, jednak musz przyzna, e ten element nieadu bardziej do mnie
przemawia ni ogrody mojej matki mrukn mody Malfoy, zatrzymujc si przed okaza
fontann, zdobic rodek ogrodu i z ciekawoci zerkajc w kierunku wejcia do labiryntu,
ktre majaczyo w oddali.
- W jakim sensie?
- Na pozr jeste chodny i nieprzystpny, typowy okaz idealnego Malfoya, ale ponie w tobie
ogie, ywioowo i rado ycia. Co, co nigdy nie byo mocn stron twoich rodzicw.
- Jak mwiem wczeniej, jeszcze nie podjem decyzji. Twoje argumenty niezbyt mnie
przekonuj.
- A wic mam nadziej, e Potter stan na wysokoci zadania i chocia raz nas czym
zaskoczy. Malfoy pocign wuja za rkaw w kierunku schodw, jego zdaniem
najprawdopodobniej prowadzcych do lochw.
***
Sale eliksirw pomalowane byy w kolorze bladej zieleni, lecz naturalna barwa kamienia
pozostaa zachowana przy ukach i sklepieniu. Dwa rzdy drewnianych awek stay ju
przygotowane i czekajce na uczniw. Due, mahoniowe biurko i wygodny fotel zapraszay,
aby usi i z wysokoci katedry spojrze gronie na krnbrne dzieciaki. Pod cianami
ustawione byy szafy, na pkach spoczyway poukadane rwno ingrediencje potrzebne do
nauki. Cynowe kocioki zostay schowane w dolnych szafkach, przy kadym leaa chochla i
sta may modzierz oraz deska do krojenia i ostry srebrny noyk.
- Och, prosz ci, nie rb takiej miny, przecie widz, e jeste zachwycony. Draco usiad
obok niego i zapa go za rk. Zgd si.
- Nie nabierzesz mnie, doskonale sobie poradzisz parskn krtkim miechem mczyzna i
podnis si z posania. Jeste wybitnym aktorem, jednak takie przedstawienia pozostaw dla
naiwnego Pottera i jego wity.
- Jeste jednym z inwestorw. Draco chwyci si ostatniej deski ratunku. Masz prawo
gosu.
- Tak, bo przekonae mnie, abym zainwestowa, a Wybraniec ten jeden raz wykaza si
inteligencj i nie odrzuci mej oferty. Chocia Pozwol sobie mniema, e niejaka panna
Granger wybitnie si do tego przyczynia.
- Ta szla
- Zawsze ceniem sobie paskie zdanie na mj temat zimny gos przerwa mu tyrad,
sprawiajc, e Mistrz Eliksirw odwrci si, gwatownie powiewajc szatami.
- Potter!
- Do usug. Zoty Chopiec skoni si teatralnie. Jak widz, Malfoy, oprowadzasz rodzin
po swym nowym miejscu pracy. Naprawd, nie posdzaem ci o taki sentymentalizm.
- Raczej oprowadza mnie, jak susznie pan zauway, panie Potter, po moim nowym miejscu
pracy. Severus z rozbawion min obserwowa reakcj Wybraca, nie omieszkawszy przy
okazji uchwyci radosnego wyrazu twarzy Draco.
- Malfoy, chod za mn, poka ci twoje apartamenty. Harry nie czekajc na blondyna,
ruszy w kierunku bocznego wyjcia na korytarz, nie sprawdzajc, czy mczyzna poda za
nim.
***
- Tak, nawet mnie. Harry skin gow. Teraz wpu nas, abym mg pokaza wntrza
nowemu wacicielowi.
Pokoje byy cztery. W jednym, tak jak i w lochach, miecia si niedua kuchnia, drugi suy
za salon, jednake umeblowany by z o wiele wikszym przepychem. ciany pomalowane
zostay w kolorze ecr, a bogato haftowane arrasy zdobiy lew stron pomieszczenia. Sofa i
dwa fotele w odcieniu mlecznej czekolady zajmoway rodek wntrza, otaczajc may stolik
kawowy. Wysokie okna wpuszczay imponujc ilo wiata i wychodziy na morze, co od
razu wywoao u Draco szybko stumiony umiech. Boczne drzwi prowadziy do gabinetu,
ktry urzdzony by bardzo minimalistycznie, lecz jednoczenie prezentowa sob bardzo
elegancki styl. Na blacie duego, rcznie rzebionego, cedrowego biurka staa maa lampka
oliwna i przycisk do papieru. Skrzany, czarny fotel wydawa si bardzo wygodny. Z prawej
strony wysoka biblioteczka wypeniona bya po brzegi ksikami, chocia dwie najwysze
pki pozostay puste do dyspozycji waciciela. Pod oknem w duej doniczce staa
imponujcych rozmiarw palma.
- Pasuje?
- Nie jest to co prawa szczyt moich marze, ale moe by. Mczyzna askawie skin
gow, nie chcc zdradzi si z wraeniem, jakie wywary na nim dotychczas obejrzane
pomieszczenia. Co nam zostao?
- Sypialnia. Harry wrci do salonu i pchn drzwi ukryte za czym co wygldao na barek.
Wystrj pokoju spowodowa, e blondyn musia odwrci gow, gdy tym razem nie potrafi
ukry swego umiechu. Na rodku krlowao due oe, otoczone czterem kolumnami, ktre
podtrzymyway baldachim w kolorze lodowego bkitu. Narzuta wykonana bya z rcznie
haftowanej, poyskliwej materii i dominowaa w niej biel, przecinana delikatnymi nimi o
barwie jasnoniebieskiej. Obok posania sta may nocny stolik, na ktrym leaa jaka ksika
i staa kolejna lampka oliwna. Ogromna szafa zajmowaa przeciwleg cian, a jej przd
zdobio lustro. Kady mebel pokryway misterne rzebienia i zawijasy. Okno otaczay story w
takim samym kolorze jak baldachim, podog za zacielay dwie skry nienych wilkw.
Wiszcy z boku gobelin przedstawia wzburzone morze, za nim ukryte byy drzwi do azienki.
- Kiedy przyl twoje rzeczy? Harry przerwa milczenie panujce w pokoju. W sumie do
rozpoczcia roku zostay jeszcze trzy tygodnie, wic nie musisz si spieszy.
- Nie podniecaj si tak, Potter, mzg ci si przegrzeje i moesz dokona niemoliwego, czyli
sta si wikszym idiot ni jeste. Malfoy wyszed z sypialni i ruszy w kierunku wyjcia.
Id zwiedzi reszt szkoy. Idziesz ze mn, czy mam to zrobi na wasn rk?
- Id, wol wiedzie, czego dotykaj twoje arystokratyczne rce. Brunet wymin go i
wyszed na korytarz.
- Zapewniam ci, Potty, e nikt jeszcze nie narzeka na mj dotyk odci si Draco, patrzc
na niego wyzywajco. Harry, gdy dotaro do niego znaczenie sw, wcign ze wistem
powietrze i odruchowo spojrza na szczupe donie lizgona. Ich skra bya jasna i wydawaa
si delikatna i mikka. Dugie, smuke palce zakoczone byy ksztatnymi, lekko wypukymi
paznokciami. Praw rk zdobi rodowy sygnet Malfoyw, poza tym ku zaskoczeniu Pottera,
Draco nie nosi adnych innych piercieni, w ktrych tak lubowali si czarodzieje. Tak, to
bya idealna cz ciaa idealnego arystokraty. Wyobrania Zotego Chopca podsuna mu
obraz tych doni, suncych po oliwkowej skrze i ostro z ni kontrastujcych. Jakie to mogo
by uczucie? Delikatne askotanie, czy moe dotyk wywoujcy dreszcze przyjemnoci?
- Jakbym nie mia nic innego do roboty prychn, dzikujc w duchu za sw ciemn
karnacj, ktra skutecznie ukrya rumiece.
- Nie ebym by ciekawy, jednak dobrze byoby wiedzie, gdzie znajduj si twoje pokoje.
Gos Draco sprawi, e spojrza na niego ktem oka.
- Po co ci to?
- Potter sapn mczyzna. Rozczarowujesz mnie. Jeste dyrektorem tej placwki, w razie
kopotw kadra powinna wiedzie, gdzie ci szuka.
- Zaskakujce mrukn.
- Nie tak bardzo. Potter umiechn si, a Draco zorientowa si, e by to pierwszy
umiech, jaki widzia u tego mczyzny od czasw szkolnych. W dziwny sposb zmikcza
on rysy Gryfona i nadawa im bardziej modzieczego wygldu.
- Nie rozumiem.
- Jestem wousty, nikt nieproszony nie wejdzie, chociaby jakim cudem pozna haso.
Umiech Pottera poszerzy si.
- Jeste paranoikiem. lizgon pokrci gow, jednoczenie czujc pewien rodzaj podziwu i
zazdroci.
- Staa czujno. Harry wzruszy ramionami. Wic jak, Fretko, gotowy na obchd woci?
***
Wieczr nasta szybciej, ni Draco si tego spodziewa. Zwiedzanie zamku zabrao mu kilka
godzin. Coraz wyraniej widzia potencja tej posiadoci, jej ogrom i przepych go
fascynowa. Ku jego zaskoczeniu, prace posuway si cakiem sprawnie. Ogromna sala, w
ktrej uczniowie mieli spoywa posiki, poniekd przypominaa mu Hogwart. Tak jak i w
jego byej szkole, stay tutaj cztery rzdy dugich stow, a na podwyszeniu znajdowao si
miejsce dla kadry w ksztacie pkola. Zarwno sufit, jak i dwie ciany byy przeszklone,
jednake nie zostay one magicznie zmienione. Draco przez chwil obserwowa czerwony
zachd soca, ktry zamieni okoliczne wzgrza w ponce pochodnie. Pnym wieczorem,
gdy jako jedyny postanowi zje tam kolacj, z fascynacj przyglda si gwiazdom i
bezchmurnemu niebu. Doszed do wniosku, e naturalny widok podoba mu si bardziej ni
wiszce nad gowami wiece. Pomieszczenie owietlone byo zrcznie ukrytymi pod powa
magicznymi lampami, ktre rzucay agodne, nie race oczu wiato.
***
- Victoria?
- Przecie obiecaem. Odpi peleryn i przewiesi j przez porcz krzesa. Jak si czuje
Samuel?
- O wiele lepiej, eliksiry pomogy. Przesuna si, przepuszczajc mczyzn, ktry wskim
korytarzem uda si do jednej z sypialni znajdujcych si na tyach domu.
W nieduym, dziecicym ku lea chopiec, wygldajcy na okoo sze lat. Jego twarz
rozjania si na widok przybysza.
- Przyszede! krzykn, wyskakujc z posania i rzucajc si w kierunku dorosego.
- Ostronie, Sam, pamitaj, e musielimy wyhodowa na nowo koci twojej nogi, nie
powiniene jej przecia. Malfoy przyklkn i uwanie przyjrza si dziecku.
- Nic mnie ju nie boli, a Viki i tak nie pozwala mi wstawa. Skrzywi si paczliwie.
- I nie wyjdziesz przez kolejne trzy. Malfoy spojrza na niego surowo. Moe to ci
nauczy, eby nigdy nie ucieka przed niani do lasu, zwaszcza po zmroku.
- Sam, erklingi wanie w ten sposb wabi dzieci westchn lizgon. Mimo, e
przypominaj elfy, s bardzo niebezpiecznie. Na og ywi si nieduymi stworzeniami,
jednak dzieci to ich ulubione danie. To naprawd cud, e skoczyo si zamaniem, mimo, e
tak powanym. Gdyby nie to, e wpade do studni - Draco zamilk i wzdrygn si na
sam myl o konsekwencjach, jakie mogyby nastpi po spotkaniu dzieciaka z tak
krwioerczymi istotami.
- Samuelu!
- No dobra, ekstra.
- Nie, nie ekstra, tylko wspaniae, interesujce lub godne zapoznania si z fabu. Skd ty
bierzesz takie sownictwo?
- Wszyscy tak mwi. Malec wzruszy ramionami, przegldajc obrazki.
- Skoro jestem arystokrat, to dlaczego nie mog zamieszka z tob? Chopiec spojrza na
niego badawczo. Inne dzieci mieszkaj ze swoimi rodzicami.
- Do zobaczenia, tato.
- Do zobaczenia Synu.
VII
Harry odoy miot i przygadziwszy wosy, ktre ostatnimi czasy podrosy tak, e sigay
mu do ramion, przez co wydaway si mniej nastroszone, skierowa si do pokoju
nauczycielskiego.
- Pan Potter
- Jak mio, e tak wana osobisto raczya zaszczyci nasze zgromadzenie dokoczy
spokojnie Harry. Daruj sobie, Severusie, znam to na pami. Umiechn si kpico i
usiad obok Rona, ktry wyglda jakby zastanawia si, czy scena, w ktrej uczestniczy, nie
jest aby kolejnym sennym koszmarem. Jak widz, wszyscy ju s, moemy wic zacz
zebranie.
- Nie musi si pan obawia, panie Weasley. Snape spojrza na niego z wrednym
umieszkiem. Na szczcie pana ju nie obowizuje uczszczanie na mj przedmiot.
Omiel si stwierdzi, e dziki temu uczniowie na lekcjach bd o wiele bezpieczniejsi.
Zielony kolor zastpia purpura, gdy Ron poczerwienia lekko. Z boku da si sysze
stumiony chichot. Snape, nie odwracajc si, prychn pod nosem.
- Panie Longbottom, paski miech jest nie na miejscu, zwaywszy na to, e dziki
Merlinowi, roliny nie maj tendencji do wybuchania i szklarnia to jedyne miejsce, gdzie by
moe nie okae si pan przyczyn kolejnej spektakularnej katastrofy.
Neville spuci gow i wymamrota co pod nosem. Harry spojrza ostrzegawczo na starszego
mczyzn.
- Najwidoczniej twoi przyjaciele poczuwaj si do winy, skoro moje sowa rani ich uczucia
prychn Snape.
Zalegajc po jego sowach cisz przerwa Draco, ktry do tej pory z rozbawieniem
przysuchiwa si tej wymianie zda.
- Absolutnie nie, wszyscy wiemy, e centaury s najlepsze, jeeli chodzi o znajomo gwiazd.
Ku jego zaskoczeniu Draco przytakn. Nasza lista profesorw koczy si na mnie,
postanowiem, e bd prowadzi zajcia z zakl.
Rozejrza si, jakby oczekiwa, e kto si sprzeciwi, jednak wszyscy zgodnie pokiwali
gowami.
- Co wic nam pozostao? Hermiona spojrzaa w swoje notatki. Historia Magii, Opieka
nad magicznymi stworzeniami, nauka latania na miotle Zerkna na Rona. Tym
mgby zaj si ty, w kocu nauczyciel Quidditcha ma z tym wiele wsplnego.
- Pozostaje nam zatrudnienie pielgniarki i bibliotekarki oraz kogo, kto podejmie si funkcji
wonego, i instruktora aportacji.
- Wonego czy nadzorcy, panno Granger? Snape bawi si pirem, przecigajc po nim
palcem. Sdz, e jak na razie skrzaty zupenie wystarcz. Och tak, wiem, e jest pani
przeciwna wykorzystywaniu tych stworze, jednake pozwlmy im robi to, co potrafi
najlepiej. Przynajmniej dopki pani nieustanna walka o ich wyzwolenie nie przyniesie
efektw doda kpico, ucinajc dyskusj zanim Hermiona zdya zaprotestowa.
- Moe ustalmy jakie dyury, nie ma sensu, aby alarm zrywa na nogi kadego profesora.
Draco dopisa co na swoim pergaminie. Kolejna kwestia. Podzia na domy.
- Nie zgadzam si. Hermiona pokrcia stanowczo gow. To powoduje tylko wojny
midzydomowe. Najwaniejsza jest integracja.
- Malfoy, chcesz aby na korytarzach odbyway si takie demonstracje jak w Hogwarcie? Nie
pamitasz co si dziao pomidzy Gryfonami, a lizgonami? My dwaj wystarczymy za
przykad. Harry by podobnego zdania co jego przyjacika.
- Potter Draco westchn i przymkn oczy, jakby zbiera siy do konfrontacji.
Chodzie do mugolskiej szkoy, prawda? spojrza badawczo na bruneta.
- A wic jak nikt powiniene wiedzie, e nawet tam uczniowie wybieraj tak zwane profile,
w ktrych czuj si najlepiej, aby szkoli umiejtnoci, w ktrych s najzdolniejsi.
- To samo bdzie si dziao, jeeli podzielimy ich na domy. Harry nie wyglda na
przekonanego, a Hermiona gorliwie pokiwaa gow.
- Owszem Ale wtedy przynajmniej bd oddzieleni, nie bdziesz musia czuwa nocami
nad snem jakiego biedaka, na ktrego uwzili si uczniowie o bardziej rozwinitym hmm
darze przekonywania. Awantury w cigu dnia moemy ucina, lecz nie zapanujesz nad
wszystkim przez ca dob.
Harry zastanowi si nad argumentami Malfoya. lizgon mia racj, nie mogli mie pieczy
nad wszystkim w kadym momencie. Spojrza pytajco na Rona.
- Te jestem za podziaem na domy niechtnie przyzna Weasley, nie patrzc przy tym na
Hermion.
- Och - Potter od razu zrozumia tok mylenia przyjaciela. Jeden dom uniemoliwia
rozgrywki, a to raczej nie miecio si w gowie Harryego. Quidditch by priorytetem i nie
wyobraa sobie istnienia magicznej szkoy bez niego. Poza tym chcieli w przyszoci szkoli
druyn juniorw, ktrej czonkowie mieliby szanse na dostanie si do narodowej
reprezentacji, a to wymagao naprawd duo pracy.
- Nie ma potrzeby warkna. Chyba jasne jest, e tylko ja jestem przeciwna temu
pomysowi.
- A wic wszystko jasne. Profesor wyprostowa si na krzele. Teraz zastanwmy si, jak
chcecie przeprowadzi podzia.
Wszyscy nagle spojrzeli w kierunku Draco, jakby mia on ju z gry wszystko zaplanowane.
Jednake modzieniec potrzsn gow.
Przez chwil w komnacie panowao milczenie, kady zastanawia si nad rozwizaniem. Jak
si okazao, to co wydawao si proste, naprawd wymagao przemylenia.
Hogwart od pocztku nie mia takich problemw, zaoyo go czterech wybitnych magw,
domy zostay utworzone od ich nazwisk i przetrway w tym stanie przez wieki. Tutaj niestety
nie mieli takiej opcji, przecie nie nazw domw Potter, Malfoy czy Granger. Zakopotane
spojrzenia mwiy wszystko. Nikt nie mia pomysu.
- Odpada westchn Ron. Musz by co najmniej cztery druyny, trzy nie pasuj do
rozgrywek.
- Nie wierz, e patrzymy na podzia domw pod ktem Quidditcha. Hermiona bya
zdegustowana.
- No sorry, ale to ja prowadz te zajcia i musz bra pod uwag dobro zawodnikw
zaperzy si Weasley.
- Waciwie to nic nie widz! Zmruya oczy, patrzc na przyjaciela jak na wyjtkowo
wredn skltk.
- Nie kcie si. Harry spojrza na nich ostrzegawczo. Dobrze wiedzia, e Ron i Hermiona
od jednego sowa potrafi wszcz awantur, ktrej nie powstydziliby si najgorsi wrogowie.
Nie mia zamiaru dowiadcza tego w obecnoci Malfoya i Snapea. Neville by
przyzwyczajony.
Jak na razie spotkanie przebiegao spokojnie i ku jego zdumieniu, zarwno Draco jak i
Severus nie obrazili jeszcze nikogo, nie rzucili kltwy ani nie doprowadzili do niczego rwnie
niebezpiecznego.
- Wschodni, zachodni, pnocni i poudniowcy? Spyta Severus, patrzc na niego spod oka.
- Masz racj, to gupi pomys przyzna Draco, a Harry ze zdumieniem zauway, e chopak
nie wyglda na uraonego, a raczej rozbawionego wasnym niepowodzeniem. Czyby
Malfoy przy swoim ojcu chrzestnym nie by a takim dupkiem?
- Nieze Potter opar gow na rce, przybierajc bardziej rozlunion poz. Jednak
krzywdzce dla tych, ktrzy trafi do domu lata, wtedy s wakacje.
- Jestem pod wraeniem przyzna Snape, a Ron pokrania z zadowolenia, rzucajc pene
dumy spojrzenie w kierunku Hermiony, ktra prychna i wbia wzrok w st. Przecie to
byo takie proste, dlaczego ona na to nie wpada? Westchna i zrugaa si w duchu. Powinna
pogratulowa Ronowi, a struga fochy.
- A wic ywioy Malfoy przez chwil notowa co szybko, po czym odoy piro i
przeczyta.
Spojrza na pozostaych.
- Co o tym sdzicie?
- Ale dlaczego wanie on? Do Harryego nadal nie docierao to, e wanie ognisty ptak jest
od tej pory jego godem. W ogle szokiem byo to, e on ma wasny sztandar. Nigdy nie
posiada adnego i ciko byo mu si do tego przyzwyczai.
- No, to normalne, e Harry jest potny, w kocu pokona Czarnego Pana. Ron si
wyszczerzy.
- Nie jestem potny. Wybraniec sponi si lekko. Bez waszej pomocy niczego bym nie
dokona.
- Chciabym, aby si poruszay. Machn rdk i przed ich oczami zajania wizerunek
sztandaru, na ktrego ciemnym tle niczym diament migotaa kropla wody. Co takiego.
Neville zaklaska.
- Zajm si tym. Hermiona postanowia si wreszcie wsawi. Skoro wiem, jak maj
wyglda, nie bdzie z tym problemu.
Ron spojrza w kierunku okna, gdzie soce chylio si ku zachodowi. Siedzieli ju tutaj od
kilku godzin i czu si godny, chocia nie mg zaprzeczy, e energia rozsadzaa go od
rodka. Do tej pory nie mg uwierzy, e przebiego to wszystko tak spokojnie i bez
wzajemnego obrzucania si botem. Nawet nie czu teraz tak wielkiej niechci do Malfoya i
Snapea jak dawniej. Czyby wszyscy doroli?
***
Harry lea w swojej sypialni, wpatrujc si w baldachim. Jego twarz zdobi umiech peen
satysfakcji i poczucia dobrze spenionego obowizku. Od dawna tak si nie czu, jakby nagle
wiat stan przed nim otworem, a wszelkie zmartwienia ucieky w niebyt. Mia poczucie, e
ta pitka ludzi, ktrzy dzi razem z nim podejmowali decyzje, potrafi przetrzyma wszystko i
zjednoczy si dla dobra szkoy.
Mg nie lubi Malfoya, czu odraz do Snapea, ale dzi Dzi odnis wraenie, jakby kto
stopi ld, ktry nie pozwala im na normalne porozumienie. Nie by ju uczniem, nie musia
obawia si Severusa. Nie istnia Voldemort, ktry przez siedem lat stawia jego i Draco po
przeciwnych stronach, chocia w kocu chopak i tak podj suszn decyzj i wstpi do
Zakonu Feniksa.
- Draco wyszepta cicho i zachichota w poduszk. Nie byo tak strasznie, nie nastpio
adne trzsienie ziemi ani sufit nie run mu na gow. Draco, Draco, Draco powtrzy
kilka razy, wyszczerzajc si radonie. Po raz pierwszy wymwi imi swego odwiecznego
rywala bez nienawici, bez przykrych uczu i bez chci utopienia go za samo istnienie.
Tak, teraz widzia to duo lepiej. Moe nie mogli by przyjacimi, bo w kocu kto by
wytrzyma z Malfoyem, ale na pewno nie musieli ju by wrogami. Moe nawet mgby
polubi tego arcydupka?
- Potter, w mojej sypialni co si tucze! Malfoy opar rce na biodrach i spojrza na niego z
wciekoci.
- Oszalae? Zoty Chopiec patrzy na niego jak na wariata. Moe i w tym zamku s
duchy, ba na pewno jakie s, ale widziae kiedy zjaw robic haas? A moe jeszcze
pobrzkiwaa acuchami? Zakpi.
- Ale - W tym samym momencie nad ich gowami rozleg si przeraliwy rumor. Draco
mocniej zacisn rk na jego nadgarstku i, o ile to moliwe, jego twarz staa si jeszcze
bledsza ni zwykle.
- Syszysz? Wyszepta.
- Nie jestem guchy. Wybraniec zacisn zby, aby nie wybuchn miechem. To ghul
wyjka, usiujc powstrzyma chichot. W czasie gdy sypia w Norze, zdy si
przyzwyczai do takich dwikw i nie byy one dla niego niczym dziwnym. Najwyraniej
jednak Malfoy mia co do tego zupenie inne zdanie.
- Nienawidz ghuli, zrb co z tym! Blondyn w kocu wypuci jego rk, a Harry
rozmasowa j, czujc jak zdrtwiaa.
- Te stworzenia nie s niebezpieczne. Ruszy za nim, widzc jak ten pospiesznie wycofuje
si do salonu. Zamieszkuj piwnice lub strychy, robi duo rabanu, ale nic poza tym.
- Pozbd si go! Draco opar si o cian. Nie bd spa w sypialni, nad ktr mieszka
co tak obrzydliwego.
- Jeste przewraliwiony.
Harry przyglda mu si przez chwil w milczeniu. Zna uczucie strachu, do tej pory
odczuwa lk przed ciasnymi pomieszczeniami. Mieszkanie w komrce pod schodami zrobio
swoje i teraz jako dorosy czowiek cierpia na lekk klaustrofobi. Bynajmniej nie mia
zamiaru si mia.
- Matka daa mi szlaban za to, e nie zjawiem si na kolacji, na ktrej w tym czasie
podejmowali ministra prychn Malfoy. Przez miesic nie mogem lata na miotle. I nie,
nie przegonili go. Ojciec by zdania, e powinienem hartowa swj charakter i przez kolejne
tygodnie codziennie musiaem spdza tam godzin. Wyjazd do Hogwartu zakoczy ten
trening osobowoci.
- Cholera Harry potar doni czoo i sam podskoczy, gdy nad jego gow rozlego si
zawodzenie stworzenia. Wychodzimy std. Obiecuj, e si tym zajm. Dzi przepisz si u
mnie.
- Potter, nie mam zamiaru spa z tob w jednym ku! Malfoy pokrci przeczco gow.
- Nie bd spa na kanapie! Rano wstan obolay, moje ciao nie jest przyzwyczajone do
takich plebejskich warunkw. Draco krytycznie spojrza na wygodn sof w kolorze
jasnego beu.
- Zapomnij, nie mam zamiaru zasypia jutro ze wiadomoci, e twj arystokratyczny tyek
gnit moje przecierado. Potter wpad za nim do pomieszczenia i odgrodzi go od ka,
rozoywszy ramiona.
- Tak si skada, e lubi ten kolor. Harry opuci rce i spojrza na niego wyzywajco.
- Dobrej nocy, Malfoy zawoa Harry, wchodzc pod kodr. Z pokoju dobiego go
burknicie.
VIII
Budynek przy boisku do Quidditcha pomalowany zosta na jasny brz, a tu przed nim kto
przezorny postawi kilka awek i przymocowa do ciany uchwyty na mioty. Draco wszed do
rodka i rozejrza si z ciekawoci. W pierwszym pomieszczaniu znajdoway si szafki na
ubrania i dwie umywalki. Dalej przechodzio si do azienki, gdzie miecio si kilkanacie
kabin prysznicowych, zasonitych kremowymi kotarami. Malfoy z zadowoleniem pokiwa
gow. Nigdy nie lubi publicznych ani, minimum prywatnoci byo jego zdaniem
koniecznoci. Wyszed i skierowa si do bocznego pokoju, ktry najprawdopodobniej by
skadzikiem na mioty. Nie pomyli si, przestronne pomieszczenie zajmoway wieszaki ze
strojami do gry, pod przeciwleg cian stao kilkadziesit nowych miote. Na rodku, przy
duym stole siedzia Weasley i co robi ze starym Nimbusem 2002, kilka innych
egzemplarzy leao obok niego na pododze.
- Rozumiem, e budet mamy napity, ale naprawd, jak to sobie wyobraasz? Poowie
zawodnikw dasz nowy sprzt, a reszt wyposaysz w starocie? Zapyta z przeksem.
Schyli si, by sign po kolejn miot i z sykiem cofn rk. Ze stou wzi rdk i
- Ostende! Nawet Malfoy musia zauway ciemn aur, ktra otoczya przedmiot, falujc
lekko. Zerkn na Weasleya. Rudzielec uwanie przyglda si miotle, po czym wsta i
wycigajc rdk i do nad przedmiotem, zacz szybko mamrota jakie formuki w
takim tempie, e lizgon nie mg nady ze zrozumieniem. Miota zatrzsa si i aura z
cichym sykiem skumulowaa si w kul, po czym znikna.
- Cholerne kltwy mrukn Ron, chwyci przedmiot i wyszed z nim na dwr, a Draco
pody za nim w milczeniu. Rudzielec wsiad na miot i oderwa si od ziemi. Blondyn ze
zdumieniem patrzy, jak ten wznosi si coraz wyej, wykonuje kilka ptli, po czym spokojnie
opada na d.
- Co robie?
- Sprawdzaem czy jest bezpieczna. Jaki gnojek rzuci na ni kltw wysokoci. Osoba, ktra
wsiadaby na ni i wzniosa si powyej dwudziestu metrw, zostaaby zrzucona.
- Nie rozumiem, po co tak ryzykujesz. Draco pokrci gow nad gupot Wiewira.
- Jasne zakpi Weasley. Widzisz, Malfoy, niektre przeklte przedmioty maj swoj
unikaln warto. Kady auror musi zna antyuroki oraz rozpoznawa rodzaj przeklestwa.
Po czterech latach pracy w ministerstwie ochrony, takie rzeczy to dla mnie chleb powszedni.
- Rozumiem Blondyn zamyli si, obserwujc jak chopak naprawia miot. Gdzie
nauczye si reperowa mioty?
Powoli przemierza ogrd, zastanawiajc si nad tym, czego wanie by wiadkiem. Musia
zweryfikowa niektre swoje pogldy. Weasley nie by ju gupim Wiewirem, ktrego
pamita ze szkoy. To dorosy mczyzna doskonale znajcy si na swej pracy. Pojawia si
w nim pewnego rodzaju odpowiedzialno i stanowczo. Malfoy zapa si na tym, e myli
o tym, i Wiewir bdzie lepszym nauczycielem i trenerem ni pani Hooch, a na pewno
uczniowie bd z nim bezpieczniejsi.
Usiad na jednym ze zwalonych pni, ktry malowniczo pors powojem, wystawi twarz do
soca i spod zmruonych powiek obserwowa wiee zamku, teraz byszczce miedzianym
kolorem. Zaskoczyo go to, e poczu przynaleno do tego miejsca, jakby ono na niego
czekao. Jakby wanie tutaj byo jego miejsce.
Przygryz delikatnie doln warg Kto by pomyla, e wanie Potter mu to ofiaruje.
***
Hermiona w roztargnieniu odgarna kosmyk wosw i westchna ze znueniem. Kolejna
osoba wanie opucia gabinet, w ktrym toczyy si rozmowy z kandydatami na stanowisko
nauczyciela transmutacji. Sfrustrowana pokrcia gow, pocierajc palcami skronie. Czy
naprawd nikt nie rozumia podstawowych wymaga? Pierwszy z przybyych w odpowiedzi
na pytanie o transmutacj organiczn, wymieni metal i szko, a przecie kady
pierwszoklasista wiedzia, e chodzi o rolin, zwierz lub czowieka. Drugi nie mia pojcia
o politransmutacji. Kolejny, usyszawszy pytanie: Co to jest Ukad Okresowy Symboli
Zakl Transmutacyjnych, zacz na ni krzycze i wygraa rdk. To ju j przeroso i
po raz pierwszy stracia nad sob panowanie, obrzucia delikwenta zowrogim spojrzeniem i
bezceremonialnie wyprosia go z pokoju.
- Panna Calioppe Slyp, uczya historii jako prywatna nauczycielka w domu pastwa Zabini
odpowiedzia askawie, kadc rk na klamce.
- Czy osoba, ktra zajmowaa si jednym dzieckiem, da sobie rad z tumem modziey?
- Poradzia sobie z modszym kuzynem pana Blaisea, dla mnie to odpowiednia rekomendacja
mrukn. Id teraz pomc panu Malfoyowi w wyborze nauczyciela Opieki nad
magicznymi stworzeniami. Sugerowabym uciszenie motochu, ktry toczy si pod pani
drzwiami. Niektrzy tutaj pracuj, panno Granger.
Harry obniy lot i wyldowa przed trybunami. Zszed z mioty i z aprobat pokiwa gow.
- wietnie, Ron! Odwalie kawa dobrej roboty. Wyszczerzy si, dmuchajc na opadajcy
mu na oko kosmyk wosw.
- Nawet wtedy by sobie nic nie zrobi. Potter usiad na awce, wsuwajc miot pomidzy
nogi i opierajc jej trzonek o swoje rami. Zaklcie bezpieczestwa dziaa bezbdnie,
obnia prdko spadania tak, e bezpiecznie ldujesz na wasnych nogach.
- Raczej za gupca, ale dobrze wiedzie, e jednak pod t czupryn kryje si co poza
marchewkow papk.
Chodny gos przerwa sprawi , e Weasley podskoczy lekko i odwrci si w jego kierunku.
- Malfoy.
- Weasley.
- Fajnie, e przynajmniej pamitacie swoje nazwiska. Harry wycign nogi przed siebie,
opierajc brod na wyprofilowanym ppasko zakoczeniu trzonka. Co tu robisz, Fretko?
- Byby chory, gdyby komu nie dogryz? Ron naprawd dobrze wykonuje swoj robot.
Przesun palcami po trzonku, czujc pod opuszkami wyobienia i zawijasy zotych liter.
- Moe faktycznie nie jest zupenym idiot zgodzi si niespodziewanie Draco. W kocu
Ministerstwo Obrony to jedyny departament, ktry dziaa jako tako i nikt nie chce zlinczowa
jego szefa.
- Przyznaj po prostu, e uwaasz, i kady, kto nie ma wypchanego po sufit schowka w banku
Gringotta, jest dla ciebie czowiekiem gorszej kategorii prychn Harry, niewiadomie
zsuwajc palce ku zgrabnie wygitym witkom i powracajc po chwili do szczytu trzonka.
- Malfoy Nie mw tak do mnie kiedy trzymam miot, bo nabieram ochoty, aby zmieni jej
przeznaczenie. Spojrzenie Pottera stwardniao, jednak jego rka nadal gadzia drewno.
- Potter, ty perwersie mrukn, po czym doszed do wniosku, e to nie byo to, co koniecznie
chcia powiedzie w tej sytuacji. Ten idiota zdecydowanie go rozprasza.
Brunet przez chwil zastanawia si skd taki wniosek, po czym przypomnia sobie swoje
ostatnie zdanie i jego rka znieruchomiaa na trzonku, zaciskajc si mocno na jego obym
ksztacie.
- Potter, moe gdyby uprawia seks z kim ywym, a nie tylko ze swoj rk, nie byby tak
zestresowany. Wiesz, ko to nie tylko sen i prokreacja, a Weasleyowie bynajmniej nie s
autorytetami w tej dziedzinie rzuci kpico lizgon.
- Nie mam ochoty z tob o tym rozmawia. Brunet odoy miot i odchyli si, opierajc
okcie na awce znajdujcej si o stopie wyej. To, e ty zapewne zaliczye kad
uczennic swego domu, nie znaczy, e i ja powinienem by tak zrobi. Dla mnie seks wie
si z uczuciem.
Draco unis brew, umiechajc si lekko, nie wyprowadzajc go jednak z bdu. W kocu
Potter by ostatni osob, z ktr mia zamiar dzieli si swoimi preferencjami seksualnymi.
- Wspczuj ci. Harry spojrza na niego z mieszank alu i litoci. Nigdy nikogo nie
kochae, podchodzisz do ycia jak zimna, wyrachowana suka. Bez urazy. Unis rk.
Nie chciaem przez to powiedzie, e mam ci za atwego. Po prostu wydaje mi si to takie
obce. Nie rozumiem, jak mona by z kim, do kogo nic si nie czuje. Zero ciepa, zero
zaufania. Od zwyczajnego dziwkarstwa rni si to tylko tym, e nie pacisz.
- Nadal uwaam, e uczucia to zbdny balast. Co zego w zwykym seksie? Draco nie
wydawa si ani uraony, ani przekonany, co w pewien sposb zaskoczyo Zotego Chopca.
- Nic, po prostu ja tak nie robi i koniec. Potter wzruszy ramionami i wystawi twarz do
soca, przymykajc oczy.
- Wic? Potter przerwa jego rozmylania, unoszc leniwie powieki i patrzc mu w oczy
tymi cholernymi zielonymi lepiami.
- Jzyk, panie Potter, zero kultury. Jestem zmuszony stwierdzi, e dobre wychowanie ley u
pana cakowicie. Wznis oczy do nieba w gecie bezradnoci. Jednak jak bardzo temat
pieprzenia by nie by interesujcy, szukaem ci w zupenie innej sprawie.
- Tak mylaem. Draco westchn i z kieszeni szaty wyj zwinity pergamin, rzucajc go w
stron Harryego. To prototyp, daj do sprawdzenia Granger, jak bdziecie chcieli co
dopisa, chciabym o tym wiedzie.
- Nie jestem tob, przynajmniej jedna osoba musi tutaj myle prychn chopak. To
naprawd aosne, e ta szkoa posiada dyrektora, ktrego poziomem inteligencji mona
przyrwna do gumochona.
- Wiesz - Harry wsta i spojrza na niego z gry. Nie dziwi si, e twoja matka nie
chciaa mie wicej dzieci. By skazanym na kolejnego dupka twojego pokroju Kiepska
perspektywa.
***
Dni mijay w szalonym tempie. Neville spdzajcy cae dnie w szklarni, obserwowa
robotnikw, ktrzy powoli wykruszali si z terenu zamku. Wikszo sal bya ju gotowa na
przyjcie uczniw. Jego roliny dziki specjalnym, magicznym odywkom rozwijay si
pomylnie i powoli zazieleniay stojce na pkach donice. Ku jego zaskoczeniu, Snape
dostarczy kilka naprawd rzadkich nasion, ktre pod troskliw opiek Longbottoma powoli
wypuczay pierwsze pdy. Chopak podejrzewa, e gest Mistrza Eliksirw wynika bardziej z
zapotrzebowania ni z altruizmu, co nie przeszkadzao mu cieszy si z rozrastajcych si
zbiorw rolin.
Jak na now szko, spis uczniw powiksza si z kadym dniem i ju teraz byo wiadomo,
e wraz z pocztkiem wrzenia zamek przeyje swoje pierwsze oblenie modych,
niekoniecznie dnych wiedzy czarodziejw. Waciwie nie dziwio go tak wielkie
zainteresowanie, nazwisko Potter byo najlepsz reklam i rodzice wychodzili z zaoenia,
e ich pociechy pod opiek najsynniejszego czarodzieja ostatnich czasw ukocz szko
jako modzi geniusze, zdolni pokona kade zo.
Ile w tym byo prawdy? Neville umiechn si pod nosem. No c, on sam by najlepszym
przykadem na to, e bycie przyjacielem Chopca Ktry Przey Po Raz Drugi umiejtnoci
magicznych raczej nie podnosi.
Potar zewntrzn czci doni czoo, starajc si nie pobrudzi skry. Kiedy Harry
zaproponowa mu posad nauczyciela zielarstwa, naprawd si ucieszy. Odkd skoczy
szko, pracowa w firmie, ktra zajmowaa si magicznymi usugami zielarskimi, hodujc
mao spotykane roliny na yczenie klienta. Z natury zamknity w sobie i maomwny, nie
nawiza tam wikszych przyjani i przygldajc si czasie przerw innym pracownikom, czu
jakby co go omijao, a on sam sta, obserwujc to z boku.
Posada w nowej szkole sprawia, e wreszcie poczu si potrzebny. Lubi dzieci i atwo
nawizywa z nimi kontakt, w dodatku teraz mg przebywa w otoczeniu przyjaci i ludzi,
ktrych zna i dobrze wiedzia, czego si po nich spodziewa. Nawet przeraajcy go zawsze
profesor Snape sta si mniej straszny jako wsppracownik.
Postawi doniczk na pce i szybkim zaklciem oczyci rce. Zbliaa si pora kolacji i
powoli gd zacz go dopada. Otworzy drzwi szklarni i wyszed na wiee, wieczorne
powietrze.
- Neville! Odwrci si, syszc za sob gos Parvati Patil. Poczekaj na mnie.
Dziewczyna najwyraniej wracaa z play. Bia koszul miaa woon niedbale w spodnie,
ktrych podwinite do kolan nogawki sugeroway, i spdzia wieczr, brodzc w wodzie.
- Nie obraaj profesor Trelawney, bya wspania nauczycielk prychna i przystana, aby
otrzepa nogi z piasku i naoy sanday. Do tej pory trzymaa je w rce i ca drog
przemierzya boso. Bya cokolwiek ekscentryczna, ale
- Moe nie a tak, ale zamierzam wywrze wraenie. Zachichotaa. Idziesz na kolacj?
- Tak, mam zamiar zje w wielkiej sali. Ruszy w stron zamku, zwalniajc nieco kroku,
aby dziewczyna moga za nim nady.
- Mnie na szczcie ju uczy nie bdzie, wic myl, e to dobry wybr stwierdzi po
krtkim namyle. Harry wie co robi.
- Harry czy Malfoy? Mrukna. Szczerze mwic, nie mog uwierzy, e zosta zastpc
dyrektora. Byam pewna, e to miejsce zostao zaklepane dla Hermiony.
- Te byem zaskoczony przyzna. Jednak Malfoy wnis ogromne fundusze, co
automatycznie robi z niego gwnego inwestora.
- Tak Wesza do ogromnej sali jadalnej i zaja miejsce przy stole nauczycielskim.
Jednak to i tak dziwne. Przez tyle lat byli zacitymi wrogami, a teraz Harry pozwala mu si
tutaj szarogsi. Wiedziae, e zatrudni Daphne Greengrass do opieki nad magicznymi
stworzeniami?
- Lepsza ona ni Pansy. Wzruszy ramionami i naoy sobie na talerz suszn porcj saatki
ze wieych jarzyn z kawakami pieczonego kurczaka.
- Parvati! Z trudem przekn ks, ktry utkwi mu w gardle. Naprawd, nie sdz, aby to
byo nasz spraw.
***
- Panie Malfoy Smok z obrazu zwrci na niego swe pionowe renice. Pan Potter jaki
czas temu wzywa pana.
- Myl, e w takim razie szanowny dyrektor moe troch poczeka. Draco wzruszy
ramionami i sign po gazet, ktr skrzaty zdyy mu ju dostarczy i pooy na stoliku.
- Gos pana Pottera by raczej zdesperowany mrukn smok, owijajc przednie apy swym
dugim ogonem. Sugerowabym sprawdzenie o co chodzi, zwaywszy, e za trzy godziny
odbdzie si konferencja prasowa.
Draco westchn i odoy Proroka na st. W azience zapewne ju czekaa na niego kpiel.
Odkd tutaj zamieszka, nauczy skrzaty, e zawsze w weekendy zamiast prysznica powinny
mu przygotowywa rano dug, gorc kpiel.
Ze zniechceniem posa spojrzenie w kierunku swej sypialni, po czym upiwszy troch
herbaty, ruszy w kierunku drzwi. Cokolwiek chcia od niego Zoty Chopiec, wola zaatwi
to szybko, by mc wreszcie zanurzy si w relaksujcej, pachncej cedrem i jaminem
wodzie. Wyszed na korytarz i stanwszy po obrazem przedstawiajcym wa, mrukn z
pretensj w gosie.
Draco rozejrza si dookoa. W holu znajdowao si dwoje drzwi. Jedne prowadziy do pokoi
Pottera, drugie do jego wasnej sypialni. Jeeli Gryfona nie byo u siebie, to musiaby by u
niego, co raczej nie wchodzio w gr, skoro przed minut opuci swoj komnat.
Odwrci si i przeszed kilka krokw w lewo, gdzie z arrasu ypa na niego potwr
wygldajcy jak przeronita omiornica. Malfoy odsun go zdecydowanie i pchn
znajdujce si za nim drzwi.
Pomieszczenie, w ktrym si znalaz, miao ksztat koa. Znajdowao si tutaj tylko mae
biurko, stare drewniane krzeso i wska biblioteczka, po brzegi zapeniona woluminami.
Okno na wprost byo wskie i brudne. Jednak nie ono zwrcio uwag blondyna. Tym, co
sprawio, e otworzy szeroko oczy i wyda z siebie co na ksztat westchnienia, by Harry,
stojcy w szlafroku na brzegu parapetu i wychylajcy si na zewntrz.
Potter przez chwil sta bez ruchu, po czym odwrci si gwatownie. Draco zadra, gdy
Zoty Chopiec zachwia si i w ostatniej chwili zapa futryny, wycigajc przed siebie rk
w dramatycznym gecie.
IX
- Panno Granger, czy moe mi pani askawie wyjani, gdzie do cholery podziewa si Potter?
wysycza w pewnej chwili. Jego ego naprawd cierpi na przerost, skoro uwaa, e nie
mamy nic innego do roboty, jak czeka, a jego wysoko Wybraniec pojawi si askawie
ostatnie sowa prawie wyplu.
Snape przewrci oczami i zacisn usta w wsk kresk. Nienawidzi publicznych wystpie,
zrobi to dzisiaj tylko na prob swojego chrzeniaka, ktry twierdzi, e pojawienie si
znanego Mistrza Eliksirw i bohatera wojennego przysporzy szkole odpowiedniej renomy.
By moe popeni kardynalny bd, ponownie zgadzajc si na nauczanie, w dodatku pod
dyrektorstwem Pottera.
Stumi westchnienie i przybra najbardziej odpychajcy wyraz twarzy, gdy jedna z reporterek
zwrcia na niego uwag. Kobieta, ktra najwyraniej szykowaa si do zadania jakiego
pytania, szybko zamkna usta i sposzona cofna si prawie ze swym krzesem.
- Panie Snape, czy moe nam pan wyjani, jak dugo mamy jeszcze czeka? Prosz mnie
poprawi, ale jeeli punktualno na poziomie kadry zawodzi, to czego moemy oczekiwa
od przyszych uczniw?
Rita Skeeter. Obrzuci kobiet zimnym spojrzeniem, szukajc w gowie wyjtkowo zoliwej
odpowiedzi.
- Prosz mi pomc, profesorze. Snape poczu szarpnicie za rkaw. Sama nie dam rady tej
szaraczy, a na pewno nie chcemy, aby zaczli wszy na wasn rk.
- Trzeba byo o tym pomyle, zanim pani zaproponowaa im pstrykanie zdj na prawo i
lewo warkn. Ja wracam do swoich komnat.
Co za zoliwa baba! Snape przez chwil przyglda si jej plecom z zaskoczeniem. Nie ma
mowy, aby wpuci to robactwo do swych komnat!
Odwrci si i ruszy za ni. Niech tylko dorwie Draco!...
***
- Ja? Wic to moja wina? Harry sta na rodku komnaty, wpatrujc si ze zoci w
blondyna.
- Wida nie kady, w kocu ty te wpakowae do niego swj arystokratyczny tyek odci
si Harry.
- Potter, nie wkurwiaj mnie. Draco zacisn pici. Przyszedem tutaj za tob, gbie! I to
tylko dlatego, e tak gono wrzeszczae, e mj stranik drzwi w kocu ci usysza.
- To ptno olejne, matole! To, e zostao potraktowane magi, nie zmienia tego faktu.
Malfoy przecign rk po wosach w gecie rezygnacji. Wytumacz mi jedno Widzisz
dziwny pokj, z ktrego syszysz piew. Pomin fakt, e nikt tutaj nie piewa, ba, nawet to
stare biurko nie skrzypi Idziesz za gosem i Jaki kretyn nie bierze w takim przypadku
rdki?!
- A gdzie twoja rdka? Jako jej nie widz. Harry odwrci si w kierunku lizgona z
ogniem w oczach. Sam tutaj przyleciae pnagi i bez niczego! Przygania kocio
garnkowi! Zamruga gdy Draco zacz chichota. Czego?!
Zoty Chopiec przez chwil zastanawia si nad swymi sowami, po czym zrozumienie
wypyno na jego oblicze. C, gra sw bya moe zbyt dosadna jak na jego gust, jednak nie
mg ju tego cofn. W dodatku gupia Fretka nie przestawaa si mia.
- Niby dlaczego? Na dole trwa konferencja prasowa, wszyscy oczekuj naszego wystpienia.
To, e tkwi tutaj w piamie, usiujc rozmawia ze szlafrokowym durniem - zamilk na
chwil, po czym zerkn na Harryego spod p przymknitych powiek. Wiesz, Potter,
doszedem do wniosku, e to naprawd cud, e ty i twoi pokrceni przyjaciele nadal yjecie.
Wystarczy zbliy si do ciebie i czowiek od razu wpada w kopoty.
- Myle? Nie rozmieszaj mnie. Ty nie mylisz! Ty idziesz przez ycie jak zombie,
podtrzymywany za rczki przez szlam i Wiewira. Draco spojrza na niego gniewnie.
- Dosy!
- Bo co mi zrobisz, Potty? Wyrzucisz mnie przez okno? Nic z tego, wysze pitra s
zabezpieczone magi. Nakrzyczysz na mnie? Pogrozisz mi? Jeste aosny. lizgon opar
rce na biodrach i wyzywajco wysun podbrdek.
- Wyno si std, nie mog na ciebie patrze wrzasn Harry i uderzy pici w biurko.
- I wzajemnie! Poszedbym jak najdalej od ciebie, gdybym tylko mg opuci ten cholerny
pokj! Wiesz, co zrobie? Zawalie najwaniejsz konferencj prasow i to tu przed
rozpoczciem roku w nowej, nikomu nie znanej szkole! Jak mylisz, co napisz o nas jutro w
gazetach? Mwi, e czasami facet myli penisem, jednak jeeli chodzi o ciebie, mam
wraenie, e jeste wykastrowany. A moe to ta szlama dzieli si z tob mzgiem?
- Nie mieszaj w to mojego ojca! Draco a cay si zatrzs. Zimny, mwisz? Przynajmniej
potrafi chodno rozway kad rzecz. Przeklci Gryfoni, mylicie, e wygralibymy t
wojn, noszc serce na doni?!
- al mi ciebie. May, zimny gnojek, ktry postanowi zosta bohaterem. Powiedz mi,
Malfoy, przeszede na nasz stron, bo wiedziae, e wygramy? Chciae mie
zabezpieczone plecy? A moe po prostu pasowao ci to, e twoje imi i nazwisko spoczo w
ksidze honorowych wojownikw? Chciae wprowadzi rwnowag? Tatu miercioerca i
synek bojownik o wiato? Z niewiadomych powodw Harry coraz bardziej traci nad sob
panowanie. Jakby te lata, gdy nie mia obok siebie Malfoya, kumuloway w sobie ca jego
zo, pozwalajc jej teraz wybuchn. Gdzie podwiadomie czu, e co jest nie tak, jednak
czerwona mga ju przysonia mu oczy, a jad sczy si z jego ust.
***
- Przed sob maj pastwo wie astronomiczn. Hermiona otworzya podwjne wrota,
prowadzce na szeroki balkon, na ktrym stao kilkanacie lunet. Pod balustrad umieszczone
byy skadane stoki. Pikny widok, prawda? Wskazaa rk w kierunku play, zalewanej
w tej chwili wzburzonymi falami.
- Niestety, a
- To, gdzie znajduj si dormitoria, nie powinno nikogo obchodzi przerwa jej dotd
milczcy Snape.
- A profesorzy maj obowizek chroni dzieci. Snape splt rce na piersi, chowajc donie
w rkawach czarnej szaty.
- W adnej ze szk nie jest podane do publicznej wiadomoci miejsce, gdzie pi uczniowie.
A moe interesuje to pastwa z jakich szczeglnych wzgldw? Zmruy oczy, rzucajc im
pene jadu, wyzywajce spojrzenie.
- Nie sdz
- Bardzo dobry pomys poparli j inni. W kocu to nie jest nasza ostatnia wizyta w zamku,
gabinet dyrektora to serce szkoy.
***
- Sprbuj szczcia, Potty warkn Draco, mocniej wbijajc kolano w jego odek i
wydajc przy tym jk, gdy Harry wykrci mu rk, usiujc si obrci.
- W szkole dokopaem ci wystarczajc ilo razy, aby pokaza, kto z nas jest silniejszy
prychn Zoty Chopiec, usiujc zapa oddech po tym, jak kolano mczyzny niechccy
zsuno si niej. Cholera! To zabolao, naprawd!
- Potter, czybym uszkodzi jak wan cz twojego ciaa? zakpi Draco i niemal od razu
pisn, gdy Harry wcale nie po msku pocign go za wosy.
- Jeszcze bym ci zawstydzi, Gryfonku. Draco przylgn czoem do jego ramienia, dyszc
mu w szyj. Cholerny Potter, jak mia targa go za wosy! Co za babskie zapasy odstawia!
- Facet to nie tylko rozmiar jego fiuta, Malfoy, zasadniczo interesuje mnie grubo twojego
portfela warkn Potter, odsuwajc gow, gdy gorcy oddech rywala zdekoncentrowa go
na chwil.
- Brzmisz jak tania dziwka lizgon poczu jakby powrci do czasw szkoy. Pomijajc
fakt, e gdy wtedy toczyli bjki, zarwno on, jak i Potter byli kompletnie ubrani.
Rozchestany podczas bjki szlafrok Wybraca rozprasza go i skutecznie odwodzi od
efektywnego kontrataku.
- Ja nie
W tym momencie przeklte drzwi otworzyy si z hukiem, a pokj rozwietli bysk fleszy,
ktremu towarzyszy zbiorowy okrzyk zaskoczenia.
Obydwaj mczyni gwatownie zmruyli oczy, odwracajc gowy w kierunku przejcia, w
ktrym sta tum reporterw.
- Panie Malfoy, czy mgby pan askawie zej z pana Pottera? jadowity szept Severusa
zabrzmia goniej, ni gdyby ten krzycza. Harry opuci nogi, a Draco poderwa si w tej
samej chwili, wskakujc za biurko i z przeraeniem stwierdzajc, e ognicie czerwony Potter
w zdenerwowaniu poprawia swj szlafrok. lizgon zerkn w d, dzikujc wszystkim
bogom za to, e mebel by wystarczajco wysoki.
- Spotykalicie si ju w szkole?
- Czy wasza wzajemna niech bya tylko przykrywk dla ukrytego zwizku?
Chodny, lekko drcy gos Hermiony sprawi, e przenis na ni spojrzenie. Granger! Tak,
jeeli kto mg ich z tego wyplta, to tylko pani Wiem Wszystko. Na pewno wymyli co,
co
- Jak rozumiem, przed rozpoczciem roku szkolnego? indagowaa nadal Rita, a jej
samonotujce piro poruszao si po pergaminie z szybkoci byskawicy.
- To nie pani interes. Severus wreszcie si poruszy i stan przed tumem, odgradzajc ich
tym samym od winowajcw, ktrzy wci stali jak spetryfikowani.
- Opinia publiczna ma prawo wiedzie, co dzieje si za murami tej szkoy. Oczy reporterki
byszczay radoci. Najwyraniej bya podekscytowana nowo odkryt sensacj.
- To prywatna sprawa, opinia publiczna nie ma tutaj nic do rzeczy. Severus postpi krok do
przodu.
- Panie Anderson, pragn pana zapewni, e w tej szkole nie bdzie to miao miejsca. Jak ju
wspomniaa panna Granger, zwizek obydwch panw trwa ju do dugo i zostanie
zalegalizowany w najbliszym czasie. Rozsadzaa go wcieko. Mia ochot odwrci si
i sprawi, by obydwaj winowajcy zapacili za to, przez co musi przechodzi i to bynajmniej
nie z uyciem rdki!
- Przed czy po rozpoczciu roku szkolnego? inny gos przebi si przez jazgot tumu.
- Przed wycedzi przez zby Snape. C, pomimo, e Draco by jego chrzeniakiem, sam
wpakowa si w ten bajzel i nawet Severus nie wiedzia, jak ma interpretowa widok, ktry
zastali po wejciu.
- Dlaczego do tej pory ukrywali fakt, e s razem? zapytaa jaka jasnowosa dziewczyna,
piszc na kartce mugolskim owkiem.
- Moe dlatego, droga pani, e pan Potter jest osob publiczn i nie mia zamiaru wywoywa
zamieszania w mediach? odpowiedzia zgryliwym tonem. Sdz, e zobaczyli pastwo
ju dosy dzisiejszego dnia. Dalsze informacje przelemy poczt. Dzikuj za przybycie i
egnam zakoczy konferencj gosem nie znoszcym sprzeciwu. Wypchn protestujcych
reporterw z pokoju, po czym odwrci si i morderczym wzrokiem obrzuci dwjk stojc
w pomieszczeniu Was widz za pitnacie minut w pokoju nauczycielskim. Ubranych!
***
- Zwariowalicie? Nie pobior si z tym Tym - Potter zajkn si, wskazujc palcem na
Draco, ktry z poblad twarz siedzia milczcy przy stole.
- Nie masz innego wyjcia. Severus spojrza na niego zimno. Skoro tak wam byo
spieszno do konsumpcji waszej dugoletniej przyjani, teraz musicie ponie tego wszelkie
konsekwencje.
- Ile razy mam powtarza?! Bilimy si! wrzasn roztrzsionym gosem Harry.
- Niedobrze mi chyba. Zielony na twarzy Ron podpiera gow rk, jakby ta zaraz miaa
mu odlecie.
- Nie wierz, po prostu nie wierz, e moga pomyle, e ja z nim - Chwyci si za gow
i opad na fotel.
Gony huk przerwa mu w p zdania. Ze zgroz stwierdzi, e jego ojciec chrzestny podnosi
si i zmierza w jego stron. Twarz Severusa przypominaa teraz chmur gradow. Gdy opar
rce na blacie, pochylajc si przez st w stron modego czarodzieja, jego oczy arzyy si
mrocznym pomieniem. Draco zamruga i odruchowo cofn si, przylegajc mocniej do
oparcia fotela.
- Naprawd nic nie moemy zrobi? To jaki nonsens Draco poczu si nagle zapany w
puapk bez wyjcia.
- Owszem, moemy. Zamykacie szko, Potter wraca do pracy aurora, a ty tracisz pienidze.
- Mowy nie ma! warkn lizgon, ktry na wspomnienie utraty funduszy zjey si i
wyprostowa dumnie. Potter, woyem w ten interes poow majtku, nie dam ci tego
zaprzepaci.
- Och jasne, bo to moja wina rozdar si Harry. Niby ja si na ciebie rzuciem!
- Sprowokowae mnie!
- Gwno prawda!
- Ty bliznowaty padalcu!
- Olizgy dupek!
- Spokj! gos Hermiony przebi si ponad ich wrzaski. W najblisz sobot wemiecie
lub. Nikt wam nie kae trwa w tym zwizku wiecznie, za rok moecie si rozej, a po
nastpnych trzech miesicach wystpi o rozwd. Wszystko zgodnie z prawem, wtedy nikt do
niczego si nie przyczepi.
- Wic czeka ci rok niezego aktorstwa rzucia przez rami i wysza, trzaskajc drzwiami.
- Wspczuj, stary Nie do, e facet, to jeszcze Fretka. To nawet trudno nazwa pechem.
Ron poklepa przyjaciela po ramieniu. Zero dziewczynek, zero seksu. Naprawd,
paskudnie wdepne.
- Och, zamknij si, Ron. Harry potar skronie palcami, czujc zbliajcy si bl gowy. To
byo chore. Ze i w ogle irracjonalne. Czu si tak, jakby trwa w koszmarze, z ktrego nie
moe si obudzi. Nigdy nie myla o maestwie. W ogle jego dotychczasowe zwizki, nie
liczc tego z Michaelem, byy raczej niewypaami. Zawsze myla, e co czuje, angaowa
si po to tylko, aby kilka tygodni pniej stwierdzi, e to nie to, e czego mu brakuje. Teraz
nie tylko mia y w fikcyjnym maestwie, ale te jako Harry Potter Malfoy A moe
Harry Malfoy Potter? Wszystko jedno, kade jedno poczenie tych dwch nazwisk brzmiao
rwnie le. Czy mieli mieszka razem? Spa w jednym ku? Zerkn spod oka za lizgona,
ktry tpo wpatrywa si w blat stou. Cholera, nie ma mowy! Dzi podczas bjki z
przeraeniem odkry, e jego reakcje na blisko Fretki s zdecydowanie nienormalne. Zoy
to na karb tego, e dawno z nikim nie by. W momencie gdyby przyszo im sypia razem
Otrzsn si na sam myl o tym. Tylko tego brakowao, aby Malfoy odkry, e Wybraniec
woli chopcw ni dziewczynki. Jakkolwiek w wiecie czarodziejw nie byo to niczym
niezwykym, Harry widzia ju oczami wyobrani ironiczny umieszek lizgona.
Nie chcia tego maestwa, nie tak to sobie wyobraa. Dlaczego wszystko co ze, musi
przytrafia si wanie jemu? Czy ju nie dosy wycierpia? Jego ycie byo jednym wielkim
piekem, cigym podporzdkowywaniem si woli innych. Teraz, gdy wreszcie zazna
wolnoci, znowu kto odgrnie zadecydowa o jego losie. Czu si brudny i osaczony. Jak ma
wytrzyma ze lizgonem przez rok? Przecie to niemoliwe, nikt chyba nie pomyla o tym,
jak bardzo si od siebie rni.
Podnis si i spojrza na Rona. Potrzebowa oddechu, czego, co pozwoli mu chocia na
chwil zapomnie o caej tej popapranej sytuacji. Nie chcia by sam, wiedzia, e jeeli
pjdzie do siebie, natok myli spowoduje, e zacznie wrzeszcze i rzuca wszystkim, co
wpadnie mu w rce.
***
Malfoy i Potter. Od zawsze byli jak ogie i woda, wiecznie skceni, paajcy do siebie
niechci i nagle maj by maestwem? Na Merlina, co za poroniony pomys. Wida jego
ojcu pisane byo zakoczy ycie jako rolina, bo gdyby wczeniej si ni nie sta, to na
pewno teraz postradaby zmysy. Druga opcja bya taka, e zabiby go bez wahania. Lepsza
mier ni taki mezalians.
Chocia z drugiej strony Kto go tam wie, moe uznaby taki maria za bardzo sprzyjajcy
Malfoyom? Potter by bogaty, sawny i Draco mgby zrobi z niego doskonaego pionka w
drodze po szczeblach politycznej kariery.
Kurwa, co za pojebana sytuacja. Matka pewnie doczy do ojca w witym Mungu, jkn
bezgonie.
W ku z Potterem Westchn. Nie oszukujmy si, bdzie ciko. W dodatku przez ten rok
nie bdzie si mg z nikim spotyka, aby nie zaliczy kolejnej wpadki. Chocia dobrze
wiedzia, e adna inna nie byaby tak spektakularna jak ta dzisiejsza.
Rok wycity z yciorysu, a raczej rok odgrywania dobrego maonka ycie jest zdrowo
popierdolone.
- Draco? gos Severusa wyrwa go z rozmyla. Unis gow i spojrza chmurnie na wuja.
- Nie da si ukry. Snape przymkn oczy, a jego twarz przybraa nieodgadniony wyraz.
Wiesz, e wszystkie gazety ogosz twj lub? To bdzie najbardziej medialna uroczysto,
odkd Potter pokona Czarnego Pana.
- Nie ma mowy!
- Jak to sobie wyobraasz? Bdziesz wymyka si nocami, kilka razy w tygodniu? Potter
wbrew wszystkiemu nie jest gupcem, to byy Auror. Snape unis powieki, jego spojrzenie
byo przenikliwe i emanowao szczer trosk. Byo zarezerwowane tylko dla Draco i chopak
poczu jak robi mu si dziki niemu cieplej.
- Mylisz, e si zgodzi? Nie artuj. Potar rk lekko bolce po bjce rami. Poleci z
nowin do Weasleya i Granger.
- Nie sdz. Severus pokrci gow. Jest Gryfonem, ma swj honor. Jeeli przysignie
dotrzyma tajemnicy, zrobi to. W dodatku to Potter, zbawca ludzkoci, nosi w sobie ogromne
pokady altruizmu. Jakkolwiek obydwaj go nie znosimy, trudno odmwi mu niektrych
rzeczy. Zwaszcza poczucia obowizku, zbytniego heroizmu i nadmiernej opiekuczoci.
- Owszem, jednak bdzie twoim mem. Znajc jego tok mylenia, wierz, e to zobliguje go
do milczenia.
Szpital witego Munga nigdy nie by ulubionym miejscem Draco. Tumy ludzi przewalay
si tam i z powrotem, otaczajc go nieprzyjemnymi zapachami i podniesionymi gosami.
Zewszd rozlegay si pojkiwania i pokrzykiwania chorych. Czasami z ktrej z odlegych
sal dochodzi wrzask kogo poraonego kltw, poparzonego lub poranionego przez jakie
magiczne stworzenie.
Biae ciany korytarzy, szare podogi i due zakratowane okna rwnie nie poprawiay
nastroju.
Mody mczyzna szybkim krokiem przemierzy drog do windy i z ulg wysiad na
czwartym pitrze. Rozejrza si dookoa i pchn drzwi do jednej z bocznych separatek.
Pokj pomalowany by na mdy, lawendowy kolor, na pododze lea wyblaky dywan
przedstawiajcy jaki skomplikowany wzr, w oknie kto powiesi bia firank, ktra
powiewaa delikatnie, poruszana sierpniowym wiatrem.
Draco kilka razy odetchn, zanim podszed do stojcego pod cian ka. Ruchem rdki
przywoa twarde, niewygodne krzeso i usiad na nim zdecydowanie. Przez chwil poprawia
szaty, wygadzajc je na kolanach, po czym podnis gow i spojrza na lecego na posaniu
mczyzn.
- Zabawne, jestem dorosym czowiekiem, nawet nie moesz mnie skarci, a nadal gdy patrz
na ciebie, nie potrafi skleci adnego sensownego zdania. Usiad na parapecie i spojrza w
d na rwno przycite trawniki. Waciwie nie wiem, po co tutaj przyszedem, nawet nie
wiem, czy mnie syszysz Zacisn donie na prcie kraty. Wstpuj w zwizek
maeski Cieszysz si? Zawsze mwie mi, e rd Malfoyw jest silny, dumny i moim
obowizkiem jest go przeduy. C Niekoniecznie odbdzie si to po twojej myli.
Zostan mem i bd mia ma. Brzmi znajomo? Tak, id w lady twego niegodnego
kuzyna, ktry przez to zosta wyklty z rodziny. Nie eby maestwa pomidzy
mczyznami byy czym dziwnym, prawda? Jednak nie dotyczy to rodziny Malfoy, w kocu
my rzdzimy si wasnymi prawami. Zamia si ponuro. Zapewne chcesz wiedzie, kto
jest moim wybrankiem? To naprawd duga i zawia historia, gdyby mg si rusza,
przeczytaby o niej na pierwszych stronach wszystkich gazet. Zeskoczy z okna i podszed
do ka, przez chwil patrzy z gry na ojca, po czym usiad obok niego i pochyli si nad
lecym. Widzisz, ojcze Przesun pomidzy palcami dugi, prawie biay kosmyk.
Przyapano mnie przyapano praktycznie nagiego w ucisku innego mczyzny. Zawio
pewnych spraw, o ktrych nie bd si rozwodzi, sprawia, e niestety musz sformalizowa
ten zwizek. To chyba byo kuriozum wczorajszego dnia. Jednak diabe tkwi w szczegach,
jak zawsze mwie, i zabawne jest to, i my si nie pieprzylimy - Spojrza na swoje rce,
w ktrych trzyma nadal kosmyk wosw Lucjusza. Oczywicie, gdyby mg mwi,
usyszabym zapewne, e Malfoy tak si nie wyraa, ale skoro nie moesz A wic tum
reporterw zasta nas w pozycji przyznam do niewybrednej. Dzisiejsze zdjcia w
gazetach raczej nie nasuwaj adnych wtpliwoci. Ironi losu jest to, e tak naprawd nie
miao to nic wsplnego z seksem, daem si ponie emocjom i biem si. Na pici, jak
zwyky mugol, z caym tym tarzaniem si po pododze, przekrzykiwaniem i cigniciem si
za wosy. Widzisz wic, e zasza horrendalna pomyka, jednake gdyby przyszli pniej
- Zamilk na chwil, jakby si nad czym zastanawia, po czym potrzsn gow i przysun
si bliej, prawie wyszeptujc do ucha lecego ostatnie sowa Harry Potter. Czy to ci
dziwi? Odsun si gwatownie i stan na rodku pokoju. Harry Potter mj przyszy
m. ycie jest zabawne, nie sdzisz? Moesz by spokojny, matka przysaa mi ju wyjca.
Odniosem wraenie, e lekko stracia nad sob panowanie. Byo duo paczu, krzyku i
rozpaczy nad tym, e nie moe mnie wydziedziczy. Czasami naprawd opaca si by gow
rodu. Mona popenia bdy, by ostatnim dupkiem, a nikt nie moe nic z tym zrobi, ale ty
o tym wiesz, prawda?
Zawiodem ci po raz drugi, ojcze, ale nie po raz ostatni. Jak to mwi, do trzech razy sztuka,
a ja ju zrobiem ten trzeci krok. Rd Malfoyw wbrew pozorom nie wyginie, gdy musz ci
poinformowa, e ju wyznaczyem swojego dziedzica.
Przystan przy stole i nala sobie wody z dzbanka. Przez chwil cisz zakca tylko piew
ptakw za oknem. Wesoy i odlegy, nie majcy nic wsplnego z tym ponurym pokojem.
- Rozgadaem si, ale nigdy nie miaem odwagi wykrzycze ci tego w twarz. Wybrae mi
doskonaego ojca chrzestnego. wietnie mnie rozumie, ale rozmowa z nim nie jest tym, czego
w tej chwili potrzebuj.
Myl, e tak wiele zmian w moim yciu spowodowao, i czuj si, jakbym sta przed now,
nieznan drog. Zanim na ni wejd, potrzebuj wyrzuci z siebie to, co zera mnie od
rodka. To, co ty sam zasiae i patrzye, jak puszcza pdy. Jeeli mam zacz od pocztku,
musz si tego pozby, a na pewno doskonale wiesz, e chwasty najlepiej wyrywa pod
okiem ogrodnika, nawet takiego, ktry dopuci do zaniedbania ogrodu.
Czasami myl, e normalny syn powinien czu wyrzuty sumienia, patrzc na wasnego ojca,
bdcego dziki niemu pust skorup. Wiesz, co ja czuj, patrzc na ciebie? Wcieko.
Rozsadza mnie zo na to, e tak bardzo si mylie.
Zawsze uwaaem ci za kogo wielkiego, kogo, kto zawsze ma racj. Byem dumny z bycia
Malfoyem, a ty to zniszczye.
Nigdy nie pozostawiae mi wyboru, zawsze chciae decydowa o moim yciu. Mylie si
Bo to cholerne ycie byo moje! Tylko moje! I to ja miaem prawo pokierowa nim tak, a nie
inaczej! Nigdy nie chciaem suy Voldemortowi! Dla mnie by popieprzonym, spaczonym
sukinsynem! Nie rozumiaem jego obsesji czystoci krwi, bo on sam nie by niczym wicej
jak bkartem mugola!
Merlinie, nie jestem dobrym czowiekiem, nie potrafi patrze na szlamy jak na rwnych
sobie. Mugole to dla mnie niszy gatunek, o tak, tutaj si zgadzamy. Jednak masowe
morderstwa? Fascynacja torturami? Cruciatus w ramach podzikowa za lojalno? Jak
bardzo trzeba by chorym? A ty mu suye, pooye przed nim nasz rodzin na srebrnej
tacy i sdzie, e ja na rwni z innymi dam si pore. Komu?! Facetowi wygldajcemu jak
gad, ktremu przerwano proces ewolucji?! Maniakowi na tronie z koci?! Jak widzisz, nigdy
nie pocigao mnie sekciarstwo.
Mogem ci uratowa, mogem zrobi co, co wykluczyoby ci z ataku na Hogwart, ale nie
zrobiem tego. Obj si ramionami jakby nagle zrobio mu si zimno. Znowu dzieci,
ojcze. Pamitasz noc przed atakiem? Zapytaem ci: Dlaczego Hogwart? Tam jest tylko
chmara dzieciakw. Twoja odpowied Cel uwica rodki. Pokrci gow, jakby nie
mg czemu uwierzy. Powiciby wszystkie te dzieci, nie mogce si broni, nie znajce
czarnej magii, tylko dlatego, e on chcia Hogwart Zamek, mury, cegy i magia. Bastion,
ktry nigdy mu si nie podda. Iluzj.
Wtedy zrozumiaem, e jeste taki sam jak oni wszyscy, zalepiony, zy, nie masz uczu, a
jeeli kogo kochasz, to jest to tylko ten cholerny gad! Wic pozwoliem ci pj. Ironi losu
jest to, e to nie obrocy zamku ci zniszczyli, a kltwy twoich wasnych miercioercw.
- Nigdy wicej tutaj nie przyjd. Nie odczuwam takiej potrzeby. Chciaem tylko, aby
wiedzia, e nie zniszczye naszej rodziny. Nie eby nie chcia, po prostu nie udao ci si to.
Pobierzemy si z Potterem, wprowadz nemezis do naszej rodziny. Samuel zostanie moim
spadkobierc.
Tylko tyle chciaem, aby wiedzia. Zosta tutaj, bezwadny, bezbronny i umary za ycia.
Poczuj, jak smakuje twoja wasna poraka.
Przez moment wpatrywa si w nieruchom twarz ojca, jakby usiowa utrwali sobie jego
wizerunek. Po czym odwrci si i opuci pokj.
Po kamiennej twarzy lecego mczyzny spyna jedna, samotna za bezsilnoci i nikt nie
byby w stanie stwierdzi, czy wywoaa to wcieko, czy moe ogromny al za tym, co
straci.
***
Obraz przesun si, przepuszczajc drobn dziewczc posta. Hermiona ubrana bya w
ciemn, liwkow szat z drobnym haftem przy mankietach. Szeroki konierz mikko ukada
si na jej ramionach, a drobne guziczki migotay poyskliw czerni przy kadym ruchu.
- Hej, Herm jkn cicho, patrzc podejrzliwie na pokrowiec spoczywajcy w zgiciu jej
ramienia.
- Jak dugo bdzie trzeba. Wzruszy ramionami. adna radocha patrze na wasze grobowe
miny.
- Raczej nie. pokrcia gow. Posuchaj, Harry. - Usiada na kanapie i spojrzaa na niego
smutno. Naprawd rozumiem, e moesz czu si przytoczony i zdenerwowany, ale
- Harry...
- Ale nie, to mu nie wystarczyo. Zoty Chopiec wypeni swoje przeznaczenie cign
dalej, jakby nie usysza przyjaciki. W kocu ile mona pisa cigle o tym, jak zabi
Voldemorta, prawda? Z czasem staoby si to nudne, a na nud nie mona sobie pozwoli, o
nie. Draco Malfoy! Jedna z najbardziej kontrowersyjnych osb, syn miercioercy, super
szpieg, bohater wojenny! Poczmy ich, przecie pomimo tego, e walczyli po tej samej
stronie, w yciu prywatnym stoj na przeciwlegych brzegach przepaci, wic zbudujmy im
most! Czy moe by co bardziej spektakularnego ni maestwo pomidzy wrogami?
Spojrza na ni ze zoci. A co ja jestem, pieprzona kukieka? Mona pociga za sznurki i
patrze jak podskakuje?
- Wal takie wypadki! wrzasn. Moim yciem rzdz wypadki, a moe ja chc wreszcie
robi co sam? Decydowa o sobie? Dlaczego kady ma wybr, a moja droga jest
wyrysowana jak na jakiej cholernej mapie?! Dlaczego taki Malfoy moe robi co chce, a
ja
- Bronisz go! Bronisz cholernego Malfoya?! Nawet ty jeste przeciwko mnie zawy, tracc
nad sob panowanie.
- Merlinie! Zapomniaa ju, jak nazywa ci szlam? Zapomniaa, jak mia ci za miecia w
Hogwarcie? A moe jest inny powd? Moe po prostu on ci si podoba, chciaaby by na
moim miejscu? Zazdrocisz, e to nie ty staniesz na lubnym kobiercu? Wyobraasz sobie,
jak wygldaabym wasza noc polubna? Draco Malfoy jako kochanek. Ciekawe czy byby
delikatny, czy moe wzi ci jak zwyk
Piekcy bl zaatakowa jego policzek, gdy z trzaskiem wyldowaa na nim rka Hermiony.
Odruchowo zapa si za niego i zamilk wpatrujc si w przyjacik z przeraeniem. Jego
oczy powoli rozszerzyy si w szoku, gdy zda sobie spraw co powiedzia.
- Harry Uklka i chwycia jego twarz w donie. Spjrz na mnie. Dobrze, a teraz
posuchaj. Nie powiem ju nic o Malfoyu, moe kiedy zrozumiesz jak bardzo jestecie do
siebie podobni. Westchna, gdy w zielonych oczach bysn gniew. - Wiem, e trudno ci
si uspokoi, e ogarnia ci panika, ale musisz to zrobi. Jutro powiesz tak, potem
wytrzymasz w tym zwizku przez rok, a potem zaczniesz swoje wasne ycie, bez
zobowiza. Pomyl, e robisz to dla tych dzieci, dla sierot, ktre tutaj znajd dom i bd
mogy dziki tobie z czyst kart wej w doroso. To naprawd gra warta wieczki.
Przez chwil przyglda si jej, obserwujc emocje malujce si na jej twarzy, po czym
pochyli si i ukry twarz w jej wosach, wdychajc ich migdaowy zapach.
- Postaram si.
***
- Jak on si czuje? Ron oderwa wzrok od skrzynki, w ktrej znajdowa si kafel, dwa
tuczki i maleki zoty znicz. Wanie rzuca na ni zaklcie, ktre miao spowodowa, e
tylko on mg j otwiera. Inkantacja zawieraa haso i reagowaa na indywidualn struktur
magii Weasleya. Od rana krzta si po boisku, usiujc prac zaj myli, ktre nieustannie
wdroway w stron przyjaciela.
- Jest le, zupenie straci nad sob panowanie, im bliej lubu, tym bardziej jest przeraony.
Jutro przed ceremoni kto bdzie mu musia poda eliksir uspokajajcy, bo inaczej nic z tego
nie bdzie.
- Nienawi to ze sowo, Ron. Pokrcia gow, nerwowo skubic rbek szaty. Tak
naprawd, oni nie maj ju za co si nienawidzi. Kiedy, gdy traktowalimy Draco jako
przyszego miercioerc, wszystko byo proste. On by czarny, my biali, ale teraz? Jedynym,
co skania nas do patrzenia na niego jak na zo konieczne, jest to, i yjemy przeszoci. On
si zmieni, my si zmienilimy i rozpamitywanie tego, co byo, nie przyniesie niczego
dobrego.
- Naprawd mnie zaskakujesz. Chopak potarga rk rude wosy. Mog zrozumie, e nie
widzisz w nim ju tego wroga, ktrym by dawniej, ale to nadal Malfoy. Za Fretka, olizgy
dra patrzcy tylko na siebie. Nie wiem, jakim cudem potrafisz zobaczy w nim co dobrego.
- Mam dosy nienawici Spojrzaa na niego smutno, a zarazem jej wzrok nabra
intensywnoci. Przez tyle lat ylimy zastanawiajc si, czy kolejny dzie nie bdzie tym
ostatnim. Wszdzie widzielimy wrogw, puapki i zdrad. Ja ju naprawd nie mog. Musz
znale w kadym co dobrego, bo inaczej to wszystko, o co walczylimy, nie bdzie miao
sensu. Draco nie jest potworem. Voldemort by zy. Malfoy to zwyky facet, majcy wady i
zalety. Dors tak jak i my i czasami kiedy go widz, wydaje mi si, e dwiga na swych
plecach taki sam baga dowiadcze jak nasza trjka. Gdy myli, e nikt na niego nie patrzy,
z jego twarzy opada maska. Wtedy mog dostrzec to samo pitno, jakie na nas odcisna
wojna i to sprawia, i wierz, e niczym si od nas tak naprawd nie rni.
Malfoy Ron przymkn oczy, usiujc wyobrazi sobie chopaka takim, jakim widziaa go
Hermiona. To byo trudne, trudniejsze ni sdzi. lizgon by zawsze ich wrogiem. To przez
niego plu limakami, to on donis na nich, gdy oddawali Norberta, nalea do Inkwizycji i
wraz z Umbridge ledzi ich zaciekle. To cholerny Malfoy by na wiey w noc, gdy
Dumbledore postanowi zagra z nimi w kolejn gr umieram i zmartwychwstaj. Swoj
drog, to byo pode. Jednake Draco da sobie wypali znak, oszpecajc si na cae ycie
tylko po to, aby mc dla nich szpiegowa. Zdradzi swoj rodzin, ryzykujc wszystkim, co
mia. Odrzuci wizy krwi, postawi na szali majtek i szlachectwo. By po ich stronie,
ryzykujc co dzie odkrycie i mier. I niech mnie szlag, wywiza si z tego zadania.
Ron powrci mylami do dnia ataku na Hogwart. Draco zdradzi im plany miercioercw,
spokojnie sta z poblad twarz na szczycie wiey i obserwowa walk, z ukrycia wydajc
rozkazy i wskazujc na mapie pooenie wroga. Weasley myla wtedy, e to z jego strony
tchrzostwo. W kocu oni byli tam, na otwartym polu, czynnie walczyli, naraajc si na
niebezpieczestwo, a cholerna Fretka siedziaa bezpieczna w wiey Dumbledorea. Z
perspektywy czasu niechtnie przyzna, e Malfoy wykaza si niesamowit odwag i
determinacj. Nie mg si ujawni, gdy zdradziby sw rol szpiega. Jednak ani razu nie
zawaha si i prowadzi ich pomidzy puapkami z icie lizgosk precyzj. Merlinie, nawet
gdy jego ojca trafiy kltwy, on nadal trwa na posterunku. By moe z jeszcze bardziej
poblad twarz i z potarganymi wosami. Ron uwiadomi sobie, e wtedy po raz pierwszy
zobaczy w Draco czowieka. Nie lizgona, nie Fretk, nie dupka, ale po prostu czowieka, z
ktrym walczy rami w rami. Po wszystkim wyrzuci t myl z gowy i powrci do
oskarania go o wszystko.
- Potrafi co? Hermiona spojrzaa na niego uwanie i dopiero wtedy uwiadomi sobie, e
powiedzia to na gos. Odwrci twarz w stron przesmyku, wbijajc wzrok w odleg pla.
- Zastanawiae si kiedy, co musia wtedy czu? Odgarna wosy, ktre opady jej na
twarz.
- Nigdy tak naprawd, czasami tylko byo co na ksztat zdumienia. Raczej nie chciaem si w
to zagbia.
***
Przy nieduym stole, nakrytym haftowanym obrusem, siedziay trzy osoby. May, jasnowosy
chopiec przyglda si z zainteresowaniem dwojgu dorosym, ktrych oblicza wyraay
zaniepokojenie.
- Co si stao? zapyta niepewnie.
- Draco chcia ci co powiedzie. Severus nigdy nie mwi o chrzeniaku jako o ojcu
dziecka.
- Nie, Sam, to nic zego, po prostu pewnie sprawy si zmieniy i uznalimy, e powiniene o
tym wiedzie. Snape si woli powstrzyma si od kopnicia starszego Malfoya pod stoem.
Cholera, nigdy nie by dobry w rozmowach z dziemi, a chopak najwyraniej chcia zwali
ca rozmow na niego. Draco? powiedzia z naciskiem.
- Nie jeste sam, masz mnie i wujka Severusa. Niebieskie oczy uwanie obserwoway
dwch dorosych mczyzn.
- Oczywicie, ale to nie wystarczy, kady czowiek chce mie kogo, kto bdzie z nim jeszcze
bliej, jako przyjaciel i kto bardzo mu drogi powiedzia. Potter jako kto bardzo drogi.
Merlinie, powinienem sobie odgry jzyk. Dlatego te postanowiem wzi lub
dokoczy szybko.
- Brawo parskn Severus. A teraz powiedz mi, to ty, czy Potter pod dziaaniem eliksiru
wieloskokowego.
- wietnie Blondyn mia ochot uderzy gow w st. Severus jako wsparcie moralne
wcale si nie sprawdza, a ju na pewno nie teraz, gdy zaciska usta, usiujc powstrzyma
miech. Tat mrukn cicho.
- Zupenie nie wiem, jak ty go wychowae. Snape splt rce na piersi i po raz kolejny
zmierzy chrzeniaka wzrokiem, w ktrym kryo si rozczarowanie nad jego nieudolnoci.
- Jest jeszcze za mody na takie tematy achn si Draco. Chciaem poczeka, a bdzie
starszy.
- Jak ma na imi?
- Samuelu, skd znasz takie sowa? Severus poprawi si na krzele, lekko pochylajc si w
kierunku dziecka.
- No, sami mwilicie nie raz o cholernym dupku Potterze. Jak si ley w ku, to wszystko
sycha przez drzwi. Chopiec wyszczerzy si jeszcze szerzej. Niezmiernie go bawio
zakopotanie ojca i wuja.
- Jest naprawd inteligentny. Snape stwierdzi, e dawno tak dobrze si nie bawi.
Zdenerwowanie malujce si na twarzy chrzeniaka i jego nieudolna rozmowa z modym
Malfoyem odbywaa si na naprawd enujcym poziomie.
Dziwny odgos dobieg ze strony, gdzie siedzia Severus. lizgon przysigby, e Mistrz
Eliksirw si dusi.
- wietnie!
- Wspaniale.
- Kto to jest?
Obydwaj mczyni przerwali ktni i spojrzeli w kierunku chopca, ktry zada ostanie
pytanie.
Przy stole zapada cisza. Chopiec przez chwil wpatrywa si w twarze ojca i wuja z
niedowierzaniem, jakby wiadomo powoli torowaa sobie drog do jego umysu, po czym
wybuchn miechem.
- Nie obraamy czonkw rodziny. Draco spojrza na niego z dezaprobat. Nawet tych
przyszych.
- Jasne zgodzi si chopiec. Bd mia dwch ojcw, a jeden z nich to synny Zoty
Chopiec, o ktrym pisz w gazetach. Pomyla przez chwil, po czym umiech znw
rozjani jego twarz. Fajnie!
- No, chopaki bd mi zazdroci, nie raz bawilimy si w wojn i nigdy nie mogem by
Potterem poskary si. Mwili, e mam za jasne wosy, a teraz on bdzie moim tat.
Super!
- Eee
- Czyli jeszcze dugo nie. Chopiec spuci oczy w wyrazie rezygnacji. Nigdy mnie
nigdzie nie zabierasz, nie znam nikogo z twoich znajomych poza wujkiem Severusem.
- Tumaczyem ci ju
Malfoy przez chwil sta w milczeniu, nie wiedzc co powiedzie, po czym jakby kierowany
jakim wewntrznym instynktem, podszed do dziecka i przyklkn obok jego krzesa.
- Sam, nigdy nie moesz myle, e o tobie zapomn. Odgarn z czoa malucha jasne
kosmyki. Jeste najwaniejsz osob w moim yciu i nic tego nie zmieni. Zabrabym ci ze
sob ju teraz, ale najpierw musz uporzdkowa pewne sprawy. Nigdy nie chciabym
narazi si na niebezpieczestwo, dlatego musisz tu zosta. Moje maestwo niczego nie
zmieni, nadal bd odwiedza ci tak czsto jak mog. Obiecuj, e porozmawiam z Potterem
o tobie i - Zawaha si chwil. Moe bdziesz mg go pozna osobicie.
- Nigdy. Przycign gwk dziecka do swej piersi i zanurzy twarz w mikkich wosach.
Jestem dumny, e mam takiego syna, nigdy o tym nie zapominaj.
P godziny pniej, po pooeniu chopca spa i rozmowie z opiekunk, Draco stan cicho
obok Severusa, ktry czeka na niego przy kominku.
- Okazywanie uczu nie jest godne Malfoya, zapewne mylisz, e jestem aosny. Spojrza
wyzywajco na wuja.
- Prawdziwy mczyzna nigdy nie jest aosny, Draco. Jest czas na siew i czas na zbiory. Dzi
zasiae co bardzo wanego, kiedy zbierzesz tego plony. To co, czego twj ojciec nigdy nie
rozumia.
W oczach starszego czarodzieja dao si dostrzec dum i Draco po raz pierwszy od wielu dni
poczu, e ciar uciskajcy jego ramiona jest odrobin lejszy.
XI
Ciemny korytarz rozwietlay magiczne pochodnie. Powoli powczc nogami, Harry wraca
do swoich komnat po wyczerpujcej grze z Ronem. Musia jako odreagowa stres po
rozmowie z Hermion, a quidditch jeszcze nigdy go nie zawid. Wilgotne po prysznicu
wosy zaczesa do tyu, by przyjemnie chodziy jego rozgrzany kark. Jedyne, na co teraz mia
ochot, to rzuci si na ko i pozwoli marzeniom sennym porwa go daleko od
rzeczywistoci. Niestety widok wysokiej postaci, opartej o cian tu obok wejcia do jego
komnat, skutecznie rozproszy nadziej na odpoczynek.
- Malfoy, nie moesz spa? przystan i spojrza na chopaka podejrzliwie.
- Wa i streszczaj si.
- Chcesz mnie upi? Tak przed noc polubn? zakpi Zoty Chopiec.
- Tak, o niczym bardziej nie marz, jak o dobraniu si do twojego tyka, w kocu kto nie
chciaby przelecie Wybraca zaszydzi lizgon, a Harry przekl si w duchu za
prowokowanie go.
Z szafki stojcej pod cian wycign dwa pkate kieliszki i nala do nich spor porcj
koniaku.
Draco podnis kieliszek i od razu upi duy yk, zagbiajc si jednoczenie w fotelu
stojcym naprzeciwko.
- Zanim zaczn, chc aby obieca mi, e cokolwiek powiem, nie opuci tego pokoju.
- Jasne.
- Ron i Hermiona s moimi przyjacimi, nie mam przed nimi tajemnic achn si brunet.
- Przysignij na honor Gryfona, albo po prostu zapomnij, e w ogle tutaj byem. Szare
oczy zwziy si nieznacznie. Nie ufam ci, a ty nie ufasz mnie, co do tego nie ma adnych
wtpliwoci. Wbrew sobie chc wierzy, e postpuj susznie, wyjawiajc ci to teraz.
Jednake reszta Zakrci kieliszkiem, przenoszc wzrok na miodowy pyn. Wiewir ma
za dugi jzyk, czasami si nie hamuje, a Granger jest zbyt dociekliwa. Nie chc, aby kto
dry w moim yciu prywatnym.
- Pytanie brzmi: dlaczego chcesz mi wyjawi swoje ciemne sprawki? Harry wsta i dola
alkoholu do kieliszka Malfoya, po czym wrci na swoje miejsce.
- Dobra Harry czu coraz wiksz ciekawo. Nigdy nie przeszed obojtnie obok adnej
tajemnicy, a sekret Malfoya to naprawd byo co. Przysigam na honor Gryfona, na
Zotego Chopca, czy co tam jeszcze chcesz.
- Nie kpij! Jeeli nie potrafisz uszanowa mojego dania, to najlepiej bdzie, jak od razu
wyjd. Zrobi ruch, jakby chcia podnie si z fotela.
- Tak. Draco skin gow. Widzisz, Potter, jeste ostatni osob, ktrej chciabym
zdradzi ten sekret. Jeste te, o ironio, moim przyszym mem i byym aurorem, wszenie
masz we krwi, wic prdzej czy pniej sam by go odkry. Zamyli si. Waciwie
zakadam, e staoby si to szybciej, ni bym chcia. Poza tym jest jeszcze jedna rzecz, ktra
skania mnie do wyjawienia ci go. Kto chciaby ci pozna.
- Historia stara jak wiat. Bogaty arystokrata zdradza on. Nic nowego, prawda? Jednak tym
razem dzieje si co, do czego nie powinien by nigdy dopuci. Kobieta zachodzi w ci.
Zapewne pomylisz: jak na razie to aden wielki szok, to si zdarza. Jednak ta opowie ma
swoje drugie dno. Mczyzna i kobieta nale do mrocznej organizacji, ktra suy bardzo
potnemu i okrutnemu panu. Widzisz, Potter, cia u miercioerczyni to rzecz mocno
niepodana. Ogranicza kobiet na dugi czas, a przecie suba u Czarnego Pana niesie za
sob szereg obowizkw. Zapewne wikszo z nich pozbyaby si niechcianego balastu,
jednak ta jedna postanowia urodzi dziecko. Nie kieroway ni adne pobudki uczuciowe,
bynajmniej, nigdy nie poczuwaa si do bycia matk. Jednake w jej chorym umyle zrodzi
si zupenie nieprawdopodobny pomys. Dziecko gorliwych miercioercw, potomek
czystej krwi, idealne geny na rwnie idealnego przyszego sug. Jeeli tylko mona by byo
zapewni mu odpowiednie wychowanie, pozbawi wszelkich hamulcw, to wyrsby z niego
kto, kogo Czarny Pan na pewno by doceni.
Draco zamilk na moment, a Harry zorientowa si, e przez cay ten czas siedzia z
uchylonymi lekko ustami, kurczowo zaciskajc rk na szkle. Przez chwil w gowie
zawitaa mu myl, e Malfoy opowiada o sobie, ale zaraz odrzuci j jako absurdaln.
lizgon by prawowitym potomkiem Lucjusza, nie zosta poczty poza maestwem. Wic o
kim, do diaba, mwi?
Harry wstrzyma oddech. Ta historia przesza jego najmielsze oczekiwania. Sam nie
wiedzia, czego si spodziewa. Zbrodni? Krwi? Czego wstydliwego? Na pewno wszystkiego
po trochu, jednak na pewno nie tego. Czu si zupenie wytrcony z rwnowagi, w gowie
kbiy mu si tysice pyta, jednak nie mia si odezwa. Ba si przerwa Malfoyowi, aby
ten przez przypadek nie zatrzyma si, nie pozostawi go w zawieszeniu. Na szczcie Draco
po chwili milczenia podj przerwany wtek.
- Niestety, to nie byo moliwe. Matka modzieca nigdy by tego nie zaakceptowaa. Malec
znalazby si w wielkim niebezpieczestwie. By przecie skaz na honorze rodziny,
dowodem zdrady. Czym zupenie niepodanym, a wic zbytecznym. Znajc swoj
rodzicielk, chopak dobrze wiedzia, e pozbyaby si malucha przy najbliszej okazji.
Draco odwrci si od okna. Wyglda na zmczonego t dug opowieci. Jasna twarz bya
blada, a oczy straciy cay swj blask. Harry mia wraenie, jakby po raz pierwszy zobaczy
Malfoya pokonanego.
To byo zbyt wiele dla Gryfona. Drc rk odstawi kieliszek na st i wsta z kanapy.
Waciwie rozumia, dlaczego Draco opowiedzia mu t histori. Mieli by maestwem i
trudno byoby mu ukry istnienie chopca, zwaszcza gdyby, jak sam mwi, chcia go czsto
odwiedza. Jednake kiedy mczyzna zaczyna opowiada, Harry spodziewa si teraz ju
naprawd sam nie wiedzia czego.
- Jeste tego pewien? lizgon przyglda mu si podejrzliwie. Nie chc, aby go zrani. To
nie jego wina, kim byli jego rodzice, to tylko niczego niewiadome dziecko powiedzia
ostro, a Harry po raz pierwszy poczu co na ksztat podziwu, szacunku i sympatii dla
stojcego przed nim mczyzny. Nigdy nie przypuszcza, e bdzie on kiedy broni kogo,
kto Waciwie kogo? Swojego brata? Merlinie, co za pokrcona historia.
- Za kogo ty mnie uwaasz? Sdzisz, e ocenibym dziecko tylko po tym, kto by jego
rodzicem?
- Nie. Harry podszed do niego i spojrza stanowczo. To nieprawda. Opinia Rona tak
naprawd nie miaa z tym nic wsplnego. Sam to spowodowae swoimi sowami.
- Przyja? Przypomnij sobie swoje sowa: pewne rodziny czarodziejw s o wiele lepsze od
innych. Pamitasz? To mnie zniechcio, bo ja nigdy nie czuem si lepszy. Powiedziae to
do chopca, ktry wychowa si w komrce pod schodami. Jak mylisz, co sobie mogem
pomyle?
***
Wystarczyo jedno spojrzenie, aby Harry by pewien, e naprawd ma przed sob brata
lizgona. Dziecko wygldao jak miniaturka Draco, a waciwie jak on sam, kiedy zobaczy
go po raz pierwszy. Jedyn rnic byo to, e chopiec by modszy, wyglda na okoo
osiem lat i nie mia ulizanych wosw. Wrcz przeciwnie, mikko opaday na jego ramiona,
nadajc mu wyraz delikatnoci i niewinnoci. Niebieskie oczy otoczone firank ciemnych
rzs patrzyy z ciekawoci i pewn obaw. Czyby ba si, e zostanie odrzucony?
- Samuel Samuel Gra - Spojrza na Draco, a gdy ten skin gow, dokoczy cicho.
Malfoy.
- Mio mi w kocu ci pozna. Twj tata duo mi o tobie opowiada. Brunet podwiadomie
ocenia chopca. Byo w nim co, co bardzo rnio go od reszty Malfoyw. Pomijajc
niezaprzeczalne podobiestwo, Sam wydawa si pozbawiony sztywnoci i arogancji. Cech,
ktre wydaway si przypisane tej rodzinie. Masz pikne imi, Samuelu.
Harry parskn miechem, po czym zamilk gwatownie, gdy Draco obrzuci go morderczym
spojrzeniem.
- Nie mwimy z penymi ustami. Znowu upomnia go blondyn. Poknij, a potem zadaj
pytanie.
- Fajnie, tata jest dobry. Powanie skin gow. Ty te musisz by dobry, jeste
bohaterem.
- Staram si, Sam, jednak to inni oceni, czy mi si udao. - Potter wzi ze stou jedn z
papierowych serwetek i wytar ubrudzony czekolad kcik ust chopca. Co takiego?
spojrza pytajco na Draco, ktry poruszy si na krzele niespokojnie.
- Nic. Malfoy odwrci wzrok. Widok Przekltego Zotego Chopca zajmujcego si
troskliwie Samuelem, dzieckiem, ktre pozna przed chwil, co w nim poruszy.
- C, zapewne tak Harry nie bardzo chcia odpowiada na takie pytania. W kocu
bdziemy maestwem.
- Tata ma racj, jednak mog ci zapewni, e postaramy si, aby to nie trwao dugo i
bdziemy czsto ci odwiedza.
- Naprawd?
Gryfon poczochra wosy dziecka i spojrza na Draco. Szare oczy mwiy wyranie: Nie
obiecuj czego, czego nie bdziesz chcia dotrzyma. Wytrzyma jego spojrzenie i, nie
odwracajc wzroku, powiedzia.
- Naprawd, to bdzie dla mnie przyjemno. W kocu musimy si lepiej pozna, prawda?
- Jak poznae tat? Niewiadomy napicia panujcego pomidzy dorosymi Samuel patrzy
wyczekujco na Wybraca.
- I tam si pokochalicie?
- Eee - Harry z panik na powrt wbi wzrok w Draco, ktry poczerwienia i wyglda,
jakby zaraz mia zemdle. Kurwa ma, poprosz nowy zestaw pyta!
- Sam, ludzie nie zakochuj si na zawoanie. Malfoy pierwszy odzyska gos. Mio
wie si z zaufaniem i trzeba dobrze kogo pozna, aby mc go obdarzy tak mocnym
uczuciem.
- To prawda, znamy si. Harry zerkn na Malfoya spod oka. Wiesz jak to jest pomidzy
chopakami, czasami si kcilimy Niech yj niedomwienia! Jednak zazwyczaj si
dogadujemy. Harry, jeste obudnym lizgonem! Na pewno jednak bdziemy wszyscy
wietn rodzin.
- Ja nie nazywam swoich kolegw dupkami. Sam zamruga i ziewn szeroko, po czym
spojrza na Draco i po niewczasie zasoni buzi doni.
- Nic z tego, Sam, moe ty juto bdziesz mg pospa duej, ale nas czeka bardzo wczesna
pobudka.
- Oczywicie. Malfoy pochyli si nad nim, czule gaskajc go po twarzy. Teraz zmykaj
do azienki, a potem do ka, niania zapewne ju przygotowaa kpiel.
***
- Za duo mu obiecae! Powiedz mi, Potter, co sobie mylae, mwic mu, e postaramy si,
by szybko zamieszka z nami? Kiedy? Teraz na pewno nie, wic moe po rozwodzie?
- Moge to jako inaczej uj. Najpierw dziaasz, a potem mylisz. Malfoy odwrci si do
niego plecami, wpatrujc si w wijcego si na obrazie wa. Nie chc, aby kiedy przez to
cierpia.
- Wiem.
- Nie ucz mnie, jak mam go wychowywa. Robi to od czterech lat, Potter.
***
Wysoki, czarnowosy mczyzna sta lekko zgarbiony przed lustrem i przyglda si sobie
krytycznie. Nieprzespana noc na pewno nie wpyna na niego korzystnie. Rewelacje, jakimi
uraczy go Malfoy dzie wczeniej, spowodoway, e dugo siedzia w salonie, rozmylajc
nad tym, co si wydarzyo. Samuel wywrci o sto osiemdziesit stopni to, co wedle wasnego
mniemania wiedzia o lizgonie. Facet by nieprzewidywalny i chocia nadal go nie lubi, to
jednego by pewien. Na nud nie mia co liczy.
Westchn i powrci do rzeczywistoci, krytycznie przygldajc si lubnemu ubraniu.
- Po pierwsze, to nie jest biae tylko cru, po drugie, ten kolor obowizuje w wiecie
czarodziei. Zapewniam ci, e Draco te bdzie mia jasny strj.
- W ogle dlaczego musimy to zrobi w ministerstwie? Nie mona zwyczajnie wzi lubu w
szkole? Przecie ten zwizek to kpina.
- O tym wiesz ty, ja i kilka innych osb, reszta jest przekonana, e to zwizek z mioci
tumaczya spokojnie dziewczyna. Jeeli nie chcesz, aby w gazetach pojawiy si jakie
plotki, musisz zrobi to zgodnie ze zwyczajem. Komnata lubw nie powstaa przypadkiem,
suy konkretnemu celowi.
- Taa, jasne. Wyszed z azienki i stan na rodku pokoju. Czuj si jak przebieraniec
jkn ponownie.
Wykoczona stjk jasna koszula uszyta bya najdelikatniejszego lnu, bufiaste rkawy
koczyy si mankietem, ktry zdobiy zote spinki w ksztacie lici powoju. Bladozota
atasowa kamizelka idealnie podkrelaa adnie rzebiony tors. Dopasowane kolorystycznie
spodnie z wysokogatunkowej weny opinay smuke nogi chopaka, akcentujc szczupe
biodra. Duga peleryna o tej samej barwie obszyta bya zot lamwk, zapita pod szyj
misternie zdobion zapink, zakoczon acuszkiem i delikatnie falowaa przy kadym jego
ruchu. Jej d zdobi wski haft wykonany pojedyncz poyskliw nici, przedstawiajcy
pncza powoju. Wysokie buty uszyte z mikkiego, jasnego zamszu stanowiy dopenienie
caoci stroju.
- Mam nadziej, e tego, co projektowa to ubranie, spalono na stosie. Nikt normalny nie
chciaby w tym chodzi.
***
Droga do gwnego holu mina Harryemu nadspodziewanie szybko, ledwo opuci swoje
komnaty, ju sta na miejscu. Z rezygnacj opar si o kolumn, czekajc na tradycyjne
spnienie Malfoya.
Za chwil mia wzi lub, a czu si tak, jakby kto prowadzi go na szafot. To zdecydowanie
nie by jego dzie i nic nie mogo poprawi mu humoru.
Ciche kroki dobiegy go od strony lochw. Odwrci si, oczekujc Mistrza Eliksirw,
jednake jego oczy rozszerzyy si w szoku, gdy obok ubranego na czarno Snapea zobaczy
jego przeciwiestwo.
Strj Malfoya nie rni si niczym od jego wasnego, pomijajc srebrne wykoczenia.
Jednake to, jak prezentowa si w nim modzieniec, byo zupenie inn bajk. Bdc w
czwartej klasie na mistrzostwach wiata w quidditchu, Harry widzia wile i do dzi pamita,
jakie wraenie wywary na nim jako chopcu. W tej chwili patrzc na Draco, czu jak owo
wspomnienie rozsypuje si w py, a jego miejsce zajmuje wysoki, szczupy modzieniec.
Jasne wosy wydaway si jeszcze bardziej mikkie ni zazwyczaj i otulay delikatn twarz.
lizgon z niewiadomych przyczyn nie naoy na nie elu, ale pozwoli im opada swobodnie
jedwabistymi pasmami. Srebrna lamwka odbijaa wiato pochodni, nadajc kosmykom
lekko platynow barw oraz sprawiajc, e oczy chopaka nabray intensywniejszego
stalowego koloru. Dopasowane spodnie podkrelay smuke uda. Draco podnis gow i
spojrza na Wybraca z niechci, ktra w chwil pniej ustpia wyrazowi zupenej
bezbronnoci, a na blade policzki wpez zdradziecki rumieniec.
- Ocknij si, masz cokolwiek nieprzytomny wyraz twarzy. Ron trci go w rami,
powodujc, e poczu si, jakby wracajc do rzeczywistoci, z hukiem uderzy o ziemi.
XII
Hol ministerstwa przepeniony by fotografami i znajomymi Harryego i Draco. Pojawia si
Luna, Neville, Seamus, przyby nawet Oliver, ktry na ten czas uzyska zwolnienie od
swojego trenera quidditcha. W kcie staa rodzina Weasleyw, wszyscy ubrani w swe
najlepsze stroje i machajcy do Pottera niepewnie. Na awce pod odbudowan fontann
siedziaa Ginny i wielkimi, zdziwionymi oczami przypatrywaa si zmierzajcej do komnaty
lubw parze. Lupin, rozmawiajcy z jakim aurorem, umiechn si do chopaka i unis do
gry kciuk.
Mieli jeszcze okoo dziesiciu minut do przybycia czarodzieja, ktry mia udzieli im lubu.
Draco wita si ze swoimi znajomymi, nie okazujc po sobie wzburzenia, ani zaniepokojenia
zbliajcym si maestwem. Ze spokojem i cynicznym umiechem malujcym si na
twarzy przyjmowa niepewne gratulacje Zabiniego, Goylea oraz Pansy i kilku innych
lizgonw. Dla Zotego Chopca wszystko to wygldao sztucznie i na pokaz. Faszywa
oprawa do faszywego zwizku.
- Harry! Dobrze znany mu gos przebi si przez tum i nagle modzieniec znalaz si w
cisku silnych ramion. Poczu znajomy zapach i instynktownie podda si objciom,
zastygajc w nich na duej.
- Michael, ciesz si, e tu jeste wyszepta z twarz schowan w zagbieniu szyi swojego
byego chopaka.
- Gdzie indziej mgbym by? Mczyzna odgarn kosmyk wosw z jego twarzy,
przygldajc mu si badawczo. Co jest grane?
- Zgadnij Harry pokrci gow, umiechajc si jednak dzielnie, gdy naokoo co chwil
byskay lampy aparatw.
- Nie wiem, co skania ci do tego, ale to co robisz jest ze szepn mu Michael do ucha,
lekko pochylony. Tu za nim sta Dennis Creevey, przygldajc im si zazdronie.
- Nie wierz w mio od kolejnego ciosu prychn blondyn. Poza tym, wejrze mielicie
tysice. Doprawdy, cud, e was dotd nie zabiy.
- Nie pac mi za aktorstwo, tobie te nie. Michael spojrza na niego ponuro. Musisz mi
wytumaczy, co to za maskarada.
- W mojej osobie. Brunet drgn, gdy nagle obok jego boku zmaterializowa si Draco,
zatrzymujc znaczce spojrzenie na rce mczyzny. Po prostu Harry, wraz z pozbyciem
si okularw, wreszcie przejrza na oczy i dostrzeg, co dla niego najlepsze.
- Draco Michael cofn si, obejmujc ramieniem Dennisa, ktry momentalnie przylgn
do jego boku. Mio ci widzie.
- Jeeli jeszcze zapytasz, co tutaj robi, pomyl e tuczek waln ci o jeden raz za duo
prychn Malfoy, spod oka obserwujc swego byego koleg. Przez dugi czas mieszkali w
jednym dormitorium, jednak nigdy nie byli przyjacimi.
- Sdzc po twoim stroju, przyszede jako towarzystwo dla Harryego. Powiedz mi, ten lub
to zabezpieczenie dla pienidzy, ktre woye w szko?
Draco zacisn pici, si woli powstrzymujc si od czego, czego potem mgby aowa.
Pochyli si w kierunku przeciwnika i zniy gos, szepczc mu prawie do ucha.
- Nie. Widzisz, Miki, powiem ci w sekrecie, e odkryem, i Potter jest cholernie ognistym
kochankiem i doszedem do wniosku, e al marnowa tak wprawne usta dla innych.
- Ty
- Wtpi, Harry jako dyrektor szkoy jest bardzo zajty, poza tym tu umiechn si
kpico bdzie mia wiele bardzo absorbujcych zaj wycedzi, z satysfakcj
odnotowujc, e policzki Pottera pokryy si czerwieni.
- Insynuujesz, e
- Bierzemy lub, Michael, zrozumienie tego moe ci pomc uporzdkowa sobie pewne
sprawy. Poza tym, twj kochanek wyglda na zaniepokojonego, powiniene si nim zaj.
Harry westchn i poegna skinieniem gowy swojego byego partnera. Nadesza chwila,
ktrej ba si najbardziej. Czy on wczoraj myla, e Malfoy si zmieni? Merlinie, jak bardzo
mona by naiwnym?
Przekroczyli prg pokoju, zanurzajc si w morzu zapachw. Komnata zapeniona bya
kwiatami. Porodku stao kilka awek, na ktrych zasi mieli wiadkowie i najblisi
przyszych maonkw. Gryfon bezradnie rozejrza si za Hermion, ktra obiecaa da mu
eliksir uspokajajcy, jednak dziewczyny nigdzie w pobliu nie byo. Mczyzna stojcy na
podwyszeniu da znak, aby zbliyli si do niego.
Ubrany w szaty w kolorze burgunda, umiecha si szeroko, prezentujc otoczeniu swoje
nieskazitelne uzbienie. W pewien sposb przypomina Gilderoya Lockharta. Harryego
przeszed zimny dreszcz.
Powoli podeszli ku niemu i wstpili na zaokrglone podium, wycielone czerwonym
dywanem.
Harry odwrci si w kierunku Draco, ktem oka obserwowa zebranych w sali ludzi.
Na przedzie siedziaa Narcyza Malfoy, przygldajc im si zimnym, odpychajcym
spojrzeniem. Tu obok niej miejsce zaj Severus. Z tyu toczyli si Pansy, Zabini i Goyle.
Po drugiej stronie, w pierwszym rzdzie zasiadali Hermiona, Ron i Remus. Kolejn awk
zajli rudowosi Weasleyowie, z minami bardziej odpowiednimi na pogrzeb ni na lub.
Donony gos mczyzny stojcego przed nimi odwrci jego uwag od goci.
- Moi drodzy, przybylicie, aby dzieli t donios i radosn chwil z tymi oto dwoma
wspaniaymi mczyznami. W dzisiejszych liberalnych czasach, gdy tak niewiele osb
decyduje si sformalizowa zwizki, ci modzi ludzie zapragnli kultywowa jake pikn
tradycj czystokrwistych rodw, z ktrych si wywodz.
Draco westchn bezgonie, prawie syszc, jak jego ojciec chrzestny wywraca oczami,
suchajc tego nadtego monologu.
Harry opuci powieki zrezygnowany i jego spojrzenie pado na do Malfoya, ktry wanie
na swoim udzie wystukiwa palcami sobie tylko znany rytm. Przekrzywi gow i uwaniej
zacz przyglda si chopakowi.
Powieka Draco wyranie drgna i nagle Harry poczu, e za chwil po prostu wybuchnie
miechem. Przygryz policzek, zaciskajc usta i w tym momencie ich spojrzenia skrzyoway
si.
- Oczekiwanie na ten cudowny moment, ktry wreszcie poczy ich gorejce serca i pozwoli
im w peni radowa si sw bliskoci, stpajc po ciece penej nadziei
Brew Malfoya uniosa si, a kcik ust skrzywi nieznacznie. Harry zacisn pici, gdy jego
ramiona zaczy nagle dygota od powstrzymywanego z trudem miechu.
- Chway i cudownej pieni poranka, ktry symbolizuje ich nowo rozpoczte ycie. Czy
nie wspaniay jest fakt, e tak ogromne pokady uczu, kiedy, by moe nieodlegej
przyszoci, zaowocuj nowym, pocztym w tym zwizku
- Merlinie jkn Draco i Harry w tym momencie nie wytrzyma i parskn miechem.
Pompatyczny czarodziej jakby ockn si i przypomnia sobie, e stoj przed nim dwaj
modziecy, po czym poczerwienia mocno. Jednak w sekundzie jego oczy przybray
ponownie nieco nieobecny, szklisty wyraz. Kontynuowa tubalnym gosem.
- Spenijmy zatem ich marzenie i niech przysigi pocz tych dwch na wieczno.
Mczyzna odwrci si w stron Draco i spojrza na niego powanie. Powtarzaj za mn.
Mj dom bdzie twoim domem.
- Moje ciao bdzie twoim ciaem. Myli Harryego poszyboway w kierunku sypialni i jego
minie mimowolnie zesztywniay.
- Moja magia bdzie twoj magi wyszepta Draco z nagle poblad twarz, jego gos
zadra mimowolnie, co nie uszo uwadze Harryego.
- Moje ycie bdzie twoim yciem. Kln si na mj honor, e tak si stanie dokoczy
czarodziej, a Malfoy powtrzy za nim cicho. Mczyzna skin gow i odwrci si w
kierunku Harryego, powtarzajc znajome ju formuki.
- Niech kto powstrzyma Pottera sykn Snape. Nie wolno mu dokoczy przysigi!
- Milcz, Severusie. Stojca obok Narcyza wygldaa na niezwykle spokojn. Nie wolno ci
przerwa ceremonii.
- Jeeli przysiga si dopeni, Draco moe zosta charakiem lub zgin! Nie moemy do tego
dopuci.
- Nic mu nie bdzie, Malfoyowie s zbyt potni. Kobieta spojrzaa na niego ze zoci.
Ten lub to farsa! Lepiej byoby, gdyby teraz zosta przerwany, zanim mj syn popeni
mezalians.
Severus przyglda si jej ze zgroz. Narcyza bya szalona, wierzya, e Draco bdzie mg
si obroni przed pradawn magi. By jeszcze czas, on mg to przerwa, on mg
- Moje ycie bdzie twoim yciem. Kln si na mj honor, e tak si stanie. Gos Gryfona
przerwa jego rozwaania. Spojrza na podwyszenie. Jeszcze chyba nigdy w swoim yciu tak
bardzo si nie ba.
Za pno.
Powietrze wok nich zafalowao wyranie. Atmosfera zagcia si, a po komnacie rozszed
si dziwny, sodki zapach. Sylwetki modziecw zauwaalnie straciy kontury, jakby zostali
oddzieleni od realnego wiata jak niematerialn barier. Stojcy przed nimi mczyzna
poczy ich lewe donie i unis rdk.
- Zatem niech si stanie! Biae wiato olepio na moment siedzcych w komnacie. Gdy
fala blasku mina, wszyscy po raz pierwszy mogli zobaczy pierwotn form magii.
Falowaa dookoa dwch poczonych domi modziecw. Energia Draco miaa odcie
srebrzysty i otaczaa go jak ywa materia. Potter sta w miejscu otulony jasn, gdzieniegdzie
jarzc si szmaragdowo powiat. Przenikay si one powoli, tworzc cao, ktra
rozbyskaa zotymi refleksami.
Magia powoli wchaniaa si w ich ciaa, rozpywajc si i niknc z oczu zdumionych ludzi.
Po chwili wszystko wrcio do normy, tylko wosy Draco i Harryego nadal faloway, jakby
targane niewidocznym wiatrem.
***
Harry sta na rodku wielkiej sali jadalnej, ktra na ten dzie zostaa przeksztacona na
potrzeby uroczystoci i z przylepionym do ust umiechem przyjmowa yczenia
napywajcych goci. Do zamku zostali wpuszczeni tylko trzej reporterzy, Proroka
Codziennego, Magazynu Czarodziejskiego Faktu oraz onglera. Ostatni dosta
wejciwk raczej ze wzgldu na Lun, ni na oferowane wiadomoci. Wszyscy byli
wyjtkowo podnieceni i Potter nie bardzo wiedzia, dlaczego ludzie tak bardzo ekscytuj si
tym lubem. Kilka ycze naprawd nim wstrzsno.
- Chopie, naprawd nie sdziem, e kiedykolwiek to powiem, ale masz moje pene poparcie.
Wiesz, to cigle Fretka i Malfoy, jednak skoro jestecie sobie przeznaczeni Z tym nie
mona walczy. Ron poklepa go niezdarnie po ramieniu. Wiem, e bdzie ci trudno i w
ogle, w kocu to facet, a ty - Jego twarz bya rwnie czerwona jak wosy. No, ale magia
wie, co robi, nie?
- Harry Chwil pniej palce Ginny jak szpony wbijay si w jego rami. Ja naprawd
nie wiedziaam i ciesz si twoim szczciem. Dziewczyna sikna gono nosem, po czym
odwrcia si i ucieka, pozostawiajc zdezorientowanego chopaka z coraz bardziej
mieszanymi uczuciami.
- C, drogi chopcze, to wielki dar i prawdziwa rzadko. Merlin wie, e komu jak komu, ale
tobie naleao si troch szczcia. Lupin jowialnie poczochra jego wosy, jakby nadal mia
przed sob dziecko.
- Malfoy ze wszystkich ludzi? Harry, mj drogi, nie powiem, i nie jestem zaskoczony.
Jestecie jak ogie i woda. Tym razem nie przytuli go, tylko potrzsn jego rk,
zachowujc dystans. Zawsze potrafie spa na cztery apy. I jeeli znam kogo, kto
szczeglnie zasuy na mio, to wanie ciebie.
Zoty Chopiec otworzy usta, aby co powiedzie, jednak zosta otoczony przez tum i
pocignity w stron stou nowoecw. W jego gowie panowa chaos. Co byo zupenie nie
tak! Dlaczego nawet najblisi skadali mu gratulacje, jakby osign peni szczcia?
Przecie przyjaciele wiedzieli, e ten lub by fars. Co jest grane, do cholery?
Draco unika go, odkd opucili ministerstwo. Umiejtnie lawirowa pomidzy gomi,
jednak ani razu nie podszed do swojego wieo polubionego ma. Harry przyglda mu si
ukradkiem i nie mg oprze si wraeniu, e Malfoy jest czym wystraszony, chocia z
umiechem gra swoj rol.
- Panie Potter Mody czowiek, ktrego widzia dzi w otoczeniu aurorw, stan przed
nim i poda mu jak teczk. To kopie dokumentw potwierdzajcych zawarcie
maestwa. Mielimy wrczy je pastwu na miejscu, jednak zbyt szybko opucilicie
ministerstwo.
- Dzikuj. Harry ostronie wzi teczk i ruszy w kierunku wyjcia z sali. To by idealny
moment, aby wreszcie dowiedzie si czego. Ron! krzykn na widok przyjaciela.
Przejdziesz si ze mn? Musz odnie te papiery.
Kiedy tylko za ich plecami ucich gwar dobiegajcy z jadalni, nie zwalniajc kroku, Harry
spojrza na przyjaciela i zapyta.
- Co si do diaba dzieje?
Ron spojrza na niego dziwnie, przystajc pod obrazem wa, ktry na dwik gosu
Harryego odsun si, wpuszczajc ich do rodka.
- Usid moe lepiej, co? Weasley westchn z rezygnacj. Nie wiem, od czego zacz.
- Niby wszystko tak samo, ale w waszej przysidze pojawia si deklaracja dzielenia ze sob
magii. Harry, to ewenement, staroytna formua, prawie nikt si na to nie decyduje. Wasza
magia jest teraz poczona, moecie wspczarowa!
- Podzielie z nim moc. Mona powiedzie, e wasza magia jest teraz kompatybilna,
uzupenia si. To bardzo niebezpieczna przysiga, gdyby co poszo nie tak, moglicie zgin
lub sta si charakami. Jeeli masz zamiar zabi teraz Fretk, to odpu sobie. By
przeraony, od razu byo wida, e nie nic nie wiedzia i zosta postawiony przed tym
zupenie bezwiednie.
- Nie wiem, Harry. To magia, raz poczona Nigdy nie byo rozwodw w
czystomagicznych zwizkach. Nawet nie wiem, czy wasza moc moe by rozdzielona, a
jeeli tak, to czy nie wpynie to na was. To ingerencja w rdze, a z tym nie ma artw.
- Kurcze, suchaj, nie obra si albo co Ron bawi si rkami, wykrcajc sobie palce.
Moe to przeznaczenie? Nie wciekaj si, po prostu to przemyl.
- Ron! Harry patrzy na niego z przeraeniem. To Malfoy! Fretka! Wredny lizgon! Nie
lubimy go, nie trawimy jego osoby, pamitasz?
- Wiem, ale cholera Takie co zdarza si bardzo rzadko, wszyscy wierz, e to jak
odnalezienie drugiej powki czy jako tak, nazwij to jak chcesz.
- Nie poznaj ci! Potter pokrci gow. Zreszt spojrza na papiery. Moe da si to
jako odkrci. Najwyraniej co z pirem byo nie tak, bo nie widz naszych podpisw.
- Piro nie byo zepsute wymamrota przyjaciel. Wiesz, te podpisy, no One si pojawi.
- Wanie problem w tym, e nie wiem! Brunet mocniej zacisn palce na dokumencie.
- Pojawi si, jak Cholera no, musisz si z nim przespa wysapa Ron i odwrci twarz w
kierunku okna, unikajc wzroku Zotego Chopca.
- Czyli e co? Noc polubna? Harry poczu, jak robi mu si sabo. To paranoja czy tylko zy
sen?
- Wyobra sobie, e nigdy dotd nie braem lubu! Skd do diaba miaem zna takie
szczegy? W mugolskich maestwach nie ma takich rzeczy, nikt nikomu do sypialni nie
zaglda!
- Nie wrzeszcz na mnie! To nie moja wina, ja tego nie ustalaem! Dawniej sprawdzano
przecierada, albo magicznie wykrywano takie rzeczy, jednak za duo z tym byo zachodu,
wic zaczarowano dokumenty tak, e pokazuj one nazwiska w momencie, gdy zwizek staje
si wany.
- No wiem, kurcze, ty nawet nie jeste gejem, rozumiem jak musi by ci trudno westchn
Weasley.
Severus bdzi po sali, obserwujc otaczajcych go ludzi. Widzia, jak Potter znikn z
Weasleyem i zastanawia si, gdzie mog tak dugo by. Szlag, reporterzy ju rozgldali si
za Wybracem. Czy on nie mg przynajmniej raz stan na wysokoci zdania? Przez cae
popoudnie zastanawia si nad tym, co wydarzyo si w ministerstwie i doszed do wniosku,
e to nie byo dzieem przypadku. Skierowa swe kroki w stron siedzcej przy stoliku
Narcyzy, ktra z zacit min sczya wino.
- Nie wierzysz w mj dar przekonywania? Kobieta nawet nie udawaa, e nie wie o co
chodzi.
- Przesadzasz, nic by si mu nie stao, jego moc jest zbyt wielka, poza tym spojrzaa na
niego beznamitnie. Czasami mier jest lepsza ni wstyd, ktry sprowadzi na rodzin tym
maestwem.
- Jeste szalona! To Potter! Wiesz, ile osb marzyo o tym, aby odda mu rk swej crki?
Ludzie uwaaliby to za zaszczyt, a ty
- Ten czowiek zniszczy moj rodzin, to przez niego Lucjusz ley teraz w szpitalu. To on
sprowadzi Draco na z drog warkna, gwatownie odsuwajc od siebie kieliszek.
- Nie rb ze swego syna marionetki w rkach Pottera. Draco sam wybra, co byo optymalne
w tej sytuacji.
- Nie bd o tym z tob rozmawiaa. Jeste takim samym zdrajc jak on, a ja musz dba o
honor rodziny, zwaszcza teraz, gdy Lucjusz ju nie moe. Odsuna krzeso i wstaa,
poprawiajc szat. Mam dosy tej farsy, wracam do siebie.
Patrzy jak lawirowaa pomidzy ludmi z faszywym umiechem na twarzy, po czym stana
przy kominku i wrzucia do niego proszek Fiuu. Musia porozmawia z Draco. Narcyza bya
niebezpieczna i osony nie powinny wpuszcza jej do zamku bez uprzedzenia.
- A wic Imperius. Jasnowosy chopak usiad ciko na krzele, ktre dopiero co opucia
jego matka.
- Syszae.
Draco ruchem gowy wskaza biay mulin, ktry ozdabia cian obok stolika i przy okazji
zasania ukryte za ni drzwi.
- Moga nas zabi warkn. Mnie moga zabi! Przedoya wasne dyktatorskie zapdy
nad moje ycie. Od dawna wiedziaem, e jest optana na punkcie swego nazwiska, ale nie
sdziem, e do tego stopnia.
- Moge to przerwa, moge nie wypowiada tych sw. Snape spiorunowa go wzrokiem.
- Mogem, ale to by zniszczyo to, nad czym pracowalimy. Gazety nie dayby nam y. Poza
tym, nie jestem tchrzem.
- Noc polubna. Draco rozpar si na krzele i skrzywi si, widzc wchodzcego do sali
Pottera. Ale najpierw dajmy ludziom to, czego oczekuj. Wsta i podszed do wyranie
zdenerwowanego Harryego.
XIII
Zbliaa si druga, gdy gocie wreszcie zaczli si rozchodzi. Sie Fiuu na t noc zostaa
otwarta i wikszo z zaproszonych moga wrci do domw. Byli te tacy, ktrzy
zdecydowali si zosta i skorzysta z zamkowych sypialni, midzy innymi rodzina
Weasleyw i Lupin.
Harry rzuci niespokojne spojrzenie w kierunku Draco. Przez cay wieczr obserwowa
chopaka, prbujc wyobrazi sobie ich noc polubn i w aden sposb nie mg znale
wyjcia z zaistniaej sytuacji.
No c, jak absurdalnym by to nie byo, Malfoy by jego mem i nosi jego nazwisko, tak jak
i on nosi jego. Draco Lucjusz Apollo Malfoy-Potter i Harry James Potter-Malfoy. Uznali, i
takie rozwizanie bdzie najmniej krzywdzce i aden z nich nie sprzeciwi si tej propozycji.
lizgon przez wiksz cze ycia by jego wrogiem. Potter nie lubi go, uwaa za
egoistycznego i rozwydrzonego dupka, traktowa jak wcielone zo i naprawd ciko byo o
tym zapomnie.
Harry znalaz si w cokolwiek nieciekawym pooeniu i jeeli ta noc nie miaa skoczy si
mierci jednego z nich, to musia zmieni swoje nastawienie i w jaki sposb zaakceptowa
zbliajcy si kataklizm.
Westchn i uwaniej zacz przyglda si lizgonowi, szukajc czego, co zadziaaoby na
jego korzy.
Dobrze, punkt dla niego. Tajny agent w szeregach Voldemorta to nie byle kto.
Niezaprzeczalnie pomg wygra t wojn, jego informacje byy dla Zakonu bezcenne i wiele
osb spao dzi snem sprawiedliwych tylko dlatego, e dziki Draco mogli w por zadziaa.
Nie ulegao wtpliwoci, e misja, ktrej podj si jako siedemnastolatek, bya cika i
niebezpieczna, a tylko wrodzony spryt uchroni go przed okrutn mierci, przeznaczon dla
zdrajcw. W dodatku chopak powici dla sprawy wasnego ojca i tym samym odci si od
rodziny. Harry nie wiedzia, czy sam zdobyby si na taki krok. Musia przyzna, e czu
pewien rodzaj podziwu dla determinacji modego mczyzny i siy jego przekona. Jedno
byo pewne jeeli Draco czego si podejmowa, doprowadza to do koca, nie zwaajc na
koszty.
Kolejny punkt. Dziecko byo bkartem i przyjcie go do rodziny stanowio ryzyko, e kiedy
w przyszoci zagrozi ono pozycji Malfoya jako jedynego dziedzica, a jednak chopak
zdecydowa si nim zaj i robi to naprawd dobrze. Harry dugo nie mg uwierzy, e kto
taki jak lizgon potrafi by tak dobrym i czuym opiekunem. Najwyraniej pod mask
cynicznego arystokraty kryo si duo wicej, ni do tej pory sdzi.
Draco by przystojny.
Waciwie odkry to dopiero dzi, widzc go stojcego w holu. Do tej pory nigdy nie
zastanawia si nad walorami zewntrznymi Malfoya. Ba, nie zastanawia si nad jego
adnymi walorami! Jednak jeeli mia by obiektywny, to musia przyzna, e widok
mczyzny ubranego w lubny strj naprawd zadziaa na jego wyobrani. Tak, Draco by
facetem, na ktrym ciko byo nie zawiesi wzroku. Wysoki, smuky, adnie zbudowany
Wbrew sobie Harry zacz si zastanawia, czy jego m w ku jest tak samo chodny i
opanowany jak na co dzie i przewrotny umiech rozjani jego twarz. Nie! Na pewno nie.
Malfoy zdecydowanie potrafi by ywioowy, a kiedy traci nad sob kontrol... Tak, ich
bjki byy spektakularne.
Draco by hetero.
Cholera, i cae jego przemylenia diabli wzili. Po co on si w ogle zastanawia nad dobrymi
stronami lizgona, skoro i tak nic z tego nie bdzie?! Mczyzna prdzej go przeklnie, ni
pozwoli si dotkn, a Harry nie by ju taki pewien, czy zadowoliby si jednym
dotkniciem.
Przesun wzrokiem po caej sylwetce Malfoya, ktry akurat w tym momencie odwrci si
tylko po to, aby uchwyci taksujce spojrzenie. Najpierw jego twarz wyraaa zaskoczenie, a
potem umiechn si ironicznie. Potter skrzywi si i odwrci wzrok, wychodzc z sali i po
drodze egnajc stojcego w przy stoliku Lupina.
Szlag, powinien by si z kim przespa, kiedy jeszcze mia czas. Od kilku miesicy by sam,
a to na pewno nie byo korzystne. Obawia si, e kiedy znajdzie si z Malfoyem w jednym
ku, moe mie problem z powstrzymaniem si. W kocu kto by nie chcia sprawdzi, czy
wosy Draco wszdzie maj ten niesamowity odcie platyny? Poza tym, on po prostu musia
to zrobi, bo inaczej te durne dokumenty nie uzyskaj mocy prawnej, sia wysza. Tak sobie
tumacz, Potter, w pokoju jest butelka koniaku, moe ona sprawi, e sam w to uwierzysz.
Warkn cicho i zacz powoli wspina si po schodach.
W momencie, gdy skrca do swoich komnat, z korytarza obok wynurzy si Malfoy. Harry
zamruga, z zaskoczeniem stwierdzajc, e mczyzna zdoa si przebra w czarne spodnie i
niebiesk koszul. Szybki by, musia wyj zaraz po nim bocznymi drzwiami i znale jakie
tajne przejcie.
Doprawdy, powinien przesta si zastanawia, bo traci przez to poczucie czasu.
Draco min go bez sowa i stan w przejciu, rzucajc mu dziwne spojrzenie. No tak, wybr
sypialni. Harry, podrapa si po karku i wzruszajc ramionami, wysycza haso, jednoczenie
instruujc wa, e od tej pory powinien wpuszcza pana Malfoya, nawet kiedy jego nie ma w
komnatach. Gad skin gow i przejcie otworzyo si cicho. Potter cofn si o krok,
przepuszczajc blondyna przed sob i wszed za nim do swojego salonu.
Malfoy skin gow, nie spuszczajc z niego uwanego spojrzenia. Harry odwrci si i
sign do barku. To ju druga noc, gdy raczy si z Draco koniakiem, czyby miao im to
wej w nawyk? Powoli napeni kieliszki i odstawi butelk na blat, po czym odwrci si,
chcc podej do chopaka. Ku jego zaskoczeniu, ten sta tu przed nim.
Blondyn spojrza na niego zranionym wzrokiem i jkn co cicho. Zoty Chopiec potrzsn
gow, nadal trzymajc go na dystans.
***
Draco nie oszukiwa si. Od czasu ich rozmowy na boisku uwanie obserwowa mczyzn i
znajdowa go nader pocigajcym. Potter by wysoki, uminiony w odpowiednich miejscach.
Mia przystojn twarz, ktrej ozdob byy due szmaragdowe oczy i pene usta. Gryfon
porusza si w niewiadomie zmysowy sposb, byo w nim co z duego kota. lizgon
zakada, e by to efekt cikiej pracy jako szukajcego i pniejszego aurora. Jednym
sowem, jego m to kto, kogo chtnie widziaby w swoim ku, a e przy okazji by to
Zoty Chopiec? C, zaliczeniem Pottera naprawd nie kady mg si pochwali.
- Waciwie to nie, jednak nie mog zrozumie, dlaczego Potter. Na jego twarzy zagoci
cyniczny umieszek, lecz oczy pozostay powane. Wida byo, e zaley mu na odpowiedzi,
co niezmiernie dziwio Malfoya. Owszem, zauway, e jego wieo polubiony maonek
by w do bliskiej przyjani ze lizgonem, jednak to nie usprawiedliwiao jego ciekawoci.
- Pomyl chwil, Zoty Chopiec, Wybraniec, Zbawca wiata. To ikona. Draco umiechn
si z przeksem. Malfoy nigdy nie przegapi czego, na czym mona zarobi.
- Hmm Przyapae mnie. Draco potar w zamyleniu brod. Waciwie czy nas
bardzo silne uczucie. Odkrycie tego byo jak uderzenie tuczkiem, potem ju nic nie byo
takie samo. Strzepn z szaty jaki niewidoczny okruch. Co nie zmienia faktu, e Harry
jest, kim jest. Mio i biznes, czy to si nie dopenia?
Michael przyglda mu si z namysem. Mia dziwne przeczucie, e nie wszystko tutaj jest
takie, na jakie wyglda. Przez cae wesele obserwowa obu mczyzn i byo wida, e
przebywaj ze sob dostatecznie dugo, aby nie powstay plotki. Harry by wyranie spity, a
na twarzy goci faszywy umiech. Zna go na tyle, aby wiedzie kiedy chopak kamie.
Malfoy zdecydowanie co ukrywa.
- Jeeli go skrzywdzisz
- Nie gro mi, Draco. Mczyzna rzuci mu niechtne spojrzenie i ruszy w kierunku
wyjcia, gdzie czeka na niego wyranie zniecierpliwiony Dennis. Mijajc blondyna,
przystan i spojrza na niego zoliwie. Tak midzy nami, jego kark jest wyjtkowo
wraliwy, niemal ci zazdroszcz. Ciekawe czy pomie poncy w Zotym Chopcu zdoa
stopi sopel lodu, jakim jeste. - Znikn za drzwiami, pozostawiajc Malfoya, w stanie
cakowitego osupienia.
Draco przez chwil sta jak spetryfikowany. Co to, do cholery, byo? Jego myli pdziy jak
szalone. Potter lubi kobiety, skd wic Michael zna takie szczegy? A moe co przegapi?
Czyby nie wiedzia czego o swoim mu? Wbrew sobie poczu, jak zalewa go fala zoci.
Gryfon najwyraniej by kim wicej ni tylko przyjacielem lizgona. Z jednej strony
miaoby to swoje plusy, gdy niwelowao problemy kowe, z drugiej Draco czu zawd.
To byo bardzo przewrotne uczucie.
Powoli wszed na schody, kierujc si do swej sypialni. Przystan pod obrazem smoka i z
namysem spojrza ku komnatom Harryego. To bya jego noc polubna, powieci naprawd
wiele dla tej szkoy i niech go diabli, jeeli czego z tego nie bdzie mia. Zdecydowanym
krokiem podszed do przejcia prowadzcego do pokoi Pottera i gronym spojrzeniem
zmierzy wijcego si gada. Jednak zanim zdy cokolwiek powiedzie, obraz przesun si,
wpuszczajc go do rodka.
***
- Ssstruktura wassszej magii jessst terasss poczona, nie myl sssi, to barssso wyrane.
Gad zwin si w kbek.
- Kim. Ty. Do. Cholery. Jeste! wysycza, jednak teraz zdecydowanie by to jzyk angielski.
- Widz, e niewiele brakowao, a nie byoby mnie przy mojej wasnej nocy polubnej
wycedzi Malfoy, gdy otrzsn si z pierwszego szoku.
- Nie bd mieszny. Harry nadal nie opuszcza rdki. Mam nadziej, e to naprawd
ty.
- Dobre pytanie. Potter, ktry przez cay ten czas patrzy na Draco, odwrci gow w stron
intruza. Eliksir wielosokowy, prawda? Masz dwa wyjcia: albo mwisz od razu, kim jeste i
co chciae zrobi, albo poczekamy tutaj w trjk, a przestanie dziaa.
- Mam u siebie antidotum. Malfoy wzruszy ramionami, widzc zdziwiony wzrok
Harryego. Korzyci pynce z bycia chrzeniakiem Mistrza Eliksirw.
- Przesta! chopak jkn cicho, cofajc si ze strachu. - Nie zrobisz tego! Nie jeste ju
aurorem, a Malfoy bdzie wiadkiem!
- Dlaczego to robisz? Cichy gos sprawi, e spojrza w stron intruza. Dlaczego jeste taki
okrutny? Chciaam ten jeden raz ostatni raz sprbowa, poczu jak to jest by kim, kogo
kochasz. Nawet jeeli musiaabym powici to, kim jestem. Dlaczego on, Harry? Blondyn
wycign oskarycielsko palec w kierunku Malfoya. Co w nim jest takiego czego zabrako
mnie? Wredny, zimny, egoistyczny lizgon! Gos podnosi si z kadym wypowiedzianym
sowem. Byam z tob zawsze! Czekaam na ciebie! Staam u twego boku w najgorszych
chwilach! I co? Co za to dostaam?! Odrzucie mnie jak zuyt, niepotrzebn rzecz!
- Jaki, Ginny? Gos Harryego nagle sta si odlegy i zimny. Draco spojrza na niego z
zainteresowaniem. Wykreowaa sobie obraz idealnego faceta, a to z rzeczywistoci nie ma
nic wsplnego. Wiesz, dlaczego nigdy nam si nie ukadao? Dlaczego nigdy z tob nie byem
w ten sposb?
- Nieprawda! Spojrzaa na niego, w jej wzroku czaia si histeria. Nie masz niczego, czego
ja bym nie moga mu ofiarowa.
- Waciwie, wydaje mi si, e mam co czego ty nie masz wycedzi ironicznie. Eliksir
wielosokowy by moe ofiarowa ci to jednak wtpi, aby potrafia si nim odpowiednio
posuy.
Czerwony rumieniec zala blade policzki, kiedy do Ginny dotaro, o czym mwi blondyn.
- Harry, myl, e najwyszy czas na antidotum. Dochodzi trzecia w nocy, a przed nami ta
najprzyjemniejsza cz wieczoru. Spojrza na Pottera sugestywnie.
Nerwy Harryego byy napite do granic moliwoci. Aluzja Malfoya co do jego orientacji
zupenie wytrcia go z rwnowagi. Waciwie ba si konfrontacji. Czy Draco zarzuci mu
kamstwo, gdy Ginny opuci to pomieszczenie? Do tej pory nie potwierdzi domysu
lizgona, ale te nie zaprzeczy. Ciche Accio spowodowao, e podnis gow i ujrza w rce
ma buteleczk z tawym pynem. Mczyzna podszed do swojego sobowtra i wrczy
mu eliksir.
- Pij i wyno si. Podawanie ci tego to czyste marnotrawstwo, ale nie mam zamiaru pozwoli,
eby paradowaa w mojej postaci po korytarzach. To uwacza nazwisku Malfoy.
Dziewczyna wyrwaa fiolk z jego rki i bez namysu pokna jej zawarto. Harry przez
chwil zastanawia si, co by byo, gdyby okazaa si ona trucizn, jednak szybko uzna, i
zadziaaa tutaj nabyta podejrzliwo aurora. Kiedy podnis wzrok, na pododze, w za duym
mskim ubraniu siedziaa drobna, rudowosa dziewczyna, patrzc na niego rozpaczliwie.
Draco szarpn j za rami i postawi na nogi, po czym pchn w kierunku drzwi. Potter
otworzy usta, aby zaprotestowa przeciwko takiemu traktowaniu kobiety, jednak w tej samej
chwili przypomnia sobie, jak bardzo go zrania swym zachowaniem. Podnis si i bez sowa
odwrci w kierunku barku, jednym haustem oprniajc napeniony kieliszek.
- Potter, frapuje mnie jedno Przyszedem za wczenie, czy za pno? Gos Draco
zabrzmia tu za jego plecami.
- Masz z tym jaki problem, Malfoy? Sam przed chwil stwierdzie, e jestem gejem, wic
dlaczego sdzisz, e odrzucibym tak moliwo?
- Bo to nie byem ja! Draco upi troch trunku i spojrza na niego zirytowany, ale te
czciowo rozbawiony. Zoty Chopiec o mao nie pieprzy si z jego sobowtrem.
Doprawdy, intrygujce.
- O czym ty, do cholery, mwisz? Blondyn dokoczy koniak i odstawi szko na blat.
- Malfoy, do tanga trzeba dwojga, a ja zdecydowanie nie jestem kobiet! Harry wywrci
oczami.
- Ty
- Hmm
- Tak, pomijajc ten jake przykry incydent sprzed chwili, na czym skoczylicie? Malfoy
postpi krok w kierunku Harryego. Brunet wcign gboko powietrze. Nie, to
zdecydowanie nie byy konwalie. Malfoy pachnia jak dojrzae cytrusy, wieo zerwany
jamin, delikatny cedr i szczypta wanilii. Nie wiedzia, jakiej wody uywa mczyzna, ale w
tej chwili to nie byo wane. Najbardziej interesowao go to, e zapach pomimo swej
intensywnoci nie przytacza, lecz dziaa na jego zmysy w sposb bardzo zadowalajcy.
- Najwyraniej. Harry przekn lin. Merlinie, wiat oszala, chcia tego lizgona tu i
teraz. Tak, naprawd powinien by przespa si z kim, kiedy jeszcze by ku temu czas, moe
teraz nie odczuwaby tak palcej potrzeby.
Brunet wcign powietrze, gdy palce Malfoya zetkny si z jego skr. Wbrew sobie
poczu, jak jego ciao powleko si drobniutk gsi skrk. Nie moe! Nie moe przecie i
do ka z Draco! Na Merlina! S chyba na tym wiecie jakie bariery, ktrych nie powinno
si przekracza, prawda? To Fretka, a on jako dobry Gryfon ma swoje zasady i nigdy ich nie
zamie. Nie ma mowy!
Rka Draco cofna si i Harry poczu si nagle bardzo osamotniony. lizgon przyglda mu
si przez chwil z rozbawieniem, po czym opar donie na blacie, po obu stronach jego bioder,
wic go pomidzy sob a barkiem. Zagryz warg, gdy poczu, jak dziki temu manewrowi
ich biodra si zetkny. Penis Pottera drgn radonie. Zdrajca! Odwrci gow, uciekajc
spojrzeniem od jasnoniebieskich oczu i koncentrujc si obrazie. W We z natury s
chodne, syczce i maj ostre zby, w dodatku atakuj swoj ofiar z zaskoczenia. Te gady
wij si pord traw, s dugie, liskie, a ich ciao pry si i Ja pierdol! Jego prywatny
w podskoczy w momencie, gdy lizgon dotkn jzykiem wyeksponowanej szyi. Spojrza
w d. Kiedy jego rce spoczy na biodrach blondyna? Merlinie, traci kontrol nad wasnym
ciaem. Podnis wzrok i uchwyci zaciekawione spojrzenie Draco.
- Wygldasz jakby szed na stracenie. Nie jeste prawiczkiem, prawda? Oczy Malfoya
przybray barw zachmurzonego nieba.
- Weasley te ma, a jako wtpi, aby ko kojarzyo mu si z czym innym ni sen i polucje.
Blondyn umiechn si krzywo.
- Prosz ci, nie mw o Ronie w takiej chwili. Potter z ulg stwierdzi, e jego gad rozluni
si nieznacznie.
- Potter, to nasza noc polubna. Chcesz czy nie, musimy to zaakceptowa. Pozwl, e
nakrel ci obraz sytuacji. Ty jeste gejem i ja jestem gejem, ty masz penisa i ja mam penisa.
Pytanie brzmi: co z tym zrobimy? Dodam tylko, e wsplne rkodzielnictwo, jakkolwiek
wyuzdanie by to nie zabrzmiao, nie sprawi, e magia uzna ten zwizek za skonsumowany.
- Raczej nie mam moliwoci odmwi, prawda? Gryfon obliza wyschnite usta, co nie
umkno uwadze blondyna.
- Jeeli tak bardzo brzydzi ci myl, e masz to zrobi ze mn - Twarz Malfoya staa, a
on sam postpi krok do tyu.
- Tak myl. Donie Pottera przelizgny si na jego plecy, powoli wysuwajc koszul ze
spodni ma. Ciche westchnienie wyrwao si z piersi mczyzny, gdy poczu na skrze
chodne palce Gryfona.
- Nie sdz. Harry z zainteresowaniem gadzi lini krgosupa lizgona. Ciao byo ciepe i
gadkie. Poczu, e bardzo chciaby zbada je cae, zobaczy, czy wszdzie jest tak cudownie
delikatne.
- Zwa, e nie mam ochoty prowadzi z tob tej monosylabicznej dyskusji do rana. Zawsze
uwaaem, e nadmierne gadulstwo jest oznak zdenerwowania, a to wybitnie nie
- Zamknij si, Malfoy. Usta Zotego Chopca spoczy na wargach ma, skutecznie go
uciszajc.
Koszula agodnie opada na podog, gdy sprawne palce Draco poradziy sobie ze spinkami
przy mankietach. Przesun opuszkami palcw po gadkiej, oliwkowej skrze Gryfona,
napawajc si widokiem. Mia racj, Potter by naprawd wspaniale zbudowany. Ciekawe czy
wszdzie Poczu chodne powietrze na ciele i zamruga zdezorientowany. Harry nie bawi
si w powolne pozbawianie go garderoby, najwyraniej posuy si magi bezrdkow, a
rozgrzane ju donie baday krzywizn bioder blondyna. Draco poczu si zakopotany tym,
e zosta tak swobodnie wystawiony na widok godnych oczu Wybraca i odruchowo
przylgn do jego piersi, jakby chcia ograniczy mu pole widzenia. Kontakt skry ze skr
by elektryzujcy.
Gryfon by ciepy, niemal gorcy. Jego wasne ciao chyba nigdy nie osigno takiej
temperatury, jednak Malfoy mia wraenie, e w tej chwili szybko dostosowywao si do tej
gwatownej zmiany. Rozpaczliwie zapragn wicej. Wicej ciepa, wicej skry, wicej
dotyku. To, e Potter nadal by w spodniach, zaczo mu niewiarygodnie przeszkadza.
Chcia poczu go pod sob caego, nagiego i rozpalonego.
Dotyk nagich ud Harryego by dla niego wstrzsem. Znieruchomia w momencie, gdy
zrozumia, co si stao.
- Mnie nie pytaj, to ty skwitowa krtko Potter, zaciskajc jednoczenie donie na jego
nagich poladkach. To byo dla Draco kolejnym szokiem, nigdy by si nie przyzna, ale do tej
pory jego moc opieraa si na rdce, wic jakim cudem
Harry poruszy si lekko i ich penisy otary si o siebie. Doznanie byo tak intensywne, e
skutecznie wypdzio z gowy lizgona wszelkie zbyteczne myli. Cofn si, pocigajc
mczyzn w stron kanapy, lecz Potter zamiast pody za nim, mocniej obj go w pasie, na
powrt przyciskajc do siebie. Usta bruneta wyznaczay ciek wzdu jego szyi, lic i
ksajc delikatnie. Z garda Draco wydoby si cichy jk, a kolana ugiy si pod nim, gdy
wargi ma zacisny si w miejscu, gdzie mona byo wyczu przyspieszony puls.
Powoli osunli si na mikki dywan. Malfoy obj przygniatajce go ciao, prawie krzyczc o
wicej pieszczot. Poczu jzyk kochanka trcajcy delikatnie jego sutek i wygi si lekko,
ocierajc przy tym o udo bruneta, ktre znalazo si nagle pomidzy jego nogami.
Harry unis gow, umiechajc si lekko. Roziskrzonym wzrokiem zmierzy lece pod nim
idealne ciao mczyzny.
Draco naprawd wszdzie by blondynem!
Delikatne, jasne woski pokryway mleczn skr jego ud, prawie zlewajc si z ni i stajc
si przez to praktycznie niezauwaalnymi.
Pochyli si i wsun ciekawski jzyk do ppka, wyrywajc tym samym z ust Malfoya
sapnicie. Poczu, jak palce chopaka zanurzaj si w jego wosach, popychajc jego gow
niej.
Umiechn si zoliwie, ksajc paski brzuch i lic biodra. Gaska wraliw skr ud,
przesuwajc palcami ku ich wntrzu.
Przed jego oczami drga spragniony pieszczot czonek Draco, tak jak i on sam smuky i
doskonay. Zapragn nagle sprawdzi, czy jest te tak samo gadki jak reszta tego
arystokratycznego ciaa. Pochyli gow i trci nosem jdra mczyzny, z radoci
wsuchujc si w jego ciche, gardowe jki.
Kto by pomyla, e za t chodn powok kryje si tak namitny kochanek
Poczu aromat pima. Perfumy lizgona, zmieszane z jego naturalnym zapachem, stanowiy
poczenie pobudzajce zmysy do szalestwa. Jego wasny czonek domaga si wicej
uwagi, lecz postanowi na razie go zignorowa.
- O, Merlinie jkn lizgon, zamykajc oczy, jednak zaraz na powrt odszuka wzrokiem
spojrzenie Pottera.
Przez chwil caowali si namitnie, przygryzajc i ssc swoje wargi, badajc krzywizn
zbw i pozwalajc sobie na krtkie, urywane jki.
Harry poczu nagle, e ley na dywanie, a Draco przejmuje kontrol nad sytuacj.
Usta Malfoya znaczyy wilgotn ciek wzdu jego szyi, powoli przesuwajc si w kierunku
sutkw. Gdy poczu, jak zby chopaka zaciskaj si na jednym z nich, jkn gono i
przesun domi po ksztatnych ramionach. Poladki Draco byy wypite do gry, kiedy on
sam klcza pomidzy jego nogami, teraz badajc jzykiem brzuch.
Harry zacisn palce, czujc, jak bardzo chciaby dotkn tych mlecznych pkul, zagbi si
pomidzy nie i
- Tak, wanie tak - wyjcza, zapominajc, o czym myla przed chwil. Jego krgosup
wygi si konwulsyjnie. Usta Draco byy tak niewiarygodnie gorce i utalentowane.
Poruszay si wolno, badajc kady milimetr jego czonka, pieszczc go i ssc raz mocniej, to
znowu subtelniej, jakby chciay zapamita jego ksztat i smak.
Rce Malfoya gadziy jego pachwiny, przesuway si na uda, rozchylajc je szeroko i
wdroway wzdu szczeliny pomidzy poladkami Harryego, gadzc j i naciskajc
delikatnie na ukryte pomidzy nimi wejcie.
Niesamowite usta opuciy nagle drcy z podniecenia czonek i przesuny si niej, biorc
w posiadanie napite jdra mczyzny. Chwil pniej Gryfon mia wraenie, e Draco co
mwi, jednak krew szumica w jego uszach skutecznie utrudniaa mu skupienie si na
jakichkolwiek sowach. Do rzeczywistoci przywrcio go poczucie liskoci w najbardziej
intymnym miejscu jego ciaa. Co napierao na nie i otwierao wolno i agodnie, zagbiajc
si i badajc je ze znawstwem.
- A jak mylisz, Potter? lizgon unis gow, na powrt pochylajc si nad jego penisem.
W momencie, gdy drugi palec doczy do pierwszego, jego jzyk przebieg wzdu
sczcego si z rozkoszy czonka.
- Niby dlaczego ja mam by na dole? Harry westchn z przyjemnoci, jednak nie sprawio
to, e jego wtpliwoci znikny.
- Rwnie dobre jak inne. Malfoy liza teraz gwk czonka, jednoczenie krzyujc palce
we wntrzu Harryego i rozcigajc go powoli. Brunet nie wiedzia, czy uy on zaklcia, czy
moe przywoa jaki lubrykant, jednak uczucie liskoci i gorca byo niesamowite.
- Wicej! Potter doszed do wniosku, e nie bdzie si w tym momencie kci. Draco
wysun palce i wytar je o poszarpan koszul Gryfona.
Malfoy przez chwil podziwia widok, jak mia przed oczami. To byo naprawd ekscytujce.
Zoty Chopiec tak wyeksponowany, tak otwarty, tak zdeprawowany.
Jak dobrze
Zatrzyma si, czujc jak minie Pottera zaciskaj si na jego czonku w gecie protestu.
- Rozlunij si, Harry szepn, pochylajc si i lic jego opatk. Przez chwil czeka, a
chopak przyzwyczai si do tego bolesnego, pomimo przygotowania, uczucia wypenienia, po
czym wszed dalej, a poczu, e min t najtrudniejsz barier. Wtedy pchn biodrami,
zagbiajc si do koca. Z jego ust wyrwa si jk rozkoszy.
Gorce ciao Gryfona otaczao go ciasno, powodujc uczucie mrowienia w dole brzucha.
Klcza tak bez ruchu z przymknitymi oczami, czekajc na znak ze strony partnera, i ten
jest ju gotowy. Po chwili nastpi odzew i brunet poruszy si lekko, jakby na prb.
Draco mocniej zacisn donie na jego poladkach, dostosowujc si do tempa.
Mia wiadomo, e dugo tak nie wytrzyma. Jego ciao byo zbyt napite i bagao o
spenienie.
Westchn i nieco przyspieszy ruchy, przylegajc jednoczenie do plecw kochanka i
zanurzajc do pomidzy jego udami. Sczcy si czonek Pottera drgn i wypry si na
spotkanie palcw.
Pieci go powoli w rytm ruchw bioder, drug rk gadzc brzuch i podszczypujc wraliwe
i stwardniae od pieszczot sutki.
Harry czu, jak msko Malfoya wsuwa si i wysuwa w jego wntrza. W pewnej chwili
Draco zmieni kt i chopak krzykn gono, czujc, jak twarda gwka uderza prosto w jego
prostat, a zrczne palcem mocniej zaciskaj si na penisie.
- Nie pieprz, Malfoy warkn Harry, jednak przemienio si to w gony skowyt, gdy kciuk
lizgona potar wraliw kocwk jego penisa, a czonek blondyna uderzy naprawd
mocno, sprawiajc, e kolana pod nim zadray.
- Taki jzyk w ustach obrocy wiata... Draco pochyli si i poliza go wraliwym karku,
przygryzajc skr. Tak wyzbyty moralnoci, namitny i gorcy, cudownie ciasny i drcy
z rozkoszy... Harry warkn co niezrozumiale. Sowa Malfoya sprawiy, e poczu, jak jego
ciao rozpada si na tysic drobnych kawaeczkw. Tylko dla mnie i tylko dziki mnie.
Zby lizgona zacisny si na gadkiej skrze karku i Potter nie wytrzyma. Ochrypy krzyk
wyrwa si z jego piersi. Przed oczyma pojawia si feeria barw i wiate, a ciao napio,
wywoujc uczucie, jakby wszystko kumulowao si w dole jego brzucha, biodrach,
pachwinach i udach i wybucho w jednym momencie. Odchyli gow do tyu, otwierajc usta
jakby chcia jeszcze co powiedzie i wytrysn, wypeniajc do Draco swym gorcym
nasieniem. Przez dug chwil orgazm targa jego ciaem, jakby przeleway si przez niego
kolejne fale ognia, palc jego yy.
Draco westchn i poruszy szybciej biodrami, czujc jak minie we wntrzu Pottera
zaciskaj si spazmatycznie, otulajc jego czonka gorc i pulsujc rkawiczk. Wtuli
twarz w zagbienie szyi partnera, zaciskajc mocniej zby na rozgrzanej skrze karku, jakby
chcia powstrzyma wasny krzyk rozkoszy. W momencie, gdy orgazm wzi go w
posiadanie, straci resztki opanowania i jkn gono, drc od niesamowitej przyjemnoci,
jaka ogarna jego ciao. Msko wreszcie uwolniona z okoww kontroli, zesztywniaa i
trysna gorc sperm, wypeniajc po brzegi to ciasne i przyjazne wntrze.
Opad wyczerpany na dywan i zapatrzy si w sufit. Obok Potter obrci si na bok i oparszy
gow na rce, przyglda mu si z ciekawoci.
- Twoje plebejskie zwyczaje nie mog wej nam w nawyk. Chdoenie si na dywanie jest
poniej mojej godnoci.
Gryfon parskn miechem. Tylko Malfoy mg uy sowa chdoenie i zachowa przy
tym kamienn twarz.
- C, czyli kontrakt zosta dopeniony zakpi Potter. Mam nadziej, e noc polubna bya
wystarczajco satysfakcjonujca dla wymogw magicznych ministerialnych papierw.
- Nie wiem. Draco przygryz warg, patrzc na niego spod lekko opuszczonych rzs.
Mimo wszystko dywan to nie maeskie oe.
- Sugerujesz
Dwie rozedrgane energie unosiy si, wirujc dookoa lecych na dywanie mczyzn.
Rozbudzay podanie, draniy zmysy dotyku, zapachu, smaku. Baday si nawzajem
powoli, acz nieustpliwie. Ich dziaania miay moc jedynego w swoim rodzaju, potnego
afrodyzjaku. Niewidoczne, niewyczuwalne, snuy sw sie, wprawiajc niczego
niewiadomych magw w eufori i podniecenie. Rdzenie magiczne mczyzn jednoczyy si,
zespalay. Oddalay problemy, przynoszc na t jedn noc zapomnienie i wywoujc reakcje,
ktre w innych okolicznociach wymagayby znacznie wicej czasu. Wci niezalene moce
uczyy si odpowiada na przeznaczon tylko sobie sygnatur, asymiloway si, poznaway,
zapamityway. Dopiero za kilka godzin nowo powstaa wsplna magia miaa osign swj
peny ksztat, sta si spjn caoci, uspokoi, wyciszy, a w konsekwencji przywrci
czarodziejom zdolno racjonalnego i chodnego mylenia. Rytua synergii dopenia si i nikt
ju nie mg go przerwa.
XIV
- I biegasz nago. Zwierciado zdecydowanie miao gdzie humory waciciela. Nie ebym
narzeka.
- A to ju byo wredne! rozdaro si lustro. Nie moesz mi tego zrobi! Rama by mi pka!
Poza tym wiczyaby przemowy, patrzc w m tafl. Jestem bardziej ni pewien, e prowadzi
prywatne monologi! Zdecydowanie si nie zgadzam wisie na cianie jako odbicie kogo, kto
lubi sucha swojego gosu! Poza tym Ona ma biust! To takie nieestetyczne i
Brunet uderzy gow w mokr cian. Zdawa sobie spraw, e musia skonsumowa
zwizek, aby nabra on mocy prawnej, jednak zdecydowanie nie musia robi tego w ten
sposb.
I to po tym, jak tumaczyem mu, e seks bez uczu jest zy. Harry, ty hipokryto!
- To twj m!
- Nie mam ma! - w gosie zwierciada zabrzmiay podejrzane nuty. Potter zorientowa si,
e ostanie zdanie powiedzia na gos. Jeste pewien, e w trakcie bzykania nie spade
gow w d? Nie ebym podejrzewa ci o bycie a tak amag, ale w szale zapamitania
Ignorujc lustro, Harry na powrt zagbi si w swoje rozwaania, nalewajc przy tym
obficie szamponu na do. Czy powinien si wstydzi? Nie wiedzia, jak spojrzy teraz
Malfoyowi w oczy.
Moe i nie, ale to Fretka! Przyzwyczajony jest do szybkiego seksu, jednak on? On tak nie
robi! Z Michaelem byo zupenie inaczej. Lubili si, cenili jako towarzysze. A Draco? Draco
nie ceni nikogo poza samym sob.
Zakrci wod i wyszed spod prysznica, wycierajc si energicznie. A co jeeli teraz auje?
Moe bdzie mu wypomina t noc? da zadouczynienia Na dziurawe skarpety
Zgredka, to takie skomplikowane.
- A niech mi tafla trzanie! Gos lustra sprawi, e odsun rcznik od twarzy, zerkajc na
nie pytajco i zamar w p ruchu. W zwierciadle odbijaa si rozespana twarz jego ma.
Odwrci si gwatownie, drapujc materia wok bioder.
- Litoci, Potter, nie musisz si drze od samego rana mrukn mczyzna, cianiej owijajc
si przecieradem. Jeeli zawsze po przebudzeniu jeste taki wrzaskliwy, to mog zosta
zmuszony do wspczucia Weasleyowi, a to naprawd napawa mnie zgroz.
lizgon patrzy na niego krytycznie. Jego jasne wosy byy zmierzwione, usta lekko
opuchnite, a na twarzy malowa si odcisk od szwu poduszki. Wyglda Wyglda jak
kto, kto wanie przey bardzo namitn noc. I na domiar zego, bya to prawda absolutna.
- Wstrtny kamczuch! Ju ja dobrze wiem, co robie dzi w nocy z tym bogiem seksu!
jkno. A biednemu wisielcowi nie chcesz ofiarowa odrobiny przyjemnoci.
- Nie przeginaj! Wkurzany z dwch stron, Harry mocniej zacisn rcznik na biodrach.
Waciwie co ty tutaj robisz?
- Potter, nie mam zamiaru paradowa po korytarzu w takim stanie tylko po to, aby ci
uszczliwi, wic zrb mi t przyjemno i wyjd. Chyba - Przekrzywi gow, patrzc na
niego z jawn prowokacj. e chcesz popatrze.
Harry prychn i ruszy w stron drzwi. Wcale nie chcia patrze! W kocu goej Fretki nie
widzia?
***
Draco szybkim krokiem zmierza w kierunku lochw. Waciwie nazwa lochy kojarzya mu
si z mrocznymi, ponurymi korytarzami, podobnymi do tych w Hogwarcie, tutaj jednak byo
zupenie inaczej. ciany z jasnego kamienia owietlay magiczne pochodnie, obrazy na
cianach dyskutoway ze sob, miejc si radonie. Od czasu do czasu dao si sysze
szczk miecza, gdy rycerze ze zotych ram urzdzali pojedynki, rozlegay si te pijackie
pieni bardw, przy wtrze chichotu rozochoconych dam. lizgon stwierdzi, e jak na jego
mao towarzyski humor, jest tutaj za jasno i za wesoo.
Magiczne bariery przed kwaterami Snapea przepuciy go, delikatnie muskajc jego skr.
Obraz, na ktrym dumny orze drwico spoglda na stojcego pod drzewem owc, przesun
si z szelestem.
- Wygldasz jak ofiara losu rzuci w kocu, wskazujc rk jeden z stojcych przed
kominkiem foteli.
- Dziwi si, e nadal moesz chodzi. Czyby Potter cho raz zachowa si normalnie i nie
rzuci na ciebie kltwy za sam myl o deprawacji jego cnotliwej osoby?
- Ach, czyli jednak gazety mwiy prawd o jego podbojach, panna Ginewra wygldaa na
cokolwiek zaaman. Severus upi yk kawy, krzywic si zoliwie.
- Och
- Severusie, tak oszczdne formy wypowiedzi ci nie przystoj spojrza na niego kpico.
- Mczyzn dokoczy spokojnie Draco. Co, nie ukrywam, znacznie uatwia mi ycie.
- I ta noc
- C, ciesz si, i widz ci w dobrym zdrowiu. Twj wyraz twarzy cokolwiek mnie zmyli,
nie wygldasz na kogo, kto wanie przey hmm jak to okrelie, najlepsz noc w swym
yciu. To dobrze rokuje temu zwizkowi, chocia mwi to bardzo niechtnie.
- Nie rozumiem.
- Nie musisz.
- Draco!
- Nie dokadnie, po prostu zapyta, dlaczego musz bra prysznic u niego. Poczuem si jak
zuyta rzecz, ktr si wyrzuca. Uwierz, to nie byo mie. Tylko wasnemu opanowaniu
zawdziczam to, e nie rzuciem w niego adn kltw.
- Czego oczekiwae? Pocaunku na dzie dobry? Wybacz, Draco, ale to, e ku twojemu
zaskoczeniu ta noc nie okazaa si katastrof, nie oznacza od razu, e Potter zacznie przynosi
ci niadania do ka, oczarowany twoim ciaem.
- Zmiemy temat, nie mam ochoty na twoj kpin, zostaw j dla swoich przyszych uczniw.
Draco odwrci si w jego kierunku ze zniecierpliwieniem. Co teraz?
- Masz problem. Snape od razu zrozumia, o czym mwi chrzeniak. Zwizki magiczne s
bardzo rzadkie i praktycznie nierozerwalne.
- Wspaniale! Czyli jestem uwizany do Pottera na cae ycie? Malfoy pozielenia lekko na
twarzy. Musi by jaki sposb!
- Och, w sumie to nie taki zy pomys, powic si i udusz Pottera poduszk. Nie artuj,
musimy co zrobi, nie mam zamiaru mczy si z Wybracem u boku przez cae ycie.
- Nie zastanawiaem si nad tym, po prostu chciaem te winogrona Jednak gdy zapytae
Pierwszy raz mia miejsce wczoraj w nocy, rano nie zwracaem na to uwagi, dopiero teraz
Nie mam pojcia jakim cudem tak nagle - Poderwa si z fotela i zacz nerwowo kry po
pokoju. Co si musiao sta!
- Czyli Potter
- Chcesz powiedzie, e moe nawet nie dostrzec zmian skwitowa kwano modszy
lizgon.
- yka miodu w beczce dziegciu prychn. Nie wiem czy to godna rekompensata. Musz
si jako rozadowa, mam wraenie, jakby co cikiego przygniatao mnie do ziemi.
Wsta i ruszy w kierunku drzwi. Myl, e odwiedziny u starego przyjaciela bd idealnym
pomysem.
***
Harry wszed do jadalni, nerwowo rozgldajc si dookoa. Odetchn z ulg, gdy nie
dostrzeg nigdzie Ginny. Odkd Malfoy opuci jego komnaty, wydarzenia z poprzedniego
wieczora powrciy ze zdwojon si. W gowie mia mtlik i sam nie wiedzia, co o tym
wszystkim myle. Zachowanie dziewczyny naprawd go zaskoczyo. Oczywicie wiedzia,
e czua do niego co gbszego, jednak nigdy nie sdzi, e mogoby to doprowadzi j do
takich zachowa. To, e jej grozi, powodowao, e czu sam do siebie niesmak. Jako auror
czasami by zmuszony do nieco brutalniejszych metod, zwaszcza podczas przesucha,
jednak nigdy nie torturowa nikogo, a Tormente na pewno nie byo jego ulubionym rodkiem
perswazji. Chcia przestraszy intruza, zmusi go do mwienia. By zdenerwowany i by
moe zareagowa przesadnie.
Westchn i usiad przy stole, krtko witajc si z siedzcymi tam bliniakami i Ronem.
Hermiona rozmawiaa pod oknem z pastwem Weasley i Lupinem.
- Czyby kopa mi ju grb? Harry zaoy sobie na talerz grzank i kilka plasterkw sera.
Nie by godny.
Jego wypowied przerwaa nadlatujca sowa. Ptak mia szaro-czarne upierzenie, a do jego
nki przywizana bya zota koperta. Wyldowa przed Harrym i trci go lekko dziobem w
rk. Chopak odwiza przesyk i poczstowa go kawakiem chleba.
- To z ministerstwa stwierdzi, patrzc na adres nadawcy.
- Wiem. Ron, lekko zielony na twarzy, odsun talerz z jedzeniem. W takich kopertach
przysyaj potwierdzenie wanoci zwizku.
- Jak subtelnie mrukn Potter, wsuwajc przesyk do kieszeni. Nie mia zamiaru
otwiera jej przy stole.
- Zdrad nam, kto by na grze? Mamy pani Potter czy pani Malfoy? George podpar
policzek na rce, wpatrujc si w bruneta malanymi oczami.
Harry nie wiedzia, czy ma zacz si mia, czy paka. Bliniacy nie znali sowa takt i
byli gorsi od hiszpaskiej inkwizycji. Zerkn na Rona, ktry wyglda jakby zjad co
wyjtkowo niestrawnego.
- Wty?
- Delikatny?
- A reszta miaa?
- Przewanie.
- Co? Bliniak spojrza na niego pytajco. Obok Ron z zieleni przeszed w soczysty fiolet.
- Bo ty, Roniaczku, jeste jak gumochon na grzdce saaty.* lepe to, guche i ciko
kapujce.
- No Fred pokiwa gow. Kiedy byem w mugolskim kinie, tam by taki fajny film o
robotach. Ty masz podobnie, reagujesz na sowa: jedzenie i quidditch.
- Byo ciko, ale daem sobie rad, potem poznaem Rufusa i rozstalimy si.
- To mniej kopotliwe.
- Harry - Przyjaciel przekn lin i odwrci si w jego stron. W jego oczach malowa si
czysty, niczym nie skalany szok.
- Draco? wysapa chopak. To, e Zoty Chopiec wymwi imi ich najwikszego wroga,
najwyraniej przepenio czar, bo zacz buja si na krzele, wygldajc przy tym jak
osierocone dziecko.
- Potty, mwi ci ju kto, e jeste osem? wycedzi Fred, w zupenie malfoyowski sposb
przecigajc samogoski. I nie patrz na mnie tymi wielkimi, zielonymi oczami, to sprawia,
e si rumieni, a ja nienawidz rumiecw doda, po czym ju normalnym gosem
stwierdzi Malfoy jest wrcz rasowy.
- Harry jest gejem radonie poinformowa ich George, a Potter w tym momencie mia
ochot zapa si pod ziemi.
***
Idc do swych komnat, zastanawia si nad swoj przyszoci. Czy to, e by mem
Malfoya znaczyo, e maj razem zamieszka? Szczerze mwic, nie wyobraa sobie ycia z
Draco. Wsplne komnaty, niadania, rozmowy. Nie, to zdecydowanie przekraczao granic
jego wyobrani. Mia wraenie, e w jaki sposb urazi rano lizgona, ale analizujc ca ich
azienkow rozmow, nie widzia niczego zego w swoim zachowaniu. Przecie Draco nie
mg oczekiwa, e powita go, rzucajc mu si na szyj. A moe oczekiwa?
- Mwienie do siebie jest pierwsz oznak szalestwa. Draco zaplt rce na piersi,
czekajc, a Harry zrwna si z nim, po czym ruszyli razem w kierunku komnat.
- Suchaj, nie mam ochoty na ktnie. Brunet wyszepta haso i wszed do swoich pokoi.
- Nie ignoruj mnie! Malfoy wkroczy za nim i z zacit min stan na rodku salonu.
- Nie miaem takiego zamiaru.
- Owszem, miae! Nie jeste jedynym pokrzywdzonym przez los. Tkwimy w tym obaj, czy
tego chcesz czy nie.
- Poczya nas magia, to nie takie proste. Draco zaspi si. Nie wiem, czy w ogle jest to
moliwe.
- Och cudownie. Harry przysiad na brzegu kanapy i ukry twarz w doniach. Powiedz
mi, Malfoy, wiedziae?
- Wic dlaczego? Potter unis gow i spojrza na niego z wyrzutem. Dlaczego nie
przerwae tej farsy?
- Powody? Jakie kurwa powody byy dla ciebie tak wane, e podje takie ryzyko?! gos
Harryego dra od tumionej z trudem wciekoci. Pienidze? Tak bardzo al ci byo
woonej w t szko fortuny, e postanowie zniszczy nasze ycie?
- To nie tak!
- A jak?! Jak, do cholery? Mylisz, e mnie z tym dobrze? Sdzisz, e rozpiera mnie
szczcie, bo zdobyem ikon czarodziejskiego wiata? Naprawd, jakkolwiek mam due
ambicje, tak maestwo z tob jest ostatni rzecz, ktr zrobibym dla pienidzy czy sawy!
Odwrci si i podszed szybko do barku, nalewajc sobie kieliszek koniaku. Kurwa,
przez ciebie wpadn w alkoholizm warkn, wypijajc wszystko jednym ykiem.
- Nie zwalaj winy na mnie, gdybym wiedzia gdybym zdawa sobie spraw, nigdy bym nie
wypowiedzia tej przysigi! Gryfon trzs si ze zoci. I nie nienawidz ci, moe kiedy
tak byo, teraz po prostu ci nie lubi. miem twierdzi, e ty rwnie najchtniej nie
ogldaby mojej twarzy codziennie, dlatego nie mog zrozumie, dlaczego podje tak
wic decyzj za na obu. Musiae wiedzie, e nie zdaj sobie sprawy, w co si pakuj!
- W nocy nie narzekae. Malfoy odstawi kieliszek na blat i odwrci si w jego stron.
- To by seks! Zwyke pieprzenie! Nie wane jak dobre, to nie czy ludzi! Nie sprawia, e
zakochuj si w sobie, bo przeyli najlepszy orgazm w swoim yciu!
- Wic dlaczego?...
- Pieprz twoje powody, nie rozumiem ich, wytumacz mi to, do cholery! wrzasn
rozwcieczony.
- Bezpieczna?
- Merlinie, jeste takim egoist! Harry westchn i przeczesa wosy palcami. Mylisz
tylko o sobie.
- I co teraz? Bdziemy udawa cae ycie, e wszystko jest w porzdku? y obok siebie, tak
naprawd nie yjc ze sob? A jeeli kiedy naprawd poznamy kogo, kogo bdziemy w
stanie pokocha? Nie wiem, czy bd potrafi zniszczy takiej osobie ycie, spotykajc si z
ni ukradkiem na chwil zapomnienia.
- Nie bdziesz mg. Malfoy odwrci gow, wbijajc wzrok w przeciwleg cian.
- Najprawdopodobniej nie
- Nie o to mi chodzio. Nie bdziesz mg mie tych chwil zapomnienia, patetycznie mwic,
jeste zmuszony do wiernoci.
- Ja? achn si Draco. Uwierz mi, Potter, gdyby to ode mnie zaleao, bybym teraz u
ktrego z moich znajomych i oddawa si chwilom rozkoszy, aby zapomnie o tym
parszywym zwizku. Magia! Magia nam nie pozwoli. Krtko mwi, jeeli dobrowolnie nie
zdecydujemy si na celibat, co szczerze mwic brzmi dla mnie niedorzecznie, jestemy
skazani na siebie.
- Nie wiedziae?
- Ty jeste
- Tak, ja jestem, nasze rdzenie magii poczyy si, jestem kluczem do zamka. Przykro mi, ale
innych drzwi nie otworzysz. Energia od razu wyczuje sygnatur innego czarodzieja i odrzuci
j.
- Nie bd wulgarny. Nie mam pojcia, jak to dziaa. Moe skrzywdzi twojego partnera,
moe skrzywdzi ciebie, moe jak to uje, sprawi, e nie bdziesz zdolny.
- Mam dwadziecia dwa lata, Malfoy, gdybym mia zamiar y w celibacie, zostabym
mnichem!
- Bardzo mieszne. Harry dzikowa Merlinowi za ciemn karnacj, ktra ukrya jego
rumieniec.
- Nie wiem jak ty, ale ja nie zostaem stworzony do bycia mnichem wzruszy ramionami
lizgon.
- Mniej wicej, chyba e masz aspiracj wyhodowa sobie minie jednej rki. Malfoy
przewrci oczami. Oprzytomniej, Potter, jestemy na siebie skazani.
- Ja? Nie lubi wymuszonego seksu, moi partnerzy zwykle byli entuzjastycznie nastawieni.
Jeeli zdecydujesz si na abstynencj, najwyej ci przekln.
- To cyniczne.
- Z tob u boku? Harry wsta i rwnie podszed do barku, jednak zamiast koniaku nala
sobie soku do wysokiej szklanki. Niemoliwe.
- Malfoy, czy ty proponujesz mi zawieszenie broni? Zoty Chopiec unis napj do ust,
przygldajc si mczynie znad szka.
- Z ogromnym blem musz stwierdzi, e twj dziewiczo nieskalany umys czasami budzi
si z letargu. To nie tak, e nagle ci polubi, nie wyobraaj sobie niczego. Jednak
okolicznoci, w jakich si znalelimy, zmuszaj nas poniekd do pewnych ustpstw.
- Nie wiem, skd przyszed ci do gowy taki pomys prychn Harry, odwracajc gow.
- Potter
- Wiesz, w czym tkwi twj problem? Wstydzisz si przyzna, e w nocy byo ci dobrze.
Kcik ust Malfoya unis si lekko.
- Ostatnia noc
- Nieporozumieniem.
- Ha!
- Ha!
- Draco!
- No prosz, znasz moje imi prychn. Zoty Chopcze, jakkolwiek by nie zaprzecza,
ostatnia noc bya czym, czego dugo nie zapomnisz.
- Czyby mwi o sobie? Harry umiechn si ironicznie, lecz zaraz spowania, widzc
jak Malfoy rusza w jego kierunku. Zacisn pici, gdy doszed go znajomy zapach
mczyzny. lizgon przystan tu przed nim i pochyli si lekko, zbliajc usta do jego ucha
i powodujc tym samym, e chopak poczu co na ksztat wyadowania elektrycznego, ktre
przeszo wzdu jego krgosupa.
- Ostatniej nocy wie si w jkach na tym dywanie. Twoje ciao skadao si z podania,
dyszae i bagae o wicej. Ostatniej nocy pozwoliem ci si wzi w ku, obejmowaem
ci nogami, a ty ponaglae mnie, wydajc z siebie dwiki wiadczce o nieziemskiej
rozkoszy. Ostatniej nocy zaware pakt z diabem, sprzedajc mi swoj dusz, tak jak ja
sprzedaem ci swoj, podpisalimy cyrograf. Nie ma ucieczki, nie ma zapomnienia. Pytanie
brzmi: chcesz wicej, Harry?
XV
Artefakt by unikalny i niezwykle cenny. Dar pani Longbottom bardzo poruszy Harryego,
zwaszcza, e starsza kobieta nie zadaa za niego zapaty, tumaczc mu, i rodzinny skarb
nie mg trafi w lepsze rce, a teraz wreszcie dopeni si jego przeznaczenie. W dodatku
wygosia mow o sile przyjani i lojalnoci, jak Potter wykaza wobec jej wnuka. Wida
byo, i jest niezwykle dumna z tego, e Neville zosta profesorem w szkole nalecej do
Wybraca.
Harry wstrzyma oddech, gdy pierwsza z uczennic podesza do artefaktu i ostronie umiecia
do na rodku. Symbole zamigotay i zatoczyy kilka krgw, zanim trzy z nich zgasy,
pozwalajc zapon jasnym, niebieskim wiatem krysztaowi symbolizujcemu wod.
Dziewczynka zamrugaa zaskoczona i niepewnie rozejrzaa si po sali, zatrzymujc wzrok na
Hermionie, ktra skina gow Daphne. lizgonka od razu podesza do dziecka i
poprowadzia je w kierunku stou, nad ktrym dumnie powiewa sztandar z migoczc kropl
wody.
Daphne Greengrass zostaa opiekunk domu wody dzie wczeniej, gdy na zebraniu odbyo
si gosowanie w sprawach przydziau. Piecz nad domem ziemi obj Neville, ognia
Hermiona, a powietrza Quarion.
Ustanowienie Nevillea opiekunem Terran, Malfoy skomentowa w swj wasny sposb,
stwierdzajc, e wreszcie Longbottom znalaz si tam, gdzie od pocztku by powinien. Jak
zwykle stosowa swoje wasne porwnania, a dom ziemi widzia jako odpowiednik
Hufflepuffu.
Przydzia trwa ponad dwie godziny. Trzy roczniki, na ktre skadao si ponad dwustu
uczniw, wreszcie zasiady na swoich miejscach, rozgldajc si dookoa i zapoznajc z
nowymi znajomymi. Jako e nie dojedaa tutaj adna kolej, dzieci przybyy na miejsce za
pomoc wistoklikw, doczonych do listw z wykazami podrcznikw i przedmiotw
potrzebnych do nauki. Wedug Rona listy te nie rniy si niczym od tego, ktry dosta w
wieku jedenastu lat, poza tym, e na dole widnia podpis Harryego.
- Od razu wida, ktre pochodz z dobrych rodzin, a ktre zostay wzite z ulicy prychn
Draco, przerywajc rozmylania bruneta.
- Masz z tym jaki problem? Harry spojrza na niego ze zoci. Mundurki w postaci
dugich, ciemnogranatowych szat z kapturami i herbem domu na piersi, dostarczono dzie
wczeniej i czekay one na dzieci w ich dormitoriach. Potter zdawa sobie spraw, e niektre
z nich nie mogy sobie pozwoli na ich zakup, a nie chcia, aby powtrzya si sytuacja z balu
po turnieju trjmagicznym, gdy Ron wystpi w dziwacznej szacie, bdcej powodem do kpin
niektrych uczniw. Tym sposobem zatrudniono krawcow, ktra przygotowaa identycznie
stroje, dziki czemu biedniejsze maluchy mogy poczu si bardziej komfortowo. Jeden ze
sponsorw dostarczy te odpowiedni ilo podrcznikw, kociokw i innych rzeczy, ktre
byy potrzebne do nauki. Potter postanowi, e nikt nie bdzie si mia ze zniszczonych
ksiek czy starych pir biedniejszych uczniw. Na ile to byo moliwe, wsplnymi siami z
Ronem, Nevillem i Hermion starali si niwelowa te rnice.
Niestety w tej chwili dzieci byy jeszcze ubrane w swe domowe ubrania i niechtnie musia
przyzna, e na pierwszy rzut oka wida byo ogromn rnic pomidzy uczniami z
sierocicw oraz ubogich rodzin, a arystokratami. Ku ogromnemu alowi, nie mg niestety
przyj wszystkich, zreszt niektre rodziny nie chciay pozby si darmowej siy roboczej.
W szkole znaleli si wic uczniowie, ktrzy dysponowali pewn si magiczn, pozwalajc
im wystartowa na rwnych prawach. Reszta zaleaa od nich i ich samozaparcia.
Mczyzna zdawa sobie spraw z tego, e nie unikn konfliktw. Maluchy wychowane w
rnych sferach miay wpojone rne zasady. Jedne rozpieszczone i przyzwyczajone do
usugiwania, inne zmuszone do tego, by od najmodszych lat nauczy si jak dba o siebie,
niejednokrotnie uywajc pici i krzyku. Wiedzia, e bdzie ciko, mia jednak nadziej,
e dadz rad i poradz sobie wsplnymi siami.
- Ja? Problem? adnego. Malfoy wzruszy ramionami. Zastanawiam si tylko, jak bachory
z przytuku poradz sobie w cywilizowanym otoczeniu. Ju teraz rozgldaj si wok, jakby
wypuszczono je z klatek.
- Przyzwyczaj si, a my im w tym pomoemy warkn Harry. Nie traktuj ich, jakby byy
zwierztami. To, e kto wychowa si w sierocicu, nie przekrela go jako czowieka i nie
pozbawia inteligencji. Sdziem, e kto jak kto, ale ty powiniene o tym wiedzie najlepiej
szepn, spogldajc na niego znaczco.
Draco otworzy usta, jakby chcia co powiedzie, jednak skoczyo si tylko na wzruszeniu
ramion. Chwil potem Potter stwierdzi, e lizgon w zamyleniu przyglda si jednemu z
biedniejszych dzieci, ktre z zachwytem gadzio drobn doni elegancki materia
nieplamicego si obrusa. Harry mg tylko przypuszcza, o czym w tej chwili myli
blondyn.
Harry waciwie nie wiedzia, jak ma to sobie tumaczy. Noce byy gorce, namitne i pene
dzikiego seksu. Sama obecno Draco w jego sypialni rozbudzaa zmysy i czu si tak, jakby
w momencie, gdy dociera do niego zapach lizgona, gdy pod palcami czu faktur jego
skry, umys zalewaa myl tylko o jednym, przymiewajc ca rzeczywisto.
Czasami odnosi wraenie, e Malfoy jest tym tak samo zdziwiony jak on, zwaszcza gdy po
wszystkim wpatrywa si w niego swymi zachmurzonymi oczami, jakby nie mg uwierzy,
e znowu da si ponie i p nocy spdzi w tym szalestwie. Zdaniem Zotego Chopca caa
ta sytuacja bya dziwna i podejrzana.
Niekiedy mia ochot rzuci czar wykrywajcy trucizny i afrodyzjaki na wasne jedzenie,
jednak powstrzymywa si, nie chcc w ten ostateczny sposb podda si paranoi.
- To nie ja! mia ochot krzykn, gdy po raz kolejny z jego garda wydobyway si
bagajce jki o wicej. Ja si tak nie zachowuj! Potrzebuj uczucia! Mioci A to To
tylko zwierzcy seks dla zaspokojenia, nic wicej! myli te ulatyway, gdy tylko czu na
skrze dotyk Draco, a zapach jego ciaa otumania go, doprowadzajc do szalestwa.
- Eee
Draco warkn pod nosem co niepochlebnego. Harry wyowi z tego tylko dwa sowa: idiota
i bogin. Jak to miao si czy nie wiedzia. Z lewej strony dobiego go ciche prychnicie
Snapea. Zdecydowanie powinien wzi si w gar.
- Powiem ci, Harry Justin pochyli si w jego stron. e dziki tobie wreszcie doceniem
krtkie i zwize przemwienia Dumbledore.
- Dziki, naprawd nie chciaem przynudza, mam nadziej, e ju nigdy nie bd musia
przedstawia kadego z osobna. Potter spojrza na st, na ktrym przed chwil pojawiy si
potrawy. No c, jak wida, pewne rzeczy si nie zmieniay. Ju jutro mia poprowadzi
swoje pierwsze lekcje i musia przyzna, e pomimo zdenerwowania naprawd nie mg si
tego doczeka.
***
- Wygldasz jak kupka nieszczcia. Lustro oczywicie musiao skomentowa jego kwan
min.
- Dziki prychn, mocniej cignc jeden z kosmykw i w kocu z uczuciem poraki rzuci
na siebie suszcy czar. Wosy od razu uoyy si po swojemu, co chopak skwitowa
wzruszeniem ramion.
- Masz faceta, ktry wyglda jak chodzcy koncentrat seksu, pieprzysz si z nim co noc do
upadego, nie rozumiem, skd ten skrzywiony wyraz twarzy.
- Nie wszystko opiera si na seksie. Harry mocniej zawiza pasek od szlafroka i schyli si
po rozrzucone na pododze ubrania.
- Jasne, e nie wszystko. Jeeli zwierciado miaoby ramiona, zapewne by nimi wzruszyo.
Tylko istnienie caego wiata. Pragn ci owieci, e gdyby nie dobre bzykanko, ta planeta
nadal byby guch puszcz, rozrastajc si przez zapylenie. Zreszt to te forma prokreacji.
- Nieistotne mrukno lustro. Chocia, gdyby po ziemi chodzio wicej takich boskich
blondynw Och, o ile wiat byby pikniejszy. Z drugiej strony, gdyby przyczyni si do
zwikszenia szeregw brunetw z minami jak po butelce ktrego z eliksirw Snapea
- Nie chcesz tego dokoczy warkn Harry, a szklana tafla o dziwo zamilka posusznie.
- Panna Hermiona ssstoi za drzwiami. Gad, picy do tej pory na obrazie, poruszy si
niespokojnie.
Ptno przesuno si i do pokoju wesza jego przyjacika. Spod ciasno upitego koka
wysuno si kilka kosmykw, sprawiajc, e skromna fryzura stracia swj pierwotny ksztat.
- Mielimy pierwsz bjk mrukna niechtnie. Aleksander Taylor nazwa Roya Browna
mietnikowym szczurem, na co ten zama mu nos, wrzeszczc co o arystokratycznych
dupkach, reszty nie powtrz. To tak w skrcie.
- Tak, poradzimy, ale wczeniej skrzydo szpitalne bdzie miao pene rce roboty. Znw si
umiechn, tym razem krzywo.
- I czego si dowiedziaa? Mona z tego jako wyj? Jakie nowe szczegy? W zielonych
oczach bysno zainteresowanie.
- wietnie, po prostu kurwa wietnie! Opar okcie na kolanach i ukry twarz w doniach.
Ja nie wytrzymam, Miona, nie dam rady spdzi z nim caego ycia, prdzej czy pniej
ktry z nas popadnie w obd i zabije drugiego. Raczej prdzej ni pniej.
- Harry, to wane. Pokrcia gow, wsuwajc za ucho zbkany kosmyk. Jeeli wszystko
poszo dobrze, seks powinien by dla was czym wspaniaym, niemal nieziemskim.
- Tak, w ksikach jest napisane, e jeeli dwie osoby dziel ze sob moc, ich przeycia staj
si duo intensywniejsze. Magia dziaa na nich jak katalizator, potguje reakcje na gos,
zapach, smak i dotyk tej drugiej osoby. Suy za jedyny w swoim rodzaju afrodyzjak. To
dlatego w takich maestwach nie ma mowy o niewiernoci. Po czym takim inni wydaj si
duo mniej atrakcyjni. Owszem, dostrzegasz, gdy kto jest przystojny, jednak przy bliszym
kontakcie zauwaasz rnice. Bdziesz porwnywa, ocenia i niestety nigdy nie poczujesz
tego, czego dowiadczasz z partnerem, z ktrym zwizany jeste moc. Zawsze wypadnie to
na niekorzy tego, z kim nie jeste zwizany. To osabia popd, moc odwraca si i cignie
ci tam, gdzie moe si poczy z kompatybiln ci osob. W twoim przypadku to Malfoy.
- Oszalaa Syszysz sam siebie? To przecie Malfoy! Wredna Fretka! Nigdy si nie
lubilimy. Ju nie pamitasz tych cigych bjek i wyzwisk? Sdzisz, e teraz chciabym e
Malfoy by chcia e chcielibymy by razem?! Zielone oczy ciskay byskawice w
kierunku przyjaciki. Nigdy, powtarzam, nigdy wiadomie nie zrobibym czego tak
idiotycznego.
- A one mwi, e nikogo innego nie chc pieprzy tak jak Malfoya?
- Dokadnie.
- Harry, jestem pewna, e gdyby si postara Po prostu wierz, e mio jest ci jeszcze
pisana.
- Jak na razie mio jest dla mnie pojciem czysto erotycznym powiedzia z niechci.
- Miona, czuje si jak pies, ktry nie potrafi powstrzyma swego instynktu na widok koci i
od razu zaczyna merda ogonem.
- Przepraszam Wiesz, w tym wszystkim Malfoy ma o wiele lepiej ni ja. On uwielbia siebie
samego, patrzy w lustro i od razu ma romans.
- Jeste okrutny, on przeywa te same rozterki, co ty. Nie mog uwierzy, e po tym jak si
zmieni, jak opowiedzia si po naszej stronie, powici wasn rodzin, odrzuci to, czego
uczono go przez cae ycie, ty nadal widzisz w nim tylko wrednego gada. Wierz, e i on ma
swoje dobre strony i potrafi okazywa uczucia.
Hermiona miaa racj. Malfoy nie by zimnym i wrednym draniem. Nikt, kto by widzia go z
Samuelem, nie powayby si o takie stwierdzenie. Harry doskonale pamita, jak zmienio
si oblicze Draco na widok dziecka. To bya ta strona lizgona, ktrej nikt nie zna, delikatna,
czua i troskliwa. Nie mg zaprzeczy, e wychowa on chopca wspaniale, a na pewno
kosztowao go to wiele trudu. Dzieciak, nie znajcy dotychczas uczu rodzicielskich,
odrzucony przez matk, skazany na ozibych dziadkw, w kocu odesany do sierocica.
Harry raczej nie wierzy, aby ten ufny chopak o rozemianych oczach by taki sam jeszcze
cztery lata temu. To dziki Draco sta si zwykym szczliwym dzieckiem.
Jednak on to nie Samuel. Jedyne, co ich czyo, to cige ktnie i dogryzanie sobie na
kadym kroku. Bdc szczerym, musia przyzna, e Malfoy si zmieni. Z rozwydrzonego
kretyna wyrs inteligentny, bystry mczyzna. Nadal cyniczny, ironiczny i zoliwy, jednak
nie wzbudza w nim ju chci mordu Wzbudza za to zupenie co innego. Parskn cicho.
- Co si stao? Hermiona spojrzaa na niego badawczo.
- Nie, po prostu uwiadomiem sobie, e moje ycie jest jednym wielkim absurdem.
***
- Nie, Malfoy! Nie moesz wyrzuci mojego lustra z okna najwyszej wiey. Harry wanie
naprawi machniciem rdki szlochajce na kilka gosw odamki zwierciada, ktre leay
na pododze.
- Mog i zrobi to, jeeli jeszcze raz zaproponuje mi indywidualny pokaz taca erotycznego
na rodku azienki. Draco z godnoci pozby si szlafroka, rzucajc go niedbale na porcz
krzesa i wsun si pod kodr, zupenie nie przejmujc si swoj nagoci.
- Naprawd chciao, aby dla niego zataczy? Harry westchn mimowolnie na widok
smukych ksztatw ma.
- Wymyli jakie nowe przezwiska dla mnie? zapyta, szybko pozbywajc si okrycia i
wpezajc pod kodr. Co, czego nie znam?
- Na przykad? Potter odwrci si w jego stron, pocierajc nosem blad szyj i upajajc si
zapachem lecego przy nim kochanka.
- Na przykad to, e nie moemy nic poradzi na to, co dzieje si w tej sypialni. Blondyn
poruszy si lekko, wsuwajc nog pomidzy uda Pottera, ktry jkn cicho, gdy ich penisy
otary si o siebie.
- Bo nasza wsplna magia jest jak magnes, ktry przyciga nas do siebie. Harry przesun
jzykiem po wraliwej skrze za uchem blondyna. Merlinie, czu si jak spragniony, ktry
nagle dotar do rda i wreszcie mg pi z niego do woli, pozwalajc, by zaparo mu dech.
To zdecydowanie nie byo normalne Tylko kto przejmowaby si normalnoci, majc pod
sob to gorce ciao?
- Od tego mam Hermion. Harry wsun rk pomidzy ich splecione ciaa, owijajc palce
wok napronych czonkw i pocierajc je lekko, co wyrwao gony jk z ust blondyna,
ktry wygi si pod nim spragniony dotyku.
- Nie mw, e czujesz si ignorowany zakpi Potter, przygryzajc lekko jego sutek i
dranic go gorcym oddechem. W tej chwili masz ca moj uwag.
- Jeszcze nie do koca. Draco szarpn go za wosy, zmuszajc go tym samym do uniesienia
gowy, po czym uciszy jego protest pocaunkiem.
***
Korytarze pene byy biegajcych tam i z powrotem dzieci, ktrzy z mapkami w doniach
szukali sal lekcyjnych. Wysoki blondyn wymin jak grupk spieszc w kierunku lochw i
wszed do sali, w ktrej mia rozpocz swoj pierwsz lekcj. Podszed do duego dbowego
biurka i odwrci si w kierunku uczniw, opierajc si o nie i splatajc rce na piersi.
Rozejrza si po komnacie, przygldajc z uwag siedzcym przed nim dzieciom.
- Nazywam si Draco Malfoy i bd was uczy zakl powiedzia cichym, pewnym gosem,
sprawiajc, e szepty uciszyy si natychmiastowo. O tak, to zawsze skutkowao. Jedyn
poyteczn rzecz, ktr nauczy go ojciec, byo to, jak przycign uwag i pokaza
posplstwu, kto tutaj rzdzi. Jak ju wczoraj mwiem, ywi nadziej, e bdzie nam si
dobrze wsppracowao. Oczekuj, e sprostacie moim wymaganiom. Na swoich lekcjach nie
toleruj rozmw, niepotrzebnych pyta i ignorancji. Wzdrygn si lekko, przypominajc
sobie, w jakich okolicznociach pado ostatnio to sowo. Nie toleruj rwnie spnie!
warkn w kierunku trzech uczniw, ktrzy zdyszani wpadli do klasy i ze spuszczonymi
gowami zajmowali teraz miejsca w ostatnich wolnych awkach. Jeeli chcecie szacunku i
mojej uwagi, oczekuj od was tego samego. To dziaa w obydwie strony. Uwierzcie, nie
chcecie mie we mnie wroga. Zatrzyma wzrok na drobnym szatynie, ktry wpatrywa si w
niego z jawnym przeraeniem. Tegan Rookwood, bratanek Augusta Rookwoda, szpiega na
usugach Czarnego Pana. Co za ironia, ich rodzina bya tak le postrzegana przez
spoeczestwo, e zdecydowano si posa chopca do szkoy Pottera, aby pokaza swe
poparcie dla Wybraca. Bdzie musia uwaniej przyjrze si nazwiskom, na pewno to nie
jedyne dziecko, ktre w ten sposb wykorzystano dla poprawy wizerunku rodziny. Oderwa
wzrok od chopca i ponownie skupi si na klasie.
- Wiesz, jak wyglda spirala? Dziecko kiwno niepewnie gow. Wic zanim komu
wybijesz oko, przesta tworzy semki i nie machaj rdk, jakby to bya paka do
quidditcha.
- A ty jeste?...
- Tak, ale moja mama jest Irlandk, panie profesorze. Malcolm rozejrza si po sali, chcc
sprawdzi, jakie wraenie wywaro na pozostaych jego pochodzenie.
***
- Moliwe mrukn blondyn, przewracajc kolejn kartk papieru. Dobrze jest pozna
swoich podopiecznych.
- Koneksje s po to, aby je wykorzystywa, kto taki jak ty nigdy tego nie zrozumie. Draco
podnis si i pozbiera dokumenty ze stou. A teraz wybacz, za pitnacie minut mam
kolejn lekcj, pozwolisz, e czas wolny spdz w miejscu, gdzie niczyje wcibskie oczy nie
bd mi zaglda w papiery.
- Twj m mia dzi ciekaw pierwsz lekcj. Mczyzna oderwa spojrzenie od plecw
znikajcego za drzwiami blondyna. Omiel si stwierdzi, e przeszo pokazaa mu si w
krzywym zwierciadle.
- Nie jestem zaskoczony, nigdy nie bye zbyt byskotliwy. Pociesza mnie fakt, e nasze
lekcje to ju tylko nieprzyjemne wspomnienie. Severus wsta i min go, obrzucajc po
drodze zoliwym spojrzeniem.
Harry przez chwil zastanawia si, o co mogo chodzi, po czym wzruszy ramionami i
usiad przy stole. Moe Draco mia ju za sob pierwsz lekcj, ale on dopiero si na ni
wybiera.
XVI
Koniec wrzenia w Irlandii by naprawd pikny. Jesie ozocia pola i pomalowaa drzewa
na to, czerwono i brzowo. Dni nadal byy pogodne i soneczne, wic zarwno nauczyciele
jak i dzieci czsto spdzali wolny czas na dworze. Harry z pomoc Hermiony rozszerzyli
bariery magiczne do play, wic dzieci mogy bezpiecznie spacerowa nad morzem, a take
kpa si w specjalnie przygotowanym miejscu, ktrego osony chroniy od
nieprzewidzianych wypadkw. Kosztowao ich to wiele pracy, ale wsplne wypady nad wod
skutecznie niweloway bariery wrd modziey, przedkadajcej dobr zabaw nad wojny
pomidzy arystokracj a niszymi warstwami spoecznymi.
Nie znaczyo to wcale, e dziki temu zupenie uniknito ktni i bjek. Nadal trzeba byo nie
raz i nie dwa rozdziela walczcych uczniw. Dzieci wychowane w sierocicach i w ubogich
rodzinach posugiway si obfitujc w inwektywy mow ulicy, od ktrych niektrym
dosownie widy uszy. W dodatku przyzwyczajone do walki o swoje i z kompleksem
niszoci maluchy czsto posuway si do rkoczynw, skutecznie bronic si przed
elokwentnymi, lecz nader zoliwymi przytykami.
***
Harry z Justinem siedzieli na trybunach i obserwowali pierwszy trening quidditcha. Ron kilka
dni wczeniej ogosi, e cztery druyny zostay ju skompletowane, co wywoao gony
aplauz wrd pozostaych. Teraz dwch profesorw z rozbawieniem obserwowao Weasleya
uczcego domy wody i ziemi, jak maj si nie pozabija. Wnioskujc po jego czerwonej ze
zdenerwowania twarzy, nie przychodzio mu tak atwo, jak sdzi.
Pottera zalaa fala wci wieych wspomnie. Jego pierwsza lekcja bya przeyciem bardziej
kopotliwym ni strasznym.
Po otworzeniu drzwi zatrzyma si w nich, jakby magiczna tarcza chronia komnat przed
intruzami majcymi powyej ptora metra wzrostu.
Merlinie, jak oni wrzeszczeli Harry zastanawia si, czy za jego czasw rwnie pojemno
dziecicych puc bya tak dua. Usiujc zignorowa dzwonienie w uszach i mao przyjemne
czasami piskliwe okrzyki, ktre nie miay niczego wsplnego z tak zwanym sodkim
szczebiotaniem, zbliy si do biurka.
- Dzie dobry powiedzia, majc nadziej, e zabrzmiao wystarczajco gono, aby przebi
si przez harmider.
Zabawnie byo patrze, jak jego gos powoduje efekt falowy. Najpierw zamilky pierwsze
awki, potem trcajc si okciami, nogami czy te cignc za szaty, milkli uczniowie w
kolejnych rzdach, a w kocu w komnacie zapada cisza. Niemal czterdzieci par oczu dwch
domw spojrzao na niego z wyczekiwaniem. Maloway si w nich tak rne emocje, e a
sapn ze zdziwienia. Jedni patrzyli z ciekawoci, drudzy z uwielbieniem, jeszcze inni ze
strachem. Co do tych ostatnich, zastanawia si, czym zasuy sobie na tak ogromne
przeraenie.
- Witam wszystkich na pierwszej lekcji Obrony Przed Czarn Magi. Nazywam si Harry
Potter i jak wiecie, bd was uczy. Nie znam jeszcze waszych imion, wic kiedy bd
sprawdza obecno, prosz o jasn odpowied i podniesienie si z krzesa. Chciabym w
miar moliwoci zapamita wasze twarze. Nie zraony dziwnymi spojrzeniami,
umiechn si lekko, dyskretnie wycierajc w szat spocone donie. Prosibym, aby na
lekcjach panowa spokj. Obrona to przedmiot, ktry cile wie si z zaklciami, a wic
rzadko bdziecie siga do samych podrcznikw. Przez klas przebieg szmer podniecenia.
Nauczycie si jak walczy z ciemnymi mocami, jak poradzi sobie w przypadku kltw
czarnomagicznych oraz w jaki sposb obroni si przed stworzeniami, ktre bd chciay
wam zagrozi. Przestaniecie obawia si boginw, chochlikw, golemw. Poznacie tajemnice
dotyczce wilkoakw, wampirw, zmiennoksztatnych i innych nieludzi. Nauczycie si, e to
co nieznane, niekoniecznie musi by ze. Kto, kto podczas peni zamienia si w besti, nie
musi by rwnoczenie kim, kto przeraa nas na co dzie. Zapoznam was z zaklciami, ktre
chroni przed demoentorami, sukubami i innymi stworzeniami, wywoujcymi lk i
stanowicymi zagroenie. Poznacie prawa rzdzce pojedynkami oraz tarcze ochronne i
rne rodzaje kltw. Podsumowujc, po skoczeniu szkoy bdziecie zdolni ochroni siebie i
wasze rodziny. Zamilk i odetchn gboko, rozluniajc spite dotd minie. Jak na razie
nie byo tak le, skupi na sobie uwag i wzbudzi wyrane zainteresowanie, a to ju wiele.
Czy s jakie pytania? Kilka rk wystrzelio w gr. Prosz. Skin zachcajco w
stron jednego z uczniw.
- Czy to prawda, e pokona pan Czarnego Pana? Chudy chopak o duych, brzowych
oczach podnis si z krzesa.
- Tak, to prawda przyzna spokojnie. Jednak nie zrobiem tego sam, pomagali mi
przyjaciele i wiele osb, dziki ktrych powiceniu moemy dzi spokojnie prowadzi lekcje.
Umiechem zatuszowa nieprzyjemne wspomnienia.
- Jakim zaklciem? Kolejne pytanie pado zanim skoczy wypowied. Spojrza w kierunku
okna, pod ktrym siedziaa blondynka z wosami upitymi w ciasny kucyk.
- To pan je znalaz?
- Nie, to zasuga waszej nauczycielki numerologii, Hermiony Granger, oraz kilku innych,
bardzo mdrych czarodziei.
- Nie, on tylko nie pozwoli, aby moja magiczna energia ulega szybkiemu wyczerpaniu. Nie
wiedzielimy jak dugo bdzie trwaa walka. Uprzedzajc kolejne pytania, powsta dziki
doskonaej wiedzy waszego Mistrza Eliksirw, Severusa Snapea. Harry mg zarzuci
nietoperzowi naprawd wiele, ale nie zamierza umniejsza jego zasug.
- Innym razem. Umiechn si sabo. Zrobimy sobie specjaln lekcj, ktr powicimy
specjalnie na opowieci. Mrugn wesoo do dzieci, ktre wyszczerzyy si z radoci.
Teraz ja mam do was kilka pyta, ktre pozwol mi sprawdzi par rzeczy. Uczniowie
spojrzeli po sobie z niepokojem. Bez obaw, to pierwsza lekcja. Nie dam wam za to ocen, ani
nie odbior punktw, co najwyej dodam. Zacznijmy od podstawowej rzeczy. Jak sdzicie,
czym rni si czarna magia od biaej? Wskaza rk wysokiego ucznia z trzeciej awki.
Moe ty? Nie musicie wstawa.
- Czarna zabija?
- Czasami przyzna.
- Czarnomagiczne zaklcia s niewybaczalne? Zaryzykowaa jaka uczennica.
- Chodzi o intencje rzucajcego. Mog by dobre lub ze, dlatego wiele zwykych zakl moe
zrobi krzywd. Dziewczyna spojrzaa na niego wyczekujco.
- Brawo, dokadnie o to mi chodzio. Dziesi punktw dla domu powietrza. Nazywasz si?
- Marietta Fawcett.
- No tak. Przez gow przelecia mu rozmazany obraz uczennicy z brod, tu po tym, jak
prbowaa oszuka Czar Ognia. Stumi miech cisncy mu si na usta. Masz zupen
racj, wszystko zaley od intencji. Walczc z kim, musimy by przygotowani na to, e
bdziemy musieli rzuci wiele zakl. Granica pomidzy tym co dobre, a tym co ze jest
bardzo cienka. Wiele czarw uznano za czarnomagiczne tylko dlatego, e w przeszoci
posugiway si nimi osoby wyjtkowo brutalne. Dobrym przykadem jest Morsmordre.
Waciwie nie czyni adnej szkody, jednake zostao wymylone przez Toma Riddlea,
pojawiao si nad domami, ktre zostay zaatakowane przez niego bd miercioercw,
dlatego ministerstwo zakwalifikowao je jako zaklcie czarnomagiczne i zostao zabronione.
Dla odmiany Conjunctivitus jest czarem uznanym za zupenie nieszkodliwy, a potrafi olepi
przeciwnika na pewien czas. Tak samo zwyczajna Drtwota. Wyobracie sobie, e rzucono j
na was i zostawiono wasze nieruchome ciaa w lesie penym dzikich zwierzt. Dzwonek
uwiadomi Harryemu, e mina godzina. Ze zdziwieniem stwierdzi, e nawet nie zauway
upywu czasu. Mam nadziej, e zrozumielicie to, co dzi chciaem wam przekaza. Na
nastpn lekcj odszukajcie w bibliotece przykady nieprawidowego uycia zakl i ich
efektw.
Uczniowie podnieli si ze swych miejsc i gwarnie wylegli na korytarz. Gryfon patrzy za nimi
z zadowoleniem.
W sumie nie byo si czego ba, pierwsza lekcja okazaa si cakiem przyjemnym
dowiadczeniem.
- Nie, nie i jeszcze raz nie! krzyk dobiegajcy z oddali wyrwa Harryego z zamylenia.
To jest paka! Paka suy do odbijania tuczkw, a nie do pojedynkowania si! Ron wanie
rozdziela dwch pakarzy przeciwnych druyn, ktrzy urzdzili sobie walk na
pseudomiecze w powietrzu. Ju gnomy ogrodowe mojej matki maj wicej rozumu ni wy!
Zrobi efektowny unik, gdy nadlatujcy tuczek o cal min jego gow. Na ziemie!
Wszyscy na ziemi! Jak nie potraficie przej do praktyki, wracamy do wykadw z zasad!
- Tak, pomylaem sobie, e skoro mamy pitkowe popoudnie, a jutro nie czekaj nas adne
zajcia, pozwol sobie na krtki wypad poza mury szkoy.
- Nie, pomylaem, e odwiedz znajomego wykrci si Harry. Dawno u niego nie byem.
***
- Oczywicie, wiesz, e nie toleruj spnie. Mistrz Eliksirw, ubrany w czarne spodnie i
pcienn koszul tej samej barwy, podnis si z fotela. Widz, e zdye zrobi ju
zakupy.
- Wic, jak sdz, nie mamy na co czeka. Severus odwrci si w stron kominka i z misy
stojcej na gzymsie wzi gar proszku Fiuu. Rany Dom powiedzia gono i wyranie,
po czym znikn w zielonych pomieniach. Draco umiechn si i szybko pody za nim.
***
- Moe wyszli na Poktn, albo co ich zatrzymao na spacerze. Nie panikuj. - Severus
spokojnie ruszy w gb domu.
- Nie wspominaj o nim! Draco spojrza na niego ostro. Mam prawo by zdenerwowany,
Samuel to mj syn! - Szybko podszed do tylnych drzwi i wyszed na taras, skd zbieg po
trzech stopniach wprost na ciek prowadzc midzy krzewy.
Draco min kilka wysokich krzeww i wyszed na otwart przestrze, gdzie zatrzyma si
gwatownie. Tu przed jego oczami rozgrywa si dwuosobowy mecz quidditcha. Samuel,
na starej dziecicej miotle, przerzuci wanie kafla przez metalow obrcz i z gonym
krzykiem ogosi swoje zwycistwo. Z rozwianymi wosami okry ogrd przemieniony na
ten czas w boisko i zatrzyma si przed swoim przeciwnikiem, robic efektownego fikoka.
Draco drgn i odruchowo unis rk, jakby chcia go zapa, gdyby chopiec mia osun si
na ziemi, jednak Sam ani na chwil nie straci panowania nad miot.
- Wtedy mgbym by cay czas z tat i z tob, a poza tym - Chopiec odwrci miotek w
stron domu. Myl, e tata mgby by wreszcie spokojny, zawsze denerwuje si o moje
bezpieczestwo, tam bybym obok niego No i bybym te z tob.
- Bezpieczna?
Harry przypomnia sobie sowa Draco i jego oczy rozszerzyy si nieznacznie. Wic o to
chodzio, to dlatego zdecydowa si powici i zoy przysig. Wcale nie myla wtedy o
pienidzach. Malfoy widzia w tej szkole twierdz, w ktrej bdzie mg ukry Samuela i cay
czas mie go na oku. Potter wbrew sobie zacz si zastanawia czy obawy lizgona s
suszne. Nie zna jego matki, widzia j dwa razy w yciu, raz na Mistrzostwach wiata w
quidditchu, a drugi raz na wasnym lubie. W jego ocenie bya chodna, eby nie powiedzie
zimna, patrzca na wszystkich z gry, przyzwyczajona do rzdzenia, wyrafinowana i pewna
siebie. Stanowia idealn on dla idealnego arystokraty. Dumna i wyniosa krlowa niegu.
Perfekcyjna w kadym calu, przyzwyczajona do bycia na piedestale. Z uniesion gow
zniosa zdrad wasnego syna, nigdy nie odcia si od Lucjusza, przedstawiajc go jako
wspaniaego ojca i wiernego ma, jednak publicznie potpia go jako czowieka, ktry
zbdzi, zwiedziony przez najwikszego manipulatora, jakim by Czarny Pan. W oczach
wiata pozostaa niemal nieskalana pomimo otaczajcego j brudu. Kobieta skazana na
sukces, przykad wzorowej matki i ony, wzr dla arystokracji. Co zrobiaby, gdyby okazao
si, e jej wspaniay, wierny m zdradzi j, przedkadajc przyjemnoci ciaa nad ten
perfekcyjny zwizek? Czy nie chciaaby pozby si wszelkich dowodw? Zwaszcza takich,
ktry mgby zachwia jej wizerunkiem idealnej ony? Mona potpi mczyzn za zdrad,
ale zawsze pozostaje pytanie dlaczego to zrobi? Czy jego maestwo na pewno byo bez
skazy? A moe bya to wina samej Narcyzy?
Harry przygryz warg w zastanowieniu. Coraz bardziej skania si ku temu, aby przyzna
racj Draco i rzeczywicie uzna jego matk za zagroenie dla ycia Samuela.
- To co, wracamy do rodka? Tata obieca, e dzi przyjdzie. Gos dziecka wyrwa go z
zamylenia i Harry zorientowa si, e wci wisz w powietrzu na miotach.
***
Severus sta obok Draco, obserwujc emocje malujce si na jego twarzy. Mody Malfoy
rzadko pozwala, aby jego oblicze go zdradzao, lecz w tej chwili wyglda na zupenie
wytrconego z rwnowagi. Szeroko otwartymi oczami obserwowa rozgrywajc si przed
nim scen. Wida byo, e szok powoli ustpuje miejsca niedowierzaniu, zmieszaniu, by na
koniec ustpi pola czuoci i wielkiej nadziei.
- Merlinie, tak jakby Potter kiedykolwiek robi co, czego od niego oczekiwano. Zawsze
poda wasnymi ciekami, majc za nic zasady i amic reguy jedna po drugiej. Severus
skrzywi si lekko. Nie powiniene bra tego do siebie.
- Zota Zakaa jest Gryfonem. Kieruje si zupenie innymi prawami ni normalny czowiek
prychn Mistrz Eliksirw. Przesadzona dobro, zdolno do wybaczania, ch niesienia
pomocy, honor
- Nie kpij z honoru, Severusie. Draco wreszcie oderwa wzrok od Harryego i Samuela i
ostro spojrza na mczyzn. Kierowae si nim cae ycie.
- Nie zapominaj z kim rozmawiasz, dobrze wiem kim bye i czym si kierowae. Dla
zoonej przysigi gotw bye powici wasne ycie. Dla dobra sprawy cierpiae i znosie
ponienie. Pozwalae, aby ci szkalowano, odzierano z godnoci i przypisywano ci najgorsze
cechy. Ludzie ci kopali, a ty nadal walczye za nich, zaciskajc zby.
- Rzecz w tym, e mam. Malfoy odgarn kosmyk z twarzy i zaoy go za ucho. Tylko
poczucie honoru i zachowanie wasnej dumy pozwolio mi przetrwa t wojn. Bye dla
mnie najlepszym przykadem, wic prosz ci, nie rb ze mnie gupca.
- Nie czas ani nie miejsce na takie rozmowy. Severus schowa donie w fadach szaty.
Teraz powiniene zastanowi si, czy przyja Pottera z Samuelem wyjdzie nam na dobre.
- Jeeli kogo cenisz, chcesz go chroni. Harry jako przyjaciel Sama to prawdziwa bro
przeciwko wszystkim, ktrzy chcieliby go skrzywdzi.
- Harry? Brew Snapea uniosa si. Jak mio, e jestecie w tak dobrej komitywie, to
wspaniale rokuje waszemu maestwu. Nawet dziecko ju macie, po prostu cudowna,
szczliwa rodzinka. Nawet za teciowa pasuje do caoksztatu wycedzi.
- Przesta, musz pomyle jak rozwiza
Buzia dziecka nie zamykaa si, gdy opowiada swoje przeycia z Harrym. Wyglda na
szczliwego i podnieconego. Draco unis gow i spojrza na stojcego z tyu Pottera, ktry
niedbale opiera si o miot. Przez chwil mierzyli si wzrokiem, po czym Malfoy
niedostrzegalnym ruchem skin mu gow w niemym podzikowaniu. Brunet przez chwil
wyglda na zaskoczonego, jednak po chwili jego usta drgny w nieznacznym umiechu.
***
- Miota! Kupie mi prawdziw miot! Z nabon czci wyj z pudeka lnicy nowoci
przedmiot. Po pomieszczeniu rozszed si zapach drewna i pasty.
- Jest super! Taka jakie maj prawdziwi gracze w quidditcha! Chopiec oglda prezent,
delikatnie gadzc wyprofilowane witki.
Miodowo-czarna miota wykoczona bya srebrnymi okuciami. Na pierwszy rzut oka byo
wida, e jest duo mniejsza od tych, ktrych uywano w szkole i przystosowana zostaa do
potrzeb osoby niewielkiego wzrostu. Oboona specjalnymi zaklciami chronicymi przed
upadkiem, miaa ograniczon szybko i wznosia si tylko na kilka metrw. Ot, zwyczajna
miota dla dziecka. Jednak dla Samuela stanowia ona w tej chwili centrum wszechwiata i
bya najwspanialszym sprztem, jaki widzia.
- Ciesz si, e zdoaem speni twoje oczekiwania. Malfoy usiad w fotelu, odsuwajc na
bok filiank z herbat. Pani Victoria chwil wczeniej wrcia z ogrodu, gdzie zajmowaa si
pieleniem grzdek. Uznawszy ma Draco za osob godn zaufania, uspokojona powierzya
mu opiek nas Samem. Tu przed wejciem do domu zoya Draco gratulacje zawarcia
udanego zwizku z tak wspaniaym czowiekiem jak Potter. Krzywy umiech Malfoya by
wszystkim, na co byo go sta w tamtej chwili.
- Sam, przy tobie zawsze jestem wesoy powiedzia skonsternowany. Zadziwiajce jak to
dziecko potrafio dokadnie go wyczu.
- No, ale moe wtedy wreszcie bdziemy mogli pj gdzie razem, na wycieczk Nigdy
razem nie wychodzimy. Pamitasz jak opowiadae mi o Hogsmeade? Chciabym je
zobaczy, a z tob i Harrym na pewno nic by mi si nie stao, prawda?
Z tob i Harrym
Draco upi yk herbaty, aby zyska czas na odpowied. Nie chcia rozbudza w chopcu
faszywych nadziei.
- Tort upieczony przez Victori jest naprawd wspaniay. Syszaem, e pomagae jej przy
robieniu czekolady. Gos Pottera sprawi, e odwrci gow w jego kierunku, wdziczny za
zmian tematu.
- To najlepsze ciasto jakie jadem. Brunet nabra na yeczk troch bitej mietany i wsun
j do ust z bogim wyrazem twarzy. Draco z zafascynowaniem patrzy, jak znika ona
pomidzy jego wargami. Wiele razy, siedzc naprzeciwko Gryfona w wielkiej sali Hogwartu,
wiedzia go jedzcego, jednak nigdy nie zwraca uwagi na wyraz twarzy, jaki temu
towarzyszy. Mruc oczy, Harry z delikatnym umiechem delektowa si ciastem. Cienka
warstwa kremu osiada w kciku jego ust. Mczyzna unis do i star j palcem, ktry
potem dyskretnie obliza. lizgon poczu jak robi mu si gorco. Dla niego by to widok na
wskro przesczony erotyzmem. Kiedy bdzie musia zamwi kolacj do pokoju i
- Rzeczywicie, ciasto jest zacne, chocia ekscytacja, jak okazuje pan Potter i szybko, z
jak je pochania, kojarzy mi si bardziej z akomstwem ni czyst przyjemnoci nalen
temu deserowi. Ironia malujca si na twarzy Severusa sprowadzia Draco na ziemi.
- akomstwo byoby wtedy, gdybym zapyta, czy masz zamiar dokoczy ten kawaek, ktry
tak maltretujesz mrukn Harry. Waciwie zastanawiam si, czy powiniene je t mas.
Niestrawno bywa bolesna, a nie mam wtpliwoci, e ten puszysty krem zetnie si w
momencie, gdy trafi do twego odka. Sodka mietana i nadmiar kwasu nie id ze sob w
parze.
- Jestem poruszony, i tak dba pan o moje zdrowie, panie Potter. Prosz uwaa, bo mog
pomyle, e paska troska jest szczera.
- Ale oczywicie, Severusie, moja troska o twe samopoczucie jest rwnie szczera jak twoje
poruszenie. Harry spokojnie dokoczy ciasto i odsun talerzyk. Moe herbaty?
- Draco!
- Malfoy!
Dwa oburzone okrzyki zlay si w jedno. lizgon zamia si cicho, po czym wsta i podnis
z krzesa przysypiajcego Samuela.
***
Szpital witego Munga by miejscem, ktrego Severus nie lubi w szczeglnoci. Zwaszcza
w niedziel, gdy szpital by wyjtkowo zatoczony, zarwno przez pacjentw, jak i
odwiedzajcych. Snape szybkim krokiem przemierza korytarze, zbliajc si do miejsca
przeznaczenia.
Tego dnia rano w wydaniu specjalnym Proroka Codziennego ogoszono mier trzech
miercioercw. Byli to wyjtkowo dugo poszukiwani poplecznicy Czarnego Pana, ktrzy
za jego ycia naleeli do wewntrznego krgu. Rodolphus Lestrange, Mulciber i Carrow byli
dobrze znani Snapeowi, zwaszcza szczerze nienawidzi Mulcibera, ktry by specjalist w
zaklciu Imperius i nieraz wykorzystywa je, aby zmusi ludzi do niewyobraalnych czynw.
Potem stawia ofiary przed obliczem ich wasnych zbrodni i rozkoszowa si ich cierpieniem,
a niejednokrotnie obdem, w ktry popadali.
Snape pchn drzwi i wszed do izolatki, po czym pewnym ruchem przysun sobie krzeso i
usiad przy ku pacjenta.
- Witaj, Lucjuszu. Dugo mnie tutaj nie byo. Mam nadziej, e zrozumiaby moje opory
przed odwiedzaniem ciebie. Nie chciabym, aby odnis mylne wraenie, e fatygowaem si
tutaj specjalnie dla ciebie. Nie jeste a tak wany. Ju nie.
Snape opar si wygodnie o zagwek krzesa i splatajc donie na piersi, uwanie przyjrza
si nieruchomemu ciau. Pomimo dobrej opieki medycznej Malfoy widocznie schud, a jego
skra przybraa wrcz chorobliwie blady kolor. Dugie, zawsze wypielgnowane wosy byy
teraz lekko spltane i przetuszczone.
Wycign nogi przed siebie i skrzyowa je w kostkach. Przez jaki czas siedzia bez ruchu,
nie spuszczajc przenikliwych czarnych oczu z lecego mczyzny, jakby chcia zapamita
kady detal jego ciaa przykrytego cienk kodr. aosne jak kocz wielcy tego wiata,
westchn i dugim palcem pogadzi cienkie wargi. Waciwie nie wiedzia, co go skonio do
tej wizyty. W szpitalu zjawi si tylko po to, aby przekaza wyjtkowo delikatne eliksiry,
ktre nie mogy by dostarczone przez sow. Czyby to stara przyja zmusia go do
odwiedzin? Mia nadziej, e nie by a tak sentymentalny. No c, skoro ju tutaj by, mg
podzieli si z Malfoyem nowinkami.
- Potter i twj syn pobrali si. Nie mia zamiaru ubarwia historii. Jeeli Lucjusz go sysza i
wanie przeywa szok, tym lepiej. Ku mojemu niesmakowi, yje im si cakiem niele. W
dzie nadal strzpi sobie jzyki, usiujc udowodni, ktry z nich jest wikszym gupcem. W
byciu idiot wygrywa Potter, ale to akurat nie powinno ci dziwi. Twj syn to niezwykle
inteligentny mczyzna, chocia nadal przy Wybracu traci cae swoje opanowanie i pakuje
si w kopoty. Noc oddaj si rozkoszom cielesnym i miem twierdzi, e Potter ku memu
ogromnemu zaenowaniu najwyraniej spenia wszystkie jego wymagania, co samo w sobie
jest wysoce podejrzane, gdy aden Gryfon nigdy nie aspirowa do bycia kim wicej ni
ofiar prokreacji.
- Na koniec zostawiem sobie najwikszy smaczek caej tej niestosownej historii. lub by
magiczny w penym tego sowa znaczeniu. Zota Pomyka i twj syn poczyli moce.
Doprowadzia do tego twoja ona, tak wic nie licz na szybki rozwd, gdy obaj wiemy, i
- zamilk nagle. Zerwa si z krzesa i szybkim krokiem zbliy do ka, by pochyli si nad
lecym. Mgby przysic, e do mczyzny do tej pory spoczywajca spokojnie na ku
drgna, jakby chciaa zacisn si w pi i zmi wyprasowany materia pocieli.
- Lucjuszu, czy ty mnie syszysz? zapyta ostro, jednak nie doczeka si adnej reakcji.
Posuchaj mnie uwanie, nie bd mg ci pomc, jeeli nie dasz mi adnego znaku sykn,
przybliajc twarz do nieruchomego oblicza. Instynktownie pooy do na jego rce,
sprawdzajc puls. By wyranie przyspieszony. Zmruy oczy i postanowi zaryzykowa.
Musisz si cieszy, wiedzc, e rd Malfoyw nie zaginie, a twojego porzuconego bkarta
wychowuje nie kto inny, tylko sam pogromca Voldemorta, w dodatku dzielc magi z Draco.
Tak! Rka pod jego palcami wyranie drgna, a dugie, chude palce Lucjusza konwulsyjnie
przesuny si po raz kolejny po materiale. Severus wyprostowa si i odsun od ka.
- Niesamowite, a wic syszysz mnie. Mogem si domyli, ty nigdy nie poddawae si zbyt
atwo. Nerwowo przemierza pokj, zastanawiajc si nad przyczynami tej sytuacji.
Malfoy lea w piczce od piciu lat. Pomimo stara lekarzy nie reagowa na adne prby
leczenia. Podane mu doylnie eliksiry byy odrzucane przez jego organizm lub wywoyway
wysypk i inne dolegliwoci skrne.
Na pocztku Narcyza oya ogromne kwoty, aby przywrci ma do zdrowia, jednak z
czasem, gdy nie byo wida adnych efektw, odsuna si i zupenie przestaa go odwiedza,
jakby wegetujcy m stanowi plam na honorze rodziny. Malfoyowie nie chorowali, nie
byli kalekami i nie byo wrd nich osb, ktre mogy by podejrzane o uszczerbek na
zdrowiu psychicznym.
Snape przez kilkanacie minut rozwaa moliwoci, co mogo spowodowa, i Malfoy po raz
pierwszy od lat wykaza jakkolwiek reakcj na bodce zewntrzne. Doszed do jedynego
jego zdaniem susznego wniosku. Kltwy odpowiedzialne za piczk musiay zosta rzucone
przez ktrego z trzech mczyzn, o ktrych pisa tego ranka Prorok Codzienny.
Najwyraniej wraz z ich mierci moc zakl osaba, a magia, utraciwszy poczenie ze
swym rdem, powoli ulegaa dezintegracji. Przeklestwa czasowe byy rzadko stosowane,
lecz wymagay mniej nakadw energii ni te stae. Przy tak zmasowanym ataku, jaki mia
miejsce w czasie bitwy o Hogwart, miercioercy najwyraniej oszczdzali siy na ostateczn
rozgrywk i zaoone przez nich puapki zawieray kltwy, ktre zadaway due obraenia,
jednak nie naruszay wewntrznej mocy rzucajcego.
Severus jeszcze raz spojrza na lecego, po czym szybkim krokiem opuci pomieszczenie,
kierujc si prosto do gwnego medyka, nadzorujcego dzia zaburze wynikych po
kltwach czarnomagicznych.
XVII
W momencie gdy Harry wyszed z kominka, poczu silne pchnicie i uamek sekundy pniej
znalaz si przy cianie z jedn rk Malfoya na gardle i drug bolenie wbijajc rdk w
jego obojczyk.
- O co ci chodzi? Harry czu, jak powoli zaczyna mu brakowa powietrza. Szarpn si, lecz
w efekcie blondyn tylko silniej zacisn palce, pozbawiajc go tchu.
- Zjawiasz si u mojego brata, nie pytajc mnie wczeniej o pozwolenie. Dajesz mu prezenty,
sprawiasz, e zaczyna ci ufa i przywizywa si do ciebie. Co ty kombinujesz?!
- Impuls? Ostrzegaem ci, eby nie way si go zrani! Twoje mie gesty sprawiaj, e
zaczyna si do ciebie przywizywa. Nie rozumiesz, czym to grozi? Oczy lizgona ciskay
byskawice.
- Dusisz mnie - Harry usiowa odepchn Draco niewerbalnie, jednak ku jego zaskoczeniu,
chopak zablokowa czar bez najmniejszych problemw.
- Nawet nie prbuj warkn, lecz opuci rdk i cofn si o krok, przygldajc si jak
Gryfon apczywie chwyta powietrze, rozmasowujc szyj. Ciekawe, wyglda na to, e nie
moemy zrobi sobie krzywdy za pomoc magii. Jakby usiujc potwierdzi swoj tez,
odoy rdk na stolik i w mylach posa w kierunku Harryego zaklcie galaretowatych
ng. Jeszcze zanim dokoczy, ju czu jak magiczna bariera odpycha je, roztrzaskujc, zanim
w ogle do niej dotaro. Wiedziae.
- Ja nie, moja magia jak najbardziej. Harry by tak zaskoczony, e na moment zapomnia, co
dziao si przed chwil.
- Czyli teraz zamiast rzuci na ciebie kltw, po prostu rozkwasz ci nos westchn Harry z
rezygnacj.
- Zaczynam si zastanawia, czy nie kaza skrzatom sprawdza swojego jedzenia. Brunet
wreszcie odsun si od ciany i zaj miejsce w fotelu naprzeciwko.
- Twoim ojcem chrzestnym jest Mistrz Eliksirw. Wyraz twarzy Harryego mwi
wszystko.
- Tak - Draco umiechn si lekko. Zao si, e pierwsz trucizn stworzy arystokrata.
To taka subtelna bro. Zastanawiam si tylko, dlaczego sdzisz, e chciabym ci zabi.
- Malfoy, jestemy skazani na siebie, nasz zwizek jest nierozerwalny, to wrcz prowokacja
do zbrodni. Harry pokrci gow z rozbawieniem.
- Wic poszede tam, bo tak ci nakazywaa cholerna gryfoska logika - wycedzi zimno
Malfoy.
- Nie, poszedem tam, bo chciaem spdzi z nim troch czasu, pozna go lepiej. To naprawd
wspaniay chopiec. Uprzedzajc twoje rojenia, nie, nie mam zamiaru go krzywdzi.
Przeciwnie, ywi nadziej na to, i kiedy przestanie si ukrywa, a wtedy zamieszka z
nami. Wiesz dobrze, e nie moesz wiecznie trzyma go w tym domu. Przyznam, e w
pewnym momencie przyszo mi na myl zaklcie adopcyjne, jednak to mogoby tylko
wyrzdzi wiksze szkody.
Draco unis brew w zdumieniu. Potter myla o tym, aby adoptowa Samuela? Po co?
Ledwo go zna, gardzi jego ojcem, nienawidzi jego brata Nigdy nie zrozumie sposobu
mylenia Gryfonw, a ju na pewno nie Zotego Idioty. Jaki czowiek snuje takie plany, po
tym jak widzia czyje dziecko raz w yciu? Nikt! Oczywicie poza stojcym przed nim
mczyzn, ktry zawsze najpierw robi, a potem myla nad konsekwencjami. To naprawd
cud, e jeszcze yje. Moe powinien zacz docenia Weasleya i Granger? W kocu kto
musia przyczyni si do tego, e ziemia nadal nosia na swym grzebiecie to zgrabne ciao. No
chyba e przyj, e mugolska religia zawiera w sobie ziarno prawdy i Potter ma naprawd
dobrego Anioa Stra. W takim wypadku wyrazy wspczucia dla biednego faceta, przez
ten czas na pewno zdy pozby si ze zgryzoty wszystkich pir w skrzydach.
- Jestem osob publiczn, omiel si stwierdzi, e mam wicej wrogw ni ty. Gdybym
nagle rozgosi, e mam syna
- Dokadnie.
- Na razie Samuel jest bezpieczny pod okiem Victorii. Wbrew pozorom nie wybraem jej
tylko dlatego, e lubi dzieci i potrafi si nimi opiekowa. To wykwalifikowana czarownica,
wybitna specjalistka w dziedzinie zakl ochronnych i obronnych. Ma du moc, jej korzenie
sigaj samej Roweny Ravenclaw. Napotkawszy zaskoczony wzrok Harryego,
kontynuowa wyjanienia. Waciwie nikt o tym nie wie, ona sama najprawdopodobniej nie
zdaje sobie z tego sprawy. Znalazem j przez przypadek, gdy przegldaem jakie zakurzone
papiery w tajnej bibliotece ojca, szukajc zakl ochronnych. Rowena bya specjalistk w tej
dziedzinie magii. Jej logika i przenikliwo byy naprawd imponujce. Miaa crk Helen,
zreszt zgina ona z rki Krwawego Barona, ktry pniej popeni samobjstwo, lecz to ju
osobna historia. Ciekawostk jest to, e nikt nie wiedzia, i wczeniej urodzia syna.
Wychowa go jej kochanek, ktry nigdy nikomu nie powiedzia o pochodzeniu dziecka z linii
Ravenclaw.
- Imponujce. Patrzc na Victori, widziaem tylko mi starsz pani, nigdy nie domylibym
si, e posiada tak wielk moc. Harry naprawd by pod wraeniem, zarwno tego, czego
si dowiedzia, jak i faktu, e Draco podzieli si z nim t tajemnic.
- Ujbym to inaczej. Pani Grant nie posiada ogromnej mocy, jej potg jest niezaprzeczalna
inteligencja i sia dedukcji. Gdyby skoczya Hogwart, najprawdopodobniej byaby
Krukonk. Nigdy nie lekcewayem potgi tego domu. Inteligentni ludzie to bro sama w
sobie. Malfoy podnis si z fotela i ruszy w stron obrazu. Pjd do siebie, dzisiejszy
dzie by peen wrae, musz odpocz. Wrc po kolacji.
Oczywicie, e wrcisz, pomyla Harry. Czu, e magia midzy nimi powoli zacza si
stabilizowa, uspokaja. Jedno byo jednak niezmienne. Kadej nocy cigna ich w tym
samym kierunku, jakby sama czua niedosyt.
***
- Owszem, dajc mu szlaban, a nie trzymajc przez dziesi minut gow w d. Granger
nerwowo przemierzaa komnat. Uczymy te dzieci dyscypliny, staramy si, aby nie rzucay
w siebie przypadkowymi zaklciami, a ty niweczysz cay nasz trud, dajc im zy przykad!
- Nie moja wina, e ten pataach wzi miot i bez pozwolenia lata nad gowami innych
uczniw, popisujc si. Komu moga sta si krzywda!
- O ile pamitam, kiedy ostatnio jaki ucze bez pozwolenia wzi miot, zosta najmodszym
szukajcym od stu lat, a ty gorco mu dopingowae wytkna.
- Bo to by Harry, poza tym miaem wtedy jedenacie lat niemrawo broni si Ron.
- Jeeli chciae przez to powiedzie, e teraz jeste mdrzejszy, to raczej ci si to nie udao
prychna zniecierpliwiona.
- Ale, Mionka
- Ostrzegam ci tylko, e jeeli jeszcze raz zrobisz co takiego, nie omieszkam wycign
konsekwencji mrukna i wreszcie usiada na krzele. Zrozum, musimy ich uczy dobrym
przykadem.
- Nie radz. O tej porze moe by zajty. Ron wymownie spojrza na zegar, ktry
wskazywa dwudziest pierwsz trzydzieci.
- On nigdy nie chodzi tak wczenie spa. Hermiona wzruszya ramionami. Poza tym prosi
mnie o to dzi rano, ale potem gdzie znikn, wic to nie moja wina, e jestem zmuszona
nachodzi go o tej porze.
- Jasne, ale potem nie mw, e ci nie ostrzegaem. Weasley zaczerwieni si i wbi wzrok
w gazet.
Weasley zerkn na ni spod oka i odwrci gow zaenowany. Cholera, niby jak mia jej to
powiedzie? Czy ona si nie domyla, o co mu chodzi? Zawsze bya taka spostrzegawcza.
Zamyli si chwil, wbijajc wzrok w nierwne wyobienia na stole. Ktem oka zerkn na
pochylon ku niemu przyjacik. Moe go podpuszczaa?
- I?
- Malfoy powinien rzuci na swoj komnat zaklcie wyciszajce, zanim - zajkn si.
Zanim pjdzie spa.
- Och
- To Malfoy, cholerna Fretka! zaperzy si Ron. Oblizy lizgon, ktry nasze szkolne
ycie zmieni w koszmar, a on pozwala mu To obrzydliwe.
- S ze sob zwizani moc. Sam mwie, e to tak jakby byli sobie przeznaczeni. Uwaam,
e to wspaniae, i prbuj ze sob y.
- Wspaniae? Powinien by z kim, kogo kocha! Przebolaem to, e mj najbliszy przyjaciel
okaza si gejem, ale nie mog znie myli, e chodzi do ka z Malfoyem.
- Najwyraniej wicej ni oni. To, co Harry teraz robi, to zwyke pieprzenie warkn, zy,
gwatownie odsuwajc od siebie gazet. Duo nad tym mylaem i co mi tutaj nie gra.
Przeznaczenie to nie lepa kura, ktra rzuca si na kade ziarno. Sama pomyl,
prawdopodobiestwo, e Malfoy i Zoty Chopiec to dwie powki pomaraczy, wynosi mniej
ni zero, a tutaj prosz, staj na lubnym kobiercu i od razu cud. Dla mnie to podejrzane i
tyle.
- A ty jeste alf i omeg w tych sprawach Hermiona prychna nieco zirytowana. Sama
dugo zastanawiaa si nad tym, jednak ostatnio odpucia sobie. Szkoa i uczniowie
skutecznie absorbowali jej czas. Poza tym, gdy Harry przyzna si, i jest gejem, uznaa to za
znak i postanowia nie ingerowa. Westchna ciko i po raz kolejny zabbnia nerwowo
palcami po blacie. Z niechci musiaa przyzna, e Ron na powrt obudzi jej wtpliwoci,
gono mwic o tym, co do tej pory nie dawao jej spokoju. Masz racj. Uniosa gow i
spojrzaa na niego zmczonym wzrokiem. Nawet jeeli przyjmiemy, e kady czowiek ma
swoj drug powk, towarzysza, partnera waciwie niewane jak go nazwiemy - to
szansa na to, e Malfoy i Harry to dwa ziarna, ktre powinny by w tej samej doniczce, s
zerowe.
- Poszukam jeszcze troch w bibliotece, chocia wydaje mi si, e przeczytaam na ten temat
ju wszystko. Uniosa rk do wosw i zdja klamr spinajc je w zgrabny kok,
pozwalajc, by opady wzburzon fal na plecy. Mrukna z przyjemnoci, rozmasowujc
miejsce z tyu gowy.
- Nadal mamy dostp do biblioteki w domu Harryego. Z tego co pamitam, Syriusz posiada
wiele ksig, ktrych raczej nie znajdziesz gdzie indziej. Ron spojrza na ni z nadziej.
- wietnie, zajrz tam jutro. Twarz dziewczyny rozjani dobrze znany Weasleyowi
rumieniec ekscytacji. Mone nawet trafi na co zwizanego z przerwaniem wizi
magicznej.
- W tej kwestii nie licz na wiele, mj ojciec twierdzi, e takie maestwa s nie do ruszenia.
Raz poczone rdzenie nie dadz si rozdzieli, chyba e jedno z maonkw umrze.
Skrzywi si ze zoci. Gdyby jeszcze byo pewne, e ofiar bdzie Fretka
- Ron!
- Jeste zazdrosny. Szkoa i Malfoy zabieraj Harryemu wiele czasu. Do tej pory kad
woln chwil spdza z tob.
- Brakuje mi go - Rudzielec wbi wzrok w blat stou. Czasami chciabym mc tak
zwyczajnie wej do jego komnat i zabra go na piwo, mecz, czy po prostu pogada, wczc
si po play. api si na tym, e boj si w ogle zbliy do pokoi wasnego kumpla, bo zza
zakrtu zawsze moe wyskoczy Malfoy ze swoj wredn gb. Nie! Unis rk, widzc,
e dziewczyna chce mu przerwa. Naprawd si staram. Wiem kim jest Fretka, ile dokona i
co mu zawdziczamy. Wbrew pozorom doceniam to, podziwiam nawet jego odwag i to jak
bardzo si rni od dupka, ktrego znalimy w szkole, ale to nie znaczy, e musz go lubi.
To silniejsze ode mnie i nie zamierzam z tym walczy.
- Rozumiem
- Na jaki temat?
- Och? Tylko tyle masz mi do powiedzenia? Ron szturchn j palcem w rami. No,
opowiadaj.
- Mrrau, Mionka, ty kocico. Ron zachichota cicho. Z Justina to prawdziwy lowelas, ile
moe si zdarzy w takiej galerii! Te inspirujce, nieruchome bohomazy, ta cisza, spokj i
podniecenie, ktre was ogarnie na widok portretu jakiego dawno zmarego delikwenta.
- To martwa natura! Paul Czanne, Giuseppe Recco Po prostu si nie znasz prychna,
jednak chwil pniej zaraliwy miech przyjaciela sprawi, e kcik jej ust zacz drga
podejrzanie.
- Jasne, jasne. Ron unis rce w gecie poddania. Doceniam, chocia dla mnie to nudy.
Ucibym sobie drzemk po piciu minutach, pod jakim talerzem z owocami czy wazonem z
dziwacznym zielskiem.
- Nie istnieje, przynajmniej jeeli chodzi o facetw. Wszed jej w sowo Weasley. Dlatego
mam nadziej, e pomidzy tob a Justinem zaiskrzy. Umiechn si przyjanie. Jednak
jeeli nie Zawsze moesz pocieszy si tym, e to Puchon i nie wiedzia, co traci.
***
- Wybacz, Potter
Draco przekn cit odpowied i usiad w jednym z foteli, obserwujc zmruonymi oczami
swego chrzestnego. Co musiao wyprowadzi go z rwnowagi, skoro od rana mia tak
kiepski humor. Severus bardzo rzadko mwi do niego tak ostrym tonem, ostatnio byo to
chyba jeszcze za czasw szkoy. W milczeniu przyglda si powiewajcej za nim szacie.
Nieraz zastanawia si, czy ubrania Mistrza Eliksirw byy szyte specjalnie tak, aby opotay
w takt jego krokw, czy bya to wyjtkowa cecha mczyzny, ktry naturalnie porusza si w
ten zmysowy i przycigajcy spojrzenia sposb. Nie eby kiedykolwiek patrzy na Snapea
jak na obiekt fascynacji. Severus nie by adny, ba, nie by nawet przystojny. Pocig twarz
zdobiy wskie, wiecznie zacinite usta, czarne wosy zawsze wyglday na tuste, a duy
orli nos raczej nie dodawa mu urody. Jednak nikt nie mg zaprzeczy, e pomimo tego
mczyzna by na swj sposb pocigajcy. Posiada co, za co niejeden przystojniak daby
si pokroi, a mianowicie niebezpieczny urok. Kojarzy si z dzikim zwierzciem, ktre
mogo zaatakowa, gdy kto nieostronie si do niego zbliy. Jego ruchy nigdy nie byy
chaotyczne, przeciwne pene gracji i wdziku, niczym u drapienika. Mroczne obsydianowe
oczy spoglday na czowieka przenikliwie, przeszywajc go na wskro i wywoujc uczucie
obnaenia ze wszystkich sekretw. Jego atutem by gos. W zalenoci od sytuacji mg on
by ostry i syczcy albo mikki, prawie uwodzicielski. Gboki, wibrujcy, czasami
aksamitny. O tak, takim gosem mgby kadego uwie Gdyby tylko chcia, a
najwyraniej nie mia takiego zamiaru, bo odkd Malfoy pamita, Severus by sam.
- Mgby askawie zwrci uwag na to, co mwi? teraz Mistrz Eliksirw sycza, a to
znaczyo, e by zy.
- Dzi rano dostaem list od lekarza, ktry zajmuje si przypadkiem twojego ojca.
- Cokolwiek to jest, nie chc o tym sysze. Malfoy poderwa si z fotela, zmierzajc ku
wyjciu.
- Sev, naprawd nie chc o niczym wiedzie westchn ponuro. Dobrze wiesz, e on ju
dla mnie nie istnieje.
- To nadal twj ojciec. Snape opar si o biurko, splatajc rce przed sob i tradycyjnie
ukrywajc donie w fadach rkaww.
- Nie obchodzi mnie to, przesta nim by, gdy dowiedziaem si o Samuelu. Znasz go, wiesz
kim by i do czego doprowadzi. Gdyby nie ty i twoje nauki, skoczybym tak samo jak on.
Gos Draco by zimny i stanowczy.
- Zmienia? Czyby szanowny staruszek umar? Nie bj si, zapac za pogrzeb. Chopak
zacisn usta i odwrci gow. Jednak nie oczekuj ez nad jego grobem.
- Draco - Przez twarz Snapea przebieg grymas. Rozumiem twoje rozgoryczenie, jednak
lekarze oczekuj, e pojawisz si w szpitalu Ty albo twoja matka, a jak obaj wiemy, na
Narcyz nie mamy co liczy.
- Severusie, jeste moim chrzestnym ojcem. lizgon spojrza na niego prawie bagalnie.
Prosz ci wic jako najblisz mi osob. Zrb to za mnie. Odbierz ciao i pochowaj je
gdziekolwiek tylko zapragniesz, byle nie w rodowym grobowcu Malfoyw. On na to nie
zasuy, a ja nie chc kiedy spocz w jego towarzystwie.
- Nie mog speni twojego yczenia. Snape podszed do barku i nala whisky do dwch
szklanek. Pogrzebanie kogo ywcem jest uwaane za jedn z najczarniejszych form magii,
a jak wiesz, nie zajmuj si ju tym.
- Twj ojciec wanie obudzi si ze piczki i najwyraniej jest w peni wadz umysowych.
- Merlinie - Malfoy jednym haustem wypi alkohol i podsun tumbler Severusowi, ktry
bez sowa nala mu kolejn porcj. Nie rozumiem, jakim cudem
- Do koca nie wiadomo, jednak ja mam swoje przypuszczenia. Mistrz Eliksirw usiad
naprzeciw niego i upi niewielki yk. Pamitasz artyku o ostatnio zabitych
miercioercach? Draco skin powoli gow, nie spuszczajc z niego przeraonego
spojrzenia. Moim zdaniem puapka w ktr wpad twj Lucjusz, oboona bya kltwami
czasowymi.
Draco wsta i powoli podszed do biurka, odwrci si i ruszy ku drzwiom. Po kilku rundach
zatrzyma si na rodku komnaty i w roztargnieniu potar doni czoo.
Nigdy, nawet w najgorszych koszmarach nie przewidzia, e jego ojciec kiedy si obudzi. Po
tylu latach piczki by praktycznie pewien, e kiedy po prostu odejdzie z tego wiata w
ciszy i spokoju, nie zakcajc mu ju ycia. Jak mg tak si myli? Jak mg w ogle
przypuszcza, e pjdzie tak atwo? Merlinie Jak mia teraz i do niego, spojrze mu w
oczy i zobaczy w nich oskarenie? Nie! Nie mia co rozwaa odwiedzin, koniec z
Lucjuszem. Niewane, e si obudzi, niewane, e kiedy uwaa go za wspaniaego i
godnego szacunku czowieka. Wszystko si zmienio. Jego ojciec by miercioerc, zym,
faszywym i bezlitosnym czowiekiem, ktry bez skrupuw sucha Voldemorta, nie wahajc
si mordowa i torturowa. Zdradzi matk, porzuci wasnego syna. Okama ich wszystkich.
Nie, nikt nie mg oczekiwa, e pjdzie do niego i bdzie udawa, e nic si nie stao.
Gorzej! Obawia si, e gdyby stan teraz z nim twarz w twarz, po prostu by nie wytrzyma
i zrobi co bardzo, ale to bardzo zego.
- Na razie pozostanie pod obserwacj lekarzy. Jego izolatka ju zostaa oboona zaklciami
przeciwko aportacji, wszelkim kltwom i oczywicie nie bdzie mg z niej samodzielnie
wyj. Ministerstwo ju wysao dwch aurorw, ktrzy nie spuszczaj go z oka.
- A co potem?
- Znasz odpowied. Snape opar okcie na kolanach i zczy palce doni, tworzc z nich
wysmuk piramid.
- Proces i Azkaban.
- Nie czarujmy si, nic nie wybroni Lucjusza od wizienia. Nie chciabym ci okamywa, ten
proces nie bdzie nalea do atwych. Zdziwibym si rwnie, gdyby dugo z nim czekali, od
lat ostrzyli na niego pazury. piczka bya dla nich wielkim rozczarowaniem, dlatego teraz w
ministerstwie zapewne wrze od przygotowa.
- Nazwisko Malfoy znowu znajdzie si w gazetach obok takich sw jak Czarny Pan i
miercioercy. Twarz Draco bya biaa jak kartka papieru. Przey to ju kiedy i mia
nadziej, i nigdy wicej nie bdzie musia do tego powraca.
- Przykro mi. Snape przymkn oczy, czujc gorycz i bl. Mgby powiedzie, e wie, co
czuje jego chrzeniak. Sam nieraz musia zeznawa przeciwko ludziom, ktrych w jakim
sensie zna i ktrzy uwaali go za przyjaciela. Jednak nigdy nie zosta zmuszony, aby stan
naprzeciwko czonka wasnej rodziny i skaza go na pieko. Pamitaj, e zrobi wszystko,
aby by tam razem z tob.
Snape przez chwil pozwala, aby chopak trzyma go za rk, po czym zabra j delikatnie i
odsun si od niego. Nigdy nie lubi zbytecznego sentymentalizmu i okazywania emocji na
oczach innych.
- Porozmawiam z nim. Malfoy wsta i otrzsn si, jakby zrzuca z siebie co wyjtkowo
paskudnego. Na jego twarz powrci zwyky ironiczny wyraz. Severus odetchn z ulg.
Koniec ualania si nad sob, Draco jak zwykle stan na wysokoci zadania i schowa
emocje gboko w sobie. Wiedzia, e nie jest to dobre rozwizanie, jednak na t chwil
najlepsze.
- Nie bj si, nigdy nie odsaniam wszystkich kart i zawsze trzymam asa w rkawie.
Blondyn potrzsn rk, jakby chcia pokaza ukryt kart.
XVIII
Drzwi do izolatki byy otwarte, lecz dowiadczone oko czarodzieja z atwoci wychwycio
falujc energi otaczajc wejcie. Bariery ochronne naoone przez aurorw najwyraniej
miay na celu zarwno zapobieenie niechcianym wejciom, jak i uniemoliwienie wyjcia
winiowi. Po dokadnym sprawdzeniu pozwolenia na odwiedziny go zosta przepuszczony
i po chwili znalaz si wewntrz szpitalnej sali.
- Severus Snape, synny szpieg i bohater wojenny. Lucjusz zaszeleci trzymanym w rku
magazynem i odoy go na bok. Jake pasuje tu powiedzenie o wyhodowaniu wa na
wasnym onie.
- Czyby ywi uraz? Snape przysun sobie drugie krzeso i usiad naprzeciwko
mczyzny.
- Wolny.
- Wolny? To dziwne uczucie jak na kogo, kto jest winiem. Snape wyglda na cokolwiek
zdezorientowanego tym wyznaniem.
- Bycie winiem we wasnym ciele jest o wiele gorsze. Twarz blondyna zakryway dugie
wosy, wic Severus nie mg zobaczy jej wyrazu. Pi lat to duo czasu na mylenie i na
suchanie.
- Podziwiasz efekt cikiej pracy mojego syna? Nawet gos Lucjusza by lekko
przytumiony, na co Mistrz Eliksirw wczeniej nie zwrci uwagi, a co musiao by efektem
ubocznym.
- To nie twj syn spowodowa twoje kalectwo. Severus zacisn pi na pole swej szaty.
Sam wybrae swoj drog, moesz jedynie siebie obwinia. Chopak by na tyle mdry, aby
waciwie spojrze w przyszo i opowiedzie si po wygranej stronie.
- Moe masz racj, a moe to tylko szumne przemowy szpiega. Zdradzi mnie.
- Nie zdradzi ciebie zdradzi Voldemorta. Gdyby nie by tak zalepiony wadz, jak
rzekomo ofiarowa, dostrzegby, e te obietnice byy bez pokrycia. Miae wybr, nie
skorzystae z niego.
- Bye jednym z nas. Lucjusz spojrza na niego ostro. Kiedy powrci, zginae przed nim
kark i przysigae wierno. Czym przekupi si Dumbledore, e stae si jego chopcem na
posyki?
- Nie byem jednym z was, zmieniem strony ju podczas pierwszej wojny, a kiedy si
odrodzi, wrciem do niego nie jako suga, a
- Jako zdrajca.
- Szpieg, wol to okrelenie. Snape podnis jedn z gazet i przebieg po niej wzrokiem.
Stare miesiczniki?
- Narcyza rzucia Imperio na urzdnika. To przez ni Draco jest teraz zwizany z Potterem
zwizkiem czystomagicznym wycedzi Snape. Moga zabi wasnego syna!
- Wiem. Malfoy oderwa wzrok od gazety i zdrow rk odgarn wosy z czoa. Dobitnie
mi to uwiadomi podczas ostatniej wizyty.
- Nie rozumiem - Mistrz Eliksirw na powrt usiad na krzele, splatajc ramiona na piersi.
- Bardzo atwo jest wykrzycze komu swoje urazy, kiedy ten nie moe si broni.
Nienawidzi mnie i wbrew temu, co o mnie sdzisz, rozumiem go.
- On ju nie jest tym samym chopcem, ktrym by kiedy. Dors, to inteligentny mczyzna,
ktry potrafi zadba o siebie i rodzin. Nie jeste mu do niczego potrzebny.
- On nie potrzebuje ojca. Ju nie. Snape pokrci gow i westchn ciko. By czas,
kiedy zrobiby dla ciebie wszystko. By z ciebie dumny, kocha ci i stawia na piedestale,
jednak niepielgnowane uczucie ginie. Widziae w nim tylko przyszego sug Czarnego
Pana i dziedzica fortuny Malfoyw, a Draco potrzebowa czego wicej. Ten chopak akn
uwagi, akceptacji, pochwa. Zdradzie go, Lucjuszu, zanim on w ogle pomyla o zdradzie,
a teraz zdradzia go jego wasna matka. Na Merlina, a dziw bierze, e nazwisko Malfoy
nadal ma dla niego znaczenie.
- Odnosz wraenie, e moim Draco rekompensujesz sobie brak wasnych dzieci. Lucjusz
wbi w niego rozgniewany wzrok. Moe i nie byem idealnym ojcem Syszc
prychnicie, zacisn pi na pocieli. Spieprzyem to, prawda?
- Miaem cae pi lat na mylenie. Pokiwa gow, jakby zgadza si sam ze sob.
Odnalaz Samuela
- Kolejne dziecko, ktre w swej arogancji skazae na cierpienie. Dziwi mnie, e wiesz jak ma
na imi.
- Draco mi powiedzia. Oczywicie nie zdajc sobie sprawy, e jego monolog zosta
usyszany. Ten bkart by pomyk, nigdy nie powinien by si urodzi.
- To dziecko to wspaniay chopak, twj syn wychowuje go tak, jak sam pragn by
wychowywany. Powica mu swoj uwag, uczy i pozwala by sob, nie narzuca mu tego, co
ty usiowae narzuci jemu. Snape potar doni zmczon twarz. To zadziwiajce, jakim
wspaniaym ojcem potrafi by kto, kto nigdy nie dowiadczy takiego uczucia.
- Uczy si na bdach.
- Na twoich bdach.
W pokoju zapanowaa cisza, kady z mczyzn pogry si we wasnych mylach. Severus
skupi si na tragedii, ktra za spraw le podjtych decyzji tak bardzo rozdzielia t rodzin.
Lucjusz milcza, rozpamitujc swoje bdy i zastanawiajc si, czy jeszcze kiedy bdzie
potrafi normalnie rozmawia z wasnym potomkiem, ktry przez jego pych wyrzek si
wszelkich relacji z nim. To nie tak, e go nie kocha. Przeciwnie, Draco by jego dum, jego
spadkobierc, ale moe to wanie byo ze? Moe chopak wcale nie chcia by kim, kto
suyby tylko jako przykad kolejnego wspaniaego pokolenia Malfoyw? Moe chcia mie
normaln rodzin, pen ciepa i tych zwyczajnych gestw wiadczcych o mioci? Jeeli
tak, to ani on, ani Narcyza nie byli do tego zdolni. Mona kocha, jednak bycie Malfoyem do
czego zobowizuje. W jego yciu nigdy nie byo miejsca na czuo, ojciec go tego nauczy,
a on wiernie poszed w jego lady, nie pamitajc swych dziecicych pragnie.
- Czy - Na twarzy Lucjusza po raz pierwszy pojawia si niepewno. Czy Draco bdzie
zeznawa?
- Tak, zostanie do tego zmuszony, nawet jeeli by nie chcia. Jedyne co uzyskaem to tajne
przesuchanie. Nie bdzie musia robi tego w Komnacie Sdowej, ale zoy zeznania przed
jednym z aurorw. Czarne oczy zwziy si, gdy patrzy na Malfoya. To bdzie dla niego
trudne, ju raz przez to przechodzi i pamitam jak bardzo to przey. Nie sd, e atwo mu
przyszo powici rodzin i opowiedzie si jednoznacznie po jednej ze stron, to zostawio
blizny na jego psychice. Teraz bdzie zmuszony zeznawa przeciwko wasnemu ojcu,
wiedzc, e nie uniknie on wizienia. Chociaby nawet chcia ci oszczdzi, veritaserum mu
na to nie pozwoli.
- Ty
- Niestety.
- Jestem durniem. Lucjusz zmi w doni przecierado. Zniszczyem to, z czego byem
najbardziej dumny. Powiedz mi spojrza zmczonym wzrokiem na byego przyjaciela.
Co przegapiem? Kiedy ty si zorientowae, e czeka nas klska?
- Nigdy. Unis powieki, a jego wzrok na powrt sta si twardy i skupiony. Nigdy nie
wiedziaem, e to przegrana strona. By moe dorosem, moje ideay stay si zbyt rozbiene
z przekonaniami Voldemorta. Bezpodstawne mordowanie mugoli nigdy mnie nie bawio, a
tym bardziej przelewanie krwi czarodziei. Czarny Pan by potny, inteligentny i kiedy gdy
za nim poszlimy charyzmatyczny. Obiecywa si i potg, odbudowanie czystoci krwi i
umocnienie naszego wiata. To co dostalimy to ponienie, bl i bredzenia psychopaty
ogarnitego mani wielkoci. Ideay, za ktrymi podaem, okazay si mrzonk, po ktrej
nadeszy gniew i gorycz. Nie braem pod uwag walki z dziemi i bezbronnymi kobietami.
- Nie mog ci niczego obieca. Severus wsta i skierowa si w stron wyjcia. On sam
zadecyduje, czy zechce si z tob spotka. W drzwiach przystan, zaciskajc do na
futrynie, jakby toczy sam ze sob walk. W kocu, nie odwracajc si, mrukn Narcyza
nie wie o Samuelu. Jeeli czujesz si ojcem Draco, bdziesz milcza.
***
Szkolny korytarz by o tej porze wyjtkowo cichy i spokojny. Przerwa obiadowa wanie si
rozpocza i wszystkie dzieciaki zgodnie powdroway do sali jadalnej. Harry szybkim
krokiem zmierza w kierunku komnaty, w ktrej za kilkadziesit minut miay si odby
praktyczne zajcia z obrony przed czarn magi. Skrci w lewo, chcc jak najszybciej min
kwatery Snapea, gdy pod cian dostrzeg stojcego Longbottoma.
- Co to, na Merlina?! Harry cofn si, zatykajc nos. mierdzi, jakby co zgnio.
- Ehh - Neville westchn i na powrt przycign kwiat do siebie. Jest pikna, ale
faktycznie jej zapach przypomina padlin. To takie krzywdzce dla niej, ludzie zamiast j
podziwia, uciekaj.
- Eee tak, masz racj, jest niesamowita. Wybacz mj pierwszy odruch. Potter dzielnie
stara si oddycha ustami, usiujc odegna nadchodzce mdoci. Po co Snapeowi ten
kwiat? Robi jak trutk na szczury czy to jego nowa metoda na torturowanie niewinnych
uczniw?
- Co do pana, panie Potter, nie jestem nawet pewien, czy istniejemy na tej samej paszczynie
wiadomoci, albowiem pan dryfuje w brodziku intelektualnym. Jeeli chodzi o stapeli, nie
mam adnych wtpliwoci.
- Ciesz si, e ju nie jestem jego uczniem. Neville mocniej otuli si szat, jakby nagle
zrobio mu si zimno. Mimo wszystko nadal mnie przeraa.
- Nie przejmuj si nim. Potter niezdarnie poklepa koleg po ramieniu. Masz teraz lekcje?
- Dzi mieli si uczy o wiggenie. To takie drzewo, pamitasz na pewno, jak zbieralimy z
niego kor w pierwszej klasie.
- Jasne! Kor, oczywicie przytakn Harry, rozwijajc biay rulon z zaznaczonym porodku
celem i wieszajc go na cianie.
- Nie szkodzi, Neville, ja te nie bardzo kojarz. Harry machn uspokajajco rk,
wywoujc umiech ulgi na twarzy kolegi.
- Te tentakule? Harry wreszcie poczu si dobrze, kojarzc po raz pierwszy w czasie tej
rozmowy, o czym mwi Gryfon. Zielarstwo nie byo jego ulubionym przedmiotem i niewiele
z niego pamita. Jako auror nieraz korzysta co prawda z rnych eliksirw, ale nigdy nie
musia sam ich przygotowywa. Owszem, aby dosta prac w tym zawodzie, naleao
zaliczy je co najmniej na Powyej Oczekiwa, jednak w praktyce dostawali gotowy zapas z
magazynu przed kad wypraw. Przecie one s niebezpieczne!
- Troch ich pogryzy przyzna Longbottom. Na szczcie nic powanego. Musiaem ich
odprowadzi do skrzyda szpitalnego i da szlaban. Kurcze, Harry, to takie dziwne wlepia
komu kary. Wiem jak ja si czuem, gdy Snape kaza mi czyci kocioki. To byo straszne.
- Naleao im si, nie masz si czym przejmowa. Harry usiad na awce, kadc obok siebie
rdk. Wiem, e sprawiaj kopoty, ale pomyl jacy my bylimy w ich wieku.
- No tak, ty bye spokojny i dlatego wietnie dasz sobie z nimi rad. Bycie nauczycielem to
cika sprawa, a ty jeste wietnym profesorem zielarstwa. Potter umiechn si
pocieszajco.
- Jasne, odwied mnie koniecznie. Harry zeskoczy z awki i odprowadzi koleg do drzwi.
Powspominamy stare czasy doda na odchodnym, po czym odwrci si w stron
czekajcych uczniw.
***
- Potter, musimy porozmawia! Tych, ktrych za przyjaci nie uwaa. Draco Malfoy,
jeden z uczestnikw wojny. O tak, jego roli te nie umniejszy.
- Czy to nie moe poczeka? zapyta, przesuwajc na rodek komnaty stary, trzscy si
podejrzenie zegar. Na nastpnej lekcji mieli uczy si o boginach. Dzie wczeniej znajomy
auror dostarczy Harryemu jednego na t okazj.
Potter zacisn zby, aby nie zakl. Cholerny despota! Czy on w ogle zastanawia si, e
kto moe mie na popoudnie inne plany ni spotkania z nim? Ron niedawno odkry
irlandzki odpowiednik Hogsmeade, w dolinie Sanqua, a w nim wietn knajp Pod
Krasnoludzkim Toporem. Mieli dzi uda si na tamtejsze piwo, zgodnie z lokaln plotk
warzone przez owe mityczne istoty, do ktrych nawizywaa nazwa. C, Irlandia bya
zdecydowanie dziwnym krajem, ktry obfitowa w rozmaite legendy i podania. Dyur w
szkole tego dnia mieli mie Daphne i Justin, wic wszystko byo ustalone. Wszystko Poza
cholern Fretk!
- Czy do twojego otpiaego umysu nie dociera, e to wana sprawa? Gos Malfoya ocieka
jadem.
- A czy tobie nie wystarczy, e zajmujesz wszystkie wieczory Harryego i wanie dzisiaj by
umwiony ze mn? Ron by wyranie wcieky.
- Sugerujesz, e
- Co si tutaj dzieje? Potter wynurzy si z cienia, stajc przed nimi z zacit min.
- A wic nie wysuchasz mnie? Draco zacisn usta, wbijajc wzrok w Wybraca.
- Wysucham, ale nie w tej chwili. Malfoy, wyobra sobie, e nie jeste ppkiem wiata, a ja
mam ju plany. Twoje problemy mog zaczeka, wtpi, aby byo to co naprawd istotnego.
Harry odwrci si z ironicznym umiechem. Skrzaty le wyprasoway twoj szat? Obiad
nie odpowiada twym standardom? Ach, ju wiem! Pyn do kpieli by o zapachu wanilii,
zamiast cytrusw! Taaak, to faktycznie tragedia.
- Ja w ogle nie rozumiem, czemu wy jestecie razem. Ron musia wtrci swoje trzy
grosze. Naprawd, usiowaem zaakceptowa wasz magiczn wi, ale to si w ogle nie
zgadza! Zero logiki.
- Nielogiczne jest to, e przy tak maej objtoci mzgu wydajesz si cakiem niele
funkcjonowa, Weasley. Jeste chodzcym cudem natury, normalnie kady w takiej sytuacji
wegetowaby jak rolina.
- Rolin poszukaj w witym Mungu warkn Ron. Twj ojciec idealnie si do tego
nadaje.
- Nie bd gupcem, Wiewir. Gos Draco by zimny i dra lekko. Od razu byo wida, e
tylko silna wola powstrzymuje go od zaatakowania Weasleya.
- Co ty bredzisz, Weasley. Twarz lizgona bya blada, a na czole skrzyy si krople potu.
Gdyby Harry nie uzna tego za absurdalne, mgby pomyle, e Malfoy jest przeraony.
- To nie wszystko. Kady z tych zwizkw zawierany by z mioci. Czasami tak ogromnej,
e poprzedza je jaki wzniosy akt. Uratowanie ycia, powicenie i tak dalej. Nie
rozumiecie? Oni wszyscy si kochali! Byli gotowi skoczy za sob w ogie, sta ich byo na
wszystko, aby by tylko razem. Zamilk, apic oddech. Wy wy razem to jaka
paranoja. Waciwie w trakcie skadania przysigi powinnicie byli zgin za sam prb
zjednoczenia magii. Przecie kady wie, e zawsze walczylicie ze sob. Naprawd, trudno
was nazwa dwiema powkami.
- Ale - Rudzielec zupenie nie wydawa si przekonany tymi argumentami. Ba, sam Harry
dobrze wiedzia, e s to tylko puste sowa. Ucinajc kolejn przemow przyjaciela, wcign
go do komnaty, pozostawiajc wzburzonego lizgona na korytarzu. Pogadamy wieczorem,
Malfoy mrukn, zanim obraz zamkn si za nim.
Draco jeszcze chwil sta bez ruchu, po czym wolno niczym lepiec przesun si wzdu
ciany, opierajc o ni rk. W chwili gdy dotar do swojej komnaty, osun si na kolana i
ukry twarz w doniach. Byo mu niedobrze. By przeraony i roztrzsiony.
Jeeli Weasley mwi prawd, a szczerze mwic, Malfoy nie mia powodw, aby mu nie
wierzy, wszystko zaczynao si czy w logiczn cao. Ich poczenie wcale nie byo
przypadkiem i to on sam by tym, ktry niewiadomie stworzy tak moliwo.
Jego ciaem wstrzsno stumione kanie. Gwatownym ruchem przetar oczy. Ostatni
rzecz, jak powinien teraz robi, byo rozczulanie si nad sob. Najwyraniej dzisiejszy
dzie mia by jednym z tych, kiedy wszystko sprzysigao si przeciwko niemu. Podnis si
i szybkim krokiem podszed do barku, po czym odsunwszy na bok koniak, nala do szklanki
whisky. Zacisn do na szkle i zmruy oczy, przypominajc sobie, co czekao go za
godzin. Westchn i odsun od siebie bursztynowy pyn. Niektre eliksiry le reagoway w
poczeniu z alkoholem. Opar donie o blat, zaciskajc place na gadkim drewnie. Wzi
kilka gbszych oddechw, usiujc si uspokoi. Cholera, nie pamita kiedy ostatnio tak si
ba. O tym, co powiedzia Weasley, porozmawia pniej z Severusem. Teraz czekao go co
duo waniejszego i o wiele bardziej przykrego. Mg mie tylko nadziej, e poradzi sobie z
tym sam. W kocu Po choler mu Potter.
XIX
Harry powoli wcign przez gow czarny golf. Padziernik nadal by ciepy, ale wieczory
robiy si coraz chodniejsze. Nie mia zamiaru marzn, wczc si z Ronem po ulicach
miasteczka. Przez chwil zastanawia si, o czym Malfoy tak bardzo chcia z nim rozmawia,
po czym odrzuci od siebie t myl. Nic nie byo tak wane, aby nie mogo poczeka do
wieczora. Zaplanowa to popoudnie ju dawno i mia zamiar dobrze si bawi. Oby tylko
Ron znowu nie zacz tru o ich nieprawdopodobnym poczeniu. To by nieszczliwy traf,
nic wicej. W kocu co mogoby go czy z Malfoyem? Chyba tylko wzajemna ch walki
i Nie, seks to ju efekt ich wsplnej magii, nie mia z tym nic wsplnego.
- Jasne! Ron podskoczy, syszc jego gos i wyszczerzy si radonie. Nie pamitam
kiedy razem gdzie wychodzilimy. Nigdy bym nie pomyla, e nauczanie moe by tak
absorbujce. W dodatku jeszcze Mal
- Nie! Harry unis rk, przerywajc mu w p sowa. Nie bdziemy dzi rozmawia o
Malfoyu. Pamitaj, same radosne rzeczy.
- Masz racj. Ja, ty i due pieniste kufle. Weasley umiechn si bogo na sam myl.
- Masz branie, chopie, nawet wrd nastolatek stwierdzi Ron z nut zazdroci w gosie.
Brunet spojrza na ni, umiechajc si lekko. Bya z domu wody, o czym wiadczy herb
zdobicy jej szat.
- Tak, mam zamiar zwiedzi wiosk Senqua. Podobno maj tam kilka godnych uwagi
sklepw.
- Fajnie, a czy uczniowie kiedy te bd mogli tam pj? zapytaa z ciekawoci. Jej
koleanki przysuny si bliej, uwanie przysuchujc si rozmowie.
- Pomylimy nad tym. Skin gow, zastanawiajc si chwil. Waciwie drugie i trzecie
klasy mogyby spdza co drugi weekend poza szko. To wcale nie by taki zy pomys, a
dzieciaki miayby dodatkow rozrywk.
- Czyli byy. Cholera, poczuem si staro. Ron zgarbi si i zrobi kilka kulejcych krokw,
podpierajc si o cian.
- Bardzo zabawne. Moe jaki eliksir na wzmocnienie, staruszku? prychn Potter, patrzc
na wygupiajcego si koleg.
- Nigdy w yciu, nie wiadomo jakie zielska pakuje Snape do tych swoich pomyj. Weasley
zatrzs si na sam myl.
- Jasne, nie musisz nawet pyta. Najwyraniej chopak nie mia nic przeciwko.
- Zapowiada si udany wypad. Weasley usiad obok niego, podpierajc gow na rce.
Zaczynaem ju tskni do tych naszych wieczorw.
- Taa, ja te. Harry sign po stojcy na blacie dzbanek i nala sobie soku jabkowego do
wysokiej szklanki. Drzwi za nimi skrzypny cicho, oznajmiajc, e kto wszed do rodka.
- Nie rozumiem. Harry zmiesza si. Skoczyem ju lekcje. To co robi po nich, to chyba
moja prywatna sprawa.
W tej jednej chwili zrozumia, dlaczego Severus Snape by jednym z najlepszych szpiegw i
nie zgin przez tyle lat. W cigu uamka sekundy Potter zosta wyrwany z krzesa i rzucony o
najblisz cian, z rk mczyzny zacinit na gardle.
- Ty pieprzony idioto! Twarz Snapea wykrzywi grymas wciekoci. Ty zapatrzony w
czubek wasnego nosa Wybracze! Czy wiesz, jak wane byo to, co chcia ci powiedzie?
Czy zdajesz sobie spraw, co zrobie swoj arogancj?!
- Niech mnie pan puci wychrypia Potter, usiujc sign po rdk, jednak mczyzna
szybko wykrci mu rk.
- Nawet niech pan nie prbuje, panie Weasley sykn, widzc Rona, ktry poderwa si i
zmierza z zacit min w jego kierunku. Jeden ruch i Potter moe przez kilka tygodni mie
niesprawny bark.
- O co ci chodzi?! Oszalae? Harry mia dosy. Po raz drugi w cigu miesica kto
przyciska go do ciany, trzymajc za gardo. Cholera jasna, nie po to zrezygnowa z bycia
aurorem, aby by atakowanym we wasnej szkole!
Snape spojrza na niego ponownie, po czym przymkn oczy, jakby usiowa si opanowa.
Powoli rozluni uchwyt i wypuci chopaka z ucisku. Gryfon odskoczy, masujc szyj i
patrzc na niego wciekle.
- Trzy dni temu Lucjusz Malfoy wybudzi si ze piczki. Widzc poblad nagle twarz
Gryfona, prbowa umiechn si z satysfakcj, jednak na jego twarzy pojawi si tylko lekki
grymas. Ministerstwo od razu postanowio dziaa i po stwierdzeniu przez magomedykw,
e jego stan jest stabilny, zarzdzio proces. W tej chwili Draco skada zeznania przed jednym
z aurorw.
- Brawo. Jak wida, aurorskie szkolenie co po sobie pozostawio w paskiej pustej gowie.
Wiesz, ile mnie kosztowao skonienie Draco, aby poszed z tym do ciebie? Niestety ja nie
posiadam odpowiednich koneksji, aby mc uczestniczy w przesuchaniu. Omiel si
stwierdzi, e po raz pierwszy widziaem go naprawd przestraszonego.
- Wyno si ju, zamiast gada. Rudzielec pchn go w kierunku kominka. To moja wina,
e ci tam nie ma.
- Dziki. Potter chwyci gar proszku z misy stojcej na gzymsie i wrzuci go do paleniska.
Ministerstwo Magii!
***
Harry wypad z kominka w ministerstwie i biegiem rzuci si w kierunku windy, ktra miaa
go zawie do podziemi, gdzie miecia si Sala Sdziw i komnaty przesucha. W tej chwili
kl, na czym wiat stoi, e wszystko wok jest oboone zaklciami antyaportacyjnymi.
- Przepustk prosz.
- Jak to nie wejd? Krzyk Potter roznis si po sali. Odbio ci? W tej chwili masz mnie
przepuci!
- Prosz nie wszczyna burd. Mczyzna wycign rdk i stukn ni w wiszc przy
windzie ulotk. Trzecie dolne, tylko dla upowanionych.
- Do cholery jasnej, wiem o tym! Przez cztery lata byem tutaj aurorem! Harry prawie si
zagotowa, patrzc na wiszcy nad drzwiami magiczny zegar. Przesuchanie musiao ju
trwa od co najmniej pitnastu minut.
- Kurwa ma! Potter rozejrza si dokoa, szukajc kogo znajomego, jednak na jego
nieszczcie nikogo takiego nie byo w pobliu. W zdenerwowaniu unis rk, aby przesun
ni po wosach, jednak jego palce trafiy na bandank. No tak, zaoy j jak zwykle, gdy mia
i gdzie w miejsce publiczne. Jednym ruchem zdar j z gowy i spojrza ponownie na
mczyzn. Albo w tej chwili wpuci mnie pan do tej cholernej windy, albo osobicie
porozmawiam z ministrem o utrudnieniach, jakie mnie tutaj spotkay wycedzi zimno.
Urzdnik przez chwil wpatrywa si w blizn znaczc czoo chopaka, po czym
poczerwienia gwatownie i odsun si w bok, opuszczajc rdk.
Harry obrzuci go wciekym spojrzeniem, ktre mwio wyranie, e jeeli by mu si tak nie
spieszyo, czowiek miaby spore kopoty. Przeszed obok niego, umylnie potrcajc go
ramieniem i wsiad do windy.
Biegnc korytarzem, czu ogromne wyrzuty sumienia. Jak mg by tak egoistyczny, e nie
porozmawia z Draco? Chopak wyglda przecie na zdenerwowanego, a on po prostu go
ola. I to dlaczego? Bo chcia pokaza, e on, wielki pan Potter, nie musi sucha Malfoya?
Da mu nauczk? Na Merlina, co za dziecinada! Powinien sam siebie wytrzaska po pysku za
arogancj.
Otworzy pierwsze z szeregu drzwi, jednak w rodku panowaa ciemno. Nie trudzc si
ponownym ich zamykaniem, pobieg dalej.
Draco Gdzie tutaj by Draco, samotnie odpowiadajcy na pytania dotyczce jego wasnego
ojca. Jak musia si czu? Ju raz zdradzi Lucjusza, a teraz musia uczyni to ponownie.
Szlag, czy nie wystarczyo im oglne zeznanie po zakoczeniu wojny? Czy nie mieli
wystarczajco duo dowodw? Przecie wystarczyo tylko sign po odpowiedni teczk!
Sam nieraz korzysta z takich zezna, kiedy kolejni miercioercy wpadali w ich rce. Rzadko
by zmuszony do powoywania wiadkw. Grube tomy zgromadzone po zakoczeniu walki
mwiy same za siebie. Sudzy Voldemorta odpowiadali pod wpywem Veritaserum, nie
pomijajc niczego, a szczeglnie duo mieli do powiedzenia na temat swoich towarzyszy.
Znacznie atwiej byo obarczy win innych.
Pchn kolejne wrota i bieg dalej, nie zatrzymujc si. Cholera, czy te korytarze musz by
tak dugie? Tu przed wejciem do komnaty Wizengamotu zauway sczce si szpar pod
drzwiami wiato. Wpad do rodka, pozwalajc, by podwoje z hukiem uderzyy o cian.
- Chc zobaczy protok zezna warkn, podchodzc do stou i nie zwracajc uwagi na
sposzone spojrzenia, sign po lec na blacie kartk.
- Czy przesuchanie ju si zaczo? Potter nie zwrci na niego uwagi, nadal skupiajc
wzrok na modszym przedstawicielu ministerstwa.
- Harry
- Naprawd chce si pan o to kci, panie Moreno? Harry odetchn z ulg, czujc, e
wygra.
- Procedury
- To Harry Potter uci krtko Anthony. Poza tym jest byym aurorem i zna je dokadnie.
Nie przeduajmy tego. Podszed do bruneta i spojrza na niego badawczo. Czy jeste
gotw do zoenia przysigi milczenia?
- Tak.
***
Draco siedzia w maym pokoju, czekajc na wezwanie. Nerwowo wygina palce, starajc si
uspokoi, jednak zdenerwowanie nie chciao ustpi. Do koca mia nadziej, e Severus
bdzie tutaj z nim, jednak podanie Snapea zostao odrzucone. Cholera! Czu zo na samego
siebie, e tak dugo odwleka rozmow z Potterem. Z niewyjanionych przyczyn chcia, aby
teraz by tutaj kto, komu ufa. Przymkn oczy z konsternacj. Odkd to zacz ufa Zotemu
Chopcu? Zastanawia si, czy nastpio to ju po lubie, czy moe zawsze tak byo Mogli
si kci, mogli nie zgadza si w wielu kwestiach, jednak podwiadomie wiedzia, e Potter
nigdy nie zawidby jego zaufania. To by cholerny Gryfon, lojalny a do blu, mg go
nienawidzi, jednak wiadomo i jest jego mem, nie pozwoliaby mu odwrci si od
niego.
Nie chcia tutaj by! Nie chcia zeznawa przeciwko Lucjuszowi! Merlinie, waciwie ile razy
mona zabi wasnego ojca? Odkd usunito z Azkabanu dementorw, wiat czarodziejski
odrzuci co prawda najwysz kar mierci, ale Draco by wiadom tego, e dla Lucjusza
wizienie bdzie tym samym.
- Prosz zaj miejsce. Starszy mczyzna wskaza mu krzeso stojce na rodku sali.
Mody auror natychmiast podszed, aby przypi pasami jego rce.
Mczyzna nie skomentowa, dokoczy swoj prac i wrci do stou po stojcy na nim
eliksir.
Draco niechtnie przekn i momentalnie poczu, jak jego ciao spina si, a myli wyostrzaj.
Mia ochot wymia tych wszystkich, ktrzy nie znajc dziaania mikstury, opowiadali o niej
niesamowite historie, jak to przytpia umys, powoduje, e czowiek odpowiada sam prawd,
niczym pod zaklciem Imperio. Gwno prawda! Veritaserum wywoywao co w rodzaju
lawiny wspomnie. Myli staway si jasne i klarowne. Przesuchiwany doskonale pamita,
co robi i mwi daleko wstecz, gdzie normalnie umys czowieka zasnuwa ju mga
zapomnienia. To cholerstwo doskonale krystalizowao pami. Oczywicie, e mg
prbowa kama, jednak wtedy atakujcy gow bl by tak okrutny, e ciao samo zdradzao
winowajc. Nie sposb byo zatai prawd i jednoczenie nie okaza tego mow ciaa.
- Panie Malfoy, przepraszamy za to drobne opnienie gos Goldsteina przerwa jego
rozwaania.
- Nie szkodzi, jestem gotowy. W kocu wtykanie nosa w nie swoje sprawy to wasza
specjalno. Unis podbrdek i wyzywajco spojrza na siedzcych przed nim aurorw.
- Draco
- Panie Malfoy lub ewentualnie panie Potter. Umiechn si perfidnie, syszc jak
mczyni gwatownie wcigaj powietrze. Nie spoufalajmy si, to nie kolacja przy
wiecach.
- Panie Malfoy. Zdaje pan sobie spraw, e prba kamstwa lub jakiegokolwiek zatajenia
prawdy spowoduje bl?
- Tak, ju to kiedy przerabiaem, wic moe streszczajcie si. Mj czas jest cenny. To
zdumiewajce, e nadal udao mu si utrzymywa mask zimnego drania, chocia w rodku
by przeraony.
- Imi i nazwisko.
- Draco Malfoy.
- Lucjusz Malfoy to paski ojciec, prawda? Prosz odpowiada tak lub nie, chyba e pytanie
bdzie wymagao szczegowych wyjanie.
- Tak.
- Czy by miercioerc?
- Tak.
- Jak dugo?
- Tak.
- Ile?
- Nie wiem.
- Nie, zjawi si na spotkaniu, jednak to Peter Pettigrew by tym, ktry przywrci mu hmm
powok.
- Za pierwszym razem pan Malfoy senior twierdzi, e by pod dziaaniem zaklcia Imperius.
Czy to prawda?
- Nie wiem. By moe. Cholera, naprawd nie wiedzia, chocia raczej w to wtpi. Bl
gowy wzmg si.
- Nie wie pan C, szkoda. Auror skrzywi si paskudnie. - Czy paski ojciec
uczestniczy w ataku na Hogwart?
- Tak.
- Tak.
- Tak.
- Tak. Merlinie, niech to ju si skoczy, duej tego nie zniesie. Wbrew sobie rozejrza si
po komnacie. Poza dwjk aurorw nie byo tam nikogo. Na jednej cianie znajdoway si
drzwi, prawdopodobnie prowadzce na korytarz. Na drugiej, tu obok olbrzymiego lustra,
przejcie gdzie dalej. Draco uwiadomi sobie, e przesuchanie jest ogldane z drugiej
strony. Magiczne zwierciada nie byy niczym dziwnym, ju nieraz takie widzia.
- Tak.
- Czy by pan miercioerc, suy Czarnemu Panu? Bl gowy zaatakowa z pen si. Nie
wiedzia co odpowiedzie. Niech to si skoczy!
***
Harry siedzcy w komnacie obok w zdenerwowaniu przyglda si przesuchaniu. Po jego
lewej stronie zajmowao miejsca kilku najwyej postawionych urzdnikw oraz dwch
sdziw Wizengamotu. Szeciu aurorw okupowao tylne krzesa. Jak do tej pory, nic
szczeglnego si nie dziao. Nic, poza tym, e Malfoy zeznawa w sprawie Lucjusza Potter
zacisn rce na porczy fotela. Naprawd wspczu Draco, to musiao by dla niego
cholernie trudne.
- Czy by pan miercioerc, suy Czarnemu Panu? Draco skuli si w fotelu i szarpn
rkami, jakby chcia si z niego wyrwa. Odrzuci gow do tyu i jkn, bolenie
wykrzywiajc twarz. Potter ze zoci spojrza na mczyzn, ktry zada pytanie. Oblicze
Estebana Moreno zdobi ponury umiech satysfakcji. Och Wic to o to chodzio! Harry
zarwa si z siedzenia.
- Nie! To pytania przeciwstawne, on nie moe na nie odpowiedzie! Przez sal przeleciao
co, co przypominao wiatr i spowodowao lekkie poruszenie szat.
- Prosz interweniowa. Jeden z sdziw skin gow siedzcemu z boku aurorowi, ktry
natychmiast poderwa si i znikn za drzwiami do komnaty przesucha.
Harry widzia, jak mczyzna podchodzi do biurka i pochyla si nad siedzcym przy nim
aurorem, ktry skrzywi si zirytowany. Odwrci gow i zauway, jak Anthony ciera
chusteczk krew z nosa Draco. Kurwa!
- Tak.
- Nie. Harry widzia, jak Draco z ulg zapa powietrze i prawie poczu na sobie jego
spojrzenie, gdy ten wbi oczy w lustro. Sam nie wiedzia, czy tylko to sobie wmawia, czy w
oczach Malfoya przez chwil zamigotaa wdziczno dla osoby, ktra zmusia aurora do
rozdzielenia pyta. Na powrt skupi uwag na Estebanie. Nigdy nie lubi tego mczyzny.
By wredny i uwielbia drczy przesuchiwanych, jakby napawa si sw wadz.
- Dlaczego nosi pan Mroczny Znak? Moreno patrzy na Draco z jawn pogard, ktr Harry
mia ochot zetrze z jego twarzy.
- Panie Potter, prosz si uspokoi. Jaki auror podnis si i pooy do na jego ramieniu.
Gryfon unis gow, rozpoznajc jednego ze swych byych wsppracownikw. Westchn,
starajc si rozluni i na powrt spojrza w lustro.
- Tak, stanowi zagroenie gos Draco lekko dra i Harry, ktry wanie mia co odburkn
byemu koledze, zagryz zby.
- Dosy, musisz opuci to pomieszczenie. Auror zbliy si, aby ponownie chwyci go za
rami, jednak dzika moc emanujca ze Zotego Chopca odrzucia go na cian.
- Tak, tak! Draco wrzasn, pokonany przez bl. Krew z jego nosa zaplamia szat.
- Czy jest to zwizane z paskim ojcem?
- Usyszelicie wszystko, co dotyczyo Lucjusza. Nie ma szans na to, aby omin go Azkaban
i zapewniam was, e spdzi w nim reszt swego ndznego ycia!
- A gdybym zapyta pana, czy ukrywa co o swojej rodzinie, uprzednio podajc Veritaserum?
Jest pan pewien, e naprawd niczego nie chciaby pan zachowa w sekrecie? Harry
usiowa powstrzyma sw magi, jednak ta powoli zaczynaa wymyka si kontroli. Na
lustrze pojawio si pknicie. Zza drzwi dobiegay stumione jki lizgona.
- To, to nieprawdopodobne. Kim pan jest, aby w ten sposb zakca przebieg ledztwa?!
Esteban poderwa si z fotela. Takie rzeczy w ministerstwie! Niedopuszczalne!
- Niedopuszczalne jest zncanie si nad kim, kto nie moe si broni! Potter spojrza na
niego z nienawici. Chyba zapomniae, e ten mczyzna zeznawa jako wiadek, a nie
oskarony! Jednak dla ciebie to nie istotne, prawda? Wystarczy, e nazywa si Malfoy i
wydaje ci si, e masz prawo go poniy!
- Szacunek
- Na szacunek trzeba sobie zasuy. Harry ostronie podnis Draco, apic saniajcego si
na nogach chopaka w pasie. Uwaam przesuchanie za zakoczone.
- Harry - Anthony bezradnie spojrza w stron drzwi, skd wynurzy si wanie jeden z
sdziw. Przez chwil mczyni wpatrywali si w siebie, po czym starszy czowiek skin
przyzwalajco gow. Moesz go zabra westchn z ulg Goldstein.
- Waciwie Veritaserum w tej chwili przestao dziaa, wic - Anthony zakaszla, usiujc
ukry miech na widok zaczerwienionej twarzy nadal trzscego si w bezsilnej zoci
Estebana. Nigdy go nie lubi. Napisz raport, zrobi kopie i dostarcz je komu trzeba.
Dzikuj, panie sdzio. Skin gow stojcemu nadal w drzwiach do komnaty
Wizengamotu mczynie i wraz z Harrym i Malfoyem opuci sal.
***
- Za co?
- To musiao by dla ciebie trudne. Harry przekn lin, czujc jak co ciska go w gardle.
Wsta i ruszy w kierunku azienki, skd zaraz wrci z mokrym rcznikiem, po czym
ponownie usiad na ku i ostronie przetar twarz Draco, usuwajc znad jego grnej wargi
zaschnit krew.
- Byem na to przygotowany. Wci lec, lizgon przyglda mu si spod lekko
przymknitych powiek.
- Jestem przyzna. Jestem zy, e przez niego znowu musiae przechodzi przez to
wszystko. To cholernie niesprawiedliwe, gdy dzieci musz ponosi konsekwencje uczynkw
wasnych rodzicw. Jestem wcieky na siebie, e nie wysuchaem ci i sprowadziem twoj
prob o rozmow do kpin i szyderstw. Jestem rozgoryczony, e znowu kto potraktowa ci
przez pryzmat twojego ojca. Jestem winien tego, e musiae przej przez to sam.
- Duo tego. Draco usiad, a na jego twarzy malowao si co dziwnego, czego Harry nie
potrafi odczyta. wiat nie jest podzielony na czer i biel, Potter. Musisz nauczy si, e s
jeszcze szaroci. Nie powiniene si obwinia o to, e siedziaem tam sam. Cay czas bye po
drugiej stronie lustra.
- Przydusi, Malfoy, przydusi, nie ekscytuj si. Swoj drog jak na czarodziei czystej krwi,
macie nietypowe metody perswazji. W cigu miesica to ju drugi raz, gdy kto usiuje
pozbawi mnie oddechu.
- Zadajesz dziwne pytania, Malfoy. To przecie normalne. Harry pokrci gow. Jeste
moim mem. Byem aurorem, znam to od podszewki, wiem, jak czasami wygldaj
przesuchania.
- Wic postanowie si wtrci, robic zamieszanie w icie gryfoskim stylu? Kcik ust
Malfoya drgn lekko.
- Och, wiesz, jakie s gazety. Potem jaki nadgorliwy dziennikarzyna napisaby e zostawiem
ci samego, co jest rwnoznaczne z tym, e nasze maestwo si sypie, o ile nie ley ju
zupenie w gruzach. Zoty Chopiec skrzywi si, jakby ju czyta ten straszny artyku.
- Tak zwaszcza, e wszystko, co ma zwizek ze spraw Lucjusza, jak na razie jest jedn z
najpilniej strzeonych rzeczy w ministerstwie.
- Nie znasz chyba reporterw, oni s wszdzie Harry zniy gos, jakby takowy kuli si
gdzie pod aw, skwapliwie notujc kade jego sowo.
- Jasne, nie krpuj si. Harry rwnie wsta, wyrzuci niedopaek i podszed do barku.
Napijesz si czego?
- Veritaserum
- Przestao ju dziaa, bez obaw. Nie czekajc na zgod, Gryfon nala Ognist Whisky do
dwch szklanek.
- Za chwil wracam.
Potter spojrza za nim i po raz pierwszy tego wieczora odetchn z ulg. Zdy na czas,
zanim Draco zostaby zmuszony do obnaenia caego swojego ycia. Mgby zabi tych,
ktrzy pracowali przy przesuchaniach. Zacisn rk na szklance. Istniaa moliwo, e
chcc dochowa niektrych sekretw, lizgon wyldowaby w witym Mungu z
nieodwracalnym urazem mzgu. Tak, eliksir prawdy to zdradliwe wistwo. Na sam myl
zrobio mu si zimno i szybkim ruchem podnis szklank, upijajc yk alkoholu i z
zadowoleniem czujc, jak palcy pyn powoli spywa wzdu jego przeyku. Ju po
wszystkim, mg si zrelaksowa. Draco co prawda nadal by lekko oszoomiony, ale to minie
za kilka godzin.
Otworzy oczy i zamkn je z powrotem. Cholera, ta whisky musi by strasznie mocna. Unis
jedn powiek i ze zdziwieniem stwierdzi, e obraz sprzed chwili nie znikn, a nawet sta si
wyraniejszy.
- Mam nadziej, e nie masz nic przeciwko. Przed nim sta Malfoy w jego prywatnym
czarnym szlafroku i wyglda Cholera, ten szlafrok prezentowa si na nim zdecydowanie
inaczej, ni na ogldanym co dzie w lustrze wacicielu.
- Potter.
Zza drzwi dobieg go cichy miech Malfoya. Co dziwne, sprawi on, e Harry rozluni si
cakowicie, krcc gow z zadowolonym wyrazem twarzy.
XX
- Tak.
- Podejd, ju czas
Ruszy w kierunku kota z domi ukrytymi w fadach ciemnooliwkowej szaty. Przez chwil
sta, wpatrujc si w poyskujcy eliksir. Czu strach. Ogromne przeraenie przed tym, co za
chwil miao si sta. Blada twarz miaa barw popiou gdy wycign rk, w ktrej trzyma
fiolk z ciemnoczerwon ciecz.
- Wiem.
Kilka razy zacisn pi drugiej rki, starajc si rozluni i uspokoi drce ciao.
- To jedyny sposb, jednak nadal moesz si jeszcze wycofa. Mczyzna spojrza na niego
uwanie.
Skrzywi si i z fad szaty wydoby may srebrny sztylet. Jego ostrze nadal zdobiy rdzawe
plamy. Ostronie naku nim serdeczny palec, by wycisn do kota kropl swej krwi.
Substancja zawirowaa wciekle, a na jej powierzchni utworzya si krwawo bulgoczca
piana.
Czeka.
Kilkanacie minut pniej ogromny bl targn jego ciaem. Najczarniejsza z form magii
wanie si uaktywnia. Krzyczc gono, upad na podog, usiujc zwin si w kbek,
jednak jego czonki go nie suchay i wykrcay si pod dziwnymi ktami. Czu jak gdyby co z
niego wyrywano, rozdzierano go ywcem. Mdoci targny ciaem. Skowyczc, baga
wszystkie moce o mier.
***
Chopak nadal krzycza. Jego ciao wyginao si, jakby w ogromnej mce. Nagle zagryz
warg. Wygldao to jak wewntrzna walka, prba opanowania si. Krew spyna po jego
brodzie, znaczc ciemn smug jasn skr. Kolejny jk wyrwa si z jego ust.
Malfoy wcign z sykiem powietrze i odwrci si gwatownie w jego stron, wtulajc twarz
w mikk skr brzucha. Przez chwil oddycha chrapliwie, usiujc si uspokoi.
Harry niepewnie unis do, ktra na moment zawisa nieruchomo nad jasn gow, po czym
jakby poddajc si, opuci j, wplatajc palce w jasne kosmyki.
- Ju dobrze, to tylko zy sen zamrucza cicho, przeczesujc platynowe pasma. Lubi dotyk
wosw lizgona. Byy mikkie i delikatne. Jak przdza najlepszej jakoci tak jak ich
waciciel.
Draco zamrucza co w odpowiedzi, po czym potar nosem okolice jego eber, przerzucajc
rk i zaborczo oplatajc ni jego biodra. Po chwili oddech wyrwna si i Potter z
zaskoczeniem stwierdzi, e blondyn na powrt zasn.
Pooy si, pozwalajc by jego brzuch nadal suy mczynie za poduszk. Ruch sprawi,
e lizgon mocniej przywar do jego boku, mamroczc co pod nosem. Harry umiechn si
lekko, nacigajc kodr na nagie jasne ramiona. Lea w ciszy, nieprzerwanie przeczesujc
delikatne pasma pomidzy palcami.
Malfoy zamrucza co, co zabrzmiao jak saby protest i zacisn lekko do na jego udzie.
Harry spuci wzrok na jasn czupryn i wznowi spokojny ruch palcw, gadzc delikatnie
skr gowy mczyzny. Draco rozluni ucisk, jakby uspokojony.
Przymkn oczy, zastanawiajc si, jaki sen drczy tej nocy lizgona. Jego krzyk brzmia tak,
jakby by w agonii, a cierpienie malowao si na jego twarzy.
Westchn cicho, czujc gorcy oddech chopaka na swej skrze. Naprawd wiele dzi
przeszed. Niejeden czowiek zaamaby si i nie da rady sprosta temu zadaniu. Bycie
wiadkiem przeciwko wasnemu ojcu to naprawd olbrzymi stres i wcale si nie dziwi, e
Draco tak to przey. Niedugo ogosz wyrok skazujcy. Rozprawa sdowa Zapewne
wymagane bdzie, aby Malfoy w niej uczestniczy. Skrzywi si lekko. Moe powinien z
kim o tym porozmawia? Ludzie go suchali, mia dojcia w wielu miejscach.
Potar drug rk zmczone oczy, czujc jakby kto posypa je piaskiem. Tak, zdecydowanie
lizgon nie powinien uczestniczy w finaowej rozprawie. Ogoszenie wyroku tylko
przysporzy mu cierpienia, a widok ojca to mogoby go zaama. W dodatku na pewno
pojawi si tam Narcyza. Do tej pory kobieta siedziaa cicho, jednak Harry wolaby, aby Draco
jak najrzadziej si z ni widywa, a ju na pewno nie w takich okolicznociach.
- Mgby przesta wzdycha? Zaczynam czu si jak na niestabilnej miotle gos Draco
sprawi, e drgn zaskoczony.
- Mylaem, e pisz.
- Inferiusy s martwe, ich nie da si obudzi. Harry owin jedno pasmo wok palca i
patrzy jak srebrna przdza przesuwa si po jego skrze.
- Co ci si nio?
- Krzyczae.
- Wiesz Ja te nieraz mam koszmary To znaczy, od pewnego czasu rzadziej, ale znam to
uczucie. Jeeli chciaby o tym pogada
- Przesta, Potter. Nie chc o tym rozmawia. Ciepy policzek odklei si od skry
Harryego gdy blondyn powrci na poduszk, odwracajc si do niego tyem.
- Zamknij si! Draco unis gow i spojrza na niego przez rami. Jego oczy byy jak
chmury gradowe, zimne i nieprzystpne. Nie mw, e rozumiesz, nie jeste w stanie.
- Ja tam byem, nie zapominaj o tym. Potter delikatnie pooy rk na jego ramieniu.
- Nie, nie byo ci tam. Malfoy strzsn jego do. Tam jestem sam, tylko ja i
- I?
- Mwiem ci, nie chc o tym rozmawia warkn i skuli si, mocniej owijajc kodr.
- Draco
Oczy blondyna byy szeroko otwarte, a usta apczywie chwytay powietrze. Pod cienk
pociel wida byo jak przesuwa stopami, usiujc uciec od wszechobecnego blu. Przez
chwil Potterowi wydawao si, e chopak patrzy na niego, jakby w jego wzroku usiowa
co znale. Jak ni, ktra pomogaby mu na powrt wrci, jednak chwila ta bya tak
ulotna, e mogaby zosta wzita za przewidzenie.
- Komnaty Mistrza Eliksirw mrukn, sypic gar proszku. Ostronie woy gow w
zielone pomienie i rozejrza si dookoa.
W rodku panowaa ciemno, ktr rozwietlao tylko blade, ulotne wiato ksiyca,
wpadajce przez mae okienko umieszczone pod sufitem.
- Snape! krzykn w stron drzwi prowadzcych do sypialni. Przez chwil nic si nie dziao.
Snape! warkn po raz drugi, odrobin goniej.
- Mog pana zapewni, panie Potter, e mj such w dalszym cigu jest znakomity. Dlatego
te chciabym spyta, dlaczego paska gowa wrzeszczy w moim salonie o trzeciej w nocy?
Z sypialni niczym duch wynurzy si mczyzna ubrany w swj zwyky czarny strj. Gdyby
moment by ku temu odpowiedni, Harry zapewne zastanowiby si, czy Mistrz Eliksirw w
ogle sypia, jednak teraz ta myl jak szybko si pojawia, tak szybko ucieka.
- Potrzebuj eliksiru przeciwblowego dla Draco, co mu si stao
- Uspokj si, zaraz bdzie po wszystkim szepn, obejmujc drce ramiona ma. Ju
dobrze, jestem tutaj, nie pozwol, aby co si stao Zaufaj mi - mrucza cicho, gadzc
wilgotn skr jego plecw.
- Jak dugo to trwa? Jedno spojrzenie wystarczyo, aby Severus oceni sytuacj i wybra
odpowiedni eliksir z kilku trzymanych w rku.
Harry patrzy jak przezroczysta substancja powoli znika w ustach kochanka. Ostronie gadzi
jego gardo, pomagajc mu przekn. Przez chwil Malfoy miota si bezradnie,
powstrzymywany przez silne ramiona Pottera, po czym z cichym jkiem uspokoi si i
zwiotcza z gow wtulon w jego kolana. Spokojny oddech wiadczy o tym, e tym razem
zapad w spokojny, relaksujcy sen.
- pi. Harry odetchn z ulg. Rozprostowa nog i opar si swobodnie o poduszki, nie
przestajc gadzi rozlunionych ju mini na plecach Draco.
- To nie paski interes. Mistrz Eliksirw stan obok kominka, przygldajc si Potterowi
zmruonymi lekko oczami, w ktrych czaia si dobrze skrywana ciekawo.
- Owszem, mj. Draco jest moim mem, chc wiedzie co si dzieje, jak mu pomc, gdyby
to si powtrzyo.
- Pan Malfoy te co straci - Zamilk, zastanawiajc si nad czym, po czym jakby wbrew
sobie podj przerwan wypowied. Nie jest to co materialnego Innymi sowy, ciao nie
zostao uszkodzone. Nazwabym to ran na duszy.
- Panie Potter sugerowabym, aby porozmawia pan na ten temat z mem. Nie czuj si
upowaniony do odpowiadania w jego imieniu. Snape odwrci si w stron kominka,
sigajc do stojcej na gzymsie miseczki, jednak zawaha si na moment. Przesuchanie
Czy wydarzyo si tam co
- Chcesz wiedzie, czy Draco nie zdradzi czego, czego nie powinien? Harry bezwiednie
przesun palcami wzdu szczki Malfoya, gadzc delikatn skr. Nie, nic co mogoby
mu zaszkodzi.
- W przewaajcej wikszoci.
***
Kiedy rano Harry otworzy oczy, Malfoya nie byo ju w sypialni. Przecign si i jkn
gucho, czujc jak co strzela mu w karku. Spdzenie poowy nocy w pozycji siedzcej na
pewno nie przynioso jego ciau zasuonego odpoczynku. Podnis si z trudem i trc
piekce oczy, skierowa si do azienki.
- Merlinie, wygldasz koszmarnie! Kiedy zadam rekompensaty za urazy psychiczne, jakie
ponosz, wiszc tutaj i ogldajc wasze zwoki. Lustro, gdyby mogo, skrzywioby si z
niesmakiem.
- Nie wiem, co zrobie swojemu mowi, ale wtoczy si tutaj rano i z podziwu godn
erudycj nawizywa kontakty towarzyskie z muszl.
- Cholera. Harry uderzy rk w kafelki. Draco znikn, zanim zdy z nim porozmawia
na temat nocnych wydarze. Wymioty byy czstym objawem po zayciu Veritaserum,
zwaszcza gdy przeciony umys wczeniej walczy z napywem wspomnie. Powinien by
to przewidzie.
Umy szybko gow i nie trudzc si wycieraniem, rzuci na siebie zaklcie suszce. Po chwili
by gotowy do wyjcia.
Wszed do klasy i rzuci pergaminy na biurko, chwyci pierwszy z brzegu zwj i jeszcze raz
przebieg po nim wzrokiem. Reducto powoduje, e przedmioty si kurcz i mona je nosi ze
sob, na przykad w kieszeni. Westchn i chwyci piro lece tu obok kaamarza.
Gratuluj znajomoci tematu, mog mie tylko nadziej, e nie wykorzystaa pani tego
zaklcia do pomniejszenia czego istotnego, np. wasnego mzgu, co swoj drog
tumaczyoby pani ignorancj. Z zadowoleniem spojrza na czerwony napis, ostro
odznaczajcy si na pergaminie. C, zaczyna rozumie niektre z zachowa Snapea,
czasami uczniowie potrafiliby wyprowadzi z rwnowagi samego Merlina. Zoliwy wpis
sprawi mu pewnego rodzaju satysfakcj i to lekko go otrzewio. Potarga rk wosy i
machniciem rdki usun swoj adnotacj, po czym ponownie sign po piro. Bd, na
nastpn lekcj jako dodatkowe zadanie prosz wypisa rnice pomidzy zaklciami
Reducto, a Reducio. Materiay na ten temat znajdzie Pani w podrcznikach Obrony przed
czarn magi oraz Zakl. Zdecydowanie mniej satysfakcjonujce, ale przynajmniej nie
obrazi uczennicy.
***
Draco wyszed z klasy, z ulg koczc ostatni lekcj. Nie zszed na obiad, tylko szybkim
krokiem pody w kierunku lochw. Portret przesun si, wpuszczajc go do prywatnych
komnat Mistrza Eliksirw.
- Gdzie bye?
- Nie, nie jestem godny. Draco uwanie obserwowa swego chrzestnego. Rzadko mg
zobaczy go w swobodnym stroju, skadajcym si z biaej, pciennej koszuli i czarnych,
dopasowanych spodni. Z lekkim rozbawieniem spojrza na szerokie rkawy spite wskim
mankietem. Snape na pewno nie by osob, ktra podaaby za najnowsz mod.
Wygldasz jak jeden z dentelmenw z pocztku wieku, brak ci tylko mulinowego abotu
wykoczonego koronk.
- Nonsens, ten rodzaj ozdb wywouje wraenie zniewiecienia, adnych koronek i falban.
Machniciem rdki przywoa dwie filianki i imbryk parujcej czarnej herbaty.
Halsztuk Mj ojciec go nosi i zapewniam ci, e wyglda w nim jak prawdziwy
mczyzna. Oczywicie biay, jedwabny i gadki, bez tych wszystkich haftowanych
udziwnie, w ktrych tak lubowali si niektrzy czarodzieje. Niemniej ja nigdy nie
preferowaem tej podebranej mugolom maniery. Prawdziwa msko cechuje si prostot i
dobrym smakiem.
- Sugerujesz, e nie jestem mski? lizgon poprawi rkawy swej butelkowo zielonej szaty,
wykoczonej czarnym, lekko poyskujcym haftem.
- Nie zmieniaj tematu i odpowiedz na pytanie. Malfoy sign po imbryk, by nala im obu
parujcego napoju.
- Nie mam najmniejszej ochoty kontynuowa tej dyskusji, to uwacza mojej godnoci. Jeeli
fascynuje ci rozmawianie o najnowszych kolekcjach, sugeruj zaprosi do dyskusji Daphne.
- Uwaasz!
- Jeste gejem i
- Ty
Draco zgrzytn zbami, przeykajc cisnce mu si na usta sowa. Upi yk gorcego napoju i
odetchn gboko, uspokajajc si powoli.
- Dzikuj, dobrze.
- Nie pamitasz? Twoje krzyki zmusiy Pottera do wezwania mnie. Musz przyzna, e
wyglda na nieco przeraonego twoim zachowaniem.
- Mwiem co? Draco poblad lekko. Pamita swj sen, jednak nie by w stanie
powiedzie nic wicej. Jak przez mg kojarzy ciepe ramiona i uspokajajcy dotyk, oraz
krtk rozmow. Reszt zoy jednak na karb sennych majacze. Czyby si pomyli?
- Miaem sen
- Kontynuuj.
- To bya tamta noc Noc przed zabiciem Voldemorta. Pamitam bl i strach przed tym, co
miao nastpi. Moment rozdarcia.
- Draco - Mistrz Eliksirw pochyli si lekko. Jego wbite mocno w skr fotela palce lekko
pobielay. To byo konieczne. Istniao ryzyko Nie moglimy sobie pozwoli na
jakiekolwiek wahanie.
- Dumbledore by tego nie pochwali. Malfoy nie zaprzeczy, po prostu stwierdzi fakt.
- Albus by czowiekiem o wielkim umyle, jednak nigdy nie akceptowa czarnej magii. By
wizjonerem, ale czasami bardzo krtkowzrocznym. Widzia w Potterze bohatera i jakkolwiek
bolesn jest dla mnie ta myl, by moe mia racj. Jednak zawsze uwaa, e wystarczy
przepowiednia oraz odpowiednie przygotowanie, aby Wybraniec po prostu unis rdk i
zabi Czarnego Pana. Prbowaem mu wytumaczy. Potter by, kim by, dlatego musielimy
wzi sprawy w swoje rce.
- Dokadnie.
- Draco, on zabi.
- Przepraszam, chyba masz racj, jestem rozkojarzony. Odetchn i opar gow o zagwek
kanapy. Wiesz, czasami ni mi si, e ton w krwi. Najpierw plami ona moje rce, skapuje z
nich cikimi kroplami i jest jej coraz wicej i wicej Jest gsta i cuchnca, a ja brodz w
niej i coraz trudniej mi si porusza. Taka lepka i gsta
- By po dobrej stronie nie znaczy mie czyste rce. Wojna jest brudna, Draco. Jest jak
choroba. Czego nie wylecz medykamenty, to traktuje si noem; kiedy i n nie pomoe,
przypalamy elazem.
- Wierzysz w to? Malfoy unis powieki i spojrza na Snapea, a w jego oczach malowao
si tragiczne baganie. Wierzysz, e to co zrobiem to co zrobilimy byo suszne?
- Bohaterem, ktry - Snape zamruga kilka razy, po czym jego usta wykrzywi zoliwy
umieszek. Och, jak uroczo. Widz, e wpyw pana Pottera jest nie do zakwestionowania.
Snape przez chwil patrzy za nim z lekkim umiechem, po czym jego twarz cigna si w
wyrazie troski, a oczy zasnua lekka mgieka alu. Tak, wojna bya brudna. Nie podjby si
licytacji, kto powici w niej wicej.
XXI
- Naprawd mylisz, e bdzie jej to odpowiadao? Prdzej widziabym Ginny jako aurora ni
zwykego urzdnika. Potter spojrza na niego sceptycznie.
- Nie wiem. Weasley wzruszy ramionami. Ten cay Asmo jest tam ksigowym, wic bd
razem.
- Dla mnie to i tak dziwne. Harry unis kufel do ust i pocign solidny yk. Od dwch
godzin siedzia u Rona w komnacie i wanie koczyli trzecie piwo. We wrzeniu jeszcze
bya sama, a teraz mieszka z nie wiadomo kim. Nie podoba mi si to.
- Mamie te nie. W sumie, Gin zawsze bya rozwana i w ogle - Podrapa si po gowie i
przesun szko w lewo, po czym popchn je palcem z powrotem na poprzednie miejsce.
Nie wiem, o co jej chodzi. Poznaa faceta i tydzie pniej si do niego wprowadzia. To do
niej zupenie niepodobne.
- Imperio?
- Nie, tata ju sprawdzi. Rudzielec pokrci przeczco gow. Niczego dra nie uy,
sama za nim posza.
- Uwierz, kocham j jak siostr, nie byaby ze mn szczliwa. Brunet wykrzywi si,
pokazujc jzyk.
- Moe, ale za to miabym fajnego szwagra. Weasley odstawi szko, rzucajc Harryemu
pene wyrzutu spojrzenie.
- Ej, nie chodzi ci wcale o Ginny, tylko o to, e miaby mnie wreszcie w rodzinie. Potter
cmokn, udajc zdegustowanego. Poza tym jestem gejem.
- Fred te jest.
- Mam ma.
- Kurde, ty zawsze musisz wszystko zepsu. Ron przewrci oczami. Zrb sobie crk, a
potem ja si z ni oeni. Bd mia mod on i
- Rany, chopie, tego nie musiae mi mwi. Wanie moje marzenia legy w gruzach,
roztrzaskane przez Chopca Ktry Zawsze Musi Wszystko Spapra.
- Tak, tak, ale wybrae Malfoya. C, przeyj, w kocu w tym nieskonsumowanym zwizku
kto musi by mczyzn. Ron bezradnie rozoy rce.
- Jeste pewien, e gdzie tam nie czai si jakie prawo o moliwoci posiadania dwch
mw? Harry zachichota i dokoczy piwo, po czym odstawi kufel.
- Nic o tym nie syszaem, ale czego nie ma, zawsze mona stworzy. Musisz mi jednak
wybaczy, nie oeni si z tob. Moja mio nie jest tak wielka, aby zdziery Fretk w tym
naszym domku z ogrdkiem.
- Nic nie mwia, ale Sam nie wiem, ostatnio jako mam wraenie, e nie spotykaj si tak
czsto jak na pocztku.
- Daj spokj, chodz ze sob od dwch miesicy. Moe maj jaki kryzys. On jest w
porzdku. Potter machn rdk, zmieniajc butelk po piwie w szklan kul, ktra
potoczya si po nierwnym blacie. Nigdy nie by zbyt dobry w transmutacji, ale od jakiego
czasu, ku jego bezbrzenemu zdumieniu, przestaa mu ona sprawia problemy.
- Moe - Ron nie by tego taki pewien, od jakiego czasu umiech na twarzy przyjaciki
wydawa mu si wymuszony, a ona jakby zdenerwowana. No nic, porozmawiam z ni
pniej. Mam nadziej, e dowiem si czego konkretnego.
Niestety Weasley mia racj. Od pamitnej nocy Draco zachowywa si dziwnie. Harry mia
wraenie, e mczyzna unika kontaktw z nim i zastanawia si, co zrobi nie tak. Owszem,
Malfoy zachowywa si nienagannie, uprzejmie, a nawet grzecznie, jednak to tylko
potgowao podejrzenia Harryego. lizgon stworzy wok siebie barier, przez ktr brunet
nie mg si przebi. Nie reagowa na zaczepki, nie odpowiada na prowokacje, unika
rozmw. Wolne popoudnia spdza u syna, ani razu nie zabierajc ze sob ma.
Potter mia ochot zgrzytn zbami i potrzsn tym zimnym draniem, aby dowiedzie si, o
co tak naprawd chodzi.
Najgorsze byy noce. Od miesica Draco by u niego tylko dwa razy i za kadym wychodzi
tu po tym, jak koczyli si kocha. Zreszt Harry najchtniej nazwaby to zwykym
pieprzeniem. Prawie wybuchn ze zoci, gdy za drugim razem Malfoy przyszed ju
nawilony i caa akcja trwaa pi minut, po ktrych lizgon, mruknwszy tylko dobranoc,
szybko opuci jego komnaty. Na nastpny dzie Potter nie wytrzyma i powiedzia
blondynowi kilka przykrych sw. Od tej pory noce spdzali osobno.
Harry usiowa znale wyjanienie dla tej sytuacji. Lucjusz Malfoy nadal przebywa w
szpitalu. Pomimo tego, e zeznania wiadkw zostay ju skompletowane, stan zdrowia
mczyzny nie pozwala na przewiezienie do Azkabanu. Proces ju dwukrotnie zosta
odroczony, ku oglnemu niezadowoleniu zarwno aurorw, jak i samych czonkw
Wizengamotu. Niestety, przepisy ktre sami kiedy stworzyli, byy nie do obejcia i dopki
Lucjusz samodzielnie nie mg stan przed sdem, dopty nie mona byo uzna sprawy za
zamknit. Drugim problemem by parali poowy ciaa, ktry do tej pory nie ustpi. Malfoy
senior przebywa w ku i by pod sta opiek lekarsk. Warunki wizienne nie suyy
zwaszcza osobom z takimi obraeniami.
Potter podejrzewa, e Draco gryzie ta sytuacja i z tego wynika jego zachowanie ostatnimi
czasy.
- Nie wydaje mi si, Harry. Nie jestem lepy i widz, e co si dzieje gos Rona wyrwa go
z zamylenia. Nie chcesz o tym mwi, to nie mw, ale wiesz, e zawsze moesz ze mn
pogada.
- Ron, to wszystko jest takie dziwne, musz to sobie poukada... Potter westchn i zaoy
kosmyk przydugich wosw za ucho. Czasami po prostu go nie rozumiem.
- Nikt nie zrozumie Malfoya prychn Weasley. Naprawd ci podziwiam, ja bym nie
wytrzyma z nim ani jednego dnia.
- Midzy innymi.
- Ok, nie chc tego sucha, to byo pytanie retoryczne. Ron zamacha rkami, jakby broni
si przed niewidzialnym wrogiem.
- Takie buty. Weasley gwizdn cicho, a Harry uwiadomi sobie, e ostatnie zdanie
wypowiedzia na gos.
- Naprawd, Ron, nie chc o tym rozmawia. Zagrajmy lepiej w Eksplodujcego Durnia.
- Jasne. Przyjaciel ochoczo przysta na ten pomys, postanawiajc jednak uwaniej
obserwowa relacje pomidzy Potterem a upierdliw Fretk.
***
- Eliksiry nie s gupie. S subtelne i wymagajce. Bez nich na przykad twoja noga by si tak
szybko nie zrosa. Malfoy tumaczy cierpliwie.
- Gupie, gupie, gupie. Samuel tupn buntowniczo. Chc, eby przyszed Harry.
Od dwch tygodni Sam coraz niecierpliwiej domaga si wizyty Pottera, a jemu coraz trudniej
byo wynajdywa wymwki. Wiedzia, e gdyby poprosi Gryfona o wizyt u dziecka, ten
zgodziby si ochoczo, jednak nie mia siy na przebywanie w obecnoci ma.
Wewntrznie spina si na sam jego widok i nic nie mg na to poradzi. Tamta noc poruszya
w nim wicej, ni gotw by przyzna. Przywoaa wszystkie najgorsze chwile, decyzje,
ktrych nie mona ju byo cofn, a kade spotkanie z Harrym przypominao mu o nich.
Nie wini go za to, w kocu nie mona obarcza win kogo, kto sam jest niewiadomy tego,
co si stao, jednak Ba si. Ba si zasn u jego boku, gdy istniaa moliwo, e sen si
powtrzy, a on zdradzi si w jaki sposb. Ba si rzuci na siebie zaklcie wyciszajce, gdy
Potter na pewno by to odkry i zacz znowu zadawa pytania. Ba si tych zielonych oczu,
ktre patrzyy na niego pytajco.
Brakowao mu go.
Nigdy by si nikomu nie przyzna, ale przyzwyczai si do nich. Pierwszy miesic ich
maestwa by wbrew wszelkim przesankom naprawd udany. Seks fantastyczny, a
rozmowy Naprawd je lubi.
Potter okaza si inteligentnym mczyzn, ktry nigdy nie pozwala mu poczu, e moe
growa. To dodawao mu skrzyde. Czu, e musi si wykaza, wznie si na wyyny
wasnej ironii, kpiny i elokwencji, aby go nie zawie. Aby po kolejnej okraszonej przyjazn
zoliwoci ktni mc zanurzy si w jego smaku i zapachu. Odpyn jak nigdy dotd.
Gryfon na kady kroku udowadnia, e nie jest ju tym samym chopcem, ktrego zna ze
szkoy. Naprawd zaskoczy go gdy pojawi si w ministerstwie i wywoa awantur, bronic
jego honoru, oszczdzajc mu blu. Gdyby nie on zdradziby tak wiele. Merlinie, gdyby nie
Potter, mogliby wraz z Severusem gni w tej chwili w Azkabanie. Jedno nieostrone pytanie
i Wzdrygn si na sam myl.
Naprawd si stara, by miy, uprzejmy i chodny. Wiedzia, e dystans pomidzy nimi jest
jego win, jednak nie potrafi inaczej. Okaza si tchrzem, ale Po Harry by nie zrozumia.
Potpiby go, na powrt znienawidzi, a on nie potrafi tego sobie wyobrazi. Nie teraz.
Nie kocha go, waciwie nigdy nikogo nie kocha, nie tak mioci. Czu do niego szacunek,
przywizanie, ktre pojawio si wbrew wszelkiej logice. Jeeli seks zblia, to on czu si
przykuty do Wybraca. O mao si nie umiechn do absurdalnoci swych myli.
Dystans by bezpieczny.
Dystans by konieczny.
Nie wolno si odkrywa. Pokonaj wroga, poznajc jego saboci Tak, on mia ich zbyt
wiele.
- Zawsze tak mwisz. Dziecko nadsao si. Nie wyjdziemy razem, Sam, to
niebezpieczne. Nie pogramy, Sam, jest za zimno. Nie zapraszamy nikogo, Sam...
- Sam - Draco przesun doni po twarzy, jakby chcia odegna zmczenie. Obiecuj, e
jutro przyjd wczeniej i zagramy.
Czu si winny, odmawiajc wszystkiego chopcu. Wiedzia, e to co mu zaoferowa, nie jest
normalne. Dziecko wymagao uwagi, troski. Normalny ojciec zabraby go na wycieczk,
oprowadzi po sklepach, kupi lody. On nie mg sobie pozwoli, aby widziano ich razem. To
byo zbyt ryzykowne. Jego brat rs i zadawa coraz wicej pyta, zauwaa rnice pomidzy
ich rodzin, a rodzinami ssiadw. Buntowa si. W niedziel
- Harry jest dyrektorem szkoy, ma wiele obowizkw. Uczniw, ktrymi musi si zajmowa
usiowa tumaczy spokojnie.
- Woli ich ode mnie? Dziecko stao przed nim, mitolc w maych doniach skrawek szaty.
- Oczywicie, e nie! Cholera, w kocu bdzie musia przyprowadzi Pottera. Samuela
ogarniay wtpliwoci, dzieciak cierpia, a on nie mg na to pozwoli. Dobrze,
przyprowadz go niedugo skapitulowa.
- Super! Oczy Sama rozjaniy si. Bo wiesz, on te jest teraz moim tat.
***
- Nie rozumiem. Co zrobi Dennis? Harry odstawi filiank z herbat i spojrza na chopaka
zaskoczony.
- To jaki obd, ta jego propozycja nie moga by powana. Potter zamruga zdumiony.
- Nie wiem, Harry. Jest bardzo przywizany do matki. Jeeli ona twierdzi, e chce mie
wnuki, to on - Blondyn przygryz doln warg zakopotany. Najgorsze jest to, e
naprawd rozwaa polubienie tej kobiety i jednoczenie pozostanie moim kochankiem.
- Jak moesz mwi o tym tak spokojnie?! Harry by naprawd oburzony. Nie wyobraa
sobie, aby sam mg w ten sposb egzystowa. To chore.
- A ty?
- Skoro go kochasz, nie moesz zgodzi si na taki ukad. Pomyl, kim by by w takiej
sytuacji! Dochodzcym? A moe to on pojawiaby si u ciebie w wolnych chwilach Po
seksie z onk albo kiedy ona ma okres?
- Przesta
- Nie, nie przestan! Michael, to nienormalne! Nie moesz si na to zgodzi, to ci ponia!
Potter by coraz bardziej zy.
- I nie zgodziem si, a wtedy on odszed. Gubi si, Harry. Naprawd zaczynam zastanawia
si, czy wol go straci, czy przysta na jego warunki.
- Na jak dugo? Najpierw ona, potem dzieci, praca. Bdzie przychodzi zmczony, szybki
numerek i do nastpnego razu? Bdziesz samotnie siedzia w domu i czeka, a pojawi si w
kominku? Zgorzkniay i zazdrosny? Michael! To nie ty, do cholery, ocknij si! Postaw mu
si. Jego matka nie moe ukada mu ycia. To nie ona bdzie tkwi w tej parodii
maestwa.
Harry popatrzy na niego z namysem. Cholera, to nie by Michael, ktrego zna. Silny
mczyzna o zdecydowanych pogldach i wspaniaym charakterze. Ironiczny, cyniczny i
pewny siebie. Nie raz i nie dwa gasi jego zapdy zoliwym komentarzem. Mocnymi
argumentami podwaa jego bdne decyzje. Teraz teraz siedzia przed nim chopak,
zagubiony i niepewny siebie. Potter w mylach przeklina Dennisa za te zmiany, ktre przez
jego ulego wobec matki zaszy w Michaelu.
- Daj mu czas powiedzia twardo. Postaw go przed faktem, e albo ty, albo ona. Nie
pozwl sob pomiata.
- A jak odejdzie?
Michael westchn i pokiwa gow. Przez chwil siedzieli w milczeniu, zastanawiajc si nad
zaistnia sytuacj. W kocu mczyzna przerwa cisz.
Harry wbi wzrok w st, zastanawiajc si, czy powiedzie prawd, czy zby przyjaciela
sowami Wszystko w porzdku, jestem taki szczliwy. Po namyle doszed do wniosku, e
chopakowi naley si szczero.
- Idealnie. Harry parskn miechem. Zostalimy zmuszeni do lubu, a potem Potem nie
byo ju odwrotu.
- Magia nie dziaa z przypadku. Nie czy ze sob pierwszych lepszych osb.
- A tak le?
- Harry, jeste w magicznym maestwie. Kady wie, e poczenie mocy dziaa te na sfer
intymn. Michael umiechn si ze zrozumieniem. My bylimy szczliwi, ale
zdecydowanie lepiej dogadujemy si jako przyjaciele. ko to nie wszystko i moemy by
dumni z tego, e bylimy na tyle dojrzali, aby zauway to na czas.
- Dziki, twoja przyja wiele dla mnie znaczy. Potter umiechn si lekko.
- Wic? Skoro tak dobrze dogadujecie si w sypialni, to co jest nie tak? Chopak sprawia
wraenie autentycznie zaciekawionego.
- Nie kocham go. Harry poprzez dym wpatrywa si w ksiyc zagldajcy w okna. Nie
mona nikogo zmusi do mioci. Zaczem go jednak szanowa, docenia. Przyzwyczaiem
si, e przychodzi co wieczr, patrzy na mnie znad szklanki whisky i mwi te swoje
zoliwoci. Podwiadomie czekaem na to. To nie byy przyjacielskie rozmowy,
dogryzalimy sobie, wytykalimy bdy. Jednak jego oczy miay si, patrzy na mnie jak na
kogo, kogo chciaby mie u boku wanie wtedy i wydawa si zadowolony. To byo szalone,
im bardziej usiowalimy pokaza kto jest gr, tym bardziej si zblialimy do siebie a
potem Potem ldowalimy w ku, nadal usiujc zdominowa si nawzajem i wbrew
pozorom nie byo to ze. Dodawao temu wszystkiemu smaczku, czego perwersyjnego,
zakazanego. Merlinie, seks z Malfoyem by jak narkotyk.
- Dlaczego?
- Nie wiem. Mam swoje podejrzenia, ale to tylko domysy i nie chc o nich rozmawia.
Potter spojrza na niego przepraszajco. Naprawd nie mg powiedzie mu o Lucjuszu i
zaistniaej sytuacji.
- Nie! Nie ranimy. Widzisz, mog mu powiedzie, e jest wrednym, aroganckim narcyzem.
Mog w zamian usysze, e jestem cholernym chopcem, ktry przey, aby doprowadza go
do szau. Jednak nie ma w tym gniewu, nie ma zoci. Patrz na niego, widz jak jego oczy si
miej i wiem, e wanie w tej chwili jest szczliwy.
- Rozumiem. Mczyzna kiwn gow. Zna Malfoya na tyle, eby naprawd wiedzie, o
co chodzio Harryemu. Wic? Co si zmienio?
- Nabra dystansu. Przesta przychodzi, nie zabie nie wychodzimy ju razem. Najgorsze
jest to, e zachowuje si tak cholernie grzecznie. To nie Draco, ktrego znamy, to jaka
imitacja. Czasami kiedy kania mi si na korytarzu, mam wraenie, e wanie mijam kogo,
kto podszywa si pod niego, popijajc eliksir wielosokowy i miejc mi si prosto w twarz.
Jest taki ukadny, chodny, obojtny, ale z zachowaniem tych wszystkich arystokratycznych
norm. Ju nawet mnie nie obraa, po prostu zachowuje si jak obcy nauczyciel, ktry szanuje
dyrektora, jednak tak naprawd dziel ich lata wietlne. Harry opar brod na rce i
przygarbi si lekko. Patrz na niego i go nie widz. To kto obcy.
- Kilka razy, ale nic z tego nie wyszo. Skutecznie unika wszelkich rozmw. Waciwie mam
ochot sobie odpuci. Nie zamierzam na si go przekonywa. Potter podnis si z fotela i
podszed do kominka. Jednym ruchem rki rozpali ogie. Sta tak przez chwil i rozkoszowa
si ciepem bijcym od poncych szczap. Zreszt, nigdy niczego nie oczekiwaem po tym
maestwie, wic nie powinienem by rozczarowany.
- Moe troch. Zagasi niedopaek i obj si ramionami, jakby nagle pomimo aru bijcego
z paleniska zrobio mu si zimno. Nie powinienem.
- Harry, kady chce by szczliwy, kady szuka dobrych stron, nawet w sytuacjach, ktre
wydaj si z gry skazane na porak. Nie moesz si wini, e gdzie tam w rodku ywie
cich nadziej. Mczyzna wsta i podszed do niego, by pooy mu rk na ramieniu.
- Mj urok osobisty jest nie do podwaenia. Powinienem rozpocz prac jako auror. Ludzie
nie potrzebowaliby veritaserum, aby wszystko wypiewa. Michael poklepa go po plecach,
mrugajc zabawnie okiem. Wybacz, Harry, robi si pno, powinienem ju i.
- Jasne, mam nadziej, e wpadniesz niedugo. Potter unis rk, chcc zagasi ogie w
kominku, jednak chopak powstrzyma go, chwytajc za nadgarstek.
***
Draco tego wieczora uda si na pla. Zimny wiatr szarpa jego ubraniem, a rozwiane wosy
opaday mu na oczy. Obieca Samuelowi, e w niedziel przyprowadzi Pottera, a jak do tej
pory nie odway si zapyta Gryfona o plany na jutrzejszy dzie. Dobrze wiedzia, co byo
tego przyczyn. Obawia si, e Harry zacznie wypytywa go o jego zachowanie. Widzia
pytajce spojrzenia, jakimi obrzuca go brunet. Sam odczuwa coraz wiksz frustracj.
Chcia po prostu i do jego komnat i znowu mc poczu to wszystko co kilka tygodni temu.
Przystan i spojrza w niebo. Do licha, nie moe ucieka przed przeszoci. Skoro potrafi
tyle lat y z tym, co zrobi, jeden sen nie powinien przywrci caego tego koszmaru. Musi
znowu patrze na Pottera jak na kochanka i przystojnego mczyzn, a nie na kogo, kto
przez chwil by Potrzsn gow. Koniec. Pjdzie dzi do niego i bdzie zachowywa si
jak zwykle. Ju nawet Severus rzuca mu spojrzenia pene litoci, a tego nie mg znie.
Nikt, nawet Mistrz Eliksirw, nie bdzie go aowa.
Owin si szczelniej szat i ruszy w kierunku cieki prowadzcej do zamku. Nagie gazie
drzew koysay si targane wiatrem.
Min zakole i znalaz si w ogrodzie. Zmierza ju w kierunku fontanny, gdy ktem oka
zauway poruszenie przy bramie. Rdka bez udziau woli znalaza si w jego rce. Powoli
przesun si w kierunku intruzw, nacigajc kaptur na jasne wosy. Kto do cholery wasa
si o tej godzinie przy wejciu do szkoy?
Stan za drzewem, wytajc wzrok i znieruchomia zaskoczony, obserwujc, jak jego m
ufnie wtula si w szerokie ramiona swego byego kochanka. Rdka ostrzegawczo
zatrzeszczaa w jego doni, gdy z caej siy zacisn na niej palce. Nikt nie dotyka wasnoci
Malfoya bez jego zgody. Nikt nie ma do tego prawa! Mroczna mga zasnua jego wzrok, a
odek skrci mu si z zoci. Spod zmruonych powiek patrzy, jak Michael pochyla twarz
i jego jasne wosy na moment zakrywaj oblicze Pottera. Zacisn oczy z gniewu i zagryz
zby, aby nie warkn. Cichy trzask aportacji sprawi, e ponownie spojrza w kierunku
wyjcia. lizgona ju nie byo, ale jego m nadal sta przy bramie. Klnc, na czym wiat stoi,
odwrci si z furkotem szat i szybkim krokiem ruszy do zamku. By wcieky. Potter by
jego i zamierza mu to dobitnie uwiadomi.
XXII
Obraz zasun si za nim bezszelestnie i Draco przez chwil aowa, i nie s to drzwi,
ktrymi mgby trzasn, wyraajc tym cay swj gniew i co, co kbio si w jego odku
i zaciskao niewidzialn pi na trzewiach. Rozpi peleryn i rzuci j przez pokj, zupenie
nie przejmujc si tym, e delikatny i kosztowny materia ley tu obok kominka, a
wszdobylski szary popi zapewne pozostawi na nim brudne lady.
Szybkim krokiem podszed do barku i nala sobie kieliszek koniaku, oprni go dwoma
duymi ykami, po czym napeni szko ponownie. Opar okcie na blacie, wbijajc wcieke
spojrzenie w niewinn niczemu butelk.
Cholerny Potter sprowadzi sobie kochanka! Nie mg wytrzyma kilku tygodni bez dawania
dupy i obcigania?!
Przez cae swoje pieprzone dorose ycie sam wybiera sobie partnerw. To on zdobywa, to
on by nagrod, ktr askawie obdarowywa innych. Teraz by w tym porbanym zwizku i
stara si, kurwa, naprawd si stara! Nie prbowa ani razu rozwiza sprawy najatwiej i
znale sobie kogo. Uzna, e skoro Wybraniec zosta jego mem, naley mu si szacunek.
Ba! Skoro ju s zmuszeni do wsplnej egzystencji, byoby poniej jego godnoci puszcza
si na boku! Malfoy nigdy nie da nikomu nabra chociaby cienia podejrze, e nie jest do
koca szczliwy i nie spenia si w maestwie. Potencjalny partner mgby sdzi, e
Draco nie dostaje wszystkiego, co najlepsze i dlatego szuka przygd. Nikt nie mia prawa tak
uwaa! Malfoyowie zawsze s idealni, ich rodziny s idealne, ich zwizki s idealne, ich
partnerzy s idealni, do cholery! Wic skoro wszystko jest takie nieskazitelne, nie maj po co
szuka nowych wrae.
Oczywicie zdarzay si niechlubne wyjtki. Skrzywi si z niesmakiem. Jednak wyjtek nie
stanowi reguy. On nigdy nie bdzie jak jego ojciec, chociaby mia do koca ycia wsadza
fiuta w dup Wybraca.
Byli maestwem! Nikt nie ma prawa przyprawia mu rogw, zniewaa go, a ju na pewno
nie Cholerny Chopiec Ktry Przey Aby Dawa! Zwizali si przysig, magicznym paktem
i
Draco zamruga kilka razy, jakby wyrwany z transu i odsun si od blatu, robic kilka
nerwowych krokw w kierunku sofy, po czym przystan, zaciskajc palce na mikkim
obiciu. Zimny umiech rozjani jego twarz. Zo nigdy nie bya dobrym doradc, a tym
razem spowodowaa nawet, e przez moment przesta myle logicznie. Potter nie mg go
zdradzi Chociaby nawet chcia. Niemniej pozwoli obciskiwa si pod oson nocy.
Idiota, na co liczy? Zebrao mu si na czuoci? Wyznania? ale? Moe wypakiwa si na
ramieniu swego byego? Moe moe nawet w jego durnej gowie zawitaa myl, e
mgby jako obej rytua, ktry ich czy?
***
Harry wraca powoli do swoich komnat. Dochodzia ju dwudziesta druga i korytarze byy
niemal cakiem puste. Ostatni maruderzy szybkimi krokami zmierzali do swych dormitoriw.
Popdzi ocigajcych si i skin gow dyurujcym tego wieczoru centaurowi Ceroo,
ktrego kopyta stukay gucho o kamienn posadzk i idcej obok niego Parvati. Dziewczyna
umiechna si na jego widok i pomachaa mu wesoo rk.
Po prawie czterech miesicach nauczania okazao si, e szkoa tak naprawd niczym nie
rni si od tego, co znali jako dzieci. Zaskoczyo ich, e modzie, pomimo pochodzenia ze
skrajnie rnych rodowisk, jako si dogadywaa. Po kilku tygodniach rnice zdaway si
zaciera. Jedenastolatki zarwno bogate, jak i biedne, s tak samo skore do brojenia i maj
doskonale rozwinite zdolnoci stwarzania sytuacji dogodnych dla amania regulaminu.
Oczywicie byy te wyjtki. Niektre dzieci trzymay si razem i tworzyy wasne grupy, do
ktrych nie dopuszczay nikogo spoza swojego rodowiska. Jednak dopki ich wyskoki
ograniczay si do sownego obraania przeciwnika, nauczyciele rzadko interweniowali w
sposb ostrzejszy ni sowne upomnienie i odebranie punktw. Kadra bya na tyle moda, e
doskonale pamitaa wasne wyskoki, wic tym atwiej byo przewidywa, na co sta nawet
najtrudniejszych uczniw.
- Brown, Roberts i Peterson, dlaczego nie jestem zaskoczony, widzc was poza dormitorium?
zapyta, zakadajc rce na piersi i przyjmujc postaw zagniewanego belfra.
- Czekam.
- Na naprawd, panie profesorze, niczego ciekawego tam nie mam. Chopiec potrzsn
gow.
- Panie Peterson, nie chciabym by zmuszony dochodzi prawdy inn drog. Potter
przybra marsow min, spogldajc na drugiego ucznia.
- To by taki art
- art? Rdka to najbardziej osobisty przedmiot! Harry z kad chwil robi si coraz
bardziej zy. Nikt, absolutnie nikt nie ma prawa zabiera jej wacicielowi! Prosz mi
powiedzie, jak waszym zdaniem panna Lind miaa pokaza si jutro bez niej na lekcjach?
- I tak jej nie potrzebuje. Brown wzruszy ramionami. Nic nie potrafi, jest prawie jak
characzka.
- Nie do pana naley ocenianie postpw innych w nauce. O ile sobie przypominam, na
ostatniej lekcji caa wasza trjka nie potrafia rzuci zaklcia Ascendio i nikt nie obraa was z
tego powodu. Obrzuci ich chmurnym spojrzeniem. Osobicie zwrc przedmiot
wacicielce. Wszyscy troje macie tydzie szlabanu. Dom Wody traci dwadziecia punktw
za krzywd wyrzdzon koleance i - umiechn si ironicznie kolejne dziesi za
przebywanie poza dormitorium pi minut po dozwolonej porze.
- Tak samo niesprawiedliwe jak napadanie na koleank z innego domu. A teraz ju was tutaj
nie widz, zmiatajcie do swoich pokoi! Potter wskaza rk w stron wylotu korytarza i
patrzy jak chopcy powoli wlek si w kierunku wasnego dormitorium.
- Tak?
- O ktrej mamy zgosi si na szlaban?
- Okropne dzieciaki, same z nimi problemy. Ostatnio rzucili zaklcie na toalet dziewczt.
Kilka uczennic nie przyszo na lekcj i dopiero Daphne je znalaza, gdy przechodzc
usyszaa ich krzyki. Biedaczki nie mogy otworzy drzwi. To byy pierwszoklasistki i zwyka
Alohomora nie zdoaa zama zabezpieczenia.
- Moesz by pewna, e zostali odpowiednio ukarani. Tydzie szlabanu z Nietoperzem jak nic
innego pomoe im nastpnym razem zastanowi si nad swoimi uczynkami.
- Och. Hermiona umiechna si lekko. Wysae ich do Snapea. Czy on o tym wie?
- Lind.
***
- Wreszcie! lustro sapno na jego widok. Wisz tutaj cay dzie i nawet nie ma na kogo
spojrze!
- Nie mam ochoty na ktnie. Harry przewrci oczami, zdejmujc spodnie i odkrci wod
pod prysznicem.
- Nigdy nie masz na nic ochoty. Nudzi mi si. Odkd ty i Adonis si posprzeczalicie, nawet
nie mam na co popatrze. Moje poczucie estetyki jest nie zaspokojone.
- Och, doceniam, zwaszcza twj zgrabny tyek. Gdybym mia rce, pewnie by mnie
wierzbiy z pragnienia pomacania go. To naprawd frustrujce oglda, nie mogc
dotkn.
- Nie powiem, eby byo mi przykro z tego powodu. Harry nala na do szamponu o mocno
mitowym zapachu i powolnymi ruchami zacz my gow.
- Chciabym by zboczecem, przynajmniej bym sobie uy. Och, gdybym tak mg dotkn,
pomaca Mczyzna, ktry znalazby si w moich ramionach, byby czczony, wielbiony,
dowiadczyby przey godnych bogw
- Erotoman gawdziarz.
- Och, zamknij si, przy tobie mona si poci fukno lustro i zamilko.
Prysznic osonity by specjalnym czarem, ktry nie pozwala szklanej tafli podglda
kpicych si. Ze ciany wychodzia niska pka, gdzie sta szampon i inne kosmetyki w
samonapeniajcych si, nietukcych butelkach.
Rce mczyzny powoli zsuny si niej, palce dotkny pachwin, gadzc je delikatnymi
ruchami. Namydlone rce powoli dotkny prcego si czonka, masujc go lekko i
wprawiajc w stan coraz wikszego pobudzenia. Jedna z doni przesuna si po klatce
piersiowej, zatrzymujc si w okolicy sutkw i ciskajc jeden lekko. Z garda Harryego
wyrwa si cichy jk, ktry nie zosta jednake nijak skomentowany. Zaklcie wyciszenia
dziaao bezbdnie. Westchn goniej, zsuwajc palce niej na napite jdra.
- Moge poprosi, frustracja seksualna prowadzi do niepokoju umysu. Szept przy jego
uchu sprawi, e zamar z jedn rk nadal na swoich jdrach, a drug kurczowo zacinit na
rurce prysznica.
- Malfoy. Mia ochot krzykn, jednak jego gos przeszed w cichy jk, gdy palce blondyna
uszczypny go w sutek.
- Spodziewae si kogo innego? Ciepy oddech owia jego szyj, sprawiajc e przechyli
gow w lewo, udostpniajc mu wikszy obszar do eksploracji. Mia wraliwy kark i nigdy
nie mg si oprze, gdy kto go pieci.
- Nie ruszaj si. Blondyn mocniej zapa biodra kochanka, krelc jzykiem kka wok
jego wejcia. Czu odurzajcy zapach mity i drzewa sandaowego. Woda nadal spywaa po
ciele Gryfona, wic przycign go nieco, uniemoliwiajc zalewanie wasnych ust. Domi
pieci poladki, jednoczenie wsuwajc powoli jzyk do coraz luniejszego wejcia. Potter
jcza ju teraz gono, oparty rkami o gadkie kafle. Draco mrukn z satysfakcj, gdy
mczyzna mocniej wypi poladki, eksponujc mokry od liny i wody punkt. Merlinie, mia
ochot zern go od razu, nie bawic si w subtelne pieszczoty. Jednak to zniweczyoby jego
plany. Musia doprowadzi go na szczyt, do granic obdu. Chcia, by Wybraniec go baga
Wsun palec do ust, possa go przez chwil, po czym wolno wprowadzi pomidzy
rozlunione ju minie. Przygryz skr prawego poladka, wsuchujc si w gos
mruczcego z przyjemnoci kochanka. O tak, zacisn si na nim naprawd zachcajco. Czu
jak jego wasny penis drga, gubic szkliste krople. Naprawd zbyt dugo odmawia sobie tej
przyjemnoci. Opuszkiem pogadzi jedwabiste wntrze, wzdychajc przy tym rwnie gono
jak brunet. Przez chwil bawi si, wsuwajc i wysuwajc palec, dooy drugi, mocniej
naciskajc na najczulszy i najbardziej wraliwy punkt. Harry zajcza co niezrozumiale,
szarpic biodrami w przd, po czym pchn, samemu nabijajc si mocniej na sprawiajce mu
rozkosz palce.
Draco pozwoli mu na tak zabaw, jednak to mu nie wystarczyo. Ignorujc protest Gryfona,
wysun do spomidzy jego poladkw i obrci go przodem. Unis gow, wbijajc wzrok
w naznaczon rozkosz twarz bruneta. Spojrzenie mczyzny byo teraz lekko zamglone, a on
sam wyglda tak, jakby cae jego ciao krzyczao o mocne i gbokie rnicie. Taak,
dokadnie o to mu chodzio.
Przez chwil mierzyli si wzrokiem, po czym blondyn, nie przerywajc kontaktu, przysun
gow do krocza chopaka i delikatnie przygryz jedno z jego jder. Harry sapn i przymkn
oczy, lecz Malfoy nadal obserwowa gr emocji na jego twarzy.
Powolnymi liniciami pieci napron skr, zasysa i wciga do ust spragnione pieszczot
ciao. Gadzi brzuch mczyzny domi, przesuwajc je w gr, delikatnie podszczypujc
wraliwe sutki.
Powoli sam zatraca si w tej pieszczocie. Jzykiem wodzi wzdu napitego penisa, znaczy
dotykiem kad uwidocznion yk, a dotar na sam szczyt. To naprawd byo niesamowite,
jak smak i zapach kochanka potrafiy go odurzy. W nagrod za goniejszy jk zanurzy go
w cieple swych ust, rytmicznie poruszajc gow tam i z powrotem. Cholera, kocha to,
uwielbia ssa i jednoczenie obserwowa ekspresj oblicza Pottera. Jego twarz mona byo
czyta jak otwart ksig. By teraz taki odkryty, bardziej nagi ni kiedykolwiek, znajdowa
si w zupenie innym wiecie, cakowicie straci kontakt z rzeczywistoci. Liczyo si tu i
teraz. Harry nalea tylko do niego.
Zassa, pewnie zaciskajc wargi na czonku kochanka i rozsun jego uda, wkadajc
pomidzy nie do. Wsun palec do wilgotnej szczeliny, od razu naciskajc na wraliwy
splot nerww i jednoczenie mocniej dociskajc jzyk do mskoci.
Potter zadra i jkn chrapliwie, usiujc jednoczenie uciec spod jego dotyku i odsun
gow Draco od swego krocza. Czu, e ju duej nie wytrzyma. To wszystko byo zbyt
intensywne, zbyt dobre. Jego uda zaczy drga w pierwszym paroksyzmie zbliajcej si
rozkoszy. Chcia si cofn, odepchn od siebie mczyzn, lecz ten tylko mocniej przywar
ustami do jego krocza i szybciej poruszy palcami. Harry wrzasn co gardowo, odchylajc
gow i uderzy o tward cian. Zamiast blu poczu, jak ciemnieje mu przed oczami, a
dreszcze kumuluj si gdzie na granicy ud i podbrzusza, podajc ku wolnoci. Opar rce
na ramionach lizgona, zaciskajc mocno palce. Potem zapewne pojawi si tam sice,
jednak teraz to do niego nie docierao. Targn nim ogromny, obezwadniajcy orgazm.
Doszed ze zduszonym okrzykiem prosto w usta Malfoya, ktry tylko silniej przytrzyma jego
biodra, nie wypuszczajc go ani na moment z ust. To byo Merlinie, to byo lepsze ni
smak piwa kremowego, ktry zapamita z czasw dziecistwa. To przewyszao wszystko i
oddaby za to wszystko. Powoli poluni ucisk na skrze Draco i opar si o cian, ciko
dyszc.
- Powiedz, jak bardzo ci dobrze cichy gos wyrwa bruneta ze wiata jego marze i sprawi,
e otworzy oczy i zobaczy twarz Draco tu przed swoj. Do mczyzny obejmowaa jego
mikncy czonek, a lazurowe spojrzenie wbijao si w niego z niezwyk intensywnoci.
Powiedz, Potter
- Malfoy
- Powiedz, jak bardzo uwielbiasz gdy ci dotykam, gdy mj jzyk sunie po twoim czonku,
jak zagbia si w cieple moich ust.
- Malfoy
- Powiedz jak marzysz, abym wsun si w ciebie i wzi ci mocno i do koca, tak aby
poczu to kadym nerwem, kad czstk swego ciaa.
- Draco
Potter czu si zupenie odurzony sowami kochanka, jak w transie przysun twarz, aby
sign po pocaunek, jednak lizgon odsun si, patrzc na niego z wyczekiwaniem.
I Harry to zrobi. Powoli opad na kolana, nie odrywajc spojrzenia od tych nieprzyzwoicie
bkitnych oczu, zanurzy si w smaku i zapachu Malfoya, pozostajc guchym na wasne
pragnienia i na to, i jeszcze kilka godzin wczeniej zaklina si, e po tym, co zaszo midzy
nimi ostatnim razem, mia by chodny i nieprzystpny, e on tak atwo nie wybacza. Tylko
e w tej chwili jedynym miejscem, gdzie chcia si znale, byo wanie to, na kolanach,
przed dumnie stojcym lizgonem, z jego czonkiem w ustach. Rozkoszujc si tym, jak
cudownie drga i pry si pomidzy jego zbami. Spijajc sone krople i napawajc si jego
gadkoci i doskonaoci.
Draco patrzy spod przymruonych powiek na Gryfona, nie mogc opdzi si od myli, e to
jest wanie TO. Dokadnie tutaj Potter powinien by, na kolanach, przed nim i nikim innym.
Wybraniec, Zoty Chopiec, ikona czarodziejskiego wiata, dogadzajca jemu Malfoyowi.
Tak idealny, tak otwarty i tak rozkosznie bezwstydny. Nie by w stanie poj, dlaczego tak
dugo sobie tego odmawia. Zwizek bez seksu by niczym wino bez winogron, nie
smakowa, nie posiada tej intensywnoci, aromatu, smaku.
Wsun palce w ciemne, mokre wosy Pottera i zacisn je do granic blu, narzucajc mu
idealny dla siebie rytm. Mia ochot odchyli gow i podda si temu intensywnemu
doznaniu, jednak nie potrafi oderwa wzroku od jadeitowego spojrzenia, ktrym obdarza go
Wybraniec. Jego msko znikajca w ustach Harryego, wyraz twarzy Zotego Chopca,
teraz ju mczyzny, to wszystko sprowadzao na niego rozkoszn niemoc, ch poddania si,
odsunicia od siebie wszelkich myli i planw. Chcia czu, sta si samym doznaniem,
skoncentrowa na tych dreszczach, prdzie, ktry przy kadym liniciu kumulowa si w
podbrzuszu.
Potter przekrzywi gow i wypuci z ust liski i mokry czonek Malfoya. Teraz intensywnie
pieci jego jdra, doni przesuwajc po nierwnociach mskoci. Czu jak drga pod jego
palcami, pry si i robi coraz cisza i twardsza. Brakowao mu tego, brakowao mu jak
diabli i mia gdzie to, e Draco ostatnio potraktowa go instrumentalnie, waciwie
wykorzysta. Dzi wynagradza mu to w dwjnasb, pozwalajc si pieci i samemu
pieszczc go do granic obdu. Czu jak palce lizgona zaciskaj si na jego wosach, bl
ktry poczu, tylko zwielokrotni doznania. Merlinie! Pragn go tak bardzo, e a zakrawao
to o obsesj.
Draco szarpn go lekko za mokre kosmyki, a Gryfon wsta posusznie. Tak, dokadnie tak.
By w jego doniach jak idealnie nastrojone skrzypce. Kade trcenie struny wywoywao
podan reakcj. Mg gra na nim dowoli, a on poddawaby si jego melodii. By
dyrygentem doskonaym, prowadzi go, nie pozwalajc, aby w ich wspln muzyk wkrad
si jakikolwiek dysonans. By mistrzem, a Potter integraln czci jego wasnej symfonii.
Woda spywaa po ich rozgrzanych ciaach, znaczc lnicy szlak na skrze. Draco obj
ramionami szyj bruneta, przycigajc go bliej i mocniej wpijajc si w jego ulege usta.
Tak, Potter by jak glina w jego rkach, ulegy i - Uderzy plecami o mokre kafle, gdy Harry
pchn go na nie, przyciskajc caym sob wymykajcy si spomidzy palcw rzebiarza,
nieprzewidywalny. Wbrew wasnej woli blondyn owin jedn nog wok jego bioder,
zwikszajc intensywno dozna. Tak, wanie tak, jeszcze nigdy nie byo tak dobrze,
jeszcze nigdy nie czu si tak odarty ze wszystkiego, poza pragnieniem zjednoczenia si z tym
jednym jedynym mczyzn. Czonek Pottera powoli zaczyna si budzi, czu jak napiera na
jego podbrzusze. Jkn gono, gdy ich penisy otary si o siebie w niespiesznej pieszczocie.
Pocaunek sta si gbszy i bardziej chaotyczny. Harry pragn dominacji, jednak Malfoy nie
zamierza mu ustpowa. Jzyki splatay si ze sob w zawrotnym tacu, tak samo jak
pobudzone do granic moliwoci mskoci, lizgajce si po skrze, ronice cikie krople.
Draco ju nie wiedzia, kto tutaj prowadzi, gdzie jest gra, a gdzie d. Jedyne czego by
pewien, to to, e jeeli zaraz czego nie zrobi, to eksploduje w ramionach Gryfona. Ostatkiem
si odepchn go od siebie i zmieni ich pozycj, sprawiajc, i Potter przylgn do ciany,
opierajc policzek o zaparowane kafle.
- Powiedz, e chcesz, ebym ci teraz wzi. Draco wsun palce do jego wilgotnego
wntrza, jednoczenie lic napit skr karku. Potter jkn w odpowiedzi, mocniej
wypychajc poladki. Powiedz to, a zrobi wszystko, co zechcesz. Poruszy doni, mocno
naciskajc wraliw prostat. Harry sykn co niezrozumiale, wierzgajc dziko i w
zapamitaniu krcc biodrami, byle bliej, byle dokadniej czu t cudown rk, ktra
sprawiaa mu tyle rozkoszy. Powiedz to, powiedz: Malfoy, bagam ci, chc eby mnie
pieprzy, chc tego jak niczego innego na wiecie.
- Zrb to wreszcie Gryfon prawie ju wrzeszcza.
- Przesta, Malfoy i zrb to wreszcie! Harry warkn, mocniej rozsuwajc uda i prawie
nadziewajc si teraz samemu na jego palce.
Draco cofn do, wywoujc okrzyk protestu i przylgn caym ciaem do jego plecw.
Oplt go ramionami, pieszczc brzuch, trcajc twarde sutki, gadzc napity czonek. Jego
msko ocieraa si sugestywnie o poladki, zostawiajc na nich wilgotny, liski lad. Potter
zacz kl, wijc si pod nim i szarpic w szalestwie niespenienia. Malfoy zacisn zby,
czu, e duej nie wytrzyma. To gorce, spragnione ciao tu przy nim, takie godne
rozkoszy, takie otwarte, takie jego.
- Powiedz to Harry
To imi, jego imi w ustach Gryfona, sprawio, e zapomnia o baganiu, zapomnia co tak
naprawd chcia osign, do czego zmierza. Jednym ruchem wsun si w chtne wntrze
kochanka, wyrywajc z ich ust okrzyk zarwno rozkoszy, jak i blu. Przez moment zamar,
usiujc wtoczy do puc powietrze, ktre przez ten jeden ruch zdao si ulecie z niego
zupenie, po czym powoli poruszy si, czujc jak to ciepe, przyjazne wntrze go przyjmuje i
otacza niczym kokon. Tak dobrze, tak dogbnie, tak przejmujco. Wsun si dalej, po czym
cofn, by na powrt zanurzy si i wyrwa ze swej piersi jk. Domi bdzi po ciele
Pottera, gadzc jego napite plecy, masujc wraliwy kark, wytyczajc wilgotn ciek
wzdu krgosupa swoimi wasnymi ustami.
- Powiedz, Harry, czy z kimkolwiek byo ci tak dobrze? Szepn, przygryzajc muszelk
jego ucha. Czy ktokolwiek sprawi, e czue si tak cudownie, jakby szybowa pord
chmur, majc w rce najcenniejszy zoty znicz?
- Draco - Potter jkn, odwracajc gow i odchylajc j do tyu, aby spragnionymi ustami
sign po pocaunek. Nie przestawaj, pieprz mnie.
- Tak! O, tak, Draco! wyjcza Potter, mocniej naciskajc poladkami na krocze lizgona i
Malfoy nie wiedzia ju czy Zoty Chopiec potwierdza jego sowa, czy dawa ujcie
rozkoszy rozdzierajcej ciao.
Chwyci go za do i pooy j na jego wasnym czonku, zaciskajc mocno palce. Opar rce
na biodrach Gryfona, gwatownie wbijajc si w chtne wntrze. Widzia jak rami
mczyzny porusza si, dogadzajc penisowi i podajc za nim. To byo ponad jego siy.
Zacisn zby na opatce bruneta, usiujc stumi krzyk, jednak w momencie gdy orgazm
targn jego ldwiami, odchyli gow i jkn rozdzierajco, uwalniajc nagromadzon w
sobie rozkosz, ktra gorcym strumieniem wytrysna w ciasne wntrze kochanka. Poruszy
si jeszcze kilka razy, widzc jak rka Pottera przyspiesza, a minie zaciskaj si na jego
pulsujcym czonku. Ostatkiem si sign i nakry do Harryego wasn. W tym samym
momencie poczu jak gorce nasienie zalewa jego palce, zdobic cian biaymi ladami,
szybko znikajcymi w strugach wody.
Powoli wysun si z ciepego wntrza i czujc jak bardzo dr mu kolana, usiad na dnie
kabiny. Woda rozpryskiwaa si na jego udach, obmywaa zmczone ciao. Podnis gow i
ujrza wpatrujcego si w niego ma. Z wysikiem poklepa liskie kafle obok siebie, a Potter
z cichym westchnieniem wspar si na jego ramieniu, siadajc obok i opierajc gow o
cian.
- Pieprz oczekiwanie.
XXIII
Poruszy si i instynktownie przesun rk po przecieradle w poszukiwaniu ciepa drugiego
ciaa. Gdy go nie znalaz, mrukn co z irytacj i wtuli twarz w poduszk, obejmujc j
zaborczo. Jasne wosy opady niesfornie na zarumieniony od snu policzek, askoczc go w
nos, ktry zmarszczy zabawnie.
Harry westchn i odpali kolejnego papierosa, uchylajc lekko okno. Wczorajszy wieczr,
jak i caa noc, naleay do tych, ktre okrela si mianem niezapomnianych. Malfoy jako
kochanek by niesamowity. Zaborczy, wymagajcy, ale te troszczcy si o potrzeby partnera.
Dawa i bra w rwnym stopniu. Podczas seksu znikay dzielce ich rnice, zatracali si w
swych objciach, zapominajc o wszystkim. Jednak dzie bezlitonie rozjania wszystkie
kty, w ktre na te kilka godzin poupychali troski i wygania je bez miosierdzia.
Potter zacign si i wydmucha sin smuk dymu w szczelin w oknie. Nie ukrywa, e
cieszy si, i Draco wrci do jego ka. By mody i mia swoje potrzeby, a blondyn
zaspokaja je w stu procentach. Musia wreszcie skonfrontowa si z wasnymi odczuciami i
przyzna, e brakowao mu Malfoya u boku. Przyzwyczai si do niego i ku wasnemu
zaskoczeniu, zaczo mu zalee na tym bezczelnym lizgonie. Po gruntownej introspekcji
zrozumia, e tskni nie tylko za tym, aby mie go w swoim ku, ale te za tymi zwykymi
zoliwociami, ktrymi Draco raczy go co wieczr, za rozmowami, dugimi debatami i
ktniami o jaki zupenie nieistotny, zapominany chwil pniej szczeg. Lubi gdy
wieczorem siedzieli w ku, rozlunieni, spokojni, zamknici na wiat zewntrzny.
Dzi rano zada sobie pytanie, czy lubi te samego Malfoya i bdc szczerym wobec siebie,
stwierdzi, e tak. Przy bliszym poznaniu Draco wiele zyskiwa. By inteligentny,
byskotliwy, mia poczucie humoru i jak nikt inny potrafi sprawi, e Harry w wielu
kwestiach zmienia zdanie, zasypywany argumentami, ktre stawiay sprawy w zupenie
nowym dla niego wietle. lizgon by te tajemniczy, nigdy nie dzieli si z nim swoim
yciem, unika rozmw o rodzinie, co akurat z wielu wzgldw byo dla Pottera zrozumiae.
Jednak nadal pozostawao wiele spraw niewyjanionych, a Harry nie lubi y w niewiedzy.
- Nad czym tak rozmylasz, Potter? Poderwa gow i spojrza w kierunku ka. Malfoy
lea na boku, podpierajc gow na rce i przyglda mu si badawczo.
- Unikae mnie przez miesic, chyba nie sdzisz, e po jednym bzykanku przejd nad tym do
porzdku dziennego?
- Satysfakcjonujcy Malfoy, to diabelnie dobre pieprzenie, nie wciskaj mi kitu. To, e nie
nosz ju okularw, nie oznacza, i staem si lepy. Chc wiedzie, co si stao, e tak nagle
zacze mnie unika.
- Nie moesz przyj, e wiat nie krci si wok ciebie i nie wszystko jest tak, jak ty
chcesz? Bycie Wybracem nie oznacza, e podadz ci odpowiedzi na srebrnej tacy.
- Oni? Nie. Ty? Jak najbardziej, bo inaczej nic z tego nie wyjdzie, Draco. Ukry umiech,
widzc, jak oczy chopaka rozszerzyy si w zaskoczeniu. Co prawda, zwraca si ju do
niego po imieniu, jednak zdarzao mu si to tylko w trakcie namitnego seksu. Sdz, e
obydwaj zasugujemy na szczero, przynajmniej wzgldem siebie. Zaufae mi, opowiadajc
o Samuelu. Dlaczego nie chcesz teraz?
- Potter, s sprawy
- Och tak, twj ojciec raczy si obudzi. To raczej niefortunne wydarzenie, ale nie widz
zwizku midzy nim, a naszym maestwem i twoim zachowaniem.
- Potter! Spojrza na niego ostro. Jak by na to nie patrze, jestem jego synem. Nie lubisz
go przepraszam, to eufemizm. Nienawidzisz Lucjusza, najchtniej widziaby go
martwego, lub w objciach dementora. Widzc poruszenie na twarzy bruneta, westchn
ciko. Nie ma co zaprzecza. Obraziby mnie, twierdzc, e jest inaczej. Nie jestem
gupcem.
- Jeste przyzna. Ale nie jeste nim. Nie uwaam, aby grzechy ojcw przechodziy na
dzieci. Wtedy - Zawaha si chwil. Wtedy musiabym uwierzy, e to, jak traktowa
mnie Snape, byo usprawiedliwione, a nie byo.
- Twj ojciec
- Chc wierzy, e by dobrym czowiekiem, jednak nie by bez wad. Kiedy chcia, potrafi
by niezym skurczybykiem. Harry umiechn si krzywo.
- Nie mog ci powiedzie. Zapytaj swojego chrzestnego, jeeli musisz. Obiecaem mu, e nikt
si o tym nigdy nie dowie. Nie ka mi ama obietnic.
- Rozumiem.
- Oczywicie, Potter. Pierwsz myl, jaka mnie nawiedzia po tym, gdy te fascynujce wieci
do mnie dotary, byo poinformowanie ci sarkn z irytacj. Jednak zanim si zabiem na
zakrcie, spieszc z radosn nowin, przypomniaem sobie, jakim afektem darzysz mego ojca
i postanowiem nie zapala kolejnej wieczki na twym torcie szczcia. Pokrci gow z
politowaniem. Merlinie, Potter, naprawd oczekiwae, e bd szuka u ciebie wsparcia?
Po czym to wnioskujesz? Po tych piknych latach przyjani ze szkolnej awki? A moe
powinienem by postawi na szlachetno Gryfona, ktry oczywicie stanie na wysokoci
zadania, tulc mnie do piersi w ramach pocieszenia?
- Cholera, Draco, to byo wane. Wiedziae, e bdziesz zmuszony do zezna, byo wiele
okazji, eby mi powiedzie.
- Kiedy? Po kolejnej nocce penej namitnych westchnie? Moe co w stylu: Wiesz, Potter,
to byo cholernie dobre rnicie, a tak przy okazji, twj te si obudzi. Malfoy wywrci
oczami z irytacj.
- Nie kpij. Harry stumi narastajc w nim zo. Jeeli mia doprowadzi t rozmow do
koca, nie mg podda si niechcianym uczuciom. Czyli unikae mnie tylko ze wzgldu
na ojca?
- Tak.
- Kamiesz.
- Sucham? Draco spojrza na niego zaskoczony. Chyba lepiej wiem, kiedy
- Ty
- Oczywicie, e nie chcesz. Nikt nie lubi rozmawia o swych snach. Pozwl, e co ci
uwiadomi. Wojna odcisna pitno na kadym z nas. Ja te mam koszmary. Budz si z
krzykiem, widzc martwe, zakrwawione twarze przyjaci. Poskrcane nienaturalnie ciaa
ludzi, ktrzy walczyli u mojego boku. Gb Voldemorta, szyderczo wykrzywion, gdy zabija
kolejne ofiary. Draco milcza, wpatrujc si w niego z zacinitymi ustami. Wiesz, co
jeszcze mi si ni?
Malfoy nie wiedzia i zacz si zastanawia, czy w ogle chce wiedzie. Oczy Pottera byy
takie zimne i odlege, przeraajce.
- Tortury. Setki najwymylniejszych tortur, jakie moe stworzy tylko zupenie wypaczony
umys sadysty. Noc, gdy jestem sam, w formie snw powracaj wizje. Widz czarodziei
amicych si po kolejnej porcji Cruciatus. Incarcerous tak mocny, e wizy przecinay ofiar
prawie na p. Relashio, powoli robice z bezbronnego czowieka yw pochodni. Szatask
poog, ktra niszczy wszystko, co stanie jej na drodze. Cutler, tncy tak gboko, e tkanka
odchodzi od koci. Okrutne gwaty, pord miechu i dopingu na czarno ubranych postaci...
Zamilk na chwil i spojrza na pobladego Malfoya. Wiesz, co mnie pociesza? Blondyn
pokrci przeczco gow. To, e mieli maski cholerne maski miercioercw, dziki
ktrym mog teraz patrze na ciebie i Snapea. Bo widzisz, Draco jest rnica pomidzy
byciem wiadomym, e stalicie gdzie w tym krgu potworw, a zobaczeniem was tam na
wasne oczy.
- Bylimy
- Szpiegami, wiem o tym. Wiem te rwnie dobrze, e nic nie moglicie zrobi i cholernie
was za to podziwiam. W oczach Gryfona pon ar. Bo nie wiem, czy ja bybym na tyle
silny, aby sta i si przyglda, bdc wiadomym, e jeden ruch moe zniszczy o wiele
wicej ni to. Wsta i podszed do okna, otwierajc je szeroko, jakby nagle zabrako mu
powietrza. Do pokoju wpad zimny listopadowy powiew. Po chwili mczyzna odwrci si i
doda cicho Wiem to wszystko, Draco, ale cholernie si ciesz, e nigdy tak naprawd was
tam nie widziaem.
- Po Harry
- Czasami - zacz ostronie, po czym przerwa, jakby zastanawiajc si, jak zacz.
Czasami wojna zmusza nas do robienia rzeczy, z ktrych nie jestemy dumni. Rzeczy tak
strasznych, e nikomu nie chcemy o tym mwi.
- Sprbuj mi zaufa, jestem twoim mem, jestem Cholera, naprawd si staram, Draco.
- Samuela?
- Tak, nie widziaem go od tygodni. Chciabym go odwiedzi. Moesz mi nie wierzy, ale
lubi twojego brata.
- Dlaczego? Nie mog tego zrozumie. To tylko chopiec, jedno z wielu dzieci. Litujesz si
nad nim?
- Potter, jeszcze chwila, a si wzrusz. Draco odwrci wzrok, poprawiajc kodr. Czy
mam to odczyta jako sugesti Hmm, czy chcesz mi co powiedzie, Harry? Postaram si
by otwarty na propozycje, chocia naprawd trudno mi to przychodzi, twj gryfonizm
- Kpij sobie. Potter zaoy rce na piersi, opierajc si o cian. Cokolwiek Draco ukrywa,
rozbudzao to jego ciekawo. W kocu nic nie mogo by tak straszne jak to, czego sam
dowiadczy. Jeeli kiedykolwiek mia si dowiedzie, nie mg pozwoli, aby lizgon si od
niego znowu odsun. Poza tym wcale tego nie chcia. Przekn lin i nabrawszy
powietrza, mrukn Chc, ebymy zaryzykowali.
- Magia i tak nas nie wypuci. Moemy mczy si ze sob do koca ycia lub postawi
wszystko na jedn kart i sprbowa stworzy z tego co dobrego.
- Potter, czy ty proponujesz mi zwizek? Blondyn ukry poruszenie pod mask obojtnoci.
- Dziki ci, dobry czowieku, przywrcie mi wanie wiar w ludzi. Draco patrzy na niego
z politowaniem.
Harry poczu, jak mentalny umiech rozlewa si ciepem po jego ciele. Malfoy nawet nie
podejrzewa, jak atwo byo go rozszyfrowa. Potter czasami myla, e powiedzenie, i oczy
s zwierciadem duszy, zostao stworzone specjalnie dla lizgona. Uprzednia szaro i burza
odeszy, zastpione czystym bkitem.
- Jak wielkodusznie Harry prychn, przygldajc si, jak niczym nie skrpowany blondyn
podnosi si z ka i siga po jego wasny szlafrok.
- adnych nocnych spotka pod gwiazdami. Nie lubi si dzieli, nawet z byymi kolegami z
dormitorium. Malfoy spojrza na niego kpico.
- Sucham? Harry przez chwil nie wiedzia, o czym do diaba bredzi stojcy przed nim
mczyzna. Po chwili jego oczy rozwary si w szoku. Chodzi ci o Michaela? To mj
przyjaciel.
- I lepiej niech nim pozostanie. lizgon niedbaym ruchem odgarn opadajcy mu na oczy
kosmyk. Dla dobra was obu.
- Marz sobie dalej, Gryfiaku. Otworzy drzwi i wszed do rodka. Bybym zapomnia.
Przystan i spojrza na niego przez rami. Zorganizuj sobie wolne popoudnie, Samuel na
nas czeka.
***
- Nie super, tylko dzikuj. Draco wzi tac z herbat i ciastem z rk opiekunki i postawi
j na stole.
- Daj mu spokj, nauczy si, a ksika jest faktycznie super. Gryfon mrugn w kierunku
chopca.
- Tak, tak, pamitam jak w szkole wszdzie j za sob nosie. Stanowia integraln cz
ciebie i Weasleya. Nawet Granger nie miaa z ni szans.
- Och, pamitasz takie rzeczy. Harry spojrza na niego niewinnie. Jak mio wiedzie, e
byem tak intensywnie obserwowany.
- Naprawd z radoci znw bym z tob zagra, ale na dworze jest prawdziwe oberwanie
chmury. To warunki za trudne nawet dla profesjonalistw. Potter spojrza na niego z alem.
- Szkoda. Chopiec posmutnia, lecz zaraz na powrt zagbi si w ogldanie obrazkw
znanych graczy.
- A kim bye?
- Szukajcym.
- Tata te gra?
- Tata gra i rwnie by szukajcym. Draco nala herbaty do filianek i spojrza na brata.
- Ekhm, to byy rozgrywki na naprawd wysokim poziomie. Unis brew, gdy Potter
parskn cichym miechem. Poza tym chodzio o zabaw, a nie o to, kto zwyciy.
- To si nazywa motywacja, dziki nam zyskiwalicie wol walki. Poza tym, przykro byoby
odbiera wam co, dziki czemu cieszylicie si jak stado niuchaczy w beczce z byskotkami.
Malfoy usiad i wbi zby w swoje ciastko.
- Slytherin i uczciwo. Gryffindorze, gdzie miecz twj, bro honoru domu! Otrzymalimy
punkty w ostatniej chwili i dobrze wiesz za co. Susznie nam si to naleao Harry uda
oburzenie.
- Mielicie peleryn niewidk? Super! Oczy Samuela lniy z ekscytacji, a jego gowa
obracaa si w szaleczym tempie, ledzc rozmow.
Mczyni zamilkli, jakby dopiero teraz uwiadomili sobie, e chopiec jest w pokoju i
przysuchuje im si uwanie.
- Absolutnie nie powiniene nigdy bra przykadu z tak nieprzemylanych dziaa surowo
przykaza mu Draco, pomijajc tym razem milczeniem swko super.
- Uczylimy si.
- Nauka jest bardzo wana, Samuelu. Harry spojrza na niego, jak mu si wydawao surowo,
chocia w jego oczach nadal taczyy iskierki rozbawienia.
- Jakby ty co o tym wiedzia mrukn Malfoy na tyle cicho, aby chopiec go nie usysza.
- I to by byo na tyle.
- Bycie kujonem zostawiem nudziarzom. Potter mia ochot pokaza blondynowi jzyk.
- Tak, Granger zawsze bya lekko przymulona. Draco umiechn si zwycisko, widzc jak
Gryfon pierwszy raz podczas tej dyskusji nie wie, co powiedzie.
- Harry Brunet odwrci gow, czujc jak dziecko cignie go lekko za rkaw, chcc
zwrci na siebie jego uwag.
- Sucham?
- Dlaczego mnie nie odwiedzae tak dugo?
- Och - To pytanie musiao pa. Prdzej czy pniej, ale po prostu musiao.
- Sam, jeste inteligentnym i mdrym chopcem, prawda? Dziecko szybko pokiwao gow.
Widzisz, czasami s takie sytuacje, na ktre nawet doroli nie maj wpywu. Ty mieszkasz
tutaj i wiesz, e s rne rzeczy, ktre z pewnych przyczyn musisz tolerowa. Nie moesz
wychodzi gdzie dalej, nie zapraszasz do siebie kolegw i posugujesz si innym nazwiskiem
ni twj tata. Wolaby zapewne, aby byo inaczej, jednak wiesz, e to jest suszne.
Chopiec znowu kiwn gwk.
Draco zastyg z uniesion w poowie drogi do ust filiank herbaty, a rka wyranie mu
zadraa. Nie wiedzia, e chopiec wanie w ten sposb wytumaczy sobie t niecodzienn
sytuacj, w ktrej si znajdowa. Nigdy nie chcia, aby Samuel y w strachu przed powrotem
do przytuku, a najwyraniej tak byo. Merlinie, powinien by mu to jako wytumaczy,
jednak aden racjonalny powd nie przychodzi mu w tej chwili do gowy. Unis wzrok,
widzc, jak Potter przyglda mu si badawczo. Nienawidzi czu si bezradnym, a wanie tak
czu si w tej chwili.
- Myl, e nie powiniene si tym martwi. Harry oderwa wzrok od Malfoya i spojrza na
Sama. Twj ojciec odnalazby ci wszdzie, a ja bym mu w tym pomg.
***
- Panie Dawlish... Jeden z nich wysun si do przodu. Wybaczy pan, ale musimy zapyta,
w jakiej sprawie chce si pan widzie z oskaronym i czy ma pan przepustk.
- To wszystko, moe pan wej, prosz jednak, aby nie zamyka pan drzwi.
- Jestem tutaj z ramienia ministerstwa, aby dostarczy panu dokument zawierajcy oficjalne
oskarenie i dat paskiej rozprawy. Gony, urzdowy ton sycha byo nawet na
korytarzu.
- Rozczaruj pana, dobrze zdaj sobie spraw z tego, o co mnie oskaracie. Lucjusz pokrci
gow, udajc rozbawienie. Czyby magomedycy wreszcie ulegli presji i wydali zezwolenie
na przetransportowanie mnie?
- Z tego, co wiemy, jest pan zdolny do samodzielnego poruszania si, co a nazbyt wystarczy
tam, dokd pan si uda. Wbrew temu, co zwyko si sdzi o Azkabanie, posiadamy tam te
odpowiednio wykwalifikowan sub magomedyczn. Nie jestemy wami, my nie zncamy
si nad winiami.
- Oczywicie, zamykacie ich tylko w celach dwa na dwa, czekajc, a oszalej lub umr z
nudw prychn Malfoy. Prosz da mi to pismo i nie naprzykrza si wicej. Wbrew
pozorom nie cierpi z powodu braku towarzystwa. Wycign zdrow rk po papier.
- Skoro pan nalega. Dawlish wysun do z dokumentem w stron Lucjusza, o cal mijajc
jego palce i pozwalajc kopercie upa na podog. C, jak widz, refleks zawodzi, a
podobno by pan jednym z najszybszych magw Anglii. Jakie to smutne mrukn ironicznie,
schylajc si po papiery i delikatnie podpierajc si doni o materac ka, tu obok
poduszki. Prosz. Podnis si i rzuci na pociel kopert.
- Och, myl, e mog to panu zapewni, nawet na bardzo dugi czas. Mczyzna odwrci
si i ruszy w kierunku drzwi. Pilnujcie go dobrze rzuci na odchodnym do stranikw.
Moe by niebezpieczny nawet w tym stanie.
***
Pn noc dugie, blade palce ostronie wsuny si pod poduszk i wycigny spod niej
niewielki, byszczcy przedmiot. Chodny umiech rozjani twarz mczyzny. Moc. Czu j
przez skr, jej dotyk przyprawia go o dawno zapomniane dreszcze. Magia tak doskonale
ukryta, e mogaby przej przez kad kontrol, a co dopiero przez zwyke zaklcie ledzce.
Dokona niezbdnej zamiany i z alem wsun przedmiot pomidzy gbki materaca. Teraz
pozostawao czeka, a po niego przyjd.
XXIV
Drzwi do gabinetu ministra zamkny si cicho za wychodzc kobiet. Przez chwil na jej
twarzy wida byo malujce si wzburzenie, lecz trwao to zaledwie uamki sekund, zanim
powrcia zwyczajowa maska chodu i obojtnoci. Szybkim krokiem ruszya w kierunku
wyjcia, zatopiona w mylach, nie dostrzegajca otoczenia i mijanych ludzi. Mocne uderzenie
sprawio, e z jej zacinitych ust wyrwa si okrzyk zaskoczenia. Zatoczya si lekko i opara
doni o cian dla podtrzymania rwnowagi. Z wyrazem najwyszej irytacji spojrzaa na
siedzc na ziemi rudowos dziewczyn, ktra z sykiem rozmasowywaa bolcy okie.
Wok niej walay si rozsypane przy upadku papiery.
- Jak nie widzi si dalej ni czubek wasnego nosa, to raczej nie powinno si oczekiwa
przeprosin odcia si dziewczyna, przyklkajc i zbierajc rozrzucone dokumenty.
- Twj ojciec powinien si dwa razy zastanowi, zanim zaatwi ci tutaj prac. Od osb
zatrudnionych w ministerstwie wymaga si przynajmniej elementarnej wiedzy na temat
dobrego wychowania. Kobieta wystudiowanym gestem poprawia kosmyk wosw, ktry
wysun si z jej idealnej fryzury.
- Jeeli ma pani jakie zaalenia, prosz omwi to z moim pracodawc. Ginny podniosa
si, upychajc ostatni kartk w teczce i wygadzajc jej zagity rg. Bya ju spniona, a
poranna ktnia z matk poprzez Fiuu przed prac nie wprawia jej w dobry humor. Pani
Weasley jak zwykle usiowaa j przekona o niestosownoci mieszkania z modym
mczyzn bez lubu. Nie moga zrozumie, e dziewczyna w zwizku z Asmo odnalaza
wreszcie rwnowag i potrzebne jej wyciszenie. Po burzy sprzecznych uczu, jakie
zafundowa jej Harry, ten zwizek jawi si jej jako oaza spokoju. Upokorzenie, jakiego
zaznaa w noc po lubie Pottera, przez dugi czas drczyo j nie do wytrzymania. Doskonale
zdawaa sobie spraw, e jej postpowanie byo ze i sprzeczne z jakimikolwiek zasadami
moralnoci. Moga jedynie usprawiedliwia si sama przed sob tym, e dziaaa pod
wpywem skrajnych emocji i trzewe mylenie odeszo na t chwil w zapomnienie.
Eliksir wielosokowy wydawa si jej idealnym rozwizaniem, a Fred i George mieli go pod
dostatkiem w swych zbiorach. Zdobycie wosa Malfoya rwnie nie stanowio problemu, w
trakcie zamieszania zwizanego z skadaniem ycze modej parze ciche Accio nie byo
adnym wyzwaniem. Po fakcie pozosta wstyd i gorzkie wyrzuty sumienia. Za dowiadczone
ponienie moga wini jedynie siebie.
- Lepiej eby ze mnie, ni z pani, prawda? Ginny bya coraz bardziej wcieka.
- Nie mwi o tobie. Ginny potrzsna gow. Jednak moe powinna porozmawia z
synem, w kocu to on zajmuje si skutkiem ubocznym wyskoku twojego miercioerczego
ma prychna.
- Mnie moesz zarzuci kamstwo, jednak wiadectwo narodzin zawsze mwi prawd.
- Bezczelne oszustwo!
***
- Draco, wya z azienki, przez ciebie spni si na lekcje! Harry ze zoci kopn w
drzwi, uraajc przy tym duy palec u nogi i krzywic si lekko. Co ty tam robisz?
Nakadasz sobie maseczk? Jeste gorszy ni baba. Opar si o cian z lekk irytacj.
- Tak sobie tumacz, jeeli to ma zapewni ci lepsze samopoczucie. Wycign rk, chcc
potarga idealnie uoone wosy Malfoya, lecz ten z wyrazem oburzenia na twarzy uchyli si
przed jego zakusami.
- Jeste potworem, zawsze wiedziaem, e masz niecne zamiary wzgldem mej idealnej
fryzury. Nie ebym ci wini, w kocu musisz przeywa wieczny stres, codziennie
obserwujc to gniazdo szalonego ptaka na swojej gowie.
- Zapewne zostay tam, gdzie je wczoraj pooye, czyli w salonie. Harry zanurzy rce w
wodzie i wilgotnymi przesun po swoich wosach, usiujc chocia troch je przygadzi.
Dzie wczeniej Malfoy przyszed wieczorem z teczk klaswek, ktrymi zasypa kawowy
stolik, po czym zarzdzi, aby mu nie przeszkadza i zabra si za ich poprawianie. Harry po
przekniciu pocztkowego zaskoczenia, z zadowoleniem stwierdzi, e obecno lizgona w
niczym mu nie przeszkadza, a nawet wnosi do ich zwizku posmak zwyczajnoci.
Kilkadziesit minut upyno im w ciszy, przerywanej zoliwymi komentarzami, rzucanymi
przez Draco znad kartek wypracowa. O dwudziestej Potter zamwi kolacj, ktr zjedli,
prowadzc zaart dyskusj na temat metod nauczania, przy czym Malfoy stawia na
surowo i przestrzeganie regu, a Harry, na lekkie pobaanie i przestrzeganie regu. Z
zaskoczeniem stwierdzi, e im duej uczy, tym powaniej podchodzi do tego zawodu i
zaczyna rozumie metody postpowania niektrych profesorw. By tylko czowiekiem i
czasami nawet jego cierpliwo zostawaa wystawiona na prby przy bardziej niesfornych
uczniach. W ten sposb miny im kolejne trzy godziny. W rodku nocy Harry obudzi si i z
konsternacj przyglda picemu obok blondynowi, po czym zasn z niejasnym uczuciem,
e jednak zwizek ze lizgonem wcale nie jest losem gorszym od mierci.
- Obiad jesz w gwnej sali, czy przyjdziesz do tutaj? zapyta lekko zakopotany.
- Potter, jeeli w ten druzgocco nieudolny sposb zapraszasz mnie na wsplny lunch, to tak.
Malfoy skin gow i zaoy ciemn nauczycielsk szat, skrupulatnie zapinajc jej guziki i
wygadzajc doni przd. Zabra wypracowania i ruszy w kierunku wyjcia. Tu przed
drzwiami zatrzyma si, odwrci i spojrza na Pottera z rozbawieniem.
- Harry.
- Tak? Brunet unis gow i szybko rzuci zaklcie czyszczce na jak plam, ktra
znajdowaa si na jego todze.
- To szkoa, nie dom, ale Jeeli nazywanie tych komnat w ten sposb sprawia, e czujesz
si bardziej usatysfakcjonowany, to nie krpuj si. Unis brew, widzc zaszokowan min
Pottera. Ja te si staram, Potty mrukn i szybko opuci komnat, pozostawiajc
chopaka w stanie permanentnego osupienia.
***
Wbrew pozorom praca na stanowisku dyrektora wcale nie byo atwa. Potter uczy i zajmowa
si szko. Ron niechtnie musia przyzna, e Malfoy stan na wysokoci zadania i
naprawd pomaga mu we wszystkim. Chyba jeszcze adne spotkanie rady i sponsorw nie
odbyo si bez niego. Weasley ju dawno przesta by naiwnym, zalepionym przez zo
smarkaczem i przyznawa, e tylko dziki lizgonowi szkoa prosperuje na tak wysokim
poziomie. Harry by ikon, bohaterem, ktry stanowi fundament bezpieczestwa. Rodzice
chtnie widzieli w Emeraldfog swoje dzieci, ju zaczy napywa podania o przyjcia na
przyszy rok. Jednake jak wspania osob nie byby jego przyjaciel, gowy do interesw nie
posiada. Malfoy idealnie sprawdza si w roli negocjatora, a take swym lizgoskim
sprytem i lukrowan mow potrafi przekona najbardziej upartych inwestorw do kolejnych
wydatkw na rzecz szkoy.
Pchn drzwi i wszed do kawiarni. Od razu uderzy w niego ciepy podmuch powietrza.
Rozpi cik zimow szat i odda j dyurujcemu przy drzwiach skrzatowi. Mijajc
kolejne zajte stoliki, przeszed w gb pomieszczenia, rozgldajc si za wolnym miejscem.
Jego uwag przykua maa wnka umieszczona tu za szerokim filarem.
Burzy ciemnobrzowych lokw nie dao si nie rozpozna. Z wesoym umiechem podszed
do siedzcej tyem do niego Hermiony i klepn j lekko w plecy.
- Czekasz na mnie, Soce? rzuci artobliwie, jednak jego oblicze spowaniao, gdy
dziewczyna podniosa na niego lekko opuchnite od paczu oczy, szybko przecierajc je
trzyman w rku chusteczk. Co si stao? Usiad, patrzc na ni uwanie.
- Och, Ron Co ty tutaj robisz? mrukna, upijajc yk gorcej herbaty i grzejc przy tym
donie o cianki filianki.
- Jasne, a potem okazao si, e zaparzono j z soku z cebuli i std ten wyraz twarzy. Ron
pochyli si i podnis palcem jej podbrdek. Co z rodzicami?
- Nie rodzice i nie uczniowie, czyli Co, do cholery, zrobi Justin?! Twarz Weasleya
przybraa zacity wyraz i wida byo, e nie zamierza odpuci przyjacice.
- Co nie jest jego win? Pozwolisz, e sam to oceni. Chwyci jej rk gniotc chusteczk i
pochyli gow w gecie oczekiwania.
- O czym ty mwisz? Jeste najlepsz osob, jak znam. Rudzielec mocniej cisn jej do.
- Nie opowiadaj bzdur. Zawsze mona na ciebie liczy, nigdy jeszcze nie zawioda.
Pamitasz, jak byo w szkole? Nigdy nikomu nie odmwia pomocy, nasza trjka bya
nierozczna. Jeste szczera, lojalna i mdra. Nie wiem, jak bym sobie poradzi bez ciebie i
twojej wiedzy.
- Emm no w sumie
- Nie, po prostu mczyni nie chc by z kim, kto wszystko wie lepiej od nich i nie moe
si powstrzyma od poprawiania ich. Ron, ja naprawd si staraam, ale to silniejsze ode
mnie. Czasami zanim pomyl, moje usta po prostu wyrzucaj z siebie informacj i wtedy
ludzie patrz na mnie dziwnie. Justin to naprawd wietny facet, ale od pewnego czasu zacz
si odsuwa. Poprawia opadajcy na policzek lok i podpara brod na doni. W kocu
zapytaam go, co si dzieje. Lubi jasne sytuacje i Wiesz, twierdzi, e naprawd mu si
podobam i jestem wspania osob, ale Jestem dla niego za mdra.
- Wic co? Mam czeka a znajdzie si kto, kto dorwna mi wiedz? W takim razie auj,
e Malfoy jest gejem i e si z Harrym pobrali. Moe ma brata, o ktrym nie wiemy? Mylisz,
e miaabym szanse?
- Jedno i drugie. Podobno wiat ma jeden ppek i Malfoy robi za niego doskonale.
- Ron
- No?
- Kurcz, no jeste adna. Weasley nie bardzo wiedzia, jak si zachowa. Nigdy nie lubi
takich sytuacji i nie potrafi si w nich odnale. Przyjrza si dziewczynie uwanie i zebra
wszystkie siy, aby powiedzie co, co j zadowoli i podniesie na duchu. Naprawd, masz
liczne oczy, takie due i inte byszczce, dugie rzsy, zgrabny nos i pikne usta, takie
czerwone i wydatne. Poza tym figury mogaby ci pozazdroci niejedna dziewczyna, no i
masz fantastyczne nogi. W lecie kiedy chodzia w tych mugolskich spdnicach, trudno byo
oderwa od nich wzrok. Wraz z kolejnymi sowami na jego twarz wypywa coraz wikszy
marzycielski umiech. Po kolei wymienia wicej pozytywnych cech. W kocu spojrza na
Hermion i na widok jej twarzy wyraajcej szok zakoczy niezgrabnie. - Rce te masz
adne i uszu nie masz odstajcych No, widzisz, jeste po prostu super.
- Och
- Och? No dziki, wiem, e nie jestem typem romantyka. Harry na pewno byby w stanie
powiedzie wicej obruszy si lekko.
- Nie o to chodzi. Poklepaa go mikko po rce, w ktrej nadal trzyma jej do. Przez
chwil naprawd byam gotowa uwierzy, e podobam ci si jako kobieta. Dzikuj.
- Ej, ale ty naprawd mi si podobasz, nie jestem lepy! Zaczerwieni si jeszcze bardziej.
Cholera, ta rozmowa stawaa si coraz dziwniejsza.
Dziewczyna rozemiaa si po raz pierwszy tego wieczoru. Dopia chodn herbat i spojrzaa
na przyjaciela. Wysoki, o urodzie specyficznej dla rudowosych, jednak jego twarz zdobio
tylko kilka piegw. Kasztanowe rzsy byy krtkie i lekko podwinite, usta troch zbyt
szerokie, lecz skore do umiechu byskajcego biaymi, mocnymi zbami. Pod koszul wida
byo zarys mini, ktre wyrobi sobie zarwno jako auror, jak i namitny gracz w quidditcha.
- Nic, ty te jeste przystojny. Przewrcia oczami, widzc jego zadowolony wyraz twarzy.
Podniosa si i odruchowo poczochraa rude, lekko falujce wosy. Byy mikkie i delikatne.
Zbierajmy si, zanim wpadniesz w samozachwyt. Nie mam przy sobie szpilki, aby przeku
twoje napuchnite ego.
- Brutalna kobieto, wyrywasz mnie z otchani marze prychn, ale posusznie podnis si
z krzesa. Niedugo wita i Sylwester, wielu uczniw pozostaje na ten czas w szkole
zmieni temat. Ponad poowa szkoy.
- Tak, biedactwa, wol spdzi ten czas z przyjacimi, ni wraca do biedy i sierocicw.
Westchna ze wspczuciem, ubierajc paszcz i zawijajc gruby, czerwony szal wok szyi.
- Ja te chyba zostan, Harry nie poradzi sobie z nimi sam, nawet jeeli Malfoy te nigdzie si
nie wybiera. Ron nacign konierz paszcza i wyszed za ni na mrz.
***
- Czy ty nigdy nie nauczysz si puka? Snape skrzywi si lekko, zamykajc wieczko.
- Witaj, Severusie. Jak min dzie? Draco, nic sobie nie robic z marudzenia wuja, zaj
miejsce przy jednej z aw.
- Okropnie jak zwykle. Byoby atwiej nauczy trytona mwi ludzkim gosem, ni wpoi
tym ignorantom jakkolwiek wiedz.
- Trytony nie posiadaj ludzkich strun gosowych. Malfoy podnis jeden z eliksirw i
spojrza na niego pod wiato. Pyn mieni si szkaratem, a w rodku poyskiway czarne
drobinki.
- A gupcy odrobiny oleju w swych pustych gowach. Czyli jedno i drugie z gry skazane
jest na porak.
- Ciesz si, e byem jednym z tych, ktrzy jednak cokolwiek wynieli z twoich lekcji.
lizgon odstawi eliksir i spojrza z umiechem na mczyzn.
- Naprawd aden z uczniw nie zdoby twoich wzgldw? Draco przesun kolejn fiolk,
ukadajc je w rwny okrg.
- Ach, wic istnieje jeszcze przyszo dla czarodziejskiego wiata. Malfoy przyoy do
do serca w gecie wiadczcym o bezgranicznej uldze.
- Mio mi, e zaliczasz mnie w poczet swej szkki niedzielnej. Draco opar si plecami o
blat, obserwujc krztajcego si po pomieszczeniu chrzestnego.
- Co nie tak? Nie mw mi, e musisz by obecny przy kadym posiku. To nie Hogwart.
- Obiecaem Harryemu, e dzi zjemy razem w naszych komnatach. Unis gow i hardo
zadar podbrdek.
- Twj sarkazm mnie nie wzrusza. Draco buntowniczo zmruy oczy. Ten zwizek nie by
moim pomysem. Obydwaj go nie chcielimy, ale skoro ju w nim utkwilimy, to absurdem
byoby pali mosty na wasnej rzece po to tylko, aby w niej uton.
- Rozmowa jest wtedy ciekawa, gdy obie strony s ni zainteresowane w rwnym stopniu.
Snape odoy grymuar na swoje miejsce i sign po kolejny.
- Myl, e temat Pottera jest dla ciebie bardzo interesujcy, ale nie chcesz si do tego
przyzna. Blondyn spojrza na niego kpico.
- Tak, uwielbiam rozprawki na temat Wybawiciela Narodw. Czy jest co jeszcze, co nie
zostao na ten temat powiedziane? Nie sdz.
- Oszczd mi szczegw, moje stare serce nie zniosoby takiej iloci informacji. Spojrza
na zegar stojcy w kcie komnaty. Zblia si pora lunchu, sdz, e powiniene ju i.
Mesjasz nie powinien czeka.
Draco przez chwil wyglda, jakby chcia o co zapyta, po czym wzruszywszy ramionami
opuci pomieszczenie.
XXV
- Cicho bd, nie mam co na siebie woy warkn, usiujc przygadzi kosmyki wosw,
sigajce ju niemal do ramion. Wygldam tragicznie.
- Tak, tak, Quasimodo, jeste gorszy ni dziewczyna. Przez dugi czas czekaem, a przyjdzie
ten moment, gdy postanowisz o siebie naprawd zadba. Marzyem o tym, niem, snuem
fantazje Cofam je wszystkie! Za t koszul, ktr pierwsz tutaj przyniose i przesta
jcze, Potter! Pomylaby kto, e idziesz na pierwsz randk prychno zwierciado.
Doprawdy, twj m widzia ci ju w stanie cakowitej ruiny, spoconego, zasapanego i
lepicego si. Nic go nie zdziwi.
- Zamknij si. Harry zapi kolejn koszul i obrci si bokiem, wygadzajc konierzyk.
Moe by?
- Cholera jasna, gadasz przez cay czas, a jak czowiek poprosi o pomoc, to nie masz nic do
powiedzenia! Potter zirytowany spojrza na zwierciado, ktre odpowiedziao mu
wkurzonym, zielonym spojrzeniem spod opadajcej ciemnej grzywki. Absurdalna sytuacja.
- Kazae mi si zamkn.
- Skd wiesz, nie moesz tego poczu. Harry posusznie sign do szafki i wyj z niej
czerwon buteleczk Christian Dior Fahrenheit, ktr dosta na urodziny od Hermiony.
- Nie pytaj. Nie lubi wspomnie. Tylko nie przesad, masz by subtelny, a nie pachnie,
jakby wpad z hukiem na pk w perfumerii.
- Racja. Mam tylko nadziej, e nie poprosie tego pomylonego skrzata o dobr da, bo
wtedy nawet twoja aparycja nie uratuje ci przed kompletnym blamaem. Zwierciado
zachichotao zoliwie.
- Czasami jednak mylisz. Co prawda rzadko, ale tym bardziej zwraca to uwag.
***
Draco odoy swoj nauczycielsk szat i na jej miejsce woy now, z delikatnego,
niemncego materiau w kolorze grafitu. Lekko wcita, zapinana w pasie na jeden guzik,
agodnie spywaa mikk materi do kostek. Spojrza na siebie krytycznie i z westchnieniem
zdj j i rzuci na oparcie krzesa. Nie, zbyt elegancka. W kocu to tylko obiad z Potterem,
nie bdzie robi z siebie idioty i ubiera si, jakby szed na lunch z samym ministrem magii.
W kocu czym? Obiad z Gryfonem, nic nowego. Od czterech miesicy siedzieli przy jednym
stole i w otoczeniu dzieciakw i nauczycieli spoywali posiek. Nie istniao nic, co mogoby
go zaskoczy, wszystko to przecie ju przey. Spojrza na swoje ciemnografitowe spodnie i
z szafy wyj czarn koszul, ozdobion delikatnym, pojedynczym haftem w kolorze starego
srebra przy konierzu i mankietach. Zrezygnowa z krawata, dochodzc do wniosku, e byby
on zbyt oficjalny.
Po czterech miesicach maestwa nie mia ku temu adnych powodw. Jedyne co mogoby
wyprowadzi go z rwnowagi, to gdyby obiad zaserwowa im ten pokrcony skrzat, Zgredek,
od ktrego kiedy Potter uwolni jego rodzin. Moe powinien przygotowa sobie jaki eliksir
na dolegliwoci odkowe? Nie, nie bdzie robi z siebie widowiska, po prostu nie zje
niczego, co bdzie wygldao podejrzanie, a potem pokae Harryemu, jak podejmuj goci
Malfoyowie.
Waciwie o co chodzio Severusowi? Obrazi si, e odmwi spoycia z nim obiadu? Nie,
na pewno nie. To nie w jego stylu. Naprawd mgby si wysili i postara si zaakceptowa
jego zwizek z Potterem. Draco wiedzia, e to trudne, jednak skoro on potrafi, to tym
bardziej Snape powinien przynajmniej sprbowa. W kocu to nie on musia spdzi z
Gryfonem reszt ycia. Malfoy przystan i pozwoli swojej wyobrani ponie si na wyyny
absurdu, w ktrych Potter jest mem Mistrza Eliksirw i to jego zaprasza na obiad.
Niedorzeczna wizja.
***
Wszed do rodka i przystan na widok nieduego, okrgego stolika stojcego obok okna.
Najwyraniej obiad przy awie umiejscowionej obok sofy nie odpowiada wymaganiom
Pottera. W mylach przyzna mu suszno.
- Spnie si. Odwrci si w kierunku skd dochodzi gos Harryego. Mczyzna sta
niedbale oparty o futryn drzwi prowadzcych do sypialni. Ubrany by w czarne spodnie z
jakiej mikkiej tkaniny i ciemnozielon koszul, ktra w wietle nabieraa delikatnych
szmaragdowych refleksw, idealnie podkrelajc kolor oczu waciciela. Rozpity pod szyj
konierzyk odsania oliwkow skr. Powiniene kupi sobie zegarek.
- Po co? Przypominaby mi, e czas ucieka, poza tym spnianie si jest w dobrym tonie.
Oderwa wzrok od Gryfona i pody do stou.
- Jeeli chodzi o lekcje, jestem nadzwyczaj punktualny. Nie potrzebne mi grande entre, aby
zyska ich uwag. Draco odsun krzeso i zaj miejsce przy stole.
- Szczerze mwic
Z cichym pop tu obok stou aportowaa si Mruka. Draco unis brew na widok jej
granatowej sukienki i idealnie wyprasowanego biaego fartuszka. Tu za ni pojawiy si
kolejni pracownicy trzymajcy du tac, na ktrej staa waza z parujc zup. Skrzatka
szybko nalaa do dwch talerzy i obchodzc Harryego i Draco z lewej strony, przed kadym
z nich postawia danie, po czym w milczeniu skonia si i znikna w absolutnej ciszy.
- Rozumiem.
- Nie mamy innego wyjcia, zbyt duo dzieci nie zgosio swojego wyjazdu, a to oznacza, e
ponad poowa uczniw ma zamiar spdzi ferie na miejscu.
- W warunkach, w jakich do tej pory mieszkali, to raczej nie powinno dziwi. Draco odoy
na chwil yk i sign po wod stojc w kieliszku.
- Tak, jednak powinnimy co zrobi w tym kierunku. Sdz, e samo przystrojenie zamku
nie wystarczy. Skrzaty ju dostay wytyczne co do witecznej kolacji, mylaem te o jakich
drobnych prezentach. Harry unis gow i spojrza na Malfoya, jakby szuka u niego
aprobaty dla swojego pomysu.
- Hmm - Blondyn podpar brod na rce, zastanawiajc si chwil. Nie wiem czy sta nas
na bogate prezenty, jednak jaka drobnostka pod boonarodzeniowym drzewkiem na pewno
byaby mile widziana. Zdecydowanie zalecam co praktycznego, ale nie zwizanego z nauk.
Co, co ich zajmie.
- Jakie gry? Ksiki?
- Tak. Wyposaylimy dormitoria, jednak jest zima. Uczniowie spdzaj cae dnie w
pokojach. Nie bdmy naiwni, nie ucz si cay czas. Nuda to najwiksza przyjacika
wyobrani.
- Wyobrani - Harry przypomnia sobie lekcj, na ktrej Edwin Clamp chcia sprawdzi
czy dziaanie zaklcia Wingardium Leviosa ma co wsplnego z wysokoci, na jakiej dany
przedmiot si przemieszcza. W efekcie, gdyby nie bariery magiczne, jego modszy kolega
wypadby z drugiego pitra przez okno. Tak, tej im nie brakuje. Nie lubisz kalafiora?
- Lubi. Draco spokojnie nabra yk zupy wraz z jarzyn i unis do ust, z rozkosz
przymykajc oczy. Najlepsze rzeczy zostawiam sobie na koniec mrukn po przekniciu.
Harry przyglda si, jak Draco je. Byo w tym co niesamowicie intymnego i erotycznego.
Pierwszy raz zauway to, gdy chopak jad tort kremowy na urodzinach Samuela. Dzi mia
okazj, nie rozpraszany przez nikogo, przyglda si jak gracj i manierami si przy tym
wykazywa. Nawet gdyby nie widzia, jego pierwsz myl byoby, e oto spoywa posiek z
prawdziwym arystokrat.
- Granger krtko stwierdzi Malfoy, nabierajc dwa kartofle i przekadajc je na swj talerz.
- Wczoraj przy kolacji. Skin gow, odkrawajc kawaek misa. Wsun ks do ust,
mruczc z aprobat. Sdziem, e suchasz, ale najwyraniej omawianie z Weasleyem
zeszego sezonu quidditcha byo priorytetem.
- Przyjcia, bankiety, spotkania, promocje. Potter nie odrywa wzroku od jego doni. Tak
prowokujce, zapraszajce i obiecujce rozkosz. Trudno byo si nie nauczy, zwaszcza
gdy gospodynie przecigay si w dogadzaniu podniebieniom goci.
- Raczej wymagajcy. Harry w roztargnieniu skin gow Mruce, ktra zabraa jego talerz.
- Prosz.
Tradycyjny talerzyk skrzaty zastpiy mat bambusow i liciem palmowym. Delikatne lody
waniliowe ukryte zostay w aurowym koszyczku z karmelu, ustawionym na plastrze ananasa,
przybrane paskami mango i gwiazdk karamboli. Gdyby jedli go poza zamkiem, szum morza
dawaby zudzenie, e znajduj si na rajskiej play, pooonej gdzie na jednej z bezludnych
wysp.
- Na deser? Gryfon spojrza na niego w szoku. Zaproszenie osb trzecich byo ostatni
myl, jaka moga przyj mu do gowy.
- Na bal, Harry, na bal. Malfoy przewrci oczami. Jeeli odpowiednio si tym zajmiemy,
wywrzemy dobre wraenie i by moe fundusze zostan zwikszone.
- Ach, to. Potter odetchn z ulg, jednak pragmatyzm Draco troch go ubd. Przejcie od
zachwytw do prozaicznych problemw finansowych byo bardzo w jego stylu. Powinien si
ju do tego przyzwyczai.
- Nie zgadzam si. Harry dokoczy lody i odama uchwyt koszyczka, by wsun do ust
sodki karmel. To za wczenie, nie znaj odpowiednich zakl, mogliby si zrani.
- Nie przesadzaj, maj specjalne elastyczne zakoczenia. Nic sobie nie zrobi. To nie miecze,
nie potn si ostrzem. To sport od wiekw preferowany przez czarodziei, jedyny, ktry nie
potrzebuje magii, chocia nie jest ona odrzucana na bardziej zaawansowanym poziomie.
- Nie wiem po co dzieciaki miayby si tego uczy. Harry nie wydawa si przekonany do
tego pomysu.
- Po co? Moe po to, aby w momencie gdy kto pozbawi ich rdki, miay szans na obron?
gos Draco zdradza lekk irytacj.
Potter poczu si syty i sign po wino. Tym razem byo to lekko schodzone Moscatel Oro.
W jego aromacie dawao si wyczu re, geranium i cytryn. Harry bardzo je polubi, odkd
dosta butelk od Michaela, kiedy zda egzamin na aurora. Byo lekkie i idealnie nadawao si
do deserw.
- Rapier, Potter, rapier. Draco zamacha rk w bardzo wyrazistym gecie, ktry jasno
mwi, za kogo w tej chwili uwaa siedzcego przed nim mczyzn. Mylisz, e Lucjusz
nosi lask tylko dlatego, e dodawaa mu uroku?
- By. Sukinsyn, ale uroczy. Mniejsza o to, w rodku laski ukryty by rapier, ktry nie raz
ratowa mu ycie. Malfoy opar si wygodnie o krzeso.
- Rozumiem, jednak uczniowie nagle nie zaczn przecie biega po korytarzach z laskami.
- Czuj si nieprawdopodobnie syty, sam nie wiem, Potter. Kusisz niczym wila, a przecie nie
masz z ni nic wsplnego. Draco podnis si i ruszy w stron sofy, po czym opad na ni z
wdzikiem. Jedna filianka, z kropl mleka, szczypt kardamonu i yeczk brzowego
cukru.
- Jak pan sobie yczy. Brunet wsta i zbliy si do Malfoya z byskiem w oku.
***
Bya godzina pita po poudniu. Grny korytarz zachodniego skrzyda witego Munga
wieci pustkami. Zarwno pielgniarki, jak i lekarze zostali stamtd usunici przez aurorw.
Pacjenci, odizolowani w swych salach, spali smacznie pod dziaaniem eliksiru sodkiego snu.
Wszystko musiao by przygotowane, nie byo miejsca na wypadek czy interwencj z
zewntrz.
Podkute buty aurorw stukay gono gdy szecioosobowy oddzia zblia si do izolatki w
ktrej przebywa jeden z najgroniejszych miercioercw. O dziewitnastej miao si zacz
przesuchanie za zamknitymi drzwiami. Poinformowane o nim byo bardzo wskie grono.
Ministerstwo zgodnie stwierdzio, e zarwno termin rozprawy, jak i sam wyrok, powinny
pozosta w cisej tajemnicy i dopiero po przeniesieniu winia do Azkabanu mona bdzie
wyda odpowiednie ogoszenie dla prasy.
Drzwi otworzyy si z rozmachem, nie uderzyy jednak o cian. Dwch aurorw weszo do
rodka, a pozostaa czwrka zostaa na zewntrz.
- Przykro mi, jestem legiliment, a ty bez zezwolenia waciciela nic nie moesz zrobi
zakpi, patrzc, jak jeden z aurorw wbija w niego przenikliwe spojrzenie. Moesz by
mistrzem w odczytywaniu ludzkich myli, jednak nigdy nie zrobisz tego, gdy kto je przed
tob zamknie. Powiedziabym, e to wielka strata w waszym zawodzie.
Auror stojcy przy Malfoyu nawet nie drgn. Pozostali czterej zajli po jednym kcie, a pity
z rdk w doni pilnowa drzwi. Przez pokj przepyna fala energii, gdy powoli zaczli
ciga zaklcia ochronne. Nikt przy zdrowych zmysach nie odwayby si wyprowadzi
winia poza szpital. Mg by chory, niepenosprawny, jednak nadal mia saw
najszybszego i najlepiej wyszkolonego czarodzieja w szeregach Voldemorta.
Lucjusz spod opuszczonych powiek obserwowa ich poczynania. Czu jak magia powoli
opada, pomieszczenie robi si neutralne, a energia uchodzi z przesyconych powierzchni. Nie
znikna ona jednak, a wibrowaa nadal jakby z niechci wycofywaa si z miejsca, w
ktrym dane jej byo przebywa przez tak dugi czas. Malfoy wolno obraca rodowy piercie
zdobicy zdobi jego palec. Aurorzy sprawdzili go dokadnie tu po tym, jak go tutaj
przyniesiono. By zwyczajnym sygnetem, zdobionym czarnym onyksem z wygrawerowanym
herbem. Jako e nie zdoano go usun z jego palca, po sprawdzeniu pozostawiono piercie
jako byskotk nie stanowic adnego zagroenia.
Malfoy odetchn gboko, czujc jak ostatnia z barier opada powoli. Mocniej zacisn do
na lasce i niespiesznie podnis si z krzesa, usiujc pewnie stan na nogach.
- Nie patrz tak na mnie. Czuj si zaszczycony twoj podejrzliwoci, jednak nawet ja nie
zdoabym znokautowa was wszystkich tym obskurnym kijem. Odrzuci dugie wosy na
rami i potrzsn lekko trzyman w rku lask.
Wszystko potoczyo si w uamku sekundy. Kiedy ostatnia z barier zostaa zniesiona, Cie
wycign rk w stron Lucjusza, a pozostali ruszyli, by otoczy go cisym krgiem. W tej
samej jednak chwili olepiajce wiato rozjarzyo si w pomieszczeniu i da si sysze
gony trzask towarzyszcy aportacji za pomoc wistoklika.
Gdy olepieni aurorzy dopadli do miejsca, gdzie jeszcze przed chwil sta niebezpieczny
mczyzna, zastali tam tylko ow nieszczsn, szpitaln lask lec w unoszcym si lekko
nad podog dymie. Przez chwil usiowali skupi myli i pody za wyranie wyczuwaln
jeszcze energi Malfoya, jednak dookoa wibrowaa magia ze zdjtych oson, ktra bardzo
wolno si rozpraszaa i zakcaa obraz. Deportacja za Lucjuszem w najlepszym wypadku
grozia rozszczepieniem, w najgorszym mierci. Magia barier i magia aportacyjna,
zmieszane ze sob, otworzyy tysice potencjalnych tuneli.
W tej chwili prawdopodobiestwo odnalezienia zbiega graniczyo z niemoliwoci.
XXVI
Podziemna komnata owietlona bya wiatem magicznych pochodni. Przy stole trzech
mczyzn przygldao si z niewyranymi minami lecemu na rodku blatu sygnetowi.
- Jestecie pewni, e nie ma w nim adnej magii? Siwowosy czarodziej spojrza uwanie na
siedzcego obok Shacklebolta.
- Oczywicie. Mody mczyzna pogadzi mask lec przed nim na stole. Staem tu
obok i dokadnie go widziaem. Obraca go na palcu, jakby sprawiaa mu przyjemno
obecno tej byskotki. Nie zwrciem na to uwagi, gdy w aktach wyranie byo
podkrelone, e nie posiada adnej magii.
- Istnieje tylko jedno wyjanienie, sygnety byy dwa. Kto musia podejrzanemu dostarczy
drugi.
- Tak - Starzec w zamyleniu pogadzi krtk, siw brdk. Zastanawia mnie, dlaczego
aurorzy penicy stra niczego nie zauwayli. Kady wchodzcy by przecie sprawdzany. W
dodatku osony powinny byy zareagowa na wistoklik.
- Zgadza si. Shacklebolt odchyli si na krzele, splatajc ramiona na piersi. Jego ciemna
twarz bya zamylona. Wszyscy jednak wiemy, e rzecz dotyczy Malfoyw. To potna
rodzina, jedna z najsilniejszych pod wzgldem poziomu mocy. Sam dwr oboony jest tak
skomplikowanymi zaklciami ochronnymi, e nawet nam nigdy nie udao si ich zama.
Dopiero dziki pomocy Draco Malfoya moglimy przeszuka go po bitwie o Hogwart.
Wikszo zabezpiecze oparta jest na magii ofiarnej, stworzonej ju przez przodkw
Lucjusza. Tylko kto spokrewniony z rodem mg bez przeszkd dosta si do rodka.
Mwic spokrewniony, mam na myli czyst, nie skaon krew. Na t chwil tak maj tylko
Draco i Narcyza, ktra jako ona automatycznie zostaa objta magi ochronn.
- Zmierzam do tego, e tak silny magicznie rd nie mia wikszych problemw, aby stworzy
niewykrywalny wistoklik. Omielibym si nawet zaoy, e by w posiadaniu rodziny od
dawna, przekazywany z ojca na syna. Jeeli piercie reagowa tylko na sygnatur Malfoya,
w rkach innych ludzi by po prostu zwykym kawakiem zota. Dlatego te spokojnie mona
byo go wnie do szpitala, a Lucjusz uaktywni go w momencie, gdy opady osony.
- Tak, na t chwil to jedyne racjonalne wyjanienie. Cie skin gow. Pytanie brzmi,
kto mg to zrobi? O ile wiem, od chwili obudzenia odwiedziy go tylko dwie osoby. Jego
syn Draco Malfoy i Severus Snape.
- Obydwaj byli w Zakonie, walczyli przeciwko niemu, nie mamy podstaw do podejrze. Pan
Draco otwarcie potpi dziaania ojca i to dziki jego informacjom
- Nie moesz zwala winy na chopaka tylko dlatego, e jego ojciec by miercioerc.
Pracowaem z nim podczas wojny i mog powiedzie, e poznaem go lepiej ni ty. Nie
uwierz w jego zdrad. Poza tym, Draco by przesuchiwany niedawno pod veritaserum i nie
wykazywa adnych oznak nagego wzrostu uczu rodzinnych wzgldem oskaronego.
Czarnoskry mczyzna potrzsn w zdenerwowaniu gow.
- Dobrze. Wolfie unis rce do gry w gecie zgody. Masz prawo do wasnego zdania.
Jednak pozostaje jeszcze Severus Snape. Nie zaprzeczysz, e w przeszoci by przyjacielem
Lucjusza.
- Oczywicie, e nie. By te szpiegiem przez wiele lat. Gdyby kiedykolwiek chcia ratowa
skr Malfoya, zrobiby to wczeniej. Snape jest uparty i pamitliwy, on nie zmienia zdania z
dnia na dzie. To twardy i nieugity czowiek, mona go nie lubi, jednak nikt nie podway
jego lojalnoci. Zreszt - Shlacklebolt skrzywi si lekko. Mistrz Eliksirw i wyrzuty
sumienia Nie, zbyt niewiarygodne.
- Znam obu, braem udzia w tej wojnie, kiedy ty wskaza palcem na Cienia nadal bye w
szkce aurorskiej!
- Tak. Mczyzna patrzy pewnie i bez skrpowania na siedzcych przy stole: Szefa
Aurorw, Cienia i Niewymownego.
- Miae rwnie wart w dni, kiedy pojawili si tam panowie Severus Snape i Draco Malfoy.
- Oczywicie. Jednak nie przybyli razem. Ich wizyty dzielio kilkanacie dni. Draco Malfoy
odwiedzi ojca w czasie, gdy mczyzna przebywa jeszcze w piczce i nic nie wskazywao
na jego powrt do zdrowia.
- Trzy dni po przebudzeniu, o ile dobrze pamitam. Mczyzna zmarszczy czoo, szukajc
czego w pamici.
Auror zamruga oczami w gecie niedowierzania. Przez moment otwiera i zamyka usta,
jakby by zbyt zaszokowany tym, co usysza, po czym odetchn gboko i zmruy oczy,
jakby nagle co go zirytowao.
- Rozumiem. Auror odetchn i rozluni si nieco. Skoro jego szef nie mia adnych
zarzutw pod jego adresem, mg spokojnie odpowiedzie na pytania. Kady wchodzcy
musia oczywicie odda rdk. Nie dotyczyo to suby medycznej, jednak wtedy zawsze
przy badaniu asystowa ktry z nas. Zarwno Mistrz Eliksirw, jak i syn tego miercioercy,
zostali dokadnie sprawdzeni. Zgodnie z procedur przeszukano ich i rzucono zaklcie
przewietlenia, ktre pokazywao dokadnie, co ma przy sobie odwiedzajcy. W kocu zabi
mona nie tylko za pomoc rdki. Bariery zapobiegay rzucaniu kltw i wszelkich zakl
majcych na celu zaszkodzenie zatrzymanemu. Mog zapewni, e aden z nich nie posiada
przy sobie piercienia. Mog te z cakowit pewnoci powiedzie, e poza szatami, nie
posiadali oni przy sobie niczego. Najwyraniej znali przepisy i przygotowali si przed wizyt,
oprniajc kieszenie.
Mczyzna przy drzwiach poruszy si niespokojnie, zwracajc tym samym uwag trzech
mczyzn na swoj osob.
- Czasami pozornie zupenie nieistotna rzecz moe stanowi punkt, po ktrym nastpuje
przeom. Kingsley wsta i podszed do podwadnego, kadc mu rk na ramieniu.
Cokolwiek powiesz, moe mie znaczenie.
- Wic kilka dni przez dat przeniesienia pana Malfoya, zjawi si pan Dawlish.
- Waciwie to najpierw je upuci. Pan Malfoy nie jest ju tak sprawny ruchowo jak dawniej i
nie zdy go chwyci.
- Nie, na razie ta sprawa jest cile tajna. Niech myl, e Lucjusz jest w naszych rkach.
- Ale Powinnimy uprzedzi chocia jego syna. Malfoy moe chcie si zemci za
zdrad. Kingsley nie wydawa si przekonany. Chopak moe by w niebezpieczestwie,
nie zapominajmy te, czyim jest mem.
***
- Accio rdka Petersona. Harry zrcznie zapa przedmiot i pooy go obok swojego
talerza. Widzc gniewny wzrok chopca, spojrza na niego ostro. Otrzyma j pan po
zakoczeniu kolacji. Wymachiwanie ni w kierunku kolegw w czasie uczty jest
niebezpieczne. Westchn i na powrt zaatakowa smakowit piecze z zajca.
- Kto mgby ywi zudne nadzieje, e wreszcie sta si pan odpowiedzialny, Panie Potter.
Snape wytar rce w serwetk, sigajc po kielich z wod.
- Cay czas si ucz, podczas gdy niektrzy stoj w miejscu. To si nazywa rozwj. Gryfon
tego dnia zdecydowanie by nie w humorze.
- Prosz, troch za pno na lekcj dobrego wychowania, nie uwaa pan? Harry odsun od
siebie talerz, straciwszy apetyt.
- Sprawia wam to przyjemno? Draco kopn Pottera pod stoem, posyajc w jego
kierunku wcieke spojrzenie.
- Po prostu nie chc zawie twojego chrzestnego. Czasami myl, e prowokuje mnie
specjalnie. Wzruszy ramionami. Odnosz wraenie, e to lubi.
- Teraz ju wiem, dlaczego tak czsto rozmawia pan z Malfoyem. Ron, przysuchujcy si
do tej pory rozmowie, rzuci wyzywajce spojrzenie w kierunku Draco.
- Przecie nas nie sysz. Rudzielec sam teraz wyglda jak skarcone dziecko.
- Weasley, gdyby dostawa knuta za kady idiotyzm, ktry wychodzi z twych ust, byby
teraz bogatym czowiekiem Draco nie mg darowa przytyku i jak zwykle odbi pieczk.
- Pojutrze wigilia. Chopak patrzy na nich dziwnie. Czasami przez was czuj si, jakbym
nadal chodzi do Hogwartu. Moe porozmawiajmy o tym balu zamiast si kci. Parvati,
mogaby poda mi sl? Spojrza z umiechem na dziewczyn.
- Potter! Tym razem okie lizgona trafi go midzy ebra. Jkn cicho, patrzc na niego z
wyrzutem.
- Oczywicie zaszczyci nas pan swoj obecnoci. Harry skin gow w kierunku
profesora.
- Wspaniale. Justin siedzcy obok Hermiony albo by cakowicie lepy, albo co byo
blisze prawdy zupenie zignorowa sarkazm Severusa. Waciwie ty, Harry, jako dyrektor
bdziesz zmuszony otworzy bal. Mio by byo, gdyby twj drugi taniec nalea do ojca
chrzestnego Draco, to podkrelioby wizi rodzinne.
- Ale, panie Potter, nie przystoi odmawia najbliszej rodzinie. Waciwie dopki mj
karnet nie jest jeszcze zapeniony - Snape znaczco zawiesi gos. Obok siebie Harry
poczu, jak Malfoy zaczyna dre.
- Oczywicie, e taczy, Severus jest arystokrat. Gos Draco by dziwnie stumiony, jakby
mczyzna z trudem artykuowa kolejne wyrazy. To byo dziwne, lizgon nigdy nie mia
problemu z wysowieniem si.
- Jak widzisz, Draco, naprawd si staraem, jednak twj m odmwi. Wybaczysz mi zatem,
e udam si do swych komnat, by w ciszy kontemplowa swj zawd. Mistrz Eliksirw
podnis si z krzesa i w kocu spojrza na Pottera. - Quibus deerat inimicus, per amicos
oppressi* mrukn i wyszed.
- Co? Harry zamruga gwatownie, przenoszc spojrzenie na ma.
- Litoci, ocknij si, Potter i zdejmij ze mnie ten wzrok tsknicy za rozumem. Draco
wreszcie podnis gow i spojrza na bruneta. Naprawd uwierzye, e Severus chciaby z
tob taczy? Nie sdziem, e w tym wieku jeszcze dasz si wkrci Justinowi.
- Czyli on on nie mwi powanie? Gryfon poczu jak przeraenie go opuszcza, a jego
miejsce zastpuje zo na Finch-Fletchleya i wszystkich obecnych przy stole. Wygldao na
to, e wietnie si zabawili jego kosztem.
- Bardzo mieszne, naprawd baardzo mieszne. Harry nie wiedzia, czy ma czu si
obraonym, czy moe doczy do rozbawionego towarzystwa. Dylemat rozwizaa
zaczerwieniona do granic moliwoci twarz Rona, ktry w kocu znalaz widelec i wynurzy
si z odmtw biaego obrusa.
***
- Moe dlatego, e byoby jej mio? We wzroku Malfoya byo co pomidzy ciekawoci, a
pobaliwoci.
- Przecie i tak na nim bdzie. Ron niepewnie zerkn na Harryego, szukajc u niego
ratunku, jednak brunet tylko wzruszy ramionami.
- Co nie znaczy, e nie mgby tego zrobi. Draco unis brew, obserwujc rumieniec
powoli wypezajcy na oblicze Gryfona. Czasami zastanawiam si, czy wy, Gryfoni,
jestecie tpi z urodzenia, czy tej sztuki was ucz.
- Ej, nie obraaj mnie. Spojrza na niego z oburzeniem. Mionka to moja przyjacika. Na
pewno to wymylie. Podpucilicie Harryego, a teraz chcesz zakpi sobie ze mnie!
Nie ekscytuj si, Weasley. Opar si o porcz schodw i splt rce na piersi. Mam
nadziej, e nie bdziecie mieli nic przeciwko, jeeli zaprosz mojego przyjaciela? Chodzi
do Beauxbatons i zdoby najwysz ocen z SUM-w. Jestem przekonany, e szybko znajd
wsplne tematy.
- To szkolny bal, nie wolno ci zaprasza jakich znajomkw. Ron nadal patrzy na niego
podejrzliwie.
- Fabien jest zainteresowany nasz szko. Przysa mi w tej sprawie list, w ktrym wyrazi
ch inwestycji. Chyba nie sdzisz, e to przegapi?
- Eee Wiesz, Ron, im wicej sponsorw tym lepiej dla nas. Potter podrapa si po karku.
- No ale on chce, eby Hermiona Przecie ona wcale nie zna tego Facotam!
- Bal to idealna okazja, aby go poznaa. Draco spojrza na niego z politowaniem. - Poza tym
myl, e bdzie dla niego idealn partnerk. Odwrci si i nie egnajc z Gryfonem,
powoli wszed na schody.
Draco spojrza na niego z namysem. Przez chwil milcza, po czym pokrci gow, jakby
odgania niechciane myli.
- Ale tak normalnie, jako kobieta. Przecie jest adna, nie mw, e tego nie dostrzegasz.
Harry siedzia za biurkiem i spod oka obserwowa uczniw wiczcych wanie zaklcie
Protego. Trzecie klasy miay ju pewn wiedz i nie musia ich nadzorowa przy rzucaniu
zwykej tarczy. Wrd nich z oczywistych przyczyn nie byo dzieci, ktre wczeniej nie
chodziy na adne zajcia. Uczniowie stanowili swoist mieszank wychowankw szk i
prywatnych nauczycieli. Rodzice postanowili ich przenie do Emeraldfog z rnych
przyczyn. Jedni po prostu mieli bliej, inni co sugerowa Ron poszli za nazwiskiem
Harryego. Waciwie trzecioklasici byli w pewien sposb wyjtkowi. Nie obejmowa ich
fundusz, gdy rodziny mogy paci za ich edukacj. Wczeniej szkoa miaa przyj tylko
pierwszakw, a drugie klasy utworzy z dzieci o ponadprzecitnych zdolnociach,
nauczonych ju czegokolwiek przez rodzicw. To Malfoy gosowa za utworzeniem tej klasy,
przekonujc rad, ktra oczywicie szybko przyklasna takiemu wsparciu finansowemu.
Malfoy
Harry wsta i podszed do jednej z uczennic.
- Panno Bianchi, Protego to nie zaklcie, ktre rzuca pani, celujc rdk w przeciwnika. -
Uj jej nadgarstek i kierujc nim, zaznaczy w powietrzu odpowiedni wzr. To czar
ochronny, ma stworzy tarcz, zablokowa uderzenie. Musi pani uratowa przed kltw.
Jeeli ju chce pani celowa w kogo, prosz przynajmniej rzuca je na sojusznikw.
Czarnowosa czarownica zaczerwienia si lekko i skina gow, nie spuszczajc przy tym
ciemnych oczu ze swojego profesora.
- Czy istnieje moliwo korepetycji? Obrona przed czarn magi czasami wydaje mi si
naprawd skomplikowana. Zamrugaa kilkakrotnie, umiechajc si niemiao. Profesor
jako znawca tej dziedziny - Smoliste rzsy znowu zatrzepotay zalotnie.
Doprawdy, niedugo zbliao si procze, a niektrzy uczniowie nadal za punkt honoru obrali
sobie podrywanie nauczycieli. Ron mia si z tego, uwaajc takie wybryki za nieszkodliwe,
acz niewtpliwie podbudowujce jego ego. Malfoy kwitowa to wzruszeniem ramion,
twierdzc, e dla niego to adna nowo, wic waciwie nie ma o czym mwi. Harry nie
lubi takich rzeczy. Na pocztku chichoczce panienki i wodzcy za nim oczami niektrzy
chopcy bardzo go krpowali, potem zaczli irytowa. Mia nadziej, e w kocu zaprzestan
bezsensownie marnowa jego czas, a on sam nauczy si odrnia, kiedy uczennica czy ucze
naprawd ma trudnoci z pojciem istoty zaklcia, a kiedy po prostu prowokuje go do zajcia
si nim osobicie. Najwyraniej nadal mia problemy z przejrzeniem nastolatkw, gdy
odnosi dziwne wraenie, e znowu zosta sprowokowany, zwaszcza, e panna Bianchi tu
po jego powrocie do biurka bez problemu odpara zaklcie przeciwnika.
Westchn i potar skronie, z ulg witajc zakoczenie ostatniej lekcji w tym dniu. Szybko
poegna uczniw, yczc im miego dnia i aportowa si do swych komnat. Moliwo
przemieszczania si w ten sposb bya dostpna tylko dla nauczycieli. Hermiona dostosowaa
magiczne bariery zaraz po rozpoczciu roku szkolnego, motywujc to tym, e mogli szybko
reagowa w kryzysowych sytuacjach. Harry przyj z radoci jej zapobiegliwo aportacja
zostaa zorganizowana tak, e do prywatnych komnat mg si aportowa tylko ich waciciel.
Wola, aby nikt go nie zaskoczy w jego wasnej sypialni. Inna sprawa, e Malfoy jako jego
maonek mg dosta si do jego pokoi bez przeszkd, ale na szczcie korzysta zawsze z
wejcia za obrazem.
***
Dzie przed witami panowa tutaj nieopisany ruch. Nacign mocniej ciep, wenian
czapk, ukrywajc pod ni sawn blizn i przeciskajc si przez tum, skierowa si do
sklepu z magicznymi zabawkami. Od razu otoczy go gwar rozmw i przekrzykiwania
sprzedawcw. Rozejrza si dookoa w poszukiwaniu odpowiedniego prezentu i ruszy
wzdu regaw.
Nigdy wczeniej nie by w czarodziejskim sklepie dziecicym i po chwili stwierdzi, e wybr
bdzie trudniejszy, ni mu si to na pocztku wydawao. Z pek dochodziy go podejrzane
szepty i chichoty. Zignorowa samoukadajce si klocki, min taczce lalki i z lekko
przeraonym wzrokiem odskoczy od grajcych na cymbakach klaunw. Nigdy ich nie lubi,
te blade oblicza ukryte za maskami kolorw kojarzyy mu si z czym okrutnym i
podstpnym. Nienaturalnie powikszone rysy twarzy, przejaskrawione barwy i wiecznie
szeroki, faszywy umiech. Nigdy nie kupiby czego takiego dziecku.
Szybko obszed rega i znalaz si przy stoisku z maymi, latajcymi miotami, rozsypujcymi
z trzonkw migoczcy py. Moe dobre dla dziewczynki, ale co z czym takim miaby zrobi
chopiec? Mali stratedzy te go nie przekonywali. Wojna, nawet w wykonaniu magicznych
onierzykw, trzymajcych w oowianych doniach rdki zamiast mieczy, nadal bya
wojn. W kocu tu pod cian zobaczy obszerny kosz z kolorowymi pikami. Umiechn
si i ruszy w ich kierunku, po chwili sta pochylony, szukajc odpowiedniej.
- Ma naprawd duy zasig. Maluchy czsto zabieraj swoje zabawki, kiedy id z rodzicami
w odwiedziny i czasami zapominaj o nich, a potem jest problem.
Chwil pniej do paczki doda jeszcze niedu kul, w ktrej miniaturowy czarodziej
szybowa wrd spadajcych patkw niegu nad jasno owietlonymi choinkami. Kula po
rzuceniu odpowiedniego czaru wiecia delikatnym wiatem i stanowia pikn nocn
lampk.
Wewntrz panowa przyjemny pmrok. Nie byo tu regaw, za to trzy ciany zdobiy
szklane szyby, za ktrymi na specjalnych uchwytach wisiaa najrniejsza bro, niczym z
historycznych filmw. Byy tu buzdygany, miecze, kaczugi, handary, oszczepy i
morgensterny oraz wiele innych, rwnie zabjczych ostrzy. Powoli mija kolejne, podziwiajc
ich wykonanie i ksztaty.
- Mog w czym pomc? Maleki czarodziej wyszed zza szerokiej lady i zbliy si do
niego, przygldajc mu si uwanie.
- Ach, szlachecka bro. Mag posiada mocny, gboki gos, ktry w aden sposb nie
pasowa do jego karzekowatej postaci. Oczywicie, jestemy w posiadaniu prawdziwych
unikatw. Pokiwa szybko idealnie okrg, ys gow i skinwszy rk, poprowadzi
Harryego na zaplecze. yczy pan sobie zwyk, oboon magi ochronn, czy moe z
kutymi runami?
- Nie zna si karze sapn i jego twarz ozdobi grymas zniesmaczenia. Ignorancja,
absolutna ignorancja. To po co tu przylaz? Marnujesz mj czas. Popchn chopaka w
stron wyjcia.
- Chciabym zrobi komu prezent. Harry zapar si nogami. No nie, skoro ju tutaj
przyszed, nie zamierza wyj z pustymi rkami. Od kilku dni gowi si, co kupi Malfoyowi
i nic nie przychodzio mu do gowy. Problem w tym, e Draco mia absolutnie wszystko i
naprawd trudno byo sprosta jego wymaganiom.
- No na wita.
- Rapier to nie magiczna szata, nie machniesz rdk, eby go dopasowa. Ignorancja,
cakowita ignorancja, co za czasy mamrota pod nosem, powtarzajc w kko jeden i ten
sam wyraz. Walczye kiedy?
- Ignorant! Pytam o opis! Wysoki, niski, uminiony, chuderlawy?! niski gos sprzedawcy
odbi si od cian.
- Magia?
- Nie da rady ysy czowieczek pokrci gow. Im potniejszy czarodziej, tym trudniej
dopasowa bro. Musi przyj sam.
- Nie, musi by naprawd dobry, Draco nie zadowoliby si byle czym. Gryfon pokrci
gow zrezygnowany.
- Jest, by, bez znaczenia. Malfoy to Malfoy. Umiechn si krzywo, gdy chopak spojrza
na niego zdumiony. Tak, tak, dobrze pamitam wszystkich swoich klientw. To
wymaganie, ktrego musi przestrzega kady waciciel sklepu z osobistym magicznym
sprztem. Dobrze. Podrepta w gb zaplecza. No chode, bdziesz tam tak stercze jak
spetryfikowany? Machn ponownie rk i Harry chcc nie chcc ruszy za nim. Taak
Draco Malfoy, to przyjaciel czy kto z rodziny?
- Aaaa, pan Potter. Umiech zupenie nie pasowa do oblicza pod ysin. Trzeba byo tak
od razu. Czytaem, czytaem. Pokiwa gow. Magiczna przysiga, dzielenie mocy, to
zmienia posta rzeczy. Dopasujemy do pana, bdzie idealnie. Zatar mae, pulchne donie z
krtkimi serdelkowatymi palcami. To co, co szczeglnego, hmm?
- Piknie, imponujce. Czarodziej potar w zamyleniu brod. Taak, to jest to. Machn
rdk i jedna z szyb znikna. Z kieszeni wyj biae rkawiczki i zaoy je, po czym
szybko podszed do uchwytw i zdj z nich jeden z wiszcych tam rapierw. Potrzymaj i
machnij nim. Odwrci si i poda mu ostrze.
- Idiota. Mag wydawa si zupenie nie przejmowa jego sawnym nazwiskiem. To bro
posiadajca naprawd du magi. Mgbym sobie zrobi krzywd, biorc j goymi rkami.
Czy ja wygldam na bohatera? To specjalne rkawice, chroni przed tak ingerencj. Ty
moesz, tobie nic si nie stanie.
Harry niepewnie uj rapier i zway go w doni. Poczu jak moc powoli wdruje wzdu jego
rki, otaczajc kokonem cae rami. To nie byo nieprzyjemne uczucie, przeciwnie, mia
wraenie, jakby co otulao go i jednoczenie chronio. Wzi zamach i ostrze ze wistem
przecio powietrze, pozostawiajc za sob prawie niewidoczn, wietlist smug. Przez
chwil Gryfon poczu si jak w dniu, w ktrym kupowa swoj pierwsz rdk.
- Czyli do tej pory nikt nie chcia go kupi? Harry spojrza na sprzedawc zaskoczony.
Bro bya naprawd pikna. Delikatny, aurowy kosz galwanizowany biaym zotem mia
idealne symetryczne uki, ktre chroniy do przed zranieniem, a take zapobiegay
wytrceniu rapiera z rki. Rkoje obleczona bya delikatn skr, dziki czemu palce si nie
lizgay, zapewniajc wacicielowi pewno ruchu. Dugo gowni przekraczaa metr.
- Och, chcieli, bardzo chcieli. Sk w tym, e to nie waciciel wybiera sobie magiczny rapier,
a rapier wybiera sobie waciciela, a raczej jego magi.
- Dokadnie! Ten jest wyjtkowy. Widzisz te delikatne nacicia na koszu? Potter unis bro
i przyjrza si dokadniej znakom wyrytym na oprawie. To magia run. Potna druidzka
robota. Sama w sobie jest niczym niewerbalne Protego. Ta plecionka suy nie tylko do
podziwiania. Pomidzy jej aurowymi splotami mona uwizi inne ostrze i zama je z
atwoci. Gownia jest duga i wykonana z magicznego stopu, zniesie wiele zakl. Mone
zmrozi przeciwnika, porazi, a nawet poparzy, w zalenoci od intencji waciciela. W
dodatku ten rapier, w odrnieniu od innych, jest lekki i jak zauwaye, atwo si nim wada.
To bro prawdziwego mistrza.
- Tak, prosz. Otrzsn si i schowa rce w kieszeni paszcza, jakby nagle nie wiedzia, co
z nimi zrobi. Chwil pniej prezent zosta opakowany i lea na ladzie przed Potterem.
Cena, jak przyszo mu za niego zapaci, wydaa si horrendalna. Zwaywszy na to, e
wikszo swoich pienidzy przeznaczy na szko, taki wydatek powanie nadszarpn jego
budet. Przez gow przesza mu myl, e za te pienidze zapewne kupiby najnowsz miot.
Co dziwne, nie aowa.
- Tak, raczej ju nigdzie si nie wybieram. To bya prawda, wszystko, czego potrzebowa,
mia ju przy sobie. Prezentami dla dzieci ze szkoy miay si zaj skrzaty, po tym jak
Hermiona i Parvati zrobiy listy potrzebnych zakupw, a wieczorem obieca Ronowi
wycieczk do Miodowego Krlestwa.
- Dobrze, moe pan skorzysta z mojego kominka, na ten sprzt nie dziaaj zaklcia
zmniejszajce. Faktycznie, paczka bya duga i raczej trudno byoby si z ni porusza w
szalejcym tumie, ogarnitym przedwiteczn gorczk.
Harry skin gow w podzikowaniu i uda si znowu za karem na zaplecze. Sypn gar
proszku i wkroczy w zielone pomienie. Po wyldowaniu we wasnym salonie rzuci zaklcie
dezaktywujce. Od tego momentu aden nieuprawniony czarodziej nie mia moliwoci
skorzysta ze sklepowego kominka, aby nieproszony wkroczy do Emeraldfog.
***
Obudzi go szum morza. Pomimo otwartego okna w komnacie byo ciepo. Najwyraniej kto
rzuci czar ogrzewajcy. W powietrzu unosi si subtelny zapach soli. Harry przecign si i
powoli otworzy oczy, po czym zmruy je od razu od zalewajcego wszystko wiata.
Pomimo padajcego delikatnie niegu, mde soce odbijao si od bieli pomieszczenia,
rozwietlajc j i sczc nierzeczywisty blask.
Przewrci si na brzuch, przez chwil trwa w tej pozycji, po czym wysun jedn nog spod
ciepej pocieli i podrapa si po ydce. Westchn i spychajc lekko kodr, przeturla si z
powrotem na bok, a potem na plecy.
By wigilijny poranek. A to oznaczao, e nikt nie pracowa i wszyscy szykowali si do wit.
Wyszczerzy si radonie, wyrzucajc rce przed siebie i machajc palcami w powietrzu.
- Harry, niektrzy tutaj usiuj spa spod kodry dobieg go zduszony gos Malfoya.
- Dzi wigilia zamrucza, umiechajc si, gdy blondyn w odpowiedzi gbiej zakopa si w
pocieli. wita przyszyy!
- Przez kolejne trzy dni masz zamiar by taki promienny? Widzc, jak Harry wesoo
potakuje, jkn i pooy si na plecach, przerzucajc rk przez gow i zasaniajc ni oczy.
Wy, Gryfoni, jestecie jak witeczne skarpety. Gdyby powiesi was przed kominkiem,
zapewne nadal kiwalibycie si wesoo w oczekiwaniu na prezenty. Tradycyjnie radoni i
czerwoni.
- lizgoni nie lubi wit? Harry znowu zmieni pozycj, przekrcajc si na bok i
podpierajc gow na doni.
- Dekoruj dom. Malfoy umiechn si lekko. To chyba jedyny dzie, kiedy moja matka
robia cokolwiek poza ukadaniem kwiatw, chocia to chyba wiele si nie rni.
- Nie, to robota skrzatw. Kobiety wieszaj ostrokrzew, ktry odpdza niepodane duchy i
chroni przed truciznami. Stoy dekoruj bluszczem i rozmarynem, to ma co wsplnego z
uczuciami. Na koniec jest oczywicie jemioa. W jej przypadku kobiety trac umiar i wieszaj
j wszdzie, gdzie popadnie. Dawniej gdy dwch wrogw stano pod ni, musieli odoy
walk do nastpnego dnia. To przynajmniej miao jaki sens, a teraz szkoda sw.
- Nie lubisz pocaunkw, Draco? Potter pochyli si lekko nad nim z prowokacyjnym
umieszkiem.
- Przekln ci, jak zbliysz si jeszcze centymetr. Rka Malfoya nie wiadomo kiedy
znalaza si na piersi chopaka, popychajc go lekko do tyu.
- Waciwie - Gryfon wpez na powrt pod kodr. Przez godzin mog jeszcze pospa.
- Potter
***
Harry lea w ku, patrzc na jasny baldachim zdobicy sypialni Malfoya. Jego ycie od
poprzednich wit zupenie si zmienio. Rok temu o tej porze pakowa si z Ronem, aby
spdzi wita u Weasleyw, a teraz Teraz mia wasn rodzin. Brzmiao to cokolwiek
absurdalnie, a jednak bya to prawda.
Gdyby kto wczeniej powiedzia mu, e spdzi ycie u boku Draco, zapewne posdziby go
o szalestwo. Oczywicie ten zwizek znacznie rni si od tego, o czym marzy jako
nastolatek. Pomijajc fakt, e w kocu zrozumia, i raczej nie bdzie nigdy typem ma
wracajcego po pracy do domu i caujcego on na powitanie. Gdzie tam, na horyzoncie,
majaczy jednak may domek, dwch zakochanych w sobie facetw, wsplne kolacje, dugie
rozmowy, troska, czuo i patrzenie sobie z mioci w oczy nad przypalonymi tostami.
Prychn i potrzsn gow.
To by Malfoy, tutaj nie byo miejsca na czue spojrzenia, szeptane wyznania i niadania do
ka. Nigdy nie bdzie trzymania si za rce, tulenia na kanapie i umiechw znad zbyt
mocno przypieczonego niadania.
A jednak byo dobrze, moe nie tak perfekcyjnie, jak to sobie wyobraa, ale dobrze.
By czas, kiedy sdzi, e nie nadaje si do zwizku. Mia koszmary, po ktrych robi si
humorzasty. Swoje kamienie wspomnie zdobice nagrobki polegych, ktre do dzi nosi na
plecach, cigle zadajc sobie pytanie, czy mg zrobi co wicej.
Patrzc na to z tej perspektywy, Draco dwiga podobny baga, a jego historia moga
konkurowa z jego wasn o order dla najbardziej popierdolonego ycia.
Przez te cztery miesice Harry zrozumia, e jego nastrj w jaki sposb sta si zaleny od
lizgona. Najwaniejszym tego wyznacznikiem byy ich wsplne noce i wbrew pozorom nie
zawsze chodzio o seks. Czasami zastanawia si czy magiczne wizi nie chroni ich nawet
podczas snu. Obydwaj na ten temat milczeli, ale kiedy rano wstawali i ubierali si, kcc o
azienk, Harry widzia na twarzy lizgona tak sam ulg, jak czu wewntrz siebie.
Kolejna noc bez koszmarw. Sypianie razem gwarantowao spokojny sen i to wystarczao,
aby zapanowaa midzy nimi niepisana umowa na temat wsplnego ka. Niewane w czyjej
sypialni, wane, e razem.
Spojrza w kierunku azienki. Lubi Draco. To bya kolejna rzecz, ktra przysza
niepostrzeenie. Mogli si kci, przekomarza, prowadzi ostre dyskusje, ale Harry chcc
by szczerym wobec siebie, musia przyzna, e wbrew temu co wydarzyo si wczeniej,
mg nazwa lizgona swoim przyjacielem. Zaleao mu na nim i to te byo dobre. Kolejne
niemoliwe, ktre stao si moliwym. Co bdzie nastpne?
- Potter!
Zamruga, gwatownie wyrwany z wasnych myli. Draco sta w drzwiach azienki, ubrany w
czarne spodnie i rozpit bia koszul. Jego wosy byy wieo umyte i mikkimi pasmami
okalay szczup twarz. Cholera! Ludzie nie powinni tak wyglda, powinna powsta ustawa
na temat zbyt prowokujcych czarodziei, ktrzy powoduj, e mzg zmienia si w owsiank,
a ciao radonie pulsuje w rytmie we-mnie-teraz-i-poka-jakim-jeste-zwierzakiem, albo
moe co bardziej romantycznego? Niewane. W kady razie zakaz powinien by napisany
czerwonym atramentem na lnicym, biaym papierze, tak gadkim jak skra
- Mylaem.
- Magia wit jest wielka. lizgon wreszcie oderwa si od framugi i wolno zbliy do ka.
Wstawaj. Podrapa si po gadkim podbrdku. Zapewne przed chwil si ogoli. Powoli
zsun rk na nag pier. Wzrok Harryego z fascynacj ledzi tor, jakim podaa jasna
do. To niehumanitarne, eby nadal wylegiwa si w ku po tym, jak mnie obudzie i
zmusie do wstania.
- Wcale nie kazaem ci wstawa. Nie ma mowy, eby teraz podnis si z posania, nie w
tym stanie, nikt i nic go do tego nie zmusi!
- No, nie wiem. lizgon mocniej zacisn palce, jednoczenie pieszczc kciukiem gwk.
Popro. Przesun wzrok z twarzy ma i zatrzyma go na drgajcym, lnicym od wilgoci
penisie.
- Prosz
- Szlag! Rka Pottera powdrowaa do jego wosw i zacisna si na nich lekko. Usta
Malfoya byy gorce i wilgotne. Jego gadkie wargi i zaciskay si wok mskoci kochanka,
zasysajc mocno, prawie bolenie. Harry wiedzia, e dugo nie wytrzyma. Poranne erekcje
miay to do siebie, e zaczynay si nie wiadomo kiedy i rwnie szybko koczyy. Palce
Draco zajy si jego napitymi jdrami. Odchyli gow do tyu i jknwszy przecigle,
poczu jak jego biodra zaczynaj niekontrolowanie drga. Chcia to powstrzyma, odsun
moment gdy dojdzie pomidzy te chtne wargi, lecz w tej chwili kciuk Malfoya nacisn na
punkt tu za jdrami i Harry poczu, e jest stracony. Cholera, to byo zawstydzajco szybkie.
Kiedy otworzy oczy, pierwszym co zobaczy bya pochylona nad nim twarz ma. Umiecha
si triumfalnie, a w kciku jego ust bielia si kropla spermy. Wysun jzyk i zliza j,
wywoujc ciche sapnicie lecego na poduszce chopaka. Gryfon unis si, chcc sign
po te zaczerwienione wargi, lecz powstrzymaa go do Draco spoczywajca na jego piersi.
- Nadal nie umye zbw. Odsun si i wrci do azienki, skd po chwili da si sysze
szum wody i trzask szafki, w ktrej trzyma szczoteczki. Harry jkn i zakl szpetnie.
***
- Oczywicie, e czujesz, w kocu skrzaty za punkt honoru wziy sobie ustawi drzewka w
prawie kadej klasie i komnacie. Draco pokiwa pobaliwie gow.
- Merlinie, twoje oczy migocz! Harry, jak zaczniesz rozdziela cytrynowe dropsy, przekln
ci, przysigam.
- Nigdy ich nie lubiem. Potter umiechn si lekko. Ale doceniaem to, e zawsze pyta.
Byo w tym co ciepego i
- Wzruszajce, jednak nie zmienia faktu, e mgby dzieli czym bardziej eleganckim.
Malfoy przesun rk po porczy, jakby sprawdza kurze i chyba faktycznie to robi, gdy
zaraz po tym unis do i sprawdzi jej stan najwyraniej usatysfakcjonowany. Taka
czekolada z pomaraczami albo trufle.
- Trufle?
- Dobre odywianie do podstawa, poza tym duo wicz. Chopak najwyraniej by w zbyt
dobrym humorze, aby da si sprowokowa.
- Tak, rzeczywicie, latanie na miotle jest takie wyczerpujce. lizgon westchn teatralnie.
- Sprbowaby kilka godzin dziennie utrzyma trzonek midzy nogami, a na pewno znieliby
ci z boiska jczcego i skamlcego.
- Naprawd, Malfoy, nie chciaem tego wiedzie, spokojnie obybym si bez takich
informacji. Ron przesun rk po twarzy, jakby chcia z niej co zetrze. Harry, na serio
nie wiem jak ty to znosisz. Ja bym chyba zacz wrzeszcze, majc go przy sobie na co dzie.
- Czasami faktycznie mam ochot wrzasn. Potter rzuci kliwe spojrzenie w stron
lizgona. Cholera, mg si powstrzyma od takich tekstw.
- Tak jak godzin temu, kiedy - Draco pochyli si ku Harryemu, sugestywnie zniajc
gos.
- Syszaem! Weasley wepchn rce do kieszeni. Moje niadanie Czuj, e nic nie
zjem. Malfoy, zawsze wiedziaem, e jeste zym czowiekiem. Szlag, zaczynam aowa, e
istnieje co takiego jak wyobrania.
- Ron Naprawd wolabym, aby przesta sobie cokolwiek wyobraa jkn Harry,
wbijajc okie w bok Draco, kiedy ten otworzy usta. Zamilcz, cokolwiek chciae
powiedzie, zamilcz.
- Harry, chyba nie chcesz, ebym - Malfoy urwa w p sowa, gdy jasne wiato nagle
pojawio si w korytarzu prowadzcym do pokoju nauczycielskiego. Wszyscy trzej
przystanli, wpatrujc si zaskoczeni w dziwne zjawisko. W rce Rona automatycznie
pojawia si rdka, a Harry szybko pody za jego przykadem. wiato przez kilka sekund
formowao si, po czym w ich stron ruszy lnicy wewntrznym blaskiem ry.
- Victorii - Twarz Draco bya kredowo biaa i Harry poczu, jakby kto uderzy go mocno w
odek, wydzierajc ostatni oddech z jego piersi. Co si stao - szepn, a potem rzuci
si do najbliszej klasy, w ktrej znajdowa si kominek.
XXVIII
Kiedy Malfoy szarpn drzwi do klasy transmutacji, Harry niemal wyldowa mu na plecach.
Ron sta zaszokowany na rodku korytarza, zastanawiajc si co waciwie si stao. Trzask
przewracanego krzesa obudzi w nim instynkt aurora. Cokolwiek si nie dziao, jego
przyjaciel najwyraniej bra w tym udzia, a on nie mg zostawi go samego.
Wpad do komnaty w momencie, gdy lizgon odblokowa kominek i w zdenerwowaniu sypa
do niego proszek fiuu.
Harry nie czeka. Z miski stojcej na gzymsie zaczerpn pen gar i po chwili rwnie
znikn. Weasley westchn ciko i przeskakujc przez lece na rodku krzeso, dopad
kominka.
***
Z zewntrz usiowano rozszyfrowa pieczcie, a wic mieli amacza. Przez chwil prawie
wyczu jego magi i a zadra, gdy zrozumia do kogo naley. Woski na skrze zjeyy mu
si, jakby kto obla go zimn wod. Avery, cholerny miercioerca, ktry przez tyle lat
wymyka im si z rk. Weasley wiedzia, e s i inni, ale nie mia czasu si nad tym
zastanawia, gdy kolejna z pieczci wanie pka, rozjaniajc pomieszczenie. Jeszcze trzy
utrzymyway napastnikw z dala od wntrza. Zalniy na moment i Ron wcign ze wistem
powietrze. To nie byy zwyke bariery ochronne, tylko naprawd skomplikowana magia,
podobna do tej, ktr oboony by Hogwart i Emeraldfog, oparta na powiceniu i na krwi.
Krwi oddanej dobrowolnie, krwi Malfoyw. To ich sygnatura bya wpleciona w pieczcie.
Merlinie, co tutaj si dziao?
- Harry! wrzasn. Nie utrzymasz tego, cokolwiek chcesz zrobi, musisz si spieszy!
Wiedzia, e przyjaciel nie skupia si w tej chwili na wzmacnianiu oson, tylko prbuje
zakada nowe. W ten sposb w szybkim tempie osabi wasn magi, wypompuje si z niej.
Rzucanie barier byo niezmiernie energochonne, w dodatku te, ktre ju istniay, te
prboway posili si moc stojcego na rodku komnaty mczyzny. Otworzy si na nie, a
one skwapliwie z tego korzystay. Spojrza na nieprzytomn kobiet, ktr nadal szarpa
Malfoy. Zapewne i ona usiowaa zrobi to samo co Harry, musiaa by naprawd potna,
skoro przy takiej intensywnoci ataku nadal dziaay trzy pieczcie. Nawet nie usiowa
zgadywa, ile byo ich na pocztku.
- Szukaj Samuela! Harry zoy kolejn piecz i rzuci j w stron dopiero co usunitej.
Samuela? Kim by Samuel? Ktem oka zobaczy jak lizgon wreszcie oderwa si od
czarownicy i ruszy w kierunku jakich drzwi, wykrzykujc to imi.
Samuel Gdzie ukrywa si ten facet i dlaczego nie pomaga?! By ranny? A moe jak tchrz
ukry si gdzie, zwalajc ca robot na innych? Merlinie, kogo i gdzie mia szuka?!
- Samuel? Otworzy drzwi szafy, niemal wyrywajc je z zawiasw. Nic, komplety pocieli i
wiszce na wieszakach kobiece ubrania. Zakl i ruszy dalej, po drodze odgarniajc zasony i
zagldajc za sof. Sam? Odezwij si! Wszed do przedpokoju i rozejrza si dookoa.
- Znalaze go? Blondyn min go w biegu. Jego twarz wygldaa, jakby kto zupenie
pozbawi j krwi. Wosy byy rozwiane, a usta kredowo biae. W oczach panika mieszaa si
ze skrajnym przeraeniem. Weasley widzia ju go w rnych sytuacjach, ale nigdy tak
zupenie obnaonego, bez jakiejkolwiek maski. W dziwny sposb przepenio go to groz.
- Nie.
- Biegn do ogrodu. lizgon opar si o cian, gdy domem zatrzs kolejny huk amanej
pieczci.
- Kurwa, Malfoy, musimy std spieprza, nie wiadomo ilu ich jest! Ron zapa go za szat,
usiujc powstrzyma.
- Nie rusz si std bez niego! Draco wrzasn, wyrywajc si i Weasley usysza trzask
pkajcego materiau.
- To Avery!
Otworzy kolejne drzwi. Schowek na mioty. Jak przez mg zarejestrowa, e jedna z nich
naleaa do dziecka. Wielki Merlinie! Zimny pot spyn mu po plecach.
- Sam! Powoli histeria zacza udziela si i jemu. Jeeli Samuel by dzieckiem, to zupenie
zmieniao posta rzeczy. Musieli go odnale natychmiast! Przebieg przez korytarz i wpad
do kolejnej komnaty. Tak, ta zdecydowanie naleaa do maego chopca. Na ziemi lea
przewrcony talerz z kanapkami, a rozlane mleko skapywao ze stolika na puszysty dywan.
Pod cian kto rozrzuci zabawki. W rogu pomieszczenia znajdowaa si
najprawdopodobniej azienka. Pchn drzwi i wpad do niej z hukiem. Sam? - Rozejrza si
dookoa. Pusto. Odwrci si z zamiarem wyjcia, gdy ktem oka zauway jaki ruch. Zza
kosza na bielizn wystawa dziecicy bucik. Cofn si, szarpn za uchwyt kosza,
przewracajc go na podog.
Przeraony may chopiec wciska pistk do ust, usiujc powstrzyma kanie. Jego oczy
byy szeroko otwarte i wpatryway si w Rona ze strachem. Drobne ciao wcisno si gbiej
w kt, przylegajc plecami do wanny.
- Tatu? Blondynek pisn cicho, wycigajc pistk w ust. Zabior mnie znowu?
Tylko kilka sekund zajo mu dotarcie do salonu, gdzie Harry nadal walczy z barierami.
Wyraz niesamowitej ulgi, jaka pojawia si na jego twarzy, powiedzia mu, jak wiele znaczy
dla niego to dziecko.
- Gdzie jest Draco? Twarz Harryego bya czerwona z wysiku, a mokre od potu kosmyki
wosw kleiy si do czoa.
- Tata! Chc do taty! Harry, powiedz mu! Drobne pici uderzyy w jego ramiona.
- Harry
- Id ju, do cholery, nie zostawi go tutaj samego! Potter odwrci si od niego plecami w
momencie gdy ostatnia piecz rozbysa jak fajerwerk. Ron zakl i wskoczy do kominka,
znikajc z wrzeszczcym chopcem w zielonych pomieniach.
***
Pusta klasa wygldaa dokadnie tak, jak kilkanacie minut temu, gdy wpadli tutaj z
Malfoyem i Harrym. Weasley spojrza na zapakane dziecko i stumi kolejne przeklestwo.
Kurwa! Zostawi tam swojego najlepszego przyjaciela!
- Tata! Zabierz mnie z powrotem! Sapn gdy may bucik zetkn si z jego kolanem w
zadziwiajco mocnym kopniciu. Cholera, zupenie zapomnia, e trzyma na rkach Malfoya.
Mody czy stary, to nadal by potomek lizgonw i najwyraniej wanie sobie o tym
przypomnia, robic siniaki na jego ciele. Snape! Harry mwi, eby zabra dzieciaka do
Snapea.
- Avery to jedno sowo wystarczyo, aby Mistrz Eliksirw zrozumia powag sytuacji.
Wracam tam. Ron odwrci si w miejscu, chcc aportowa z powrotem do sali
transmutacji.
- Mj kominek. Snape cofn si, przepuszczajc go bez dalszych pyta. Bdzie szybciej.
Gryfon skin gow w podzikowaniu. Godryku, wiat stawa na gowie.
***
- Zabi.
- Jego
Fotel stojcy z prawej strony Harryego wybuch, a drzazgi rozprysy si wok, rozcinajc
policzek chopaka. Gryfon sykn i odruchowo przesun si w bok. To by bd. Jego ruch
zdemaskowa kryjwk i tylko dziki refleksowi unikn kolejnej eksplozji, gdy sofa, za ktr
si ukrywa, wyleciaa w powietrze. Z niepokojem spojrza na lec nadal pod cian
Victori.
- Expulso!
- Protego! Jak dugo mg si broni? Czu jak jego minie pulsuj tpym blem. Po walce
o bariery by zmczony nie tylko magicznie, ale i fizycznie. Incarcerous! Avery zrcznie
przetoczy si po pododze, unikajc zaklcia wicego.
- Jak niewinnie, panie Potter. Czy tego was wanie uczono w szkce Aurorskiej? Crucio!
- Protego Horriblis! Harry poczu jak znajoma magia otacza go, blokujc jedno z
najsilniejszych zakl torturujcych. Draco Dziki Merlinowi, nic mu nie byo.
- Gdzie jest bachor?! Jeden z nich rzuci Incnedio na Draco, jednak ten odskoczy, szybko
gaszc poncy rkaw.
- Za pno, nie dostaniecie go. Harry schowa si za gzymsem kominka, rzucajc stamtd
kolejne zaklcia.
- Ron go zabra. Nie mia czasu na tumaczenie, gdy kolejna kltwa wanie wisna tu
obok jego gowy, osmalajc mu kilka kosmykw.
- Kurwa! Avery by najwyraniej rozjuszony. Wykoczcie ich! Harry skuli si, silniej
przywierajc do ciany. Teraz ju nikt nie bawi si w polednie zaklcia. Dookoa sycha
byo prawdziwe czarnomagiczne kltwy.
- Doloris!
- Fulguris!
- Acies Solismus! Harry usysza cichy jk, gdy zaklcie ostrzy dosigo Draco. Wcieky
wychyli gow i spojrza na winowajc.
- Avada Kedavra! Mczyzna run, przygniatajc swego towarzysza. Nie poczu wyrzutw
sumienia.
- Everte Statum Harry poczu jak jego ciao zostaje odrzucone i bolenie zderza si ze
cian. Przez chwil mruga nieprzytomnie, prbujc odegna przeraliwy bl w potylicy.
- Avada Kedavra! Zielona byskawica wypalia znak tu nad jego gow, gdy osun si na
podog. To go otrzewio.
- Aresto Momentum! Relashio! Mczyzna stojcy przed Averym zawy z blu, pomienie
ogarny jego ciao. Potter westchn z ulg, widzc przed sob sylwetk przyjaciela.
- Nic ci nie jest? krzykn Ron, chcc przekrzycze wrzaski palcego si czarodzieja. Nadal
nie spuszcza wzroku z Averyego, ktry ukrywa si wci za regaem, tworzc wok siebie
siln tarcz.
- Nie, jestem cay. Draco! Id, zobacz co z Draco, tego zostaw mnie. Zoty Chopiec
machn rk w stron korytarza.
Ron westchn z rezygnacj. Byli tacy sami, Draco i Harry, obydwaj chcieli dorwa
miercioerc i nie liczyo si to, jak bardzo s ranni. Blondyn wysun si wanie zza
framugi, z jego rki obficie kapaa krew, jednak nadal ciska w niej rdk.
- Zdrajca! Avery rzuci kltw w kierunku lizgona, jednak Ron zablokowa j Protego.
Widzc wzrok Malfoya, wzruszy ramionami. Mg nie ciska zaklciami we wroga, jednak
to nie znaczyo, e bdzie sta bezczynnie.
- Samuel?
- Kurwa - Nic innego nie przyszo mu do gowy. Dobrze wiedzia jak dziaa zaklcie,
ktrym oberwa napastnik, jednak to, co leao na pododze, zabarwiajc na czerwono biae
kartki ksiek, nie byo ju czowiekiem. To by ochap czego. Poczone kltwy
rozerway go na strzpy, patroszc tak, e Ron musia odwrci gow, aby nie zwymiotowa.
Atak dzikiego zwierzcia byby mniej brutalny ni to, czego skutki mia przed oczami.
Merlinie, miej w opiece tych, ktrzy stan na drodze wspczarujcym magom. Ostatni raz
spojrza na lece resztki, ktre jeszcze przed chwil byy jednym z najgroniejszych
przestpcw poszukiwanych od lat przez Ministerstwo.
- Szlag! Malfoy kopn lec pod jego stopami nog. Sukinsyn ju nic nam nie powie.
- Zasugiwa na znacznie wicej. Draco skin gow. Jednak teraz nie dowiemy si kto
zaplanowa atak.
- Dowiemy si, wczeniej czy pniej, ale si dowiemy. Na razie Sam jest w szkole i jest tam
bezpieczny. Wracamy.
***
- Aurorzy ju wiedz o ataku. Ron wszed do komnaty i rozejrza si uwanie. Co jak co, ale
przebywanie w komnatach Snapea nie byo dla niego czym zwyczajnym.
- Trudno zaprzeczy.
- Harry, nie wiem co jest grane, ale jestemy przyjacimi, mylaem, e mi ufasz. Ron
poruszy si nerwowo.
- Nie mog - Potter pomasowa skronie, czujc pulsujcy bl w tylnej czci gowy, ktry
nie mia nic wsplnego z uderzeniem. Zoona Draco przysiga, pomimo e nie miaa nic
wsplnego z magi, bya jednak zobowizujca.
- Do diaba, stary
- Zoy przysig milczenia. Malfoy niewiadomo kiedy zjawi si w pokoju i sta oparty o
cian. Widzc pytajcy wzrok Pottera, umiechn si lekko pi, Severus da mu eliksir
sodkich snw.
- Szlag. Ron przeczesa rk wosy powodujc, e ruda czupryna sterczaa teraz na
wszystkie strony.
- Zwalniam go z przysigi.
- Nikt inny nie wiedzia. Poza tym, zastanw si Avery? Po tylu latach nagle zjawia si u
progu? To nie przypadek. Lucjusz powinienem zoy mu wizyt.
- Dlaczego twj stary chciaby zaatakowa kogo ze swojej rodziny? Ron opar okcie na
kolanach, pochylajc si do przodu. To si nie trzyma kupy.
- Kur Co? Masz brata? Weasley spojrza na niego ze zdziwieniem, a potem przenis
wzrok na Harryego, jakby szukajc potwierdzenia.
- Ja pierdol. Ron potar domi twarz, po czym opar si o krzeso. Teraz rozumiem.
- A ja nie Harry prychn i poderwa si zdenerwowany. Nie rozumiem, jak mona chcie
zabi wasne dziecko, niewane, lubne, nielubne czy adoptowane.
- Malfoy pochodzi z rodziny czystokrwistej. To nie takie proste, Harry. Jest zasada, moesz
zdradza, ale nie moesz zosta na tym przyapany. To przynosi hab nie tylko temu, ktry
dopuci si wiaroomstwa, ale i jego onie Weasley kontynuowa, rzucajc niespokojne
spojrzenie na lizgona. Najbardziej poszkodowana jest kobieta. Czarodzieje uwaaj, e
jeeli mczyzna szuka zaspokojenia poza domem, oznacza to, e ona nie spenia jego
wymaga.
- To jaka bzdura. Potter sysza co podobnego od Draco, jednak potwierdzenie z ust Rona
nadawao temu inny wymiar.
- Gorzej ju nikt o nim nie pomyli, nie krpuj si, wszyscy doskonale o tym wiemy.
Niemniej, Lucjusz nadal nade wszystko ceni sobie nazwisko i nawet gnijc w Azkabanie, nie
dopuciby do tego, aby ujawniono jego maesk zdrad. Malfoy osun si po cianie i
usiad na pododze. Ron przekrzywi gow, przygldajc mu si uwanie. Ten dzie by
zdecydowanie peen niespodzianek, a byo dopiero poudnie.
- Co teraz? Gdzie go ukryjesz? Harry podszed do Draco i usiad obok niego, patrzc z
trosk. Weasley przygryz warg, obserwujc ich ostronie.
- Nigdzie. Pamitasz? Tutaj jest bezpiecznie. Cokolwiek lizgon mia na myli, Harry
skin gow w potwierdzeniu.
- Wiem. Draco westchn i opar gow o cian, przymykajc oczy. Porozmawiam z nim,
kiedy si obudzi. Nie mog ukrywa go w komnacie, a ju nigdy nie pozwol mu mieszka
gdzie daleko, to niebezpieczne.
- Skoro Lucjusz zdoa zaplanowa atak, musia jako porozumie si z dawnymi znajomymi.
Spojrza na Gryfona znaczco.
- On ley w szpitalu, nie moe si kontaktowa z nikim poza rodzin. Severus mia problemy,
aby uzyska zezwolenie na wizyt. Tylko dziki swoim znajomociom i reputacji mg to
zrobi. Jedyne wytumaczenie jest takie, e Narcyza wie ju o wszystkim i mu pomoga.
Zamia si gorzko. Na pewno teraz nienawidzi go za to, co zrobi, ale jemu i tak jest
wszystko jedno, w kocu y ju z ni nie bdzie. Jest sprytny, doskonale wiedzia, e mu nie
odmwi. Jako pierwsza rzuciaby avad na dowd niewiernoci ma.
- To cay czas byem ja prychn. Uratowaem twj zgrabny tyek przed Cruciatusem,
moesz do mnie mwi mj bohaterze.
- Ekhm - Ron podnis si z krzesa i ruszy w ich kierunku. Ja tutaj jeszcze jestem.
- Nie. Z oczu lizgona rwnie znikny radosne byski. Wolabym poradzi sobie z tym
sam.
- Wiem, ma wspaniay charakter. Chocia to dziwne, zwaywszy na to, czyja krew pynie w
jego yach. Draco umiechn si lekko.
XXIX
Draco siedzia przy ku, trzymajc drobn do Samuela i ostrone gadzc opuszkami
palcw jego delikatn, mikk skr. Chopiec spa ju od czterech godzin i lada chwila mg
si obudzi, a mczyzna nadal nie upora si z gonitw myli, jaka zalega si w jego gowie.
Magia krwi kojarzya si z mrokiem, waciwie bya zakazana. Jednak nie dotyczyo to zakl
ochronnych. Dobrowolnie oddana krew bya znakiem ofiary, nie zabijaa darczycy, a jedynie
umacniaa i wplataa jego sygnatur. W tej chwili zamek chronia wielowiekowa moc rodu
Dumbledore, ktra zaakceptowaa te Pottera. Odkryli to w momencie gdy zmienio si godo
rodu. Jeszcze przed rozpoczciem roku szkolnego, za namow jego i Granger, Harry zoy
sw wasn ofiar. Jako yjcy waciciel sprawi, e wzy zostay odnowione i umocnione.
Nie by najedc, dom przyj go bez adnego sprzeciwu, a jego sygnatura w naturalny
sposb zajaniaa pomidzy innymi.
Draco dokadnie pamita ten dzie. Po raz pierwszy mg na wasne oczy zobaczy mistern
siatk drgajcych, wirujcych pajczych nici oplatajcych budynek i ogrd. To byo naprawd
pikne. Kady kolejny wtek lni jedynym w swoim rodzaju kolorem. Wi si i misternie
splata z kolejnymi nimi, niczym osnowa w perfekcyjnie utkanym gobelinie. Magia
wydawaa si y wasnym yciem, jej pasma szepta pomidzy sob, kontaktowa si i
dotyka si wzajemnie, sprawdzajc i badajc swymi tczowymi palcami. Granger nazwaa to
Magiczn Zorz Polarn i Draco musia przyzna, e oddawao to doskonale widok, jaki mieli
przed oczami.
Kto kiedy powiedzia, e magia yje i Malfoy po raz pierwszy by pewien, e byo w tym
sporo racji. To co unosio si dookoa zamku, nie byo martwe. Wirowao, dotykao, oplatao
ciany, mury i dachy. Zagldao do okien i ostronie, niemal z uczuciem gadzio ich szklane
tafle. Magia ochronna bya niczym matka, ktra za wszelk cen chce broni swe dziecko.
Mona byo prbowa j zama, jednak walczya do ostatniej barwnej nici, sama lizaa si ze
swoich ran i odrzucaa, kaleczya tego, kto chcia wtargn i skrzywdzi to, co dano jej pod
opiek. Draco podejrzewa, e w tej chwili Emeraldfog jest jednym z najbezpieczniejszych
miejsc na ziemi. Rd Dumbledore by niezwykle potny, a Harry Potter w niczym mu nie
ustpowa, by moe nawet przewyszy. Jeeli Voldemort przez tyle lat nie mg zdoby
Hogwartu, co dopiero mwi o tym miejscu? Nie, zarwno Narcyza jak i Lucjusz nic nie
mogliby zrobi, nawet gdyby zebrali armi i ruszyli z czarnomagiczn pieni na ustach,
piewan przy wtrze bbnw powlekanych ludzk skr.
Niemniej Draco nie zamierza czeka bezczynnie. Nadszed czas, aby Samuel zosta
przedstawiony wiatu. Bardzo atwo wyeliminowa co, o czym nikt nie wie. Duo trudniej
niezauwaalnie pozby si czego, co jest wszystkim znane, a w dodatku wzbudza sensacj
bo e pojawienie si nowego czonka rodziny Malfoyw takow wzbudzi, tego by cakowicie
pewien. Narcyza zastanowi si dwukrotnie, zanim podniesie rk na to dziecko. Z
oczywistych wzgldw byaby pierwsz podejrzan, a na to nie bdzie sobie moga pozwoli.
Musia w to wierzy.
Bya jeszcze jedna rzecz, ktr wreszcie Malfoy bdzie mg zrobi. Kiedy zabiera go z
sierocica, wypeni odpowiednie papiery, ktre przyznay mu status opiekuna. Magia
rozpoznaa w nich braci, jednak o ile na papierach ministerialnych widniao przy imieniu
Samuela nazwisko Malfoy, o tyle w dokumentach, ktre byy w posiadaniu Draco, nadal
figurowao nazwisko Grand. Teraz jako gowa rodu bdzie mg nie tylko uzna go oficjalnie,
ale te zapewni mu wpis w testamencie. Narcyza nie bdzie moga nic zrobi. To on by
dziedzicem i gdy stao si jasne, e ojca czeka los wiecznego winia, zyska prawo do
wszystkich rodowych woci. Gdyby cokolwiek mu si stao, Sam bdzie mia zapewnion
przyszo, a kiedy opuci Emeraldfog, bdzie ju dorosym, w peni wykwalifikowanym
czarodziejem, ktry potrafi si obroni.
W dniu lubu.
Tak, w pewnym sensie. Kiedy zoyli przysig, by zdruzgotany. Wiedzia co ona oznacza i
jakie niesie za sob konsekwencje. Potter mg by przystojny, mg by bogaty, jednak to
nie znaczyo, e mia by te kim, kto przez reszt jego dni bdzie mu wsparciem. Poza tym,
nienawidzili si, a to raczej nie sprzyja szczliwym zwizkom.
To byo dziwne.
Ju pierwszej nocy by zazdrosny. On, ktry tak naprawd nie zna tego uczucia,
przynajmniej jeeli chodzio o kochankw. Jednak kiedy wyda si podstp Weasley, czu, e
mgby zrobi jej krzywd. Naprawd chcia j zrani, sprawi, eby bolao. Signa po co,
co naleao do niego, omielia si tego dotkn i niewane byo, e jeszcze kilka godzin
wczeniej kl w ywy kamie i rzuca w mylach na Pottera wszelkie dostpne kltwy. By
Malfoyem, jemu byo wolno.
Do czasu, gdy Draco poszed do szkoy, kady, kogo obdarzy swoj uwag, by tym
naprawd zachwycony.
Nie Potter.
Kiedy rodzic za bardzo rozpieszcza dziecko i dmucha na kade zadrapanie, kto taki wyrasta
na sabeusza.
Jeeli bije je i ponia, wychowa zalknionego i zamknitego w sobie czowieka lub
buntownika, ktry za swoje rany odgrywa si na innych.
Gdy wychowujemy dziecko bez okazywania uczu, karmimy zasadami i wynagradzamy za
pogard otrzymujemy Malfoya.
Nienawidzi wic Wybraca. Po raz pierwszy na przekr ojcu, ktry poda tej przyjani.
Harry Potter by odpowiednimi plecami w jego karierze politycznej i gwarantem susznoci.
Lucjusz zapomnia jednak o jednym. Nauczy syna, e Malfoyowie nie wybaczaj.
I Draco nie wybaczy.
By te obserwatorem.
Wraz z kadym upywajcym rokiem oddala si do rodzicw. Karcony za oceny, za
postpowanie, za ywioowo, za to, e nie potrafi nawiza kontaktu z Wybracem, powoli
odsuwa si od rodziny.
Nadal jednak j szanowa. To mia wyuczone niczym dekalog.
Do czasu.
Draco nie ba si mierci, nie ba si zabija. Jednak jeeli mia to robi, musia mie cel. Cel,
ktry bdzie zgodny z tym, w co wierzy, a przeciwnik musia sobie zasuy. Tylko jeden
raz
Potrzsn gow, odganiajc t myl.
To co robi Voldemort, byo ze. Jaka satysfakcja, jaki honor w torturowaniu kogo, kto nie
potrafi si obroni? To byo czystym zem, perwersj. To byo chore.
Dlatego nie potrafi zabi Dumbledorea.
Stojc naprzeciwko czowieka, ktrego uwaa za kogo potnego, ktry nigdy nic mu nie
zrobi, ktrego jedynym grzechem bya ch ochrony szkoy, nie potrafi rzuci avady.
Nauczono go dumy i honoru, a to na pewno nie byo honorowe. Zrozumia, e to on wybiera.
To byo jego ycie. Nie Lucjusza, nie Narcyzy, nie Voldemorta. Tylko jego wasne. Sta na
szczycie wiey i po raz pierwszy paka. Nie ze strachu przed tym, i ma zabi. On egna si
z tym, co do tej pory byo jego rodzin. Toczy wewntrzn walk o wasn przyszo i byo
to przeraajce. Mg straci nazwisko, ale nie mg straci honoru.
Harry Potter.
Chopiec, ktry pokona Voldemorta. Nie musia go lubi, ale nie potrafi zignorowa
budzcego si w nim podziwu.
Harry Potter.
Modzieniec, dla ktrego zama swoj regu. Czowiek, ktrego jak twierdzi Severus
uratowa, a wraz z nim cay wiat. Kiedy w to wtpi, jednak pody za Snapeem i zrobi,
co mu kaza. Magiczna wi potwierdzia jednak sowa i wiar Mistrza Eliksirw. Pokazaa,
e nawet Dumbledore nie przewidzia wszystkiego. By zbyt wielkoduszny, nie przyjmowa
do wiadomoci, e Zoty Chopiec moe mie jakkolwiek ciemn stron. Severus by
miercioerc. On wiedzia. Wybraniec zabi a to niszczyo wszystko, w co wierzy
dyrektor. Niewane, e bya wojna, niewane, e robi to w obronie tego, co kocha. mier to
mier. Morderstwo byo saboci, rys na murze witoci Pottera i to Draco przyj na
siebie konsekwencje. Harry mia wobec niego dug ycia i nawet o tym nie wiedzia.
Najgorsze byo to, e nie mg si dowiedzie. lizgon wola si nie zastanawia, czy Potter
by go znienawidzi, odrzuci, zacz nim pogardza, czy moe po prostu czuby obrzydzenie
na sam jego widok. Moe kiedy nie miao to takiego znaczenia, jednak teraz
Cztery miesice spdzone ze Zotym Chopcem sprawiy, e jego wiat stan na gowie.
Harry nawet mwi do niego po imieniu. mia si z nim, kci i uprawia seks. Walczy u
jego boku. Potter od razu zaakceptowa Samuela, nie zdradzi go i bez wahania rzuci si
chopcu na ratunek. Potter zosta i chroni go do samego koca. Mia okazj uciec kiedy
Weasley uratowa dziecko, a jednak pozosta. Doskonale sysza jego gos Nie zostawi go
tutaj samego naraa si, chronic Draco. A przecie mg wykorzysta sposobno.
Zostawi go, umy rce i wreszcie by wolnym. Dlaczego tego nie zrobi? Czy to bya ta
synna gryfoska lojalno? Czy moe co innego. Tego Malfoy nie wiedzia, jednak
cokolwiek to byo, on postpiby tak samo. Co do tego nie mia adnych wtpliwoci.
- Z tob i Harrym? May gwatownie unis gow, prawie uderzajc jej czubkiem w
podbrdek Dracona.
- Ze mn, Harrym, wujkiem Severusem i wieloma innymi nauczycielami i dziemi.
Czeka na wybuch szalonej radoci, na peen entuzjazmu okrzyk. Zamar gdy oczy Sama
zaszkliy si i dziecko wybucho paczem, rozpaczliwie wczepiajc si palcami w jego szat.
- Hej, Sam Nie podoba ci si ten pomys? Zdezorientowany gadzi wstrzsane spazmami
plecy dziecka. Zamiast odpowiedzi poczu, jak gowa chopca porusza si tam i z powrotem w
gecie zaprzeczenia. Jeeli nie to co wymylimy, nie pacz wyjka zagubiony, a w
zamian otrzyma jeszcze szybsze krcenie gow.
- Chyba przyszedem nie w por. Unis wzrok, widzc stojcego obok Pottera, ktry
niezdecydowanie przestpowa z nogi na nog, nie wiedzc czy moe zosta, czy ma wyj.
- On nie chce - Bezradnie machn rk, jakby nie potrafi ubra w sowa swych uczu.
Harry odebra to jako przyzwolenie na pozostanie.
- Syszaem. Przysun sobie krzeso i usiad tu obok nich. Samuelu. Zych ludzi, ktry
napadli na twj dom, ju nie ma i nigdy nie wrc. Draco postanowi, e ty i Victoria
zamieszkacie z nim, eby ju nikt nigdy was nie napad. Tutaj bdziesz bezpieczny. Draco si
martwi, e paczesz, bo nie chcesz z nim mieszka.
- Draco, wydaje mi si, e on jest przestraszony. Napadnito na jego dom. Victoria zapewne
kazaa mu si schroni. Osony szalay pod naporem zakl, a w dodatku zabra go stamtd
kto, kogo zupenie nie zna. Nikt dotd mu nie wytumaczy o co chodzi. Harry wycign
z kieszeni eliksir, ktry prewencyjnie da mu Snape. Wypij to, Samuelu, poczujesz si
lepiej. Na powrt zaj swoje miejsce i spojrza powanie na Draco. Jak wiele zamierzasz
mu powiedzie?
- Wikszo.
- To prawda, Harry jest rodzin i rwnie zrobi wszystko, aby ci chroni. Potter by
zaskoczony, syszc pewny gos mczyzny. Nie byo w nim wahania, a raczej spokojna
akceptacja i co na ksztat dumy.
- A jeeli kogo kochasz, powiniene by z nim szczery i niczego przed nim nie ukrywa,
zgadza si? Draco mocniej przytuli chopca i zanurzy twarz w jego wosach. Jestem
twoim bratem, nie ojcem, Samuelu.
Przez chwil panowaa absolutna cisza. Draco trwa w tej pozycji, czekajc ze strachem na
reakcj dziecka. Harry zacisn pici i przygryz warg, z niepokojem obserwujc ich
obydwch. Z lkiem patrzy na sztywne plecy dziecka, ktre nie poruszao si, jakby kto
rzuci na nie Drtwot.
- Kamiesz.
- Sam, to prawda. Draco unis gow, gdy usysza zaprzeczenie. Z rnych powodw,
ojciec nie mg si tob zaj, dlatego trafie do sierocica. Kiedy si o tym dowiedziaem,
odszukaem ci.
- Kamiesz! Kamiesz! Kamiesz! Drobne usta dray, a zacinita pistka uderzya w pier
mczyzny.
- Obydwaj kamiecie! Chopiec zacz krzycze, coraz szybciej uderzajc brata piciami.
Kamstwo! To wszystko kamstwo! Dlaczego kamiecie?!
- Samuelu, wiem e to trudne, ale musisz zrozumie, e niewane kim jest dla ciebie Draco.
Ojciec czy brat, kocha ci tak samo. Harry dotkn delikatnie ramienia chopca, jednak ten
odsun si gwatownie.
- Nie dotykaj mnie! Wszyscy jestecie li! Chc do Victorii. Victoria! Chc do Victorii.
Coraz goniejsze krzyki rozbrzmieway po komnacie. Dziecko wyrwao si w kocu z
przytrzymujcych go obj brata i skulio na ku. Jego ciaem targay spazmatyczne
drgawki. Victoria!
- Co si tutaj dzieje? Severus jak burza wpad do rodka, a za nim ostronie wsuna si
Victoria. Kobieta nadal bya lekko blada, jednak najwyraniej po opadniciu oson jej magia
powoli zacza si stabilizowa.
- Vicky! Samuel zerwa si z ka i jak strzaa przemkn obok Mistrza Eliksirw, rzucajc
si w objcia opiekunki. Za zabierz mnie std. Chc wr wrci do domu. Dziecko
kao z twarz wtulon w jej brzuch, moczc zami materia sukni.
- Soneczko, nie moemy wrci do domu. Tutaj jest bezpiecznie, musimy zosta. Kucna,
kadc donie na jego zapakanej twarzy i kciukami cierajc zy.
- Nie zostan z nimi. Pokrci gow histerycznie. Nie chc, on nie jest moim tat!
- Och Jestem pewna, e Draco wyjani ci wszystko. Nadal jestecie rodzin. Powiniene
si cieszy, e masz takiego wspaniaego brata.
- Tak - Malfoy podnis si ciko z ka. Jego jasna skra przybraa odcie kredowo
biay, a w poszarpanej, nadpalonej szacie w aden sposb nie przypomina tego eleganckiego,
pewnego siebie arystokraty, ktrym zawsze by. Sdz myl, e moje komnaty -
Urwa i spojrza pytajco na Harryego.
- Oczywicie zanim nie wybierzesz odpowiednich dla siebie komnat, moesz - zacz
Snape.
- Druga szafa i komoda bez problemu zmieszcz si w mojej sypialni. Harry spojrza na
niego ostro. Dzikujemy za trosk.
- Myl, e tak bdzie dobrze. Malfoy westchn i ruszy w kierunku drzwi. Victorio, we
Sama i chodcie za mn.
***
Stojcy obok okna Harry drgn i spojrza na blondyna. Od dwch godzin Malfoy siedzia bez
sowa i oprnia stojc przed nim karafk. Wygldao to tak, jakby wpad w jaki trans i
zamkn si w swoim wasnym wiecie. Potter odetchn z ulg, syszc w kocu jego gos.
- Teraz ju za pno. Nienawidzi mnie. Draco unis szklank i oprni j jednym ykiem.
- Bye tam, syszae. Spojrza na niego gniewnie. Powiedzia, e nie chce mnie wicej
widzie, a potem zamkn si w sypialni.
- Nie ufa mi. Ju nigdy si do mnie nie odezwie. Straciem go, Potter! Gniewnie zmruy
oczy. Spieprzyem to i straciem go!
- Skd to wiesz? Skd do cholery moesz by tego taki pewien? Bycie Cholernym Chopcem
Ktry Przey nie czyni ci wszechwiedzcym! Draco spojrza na niego ze zoci.
- Nie, nie czyni. Harry westchn i odwrci gow, wbijajc wzrok w wzr wytoczony na
kanapie. Jednak rozumiem go. Mnie te kiedy okamano. Chciano mnie chroni i zatajono
przede mn prawd. Przez to zgin Syriusz. Miaem ochot wszystko zniszczy, zemci si.
Czuem gniew i nienawi. Kto, komu ufaem, zawid mnie i nie potrafiem wybaczy.
- I co? Przeszo ci? Stwierdzie, e skoro jeste Wybracem, musisz mu wybaczy? zakpi
Malfoy.
- Nie, po prostu zrozumiaem, e jest jedyn ostoj w moim yciu. Mogem nie zgadza si z
jego metodami, ale dotaro do mnie, e nie mog z nim walczy, bo strac wszystko, w co
wierz. Kochaem go.
- Jeste szalony. Draco unis szko i upi yk. Powiniene si modli, abym by taki jak
dzi. Czy nie o to w tym wszystkim chodzi? Mio, zrozumienie, prawo do zaamywania
si, obnaania swych saboci.
- Oczywicie Potter przytakn, powoli sczc trunek. Byle nie weszo ci to w nawyk.
- Nie, po prostu nie lubi facetw, ktrzy roztkliwiaj si nad sob, w dodatku bdc pod
wpywem alkoholu. Gryfon wzruszy ramionami.
- Sam mi nalae. Malfoy unis szklaneczk, patrzc jak bursztynowy pyn migocze w
rnitym szkle.
- Idealne wyczucie chwili Draco prychn, dokoczy whisky i rzuci szkem w kominek,
pozwalajc, by rozpryso si na drobne kawaki.
- To mj ulubiony komplet.
- Przeyjesz to jako. A teraz wybacz. Wsta i zacz rozpina szat. Mam ochot pj do
naszej pieprzonej azienki, pozwoli podnieca si moim ciaem naszemu pieprzonemu lustru,
po czym wezm pieprzony prysznic i poo si w naszym pieprzonym ku. Kademu
sowu towarzyszyo opadnicie kolejnej czci garderoby.
- A co potem? Harry podnis z podogi spodnie lizgona i rzuci je na porcz fotela.
- Potem... Potem dokocz t butelk i zapomn... do jutra. - Draco wrci do stou i zabra
karafk, po czym wszed do azienki, gono trzaskajc drzwiami.
XXX
- Znasz ducha Slytherinu? Harry spojrza na swoje odbicie, dopinajc koszul i skrzywi si
lekko, widzc swoje niespecjalnie wesoe oblicze.
- Nie bd wcibski. Zwierciado najwyraniej nie lubio mwi o swojej przeszoci. Harry
przez moment zastanawia si, czy wisiao kiedy w Hogwarcie, czy moe chodzio o co
zupenie innego. Musz przyzna, e odkd zostae dyrektorem twj gust niewtpliwie si
poprawi. Mgbym nawet pokusi si o stwierdzenie, e wygldasz cholernie seksownie w
tej szacie, chocia nadal sdz, e najlepiej ci bez zbdnych fataaszkw.
- Taa, dziki. Harry wygadzi zawinity rkaw nowego, odwitnego ubrania. Szata bya w
kolorze gbokiej czerni, jednak jej wysok stjk, rkawy i d zdobiy hafty barwy
burgunda, przetykane poyskliw, grafitow nici. Wcita w pasie, rozchodzia si w
delikatny klosz i sigaa do samych kostek. Na co dzie preferowa bardziej mugolski styl, ale
okazyjnie zakada czarodziejskie ubrania i musia stwierdzi, e naprawd wietnie si w
nich czu. O ile oczywicie byy dobrze dobrane. Wesoych wit.
- Nie chc wiedzie! Z lustra spojrzay na Harryego zaszokowane, szeroko otwarte zielone
oczy. Oszczd mi szczegw!
- Tyle lat w czarodziejskim wiecie, a nadal zupeny ignorant. - Tafla zafalowaa delikatnie,
jakby oburza j stan wiedzy waciciela, a Gryfon cofn si instynktownie. Bez obaw, nie
poka ci przyszoci, przeszoci, ani niczego innego poza twoim szacownym odbiciem.
przyznao niechtnie. Jestem na to o wiele za mody. Poza tym takie zabawy prowadz do
szalestwa, a ja lubi swj jasny umys.
- Nawet o tym nie myl sykno zwierciado. Nie mog ci powiedzie o tym, co dzieje si
u innych, waciwie nic ci nie mog powiedzie.
Po takim owiadczeniu Potter przysig sobie nigdy nie wnika w magi luster. Na dobr
spraw, wolaby pozosta w tym wzgldzie wiecznym ignorantem. Mia nadziej, e nie
popadnie w obsesj ogldania si za siebie.
- Nadal jest obraony i prawie si nie odzywa. W ogle nie ruszy si z ka, nawet nie
rozpakowa prezentw.
***
- Nienawidzi mnie. Draco po raz kolejny okry gabinet Mistrza Eliksirw. Zupenie
mnie odrzuci.
- Jak moesz by tak nieczuy?! A co, jeeli to jako na niego wpynie? Jeeli ju nigdy nie
obdarzy mnie zaufaniem? Nawet Harryemu nie pozwoli si dotkn! Malfoy spojrza na
mczyzn z oburzeniem.
- W momencie kiedy zosta moim mem, rwnoczenie sta si rodzin Samuela. Lubi go,
cieszy si na kad wizyt. Potter przynosi mu prezenty, bawi si z nim. lizgon zupenie
nie rozumia podejcia Severusa.
- To mnie akurat nie dziwi. Wybraniec zawsze lubi si bawi i kupowa niepotrzebne rzeczy.
To kwestia wychowania. Snape prychn i upi yk kawy stojcej na stoliku w malekiej,
porcelanowej filiance.
- Nie jeste, jednak przez chwil zastanw si nad swoj reakcj. Mistrz Eliksirw
przytakn, jednak nie zamierza ustpi.
- Twj m jest dla mnie niczym niekoczce si dowiadczenie. Ilekro trac wzgldem
niego nadziej, on potrafi mnie zaskoczy. Niechtnie to przyznaj. Snape unis brew,
umiechajc si krzywo.
- Powiniene, ale jeszcze nie teraz, moe wieczorem. On musi ochon, zatskni za tob.
Poza tym, w tej chwili powiniene zjawi si na niadaniu. Jakkolwiek twoje prywatne
sprawy s wane, masz obowizek take wzgldem szkoy.
- W ogle nie mam ochoty myle o jedzeniu. Malfoy wsta i niechtnie spojrza w kierunku
drzwi. Wolabym
Chopak spojrza na niego z min kogo, komu wanie zaproponowano wstpienie na szafot i
skierowa si w stron obrazu.
***
Harry zdecydowanie nie mia nastroju na przemwienie. W natoku zdarze nie przygotowa
si na publiczne wystpienie i chocia yczenia miay by skierowane tylko do uczniw i
nauczycieli, czu si wyjtkowo niezrcznie. Z gonym westchnieniem podnis si i zmusi
minie twarzy do szerokiego umiechu.
- Witam wszystkich uczniw i szanowne grono pedagogiczne. Pomimo obaw, jego gos by
mocny i przyku uwag otoczenia. Zarwno dla nas, jak i dla was, s to pierwsze wita
spdzone w tej szkole. Tym bardziej ciesz si, e spdzimy je w tak licznym towarzystwie.
Boe Narodzenie to czas zjednoczenia, nadziei i radoci, a take - zawiesi znaczco gos.
prezentw. Przez sal przebieg szmer aprobaty. Z tej okazji, ycz wszystkim na co
dzie tego umiechu, ktry goci dzi na waszych twarzach, koncentracji, aby nauka nie
stanowia problemu, udanych meczy quidditcha i mniej wybuchowych kociokw na waszych
ulubionych lekcjach eliksirw. Uczniowie zachichotali patrzc ostronie w kierunku
Snapea. Nie przeduajc, mam nadziej, e dni wolne od nauki spdzicie na zabawie i
wypoczynku, a jutrzejszy bal okae si wielkim sukcesem. A teraz smacznego! Sala
wybucha gromkimi oklaskami, ktre ucichy w momencie, gdy na stoach pojawio si
wspaniae witeczne niadanie.
- No, Harry, poradzie sobie znakomicie. Justin obdarzy go szerokim umiechem. Baem
si, e bdzie to trwao trzykrotnie duej. Wyrabiasz si stary.
- Dziki mrukn i naoy sobie na talerz plaster pieczeni w galarecie. Ktem oka zerkn
na Draco. Odkd usiedli przy stole, mczyzna milcza, a jego twarz zdobi umiech, ktry
nie siga jednak oczu. Cholera, chocia nigdy nie wyobraa sobie ich pierwszych wsplnych
wit, zdecydowanie nie tak powinny one wyglda.
- Eee - Potter zaczerwieni si lekko na myl, e nawet nie pomyla o ich rozpakowaniu.
Waciwie nie miaem czasu, aby je przejrze, zaspaem.
- Ron, moesz poda mi sl? Ten moment wybra Draco, aby zwrci si do Weasleya.
- Jasne. Gryfon podsun mu solniczk. Przy stole zapanowaa absolutna cisza. Wszystkie
spojrzenia utkwione byy w Malfoyu i gdyby nagle na rodku sali wybucha z gonym
hukiem ajnobomba, zapewne nikt nie zwrciby na to uwagi. Justin otwiera i zamyka usta,
jakby nie wiedzia, czy nadal przeuwa kanapk, czy moe pokn j w caoci. Gowa
Hermiony krcia si jak nakrcona w t i z powrotem, niezdecydowana, czy przyglda si
lizgonowi, czy moe siedzcemu obok przyjacielowi. Harry wbi wzrok w talerz z dziwnym
umiechem. Cisz przerwa stumiony chichot Nevillaa.
- Niech pani nie bdzie dziecinna. Severus prychn zdegustowany. Musz pani
rozczarowa, Ronald to imi pana Weasleya i nie ma w tym niczego odkrywczego.
- To zapewne ukad gwiazd, ktry koniec roku wieci wyjtkowo pomylnie zadumanym
gosem stwierdzi Ceroo. Wszyscy ze zdziwieniem spojrzeli na centaura, ktry sta z boku,
jedzc trzyman na talerzyku saatk. Profesor astronomii odzywa si tak rzadko, e atwo
byo w ogle zapomnie o jego istnieniu i tylko stukot kopyt przypomina o obecnoci
Quariona.
- Myl, e cokolwiek ona postawi, nie bdzie to tarot. Justin wyszczerzy si domylnie.
- Panie Finch-Fletchley, musz panu podzikowa za skuteczne obrzydzenie mi spoywanego
niadania. Snape wsta i z rozmachem odsun krzeso. Paskie nieokrzesanie ronie
wprost proporcjonalnie do paskiego wieku.
- Dobra, dobra, nie chciaem nikogo urazi. Puchon przewrci oczami. Zbieram si ju.
wita, nie wita, mam przed sob dwie godziny dyuru na korytarzu. Calioppe zwrci si
do cichej i spokojnej profesorki historii magii. Idziesz ze mn, czy doczysz pniej?
- Czasami zapominam o jej istnieniu. Jest niczym duch, ale dzieciaki j uwielbiaj.
Hermiona odprowadzia ich wzrokiem, a Harry odruchowo pody za jej spojrzeniem. Odkd
rozstaa si z Finch-Fletchleyem nie mia tak naprawd okazji z ni porozmawia i poczu co
na ksztat wyrzutw sumienia.
- Moe nauczyciele historii tak maj? Pamitacie Binnsa? Ron rozglda si po stole, jakby
zastanawia si czy zmieci w siebie jeszcze ktry z przysmakw.
- Mam kilka butelek u siebie. Potter spojrza pytajco na Malfoya, jakby czeka na jego
reakcj. Od wczorajszego dnia dzielili komnaty i nie wiedzia, jak mczyzna zareaguje na
zaproszenie Weasleya.
W ciszy opucili sal jadaln. Tu przed drzwiami Hermiona zapaa Rona za rkaw szaty,
zatrzymujc go na chwil.
- Wiesz, obydwaj tutaj uczymy, ktnie s dobre dla dzieci. Czu si wyjtkowo le
okamujc przyjacik, jednak nie wiedzia czy moe powiedzie co wicej. Nie rozmawia
z Harrym od wczoraj i nie wiedzia jakie s jego plany. Pomimo tego, e naprawd ufa
Hermionie, nie czu si upowaniony do zdradzania jej sekretw Pottera. Jeeli ten bdzie
chcia, sam jej to powie.
- Ron - Pokrci gow i czujc si jak zdrajca, szybkim krokiem oddali si w kierunku
czekajcych Malfoya i Pottera.
***
- Powiedziae mu, e jeste jego ojcem? Ron wytrzeszczy oczy na Draco, kiedy Harry w
skrcie streci mu sytuacj.
- Jest, i nie bardzo wiemy co z tym zrobi. Harry sta oparty o blat odgradzajcy barek.
Zupenie nie chce z nami rozmawia.
- Bez obrazy, ale postpie jak idiota. Rudzielec nie spuszcza wzroku z blondyna.
- Co ty nie powiesz. Draco odstawi szklank i opar si o zagwek fotela. Frustrujce jest
to, e musz si z tob zgodzi.
- Przejdzie mu. To dziecko ci uwielbia, prawie poama mi nogi, tak si wyrywa do ciebie.
Naprawd mu zaley. Poza tym, stary, z tego co mwisz, zawdzicza ci wszystko. Zabrae
go z sierocica, ofiarowae dom, dugo bez ciebie nie wytrzyma.
- Mio usysze. Zdj z blatu kolejne trzy butelki kremowego i zanis je do stolika. - Po
raz pierwszy jestem gotw wypi za ze informacje. Mrugn do Rona, ktry z
rozanielonym umiechem przyj od niego piwo.
To byo takie nierealne. Draco, Ron i on - pijcy piwo przy jednym stole. Czu si zupenie
oderwany od rzeczywistoci. Nigdy o tym nie pomyla, nawet po lubie. Sama myl o ich
trjce razem bya tak absurdalna, e nigdy nie przysza mu do gowy. A jednak to byo
pikne. Pomimo nerww, stresu, pomimo strachu o Samuela, budzio nadziej. Poczu si
nagle zupenie szczliwy, beztroski, jakby wszystko co ze zostao zdjte z jego ramion na t
jedn chwil. To prawda, Harry jest rodzin sowa Draco w tym momencie byy tak
prawdziwe, e prawie mg je poczu.
Rodzina smakowa to sowo, niczym piwo kremowe. Byo sodkie, bezpieczne i zawierao
cae pokady czuoci i Sapn i zdumiony spojrza na Malfoya.
Cholera to przecie niemoliwe Nie w tym yciu, nie w tym wszechwiecie A jednak,
to jedno niewypowiedziane sowo, zaczynao y wasnym yciem. Kry w yach,
przyspiesza krew i toczy j tak szybko, e jego serce bio jak po szalonym biegu. Maraton
ku prawdzie Moe gdyby powiedzia je gono, staoby si faktem?
- Harry? Drgn na dwik gosu Draco i spojrza na niego nieprzytomnie. Jasne wosy
otaczay znajom twarz, rozwietlajc j i nadajc jej wyraz niewinnoci. Niewinny Malfoy,
oksymoron jakiego wiat nie widzia. Oblicze, ktre zna jak wasne, ktre widzia co dzie
kiedy kad si spa i kiedy si budzi. Lekko zadarty nos i oczy w kolorze nieba, w tej chwili
lekko zachmurzone. Harry! Nikt tak nie wymawia jego imienia. Syszc je, mg
dokadnie okreli nastrj lizgona. Harry z naciskiem na Ha, pojawiao si gdy Draco
artowa, pokpiwa z niego i mia si rozbawiony. Harry z akcentem na kocwk, oznaczao
zo i ponaglenie. Harry, w ktrym rodkowe r byo przeduone, wrcz gardowe,
wykrzykiwa w rozkoszy Nigdy nie sdzi, e jego imi moe by przekazem tak wielu
emocji. Potter, ocknij si! Malfoy potrzsn jego ramieniem.
- Draco chce przedstawi Samuela w szkole. Weasley spojrza na niego czekajc na reakcj.
- Nie mog go wiecznie ukrywa. Nie mog te zamkn go w komnatach jak winia.
Pamitasz co powiedziaem kiedy o tej szkole?
- Jest bezpieczna.
- Dokadnie. Jest bezpieczna. Bariery ochronne s nie do przebicia. Draco skin gow.
W dodatku, jeeli ludzie dowiedz si o jego istnieniu, trudniej go bdzie skrzywdzi.
- Wiem, nie unikniemy tego. Jednak Pomyl, jeeli znika kto kogo nikt nie zna, trudno go
potem odnale, nikogo to nie interesuje. Jeeli zaatakuj osob wan, istotn
- Innymi sowy, na kogo spadnie pierwsze podejrzenie? Na Narcyz lub Lucjusza. Ron
potar rce jakby nagle zrobio mu si zimno. Nie zaryzykuj, a przynajmniej nie od razu.
Ma Draco zwrci si do lizgona. Zdajesz sobie spraw, e tym sposobem rzucasz
swojej matce wyzwanie? To w ni uderzy ta medialna afera.
- Uwierz, e wiem o tym doskonale. Narcyza moja matka nie cofnaby si przed niczym,
aby zachowa honor rodziny. Zerkn ostronie na Harryego. Zaryzykowaa moim
yciem, aby dopi swego, dlaczego ja miabym mie skrupuy?
- Cholera, znowu nie rozumiem. Potter westchn rozdraniony. Nie lubi y w niewiedzy.
- Dzie naszego lubu. Draco zacisn usta, jakby z czym si zmaga. Urzdnik zosta
potraktowany imperiusem.
- Nie chciaa dopuci do tego zwizku. Uwaaa, e to przez ciebie nazwisko Malfoy zostao
skalane. Myl, e nigdy nie wybaczya mi zmiany stron i tego, co stao si z jej mem.
lizgon potar rodkiem doni kolano, co oznaczao, e jest naprawd zdenerwowany.
Postawia wszystko na jedn kart. Rytua wizi magicznej powinien by pokaza, e nie
moemy by razem, przerwa ceremoni.
- No jasne, czowieku, w kocu to twoja matka, o rodzicach trudno mwi ze rzeczy, Harry
na pewno to rozumie. Weasley pojrza na Pottera i cofn si nieznacznie na widok jego
wciekego wyrazu twarzy. No co, le mwi?
- Dobrze, ale moe daby mu dokoczy! Wybraniec by zy, Draco chcia co powiedzie,
co wanego, czu to, a Ron po prostu mu przerwa.
- To i tak nic by nie zmienio. Nie twoja wina, e masz tak rodzin. Tkwimy w tym razem,
prawda? To co zrobia twoja matka dotkno nas obydwch. Harry unis rk i opar j o
framug.
- Przez ni jestemy zwizani na cae ycie. Nie wierz, e jej nie nienawidzisz. Draco
wpatrywa si w wyprostowane plecy Pottera, czekajc na odpowied, ktra nie nadesza.
***
Obiad, jak cae popoudnie, min w napitej i milczcej atmosferze. Ron musia opuci
komnaty przyjaciela, gdy obejmowa dyur zaraz po Justinie i o ile w dni lekcyjne nadzr
nie by a tak konieczny, teraz, gdy modzie szalaa na korytarzach, kto musia mie na ni
oko.
Draco jeszcze dwa razy usiowa odwiedzi brata, jednak Victoria stanowczo mu to
odradzaa. Samuel nie by gotowy na spotkanie.
Pnym wieczorem Potter stan wreszcie przed obrazem smoka, ktry odsun si przed nim
bezszelestnie. Zdeterminowany wszed do rodka i spojrza na siedzc w fotelu kobiet.
- Wanie zjad kolacj. Victoria podniosa si i ruchem rki wskazaa na prawie pen tac.
O ile poow grzanki mona nazwa kolacj Cay dzie ley i milczy. Nawet mnie
ignoruje. Po jego wczorajszym zachowaniu sdziam, e Wydawao si, i jestem jedyn
osob, ktr jest gotw wysucha, ale od momentu, gdy dotaro do niego, e rwnie
wiedziaam
- Naprawd nie wiem, co robi. Kobieta wygldaa na zaaman. Nawet nie spojrza na
prezenty, chocia co roku budzi si specjalnie wczeniej, aby otworzy je jeszcze przed
witem.
- Dobrze. Potara skronie, jakby odganiaa nadchodzcy bl gowy. Przez cay dzie
odpdzaam pana Malfoya spod wejcia. Naprawd przykro byo patrze na wyraz jego
twarzy. Bardzo go szanuj i musz przyzna, e byo to wyjtkowo bolesne.
- Rozumiem. Harry skin gow i ruszy w kierunku byej sypialni Draco. Pozwolisz, e
zostan z nim sam?
- Moe moe wyjd na chwil, wiee powietrze dobrze mi zrobi. Niechtnie signa po
peleryn i spojrzaa na Pottera. Prosz go nie zrani, to naprawd dobre dziecko szepna i
wysza z pomieszczenia.
Harry przez chwil sta i patrzy w lad za ni, po czym wolno ruszy w kierunku sypialni.
W rodku panowa pmrok. Zasony byy zacignite i jedynie magiczna pochodnia rzucaa
nike migoczce wiato.
Samuel lea na ku w pozycji embrionalnej, przyciskajc do siebie poduszk i wtulajc w
ni twarz. Wyglda na tak samotnego i smutnego, e Gryfon mimowolnie zrobi kilka
krokw w jego kierunku i w ostatniej chwili powstrzyma si przed przytuleniem chopca.
- Witaj Sam szepn i usiad na samym kocu posania. Chopiec nawet nie drgn. Nie
przywitasz si ze mn? Cisza bya jedyn odpowiedzi i Harry mimowolnie zacisn pici.
Nie potrafi rozmawia z dziemi, nigdy tego nie robi Co u licha sobie wyobraa
przychodzc tutaj? To Draco powinien by tutaj zamiast niego, to jego brat Tyle, e Malfoy
nie mg.
- Wiesz, dostae bardzo adny pokj i widz, e zmienie jego kolory. Waciwie to, e
komnata zamiast bieli i bkitu miaa teraz znacznie ywsze barwy zieleni i oranu, chopiec
zawdzicza najprawdopodobniej opiekunce. Podoba mi si. Zawsze lubiem takie mocne,
wesoe odcienie. Niestety, kiedy byem w twoim wieku, nie mogem nawet marzy o takim
pokoju. Mieszkaem w komrce pod schodami u wujostwa. Naprawd straszne miejsce. Byo
bardzo mae, miecio si tam tylko niewielkie, skadane ko, twarde i niewygodne. I
waciwie nic poza nim nie mogem tam trzyma. Zreszt, niczego nie miaem. Ciotka i wuj
mnie nienawidzili i czsto byem tam zamykany, a moim towarzystwem byy tylko pajki.
Zdradz ci sekret, do tej pory strasznie boj si ciasnych pomieszcze. Zauway, e
chopiec drgn, a to znaczyo, e sucha, wic kontynuowa spokojnym, monotonnym wrcz
tonem. Zawsze marzyem, e kto po mnie przyjdzie, zabierze mnie stamtd i powie, e
jestem dla niego najwaniejszy, e mnie kocha i potrzebuje. Niestety, nikt nigdy nie
powiedzia mi czego takiego. Moi rodzice nie yli, nie miaem te brata, ani siostry, ktrzy
nagle zjawiliby si i uwolnili mnie, zabierajc do jasnego, kolorowego miejsca z moich
fantazji. Beznadziejna sytuacja, prawda? Mieszkaem w komrce przez jedenacie lat. Czsto
chodziem godny, bo ciotka wymylaa dla mnie najrniejsze kary. Nienawidzili mnie, bo
byem czarodziejem.
- A oni nie byli? Gdyby wanie nie nabiera oddechu do podjcia dalszego opowiadania,
zapewne nie usyszaby tego cichego szeptu.
- Nie, byli mugolami i strasznie bali si wszystkiego co magiczne, dlatego przez wikszo
czasu trzymali mnie w zamkniciu. Byem bardzo may i chudy, a ubrania nosiem po
kuzynie, ktry by wielki i gruby. Spodnie wizaem sznurkiem, eby nie spady. Nie miaem
zabawek, ksiek i w ogle nie wiedziaem, co to magia.
- Dlaczego?
- Bo nikt mi o tym nie powiedzia. Kamali cay czas, opowiadali same ze rzeczy o moich
rodzicach, mwili, e jestem dziwadem, kim, kto nigdy nie powinien by si urodzi.
Harry zamilk na chwil, gdy wspomnienia z dziecistwa zalay jego umys niczym wezbrana
rzeka.
- Kiedy miaem jedenacie lat dostaem list z Hogwartu. Wujostwo spalio go, jednak sowy ze
szkoy nadal przylatyway i w kocu zmusili mnie do ucieczki i ukrycia si. Wtedy -
zwiesi znaczco gos. zjawi si polbrzym. Wyway drzwi i zabra mnie stamtd, przy
okazji doprawiajc mojemu zoliwemu kuzynowi wiski ogon. Wyobra sobie wielkiego,
tustego chopaka z zakrconym, rowym ogonkiem. Harry przymkn oczy z ulg, gdy
usysza cichy, stumiony poduszk chichot. Tak trafiem do Hogwartu.
- I bye ju szczliwy?
- Tak, ale niezupenie. Miaem przyjaci, wszyscy mnie znali i nagle okazao si, e jestem
sawnym Chopcem, Ktry Przey.
- Fajnie
- Wcale nie tak fajnie, Sam. Wyobra sobie, e jeste kim sawnym, wszyscy czego chc od
ciebie, wszyscy uwaaj, e masz ich chroni, a ty nadal jeste dzieckiem i tak naprawd to
oni powinni chroni ciebie, tylko tak jakby o tym zapomnieli Rok w szkole min, a ja na
wakacje musiaem znowu wrci do wujostwa.
- Bo tam byo bezpiecznie. Tam chroniy mnie specjalne bariery. Dziecko sapno, jakby
nagle uwiadomio sobie co istotnego. Znasz to uczucie zamknicia bez moliwoci
swobodnego wyjcia. Niestety, nie miaem ogrodu, ani adnego miego opiekuna. Dostaem
za to swj wasny pokj. W oknach byy kraty, a drzwi zamykano na zamki, abym nie mg
wychodzi. Nie byo zabawek, nikt do mnie nie zaglda i nadal nie miaem nikogo tylko dla
siebie, nikogo, komu tak naprawd by zaleao. Strasznie tskniem za przyjacimi i szko.
To wszystko zmienio si, gdy w trzeciej klasie poznaem Syriusza, mojego ojca chrzestnego.
- Nikt mi nie wierzy, nikt poza moimi przyjacimi i dyrektorem szkoy. Mimo wszystko
cieszyem si, e on gdzie tam jest i myli o mnie. Niestety, dwa lata pniej zdarzy si
wypadek i w trakcie ataku Syriusz zgin, bronic mnie. Wyobra sobie kogo, kogo kochasz,
kto przybywa ci na ratunek i - Zamilk nie mogc dokoczy zdania. By dorosym
mczyzn, a nadal co ciskao go za gardo na myl o Blacku. Jak bardzo inne mogoby by
jego ycie, gdyby mczyzna nadal y?
- Tak, umar, a ja znowu byem sam i byem bardzo zy. Byem wcieky, e nie moe by
przy mnie, obwiniaem siebie, e poszedem w tamto miejsce i musia mnie broni,
obwiniaem dyrektora, ktry zatai przede mn prawd. Chciaem go zrani, znienawidzi,
ale Ale tak naprawd nie potrafiem, bo widzisz Sam trudno nienawidzi, gdy si kocha,
a ja kochaem Dumbledorea. By dla mnie dobry, chroni mnie na swj sposb, by rodzin,
ktrej nigdy nie miaem. To dziki niemu mam ten zamek.
- Tak, byem smutny. Wiesz, Sam, atwo kogo pokocha, nawet wtedy, kiedy wszystko
mwi, e si nie powinno, trudniej przesta, kiedy ju to uczucie zaistnieje. Dumbledore by
potnym magiem, wielkim czowiekiem i dziecku trudno byo go zrozumie. Zreszt myl,
e i doroli czasami go nie rozumieli. Mimo wszystko by bardzo dobr osob, kady kto go
zna, wiedzia, e cokolwiek robi, robi dla naszego dobra, chocia czasami kama, lub
oszukiwa. Westchn i przesun wzrokiem po drobnym chopicym ciele, zwinitym teraz
na zbyt duym dla niego ku. Wiem, e jeste teraz zy i rozczarowany. Jednak musisz
pamita, e Draco naprawd ci kocha i zrobiby wszystko eby ci chroni.
- Okama mnie. Mylaem, e jest moim tat. Samuel skubn delikatnie koronk poduszki.
- Waciwie, to nie byo tak do koca kamstwo. Ojciec to kto, kto dba o dziecko, zapewnia
mu wszystko co najlepsze, chroni je i walczy o jego dobro. Czy Draco nie robi tego
wszystkiego dla ciebie? Czy nie naraa wasnego ycia, aby ci ratowa? Waciwie zrobi
wszystko to, co Syriusz zrobi dla mnie.
- Tak, yje i moesz na niego liczy. Pomyl o tym Sam, dostae szans, ktrej ja nie
miaem. Moe jednak mgby mu wybaczy? Wiem, e to trudne, ale moe chocia
sprbujesz? Wsta i pogadzi chopca po jasnych wosach, tym razem dziecko nie bronio
si przed dotykiem. A teraz przepij si, ju pno. Jutro mamy drugi dzie wit i pomyl,
jaki prezent chciaby da komu, kogo kochasz. Nacign kodr na chopca i po cichu
wyszed z pokoju, zamykajc za sob drzwi. Przez chwil sta w milczeniu z przymknitymi
oczami, starajc si pozby uczucia goryczy, ktre towarzyszyo wspomnieniom. Nigdy
nikomu tego nie opowiada, nie by w stanie przed nikim tak si otworzy, jednak czu, e
tym razem to byo dobre i taka szczero moe pomc chopcu. Westchn i odwrci si w
kierunku salonu. Jkn cicho, widzc swego ma opierajcego si o cian z rkami
zaplecionymi na piersiach.
- Miae posrane dziecistwo. Malfoy nie poruszy si, jednak nadal nie spuszcza z niego
wzroku.
- Myl, e jemu to byo potrzebne. Harry przymkn oczy i opar gow o zagwek. ycie
byo jednym wielkim pasmem niespodzianek. Opowiada o swoim dziecistwie Malfoyowi,
by mem drugiego Malfoya, targay nim nieznane i nie do koca sprecyzowane uczucia.
Dzisiejszego poranka by pewien, e wie, o co w tym wszystkim chodzi, jednak to
samouwiadomienie przeraao go. Czego oczekiwa? O czym marzy? Wszystko to byo
nierealne i raczej nie mia co si oszukiwa. By cholernie zmczony i jedyne o czym myla
to wygodne ko i ciepe ciao, w ktre mgby si wtuli i na moment pozwoli sobie
wierzy, e wszystko bdzie dobrze.
XXXI
Drugi dzie wit przywita Draco pustym kiem i cich, tonc w pmroku sypialni.
Usiad i skrzywi si lekko, spojrzawszy na swoje pomite ubrania. Tej nocy gdy Samuel spa
spokojnie u jego boku, dugo lea, wpatrujc si w sufit i rozmylajc nad wydarzeniami
ostatnich dni.
Tu po pnocy ostronie wymkn si z sypialni i przez kominek uda si do rodowej
rezydencji swej matki. Od lat staa ona pusta, a ycie powracao do niej tylko w okresie
letnim, gdy Narcyza otwieraa j dla goci. Przez nikogo nie niepokojony zszed do
gbokich, zamknitych od lat piwnic w poszukiwaniu czego, co jak pamita znajdowao si
w nich w czasach gdy by jeszcze dzieckiem. Wystarczy prosty czar poszukujcy, by w jego
rkach znalazo si to, na czym tak bardzo mu zaleao. Kolejnych kilka czarw sprawio, e
kurz i brud zupenie znikny, a kolory nabray swego zwykego blasku. Zadowolony
zmniejszy przedmiot i wsun go do kieszeni, po czym szybkim krokiem uda si do swojej
dawnej sypialni, skd z duego, okutego srebrem kufra wycign jeszcze jedn rzecz. Z
lekkim rozrzewnieniem przesun palcem po lnicej powierzchni pudeka, ktre nioso ze
sob wiele przyjemnych wspomnie. Na moment ogarna go nostalgia, jednak szybko
otrzsn si i ominwszy przykryte biaym ptnem meble, skierowa si do najbliszego
kominka, aby powrci do zamku. Widok picego nadal brata sprawi, e ponownie pooy
si na ku, nie mylc zupenie o tym, e gniecie swoje drogie ubrania, oraz e sen w
dziennym stroju zupenie nie przystoi Malfoyowi.
- Widziae Samuela?
Smok unis leniwie gow i kocem skrzyda wskaza w kierunku koca korytarza.
Draco drgn i biegiem puci si we wskazanym kierunku. Wielki Sytherinie, jeeli chopiec
wszed do feralnego pomieszczenia, zapewne jest teraz przeraony i zupenie sam w miejscu,
skd nie moe wyj. Chyba nic gorszego nie mogo mu si przytrafi zaraz po tym, co
przey. lizgon szarpn drzwi, ktre z rozmachem otworzyy si, prawie zrywajc arras.
Omiornica zwina macki w oburzeniu i zasyczaa co bulgoczcym gosem.
Samuel sta przy oknie, wpatrujc si w zachmurzone niebo. Gony szum morza by jedynym
dwikiem, ktry w tej chwili zakca cisz. Draco kilka razy odetchn, zanim powoli
zacz si uspakaja. Wygldao na to, e chopcu nic na szczcie nie jest, nie wyglda te
na przestraszonego.
Chopiec odwrci si na dwik jego gosu. Najwyraniej a do tej pory nie zdawa sobie
sprawy, e poza nim kto inny jest w komnacie.
- Feniks.
Mczyzna zamruga i odruchowo spojrza przez okno. To byo niemoliwe, skd u licha
miaby si tutaj wzi feniks? Byy to naprawd niezwyke i bardzo rzadkie ptaki, niemal
mityczne. Nie pojawiay si ot tak sobie, musiay mie ku temu powd. Kady feniks
wybiera sobie waciciela, ktremu wiernie suy. Draco waciwie nigdy nie zna adnego
czarodzieja, ktry posiadaby tego niezwykego ptaka Poza Dumbledorem, jednak jego
- Fawkes. Merlinie, jaki inny feniks przybyby do zamku, ktry nalea do byego dyrektora
Hogwartu?! Co tutaj robi i dlaczego teraz? Milion podobnych pyta przewin si przez
gow Malfoya w uamku sekundy. By tutaj, w tym pokoju?
piewa Draco drgn przypominajc sobie Pottera, w momencie gdy znalaz si w tym
pokoju, czy i on nie wspomina, e poszed za piewem? Jednak Harry nie zobaczy ptaka,
gdy tutaj dotar, komnata bya pusta.
lizgon spuci wzrok na drobn rczk spoczywajc w jego doni i ostronie zacisn na
niej palce. Co si zmienio w Samuelu. By spokojny, szczliwy i nie odrzuca go.
Zachowywa si prawie tak jak przed napadem, przed feralnym wyznaniem.
Wsta w krzesa i ruszy za cigncym go do wyjcia chopcem. Nie mia pojcia, czy t
zmian spowodowaa wczorajsza rozmowa z Harrym, czy feniks, jednak gotw by
dzikowa obojgu za powrt dziecka do rwnowagi.
- Pospiesz si Draco Sam zawaha si zanim uy jego imienia, jednak nadal umiecha
si lekko.
***
- Oczywicie. Malfoy rzuci krtkie Accio i po chwili przy kominku pojawiy si dodatkowe
podarki. Chcesz je otworzy teraz?
- Myl, e nie potrzeba. Malfoy spojrza w kierunku drzwi do sypialni, z ktrych wanie
wychodzi rozczochrany i zaspany Potter, ubrany w swj czarny szlafrok.
- Nie, widziaem prawdziwego. Samuel pokrci gow. By w tym pokoju, ktry jest
schowany za gobelinem z - zawaha si, jakby szuka odpowiedniego sowa z no, z
omiornic.
- Znalazem go przed chwil w tej komnacie. Draco podszed do nich i usiad obok
Samuela, ktry ku zaskoczeniu obydwch mczyzn, wdrapa si na jego kolana. Potter
otworzy usta jakby chcia co powiedzie, jednak w ostatniej chwili si opanowa, rzucajc
tylko Malfoyowi pytajce spojrzenie. Nie wiem. Blondyn wyglda na rwnie mocno
stropionego.
- Och eee wiesz, Sam Feniksy to bardzo rzadkie stworzenia. Jeste pewien, e to nie
by aden inny ptak?
- Jasne, by miy. Chyba tylko dziecko mogo okreli tego majestatycznego ptaka sowem
miy. Niesamowity, pikny, charyzmatyczny, niezwyky to byy sowa, ktre cisny si
na usta przy spotkaniu z feniksem. Na pewno jednak nie byo to miy.
- To chyba dobrze. Potter zupenie nie wiedzia jak si odnie do caej tej sytuacji.
- Dobrze przytakn Samuel. To by jego dom, kiedy, teraz nie, ale moe wrci na
zawsze.
- Wiem tyle, co i ty. Jedynie mog przypuszcza, e chodzi o Fewkesa. Malfoy wzruszy
bezradnie ramionami. Pniej o tym porozmawiamy.
- Nie, dlatego mwi, e musimy porozmawia, a teraz chod rozpakowa prezenty, zanim
zwali co na siebie. Potter spojrza w kierunku kominka i uzna, e lizgon niestety ma
racj. Samuel niemal zawis na jednej ze skarpet, usiujc j cign.
***
- Aaaa, pika! Samuel klcza przy niewielkim stosie prezentw i otwiera je po kolei,
rozrywajc z ciekawoci papier. Zabawka poleciaa wysoko w gr i zostaa zrcznie
zapana. Super! Pika zostaa odoona, a kolejny prezent zosta bezlitonie rozpakowany.
[/i]Najdziwniejsze magiczne zwierzta wiata[/i] Przeczyta gono i szybko
przekartkowa ksik. O popatrzcie, kelpie i mantrykory, i smoki, i - Wylicza kolejne
magiczne stworzenia. Dziki, jest wietna. Ksika podzielia w kocu los piki,
spoczywajc spokojnie obok chopca. Okrzyki zachwytu na chwil ustay, gdy Samuel dobra
si do sporego woreczka z akociami i zatka buzi du czekoladow ab. Harry i Draco
spojrzeli po sobie rozbawieni. Chopiec jedzc sodycze, mrucza zadowolony, toczc po
pododze magiczn kul, ktr dosta od Harryego. Przez chwil bawi si ni, obserwujc
latajcego na miotle czowieczka, po czym sign po ostatni prezent. Bya to niedua paczka
opakowana w zielony papier ze srebrn wstk. W momencie gdy dziecko wzio j do rk,
odpakowaa si samoistnie i w doniach chopca spoczo niewielkie pudeko z namalowanym
na wierzchu ogrodem, porodku ktrego znajdowa si jeden z najpikniejszych dworw
magicznego wiata.
- To magiczne puzzle. Draco uklk obok niego i sign po jeden z nich, obracajc go
pieszczotliwie w palcach. Zdjcie na pudeku przedstawia Malfoy Manor. Kiedy uoysz
jeden obrazek, zmienia si w kolejny i moesz zaczyna od pocztku. Dziki temu po jakim
czasie odtworzysz kade pomieszczenie dworu oraz przylegajce do niego ogrody.
- Malfoy Manor - Chopiec ostronie pogadzi palcem zdjcie, ktre zamigotao i zmienio
si, by ukaza wntrze dziecicego pokoju. To twoja komnata?
- Tak, mieszkaem w niej, kiedy byem w twoimi wieku. Chciabym aby mg chocia w
ten sposb pozna swoje dziedzictwo. By moe zechcesz kiedy w nim zamieszka.
Oczywicie, o ile ci si spodoba doda szybko.
- Tak. W tym momencie Draco zacz si zastanawia, czy prezent by naprawd tak
dobrym pomysem, jak wydawao mu si to jeszcze tej nocy.
- Sam, ten dwr naley do mnie, a tym samym te do ciebie. Nikt nie bdzie si gniewa, a ja
bd naprawd szczliwy kiedy w kocu bd mg ci tam zabra. Harry mgby
przysic, e barwa gosu Malfoya obniya si i odwrci wzrok, nie chcc peszy
lizgona. To bya jego chwila, jego i Samuela.
I wtedy to poczu.
Moc przepyna przez pokj, znajoma i pocigajca. Powoli unis gow i spojrza w
kierunku, skd napywaa delikatnie. Na rodku komnaty sta Draco i szeroko otwartymi
oczami wpatrywa si w dugie, otwarte pudeko. Ostrone wycign rk i zawaha si
zanim dotkn spoczywajcego wewntrz przedmiotu, po czym z niedowierzaniem spojrza w
kierunku Harryego.
- Mam nadziej, e bdzie pasowa. Potter zmieszany zacisn donie na trzymanym w rku
swetrze.
- Eee tak ciesz si. Harry naprawd by zadowolony z reakcji Malfoya. Ba si, czy
prezent mu si spodoba, jednak teraz wszystkie obawy odeszy na widok byszczcych w
zachwycie oczu lizgona.
- Skd go masz? Niesamowite! Jakim cudem tak dobrze go dopasowae? Draco, nie
wypuszczajc rapiera z doni, zbliy si do niego.
- Zdaem si na wi. Sprzedawca mwi, e aby nim wada, potrzebna jest potna moc.
Pomylaem, e skoro j dzielimy
- Skd - Potter chcia zapyta, skd Draco ma ten portret, jednak cinita krta nie
pozwolia mu na wyartykuowanie wicej ni jednego wyrazu.
- Nie mam pojcia. Kiedy byem dzieckiem, znalazem go w piwnicy dworu mojej matki.
Sdz, e po aresztowaniu niektre rzeczy zostay do niej dostarczone jako do jedynej
rodziny. Przypomniaem sobie o nim wczoraj.
***
- Oczywicie, od teraz to twj dom. Moesz bawi si w komnatach na wiey lub wychodzi
na dwr, jednak nigdy nie wolno ci opuszcza terenw szkoy. Malfoy spojrza na niego
surowo.
- Jutro. Dzi w szkole bdzie wielu goci i musisz pozosta w swoich pokojach z Victori.
Harry poczochra go po wosach. Myl, e poznasz tutaj wiele dzieci, s od ciebie troch
starsze, ale na pewno si z nimi zaprzyjanisz.
- Tak, ju przykazaem stranikowi, aby wpuszcza ci do naszych komnat, kiedy nas nie
bdzie, a kiedy bdziemy w rodku, powiadomi nas o twoich odwiedzinach. Potter spojrza
ponad gow chopca na Draco. Ten ukad wedug niego by najlepszy. Trudno byo pozwoli
dziecku wchodzi do rodka w kadym momencie, zwaszcza tym niezbyt dogodnym dla nich
obydwch. Wola si zabezpieczy przed niezrcznymi sytuacjami, w ktrych musieliby si
tumaczy.
- O nic si nie martw. Bdziesz nas widywa codziennie i jeszcze zdymy ci si znudzi.
Malfoy mrugn do brata i klepn go lekko w plecy. Teraz powiniene pj z Victori na
podwieczorek. Skin w kierunku siedzcej z boku kobiety. Do jutra zostaniesz w swoich
komnatach, a rano przyjdziemy, by zabra ci na niadanie.
- Musz? Samuel skrzywi si, lekko niezadowolony. Do tej pory dzie upywa mu
naprawd przyjemnie i nie mia ochoty wraca z opiekunk. Jeszcze troch, prosz.
- Bd duym chopcem i posuchaj. Niedugo zjawi si tutaj bardzo wane osoby i niestety
zarwno ja, jak i Harry musimy ich przyj odpowiednio. Chyba nie chcesz, aby si na nas
obraziy?
- Nie chc. Sam w kocu zeskoczy z sofy i podszed do Victorii. Ale jutro niadanie
zjemy w wielkiej sali? upewni si jeszcze.
- Tak, Harry te. Malfoy przewrci oczami i gdy tylko chopiec wyszed, odwrci si w
stron Pottera. Mam nadziej, e na wieczr przygotowae odpowiedni strj, inaczej zetr
ci ten umiech.
- Oczywicie, mam z tego tak sam satysfakcj, jak z obserwowania muchy chodzcej rano
po pocieli. Jest tak samo upierdliwa. Harry zrzuci koszul i skierowa si do azienki. A
teraz wybacz, id si wykpa.
***
Wraz z wybiciem godziny osiemnastej Harry i Draco zeszli do gwnego holu. Tu przy
schodach przywitaa ich jednak niemia niespodzianka w osobie rozelonej Hermiony.
- Przepraszam, bylimy zajci. Potter zrobi skruszon min, sdzc, e uagodzi tym
przyjacik.
- Nic! Absolutnie nic nie tumaczy waszego podejcia! To pierwsze oficjalne przyjcie w tej
szkole, a obydwaj dyrektorzy nie wykazuj cienia zainteresowania! Podpara si pod boki,
posyajc w ich stron wkurzone spojrzenia.
- Nie przesadzaj, Granger, zrobilimy list goci, rozesalimy zaproszenia. Wybacz, ale
chyba nie sdzisz, e wieszanie girland rwnie naley do naszych obowizkw. lizgon
wyd lekko usta i spojrza na ni z ironi.
- Znowu napastowaa skrzaty? Harry westchn. Nie mia najmniejszej ochoty na ktnie,
wystarczajco denerwowa si samym balem.
- Jak moesz, Harry! Te stworzenia ciko pracuj! Kto powinien sprbowa im pomc
Hermiona pochylia si ku niemu, syczc wciekle.
- Ronaldzie Weasley! Gdzie do diaba znikne po obiedzie?! Gryfonka swj wity gniew
skierowaa na rudzielca.
- Poszedem si przespa, bo
- Jeste sam?
- Jasne. Harry odprowadzi go wzrokiem, wyrzucajc sobie, e wczeniej nie pomyla, aby
si z nim skontaktowa i wypyta o sprawy z Dennisem. Najwyraniej Creevey wybra
jednak rodzin. Westchn cicho i powrci do witania kolejnych zaproszonych.
Kiedy wydawao si, e wszyscy s ju na miejscu, gony trzask aportacji ogosi jednego z
ostatnich goci. Mody, wysoki mczyzna stan na rodku korytarza i rozejrza si dookoa z
ciekawoci. Jego ramiona zdobi dugi paszcz z soboli, w kocu niechtnie oddany
skrzatowi. Pod spodem zamiast typowej czarodziejskiej szaty, nosi czarne dopasowane
spodnie, biay, lekko poyskliwy golf i grafitow sportow marynark. Wypielgnowan
doni odgarn dugie, smoliste wosy z lekko postrzpionymi kocami w kolorze ciemnej
czerwieni. Liczne piercienie zamigotay w wietle pochodni.
- Dhaco Szeroki umiech rozcign ksztatne, pene wargi i Harry stan jak wryty, gdy
te smuke donie objy jego ma, przycigajc go mocno. Mczyzna pocaowa Malfoya
prosto w usta. - Jak zwykle pikny. Brunet odsun lizgona na odlego ramion i przyjrza
mu si uwanie. Wydaje mi si, czy uhose? Och, ty niedobhy, zaszye si w jakiej
nieznanej nikomu szkole, a ja naphawd tskniem. Fhancja bez ciebie jest taka nudna.
- Jak zwykle niepoprawny. Malfoy przewrci oczami, lecz wyranie byo wida, e cieszy
si na widok przybysza. Odsun si i wskaza na stojcego krok za nim Gryfona. Pozwl,
e przedstawi ci mojego ma, Harryego Pottera. Harry, to Fabien Alain de Parny.
- Och, Hahhy Poteh! To niesamowite szczcie, e mog pozna tak synn posta. Dhaco
wiele mi o tobie opowiada. Brunet delikatnie potrzsn doni Harryego, taksujc go
wzrokiem i umiechajc si wesoo.
- Potter, cokolwiek powie, nie bierz tego dosownie! Malfoy z zacit min doczy do
nich, postanawiajc ani na moment nie spuszcza ich z oka.
- Odkhy pikno mskiego ciaa w osobie mojego kuzyna? Niestety, Hene jest nieuleczalnym
hetehykim, c za sthata. Fabien zdawa si zupenie nie przejmowa gderaniem Draco,
cignc swoj opowie.
- Lubi mnie. Fabien prychn w kierunku blondyna. Ma wspaniay gust, pothafi doceni
humoh i dobh zabaw, nie to co niektrzy. A tehaz, mj dhogi Hahhy, powiedz mi, czy ten
cudowny blondyn stojcy pod cian naley moe do klubu wesoych dentelmenw? Harry
pody za jego spojrzeniem i kcik jego ust unis si w dziwnym umiechu.
XXXII
- Zatem Michael by twoim chopakiem. Ron sta w kcie sali tu obok Harryego,
trzymajc w doni szklaneczk ponczu.
- Przesta, nawet tak nie myl. Ron zamacha rkami, prawie wylewajc przy tym poncz.
Po prostu przez dugi czas czsto spotykalicie si sami i chyba czuem si wtedy odstawiony
na boczny tor. Sdziem, e zaj moje miejsce.
- Sam nie wiem. Potter wzruszy ramionami. Mieszkalimy razem. Obawiaem si chyba,
e poczuby si zakopotany lub wpad na pomys wyprowadzenia si. Nie chciaem by
sam.
- Nie jestem zboczecem! Harry by wyranie wstrznity wizj, ktr odmalowaa jego
wyobrania. Poza tym nie jeste w moim typie, traktuj ci jak brata.
- Nie, jedno zboczone lustro wystarczy, moje jest najzupeniej normalne. Przez chwil
milcza, rozgldajc si po sali i obserwujc bawice si towarzystwo. Powiedz mi - Ron
w kocu wbi wzrok w sufit i zacz przyglda mu si z uwag. Przed Michaelem
Kevin?
- Raul?
- Te
- By kto jeszcze? Ron zagryz doln warg, jakby si nad czym zastanawia.
- David, ale nigdy midzy nami do niczego nie doszo. Krcilimy ze sob przez dwa
tygodnie, ale By chyba zbyt spokojny jak dla mnie. W ogle poza Michaelem
- Ten sam. Potter zdj z tacy niesionej przez skrzata dwa kieliszki z szampanem i poda
jeden przyjacielowi. Nie rozumiem do czego zmierzasz.
- David to Krukon.
- Nic, poza tym, e Krukoni zazwyczaj s spokojni. Mniejsza z tym, podsumujmy. Michael,
jasnowosy lizgon. Raul Hermiona mwia na niego sodki urwis, do tego wyglda
jakby si tleni.
- No dobra, Kevin, dugie kudy w no nie! Blondyn jak malowanie! Ron spojrza na niego
ironicznie. Harry, c za brak urozmaicenia prychn gono. I ostatecznie Malfoy
- Ej, wiesz dobrze, e nie wybraem go sam! Gryfon zaczerwieni si lekko. To by pech,
przypadek, cholerna wpadka!
- No, bez przesady. Ron opar si o cian, umiechajc si szeroko. Nie ebym zaglda
Draco w spodnie, ale o wpadce to chyba raczej nie moe by mowy w waszym przypadku. Po
prostu chodzi mi o to, e wybierasz samych blondasw.
- Lubisz te Draco.
- Ron, jeste pewien, e ten poncz nie by czym doprawiony? Potter podnis pust
szklank i powcha j ostronie. Bo chyba nie zaczynasz bredzi po jednym kieliszku
szampana?
- Mwi powanie. Zastanw si. Czy odkd jestecie razem, kcilicie si tak naprawd?
Bye na niego wcieky? Zawid ci? A moe przeciwnie? Bo ja mam wraenie, e
cholernie ci na nim zaley i nie, nie mw, e nie mam racji. Gotw bye ryzykowa wasnym
yciem dla niego, chocia gdyby zgin, byby wolny.
- eby go chroni
- I z czego tak si cieszysz? Nawet go nie lubisz. Harry uwanie studiowa czubki swoich
butw.
- Nie wiem, stary. Ron zawaha si chwil. Hermiona miaa racj, on si zmieni, my si
zmienilimy.
- Czyli co? Nagle zapaae do niego sympati? Halo, to Malfoy, Fretka, obok ktrej pewien
rudy nauczyciel nie moe przej, nie rzucajc jakiej zgryliwoci!
- Malfoy-Potter, tak dla cisoci. Ron umiechn si z satysfakcj na widok wyrazu twarzy
Harryego. Nie mog wiecznie prowadzi wojny z wasnym szwagrem.
- Kto z kim przestaje i tak dalej. Weasley klepn go w rami. Skoro ci na nim zaley
Poza tym zaj si Samuelem, nie moe by taki zy. Swoj drog, kim jest ten elegancik,
ktrego Draco przedstawi przedtem Hermionie? Krci si cay wieczr wok niej i
Michaela.
- Och, wiesz o co mi chodzi, ledwo si poznali, to ju ktry raz z rzdu. I w ogle spjrz na
ni, szczerzy si do niego, jakby by lukrowanym pczkiem na jej talerzu.
- Ron, Fabien chce by jednym z inwestorw, poza tym Hermiona jest mia dla kadego.
Harry wzruszy ramionami.
- No nie wiem, stary, dla nas dzisiaj nie bya mia. Prawie mi gow odgryza, musiaem j
przeprosi za t gadk w korytarzu. Jak mylisz, o czym rozmawiaj? Zrobi krok do
przodu, jakby chcia pomimo odlegoci podsuchiwa.
- Najlepszym - Weasley skubn nerwowo paznokie kciuka. Czyli nie bdzie raczej
nieodpowiedni I gdzie cholera s jego rce?
- Nieodpowiedni? Harry spojrza na niego zaskoczony. Niby w czym? Co nie tak z jego
rkami?
- Ona sdzi, e jest zbyt inteligentna dla facetw i dlatego nikogo nie moe sobie znale.
Skoro jest taki mdry - Nagle wyprostowa si i obcign szat, ruszajc niespodziewanie
do przodu. Id! Moe by sobie super inteligencikiem, ale nie bdzie jej obmacywa!
- Ale, Ron, on jej nie obmacuje! On Harry wycign rk, chcc zapa przyjaciela za
rkaw, jednak ten znikn ju w tumie taczcych. Jest gejem mrukn ju do siebie, ze
zgroz obserwujc jak rudzielec podchodzi do taczcych. Odetchn z ulg, gdy chopak
jedynie odbi partnerk Fabiena.
Po raz pierwszy tego wieczoru by sam. Od kiedy bal si zacz, co chwil musia z kim
rozmawia. Kady mia mnstwo pyta dotyczcych szkoy, finansw, uczniw i ich
postpw w nauce, podziaw spoecznych, rnic klasowych W pewniej chwili Harry
zacz si powanie zastanawia, czy aby przyjcie nie jest po prostu kolejnym z zebra,
tylko w wikszym gronie.
Z ulg opad na krzeso i wreszcie rozejrza si po sali. Dziewczyny jak zwykle stany na
wysokoci zadania i pomieszczenie wygldao prawdziwie bajkowo. Kolumny przypominay
teraz lodowe filary, a z sufitu pada magiczny nieg, ktry znika tu nad gowami
biesiadnikw. Przy choinkach stay naturalnej wielkoci krysztaowe elfy, ich przejrzyste
skrzydeka przypominay tczow mgiek i trzepotay gdy kto obok nich przechodzi.
Rozstawione pod cianami stoliki nakryte byy nienobiaymi obrusami. Owietlenie
stanowiy czarne, stylizowane, wysokie latarnie. Widzia kiedy takie na rysunkach, piknie
zdobione, z lekko postarzonym szkem, za ktrym pona maa oliwna lampka. Okna
pozbawione firan zdobio zaklcie przypominajce rzeczywiste kwiaty malowane mronym
tchnieniem.
Harry spojrza na podog i umiechn si delikatnie. Wygldaa jak zamarznite jezioro,
przezroczysta tafla skuta lodem. Kiedy wszed tutaj w towarzystwie Fabiena i Draco, by
pewien, e zaraz si polinie i wygupi na oczach wszystkich, jednak pod butami wyczu
zwyke kamienne pyty, ktrymi na co dzie wyoona bya wielka sala. Iluzja. Bardzo
drobiazgowa i nadzwyczaj realistyczna. Czu w tym rk Hermiony.
Wbrew temu co mwi Ron, nie byo tutaj miejsca na wsteczki, girlandy czy konfetti.
Pomieszczenie przypominao ogromny lodowy plac, a taczce na rodku pary rwnie dobrze
mogyby mie na nogach ywy. Harryemu znowu przyszed na myl obrazek kobiety
odziane w dugie, szerokie spdnice, otulone ciepymi, mocno wcitymi w talii paszczami, z
domi ukrytymi w futrzanych mufkach. Przy nich dentelmeni w czarnych frakach i
pelerynach podbitych cikim aksamitem, z wysokimi cylindrami na gowach i laskami w
doniach. Wok pada nieg, choinki pony w oknach, a ulic owietlay latarnie.
- Szukasz mnie? Cichy gos za plecami sprawi, e woski na jego karku uniosy si lekko.
Przymkn oczy z przyjemnoci, ktra rozpyna si ciep fal po jego skrze. Pamitasz?
Skin gow, przeykajc z trudem. Muzyka, wirujce pary, padajcy nieg to bya scena z
jego obrazka. Czu magi, ktra go otaczaa. Dotykaa go delikatnie, gadzc opuszkami
elfich palcw po twarzy, szyi, ramionach. Spywaa szemrzc kaskad wzdu jego plecw.
Rozlewaa si pod skr niczym gorca lawa, przenikajc do y i niesiona nieprzerwanym
strumieniem, zmierzaa wprost do jego serca. Bya srebrna, wietlista, skrzca si niczym
nieg. Bya szmaragdowa, intensywna i migotaa jak tafla zamarznitego jeziora. Bya
pomienna, arliwa, otulaa go niczym muzyka, przenikaa do uszu, rozbyskiwaa bkitem
oczu Ten sam walc, ta sama melodia inna rzeczywisto.
Pyn.
- Cudowny zamrucza, dajc si prowadzi. Jeszcze nigdy taniec nie by tak pynny, tak
odurzajcy.
- Inaczej? W jakim sensie? Malfoy unis lekko brew. Oczywicie pomijajc fakt, e na
naszym lubie bye sztywny jak spetryfikowany, a teraz
- Jest inaczej. Gryfon przesun palcami po jego ramieniu. Wtedy tego nie chcielimy.
- Ach - Draco przygryz lekko warg, jakby si nad czym zastanawia. Harry mia ochot
wsun jzyk pomidzy ni a jego zby i sprawdzi, czy nadal jest tak samo mikka i
delikatna jak zawsze. A teraz chcemy? zapyta niepewnie.
***
- Ktrzy nie wyjd przed pnoc, albo jeszcze pniej. Draco wyszed na korytarz i opar
si o cian, rozluniajc konierzyk. Mam dosy rozmw z tymi wszystkimi nadtymi
bufonami.
- Sam ich tutaj zaprosie. Harry jak zahipnotyzowany wpatrywa si w jasn skr
widoczn w rozpiciu biaej koszuli. W wietle pochodni wydawaa si taka delikatna,
kojarzya mu si z nienymi posgami z sali poniej. Przysun si bliej, wiedziony
niemoliwym do pokonania pragnieniem.
- Ty rwnie. Wiesz, e to dla dobra szkoy. Odpowiednia reklama powinna ich zachci do
oprniania wystarczajco cikich sakiewek. Draco wreszcie spojrza na Pottera i zamilk,
wcigajc gboko powietrze. Harry
- Chc ci.
- Czy to jest dla ciebie problemem? Potter wycign rk i przesun palcem po jego szyi,
upajajc si gadkoci ciepej skry.
- Muzyka wci gra, Draco. Harry przysun si jeszcze bliej i przylgn do niego,
ocierajc si lekko. Ciao bruneta byo gorce, wyczuwa to pomimo kilku warstw ubra.
Sysza bicie serca, szalejcego w tym samym przyspieszonym rytmie co jego wasne.
- Wielki Slytherinie, Harry - jkn, gdy ostre zby przygryzy lekko jego kark. Odchyli
gow i odwrci j, szukajc ust Pottera. Byy tam i czekay na niego, godne i namitne,
smakujce sodkim szampanem i samym Gryfonem. Przesun jzykiem po wargach, ktre
rozchyliy si natychmiast wpuszczajc go do rodka. Ktem oka zauway, e smok z jego
obrazu zamacha skrzydami i znikn, zapewne przeskakujc gdzie indziej. I dobrze,
przynajmniej nikt teraz nie bdzie mg wyj na korytarz. Przymkn oczy, oddajc si magii
chwili. Usta Harryego byy mikkie i pene. Uwielbia je liza, ssa doln warg i
rozkoszowa si ich faktur i smakiem. Czasami potrafiy by delikatne, jakby senne,
uchylay si lekko i kusiy niewinnoci. Niekiedy byy zapraszajce, jzyk przelizgiwa si
po nich jak w, wabic go do rajskiego ogrodu. Tym razem nie byo ani niewinnoci, ani tym
bardziej kuszenia. Te usta byy pewne, bray to co pragny wzi i nie pozostawiay adnych
wtpliwoci. Jzyk przesuwa si po jego zbach, bez opamitania badajc ich ksztat. Splata
si z jego wasnym, rywalizujc, dominujc go, prowokujc do walki. Draco zarzuci rce na
szyj Pottera i wplt palce w jego gste, czarne wosy, by przycign go jeszcze bliej.
Merlinie, wanie tak. Niech go cauje, niech czy ich usta, tak mocno, eby zby uderzay o
zby, eby czu go caym sob, eby palio go podniebienie, a jego msko pulsowaa z
oczekiwania, ocierajc si natarczywie o udo kochanka. Jkn gdy Harry, nie przerywajc
pocaunku, zsun donie w d jego szaty i rozchyliwszy j, szybkimi ruchami rozpi guziki
jego rozporka.
Tak! O tak, wanie tutaj! Ten dotyk chodnych palcw parzy jego gorc skr. Sprawia, e
pragn go jeszcze bardziej. To by cud, e sta jeszcze na nogach, kiedy Harry caowa go jak
optany, jednoczenie pieszczc jego nabrzmiaego czonka i gadzc napite jdra. Mgby
doj tu i teraz i miaby w gbokim powaaniu to, e zabrudzi ubrania, albo e jest to
niegodne Malfoya. Potter by czarodziejem i mia czarodziejskie donie, wic pieprzy co
wypada, a co jest poniej jego dumy.
Z gonym jkiem zaprotestowa, gdy Gryfon wreszcie oderwa si od jego warg. Czu sodki
posmak krwi na jzyku, by moe Harry zahaczy go zbami, a moe to on sam przygryz mu
warg? Nie czu blu i w tej chwili nic go to nie obchodzio. Wcign gwatownie powietrze,
gdy poczu jak jego penis zagbia si w te sodkie, utalentowane usta. Potter nie bawi si w
subtelnoci, od razu zacz silnie ssa i przesuwa gow tam i z powrotem, poyka go tak
gboko, e czonek Draco znika prawie zupenie, by chwil pniej pojawi si lnicy od
liny kochanka.
Mocniej zacisn palce na wosach Harryego, uderzajc wasn gow o cian. Na tyle
mocno, by bl cho troch przywrci go rzeczywistoci i na tyle delikatnie, by nie zrobi
sobie krzywdy.
Uwielbia gdy Potter mu to robi. Bya w tym pasja, namitno. Czu, e w tej chwili pragnie
go tak samo mocno jak on jego. Nikt nigdy nie dawa mu siebie samego, nie uzalenia go tak
bardzo od swego smaku i zapachu. Niewane czy bya w tym magia, wi, czy cokolwiek
innego. Mia wraenie, e gdy si kochaj, Harry robiby to w ten sam sposb, nawet, gdyby
nie byli poczeni.
Warkn gdy usta zastpia do. Jego jdra zostay prawie wessane, a zwinny jzyk obmywa
je szybkimi liniciami.
- Uwielbiam twj zapach. Potter wtuli nos w jego pachwin, wcigajc gboko powietrze.
Mgbym doj tylko od niego.
- Tak niewiele
- Uwielbiam te twojego penisa, jest tak samo doskonay jak reszta twojego ciaa. Taki
gadki - poliza go po caej dugoci i zatrzyma si tu przy gwce. Gorcy - kolejne
linicie i jzyk wsun si pod napletek, zataczajc mae keczka. Perfekcyjny. Spi
kropl, ktra pojawia si na jego czubku. Ma wyborny smak.
- Nie przestawaj. Draco wiedzia, e jczy, jednak nic nie mg na to poradzi. Chcia
wicej, duo wicej.
- Nie przestabym nawet wtedy, gdyby gocie postanowili przenie tutaj przyjcie. Silne
rce chwyciy go za biodra i obrciy w kierunku ciany. Draco instynktownie opar donie na
chodnym, gadkim kamieniu. Mwiem ci kiedy, e masz niesamowicie delikatn skr?
Palce cisny jego poladki, by rozchyli je lekko.
- Wanie mwisz wychrypia, czujc jak ten cholerny jzyk toruje sobie drog do jego
wejcia. Kurwa! Oto on, Draco Malfoy, jczcy i bagajcy o wicej.
Wiem! Ju wiem! pomyla, jednak z jego ust wydobyo si tylko sabe warknicie. Sodki
Merlinie, zaraz si skompromituje i po prostu upadnie na podog. Harry Potter, Zbawca
wiata, Wybraniec, Zoty Chopiec Jego m wanie bra go w posiadanie, a on czu, e
dojdzie tylko od jego samego jzyka. Rozcigajcego go, nawilajcego i przygotowujcego
na wicej duo wicej.
- Wiem warkn, napinajc minie i usiujc wyrzuci jego penisa ze swojego wntrza. Jak
zwykle efekt by przeciwny, wntrze rozlunio si, przyjmujc kochanka w caoci, a bl
przeszed w tpe pulsowanie. To ju byo do zniesienia. Ju - szepn, unoszc gow.
Poczu jak jego usta na powrt s zgniatane w pocaunku i w tej samej chwili Harry zacz si
porusza i o Salazarze, to byo wanie to, o czym marzy, odkd Potter dotkn go po raz
pierwszy tego wieczoru. Odkd sunli razem w tacu, odkd zobaczy go tam na sali,
zamylonego i bdzcego marzeniami gdzie daleko, ponad hukiem i gwarem, ponad tymi
wszystkimi ludmi. To, e kochali si na korytarzu, powodowao, e adrenalina wyciekaa z
jego skry wraz z potem. Obawa, e kto moe nadej i zapa jego Malfoya w tak
kompromitujcej sytuacji, opartego o cian, z nogami zaplecionymi wok Pottera, branego,
a nie biorcego To go podniecao, sprawiao, e jego krew wrzaa, a yy pompoway j do
serca niczym wzburzone fale podczas sztormu.
Jak dobrze Kocha go bra, kocha dominowa, ale czasami Czasami lubi si podda, a
Harry dokadnie wiedzia jak sprawi, by poczu si chciany ponad wszystko i zapomina o
swej zasadzie, by by zawsze na grze. Z Potterem wszystkie jego zaoenia bray w eb, tutaj
nie byo strony dominujcej, nie byo strony, ktra poddawaaby si jednostajnie. Seks by
nieprzewidywalny, by zmienny jak pogoda i to w nim byo najlepsze. Merlinie, czu go tak
blisko, tak dokadnie. Magia dziko falowaa wok nich, splatajc si i czc. W tej chwili
by czci Harryego i zabiby kadego, kto miaby to przerwa.
- Mona i tak to podsumowa Harry prbowa zachichota, jednak z jego ust wydobyo si
tylko ciche westchnienie. Powoli opuci Draco na podog, podtrzymujc go lekko, gdy ten
zachwia si na mikkich jeszcze kolanach.
- Ile
- Zabij ci. Czasami jeste zupenie nieokrzesany. Wiesz, e kady mg nas tutaj zobaczy?
Malfoy podnis spodnie z podogi i chwiejnie wszed do ich wsplnych komnat. Musz
teraz wzi szybki prysznic i zmieni ubranie.
- Nie bye niechtny. Harry stan pod cian, opierajc si o ni, jakby dopiero teraz
dopado go zmczenie.
- Na czwrk zaoycieli, ubierz si! Draco odwrci gow od Pottera. Wola nie patrze na
czarne, rozczochrane przez jego wasne donie wosy, pomit koszul z przekrzywionym
krawatem i nadal rozpity rozporek.
- Nie, Potter, nie pomog. Za chwil musimy zej na d, a jak zbli si do ciebie,
skoczysz z twarz przycinit do tej ciany. Nawet pomimo tego, e przed chwil puciem
wolno kolejne pokolenie Malfoyw wprost na twoj koszul.
- Moi potomkowie te nie padli na yzny grunt. Harry z przewrotnym wyrazem twarzy
ruszy w kierunku azienki.
***
Hermiona staa obok stou, trzymajc w doni talerzyk peen owocowej saatki. Nie wiedziaa,
czy ma si mia, czy by wkurzon na Rona. Odkd podszed do niej i z powan min
wrzasn Fabienowi do ucha Odbijany!, cay czas wypytywa j o Francuza. Czua si jakby
zamiast przyjaciela, sta obok niej zazdrosny kochanek. Miaa ochot powiedzie mu, e De
Parny jest gejem, gdy po tym, jak przez pierwsze pitnacie minut wypytywa j o Michaela,
zapytaa go o to wprost, a on potwierdzi z uroczym umiechem. Z jakiego przewrotnego
powodu powstrzymaa si jednak z t wiadomoci i pozwolia chopakowi wcieka si do
woli. W tej chwili obserwowaa jak kry, wyganiajc ostatnich marudzcych uczniw do
dormitoriw. W sali zostali ju tylko sami doroli.
- Hehmiono, dlaczego taka pikna kobieta stoi sama? ycie jest zbyt khtkie, aby spdza je
w samotnoci. Fabien stan obok niej z szampanem w doni i umiechn si czarujco.
- Dzikuj. Skina gow, czujc na sobie wcieke spojrzenie Weasleya, ktry wanie
rozmawia przy ssiednim stoliku ze swoimi brami.
- Czy ten hudzielec to twj chopak? Fabien pomacha rk w kierunku Rona, ktry uda, e
tego nie zauway, jednak omal nie podskoczy w miejscu.
- Mylisz si.
- Ron, naprawd nie mam siy na wysuchiwanie twoich zarzutw jkna bezsilnie.
- Ja?! Ja ukrywam? Czy ty w ogle si syszysz? zniya gos, gdy zorientowaa si, e
zacza krzycze. Ostatnie, czego sobie yczya, to wywoanie afery. W kadej chwili kto
mg wyj na korytarz i ich usysze, zwaszcza, e droga prowadzia zarwno w kierunku
toalet, jak i wyjcia na balkon. Ty, Harry i Malfoy. Odkd to trzymacie si razem? Odkd
Malfoy mwi do ciebie po imieniu, a ty w odpowiedzi umiechasz si idiotycznie?
Umawiacie si na piwo w komnatach Harryego, rozmawiacie... A. zajkna si lekko
a gdy tylko si zbli, milkniecie, udajecie, e nic si nie dzieje!
- Znam ci, Ron! Znam ci nie od dzisiaj i zawsze wiem, kiedy co ukrywasz. Jeste
najgorszym kamc na wiecie. Mwiam ci to ju i powtrz jeszcze raz. Powiedz mi, co
ukrywasz
- Nic, naprawd - Odwrci si lekko, rozgldajc dookoa. Musimy o tym teraz
rozmawia?
- A dlaczego nie? Dlaczego jeeli temat zmierza w niewygodnym dla ciebie kierunku, od razu
trzeba go zmienia? prychna rozelona. Oszukujecie mnie. Ty i Harry. Nawet wy
nawet najlepsi przyjaciele si ode mnie odwracaj. Co ja wam zrobiam takiego, e ju mi nie
ufacie?! Zawsze byam przy was, nigdy bym was nie opucia, a wy - Zamrugaa
gwatownie, chcc odgoni zy. Nie bdzie paka, drugi raz nie pokae si od tej strony. Bya
doros, siln i niezalen kobiet.
- Bo nie mog To nie mj sekret, tutaj nie chodzi o mnie. Westchn i potarga rk
wosy.
- Wic jednak nie wymyliam sobie tego - Musia podej bliej, gdy z westchnieniem
opara si o cian, znikajc za zbroj. To boli, Ron. Bardzo boli, gdy kto, kogo uwaasz za
rodzin, nagle przestaje ci ufa.
- Cholera! Moesz zrozumie - Zrezygnowany pochyli si lekko, aby nikt go nie usysza.
Nie potrafisz po prostu nam zawierzy? To troch skomplikowane.
- W nic. Naprawd, kurde - Poczerwienia lekko, nie wiedzc, jak wybrn z sytuacji.
Harry i Draco jutro wszystko wyjani. Nie naciskaj i po prostu poczekaj.
- No, wiem przecie. Spojrza na ni, zauwaajc, e cienka tkanina znowu zsuna si z jej
plecw. Ale z tym szalem to i tak byo przegicie mrukn, podcigajc go i szczelnie
otulajc mikk tkanin jej ramiona.
- Po prostu ten facet mnie denerwuje. Jeste delikatn kobiet, kto musi si o ciebie
troszczy.
- Merlinie! Po tylu latach dotaro do ciebie, e jestem kobiet. Nie wiem czy uzna to za
komplement, czy si obrazi fukna, usiujc ukry miech. Schylia si i przesza pod jego
ramieniem, kierujc si w stron wielkiej sali. Chod, wracamy, kto musi zaj si gomi.
- Jasne, jasne. Ruszy za ni, spod oka przygldajc si jej ksztatom, mocno odznaczajcym
si pod dopasowan sukienk. Co to w ogle za ubranie, wicej odkrywa ni zakrywa.
- Ron!
- No przecie nic nie mwi jkn obronnie, kontemplujc jej nagie plecy widoczne pod
przejrzyst materi szala. Tylu goci, poowy nawet nie znam zamrucza pod nosem.
- Och, Ron, moe pniej. Spojrzaa w kierunku Lupina, ktry na jej widok zamacha rk.
Obiecaam Remusowi, e z nim porozmawiam.
XXXIII
- Nie rozumiem dlaczego cigle jej odmawiasz. Hermiona bawia si serwetk lec na
stoliku. Nie mona wiecznie y przeszoci, Remusie.
- W moim wieku
- Przesta prychna. Masz czterdzieci dwa lata i jeste czarodziejem, to dla was aden
wiek.
- Nie rozumiesz Wszyscy oni James, Lily, Syriusz, Tonks Kady, kogo obdarzyem
uczuciem - Upi yk soku i potrzsn gow. Marny ze mnie towarzysz. Wci trwa
przyjcie, powinna si bawi, a nie siedzie tutaj ze swoim starym profesorem.
- Och, prosz ci. cisna mocniej jego do. Dam ci spokj, kiedy zgodzisz si, ebym
j poznaa. Z tego co mwisz, to bardzo sympatyczna kobieta. Mam wolny przyszy
weekend
- Dziki Merlinowi, tak. Dogadalimy si nawet co do iloci i teraz Kaelyn rwnie korzysta z
jego dobrodziejstwa.
- Znasz Snapea, jest uparty. Westchn i rozejrza si po sali. Nie widz Harryego. Co u
niego? Jak radzi sobie w tym niefortunnym maestwie? zapyta, by zmieni niewygodny
dla niego temat.
- Och, zaprzyjanili si, ostatnio nawet zosta zaproszony na piwo. W jej gosie dao si
wyczu sarkazm.
- Hermiono...
- Och, po prostu Wiesz jak to jest, faceci i ich mskie rozmowy. Signa po szklaneczk
z ponczem i upia yk, po czym przyjrzaa si jej podejrzliwie. Mao interesujce dla
kobiety.
- Bya. Napj by zimny i mia kwaskowaty smak wini. Wypia wszystko i signa po
stojcy na stoliku dzbanek, by dola sobie wicej. Dorolimy. To nie tak, ebym si
skarya. Potrzsna gow. Kady z nas ma po prostu wasne problemy. Harry ma na
gowie ca szko wraz z inwestorami i finansami. Ron zajmuje si quidditchem i treningi
zajmuj mu duo czasu, a ja C, jestem opiekunk domu. Zamilka i dla zyskania czasu
oprnia kolejn szklank. To tyle. Umiechna si szeroko. Zataczysz z by
uczennic? Przekrzywia gow, patrzc na niego radonie.
- Z najwiksz przyjemnoci.
***
- Wic mwisz, e Malfoy nie jest taki zy? Fred ze splecionymi na piersi rkami opiera
si o cian, patrzc na brata, jakby nagle wyrosa mu druga gowa.
- Nasz maleki braciszek. George wycign rk, czochrajc modsz latorol Weasleyw
po rudej czuprynie. Sta si dorosy, wzruszajce
- Wzrost nie wiadczy o rozumie, ale skoro zaakceptowae Malfoya - Fred pody za
wzrokiem Rona i gwizdn z uznaniem. Ronaldzie, czyby twj gust wreszcie wznis si
ponad poziomy? Czy to wpyw szlachetnej arystokracji, w krgu ktrej si teraz obracasz?
- Odkd rozmawiamy, nie odrywasz oczu od tego niezwykle seksownego bruneta. Naprawd
nieprzecitny tyek, a chciaoby si
- Och, Ron, nie krpuj si, nam naprawd moesz powiedzie. Wiesz jak to mwi eby
ycie miao smaczek, raz dziewczynka, raz chopaczek George zarechota wesoo.
- Troll ci w gow kopn w dziecistwie? Nie jestem gejem! wrzasn, a kilka osb
odwrcio si w jego kierunku z zaciekawieniem, dziki czemu spon krwistym rumiecem.
Nie lubi facetw w ten sposb wymamrota ciszej.
- Rozumiesz, samodzielne polerowanie mioty jest satysfakcjonujce, ale zawsze lepiej gdy
kto zrobi to za ciebie. O, witaj Harry! Fred pomacha rk w kierunku Pottera, ktry
wanie wszed do pomieszczenia w towarzystwie Draco. Malfoy, ciebie te witamy.
Zmienilicie ubrania?
- I fryzury
- A teraz ma grzywk.
- A Harry
- Dziki. Potter zatrzyma si przed nimi. Moe goniej? Gocie po drugiej stronie sali
zapewne jeszcze was nie usyszeli sarkn zaenowany i klepn w plecy Rona, ktry od
duszej chwili krztusi si ponczem. W porzdku?
- Wic? Powiecie nam gdzie bylicie, gdy was nie byo? Fred spojrza na nich z
zainteresowaniem, zupenie ignorujc agonalne rzenie modszego brata.
- A czy to wane? Potter poda poncz przyjacielowi. eby rozegra mecz, potrzeba dobrej
druyny.
- Merlinie, quidditch ju nigdy nie bdzie taki sam. Ron poczerwienia jeszcze bardziej, z
trudem przeykajc winiowy napj.
- Nie marud, najwyszy czas, aby kto ci uwiadomi, e rka to nie twj jedyny przyjaciel.
Fred poklepa brata po ramieniu. Swoj drog, zawsze sdziem, e maestwo to jak
odwyk na yczenie.
- Moe powinnimy mu powiedzie, eby przystopowa z tym ponczem? Fred ledzi lekko
chwiejny krok brata zamylonym spojrzeniem.
- Po co? Niech si rozluni. Jeeli chodzi o te sprawy, nadal zachowuje si jak nastoletnia
dziewica, w dodatku wychowana w zamknitej wiey. George wzruszy ramionami.
- Piem ten poncz, jest bezalkoholowy. Harry zerkn na dzbanek stojcy na stoliku.
Prawda? spojrza nieufnie na bliniakw.
- To obrzydliwe, Harry, zupenie jakby nie mia do nas zaufania. Fred zrobi min
zranionej niewinnoci.
- Myl, e dobrze si bawi. Kcik ust Draco unis si lekko, gdy podszed do stolika i
nala dwie szklanki podejrzanego napoju. Jedn z nich poda Harryemu, a drug ostronie
powcha. Co w tym jest?
- W dup trolla, zupenie was pochrzanio?! To jest cholernie mocne! Potter wytrzeszczy
oczy w przeraeniu.
- Moe ptorej
- Zabijcie mnie
- Nieze. Harry spojrza z niedowierzaniem na Draco, ktry wanie koczy swj poncz.
Nie czu alkoholu, jednak to tylko zudne wraenie. Idealnie wywaone.
- artujesz? Potter nie mg uwierzy, e lizgon tak lekko podchodzi do picia alkoholu na
przyjciu, na ktrym ostatecznie zebraa si spora grupka wanych osobistoci. Zerkn na
bliniakw, ktrzy w tej chwili wygldali, jakby wanie zaczynali na wycigi puchn z
dumy.
- Rozlunij si, Harry. Popatrz na nich. Zatoczy rk po sali. Sztywni, jakby im kto
rdki w tyek wsadzi, troch relaksu nikomu nie zaszkodzi.
- Nawet z Nory zrobiby pewnie Weasley Manor. George westchn teatralnie. Ginny
byaby wreszcie szczliwa, brylujc na salonach.
- Mhm - Harry przytakn z roztargnieniem. Moe i jest cudotwrc, ale potrafi zagada
czowieka na mier. A wanie, nigdzie nie widziaem Ginny.
- Podobno jest chora. Fred wzruszy ramionami. A przynajmniej tak utrzymuje ten jej
facet. Bez urazy, Harry, ale po mojemu, po prostu nie chciaa tutaj dzisiaj by.
- Rozumiem. Potter skin gow. Wtpi, aby po tym co stao si w jego noc polubn,
Ginewra miaa ochot kiedykolwiek odwiedzi szko. Zapewne czuaby si zaenowana w
obecnoci jego i Draco. Czasami naprawd aowa, e tak to si potoczyo. Moe nie ywi
do niej adnych romantycznych uczu, jednak naprawd j lubi i ju dawno wybaczy jej ten
godny poaowania incydent. Pozdrwcie j ode mnie.
- Tak. Harry jako w to wtpi. Przez chwil przyglda si jak Draco przedstawia
Rosberyego ministrowi owiaty, by po kilku minutach zostawi obydwch mczyzn samych
i oddali si z Mistrzem Eliksirw.
Draco Powrci wspomnieniem do momentu gdy kochali si na wiey. Do tej pory udawa
zrelaksowanego i szczliwego, jednak cay czas rozmyla o tym, co w tym jednym
momencie tu przed spenieniem zobaczy w oczach Malfoya. Owszem, nie mg zaprzeczy,
e przez te miesice zbliyli si do siebie, a wsplna walka o Samuela te miaa due
znaczenie, jednak Nigdy nie sdzi, e mgby Tak nagle Waciwie czu si troch
oguszony. Nie, to po prostu niemoliwe, to wpyw chwili, migoczce pochodnie, nastrj,
muzyka. Jedno naoyo si na drugie i dlatego uleg zudzeniu, e co czuje i e Draco
te
Zupena paranoja! Gdyby nie totalny zamt, sam siebie by wymia.
Odwrci si w kierunku bliniakw, jednak ci zdyli gdzie ju odej. Zrezygnowany
unis szklank do ust i wypi poncz. Tak, co mocniejszego zdecydowanie mu si przyda.
- Hahhy
- Fabien! Nigdy nie nazwabym ci jak w ogle moesz tak sdzi! Potter spojrza na
niego zaskoczony.
- Och, nie mwi, e ty, Hahhy. Francuz machn niedbale rk. Po phostu nie jestem
typem dominathoha, lubi silnych mczyzn, uwaam si za niezwykle whaliw osob.
Mrugn do Gryfona z rozbawieniem. Mona powiedzie, e mam w sobie wiele z
delikatnej kobiety. Jednak Nie jestem gupi, jak ju wiesz. Mam oczy i widz jak przez cay
wieczh ledzicie si wzhokiem. Tam jest gd gd i zabohczo.
- Fabien, wiedziae, e ten poncz jest doprawiony alkoholem? Harry postuka paznokciem
w szklank.
- Oczywicie, od hazu to wyczuem, jak mwiem, jestem niezwykle whaliwy, take jeeli
chodzi o zmys smaku. Umiechn si, odrzucajc wosy na plecy. Znam Dhaco.
Spowania. Wiem co przeszed, wiem ile powici. Zawsze szuka przynalenoci? Nie
wiem czy dobhaem dobhe sowo. Ciepa, o tak lepiej, on szuka ciepa, bo nigdy tego nie
mia. Znasz jego hodzicw? Harry pokiwa gow w oszoomieniu. Lucjusz i Nahcyza nie
s ciepli ludzie.
- Jednak to jego rodzice, dorasta w tej rodzinie. Harry przysun krzeso bliej, coraz
bardziej zainteresowany rozmow. Wychowywali go.
- To chore - Harry wiedzia, e Lucjusz i Narcyza byli ozibymi ludmi, jednak zawsze
wyobraa sobie, e wychowany wrd bogactw lizgon mia wszystko i wid naprawd
szczliwe ycie. Nie raz zadawa sobie pytanie, dlaczego waciwie opowiedzia si po jasnej
stronie, jednak nigdy nie otrzyma na to odpowiedzi.
- Kochasz go?
- Nie sdzisz, e to prywatna sprawa? Harry dola sobie ponczu, czujc, jak zasycha mu w
gardle.
- Nie phywatne, jeeli chodzi o Dhaco. Ja thaktuj go ja bhata, on wiele dla mnie znaczy.
- To skomplikowane.
- Mio nigdy nie jest phosta. Fabien odchyli si na krzele i zaoy nog na nog. Ty
go nie zhanisz, phawda?
- Dlaczego do diaba miabym chcie go zrani? Lubi go, jestemy - zamilk zakopotany.
Waciwie kim by on i Draco? Z urzdu byli oczywicie maestwem, byli te kochankami.
Jednak jakie uczucia tak naprawd ich czyy? Byli kolegami? Przyjacimi? Jestemy
razem dokoczy niezdarnie, przypominajc sobie wasne emocje sprzed kilkudziesiciu
minut.
- Hazem
- Czyli nie ma midzy wami uczucia? Pochyli si w kierunku Pottera z byskiem w oku.
- Nie, absolutnie nic z tych rzeczy. Harry pokrci przeczco gow, bdc coraz bardziej
skoowany i czujc, e w jaki sposb nie jest to do koca zgodne z prawd.
- Naphawd?
- Tak, ja - Merlinie, ten facet by tak cholernie przystojny, a jego gos tak cudownie
zachrypy w tej chwili, jednak Harry chocia docenia jego zalety, ku wasnemu zaskoczeniu
czu tylko zakopotanie i budzc si irytacj.
- Skd mam
- Finite incantatem! Kto nagle zdj zaklcie wyciszenia. Nadal nieco zaszokowany
obrotem sytuacji Harry poderwa gow, by spojrze prosto w burzowe oczy Dracona.
Widz, e dobrze si bawicie beze mnie powiedzia cicho i spokojnie.
- Nie mam co do tego adnych wtpliwoci. Umiech Malfoya by tak doskonale radosny,
tak ujmujcy i nie siga oczu. Harry, nie masz nic przeciwko, e porw Fabiena do
taca?
- Nie, oczywicie. Potter czu si wyjtkowo gupio. Mia nadziej, e Draco nie pomyla
sobie nic zego. Waciwie niczego przecie nie robili, prawda? A Fabien artowa.
- W takim razie zapraszam. - Malfoy odwrci si, podajc w kierunku taczcych par.
Fracuz podnis si i obcign marynark.
Harry przez chwil siedzia bez ruchu, po czym podnis si i wytar spocone donie o szat.
Co do licha miao by? Co usiowa przekaza mu Fabien? I czemu poczu si tak bardzo
zmanipulowany? Zupenie wytrcony z rwnowagi, ruszy w kierunku stolika z napojami.
- Jest pan zadowolony, panie Potter? Syczcy gos zatrzyma go w miejscu. Odwrci si i
spojrza wprost w ciemnie oczy Snapea.
- Nie rozumiem.
- Oczywicie, e pan rozumie prychn. Nie jest pan w kocu totalnym idiot.
- A czego oczekiwae? Merlinie, jestem poczony z nim magicznie, nie mog go zdradzi, a
najwyraniej to usiujesz mi zasugerowa.
- Nie imputuj czego, o czym nie masz zielonego pojcia. Harry zacz si zastanawia, w
ktrym momencie wieczr z naprawd udanego zmieni si w pasmo dwuznacznoci i
zarzutw. Nie masz do tego prawa.
- Problem w tym, Potter, e mam prawo. Draco jest moim chrzeniakiem i nie dam ci go
skrzywdzi. Nie zranisz go, a jeeli to zrobisz, obiecuj, e bdziesz aowa tego do koca
swojego ndznego ywota. Zmruy oczy, przeszywajc Harryego intensywnym
spojrzeniem. Nie na darmo zw mnie Mistrzem Eliksirw.
Gryfon zaniemwi. Nie do wiary, w przecigu kilkunastu minut druga osoba zarzuca mu
ch zranienia Malfoya i o ile Fabien tylko wysun prob, o tyle
- Ostrzegam, panie Potter, to nawet nie otaro si o grob. Zapewniam, e wiedziaby pan,
gdyby tak byo. A teraz niech pan zabiera tyek i poegna wychodzcych goci, to chyba
naley do paskich obowizkw. Snape odwrci si i znikn w bocznym przejciu,
powiewajc nieodczn czarn peleryn. Patrzc za nim, Harry mgby w tej chwili przysic,
e facet ukrywa pod ni ogromne, boniaste skrzyda. Wzdrygn si i ruszy w kierunku
korytarza, gdzie pierwsi gocie szykowali si do deportacji.
***
- I? Gos Pottera pomimo zmczenia by czujny. Dochodzia czwarta nad ranem i dopiero
niedawno poegnali ostatnich goci. Ron i Hermiona, ku jego zaskoczeniu, wczeniej opucili
przyjcie, wymawiajc si zmczeniem. Potter odnis dziwne wraenie, e obydwoje wypili
za duo doprawionego przez bliniakw ponczu.
- Wiesz moe gdzie postanowi si zatrzyma? Malfoy oderwa od niego wzrok i teraz jakby
od niechcenia przyglda si swoim paznokciom.
- Szczerze mwic, nie mam pojcia. Potter wzruszy ramionami. Myl jednak, e
Michael bdzie wiedzia. Z tego co mwi, rwnie nie wraca od razu do domu. Dziwi mnie
jednak, e ty nie zostae poinformowany, w kocu jeste jego przyjacielem.
Harry poderwa zaskoczony gow. Czy mu si wydawao, czy w tonie, jakim Malfoy zada
pytanie, zadwiczaa podejrzliwo?
- Kiedy, owszem.
- Och
- Nie wierz w bajki, Draco. Umiechn si, odwracajc w kierunku mczyzny. Jednak
przyznaj, bybym zadowolony, gdyby co z tego wyszo.
Harry westchn i z lekkim umiechem wtuli twarz w jego mikkie wosy, wdychajc z
przyjemnoci zapach, jaki roztaczay.
- Zimno.
- Ale oczywicie. Potter przeoy nog przez jego biodro, dociskajc go mocniej do siebie
i obejmujc jego tali rk. Przez chwil lea w milczeniu, czekajc na dalsze marudzenie
lizgona. Cieplej? zapyta w kocu. Odpowiedziaa mu cisza i spokojny oddech Draco.
Westchn i przesun delikatnie stop po ydce ma, rozkoszujc si ciepot jego ciaa.
Powoli zaczo wypenia go poczucie zadowolenia i czego pachncego mczyzn, obok
ktrego lea. Nox.
XXXIV
- Jest idealnie, zostaw w tej pozycji. Malfoy w kocu nie wytrzyma i podszed do Pottera,
przygldajc si obrazowi z lekko przechylon gow.
- Rozumiesz sowo idealnie? Nic ju nie ruszaj, zepsujesz i bdziesz musia zaczyna od
pocztku.
- Dzikuj - Harry odruchowo chwyci go za rk. Ten portret To naprawd duo dla
mnie znaczy. Syriusz by jedyn rodzin, ktr znaem. Rodzicw nie pamitam, a
Dursleyowie - Wzruszy ramionami, nie koczc wypowiedzi.
- Zapomnij o Dursleyach, to przeszo, poza tym Ty masz rodzin, moe nie tak, ktr
sam by sobie wybra, ale Och, po prostu przesta uala si nad sob! Przed nami ciki
poranek, niadanie z Samuelem w gwnej sali, mam nadziej, e nie zapomniae doda
szorstko i szybkim krokiem ruszy w stron drzwi.
- Pamitam. Zaskoczony Harry przyglda si jego oddalajcym si plecom. Mia rodzin
Draco i Samuel byli teraz jego rodzin. Nigdy nie patrzy na to z tej perspektywy. Niechciane
maestwo raczej nie kojarzy si z ciepem domowego ogniska. Malfoy jawi mu si jako
partner i kochanek, w wyjtkowych okolicznociach okrela go mianem ma. Na co dzie w
ogle o tym nie myla. Poczya ich wi, o ktr nie prosili, ale pomimo dzielcych ich
rnic to maestwo prosperowao. Ukadao im si tak dobrze, e czasami Harryego
ogarniao zdumienie. Nigdy by nie pomyla, e on i lizgon mog mie ze sob tyle
wsplnego, zgadza si w tak wielu kwestiach, lubi te same rzeczy. Merlinie, to wygldao
tak, jakby przez te wszystkie lata kcili si tylko dla zasady, bo powinni, bo takiego
zachowania od nich oczekiwano. W tej chwili byo to tak odlege i nieistotne, e
rozpamitywanie przeszoci zdawao si obrzydliwe i maostkowe.
- Tak, masz racj i bardzo si ciesz, e to wanie Sam. Machn w zakopotaniu rk.
No wiesz, jest czci tej rodziny doda niezrcznie.
- Oczywicie. Draco zatrzyma si przed obrazem i spojrza na niego przez rami. Chod
ju, jest po smej, lepiej by wczeniej.
***
Im bliej gwnej sali, tym bardziej Samuel zwalnia kroku. W kocu tu przed maymi,
tylnymi drzwiami dla nauczycieli zatrzyma si, przestpujc niezdecydowanie z nogi na
nog.
- Co jest, mistrzu? Harry spojrza na niego z umiechem, czujc jak drobne palce kurczowo
zaciskaj si na jego doni.
- Tam bdzie duo ludzi. Samuel spuci gow, kopic czubkiem buta w podog.
- Jasne, przecie to szkoa. Mwilimy ci, e wielu uczniw zostao na wita, a wic i
nauczyciele s prawie w komplecie. Potter kucn obok niego, gadzc kciukiem mikk
skr rki chopca.
- Bd si na mnie gapi. Dziecko obejrzao si do tyu, jakby zastanawiao si, czy daoby
rad uciec, jednak za jego plecami spokojnie staa Victoria, patrzc na niego z czuoci.
- I tak si bd gapi. Oczy chopca byy rozszerzone i wyda byo, e Sam jest przeraony
perspektyw wkroczenia do ogromnego pomieszczenia wypenionego tumem ludzi. O ile
dzie wczeniej by podekscytowany i naprawd nie mg si tego doczeka, o tyle w tej
chwili najwyraniej dopada go trema.
- Jasne, e bd si gapi. Harry mrugn wesoo, kierujc na siebie uwag Samuela.
Jeste bratem Draco, bd si zastanawia czy ich polubisz, czy bdziesz chcia si z nimi
zaprzyjani. Wiesz, dyrektor szkoy to wielka szycha, a jego brat to te nie taki zwyky
ucze.
- Nie? Dlaczego?
- Hmm, jeste od nich modszy, jeszcze si nie uczysz, masz wasny pokj i nie musisz
mieszka w dormitorium z innymi. Zobaczysz, bd bardzo ciekawi wszystkiego. Poklepa
go przyjanie po ramieniu. Na pewno szybko znajdziesz przyjaci.
- Kochanie, ciebie nie da si nie lubi. Z tyu rozlego si ciche westchnienie opiekunki.
- Dobrze. Sam przekn gono, dygoczc lekko, jakby zacza go ogarnia panika.
Chodmy jkn paczliwie. Wyranie byo wida, e sowa brata wcale go nie uspokoiy.
Harry podnis si i spojrza z niepokojem na ma. Rozumia niepokj chopca i sam te czu
wielki supe na odku. Nie pamita, kiedy ostatnio tak si denerwowa. Chyba co
podobnego czu w momencie gdy po raz pierwszy przekroczy prg Hogwartu i lk przed
tiar przydziau sprawia, e ledwo mg oddycha. Twarz Malfoya wydawaa si spokojna,
jednak blado zdradzaa niepokj. Potter widzia jak przymyka oczy i bierze gboki oddech,
usiujc si uspokoi. Przez tyle lat ukrywa istnienie chopca, aby teraz w jednej chwili
rzuci go na gbok wod i odkry wszystkie karty. To na pewno nie byo na niego atwe.
- Przejdziemy przez to razem. Gryfon wytrzyma nerwowe spojrzenie Draco, gdy ten na
niego w kocu popatrzy. Jestemy rodzin. Widzia jak renice lizgona rozszerzaj si
w oczekiwaniu na jego dalsze sowa. Ponownie pochyli si ku dziecku. Posuchaj, jeeli
naprawd nie chcesz tam wchodzi, to moemy wrci do pokoju. niadanie z uczniami nie
ucieknie. Co o tym sdzisz, Draco?
- Zgadzam si, nic na si. Sam, skoro nie masz ochoty, absolutnie nie bdziemy ci zmusza.
Malfoy poklepa chopca po ramieniu.
- A ty, Sam, jak uwaasz? Mog zaprosi wujka Severusa i dwjk moich przyjaci?
Spojrza na chopca pytajco.
- Acha, bdzie nas wicej. Dziecko najwyraniej odzyskao animusz, jakby co najmniej
zostaa odroczona jaka egzekucja. Kim oni s?
***
Pierwszym, co zrobi Harry gdy zosta sam, byo aportowanie si do lochw. Nadal nie lubi
Snapea, ale wiedzia, e chopiec mu ufa i traktuje jak wujka. Uwiadomi sobie, e jeeli
mieli spokojnie wprowadzi dziecko w ycie szkoy, naleao zacz od najbliszych mu
osb, wrd ktrych Samuel czuby si swobodnie. Wiedzia, e Ron i Hermiona nie zrobi
niczego, co mogoby zrani chopca, wic bezpiecznie byo ich zaprosi. W obecnoci Draco,
Severusa, Victorii i jego samego, Sam powinien si zrelaksowa i rozluni, co na pewno
uatwioby pierwszy kontakt.
Zdenerwowany spojrza na obraz, z ktrego owczy przyglda mu si uwanym wzrokiem.
- Pan Potter. Czemu zawdziczam ten zaszczyt tak wczenie rano? Snape stan w przejciu,
tarasujc je sw wysok, mroczn osob.
- Ciesz si, e pana zastaem. Brew Severusa uniosa si. C, Harry raczej nigdy
okazywa entuzjazmu na jego widok. Draco, Samuel i ja zapraszamy pana na niadanie.
- Sucham? Jeeli mczyzna by zaskoczony, okazywa to niebywale powcigliwie.
- Chopiec mia dzi zje niadanie ze wszystkimi w sali na dole, jednak w ostatniej chwili
si przestraszy. Doszlimy z Draco do wniosku, e bdzie lepiej dla chopca, jeeli troch
odpucimy i damy mu wicej czasu na oswojenie si z nowym rodowiskiem. Chcemy, aby
powoli przyzwyczaja si do otoczenia i innych ludzi. Posiek w gronie najbliszych bdzie
miym wstpem.
- Rozumiem. Kto jeszcze wemie w tym udzia? Wyraz twarzy Mistrza Eliksirw nie
zmieni si ani troch.
- Nie planowalimy tego, jednak Draco i Sam byliby na pewno szczliwi, widzc pana przy
swoim boku. Harry nie zamierza baga, jednak mia nadziej, e mczyzna nie odmwi.
- Jak najbardziej.
***
- Pan Potter! Dygna, trzsc si jak osika na wietrze. Harry nigdy nie mg zrozumie tej
dziwnej reakcji byo nie byo martwego obrazu. Rzuci szybkie spojrzenie na przeciwleg
cian i pomyla, e by moe powinni tam umieci posta jakiego rycerza, bd giermka.
Nie mia pojcia, czy olejne postacie mog si zakochiwa, ale jeeli tak, to malowido
modego mczyzny mogoby wreszcie pozbawi pann tego irytujcego dziewiczego
rumieca. C pana tutaj sprowadza w ten uroczy poranek?
- Ja do Hermiony mrukn szybko. Gupie pytanie, chyba nie sdzia, e przyszed tutaj
popatrze na jej wykwintn, row sukienk i kapelusz z szarf, ktre jego zdaniem nijak
pasoway do biegajcych w tle owieczek. Idealizm malarza bardziej go mieszy ni
zachwyca. Sielanka sielank, ale koronki do owiec miay si jak pi do oka. W ogle
urocze baranki, podskakujce w jakim tylko sobie znanym rytmie pomidzy gazami i
skubice bujn traw, wyglday, jakby kto z maniakaln obsesj rzuca na nie Choszczy.
Ich runo wydawao si niesamowicie mikkie i sterylnie biae. Potter zakada, e artysta w
yciu nie widzia ani owiec, ani ich pasterzy. Moe i dobrze, taka konfrontacja z
rzeczywistoci mogaby sprawi, e jego wiatopogld legby w gruzach i z desperacji
zaczby malowa gady mieszkajce w oczodoach jakich nie do koca proporcjonalnych
czaszek.
- Tak, to znaczy nie tylko. Bdzie jeszcze Snape i Ron, o ile zd go zapa. Wiesz, e
zawsze pierwszy jest przy stole.
- Czy co si stao? W jej oczach bysn niepokj. Jaki wypadek? Moe na wczorajszym
balu co si wydarzyo? Wybacz, e zniknam tak wczenie. Z przeraeniem stwierdzi, e
teraz i Hermiona zaczyna si rumieni. Jaka epidemia?
- Harry Naprawd nie wiem czy to dobry pomys. Moesz mi wyjani teraz?
- Prosz, Mionka, nie zadawaj pyta jkn desperacko. Naprawd, nie mam czasu, musz
jeszcze zapa Rona.
- Jasne, wietnie, po prostu rewelacja. Suchaj, stary, naprawd nie interesuje mnie co robisz o
tej porze w pokojach Hermiony... Ron rzuci dziwnie sposzone spojrzenie w kierunku
dziewczyny i Harry wreszcie zamilk, jakby co zupenie niedorzecznego przyszo mu do
gowy. Nocowae tutaj?
- Stary, bo wiesz - Ron wyglda, jakby mia zamiar rzuci si do ucieczki. Pogadamy
pniej, dobrze? To nie jest dobry moment na dyskusje. Weasley wreszcie si otrzsn.
Kurde, nie patrz tak! hukn, wyrywajc bruneta z transu.
- Nie wrzeszcz na mnie. Harry cofn si znowu, tak na wszelki wypadek. Wiesz, nie co
dzie czowiek dowiaduje si, e jego najlepsi przyjaciele Jak to si stao?
- Harry, spieszyo ci si. Hermiona wreszcie przestaa si rumieni i jej twarz na powrt
przybraa ten znany, nieustpliwy wyraz.
- Co? Zamruga kilka razy. A tak, niadanie. To co, pjdziecie ze mn? Spojrza
ponownie na Weasleya z min jeszcze z tob nie skoczyem.
- Dzi miao by wielkie niadanie. Wiesz, chcielimy z Draco przedstawi wszystkim Sama,
ale w ostatniej chwili si przestraszy, a my nie chcielimy naciska.
- Dziwisz mu si? Wiesz gdzie mieszka i co si ostatnio stao, takie tumy raczej nie s
przyjaznym rodowiskiem, zwaszcza kiedy nikogo si nie zna. Idc, Ron przygadza rk
sterczce wosy.
- To nie tak, e chcielimy go zabra tam na si, on sam jeszcze wczoraj by tym mocno
podekscytowany mrukn obronnie Potter.
- Wiesz, wczoraj a dzi to rnica. Weasley wzruszy ramionami. Ginny te bya caa w
skowronkach dzie przed pjciem do Hogwartu, a na peronie prawie przyrosa do spdnicy
mamy i trzsa si jakby dostaa ataku febry.
- Dokadnie w ten sam sposb wygldao to dzi rano u Sama. Harry westchn i skrci w
korytarz prowadzcy do swoich komnat, jednak zanim doszed do obrazu z wem, drobna
kobieca posta zagrodzia mu drog.
- Dobrze. Hermiona stana przed nim, zaplatajc rce na piersiach. Czy kto askawie
wytumaczy mi o co chodzi? Ca drog rozmawiacie o Waciwie o kim? Jej gos
brzmia cokolwiek wrogo.
- Och... przepraszam. Potter jakby dopiero teraz przypomnia sobie o jej obecnoci.
Suchaj, przepraszam, e nie powiedziaem ci wczeniej, ale Draco
- No, bratem. Modszym. Sam ma osiem lat i jest nielubnym dzieckiem Lucjusza. Draco
dowiedzia si o jego istnieniu cztery lata temu i postanowi go odnale. Chopiec mieszka
w sierocicu. Ojciec nie przyznawa si do niego, a matka ju nie ya. Nie eby to robio
jak rnic, bo waciwie nigdy si nim nie interesowaa, a na pewno nie w ten sposb.
- Straszne przyzna Harry. Draco zabra go ze sob i ukrywa przez cay czas przed swoj
matk. Wiesz, Narcyza raczej nie byaby zachwycona, wiedzc o zdradzie ma.
- Tak. W wigili wit nastpi atak. W ostatniej chwili udao nam si uratowa Samuela
przyzna. Ron zabra go do zamku, a my zajlimy si napastnikami.
- Nie wiedziaem. Weasley opar si o cian tu przy portrecie. Szlimy na niadanie, gdy
zjawi si patronus. Harry i Draco wygldali jakby zobaczyli ducha i pognali na zamanie
karku do kominka, a ja C, pobiegem za nimi.
- Rozumiem. Wygldao jakby jej ulyo. Wic to jest ta wielka tajemnica i to dlatego ty i
Draco, nagle zaprzyjanilicie si.
- Jest. Draco wychowywa go w ukryciu i Sam mia nike kontakty z otoczeniem. Zaledwie
kilku ssiadw wiedziao o jego istnieniu, chocia aden z nich nie zna jego prawdziwego
nazwiska. Harry przesun rk po wosach w zdenerwowaniu.
***
Kiedy Harry wszed do salonu, pierwsz rzecz, jaka rzucia mu si w oczy, by duy st w
ksztacie elipsy, nakryty biaym obrusem. Draco siedzia na kanapie, ktra przesunita zostaa
w kierunku kominka, obok niego Samuel przeglda swoj now ksik o magicznych
zwierztach.
- Wydawa by si mogo, e naprawd si panu spieszyo, panie Potter. Snape sta przy
oknie, rozmawiajc z Victori.
- Owszem. Harry nie zamierza si kci, nie dzisiaj. Samuelu. Odwrci si w stron
chopca. Chciabym ci przedstawi moich przyjaci. Jak ci mwiem, razem chodzilimy
do Hogwartu, a teraz s tutaj profesorami. Chopiec ostronie odoy lektur i podszed
powoli w jego kierunku. To jest Hermiona, uczy tutaj numerologii.
- Rona zapewne pamitasz, uczy latania na miotle i jest trenerem quidditcha. Harry wskaza
na stojcego obok mczyzn.
- Mio ci znowu zobaczy. Weasley umiechn si wesoo, machajc przy tym doni.
- Jasne, jak chcesz, mog i ciebie pouczy, to wietny sport. Umiech Rona poszerzy si.
- Chc Samuel ochoczo przytakn. Harry da mi nawet ksik Quidditch przez wieki,
mia j kiedy w szkole pochwali si szybko.
- Uuuu, to bardzo dobra ksika. Ron mrugn wesoo do Pottera. Widz, e ronie nam
nowy mistrz. Na jakiej pozycji chciaby gra?
- Szukajcego.
- No tak, tradycja rodzinna, czemu si nie dziwi Weasley zachichota, a Harry trzepn
go w plecy, przewracajc oczami.
- Zamknij si ju.
- Och, tak oczywicie. Spucia wzrok zakopotana. Po prostu doroli czsto ignoruj
uczucia dzieci. Nie to, eby Malfoy kiedykolwiek kojarzy si jej z kim, kto idzie na
ustpstwa.
Hermiona z wysoko uniesionymi brwiami obserwowaa jak Malfoy dyskretnie poda bratu
serwetk, ktr ten rozoy sobie na kolanach i podsun pmisek z faszerowanymi jajkami.
Z uwag przysuchiwa si jego rozmowie z Weasleyem, umiechajc si od czasu do czasu,
gdy Samuel zadawa jakie konkretne pytania, lub inteligentnie komentowa wypowiedzi
Gryfona. Wida byo, e darzy chopca naprawd szczerym uczuciem i przywizaniem.
Pgosem korygowa jego bdy, jednak ani razu nie zabrzmiao to karcco, bd z niechci,
jakby doskonale rozumia, e dziecko nie musi zna wszystkich szczegw etykiety
panujcej przy stole. Po niadaniu przypomnia mu o wytarciu ust i widzc niecierpliwo
chopca, pozwoli pokaza panu Ronowi now miot i sprzt do konserwacji quidditcha od
Harryego.
Byo to dla niej zadziwiajce i nie moga si oprze wraeniu, e do tej pory zupenie nie
znaa mczyzny, ktry przez tyle lat chodzi z ni do tej samej szkoy. Jej wzrok pad na
przyjaciela, przypatrujcego si temu wszystkiemu z bogim wyrazem twarzy i umiechem
goszczcym w kcikach ust. Harry wydawa si najzupeniej szczliwy, nie wdajc si w
rozmowy, a tylko kontemplujc poczynania Malfoya i zadowolon twarz dziecka. Od czasu
do czasu odzywa si, by wtrci co do opowieci Rona i spokojnie znosi jego artobliwe
przytyki, o ile tylko sprawiay one rado Samuelowi. Zesztywniaa na moment, gdy Sam
nieuwanie rozchlapa napj na swojej biaej, idealnie wyprasowanej koszuli. Chopiec
skrzywi si lekko i spojrza z zakopotaniem na brata.
- Widzisz, Samuel jest naprawd samodzielny. Omiolatek naprawd powinien umie wybra
sobie co z szafy. Chodmy.
- Nie rozumiem pani zaskoczenia. Snape otar usta serwetk i odchyli si lekko na krzele.
Resztki niadania znikny ze stou, a jego miejsce zastpi serwis kawowy, porcelanowy
dzbanek z kaw i taca pena malekich ciasteczek. Nie miaa pani zbyt dobrego zdania o
moim chrzeniaku mrukn zaskakujco agodnie, nalewajc sobie aromatycznego napoju
do jednej z malekich filianek.
- Jak pani mwi, Draco zosta wychowany wedug zasad i praw rzdzcych rodem Malfoyw,
co nie znaczy - zawiesi znaczco gos e mu si to podobao. Czowiek uczy si na
bdach, a on uczy si na bdach wasnych rodzicw. Sdz, e poznaa pani ju histori
Samuela.
- Samuel jest jego bratem. Harry skuba palcami ciastko. To nie do mnie naleao
informowanie otoczenia o istnieniu chopca. Nad dzieckiem wisiao niebezpieczestwo, wic
byo to ryzykowne, poza tym zobowizaem si do milczenia.
- Nie chciaabym wyciga pochopnych wnioskw, ale czy kto rozmawia na ten temat z
ojcem chopca i Narcyz?
- Nie, napad mia miejsce w wigili. Prosz pomyle, wita, bal To znacznie utrudnio
Draco jakiekolwiek kroki. Niemniej susznie pani wytypowaa podejrzanych, my rwnie
zwracamy si w tym kierunku. Snape upi yk kawy i zoy rce na piersi.
- Jak rozumiem, matka Draco byaby mocno niepocieszona, gdyby wiadomo o istnieniu
chopca dostaa si do mediw. Dlaczego wic - Odchrzkna i ostronie spojrzaa na
Mistrza Eliksirw. Do tej pory by zaskakujco rozmowny, jednak obawiaa si
przecignicia struny. Mczyzna bardzo atwo si irytowa. Czy nie obawiacie si
wprowadzi go w publiczne ycie?
- Obawiamy si, ale i tak musimy to zrobi. Niestety, dotychczasowe rodki bezpieczestwa
zawiody. Do tej pory chopiec przebywa w domu chronionym bardzo silnymi, magicznymi
osonami. Zamiast Snapea odezwa si Harry. Draco naprawd zrobi wszystko aby go
ukry i zapewni mu normalne, jak na te warunki ycie. Jednak Samuel by mocno
izolowany, mia niky kontakt z otoczeniem. Owszem, zna dzieci kilku ssiadw, ale nigdy
nie chodzi w publiczne miejsca, nie mwic ju o wyjciu na lody, czy plac zabaw, uczya go
tylko Victoria i brat. Musisz zrozumie, e to jaki jest teraz, jest ogromn zasug Draco. Ten
dzieciak wiele przeszed. Wychowywany przez dziadkw, ktrzy go zaledwie tolerowali,
oddany do przytuku po mierci matki. Nieufny i przeraony czterolatek sta si dziki bratu i
Victorii otwartym i szczerym dzieckiem, nawet pomimo bardzo duych ogranicze, jakie na
niego naoono ze wzgldu na jego bezpieczestwo.
- Lepiej bym tego nie uj. Po raz pierwszy w yciu Snape spojrza na Pottera przychylnie.
Draco bardzo zaley na Samuelu. Jednake pomimo cisej ochrony, chopiec i tak zosta
zaatakowany. Czy jest sens ukrywa go nadal? Czy nie lepiej, aby zamieszka w miejscu,
ktre chroni potna magia, przy ludziach darzcych go uczuciem? Bdzie mg te nawiza
odpowiednie przyjanie i zintegrowa si z grup. To wane dla dziecka. Snape odstawi
filiank i przesun smukym palcem po jej wyprofilowanym uszku. Prasa zapewne
niedugo dowie si o jego istnieniu, jednak i to ma pewn zalet. Jeeli chopiec znajdzie si
w centrum uwagi, trudniej bdzie niepostrzeenie go zrani i nie mwi tutaj tylko o ranach
fizycznych, tych psychicznych - Skrzywi si lekko. Nie ukrywam, e wszystko zaley od
odpowiedniego przedstawienia i wprowadzenia.
- Myli pan, e kto moe mu dokucza z powodu jego pochodzenia? Ron spojrza na niego
ponuro.
- Panie Weasley, pan najlepiej powinien wiedzie, jak okrutne s dzieci prychn Mistrz
Eliksirw. Prosz mi powiedzie, jak czsto sysza pan obelgi pod adresem swoim i swojej
rodziny?
- Tego wanie dzi bd chcia si dowiedzie. Drgna, syszc za sob gos Malfoya. Sta
w przejciu wychodzcym na korytarz, trzymajc za rk modszego brata, ubranego teraz w
jasnobkitn szat, doskonale podkrelajc kolor jego oczu. Nie po raz pierwszy tego ranka
przyszo jej do gowy, e s do siebie niezwykle podobni. Samuel ze swymi jasnymi wosami,
lekko szpiczastym podbrdkiem i maym zgrabnym noskiem, by miniaturow kopi Draco.
Nawet gdyby mczyzna chcia, nie mgby wyprze si z nim pokrewiestwa. Westchna i
odwrcia wzrok w kierunku Rona. Dzisiejsza noc i dzie okazay si pasmem niespodzianek.
Miaa nadziej, e pojawienie si w zamku jeszcze jednego Malfoya nie bdzie przyczyn
jakiego nieszczcia. Po jej ciele przeszed zimny dreszcz i otrzsna si odruchowo. Jej
babcia zwyka mwi, e w takich momentach mier przechodzi nad czyim grobem.
Odepchna t myl z dala od siebie. Bya racjonalnie mylc osob i nigdy nie wierzya w
zabobony, zwaszcza te wieszczce tragedi.
XXXV
Obcasy wysokich, zimowych butw zakcay swym stukotem cisz szpitalnych korytarzy,
gdy wysoki, jasnowosy mczyzna zmierza w kierunku izolatki znajdujcej si w odlegej
czci witego Munga. Atak na Rany Dom nastpi dwudziestego czwartego grudnia, teraz
byo poudnie dwudziestego sidmego i Draco zdawa sobie spraw, e czas nie dziaa na jego
korzy. Ktokolwiek zorganizowa napad, zdy do tej pory skutecznie zatrze za sob lady
i szczerze mwic Malfoy wtpi, czy w ogle zdoa dowiedzie si czegokolwiek.
Z ogromn niechci skrci w kierunku pokoju, w ktrym przetrzymywano Lucjusza i
zatrzyma si zaskoczony. Przed drzwiami nie byo nikogo, a przecie aurorzy powinni
pilnowa tak niebezpiecznego winia. Rozejrza si dookoa i ostronie pchn okute
metalem drzwi prowadzce do izolatki. Wntrze tak jak i korytarz byo puste. ko, na
ktrym powinien lee jego ojciec, obleczone byo czystym przecieradem, a w nogach,
zoona w kostk, leaa kodra, na niej za poduszka. Pomieszczenie wygldao, jakby
oczekiwao na kolejnego pacjenta i wida byo, e nikt go w tej chwili nie zajmuje.
Zaskoczony zamruga kilka razy, po czym cofn si i ponownie rozejrza po korytarzu. Nie,
nie pomyli si, to byo waciwe pitro. Czyby Lucjusza przeniesiono?
Odwrci si na dwik rozsuwanych drzwi magicznej windy. Sam chodzi zawsze po
schodach, nie lubi ciasnych pomieszcze z tylko jednym wyjciem. By moe to paranoja,
ale ceni sobie poczucie wasnego bezpieczestwa i wiadomo moliwego odwrotu.
Mczyzna opuszczajcy wind, trzyma w rku jak kart zdrowia i z nosem zatopionym w
danych prawie wpad na podajcego w jego kierunku Draco.
- Och, przepraszam. Magomedyk zatrzyma si, gwatownie unoszc gow znad papierw.
- A tak, zab - Mczyzna urwa i spojrza na niego badawczo. Mog wiedzie kim pan
jest?
- Nie, nie. Aurorzy zabrali go do ministerstwa, nie wymaga ju opieki medycznej. Nie
poinformowano pana? Zoy papiery i wsun je do kieszeni fartucha.
- Nie pamitam dokadnej daty, ale kilka dni przed witami. Mczyzna wzruszy
ramionami. Jeeli ma pan jakie pytania, prosz uda si do sekretariatu, by moe oni bd
bardziej pomocni. Prosz mi wybaczy, ale troch si spiesz. Machn rk w kierunku
koca korytarza. Mamy kilku poparzonych magicznymi fajerwerkami, a to nawet jeszcze
nie sylwester. Westchn, wyranie zirytowany bezmylnoci pacjentw.
***
- Draco? - Miles Bletchley unis gow znad dokumentw zacielajcych jego biurko i
spojrza na niego z zaskoczeniem. By typowym przykadem na to, e nawet lizgon moe
zosta szanowanym aurorem i jako pierwszy przeama panujce stereotypy, ktre wikszo
uczniw domu Slytherina postrzegay jako przyszych zwolennikw, martwego ju na
szczcie, Mrocznego Lorda.
- Witaj Miles. Malfoy skin mu gow i bez zaproszenia zaj miejsce naprzeciw niego,
siadajc na niewygodnym krzele. Chc si widzie z moim ojcem.
- Wierz, ale mwi prawd, to nie zaley ode mnie. lizgon skrzywi si lekko. Twj
stary to wana persona, zajy si nim Cienie, a nam kazano si pocaowa w dup. Auror
zrobi swoje, auror si nie wtrca.
- Cienie? Oczy Malfoya rozszerzyy si lekko. Skurwiel nawet jako wizie trafia na
piedesta.
- Tak jakby. Odkd dostalimy wiadomo o przeniesieniu go ze szpitala, aden z nas nie
widzia go na oczy. Bletchley pomin milczeniem wypowied Draco. Wszyscy wiedzieli,
e od czasu wojny, stosunki ojca z synem oscyloway na granicy nienawici, o czym sam
Lucjusz dowiedzia si niestety po czasie.
- Rozumiem, w takim razie komu mam zapaci, eby mc si z nim zobaczy? Malfoy
spojrza na niego uwanie.
- Pewne rzeczy, jak widz, si nie zmieniaj. Miles parskn miechem. Niestety tym
razem pienidze w niczym ci nie pomog. Cienie s nieprzekupne, najlepiej zwr si do
Shlacklebolta, z tego co wiem, on jako jedyny z biura aurorw ma do niego dostp.
- Przyda si. Malfoy skin gow i wyszed na korytarz, udajc si prosto w kierunku biura
szefa aurorw.
Sekretarka, moda kobieta o czarnych wosach upitych w nienaganny kok, na jego widok
zerwaa si z miejsca z radosnym umiechem.
- Pan Malfoy zawiergotaa piskliwym gosem. W czym mog panu suy? Jej wzrok
szybko omit jego sylwetk i powdrowa gdzie w okolice jego plecw, sprawdzajc czy
kto za nim nie wchodzi.
- Pana Pottera nie ma ze mn rzuci kpico. Na szczcie kobieta miaa na tyle
przyzwoitoci, by si zarumieni. Chciabym zobaczy si z panem Shlackleboltem.
- Draco. Powita go z lekkim umiechem. W czasie wojny nie raz pracowali razem i
Kingsley traktowa go jak jednego ze swoich podopiecznych. Co ci do mnie sprowadza?
- Przykro mi to mwi, ale jeeli chodzi o Lucjusza, nic nie jest spraw prywatn. Kingsley
zaj miejsce naprzeciwko i rdk przywoa czajniczek z parujc herbat i dwie filianki.
Napijesz si?
- To pomieszczenie oboone jest bardzo skomplikowan magi. Nic, co w nim powiesz, nie
dostanie si do niepowoanych uszu. Shlacklebolt podsun mu napenion filiank.
Draco unis parujce naczynie do ust i spojrza na mczyzn uwanie. Kwesti dni byo,
kiedy wiat czarodziejski dowie si o istnieniu Samuela. Kiedy opuszcza zamek, Ron i Harry
planowali zabranie chopca na boisko quidditcha. Co prawda tylko kilkoro dzieci
zdecydowao si na opuszczenie zamku w ten mrony dzie, jednak wiadomym byo, e
plotka o chopcu ju dzi okry szko, a do czasu wznowienia lekcji, bd o nim widzieli
ju wszyscy. Oczywicie nie mia zamiaru opowiadania publice historii dziecka, ale czu, e
prdzej czy pniej, bdzie musia zaspokoi ciekawo i pooy kres spekulacjom.
Westchn i upi yk aromatycznej herbaty, po czym na pozr spokojnie odoy naczynie na
stolik.
- W wigili wit miao miejsce pewne zdarzenie miem przypuszcza, e Lucjusz mg
macza w nim palce, dlatego chciabym osobicie z nim na ten temat porozmawia zacz
ostronie.
- W wyniku ktrego mier ponieli Avery i kilku jego poplecznikw? Shlacklebolt zmruy
lekko oczy.
- To prawda. Przed wyjazdem jednak szuka kogo do opieki nad domem, a kto lepiej
zaopiekuje si pozostawion nieruchomoci, jak nie rodzina? Draco spojrza na niego
kpico.
- Och - Malfoy machn lekcewaco rk. Kady z nas jest jako spokrewniony, jakby
poszuka dobrze, to nawet pan i ja mielimy zapewne wsplnego przodka kilka tysicy lat
temu.
- Oczywicie. Mczyzna prychn rozbawiony. Po co ci ten dom? O ile wiem, dopki nie
postanowie zmieni stanu cywilnego, mieszkae z matk.
- Mniej wicej.
- Wic?
- To nie ja mieszkaem w Ranym Domu. Jedyn oznak jego zaniepokojenia byy lekko
zacinite pici. Wynajem go dla mojego brata.
- Jeszcze kilka lat temu rwnie tak mylaem zgodzi si Draco. Moe powinienem
zacz od pocztku
***
Kilkanacie minut pniej Malfoy skoczy opowie i zamilk, unoszc do ust filiank
letniej ju herbaty. W pokoju panowaa zupena cisza. Kingsley siedzia, mechanicznie
skubic kolczyk w swoim uchu i patrzy na niego ponuro.
- Tak, odpowiednie papiery zostay zoone cztery lata temu, jednak dziki uprzejmoci mojej
kuzynki, trafiy od razu do puda w archiwum, gdzie nikt si nimi nie interesowa.
- To prawda, doceniem j zbyt pno, nigdy nie bylimy ze sob blisko. Nasze rodziny W
kadym razie bardzo mi pomoga. Draco westchn i strzepn z kolana jaki zabkany
pyek. Teraz pan rozumie dlaczego musz koniecznie zobaczy si z Lucjuszem.
- Tak, rozumiem. Kingsley podnis si z fotela i ruszy w stron kominka. Poczekaj tutaj
chwil, zaraz wrc. Nie czekajc na zgod, wrzuci w ogie gar proszku i znikn w
pomieniach.
Draco przez chwil wpatrywa si w migoczcy ogie, po czym sign po dzbanek i dola
sobie parujcej herbaty. Maymi ykami sczy napj, rozkoszujc si jego smakiem i
aromatem. Trzyma filiank w obu doniach, ogrzewajc zzibnite palce i ignorujc to, e
gorca porcelana parzy mu skr. Po raz drugi opowiedzia t histori i wcale nie czu si
przez to lepiej. Jeeli sdzi, e za ktrym razem opowie przestanie wywiera na nim
wraenie, to bardzo si myli, bolao tak samo. Samo wspomnienie Samuela ubranego w
szare, lekko przybrudzone ubranie, wychudzonego i tak bardzo niepewnego, sprawiao, e w
jego gardle rodzia si cika do przeknicia gula. Najgorszy by wyraz jego twarzy mae
dziecko z obliczem, na ktrym malowa si gd. Gd uczu, potrzeba dotyku, przytulenia i
zapewnienia, e nie jest samotne, e jest kto, dla kogo jest najwaniejszy na wiecie. Dzieci
nie powinny zna takich uczu. Dzieci powinny by radosne, ywioowe, czasami krnbrne i
nieposuszne, ciekawskie i pene ycia. Nie powinny wiedzie, co to samotno i odrzucenie.
Dzieci powinny by niewinne i delikatne, to nie ich zadaniem jest wyganianie potwora z
szafy, od tego s doroli. Dzieci powinny czu si kochane i bezpieczne.
Zacisn usta. Samuel sprzed czterech lat, a Samuel teraz, to dwie zupenie rne osoby.
Chocia czasami czasami na mgnienie oka powracaa niepewno i w jego wzroku
pojawiao si zdziwienie, e jest kto, kto istnieje tylko dla niego. Zdziwienie przechodzio w
strach, e to tylko na chwil, e moe znowu zostanie sam, zgubiony pord szarych postaci,
odrzucony i niechciany. Draco nauczy si odczytywa z jego twarzy ten wyraz zagubienia i
w takich momentach robi wszystko, aby chopiec poczu si najwaniejsz osob na wiecie.
By moe przytulanie, gaskanie i szeptanie sw penych mioci i obietnic nie byo czym,
co Malfoyowie doceniali, jednak nic go to nie obchodzio, jeli w zamian drobna buzia na
powrt rozjaniaa si w umiechu, a oczy nabieray tego specyficznego blasku. Mg by
aosny i ckliwy, mogli mu zarzuci nadopiekuczo i zbytni pobaliwo. Jeeli dziki
temu Samuel by szczliwy, byo to warte wszystkiego.
Dopi herbat i odstawi filiank na spodeczek. Dzi chopiec mia po raz pierwszy wyj z
zamku. Draco naprawd denerwowa si tym i chcia by wtedy obok niego. Dusz chwil
zabrao Harryemu przekonanie go, e naprawd zajmie si wszystkim i bdzie mia Samuela
na oku. Nie obawia si, e dziecku co moe si sta. Zamek by chroniony lepiej ni
cokolwiek innego, a chopiec nauczony ostronoci. Nie mia wtpliwoci, e nigdy nie
opuciby terenw szkoy bez pozwolenia. To nie o to chodzio. W ogrodach po raz pierwszy
natknie si na uczniw i Draco panicznie si ba, e co pjdzie nie tak, a jego tam nie bdzie.
Dzieci s nieobliczalne, dzieci s okrutne, dzieci rani mocniej ni doroli, bo nie s
wiadome wagi wasnych sw. Co bdzie, jeeli ktre z nich zada nieodpowiednie pytanie
lub zrani go celowo? O tak, on dobrze wiedzia, jak mona dopiec komu sowami, w kocu
by w tym mistrzem. Pami podsuwaa mu obrazy z przeszoci, kiedy sam wyywa si w
ten sposb na Weasleyu i Potterze. Ironi losu byo, e to wanie oni mieli dzi chroni co,
co stao si dla niego najwaniejsze. ycie to jednak jeden wielki, cholerny paradoks.
Kominek zapon na zielono i w komnacie pojawi si Kingsley, przerywajc rozmylania
Malfoya.
- To, co powiedziae, rzucio wiato na kilka spraw i postawio nas w nieco kopotliwej
sytuacji. Shlacklebolt potar doni gadko ogolon gow i podszed do barku. Napijesz
si czego mocniejszego? Sdz, e ci si to przyda.
- Nie, dzikuj. Wol mie jasny umys. Zmruy oczy patrzc na szefa aurorw.
Zdecydowanie co byo mocno nie tak. Zaatwi pan moliwo widzenia z Lucjuszem?
- Twj ojciec od lat wykazywa objawy piczki, skd mg wiedzie, e odnalaze dziecko?
Kingsley usiad ciko na fotelu, stawiajc przed sob szklank z whisky, jednak nawet nie
przyoy jej do ust.
- Tak, Harry i Severus i jeeli zarzuci pan ktremukolwiek z nich zdrad to - Unis
gwatownie rce w gecie irytacji.
- Tak, musia pan, a teraz dam wyjanie, dlaczego w takiej sytuacji utrudniacie mi
widzenie? Do cholery, moe pan pj tam ze mn, nie mam ju nic do ukrycia!
- Mwiem ci, to nie takie proste. Kingsley przesun szklank po blacie, patrzc w
bursztynowy pyn.
- Nie, to bardzo proste. Jest pan szefem biura aurorw, do kogo jeszcze mam si zwrci, do
samego ministra?
- Lucjusz nigdy nie dotar do ministerstwa. W dniu, w ktrym mia opuci izolatk, po
opadniciu oson uciek za pomoc przemylnie ukrytego wistoklika. Shlacklebolt
odwrci gow, wyranie unikajc jego spojrzenia.
- wistoklika? Nie przeszukalicie go? Draco zacz powoli odzyskiwa panowanie nad
sob. Odruchowo wytar wilgotne donie w materia spodni, krzywic si przy tym
mimowolnie.
- Jednak niedostatecznie!
- Chcielimy, jednak no c, trzy dni po ucieczce twojego ojca zwoki Dawlisha znaleziono
w jednym ze mietnikw w nieuczszczanym zauku Nokturnu. Stan jego ciaa wskazywa na
to, e mier nastpia kilka dni przed owym nieszczsnym incydentem. Kto, kto podajc si
za niego, przyby do szpitala, by najprawdopodobniej pod dziaaniem eliksiru
wielosokowego.
- Dawlish znaem go. Dopki nie okazao si, e Lucjusz jest naprawd miercioerc, by
czstym gociem w naszym domu. Pniej odci si od nas, uznajc nasz rodzin za
zdrajcw. Unis gwatownie gow i spojrza ostro na mczyzn. Kiedy zamierzalicie
mi powiedzie?!
- Sdzilimy, e szybko sami sobie z tym poradzimy. Kingsley przygryz warg, prostujc
si jednoczenie, jakby przygotowywa si na odparcie zarzutw.
- Mgbym was zaskary! Draco poderwa si z fotela, czujc, jak przyczajona furia
zalegajca do tej pory w jego wntrzu powoli wydostaje si na zewntrz. Narazilicie mnie i
bliskie mi osoby! Wasza niekompetencja moga doprowadzi do czyjej mierci! Pochyli
si do przodu, opierajc donie na chodnym blacie. Doskonale zdaje pan sobie spraw, e
Lucjusz nie wybacza, a mnie uwaa za zdrajc krwi! Na co do cholery czekalicie? A
dostan w plecy Avad? Ja albo Harry? Jak pan myli, jak zareagowa mj ojciec na moje
maestwo z Potterem?!
- Bezpieczni?! Zdaje pan sobie spraw, e, nie wiedzc o niczym, spokojnie opuszczalimy
zamek? Merlinie! Harry by sam na Poktnej, ja w rodzinnej posiadoci mojej matki!
Przecie on przecie Kurwa ma! Uderzy rk w st i odwrci si gwatownie od
mczyzny. Mia nieodpart ochot co rozwali, a twarz szefa aurorw bya pierwsz rzecz,
ktra przysza mu na myl.
- Gwno by wam to dao. Draco odwrci si w jego stron syczc wciekle. To Lucjusz
Malfoy do cholery! Sdzi pan, e okrelenie prawa rka Voldemorta byo uywane przez
przypadek?! To jeden z najpotniejszych i najbardziej niebezpiecznych czarodziei. Zna
wicej czarnomagicznych zakl, ni niejedna cholerna ksiga! W zamku by bal, mg si na
nim pojawi, mg Merlinie, tam byy dzieci! Pan tam by!
- Oczywicie, ale to my o tym pomylelimy! W dodatku, kiedy pan to sprawdzi? Zdaje pan
sobie spraw, ile osb je otrzymao, poza panem? Zanim ty doszede do tego, e s
bezpieczne, on ju mg je mie w rce i odpowiednio si przygotowa. A gdyby nie byy
zabezpieczone? Zamierzalicie nas uprzedzi?! W stanie silnego wzburzenia Draco przesta
zwaa na formy grzecznociowe. Mia gdzie, czy ujdzie mu to pazem, czy te szef aurorw
si obrazi.
- Oczywicie, bezpieczestwo
- Cay czas monitorujemy jego magi. Jeeli kiedykolwiek rzuci jakie zaklcie, bdziemy
wiedzieli, gdzie si znajduje. Kingsley rwnie si podnis, patrzc z udanym spokojem na
miotajcego si przed nim mczyzn.
- Prosz mnie nie rozmiesza. Odpowiednio zmodyfikowane osony potrafi stumi kad
form magii. W odpowiednich warunkach Lucjusz moe rzuci niewybaczalne, a wy nie
bdziecie o tym wiedzie. On nie jest gupcem, nie wyjdzie na otwart przestrze i nie bdzie
miota zaklciami na prawo i lewo. Lucjusz to przebiegy dra, ukryje si i zgromadzi wok
siebie oddanych mu ludzi, a wtedy Wtedy niech nas Salazar ma w swej opiece. Moecie
zabezpiecza si do woli, moecie ledzi poczenia sieci fiuu, a to i tak bdzie nieskuteczne.
Sie reaguje na rzucajcego proszek i wypowiadajcego miejsce przemieszczenia. Lucjusz
moe wyldowa w samym rodku paskiej sypialni, jeeli tylko kto zamiast niego wrzuci
proszek do nieodpowiednio zabezpieczonego kominka!
- Wszystko to jest mi bardzo dobrze znane, panie Malfoy. Po raz pierwszy tego dnia, auror
zwrci si do niego oficjalnie i to troch otrzewio Draco. Nabra powietrza i powoli zacz
si uspokaja, przynajmniej na tyle, aby nie pozwoli sobie na dalsze krzyki.
- Dobrze. Usiad z powrotem na fotelu. Czy moja matka wie ju o znikniciu Lucjusza?
- Przynajmniej to jedno wam si udao. Draco przebieg w mylach osoby, ktre miay
dostp do jego domw i nie naruszay przy tym obwodw. Bya to naprawd nieliczna grupa
ludzi i wikszo stanowili jego szkolni koledzy i kilku znajomych matki. C, jako nie
mg sobie wyobrazi Pansy czy Zabiniego jako tajnych agentw ministerstwa, ale w tej
sytuacji niczego nie mg by pewien. Nie zamierza jednak si w to zagbia. Dopki ich
praca nie kolidowaa z przyjani, mg im tylko yczy powodzenia. Co teraz? zapyta
dolewajc sobie herbaty.
- C, bdziemy nadal go szuka. Do tego czasu sugerowabym, aby Samuel nie opuszcza
terenw zamku. Dopki znajduje si w jego obwodach, jest bezpieczny. To samo dotyczy
ciebie i Harryego. Sdz, e ogrody i przylegoci s objte magi ochronn i nikt
niepowoany nie ma do nich dostpu.
- Nie musi pan o to pyta, to podstawowa procedura. Draco ypn na niego znad malekiej
filianki.
- Doskonale, skoro w Hogwardzie uczniowie przez tyle lat byli bezpieczni przed samym
Czarnym Panem, sdz, e Lucjusz nie bdzie wikszym wyzwaniem ni on.
- Lucjusz moe polowa tylko na jedno dziecko, to uatwia mu troch zadanie. lizgon nie
by do koca przekonany.
- To jednak nadal tylko domysy. Kingsley wsta i ruszy ku wyjciu. Chod ze mn,
chciabym co sprawdzi.
***
- Czego szukamy? Draco rozejrza si dookoa, niemal czujc, jak wszdobylski kurz
oblepia jego obranie.
- Hmm? Draco zbliy si i zajrza mu przez rami. Akt mojego urodzenia, akt przyjcia
do szkoy magii, akt ukoczenia Nie widz dokumentw z sierocica i lubnych.
- Och, papiery dotyczce twojego zwizku maeskiego trafi tutaj dopiero po trzech latach.
Wszystkie wczeniejsze znajduj si w innej sekcji. Mczyzna jeszcze raz przegldn
teczk i odoy j na miejsce, marszczc przy tym w zamyleniu brwi.
Mczyzna unis gow znad jakich papierw i spojrza na nich zaczerwienionymi od pracy
oczami.
- Pokrewiestwo - Zamruga kilka razy, po czym zdj okulary i przetar palcami oczy.
Cholera, kto powinien mi paci szkodliwe. ykn co z butelki stojcej po jego lewej
rce. Eliksir wyostrzajcy wzrok. Smakuje paskudnie, ale przynajmniej dziaa. Hmm -
Odsun jedn z szuflad. Zwizki rodzinne Tak, przeniesiono.
- Dokd?
- Sekcja pita, blok czternasty. Opiekun - Przewrci kilka kartek, po czym zamacha jedn
z nich triumfalnie. Ginewra Weasley.
XXXVI
- Dzie dobry. Dwch pierwszoklasistw ostronie wysuno si z grupki dzieci bawicych
si na dworze i z wahaniem podeszo do Rona i Harryego, ktrzy od jakiego czasu
obserwowali ich harce, stojc wraz z Samuelem w pewnym oddaleniu.
- Wymoczki si podday, nie mieli z nami szans. Maluch wyszczerzy si radonie. W jego
uzbieniu brakowao dwch jedynek. Pomyki zawsze wygrywaj, jestemy najlepsi.
- W takim razie, nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulowa zwycizcom. Harry otuli si
mocniej paszczem, gdy nagy powiew wiatru rozchyli jego poy. Nie jest wam zimno?
Wygldacie jak mae pingwiny. Faktycznie, ciemne peleryny dzieci oblepione byy
niegiem, a ich rkawiczki ju na pierwszy rzut oka wyglday na cakowicie przemoczone. Z
westchnieniem wyj rdk. Wycignijcie rce przed siebie. Szybkim ruchem rzuci
kilka zakl suszcych. Przymarznity nieg stopnia, pozostawiajc puchaty materia
czystym i suchym.
- Nie, profesor Granger rzucia na nie czar rozgrzewajcy, ale chyba nie zadziaao na
wszystko. Dziecko wzruszyo ramionami.
- Kim on jest? Jeden z uczniw wycign rk, wskazujc w kierunku stojcego obok
Harryego Sama.
- To Samuel, brat profesora Malfoya. Od dzi bdzie mieszka w zamku wraz z wami
wszystkimi. Potter opar do na ramieniu dziecka.
- Niestety, Samuel jest zbyt mody aby zosta przydzielonym do ktrego domu. Na razie
dosta osobny pokj. Prawd mwic podejrzewam, e o wiele bardziej wolaby mieszka z
innymi chopcami, ale chwilowo to niemoliwe. Harry rzuci okiem na Sama, a ten
umiechn si do niego niemiao. Na szczcie bdzie mg przenie si do dormitorium,
jak tylko zacznie nauk.
- E tam, wasny pokj te jest super, mona zaprasza znajomych i nikt si nie czepia. Oczy
mniejszego chopca zabysy w ekscytacji. A moe si z nami pobawi? Bdziemy budowa
fort obronny.
- Jeeli zechce. Harry spojrza na Sama. Chcesz doczy do dzieci? Myl, e budowa
fortu to naprawd ciekawa rzecz.
- Oczywicie. Teren zamkowy suy do zabawy, nie wolno wam tylko przekracza gwnej
bramy.
- Biegnij. Przez chwil przyglda si jak chopiec oddala si w kierunku grupy, po czym
spojrza na Rona. Mylisz, e si zaaklimatyzuje?
- To zaley. Weasley wzruszy lekko ramionami. Jest od nich modszy, mog by z tym
problemy.
Ron westchn i opar si o kamienny brzeg zamarznitej fontanny. Przez chwil uwanie
przyglda si dzieciom, ktre teraz w skupieniu budoway nieco krzywy mur fortecy.
- Wiesz Harry, najmodszy wcale nie znaczy, e najbardziej rozpieszczony. Starsze dzieci
lubi sobie czasami znale koza ofiarnego, co w rodzaju sucego. Mody wszdzie za
nimi chodzi, imponuj mu, a oni skwapliwie to wykorzystuj. Nie twierdz, e tak bdzie w
przypadku Samuela, jest bratem Draco, wic mog inaczej na to patrze, ale dzieci to dzieci.
Poprawi czapk i spojrza krzywo na Harryego. Nie mwi tego eby ci straszy, ale
moe si tak zdarzy.
- Jeste pewien? Nigdy nie patrzyem na modsze roczniki pod tym ktem. W ogle nie
zauwayem, aby w Gryffindorze kto wykorzystywa maluchy. Harry zerkn na niego
zaniepokojony.
- Wychowaem si wrd starszych braci, uwierz, czasami byli wstrtni i nie raz obrywao mi
si za nich. Jako dziecko chciaem ich we wszystkim naladowa. Wiesz, starsi, odwaniejsi,
potrafili ju lata na miotach, wydawali mi si tacy odwani i wspaniali. Fred i George
wykorzystywali to, dopki nie poszedem do szkoy. Jak tak teraz o tym pomyl, mieli we
mnie cakiem ulegego niewolnika. Nosiem za nimi mioty, kryem ich przed matk, zwalali
na mnie win za swoje wybryki, bo tak byo atwiej. Potrzsn gow i spojrza na
zachmurzone niebo. Nie mwi, e byli li, to wietni bracia, ale lubili rzdzi.
- Mylisz, e to samo czeka tutaj Samuela? Harry kopn czubkiem buta kopiec niegu.
Puch unis si do gry, osiadajc na skraju jego paszcza.
- Nie wiem. To Malfoy, oni potrafi sobie radzi. Jeeli jest podobny do brata, to pomimo
wieku moe niedugo zosta nawet kim w rodzaju przywdcy. Przypomnij sobie, jak
wszyscy lizgoni suchali Draco, nawet ci ze starszych rocznikw.
- Mam nadziej, e szybko znajdzie sobie przyjaci. Potter ponownie spojrza w kierunku
dzieci, gdzie Samuel wanie wczogiwa si w wydrony w niegu otwr. Ja piernicz,
bdzie cay mokry mrukn chcc ruszy w kierunku chopca.
- Mam nadziej, e ten metrowy kopiec nie zawali mu si na gow. Cholera, jest strasznie
zimno, zupenie nie rozumiem co one widz w czoganiu si pomidzy tonami niegu.
Harry wyranie mia ochot pobiec i wycign Sama z przekrzywionej fortecy. Czuj si,
jakbym mia za chwil zamieni si jeden z tych lodowych posgw, ktrymi udekorowano
sal na przyjcie.
- Harry, przypomnij sobie, co robie w jego wieku. Ron prychn rozbawiony. Oni nie
myl o chodzie, dla nich najwaniejsza jest zabawa i wyzwanie.
- Nigdy nie budowaem fortec. W jego wieku - Brunet umilk oddalajc od siebie
nieprzyjemnie wspomnienia z dziecistwa. Jako omiolatek jedyny kontakt ze niegiem mia
wtedy, gdy wuj kaza mu odgarn zanieony chodnik, lub gdy wraca ze szkoy, a na jego
plecach ldoway twarde kule ciskane przez Dudleya i jego doborow kompani. Nie sdzi,
aby to byo odpowiednikiem dobrej zabawy.
- Mam nadziej, e si nie przezibi. Harry wsadzi rce do kieszeni, jakby to miao
powstrzyma go przed ruszeniem chopcu na odsiecz. - Draco by mnie zabi.
- Zamknij si. Potter spojrza na niego oburzony. Wcale nie by nadopiekuczy! Po prostu
nie yczy sobie, aby pod jego opiek Samowi przyplta si choby katar. Draco najpierw
urwaby mu gow, a potem wyrzuci z ka.
- Och, dobra. Potter wreszcie da si przekona i ruchem rki przywoa swoj now,
wykonan z mahoniu miot o wdzicznej nazwie Santana*.
***
- Fajnie mie brata dyrektora szkoy, nie? Kilkoro dzieci podeszo i otoczyo go
wianuszkiem. Po zabawie przyszed czas na pytania i Sam poczu si troch niepewnie.
- No Nie wiem. Wzruszy ramionami. Dziwnie bdzie, jak kiedy zacznie mnie uczy.
- No co ty, bdzie ci mwi co masz wyku na testy, uczy ci wszystkiego, no i nigdy nie
dostaniesz T.
- Trolla! Najgorsz ocen jaka moe by. Bdziesz mia fory, nie?
- Eee no nie wiem, Draco wiecznie mnie poprawia - Wsun palce pod czapk i podrapa
si po spoconym czole.
- A jaki jest w domu? Jaka dziewczynka usiada po jego lewej stronie i spojrzaa na niego z
ciekawoci. Jestem Sarah. Przedstawia si krtko.
- No, wiesz, na lekcjach jest czasami straszny. Jak tak spojrzy na czowieka, to mam ochot
si schowa i mwi takim zimnym gosem. Przeraajcy!
- Naprawd? Nie mg sobie wyobrazi Draco jako kogo, kto moe przeraa, przecie on
by taki miy i dobry.
- No, a jak robi testy i komu nie wyjdzie, to ju masakra. Pulchny chopiec, nie przejmujc
si zimnym niegiem, usiad na ziemi po turecku. Panie Hewson, czy w dziecistwie
poddawano pana mzg torturom, e sprawia panu trudno napisanie poprawnie sowa
Aquamenti?
- Albo: Pani Eriksson, czy pani rka zostaa potraktowana jak kltw, e zamiast spirali
wykonuje co, co przy sporej dozie optymizmu mona nazwa krceniem si obkanego
bka? Marika, ktrej imi zapamita do szybko, zachichotaa gono.
- Naprawd tak mwi? Nie mg sobie wyobrazi, aby jego brat mg by a tak zoliwy.
Wanie dowiadywa si o nim zupenie nowych rzeczy i nie wiedzia, czy ma si mia, czy
by przeraony.
- Jasne, ale ty nie musisz si przejmowa, w kocu swojego brata nie bdzie strofowa.
Maksymilian wzruszy ramionami.
- Nie wiem, Draco uwielbia czasami si rzdzi i mnie poprawia: Nie mwi si dziki, tylko
dzikuj, nie mwi si super, tylko wspaniale, niesamowicie. Jeste Malfoyem nie zachowuj
si jak plebs. Samuel wywrci oczami. No, ale jest fajny, zawsze mnie broni i jest miy,
kupuje mi wszystko i Zamilk i zarumieni si lekko. Nie chcia, aby o jego bracie le
mwiono, ale te nie chcia, aby zabrzmiao to tak, jakby ten traktowa go jak dzieciaka. A
jak s razem z Harrym, to ju w ogle jest wesoo.
- No, dyrektor Potter jest mem twojego brata, czyli jest twoim szwagrem, nie? wyjania
rezolutnie.
- Och, no fakt przyzna. Zupenie si nad tym nie zastanawia. Harry by po prostu Harrym.
Wczeniej myla o nim jak o kim, do kogo kiedy by moe bdzie mwi tato, jednak
odkd dowiedzia si prawdy, w ogle nie zastanawia si na tym, jakie wizi ich tak
naprawd cz.
- Pff, pewnie, jak si ma takie koneksje, to nawet nie trzeba si wysila prychn jaki
wysoki chopiec, ktrego do tej pory nie zauway, gdy sta za nim. Nie dla jego wysokoci
dormitoria i problemy zwykych uczniw.
- Nie rozumiem bkn zaenowany. Od strony chopaka bia widoczna niech i Samuel
nie bardzo widzia czym sobie na ni zasuy. Kto to jest prefekt?
- No prosz, niby Malfoy, a durny. Ucze zamia si zoliwie. Braciszek ci nie nauczy
podstaw? Nie bj si, jeszcze zdy ci wyszkoli.
- Ale ty jeste wredny, Joe, przecie on dopiero przyszed do szkoy i jest od nas modszy.
Hewson wykrzywi si w stron chopaka. Prefekt, to kto, kto opiekuje si uczniami i ma
kontakt z nauczycielami. Przewanie wybiera si do tego najlepszego ucznia wyjani
patrzc na Sama. Nie suchaj go, twj brat jest moe ostry i czasami wredny, ale nigdy
nikogo nie faworyzowa.
- No jasne, e nie, w kocu nie byo midzy nami jego uroczego braciszka. Joe pokrci
gow z politowaniem. Powiedz, Sam, uczysz si czarnej magii? Pochyli si w jego
kierunku i odpychajc Maksymiliana przekroczy pie i usiad obok troch przestraszonego
Samuela.
- No co, przecie mwi prawd. Jego stary ley teraz i udaje warzywo, bo by przydupasem
Czarnego Pana. Joe nie wyglda na skruszonego. Gdyby si obudzi, pewnie zabiby
swojego synalka za to, e go zdradzi i zrobi z niego zombie na cae pi lat. Mj ojciec
mwi
- Nie interesuje nas co mwi twj ojciec. Maksymilian wsta i spojrza na niego bykiem.
Straszysz go.
- Ojej, biedny may braciszek dyra, jak mi przykro. Chopak kopn niegiem w stron
Maksa. Przecie nie zdradziem adnej tajemnicy, wszyscy o tym wiedz.
- Eee moja matka nie yje, Draco znalaz mnie, gdy byem w sierocicu przyzna cicho.
Waciwie nie wiedzia, co ma mwi, nikt mu nie powiedzia, e powinien cokolwiek
ukrywa.
- Narcyza? Samuel poczu si zupenie zagubiony. Nigdy nawet nie sysza tego imienia.
- No, matka twojego brata. Joe spojrza na niego jakby by niespena rozumu.
- Nie znam jej - przyzna cicho. Draco mia inn mam? Ale to si nie zgadzao, bo jeeli
byli brami Czyby znowu o czym nie wiedzia, albo co gorsza, znowu go okamano?
- Przesta, to nie jest mieszne. Sarah podpara si pod boki i spojrzaa na niego ostro.
Zachowaj dla siebie to, co masz do powiedzenia.
- Dupek. Maksymilian spojrza za nim z niechci. Nie przejmuj si, on chodzi do trzeciej
klasy i myli, e jest taki dorosy. Westchn i kucn obok Samuela, ktry szklistymi
oczami wpatrywa si w swoje buty. Nie daj sobie nic wmwi, w tej szkole jest duo
dzieci, ktre wychoway si w sierocicu. Ja mam tylko matk, ma swj stragan na Poktnej.
Wielu jest takich, ktrzy tylko dziki dyrektorowi Potterowi mog si uczy. Moja mama
mwi, e bohater zawsze zostanie bohaterem, moesz by dumny, e jest w twojej rodzinie.
Twj brat te dosta order Merlina za zasugi wojenne. Tacy jak Joe s po prostu zazdroni.
- Pewnie, by po jasnej stronie w czasie wojny. Pulchny chopiec skin gow, rzucajc mu
zaskoczone spojrzenie. Nie wiedziae? Pisz o tym nawet w ksice do historii, w rozdziale
Wojny modego pokolenia. Mj ojciec twierdzi, e uratowa nazwisko Malfoy i e czasami
dzieci s mdrzejsze od rodzicw. Podnis si i otrzepa spodnie ze niegu. Idziesz z
nami na obiad do Wielkiej Sali?
- Nie, chyba nie. Samuel rwnie wsta i spojrza w kierunku zbliajcych si w ich
kierunku Harryego i Rona, ktrzy nadal trzymali w doniach mioty. To czego dzi si
dowiedzia, bardzo go zaskoczyo i musia to przemyle.
- Jesz u siebie? Wiesz, jak chcesz, ale byoby fajnie. Sarah umiechna si niemiao i
odwrcia w stron profesorw. Dzie dobry.
- Dzie dobry panno Doyle, widz, e dobrze si bawicie. Harry omit dziewczynk
nieuwanym spojrzeniem i zatrzyma wzrok na Samuelu. Sam, myl, e pora, abymy
wrcili do zamku.
- Super! Przyjdziemy po ciebie albo, jeeli chcesz, moemy przynie gr do twoich komnat.
Sarah wyranie si ucieszya, a pulchny chopiec, ktrego imienia nie pamita, potakn jej
z entuzjazmem.
- U mnie bdzie fajnie. To, tego widzimy si pniej. Samuel umiechn si z wysikiem
i ruszy za dorosymi.
***
- Merlinie, czowieku, kiedy przez ciebie zejd na zawa mrukn widzc przemierzajcego
salon Draco. Wyj rdk i rzuci na siebie szybkie zaklcie czyszczce.
- Zamknij si, Weasley. Malfoy przeszed przez pokj, ze zoci ciskajc szat na oparcie
krzesa Jak na byego aurora jeste strasznie bojaliwy.
- Mam nadziej, e nie narzeka na nasz opiek i to nie to jest przyczyn twojej irytacji.
- Nie, Samuel pi. Draco nerwowo przemierzy pokj, zatrzymujc si przy jego
przeciwlegej stronie. Rozmawiaem z Victori, mwia, e dobrze si dzi bawi.
- Na razie nalej mi whisky, czystej. Malfoy zignorowa jego sowa i zatrzyma si przy
kominku zaciskajc rce na gzymsie i spuci gow, wpatrujc si w migoczce pomienie.
- Prosz. Wrczy mu tumbler, ktry ten oprni dwoma ykami i odda mu zamaszystym
gestem.
- Jeszcze.
- Co si stao w szpitalu? zapyta w kocu. Wiedzia, e gdyby nie Samuel, Draco nigdy nie
spotkaby si z Lucjuszem. Widzc go tak zdenerwowanym, przypuszcza, e rozmowa z
ojcem musiaa nalee do niezbyt przyjemnych.
- W szpitalu? Draco prychn i upi kolejny yk trunku. Kurwa! Zakl i przez chwil
przyglda si migoczcej w szkle whisky, po czym z rozmachem wrzuci szklank do
kominka, gdzie rozprysa si na drobne kawaki, a pomie zamigota niespokojnie w
kontakcie z alkoholem.
- Ten dupek uciek. Zwia prosto z rk aurorw! Malfoy spojrza na niego, po czym
rozemia si nieco histerycznie. Wysali po niego Cienie, a on tak po prostu poczeka a
opuszcz osony i deportowa si. W tej chwili moe by wszdzie Po prostu wszdzie.
Bezradnie przejecha rk po wosach, burzc ich idealne uoenie.
- Niemoliwe - Ron jkn, zapadajc si gbiej w mikk sof. Ksika leaa obok niego
zapomniana.
- Za pomoc wistoklika.
- Dawlish, a raczej kto, kto si za niego podawa. Draco westchn i usiad ciko na
jednym z foteli. Ciao prawdziwego Dawlisha znaleziono niedawno w jakim zauku.
- Oczywicie. Malfoy opar si zmczony o zagwek. O ile nie jest to przedmiot z magi
ukryt pod inkrustowanym zotem prychn. Rozmawiaem z Shlackleboltem. Lucjusz
uy rodowego piercienia, ktry jest przekazywany w naszej rodzinie od pokole. Magia w
nim jest tak subtelna i przemylnie zakamuflowana, e mao kto mgby j wykry.
- Wic osoba, ktra mu go dostarczya, musiaa zna dobrze twoj rodzin. Wtpi abycie
trzymali tak cenne przedmioty w widocznym miejscu. Harry opar si o gzyms kominka,
zaplatajc rce na piersi.
- W takim razie - Weasley ostronie zerkn na Malfoya. Jest tylko jedna osoba, ktra
moga pomc twojemu ojcu w ucieczce.
- To akurat jest dla mnie zupenie jasne, chocia szanowne ministerstwo uwaa, e to tylko
niepotwierdzone poszlaki i nie chce nic z tym zrobi. Draco skrzywi si zdenerwowany.
- Kiedy?
- Kiedy uciek?
- Kilka dni przed witami. To po prostu mieszne i powinienem ich zaskary. Draco
zacisn usta, tumic cisnce si na nie przeklestwo. Ci imbecyle nie poinformowali mnie
o swej niekompetencji. Dobrze wiedzieli, e Lucjusz pragnie zemsty, a jednak milczeli.
Mgbym ich oskary o wspudzia w planowanym zamachu na moje ycie!
Harry mrukn co i podszed do komody usytuowanej pod jedn z cian. Z jednej z szuflad
wyj napoczt paczk papierosw i czubkiem rdki odpali jednego, zacigajc si
mocno. Przeczucie dobrze mu mwio, e nie powinien ich wyrzuca. Teraz po prostu musia
zapali. Lucjusz Malfoy na wolnoci Przez chwil poczu si tak, jakby wrcia przeszo,
a on sam znowu by tym modym chopcem, na ktrego czyhao niebezpieczestwo w postaci
Voldemorta i jego poplecznikw. Nie ulegao wtpliwoci, e mczyzna by miertelnie
niebezpieczny i spragniony zemsty. Czy naprawd nie bdzie chwili spokoju w jego yciu?
Zsun si po cianie i usiad na pododze podcigajc kolana pod brod. Tym razem to nie on
bdzie priorytetem Lucjusza. Owszem, kiedy zapewne zapoluje i na niego, jednak najpierw
zwrci si przeciwko Draco i
- Atak na Rany Dom! sapn, a w jego zielonych oczach zapona zo. To nie mg by
zbieg okolicznoci. Ucieczka starego Malfoya zbiega si w czasie z prb zabicia Samuela.
To by wrcz namacalny dowd.
- Nie prbuj go nie docenia. Malfoy spojrza ostro na Harryego. Czarny Pan by
szalecem, psychopatycznym morderc, ktry trzyma swych wyznawcw przy sobie za
pomoc strachu i blu. Lucjusz jest przebiegy, inteligentny i uwielbia manipulowa ludmi.
Przez te kilka lat wiele czarodziejskich rodzin spao spokojnie, bo wierzyo, e nigdy si nie
obudzi. Teraz Lucjusz ma wielu dunikw, jeeli bdzie chcia, wykorzysta to i w zamian
za anulowanie dugu, moe przyj askawie pomoc w realizacji swoich celw.
- Nie. Draco obrci w rkach tumbler, przesuwajc opuszkiem palca po ozdobnych rytach
umieszczonych na krysztale. Fortuna Malfoyw przesza na mnie dwa lata temu. Nikt nie
wierzy, e ojciec moe si obudzi, wic zgodnie z procedur, automatycznie zostaem
spadkobierc.
- A teraz? Czy to si nie zmieni? W kocu okazuje si, e jednak jest zdolny do zarzdzania
finansami rodu.
- Tak, ale jest te zbiegiem i zgodnie z prawem nie moe korzysta z adnych przywilejw.
Nie ma dostpu do banku, a przede wszystkim - machn rk nie moe wej sobie ot tak
do Gringotta i podj pienidzy. Do tego potrzebna jest magiczna sygnatura waciciela. Od
razu zostaby zapany.
- Och, problem w tym, e ona ju wie. Draco zagryz zby i ze zoci spojrza na Rona.
Dziki uprzejmoci Weasleyw.
- Co? Ron poderwa si z kanapy. Nigdy bym nie zdradzi czego tak wanego! Nie
powiedziaem nawet Hermionie! Dopiero dzisiaj
- Nie mwi o tobie, wic posad z aski swojej swj tyek na poprzednim miejscu i nie skacz
mi przed oczami jak niewytresowany psidwak. To twoja siostra ma za dugi jzyk.
- Ginny? Rudzielec usiad z powrotem, czujc, jak jego nogi robi si mikkie. Ale to
niemoliwe, skd ona by wiedziaa?
- Ale - Ron spojrza na niego ze strachem. Nic jej nie zrobie, prawda? Zreszt Ginny nie
zdradziaby - zajkn si. Nie co tak wanego
- To byo naprawd trudne, ale uwierz mi, nawet nie wyjem rdki. Draco przewrci
oczami. Jednak mylisz si, zdradzia, ba! rzucia to w twarz mojej matce, nie przejmujc si
konsekwencjami. Podobno Narcyza j zdenerwowaa. Umiechn si krzywo. Nie ulega
wtpliwoci, e potrafi by mij, jednak - Jego gos stwardnia. Twoja siostra pracuje w
ministerstwie! Obowizuje j tajemnica i nie powinna w odwecie wywleka czego, co
znalaza w aktach.
- Merlinie, to zupenie do niej niepodobne. Ron najwyraniej zdrad siostry wzi sobie
gboko do serca. Nie wierz, e zrobia co takiego. Ginny zawsze bya taka no, wiecie,
trzewo mylca. Nie pamitam, ile razy mwia mi, e to ja jestem w gorcej wodzie kpany
i najpierw dziaam, a potem myl. Nie wiem, co musiaoby si sta, eby zacza dziaa bez
zastanowienia, to nie ten typ. Nie jest impulsywna, nie kieruje si emocjami. Podnis
gow, zauwaajc dziwn wymian spojrze midzy Harrym a Draco. Chyba -
dokoczy aonie.
- Przesta, Ron, to nie twoja wina. A Ginny no wiesz Cholera, kady odpowiada za
siebie, wic nie zadrczaj si tym. Harry wreszcie wyrzuci papierosa do kominka i podnis
si z podogi. Podszed do stolika i przysiad na porczy fotela, na ktrym siedzia Draco.
- Jestem wkurwiony, co jednak niczego nie zmieni. Harry potar palcem okolic nasady
nosa. I wybacz, ale wolabym w najbliszym czasie nie widzie twojej siostry. Do tej pory
sprawa bya jasna: Lucjusz stanowi zagroenie i tego si trzymamy. Teraz, gdy okazuje si, e
Narcyza rwnie wiedziaa o istnieniu Samuela, nasza prosta droga si rozwidla i musimy
obserwowa obydwa jej koce.
- No, ale - Ron spojrza niewyranie na milczcego Draco. Przecie jak Lucjusz uciek,
to
- Nie wiemy na sto procent, czy poczy siy z Narcyz. O ile mu si nie przyznaa, e zna
jego wstydliw tajemnic, Lucjusz raczej sam jej o tym nie poinformowa. Bdzie
potrzebowa pienidzy i wsparcia od osoby, ktra dostarczya mu wistoklik. Jeli to bya
Narcyza Chwalenie si posiadaniem nielubnego syna raczej nie wpynoby pozytywnie
na ich stosunki. Harry pokrci przeczco gow. Nie, prdzej dziaaby na wasn rk,
pragnc, by informacja o istnieniu chopca nigdy nie ujrzaa wiata dziennego. Przez chwil
moglimy by pewni, e to on zaplanowa atak. Teraz, gdy wiemy ju, e Ginny zdradzia
sekret Narcyzie, nic ju nie jest takie proste.
- Narcyza za nim staa? Harry westchn i spojrza z gry na pochylon lekko gow Draco.
Niestety, to jedna z moliwoci, ktr teraz musimy bra pod uwag.
- Kurde, przepraszam.
Draco wreszcie przesta bawi si szklank i odsun ja na bok. Unis wzrok i przez chwil
przyglda si uwanie zaczerwienionej twarzy Weasleya. Przez jego blade oblicze przebiego
kilka emocji, zanim przybrao na powrt swj neutralny, dobrze wszystkim znany wyraz.
- Dobrze. W takim razie nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czeka i mie oczy szeroko
otwarte. Przykro mi, ale ty i Samuel nie moecie do czasu wyjanienia tej sprawy opuszcza
zamku. To zbyt niebezpieczne.
- Nie miaem takiego zamiaru. Draco przewrci oczami. Nie jestem samobjc. Nalegam
jednak, aby ten jeden raz postpi rwnie rozwanie i nie pokazywa swojego tyka nigdzie,
gdzie kto moe go uszkodzi. Lucjusz moe pragn zemsty na mnie, ale ty wcale nie jeste
przez to bezpieczniejszy. miem twierdzi, e nie paa on sympati do kogo, kto nie do, e
pokona jego mistrza, to jeszcze zabawia si z jego wasnym, zdradzieckim synem.
- Nie zabawiam si z tob, jeste moim mem! Potter spojrza na niego oburzony.
- To co, po raz kolejny jestemy w stanie wojny? Ron z rezygnacj opar si o zagwek
sofy.
- Urodzilimy si, aby walczy. Walczymy, aby zwycia, Weasley. To zawsze byo mottem
Slytherinu. Czas, aby znowu ujrzao wiato dzienne.
XXXVII
- Pchnicie, kontra, pchnicie, kontra. Monotonny gos Malfoya rozbrzmiewa w duej sali,
gdzie okoo dwudziestu uczniw stao w rwnym rzdzie, trzymajc w doniach wiczebne
rapiery, ktrych ostrza zakoczone byy maymi, gumowymi kulkami. W zalenoci od
padajcych instrukcji, wycigali przed siebie donie z broni bd cofali si o krok. Dobrze.
Draco skin gow w zadowoleniu. Dobierzcie si parami. Najwyraniej nie bya to
pierwsza lekcja, gdy modzie szybko si przegrupowaa, dobierajc sobie partnera wedug
wzrostu. May, rudowosy pierwszoklasista Luc Currey, zaj miejsce naprzeciw Samuela i
ukoni si lekko.
- Cicie i pchnicie. Nie chc widzie niczego innego. Ma by czysto i z szacunkiem dla
przeciwnika. Do pana mwi, panie Wallner, nie ycz sobie adnych przepychanek ani
nieczystych zagra. Malfoy spojrza surowo na ciemnowosego trzecioklasist. I prosz
spi wosy, prno zgubia Narcyza, nie chcielibymy tutaj kolejnej greckiej tragedii.
Wymownie potoczy rk po cianach ozdobionych ogromnymi lustrami. Uczniowie
zachichotali cicho, zerkajc na starszego koleg, ktry wzruszy ramionami.
- Nie wiedziaem, e odbywaj si tutaj jakie zawody. Malfoy splt rce na piersi,
opierajc si o st, na ktrym spoczyway przybory do konserwacji broni. Dziesi
punktw od domu Aqua za niepoinformowanie mnie o tak wanym wydarzeniu.
- Ufryzowaby pan wosy w loki? Joe, spojrza na niego z ironi, przyjmujc odpowiedni
postaw.
- Zao si, e niektrym bezczelno uszaby na sucho. Ciekawe, e w tej szkole s rwni i
rwniejsi mrukn cicho, posyajc niechtne spojrzenie w kierunku Samuela.
- Proponuj, eby nie naduywa pan mojej cierpliwoci, panie Wallner. Prosz skupi si na
walce albo wyj. Koniec artw. Zabierajcie si do roboty albo kolejne punkty znikn z tabel
waszych domw! Najnisze partie lochw, wbrew pozorom, nadal czekaj na uprztnicie.
Groba szlabanu skutecznie uciszya wszystkich. Ju po chwili w sali mona byo usysze
tylko dwik krzyujcych si ze sob ostrzy i ciche sapanie uczniw. Malfoy wolnym
krokiem przechadza si pomidzy nimi, co jaki czas przypominajc o odpowiednim
ustawieniu ng, balansie ciaa bd cigniciu opatek i rozlunieniu mini ramion. Z
satysfakcj obserwowa walczcego Samuela, ktry z zapamitaniem atakowa starszego
ucznia.
Samuelu, jeeli nie chcesz w przyszoci zosta niemow, radz schowa jzyk. Pomijam
ju fakt, e wyglda to nader nieestetycznie, kiedy pan Currey zaatakuje ostrzej, moesz go
sobie odgry. Plamy z krwi naprawd trudno schodz. Chopiec zacisn usta i obrzuci
brata gniewnym spojrzeniem, ktre Malfoy skwitowa sarkastycznym umiechem. Mia
nadziej, e po miesicu wicze z innymi uczniami Sam zdy si ju nauczy, i Draco w
prywatnych pokojach a Draco w roli nauczyciela, to dwie zupenie rne osoby. Nie mia
najmniejszego zamiaru traktowa go ulgowo. Pobaanie ze wzgldu na pokrewiestwo nie
tylko sprawioby, e chopiec straciby motywacj do cikiej pracy, ale te przysporzyoby
mu kopotw wrd innych uczniw. By moe Sam jeszcze nie uczy si w tej szkole w
penym wymiarze i uczszcza tylko na szermierk, jednak w niczym nie zmieniao to
postanowienia Draco, aby traktowa go jak kadego innego ucznia. Tym bardziej wic
zirytoway go niesprawiedliwe insynuacje Wallnera. Nie faworyzowa Sama! Jak ten chopak
mg w ogle zasugerowa podobny nonsens?
Przez kolejne pitnacie minut poucza i korygowa bdy maych szermierzy, po czym unis
rk do gry i wystrzeli z rdki bladoniebieskie iskry.
- Nie moe mnie pan wyrzuci z lekcji zakl, s obowizkowe. Joe nie podnis gosu,
jednak jego zacinite pici wiadczyy o wzburzeniu.
- Ja mog wszystko. To ja decyduj o tym, kto moe chodzi do tej szkoy, a kto bdzie z niej
wyrzucony, a pan, panie Wallner, jeeli nie zaliczy podstawowego przedmiotu, wraz z
kocem roku zostanie wydalony.
- To
- Nieuczciwe? ycie jest nieuczciwe, a pan swoim tupetem nie od dzi gra mi na nerwach,
czego bardzo nie lubi. Do tej pory milczaem, jednak duej nie bd temu pobaa. Draco
schowa rdk do kieszeni i spojrza na chopca uwanie. Paska sprawa, co pan z tym
zrobi.
- No tak, nie jestem taki jak Malcolm Vendell, jemu pan pobaa. Joe skrzywi si lekko.
Ale ja nie mam ojca w ambasadzie, prawda?
- Znowu chcesz dosta baty? Wbi wzrok w zwierciado, odwzajemniajc jego spojrzenie.
- Sam mwie, e musz si jeszcze wiele nauczy. Harry wzruszy ramionami i przewiesi
swoj szat przez oparcie krzesa. Widziaem Wallnera, wypad std jak burza. Co si
stao?
- Bezczelny may gnojek. Nic, z czym bym sobie nie poradzi. Draco podszed do szafki i
wyj z niej rapier o piknie plecionym koszu. We ten.
- Ju nim nie wiczysz? To trzeci raz, gdy mi go poyczasz. Potter wzi z jego rki lekk
bro i zamachn si ni, czujc drgajc w rapierze magi nalec do Malfoya.
- Ciesz si. Harry odwzajemni gest i szybko ruszy do przodu, atakujc. Co wic zrobi
Joe?
- Tobie? Harry zachwia si lekko, gdy Draco wyprowadzi precyzyjny atak i trafi go
kocem rapiera w rami. To mieszne. O kogo chodzio?
- Jeste zbyt przewidywalny. Malfoy odepchn go bokiem, po czym zrobi wypad, szybkim
ruchem umieszczajc koniec sztychu pomidzy koszem, a doni Gryfona. Gdyby nie mikkie
zakoczenie, rka Harryego zostaaby mocno zraniona. Zdumiony brunet powid wzrokiem
za wytrconym rapierem.
- To byo nieuczciwe mrukn, schylajc si po bro lec na deskach, ktrymi wyoona
bya sala.
- Walka nigdy nie jest uczciwa. Jeeli chcesz wygra, musisz stosowa podstpy. Przeczytae
ksik, ktr ci daem? Draco przyglda mu si w rozbawieniu. Mg przypuszcza, e
sparing z Harrym poprawi mu nastrj.
- To byo
- Dopki nikomu nie zrobi krzywdy i nie zamie adnej zasady szkolnego regulaminu, nie
mam podstaw do interwencji. Pienidze jego ojca s nam potrzebne. Draco westchn i
rwnie schowa bro. Za dwa, trzy lata szkoa sama zacznie zarabia, ale na razie musimy
si podporzdkowa tej bandzie hipokrytw. Powiniene by szczliwy, e nie ingeruj w
nasze metody nauczania. Zamkn szafk i opar si o ni plecami. Od przyszego
tygodnia zaczniemy uywa sztyletw.
- Sztyletw?
- Chyba tego nie zrobisz?! Harry spojrza na niego zaskoczony. To naprawd dobry ucze.
- Oczywicie, e nie. Malfoy pchn drzwi i zamiast aportowa si do ich komnat, powoli
ruszy korytarzem. Wallner to inteligentny chopak, ma bardzo dobre stopnie, a w swojej
grupie traktowany jest jak przywdca. miem przypuszcza, e w przyszym roku zostanie
prefektem.
- Do tej pory nie byo z nim kopotw. Potter zrwna z nim krok. Obydwaj nieli
nauczycielskie odzienia w doniach, nie kopoczc si ich ubieraniem. Dochodzia osiemnasta
i korytarze powoli pustoszay, gdy zbliaa si pora kolacji.
- Mam wraenie, e nie lubi Samuela. Draco westchn i odgarn wosy do tyu. Merlinie,
chopak niedugo koczy czternacie lat, a patrzy na niego, jakby Sam zrobi mu jak
krzywd. Odkd ujawnilimy jego istnienie, Joe zacz okazywa otwart wrogo. Zupenie
nie wiem o co chodzi, ale nie zamierzam tolerowa jego buntu.
- To powinien si z nim upora, a nie przerzuca swoje frustracje na innych. Draco opad na
fotel i przymkn powieki. Samuel nie jest temu winien.
- Media nadal na nim eruj. Draco poruszy si niespokojnie. Miaem ochot pozwa
Proroka za ich niewiarygodne spekulacje na jego temat.
- Witaj w moim wiecie. Gryfon prychn cicho. Pociesz si tym, e powoli sensacja, jak
by kilka tygodni temu, mija, a twoja matka wreszcie przestaa przysya ci wyjce.
- Nawet mi o tym nie przypominaj. Malfoy wzdrygn si, wspominajc wrzaski matki,
ktra w listach zarzucia mu zdrad, szarganie nazwiska i praktycznie si go wyrzeka,
oskarajc o celowe ponienie jej w oczach czarodziejskiej spoecznoci. C, by na to
przygotowany, ale mimo wszystko nie byo to przyjemne. Najgorsze byo to, e na jeden taki
list trafi Samuel, ktry by przeraony jadem sczcym si z podniesionego gosu Narcyzy.
Draco przeprowadzi z nim potem dug rozmow, zapoznajc go z histori ich rodu i
prbujc wygadzi jej ostre krawdzie na tyle, aby nie pokaleczy delikatnej psychiki
omiolatka. Tym sposobem Sam wreszcie zyska odpowiedzi na kilka swoich pyta, ale
uwiadomienie nie byo przyjemne i Draco widzia, e przez jaki czas chopiec chodzi
smutny i zamylony.
- Ani ladu Lucjusza. Nie namierzono te adnej innej aktywnoci jego magii. Jakby zupenie
zapad si pod ziemi.
- Mogem si domyli. Kiedy zechce, chowa si tak, e nikt nie moe go znale. Draco
rozpi guzik przy konierzyku koszuli i opar gow o zagwek fotela. To mieszne, e
chc go zlokalizowa za pomoc aktywnoci jego sygnatury. Niczego si nie nauczyli przez
te lata. Gdyby to byo takie proste, Voldemort nigdzie nie mgby si ukry, zwaszcza z
poziomem magii, jaki posiada.
- To nie ja pozwoliem mu uciec. Draco spojrza na niego ostro. Ale niestety masz racj.
Jak do tej pory nie wykryto adnych podejrzanych ruchw. Dunicy Lucjusza nie wykazuj
oznak zdenerwowania, konta bankowe pozostay nienaruszone. Fundusze mojej matki
rwnie nie ulegy zmianie. Oczekiwaem jakich wikszych porusze w sprawach
finansowych. Wybadaem te delikatnie znajomych ojca, aden z nich nie wyglda na
zaznajomionego z obecn sytuacj. Wszyscy s przekonani, e ojciec nadal przebywa w
szpitalu, w piczce. Niepokoi mnie ten spokj. Severus twierdzi, e gdyby by mdry,
Lucjusz nigdy nie wychyliby gowy z miejsca swego ukrycia. Jednak on nie jest stworzony
do ycia jako wygnaniec. Prdzej czy pniej wykona ruch.
- A jeeli si mylisz? Nikt z nas nie wie, kim jest teraz, po piciu latach wegetacji. Sam
mwie, e chocia jego ciao zachowywao si, jakby by pod dziaaniem eliksiru ywej
mierci, to jego umys cay czas by aktywny. Normalny czowiek oszalaby po pierwszym
roku. Harry mia wtpliwoci co do poczytalnoci Malfoya. Nie sdzi, aby mona byo
pozosta niezmienionym po takich przejciach.
- To Malfoy. Draco prychn, machajc przy tym doni. Poza tym, gdyby by
niepoczytalny, nie zdoaby uciec. Pomimo tego, co si stao, Cienie nie s a takimi idiotami.
- Twoje yczenia nie maj nic wsplnego z rzeczywistoci. Moesz jednak si udzi,
chocia naiwno te powinna mie swoje granice. Draco spojrza na niego dziwnie i wsta
z fotela. Zejdmy na kolacj. Walka zawsze wzmaga mj apetyt.
***
Samuel sta na rodku korytarza i rozglda si niespokojnie. Na pocztku zagbianie si w
nieznane korytarze byo nawet ciekawe i traktowa je jak wielk przygod. Wraz z upywem
czasu przestao jednak by ekscytujce, a zaczo go po prostu przeraa. Zejcie do lochw i
odwiedzenie przed kolacj wujka Severusa wydawao si by wymienitym pomysem do
momentu, gdy, chcc wybra krtsz drog, po prostu zabdzi w labiryncie korytarzy
poniej parteru. Pocztkowo lochy byy bardzo przyjazne: adnie odmalowane ciany,
pozdrawiajce go z portretw postacie i pieszce na kolacj dzieci. Spacer by naprawd
przyjemny, a Samuel po miesicu mieszkania w zamku by pewien, e zna go ju cakiem
dobrze. Niestety, w tej chwili znajdowa si gdzie, gdzie ciany byy odrapane i nie zdobio
ich ju zupenie nic poza odpadajcym tynkiem. Jkn cicho i na powrt skierowa si do
lewego korytarza, ktrym, jak mu si wydawao, tutaj przyszed. Im dalej jednak szed, tym
bardziej robio si nieprzyjemnie.
- Wujku Severusie! - Przystan i wrzasn ile si w pucach, odrzucajc wstyd, ktry do tej
pory skutecznie powstrzymywa go przed krzykiem. Echo przetoczyo si pomidzy
ukowatymi sklepieniami, sprawiajc, e zadra ze strachu. Draco? pisn o wiele ciszej.
Niestety adnej z nawoywanych osb nie byo w pobliu. Przeraenie sprawio, e stan w
miejscu i szeroko otwartymi oczyma rozejrza si dookoa. A co jeeli pjdzie dalej i nigdy
go nie znajd? Wyobrania podsuwaa mu obraz Draco i Harryego odnajdujcych za pno
jego martwe ciao. Czy umrze tak, jak jego mama?
Przetar rk oczy, do ktrych zaczy cisn si niechciane zy. Nigdy w yciu nie zabdzi.
Nie mia gdzie. Do tej pory mieszka przecie w nieduym domu z przylegym ogrodem, a
krtkie wycieczki odbywa wraz z Victori. Jego jedyn przygod byo zamanie nogi, gdy
wpad do dziury w lesie. Nie byo to zbyt szczliwe wspomnienie. Sapn cicho i zawrci w
kierunku nowego korytarza. Ten przynajmniej wydawa si by bardziej zadbany, a tym
samym sprawia mniej ponure wraenie. Mg posucha Draco i wrci prosto do swoich
komnat. Teraz zupenie ju nie wiedzia, po co chcia odwiedza Severusa. To by bardzo
gupi pomys.
Zatrzyma si, gdy w korytarzu na powrt zaczy pojawia si obrazy. Jeden z nich
przedstawia wysokiego mczyzn, ubranego w czarn peleryn z kapturem nacignitym
gboko na twarz. U jego stp spoczywaa mantikora. Odskoczy, gdy ogromny lew unis
jedno lepie, ktre ypno na niego pynnym zotem. Ogromne, boniaste skrzyda zwierzcia
drgny lekko, a ogon, zakoczony jadowitym jak u skorpiona kolcem, poruszy si w pobliu
jego szerokich ap. Straszny
Jkn cicho. Chciaby, aby Maks by teraz z nim. Chopiec czsto go odwiedza i powoli
Samuel zacz go traktowa jak przyjaciela. Duo rozmawiali i dziki temu Sam czu si o
wiele mdrzejszy, ni by jeszcze niedawno.
wiato pochodni zamigotao jasno. Podnis gow i z ulg zobaczy schody prowadzce na
wysze pitro. Umiechn si radonie i przyspieszy kroku. By godny i zmczony. Pora
kolacji na pewno ju mina, ale jeeli poprosi Victori, kobieta z pewnoci co mu
zorganizuje.
Schody skoczyy si, a przed nim pojawi si jasny, pomalowany na bkitno korytarz.
Zacisn zby z frustracji. Kolejne nieznane miejsce. Czy naprawd nie mg wyj gdzie,
gdzie nie czuby si tak zdezorientowany? Odgarn grzywk opadajc mu na oczy i pomimo
zmczenia puci si biegiem w kierunku, w ktrym hol ostro skrca w prawo.
Upadek by naprawd bolesny. Osoba, z ktr si zderzy, jkna gucho i zakla brzydko
pod nosem. Sam potar stuczony okie, ktrym uderzy o cian i niezgrabnie podnis si z
podogi. Teraz bolay go nie tylko nogi, ale i pupa. To naprawd nie by jego dobry dzie.
Unis gow i ze strachem zda sobie spraw, e stoi naprzeciwko jednego z tych uczniw,
ktrzy z niewyjanionych dla niego przyczyn paali do niego niechci.
- A ja bym chcia gwiazdk z nieba, a nie mam. ycie jest brutalne, may. Spadaj std,
synalku miercioercw. Chopak wymin go, potrcajc przy tym z czyst premedytacj.
To wreszcie sprawio, e Samuel na chwil zapomnia o strachu i zo na Joego, ktra
wzbieraa w nim od tygodni, wzia gr.
- Bo co? Joe odwrci si i spojrza na niego z ironi. Wycigniesz swoj malusi rdk
i rzucisz na mnie Lumos? Zamia si pogardliwie. Wtpi, aby zna inne zaklcia,
szczeniaku. No - Pochyli si w jego kierunku tak, e ich twarze prawie si stykay.
Chyba e starzy nauczyli ci rzuca niewybaczalne. No dalej, sprbuj, synalku
miercioercw powtrzy obelg.
- Nie znaem ich. Samuel cofn si o krok, zwikszajc dystans pomidzy nimi.
- I co? Ma mi si zrobi ciebie al? Brunet odrzuci dugie wosy na plecy i ponownie na
niego spojrza. Przyszed braciszek i ci stamtd zabra, nie masz co narzeka.
- Nic nie wiesz, nie musiae przez rok - Prawie rzuci si w kierunku chopaka z piciami.
Jak on nic nie rozumia, nic nie wiedzia, w ogle go nie zna, a zachowywa si tak tak
tak wstrtnie!
- Oj, biedaczku, mamusi zabrali i pieszczoty si skoczyy? Joe nie wyglda na kogo, kto
byby zdolny do wspczucia. Mieli racj wysycza. Powinni byli zrobi to duo
wczeniej! Moe wtedy tylu niewinnych ludzi nie stracioby ycia!
- No, co?
- Nic, po prostu Snape w roli dobrego wujaszka No, ale nawet Kaligula mia rodzin.
- Niewane, mody. I tak by nie zrozumia westchn Joe, umiechajc si pod nosem. W
tej chwili ju nie wydawa si by taki straszny, jak przez ostatni miesic.
- Bo wzbudzasz lito.
Samuel wreszcie wiedzia gdzie jest, jednak z jakiego powodu nie chcia rozstawa si
jeszcze z tym zoliwym chopakiem. Pomimo wszystko czu si z nim bezpiecznie.
- Wcale nie byo gupie. Przecie widz, e mnie nie lubisz. Sam przystan na szczycie
schodw, patrzc na starszego ucznia z ciekawoci.
- Upierdliwy jeste.
- Wcale, e nie!
- Wcale, e tak.
- Nie!
- Potn si z aoci noem do masa. Joe jako nie wyglda na zmartwionego tym
owiadczeniem.
- Dupek.
- Co si tutaj dzieje? Samuel! agodny, kobiecy gos przerwa ich pasjonujc rozmow.
Gdzie ty by?! Dyrektor i twj brat wszdzie ci szukali!
- O, Victoria. Sam zatrzyma si, witajc kobiet tym mao inteligentnym stwierdzeniem.
Joe przewrci oczami.
- Nie byo ci na kolacji. Draco wyoni si zza plecw opiekunki. Niepokoilimy si.
Twarz Malfoya bya bardzo blada.
- Eee - Chopiec przestpi z nogi na nog, wbijajc spojrzenie w marmurowe pytki.
Zgubiem si.
- Kazaem ci wrci do komnat. Jak mona si zgubi, znajc drog? Draco spojrza na
niego ostro. Nigdy by si nie przyzna, ale przez ostatni godzin naprawd bardzo si
martwi. Chopiec nie pojawi si na wieczornym posiku, nie byo go te w komnatach.
Malfoy nigdy nie poddawa si panice, ale kiedy chodzio o brata jego obiektywizm i
racjonalizm trafia przysowiowy szlag i zaczyna widzie wszystko w czarnych barwach.
- Chcia odwiedzi Mistrza Eliksirw i chyba trafi na najniszy poziom lochw. Joe
postanowi si wtrci. Spojrzenie starszego Malfoya powdrowao do niego, a wtedy wzrok
nauczyciela sta si jeszcze twardszy.
- Znalazem go. Chopak nie odwrci spojrzenia, patrzc Draco prosto w oczy.
- Nie w lochach, w skrzydle domu Aqua mrukn Samuel, czujc jakie napicie pomidzy
bratem a Joe. Nie, eby martwi si o tego drugiego, ale no, w kocu mu pomg i
przyprowadzi go do wiey. Po tym jak wyszedem z podziemi, znalazem si koo ich
dormitoriw.
- Id ju, mody, i wicej si nie zgub. Nie zawsze bd na miejscu, eby ci niaczy.
- Dzieci nie s winne grzechom swoich rodzicw. Draco patrzy na niego spokojnie.
XXXVIII
Ron odetchn gboko, wcigajc w puca ciepe, majowe powietrze. Dzie wczeniej
rozegrany zosta ostatni w tym roku mecz quidditcha, ktry sprawi, e dom Aqua awansowa
na pierwsze miejsce w tabeli. Jeli nie wydarzy si nic nieoczekiwanego, prawdopodobnie to
wanie Aquanie odbior tegoroczny, pierwszy w historii Emeraldfog, Puchar Domw. Te
dzieciaki naprawd z kadym dniem gray coraz lepiej, byy te niesamowitymi oszustami.
Jeeli kto potrafi wykorzystywa wszystkie sabe punkty przeciwnika, to byy to Wymoczki,
jak zoliwie nazywali ich mieszkacy innych domw, cho ju bardziej mylcej nazwy nie
mona byo im nada. Uczniowie tego domu byli przebiegli, sprytni i Ron niechtnie musia
przyzna, e podziwia ich umiejtno zmieniania rzeczywistoci na swoj korzy.
Na pocztku roku patrzy na nich pod ktem lizgonw. Nic nie mg poradzi na to, e ich
cechy charakteru nieodmiennie mu si z nimi kojarzyy. Wydawali si sprytni, wyrachowani i
przemykajcy si wowym lizgiem pomidzy niedogodnociami. Z biegiem czasu zacz
dostrzega ich pozytywne cechy. Uczniowie Domu Wody trzymali si razem. Nie byo tam
podziau na bogatych i biednych. Jeli bye Wymoczkiem, nalea ci si szacunek i
powaanie, a jeeli kto spoza bkitnego krgu ama t zasad, Aquanie ruszali swojemu
koledze na odsiecz. Niewane, czy dzieciak pochodzi z arystokracji, by synem kupca, czy po
prostu kolejnym wychowankiem sierocica. Skoro artefakt przydzieli go do Domu Wody,
najwyraniej zasugiwa na ten przywilej i nikt nie poddawa tego pod dyskusj. Jeeli
pomagali komu spoza ich dormitorium, musieli mie ukryty cel lub czerpa z tego jakie
korzyci. Co ciekawe, uczniowie z innych domw godzili si z tym i w taki oto sposb
Wymoczki wychodziy na swoje.
Ich zupenym przeciwiestwem by dom Ignis. Pomyki nie dostay swojej nazwy przez
przypadek. Byy ywioowe, skore do bjek, nigdy nie zastanawiay si nad czym dwa razy i
nosiy serca na doni. Jeeli komu pomagay, robiy to, nie czekajc na gratyfikacj, jeeli z
kim si biy, to tak, aby ten kto wiedzia za co i dlaczego dosta oraz aby zapamita to na
duej. Gotowi byli skoczy z balkonu tylko po to, aby udowodni, e zaklcie lewitacji
dziaa i posiadajc odpowiedni refleks, mona je rzuci, zanim delikwent roztrzaska si o
muraw. Ron prawie zszed na zawa, gdy jeden z uczniw przefrun mu bez mioty przed
oknem z okrzykiem: Wygraem! Zjadasz swoje wypracowanie, cieciu!. Tak, Pomyki
zdecydowanie byy zaka szkoy, dra przed nimi kady nauczyciel. Kiedy, jako mody
chopak, podziwia legendarnych Huncwotw oraz chcia by taki jak Fred i George, jednak
patrzc na to wszystko z perspektywy nauczyciela, zmieni zdanie: nie wszystkie wyskoki
wydaway si by tak bardzo zabawne.
Najmniej problemw byo z domami Ziemi i Powietrza. Uczniowie byli spokojniejsi, mniej
skorzy do wygupw i rzadko nawizywali relacje z innymi grupami. Profesorowie lubili z
nimi prowadzi zajcia. Ron rwnie docenia ich zrwnowaenie i spokj, jednak nie by
lepy. To wanie tutaj najwyraniej wida byo nierwno. Pokoje tych cichych uczniw
zostay przez nich samych podzielone na mieszkania biednych i bogatych.
Westchn i rozpi konierzyk, wystawiajc twarz do soca. Kady dom mia swoje wady i
zalety. Nie mona byo zrobi rozdziau na dobrych i zych. To byy po prostu dzieci i od
nauczycieli zaleao, kim bd w przyszoci. Umiechn si lekko, widzc nadchodzcego
od strony boiska Joego, za ktrym, dwigajc du miot obrocy, poda Samuel.
- Ale obiecae!
- Nieprawda.
- Jak bdziesz starszy. Nie mam zamiaru odpowiada przed twoim bratem, jak co ci si
stanie.
- Wcale, e nie!
- Tak, tak, z wzajemnoci. Joe podnis miot i troskliwie wygadzi jej witki. Kto ci
woa. Wskaza rk w kierunku nadchodzcego od strony szkoy Maksa, ktry pod pach
nis kolorow pik. Nawet zabawk niesie. Bd grzeczny i pobaw si adnie.
- To dobre dla dzieciakw. Sam wzruszy ramionami, ale umiech, ktry pojawi si na jego
twarzy, przeczy sowom. Id, dupku.
- Widz, e nadal wiczysz. Wczorajsza wygrana ci nie zadowolia? Ron spojrza na niego
przyjanie.
- Id, powiedz skrzatom, eby day ci co konkretnego. Obroca musi mie duo siy. Ron
umiechn si i odprowadzi ucznia wzrokiem. Lubi go. Chopiec przypomina mu czasami
jego samego. Zapalony gracz, dla ktrego quidditch znaczy wicej ni cokolwiek innego. By
wietnym obroc i Weasley widzia w nim przyszego gracza druyny juniorw. Poza tym
Joe go mieszy. Wiecznie opdza si od Samuela i dogryza mu na kadym kroku. Jednak
tylko lepy by nie zauway, e mia na dzieciaka oko. Zawsze zjawia si w odpowiednim
momencie i ratowa go od kopotw, tylko po to, by potem osobicie na niego nawrzeszcze,
przemycajc pord krzykw dobrze ukryte rady i ostrzeenia.
- Nie jestemy godni. Sam szeroko si umiechn. Zjemy pniej u mnie w pokoju.
- I tyle go widzieli. Ron potrzsn gow w rozbawieniu, patrzc jak dzieciaki znikaj za
zakrtem. My nie mielimy tak dobrze, obiad by o wyznaczonej porze, potem mona byo
jedynie pomarzy.
- Ty nie bye bratem zastpcy dyrektora. Hermiona zachichotaa cicho. Ciesz si, e tak
dobrze si tutaj czuje. Na pocztku wydawa si troch zagubiony i niepewny.
- To prawda, musiao min sporo czasu, zanim dzieciaki przekonay si do niego. Nie do,
e modszy, to jeszcze na uprzywilejowanej pozycji. Na szczcie prawie od razu zaprzyjani
si z Maksem. Ron przycign dziewczyn bliej, a opara si plecami o jego tors i splt
donie na jej brzuchu. Byli razem ju pi miesicy, a on nadal nie mg wyj z podziwu, e
ma j tylko dla siebie. Z koleanki staa si kim, bez kogo nie wyobraa sobie ycia. Na
pocztku, po tej jednej, zupenie nieplanowanej nocy, czu si mocno zakopotany. Hermiona
bya przecie jego przyjacik i mia wraenie, e j wykorzysta, e zepsu to, co pomidzy
nimi byo. Chcia si wycofa, przeprosi, jednak ona znowu okazaa si silniejsza. Nie
negowaa tego, co pomidzy nimi zaszo. Potrafia odrni uczucie przyjani od czego
gbszego i nie pozwolia mu na ucieczk. By jej za to niezmiernie wdziczny. Przy niej czu,
jakby odnalaz swoj wasn przysta i mg si tylko dziwi, e przejrzenie na oczy zabrao
mu tak wiele czasu.
- Wiecznie si kc. Skrzywi si lekko. Chopak traktuje Sama jak upierdliwe dziecko i
trudno mu si waciwie dziwi.
- Jednak zawsze jest na miejscu, gdy co si dzieje. Mam wraenie, e Samuel sta si dla
niego namiastk straconej rodziny. By moe widzi w nim swojego modszego brata.
Hermiona zamylia si na chwil. Wiedziae, e to on uspokaja uczniw, gdy dokuczali
Samowi?
- Rozmawiaam z Draco. Obserwowa Joego, odkd Sam zjawi si w szkole. Wczeniej nie
byo z nim problemw, ale w tamtym okresie zrobi si w stosunku do Malfoya krnbrny i
bezczelny.
- Mhm - Ron pokiwa gow. Co syszaem, ale nie przywizywaem do tego wagi, bo na
moich lekcjach by spokojny.
- No wanie, na moich te. Draco rozmawia z innymi nauczycielami i oni rwnie nie
zgaszali adnych zastrzee. Zacz si wic chopakowi przyglda, a w midzyczasie
pogrzeba w jego papierach. Wiedziae, e rodzicw i brata Joego zabili miercioercy?
Odsuna si na chwil i usiada na trawie, opierajc gow o jego kolana.
- Tak. Ron westchn smtnie. Nie tylko jego to dotkno. Kilku uczniw jest w takiej
samej sytuacji.
- Owszem, jednak to nie wszystko. Joe w tym czasie bawi si z bratem na dworze. W trakcie
zabawy opucili bezpieczne granice ogrodu. Gdy nastpi atak, jego rodzice wybiegli, aby
ratowa dzieci - Zamilka, jakby szukaa waciwych sw, po czym cichym gosem podja
przerwany wtek. Zginli wszyscy poza Joem, jego uratowali przybyli na miejsce aurorzy.
Od tamtej pory jego babka cigle mu o tym przypomina. Obwinia go za to, bo by starszy i
mia opiekowa si bratem.
- Starszy? Ron zakl pod nosem. Mia wtedy dziewi lat, do cholery.
- To nieistotne. Ludzki umys czasami dziaa w przedziwny sposb. Jego babka w jednym
dniu stracia syna, synow i wnuka. To by dla niej ciki cios. Jak wida musiaa kogo za to
obwini, a chopiec by pod rk. Nie mwi, e to sprawiedliwe, wrcz przeciwnie, to
okrutne, jednak nic na to nie poradzimy. Westchna i przeczesaa rk wosy, odgarniajc
je z twarzy. Draco rozmawia z rnymi ludmi i kiedy wydawao si, e wie ju wszystko,
wyszo na jaw najgorsze Pord miercioercw, ktrzy zaatakowali rodzin Wallnerw
bya Alecto To z jej rki zgin brat chopaka.
- Myl, e na pocztku traktowa Sama jak wroga z tego wanie powodu. By moe potem
zrozumia, e obwinianie go jest niesuszne. To mdry chopak.
- Myl, e wstrzsn nim widok sierocica, w ktrym przebywa Samuel i rozumie niech
uczniw do powrotu do takiego miejsca. Zerwaa dbo trawy, oplatajc je naokoo palca.
- Harry z nim rozmawia. Wie, e to nie jest praktykowane, ale zaproponowa mu pozostanie
w szkole na wakacje. Podniosa si i otrzepaa szat. Chopak ma czas, by si zastanowi.
- Nie pochodzi z biednej rodziny, wic sponsorowane wakacje i tak by go nie objy. Sdz,
e lepiej dla niego byoby, aby pozosta w zamku, ni wrci do babki. Samuel te by na tym
skorzysta. Kiedy wszyscy wyjad, zostaby w szkole sam. Maksymilian wrci do rodzicw i
Sam byby jedynym dzieckiem w zamku. Joe moe jest od niego starszy, ale pomimo
cigych ktni bez przerwy si nim opiekuje. Wzruszya ramionami. Czasami, kiedy na
nich patrz, przypominaj mi dwa koguty, cigle na siebie naskakuj, chocia kady moe
zobaczy, e pod t fasad kryje si co gbszego. Sam mu ufa, myl, e Joe mu imponuje,
jako starszy i mdrzejszy.
- Zupenie ci nie rozumiem. Zawsze spdzaam cz wakacji u ciebie w domu i nigdy nie
byam z tego powodu nieszczliwa. Moi rodzice naprawd nie gryz. W jej oczach
zamigotay iskierki rozbawienia.
- Niby dlaczego?
- A czym to si rni? Moi rodzice te chc ci lepiej pozna. Do tej pory widywali ci tylko
na peronie. Odwrcia gow, ukrywajc rozbawiony umiech.
- Ron! Odwrcia si i opara rce o jego klatk piersiow. Ty si boisz! Naprawd, boisz
si moich rodzicw!
- No bo Merlinie, Mionka, bd na mnie patrze jak na kogo, kto zbezczeci ich crk.
W jego oczach malowaa si panika.
- I to jest wanie przeraajce. Zatrzs si lekko. Zazdroszcz Draco i Harryemu, oni nie
musz chodzi na herbatki do teciw.
- Bo Harry niestety jest sierot, a Draco - zamilka i spojrzaa na niego smutno. Wiesz, e
Narcyza nienawidzi Harryego, a Lucjusz Nie mog uwierzy, e nadal go nie znaleli.
Westchna i przytulia si do mczyzny. Przy nim czua si bezpieczna. To straszne, Ron.
yjemy tutaj tak spokojnie, mamy siebie i jestemy szczliwi. Dzieci niedugo zaczn
wakacje, jest ciepo i przyjemnie, a gdzie tam Czasami zupenie zapominam, e za murami
moe czai si niebezpieczestwo. Znowu
- Wiem. Obj j ramionami, gadzc delikatnie po plecach. Harry nieskoczon ilo razy
odwiedza ministerstwo. Draco cigle dostaje listy od wynajtych przez siebie ludzi i nadal
nikt nic nie wie. Ju chyba wolabym, eby co zaczo si dzia. Najgorsza jest ta
niepewno.
- Nie wolno nam straci czujnoci. Opuszczenie gardy zrobi z nas atwy cel. Malfoyowie
kochaj zemst i nienawidz ponienia.
- Czasami myl, e dla nas, ktrzy walczylimy, wojna nigdy si nie koczy.
***
Zasona falowaa lekko na wietrze, ktry pomimo pnego maja, nis do wntrza pokoju
chodny powiew. Harry lea na czarnym, puchatym pledzie rozoonym przed kominkiem,
przegldajc dokumenty z danymi uczniw.
- Nie za wygodnie ci? Draco siedzia w fotelu z ksik na kolanach, sczc powoli sodkie,
czerwone wino.
- Bynajmniej. Harry potar nosem dugie, puszyste woski niezwykle mikkiego koca.
Twj hedonizm jest najwyraniej zaraliwy.
- Naprawd ciesz si, e tak we mnie wierzysz. Harry parskn i na powrt zatopi wzrok w
dokumentach.
- Chyba nie sdzisz, e to by komplement? Draco poruszy si niespokojnie na krzele.
- I dobrze, bo nie by. lizgon uspokojony przewrci kartk w ksice. Przez kilka minut
panowaa cisza, przerywana tylko szelestem papieru. Dugo jeszcze bdziesz pracowa?
Gos Malfoya zabrzmia wyjtkowo marudnie. Nudzi mi si! Nad czym znowu si gowisz?
- Nie sdzisz chyba, e wszyscy wyka ch wyjazdu. Draco poprawi si w fotelu i lekko
zmruonymi oczami spojrza na pracujcego mczyzn. Wakacje to jedyny moment, gdy
mog by ze swoimi rodzinami, wtpi, aby dzieciaki chciay z tego zrezygnowa. Poza tym
ich rodzice ju pewnie zorganizowali im czas wolny. To klasa robotnicza, a potomstwo jest
darmow si robocz prychn z niesmakiem.
- I dlatego chc, aby miay wybr. Harry z uporem maniaka wpatrywa si w rozrzucone
przed nim papiery.
- Jak zawsze cyniczny. To chyba dobrze, e kochaj swoje rodziny. Harry spojrza w gr
na ma, w ktrego niebiesko-szarych oczach pono rozbawienie.
- Mio jest lepa. Nie zauwaa niedogodnoci i daje si wykorzystywa. Draco pooy si
obok, przesuwajc palcami po koszuli Pottera i rozpinajc leniwie jej guziki.
- Nie zgadzam si, mio jest wana, to ona nas okrela. Harry przymkn oczy, poddajc
si dotykowi chodnych doni, ktre jakby od niechcenia gadziy jego klatk piersiow.
Kim bylibymy bez tego uczucia?
- Ludmi bez saboci. Podanie - Draco pochyli si, przesuwajc jzykiem po jego szyi.
Namitno Przygryz delikatnie naskrek, pozostawiajc na nim rowy lad, ktry
szybko znik. Pragnienie Przebieg palcami po jego brzuchu. dza Poliza jego
podbrdek, sigajc jednoczenie po rdk. Szybkie zaklcie golce sprawio, e Harry
otworzy szeroko oczy. Jedwabisty dotyk skry. Oto co si liczy.
- Wiesz, Harry, serce na pewno masz wielkie, jednak w tej chwili interesuje mnie wielko
innego organu. Malfoy prychn, rozpinajc zamek w jego spodniach.
- Naprawd? Harry unis biodra pozwalajc mu zsun z siebie spodnie wraz z bielizn, po
czym sam skopa ze swych stp skarpetki. Nigdy bym na to nie wpad. Przez chwil
pozwala doniom lizgona bdzi po swoim ciele, czujc gorco w miejscach, gdzie
dotykay go zrczne palce. Byo co perwersyjnie przyjemnego w tym, e Malfoy nadal by
kompletnie ubrany, a on sam lea nago, pozwalajc mu odkrywa po raz nie wiadomo ktry
swoje ciao. Czyli praktycznie mgby pieprzy si z kadym mrukn, gdy jzyk
Dracona wsun si do jego ppka.
- Och nie, Harry, nie z kadym. Poczu, e Malfoy si umiecha. Mam bardzo
wyrafinowany gust.
- Przystojny, nie lubi brzydkich ludzi. Malfoy pooy si na nim, znaczc ustami lad od
jego szyi, przez obojczyk, powoli zmierzajc coraz niej.
Musi mie pikne ciao, chc si rozkoszowa jego widokiem. Drobne pocaunki dotary
do biodra Harryego, ktry odruchowo przygryz doln warg, aby powstrzyma jk.
Szczodry, chc, aby mnie pieci i doprowadza swym dotykiem do obdu. Potter
westchn, gdy drobne ukszenia po wewntrznej stronie jego ud sprawiy, e woski na jego
skrze uniosy si lekko.
Pasywny, abym mg wyprbowa z nim moje najdziksze fantazje. Draco gadzi teraz
doni ca jego nog, od stopy po pachwin, wprawiajc go w stan niecierpliwego
oczekiwania.
Aktywny, niech mnie pieprzy tak, abym w tym jednym momencie nie widzia poza nim
wiata. Oczy Draco pociemniay, gdy wplt palce w delikatne woski nad mskoci
Harryego, szarpic je delikatnie.
Perwersyjny, niech mi pokae wszystkie swoje tajemnice. Potter sapn, gdy jego nogi
zostay rozsunite i przycinite mocno do klatki piersiowej.
Jego zapach musi przyprawia mnie o ekstaz, chc czu jego pot i to, czego nikt poza mn
nigdy nie poczuje. Wsun nos w pachwin Gryfona, wcigajc gwatownie powietrze.
Merlinie - jkn zachrypym gosem, ktry posa iskry wzdu krgosupa Harryego.
Chc chc, aby smakowa rozkosz i rzdz, wszystkim tym, co sprawia, e trac oddech,
a moje zmysy szalej. Potter poczu, jak jzyk lizgona przesuwa si po jego poladku,
pozostawiajc na nim mokr smug.
Wpatrywa si w jego jasne wosy, ktre ozocone blaskiem ognia przesuway si pomidzy
jego palcami niczym jedwabista przdza. Merlinie Potter zamkn oczy i jkn ochryple.
Czy mona czu za kadym razem rwnie wielk rozkosz, kochajc si cigle i cigle z tym
samym partnerem? Czy to normalne, e sama myl o doniach Draco bdzcych po jego
skrze, o jzyku podajcym za nimi, przyprawia go znowu i znowu o szybsze bicie serca?
Nigdy tak nie reagowa, nigdy tak nie odczuwa, nigdy tak nie poda
Podcign go do gry, czujc, jak ubranie lizgona ociera si o jego skr. Przez chwil
patrzy w jego lekko zamglone, zaskoczone zmian oczy, po czym przeturla si wraz z nim i
nakry go swoim ciaem, jednym ruchem doni pozbawiajc go garderoby.
Zetknicie si ze sob ich gorcych cia spowodowao, e na chwil obydwaj stracili oddech,
a Draco jkn gono i zakl po francusku. Harry umiechn si lekko i unis na okciach,
obserwujc go z gry.
- To niesamowite, jak bardzo pasuj do ciebie twoje imiona wychrypia, wbijajc w niego
intensywne spojrzenie. Draco jak smok, idealnie wygldajcy w otoczeniu drogich
klejnotw i pomieni. Przesun rk po jego nagim torsie, na ktrym wiato padajce z
kominka rysowao prawie nierzeczywiste refleksy. Sapn, rozkoszujc si dotykiem
aksamitnej skry. I Apollo, najpikniejszy z bogw myl myl, e byby
zawstydzony widzc ci takim, jakim ja mog ci oglda. Wzi w usta jego lewy sutek i
zassa lekko, po czym dmuchn na niego, powodujc, e lecy pod nim mczyzna
wcign ze wistem powietrze.
- Po Potter, nie wiedziaem, e czytujesz poezj. Draco wypry si pod jego dotykiem.
- Nie musz. Unis gow i ponownie spojrza na Malfoya. Jego nagie ciao odcinao si
ostro od intensywnej czerni pledu. Jasna skra rysowaa si na nim niczym co nieskazitelnie
perfekcyjnego, co, czego nikt nie wayby si poprawia, gdy aden z artystw nie miaby
dotkn ideau. Rozsypane wosy otaczay lekko zarowion z emocji twarz, pprzymknite
oczy byy zamglone i przybray barw starego srebra, lekko rozchylone usta apay oddech,
jakby mczyzna wanie pooy si, aby odpocz po zbyt dugim biegu. Harry czu, e
mgby zatraci si w nim, zapomnie o wszystkim i umrze, majc ten widok przed oczami.
Co cisno go za gardo, gdy pomyla, e mgby tego wszystkiego nigdy nie zobaczy, e
mgby to kiedy straci
- Draco
- Tak? Malfoy zamruga i spojrza na niego, szerzej otwierajc oczy, jakby w twarzy
Harryego ujrza co, co wprawio go w zdumienie.
- Tak, kocham - Przez moment porusza tylko ustami nic nie mwic i Harry zamar w
oczekiwaniu. Seks dokoczy i pocign go gwatownie do pocaunku, wybijajc mu tym
samym z gowy dalsze pytania i wtpliwoci oraz chwilowe rozczarowanie, ktre pojawio si
nie wiadomo skd i dlaczego. Po chwili Potter rozluni si i przesun jzykiem po jego
wargach, apic w zby doln i skubic j lekko. Cichy jk Malfoya by jedyn odpowiedzi.
Donie bruneta bdziy po ciele Draco, gadzc boki i pieszczc napit skr bioder. Otoczy
go nogami, przycigajc jeszcze bliej i nagle, zupenie bez ostrzeenia, Malfoy odsun si,
umiechajc szelmowsko.
- Zobaczysz. Draco wycign rk, szepczc cicho. W kilka sekund w jego doni znalaza
si maa, krysztaowa fiolka z jakim mienicym si zoto pynem.
- Zrobisz mi masa? zapyta, gdy zwinne donie Malfoya przesuny si po jego ciele.
- O tak, Harry, masa, jakiego nigdy nie miae. lizgon zachichota cicho, po czym pooy
si na nim, rozsmarowujc reszt olejku swoim wasnym ciaem.
Na ogolone jaja Merlina! Harry wierzy, e w seksie pozna ju wszystko, jednak to przeszo
jego najmielsze oczekiwania. Wydawao mu si, e cae jego ciao ponie, czu gorco bijce
od wijcego si na nim mczyzny. Draco przesuwa si po nim, sprawiajc, e jego skra
staa si jednym wielkim skupiskiem nerww, nieskoczenie wraliwych na kady
przepeniony erotyzmem dotyk.
- Podoba ci si? Malfoy przekrzywi gow, przygldajc mu si spod rzs, ktre w wietle
ognia padajcego z kominka rzucay cienie na jego policzki.
- Merlinie, tak! Harry jkn ponownie, gdy donie Draco zjechay na jego barki, by potem
przelizgn si przez ramiona, nadgarstki, a ich place sploty si ze sob.
- Odwr si. Gryfon posusznie speni rozkaz, sapic cicho, gdy utalentowane rce
blondyna nacieray skr jego plecw, poladkw, ud, a po same stopy. To byo dobre,
nieskoczenie wspaniae. Mgby zawsze poddawa si temu erotycznemu masaowi.
- Jeste taki niecierpliwy. Oczyma wyobrani widzia, jak lizgon umiecha si radonie,
poczu mocne klepnicie w poladek i mczyzna wysun si spod niego, popychajc go
lekko tak, e znowu wyldowa na plecach, dajc wytchnienie zmczonym nogom. Uda
dray mu tak mocno, e gdyby tego nie zrobi, zapewne niedugo przygnitby lecego pod
nim ma. Teraz, Harry - Draco rozsun jego nogi, ukadajc si wygodnie pomidzy
nimi. Wejd w ciebie - Potter jkn, czujc ocierajcy si o jego poladki twardy
czonek.
- Szlag! To byo jedyne sowo, ktre w tym momencie potrafi wypowiedzie Harry, czujc
zagbiajc si w nim msko mczyzny. Waleczny Godryku! Uczucie wypenienia byo
po prostu niesamowite. Czu si rozcignity i tak idealnie dopasowany, jakby miejsce Draco
byo wanie tam, gboko w nim. Jakby nigdy nie mia go wypuci
- Trzymaj je tak, nie prbuj wypuszcza. I Harry usucha. Wsun rce pod swoje uda,
przycigajc je do piersi i wystawiajc si na mocne pchnicia lizgona.
- Musz
- Draco - Potter jkn przecigle, podnoszc gow, jego rce powoli zelizgiway si z
napitych ud.
- Co? Wpatrywa si w lecego pod sob mczyzn. Z czoa spyna mu strka potu, a
lepice si do skry wosy zapewne askotay go w policzek.
- Draco ja - Harry otworzy szeroko oczy i wrzasn przecigle, gdy Malfoy z caej siy
pchn, po raz kolejny mocno uderzajc w ten najczulszy punkt w ciele mczyzny. Na to
wanie czeka, na ten krzyk wiadczcy o poddaniu si, o cakowitej ulegoci. Puci
czonka Pottera i opar ramiona po obu stronach jego gowy, przyspieszajc i prawie
wgniatajc go w mikki pled. Dracooo. Po raz pierwszy jego imi brzmiao jak
muzyka. Tak piewnie, tak ochryple, jakby wiat wanie si koczy. Poczu, jak Potter
dygocze pod nim, rozlewajc si pomidzy ich zczonymi brzuchami. Jego ciao zmienio si
w jeden ciasny, drgajcy wze, ktry zacisn si na nim, prawie go miadc. Stopy
Gryfona wbiy si w jego poladki, a ramiona otoczyy szyj, podczas gdy twarz Harryego
bya wtulona w jego rami, a usta szeptay co nieskadnie.
- Har - Prawie zaszlocha, gdy minie Gryfona zacisny si na nim z niesamowit si.
Przez jego ciao przeszed dreszcz, ktry skumulowa si gdzie w okolicach podbrzusza,
uwalniajc wreszcie nagromadzone w nim emocje. Zbyt ciepo, zbyt ciasno, zbyt intensywnie.
Draco stumi krzyk, gryzc lecego pod nim kochanka w rami i doszed z gbokim
westchnieniem, prawie tracc oddech. Poruszy si jeszcze kilka razy, po czym opad
bezwadnie na znieruchomiaego po przeytym orgazmie mczyzn.
- Nie musisz mnie a tak tytuowa, chocia - wcign gboko powietrze, usiujc
dokoczy rozpoczte zdanie jestem pewien, e zasuyem na to porwnanie.
- Nie wiem, czy Merlin by si z tob zgodzi. Potter zamia si ochryple, wodzc domi po
jego liskich od olejku i mokrych od potu plecach.
- Och, myl, e byby dumny z porwnania. Draco unis wreszcie gow i spojrza na
zarumienion po seksie twarz Harryego. Cholera, wygldasz rozpustnie mrukn,
pochylajc si i caujc go leniwie.
- Moje towarzystwo psuje obyczaje i wyrabia smak. Draco unis brew, umiechajc si z
wysikiem. Poczu jak jego mikncy penis opuszcza przyjazne wntrze Pottera. Przez chwil
poczu al, e przyjemne ciepo ju go nie otacza, po czym stoczy si z niego, kadc obok z
gow na jego ramieniu. Powinienem si powieli i wysa na eksport. Seks Malfoy,
zbibym fortun na swoich klonach. Przyjemne z poytecznym.
XXXIX
- Och, wymiana licikw, adhesw, ostatnie wyznania. Komu co trzeba odda, a od kogo
koniecznie poyczy. Nie mw, e nigdy tego nie hobie. Fabien stojcy pod jednym z
okien, umiechn si lekko. Wakacje zawsze byy bahdzo ekscytujcym wydarzeniem.
- Tylko czy musz mnie przy tym tratowa? Weasley z refleksem godnym byego aurora
chwyci za konierz przebiegajcego obok w icie sprinterskim tempie chopca. Panie
Sundray, czy ja wygldam na kolumn? Potrzsn gow i westchn, gdy dzieciak
wytrzeszczy na niego oszoomione spojrzenie. Nie! Nie wygldam! Wic bardzo prosz,
nie okrca si wok mnie, jakbym j przypomina.
- To moe by pan askawie zaczeka na koleg, skoro ju pana ciga? Ron puci wreszcie
konierz i pozwoli dziecku odetchn.
- Pospnego Jedca, Ron. Hermiona przewrcia oczami. To taka figurka, wykonana jest
ze specjalnego materiau i wyglda jak miniaturowy duch na koniu.
- A... Weasley odchrzkn i skin gow, jakby wszystko byo dla niego jasne, co byo po
prostu wierutnym kamstwem, gdy zupenie nie wiedzia, o co chodzi. Jedca, tak.
Oczywicie. Spojrza na wierccego si obok ucznia. Dogadajcie si jako. Moe pan
wemie konia, a kolega zmor? Zawsze jest jaki wyjcie doda profesorskim tonem. I
prosz nie biega! Korytarze to nie ogrd ani plaa!
- Emm No. Chopiec skin gow, patrzc na niego jak na wariata i odwrciwszy si na
picie, pogna w kierunku gwnej sali. Gony tupot za plecami Rona, wiadczy o tym, e
Brian ju pobieg jego ladami.
- Mwiem nie biega. Ron jkn cicho i opar si o cian. No co? Rzuci
skwaszone spojrzenie w kierunku chichoczcej Hermiony i wyranie rozbawionego Fabiena.
- Rytualista to figurka maga, ktry moe pokona Jedca, posiada mciwy or i zagad.
Najnowsza zabawka ma te podobno moc przywoania i walczy za pomoc zjaw. Bardzo
popularne wrd uczniw. Hermiona najwyraniej bya do dobrze obeznana w
dziecicych zabawach.
- Jestem na to za stary. Ron jkn cierpitniczo. Za moich czasw szachy byy jedyn
mordercz gr.
- Jak zwa tak zwa. Weasley wzruszy ramionami. Na szczcie to ju ostatni dzie, a
przed nami ponad dwa miesice ciszy i spokoju. Spojrza z zadowoleniem na Francuza. A
przed tob nie. Umiechn si szeroko. Bo ty wanie zaczynasz swoj drog przez mk.
Na ktr macie wistokliki?
- Na szesnast. Fabien opar si o cian obok rudzielca. Poza tym, to nie ja bd si nimi
zajmowa. Wynajem ju opiekunw, ktrzy zapewni im hozhywk i bezpieczestwo przez
cae wakacje.
- Farciarz.
- Sucham?
- Ron! Zarwno Hermiona jak i Fabien spojrzeli na niego z oburzeniem.
- Pocieszajce jest to, e nie ma szans, aby ci przeklli lub przez przypadek podali eliksih na
impotencj. Fabien zachichota cicho, pocierajc rami, w ktre uderzya go Hermiona.
- Przejdzie jej. Weasley wzruszy ramionami. Poboczy si chwil i zapomni, a mnie i tak
nie minie sd ostateczny, ju takie moje pechowe szczcie.
- Podejd do tego jak auhoh, w kocu nie haz bye na niebezpiecznych misjach.
- Taa chocia w tej chwili wolabym oswaja Aragoga, ni rodzicw Hermiony. Ron
wzdrygn si i spojrza na Fabiena, ktry patrzy na niego pytajco. Opowiem ci pniej,
lepiej chodmy za ni, zanim jej zo osignie stan krytyczny. Umiechn si blado i
pocign mczyzn w kierunku, w ktrym przed chwil znikna dziewczyna.
***
- Wszystko jedno. Harry machniciem rdki zawiza swoje czarne, skrzane buty i
poprawi nogawk spodni.
- Nie, Harry, nie wszystko jedno. Malfoy spojrza na niego zniecierpliwiony. Dzi jest
zakoczenie roku. Przyznanie pucharu, czeka ci przemowa i wszystkie oczy, zarwno
nauczycieli jak i uczniw, nie eby ci ostatni znali si na modzie, bd skierowane na ciebie.
Ja siedz obok, ja jestem twoim mem, ja jestem zastpc, a wic oczywistym jest, e na
mnie rwnie bd patrzyli. Czy to jest dla ciebie jasne?
- Szara.
- Nie, Harry, nie pytam o szar. Pytam: niebieska czy zielona! lizgon przyoy obydwie
szaty do siebie, potrzsajc nimi wymownie. Wic?
- Haroldzie Jamesie Potterze Malfoyu, ja mam niebieskie oczy. Niebieskie jak niebo, bkitne
jak moja nieskalana krew. Nie przyziemnie szare! Malfoy spojrza na niego z niesmakiem.
- A wiesz, to zaley, w tej chwili s szare i zao si, e dopki ostatni ucze nie opuci tej
szkoy, nie zmieni barwy. Harry umiechn si wymownie.
- Zamknij si.
- Mwiem, s szare.
- Urzeka mnie twoja historia. Draco spojrza na zwierciado, poprawiajc przy tym kosmyk
wosw. Jak to mwi mdrzy ludzie, kto z kim przestaje, takim si staje.
- Tak, tak. Pamitam dobrze, psidwak zgupia przy optanym wacicielu. Chocia facet, o
ile pamitam, nie mia szarych oczu, co oczywicie wiadczy na korzy Adonisa. Lustro
nadal przebywao poza rzeczywistoci.
- Co?
***
Draco siedzia przy stole, poprawiajc szeroki rkaw grafitowej szaty wykoczonej
ornamentem w kolorze gbokiej czerni i leniwie przesuwa wzrokiem po uczniach oraz
profesorach. Jednym uchem sucha przemowy Harryego, ktry w wyszukanych sowach
gratulowa wszystkim zakoczenia pierwszego roku nauki w nowej szkole. Umiechn si
lekko, gdy mczyzna pewnym gosem instruowa uczniw wyjedajcych na wakacje do
Francji lub Norwegii, gdzie maj si stawi i co powinni ze sob zabra. Sam napisa mu
przemwienie, po tym, jak Potter prawie zjad swoje piro, prbujc co nabazgra na
ktrym z kolei pergaminie. Harry by taki przewidywalny. wietny strateg, doskonay mag i
urodzony wrcz nauczyciel, jednak jako dyrektor c, jak to mwi, gowa domu
potrzebuje szyi, ktra pomogaby si jej utrzyma i krci w odpowiednich kierunkach. Draco
mg sobie tylko pogratulowa, e z tego zadania wywizywa si po prostu perfekcyjnie.
- Draco! Gos z lewej strony sprawi, e podskoczy lekko, a yeczka cicho stukna o jego
zby.
- Co?
- Zastanawiam si, o czym mylisz tak intensywnie. Harry pokrci gow, rzucajc mu
rozbawione spojrzenie. Pytaem, co sdzisz o moim przemwieniu, ale najwyraniej nic z
tego, co powiedziaem, do ciebie nie dotaro.
- Potter, sam je napisaem, wic naprawd nie sdz, aby znalazo si w nim co, czego bym
nie wiedzia. O ile trzymae si tekstu, ono po prostu musiao by perfekcyjne wycedzi,
odsuwajc od siebie talerzyk z niedokoczonym ciastem.
- Och, doprawdy, nie wiem, co bym bez ciebie zrobi. Potter przewrci oczami.
Zero szacunku dla jego pracy. Malfoy zacisn zby w przypywie zoci.
- Gupota Potter zajcza cicho, zatykajc usta kawakiem pasztecika. Przez chwil jad w
milczeniu, po czym podnis gow i spojrza w kierunku Hermiony. O ktrej macie
wistoklik do Londynu?
- Mielimy, ale godzin temu ojciec przysa mi list, ebym pojawi si w domu przed
wyjazdem. Najprawdopodobniej chce mi wrczy dug list zakupw, po ktre bd
zmuszony wybra si do, jake jego zdaniem fascynujcych, sklepw mugoli. Ron zrobi
nieszczliw min. Dlatego dzi wieczorem wracam do domu, a jutro rano sd
ostateczny.
- Ron! Hermiona trcia go okciem w rk. To naprawd staje si ju nudne. Zupenie nie
rozumiem, co tak bardzo przeraa ci w tej wizycie. Moi rodzice nie s jakimi potworami i
nie jedz rudych czarodziei na drugie niadanie.
- Jakby jednak jedli, prosz odelij mi jego resztki. Ludzkie komponenty s nieocenionymi
skadnikami do unikalnych wrcz eliksirw. Draco wymownie spojrza na Snapea.
- Ocieraj si te o czarn magi, wic wybacz, e nie skorzystam. Poza tym - Mistrz
Eliksirw zawiesi znaczco gos. Sdz, i czci anatomiczne pana Weasleya do tego
stopnia przesiky jego niechci do eliksirw, e nawet jako ingrediencje mogyby wej z
nimi w przykr w konsekwencjach interakcj.
- Spokojnie, wszystko jest pod kontrol. Draco machn lekko rk, jednak wsta i spojrza
w kierunku siedzcego przy kocu stou Fabiena, ktry na ten widok szybko wytar usta
serwetk, kiwajc gow, e jest gotowy. Spotkamy si za czterdzieci minut przed szko.
Malfoy, jakby od niechcenia, przesun rk po ramieniu Harryego i ruszy w kierunku
Francuza.
***
- Zdumiewajce, jak czowiek, ktry zmuszony jest przez duszy czas przebywa wrd
jazgoczcej zgrai, docenia pniej cisz. Stojcy obok niego Snape z wyran ulg powita
spokj.
- Zawsze tak mwisz, a wraz z pocztkiem roku ogarnia ci ekscytacja, to samo byo w
Hogwarcie. Zrzdzisz dla zasady. Draco spojrza na mczyzn z ironi.
- Chtnie. Malfoy si woli powstrzyma si od otarcia czoa. Szata, ktr mia na sobie bya
moe elegancka, ale w panujcym upale zdecydowanie tracia swoje atuty. Zimny napj z
pewnoci by dobrym pomysem.
***
- Wic zamierzasz opuci mnie na cay tydzie. Draco zamacha pergaminem, na ktrym
eleganckim pismem wypisane zostao zaproszenie na odbywajce si pitnastego lipca
sympozjum Mistrzw Eliksirw.
- Wtpi aby zdy za mn zatskni. Snape upi yk zimnej herbaty z grubym plastrem
cytryny. Z tego, co zdyem zauway, ostatnio jeste bardzo zajty.
- Samuel
- Potter.
- Och, prosz ci. Draco przewrci oczami i prychn rozdraniony. Kiedy masz jaki
problem, od razu mieszasz w to Harryego.
- Po prostu stwierdzam fakt. Snape splt rce na piersi i spojrza na niego badawczo.
Najwyraniej pan Potter jest bardzo zajmujc osob.
- Powiniene wiedzie, e jako zarzdzajcy t szko mamy wiele pracy. Malfoy sign po
szklank i zamkn smuke palce na chodnym szkle. Prowadzenie zaj, poprawa
sprawdzianw Dodaj do tego ca t papierkow robot, ktr zleca nam ministerstwo i
rozliczenia, ktrych da rada nadzorcza. Naprawd, pozostaje miao czasu na relaks.
- Rzeczywisto jest taka, jak j przedstawiam. Prozaiczna. Draco zacisn gniewnie usta.
To miao by mie popoudnie, a czu, jakby chrzestny atakowa go, odkd przekroczy prg.
- Zachowuj si. Snape skarci go delikatnie. Dziesi miesicy to duo czasu na to, aby
kogo dobrze pozna i hmm - potar palcami podbrdek, jakby zastanawia si, jak
sformuowa dalsz cz swej wypowiedzi moe aczkolwiek nie musi, zaistnie
pewnego rodzaju zaleno od partnera.
- Po co?
- Draco, po prostu zrb to. Jest twoim mem, by moe potrafisz mnie przekona, e na
ciebie zasuguje. Snape unis kieliszek w gecie toastu i upi yk.
- Bez sensu. Malfoy z pewn niechci sign po wino. Cokolwiek bym nie powiedzia,
ty i tak masz ju na jego temat wyrobione zdanie.
- Sprbuj.
- Hmm - Draco zakrci kieliszkiem, wdychajc delikatny, dbowy aromat trunku, ktry
najwyraniej dugo leakowa w beczce. Harry jest dobry.
- A dla ciebie?
- Odgania koszmary. Rozumie wiele spraw i przyjmuje je bardzo naturalnie. Czasami noc,
wspomnienia powracaj i wtedy on jest po prostu obok. Jakby czuwa i wiedzia, kiedy ma
mnie dotkn. Draco skosztowa wina i delikatnie umiechn si z aprobat. Zrozumia,
e nie chc o nich rozmawia i nie naciska, chocia sam opowiedzia mi o swoich.
Czciowo Nie do koca. Sdz, e kady z nas ma jakie tajemnice, o ktrych woli nie
mwi. Demony, ktrych nie chce budzi przez gone wypowiadanie ich imion.
- To pozytywne uczucie, gdy ma si wiadomo, e obok nas jest kto, kto rozumie. Snape
nie wyglda na rozbawionego, raczej na bolenie wiadomego istnienia grozy, ktra czai si
w ciemnociach.
- Tak.
- Dalej.
- Jest inteligentny. Umiechn si, gdy ojciec chrzestny zakrztusi si winem. Moesz w
to nie wierzy, ale tak wanie jest. Wbrew temu, co mylisz, nasz wsplny czas to nie tylko
pieprzenie si do nieprzytomnoci, chocia jeeli chodzi o seks, Harry jest
- Jak mwiem wczeniej, wiele rozumie. Czasami zaskakuje mnie jego rozlega wiedza na
jaki temat. Na przykad, gdy przygotowuj kolejn lekcj, czasami poruszamy temat zakl.
Harry ma naprawd ogromn wiedz w tej dziedzinie. Nie wnikam, czy to zasuga
poprzedniej pracy, czy po prostu gderanie Granger przez te wszystkie lata co po sobie
pozostawio. Jest zaskakujco obeznany z tematem. Niecay tydzie temu rozmawialimy na
temat zaklcia Wingardium Leviosa. Banalnie prosty czar lewitacji. Zastanawialimy si nad
jego zasigiem, oddziaywaniem pomidzy cikoci a grawitacj i oczywicie wyrazilimy
al, e nie wszystko mona podnie w ten sposb. Harry zasugerowa moliwo
rozbudowania mocy czaru dziki dodaniu kocwki maksimum. Oczywicie, gdyby to byo
takie proste, ju dawno zostaoby zrobione. Widzisz - Spojrza podekscytowany na
Snapea, ktry sucha go uwanie. Nie chodzio o to, e naprawd chcemy zmieni
zaklcie. Caa zabawa polegaa na tym, e po prostu rysowalimy zaptlenie, ktre pojawia
si przy ruchu rki i prbowalimy ustali inny tor oraz konsekwencje takich dziaa. W
kocu nie mielimy zamiaru mimowolnie stworzy czego potencjalnie niebezpiecznego. To
byo jak ukadanie puzzli, po prostu ekscytujce. Umiechn si szeroko.
- To nadal tylko mugole. Snape skrzywi si lekko. Mam nadziej, e nie zmienie zdania
na ich temat.
- To zaskakujce. Mylcy Potter, jak do tej pory, by dla mnie cakowit abstrakcj. Mistrz
Eliksirw potar kocwk nosa w zadumie.
- Nie doceniasz go. Jest naprawd mdry, a do tego zabawny i byskotliwy. Draco zatrzyma
si przed kominkiem, wpatrujc w niego niewidzcym spojrzeniem. Potrafi mnie rozbawi i
sprawi, e miej si czasami nawet sam z siebie. Nigdy si przed niczym nie cofa.
Rodzina jest dla niego jedn z najwaniejszych rzeczy i gotw jest zrobi dla niej wszystko.
- Tak To dziwne prawda? Jestem rodzin Pottera. Rodzin, u boku ktrej walczy i nie waha
si dla niej zabi. Gos Draco by cichy i stumiony, jakby mylami przebywa daleko poza
t przytuln komnat.
- Zabi?
- Och, tak. Severus nerwowo dola sobie wina. Jest idealny prawda? rzuci do
niechcenia.
- Jest.
- Nie.
- Kochasz go.
- Jestem wystarczajco wiadomy, nie potrzebuj kogo, kto mi o tym powie. Malfoy
niechtnie powrci do fotela i opad na niego zdenerwowany. Nalej mi jeszcze.
- Nie chc o tym mwi. Draco zapa peny kieliszek i unis go do ust.
- Mog si tylko domyla. Malfoy wzruszy nonszalancko ramionami. Poza tym, nie chc
tego wiedzie. Niewiedza czsto bywa bogosawiestwem.
- Dlaczego? Snape poruszy si niespokojnie. Dlaczego nie? Jestem ostatni osob, ktra
mogaby rozprawia na temat mioci, ale jeeli wierzy poetom, to najpikniejsze z uczu.
- Mio jest czysta, Severusie. Draco spojrza na chrzestnego kpico. Ja nie jestem. Na
takie uczucie trzeba zasuy.
- To Potter nie zasuguje na ciebie! - Snape poderwa si z fotela. Zrobie dla niego wicej,
ni ktokolwiek mgby przypuszcza. Wicej, ni ktokolwiek by si poway. Nie licz si
metody, licz si intencje!
- Owszem, musz bra pod uwag wszystko. To zbyt ryzykowne. Unis gow i spojrza
ostro na Snapea. Obiecaj mi, e nigdy, w adnych okolicznociach, nie zdradzisz mu tego.
- Draco
- Obiecaj!
- To niedorzeczne!
- Nie musisz. Draco odetchn z ulg. Nie chc go straci doda ciszej.
- Wtpi, aby do tego doszo. Severus zawarcza wciekle. Jeeli to, co o nim mwie jest
prawd, nawet by si nie zastanawia nad tym. Prdzej by ci podzikowa.
- Nie masz takiej pewnoci. Dlatego niech yje w niewiedzy. Spokojny i szczliwy, na tyle
oczywicie, na ile moe by szczliwy ze mn, a nie z kim, kogo sam by wybra, gdyby
dano mu wybr. Spojrzenie Malfoya byo mikkie i prawie czue.
- Potter jest gupcem, e jeszcze si nie zorientowa. Twoje uczucia s dla mnie oczywiste.
- Takim jak ty? Kcik ust Malfoya unis si leciutko. Nie obraaj si doda, widzc, jak
mczyzna zesztywnia po jego sowach. Rozumiem.
- Ja
Gony huk aportacji przerwa Draco w p sowa. Wraz z Sewerusem poderwali si z foteli
na widok stojcego na rodku komnaty Pottera, ktrego do spoczywaa na ramieniu Joego.
Twarz Harryego bya blada, a rce trzsy si nieznacznie. Rozgorczkowanym spojrzeniem
omit Severusa, wzrok wypeniony bolesnym przeraeniem zatrzymujc na Draco.
XL
- Kingsley jest chyba w szoku. Draco praktycznie roznis go na strzpy, prawie doszo do
bjki. Harry w zakopotaniu potar blizn. Na razie nie wraca. Shacklebolt przydzieli mu
kilku najlepiej wyszkolonych aurorw i Cieni, wanie odbywa si tam narada.
- Rycho w czas. Fred skrzywi si lekko. Powinni zaj si tym ju dawno temu, ale jeeli
nie ma faktycznego zagroenia, ministerstwo nie ruszy tykw. Musi doj do tragedii, eby
zaczli myle.
- Cholera. Harry usiad ciko na kanapie i ukry twarz w doniach. Dochodzia dwudziesta
trzecia, a oni nadal nic nie wiedzieli. Strach coraz bardziej bra go w posiadanie.
Powinienem by wiedzie, e dzie zakoczenia szkoy, z caym tym rozgardiaszem
panujcym wok, bdzie idealny na atak.
- To nie twoja wina. Niczyja, jeli chodzi o ciso. Ron rzuci niespokojne spojrzenie w
kierunku Joego, ktry siedzia w kcie z podcignitymi pod brod kolanami i wpatrywa si
w Pottera zapuchnitymi oczami.
- A czy ja mwi, e to czyja wina? Harry pokrci machinalnie gow. Joe. Spojrza w
kierunku chopca. Opowiedz mi jeszcze raz, co si stao. Wiem, e mwie to ju dzi
wiele razy, ale kady szczeg jest wany.
- Tak, prosz pana. Zachrypnity gos wiadczy o tym, e chopiec spdzi wiele godzin na
paczu. Bylimy w ogrodzie i bawilimy si pik, przyniosem kanapki i zjedlimy przy
fontannie. Sam on si nudzi, chcia polata. Joe pocign zatkanym nosem, a wtedy
Fred poda mu chusteczk transmutowan z kawaka papieru. Kazaem mu poczeka i
poszedem po mioty. Wydmucha nos, z ulg wcigajc powietrze. Kiedy wrciem
powinienem by go zabra ze sob jkn aonie. Ale obieca, e poczeka, wic nie
mylaem nie wiedziaem, e
- Ron, id do Snapea po jaki eliksir uspokajajcy i co na sen. Harry wsun rce pod
kolana i plecy chopca i podnis go z podogi. Musisz si pooy. To nie twoja wina!
Mimo kategorycznego tonu, jego gos dra. Na pewne rzeczy nic nie moemy poradzi.
Gdyby tak byo - Mocniej obj Joego i nie wypuszczajc go z ucisku, usiad na kanapie,
sadzajc go obok siebie i otaczajc ramieniem. To doroli s odpowiedzialni za dzieci,
nigdy na odwrt. Twoja babcia nie ma racji, obwiniajc ci o to, na co nie miae wpywu. To
na pewno dobra kobieta powiedzia jakby wbrew sobie ale pewne rzeczy po prostu s tak
straszne, e nawet doroli nie mog sobie z nimi poradzi. Mimo wszystko nie powinna
zwala winy na ciebie. Odgarn kosmyk wosw opadajcy Joemu na czoo. Czas wojny
by okrutny dla kadego. Wielu wspaniaych ludzi zgino i jedyn osob, ktr powinnimy
obwinia, by Voldemort. Odnajdziemy Samuela. Ja wierz, e nic mu nie jest i ty te musisz
w to wierzy. Podnis gow i spojrza na Rona, ktry pojawi si obok niego z eliksirami
w doni. Tu za nim do komnaty wsuna si wysoka, ubrana na czarno posta.
- Trzy krople, panie Potter. Snape spojrza uwanie na trzscego si chopca, ktry nadal
siedzia skulony obok Harryego. Dawkowania eliksiru bezsennego snu zapewne nie musz
panu tumaczy.
- Dzikuj. Harry skin gow i odkorkowa fiolk. Ron, daj sok ze stou. Odmierzy
odpowiedni dawk i poda j chopcu. Eliksiry byy lekko gorzkawe, wiedzia wic z
dowiadczenia, e kilka ykw sodkiego napoju zniweluje nieprzyjemny smak w ustach
dziecka. Uspokoisz si i przepisz, dobrze ci to zrobi.
***
- Nie ma go na terenie zamku usysza, kiedy ponownie wszed do salonu. Ron i jego bracia
z pospnymi minami pochylali si nad magicznym pergaminem. Stojcy obok nich Snape
przyglda im si uwanie.
- Niestety. Mapa Huncwotw dziaa bez zarzutu, sam moesz sprawdzi. Przesunli w jego
kierunku pergamin. Potter pochyli si i przyjrza mu uwanie. Rzeczywicie, na mapie
oznaczone zostay wszystkie korytarze, sale, gabinety i przejcia, a o niektrych on sam nie
mia najmniejszego pojcia. Wida na niej byo rwnie kilka kropek podpisanych ich
nazwiskami, ktre zebray si w jednym miejscu oznaczonym jako komnaty dyrektora
szkoy. Mona byo dostrzec te ogrd, zejcie na pla oraz gwn bram wyjciow.
Zarwno uczniowie, jak i nauczyciele opucili ju mury zamku. W tej chwili byli jedynymi
ludmi, ktrzy tu pozostali. Jedynymi, gdy na caym tym rozlegym obszarze nie wida byo
ladu Samuela.
- Czy to jest to, o czym myl, panie Potter? Brew Snapea uniosa si do gry.
- Przydatna rzecz. Ku jego zaskoczeniu, mczyzna skin gow. Niestety, wedug niej
Samuel znajduje si obecnie poza granicami szkoy. Podszed do kominka i splatajc rce
na piersi, zapatrzy si w pomienie. Musimy zaoy, e sprawc porwania by nie kto inny
jak Lucjusz.
- Jak mamy pewno, e Samuel nadal yje? Harry odsun energicznie map i spojrza na
Mistrza Eliksirw. - Moe Malfoy ju go zabi. Jest zbiegiem, wie, e wadze go poszukuj, a
teraz jeszcze my siedzimy mu na karku.
- Gdyby chcia go zabi, po co by go porywa? - Snape by zirytowany. - Myl, Potter!
- A skd mam wiedzie, co siedzi w gowie takiego szaleca? - wrzasn wcieky Harry. -
Moe chcia to zrobi w spokoju, rozkoszujc si zemst!
- Moe i tak! Jednak w takim przypadku rwnie dobrze moemy usi i uzna, e wszystko
stracone.
- Co pan, panie Potter? Rzuci si za nim w pocig? Dopadnie go i zabije, czy odda wadzom?
Ile go ju szukacie? P roku! Przez sze miesicy nie udao wam si wpa na jego trop! Co
pana skania do mylenia, e akurat teraz wam si uda?
- Przestacie wrzeszcze, czuj si, jakbym wrci do Hogwartu. Ron spojrza na nich
niecierpliwie. Powiedzia pan, e Lucjusz mg nie zabi Samuela od razu. Jeeli odroczy
wyrok, to musia mie jaki powd. Weasley najwyraniej zapomnia, e by nauczycielem i
na powrt wcieli si w aurora. Czy co przychodzi panu do gowy, cokolwiek na czym
moglibymy si skupi? Mwi pan, e ma pan pewne przypuszczenia. Jakie?
- Owszem, mam przypuszczenia. Snape zacisn usta i z cichym szelestem czarnych szat
usiad na fotelu. Samuel moe odgrywa rol karty przetargowej.
- Pana, panie Potter. Mistrz Eliksirw spojrza na niego przenikliwie. A dokadniej pask
gow.
- Dokadnie.
- Draco on by tego nie zrobi. Spojrza niepewnie na twarze swych towarzyszy. Nie
zrobiby, prawda?
- Teoretycznie nie moe zgodzi si Severus. Praktycznie nie musi tego zrobi
wasnorcznie.
- Nie nie wierz, e Lucjusz- Harry zacisn palce na krawdzi stolika. Merlinie, moje
ycie za ycie Samuela Wierzy pan, e Malfoy naprawd moe tego zada?
- Ja w nic nie wierz. Chcielicie, abym powiedzia, czym moe kierowa si Lucjusz,
przedstawiem tylko moje podejrzenia.
- Ja albo Sam To proste, prawda?
- Nie! To nie jest proste! Snape warkn na niego rozelony. Niech pan na chwil odoy
swoj gryfosko i nie podkada od razu gowy pod topr. To tylko moje spekulacje, a Draco
nigdy by si na to nie zgodzi. Ponadto nic nie wiem o tym, aby mj chrzeniak dosta
jakiekolwiek ultimatum. Prosz wic wzi si w gar i schowa sw heroiczn bohatersko
do kieszeni. To enujce, e od razu zgodziby si pan na tak ewentualno.
- Najgorsze jest to, e siedzimy tutaj i niczego nie moemy zrobi. Przeszukalimy wszystko i
tak naprawd nie wiadomo, w ktr stron mamy si obrci. Nienawidz takiej
bezczynnoci. Ron, pomimo panujcego w komnacie upau, mocniej owin si szat.
Gdyby istniao cokolwiek jakikolwiek lad, ktrego moglibymy si chwyci i za nim
pody, jaka ni
- Co? Fred i George poderwali gowy znad mapy i spojrzeli na niego badawczo.
- Och, zamknij si Snape. Harry opad bezsilnie na fotel i pogry si w mylach. Merlinie,
ju dawno nie by rwnie przeraony. Ostatnio tak si ba za czasw wojny, gdy kolejne
bliskie mu osoby giny, a on by bezsilny wobec ogromu przemocy, ktra wok panowaa.
Bezradno budzia w nim agresj, wola dziaa, sta oko w oko z wrogiem, ni siedzie z
dala i zamartwia si, nie mogc nic zrobi.
Samuel. May i wesoy chopiec, ktry cae ycie spdzi na ukrywaniu si. Urodzony w
nienawici i przeznaczony do bycia marionetk w rkach Voldemorta. Czy nie do ju
wycierpia? Dlaczego to musiao dotkn wanie jego?! Harry westchn cicho i mimowolnie
rozluni palce, ktre do tej pory zaciska w pici. Czy on naprawd za duo wymaga?
Chcia zwyczajnej, spokojnej rodziny i wydawao mu si, e tak stworzy. Mia Draco i
Sama, z ktrymi czu si wreszcie szczliwy. Po prawie roku maestwa wierzy, e to
naprawd miao sens, e wreszcie trafi tam, gdzie powinien. Stali si najbardziej bliskimi mu
ludmi i nie potrafi wyobrazi sobie ycia bez nich.
Merlinie! Czy Draco byby w stanie wyda go ojcu w zamian za Samuela? A jeeli nawet nie,
to czy on sam nie powinien wbrew sowom Snapea uratowa chopca kosztem samego
siebie? Co powinien zrobi, jeeli Lucjusz naprawd zada takiej ofiary?
Gony trzask w kominku sprawi, e poderwa si z miejsca.
- Kulturalne
- Czy dostae jak wiadomo? Porywacze zadali czego? Harry spojrza na niego
niespokojnie.
- Oczywicie, e nie. Gdybym dosta jakikolwiek list, sdzisz, e stabym tu teraz? Zrobibym
absolutnie wszystko, aby ratowa Sama. Merlinie, zapacibym kadego galeona z mojej
cholernej skrytki. Ogoocibym Gringotta z ostatniego knuta! Powicibym
- O co ci chodzi, Harry? Wiesz, e nic si dla mnie w tej chwili nie liczy poza Samuelem. To
mj brat do cholery! Malfoy po raz enty tego dnia potarga swoje przydugie, platynowe
wosy. Kiedy pomyl, e on Merlinie, goymi rkami zabibym tego, kto mia dotkn
go palcem. Dzikowaby bogom za istnienie Avady, kiedy bym z nim skoczy.
- A ja nie rozumiem - Snape spojrza na Harryego z nagan jak w ogle moe pan
dopuszcza do siebie takie podejrzenia. Jest pan lepym gupcem. Nie, eby to byo co
nowego.
- Milcz, dopki paska ignorancja nie dotyczy mnie lub mojej rodziny. Mistrz Eliksirw
spojrza na niego wrogo.
- O co wam do cholery chodzi? Draco obrzuci ich wciekym spojrzeniem. To nie czas na
awantury. Jeeli co wiecie, to moe askawie powiecie to gono!
- Profesor podejrzewa, e twj ojciec moe potraktowa Samuela jako kart przetargow.
Jego ycie za ycie Harryego. Ron westchn, patrzc na Draco ponuro.
- Co?! Do tej pory taka myl nie zawitaa w gowie Malfoya, jednak kiedy Weasley to
powiedzia Spojrza na Pottera, a w jego wzroku na moment pojawi si bl i Harry
pomyla, e Draco wyglda na ogromnie zranionego.
- To nie tak. Unis rce w obronnym gecie. Nie podejrzewam ci! Zapytaem po prostu
z ciekawoci. Gdyby tak byo, to ja - Jkn i uciek wzrokiem w bok, chcc unikn tego
wyrzutu, ktry widzia na twarzy Draco. Po prostu Samuel to jeszcze dziecko. Zrobibym
wszystko, eby wrci cay i zdrowy.
- Mwiem, e to nie tak! Harry potar palcami czoo. Bior jednak pod uwag wszystkie
opcje.
- Ufam ci, Draco - Harry zrobi krok do przodu i obj mczyzn mocno, przytulajc go do
siebie. Ufam ci jak nikomu innemu, ale boj si po prostu si boj. Nienawidz
bezradnoci, poczucia, e wszystko wymyka mi si z rk. Ty i Samuel jestecie moj rodzin,
jestecie dla mnie najwaniejsi i przeraa mnie myl, e kto chce to zniszczy.
- Wszyscy si boimy. Fred podnis si z krzesa. Pjdziemy jeszcze raz do ogrodu, gdzie
ostatnio widziano Samuela i rozejrzymy si ponownie.
- Dwch superszpiegach
- Bezradny.
- Niedowartociowany.
- Jak py na ziemi.
- Pcha
- Zrozumielimy! Ron podszed do nich szybkim krokiem i wypchn ich przez dziur w
odsunitym obrazie. Z korytarza dobiego ich jeszcze mamrotanie Freda: Mrwka midzy
podeszw a obcasem, nie czuje si niedowartociowana gupku, czuje si jak gowa pomidzy
piekiem a toporkiem.
- Idcie szuka. Jak co znajdziecie, to od razu dajcie zna! Najmodszy z braci spojrza na
Harryego zbolaym wzrokiem. W tej chwili aowa, e nie ma pod rk drzwi, ktrymi
mgby trzasn. Przepraszam. Oni po prostu nigdy nie wiedz, jak si zachowa.
- Myl, e wrcz przeciwnie. Potter pokrci gow. S jak wiato w mroku. Sprawiaj,
e na moment moemy zapomnie i po prostu si umiechn. Nawet przez zy. To dar. Masz
wspaniaych braci.
- Czekamy. Nie ma sensu biega w kko, kiedy nie wiadomo, w ktr stron si uda.
Najgorsze, co moglibymy zrobi, to podda si panice i goni bez celu, marnujc energi.
Aurorzy ju przeszukuj okolic, dalimy te ogoszenie do Proroka o zaginiciu chopca.
Draco sprawdzi wszystkie potencjalne, znane nam miejsca pobytu Lucjusza. Ale on moe
by po prostu wszdzie
Snape przez chwil mierzy ich uwanym spojrzeniem, jakby szuka czego istotnego.
Przyglda si bladej i zestresowanej twarzy Draco, tak dalekiej od zwykej maski, za ktr
ukrywa swoje uczucia. Chopak wyranie szuka ciepa i otuchy w ramionach Pottera, ktry
patrzy na niego ze zmartwieniem i niepokojem, opiekuczo obejmujc jego ramiona. Jego
oblicze byo cignite trosk i strachem, a w lekko zaszklonych oczach byszczaa czuo i
ciepo. Mistrz Eliksirw po raz kolejny tego dnia potar swj nos i odetchn gboko.
Zachowywali si jak zwyczajna rodzina, na ktr spado nieszczcie. Pena smutku, alu i
skrztnie skrywanych ez. Szukali u siebie pocieszenia, zrozumienia i zapewnienia, e
wszystko bdzie dobrze. Severus wsta i otworzy usta majc zamiar co powiedzie, po czym
odchrzkn, jakby co utkwio mu w gardle.
***
- Co teraz? Zmczony gos Draco przerwa panujc w komnacie cisz. Znikn arogancki
mczyzna, a zastpi go zdesperowany i zmartwiony czowiek. Siedzimy tutaj i nic nie
robimy, kiedy on - Jego gos si zaama, a ciaem wstrzsn lekki dreszcz.
- Znajdziemy go. Harry pomimo paniki, ktr sam odczuwa, postanowi by twardy.
Widok zupenie bezbronnego i obnaonego uczuciowo Draco, poruszy go bardziej ni
cokolwiek innego. Znajdziemy i zabierzemy do domu.
- Do domu. Malfoy przytakn cicho, po czym opar gow na jego ramieniu. Tyle lat go
chroniem, ukrywaem przed wiatem. Sdziem, e zrobiem wszystko, aby zapewni mu
bezpieczestwo.
- Zrobie. Nie wolno ci myle inaczej. Jeste najlepszym bratem, jakiego mgby sobie
wymarzy. Potter przesun palcami po tak niezwyczajnie spltanych wosach ma.
- Chciaem by inny ni mj ojciec cign Draco, jakby nie sysza jego sw. Mylaem,
e jeeli nie bd a tak wymagajcy, restrykcyjny jeeli dam mu tyle uczu, ile tylko
mog, to wszystko bdzie dobrze. To takie niemalfoyowskie.
- To nie twoja wina! Potter odsun si troch i uj twarz mczyzny w donie, zmuszajc
go do spojrzenia mu w oczy. Zrobie dla niego wszystko, co najlepsze! Sdzisz, e byby
szczliwy zamknity w swoich komnatach? e cieszyby si, gdyby zawsze wychodzi
razem z nim, ograniczajc jego kontakty z innymi uczniami? To dziecko, nie wizie.
Potrzebowa tego. Dae mu mio, czuo powicie wszystko, aby ta szkoa staa si
jego azylem.
- Najwyraniej to nie wystarczyo. Draco zamruga gwatownie i szarpn si, chcc wyrwa
twarz i ukry wasn sabo.
- Zrobie dla niego wicej ni ktokolwiek inny. Nie wolno ci si obwinia. Harry przysun
si bliej i obwid kciukiem mikk lini ust Malfoya. To nie czas na zadrczanie si
wtpliwociami. Nie powiem ci, e wszystko bdzie dobrze, ale zrobimy co w naszej mocy,
aby tak byo. Razem. I, do cholery, to ten, kto odway si stan nam na drodze, powinien si
ba. Pochyli si i pocaowa go mocno, jakby dla przypiecztowania swych sw.
- Jeeli mwisz to tylko dlatego, e wydaje ci si, i chciabym to usysze, to zupenie mnie
nie znasz. Draco oderwa si od niego i spojrza mu przenikliwie w oczy. Nie potrzebuj
pocieszenia, tylko prawdy.
- Czy kiedykolwiek ci okamaem? Nigdy! I nie zamierzam robi tego teraz. Gos Pottera
by mikki, ale nie sycha w nim byo wahania. Na Merlina, wiesz, e kocham Samuela, a
ty nikt nigdy nie by dla mnie tak wany. W twarzy Harryego odbijay si emocje, a jego
oczy patrzyy z czuoci i Malfoy sapn, gdy dostrzeg w nich nieme wyznanie.
Jeste ja
- Nie! Zupenie mnie nie zrozumiae. Zamilk na moment, gdy w oczach Pottera ujrza
nieskrywan niczym nadziej. Ja Zanim cokolwiek sobie wyznamy, musimy
porozmawia. S rzeczy, o ktrych nie wiesz. Rzeczy, ktre zrobiem na wojnie.
- Masz racj, nie rozumiem. Potter wyglda teraz tak niewinnie, e Draco ledwo opar si
szaleczemu wrcz pragnieniu, by wreszcie wyzna mu wszystko. Wszyscy robilimy
rzeczy, z ktrych niekoniecznie musimy by dumni. Liczyy si efekty
- Tak.
- Czy one miay dobre zakoczenia? Draco przekrzywi gow i odwzajemni umiech.
- Bez obaw, Harry, nie mam zamiaru moczy ci koszuli zami. Malfoy puci jego rk i
poprawi swoje zmite szaty. Chodmy do pokoju Samuela, rozejrzymy si tam jeszcze raz.
Moe co przeoczylimy.
- Niczego nie brakuje. Draco wanie przeglda szaf chopca. Wszystko jest na swoim
miejscu. Z pki wycign ksik Najdziwniejsze magiczne zwierzta wiata". Harry
cign brwi, prbujc si skupi, znowu co mu umykao i nie mg tego zapa.
Niesamowicie go to irytowao. Powiedzia, e to byy jego najlepsze wita. Nawet pomimo
tego, co si wwczas stao. Smuke palce Malfoya delikatnie pieciy kolorow okadk.
- Tak - Harry przebieg wzrokiem po ksice, po czym skupi si na puzzlach. Dosta ich
wiele - Nerwowo podszed do kufra z zabawkami i otworzy go, przerzucajc jego
zawarto. Joe! Joe powiedzia, e - Draco - mrukn nieswoim gosem. Musimy
jeszcze raz przeszuka ogrd.
XLI
Harry uwielbia ogrody otaczajce zamek. Wiele razy wdrowa ciekami wijcymi si
pomidzy krzakami dzikich r, paprociami lub malowniczo zaronitymi powojem
resztkami kolumn, ktre kiedy musiay by altankami imitujcymi rzymski styl. Czsto w
nocy, gdy sen nie chcia nadej, wychodzi, aby odetchn wieym powietrzem i pozwala
mylom pyn nieprzerwanym strumieniem, lawirujc pomidzy przeszoci i
teraniejszoci a marzeniami, w ktrych wszystkie plany i zamierzenia si speniay, szkoa
bya stawiana za wzr, uczniowie byli szczliwi, a przyjaciele zawsze trwali u jego boku.
Czasami w takich nocnych wdrwkach towarzyszy mu Draco. Malfoy lubi zagbia si
pomidzy wysokie ciany labiryntu i z idealn wrcz precyzj zawsze trafia do jego serca.
Potrafi godzinami siedzie w znajdujcej si tam, zaronitej bluszczem altanie i
niewidzcym spojrzeniem wpatrywa si w niebo, ktrego skrawek wida byo w niewielkim
wietliku umieszczonym nad ich gowami. Harry w takich chwilach przymyka oczy i
pozwala sobie na cakowity relaks, wdychajc zapach pnej wiosny, dopki dotyk na
ramieniu nie wyrywa go ze sfery fantazji i nie przywraca do rzeczywistoci, w ktrej bya
tylko noc, on i Draco, wracajcy razem do zamku.
Tak, Harry naprawd kocha ogrody.
Cholera, nienawidz tych pnczy zawarcza Potter, potykajc si kolejny raz o jaki
wystajcy korze. Przysigbym, e tego wczeniej tutaj nie byo. Powinienem kaza
wykarczowa cay ten teren i zasia niegron traw, ktra nie bdzie stwarzaa
niebezpieczestwa w postaci poamanych koczyn.
Krzaki te ka wyci, zasaniaj widok, zupenie nie rozumiem, dlaczego wczeniej nie
zwrciem na to uwagi. Przecie to stwarza idealne warunki do ukrycia si i
Jeeli za kadym razem, gdy szede na misj, marudzie z takim zapamitaniem, twoi
towarzysze ju dawno powinni ci byli zamordowa. Zaczynam podziwia ich cierpliwo.
Podszed do fontanny i rozejrza si wok. Moe powiesz mi wreszcie, czego
szukamy? O ile pamitam, przeczesalimy to miejsce dokadnie, sprawdzajc kad
potencjaln kryjwk i niczego do tej pory nie znalelimy.
Nie wierz po prostu nie wierz, e nie pomylae o tym wczeniej. Draco obrzuci
go wciekym spojrzeniem. Wiedziae co tak istotnego i pozwolie, abymy zmarnowali
tyle czasu?
Co?
Recupero.
Recupero! Draco mocniej chwyci rdk, gdy poczu, e zadraa w jego doni, jakby
usiowaa si wyrwa. Tamtdy. Jego krzyk bardziej przypomina skrzek, gdy uczucie
na nowo odzyskanej nadziei cisno go za gardo.
Draco wiesz, e nikt nie mg wej na teren zamku Harry ostronie dotkn
ramienia Malfoya. Samuel musia samodzielnie opuci ogrd.
Rowle Manor. Draco zrobi ruch, jakby chcia aportowa si natychmiast, ale Harry
chwyci rk, w ktrej Malfoy trzyma rdk.
Uspokj si, nie moesz ot tak zjawi si tam samotnie. Oni tylko na to czekaj. Potter
pocign szarpicego si mczyzn z powrotem za bram do ogrodu.
Nie! Potter mocniej chwyci jego rk i zanim Malfoy zdy zaprotestowa, aportowa
ich prosto do komnat Mistrza Eliksirw.
A wie pan o tym poniewa? Severus zacisn usta, wpatrujc si w Pottera intensywnie.
Poniewa to ja j kupowaem.
I dopiero teraz nas pan o tym informuje? Snape wyszarpn z rk wchodzcego Rona
kolejne eliksiry i pomimo wciekoci, ostronie woy je do torby. Jest pan chodzcym
Severusie, przesta. Gos Draco by cichy, lecz skutecznie uciszy Mistrza Eliksirw.
Dziki tej zabawce znamy miejsce pobytu Samuela.
To nie tumaczy
To nie czas na ktnie. Bdziecie mogli powyzywa si, kiedy ju wrcimy. Podnis
si z fotela i ruszy w kierunku wyjcia.
Czekaj! Harry ponownie chwyci go za rkaw szaty. Nie moesz aportowa si tam
ot tak. Nie wiesz, ilu ich tam jest, nie wiesz czy to nie puapka. Nie uratujesz Samuela, jeeli
ci zapi.
To co? Mam tutaj siedzie i czeka, kiedy on tam jest i nie wiadomo, co przeywa?
Merlinie, musi by przeraony, zagubiony i kiedy pomyl, e jest sam pord tej zgrai
Zacisn pici, ale przesta prbowa opuci pomieszczenie. Jaki jest twj plan?
Zagwarantujesz mi to?
To chyba moja dziaka. Ron po raz pierwszy odkd si pojawili, odway si odezwa.
Bill wiele mnie nauczy, kiedy wstpiem w szeregi aurorw. Potem byo ju atwo wybra
kierunek, w ktrym chciaem si szkoli. Weasley wzruszy ramionami.
Rk Glorii? Tak, mam j. Draco skrzywi si lekko. Zarwno proszek, jak i Rka,
zostay ju kiedy przez niego uyte i nie byo to przyjemne wspomnienie.
Snape wzdrygn si, syszc swoje imi w ustach Gryfona. O ile mg znie, kiedy
mczyzna zwraca si do niego po nazwisku, o tyle imi uwaa za zbytnie spoufalanie si.
Nie jestem paskim podwadnym, panie Potter, i nie sdz, aby by pan odpowiedni
osob, do wydawania rozkazw.
Panie Potter, prosz zauway, e Draco jest naprawd bardzo zdenerwowany. eby nie
rzec, wkurzony. Snape wydawa si by pewny swych racji.
Wszystko to pikne, ja i Ron bdziemy mie peleryn, Draco proszek, a ty? Harry wbi
wzrok w Snapea.
Czy pan si o mnie martwi, panie Potter? Mistrz Eliksirw unis brew w ironicznym
grymasie.
Po prostu moemy nie mie czasu, aby wrci po ciebie. Bdziesz zdany tylko na siebie.
Gryfon chodnym spojrzeniem omit jego sylwetk. Wtpi, aby Draco pogodzi si z
twoj strat.
Na szczcie, niektrzy z nas znaj Zaklcie Kameleona. Poza tym, naprawd sdzi pan,
e zapomniaem, jak to jest by szpiegiem? Snape prychn zniesmaczony.
Dobrze. Harry, nie do koca przekonany, skin gow. Draco, pjdziesz po Rk
Glorii. Jak rozumiem znajduje si ona w naszych komnatach? Chocia jako czarnomagiczny
artefakt zawiesi znaczco gos i westchn, gdy Malfoy przytakn. Ja porozmawiam
z aurorami i przeka im wytyczne. Ron, twoim zadaniem jest zdobycie proszku ciemnoci od
braci i nie, oni nie pjd z nami. Kategorycznie nakaesz im pozosta w zamku i czeka na
nasz powrt. Niech skontaktuj si ze szkolnym lekarzem i pielgniark i cign ich z
powrotem. Spotykamy si za pitnacie minut przy bramie. Omit wszystkich
spojrzeniem i zatrzyma wzrok na Mistrzu Eliksirw. Jako dowiadczony legilimenta
znasz dokadnie funkcjonowanie umysu na granicy podwiadomoci i wspomnie. Obliviate
nie powinno by problemem, prawda?
***
Od lat nikt tutaj nie mieszka. Draco trzyma w rku pik znalezion w miejscu, w
ktrym si aportowali. Najwyraniej chopiec upuci j w momencie, w ktrym jego stopy
dotkny ziemi w zagajniku. Obecno zabawki dobitnie wiadczya o tym, e dziecko
znajduje si w opuszczonym domostwie.
Wyglda, jakby nikogo tutaj nie byo. Harry zmruonymi oczyma intensywnie
wpatrywa si w Rowle Manor.
Chyba nie oczekiwa pan fanfar powitalnych? Snape otworzy torb i wyj z niej
eliksiry. Przeciwkrwotoczny i czuwania. Wrczy po dwie buteleczki Harryemu i
Draco.
Czuwania? Ron poblad lekko pod piegami. Sdzi pan, e bdzie potrzebny?
Ja nic nie sdz. Mistrz Eliksirw spokojnie zamkn torb, zmniejszajc j na powrt i
chowajc do kieszeni. Do drugiej wsun kolejne fiolki, jakby chcia mie je pod rk. W
przypadku cikich kltw wystpuje czasami utrata wiadomoci, eliksir czuwania temu
zapobiegnie.
Nie wygupiaj si, to zadziaa rwnie dobrze. Dziki niej zacisn do na Rce Glorii
ja bd widzia wszystko, a moi przeciwnicy pogr si w cakowitym mroku.
Rwnie dobrze mog trafi w ten sam sposb ciebie. Draco skwitowa to wzruszeniem
ramion. Najwaniejsze w tej chwili jest to, aby dotrze jak najprdzej do Samuela i
wydosta go stamtd.
Zgarniemy ich, bez obaw. Spod jednego z gboko nacignitych na twarz kapturw
wyonia si na moment twarz Marcusa Belbyego. Nie dajcie si zapa, zanim nie
wkroczymy.
***
Ale
Snape zakl i po chwili znikn im z oczu. Zaklcie Kameleona zadziaao idealnie. Ron
zacisn usta i wsun si pod peleryn Harryego.
Drzwi do gwnego holu byy lekko uchylone i wlinicie si do rodka nie nastrczyo im
wikszego problemu. Harry zastanawia si, czy otwarto je wczeniej, czy zrobi to Snape lub
Draco. Myl o Malfoyu sprawia, e spi si lekko i rozejrza dookoa, poszukujc gdzie
cienia mczyzny, jednak wntrze ziao kompletn pustk i gdyby nie pojedyncza pochodnia
umiejscowiona tu nad gwnymi schodami, mona by pomyle, e od wiekw nikogo tutaj
nie byo.
Przesuwali si ostronie wzdu brudnej, pokrytej wyblak tapet ciany. Czarne dziury po
wycignitych hakach ziay w miejscach, gdzie dawniej wisiay obrazy. Kto musia je zabra
po aresztowaniu Thorfinna Rowle. Rodzina lub zodzieje. Kiedy Harry by tutaj po
przesuchaniu waciciela, on i towarzyszcy mu aurorzy znieli zaklcia ochronne i
dokadnie pamita, e pniej nie zostay one naoone ponownie. To rwnie potwierdzao
tez, e we dworze przebywaj czarodzieje. ukowate sklepienia pokryte byy porwanymi
pajczynami, na ktre Ron od czasu do czasu rzuca niespokojne spojrzenia. W innych
okolicznociach byoby to nawet zabawne. Ten odwany i uzdolniony byy auror stawa
wobec naprawd powanych przeciwnikw, a ba si jak ognia maych, wochatych
omionogw. Harry usiowa zrozumie odczucia przyjaciela, w kocu towarzyszy mu jako
dziecko w Zakazanym Lesie, gdy gromada pajkw o mao nie zrobia sobie z nich gwnego
dania. Jednak pomimo tego traumatycznego przeycia, on sam nigdy nie odczuwa na widok
wochaczy wikszego przeraenia, poza oczywistym obrzydzeniem.
Skrcili w kolejny korytarz i nadal nikogo nie spotkali, co byo dziwne i niepokojce. W
caym domu panowaa gucha cisza, niezmcona najmniejszym nawet szelestem.
Zaklcie.
Och. Weasley unis w zrozumieniu brwi. Ju dawno, jeszcze jako pracownik sub
ochrony, zorientowa si, e jego przyjaciel by bardzo wyczulony na wszelkie zachwiania
magii, wic uwierzy mu bez zbdnych pyta.
Harry z zadowoleniem stwierdzi, e we dworze nadal panuje cisza. Aurorzy, ktrych wybra,
pracowali z nim dawniej i doskonale znali si na swojej robocie. Nie musia martwi si, e
narobi niepotrzebnego zamieszania i zdradz swoj lokalizacj. Pamita zdziwienie Rona,
gdy ten oglda z nim filmy kryminalne i policja zawsze podjedaa pod domy podejrzanych,
wyjc wczonymi syrenami, jakby koniecznie chciaa da czas na ucieczk przestpcom.
Wrd aurorw byo zupenie inaczej. Oni pracowali w ciszy, bo najwaniejszy by element
zaskoczenia. Nawet kiedy wrg zdawa sobie spraw z ich obecnoci, niekoniecznie musia
wiedzie, w ktrym miejscu si znajduj.
Bysk czerwonego wiata przeci przeciwlegy korytarz i jaki stumiony okrzyk przerwa w
kocu panujc wok cisz. Jak na komend rzucili si w tamtym kierunku. Kiedy wybiegli
zza zakrtu, ich oczom ukaza si widok walczcego Snapea.
Harry nie mia tyle skrupuw, zielone wiato wystrzelio z jego rdki, pozbawiajc ycia
odzianego w granatow peleryn oprycha, ktry celowa wanie w plecy Mistrza Eliksirw.
Albo otworzysz te cholerne drzwi, albo to, co stao si z twoim koleg Snape ruchem
gowy wskaza lece we krwi ciao wyda ci si bogosawiestwem.
Ale nie potrafi ich otworzy! Na sowa Weasleya przyparty do muru mczyzna
zadygota ze strachu.
Tym gorzej dla ciebie. Snape mocniej wbi koniec rdki w mikk skr i jednym
ruchem rki zdar kaptur z gowy winia. Kurwa, czy oni was werbuj prosto ze szkoy?
warkn rozelony, gdy spod materiau wyjrzaa twarz moe szesnastoletniego chopaka,
ktry wpatrywa si w niego z obdem w oczach. Weasley!
Nic. Ron rozmasowa ty gowy, ktr uderzy o cian. Nie dam rady. Spojrza
przepraszajco na Snapea. To magia krwi. Tylko osoba zakadajca blokad, albo kto z
ni spokrewniony
Kto?
Zawsze niewinni, jak wygodnie. Harry zbliy si do chopaka, ktry na jego widok
jeszcze bardziej si skuli. Co mu zrobili? W jakim jest stanie?
Draco? Nie Wizie pokrci gow. Jego nie byo, tylko stary Malfoy i jego ona.
Nie lepiej zabra chopca w bezpieczne miejsce i ruszy wiksz grup? Belby spojrza
na nich sceptycznie.
Piciu aurorw stano obok pomieszczenia, barykadujc wasnymi ciaami dostp do rodka,
reszta w milczeniu znikna w gbi korytarza. Harry, nie przejmujc si ju zakadaniem
peleryny, biegiem puci si w kierunku, gdzie znajdoway si schody prowadzce na pitro.
Nie. Jeeli ju si na nich natkn, tylko by ich to zdenerwowao. Harry pokrci gow.
Lepiej nie ryzykowa.
Zbytnie ryzyko, Potter ma racj. Snape zrwna si z nimi w momencie, gdy wbiegali
na schody. Skoro chopiec yje, jest im do czego potrzebny. Wiadomo, e ju wiemy,
gdzie si znajduje, tylko by ich rozwcieczya.
Miae racj Harry w biegu rzuci mu szybkie spojrzenie. Jest ich kart
przetargow.
XLII
Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu.
Draco powtarza sobie t myl niczym mantr, gdy przemierza na pozr puste korytarze
Rowle Manor. Kiedy pikny, ttnicy yciem dom przypomina teraz krajobraz po bitwie.
Skrzywi si, gdy dotaro do niego, e to nie wojna zniszczya to dzieo sztuki, jakim by
dwr, a zwyczajna niedbao aurorw. Gdyby wykazali chocia troch poszanowania, nawet
nie dla wacicieli, ale dla wartoci, jak przestawiay niektre przedmioty, w tej chwili nie
musiaby si wzdryga, gdy jego stopy deptay resztki rozbitych, antycznych waz.
Najwyraniej nikt nawet nie pomyla o delikatnoci, gdy przeszukiwali posiado w celu
wykrycia czarnomagicznych artefaktw.
Draco mija kolejne komnaty straszce pozdzieranymi, jakby w przypywie zoci, tapetami i
zapleniaymi dywanami z powygryzanymi, zapewne przez szczury, brzegami. Cz
krysztaowych yrandoli znikna zupenie, padajc najprawdopodobniej upem grabiecw,
pozostae wisiay smtnie, podzwaniajc resztkami szklanych sopli, ktre porusza nocny
wiatr wpadajcy przez rozbite okna. Ten dwik przyprawia go o dreszcze. Przeszed
ostronie obok jednego z na wp rozwalonych kominkw, przestpujc nad roztrzaskanymi
na kamiennej pododze figurkami. Smutne. Mg zrozumie to, e kto kruszy kamie, aby
znale skrytki, ktrych peno byo w dworach czarodziei, nie mg jednak poj, dlaczego z
tak wciekoci wyadowano si na delikatnych ozdobach. Jakby dzieo zniszczenia dawao
komu satysfakcj. Pod jego stop co zachrzcio. Przesun j w bok, by dostrzec popkane
oblicze laleczki z francuskiej porcelany, niegdy zapewne piknej i delikatnej.
Najprawdopodobniej wacicielka dworu miaa sentyment do tego rodzaju bibelotw. By
moe zbieraa je latami, nie przypuszczajc, e jej ukochane malestwa, roztrzaskane, pokryj
kiedy zakurzon podog. Draco nie by sentymentalny, rzadko przywizywa wag do
podobnych rzeczy, jednak w pewien sposb upadek tego piknego dworu sprawia mu
przykro. Wszdzie, gdzie si obrci, widzia gruz zalegajcy marmurowe posadzki.
Przeraaa go myl, e gdzie tutaj znajdowaa si komnata, w ktrej ukryty by Samuel. To
niesprawiedliwe, e mae dziecko zmuszone zostao do ogldania przygnbiajcych obrazw
ruiny. Jakby sam fakt porwania nie by wystarczajco straszny.
Otworzy kolejne drzwi i z rdk gotow do ataku odskoczy, gdy ciemny ksztat mign
mu pod nogami. Zbeszta sam siebie za lodowate igy strachu, ktre poczu na caym ciele. To
tylko stary, zdziczay kot. Przekl cicho i ruszy dalej. W tej chwili zazdroci Harryemu, e
moe przemierza t ruin z Weasleyem u boku. Przez gow przemkna mu myl, e Potter
by jednym z aurorw przydzielonych do przeszukania Rowle Manor. Czy i on wyadowywa
swj gniew i frustracj na wszystkim, co znalazo si w zasigu jego rk? Wzdrygn si na
myl, e Malfoy Manor mogoby tak wyglda i e dziea zniszczenia mgby dokona Harry
Potter. Nie, nie wierzy, e jego m byby do tego zdolny. Draco wiedzia, jak bardzo Harry
jest sentymentalny. W jego pokoju stay zdjcia przyjaci, nadal przechowywa resztki swej
starej mioty, a kiedy nawet wydawao mu si, e w ktrej z szuflad migno mu, starannie
zawinite w skrawek materiau, rozbite lusterko. Tak, jeeli kto tutaj zawini, to byli to
niekrzesani, nie majcy adnych obiekcji aurorzy, nie Harry.
Przystan i rozejrza si dookoa, mruc podejrzliwie oczy. Co byo nie tak. Ju dawno
powinien by si na kogo natkn lub usysze jakikolwiek dwik wiadczcy o obecnoci
innych osb. Przecie we dworze by jeszcze Harry, Weasley, Snape, a i aurorzy zapewne
wkroczyli ju do akcji. Zupenie, jakby kto rzuci na niego czar wyciszenia, aby nie zwraca
jego uwagi na na co? Od pocztku mia wraenie, e co go rozprasza, co, co powoduje,
e idzie jak po sznurku! Sapn gono, gdy zda sobie spraw, e ma racj. Wiedzieli!
Dokadnie wiedzieli, kiedy wszed do dworu i wyznaczyli mu drog. Cholerna magia krwi!
Subtelny i praktycznie niewykrywalny czar, ktry mg rzuci tylko jego ojciec. Osoba z nim
zwizana! Draco prawie zgrzytn zbami, gdy uwiadomi sobie, e by moe min
komnat, w ktrej znajdowa si Samuel, kiedy pod wpywem zaklcia kierowa si prosto w
paszcz lwa. Teraz dokadnie rozumia, dlaczego jego myli bardziej zajmowa stan dworu
ni brat. Odwracano jego uwag od tego, co istotne!
Odwrci si, aby wrci na parter, jednak co nadal cigno go w stron koca korytarza.
Mia wraenie, e znajduje si tam co wanego, by moe odpowiedzi na pytania. A moe
Samuel? Zgrzytn zbami. Pieprzone zaklcie nadal dziaao. Mg przewidzie, e zwyky
czar rozproszenia tutaj nie pomoe. A wic czekali na niego. Wyprostowa si i szybkim
krokiem ruszy przed siebie, mocniej zaciskajc palce na rdce, czujny i w kadej chwili
przygotowany do odparcia ataku. Teraz, kiedy zda sobie spraw, z czym ma do czynienia,
mg bardziej skupi si na zadaniu.
- Mam nadziej, e nikt nie niepokoi ci po drodze. Cichy, lekko stumiony, lecz jake
dobrze znany Draco gos dotar do niego z lewej strony pokoju. Byskawicznie odwrci si w
jego kierunku z wycignit przed siebie rdk. Prosz, c za refleks. Niemniej
cokolwiek spniony.
- Ach, Samuel, nieszczsne dziecko. Nigdy nie powinien si urodzi, ale Alecto si upara.
Nie wiem, o czym mylae, zabierajc go z sierocica.
- To mj brat, ale ty ty nigdy tego nie zrozumiesz. Draco nieznacznie opuci rdk,
jednak ani na chwil nie spuszcza wzroku z ojca.
- To bkart. Haba i wstyd dla naszego rodu. Lucjusz odwrci si i spojrza na syna ostro.
Niepotrzebne sentymenty, nie tego ci uczyem.
- A ja myl, e wanie tego. Honor rodziny, wizy krwi, Malfoyowie zawsze trzymaj si
razem. Czy nie o to w tym wszystkim chodzio?
- By moe. Lucjusz skin lekko gow. Najwyraniej popeniem bd, zakadajc, e
jeste w stanie to poj. Zdradzie mnie! Zdradzie ideay, ktre ci wpajaem! A potem
zdradzie swoj matk, okrywajc j hab.
- Nie bd hipokryt. Draco skrzywi si szyderczo. Zdrada, zdrada, zdrada. Szafujesz tym
sowem, podczas gdy to ty pierwszy wskoczye w ogie. Mam nadziej, e przynajmniej
byo warto.
- Byem c, nie mylaem trzewo. Lucjusz chcia wzruszy ramionami, jednak, ku jego
rozgoryczeniu, lewy bark pozosta nieruchomy.
- Nie zapominaj si! Mczyzna mocniej zacisn palce na rkojeci laski. Ty te bye
jednym z nas doda ciszej. Te bye miercioerc.
- Nie byem.
- Gdzie twoja stara laska? Pytanie pado, nim Draco zdy je powstrzyma.
- Aurorzy.
- Och C, to logiczne, twj symbol wadzy ukrywa w sobie zbyt wiele czarnej magii i
twoj rdk. Wiz z wknem smoczego serca Musiao by trudno przyzwyczai si do
nowej.
- Oddaj mi go, nie jest ci do niczego potrzebny. Draco zacisn zby, syszc w swym gosie
bagaln nut.
- Jest skaz. Lucjusz na powrt spojrza na syna. Dlaczego tak ci na nim zaley?
- Ach, mio. Zgubne uczucie. Ludzie dla niej ginli. Mio to sabo. Lucjusz westchn
i mocniej opar si na lasce. Stae si zbyt emocjonalny, synu. Zakadam, e to wpyw
Pottera.
- Nie mieszaj w to Harryego. Draco rzuci mu wcieke spojrzenie. On nie ma z tym nic
wsplnego. Samuel zagoci w moim yciu na dugo przed nim!
- Prosz, prosz, Harry - wycedzi Lucjusz. Gdzie si podziay te dobre czasy, gdy Harry
by tylko Potterem, wrogiem numer jeden?
Mczyzna cofn si, jakby Draco go uderzy i zacisn usta w wsk lini.
- Ja yj. Ty rwnie.
- Ten znak mwi co innego. Lucjusz opar si o krzeso i zdrow rk podcign do gry
rkaw szaty, odsaniajc tatua.
- Nie porwnuj ich. Ty przyje Znak jako symbol swojego oddania psychopacie z mani
wielkoci. Ja swj, aby go zniszczy. Kciki ust Draco wygiy si ironicznie, gdy ujrza w
oczach ojca szok, ktrego ten nie zdoa w por ukry. Tak, od samego pocztku byem
szpiegiem. Jak widzisz, jestem dobry w swoim fachu. Moesz sobie pogratulowa, zawsze
uczye mnie, aby by najlepszym.
- Raczej wyrafinowana. Przyjmuje to, co znaczce, a odrzuca brednie szaleca. Dosy tego,
marnujesz tylko mj czas. Rdka Draco powdrowaa z powrotem do gry. Oddaj
mojego brata.
- Przesta pieprzy i oddaj - Krzyk zaguszy ostanie sowa ojca, jednoczenie sprawiajc,
e Draco nie usysza ruchu po swojej prawej stronie.
- Expelliarmus!
- Ty
- Matko! Nie jestem jednym z twoich wtpliwych przyjaci. Kobieta spojrzaa na niego
zimno. Nie przywitasz si?
- Rozczarowujesz mnie. Tyle lat nie bylimy razem, jak rodzina. Narcyza machna doni i
natychmiast pojawi si mocno wystraszony skrzat, kadc na stoliku tac z herbat i
ciasteczkami. Darjeeling, parzona trzy minuty, taka, jak lubisz.
- Nie, dzikuj.
- Nie rozumiesz? Nie chc ani twojej herbaty, ani twoich ciasteczek! Przyszedem tu po brata.
Draco ledwo panowa nad sob. Mia ochot wrzasn i komu przyoy. To bya farsa,
pozory dobrego wychowania, za ktrymi kryo si zo.
- Samuel
- Nie rozumiesz, Draco. Zo ukrywa si pod rnymi postaciami. Czasami przybiera form
takiej niewinnej na pozr istoty, aby kusi nas i wabi. Zo trzeba niszczy, zanim przejmie
nad nami wadz. Narcyza wolnym krokiem podesza do stolika i nalaa sobie gorcej
herbaty do malekiej filianki. Niestety, Lucjusz rwnie nie pojmuje ogromu zagroenia.
Sprawi mi zawd.
- Narcyzo
- Tak? Och, przepraszam, te chcesz herbaty? Kobieta nalaa kolejn porcj napoju.
- Nie ona! Matka! Gos Narcyzy wznis si o oktaw, by w tym samym momencie opa. -
Kochanie, a ciasteczko?
- Ojcze? Czu si tak, jakby kto wepchn go w sam rodek jakiego nieudolnego
przestawienia teatralnego z nad wyraz sztucznymi aktorami.
- Oczywicie, pokuta oczyszcza. Narcyza skina powanie gow. Niestety, Lucjusz nie
jest o tym przekonany dodaa smutno.
- Narcyzo, tumaczyem ci
- Cicho. Wzrok kobiety stwardnia, gdy ponownie spojrzaa na ma i Draco nagle zda
sobie spraw, e co tu si zupenie nie zgadza. Matka dominowaa! I byo to absolutnie
przeraajce. Zawinie, mj drogi. Pozwolie ciau, aby przejo wadz nad umysem.
Zbrukae nasz zwizek, jego wito, wag. Sprowadzie przez to na wiat zo, w ktrym
pynie twoja krew. Powiniene mie w sobie si, aby ten grzech zniszczy, spopieli.
Sprawi, by przesta istnie. Wolno podesza do mczyzny i pogadzia go delikatnie po
twarzy w parodii czuoci. A wtedy ja ci wybacz.
- To tylko chopiec. On ci nie zagraa. Lucjusz przymkn oczy w grymasie, ktry Draco
uzna za rezygnacj. Pozwl mu odej, odelij gdzie daleko, gdzie nikt nie bdzie o nim
wiedzia.
Salazarze mia do ojca niesamowity al. al graniczcy wrcz z nienawici. Jednak w jego
oczach Lucjusz zawsze stanowi wzr arystokraty, przywdcy. Czowieka, ktry nigdy si nie
poddawa. Przed nikim nie zgina karku, pomijajc tego obkaca, ktry wyglda, jakby
zera go trd. Duma i potga, oto, co kojarzyo si z Malfoyem seniorem. Dlaczego wic
ulega szaleczym Zamar, gdy ta myl uderzya go z moc rozpdzonego tuczka. Narcyza
bya szalona! Oczywicie wiedzia, e po tym, jak ojciec zapad w piczk, a Czarny Pan
upad, matka nie chciaa przyj do wiadomoci, e rzeczywisto wok niej ulega zmianie.
Obwiniaa go o wszystko, nie raz i nie dwa wypominajc mu zdrad. Nigdy nie pogodzia si
z faktem, e jej nazwisko w tym nowym wiecie, stracio na wartoci. Najwyraniej
pojawienie si nielubnego dziecka przepenio kielich goryczy i kobieta ostatecznie popada
w obd. Nie byo innego wytumaczenia.
- Oczywicie, mj drogi. Narcyza po raz kolejny signa doni do twarzy ma, a Draco
zesztywnia na ten widok. Jednak tym razem karzca do delikatnie odgarna dugie, jasne
wosy mczyzny, wkadajc opadajcy na policzek kosmyk za ucho. Twoja nowa rdka
jest u mnie bezpieczna. Przecie wiesz. Dostaniesz j, gdy spenisz swj obowizek. Wtedy
twoja pokuta dobiegnie koca. Pomogam ci, prawda? Wyrwaam ci z rk niegodnych i nie
pozwoliam, by spotkaa ci krzywda. Tylko dwie osoby dziel nas od szczcia. Dlaczego
nie potrafisz tego zrozumie? To takie proste. Ja, ty i Draco znowu zajmiemy nalene nam
miejsce w spoeczestwie. Bd nas powaa, ba si nas, okazywa respekt. Tylko dwie
mae przeszkody
- Nie zmusisz mnie, abym zabi wasnego syna! Lucjusz wreszcie odzyska cz swej
stanowczoci i odsun si od ony.
- Nawet za cen odzyskania wadzy, jak daje magia? Narcyza uniosa do gry rdk
Draco, toczc j midzy dwoma smukymi palcami. I nie nazywaj go tak! To bkart, skaza!
- Cisza! Narcyza skierowaa na niego jego rdk. Przez chwil przygldaa si jej, po
czym z cichym westchnieniem podesza do kominka i pooya j na gzymsie, daleko poza
jego zasigiem. Nie chciaabym zrobi ci krzywdy, Draco. Z kieszeni eleganckiej szaty
wyja wasn rdk, pieszczc opuszkiem palca gadkie, wypolerowane drewno. Ty
rwnie musisz wyprostowa swoje ycie. Dopucie si potrjnej zdrady. Pierwszy raz, gdy
zwrcie si przeciwko wasnej rodzinie. Drugi, gdy polubie Pottera Nazwisko
Zotego Chopca z trudem przeszo jej przez usta. Trzeci, gdy ujawnie wiatu istnienie
dziecka.
- Nie
Draco wrcz poczu, jak powietrze w komnacie gstnieje i przezornie zamilk. Przez jego
gow przebiegay dziesitki myli. Mgby sprbowa uy magii niewerbalnej, w kocu po
lubie naby t umiejtno dziki poczeniu z Harrym. Jednak do tej pory uywa jej tylko
wtedy, gdy z czystego lenistwa nie chciao mu si sign po pater z owocami lub gdy
szybko chcia pozby si zbdnego ubrania ma. Druga opcja odpadaa od razu. Nawet jeeli
miaby tu zgin, nie pozbawi matki odziey. Na sam myl zrobio mu si sabo. Poza tym
Narcyza na takie upokorzenie mogaby zareagowa cokolwiek nieprzewidywalnie, a widok
nagiej rodzicielki nie by tym, co Draco chcia koniecznie widzie w chwili mierci. Mg te
sprbowa unie tac, na ktrej leay ciastka i stara si uderzy ni kobiet. Istniao jednak
ryzyko, e nie trafi i wtedy jego odwany manewr skoczy si w ten sam sposb, czyli szybk
Avad z rki wasnej matki. Milcza wic przezornie, coraz bardziej pragnc, by Harry,
Severus bd ktokolwiek inny interweniowa w jakikolwiek, byle skuteczny, sposb.
- Tak jak wtedy, gdy rzucia Imperio na urzdnika w ministerstwie? Draco spojrza na ni
kpico.
- Wiesz dobrze, e zrobiam to dla ciebie, dla nas! Jeste Malfoyem, moc masz we krwi, nie
byo zagroenia. Narcyza westchna zniecierpliwiona. To miao zniszczy Pottera, zabi
go lub, jeeli by si nie udao, odebra mu przynajmniej magi. Zamilka, syszc cichy
miech Lucjusza. To ci bawi?
- Owszem. Malfoy umiechn si, lecz uniosa si tylko zdrowa strona jego twarzy. Jak
nieudolnie wykonana maska mima, przebiego Draco przez gow. Zaoya, e nasz
potomek jest potniejszy magicznie od Pottera, co rzuci synowi szybkie spojrzenie jest
mieszne. Zoty Chopiec zosta naznaczony jako rwny Czarnemu Panu. Czy to dla ciebie
nic nie znaczy?
- I zrobia. Poczya nas na zawsze. W gosie Draco mona byo usysze czyst
satysfakcj.
- Chyba twj. W oczach Draco zapona nienawi. Nigdy! Syszysz? Nigdy nie zmusisz
mnie, bym skrzywdzi Harryego!
- Zmienie si. Kobieta odrzucia na plecy jasne, dugie wosy. On ci zmieni. Gdyby
poszed od razu do Durmstrangu, nadal trwaby przy swojej rodzinie. Nauka w Hogwarcie
przewrcia ci w gowie. Ale oczywicie nikt mnie nie sucha. Skierowaa na ma
oskarycielskie spojrzenie.
- Troch logiki, Narcyzo. Draco nie moe zabi swojego maonka, gdy magia mu na to nie
pozwoli. Rytua, ktrym s poczeni, notabene dziki tobie, skutecznie chroni ich przed nimi
samymi. Nawet Malfoy nie jest wszechmocny. Taki zwrot przeciwko synergii doprowadziby
go do mierci.
- Bronisz go? Po tym, co ci zrobi? Po tym, jak przyglda si, gdy nasi wrogowie zagnali ci
jak zwierz wprost do puapki, ktra na pi lat pozbawia ci
- Narcyzo, to nie czas na takie rozmowy. Lucjusz odwrci gow, podziwiajc magiczny
obraz przedstawiajcy wschodzce soce nad Malfoy Manor. wita mrukn cicho.
- Jeste szalona! Nic mnie nie zrehabilituje, nic nie oczyci naszego nazwiska. Zapomnij o
salonach, zaproszeniach, balach i rautach. To nie wrci! Sdzisz, e zabicie Pottera co
zmieni? Pogrysz siebie i Draco!
- Nie jestem szalona! Dobrze wiem, czym kieruje si magia. Narcyza zachichotaa cicho.
Waciwie Spojrzaa na Draco z figlarnym umieszkiem, ktry przerazi go bardziej ni
jej wczeniejszy gniew. Masz racj, to nie nasz syn bdzie egzekutorem. On tylko nakoni
odmieca do przyjcia w odpowiednie miejsce o wyznaczonym czasie. Reszt zajm si nasi
sudzy.
- Nigdy! Zapominasz, e nie moesz mnie do niczego zmusi. Draco zacisn pici.
Merlinie, jake pragn w tej chwili mie swoj rdk!
- I od ciebie zaley, czy umrze w blu, czy zganie we nie, oczyszczony prost Avad.
Crucio to takie mao skomplikowane zaklcie. Przyoya palec do ust jakby si nad czym
zastanawiaa. Chocia po namyl stwierdzam, e Imperio ma w sobie wicej finezji i daje
wiksze moliwoci. Samookaleczenie inspirujce, nieprawda?
- Nienawidz ci - Zamaa go. Czu, jakby uszo z niego powietrze. To nie by wybr, to
by gwat na jego wolnej woli. Co mia zrobi? Powici ycie Harryego czy Samuela?
Cokolwiek wybierze, wyrzuty sumienia w kocu go zabij. Bdzie umiera dugo i powoli.
Harry Harry odnajdzie Sama i twoje plany
- Moje plany si ziszcz. Moe i go odnajdzie, jednak nigdy nie dostanie go w swoje rce.
Wzruszya wdzicznie ramionami. Bkarta chroni magia krwi, nawet wszechmocny Potter
jej nie przeamie. Jak widzisz, wszystko przemylaam.
- Nie masz rdki upomniaa go cicho, swoj unoszc na wysoko jego piersi. Nie bd
idiot, Draco.
- I co zrobisz? Zabijesz mnie? warkn nieprzyjemnie. Prosz bardzo, nie krpuj si. Dla
mnie to nie ma znaczenia. Mylisz, e ycie ze wiadomoci, e przyczyniem si do mierci
dwch osb, na ktrych mi najbardziej zaley, byoby lepsze? Zawsze bya prna i
zadufana w sobie. Wcale si nie zmienia, poza tym, e teraz jeste kompletnie szalona!
- Nie podchod!
XLIII
- Snape, Draco czym oberwa! - Ciemno powoli si rozwiewaa i mona byo ju dostrzec
zarysy wntrza komnaty i znajdujcych si w niej osb. Najpierw mia drgawki i wygldao,
jakby si dusi, a teraz w ogle si nie rusza. Gos Harryego pomimo strachu by spokojny i
opanowany. Sprawdziem puls, jest troch spowolniony, ale wyrany. Odsun si,
przepuszczajc mistrza eliksirw, ktry uklk przy lecym na pododze Malfoyu.
- Lumos. Koniec rdki Snapea rozjani si tu przy twarzy lecego na pododze
mczyzny, owietlajc nieruchome oblicze. Nienaturalnie szeroko otwarte oczy wyglday,
jakby straciy cay swj blask, pustym, szarym spojrzeniem wpatrujc si w bliej
nieokrelony punkt.
- Co mu jest? Wyglda jak po spotkaniu z dementorem. Ron zajrza Snapeowi przez rami,
przygldajc si Draco z niepokojem.
- Dosta jak kltw, idiota mnie zasoni. Harry z niepokojem wpatrywa si w mistrza
eliksirw. Nie dosyszaem inkantacji.
- Prosz nie opowiada gupstw, to zaklcie odrzucajce, nie Avada. Gos Snapea lekko
zadra.
- Snape waln j kominkiem. Ma skrcony kark. Ron nie wydawa si by poruszony tym,
e w tak brutalny sposb przekaza mczynie wiadomo o mierci ony. Tobie te by si
naleao, ale zdamy si na aurorw.
- Potter, nie moesz zabra Draco do Munga przerwa mu Severus w poowie zdania.
Aportuj si z nim do zamku. Wolabym te, aby nikt z personelu go nie zobaczy.
Harry zmruy oczy, zaskoczony. Na kocu jzyka mia kilka pyta, lecz widzc zacity
wyraz twarzy mistrza eliksirw, skin tylko gow.
- Dobrze, ale musz wyj na zewntrz, std nie dam rady. Odwrci si i szybko znikn za
drzwiami.
- Ty pjdziesz z nami, uwolnisz Samuela. Snape chwyci Lucjusza pod pach i szarpn go
do gry, wkadajc jednoczenie w jego do lec na pododze lask.
***
- P roku ukrywania si, aby potem zrobi co tak gupiego, to nie w twoim stylu, Lucjuszu.
Snape szed powoli korytarzem, dostosowujc si do idcego obok mczyzny.
- Gdyby to ode mnie zaleao, uwierz, e nie byoby mnie tutaj. Malfoy schodzi ze
schodw, ostronie stawiajc kroki.
- Tak, zaklcia antydeportacyjne przynajmniej raz zadziaay bez zarzutu, Azkaban wita w
swych progach prychn idcy za nimi Ron, ktry przez cay ten czas celowa rdk w
plecy Lucjusza.
- Kobiety rodu Black to obkane suki. Malfoy wreszcie pokona ostatni stopie i odetchn
z ulg. Nienawidz tego ciaa.
- Tak, Bellatriks bya szalona, a Narcyza wykazywaa podobne objawy. Severus otworzy
jedne z drzwi i przepuci Lucjusza przodem.
- I nic z tym nie zrobie?! Malfoy przystan i spojrza na swego byego przyjaciela z
wciekoci. Przecie nie zwariowaa z dnia na dzie! Skoro widziae pierwsze
symptomy... Twoja bezmylno doprowadzia do tragedii! Draco - Zamilk i na powrt
ruszy przed siebie.
- I co z tego? Zdradzi ci, wic pewnie yczysz mu jak najgorzej. Ron wzruszy ramionami.
- Niech pan zamilknie, panie Weasley. Snape posa mu cierpkie spojrzenie. Prosz i i
zawiadomi aurorw, e do nich zmierzamy. Niech zajm si ciaem Narcyzy i tych czterech,
ktrzy strzegli komnaty.
- Jeeli tak jak z jego on, to nie mam nic przeciwko. Niech pan nie spuszcza go z oka, ja
tam mu nie wierz, na pewno co knuje. Weasley niechtnie odwrci si i poszed w gb
korytarza.
Nie zauwayem twojej rdki, Lucjuszu. Severus wycign swoj i przesun palcami
po gadkim drewnie.
- Skd Narcyza znaa to zaklcie? Nie mw mi, e bye takim idiot, by nauczy j czego
podobnego. Od wiekw nie byo uywane i zapewne tylko dlatego nie zostao objte klauzul
niewybaczalnoci. Snape niebezpiecznie zmruy oczy.
- Wiesz, co to oznacza dla Draco. Snape potar w zamyleniu grzbiet nosa. Praktycznie nie
ma na to przeciwzaklcia.
- Uratujesz go?
Snape zacisn usta i przez chwil wpatrywa si w oblicze stojcego przed nim mczyzny,
na ktrym malowao si zdecydowanie, po czym machnwszy rdk, wysycza:
- Obliviate!
***
- Jeste najwikszym idiot, jakiego znam. Co ci napado, aby mnie sob zasania?!
mrukn, podcigajc kodr na wysoko klatki piersiowej mczyzny. Gryfonizm nie jest
twoj mocn stron. Jak ju si obudzisz z tego letargu, bdziemy musieli powanie
porozmawia. lizgon nawet nie drgn, nadal patrzc w jeden punkt pokoju. Harry,
zdenerwowany, po raz kolejny sprawdzi jego puls, chwytajc za nadgarstek. Gdyby nie ten
miarowy, jednostajny rytm ttna, mgby pomyle, e Draco Mocniej zacisn palce na
jego skrze, drug rk przeczesujc swe, ju i tak zmierzwione, wosy. Znalelimy
Samuela. adnej reakcji. Podobno nic mu nie jest, znajduje si w zamknitej komnacie i
pi. To nawet lepiej, ni gdyby by wiadomy tego, co si dzieje. Snape i Ron go uwolni.
Teraz, kiedy maj twojego kiedy Lucjusz zosta pojmany, nie bdzie z tym adnych
problemw. Ostronie wycign rk i chwyci ma za podbrdek, obracajc jego twarz w
swoj stron. Puste, jakby pozbawione ycia, oczy skierowane byy gdzie w lewo. Obud
si. Nie moesz tak lee. Wreszcie wszystko bdzie dobrze. Nikt nam nie zagrozi, Samuel w
kocu stanie si wolny, tak jak pragne. To nie czas na - Jego gos zaama si lekko,
wic wzi gboki oddech i przesun kciukiem po ciepym policzku Draco. Snape na
pewno ci wyleczy, w kocu jak nie on to kto? Draco nawet nie drgn.
Harry wsta i ruszy do salonu. Przystan przy barku i opar donie o blat, zaciskajc na nim
palce. Cholera! Wszystko szo tak dobrze. To bya klasyczna robota, taka jakich przey
wiele, bdc aurorem. Zaplanowana i przeprowadzona perfekcyjnie. Nawet stranicy
strzegcy wejcia do komnaty Lucjusza i Narcyzy nie sprawili im wikszego problemu. Moe
poza tym jednym, ktry noem zrani Rona. Kurwa, kto w tym wiecie rzuca noami?! Na
szczcie rana nie bya gboka i szybkie zaklcie leczce zamkno j w kilka sekund. Kiedy
komnata stana przed nimi otworem, by przygotowany na walk. Chcia zmierzy si z
Lucjuszem, wreszcie zakoczy ten terror psychiczny, ktry mczyzna zafundowa im przez
ostatnie miesice. By moe nie atakowa bezporednio, ale wiadomo tego, e gdzie tam
jest, wisiaa nad nimi niczym miecz Damoklesa. I wtedy Draco rzuci proszkiem. Harry by
pewien, e to wanie dziki niemu nagle zapanoway egipskie ciemnoci. W zamcie, jaki
powsta, usysza tylko krzyk Narcyzy i nagle jego ramiona pene byy Draco. Od razu pozna
jego magi, wyczuby j zawsze i wszdzie. Bya jak powrt do domu. Jak dobrze znany
zapach z dziecistwa, chocia nie miaa z nim nic wsplnego. Tak charakterystyczna jak
zapach pieczonego indyka na wita albo smak kremowego piwa. Swojska, bezpieczna i
pewna. Nawet najwikszy mrok nie przeszkodziby mu w jej rozpoznaniu.
Harry sign po butelk z whisky i przez chwil obraca j w palcach. Mia ochot si napi.
Z cichym westchnieniem odstawi j na miejsce i wrci do sypialni. To nie by czas na
alkohol, musia mie trzewy umys. Usiad na ku i bezwiednie zacz wpatrywa si w
Draco. Jego umys by skupiony, przesta reagowa na bodce zewntrzne, czas pyn
powoli, a on nie zwraca uwagi na mijajce minuty.
Cichy odgos krokw w salonie wyrwa go z zadumy i uwiadomi mu, e jego kominek nadal
poczony jest z komnatami Snapea. Odwrci si i spojrza na ciemn sylwetk mczyzny
stojcego w drzwiach.
- Samuel jest ju w zamku. Obudzi si zapewne dopiero rano. Dawka eliksiru, jak mu
podano, na duszy czas pozbawiaby wiadomoci dorosego. Snape prychn z
niesmakiem nad ignorancj osoby, ktra bya za to odpowiedzialna. Harry westchn, czujc
wyrzuty sumienia, e zupenie zapomnia o chopcu. Weasley przy nim zosta.
- Kltw Dementora.
- Nigdy o niej nie syszaem. Dlaczego nie uczyli nas o niej na szkoleniu aurorskim?
- Bo praktycznie nikt jej nie zna. Snape pochyli si i pooy do na czole Draco.
Niedugo wystpi gorczka. Ciao zacznie odczuwa strat i
- O czym ty mwisz? Draco nie otrzyma pocaunku! W komnacie nie byo dementorw,
wyczulibymy ich! Harry poderwa si z posania, gdy zimny strach ogarn jego ciao.
- Czy suchae w ogle, o czym mwiem? Ta kltwa to nic innego ni wyssanie duszy,
oderwanie jej od ciaa. To czysta nekromancja! Gdyby nie to, e prawie nikt ju nie pamita o
istnieniu tego przeklestwa, miaby czwart niewybaczaln, Potter!
- Nie, niemoliwe. Harry potrzsn gow, nie przyjmujc do wiadomoci tego, co usysza.
Musi by jakie lekarstwo, co, co przywrci go do zdrowia!
- Nie jestem cudotwrc! powtrzy Snape po raz drugi tego dnia. Nie mam daru
tworzenia czego z niczego!
- To tylko sowa, Potter. Bd powany, takie bzdury serwuje si dzieciom, aby wzbudzi ich
zainteresowanie! Wyszarpn rk z jego ucisku i furkoczc szat, szybkim krokiem
podszed do okna, wpatrujc si w rozpocierajcy si za nim widok.
- Musi co by. On przecie nadal yje, oddycha a dopki tak jest, nie wolno nam
zaprzesta poszukiwa. Harry desperacko wpatrywa si w jego plecy. Ty ty moesz si
podda, ale ja ja nie pozwol mu umrze bez walki!
- To twj chrzeniak, do cholery! Ufa ci jak nikomu innemu! Powierzyby ci wasne ycie, a
ty tak po prostu odpuszczasz On by ci tak nie zostawi. Nie zwtpiby na samym pocztku.
Draco ci kocha! A ty, ty, kurwa, nie zasugujesz na jego mio. Na nic nie zasugujesz.
Wyjd std.
- Potter
- Wyno si!
- Posuchaj! Snape podszed do niego, a na jego bladym obliczu malowaa si rozpacz i bl,
lecz Harry nie zwrci na to uwagi, pogrony we wciekoci i cierpieniu. Sdzisz, e
gdyby istniaa jakakolwiek szansa e gdybym by pewien nie mog zaryzy
- Wypierdalaj, Snape! Wrzask Gryfona rozdar cisz i Severus zacisnwszy zby, odwrci
si i wyszed z sypialni.
***
Dusza jest istot czowieczestwa. Ciao pozbawione tej integralnej czci nie moe
funkcjonowa i czowiek z ni rozdzielony nieuchronnie zblia si do mierci. W religii
chrzecijaskiej dusza ludzka ma do wyboru trzy drogi: niebo, pieko bd czyciec. W
hinduizmie dziki reinkarnacji dusza odradza si w zalenoci od tego, jakie ycie prowadzi
jej waciciel. Niezalenie jednak od wierze panuje zgoda co do tego, e jest ona
nieodcznie zwizana z yciem i mierci czowieka. Wedug wielu filozofw w czasie snu
dusza ludzka odcza si od ciaa i dryfuje w przestrzeni niebytu lub te przemierza
niezmierzone zaktki wszechwiata. W dziewidziesiciu procentach przypadkw powrt do
ciaa nastpuje niepostrzeenie dla jej waciciela. Jednak gdy rytm zostaje zaburzony,
pojawia si uczucie oderwania bd upadku z wysokoci. Nastpuje to przewanie w wyniku
gwatownego przebudzenia. Dusza odnajduje sw drog dziki nici wicej j z ciaem
waciciela. Jeeli ni zostaje przerwana, dusza nie moe na powrt dokona zjednoczenia,
gdy brak wizi
- Harry? Cichy gos sprawi, e unis gow znad woluminu. Jego zaczerwienione od braku
snu oczy spojrzay nieprzytomnie na Hermion. Powiniene co zje, od trzech dni nie
wyszede z komnaty.
- Nie jestem godny. Pokrci gow i odsun ksig, zaznaczajc skrawkiem papieru
miejsce, gdzie skoczy czyta. Znowu nic nie znalaz. Przetar oczy i z samonapeniajcego
si dzbanka nala sobie kolejn filiank czarnej jak smoa kawy.
- Nie ma mowy. Granger podesza bliej i ku jego jawnej irytacji, wyja mu z rk cik
ksig. Wstaniesz teraz, zjesz co, a potem wemiesz prysznic, bo zaczynasz mierdzie. Ja
teraz poczytam, jeeli co znajd, od razu ci zawoam.
- Sdzisz, e gdy padniesz wreszcie twarz pomidzy kartki, pomoesz mu? Popchna go
lekko w stron stolika, na ktrym sta talerz z parujc zup i kanapki.
- Tutaj niczego nie ma. Bezradnie potoczy wzrokiem po ksikach. Nic po prostu nic.
Przeczytaem ju chyba setki rozdziaw o oderwaniu duszy i wszystkie mwi to samo. Nie
ma powrotu Rozumiesz to? Ona gdzie tam jest, dryfuje i nie moe znale drogi, bo w nim
nie ma ju niczego Jego dusza jest jak pies, ktry wszy w poszukiwaniu znajomego
zapachu, a Draco jest tak cholernie bezwonny!
Gdy dwa dni wczeniej otrzymaa od Rona sow, nie sdzia, e jest a tak le. Wytumaczya
rodzicom, e musi wraca i zjawia si tak szybko, jak moga. Widok Draco j przerazi. W
czasie wojny widziaa ludzi, ktrzy otrzymali pocaunek dementora. Puste naczynia, bez
emocji, bez wspomnie, ywe trupy. To by koszmar, ktrego baa si nade wszystko.
Wolaaby zgin ni egzystowa w ten sposb, a teraz to dotkno Malfoya, do tego z rki
wasnej matki. Harry wyglda niewiele lepiej. Miaa wraenie, e jedyne, czym si
interesuje, to te cholerne ksiki, jakby w nich byy odpowiedzi na wszelkie pytania. A ona
po raz pierwszy w yciu w to wtpia. Te stare woluminy wysysay z niego ycie, sprawiay,
e zamyka si na otaczajcych go ludzi, wci szukajc i wierzc, e w ktrym z nich
znajduje si odpowied. Nigdy nie sdzia, e moe je znienawidzi, a jednak w tej chwili
patrzya na te stare, poke karty z odraz, jakby powoli zabieray jej najlepszego
przyjaciela. Z rezygnacj usiada i otworzya pozostawion przez Harryego ksig.
- Co u Samuela?
- Cigle pyta o ciebie i Draco. Poderwaa gow znad ksigi i spojrzaa na niego ciepo.
Joe przez cay czas u niego siedzi, chyba nawet pi w jego komnacie. Victoria mwia co o
drugim ku, ktre bya zmuszona z czego transmutowa.
- Powinienem do niego zajrze. Harry otar usta serwetk i odsun od siebie pusty talerz.
Dopiero po zjedzeniu zupy poczu, e naprawd by godny.
- Tak jest lepiej, Harry. To dziecko wycierpiao ju zbyt wiele, a teraz zamartwia si chorob
brata.
- Ron mia ochot opowiedzie mu, jak wielk przey przygod, mam nadziej, e ty nie
wpadniesz na rwnie gupi pomys mrukna karcco.
- Wiem, po prostu mio wiedzie, e pomimo wszystko Lucjusz nadal kocha swojego syna i
rzuci si, aby go ratowa. Jej agodny gos uciszy burz, jaka zacza w nim wzbiera.
- To prawda, mia w sobie wicej ludzkich uczu ni ta jdza. Draco bdzie szczliwy, gdy
si o tym dowie. Myl, e nadal ywi do niego ciepe uczucia.
- Ale gdyby
- Zawoam ci.
***
- Nadal pi. Potter skin gow Joemu i usiad na kanapie, sadzajc Sama obok siebie.
- Draco jest bardzo chory. Spojrza ostronie na Joego, ktry w milczeniu pokrci gow.
Odetchn z ulg, e Samuel nadal nic nie wie o porwaniu. Lepiej, aby tak zostao.
- Niestety, oni nie mog mu pomc. Wu Wujek Severus o niego dba, przynosi mu eliksiry,
a przecie wiesz, e on zna si na tym najlepiej. To bya prawda. Pomimo tego, e Harry
wyrzuci Snapea ze swych komnat, ten wrci kilka godzin pniej z maym, wyoonym
mikkim aksamitem kuferkiem, penym fiolek z rnymi eliksirami. Harry, chocia nadal by
na niego wcieky, nie mg zabroni mu zbliania si do Draco. Jeeli mieli go utrzyma
przy yciu do momentu, a znajd rozwizanie, pomoc mistrza eliksirw bya im niezbdna.
- Harry
- Czy czy Draco moe si nie obudzi? Wielkie, szaro-niebieskie oczy patrzyy na niego
z wyczekiwaniem. Przekn gul rosnc mu w gardle i skin niepewnie gow.
- Niestety, istnieje taka moliwo, ale robimy wszystko, aby do tego nie dopuci.
- Nikt z nas tego nie chce. Dlatego z caych si staram si go wyleczy. Wszystko. co do tej
pory powiedziano Samuelowi, byo pprawd. Trudno wytumaczy omiolatkowi
skomplikowany proces oderwania duszy od ciaa i jego konsekwencje. Cika choroba
wydawaa si o wiele lepsz wymwk i moga mie niestety takie same skutki.
- Nikt ci nie powiedzia? Merlinie, by opiekunem chopca, a przez ostatnie dni tak bardzo
go zaniedba.
- Widzisz, Sam, Draco musia wyj poza mury zamku i kto go zaatakowa. Zachorowa,
poniewa rzucono na niego bardzo niebezpieczn kltw wyzna ostronie. Ktem oka
zauway, jak Joe aprobujco kiwa gow.
- Wiem, Sam, ale dla ciebie na szczcie wszystko dobrze si skoczyo. Umiechn si
wymuszenie. Wicej tego nie rb. Dobra wiadomo jest taka, e ju nie musisz si
ukrywa. Gdy Draco wyzdrowieje, wszyscy razem pjdziemy na wycieczk. Jest wiele
miejsc, ktre na pewno chciaby zobaczy.
- Musimy wierzy, e tak si nie stanie. Obj chopca ramieniem i opar brod na jego
gowie. Na pewno nam si uda, a jeeli nie Wtedy masz mnie, a ja zawsze bd z tob.
Zacisn powieki, gdy cichy szloch wstrzsn ciaem Samuela. Czasami on te mia na to
ochot. Podobno pacz oczyszcza, jednak na razie nie mg sobie na niego pozwoli.
***
- Musisz si obudzi. Po prostu musisz. Nie dam sobie rady bez ciebie mrucza cicho.
Samuel jest przestraszony, bardzo za tob tskni. To jeszcze dziecko, potrzebuje ci. Ja te ci
potrzebuj. Nie wiem, co bym zrobi, gdyby teraz wsta. Czy chwycibym ci i nie pozwoli
odej, czy moe uderzy za twj heroiczny akt odwagi, ktry przynis tak opakane skutki.
To ja powinienem tutaj lee, to we mnie celowaa Jeste chodzcym paradoksem, Draco.
Zawsze wymiewae moj gryfosk odwag i powicenie, a sam zrobie dokadnie to
samo. Cholerny bohater z ciebie. Merlinie, czuj si jak idiota, lec i mwic sam do siebie,
nie wiem nawet, czy mnie syszysz
- Panie Potter, jeeli skoczy pan ju ten bezsensowny pokaz, w ktrym roztkliwia si pan
sam nad sob, chciabym poda Draco eliksiry. Snape stan nad nim i skrzywi si lekko.
Jest dla mnie pewn pociech, e rozumie pan idiotyzm pyncy z tego aosnego monologu.
- Czasami wydaje mi si, e kto wepchn ci kamie przez gardo i jego ciar zgnit ci
serce. Harry podnis si i pozwoli mistrzowi eliksirw zaaplikowa rodki odywcze za
pomoc mugolskiej strzykawki. Kiedy pierwszy raz to widzia, jego zaskoczenie byo
ogromne.
- Mona cierpie w milczeniu, nie trzeba ogasza tego caemu wiatu. Snape przyoy do
rki Draco opatrunek, tamujc nim kilka kropel krwi, ktre wypyny po ukuciu.
- Chyba nikt nie wpadby na to, e moesz cierpie. Harry westchn i usiad na fotelu
stojcym od kilku dni obok ka.
- Gdy tracisz kogo, kogo kochasz, czujesz bl. To nie powd do wstydu. Potter odchyli
gow i opar j o zagwek. Tumienie w sobie uczu na dusz met nie pomaga.
- Nie widz, aby pan zalewa si zami mrukn kwano mistrz eliksirw.
Snape przez chwil przyglda mu si spod lekko przymknitych powiek, po czym ruszy
powoli do wyjcia. Za drzwiami przystan i opar si o cian. Udawanie przed Potterem
cynicznego i silnego kosztowao go wiele wysiku, a widok lecego bez ycia Draco wcale
mu w tym nie pomaga. Na jego bladej twarzy pojawia si rozterka. Przez chwil walczy
sam ze sob, po czym zawrci do sypialni.
- Tak dugo, jak bdzie trzeba. W przeciwiestwie do ciebie nie poddam si.
- Musisz wiedzie, e jego ciao wytrzyma jeszcze tydzie, gra dwa. Potem zacznie samo si
wyniszcza. Snape z namysem przyglda si siedzcemu w fotelu mczynie.
- Wic przede mn dwa tygodnie walki. Nie przekonasz mnie, bym ustpi. W oczach
Pottera pojawia si zawzito. Zrobi wszystko, aby on wrci.
- Dlaczego?
- Nie rozumiem jest moim mem, to chyba naturalne. Harry pokrci gow, jakby
pytanie Snapea przechodzio jego pojcie.
- Mgby by wolny. Uoy sobie ycie tak, jakby chcia, z kim by chcia. To maestwo
zostao na was wymuszone. Dlaczego tak uparcie starasz si mu pomc? By moe to twoja
szansa na lepsze ycie?
- Wic o co?
- Bez niego to wszystko straci sens, Snape. Harry spojrza na niego spokojnie. Po prostu
straci sens.
XLIV
Magiczne pochodnie rzucay migotliwe cienie na wntrze pracowni eliksirw. Snape
zmniejszy ogie pod przejrzystym kociokiem. Szko, z ktrego naczynie zostao wykonane,
hartowane byo za pomoc smoczego oddechu, co skutecznie chronio je przed
uszkodzeniami, ktre zdarzay si, gdy niezwykle rce substancje uszkadzay cynowe lub
eliwne denka. Te drogie koty posiaday jeszcze dwie, szczeglnie wane dla mistrza
eliksirw, zalety. Pierwsz byo to, e nigdy nie wchodziy w reakcj ze znajdujcymi si w
nich ingrediencjami, pozostawiajc wyjtkowo delikatne eliksiry idealnie czystymi, drug
rwnie wan okazaa si moliwo obserwowania procesu zmian zachodzcych podczas
warzenia. Na pewnym etapie nawet niewielka rnica w zabarwieniu bya niezwykle istotna i
moga wpyn na jako przygotowywanego ekstraktu. Zdarzao si, e dla dowiadczonego
warzyciela z pozoru niewielkie odbarwienie ju na pocztku stawao si wskazwk, i dalsze
dziaania nie maj najmniejszego sensu, gdy mikstura nie osignie podanego stanu.
Pozwalao to zaoszczdzi czas i niekiedy bardzo drogie skadniki, ktre miay by dooone
w dalszym procesie warzenia.
Do zotego modzierza wrzuci owoce dendery, przez laikw zwanej te ciernistym jabkiem
lub diabelskim zielem. Kiedy kolczaste owoce puciy sok, doda licie potoslinu, stulichy, a
na koniec nasiona naparstnicy. Kady ze skadnikw nalea do zi miertelnie trujcych i
samo obcowanie z nimi byo niebezpieczne. Przez chwil uciera je, a z kocwki tuczka
zacz spywa gsty, ostro pachncy syrop. Szerokim mankietem rkawa otar pot
skraplajcy mu si na czole i za pomoc drewnianej psety wzi z patery drobne skrawki
alrauny. Po chwili zapach ucieranych ingrediencji zmieni si na ostry i mocno gryzcy.
Trzymajc modzierz przed sob na wycignicie rki, przela jego zawarto do wywaru
znajdujcego si w kotle. Szafirowy pyn zapieni si wciekle i po chwili jego pikna barwa
zmienia kolor na gobi bkit. Snape odetchn z ulg i zamiesza pi razy w lewo, po czym
wyczy palnik. Jeszcze raz zajrza do ksigi spoczywajcej na stole, upewniajc si, e
wszystko zrobi dobrze, po czym ruszy w kierunku kominka.
***
- Harry, obud si. Kto potrzsn jego ramieniem, przerywajc mu krtki, wypeniony
koszmarami sen.
- Dostaniesz jakiego skrzywienia od spania w tej pozycji. Hermiona odsuna lec przed
nim ksik i postawia na stoliku kubek z gorc herbat. Woae go.
- Nie pamitam tych snw. Unis kubek i ostronie upi yk parujcego napoju. Budz si
przeraony, ale nie wiem, czego tak bardzo si boj. To chore. Odstawi naczynie,
rozpryskujc kilka kropel na blat. Wiem, e Draco tam jest, ale nie wiem, gdzie to tam si
znajduje, nie mam te pojcia, jak tam trafi i nie wiem, jak to tam wyglda. Czy to, co
mwi, ma jakikolwiek sens? Spojrza na przyjaci pytajco.
- Sorry, stary, ale dla mnie nie ma adnego, poza tym, e ni ci si Malfoy i jest strasznie.
Ron pokrci gow, przybierajc min w stylu przepraszam, e jestem idiot.
- Wybacz, Harry, ale te niewiele z tego zrozumiaam. Hermiona bezradnie rozoya rce.
By moe po prostu jeste przemczony. Od dwch tygodni nie wyspae si porzdnie. Nie
pomoesz mu, jak w kocu sam si rozoysz.
- Nie mam czasu na odpoczynek. Ciao Draco weszo w drug faz, p nocy zmieniaem mu
okady. Podpar brod na doni i wbi wzrok w przeciwleg cian. To przeraajcy
widok normalnie czowiek, kiedy ma gorczk, rzuca si, jczy, skopuje kodr wiecie,
po prostu jest niespokojny, a on on tylko ley, nie wydajc z siebie adnego dwiku. Jego
skra jest rozpalona, wosy posklejane potem, a on nawet nie drgnie W pewnym momencie
miaem ochot go uderzy, tak po prostu mu przywali albo uszczypn, sprawi bl,
cokolwiek, aby wywoa reakcj. Jak to o mnie wiadczy?
- Jeste zdesperowany i zmczony. Nie moesz ocenia si tak surowo. Kady z nas w
pewnym momencie zaamaby si i zrobi co gupiego. Hermiona nakrya rk do
Harryego i zacisna na niej palce. To twj m i chcesz dla niego jak najlepiej.
- Nie! Harry wyrwa rk z ucisku Hermiony. Nie rozumiecie! To nie ma nic wsplnego
z tym, e on jest moim mem, nie chodzi o magi, synergi czy inne wizy! Do cholery z
tym wszystkim! Chodzi o Draco, cay czas tylko o niego! Nie mog go straci, nie
wyobraam sobie, e mgby tak po prostu znikn, odej z mojego ycia! Kocham go -
doda ciszej.
- Och, Harry - Hermiona obja si ramionami, jakby nagle zrobio si jej zimno. Tak mi
przykro.
- Nie, stary, przykro jej, bo to musi by dla ciebie cholernie bolesne. Weasley niezrcznie
poklepa go po plecach. Chyba nie sdzisz, e nadal uwaamy Draco za zo konieczne.
- Te bym by, gdyby kto, kogo kocham, sta jedn nog nad grobem. Ron z zakopotaniem
potarga swoje zmierzwione wosy.
- Daj spokj. Harry odchyli gow do tyu i powid wzrokiem po ukowatym sklepieniu
komnaty. On ma racj. Zaczynam myle, e ostatnie dni yem zudzeniami. Moe Snape
ma racj, nie ma rozwizania, nie ma ratunku, a tylko ja nie chc si podda i przeduam
jego agoni. Wsta i odsun krzeso, wychodzc zza zawalonego ksigami stou. Pjd do
niego.
- Nie wiem, mam wraenie, e go to przeroso. Nigdy dotd nie by w sytuacji, gdy mg
straci kogo tak dla niego wanego.
- No a Syriusz?
- Och, oczywicie, e kocha Syriusza, ale to nie to samo. Pokrcia gow i podniosa si z
fotela, zajmujc miejsce, gdzie wczeniej siedzia Harry. Poczytam jeszcze, ty zajmij si
moe Samem i Joe, nie moemy zapomina, e oni te cierpi.
- Eem Harry?
- Pomylaem, e moe zabrabym chopcw do miasta. Wiesz Sam nigdy tam nie by i
- Nie.
- Co? No, dobra, wymyl co innego.. Ron wzruszy ramionami. Po prostu chciaem
jako ich rozweseli.
- To nie tak, e nie chc. Jest po prostu tak, jak mwie. Harry wytar mokre donie w
lecy na stoliku nocnym rcznik. Samuel nigdy dotd nie by w miecie, to dla niego
nowo. Myl - Popatrzy na lecego Malfoya i poprawi zsuwajcy mu si z czoa okad.
Myl, e Draco chciaby przy tym by. Tak, to on powinien pokaza mu wszystko jako
pierwszy. Zawsze o tym marzy, a nigdy nie mg tego zrobi. Sdz, e czuby si
zawiedziony, e go to omino.
- No tak. Weasley niepewnie przestpi z nogi na nog. To moe po prostu zagram z nimi
w quidditcha?
- Dobry pomys. Harry umiechn si sabo. Chopcy si uciesz.
- To id. Odwrci si, przymykajc drzwi do sypialni, po czym pod wpywem impulsu
uchyli je na powrt, wsuwajc w szpar gow. I, Harry, gdyby co chcia, cokolwiek, to
wiesz
***
Harry siedzia w fotelu, trzymajc bezwadne ciao Draco na kolanach. Dookoa ka kryy
dwa skrzaty, zmieniajc pociel i wytrzepujc zmitoszone poduszki. Mczyzna obserwowa
je znudzonym spojrzeniem, mylami przebywajc zupenie gdzie indziej.
- Panie Potter, czy w czym jeszcze pomc? Gos skrzata wyrwa go z zadumy.
- Jeeli wiesz, w jaki sposb mam to zrobi, to mi powiedz! Odwrci si w kierunku tafli,
gdzie przywitao go jego wasne, pene zoci, spojrzenie.
- Nie ty, idioto! Niewane, po prostu nie pozwl mu si wykoczy. W kocu jeste jego
no - Tafla zafalowaa i przez chwil Harryemu wydao si, e jego oblicze zatracio
kontury, jakby szko zaparowao.
- Te? Harry mia do. Jeeli masz mi co do powiedzenia, jeeli wiesz cokolwiek, to
powiedz mi, do cholery!
- Nie widzisz, e nie mog?! Lustro wrzasno, a w jego gosie dao si wyczu frustracj.
Gwno warta caa moja wiedza, kiedy musz j zatrzyma dla siebie! Wiesz, jakie to
wkurwiajce?
- Czyli jest szansa na odzyskanie duszy Draco i ty wiesz, jak to zrobi?! Potter przysun si
o krok do zwierciada.
- Ty i te twoje nie mog! Pieprz twoje zasady, pieprz to, e pozwolisz mu umrze, bo nie
wolno ci zdradza tajemnic, pieprz ciebie i - Harry zapowietrzy si od krzyku. Nagle
zrobio mu si niedobrze, pochyli si, opierajc rce na kolanach i oddychajc gboko. Do
kogo do kogo mam si zwrci, kto moe mi powiedzie
- Przecie wiesz
- Wiesz, Harry. Gos lustra by rwnie roztrzsiony jak stojcy przed nim mczyzna.
Pomyl chwil, a zrozumiesz. To dotyczy Draco!
- Hermiona! Krzyk Pottera rozdar cisz salonu, gdy drzwi do sypialni otworzyy si z
impetem. Popilnujesz Draco, musz musz wyj!
***
- Snape! W ciszy, jaka panowaa w komnatach mistrza eliksirw, gony wrzask Harryego
sprawi, e Severus prawie upuci niesion w doniach fiolk.
- Co z Draco? zapyta zdenerwowany, widzc wyraz twarzy Pottera.
- Uspokj si, Potter! wycharcza, gdy silne donie coraz mocniej zaciskay si na jego
szacie, wypierajc powietrze z jego piersi.
- Nie mam zamiaru si uspokaja! Koniec kamstw! Dosy unikania odpowiedzi! Albo
powiesz mi, jak mam uratowa Draco, albo
- Nie chcesz wiedzie, Merlin wiadkiem, e nie chcesz. Oblicze Harryego byo blade, a w
jego oczach byszczao szalestwo. Magia wirowaa wok nich coraz mroczniejsza, coraz
gstsza. Jaka fiolka roztrzaskaa si z ich prawej strony, a w lad za ni eksplodowa szklany
klosz, z ktrego wysypay si nasiona nieznanej roliny. Ogie pochodni zafalowa dziko i
przygas, otulajc komnat zowieszczym mrokiem. Snape poczu, e nie moe zapa
powietrza, ju nawet nie przez to, e Potter po prostu go przydusza, ale przez coraz bardziej
skondensowan moc, ktra niczym tornado szalaa wok nich, siejc coraz wiksze
zniszczenie.
- Powiem ci - wyrzzi, czujc, jak zaczynaj go bole oczy, nagle nabiege krwi. Jeeli
nie uspokoi Pottera, naprawd tutaj zginie! Widzia go ju w rnych sytuacjach, obserwowa
na polu walki, ale to, co dziao si teraz Gryfon nigdy nie straci nad sob panowania do
tego stopnia. Jeszcze chwila i naprawd przestanie si kontrolowa. Usiowa sign po
rdk, lecz w momencie, gdy ju prawie jej dotkn, ta z ogromn si wyrwaa si
spomidzy jego spoconych palcw, uderzajc o przeciwleg cian. Prawie poczu bl, jakby
to jego ciao grzmotno o kamie. Pu powiem - Nogi odmwiy mu posuszestwa i
w momencie, gdy pomyla, e to ju koniec, Potter nagle go puci i Snape niczym
szmaciana lalka osun si na podog.
Snape oddycha przez chwil nierwno, po czym podnis si z podogi i drcymi domi
wygadzi przd swej szaty. Kurwa, co za ponienie. Wiedzia, e gwniarz posiada moc
przewyszajc kadego znanego mu czarodzieja, ale to, co zaprezentowa teraz sam
myl, bez uycia rdki. Przeraajce. Nie patrzc na stojcego bez ruchu mczyzn,
wolnym krokiem podszed do lecej na pododze rdki i podnis j ostronie. Potter nie
reagowa. Czyby nie ba si ataku z jego strony?
- Nie przyszo ci do gowy, e mgbym ci teraz przekl? Spojrza na niego ostro.
- Sprbuj. Potter nawet nie podnis gosu, a Snape i tak poczu, jakby kto obla go
lodowat wod. Wszystkie woski na jego skrze uniosy si od grozy, ktra zabrzmiaa w tej
krtkiej wypowiedzi.
- Nie jest mi potrzebny. Harry nawet nie spojrza na trzyman przez niego fiolk.
- Nie mam zamiaru ryzykowa wasnym yciem, gdy po usyszeniu prawdy twoje emocje
znowu wezm gr i rzucisz si na mnie jak zwierz. Potrzsn trzymanym w doni
eliksirem.
- Snape, po prostu mw, co wiesz i nie przecigaj struny. Potter usiad i spojrza na niego
wilkiem.
Z rezygnacj pooy fiolk przed nim i opad na fotel naprzeciwko. Z roztargnieniem potar
grzbiet nosa i omit wzrokiem siedzcego przed nim mczyzn.
- Mam na myli to, e zoyem obietnic, i nigdy nie zdradz ci tego, co wiem warkn,
czujc, e odzyskuje panowanie nad sytuacj.
- Zamieniam si w such w takim razie. Potter pochyli si do przodu, splatajc palce doni i
obejmujc nimi kolana. Chyba nie wie ci wieczysta przysiga? zapyta z niepokojem.
- Na pewno jest i wierz, e nigdy by jej nie zdradzi, ale do cholery, on tam umiera! Czym
jest zamanie sowa wobec jego ycia?!
- Pamitasz swoj ostatni walk z Czarnym Panem? Snape zmruy oczy, wpatrujc si w
sobie tylko znany punkt.
- Nie bardzo rozumiem. Harry zmiesza si lekko. Zo, al, ch, aby to wszystko ju si
skoczyo.
- Strach?
- Nie pamitam, ale chyba nie - Zawaha si lekko. To nie tak, e jak gupiec pobiegem
za nim bez lku, po prostu nie byo czasu na obawy
- Ulg?
- Ach - Harry skrzywi si lekko. To by bl. Jakby jaka obca magia chciaa wedrze si
we mnie. Najgorsze, e nie potrafiem jej powstrzyma, tak jakby wszystko rozgrywao si
obok mnie, a ja nie potrafiem tego zwalczy.
- Byem tam. Mczyzna prychn lekko. Uwierz, takie obrazy zostaj z tob do koca
ycia.
- No tak To byo straszne. Widziaem, jak jego ciao upada i zaczyna czernie, jakby od
rodka trawi go ogie. Miota si w agonii. Wiedziaem, e umiera, a jednoczenie czuem
jego moc napierajc na mnie.
- A potem?
- Potem wszystko ustao. Zupenie jakby ta moc nie znalaza tego, czego szukaa. I -
Odwrci wzrok, zagryzajc doln warg. Poczuem rado. Nie potrafi tego wytumaczy.
Po prostu zamiaem si, chocia wcale nie byo mi do miechu i w tym momencie w jaki
sposb zyskaem pewno, e on nie yje, odszed na zawsze. Szarpn nerwowo mankiet
swej szaty. Czuem rozkojarzenie, zmczenie walk, w takiej chwili czowiek nie panuje
nad sob, emocje bior gr. To bya dziwna noc.
- A wic miaem racj. Snape zacisn dugie, blade palce na oparciach fotela.
- Co to ma wsplnego z Draco? Wypytujesz mnie o dawno minione czasy. Draco nie oberwa
kltw od Voldemorta, tylko od Narcyzy!
- Jeeli chcesz go uratowa, to nasza rozmowa bdzie dotyczy wanie tej konkretnej daty.
W gosie mczyzny sycha byo zmczenie.
- Nie rozumiem
- To prawda, ale gdyby byo tak, jak mwisz, optaby mnie. Byem horkruksem! Harry
potrzsn gow, nie chcc przyj do wiadomoci tego, co Snape usiowa mu powiedzie.
Czstka jego duszy nadal tkwia gdzie wewntrz mnie.
- Dusza Czarnego Pana bya saba, rozdarta na czci, dlatego Dumbledore wierzy, e
moesz j pokona. Jednak w momencie, kiedy rzucie kltw, osabie te wasn. To byo
jak wiea, niezagojona rana, wystarczyo zagbi si w tym rozdarciu.
- Ten, ktry mi dae? Mylaem, e chciae mnie zabi. Wzruszy ramionami, widzc
zdumione spojrzenie Snapea. Mia mnie jako ochrania, a po wypiciu go poczuem taki
bl, jakby co rozsadzao moj gow od wewntrz. Ron mwi, e wrzeszczaem jak optany.
Przyznam, e ja sam pamitam tylko torsje, ktre nastpiy pniej.
- Dae mi jakie mroczne wistwo? Harry spojrza na niego ze zgroz. I Draco bra w
tym udzia?!
- Draco, aby eliksir zadziaa, musia si powici. Ramiona Snapea opady, lecz nie
odwrci si. Sta oparty o wystajcy blat szafki, tyem do Harryego i zaciska palce na
tumblerze. Ironi losu jest to, e Voldemort stworzy siedem horkruksw, aby zachowa
niemiertelno i zgin, a ja stworzyem tylko jeden i by moe on ocali ycie Draco.
- Nie - Harry pochyli gow, usiujc powstrzyma napywajce mdoci. To nie moe
by prawda
Harry zsun si z fotela i zwymiotowa na podog. Torsje gwatownie szarpay jego ciaem,
jakby bronio si ono w ten sposb przed tym, co wanie usysza.
- Nie, nie, nie, nie - mamrota pod nosem. On nie zrobiby mi tego, nie mgby
- Opanuj si, Potter. Snape jednym ruchem rdki oczyci podog i nala do czystej
szklanki wody. Wypij to. Podsun j klczcemu mczynie.
- Dla ciebie?! Jakim egoist trzeba by, aby tak do tego podchodzi?! Snape skrzywi si z
niesmakiem. Rozczaruj ci, ale on nie myla wtedy o tobie, a o caym naszym wiecie.
Musielimy si pozby horkruksa, aby Voldemort nie mia gdzie uciec w chwili mierci.
Bye zagroeniem, ktre musielimy wyeliminowa. A e przy okazji uratowalimy i
ciebie... Wzruszy ramionami. Uznaj to za bonus.
Harry wypi wod i podnis si z podogi, ciko opadajc na fotel. Jego czoo perlio si od
kropel potu, ktre otar doni. Na blade oblicze powoli zaczy wraca rumiece, lecz jego
oczy nadal byszczay gorczkowo, gdy w ciszy przetwarza usyszane przed chwil
informacje. By horkruksem Draco Draco zabi, aby rozszczepi wasn dusz. Dusza
Draco, jako silniejsza, zniszczya czstk Voldemorta, ktra w nim tkwia. By horkruksem
Draco Draco Draco Merlinie Kim trzeba by, aby zrobi co takiego?! To
najczarniejsza z magii, gdyby kto si dowiedzia, Draco do koca ycia nie wychyliby nosa
z Azkabanu. Jakim czowiekiem Otworzy gwatownie oczy, napotykajc uwane
spojrzenie Snapea, ktry w doni trzyma eliksir uspokajajcy.
- Jeste pewien? Wolabym unikn kolejnego napadu szau, w ktrym zdemolujesz moje
komnaty. Mistrz eliksirw patrzy na niego sceptycznie.
- Tak.
Powicenie? Harry powoli dochodzi do siebie i jego myli z minuty na minut staway si
janiejsze. Powicenie Draco si powici. Czy on by si zgodzi na co takiego?
Zdecydowaby si macza palce w nekromancji? Bo to bya czysta nekromancja, czarna jak
cholerna czarna dziura! Czy potrafiby okaleczy najwaniejsz cz swego jestestwa, aby
ocali wiat? Och, zdecydowanie by potrafi. Nie mg temu zaprzeczy. Zapewne szukaby
innej drogi, wzdraga si przed morderstwem, ale w kocu w kocu wybraby to, co
suszne.
- Potter, wiesz, co mwisz? Dotaro do ciebie to, co przed chwil ci zdradziem? Snape
spojrza na niego z niedowierzaniem.
- Jestem horkruksem Draco. To wyjania, dlaczego magia zaakceptowaa tak atwo nasz
zwizek. Skin gow.
- Zgadza si. Bylicie ju poczeni poprzez powicenie Draco i to, e cz jego duszy tkwi
w twoim ciele.
- Potter, jeste w szoku, podam ci - Mistrz eliksirw chcia si podnie, lecz usadzio go
stanowcze spojrzeniem Pottera.
- Tak, jestem w szoku, ale to nie znaczy, e nie wiem, o czym mwi. Porzygaem si, Snape,
przed tob! Bardzo upokarzajce dowiadczenie, musisz mi uwierzy stwierdzi cierpko.
Jeeli mylisz, e zaczn teraz chodzi po cianach i rzuca kltwami, bo pi lat temu
czowiek, ktrego kocham, popeni zbrodni w imi wyszego celu, to musz ci
rozczarowa. Nie zamierzam. Zwrc mu j. Utworz ni, ktra sprawi, e to, co zostao z
niego wyrwane, wrci na swoje miejsce. Mam nadziej, e wiesz, jak to zrobi.
Snape przez chwil milcza, przygldajc mu si, jakby przetrawia jego sowa. W pewnym
momencie najwyraniej musia doj do wniosku, e Potter nie zwariowa, nie zamierza go
zabi ani wysa do Azkabanu, ani te nie planuje mierci Draco, bo jego twarz si rozlunia.
Odetchn gboko i powiedzia.
- Wiem.
XLV
Draco chcia ci chroni. To dlatego siedzisz teraz tutaj zamiast niego. Zupenie niepodobne
do obrazu lizgona, jaki sobie stworzye, prawda? Potar w rozdranieniu grzbiet
garbatego nosa, niespodziewanie zwracajc si do Gryfona bardziej bezporednio. Nie
myla o sobie, zadziaa instynktownie, pragnc ocali to, na czym tak bardzo mu zaleao.
Spojrza krzywo na Harryego, ktry poruszy si niespokojnie. miem twierdzi, e
zrobiby dla niego to samo.
- Tak, zrobiby. Snape znw obrzuci spojrzeniem trzyman w rku fiolk, po czym z
ociganiem postawi j na stoliku. Byby szczliwy, wiedzc, e yje, nawet gdyby sam
musia umrze. Harry niepewnie skin gow, zastanawiajc si, do czego zmierza Snape.
Jak wic widzisz, Gryfon nie rni si tak bardzo od lizgona, gdy w gr wchodz uczucia.
Zatem palcem przesun w jego kierunku eliksir czy gdyby pooy na szali swoje ycie,
aby go ratowa, chciaby, eby sprowadzi ci z powrotem, powicajc swoje?
- To? To jest eliksir przywrcenia. Chocia ja nazywam go raczej eliksirem mierci. Snape
gboko wcign powietrze i zaplt rce na piersi, nie odrywajc wzroku od wpatrzonego w
niego z napiciem Pottera. Mieszanka miertelnie trujcych zi plus alrauna.
- Wic jednak ucz was tam czego poza rzucaniem kltw. Snape skin gow z uznaniem.
Tak, to jedno z najmroczniejszych zi. Nie musz ci tumaczy sposobu jego
pozyskiwania?
- Co miae na myli, mwic o powiceniu mojego ycia? Potter odstawi fiolk i rozsiad
si wygodniej w fotelu. Kto obserwujcy ich z boku, mgby pomyle, e prowadz
zwyczajn, niezobowizujc rozmow.
- Horkruks. Snape wsta i podszed do szafki, skd wycign dwie szklanki, do ktrych
rozla solidne porcje Ognistej Whisky. Jak wiesz, zasada ich dziaania jest prosta.
Czarodziej, ktry obawia si mieci, umieszcza cz swej duszy w naczyniu. Moe nim by
wszystko, od zupenie zwyczajnych rzeczy, jak medalion czy czarka postawi jedn
szklank przed Potterem i na powrt usiad w fotelu po innego czowieka. Nikt, kto jest
przy zdrowych zmysach, dobrowolnie nie zdecyduje si na bycie zbiornikiem. Tak, ty stae
si nim dwa razy. Oczywicie zupenie niewiadomie mrukn, widzc, jak Harry
wzdrygn si na jego sowa. - Chcesz odda Draco cz jego duszy, jednak czy jeste na to
gotowy? Przecie najlepiej wiesz, jakich dziaa to wymaga.
- Trzeba zniszczy naczynie - Harry poblad lekko, gdy dotara do niego powaga sytuacji.
- Dokadnie.
- Jednak udao wam si zabi czstk Voldemorta, ktra tkwia we mnie i nadal yj.
- Jednym sowem, aby ocali Draco, musz umrze - Kostki doni Harryego zbielay,
kiedy mocno zacisn je na podokietnikach.
- Istnieje takie ryzyko. Gdyby to byo takie proste, ju dawno podjbym odpowiednie
dziaania. Zarzucie mi bezduszno i szafowanie yciem mojego chrzeniaka, jednak
powiedz mi, Potter - Snape pochyli si w jego kierunku, splatajc palce pod brod. Jeeli
uratujemy Draco, jak mam mu pniej wytumaczy, e osobicie podaem trucizn osobie,
dla ktrej posun si do ostatecznoci? Naprawd sdzisz, e bdzie mi za to wdziczny?
- A jednak rozwaae to. Harry wskaza na stojc pomidzy nimi fiolk. Gdyby nie
dopuszcza do siebie tej myli, nie uwarzyby eliksiru.
- Draco jest moj rodzin. Oczywicie, e chc go uratowa. Jednak pomimo naszych
wzajemnych animozji, nie marzy mi si zamordowanie przy tym ciebie. Ty czy mj
chrzeniak? Wbrew temu, co sdzisz, to trudny wybr.
Harry unis szklank i upi duy yk trunku, zagbiajc si w mylach. Zaczyna rozumie
rozterki Snapea i jego wahanie. Jeeli nie uratuje Draco, bdzie do koca ycia trawiony
wyrzutami sumienia, gdy zna sposb na przywrcenie mu duszy. Jeeli natomiast zdecyduje
si na drug opcj wtedy to Harry najprawdopodobniej zginie. Jak Snape wytumaczyby to
pniej Malfoyowi? Czy chrzeniak nie odwrciby si od niego? Dwa wyjcia i dwie
skrajnoci. Kade wymagao powicenia jednej osoby, a Snape Snape nie by Bogiem, jak
zarzuca mu Harry. Targay nim zupenie ludzkie emocje, sta porodku tego wszystkiego i w
ktr stron by si nie odwrci, jego sumienie i tak zostanie obcione.
- A Wywar ywej mierci? Harry spojrza na niego z nadziej. Symuluje mier, prawda?
- Posuchaj Potter. Snape opar gow o zagwek i spojrza na niego zmruonymi oczami.
Nie mam zamiaru ci zabija i mog sobie pogratulowa tego, e nie miaem te takiego
zamiaru w cigu tych siedmiu lat, gdy profanowae sw obecnoci moje zajcia. To twoja
decyzja, ja ze swojej strony mog tylko sprbowa uratowa was obu.
- A wic istnieje taka moliwo! Harry poderwa si z fotela. I dopiero teraz mi o tym
mwisz? Wiesz, co przeszedem przez ostatnie kilkadziesit minut?!
- Jasno - Snape prychn z irytacj. Wypijesz trucizn. Kiedy twoje ciao zacznie sabn,
fragment duszy Draco poczuje si zagroony. O ile twoja wasna dusza jest z tob zwizana
od samego pocztku, on jest tylko intruzem. Stay mieszkaniec twojego ciaa zostanie z tob
do ostatniego tchnienia, dopiero wtedy opuci ciao. Dusza Draco zrobi to szybciej i w tym
upatruj twoj szans na przeycie. Niestety, musicie by sami w pomieszczeniu, ja bd
obserwowa was z oddalenia. Kiedy strzp duszy Draco zacznie wyscza si z twego
umierajcego ciaa, od razu poszuka innego naczynia. To instynkt, wola przetrwania, nazwij
to jak chcesz. Jedyn form ycia, jak znajdzie, bdzie oczywicie Draco. W momencie,
kiedy odzyska on cz swej duszy, w jego ciele pojawi si co na ksztat poncej pochodni,
ktra wskae drog temu, co zostao z niego wyrwane kltw. Tym sposobem odzyska dusz
w caoci i powinien natychmiast si obudzi. Jeeli wszystko pjdzie sprawnie, zd poda
panu antidotum, ale jeli dusza Draco bdzie si ociga z opuszczeniem twego ciaa
umrzesz. Czy to jest dla ciebie wystarczajco jasne?
- Jak soce. Harry opar si o cian, opuszczajc lekko gow. Musz wypi to od razu,
czy mam czas na zastanowienie?
- Masz dwa dni. Jeeli chcesz to zrobi, pojutrze bdzie idealna okazja ku temu.
- Wyjanij zada Harry. Nie lubi zagadek. Poza tym dlaczego nie teraz? Czy dwa dni
robi jak rnic?
- Tak wiele pyta. Snape pokrci gow. Odpowiem na nie, gdy bdziesz gotowy. A teraz
id ju, mam kilka rzeczy do zrobienia. Podnis si i ruszy w kierunku drzwi
prowadzcych do sypialni. Masz do podjcia powan decyzj.
***
Tym razem Harry nie uy kominka ani nie aportowa si do swoich komnat. Wolno
przemierza opustoszae korytarze, prbujc opanowa gonitw myli. Wzgrza zapon o
co, do cholery, chodzio Nietoperzowi? Natok wiadomoci sprawi, e zacza go bole
gowa, a w skroniach czu nieprzyjemne pulsowanie. Skrci w korytarz prowadzcy do
komnat, ktre dzieli z Draco i zatrzyma si przed malowidem. Na jego widok w cicho
zasycza, po czym obraz odsun si, wpuszczajc go do rodka. W salonie nadal przebywaa
Hermiona, zaciekle notujc co swoim dugim, brzowo-szarym pirem. Harry,
niezdecydowany, zatrzyma si w progu, zastanawiajc si, czy zada jej drczce go pytanie.
Po chwili podj decyzj. Nie musia od razu wszystkiego jej mwi. Ba, nie mia
najmniejszego zamiaru odkrywa przed przyjacik wszystkich kart. Zapewne byaby
przeraona, syszc, o czym rozmawiali ze Snapeem. Jednak ostatnie sowa mistrza eliksirw
nie daway mu spokoju. W kocu niczego nie zdradzi, jeli zapyta tylko o to.
- Niby o co?
- Hmm moe masz racj. Dziki. Odwrci si i ruszy w kierunku swojej sypialni.
Pjd si pooy, a ty nie sied za dugo, powinna si wyspa.
W sypialni panowa pmrok. Uchylone lekko okno wpuszczao do rodka wiee, letnie
powietrze, pachnce wiatrem i sol morsk. Podszed i usiad na ku obok Draco,
odgarniajc z jego gorcego czoa posklejane potem kosmyki. Mczyzna oddycha ciko i
jakby z wysikiem, jednak jego ciao wci pozostawao nieruchome i bezwadne. Harry
odwrci go na bok, delikatnie masujc mu plecy. Tak naprawd nie wiedzia, nad czym
najpierw powinien zacz si zastanawia. Po chwili postanowi odsun od siebie myli o
przyczynach, dla ktrych Draco zdecydowa si rozszczepi swoj dusz, dochodzc do
wniosku, e dopki nie usyszy wyjanienia od niego samego, wasne przypuszczenia i
oskarenia na nic mu si nie przydadz. Mia teraz waniejsze zmartwienia.
Z jednej strony, jak kady czowiek, naprawd chcia y. Odkd wojna si skoczya, mier
bya ostatni pozycj na jego licie planw na przyszo. Wreszcie wolny, bez brzemienia
spoczywajcego na jego barkach, mg odetchn pen piersi. Realizowa si jako
nauczyciel, mia u boku przyjaci i wreszcie wszystko naprawd zacz widzie w jasnych
barwach. W dodatku jego fatalnie zapowiadajce si maestwo nieoczekiwanie dotaro do
momentu, gdy z penym przekonaniem mg stwierdzi, e kocha tego penego sprzecznoci
mczyzn, jakim by Draco i chce spdzi z nim reszt ycia. Naprawd, nad jego gow
musiao w momencie narodzin zawisn jakie fatum, skoro gdy tylko wydawao mu si, e
szczcie jest w zasigu rki, dawa o sobie zna pech.
- Nie chc umiera jkn, kadc si na ku i wtulajc w plecy ma. I nie chc, aby ty
umar. To jaki koszmar Jestemy na to za modzi! Zacisn pi na piamie Draco. To
jaka paranoja Jak mam wybra? Co ty by zrobi?
Oczywicie Draco powici si ju dwa razy, ale, zdaniem Harryego, to byy zupenie inne
sytuacje. Stworzenie horkruksa, jakkolwiek przeraajce, nie wizao si przecie z
samobjstwem. Nawet moment, gdy Malfoy rzuci si na niego, przyjmujc kltw, nie by
przemylanym dziaaniem. Mczyzna zareagowa instynktownie, tak naprawd nawet nie
wiedzia, czym zosta poraony. Zrobi to dla Harryego bez adnego wahania, bez chwili
zastanowienia. Harry pomyla, e gdyby on sam znalaz si w takiej sytuacji, zrobiby
dokadnie to samo. Jednak, ku jego rozgoryczeniu, jemu dano czas do namysu duo
czasu duo za duo i to go przeraao. Moe gdyby musia podj decyzj ju teraz albo w
chwili, gdy Snape mu o tym powiedzia, nie wahaby si, jednak im duej si nad tym
zastanawia, tym bardziej kojarzyo mu si to z samobjstwem. Niewtpliwie istniaa
zasadnicza rnica, jednak w ostatecznym rozrachunku ratowanie Draco wizao si z ofiar.
Czu, jakby mia skoczy z okna wieowca czy te wiadomie podci sobie yy. Czysta
premedytacja. Nie by masochist, dla wszystkiego zawsze szuka wytumaczenia, we
wszystkim usiowa zawsze znale dobre strony, jednak tym razem nie pojawio si adne
wiato w tunelu. Ba! Nawet cholerny, rozpdzony pocig nie owietla go reflektorami.
- Widzisz to? - odwrci si na dwik gosu dochodzcego z jego lewej strony. Wysoki,
jasnowosy modzieniec wyciga przed siebie rk. - Poczuj to.
Sign wzrokiem dalej i dopiero wtedy zrozumia, e stoi w jakim dziwnym krgu.
Brakowao tutaj trawy, a gleba wygldaa, jak potraktowana wyjtkowo rcym kwasem.
Merlinie, mia wraenie jakby nagle znalaz si w centrum Wiru Oregoskiego*. Do penego
obrazu brakowao tylko maej, powyginanej i grocej w kadej chwili zawaleniem chatki.
Unis gow. Tu nad nim niebo miao barw krwi. Cikie powietrze zdawao si wirowa
niczym trba powietrzna, gronie unoszca si ich gowami. Im dalej siga wzrokiem, tym
sklepienie byo janiejsze, a w kocu przechodzio w blady r, by wreszcie rozpyn si w
naturalny bkit.
- Dotknij tego.
- Chodmy std. Harry energicznym ruchem strci z jego doni dziwny kwiat, ktry opad
ciko na spopiela ziemi, roztrzaskujc si na miliony drobnych okruchw. wieccy pyek
zamigota kilka razy, po czym zgas jak wypalona pochodnia.
- To nie twoje miejsce. - Malfoy potrzsn gow i odwrci si, wskazujc co majaczcego
na krawdzi okrgu.
Drzwi.
Stay tam samotnie, bez futryn i cian. Po prostu zawieszone w pustce. Wrota donikd... a
moe to tutaj byo nigdzie? Harry poczu, e jego odek skrca si z przeraenia.
- Musimy i, Draco. - Chwyci go za rk, ktra okazaa si bardzo zimna. Jakby trzyma
pomidzy palcami bry lodu, ktra ostrymi szpilkami mrozu rania jego do, sprawiajc, e
zamarzaa. Powoli, lecz nieustajco, przenikliwy chd sun w gr jego ramienia.
- Ja nie mog. - Wydawao si, e lizgon przyrs do podoa. Harry z rozpacz szarpn go
mocniej, jednak ile si by nie woy w swe dziaanie, chopak przesuwa si zaledwie o cal w
nieprawdopodobnie limaczym tempie. Czu, e pomimo zimna, ktre paraliowao ju prawie
poow jego ciaa, gorcy pot spywa mu strumieniami po plecach.
- Pom mi, sam nie dam rady! - krzykn desperacko, patrzc w spokojne, szare oczy
kochanka.
- Twoje te nie... musisz si obudzi! Do cholery, czekam na ciebie, Samuel czeka, nie pozwl
temu czemu sob zawadn. Walcz!
Oczy Draco poszarzay i po jasnym obliczu spyny zy. Jedna, druga, dziesita. Pyny
nieprzerwanym strumieniem, obic mokr ciek na jego policzkach. Najbardziej
przeraao Harryego, e twarz Draco zupenie si nie zmienia, nadal goci na niej spokj i
ten sam nieobecny wyraz oczu oraz agodny umiech. Jakby zy nie naleay do niego, byy
poza nim, jakby o nich nie wiedzia...
- Wic twoje te nie! - krzykn i rzuci si w kierunku przejcia, jednak jaka sia odepchna
go, powalajc na soczycie zielon traw.
Po stronie Malfoya zerwa si wiatr i unis ze spalonej ziemi drobinki popiou, zamazujc
sylwetk stojcego samotnie mczyzny.
Wrzeszcza, drapic drewno, usiujc je rozerwa, rozedrze... czu pod palcami jego
mikko...
Usiad gwatownie i szeroko otworzy oczy. Dookoa panowaa ciemno, a zza okna
dochodzi agodny szum morza. Spojrza w d na pomit pociel, na ktrej jego palce
zacisny si niczym szpony. Nadal mia w pamici rozmazujc si sylwetk Draco. Zrobio
mu si niedobrze, odwrci si i wtuli twarz w poduszk. Pomimo e Draco wci mocno si
poci, pociel nadal pachniaa wieoci i delikatn nut jaowca. Skrzaty nigdy nie
zapominay jej zmieni.
Niech to szlag!
Unis powieki i przed oczami ujrza jasne wosy Malfoya, ktre w wietle ksiyca lniy
niczym srebro. Jego twarz bya blada, a czoo rosiy drobne krople potu. Nierwny oddech
mci cisz nocy.
Spojrza jeszcze raz na lecego obok Malfoya. Nie, zdecydowanie nie mg wyobrazi sobie
przyszoci bez niego. Ju teraz przeraliwie mu go brakowao. Jego miechu, artw,
gbokiego brzmienia gosu, gdy wymawia jego imi, nawet tej nierozerwalnie z nim
poczonej zgryliwoci i citego dowcipu. Brakowao mu dotyku Draco, tego, jak mruy
oczy, gdy nad czym si zastanawia, jak przygryza doln warg pochylony nad testami
uczniw. Nie mg wyobrazi sobie budzenia si w pustym ku, wracania po zajciach do
cichych komnat. Nie chcia straci ich przekomarzania, rozmw, gupawych wybrykw, ktre
zapewne zaszokowayby ich podopiecznych.
Brakowao mu Draco.
- Jestem.
- Wiem, co robi! To moje ycie! Mylisz, e jest mi atwo? Albo ja, albo on rozumiem
konsekwencje Po prostu pragn, by wrci. Nie bd patrzy spokojnie, jak umiera,
wiedzc, e mogem sprowadzi go z powrotem.
- Chcesz, aby wrci Powiedz mi, Potter, mylisz teraz o prawdziwym Draco, czy tylko o
swoim wyobraeniu? Snape zacisn donie w zoci. - Musisz pragn jego duszy. Tego, co
jest jego kwintesencj, dziki czemu jest taki, jaki jest. Musisz pragn wszystkiego... Nie
masz wyboru, nie ma rozdzielenia: chc tego, a bez tamtego mog si obej. Rozumiesz to,
Potter? Nie zaryzykuj twojego ycia, jeeli masz jakiekolwiek wtpliwoci.
- Kocham go! Harry dopad biurka Snapea i uderzy domi o jego blat, a zapieky.
Kocham, rozumiesz to? Kochae kiedy kogo tak bardzo, e bye gotw odda za niego
ycie? On to zrobi! Dla mnie! I jestem mu winien to samo!
- Czy ty mnie suchasz, do kurwy ndzy?! Chc go z powrotem! Jego caego, nie cudownego,
wspaniaego i nieskazitelnego, ale wraz z jego cynizmem, ktry rwnoway mj wrodzony
idealizm. Chc jego zamiowania do ubra, ktni o azienk, w ktrej koczuje godzinami,
obsesji na punkcie wosw! Chc, aby znowu stan naprzeciw mnie z rapierem w doni,
mwic, e nie dorastam mu do pit i nigdy go nie pokonam! Chc, aby wymiewa moj
kolekcj kart z czekoladowych ab! Chc, by tumaczy mi rnic midzy winem francuskim
a hiszpaskim, ubliajc mi przy tym od plebejuszy! Chc Chc, eby budzi si przy mnie
i bym mg znowu przy nim zasypia Chc Draco ywego, z jego wadami i zaletami
po prostu pozwl mi go odzyska - Harry oklap i osun si na kolana, opierajc gow
o bok biurka.
Snape przez chwil sta i przyglda mu si zmruonymi oczami. Oto Harry Potter, klczcy i
pokonany przez wasne uczucia. Powinien odczuwa satysfakcj, a czu tylko gorycz i al.
al, e by moe te wszystkie chc, nigdy nie zostan spenione.
- Wstawaj, Potter. Obszed biurko i chwyci mczyzn pod rami, podcigajc go do gry.
Chcesz naprawd duo rzeczy, a ja tylko jednej, aby nie rozkleja si przy mnie. Jeeli
mamy dziaa, potrzebuj ci w peni si. Nie mam ochoty zosta twoj niak tylko dlatego,
e nagle odkrye w sobie Puchona.
- Racja. Harry kiwn gow, czujc, jak eliksir zaczyna dziaa, a jego spite ciao powoli
si odpra. Pozabijalibymy si zapewne ju podczas pierwszego roku. wity Mistrz
Eliksirw i Znakomito prychn z przeksem.
- Hmm - Snape zmarszczy brwi, przypominajc sobie swoje wasne sowa z pierwszej
lekcji eliksirw.
- Pomoesz mi? Potter unis wzrok i spojrza na niego. W jego oczach malowaa si
zupena bezradno. Sam nie dam rady, nie wiem jak
- Jeeli nie dla mnie zrb to dla Draco. Mnie moesz nienawidzi, ale on on wiele dla
ciebie znaczy, wiem o tym.
- Upewni co do czego?
- Tak, tak, wiem. Snape machn rk. Naprawd nie musisz szafowa wyznaniami,
zostaw je sobie na pniej, dla kogo innego.
- Eee tak. Harry spuci gow, lekko zaenowany. To jak to zrobimy? Mam go tutaj
przynie, czy moe nie wiem, u nas w sypialni?
- Nie, Potter. Ani tutaj, ani w sypialni. Aby to si udao, potrzebujemy ogromnych pokadw
mocy. Czego, co nie tylko wzmocni wasze ciaa, ale te zatrzyma cz duszy Draco w
miejscu. Mistrz eliksirw pogadzi opuszkiem palca podbrdek, przygldajc si
siedzcemu naprzeciwko mczynie zamylonym wzrokiem. Syszae kiedy o Sercu
Zamku?
XLVI
- Na najniszy poziom. Snape bez wahania skrci w prawo i zszed po kilku schodach
prowadzcych do kolejnego korytarza.
Harry mocniej otuli si szat, czujc, jak wilgotny chd cigncy od podziemi przenika
przez warstwy jego ubrania. Pomimo lata temperatura tutaj bya o wiele nisza ni w
naziemnej czci zamku. ciany zdobiy mokre plamy skraplajcej si na murach wody, a
kamie wyglda na o wiele starszy ni ten, z ktrego zbudowane byy mury na powierzchni.
Czu byo zapach pleni i stchlizny. Zdecydowanie ta cz zamku nie naleaa do
przyjemnych i kojarzya si Harryemu z Komnat Tajemnic w Hogwarcie. Ten sam mroczny
i ponury klimat.
- Dokadniej za cian, przed ktr stoimy. Mczyzna gestem wskaza odrapany kawaek
muru.
- Dokadnie.
- Potter. Snape sapn i potar w rozdranieniu czoo. Twoja ignorancja czasami mnie
przeraa. Jeste wacicielem zamku i nie wiesz nic o jego sercu ani jak si tam dosta. Jestem
rozczarowany, e jednak nadal potrafisz mnie zadziwi sw niewiedz.
- O ile pamitam, razem z Draco wzmacnialicie bariery szkoy, dodajc do nich swoj
wasn sygnatur. Sdziem, e, w zwizku z tym procesem, istnienie czego takiego jak serce
zamku stao si dla ciebie logiczne i w peni zrozumiae. Snape pokrci z niedowierzaniem
gow.
- Najwyraniej nie. Harry przewrci oczami. Masz zamiar mi wytumaczy czy dalej
nabija si z mojej niewiedzy? Przyznam, e nie czuj si z ni komfortowo, a to w
poczeniu z napiciem, ktre nie opuszcza mnie od kilku tygodni, moe okaza si zgubne w
skutkach.
- Wic nie prowokuj kolejnego wybuchu, tylko wyjanij. Naprawd Harry w roztargnieniu
zmierzwi wosy, wprowadzajc jeszcze wikszy niead pomidzy ju i tak ju sterczce
kosmyki jestem zmczony i cholernie boli mnie gowa. Bd chocia raz miym
nietoperzem i bez pieprzenia o tym, jaki to jeste nieszczliwy, e musisz przebywa w
towarzystwie takiego ignoranta jak ja, walnij prosto z mostu, o co chodzi.
- Oczywicie. Kcik ust Snapea unis si lekko, jakby mczyzna stara si ukry
rozbawienie. Majc na uwadze twoje zdrowie psychiczne urwa, czujc, jak fala magii
przetacza si przez korytarz, roztrzaskujc o przeciwleg cian drobny wirek postaram
si zrobi to bez pieprzenia.
- Pamitasz zapewne, jak pan Weasley wymyli podziay domw opierajce si na magii
ywiow. Nie wpad na to ot tak sobie.
- Co to ma wsplnego z
- Dokadnie. Snape skin gow. Od dawien dawna czarodzieje stawiaj swoje domy na
rdach pierwotnych mocy. To zupenie naturalne. Kady mag szuka jak najwikszych jego
pokadw. To dlatego poszczeglne dwory s od siebie tak bardzo oddalone.
- Jeeli s one tak potne, to powinny spokojnie Eee a waciwie co one robi? Harry
poczu si zaenowany wasn niewiedz. Cholera, czuj si jak idiota sapn zirytowany.
- To one podtrzymuj bariery. Tym razem Snape najwyraniej nie zamierza kpi z
Gryfona. Pomyl. Kiedy rzucasz czar, ktry nie jest magi docelow, musisz si na nim
skupi, aby jak najduej go utrzyma. Przykadowo Protego. Kiedy rzucasz zaklcie tarczy,
utrzymujesz je, dopki skupiasz na nim sw wol, jednak gdy opucisz rdk, ochrona
opada. Na tej samej zasadzie funkcjonuje te Wingardium Leviosa i wiele innych czarw o
przeduonym dziaaniu. Magia docelowa jest inna, rzucasz Incendio i podpalasz, nie musisz
si troszczy o to, czy si utrzyma. Jej moc trafia prosto w cel i na tym twoja ingerencja si
koczy.
- Rozumiem. Harry skin gow. Innymi sowy, gdybym rzuci czar na zamek, aby
otoczy go barier, w momencie, gdy przestabym o tym myle, zaklcie przestaoby dziaa.
- Mniej wicej. Oczywicie jaka moc zostaaby w samych murach, jednak przecitnie
wyszkolony czarodziej byby zdolny j omin. Snape splt rce na piersi, owijajc si
cianiej szat. rdo pradawnej mocy, ujarzmione i zamknite w jednym miejscu, staje si
sercem budowli. Skupia w sobie magi, kumuluje j i zapamituje. Tym samym zaklcia
ochronne dziaaj przez cay czas. Im potniejszy punkt, na ktrym wybudowano dom, tym
potniejsza ochrona. Dwie posiadoci w tym samym miejscu, spowodowayby zachwianie
synergii. Energia zaczaby si rozdwaja, prbujc dziaa na dwa fronty, lub te otoczyaby
budynki tymi samymi barierami, co oczywicie byoby raczej nie na rk wacicielom.
- Emeraldfog musi sta na naprawd ogromnym skupisku mocy. Jego magia ochronna jest
potna. Harry z szacunkiem pooy do na wizerunku Uroborosa.
- Nie wierz, e chwali pan Nevillea Harry zamruga w niedowierzaniu i umiechn si,
rozbawiony.
- Potter, to, e Neville jest totalnym idiot w dziedzinie eliksirw, nie znaczy, e nie
doceniam jego pracy jako nauczyciela zielarstwa. Snape prychn zirytowany.
- A ty nie moesz? Harry nie bardzo chcia si przyzna, e nadal nie wie, jak to zrobi.
- Nie, nie mog. Ja je tylko znalazem. Uroboros od wiekw oznacza takie miejsca.
- Potter, skup si. Uroboros nie ma nic wsplnego ze lizgonami. To znak nieskoczonoci,
ktry symbolizuje wieczno i zamknity krg. Snape wyglda, jakby si powstrzymywa
si od wywrcenia oczami.
- To byo pytanie retoryczne, nie musiae na nie odpowiada. Potter westchn i odwrci
si w stron mczyzny. Powinienem co wicej wiedzie o sercu, zanim tam wejdziemy?
- Jak ju mwiem, serce zamku podtrzymuje osony. Jego moc jest jak huragan
zabezpieczony w szczelnym pomieszczeniu. Energia przodkw zamknita w jednym miejscu,
zwikszana co jaki czas przez kolejnych spadkobiercw, ktrzy dokadaj do oson wasn
porcj mocy.
- Skoro energia jest zamknita, to czy w momencie otwarcia przejcia, nie zakcimy tego?
Harry spojrza na Snapea uwanie. Nie chciabym szalejcej po szkole dzikiej magii, ktrej
nikt nie byby w stanie kontrolowa.
- Naprawd sdzisz, e zwyky kamie mgby zatrzyma tak moc? Snape wyglda na
rozbawionego. Zapewniam ci, e nie uwolnimy niczego, wchodzc do rodka. Nad
ujarzmieniem tej energii czuwali potni magowie i bariery powstrzymujce j s doskonae i
wieczne. Jeeli nie masz wicej pyta Mistrz eliksirw wykona ponaglajcy gest w
kierunku znajdujcej si za Harrym ciany.
- Potter, tylko waciciel moe otworzy przejcie, gdy rozpozna ono sygnatur, ktr zawar
w osonach. Musisz tego po prostu chcie.
- Nie, nie jestem poczony z tym miejscem. Moja sygnatura nie zostaa przez nie wchonita.
Niemniej trudno przegapi moc, ktra si tutaj kumuluje. Snape sta obok niego,
rozgldajc si z ciekawoci.
- Wszystkie serca wygldaj tak samo? Harry wreszcie przesta upaja si magi wirujc
wok jego ciaa i zacz baczniej przyglda si szczegom.
Serce zamku wygldem przypominao wielk sal Wizengamotu, byo jednak od niej
znacznie rozleglejsze. Miao ksztat okrgu i Harryemu nasuno si skojarzenie z Koloseum.
Tak samo jak w tamtej staroytnej budowli rodek stanowio koo. Otaczay je jednak nie
rzdy awek, a kamienne schody o wysokich, nieobrobionych stopniach. Wydawao si, e
podog stanowi delikatna, aurowa siatka, ale gdy Harry spojrza uwaniej, doszed do
wniosku, e to, co bra za skomplikowany splot, byo czym zupenie innym. Okrg
wypeniay setki mienicych si rnymi kolorami i rozbyskujcych od czasu do czasu feeri
barw staroytnych run, ktre ukaday si w dugie, skomplikowane zaklcia. Harry
uwiadomi sobie, e to wanie stamtd pochodzi moc, ktra przenika mury Emeraldfog.
- Podobnie. Snape skin gow. Jednak to jest duo starsze od Hogwartu i Snape Manor.
- Jest wicej filarw. Mistrz eliksirw zatoczy rk uk, zwracajc uwag Pottera na
ogromne kariatydy i atlanty stojce w rnych miejscach. Do tej pory Harry nie przyglda im
si uwanie, jednak teraz, zainteresowany, podszed do jednej z kamiennych postaci. Miaa
ksztat kobiety ubranej w starodawn czarodziejsk tunik. Posg sta z uniesionymi rkami,
jakby podtrzymywa sklepienie. Gryfon odwrci si i podszed do kolejnego. Ten okaza si
modym mczyzn. Harry przemierza pomieszczenie, ogldajc kolejne rzeby, a
zatrzyma si przed jedn z nich.
- Ten wyglda jak Dumbledore. Wskaza doni posg starego mczyzny z dug brod.
- Czy oni wszyscy Harry rozoy rce, jakby chcia ogarn cae pomieszczenie to
przodkowie i waciciele tego miejsca?
- Oczywicie, dlatego jest ono tak potnie chronione. Wraz ze mierci osoby, ktra tutaj
mieszkaa i oddaa cz swej magii osonom, pojawia si w sercu zamku jej kariatyda. Jest w
niej zawarta sygnatura maga, dziki niej moc barier nigdy nie sabnie. Snape przyoy do
do posgu. Jeeli si skupisz, poczujesz, jak wdruje przez nie energia. Spojrza
zachcajco na Pottera, ktry powtrzy jego gest, przymykajc oczy i chonc w siebie
wibracje pynce z kamienia. Ich ksztat te nie jest przypadkowy. Na tych kamiennych
barkach spoczywa odpowiedzialno za ochron przyszych pokole. S filarami
podtrzymujcymi ten zamek, jego magi i bronicymi go przed atakiem. Wielcy czarodzieje
odchodz, jednak ich magia pozostaje w tym miejscu.
- Czyli kiedy, po mojej mierci, stanie tutaj i moja podobizna. Harry umiechn si lekko,
jakby to, e nawet gdy go zabraknie, jego moc nadal bdzie ochraniaa to miejsce, niezwykle
mu si podobao.
- Twoja i Draco, jako twojego ma, ktry rwnie udzieli temu miejscu swej magii
przytakn Snape.
- Nawet gdy obaj odejdziemy, nadal bdziemy razem. Na twarzy Harryego odmalowao si
zadowolenie. Jednak jeszcze nie teraz. Spowania i oderwa rk od posgu. Jak to
miejsce ma nam pomc przywrci Draco?
- Jestecie z nim poczeni. Znajdujc si w jego centrum, zyskujecie moc i, mona by rzec,
bogosawiestwo przodkw. Mistrz eliksirw spojrza powanie na Pottera. Jeeli co ma
was wzmocni, to wanie magia ukryta w tej komnacie. Moc ywiow bdzie wspomaga
wasze funkcje yciowe. Serce ma za zadanie chroni swojego waciciela, tak samo jak
budowl. Oczywicie nie jest wszechmocne i, tak jak mwiem, nie pokona samej mierci,
jednak Jeeli chodzi o tak skomplikowan spraw, jak oderwanie czci duszy Draco od
ciebie i sprawienie, by przy tym nie umar, adne eliksiry podtrzymujce nie bd rwnie
skuteczne jak to miejsce.
- Rozumiem. Gryfon wbi wzrok w pulsujce energi centrum serca. Dlaczego nie
moglimy tego zrobi wczeniej? To cay czas tutaj jest, nie rozumiem, czemu nie
przynielimy Draco od razu.
- Potter. - Snape westchn i opar si lekko o jeden z filarw. Harry pomyla, e pulsujca w
nim moc musi sprawia mczynie przyjemno. Sam, dotykajc atlanta, czu, jakby magia
otulaa go ciepym paszczem, dajc mu poczucie bezpieczestwa. Zdajesz sobie spraw, e
nie znajc twoich uczu wzgldem Draco, raczej nie byem chtny wyjawianiu ci prawdy o
horkruksie. Poza tym wiesz dobrze, jakie ryzyko wie si z przeniesieniem czci duszy i co
moesz straci. Rozmawialimy o tym. Zmruy oczy, z nateniem wpatrujc si w
stojcego naprzeciw mczyzn. Odpry si nieco, gdy Harry potakujco kiwn gow.
To byy najwaniejsze rzeczy, ktre mnie powstrzymyway, jednak nie wszystkie. Musisz
wiedzie, e kade takie miejsce czerpie moc zarwno z samej ziemi, jak i otaczajcego go
wiata. Co jaki czas, hmm jest jakby dodatkowo adowane energi soneczn. Przegldajc
ksigi dotyczce Emeraldfog, odkryem, e tutaj zdarza si to pi razy do roku. Stosunkowo
czsto, gdy w Hogwarcie miao to miejsce cztery, a w Snape Manor dwa razy na rok.
Oczywicie wymieniam tylko te dwa miejsca, gdy nie mam wiedzy o innych zamkach i
dworach. Za dwa dni uoenie soca sprawi, e przez specjalny iluminator promienie bd
owietla centrum serca. Wskaza rk migoczcy rodek pomieszczenia. Nie musz ci
tumaczy, jak potn energi dysponuje soce.
- Zamek naaduje si jak bateria? Harry spojrza na niego zaskoczony.
- Potter, mgby przez chwil przesta myle jak tpy mugol i zacz jak mag twojej
kategorii? Snape sapn zniecierpliwiony. Tumaczyem ci ju, e od zarania dziejw
magia bya czci wszechwiata. Poczenie energii ziemi i soca powoduje, e moc
wzrasta. To jak wspczarowanie twoje i Draco.
- Rozumiem, nie musisz od razu si wkurza. Pojutrze caa magia wszechwiata skumuluje
si w tym miejscu, co da mnie i Draco dodatkowe szanse na wyjcie z tego cao. Przy
odrobinie szczcia, nie staniemy si kolejnymi posgami.
- Mona tak to uj. Snape parskn cicho. Chocia gdyby to naprawd bya caa magia
wszechwiata, to c, nawet posg by z ciebie nie zosta.
- Pomimo tego, e soce zasila sw energi zamek a pi razy w roku, to tylko na pocztku
lata i jesieni kady zakamarek hrabstwa przybiera pomienn barw. Dodatkowo, jeeli
pogoda jest upalna, powietrze wyglda jakby drgao, a cay teren ogarn poar.
- Skd o tym wiesz? Bye tu ju kiedy? W czasie tej rozmowy zdyli wyj z
pomieszczenia i Harry raczej bez zdziwienia zobaczy, jak ciana za nimi na powrt si
zmaterializowaa, zamieniajc w chodny, zabrudzony kamie.
- Czytaem Histori Emeraldfog. Nie rozumiem, jak mona by wacicielem zamku i nie
przeczyta niczego na jego temat. Snape spojrza na niego z potpieniem, wyjmujc z
kandelabra pochodni.
- Eee przeczytam. Harry przez chwil poczu si tak, jakby wrci do Hogwartu i usysza
gos Hermiony wyrzucajcej mu, e nie przeczyta najsynniejszej ksiki o zamku.
Zdecydowanie tym razem zamierza naprawi to zaniedbanie. Przynajmniej jeeli chodzio o
Emeraldfog.
***
Ulica Poktna nigdy si nie zmieniaa. Odkd Harry pamita, zawsze byo na niej tumnie i
gwarnie. Jako dziecko dostrzega tylko kolorowe wystawy i stragany, przy ktrych przekupki
odziane w krzykliwe stroje gono zachwalay swoje towary. Tym razem wchodzc na
Poktn, Harry widzia o wiele wicej. Pomidzy stoiskami mona byo spotka ludzi
kadego stanu i zamonoci. Za robicymi zakupy, bogato odzianymi czarodziejami, stay
skrzaty, ktre zawsze staray si by jak najmniej widoczne. Odbieray od swych wacicieli
kupione produkty i po ich zmniejszeniu pakoway do kuferkw. W bramach stali naganiacze z
mniej uczszczanych ulic. Modzi chopcy i dziewczta, ubrani w skromne, szare stroje,
podchodzili do klientw, zachwalajc towary i ceny, wskazujc, gdzie otwarto nowy sklep
bd stragan. Im wicej nabywcw naraili w ten sposb swoim pracodawcom, tym wicej
knutw wpadao do ich kieszeni. Pod cianami bawiy si dzieci sprzedawcw i straganiarzy.
- Dzie dobry, panie dyrektorze. Zaraz za progiem Dziurawego Kota przywita go wesoy,
lekko zadyszany, dziecicy gos.
- Panno Gwyneth. Harry skin gow niskiej, nieco pulchnej dziewczynce. Przysza na
zakupy?
- Nie, pomagam mamie. Poprawia przewieszon przez rami i zawizan w pasie chust, w
ktr owinite byo okoo proczne dziecko. Skoczyy si nam pijawki i musiaam
przywie z domu. Mama trzyma je w piwnicy, bo tam jest zimno i nie trzeba tak czsto
rzuca czarw chodzcych.
- Powinna rzuci zaklcie zmniejszajce ciar, byoby ci atwiej poradzi Harry, patrzc,
jak dziewczyna lawiruje wzkiem pomidzy kamieniami. Wehiku ksztatem przypomina
trzykoowe taczki, wypchane po brzegi towarem.
- Jasne. Kto by nie chcia? Mama mwi, e mam szans, jeeli mj nauczyciel od eliksirw
bdzie dobry w swoim fachu, a ja bd si duo uczy.
- Profesor Snape to najlepszy mistrz eliksirw, jakiego znam zapewni j pospiesznie.
- Te tak myl. Jest wietnym nauczycielem. Zupenie nie wiem, czemu wikszo uczniw
tak si go boi.
- Tak, to bardzo dziwne. Bo przecie Snape to takie nasze soneczko. Co prawda w fazie
zamienia, ale zawsze soneczko. Pomyla ironicznie, po czym poegna si z uczennic,
gdy po drugiej stronie ulicy znajdowao si wejcie do banku Gringotta.
***
May, pomarszczony goblin dugim palcem zakoczonym ostrym szponem przesun wzdu
pergaminu, odczytujc po raz drugi jego tre.
- A jeeli nie bd? Czy nie powinien pan tego jako uwzgldni? Taka forma zapisu moe
doprowadzi do tego, i pascy przyjaciele stan przed sdem, walczc o t nieruchomo. To
bardzo przewidywalne zakoczenie, zwaszcza u ludzi.
- Zapewniam, e nawet gdyby nie doszo do lubu, ani pan Weasley, ani panna Granger nie
bd walczy o dom. To nie w ich stylu. Harry poczu si uraony podejrzeniami goblina.
- Rozumiem. Urzdnik pokiwa gow, jednak jego wyraz twarzy wskazywa, e nie czuje
si przekonany. Co z ziemi w Dolinie Godryka?
- Tak potwierdzi stanowczo Harry. Skrytk Potterw prosz zapisa na rzecz Draco
Malfoya-Pottera. Majtek rodu Blackw w dniu osignicia penoletnioci powinien obj
Samuel Malfoy.
Goblin skin gow i po chwili zwj wypeniy kolejne linijki perfekcyjnie prostego pisma.
Harry przyglda si idealnie rwnym literom i zacz si zastanawia, czy piro nie ma aby
odgrnie ustalonego stylu. Zapis bardziej kojarzy si z drukiem ni pismem odrcznym. Po
kilku minutach ciszy wypenionej tylko skrzypieniem ostrej stalwki, piro unioso si i
zawiso bez ruchu nad kaamarzem. Goblin pochyli si nad pergaminem, bacznie zlustrowa
jego tre, po czym posypa go piaskiem, strzepn i poda Harryemu.
- Nie lepiej rzuci zaklcie suszce? Harry przyj od niego zwj i zagbi si w lekturze, z
zadowoleniem stwierdzajc, e wszystkie jego yczenia zostay przez urzdnika ujte w
prosty i zrozumiay sposb.
- Pan oczywicie zna si na tym lepiej. Harry odda dokument goblinowi i opar si na
powrt o zagwek fotela. Wszystko si zgadza.
- Jeszcze jedno. Harry przesun doni po mikkim obiciu fotela, obserwujc goblina,
kaczkowatym chodem powracajcego do biurka.
- Sucham, panie Potter. Urzdnik usiad na fotelu i Harry by gotw przysic, e ten
podnis si wraz z nim do gry.
- Samuel Malfoy nie zosta przeze mnie oficjalnie adoptowany. W tej chwili opiek nad nim
sprawuje mj m. Niemniej jest on ciko chory, dlatego - Zawaha si chwil. Gdyby
doszo do najgorszego, kto w chwili jego mierci objby piecz nad Samuelem?
- Jest pan mem Dracona Malfoya-Pottera. Goblin nie wyglda na uraonego raczej
osch odpowiedzi. Jeeli nigdzie nie ma odpowiedniego wpisu, e wyznaczy on ju
opiekuna dla swojego brata na wypadek swojej mierci, to automatycznie pan si nim staje,
jako najblisza rodzina.
- Jeszcze jedno. Harry podnis si, wbijajc wzrok w dokument. Prosz dopisa e w
razie gdybym ja i Draco Malfoy - odchrzkn i zamilk na moment, jakby szuka
odpowiednich sw. Jeeli ja i mj m uleglibymy razem jakiemu wypadkowi, prosz
zaznaczy, e moje dobra, ktre mia przej Draco, automatycznie przypadaj Samuelowi
Malfoyowi, a na jego opiekuna wyznaczam Severusa Snapea. Emeraldfog, do momentu
przejcia majtku przez Samuela Malfoya, zarzdza ma Hermiona Granger. Zamilk i
odetchn gboko. Tak, to ju wszystko.
Dziesi minut pniej Harry opuci bank Gringotta, czujc si absurdalnie oderwanym od
rzeczywistoci. Byo co zupenie nierealnego w tym, e wanie w obecnoci urzdnika
spisa swj wasny testament. Odkd skoczya si wojna nie myla o mierci, a nawet gdyby
taka myl zawitaa w jego gowie, wszystko byo zupenie proste. Cay jego majtek mieli
przej Ron i Hermiona. To krtkie owiadczenie zoy przed wojn i zostao one spisane
jeszcze przez Dumbledorea. Wszyscy o tym wiedzieli i nie musia si tym przejmowa.
Teraz by mem Draco i opiekunem jego brata. W dodatku ju jutro mg Przystan przed
lodziarni Floriana Fortescue i po chwili namysu wszed do rodka.
47
Porywisty wiatr pcha po niebie cikie, ciemne chmury, ktre powoli, toczc si pomidzy
sob, nadpyway nad dolin, zasnuwajc do tej pory bkitne niebo szaroci i mrokiem.
Okoo godziny dwudziestej pierwsze krople uderzyy o ziemi, rozpryskujc si na
kamieniach, liciach i wysokich dbach trawy. Wskimi strumykami spyway po szybach,
pluskajc na kamiennych parapetach.
Harry wzdrygn si, gdy pierwszy grzmot przetoczy si gucho przez dolin, mruczcym
dwikiem docierajc do kadego zakamarka zamku. Opar czoo o chodn tafl, obserwujc
bezmylnie deszcz choszczcy szyby. Zamkn okna, gdy po poudniu powietrze wyranie
si ochodzio i teraz w komnacie dao si wyczu ten specyficzny zapach towarzyszcy
chorobie. Pocign nosem, wychwytujc sab wo potu i czego jeszcze czego
przypisanego tylko Malfoyowi, co w tej chwili prawie mg poczu na jzyku, a co przybrao
cierpki, graniczcy z gorycz posmak. Przekn ciko i jednym szarpniciem na powrt
otworzy okno, cofajc si nieznacznie, gdy zimny deszcz uderzy go w twarz. Krcc gow
nad wasn gupot, rzuci zaklcie nieprzenikalnoci i wcign gboko czyste, pachnce
ozonem powietrze. Obj si ramionami, unoszc gow i wpatrujc si w ciemniejce niebo,
pkajce co rusz pod mieczem byskawic.
Burze miay w sobie co pierwotnego. Byy nie do ogarnicia, nie do powstrzymania. Harry
dopiero tutaj, w Irlandii, pozna znaczenie sowa burza. Rozszalay ywio przewala si jak
cikie cielsko nad niczym nieosonit dolin, uginajc wiatrem silne drzewa, amic wiotkie
krzewy i choszczc batem deszczu delikatne pki kwiatw. W takich chwilach Harry gotw
by uwierzy, e ziemi dosign gniew jakiego prastarego bstwa, ktre gdzie wysoko,
przeklinajc gono, miotao si, rzucajc zaklcia w kierunku przyczyny swego zego
humoru. Czym zawinia mu dolina? Tego Harry nie wiedzia. Najwaniejsze, e w tej chwili
solidaryzowa si ze zym bstwem jak nigdy.
Odwrci si od okna, zrzuci szlafrok i z pewn niechci wsun si do ka. Cik kodr
zastpio cienkie przecierado, jednak nawet ono nie sprawio, by Harry pozby si uczucia
nieprzyjemnej lepkoci, ktra towarzyszya mu ostatnio zawsze, kiedy si kad. Mia
wraenie, e Draco z kadym dniem poci si coraz obficiej. Teraz ju sam zanosi go do
wanny i obmywa przelewajce si przez rce bezwadne ciao. Rano i wieczorem my jego
delikatne wosy, ktre po kilku godzinach i tak wyglday niczym strki. Malfoy oddycha
ciko i chrapliwie, jakby jego gardo wypeniaa gula, ktrej nie mg przekn.
Harry pooy si, zaplatajc ramiona pod gow. Nieprzyjemny, rzcy dwik rani jego
uszy i sprawia, e przechodziy go ciarki. Nigdy dotd nie opiekowa si chorym, a ju na
pewno nie takim, ktry sprawia wraenie, jakby z kadym kolejnym oddechem mia dokona
ywota. Kocha Draco, mgby zrobi dla niego wszystko i zrobi to ju jutro, ale po tych
wszystkich dugich i prawie bezsennych nocach mia ochot rzuci na niego zaklcie ciszy,
by mc chocia na chwil zamkn oczy i odci si od nieprzyjemnych charczcych
dwikw. Powstrzymywaa go tylko obawa, e mgby wtedy nie usysze, kiedy nadejdzie
koniec.
Wypuci ze wistem powietrze i podnis si na okciu, odwracajc w stron ma. Ze stolika
obok wzi chusteczk i otar ni struk liny, ktra zdya ju spyn mokr ciek z ust
Draco, zasychajc gdzie w okolicach obojczyka. Nabra na palce przyjemnie pachncego
melis kremu i rozprowadzi go na skrze twarzy nieprzytomnego mczyzny, delikatnie
wcierajc go w powieki i usta. Woskowa, odwodniona skra przyjmowaa te zabiegi z
wdzicznoci i w takich chwilach Harry dzikowa Merlinowi za istnienie Snapea, a wraz z
nim jego maci i eliksirw.
Ostronie przewrci Draco na bok, podkadajc mu pod policzek i usta czyst, dwukrotnie
zoon chusteczk. W tej pozycji charczenie zmniejszao si i Harry ywi nadziej, e i
Malfoyowi jest tak wygodniej.
***
Nie artuj, zabiby mnie, gdyby si dowiedzia, e pozwoliem komu oglda go w takiej
sytuacji. Poza tym to tylko i wycznie mj obowizek prychn, ukadajc mczyzn na
ku i poprawiajc mu poduszk pod gow. Chciaa co ode mnie? Wyprostowa si
i spojrza na ni z zainteresowaniem.
Westchn, pochylajc si i ukadajc prosto nogi ma. Nie chcia opuszcza tego pokoju,
wola by tutaj na wypadek, gdyby Draco si pogorszyo. Wczoraj i tak by zmuszony uda
si do Gringotta i przez cay czas denerwowa si, e na tak dugo zostawi Draco samego.
Teraz, kiedy ju zna drog ratunku, godziny, ktre dzieliy go od niego, wloky si
niesamowicie i wzmagay obaw, e co si stanie i nie zd. Dzi wieczr wreszcie
wszystko miao si rozstrzygn i czu z tego powodu niewysowion ulg. Do tego momentu
najchtniej zaszyby si tutaj z Draco i nie pokazywa nikomu. Hermiona i Ron nie byli
wiadomi nadchodzcych wydarze, a Harry nie mia ochoty udawa przed nimi spokoju,
kiedy wewntrznie czu si niesamowicie spity i kada, nawet niewinna, uwaga grozia
wybuchem. Z drugiej strony to mogo by ich ostatnie niadanie, ostatnia moliwo do
rozmowy i czu, e jest im winien poegnanie.
***
Wygldasz jak mier na chorgwi. Gdy Harry wszed do komnaty, Ron zmierzy go
krytycznym spojrzeniem. Gorzej ni Malfoy.
Harry spojrza na swj talerz, na ktrym leay okruchy do poowy rozdrobnionego chleba,
ktry skuba bezmylnie palcami. Westchn i sign po kolejny, wmuszajc go w siebie.
Bdzie dobrze, stary. Grunt to si nie poddawa. Nie z takich kopotw wychodzilimy
cao. Ron nabi na widelec kawaek gotowanego jajka i przyglda mu si chwil, po czym
odoy go na talerz, sigajc po herbat. Najwyraniej brak apetytu dotkn tego ranka nie
tylko Harryego.
Atmosfera panujca przy niadaniu z kad chwil stawaa si coraz cisza. Ron i Hermiona
starali si go pociesza, jednak jedyne, co by w stanie dostrzec, to przeraajce wraenie
sztucznoci. By moe byo to dla nich krzywdzce, jednak Harry, nic nie mg poradzi, e
za kadym razem, gdy na nich patrzy, odnosi wraenie, i jego przyjaciele tak naprawd
stracili ju nadziej na uratowanie Draco. Te zapewnienia, e wszystko bdzie dobrze,
wynikay bardziej z przyjani ni z przekonania. Hermiona jeszcze zamawiaa ksiki, jeszcze
sama przed sob udawaa, e szuka, ale tak naprawd nie wierzya, e cokolwiek znajdzie.
Harry widzia ich zmczenie, podkrone z niewyspania oczy, blad cer i mia coraz wiksze
wyrzuty sumienia, e ich oszukuje. Wsplny posiek okaza si jedn wielk pomyk, Harry
po prostu nie by w stanie siedzie tutaj i udawa, e nic si nie dzieje.
Przekn z trudem ostatni ks i podnis si z krzesa.
Nie dzi. Mam u siebie jeszcze kilka woluminw z biblioteki Syriusza. Pokrci szybko
gow.
Wic jednak istniejesz naprawd. Harry opar si o balustrad, mruc oczy przed
socem. Co tutaj robisz, Fawkes?
Teraz nie. Samuel podpar si na rce i wsta z kamiennej podogi. Jego waciciel
umar, wic wrci tutaj.
To nie do koca tak. On przekazuje obrazy, jakby malowa. Teraz jest smutny i chyba si
boi. On lubi ciepo. Sam wzruszy ramionami bezradnie.
Harry?
Tak?
Czy Draco
Wierz ci, Harry. Samuel jeszcze chwil sta w otwartych drzwiach, po czym znikn w
gbi komnaty.
Podobno jeste symbolem odrodzenia i magii, a twoje pieni dodaj odwagi i nadziei. No,
to zrb co, bo cholernie by mi si dzisiaj przydaa chocia cz twoich nadprzyrodzonych
mocy. Zapacz i ulecz go! Czeka przez chwil, wpatrujc si w olbrzymiego ptaka, ktry
podlecia bliej i kry teraz kilka metrw od niego. Nie moesz, prawda? Feniks
zakwili aonie. Tak, tym razem nawet ja ci zrozumiaem. Harry machn rk i
zawrci do swojej komnaty.
***
Jestemy.
Widz. Snape podnis si z krzesa i spojrza w kierunku Harryego. Jego wzrok przez
chwil zatrzyma si na Draco, ktrego gowa spoczywaa w zagbieniu szyi Pottera. Ciemne
oczy rozszerzyy si lekko i przez moment, Harry mgby przysic, pojawio si w nich
uczucie ciepa i czego bardzo delikatnego, co jednak szybko znikno, gdy Snape potrzsn
gow, jakby odganiajc od siebie niechciane emocje. Jeste gotowy?
Bardziej ju nie bd. Harry wzruszyby ramionami, gdyby nie trzymany w nich ciar.
Co by nie mwi, Draco, pomimo rzuconego na jego ciao zaklcia zmniejszajcego ciar,
nadal swoje way. Gryfon na pocztku rozwaa uycie czaru lewitacji, jednak widok
unoszcego si nad kiem bezwadnego ciaa wywoa w nim uczucie nagego strachu, wic
szybko cofn zaklcie.
Nie, o ile pamitam jest tam bardzo wsko, wolabym w nic nie uderzy wytumaczy
Harry spokojnie, wymijajc mczyzn i kierujc si w d lochw. Nie musieli si obawia,
e na kogo wpadn. Poza nimi w zamku przebywali tylko Ron i Hermiona, a oni znajdowali
si w salonie Harryego, wertujc mugolskie ksiki o reinkarnacji.
Nie musisz tego tak nazywa. Harry nawet na niego nie spojrza. Nie wiedz o
niczym doda po chwili milczenia.
Napisaem list, dobrze? przerwa mu szybko, zanim mczyzna zdy powiedzie co,
co mogoby by przyczyn ktni. Jeeli mnie si nie powiedzie, a zdoam uratowa
Draco, to on przekae go Hermionie i Ronowi. Jeeli nam si nie uda list znajduje si w
szufladzie w mojej sypialni i ty im go przekaesz. By moe jednak, wbrew wszystkim
fatalistycznym znakom na niebie i ziemi, uda si nam obu, wrcimy cali i zdrowi, a Rona i
Hermion ominie ten cay pieprzony bajzel i strach przed nieznanymi rytuaami.
Co teraz?
Na zachd soca. Harry wolno ruszy w stron barwnie migoczcych run, przed
ktrymi zatrzyma si niepewnie. Musz tam wej?
Jak mithril?
Teraz prosz tutaj wrci po wywar. Mistrz eliksirw wyj z kieszeni butelk i
wycign rk w kierunku Harryego. Wolabym te, aby znajdowa si pan z Draco jak
najbliej krawdzi. Wbrew pozorom im bliej rodka, tym magia staje si sabsza.
Mczyzna umiechn si ktem ust i Harry poczu si lekko wytrcony z rwnowagi. Snape
nigdy si nie umiecha!
Mgbym pomyle, e ucieszy pana moja niechybna mier. Harry nie potrafi
powstrzyma si od ironii i zaraz przekl sam siebie, gdy Snape zamar z wycignit rk.
Przepraszam. Nie chciaem tego powiedzie. Zmitygowa si i ruszy z powrotem w
jego kierunku. Chyba nie myl, co mwi.
Niestety, ja nie mog dotkn siatki. Magia nie zareagowaaby dobrze na czarodzieja
niezwizanego z domem i uznaaby mnie za intruza. Niemniej mog panu poda antidotum, a
nawet wycign z wntrza okrgu, jeeli obaj bdziecie na tyle blisko, abym mg was
dosign.
No tak Powinienem chyba usi. Harry przystan na skraju okrgu, czujc zupen
pustk w gowie.
Usi, a nawet proponowabym pooenie si. Trucizna, ktr pan wypije, dziaa
nasennie.
Potter, jeste pewien, e wiesz co robisz? Jeszcze masz czas, aby si wycofa. Snape
zmruy nieznacznie oczy, jednak nie rozwar palcw obejmujcych szyjk fiolki. Wiesz,
e potem nie bdzie ju odwrotu.
Harry spojrza na niego i poczu pewnego rodzaju al. Sta tutaj naprzeciwko swojego byego
profesora, ktry proponowa mu odwrt nie dlatego, e martwi si o niego i mu zaleao, ale
z zupenie innych pobudek i Harry bardzo dobrze go rozumia. Tak naprawd mistrz eliksirw
nie mg go do niczego zmusi. To miaa by wycznie jego decyzja, aby Snape potem mg
stan przed Draco i powiedzie: To by jego wybr. To nie moja wina. Bo przecie od
pocztku chodzio tylko o Draco. Zarwno jemu, jak i Snapeowi.
Widzisz jakie inne wyjcie? zapyta, wpatrujc si w fiolk, ktr nadal obydwaj
trzymali. W komnacie panowaa niczym niezmcona cisza, ktr rozpraszay tylko ich gosy.
W tej ciszy chrapliwy oddech Draco wyranie jak nigdy przypomina im o jego cierpieniu.
Musz to zrobi. Harry pochyli gow i spojrza na lecego na siatce ma. On ju
dugo nie wytrzyma. Syszysz to, tak jak i ja. Jego puca po prostu bagaj o lito. Unis
wzrok w kierunku iluminatora, skd powoli zaczo napywa wiato soca, omiatajc na
razie grne partie komnaty. Ju czas, Snape.
Co jeeli to si nie powiedzie? Tak naprawd nikt poza nami tego nigdy nie prbowa. Jak,
twoim zdaniem, wytumacz Draco, e jego m otru si, ratujc mu ycie?
Snape, prosz, nie udawaj, e si wahasz. Harry szarpn fiolk, ktra wysuna si z
zacinitych palcw mczyzny. Przez chwil podziwia jej gobi kolor, po czym jednym
ruchem odkorkowa j i wypi zawarto. Na zdrowie, Draco mrukn, ocierajc usta
rkawem i zginajc si wp, gdy gardo zapono mu ywym ogniem. Nie mwie e
pali bardziej ni Ognista jkn.
To tylko pierwsze wraenie, zaraz minie. Snape poblad lekko, jednak w jego gosie
pojawio si co na ksztat ulgi i Harry prawie si rozemia. Naprawd zdy dobrze pozna
tego mczyzn. Powiniene si pooy.
Mdl si, aby byo. Mczyzna pochyli si do przodu. Posuchaj mnie uwanie,
Potter. W momencie, gdy czstka duszy Draco opuci twoje ciao, jeeli starczy ci si,
wemiesz to antidotum.
Antidotum za moj gow. Harry przytakn, czujc, jak powoli dopada go odrtwienie.
Snape, mylisz, e nam si uda? Jego myli byy rozbiegane i nie mg skupi ich na
naprawd istotnych kwestiach.
Nie moesz przynajmniej raz odpowiedzie wprost? jkn Harry, wtulajc twarz we
wosy Draco. Jakie to uczucie obserwowa, jak umiera kto, kogo zawsze nienawidzie?
Nie bd mieszny, Potter. Oczywicie, e ci nie nienawidz. Gdyby tak byo, nigdy nie
podjbym si nauczania w tej szkole. Nawet dla Draco. Snape podnis si z podogi, gdy
wiato soneczne dotaro do ostatniej linii schodw i zostao mu jakie ptora metra, aby
sign okrgu.
Snape?
Moe to ostatni raz, kiedy mnie syszysz. Potter prawie si umiechn. Jak Draco
si obudzi, powiedz mu
Sam mu powiesz. Mczyzna zacisn usta w wsk lini i obj si ramionami, jakby
zrobio mu si zimno.
Nie Harry usiowa pokrci gow, jednak ku swemu zaskoczeniu stwierdzi, e nie
ma siy nawet na tak drobny ruch. Nie sdz Powiedz mu, e chciaem Chciaem
wielu rzeczy. Nagle wyjanianie tego wszystkiego komukolwiek, a zwaszcza Snapeowi,
wydao si mieszne i zupenie niemskie. Przecie Draco i bez tego bdzie wiedzia, w
kocu w kocu Harry napisa mu o tym. Wszystko to, czego nie zdoa powiedzie, zawar
na dwch kartkach chaotycznej spowiedzi. Wsun je do notesu, z ktrym Draco nigdy si nie
rozstawa. Snape
Cicho, powiniene odpoczywa. Gos mistrza eliksirw brzmia, jakby dochodzi z
oddali, a moe to Harryemu such zaczyna szwankowa?
Wie..eesz, chyba nie nie dam raady z tym an anti eliksiirem. Harry czu, e
dziwny ucisk w gardle uniemoliwia mu poprawne artykuowanie zda.
Widz. Nie przejmuj si tym, bd tutaj. Naprawd co byo bardzo nie tak z gosem
Snapea. Harry usiowa odwrci gow, aby sprawdzi, co dzieje si z mczyzn, jednak
jego ciao pozostao nieruchome.
A jeeli tak zostanie? Jeeli wszystko si zatrzyma, a on nadal bdzie mia wiadomo
otaczajcego go wiata? Merlinie! Pochowaj go ywcem! Wo do ciemnego, ciasnego
puda i zakopi gboko pod ziemi, gdzie bdzie umiera powoli z godu i pragnienia...
Otworzy szeroko oczy. Moe jak zamruga, zrobi cokolwiek, to zorientuj si, e jeszcze yje
i Kopua nad nim zamazywaa si stopniowo, tak jakby ostro widzenia malaa z kad
sekund. Jeszcze chwila i ogarnie go cakowita ciemno
lepy i nieruchomy, a jednak nadal ywy. Jego umys szala z przeraenia, zatracajc resztki
samokontroli i racjonalnoci. Harry czu si jak zwierz w ciasnej klatce, z ktrej nigdy ju
nie wyjdzie. Upiorny lk sprawi, e jego odek zacz si gwatownie kurczy, protestujc
przeciwko napitym miniom, przeciwko grozie i mrokowi zalewajcemu umys, przeciwko
mackom zimnego strachu pezncym wzdu krgosupa i wtedy to poczu.
Najpierw rozluniy si minie. Nadal nie mg si ruszy, jednak to, co prawie bolenie
spinao si w jego ciele, teraz powoli zaczo ustpowa. Drug rzecz, jak poczu, by
zapach. Delikatna i ulotna wo, ktr dobrze zna i od ktrej zdy si uzaleni. Usiowa
znale w zakamarkach pamici jego pochodzenie, jednak umys odmawia wsppracy. Mia
wraenie, e brnie przez wasne myli, omijajc napotkane na drodze przeszkody i prbujc
rozproszy spowijajc je mg. Zapach sta si silniejszy i bardziej okrelony, jeszcze
moment, jeszcze jeden mentalny krok i aromat cytrusw i jaminu uderzy go
niespodziewanie, prawie wypychajc powietrze z jego puc.
Draco
Mga rozwiaa si tak nagle, jak si pojawia, i tak, jak nagle przyszo otpienie, tak teraz
wrcia mu jasno mylenia. Draco! Robi to dla Draco. Nie sparaliowao go nagle i nikt nie
pochowa go w trumnie ywego. Snape by na to nie pozwoli. Trucizna sparaliowaa jego
ciao, odebraa mu wzrok, przytpia umys i sprawia, e podda si panice. Co w takim razie
stao si potem? Dlaczego strach i upiorne przeraenie ustpio?
Ciepo!
Mio to magia, pomyla i nagle wszystko stao si zupenie jasne. Ta moc, o ktrej mwi
Snape, magia, ktra miaa go wzmocni, sprawi, e jego ciao stanie si silniejsze i przetrwa
rytua, to co zupenie innego! Tutaj nie chodzio o krzepko cielesn, a duchow. Soce
rzeczywicie wzmocnio magi ywiow, ale to wcale nie pomogo ciau Harryego, ktre
naprawd umierao. Umys to umys si umocni. To, co czyo jego i Draco, to pierwotna
magia, najpotniejsza ze wszystkich i wanie ona pozwolia mu pogodzi si ze mierci.
Harry poczu al, e nie moe ju tego wszystkiego powiedzie Snapeowi. Chcia mu
wytumaczy, e mia racj w takim samym stopniu, w jakim si myli. Jednak wiedzia, e
nie ma ju czasu.
Jego ciao szarpno si nagle i wygio, targane drgawkami. Niczego nie czu, nic go nie
bolao, a jednak wiedzia, e wanie dzieje si co niezwykle wanego, co, co bardzo nie
podoba si jego organizmowi. Nasza go myl, e powinien si zaniepokoi, sprbowa
sprawdzi, co byo nie tak, jednak wtedy zapach si wzmocni i jego umys cakowicie zaja
osoba Draco, zasaniajc sob strach i rzeczywisto. Harry wycign rk i ruszy w
kierunku, w ktrym wydawao mu si, e widzi posta ma. Aromat cytrusw sta si tak
mocny, e prawie dao si go posmakowa na jzyku i wtedy Po mgle nie byo ju ladu i
Harry zatrzyma si w p kroku, chonc caym sob posta Draco, ktry unoszc brew,
umiecha si ironicznie. Wewntrz wasnej wiadomoci Harry doszed do wniosku, e
mier to cholernie dobre uczucie.
***
Snape, stojc przy schodach, nie odrywa wzroku od lecych na ziemi postaci. Kiedy soce
dotaro do rodka okrgu, wstrzyma oddech, czekajc na to, co si stanie. Nie mia wcale
pewnoci, e wszystko pjdzie dobrze. Wydarzenia, ktre rozgryway si na jego oczach, nie
byy czym zwyczajnym. Severus naprawd wierzy, e jeeli rytua ma si uda, to wanie
w tym miejscu i o tej porze, ale, Merlin wiadkiem, nigdy do tej pory tak bardzo si nie ba.
Lubi jasne sytuacje, klarowne i przejrzyste jak jego eliksiry, a ta wcale taka nie bya. Robic
to, co robi, kierowa si raczej wasn intuicj ni wiedz, co byo do niego zupenie
niepodobne. By moe wanie skaza Pottera na mier, a Draco wcale dziki temu nie wrci
do zdrowia?
Poczu si stary i zmczony. Dwch modych ludzi umierao na jego oczach, w czasie gdy on
sam mg tylko sta i przyglda si im bezradnie. Nie eby czu specjalny al za Potterem.
By racjonalist, ktry zrobiby wszystko, aby ratowa swojego chrzeniaka, a jeeli to
wymagao powicenia ze strony Pottera, niech i tak bdzie. Jednak by te czowiekiem i
musia przyzna, e po raz pierwszy ta gryfosko, jaka cechowaa Pottera, zrobia na nim
wraenie. Poczu do niego szacunek oraz podziw za olbrzymi odwag, ktrej trudno byo nie
doceni.
Draco
Harry? Gos Malfoya by zachrypnity i ledwo syszalny, jednak nie na tyle, by nie
dotrze do uszu Snapea. Prawie potykajc si o wasne szaty, mistrz eliksirw ruszy w
kierunku lecych w krgu. Upad na kolana, nie zwaajc na bl w nogach i pochyli si nad
mczyznami. Szare oczy Draco patrzyy na niego, a malujce si w nich przeraenie
sprawio, e zamar w bezruchu. Harry powtrzy Malfoy bezradnie, usiujc si
podnie, a wtedy twarz Pottera, do tej pory wtulona w jego wosy znowu si poruszya i
Snape zrozumia, e to, co wzi za ruch Harryego, byo tak naprawd niezdarn prb
powstania Draco. Mistrz eliksirw wycign rk, prbujc odgarn ciemne wosy z twarzy
Gryfona i zastyg w p ruchu, oguszony przeraliwym wrzaskiem Malfoya. Cofn
gwatownie do, ze zgroz wpatrujc si w zastyg w umiechu twarz Pottera. Krzyk Draco,
ktry wprawi go w odrtwienie, umilk, zastpiony cich skarg.
XLVIII
Nie powiesz mi ju, e jestem jeszcze za saby i nie wolno mi si denerwowa. Nie
uciekniesz przede mn, zamykajc mnie w skrzydle szpitalnym! Draco pochyli si i opar
donie o stolik, wbijajc w chrzestnego przenikliwe spojrzenie.
Nikt nie miaby powiedzie, e jeste saby. Zwracam ci tylko uwag, e przez kilka
tygodni leae w piczce wywoanej teoretycznie mierteln kltw. Oczywicie ciesz si,
e widz ci w tak dobrym zdrowiu. Snape zacisn usta i mocniej przywar plecami do
oparcia fotela, odruchowo prostujc ramiona.
Nie byo innego wyjcia! Severus zastanawia si, jak czsto w cigu ostatnich dni
powtrzy te sowa.
Oczywicie, e byo! W ogle nie powiniene by nic robi! Obiecae mi, e nikt nigdy
si nie dowie. To, co wydarzyo si tamtej nocy przed bitw, miao pozosta midzy nami
dwoma! I co? I przy pierwszej nadarzajcej si okazji pobiege i opowiedziae mu o
wszystkim!
Nie kpij ze mnie. Donie Malfoya zacisny si w pici. Harry nigdy by nie
Oczywicie, e tak! Prawie mnie zabi! Snape wzdrygn si, kiedy przypomnia sobie
mroczn, niekontrolowan moc, ktra spowijaa Pottera, gdy ten wpad do jego komnat,
dajc odpowiedzi. Pknicie na szybie regau do tej pory nie dao si naprawi, jakby
pozosta w nim okruch tamtego szau. Severus unis rk i poluni konierzyk, czujc, e na
samo wspomnienie znowu zaczyna si dusi. Ten gest najwyraniej nie umkn uwadze
Draco, ktry zmruy oczy, wpatrujc si w jego palce trce skr szyi.
Obietnica to obietnica! Dla niego gotw bye zabi i sta si banit. Zgin! Wida ja nie
znacz a tak wiele.
Sucham? Tego byo naprawd za duo. Naprawd stara si zachowa spokj, jednak
zarzuty Draco amay go jak such szczapk drewna. Szybko i bez problemu.
Ten strach to wymwka! Gos Draco by teraz gony i bolenie rani uszy coraz
bardziej wciekego Snapea. Powiedz mi prawd! Co czue? Co mylae, gdy
przekrelae wszystko, co zrobiem?!
Chcesz prawdy? Snape rozemia si zimno. Prawda jest okrutna, Draco. Tak, baem
si! Piekielnie si baem. Ale nie Pottera! Strach przed moc twojego ma by niczym wobec
przeraenia, ktre ogarniao mnie na myl, e leysz tam i umierasz! A on tutaj przyszed sam
i poda mi siebie na srebrnej tacy! Chcia zrobi wszystko, powici nawet wasne ycie, by
ci ratowa. Kim byem, aby mu odmawia?
Jego powicenie?! Draco pooy donie na piersi Severusa i pchn z caej siy, a
mczyzna zatoczy si na szafk, strcajc z niej kilka eliksirw. Jeden z nich wypali dziur
w szerokim rkawie czarnej szaty Snapea, lecz Draco nie zwrci na to uwagi. A co z
moim powiceniem? Co z moim wasnym wyborem? Kto da ci prawo do kwestionowania
go? To ja go zasoniem! Malfoy uderzy si w pier, tracc cakowicie panowanie nad
sob; jego krzyk roznosi si po komnacie. Zasoniem go wasnym ciaem! Nie po to, aby
go pniej zabi!
To bya chwila. Nie mylae racjonalnie. Nie miae czasu na zastanowienie si! Nie
moesz wiedzie, co by zrobi, gdyby dano ci szans na przemylenie tego!
Nie moesz by tego pewien Ramiona Snapea opady w gecie rezygnacji, a gos
sta si niewiele goniejszy od szeptu.
Jak niczego innego. Draco obj si rkoma, jakby nagle zrobio mu si zimno, i
odwrci si do ojca chrzestnego plecami. Co mam teraz zrobi? Jak si wytumaczy?
Pogrzebaem dzie stworzenia horkruksa w pamici, a teraz teraz to wszystko wraca.
Miae racj, czarna magia pozostawia niewidzialn blizn, nie mona jej wyleczy. To
koniec. Powiniene by pozwoli mi odej.
Nie bd mieszny. Tym razem gos Snapea brzmia czysto i wyranie. Potter
gotw by umrze dla ciebie. To chyba co znaczy.
To znaczy tylko tyle, e kierowao nim cholerne gryfoskie poczucie obowizku. Nie
pierwszy raz zreszt. Draco odwrci si i spojrza na niego wciekle, po czym nagle uszo
z niego powietrze, zrobi kilka krokw w kierunku fotela i opad na niego ciko. On
heroiczne akty powicenia ma we krwi.
Bzdura! Zrobi to, bo ci kocha. Snape skrzywi si, jakby powiedzenie tego gono
byo nad wyraz gorzk piguk. Oczywicie, wolabym ci widzie w zwizku z kadym,
byle nie z tym nieprzewidywalnym Gryfonem, jednak nawet ja nie mog zaprzeczy
oczywistym uczuciom Pottera do ciebie. Poza tym przynajmniej raz ta jego
nieprzewidywalno na co si przydaa.
Nie rozumiesz. Draco opar gow o zagwek i przymkn oczy. To nie ja. To nie o
mnie chodzio. On po prostu jest stworzony do ratowania innych, nie moe przej obojtnie
obok czyjego cierpienia, nawet jeeli wie, i kady krok zblia go do przepaci. Przypomnij
sobie Hogwart i Komnat Tajemnic. By gotw umrze za Weasleywn. A co z Blackiem?
Walczy z dementorami, eby go ratowa. Sam jeden. Potem ministerstwo i przepowiednia,
horkruksy, ktre byy bardziej niebezpieczne ni cokolwiek innego. Tam nigdy nie chodzio o
niego. Zawsze o innych. I tym razem byo tak samo.
Chcesz mi powiedzie, e on uratowa ci z przyzwyczajenia? Snape spojrza na
chrzeniaka ze zdumieniem. Po czym, ku ogromnemu zniesmaczeniu Draco, zacz si mia.
Naturalnie, czasami gupota bywa zabawna. Mistrz eliksirw potrzsn gow, jakby
odpdza od siebie jak myl. Chocia w tym przypadku dochodz do wniosku, e jednak
bardziej mnie przeraa ni mieszy. Snape ucich i podszed do fotela, na ktrym siedzia
Draco. Przychodzisz do mnie, obrzucasz botem, po czym snujesz jakie
nieprawdopodobne teorie i oczekujesz, e co zrobi? Ukorz si? Przyznam ci racj i
poprosz o wybaczenie? Przykro mi, ale musz ci rozczarowa. Nie czuj si winny! Ani
temu, e wyznaem Potterowi prawd o horkruksie, ani tym bardziej, e pozwoliem mu ci
uratowa. Gdybym mia podj t decyzj jeszcze raz, zrobibym to samo!
Mylisz tylko o sobie. Jeste egoist, Severusie. Draco poderwa si z fotela i ruszy w
kierunku wyjcia z komnaty. Masz, co chciae, uratowae mnie albo raczej pozwolie
uratowa, zdradzajc przy okazji. Problem w tym, e to nie ty bdziesz musia y u boku
czowieka, ktry tob gardzi. Wi nigdy nie pozwoli mi odej, a Harry nigdy mi nie
wybaczy.
Jeste gupcem, Draco. yjesz, czy to nie jest w tej chwili najwaniejsze? Snape opar
si o stolik, splatajc rce na piersi. Pomyl o Samuelu.
Przesta. Nie prbuj miesza w to mojego brata. Przez blade oblicze Draco przemkn
cie. Jego plecy przygarbiy si lekko, gdy zaciska palce na ramie obrazu, ktry posusznie
przesun si, odsaniajc wyjcie. Jeeli on mnie odrzuci, nigdy ci tego nie wybacz,
Severusie.
Naprawd jeste gupcem, Draco. Cichy gos Snapea zla si w jedno ze szmerem
zasuwajcego si za Malfoyem obrazu.
***
Harry odetchn z ulg, gdy za Ronem i Hermion zamkny si drzwi. Odkd si obudzi, nie
odstpowali go na krok, dopuszczajc do niego tylko Snapea z eliksirami. Troska, ktr mu
okazywali, byaby mia, gdyby nie zmczenie, jakie czu po kadej ich wizycie. Od Severusa
dowiedzia si, e rytua si powid i Draco dochodzi do siebie w oddzielnej sypialni.
Oczywicie pierwsze, co chcia zrobi, to pobiec do ma, jednak Snape kategorycznie si
temu sprzeciwi, twierdzc, e ich sygnatury magiczne s jeszcze zbyt niestabilne i
jakikolwiek kontakt mgby je tylko bardziej zaburzy. Wic Harry zaciska pici i czeka.
Czeka i kama. Kama i czu si tymi kamstwami coraz bardziej znuony. Ron i Hermiona
oczywicie zdyli ju zobaczy si z Draco i teraz zamczali Harryego tysicem pyta.
Niemniej, skoro Snape i Malfoy umyli rce, Harry pozosta sam na placu boju i to na jego
barkach spocza odpowiedzialno za wymylenie odpowiedniej wersji wydarze dla Rona i
Hermiony. Bdzc po ciekach prawd, pprawd i oczywistych kamstw, poskada w miar
logiczn histori o rytuale, sercu zamku, wizi maeskiej, ktra czya jego i Draco,
dodajc do tego wyssan z palca opowie o ciaach astralnych i wdrwce poza wymiarami,
gdzie niczym pies goczy wyczu znajom sygnatur Draco i sprowadzi go z powrotem. Po
przeczytaniu tylu ksiek o podrach poza ciaem, Ron kupi historyjk od razu, Hermiona
za przekna j po zadaniu kilkudziesiciu pyta o rnym stopniu trudnoci. Nie obyo si
bez wykadu o zagroeniach wynikajcych z takich podry. Harry dowiedzia si, e mg
zabdzi, zosta pochonity przez inne byty, zupenie zatraci si po drugiej stronie i nigdy
nie powrci do swego ciaa, oraz e bya to jedna z najgupszych rzeczy, jakie do tej pory
zrobi. Po tym przemwieniu nastpia seria wyrzutw, e nie poinformowa ich o swoich
zamiarach i nie pozwoli sobie pomc, wreszcie Hermiona prawie go udusia, roztkliwiajc
si nad potg mioci, ktra poczya jego i Draco i ktra pozwolia mu sprowadzi ma z
zawiatw. Harry poczu si jak bohater jednego z romansw, ktrymi swego czasu
zaczytywaa si pani Weasley. Wymawiajc si zmczeniem, poegna si w kocu z
przyjacimi i z westchnieniem ulgi opad na poduszki.
Nienawidzi kama.
Nie znosi zamieszania, jakie od kilku dni panowao wok niego za spraw jego przyjaci.
Chcia wreszcie zobaczy Draco.
Ogie w kominku zmieni barw i do komnaty wkroczya ciemna posta mistrz eliksirw.
Co si stao?
Moesz wrci do siebie, jeste ju cakiem zdrowy. Snape westchn i potar palcami
nasad nosa.
Ot tak? Po poudniu jeszcze nie wolno mi byo wychyli std nosa, a teraz wszystko si
uspokoio? Harry podnis si z poduszek i usiad po turecku, opierajc okcie na
kolanach. Jeste pewien, e byo z ni tak le, jak usiowae mi wmwi?
Niemal umare, Potter. Myl sobie, co chcesz, ale osoba, ktrej cudem udao si przey,
przez jaki czas jest niestabilna emocjonalnie. Gdzie by poszed, gdybym pozwoli ci od razu
opuci skrzydo szpitalne?
Niepewnie.
***
Draco nerwowo przemierza sypialni, co rusz zerkajc niespokojnie w kierunku szafy.
Waciwie powinien oszczdzi sobie upokorzenia i spakowa swoje rzeczy, zanim Harry
opuci skrzydo szpitalne. Co prawda skrzaty przeniosyby jego ubrania w mgnieniu oka,
gdyby tylko wyrazi takie yczenie, jednak nie mia na to ochoty. We wasnorcznym
pakowaniu garderoby byo co ostatecznego. By moe pozwolioby mu to w jaki sposb
przyzwyczai si do myli, e musi opuci t sypialni, a na pewno stanowioby jaki wstp.
Wola zrobi to sam, nim Harry kae mu si wynosi. Takie poczucie panowania nad
sytuacj, kiedy walio si jego ycie, byo mu w tej chwili bardzo potrzebne.
Po raz kolejny zatrzyma si przed szaf i wbi w ni nieprzychylny wzrok. Cholera, czu si,
jakby szed na skazanie. Cichy szmer dobiegajcy z salonu sprawi, e spojrza ze zoci w
stron drzwi. Czy Severus nie rozumia, e Draco chcia by sam? Jak na jeden dzie mia
dosy widoku swojego ojca chrzestnego. Sdzi, e ich rozmowa przebiegnie inaczej, dlatego
dy do niej pomimo tego, e mczyzna umiejtnie stara si go unika. Ale tak naprawd
konfrontacja przyniosa mu tylko zo i rozgoryczenie. Wci czu gniew na Severusa, ktry
pomimo swej inteligencji niczego nie rozumia.
Firanka zafalowaa, gdy chodny wiatr od morza wdar si do komnaty. Draco przeczesa
doni wosy, odgarniajc grzywk z oczu i energicznie ruszy w kierunku drzwi
prowadzcych do salonu, chcc wyprosi z niego intruza. W pomieszczeniu panowa pmrok
rozpraszany sabym wiatem wydobywajcym si z kominka, jednak w momencie gdy Draco
przekroczy prg sypialni, od razu zorientowa si, e to nie Severus stoi na rodku pokoju,
lekko zgarbiony, z rkami upchnitymi w kieszeniach spodni, patrzc na niego przenikliwym
wzrokiem.
Ciesz si, e nic ci nie jest. Gos Pottera, cho lekko zachrypnity, brzmia wyjtkowo
spokojnie. Dobrze si czujesz?
Tak. Czy mu si wydawao, czy Harry schud? Zawsze by szczupy i smuky, jednak
nie tak jak teraz. Wosy te mu troch urosy. Niesforne kosmyki mikko otulay powane
oblicze. A ty?
Uhm Snape uzna, e mog ju opuci skrzydo szpitalne. Harry lekko skin gow.
To dobrze. Merlinie, ta rozmowa bya naprawd aosna. Draco ostatnio czu si tak
niepewnie w wieku czternastu lat, gdy Zabini przyapa go nad ranem w zabrudzonej pocieli.
Dlaczego?
Co dlaczego? Bo to naprawd dobrze, prawda? Poza tym chyba nikt nie lubi szpitalnych
ek. S niewygodne. Malfoy wzruszy ramionami.
Harry przekrzywi gow i nie spuszczajc z niego spojrzenia, zbliy si kilka krokw.
Czy ty ze mnie kpisz? Dobrze wiesz, e nie pytaem o szpital, tylko dlaczego to zrobie?!
Draco wzdrygn si, jakby chd gosu Harryego sprawi, e naprawd zrobio mu si
zimno.
Na szyi poczu ciepy oddech ma. Merlinie, nawet nie wiedzia, kiedy Harry do niego
podszed.
Mwi o nocy, gdy zgodziem si, aby zosta moim horkruksem. A mylisz, e o czym?!
Draco odwrci si, gboko wcigajc powietrze, gdy zorientowa si, jak blisko Harry
stoi. Wystarczyoby pochyli si lekko i
Wiesz co, Draco, tak naprawd gwno mnie w tej chwili obchodz czasy wojny. Donie
Pottera zacisny si na ramionach Malfoya. Zrobie ze mnie swojego horkruksa, bo
miae ku temu powany powd. Prawie na pewno tylko dziki temu teraz tutaj stoj, a
miliony ludzi yje spokojnie. Gdyby nie bya to zakazana czarna magia, ministerstwo
wlepioby ci Order Merlina i zawiesio go na twej piersi na purpurowej wstdze. Czuj
przeraenie na sam myl, co musiae zrobi, aby go stworzy, jednak powinnimy by
wdziczni, e w ogle si odwaye. Jeeli kiedykolwiek bdziesz chcia o tym porozmawia
to prosz bardzo. Palce Pottera prawie bolenie wbiy si w skr Draco, ktry z
zacinitymi w wsk kresk ustami, wsuchiwa si w sowa ma. Teraz jednak pytam o
co innego. Dlaczego zasonie mnie przed t kltw? Nie mog poj, co sobie wwczas
mylae?!
Uratowae mj tyek kosztem wasnego! Gdyby nie ten pierdolony horkruks, nie
mielibymy adnych szans, aby ci sprowadzi!
Gdybym ci nie zasoni, naprawd by zgin! Pomylae o tym chocia przez chwil?
Draco chwyci Harryego za nadgarstki i odepchn go od siebie.
To co innego.
Czy ty si, kurwa, syszysz? Draco dopi alkohol i z trzaskiem, prawie je tukc,
odstawi szko na barek. Wedug ciebie mj ojciec mia powody, aby mnie ratowa
zajkn si, zdenerwowany a ja takowych nie miaem? Mylaem, e po naszej ostatniej
rozmowie zrozumiae Najwyraniej nie! Wyprostowa si i podszed do ciany,
opierajc si o ni ciko. Moe to i lepiej.
Ty
Zamknij si! Wysuchasz tego, co mam ci do powiedzenia, a potem std wyjd, uatwiajc
ci wszystko. Raz i na zawsze to sobie wyjanimy. Kiedy chciae usysze co o mnie. Teraz
masz ku temu okazj. Draco unis rk, uciszajc Harryego. Nie jestem wspaniaym
bohaterem, ktry rzuca wszystko dla innych. Nigdy nie robi niczego, co nie przyniosoby mi
korzyci. Nie myl, e przeszedem na wasz stron, bo nagle ujrzaem wiato. adnych
przebyskw altruizmu i dobroci. Przekalkulowaem zyski i straty i wyszo na to, e wasza
wygrana przyniesie mi wiksze profity, ni zwycistwo faceta, ktry by szalony i
nieobliczalny. Jaka przyszo czekaaby nas, gdyby dyktator doszed do wadzy?
Ale rozmawiamy. Malfoy po raz kolejny uciszy Harryego. Byo mu wszystko jedno,
jego m wyranie powiedzia, co teraz o nim sdzi. Bolao, ale by Malfoyem i nie mia
zamiaru rozkleja si na jego oczach. Masz racj, to byby koniec. Mj ojciec myla, e
kiedy Voldemort wygra, on stanie u jego boku. Nic bardziej mylnego. Czarny Pan by jak
pijawka, erowa na innych. Powoli odscza nasz skarbiec i robiby to nadal. Gromadziby
armi, bo cigle byoby mu mao i mao, a my, jego zwolennicy, pacilibymy za to swoimi
galeonami i wasn krwi. Jego rzdy byyby utopi megalomana o przeronitych ambicjach
i ja to wiedziaem. Nigdy nie byem tak zalepiony jak mj ociec. A potem przyszli i
powiedzieli o ataku na Hogwart. Nie interesowao ich, e to szkoa. Nic nie znaczya walka z
dziemi, byleby Riddle dopad Harryego Pottera. I wtedy byem ju cakowicie pewien: on
nigdy o nas nie dba, myla tylko o sobie.
Poczekaj, to jeszcze nie koniec. Draco rozemia si zimno. Czu si jak odkorkowana
butelka szampana, ktr kto potrzsn. Gorycz i al drczce go przez lata wreszcie znalazy
ujcie i wyleway si z niego strumieniami sw. Do stworzenia horkruksa potrzebna jest
ofiara. Nie mona zabi zwyk Avad. Wbrew pozorom miertelna kltwa jest czysta. Nie,
Harry Draco spojrza na ma z gorczk w szarych oczach aby stworzy horkruksa
trzeba ubrudzi si we krwi koza ofiarnego, zamoczy w niej rce, poczu jej ciepo i to, jak
gstym, lepkim strumieniem spywa pomidzy palcami. Malfoy unis donie i spojrza na
nie ze zoci, po czym zacisn je w pici i opuci gwatownie. Wic zrobiem to.
Pamitasz Marcusa Filinta? Duy, brutalny osiek o maym mdku.
Pamitam. Harry odchrzkn, jakby w jego gardle zebraa si jaka gula. Gra w
waszej druynie quidditcha.
Tak. Nosi Mroczny Znak od pitej klasy i nikt tego nie wiedzia. Zreszt nie on jeden.
Draco wzruszy ramionami. Nierozwany i dumny z powierzonego mu zadania idiota.
Myla, e w tym zamieszaniu zdoa ci oguszy, a moe nawet zabi. Byoby to mieszne,
gdyby nie byo tragiczne. On od pocztku by skazacem wybranym przez Voldemorta. Ja
tylko zamieniem si miejscami z katem. Gdyby ugodzi ci jakimkolwiek zaklciem, poowa
Zakonu obecnego tamtej nocy w Hogwarcie rzuciaby w niego setkami kltw. Mogli sta po
stronie dobra, ale byli wietnie wyszkoleni i nie marnowali czarw. Na pewno powstaoby
zamieszanie, co wykorzystaliby inni. Jak mwiem rozoy bezradnie rce on od
pocztku by ofiar.
Nie chc tego sucha. Nie o tym rozmawialimy. Harry cofn si, poblady, jednak
Draco nie ustpi.
Przesta, Harry. To bya wojna, a na wojnie s przegrani. Flint znalaz si po prostu o zej
porze w nieodpowiednim miejscu.
Znaleziono go z podcitym gardem. Nikt nie wiedzia, kto w zamku byby do tego zdolny.
Harry ciko przekn lin, patrzc z niedowierzaniem na Draco. Spraw umorzono z
braku jakichkolwiek dowodw.
Brudna robota, ktra okazaa si perfekcyjnie czysto wykonana. Jego krew posuya do
stworzenia horkruksa. Twj przeciwnik w pewien sposb przyczyni si do twojej wygranej.
Zapewne nie byby zachwycony. Poczucie winy drczce Draco przez lata i wiadomo
tego, e mia racj, sprawio, e odsoni si cakowicie. Tak naprawd nic ju nie mg
zrobi, skoro Harry wyrobi sobie zdanie na jego temat. Nie mia nic do stracenia.
Jak moesz mwi o tym tak spokojnie? Harry spojrza na Draco z zaskoczeniem.
A jak mam mwi? Malfoy zbliy si do niego jeszcze bardziej, jednak przystan w
miejscu, widzc, jak Harry cofa si o kolejny krok. Stworzyem horkruksa. Miaem swoje
egoistyczne powody, jednak efekt kocowy pokrywa si z tym, do czego cay czas dye,
czy nie? Pomyl, Harry, kto inny byby do tego zdolny? Westchn i potar w
roztargnieniu kark. Na pocztku Severus chcia wzi to na siebie. Idiota. Jakby nie do
ju zrobi. Poza tym kto musia zanie ci eliksir. Uwierz, najtrudniejsze byo przekonanie
go, e jestem odpowiedniejszym kandydatem. On nazywa to powiceniem. Jakbym co
najmniej ponis na plecach wr kamieni, sprawiajc, e nie przygnioty sabszych. A ja po
prostu zabezpieczyem swoj przyszo. Nie ze wzgldu na ciebie, nie dla tego wiata.
Zrobiem to tylko dla siebie.
Niewane, dla kogo to zrobie. Dlaczego chcesz wzi ca win tylko na siebie?
Harry nie wiedzia, ile minut sta bez ruchu na rodku komnaty, patrzc pustym wzrokiem w
miejsce, z ktrego jaki czas temu aportowa si Draco. Dopiero ciche pyknicie
towarzyszce pojawieniu si skrzatw wyrwao go z letargu. Odwrci si i szybkim krokiem
ruszy w stron sypialni, otwierajc drzwi gwatownym szarpniciem.
Co si tutaj dzieje?! wycedzi, patrzc na dwa skrzaty stojce przy szafie, ktr dzieli z
mem.
Sapn, zaciskajc pici i zakl pod nosem. Doskonale zdawa sobie spraw, e
niesprawiedliwie potraktowa biedne stworzenia, ktre najprawdopodobniej wanie w tej
chwili uprawiaj gdzie w zamku swj rytualny masochizm, jednak, szczerze mwic, nic go
to nie obchodzio. Podszed do jednego ze stolikw i z wntrza szuflady wycign map
Emeraldfog zrobion nie tak dawno przez bliniakw Weasley. Otworzy podun tub i
wysun zwj pergaminu, ktry rozwin szybkim ruchem.
Potter! Jego tutaj nie ma! Snape w kocu cofn si, wpuszczajc mczyzn do rodka.
Daj mi to. Snape podszed i wycign map z rk Harryego. Przez chwil analizowa
sytuacj, po czym kcik jego ust unis si w umiechu. Czy ta mapa pokazuje wszystkie
pomieszczenia w zamku?
Suchaj, nie przypominam sobie, abym odkry co od czasu Harry zamilk nagle, po
czym jeszcze raz zerkn na map, gdzie chorgiewka z nazwiskiem Malfoya nadal tkwia w
tym samym miejscu. Serce zamku.
Jak chcesz, to potrafisz mrukn Snape. Serce zamku znajduje si dokadnie pod
nami. Mapa nie uwzgldnia tego obszaru, gdy w momencie jej tworzenia nie znae go
jeszcze i dlatego pokazaa Draco, jak gdyby znajdowa si w mojej komnacie.
Cholera. Nigdy bym nie pomyla, aby go tam szuka. Harry obrci si w kierunku
obrazu. Pjd do niego.
Nic poza tym, e twj chrzeniak yje w wiecie penym potpienia i oskare wobec
samego siebie. Przyznam, e to zupenie do niego nie pasuje. Harry westchn i opar rk
na ramie obrazu, odwracajc si w kierunku mistrza eliksirw. Nie dopuci mnie do gosu,
wykrzykujc co o tym, e nie jest mnie godny, po czym aportowa si bez sowa.
Rozumiem. Snape splt rce na piersi i opuci lekko gow. Potter, pamitasz
ostatnie spotkanie zakonu po wojnie?
Ale Draco tam wtedy nie byo Harry cofn si o krok, potykajc si o niski prg i
mocniej zaciskajc do na ramie.
Owszem, by.
Dlaczego? My... mylelimy, e nie pojawi si, bo czu si winny ze wzgldu na swojego
ojca i Harry opuci gow. On chcia tam by, prawda?
Owszem.
Sysza. Potter wolno odwrci si i wyszed przez prg, po raz kolejny niezdarnie si
potykajc. Ja musz z nim porozmawia. Przepraszam.
Potter, nie spieprz tego. Sowa Snapea byy ostatnimi, ktre usysza, a potem obraz
zamkn si za jego plecami.
***
Draco zastyg w bezruchu z gow odchylon do tyu i przymknitymi oczami. Jego wosy
faloway lekko, rozwiewane podmuchem magii unoszcej si z otchani. Pord tej gry
wiate jasna twarz wygldaa na jeszcze delikatniejsz ni zazwyczaj i Harry mia ochot
podbiec i przesun po niej opuszkami palcw. Chwyci j w donie i ogrzewa, dopki
rumieniec nie oywi tych bladych policzkw. Draco wycign przed siebie rce, pozwalajc
kolorowym smugom pieszczotliwie przesuwa si midzy jego palcami, oplata szczupe
nadgarstki, sun wzdu ramion. Magia falowaa, wia si i przenikaa przez jego skr,
otulajc go swym blaskiem i moc. Harry mia wraenie, e otcha wyczuwa sygnatur
Draco i akceptuje j jako swoj. Dotykajc, jednoczc si z ni, pieszczc j w euforii
wywoanej zblieniem.
Wszystkie myli, ktre przez ca drog do serca zamku koatay si w jego gowie, uleciay
w momencie, gdy powoli zacz schodzi do Draco. ciana za jego plecami ponownie si
zmaterializowaa, odcinajc ich od rzeczywistoci, jednak Harry nie zwrci na to uwagi, zbyt
zaabsorbowany mczyzn, ktry sta w tej chwili na wycignicie jego rk, odwrcony
plecami i zupenie pochonity przez doznania towarzyszce pieszczocie magii. Harry
przysun si jeszcze o krok, niemal dotykajc plecw ma, i lekko si do niego pochyli.
Zastanawiae si, jak ta pierwotna moc doskonale nas zna? szepn, owiewajc ucho
Draco swoim oddechem.
Harry, przesta! Draco szarpn si mocno, usiujc si wyrwa, jednak stojcy za nim
Potter jedynie zacieni ucisk.
Byem taki przeraony tym, co mam zrobi. Harry kontynuowa, nie zwaajc na
miotajcego si Malfoya. Pomimo e fizycznie Draco nic ju nie dolegao, jego ciao nadal
byo osabione przez wielotygodniowy pobyt w piczce. Nieatwo jest odda za kogo
ycie.
Nikt ci nie kaza tego robi, to by twj wybr. Idiotyczny zew bohatera. Draco zacisn
palce na nadgarstkach Pottera tak mocno, e ten poczu jak ostre paznokcie wbijaj si w jego
skr.
Nie pamitam.
A ja owszem. Jak tak pomyl, to pamitam zaskakujco duo. Do tej pory wydawao mi
si, e moje ostatnie wspomnienia z tego miejsca to tylko przeraenie towarzyszce
rytuaowi, ale wcale tak nie jest. Przesun domi po brzuchu Draco, gadzc go
delikatnie. Moc, ktra wtedy nas otaczaa, bya tak samo delikatna, ale Zawaha si,
zaciskajc palce na materiale szaty Malfoya. Bardziej intensywna, grona.
Ciemnoczerwona niczym nasze ulubione wino z Bordeaux, brunatna, szara i purpurowa.
Harry, pu mnie. Nie wiem, do czego zmierzasz, ale brzmisz dziwnie. Draco ju si
nie szarpa, sta jak sparaliowany, wsuchujc si w monotonny gos Pottera.
Nie.
Harry!
Nie, bo ty nadal nie poje o czym mwi. Harry przechyli gow, wzdychajc ciko.
Powiedz mi, Draco, uwaasz si za skaonego czarn magi?
Pu mnie! Tym razem Malfoy szarpn si mocno i Gryfon musia naprawd uy siy,
aby go zatrzyma. Puszczaj, do cholery! Magia wok nich zafalowaa, przybierajc
ciemniejsz barw.
Bawi ci to? Gos Draco dra, lecz jego gowa bya wysoko uniesiona. Tak,
zostaem splugawiony. Ty chyba lubisz to sowo. Szok ju ustpi i teraz szare oczy
Malfoya byszczay wyzywajco. Ale wiesz co? Dotykae tego ciaa! Pieprzye je, tak
samo jak ja pieprzyem ciebie. Nie boisz si, e ci ubrudziem? A moe to si roznosi
niczym zaraza i teraz ty te jeste przeklty?!
Symbol za. Draco nie mg oderwa spojrzenia od widoku, jaki mia przed oczami.
Jego znienawidzony Znak dotyka skry Harryego. Zapewne nie pierwszy raz, a jednak do
tej pory by ukryty i przez to prawie nieistniejcy. Draco nie musia o nim myle tak jak
teraz.
Nawet was nie lubiem! Po prostu poszedem za kim, kto mia wiksze szanse!
Przesta. Wiem do czego zmierzasz, ale to si nie uda! Severus nie stworzy horkruksa!
Nie zamordowa nikogo tylko po to, aby rozszczepi swoj dusz! Draco cofn si i usiad
prawie na rodku siatki. Harry mia racj, podoe byo mikkie jak ciasno utkana materia.
Rozumiem. Harry westchn i usiad obok Draco, opierajc rk za jego plecami. Ilu
ludzi zabie w swoim yciu?
Troje? Czworo? Moe wicej, nie wiem, ile osb zmaro od moich kltw. Bya wojna.
Unis gow, obserwujc grujce nad nimi kariatydy.
Byem aurorem.
Och ale to bya twoja praca. Malfoy potrzsn gow, gdy zrozumia, co Harry chce
mu powiedzie.
Draco, zabijaem na wojnie, zabijaem i po niej. mier to mier. Zabiem wicej ludzi,
ni bym chcia. Harry odchyli si i pooy na plecach, zaplatajc rce pod gow.
Kada Avada rozrywaa moj dusz. Nikt o tym nie myli. W kocu auror ma prawo
rozprawi si z zagroeniem. Nikt nie auje przestpcw, jednak to zawsze ma swoj cen.
Dobrze, rzucie Avad wiele razy, bo tego od ciebie wymagano, bo gdyby tego nie
zrobi, to ycie stracioby o wiele wicej osb. Dobrych ludzi, ktrzy nie zasugiwali na taki
koniec. Wiem, co chcesz mi powiedzie, ale to nie ty stworzye horkruksa. Nigdy nie
posuye si najmroczniejsz magi krwi!! Draco odwrci si i spojrza na niego ze
zoci. Podrzynajc gardo Flintowi, nie mylaem o dobru ludzkoci!
Nie wiesz
Masz racj, nie interesowao ci, co stanie si z nami wszystkimi, miae zupenie gdzie,
co bdzie ze mn. Bye przeraony, e twojemu ojcu chrzestnemu co moe si sta i
powicie si dla niego.
Zabiem
Zabie Flinta. Wzie to na siebie, aby oszczdzi Snapea, ktry by dla ciebie
najwaniejszy. Harry zmruy oczy, wpatrujc si w blade oblicze Draco. Przesta w
kocu si o to obwinia. Uratowae Severusa, a przy okazji nas wszystkich. Chcesz czy nie,
jeste bohaterem, a to unis rk, wskazujc na otaczajce ich smugi kolorowej magii
jest tego najlepszy dowd.
Ja nie myl, ja to wiem! Spjrz na ni. Czy gdyby by kim okrutnym, mrocznym i
zepsutym, ona wygldaaby tak jak teraz? Moc jest tym, czym jest waciciel rda. Odkrywa
sekrety jego serca lepiej, ni on sam by to zrobi. Moesz oszukiwa siebie, jednak magii nie
oszukasz. Harry unis si na okciu i zbliy usta do twarzy Draco. Jeste czysty.
Naprawd Harry pchn Draco, prawie si na nim kadc mam dosy twojego
pokrtnego rozumowania.
Potter! Malfoy jkn, czujc jak moc Harryego zaczyna falowa. Magia wok nich
przybraa ciemn, prawie szkaratn barw, wskazujc jednoznacznie, e Harry musia by
mocno zirytowany.
To prawda, byem przeraony! Ty by nie by? Nie mw, e zupenie nie obeszoby ci,
gdy si dowiedzia, e najwaniejsza dla ciebie osoba dopenia rytuau rozszczepienia
duszy! Nie wytrzeszczaj na mnie oczu! Co ci tak dziwi? Harry sapn i wygodniej uoy
si obok Draco, oplatajc jego biodra swoj nog. Szczcie w nieszczciu, ten przeklty
horkruks ocali ci w kocu ycie, ale pochyli si, prawie dotykajc ust Draco swoimi
nigdy wicej nie prbuj mnie ratowa kosztem samego siebie! Jeeli jeszcze raz zrobisz co
takiego, sam si zabij. I nie dlatego, e nie jeste godzien si dla mnie powica, ale
dlatego, e jeeli umrzesz za mnie, to ja nie bd mia po co y.
Harry
Ha
Zamknij si Malfoy, za duo mwisz. Wiesz, e nie kochaem si z tob o wiele duej ni
ty ze mn?
I bardzo dobrze, potem mi powiesz. Harry wsun palce we wosy Draco, przycigajc
go do siebie stanowczo.
To byo jak powrt do domu. Cokolwiek Draco chcia powiedzie, utono w ustach
Harryego, zduszone twardym, nieznoszcym sprzeciwu pocaunkiem. Poczu si
zdominowany, wzity w posiadanie i zupenie mu to nie przeszkadzao. Harry go chcia!
Powiedzia, e jest dla niego najwaniejsz osob i to byo co, czego nigdy nie spodziewa
si usysze, a co sprawio, e wszelkie wtpliwoci zostay rozwiane. Zupenie jak ten
przytaczajcy kolor purpury, ktry pojawi si w chwili zoci jego ma. Owijajc ramiona
wok szyi Pottera i przycigajc go bliej, Draco patrzy spod opuszczonych rzs na wirujc
nad nimi moc i podziwia jej coraz bardziej radosne barwy. Przypominay cudown, pen
ycia zorz polarn, ktra falowaa, wia si i drgaa wok nich.
Kolory mioci wymrucza, gdy Harry na chwil unis gow, aby zapa oddech.
Usta Harryego byy gorce i zaborcze. Draco przymkn oczy, z zapaem odpowiadajc na
ten godny pocaunek i przygryzajc doln warg mczyzny. Harry jkn i przesun
jzykiem po jego zbach, sprawiajc, e Draco rozchyli usta bez sprzeciwu, wpuszczajc go
do rodka.
Na pocztku caowali si chaotycznie, jakby chcieli z tego poczenia warg, jzyka i zbw
czerpa jak najwicej dotyku i smaku. Draco prawie bolenie zaciska palce na wosach
Harryego, usiujc przycign go do siebie jeszcze bliej. Jego ciao uwizione pod ciaem
Pottera, wio si i ocierao, a doznania temu towarzyszce wyryway spomidzy ich ust coraz
goniejsze jki i westchnienia.
Draco zadra, przesuwajc rce na plecy Herryego i zaciskajc palce na jego koszuli. To
prawda, nie mia pojcia, co on sam zrobiby w takiej sytuacji. Czy byby rwnie silny, czy
moe zaamaby si i pogry w rozpaczy? Do wiadomoci wrci zaledwie kilka dni temu,
a ju tak bardzo pragn dotyku ma, jego zapachu, gosu zachrypnitego od wzbierajcej
namitnoci. Jak Harry mg to wytrzyma? Dzie po dniu patrze na niego i nie mc go
dotkn, przytuli y ze wiadomoci, e w kadej chwili moe go straci.
Draco szarpn koszul ma, ktra posusznie wysuna si ze spodni i uniosa a do ramion,
odsaniajc oliwkow skr plecw. Zaborczo przesun po niej domi, rozkoszujc si
ciepem i gadkoci. Paznokciami wyznaczy dugie linie, ktre na moment zajaniay na
odsonitym skrawku skry, by po chwili zbledn i znikn.
Sykn, czujc zby Harryego na swoim ramieniu. Nawet nie zauway, kiedy m rozpi
jego szat i teraz niecierpliwymi domi gadzi jego nagie ramiona, spragnionym jzykiem
smakujc coraz wiksze skrawki skry. Wygi si, pozwalajc szacie rozsun si jeszcze
bardziej. To byo dobre. Czu usta i jzyk Harryego na swojej skrze, pieszczot doni, ktre
zaborczo sigay po kady skrawek ciaa, przesuwajc si teraz wzdu bokw i posyajc do
mzgu Draco iskry przyjemnoci. Merlinie, spala si pod tym dotykiem, a mimo wszystko
wci byo mu go za mao. Chcia wicej i wicej i Machn rk, posyajc ich ubrania
gdzie w kt pomieszczenia i prawie krzykn, gdy jego ciao zetkno si z nag skr
Harryego.
To nie byo mdre. Unis gow, napotykajc spojrzenie pociemniaych z podania,
zielonych oczu ma. Wiesz, jak dugo na to czekaem?
Nie mw, e si teraz poddasz. Kcik ust Draco unis si w kpicym umiechu.
Prosz, nie ka mi myle, e Harry Potter nie potrafi si powstrzyma.
Sam tego chciae. Harry rozemia si cicho i lekko unis, pozwalajc swojej doni
zakra si na d i owin wok pulsujcego penisa Draco. Niech moc bdzie z tob,
Malfoy.
Draco krzykn z zaskoczenia, czujc dotyk Harryego na swoim czonku. Mia ochot
porusza biodrami i pieprzy sam siebie w tej ciepej, idealnie pasujcej do niego doni.
Wygi si, usiujc sprawi, aby te gorce palce wreszcie zaczy si przesuwa. Zamiast
tego poczu, jak zaciskaj si mocno u podstawy jego mskoci, oddalajc spenienie.
Jasna cholera Draco rozsun nogi, wpuszczajc ciao Pottera pomidzy swoje uda i
oplatajc je nimi w okolicach pasa. Unosi i opuszcza biodra, pozwalajc ich wilgotnym od
pynw penisom ociera si o siebie. Czu cikie od nasienia jdra Harryego naciskajce na
jego wasne i by pewien, e nigdy jeszcze nie byo mu rwnie dobrze. Mia ma przy sobie
tak blisko, gorcego i chtnego. Sscego z zapaem skr na jego szyi. Draco by pewny, e
Harry doskonale czuje pod jzykiem jego galopujcy puls. Jeste mj wychrypia,
mocniej owijajc si wok niego i drapic mokre od potu plecy.
Harry unis gow, pozostawiajc na gardle Draco ciek lnic od liny, i spojrza na
niego zamglonymi z namitnoci oczami.
Opar donie po obu stronach gowy Harryego i unoszc si na nich lekko, przesun ciao w
gr i w d, ocierajc si o lecego pod nim mczyzn.
Rb tak czciej, a nie rcz za siebie. Warknicie Pottera wywoao na jego twarzy
szeroki umiech. Spojrza mu w oczy i wolno przesun si w d po raz kolejny, dugimi
liniciami znaczc lini szczki Harryego, jego podbrdek, by na koniec przyssa si
mocno do dugiej szyi, ktra kusia go od samego pocztku. Potter smakowa sob, tym tak
dobrze znanym Draco smakiem, za ktrym zdy si stskni. Jednak to nie byo wszystko,
na co mia ochot. Chcia poczu ten jedyny w swoim rodzaju aromat, ktry posiada tylko
Harry. Zapach, ktrego nigdy nie pomyliby z niczym innym.
Powoli, nie spuszczajc wzroku z twarzy ma, schodzi pocaunkami niej. Pieci tors,
przygryza spragnione dotyku brodawki. Domi wyznacza szlak wzdu wraliwych bokw,
paznokciami wykrelajc cienkie linie i wyrywajc tym z ust Harryego cichy skowyt
przyjemnoci. aden z nich nie przerywa kontaktu wzrokowego. Draco na chwil zatrzyma
si w okolicach ppka, krelc jzykiem kka i skubic zbami ciek wosw, ktra
cigna si poniej.
W kocu, ulegajc wasnym potrzebom, zsun si jeszcze niej i udajc, e nie dostrzega
trcajcego go najpierw w podbrdek, a potem w policzek twardego penisa, zanurzy
twarz w pachwinie ma. Zamrucza z przyjemnoci, wcigajc wreszcie w nozdrza
upragniony zapach, ktry zawsze towarzyszy Harryemu. Cika wo pima owiaa jego
twarz, posyajc prd do odka i powodujc nerwowe drenie a nazbyt ju pobudzonego
penisa oraz rozkosznie bolesny skurcz napitych do granic moliwoci jder. Harry pachnia
seksem i by to zapach tak skondensowany, e Draco z rozbawieniem pomyla, i powinien
go w jaki sposb zebra niczym eliksir i umieci w kosztownej ampuce, najlepiej
wykonanej z zielonego, magicznie utwardzonego fluorytu.
Wysun jzyk, trcajc gadk skr Harryego i przymkn oczy z przyjemnoci, syszc
gony jk wydobywajcy si z jego ust. Leniwie unis do i przesun palcem wzdu
trzonu penisa, ktry wznosi si tu przed jego oczami. Powtrzy gest, rozsmarowujc gste,
przeroczyste krople na trzonie, po czym unis gow i spojrza na twarz Harryego.
Draco Mczyzna zajcza, gdy ich oczy si spotkay i Malfoy w duchu pogratulowa
sobie opanowania. Tak mao brakowao, a rzuciby si na Harryego, zaspokajajc pragnienie,
ktre rozrywao go od rodka. Powodowany zwyk, tak dobrze sobie znan zoliwoci,
wycign ponownie rk i przesun palcem rodkowym i wskazujcym po czubku wraliwej
gwki penisa, zbierajc z niej pyn, po czym umiechajc si na widok podniecenia
malujcego si na obliczu ma, powoli unis je do ust i obliza dokadnie, mruc przy tym
oczy z przyjemnoci.
Przez chwil Malfoy patrzy na Harryego niezdecydowany, ale widzc, jak ten ponownie
kadzie si na plecach, wreszcie zrozumia i unis brew. Przesun rk wzdu ciaa Gryfona
zatrzymujc j na jego udzie i umiechn si lekko, pochylajc si i caujc go mocno, po
czym podnis si i przeoy nog nad jego klatk piersiow, siadajc mu na brzuchu.
Obejrza si przez rami i mrugn rozbawiony, czujc na biodrach donie Harryego, ktre
ju podcigay go lekko do gry i przesuway w ty. Westchn i uatwi Potterowi spraw,
pochylajc si i wypinajc poladki w kierunku jego twarzy. Tu przed oczami mia teraz
nabrzmiay czonek ma.
Przez chwil obserwowa go, jak ciko si koysa, kiedy Harry krci si, usiujc znale
idealn dla siebie pozycj, po czym pochyli si do przodu, mocnym liniciem witajc si z
kuszcym penisem. Zamkn oczy, gdy poczu, e Harry odwzajemnia pieszczot. Okry
jzykiem gwk i westchn, kiedy mczyzna lecy pod nim zrobi to samo. Chwyci
msko Pottera w do i przesun palcami do gry, nacigajc napletek i wsuwajc pod
niego jzyk. Pomruk aprobaty, ktry wydoby si z garda Harryego, sprawi, e Draco
prawie si rozemia. Przez chwil zatacza koa tu pod mikk skrk, po czym delikatnie
obcign j w d, eksponujc czonek w caoci. Dmuchn na niego, czym sprawi, e
Harry zadra. Usiujc zignorowa pieszczot ust Pottera, obj go wargami i zassa lekko,
przesuwajc si wzdu trzonu. Rozluni gardo i sprbowa gbiej wcign go w usta,
mruczc przy tym, gdy czonek otar si o jego podniebienie. Harry krzykn co
niezrozumiale i poderwa biodra do gry. Draco otworzy oczy i w ostatniej chwili cofn
nieco gow, nie chcc si zadawi. Wcign powietrze i ponownie wsun do ust msko
ma, pieszczc przy tym doni jego gadkie, twarde z niespenienia jdra. Przez kilka minut
miarowo liza i ssa drgajcy czonek, przerywajc w momentach krytycznych, gdy Harry
dra, a yy nabrzmieway wzdu trzonu, wiadczc o zbliajcym si orgazmie. Mocno
zaciskajc powieki, usiowa samemu nie skoczy zbyt wczenie, gdy Harry nie zamierza
przerywa, odwdziczajc si pieszczot za pieszczot, dotykiem za dotyk i liniciem za
kade linicie.
Draco, jeszcze nie. Harryemu wyrwa si saby protest. Nie chc sprawi ci blu.
Jedyny bl jaki teraz czuj, to ten zwizany z brakiem twojego penisa w moim tyku, wic
zamknij si i po prostu pozwl mi dziaa. Draco klkn nad biodrami Harryego i
spojrza z gry na lnicy od pynw i liny czonek. Przesun po nim palcami,
rozprowadzajc wzdu trzonu liski preejakulat, po czym powoli zacz osuwa si na niego,
zagryzajc zby, gdy twardy penis przeciska si przez krg jego mini. Przez chwil siedzia
bez ruchu z opuszczon gow, przyzwyczajajc si do uczucia wypenienia, po czym powoli,
jakby na prb, unis biodra. Nadal czu dyskomfort, jednak nie by on nie do zniesienia, a
towarzyszca tarciu przyjemno pozwalaa Draco si nim rozkoszowa. Spojrza w d i
zobaczy wpatrzone w siebie oczy Harryego.
Jeste pikny. Potter zapa jego rk i przycign j do swych ust, pieszczc jzykiem
kady palec. Drug do trzyma na udzie Draco, gadzc je leniwie.
Draco przyglda si temu z fascynacj, czujc przebiegajce przez jego ciao dreszcze
przyjemnoci. Z ociganiem cofn rk i pochyli si, opierajc donie na piersi Harryego.
Odrzuci gow do tyu, gdy jego biodra unosiy si i opaday miarowo nad czonkiem
lecego na siatce mczyzny.
Seks by dobry, zawsze go uwielbia, ale seks z Harrym by zupenie inny. Nie musia
otwiera oczu, aby widzie, e wok nich faluje magia. To byo niczym mio na palecie
penej farb rozmazanych przez splecione ciaa. Spod rzs mg obserwowa, jak jasne
tczowe kolory oplataj ciao Harryego, z czuoci gadzc jego skr, przesuwaj si po
jego ramionach, twarzy, pomidzy rozrzuconym kosmykami wosw, unoszc je ledwie
wyczuwalnym powiewem. Draco wycign rk do gry, patrzc na niematerialne smugi
owijajce si dookoa jego palcw i sunce w d ramienia. Wygldao to tak, jakby
wielobarwna mga oplataa ich ciaa niczym przejrzysty welon. Uczucie akceptacji i jednoci
z moc potgowao wszystkie doznania.
Jest tak samo jak wtedy. Harry jakby czyta w jego mylach. Nie odrywa wzroku od
twarzy Draco, wci gadzc jego uda. Jedna z doni powdrowaa w gr i smuke palce
ujy czonek koyszcy si w rytm ruchw Malfoya. Podczas naszej nocy polubnej.
Jest bardziej intensywnie. Draco zagryz wargi, czujc, e rka Harryego pieci jego
penisa.
Poczu, jak Potter przesuwa palcami po jego pachwinie, zatrzymujc je tu przy jdrach. Na
moment wstrzyma oddech, gdy opuszki przesuny si po wraliwej skrze, po czym z jego
garda wyrwa si gony jk, ktremu towarzyszyo niekontrolowane szarpniecie bioder.
Taki dotyk jest ryzykowny. Draco przejecha paznokciami po piersi Harryego, skubic
mocno jego brodawki.
Tego byo ju dla Draco za wiele. Zbyt intensywnie, zbyt gorco, zbyt cudownie, zbyt
wspaniale, zbyt Wielobarwna mga przylegaa do ich cia, czynic z nich kolorowe,
ruchome posgi. Mokra od potu skra chona moc oplatajc ich z kadej strony. Draco
jeszcze nigdy tak si nie czu. Przepeniony potg, akceptacj, Harrym. Z trudem apa
oddech, gdy liski jzyk bada zaborczo jego usta. Czonek ma wsuwa si i wysuwa z
niego z ogromn szybkoci, a do jak w transie piecia jego penisa.
Przez jaki czas siedzieli przytuleni do siebie, nie mogc wykona adnego ruchu. Zbyt
zmczeni, przepenieni uczuciem bogostanu i cakowitego szczcia. Harry leniwie gadzi
poladki Draco, skadajc rwnoczenie delikatne pocaunki na jego ramieniu. Draco siedzia
na kolanach ma z twarz ukryt w jego szyi, zbierajc sony pot z jego skry maymi,
oszczdnymi liniciami. Harry nadal by wewntrz niego i Draco nie mia ochoty si rusza,
aby nie straci tego intymnego kontaktu.
Mowy nie ma, kolana by mi cierpy sprzeciwi si. Harry potar nosem jego rami,
przygryzajc lekko skr. Poza tym nie jeste najwygodniejszy. Rozejrza si dookoa i
westchn z niedowierzaniem. Pieprzylimy si w samym centrum serca zamku. Severus
uznaby to za bezczeszczenie witego miejsca.
Draco. Harry unis rce, rzucajc na nie zaklcie czyszczce i uj w donie twarz
Malfoya. Obiecaj mi, e ju nigdy nie zrobisz niczego gupiego.
Draco!
Kocham ci, a jeeli czujesz to samo, to obiecasz mi, e ju nigdy nie narazisz si na
niebezpieczestwo. Harry by nieugity. Malfoy westchn i zamkn oczy.
Rozumiem Chyba za duo sobie wyobraaem. Harry uwolni twarz Draco z ucisku,
opuszczajc rce na siatk.
Nie, nie rozumiesz. Malfoy jkn i pochyli si lekko, gadzc nerwowymi ruchami
ramiona Pottera. Czy gdyby co mi grozio, to tak po prostu staby i przyglda si temu?
W imi mioci?
Wic jakim prawem mnie o to prosisz? Draco unis gow i spojrza na niego uwanie.
Egoistycznie zakadasz, e tylko ty masz prawo broni kogo, kogo darzysz uczuciem,
jednoczenie zabraniajc mu tego samego? To troch niesprawiedliwe, Harry.
Nie chc ci straci. Harry unis na powrt rk, gadzc opuszkami palcw jasn
skr uda Malfoya.
I nie stracisz. Usunlimy wszystkie zagroenia. Moja matka nie yje, a ojciec przebywa w
Azkabanie. Severus wyczyci mu pami, tak e nie pamita ostatnich minut w Rowle Manor
i sdzi, e dozna urazu gowy, usiujc mnie broni. Nikt nie wie, co tak naprawd si
wydarzyo. Draco zamilk na chwil, po czym na nowo podj przerwany wtek. Nie
zagwarantuj ci, e nikt nigdy nas nie zaatakuje. Jeste Harrym Potterem, a ja Draco
Malfoyem i obaj mamy wrogw. Zawsze kto bdzie usiowa si zemci za jak
wyimaginowan krzywd ojca, wujka, czy dziadka. Ale nie moemy y w cigym strachu.
Draco nagle umiechn si i mocniej zacisn palce na ramionach ma. Po prostu
musimy sobie zaufa, Harry.
Obo nasze ubrania wszystkimi czarami odbijajcymi kltwy. Nie myl, e nas nie
zabezpiecz! Ciebie te bym najchtniej nimi potraktowa, ale musz wierzy, e poza nasz
sypialni raczej nigdzie indziej nie pozbdziesz si szat.
Tylko poza nasz sypialni? Draco unis brew, wymownie rozgldajc si dookoa.
W pewnych okolicznociach
Draco!
Oczywicie najpierw sprawdz, czy jestem bezpieczny! Nie mam zamiaru si naraa.
Draco mia ochot pokpi jeszcze chwil z Harryego, lecz widzc jego pochmurniejce z
kadym kolejnym sowem oblicze, zmieni zdanie. Harry, po co miabym zdejmowa szaty
bez ciebie? Rozoy szeroko rce, przecinajc falujce leniwie, kolorowe smugi. Po
pierwsze magia nigdy nie pozwoliaby mi na zdrad, a po drugie Pochyli si i poliza
nabrzmiae od pocaunkw wargi Harryego. Nie chc. Niedawno zrozumiaem, e mio
ma bardzo egoistyczn natur. Nie lubi si dzieli.
Merlinie, Draco Potter usiowa zapa jzyk Malfoya ustami, jednak ten odsun
lekko gow, spogldajc w jego rozszerzone pod wpywem szoku oczy. Czy ty
Nie rozumiem twojego zaskoczenia. Draco przesun palcem wzdu piersi Harryego,
zahaczajc nim o brodawk, ktra pod jego dotykiem automatycznie stwardniaa. Czuj si
jednak w obowizku uprzedzi ci, e gdy w gr wchodz uczucia lizgoni staj si
bardzo zaborczy i Harry! Malfoy poczu, jak mocne rce Pottera chwytaj go za
poladki i ramiona, po czym plecy uderzyy w siatk, a jego ciao zostao przygniecione przez
Harryego. Cholera! Bd przez chwil powany! Staram si, aby zrozumia
Jestem bardzo powany, Draco. Harry unis si, obdarzajc Malfoya bezczelnym
umiechem. I sdz, e bardzo dobrze zrozumiaem, co chciae mi powiedzie.
Ach, o to chodzi. Harry przycisn jzyk do miejsca, gdzie ttno Draco walio jak
oszalae.
Malfoy wplt palce w jego potargane wosy i westchn z rezygnacj.
L - Epilog
Paranoicy.
W momencie, gdy jego rdka znikna, a moe zostaa zatrzymana przez nieznane co
zamieszkujce szczelin, przed oczami Snapea ukazaa si elazna, wysoka na jakie pi
metrw brama, ktra z okropnym zgrzytem zacza si otwiera. Snape sta bez ruchu, dopki
stalowy potwr nie uchyli si na tyle, aby wpuci go do rodka, po czym wlizn si przez
powstay przewit.
Za kadym razem, gdy si pojawiasz, wygldasz, jakby mia ochot kogo zabi.
Mczyzna stojcy po drugiej stronie niedbale opiera si o wysoki mur, wzdu ktrego
cigna si wska cieka prowadzca na dziedziniec. Nie wiem, czy to ja tak na ciebie
wpywam, czy moe to miejsce.
Nie bye w Azkabanie, wic nie masz pojcia, jak tam jest. Mistrz eliksirw spojrza
ironicznie na Lucjusza i opar si o murek otaczajcy fontann. Maa cela, w ktrej po
kilku krokach dochodzie do przeciwlegej ciany, i obskurna toaleta. A za czasw
dementorw moge liczy na rozrywk w postaci wycia oszalaych, niezdolnych do
jakiejkolwiek konwersacji winiw. Powiniene by wdziczny Potterowi.
Potter zrobi, co mg, aby nie zosta odesany do Azkabanu. Snape spojrza na
Malfoya karcco. Tutaj trafiaj przewanie przestpcy polityczni, arystokracja, mietanka
towarzyska magicznego wiata. Nie masz prawa narzeka. Przynajmniej nie otacza ci banda
pospolitych przestpcw. Zamiast celi otrzymae komnat, ktra dziki Draco wyglda
dokadnie jak twoja sypialnia w Malfoy Manor. Twj pobyt tutaj to jak zjazd
Twj syn, jak mniemam, jest dzi gociem na weselu najlepszego przyjaciela swojego
ma.
Weasley. Lucjusz jkn, mocnej uderzajc doskona imitacj swej wspaniaej laski o
kamienne podoe. Naprawd oeni si z t szlam?
Wikszo, Lucjuszu, nie wszystkie. Poza tym jego metody byy cokolwiek brutalne,
nie sdzisz? Snape spojrza na towarzysza kpico. Wybacz, ale rzucanie Cruciatusa i
Avady na prawo i lewo nie wiadczy najlepiej o strategii wodza. Zastraszanie i mordowanie
rodzin czarodziejskich raczej nie przysporzyo mu zwolennikw.
Tak, wiem. Lucjusz strzepn jak nitk z mankietu swej kosztownej szaty, ktra tutaj,
na tej burej ziemi, sprawiaa wraenie, jakby jej waciciel nie by tutaj winiem, a opuci
tylko na chwil jakie snobistyczne przyjcie. Nie musisz mi przypomina o wyborze,
ktrego dokonaem. Jednak nadal twierdz, e to bardzo le, i nasza krew si rozrzedza przez
takich jak Weasleyowie. Kiedy bylimy potni, nie musielimy si ukrywa.
Tak! Ale to nie mit! Lucjusz spojrza gniewnie na Severusa. Potem zaczlimy si
miesza i w efekcie niektrzy z nas si ujawnili. Do czego to doprowadzio? Inkwizycja,
przeladowanie, przetrzebili nas jak owce. Teraz mamy nienanoszalne hrabstwa, jestemy
rozrzuceni po caym wiecie i nadal postpujemy jak gupcy. Nasza magia staje si z kadym
pokoleniem sabsza Boj si, e kiedy zupenie zniknie.
Nikt jeszcze nie wygra z uczuciami. Podobno. Snape spojrza na zacit twarz
Lucjusza i unis brew. Zboczylimy jednak z tematu. Twj syn na weselu Granger i
Weasleya.
Draco wydaje si bardzo dobrze czu w ich towarzystwie. Snape uda, e nie usysza
wypowiedzi Malfoya. Nigdy bym nie przypuszcza, e do tego dojdzie.
Tak, mnie rwnie to zaskakuje. Jednak bdc mem Pottera, zosta niejako zmuszony do
przebywania z nimi. Zamilk i przez jaki czas spacerowali w ciszy.
Co ci trapi? zapyta Snape, widzc, e Lucjusz marszczy czoo, jakby myla o czym
nieprzyjemnym.
Martwi mnie to, e Draco nie zastanawia si nad przyszoci rodu. Powinien postara si
o dziecko. Cmokn niecierpliwie, widzc zdegustowany wyraz twarzy Severusa. Och,
prosz ci, doskonale znam ograniczenia rytuau. Wiesz dobrze, e istnieje szereg sposobw,
aby dwch czarodziei miao potomstwo, i to bez wspycia pozamaeskiego.
Rozmawiaem o tym z Draco. Zarwno on, jak i Potter nie wykazuj zainteresowania.
Wydaje si, e Samuel bardzo dobrze wpasowa si w ich Snape prychn z niejakim
rozbawieniem instynkty ojcowskie.
Marnuj potencja! Potter i Malfoy! Wiesz, jaka potga mieciaby si w ich potomku?!
Sdz, e wanie tego chc unikn. Zbyt dua moc w jednym czowieku nigdy nie
prowadzia do niczego dobrego.
Nie wiem, dlaczego nie moesz zaakceptowa, e to Samuel bdzie w przyszoci gow
rodu Malfoyw. To bardzo inteligentne i
To bkart!
Rozumiem. Jednak to nie zmienia faktu, e chopiec jest z nieprawego oa i jako taki nie
ma dla mnie adnego znaczenia. Myl te, e nasza niech jest obustronna. Malfoy
wzruszy lekko ramionami. Oczywicie, nie mog nic poradzi na uczucie, ktrym darzy
go mj syn. Draco zawsze by impulsywny.
Oczywicie, e nie. Nudziby si, gdybym nagle sta si potulny i ugodowy. Lucjusz
mocniej opar si na lasce. Severusie, czy ty te zostae zaproszony na dzisiejsz
uroczysto.
Masz zamiar si tam pojawi? Lucjusz odwrci gow w kierunku Snapea. Dugie,
jasne wosy zasaniay t poow jego twarzy, z ktrej nadal nie ustpi czciowy parali
wywoany kltwami.
Byoby nieuprzejmie zignorowa ich lub. Pracuj z nimi. Jednak zawiesi lekko
gos, widzc zacinite w grymasie rozczarowania usta Lucjusza. dopiero pnym
wieczorem. Daem im do zrozumienia, e dzi jestem raczej zajty.
To przeraajce, jak dobrze mnie znasz, Lucjuszu. Zawsze niezwykle ceniem sobie
zacisze twych komnat. Snape przystan przy drzwiach prowadzcych do wntrza
rezydencji i przepuci Lucjusza przodem.
***
Draco sta przy barze, opierajc si okciem o kontuar, i leniwie sczy whisky. Zmruonymi
oczami obserwowa bawicych si za oknem goci. Soce zaszo ju jak godzin temu i
teraz okolic owietlay ustawione w strategicznych miejscach lampiony. Nie za ciemno, nie
za jasno, w sam raz, aby stworzy przytulny, nieco intymny nastrj. Pocign gbszy yk i z
zadowoleniem kiwn gow nad jakoci trunku.
W oceanie samotnoci pyn dni Mski gos zanuci mu do ucha modny ostatnio
szlagier Marcowych Kocic. Wielkie zrywy ku wolnoci, twoje sny
Michael, zrb dobry uczynek i przesta krzywdzi muzyk. Draco wzdrygn si
teatralnie i odwrci w kierunku intruza. Nie widziaem ci... dwa lata? To by naprawd
dobry czas.
Naprawd, Mike, nie moj spraw jest przekonywanie ci. Szczerze mwic, zwisa mi to,
co sobie mylisz. Draco wzruszy ramionami. Chocia zagadk pozostaje dla mnie, co
tak urzeko Fabiena, e nadal grzeje ci ko.
Mj urok osobisty jest nieodparty. Harry co o tym wie. Mczyzna spojrza na niego
wyzywajco.
Tak, musi co o tym wiedzie, skoro rzuci ci lata temu. Malfoy umiechn si
drwico. Syszaem, e przeprowadzie si do Francji. Fabien i jego pienidze to taki
kuszcy duet.
Harry nie ma innego wyjcia. Mike odgarn z twarzy kosmyk dugich do ramion
wosw.
Nie sdz, abym mia ochot wyrywa ci z twojego maego, utopijnego wiatka i
przedstawia ci rzeczywisto poza nim. Draco prychn, po czym umiechn si szeroko
na widok mczyzn wchodzcych do pomieszczenia.
Nic si nie zmieni mrukn, stajc obok Malfoya i wyjmujc mu z doni szkock.
Zimne. Przesun jzykiem po ustach, patrzc sugestywnie na Draco. Tego mi
brakowao. Na dworze jest strasznie parno.
Moge poprosi o wasn. Draco upomnia go, jednak nie zrobi adnego ruchu, by
odebra mu szklank.
Draco zna si na wielu rzeczach. Jego pomysy nadal potrafi mnie zaskoczy. Potter
spojrza znaczco na Malfoya, oddajc mu szklank.
I zaakceptowa.
Ja tutaj nadal stoj. Lekkie drenie gosu Malfoya zdradzio jego rozbawienie.
Wybaczcie, ale uwielbiam t piosenk. Fabien zaplt palce wok doni kochanka,
pocigajc go za sob. Pohw tehaz moje Soneczko do taca.
Nie krpuj si. Harry machn doni w kierunku drzwi.
Moje bye zwizki nie plcz nam si cigle pod nogami. Draco odoy pust szklank
na blat i umiechn si z zadowoleniem, widzc gorce spojrzenie Pottera.
Niech si troszczy o Fabiena. Ten gupek jest w nim zakochany po uszy. Chocia zupenie
nie wiem, co w nim widzi.
Nie, nie mogliby. Poza tym naprawd chciaby mnie pieprzy pord tych wszystkich
r i falbanek? Na ku tak mikkim, e tyek zapada si na tyle gboko, by
Dobra! Wygrae, nie zrobimy tego w ich sypialni. Draco wywrci oczami i ruszy do
wyjcia. Re i falbanki. Oni zupenie nie maj gustu.
Ja bym ci nie odmwi. Harry spojrza na siedzc nieopodal Hermion, ktra wanie
rozmawiaa ze swymi rodzicami przy okrgym, nakrytym nienobiaym obrusem, stoliku.
Nie mog uwierzy, e jest moja. Gos Rona sprawi, e Harry umiechn si szeroko i
odwrci gow w stron przyjaciela.
Mwisz o mojej onie czy o Draco? Ron opar okie na jego ramieniu, zdejmujc
krawat i rozpinajc guzik przy biaej koszuli. Cholera, jeszcze chwila, a bym si udusi.
Strasznie gorco, nawet magiczne chodzenie nie pomaga.
Mamy lipiec, czego oczekiwae? Harry odgarn wosy z czoa. Sam mia ochot zdj
krawat, jednak wyobraenie sobie miny Malfoya skutecznie go od tego odwiodo.
Wpadli, ale dziaa tylko w zamknitych pomieszczeniach. Harry unis gow, syszc
trzask aportacji. Spomidzy drzew wynurzya si ciemna sylwetka Snapea. Mczyzna
rozejrza si, po czym przystan w pewnym oddaleniu, najwyraniej czekajc na koniec
taca.
Nie jest taki zy. Harry wzruszy ramionami, po czym skin gow mczynie, ktry
wanie skierowa wzrok w ich stron, jakby wyczuwajc, e o nim mowa. Czasami myl,
e gdyby nie on, uczniowie weszliby nam na gowy. Poza tym dba o Draco i Samuela.
A o ciebie?
Noc jeszcze moda, zd. Harry rozejrza si za mem, lecz nie odnalaz go pord
goci. Jak si czujesz jako pani Weasley? zapyta, ponownie zwracajc uwag na
przyjacik.
Harry przez chwil przyglda si, jak Snape, sztywno skinwszy gow, wrcza im jaki
podarunek, po czym ruszy przez tum goci w poszukiwaniu Draco. Haaliwe dwiki
muzyki w poczeniu z gonymi rozmowami sprawiy, e poczu si lekko zmczony i
dziwnie rozkojarzony. Nigdy nie lubi gonych przyj i nigdy si do nich nie przyzwyczai.
Harry, krlu mj zoty, podaruj mi ten taniec! Kto zapa go w pasie i okrci w swoim
kierunku. Harry umiechn si na widok Freda.
A moe by kolejny? zapyta, nie liczc jednak na to, e brat Rona go wypuci.
Mowy nie ma. Hermiona daa mi ju kosza, Ron prawie mi przyoy, gdy klknem
przed nim, bagajc go o rk, oczywicie do taca, a twj pan i wadca wylizgn mi si
icie po lizgosku. Czuj si odtrcony i niedopieszczony!
Szed w kierunku fontanny szampana. Fred skin gow w stron ywopotu, obok
ktrego magiczny wodotrysk wypluwa ze swego wntrza sodki trunek, pienicy si obficie
na dnie krysztaowej misy. Nie moesz si bez niego obej ani przez chwil?
Jasne, Harry, skoro tak mwisz. Fred przesun do na poladki bruneta i zachichota,
gdy ten podskoczy, mylc kroki. Rozlunij si, tylko artowaem.
Zabawne. Harry prychn, specjalnie nadeptujc Weasleyowi na stop. Niechccy.
Byli tu wraz z Joem przez jaki czas, potem skorzystali ze wistoklika i udali si na
ognisko zorganizowane dla dzieci, ktre nie skorzystay z wakacji we Francji.
Nie mylelicie o tym, eby adoptowa chopca? Fred zgrabnie omin jak skaczc
zupenie nie do rytmu par i teraz sennie koysali si na obrzeach podestu, tu obok
schodw.
Rozmawialimy o tym z Joe, ale on nie chce. Pamita swoich rodzicw i woli, by
pozostao tak jak jest. Jedyne o co prosi, to aby mg po szkole pozosta w zamku i pracowa
z nami. Nie widz problemu, to bardzo inteligentny chopiec i traktuje Sama jak modszego
brata. Spojrzenie Harryego stao si ciepe, gdy opowiada o dzieciach.
Skoro chopak tego chce. Wolna melodia zamilka, by chwil pniej rozbrzmie duo
szybszymi rytmami i Harry wylizgn si z ramion Freda. Obok nich w takt muzyki
przemknli Neville wraz z Parvati. Mylisz, e kiedy co z tego bdzie? Fred pody
za nimi wzrokiem.
Dopki nie przyapie ich jaka chmara reporterw i nie oskary o sianie zgorszenia w
szkole. Fred mrugn do niego z rozbawieniem.
Jasne, nie zatrzymuj ci. Weasley cofn si o krok, przepuszczajc Pottera. Zreszt
Rufus chyba nudzi si beze mnie. Pomacha rk do siedzcego przy stoliku czarodzieja o
dugich ciemnoblond wosach, ktry odpowiedzia mu niemiaym umiechem.
Harry, jedno wesele w roku wystarczy, zostawmy sobie co na potem. Poza tym George
jest starszy, przysuguje mu pierwszestwo.
Jasne. Harry nie naciska. Id do swojego chopaka, wyglda na to, e nie moe si
doczeka. Przez chwil obserwowa, jak Fred siada obok Rufusa i bez namysu cignie go
na swoje kolana, caujc przy tym bez skrpowania. Pokrci gow z umiechem i ruszy w
stron fontanny, przy ktrej przystan, rozgldajc si niepewnie dookoa, a napotka
spojrzenie stojcego nieopodal Snapea.
Widziae Draco?
Nie jestem strem twojego ma. Mistrz eliksirw unis do gry kieliszek i upi yk.
Poszed w kierunku play.
Harry stumi cisncy mu si na usta chichot. Severus mia racj byby rozczarowany.
Snape dzi go odwiedzi? Harry usiad obok niego, opierajc jedn stop o krawd
ssiedniego gazu.
Mhm, wanie od niego wrci. Lucjusz oczekuje nas jutro. W zadziwiajcy sposb
Draco nie mia problemw zarwno z nazywaniem starszego Malfoya ojcem, jak i z
mwieniem mu bezporednio po imieniu.
Draco
Nigdy mnie nie namawiasz, ale nie jeste zy, e nie chc go widzie? Harry spojrza
na niego pytajco.
Mimo wszystko on chcia ci osoni. To go nie rozgrzeszyo, ale nie mogem o tym
zapomnie. Harry oplt ma ramionami, kadc brod na jego ramieniu. Zdy ju
pozna Draco na tyle, by wiedzie, e zawsze przed wizyt w Kruczej Twierdzy szuka
bliskoci, cho w yciu by si do tego nie przyzna. Tak samo zreszt zachowywa si po
powrocie.
Nigdy nie sdziem, e kiedy bd mg z nim rozmawia, nie majc przy tym ochoty
Ciesz si, e jednak moesz. To twj ojciec i Zamilk, szukajc odpowiednich sw.
Przez pi lat by w piczce. Zawsze sdziem, e gdyby kiedy si obudzi, dza zemsty
by go po prostu zjadaa. Bylimy pewni, e to on a on tak po prostu chcia ci broni.
Pomimo kalectwa i braku rdki. Sdz, e to najbardziej mn wstrzsno.
Nienawidzi Kruczej Twierdzy, ale jeszcze bardziej nienawidzi Azkabanu. Myl, e nie
przeyby pobytu w nim. Do Draco wsuna si w rk Harryego, a jego kciuk gadzi
delikatnie skr po jej wewntrznej stronie.
Nie. Teraz nie. Mczyzna zamilk na chwil, wbijajc wzrok w spokojn tafl wody.
To dobrze, e si obudzi i ponosi kar za swoje czyny. W pewien sposb czuj si
lejszy
Nigdy nie zastanawia si zbyt gboko, co czu Draco po tym, jak Lucjusz zapad w piczk.
Musiao przygniata go ogromne poczucie winy, pomimo susznoci podjtej decyzji. Sam
Harry by niezmiernie zdumiony postpkiem starszego Malfoya. Przed feraln noc w Rowle
Manor nie uwierzyby, e Lucjusz nie tylko wybaczy synowi, ale te, naraajc wasne ycie,
bdzie chcia go broni. Czysty absurd. A jednak si myli, bo to, kim by Malfoy i kogo
popiera, nijak miao si do tego, jakim by ojcem. Kto wie, jakimi ciekami bdziy myli
tego mczyzny? By moe w pewien sposb by dumny z Draco, ktrego wybory sprawiy,
e znalaz si po stronie zwycizcw.
Merlinie, kiedy mwisz to takim tonem, czuj si jak smarkacz przyapany na podkradaniu
ciastek przed kolacj. Draco prychn, odwrci si i ruszy w stron cieki. Chodmy,
nadal jeste mi winien taniec.
Walca? zapyta Harry, doganiajc go i zrwnujc z nim krok. Kcik ust Malfoya unis
si w ironicznym grymasie i Potter nie mg nic na to poradzi, e musia go pocaowa tu i
teraz, bo zawsze odkd pamita to lekkie skrzywienie warg Draco wywoywao w jego
umyle ch dziaania. Dawniej chcia go z twarzy lizgona zetrze przemoc, a teraz
Teraz po prostu stan przed nim, zmuszajc go do zatrzymania si, i zanurzy palce w jego
mikkich wosach. Sekund przed tym, jak ich usta si poczyy, Draco umiechn si
radonie.
Jeste taki przewidywalny, Harry.
***
Pomimo wczesnej godziny soce mocno wiecio, ogrzewajc nagie, pikne w swej
surowoci klify. Morze rozbijao si o poszarpany brzeg, wygadzajc i szlifujc twardy
kamie. Mczyzna siedzcy na gadkiej skale odetchn gboko, z niegasncym zachwytem
wcigajc do puc powietrze przesycone mocnym zapachem soli i zi, ktre porastay
pobliski stok. Oderwa wzrok od spienionej wody i spojrza na trzyman w doni kremow
kopert. Papeteria nosia lekkie lady zuycia, tak jakby kto otwiera j wiele razy, aby wyj
z niej zawarto. Ptora roku wczeniej Draco przerobi ten kawaek papieru na wistoklik
wielokrotnego uytku, ktry przenosi go co miesic na Islandi. Kolejny raz otworzy
kopert i wyj list. Przesun wzrokiem po sowach, ktrych zdy ju nauczy si na
pami.
Kocham Ci.
adnego Drogi Draco, Witaj czy innego wstpu, zazwyczaj rozpoczynajcego listy, ale
Harry nigdy nie dba o formy.
Draco przymkn powieki, zastanawiajc si, co musia czu Harry, kiedy to pisa. To, e
swoje wyznanie zamieci na kartce papieru, wiadczyo o tym, e wcale nie by pewien, czy
rytua si powiedzie.
Przed oczami Malfoya pojawi si obraz lecego na pododze mczyzny, ktremu Severus
wlewa do ust eliksir, z desperacj masujc jego gardo i mamroczc cicho No dalej, Potter,
poka, e jeste pieprzonym Chopcem, Ktry Przey!. Draco nigdy wczeniej tak bardzo
si nie ba. Potrzsn gow i otworzy oczy, by od razu je zmruy, chronic przed racymi
promieniami soca. List znalaz zaraz po tamtych pamitnych wakacjach, kiedy po
rozpoczciu roku szkolnego otworzy swj notes. Harry najprawdopodobniej zupenie
zapomnia, e go tam woy, a on do tej pory nie przyzna si, e go ma. Ten kawaek
papieru traktowa jak pewnego rodzaju talizman. Sowa, skrelone na ozdobnej, kremowej
papeterii lekko pochyym pismem Harryego, day mu si, gdy po raz pierwszy szed
odwiedzi Lucjusza w jego nowym wizieniu.
Powiniene pogodzi si z ojcem. Lucjusz to dupek, ale zaley mu na Tobie. Nikt nie staje
pomidzy kltw, a jej celem bez przyczyny. Myl, e Ty wiesz o tym najlepiej Pi lat, to
dugi czas na mylenie.
Oczywicie Lucjusz nie pamita, jaka kltwa uderzya w Draco Severus skutecznie o to
zadba. Ojciec by za mdry, aby uwierzy w wdrwki dusz, zaczby si zastanawia, jak
Potter mg przywrci Draco do ycia, a to mogoby by niebezpieczne.
Czsto poruszali temat Harryego. Draco nienawidzi, gdy Lucjusz obnosi si z tym, e
bohater czarodziejskiego wiata nalea teraz do jego rodziny. Odnosi wraenie, e Lucjusz
czu si oczyszczony i wyniesiony na piedesta przez fakt, i jego syn zosta mem
Harryego Pottera. Niewane, e ojciec odsiadywa kar za bycie cholernym miercioerc i
praw rk Voldemorta. Wane, e by teciem samego Wybraca. Draco umiechn si pod
nosem totalnie przewrotny, malfoyowski sposb mylenia.
Istniay te tematy zakazane. Nigdy nie rozmawiali o wojnie. Ojciec i syn nie powinni
przecie sta po przeciwnych stronach. Dyskusje o Narcyzie rwnie byy tabu. Szalestwo w
rodzie Malfoyw? Absolutnie niedopuszczalne. Na kocu znajdowa si jego brat. Dla
Lucjusza chopiec nie istnia i Draco wola, aby tak zostao. Samuel rwnie nie potrzebowa
swojego biologicznego ojca.
Skoro ju musiaem zosta horkruksem, to ciesz si, e wanie twoim. Dziki temu
poczylimy nasz magi, jestemy tak blisko... To my sprawilimy, e czarna magia
przyczynia si do czego tak cholernie dobrego. Kiedy o tym pomyl, czuj si naprawd
dobrze.
Draco, jeeli co si nie powiedzie, nie prosz Ci, aby zadba o innych, bo wiem, e to
zrobisz. Zadbaj o siebie. Bd silny, t si, ktr zawsze w sobie miae. Ciesz si yciem, tak
po prostu. Dla siebie, Samuela i tych wszystkich ludzi, ktrzy Ci kochaj.
Harry
Draco zacisn palce na kopercie i spojrza w kierunku szkoy. Tam na jego powrt czekay
osoby, na ktrych zaleao mu najbardziej. Harry, Samuel, Joe i Severus.
KONIEC.