You are on page 1of 24

Między Regałami

egzemplarz bezpłatny ISSN 2082-7938

Toruń Styczeń 2018 Nr 1/2018 (26)


Spis treści Od Redakcji

Marta Romanowska Nadszedł kolejny rok. Z optymizmem patrzymy


Bazy danych dla graczy - cz. I
w przyszłość. Przed nami konferencja naukowa,
Bazy League of Legends na przykładzie OP.GG......3
Aneta Dąbrowska-Korzus która odbędzie się w dniach 15–16 marca. Planu-
Echa Zjazdu im. Jana Kochanowskiego.........................7 jemy pierwszy dzień poświęcić na wystąpienia
Partycja Bąk
W strefie komfortu – o bańkach informacyjnych............8 prelegentów. W drugim dniu poza grą terenową
Arkadiusz Trendowicz odbędą się m.in. warsztaty introligatorskie. Już
Otaku – polski periodyk
teraz zachęcamy do odwiedzania naszej strony
o japońskiej animacji i nie tylko.............................10
Oliwia Ciszewska na Facebooku, gdzie prezentujemy aktualne
Łódzkie spotkanie fanów Glukhovsky’ego..................12 działania Koła.
Żaneta Masłowska
Ghostwriting.................................................................14
W najnowszym numerze „Między Regałami”
Maciej Więtczak możecie przeczytać między innymi o bazach
Fenomen „Gry o tron”..................................................16 danych tworzonych dla graczy. Znajdziecie tak-
Aneta Dąbrowska-Korzus
Open Access według Roberta Darntona......................18 że ciekawy artykuł na temat baniek informacyj-
Weronika Kortas nych. W numerze zamieszczono także relację
Z książką... Wszędzie!...................................................21
ze spotkania z autorem poczytnych książek.
Przeczytacie o zjawisku, jakim jest ghostwri-
ting, a także dowiecie się, jak czytać książki,
prowadząc samochód lub pływając na basenie.
Zapraszamy do lektury i współpracy!

Redakcja „Między Regałami”


Studencko-Doktoranckie Koło Naukowe ePRINT
ul. Bojarskiego 1, 87–100 Toruń
e-mail:sdkn.eprint@gmail.com
www.sdkn.stringly.com
Opieka merytoryczna
mgr Piotr Rudera

Redakcja
Aneta Dąbrowska-Korzus
Maria Nowak
Marta Romanowska
3

Bazy danych dla graczy - cz. I


Bazy League of Legends na przykładzie OP.GG
Marta Romanowska

Bazy danych to pojęcie, które głównie kojarzymy serwery dzielą glob na poszczególne sektory, np.
z nauką, informatyką, administracją. Dla laika jest EUNE oznacza Europę Północną i Wschodnią. Ist-
to temat niewzbudzający większego zaintereso- nieją również osobne serwery dla np. Korei, Rosji
wania. Wielu jednak ludzi nie zdaje sobie nawet czy Ameryki Północnej.
sprawy, iż na co dzień nieświadomie posługuje się League of Legends należy do gier typu MOBA
tego typu zbiorami. Słownik PWN definiuje bazę – Multiplayer Online Battle Area. Oznacza to,
danych jako „zbiór wzajemnie powiązanych da- iż jest to „odmiana strategii czasu rzeczywistego
nych, przechowywanych w pamięci komputerów przeznaczona do rozgrywki wieloosobowej za po-
i wykorzystywanych przez programy użytkowe in- średnictwem sieci Internet”. Rozgrywka opiera się
stytucji lub organizacji wraz z oprogramowaniem na rywalizacji dwóch zespołów (kilkuosobowych).
umożliwiającym zdefiniowanie, wykorzystywanie Zespoły znajdują się na ograniczonej planszy. Każ-
i modyfikowanie tych danych” . dy członek zespołu pełni jedną określoną funkcję,
Przykładem grupy wykorzystującej, często nie- co odzwierciedla dobór postaci, której dany gracz
świadomie, bazy danych są gracze. Istnieje bardzo użyje. W tego typu rozgrywkach ważne są zarów-
wiele serwisów gromadzących dane z gier, które są no strategie, dobra znajomość postaci w grze oraz
wykorzystywane jako pomoce podczas przecho- współpraca zespołu.
dzenia kolejnych etapów rozgrywek, rozwiązywa- Jak mogą się przydać bazy danych w przypad-
nia problemów związanych z wykonaniem zadania ku tej gry? Chociażby do analizy błędów, które
oraz kontrolowaniem własnych postępów i popra- popełniają gracze podczas poszczególnych roz-
wy umiejętności gracza. grywek. Każdy użytkownik ma możliwość przej-
League of Legends jest grą należącą do RIOT
GAMES. Istnieje nieprzerwanie od 2008 roku.
Stała się również jedną z ważniejszych pozy-
cji należących do e-sportu, przy okazji oka-
zując się dochodowym sposobem zarobku dla
młodych ludzi. Bezpłatny charakter sprzyja
również szybkiemu przyrostowi graczy. Dane
z 2014 roku wskazują, iż jest to około 100 mln
osób na miesiąc. Płatnością objęte są jedynie róż-
nego rodzaju dodatki do gry, które są tylko formą
jej upiększania, a nie wpływają na jakość rozgryw-
ki czy też poziom umiejętności. Gra aktualnie ma
10 serwerów przeznaczonych dla graczy z niemal
całego świata oraz serwer testowy. Poszczególne
4

rzenia swoich poprzednich walk wraz ze statysty- Takiej samej analizie podlegają tak zwa-
kami dla każdej z nich – zabójstwa zdobyte przez ne „talenty”, a więc drzewka umiejętności,
nas na przeciwnikach, asysty przy zabójstwach, w których przypisujemy szereg jakichś statystyk
zdobyte złoto i wiele innych. Później takie staty- na stałe do danego bohatera. Jest to ważne, albo-
styki są przydatne do algorytmu, który plasuje nas wiem w przeciwieństwie do wspomnianych wyżej
w jakiejś lidze lub wpływa na dobór przeciwników „itemów”, które zdobywamy wraz z rozwojem gry,
w kolejnej grze. W przypadku League of Legends a także zdobytym złotem, talenty mamy od same-
jest to tak zwany MMR – Match Making Rating. go początku rozgrywki. Ważny jest również fakt,
Innym przykładem przydatności takiej bazy że nie wszystkie umiejętności będą przydatne dla
danych jest dość spore zestawienie tzw. itemów – danego bohatera, którym prowadzimy rozgrywkę.
czyli przedmiotów, a dokładniej mówiąc elemen- Zaawansowani czy też zawodowi gracze potrafią
tów pancerza, uzupełniających ekwipunek bohate- sami analizować tego typu rzeczy, jednak zwykli
ra, którym odbywamy rozgrywkę. Dlaczego? Otóż gracze, zajmujący się League of Legends wyłącznie
w zależności od tego jak „zbudujemy” uzbrojenie dla rozrywki, nie zawsze są w stanie trafnie ocenić,
swojej postaci, może to ogromnie wpływać na ja- czy dana umiejętność może okazać się przydatna.
kość gry, jak i na wygraną gracza. Dlatego wiele Jednym z przykładów bazy danych dla graczy
osób, szczególnie początkujących, opiera się na go- jest OP.GG – globalny serwis, dziś już nie tylko
towych zestawieniach, istniejących w takich baza zajmujący się statystykami dla graczy League of
danych. Są one bardzo często opatrzone również Legends. Dostarcza dane użytkownikom w 11 re-
procentową statystyką wygranych za ich pomocą gionach świata: Japonia, Ameryka Północna, Eu-
meczy oraz jak często gracze dokonywali ich wy- ropa Zachodnia, Europa Północna i Wschodnia,
boru. Oceania, Brazylia, Ameryka Łacińska Południe,
5

Ameryka Łacińska Północ, Rosja, Turcja, Korea Lista jest opatrzona ich nazwami. Po klik-
Południowa. Miesięcznie, według statystyk na stro- nięciu mamy dostęp do informacji o nim,
nie, odwiedza ją 26 milionów osób. Baza rejestruje przydatnych podczas rozgrywki wraz ze
około 80 milionów graczy League of Legends i 10 statystykami,
bilionów rozgrywek. • Statystyki podzielone na:
OP.GG należy do wiodących baz danych dla – statystyki bohaterów – z możliwością usta-
graczy. Ma najbardziej aktualne informacje, które wienia parametrów pod względem: typu wykre-
uzupełniane są w czasie rzeczywistym. Swój suk- su (np. współczynnik zwycięstw danym bohate-
ces zawdzięcza nie tylko aktualności, ale również rem), ligi, w której mecz został rozegrany (np.
przyjaznemu użytkownikowi UI – User Interface. bronze, silver), czasu, z jakiego mają zostać po-
Jest on przejrzysty i prosty w obsłudze nawet dla kazane dane (np ostatni miesiąc), mapy, na któ-
osoby, która ma z nim styczność po raz pierwszy. rej zostały rozegrane mecze (Summoner’s Rift)
Baza została podzielona na stronę główną oraz pięć oraz typu kolejki (np gra normalna, rankingowa,
działów: ARAM);
• Home – posiada okno wyszukiwawcze, – statystyki gier ligowych – tutaj mamy do
podobne w wyglądzie do strony startowej czynienia ze szczegółowymi wykresami, któ-
Google, w którym możemy wyszukać dane rych parametry użytkownik może sam usta-
poprzez: nick gracza (przywoływacza), kil- wić zgodnie z własną potrzebą: wykres
ka nicków graczy oraz championa, którym liczby graczy w danej lidze, liczba graczy
rozgrywamy rozgrywkę, w poszczególnych ligach oraz statystyka gier w
• Champions – odsyła nas do listy cham- ligach. Ponadto zawiera wykaz ze szczegóło-
pionów grywalnych w League of Legends. wych statystyk lig.
6

• Rankingi – podzielone są na trzy sekcje: Inną sprawą jest również możliwość tłumacze-
– rankingi – zawierające informacje ogólne nia strony na wiele języków – w tym język polski.
o najlepszych graczach; Co prawda pod tym względem strona nadal ma
– champions – zawierające informacje niedociągnięcia – niektóre słowa, frazy pozostają
o tym, ile danym bohaterem zostały rozegrane w języku angielskim – nie jest to jednak wada, któ-
mecze przez graczy oraz kto odbył daną posta- ra skutecznie uniemożliwia odbiór strony.
cią najwięcej meczy; Baza na tle innych wypada zaskakująco dobrze.
– level – ukazuje informacje o poziomie gracza Jest przyjemna w użytkowaniu i nawet osoba mają-
w grze, co jest stosunkowo nowym dodatkiem, ca po raz pierwszy styczność z nią nie będzie mia-
ze względu na zmiany wprowadzone w samym ła problemu z poruszaniem się po poszczególnych
League of Legends, działach. Układ bazy jest intuicyjny i przejrzysty.

• Pro Matches – możemy w tej zakładce Inne strony, które zajmują się zbieraniem da-
uzyskać dostęp do podglądu na żywo ak- nych z League of Legends, to:
tualnie rozgrywanych meczy w League of • www.leagueofgraphs.com
Legends zarejestrowanych użytkowników, • http://pl.leagueoflegends.wikia.com/wiki/
a także przejrzeć ich profile. Są to zazwy- League_of_Legends_Wiki
czaj gracze zawodowi, należący do drużyn • www.lolking.net.
e-sportowych.
W następnej części omówione zostaną bazy danych
dla graczy World of Warcraft.
7

Echa Zjazdu im. Jana Kochanowskiego


Aneta Dąbrowska-Korzus

W poprzednim numerze „Między Regałami” uka- z płodami umysłu autora, wprowadzać go w strefę
zała się obszerna relacja ze Zjazdu im. Jana Kocha- jego myśli i wyobrażeń, ukazywać w rzeczywistym
nowskiego, podczas którego odbyła się dyskusja świetle właściwości jego talentu, niezbędną jest
nad różnymi sposobami podejścia do edytorstwa rzeczą, aby tekst dzieła – wyraz zewnętrzny myśli
naukowego. – był autentyczny, tj. taki, jaki wyszedł spod pióra
Tematyka ta podejmowana była także na III autora”.
Zjeździe Historyków Polskich w Krakowie, który W dalszej części K. Wojciechowski wskazał na
odbył się w dniach 4, 5 i 6 czerwca 1900 roku. potrzebę konsekwentnego oznaczania co piątego
Zagadnieniem edytorstwa naukowego zajął się wersu w tekście, co ma znacznie ułatwić podawanie
historyk literatury polskiej, Konstanty Wojciechow- wariantów tekstu. Tu również podkreślił, że wszyst-
ski. Przedstawił on referat zatytułowany Potrzeba kie odmiany tekstu należy umieszczać chronolo-
naukowych krytycznych wydań najznakomitszych gicznie – najpierw rękopisy, potem kolejne wyda-
poetów polskich dawniejszych i nowszych, jaki ma nia. Nie należy pomijać w opracowaniu krytycznym
być program wydawnictwa i na jakich zasadach skreśleń i poprawek w rękopisie. Trzeba je umieścić
oparty (opublikowany w Pamiętniku III Zjazdu Hi- w tekście, np. w nawiasach.
storyków Polskich, Kraków 1900–1901). W kilku Jeśli chodzi o emendację, Konstanty Wojcie-
zdaniach zreferował stan ówczesnego edytorstwa chowski opowiadał się za poprawianiem oczywi-
naukowego. Stwierdził, że nadal brakuje zasad, stych błędów autora, redaktora lub drukarza, jed-
które mogłyby służyć przy tego typu pracach. Przez nak w podanych wariantach należy zaznaczyć, że
krytyczne wydanie naukowe referent rozumiał kry- w rękopisie lub pierwszym wydaniu taki błąd się
tyczne wydanie tekstu z koniecznymi objaśnienia- znalazł i został poprawiony. Jeśli pojawiają się wąt-
mi. Konstanty Wojciechowski stwierdził, że przy pliwości, edytor powinien podać tekst z omyłką
wyborze tekstu: „Podstawą […] powinno być ostat- i w odmianach tekstu nanieść poprawkę i umieścić
nie wydanie, dokonane pod osobistym nadzorem jej uzasadnienie.
autora, jako wyraz ostatecznej jego woli. Wydania, Autor referatu wskazał jako niezbędne umiesz-
dokonywane bez jego wiedzy i współudziału, jako czanie objaśnień rzeczowych i gramatycznych. Jed-
też wydania odbijane powtórnie po jego śmierci, nakże uznał przy tym, że w wydaniu krytycznym
choćby ze zmianami jak najdalej idącymi, lecz nie- nie potrzeba podawać, czym się autor inspirował,
umotywowanymi, nic nas nie mogą obchodzić”. z czego zaczerpnął: „Biografię autora, obraz jego
W tym punkcie zatem autor referatu nie zgodził znaczenia i wpływu, uwagi krytyczni-estetyczne
się z przedstawionym podczas Zjazdu im. Jana Ko- uważam za dodatek pożądany, ale nie za niezbędną
chanowskiego stanowiskiem Romana Pilata, któ- część składową wydania”.
ry zalecał jako podstawę przyjęcie rękopisu: „Je- W dalszej części Konstanty Wojciechowski zajął
śli wydanie ma obznajmiać czytelnika dokładnie się problemem układu tekstu. Jako główną zasadę
8

uznał zachowanie układu nadanego przez autora. dzieła, a nie – w chwili powstawania wydania kry-
Zasadzie chronologicznej można uczynić zadość, tycznego. Jedyną konsekwencją takiego podejścia
podając daty powstania utworu i zamieszczając na do modernizacji pisowni jest bardzo rozbudowane
końcu dzieła tabelkę chronologiczną. warianty tekstu. Inne podejście miał Wojciechow-
Na koniec autor zajął się zagadnieniem, które ski do interpunkcji. Uważał, że należy ją moderni-
na Zjeździe im. Jana Kochanowskiego wzbudziło zować, ale dopisane lub zmienione znaki dla odróż-
najwięcej kontrowersji, czyli modernizacją pisowni nienia powinno się umieszczać w nawiasie.
i interpunkcji. Przychylił się do on do tego, aby nie Jak widać, już pierwsze ważniejsze wystąpienia
modernizować pisowni. Argumentował przy tym, na temat edytorstwa naukowego wskazują na roz-
że ortografia wciąż się zmienia i lepiej będzie, jeśli bieżności i odmienne podejście w tak zasadniczych
po wielu latach czytelnicy będą mogli czytać dzie- tematach, jak wybór podstawy tekstu krytycznego,
ła w pisowni obowiązującej w chwili powstawania układ tekstu oraz koniektury.

W strefie komfortu
– o bańkach informacyjnych
Partycja Bąk

Internet jest przestrzenią, w której czujemy się naj-


lepiej. Nie oglądamy telewizji, nie czytamy gazet,
informacje czerpiemy z sieci, która zawsze mówi
o sprawach, które są dla nas ważne. Ale czy na
pewno tak jest? Czy szukając informacji o obec-
nych wydarzeniach, szukając przepisów na obiad
czy sprawdzając hasła potrzebne do pracy, każdy
dostanie to, co jest wartościowe i relewantne?
Eli Pariser, aktywista polityczny urodzony
w Stanach Zjednoczonych, podczas konferencji
TED w 2011 roku mówił o bańkach filtrujących, i fizjologicznej. W takim właśnie bardziej psycho-
czyli bezpiecznych sferach komfortu informacyjne- logicznym aspekcie przedstawione jest zagadnienie
go. Łatwo można przyrównać je do definicji sfery baniek filtrujących, które służą zamykaniu nas czy
komfortu Judith Dardwick czy Brené Brown, która też ograniczaniu przepływu informacji w obiegu
opisuje je jako miejsca, w których minimalizuje się danej bańki. Każda z owych baniek ograniczana
między innymi naszą niepewność, gdzie mamy do- jest przez systemy wyszukiwania i odpowiednie
stęp do wystarczających potrzeb natury duchowej algorytmy nimi sterujące. Jak mówi Pariser, infor-
9

macje przepuszczane są przez „strażników”, którzy kazują w praktyce efekt bańki informacyjnej i za-
zajmują się edytowaniem i kontrolowaniem infor- mykania użytkownika w odpowiednich granicach
macji docierających do mas, czy to w telewizji czy informacyjnych, co bardzo przypomina struktural-
to w innych mediach operujących informacjami. Do ne założenie wytwarzania wiedzy poprzez władzę
takiego systemu porównać można Internet, tak jak Foucault. Z tą różnicą, że władzę możemy tu ro-
zrobił to E. Pariser. Zamiast ludzi, którzy samoist- zumieć w dwojaki sposób. Jako władzę w postaci
nie byli filtrami, mamy do czynienia z algorytmami algorytmu nad użytkownikiem, od którego jest on
(taki też przepływ informacji istniał na początku uzależniony, oraz władzę korporacji, z której dany
prasy przed ustanowieniem etyki dziennikarskiej). algorytm się wywodzi, nad użytkownikiem. W obu
Pariser stwierdza, że zatoczyliśmy koło w obie- tych przypadkach poszkodowany jest użytkownik,
gu informacji, z tą różnicą, że pojawił się niehu- który w świecie wzmożonego przepływu danych
manoidalny strażnik, który pozbawiony jest cech jest ograniczany. Przez to jego możliwości opinio-
moralnych, co powoduje odizolowanie danego twórcze są także tworzone na podstawie wiedzy
użytkownika/odbiorcy informacji od spraw, któ- ograniczonej algorytmami. Oczywiście dochodzą
re mogą być ważne, jednakże wychodzą poza ten tu też inne czynniki, jednak w świecie, gdzie co-
sztuczny wytwór bańki informacji. Pewna automa- raz częściej głównym źródłem wiedzy jest Internet,
tyzacja systemu pozbawia nas często informacji, może się to stać poważnym problemem.
które mogłyby być dla nas ważne, jak sam Pariser Dobrym podsumowaniem konsumpcjonizmu
demonstruje to na przykładzie ze swojego Facebo- napędzanego przez ograniczenia danych i zamyka-
oka, gdzie zniknęły informacje, które były przez nie jednostek w bańkach informacyjnych jest myśl
niego przyjmowane, ale w mniejszym stopniu czy prezesa zarządu Google, Erica Schmidta: „It will
też rzadziej niż inne. be very hard for people to watch or consume some-
Oparcie systemu wyszukiwania i przesyłania thing that has not in some sense been tailored for
informacji na statystykach i algorytmach przejść them”. System, który zawarty jest w pojęciu bańki
na konkretne strony skutkuje umocnieniem bań- informacyjnej, zajmuje się dostarczaniem do użyt-
ki informacyjnej. I chociaż można nią w określo- kownika informacji, jakie on może chcieć dostać.
ny sposób manipulować – mówimy tu oczywiście Opiera się on na niczym innym jak na założeniach
o żmudnym zadaniu – jest to niezwykle czaso- popyt-podaż. Jeżeli dany użytkownik wyraża po-
chłonne. Trzeba wziąć pod uwagę to, iż statystycz- trzebę zdobycia danego produktu, taką też ofertę
nie musielibyśmy spędzić wystarczająco wiele go- otrzymuje.
dzin, przeszukując tematykę, którą chcielibyśmy W swoim wystąpieniu Pariser porusza też za-
włączyć w obieg naszej bańki. gadnienie wyszukiwania podczas sesji, kiedy użyt-
Ciekawe porównanie pokazane zostało również kownik nie jest zalogowany. Chodzi tu oczywiście
na podstawie dwóch znajomych Parisera i prostym o najróżniejsze powiązania chociażby pomiędzy
wyszukiwaniu w przeglądarce hasła Egipt. Dia- wyszukiwarkami a kontami Google i innymi stro-
metralne różnice pomiędzy tymi przypadkami po- nami. Musimy zauważyć, że nawet jeżeli jeste-
10

śmy przypadkowym użytkownikiem, na przykład żeby był sortowany w inny sposób, podlegał innym
komputera w bibliotece, w dalszym ciągu jesteśmy punktom widzenia, pozwalał na wychodzenie poza
w jakiś sposób profilowani przez algorytmy syste- obszar komfortu użytkownika, podkreślając jego
mów wyszukiwawczych. Wszystko dzieje się w za- wagę dla wydarzeń z otaczającego nas świata. Na
leżności od tego, jakim IP się posługujemy, z jakiej taki model niestety przyjdzie nam jeszcze czekać,
przeglądarki korzystamy czy na jakim pracujemy a informacje, które dostajemy, nie zawsze są taki-
komputerze. mi, jakich w danym momencie potrzebujemy. Dla-
Jak mówi Pariser, w następnych etapach rozwo- tego warto poświęć chwilę dłużej i szukać głębiej,
ju Internetu ważne jest, żeby poświęcić uwagę za- aby dotrzeć do tego, co naprawdę ważne w morzu
gadnieniu przepływu informacji. Tak aby nie ogra- informacji zwanym Internetem.
niczał się on do preferencji użytkownika, ale także

Otaku – polski periodyk


o japońskiej animacji i nie tylko
Arkadiusz Trendowicz

Historia pasjonujących się anime, mangą lub grami kompu-


Czasopismo „Otaku” zaczęło ukazywać się w 2006 terowymi. Słowo to jest używane w negatywnym
roku. Fani cieszyli się ze względu na to, że w tam- znaczeniu.
tym czasie brakowało czasopism podejmujących
tematykę związaną z japońską animacją. Można
powiedzieć, że niejako periodyk ten zastąpił inny,
a mianowicie „Kawaii”, który ukazywał się w la-
tach 1997–2005. Pierwszy numer „Otaku” spotkał
się z mieszanym przyjęciem. Spowodowane było
to ubogą szatą graficzną i częstymi błędami języ-
kowymi.
W kolejnych numerach urozmaicono szatę gra-
ficzną, zaczęto też sprzedaż w sieci EMPiK. Dziś
czasopismo pod redakcją Katarzyny Godwod jest
wydawane w częstotliwości dwumiesięcznika przez
wydawnictwo Studio JG. Do periodyku zawsze
dołączony jest plakat z postaciami z anime bądź
mangi. Nazwa czasopisma pochodzi od japońskie-
go słowa otaku, które dziś stosuje się wobec osób Okładka pierwszego numeru „Otaku”
11

Zawartość
Przez kilkanaście początkowych stron w każdym
numerze przedstawiane są nowości wydawnicze
– głównie mangi – oraz zapowiedzi nowych publi-
kacji. W kolumnach opisane też są obecnie ukazu-
jące się serie, obok których podana jest informa-
cja o wydawnictwie oraz aktualny tom dostępny
w sprzedaży. Znajdziemy tutaj także informacje
o datach i miejscach zbliżających się konwentów.
W dalszej części czasopisma znajdziemy re-
cenzje anime oraz mang, które zajmują lwią część
periodyku. Napotkamy tutaj różnorodność opisy-
wanych tytułów od takich skierowanych do dzieci
po nominowane do Nagrody Akademii Filmowej.
Kolejny dział czasopisma Kultura poświęcony jest
kulturze Japonii, gdzie jedyną stałą częścią wszyst-
kich numerów są lekcje języka japońskiego poka-
zujące np. jak odczytywać daty lub przywitać się Okładka aktualnego numeru „Otaku”

po japońsku. Przeczytamy tutaj często także o mi-


tologii kraju kwitnącej wiśni oraz o różnych świę- Podsumowanie
tach, które mają miejsce w tym kraju. Obecnie Otaku jest najdłużej ukazującym się tytu-
Kolejny, ostatni już dział, Offroad, otwiera łem poświęconym mandze i anime. Początki czaso-
zwykle zestawienie TOP 10 skupiające anime o po- pisma nie były łatwe, jednak udało mu się wytrwać
danej tematyce z ich krótkim opisem. Dalsza część na rynku. Każdy zainteresowany podejmowaną
zawiera wywiady zarówno z polskimi, jak i zagra- przez periodyk tematyką z pewnością znajdzie in-
nicznymi twórcami zajmującymi się na co dzień ja- formacje dla niego interesujące na 80 stronach ofe-
pońską animacją bądź komiksem. rowanych przez tytuł.
12

Łódzkie spotkanie fanów Glukhovsky’ego


Oliwia Ciszewska

22 listopada premierę miała najnowsza powieść w życiu wielkie szczęście, dlatego namawia mło-
Glukhovsky’ego Tekst. Polska jest pierwszym kra- dych pisarzy do tego, żeby nie wstydzili się poka-
jem, w którym wydano przekład. Z tej okazji wy- zywać swoich dzieł szerszej publice. Postapokalip-
dawnictwo Insygnis zorganizowało dziewięć spo- tyczna powieść Metro 2033 była początkiem try-
tkań autorskich w całej Polsce, rozpoczynając od logii. Na podstawie jej fabuły powstało wiele gier
Warszawy, a na Łodzi kończąc. komputerowcyh.
Ostatnie spotkanie na trasie przyciągnęło wielu
czytelników, którzy miejsca przed sceną zajmowali
już półtorej godziny przed czasem. Łódzka Manu-
faktura ugościła około dwustu przybyłych na wy-
darzenie. Twórczość rosyjskiego pisarza angażuje
szczególnie młodych ludzi, więc ci wyczekiwali
najdłużej. Niektórzy umilali sobie czas, próbując
doczytać jeszcze ostatnie akapity niedokończonej
książki. Parę minut po osiemnastej na scenę wszedł
autor, który od pierwszych chwil skradł serce słu-
chaczy. Stał sam naprzeciwko nich i opowiadał
o swojej najnowszej książce. Po wprowadzeniu
w fabułę książki nadszedł moment na pytania od
czytelników. Nie obyło się oczywiście bez tych
o inspiracje autora oraz jego zdanie na temat panu-
jącej sytuacji politycznej w ojczystym kraju. Gluk-
hovsky jak zawsze odpowiadał wyczerpująco na
pytania, dbał, aby każdy, kto zdobył się na odwagę,
by powiedzieć coś do mikrofonu, otrzymał satys-
fakcjonującą odpowiedź. Wraz z godziną 19 przy-
Dmitry Glukhovsky to jeden z popularniejszych szedł czas na wyczekiwany krótki moment „sam na
pisarzy ostatnich lat, znany z takich powieści, jak: sam” z autorem. Czytelnicy podchodząc do niego,
Metro 2033, Futu.re czy chociażby Witajcie w Ro- mogli liczyć na autograf, wspólne zdjęcie, a także
sji. W wieku osiemnastu lat napisał swoją pierwszą chwilę rozmowy. Ustatysfakcjonowana, z kolej-
powieść, która po publikacji w internecie okazała nym podpisem, dedykacją i serduszkiem w książce
się wielkim sukcesem. Sam mówi o sobie, że miał mogłam wrócić do Torunia.
13

Takie wydarzenia potwierdzają to, że książki tkania autorskie, które oprócz tego, że zbliżają nas
były i będa inspiracją dla starszych, jak i młodych do autora lubianej powieści, to jeszcze pozwalają
pokoleń. Szczerze polecam każdego rodzaju spo- poznawać ludzi z podobnymi pasjami.
14

Ghostwriting
Żaneta Masłowska

Czy mówią wam coś nazwiska Auguste Maqu- wymogom wydawnictw, które najchętniej wypusz-
et, Andrew Neiderman czy Aubrey Clark? Za- czałyby po kilka powieści poczytnego autora. Naj-
pewne nic. A jeśli zapytać o Aleksandra Dumasa, lepszym przykładem jest tu Smith, który podpisał
V. C. Andrews czy L. J. Smith? Ci autorzy znani są umowę na aż sześć pozycji rocznie.
bardzo dobrze. Jaki istnieje między nimi związek? Najczęściej jednak ghostwriting kojarzy się
Otóż pomysł, szkice i zgodność historyczna Trzech z osobami, które chcą pisać, ale nie mają do tego
muszkieterów jest dziełem Maqueta. Wszystkie predyspozycji, a mają pomysły (niekiedy potrze-
książki Andrews wydane po 1990 r. zostały napi- bujące jeszcze doszlifowania). W 2014 r. w Wiel-
sane przez Neidermana, a Smith jest autorką tylko kiej Brytanii na rynku pojawił się hit książkowy
kilku pierwszych tomów Pamiętników wampirów Girl Online autorstwa Zoelli Sugg. Jak się później
(na tomie 11, 12 i 13 widnieje „małym druczkiem” okazało, nad powieścią pracował sztab redaktorów
nazwisko Clark). i właśnie ghostwriterka, Siobhan Curham. W tym
Jest to efekt ghostwritingu - zabiegu polegają- samym roku pojawiła się powieść Kendall i Kylie
cego na tym, że osoba dostaje zlecenie napisania Jenner Rebels: City of Indra, której stworzenie rów-
tekstu (może to być książka, tekst piosenki, prze- nież zlecono odpowiedniej osobie – Mayi Sloan.
mówienie, artykuł), który następnie będzie sygno- Kim są Curham i Sloan? Kim są ghostwriterzy?
wany tylko albo głównie nazwiskiem zleceniodaw- Morel odpowiada: „Można ich pogrupować na trzy
cy. Oryginalny twórca natomiast pozostaje anoni- grupy: byli dziennikarze; eks-redaktorzy, którzy
mowym „widmem” (z ang. ghost) . Ghostwriting zmęczyli się korporacyjnym życiem bądź zostali
może przybierać 2 zasadnicze fomy: napisania tek- zwolnieni, i ci, których kiedyś zwykło się nazywać
stu według podanych wskazówek przy mniejszej nazwiskami ze średniej półki, tj. autorzy przyjem-
bądź większej kontroli zleceniodawcy bądź zreda- nych książeczek, na których zarobiono od 5 do 15
gowania książki na podstawie rozmów czy wymie- tys. dolarów. Nie utrzymały się jednak długo na
nianej korespondencji itp. rynku, więc zaczęli oni pisać dla innych” . Muszą
Na Zachodzie jest to zjawisko dość powszech- mieć „dobre pióro”, być dyskretni i sprawnie dzia-
ne. Według agentki literackiej Madeleine Morel łać. Biznes okazuje się intratny. Można zarobić od
około 70% bestsellerów nie zostało napisanych sa- 20 do nawet 70 tys. dolarów. Statystyczny gho-
modzielnie. Na tejże liście znajdą się takie sławy, stwriter jest w stanie napisać trzy–cztery książki
jak Wilbur Smith, James Patterson, Tom Clancy rocznie. Na każdą ma czas od kilku tygodni do pół
czy Clive Cussler. Przyjrzeć należy się jednak ich roku.
motywacji do podjęcia takich, a nie innych rozwią- Zjawisko występuje również w Polsce. Z po-
zań. W ich przypadku jest to niemożność sprostania mocy przy pisaniu swoich książek korzystali m.in.
15

Jarosław Kaczyński, Lech Wałęsa, Adam Małysz 10-letnich przepychankach sądowych. Ostatecz-
czy Daniel Olbrychski, a więc osoby z pierwszych nie powództwo oddalono. Sąd jednak uznał jeden
stron gazet. Najczęściej „widmami” zostają dzien- z zarzutów, a mianowicie niewykonanie notki bio-
nikarze, którzy łączą nabytą praktykę redakcyjną graficznej „prawdziwej autorki”, co było zawarte
z talentem pisarskim. Do ghostwritingu przyznali w dokumencie.
się m.in. Przemysław Ćwikliński, Maciej Masta- Jaki jest stosunek czytelników do pisarzy-
lerz, Andrzej Drzycimski i Adam Kinaszewski. -widm? Czytając opinie czy komentarze pod ar-
Praca nad takim tekstem trwa jak na Zachodzie kil- tykułami na ten temat, można odnieść wrażenie,
ka miesięcy, ale zarobki są niższe. W Polsce na „pi- że praktyka ghostwritingu nie jest pożądana. Naj-
saniu za kogoś” można zarobić 20–40 tys. zł, przy bardziej krytykowani są zleceniodawcy. Na wieść
czym stawka ta uzależniona jest w dużej mierze o tym, że Wilbur Smith będzie korzystał z pomocy
od gatunku książki (zazwyczaj są to wspomnienia, osób trzecich, jedna z jego czytelniczek stwierdzi-
pamiętniki, poradniki z elementami autobiografii) ła: „no to chyba przestanę czytać jego powieści”.
i pozycji zleceniodawcy. Czy więc najlepiej nic nie mówić i ukrywać fakt
Sytuacja ghostwriterów nie jest klarowna. O ile w tajemnicy? Raczej też nie. Przykładem tu może
na Zachodzie jest to odrębna grupa zawodowa, być choćby aktorka Gwyneth Paltrow, która miała
w Polsce to raczej zajęcie nieoficjalne. Ghostwri- być autorką książki kucharskiej Córeczka tatusia.
ting rozbija się Kiedy prawda
o prawo autor- o współpracy
skie, które jest z ghostwriter-
przecież niezby- ką, Julią Tur-
walne. Pisarz- shen, wyszła
widmo musi na jaw, gwiaz-
więc sprzedać da nie wiedzia-
swoje prawa ła jak zareago-
majątkowe bądź wać, więc po-
zrzec się ich na szła w zaparte
rzecz innych i zaprzeczała,
osób. Podpisy- jakoby to nie
wane są dys- ona była au-
kretnie specjalne torką tekstów.
umowy, które jednak nie dają gwarancji gładkiej Rozpętano medialną burzę. Nieodzowne wydaje
współpracy. Przykładem może być proces gho- się więc w pierwszej kolejności ustalenie statusu
stwriterki I. K. przeciwko aktorce G. S. i spadko- ghostwritera na rynku wydawniczym oraz jaśniej-
biercy wydawnictwa T. M. o złamanie umowy, sze ujęcie zagadnienia w prawie autorskim.
który znalazł finał dopiero latem zeszłego roku, po
16

Fenomen „Gry o tron”


Maciej Więtczak

Pieśń lodu i ognia (ang. A Song of Ice and Fire) Przystań). Królestwo otaczają morza, a od północy
to cykl powieści fantasy autorstwa amerykańskie- Mur, który odgradza je od „krainy wiecznej zimy”.
go pisarza Georga R. R. Martina. Pierwsza część Na królestwo składa się dziewięć krain, posiadają-
(z planowanych siedmiu) to Gra o tron (ang. Game cych własnego seniora. Północą włada ród Starków
of Thrones). Na amerykańskim rynku ukazała się z Winterfell, Doliną Arrynowie z Orlego Gniaz-
w roku 1996, a dwa lata później w Polsce w wy- da, Dorzeczem Tully’owie z Riverrun, Żelaznymi
dawnictwie Zysk i S-ka. Obecnie ostatnią wydaną Wyspami Greyjoyowie z Pyke, Krainą Zachodu
częścią jest piąty tom zatytułowany Taniec ze smo- Lannisterowie z Casterly Rock, Koroną król z Kró-
kami (ang. A Dance with Dragons). Kolejne części lewskiej Przystani, Krainą Burzy Baratheonowie
zostały wprawdzie zapowiedziane (prawdopodob- z Końca Burzy, Reach ród Tyrellów z Wysogrodu,
ne tytuły to: Wichry zimy oraz Sen o wiośnie), lecz Dorne zaś ród Martellów ze Słonecznej Włócz-
póki co z roku na rok odkładane jest ich wydanie. ni. Każdy senior posiada chorążych, rody wierne
Sam Martin tłumaczy się intensywnymi pracami z własnymi ziemiami i ludźmi. Głównymi religia-
nad innymi projektami z uniwersum. mi w Westeros są: wiara w Siedmiu, przywiezio-
Ogromny sukces książek sprawił, że amerykań- na z Essos przez królewski ród Targaryenów, oraz
ska stacja telewizyjna HBO podjęła się ekranizacji wiara w niezliczonych starych bogów kultywowana
cyklu. W 2011 r. premierę miał pierwszy odcinek przede wszystkim na Północy. Pomniejszymi reli-
Gry o tron, a do dzisiejszego dnia stworzono aż giami są: wiara w Pana Światła oraz w Utopionego
siedem sezonów. Ostatnie w znacznym stopniu wy- Boga.
przedziły wydarzenia z powieści, lecz zapewnienia Na wschód od Westeros jest największy we-
ludzi odpowiedzialnych za serial sugerują nam, dług znanych zapisków oraz map kontynent Essos.
że wydarzenia ze scenariuszy będą miały miejsce Jest on parokrotnie większy od opisanego powyżej
również w książkach. i nie posiada scentralizowanej władzy. Do głów-
Na główny fenomen Gry o tron składa się parę nych sił zalicza się: Dziewięć Wolnych Miast (Bra-
czynników. Pierwszym z nich jest bogactwo świata avos, Lorath, Pentos, Norvos, Qohor, Myr, Tyrosh,
przedstawionego. Czytelnik śledzi akcję na dwóch Lys i Volantis), Zatokę Niewolniczą, Morze Doth-
z trzech znanych kontynentach. raków, miasto Qarth, Asshai przy Cieniu oraz Yi-
Pierwszym z nich jest Westeros, na które skła- Ti. Każda ma własną religię, system władzy, a or-
da się siedem królestw pod władzą króla Andalów, ganizacje i najemnicy z tych ziem są niezliczone.
Rhoynarów i Pierwszych ludzi. Zasiada on na Że- To jest jedynie pobieżne przedstawienie geogra-
laznym Tronie w Czerwonej Twierdzy (Królewska fii Pieśni lodu i ognia. Widać już jednak jej obszer-
17

ność. Pozwala to na utożsamianie się z pojedynczy- Relacje między postaciami, a także krainami, do
mi osobami czy rodami oraz powolne poznawanie których przynależą, odgrywają znaczącą rolę. Nie
ciekawych faktów z książkowego świata. są to nic nieznaczące spory lub wyłącznie więzy
Możliwość wyboru jest tutaj najważniejsza. Au- rodzinne, lecz zaawansowane w pełnym znacze-
tor nie narzuca głównej postaci oraz kierunku, lecz niu tego słowa powiązania. Sieć intryg jest bar-
niesie historię jakby niezależnie od naszego wybo- dzo rozbudowana. Nawet, zdawałoby się niewiele
ru. Ten zabieg pozwala na zobaczenie wydarzeń znaczące, słowa wypowiedziane przez bohaterów
z różnych perspektyw, a nie jednego punktu widze- z czasem, niczym małe skały, powodują lawinę
nia. Mnogość krain, rodów, ludzi, religii sprawia, zdarzeń, wpływającą na całość fabuły. Wywiera to
że świat żyje – nie jest tylko pustą skorupą, do któ- na czytelniku konieczność pełnego skupienia i ana-
rej czytelnik udaje się na pewien czas i wychodzi lizowania większości rzeczy, aby zorientować się
z niej, zapamiętując jedynie ciekawsze rzeczy. Tu- w sytuacji. Pozwala to też na głębsze przywiązanie
taj trzeba bardzo zagłębić się w historię, aby poczuć się do postaci, lecz często z tragicznym skutkiem,
chłód wiatru za Murem, morską pianę obijającą się który jest kolejnym argumentem, przemawiającym
o Pyke, tętniącą życiem Królewską Przystań czy za fenomenem Gry o tron.
słońce lśniące nad Braavos. Czuć w tym inspiracje Tym argumentem jest uśmiercanie bohaterów.
mistrzem fantasy, J. R. R. Tolkienem. Sam Mar- Wielu uzna to za wadę. Jednak w przypadku pro-
tin w wywiadach wspominał niejednokrotnie, że zy Martina nadaje większej dynamiki rozwojowi
to właśnie jego twórczość dawała mu natchnienie zdarzeń, pcha akcję do przodu i sprawia, że czy-
i w pewnym stopniu sprawiły, że świat Pieśni lodu telnik czuje niepewność w trakcie czytania. Autor
i ognia wygląda tak, a nie inaczej. wielokrotnie podczas wywiadów mówił, że taki za-
Drugim głównym czynnikiem, składającym się mysł jest celowy i wywiera nacisk na czytającego
na fenomen książki, jest fabuła oraz sposób nar- w postaci interakcji uczuciowo-psychologicznej. To
racji. Każda postać odczuwa wszystko na własny bardzo odważne posunięcie, ponieważ rzadko auto-
sposób. Martin bardzo dobrze ukazuje wnętrze po- rzy z taką łatwością pozbywają się bohaterów. Ten
jedynczego bohatera poprzez system wartości, fan- po części pionierski zabieg pozwala na parę rzeczy,
tazje oraz zachowania. Doświadczamy intryg, bez- z których najważniejsze to: dawanie czasu dla in-
względnej walki o władzę oraz czystej brutalności. nych bohaterów, rozwijanie różnych elementów
Sama fabuła wydaje się na pozór banalna – walka fabuły i zwiększenie wrażenia realności świata –
o tron. Lecz im bardziej akcja posuwa się do przo- wszak nikt nie jest bezpieczny.
du, tym bardziej wydaje się ona błaha przy zagro- Martin traktuje czytelnika jako osobę niemają-
żeniu, które nadciąga. My jako czytelnicy zdajemy cą żadnego prawa ingerować w dzieło, które pisze.
sobie sprawę z tego wcześniej. Bohaterowie jednak Część uważa go w tym aspekcie za egoistę, który
pozostają w większości nieświadomi nadciągającej nie dba o swoich czytelników. Osobiście uważam,
katastrofy. Tutaj właśnie objawia się między inny- że taka postawa jest bardzo adekwatna w dzisiej-
mi kunszt warsztatu Martina. szych czasach, kiedy autorzy często uginają się po
18

falą krytyki lub nacisków jest Pieśń lodu i ognia.


fanów. W przypadku Mar- Warto też zaznaczyć,
tina mamy pewność, że au- że społeczność fanów
tor będzie konsekwentny jego twórczości jest
w swoich działaniach lite- niezmiernie żywa oraz
rackich. otwarta. Organizowane
Na fenomen Gry są różnego typu spotka-
o tron składa się również: nia, zjazdy oraz wywia-
rewelacyjny styl pisania, dy z samym twórcą, jak
podział wewnętrzny boha- i osobami związanymi
terów, realizm wydarzeń, z książką (a także seria-
brak schematyczności. Wszystko to ukryte jest lem HBO). Można śmiało stwierdzić, że Tolkien
w tym wspaniałym i rewelacyjnym dziele, jakim doczekał się godnego następcy.

Open Access według Roberta Darntona


Aneta Dąbrowska-Korzus

Robert Darnton urodził się 10 maja 1939 r. w No- denci i wykładowcy ECS badają sposoby, jak spo-
wym Jorku. Wykształcenie zdobywał na Uniwersy- łeczeństwa europejskie, przeszłe i obecne, porząd-
tecie Harvarda oraz w Oxfordzie. W 1964 r. obronił kują rzeczywistość, nadają sens życiu i komunikują
pracę doktorską z historii. Pracował jako reporter znaczenie w różnych dyscyplinach i różnorodnych
w „New York Timesie”. Z pracy dziennikarza zre- mediach) oraz Center for the Study of Books and
zygnował po wybraniu do Harvard Society of Fel- Media (którego głównym celem jest promowanie
lows (stowarzyszenia, które przyjmuje w poczet badań i nauczania dotyczących historii książki.
swych członków młodych naukowców, u których Koncentruje się na książkach w świecie zachodnim
zauważa się niezwykły potencjał naukowy. Osoby od średniowiecza po współczesność).
wspierane są przez stowarzyszenie w ich indywi- Od 2007 r. Robert Darnton jest profesorem Uni-
dualnym rozwoju. Przez trzy lata otrzymują one wersytetu Harvarda i dyrektorem biblioteki uniwer-
stypendium, które pozwala im na rozwój naukowy syteckiej.
bez spełniania wymagań związanych z awansem Zajmuje się m.in. badaniami nad historią książki
naukowym). i czytelnictwa oraz historią kultury XVIII-wiecznej
Od 1968 r. pracował na stanowisku adiunkta Francji.
w Princeton, gdzie przez osiem lat był dyrektorem Darnton jest gorącym orędownikiem i zwo-
Program in European Cultural Studies (gdzie stu- lennikiem otwartego dostępu. Zaangażowany jest
19

w prawne rozstrzygnięcia związane z tym zagad- rok, powodując to, że biblioteki muszą dokonywać
nieniem. Uważa, że wszystkie efekty pracy nauko- trudnych wyborów i rezygnować z zakupu nowości
wej powinny być udostępniane przez biblioteki książkowych.
wszystkim za darmo. Uznaje on, że humanistyka Odpowiedzią na te bolączki może być digitali-
jako niezbyt wymierna ekonomicznie dziedzina zacja i otwarty dostęp. Robert Darnton jest gorą-
nauki może się rozwijać właśnie dzięki otwartemu cych ich zwolennikiem. Zauważa jednak, że wraz
dostępowi. Chce walczyć z mitem, że coś, co jest z nowoczesnym sposobem publikowania w Inter-
za darmo, w Internecie, nie ma takiej wartości jak necie prac naukowych pojawia się problem umie-
coś opublikowane na papierze. jętnej weryfikacji informacji. I tego, według Darn-
Darnton w swej refleksji dotyczącej rozwoju tona, trzeba uczyć użytkowników.
nauki zauważa problemy, jakie napotyka on we Publikowanie elektroniczne pozwala nie tylko
współczesnym świecie. Do głównych czynników na zaoszczędzenie dużych finansów, ale i na zmia-
hamujących rozwój nauki, w szczególności hu- nę kształtu książki – ze statycznego do dynamicz-
manistyki, zalicza on bibliometrię i wewnętrz- nego. Ta forma przedstawiania wyników swoich
ne zasady oceny pracowników uczelni. Każdy badań pozwala na wykorzystanie możliwości nie-
z naukowców musi się legitymować odpowiednią dostępnych w tradycyjnej książce, m.in. zamiesz-
liczbą zdobytych w pracy punktów, które pozwa- czanie filmów, stosowanie hiperłączy itp.
lają na wymierne ocenienie jego rozwoju. Niestety, Argumentem za darmowym upowszechnia-
z powodu konieczności zdobywania tychże punk- niem wyników badań jest także to, że większość
tów pracownik naukowy, zamiast skupiać się na naukowców otrzymuje wynagrodzenie z pieniędzy
swoich badaniach, ciągle musi pamiętać, że musi – publicznych. Zatem podatnicy powinni więc mieć
kolokwialnie rzecz ujmując – wyrobić normę. dostęp do wyników pracy, na którą łożą.
Drugim zagrożeniem zauważanym przez Dzięki staraniom Darntona i innych zwolenni-
R. Darntona jest coraz większa specjalizacja i ni- ków Open Access na Harvardzie od 2008 r. profe-
szowość prac naukowych, których wydawnictwa sorowie Wydziału Sztuk i Nauk zadeklarowali, że
nastawione na zysk nie chcą wydawać. Skupienie wszystkie przyszłe artykuły naukowe złożą w re-
jednak na „modnych” zagadnieniach naukowych pozytorium bibliotecznym, a prawa do dystrybucji
powoduje powstawanie w obrębie tych mniej przekażą uczelni. Darnton jest orędownikiem wpro-
„atrakcyjnych” niedającej się w przyszłości zapeł- wadzenia takich zasad na wszystkich wydziałach.
nić luki. W swoich wystąpieniach na całym świecie na-
Aby być zorientowanym w aktualnym stanie mawia, aby skorzystać z doświadczenia Harvardu
wiedzy ze swojej dziedziny, naukowcy oczekują, w tym zakresie. Dzięki temu nawet najbardziej ni-
że biblioteki będą w swoich zasobach mieć pełną szowe badania znajdą swoje miejsce, a w przyszło-
ofertę czasopism. Już teraz biblioteki gros swoje- ści może kontynuatorów.
go budżetu pprzeznaczają na opłacanie prenume- Kolejnym polem aktywności Roberta Darntona
raty periodyków. A ceny tychże rosną z roku na jest udostępnianie zbiorów online. Uważa on to za
20

przyszłość bibliotek. Dzięki decyzji podjętej przez ratury, możliwość wprowadzenia cenzury (Google
Uniwersytet Harvarda rozpoczęło się tworzenie może pominąć do 15% treści zdigitalizowanych
cyfrowej biblioteki, pozwalającej na dzielenie się tekstów), a także to, że digitalizacją nie zajmują się
efektami pracy naukowej. np. bibliolodzy, ale informatycy.
W tym temacie pewne osiągnięcia ma projekt Na Uniwersytecie Harvarda zaczęto zatem two-
Google Books Search (GBS). Jednak problemem rzyć bazę danych, która wraz z książkami znajdu-
jest to, że Google to firma, która stała się monopo- jącymi się w domenie publicznej, już zdigitalizo-
listą na rynku digitalizacji. wanymi przez Google, stworzy gigantyczną cy-
W tekście Google i cyfrowa przyszłość książek frową bibliotekę, która z czasem może przerosnąć
R. Darnton podjął się oceny projektu. Podkreślił, Bibliotekę Kongresu – obecnie mieszczącą prawie
że ogromną zaletą jest udostępnienie szerokim rze- 40 milionów książek. Zamysłem jest udostępnianie
szom odbiorców milionów książek, zarówno obję- zbiorów bibliotekom, uniwersytetom i innym insty-
tych prawami autorskimi, jak i tymi, których nakła- tucjom oświatowym po opłaceniu abonamentu.
dy dawno się wyczerpały. GBS ma w tym nieoce- Celem Roberta Darntona jest zatem zapewnie-
nione zasługi. nie szeokiego dostępu do publikacji wszystkim na
Problemem jest natomiast zmonopolizowanie całym świecie. Inicjatywa rozwija się dynamicznie.
rynku przez Google, nienadzorowana, skoncentro- Z pewnością przyczyni się do rozwoju nauki, nie
wana władza nad digitalizacją ogromnej ilości lite- tylko z dziedziny humanistyki.
21

Z książką... Wszędzie!
Weronika Kortas

Jaka jest Twoja wymówka, żeby nie czytać? Brak używam małej słuchawki bluetooth. Przydaje się
czasu, brak siły, brak spokoju? Książki są za dro- również do odbierania ewentualnych telefonów.
gie? Odpowiedzią na to ostatnie pytanie jest – uwa-
ga! fanfary! – tak!, stara, dobra biblioteka. A co W czasie biegania
z resztą? Kto biega, ten wie, że czynność ta potrafi być po-
Z książką można prowadzić samochód, space- twornie nudna. Ileż się z sobą nawalczyłam, żeby
rować, biegać, czekać w poczekalni, jechać tram- nie skręcić wcześniej, nie zawrócić czy jakkolwiek
wajem, a nawet pływać. Ale jak czytać, siedząc za inaczej nie skrócić trasy. Nie mówiąc już o samym
kierownicą albo podczas nurkowania? Odpowiedź wyjściu z domu. I to wcale nie dlatego, że biega-
jest prosta: można słuchać audiobooków. Nie po- nie, zwłaszcza na początku, bywa ciężką przepra-
trzeba do tego wiele – wystarczy urządzenie, które wą. Jest tak, oczywiście, ale dla mnie największym
wyemituje dla nas głos lektora. Może to być radio problemem była nuda. Po sukcesie „książki samo-
samochodowe, wieża, odtwarzacz mp3, smartfon. chodowej” wpadłam na pomysł, że może „książka
biegowa” również się sprawdzi.
W samochodzie
Kiedyś prowadzenie samochodu, zwłaszcza na W czasie spaceru
dłuższych trasach, mnie nudziło. Dwugodzinna jaz- Lubicie słuchać muzyki podczas samotnego prze-
da zdawała się trwać w nieskończoność, a radio do- mieszczania się po ulicach? Ja nie. Nie wiem cze-
starczało wciąż tych samych rytmów i „głębokich” mu. Po prostu mnie to denerwuje. Poprzez analogię
przemyśleń śpiewających. Nuda. Zauważyłam też, sądziłam, że tak będzie również z książkami. Nic
że nie jestem zadowolona, gdy w radio przestają bardziej mylnego! Książki bardzo umilają mi cho-
mówić i puszczają muzykę. Tak narodził się po- dzenie. Oczywiście nie słucham ich za każdym ra-
mysł słuchania książek. Moim pierwszym samo- zem. Uruchamianie odtwarzania na kilkuminutowy
chodowym audiobookiem była biografia Steave’a spacer do sklepu nie ma dla mnie większego sensu.
Jobsa. Dostałam ją w nagrodę od Inpostu – za su- To tak jakby czytać na raz po pół strony powieści.
perszybkie odebranie przesyłki z paczkomatu. Jednak na dłuższe spacery, o ile nie mam ochoty
Taki sposób umilania sobie podróży był strza- lub potrzeby pobyć sama ze sobą i pomyśleć, to jest
łem w dziesiątkę. Co więcej, okazało się, że teraz to świetna rozrywka. Są jednak minusy. Po pierw-
wolę jeździć samochodem sama. Jeżeli mam pasa- sze można się zasłuchać i skończyć spacer na zna-
żera, to z ulgą przyjmuję fakt, że śpi (kiedyś mnie ku drogowym, z guzem. Po drugie, można wyjść
to irytowało), bo dzięki temu mogę sobie bezkarnie na wariata, gdy nagle, na głos wybuchnie się śmie-
posłuchać książki. Do „czytania” w samochodzie chem, popłacze lub wypowie jakiś komentarz.
22

W czasie jazdy rowerem… dzieści długości basenu. O losie! Uratowała mnie


… na rolkach, łyżwach, konno, hulajnodze, desko- książka. Odtwarzacz wodoodporny to jeden
rolce. O ile któraś z wymienionych czynności nie z moich ulubionych gadżetów. Oczywiście nie jest
jest na etapie „próbuję, ale w każdej chwili mogę idealny. Chociażby dlatego, że muszę nosić cze-
leżeć plackiem”, to interesująca książka świetnie pek, którego zadaniem jest pilnowanie, by pomię-
się nada jako uzupełnienie. Wyobraź sobie przez dzy ucho a słuchawki nie dostawała się woda. Wie-
chwilę, jak suniesz konno przez łąkę i jednocześnie le prób przeprowadziłam, zanim znalazłam idealne
widzisz oczami wyobraźni jak bohater książki, któ- ułożenie słuchawki w uchu i kabelka pod czepkiem
rej właśnie słuchasz, pędzi przez stepy z rozwia- i paskiem od okularów. Udało się jednak! Teraz
nym włosem. Piękna wizja. pływanie mija mi szybko i przyjemnie. Są oczywi-
ście lepsze sprzęty, ale też odpowiednio droższe.

Na sam koniec…
Audiobooki umilają codzienne czynności. Słucha-
jąc o miłosnych uniesieniach, można sprzątać, roz-
wiązując zagadki kryminalne – jeść obiad, zasypiać
przy kojącej opowieści wypełnionej szumem lasu
i śpiewem ptaków, biegać, bojąc się o życie boha-
tera horroru, pływać, latając kosmicznym statkiem.
Opcji jest wiele, każdy może znaleźć coś dla siebie.
A skąd brać audiobooki? Nie są przecież darmowe.
Ano nie są, ale przy odrobinie cierpliwości można
upolować promocję, wygrać konkurs, wziąć udział
w ciekawej akcji – jak np. Czytaj PL (czytajpl.pl).
W tym roku, przez 30 dni, dostępnych jest za dar-
mo 12 książek, w tym 6 audiobooków.
Na basenie
Chcieć to móc.
Ta opcja jest może najbardziej zaskakująca, ale
jednak możliwa! Nie będę
oryginalna, oświadcza-
jąc, że pływanie na dłuż-
szą metę jest… nudne.
Zwłaszcza jeżeli idę na
basen po to, żeby poćwi-
czyć i przepłynąć jakiś
konkretny dystans w okre-
ślonym czasie, np. czter-
Działamy – fotorelacja

Spotkanie ze studentami I roku architektury informacji

Konferencja naukowa w Katowicach


Dzień Integracyjny na Wydziale Nauk Historycznych

Źródła ilustracji: https://pixabay.com/; https://www.gamespot.com/; na.op.gg; https://shadowmasterminds.files.word-


press.com; http://otaku.pl/; www.insignis.pl; https://geek.blog.polityka.pl/.

You might also like