You are on page 1of 12

Krystyna Pieniek-Markovi

Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Szczliwe ulice chorwackich miast

W 1987 roku Delimir Reicki wyda swj drugi tomik pod tytuem Sretne
ulice1. Ten poeta z Osijeku znany by dotd z ksikowego debiutu poetyc-
kiego Gnomi i rozpoznawany jako wspautor Quorum, pisma, wok
ktrego skupio si pokolenie chorwackich modych, debiutujcych w latach
80. i ktrego znakiem stao si wprowadzanie postmodernizmu do litera-
tury. Szczliwe ulice szybko zdobyy popularno i w 2000 roku ukazao si
ich drugie wydanie, co, zwaywszy na (nie)popularno poezji we wsp-
czesnej kulturze, wydaje si faktem godnym odnotowania. Tytu Sretne uli-
ce zosta take zapoyczony do nazwania opracowanego przez Helen
Sabli Tomi i Gorana Rema zbioru tekstw literackich, ktrych tematem
jest Osijek [Sabli Tomi, Rem 2001] oraz serii wydawniczej wydawnictwa
Meandar.
Ksika Reickiego wbrew zapowiedziom tytuu ukazuje wiat nie-
szczliwy, brzydki, budzcy obrzydzenie. Odsya do przestrzeni miasta, ale
sprowadzonego do przedmiecia, do tego, co skrywane, do wewntrznej
warstwy miejskiej ciaosfery [Schmitz 2001]. Ulica pozostaje synekdochicz-
nym znakiem miasta, inne synonimy urbanistycznej organizacji miejsca wy-
stpuj sporadycznie, wyjtkiem jest dworzec kolejowy, ktrego semantyka
czsto pokrywa si z semantyk ulicy. Redukcja miasta do przestrzeni ko-
munikacyjnej, miejsc przeznaczonych do ruchu, sucych przemieszczaniu
si, przeciwstawia si pojmowaniu miejskiej przestrzeni jako terytorium
zamieszkania i zasiedlenia. Wprawdzie miasto od dawna utosamiane jest
z kotowanin, z popiechem mieszkacw, ale podaj oni ku czemu, od
do, natomiast ulice Reickiego nie prowadz ku celowi, ruch nie posiada
charakteru teleologicznego.
________________________

1 Korzystam z drugiego wydania: Sretne ulice & Sagrada familia, Meandar, Zagreb 2000.

W skrcie oznaczam: SU.


62 KRYSTYNA PIENIEK-MARKOVI

Dowiadczenie miasta, a w tej poezji zwaszcza przedmie, uruchamia


wyobrani somatyczn i wewntrzn, skania do oddania gosu trze-
wiom i przysadce mzgowej oraz do poddania si popdom, co ze szczegl-
nym upodobaniem Reicki pokazuje i pielgnuje w tomiku Die, die my
darling2, gdzie cielesno krluje w erotycznym i chorobliwym nadmiarze.
Oddalone od centrum metropolii dzielnice i oddalone od centrum kraju
miasteczka na swoich wystawach eksponuj nie towary, a wrd nich okry-
cia, lecz odsonite ciaa, jakby egzystencja i wyobrania koncentrowaa si
wycznie wok cielesnoci. Dowiadczanie takich miejsc jest zatem do-
wiadczaniem ciaa i dowiadczaniem poprzez ciao, a jest to czsto perwer-
syjna rozkosz, bl, gwat3. Ciao nie jest tutaj wystawione na widok publicz-
ny z tego wzgldu, e prezentuje idea wspczesnego pikna, przeciwnie,
nosi stygmaty zaniedbania, cierpienia, przemocy, uywek. Czy samo miasto
dokonuje tego gwatu na ciele? To tu dokonuj si akty sodomii, pedofilii,
kazirodztwa, zncania si nad ciaem (np. przypalanie dziecka papierosem).
Rysujc taki portret miasta Reicki staje si kontynuatorem mitu miasta-
nierzdnicy, pokazuje Sodom i Gomor koca XX wieku, miasto-otcha4.
Kreuje opowie grozy o upadku miasta.
pokai mi sretne ulice poka mi szczliwe ulice
svoja plava swoje niebieskie
iroka bedra szerokie biodra
bolnicu u ijem emo se elucu voljeti szpital w odku ktrego bdziemy si kocha
kada bude debeljukasti sonet gdy ty bdziesz grubiutkim sonetem
tamo emo razbijati itljive ampule tam bdziemy rozbija czytelne ampuki
vremena i njegovim glazbenim sirupom czasu i jego muzycznym syropem
draiti udove umorne od kemije i sodomije echta czonki umczone chemi i sodomi
(Sretne ulice, I, SU, s. 72)
________________________

2Die, die my darling, Biblioteka Quorum, Zagreb 1990. W skrcie oznaczam: DD.
3Autor rozwaa na temat biblijnej teologii miasta przypomina, e wolno kultywowa-
nia cielesnej zmysowoci, ktr oferuje miasto jest konsekwencj poczucia niezalenoci od
Boga. (...) w obliczu zagroe zwizanych z yciem w naturalnych plenerach seksualizm
musia by trzymany pod siln kontrol. Uleganie namitnociom na otwartym terenie,
zwaszcza noc, gdy drapieniki staj si prawie niewidzialne, nioso powane zagroenie dla
zdrowia i ycia. Natomiast folgowanie dzy za murami domu i za zamknitymi bramami
miast okolonych wysokim, grubym murem, stao si znacznie bezpieczniejsze. Jednake owa
wolno seksualno-obyczajowa doprowadzia w Sodomie i Gomorze do perwersyjnych wyna-
turze, chocia tekst biblijny nie precyzuje o jakie konkretnie dewiacje chodzi. Dzi przez
sodomi rozumie si z reguy zoofili, ale w historii terminowi temu przypisywano rne
znaczenia pod okreleniem tym kry si m.in. homoseksualizm, seks analny, niekiedy wszel-
kie nie-prokreacyjne formy seksu [Moser 2008: 55].
4 Okrelenie miasto-otcha pojawia si u Toporowa w rozdziale dotyczcym miasta-

dziewicy i miasta-nierzdnicy. Obrazem pierwszego jest Niebieska Jerozolima, drugiego


Babilon. Grzeszne miasto to miasto przeklte, upade i rozpustne, miasto nad otchani
i miasto-otcha, oczekujce kar niebieskich [Toporow 2000: 34].
Szczliwe ulice chorwackich miast 63

Zamiast prezentacji szczliwych ulic oraz widocznej powierzchni mia-


sta, nastpuje zejcie do nieszczliwego wntrza. Podmiot pragnie si do-
sta do centrum (odka) szpitala powodowany perwersyjno-masochistycz-
nymi tsknotami, tam dokona si przecie strawienie pokarmu-czowieka.
Jednak wiersz eksponuje take rozkosz jakiej mona dozna w odku
wbrew reguom czasu. Utosamia wic miejsce brudnych dz prowokuj-
cych do grzechw nieczystoci i obarstwa oraz metafor jaskini i bez-
piecznego ukrycia [Szpakowska 2008: 5]5. Jako orodek trawienny szpitala
oznacza zapewne take metod leczenia i oczyszczenia wasnego organizmu
wyniszczonego przez chemi (wszelkie uywki?) i sodomi. Trzewia stano-
wi atut cielesnych organizmw miasta, mzg ulicy jest bowiem ociay
(SU, s. 61), a bezrozumne usta zjadaj dug podkolanwk i wycieraj si
koszulk mwicego ja (SU, s. 12). Somatyzacja miasta dokonuje si nie
tylko poprzez porwnania do ciaa ludzkiego, miasto widziane jest take
jako pies, ktry lie ludzkie czonki (DD, s. 19), ale ulica moe by rwnie
ciaem czowieka-Boga, malaryczn hosti (DD, s. 109). Metafora ta wska-
zuje oczywicie na chorobliwy stan miejskiego rodowiska, na miertelne
zagroenie wynikajce z prostego poruszania si po ulicach, zreszt z inne-
go wiersza dowiemy si, e epidemia malarii obja ca Nizin Panosk
(u malarinom meunoju panonije / w malarycznym kroczu panonii; DD,
s. 29). Konstatacja da je ulica malarina hostija pokazuje rwnie prowokacyj-
ne i obrazoburcze skonnoci poety sigajcego po skrajn degradacj sa-
crum, ktra zdaniem Bachtina waciwa jest dla realizmu groteskowego6.
Ulica oferuje swoje ciao jak inne ulicznice, ale porwnanie do kobiety su-
cej cielesne usugi, odwoanie do cielesnej komunii, nie byoby przecie tak
none, jak porwnanie do Chrystusa pozostawiajcego swoje ciao na po-
karm, tym bardziej, e chodzi o wiadome darowanie zakaonego ciaa.
Somatyzacja zamieszkiwanego wiata daje moliwo bardziej intym-
nego i bezporedniego kontaktu (ciao w ciao), wzajemnego poznania
przez dotyk. Jako blisze natury, ciao staje si take najbardziej wiarygod-
nym oraz najbliszym prawdzie aparatem zdobywania wiedzy. Kreacja
miasta w formie ciaoprzestrzeni jest niewtpliwie konsekwencj przekona-
nia o fundamentalnym charakterze dowiadcze cielesnych, jest te odda-
niem gosu samemu miejskiemu organizmowi, ktry przemawia wasnymi
wydzielinami. Ciaosfera miasta, budzc obrzydzenie, wyklucza gloryfikacj
rodowiska; nie jest ani miejscem szczliwym, ani szczeglnie wrogim. Jest
natomiast ucielenieniem symbiozy miejsca i czowieka. Mieszkaniec przed-
________________________

5Wok ciaa pisze badaczka nadbudowuj si bardzo rne konstrukcje symboliczne,


a ono samo trwa niezmienione. Brzuch to brzuch [Szpakowska 2008: 5].
6 Zdaniem Bachtina degradacja to podstawowa zasada artystyczna realizmu grotesko-

wego: wszystko, co wite i wysokie, nabiera nowego znaczenia w planie dou materialno-
-cielesnego bd te czy si i miesza z obrazami tego dou [Bachtin 1975: 504].
64 KRYSTYNA PIENIEK-MARKOVI

mie i podziemnych/podskrnych kanaw, miejskich marginesw oraz


ulica synonim miasta, stanowi hybrydyczne wspciao, rodzaj prze-
strzenno-cielesnej, urbanistycznej mimikry. lady pozostawiane na ulicy
odciskaj swoje pitno take na ciele mwicego ja :
(...) leao potrbuke (...) lea na brzuchu
na sanjkama i kaiprstom vukao na sankach i palcem wskazujcym przeciga
po mekom trbuhu ulice. tom postojanom crtom po mikkim brzuchu ulicy. t niewzruszon lini
na mojim prsima, rekao mi je na moich piersiach, powiedzia mi
dolazit e i odlazit godinja doba bd nadchodzi i odchodzi pory roku
(Kada sam posljednji puta vidio Svena / Kiedy po raz ostatni widziaem Svena, SU, s. 19).

Ontologiczny aspekt splecenia ciaa z terytorium miasta Artur Szarecki


okrela jako rdze somatycznej koncepcji metropolii. Zgodnie z takim uj-
ciem, czowiek nie dowiadcza przestrzeni jako pewnej abstrakcyjnej, obiek-
tywnej i niezmiennej zewntrznoci, z ktrej pyn ku niemu bodce
i wraenia. Przeciwnie, odczuwanie ustawia go od razu w afektywnym
kontakcie z rzeczami, cielesnym wspbyciu, cznoci ze wiatem, ktra
stanowi fundament jego dowiadczenia [Szarecki 2008: 6]. Sretne ulice
chorwackiego poety pokazuj, e somatyzacja dotyczy nie tylko organi-
zmw wielkomiejskich, z wiksz intensywnoci take w mniej wyrafi-
nowanej formie rysuje si na przedmieciach i w miastach peryferyjnych.
Mieszkacw miasta przedstawionego przez Reickiego rodzi ulica, ona te
roztacza nad nimi opiek: cesta te (...) njeguje kao vlastito potomstvo (droga dba
o ciebie jak o wasne potomstwo; SU, s. 30). Dzieci te reprezentuj bezdomni,
narkomani, homoseksualici, prostytutki, alkoholicy. W metropolicznych
centrach, tak jak stare budynki, s oni naraeni na chirurgiczn interwencj,
gdy stanowi chor tkank miasta, skaz, narol, ktr trzeba usun, bd
przemieci [Szarecki 2008: 7].
Lokatorzy przedmie zawaszczaj je dla siebie, pwiatek w omawia-
nych wierszach zastpuje cay wiat, jest wiatem bez domw, rodzin, co-
dziennej rutyny. Przystanie przemieszczonych tworz bramy, podwrza,
dworce, wynajmowane pokoje, schroniska, getta, katakumby, podziemia
i kanay, std zapewne informacja o zrozumieniu i podobnych emocjach,
ktre miasto wzbudza w podmiocie i szczurze: zima dolazi takore, a ti skupa
sa mnom / voli ovaj grad istim pogledom (zima nadchodzi szczurze, a ty wraz
ze mn / kochasz to miasto tym samym spojrzeniem; SU, s. 70). Autor po-
kazuje wariant wiata Rabelaisowskiego, czyli wiat na opak, przeniknity
deniem ku doowi w gb ziemi i w gb ludzkiego ciaa, wiat niedo-
stpny dla przypadkowego przechodnia, kwanowat pociel miasta (kisel-
kasta posteljina grada; SU, s. 18) i bielizn przedmie (SU, s. 12). Epatuje
brzydot, okruciestwem, zagroeniami: wariat na ulicy wbija przechod-
niom palce w gb mzgu, a po przeciwnej stronie rzenik amie koci psom
Szczliwe ulice chorwackich miast 65

(SU, s. 23). Miasto funkcjonuje tutaj jako domena wyzwolona z ogranicze


norm, moralnoci, przyzwoitoci, jako strefa rozpasania i nieokieznania,
ktre nie zostaj powcignite nawet w miejscach publicznych, jak kino
i dworzec. Te gmachy uytecznoci publicznej s rwnoczenie elementami
topografii automatycznie wskazujcymi na ich miejsk genez. Miejskie
dzieci w kinie przeywaj inicjacj, stawiaj pierwsze kroki w doroso:
iz kina, na njenim kljizaljkama kino, na delikatych ywach
izlaze djeca, o kako je sharon njihovo rublje opuszczaj dzieci, o sharon jake ich bielizna
ve mokro od istine. jest ju mokra od prawdy.
niti jedan prolaznik ne eli mi nita rei aden przechodzie nie chce mi nic powiedzie
o puevim slinama na krevetu o limaczym luzie na ku
vlanoj kouljici koju nam jutrom wilgotnej koszulce, ktr nam rankiem
kao svoj testament, ostavi ulica. jako swj testament, zostawia ulica.
(Sharon, vjerna ena, SU, s. 12)

Kino zamienia si w przestrze wtajemniczenia, tutaj poznaje si wiat


filmu i wiat dorosoci, w kinie dojrzewa si do odbioru kultury, zwaszcza
popularnej, i do odbioru wiata, do wspistnienia z subkultur i do wsp-
ycia. wiat filmw i w innych wierszach wiat muzyki rockowej oraz
wiatoobraz i tekst ulicy stanowi jedyne autorytety moralne i pedagogiczne
dla dzieci szczliwych ulic, bo przecie aden przechodzie nie chce
udzieli odpowiedzi na stawiane pytania. Kouljica, ktr jako swj testa-
ment pozostawia ulica, nie da si jednoznacznie przetumaczy, odsya
zarwno do czci garderoby (bielizny) koszulki, jak te do potocznych
okrele dzieci urodzonych z pozostaoci worka osierdziowego na gowie.
Fraza dziecko w czepku urodzone w jzyku chorwackim zastpuje roeno
u kouljici (V. Ani, Sownik jzyka chorwackiego). Take biaa szata oznaka
niewinnoci, symbol obmycia z brudw grzechu, przemiany wewntrznej
i wstpienia do spoecznoci ochrzczonych, to w jzyku chorwackim ko-
uljica za krtenje. Koszulka-czepek jest testamentem i darem szczliwych
ulic dla swoich szczliwych dzieci. Jest te wreszcie kouljica skr zrzucon
przez mij, sygnaem odradzania, odnowy, a sam w emblematem fal-
licznym. W kontekcie nasyconej erotyk i perwersj wczesnej poezji
Reickiego, kouljica moe by zatem po prostu zuyt prezerwatyw. Roz-
wijajc symboliczne znaczenia wa i uwzgldniajc kontekst poetyckiego
wiata przedstawionego, naleaoby zapewne siga do mitw i wyobrae
podstawowych, do Biblii i roli jak odegra w w procesie wypdzenia
czowieka z raju i doprowadzenia go do zbudowania nieudanej namiastki
miejsca szczliwego, jakim okazao si miasto (pierwsze zbudowa Henoch,
syn Kaina).
Kino okazuje si miejscem dojrzewania, dworzec za miejscem prze-
trwania:
66 KRYSTYNA PIENIEK-MARKOVI

polagano k stropu z wolna do sufitu


die se pradavni dim unosi si pradawny dym
s njim gore k z nim do gry ku
izuvenim stopalima arulje wyzutym stopom arwki
koja na krhotinama mraka co na okruchach mroku
uporno recitira saalne parole uparcie recytuje wspczujce hasa
svoga prosvjetiteljskoga pua swego owieceniowego puczu
podie se i pod podnosi si te podoga
na komu mi je na ktrej mi
isto kao i sino jak i wczoraj wieczr
jednim dugim zamahom jednym dugim zamachniciem
iskopana postelja wykopano pociel
(I, z cyklu lageri u kolodvorskome jukeboxu / Szlagiery dworcowej szafy grajcej, SU, s 27.)

Dworzec jest w takim ujciu dziwnym, heterogenicznym terytorium,


negujcym wasne cechy charakterystyczne zmienno, postp, pd ku
przyszoci, ku nowemu lub powrt. Na dworcu Reickiego wiat si za-
trzyma, realizowane s tu pradawne rytuay ignorujce wszelkie owie-
ceniowe ideologie, do ktrych odsya, i ktre jednoczenie deprecjonuje,
zwisajca, naga arwka. Ani miejsce, ani czas nie sprzyjaj odnawianiu
dawnych hase towarzyszcych walce z mrokami odkryciom naukowym
czy upowszechnieniu owiaty, tutaj bowiem, bez wzgldu na osignicia
cywilizacji, podstawowym prawem jest prawo silniejszego, a dworzec
z tymczasowego punktu na drodze ludzkiej wdrwki zamienia si w teren
stabilizacji. Moe nie zadomowienia, ale z pewnoci tymczasowego poby-
tu. Z wartoci oferowanych przez dom, zachowuje namiastk miejsca odpo-
czynku, staje si noclegowni koczownikw, brudnych i cuchncych, lecz
walczcych o swj kawaek przestrzeni, o swoje prawo do snu, co oddaje
obraz fruwajcej, wykopanej pocieli unoszcej si pod sufit wraz z kadzi-
dem pradawnego dymu: smrodem papierosw, alkoholu, cia, uryny itp.
Otrzymujemy zatem wyobraenie dworca jako schronienia dla wczgw,
narkomanw, bezdomnych, bezrobotnych, dla wszystkich, ktrzy z przy-
musu lub wyboru znaleli si na marginesie i w poczekalni rozpoznali swoj
przysta, punkt zakotwiczenia7. Dominacj na dworcu odson naturali-
stycznych, zapachu ekskrementw, nagich cia, reakcji fizjologicznych, ilu-
struje kolejny utwr z cyklu Szlagiery:
(...) jeste li vidjeli kako u czy widzielicie jak w
(...) mokroj vei maternice mokrym przedsionku macicy
dijete dodiruje lice blizanca dziecko dotyka twarzy bliniaka
________________________

7 Tylko o nich mona powiedzie, e czuj si w przestrzeni dworca na miejscu, e jest

on ich codziennoci i normalnoci. To paradoksalne odwrcenie sytuacji, kiedy ludzie egzy-


stujcy poza spoeczestwem tworz na dworcu uporzdkowan zbiorowo, pokazuje jesz-
cze dobitniej specyfik tego miejsca [Gil 2008: 30].
Szczliwe ulice chorwackich miast 67

koga vie nikada nee ugledati tako jasno ktrego ju nigdy nie ujrzy tak jasno
(...) (...)
jeste li ikada czy kiedykolwiek
dobro pogledali dobrze obejrzelicie
i obili bar jedan kolodvor i zwiedzilicie przynajmniej jeden dworzec
bar jednom obukli przynajmniej raz woyli
njegov donji jego doln
ljepljivi ve klejc si bielizn
uprljan skutrenom pivskom pjenom zabrudzon skbion piwn pian
to je briznula iz uda vraa co wytrysna z czonka czarownika
s izrezbarenim totemom za pojasom z wyrzebionym totemem za pasem
i na kraju i wreszcie
jeste li ikada vidjeli usta mucavca czy kiedykolwiek widzielicie usta jkay
kako pokuavaju ispriati trosatni vic o jak prbuj opowiedzie trzygodzinny dowcip o
ulici ulicy
kada ulicom kiedy ulic
lete prve lec pierwsze
crne pahulje czarne nieynki
(II, z cyklu lageri u kolodvorskome jukeboxu, SU, s. 28-29.)

W swoim tomiku Reicki wyznacza dworcowi rol przeciwn do przy-


znawanej mu zwyczajowo, czyli oznaczajcego punkt, przez ktry si prze-
chodzi, szybko opuszcza przyjedajc, odjedajc, oczekujc lub egnajc
przybywajcych i wyjedajcych. Miejsce zwyczajne i pospolite, a jednak
obce i wyczone z normalnoci [Gil 2008: 29]. Dla Szczliwych ulic dworzec
zamienia si w centrum (o), jest najbardziej rozpoznawalnym obiektem
topograficznym miejskiej przestrzeni i take jego mieszkacy traktowani
s jako typowi, a nie marginalni, jako domownicy urbanistycznego teryto-
rium. Historie dworcowe przybieraj posta jednego z trzech typw narracji
(stacyjna, prenatalna, syllabaryczna/jkajca), wymykaj si spod kontroli,
prbujc jednak wyrazi istot nieogarnionego. Mwienie z perspektywy
wntrza ciarnej kobiety i wntrza dworcowego miniwiata rozumie
mona jako konieczno dostrzeenia tego, co niewidoczne oraz jako ko-
nieczno podejmowania prb opowieci o niewidocznym, najgbiej ukry-
tym, niemoliwym i najbliszym prawdy. Poznanie prawdy o dworcu, ze
wzgldu na intensywno zblienia soczewki oka czy obiektywu, porw-
nywalne jest z moliwym do realizacji jedynie w stanie prenatalnym zajrze-
niem w twarz bliniaka. Ale ju relacja z ogldu i podzielenie si rozpozna-
niem wydaje si nie do zrealizowania (jeszcze bardziej nie do wytrzymania
dla suchacza), jak opowiadany przez jka trzygodzinny dowcip o nieko-
czcej si ulicy, symptom groteskowej bazenady8. Obserwacja ta zawiera
________________________

8 Zob. Bachtin 1975: 423-428. Bachtin, przywoujc scen jkay z woskiej komedii

dellarte, ktremu arlekin pomaga wydoby sowo (polemizujc przy tym z koncepcj Schne-
68 KRYSTYNA PIENIEK-MARKOVI

rwnoczenie postulat rozwijania komunikacji pozawerbalnej, posugiwania


si mow ciaa. Ani ono matki, ani dworzec nie oferuj przecie warunkw
sprzyjajcych pielgnowaniu komunikacji werbalnej. Sowa rozbrzmiewaj-
ce w halach dworcowych, poczekalniach i na peronach to krtkie komunika-
ty skadajce si na szum, spord ktrego podrujcy i oczekujcy wya-
puj informacje bezporednio ich dotyczce. Lokator dworca ignoruje jego
fonosfer, tak jak ignoruje pierwotn funkcj tego miejsca.
Klejca si bielizna, ekskrementy, obnaone miejsca intymne skadaj si
na elementy obrazu oddajce prawd o miecie w sposb najbardziej wiary-
godny. Zamiast miejskiego pejzau otrzymujemy obraz wiata wewntrzne-
go, zdjcie rentgenowskie lub wielowymiarowy obraz ultrasonografu, ktre
wydobywaj szkielet, krwioobieg i organa wewntrzne przewietlanego
miejsca. Oprzyrzdowanie uyte do poznania ciaa miasta pokazuje to, co
skaone, zainfekowane, pokazuje nowotwory, brzydot i brud. Ciao jest
niezwykle wdzicznym materiaem zarwno do ukazania pikna, jak
i obrzydliwoci, take pikna ludzkiej seksualnoci i hybrydycznych wyna-
turze erotycznych. Poeta eksponuje negatywny biegun somatycznoci
i erosa, spojrzenie na ciao miasta i cielesno jego lokatorw koncentruje na
wydobywaniu wszystkiego, co chore, dysharmonijne, niesmaczne, nieakcep-
towalne, choby ze wzgldu na nadmiar. Oto kilka przykadw z tomu
Szczliwe ulice: glaukoma/jaskra (s. 17), upie (s. 21), nowotwr (s. 27), j-
dra ugotowane na twardo (s. 46),
neugaene uline lampe niezgaszone lampy uliczne
bivaju rabljenim tamponima uliarke bywaj uywanymi tamponami ulicznicy
koja ti je sino ktra wczorajszej nocy
poljubila koljena (SU, s. 30) caowaa twoje kolana
pogled ustrijeljen kroz kljuaonicu spojrzenie zestrzelone przez dziurk od klucza
otvorenom vulvom (SU, s. 36) otwartymi wargami sromowymi
brze doze orgazma szybkie porcje orgazmu
u krinolinama w krynolinach
u strahotnome napalmu probuenoga punka w potwornym napalmie rozbudzonego punku
ljube se na tvojim bradavicama cauj si na twoich brodawkach
sa svojim vlastitim sjenama (SU, s. 49) z wasnymi cieniami
uvam tvoj prvi przechowuj twj pierwszy
deflorirani modani reanj (SU, s. 14) zdeflorowany pat mzgu
kiselkasta posteljina grada (SU, s. 18) kwanowata pociel miasta
________________________

egansa), akcentuje, e w scenie tej odgrywa si akt porodu. Jkaa jest brzemienny w sowo
i nie moe go urodzi, a opis jego wysikw przypomina skurcze i mki porodowe. Arlekin
uderza jka gow w brzuch i pomaga mu urodzi sowo. W wierszu Reickiego jednorazo-
wa pomoc nie mogaby spowodowa pynnej trzygodzinnej wypowiedzi i nie wystpuje
w nim akuszerka (ani w postaci arlekina, ani jakakolwiek inna). Cho zarwno motyw
brzemiennej (brzucha), jak i jkay wykorzystane zostay w celu wskazania zakce komuni-
kacyjnych. Bachtin nazywa analizowan scen z komedii dramatem materialnych narodzin
sowa, albo dramatem ciaa rodzcego sowo [Bachtin 1975: 428].
Szczliwe ulice chorwackich miast 69

Literackie portrety wspczesnych miast niemal obowizkowo przywo-


uj motyw labiryntu, sieci popltanych ulic, po ktrych bdzi dzisiejszy
miejski nomada. Namalowany przez slawoskiego autora obraz miejskiej
siedziby koca ubiegego stulecia to akt przewietlajcy nagie ciao miasta
z labiryntami kiszek, z centrami w postaci organw wewntrznych, to ciao
otwarte, wcigajce i poerajce. Cielesny i moralny d. W tym dualistycz-
nym organizmie, zbudowanym z elementw materii oywionej i nieoy-
wionej, sfer zdarzeniow zdominoway akty zwizane z funkcjonowaniem
ciaa: wchanianie (zwaszcza wszelkie uywki), trawienie, wydalanie (take
ejakulacja i inne wydzieliny), spkowanie, choroby, mier. Procesy wpro-
wadzania w gb organizmu i pozbywania si nadmiaru oraz pomieszania
paszczyzny zewntrznej i wewntrznej.
Szczliwe ulice otwiera wiersz Sven rozpoczynajcy si od informacji: na
fasadzie naszego sklepu samoobsugowego kto napisa sprayem: Qeen s
znw na top listach (SU, s. 11). Wydobywajc z miejskiej scenerii fragment
fasady z komunikatem dotyczcym popkultury, utwr wysya wyrane
sygnay na temat atmosfery, w ktrej rozgrywa si bd wydarzenia,
wprowadza w wiat Svena mieszkaca przedstawionej przestrzeni (miej-
sca akcji) i alter ego mwicego ja oraz reprezentanta pokolenia, przy-
najmniej tej jego czci, ktra po 26. roku ycia nie przestaa sucha rocka,
jak informuje w jednym z wierszy. Miasto przemawiajce jzykiem reklam,
graffiti, ogosze, dwikw, rytmw przez badaczy tekstw wspczesnej
kultury, zwaszcza odwoujcych si do semiotyki, czsto nazywane jest
logosfer (termin wprowadzony przez M. Bachtina). Jednak interpretowane
dotd wiersze wskazywa mog, e ich autor postrzega miasto jako cia-
o(bio)sfer, a nie logosfer, tymczasem Reicki w intrygujcy sposb godzi
oba stanowiska. Miasto okazuje si ciaem, ktre na wasnej skrze wypisuje
komunikaty, tworzy tekst-tatua. Podmiot pragnie by czci tego ciao-
-tekstu, ciao-logosfery.
na svome hrbatu na swoim grzbiecie
po svojim stegnima po swych biodrach
u haustoru u komu su klinci w bramie, w ktrej wyrostki
vulvu naslikali kao romboid wargi sromowe narysoway jako romb
(...) (...)
na svome stomaku na swoim brzuchu
po svojim oima po swoich oczach
(...) (...)
na svome potiljku na swej potylicy
po aortama ljubavnika po aortach kochankw
u kojima kljuaju w ktrych gotuj si
taximetri otmjene prostitucije taksometry wytwornej prostytucji
(...) (...)
70 KRYSTYNA PIENIEK-MARKOVI

na formularima u ijim se pagodama na formularzach w pagodach ktrych


specijalno testiraju inteligencija i szczeglnie testuje si inteligencj i
kimena modina szpik kostny
po girlandama i gondolama po girlandach i gondolach
smirenim slikovnicama predgraa wyciszonych historyjkach obrazkowych przedmiecia
(...) (...)
zato napii, napii me dlatego napisz, napisz mnie
bilo ime ulico byle czym ulico
pisati znai depilirati pisa oznacza depilowa
tvoje podatne jezike twoje podatne jzyki
(IV, z cyklu Sretne ulice, SU, s. 76-77.)

Ulica w takim ujciu jawi si jako rodzaj nadrzdnego autora, zawia-


dowcy tekstw odprawianych, specyficzny polilog, czyli tekst-tatua pisany
na ciele miasta9. Wspautorami tekstu miasta s chopcy rysujcy w bra-
mach wargi sromowe, taksometry prostytucji, filmy z bosk Gret wyciska-
jce zy (i inne wydzieliny), osoby wypeniajce rnorodne formularze. Te
miejskie narracje (bram, kina/filmu, rozmaitych instytucji testujcych inteli-
gencj i fizyczn kondycj czowieka) tworz wielogos miasta lub te frag-
menty opowieci nie zawsze odcinite na jego korpusie, ktre porwna
mona do cytatw, aluzji literackich, ilustracji wplecionych w zapis ulicy.
W wizji poety nastpuje odwrcenie roli, to nie czowiek (architekt) kreuje
miasto i tekst miasta, lecz miasto stwarza, pisze podmiot, jest to specy-
ficzna odmiana semiotycznego rozumienia przestrzeni. W perspektywie se-
miotycznej struktury tekstowe, przede wszystkim literackie, odnosi si
bowiem jak pisze Lefebvre do przestrzeni, take urbanistycznej, w ten
sposb, e nadaje si jej charakter przekazu, redukuje do komunikatu. Za-
mieszkiwanie zostaje sprowadzone do odczytywania (...) [Rewers 1996: 41].
Takie widzenie stawia mieszkaca-czytelnika naprzeciw tekstu, tymczasem
bohater cytowanego wiersza chce by w rodku, w samym tekcie, i odczy-
tywa, i stanowi integraln cz tekstu miasta/ulicy.
Dla piszcego pragnienie to oznacza przyjcie wewntrznej, miejskiej
perspektywy, dla ktrej mniej metaforycznym okreleniem jest autobiogra-
ficzny zapis bd sztuka urbanistycznego pejzau [Bagi 2003]. Reicki,
________________________

9 Przypomnijmy fragment rozdziau Od logosu do logosfery, w ktrym Ewa Rewers zajmuje

si wnikliwym badaniem tych skomplikowanych zagadnie wspczesnej filozofii kultury.


Sowo przestao by stabilnym punktem zaznaczonym na paskiej powierzchni zbudowanej
z relacji systemowych i tekstowych, zasugujc na miano elementu sferycznego. Narastajca
sztuczno i tekstualno ludzkiego wiata wyaniajca si zarwno z projektu Bachtinow-
skiej filozofii kultury, jak dowiadczenia kulturowego wspczesnego czowieka, sprawia, i
logosfera, podobnie jak polilog, rozumiana by moe dzisiaj jako rodzaj quasi-naturalnego
milieu czowieka [Rewers 1996: 140].
Szczliwe ulice chorwackich miast 71

tworzcy tekst Osijeku10, czy obie perspektywy, przekonanie, e poezj


jest codzienno, wydarzenia, tekst ulicy i wspudzia w ulicznych wy-
padkach, osobiste dowiadczanie miasta. W najbardziej potocznym ujciu
tak postaw autorsk okreli mona jako zaoenie, e poezja ley na
ulicy. Naley zatem wydepilowa wszystko, co przesania t literatur mia-
sta i wydoby j sam. Odda gos przestrzeni produkujcej, zamiast podej-
mowa wysiki produkowania przestrzeni. Myl i wypowied autora jest
rezultatem dowiadcze podmiotu wdrujcego poprzez sfery miasta i wpi-
sanego w jego logosfer, jest fragmentem (cytatem) z dziejw miasta i dzie-
jw jednostki, odnoszcym si do konkretnego wycinka historyczno-kultu-
rowego. Tak powstaje historia o szczliwych ulicach i szczliwym
pokoleniu debiutujcym w latach 80. sytuujca si na granicy subiektyw-
nych dowiadcze i obiektywnej diagnozy.
Mieszkacw i wydarzenia wydobyte z urbanistycznej przestrzeni au-
tora z Osijeku z powodzeniem daoby si przesiedli na terytorium miasta
abstrakcyjnego lub kadego innego czy te raczej miejskich ulic, przedmie,
bram, ukrytych podwrek i dworcw. O tym, e Reicki wsptworzy osi-
jecki tekst wiadcz sporadyczne topograficzne konkrety, jak nazwa zakadu
wytwarzajcego produkty chemiczne Saponija czy odwoanie do niezwy-
kle popularnej swego czasu kafejki Valentino, centrum wczesnych wyda-
rze, z atmosfer dalek od tej, jak znamy z modernistycznych kawiar.
Dla czytelnika oddalonego i od czasu, i od miejsca powstania dziea jest to
przygnbiajcy obraz. Prawda o miecie to prawda o jego najbardziej we-
wntrznych, intymnych, brudnych i wstydliwych miejscach, bo tam toczy
si prawdziwe ycie, z udziaem prawdziwych bohaterw; prawda
o mieszkacach katakumb i dworcw kolejowych. Miasto jest bytem, ktre
rankiem wita mieszkacw komunikatami o zmarych (pierwsze budz
si nekrologi, SU, s. 61). Ta cz miejskiego terytorium, ktr widzimy
w Szczliwych ulicach, napawa wstrtem, to narol, ktra zgodnie z pla-
nami estetycznego zagospodarowania nadaje si do eksterminacji, fragment
urbanistycznego organizmu odrzucany, wydalany przez ten organizm, wy-
miot lub abject (w jzyku Kristevej) wyzwanie rzucone swemu panu,
przedmiot upady, wykluczony, cigncy tam, gdzie sens si zaamuje11.
Reicki dokonuje dehumanizacji i hybrydyzacji miasta, eksponuje este-
tycznie ostre jakoci, to, co budzi obrzydzenie. Wymyla antyreklam. Do
tego celu doskonale nadaje si ciao, zwaszcza gdy pokazuje si chor tkan-
________________________

10 Sformuowania tekst Osijeku, osijeki tekst konstruuj analogicznie do tekstu pe-

tersburskiego Toporowa, czy innych: paryskiego, zagrzebskiego, warszawskiego itd.


11 To, co wstrtne, wy-miot [abject], nie jest jakim przed-miotem [un ob-jet] naprzeciw

mnie, ktremu ja nadaj nazw lub ktry sobie wyobraam. () Wy-miot jest na zewntrz,
z dala od caoci, ktrej regu gry, jak si wydaje, nie rozpoznaje. A jednak bdc na wygnaniu
to, co wstrtne, nieprzerwanie rzuca wyzwanie swemu panu [Kristeva 2007: 7-8].
72 KRYSTYNA PIENIEK-MARKOVI

k, katastroficzn przestrze wyrzucenia, wykluczenia, wymiocin. Ropiejce


rany, odr zgnilizny, ekskrementw, potu i rozkadu, wydzieliny i nieczy-
stoci, z ktrymi utosamiane jest miasto przedstawione, s jednak dowo-
dem ycia. Ciao powszechnie jest dzi pojmowane jako miejsce spotkania
natury i kultury, taka wersja somatyzmu i takie widzenie sfery publicznej
take jest znakiem kultury, brudna, klejca si bielizna jest strojem kultury
miejskiej gbokiej, wewntrznej. Jej reprezentantem i wytwrc jest loka-
tor pomieszcze publicznych, wsplnych; lokator, nie waciciel, nie do-
mownik, mieszkaniec tymczasowy, nowoczesny koczownik, zainfekowany
rnorodnymi chorobami.

Literatura

Bachtin M., 1975, Twrczo Franciszka Rabelaisgo a kultura ludowa redniowiecza i renesansu,
prze. A. i A. Goreniowie, Krakw.
Bagi K., 2003, Proza urbanog pejzaa, w: Goli otok. Antologija hrvatske kratke prie, red.
K. Bagi, Zagreb.
Gil J., 2008, Wielkomiejski dworzec kolejowy. Sowo w przestrzeni, przestrze w sowie, Kultura
Miasta. Miasto w Kulturze, nr 1(1).
Kristeva J., 2007, Potga obrzydzenia. Esej o wstrcie, prze. M. Falski, Krakw.
Moser J., 2008, Biblijna teologia miasta, cz. 1, Kultura Miasta. Miasto w Kulturze, nr 1(1).
Osjeka itanka. Sretne ulice, 2001, red. H. Sabli Tomi, G. Rem, Osijek.
Rewers E., 1996, Jzyk i przestrze w poststrukturalistycznej filozofii kultury, Pozna.
Schmitz H., 2001, Ciaosfera, przestrze i uczucia, prze. B. Andrzejewski, Pozna.
Szarecki A., 2008, Somatyka miasta, Kultura Miasta. Miasto w Kulturze, nr 1(1).
Szpakowska M., 2008, Wstp: ciao w kulturze, w: Antropologia ciaa. Zagadnienia i wybr
tekstw, red. M. Szpakowska, Warszawa.
Toporow W., 2000, Miasto i mit, prze. B. yko, Gdask.

Sretne ulice hrvatskih gradova


Saetak

U paradoksalno naslovljenoj zbirci pjesama Sretne ulice Delimir Reicki kreira specifian
portret grada na izmaku XX stoljea. Koristei u tom cilju osnovnu za ovu zbirku strategiju, koja
oznaava somatizaciju gradskog prostora, kao i prenoenje sredita zbivanja iz centra na periferije,
u skrivana, bolna, intimna mjesta, u kanale unutar tijela, dobiva rentgensku sliku unutranjosti
gradske tjelosfere. Autor prikazuje simbiotsku povezanost mjesta i ovjeka, vrstu prostorno-tjeles-
ne mimikrije, hibridno sutjelo. U rezultatu dobivamo sliku grada-bludnice, okrenut svijet, proet
tenjom prema dolje u dubinu grada i u dubinu ljudskog tijela.

You might also like