Professional Documents
Culture Documents
Grecy w Polsce, w tym na Pomorzu Zachodnim znaleźli się podobnie jak wszyscy inni
mieszkańcy tego regionu po 1945r. w procesie ruchów migracyjnych po zakończeniu II Wojny
Światowej.
8 maja 1945r. nastąpiła kapitulacja Niemiec hitlerowskich. Był to kres wojny w Europie. Za
kilka miesięcy pokonany został główny sojusznik Hitlera, Japonia. Zaczęła się realizacja wcześniej
przygotowanych planów przez zwycięskie mocarstwa, zorganizowanie świata od nowa. Ta wojna
wywołana przez faszystowskie Niemcy i jej satelitów była tak brutalna i krwawa, że wywołała
powszechne pragnienie urządzenia tak świata, żeby nigdy się nie powtórzyła. Tego zadnia podjęli
się przywódcy zwycięskich mocarstw: wielkiej Brytanii, związku Radzieckiego i Stanów
Zjednoczonych. Nie mogli jednak nie myśleć o interesach własnych narodów, gdyż zwycięstwo
osiągnięte było ogromnym wysiłkiem.
Wielka Brytania, która pierwsza skutecznie oparła się hitlerowskim Niemcom i stała się
głównym organizatorem oporu przeciw faszyzmowi nie chciała utracić swej potęgi, największego
kolonialnego na Zachodzie. Jej zaangażowanie w tej wojnie znacznie osłabiło wpływy w krajach
kolonialnych. Wpływ na kolonie angielskie w Ameryce Łacińskiej zaczął przejmować sojusznik,
czyli Stany Zjednoczone. Kraje kolonialne Anglii w Azji i Afryce same organizowały się przed
agresją na nie Japonii i innych satelitów Hitlera. W krajach kolonialnych narastały w tej sytuacji
tendencje separatystyczne, dążenie do usamodzielniania się. Stany Zjednoczone były zainteresowane
umocnieniem swojej pozycji nie tylko w Europie, ale i w Azji gdzie głównym przeciwnikiem w
walce o wpływy była Japonia. W tej części świata zagrażała również wpływom Związku
Radzieckiego i Anglii.
Związek Radziecki, który w ostatecznym rachunku w największym stopniu przyczynił się do
zwycięstwa i poniósł największy ciężar tej wojny tez czuł się uprawniony do wpływów na
urządzenie świata po wojnie. Zatem te trzy mocarstwa w Teheranie, Jałcie i Poczdamie uzgodniły
organizację świata uwzględniając obszar swoich wpływów. Nie bardzo mogli i nie pytali o zgodę na
taki podział innych narodów. Gdyby nawet mogli i chcieli pytać nie wiele by to dało. Tragiczny,
niespotykany dotąd przebieg II Wojny Światowej skłócił nie tylko narody miedzy sobą, ale
doprowadził do niebywałego skonfliktowania odłamów społeczeństwa wewnątrz narodów. Często o
zgodzie politycznej całych narodów trudno było mówić.
Wielkie mocarstwa zgodziły się, aby Grecja wraz z całymi Bałkanami pozostała w strefie
wpływów zachodnich, a głównie Wielkiej Brytanii. Nie spotkało się to z uznaniem większości
społeczeństwa greckiego, a szczególnie tych sił społeczno-politycznych, które stawiały skuteczny
opór okupantom. Oznaczało to, bowiem powrót do władzy tych sił, które opuściły kraj przed agresją
lub nawet tych, które współpracowały z okupantem na polu ekonomicznym i innym. Tak się też
stało. Pod opieką wyzwoleńczych wojsk sprzymierzonych, głównie angielskich, wszędzie do władzy
wracali wraz z królem z Egiptu ci, którzy w najcięższych chwilach opuścili naród i pozostawili go
na łaskę i niełaskę okupantów. Żeby uspokoić narastający sprzeciw społeczny, szczególnie tych,
którzy krwawo walczyli z okupantem zapowiedziano w marcu 1946r. wolne wybory. Miały one
decydować również o tym, czy Grecja będzie republiką, czy monarchią.
Wybory te w odczuciu społecznym okazały się farsą wolności wyboru. Stało się to tragedią
dla całego narodu. Doszło do ostrych wybuchów społecznych brutalnie tłumionych, prowadzących
do rozpaczy. Ci, którzy poczuli się najbardziej dotknięci chwycili za broń. I tak rozpoczęła się
wojna domowa w Grecji trwająca od 1946-1949r. Mieli przykład zwycięskich Jugosłowian i
Albańczyków. Prawica mając poparcie państw zachodnich, a głównie w pierwszej fazie Anglii
następnie od 1947r. Stanów Zjednoczonych zaczęła brutalnie zwalczać jakikolwiek opór
przeciwników nawet tych, którzy byli skłonni do współpracy z nią pod pewnymi warunkami. Stąd
przechodzenie do zdecydowanego oporu coraz więcej inteligencji, czy nawet byłych oficerów,
którzy walczyli wraz z innymi przeciw okupacji i solidaryzowali się z oszukanymi
współtowarzyszami walki. Przeciwnicy prawicy w Grecji znaleźli poparcie przede wszystkim
wśród najbliższych zwycięskich Jugosłowian, później w całym obozie socjalistycznym.
Wielkie mocarstwa popierały sobie bliskie ideowo strony, lecz w obawie przed swoimi
społeczeństwami i całym światem nie mogły doprowadzić do decydującego zwarcia. Wspierały
strony przeciwne w Grecji w sposób zawoalowany. Bardziej zdecydowana była pomoc
humanitarna. Polegała ona na leczeniu rannych, ochronie ludności cywilnej przed skutkami walk.
W związku z tym opieką obejmowano głównie dzieci i kobiety. Do tej pomocy włączyła się
również Polska.
2
GRECY NA POMORZU ZACHODNIM.
3
Grecji. Do nauczania języka polskiego i wszystkich innych przedmiotów rekomendowano
nauczycieli polskich. Głównie po liceach pedagogicznych i wyższych szkołach pedagogicznych.
Oni także szybko i sprawnie współdziałali w tym zakresie.
W latach1951-1953 ciągle trwał remont budynków pofabrycznych w Policach. W związku z
tym przyjeżdżały liczne grupy dzieci greckich transportem kolejowym przez Albanię, Rumunię i
inne ościenne państwa. Proces ten zakończył się w 1953r. przyjazdem dzieci z ośrodka w
Ptakowicach Śląskich i innych w woj. wrocławskim. Do Płakowic przyjechały dzieci z Korei.
Odtąd Police stały się głównym centrum wychowawczym dzieci greckich i macedońskich oraz
całego uchodźctwa greckiego. Małe, zniszczone i zaniedbane miasteczko dzięki temu stało się
liczącym ośrodkiem nie tylko dla powiatu, ale i województwa szczecińskiego. Zgromadziła się w
nim oprócz paru tysięcy dzieci również inteligencja świetnie przygotowana do pracy.
Zaangażowana w życie społeczne, polityczne oraz w sprawy całego środowiska. Ludzie ci znaleźli
świetny kontakt z młodzieżą grecką i macedońską, która była chętna do współdziałania i tworzenia
coraz lepszych warunków bytowych. Aktywnie uczestniczyła w czynach społecznych na rzecz
swoich potrzeb jak i społeczeństwa Polic. W 1953r. ukształtowała się pełna struktura
organizacyjna Państwowego Ośrodka Wychowawczego w Policach, który mieścił się na trzech
odremontowanych osiedlach: III, IV i V.
Największym osiedlem było IV. Zorganizowano w nim dziesięć domów dziecka, w każdym
po około 200-250 dzieci w wieku od 11 do 17 lat. Domy te zajmowały część lub całe ulice na tym
osiedlu. Były to normalne domy mieszkalne, w których na każdej klatce było sześć do ośmiu
mieszkań. Wychowawcy mieszkali w jednym mieszkaniu, inne po czworo, pięcioro zajmowała
młodzież. Osiedle V było i jest pięknie położone w lesie. Odremontowane wielorodzinne domy po
kadrze inżynierskiej byłej fabryki Police. Tam zlokalizowano trzy domy dziecka dla młodszych
dzieci do 10 roku życia. Także prewentorium dla dzieci leczonych na różne choroby, czy rannych
oraz mały szpital dziecięcy. Osiedle III najpóźniej odbudowane było najmniejsze. Zamieszkiwali
tam pracownicy niezwiązani bezpośrednio z działalnością wychowawczą. Najwięcej młodzieży
było w wieku 11-16 lat, dlatego wprowadzano ich na IV osiedle. Mieszkali ze swoimi
wychowawcami w samodzielnych mieszkaniach. Wychowawca w swojej 15-17 osobowej grupie
mieszkającej przeważnie w jednej klatce organizował całe życie. Nie było innej obsługi. Same, ale
pod jego kierownictwem uczestniczyły we wszystkim, co wiązało się z utrzymaniem domu. Dzieci
greckie i macedońskie były niezwykle czynne, chętnie uczestniczyły we wspólnym działaniu.
Łatwo było je organizować. Bardzo chętnie rywalizowały z innymi w estetycznym utrzymaniu
własnych pomieszczeń i otoczenia. Ta rywalizacja udzielała się i wychowawcom. Dzięki temu
osiedla zamieszkiwane przez nich były czyste, ukwiecone, po prostu zadbane. Młodzież ta chętnie
rywalizowała między sobą o najlepsze wyniki w nauce. Nie było znane wśród niej zjawisko
4
ściągania czy kradzieży. To wszystko wytwarzało jakąś wyjątkową więź między wychowawcami,
nauczycielami a młodzieżą. Zdawano sobie jednak sprawę, że te dzieci muszą wejść w życie
polskiego społeczeństwa. Zrezygnowano z początkowej koncepcji tworzenia w Policach szkół
średnich. Młodzież wysłano do szkół w Szczecinie oraz do innych miast.. Oczywiście
zabezpieczając miejsca w internatach Były wątpliwości, czy poradzą sobie w nowych warunkach.
Wkrótce przekonaliśmy się, ze nasza grecka i macedońska młodzież daje sobie świetnie radę w
nowym otoczeniu. Polubili ich nowi nauczyciele, wychowawcy oraz młodzież polska. W tej
sytuacji w ośrodku zaczęło coraz bardziej ubywać młodzieży. Wówczas na osiedli IV powstał
ogromny dom dziecka dla sierot polskich. Tym domem kierował pan Grzegorz Dowlasz. Tak, tak
znany twórca pierwszego rodzinnego domu w szczecinie, wzór dla innych w całym kraju.
Ten przykład, że w klatce schodowej była cała grupa dzieci silnie związanych ze swoim
wychowawcą, podsunął myśl stworzenia podobnego domu rodzinnego. Tę ideę poparła
wiceminister oświaty p. dr. Dębińska, a realizacji podjął się p. Grzegorz Dowlasz wraz z żoną
Weroniką. Później tak powstał dom rodzinny państwa Tarnopolskich, zajmów w Policach i dom
państwa Redlarskich przy al. Wojska Polskiego oraz państwa Karolaków w Szczecinie. Dzisiaj ta
idea dopiero znajduje zrozumienie.
Na osiedlu V tez zwalniały się pomieszczenia i w nich pod kierunkiem świetnego specjalisty
z zakresu pedagogiki specjalnej pana Maniaka organizowano zakład dla dzieci dotkniętych
chorobą Heine-Medine. Była to epidemia atakująca w Europie dzieci i młodzież w latach 40 i 50
ubiegłego wieku. Udało się ja w Polsce opanować mimo ogromnej śmiertelności chorych. Ci,
którzy przeżyli, byli w pełni świadomi swego kalectwa. Dzieci te bardzo dobrze się uczyły i
chętnie uczestniczyły w bolesnej rehabilitacji, aby przygotować się do życia. Wielu się to udało
dzięki polickiemu ośrodkowi. Police pod tym względem dalej spełniają swoja funkcję,
przygotowując do życia młodzież z innymi schorzeniami.
5
WPŁYW SPOŁECZNOŚĆ GRECKIEJ NA ŻYCIE SPOŁECZNO – EKONOMICZNE
NA POMORZU ZACHODNIM.
7
8