Professional Documents
Culture Documents
7.Ksiga Sdziw
*01
01,01 Po mierci Jozuego Izraelici tak si pytali Pana: Kt z nas pierwszy
wystpi do walki przeciwko Kananejczykom?
01,02 Pan odpowiedzia: Wystpi Juda. Oto daj t ziemi w jego rce.
01,03 Zwrci si wic Juda do Symeona, swego brata: Pjd ze mn na ziemi
wyznaczon mi losem, a bdziemy walczyli z Kananejczykami. Z kolei i ja take
bd pomaga ci walczy na wyznaczonej tobie ziemi. I Symeon poszed z nim.
01,04 Wystpi wic Juda do walki i Pan wyda Kananejczykw i Peryzzytw w ich
rce. A w Bezek zabili dziesi tysicy mczyzn.
01,05 Kiedy w Bezek natknli si na Adoni-Bezeka, wydali mu bitw i pokonali
Kananejczykw i Peryzzytw.
01,06 Uciek Adoni-Bezek, lecz oni cigali go, schwycili i odcili mu kciuki
rk
i ng.
01,07 Powiedzia wtedy Adoni-Bezek: Siedemdziesiciu krlw z odcitymi
kciukami
u rk i ng zbierao okruchy pod moim stoem. Oto jak ja postpiem, tak i mnie
wyej.
*02
02,01 Anio Pana zstpi z Gilgal do Bokim i rzek: Wywiodem was z Egiptu i
zaprowadziem was do ziemi, ktr poprzysigem da waszym przodkom.
Powiedziaem: Nie zami przymierza mego z wami na wieki.
02,02 Jednake wy nie wchodcie w przymierze z mieszkacami tej ziemi, lecz
rozwalcie ich otarze. Wycie za nie usuchali mego gosu. Dlaczego to
uczynilicie?
02,03 Powiedziaem take: Nie wypdz ich sprzed was, aby byli dla was
przeszkod i aby bogowie ich byli dla was sidem.
02,04 Kiedy Anio Pana wyrzek te sowa do wszystkich Izraelitw, lud podnis
lament i zanis si paczem.
02,05 Miejscu temu nadano nazw Bokim i zoono ofiar dla Pana.
02,06 Wwczas Jozue rozesa lud i poszli Izraelici, kady do swojej dzielnicy,
03,10 By nad nim duch Pana, i on sprawowa sdy nad Izraelem. Gdy za wda si
w bitw, Pan wyda w jego rce Kuszan-Riszeataima, krla Aramu, tak i jego
rka
nad nim zaciya.
03,11 Kraj doznawa pokoju przez lat czterdzieci - - a do mierci Otniela,
syna Kenaza.
03,12 A Izraelici znw zaczli czyni to, co ze w oczach Pana, a Pan wzmocni
przeciw Izraelowi Eglona, krla Moabu, poniewa czynili to, co ze w oczach
Pana.
03,13 Eglon poczy si z Ammonitami i Amalekitami i podj wypraw, pobi
Izraela i zdoby Miasto Palm.
03,14 Izraelici suyli Eglonowi, krlowi Moabu, przez lat osiemnacie.
03,15 Wtedy Izraelici woali do Pana i Pan wzbudzi im wybawiciela, Ehuda, syna
na ich czele.
03,28 Pjdcie ze mn! - rzek do nich - albowiem Pan wyda waszych wrogw,
Moabitw, w wasze rce. Poszli za nim, odcili Moabitom brd na Jordanie i nie
pozwalali nikomu przej.
03,29 W tym czasie pobili okoo dziesiciu tysicy Moabitw, wszystkich co
silniejszych i waleczniejszych, tak e nikt nie uszed.
03,30 W tym dniu Moab zosta poniony pod rk Izraela i odtd y kraj w
spokoju przez lat osiemdziesit.
03,31 Po nim by Szamgar, syn Anata. Pobi on ocieniem na woy Filistynw w
liczbie szeciuset ludzi - i on take wybawi Izraela.
*04
04,01 Po mierci Ehuda Izraelici znw zaczli czyni to, co ze w oczach Pana,
04,02 i Pan wyda ich w rce Jabina, krla Kanaanu, ktry panowa w Chasor.
Wodzem jego wojsk by Sisera, ktry mieszka w Charoszet-Haggoim.
04,03 Wwczas Izraelici woali do Pana. Jabin bowiem mia dziewiset elaznych
04,18 Jael wychodzc naprzeciw Sisery rzeka do niego: Zatrzymaj si, panie,
zatrzymaj si u mnie! Nie bj si niczego! Zatrzyma si wic u niej pod
namiotem, a ona nakrya go kocem.
04,19 Potem rzek do niej: Daj mi - prosz ci - napi si troch wody, gdy
mam
pragnienie. Ona otwara bukak z mlekiem, daa mu si napi i nakrya go na
powrt.
04,20 Czuwaj przy wejciu do namiotu - rzek jej - a gdyby kto nadszed i
zapyta mwic: Jest tu kto? - odpowiedz: Nie ma.
04,21 Lecz Jael, ona Chebera, wzia palik od namiotu, uchwycia mot w rk, i
zbliajc si cicho do niego, przebia jego skro palikiem, tak e ten utkwi w
Boga Izraela!
05,06 Za dni Szamgara, syna Anata, za dni Jaeli opustoszay drogi, a chodzcy
szlakami udeptanymi, po krtych drogach kroczyli.
05,07 Zaniko ycie w osiedlach, zaniko w Izraelu, a powstaa Debora,
powstaa
jako matka w Izraelu.
05,08 Gdy nowych bogw obrano, ktrym dawniej nie suyli, czy wida byo cho
bohaterw.
05,14 Z Efraima - wodzowie ich w dolinie - za nim Beniamin wrd ludu swego, z
Makir wyszli przywdcy, a z Zabulona trzymajcy lask pisarza.
05,15 Z Debor s moni z Issachara, a jak Issachar, tak i Barak jest w
dolinie,
idc w jego lady. A nad strumieniami Rubena zastanawiaj si dugo.
05,16 Czemu to siedzisz midzy stajniami, suchajc ryku trzd? Nad
strumieniami Rubena zastanawiaj si dugo;
05,17 Gilead za Jordanem spoczywa, a czemu Dan przebywa na okrtach? Aser
pozostaje nad brzegiem morza, mieszkajc w swych portach bezpiecznie;
05,18 Zabulon to lud, co naraa si na niebezpieczestwo mierci, podobnie jak
Neftali na pooninach.
05,19 Nadeszli krlowie i walczyli, walczyli wtedy krlowie Kanaanu w Tanak nad
do Joasza z rodu Abiezera. Gedeon, syn jego, mci na klepisku zboe, aby je
ukry przed Madianitami.
06,12 I ukaza mu si Anio Pana. Pan jest z tob - rzek mu - dzielny
wojowniku!
06,13 Odpowiedzia mu Gedeon: Wybacz, panie mj! Jeeli Pan jest z nami, skd
pochodzi to wszystko, co si nam przydarza? Gdzie s te wszystkie dziwy, o
ktrych opowiadaj nam ojcowie nasi, mwic: Czy Pan nie wywid nas z Egiptu?
to Ty mwisz ze mn.
06,18 Nie oddalaj si std, prosz Ci, a wrc do Ciebie. Przynios moj
ofiar i poo j przed Tob. A On na to: Poczekam tu, a wrcisz.
06,19 Gedeon oddaliwszy si przygotowa kol ze stada, a z jednej efy mki
przane chleby. Woy miso do kosza, a polewk do garnuszka i przynis to do
umrze, gdy zburzy otarz Baala i wyci aszer, ktra bya obok niego.
06,31 Na to Joasz odpowiedzia wszystkim, ktrzy go otaczali: Czy do was
naley
broni Baala? Czy to wy macie mu przychodzi z pomoc? Ktokolwiek broni Baala,
winien umrze jeszcze tego rana. Jeli on jest bogiem, niech sam wywrze zemst
na tym, ktry zburzy jego otarz.
06,32 I od tego dnia nazwano Gedeona "Jerubbaal", mwic: Niech Baal z nim
walczy, bo zburzy jego otarz.
06,33 Potem zebrali si wszyscy Madianici i Amalekici oraz lud ze wschodu, a
przeprawiwszy si [przez Jordan] rozbili obz w dolinie Jizreel.
06,34 Ale duch Pana ogarn Gedeona, ktry zatrbi w rg i zgromadzi przy
sobie rd Abiezera.
06,35 Wysa te gocw do caego pokolenia Manassesa, ktre rwnie
zgromadzio
si przy nim, a nastpnie wysa gocw do pokolenia Asera, Zabulona i
Neftalego, ktre wyruszyy, aby si z nim poczy.
06,36 Rzek wic Gedeon do Boga: Jeeli naprawd chcesz przeze mnie wybawi
Izraela, jak to powiedziae,
06,37 pozwl, e poo runo weny na klepisku; jeeli rosa spadnie tylko na
runo, a caa ziemia dokoa bdzie sucha, bd wiedzia, e wybawisz Izraela
przeze mnie, jak powiedziae.
06,38 Tak uczyni. Kiedy rano wsta i cisn wilgotne runo, wycisn z runa
pen czasz wody.
06,39 I rzek Gedeon do Boga: Nie gniewaj si na mnie, jeeli przemwi jeszcze
twoje rce.
07,10 Jeeli si boisz i sam, udaj si do obozu z twoim sug, Pur.
07,11 Usyszysz, co oni mwi. Wzmocni si potem twoje rce i ruszysz na obz.
morskim.
07,13 Gdy Gedeon zbliy si do tego miejsca, wanie m pewien opowiada
swemu
towarzyszowi sen. Mwi on: Oto miaem sen. Zdawao mi si, e bochen chleba
jczmiennego przytoczy si do obozu Madianitw, dosign namiotu, uderzy w
niego powodujc upadek, wywrci go do gry doem, tak e namiot upad.
07,14 Odpowiedzia mu jego towarzysz mwic: Nie moe to by nic innego, jak
miecz Gedeona, syna Joasza, Izraelity. Bg w jego rce wyda Madianitw i cay
obz.
07,15 Kiedy Gedeon usysza opowiadanie o nie i jego wyjanienie, odda pokon
Bogu, a wrciwszy do obozu izraelskiego rzek: Powstacie! Oto Pan wyda w rce
Za Pana i za Gedeona!
07,21 I przystanli, kady na swoim miejscu, dokoa obozu. Powstali wtedy
wszyscy w obozie, poczli krzycze i ucieka.
07,22 Podczas gdy owych trzystu mw trbio na rogach, Pan sprawi, e w caym
08,21 Wtedy rzekli Zebach i Salmunna: Wsta ty i wymierz nam cios, gdy jaki
m, taka i jego sia. Powsta wic Gedeon i zabi Zebacha i Salmunn, a
nastpnie zabra pksiyce wiszce na szyjach ich wielbdw.
08,22 W tym czasie mowie izraelscy rzekli do Gedeona: Panuj nad nami, ty, twj
ycia Gedeona.
08,29 Jerubbaal, syn Joasza, wrci i mieszka w swoim domu.
08,30 Gedeon mia siedemdziesiciu wasnych synw, mia bowiem wiele on.
08,31 Jedna z drugorzdnych jego on, mieszkajca w Sychem, urodzia mu syna,
ktrego nazwa imieniem Abimelek.
08,32 Po jakim czasie Gedeon, syn Joasza, umar w szczliwej staroci i
pochowano go w grobie Joasza, ojca jego, w Ofra Abiezera.
08,33 Po mierci jednak Gedeona Izraelici znw si odwrcili od Pana. Uprawiali
nad nami!
09,09 Odpowiedziaa im oliwka: Czy mam si wyrzec mojej oliwy, ktra suy
czci
bogw i ludzi, aby pj i koysa si ponad drzewami?
09,10 Z kolei zwrciy si drzewa do drzewa figowego: Chod ty i krluj nad
nami!
09,11 Odpowiedziao im drzewo figowe: Czy mamy si wyrzec mojej sodyczy i
wybornego mego owocu, aby pj i koysa si ponad drzewami?
09,12 Nastpnie rzeky drzewa do krzewu winnego: Chod ty i krluj nad nami!
09,13 Krzew winny im odpowiedzia: Czy mam si wyrzec mojego soku,
rozweselajcego bogw i ludzi, aby pj i koysa si ponad drzewami?
09,14 Wwczas rzeky wszystkie drzewa do krzewu cierniowego: Chod ty i krluj
nad nami!
09,15 Odpowiedzia krzew cierniowy drzewom: Jeli naprawd chcecie mnie
namaci
na krla, chodcie i odpoczywajcie w moim cieniu! A jeli nie, niech ogie
wyjdzie z krzewu cierniowego i spali cedry libaskie.
09,16 A zatem czycie zgodnie z prawd i z prawem postpili, obrawszy krlem
Abimeleka? Czycie si dobrze obeszli z Jerubbaalem i jego rodem? Czycie
docenili dobrodziejstwa jego rki?
09,17 Oto podczas gdy ojciec mj walczy za was, gdy ycie swoje naraa, aby
was wybawi z rk Madianitw,
09,18 wycie dzi powstali przeciwko rodowi mego ojca, wycie wymordowali synw
si gniewem.
09,31 Chytrze wyprawi do Abimeleka posw z wiadomoci: Oto Gaal, syn Obeda,
i
jego bracia przybyli do Sychem i podburzyli miasto przeciwko tobie.
09,32 Wsta wobec tego w nocy ty i lud, ktry jest z tob, i uczy zasadzk w
polu.
09,33 Rankiem, gdy soce wzejdzie, wsta i uderz na miasto, a gdy on i lud,
ktry z nim jest, zwrci si przeciwko tobie, ucznisz z nim to, co potrafi
twoja
rka.
09,34 Wsta wic Abimelek i jego lud w nocy i w czterech miejscach uczynili
zasadzk przeciwko Sychem.
09,35 Gdy Gaal, syn Obeda, wyszed i stan w bramie miasta, wyszed te i
Abimelek z zasadzki wraz ze swym ludem.
09,36 Gaal, ujrzawszy lud, zwrci si do Zebula: Oto jacy ludzie schodz ze
szczytu gry. Odpowiedzia mu Zebul: To cie gry, a ty go bierzesz za ludzi.
09,37 Powtrnie zwrci si Gaal mwic: Oto jacy ludzie zstpuj od strony
Ppka Ziemi, podczas gdy inny oddzia idzie drog od Dbu Wieszczkw.
09,38 Wtedy rzek Zebul do niego: Gdzie s teraz twoje usta, ktre mwiy: Kt
jest Abimelek, abymy mieli mu suy? Czy to nie ten lud, ktremu okazae
wzgard? Wyjd teraz i walcz z nim!
09,39 Gaal wyszed na czele monych z Sychem i rozpocz bitw z Abimelekiem.
09,40 Naciera na niego Abimelek, gdy tamten przed nim ucieka. I wielu
wojownikw zgino w drodze do bramy.
09,41 Po tym wypadku pozosta Abimelek w Arum, a Zebul, wypdziwszy Gaala i
jego
braci, zabroni im mieszka w Sychem.
09,42 Nazajutrz jednak lud wyszed na pole, i doniesiono o tym Abimelekowi.
09,43 Wystpi wic na czele wojska, podzieli je na trzy hufce i zaczai si w
09,48 Sam wic Abimelek i cay jego lud udali si na wzgrze Salmon. Zabra ze
sob siekier, uci ga z drzewa, a podnisszy woy sobie na ramiona i
rzek do swego otoczenia: Co zobaczycie, e ja czyni, rbcie szybko za moim
przykadem!
09,49 Wszyscy wic jak jeden m, uciwszy po gazi, szli za Abimelekiem i
skadali je dokoa podziemia. Nastpnie spalili ogniem podziemie i w ten sposb
zginli tam wszyscy mieszkacy Migdal-Sychem, mczyni i kobiety w liczbie
okoo tysica.
09,50 Nastpnie ruszy Abimelek na Tebes, obleg je i zdoby.
09,51 W rodku miasta znajdowaa si twierdza dobrze obwarowana, w ktrej
znaleli schronienie wszyscy mczyni i kobiety oraz wszyscy moni tego miasta.
przy tym trzydzieci miast, ktre jeszcze po dzi dzie nosz nazw Osiedli
Jaira - w ziemi Gilead.
10,05 Umar Jair i pochowano go w Kamon.
10,06 Potem znw zaczli Izraelici czyni to, co ze w oczach Pana. Suyli
Baalom, Asztartom, jak rwnie bogom Aramu, Sydonu i Moabu oraz bogom
ammonickim
i filistyskim, a opucili Pana i nie suyli Mu.
10,07 Zapon zatem gniew Pana przeciwko Izraelowi, wskutek czego odda On ich
w obecnoci Pana.
11,12 Jefte wyprawi posw do krla Ammonitw, aby mu powiedzie: Co zaszo
midzy nami, e przyszede walczy z moim krajem?
11,13 Krl Ammonitw odpowiedzia posom Jeftego: Poniewa Izrael, wracajc z
Egiptu, wzi moj ziemi od Arnonu a do Jabboku i Jordanu, zwr mi j teraz
bez walki.
11,14 Powtrnie wyprawi Jefte posw do krla Ammonitw i
11,15 powiedzia mu: Tak mwi Jefte: Nie wzi Izrael ani ziemi moabskiej, ani
ammonickiej.
11,16 Kiedy szed z Egiptu, Izrael przeprawi si przez pustyni a do Morza
Czerwonego i przyszed a do Kadesz.
11,17 Wwczas Izrael wysa posw do krla Edomu, by powiedzieli: Pozwl mi,
prosz, przej przez twj kraj. Ale krl Edomu nie uwzgldni proby. Wyprawi
Izrael take posw do krla Moabu i ten rwnie odmwi. Izrael pozosta w
Kadesz.
11,18 Nastpnie, kiedy szed przez pustyni, obszed ziemi edomsk i ziemi
moabsk i doszedszy na wschd od ziemi moabskiej rozbi obz za Arnonem, nie
wchodzc do ziemi moabskiej, poniewa Arnon jest granic Moabu.
11,19 Izrael wyprawi nastpnie posw do Sichona, krla Amorytw, panujcego w
Cheszbonie. Izrael poleci mu powiedzie: Pozwl mi, prosz, przej twj kraj
a do miejsca mego przeznaczenia.
11,20 Jednake Sichon odmwi Izraelowi prawa przejcia przez swj kraj i w
dodatku zebra wojsko, rozoy si obozem w Jahsa i zacz walczy z Izraelem.
11,21 Pan, Bg Izraela, wyda Sichona wraz z jego wojskiem w rce Izraela. On
ich pokona i tak Izraelici wzili w posiadanie ca ziemi Amorytw, ktrzy j
zamieszkiwali.
11,22 Oto jak wzili w posiadanie ca ziemi Amorytw od Arnonu a do Jabboku
i
od pustyni a do Jordanu.
11,23 Skoro za Pan, Bg Izraela, wypdzi Amorytw sprzed oblicza swego ludu
izraelskiego, dlaczego ty chcesz panowa nad nim?
11,24 Czy nie posiadasz tego wszystkiego, co Kemosz, bg twj, pozwoli ci
posi? Tak samo i my posiadamy wszystko, co Pan, Bg nasz, pozwoli nam
posi!
11,25 Czy ty jeste moe lepszy ni Balak, syn Sippora, krl Moabu? Czy
wchodzi on kiedy w spr z Izraelem? Czy walczy kiedy z nim?
11,26 Gdy Izrael przez lat trzysta mieszka w Cheszbonie i w miejscowociach
przynalenych, w Aroerze i w miejscowociach przynalenych, oraz we wszystkich
miastach na brzegach Arnonu, czemucie go wwczas nie wyparli?
11,27 Przeto nie ja zawiniem przeciwko tobie, ale ty popeni zo wzgldem
mnie, zmuszajc mnie do walki. Niech Pan, ktry jest sdzi, rozsdzi dzi
spraw midzy synami Izraela i Ammonitami!
11,28 Lecz krl Ammonitw nie wysucha sw, ktre Jefte skierowa do niego.
11,29 Duch Pana by nad Jeftem, ktry przebiega dzielnice Gileadu i Manassesa,
caopaln.
11,32 Wyruszy wic Jefte przeciw Ammonitom zmuszajc ich do walki i Pan wyda
ich w jego rce.
11,33 Rozgromi ich na przestrzeni od Aroeru a do okolic Minnit, co stanowi
dwadziecia miast, i dalej a do Abel-Keramim. Bya to klska straszna.
Ammonici
zostali ponieni przez Izraela.
11,34 Gdy potem wraca Jefte do Mispa, do swego domu, oto crka jego wysza na
spotkanie, taczc przy dwikach bbenkw, a byo to dziecko jedyne; nie mia
bowiem prcz niej ani syna, ani crki.
11,35 Ujrzawszy j rozdar swe szaty mwic: Ach, crko moja! Wielki bl mi
sprawiasz! Ty te wrd tych, co mnie martwi! Oto bowiem nierozwanie
zoyem
Panu lub, ktrego nie bd mg odmieni!
11,36 Odpowiedziaa mu ona: Ojcze mj! Skoro lubowae Panu, uczy ze mn
zgodnie z tym, co wyrzeke wasnymi ustami, skoro Pan pozwoli ci dokona
pomsty na twoich wrogach, Ammonitach!
11,37 Nadto rzeka do swego ojca: Pozwl mi uczyni tylko to jedno: pu mnie
na
dwa miesice, a ja udam si na gry z towarzyszkami moimi, aby opaka moje
dziewictwo.
11,38 Id! - rzek do niej. I pozwoli jej oddali si na dwa miesice. Posza
wic ona i towarzyszki jej i na grach opakiwaa swoje dziewictwo.
11,39 Miny dwa miesice i wrcia do swego ojca, ktry wypeni na niej swj
lub i tak nie poznaa poycia z mem. Weszo to nastpnie w zwyczaj w Izraelu,
wina ani sycery, ani te niech nie spoywa nic nieczystego, lecz niech
zachowuje
to, co jej poleciem.
13,15 Rzek jeszcze Manoach do Anioa Pana: Pozwl, e ci zatrzymamy i
przygotujemy ci koltko.
13,16b Nie wiedzia bowiem Manoach, e to by Anio Pana.
13,16a Jednake Anio Pana rzek do Manoacha: Nawet gdyby mnie zatrzyma, nie
bd spoywa twojego chleba. Natomiast jeli chcesz przygotowa caopalenie,
z je dla Pana.
13,17 Wwczas rzek Manoach do Anioa Pana: Jakie jest imi twoje, abymy, gdy
speni si sowo twoje, mogli ci uczci.
13,18 Odpowiedzia mu Anio: Dlaczego pytasz si o moje imi: ono jest
tajemnicze.
13,19 Nastpnie Manoach przynis kol oraz ofiar pokarmow i na skale
ofiarowa je Panu, ktry dziaa tajemniczo. A Manoach i jego ona patrzyli.
13,20 Gdy pomie unosi si z otarza ku niebu, Anio Pan wstpi w pomie
otarza, a Manoach i jego ona widzc to padli twarz na ziemi.
13,21 Odtd nie ukaza si ju wicej Anio Pana Manoachowi i jego onie.
Wwczas pozna Manoach, e to by Anio Pana.
13,22 Potem rzek Manoach do ony: Z ca pewnoci pomrzemy, bowiem ujrzelimy
Boga.
13,23 ona mu odpowiedziaa: Gdyby Pan mia zamiar pozbawi nas ycia, nie
przyjby z rk naszych caopalenia i ofiary pokarmowej ani te nie okazaby
nam
tego wszystkiego, ani te nie objawiby nam teraz takich rzeczy.
13,24 Porodzia wic owa kobieta syna i nazwaa go imieniem Samson. Chopiec
rs, a Pan mu bogosawi.
13,25 Duch Pana za pocz na niego oddziaywa w Obozie Dana midzy Sorea a
Esztaol.
*14
14,01 Samson zstpi do Timny i ujrza tam kobiet wywodzc si z crek
filistyskich.
14,02 Wrciwszy, tak oznajmi swemu ojcu i matce: W Timnie ujrzaem wrd crek
dom twego ojca. Czy na to zaprosilicie nas tutaj, aby nas ogooci z naszego
mienia?
14,16 Wwczas pakaa ona Samsona przed nim i mwia: Zaprawd, nienawidzisz
mnie i nie masz dla mnie mioci. Oto synom mego narodu zadae zagadk, ktrej
nie rozwizae wobec mnie. Rzek do niej: Nawet mojemu ojcu i matce nie
rozwizaem jej, a tobie mam j rozwiza?
14,17 I pakaa przed nim przez owe siedem dni, kiedy mieli wesele. Dnia
sidmego poda jej rozwizanie, gdy mu si naprzykrzaa. Ona za podaa
rozwizanie zagadki synom swego narodu.
14,18 Sidmego dnia przed zachodem soca rzekli do niego mowie miasta: C
sodszego ni mid, a c mocniejszego ni lew. Odpowiedzia im: Gdybycie nie
orali moj jaowic, nie rozwizalibycie mojej zagadki.
14,19 Opanowa go wwczas duch Pana i przyszedszy do Aszkelonu zabi
trzydziestu mw, a cignwszy z nich up, da szaty ozdobne tym, ktrzy mu
rozwizali zagadk. Potem uniesiony strasznym gniewem wrci do domu swego
ojca.
14,20 ona za Samsona dostaa si towarzyszowi, ktry by przy nim.
*15
15,01 Po kilku dniach w czasie niw pszenicy Samson odwiedzi swoj on.
Przynis jej kol i owiadczy: Chc wej do mojej ony, do jej pokoju.
Ojciec jej jednak zabroni mu wejcia.
15,02 I powiedzia mu jej ojciec: Pomylaem sobie, e j znienawidzi i
dlatego daem j twojemu towarzyszowi, ale czy modsza jej siostra nie jest
pikniejsza ni ona? We sobie j zamiast tamtej.
15,03 Odpowiedzia Samson: W takim razie nie bd ju mia adnej winy wobec
Filistynw, gdy im uczyni co zego.
15,04 Samson odszed, schwyta trzysta lisw, a wziwszy pochodnie przywiza
ogon do ogona, a porodku midzy dwoma ogonami poprzyczepia po jednej
pochodni.
15,05 Nastpnie podpali pochodnie, a rozpuciwszy lisy midzy zboa
filistyskie spali sterty i zboa na pniu oraz winnice wraz z oliwkami.
15,06 Rzekli wic Filistyni: Kto to uczyni? Odpowiedziano: Samson, zi
Timnity, poniewa ten odebra mu on i da j jego towarzyszowi. Poszli
wwczas
Filistyni i spalili ogniem j i jej ojca.
15,07 Samson da im tak odpowied: Poniewa w ten sposb postpilicie,
dlatego
nie spoczn, dopki si nad wami nie zemszcz.
15,08 I zada im wielk klsk, bijc od bioder a do goleni. Potem uda si do
ramionach, stay si tak sabe jak lniane wkna spalone ogniem, a wizy poczy
*16
16,01 Nastpnie uda si Samson do Gazy, gdzie ujrzawszy nierzdnic, poszed
do
niej.
16,02 Powiadomiono o tym mieszkacw Gazy: Samson tu przyszed. Otoczyli go
wic
i czekali na niego ca noc przy bramie miejskiej. Przez ca t noc
zachowywali
si cicho, mwic: Zabijemy go, gdy zacznie dnie.
16,03 Samson spa a do pnocy, a kiedy wsta, uj wrota miejskiej bramy wraz
z jej podwojami i wyrwa je z zawor, nastpnie woy na swe barki i zanis
na
wierzch gry, znajdujcej si naprzeciw Hebronu.
16,04 Pniej zakocha si w pewnej kobiecie imieniem Dalila, ktra mieszkaa w
dolinie Sorek.
16,05 Przyszli do niej wadcy filistyscy i powiedzieli: Oszukaj go i dowiedz
si, w czym tkwi jego wielka sia oraz jak moglibymy go pokona, a nastpnie
zwiza i obezwadni. Kady z nas da ci za to tysic srebrnikw.
16,06 Rzeka wic Dalila do Samsona: Powiedz mi, prosz ci, gdzie tkwi twoja
wielka sia i czym mona by ci zwiza i obezwadni.
16,07 Samson da jej tak odpowied: Gdyby mnie zwizano siedmioma surowymi
linami jeszcze nie wyschymi, wwczas osabn i stan si zwykym czowiekiem.
16,08 Wtedy przynieli jej wadcy filistyscy siedem surowych lin jeszcze nie
wyschych i zwizaa go nimi.
16,09 Oni tymczasem uczynili na niego zasadzk w pokoju, a ona krzykna:
Samsonie, Filistyni s nad tob! On jednak pozrywa liny, tak jak rwie si
nitka
zgrzebna, nadpalona przez ogie. Nie poznano wic, w czym tkwi jego sia.
16,10 Po jakim czasie rzeka Dalila do Samsona: Oszukae mnie, skamae
przede mn. Teraz powiedz mi, prosz ci, czym by ci mona zwiza?
16,11 Odpowiedzia jej: Gdyby mnie mocno zwizano nowymi powrozami, takimi,
jakich jeszcze nie uywano, wwczas osabn i stan si zwykym czowiekiem.
16,12 Wzia wic Dalila wiee powrozy, jeszcze nie uywane, a gdy go nimi
zwizaa, rzeka do niego: Filistyni nad tob, Samsonie! A uczynili na niego
zasadzk w pokoju, ale on pozrywa je na swoich barkach jak nici.
16,13 Wwczas rzeka Dalila do Samsona: A dotd oszukiwae mnie i kamae
przede mn? Powiedze mi wreszcie, czym ci mona zwiza? Odpowiedzia jej:
Gdyby zwizaa siedem splotw mojej gowy z motkiem nici, a wpleciony w ni
palik wbia w ziemi, (osabn i stan si zwykym czowiekiem).
16,14 Upia go wic, nastpnie przywizaa siedem splotw wosw do motka
nici,
przybia palikiem i zawoaa na niego: Filistyni nad tob, Samsonie! Ale on,
ocknwszy si ze snu, wyrwa palik, czenko tkackie i motek nici.
16,15 Po jakim czasie rzeka znw do niego: Jak ty moesz mwi, e mnie
kochasz, skoro serce twoje nie jest ze mn zczone? Oszukae mnie ju trzy
razy nie wyjaniwszy mi, w czym tkwi twoja wielka sia.
16,16 I gdy mu si tak kadego dnia naprzykrzaa, e go przyprawiaa o
strapienie, a nawet o miertelne wyczerpanie,
16,17 wwczas otworzy przed ni cae swoje serce i wyzna jej: Gowy mojej nie
i przywr mi siy przynajmniej na ten jeden raz! Boe, niech pomszcz raz
jeden
na Filistynach moje oczy.
16,29 Uj wic Samson obie kolumny, na ktrych sta cay dom, opar si o nie:
Tych, ktrych wwczas zabi sam ginc, byo wicej anieli tych, ktrych
pozabija w czasie caego swego ycia.
16,31 Bracia jego i cay rd jego ojca przybyli, aby go zabra. Wrciwszy,
pochowali go midzy Sorea i Esztaol, w grobie Manoacha, jego ojca. Przez lat
dwadziecia sprawowa on sdy nad Izraelem.
*17
17,01 W grach Efraima by czowiek imieniem Mikajehu.
17,02 Rzek on do swojej matki: Tysic sto (syklw) srebra, ktre ci ukradziono
z Aramem.
18,08 Wrcili wic do swoich braci, do Sorea i Esztaol, a ci zapytali ich: C
nam przynosicie?
18,09 Wstacie, a wyruszymy przeciwko nim - rzekli - widzielimy bowiem ziemi,
ktra jest bardzo dobra. Czemu siedzicie tu nie dbajc o nic? Nie wahajcie si
wyruszy, aby zdoby t ziemi.
18,10 Gdy tam dotrzecie, znajdziecie lud bez obrony i ziemi przestronn. Pan
da wam w rce miejsce, ktremu nie brakuje niczego, co tylko mona mie na
ziemi.
18,11 Wyruszyo wic stamtd, z pokolenia Dana, z Sorea i Esztaol, szeciuset
mw uzbrojonych do boju.
18,12 Bdc w drodze rozbili swj obz przy judzkim Kiriat-Jearim. Oto dlaczego
robicie?
18,19 Odpowiedzieli mu: Milcz! Przy rk do ust i pjd z nami. Bdziesz dla
nas ojcem i kapanem. Czy nie lepiej ci by kapanem caego pokolenia i rodu
izraelskiego anieli w domu jednego czowieka?
18,20 Uradowao si na te sowa serce kapana. Wziwszy wic efod, terafim,
rzebiony posek i posek ulany z metalu, przyczy si do oddziau.
18,21 Potem poszli swoj drog, dzieci za i bydo oraz co najkosztowniejsze
umiecili na czele wyprawy.
18,22 Tymczasem, kiedy ju byli daleko od domu Miki, mieszkacy okolic
ssiadujcych z domem Miki zgromadzili si i poczli ciga Danitw.
18,23 Woali za Danitami. Ci obrciwszy si rzekli do Miki: Co ci jest, e tak
krzyczysz?
18,24 Zabralicie mi mego boka, ktrego sobie sprawiem - odpowiedzia im -
oraz kapana. Odeszlicie, a c mi pozostanie? Jak jeszcze moecie mwi: Co ci
jest?
18,25 Odpowiedzieli mu Danici: Nieche nie syszymy gosu twego za sob, bo
rozgniewani mowie mog si na was rzuci. Naraasz swoje wasne ycie i ycie
swego domu.
18,26 Danici poszli swoj drog, a Mika widzc, e byli od niego silniejsi,
odstpi i wrci do swego domu.
18,27 Zabrawszy wic to, co sobie sprawi Mika, oraz kapana, ktrego namwili,
ojciec owej modej kobiety rzek do swego zicia: Posil si kawakiem chleba,
po
czym wyruszycie.
19,06 Gdy zasiedli do stou i posilali si obaj razem, i pili, ojciec modej
kobiety rzek do jej ma: Zosta, prosz, jeszcze przez noc, a niech serce
twoje si raduje.
19,07 Gdy czowiek ten mimo to wsta, chcc przecie wybra si w drog, te
przymusi go, tak e pozosta tam jeszcze jedn noc.
19,08 Dnia pitego wsta znw bardzo wczenie chcc wyruszy w drog. I znw
ojciec modej kobiety powiedzia do niego: Posil si przedtem, prosz ci. I
zwlekali a do schyku dnia, biesiadujc we dwch.
19,09 I wsta w m, aby uda si w drog wraz ze sw on i sug, gdy te,
ojciec modej kobiety, rzek do niego: Oto dzie si nachyli ju ku
wieczorowi,
pozosta wic na noc tutaj, a niech serce twoje si raduje. Jutro wczesnym
rankiem wyprawicie si w drog i udasz si do swego domu.
19,10 Lecz czowiek ten odmwi pozostania na noc, ruszy w drog i przyby a
do Jebus - to jest do Jerozolimy. Mia ze sob dwa osy obadowane oraz swoj
on i sug.
19,11 Gdy mijali Jebus, a dzie si ju bardzo nachyli, rzek suga do swego
pana: Chod, prosz, a skrcimy do tego miasta Jebusytw i przenocujemy w nim.
19,12 Lecz jego pan da mu tak odpowied: Nie skrcajmy do miasta
cudzoziemcw,
nie pochodzcych z rodu Izraela, ale idmy a do Gibea.
19,13 Nadto rzek jeszcze do swego sugi: Jedmy i starajmy si dotrze do
jednej z tych miejscowoci, aby przenocowa, do Gibea albo do Rama.
19,14 Ruszyli wic dalej. Tymczasem soce im zaszo przy Gibea, ktre naley
do
(pokolenia) Beniamina.
19,15 Skrcili wic tam, aby przenocowa w Gibea. (Lewita), wszedszy do
miasta,
zatrzyma si na placu, gdy nie byo nikogo, kto by ich przyj do domu i
udzieli noclegu.
19,16 Tymczasem pewien starzec wraca wieczorem ze swojej pracy w polu.
Czowiek
ten pochodzi z gry Efraima i w Gibea by przybyszem, gdy mieszkacy tego
miasta byli Beniaminitami.
19,17 Podnis oczy i zauway podrnego na placu. Dokd idziesz i skd
przybye? - zapyta go starzec.
19,18 Ten odpar: Wracamy z Betlejem judzkiego w strony gry Efraima, skd
pochodz. Odwiedziem Betlejem judzkie, a teraz wracam do domu i nie mam
nikogo,
kto by mnie przyj pod dach.
19,19 Mamy som i ywno dla naszych osw oraz chleb i wino dla siebie, dla
twej suebnicy i dla tego modego czowieka, ktry idzie z twoim sug. Nie
brak mi niczego.
19,20 Bd spokojny - rzek starzec - pozwl mi zaradzi wszystkim twoim
potrzebom, ale nie spdzaj nocy na ulicy.
19,21 Przyprowadzi go wic do swego domu, osom da obrok, po czym umyli nogi,
jedli i pili.
19,22 Tymczasem, gdy oni rozweselali swoje serca, przewrotni mowie tego miasta
tego bezecestwa.
19,25 Mowie ci nie chcieli go usucha. Czowiek ten zatem zabrawszy swoj
on wyprowadzi j na zewntrz. A oni z ni obcowali i dopuszczali si na niej
miecza.
20,03 Beniaminici usyszeli, e Izraelici zebrali si w Mispa. Rzekli wwczas
Izraelici: Opowiedzcie nam, jak dokonano tej zbrodni!
20,04 Wwczas lewita, maonek owej zamorodwanej kobiety, zabra gos, mwic:
Przybyem z moj on do Gibea, ktre naley do pokolenia Beniamina, aby tam
spdzi noc.
20,05 Mowie z Gibea wystpili przeciwko mnie i w nocy otoczyli dom, w ktrym
przebywaem, z zamiarem pozbawienia mnie ycia. on moj tak zgwacili, e
umara.
20,06 Zabraem wic moj on, rozciem na kawaki, ktre porozsyaem do
wszystkich dzielnic dziedzictwa izraelskiego. Popeniono bowiem bezecestwo w
Izraelu.
20,07 Wszyscy zebrani tu Izraelici naradcie si i ju tutaj powemijcie
postanowienie!
20,08 Wystpili wszyscy jednomylnie, mwic: Nikt z nas nie odejdzie do swego
namiotu ani nie uda si do domu!
20,09 A oto teraz tak postpimy z miastem Gibea. Los jego jest przesdzony!
20,10 Z kadego pokolenia Izraela wybierzemy po dziesiciu mw ze stu, po stu
z tysica i tysic z dziesiciu tysicy. Bd si troszczy o ywno dla
wojska, ktre wyruszy pomci na Gibea w pokoleniu Beniamina bezecestwo,
ktrego si dopuszczono w Izraelu.
20,11 Tak zebrali si przeciwko temu miastu wszyscy ludzie izraelscy jak jeden
m.
20,12 Pokolenia izraelskie porozsyay posw do wszystkich Beniaminitw, aby
im
donie: C to za zbrodni popeniono midzy wami?
20,13 Wydajcie teraz tych mw przewrotnych z Gibea, abymy ich zgadzili i tak
wyplenili zo z Izraela. Ale Beniaminici nie chcieli sucha gosu swych braci,
Izraelitw.
20,14 Co wicej, Beniaminici poopuszczali swoje osiedla, zgromadzili si w
Gibea, aby ruszy na Izraelitw.
20,15 Tego dnia naliczono Beniaminitw, przybyych ze swoich osiedli,
dwadziecia sze tysicy mw dobywajcych miecza, nie liczc mieszkacw
Gibea, ktrych liczba wynosia siedmiuset mw.
20,16 W caym tym wojsku byo siedmiuset mw wyborowych, nie uywajcych w
boju prawej rki, i kady z nich ciska z procy kamieniem tak celnie, e wosa
nie chybi.
20,17 Mw za izraelskich naliczono - wyjwszy Beniaminitw - czterysta
tysicy dobywajcych miecza, samych wojownikw.
20,18 Powstali wic i poszli do Betel, aby zasign rady u Boga. Tam mwili
Izraelici: Ktry z nas najpierw wystpi do boju z Beniaminitami? - Juda wystpi
Czy jeszcze mamy wyruszy do walki z potomkami Beniamina, brami naszymi, czy
te mamy jej zaniecha? Odpowiedzia im na to Pan: Idcie, jutro bowiem wydam
ich wam w rce.
20,29 Wwczas Izrael przygotowa zasadzki zewszd dokoa Gibea.
20,30 Trzeciego dnia wystpili Izraelici do walki z Beniaminitami i podobnie
jak
pierwszy i drugi raz ustawili szyki naprzeciw Gibea.
20,31 Beniaminici wyszli naprzeciw wojska i pozwolili odcign si od miasta,
gdzie zaczli ka trupem wojownikw jak za pierwszym i drugim razem po
drogach, z ktrych jedna prowadzia do Betel, a druga do Gibea, i po polach,
tak
e zabili okoo trzydziestu Izraelitw.
20,32 Mwili za Beniaminici do siebie: I tym razem ponios klsk jak
poprzednio. Izraelici za mwili: Uciekajmy, a odcigniemy ich daleko od miasta
na drogi.
20,33 I wtedy, podczas gdy trzon wojska izraelskiego uszykowa si w Baal-
Tamar,
zaczajone wojska izraelskie wyszy z ukrycia, mianowicie z rwniny Gibea.
20,34 Dziesi tysicy wyborowych wojownikw z caego Izraela stano naprzeciw
Gibea. Bya to bitwa zaarta. Beniaminici za nie spodziewali si, e miao ich
spotka to nieszczcie.
20,35 Oto tak porazi Pan Beniaminitw wobec Izraela. Dnia tego Izraelici
zabili
dwadziecia pi tysicy stu z Beniamina - wszystkich dobywajcych miecza.
20,36 Wtedy Beniaminici ujrzeli swoj klsk. Mowie bowiem izraelscy cofali
si na placu boju przed Beniaminem, liczc na zasadzk uczynion pod Gibea.
20,37 Tymczasem wypadli ci poukrywani w zasadzce, uderzyli na Gibea, wpadszy
do
rodka pozabijali ostrzem miecza wszystkich przebywajcych w miecie.
20,38 Mowie bowiem izraelscy umwili si z tymi, ktrzy byli ukryci w
zasadzce, e mieli oni z miasta wypuci dym jako znak.
20,39 Wtedy to mowie izraelscy cofnli si podczas walki. Beniamin za pooy
crki za on Beniaminowi.
21,02 Uda si wic lud do Betel, gdzie trwa przed Bogiem a do wieczora,
podnoszc lament i zalewajc si gorzkimi zami.
21,03 Mwili: Panie, Boe Izraela, dlaczego zdarzyo si to w Izraelu, e
dzisiaj ubyo w nim jedno pokolenie?
21,04 Nazajutrz lud wsta i zbudowa tam otarz, na ktrym zoy caopalenia i
ofiary biesiadne.
21,05 Nastpnie rzekli Izraelici: Ktre ze wszystkich pokole izraelskich nie
przybyo na zgromadzenie przed Panem? Zwizano si bowiem uroczyst przysig
przeciwko temu, kto nie przybdzie do Pana w Mispa, w sowach: mier poniesie!
ziemi Beniamina.
21,22 A gdy ojcowie ich lub bracia przyjd do nas ze skarg, powiemy im:
Zmiujcie si nad nimi, bomy nie zdobyli dla kadego z nich ony na wojnie, a
wycie im ich te nie dali, bo wtedy bycie byli winni.
21,23 Beniaminici tak uczynili, i z tych, co taczyy, uprowadzili sobie ony
odpowiednio do swej liczby. Nastpnie odeszli, wrcili na swoje dziedzictwo, a
zbudowawszy miasta mieszkali w nich.
21,24 Wwczas rozeszli si stamtd Izraelici, kady do swego pokolenia i do
swego rodu, a stamtd kady na swoje dziedzictwo.
21,25 W owych dniach nie byo krla w Izraelu. Kady czyni to, co byo suszne
w jego oczach.
KONIEC ROZDZIAU