Professional Documents
Culture Documents
Szpon Ragnara
Kosmiczny Wilk – Tom II
Galt.
Ragnar wywołał informacje zawarte w pamięci maszyn
myślących i na ekranie monitora pojawiły się dane, które
składały się z mieszaniny tekstu i obrazków. Tekst
napisano w Imperialnym gotyku, ale niestety nie zawierał
zbyt wielu wiadomości, czego można się było jednak
spodziewać. Indeks Compendio Mundae zawierał tylko
bardzo ograniczone, podstawowe dane. Reszty można
było zażądać, a jeśli dostęp do nich nie był ograniczony
bądź, w skrajnych przypadkach, zabroniony otrzymywano
je później.
Ragnar szybko zaznajamiał się z dostępnymi
informacjami. Słońce: żółte i umożliwiające istnienie
życia. Sześć planet, w tym tylko jedna zamieszkana,
nazywana Galt Trzy. Posiadała dwa księżyca, klimat
ciepły. Położona znacznie bliżej słońca niż Fenris, okrążał
je po bardziej kołowej orbicie. Jego rodzinny świat
obiegał swoje słońce po elipsie. Galt posiadał trzy duże
kontynenty, które zajmowały zaledwie jedną czwartą
powierzchni. Resztę stanowiły oceany, po których
porozrzucane były łańcuchy wysp. Większość ludzkiej
populacji zamieszkiwała największy ląd, który pokryty
był tropikalną puszczą. Istniało w niej kilka dużych miast,
a także spora sieć rozwiniętej melioracji i upraw
roślinnych. Głównym towarem eksportowym były pąki
czerwonego lotosu, używane jako jeden z głównych
składników wielu produktów alchemicznych.
Na planecie znajdowało się także wiele reliktów z
okresu poprzedzającego panowanie Imperium. Oznaczały
one, że świat został zasiedlony bardzo dawno temu, a
kultura która się na nim rozwinęła, przetrwała upadek,
który towarzyszył końcowi Ciemnych Wieków
Technologii. Kulty religijne które powstały na planecie
zostały unicestwione kiedy Galt, ponownie włączono do
Imperium. Teraz wiele z tych dawnych miejsc stało się
klasztorami i seminariami używanymi przez Ekleziarchię.
Świątynia Xikar była jednym z takich miejsc. Stanowił
ją ogromny kompleks budynków, położonych głęboko w
dżungli, który stał się domem dla sekty nazywanej Braćmi
Wiecznej Błogości. Kilkakrotnie Inkwizytorzy przybywali
tam, żeby zbadać podejrzenia o herezję, jednak za każdym
razem uznawali, że istniejące odstępstwa od
obowiązującego wyznania wiary są na tyle niewielkie, że
mieszczą się jeszcze w akceptowanych i tolerowanych
normach. Inkwizycyjny żargon przyprawiał Ragnara o
zamęt w głowie, ale z tego co zdołał pojąć, oznaczało to,
że sekta uniknęła wyplenienia ogniem i mieczem.
Teraz nagle okazało się, że w tej właśnie świątyni
znajdował się Talizman z Lykos. Ragnar nie mógł pojąć,
jak do tego doszło.
***