BEZPŁATNA GAZETA TORUŃSKA | NR 106 | 16 MARCA 2018 | ISSN 4008-3456 | NAKŁAD 25 000 EGZ.

www.tylkotorun.pl

Dyktatorzy nie chcą odchodzić

Polska miała być wolna i wolna jest. Tyle tylko, że
do niej nie dorośliśmy – mówi Andrzej Jonas
Taki jest Tylko Toruń

Królowa nauk
w smartfonie
Ich pomysł poznała brytyjska para książęca. Przedsięwzięcie,
nad którym pracują, nie uszło także uwadze UMK i twórcom
Welconomy Forum. Mowa o Numbali, edukacyjnej grze,
która pomaga dzieciom w matematyce. Jej autorzy ze
start-upu Neurodio deklarują, że jest wyjątkowa, bo
stoją za nią twarde podstawy naukowe

10 REKLAMA

Tylko Toruń . 16 marca 2018

2 FELIETON • DZIEŃ DOBRY!
W ydawca „T ylko T oruń ” korzysta z usług i poleca usługi kancelarii prawnej „P łaza i W spólnicy ”
Nie mówił o władzach, ale o zna-
jomych swoich rodziców, którzy
Marzec
nagle zamilkli, przestali dzwonić,
a jeden poprosił nawet o zwró-
cenie pożyczonych płyt, które
MARCIN CZYŻNIEWSKI
akurat okazały się bardzo po-
trzebne. Opowiadał mi to ze łza-
Przewodniczący Rady Miasta Torunia
mi w oczach człowiek, który miał
stopka redakcyjna
nie pani Ogórek, która jednemu Redakcja „Tylko Toruń”
z polityków wypomina fakt, że
Toruń, ul. Skłodowskiej-Curie 41
ojciec zmienił nazwisko z żydow- redakcja@tylkotorun.pl
skiego na polskie. Nie dlatego, Wydawca
że jest zagorzałą poszukiwaczką
Fundacja MEDIUM
prawdy, a jej życiowe doświad-
czenie każe sprzeciwiać się ży- Redaktor naczelny
dowskim rządom nad światem. Radosław Rzeszotek

Mija pół wieku od wydarzeń
Marca 1968 r. Najlepiej zdali egza-
min studenci, także Uniwersytetu
Mikołaja Kopernika, którzy nie
wahali się powiedzieć władzy, co
o niej sądzą, a wtedy to była odwa-
ga. Ale, wbrew temu co słyszymy
Polska pod sąd
mec. ŁUKASZ PŁAZA
Kancelaria Płaza i Wspólnicy
I stało się to, co stać się musiało.
Miesiące propagandy, manipula-
cji, uporu i wdrażania „ludowego”
sądownictwa doprowadziły nas
przed europejski wymiar sprawie-
dliwości. I to w formie, w której
nawet nie będziemy mogli brać
czynnego udziału. Chociaż z dru-
giej strony, gdy rząd przedstawiał
swoje stanowisko w sprawie Pusz-
czy, było tylko gorzej.
Prezydentem być
ex cathedra, Marzec nie jest po-
wodem do dumy, a odpowiedzial-
ność za emigrację dziesiątków ty-
sięcy naszych współobywateli nie
spada na władze "nieistniejącego
państwa polskiego". Miałem oka-
zję poznać marcowego emigranta.
Warto zwrócić uwagę, o co tak
naprawdę dziś toczy się gra. Sąd
w Irlandii uznał, że ma uzasadnio-
ne obawy, że po zmianach wprowa-
dzonych przez rząd nasz wymiar
sprawiedliwości nie daje gwaran-
cji rzetelnego i uczciwego procesu
zgodnego z wartościami europej-
skimi. Czyli mówiąc po ludzku,
czy kryminalista w Polsce zostanie
osądzony uczciwie i bez nacisków
wtedy 7 lat, a mimo to doskonale
wyczuł, co dzieje się wokół. Da-
liśmy w sobie obudzić potwory,
pozwoliliśmy się rozegrać władzy.
To nie jest powód do dumy.
W Polsce nie ma antysemity-
zmu. W Polsce jest głupota. Jej
symbolem jest dla mnie zachowa-
politycznych. Słuchając obecnego
ministra sprawiedliwości czy jego
zastępców, można mieć uzasad-
nione obawy, szczególnie gdy ten
minister mianował samodzielnie
wielu prezesów sądów.
I tak naprawdę nie chodzi o tego
jednego „polskiego barona nar-
kotykowego”, ale o naszą renomę
i demokratyczne państwo prawa.
Bo, o ile irlandzka sędzia może się
mylić w tym konkretnym przypad-
ku, to jej opinia o zmianach w Pol-
sce jest symptomatyczna. I stawia
nas w jednej linii z takimi tuzami
wolności obywatelskich jak Turcja,
Białoruś i Rosja.
Czy obawy sędzi z Dublina są
uzasadnione? Moim zdaniem tak,
bo należy rozpatrywać je w ode-
skie spotkanie z braćmi Słowiana-
mi ze wschodu. Olek chwiał się, bo
wiadomo, „goleń prawa”, ale przy-
najmniej za kołnierz nie wylewał,
żeby sobie Rusek nie pomyślał! Le-
cha Kaczyńskiego pominę, nie ob-
Dlatego, że uznała to za świetną tel. 609 119 016
inwektywę, że nie potrafiła zna- Sekretarz redakcji
leźć lepszego argumentu w wal- Łukasz Piecyk (tel. 733 842 795)
ce politycznej. Znów dajemy się Redaktor wydania
rozgrywać. Wyjechać nie ma już Kinga Baranowska
komu, ale wstyd pozostanie kie-
Dział reportażu i publicystyki
dyś równie wielki. Wstyd, nie
Robert Kamiński
duma.
Dział informacyjny
Michał Ciechowski, Katarzyna Ochocka,
Piotr Gajdowski
rwaniu od tego przypadku. Ostat-
Kultura
nio dzieją się z wymiarem spra-
wiedliwości rzeczy, które są kalką
lat 80. Nawet nowomowa wróciła.
Michał Ciechowski
Sport
Presję na sędziów wywiera się Karol Żebrowski
obecnie przez perspektywę pro- Zdjęcia
blemów, np. nękania przesłucha- Łukasz Piecyk
niami czy możliwymi delegacjami
Korekta
i przeniesieniami. Dotychczasowy
system nie był idealny, ale gwaran- Piotr Gajdowski
tował poczucie bezpieczeństwa sę- REKLAMA
dziemu, a co za tym idzie, w jakimś Justyna Tobolska
stopniu gwarantował jego bez- (GSM 724 861 093),
stronność. Iwona Zuchniak
Teraz zmiany PiS osądzą eu-
(GSM 500 324 572),
ropejscy sędziowie. To dobrze, że
wypowiedzą się niezależne euro- Karol Przybylski
pejskie autorytety. Tylko jak być (GSM 665 169 292),
może niekorzystny wyrok „sprze- Małgorzata Kramarz
da” rządowa propaganda? (GSM 607 908 607),
Paweł Skraba
(GSM 661 903 202),
leń prawa” przy grobach poległych
Adrian Stelmaszyk
na wojnie. A i czekanie przy wyj- (GSM 535 405 385)
ściu z windy na Donalda Trumpa reklama@tylkotorun.pl
jest mniej widowiskowe, niż nazy-
Skład
wanie szefa polskich sił zbrojnych
„szogunem”. Studio Tylko Toruń

RADOSŁAW RZESZOTEK
Redaktor naczelny Tylko Toruń
Nie tylko nasz prezydent po- rzało się wprowadzać robotniczy
pełnia gafy. Robią to wszyscy język do dyplomatycznych salo-
przywódcy państw, zwłaszcza eg-
nów, świat pobłażliwie klepał nas
zotycznych. Plotą androny, wypi- po ramieniu. W końcu to tylko ro-
nają tyłki (i nie tylko) do kamer, botnik, choć obalił komunizm w
czasem nawet palną gafę tak po- Europie. O słabościach Aleksandra
ważną, że świat przystaje zdumio- Kwaśniewskiego wiedzą wszyscy,
ny. ale każdy Polak przecież rozumie,
Gdy więc Lechowi Wałęsie zda- jak może skończyć się przyjaciel-
gaduje się zmarłych, przepraszam,
poległych. Bronisław Komorowski
wsławił się natomiast na Dalekim
Wschodzie, ale studia historycz-
ne na niewiele mu się zdały, bo z
butami wlazł tam, gdzie samuraje
składali czoła do pokłonu.
Andrzej Duda, poza jaskrawym
brakiem obycia wśród międzyna-
rodowych elit, póki co, nie kom-
promituje się obyczajowo. „Leśne
ruchadła” z Twittera, to mniejsze
przewinienie, niż alkoholowa „go-
Życzyłbym jednak Andrzejo-
wi Dudzie, aby po stronie zasług
swojej prezydentury wpisać mógł
owację na stojąco w Kongresie
USA, wprowadzenie Polski do
NATO i Unii Europejskiej albo
śmierć w takich okolicznościach,
żeby cały świat dowiedział się, dla-
czego prezydent RP leci do Rosji,
by w lesie składać wieńce.
Gafy nie mają znaczenia. Fakty
zapamiętane zostaną na zawsze.
Druk
Drukarnia Polska Press Bydgoszcz
ISSN 4008-3456
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.
***
Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia
4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach
pokrewnych. Fundacja MEDIUM zastrzega, że
dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowa-
nych w “Tylko Toruń” jest zabronione bez zgody
wydawcy.

Tylko Toruń . 16 marca 2018

 4 MIASTO • PRZYPOMINAMY SYLWETKĘ GEN. ELŻBIETY ZAWACKIEJ

Jej życia, które trwało niemal 100
lat, starczyłoby na kilka biogra-
fii. Elżbieta Zawacka gdyby żyła,
obchodziłaby w marcu swoje 109.
urodziny.
Tak opisywał Elżbietę Zawac-
ką emisariusz AK i Rządu RP
w Londynie Jan Nowak-Jeziorań-
ski w książce „Kurier z Warszawy”:
„Nawet w konspiracji, gdzie pa-
nuje anonimowość, „Zo” stała się
postacią legendarną. Uchodziła za
człowieka ostrego i wymagającego
od innych, ale najbardziej od sa-
mej siebie. Jej oddanie służbie gra-
niczyło z fanatyzmem. Średniego
wzrostu, blondynka o niebieskich
oczach miała w sobie coś męskie-
go. Była surowa, poważna, trochę
szorstka i bardzo rzeczowa. W cza-
sie rozmowy ani razu nie uśmiech-
nęła się, nie padło ani jedno słowo
natury bardziej osobistej, nic, co
nie wiązało się ze służbowym te-
matem. „Zo” nie miała na to czasu.
Dopiero na pożegnanie poczułem
ciepły, mocny uścisk dłoni i usły-
szałem lekkie westchnienie: Daj
Boże, żebyście dotarli.”
Elżbieta Zawacka, pseudonim
„Zo”, „Zelma”, „Sulica” urodziła się
19 marca 1909 r. w Toruniu. Była
profesorem nauk humanistycznych
ze specjalizacją w historii najnow-
szej, generałem brygady, damą
Orderu Orła Białego, kurierką Ko-
mendy Głównej Armii Krajowej
i jedyną kobietą w szeregach cicho-
ciemnych.
Przed wojną, po studiach na
Uniwersytecie Poznańskim, była
nauczycielką w szkole średniej.
We wrześniu 1939 r. jako żoł-
nierz kobiecego Batalionu Pomoc-
niczej Służby Wojskowej walczy-
ła w obronie Lwowa. Jednak już
w październiku tego roku wstąpiła
REKLAMA
Cichociemna
W Toruniu jej imię nosi Biblioteka Pedagogiczna, kilka szkół oraz nowy most.
W historii naszego miasta to niewątpliwie kobieta najdzielniejsza
Pomnik gen. Elżbiety Zawackiej stoi przy ul. Podmurnej.
w szeregi Służby Zwycięstwu Pol-
ski. Od 1940 r. przebywała w War-
szawie, aby następnie zostać kurie-
rem między Warszawą a Berlinem.
Granicę z Niemcami przekraczała
setki razy. Miała za zadanie orga-
nizować szlaki kurierskie do Lon-
dynu. Nauczała również na tajnych
kompletach.
W roku 1943 przedostała się do
Londynu do Sztabu Wodza Naczel-
nego. Wróciła stamtąd po około pół
roku zrzucona ze spadochronem
niedaleko Grodziska Mazowieckie-
go. Brała udział w powstaniu war-
szawskim.
Robert Kamiński | fot. Łukasz Piecyk
Po wojnie Zawacka pracowała
jako nauczycielka, także w Toruniu.
Sama dopełniała własnej edukacji:
w 1965 r. obroniła doktorat na UMK
w Toruniu, a w 1973 r. habilitację.
Jedną z powojennych pasji Elż-
biety Zawackiej było zbieranie
źródeł historycznych dokumentu-
jących działalność Armii Krajowej
podczas II wojny światowej. W 1986
r. była współinicjatorką Klubu Hi-
storycznego w Toruniu. Udzielała
się również czynnie w kombatanc-
kim ruchu „Solidarności”. W roku
1993 Rada Miasta Torunia nadała
jej tytuł Honorowego Obywatela
Miasta.
Elżbieta Zawacka została odzna-
czona Orderem Wojennym Virtuti
Militari (dwukrotnie) i Krzyżem
Walecznych (pięciokrotnie), a tak-
że Orderem Orła Białego.
W roku 1990 powołała do ży-
cia Fundację Archiwum i Muzeum
Pomorskiego AK oraz Wojskowej
Służby Polek w Toruniu. Obecnie
jest to Fundacja Generał Elżbiety
Zawackiej.
Elżbieta Zawacka zmarła 10
stycznia 2009 r. i została pocho-
wana na Cmentarzu św. Jerzego
w Toruniu. Dwa miesiące później
obchodziłaby swoje setne urodziny.
Czy postać Elżbiety Zawackiej
jest dziś tak szeroko znana, jak na
to zasługuje?
- I tak, i nie – mówi Dorota Za-
wacka-Wakarecy, prezes Fundacji
Generał Elżbiety Zawackiej.
– W zeszłym roku spotkałam się
w jednym z polskich miast z dwo-
ma wojskowymi, którzy przyznali,
że nigdy o takiej generał nie sły-
szeli. A przecież tylko dwie kobiety
dosłużyły się w naszym kraju tego
stopnia. Jest to tym bardziej dziw-
ne, że kilka lat temu w ogłoszonym
przez Muzeum Historii Polski i Ma-
gazyn Historyczny „Mówią Wieki”
plebiscycie na Polkę wszechcza-
sów Elżbieta Zawacka zajęła dru-
gie miejsce, zaraz po Marii Curie-
-Skłodowskiej. Poza tym niedawno
powstał spektakl pt. „Cichociemna”
poświęcony tej postaci. Oczywiście
za tę sytuację odpowiadają przede
wszystkim czasy PRL-u. Wtedy sło-
wo „cichociemny” wypowiadało się
wyłącznie szeptem.
To w Polsce. A jak jest ze znajo-
mością postaci „Zo” w Toruniu?
- Tu jest już znacznie lepiej – do-
daje Dorota Zawacka-Wakarecy.
– Mamy most, bibliotekę, szkoły
imienia Zawackiej. Nasza funda-
cja stara się upowszechniać o niej
wiedzę – nie tylko zresztą w samym
Toruniu. Niebawem powstanie film
o tej dzielnej kobiecie. Jego zwia-
stun pod tytułem „Emisariuszka”
pokażemy w dniu jej urodzin 19
marca o godz. 17 na Jordankach.
Tak zostanie zapoczątkowana
zbiórka funduszy na zrealizowanie
filmu. To kwota ok. 2-3 mln zł. Nie
wiadomo oczywiście, czy uda się
ją zebrać. Ale od tego właśnie za-
czniemy.

Następny numer już

6 kwietnia
Szukaj nas w sklepach i na największych
toruńskich skrzyżowaniach
www.tylkotorun.pl
Tylko Toruń . 16 marca 2018
 NA PLANIE FILMU O „ZO” • MIASTO 5

Silny typ kobiety

- Zagranie osoby z krwi i kości, a przede wszystkim z pięknym wnętrzem,
jest zawsze dużym wyzwaniem – mówi Katarzyna Bujakiewicz, wcielająca się
w postać gen. Elżbiety Zawackiej w teaserze filmu „Emisariuszka. Elżbieta Zawacka
Zo” w reżyserii Bartłomieja Żmudy
Michał Ciechowski | fot. Justyna Rymer CC-BY-ND
Widzi pani swoje podobieństwo do także Fundacja, która podesłała
gen. Elżbiety Zawackiej? wiele materiałów. Oprócz książki Do tej pory propozycje zagrania
Powiem szczerze, że tak. Jak padła biograficznej wspierałam się opo- w filmach historycznych lub bio-
pierwsza propozycja, abym to ja wieściami o generał – o tym, jakim graficznych panią omijały.
wcieliła się w postać generał, wszy- była człowiekiem i jak podchodziła Najbliższa tej historycznej była rola
scy z niedowierzaniem chwycili się do innych. Wtedy także poznałam w filmie „Stara baśń. Kiedy słońce
za głowy. Jak zobaczyła mnie bez jej słynną rozmowę z generałem było bogiem”. Tego typu historie
makijażu na planie filmowym Ka- Sikorskim, którego, kolokwialnie zdarzały mi się także w teatrach. ekstremalnych warunkach. Prze- Zagranie osoby z krwi i kości,
tarzyna Minczykowska, autorka jej mówiąc, ustawiła do pionu. Scena W większych produkcjach były jed- bierałam się w lesie, przedzierałam z pięknym wnętrzem, jest zawsze
biografii, współpracująca z Funda- ta także znalazła się w nagranych nak dla mnie jeszcze nieosiągalne. się przez krzaki, grając ucieczkę
cją Gen. Elżbiety Zawackiej, usły- przez nas fragmentach. Obecnie zaś komercja nie sprzyja dużym wyzwaniem. Wyczuwaliśmy
przed Niemcami. Przedstawiliśmy jednak, że gdzieś nad nami czuwa
szałam: „O Jezu! Reżyser miał rację. powstawaniu biografii. Temu nie najważniejsze momenty z życia
Jest podobna”. Wahała się pani przed podjęciem służy także polskie kino. Od pew- toruńska emisariuszka i daje nam
emisariuszki: przesłuchanie, po- swoją energię. Presji nie czuję, wie-
decyzji o udziale w tym projekcie? nego czasu zachłyśnięci jesteśmy bicie, lądowanie spadochronem,
Podobieństwo to oddane zostać Byłam początkowo zaskoczona, komediami romantycznymi. Trzy- rzę, że Fundacja będzie zadowolo-
przewożenie przez nią pieniędzy na z naszej pracy. Stres z pewnością
musiało także w kreacji postaci. Jak ponieważ mój zawodowy wizeru- mam więc mocno kciuki za projekt w pociągu pełnym Niemców, trud-
się pani przygotowywała do roli? nek jest trochę inny. Jednak pry- o generał „Zo”. ne przejście piwnicami. Towa- się pojawi, gdy przyjdzie nam stwo-
„Zo” była harda, była bardzo sil- watnie z tego typu tematami jestem rzyszyła nam także grupa rekon- rzyć film pełnometrażowy. Wiem
nym typem kobiety. Bardzo kocha- bardzo związana. Nie ukrywam też, Jak więc wyglądała praca nad tease- strukcyjna, która postać generał jednak, że Toruń mnie lubi i mam
ła Polskę i o nią walczyła. Kraj swój że o podobnej roli marzyłam. Jest rem? Zawackiej doskonale znała. nadzieję, że tym razem również
traktowała jak rodzinę, której no- to bardzo ciekawy projekt i nie za- Intensywnie pracowaliśmy przez spojrzy na mnie przychylnie. Będę
tabene sama nie miała. Przygoto- stanawiałam się później ani sekun- trzy dni. Mieliśmy jednak wraże- Elżbieta Zawacka odeszła w 2009 obecna 19 marca na toruńskiej pre-
wując się do roli, słuchałam udzie- dy dłużej. Wcielenie się w postać nie, jakbyśmy grali ze trzydzieści. r. Czy stworzenie postaci, którą to- mierze teasera, przyglądając się, jak
lonych przez nią, na krótko przed gen. Elżbiety Zawackiej to dla mnie Powstało naprawdę dużo materia- runianie znali, wiązało się z jakąś rodzi się coś naprawdę wyjątkowe-
śmiercią, wywiadów. Pomogła mi piękna przygoda. łu, często rejestrowanego w bardzo presją? go.
REKLAMA

Tylko Toruń . 16 marca 2018

 6 MIASTO
Zakazany zapach konwalii
Janusz Laskowski śpiewał kiedyś, że „kiedy patrzy hen za siebie w tamte lata, co minęły, to najbardziej mu
żal kolorowych jarmarków…”. Rzeczywiście znikają one powoli z pejzażu wielu miast. Także w Toruniu
Na toruńskim Rynku Nowomiej-
skim handlowało się od zawsze.
Najstarsi mieszkańcy pamięta-
ją kolorowe stragany oferujące
najróżniejsze towary: pamiątki,
balony, kwiaty. Od stycznia tego
roku handel taki został poważnie
ograniczony.
Vis à vis Delikatesów Staropol-
skich na Rynku Nowomiejskim,
tuż obok słupa ogłoszeniowego,
stoją trzy ławki. Od kilkunastu lat
były okupowane przez toruńskie
kwiaciarki. Na ławkach i przed
nimi w koszykach i wiadrach stały
żonkile, tulipany, konwalie, astry.
Pojawiały się zawsze w marcu i były
sprzedawane aż do grudnia. W tym
roku już ich nie ma.
- Powiedziano nam, że z roku
na rok jesteśmy coraz większym
zagrożeniem dla miasta – mówi
Cecylia Rutkowska, kwiaciarka. –
Jakim zagrożeniem? Dla kogo? Nie
wiedziałam, o czym mowa. Czyli
mamy opuścić ławki, by rozwalili
się na nich bezdomni? To dopiero
będzie piękny widok i piękna re-
klama Starówki. Poza tym usłysza-
łyśmy, że mamy zastanowić się nad
zakupem straganu. A ten kosztuje
ok. 20 tys. zł. Tu zresztą jest pies
pogrzebany: im chodzi o to, byśmy
kupiły sobie taki stragan i żebyśmy
płaciły podatki. Bo jak dotąd od
kwiatów ogrodowych podatków się
nie płaci. Uiszczamy tylko roczną
składkę i to wystarcza.
Kwiaciarki zaczynały – trzeba
przyznać – nielegalnie. Dużo wody
upłynęło w Wiśle, zanim prezydent
REKLAMA
Innowacyjna metoda leczenia depresji, migreny i innych
zaburzeń neurologicznych - już w zasięgu Twojej ręki
Mikropolaryzacja (metoda
tDCS), to nieinwazyjna, bezpiecz-
na i bezbolesna metoda polega-
jąca na stałoprądowej stymulacji
określonych obszarów mózgu.
Rehabilitacja za pomocą mikro-
polaryzacji pozwala tkankom
nerwowym przywracać utracone
właściwości, zapewniając normal-
ną ich pracę. Prądy zbliżone są
do prądów fizjologicznych, które
naturalnie występują w naszym
organizmie, dlatego mózg pozy-
tywnie odbiera tę stymulację jako
własne oddziaływanie.
Mikropolaryzacja wspomaga
terapię osób z MPD, ADHD, ze-
społem Downa, autyzmem, trud-
nościami w nauce, opóźnionym
rozwojem mowy, depresją, migre-
ną, chorobą Alzheimera, chorobą
Parkinsona, i innymi zaburzeniami
neurologicznymi.
Cykl terapeutyczny trwa 10 dni,
podczas których pacjent jest pod-
dawany od kilku do kilkudziesię-
• NIE MA MIEJSCA NA STARÓWCE DLA KWIACIAREK
Robert Kamiński | fot. Łukasz Piecyk
Cecylia Rutkowska w ramach protestu sprzedawała 8 marca kwiaty pod magistratem.
pozwolił na handel.
- Na początku w kółko karano
nas mandatami i ciągano do sądu –
mówi Monika Wybierała, toruńska
kwiaciarka. – Po pewnym czasie
udało nam się jednak naszą działal-
ność zalegalizować. Prezydent mia-
sta wyraził zgodę na handel w tym
miejscu.
Od 15 lat kwiaciarki działają
więc legalnie. Na początku każde-
go roku kalendarzowego składają
wnioski o pozwolenie na handel.
Płacą za cały rok z góry. Koszt jed-
nej ławki, na której mogą rozstawić
się z kwiatami, to 300 zł.
Również w tym roku w styczniu
zwróciły się do władz o wydanie
zgody na handel. Tym razem spo-
ciu minutowej stymulacji. Efekt
odnotowuje się po 1 miesiącu do 3
od skończonej serii zabiegów sty-
mulujących. Wskazana jest konty-
tkały się z odmową.
- Powiedziano nam, żeby prze-
nieść się w inne miejsce – dodaje
Monika Wybierała. – Jakie inne?
Rynek na Chełmińskiej? Na Mic-
kiewicza? A może Manhattan na
Rubinkowie? Tam są od lat stali
sprzedawcy. A może w ogóle ku-
pię sobie wózek i zajmę się han-
dlem obwoźnym? Od 15 lat sprze-
dajemy w tym miejscu. Mamy
stałych klientów, którzy mogą na
nas liczyć. Często są to ludzie starsi.
Mają ganiać po kwiaty ze Starówki
na Chełmińską? Dodajmy do tego,
że handlujemy kwiatami ogrodo-
wymi, których nie można kupić
w kwiaciarniach.
Kwiaciarki zaproponowały, żeby
nuacja, ale nie wcześniej jak po 2, 3
miesiącach – czas ten powinien być
wykorzystany na intensywną neu-
rorehabilitację.
Tylko Toruń . 16 marca 2018
to miasto postawiło zadaszone stra-
gany, które one mogłyby wynaj-
mować. Ta propozycja nie została
przyjęta. Miasto wysunęło propo-
zycję przeniesienia się kwiaciarek
w inne miejsce: planty u zbiegu ulic
Chopina i Alei Jana Pawła II. Mogą
również zostać na Rynku Nowo-
miejskim pod warunkiem zakupu
straganu odpowiadającego aktual-
nym przepisom.
- Dla nas stragan 20 m2 jest za
duży – dodaje Cecylia Rutkowska.
– Po co nam? Mamy taki kupić so-
bie same. Tylko kto nam na to da?
Na to pytanie nie usłyszałyśmy od-
powiedzi. „Ławki są dla turystów”
– tak zakończono z nami rozmowę.
W oficjalnym piśmie Urzę-
Trochę statystyki z raportów za-
granicznych...
Skuteczność leczenia metodą
tDCS jest wyższa aż o 44% od sku-
teczności leczenia z zastosowaniem
tradycyjnych metod. (Prof. A. M.
Szeliakin z Instytutu Mózgu Rosyj-
skiej Akademii Nauk w Petersbur-
gu)
Lepsze wyniki w nauce i szyb-
sza przyswajalność wiedzy. Metoda
tDCS obniża pobudliwość korową
i aktywuje regiony mózgu odpo-
wiedzialne za koncentrację oraz
myślenie analityczne. (Naukowcy
z Uniwersytetu w Alabamie)
Stymulacja tDCS przynosi pozy-
tywne rezultaty w leczeniu depresji.
(F. Fregni, brazylijski lekarz i neu-
rofizjolog z Uniwersytetu Harvar-
da).
Terapia wywiera korzystny
wpływ na pamięć wzrokową. (P.
Boggio of Universidade Presbite-
riana Mackenzie)
Terapia metodą tDCS jest już
dostępna w ośrodku rehabilitacyj-
du Miasta z 25 stycznia możemy
przeczytać, że „płyta Rynku Nowo-
miejskiego bez okalającej ją jezdni
i chodników stała się drogą we-
wnętrzną zgodnie z uchwałą Rady
Miasta Torunia z dnia 7 września
2017 r.”. Handel na terenie dróg
wewnętrznych może się odbywać
„wyłącznie przed lokalem, do któ-
rego wnioskodawca posiada tytuł
prawny”.
- Od ubiegłego roku. zmieniło
się prawo miejscowe w kontek-
ście zarządzania Starówką – mówi
Aleksandra Iżycka, dyrektor Biura
Toruńskiego Centrum Miasta. –
Sprzyja ono przedsiębiorcom, któ-
rzy działają cały rok, ograniczając
jednocześnie handel okrężny. Pra-
wo to wprowadza równe zasady dla
wszystkich, ujednolicając np. wy-
gląd stoisk z pamiątkami, ogród-
ków sezonowych czy straganów
z warzywami. Handel na Rynku
Nowomiejskim możliwy jest wy-
łącznie ze straganów zaprojektowa-
nych na zlecenie miasta, co sprzyja
estetycznemu wyglądowi Starówki,
która jest wpisana na listę świato-
wego dziedzictwa UNESCO. Ławki
to miejsca do siedzenia, zatrzyma-
nia się, odpoczynku dla mieszkań-
ców i turystów, a nie do handlu.
Co zrobią kwiaciarki?
- Nie wiem – mówi Monika
Wybierała. – Nie rozumiem, co im
przeszkadzały te stragany. Nie były
na głównych ulicach, tylko na po-
bocznych: Żeglarskiej czy Mosto-
wej. Nie wiem, co zrobię. Raczej nie
będę jeździć na Manhattan czy na
Mickiewicza.
nym NAVITA REHABILITACJA
w Toruniu.
NAVITA REHABILITACJA
specjalizuje się w rehabilitacji neu-
rologicznej i ortopedycznej dzieci,
młodzieży i osób dorosłych. Wy-
korzystujemy w swojej pracy 30
różnych metod. Wszystkie terapie
prowadzone są przez wykwalifiko-
wanych specjalistów, którzy z du-
żym zaangażowaniem podejmują
działania zmierzające do poprawy
jakości życia pacjentów.
Nasza praca jest naszą pasją.
Więcej informacji o metodzie
tDCS oraz innych terapiach do-
stępnych w NAVITA Rehabilitacja
można uzyskać odwiedzając naszą
stronę www.rehabilitacjanavita.pl
lub pod nr tel 500 422 413.
Serdecznie zapraszamy!
 8 KALENDARIUM • TE WYDARZENIA POLECAMY SZCZEGÓLNIE

MUZYKA TEATR WYSTAWY

fot. materiały prasowe

Shakin’ Stevens, „Echoes Of Our Times”
Arena Toruń
17.03, godz. 19:00, bilety: 70-200 zł
Jeden z najpopularniejszych artystów dekady wystąpi w Toru-
niu. Legendzie brytyjskiej muzyki towarzyszyć będzie zespół,
który wykona nowe aranżacje wybranych hitów muzyka. Fani,
którzy pojawią się na koncercie, usłyszą także utwory z naj-
nowszego albumu Stevensa, „Echoes Of Our Times”.
Transsexdisco
Lizard King
22.03, godz. 20:00, bilety: 20 zł
Moscow City Ballet – „Romeo i Julia”
Centrum Kulturalno-Kongresowe Jordanki
18.03, godz. 18:00, bilety: 125/150/175 zł
Legendarna grupa baletowa ponownie odwiedzi Polskę. Już
w niedzielę zaprezentują oni ponadczasową opowieść o miłości
młodych kochanków – Romea i Julii. Niezwykła interpretacja
scen dramatu Szekspira w wersji baletowej okraszona zostanie
piękną muzyką.
„Akompaniator”
Teatr Muzyczny Toruń
19-20.03, godz. 19:00, bilety: 50/55/60 zł
GO
Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu”
16.03-22.04, wernisaż godz. 19:00, bilety: 5/8 zł
GO - starochińska gra planszowa, uważana za połączenie sztu-
ki, nauki i sportu, uchodzi za najbardziej skomplikowaną grę
logiczną na świecie. GO to także pierwsze dwie litery nazwy
najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej. GO może być
akronimem Game Over.
Agnieszka Kunicka, Thomas Orchowski: „O krok
od raju…”Galeria Sztuki Wozownia
23.02-27.03, godz. 12:00-20:00, wstęp wolny

Pasyjny Krzyż „Edukacja Rity” Wernisaż fotografii Wojtka Szabelskiego

Centrum Kulturalno-Kongresowe Jordanki Centrum Kulturalno-Kongresowe Jordanki Teatr im. W. Horzycy; kawiarnia Wejściówka
26.03, godz. 19:00, obowiązują darmowe wejściówki 22.03, godz. 19:00, bilety: 40-120 zł 27.03, godz. 19:30, wstęp wolny

Teresa Werner & Graziano „Edyp Tyran” Łukasz Patelczyk. Migotanie

Aula Uniwersytetu Mikołaja Kopernika Teatr im. W. Horzycy Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu”
18.03, godz. 16:00, bilety: 40-90 zł 24, 25, 27.03, godz. 19:00, bilety: od 20 zł 9.03-20.05, bilety: 5/20 zł

REKLAMA

Tylko Toruń . 16 marca 2018

 TE WYDARZENIA POLECAMY SZCZEGÓLNIE • KALENDARIUM 9

KINO IMPREZA ROZMAITOŚCI

fot. Krzysztof Skuła

„Tamte dni, tamte noce” Bałkańska Marcowa Potupajka Kiermasz wielkanocny

Kino „Niebieski Kocyk”
19.03, godz. 19:00, bilety: 10/12 zł
Elio, błyskotliwy siedemnastolatek, spędza wakacje w XVII-
-wiecznej willi, grając muzykę klasyczną, czytając i flirtując ze
swą przyjaciółką – Marzią. Pewnego dnia do willi przybywa
Oliver. W pięknych krajobrazach spalonej słońcem Italii Elio
i Oliver odkrywają odurzającą siłę wzajemnego przyciągania.
„Do zakochania jeden krok”
Kino Centrum
20.03, godz. 18:00, bilety: 12/14 zł
NRD Klub
16.03, godz. 22:00, bilety: lista FB free /10 zł
Bałkańska impreza wraca do NRD! W południowe rytmy
wprowadzi nas Warsaw Balkan Madness. Tematyczna zabawa
to przede wszystkim radość płynąca z magicznych melodii
i folkowo-elektronicznych rytmów cygańsko-słowiańskiej kul-
tury. Bawicie się tak, jak lubicie: do oporu i po bandzie!
Mery Spolsky
NRD Klub
22.03, godz. 19:00, bilety: 25/30 zł
Muzeum Etnograficzne w Toruniu
18.03, godz. 10:00, bilety: 3/5 zł, rodzinny 10 zł
Na tydzień przed Niedzielą Palmową Muzeum Etnograficzne
w Toruniu zaprasza mieszkańców do udziału w tradycyjnym
wielkanocnym kiermaszu. Na ponad 100 kramach będzie moż-
na nabyć rękodzieło twórców ludowych z całej Polski, a także
z Litwy i Ukrainy.
Stand-up Time 2
Akademickie Centrum Kultury i Sztuki „Od Nowa”
18.03, godz. 20:00, bilety: 40 zł

„Czas Mroku” Wiosna Ach To Ty Spotkanie autorskie: Anna Brzezińska

Kino „Niebieski Kocyk” Bajka Disco Club Książnica Kopernikańska w Toruniu
20.03, godz. 19:00, bilety: 10/12 zł 23.03, godz. 21:00, wstęp: 10 zł 20.03, godz. 18:00, wstęp wolny

„Happy End” Turbo Toruń Przywołówki dyngusowe

Kino Centrum Hard Rock Pub Pamela Muzeum Etnograficzne
21.03, godz. 16:20, bilety: 12/14 zł 26.03, godz. 19:00, bilety: 35/45 zł 23.03, godz. 12:00, bilety: 3 zł

REKLAMA

Tylko Toruń . 16 marca 2018

10 TEMAT NUMERU
Królowa nauk w smartfonie
Mirek z Neurodio spodziewa się tysiąca pobrań w pierwszym miesiącu funkcjonowania Numbali.
Czy poprzez grę mobilną można
skutecznie nauczyć się podstaw
matematyki? Toruńscy twór-
cy udowodnili, że tak! W środę,
w Dzień Liczby Pi, odbyła się pre-
miera ich pierwszej gry edukacyj-
nej - Numbali, której podstawo-
wym zadaniem jest trenowanie
kompetencji matematycznych
u najmłodszych. Czy start-up ten
ma szansę przerodzić się w suk-
ces?
Pomysłodawcami i realizato-
rami projektu są: Karolina Finc,
Łukasz Goraczewski i Mirosław
Manelski. Dzięki badaniom nad
działaniem ludzkiego mózgu,
współpracy z Laboratorium Neuro-
kognitywnym Uniwersytetu Miko-
łaja Kopernika w Toruniu i własnej
kreatywności, opracowali mobilną
grę, która może zrewolucjonizo-
wać rynek aplikacji edukacyjnych
w Polsce. Od czego się zaczęło?
Gra spółki Neurodio niczym nie ustępuje produkcjom firm
o światowym zasięgu.
• CZY START-UP Z TORUNIA MA SZANSĘ NA GLOBALNY SUKCES?
Na rynek aplikacji mobilnych weszła edukacyjna gra Numbala stworzona
przez zespół toruńskich naukowców z firmy Neurodio
Michał Ciechowski | fot. Łukasz Piecyk
- Sam projekt stworzony został
przez Karolinę i Łukasza jeszcze
w czasach studiów – mówi Miro-
sław Manelski, menadżer firmy
Neurodio. - Aby jednak zebrane
materiały nie trafiły do szuflady,
postanowiliśmy je wykorzystać,
tworząc grę. Chcąc ją skomercja-
lizować, w styczniu 2016 r. zało-
żyliśmy spółkę. Do współpracy
zaprosiliśmy UMK i razem zreali-
zowaliśmy projekt badawczy.
Dzięki badaniom i wykorzy-
staniu wiedzy na temat działania
ludzkiego mózgu oraz świadomo-
ści projektowania gier stworzyli
grę edukacyjną wspierającą naukę
u dzieci. Swój projekt skierowali
do uczniów szkół podstawowych,
w wieku od 9 do 12 lat.
Początkowo gra nazwana zosta-
ła Kalkulilo. Ta druga, a zarazem
prostsza – Numbala – powstała
z połączenia angielskiego wyrazu
„number” oraz afrykańskiego okre-
ślenia osi liczbowej. Jak projekt wy-
gląda dziś w praktyce?
Główną bohaterką gry jest pirat-
ka, która steruje statkiem kosmicz-
nym przy pomocy osi liczbowej.
Wskazując na umiejscowioną na
linii cyfrę, przemieszczamy palec
w odpowiednie miejsce ekranu,
prowadząc tym samym do odpo-
wiednich wartości. Wraz z pokony-
waniem kolejnych etapów poziom
trudności gry wzrasta.
- Stworzyliśmy grę, która śmia-
ło może konkurować z innymi pod
Karolina Finc w trakcie Welconomy Forum odebrała nagrodę im. Stefana Mellera dla najlepszego
start-upu studenckiego.
Tylko Toruń . 16 marca 2018
względem atrakcyjności i zaanga-
żowania użytkownika, jednocze-
śnie go edukując – tłumaczą twór-
cy. – Do tej pory takich projektów
było na rynku niewiele.
Od wielu innych aplikacji i gier
edukacyjnych wyróżnia się nauko-
wymi podstawami. Zanim została
ona udostępniona szerszej grupie,
testowana była m.in. przez uczniów
toruńskich szkół. Dzięki temu
można było zweryfikować trudno-
ści i wyeliminować powstałe pro-
blemy. Obecnie nad sprawnością
projektu czuwa trzynaście osób.
- Wydawałoby się, że premiera
Numbali wiąże się z zakończeniem
naszych prac. Nic bardziej mylne-
go – podkreśla Łukasz Goraczew-
ski. – Dopiero teraz będziemy mo-
gli zobaczyć, jak sprawdza się ona
w praktyce. Warto tu podkreślić,
że gra ta jest wersją darmową, po-
zbawioną reklam. W pierwszym
miesiącu funkcjonowania Numbali
spodziewamy się około tysiąca po-
brań.
A co dalej? Torunianie planują
grę zmonetyzować i przygotować
wersję płatną.
- Będzie to opcja premium, z do-
datkowymi poziomami i panelem
analitycznym dla rodziców – do-
daje Karolina. – Pozwoli to na śle-
dzenie postępów edukacyjnych ich
pociech.
Na dzień przed premierą gra
zaprezentowana została w Toruniu
podczas Tygodnia Mózgu. Kilka
miesięcy wcześniej zaś istotę pro-
jektu twórcy przedstawili parze
królewskiej, księżnej Kate i księciu
Williamowi, podczas ich wizyty
w Warszawie.
- To, co wtedy zobaczyli, tro-
chę dziś różni się od wersji final-
nej – podkreśla Mirosław Manel-
ski. – Spotkanie to było jednak
dla nas okazją do zaprezentowania
idei szerszemu gronu odbiorców.
W niedalekiej przyszłości w opar-
ciu o grę będą prowadzone kolejne
badania, aby dowiedzieć się, jak
zmienia ona sposób funkcjonowa-
nia mózgu swoich użytkowników.
Czy projekt okaże się sukcesem?
Prawdopodobnie tak. Już teraz
zbiera on pierwsze laury. W ponie-
działek, podczas XXV edycji We-
lconomy Forum in Toruń Karolina
Finc otrzymała nagrodę im. Stefana
Mellera dla najlepszego start-upu
studenckiego. Łamiąc stereoty-
py gier edukacyjnych, wspólnie
z zespołem pokazała, że nauka to
przede wszystkim dobra zabawa.

Dyktatorzy nie chcą odchodzić
- Polska miała być wolna i wolna jest. Tyle tylko, że do niej nie dorośliśmy – mówi Andrzej Jonas w rozmowie z Robertem Kamińskim
Andrzej Jonas, dziennikarz, publicysta, wydawca, redaktor naczelny „The Warsaw Voice”.
Z okazji 25-lecia Forum Gospodarczego Welconomy uhonorowany nagrodą specjalną.
Czym jest dla pana nagroda z oka-
zji 25-lecia Welconomy?
To duży zaszczyt. Zważając na ran-
gę i wyjątkowość forum, któremu
kibicowałem od samego początku,
czuję się naprawdę wyróżniony.
Na czym ta wyjątkowość polega?
Welconomy to zjawisko unikatowe
pod każdym względem. Ale jako
najważniejszą jego cechę wymienił-
bym dojrzewanie. Forum przeobra-
ziło się razem z Polską. Początki
były bardzo lokalne, a dziś rozma-
wiamy, jak robić interesy z India-
mi czy Indonezją. Kto 25 lat temu
w Nieszawie myślał, że będą to
strefy w zasięgu tutejszych przed-
siębiorców?
Jako dziennikarz przemiany global-
ne obserwuje pan zawodowo. Pro-
szę spróbować zamknąć ostatnie
30 lat przemian w Polsce w ramach
jednej refleksji.
Przed rokiem 1989 moja wyobraź-
nia nie ogarniała perspektywy
zmiany ustrojowej w Polsce. Po
roku 2000 z trudem ogarnia trud-
ności dojrzewania.
Ciągle nie możemy wyjść z demo-
kratycznego dziecięctwa?
Polska wkroczyła na drogę od so-
cjalizmu do kapitalizmu i zrobiła
na niej kilka niezłych kroków. Wy-
dawało mi się wtedy, że sprawa jest
już załatwiona. Okazało się jednak,
że bardzo łatwo jest zgrzeszyć na-
iwnością. Dojrzewanie to skompli-
kowany i długotrwały proces. Nie
jesteśmy jeszcze gotowi do tego, aby
rozmawiać o sprawach poważnych.
Bardzo łatwo z autostrad myślenia
zbaczamy na drogi polne. Kłócimy
się o słowa, zamiast zastanawiać się
nad sprawami naprawdę istotnymi.
ANDRZEJ JONAS O WELCONOMY, TRUMPIE I FAKE NEWSACH •
Mimo to jesteśmy już chyba Eu-
ropejczykami pełną gębą. Ale czy
obywatelami świata?
Niektórzy z nas tak.
Na przykład dr Janiszewski?
To jest właśnie kwestia wyobraź-
ni, odwagi, sposobu patrzenia na
świat. Nie mówię o nieskromności,
bo ta może być wadą lub zaletą. Czy
ma się w sobie tyle nieskromności,
żeby być odważnym innowatorem,
czy jest się po prostu bezczelnym
hucpiarzem. Jacek należy do tej
pierwszej grupy: ostrożnie, ale z de-
terminacją odkrywa nowe lądy.
A może ta nasza demokratyczna
„niedorosłość” bierze się stąd, że
jako naród mamy skłonność, by
czuć się szczególnie nieszczęśliwy-
mi?
Owszem, ale takich nieszczęśli-
wych narodów można by naliczyć
więcej. Polska miała być wolna
i wolna jest. Tyle tylko, że do niej
nie dorośliśmy. To wymaga bardzo
długiego czasu, starannej edukacji
i wytrwałości.
„Europejczycy”, „obywatele świata”.
Ale trochę jak ta nielubiana ciotka
z prowincji…
Prowincjonalizm to nasza dra-
matyczna słabość. Podcina naturę
człowieka w najważniejszym miej-
scu: ambicji i przekonania o wła-
snej wartości. Prowincjusz bierze
się za kogoś szczególnie wielkiego,
i tę swoją „wielkość” wszystkim
w kółko udowadnia. Zaściankiem
byliśmy zawsze: nie zdobyliśmy
Księżyca, ale mamy za to Twardow-
skiego.
Nie chce pan chyba powiedzieć, że
nie ma w Polsce ludzi światłych?
Są. Dlatego tak się czepiamy każ-
WYWIAD 11
fot. Łukasz Piecyk
interesowani własnym losem eko- fake newsy. Na ile kształtują naszą
nomicznym. Widzący problemy rzeczywistość?
znacznie szerzej i głębiej. Pytanie podstawowe brzmi: czy
można cokolwiek zbudować na
Ale może takie autorytarne zapędy kłamstwie? Chyba tylko domek
sprzyjają kierowaniu wielkim mo- z kart. Kiedyś mówiono, że pierw-
carstwem? szą ofiarą wojny jest prawda. My
Zapytałem na początku lat 90. prof. mamy obecnie wielką ofensywę
Balcerowicza o to, czy jego zdaniem kłamstwa bez wojny. Uspokoiliśmy
przeprowadzenie fundamental- się, kiedy się zorientowaliśmy, że
nych reform nie byłoby łatwiejsze to globalna epidemia. Aktualnie
w warunkach ustroju autorytarne- borykają się z nią Amerykanie.
go. Przyznał, że tak. Dodał jednak, Należę do tych, którzy ciągle naiw-
że problem w tym, że tacy dyktato- nie wierzą, że wyedukowani ludzie
rzy nie chcą potem odejść. trudniej dają się oszukiwać. Misja
naszego zawodu polega na tym, że
A jak pan zapatruje się na pomysł dostarczamy ludziom prawdziwe
nowego jedwabnego szlaku, który informacje po to, żeby mieli świa-
miałby biec z Pekinu do Berlina domość, jak funkcjonuje rzeczywi-
przez Polskę? stość. Żeby ich było trudniej oszu-
Kiedyś mówiono, że jak ktoś wiel- kać.
ki kichnie, to my dostajemy zapa-
lenia płuc. Dziś, jak Chiny się po- Czyli mimo wszystko istnieje jesz-
tkną, to gospodarka światowa się cze rzetelne dziennikarstwo?
przewróci. Dlatego, ze względu na Wszystko zależy od jakości kon-
efekt skali, dobrze jest być w obrę- kretnych ludzi, tych, którzy cenią
bie wielkich chińskich projektów. swój zawód. Zwłaszcza dotyczy to
Nowy jedwabny szlak może mieć zawodów zaufania publicznego.
dla nas wielkie znaczenie rozwojo- Jeśli nie jest to tylko sposób na za-
we. Każde przedsięwzięcie gospo- rabianie pieniędzy, ale również mi-
darcze jest korzystne, jeśli prowa- sja społeczna – to wtedy mówimy
dzi do rozwoju. Jeśli Polska będzie o rzetelnym dziennikarstwie. Oczy-
dego z nich. I wtedy wołamy, że my partycypowała w poszukiwaniu wiście nie mówię o tych kolegach
też jesteśmy wielcy. Bo Skłodow- rozwiązań i później w ich urzeczy- (niechętnie nazywam ich „kolega-
ska-Curie dostała Nobla. wistnianiu w jedwabnym szlaku, to mi”), którzy poszli dobrowolnie na
wszystko będzie w porządku. By- smycz pisania o tym, za co im pła-
No to wypłyńmy na szersze wody. leśmy nie zamknęli się wyłącznie cą, a nie o tym, co jest.
Co pan myśli o podpisie prezyden- w roli kraju tranzytowego.
ta Trumpa pod ustawą stalowo-alu- A może po prostu w to wierzą?
miniową? I kolejny, nie mniej aktualny temat: Aż tak źle o nich nie myślę.
Nie wiemy, jak dalece wielko-
mocarstwowe zapędy Donalda
Trumpa uderzą w polski przemysł
stalowy. Bo że uderzą, to nie ule-
ga wątpliwości. Tak jak możemy
stawiać czoła protekcjonizmowi
rosyjskiemu, jeśli idzie o eksport
polskich artykułów żywnościo-
wych, tak stawić czoła Trumpowi,
jeśli idzie o decyzje prowadzące do
wojny handlowej, możemy tylko
jako Unia Europejska. Jako Polska
nie liczymy się.
Jak pan ocenia Trumpa jako poli-
tyka?
Jak najgorzej. To człowiek, który
poza brakiem doświadczenia po-
pełnia błędy wynikające z braku
wiedzy i zrozumienia. Wydaje mu
się, że państwo jest przedsiębior-
stwem. Trump jest przekonany, że
skoro dobrze prowadził przedsię-
biorstwo – często ślizgając się po
bandzie – to da sobie radę z pań-
stwem. W interesie państwa leży
troska o całe społeczeństwo, a nie
zysk, który firma ma w swoim polu
widzenia. Państwo nie działa z chę-
ci zysku.
Myśli pan, że on tego nie rozumie?
Jemu się wydaje, że celem mężczy-
zny jest zdobywanie kobiet i zapew-
nienie środków swojej rodzinie.
Tyle że istnieją wyższe wartości.
W moim przekonaniu ten człowiek
nie pojmuje, co to jest inteligencja
jako warstwa społeczna. Że są to
ludzie, którzy nie są wyłącznie za-
Tylko Toruń . 16 marca 2018
 12 KULTURA
Muzyka mówi za nas
Toruński zespół atem pracuje nad swoją debiutancką płytą.
W międzyczasie walczy o występ w Jarocinie
Michał Ciechowski | fot. Małgorzata Replińska
Na scenie Akademickiego Cen-
trum Kultury i Sztuki „Od Nowa”
rodziła się Republika, a swoje
pierwsze koncerty dawały naj-
większe gwiazdy muzyki roc-
kowej, popu i jazzu. Tu właśnie
w kwietniu 2016 r. światu zapre-
zentował się zespół atem i cza-
rująca swoim wokalem Justyna
Chachuła. Najnowszym utworem
pt. „Tonę” grupa promuje nad-
chodzącą płytę i walczy o występ
w Jarocinie.
Za nimi połowa rywalizacji o je-
den z najważniejszych w ich dzia-
łalności koncertów. Dzięki wspar-
ciu fanów zespół powołany przez
Justynę Chachułę, Krystiana Czer-
niewskiego oraz Huberta Müllera
już 14 kwietnia zagra w Trójce –
Programie 3 Polskiego Radia. Ich
występ odbędzie się w ramach ko-
lejnego etapu konkursu Jarocińskie
Rytmy Młodych 2018.
Kim jednak jest ta uzdolniona
trójka?
Dwóch gitarzystów i wokalistka
spotkali się, by kształtować swoją
pasję. Do Torunia Justyna przyje-
chała na studia i tu, dzięki niej, roz-
PROMOCJA
Region otwarty na seniorów
Dojrzali mieszkańcy regionu otrzymają wsparcie dzięki dofinansowaniu ze środków Regionalnego Programu
Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego
Michał Ciechowski | fot. Łukasz Piecyk
Będą się aktywizować, poddawać
terapiom, a przede wszystkim
przeciwstawiać się wykluczeniu
społecznemu. Dojrzali miesz-
kańcy województwa już wkrótce
skorzystają z powstających w ich
gminach klubów seniora, a także
centrów usług środowiskowych.
Projekty te dofinansowane zostały
ze środków Regionalnego Progra-
mu Operacyjnego Województwa
Kujawsko-Pomorskiego.
Pierwsze wsparcie już trafiło do
pięciu placówek na terenie woje-
wództwa: Bydgoszczy, Inowrocła-
wia, Chełmży, Płużnicy i Lubicza.
Łącznie z oferty klubów seniora
skorzysta 275 osób. Uczestniczyć
będą oni w kursach edukacyjnych,
konsultacjach z lekarzami, zaję-
ciach komputerowych czy wyjaz-
dach do kin i teatrów.
- Powstające w regionie klu-
by seniora, podobnie jak dzienne
domy pobytu, są odpowiedzią na
potrzeby osób w starszym wieku
i ich rodzin - mówi marszałek Piotr
Całbecki. - Świadczą pomoc swoim
podopiecznym, organizują zajęcia
aktywizujące i spotkania integra-
cyjne. Rola centrów usług środo-
wiskowych to pomoc w organiza-
cji opieki i wsparcia dla seniorów
i opiekunów.
Jaką rolę pełnić będą więc klu-
• ODDECH TORUŃSKIEJ SCENY MUZYCZNEJ
winął się zespół.
- Podczas naszego pierwszego
muzycznego spotkania zarejestro-
waliśmy wypływające z nas dźwięki
telefonem komórkowym i po od-
słuchaniu tego materiału stwier-
dziliśmy, że udało się nam stworzyć
coś naprawdę ciekawego – mówi
wokalistka. – Znamy się długo,
a więc równie dobrze znamy swo-
je preferencje muzyczne. Dlatego
mało rozmawiamy na temat same-
go stylu grania. To dzieje się intu-
icyjnie. Mamy do siebie muzyczne
zaufanie.
Wyraz „atem” w języku niemiec-
kim oznacza „oddech” i podobne
właściwości ma wykonywana przez
artystów muzyka. Przestrzenne
i rozmyte brzmienie, pogłosy oraz
delikatny, melodyjny wokal, który
niesie emocjonalne treści, przywo-
łują na myśl estetykę dream popu
i shoegaze’u. Teksty pisze sama wo-
kalistka, która podkreśla, że są one
dla niej autoterapią, a każdy z nich
ma osobisty przekaz.
- Muzyka mówi za nas. To ujście
naszych emocji – podkreśla Justy-
na.
Pierwszy utwór grupa atem na-
Spośród pięciu nowych klubów seniora dwa powstaną w powie-
cie toruńskim.
by seniora? W pierwszej kolejności
staną się miejscami spotkań dla
osób starszych, które mają prze-
ciwdziałać osamotnieniu i margi-
nalizacji dojrzałych mieszkańców
regionu. Jak wyglądać będzie to
jednak w praktyce?
- Z projektem „Uroki jesieni ży-
grała w trzyosobowym składzie
przy współpracy z zaprzyjaźnio-
nym perkusistą. Dźwięki te były
ich reklamą, ogłoszeniem, poprzez
które szukali basisty i perkusisty,
tworząc sekcję rytmiczną. Pierw-
szy koncert, zorganizowany przez
Radio Sfera, dali w toruńskiej Od
Nowie w kwietniu 2016 r. Krótko
po tym występie znaleźli się w fina-
łowej dziesiątce Festiwalu Młodych
Talentów w Szczecinie, w które-
go jury zasiadała m.in. Katarzyna
Nosowska. Niedługo potem atem,
według muzycznej strony Brand
New Anthem, określeni zostali jako
artyści z największym potencjałem
na rok 2017.
W połowie wspomnianego roku
zagrali koncert w Czwórce Polskie-
go Radia. Wystąpili również w ra-
mach międzynarodowego projektu
Balcony TV. Ich utwory można
usłyszeć m.in. w Trójce w audycji
„Offensywa” Piotra Stelmacha.
- Obecnie nasze próby odbywają
się także w Warszawie, ze względu
na nowego członka zespołu – Pa-
tryka, który jest perkusistą – dodaje
Justyna. – Mamy swoje obowiązki,
jednak spotykamy się co tydzień na
cia w Klubie Seniora” startujemy
już w kwietniu – podkreśla Anna
Bykowska, kierownik Gminne-
go Ośrodka Pomocy Społecznej
w Chełmży. – Miejsce to powstanie
na wniosek samych zainteresowa-
nych, którzy w ankietach wskazali
potrzebę funkcjonowania na tere-
Tylko Toruń . 16 marca 2018
Grupa na swoim koncie ma wiele sukcesów. Czy uda im się
zagrać na prestiżowym festiwalu?
kilka godzin, by móc poświęcać się
naszej największej pasji.
Jak podkreślają, nie tworzą dla
trendów. Ich muzyka ma charak-
terystyczne brzmienie, nie zawsze
odpowiadające największym ko-
mercyjnym stacjom radiowym.
Wciąż też pracują nad płytą. Choć
mają zarejestrowany cały materiał,
nadal pielęgnują go z wielką staran-
nością.
- Chcielibyśmy, żeby nie była to
epka, lecz płyta długogrająca – do-
dają. - Z pewnością zaskoczymy.
Same utwory zaś wybrzmią zarów-
nie gminy klubu. Działania akty-
wizujące osoby starsze prowadzone
będą w trzech świetlicach wiejskich
– w Grzywnie, Nawrze i Zelgnie –
dwa razy w tygodniu.
W gminie zaplanowane zostaną
więc warsztaty sportowe, zajęcia
w plenerze, spotkania z psycholo-
giem, dietetykiem, ekologiem czy
pielęgniarką. Nad wszystkim zaś
czuwać będzie animator czasu wol-
nego.
Seniorzy chcą się czuć potrzeb-
ni. Pomimo że są w jesieni życia,
nie popadają w marazm. W gmi-
nie Chełmża do wspólnych zajęć
w trzech świetlicach łącznie przy-
stąpi 30 osób.
- Wybierając seniorów, kierowa-
liśmy się dwoma czynnikami: okre-
ślonym kryterium dochodowym
oraz stanem zdrowia – podkreśla
Anna Bykowska.
Dodatkową formą wsparcia dla
seniorów będą centra usług śro-
dowiskowych. Powiązane zostaną
z usługami opiekuńczymi świad-
czonymi na rzecz dojrzałych miesz-
kańców województwa. Oferują one
kompleksowe wsparcie informacyj-
ne dla osób starszych i ich bliskich.
W województwie kujawsko-
-pomorskim dzięki wsparciu RPO
utworzonych zostanie pięć takich
miejsc. Znajdą się one w Bydgosz-
czy, Płużnicy, Górznie, Przysie-
no po polsku, jak i po angielsku.
Utwór „Tonę”, promujący płytę,
już pojawił się w internecie. Wy-
słuchać go można także podczas
koncertów, które atem daje w całej
Polsce.
– Na koncertach prezentujemy
cały nasz materiał – tłumaczą. - Nie
jest on bardzo obszerny, ale z pew-
nością można liczyć na utwory, któ-
re nie zostały jeszcze nigdzie opu-
blikowane. Nie nastawiamy się na
konkretnego odbiorcę. Taką osobą
może być każdy, jeżeli tylko poczu-
je w naszych dźwiękach „to coś”.
ku oraz
w Chełmży.
Część z nich
to ośrodki działające przy domach
dziennego pobytu i klubach senio-
ra. Z ich wsparcia skorzysta w su-
mie około 700 osób.
W samym Przysieku, w dwu-
letnim programie, udział weźmie
około 250 dojrzałych mieszkań-
ców. W dziennym domu pomocy
aktywizowanych będzie zaś 30 se-
niorów. Projekt rozpocznie się już
w sierpniu.
W ramach całodziennych zajęć
skorzystają oni m.in. z terapii skie-
rowanej do osób niesamodzielnych,
zajęć manualnych, a także z usług
fryzjerskich i kosmetycznych.
W obiekcie powstanie także
Centrum Usług Środowiskowych,
dzięki któremu seniorzy z gminy
Zławieś Wielka i Torunia oraz ich
rodziny, będą mogli skorzystać
z profesjonalnych usług doradczych
– psychologa oraz prawnika – tłu-
maczy Justyna Klonowska, prezes
zarządu Fundacji Werwa. – Nato-
miast gmina Zławieś Wielka, jako
partner projektu, zatrudni specja-
listę ds. kontaktów z instytucjami
publicznymi. Ten z kolei nawiąże
współpracę z lokalnymi instytucja-
mi i będzie pomagał w rozwiązy-
waniu codziennych problemów.

W połowie XV w. Toruń nie był
jednolitym organizmem miej-
skim. Nowe i Stare Miasto stano-
wiły osobne jednostki.
4 lutego 1454 r. zainicjowano
powstanie Związku Pruskiego. Była
to organizacja kierowana przez pa-
trycjat Torunia, Gdańska, Chełmna
i Elbląga. Skupiała średnią szlach-
tę i mieszczan. Związek powołano
w celu przeciwstawienia się zako-
nowi krzyżackiemu. W kwietniu
król Polski Kazimierz Jagiellończyk
poparł związek. Stało się to przy-
czyną wybuchu wojny trzynasto-
letniej. Trwała ona do roku 1466,
zakończyła się zwycięstwem Kró-
lestwa Polskiego i podpisaniem II
pokoju toruńskiego.
W owym czasie w samym Toru-
niu nie było zgodności co do po-
parcia Związku Pruskiego.
Miasto składało się wówczas
z trzech części: Starego Miasta,
Nowego Miasta oraz terenów zaj-
mowanych przez zakon. Kupcy
Starego Miasta uważali, że Nowe
Miasto powinno zostać im pod-
porządkowane. Byli bogaci i silni
CZASY, GDY NASZE MIASTO BYŁO PODZIELONE •
Dwa płuca Torunia
Nowe i Stare Miasto Torunia złączyły się w jeden organizm miejski w przededniu
wojny trzynastoletniej. I to wcale nie wobec wspólnego wroga
Robert Kamiński | fot. Łukasz Piecyk
do Krzyżaków wrogo. To tutaj dzia-
łała Tajna Rada Związku Pruskiego,
która planowała powstanie przeciw
zakonowi. W XV-wiecznym Króle-
stwie Polskim było to jedno z naj-
aktywniejszych ogniw ruchu anty-
krzyżackiego. Natomiast w Radzie
Nowego Miasta pojawiały się głosy
optujące za wystąpieniem ze Związ-
ku Pruskiego w imię lojalności
wobec zakonu krzyżackiego. Taka
postawa nie spotkała się jednak ze
zrozumieniem nowomiejskiego
mieszczaństwa. W styczniu 1454 r.
pospólstwo doprowadziło do rebe-
lii, zmuszając radę Nowego Miasta
do ucieczki na toruński zamek. Zo-
stał on zdobyty 8 lutego. Wówczas
Staw Komtura. W tym miejscu biegła granica między Nowym mieszczanie rozpoczęli rozmowy
a Starym Miastem.
z Radą Starego Miasta o warun-
politycznie. Dążyli do likwidacji sa- Starego Miasta traktowały Nowe kach włączenia Nowego Miasta do
morządowej i ekonomicznej nieza- Miasto jako teren ekspansji gospo- Starego. Jednak ich propozycje nie
leżności Nowego Miasta. Wiązało darczej. zostały przez Radę przyjęte.
się to z ówczesnym kryzysem han- Prócz ekonomicznego do głosu 8 marca 1454 r. dokonano wcie-
dlu hanzeatyckiego. W jego efekcie doszedł również aspekt polityczny. lenia Nowego Miasta.
kupcy staromiejscy zaczęli coraz Władze Nowego Miasta sprzyjały Mieszczanie nowomiejscy otrzy-
bardziej koncentrować się na rynku bardziej zakonowi, a zatem prowa- mali takie same uprawnienia jak
lokalnym. A tu działali rzemieślni- dziły politykę dokładnie przeciwną staromiejscy. Urzędy nowomiejskie
cy Nowego Miasta: browarnicy, su- wobec polityki patrycjatu Starego zostały zlikwidowane. Zachowano
kiennicy, garbarze. Elity kupieckie Miasta. Ci ostatni byli nastawieni jedynie odrębny sąd ławniczy, nie
Tylko Toruń . 16 marca 2018
HISTORIA 13
przychylając się do postulatu, aby
w radzie zasiadało ośmiu przedsta-
wicieli Nowego Miasta. Niebawem
dołączono do Torunia również
Wolę Zamkową. W roku 1457 po-
łączenie Starego i Nowego Miasta
potwierdził król Kazimierz Jagiel-
lończyk. Miasto stało się jedną ca-
łością. Fakt ten przyczynił się do
późniejszego wzrostu potęgi Toru-
nia.
Do dziś jednak, niemal sześć
wieków później, Stare Miasto pod
wieloma względami zachowało
swój dominujący charakter. Toruń
nie jest tworem jednolitym. Dla
władz, mieszkańców i turystów.
- Zawsze centralnym punk-
tem zwiedzania Torunia jest Stare
Miasto – mówi Katarzyna Pufal,
toruńska przewodniczka. – Tak
funkcjonuje ono w świadomości
przyjeżdżających. Wiadomo: Dom
Kopernika, Krzywa Wieża, Zamek
Krzyżacki. Dopiero wycieczki, któ-
re mają na zwiedzanie ponad dwie
godziny, decydują się na spacer po
Nowym Mieście. Ale nigdy nie od-
bywa się to kosztem Starego. Jest
ono po prostu atrakcyjniejsze.
REKLAMA
 14 ZA MIEDZĄ
Czasy, kiedy przedszkola w małych
miejscowościach były kojarzone
z czymś pośledniejszym wzglę-
dem przedszkoli miejskich, minęły
bezpowrotnie. Obecnie wiejskie
przedszkola dysponują ofertą nie
gorszą od miejskich. Kto wie, czy
w niektórych przypadkach nie cie-
kawszą.
Wszystko oczywiście zależy od
zaangażowania i pomysłowości dy-
rekcji i wychowawców. W dzisiej-
szym świecie, kiedy dostęp do wszel-
kich materiałów dydaktycznych jest
taki sam dla wszystkich, kluczową
rolę odgrywa inwencja tych, którzy
tworzą dla maluchów te małe oazy
bezpieczeństwa. Drugim istotnym
czynnikiem jest zaangażowanie ro-
dziców. Okazuje się, że w ostatnich
latach jest to aspekt, który na lepsze
zmienił się diametralnie. Jest jesz-
cze cały szereg innych pozytywnych
zmian. Oddajmy głos dyrektorom.
Przedszkole samorządowe w Dobrzejewi-
cach, dyr. Janusz Iwański
- Dziś przedszkola wyglądają
zupełnie inaczej niż przed laty. Na
przykład język angielski jest dziś
normą. Nikogo nie dziwi, że dzieci
REKLAMA
• WIEŚCI OD NASZYCH SĄSIADÓW
Motylki, biedronki i sowy
Przedszkola samorządowe w Dobrzejewicach, Osieku i Brzozówce pracują na
pełnych obrotach i z pełnym zaangażowaniem. Cel numer 1? Dobro maluchów
Uczyć się, bawiąc, bawić się, ucząc – motto współczesnego
przedszkola.
zaczynają się go uczyć już od chwili
pierwszych wypowiadanych przez
siebie słów. W naszym przedszkolu,
prócz normalnych zajęć językowych,
prowadzimy również wiele dodatko-
wych, rozszerzających wiedzę dzie-
ci. Warsztaty prowadzą na przykład
gimnazjaliści, co tylko uatrakcyjnia
Robert Kamiński | fot. nadesłane
naukę – oczywiście na poziomie
wieku maluchów. Dzieci potrafią się
po angielsku przedstawić, nazwać
kolory. Oczywiście ideą jest nauka
poprzez zabawę.
Jeśli chodzi akurat o nasze przed-
szkole, to warto podkreślić obecny
rozwój wynikający ze zdobywania
Tylko Toruń . 16 marca 2018
coraz większej przestrzeni w naszym
zespole szkół. To efekt ubiegłorocz-
nej reformy oświaty. Gimnazja są
wygaszane, a zatem pozostają do za-
gospodarowania wolne sale. Korzy-
stają na tym najmłodsi, którzy miej-
sca do swoich dydaktycznych zabaw
mają coraz więcej.
Przedszkole samorządowe w Osieku nad
Wisłą, dyr. Katarzyna Wachowska
- Od niedawna mamy nowy,
kolorowy, jasny, przestronny budy-
nek, z którego bardzo się cieszymy,
a najbardziej, rzecz jasna, cieszą się
same maluchy. Został on starannie
zabezpieczony, tak by żadne dziecko
nie mogło się samo oddalić. Zatrud-
niamy wielu terapeutów. Wycho-
wawcy mają do dyspozycji osoby
z przygotowaniem pedagogicznym,
które pomagają w opiece nad
dziećmi. Przedszkole uczestniczy
w wielu konkursach gminnych i po-
zagminnych, współpracuje z toruń-
skimi przedszkolami. Wyjeżdżamy
do Grudziądza, Torunia, do Teatru
„Baj Pomorski”. Zapraszamy cieka-
wych gości. Bardzo angażują się ro-
dzice, chcą pomagać. Sami wycho-
dzą z inicjatywami, które wspólnie
realizujemy. Obserwuję, że obecnie
rodzice inaczej podchodzą do wy-
chowywania dzieci niż kiedyś. Spę-
dzają z nimi znacznie więcej czasu,
mają lepszy kontakt, myślą o rozwo-
ju swoich pociech. Chcą się dzielić
tym, co wiedzą, są bardziej otwarci.
Przedszkole samorządowe w Brzozówce,
dyr. Anna Koźlikowska
- Cieszące się dużą popularnością
nasze przedszkole otwarte jest 10 go-
dzin w ciągu dnia. Prócz normalnej
podstawy programowej realizujemy
programy autorskie: „Mały badacz”,
„Moje hobby”, „Jestem sprawny”
i wiele innych. Na każde popołudnie
przewidziane jest inne hasło. Prowa-
dzimy również konkurs przyrodni-
czy, w którym oczywiście wszyscy są
wygrani. Podobnie jak w konkursie
ze znajomości bajek. Współczesne
przedszkole musi być otwarte na
świat. Dzieci muszą wyjeżdżać, za-
chwycać się światem, spotykać z in-
nymi dziećmi. Ciągle musi coś się
dziać. Potrzebują mieć bodźce do
rozwoju. Dlatego wszystkie te na-
sze „motylki”, „biedronki” i „sowy”
traktujemy wyjątkowo.

Odsłona pierwsza
Żużlowy sezon czas zacząć. Zawodnicy przygotowują
się do cyklu Speedway Best Paris
Karol Żebrowski | fot. Paweł Skraba
Fani czarnego sportu z utęsk-
nieniem czekali na ten moment.
Poważne ściganie w roku 2018
zostanie zainaugurowane na to-
ruńskiej Motoarenie, gdzie od-
będą się pierwsze zawody z cyklu
Speedway Best Pairs.
Rywalizacja zespołów spon-
sorskich już trzeci sezon z rzędu
będzie rozpoczynała się w grodzie
Kopernika. Na nadchodzącą edy-
cję złożą się trzy rundy - 24 marca
w Toruniu, 20 kwietnia w Rzeszowie
i 10 maja w niemieckim Landshut.
W każdym z turniejów do walki
o zwycięstwo stanie sześć zespołów,
a w składzie każdego z nich znaj-
dzie się trzech zawodników. Jednym
z głównych faworytów do końcowe-
go triumfu jest drużyna Fogo Power
– zwycięzcy dwóch ostatnich edycji
Speedway Best Pairs.
- Chcemy wygrać i obronić tytuł
po raz drugi. Trzecie zwycięstwo
z rzędu w Speedway Best Pairs by-
łoby czymś wielkim. To jest nasz cel
– mówi Adam Goliński, menadżer
Fogo Power. – W naszym składzie
nastąpiło kilka zmian. Do zespołu
powrócił Emil Sajfutdinow, który
startował w naszych barwach w 2016
r. Nową twarzą będzie natomiast Ja-
rosław Hampel, którego serdecznie
witamy w naszym teamie. Trzeci
reprezentant Fogo to Piotr Pawlicki,
który był bardzo silnym punktem
naszej ekipy w dwóch poprzednich
latach.
To właśnie Fogo w zeszłym roku
okazało się najlepsze w zawodach
rozgrywanych na Motoarenie, po-
konując w finale Boll Team. Dla
wielu toruńskich kibiców, którzy
tego dnia przybyli na stadion przy
ul. Pera Jonssona, sporym zawodem
była nieobecność w decydującym
biegu zespołu Monster Energy Spe-
edway Team, składającego się wów-
czas tylko z zawodników Get Well
Toruń – Grega Hancocka, Chrisa
Holdera i Pawła Przedpełskiego. Do
nadchodzących zmagań Monster
dodatkowo postanowił zaangażo-
wać młodszego brata Chrisa Holde-
ra, Jacka.
- Wygraliśmy dwa turnieje Spe-
edway Best Pairs z sześciu, ale do tej
pory nie udało nam się zwyciężyć
w klasyfikacji końcowej, a więc to
jest nasz główny cel – mówi Greg
Hancock. - Chris, Paweł i ja znamy
się już dość dobrze i świetnie rozu-
miemy na torze, więc musimy wy-
WIADOMOŚCI ZE SPORTOWYCH AREN •
Chris Holder i Greg Hancock chcą udowodnić, że na toruńskiej
Motoarenie nie ma na nich mocnych.
korzystać to jako naszą przewagę.
W dwóch pierwszych rundach po-
staramy się zdobyć wiele punktów
i damy z siebie wszystko. Chris i ja
nie wystąpimy w ostatniej rundzie,
ale zastąpią nas Paweł i Jack.
Oprócz wspomnianych wcze-
śniej drużyn w cyklu Speedway Best
Pairs 2018 wystąpią jeszcze: Ekan-
tor.pl Team, Team Bauhaus i Trans
MF Pro Race Team. Nazwa ostat-
niej drużyny sponsorskiej została
Tylko Toruń . 16 marca 2018
ogłoszona po zamknięciu naszego
wydania.
Zawody na Motoarenie roz-
poczną się o godz. 17.30. Bilety na
żużlowe zmagania można naby-
wać za pomocą portalu eventim.pl
oraz w salonach sieci Empik, Media
Markt i Saturn, na terenie całego
kraju. Więcej informacji o nadcho-
dzącym cyklu można znaleźć na
stronie internetowej speedwaypairs.
com.
SPORT 15
O krok
Drużyna Nesty Mires Toruń jest
bardzo blisko powrotu do najwyż-
szej klasy ligowych rozgrywek ho-
keja na lodzie w Polsce.
Temat walki o awans w kontek-
ście toruńskiej drużyny przewijał się
już przed rozpoczęciem sezonu. Jak
pokazały zmagania ligowe, słowa
o promocji nie były czcze. Nesta od
pierwszej kolejki fazy zasadniczej
zasiadła na fotelu lidera rozgrywek
i nie oddała tego miejsca aż do eta-
pu play-off. W półfinale lider spo-
tkał się z drużyną MMKS-u Podha-
le, lecz rywal nie zawiesił wysoko
poprzeczki, łatwo przegrywając
wszystkie cztery spotkania. Inny
przebieg miała rywalizacja finałowa
z Zagłębiem Sosnowiec.
Pierwsze dwa spotkania roze-
grane w grodzie Kopernika padły
łupem zawodników Nesty 5:4 (po
dogrywce) i 3:2. Trzecia gra fina-
łowych zmagań odbywała się już
w Sosnowcu i należała do dru-
żyny Zagłębia, która zwyciężyła
9:6. Czwarte spotkanie obfitowało
w wiele zwrotów akcji. Do rozstrzy-
gnięcia była potrzebna dogrywka,
którą, podobnie jak w Toruniu,
zawodnicy Nesty rozstrzygnęli na
swoją korzyść, zwyciężając 3:4. To
sprawiło, że wielka radość w toruń-
skim środowisku hokejowym może
zapaść już dziś wieczorem. O godz.
18.30 na Tor-Torze rozpocznie się
kolejna odsłona tej rywalizacji.
(KŻ)
REKLAMA