You are on page 1of 194

Redaktor prowadzcy

Beata Koodziejska

Redakcja techniczna
Lidia Lamparska

Korekta
Jadwiga Przeczek

Copyright Sylwester Latkowski, Piotr Pytlakowski, 2010


Copyright by wiat Ksiki Sp. z o.o., Warszawa 2010
Copyright for the e-book edition by wiat Ksiki Sp. z o.o.,
2010

wiat Ksiki
Warszawa 2010

wiat Ksiki Sp. z o.o.


ul. Rosoa10,
02-786 Warszawa

ISBN 978-83-247-2127-6

lesiojot
WSTP, CZYLI PYTANIA O TOMASZA

Brylowa na salonach. Jedzi porsche carrera (a czasem


porsche cayenne), ubrany w najdrosze garnitury,
wypachniony, modnie ufryzowany - krl ycia. Czarowa
kobiety i prowadzi z nimi swoj gr, prowokowa do
przestpstwa. Kto? Agent Tomasz - najsynniejszy ostatnio
funkcjonariusz polskich sub specjalnych, czowiek o wielu
twarzach, kilku nazwiskach i tylu yciorysach. Zwyky
podrywacz czy przebiegy detektyw tropicy bezprawie?
Przygody piknego Tomasza - takie zyska miano - wywoay
powan debat na temat tajnych operacji prowadzonych przez
suby. Co jest etyczne, a co przekracza dozwolone granice
prowokacji? Czy agent specjalny dziaajcy pod przykrywk
(udajcy kogo innego ni jest w istocie) moe stosowa
metody polegajce w gruncie rzeczy na uwodzeniu kobiet,
nawet jeli w efekcie nie dochodzi do fizycznego zblienia z
ofiar? Czy prawo zezwala na uywanie przez agenta
faszywych dokumentw?
Policyjni przykrywkowcy dziaaj w skrajnie niebezpiecznych
warunkach, rozpracowuj grone gangi, ryzykuj ycie. Agent
Tomasz nie ryzykowa niczym, bo nie operowa wrd
przestpcw. By jak diabe kuszcy do grzechu. Ofiary
wybiera troch na lepo. Osacza je, sprowadza na z drog
i... zakada kajdanki.
Ta ksika bdzie opowieci o operacjach specjalnych, czyli
pracy pod przykrywk. O prowokacji, ryzyku, sukcesie i klsce.
Agent Tomasz podczas jednej z akcji.

Porsche carrera agenta Tomasza zdekonspirowane przez


internetowych pasjonatw wyszukujcych na drogach aut z
VIP-owskimi numerami.
Rozmawialimy z kilkunastoma agentami specjalnymi, byymi,
ale i nadal pracujcymi w zawodzie. Rozmowy nagrywalimy za
ich zgod. Przedstawiamy wierne relacje z operacji specjalnych,
nie ujawniajc jednak dla bezpieczestwa naszych rozmwcw
szczegw, ktre mogyby ich zdekonspirowa. Kim s ludzie
trafiajcy w szeregi przykrywkowcw? Jak dokonywany jest
nabr kandydatw do tej pracy? Na czym polega szkolenie
funkcjonariuszy? Sowem, bdzie to historia o yciu pod
przykryciem.
CZ I

Agenci i ich legenda

Rozdzia I
KRAJOBRAZ SUBOWY

Na pocztek uporzdkujmy wiedz, aby wyrwna szanse tych


czytelnikw, ktrzy o subach specjalnych i ich tajnych
operacjach maj raczej mgliste pojcie.
W Polsce tych sub majcych szczeglne uprawnienia
namnoyo si w ostatnich latach. Jest ich ju dwanacie, a
nastpne czekaj w kolejce.
Oto lista: Agencja Bezpieczestwa Wewntrznego (ABW),
Agencja Wywiadu (AW), Suba Kontrwywiadu Wojskowego
(SKW), Suba Wywiadu Wojskowego (SWW), Centralne Biuro
Antykorupcyjne (CBA), Policja (w tym wyposaone w szerokie
kompetencje Centralne Biuro ledcze - CB), andarmeria
Wojskowa, Wywiad Skarbowy (zwany na wzr woskiej
Guardia di Finanza policj finansow), Stra Graniczna, Biuro
Ochrony Rzdu (BOR), Suba Celna i Suba Wizienna. Trzy
ostatnie nie maj jeszcze prawa do stosowania kontroli
operacyjnej (agentury, podsuchw i inwigilacji), ale bez
wtpienia przy nadarzajcej si okazji bd o takie
kompetencje si ubiega. Podobnie jak suby spoza listy:
Suba Ochrony Kolei (SOK), Stra Miejska (jej moc ju
wzrosa, od kiedy moe stosowa rodki przymusu
bezporedniego, jedzi na sygnale i zatrzymywa
podejrzanych) czy Gwna Inspekcja Transportu Drogowego.
Od kilku lat trwaj prace nad now ustaw o czynnociach
operacyjno-rozpoznawczych. Niektrzy nazywaj j bibli
sub specjalnych. Ma w jednym akcie prawnym regulowa
sposoby dziaania funkcjonariuszy sub pastwowych,
ujednolica zasady postpowania podczas operacji specjalnych,
pozyskiwania dowodw za pomoc podsuchw, inwigilacji,
kontroli korespondencji pocztowej i elektronicznej. Ma te
wprowadza nowe pojcia: agent specjalny (przykrywkowiec) i
szpieg koronny (przestpca pozyskany do wsppracy, ktry
nadal dziaa w ramach grupy przestpczej, ale wykonuje
polecenia oficera prowadzcego, w zamian uzyskuje
bezkarno lub nadzwyczajne zagodzenie kary).
Do tej pory poszczeglne suby dziaaj w oparciu o odrbne
akty prawne. Wprowadza to baagan i nakadanie si
kompetencji dwunastu instytucji. Wanie podczas prac nad
now ustaw prof. Tadeusz Tomaszewski z Katedry
Kryminalistyki Uniwersytetu Warszawskiego zauway, jakie
roszczenia mog zgasza suby z powodu zbyt oglnych
sformuowa uytych w projekcie. Zapis funkcjonariusze sub
pastwowych grozi zwikszeniem liczby podmiotw
uprawnionych do stosowania metod specjalnych. Czy to w
formie dowcipu, czy nie dowcipu usyszaem, e suby
kolejowe te by chciay mie moliwo prowadzenia czynnoci
operacyjno-rozpoznawczych - stwierdzi prof. Tomaszewski.
Prawo do prowadzenia kombinacji operacyjnych i operacji
specjalnych, w tym do uywania funkcjonariuszy pod
przykryciem ma przede wszystkim policja i jej elitarna
jednostka Centralne Biuro ledcze. Powstao w 2000 roku w
wyniku poczenia dwch policyjnych biur: Biura do Walki z
Przestpczoci Zorganizowan i Biura ds. Narkotykw. Suy
do zwalczania najgroniejszych gangw. Od 2007 roku
podobne metody (prac pod przykryciem) do walki z
przestpczoci kryminaln stosuje te Agencja
Bezpieczestwa Wewntrznego. ABW (wczeniej UOP)
uywaa kamuflau, ale wycznie do celw
kontrwywiadowczych. Agencja Wywiadu uywa swoich
przykrywkowcw (szpiegw) poza granicami Polski. Podobnie
Suba Wywiadu Wojskowego. Jako ostatnie do tego grona
doczyo Centralne Biuro Antykorupcyjne. I o ile operacje
specjalne prowadzone przez policj, ABW i suby wojskowe
toczyy si przewanie w ciszy - poza akcj w Starachowicach,
ktra nabraa rozgosu z powodu przecieku - to niemal kada
wiksza operacja CBA trafiaa ze szczegami do mediw.
Przypomnijmy medialne sukcesy (klski, wpadki,
kompromitacje - niepotrzebne skreli) przykrywkowcw CBA
prowadzcych kosztowne i wielowtkowe operacje specjalne.

Afera gruntowa

Zacza si 6 grudnia 2006 roku. Tego dnia, jak ujawnia


Polityka (Cezary azarewicz, Piotr Pytlakowski, Wabiki CBA,
nr 41/09), pnym wieczorem w hotelu Sobieski producent
serialu wiat wedug Kiepskich powiedzia szefom telefonii
Dialog, e w ich firmie panuje korupcja, bo kto ustawia
przetargi. Nastpnego dnia wiceprezes Dialogu Marcin
Olewnik zadzwoni do swojego znajomego Mariusza
Kamiskiego. Tak si szczliwie zoyo, e by to szef CBA.
Z wiarygodnych rde wiadomo, e pocztkowo szef CBA
zlekceway ten telefon. Dopiero kiedy wiceprezes Dialogu
dotar do Adama Lipiskiego, wiceszefa PiS-u, i opowiadajc o
korupcji, wspomnia te o drugim wiceprezesie Dialogu
Andrzeju K., ktry chwali si, e dziki swoim dojciom do
Leppera jest w stanie za odpowiedni zapat odrolni kad
ziemi w Polsce, CBA podjo temat.
Namwiono do wsppracy znanego dewelopera. Poszed na
spotkanie z Andrzejem K. wyposaony w aparatur
nagrywajc. Udawa zainteresowanego odrolnieniem
gruntw. Nagranie spowodowao, e Zbigniew Ziobro, minister
sprawiedliwoci nadzorujcy z polecenia premiera Jarosawa
Kaczyskiego CBA i ABW, wyda zgod na wszczcie potnej
akcji specjalnej.
W tej sprawie nic nie jest takie, jakim si wydaje.
Wspomniany Andrzej K., wiceprezes Dialogu, z zawodu radca
prawny, wczeniej by funkcjonariuszem UOP. Podobno kto raz
jest w subach, nigdy z nich w gruncie rzeczy nie odchodzi. Na
nagraniu dokonanym przez wspomnianego dewelopera
zapisano fragment, z ktrego wynika, e to nie Andrzej K.
namawia go do interesu z ziemi, ale odwrotnie, deweloper
protegowa swojego znajomego, Polaka mieszkajcego w
Austrii, biznesmena, ktry chce w Polsce zainwestowa w
ziemi. Konkretnie pod Mrgowem, w Muntowie. Zamierza
wybudowa tam osiedle mieszkaniowe. Biznesmen nazywa si
Sosnowski (nazwisko fikcyjne) i w rzeczywistoci by
kadrowym agentem CBA.
Operacja ruszya 13 stycznia 2007 roku i trwaa do 6 lipca.
apwka - 3 miliony zotych - za odrolnienie ziemi miaa trafi
za porednictwem Andrzeja K. i Piotra R. (byego dziennikarza
telewizyjnego, wsppracownika Andrzeja Leppera) do samego
Leppera. W tym celu spreparowano dokumenty, sfaszowano
podpisy wjta Mrgowa i innych urzdnikw i wysano w
kocu wszystkie faszywe dokumenty do resortu rolnictwa.
Agent o subowym nazwisku Sosnowski naciska na Andrzeja
K., aby spowodowa przypieszenie decyzji o odrolnieniu.
Andrzej K. na pniejszej rozprawie sdowej twierdzi, e
prbowa wycofa si z tego interesu, ale Sosnowski zrobi si
nieprzyjemny. Zacz grozi konsekwencjami. Mia mwi, e
za nim stoi pwiatek. Andrzej K. poczu si osaczony. Dlatego
chocia przeliczy otrzymane 6 lipca 2007 roku w hotelu Fort
pienidze - byo 2,7 miliona zotych - nie wzi ich. Odda
Sosnowskiemu.
9 lipca 2007 roku premier Jarosaw Kaczyski ogosi
publicznie, e wykryto afer gruntow. Odwoa wicepremiera
Andrzeja Leppera. Doprowadzio to do rozpadu koalicji
rzdowej i przedterminowych wyborw.
Jednoczenie wybucha afera przeciekowa, bo uznano, e
Andrzej K., Piotr R. oraz Andrzej Lepper zostali przez kogo
ostrzeeni, dlatego nie przyjli apwki. Zaczto szuka
winnych niedotrzymania tajemnicy pastwowej.
Podczas synnej multimedialnej konferencji prasowej
prokurator Jerzy Engelking publicznie ujawni nagrania
rozmw ministra spraw wewntrznych Janusza Kaczmarka,
komendanta gwnego policji Konrada Kornatowskiego i
innych osb. Kaczmarkowi, Kor-natowskiemu, biznesmenowi
Ryszardowi Krauzemu i prezesowi PZU Jaromirowi Netzlowi
postawiono zarzut skadania faszywych zezna.
Przyjto wersj, e Janusz Kaczmarek poinformowa
Ryszarda Krauzego o planowanym zatrzymaniu na gorcym
uczynku przyjmowania apwki Andrzeja Leppera. Krauze za
za porednictwem posa Samoobrony Lecha Woszczerowicza
przekaza t informacj Lepperowi. W spektakularny sposb
zatrzymano Kaczmarka, Kornatowskiego i Netzla. Ale
wszystkie te wysiki wziy w eb. Nie znaleziono adnych
dowodw potwierdzajcych hipotez spisku. W efekcie sd
uzna, e do zatrzyma doszo bezprawnie, pokrzywdzonym
przysuguje odszkodowanie. Prokuratura za umorzya spraw
zarwno dotyczc przecieku, jak i faszywych zezna. Caa
akcja CBA okazaa si niewypaem.
Po wyborach w 2007 roku prokuratura w Rzeszowie wszcza
ledztwo w sprawie narusze prawa dokonanych przez CBA w
zwizku z domnieman afer gruntow. Uznaa, e
pokrzywdzono prawie trzydzieci osb. Nielegalnie
podsuchiwano okoo 40 numerw telefonicznych (take na
podstawie faszywych informacji przedstawionych sdowi
zatwierdzajcemu podsuchy), w tym Leppera, urzdnikw
resortu rolnictwa, posw i politykw. Dla rzeszowskiej
prokuratury bez znaczenia by fakt, e Sd Rejonowy dla
Warszawy rdmiecia, przed ktrym toczy si proces
Andrzeja K. i Piotra R., uzna, e materia dowodowy w postaci
podsuchw zebrano legalnie. Zdaniem prokuratury
pokrzywdzeni s te ci, ktrych podpisy sfaszowano: wjt
gminy Mrgowo, urzdnicy Urzdu Marszakowskiego w
Olsztynie i Rady Gminy w Mrgowie. CBA wytwarzao, wedug
prokuratury, nielegalnie dokumenty legalizacyjne, bo nie byo
do tego podstawy prawnej. Odpowiednie zarzdzenie w tej
sprawie wydano dopiero 31 lipca 2007 roku, a operacja zacza
si p roku wczeniej.
W caej tej sprawie jedynie Andrzej K. i Piotr R. okazali si,
wedug sdu, winni powoywania si na wpywy i patn
protekcj. Andrzej K., ktry przyzna si i wsppracowa z
prokuratur, zosta ukarany grzywn. Piotr R. dosta 2,5 roku
wizienia. Obrocy obu skazanych zapowiedzieli apelacj,
podobnie jak prokurator, ktry domaga si dla Piotra R. kary 4
lat wizienia.
Bez wtpienia CBA tej sprawy nie zapisze po stronie
sukcesw. Akcja bya kosztowna, dugotrwaa, a jedynym
efektem byo skazanie dwch porednikw. Gwny cel, czyli
lider Samoobrony Andrzej Lepper, wyszed z opresji czysty jak
za, chocia - co wedug niektrych samo w sobie jest wartoci
trudn do przecenienia - jego polityczna kariera zostaa
przerwana. Samoobrona zepchnita na margines prbuje si
odbudowa, ale nawet wierny wczeniej elektorat wodza tej
partii protestu odwrci si od swojego ulubieca.
Inne skutki afery gruntowej to przerwane rzdy PiS, zamane
kariery Janusza Kaczmarka (dzisiaj pisze prac doktorsk,
wykada na wyszych uczelniach, zajmuje si dziennikarstwem
w miesiczniku Kawa i wydaje ksiki m.in. o porwaniach dla
okupu), Konrada Kornatowskiego (pozostaje bez pracy) i
byego szefa CB Jarosawa Marca (przeszed na emerytur).
Kopoty biznesowe przeywa Ryszard Krauze.

Sawicka story

Afera posanki PO Beaty Sawickiej staa si gona 1


padziernika 2007 roku, tu przed wyborami do parlamentu.
Tego dnia zatrzymali j agenci CBA, jak potem owiadczono, w
chwili kiedy przyja drug rat apwki. W sumie miaa
przyj 100 tysicy zotych za pomoc w ustawieniu przetargu
na dziak w miecie Hel.
Nabywcami dziaki mieli by pracujcy pod przykrywk
agenci CBA. Udawali biznesmenw wsppracujcych z
zagranicznym inwestorem. Jednym z nich by synny agent
Tomasz, ktry Sawick pozna na kursie dla czonkw rad
nadzorczych. Dziki niej dotar potem do burmistrza Helu
Mirosawa Wdoowskiego i przedstawi mu wizj potnej
inwestycji hotelowej na Helu.
Burmistrzowi wrczono w teczce 150 tysicy zotych. Wedug
jego wersji, nie wiedzia, e bierze pienidze. Myla, e to
zwyczajowy souvenir; sam wczeniej da im w prezencie
piknie wydany album fotograficzny o Helu. Teczk wrzuci do
samochodu i w tym momencie dopadli go agenci CBA.
Przed Sdem Okrgowym w Warszawie toczy si proces Beaty
Sawickiej i burmistrza Helu. Oboje ju ponieli srogie
konsekwencje. Ona przestaa by politykiem.
Skompromitowana i upokorzona tumaczy przed sdem, e w
gruncie rzeczy nie jest sprawc, ale ofiar tej historii.
Wdoowski decyzj prokuratora zosta pozbawiony prawa
wykonywania funkcji burmistrza, pensji i wiadcze
socjalnych, w tym ubezpieczenia zdrowotnego. Pomaga onie w
prowadzeniu maej firmy dostarczajcej do helskich sklepw
warzywa i owoce. Ostatnio sd zezwoli mu na powrt do pracy
w Urzdzie Miasta Hel. Uzna, e ta restrykcja jest zbyt surowa,
a to, wedug obserwatorw, wiadczy, e materia dowodowy
przeciwko burmistrzowi nie jest mocny.
O tej sprawie wicej w drugiej czci ksiki.

Taniec z Weronik

Pada ofiar tego samego agenta Tomasza. Poznaa go w


Krakowie, kiedy bawia tam z ekip You Can Dance, programu
rozrywkowego telewizji TVN. Agent przedstawi si jako
biznesmen zainteresowany inwestowaniem na Ukrainie,
wiedzia o Weronice Marczuk-Pazurze wiele. e jest Ukraink,
e zajmuje si fundacjami, e jest prawniczk oraz bywalczyni
salonw artystycznych. Poprzez jej kancelari prawn Anvero
zamierza kupi prywatyzowane Wydawnictwa Naukowo-
Techniczne. Mwi, e w gruncie rzeczy interesuje go dziaka w
centrum Warszawy, na ktrej stoi budynek wydawnictwa.
Weronik Marczuk-Pazur zatrzymano 25 wrzenia 2009
roku na, jak podano w komunikacie, gorcym uczynku
przyjmowania apwki w wysokoci 100 tysicy zotych.
Postawiono jej zarzut przyjcia korzyci majtkowej i zamiaru
zaboru dalszych 300 tysicy zotych w zamian za pomoc w
ustawieniu przetargu. Na wolno wysza po wpaceniu 600
tysicy zotych kaucji. Potem sd zmniejszy wysoko
porczenia. Zatrzymano te i postawiono zarzuty prezesowi
wydawnictwa. W chwili, kiedy piszemy te sowa, nie powsta
jeszcze akt oskarenia w tej sprawie. Relacj Weroniki
Marczuk-Pazury przedstawiamy w rozdziale Polowanie na
Weronik.

Dom w Kazimierzu

I znw agent Tomasz w penej krasie. Tym razem zapragn


naby star will w Kazimierzu nad Wis. W tym celu
powikszono do niebywaych rozmiarw fundusz operacyjny -
w grze byo ponad 3 miliony zotych. Za tyle Tomasz chcia
naby dom, ale umow notarialn zawrze na poow tej sumy.
Reszt zamierza przekaza pod stoem, co miao pogry
sprzedajcego. Agent Tomasz wicie wierzy, e cichymi
wacicielami domu s pastwo Kwaniewscy, byy prezydent i
jego maonka. To oni byli celem tajnej operacji. Toczya si
ona rwnolegle z osaczaniem posanki Sawickiej, burmistrza
Helu i Weroniki Marczuk-Pazury, co wiadczy o niebywaej
pracowitoci asa z rkawa CBA, ale te o jego lekkomylnoci.
Sytuacja po tej operacji specjalnej jest niezwykle
skomplikowana. Dom zosta notarialnie kupiony, ale nie
wiadomo przez kogo. Umow sporzdzono na Tomasza
Maeckiego, osob nieistniejc, legitymujc si faszywymi
dokumentami. Bez wtpienia Skarb
Pastwa ponis na tej akcji wymierne straty. Czy byy jakie
zyski, czy schwytano gronych przestpcw? Nie. CBA zagrao
w pokera, le zalicytowao i wyszo z tej partyjki kompletnie
spukane. Wicej w rozdziale Jak dopa Jolant
Kwaniewsk.
Sprawy Jana K. i Marka .

Byy przewodniczcy NSZZ Rolnikw Indywidualnych


Solidarno mia, wedug CBA, poredniczy w ustawieniu
przetargu na atrakcyjn dziak w centrum Warszawy. Co
ciekawe, dziaka naleaa do Kancelarii Rady Ministrw, a bya
uytkowana przez... CBA. Jana K. i wacicielk biura handlu
nieruchomociami Magdalen D. zatrzymano 14 lipca 2009
roku pod zarzutem przyjcia 250 tysicy zotych apwki w
zamian za obietnic zaatwienia zgody na transakcj u
wojewody mazowieckiego.
Metoda podobna jak w wyej opisanych historiach. Agenci
CBA jako inwestorzy sami wymuszali przyjcie rzekomej
apwki, a potem zakadali domniemanym sprawcom kajdanki.
Tym razem zabrako im inwencji, jako obiekt transakcji wybrali
wasn posesj, na ktrej parkowali subowe pojazdy.
Moliwe, e w ten sposb obniyli koszty swojej operacji
specjalnej. Jan K. twierdzi, e jest niewinny, niczego nie
zaatwia, nic nie obiecywa. Wybrano go na cel, bo jest osob
znan i ostatnio by wizany z Platform Obywatelsk, media
donosiy, e ma zosta doradc PO do spraw rolnictwa.
Sprawa Marka ., w czasach PRL dziaacza podziemnej
Federacji Modziey Walczcej, take zamkna si w
najbliszym krgu CBA. Mona nawet powiedzie, e bya
wewntrzn rozgrywk.
Ot Markowi . postawiono zarzut przyjcia apwki w
wysokoci 4 tysicy zotych i dwch butelek koniaku w zamian
za zaatwienie pewnemu biznesmenowi spotkania z... szefem
CBA Mariuszem Kamiskim.
Marek . zosta zatrzymany we wrzeniu 2009 roku, jak
zwykle na gorcym uczynku. Mia w torbie koniak, a w kieszeni
2 tysice zotych, drug rat rzekomej apwki. Tylko e on
twierdzi, i nie bya to adna apwka, ale honorarium, trzeba
przyzna niewygrowane, za usugi konsultacyjne, jakie
wiadczy biznesmenowi Markowi K. Pomaga temu
czowiekowi interesu odbudowa nadwtlony wizerunek,
opracowa nawet strategi wychodzenia z doka.
Marek K. to posta kluczowa w tej sprawie. Ju wczeniej
odegra istotn rol w rozpracowaniu i zatrzymaniu innej
osoby. Tym wtkiem CBA akurat nie chciaoby si chwali,
bowiem chodzio o wanego funkcjonariusza tej instytucji,
Macieja D., szefa pionu ledczego, byego pracownika ABW.
Maciej D. prowadzi dochodzenie w sprawie zgoszonej przez
biznesmena K., ktry twierdzi, e zosta oszukany, kiedy
prowadzi kilka spek w Mielcu. Marek K. donis do CBA, e
ich funkcjonariusz nic w sprawie nie robi, natomiast wyciga
od niego, w kocu pokrzywdzonego, pienidze i fanty. Musia
wrczy funkcjonariuszowi prezenty w postaci laptopa,
telefonu komrkowego i wczasw dla dwch osb w Juracie.
Macieja D. zatrzymano, postawiono mu zarzuty i wyrzucono z
CBA, a Marek K. przenis si do apartamentu w warszawskim
hotelu Intercontinental. Oficjalnie miecio si tam biuro
jego firmy zajmujcej si, jak informowaa strona internetowa,
kojarzeniem biznesmenw z rnych stron wiata i
dziaajcych we wszelkich moliwych branach. Taka
dziaalno typu wszystko i nic, przy czym wiele wskazywao,
e przewaao nic, bo firma wyranie trwaa w stanie
upienia. Narzekajcy na brak rodkw do prowadzenia
biznesu Marek K. mia jednak gest, aby opaca apartament w
luksusowym hotelu - miesicznie okoo 15-20 tysicy zotych.
Kiedy pozna Marka ., poprosi go o pomoc, obieca
wynagrodzenie. Narzeka, e od dawna stara si o audiencj u
szefa CBA, ale ten wyranie go zbywa, jest niedostpny. Marek
. twierdzi, e chocia zna Mariusza Kamiskiego jeszcze z
czasw opozycji, nie obiecywa zaatwienia spotkania.
Sprawa, trzeba to zauway, od pocztku do koca ma wymiar
groteskowy, ale po zatrzymaniu Marka . CBA znw ogosio,
e operacja usidlenia apwkarza zakoczya si wielkim
sukcesem.
Stocznie i hazard

Koniec kadencji Mariusza Kamiskiego w CBA zapisa si


wybuchem dwch afer politycznych: stoczniowej i hazardowej.
Tym razem nie byy to operacje specjalne z udziaem
przykrywkowcw, ale zwyke kontrole operacyjne, czyli
podsuchy. Wynikao z nich, e kto co krci.
W aferach stoczniowej i hazardowej CBA przyjo podobn
taktyk. Najpierw przesao do najwaniejszych osb w
pastwie (prezydent, premier, marszakowie i
wicemarszakowie Sejmu i Senatu) informacje o wykrytych
nieprawidowociach i czciowo stenogramy podsuchw, a
nastpnie, kiedy te stenogramy wyciekay do mediw, CBA
umyo rce - to nie my dalimy prasie dokumenty. Podejrzenia
kierowano na adresatw z listy VIP-w.
Afera stoczniowa w gruncie rzeczy sprowadzaa si do
zarzutu, e forsowano tajemniczego inwestora z Kataru,
chocia byli inni powani nabywcy majtku stoczniowego.
Szybko zreszt zostaa wyciszona, bo nawet krytycy rzdu
Donalda Tuska mieli wiadomo, e na dobr spraw nikt nie
chcia kupi stoczni, aby produkowa w nich statki, i trudno za
ten stan rzeczy wini kogokolwiek.
Co innego afera hazardowa. Tutaj strza CBA by celny.
Ujawniono prywatne rozmowy szefa klubu parlamentarnego
PO Zbigniewa Chlebowskiego z biznesmenami z brany
hazardowej. Obiecywa im zaatwienie korzystnych zapisw w
ustawie o hazardzie. Rozmowy prowadzi midzy innymi na
pewnym cmentarzu. Od tej pory ulubionym chwytem
retorycznym w rozmowach politykw stao si zdanie: Ja na
cmentarzu z nikim nie rozmawiaem.
Po ujawnieniu skandalu stanowiska stracili wicepremier i szef
resortu spraw wewntrznych i administracji Grzegorz Schetyna
(zosta szefem klubu PO), minister sportu Mirosaw
Drzewiecki, Zbigniew Chlebowski (jest szeregowym posem)
oraz kilka osb z kancelarii premiera. Te roszady okrelono
mianem trzsienia ziemi.[L.J]
Byskawicznie uchwalono now ustaw o hazardzie, bardzo
restrykcyjn dla wacicieli tzw. jednorkich bandytw.
Powoano komisj ledcz do wyjanienia, kto i dlaczego
mataczy przy poprzednich ustawach hazardowych.
Sprawa hazardu osabia rzdzc Platform Obywatelsk, jej
notowania w badaniach opinii publicznej spady. Mona wic
uzna, e cel operacji Hazard zosta speniony.
Wedug naszych ustale CBA planowao take w tych
sprawach wykorzysta funkcjonariuszy pod przykryciem.
Zabrako czasu i pomysu na nawet naprdce sklecon
prowizork operacji specjalnej. W padzierniku 2009 roku szef
CBA, Mariusz Kamiski, zosta odwoany ze swojego
stanowiska.

Metody CBA

Z opisanych wyej przypadkw wynika pewien obraz


dziaania Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Powoano je,
aby tropio przypadki korupcji wrd urzdnikw
pastwowych i samorzdowych. Tymczasem wszystkie
najgoniejsze sprawy dotyczyy nie osb podejrzewanych o
korupcj, ale wybieranych, mona rzec, losowo i nastpnie
prowokowanych do uczestnictwa w nagannym procederze. W
ten sposb kadego mona podej, sfilmowa w podejrzanych
okolicznociach i oskary.
- Ich nie obowizywaa elazna zasada stosowana w policji.
Aby przystpi do rozpracowywania figuranta, musi by
udokumentowana wiedza o cigu korupcyjnym, w ktrym
uczestniczy, musi by podejrzewany o takie czyny. Nigdy na
odwrt - mwi Tomasz Warykiewicz, wsptwrca jednostki
policyjnych przykrywkowcw.
Metodom dziaania CBA powicamy drug cz ksiki. W
pierwszej opowiemy czytelnikom o kulisach pracy policyjnych
specjalistw operacyjnych.
Rozdzia II
NAJSTARSZY ZAWD WIATA

Agenci tajnych sub udajcy kogo innego ni s w istocie to


metoda stosowana na caym wiecie od wiekw. Ju w
staroytnoci szpiedzy podszywali si pod inne osoby, aby
zdoby najskrytsze informacje o zamiarach wrogw. Nie bez
powodu szpiegostwo jest okrelane mianem najstarszej, obok
prostytucji, profesji wiata.
Gry wywiadw polegay (i nadal polegaj) na tworzeniu iluzji.
Przykrywka nazywana jest w tej grze kamuflaem. Przeciwnika
naley zmyli, wprowadzi w bd co do stanu faktycznego i
intencji. Szpiedzy zakadaj fikcyjne firmy, prowadz trudne do
zidentyfikowania interesy, organizuj sie informatorw.
Oplataj gst pajczyn strategiczne i chronione najgbsz
tajemnic strefy specjalne pastw, w ktrych przyszo im
dziaa. Kryj si w ambasadach i przedstawicielstwach
handlowych, oficjalnie penic funkcje dyplomatyczne.
Wystpuj jako dziennikarze, zwykli handlowcy, dawniej
czsto jako sportowcy.
Caa sztuka polega na tym, aby obcego agenta
zdekonspirowa i odwrci. Przewerbowany bdzie zdobywa
informacje dla nas, a wroga dezinformowa. W tak
prowadzonej grze atwo si zatraci, bo nie wiadomo, kto jest
kim, kto kogo udaje, kto dla kogo pracuje.
Synny chiski strateg i filozof Sun Tzu w Sztuce wojny
napisa o wywiadzie: Jeli znasz wroga i znasz siebie, moesz
nie obawia si nawet stu bitew. Jeli znasz siebie, a nie znasz
wroga, to za kade zwycistwo zapacisz przegran. Jeli za nie
znasz ani siebie, ani wroga, to jeste gupcem i w kadej bitwie
spotka ci klska (Norman Polmar, Thomas B. Allen, Ksiga
szpiegw, Wyd. Magnum, 2000 r.).
Konsul Morimura

Dziea Sun Tzu studiowali nie tylko Chiczycy, ale te


Japoczycy. Przed atakiem na Pearl Harbor, strategiczn
amerykask baz lotnicz i port wojenny na Hawajach,
szpiedzy cesarza Hirohito penetrowali USA, a take Hawaje.
Wywiad amerykaski zlekceway ostrzeenia pynce z wielu
stron. Na dugo przed dniem ataku 7 grudnia 1941 roku
kryptolodzy amerykascy z Office of Naval Intelligence (Biuro
Wywiadu Marynarki Wojennej) zamali japoskie szyfry, a tym
samym odczytali tre depesz. Wynikao z nich, e Japoczycy
usilnie zbieraj informacje o Pearl Harbor, prawdopodobnie
szykuj atak. Najwaniejszym z japoskich agentw by Takeo
Yoshikawa (urodzony w 1914, zmar w 1993 roku), kadrowy
pracownik wywiadu japoskiej marynarki wojennej. W
kwietniu 1941 roku przyjecha na Hawaje jako wicekonsul pod
faszywym imieniem i nazwiskiem Tadashi Morimura. Dziaa
pod przykrywk. A do grudnia 1941 roku wysya
zaszyfrowane raporty. Sidmego grudnia nastpi atak, w
wyniku ktrego USA stracio 75% samolotw stacjonujcych w
bazie, wiele okrtw, a mier ponioso prawie 2,5 tysica
amerykaskich onierzy.

As znad Wisy

Polski szpieg dziaajcy w latach 70. i 80. w USA, Marian


Zacharski, oficer departamentu I MSW (wywiad) uwaany by
za gwiazd wrd agentw wywiadu tzw. bloku wschodniego.
Odpowiednio zalegendowany (wyposaony w faszywy
yciorys), pracujcy pod przykrywk przedstawiciela
handlowego, wykrada tajemnice dotyczce najnowszej broni
amerykaskiej, przekazywa je do Warszawy, skd trafiay do
Moskwy, co w tamtych latach byo rzecz cakowicie normaln.
Zacharski przegra, bo amerykaskie suby odwrciy jego
informatora i uyy go przeciwko polskiemu szpiegowi jako
przykrywkowca.
Do USA Zacharski przyby w 1975 roku jako przedstawiciel
Polish-American Machinery Company (POLAMCO). Ta firma
bya powizana z central handlu zagranicznego Metalexport.
Oficjalnie handlowaa maszynami wykorzystywanymi w
przemyle lotniczym. Dziki biznesowej legendzie as polskiego
wywiadu mg swobodnie nawizywa kontakty z
Amerykanami pracujcymi na rzecz lotnictwa, a wic take ze
sfer wojskowych. Takim czowiekiem by ssiad Zacharskiego,
William H. Bell, i on wanie sta si celem szpiegowskiej misji
Polaka. Prawdopodobnie Bell zosta wybrany nieprzypadkowo.
Pogrony w dugach, niestabilny emocjonalnie - uznano, e
atwo nawizujcy kontakty Zacharski poradzi sobie z
pozyskaniem cennego rda.
Ssiedzi szybko si zaprzyjanili. Najpierw wsplne drinki,
potem zwierzenia. Bell ali si na ze stosunki w domu i w
pracy. Chorujca ona, szefowie tylko wymagali, a nie potrafili
czowieka doceni. Nie kry rozgoryczenia: po tylu latach pracy
wci brakuje mu pienidzy na niezbdne wydatki. Zacharski
zaproponowa, e zatrudni go jako konsultanta, co pozwoli mu
troch dorobi do pensji. Bell nieoczekiwanie chtnie si
zgodzi. Pocztkowo dostarcza jawne materiay i dostawa za to
wynagrodzenie. Potem dokumenty, jakie przynosi, miay ju
klauzule tajnoci. W ten sposb do Zacharskiego trafia cenna
dokumentacja m.in. rakiet typu powietrze-powietrze Hawk
oraz systemu obrony przeciwlotniczej Patriot. W sumie Bell
dosta od Zacharskiego 110 tysicy dolarw i zote monety
wartoci okoo 70 tysicy dolarw.
Wedug amerykaskich autorw, specjalistw w sprawach
dotyczcych obronnoci i sub specjalnych, Normana Polmara
i Thomasa B. Allena, pocztek koca amerykaskiej misji
polskiego szpiega nastpi, kiedy do FBI zgosi si pewien
Polak, uciekinier z polskiej misji dziaajcej przy ONZ w
Nowym Jorku. Ujawni znane sobie tajemnice polskiego
wywiadu (prawdopodobnie sam by zwizany z wywiadem), w
tym rol Zacharskiego. Amerykaski kontrwywiad przedstawi
Bellowi niezbite dowody jego zdrady. Zaproponowano mu
zagodzenie grocej kary w zamian za wystawienie
Zacharskiego FBI. Bell chtnie si zgodzi. Wyposaony w
urzdzenia nagrywajce spotka si z polskim ssiadem i odby
z nim rozmow, ktra ujawnia prawdziw rol polskiego
handlowca, a w rzeczywistoci wysokiej klasy kadrowego
szpiega. Zacharskiego aresztowano w czerwcu 1981 roku.
Zosta skazany na doywocie, Bell dosta tylko osiem lat
wizienia.
W 1985 roku Zacharskiego wymieniono na piciu
amerykaskich agentw uwizionych w Polsce, w tym znanego
szermierza, mistrza olimpijskiego Jerzego Pawowskiego. Do
wymiany doszo na mocie Glienicke czcym Berlin
Wschodni z Zachodnim. Doszo wtedy do incydentu.
Pawowski odmwi uczestnictwa w wymianie, wrci do
Polski. W zamian darowano mu reszt kary (by skazany na 25
lat wizienia).
Zacharski w nagrod za swoje dokonania dosta od wadz PRL
intratn posad dyrektora Pewexu (sieci sklepw
sprzedajcych za dolary ekskluzywne jak na PRL towary). Bya
to kolejna przykrywka sawnego szpiega, w gruncie rzeczy
wci pozostawa w subie. Po 1989 roku zwiza si z
Urzdem Ochrony Pastwa. Bra udzia w synnej akcji
wywiezienia z Iraku oficerw CIA. W 1992 roku znalaz
zatrudnienie w firmie komputerowej Inter-Arms. Niebawem
wok firmy wybuch skandal obyczajowy, ktry skoczy si
dymisj wczesnego premiera Waldemara Pawlaka. Podobno
pniej szykowano dla Zacharskiego stoek szefa gabinetu
premiera Jzefa Oleksego. Funkcji tej jednak nie objt,
natomiast wkrtce potem doszo do tzw. afery Olina, czyli
pomwienia Oleksego o kontakty z rosyjskim szpiegiem
Wadimirem Aganowem. Zacharski prbowa przewerbowa
Aganowa na Majorce, ale ta misja mu si nie powioda. Po
skandalu, jaki wywoaa nieudana prba skompromitowania
Oleksego, Marian Zacharski wyjecha z Polski. Do dzisiaj
staym miejscem jego pobytu jest Szwajcaria. Czy jest tam
jedynie emerytowanym oficerem polskiego wywiadu - nie
wiemy.
Uderzy w mafi

Agentw dziaajcych pod przykryciem uyway wszystkie


wywiady wiata, natomiast dugo nie doceniano ich roli w
zwykej robocie policyjnej, w wojnie z kryminalnym wiatem
przestpczym. Korzystano z kapusiw, opacano informatorw,
ale zdobywana wiedza bya czsto obarczona bdem zej woli
tajnych wsppracownikw albo ich zbyt bujnej wyobrani.
Stanowia jedynie poywk dla dziaa operacyjnych, lecz nie
miaa adnego znaczenia procesowego. Nie zdobywano
przecie dowodw przeciwko bandytom.
Dopiero w drugiej poowie XX wieku policja amerykaska
uderzya w mafi, wykorzystujc agentw specjalnych,
funkcjonariuszy udajcych gangsterw. Przykrywkowcw
uywao te amerykaskie FBI. Aby byo to moliwe,
zmieniono prawo, wprowadzono zapisy o moliwoci uywania
przez agentw faszywej tosamoci. Ale najpierw konieczne
byo przyznanie, e mafia w USA istnieje i ma si dobrze.
Za czasw prohibicji (przeom lat 20. i 30. XX wieku) szefem
FBI by J. Edgar Hoover. W czasie kiedy Chicago stao si
ksistwem udzielnego wadcy, synnego Ala Capone, kiedy
rosa za legenda Franka Costello i Meyera Lansky'ego (yda
pochodzcego z Polski), szef FBI upiera si, e w USA mafia
nie istnieje. Warto w tym miejscu przypomnie analogiczn
sytuacj w Polsce. W pierwszej poowie lat 90. wczesny
minister spraw wewntrznych Andrzej Milczanowski
zbulwersowa dziennikarzy, stwierdzajc, e w Polsce nie ma
mafii. Kiedy mwi te sowa, w Warszawie wybuchay bomby,
dochodzio do strzelanin, laa si krew, a policja bezradnie
rozkadaa rce. Dzisiaj ju wiemy, ilu policjantw siedziao
wwczas w kieszeni mafii pruszkowskiej i woomiskiej.
J. Edgar Hoover dopiero po latach wyzna, e si myli, mafia
bya i oplota mackami cae Stany. Powody, dla ktrych
wczeniej zbagatelizowa problem przestpczoci
zorganizowanej, do dzisiaj pozostaj niejasne. Faktem jest, e
kiedy prezydent USA Herbert Hoover (nie by spowinowacony
z szefem FBI) obieca rozpraw z Capone, nie zwrci si o
pomoc do policji i FBI. Wiedzia, jak nieszczelne s te
instytucje oficjalnie suce bezpieczestwu wewntrznemu
USA. Al Capone opaca przecie ca armi funkcjonariuszy
publicznych. Prezydent poprosi Federalne Biuro Skarbowe.
Dlatego rozpraw z Capone zaj si agent skarbwki Eliot
Ness. To on (i jego grupa tzw. Nietykalnych) doprowadzi za
kraty szefa mafii. Capone nie zosta skazany za czyny
kryminalne, ale za niepacenie podatkw. Dosta dziesi lat
odsiadki.
Dopiero w 1970 roku uchwalono w USA ustaw o zwalczaniu
przestpczoci zorganizowanej (RICO). Pojawili si wiadkowie
koronni i agenci specjalni, ktrzy mogli stosowa prowokacj,
podszywa si pod inne osoby, uywa legendowanych
dokumentw.
Najsynniejszym agentem by Joseph Pistone, uywajcy
pseudonimu Donnie Brasco. Na podstawie jego historii
powsta znany film. Wyposaony w gangstersk legend ponad
rok zdobywa zaufanie nowojorskich mafiosw, a potem kilka
lat dziaa w gangu. Codziennie ryzykowa dekonspiracj i
wasnym yciem, aby doprowadzi za kraty bossw
amerykaskiej mafii.
Podobn rol odegra Frank Serpico (na kanwie jego
wyczynw te nakrcono film, Serpico zagra Al Pacino), ale on
nie dekonspirowa (to znaczy nie wycznie) bandytw, ale
zdrajcw w policyjnych szeregach. Mao nie straci ycia,
podczas jednej z akcji zosta postrzelony w twarz. Serpico
przypisuje si powiedzenie, ktre brzmi jak memento:
Najgorszym koszmarem kryminalisty jest uczciwy glina.
Rozdzia III
PRZYKRYWKOWIEC W POLSKIM WYDANIU

Akcja w motelu George

Pierwsza polska operacja specjalna z udziaem


przykrywkowca miaa miejsce 6 lipca 1990 roku w motelu
George pod Warszaw. Prbowano wyprzedzi epok, nie
byo wtedy jeszcze podstaw prawnych, aby dokonywa
policyjnej prowokacji, ale prowadzcy akcj przeciwko bossom
gangu pruszkowskiego byli tak zdeterminowani, e sprbowali
metody mniej formalnej.
Pewien byy znajomy pruszkowskich gangsterw, mieszkaniec
Niemiec, wpad w kopoty. Dawni koledzy domagali si zwrotu
dugu. On uwaa, e nikomu nie jest nic winien. Odebrali
mercedesa, ktrym przyjecha na stare mieci, i obiecali zwrot
auta, jeeli on odda im 15 tysicy marek. O szantau
dowiedziaa si policja. Namwiono Mirka, waciciela
mercedesa, aby wzi udzia w operacji specjalnej.
Mirek mia przekaza gangsterom pienidze w motelu
George. Na spotkanie poszed z nim ubrany po cywilnemu
policjant udajcy osobistego ochroniarza Mirka. W pobliu
czekay powane policyjne siy, przygotowano nawet
helikopter. Szeciu gangsterw: Budzik, Parasol, Krzy, Kazik,
Dziki i Szarak nie domylao si nawet, e wchodzc do motelu,
wpadaj prosto w chytr zasadzk. Ale ju wewntrz co ich
zaniepokoio.
Moe krcy nad motelem helikopter, a moe zachowanie
rzekomego ochroniarza. Jeden z gangsterw mia krzykn do
tajnego policjanta: On idzie z nami, a ty do piachu!.
Funkcjonariusz dosta w gow cios nunczako. Padajc,
wydoby bro i strzeli. Tak zgin gangster Szarak. Drugi,
Parasol, dosta postrza w udo.
Pniej, podczas procesu sdowego, bandyci zostali z
wikszoci zarzutw uniewinnieni. Okazao si bowiem, e
policjant nie mia prawa bra udziau w tej operacji w
charakterze przebieraca. Nie byo te jasne, kto zada mu cios
nunczako. Uderzenie pado z tyu, a za policjantem sta tylko
Mirek, rzekoma ofiara wymuszenia. Ustalono te, e rany
postrzaowe, jakie odnieli Szarak i Parasol, zostay zadane w
tylne czci ciaa, a to wiadczyo, e nie atakowali, ale uciekali.
Wedug Tomasza Warykiewicza, pniejszego wsptwrcy
systemu operacji specjalnych, akcja w motelu George bya
nieudan kombinacj operacyjn.
- Prbowano przy pomocy chopaka z plutonu specjalnego
rozegra krtk pik.
Ale popeniono bd w sztuce. To bya pierwsza nieudolna
prba.

Udawa zo, nie amic prawa

Dopiero po powoaniu w 1994 roku policyjnego Biura do


Walki z Przestpczoci Zorganizowan w Polsce zaczto
tworzy system dziaania pod przykryciem. Za ojcw tej
metody uznawani s Adam Rapacki (dzisiaj wiceminister
spraw wewntrznych) oraz policyjni wyjadacze: Sawomir
nieko, Jerzy Ncki, Mirosaw Nowacki i Tomasz
Warykiewicz. Jedzili na szkolenia do USA i krajw Europy
Zachodniej, podpatrywali, jak to dziaa. Zorganizowali system
szkolenia funkcjonariuszy do pracy pod przykryciem - gwnie
do udziau w tzw. zakupie kontrolowanym. Tomasz
Warykiewicz (patrz: Rozdzia IV - Policja ju tak ma)
wytrenowa do pracy pod przykrywk okoo 500 policjantw, w
tym 50 kobiet.
Na kursach trwajcych po kilka tygodni przyszli
przykrywkowcy ucz si, jak kama i jak rozpozna kamc.
Poznaj sposoby manipulacji, podstawy psychologii, maj
take zajcia, nazwijmy je, teatralne, na ktrych ucz si
gestw, mimiki i jzyka ciaa, sztuki charakteryzacji. Musz
umie sucha i zdobywa zaufanie. Odpadn ci, ktrzy s
psychicznie sabi, maj problemy osobowociowe, zbytni
sabo do alkoholu, narkotykw, hazardu i kobiet.
Bez dwch zda policjanci pod przykryciem to super
wyszkoleni gliniarze do zada specjalnych. Dziaaj w skrajnie
niebezpiecznych warunkach, udaj bandytw, handlarzy
narkotykw, zabjcw, ale te faszerzy pienidzy czy dzie
sztuki. Wkradaj si w aski prawdziwych przestpcw,
zdobywaj ich zaufanie, s namaszczani na czonkw gangu.
Caa sztuka polega na tym, aby udawa samo zo, a
jednoczenie nie ama prawa. Przykrywkowcom nie wolno
popeni adnego czynu niezgodnego z kodeksem karnym, a
nawet namawia innych do przestpstwa, bo zdobyte przez
nich dowody nie bd wiarygodne dla sdu, a oni sami trafi za
kraty jak zwykli przestpcy.

Operatorzy i covermani

W 1996 roku system ruszy. Kiedy w 2000 roku powstao przy


Komendzie Gwnej Policji Centralne Biuro ledcze, polski
odpowiednik FBI, jeden z departamentw nazwano Zarzdem
Operacji Specjalnych. To wanie w ZOS zgrupowano polskich
przykrywkowcw.
Powstay fachowe okrelenia: PPP, czyli policjant pod
przykryciem; ZBZ - zesp bliskiego zabezpieczenia. W
argonie policyjnym PPP nazywani s operatorami. W kadej
operacji specjalnej z udziaem przykrywkowca dziaa grupa
zadaniowa. Na jej czele stoi dowdca zwany covermanem.
Prowadzi akcj i podejmuje decyzje.
To wycznie z nim kontaktuje si przykrywkowiec (zwany te
operatorem). Zwykle w pobliu dziaa inny policjant pod
przykryciem. Ten z kolei ma jedno zadanie - dyskretnie chroni
operatora. Ochroniarze te s starannie wyselekcjonowani,
rwnie kocz skomplikowane szkolenia i podobnie jak
przykrywkowcy tocz niebezpieczne gry. Wchodz w skad
zespou bliskiego zabezpieczenia (ZBZ, czyli zetbezety).
Ekstradycja Andrzeja Z., pseudonim Sowik.

Jeden z przykrywkowcw podczas hiszpaskiej operacji.


Zetbezety nadzoruj przykrywkowcw, su im rad, a kiedy
trzeba, id z pomoc. Zawsze znajduj si w pobliu.
Wynajmuj pokj w hotelu albo korzystaj z mieszkania
konspiracyjnego. Dla wiata zewntrznego s cakowicie
niewidzialni. Agent specjalny kontaktuje si z nimi za pomoc
ustalonych szyfrw.
Kiedy przykrywkowiec i jego ochroniarz zaczynaj operacj
specjaln, dostaj now tosamo, czyli, jak nazywaj to
policjanci, zostaj zalegendowani. Wyposaa si ich w
spreparowane dokumenty, od tej pory nosz nowe imi i
nazwisko, posuguj si fikcyjnymi numerami PESEL i NIP.
Ucz si na pami nowych yciorysw. Tak przygotowani
prbuj wej w struktur gangu. Aby to si udao, potrzebuj
kogo, kto ich wprowadzi na mafijne salony. Czasem jest to
przyapany na przestpstwie gangster, ktry zgadza si na
wspprac w zamian za zagodzenie kary, czasem
przykrywkowcy sami musz szuka dojcia do interesujcych
ich ludzi. Operacje specjalne to czsto akcje o
midzynarodowym charakterze. Polacy wsppracuj z
policjantami z innych pastw. Uczestnicz w operacjach za
granic, a w Polsce operuj przykrywkowcy cudzoziemcy.

Debiut

Pierwsza polska operacja pod przykryciem. Druga poowa lat


90. Policja chce dopa handlarza narkotykw Piotra S.,
pseudonim Sajur. Dociera do niego dwch funkcjonariuszy pod
przykryciem, udaj obywateli Niemiec polskiego pochodzenia,
zamawiaj 3 kilogramy amfetaminy. Chc zapaci za towar 15
tysicy dolarw. Sajur uwaa, e to za mao. Targu maj dobi
w pokoju hotelowym w warszawskiej Victorii. Sajur z
towarem wysya do pokoju znajom, a sam czeka w foyer
hotelu. Przykrywkowcy zatrzymuj kurierk, a Sajura dopadaj
obstawiajcy okolic inni policjanci.
- To byo wiczenie warsztatowe - oznajmi potem podczas
konferencji prasowej Adam Rapacki, wwczas szef Biura ds.
Narkotykw KGP.
Przykrywk w przykrywk

Koniec ostatniej dekady XX wieku, Warszawa. Wanie toczy


si jedna z pierwszych operacji z udziaem PPP. Figuranci to
handlarze narkotykw. Przykrywkowcy udaj nabywcw.
Wszystko dopite na ostatni guzik. Handlarze przekazuj towar
i kasuj naleno. W tym momencie wpada brygada atekw
(oddzia antyterrorystyczny), gangsterzy uciekaj w popochu.
Dopiero po kilku godzinach okazao si, e sprzedawcy
narkotykw te byli przykrywkowcami, tyle e z Urzdu
Ochrony Pastwa. Zwabili przestpcw, jak im si wydawao, w
puapk. Skomplikowan gr prowadziy ze sob dwie grupy
funkcjonariuszy z rnych sub. Ci z UOP gonili tych z CB po
caej Warszawie. Mao brakowao, a doszoby do strzelaniny.
cigajcy nie mogli poj jednej rzeczy: dlaczego handlarze
narkotykw uciekaj do Komendy Gwnej Policji przy ulicy
Puawskiej. Nieporozumienie wyjaniono pniej na szczeblu
szefw obu jednostek.

Enigma jako sukces

Kiedy poszukiwano synnego bossa gangu pruszkowskiego


Andrzeja Z., pseudonim Sowik, poza policyjn specgrup
Enigma swoj pogo prowadzili dwaj przykrywkowcy.
Wiedzieli, e So-wik ukrywa si za granic, ale utrzymuje
kontakty z handlarzami narkotykw, bo potrzebuje pienidzy.
Dwaj operatorzy weszli w wiat gangw narkotykowych jako
Polacy mieszkajcy na stae w Czechach. W odpowiednim
zalegendowaniu pomagali im czescy policjanci. Po wielu
mudnych podchodach dotarli do grubej ryby, hurtowego
handlarza narkotykw z Nysy. Wycignli od niego informacj,
e Sowik ukrywa si w Hiszpanii. Facet z Nysy zaprotegowa
ich u swojego rezydenta w Hiszpanii, obywatela Sowacji.
Musieli si niele wysila, aby Sowak uwierzy w ich czesk
legend. Ale uwierzy i zaufa im. To od niego zdobyli sporo
informacji o miejscu pobytu Sowika, a nawet numery
samochodu, ktrym ten si porusza. Przekazali te informacje
do Polski, a stamtd trafiy ponownie do Hiszpanii, do
policjantw z Enigmy. Sowika namierzono i zatrzymano, ale
dokonali tego hiszpascy policjanci, poniewa ich polscy
koledzy wpadli w kopoty (patrz niej). Sowika deportowano
do Polski. W Polsce aresztowano handlarza z Nysy. Tylko
Sowak wywin si z tej opresji.

Enigma jako klska

Relacja byego oficera CB o jego udziale w poszukiwaniu


Andrzeja Z., pseudonim Sowik:
To miao kryptonim Enigma. Dla mnie rozegrao si tak:
Przychodz do mnie kapusie z Katowic, Koszalina, Poznania i
pada cena za Sowika. Wtedy jestem w grupie do sprawy
gwaciciela. Zaczynam przekazywa informacje i one gdzie
wsikaj w Szczecinie. W pewnej chwili Katowice przysyaj
prob o sprawdzenie czego. Poznaj wtedy tych policjantw z
CB Katowice, Jarka i tego S. Rozmawiam z nimi i oferuj si,
e wystawi im Sowika. Po jakim czasie cigaj mnie do
Warszawy. Na rozmow do szefa Enigmy. Opowiadam, co i jak.
Potem pojechaem na spotkanie z kapusiem w nocy pod
Supsk, w lesie, w kierunku na eb. Powiedzia, e wystawi mi
Sowika, a ze Sowikiem chodzi Waldemar M. ze Supska.
Kapu mwi, e to jest Hiszpania. Za Sowika chce 50 tysicy
euro. Nigdy tych pienidzy nie dosta.
Do Hiszpanii pojechaem z Darkiem D. i tym S. z Katowic. To
bya oficjalna wyprawa. Obserwacja policji hiszpaskiej
chodzia za nami przez cay czas. Raz si ze Sowikiem koo
burdelu minlimy, w Val-pugi, czy jako tak. To byo
naraanie tego kapusia. On by przecie ze mn. S. chla w
hotelu. Ja jedziem samochodem kapusia. Darek D. cay czas
do mnie dzwoni, bo nie mia limitu na komrk. Mwi, e si
boi, e S. wyskoczy przez okno. Jest pijany, zarzygany. D. mia
jako jedyny pienidze i on wali jakie przekrty na
pienidzach, a ja poyczaem pienidze od kapusia na wydatki.
Doszo do sytuacji takiej, e przyszo ostrzeenie, oficjalnie
musielimy si zameldowa u Hiszpanw, razem z tym moim
kapusiem. Ja w obcym kraju wysiadaem na autostradzie i
popieprzaem przez gaje mandarynkowe na spotkania z
kapusiem. Super wielka polska policja.
Kapu mi kupi telefon na hiszpask kart. Mielimy si
spotka na jakiej trasie. Dzwoniem co jaki czas i mwiem
nazw, gdzie jestem. Mwiem mu, e tu jest napisane, e jest
3,5 kilometra do takiej miejscowoci. Nazywaa si Capacidad
de cargo, czy co takiego. Co za cholera, bez przerwy ta nazwa
si pojawiaa na znakach, a po drodze adnego miasteczka,
adnej wsi. Kapu wreszcie mwi, e musi sprawdzi na mapie.
I nie byo czego takiego. To sprawdzi w sowniku i pniej do
mnie zadzwoni, e to jest po hiszpasku dopuszczalna
nono, a nie nazwa miejscowoci. Tak bylimy logistycznie
przygotowani.
Sowika mielimy dwa razy na rzut beretem, ale doszo do
sytuacji takiej, e nie byo dograne zatrzymanie. Nie mielimy
uprawnie. W tej Gandii nad morzem wiedzielimy, ktry jest
ten dom. Doszo do sytuacji takiej, e kto zrobi chujni i
szybko zorganizowano grup przykrywkowcw do Hiszpanii.
Bez naszej wiedzy. W pewnej chwili mj kapu da sygna, e
jest tak niebezpiecznie, e on nie bdzie si ze mn
kontaktowa, bo jest jaka dziwna policja, grupa z CB, udaj
bandytw, ale cae rodowisko wie. Wszyscy Litwini i Polacy o
tym mwi. Trzeba si byo nagle zwija, bo ju bandziorki si
na nas zasadzay. Z pijanym S. i zesranym ze strachu Darkiem
D. ucieklimy z Hiszpanii przez Andor.

Wcign kok z figurantem

Policjanci rozpracowuj na lsku gron grup przestpcz.


Gang jest hermetyczny, trudno zebra dowody przestpstw. Do
akcji wkracza wydzia operacji specjalnych CB. W struktury
gangu ma przenikn policjant udajcy gangstera, nazwijmy go
Grzegorz. Mieszka w wynajtej willi, jedzi wypasionym
mercedesem, ma portfel peen pienidzy. Bandyci spotykaj si
w ekskluzywnym klubie. Grzegorz zaczyna bywa w tym lokalu.
Zamawia najdrosze trunki, rozdaje sute napiwki.
Nowy bywalec szybko zostaje zauwaony. Wyglda jak inni
gocie: podobnie ubrany, obwieszony zotem, a do tego jego
twarz ozdobiona licznymi szramami. W takim towarzystwie
musi budzi szacunek. Czego ten kole tu szuka, zastanawiaj
si. Podstawiaj mu dziewczyn. Ta wyciga od Grzegorza, e
chce kupi kokain. Kad ilo. Sysza, e w tym klubie
mona to zaatwi. Mija jeszcze kilka tygodni, gangsterzy
obserwuj go wnikliwie, ledz. Dochodz do wniosku - jest
czysty. Ktrej nocy to oni zapraszaj Grzegorza do swojego
towarzystwa. Prowadz na zaplecze.
- Pojawia si talerz z kok - opowiada Grzegorz. - Oni
wcigaj i ja musz wciga. Robi to.
Po kokainie rozwizuj si jzyki. Grzegorz sprzedaje nowym
znajomym swoj misternie uoon legend. Zdobywa ich
zaufanie. Umawiaj si na transakcj.
- Do willi wracam o pitej nad ranem. Marz tylko o jednym -
o spaniu - wspomina. - Ale tam czeka na mnie szefowa. Daje mi
papier i kae pisa wszystko, co wiem, co widziaem. Kolejne
pi godzin pisz raport. Byem mocno napany, ale zwyciyo
poczucie obowizku. Nastpnego dnia zawinlimy t grup.
Ta operacja trwaa kilka miesicy, bya kosztowna i
niebezpieczna, ale zakoczya si sukcesem. Grzegorz
uczestniczy w kilkunastu podobnych akcjach. Jedzi po caej
Europie. Raz by gangsterem, raz handlarzem zota,
biznesmenem, kokainist, byym sportowcem,
skorumpowanym urzdnikiem. Ale nigdy nie wolno mu byo
zapomnie, e dziaa w imieniu prawa i nie moe go zama.
By przecie funkcjonariuszem elitarnej grupy
przykrywkowcw.
Mie pami do kamstwa

W Polityce (Piotr Pytlakowski, Jakub Stachowiak,


Przykrywkowcy zalegendowani, nr 51/07) tak opisano
histori Jaka, Roberta i Majamiego, trzech asw od operacji
specjalnych:
Jasiek (tak chce by nazywany) jest wysokim, dobrze
zbudowanym blondynem. Nie pozwala pisa o sobie - ani ile
ma lat, ani gdzie si spotykamy, ani skd pochodzi. Nie powie,
czy ma rodzin i co wczeniej robi. Ubrany niepozornie, by nie
rzuca si w oczy. Od razu zastrzega, e o konkretnych
operacjach nie bdzie opowiada.
- Byem i handlowcem ze zot kart kredytow, i kibolem z
szalikiem na szyi. Rzucaem w policjantw kamieniami i
krzyczaem hawudepe - mwi.
Gdy bierze udzia w operacji, nieustannie kamie. A kiedy
kamiesz, mwi agent, musisz mie doskona pami. Inaczej
jedno gupie sowo, jedno niejasne zdanie czy zawahanie moe
zniweczy przygotowywan miesicami operacj.
- Z kibolami to co na ksztat wprawki, tym zajmuj si ludzie
z wydziaw kryminalnych. Nas rzuca si na gbsze wody.
Nieustannie musisz si uczy nie tylko tego, jak udawa kogo
inne-go, ale te tego, czym zajmuje si twoje drugie ja.
Handlowiec musi zna si na sprzeday, finansach, wiedzie, co
i jak zaatwia si w ZUS-ie, a co w urzdzie skarbowym.
Pracujesz zwykle z dala od domu, w obawie przed
dekonspiracj. Nie do pomylenia jest, e spotyka ci kolega z
podwrka i wita si z tob w knajpie, a ty jeste kim zupenie
innym - opowiada.
Przyznaje, e oprcz wielkiej satysfakcji z pracy ma te swoje
frustracje. Kiedy uczestniczy w operacji, ma do dyspozycji
dobry samochd, markowe ubrania, wynajty penthouse i
kart kredytow bez limitu.
- Kiedy musisz to odda, moe dostaniesz nagrod, a moe
nie, bo operacja nie wyjdzie. Trudno si przestawi z dnia na
dzie. Przyjdzie przecie kiedy taki moment, e moja twarz si
opatrzy, e bd musia odej. Nie myl o tym, bo inaczej
bym si spali - tumaczy krtko.
Przykrywkowcy na co dzie zarabiaj tyle samo, co inni
policjanci z ich staem (czyli okoo 2 tys. z). Za udzia w
operacji dostaj dodatek - 300 z. Jak wszystko si uda, maj
prawo do nagrody -1000 z.
- eby nie wyj na gupka, ktry za frajer ryzykuje ycie,
nauczyem si zasady: troch dla suby, troch dla siebie -
opowiada byy policjant od operacji specjalnych.
Oszczdza na funduszu operacyjnym, mniej wydawa w
knajpach, dziki temu zostawao mu po akcji par groszy na
boku.
- To przecie adne oszustwo. Troch roso moje ryzyko, ale z
czego do cholery trzeba przecie y - puentuje. (...)
Robert by przykrywkowcem, ale si wypali. Stres zwizany z
podwjn tosamoci topi w wdce. Rodzina nie wytrzymaa
jego tygodniowych nieobecnoci.
- Czasem budziem si w nocy i nie wiedziaem, gdzie jestem i
jak si nazywam. By alkohol, byy prochy na uspokojenie,
potem sanatorium. Nie spaliem adnej sprawy, ale nie
wiedziaem, czy si tak nie stanie w przyszoci - opowiada.
Sam odszed z policji, rozwid si z on. Dzi doradza firmie
ochroniarskiej.
Synny policjant z Gdaska, znany jako Majami, odszed z
wydziau operacji specjalnych, bo zdekonspirowaa go
miejscowa gazeta. Napisano, e to haba, i zwyky gliniarz
jedzi nowym audi, szasta fors i utrzymuje kontakty z
przestpcami.
- Nie wiedzieli, e takie miaem zadanie - mwi Majami.
Wytoczy gazecie proces i go wygra, ale do pracy ju nie wrci.
(... )
- Chc mnie skompromitowa, podsypuj naiwnym
dziennikarzom karm, to zemsta tych, o ktrych wiem za
duo.
Wicej o historii policjanta Majami w dalszej czci ksiki.
Rozdzia IV
POLICJA JU TAK MA

Stworzy i odszed

Tomasz Warykiewicz, wsptwrca systemu pracy policjantw


pod przykrywk, prac w organach cigania zaczyna w
Krakowie w latach 80., w wydziale kryminalnym. Na pocztku
lat 90. kierowa w Krakowie specgrup do walki z
przestpczoci zorganizowan zwan Antygangiem. Potem
trafi do CB, gdzie zajmowa si operacjami specjalnymi.
Odszed w 2003 roku skonfliktowany z wczesnym
kierownictwem KGP. Stan w obronie jednego ze swoich
podwadnych Jerzego P., ktremu zarzucano uszkodzenie
subowego samochodu. Warykiewicz tumaczy modszego
koleg, e stao si to podczas akcji, przykrywkowiec by w
sytuacji przymusowej. Kto dokona wtedy plotkarskiego
przecieku do mediw, ktry mia skompromitowa naczelnika
Zarzdu Operacji Specjalnych. Jedna z gazet napisaa, e
Warykiewicz le rozporzdza funduszem operacyjnym.
Sugerowano, e pienidze s przeznaczane na prywatne
potrzeby funkcjonariuszy. Ale pniejsze kontrole nie
potwierdziy nieprawidowoci.
W gruncie rzeczy prawdziwym powodem konfliktu bya
sprawa Starachowic (patrz: Rozdzia V - Przeciek do miasta
S.). Warykiewicz mia pretensj do przeoonych, e zamiast
czuwa nad bezpieczestwem policjantw biorcych udzia w
operacji starachowickiej, biegali do wiceministra spraw
wewntrznych z meldunkami i informowali go o planach akcji.
Uwaa, e w ten sposb kupuj sobie stopnie generalskie.
Odszed z CB. Rok pracowa w policyjnej formacji w Kosowie,
szkoli policjantw. Pniej kilka miesicy by doradc w
formowanym wanie Centralnym Biurze Antyterrorystycznym.
Dzisiaj jest policyjnym emerytem, mieszka na Mazurach.
Prowadzi tam biuro handlu nieruchomociami.

Z naszych nikt nie zgin

Rozmowa z Tomaszem Warykiewiczem (zapis z nagrania).


- Skd wzi si pomys na przykrywkowcw?
- Na pocztku lat 90. byo i miesznie, i strasznie. rodowiska
przestpcze ze zwykych band zaczy przeksztaca si w
organizacje czce ze sob oszustw ekonomicznych i
gangsterw ulicznych. Wikszo przestpcw, ktra
dokonywaa wama do mieszka, kradziey samochodw,
napadw, zacza si przebranawia na przemyt i handel
narkotykw, ciganie haraczy i organizacj nierzdu. Na
formy mniej ryzykowne spoecznie, bo nieuderzajce w
przecitnego obywatela, ale zagraajce interesom
ekonomicznym kraju i oglnemu poczuciu bezpieczestwa.
Mymy to dostrzegali. Z czasw milicyjnych przenielimy
dwie rzeczy: rozpoznanie osobowe i cay czas funkcjonujc
sie rde, czyli informatorw.
- Ciekawe, dlaczego w PRL obywano si bez
przykrywkowcw?
- Za czasw milicji kryminalnej nie byo takiej potrzeby, aby
istniaa instytucja przykrywkowcw, jedyn form, jak mona
uzna za zblion, bya dziaalno VII Biura Komendy
Gwnej, tzw. wydziau dewizowego. Bya to kombinacja
operacyjna. Ustalano poprzez rda przeprowadzane
transakcje - gdzie kto ma walut, handluje ni. Wwczas
jednak to nie policjant pod przykryciem przeprowadza
transakcj, a rdo, czyli agent.
- Czym rni si kombinacja operacyjna od operacji
specjalnej?
- Operacja specjalna jest form pracy operacyjnej
bezporedniej. Kontakt z przestpc ma bezporednio
policjant, a nie jego rdo. Jest to wyjtkowa forma pracy,
dlatego wymaga wyjtkowych umiejtnoci, przygotowania i
precyzji w wykorzystywaniu prawa. W tamtych czasach nie
byo takiej potrzeby. Rozwizywalimy sprawy w sposb
prostszy. Wamania, kradziee, napady, zabjstwa nie
wymagaj podejmowania takich dziaa wykrywczych.
Dzisiaj jest to forma ostateczna, najwysza. Po pierwsze -
wymaga duych inwestycji, po drugie - jest ryzykowna, po
trzecie - mocno ingeruje w prawa obywatelskie.
Operacja specjalna jest to kade dziaanie, do ktrego
wykorzystywany jest funkcjonariusz pod przykryciem, kady
funkcjonariusz, nie tylko ten ukierunkowany na zdobycie
dowodw.
- Operacja specjalna, czyli zakup kontrolowany?
- Operacja specjalna i zakup kontrolowany to dwa rne
pojcia. Zakup kontrolowany przy pomocy tzw. naturszczyka,
agenta, nie jest operacj specjaln. Wydzia dewizowy stosowa
wanie form zakupu kontrolowanego.
- Mwi si, e to pan wymyli instytucj policjanta pod
przykrywk?
- To mie, ale byo inaczej. Pomys narodzi si w gowach
kilku ludzi. Demiurgiem tego mechanizmu by Adam Rapacki,
ktry wykorzystujc kontakty ze Scotland Yardem, w kocu lat
80. doprowadzi do tego, e przyjechali mdrzy ludzie stamtd.
By wtedy zastpc szefa biura Przestpczoci Gospodarczej,
ten wydzia na pocztku lat 90. zlikwidowano. Potem zastpc
w Biurze do Walki z Przestpczoci Zorganizowan. W
ramach tego biura zaczto organizowa podwaliny pod nowy
system. Najpierw zapoznanie si z metod, przeszkolenie ludzi
za granic, a wreszcie stworzenie przepisw, ktre zaczy
obowizywa od lipca 1995 roku. To jest formalny pocztek
zakupw kontrolowanych dokonywanych przez
przykrywkowcw.
Sama za koncepcja urodzia si 1994 roku i zostaa w cigu
roku doprowadzona do faktycznej moliwoci stosowania
operacji specjalnych i zakupw kontrolowanych w Polsce. Na
pocztku czterech zapalecw: Adam Rapacki, Sawek nieko,
dzisiejszy dyrektor suby kryminalnej (ju nie, przeszed do
pracy w CBA - przyp. aut.), Mirek Nowacki, od dawna nie jest
w firmie, nie wiem, co dzisiaj robi. No i ja. Przenosimy
dowiadczenia z zagranicy tutaj. Od samego pocztku
zakadamy, e budujemy nasz wasny system. Zbieramy
dowiadczenia, jestemy wszystkim, czyli zbieramy plany,
pracujemy jako operatorzy, organizujemy prac, przekonujemy
przeoonych, pracujemy nad przepisami.
Od 1994 roku wsptworz z Andrzejem Borkiem PZ-ty (biura
do walki z przestpczoci zorganizowan - przyp. aut.). W
ramach tych PZ-tw zaczynamy to robi. Najpierw
organizujemy szkolenia w Polsce, przygotowujemy si sami. W
tym miejscu trzeba zaznaczy, e Anglicy jako pierwsi zwrcili
uwag, e potrzebna jest pomoc Polakw, bo bd mieli
problem z przestpczoci, ktra idzie std, z dawnego bloku
wschodniego, i postanowili wsppracowa z nami,
przygotowa nas na partnerskich warunkach.

Pracujemy w jednym pokoju

- Przykrywki narodziy si w blach?


- Naley przyj, e 1995 rok jest rokiem narodzin. Rok
pniej powstaje Wydzia V w Biurze PZ przy KGP. Pracujemy
w jednym pokoju. Walczymy o kady drobiazg, nawet o papier
do maszyny do pisania. Mamy jedn pani maszynistk. Adam
Rapacki proponuje do nas Jurka Nckiego, to my go na
szkolenie, wycieramy nim podog i okazuje si, e on ma
rwno wszystko poukadane w gowie. Decydujemy, e on
zostanie naszym przeoonym, bo my nie chcemy tego, mamy
za duo jeszcze do zrobienia. Nie chcielimy mie administracji
na gowie. Jurek dostaje wane zadanie, napisanie pierwszej
instrukcji, ktra potem miaa by wydana w formie zarzdzenia
Komendanta Gwnego Policji. Dyskusje nad ni trwaj
nocami, dniami, niekoczce si... Powstaje caa nowa
nomenklatura, ktrej dotd nie byo. Na przykad operator -
policjant pod przykryciem. Rozliczanie funduszu na
owiadczenie. Do tej pory takiej moliwoci nie byo, do tej
pory kady musia przynie paragon, rachunek, faktur. A tu
go pisa owiadczenie: wydaem tyle i tyle. Caa
nomenklatura zwizana z legalizowaniem. W tym czasie rodzi
si w mojej gowie pomys zetbezetw, jedynej na wiecie
formacji, ktra pozwala na zabezpieczanie policjanta pod
przykryciem i integrowanie tych ludzi bez dekonspiracji. W
USA jest tak, e przykrywkowiec chowa policyjn legitymacj
pod wycieraczk, pistolet za do baganika. A system
zabezpieczenia polega na tym, e za nim jad samochody z
antenami i ze SWAT. Tam jest najwiksza miertelno wrd
przykrywkowcw na wiecie.
Po tym jak Staczyk (Jerzy Staczyk, byy komendant gwny
policji - przyp. aut.) PZ-ty porozrzuca po Polsce, tworzc tam
oddziay, mymy teoretycznie w nich pracowali, ale faktycznie
w Warszawie. Katastrofa, jeli chodzi o przepisy.
Przyjlimy wzorzec angielski, e firma jest samodzielna
wewntrz w podejmowaniu decyzji o operacjach specjalnych do
momentu, w ktrym pojawia si perspektywa zdobycia
dowodu, od tego momentu musi by autoryzacja zewntrzna.
Dlaczego? Bo przy pracy operacyjnej bezporedniej kady ruch
czowieka zbierajcego dowody i dokument przez niego
wytworzony musi by pod kontrol i nie mona tam nic
zmieni.
Przykrywkowiec nie podpisywa si wasnym nazwiskiem, a
numerem, take na dokumentach procesowych. Trzeba byo
stworzy model przesuchania. Wykorzystano przepis art. 184 o
wiadku incognito, ktry zosta stworzony na potrzeby
Starwki (w poowie lat 90. gangsterzy prbowali wymusza
haracze od restauratorw na warszawskiej Starwce - przyp.
aut.), pasowa w 99% do policjantw pod przykryciem.
Figuranci znaj nas z wizerunku, ale chodzi o to, by nie
wiedzieli, gdzie mieszkamy i jak si naprawd nazywamy.
- No i nadszed chrzest bojowy. Sprawa Sajura...
- Z niepokojem oczekiwalimy na pierwsz spraw sdow,
ktra powiedzie si w sensie dowodowym. Bya ni sprawa
amfetaminy w Warszawie. To pierwszy zakup operacji
kontrolowanej realizowany w ramach operacji specjalnej i
pierwszy wyrok skazujcy orzeczony w 1997 roku przez sdzin
Sdu Rejonowego w Warszawie, ktra potem wsppracowaa z
nami w sprawie wprowadzania standardw strasburskich. Bya
biega w sprawie orzecze strasburskich. Utrzyma si sposb
zbierania dowodw. Podejrzan bya dziewczyna, konkubina
przestpcy o pseudonimie Sajur, mymy kupowali narkotyki.
Sukces tej sprawy da nam poczucie stabilnoci, e to, co
zrobilimy w cigu trzech i p roku nie zostao zmarnowane.
Robilimy potem 150 operacji specjalnych rocznie. W Polsce i
innych krajach. Po wydziale V w PZ bylimy zespoem S,
potem w CB stalimy si wydziaem IV.

Kryteria doboru przykrywkowca

- Skd bralicie ludzi do tej profesji? Jakie byy kryteria


doboru?
- Pierwsze zaoenie, e musi by to policjant. Dobry
policjant. A nie kto po szkole. Aby zebra dowody, ktre
utrzymaj si w sdzie, naley potrafi je rozrnia, umie
oddzieli ziarno od plew, mie dowiadczenie. Czowiek, ktry
sam nie prowadzi postpowa, tego nie zrobi. Dobry policjant
to taki, ktry nie tylko ma dobr opini i jest skuteczny, ale jest
te akceptowany przez kolegw.
Zaczlimy typowa przy pomocy naczelnikw terenowych PZ
w oparciu o te kryteria. Stosowalimy metod dychotomiczn,
tak albo nie. Funkcjonariusze, ktrzy do nas trafiali, szli na
badania psychologiczne. Daway kolejn opini: tak albo nie.
Przykrywkowiec musi by inteligentny. Musi mie zdolno
komunikacji spoecznej; osoba niekomunikatywna jest
nieprzydatna, nie jest w stanie nawiza kontaktu i go
utrzyma. Musi by krytyczny wobec siebie, posiada zdolno
samodoskonalenia si. Te cztery rzeczy s najwaniejsze. Jak
kto si przebi przez te dwie bariery, trafia na nas, mymy go
na rne metody sprawdzali, ale take w oparciu o naszych
kolegw, ktrzy go znali. Rozmowa z nami bya decydujca,
jeli chodzi o kwalifikacj na szkolenie.
Wpierw w 1995 roku wytypowalimy 12 osb. Podczas kursu
kady z nich mia kontakt z dwudziestoma wykadowcami,
instruktorami. Przez dwa tygodnie 24 godziny na dob
przygldalimy si im starannie. Potem z wykadowcami
klasyfikowalimy: tak lub nie! Jeli tak, to wnioskowalimy o
nadanie numeru do dyrektora biura. Policjant pod przykryciem
ma tylko numer, podpisuje si tylko numerem. Ten numer nie
jest przyznawany nigdy nikomu innemu.
Mielimy asw i mniej zdolnych. Rnili si midzy sob
bardzo. Mielimy takiego specjalist, ktry potrafi prowadzi
przez dugie miesice operacj wrd grup satanistycznych. To
byo trudne, by nie zwariowa. Ale byy te takie kursy, e nie
kwalifikowalimy nikogo.
Przykrywkowiec powinien by zadowolony z ycia, ktre
prowadzi. Przykrywka nie moe by dla niego ucieczk od
ycia, ktre prowadzi, bo za chwil moe by z nim problem.
Musi lubi ycie w M3 z on, dzieckiem i dwu i p tysicami
zotych pensji. Musi to lubi. Nie moe narzeka. Musi by
komunikatywny. Musi by dowiadczony. Dwudziestoparoletni
czowiek jest za mody dla przykrywek, on jeszcze nie zdy
nabra dowiadczenia. Pokory zawodowej.

Zagroenia w tej robocie

- Zdiagnozowalicie te zagroenia dla policjantw


pracujcych pod przykryciem? Nie tylko ryzyko wynikajce z
moliwoci dekonspiracji, ale uciliwoci natury psychicznej?
- Najwiksze zagroenie w tej robocie to tak zwany syndrom
sztokholmski - im duej si z kim jest, poznaje si go te z
innej strony, zaczyna si go lubi i segregowa informacje,
ktre si o nim przekae, a ktre nie. Drugie zagroenie -
spodobao mi si to ycie i chc pracowa jak najduej. A to
jest tylko etap w yciu zawodowym. Powinno si potem
pracowa gdzie indziej. Przykrywkowcy to petatowcy, po
wykonaniu operacji wracaj do siebie, do rodzimej komendy
na poprzednie stanowisko. Jak jest przydatny, to si go
ponownie oddelegowuje. Margines to tacy, ktrzy s na penym
etacie.
- Skoczy akcj i... temu panu ju dzikujemy?
- Po zakoczeniu operacji funkcjonariusz nie jest spalony.
Amerykanie tak robi, jedna operacja - jedno ycie. My mamy
inny model. Chyba e kto nie wytrzymuje stresu. Byy takie
przypadki, e musielimy wycofywa ludzi. Na szczcie nie
dochodzio do drastycznych finaw. Nie wytrzymywali
psychicznie, cz ludzi nie wytrzymywaa fizycznie. Mielimy
przykad kolegi, ktrego trzeba byo rekonstruowa od
wewntrz w szpitalu. Z przeszczepem wtroby wcznie.
Niepijcy chop sta si w dwa miesice alkoholikiem ze
strachu, ze stresu. Wszystko mu si zawalio.
- A sytuacje z gatunku trup ciele si gsto, jak w
amerykaskim filmie?
- Dochodzio do fizycznego zagroenia. Mielimy raz sytuacj
zakadnicz. W Radomiu. Nasi zostali ze strachu porwani.
Przestpcy myleli, e to jest jaki waek, chcieli si dowiedzie,
o co chodzi. Ale chopaki uratowali si, utrzymali swoj legend
wrd przestpcw. By te drugi grony przypadek, ale ten
chopak te si uratowa, przelea ca noc w mokradach.
Sprawa dotyczya grubego handlu broni. Chciano go wzi w
puapk, odpali, bo mia kas na transakcj. Kiedy si
zorientowa, uciek. Jedyn drog jego ucieczki byy bagna.
Prbowali go znale, przelea ca noc w szuwarach po szyj
w wodzie. Ale nigdy po naszej stronie nie byo ofiar.
Hodowalimy zasadzie, e lepiej operacj przerwa, ni straci
koleg. Sukcesem operacji jest take to, e wszyscy wracaj
domu.

Legendowanie policjanta

- Legendowanie policjanta, czyli wymylanie mu yciorysu


gangsterskiego. eby si uwiarygodni, musia ama prawo?
- Nie ma potrzeby ani prawnej moliwoci, by popenia
przestpstwa, eby si dobrze zalegendowa... to jest,
wybaczcie panowie, idiotyzm. Przykrywkowiec nie moe
przekracza bariery przestpczoci, przestanie by policjantem.
Jeli kto chce si dosta do organizacji przestpczej na
zasadzie rekrutacji wrd zodziei samochodowych, to wtedy
jest to problem. Wystarczy, e wsppracuje si z organizacj
przestpcz, bo ma wasn, rzecz jasna, jako legenda, nikt
wtedy nie kae bi ani strzela.

Sprzeniewierzy si zasadzie agenta-prowokatora

- Jak pan ocenia Tomasza, agenta CBA? W CB wyszed


zapewne spod paskiej rki.
- On dzisiaj jest ofiar bardzo nieprofesjonalnie
przygotowywanych i prowadzonych czynnoci. Wzi udzia w
nieprzemylanych dziaaniach. Jest w powanych kopotach i
to s kopoty, do ktrych doprowadzia go jego wasna
instytucja. Bez wzgldu na to, na ile treci medialne s
prawdziwe, to jest koniec jego kariery. Jego bezpieczestwo
prawne nie istnieje, czyli nie mona stawia czowieka w
sytuacji takiej, w ktrej z wasnej inicjatywy, z wasnej
niewiedzy, popchnity przez instytucj, zamie prawo.
Sprzeniewierzy si zasadzie agenta-prowokatora. Chyba e
dokumenty, ktrych ja nie znam, mwi co innego. Agent-
prowokator jest pojciem bardzo delikatnym i trzeba mie due
wyczucie i umiejtno dokumentowania swoich czynnoci. Im
blisza relacja emocjonalna, im zayo - jak w tym przypadku
z kobiet - jest wiksza, tym sabszy dowd. Etyka zawodowa
mwi, e wykorzystywanie uczu wyszych jest bdem
zawodowym, jest nieetyczne. Odpowiednie przygotowanie nie
zmusza do wybrania tej cieki, bo przestpca jest
zainteresowany materialnie. Na merkantylnoci podejrzanego
naley bazowa. A nie, e homoseksualicie przedstawiamy
homoseksualist. Mymy nigdy nie dopucili do takich sytuacji.
Na przykad w Anglii bya dziesi lat temu sprawa seryjnego
zabjcy, ktry typowa swoje ofiary listownie po ogoszeniach
matrymonial-nych. Przygotowano policjantk i nawizaa
kontakt. Wesza w zayo. Z jej strony nie bya taka gboka,
ale on si w niej zakocha. On jej opowiedzia na tam, jak
dokona zabjstw. Sd dowd w caoci odrzuci, wskazujc na
wykorzystanie intymnych zalenoci do zdobycia dowodu.
Policjantka odesza z policji w niesawie.
Zbyt bliski kontakt przykrywkowca z osob rozpracowywan
zaciemnia jego optyk, potrzebna jest mu wtedy osoba, ktra
go prowadzi. To ona ma zimny osd, jest odpowiedzialna. W
policji miaby prowadzcego, ktry by powiedzia: ani kroku
dalej, bo zawalimy ca robot. Moe doszli do przekonania w
CBA, e metody i zasady wypracowane przez policj ich nie
obowizuj. Tak przegrzanego gocia nie spotkaem w caej
instytucji przykrywkowcw. On zapaci teraz cen ostracyzmu.
Wojtunik (Pawe Wojtunik, byy szef operacji specjalnych w
CB, dyrektor CB, teraz szef CBA po odwoaniu Mariusza
Kamiskiego - przyp. aut.) ju wyrzuci jednego
odpowiedzialnego, szefa komrki... Koledzy, ktrych zna, z
naszego rodowiska, bd si z niego mia. Trzeba si byo
uczy, jak ci mwi Wrzaskun (pseudonim nadany
Warykiewiczowi przez podwadnych - przyp. aut.), trzeba byo
sucha.

Mielimy dosownie trzy minuty

- A jakim przykrywkowcem by sam Wrzaskun? Nigdy si, jak


pan mwi, nie przegrza?
- Ja jestem ekstrawertykiem, wic mi atwiej. Jestem aktywny
fizycznie. Odstresowywaem si sportem.
- Niech pan opowie o jakich gronych akcjach, kiedy ten
sport uratowa pana z opresji?
- Kada opowie, za duo szczegw, zdradza technik
pracy, ja tego nie zrobi.
- No to z innej beczki. Sprawa obrazu przemyconego do
Szwecji. Podobno niele si pan wyszkoli w dziedzinie historii
sztuki.
- Ten obraz skradziono w Polsce w 1998 roku. Sprawc by
drugi trener reprezentacji Polski w zapasach. Uciek z tym
obrazem do Szwecji. W tej sprawie na pierwszej linii pracowaa
kobieta. rda szwedzkie wyapay gocia, ktry oferowa tam
obraz. Mymy dostali zadanie, by go podej. I
doprowadzilimy do tego, e on przywiz ten obraz z
powrotem do Polski i mielimy dosownie trzy minuty na to, by
oceni, czy ten obraz jest prawdziwy, czy to falsyfikat.
Stworzylimy cay scenariusz tego interesu, eby on uwierzy,
e ma autentycznych kupcw i eby przyjecha. Podczas
negocjacji dziewczyna musiaa polega tylko na sobie i w trzy
minuty podj decyzj. Mia by sprzedany za ptora miliona
dolarw. Ta operacja trwaa siedem miesicy. Faktycznie,
zdobylimy tak wiedz, e pewnie moglibymy oprowadza
wycieczki po muzeach.

Kupilimy ca piwnic dzieciakw

- Ponadproczna operacja to norma, czy byy dusze?


- Czas operacji trwa od kilku tygodni do kilku lat. Najdusza,
przy ktrej pracowaem, trwaa osiemnacie miesicy.
- A najkrtsza?
- Dwa miesice od pozyskania informacji do finau. W
Krakowie pewni Polacy handlowali rumuskimi dziemi. By w
Prokuraturze Krajowej taki prokurator, wci mnie trzsie, jak
o nim pomyl, po prostu stary dziad, ktry nie chcia da nam
zgody na zakup kontrolowany, bo uzna, e dzieci nie mog by
przedmiotem przestpstwa. Z dwjk operatorw
podkupilimy te dzieci, znalelimy pikny patent na to, eby
nie popa w nielegalno. Zrobilimy to w ramach sprawy
operacyjnej, ktr w caoci udostpnilimy na potrzeby sdu.
Tysic piset marek za dziecko. Kupilimy ca piwnic tych
dzieciakw, byo ich ze czternacioro. Zapacilimy tylko za
pierwsz dwjk. Od momentu odzyskania tej dwjki dzieci do
przejcia caej piwnicy upyno kilka godzin. Celem tej
operacji wyjtkowo nie byo zdobycie dowodw, ale przede
wszystkim odbicie dzieci przemycanych z Rumunii. Dzieci
przekazalimy policji, sd decydowa o ich dalszym losie.
Przyzna si chop, jak j zamordowa

- Prowadzilimy sporo takich maych operacji specjalnych.


Zbudowalimy ca sie do ulicznych zakupw od dilerw
narkotykw. Przygotowalimy operatorw petatowych,
ktrzy pracowali w ramach sieci nadzorowanej przez Biuro
Wywiadu Kryminalnego na potrzeby tych zakupw, dwie
torebki pod szko, dyskotek. Przeszkolilimy ogromn liczb
osb w Polsce do przeprowadzenia tych operacji. P roku to
trwao, byy wietne efekty. A potem jednym podpisem zostao
to jednak zlikwidowane i nasze wysiki po prostu zmarnowano.
- Agent Tomasz szuka czowieka, a dopiero potem przybija
mu czyn karalny. W CB byy inne normy?
- Ta praca polega na tym, e nie poszukuje si kogo, a potem
dopasowuje do niego przestpstwo. Otrzymujemy zlecenie od
kolegw policjantw albo z prokuratury. Mamy to i to,
pomcie nam. Dostajc zlecenie, ocenialimy, czy
zleceniodawca zrobi wszystko co mg, zanim do nas
przyszed. Jeli nie, to dostawa elaborat, co ma jeszcze zrobi.
Zleceniodawca, przychodzc do zarzdu, musi mie trop,
wiedzie, e ten facet zrobi to i to. Nie ma tylko dowodu, i to
jest nasze zadanie.
Robilimy tak robot kiedy. Zagina moda dziewczyna w
ciy. Po dwch dniach ojciec zgosi zaginicie. Po kilku
dniach ojciec przynis pamitnik tej dziewczyny, ktry opisuje
relacj dziewczyny z mczyzn, ktry by wacicielem firmy
budowlanej, e jest z nim w ciy, e on nie chce dziecka, nie
chce si rozwie z on. Policja zatrzymuje jegomocia i
pokazuje mu pamitnik. On mwi, e to nieprawda, nie wie o
co chodzi. I sprawa ley. Po dwch latach bior j kryminalni z
komendy wojewdzkiej do kontroli i okazuje si, e facet jest
dobrze zorganizowanym przestpc, ma gang, ktry pod
przykrywk firmy budowlanej robi na zamwienia kradziee
budowlane, wszystko - od okien, przez armatury, po maszyny
budowlane. Na towar ma kupcw. Mieli konkretnego
podejrzanego, ale dowodw nie potrafili nazbiera.
Zalegendowalimy si jako przestpcy z brany budowlanej.
Doszlimy do niego. To nie by wielki chojrak. Przyzna si
chop, jak j zamordowa i pozby si zwok. W wilku j zmieli,
to jest taka maszyna do mieszania. Przyzna si na tam,
pochwali si w swobodnej rozmowie. Te chcia by takim
dobrym przestpc jak my, opowiedzia, gdzie spali rzeczy.
lady odziey i DNA dziewczyny w tej maszynie znalelimy.

Czowiek pojawia si i nagle znika

- Jak reaguj rodziny policjantw pod przykryciem? Stres on


i matek nie pomaga policjantom w robocie.
- Znam zagroenia, mam dowiadczenie, wiem, jak samemu
nie popenia bdw i jak innych prowadzi tak, aby ich nie
popeniali. Wiem, jak potrzebna jest pomoc na przykad
rodzinom przykrywkowcw. Czsto prowadzilimy z rodzinami
tych ludzi dugie rozmowy, tumaczylimy, eby si nie bali o
swoich, bo wyjechali gdzie na duej i nie daj znaku ycia. Nie
daj, bo taka jest procedura. Taka to profesja, e czowiek
pojawia si i nagle znika. Rodziny musz to rozumie i ich
wspiera, a nasz rol jest, aby wspiera te rodziny.
- Chwali si pan, e wrd przykrywkowcw nie byo jak do tej
pory ofiar, a to nie do koca prawda. Pan te jest troch ofiar,
odszed pan z CB w atmosferze wojny wewntrznej. Policjanta
Majamiego przeoeni nie obronili, kiedy media postawiy mu
faszywe zarzuty.
- Majami to by wietny chopak, ale troch pun
adrenalinowy. Bez sytuacji zagroenia czu si kiepsko. On
dzisiaj jest nieszczliwy, e nie moe caej swojej energii
powica policji. Czuje si niesusznie odrzucony. Honorowo
zwolni si z policji. Przey nagonk na siebie, wszystko
okazao si wydmuszk, potem zaproponowano mu powrt do
policji, ale on powiedzia, e tylko z niektrymi ludmi moe w
policji pracowa, a ich te ju tam nie byo. Niedoceniany, bo
tak naprawd niewiele osb wie, co on naprawd zrobi w
yciu. Tylko my wiemy, jak warto reprezentuje, jakim jest
czowiekiem. To jest na wskro uczciwy, pokorny, honorowy
facet, ktremu brakuje pracy w policji. W tej robocie sprawdza
si bardzo dobrze.
- Moe policja ju tak ma, e szefowie, aby zachowa wasny
stoek, odwracaj si od podwadnych w potrzebie.
- Tak, niestety, policja tak ju ma...

Nogi Pana Boga

Przykrywkowcy w opinii innych policjantw to elita. Kr


legendy o ich przygodach, zarobkach i niekontrolowanym
dysponowaniu tzw. funduszem operacyjnym. Kupuj na akcje
drogie ubrania, popijaj koniaczki, jed drogimi
samochodami i nikt ich z tego nie rozlicza. Generalnie
policjanci uwaaj, e ci, ktrzy pracuj pod przykryciem,
zapali Pana Boga za nogi, zazdroszcz im, co jest ludzkim i
zrozumiaym uczuciem.
W rzeczywistoci policjanci pod przykryciem pracuj za takie
same stawki, jak ci z prewencji czy z drogwki. Za udzia w
akcji dostaj co prawda premie, ale to raczej zapomoga ni
nagroda -500-1000 zotych za udzia w najbardziej
niebezpiecznych przedsiwziciach. Kada zotwka z funduszu
operacyjnego jest pod kontrol i o kad trzeba niele si
naprosi.
Pismo do szefostwa jednej z komend wojewdzkich: W celu
waciwej realizacji planowanych czynnoci niezbdne jest
wypoyczenie rodkw finansowych z Wydziau Finansw KW
w kwocie 15 tysicy zotych. Powysze rodki, jako tzw.
pienidze do pokazania, posu do przeprowadzenia
zakupu kontrolowanego, a po odebraniu ich figurantom
stanowi bd materia dowodowy w ledztwie. Niezwocznie,
po wydaniu przez Prokuratur postanowienia o ich zwolnieniu
zostan zwrcone i wpacone do kasy Wydziau Finansw KW.
Przygotowania logistyczne do operacji specjalnej to cay
ceremonia. Najpierw typowanie policjantw, ktrzy wezm
udzia w akcji. Jeeli operacja ma si realizowa, dajmy na to,
w Olsztynie, PPP przyjad z macierzystych jednostek, na
przykad ze Szczecina. Trzeba zminimalizowa ryzyko, e
zostan przez kogo rozpoznani. Potem ustalenie skadu
zespou bliskiego zabezpieczenia. Covermani powinni by
znani operatorom, obie grupy musz si nawzajem szanowa i
ufa sobie, bo od tego zaley powodzenie caego
przedsiwzicia.
Kolejny krok - agent manewrowy. To w jzyku policjantw
kapu, tajny wsppracownik policji wywodzcy si ze
rodowiska przestpczego. Jego zadaniem bdzie legendowanie
PPP, a w razie moliwoci - wprowadzenie policjanta w
rodowisko przestpcze.
Dobra legenda to poowa sukcesu. Policjant pod przykryciem
gangstera dostaje yciorys, ktry sprytny figurant bdzie
prbowa weryfikowa. Dlatego kto musi w razie czego
potwierdzi, e nowy, nieznany w rodowisku bandyta siedzia
w kryminale, ma na koncie wamania, napad na kantor, a w
ogle to rwny go, nigdy nie trefi, nie sprzedaje psom, sam
chce poy i innym te na to pozwoli.
A potem naley agentw wyposay w dokumenty, ubrania,
odpowiedni wz i pienidze.
Zima. Przygotowania do operacji Zjawa na Mazurach.
Wezm w niej udzia policjanci z komendy w S. (drugi koniec
Polski). Bd udawa uczestnikw turnusu rekreacyjnego w
pewnym orodku wczasowym. Jednym z goci ma by
gangster, ktrego chc sprowokowa do nielegalnej transakcji
(narkotyki i bro).
Najpierw trzeba wystosowa pismo do macierzystej jednostki
policjantw wytypowanych do udziau w akcji. Szyfrogram: W
zwizku z planowanymi czynnociami w sprawie prowadzonej
przez ZOS CB KGP prosz o oddelegowanie do tut. jednostki
w terminie 15-25.10.2009 r. n/w funkcjonariuszy (tu
nazwiska, stopnie i penione funkcje).
Do naczelnika Zarzdu Operacji Specjalnych trzeba skierowa
raport w sprawie wyposaenia PPP. Zwracam si z uprzejm
prob o wyraenie zgody na zakup szatni podstawowej dla
podkom. Krystyny Kowalskiej z KWP w S., w postaci niej
wymienionych elementw:
1. buty sportowe zimowe - ok. 540 z
2. spodnie sportowe zimowe - ok. 300 z
3. kurtka zimowa - ok. 600 z
4. skarpety, 2 pary - ok. 60 z
5. sweter - ok. 250 z
cznie planuje si zakup elementw na czn sum 1750 z.
Zakup w/w elementw szatni podstawowej jest niezbdny do
wykonania czynnoci realizowanych na terenie Mazur, gdzie
jednym z zada w ramach OSK krypt. Zjawa bdzie wsplny
wypoczynek z figurantem i udzia w zajciach rekreacyjnych.
Konieczno wykonania powyszych zada, z uwagi na brak
elementw szatni przeznaczonych do tego typu czynnoci, w
peni uzasadnia konieczno jego zakupu. Dalej podpisy, daty
i adnotacja o poufnoci. Podobne pisma sporzdzono w
sprawie ekwipunku dla pozostaych uczestnikw. Trzeba te
wynaj lokal dla zespou bliskiego zabezpieczenia. Znw
raport do naczelnika ZOS CB: Zwracam si z uprzejm
prob o wyraenie zgody na pobranie zaliczki z funduszu O
(operacyjnego - przyp. aut.) w kwocie 2100 z celem dokonania
opat za najem lokalu mieszkalnego wykorzystywanego w
ramach OSK krypt. Zjawa.
Po zakoczeniu operacji trzeba napisa sprawozdanie z
dziaa z uyciem PPP. Wedug wewntrznych przepisw
powinno zawiera: dane PPP, stopie i dane covermana, dat
czynnoci, kryptonim sprawy, krtk charakterystyk
przedsiwzi realizowanych przez PPP, uzyskane efekty, ocen
realizacji zada, informacj o dokumentach maskujcych
uywanych podczas operacji, list osb, z ktrymi PPP zetkn
si w toku realizacji zada (ich dane, pseudonimy i
charakterystyka rodowiska, z ktrego si wywodz).
Operatorzy w trakcie operacji te maj robot papierkow,
musz pisa codzienne raporty dla swoich opiekunw z ZBZ.
Czasem to mocno kopotliwe.
Po zakoczeniu dziaa wszyscy si rozjedaj.
Przykrywkowcy wracaj do macierzystej komendy w S.
Coverman do swojej centrali przy ulicy Puawskiej w
Warszawie. Przez cay czas kontaktuj si z waciwym
prokuratorem. Skadaj zeznania, weryfikuj zebrane dowody.
A kiedy sprawa trafi do sdu, te stan przed obliczem Temidy.
Jako wiadkowie incognito zo zeznania. Po wyroku
skazujcym nastpi oficjalne zakoczenie operacji. PPP
dostan swoje groszowe nagrody. Ich szefowie wypn piersi do
orderw i awansw.
- Normalna kolej rzeczy - mwi jeden z naszych bohaterw,
byy ju przykrywkowiec. - Nie pracujemy dla kasy,
przynajmniej tego nikt nam nie moe zarzuci.

Przygoda nadkomisarza Kuszy

Jeden z najlepszych w przykrywkowej brany, nazwijmy go


Jerzy Kusza. Nie podamy ani jego prawdziwych danych, ani
prawdziwego stopnia, ani jednostki, w ktrej na co dzie suy.
Ma na koncie kilkanacie akcji pod przykryciem, drugie tyle w
charakterze covermana. Due dowiadczenie, odwaga,
inteligencja. onaty, dwoje dzieci. Stabilny emocjonalnie,
tolerancyjny dla innych, adnych obcie dolegliwociami
psychicznymi. Sowem idealny PPP. Jego historia dowodzi, e
take najbardziej profesjonalni spece od operacji specjalnych,
praktycznie bez wad, nagle okazuj si sabi. Przegrywaj z
powodu chwilowej, nazwijmy to, pomrocznoci jasnej.
Jurka Kusz pogryo zauroczenie pewn kobiet. Prowadzi
dziaania przeciwko gangsterowi. Wystpujc pod przykryciem,
zdoby jego zaufanie. Gangster zaprosi go do domu. Tam kaw
podaa im ona, ona gangstera. To by strza Amora. Jurek
Kusza dosta prosto w serce.
Nie mg oderwa oczu od kobiety. Brunetka, zgrabna,
powabna, zmysowe wargi, due ciemne oczy. Pomyla, e
dziewczyna marnuje si przy gangsterze. Zauwaya jego
zainteresowanie i zapewne od razu wyczua, e nowy kolega
ma ma ochot na co wicej, ni zdawkow rozmow przy
kawie. On te jej si spodoba. Pomylaa, e czemu nie.
Gangster czsto znika z domu, jedzi w swoich paskudnych
interesach. Kusza zna dokadnie jego harmonogram. Wiedzia,
kiedy oddali si w sin dal i kiedy z niej powrci.
Wykorzystywa nieobecnoci tamtego do niekrpujcych
spotka z kobiet, ktra tak go zauroczya. Nigdy nie
odmawiaa.
Gangster trafi za kraty. Jurek Kusza nie przerwa spotka
tte--tte z pani gangstera. Przeciwnie, zintensyfikowa je.
Wydawao mu si, e to mio, e wpad jak liwka w kompot.
ona policjanta, moda i rwnie powabna jak rywalka, szybko
nabraa podejrze co do lojalnoci ma. Rozumiaa, e ma
dziwn prac, ktra wymaga czstych nieobecnoci w domu.
Nigdy nie czynia mu z tego powodu wymwek. Ale teraz
kobiecym instynktem wyczua, e to nie praca, chocia tym si
wymawia, ale jaka kobieta jest powodem jego nieobecnoci i
ciaem, i duchem. Kiedy akurat pozostawa na noc w domu,
wychodzi wieczorem z psem. ona podejrzaa, e wsiada do
samochodu i gdzie telefonuje. Te rozmowy z auta trway
zdecydowanie za dugo. Pewnego razu niepostrzeenie
wstawia do auta wczony dyktafon. Kiedy nastpnego dnia
odsuchaa nagranie, najpierw wpada w rozpacz, potem we
wcieko. M szczebiota do suchawki, mwi do kogo
rybko i kochanie. Obiecywa, e ju niebawem si zobacz,
eby si nie martwia.
I tak wszystko si wydao.
ona nauczya si od Jurka Kuszy pewnych sposobw
ledczych, dlatego atwo namierzya jego wybrank. A kiedy
odkrya, e to poowica gangstera, ktrego m wsadzi do
puszki, pomylaa, e sprawa pachnie kryminaem.
Powiadomia dziennikarza (tak si skada, e jednego z
autorw tej ksiki). Opowiedziaa o szczegach, dostarczya
tamy nagrane podczas wieczornych sesji w samochodzie. Bya
tak rozsierdzona na niewiernego ma, e nie patrzc na
konsekwencje, domagaa si od reportera, aby ujawni wiatu
bezecestwa nadkomisarza Kuszy.
Dziennikarz jednak by wstrzemiliwy. Nie chcia adowa
si z butami w prywatne sprawy maonkw, chocia mia
przekonanie, e sytuacja, w jak zabrn policjant, jest z
punktu widzenia jego pracy nie do zaakceptowania. Gdyby
gangster dowiedzia si, e do paki wsadzi go gliniarz, ktry w
tym samym czasie romansowa z jego on, mgby to
wykorzysta na rozprawie sdowej. Kompromitacja grozia nie
tylko Jerzemu Kuszy, ale te caej instytucji przykrywkowcw.
Miny trzy tygodnie. Dziennikarz wci bi si z mylami, jak
potraktowa t histori. Ktrego dnia zatelefonowaa ona
policjanta.
- Chciaam panu bardzo serdecznie podzikowa, e nie
podj pan tego tematu - oznajmia. - Gdyby pan to opisa, ju
by nie byo odwrotu. A mymy z mem wanie si pogodzili.
On j zostawi, zrozumia swoje bdy. A ja mu wybaczyam.
Nadkomisarz Kusza wci pracuje w policji, bierze udzia w
operacjach specjalnych, osiga sukcesy. Jego maestwo
zostao uratowane. A przynajmniej nie wiemy, aby byo inaczej.
Rozdzia V
PRZECIEK DO MIASTA S.

Starachowice, czyli Elita

Do poowy 2003 roku opinia publiczna niewiele wiedziaa o


operacjach specjalnych z udziaem policjantw pod
przykryciem. Wszystko byo tajne przez poufne, a policja nie
chwalia si sukcesami. Nie byo wtedy w zwyczaju, ktry
wprowadzio dopiero CBA pod wodz Mariusza Kamiskiego,
organizowanie konferencji prasowych i rozdmuchiwanie
prawdziwych lub pozornych zwycistw na froncie walki z
bezprawiem. Bomba wybucha w lipcu 2003 roku, kiedy radio
Biaystok i Rzeczpospolita, pirem dziennikarki Anny
Marszaek, ujawniy, e doszo do przecieku z przykrywkowej
operacji w Starachowicach. Media zaalarmoway, e naraono
ycie funkcjonariuszy CB, ostrzeono gangsterw i chocia
sprawa si wydaa, to trwaj prby wyciszenia skandalu.
Tak dla publicznoci rozpocza si sprawa Starachowic, gdzie
samorzdowcy yli w symbiozie z gangsterami, a posowie
ostrzegli ich o majcej nastpi akcji CB. Tak naprawd
operacja Starachowice (policyjny kryptonim Elita) zacza si
w 2002 roku, a jej fina nastpi w marcu 2003 roku. Nie
wszystko, co si wwczas zdarzyo, mona dzisiaj ujawni.
Dlatego o Starachowicach opowiemy w dwch planach.
Podobna operacja rozegraa si w miecie S.
Pewne szczegy z akcji w S. przypadkiem pasuj do wydarze
w Starachowicach.

Jak Leszek zaoy swoj mafi

Miasto S. na poudnie od Warszawy. Krajobraz


postprzemysowy, za czasw PRL ycie napdzaa tu potna
fabryka, ale - jak setki podobnych - pada w okresie
transformacji. Od tego czasu zapanowaa, oglnie rzecz biorc,
bieda.
Miastem trzsie Leszek, biznesmen dobiegajcy
pidziesitki. Biznesmen to okrelenie troch na wyrost. W
gruncie rzeczy czowiek od mtnych interesw. Okolica dobrze
wie, jak miejscowa mafia nosi nazw: Gang Leszka!
W S., podobnie jak w kadym polskim miecie powiatowym,
cinkciarze z czasw PRL, agenci milicji i SB, sprytni zodzieje,
paru bandytw od mokrej roboty i kto tam jeszcze mia ch w
wolnej ojczynie wzili sprawy w swoje rce i zaoyli mafi.
Zblatowali lokalnych notabli i policjantw, zastraszyli
opornych i wprowadzili swoje prawa. Leszek po 1989 roku
zaczyna od osiedlowego parkingu. Ogrodzi kawaek placu,
wynaj emeryta do pilnowania i zacz nagania klientw. Kto
nie chcia u niego parkowa i paci, temu natychmiast
przytrafiao si nieszczcie. A to kto przebi opony, a to kto
ukrad koo albo i caa bryka gina w nocnej mgle. Policja
rozkadaa rce, sprawcy nieznani.
Nasz bohater szybko wzi si za powaniejsze biznesy, ale
parking zachowa. Mona rzec, prowadzi przedsibiorstwo
wielobranowe. A kiedy sta si zamonym jak na lokalne
stosunki czowiekiem, wybudowa wielk will ogrodzon
wysokim murem, kupi mercedesa klasy S i wprowadzi now
tradycj - mianowicie na swoje urodziny wynajmowa na
tydzie najlepszy hotel w miecie. W zasadzie co roku
wyprawia dla ponad setki goci tygodniowy ochlaj, po ktrym
przez kolejny tydzie trzeba byo dochodzi do przytomnoci. A
goci miewa nie byle jakich. Burmistrz, wjt, starosta
powiatowy, radni, policjanci, nawet posowie z regionu bratali
si na urodzinach Leszka z lokalnymi bandytami, zodziejami i
prostytutkami.
Ludno wymawiaa imi Leszek z szacunkiem, na jaki sobie
zapracowa. Na stadionie, gdzie trzecioligowy klub pikarski,
sponsorowany zreszt przez Leszka, rozgrywa swoje
dramatyczne boje, aby nie spa do IV ligi, kibice skandowali:
Kto tu rzdzi? Leszek, Leszek, Leeeszeeek!.
Leszek zorganizowa swj gang jak nowoczesn firm -
wasna wytwrnia amfetaminy, wasny kana przemytu
kokainy, siatka dilerw, magazyny nielegalnych towarw
dziaajcych jak specjalistyczne hurtownie. Kilku chopakw
wymuszao haracze, kilku napadao na TIR-y, inni
wyspecjalizowali si w handlu broni. Bya nawet komrka od
panienek lekkich obyczajw. Kilkudziesiciu ludzi, z ktrych
kady mia jasno wyznaczone zadania.

Legendowanie pod nosem Leszka

Jest rok 2001. Ludzie Leszka jak zwykle biegaj za groszem.


cigaj podatki od sklepikarzy i drobnych rzemielnikw.
Pac wszyscy poza jedn czarn owc. Waciciel warsztatu
samochodowego miga si, umyka poborcom. Wreszcie
przycinity do muru, odmawia. Zostaje pobity. Zgasza ten
fakt na policji. Nastpnego dnia znw dopada go kilku
wirakw. Ty kapusto, ty gnido! Ty kablu! Wiedz, e by na
komendzie, wiedz, co mwi. Za kar bdziesz paci
podwjnie, nikt ci nie pomoe.
Nastpnego dnia krnbrny waciciel warsztatu pojecha do
stolicy. Prosto na ulic Puawsk, do Komendy Gwnej Policji.
Skierowali go do CB. Zoy oficjalne doniesienie. Tak zacza
si jedna z najgoniejszych afer III RP, pierwsza z cyklu
przeciekowych.
W Zarzdzie Operacji Specjalnych Centralnego Biura
ledczego zapada decyzja: robimy gang Leszka z S. - do akcji
wejd funkcjonariusze pod przykryciem.
Operacj specjaln suc rozbiciu gangu w S. przygotowa
podinspektor Pawe. Wytypowa dwch agentw specjalnych
do roli operatorw i troje ludzi tworzcych zesp bliskiego
zabezpieczenia. Obaj przykrywkowcy nie wiedzieli o sobie
nawzajem. Nie znali si wczeniej, na co dzie pracowali w
komendach wojewdzkich na dwch kracach Polski.
Nazwijmy ich Jacek i Krzysztof. Przyjedaj do S. mniej
wicej w tym samym czasie. Zaczynaj najtrudniejsz faz
operacji - legendowanie. Obaj bywaj w knajpach, chodz na
siowni, pywaj na basenie, odwiedzaj dyskoteki. Wszdzie
tam, gdzie mona si natkn na ludzi Leszka albo na niego
samego. Zaczynaj budzi zainteresowanie, rzecz jasna, kady
osobno, bo w S. nikt ich ze sob nie czy. Ot, dwch modych i
zabawowych facetw. Jeden podrywa panienki i cieszy si
yciem, drugi jakby bardziej zamknity w sobie, sczy wolno
drinki, mao si odzywa. Obaj przy forsie. Jed dobrymi
wozami, markowe ciuchy, zote zegarki, sygnety. Wygldaj na
twardzieli, co z niejednego pieca chleb jedli.
Po kilku miesicach Jacek (ten od panienek i cigego
balowania) na dyskotece zostaje zaproszony do salki na
zapleczu. Siedzi tam Leszek i jego elazna gwardia.
- Napijesz si z nami?
Jacek nie odmawia. Leszek jest podchmielony, rubaszny,
opowiada sprone dowcipy, kompani gono si miej. Jacek
te grzecznociowo si umiecha, ale zachowuje dystans. Nie
chce, aby tamci odnieli wraenie, e jako szczeglnie zaley
mu na ich towarzystwie. Przysiad si grzecznociowo i nic
ponadto.
Leszek, wbrew pozorom, oczy ma trzewe i czujne. Z ukosa
spoglda na gocia, ocenia go, szacuje, ile jest wart. Zachca,
aby ujawni, po co przyjecha do S. i w jakiej brany krci lody.
Jacek ma dobr legend. Opowiada o sobie. Mieszka na
Wybrzeu, co tam robi, niewane. Interesy id dobrze.
No to, za te interesy. A teraz na drug nk. Oni przepijaj
do niego, on do nich. Zaczyna lekko bekota. Nikt nie ma
wtpliwoci, Jacek jest ju prawie ugotowany. Zbiera mu si na
wyznania. Wymienia pseudonim Lucek, to jego kumpel z
Trjmiasta.
- Bd modoci - mieje si. - Razem z tamtym daem si
kiedy zapuszkowa. - Mimowolnie przechodzi na grypser.
- Szacuneczek kolego, to ty jeste niezy kozak.
Nie zaprzecza. Wypijaj strzemiennego i Jacek egna si z
miym towarzystwem.
Wie, e teraz bd go sprawdza. Ksywk trjmiejskiego
mafiosa Lucka wymieni w peni wiadomie. Tamten od lat jest
policyjnym ucholem. I tak si zoyo, e Leszek dobrze go zna,
te z nim kiedy siedzia. Wic sam Leszek niebawem
skontaktuje si z Luckiem. Zapyta, czy zna Jacka i co o nim
wie. Lucek powie, e tak, zna czowieka, w porzdku jest, robi
w narkobiznesie, skupuje te bro, bo ma na ni zbyt w
Niemczech. Lucek jest dobrze przygotowany do roli, jak ma
odegra.

Narada na drutach

Krzysiek w kocu te trafia przed oblicze Leszka. I te maj


wsplnych znajomych, tyle e z gr. Uciek do S. przed
kopotami. Chce spokojnie przeczeka, nie szuka przygd.
Budzi zaufanie, a jego legenda jest rwnie mocna jak Jacka.
Przychodzi pora na dogadanie wsplnego interesu. W
prawniczym jzyku transakcja, jak osobno maj
przeprowadzi Jacek i Krzysiek, nazywa si zakupem
kontrolowanym. Chc kupi bro. Du ilo. Krtk, dug,
wszystko jedno. W Leszku, zazwyczaj ostronym w biznesie,
bierze gr chytro. Negocjuje cen. Winduje j wysoko. Obaj
kontrahenci krzywi si, ale przyjmuj warunki. Leszek
uwiadamia ich, kadego z osobna, e bro jest droga, bo
akurat tak si zoyo, e popyt ostatnio bardzo wzrs. Jackowi
mwi o Krzyku, Krzykowi o Jacku. Obaj s niele wkurzeni.
Nie wiedz przecie, e bior udzia w tej samej akcji
specjalnej. Nie wiedz te, e wanie na drutach (jak w
policyjnym slangu okrela si podsuchiwane rozmowy
telefoniczne) trwaj gorczkowe narady. Informacja o
planowanej akcji wycieka. Lada moment kto ostrzee Leszka.
Misja obu przykrywkowcw jest prawie spalona, a im grozi
miertelne niebezpieczestwo.

Jak pose ze starost rozmawia

W identycznej operacji przeprowadzonej w 2003 roku w


Starachowicach przykrywkowcy z CB dobijali wanie targu z
miejscowym gangiem Leszka S. Mieli kupi bro. Zakup
zaplanowano na 26 marca. Tego dnia okoo godziny 8 rano
pose SLD Andrzej J. telefonuje do starosty starachowickiego
Mieczysawa S. Oto tre ujawnionego zapisu z podsuchu obu
panw:
J.: - Co si dzieje? Wiesz?
S.: - Czemu?
J.: - Tylko eby zachowa spokj kolego.
S.: - Tak jest.
J.: - Suchaj, bo tutaj nam wczoraj... dostaem od ministra
spraw wewntrznych taki sygna, e wiesz, e gdzie tam ci
namierzyli.
S.: - No...
J.: - Rozumiesz, no policja.
S.: - Mnie?
J.: - No.
S.: - Ale z czym?
J.: - No wiesz, jakie tam zaatwiania, wiesz, odroczenia od
wojska, wiesz, jaki przetarg, co.
S.: - Cha, cha! O czym mowa?
J.: - No to ja ci mwi tylko, rozumiesz, bo...
S.: -...aha.
J.: - Bo przyszed i tego...
S.: -...aha, aha.
J.: - Kaza napisa nazwisko starosty, rozumiesz...
S.: - Aha.
J.: - Dlatego ci dzwoni, eby wiedzia, e co si dzieje, nie.
S.: - Aha, aha.
J.: - Przecie ja go nie prosiem, ani nie chodziem, ani nic,
rozumiesz...
S.: - Nie, no oczywicie, e tak. Nie, nie to...
J.: -...i ten mi mwi, e mu na biurko przynieli materiay,
rozumiesz.
S.: - Aha, aha.
J.: - Dwadziecia osiem osb w wojewdztwie
witokrzyskim.
S.: - Ale to co, e 28? Na mnie? Nie?
J.: - Nie, nie, 28 osb jest tam, rozumiesz, w jaki sposb
namierzonych, e... Wiesz, e posiadaj dowody, e wiesz s
jakie naduycia wanie w takich i takich... Wiesz, i tam w
detale nie wchodziem, bo to na Rozbracie wczoraj bya ta
kolektywna narada.
S.: - Aha, aha.
J.: - I e takie rzeczy s, rozumiesz, e on ma dokumenty, i
wiesz, ju nie wchodziem w jakie detale, szczegy, ale...
S.: - Tak.
J.: - Nie, no trzeba by czujnym, bo co rozumiesz, no, no tak.
S.: - Aha, aha, aha.
J.: - Co zebrali, co? No trzeba jutro, wiesz, na spokojnie, bez
okazywania paniki...
S.: - Nie, no oczywicie, e tak.
J.: - No bo wiesz, co ma, skoro k..., wiesz, ani go nie pytaem,
ani za nim nie chodziem, nie...
S.: - A to Janik (wczesny minister spraw wewntrznych
Krzysztof Janik - przyp. aut.) czy ktry tam z tych?
J.: - Zastpca jego.
S.: - Aha, aha.
J.: - Szuka wczoraj D. (posa Henryka D., wczesnego barona
SLD w wojewdztwie witokrzyskim - przyp. aut.), cay dzie,
rozumiesz. I pniej tam dopiero si spotka i...
S.: - Aha. Nie, no to ja tutaj, jeli chodzi, to jestem
absolutnie...
J.: - Ale to trzeba by si, wiesz co, dobrze zastanowi, gdzie
co, jakie kwity, no bo musisz si liczy z tym, e wiesz, jeli
nazwiska padaj, to wiesz. Jeszcze si pyta: to on tam by w
poprzedniej kadencji chyba te? Ja mwi, no by...
S.: - Aha.
J.: - No wiesz, no i Marka (Marek B., wiceprzewodniczcy
Rady Powiatu - przyp. aut.), ale wiesz, te si zapytaj, spotkaj.
S.: - Aha.
J.: - I wiesz, na spokojnie si przygotowa, kto co moe robi.
Bo moe to si dzia dzisiaj, w tym tygodniu, no bo ja mwi,
no suchaj, no to si nie da co tam, jako, jak co jest, eby to...
to ju, mwi, nic si nie da rady zrobi, mwi odcign dwa
tygodnie, ale to jest mwi, to jest ta... to nic nie zaatwi sprawy.
Take tutaj, wiesz, dobrze przemyl.
S.: - Aha, aha.
J.: - I te panuj nad tym wszystkim, bo...
S.: - Nie wiem, ale...
J.: - Bo nie wiem, no bo nie wiem, co jest.
S.: - Suchaj, ja mu na ten moment musz powiedzie, e
absolutnie nic tutaj nie mam sobie. Absolutnie, bro Boe.
Absolutnie, jeeli chodzi o jakie tam komisje, odroczenia, czy
co tam. No byem przewodniczcym komisji poborowej, ale,
ale tu...
J.: - Dosownie pado stwierdzenie, e zostao wzite 5 tysicy
za to, eby gociu nie poszed do wojska.
S.: - No to ja pod... tutaj sowo honoru i mog pod krzyem
klkn, e nic takiego... By moe Basiaczek (wspomniany ju
Marek B., wiceprzewodniczcy Rady Powiatu - przyp. aut.).
Moe on co tam.
J.: - Rozumiem, moe mie dwa przetargi, rozumiesz tam.
No, to tak zdawkowo co mu pado. Rozumiesz.
S.: - Aha, aha.
J.: - I twierdzi, e ma to udokumentowane i to ley. I to s
dowody absolutnie niezaprzeczalne. Tak, e trzeba by wzi
tam, wiesz no z Markiem, bo na jako wiesz...
S.: - Aha. Nie, no to ja z Basiaczkiem bardzo, to wiem...
J.: - Przeglda wiesz, zastanowi si, przeanalizowa, gdzie
co mg szuka kto i jak to mg.
S.: - Aha.
J.: - Nie wiem, no, k..., no. Podobno na zasadzie prowokacji
zostao zrobione takie co...
S.: - Nie, no to ja...
J.: - e co kto udawa i e to jest prowokacja, te jakie tam,
jedna z tych jest prowokacja tej grupy specjalnej.
S.: - Aha, nie, no to ju ze mn na pewno... ja ju ci mwiem,
sowo honoru, jestem czyciuteki absolutnie zero, zero, zero.
J.: - Ale teraz nie wiadomo, te musisz wiedzie, no kto to
robi, i z Markiem pogadaj, no bo ch... wie, jak to wiesz...
S.: - No to ja sobie tam pojad do Basiaczka, czy tutaj go
poprosz i zapytam go, jak tam, co tam.
J.: - No, no, no. To trzymaj si na razie.
S.: - No dziki, cze.
Starosta skontaktowa si z Basiaczkiem. O godzinie 9.30
zatelefonowa do posa Andrzeja J.:
S.: - Z Markiem Basiaczkiem, nie to, jestem po prostu, no ja ci
oddam suchawk, bo to jest w ogle jakie s..., bo ja mwi,
jak Chrystusa kocham, i nawet przez myl nie przeszo co
takiego, no, to i mog przysign na wszystkie witoci, e
nic takiego nie miao miejsca.
J.: - Ja ci mwi, co tu maj, to nie ja szukaem, tylko on mnie
szuka. Tak, e nie ja wymylam, tylko ci informuj, i nie ma
co gada, tylko trzeba si zastanowi, na czym to polega, i
koniec. To nie to, e kto ci oskara, czy tylko tak informacj
mymy dostali, to on nas szuka cay dzie, eby przekaza tak
informacj i dlatego tylko Mieciu...
S.: - Nie, no ja absolutnie, tylko tu nic takiego ani z mojej
strony, ani z Marka strony nie miao miejsca, to ja ci dam
Marka i gadaj z nim.
M.: - Halo. No witam pana posa.
J.: - Kaniam si.
M.: - Panie pole, to jest bzdura, moim zdaniem, nawet z nimi
p sowa na temat czego takiego nie byo rozmawiane.
J.: - No sam jestem zdziwiony.
M.: - Z nimi nawet p sowa nie byo zamienione na ten
temat, ja to si mog tylko z tego mia.
J.: - No to dobrze.
M.: - No jestem zaskoczony, bo na zdrowie moje, ale nie bd
si przysiga, nawet p sowa z nikim nie byo na ten temat
rozmawiane i nikomu nic nie byo zaatwiane.
J.: - Marek, wczoraj ni std, ni zowd woa, bo taka sytuacja, i
nas informuje S. (Zbigniew S., wczesny wiceminister spraw
wewntrznych - przyp. aut.), rozumiesz?
M.: - To jakie jaja s.
J.: - Oby tak byo, oby pieprzy gupoty. Heniek te oczy w
sup postawi. Tak e czeka spokojnie i da zna, jak co si
bdzie dziao.
M.: - Dobra, dzikuj i pozdrawiam.
J.: - Trzymaj si.
Dla sdu te stenogramy byy jednoznacznym dowodem. Pose
Andrzej J. ostrzeg samorzdowcw ze Starachowic, swoich
dobrych kolegw, e szykowana jest akcja policyjna. Marek B.,
czyli Basiaczek natychmiast po zakoczeniu poczenia z
posem spotka si z Leszkiem S. - szefem lokalnego gangu.
Basiaczek by koleg Leszka S. jeszcze z podstawwki. To urok
niewielkiego miasta, gdzie kady zna kadego od dziecka i
choby potem jeden zosta bandyt, a drugi policjantem, to i
tak bd si spotyka, rozmawia, pi piwo. Leszek S. zna te
starost. Zarzuty, jakie prokurator postawi potem obu
samorzdowcom, nie dotyczyy ustawiania przetargw, ale
wyudze odszkodowa komunikacyjnych. Zostali uznani za
winnych i skazani na wyroki w zawieszeniu.
Gang Leszka S., jak wykaza przewd sdowy, to nie bya
omiornica oplatajca mackami cae wojewdztwo
witokrzyskie, ale zaledwie omiorniczka na starachowick
skal. Tworzyy j cztery osoby z Leszkiem S. na czele. Sd
skaza go na 10 lat wizienia, pozostali otrzymali nisze wyroki.
Prawdopodobnie nikt nigdy poza zainteresowanymi nie
dowiedziaby si o tej historii, gdyby nie sprawa przecieku i
rozmw posa J. ze starost. Dla policjantw pod przykrywk
bya to rutynowa akcja, jedna z wielu w tym czasie. Ale nabraa
rozgosu i potoczya si jak niena kula, pocigajc za sob
dwch posw, wiceministra i komendanta gwnego policji.
Prokurator ustali, e wiceminister spraw wewntrznych
dosta na biurko informacj o planowanych zatrzymaniach w
Starachowicach. Podzieli si t wiedz z baronem SLD w
Kielcach, posem Henrykiem D., a ten bezzwocznie
zrelacjonowa swoj rozmow z wiceministrem koledze,
posowi Andrzejowi J. Co byo dalej, ju wiemy. Wiceminister
Zbigniew S. nigdy nie przyzna si do spowodowania przecieku,
podobnie jak pose Henryk D. Andrzej J. pocztkowo
zaprzecza, ale kiedy przedstawiono mu dowody w postaci
podsuchw, wyzna wszystko. Obciy siebie i kolegw: posa
D. i wiceministra S. Caa trjka zostaa przez sd potraktowana
surowiej ni samorzdowcy ze Starachowic. Zbigniew S. dosta
3,5 roku wizienia (prokurator da 2,5 roku), Henryk D. - 1,5
roku, a Andrzej J. - rok. Dwaj ostatni kary odbyli. Zbigniew S.
za kraty nie trafi - zosta uaskawiony przez prezydenta
Aleksandra Kwaniewskiego.
Do dzisiaj wakuje si sprawa wczesnego komendanta
gwnego policji Antoniego K. Wedug prokuratury to on mia
wbrew procedurom przekaza wiceministrowi informacje ze
szczegami planowanej akcji. Antoni K. konsekwentnie
zaprzecza. Kar ju jednak ponis. Straci stoek szefa policji,
odszed na emerytur.

Zaatwili mnie jak dzieciaka

Akcja z udziaem przykrywkowcw Jacka i Krzyka w miecie


S. take zakoczya si pomylnie. Leszek zosta co prawda
ostrzeony, e szykuje si jaka policyjna operacja, ale przez
myl mu nie przeszo, e dwaj kontrahenci, z ktrymi umwi
si na sprzeda broni, to w gruncie rzeczy przebieracy.
Transakcj dokoczono. Moment sprzeday filmowano i
podsuchiwano. Zaraz po przekazaniu broni i pienidzy do
akcji wkroczyli antyterroryci. Leszek do koca nie mg
uwierzy, e da si tak podej.
- Ja was... ju nie yjecie... - krzycza do Jacka i Krzyka, kiedy
skutego prowadzono go do radiowozu.
Potem podobno zo mu przesza, pozosta podziw dla
przeciwnikw.
- Zaatwili mnie jak dzieciaka - opowiada kumplom spod celi.
Rozdzia VI
MAJAMI I INNI

Majami, czyli podwjna przykrywka

Nie podamy imienia i nazwiska policjanta Majamiego. Ten


pseudonim nadali mu koledzy z CB. W opinii fachowcw 45-
letni dzisiaj Majami to jeden z najlepszych polskich
przykrywkowcw (patrz: Rozdzia IV - Policja ju tak ma).
Uczestniczy w kilkudziesiciu operacjach specjalnych,
wielokrotnie grozio mu niebezpieczestwo nawet utraty ycia.
Histori swoich wyczynw ma wypisan na twarzy penej blizn
i szram. Kilka lat temu oskarany przez media o ycie ponad
stan odszed ze suby. Przeoeni na wszelki wypadek nabrali
wody w usta, a on nie mg przecie publicznie tumaczy, e
drogie auto, w ktrym kto go zauway, to nie jest dowd, e
wzbogaci si nieformalnie, ale subowy wz do operacji, w
jakiej wtedy bra udzia.
Do policji przyszed z wojska, by zawodowym onierzem,
prawdopodobnie w armii suy w jednostkach specjalnych i ju
wtedy bra udzia w kombinacjach operacyjnych pod
przykryciem. Nie chce o tym wspomina, mwi, e wci
zwizany jest tajemnic subow i pastwow.
Z jawnej czci kartoteki Majamiego - uzyskalimy do niej
dostp na uytek tej ksiki - wynika, e zanim trafi na
pocztku lat 90. do policji, dowiadczenia zdobywa, podajc
niebanaln drog.
W jednym z formularzy osobowych zapisano: wyksztacenie
podstawowe, pochodzenie robotnicze. Pracowa jako zgrzewacz
w Telkom-Telmor w Gdasku i uzupenia wyksztacenie w
zasadniczej szkole zawodowej dla pracujcych przy PTSB
Transbud Gdask - specjalno: kierowca mechanik pojazdw
samochodowych.
Majami podczas wicze wojskowej jednostki specjalnej.

Majami - przygotowania do skokw spadochronowych.


Potem by mechanikiem samochodowym i robotnikiem
transportowym. Powoano go do wojska. Trafi do jednostki w
Lborku. Odby sub zasadnicz, wyszed do cywila i
zatrudni si (w 1987 roku) w Przedsibiorstwie Polonijno-
Zagranicznym SAP w Gdasku Wrzeszczu. Ten epizod trwa
bardzo krtko, zaledwie kilka tygodni, i by do tajemniczy, bo
22-letni wwczas Majami, absolwent szkoy zasadniczej peni
funkcj... prezesa. I jako prezes nagle wrci do wojska, ale ju
jako onierz zawodowy. Po niecaym roku wyszed do cywila i
oficjalnie by zatrudniony najpierw w krakowskiej komunikacji
miejskiej jako mechanik, a po kilku miesicach w miejskim
przedsibiorstwie komunikacyjnym w Gdasku. Co dziwne, w
tym samym czasie koczy podoficersk szko cznoci -
egzamin kocowy zoy w kwietniu 1988 roku.
Z dokumentw wynika, e z wojska zosta zwolniony do
rezerwy 29 czerwca 1988 roku, a w kwietniu nastpnego roku
zosta powoany ponownie dyspozycj szefa sztabu WSW.
Ostatecznie z ewidencji armii skrelono go 14 maja 1990 roku -
odszed na wasn prob w stopniu sieranta. Jego ostatni
jednostk by Zarzd WSW Marynarki Wojennej.
Dzisiaj Majami jest policyjnym emerytem. Niechtnie
opowiada o sobie. Mwi chaotycznie, czsto urywa w p
zdania. Dlatego te jego relacja, ktr tutaj przytaczamy,
rwnie jest nieuporzdkowana.

1. O Mioci do munduru
Jako chopak obejrzaem film Czerwone berety i od tej pory
wiedziaem, e nic innego mnie nie interesuje, tylko zosta
wanie onierzem, wcieli si do czerwonych beretw. To
akurat mi nie wyszo.

2. O czasie przeomu
W 1989 roku rewolucja, nie wiem, co bdzie dalej. Szef mwi:
Albo bdziemy dalej, albo nas wypierdol do cywila. Po roku
si sprawdzio.
3. O policyjnych pocztkach
Przyszedem po wojsku do policji jako czowiek
uksztatowany, wprawiony do suby, biorcy udziay w
rnych akcjach, a tu trzeba byo zaczyna od nowa. Mwiem
sobie - co ja tu robi, na komisariacie?! W policji skoczyem
szko redni. Potem praca w kryminalnym w Gdyni. A potem
Tygrysy (specjalna jednostka policyjna w Trjmiecie - przyp.
aut.). Potem antyterroryci.

4. O operacji Kantor
W 1996 roku uczestniczyem w kombinacji operacyjnej.
Pranie brudnych pienidzy w pewnym kantorze. Zahaczyem
si tam do ochrony jako dorabiajcy na boku policjant. A
potem wyszo tak, e wszystkie zasugi za t akcj przypady
mojemu szefowi, a ja zostaem czarn owc. Jak potem
powstaway u nas wydziay przestpczoci zorganizowanej, to
mnie nie wzili, no bo jak to, dorabia tam nielegalnie. Miaem
przejebane. Mieszkaem w komendzie p roku. Nie chciao mi
si wraca do domu. Nie opacao mi si jedzi z Gdyni do
Wrzeszcza. Schodziem do oficera dyurnego. Mwiem:
Jakbycie potrzebowali wsparcia, to dzwo na radio czy na
telefon. Zawsze mog wam pomc. Czasem dzwonili.

5. O bliznach na twarzy
Nie chc rozmawia o swoich ranach. O tej pierwszej tylko
powiem. Pracowaem wtedy na komisariacie. Pewien klient nie
wrci z przepustki, odbio mu, zabarykadowa si w domu i
grozi, e wysadzi cay blok. Obezwadnialimy go bez sprztu.
Ze straakami weszlimy. Drzwi wywalilimy paami. I on do
mnie z noem. Uchyliem si, ale i tak mnie trafi. Nie noem,
ale waln soikiem wypenionym rubami. To i to jest od
niego. A inne rany? Kiedy wam opowiem, teraz nie. Mona tak
wyjani, tam gdzie drwa rbi, wiry lec.

6. O operacji Kajman
To byo w Katowicach, sprawa dotyczya Krakowiaka i
zapanikw od Boguckiego (pniejszego zabjcy synnego
Pershinga, wedug prokuratury uczestnika spisku na ycie gen.
Papay - przyp. aut.). Tam si spotkanie zaczynao od tacy.
Sypano na ni kokain. A jak powiedziae, e nie, to
wypierdalaj. Musisz z nimi to zrobi. A po kokainie gada si jak
najty. Zadaj ci pytania rne, sprawdzaj twoj legend.
Musisz wszystko zapamita, o czym si mwio, i potem to
spisa. A taka impreza trwa do pitej rano. Przyjedalimy do
wynajtego domu w Katowicach. Czekali na nas. Ja mwi, e
id spa, a prowadzca mwi: Gdzie spa. Papier i pisz. Jakby
mnie zdemaskowali, to by mnie zajebali. Nie ma zmiuj.

7. O przykrywce i broni
Sprawa toczya si w Nowym Sczu. Klient handlowa broni
z czeskiej Zbrojovki. Przemycali bro z Czech i handlowali w
Polsce. Koledzy podchodzili pod klienta kilka razy. Podsuchy,
agentura, nic to nie dawao. Postanowiono wszcz operacj
specjaln. To bya moja pierwsza praca jako operatora
(policjanta pod przykryciem - przyp. aut.) w CB. Bior mnie,
mwi: Jedziesz ty. Nie nastawiaj si, e ci si uda. My
mylimy, e ci si nie uda. Przyjedam do Nowego Scza.
Bdzie mnie wprowadza tamtejszy agent manewrowy
(kryminalista i informator policyjny zarazem - przyp. aut).
Zadania dla mnie: rozpozna tego klienta, dokona zakupu
kontrolowanego broni i amunicji. Sprawdzi take, czy agent
manewrowy jest lojalny dla prowadzcego go policjanta.
Oczywicie agent nie wiedzia, e jestem policjantem, myla, e
jestem takim samym agentem jak on. Przyjedamy do hotelu.
Si ma, si ma, rozmawiamy... Jest czas przed spotkaniem z
tym handlarzem, ebym ja si pozna z tym agentem. Idziemy
na pizz. A on mwi: Ale tych psw w chuja zrobimy na
fundusz, napiszemy po tysic, a w ogle to my nie musimy tam
jecha. Mwi: Dobra, dobra... Najpierw zrobimy to, co
mamy zrobi, a pniej podzielimy te pienidze. On zaczyna
mwi, e ten jego prowadzcy to frajer. Zaczyna by nielojalny
w stosunku do prowadzcego go policjanta. Jedziemy na
spotkanie z handlarzem broni. Mwi do manewrowca:
Wiesz, co masz robi, jak ci poprosz, to masz odej od
stou. Zgadza si, oczywicie, e tak. Przyjeda na spotkanie
handlarz. Mia przywie na spotkanie bro. Wszystko
wyglda miao kolorowo, jak zapewnia nas ten manewrowy.
A manewrowiec zaczyna prowadzi interesy z moich
handlarzem. On mia by tylko kierowc, mia si nie odzywa.
Chodzio, aby wpierw potwierdzi, czy handlarz rzeczywicie
ma dostp do broni. Mwi do manewrowca: Nie wpierdalaj
mi si. Mwi: Co bdziemy siedzie w tej pizzerii, wyjdmy
na zewntrz. Mielimy samochd z wypoyczalni. On nadal si
wcina, wic co miaem robi, przywaliem mu, wpad w drzwi.
To zrobio wraenie na sprzedajcym. Mwi, patrzc na
manewrowego: Ten jest frajer, bdziemy tylko my ze sob
rozmawia. Okazao si, e on by tylko porednikiem. Ale
wystawi nam potem tego prawdziwego handlarza z czesk
Zbrojovk.
Doszo do tego, e przywieli mi t bro. Zapieprza z
Krakowa do Zakopanego, tylko po to, by mi pokaza, e j ma.
Przywiz trzy cezetki, 7,62 mm, to z tymi nabojami od kaacha.
Przywiz te naboje.
Ja miaem zrobi tylko ten pocztek i wprowadzi nastpnego
przykrywkowca, modego N. (syn wysokiej rangi oficera policji
- przyp. aut.). Na drugie spotkanie z handlarzem przyjechaem
z nim. Na tym spotkaniu kupilimy te trzy cezetki. Po tym
odpadem z tej operacji. Wprowadziem N. i on dalej
handlowa. Kupili sporo broni... Na kocu tamtych pozamykali.

8. O odpornoci na pokusy
Szukalimy Sowika. Operacja zacza si w Tarnowie,
mielimy cynk, e tam do burdelu przyazi taki facet z
Krakowa, ktry prawdopodobnie mia kontakt ze Sowikiem. I
doszlimy do tego gocia, a on zapozna nas z innym, z Nysy,
ktry tak naprawd mia kontakt ze Sowikiem, handlowa z
nim haszem, kokain. Ten z Nysy zrobi imprez. Na zamku.
Zapoznawcz. Przyprowadzi 16-latki do dymania. Mwi do
niego: Crk mi przyprowadzie, kurwa!. Trzeba umie
wyj z sytuacji, a nie jak ten Tomek z CBA, ktry pi nie umia
i tylko rzyga. Mg powiedzie, e nie pije. Jedziem z
chopakiem na operacje, ktry w ogle nie pi.

9. O albumie z fotografiami
Tu jestem na kursie przykrywkowym. Kurs doszkalajcy do
szybkiej jazdy samochodem.
Tu musiaem by przeszkolony do pewnej operacji,
przechodziem kurs motocyklowy (zdjcie: Majami na
motocyklu).
To jest operacja w Szczecinie. Robiem jako zetbezety.
Dlatego mam bro przy sobie. Zetbezet ma bro, a
przykrywkowcy nie mog mie jej przy sobie.
To mody N., chudziutki jest.
Koobrzeg, robiem zetbezet. Bro kupowalimy.
Lublin, te zetbezet. Ten to Pawe (Pawe Wojtunik,
pniejszy dyrektor CB, dzisiaj szef CBA - przyp. aut.). On
robi przykrywk, kupowa fajki czy fabryk spirytusu, ju nie
pamitam.
Tu si przygotowuj do akcji (na zdjciu ubrany jak
biznesmen, wida otwart walizk pen pienidzy, Majami jest
obwieszony instalacj podsuchow).
Ten to Romeo - wywalony z przykrywek za defraudacj
pienidzy. A ten to Wiking z Poznania, niezy przykrywkowiec.
Ta fotka jest z Kielc. Robi operacj dla naczelnika CB z
Kielc. Namierzamy takiego guru kieleckiego, ksywka Hany.
Handlowa kokain ze Sowikiem. Miaem jak najbliej go
podej. Tam nie wprowadza mnie nikt. Nie mieli zaufania do
tamtejszej agentury. Dwa razy w miesicu przyjedaem do
Kielc. Miaem wynajte mieszkanie. Bywaem tu i tam. Na
siowni, w lokalach.
Do pomocy przysano mi przykrywkowca, takiego polskiego
ruska. Mia mi robi to, e ja ruskich znam. Mia da mi
legend. Pijak by z niego straszny. Wynosiem go na wasnych
plecach z lokalu. Upi si i zacz zaczepia baby. Pobili go
miejscowi.
Wychodz ze swojego mieszkania i napatoczyem si na
policjanta, ktry pracowa kiedy w CB, w Gdasku, ale go
wywalili. On nie wiedzia, e jestem przykrywkowcem. Co ty
tutaj robisz - pyta. Mwi, e przyjechaem do ciotki...
Wieczorem wychodz i zatrzymuje mnie kielecka prewencja.
Kajdany na apy, dokumenty. Co ja tu robi? Mwi, e
przyjechaem w interesach, miaem swoj legend. Jak si
nazywasz? Skd jeste? Co ciemniam, nie mwi, e jestem
na akcji, e jestem policjantem. Wrzucili mnie na bben i
sprawdzali. Pniej wyszo, e ten policjant by z miastem
powizany i powiedzia, e tu jest pies z Trjmiasta i nasali
kolesiw z kieleckiej prewencji. Zostaem spalony. Operacja nie
wysza.
Te zdjcia z Biaegostoku i Zakopanego. Tam w hotelu
Kasprowy legendowalimy si do operacji hiszpaskiej.
Musielimy poznawa ludzi, barmanki.
Ten to Puszek, Jurek P. Dosta nagrod Zota przykrywka,
tak wewntrzn nagrod, bo siedzia w pudle i rozpracowa
gocia, ktry w efekcie przyzna si do zabjstwa. Potem na
tego Puszka kto si uwzi, to przez t spraw z policji odszed
Wrzaskun, szef operacji specjalnych, uj si za Puszkiem.
Kady, kto czuje t robot, by si za nim uj.
(W tych sowach czu gorycz. Kiedy Majami odchodzi z
firmy, nikt si za nim nie uj).

Kryptonim Stacja

To historia jednej z trudniejszych operacji specjalnych pod


przykryciem zrealizowanej przez Centralne Biuro ledcze. Jej
trudno polegaa na tym, e agenci mieli wej w rodowisko
policjantw, ktrzy doskonale znaj metody pracy operacyjnej.
Zostaa ona opisana take czciowo w publikacji Centralnego
Biura Antykorupcyjnego Europa bez korupcji przeznaczonej
do uytku wewntrznego jako modelowy przykad prawidowo
wykonanej akcji. Nadano jej kryptonim Stacja. Oto kulisy tej
akcji.

Etap I - uzyskanie informacji


- Wszystko zaczo si od informacji, e jeden z wacicieli
stacji benzynowej w M., nazwijmy go Andrzej Winiewski, ma
dojcia w lokalnej policji - opowiada uczestnik tej akcji. -
Chodzio nam przede wszystkim o niego, chcielimy udowodni
mu prb skorumpowania funkcjonariusza, ale te rozezna
si, ktry z policjantw jest lewy. Podejrzewalimy go o pranie
brudnych pienidzy. Na jego stacji nie dziao si najlepiej.
Jeden ze sprzedawcw popeni samobjstwo.
Pastwowa Inspekcja Handlowa przeprowadzia na stacji
kontrol. W jej wyniku zoono doniesienie do prokuratury.
Winiewski spotka si z funkcjonariuszem wydziau do walki z
przestpczoci gospodarcz komendy wojewdzkiej policji i
mia stwierdzi: Ostatnio mam z t stacj zbyt wiele
problemw i dam kade pienidze za zatuszowanie sprawy.
Policjant, ktry otrzyma propozycj, skontaktowa si ze
swoim zwierzchnikiem, a ten spraw zainteresowa Centralne
Biuro ledcze.
- Musielimy faceta przyapa na gorcym uczynku i przyjrze
si jego kontaktom. Wiedzielimy, e najlepsz metod bdzie
zastosowanie operacji z wykorzystaniem funkcjonariusza pod
przykryciem. Do tego jednak naley si przygotowa.

Etap II - rozpoznanie
Wszczto spraw operacyjnego rozpoznania oraz dokonano
sprawdze w bazach policyjnych osb wystpujcych w
sprawie. Dokonano ich rejestracji. Przygotowano niezbdn
dokumentacj w celu rozpoczcia tzw. operacji specjalnej z
wykorzystaniem funkcjonariusza pod przykryciem. Andrzeja
Winiewskiego objto kontrol operacyjn, czyli zaoono mu
podsuch, kontrolowano wszystkie przesyki i poczt
elektroniczn.
- Figuranta sprawdza si dokadnie. Z ilu telefonw
rzeczywicie korzysta. Dzisiaj to nie jest aden problem. Panuje
przekonanie, e telefon na kart gwarantuje czyste druty, to
nieprawda. Czsto obserwacja ustala, e figurant korzysta z
innego nieznanego telefonu komrkowego. Uywa si wtedy
tak zwanych Jaskek, czyli IMSI-Catcher, i mamy kolejne
numery telefonw, z ktrych korzysta.
IMSI-Catcher to nadajnik komrkowy, w istocie zaguszajcy
sygna prawdziwej stacji bazowej, nadajc sygna identyczny,
tylko mocniejszy. Wszystkie telefony w jego zasigu, nalece
do sieci, za ktr si podaje, a ktre wykrywaj, e jego sygna
jest mocniejszy ni prawdziwej stacji bazowej, zgaszaj si do
niego. W ten sposb - na danie - podaj swoje dane
identyfikacyjne wszystkie wczone aparaty danej sieci w
pobliu. Jeli zastosujemy anten kierunkow, moemy
sprawdzi na przykad, jakie w danym budynku s aparaty
komrkowe. Wystarczy skierowa anten na obiekt.
Prokuratura okrgowa wszcza wobec Andrzeja
Winiewskiego dochodzenie w sprawie wyudzenia podatku
VAT i prania brudnych pienidzy. Przekazaa prowadzenie
dochodzenia Wydziaowi do Walki z Przestpczoci
Gospodarcz KWP. Centralne Biuro ledcze w porozumieniu z
prokuratorem podjo decyzj o operacyjnym rozpoznaniu
sprawy z wykorzystaniem tajnego agenta.
- Musielimy przypilnowa, aby sprawa trafia do
konkretnego wydziau i do dwch funkcjonariuszy, ktrzy
wczeniej zostali zatrudnieni na policyjne etaty w komendzie. A
w rzeczywistoci to byli nasi przykrywkowcy.

Etap III - legendowanie


Ponownie skontaktowano si z funkcjonariuszem policji,
ktry wczeniej przekaza informacj o prbie przekupstwa
przez waciciela stacji benzynowej. Polecono mu si
skontaktowa z Andrzejem Winiewskim. Ten telefonicznie
zaproponowa mu spotkanie w obecnoci dwch innych
kolegw prowadzcych razem z nim tzw. sprawy paliwowe.
- Policjant nie mia atwego zadania. Musia u Winiewskiego
wyrobi przewiadczenie, e uczestniczca w spotkaniu dwjka
funkcjonariuszy, naszych przykrywkowcw, z ktrymi bdzie w
przyszoci prowadzi negocjacje i wrcza apwk, to
policjanci, ktrzy chtnie skrcaj sprawy za odpowiedni kas.
Potem tene policjant musia powoli si wycofa z tego
przedsiwzicia. Zosta tylko gociem, ktry da kontakt na
waciwych ludzi do zaatwienia sprawy.
Przygotowano dla agentw dokumenty legalizacyjne, czyli
potwierdzajce udzia funkcjonariuszy w prowadzeniu sprawy
Winiewskiego.
- Wszystko musiao by autentyczne, cay przebieg policyjnej
dokumentacji postpowania, ich stanowiska w komendzie.
Zakadalimy, e Winiewski ma ludzi w policji i moe
sprawdzi, kim s podstawieni mu agenci. Wrzucilimy ich do
zespou zajmujcego si wanie mafi paliwow.

Etap IV - negocjacje
Spotkanie Andrzeja Winiewskiego z udziaem agentw
specjalnych CB odbyo si w budynku komendy wojewdzkiej.
Przed nim wystpiono do prokuratora generalnego i sdu
okrgowego o zgod na zastosowanie kontroli operacyjnej,
czyli moliwo zarejestrowania spotkania na komendzie
policji. Przygotowano specjalnie pokj. Zaoono odpowiednie
rodki techniczne do rejestracji obrazu i dwiku.
Funkcjonariuszy pod przykryciem wyposaono w tzw. nasobne
rejestratory, czyli urzdzenia do nagrywania, gdyby zaistniaa
konieczno opuszczenia pokoju, w ktrym doszo do
spotkania.
Andrzej Winiewski w czasie spotkania by nieufny, ale
pokn haczyk. Agenci dobrze odegrali swoje role. Omwili
warunki skrcenia sprawy. Docelowo za kwot 100 tysicy
dolarw. Zaliczka w kwocie 20 tysicy dolarw miaa by
przekazana w jednym z moteli pod miastem.

Etap V - kret
- W czasie podsuchu Winiewskiego wyszo to, czego si
spodziewalimy. By na krtko spity z policjantem z komendy
miejskiej, jednym z kierownikw wydziau kryminalnego.
Nazwijmy go Kowalski. Poprosi go o sprawdzenie, czy nasi
funkcjonariusze rzeczywicie zajmuj si sprawami
paliwowymi. Czy maj takie moliwoci, by ukrci eb
sprawie? Na innym stenogramie jest rozmowa Winiewskiego z
Kowalskim, ktremu ten opowiada o przemycanych do Polski
samochodach i wsppracy w tym procederze celnika Andrzeja
G.
Natychmiast kontrol operacyjn objto policjanta
Kowalskiego i celnika. Ci z kolei doprowadzali do innych osb.
Prokurator zacz rozwaa moliwo prowadzenia w
perspektywie take postpowania dotyczcego cznie
wszystkich kryminalnych wtkw, jakie pojawiy si w sprawie
operacyjnej Stacja.

Etap VI - przygotowania do realizacji


Przedsiwzite rodki ostronoci przy prowadzeniu akcji
specjalnej, czyli jedna z najwaniejszych zasad - jak najmniej
osb wie o tajnej operacji, uniemoliwia ujawnienie, kim
naprawd s tajni agenci. Kowalski uspokoi Winiewskiego,
potwierdzi, e ten rozmawia z waciwymi osobami.
- Wiedzielimy, e Kowalski musia mie kogo w komendzie
wojewdzkiej. Jak si pniej okazao, kilku policjantw byo
draniami w mundurach. Kowalski by tak pewny siebie, a przy
okazji chcia pozyska nowych znajomych z komendy
wojewdzkiej, e zaproponowa Winiewskiemu, i on sam
wemie pienidze i spotka si z nimi w motelu. Ten jednak si
nie zgodzi. Do koca mu nie ufa. Nastpnego dnia umwi si
w motelu na spotkanie z tajnymi agentami.
Rozpoczto przygotowania do realizacji akcji. Andrzeja
Winiewskiego objto tzw. jednodniow obserwacj, chciano
zna kady jego krok. Zaoono mu tzw. pozycjonowanie
telefonu komrkowego, umoliwiajce okrelenie miejsca jego
pobytu.
- Przygotowywany jest cay zesp agentw wspierajcych
akcj. Jedn z zasad jest to, e zatrzymania powinien dokona
inny funkcjonariusz ni ten, ktry przyj apwk, a w innej
sytuacji ni ten, ktry j wrczy. Oczywicie cao spotkania
naley zarejestrowa tak, by mie niepodwaalny dowd w
sdzie.

Etap VII - zatrzymanie


- Wane jest, aby uzyska od wrczajcego apwk
potwierdzenie, e te pienidze wrcza za konkretne zaatwienie
sprawy. Dlatego wczeniej naley umiejtnie poprowadzi
rozmow. I jak ju ryba nabia si na haczyk, wtedy mona j
wyciga na wierzch.
Winiewski przekaza 20 tysicy dolarw, ale pomimo
zapania go na gorcym uczynku, nie przyzna si do winy,
szed w zaparte, twierdzc, e jego dziaania miay charakter
blefu biznesowego.

Etap VIII - przesuchanie


- Oczywicie Andrzejowi Winiewskiemu przedstawiono
zarzuty. Pniej innym osobom. Dla tajnych agentw samo
zatrzymanie nie byo kocem ich udziau w sprawie.
Musieli sporzdzi notatk subow zawierajc informacje,
ktre dotychczas uzyskali, oraz to, co przekaza im Andrzej
Winiewski. Dokumenty te, a take nagrania wszystkich
spotka trafiy do prokuratora, stanowic pniej materia
dowodowy. Funkcjonariusze pod przykryciem zostali
przesuchani przez prokuratora jako wiadkowie anonimowi,
potocznie nazywani wiadkami incognito. Ostatnia czynno,
jak wykonali w sprawie agenci pod przykryciem, to zoenie
zezna przed sdem.
- Miesic pniej zmar na atak serca jeden ze
wsppracujcych z nami policjantw. Podejrzewam, e to
cena, jak zapaci za t akcj - wspomina jeden z jej
uczestnikw.
Rozdzia VII
PRZYKRYWKOWIEC POD KONTROL

Prokurator od przykrywek

Bogdan wiczkowski (40 l.), prokurator Prokuratury


Krajowej. Absolwent Wydziau Prawa i Administracji
Uniwersytetu Jagielloskiego w Krakowie. Rwienik i kolega
ze studiw Zbigniewa Ziobro. Karier prokuratorsk zaczyna
w Tychach, potem w Sosnowcu, a w roku 2001 trafi do
Prokuratury Okrgowej w Katowicach. W listopadzie 2005
roku, po dojciu do wadzy PiS, awansowany na funkcj szefa
Biura ds. Przestpczoci Zorganizowanej w Prokuraturze
Krajowej (jego przeoonymi byli minister sprawiedliwoci
Zbigniew Ziobro i prokurator krajowy Janusz Kaczmarek). W
latach 2006-2007 by szefem Agencji Bezpieczestwa
Wewntrznego.

Nie przekraczaem cienkiej linii

Rozmowa z Bogdanem wiczkowskim.


- Operacje specjalne, przykrywkowcy w akcji, zakupy
kontrolowane. Czy kto czuwa nad prawidowoci takich
czynnoci?
- Kiedy pracowaem w katowickiej prokuraturze, stworzono
tam dzia kontrolujcy operacje specjalne, w ktrym
pracowaem.
Zajmowalimy si kontrol operacji realizowanych przez
komend wojewdzk policji. W maym zakresie przez CB, to
znaczy tylko wwczas, gdy przeprowadza wspln operacj z
komend wojewdzk. To by doskonay pomys. Pniej jako
dyrektor Biura ds. Przestpczoci Zorganizowanej w
Prokuraturze Krajowej prbowaem go wprowadzi w caej
Polsce, niestety nie byem wystarczajco dugo dyrektorem.
- Prokurator kontrolujcy przykrywkowcw musi mie wiedz
o czynnociach operacyjnych, sporo dowiadczenia yciowego i
szczeglny temperament. Bardziej policjant ni urzdnik.
- Oczywicie. Pomys by taki, eby znale prokuratorw,
ktrzy potrafi dochowa tajemnicy i ktrzy z upowanienia
prokuratora okrgowego nadzorowaliby i kontrolowali akcje
specjalne. Wbrew temu, co si mwi w mediach, prokurator
moe kontrolowa dziaania sub. Musi si na tym zna, po
pierwsze. Po drugie, musi chcie to robi. Mielimy taki
zwyczaj, e co tydzie lub dwa dalimy od policji zebranych
materiaw operacyjnych. Ocenialimy, czy operacja jest
skuteczna i waciwie wykonywana.
Operacja specjalna to jest zakup kontrolowany, kontrolowane
wrczenie korzyci majtkowej, przesyka niejawnie
nadzorowana czsto realizowana przy wykorzystaniu kontroli
operacyjnej. Musimy zdawa sobie jednak spraw, nawizujc
do synnego agenta CBA, e aby operacje specjalne przyniosy
skutek, to wczeniej musi by odpowiednie zalegendowanie
funkcjonariusza w rodowisku. To te jest element operacji
specjalnej. Cho czsto tak bywa, e jest to element
rozpracowania operacyjnego, kiedy funkcjonariusz operacyjny
wchodzi w to rodowisko, kiedy nie ma jeszcze wszcztej
operacji specjalnej. W momencie, kiedy pojawia si pierwszy
sygna, e moe by przeprowadzona operacja specjalna, wtedy
zaczyna si etap legendowania.
- Czyli na pocztku jest praca operacyjna?
- Tak, na pocztku jest przedsiwzicie operacyjno-
techniczne, ktre nie wymaga zgody prokuratora i sdu. Krtko
mwic, rejestrowanie nagra wideo i audio w miejscach
publicznych.
- Co jest miejscem publicznym? Czy na przykad restauracja
jest takim miejscem?
- W moim mniemaniu jest miejscem publicznym. Ale kiedy
byem szefem ABW, na wszelki wypadek wystpowalimy
jednak do sdu o wszystko, nawet o zgod na zakadanie
podsuchu w restauracjach. Po to, by ustrzec si zarzutu
nielegalnoci dziaania. Wczeniej na kontroli operacyjnej
wychodzi, e dwie osoby umawiaj si na spotkanie na lunch.
Wniosek jest przygotowany i tylko pozostawia si miejsce,
gdzie. Pi minut i wniosek jest gotowy, wpisuje si tylko
nazw restauracji.
- Suby potrafi obywa si bez tych sdowych ceregieli. Na
przykad, stosujc podsuchy piciodniowe.
- Wyjanijmy od razu spraw tych piciodniwek. To nie jest
tak, e zaczynamy podsuch, czekamy, a minie pi dni, i
dopiero potem idziemy do sdu po zaklepanie tego podsuchu.
Przepis mwi, e jednoczenie z chwil zatwierdzenia przez
szefa podsuchu piciodniowego, musi by skierowany wniosek
do sdu. Rnica jest 2-3 godzin, wynika wycznie z przyczyn
logistycznych, bo trzeba przewie ten wniosek do sdu.
Ja jako dyrektor Biura ds. Przestpczoci Zorganizowanej, a
pniej jako szef ABW nie spotkaem si z sytuacj, by nie byo
to robione rwnoczenie, e na przykad byy podsuchy
robione przez par dni, a pniej niszczone. Nie wiem, jak byo
w CB za inspektora Jarosawa Marca, ktrego szanuj i lubi,
ale ktry, z tego co syszaem, lubi porusza si po takiej
cienkiej, czerwonej linii. I lekko moe j przekroczy. Ja tego
nie robiem.

W Polsce s lekko absurdalne przepisy


w tym zakresie

- Kady policjant wykonujcy operacj specjaln porusza si


po takiej cienkiej linii.
- W Polsce s lekko absurdalne przepisy w tym zakresie.
Moim zdaniem nie ma sytuacji, nie moe by sytuacji, w ktrej
oficer pod przykryciem nie musi mniej lub bardziej naruszy
prawa. Bo inaczej nie zalegenduje si w rodowisku
przestpczym. A niestety nie ma przepisw, ktre by to
legalizoway.
Jak si koczy operacja specjalna, przychodzi etap
przeniesienia tego na proces. Zdarzao mi si przesuchiwa
funkcjonariuszy pod przykryciem jako wiadkw
anonimowych. On musi zezna o wszystkich swoich
dziaaniach w ramach tego rodowiska, a pniej o caej
operacji specjalnej. I okazuje si, e aby zalegendowa si w
danym rodowisku, musi na przykad narusza przepisy ruchu
drogowego. Moe si zdarzy tak, e poczstuj go kresk. Musi
wcign. Jak ma o tym zezna? Potem rnie prbuj
funkcjonariusze zeznawa i prokuratorzy take staraj si do
tego podchodzi ze zrozumieniem. Daj wiar zeznajcym, e
nie wcign, a tylko udawa, albo wcign i potem
wydmucha.
- Taka gra pozorw, bo wiadomo, e musia wcign.
- Gdybym ja wiedzia na bank, e wcign, to musiabym
oficerowi pod przykryciem zrobi spraw. Za przekroczenie
prdkoci take. Brakuje przepisw, ktre by pozwalay
funkcjonariuszowi pod przykryciem na takie czyny wymuszone
okolicznociami. Oczywicie, wtedy musi by te wzmocniona
prokuratorska kontrola.
- Czy zdarzyo si panu postawi przykrywkowcowi zarzuty za
naruszenie prawa?
- Na szczcie funkcjonariusz nie ma obowizku
samooskara si. Mona to obecnie powiedzie na kanwie
sprawy Janusza Kaczmarka (byego prokuratora krajowego i
ministra spraw wewntrznych podejrzanego o skadanie
faszywych zezna, prokuratura spraw umorzya - przyp.
aut.). Te tematy funkcjonariusz moe pomin. Funkcjonariusz
ma prawo do milczenia.
- Albo moe bezkarnie kama?
- Nie moe, bo jeli kto mu udowodni, e kama, to moe by
podwaona caa operacja specjalna. Oskarony moe to
wykorzysta: To on mnie podega, on kamie.
- Wanie taki problem wychodzi dzisiaj na procesie Beaty
Sawickiej.
- Nie chc si na ten temat wypowiada. Ale znam tam pewne
rzeczy i na pewno nie byo tam podegania. Oczywicie, to
wszystko bdzie podlegao ocenie sdu. Sd okreli, czy doszo
do naruszenia prawa, czy kto by namawiany do przestpstwa,
czy nie.
- Ile takich spraw nadzorowanych przez pana, gdy
wykorzystano procesowo operacj specjaln, zakoczyo si
pozytywnie przed sdem?
- Wiem o kilkudziesiciu. To byy jednak z reguy drobne
sprawy: handel narkotykami, broni, jaka drobna apwka.

Postawiem sobie za cel, e ABW


nie ma zajmowa si bzdurami

- Czy przykrywkowcy w ABW dziaaj podobnie jak ci z


policji?
- Moecie wierzy lub nie, ale to ja stworzyem w ABW Biuro
Operacji Specjalnych, do tej pory go nie byo. Operacje
specjalne mona byo robi, przepisy nie zabraniay tego, ale
jeli to miao by robione na najwyszym poziomie, to naleao
stworzy odpowiednie warunki. Przede wszystkim wyodrbni
oddzieln struktur, z wasnym regulaminem, budetem, z
wasnymi psychologami, lekarzami i wszystkim, co jest
niezbdne.
- Takiego biura wczeniej ABW nie miaa, ale przykrywkowcy
przecie jako dziaali?
- Musicie sobie zdawa spraw, e w tej instytucji funkcjonuje
te kontrwywiad. Ale nic wicej nie mog na ten temat
powiedzie. Kontrwywiad przeprowadza swoje operacje
specjalne. S to dziaania stricte operacyjne, ktre w zasadzie
nigdy nie kocz si dziaaniami procesowymi. No i do innych
celw s realizowane. Na przykad kontrwywiad chce
zwerbowa albo przewerbowa kogo, kto jest podejrzany, e
jest oficerem FSB lub GRU, a wiemy, e interesuje si paniami
lub chopcami. Suby kieruj wtedy funkcjonariuszk lub
funkcjonariusza pod przykryciem. Legenduj ich w instytucji
interesujcej agenta, na przykad w instytucji europejskiej.
Podstawiaj pani lub pana, eby obcy agent si zainteresowa,
zwiza uczuciowo raczej ni fizycznie, bo tego elementu si nie
przekracza. Warto powiedzie, e w Polsce nie ma czego
takiego, jak jest w USA czy Wielkiej Brytanii. Kada szanujca
si suba ma procedury prawne, ktre jej umoliwiaj
przewerbowa agenta, a pniej zaproponowa mu dalsze ycie
na terenie tego kraju. Powiedzmy sobie, e ABW by miaa za
granic takiego Kukliskiego (ABW w szczeglnych wypadkach
ma take prawo dziaa za granic). Zakoczyby on swoj
dziaalno i trzeba by byo go przerzuci do Polski i
odpowiednio zalegendowa, a tu klops, bo nie ma takich
prawnych moliwoci. Zrobiono by to oczywicie, ale byoby to
bezprawne albo oparte na domniemaniach prawnych.
Naciskalimy w ABW na wprowadzanie zmiany w prawie.
Przesalimy na przykad w lipcu 2007 roku do ministra
koordynatora ds. sub Zbigniewa Wassermanna projekt
przepisw o tak zwanych szpiegach koronnych (przestpca
zostaje agentem, nadal dziaa w gangu, ale ju pod kontrol
funkcjonariuszy, w zamian po zakoczeniu operacji zostanie
wiadkiem koronnym i darowane mu bd jego winy - przyp.
aut.). Ale nie zdylimy, bo wkrtce doszo do przesilenia
politycznego i odszedem ze stanowiska.
- Dlaczego za paskiej kadencji ABW zajmowaa si
projektowaniem prawa? Przecie i tak mielicie chyba co robi?
- Postawiem sobie za cel, e ABW nie ma zajmowa si
bzdurami, to nie jest suba od pierd. Dotd ABW robia
wyniki w ten sposb, e na cianie wschodniej, na przejciach
granicznych ustawiao si kamery, filmowao wszystko, co si
rusza, i potem stawiao si zarzuty korupcji wartej 100 czy 200
zotych kilkudziesiciu celnikom. I ogaszao si wielki sukces,
bo zatrzymywano naraz 50 celnikw. Mnie takie sprawy nie
interesuj, to s sprawy dla komendy miejskiej policji, a nie dla
ABW, ktra ma si zajmowa powanymi problemami. Jeeli
przemytem broni, to na skal wiatow. Jeeli narkotyki, to nie
na kilogramy, a tony. Po przyjciu do ABW natknem si na
braki w szkoleniu. Spotkaem si z takimi brakami kwalifikacji,
e to si w gowie nie mieci. Gdybym wiedzia, jaki ci
funkcjonariusze poziom reprezentuj, nigdy bym nie zgodzi
si zosta szefem tej suby. System szkolenia kompletnie lea,
wygldao, jakby komu na tym zaleao. Polska od lat jest
krajem, gdzie tocz si gry wywiadw. Kiedy takim
atrakcyjnym krajem bya gwnie Austria, a teraz Polska.
- CBA sobie poradzio, bo ju na etapie wstpnej organizacji
biura po prostu kupio sobie fachowcw z ABW wanie albo
CB.
- ABW podobnie robia (miech). W przypadku biura do
operacji specjalnych korzystano z pomocy zagranicznej i
fachowcw z CB. W Polsce poza nimi nikt tego procesowo w
tym czasie nie robi. Moja kadencja trwaa troch za krtko, nie
wszystko udao si doprowadzi do koca. Zaczlimy robi
jedn z wikszych operacji specjalnych, a dopiero niedawno
zostaa sfinalizowana i zrobio si o niej gono, zatrzymano
ton kokainy (oficjalny komunikat ABW z lutego 2009 roku:
Przejto ponad ton kokainy o wartoci ponad 500 milionw
zotych, we wsppracy z Amerykask Agencj ds.
Narkotykw DEA oraz policj kolumbijsk, zatrzymano
dziewi osb, w tym czonkw kolumbi skich karteli
narkotykowych oraz grup przestpczych z Europy Zachodniej
- przyp. aut.).

Suby sobie nie ufaj

- Jak wyglda sprawa koordynacji dziaa sub specjalnych i


przeprowadzanych przez nie operacji? Czy nie grozi ponownie,
e przykrywkowcy z ABW bd kupowa narkotyki od
przykrywkowcw z CB?
- Nie powinno ju by takiego problemu, bo istnieje Centralna
Ewidencja Zainteresowa Operacyjnych, prowadzi j szef
ABW. Wszystkie suby i policja maj obowizek informowania
o swoim zainteresowaniu dan osob czy sytuacj. To
teoretycznie wyklucza sytuacj, e dwie suby realizuj t
sam osob lub spraw. Tylko e suby sobie nie ufaj i nie
zawsze zgaszaj swoje realizacje albo zgaszaj za pno.
Czasem podaj inne nazwisko figuranta, imaj si rnych
sposobw, aby informacje zaciemni. To wynika z odwiecznego
sporu kompetencyjnego pomidzy poszczeglnymi subami.
- Tylko e na takie ciemnianie Polski nie sta. Operacje
specjalne to droga zabawa.
- Fakt, wymagaj duych pienidzy. Jeli wchodzi si w
lokalne rodowisko przestpcze, to koszt rzdu kilkudziesiciu
tysicy zotych, ale jeli w powane rodowisko parabiznesowe,
na przykad taka mafia paliwowa, to kwoty zaczynaj si od
kilkuset tysicy zotych za samo wejcie w to rodowisko z
odpowiedni legend, pniejsza realizacja pociga nastpne
wydatki.
Funkcjonariusz pod przykryciem musi mie wtedy drogie
garnitury szyte na miar, perfumy, odpowiedniej klasy
samochd, nosi rolexa a nie timexa. Chyba e gra rol zwykego
bandyty, wtedy taniej to wychodzi. S tworzone specjalne
orodki, gdzie ten sprzt jest skadowany i pniej wymieniany
pomidzy delegaturami lub wydziaami. Niestety to kosztuje
olbrzymie pienidze.
- A potem okazuje si, e wyrzucone w boto, bo zebrano
dowody, ale nie do tej sprawy co trzeba. Podsuchiwano na
jeden temat, a figuranci rozmawiali o innym przestpstwie.
- Na szczcie w Polsce nie byo i nie sdz, e kiedy bdzie
obowizywaa zasada zatrutego drzewa (w prawie
amerykaskim tak okrela si dowd zdobyty nielegalnie, sd
go odrzuca - przyp. aut.). Kady dowd, nawet powstay w
wyniku przestpstwa, mimo wszystko jest dowodem.

Wrd dziennikarzy s oficerowie pod przykryciem

- Jak powinien zdobywa wiarygodne dowody przykrywko-


wiec podczas akcji? Musi si z przestpcami zbrata, napi, jak
ma te czynnoci dokumentowa?
- Agent w miar moliwoci powinien by okablowany, jego
rozmowy naley nagrywa, powinien mie GPS, eby byo
wiadomo, gdzie si porusza. Naley wykorzystywa inne osoby,
agentw, ktrzy nie wiedzc, e to te jest agent pod
przykryciem, bd sprawdza, co robi, czym si zajmuje i jak.
W ABW jest inna sytuacja ni na przykad w policji. Wielu
funkcjonariuszy pracuje pod przykryciem w jakich firmach,
instytucjach. Ich kontrolujemy innymi metodami.
- W jakich firmach?
- Wanych z punktu widzenia bezpieczestwa pastwa.
- W mediach te?
- W poowie lat 90. w redakcjach polskich mediw
funkcjonowali oficerowie pod przykryciem. Nie agenci, ale
kadrowi oficerowie UOP pod przykryciem.
- Po co?
- Po to, eby werbowa, uzyskiwa informacje, eby wiedzie.
Nie wiem, czy w chwili obecnej wrd dziennikarzy s
oficerowie pod przykryciem, ale agentw jest wielu. Zgodnie z
prawem zreszt.
- Przecie jest zakaz werbowania dziennikarzy!
- Spjrzcie na ustaw o ABW. Mona werbowa, ale nie na
dziko. Wycznie za zgod prezesa rady ministrw lub ministra
koordynatora. To wystarczy.

Cel - korupcja

W Polsce o agentach pod przykryciem stao si gono na


skutek dziaa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Bohaterem mediw sta si agent CBA Tomasz. Opinia
publiczna skupiaa si na jego dziaaniach, a nie na istocie
pozytywnego celu, jakiemu mia suy, czyli zwalczaniu
korupcji. W Polsce od lat pokutuj skrajne opinie, e wszyscy
bior, rka rk myje.
Zgodnie z danymi Komendy Gwnej Policji w 2004 roku
stwierdzono 4279 przestpstw korupcyjnych, a w 2005 roku -
6127, czytamy w wewntrznej publikacji Europa bez korupcji,
wydanej wycznie do uytku subowego CBA. W
analogicznych okresach wykryto 4199 oraz 6044 przestpstw
korupcyjnych. W obu przypadkach wskanik dynamiki
przekroczy 140%. Waniejsze od statystyk policyjnych mog
by wyniki bada sondaowych, na przykad zleconych przez
Fundacj Batorego. W 2005 roku we wskazanych do wyboru 15
rnych obszarach problemw spoecznych korupcja zostaa
wymieniona na 4-5 miejscu (53% wskaza) razem z rentami i
emeryturami. Jednoczenie wysoki pozostaje odsetek osb
deklarujcych, e same wrczay apwk. W 2005 roku byo to
15% respondentw. Powszechno korupcji w Polsce
potwierdzaj take badania Transparency International, ktre
stosuj specyficzn miar oceny korupcji, zwan indeksem
percepcji korupcji (IPK). Uwzgldnia si w nim m.in. takie
czynniki, jak: potoczne dowiadczenie korupcyjne,
przejrzysto obowizujcego prawa, dojrzao ukadu
instytucjonalnego, zakres oglnej liberalizacji, zasig regulacji
dziaalnoci gospodarczej, reguy udzielania zezwole na
dziaalno gospodarcz podlegajc regulacjom
administracyjnym, skuteczno sdw, efektywno systemu
podatkowego oraz skuteczno funkcjonowania organw
skarbowych. I tak w rankingu za 2000 rok Polska znajdowaa
si na 44 miejscu wrd 89 badanych krajw, a w 2005 roku na
74 wrd 159 pastw ze wskanikiem 3,4 na 10 punktw. Za
Polsk spord krajw europejskich znalazy si tylko:
Rumunia, Bonia i Hercegowina, Mo-dowa, Serbia i
Czarnogra, Macedonia, Biaoru, Ukraina i Rosja.
Majc wiadomo zagroe, jakie niesie dla pastwa
korupcja, na mocy ustawy z dnia 9 czerwca 2006 roku
powoano Centralne Biuro Antykorupcyjne. Sformuowano te
definicj korupcji (art. 1 ust. 3), wskazujc, e jest to
obiecywanie, proponowanie, wrczanie, danie, przyjmowanie
przez jakkolwiek osob, bezporednio lub porednio,
jakiejkolwiek nienalenej korzyci majtkowej, osobistej lub
innej, dla niej samej lub jakiejkolwiek innej osoby, lub
przyjmowanie propozycji lub obietnicy takich korzyci w
zamian za dziaanie lub zaniechanie dziaania w wykonywaniu
funkcji publicznej lub w toku dziaalnoci gospodarczej.
W polskim kodeksie karnym z dnia 6 czerwca 1997 roku
ustawodawca umiejscowi przestpstwa korupcyjne w rozdziale
XXIX kodeksu karnego, zatytuowanym Przestpstwa
przeciwko dziaalnoci instytucji pastwowych oraz samorzdu
terytorialnego (art. 228-231 k.k.) oraz w rozdziale XXXI
Przestpstwa przeciwko wyborom i referendum (art. 250a
k.k.). Wymienione przepisy chroni dziaalno instytucji
pastwowych i samorzdowych.
Centralne Biuro Antykorupcyjne w celu wykrycia korupcji
korzysta ze zwykych donosw, ale przede wszystkim z rnych
form operacyjno-rozpoznawczych, takich jak kontrola
operacyjna (kontrolowanie treci korespondencji,
kontrolowanie zawartoci przesyek, kontrolowanie i
utrwalanie rozmw). Jak zaznaczono we wspomnianej wyej
publikacji Europa bez korupcji przeznaczonej wycznie do
uytku subowego CBA: Podsuch telefoniczny czy kontrola
korespondencji e-mailowej wydaje si stanowi obecnie jeden z
najwaniejszych instrumentw wykrywczych w stosunku do
ukadw korupcyjnych.
Kolejn uznawan przez CBA metod walki z korupcj jest
wykorzystywanie przykrywkowcw. Cytujemy ze wspomnianej
wyej publikacji po raz pierwszy publicznie, jak widziana jest ta
forma pracy operacyjnej przez szefostwo CBA:
W walce z korupcj wykorzystuje si te funkcjonariuszy,
ktrzy mog posugiwa si dokumentami uniemoliwiajcymi
ustalenie danych identyfikujcych funkcjonariusza oraz
rodkw, ktrymi posuguje si przy wykonywaniu zada
subowych (art. 24 ust. 2 ustawy o CBA). Podobnymi
dokumentami mog si posugiwa osoby udzielajce CBA
pomocy przy wykonywaniu czynnoci operacyjno-
rozpoznawczych (art. 24 ust. 3). Cao przedsiwzi tego typu
okrela si jako operacje pod przykryciem. Dobrze
prowadzone operacje tego typu wymagaj wielkiego
zaangaowania finansowego i organizacyjnego ze strony
organw cigania, ich olbrzymiego dowiadczenia w
zwalczaniu struktur przestpczych, doskonaych informatorw,
perfekcyjnej ochrony dla funkcjonariuszy dziaajcych pod
przykryciem itp. Jeeli warunki te s spenione, technika ta
staje si praktycznym i sprawdzonym narzdziem
pozwalajcym na znalezienie dotarcia do ukadu korupcyjnego.
Funkcjonariusze pod przykryciem musz dobrze
orientowa si w funkcjonowaniu rnego rodzaju organw
zatrudniajcych osoby penice funkcje publiczne, aby mc
skutecznie korzysta z ofert zaatwiania spraw. Poza tym musz
by fachowcami w dziedzinie czynnoci operacyjnych, aby w
por ujawnia dziaania przestpcw wymierzone przeciwko
nim. Musz wic by specjalistami przynajmniej w tych dwch
obszarach. Jeeli funkcjonariusze pod przykryciem
wystpowa maj jako przedsibiorcy korumpujcy
urzdnikw, policja musi dysponowa dobrze wyposaonymi
biurami, w ktrych mona przyjmowa rozpracowywane
rodowiska przestpcze. Umiejscowienie i standard biura
zalee powinny od charakteru osoby, ktr policja traktuje
jako podejrzan. Musi ono by wyposaone w urzdzenia do
rejestracji audiowizualnej realizowanych transakcji. Wane jest
take to, aby funkcjonariusz pod przykryciem by atwo
dostpny dla skorumpowanej osoby penicej funkcj
publiczn. Musi dysponowa telefonem komrkowym,
komputerem osobistym, dostpem do internetu itd.
Jednoczenie naley pamita, e wszystkie te urzdzenia
mog stanowi dowd kontaktw skorumpowanego z
funkcjonariuszem, a tym samym dowd udziau w ukadzie
korupcyjnym.
Tyle teoria, rzeczywisto okazaa si jednak bardziej
skomplikowana. Agenci pod przykryciem CBA wydali si nie
sprosta oczekiwaniom, co pokazuj opisane dalej przykady
ich dziaalnoci.
CZ II

Ofiary agenta Tomasza

Rozdzia VIII
ROZPRAWA SI ZACZYNA

Ukry wasny wstyd

Beata Sawicka na sal rozpraw Sdu Okrgowego w


Warszawie (5 padziernika 2009 roku), szczelnie wypenion
dziennikarzami, kamerami, mikrofonami i dyktafonami,
wchodzia z kamiennym wyrazem twarzy. Prbowaa za
wszelk cen nie pokaza kbicych si w niej emocji, tak by w
byskach fleszy nikt nie ujrza uczucia wstydu i bezradnoci.
Nienaganna fryzura i makija, dobrze dobrane oprawki
okularw, ktre dodaway jej wiarygodnoci, to wszystko miao
pomc przey ten dzie. Nie spodziewaa si jednak, e
pierwszy cios otrzyma od towarzyszcego jej na awie
oskaronych burmistrza Helu Mirosawa Wdoowskiego.
Poprosia, aby przysiad si bliej niej, ten odmwi. Nie
potrafi ukry przed ni uczucia niechci, odrazy. Jak nam
pniej powiedzia: - Ta kobieta zniszczya cae moje ycie.
Sawicka w przeciwiestwie do burmistrza Helu obyta jest z
mediami, ma wiadomo ich siy i wpywu na opini
publiczn. Na rozprawie poprosia, aby media przekazyway
peny wizerunek, pene nazwisko oraz nie znieksztacay twarzy
jak przestpcy. Niektrzy uwaaj, e konferencja prasowa w
Beata Sawicka podczas konferencji prasowej po ujawnieniu
przez CBA afery korupcyjnej.
Burmistrz Helu Mirosaw Wdoowski skada wyjanienia
przed sdem (obok Beata Sawicka).
Sejmie, gdzie si rozpakaa, proszc szefa CBA Mariusza
Kamiskiego, aby zaprzesta pokazywania zdj, jak
przyjmowaa apwk od agenta Marka Przesawskiego, bya
dobrze przemylanym spektaklem.
Celem miao by wzbudzenie wspczucia, i tak si stao.
Wiele osb nie wchodzio ju w kwesti jej winy, chciao tylko,
aby dano ju spokj tej kobiecie. W telewizji publicznej w
ostatniej chwili cigano z emisji materiay dotyczce jej
sprawy.
- Bano si, e skoczy samobjstwem jak Blida - opowiada
pracownik TVP. - Dyrektorzy po jej konferencji wpadli w
popoch. Grzali temat, a teraz nakazali natychmiast zatrzyma
pdzcy pocig, ktry mia zlinczowa j i Platform
Obywatelsk.
Gdyby postanowia kontynuowa karier nauczycielsk, bez
wtpienia nie siedziaaby na awie oskaronych. Ukoczya
pedagogik na Uniwersytecie Opolskim, potem studia
podyplomowe z pedagogiki readaptacji, mediacji i negocjacji.
W 1999 roku zostaa starszym wizytatorem w kuratorium
dolnolskim, oddelegowanym do pracy w Jeleniej Grze. Jej
znajomi opowiadaj, e chciaa si wyrwa jak najdalej od
Oawy, trzydziestotysicznego miasteczka pooonego pod
Wrocawiem, w ktrym si urodzia w 1964 roku. Szybko
stwierdzia, e pjcie w polityk jej w tym pomoe. Wstpia
w 1997 roku do Unii Wolnoci, a w 2001 roku do Platformy
Obywatelskiej. W Jeleniej Grze znalaza si we wadzach
regionalnych partii. W 2005 roku zostaa posank na Sejm,
startujc z okrgu legnickiego, gdzie wybrano j zaledwie 8764
gosami. W Sejmie V kadencji pracowaa w Komisji
Administracji i Spraw Wewntrznych oraz Komisji do spraw
Kontroli Pastwowej. Od 10 lipca 2007 do 11 padziernika
2007 roku zasiadaa w Radzie Suby Publicznej przy Prezesie
Rady Ministrw. Kariera jej toczya si doskonale, a do dnia 1
padziernika 2007, kiedy w jednym z trjmiejskich hoteli
zostaa na krtko zatrzymana przez funkcjonariuszy CBA.
Przedstawiono jej zarzut przyjcia korzyci majtkowej za
prb tzw. ustawienia przetargu publicznego wsplnie z
burmistrzem Helu Mirosawem Wdoowskim. Chroni j
immunitet poselski, wic nie trafia do aresztu. Natychmiast
zostaa usunita z Platformy Obywatelskiej. Musiaa
zrezygnowa z planw startowania do Senatu.
Wkrtce zostaa ponownie zatrzymana 5 listopada 2007 w
Poznaniu przez funkcjonariuszy CBA. Sd Rejonowy w
Poznaniu jednak odrzuci wniosek o jej tymczasowe
aresztowanie oraz uzna zatrzymanie za bezzasadne. Po
odwoaniu si prokuratury Sd Okrgowy w Poznaniu,
uwzgldniajc czciowo zaalenie, zdecydowa, e musi ona
wpaci 300 tysicy zotych porczenia majtkowego. Beata
Sawicka zwrcia kwot 50 tysicy zotych otrzyman od
agentw CBA Tomka i Marka.

Beata od kuchni

Padziernik 2007 rok - krajobraz po wybuchu afery z Beat


Sawick w roli gwnej. Jelenia Gra, to wida, sycha i czu,
odwraca si od swojej posanki.
Fragmenty reportau Piotra Pytlakowskiego Beata od
kuchni, Polityka nr 43/07.
Jedna z koleanek Sawickiej, nauczycielka ze Zgorzelca, 1
padziernika 2007 r. dostaa paczk z plakatami do rozlepienia
na miecie. Akurat jechaa samochodem, kiedy w radiu podali,
e Beat Sawick zatrzymao CBA. Zmartwia si, co teraz
zrobi z tym majdanem.
Wydrukowane plakaty Sawickiej le w magazynach. Na
drzewach, przystankach, supach Jeleniej Gry wisz agodnie
umiechnite, szczere twarze 24 kandydatw PO do Sejmu w
okrgu jeleniogrsko-legnickim. I dwch do Senatu. Byo ich
troje, ale Sawicka wycofaa si.
Miaa startowa pod hasem walki z godem wrd dzieci.
- Chciaa pokaza swoj spoeczn twarz, wraliwo na
krzywd - tumaczy koleanka byej posanki. - Sama wymylia
sobie haso i scenariusz kampanii. Dzisiaj to troch miesznie
wyglda, prawda?
W gruncie rzeczy nie wiadomo, czy Sawicka sama
zrezygnowaa ze startu w wyborach, czy t decyzj wymusi na
niej lider dolnolskiej PO Grzegorz Schetyna. Odbyli
rozmow, Sawicka wysza od niego czerwona na twarzy,
zdenerwowana. I ogosia, e wycofuje si z polityki. Niektrzy
pytaj , dlaczego tak atwo si poddaa, moga walczy, na
wyborczych spotkaniach przekonywa ludzi, e jest ofiar, a nie
sprawc.
- Jak to dlaczego?! - dziwi si pytaniu pani Jadwiga,
handlowiec z Legnicy (wacicielka straganu). - Bo apwka
bya w robocie.
Pani Jadwiga wyznaje ciszonym gosem, e w 2005 roku
gosowaa na Sawick. W jej parafii wielu wyborcw poszo za
gosem ksidza.
- Jak to dlaczego!? - znw dziwi si pani Jadwiga. - Bo komu
wierzy trzeba, nie?! Teraz wszyscy na ni jad, bo niby
zodziejka. A ja bym jej i tak zaufaa. Ma baba swj honor. W
romans popada, ludzka rzecz. Ale grzechy wyznaa jak na
spowiedzi. Trzeba wybaczy.
Polityczna Jelenia Gra raczej nie wybacza.
- Skompromitowaa nas na cay kraj - martwi si radny
miejski (PO). - W nieszczciu jedno szczcie, chocia to nasza
mieszkanka, dwa lata temu gosy dostaa gwnie z Legnicy, tu
jako wzicia nie miaa.
Proboszczowie z podlegnickich parafii nie chc ujawnia
starych spraw, ale jeden z kolegw partyjnych Sawickiej
wyjania tajemnic jej sukcesu wyborczego z 2005 roku (ponad
8 tys. gosw).
- Chodzia do ksiy, powoywaa si na przychylno biskupa
i prosia o pomoc. Obiecywaa, e jak wejdzie do Sejmu, bdzie
pomaga, zaatwi pienidze na remonty kociow i tym
podobne - opowiada. - Chocia biskup nic o niej nie wiedzia,
ksia jej uwierzyli, miaa zdolno przekonywania.
Wiceprezydent Jeleniej Gry Jerzy uniak (PO) twierdzi, e
nigdy nie paa do niej sympati.
- Zdania nie zmieniem dlatego, e wpada w kopoty. Zawsze
mwiem, e nie powinna zosta posem. Robia, oglnie
mwic, ze wraenie: sposb zachowania, rozmowy i
dziaania. Pewna siebie, przebojowa w zym gucie,
apodyktyczna, nieliczca si z innymi. Lubia nadawa ton.
Przewodniczcy Rady Miasta Hubert Papaj (PO) by jaki
czas asystentem posanki Sawickiej:
- Zrezygnowaem z tego. Nie dao si wytrzyma. Przez te dwa
lata posowania odeszo od niej czterech asystentw i troje
dyrektorw biura poselskiego. To chyba o czym wiadczy?
Sawicka jako pracodawczyni bya wymagajca ponad miar,
to zgodna opinia jej byych podwadnych. Miaa niemiy
zwyczaj telefonowania w rodku nocy, bo akurat sobie co
przypomniaa.
- Traktowaa ludzi jak narzdzia do osigania celw. Niby ich
suchaa, wypytywaa o problemy, namawiaa do zwierze, ale
nie byo w tym empatii. Liczya si tylko ona - wspomina byy
wsppracownik Sawickiej.
Dziennikarze Nowin Jeleniogrskich odkryli, e tak
naprawd Beata Sawicka nosia, jeszcze do poowy lat 90.,
nazwisko ma Cielebk. Potem oboje przemianowali si na
Sawickich. Ani ona, ani jej maonek Zbigniew nigdy nie
wyjanili, skd pomys na zmian nazwiska, unikali tego
tematu jak ognia.
- Bya aktywna i przebojowa, nastawiona na karier
polityczn. Czy polityk o nazwisku Cielebk moe by powanie
traktowany? - zastanawia si jeden z reporterw.
M jeszcze jako Cielebk by zawodowym wojskowym,
pracowa jako sierant w Wojskowej Komendzie Uzupenie.
Po przejciu na emerytur (po 15 latach suby) dosta prac w
miejscowej firmie melioracyjnej.
- To spokojny, cichy facet, przeciwiestwo swojej ony - mwi
ich znajomy. - Unika polityki, typ domatora. Ale namwia go,
eby zosta radnym. Wystartowa z listy PO i go wybrano.
Radny Zbigniew Sawicki dosta z klucza partyjnego (w
Jeleniej Grze rzdzi PO) funkcj przewodniczcego komisji
rewizyjnej. Po wybuchu skandalu z on w roli gwnej zoy
rezygnacj. Ale posiedzenie Rady jeszcze si nie odbyo,
formalnie Zbigniew Sawicki wci kieruje komisj.
Sawiccy mieszkaj na Zabobrzu w 36-metrowym mieszkaniu,
w czteropitrowym bloku przy ul. Karowicza. Maj dorosego
ju syna, studenta. Ale mieszkanie od pewnego czasu
zamknite na gucho. Milcz te telefony.
- Raz udao mi si z nim pogada - mwi jeden z kolegw
Zbigniewa. - By kompletnie zaamany, mia grobowy gos i
wzrok czowieka zaszczutego. Teraz chyba gdzie wyjecha.
Od kilku lat Sawiccy buduj w odlegych o kilkanacie
kilometrw Piechowicach domek (128 m kw.) na 600-
metrowej dziace. Wzili kredyt, budowa ju na ukoczeniu.
Ale dom jak wymary, a ssiedzi nikogo tu nie widzieli od
pocztku padziernika.
Beata Cielebk ju jako Sawicka w 2001 roku przesza z caym
koem partyjnym Unii Wolnoci z Zabobrza do tworzcej si
Platformy Obywatelskiej. Miaa ju wtedy rozbudzone ambicje
polityczne i plan dziaania. W tym czasie bya jeszcze brunetk,
jak to si mwi, przy koci.
- Ubieraa si bez gustu, nie sprawiaa wraenia osoby
dbajcej o wygld - mwi jedna z ssiadek. - Zdziwiam si,
kiedy podczas kampanii wyborczej w 2005 roku z dnia na
dzie zmienia si nie do poznania.
Na plakatach wyborczych z tamtego czasu wida adn
blondynk ubran w modne ciuchy. Staranny makija.
Przygotowywaa si do tego startu, schuda kilkanacie
kilogramw. Wedug niektrych ta zmiana wizerunku dodaa
jej pewnoci siebie. Kiedy znalaza si w Sejmie, do Jeleniej
Gry przyjedaa coraz rzadziej.
- Zachysna si ulic Wiejsk i wiatem wielkiej polityki -
opowiada wiceprezydent uniak. - Mawiaa: wy tutaj, a my
tam, w stolicy. Powoywaa si na znajomoci, o znanych z
telewizji postaciach mwia po imieniu.
Zygmunt Korzeniewski, dyrektor Dolnolskiego Orodka
Doskonalenia Nauczycieli, byy przeoony Sawickiej, ju przed
laty zauway, e Beata dodawaa sobie splendoru, powoujc
si na komityw z autorytetami. Kiedy na jakiej naradzie
podaa rk wczesnej wiceminister owiaty Irenie
Dzierzgowskiej. Potem chwalia si, e jest koleank Ireny, jak
poufale okrelaa pani wiceminister.
Korzeniewski pamita okolicznoci towarzyszce awansowi
zawodowemu Beaty Sawickiej. Pochodzi z Oawy, tam
skoczya technikum o profilu gastronomicznym (miaa
specjalizacj ywienie zbiorowe). Do Jeleniej Gry przyjechaa
wraz z mem na pocztku lat 90. Pracowaa w przedszkolu i
zaocznie studiowaa na wydziale pedagogicznym w Opolu. W
1995 roku skoczya studia i rozgldaa si za bardziej
adekwatnym zajciem. Elbieta Bukowska, wczesna dyrektor
Pogotowia Opiekuczego w Jeleniej Grze, odebraa telefon z
kuratorium, eby zatrudni pani Sawick. Przez rok bya
wychowawczyni w pogotowiu opiekuczym. Zostaa
zapamitana gwnie z powodu licznych nieobecnoci w pracy.
Usprawiedliwiaa je, opowiadajc, e pracuje nad doktoratem.
Potem okazao si, e to nieprawda.
Zygmunt Korzeniewski te dosta telefon z kuratorium.
- To brzmiao jak polecenie, eby znale dla niej jakie
miejsce - pamita.
Miejsce si znalazo w szkole zawodowej ksztaccej modzie
z OHP w Mysakowicach. Sawicka z racji matury gastrono-
micznej uczya dzieciaki z Hufca zawodu kucharskiego.
- Robia dobre wraenie, wygadana, wiedzca, czego chce. Ale
kiedy zaczem wizytowa jej lekcje, wraenie pryso. Sprawiao
jej przyjemno dominowanie nad uczniami, w tym byo wicej
stresu ni korzyci pedagogicznych - opowiada Korzeniewski.
Odetchn, kiedy Sawicka wystartowaa w konkursie na
wizytatora szkolnego i zostaa pracownic kuratorium. Pniej
okazao si, e poparcie w staraniach o t prac te zdobya,
powoujc si na znajomo z kim wanym. Uwierzono jej na
sowo.
- Miaa wyjtkow atwo zaatwiania sobie posad, potem
przeniosa te umiejtnoci do wiata politycznego - uwaa
jeden z jej partyjnych znajomych. - Troch mnie zaszokowao,
kiedy ta w gruncie rzeczy pani od kuchni dostaa si na listy
wyborcze i znalaza si w Sejmie.
Piechowice, gdzie Sawiccy budowali sobie domek,
postanowiy wykorzysta fakt, e przysza mieszkanka jest
posem na Sejm. Dziaacze miejscowego klubu sportowego
Lechia Piechowice zaproponowali jej prezesur klubu. Zgodzia
si chtnie.
- Na sporcie chyba si nie znaa, ale na pewno to trudno
powiedzie, bo widzielimy j moe ze dwa razy - wspomina
wiceprezes Lechii Jacek Kamiski.
Dziaacze liczyli, e posanka uratuje ich grajc w VII lidze
pikarskiej druyn, zdobdzie pienidze, znajdzie sponsora,
ktry kupi graczom stroje, buty i piki. Ale Sawicka podesza do
sprawy formalistycznie.
- Owiadczya, e najpierw musimy otworzy w banku konto,
a dopiero wtedy ona si rozejrzy za jak pomoc - mwi
Kamiski.
Obiecaa, e sprowadzi do Piechowic koleg posa Romana
Koseckiego, wietnego przed laty pikarza, eby popatrzy i
doradzi. Ale nie sprowadzia. Prezesem od VII ligi zostaa w
czerwcu 2007 roku. Potem byy wakacje, a kiedy w
padzierniku dziaacze chcieli j zmobilizowa do pracy na
rzecz klubu, przysza wiadomo, e zostaa zatrzymana przez
CBA.
- Nawet si zachowaa - kontynuuje Jacek Kamiski. -
Przysaa rezygnacj w zwizku z zaistnia sytuacj.
Teraz w Piechowicach zosta do niej al. Mniejsza o apwk.
Bardziej boli, e ich nie wspomoga ani finansowo, ani
rzeczowo, za to rzucia groszem do kasy MKS Karkonosze (IV
liga) z Jeleniej Gry. 8 wrzenia, to ju wiadomo z
komunikatw, wzia od oficera CBA udajcego biznesmena
pierwsz rat apwki (50 tys. z), a dwa dni pniej
obdarowaa MKS Karkonosze niebagateln jak na ten klub
kwot 1,2 tys. z.
- Chwalia si tym na konferencji prasowej - mwi
wiceprezydent miasta Jerzy uniak.
Dziaacze sportowi z Piechowic zazdroszcz kolegom z
Jeleniej Gry i radz, aby ich pikarze na koszulkach umiecili
logo faktycznego sponsora: CBA.
- Ciekawe, czy Centralne Biuro Antykorupcyjne zada od
MKS Karkonosze zwrotu tych pienidzy, w kocu moe sobie
nie ycz sponsorowa IV ligi - sugeruje kibic z Piechowic.
Bya pose ju raczej nie bdzie pomaga ani godnym
dzieciom, ani biednym pikarzom. Sama wymaga teraz
pomocy.
Na kilka dni przed wyborami parlamentarnymi caa Polska
przygldaa si zom Beaty Sawickiej. Ale w rodzinnym miecie
zy dawnej nauczycielki wspczucia raczej nie wzbudzay.
- Jej mi nie szkoda - mwi radny miejski. - auj Zbyszka,
zosta mem tej od lewej kasy i gorcego romansu. Ten facet
nie zasuy na taki los. Przeszarowaa.
Pani od gotowania wspia si wysoko ponad Jeleni Gr.
Moe za wysoko jak na pani od gotowania? Ale wiele osb
zobaczyo w niej ofiar polityki; zagubion kobiet podstpnie
podegan do przestpstwa przez agenta CBA. To mogo
zmieni, i pewnie zmienio, bieg spoecznych emocji w tej
krtkiej kampanii.
Rozdzia IX
PROCES W WARSZAWSKIM SDZIE

Co jest prawd, a co lini obrony?

Jak podaa sdziemu na rozprawie, obecnie nie pracuje. Jest


na utrzymaniu rodziny. Matka. Ma syna w wieku 24 lat, jest
studentem i w tym roku obroni prac magistersk. Wsplnie z
mem ma mieszkanie wasnociowe w Jeleniej Grze i
niewielki dom pod Jeleni Gr. M jest pracownikiem
administracji w prywatnej spce. W licznych wypowiedziach
medialnych zapewniaa, e to wanie rodzina pozwala jej
przej przez ten koszmar, w ktrym si znalaza na skutek
uknutego przez CBA planu, do ktrego wcielenia
oddelegowano agenta Tomasza Piotrowskiego.
Przed sdem opowiedziaa swoj wersj kontaktw z agentem
Tomaszem. Jak kady oskarony ma prawo do obrony,
chwytajc si kamstw, przemilcze. Czy jednak wszystko w tej
opowieci jest na pewno zmylone?
Poznaa si z nim podczas kursu organizowanego w
Warszawie dla kandydatw na czonkw rad nadzorczych
spek Skarbu Pastwa. Przytaczamy jej sowa zgodnie ze
stenogramem protokow wyjanie, jakie zoya przed sdem
5 i 7 padziernika 2009 roku.

Pierwsza rozmowa

Pamitam bardzo dobrze dzie, kiedy przyszam na kurs i


podczas przerwy z jedn z moich koleanek bardzo dyskretnie
udaymy si na poddasze klatki schodowej, aby niestety
zapali papierosa. Palc te papierosy, nagle usyszaam, e kto
skrada si, tak to potocznie mona powiedzie. e kto wchodzi
na gr, w zacienione miejsce, i wtedy zobaczyam modego
czowieka, wysportowanego, bo pokonywa te schody po trzy
stopnie, bardzo szybko, ktry poprosi nas o poczstowanie go
papierosem. Przedstawi si i powiedzia, e jest z naszej grupy,
nie kojarzyam go wtedy. I czy moe zosta z nami, nam
towarzyszy. Wyraziymy na to zgod. Poczstowaymy pana
Tomasza i wtedy zapyta - to on pierwszy - nas, dlaczego na
tym kursie jestemy, co o nim sdzimy, skd jestemy i kim z
zawodu kada z nas jest. Powiedziaymy, e jestemy z okolic,
nie uszczegawiajc tego, a ja powiedziaam, e jestemy
nauczycielkami, co byo zgodne z prawd, poniewa moja
koleanka rwnie jest pedagogiem z wyksztacenia. On
powiedzia, e jest przedsibiorc i e po trudach zimowej
podry przyjecha z Katowic. Jednak to nasze pierwsze
spotkanie zawsze przychodzio mi w pamici z istotnym
akcentem, e cay czas rozmowy kontakt wzrokowy prowadzi
ze mn.

Tomasz zawsze by w moim pobliu

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Podczas tego kursu, po wielogodzinnych wykadach bardzo
trudnego w swojej czci teoretycznej dla suchaczy,
wychodzilimy czasami do pobliskiej restauracji na ulicy
Piknej pod nazw Jazz Club, gdzie jedlimy obiad, kolacj,
byy to spotkania towarzyskie, ktrym towarzyszy. Nie byo
tajemnic w tej grupie, e jestemy posami.
Ja dowiedziaam si o tym, e grupa wie, kiedy okazao si, e
dwch innych uczestnikw naley do mojej partii i znaj nas,
choby ze zjazdw i przekazw sejmowych. Tak si skadao, e
Tomasz Piotrowski zawsze by w moim pobliu.
Siada obok mnie, zamawia stolik, do ktrego mnie zaprasza.
Czsto jadalimy razem, ale zdarzay si te wieczory, gdzie
cz kursantw opuszczaa lokal, a ja wraz z moj koleank
Ew Wolak (posank PO - przyp. aut.)zostawaymy jeszcze
jaki czas.
Beata Sawicka na awie oskaronych.
Pamitam, kiedy Tomasz Piotrowski przy drinku wypytywa
nas o to, jak to jest by parlamentarzyst, czym si zajmujemy,
jakie mamy hobby, jakie problemy w pracy, co sprawioby nam
przyjemno, z osobna - co sprawiaoby przyjemno mnie
osobicie, ale byy te spotkania, jeszcze w tym okresie kursu,
kiedy czasami tylko ja z nim zostawaam. Wtedy odprowadza
mnie na miejsce, w ktrym mieszkaam, pod hotel poselski.
Mimo e mia samochd zaparkowany niedaleko, nie wsiada
si rzeczy, poniewa by pod wpywem alkoholu. Na pocztku
naszej znajomoci traktowaam Tomasza Piotrowskiego jako
modszego koleg, podobnie zagubionego w materii tego kursu
jak i ja, ale kiedy zacz coraz czciej do mnie dzwoni, mnie
odprowadza, zaprasza na kolacj, obiady, spacery,
zauwaaam w nim wicej zalet ni do tej pory.
By to modszy ode mnie mczyzna (mia 31 lat, a Beata
Sawicka 43 lata - przyp. aut.). Bardzo elegancko si ubiera.
Kiedy by sportowo ubrany, mia gustownie dobran odzie,
markow, dobre buty, sportowy mercedes, z biaym
wyposaeniem w rodku. Mia przy sobie zawsze du ilo
pienidzy. Zawsze bardzo przyjemnie pachnia, by czysty. Dao
si zauway podczas jego bardzo szerokiego umiechu, e mia
zadbane zby, wybielane. Nosi na sobie zot biuteri. Mia
adne, dugie, krcone wosy (...).
Poniewa wiedzia, e lubi taczy, lubi muzyk, twierdzc,
e jest wieo po kursie salsy, zaprosi mnie i jeszcze jednego
koleg z grupy, bodaje pana Jakuba G. z on, na takie
spotkanie do klubu warszawskiego, o ile pamitam Kwartet si
nazywa. W ostatniej chwili kolega Jakub zrezygnowa z tego
spotkania ze wzgldu na sytuacj rodzinn, ale odwiz nas pod
ten lokal i tam z Tomaszem poszam. Zrobi na mnie wtedy
bardzo pozytywne wraenie, poniewa przy ogromnym toku,
duej iloci osb, gwarze, nie mia adnego problemu z tym,
aby w patio postawi kolejny stolik, tylko dla nas. To by ten
pierwszy raz, kiedy taczylimy, kiedy wesoo spdzalimy
czas, kiedy prawi mi ogromn ilo komplementw i kiedy
niestety pi ogromn ilo alkoholu, ktry rwnie zamawia
dla mnie. Czasami zamawia, szczeglnie na pocztku naszego
spotkania alkohol czysty, ale pniej, w czci dalszej
konsumpcji by to alkohol typu whisky, brandy. (...) Na co
zwracam uwag: na to, e ten alkohol mia inny kolor, i dzisiaj,
z perspektywy czasu wiem, jak wane jest to w kwestiach
operacyjnych. (Beata Sawicka sugeruje, e agent Tomasz
markowa, pi barwion wod - przyp. aut.).

Wyelowany gogu

Nie chc by czona z t afer i osob. Ludzie potem nie


pamitaj kontekstu, a tylko kojarz, e posanka X miaa
kontakt ze synnym agentem CBA - powiedziaa w wypowiedzi
dla Gazety Lubuskiej posanka Platformy Obywatelskiej
Boena Bukiewicz.
Przewodniczca PO w wojewdztwie lubuskim unika rozmw
z mediami o tej sprawie. Koledzy partyjni uwaaj, e na
pocztku celem nie bya Beata Sawicka, a wanie Boena
Bukiewicz. Zajmowaa si wspieraniem inicjatywy na rzecz
budowy trasy S3, jednego z gwnych szlakw
komunikacyjnych Pnoc-Poudnie. W tle byy due kontrakty i
pienidze.
Dla mnie to by dzieciak - stwierdzia przed sdem posanka
Bukiewicz. - Taki gogu troch. Poziom intelektualny nie bi z
jego oczu.
Traktowaa go jak dziecko, bo by w wieku jej crki.
Gdy raz w rozmowie ze mn powiedzia, e zajmuje si
nieruchomociami, odpowiedziaam, e sama jestem
specjalistk w tej dziedzinie.
Wwczas Tomasz Piotrowski szybko zmieni temat i od tego
czasu unika z ni duszych rozmw. Po kilku innych
podejciach agent Tomasz musia uzna swoj przegran. Na
celowniku pojawia si Beata Sawicka.Prokuratura ani CBA nie
chc przyzna si jednak do tej wersji. Wedug aktu oskarenia
powodem zainteresowania Sawick miay by jej dziaania
zmierzajce do zaatwienia zdania egzaminu organizowanego
w Ministerstwie Skarbu.
Namawiany do tego mia by prezes firmy organizujcej kurs.
Ale odmwi. W czasie procesu prokurator Laskowiak
niefortunnie wygada si przed sdem, czemu naprawd
wytypowano Beat Sawick: Chodzi o inklinacje korupcyjne
oskaronej, ktre wedug ledczych miaa posiada.
Posanka Ewa Wolak, ktra wyranie zastrzega, e nigdy nie
taczya z agentem Tomaszem, zapamitaa, i Piotrowskiemu
towarzyszya zawsze czarna teczka.
To mnie zdziwio, bo zazwyczaj jak mczyni wychodz z
kobietami, to teczki nie nosz - powiedziaa przed sdem.
Dzisiaj wie, e w tej teczce znajdoway si urzdzenia
rejestrujce ich spotkania.
Nie zauwayam, by by nachalny, natrtny, narzuca si
Beacie. Ale po zakoczeniu kursu miaam wraenie, e jest kto
z boku, kto si ni interesuje. Bya szczliwa. Mylaam, e to
Tomasz.

Interesy Tomasza

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Jestemy po zakoczeniu kursu. Tomasz mwi, e jest w
Wiedniu, bo bardzo ciko pracuje w swoim gwnym biurze w
Austrii. Opowiada mi, jak duo czasu zajmuje mu podr, e
zawsze jedzi samochodem. Znam t tras, poniewa sama
mieszkam w rejonie przygranicznym i zdarzyo mi si jecha
przez Czechy do Austrii. On potwierdza, e wanie podobnie t
tras przejeda, wic mamy taki wsplny temat. Wtedy
zapyta, czy po przyjedzie z Wiednia moe mnie odwiedzi w
Warszawie, kiedy bd w Sejmie. Byam zdziwiona tym
pytaniem, uwaajc, e nasze drogi si rozejd po
zakoczonym kursie, ale wyraziam zgod na to, aby spotka
si z nim, kiedy przyjedzie, i przyj zaproszenie na kolacj. I
tak te si stao (...).
Wczeniej mwi, e jest przedsibiorc budowlanym, e
rezyduje tutaj w Polsce, w Katowicach, tam ma mieszkanie
przejciowe, tam rwnie mia otworzy firm, ktr chcia
przenie z Litwy i Chorwacji. Tam miay by jego agendy. (...)
Mwi, e wsplnie ze swoim przyjacielem Markiem (nazwisko
subowe Przesawski - tajny agent CBA - przyp. aut.), ktry
obecnie jest w Stanach Zjednoczonych, i kolejnym
udziaowcem, ktrego nazywa Lu, Amerykaninem (agent FBI,
ktry uczestniczy w czci pocztkowych dziaa
przykrywkowych, potem FBI odcio si od tej operacji - przyp.
aut.). Te postaci od pocztku byy w jego opowiadaniach i
istniay midzy nami, w naszych rozmowach. e wsplnie
buduj obiekty sportowe, kompleksy sportowe, a w Chorwacji
buduj niewielkie domy szeregowe, typowe obiekty
wypoczynkowe, rekreacyjne (...).
W niedugim okresie czasu Tomasz do mnie zadzwoni,
zapyta, czy znajd dla niego czas. Przyjecha i pojechalimy
na... ju nie pamitam, czy by to obiad, czy kolacja. Podczas
tego pobytu zapyta mnie, czy zechciaabym utrzymywa z nim
znajomo. Mielimy ju mie wspomnienia z naszego pobytu
w lokalu. Ja zrewanowaam mu si zaproszeniem, aby przy
mojej pomocy, w jedn z wolnych niedziel zwiedzi gmach
Sejmu.
Przyjecha do mnie, zwiedzalimy Sejm. Po zwiedzaniu
poszlimy do restauracji sejmowej na posiek, a poniewa - jak
twierdzi - ma bardzo duo czasu, zapyta mnie, czy moe
zobaczy, gdzie mieszkam. Zaprosiam go do pokoju.
Obeszlimy kilka korytarzy hotelu poselskiego i w pokoju, przy
winie, rozmawialimy o tym, co bdziemy robi dalej po kursie.
Wtedy po raz pierwszy Tomasz otrzyma ode mnie upominki i
byy to ksiki. Jedn z nich bya ksika pod tytuem Warto
by przyzwoitym pana profesora Bartoszewskiego.

Lubi zamawia alkohol

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Spotyka si ze mn ju cyklicznie. Tak jak dzi pamitam,
co dwa tygodnie. Przyjeda w tamtym okresie z Wiednia.
Jadalimy w rnych restauracjach warszawskich. Czsto
poruszalimy si takswkami, poniewa Tomasz do kadego
posiku lubi zamawia alkohol. Samochd swj zostawia
przed gmachem Sejmu, w jednym miejscu. Zawsze byo to
samo miejsce i zawsze to miejsce byo wolne dla niego.
Otrzymywaam od niego kwiaty. By czowiekiem, ktry
roztacza wok siebie wspania aur pewnoci siebie,
ogromnej zaradnoci yciowej. Bardzo mnie wzruszy wtedy,
kiedy opowiada o swoim trudnym dziecistwie i o tym, e nie
ma rodzicw, bo wyjechali do Stanw Zjednoczonych i
zostawili go, gdy mia 3 latka, e wychowali go dziadkowie. Tu
dziecistwo mielimy podobne, poniewa ja tat straciam te
wczenie, majc lat 11, zmar, by modym czowiekiem,
wychowali mnie dziadkowie, wic bardzo duo wsplnego
tematu w tym zakresie mielimy.
Bardzo czsto podkrela, e jestem kobiet sukcesu, e do
wszystkiego doszam sama, swoj cik prac - podobnie jak
on. Kiedy mu opowiadaam, e w modoci bardzo ciko
chorowaam - to on mi si zrewanowa opowieci o tym, e
mia w swoim yciu bardzo przykry epizod, uleg wypadkowi,
mia zamane nogi, 7 miesicy by rehabilitowany.

Przekroczy barier intymnoci

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Pamitam, e kiedy przyjam jego zaproszenie, wsplnie z
koleank, pani Ew Wolak, do lokalu, eby posucha
muzyki, potaczy. Waciwie wyraziymy ch takiego
spotkania, insynuacja to bya, ale Tomasz bardzo szybko na to
zareagowa i zaprosi nas do klubu, by to bodaje Cynamon w
Warszawie. Nie odpowiadaa nam atmosfera w tym klubie.
Byo tam bardzo duo mczyzn, wicej modziey. Kiedy na
nasze pytania, moje i koleanki, dlaczego nas tutaj
przyprowadzi, zaprosi, e jest to lokal raczej nie dla nas,
wtedy odpowiedzia, e to ma by ciekawostka, poniewa nie
znamy lokali warszawskich, a on si tutaj wychowa.
Agent Tomasz - smakosz drogich trunkw.
Natomiast kiedy ja zwrciam uwag, dlaczego nasz stolik w
tak dziwny sposb tak wielu mczyzn okryo (przy nim
stano) mimo e bya gona muzyka, ktra uniemoliwiaa
rozmow telefoniczn, a wikszo z nich miaa aparaty
telefoniczne w rku, to bardzo sprytnie z tego wyszed i
powiedzia, e jest to lokal gejowski. Dzi wiem, e byli to, mam
takie przypuszczenia, e byli to koledzy z CBA, ktrych
wielokrotnie, w rnych ilociach, w rnych miejscach pniej
spotykaam.
Pojechalimy do innego lokalu, bya to chyba Dekada.
Wszdzie poruszalimy si takswk, poniewa Tomasz pi ju
alkohol. Taczy zarwno z moj koleank, jak i ze mn. Ze
wzgldu na to, e mielimy przy sobie dokumenty, jedna z nas
musiaa zostawa przy zamwionym poczstunku, alkoholu,
chipsach, orzeszkach, jakiej kanapce, krtko mwic przy
stoliku, eby pilnowa tych bagay, i on nas prosi tak
konsekwentnie, po kolei, do taca. Myl, e to by koniec
marca, byo jeszcze chodno, ale ju bylimy lej ubrani, i
wtedy, kiedy ze mn taczy, przekroczy pewn barier, ktrej
do tej pory jednak nie przekracza, to bya ta bariera
intymnoci. By ju pod wpywem alkoholu, mwi, jak bardzo
mu si podobam, jak uwielbia moje krcone wosy. Wtedy
obsypywa mnie podarunkami. Nie by zadowolony, e jest z
nami moja koleanka. Kiedy prosiam, eby tego nie robi, to
powiedzia, e przesadzam ze swoj ostronoci, z tym, e kto
moe nam zdjcie zrobi, przecie wcale nie jestem znan
publicznie osob, ale jego czarujce umiechy i komplementy, i
to, e i mnie w gowie zaszumiao czasami od drinkw,
powodoway, e byam do niekonsekwentna.

Pikny bukiet r owinity perami

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Na kolejnym spotkaniu Tomasz nie by ju ubrany sportowo.
Nie zaprasza mnie do lokalu, gdzie mona si pobawi, ale
pamitam, e by ju ubrany w bardzo elegancki garnitur,
zmieni swj image. Te zaproszenia byy ju do bardzo
eleganckich warszawskich restauracji. Wtedy powiedziaam
mu, e jestem osob otwart, weso z usposobienia, lubi
modych ludzi, ale jestem matk, mam dorosego syna,
bardzo lubi Tomasza, bardzo mi imponuje, ale nie chciaabym
pewnej bariery przekroczy i ja, i on, eby tego nie zrobi. Cho
by i taki moment, e w sposb bardzo wesoy, spontaniczny,
podobno jecha do mnie z Katowic na moje zaproszenie,
pewnej nocy, nawet zarezerwowaam mu pokj w hotelu.
Zaoylimy si, to bya taka forma przekornej zabawy, kto
przegra, kto wygra. No ale on przegra, ja wygraam. Dostaam
za to pikny bukiet r owinity perami, przyniesiony
bezporednio do mojego pokoju w hotelu poselskim. Byy te
inne bukiety kwiatw, bez licikw. Kiedy pytaam, czy to od
niego, umiecha si tylko tajemniczo. Raz je odbieraam, bo
stra marszakowska mnie o tym informowaa, raz byy ju
bezporednio w moim pokoju. Kiedy indziej kto w restauracji
powiedzia, e kto zostawi dla mnie kwiaty. Zawsze
kojarzyam te bukiety - niepodpisane licikiem - z nim, nie
pytajc go o to, ale byy te i takie, ktre miay adnotacje. Po tej
rozmowie, kiedy zarysowaam t cienk czerwon lini midzy
nami, pozwol sobie tak powiedzie, Tomasz sta si powanym
biznesmenem w moich oczach.

Mwisz i masz, dla ciebie wszystko

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Zacz od tego, e nie jest w stanie by spokojnym, zwykym
mczyzn przy zgrabnej piknej kobiecie, ktra ma swoj
pozycj zarwno w yciu, jak i pozycj zawodow, e nie
interesuj go mode dziewczyny, bo c one mog mu
zaoferowa, ale imponuje mu taka kobieta jak ja. Kiedy go
pytaam, co takiego mogabym wnie w jego ycie, opowiada,
e najwaniejsze jest dla niego dowiadczenie i dojcie do
sukcesu. Wtedy powiedzia, e potrwa to kilka miesicy, wic
myl, e to by pocztek kwietnia, kiedy on zrobi wszystko,
eby firm przenie do Katowic, kiedy ja bd honorowym
gociem przy inauguracji, otwarciu tej siedziby. e jego koledzy
chc mnie szybko pozna. Pyta, czy pomog mu w urzdzaniu
lokalu, biura, jakie mam pomysy, jak to wszystko stworzy pod
wzgldem etykiety. Mwi, e oprcz niego, Marka, gdzie tam
daleko kolegi Lu, ktrzy chc inwestowa tutaj w Polsce,
pojawiaj si nowe moliwoci. On chce przede wszystkim
utrzymywa ze mn kontakt, poniewa jego zdaniem razem
moemy wicej, sta mnie na wszystko, powtarzajc:
luksus mi generalnie nie przeszkadza, a jeli chodzi o moje
yczenia, zawsze to kwitowa: mwisz i masz, dla ciebie
wszystko.

Jeste lekiem na wszelkie zo tego wiata

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Pytaam wielokrotnie, w czym mogabym mu pomc,
poniewa takiego dowiadczenia, jeli chodzi o kwestie
budowlane, nie mam. Wic on powiedzia: Wystarczy, e
jeste; czasami mam takiego doa, e kiedy si z tob spotykam,
wiat si staje bardziej kolorowy, bardziej lepszy; jeste lekiem
na wszelkie zo tego wiata. By to taki etap, kiedy bardzo
emocjonalnie oboje ylimy tym, e on si przeprowadza z
Austrii, z Litwy, z Chorwacji do Polski i e zaczyna tutaj swoje
ycie. Mnie bardziej interesowao, kto go bdzie w tym
wspiera, bo tak logistycznie zdawaam sobie spraw z tego, e
jest to bardzo trudne. Ale zawsze mwi, e ma ju do
papierw, do kwestii biurowych sekretark zatrudnion,
natomiast jego przyjaciel Marek wszystkim si zajmuje, co jest
istotne. On ma by tylko tym, ktry dopilnuje jeszcze tego
interesu, aby dokoczy te budowy w najbliszych miesicach,
da je do odbioru i przyjecha do kraju. Nie ukrywam, e
bardzo mi to imponowao (...). Kiedy coraz czciej zacz
bywa w kraju, pytaam, czym si teraz bdzie zajmowa, skoro
skoczy niedugo organizacj tego biura.
Stanowisko w zarzdzie PZPN

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


By to marzec. Powiedzia mi rzecz niesamowit, e ma
kuzyna, ktry pomoe mu wej do Zarzdu PZPN. Pytaam,
jak to ma si sta. Powiedzia, ebym si tym nie martwia, e
ma swoje sposoby, e ma dobrze usytuowanych kolegw, tego
kuzyna, ktry bardzo wiele osb w PZPN-ie zna i
prawdopodobnie to rwnie bdzie jego rdo utrzymania
tutaj w Polsce.
Wielokrotnie pniej go pytaam, i telefonicznie, i w
bezporedniej rozmowie, na jakim etapie jest zdobycie tego
stanowiska, jakie ma przygotowanie, co bdzie robi. Wtedy
bardzo sprytnie przekona mnie i wcale nie musia dugo tego
robi, e chce w PZPN-ie zajmowa si wspieraniem dzieci i
modziey, rozwojem sportu dla nich. Poniewa dzieci s mi
bardzo bliskie z przyczyn zawodowych i charakterologicznych,
bardzo si ucieszyam, e bd miaa takiego koleg z takimi
moliwociami. Pytaam go, czy jest skonny sponsorowa na
przykad mae kluby, w ktrych trenuj dzieci rne dyscypliny
sportowe. Powiedzia, e nie ma z tym absolutnie adnego
problemu.
Po jakim czasie powiedzia, e nie dosta si do zarzdu tutaj
w Warszawie, ale e jest w zarzdzie regionalnym w
Katowicach. Kiedy spotkalimy si ponownie, by bardzo
zniesmaczony tym, e nie ma tam nic do powiedzenia, e
waciwie to dziaacze sportowi, to chc od niego tylko
pienidzy, bo jest biznesmenem, natomiast on nie ma adnego
wpywu na rozwj tego klubu i waciwie jego polityk, a tak
bardzo chcia si skupi na rozwoju dzieci i modziey. Po
jakim czasie ju mnie poinformowa, e zrezygnowa z
zasiadania w tym zarzdzie regionu lskiego. Ja oczywicie
tego nie sprawdzaam. Wierzyam w to, co mwi. Niewiele
wiedziaam i o PZPN-ie, dzi wiem o wiele wicej. Cieszyam
si, e ma zainteresowania, e jest czowiekiem otwartym, e
ma te potrzeby spoeczne, e jest takim filantropem. Pniej
powiedzia, e nie udao mu si to wszystko, e musi wraca za
granic do Wiednia i nadal nadzorowa przeduajce si,
niekoczce si budowy, ktre realizuj si pod auspicjami jego
firmy. By to kwiecie.

Biznesmen bez firmowej wizytwki

W czasie skadania zezna Beata Sawicka stawaa si coraz


bardziej emocjonalna, coraz czciej nabieraa powietrza, by po
chwili dalej snu swoj opowie. Strategia obrony bya prosta:
niewinna kobieta osaczona, omotana i uwiedziona przez
przystojnego agenta Tomasza. Co pewien czas wybijay j z
rytmu pytania sdziego Marka Celeja, przewodniczcego
skadu sdziowskiego, ktry prbowa wyjania wtpliwoci
pojawiajce si w jej wyjanieniach. W cigu miesica Tomasz
Piotrowski zrezygnowa z koncepcji przeniesienia wszystkich
firm do Katowic.
- Nie zastanowio to pani, e tego typu inwestycja wymaga
troch czasu i tak zwanego zachodu? - pyta Beat Sawick. -
Nie zorientowaa si pani, e co jest nie tak, e on moe apie,
przepraszam za okrelenie, kilka srok za ogon - PZPN, sprawy
budowlane, zarejestrowanie firmy?
Beata Sawicka przygryza na chwil wargi, zacisna palce na
drewnianej barierce i zacza mwi:
Bardzo sprytnie mi to wytumaczy, e jest zaharowany
prac, poniewa Marek Przesawski wyjeda do Stanw
Zjednoczonych, e zostawia mu wszystko na jego gowie, i tam
wsplnie z ich wsplnikiem, ktry jest Amerykaninem i
mieszka na terenie Stanw Zjednoczonych, przygotowuj si
do nowego przedsiwzicia - wykupu ziemi w stanie Arizona.
W zwizku z powyszym on jedyny, ktry pozostaje tutaj w
Europie, musi to wszystko ogarn i bdzie stara si cyklicznie
przyjeda do kraju, ale jest bardzo zmczony, bardzo
zdenerwowany i zagubiony w tym wszystkim. I niestety jeszcze
tej firmy, ktra miaa by ju otwierana w Polsce nie bdzie
mg uruchomi. Zainteresowaam si tym faktem z Markiem,
poniewa zawsze u Marka nocowa tutaj w Warszawie, tutaj
korzysta z Marka mieszkania. Co ten Marek tam robi w tych
Stanach Zjednoczonych? Wtedy po raz pierwszy pojawiy si ze
strony Tomasza Piotrowskiego ogromne pienidze, jakie maj,
ogromne pienidze, rwnie w strukturze, jak posiadaj. No i
zakup tej ziemi w Stanach Zjednoczonych jest zakupem
okazyjnym. To, co opowiada, z przymrueniem nieco oka
traktowaam, ale dao si i w to uwierzy, e zakup tej ziemi w
Stanach Zjednoczonych jest o tyle intratny i Marek musi tam
by, poniewa Lu zaatwi wykup ziemi od Indian, ktrzy
mieszkaj w rezerwatach i zgodnie z tamtejszym prawem
mona od nich te rzeczy okazyjnie kupi, no i wane jest, kto
bdzie pierwszy, jak wiele ofert. To by czas, kiedy rwnie
powiedzia on, e nie jest wcale tak atwo przenie t ich firm
do Polski, poniewa nie ma tutaj wielu ofert.
Ponownie zapytaam, co chc tutaj robi, wic powiedzia, e
chc budowa obiekty, szczeglnie te, na ktrych si znaj, w
budowach ktrych maj dowiadczenie. W wikszoci jednak
pojawiaa si kwestia sportowa i obiekty stricte sportowe.
Zaczlimy rozmawia te o tym, e niedugo bdzie
informacja, jakie miasta w Polsce wygraj to szczliwe
umiejscowienie budowy stadionw przed Euro 2012. Bardzo
by tym zainteresowany i zacz o tym mwi. Poczy te
kwestie PZPN-u, swoich zainteresowa, orientowania si, co
sycha w tym wiecie, no i oczywicie swoje dowiadczenia
jeli chodzi o budow tych obiektw. By nawet taki moment,
e kiedy Sejmowa Komisja Sportu ju zbieraa te informacje,
waciwie bya to informacja publicznie znana, ktre z tych
miast prawdopodobnie bd mogy i speniaj warunki, aby
budowa stadiony, przyniosam mu nawet taki wydruk tych
informacji, ktre kady z nas, parlamentarzystw, otrzymywa
w swoich skrzynkach pocztowych. Prosiam, aby si orientowa
w internecie, jakie s oferty i gdzie mona by byo takie
informacje zdobywa. I wtedy po raz pierwszy - myl, e to ju
by pocztek maja - zapytaam, jak si nazywa ich firma. Czy
mogabym jak wizytwk w ogle jego dosta. Na pocztku
kursu wszystkim rozdawa swoje wizytwki, na ktrych by
tylko jego numer telefonu i imi i nazwisko. W pewnym
momencie, kiedy mwiam, e w internecie jest przecie
ogromna wiedza, jeli chodzi o zamwienia publiczne, no to
wtedy si tak zastanowi, skonkludowa, poniewa byam
zdziwiona, e do tej pory nie znam nazwy jego firmy i czy ma
wizytwk. Powiedzia, e nie ma takiej wizytwki, ale poprawi
si i na nastpne spotkanie na pewno tak wizytwk
otrzymam. Te tak si stao. Po jakim czasie, ale to dopiero ju
byo pniej - przeskakuj do chyba lipca - powiedzia mi, e
teraz, jak zagldn do internetu to ju jest firma, mniej wicej
w tym samym okresie czasu da mi wizytwk z nazw tej
firmy.

Kryptonim wita

- Z doniesie medialnych wiem, e ta cz akcji CBA,


rozpracowywania mojej osoby, odbywaa si pod kryptonimem
wita, uwaam to osobicie za bardzo du zoliwo -
opowie Beaty Sawickiej stawaa si coraz bardziej
chaotyczna, rwaa wtki, cho czuo si, e wczeniej musiaa
si dokadnie i dugo przygotowywa do skadania zezna
przed sdem. Chwilami odnosio si wraenie, e wszystkiego,
co mwia wczeniej, nauczya si na pami.
- Beata zawsze bya troch egzaltowana - opowiada jej
znajomy, pose z Platformy Obywatelskiej. - Miaa w sobie co
takiego teatralnego w obyciu. Czy kto jej mg zawrci w
gowie, jak ten Tomasz? Tak. wici najszybciej upadaj.

Pacz w sdzie

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Chciaabym powiedzie o dosy trudnym dla mnie
emocjonalnie momencie mojej znajomoci z Tomaszem, ale te
bardzo trudnym momencie mojego ycia, jeli chodzi o sprawy
rodzinne. Jestem ju rok w Sejmie, ponad rok. Jestem posem
pierwszej kadencji. Nie mam dowiadczenia, jeli chodzi o
organizacj mojego ycia rodzinnego. Zarwno moja
najblisza, jak i dalsza rodzina spotyka si z now sytuacj.
Trudno sobie radzimy z tym, e ja bardzo wiele czasu spdzam
w Warszawie, e podruj po regionie, czasami zdarza si, e
jestem w innych miastach Polski z przyczyn subowych.
Zaczynam mie trudnoci w domu. Po dwudziestu paru latach
maestwa przechodzimy z moim mem kryzys. Moje
dziecko, ktre zawsze miao mam przy sobie, te trudno sobie
radzi z emocjami. Ogromn cz czasu powicam z mem i z
synem na rozmowy telefoniczne, ale rnie to z tym bywa.
I oczywicie zwierzam si z tych moich wszystkich
problemw Tomaszowi Piotrowskiemu. Bardzo mu dzikuj, e
zjawia si co jaki czas w Warszawie, e potrafi mnie wyrwa z
mojego rodowiska. Znajduj u niego bardzo duo
zrozumienia. Pyta mnie o moje relacje z mem, o mojego
syna, o moj najblisz rodzin, mam, braci.
I znowu jest taki czas, e ja mam trudnoci, ktrymi yj,
bardzo si tym emocjonuj, nie satysfakcjonuj mnie moje
sukcesy zawodowe. Jestem zaabsorbowana tym, co si dzieje w
domu, a on ma trudnoci biznesowe, o ktrych mi opowiada, z
ktrymi si boryka, ktre maj wpyw na jego psychik,
zdenerwowanie. Ta emocjonalno, jego stosunek do
wsppracownikw. Opowiada mi o tym. Te mnie zapewnia,
e jestem jedyn osob, przy ktrej moe si rozluni, przy
ktrej wypoczywa dobrze, e nasze spotkania aduj mu, jak to
on twierdzi, akumulatory, e zupenie inaczej teraz wraca do
kraju, kiedy wie, e si spotykamy. To zaczyna mie w jaki
sposb wpyw na moj psychik. Jestem terapeut z zawodu i
dojrza kobiet, wic nie jest mi obce pewne uniesienie
emocjonalne.
Imponuje mi, e ten czowiek potrafi zaprosi mnie do
restauracji Kredens, gdzie dla mnie wynajmuje kapel
cygask. Pniej si dowiaduj, e ta kapela i tak gra tam co
wieczr. S to takie gesty ze strony Tomasza, ktre niejednej
kobiecie zawrciyby w gowie. Myl, e w tym momencie
nasza zayo w jaki sposb si potguje. Tomasz jest w tym
czasie z rn czstotliwoci w kraju, ale bardzo czsto
rozmawiamy przez telefon. Niestety tego nie ma w
stenogramach CBA i dokumentacji sporzdzonej przez
pastwo prokuratorw, jak puszczamy sobie ulubion muzyk,
jak ja recytuj wiersze Asnyka. Jest tego po prostu duo w tym
czasie. Myl, e znakomicie wykorzysta wszystkie moje
relacje jako matki i ony.
Nagle Beata Sawicka przerywa swoj opowie i wybucha
paczem. Przewodniczcy Sdu Marek Celej zarzdza
przerwanie skadania wyjanie i wyznacza nowy termin
rozprawy.
Sawicka wychodzi z sali z opuszczon gow, ocierajc
chusteczk oczy. Kto z publicznoci mwi: - Ale teatr.

Zdjcia agenta Tomasza

Jak w dobrym filmie napicie musi narasta z minuty na


minut, akcja musi si rozwija i zaskakiwa widza. Czym
moga zaskoczy Beata Sawicka w czasie kolejnego dnia
przesucha, skoro by ju szloch i zerwana rozprawa? A
jednak. Sawicka przyniosa do Sdu kserokopie zdj, na
ktrych widnieje agent Tomasz. Wywoao to poruszenie na
sali. Kady chcia ujrze twarz agenta Tomasza. Kim jest
czowiek, ktry osaczy i usidli posank? Beata Sawicka
pragna doczy zdjcia do akt sprawy. Miay by dowodem
na to, jak mwi: e nie by to przypadkowy mczyzna, tylko
zostaa wybrana osoba, ktra spenia i posiada przede
wszystkim te cechy, ktre na przykad dla mnie jako kobiety s
istotne.
Zdjcia te wkrtce trafiy do mediw, znalazy si na okadkach
pism, rozsyane byy za pomoc MMS-w po caej Polsce. Po
raz pierwszy upubliczniono wizerunek tajnego agenta
dziaajcego pod przykryciem.
...mwi, e jestem kobiet sukcesu.
Chciaam pomc Tomaszowi

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Myl, e by to maj, kiedy ju krystalizowaa si kwestia
wyjazdu na Hel, zapyta mnie w samochodzie, czy rzeczywicie
byoby dobrze i czy ja bym si zgodzia z nim pojecha.
Oczywicie motywowa to tym, e moja obecno bardzo
dobrze na niego wpywa i na pewno bdzie inaczej przez pana
burmistrza odbierany, jeeli bdzie w moim towarzystwie. Nie
podkrela wtedy tego, e jestem posem. Nie wymienia tego
okrelenia, ale cay czas raczej kierowa si w stron tego, e
jestem kobiet sukcesu, e jestem osob przebojow i e bardzo
dobrze wpywam na utwierdzenie go w przekonaniu, e on jest
tym bogatym biznesmenem. To wtedy po raz pierwszy
powiedzia mi, e zarabia okoo 50 tysicy miesicznie.
Wtedy po raz pierwszy powiedzia mi, jakie pienidze chc
inwestowa. Zapewnia mnie, e jest w kontakcie z Markiem i
ze swoim znajomym Lu, e bardzo mu zaley na tym wyjedzie,
poniewa kiedy spotka si z nimi (ze swoimi wsplnikami), to
chce by wiarygodnym czowiekiem i chce mie istotne ju
informacje i przetarte szlaki. Wtedy rwnie pojawi si taki
may element, e rywalizuje z Markiem. e rywalizuje z
Markiem o to, e ten sukces to on chce, waciwie to on chce
by ojcem tego sukcesu. Wtedy ja waciwie odebraam to, e
musz te go w jaki sposb przed Markiem chroni, e nie
mog mwi kiedy w przyszoci, e w jaki sposb wspieram
Tomasza, tylko e to wszystko, co si dzieje - co w przyszoci
ma by jego sukcesem - oczywicie sam sobie zawdzicza.
Pniej, kiedy jechalimy ju drugi raz na ten Hel, nawet
prowadzi rozmow w samochodzie, kiedy co godzin Marek
dzwoni - gdzie jestemy na trasie, czy si zbliamy, jak mija
podr. Przekazywa mi w tym czasie pozdrowienia od Marka,
ale by moment, kiedy rzuci telefon i powiedzia, eby si w
kocu od niego odczepi, e nie rozumie, dlaczego go tak Marek
kontroluje, i e tak naprawd to jest jego sprawa, jego
przedsiwzicie. W kocu 50 procent to jego udziay i to bdzie
jego biznes. To mnie te w jaki sposb zmobilizowao do tego,
aby ukrywa przed Markiem nasze relacje, nasz zayo i
eby rzeczywicie z sukcesem wszystko si skoczyo, bo widz,
e bardzo przeywa Tomasz to wszystko, a chce wypa (przy
tych powanych swoich wsplnikach) na czowieka, ktry
dojrza do prowadzenia biznesu i bardzo dobrze sobie z tym
radzi.

Chopaki nie pacz

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


On mi bardzo czsto cytowa kultowy dla niego film.
Opowiada o filmie, gdzie jednym z cytatw jest: Wprawdzie
bunkrw nie ma, ale te jest piknie. Nie jestem zagorzaym
kinomanem, nie chciaabym nikogo obrazi, ale chyba by to
film Chopaki nie pacz. Sposb bycia bohaterw tego filmu i
jego bardzo duo ma wsplnego. Wtedy opowiada mi, e
przyjechali na pla. Pojawi si te temat obiektw
zabytkowych po wojsku, po drugiej wojnie wiatowej. Tak mnie
ukierunkowa, e bdc w yciu dwa razy w Helu, biorc pod
uwag marynark wojenn, pada te nazwa Hel - gdzie takie
miejsca s. Wtedy mi tumaczy, e wanie w tej miejscowoci,
e okoo tego miejsca (Marynarka Wojenna sprzedawaa w tym
czasie cz swoich nieruchomoci na Helu - przyp. aut.). To
zabrzmiao tak dosy wesoo, opowiedzia mi ten film i ja
obrazowo jako te trafiam do tej miejscowoci.
Za jaki czas, za chwil, kiedy jechalimy, rozmawialimy o
dziecistwie i o tym, gdzie jest duo modziey. Jego pasja, jeli
chodzi o surfing, pywanie na desce, pokrywao si z tym, e
Hel jest, e Chaupy, e Zatoka Pucka jest wietnym miejscem
do tego.
By na tyle wiarygodny pniej, podczas naszego pierwszego
wyjazdu (typowo towarzyskiego) tak strasznie si stara, e
zatrzymalimy si nad Zatok. Ja wypoczywaam (bo taki mia
by przede wszystkim cel mojej podry), a on poprosi
instruktork, opaci godzinn nauk pywania na desce
surfingowej i wanie to robi. To pywanie, jego pasja
sportowa, wanie bya kojarzona z miejscem, gdzie jest bardzo
duo modych ludzi, studentw, pasjonatw. Gdzie inwestycja,
ktr on chciaby zrealizowa, oczywicie bdzie miaa racj
istnienia, bytu, i zyski bd due, bo jest to miejscowo coraz
bardziej popularna.

Wasa i Biernacki w sieci CBA

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Nie znam nikogo z Wybrzea, ale mam kolegw posw z
tego regionu. Na jednym z posiedze Sejmu, w korytarzu,
szlimy wtedy na sal plenarn z jednym z niewielu posw
(Jarosawem Was - przyp. aut.), z ktrymi miaam dobre
relacje, przyjanilimy si, a wczeniej byam ju gociem u
niego wsplnie z koleank, pani pose Ew Wolak.
Zapytaam Jarosawa Was. Powiedziaam najpierw, e mam
przyjaciela, ktry wraca z zagranicy, jest bardzo bogatym
czowiekiem, inwestuje i chce w tej chwili rozwin swoje
przedsibiorstwo w kraju. e bardzo go interesuj
miejscowoci nad morzem i czy moe Jarek orientuje si, w
ktrych miejscowociach wadze s nastawione na dynamiczny
rozwj, pozyskiwanie inwestorw. Nie posugiwaam si
wwczas terminami: plan zagospodarowania, oferta w
zakresie zamwie publicznych, bo naprawd nie miaam
najmniejszego pojcia, jak to wszystko si zaatwia i o co w tym
wszystkim chodzi. Zapytaam, czy by moe s gminy, ktre s
nastawione na dynamiczny rozwj i chc pozyskiwa takich
ludzi. Wtedy usyszaam od pana Wasy, e trudno mu
powiedzie, bo raczej siedzi w Gdasku - to jest jego okrg
wyborczy, mao zna samorzdowcw takich, z ktrymi mgby
rozmawia na ten temat, ale zasugerowa, abym zapytaa pana
Marka Biernackiego, poniewa jego rejon wyborczy jest od
Gdyni po Hel i wie, e Marek jest bardzo lubianym i cenionym
posem, na pewno zna wielu samorzdowcw, w tym w maych
miasteczkach.
Po jakim czasie, myl, e to nawet nie byo na tym samym
posiedzeniu, ale za ptora tygodnia, za dwa tygodnie,
zapytaam pana posa Biernackiego w ten sam sposb, w
podobny sposb, co pana Was. Pan Biernacki odpowiedzia,
e wszystkie gminy, wszystkie miasteczka czekaj na ludzi,
ktrzy bd inwestowa.
W dosy artobliwy sposb nawet emy rozmawiali, miejc
si, e jest to bardzo wane i z otwartymi rkoma wjtowie,
burmistrzowie na takich ludzi czekaj. Powiedzia wtedy, e
zna pana burmistrza Mirosawa Wdoowskiego. Wiele
komplementw pod adresem pana burmistrza pado z ust pana
posa. Powiedzia, e jest to czowiek bardzo przedsibiorczy,
otwarty na to, co jest zwizane z rozwojem gminy, miasta. e
jest najlepszy do tego, aby skierowa tam kogokolwiek,
zachci, poniewa Hel ley na sercu panu burmistrzowi; jest
znanym, przepraszam za uycie sowa, starym, dobrym
samorzdowcem. Zapytaam, czy mgby w jaki sposb nas
skontaktowa. Powiedzia, e nie widzi adnego absolutnie
problemu, e na nastpnym naszym zjedzie postara mi si co
w tym zakresie odpowiedzie.
Do maja 2007 roku nie pamitam, abym w ogle z panem
Biernackim rozmawiaa na jakikolwiek temat.
Po jakim czasie rzeczywicie pan pose Biernacki zauway
mnie gdzie na korytarzu, podszed i powiedzia, e nie wie, czy
pamitam - byo mi mio, e pamita o tym, bo nawet nie
dopytywaam go, bdc zajta swoimi sprawami. Wrcilimy
do tej rozmowy, przekaza mi na korytarzu ze swojej komrki
numer telefonu pana burmistrza. Wpisaam go by moe do
notesu i zapytaam, kiedy mogabym si skontaktowa z panem
burmistrzem, czy wie. Pan pose powiedzia, e powinnam
zadzwoni, e jestem zarekomendowana i e bdzie pan
burmistrz ju na tyle zorientowany, kim jestem. I te tak si
stao. Nasza rozmowa z panem burmistrzem nie bya zbyt
duga.
Wypad na Hel

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Wiem, e byo ciepo (prawdopodobnie maj, Beata Sawicka
nie pamita dokadnie - przyp. aut.). Umwilimy si. Moe to
ju byo na pocztku czerwca, bo od tej rozmowy z panem
burmistrzem nagabywanie mnie przez Tomasza Piotrowskiego
byo ju dosy dynamiczne. On ju chcia szybciej wraca, coraz
wicej mia obowizkw tutaj, a wszystko to tumaczy tym, e
do Polski zjedaj Marek i Lu. Po rozmowie z panem
burmistrzem, po jakim czasie powiedziaam Tomaszowi, e
skontaktowaam si, e dzwoniam, e jest taka moliwo,
eby si spotka. Pniej spotkaam si z Tomaszem. Bardzo
si ucieszy, by bardzo zadowolony, myl, e rozmawialimy
przy jakim posiku. W kadym razie wtedy te mwi o tym,
jak bardzo mu pomagam, jak bardzo jest mi wdziczny i e nie
chce mu si wierzy, e ja pojad z nim, e bardzo to docenia i
bardzo si cieszy. Wanie wtedy podkrela, e jestem bardzo
przemczona, e przede wszystkim wypoczn, e weekend -
trzy dni - to s takie, kiedy mona zaczerpn jodu, e mog po
prostu troszeczk odsapn. To mnie ujo, jak wiele innych
kwestii. Pojecha w krtkim czasie nad morze, dwa, trzy dni
poby nad wod, byo to dla mnie dosy atrakcyjne (...).
Miaam mu towarzyszy, eby byo mio, wesoo, ebym
moga wypocz, a on przy okazji by czowiekiem
zarekomendowanym. Tak te to przyjam. Zreszt pobyt nasz
podczas tego naszego pierwszego wyjazdu bardzo wiele
potwierdza z tego, o czym wczeniej mnie zapewnia i co mi
proponowa. niadanie jedlimy w Domu Zdrojowym (jednym
z najpikniejszych obiektw na Wybrzeu), na dachu tego
obiektu. Zaprasza mnie do kompleksu Bryza, gdzie zjedlimy
obiad, gdzie pniej z restauracji przeszlimy do kawiarni na
dobry koniak. Wieczr spdzilimy w bardzo romantycznej
aurze, piknym owietlonym miejscu, bardzo miej atmosferze
lokalu.
Wtedy wanie by te i ten moment, kiedy przyjechalimy do
miejsca naszego zakwaterowania. Zapyta, czy miaabym co
przeciwko temu, aby spdzi wsplnie wieczr, poniewa
mieszkaam w apartamencie. Apartament by dwupokojowy, z
duym przedpokojem, azienk. Twierdzi, e mam lepsze
warunki i czy moemy ten wieczr spdzi u mnie. Nie
widziaam wikszych problemw.
Usiedlimy w salonie. Tomasz przyszed z do du, pokan
butelk alkoholu. Rozmawialimy wwczas o wszystkim. Nie
wiem, czy wypiam dwa, czy trzy drinki, ale wiem, e Tomasz
pi bardzo duo tego alkoholu i waciwie butelka bya nad
ranem pusta. Zachowywa si jak czowiek pod wpywem duej
iloci alkoholu. Nawet musz powiedzie, e ogldajc jakie
programy rozrywkowe (pamitam w telewizji by urywek
festiwalu w Sopocie lub festiwal, ale trudno mi go nazwa), by
ju pod duym wpywem alkoholu i powiedzia rzecz
znamienn, widzc jednego z artystw, mwic o jego cechach
charakteru, o kontaktach z narkotykami. Wtedy bardzo mnie to
zastanowio. Taka refleksja si jaka pojawia - skd on wie o
takich kwestiach. To by solista bardzo znanego polskiego
zespou rockowego, ale zaraz sobie to wytumaczyam tym, e
przecie on jest z Warszawy, wychowa si na Pradze, piewa
piosenki z tamtej dzielnicy. ebym nie pomylia nazwiska -
zawsze powtarza, e jego idolem jest Stasiek Wielanek. Mia
bardzo adny gos, wietnie pamita sowa piosenek.
piewalimy, on piewa do biaego witu. To znowu
utwierdzao mnie w tym wszystkim, e jest bardzo szczery i e
jestemy bardzo bliskimi przyjacimi. Nie wraca na tym
spotkaniu do naszego spotkania z panem burmistrzem, ktre
miao miejsce o godzinie 17.00. Jeeli tylko co powiedzia, to
zdawkowo. Nie byo zbyt dugich rozmw. W ogle nie
pojawiaa si kwestia dania, to co dzisiaj mi si zarzuca w
akcie oskarenia, jakich korzyci, ktre mia wyartykuowa
pan burmistrz. To byo spotkanie towarzyskie, ktre miao
przede wszystkim na celu, abymy odpoczywali, a on eby si
wietnie bawi (...).
Nie jestem w stanie nawet powiedzie, jak doszed do swoich
drzwi i czy trafi, bo by po prostu tak pijany, a co dopiero, jak
on pisa te sprawozdania.
Rozdzia X
BURMISTRZ W MATNI

Zasznurowane usta

Z burmistrzem Helu Mirosawem Wdoowskim spotkalimy


si w kancelarii prawnej Tomasza Kopoczyskiego w Gdyni na
pocztku listopada 2009 roku. W czasie spotkania towarzyszy
nam jego penomocnik, mecenas Jacek Potulski. Cz
ledztwa i procesu jest utajniona, wic burmistrz na wiele
pyta nie mg odpowiedzie.
- Walczymy choby o to, by mc robi notatki w kancelarii
tajnej i tam je zostawia - mwi mecenas Potulski. - Tajnych
akt jest za duo, eby wszystko zapamita. Trudno si broni,
jeli ma si zasznurowane usta.
Mirosaw Wdoowski ju trzeci kadencj peni funkcj
burmistrza. W chwili, kiedy rozmawiamy, formalnie jest
zawieszony w obowizkach, to decyzja prokuratury. Z zawodu
nauczyciel chemii, by te dyrektorem szkoy w Kunicy. W
1995 roku zosta dyrektorem Zespou Szk Oglnoksztaccych
w Helu. W wyborach samorzdowych w 1998 roku uzyska
mandat radnego, nastpnie Rada Miejska wybraa go
burmistrzem z poparciem AWS i Unii Wolnoci. W latach 2002
i 2006 uzyskiwa reelekcj w wyborach bezporednich (w 2006
roku jego komitet wyborczy Morskie Przymierze Hel 2020
zdoby 87% mandatw w Radzie Miejskiej, a sam Wdoowski
58% gosw w pierwszej turze).
- Wdoowski to nie jest przypadkowy wybr CBA - mwi w
rozmowie z nami jeden z politykw Platformy Obywatelskiej,
dobrze znajcy lokalne zalenoci. - Blisko by zwizany z
Aleksandrem Kwaniewskim. Mwiono, e to jego czowiek na
Helu.
W 2005 roku z inicjatywy Wdoowskiego Rada Miejska
nadaa Kwaniewskiemu tytu honorowego obywatela Helu.
Pani pose urwaa si z modszym facetem

Mirosaw Wdoowski:
- Poznaem Beat Sawick, jak przyjechaa 16 czerwca 2007
roku. Wczeniej nawet nie syszaem, e bya posem.
Zadzwoni do mnie Marek Biernacki, e to koleanka partyjna.
Nie wie, o czym chce rozmawia. Czy mog j przyj. Daj jej
mj telefon, powiedziaem. Ona za jaki czas zadzwonia. Co
jej tam nie wyszo. Przeoya spotkanie.
Przerwa, nabra powietrza. Po namyle, jakby sobie co
uzmysowi, powiedzia:
- Wszystkie spotkania, ktre miay si odby ze mn, poza
jednym, gdzie pojawi si agent FBI, Lu, nie odbyy si o
wyznaczonej porze. Spniaa si, tumaczya, e s korki.
Tamtego dnia zjawia si okoo 17. Po godzinach pracy.
Zaproponowaem, eby spotka si w Maszoperii. Kiedy
poszedem tam, nie byo nikogo. Zadzwoniem, gdzie ona jest.
A ona: A stoj za panem. Rzeczywicie bya, ale nie sama.
Towarzyszy jej wanie agent Tomasz. nienobiaa koszula,
czarny garnitur. Mia czarne wyelowane wosy. Mylaem, e
to Cygan. Przedstawia go jako swego przyjaciela. W czasie
spotkania nic prawie nie mwi. Moe zamienilimy zdanie o
samochodach, moim konikiem s wanie samochody. Sawicka
wspomniaa, e wrci z zagranicy, gdzie zarobi kup pienidzy
i rozglda si po kraju, gdzie by tu zainwestowa. Hel wtedy by
na topie. Dziaka kosztowaa tysic dolarw za metr
kwadratowy. Wspomniaem mu krtko o moliwociach
inwestycji, tyle co mona przeczyta w internecie. To bya
rozmowa waciwie o niczym, wkurzajca dla mnie, bo
odbywaa si po godzinach pracy. On nie wyglda na
biznesmena, ktry przyjedzie i kupi. Mody chopak. Bardziej
mylaem, aby podpowiedzie mu, e bd sprzedawane dziaki
na poziomie domku, pensjonatu. Ale on odpowiedzia, e
interesuje go co wikszego. Hotelik, hotel.
- I wtedy wspomnia pan o dziace oznaczonej geodezyjnie
numerem 150? - pytamy.
- Tak. Mwimy o dziace przy ulicy Lenej, ktra jest w
rodku lasu. To najadniejsza dziaka w Helu, bo jest pooona
najbliej morza. Trzysta, czterysta metrw od play. Miasto
przejo j jakie osiem lat temu. Jednak na tej dziace
porodku s dwa zamieszkae budynki, pozostaoci po stray
granicznej. Mieszkacy mog je wykupi za 5 procent wartoci.
Dwa miesice przed spotkaniem z Sawick Rada Miasta
podja uchwa o zmianie zagospodarowania tej dziaki. Tak
naprawd nie byo dziaki, nie byo nic do sprzedania, nie byo
nic, za co mona by wzi apwk. No bo za co? Po
wydzieleniu tej czci mieszkalnej trzeba zrobi nowy plan
zagospodarowania. Wczeniej naley uzyska dwadziecia
jeden opinii. Trwaoby to osiem miesicy, jeli wszystkie
uzgodnienia byyby pozytywne, co nie jest takie proste, a potem
dopiero projekt mgby by wyoony do dyskusji publicznej i
dopiero potem rada mogaby podj uchwa o sprzeday w
drodze przetargu publicznego.
Wdoowski, wspominajc spotkanie w Maszoperii,
zapamita zaye relacje pomidzy Beat Sawick a agentem
Tomaszem.
- Byem zdziwiony, e s tak blisko siebie. Czule gaska j po
rce. Zdziwiem si, bo ona miaa obrczk, a on jej nie mia.
Bya dua rnica wieku midzy nimi. Miaa na zbach aparat.
W tym wieku kobieta zaczyna zby prostowa? Dla kogo?
Pomylaem, e pani pose urwaa si z modszym facetem do
hotelu w Juracie.

Spotkanie z burmistrzem

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Oczywicie powiedziaam, e jest to mj przyjaciel.
Podzikowaam mu za powicony nam czas, za moliwo
spotkania si. Pan burmistrz powiedzia, e gdyby nie
rekomendacja pana posa Biernackiego - moe nie e gdyby,
tylko e spotyka si przede wszystkim, poniewa ceni sobie
pana posa Biernackiego. Da mi do zrozumienia, e znaj si,
e wzajemnie si szanuj (...).
W tej rozmowie byam bardzo zaskoczona tym, bo pan
burmistrz mwi o dziakach pod mae domki rodzinne, o
takich maych obszarach. W pewnym momencie Tomasz
powiedzia (taki zdenerwowany) co w tym stylu, e nie
interesuj go takie rzeczy, o ktrych mwi pan burmistrz, e on
jest powanym inwestorem, e potrzebuje du dziak. I ze
zdumieniem suchaam, jak pan burmistrz mwi: A jaki
area?, co w tym rodzaju. On wtedy wymieni, to nie byo
trzysta, czterysta metrw kwadratowych, tylko powiedzia kilka
tysicy, tak ja to pamitam. No i e ma du sum pienidzy
wsplnie ze wsplnikami do zainwestowania tutaj.
Nie byo to tak ze strony pana burmistrza, e od razu pan
burmistrz powiedzia, e taka dziaka jest. Przeszlimy do
konsumpcji i po jakim czasie pan burmistrz mwi, e owszem,
jest taki teren, ale s pewne trudnoci, jeli chodzi o lokatorw,
ktrzy na tym terenie mieszkaj, e to jest dopiero daleka
przyszo, bo jeszcze te rzeczy nie s przygotowane
administracyjne. Tak ja to zrozumiaam, e tak naprawd jest
to w zasobach gminy, ale jest to odlega przyszo, jeli chodzi
o kwesti administracyjn. Tomasz pyta dosy tak
merytorycznie o te kwestie. Sprawia wraenie czowieka
zorientowanego w tych sprawach. Myl, e oboje, wsplnie z
Tomaszem, emy zapytali, czy jest taka moliwo, eby
zobaczy ten teren. Po duszym zastanowieniu pan burmistrz
powiedzia, e jest taka moliwo, ale taki raczej by
sceptyczny do tego, niemniej jednak ja powiedziaam, e my
dysponujemy samochodem, czy jest to daleko, moe si
przejdziemy w ramach spaceru. No i pan burmistrz wyrazi
zgod, e pokae nam ten teren. Zreszt podkrela, e si
pieszy. W tym czasie Tomasz powiedzia: To ja pjd po
samochd. Wyszed z tego pomieszczenia na grze. Poszed
po ten samochd (...).
Po krtkim czasie wyszlimy. Rozmawialimy o naszych
sprawach zawodowych z panem burmistrzem, kiedy ja
chwaliam fakt, e jest kochany i wybierany przez ludzi, skoro
jest to ju jego kolejna kadencja. Pan burmistrz powiedzia, e
by moe jest to ju ostatnia, e jest bardzo zmczony i e
wybiera si na emerytur. Powiedzia to w formie takiej
artobliwej. Jednoczenie gdzie tam to zmczenie rysowao si
w emocjach tej wypowiedzi. Ja powiedziaam, e chyba jest za
modym czowiekiem, eby tak osi na laurach i zostawi tak
dorobek ycia. Wtedy pan burmistrz powiedzia artobliwie, e
jak bdzie na emeryturze, a tacy biznesmeni bd budowa, to
moe gdzie jeszcze do pilnowania obiektu si zatrudni (...).
Pojechalimy. Rzeczywicie byo to niedaleko. Siedzielimy w
samochodzie. Przejechalimy krtki odcinek tej trasy. Pan
burmistrz powiedzia, e to mniej wicej jest tutaj, e to jest
teren dosy taki zaronity krzakami, wic trudno byo (mnie
osobicie) jako ogarn to wzrokiem, jak dua jest ta dziaka.
Pan burmistrz nas poegna, wysiad, a Tomasz zawrci
samochodem. Rozmawialimy wtedy, wic ja powiedziaam, e
nie bardzo orientuj si, jak to wyglda, bo raczej byam
skupiona na tym, co mwi pan burmistrz o tych problemach z
t dziak jeszcze pod wzgldem administracyjnym. O co mnie
pyta Tomasz, nie pamitam, ale powiedziaam, e chtnie bym
si przespacerowaa, a wic moe zawrci samochd i jeszcze
raz wrcimy w to miejsce i zobaczymy. I tak te si stao.
Zaparkowa przy wydmach. Wysiedlimy, przeszlimy
chodnikiem, pospacerowalimy nieco i z oddali, z tego
chodnika patrzylimy na ten obszar, ktry go interesowa.
Bardzo si cieszy, myl, e nawet chyba mnie pocaowa
wwczas w policzek, e wspaniale, e dzikuje (...). By bardzo
zadowolony, bardzo rozemiany, no i to mi te sprawiao
satysfakcj.

Tak to zinterpretowa

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Pyta, o czym rozmawiaam z panem burmistrzem (w czasie
gdy agent Tomasz poszed po samochd - przyp. aut.) i czy w
jaki sposb, tak jak on sugerowa, miaam wpyw na to, e tak
wspaniale koczy si ten wyjazd, e pan burmistrz nam
powici tyle czasu. Wtedy - ja nie pamitam tego szczegu,
momentu - Tomasz w tej rozmowie naprowadzi mnie, e warto
byoby, aby pan burmistrz by w jaki sposb z nami, z nim
zwizany.
Powiedziaam, e rozmawialimy o owiacie, rozmawialimy
o yciu zawodowym, e by pan burmistrz dyrektorem szkoy,
e mamy wsplne korzenie, ale powiedziaam, e jestem
zdziwiona, bo pan burmistrz wybiera si na emerytur. Wtedy
Tomasz, pamitam, e zacz si mia i mwi: No to co z tym
zrobimy?, co w tym rodzaju.
W tej rozmowie pady sugestie, ale bardzo (wydaje mi si)
lakonicznie (w tej chwili staram si to wszystko w jaki sposb
chronologiczny uporzdkowa), e pan burmistrz da, e ja to
przekazaam, e jest to ju kwestia skrystalizowana, e on
bdzie zarzdza tym obiektem lub co w tym rodzaju. To bya
taka luna rozmowa. Bardziej ja si cieszyam, e jestemy na
tym spacerze i e on si cieszy tym, e to spotkanie si
zakoczyo, ni o jakich kwestiach dania pana
Wdoowskiego i zarzdzania jakim obiektem, ale tak to
zinterpretowa. By moe ja kiwnam gow albo
powiedziaam tak i na tym by w tym momencie koniec tego
wszystkiego. Wrcilimy na kolacj i stamtd pojechalimy do
hotelu Bryza.

Tomasz zna sposb, jak pozby si alkoholu z krwi

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Tomasz by bardzo podekscytowany zakupem sprztu
sportowego na desk surfingow. Bylimy nawet w sklepie,
chodzilimy orientowa si, czy s odpowiednie buty dla niego,
ktre s specyficzne. Ogldalimy inne akcesoria sportowe (...).
Powiedziaam, e chtnie bym zobaczya jak pywa, e jeszcze
mamy czas wypocz nad wod. Zaproponowa, e tak si
stanie. Zawrci samochd. Zatrzymalimy si chyba w
miejscowoci Chaupy. No i tam, w pikny soneczny poranek,
wynaj ostentacyjnie sobie instruktora. Zapytaam, dlaczego
akurat jest tym instruktorem pani. artowalimy. Pani
powiedziaa, e da sobie rad z takim uczniem. Byymy
dumne, jako kobiety - wsplnie, e wicej umie ona ni ten
ucze, ktry jest mczyzn. Spdzilimy chyba dwie i p
godziny. Tomasz pywa.
Pniej wsiedlimy do samochodu. Wypoczci, w miar
szczliwi. Pytaam, czy dobrze si czuje, bo wypi przecie
du ilo alkoholu. Powiedzia, e tak, e nie ma problemu, ale
wczeniej te mi opowiada - to jest co, co bd rwnie
pamitaa przez cae ycie - e jest taka metoda, eby pozby si
duej iloci alkoholu z krwi. Pewnie uczy si tego, e
niejednokrotnie tak postpowa, wbijajc sobie kroplwk
glukozy, i to stawia go zawsze na nogi. No, byam nieco tym
przeraona, ale z drugiej strony by zorientowany i dlatego by
tak wietnym kierowc, e nigdy nie by zmczony.
Odwiz mnie do Warszawy, przyjechalimy pod hotel
poselski i tam si rozstalimy. Trudno mi dzisiaj powiedzie, o
czym rozmawialimy w samochodzie, oprcz tego, e
piewalimy w nim piosenki, ktre byy odtwarzane z pyt w
aucie. Uwaam, e ta podr dosy szybko i dosy wesoo nam
przebiega. By bardzo zmczony, nawet w niektrych
miejscach stawalimy, bo ba si, e unie za kierownic.
propos tego zmczenia: kiedy jechalimy do Helu,
przyjechalimy do Jastarni nad ranem. W Trjmiecie zastaa
nas potna ulewa. Bylimy na drodze szybkiego ruchu. I on,
bdc bardzo zmczonym czowiekiem, dzisiaj wiem, e naraa
moje ycie i swoje, bo tak mogo si to skoczy tragicznie,
wpad w polizg. Wyprzedza dugi TIR i midzy TIR-em a
barierk, ktra rozdziela pasy ruchu wpadlimy w polizg. By
strasznie przeraony, e w jaki sposb ta adrenalina obudzia
go i w miar szczliwie dojechalimy wwczas do hotelu.
Tak zakoczy si ten nasz pierwszy pobyt w miecie Helu.
Pniej, na kolejnych spotkaniach oczywicie wraca do tego.
Zaczynay si wakacje. Ja ju byam rzadziej w Warszawie.
Zaczyna si te czas wakacji i zacza si bardzo wana kwestia
dla mnie jako posanki. W dniu 5 lipca bodaje po raz pierwszy
w dzienniku ukaza si artyku ze mn. Wszystko rozpoczo si
w kocwce czerwca. To ja jestem tym posem, byym posem
w Polsce, ktry nagoni w kraju spraw betanek. To moja
kuzynka bya w Kazimierzu Dolnym i myl, e jest to szeroko
znana ju informacja, e tym si zajmowaam.

To miaa by poyczka a nie apwka

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


S wakacje sejmowe. Ale z Tomaszem spotykam si co jaki
czas. Wiem, e wyjeda na wakacje, mwi o Chorwacji. W
midzyczasie chyba ja do niego zadzwoniam, pytaam, jak si
miewa, jak wypoczywa. Pamitam t rozmow, e by bardzo
zadowolony, e urlop raczej ju mu si koczy i jest udany.
Wtedy rekomenduje fakt, e przyjeda do Polski Marek
Przesawski i e chce si ze mn spotka, i e nie bdzie go (bo
Tomasz jest na urlopie), bdzie Marek. W dniu 5 wrzenia
dochodzi miedzy nami do spotkania (...). Pamitam, e nie
mogam trafi tam, gdzie on mia samochd zaparkowany, ale
w pewnym momencie wyszed, w jaki sposb poznalimy si.
Zaproponowa mi, e moe gdzie, gdzie ja bym chciaa, aby to
spotkanie doszo do celu. Nie miaam zbyt wiele czasu.
Zaproponowaam, eby to on takie miejsce gdzie znalaz. I
rzeczywicie wtedy poprosiam, e nie chc rozmawia w
samochodzie, e wol, ebymy rozmawiali (nie wiedziaam, o
czym chce rozmawia) gdzie na spacerze, e chtnie bym si
przesza. Wyszlimy z samochodu. Ja, biorc pod uwag to, co
wczeniej Wysokiemu Sdowi przedstawiaam, t moj
ostrono z telefonami, ktra pniej zostaa niestety
wypaczona, jeli chodzi o moje intencje, ale byo to
podyktowane tym, czym yam (Beata Sawicka przypomniaa,
e wwczas panowaa w Polsce, a wrd politykw zwaszcza,
atmosfera podsuchiwania wszystkich przez wszystkich, a ona
zajmowaa si przy tym spraw betanek w Kazimierzu - przyp.
aut.), zostawiam t torebk, on zostawi swoje akcesoria w
samochodzie i poszlimy na spacer (...).
Zacz pada deszcz. On mi poda swoje rami szarmancko.
Szlimy pod parasolem. Wtedy zacz rozmawia o tym, e s
jakie trudnoci. Tak naprawd to Marek by tym, ktry mi
opowiada o tym, e ma za sob spotkanie z panem
burmistrzem i e oni wszyscy, wsplnie z tym Amerykaninem i
Tomkiem, byli u pana burmistrza. Tak ja to wtedy
zrozumiaam, e wszyscy we trzech. Opowiada mi, jakie s
trudnoci. Dosy to chaotycznie brzmiao dla mnie, ale na tym
spotkaniu nie byo midzy nami mowy, nie byo z mojej strony
adnych sugestii, w sowach, w gestach, eby mona byo
rozmawia o korzyciach z tego, e ja co mam z tego mie czy
pan burmistrz. Natomiast raczej moja uwaga bya skupiona i
oparta na takim podejciu emocjonalnym, e oni maj jakie
trudnoci; co si stao, e s jakie problemy, e s tak
niezadowoleni, bo przecie zawsze Tomek mi powtarza,
szczeglnie jak wracalimy i w rozmowie midzy nami w
samochodzie, e chce bardzo dobrze wypa, chce by
powany, bo liczy si ze zdaniem Lu i Marka, inwestycja, na
ktr Lu zezwoli, jest dla niego by albo nie by (...).
Odniosam takie wraenie, e co zego si dzieje i e jestem
koniecznie potrzebna mu w czym (...).
Marek nie powiedzia tak, jak jest to dzisiaj opisywane:
Zaatwisz to - dostaniesz tyle, jak zaatwisz ponownie - bdzie
druga transza. Dla mnie to jest po prostu bzdura.
Rozmawialimy o tym, e mam pomc, e bardzo mu zaley,
eby jaka pomoc z mojej strony bya. Ja rozmawiaam o tym,
e warto byoby, eby ten Tomek przy tym by. Moj intencj
byo pomaganie i ratowanie z opresji Tomasza Piotrowskiego, a
nie umawianie si i omawianie szczegw z Markiem, ktrego
po raz pierwszy widz (...).
Na koniec naszej rozmowy powiedzia, e przypomina sobie,
e co mu Tomek mwi o pienidzach. Wtedy zaczlimy
rozmawia o tym, co ja nazywam poyczk, a co oni nazywaj
apwk. Nie ukrywaam, e tak, rozmawiaam o tym z
Tomaszem Piotrowskim, e zapewnia mnie, e w razie gdybym
miaa tak potrzeb, to zawsze s do dyspozycji. Nie mwi
tylko o sobie, ale o nich, jako grupa, jako druyna wspierajca.
Ja pochodz ze rodowiska, ktre nie jest majtne a tak, jak ci
panowie, ktrzy wwczas mnie otaczali - Marek i Tomasz.
Wic, skoro zainicjowa ten temat, myl, e sama w yciu bym
z nim nie rozmawiaa i byabym na tyle skrpowana, aby go
prosi tym bardziej, a co dopiero zacz rozmow, ale podjam
ten temat. I to co dzisiaj Marek Przesawski i prokuratorzy
zarzucaj mi, e ja powiedziaam, ile za to chc, jest wierutn
bzdur.
Kiedy Marek Przesawski mwi o tych pienidzach, to
mwiam, ile mi potrzeba na kampani, jak szacuj wydatki na
kampani. Ja dzisiaj doskonale wiem, biorc pod uwag jeszcze
kwestie operacyjne, jak byam tam zapana pod rk.
Trzymaam si jego ramienia. By deszcz, on trzyma parasolk.
Jako tak dziwnie, kiedy mwi do mnie, to nie mia klapy
otwartej - kiedy on si wypowiada, to ja sdziam, e jest
zimno i zawsze tak robi. Zwrciam na to uwag, bo go
zapytaam, czy jest mu zimno, i pniej po tej rozmowie - z
racji tej, e on cay czas tak trzyma konierz - musielimy
zmierza do najbliszej maej restauracji, bo zmarz, bo le si
poczu, byo mu zimno i tam poszlimy. Oczywicie zupenie
inny cel by tego konierza (...).
Wtedy te, jeszcze wracajc do tych pienidzy, powiedziaam,
wymieniajc sum stu tysicy, powiedzia, kiedy chciaabym te
pienidze, wic odpowiedziaam mu, e zaczyna si kampania i
jeeli byoby to moliwe, to w miar szybko. On mi wtedy
powiedzia, a tego nie widziaam w stenogramach, e on ma
pewnie trudnoci z bankiem i e nie moe od razu takiej sumy
mi da, e zrobi to prawdopodobnie w dwch transzach. Tylko
nie pamitam, czy on mi to powiedzia ju wtedy, czy
powiedzia mi pniej telefonicznie, a by moe byo tak, e
powiedzia to i na tym spotkaniu, i jeszcze raz to potwierdzi w
rozmowie telefonicznej. I ja tak to odebraam, e te trudnoci z
bankiem powoduj, e on musi t sum w jaki sposb rozoy
na dwie transze. Ale te, jak ju podkrelaam, jako nie
zauwayam tego w tych stenogramach.
Nie rozumiaam, to byo tak szybko powiedziane, to byo tak
chaotycznie, dosy szybkim krokiem uciekalimy przed tym
deszczem, e przyjam to za pewnik, e skoro tak mwi, no to
tak musi by. Wicej emy do tej rozmowy, tego dnia, przed
tym obiadem, ju nie wracali.

50 tysicy zotych z bukietem kwiatw

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Nie pamitam, czy to by 7 wrzenia, w kadym bd razie
musia si ze mn skontaktowa tylko i wycznie telefonicznie
i zostao ustalone miejsce, gdzie. Wtedy zaproponowaam, e
bdzie to niedaleko teatru Buffo, i tam te si spotkalimy. Ja
nieco si spniam. By ciepy dzie. Zobaczyam Marka przy
samochodzie. Zapyta chyba mnie, gdzie usidziemy.
Przeszlimy na awk. Zostaam powitana ogromnym bukietem
kwiatw - jak wida byo w materiaach udostpnionych
mediom.

Kadr z filmu nagranego przez CBA - kwiaty w rku Beaty


Sawickiej to subowy prezent.
Podkreli, e jest to upominek z okazji moich imienin,
niedawno minionych, aczkolwiek nie obchodz 6 wrzenia, ale
rzeczywicie 6 wrzenia wypadaj imieniny Beaty. Nie
chciaam mu sprawia przykroci, wic go tam nie
wyprowadzaam z bdu, podzikowaam. Usiedlimy na tej
awce. Naturalne dla mnie to byo, e udao mu si uzyska
pienidze z banku. Tak jak jest w stenogramach, mwiam, e
jestem zmczona, poniewa obrady trway dugo, byo duo
emocji z tym zwizanych, ale on oczywicie cay czas ten swj
temat pielgnowa. Ta rozmowa nie trwaa dugo. To spotkanie
byo dosy krtkie. Nie pamitam w tej chwili, czy mymy si
umawiali na tej awce ju na kolejne. Rozstalimy si dosy
szybko, oczywicie o przekazaniu, e jest to ta poyczka, o
ktrej wczeniej, jeszcze 5 wrzenia, ja mwiam (bo ja tego te
nie zauwayam w stenogramach), reaguj c na wielokrotne
powtarzanie, e ja w czym pomagam - to nie byo, e co za
co, e ja pomagam, e jestem taka wspaniaa i oni s tak
bardzo z tego zadowoleni - to reagowaam, mwic o tych
pienidzach, e te pienidze oddam, e poyczam, a nawet
powiedziaam, pytaam, czy moe to by depozyt na 7 miesicy.
To byo jeszcze 5 wrzenia, kiedy emy spacerowali (...).
Marek si spieszy i odszed ode mnie. Ja powiedziaam, e
chyba chciaam jeszcze zapali papierosa. Zostaam chwil.
Dosy sonecznie byo. Patrzyam, jak odchodzi. Bardzo si
spieszy. Widziaam, e poszed w stron samochodu. Ja
posiedziaam chyba moe chwil i te udaam si do hotelu.

Szum na tamach prawdy

Koronny dowd prokuratury - nagrania z podsuchw - nie


jest doskonay. Zapis nagra jest fatalnej jakoci, a stenogramy
z podsuchw s niekompletne i niedokadne. Oto prbka
stenogramu:
Beata Sawicka: W tamtym (sowo niezrozumiae) za dwa,
trzy miesice (wypowied niezrozumiaa), i dalej: Ja wam to
wszystko kiedy poddaj (wypowied niezrozumiaa).
(Prawdopodobnie w stenogramie doszo do manipulacji,
Sawicka nie mwia o poddawaniu si, a o tym, e co
pooddaje, by moe pienidze - przyp. aut.) Nastpnie po
wypowiedzi funkcjonariusza CBA rozpoczynajcej si od sw:
Teraz to chyba artujesz (...), tre wypowiedzi Beaty
Sawickiej jest niezrozumiaa.
Sd Okrgowy w Warszawie w dniu 9 marca 2009 roku w
postanowieniu o przekazaniu sprawy prokuratorowi zada
przeprowadzenia dowodu z opinii biegego z zakresu
fonoskopii na okoliczno ustalenia autentycznoci nagra
rozmw i przeprowadzenia bada identyfikacyjnych
zarejestrowanych gosw. Sd zauway, i w swoich
wyjanieniach skadanych w postpowaniu przygotowawczym
oskarona podnosia, i wrczone jej pienidze traktowaa jako
poyczk. Analiza niepenych zapisw rozmw oskaronej z
funkcjonariuszami CBA z dnia 22 sierpnia i 5 wrzenia 2007
roku nie pozwala w sposb jednoznaczny potwierdzi ani
wykluczy wersji przebiegu zdarze.

Okazaem si dla nich niezupenie pomocny

Burmistrz Mirosaw Wdoowski pomimo pniej pory,


dochodzia pnoc, prosi o kaw. Chce opowiedzie swoj
wersj do koca. Nie wiemy jeszcze, e spotkanie z nami to jego
przystanek, przed nim jeszcze caa noc. Jedynym rdem
utrzymania jest handel warzywami. Nocami jedzi po giedach
warzywnych, aduje towar na ciarwk, jedzie na Hel i
dostarcza warzywa sklepikarzom.
- Potem 23 sierpnia zadzwoni do mnie agent Marek, ktry
by przedstawiony jako dyrektor na Europ. Odmwiem
spotkania. Nalega, wic powiedziaem, eby podjecha do
Juraty, bd tam, bo pomagaem crce zwin stragan. Za jaki
czas do mnie dzwoni i prosi, ebym jednak po niego wyjecha.
Zgodziem si wyjecha, ale do Kunic. Przy drodze jest tam
parking i restauracja rybna.
Dzisiaj wiem, e to nie zbieg okolicznoci, ale ja wjechaem i
od razu on podjecha porsche cayenne. Zaproponowa,
ebymy siedli przy aweczce nad wod. Agent Tomasz by
bardziej na luzie, ten by nerwowy. Ogryza nawet paznokcie.
Powiedzia, e dzwoni do niego prezes Lu i jeeli nie dostanie
zapewnienia, e ta dziaka nie bdzie ich, to przeniesie swoje
inwestycje. Niech pan co zrobi, oni strac prac, inwestycja
pjdzie poza kraj. Ten facet by niesympatyczny, by nachalny.
Nie mogem mu jednak pomc. Powiedziaem: Chce pan
bysn przed panem prezesem, przysza propozycja dziaki,
cztery razy wiksza od tej o numerze 150, z Agencji Mienia
Wojskowego. Nie wydawa si by zadowolony. Widzia, e ju
nic wicej ode mnie nie wycignie. Postanowiem przed
wyjazdem napi si jeszcze kawy. Kiedy szedem j zamwi,
tu obok, pod samochd, wpada pies. Dziecko pacze, kobieta,
jego wacicielka, wpada w histeri. Prbuj ratowa psa. Agent
stoi i si przyglda, nie reaguje. Trwa to kilkanacie minut. Po
wszystkim zaczyna rozmow o samochodzie, chwali si nim:
Niech pan zobaczy, jaki jest w rodku, jak skra jest dobrana.
Wchodz do rodka. Zaczyna mwi, e Lu mi dzikuj za
wszystko, za album dla specjalnych goci. Lu te ma dla mnie
prezent i daje mi ma papierow torebk. Tak, w jakiej daje
si prezenty. Wziem. Powiedziaem, aby podzikowa
prezesowi. W midzyczasie zaatwiem mu kwater na Helu.
Miaem go prowadzi. Wyjechaem z parkingu i czekam, on nie
jedzie, dopiero po chwili zauwayem go w lusterku. Tak wolno
jeszcze nigdy nie jechaem do Helu. Co ja przypieszaem, to on
zostawa w tyle. Jak dotarem do domu, otworzyem torebk,
by tam zegarek omega z wygrawerowanym napisem ich firmy
Avantis. Nie wiem, skd oni wiedzieli, e moim hobby s
zegarki? Mam swoj kolekcj, gdzie jest rolex, patek, bugatti.
Dla mnie to bya firmowa reklamwka, bardziej ekskluzywna.
Potem spotkalimy si rano. Spotkanie nie przebiegao chyba
po jego myli. Okazaem si dla nich niezupenie pomocny.
Zaczli chyba czu, e ja si z nimi nie bd chcia spotka. Dla
mnie nie byo ju tematu. Musieli poprosi znowu Sawick o
interwencj w sprawie spotkania.
Dziki mnie mieli by wiarygodni

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Tomasz przyjecha po mnie (21 wrzenia, po powrocie z
urlopu - przyp. aut.). Nie wiem, czy to byo wtedy, kiedy
wyjeda po mnie ju na lotnisko, bo i taki by troskliwy.
Przyjecha po mnie i pojechalimy chyba najpierw na obiad, a
pniej zaproponowa bardzo spontanicznie, e teraz mi
pokae biuro i e chyba bdzie tam Marek, czy chc zobaczy
(...).
Przyjechalimy do piknego duego budynku, duo szka,
nowoczesna architektura. Tomasz wprowadzi nas na pitro,
chyba czwarte. Weszlimy do pokoju, bylimy w jakich takich
dosy dobrych nastrojach. Ja mu opowiadaam o tym, czym
yj w ostatnim okresie czasu, miaam na myli tu betanki.
Weszam do pokoju, to byo jedno pomieszczenie, i tam
zobaczyam Marka, pani sekretark, ktr znaam z imienia, z
opowiada wczeniejszych Tomasza. Przywitalimy si. Bardzo
chaotycznie to wszystko wtedy wygldao, bo zwalnia j ju z
tych godzin pracy. Pani chyba jeszcze zaproponowaa i zrobia
nam kaw, i zostalimy we trjk. Marek wycign alkohol.
Byo dosy gorco. Zrobi sobie drinka i mnie. Zaczlimy
konwersowa. Najpierw na lune tematy przy tym alkoholu.
Powiedzia, e koczy prac. Jeszcze pamitam pod oknem ja
rozmawiaam z kim przez telefon i pniej ten telefon
wyczyam i swoim sposobem gdzie tam go schowaam.
Wtedy Marek zainicjowa, zaaranowa tak rozmow, e czy
si ze swoim maklerem giedowym i (sprawi na mnie takie
wraenie) e ten biznes po prostu ju si tak rozprzestrzenia i
ronie w potg, e wszystko ukada si wietnie. Nawet w tej
luniej rozmowie, przy tym alkoholu, wrci do tego (ja nie
widziaam tego w stenogramach, nie zauwayam pki co
jeszcze), e wchodz na gied, e maj ogromne pienidze, no
ale: Musimy, Beatko, jeszcze tutaj pewne rzeczy dopracowa,
bo jak wspominaem... i mniej wicej tym tokiem zaczli ze
mn rozmawia. Zaczli rozmawia midzy sob najpierw o
trudnociach, Marek waciwie to relacjonowa, jakie spotkay
go na spotkaniu z panem burmistrzem, kiedy byli tam z tym
Amerykaninem. Ja si temu przysuchiwaam. Byli z
Tomaszem niezadowoleni, Tomasz podj t dyskusj. Byli
zbulwersowani, niezadowoleni. Ich oczekiwania, takie jak
odebraam, w stosunku do tej wizyty, to wszystko, co si tam
zdarzyo, nie spenia ich oczekiwa, e sdzili, e bdzie atwiej,
ale pan burmistrz przekaza im tak wiele pitrzcych si
problemw, e nie wie, czy podoaj temu wszystkiemu (...).
W ogle nie byo mowy o samej dziace, tylko starano si przy
mnie rozmawia o kwestiach, o problemach administracyjnych
(...). Pamitam, e zorientowali si, e ja nie bardzo wiem, o
czym oni mwi, i Marek wzi z biurka kartk i dugopis.
Powiedzia, e przygotowa takie pewne rzeczy, ktre mu si
nasuny podczas tego pobytu i pniej zweryfikowa to ze
swoimi ludmi, a tutaj mia na myli prawnikw, architekta
(...). Ta kartka bya przeznaczona, w pierwszej kolejnoci, jak ja
to rozumiaam, eby dokona grupowania ju problemu, z
jakim si spotykaj po wizycie u pana burmistrza. Pniej, w
trakcie rozmowy pojawiaa si kwestia, czy ja jeszcze raz pojad
z nimi do pana burmistrza, bo moe te kwestie pomog im w
jaki sposb - jak to on powiedzia - problem przeskoczy, czy
zaatwi. Nigdy nie byo mowy omin lub co zrobi
niezgodnie z prawem. On takich opinii w ogle nie wyraa.
Natomiast sens tego spotkania cay czas oscylowa w
atmosferze trudnoci i chci pozyskania mnie jako tej osoby,
ktra dla pana burmistrza jest by moe jakim gwarantem, e
oni bd bardziej wiarygodniej postrzegani.

Naleganie Sawickiej

- Pod koniec wrzenia dzwoni Sawicka - wspomina Mirosaw


Wdoowski. - Proponuje lune spotkanie, kolacj, alkohol.
Odmawiam. Nie ma jednak tego podsuchu w aktach sprawy.
Dziwne. Mam j ochot posa do siedmiu diabw, ale
pamitam, e to znajoma Marka Biernackiego i ma by to
dopiero drugie spotkanie. Gdyby to byo co tydzie, moe bym
i si wkurzy, ale to byo tylko raz w miesicu.
Na spotkaniu zacza prosi, bym spotka si z jej kolegami, z
Markiem i Tomkiem. Powiedziaem, e nie chc si ju
spotyka. Ona wyja dwie kartki papieru. Odrcznie wypisane
punkty. Prosia, bym skonsultowa te punkty z urzdnikami,
radc i z nimi si spotka. Przeczytaem. Odparem, e to jest i
to, a to s gupoty. Zapytaem j, czemu to robi. Poprosia o
ostatnie spotkanie z nimi. Wydawao mi si, e nawet gotowa
jest uklkn, abym si z nimi spotka. Bya zdesperowana.
Zapewniaa, e bdzie to po raz ostatni. Odniosem wraenie,
e ona te ju nie chce o tym rozmawia i jak si z nimi
spotkam, to te bdzie miaa spokj.

Dlaczego pani to robi?

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Jest dzie 1 padziernika (...). Tomasz bardzo si
denerwowa. W ogle nie by sob tego dnia. Nasza rozmowa
bya tylko i wycznie skupiona, waciwie to on w wikszoci
mwi o tym, jak tam dojedziemy. Martwi si, e by moe nie
zdymy na czas, byy dosy due korki. Wczeniej, pytajc, jak
ma to spotkanie wyglda, to tak jak wczeniej powiedziaam,
moim zadaniem byo przekazanie treci tych notatek i
najwaniejsze poproszenie pana burmistrza o moliwo
spotkania si z nim. Wic nie chcc wchodzi w to wszystko, co
wczeniej przeszam z nimi, kiedy oni mi mwili o tych
sprawach gospodarczych, poszam sama. Dzisiaj nie powiem,
jak to si stao, e ja poszam sama, ale wydaje mi si, e tak jak
zawsze Tomasz mwi: wietnie sobie poradzisz, lepiej sobie
poradzisz, i myl, e ten scenariusz z ostatniego naszego
spotkania - pierwszego, kiedy ja zostaam z panem
burmistrzem - dawa mu gwarant, e bdzie pan burmistrz by
moe milszy dla mnie, ni by milszy w minionych dniach dla
nich. Przekazaam panu burmistrzowi t notatk, mwic, e
jest to proba od moich przyjaci. Wtedy pan burmistrz
zapyta mnie, po co ja to robi. Pado takie pytanie ze strony
pana burmistrza. I powiem szczerze, e w tym momencie
oprzytomniaam. Powiedziaam, e robi to ju (jestem bardzo
zmczona) ostatni raz, wicej w sprawie moich przyjaci nie
przyjd. Myl, e pan burmistrz odczyta moje intencje, moj
min. Wiem, e zaczlimy rozmawia - z tego, co pamitam - o
piknym akwarium, ktre stao. Tylko zdawkowo powiedzia:
Oni tutaj u mnie byli. Ja powiedziaam, e bardzo mi zaley,
eby pan burmistrz pomg im w uporzdkowaniu tych kwestii
administracyjnych. Ale ta wtpliwo, ktr pan burmistrz
zasia u mnie, pniej zaowocowaa tym, e kiedy wstalimy od
stou, postanowiam, e to ju ostatni raz.

Panowie agenci wycignli z barku alkohol

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Wrcilimy wwczas do hotelu do Gdaska. W midzyczasie
dzwoni do niego Marek. Rozmawia z nim przez telefon.
Powiedzia, e wszystko jest wspaniale zaatwione, e bdzie
Marek mia okazj i my wszyscy spotka si z panem
burmistrzem i e tak naprawd zaraz bdziemy w hotelu. Po
wyczeniu telefonu powiedzia, e Marek nas zaprasza do
swojego apartamentu, bo wanie skd tam wrci (...).
Tomasz by bardzo uradowany, wyraa to gonym
mwieniem, mia si, arty byy, w tych wypowiedziach
rwnie ironia (...). Duo rozmawiali midzy sob i wtedy cay
czas Marek pyta mnie, co o tym sdz, cay czas mnie zmusza
i nakania do tego, abym wyrazia, co o tym wszystkim myl.
Jak nie odpowiadaam, no to prbowa to samo Tomasz. Jak
staraam si na pewne rzeczy nie reagowa, o ktrych mwili,
no to cay czas nakania mnie, szczeglnie Marek, bym
wyraaa swoje zdanie. Ja nie byam zadowolona z tego
spotkania i wyraaam to swoj postaw. Miaam na uwadze to,
co powiedzia mi pan burmistrz, po co to robi. Wtedy bardzo
sprytnie panowie agenci wycignli z barku alkohol i zaczli
mnie tym alkoholem na rozlunienie, bo jestem
zdenerwowana, raczy. Jest mi przykro, po tym, co czytaam,
co podczas tego spotkania si mwio, ale ogromn rol ten
alkohol odegra.

Ten sam kierowca i ta sama takswka nas wozia

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Wrciam do pokoju. Przespaam si, otrzymaam telefon od
pana burmistrza, powiedzia, o ktrej godzinie i gdzie mamy
si spotka. Oddzwoniam do Tomasza. Ucieszy si.
Powiedzia, e zaraz poinformuje Marka. I chyba to byo przed
godzin 17. Zeszam na d. Zawsze po mnie przychodzi do
pokoju Tomasz, a tym razem powiedzia, e czeka na mnie na
dole. Zeszam. Byli tam ju obaj. Pojechalimy do Gdyni, by
dosy duy ruch (...). Jechalimy samochodem Marka, porsche
cayenne. Wiem, e wtedy Tomasz by bardzo zafascynowany
tym samochodem, Marek pozwoli mu prowadzi. Bardzo duo
rozmawiali, jakie wspaniae maj rodki lokomocji, czy to
podziwiam, czy doceniam. No i e nie powinnam si niczym
martwi, e wszystko bdzie dobrze. Przyjechalimy na to
spotkanie. Dla mnie byo dosy krtkie, ja wczeniej
deklarowaam, e nie pojad, bo niezbyt dobrze si czuj , no
ale Tomek mwi, e nie wchodzi to w ogle w gr, e to
wszystko bdzie krtko, ale ebym bya razem z nimi.
Weszlimy do restauracji. Siedzielimy na pierwszym pitrze.
Pan burmistrz ju czeka na nas. Kiedy siedlimy, pan
burmistrz dosy emocjonalnie wyj swj notes, rzuci t kartk
i powiedzia, e to s jakie bzdury tutaj (...). Zwrci si wtedy
do Marka Przesawskiego, waciwie z nim rozmawia, e chyba
wtedy pado nawet takie stwierdzenie ze strony pana
burmistrza, e Marek si w ogle nie przygotowa do tego, e
pan burmistrz traci czas, bo te wszystkie kwestie gmina
przygotowuje bez wikszej proby Marka Przesawskiego, e s
to rzeczy oficjalne. Tak punkt po punkcie Marek by troszeczk
skonfundowany, byo mu, tak mnie si wydawao, troszeczk
gupio: Ale tak, panie burmistrzu, rozumiem, nie ma
problemu, OK, OK. Tak doszli do ostatniego punktu. Ja w tym
czasie dostaam telefon. Odebraam ten telefon, nie chciaam
prowadzi tej konwersacji w gronie panw, panowie palili
papierosy, ja chyba papierosa skoczyam pali. Nie sdziam,
e nie wrc na to spotkanie, bo moj intencj byo zej ze
schodw i dokoczy t rozmow telefoniczn, ale za mn
wybieg Tomasz. Waciwie od razu si zerwa, jak skoczyam
t rozmow. Zaleao mi, eby jeszcze na to spotkanie
zaplanowane pojecha, eby zrealizowa to zaproszenie, ktre
otrzymaam, ale Tomasz mnie szybko od tego odwid. Ja si
wtedy zdenerwowaam, e czas ucieka i ja nie wiem, jak si
dostan od Warszawy. Kiedy stalimy przed t restauracj,
powiedziaam, e musz szybko zmierza do hotelu, bo chc
jeszcze ostatnim samolotem wrci do Warszawy. Tomasz
powiedzia, e nie ma takiej potrzeby, bo akurat si tak skada
dobrze, e on bdzie wraca do Katowic, nie musi z Markiem
jecha do Warszawy. On mnie po drodze odwiezie, nie ma
adnego problemu. Wtedy zaproponowa: Beatko, to wrmy
do hotelu, co zjemy, napijemy si dobrego wina, odpoczniemy
i zaczekamy na Marka. Wiem, e jeszcze rozmawialimy o
tym, czy Marek z tego spotkania jest zadowolony, czy go
zostawi. Ja mwi: Suchaj, czy Marek sobie ju z t
rozmow poradzi do koca?. Powiedzia: Tak, nie martw si
niczym, Marek sobie ze wszystkim da rad.
No i ani jednego samochodu przed t restauracj nie byo,
mimo e tam jest ulica. Bya pustka. Ni std, ni zowd, nikt nie
dzwoni po takswk, nagle takswka si znalaza. A ju
wczeniej miaam dowiadczenia, bo ju za pierwszym razem,
kiedy bylimy na Helu, tylko jedna takswka nas wozia, kiedy
by pod wpywem alkoholu - ten sam kierowca i ta sama
takswka, i tak te si stao za tym drugim razem.

To pokazali w telewizji

Mirosaw Wdoowski:
- Umwilimy si w Ry Wiatrw na Skwerze Kociuszki w
Gdyni. Zgodziem si spotka z nimi na dziesi minut. Znowu
si spniaj. Sawicka tumaczy si, e stoj w korku. Dzwoni
do ony, by wstawia mi kurczaka na obiad, e dugo to
spotkanie nie potrwa. Dzisiaj to wiem, e dwch facetw,
ktrzy siedzieli tak jak i ja na zewntrz przy stoliku, to byli
agenci. Przyjechali we trjk, ona, Tomek i Marek. Mwi, e
idziemy na gr, a caa restauracja pusta. Pytam, po co.
Nalegaj. Zgadzam si. Zamawiaj, agent Tomek wdk, agent
Marek whisky i piwo dla Sawickiej, ja tylko kaw. Wycigaj te
kartki. Zdenerwowany mwi, e nie rozumiem tych pyta. Kto
im to przygotowuje? Powiedziaem im to, co Sawickiej. Ona po
chwili idzie odebra telefon, wraca i mwi, e musi nas opuci.
Podnosi si ten jej absztyfikant Tomasz, mwi, e jad do
Jarka Wasy. Oni prosz, by jeszcze chwil pogada z panem
Markiem...
Urywa opowie, krci gow z niedowierzaniem i wyrzuca z
siebie:
- Czowiek jest gupi, bo gdybym... ale i tak chyba nic by to nie
dao, bo chcieli mnie zatrzyma i to by zrobili. Mwi: Dobra.
Oni wychodz. Czstuj agenta Marka papierosem.
Rozmawialimy na dugo, ebym ja wypi kaw i wypali
papierosa. Gadamy o pierdoach. Wypytuje si o moj crk.
Odpowiadam, e koczy studia. On sugeruje, e oni te
potrzebuj ludzi do pracy, czy ona by nie chciaa u nich
pracowa... Kocz papierosa i mwi, e jestem ju zmczony
i wracam do domu. Wstaj i wychodz. Agent Marek mnie
dogania w korytarzu i mwi, e dla mnie ma prezent. Patrz, w
rku ma teczk konferencyjn. Mwi: Nie, ale wiem, e od
tego faceta si nie odczepi. Wezm, aby mi dupy nie tru. Dam
Markowi (sekretarzowi urzdu miasta - przyp. aut.) za to, e mi
samochd poyczy. Wziem j, id do samochodu, otwieram z
pilota drzwi. Rzucam j na siedzenie, wsiadam do samochodu.
I nagle podlatuje pitnastu facetw. Jeden wyjmuje legitymacj
i mwi, e jestem zatrzymany. Wyciga mnie z samochodu,
przeprowadza na drug stron ulicy. Jest rewizja. Zabieraj
wszystko, co mam przy sobie. Wsadzaj do samochodu. I tak
siedz z godzin. Prosz, aby mi pozwolili zapali papierosa,
nie zgadzaj si. Ka mi milcze. Baem si. To wszystko
chopaki po dwadziecia kilka lat i kady z nich trzyma si za
bro. Po godzinie przeprowadzaj mnie do samochodu, ktrym
przyjechaem. Stoimy tak czterdzieci minut. Tym razem si
nie pytam o zgod i wypalam papierosa. Ka mi podej do
samochodu od strony pasaera. Pyta si ich szef kamerzysty,
czy jest gotowy? Ten potwierdza. Ka mi si patrze na
siedzenie. On otwiera teczk i widz pienidze. To byo to, co
pokazali w telewizji.
Rozdzia XI
FINA AKCJI AGENTA TOMASZA

Przed drzwiami staa caa masa agentw

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Wrcilimy do hotelu. Wtedy zaproponowa Tomasz,
ebymy usiedli przy barku. Ja si martwiam, e tak dugo nie
wraca Marek, on mnie uspokaja, e da sobie rad. Otrzyma
telefon od Marka. Oczywicie nie wiem, kto dzwoni, na pewno
kama i powiedzia, e: Marek jest bardzo zadowolony ze
spotkania, Beatko, bo nasz przyjazd jest bardzo owocny, o tym
wszystkim Marek nam opowie, jak przyjedzie. Zaproponowa
lampk koniaku, pilimy ten alkohol na dole. Za chwil dosta
telefon, e Marek jest ju, mimo e siedzielimy przy wejciu do
windy, e Marek jest ju w apartamencie i nas zaprasza.
Z tymi lampkami tych trunkw udalimy si do windy i
poszlimy do Marka do apartamentu. Marek w tym
apartamencie na nas czeka. Widzieli to moje zdenerwowanie.
Po raz kolejny wyj Jacka Daniel'sa, rozla ten alkohol. Chyba
emy odmwili w ogle tego picia. Pniej wrci z tym
alkoholem, schowa go i tak wraca. Tam by taki barek w
apartamencie i przyszed z torb. Tak sam, w jakiej po raz
pierwszy przynis pienidze tej poyczki dla mnie. On mwi:
Suchaj (mniej wicej w tym sensie) wszystko si powiodo, ja
mam dla ciebie pienidze, ja wiem, e.... On stara si jako w
taki sposb to sformuowa i poczy, e ja te pienidze
miaam dosta wanie za ten przyjazd. Jego intencj w tej
rozmowie, w tym narzuconym temacie, wanie byo to. Ja
odsunam t torb i powiedziaam, e nie robi tego dla
pienidzy, tylko robi to z przyjani - tak jak zawsze o tym
rozmawiamy, e nie przyjani si z nimi tylko dlatego, e s
bogaci, bo o tym, e s bogaci, to dowiedziaam si dopiero
niedawno.
W midzyczasie wysa Tomka (wczeniej, bo nie robi tego
przy Tomku) do restauracji. Powiedzia, eby zaj stolik, e
zaraz zejdziemy na kolacj, e ja zaraz z nim zejd na kolacj.
Tomasz wyszed i on mi t torb z tymi pienidzmi da. Ja nie
zagldaam chyba ju do tej torby. On mwi: To zanie to do
pokoju. Ja chciaam z tymi pienidzmi, chyba w jaki sposb
to wyraziam, zej do Tomka. To by ten moment, kiedy nie
chciaam ju bra tych pienidzy w ten sposb, w jaki zostao
mi to wrczone (...). Te moj intencj byo po tym, co
zaczam patrze, po tej nachalnoci i po tym, e oni widzieli,
e ja ju tego dnia nie jestem taka otwarta i radosna w
stosunku do nich, chciaam po prostu na tym spotkaniu
zostawi im t torb, tylko nie zdyam.
Marek, kiedy ja wstaam, oczywicie nagabywa, ebym
wzia. Kiedy si odwrciam po raz ostatni do Marka, to
podniosam rk z t torb, ale on mnie rk za rami wzi tak
leciutko, no niech to bdzie, wyprosi, czy da do zrozumienia,
ebym si pospieszya i szybko zamkn drzwi.
Marek, jak mnie prawie e wypcha z tego pokoju, zosta w
nim, szybko przekrci klucz, to jeszcze syszaam. Ja staam
chwil przy tych drzwiach. W rku miaam torebk, swoj
osobist i t torebk z t sum. Zrobiam moe z dziesi
krokw. Nie doszam ju do windy, poniewa przed drzwiami
staa caa masa agentw, kamery, wiata.

Obawiali si, e chc mnie odbi?

Mirosaw Wdoowski opowiada, jakby wszystko dziao si


teraz, wci mia ten obraz przed oczami:
- Jak ju wszystko nagrali, wzili mnie z powrotem do
samochodu i trzema pasami, na sygnaach, w sze albo i w
wicej samochodw, pojechalimy do Helu. Przed samym
wjazdem do miasta prosz ich, aby wyczyli syreny, bo ludzi
pobudz. Zgodzili si, ale jechali na kogutach. Wpierw
zajechalimy pod dom. ona otworzya. Powiedziaem, e to
jaka pomyka, aby si nie denerwowaa. Zabrali mi bro i
pozwolenie. Bro gazowa, oczywicie. ona chce mi da je,
nie pozwalaj. Zdyem zdj marynark i zaoy bluzk polo,
ale spodni ju zmieni nie pozwolili. ona daa im jeszcze
kosmetyczk. Potem zawieli mnie do urzdu. Nie wiem, ile ich
byo, pitnacie, dwadziecia osb, wszystko modzi. Posadzili
mnie w gabinecie przy stole. Rewizja. Tam krzycz na mnie, e
mam im wyda dokumenty. Pytam, jakie? No, odnonie tej
dziaki. Przetargu. Jakiego przetargu, przecie adnego
przetargu nie ma? Jest sekretarz miasta, mwi mu, eby
wyda im wszystko, co dotyczy tej dziaki, czyli tylko uchway
Rady Miejskiej. Potem nastpio przeliczenie pienidzy, w
teczce byo 150 tysicy. Wyjechalimy do Poznania. Po drodze
jednak trzy razy zmieniali samochody, jakby si bali, e kto
mnie odbije. W czasie jazdy rozmawiali tylko o broni,
komrkach i GPS, jakie kto ma. Na kocu jeden samochd im
si zepsu. To byo ju w Poznaniu. Nie wyczyli radia i wtedy
usyszaem, e aresztowali Sawick. Wtedy zaczem rozumie,
w co si wpakowaem.

Beata Sawicka wprowadzana przez agentw CBA do


samochodu.
Nie czuabym, gdyby mnie dgali

Beata Sawicka, zezna cig dalszy:


Byam w szoku. Jedno, co pamitam, to olepia mnie
kamera, wiata kamery, bo byy reflektory bezporednio, z
bardzo bliskiej odlegoci na mnie skierowane. Widziaam tylko
ludzi czarno ubranych. Kto mnie zapyta, jak si nazywam i e
jestem zatrzymana przez CBA. Co do mnie mwili, jest mi w tej
chwili trudno powiedzie. Wiem, e zabrali mnie do mojego
pokoju. Jeszcze byam na tyle gupia, e pytaam ich, e jestem
tu z moim przyjacielem, e gdzie si podzia, e nie wiem, co
mu si stao, nie wiem, z jakiego powodu to zamieszanie,
oczywicie miaam na myli Tomasza, martwic si o niego.
Martwiam si tak przez kilka chyba minut, to znaczy ja ju nie
byam w stanie przytomnie myle. To s bardzo traumatyczne
przeycia. Powiem szczerze, e dzisiaj z perspektywy czasu,
gdyby mnie kto dga szpilkami, to pewnie bym nie czua.
Wiem, domylam si, bo nie wiem na szczcie, to jest co
strasznego, ja wiem, jak moga czu si moja starsza koleanka,
pani pose Blida. Wiem, e zastanawiaam si, e duo ludzi w
tym pokoju. Zwracaam uwag tylko na buty. To jest otpienie
niesamowite. Refleksja, w ogle jakie takie otrzewienie i
oprzytomnienie nie przyszo, taki chaos, huk - moe dla nich to
wydawao si cicho, ale dla mnie to by tum ludzi i ja nie
wiedziaam, co si ze mn dzieje. Natomiast kiedy si
zorientowaam, e jest to co strasznego, powanego,
tragicznego dla mnie, kiedy ja si tak martwiam, gdzie ten
Tomek jest, nagle agentka, przeszukujc mj pokj, moj
torebk, zapytaa mnie, czy ja mam piro wieczne z brylantem
(moe nawet nie z brylantem, tylko montblanc), i wtedy
uwiadomiam sobie, e przecie ja to piro dostaam od
Tomka. Piro, ktrym si posuguj, ktre mam zawsze w
torebce, zostao wyjte, ale to nie byo to. Wtedy zdaam sobie
spraw, e zostaam w co wmanewrowana, wpltana. Gdybym
zostaa wtedy sama, nie wykluczam, e skoczyoby si to dla
mnie bardzo tragicznie. Pamitam bysk kafelek, wiate.
Dowiedziaam si pniej, czego agenci szukaj. I na mio
bosk - szukali dokumentw, wanie tych notatek. Nie
wiedziaam przez dugi czas, jakich dokumentw oni szukaj, a
oni szukali wanie tych, ktre ja zostawiam kilka tygodni
wczeniej u Tomasza w samochodzie. Nie znaleziono tego. Caa
procedura trwaa wiele godzin, mnstwo telefonw. Cay czas
mnie uwiadamiano, e decyzj ministra Ziobro prowadzi to
moje zatrzymanie prokuratura poznaska, e w tej chwili bd
si czy, czy mnie przewie do aresztu, czy nie, ale to byo
ju pod koniec, po kilku godzinach, jak zaczam kontaktowa.
W pewnym momencie przyszed miejscowy szef delegatury
CBA (wedug Wiesawa Jasiskiego, byego szefa CBA w
Gdasku, by tylko reprezentujcy go funkcjonariusz z
delegatury - przyp. aut.) i ju wszyscy agenci byli zebrani,
wszystko zrobili, co do nich naleao, i tak miaam zosta sama
w tym pokoju. Wtedy si przestraszyam, e po prostu ju do
domu nie wrc. Myl, e ten czowiek wyczu t intencj.
Zapyta mnie, jak mam zamiar wrci do domu, wic
powiedziaam, e chc wrci do Warszawy, by moe
samolotem, ale tak naprawd, jako czowiek, boj si zosta
dzisiaj sama, bo moe to si... bo boj si zosta. Wtedy, chyba
poprosiam albo kto zaproponowa, myl, e ja poprosiam,
eby kto ze mn zosta, ebym nie zostawaa sama.
Kto ze mn siedzia, nie wiem, czy bya to kobieta, czy
mczyzna. Wiem, e bardzo wszyscy si denerwowali,
poniewa popsuy si im kamery, nie mogli tych czynnoci w
pokoju rozpocz, tego przeszukania, bo ta kamera
szwankowaa, wiato si im wyczao. Woali technikw, eby
naprawia. W kadym bd razie to si przecigno ze wzgldu
na zepsuty sprzt, a to wszystko nagrywali. Szczerze mwic,
do dzisiaj, a staraam si przez te dwa lata prbowa odtworzy
mj powrt, ja nie pamitam, kiedy znalazam si w
Warszawie, nie pamitam podry samochodem. Wiem, e
ocknam si, kiedy mnie wysadzono przy ulicy Senatorskiej w
Warszawie.
Na celowniku Biernacki

Po dwch dobach na doku policyjnym przesuchanie w


prokuraturze wspomina burmistrz Helu.
- Ten mnie jednak nie pyta o spraw, a gwnie o Marka
Biernackiego. Pokazano mi SMS od Marka, e niby mnie na
lub zaprasza. Odpowiadam, e to niemoliwe, bo Marek jest
od dawna onaty. Pyta, czy widujemy si w domach,
odpowiadam, e nie jestemy a takimi kolegami.
Agent Tomasz Piotrowski tu przed finalizacj akcji CBA
zabiega o to, by Beata Sawicka wrczya Markowi
Biernackiemu butelk trzydziestoletniej whisky wartoci okoo
2,5 tysica zotych. Chcia te, aby doprowadzia do ich
wsplnego spotkania z posem.
Kiedy bylimy na tym spacerze, to pyta i w ogle podziwia
moje bliskie relacje z panem Biernackim - opowiadaa w sdzie
Sawicka. - Pamitam, jak powiedzia: To jak si mona
zrewanowa?. Moe nie dosownie tymi sowami, ale
zasugerowa, e z wdzicznoci, dla podtrzymania moich
kontaktw, eby kolega mj wiedzia, z jakim biznesmenem i
czowiekiem z klas mam do czynienia, warto byoby wanie w
jaki sposb podzikowa. Wcale na pocztku nie chodzio o
alkohol. Mylaam, e te intencje zmierzaj bardziej ku kolacji,
takiemu bezporedniemu spotkaniu. Spotkaniu si w miym
gronie i atmosferze z panem Biernackim.
Butelka whisky nie zostaa przekazana Markowi
Biernackiemu, cho agent Tomasz mg uwaa inaczej. Beata
Sawicka stwierdzia: Ten alkohol, w opakowaniu, sta do
ostatniego dnia, kiedy przyjechaam po swoje rzeczy, na
pododze przy stole. Tomek pyta o wraenia, jakie ten alkohol
zrobi, bo bya to bardzo wana sprawa dla
Tomka, jak to pan pose odebra, wic dla witego spokoju
powiedziaam, e by bardzo zadowolony, e degustacji
dokonalimy oboje, ale przecie CBA doskonale wiedziao,
kontrolujc mnie, mj pokj, zakadajc tam podsuchy, e do
koca ten alkohol sta na pododze (...).
Na ktrym ju z kocowych, by moe nawet byo to ostatnie
posiedzenie Sejmu miaa miejsce rozmowa na korytarzu przed
wind z Markiem (Biernackim - przyp. aut.), kiedy spotkalimy
si, i w takiej formie artobliwej w ogle podzikowaam mu.
Marek zapyta mnie, czy byam na Helu, czy widziaam si z
panem burmistrzem. Powiedziaam, e wszystko w porzdku,
e bardzo dzikuj i wtedy powiedziaam, e mam dla niego
upominek, e jest to dobra whisky, e na pewno bdzie mu
smakowaa. Pan pose powiedzia, e nie ma takiej potrzeby, e
zrobi to z czystej uprzejmoci, przyjemno po jego stronie, a
to wszystko niech zaczeka, moe bdzie kiedy okazja, by
moe po wyborach, i by moe, e spoyjemy t whisky razem.
I tak emy si rozstali.
Marek Biernacki dobrze pamita, e w dniu finau akcji jego
koleanka klubowa z Sejmu wydzwaniaa do niego kilka razy,
wysaa SMS-a, chciaa si z nim koniecznie spotka.
- Na szczcie do tego nie doszo - komentuje. - Byem wtedy
w Chojnicach, a nie tak jak zwykle w poniedziaki w swoim
biurze poselskim w Gdyni, na co chyba oni liczyli.

Czy takie dziaania CBA byy godziwe?

Beata Sawicka owiadczya w sdzie, e nie bdzie


odpowiadaa na pytania sdu i prokuratorw, wczeniej zoya
owiadczenie, w ktrym podsumowaa swoje wyjanienia:
W cigu ostatnich dni zdecydowaam si na najbardziej
dramatyczne wystpienie w moim yciu, upubliczniajc przed
kamerami telewizyjnymi najbardziej intymne i wstydliwe dla
mnie chwile w moim yciu. Mwiam o zachowaniach, ktre
nie przynosz mi chluby, ktre s dla mnie bardzo bolesne i
takimi samymi s dla mojej rodziny i wszystkich, ktrzy
obdarzyli mnie zaufaniem. Wiem, e ja i moja rodzina
bdziemy ponosi skutki tego wystpienia i to wszystko bdzie
si cign przez cae moje ycie. Ale wydaje mi si rwnie, e
jest w yciu taki moment, kiedy trzeba si zdecydowa na taki
czyn. Zrobiam to, aby ocali cz mojej godnoci, by
wytumaczy, dlaczego tak si zachowaam, ale te po to
szczeglnie - w tym co obserwowaam przez ostatnie dni przed
moim procesem, bo nie uwaam, eby cokolwiek
przypadkowego dziao si - aby adna inna kobieta, przeciwko
ktrej zostanie w przyszoci po raz kolejny uruchomiony cay
aparat pastwa, nie pada ofiar nieetycznego, perfidnego
niestety, wykorzystujcego naukow wiedz i metody
posiadane przez suby na temat natury ludzkiej, dziaania
funkcjonariuszy publicznych. Chc podkreli, e gdyby nie
zamierzone dziaania CBA, nigdy bym tego nie zrobia.
Niestety, mam te wiadomo, e swojego ycia nie uratuj,
ale licz, e sd i wszyscy, ktrzy obserwuj ten proces,
podejm refleksje: Czy takie dziaania CBA byy godziwe?
Jakiemu celowi suy miao sprowadzenie ludzi na z drog,
prba robienia z nich przestpcw i doprowadzanie ich do
kryminalizacji? Czy ten cel, ktry realizowao CBA, wart by
tego by zniszczy moje ycie, czyje ycie i ugodzi w moj ca
rodzin? Wysoki Sdzie, mwi o tym, liczc, e nigdy takiej
krzywdy Tomek i jemu podobni nikomu ju nie wyrzdz.

Mylay, e z taty zrobili czubka

- Napisaem z aresztu list do ony, doszed, jak ja ju byem w


domu, po kilku miesicach. - Mirosaw Wdoowski wci
przeywa stres z tamtych dni. - Dla mnie byy to najgorsze
miesice i dni, jakie mi si w yciu przytrafiy. Na pocztku nie
byo dnia, by co chwila w wiziennym radio nie mwili o mnie.
A chopaki: Zrb goniej, bo o Mirku co powiedz. Kiedy
nie wytrzymaem i powiedziaem, e mam do suchania tego,
co mwi w radio. Pierwsza wizyta ony i crki. Nic nie
mwiem. Potem powiedziay mi, e mylay, e cakowicie
odpynem. Jak wyszy z aresztu, to zaczy rycze i mylay, e
jest po tacie - czubek.
Po wyjciu z aresztu Mirosaw Wdoowski zosta na wniosek
prokuratora zawieszony w czynnociach subowych i
pozbawiony prawa pracy.
- Nie mam opacanego ZUS-u, skadki zdrowotnej, nie mog
zarejestrowa si jako bezrobotny, bo niby jestem cay czas
burmistrzem, tylko zawieszonym. Bya kontrola rzecznika praw
obywatelskich, jego przedstawiciela z Gdaska. Powiedzia, e
nie zetkn si nigdy z osob, ktra nie moe pracowa, jest
skazana na bezrobocie i pozbawiona ubezpieczenia
zdrowotnego. ona zaoya wasn dziaalno gospodarcz,
kupilimy szesnastoletni dostawczy samochd, kolega
praktycznie za darmo wynaj nam pomieszczenia. Ludzie chc
mi pomc i zamawiaj u mnie warzywa i owoce. Niestety, teraz
po sezonie i tego nie ma, raz w tygodniu tylko jad z
warzywami i owocami od Chaup po Hel. Dzisiaj mam
dodatkowy zarobek przynajmniej, bo brykiet przewioz.
W czasie rozmowy wypali swoj paczk papierosw, jest ju
pno, prosi o dwa papierosy na drog.

Aresztowania wyborcze

Najpierw zatrzymano burmistrza, potem posank. Operacja


bya przemylana, precyzyjnie zaplanowana, wszystko
filmowano, a cz materiaw wyemitowano potem w TVP. To
bya pokazowa akcja. CBA chciao pokaza szerokiej
publicznoci, e jest profesjonaln sub specjaln. Przy
okazji, zbliay si przecie wybory, wpadka posanki PO i
wizanego z posem Markiem Biernackim burmistrza Helu,
mogy wpyn na decyzj wyborcw. Mariusz Kamiski,
wczesny szef CBA, nie zapanowa nad jzykiem podczas
pniejszej konferencji prasowej. Stwierdzi wprost, e po tej
sprawie obywatele powinni wiedzie, na kogo nie gosowa.
Rozdzia XII
POLOWANIE NA WERONIK

Kobieta sukcesu

Z Weronik Marczuk-Pazur umwilimy si w jej firmie


Sting pooonej na terenie wytwrni filmowej przy ulicy
Chemskiej w Warszawie. Spodziewalimy si krtko
ostrzyonej blondynki, przywitaa nas brunetka. Przemalowaa
wosy dwa miesice temu, po tym, jak po krtkim zatrzymaniu
wysza na wolno. artuje, e nie chciaa, aby kolor wosw
prowokowa dowcipy o blondynkach.
23 wrzenia 2009 roku zostaa zatrzymana przez CBA pod
zarzutem przyjcia 100 tysicy zotych apwki i planowanym
przyjciem dalszych 300 tysicy zotych w zamian za pomoc w
ustawieniu przetargu na prywatyzowane Wydawnictwa
Naukowo-Techniczne. Zatrzymano te prezesa WNT. Po
wpaceniu 600 tysicy zotych kaucji zostaa zwolniona (potem
kaucj zmniejszono do 100 tysicy zotych).
Bez dwch zda do niedawna uchodzia za przykad
niezwykej kariery. Kobieta sukcesu. Jako dwudziestoletnia
Ukrainka (wwczas nazywaa si Olena Marczuk) przyjechaa
do Polski w 1991 roku. Tak jak wikszo przybyszw ze
Wschodu, aby uciec od tamtejszej biedy. Przerwaa studia na
wydziale chemii i biologii. Pozostawia rodzin i znajomych. W
Polsce zacza od zera, nie znajc jzyka polskiego. W 1995
roku poznaa Cezarego Pazur. Wkrtce wysza za niego za
m.
Po 12 latach media dostay exclusive: pastwo Pazurowie si
rozwodz. Panowaa opinia, e bez ma Weronika Marczuk-
Pazura nie da sobie rady, zniknie z mediw, stanie si
anonimowa, wpadnie w ndz i w ogle katastrofa.
Weronika Marczuk-Pazura po wyjciu z sali sdowej
dopadnita przez dziennikarzy.

Ale stao si odwrotnie. Wczeniej ukoczya prawo i


administracj na Uniwersytecie Warszawskim oraz aplikacj
radcowsk. Miaa jedn z lepszych lokat na roku. Zaoya
kancelari radcw prawnych Anvero specjalizujc si w
prawie autorskim i prasowym. Dodatkowo ukoczya MBA.
Jest wspwacicielk firmy producenckiej Sting
Communication. Bya dyrektorem zarzdzajcym
Stowarzyszenia Aktorw Filmowych i Telewizyjnych SAFT
(2002-2007). Dziaaa w zarzdzie ArtSport, fundacji, ktra
sprawuje piecz nad pikarsk Reprezentacj Artystw
Polskich. Od wielu lat promowaa Ukrain w Polsce. Od
padziernika 2006 roku peni funkcj prezesa Towarzystwa
Przyjaci Ukrainy w Polsce. Od wrzenia 2008 roku wraz z
Paulin Mynarsk prowadzia w TVN Style program Miasto
kobiet. Powszechn popularno przynis jej program w
telewizji TVN, w ktrym zasiadaa w jury, You Can Dance - Po
prostu tacz!, oraz kilkuletni cykl reportay o Ukrainie.
Instalacja z gowy ma

Kiedy weszlimy do biura, Weronika Marczuk-Pazura


przeprosia za spnienie i zaprosia do jednego z pokoi. Przez
chwil zastanawiaa si, gdzie lepiej umieci kurtki.
- To moe jednak na ten wieszak, to pozostao po starych
dobrych czasach - powiedziaa.
Wieszak by instalacj z gow byego ma (z filmu
Nienasycenie, w ktrym gra gwn rol - przyp. aut.).
- Byy m zachowa si tak, e... - dodaa, ale zaraz ucia,
zamilka.
Weronika Pazura po dwch miesicach od zatrzymania nadal
yje wszystkim, co si wwczas wydarzyo. Byy m Cezary
Pazura w dniu jej zatrzymania przez CBA wyda do mediw
owiadczenie, ktre j zabolao:
Ubolewam nad faktem zatrzymania Weroniki Marczuk-
Pazury pod zarzutem korupcyjnym i wierz w uczciwe, zgodne
z prawem i jak najszybsze wyjanienie zaistniaej sytuacji.
Jednoczenie prosz o nieidentyfikowanie mnie z t sytuacj i
osob Weroniki Marczuk-Pazury. Od trzech lat jestemy w
separacji, a od grudnia 2007 roku jestemy rozwiedzeni. Nie
posiadam adnej wiedzy na temat jej ycia prywatnego i
zawodowego. Mam swoj Rodzin, ktrej powicam czas i
zainteresowanie.
auj jedynie, i przez to, e Weronika Marczuk-Pazura nie
zgodzia si zrezygnowa z mojego nazwiska, negatywny
wydwik jej zatrzymania przez CBA spada na Rodzin
Pazurw.
W dniu 23 wrzenia 2009 roku wiadomo o jej zatrzymaniu
zelektryzowaa media. CBA dostao anonimowy donos na
Marczuk--Pazur - podawa Dziennik Gazeta Prawna. -
Jurorka You Can Dance zostaa przyapana na gorcym
uczynku, podczas przyjmowania pienidzy w warszawskiej
restauracji. Pazura miaa oferowa pomoc w zakupie
pastwowych Wydawnictw Naukowo-Technicznych. Pod
koniec kwietnia Ministerstwo Skarbu zdecydowao, e WNT
zostanie sprywatyzowane na aukcji publicznej. W zwizku z t
spraw zatrzymano te prezesa WNT Bogusawa S..

Mylaam, e to jego rozpracowuj

- Kiedy po zatrzymaniu przez agentw CBA wchodziam do


samochodu, do gowy mi nie przyszo, e to dotyczy mnie.
Przekonana byam, e te pienidze, ktre wrczy mi Tomasz
Maecki, i on sam, s powodem mojego zatrzymania -
wyjaniaa nam Weronika Marczuk-Pazura. - Pomylaam
wtedy, e moi klienci (dwaj agenci CBA, ktrzy przed Weronik
udawali biznesmenw - przyp. aut.) mieli jakie problemy.
Moliwe, e pienidze pochodziy z nielegalnego rda i
dlatego wanie w ten sposb chcia mi je przekaza. Kto
przeledzi, jak drog pienidze przeszy i doszo do
zatrzymania. Nie przeliczaam ich i nie widziaam. Tomek
woy mi je opakowane do mojej torebki. Mylaam, e to jego
rozpracowuj, a ja mam by wiadkiem w sprawie. W czasie
pierwszej rozmowy z adwokatem przekazaam mu swoje
przemylenia. Dokadnie takie. Zapytaam nawet, czy Tomka
aresztowali? Dopiero nastpnego dnia, jak si widzielimy,
powiedzia, e to jest prowokacja CBA. Firma Tomka to bya
fikcja, a on okaza si by agentem CBA.
- Nie syszaa pani wtedy o sprawie Sawickiej? - pytamy.
- Nie znaam jej szczegowo. Byam przekonana, e to sprawa
polityczna, e tam chodzio o co powaniejszego i e
rzeczywicie odby si jaki niegodziwy proceder. Teraz wiem,
e to ten sam Tomek, e to pode, on tam zama kobiet... Ona
zrobia to dla niego. W mojej sprawie byo inaczej. Jestem
prawnikiem, pracowaam dla nich, on od pewnego momentu
nalega na pilne rozliczenie i przynis mi moje wynagrodzenie.
Robiam dla nich kilka rzeczy. Zapraszaam na powane
konferencje zwizane z Ukrain, zorganizowaam wyjazd na
Ukrain. Prosi, bym poznaa go z tamtejszymi biznesmenami,
pomoga znale inwestycje. Na spotkanie zgodnie z umow
mia przynie rwnowarto dziesiciu tysicy euro, ale
przynis niespodziewanie ponad dwa razy wiksz kwot.
Wkadajc torebk od perfum do mojej torby, powiedzia mi
tylko na ucho, e tam jest stwka. I e woli od razu mi da
grk, bo i tak nas czeka rozliczenie. Powiedziaam, e to nie
jest dobry pomys i e musimy to zaatwi formalnie. On
przytakn, ale nie mia czasu na podpisanie umowy, wzi j
wic tylko i obieca zwrci podpisan po powrocie z Londynu.
Nie zdyam si nawet poapa w sytuacji, wszystko dziao si
bardzo szybko. Miaam penomocnictwo, umow ustn i
siedem dni na wystawienie faktury, wic mimo dziwnego
zachowania Tomka i caej tej sytuacji, jaka zasza w restauracji,
nadal nie poapaam si, e to prowokacja.

Obiad z gwiazdami TVN

Z przekazw medialnych wynikao, e CBA dostao informacj


i przygotowao prowokacj, zatrzymujc znan, zaliczan do
grona celebrytw, osob na gorcym uczynku. Tymczasem
historia Weroniki Marczuk-Pazury w gruncie rzeczy
przypomina spraw Beaty Sawickiej. Operacja specjalna z
agentem Tomaszem Maeckim i dwoma innymi rozpocza si,
kiedy nikt nawet nie myla o prywatyzacji Wydawnictw
Naukowo-Technicznych. Weronika Marczuk - Pazura spotkaa
Tomasza Maeckiego ptora roku wczeniej.
- W 2008 roku byam w Krakowie w ramach programu You
Can Dance - wspominaa. - Siedzielimy na obiedzie z King
Rusin, Michaem Pirgiem i Agustinem Egurrol. Wkrtce
pojawi si Tomasz Maecki ze swoim wsplnikiem i siedli przy
stoliku obok. Przygldali si nam. Postawili nam wino. Kinga
jest asertywna, wic od razu bez wahania odmwia w naszym
imieniu. Ale oni z tupetem do nas podeszli. Wsplnik Tomka
zagadywa pozostaych, a on zwrci si do mnie: Pani
Weroniko, zajmuje si pani Ukrain, duo czytamy o tym.
Jestem biznesmenem. Jest wiele tematw. Budujemy hotele w
Anglii, na Chorwacji. Nas bardzo interesuje Ukraina.
Odezwalibymy si potem, aby porozmawia.
I zaczo si. Dyurny telefon rednio raz na dwa tygodnie lub
czciej. Weroniczko, co u ciebie? Moe bymy si spotkali
pogada? Jak tam idzie Towarzystwo Przyjaci Ukrainy?
Jestemy zawsze gotowi wesprze. Okazao si, e mamy
wsplnych przyjaci, z jednym z nich buduje dom i pomaga w
poszukiwaniu nieruchomoci. Wspomina, e kryzys jego firmy
nie dotkn, bo on tak wietnie umie robi biznes. On pewnie
tym mnie kupi, e zaoferowa na pocztku wsparcie finansowe,
20 tysicy zotych na rzecz fundacji. Wiedzia, e szukam
pienidzy na zbudowanie Centrum Polsko-Ukraiskiego.
Przyszed, zapozna si z prezentacj. Stwierdzi, e mog
zainwestowa duo pienidzy, a na pocztkowym etapie oferuj
20 tysicy, ebym miaa na wydatki organizacyjne. Nie
przyjam, powiedziaam tylko, e jak ju wszystko ruszy,
wtedy moe przyj i wpaci darowizn. Potem pojecha ze
mn na Ukrain, rzekomo szukali tam pomysw na
inwestycje. Poznaam go w Kijowie z tamtejszymi
biznesmenami. Balowa z nimi i nie tylko z nimi.

Powiedzia, e jest tam zajebicie!

Pani Weronika Marczuk-Pazura o pobycie na Ukrainie:


- Wyszed ze spotkania w towarzystwie piknej pani. Tyle
mog powiedzie. Ja si po kolacji poegnaam, bo rano
miaam nagranie do TVN. Pewne jest to, e Tomek by ledwo
ywy nastpnego dnia. A wracajc z Ukrainy, stwierdzi, e
jest tam zajebicie, ale dla nich miejsca nie ma. Myl, e
zobaczy, i na Ukrainie taki facet jak on nie ma czego szuka.
Miejscowych jest trudno oszuka.
Weronika Marczuk-Pazura wydawaa si nie mwi ani sowa
za duo, bya powcigliwa w swej opowieci. Przynajmniej tak
byo na pocztku. Ale gdy poruszaa temat agenta CBA
Tomasza Maeckiego, wyamywaa si z konwencji.
- Wyglda na lowelasa. Przyzna jednak musz, e mia dar
zjednywania sobie ludzi. To bya tak zwana dusza towarzystwa,
takim ludziom trudno jest odmwi pomocy. Uroczy. Przy tym
bezbronny. Caa jego legenda miaa wzbudzi wspczucie,
instynkt opiekuczy. Mwi, e jest sierot, e rodzice umarli
bardzo wczenie, e wychowywaa go ciotka, z ktr nie ma
najlepszych stosunkw. W yciu przeszed wiele i zawsze sam
musia sobie radzi.
- Czy przekroczy granic msko-damsk?
- Fizycznie nigdy tego nie zrobi, wiedzia, e nie moe tak
daleko si ze mn posun. Wic uderzy w inne struny. W to,
co ja najbardziej ceni - lojalno. Cay czas podkrela, e
mog na niego liczy. Ale to byo zakamuflowane dziaanie,
poprzez ktre chcia da mi do zrozumienia, e to on jest dla
mnie najwaciwszym mczyzn. Nagle wspomina o tym, e
inne dziewczyny ju go nie interesuj. I parokrotnie
powiedzia, e bdzie na mnie czeka. Gdyby si okazao, e mj
obecny zwizek si skoczy. Tomasz twierdzi, e powinnam
mie takiego faceta jak on. Na rkach by mnie nosi. Nie
musiaabym nic robi, on zarabia tyle pienidzy. Nie wyobraa
sobie, eby jego kobieta tak ciko pracowaa. Kiedy lecielimy
wsplnie z ekip telewizyjn na Ukrain, gono stwierdza w
towarzystwie: No niech pan powie, nie ma takich kobiet jak
ona. Jestem utopiony.
Wedug Weroniki Marczuk-Pazury on perfidnie prbowa
wykorzysta informacje zdobyte z podsuchw lub koleeskich
rozmw.
- Coraz bardziej pozwala sobie na komentarze i dawa do
zrozumienia, e traktuje mnie jak kandydatk na swoj
przysz kobiet, a minimum to na partnera w biznesach. Bo
taka kobieta jak ja, to skarb. Brzmiao szczerze. Mwi take, e
w tej chwili ukada sobie ycie tak, aby jego kobieta nie miaa
adnych problemw. Mnie zawsze jest szkoda ludzi, ktrzy nie
mieli atwo. I cho nie przyjmowaam jego zalotw, to na
pewno wpyno to na moje zaufanie do niego, traktowaam go
jako dobrego koleg oraz czuam si odpowiedzialna za
przebieg transakcji, do ktrej oni jako moi klienci przystpili.
Co boli najbardziej

Pod czarnymi wyrazistymi oprawkami okularw w oczach


Weroniki Marczuk-Pazury pojawio si na chwil co
szklistego. Poprawia okulary, nabraa powietrza i wyrzucia z
siebie:
- Nienawidz si za to, e wdaam si w koleeskie stosunki z
Tomkiem. Opowiadaam mu o swoich pomysach, sprawach
zawodowych, prywatnych... Teraz okazao si, e byo to
nagrywane, suchali tego obcy i moe si to potem gdzie
pojawi. To mnie najbardziej boli.
Po chwili dodaa:
- Mimo e nie mogam wiedzie o polowaniu na mnie, czuj
si le, e za moj spraw caa ta wymylona przez CBA sprawa
dotkna ludzi z Wydawnictw Naukowo-Technicznych.
Dowiedziaam si o prywatyzacji, gdy szukaam lokalu dla
Centrum Polsko-Ukraiskiego. Poznaam przedstawiciela
Wydawnictw na spotkaniu Polsko-Ukraiskiej Izby
Gospodarczej. A byo to prawie rok po tym, jak poznaam
Tomasza. Umwiam si na spotkanie w wydawnictwie,
obejrzaam lokale i wtedy usyszaam, e jest do prywatyzacji.
Zadzwoniam do wszystkich, ktrzy byli zainteresowani
Centrum Polsko-Ukraiskim, w tym take do Tomasza.
Zainteresowa si, pod warunkiem e bd ich reprezentowa.
Urwaa, zamylia si i po chwili stwierdzia:
- Oni cay czas czego szukali na mnie. Nie mog si pogodzi
z tym, e nie majc adnych podstaw, od pocztku do koca
uknuli swj scenariusz i teraz prbuj go uwiarygodni. W
dodatku nagonili w prasie, e przyjam nielegalne pienidze.
Po pierwsze, to nie tak, a po drugie, to naruszenie przepisw o
podawaniu tosamoci podejrzanych! Gdyby komu zaleao na
sprawie, to chciaby j wyjani, a nie robi medialny cyrk. Tej
prywatyzacji nie mona byo ustawi!!! Czy to nie jest punkt
wyjcia?!
Zaproszenie na Taniec z gwiazdami

Czyby rzeczywicie dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego


Weronika Marczuk-Pazura bya jednym z waniejszych celw,
o czym wiadcz zaangaowane due rodki i wszczcie tajnej
operacji specjalnej pod przykryciem?
- Nie interesowali si pani znajomymi? - pytamy.
- Wypytywali o to, kto, jak i z kim. Jakby chcieli mie
rozeznanie w rodowisku, ktrego kompletnie nie znaj. Std
wiem, e interesowali si ludmi obracajcymi si na rynku
kapitaowym. Tomek wykorzystywa czasami moje znajomoci
w show-biznesie, aby zaatwi na przykad zaproszenie
na Taniec z gwiazdami, czy You Can Dance. Dla swoich
przyjaci, jak to okrela: osb na stanowiskach. Panu
Jankowi, temu od willi w Kazimierzu, okazuje si, opowiadali,
e s moimi przyjacimi. Umiejtnie wszystko rozgrywali.
Wedug jednej z hipotez Weronika Marczuk-Pazura miaa by
ogniwem, ktre miao doprowadzi agenta do syna byego
premiera Leszka Millera.
- Przyjani si z Irenk Miller - potwierdzia Weronika
Marczuk-Pazura. ona modego Millera pochodzi take z
Ukrainy. - Pytali o Millerw, ale co ja o nich mogam
powiedzie poza tym, e s kochajc si rodzin?
Nasza rozmowa nie trwaa dugo. Weronika Marczuk-Pazura
nie ukrywaa, e nie chce za duo mwi, e obawia si
sensacji w mediach. Na koniec przypomniaa sobie co, czego,
jak twierdzia, nigdy nie zapomni, a co pokazuje wedug niej
cynizm Tomasza Maeckiego. Wracamy we wspomnieniach do
restauracji, w ktrej si z nim po raz ostatni umwia.
- Przed wrczaniem pienidzy podszed do nas mczyzna,
ktry zbiera datki na rzecz fundacji pomocy dla dzieci, w
zamian dajc gadety. Tomasz obcesowo go potraktowa.
Powiedzia ostro: Id std! Nie potrzeba. Zwrciam
Tomkowi uwag, e to niestosowne zachowanie, i przekazaam
wolontariuszowi 20 zotych na fundacj. Mczyzna na stoliku
pooy kilka gadetw od dzieci, w tym pikn szklan
ryczk, i odszed. Tomek popatrzy na mnie i ze swoim
ujmujcym umiechem rzek: Weronika, ja nie znam tak
dobrej osoby jak ty. Minut pniej wsadzi torebk z
pienidzmi do mojej torby. Chwil potem pojawili si agenci
CBA i mnie zatrzymali. Takie rzeczy najbardziej bol. Po co to
wszystko, to jest nieludzkie.
Zapytalimy Weronik Marczuk-Pazur, co si z ni obecnie
dzieje? Przestaa si pokazywa publicznie.
- Staram si y normalnie, cho z funkcji prezesa giedowej
spki odwoali mnie, zanim zostaam wypuszczona z policyjnej
izby zatrzyma. W telewizji nie chciaam robi nikomu
problemw. Czuam, e dla kontynuacji wsppracy potrzebne
jest wyjanienie sprawy, a przynajmniej jakikolwiek postp.
Chcielimy wraz z rodzicami sprzeda mieszkanie.
Zainteresowani kupnem, jak si dowiedzieli, do kogo naley,
zrezygnowali, bo obawiali si, e potem kto uzna, i transakcja
jest niewana. Rodzice strasznie to przeywaj, nie rozumiej,
co si dzieje. Ich creczka wszdzie byszczaa, zawsze bya
najlepsza. A teraz... Mam poczucie bycia napitnowan, wyrok
bez sdu - media ju poday wielokrotnie do wiadomoci sowo
apwka, i o to im chodzio. Jedyne, co mnie pociesza, e
bardzo duo ludzi mnie wspiera, bo ja cae ycie miaam
otwarte serce... I nie chciaabym dodawa sowa niestety...
Przerywa, uspokajamy j.
- Nie chc myle, e brudna prowokacja zamknie mi
wszystkie drogi - wyrzuca z siebie. - Wierz w to, e to si
wszystko wyjani. Czekam na oczyszczenie.
Rozdzia XIII
JAK DOPA JOLANT KWANIEWSK

Tomasz kupuje dom

Bomba wybucha, kiedy minister sprawiedliwoci Andrzej


Czuma ujawni w Radiu Zet:
Pan Mariusz Kamiski (szef CBA) w ostatnim czasie
zachowuje si do osobliwie. Kilka tygodni temu zjawi si u
mnie i zada, ebymy zaaresztowali pani Kwaniewsk. Ja
oczy w sup i mwi: A jakie to dowody s, mianowicie?. Ano
takie, e przypuszczalnie jej koleanka dopucia si czego
takiego, e sprzedaa swoj dziak i chciaa unikn podatku i
po cichutku pienidze wzi w gar.
Dzie pniej na amach Gazety Wyborczej Wojciech
Czuchnowski tak opisa akcj CBA, ktrej inspiracj miay by
sowa podpitego Jzefa Oleksego rozmawiajcego z
Aleksandrem Gudzowatym (nagranie ujawniono w 2008
roku):
Celem CBA byo udowodnienie, e Aleksander i Jolanta
Kwaniewscy kupili dom w Kazimierzu nad Wis. Zakupu
mieli dokona na podstawion osob - zaprzyjanionego z nimi
Marka Michaowskiego, prezesa Budimeksu. Chcieli w ten
sposb ukry swoje nielegalne dochody (...).
Wedug rde Gazety akcj prowadzi agent o operacyjnym
nazwisku Tomasz Maecki. Ten sam funkcjonariusz, ktry
rozpracowywa zatrzyman w ubiegym tygodniu gwiazd
telewizji Weronik Marczuk-Pazur. W sprawie domu
Kwaniewskich dziaa rwnolegle. (...) Zaprzyjani si z
synem Marii J., ktra administrowaa domem Michaowskiego
w Kazimierzu (...). Tomek, za porednictwem Jana J.,
namwi Michaowskiego do sprzeday domu. Zadeklarowa, e
zapaci 1,6 miliona zotych w akcie notarialnym (tyle wart by
dom) i 1,5 miliona w gotwce poza umow przekae Janowi J.
Fina akcji nastpi 29 lipca tego roku. W siedzibie notariusza
przy ulicy Filtrowej w Warszawie Michaowski podpisa z
Maeckim umow o sprzeday budynku. Fiasko planu CBA
nastpio w momencie, gdy Jan J. wyj gotwk - 1,5 miliona
zotych - z teczki, ktr wrczy mu Tomek, i zapakowa do
baganika samochodu. Agent zacz wtedy nalega, by zabra
rwnie teczk.
- Coraz bardziej zdenerwowany wciska t teczk, mwic, e
jest droga, firmowa - opisuje nasz informator.
Ale Jan J. teczki nie wzi. Pojecha z pienidzmi na kolacj
do restauracji Belvedere.
Kilkanacie minut pniej zjawili si tam agenci CBA.
Zatrzymali Mari i Jana J. oraz osoby towarzyszce im przy
posiku. Zabrali im pienidze i zawieli ich do prokuratury w
Katowicach. Jednoczenie funkcjonariusze zatrzymali prezesa
Michaowskiego i weszli do siedziby notariusza, gdzie
podpisywano transakcj. Tam zadali jej uniewanienia.
Wedug rde Gazety akcja si wysypaa, bo Jan J. nie
zabra teczki, w ktrej by ukryty nadajnik GPS. Agenci CBA
liczyli, e teczka trafi do Jolanty Kwaniewskiej i zdobd
dowd, e b. prezydent i jego ona mieli nielegalne dochody. W
momencie, gdy teczka zostaa w rkach Tomka, akcj
przerwano.

Ssiad agenta Tomasza

Zaprzyjaniony funkcjonariusz CBA tumaczy, dlaczego ten


epizod ukrywano:
- Nie czulimy potrzeby pochwalenia si klsk. Chodzio o
ochron wizerunku agencji. Roczna akcja, w ktr
zaangaowano potne rodki finansowe i ludzkie, rozbia si,
bo jak ju wiemy, nie przygotowano jej waciwie. Doszo do
sytuacji, e Jan J. wprost w twarz powiedzia Tomkowi, e
podejrzewa, i ten jest agentem.
Jan J., syn kobiety administrujcej domem w Kazimierzu, to
osoba zwizana ze wiatem mediw. Pracuje w jednej z
telewizji, zna wielu dziennikarzy. Umawiamy si przed jego
domem, to niedawno oddany do zamieszkania
apartamentowiec na strzeonym osiedlu. Jak si pniej
okazao, na tej samej klatce, ale dwa pitra niej przez osiem
miesicy mieszka take agent wystpujcy pod fikcyjnym
nazwiskiem Tomek Maecki. Prawdopodobnie CBA wynajo (a
moe kupio) to mieszkanie jako operacyjne. Dzisiaj lokal stoi
pusty, ale wtajemniczeni twierdz, e nadal na ten adres
nadchodz listy adresowane do Tomasza Maeckiego.
Jan nie zaprasza nas do domu na rozmow, obawia si, e
mieszkanie jest na podsuchu. Kiedy siadamy w pobliskiej
restauracji, przed rozmow wyciga z aparatu telefonicznego
bateri. Jego opowie nagrywamy. Zaczyna od tego, jak
pozna agenta Tomasza.

Opowie Jana J.

1. Uroczy ssiad z dou


- W listopadzie 2008 roku wprowadzi si do mojego
budynku. Wychodziem kiedy do pracy i spotkaem go przy
drzwiach zewntrznych. Wnosi jaki karton czy pudo.
Grzecznie przytrzymaem mu drzwi.
On od razu zagada: Cze, jestem nowym ssiadem.
Zaczlimy rozmawia, jakie s sklepy w okolicy, knajpki,
obiekty sportowe. Wkrtce spotkalimy si ponownie.
Wybieraem si do pracy. Szedem w stron przystanku, a on
nagle wyjecha samochodem, mia srebrnego porsche carrera.
Zatrzyma si: Chod, wskakuj, podwioz ci. Podrzuci mnie
do pracy. Po drodze wypytywa, czym si zajmuj.
Zaproponowa, e skoro mieszkamy w jednym budynku, to
moe bymy si na jaki sport zapisali.
Teraz ju wiem, e musieli mie zrobiony mj profil
psychologiczny. Znali moje zainteresowania, co mnie drani u
ludzi, a co zachca do nich. Tomek trafi w punkt. By
bezproblemowy. Dla niego nic nie byo kopotem. Co w
dzisiejszych czasach, gdzie wikszo ludzi narzeka i utyskuje
na wszystko, poczwszy od rzdu po krzywe chodniki, jest
rzadkoci. Fajnie czas spdza z takimi ludmi, ktrzy nie
marudz. Uderzy take w inn stron. Opowiada, e jest
sierot, zmarli mu rodzice. Mia dugo problemy ze sob,
spotka znajomego, ktry wprowadzi go w wiat biznesu.
Facet, ktry by sierot, tak sobie dobrze w yciu poradzi. W
tym momencie takiemu czowiekowi daje si kredyt zaufania,
wyrozumiaoci, sympatii. Tomek czsto robi co gupiego,
zachowywa si jak fafa-rafa ze zotym acuchem na szyi, ale
mylaem, kto go mia nauczy. Teraz si stara zmieni.
Wspomina, e szuka dziewczyny, prawdziwej mioci, dlatego
jest sam.

Warszawa, ulica Bukowiska - mieszkanie-przykrywka, z


ktrego korzysta agent Tomasz.
Zaskoczyo mnie, jak wszedem do jego mieszkania. Byo
zrobione cakowicie bez gustu. Zadaem mu nawet pytanie,
czemu wykoczy to mieszkanie bez pomysu. Wszystko
najtasze, a przecie go jedzi dwoma porsche. Zacz si
tumaczy, e to nie on wybiera mieszkanie, jego kolega. Nie
byo to wiarygodne.

2. Kwaniewscy w tle
- Jaka jest przesanka, eby zacz t akcj. Pijany Oleksy,
ktry co tam mwi Gudzowatemu? Oni zastosowali t
operacj nie na gangsterze, a na modym czowieku uczciwie
pracujcym, ktry ma dwie spnione siostry (chore,
wymagajce staej opieki) i starsz matk cay czas si nimi
zajmujc.
Od wielu lat dziaamy charytatywnie. Tak poznalimy Jolant
Kwaniewsk. Jestemy naturalnie wyczuleni na krzywd
ludzk. Wchodzi go, ktry mwi, e jest sierot. Nie ma
nikogo na wiecie. Ja go na Wielkanoc zaprosiem do nas.
Spdzi j z nami w P. (miejscowo niedaleko Kazimierza nad
Wis). Wprosi si, powiedzia, e s wita, a on czuje si
samotny... No to powiedziaem: Stary, przyjedaj do nas.
Wiedzia, e jestemy normaln rodzin, e to nie jest przekrt.
Przez osiem miesicy pozna mnie, zaprzyjanilimy si. Dwa
razy w tygodniu chodzilimy razem trenowa boks. Wiedzia, e
nie mam nic wsplnego z lewymi pienidzmi.
(Jan pokazuje nam filmy i zdjcia z agentem Tomaszem.
Wygldaj jak dwaj dobrzy kumple cieszcy si z ycia. Czsto
w rku Tomasza jest szklanka whisky lub butelka wdki).
- Duo pi. Przesadza z trunkami, po pijaku zaczepia ludzi,
proponowa 500 zotych kelnerkom za zrobienie mu laski. Mia
jaki problem z kobietami. Moe podoba si starszym, mode
dziewczyny miay si z niego. Na Tomka woay Psikuta. Tak
Pawe Delg si nazywa w roli dresiarza w Chopaki nie
pacz. Pamitam, jak przyklei si do Tedego (znany raper) w
Platinium, ten go brutalnie zby, wypali po prostu:
Wypierdalaj!.
3. Dom
(Kiedy przyjecha na Wielkanoc do P., gdzie mieszka matka
Jana z siostrami, podjechali do domu w Kazimierzu nad Wis,
ktrym od czasu do czasu zajmowaa si jego matka. Pooony
jest jedenacie kilometrw od obecnego domu matki).
- To by dom, ktry wczeniej nalea do nas. Sprzedalimy go
Markowi Michaowskiemu (byemu szefowi Budimeksu,
przyjacielowi domu Jolanty i Aleksandra Kwaniewskich).
Poniewa Marek tam nie mieszka, poprosi, by mama czasami
go dogldaa. Tomek od razu powiedzia, e ten dom mu si
strasznie podoba, chciaby go kupi. Oczywicie, co chwila
dokonywa wrzutek, e wie, kto jest faktycznym wacicielem -
Jola Kwaniewska. Uwaalimy, e tylko artuje, powtarzajc
plotki. Dom w Kazimierzu pokazay bulwarwki jako ten, w
ktrym maj Kwaniewscy zamieszka po opuszczeniu
prezydenckiego paacu. Zapytaem Marka Michaowskiego, czy
on byby gotw go sprzeda? Odpowiedzia, e nie jest na
sprzeda. Ale Tomek nie odpuszcza, mczy, wierci dziur w
brzuchu. Mwi, e mgby tam zrobi hotel. To jego
wymarzone miejsce na ziemi, gdzie mgby wreszcie osi.
W kocu Michaowski zgodzi si ten dom sprzeda. Mwi
do Tomka: Masz numer, zadzwo do Michaowskiego. Po
jakim czasie Tomek dzwoni do mnie, byem wtedy w pracy.
By zupenie inny, ju nie ten wyluzowany, bezproblemowy
chopak, jakiego znaem, i mwi: Janek, suchaj wylae mi
kube zimnej wody na gow. Musimy pogada. Przyjecha do
mnie pod prac. By zdenerwowany, a mia czerwone plamy
na twarzy. Zacz mwi: Ty mi nagle mwisz, e mam si z
jakim obcym facetem spotka, ktrego nie znam?. Wczeniej
powiedzia mi, e on nie moe caej kwoty zapaci gotwk na
akcie notarialnym, cz musi by zapacona poza nim, z rki
do rki. Do czsto tak si dzieje w takich transakcjach.
Tokowa dalej: Janek, ja tobie ufam, pom mi, negocjuj w
moim imieniu. Odpowiadaem mu, e stawia mnie to w
niezrcznej sytuacji i nie chciabym tego robi. To on mnie w to
wmanipulowa, stosujc szanta emocjonalny, powtarza jak
mantr: Jeste jedyn osob, ktrej ufam. No i zgodziem si,
niechtnie. Nie odmwi przecie przyjacielowi. Jaki czas
pniej stwierdzi, e nie moe by tak, ebym nic z tego nie
mia. Zaproponowa prowizj. Nie chciaem z pocztku bra.
Ale on stwierdzi, ebym nie by frajerem, dla niego to przecie
biznes.
Doszo do transakcji. Nie wiem, czy rzeczywicie przeoenie
pienidzy z teczki Tomasza w inn spalio im akcj. Myl, e
raczej zdali sobie spraw, e nie dopadn Kwaniewskiej.
Przecie to wszystko bzdura, te gadki o tym, e dom w
Kazimierzu to jej cicha wasno. A my i Michaowski to niby
mielimy by supami.

4. Zatrzymanie
(Zatrzymanie Jana J. nastpio 30 lipca 2009 roku. Sposb,
miejsce i okolicznoci wzbudzaj w nim emocj. Trudno si
dziwi).
- W tym czasie w Warszawie bya moja matka z siostrami.
Tomek nas wszystkich zaprosi na uroczyst kolacj z okazji
finalizacji zakupu domu w Kazimierzu do restauracji
Belvedere. Usiedlimy przy stoliku. Towarzyszya nam jeszcze
moja dziewczyna. Zdylimy zje przystawki. Nagle wyroli
wokoo panowie z legitymacjami. Zaoyli mnie i matce
kajdanki. Siostry wpady w panik. A Tomek gra dalej. Niby
zaskoczonego zatrzymaniem. Jak podeszli, od razu wsta, rce
wzi do tyu i powiedzia: Tu s moje pienidze. Spokojnie
poszed z nimi.
Jak dzisiaj o tym myl, to szlag mnie trafia. Mogli to zrobi
inaczej. Nie przy moich spnionych siostrach. To
bezduszno.
Ja z matk trafiem na doek. Zawieli nas a do Sosnowca. Po
dobie pobytu tam zostaem przesuchany w prokuraturze jako
wiadek i wypuszczony. Dopiero miesic pniej postawiono
mi i matce zarzut prby wprowadzenia w bd notariusza, a co
za tym idzie uszczuplenie podatku. Co najmieszniejsze, matka
nawet na oczy notariusza nie widziaa ani z nim nie
rozmawiaa, nie bya nawet w pobliu miejsca, gdzie doszo do
podpisania aktu notarialnego.

5. Weronika
(Dwa miesice pniej dochodzi do zatrzymania Weroniki
Marczuk-Pazury. Jan J. zna j, wiedzia te, e Tomasz
Maecki jest bliskim znajomym Weroniki Marczuk-Pazury.
Dlaczego nie uprzedzi jej, e Maecki to fikcyjna posta?).
- Mylaem, e ona jest agentk prowadzon przez nich.
Mamy wspln znajom i ona te uwaaa tak samo. Wiedziaa
o jej znajomoci z Tomaszem Maeckim. Kiedy usyszaem, e
j aresztowano, aowaem, e nie uprzedziem, i wok niej
krci si agent, ktry jak wiem po sobie, moe j w co
wmanewrowa.

6. Wizytwka
(Wyciga wizytwk. Kadzie j na stole. Na czarnym tle ze
zotym logo widnieje wybite eleganckim drukiem:

Estate Management Poland Limited


Tomasz Maecki

Director
2nd Floor
145-157 St John Street
London EC1V 4PY
Mobile + 48 604 996 XXX
Tel: 020 7608 XXX Fax: 020 3292 XXX
t.malecki@estatemanagementpl.co.uk

- Kiedy pokaza mi t wizytwk, przeczytaem i zdziwiem


si. Zapytaem go, czy ma t firm na drugim pitrze? Parter,
pierwsze i drugie pitro? Odpowiedzia: Tak. To masz bd na
wizytwce, odparem. Bo tam nie liczy si parteru. Zmiesza
si. Stwierdzi, e rzadko tam bywa i odbi od tematu. Ale to nie
jedyny bd. Zamiast numeru kierunkowego do Anglii,
waciwy to 044, widnieje na niej numer kierunkowy do Egiptu
- 020.

Jak odzyska dom

Co dzieje si z domem w Kazimierzu? Notariusz nie zgodzi


si na uniewanienie transakcji ani na oddanie pobranej opaty
skarbowej w wysokoci 30 tysicy zotych, wic formalnie
Tomasz Maecki (czyli CBA) jest nadal jego wacicielem.
Formalnie, bo nie wpacio za ni pienidzy, poza podatkiem, a
nabywca to posta fikcyjna. Przed Markiem Michaowskim
duga droga sdowa o uniewanienie aktu notarialnego, a do
tego skomplikowana, bo jak tu pozwa kogo, kogo nie ma.

Wizytwka faszywej firmy agenta Tomasza.


Czowiek Roku

Kto by przypuszcza, e agent Tomek nie tylko stanie si


bohaterem mediw, ale zostanie uznany za posta godn
naladowania. A jednak. Gazeta Polska nadaa mu tytu
Czowieka Roku. Rok wczeniej uhonorowaa tym samym
tytuem prezydenta Lecha Kaczyskiego.
Redakcja Gazety Polskiej tak uzasadnia swj wybr:
Synny agent Tomek sta si przedmiotem
bezprecedensowego ataku ze strony najwikszych mediw,
szczeglnie TVN, ktrego wsppracowniczka zostaa
przyapana przez CBA na podejrzanej transakcji. Nie znamy
pogldw agenta Tomka i nie mamy pojcia, czy s nam cho
troch bliskie. Wbrew doniesieniom medialnym w ogle
niewiele o nim wiadomo.
To, co jednak wiadomo, zasuguje na najwysze uznanie. Nie
zwaajc na polityczn i medialn nagonk, apa przestpcw
z najwyszej pki politycznej, nawet wrd tzw. celebrytw.
Skutecznie zama tabu, ktre zakazywao interesowania si
przez organa cigania osobami z tzw. salonu. Wcieko
gwnych mediw wzbudzio nie tylko przekroczenie tej
granicy, ale take niesamowita demaskacja sposobu mylenia
elit III RP. Do historii przejd sowa Beaty Sawickiej o krceniu
lodw i jej sugestie, po co wielkie formacje polityczne id do
wadzy.
Wyborcy nie uwierzyli w nagrane wypowiedzi posanki PO.
Uwierzyli w wyreyserowane w Sejmie przedstawienie o
zakochanej Beacie.
Jednak dwik tamtych tam przebija si na nowo w yciu
publicznym. Jego echo syszymy w aferze hazardowej,
stoczniowej i wielu innych, ktre dotykaj nas za rzdw
Donalda Tuska. Agent Tomek sta si symbolem
bezkompromisowej walki z korupcj. Nagradzamy w ten
sposb jego zasugi, ale te wielu bezimiennie ryzykujcych
ycie funkcjonariuszy.
Ujawnienie jego wizerunku miao zastraszy wszystkich,
ktrzy podejm nierwn walk z patologiami ycia
publicznego. W efekcie stworzono ogromne zagroenie rwnie
dla niego samego, tym bardziej e nagrodzony przez nas
funkcjonariusz wczeniej pod przykryciem rozpracowywa
najgroniejsze gangi.
Suba publiczna na og jest mao efektowna i raczej kojarzy
si z mozoln prac ni z fajerwerkami. Agent Tomek musia,
nie z wasnego wyboru, nagle sta si bardzo znany. Ale haas
wok jego osoby mia wicej wsplnego z linczem ni
popularnoci. Niech nasza nagroda cho symbolicznie
wyrwna t dysproporcj.

Agent przyapany

Czytajc uzasadnienie nagrody Czowieka Roku dla agenta


Tomasza, suchajc wypowiedzi byego szefa CBA Mariusza
Kamiskiego, pojawia si zarzut, e oto media niecnie
upubliczniy wizerunek funkcjonariusza pod przykryciem.
Tymczasem skoro wszed w wiat show-biznesu musia si
liczy z tym, e stanie kiedy w wietle jupiterw, kamer i
aparatw fotograficznych. Odkrylimy take, e samo
Centralne Biuro Antykorupcyjne pomogo w ujawnieniu
wizerunku Tomasza K. Zamiast wykasowa zdjcia i filmy z
jego udziaem, jakie zabezpieczono w komputerach w czasie
jednej z akcji, beztrosko zwrcio je wacicielom z ca ich
zawartoci.
To nie jedyna wpadka CBA i agenta Tomka poza bdnie
wydrukowan wizytwk, wydaniem jego zdj i filmw, sab
znajomoci angielskiego, co dziwio u czowieka
prowadzcego rzekomo interesy w Londynie, brakiem
internetowej strony jego firmy i wpisw we waciwych aktach
handlowych, co kady jego kontrahent (czytaj: figurant) mg
atwo sprawdzi. Okazuje si, e kady mg te sprawdzi,
gdzie porusza si agent Tomasz, wpisujc do wyszukiwarki
numer rejestracyjny jego samochodu. Jego auta miay tzw.
vipowsk rejestracj (porsche carrera: K5 IIIII). CBA
zapomniao, e nadajc samochodowi specjalny, patny numer
rejestracji, tym samym naraa si na zainteresowanie
amatorw, ktrzy zajmuj si fotografowaniem samochodw z
takimi ekskluzywnymi rejestracjami, a nastpnie
umieszczaniem zdj w internecie. Na jednym ze zdj
samochd agenta Tomka zosta przyapany przed prokuratur
okrgow w Katowicach.
Rozdzia XIV
KRTKA HISTORIA PIKNEGO TOMASZA

Tomasza K. (tak liter zaczyna si jego prawdziwe nazwisko)


dopada sawa, kiedy wyszo na jaw, e to on jest agentem
Centralnego Biura Antykorupcyjnego, ktry omota posank
Beat Sawick (PO), podrzuci apwk burmistrzowi Helu,
rozpracowywa Weronik Marczuk-Pazur i dokona fikcyjnego
zakupu domu znanego biznesmena w Kazimierzu (bo myla,
e dom naley do Jolanty Kwaniewskiej). A wszystkie te
historie dziay si niemal jednoczenie.
Tomasz zosta zdekonspirowany przez media, jego zdjcia
ukazay si w gazetach, kryy po internecie i przekazywane
MMS-ami trafiy do dziesitkw tysicy telefonw
komrkowych (niektrzy uywali fotek agenta jako tapety na
ekranach komrek i komputerw). To najgorsze, co moe
przytrafi si agentowi specjalnemu - upublicznienie
wizerunku. Rzecz jasna, to nie jest wina dziennikarzy, ale
dowd na brak profesjonalizmu Tomasza. Nie zadba o
anonimowo, bywa w miejscach publicznych, na salonach, u
boku gwiazd.

Agent na elity

Jako pierwszy agenta Tomka opisa w Gazecie Wyborczej


Wojciech Czuchnowski. Nazwa go agentem na elity, bo
Tomek (operacyjne nazwiska Maecki i Piotrowski, imi
jest prawdziwe) wkrci si w wysokie krgi polityczne,
artystyczne i biznesowe. Niebawem sta si bohaterem
kolorowych pism i tabloidw.
Wojciech Czuchnowski tak opisa drog zawodow Tomasza
K.: W latach 90. by funkcjonariuszem wrocawskiego CB.
Dla przyjaci Kola. Ma 33 lata. W modoci z sukcesami
trenowa pywanie. Prac w policji zaczyna od patrolowania
ulic. Potem awansowa do sekcji wywiadowczej i oddziaw
antyterrorystycznych. W CB dziaa w sekcji zwalczajcej
mafi samochodow. Ju wtedy zdradza talent aktorski.
Policjanci samochodwki dla lepszej infiltracji rodowiska
zodziei sami wygldali jak oni: markowe ciuchy, skrzane
kurtki, firmowe dresy, zote acuchy i drogie auta subowe.
Odwiedzali nocne kluby, agencje towarzyskie, luksusowe
restauracje. - Kola wietnie si do tego nadawa. Wszed w
rol momentalnie i wida byo, e lubi ten szpan - wspomina
wrocawski policjant. Kiedy w 2006 roku powoywano do ycia
CBA, Tomasz K. dosta prac w nowej subie.
Wkrtce Radio Wrocaw ustalio, e w drugiej poowie lat 90.
Tomasz K. zosta skazany za udzia w wypadku ze skutkiem
miertelnym. Sd skaza Tomasza K. - wwczas
funkcjonariusza wydziau kryminalnego Komendy
Wojewdzkiej Policji we Wrocawiu - na kar wizienia w
zawieszeniu, uznajc go za wspwinnego wypadku. Sd okaza
si dla niego bardzo askawy, bo jak ustali kolega z liceum
Tomasza K., Jacek Harukowicz z wrocawskiego oddziau
Gazety Wyborczej, rok wczeniej take doprowadzi do
wypadku. Zjedajc z chodnika przy ul. Wielkiej we
Wrocawiu, wjecha w jadcego prawidowo volkswagena polo.
Nie stan jednak przed sdem. Prokurator zawiesi
postpowanie na rok prby i zasdzi 100 zotych nawizki na
rzecz Polskiego Zwizku Niewidomych.
Wiemy, e pomidzy rokiem 1997-99 doszo do wypadku
drogowego z udziaem tego funkcjonariusza. Przed kierowany
przez niego samochd wyjechao inne auto z drogi
podporzdkowanej. To by wypadek, ktry by wypadkiem
miertelnym. Natomiast ten funkcjonariusz take zosta
uznany za wspwinnego wypadku. Zarzucono mu
niezachowanie naleytej ostronoci. Jest to przestpstwo z
winy nieumylnej i dlatego te umoliwiono mu pozostanie w
subie - powiedzia Radiu Wrocaw Mariusz Sokoowski,
rzecznik Komendy Gwnej Policji.
Decyzj umoliwiajc pozostanie Tomasza K. w policji podj
wczesny komendant wojewdzki dolnolskiej policji Adam
Rapacki, obecnie wiceminister spraw wewntrznych i
administracji. Rapacki unika odpowiedzi na pytania w sprawie
Tomasza K. Poprzez swojego rzecznika prasowego stwierdza na
temat wypadku ze skutkiem miertelnym tylko tyle: Nie
wykluczam, i tak mogo si zdarzy. Nie naciskalimy na
Rapackiego, trudno oczekiwa, by twrca przykrywkowcw
stan teraz przeciwko jednemu z nich. Zna go przecie
doskonale.
W internecie mona odnale zaskakujce informacje o
wypadku Tomasza K. i jego osobie:
Znam tego czowieka. Ucze Szkoy Podstawowej nr 82, ul.
Jastrzbia, rocznik 76. Byy zawodnik WKS lsk Wrocaw,
pywak. Ta kobieta, Ukrainka, ktra zgina, to jego kochanka,
ktr zabi w pocigu przy ul. Hallera i Gajowickiej. W
wypadku ucierpiaa te niczego niewiadoma wczesna
dziewczyna Tomka, Dorota (pracuje 700 metrw od feralnego
skrzyowania). Po tym wypadku porzuci Dorot. Ukrainka
osierocia crk, ktr opiekuje si jej siostra bliniaczka,
pracuje w solarium, naprzeciwko supa, na ktrym zgina jej
siostra. Obie miay w przeszoci sesje rozbierane w magazynie
Cats. Kady okoliczny mieszkaniec zna agenta i jego
histori.
Pytany o t wersj historii wypadku Tomasza K. wysoki
funkcjonariusz CBA, ktry zna tego agenta, odpowiada nam ze
smutkiem przytakniciem gowy. Nie chce nic wicej
powiedzie.
Media nie odpuciy Tomaszowi K. Poza jego zdjciami
opublikoway take filmy wideo. W programie TVN Teraz MY
przedstawi je Jan J., administrator domu w Kazimierzu, tej
samej willi, ktr kupi w ramach specjalnej akcji Tomasz K.
- On duo wymiotowa, wymiotowa praktycznie zawsze jak
pi, na podog, na swoje buty, w klubie, na ulicy rano, ludzie
go omijali, byo mi okropnie wstyd. Potem artowalimy, e to
by rzygajcy agent - opowiada Tomaszowi Sekielskiemu i
Andrzejowi Morozowskiemu Jan J.-Prbowa mi zaimponowa
Agent Tomasz z nadzwyczajn atwoci nawizywa kontakty
nie tylko z kobietami.
na przykad harleyem. Szybko si zorientowa, e to na mnie
nie dziaa, wic zacz wzbudza lito, e jest sierot, e mu
dawno zmarli rodzice. Mia dwa porsche, terenowe i sportowe.
Nie najlepiej jedzi, raz pukn inny samochd w tylny
zderzak, innym razem urwa drzwi boczne, w ogle si tym nie
przejmowa, mwi, e jest ubezpieczony, wydawao mi si to
podejrzane, bo kady na porsche dmucha i chucha.
Histori t okraszono filmami z pijanym Tomaszem K.
Mariusz Kamiski postanowi broni swojego tajnego agenta,
w wywiadzie dla Rzeczpospolitej stwierdzi:
Wok jego osoby pojawia si mnstwo pomwie i podych
insynuacji. W rzeczywistoci mamy do czynienia z niezwykle
dowiadczonym funkcjonariuszem pastwa polskiego od lat
realizujcym wymagajce najwyszego profesjonalizmu i
zaangaowania operacje specjalne. Z oczywistych wzgldw nie
mog mwi o szczegach, ale operacje te m.in. miay
charakter zwalczania midzynarodowych grup przestpczych i
realizowane byy z udziaem funkcjonariuszy sub innych
pastw. Dotyczyy one handlu narkotykami i przemytu. Z tego
czowieka robi si dzisiaj bawidamka i lowelasa. To ocena
skrajnie niesprawiedliwa. Funkcjonariusze dziaajcy pod
przykryciem stanowi elit funkcjonariuszy operacyjnych. Aby
skutecznie i wiarygodnie funkcjonowa w danym rodowisku,
musz stanowi niejako lustro tego rodowiska. Oznacza to, e
musz uzewntrznia te wartoci, ktre s kultywowane w
danym rodowisku. Atrybuty, jakich uywaj: ubrania,
samochody, styl bycia itd., nie s przejawem ich
ekstrawagancji, ale maj przekona dane rodowisko, e ma do
czynienia z jednym ze swoich.
Tomasz Warykiewicz, jeden z twrcw instytucji
przykrywkowcw w Polsce, gorzko podsumowuje histori
Tomasza K.:
- On dzisiaj jest ofiar bardzo nieprofesjonalnie
przygotowywanych i prowadzonych czynnoci. Wzi udzia w
nieprzemylanych dziaaniach. On jest w powanych kopotach
i to s kopoty, do ktrych doprowadzia go jego wasna
instytucja. Bez wzgldu na to, na ile treci medialne s
prawdziwe to jest koniec jego kariery.
Tomasz K. by (w chwili, kiedy piszemy te sowa jest nim
nadal, chocia odesany na przymusowy urlop) agentem
dziaajcym pod przykrywk. Wyposaony w faszywy yciorys
i odpowiednio spreparowane dokumenty legalizacyjne (dowd
osobisty, paszport i prawo jazdy wydane na przybrane
nazwisko) udawa kogo innego ni by w istocie, aby zdoby
zaufanie rozpracowywanych osb i w efekcie zgromadzi
procesowe dowody ich przestpczej dziaalnoci. Uywa
fikcyjnych nazwisk, ale imienia nie zmienia. Tak jakby grajc
swoje liczne role, chcia jednak zachowa odrobin prawdziwej
tosamoci.

Idealny mczyzna

Wojciech Markiewicz zabawi si w Polityce, wstawiajc


posta agenta Tomasza w ramy stworzone przez badanie
socjologiczne przeprowadzone przez Millward-Brown i TNS
OBOP dla miesicznika Playboy pod hasem Idealny
mczyzna.
Fragment artykuu Ten wymarzony, Polityka nr 51/09:
Agent Tomek z CBA jest w oczach wikszoci Polek idealnym
mczyzn. Tak wynika z procesu posanki Beaty Sawickiej,
wyzna prawniczki Weroniki Marczuk-Pazury oraz z bada
firm Millward-Brown i TNS OBOP.
Zostaam omotana i kompletnie si pogubiam. Nie byam w
stanie niczego mu odmwi - przyznaa przed sdem posanka
Beata Sawicka, oskarona o wzicie apwki od agenta CBA. Co
posank omotao? Na pocztku wygld Tomka: By wysoki,
(...) smuka, wysportowana sylwetka, poudniowy typ urody,
niada cera, due niebieskie oczy (...), dba o siebie. By
przystojnym mczyzn i eleganckim. Mia pikny umiech.
Zawsze gustowne i markowe ciuchy, dobre buty. By
obwieszony zot biuteri, bransoletka i acuch na szyi,
pachnia drogimi wodami. Kiedy czeka na mnie pod Sejmem,
rozpina kilka guzikw koszuli. Krcone wosy mia zwykle
wyelowane. To reprezentantk narodu optao.
Niemal identyczny obraz krzywki fryzjera z kelnerem na
wakacjach wyania si z badania pod nazw Idea mczyzny.
(...) Zdaniem respondentek powinien to by niebieskooki
brunet, raczej wysoki i szczupy, zadbany, zawsze ogolony,
adnie pachncy, bez kolczykw i tatuay. Nie musi si
depilowa, jeli jest umiarkowanie owosiony. Uywa nie tylko
wody toaletowej (80 proc.), ale kremu do twarzy i rk, elu do
wosw, kremu pod oczy niekoniecznie.
Z kolei zdaniem pa badanych przez OBOP dla firmy
Ciszewski PR (listopad 2007 r.) prawdziwy mczyzna musi
by przede wszystkim zadbany (85 proc. odpowiedzi),
proporcjonalnie zbudowany, uminiony, adny, modnie
ubrany, ogolony i opalony. O kolor oczu i wosw nie pytano.
Jedna tylko zewntrzna cecha agenta Tomka rni go od
idealnego lub prawdziwego mczyzny. Posanka Sawicka
zachwycaa si krconymi, dugimi do ramion wosami,
podczas gdy badane przez M-B i OBOP Polki preferuj krtkie
fryzury.
Idealny mczyzna powinien by kochajcy, opiekuczy,
pracowity i wyrozumiay (M-B), dojrzay psychicznie, cierpliwy
i take wyrozumiay (OBOP). Agent Tomek spenia jak
najbardziej te oczekiwania. Nosi posank na rkach, prawi jej
komplementy, piewa piosenki, a take cierpliwie i z
wyrozumiaoci sucha wierszy Adama Asnyka, ktre przez
telefon odczytywaa mu pani Beata.
Po wesoy, a przed wraliwy, na przedostatnim dziewitym
miejscu, respondentki M-B zasygnalizoway, e idealny facet
mgby te by mdry. Przy czym chodzi tu raczej o tzw.
mdro yciow, eby na przykad nie wdawa si w konflikty
z teciow. W badaniach jakociowych M-B typ mdrca zosta
zupenie odrzucony. Kobiety mwiy o nim wprost: kojarzy si
z kujonem; oderwany od ycia; nie mona nie myle, ale
cige zastanawianie si na dusz met nie jest normalne;
facet nie moe by za mdry, nie moe za duo gada; mam
koleg, ktry jest w ogle najlepszym studentem wydziau i
potrafi cay dzie przesiedzie i myle nad jak syntez. Jaki
moe by poytek z takiego faceta?. Nie omota wic wikszoci
Polek mczyzna przesadnie mylcy.
Dla 52 proc. biaogw nie jest wane, jaki zawd wykonuje
idealny mczyzna, ale najlepiej, gdy jest biznesmenem (M-B).
Wybr ten skorelowany jest z opini, e idealny facet powinien
by zamony. Zdaniem respondentek OBOP prawdziwy
mczyzna to przede wszystkim komandos, ale take zamony,
bo prowadzcy luksusowy tryb ycia. Agent Tomek
podszywa si pod biznesmena, i to zagranicznego. Gdyby
OBOP robi badania dzisiaj, agent CBA zapewne znalazby si
na licie preferowanych zawodw. U zdecydowanej wikszoci
Polek nie maj szans politycy (zostali kategorycznie skreleni),
naukowcy, wynalazcy i twrcy.
Wyjtek stanowi aktor, ktrego atutem mog by sawa,
wygld i pienidze. W pierwszej dziesitce Idealnych wrd
osb publicznych jest dziewiciu aktorw i dziennikarz. Warto
te zwrci uwag, e na licie preferowanych zawodw
prawdziwego mczyzny (OBOP) znaleli si projektant mody i
fryzjer, co zapewne jest wynikiem troski o wygld oraz
masakrowania masowej wyobrani przez kolorowe czasopisma
i telewizje. (...)
Idea czsto obdarowuje kobiet prezentami, czym skutecznie
j omotuje. Agent Tomek potrafi zaimponowa swoim paniom
bukietem kwiatw owinitym sznurem pere, czsto
obdarowywa drogimi perfumami. Nigdy nie ogranicza si w
wydawaniu pienidzy - zeznaa Beata Sawicka - wrcz
demonstrowa, e ma ich duo. Kiedy posanka mwia mu na
przykad, e dzisiaj mog zje kolacj w barze mlecznym, on
zaciga j do ekskluzywnego punktu ywienia.

Czy agent Tomasz lubi ludzi?

Tomasz K., czyli agent CBA Tomasz Maecki (albo Piotrowski


- do wyboru), to posta w gruncie rzeczy tragiczna. Wobec
kobiet, ktre rozpracowywa, zachowywa si jak macho. Mski
typ, poudniowa uroda, szeroki gest (do czasu), przyjacielski,
opiekuczy i kiedy trzeba, romantyczny. A potem wszystko
lego w gruzach, nagle sta si pomiewiskiem publicznym.
Wyszydzany przez media, krytykowany przez kolegw po fachu
- kompletny upadek.
Wedug psycholog Jolanty Parzuch, ktra zastrzega, e
formuuje swoj opini wycznie na podstawie oglnie
dostpnych informacji o Tomaszu, prawdopodobnie cierpi on
na niedojrzao emocjonaln, ma rozchwian psychik, a
jednoczenie sprawia mu by moe podwiadomie odczuwan
przyjemno uczestniczenie w ciganiu innych ludzi na dno.
- Kady agent specjalny pracujcy w poczuciu zagroenia
musi by wyposaony w zestaw szczeglnych cech
osobowociowych. Odporno na stres, silny charakter,
umiejtno rozrniania dobra od za, wiar w sens tego, co
robi, i wewntrzn blokad, ktra nie pozwoli przekroczy mu
pewnej granicy. Owszem, ma zadanie do wykonania, musi
schwyta przestpc, znale dowody jego winy, ale powinien
zawsze pamita, e ten przestpca, prawdziwy lub
domniemany, te jest czowiekiem i nie mona go upadla.
Mona z nim walczy, nawet brutalnie, jeli tego wymaga
sytuacja, ale nie mona ponia.
Czowiek, ktry zdradza, wystawia innych ludzi, musi albo by
uwiedziony przez ideologi, w imi ktrej bdzie zabija i
walczy, albo po prostu ma cechy psychopatyczne - uwaa
Jolanta Parzuch.
Nie lubi ludzi i kamic, manipulujc, ma poczucie wadzy -
czyli naley do wygranych, ktrzy mog bezkarnie wszystko, a
ci, ktrzy daj si podpuszcza, to - w jego poczuciu -
beznadziejne ofiary godne pogardy. Jeeli na dodatek
mczyzna zachowuje si tak wobec kobiet, z pewnoci nie
darzy ich ani sympati, ani szacunkiem.
- Prawdopodobnie uwodzenie ofiary dostarcza mu
adrenaliny, zaspokaja jego ego, dostarcza te satysfakcji, e
udao mu si udowodni, i ludzie s li, sabi, chciwi, czyli tacy
jak on - mwi psycholog. - Tak zachowuje si czowiek, ktry
nie ma kontaktu z wasnym poczuciem wartoci i musi
budowa je w oparciu o blichtr, iluzj zwycistw, manipulacje i
niestety cierpienie innych ludzi.
By moe w przeszoci agenta Tomasza zdarzyo si co, co
spowodowao utajon uraz do kobiet i wybra teraz
wyrafinowan metod, aby odreagowa traum wywoan
zadawnion krzywd. A moe wytumaczenie jego
dwuznacznych zachowa jest znacznie prostsze i pasujce do
rysunku psychologicznego mczyzny, ktry nie jest zdolny do
gbokiego przeywania uczu wyszych - ma dusz
zakochanego w sobie narcyza i sytuacje, w jakie popada,
najzwyczajniej w wiecie dowartociowuj go. Jestem pikny,
jestem uroczy, kobiety nie potrafi mi odmwi.

Sawa, jak zdoby agent Tomasz nie przysuya si


wizerunkowi funkcjonariuszy pracujcych pod przykrywk.
Dlatego chcemy wyranie podkreli, e nieudane operacje z
udziaem Tomasza K. - kada ze stemplem skandalu - to
wycznie kilka przypadkw nie majcych wiele wsplnego z
etosem akcji specjalnych podejmowanych przez oficerw CB,
ABW i innych tajnych sub.
Metoda policyjnej prowokacji przez prawie 15 lat, jakie
upyny od jej wprowadzenia do arsenau rodkw
stosowanych w walce ze wiatem przestpczym, dobrze
przysuya si systemowi bezpieczestwa wewntrznego. W
tym czasie przeprowadzono bez maa dwa tysice (dane
szacunkowe) operacji specjalnych z udziaem
przykrywkowcw. Rozbito kilkaset grup przestpczych,
zlikwidowano wiele kanaw przerzutowych narkotykw,
wytwrni amfetaminy, rde nielegalnego handlu broni.
Przykrywkowcy demaskowali malwersacje mafii paliwowych,
oszustw bankowych i wyudzaczy podatku VAT. Szacuje si, e
dziki operacjom pod przykrywk Skarb Pastwa odzyska
okoo 1,5 miliarda zotych pochodzcych z nielegalnego obrotu.
Za kraty trafio kilka tysicy przestpcw. I, co warto
szczeglnie podkreli, nie tych wykreowanych, niejako
sprowadzonych przez przykrywkowcw na z drog, ale
stanowicych rzeczywiste zagroenie gangsterw. Tego
wszystkiego przygody agenta CBA nie mog wymaza.
Dni Tomasza K. w CBA s - w chwili kiedy piszemy te sowa -
policzone. Wedug naszych informatorw, nowe kierownictwo
tej instytucji szuka formalnych podstaw, aby si go pozby. Nie
jest naszym celem obrona agenta Tomasza, ale jego przeoeni
zdaj sobie zapewne spraw, e dziaania, w jakich uczestniczy
toczyy si wedug scenariusza nie jego autorstwa. Tomasz gra
rol, jak mu wyznaczono, wykonywa polecenia covermana,
konsultowa wszystkie swoje posunicia. Dlatego nie powinien
sta si jedynym kozem ofiarnym zoonym przez CBA, aby
odci si od polityki prowadzonej przez poprzednie
dowdztwo tej jednostki. W ocenie tych dziaa znaczenie bd
miay wyroki, jakie zapadn w procesach ofiar Tomasza K. To
sdziowie zwa winy Beaty Sawickiej, Mirosawa
Wdoowskiego, Weroniki Marczuk-Pazury i Jana J. i
rozstrzygn, czy agent Tomasz, prowadzc swoje gry,
przekracza nie tylko granice smaku, ale te prawa.

You might also like