You are on page 1of 4

PARAGWAJ 16

Asuncin sobota 11 lipca 2015


Plac przed sanktuarium maryjnym w Caacup
Msza w. kazanie Ojca witego

Gdy jestem tutaj z wami, czuj si jak w domu, u stp naszej Matki, Dziewicy w Cudy
Wielmonej z Caacup. W sanktuarium my, dzieci, spotykamy si ze swoj Matk i
przypominamy sobie, e jestemy brami. Jest to miejsce wita, spotkania, rodziny.
Przybywamy, aby przedstawi nasze potrzeby, przybywamy, aby podzikowa, prosi o
wybaczenie i zaczyna od nowa. Ile chrztw, ile powoa kapaskich i zakonnych, ile
narzeczestw i maestw narodzio si u stp naszej Matki. Ile byo tu ez i rozsta.
Przybywamy zawsze ze swoim yciem, gdy tu jest si w domu i dobrze jest wiedzie, e jest
kto, kto na nas czeka.

Podobnie jak tyle innych razy przybylimy tu, poniewa chcemy odnowi swoje pragnienie
ycia radoci Ewangelii.

Jake nie przyzna, e sanktuarium to jest ywotn czci narodu paragwajskiego, was. Tak
to czujecie, tak si modlicie i tak to wypiewujecie: W Twym Edenie w Caacup jest Twj
lud, Dziewico czysta, ktry daje Ci swoj mio i wiar. I jestemy dzisiaj jako Lud Boy u
stp naszej Matki, aby da Jej swoj mio i wiar.

W Ewangelii usyszelimy przed chwil zapowied Anioa, ktry powiedzia Maryi: Bd


pozdrowiona, aski pena, Pan z Tob. Bd pozdrowiona, Maryjo, raduj si. W obliczu tego
pozdrowienia Ona zmieszaa si i rozwaaa, co to miaoby znaczy. Nie rozumiaa wiele z
tego, co si wydarzyo. Wiedziaa jednak, e pochodzi to od Boga i powiedziaa Tak.
Maryja jest matk tak. Tak dla marzenia Boga, tak dla planu Boego, tak dla woli Boej.

Tak, ktre jak wiemy nie byo atwe do przeycia. Tak, ktre nie napenio Jej
przywilejami lub tym, co wyrnia, za wyjtkiem tego, e jak powie Jej Symeon w swym
proroctwie: A Twoj dusz miecz przeniknie (k 2, 35). I rzeczywicie przenikn j!
Dlatego tak bardzo J kochamy i znajdujemy w Niej prawdziw Matk, ktra pomaga nam
podtrzymywa yw wiar i nadziej pord skomplikowanych sytuacji. Idc za proroctwem
Symeona dobrze bdzie pokrtce przejrze na nowo trzy trudne chwile w yciu Maryi.
1. Narodzenie Jezusa. Nie byo dla nich miejsca w gospodzie (k 2, 7). Nie mieli domu ani
mieszkania, aby przyj swe dziecko. Nie mieli gdzie wyda go na wiat. Ani najbliszej
rodziny, byli sami. Jedynym miejscem, jakie znaleli, bya grota dla zwierzt. A w Jej pamici
z pewnoci rozbrzmieway sowa Anioa: Bd pozdrowiona Maryjo, Pan jest z Tob. I
moga zada sobie pytanie: Gdzie [On] jest teraz?.

2. Ucieczka do Egiptu. Musieli si wynosi, ucieka. Nie tylko nie mieli miejsca ani rodziny,
ale nawet ich ycie byo zagroone. Musieli odej i i do obcej ziemi. Byli migrantami z
powodu pychy i zachannoci cesarza. I tam te mogaby zapyta: Gdzie jest to, o czym
mwi mi Anio?.

3. mier na krzyu. Nie ma sytuacji trudniejszej dla matki ni towarzyszenie synowi w jego
mierci. S to chwile rozdzierajce. Widzimy tu Maryj u stp krzya jak kad matk,
tward, nieopuszczajc, ale towarzyszc swemu Synowi a do samej mierci, i to mierci
krzyowej. A potem uspokajajc i podtrzymujc uczniw.

Widzimy Jej ycie i czujemy si zrozumiani i wysuchani. Moemy sobie usi, aby si
modli i mwi zwykym jzykiem w obliczu caej masy sytuacji, ktre codziennie
przeywamy. Moemy si utosamia z wieloma sytuacjami Jej ycia. Mwi Jej o naszych
realiach, gdy Ona nas rozumie.

Ona jest kobiet wierzc, jest Matk Kocioa, Ona uwierzya. Jej ycie jest wiadectwem
tego, e Bg nie zwodzi, nie porzuca swego ludu, chocia istniej chwile lub sytuacje, gdy
wydaje si, e Go nie ma. Ona bya pierwsz uczennic, ktra towarzyszya swemu Synowi i
podtrzymywaa nadziej apostow w trudnych chwilach. Bya kobiet uwan, ktra umiaa
powiedzie, gdy wydawao si, e wito i rado si kocz: Wina nie maj (J 2, 3). Bya
kobiet, ktra potrafia i do swej krewnej Elbiety i pozosta u niej okoo trzech miesicy
(k 1, 56), aby nie bya ona sama w chwili porodu.

O tym wszystkim wiemy z Ewangelii, ale wiemy te, e na tej ziemi jest Ona Matk, ktra
bya obok nas w tak wielu trudnych sytuacjach. Sanktuarium to strzee i przechowuje skarb
pamici ludu, ktry wie, e Maryja jest Matk, e bya i jest u boku swych dzieci.
Bya i jest w naszych szpitalach, w naszych szkoach i w naszych domach. Bya i jest w
naszych miejscach pracy i na naszych drogach. Bya i jest na stoach w kadym domu. Bya i
jest w tworzeniu Ojczyzny, czynic nas narodem, zawsze bdc obecna dyskretnie i milczco,
w spojrzeniu z obrazu, obrazka lub medalika. Dziki racowi wiemy, e nie idziemy sami.

Dlaczego? Albowiem Maryja zechciaa pozosta pord swego narodu, jego dzieci i jego
rodzin. Zawsze sza za Jezusem, razem z tumem. Jak dobra matka nie chce opuszcza swych
dzieci, ale przeciwnie chce zawsze znajdowa si tam, gdzie jakie dziecko mogoby Jej
potrzebowa. Bo po prostu jest Matk. Matk, ktra nauczya si sucha i y pord tak
wielu trudnoci z owym: Nie bj si, Pan jest z Tob (por. k 1, 30). Matk, ktra nadal
mwi nam: Zrbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2, 5). Jej wezwanie jest stae i
nadal trwa: Zrbcie wszystko, cokolwiek wam powie. Nie ma wasnego programu, nie
przychodzi, aby powiedzie nam co nowego, po prostu Jej wiara towarzyszy naszej wierze.

Wiecie o tym, dowiadczylicie tego, o czym tutaj mwimy. Wy wszyscy, wszyscy


Paragwajczycy, podtrzymujecie yw pami narodu, ktry ucieleni te sowa Ewangelii.
Chciabym si zwrci w sposb szczeglny do was kobiet i matek paragwajskich, ktre z
wielkim mstwem i samozaparciem umiaycie podnie kraj wykrwawiony, znajdujcy si
na dnie, pogrony przez wojn. Macie w pamici, w genach te, ktre odbudowyway ycie,
wiar, godno swego narodu. Przeywaycie sytuacje bardzo podobne, jak Maryja, ktre
zgodnie z ogln logik zaprzeczayby wszelkiej wierze. A jednak tak jak Maryja
pobudzane i podtrzymywane Jej przykadem, pozostaycie wierzce, nawet wbrew
wszelkiej nadziei (Rz 4, 18). Gdy wszystko zdawao si wali, razem z Maryj
powiedziaycie sobie: nie bjmy si, Pan jest z nami, jest z naszym ludem, z naszymi
rodzinami, zrbmy to, co On nam powie. I w tym znalazycie wczoraj i znajdujecie dzisiaj
si, aby nie dopuci do tego, aby ta ziemia bya pozbawiona matek. Niech Bg bogosawi
ten upr, niech Bg bogosawi i oywia wasz wiar, niech Bg bogosawi kobiet
paragwajsk, najwspanialsz w Ameryce.

Jako nard przybylimy do swego domu, do domu paragwajskiej Ojczyzny, aby usysze
jeszcze raz te sowa, ktre tak dobrze nam robi: Bd pozdrowiona Maryjo, Pan z Tob.
Jest to wezwanie do tego, aby nie traci pamici, korzeni, wielu wiadectw, ktre
otrzymalicie od ludu wierzcego i dowiadczonego w wyniku swych zmaga. Wiary, ktra
staa si yciem, ycia, ktre stao si nadziej i nadziei, ktra prowadzi do przodowania w
mioci. Tak, podobnie jak Jezus, przodujcie w mioci. Bdcie nosicielkami tej wiary, tego
ycia i tej nadziei. Wykuwajcie paragwajskie dzi i jutro.

Spogldajc raz jeszcze na obraz Maryi, wzywam was, abycie powiedzieli razem: W Twym
Edenie z Caacup jest Twj lud, Dziewico czysta, ktry daje Ci swoj mio i wiar. Mdl
si za nami wita Boa Rodzicielko, abymy si stali godnymi obietnic i ask naszego Pana
Jezusa Chrystusa. Amen.

kg (KAI)

You might also like