You are on page 1of 144

ISSN 1644-7050

INDEKS 412406

TEKA 54 KLUBU JAGIELLOŃSKIEGO

Ekologia integralna
TRUDNOWSKI – GÓRALCZYK – KASZCZYSZYN – SKRZYPULEC – WONS
BRZYSKI – LUBINA – PILAWA – RADWAN – ROJEK – RZECZYCKI
WWW.KLUBJAGIELLONSKI.PL
54
PRESSJE 2018 — TEKA 54

REDAKCJA KOREKTA

Agnieszka Barszcz Jakub Brola


Jakub Brola
Bartosz Brzyski SKŁAD I ŁAMANIE
Daria Chibner
Adam Czepielik Rafał Gawlikowski
Piotr Kaszczyszyn
redaktor naczelny PROJEKT OKŁADKI
Konstanty Pilawa
sekretarz Rafał Gawlikowski / Paul June
Michał Rzeczycki
szef warszawskiego kolegium WYDAWCA
Błażej Skrzypulec
Kamil Wons

STALI WSPÓŁPRACOWNICY
KONTAKT
Rafał Gawlikowski
Marcin Kędzierski Pałac Spiski
Krzysztof Mazur Rynek Główny 34, 30-013 Kraków
Paweł Musiałek tel. 124290273
Piotr Popiołek pressje@kj.org.pl
Piotr Trudnowski
Mateusz Wojda
Bartosz Wójcik

ZAŁOŻYCIELE PISMA

Jadwiga Emilewicz
Arkady Rzegocki

ISSN 1644-7050
Indeks 412406
Dofinansowano ze środków
Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

4
SPIS TREŚCI

Spis treści
PRESSJA REDAKCJI

Klimat nam się psuje. Drugorzędna jest faktyczna przyczyna tych negatywnych
zmian. Musimy zacząć realnie walczyć ze skutkami, zamiast spierać się tylko
o powody. Na horyzoncie rysują się już bowiem wojny o zasoby i wielkie
wędrówki ludów.

9 Bartosz Brzyski
OD POWIETRZA, OGNIA, GŁODU I WOJNY

EKOLOGIA INTEGRALNA

Na naszych oczach toczy się gra o ekologiczną przyszłość Ziemi oraz oblicze
nowego ładu politycznego, jaki nastanie po zmierzchu „demokracji węglowej”.
Naszymi przewodnikami w „czasach przełomu” są: Edward Abramowski, Edwin
Bendyk, papież Franciszek, Roger Scruton i Arnold Toynbee.

15 Piotr Kaszczyszyn
SUFLERZY NOWEJ WYOBRAŹNI EKOLOGICZNEJ

23 Kamil Wons
KATOLICCY PROLETARIUSZE, ŁĄCZCIE SIĘ!

30 Błażej Skrzypulec
KONSERWATYZM ZA PRAWAMI ZWIERZĄT

36 Z Kamilem Wyszkowskim rozmawia Bartosz Brzyski


NA ZMIANACH KLIMATU MOŻEMY JESZCZE ZAROBIĆ

MAJSTROWANIE PRZY USTROJU

Kontynuujemy pastwienie się nad demokracją liberalną. Tym razem


w wydaniu nadwiślańskim. Nasi autorzy zastanawiają się, jak systemowo ulepszyć
funkcjonowanie polskiego państwa w kontekście wyzwań o bardziej globalnym
charakterze.

42 Piotr Trudnowski
PROJEKT „DEMOKRACJI LOSOWANEJ”

5
PRESSJE 2018 — TEKA 54

50 Arkadiusz Radwan
POSZUKIWANIA „INTELIGENTNEJ DEMOKRACJI”

62 Michał Rzeczycki
REFORMA SENATU JAKO WYJŚCIE Z WOJNY POLSKO-POLSKIEJ

69 Piotr Trudnowski
GŁOSOWANIE RODZINNE I „RZĄDY STARCÓW ”

NOWY CHIŃSKI ŚWIAT

Nie mamy wątpliwości, iż próba pogłębionej refleksji nad specyfiką Państwa


Środka to realizacja polskiej racji stanu. Do tematu podchodzimy z czterech
różnych perspektyw i nie będzie to na pewno nasze ostatnie słowo.

77 Z Bogdanem Góralczykiem rozmawiają Bartosz Brzyski i Jakub Kucharczuk


CHINY U PROGU WIELKIEJ TRANSFORMACJI

87 Martyna Świątczak-Borowy
FILOZOFIA POLITYCZNA XI JINPINGA

92 Michał Lubina
„MŁODSZY PARTNER” PAŃSTWA ŚRODKA?

97 Adrian Brona
SKĄD SIĘ BIORĄ CHIŃSKIE ELITY POLITYCZNE?

POLITYCZNOŚĆ W CIENIU PARUZJI

W dziale trzy poważne rozmowy: o polskim mesjanizmie i budowie


Królestwa Bożego na Ziemi, chrześcijańskiej polityczności i Jezusie - prawdziwym
transhumaniście oraz świeckim transhumanizmie jako nowej formie
quasi-religii.

103 Z Pawłem Rojkiem rozmawia Agnieszka Barszcz


JAK PRZEROBIĆ LUDZI W ANIOŁÓW?

110 Z Rafałem Tichym rozmawia Piotr Kaszczyszyn


NIE MA NIC BARDZIEJ POLITYCZNEGO NIŻ ZBAWIENIE

117 Z Martą Soniewicką rozmawia Błażej Skrzypulec


WOLNA WOLA NIE ISTNIEJE, GODNOŚĆ CZŁOWIEKA PODOBNIE

6
SPIS TREŚCI

GERALT Z RIVII TŁUMACZY ŚWIAT

Na koniec numeru spuszczamy trochę z tonu, co nie znaczy, że nie będzie inspi-
rująco. Bierzemy na warsztat jeden z naszych współczesnych popkulturowych
towarów eksportowych, czyli Wiedźmina, pokazując, że proza Sapkowskiego
może powiedzieć nam wiele nieoczywistych rzeczy o współczesnej Polsce.

127 Konstanty Pilawa


POLAK NA CZASY PRZEJŚCIOWE

131 Z Piotrem Żołędziem rozmawia Konstanty Pilawa


POLAK CZY KOSMOPOLITA? TOŻSAMOŚĆ GERALTA Z RIVII

137 BIBLIOTECZKA NUMERU

7
Pressja
redakcji
Klimat nam się psuje. Drugorzędna jest faktyczna przyczyna tych negatywnych
zmian. Musimy zacząć realnie walczyć ze skutkami, zamiast spierać się tylko
o powody. Na horyzoncie rysują się już bowiem wojny o zasoby i wielkie
wędrówki ludów.
BARTOSZ BRZYSKI — OD POWIETRZA, OGNIA, GŁODU I WOJNY

Od powietrza,
ognia, głodu
i wojny
Bartosz Brzyski

Należy podważyć sens pytania, czy człowiek poważnie wpływa na


wzrost temperatury powietrza, bo ta dyskusja zarówno w perspekty-
wie naukowej, jak i politycznej do niczego nie może nas doprowadzić.
Jedyne logiczne wyjście to powstrzymanie ideologii na rzecz budowy
konkretnej strategii walki z kryzysową sytuacją, z którą mamy dziś do
czynienia. Zatem refleksja dotycząca globalnego wzrostu temperatury
powinna skupiać się na analizie skutków, a nie przyczyn tego zjawiska.

Zniewoleni ideologią nie potrafimy rozmawiać leży uznać groźbę, że zmiany klimatu kompletnie
o klimacie. Ekologiczne hasła od dawna stanowią zdestabilizują funkcjonowanie człowieka na świe-
ważny punkt tożsamości nowej lewicy, dlatego pra- cie. Dlatego paradoksalnie, nie rozstrzygając czy
wica ma tendencje do ignorowania lub wątpienia powodujemy globalne ocieplenie, czy nie, musimy
w realność diagnoz strony przeciwnej i vice versa. zrobić wszystko, aby je powstrzymać.
Jeśli dalej będziemy tkwić w tym ideologicznym
klinczu, to ostatecznym efektem będą nieprzewi- WOJNY KLIMATYCZNE
dywalne i brzemienne w skutki zmiany społeczne.
Co więcej, w zglobalizowanym świecie konsekwen- Odnajdujemy w dziejach dziesiątki przykładów
cje niekoniecznie zachodzą w miejscu życia danej wędrówek ludów, wojen, a nawet anihilacji całych
społeczności – reperkusje równie dobrze mogą być społeczności na skutek zmian klimatycznych lub
odczuwalne tysiące kilometrów dalej. Za realną na- odcięcia od podstawowych zasobów, takich jak

9
PRESSJE 2018 — TEKA 54

woda. Nawet jedno z najważniejszych wydarzeń struktury wypisać od tak. Jeśli zapomnimy o świe-
w historii zachodniej cywilizacji daje się zinterpre- cie, to prędzej czy później on i tak przypomni sobie
tować w „ekologicznym” kluczu. Wielka wędrówka o nas. Jeżeli utrzymamy dotychczasowe tempo przy-
ludów, która jak taran zaczęła bić w mury Imperium rostu naturalnego w Afryce, to w 2050 r. ludność
Rzymskiego, była spowodowana ochłodzeniem kli- tego kontynentu podwoi się. Nigeria będzie miała
matu w północnej Europie przy jednoczesnym pu- 278 mln obywateli, Etiopia – 189 mln, Kongo –
stynnieniu stepów Azji Środkowej. Hunowie - nie blisko 200 mln. W Kenii, która teraz liczy 49 mln
mogąc przebić się przez Wielki Mur - zwrócili się na mieszkańców, co roku na rynek pracy wchodzi
zachód, zaś Germanie na południe. Perturbacje wy- milion młodych ludzi, a jak wskazuje Organizacja
nikające z cywilizacyjnego zderzenia, doprowadziły Narodów Zjednoczonych,  gospodarka tego kraju
ostatecznie do upadku zachodniego cesarstwa. tworzy tylko 200 tys. nowych miejsc pracy.

Rzadko zwracamy uwagę na wagę warunków na- Z powodu masowej migracji, przemyt ludzi stał
turalnych w historii świata, ponieważ jesteśmy się bardziej opłacalny od przemytu narkotyków.
niewolnikami dziejów pisanych szlakiem wojen W przeciwieństwie do deportowanych osób, skon-
i konfliktów religijnych. Jednak u ich źródła mamy fiskowanych narkotyków na granicy nie można
do czynienia z często pogarszającymi się warunka- sprzedać ponownie. Kolejne wymyślne zabezpie-
mi życia grupy. Tak było w czasie wojny domowej czenia sprawią tylko, że przemytnicy będą żądać
w Sudanie, gdzie napięcia religijne między północą więcej od przemycanych, robiąc to w coraz bardziej
a południem kraju nasiliły się na skutek pustynnie- ekstremalnych warunkach. Nigdy nie zrezygnują
nia północy kraju i migracji ludzi w stronę żyźniej- jednak z samego procederu.
szego południa. Podobna sytuacja miała miejsce
w indyjskim Pendżabie, gdzie w latach 80. spór Polityka mająca na celu przeciwstawianie się ma-
o podział wód rzecznych został przedstawiony jako sowej migracji jest coraz mniej skuteczna. W ostat-
kwestia separatyzmu sikhijskiego.  Przewiduje się nich latach obserwujemy na świecie delegowanie
dziś, że takich konfliktów będzie nieustannie przy- przemocy agencjom zewnętrznym w taki sposób,
bywać i to szczególnie w Afryce, na Bliskim, ale aby ich radykalne metody nie obarczały państw,
i Dalekim Wschodzie. które nie widzą innego sposobu na obronę przed
masową migracją. Tak jest chociażby na granicy
NOWA WIELKA WĘDRÓWKA LUDÓW węgierskiej, gdzie wynajęci przez państwo border
hunters, mają – jako pracownicy prywatnej agencji
Jak te analogie mają się do czasów współczesnych – większe pole do stosowania przemocy wobec osób
i polskiego kontekstu? Niedawno premier Mateusz próbujących dostać się do Europy. Oficjalna polity-
Morawiecki dał dość brutalny przykład swojej świa- ka państw również się zmienia. I to proporcjonal-
domości ekologicznej. Jak mówił na opublikowanej nie do zmiany wrażliwości społeczeństw. Z jednej
taśmie: „W Nigerii jest więcej osób poniżej siedem- strony objawia się to murami granicznymi od USA
nastego roku życia niż w całej Europie. Całej łącznie po Węgry, z drugiej poprzez zawracanie łódek z wy-
z Rosją. No ku***. Wiesz, kiedyś przypłyną, kiedyś brzeży Włoch w stronę Afryki Północnej.
coś zrobią. […] Te iphony pokażą im: tu żyje się tak
a tu tak. I co my zrobimy jak flotylla tratw ku***, na- Trudno powiedzieć, gdzie obecnie znajduje się
wet tam z północy Afryki będzie na południe? […] granica społecznej wrażliwości. Obserwujemy dziś
Będziemy strzelać, będziemy odpychać ich, wiesz”. zjawisko zwane shifting baselines, które polega na
przesuwania się punktu akceptacji zmian. Przeskok
Abstrahując od języka, ta przepełniona lękiem wy- z polityki szeroko otwartych drzwi na politykę
powiedź dowodzi świadomości sieciowej struktury budowy murów spotkałby się zapewne z dużym
współczesnego świata oraz jednego z głównych społecznym sprzeciwem. Jeśli jednak budowę
jej problemów, a więc masowej emigracji do za- muru poprzedza selektywna polityka migracyjna,
chodnich rozwiniętych krajów. Nie można się z tej włącznie z częstymi deportacjami i nagłaśnianiem

10
BARTOSZ BRZYSKI — OD POWIETRZA, OGNIA, GŁODU I WOJNY

problemu, to taki proces jest dla nas łatwy do za- nie, czyli aż o 15 więcej niż w analogicznym okresie
akceptowania, ponieważ jego ewolucja jest łagodna. w latach poprzednich, w Norwegii za kołem podbie-
gunowym nieco ponad 30, podobnie jak w Finlandii,
Intensyfikacja procesów migracyjnych i tak opi- Murmańsku czy nad Morzem Barentsa, gdzie tem-
sywana jest do tej pory dość łagodnie. Musimy peratura była podobna do hiszpańskich. W Kurijat
pamiętać, że najprawdopodobniej zmianom tym w Omanie pod koniec czerwca przez ponad dwie
będą towarzyszyć również ekstremalne zjawiska doby, dzień i noc, temperatura nie spadła poniżej
atmosferyczne. Może mieć to gigantyczne znacze- 42,6 stopni Celsjusza, dochodząc w najwyższym
nie na terenach rolniczych i nisko uprzemysłowio- punkcie do 49,8 stopni.
nych. Trudno wyobrazić sobie kryzys uchodźczy,
który skalą przewyższałby ten z 2015 r. Jak wte- Nie szukajmy jednak daleko i skupmy się na tym,
dy zareaguje Zachód? Jak wskazuje Harald Walzer co obserwujemy w Polsce. „Po godzinie 13 w  Po-
w książce Wojny klimatyczne: „Czystki etniczne lanie na Podkarpaciu temperatura skoczyła do
i ludobójstwa pozostają w ścisłym związku z pro- 24,6 stopni Celsjusza. To najwyższa temperatura,
cesami modernizacji. (…) Holocaustu nie należy jaką kiedykolwiek zanotowano w  Polsce w  listopa-
rozumieć jako »załamania cywilizacji« (Dan Diner) dzie.” Taka informacja obiegła media jesienią. Nie
ani »powrotu do barbarzyństwa« (Max Horkheimer powinno być to zaskoczeniem, biorąc pod uwagę,
i Theodor W. Adorno), ale jako konsekwencje no- że już w kwietniu średnia temperatura przekroczy-
woczesnych prób stanowienia porządku i rozwią- ła na dużym obszarze naszego kraju normę przy-
zywania odczuwalnych problemów społecznych”. najmniej o 5 stopni. Natomiast samo lato wpisało
W tym rozumieniu strach przed napięciami reli- się w europejski trend, w którym sierpień był mie-
gijnymi czy etnicznymi w Europie, który zostanie siącem z najwyższą średnią temperaturą w historii
wywołany obecnością kolejnej fali uchodźców tym pomiarów na naszym kontynencie.
razem klimatycznych, może być nieprzewidywalna
w skutkach. Natura nie tylko coraz bardziej utrudnia ludziom
życie. Coraz częściej jest powodem wojen. Ponad
PRZYSZŁOŚĆ W RĘKACH KLIMATU 40% wewnętrznych konfliktów zbrojnych w ciągu
ostatnich 60 lat wybuchło na tle walki o zasoby na-
Latem 2018 r. zagraniczne media szeroko rozpisy- turalne. Eksploatacja i rywalizacja o surowce pro-
wały się o rekordowych temperaturach odnotowy- wadzi do gwałtownych starć – ostrzegł na forum
wanych na wszystkich długościach geograficznych. Rady Bezpieczeństwa ONZ sekretarz generalny Or-
Na łamach niemieckiego Der Spiegel przedstawiono ganizacji Narodów Zjednoczonych Antonio Guter-
mapę ekstremalnych zjawisk pogodowych na świe- res. O ile mówiąc o zasobach naturalnych, myślimy
cie. Szwecja rejestrowała najgorętszy lipiec w histo- w pierwszej kolejności o ropie i spory o ten suro-
rii. W Wielkiej Brytanii panowała rekordowa susza. wiec nie wywołują w nas zdziwienia, to już walka
Podobnie w Danii, gdzie obserwowano najbardziej o tak podstawowy zasób, jak woda, może wymykać
słoneczne i suche lato w historii. Rekordowe tem- się jakiejkolwiek znanej nam logice konfliktu.
peratury panowały także na Dalekim Wschodzie.
W Japonii, Korei Południowej i na Tajwanie słupki Lista „spornych wód” słodkich, które mogą być
rtęci pokazywały nieodnotowywane wcześniej za- powodem starć, jest długa. Jednak w swojej pery-
kresy. W Algierii obserwowano najwyższą kiedykol- feryjności pozostajemy na nią ślepi. Indie i Pakistan
wiek odnotowaną temperaturę w Afryce – ponad rywalizują o wody Indusu, Etiopia i Egipt o Nil, Tur-
51 stopni Celsjusza. Podobne rekordy odnotowano cja i Syria o Eufrat, Botswana i Namibia o Okawan-
w części stanów USA – w mieście Chino 48,9 stopni. go. Chiny poprzez politykę rozbudowywania tam
w biegu Brahmaputry oraz Mekongu  uzależniają
„The Journal of Environmental Economics and Ma- od siebie Indie, Bangladesz, Tajlandię, Laos, Kam-
nagement” sięgnął jeszcze głębiej w poszukiwaniu bodżę i Wietnam. Indie postępują w ten sam spo-
danych. Na północy Syberii odnotowano 33 stop- sób, dążąc do uzależnienia od siebie Pakistanu czy

11
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Nepalu. O tym, co znaczy brak kontroli nad źró- kroczyć w rozmowie na temat ocieplenia klimatu.
dłem rzeki przepływającej przez kraj, przekonała W podejściu do tych bardzo niepokojących tenden-
się Polska, kiedy Czesi otworzyli tamy, pozbywając cji musimy przyjąć postawę cynicznych pragmaty-
się nadmiaru zgromadzonej w nich wody, potęgując ków. Idealistyczne przedstawienie problemu jako
w naszym kraju powódź stulecia. Różnica polega potrzebę ratowania Ziemi poprzez niejedzenie
jednak na tym, że zagrożona katastrofą naturalną mięsa i ograniczanie plastiku zakończy się spekta-
prowincja Indii może być zamieszkała przez lud- kularną porażką.
ność kilkukrotnie przewyższającą ludność Polski.
Według Europejskiej Agencji Środowiska w ciągu
W konflikcie palestyńsko-izraelskim w tle także ostatnich 34 lat skutki negatywnych zmian klimatu
odbywa się konflikt o źródła wody. Rywalizacja kosztowały Europę blisko 400 mld euro. Dla Polski
o Jordan sięga czasów powstania państwa Izrael oszacowano je na ok. 14 mld euro. W 2013 r. polski
w 1948 r., a powodowana faktem, że źródła zaso- rząd przygotował strategiczny plan adaptacji dla
bów wody znajdują się poza krajem i nie są przez sektorów i obszarów wrażliwych na zmiany klimatu
niego kontrolowane. Podobne powody stały u za- do roku 2020. Według tego dokumentu sam koszt
rania wojny sześciodniowej oraz konfliktu Izraela zaniechania przygotowań do zmian klimatu, na
z Jordanią w latach dwutysięcznych. przykład pustynnienia dużych obszarów, oznacza
do 2030 r. stratę rzędu 120 mld złotych. W ujęciu
W 1988 r. James Hansen ostrzegał, że właśnie globalnym, jeżeli nie zahamujemy niekorzystnych
tamten rok będzie najgorętszy w historii pomia- zmian klimatycznych, światowa gospodarka za-
rów. Miało to dowodzić postępującego procesu płaci za to 43 bilionów dolarów. Te wszystkie dane
ocieplania klimatu i potrzeby jego zahamowania. pokazują, jakie koszty poniesiemy, jeżeli dalej bę-
Od tego momentu minęło niewiele ponad 30 lat, dziemy udawać, że nasz klimat nie ulega zmianie.
a tamten alarmujący rok nie mieści się już nawet Dziś nie tylko nie dyskutujemy o tym, jak zahamo-
w dwudziestce najgorętszych w historii. Na skutek wać ocieplenie klimatu, ale w ogóle żyjemy, jakby
spalania paliw kopalnych dyskusja o ocieplaniu kli- się on nie zmieniał. Te wszystkie aspekty, a więc:
matu trwa od końca XIX wieku. Przez cały ten okres troska o stabilność globalnego systemu, zagrożenia
naukowcy dostarczali kolejnych dowodów na to, że gospodarcze oraz lęk przed nieprzewidywalnymi
ocieplenie klimatu jest faktem, a proces nie może katastrofami naturalnymi, powinny sprawić, że
pozostać niezauważony dla funkcjonujących w nim dyskurs globalnego ocieplenia radykalnie się zmie-
społeczeństw. ni. Czas na działania, które będą poważnie walczyły
z jego skutkami. Zostając przy paliwach kopalnych
Powyższe dane nie są dowodem na to, że ocieplenie i nie zauważając zanieczyszczenia środowiska, nie
klimatu powodują ludzie ani też, że temperatura walczymy z nową lewicą, ale z modernizacją.
będzie rosnąć nieustannie. Jednak nawet niewielki
jej wzrost może skutkować rewolucją w gospodar- Prawica może w imię Scrutonowskiego „zielonego
ce. Pojawiają się przeciążenia w energetyce, proble- konserwatyzmu” dbać o zachowanie tego, co dziś
my infrastrukturalne oraz ograniczenia w zużyciu umiera (jak wysychająca przez niedobór wody Pusz-
wody. To wszystko powinno przekonać nas, co cza Białowieska), a jednocześnie skupiać uwagę na
może wydarzyć się w momencie, kiedy w Algierii, modernizacji – chociażby poprzez nowoczesną po-
która już dziś notuje rekordowe 50 stopni, miliony lityką energetyczną opartą o atom. W ten sposób
ludzi przestaną posiadać warunki do dalszego życia. konserwatyści mogą zaproponować alternatywne
podejście do ekologii. Będą jednocześnie moderni-
PRAGMATYCZNA OJKOFILIA styczni, jak i konserwatywni. Przestaną angażować
się w zideologizowany dyskurs, zaczną – w ramach
„Granice mojego języka są granicą mojego poznania” ojkofilii – dbać o swoje domostwo.
– to słynne zdanie Ludwiga Wittgensteina wskazu-
je na największą barierę, jaką musimy dziś prze-

12
BARTOSZ BRZYSKI — OD POWIETRZA, OGNIA, GŁODU I WOJNY

Bartosz Brzyski
członek kolegium redakcyjnego czasopisma idei „Pressje” i redakcji portalu opinii
klubjagiellonski.pl. Rzecznik prasowy Klubu Jagiellońskiego.

13
Ekologia
integralna
Kontynuujemy pastwienie się nad demokracją liberalną. Tym razem w wydaniu nadwiślańskim.
Nasi autorzy zastanawiają się, jak systemowo ulepszyć funkcjonowanie polskiego państwa
w kontekście wyzwań o bardziej globalnym charakterze.
PIOTR KASZCZYSZYN — SUFLERZY NOWEJ WYOBRAŹNI EKOLOGICZNEJ

Suflerzy
nowej
wyobraźni
ekologicznej
Piotr Kaszczyszyn

Debata na temat ekologicznej przyszłości naszej planety ma dwa ob-


licza. Po pierwsze, dotyka samej istoty ludzkiej natury i człowieczeń-
stwa. Po drugie, jej wynik określi, w jakim świecie po odchodzącej „de-
mokracji węglowej” będą żyć nasze dzieci. To, od czego warto zacząć,
to odpowiedzieć we własnym sercu na wezwanie papieża Franciszka
do „ekologicznego nawrócenia”.

„NIE MA EKOLOGII BEZ WŁAŚCIWEJ z dzieła papieża Franciszka. W encyklice ojciec


ANTROPOLOGII” święty jednoznacznie sprzeciwia się „despotyczne-
mu antropocentryzmowi”, w zamian proponując
Powyższy cytat pochodzi z encykliki Laudato Si, wizję człowieka bezpośrednio osadzoną w katolic-
dokumentu programowego dla projektu ekologii kiej antropologii. „Integralny antropocentryzm”,
integralnej, pojęcia bezpośrednio zaczerpniętego jak można by go nazwać, opiera się na koncepcji

15
PRESSJE 2018 — TEKA 54

homo reciprocans, człowieka jako istoty relacyjnej, Jednocześnie człowiek został powołany do istnie-
co stanowi fundament dla katolickiej antropologii. nia ex nihilo. „Człowiek jest przygodny, zagrożony
Człowiek został powołany do istnienia z woli Trój- przez nicość, ale równocześnie podnoszony przez
jedynego Boga, na Jego obraz i podobieństwo. Głę- Boga, podtrzymywany w istnieniu” – pisze o. Prza-
bokie, egzystencjalne konsekwencje tego zasadni- nowski. Nasze istnienie jest zakorzenione bezpo-
czego założenia wydobywa o. Mateusz Przanowski średnio w Bożej miłości. To otrzeźwiające założenie
OP w artykule Antropologia trynitarna opublikowa- antropologiczne, które uwalnia nas od wszelkiej
nym w XXIX tece „Pressji”. Z perspektywy ekologii megalomanii, windowania człowieka na kosmiczny
integralnej kluczowe znaczenie mają cztery wnio- piedestał, uzurpowania sobie niezasłużonej mocy.
ski wypływające z koncepcji człowieka jako imago Katolicka antropologia jest antropologią pokory
Trinitatis. wobec miejsca człowieka pośród stworzenia.

Jeden Bóg w trzech Osobach jest relacją doskonałą, To rozsądne spojrzenie na istotę ludzką i jej moż-
relacją samą w sobie, czy też, jak określił to św. To- liwości zostaje jeszcze wzmocnione w kolejnym
masz, „relacją samoistną”. „Osoba w Bogu, nie tracąc twierdzeniu o. Przanowskiego, gdzie analizuje on
nic ze swojej odrębności, jest samym zwróceniem konsekwencje antropologiczne stworzenia człowie-
się do innej osoby” – pisał o. Przanowski. Ta we- ka na podobieństwo Syna Bożego. Z jednej strony
wnątrztrynitarna relacyjność buduje w konsekwen- człowiek jako obraz Logosu powołany jest do rozu-
cji doskonałą wspólnotę (communio) miłości, która mowego poznawania świata, z drugiej – zmaga się
opiera się na nieustannym dawaniu i otrzymywaniu, z przyrodzonymi mu ograniczeniami poznawczymi,
zakorzenionych w logice bezinteresownego daru. wskazującymi, że są tajemnice, które przekraczają
Jak zwraca uwagę autor Antropologii trynitarnej, jego epistemologiczne możliwości. Takie postawie-
łaciński rdzeń słowa communio, czyli munus, można nie sprawy ma nas leczyć z nieuprawnionych uzur-
tłumaczyć jako powinność, zadanie, przysługę, dar, pacji do wszechwiedzy i wszechpotęgi.
ofiarę. Człowiek stworzony na obraz i podobieństwo
Boga powołany jest, na wzór Stworzyciela, do budo- Jak te antropologiczne założenia mają się konkret-
wy wspólnoty z Drugim (nie Innym), do przekracza- nie do spraw ekologicznych? Papież Franciszek
nia siebie w darze. Relacyjność wpisana jest w ludzką w encyklice wyróżnia trzy podstawowe poziomy re-
naturę, to właśnie przez budowę wspólnoty miłości lacyjności człowieka: człowiek-Bóg, człowiek-czło-
w pełni realizujemy nasze człowieczeństwo. wiek i człowiek-Ziemia. W ten sposób stworzenie
zostaje wciągnięte w obręb ludzkiej relacyjnej natu-
Człowiek jest istotą niekonieczną, co nie oznacza, że ry. Budując relację z przyrodą człowiek spełnia jed-
przypadkową. Bóg nie musiał powołać człowieka do nocześnie swoje człowieczeństwo. Więcej, stworze-
istnienia. W teologii próbowano formułować kon- nie staje się integralną częścią wspólnoty miłości
cepcje „Boga potrzebującego”, który przez stworze- (communio), do której budowy jest powołany każdy
nie Adama i Ewy miał rzekomo „realizować siebie, człowiek. Przyroda przestaje więc być czymś asen-
stawać się coraz bardziej sobą.” „Czy gdyby nie stwo- sownym, czymś zewnętrznym wobec ludzkiej egzy-
rzył [człowieka], nie zasługiwałby raczej na miano stencji. Celem człowieczeństwa staje się budowanie
absolutnego egoisty?” – pyta o. Przanowski. Osta- harmonijnej relacji z otaczającą go naturą.
tecznie Kościół jednoznacznie odrzucił wizję Boga,
który był zmuszony powołać człowieka do istnienia, Papież podkreśla również, że stworzenie jako takie
bo potrzebował „kogoś do kochania”. Zostaliśmy jest darem. Tak jak ludzkie życie jest bezinteresow-
stworzeni, gdyż taka była wola Boża. Tym samym nym darem od Boga i przez Boga podtrzymywanym,
nasze życie jest bezinteresownym darem, wynikiem tak i Ziemia jest darem, który otrzymał od Pana
Bożej hojności. Więcej, Bóg włącza nas, ludzi, ale człowiek. Co oznacza, że nie możemy traktować jej
także całe stworzenie, którego człowiek jest częścią, przedmiotowo, jako zasobu, którym w arbitralny
do wspólnoty ze sobą, wspólnoty, o której pisaliśmy sposób zarządzamy, aż do jego całkowitej eksplo-
wyżej. atacji. Człowiek nie jest właścicielem, a przyroda

16
PIOTR KASZCZYSZYN — SUFLERZY NOWEJ WYOBRAŹNI EKOLOGICZNEJ

jego własnością. Papież Franciszek używa w tym urodzeń jako środków do stworzenia nowego, lep-
miejscu pojęcia „odpowiedzialnego zarządcy”. Na- szego społeczeństwa żyjącego w harmonii ze środo-
sze powiernictwo nakierowane jest na jeden kon- wiskiem naturalnym. Zdaniem papieża istotą pro-
kretny cel: paruzję, powrót Chrystusa oraz obiet- blemu nie jest przeludnienie, lecz marnotrawstwo
nicę nowego Nieba i nowej Ziemi z proroctwa św. dostępnych zasobów, niewłaściwa dystrybucja dóbr
Jana. Stworzenie staje się więc w jakimś stopniu w ramach dominującego kapitalistycznego systemu
częścią planu zbawienia. ekonomicznego.

„CZYŃCIE SOBIE ZIEMIĘ PODDANĄ” W centrum projektu „integralnego antropocentry-


zmu” możemy postawić papieską ideę recyklingu,
W jaki sposób mamy więc odpowiedzialnie zarzą- której praktyczną realizacją jest oparcie gospodar-
dzać otrzymanym od Boga darem stworzenia, któ- ki o odnawialne źródła energii, do czego Franciszek
rego jesteśmy jednocześnie integralną częścią? Jak wprost w „zielonej encyklice” nawołuje. Ideę recy-
właściwie „czynić sobie ziemię poddaną”? I jak po- klingu i cyklicznego odnawiania możemy przeciw-
godzić to z powołaniem do włączania przyrody we stawić dominującemu we współczesnym świecie
wspólnotę miłości? Papież Franciszek w encyklice modelowi kompulsywnej oraz nadmiarowej pro-
Laudato Si nie przechodzi ze skrajności w skrajność. dukcji i konsumpcji, czego symbolem jest idące
w tony i miliardy marnotrawstwo żywności oraz
Model „despotycznego antropocentryzmu”, w ra- innych produktów w państwach rozwiniętych,
mach którego przyroda była traktowana jako coś a także specyficzny sposób produkcji w dzisiej-
zewnętrznego wobec ludzkiej rzeczywistości, jako szej gospodarce kapitalistycznej, zakładający co-
zasób, który można było bezkarnie i bezrefleksyj- raz krótszy „czas życia” danego produktu, który
nie eksploatować aż do wyczerpania, musi zostać powinien być nie naprawiony, lecz wymieniony
odrzucony. Franciszek wprost identyfikuje global- na nowy. W ten sposób budujemy „kulturę od-
ne ocieplenie jako jeden z kluczowych problemów rzucenia” jako dominujący sposób naszych relacji
ekologicznych (i konsekwencję „despotycznego z rzeczami, a przy okazji niszczymy otaczające nas
antropocentryzmu”) oraz wskazuje na konieczność środowisko, które zamienia się w składowisko nie-
zmniejszenia poziomu emisji CO2, co możemy in- chcianych produktów.
terpretować jako praktyczny wyraz odejścia od „de-
spotycznego antropocentryzmu”. W zamian papież Franciszek proponuje „spowol-
nienie marszu” oraz zmniejszenie poziomu pro-
Jednocześnie jednak ojciec święty ostrzega przed dukcji i konsumpcji. Jego wizję możemy z pewno-
modelem „biocentryzmu”, który w ramach „prze- ścią powiązać z lewicowym, antykapitalistycznym
kręcenia wajchy” podporządkuje teraz człowieka i ekologicznym ruchem degrowth, który zakłada
kaprysom natury w imię inspiracji panteistycz- konieczność zmniejszenia tempa wzrostu gospo-
nych i kultu „Matki Ziemi”. Za przykład realizacji darczego, a przez to samej produkcji i konsumpcji.
idei „biocentryzmu” podałbym kampanię elimi-
nującą środek owadobójczy DDT, który prowadził Uzupełnieniem idei recyklingu jest zaczerpnięta
do zniszczenia nie tylko owadów, ale także całego z katolickiej nauki społecznej koncepcja powszech-
łańcucha pokarmowego, którego były częścią. Na nego przeznaczenia dóbr, skonfrontowana z mo-
pierwszy rzut oka wszystko jest w najlepszym po- delem wolnorynkowym, absolutyzującym znacze-
rządku. Problem polega na tym, że skutkiem kam- nie własności prywatnej. Jak możemy przeczytać
panii był gwałtowny wzrost populacji komarów w Kompendium Nauki Społecznej Kościoła, funda-
w Afryce, co doprowadziło do śmierci milionów mentem tej koncepcji jest przekonanie, że własność
dzieci z powodu malarii. prywatna nie jest wartością samą w sobie, lecz jest
narzędziem służącym większemu dobru. Celem wy-
Franciszek, odrzucając koncepcję „biocentryzmu”, znaczającym właściwy horyzont naszej ekonomicz-
odrzuca wszelkie pomysły depopulacji i kontroli nej aktywności jest pełna realizacja człowieczeń-

17
PRESSJE 2018 — TEKA 54

stwa, co ponownie odsyła nas do antropologii dowisko naturalne. Wręcz przeciwnie, papież
relacyjnej. wskazuje, że właściwe źródło problemów ma
charakter strukturalny i jest nim współczesny
Własność prywatna pozostaje oczywiście pod- model gospodarki kapitalistycznej. „Wołanie
stawową formą własności. „Własność prywatna ziemi i krzyk biednych” – jak pisze ojciec świę-
jest istotnym elementem prawdziwie społecznej ty, podkreślając, że pierwszymi ofiarami „despo-
i demokratycznej polityki ekonomicznej, a także tycznego antropocentryzmu” zakorzenionego
gwarancją właściwego porządku społecznego” – w dzisiejszym kapitalizmie są najsłabsi. Taka
jak możemy przeczytać w kościelnym dokumen- perspektywa raz jeszcze odsyła nas do moty-
cie. Tyle że musi być rozpatrywana w szerszym wowanej antropologicznie budowy wspólnoty
kontekście i przy „uznaniu społecznej roli wszel- miłości, obejmującej również relację człowieka
kich form prywatnego posiadania, z jasnym od- z resztą stworzenia.
niesieniem do niezbywalnych wymogów dobra
wspólnego” – czytamy dalej. Dla mocniejszego podkreślenia tego funda-
mentalnego faktu papież używa pojęcia „biedy
W tym miejscu należy wyróżnić dwa aspekty. Po środowiskowej”. Ta bieda przejawia się choćby
pierwsze, użytkowanie własności prywatnej nie w negatywnych konsekwencjach zmian klimatycz-
odbywa się w próżni, a zewnętrzne efekty tego nych, które najmocniej odczuwają najbiedniejsi,
użytkowania wpływają na społeczne otoczenie. w coraz liczniejszych wojnach o dostęp do kurczą-
W kontekście ekologicznym znów odsyła nas to cych się zasobów wody (znów pokłosie globalnego
do negatywnych efektów środowiskowych, wy- ocieplenia), czy prywatyzacji lasów tropikalnych.
nikających z traktowania przyrody jako czegoś W tym miejscu pojawia się jeszcze jedna koncepcja
zewnętrznego, zasobu czekającego tylko na eks- zaczerpnięta z katolickiej nauki społecznej – pre-
ploatację. Po drugie, Kompendium sprzeciwia ferencyjna opcja na rzecz ubogich, która zakłada,
się „bezproduktywnemu zatrzymaniu”. Może że budując ład polityczny, gospodarczy i społecz-
to mieć dwojakie konsekwencje. Raz – oznaczać ny musimy w szczególny sposób być wrażliwi na
sprzeciw wobec wszelkiej oligarchizacji gospo- cierpienie najsłabszych. Papież Franciszek z pew-
darki i nadmiernej koncentracji własności. Dwa nością jest papieżem ubogich, i to ich perspektywę
– wskazywać na patologiczny charakter zbyt dale- przyjmuje często jako pierwszoplanową.
ko posuniętej kumulacji bogactwa w rękach nie-
licznych, co we współczesnym kapitalistycznym Ojciec święty zwraca uwagę, że kapitalistyczna
społeczeństwie stopniowo postępuje. Północ „jedzie na środowiskową gapę” kosztem
biedniejszych krajów Południa. Jako symbolicz-
Jednocześnie koncepcja powszechnego przezna- ny przykład podaje proces produkcji awokado,
czenia dóbr podkreśla znaczenie innych niż pry- które z peryferyjnych państw trafia później do
watne form własności. Nie precyzuje ich, ani nie knajpek wege w hipsterskich dzielnicach Euro-
wymienia enumeratywnie, podkreślając tylko, że py Zachodniej. Tylko że jego produkcja wiąże się
należy aktualizować te formy wraz z postępem z degradacją środowiska naturalnego w samych
gospodarczym jako takim. Możemy więc śmia- krajach Południa. „Efekt awokado” to część szer-
ło spróbować wskazać na własność spółdzielczą, szego problemu. Współczesny model działania
wszelkiego rodzaju kooperatywy, czy akcjonariat globalnych korporacji oparty jest o jednokierun-
pracowniczy. kowy co do zasady łańcuch geograficzny – bogata
Północ eksportuje negatywne efekty środowisko-
„DŁUG EKOLOGICZNY” KAPITALISTYCZNEJ we, a importuje gotowe produkty do konsump-
PÓŁNOCY cji. Franciszek podkreśla, że dzisiaj duża część
szkodliwej emisji CO2 powstaje w krajach Połu-
W encyklice Laudato Si Franciszek sprzeciwia dnia… w konsekwencji produkcji na rzecz państw
się ekologicznej dychotomii człowiek vs śro- bogatej Północy. W ten właśnie sposób został

18
PIOTR KASZCZYSZYN — SUFLERZY NOWEJ WYOBRAŹNI EKOLOGICZNEJ

zaciągnięty i cały czas rośnie „dług ekologiczny” LOKALISTYCZNA KOREKTA FRANCISZKA: ROGER
Północy wobec Południa. SCRUTON I OJKOFILIA

KLIMAT GLOBALNYM DOBREM WSPÓLNYM To, co stanowi o sile Laudato Si, jest do pewnego
stopnia także jej słabością. Strukturalna analiza
Tak jak diagnoza problemu, tak i proponowane kapitalistycznej Północy i Południa, operowanie na
rozwiązania przedstawione w Laudato Si mają poziomie globalnego zarządzania, nawoływanie do
charakter strukturalny. Franciszek stawia jedno- „rewolucji kulturowej” – to wszystko są rozwiązania
znaczną tezę: Ziemia jest naszą wspólną, ogól- z poziomu makro. Brakuje w papieskiej encyklice
noludzką ojczyzną. To założenie możemy wpisać mocniejszego pochylenia się nad tym, co lokalne,
w szerszą, trójszczeblową i wzajemnie komple- uwzględnienia perspektywy mikro-społecznej. Dla-
mentarną tożsamość polityczną: od identyfikacji tego inspirującym uzupełnieniem Laudato Si może
z tym, co lokalne, przez tożsamość narodową, po być Zielona filozofia. Jak poważnie myśleć o naszej pla-
ojczyznę-Ziemię. Dalej, papież przenosi pojęcie necie autorstwa brytyjskiego filozofa i konserwaty-
dobra wspólnego, identyfikowanego powszech- sty Rogera Scrutona.
nie z poziomem państwowej wspólnoty poli-
tycznej, na szczebel światowy, pisząc o klimacie Na poziomie antropologicznym koncepcja ojkofilii
i środowisku jako o globalnym dobru wspólnym. bezpośrednio koresponduje z modelem człowieka
Ostatnim elementem tej nowej, proponowanej jako istoty relacyjnej. Scruton pisze o filozofii za-
tożsamości globalnej, jest koncepcja globalnego korzenienia, o umiłowaniu domu jako przestrzeni,
zarządzania jako sposobu politycznej realiza- w ramach której toczy się nasze życie. Istotą zaś
cji globalnego dobra wspólnego. Argumentacja domu jest pomnażanie dóbr duchowych w obrębie
Franciszka wskazuje jasno: problem ekologiczny rodziny, a przez to realizacja naszego człowieczeń-
ma charakter ogólnoświatowy, a do jego rozwią- stwa. Ojkofilia oznacza budowanie relacji za po-
zania potrzebujemy mechanizmów ponadpań- średnictwem związku z tym, co lokalne, sąsiedzkie,
stwowych, skoro mierzymy się ze strukturalnymi bliskie naszej codziennej egzystencji. Tak rozumia-
wyzwaniami globalnej gospodarki z wiodącą rolą na ojkofilia jest przeciwstawiona ojkofobii, filozo-
transnarodowych korporacji działających ponad fii wykorzenienia, antropologicznemu modelowi
albo w lukach klasycznej jurysdykcji państwowej. wiecznie mobilnych kosmopolitów, którzy nigdzie
i nigdy nie czują się „u siebie”.
Podsumowując, podkreślić należy dwutorowe pro-
pozycje zmiany zawarte w Laudato Si. Z jednej To zakorzenienie uwzględnia również umiłowanie
strony papież Franciszek zwraca się do decyden- otaczającej nas przyrody: „Rozwiązaniem jest we-
tów politycznych, adresując do nich wizję glo- dług mnie troska o dom, przy jednoczesnym życiu
balnej tożsamości politycznej, globalnego dobra nie skromnym, lecz umiarkowanym, nie skąpym,
wspólnego oraz globalnego zarządzania jako na- ale roztropnie hojnym, aby można było upiększać
rzędzi rozwiązywania problemów ekologicznych. i odnawiać ziemię i wspólnotę, z którą jesteśmy
Z drugiej nawołuje do „rewolucji kulturowej”, związani”. W tym krótkim cytacie widzimy zarów-
która powinna stać się udziałem ludzi-konsu- no nawiązanie do „spowolnienia marszu” Francisz-
mentów. To właśnie oni powinni być pierwszymi ka, jak i jego idei recyklingu jako podstawy relacji
realizatorami idei recyklingu, to od zmiany my- z naturą.
ślenia społeczeństwa zależy powodzenie całej
„zielonej rewolucji”. Tym samym wizja zmiany Scruton pozostaje sceptykiem wobec wszelkich in-
przedstawiana przez Franciszka ma komplemen- stytucji, które wykraczająca ponad poziom lokalny.
tarny charakter: obejmuje polityków i obywateli, Autor Zielonej filozofii jednoznacznie stwierdza, że
zakłada aktywność oddolną i działania odgórne, to lokalne stowarzyszenia obywateli powinny być
postuluje ewolucję polityczno-gospodarczą i „re- w pierwszej kolejności odpowiedzialne za ochronę
wolucję kulturową”. środowiska w ramach ich oikosu. Brytyjski konser-

19
PRESSJE 2018 — TEKA 54

watysta krytykuje zarówno państwo, jak i działa- Co więc jest problemem „apostołów zielonej spra-
jące na poziomie globalnym organizacje pozarzą- wy”? Ideologiczność, która środowisku nieraz
dowe w stylu Greenpeace. więcej szkodzi niż pomaga oraz brak możliwości
kontroli ich działań. Globalne NGO działają jak
Państwu dostaje się za jego biurokratyczną iner- transnarodowe korporacje – bardzo trudno po-
cję, ignorowanie głosów lokalnej społeczności ciągnąć je do odpowiedzialności. Co więcej, często
i działania podejmowane w kontrze do opinii zajmują pozycje, które papież Franciszek określił
mieszkańców (np. budowanie autostrad niszczą- postawą „biocentryzmu”, przedkładając naturę nad
cych regionalny ekosystem) oraz patologiczny człowieka. Tymczasem nawet harmonijny „inte-
system regulacji, które wspierają wielkich graczy gralny antropocentryzm” nadal pozostaje antropo-
kosztem lokalnych przedsiębiorców. Na kartach centryzmem.
książki Scruton szczególnie mocno podkreśla
przykład odgórnie narzuconych przez państwo Odrzucając biurokratyczną inercję oraz ideologicz-
wymogów jakościowych co do żywności, które ną misyjność, Scruton proponuje szereg rozwiązań
są w stanie spełnić tylko szkodzące środowisku opartych o ojkofilię i zakorzenionych w odpowie-
sieci hipermarketów, a w konsekwencji ich wpro- dzialności lokalnych mieszkańców za ich dom (echo
wadzenia z rynku znikają drobni, ekologiczni „rewolucji kulturowej” z Laudato Si): indywidualne
wytwórcy. opodatkowanie samych konsumentów (co można
by potraktować jako operacjonalizację walki z kom-
Scruton jeszcze mocniej niż państwo krytykuje pulsywną konsumpcją), wprowadzenie jednolitego
ideologicznie jego zdaniem zacietrzewione orga- podatku od emisji dwutlenku węgla dla przedsię-
nizacje pozarządowe zajmujące się ochroną śro- biorstw, czy decentralizację produkcji energii. Co
dowiska. Wymownym przykładem ilustrującym więcej, wszelkie działania proekologiczne powinny
tok myślowy konserwatywnego filozofa jest hi- być podejmowane w duchu subsydiarności. Scru-
storia sprawy Greenpeace kontra Shell, związana ton nie potępia bowiem w czambuł państwa jako
z platformą naftową Brenta Spar, którą holen- takiego, pisząc, że „właśnie rozwijając ideę teryto-
derski koncern proponował zatopić. Greenpeace rialnego sentymentu, który zawiera w sobie ziarna
natychmiast uruchomił szeroko zakrojoną kam- suwerenności, konserwatyści wnoszą swój charak-
panię lobbingową mającą temu zapobiec, gdyż, terystyczny wkład w myślenie ekologiczne. Gdyby
jak twierdził, platforma miała zawierać tysiące konserwatyzm miał głosić jakieś hasło, to byłoby
ton ropy. Jak to się skończyło? nim: »Kochaj lokalnie, myśl narodowo«”.

Oddajmy głos autorowi Zielonej filozofii: „Wygrał W końcowych partiach książki Scruton nie ucieka
Greenpeace i platformę przetransportowano do nawet od proponowania rozwiązań na szczeblu
norweskiego fiordu jako szpetny wrak, który globalnym. Nie idzie w nich jednak tak daleko
w końcu rozebrano kosztem 43 milionów funtów jak Franciszek. Zamiast trwałej instytucjonaliza-
(w porównaniu do 3 milionów funtów potrzebnych cji współpracy w ramach globalnego zarządzania,
do jej zatopienia). Z powodu energii potrzebnej do brytyjski filozof twierdzi, że globalna sprawiedli-
rozmontowania tego sprzętu oraz zanieczyszczeń wość winna polegać na wzięciu odpowiedzialności
jako skutków ubocznych całego przedsięwzięcia przez konkretne państwa: „Jest to rozdzielenie,
z punktu widzenia ochrony środowiska był to które uznaje nierówną odpowiedzialność za szko-
najgorszy sposób uporania się z tym problemem. dy i niejednakową zdolność do ich naprawiania”.
(…) Greenpeace, narażając Shella na koszty w wy- Jako państwa, które powinny wziąć na siebie ten
sokości milionów dolarów i bezzasadnie niszcząc ekologiczny ciężar, autor Zielonej filozofii wskazuje
jego reputację, w obliczu ostatecznego dowodu, Wielką Brytanię, Francję i Stany Zjednoczone, ale
że platforma nie zawierała żadnej ropy, zdobył wywołuje do tablicy także transnarodowe korpora-
się na słabe przeprosiny i przeszedł do następnej cje. Uzyskane w ten sposób zasoby należałoby prze-
kampanii”. znaczyć na finansowanie badań nad uzyskaniem

20
PIOTR KASZCZYSZYN — SUFLERZY NOWEJ WYOBRAŹNI EKOLOGICZNEJ

czystej energii oraz dotowanie transferu energii Bendyk zwrócił uwagę, że „demokracja węglowa”
do krajów rozwijających się (preferencyjna opcja opierała się na czterech filarach: taniej pracy, ener-
na rzecz ubogich?). gii, żywności i środowisku. Współczesne transnaro-
dowe korporacje, które wyprowadziły swoje fabryki
W ten sposób mocniej lokalistyczny Roger Scruton do biednych państw Południa (jednocześnie ucieka-
spotyka się z bardziej globalistycznym papieżem jąc z płaceniem podatków do rajów podatkowych,
Franciszkiem, razem komplementarnie się uzu- co w niezmiernie istotnym stopniu podważyło
pełniając i więcej się ze sobą zgadzając niż stojąc możliwość funkcjonowania państwa dobrobytu),
w opozycji. bardzo dobrze zdają sobie sprawę z chwiejności
tych czterech filarów w państwach rozwiniętych.
CO PO DEMOKRACJI WĘGLOWEJ? Ta konkluzja prowadzi nas jednak do wcześniej już
opisanego modelu, gdzie bogata Północ eksportuje
Edwin Bendyk w książce Polski węgiel zwrócił uwa- negatywne efekty środowiskowe, a importuje goto-
gę na absolutnie kluczową kwestię z punktu wi- we produkty do konsumpcji.
dzenia debaty na temat ekologicznej przyszłości
naszej planety. „Despotyczny antropocentryzm” Z tej perspektywy dzisiejsze dyskusje o globalnym
wcielony w gospodarkę opartą o emisję CO2 do ociepleniu i konieczności przeprowadzenia „zie-
atmosfery miał także swoje drugie, bardziej po- lonej transformacji” są jednocześnie debatą o tym,
zytywne oblicze. Świat fabryk, hut, kominów oraz jak ma wyglądać nowy model demokracji, który za-
zadymionych hal umożliwiał skuteczną samoor- stąpi znikającą już na dobre „demokrację węglową”.
ganizację klasy robotniczej w związki zawodowe Dopiero teraz widzimy o jaką stawkę toczy się ta
i klasowo zorientowane partie polityczne. ekologiczna gra.
W konsekwencji ich nacisku na system polityczny
możliwe było stworzenie po II wojnie światowej SUFLERZY NOWEJ WYOBRAŹNI POLITYCZNEJ
zachodniego państwa dobrobytu, powszechnie
obowiązującego modelu „demokracji węglowej”. A gra jest niezwykle skomplikowana, bo biorą
w niej udział państwa znajdujące się w różnych
W latach 80. rozpoczął się proces deindustrializa- miejscach globalnego, kapitalistycznego łańcucha
cji państw rozwiniętych, a w miejsce dotychczaso- wartości, funkcjonujące w różnych czasach/epo-
wego systemu zabezpieczeń społecznych wchodził kach/stadiach kapitalizmu. W tym wszystkim są
łatwo dostępny kredyt. Powoli do lamusa prze- jeszcze ponadnarodowe korporacje, prawdziwi „po-
chodził również model polityki opartej o maso- dróżnicy w czasie”, łączący peryferyjny Bangladesz
we i klasowe partie, na sile traciły także związki z krajami centrum, jak Francja czy USA.
zawodowe. Miejsce przemysłu zaczęły zajmować
usługi, a na horyzoncie migotał już współcześnie Trudno więc o kompromis pomiędzy państwami
dyskutowany prekariat, który przejął rolę starego bogatej Północy, forsującymi ekologiczną agendę,
proletariatu fabrycznego. którzy przez ostatnie 200 lat swoje już nasmrodzili
a biednymi krajami rozwijającymi się, które ogra-
Po kryzysie z 2008 r. kredyt stracił na znaczeniu niczenia emisji traktują jako niesprawiedliwe blo-
jako powszechnie dostępne narzędzie dojścia do kowanie im możliwości rozwoju, możliwości, z któ-
osobistego dobrobytu, a istnienie prekariuszy rych państwa rozwinięte już skorzystały i są tam,
traktowane już jest raczej jako oczywistość. Na gdzie biedniejsze kraje dopiero pragną dotrzeć.
miejsce węgla, ropy i gazu powoli wchodzą odna-
wialne źródła energii, ale także nowe zasoby – już Czy w tych okolicznościach papieża Franciszka na-
nie naturalne, lecz cyfrowe, oparte o przetwarza- leży traktować jako niepoprawnego idealistę, a Ro-
nie informacji, które zdążyły już znaleźć swoich gera Scrutona jako konserwatywnego nostalgika?
kapitalistycznych hegemonów, jak Facebook W żadnym wypadku. Gra o nowy ład po „demokra-
i Google. cji węglowej” będzie toczyć się jeszcze przez dekady,

21
PRESSJE 2018 — TEKA 54

a jej wynik uzależniony jest także od nowych nar-


racji, „ideowego lobbingu” oraz tworzenia alterna-
tywnej wyobraźni politycznej. Tak, aby ostateczny
wynik był jak najbardziej zbliżony do „integralnego
antropocentryzmu” i ojkofilii.

Piotr Kaszczyszyn
redaktor naczelny czasopisma idei „Pressje” oraz portalu opinii
klubjagiellonski.pl. Członek Klubu Jagiellońskiego. Doktorant w  Instytucie
Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagielloń-
skiego.

22
KAMIL WONS — KATOLICCY PROLETARIUSZE,ŁĄCZCIE SIĘ!

Katoliccy
proletariusze,
łączcie się!
Kamil Wons

Lektura prac Arnolda Toynbee’ego nie napawa optymizmem. Jego mo-


del rozwoju cywilizacji pokazuje, że nasz zachodni świat jest bliżej koń-
ca niż dalej. Już teraz pojawiają się grupy społeczne, które zdecydują
o obliczu nowego świata po demokracji liberalnej. Wyciągając wnioski
z porażki lewicowego długiego marszu przez instytucje oraz inspirując
się historią średniowiecznych klasztorów i projektem społeczeństwa
alternatywnego Edwarda Abramowskiego, można pomyśleć, co z tym
cywilizacyjnym fantem zrobić.

TEORIA WZROSTU I ROZKŁADU CYWILIZACJI zawierający kolejne etapy ich rozwoju. Wyszedł on
WEDŁUG ARNOLDA TOYNBEE’EGO z założenia, że jedynie cywilizacja daje nam wystar-
czająco szeroki, w sensie terytorialnym i czasowym,
Arnold Joseph Toynbee, brytyjski historyk i histo- obraz umożliwiający zrozumienie w pełni procesów
riozof, w monumentalnym (12-tomowym) dziele historycznych.
Studium historii stworzył unikalną teorię cywili-
zacji. Analizując dzieje wszystkich cywilizacji na W wizji brytyjskiego historyka istotną rolę odgry-
świecie (23 „pełne cywilizacje”, trzy „poronione” wają szczególnie dwa czynniki. Pierwszym z nich są
i pięć „wstrzymanych w rozwoju”), dokonał ich trudności, z jakimi muszą się borykać cywilizacje.
kategoryzacji oraz opracował uniwersalny model Stanowią one niezbędne bodźce do rozwoju, choć

23
PRESSJE 2018 — TEKA 54

ich nadmiar może prowadzić do jego zatrzymania. dek kreatywności doprowadzają do załamania i na-
Występuje tutaj mechanizm „wyzwania i odpo- stępnie do okresu zaburzeń.
wiedzi” („challenge-and-request”). Na wyzwania
odpowiadają twórcze mniejszości, za którymi po- Następującą po wojnach peloponeskich dezintegra-
dąża następnie bierna większość. W tym miejscu cję podzielić można na trzy podokresy. Pierwszy
Toynbee wprowadza pojęcie élan vital zaczerpnięte z nich, czas zaburzeń, charakteryzował się doj-
z filozofii Henri’ego Bergsona, które oznacza pęd ściem do głosu militaryzmu. Cywilizacja wkracza w
życiowy prowadzący do ciągłego ustanawiania, etap nieustannych wojen prowadzonych w ramach
a następnie przekraczania, stanu równowagi. Wy- cywilizacji, ale także z siłami zewnętrznymi. Para-
zwanie zaburza harmonię, rozwiązanie dąży do doksalnie, stadium dezintegracji może przejściowo
jej przywrócenia, jednak efekty jego zastosowania prowadzić do rozwoju terytorialnego cywilizacji.
ostatecznie skutkują przekroczeniem stanu równo- W przypadku cywilizacji greckiej chodzi o podboje
wagi i pojawieniem się nowych wyzwań, na które Aleksandra Wielkiego.
ponownie trzeba szukać odpowiedzi.
Drugi podokres to powstanie tzw. państwa uniwer-
Drugim istotnym czynnikiem w teorii Toynbee’ego salnego. W naszym przykładzie - Imperium Rzym-
jest sfera duchowa, czyli religie. Są one wyznaczni- skiego. Nowy hegemon zapewnia porządek, spokój
kiem żywotności oraz nośnikiem swoistych cech oraz materialny rozwój. To jednak tylko pozory,
danej cywilizacji. Co więcej, przemiany kulturowe, bo cywilizacja żyjąca w coraz większej wygodzie,
polityczne i gospodarcze pełnią rolą służebną wo- odcięta od pobudzających jej rozwój bodźców ze-
bec rozwoju religii. Upadek cywilizacji tworzy wa- wnętrznych (mechanizm „wyzwania i odpowiedzi”)
runki do wspięcia się religii na wyższy poziom. stopniowo gnuśnieje. Dominującymi wartościami
stają się święty spokój i pełny żołądek. Elity sku-
Toynbee opisał cykliczny proces składający się piają się na zaspokajaniu egoistycznych potrzeb
z pięciu stadiów: genezy, wzrastania, załamania, kosztem cywilizacyjnego rozwoju i potrzeb reszty
dezintegracji oraz rozkładu. Punktem wyjścia do społeczeństwa.
jego sformułowania były losy cywilizacji helleńskiej.
Jej geneza związana jest z upadkiem cywilizacji mi- Aż w końcu dochodzi do upadku państwa uni-
nojskiej, na której ziemie zaczęli przybywać indoeu- wersalnego (co jest procesem ewolucyjnym, dłu-
ropejscy Achajowie. Okres wzrastania, obejmujący gotrwałym i trudnym do rejestracji z „wewnątrz
setki lat rozwoju cywilizacyjnego opartego o me- cywilizacji”) i rozpoczyna się trzeci podokres, tzw.
chanizm „wyzwania i odpowiedzi”, znalazł swoje interregnum. To czas rywalizacji sił, które stworzą
ostateczne spełnienie w greckiej kolonizacji basenu następnie nową cywilizację. Interregnum charakte-
Morza Śródziemnego i powstaniu rozwiniętych sys- ryzuje się dojściem do głosu czynnika religijnego,
temów politycznych Aten i Sparty. rezygnacją z materializmu na rzecz ducha. Cały
cykl kończy etap rozkładu, kiedy pozostałości zni-
Momentem załamania była wojny peloponeskie. kającej cywilizacji koegzystują jeszcze ze swoimi
Z czego to załamanie wynikało? Rozwój technolo- następcami.
giczny oraz kumulacja bogactwa w okresie wzra-
stania prowadzi do osłabienia bodźców środowi- PRZYSZŁOŚĆ W RĘKACH PROLETARIATU
skowych (zamiast wyzwań pojawia się wygoda),
skupienia się na konsumpcji i w konsekwencji Kim są więc ci następcy, budujący nowy świat na
– materializmu. Twórcza mniejszość zaczyna tra- gruzach odchodzącej cywilizacji? Toynbee nazywa
cić swoją élan vital, osiada na laurach i przestaje ich zewnętrznym i wewnętrznym proletariatem.
w sposób kreatywny odpowiadać na problemy. Proletariat zewnętrzny, w konsekwencji wędrówki
Staje się wtedy dominującą mniejszością, która ludów, tzw. Völkerwanderung, zadaje dotychczaso-
zamiast pociągać resztę cywilizacji, zaczyna tylko wej cywilizacji ostateczny cios, prowadząc do jej
rządzić. Rosnące napięcia wewnątrz systemu i spa- upadku. Jednocześnie zasila swoimi siłami wital-

24
KAMIL WONS — KATOLICCY PROLETARIUSZE,ŁĄCZCIE SIĘ!

nymi nową strukturę cywilizacyjną powstającą na cywilizację zachodnią (będącą spadkobiercą cywili-
gruzach tej dopiero co zniszczonej. zacji helleńskiej).

Strukturę, którą buduje wraz z proletariatem we- Za proletariat wewnętrzny naszej obecnej, euro-
wnętrznym, już wcześniej wykształconym w samej pejskiej cywilizacji możemy uznać dwie odrębne
upadającej cywilizacji. Proletariat wewnętrzny od siebie grupy. W pierwszej kolejności żyjące na
brytyjski uczony rozumie jako grupę ludzi wyob- przedmieściach zachodnich miast społeczności
cowanych z istniejącego systemu politycznego, go- imigranckie, często zamknięte w sobie, z wyso-
spodarczego i społecznego, osoby, które się z nim kim poziomem przestępczości i niskim poziomem
nie utożsamiają oraz nie mają większego wpływu wykształcenia ich członków. Po drugie, „przegrani
na jego funkcjonowanie. Nie musi się to wiązać globalizacji”- mieszkańcy dawnych przemysłowych
z biedą materialną, ani faktycznym poziomem jej hrabstw w Anglii głosujący za Brexitem, tzw. whi-
wpływu, w większym stopniu zasadza się bowiem te trash, ludzie z amerykańskiego Południa, „ruch
na samoświadomości grupy. żółtych kamizelek”, znikająca klasa robotnicza
i niższa klasa średnia państw Zachodu. Dawni bene-
Co ciekawe, proletariat zewnętrzny w ostatecznym ficjenci powojennego modelu państwa dobrobytu,
rozrachunku przejmuje większość cech kulturo- którzy w epoce kapitalistycznej wędrówki fabryk
wych zniszczonej cywilizacji. Nowy świat nie po- i ludów tracą dotychczasową stabilność zawodową
wstaje więc w wyniku radykalnego zerwania, leczy i ekonomiczną, a jednocześnie ich uporządkowany
przy zachowaniu pewnej cywilizacyjnej ciągłości, społeczny świat znika pod wpływem procesów mi-
nowa konstrukcja powstaje na zrębach starej bu- gracyjnych. Generalnie, często wyborcy rosnących
dowli. w siłę politycznych populistów, których również
należy zakwalifikować do kategorii współczesnego
Zdaniem niektórych badaczy cywilizacja europej- proletariatu wewnętrznego. O „rząd dusz” w tych
ska znajduje się aktualnie na etapie dezintegracji, grupach walczą co najmniej cztery religie. Chrze-
gdzieś między podokresem dominacji państwa uni- ścijaństwo, islam, coś co Grzegorz Lewicki w pra-
wersalnego (Unia Europejska/Stany Zjednoczone) cy Nadchodzi nowy proletariat! Cywilizacja helleńska
a etapem interregnum, a oba rodzaje proletariatu a zachodnia według Arnolda Toynbee'ego nazywa are-
są już w naszej cywilizacji obecne. Z tego powodu ligią (a ja nazwałbym światopoglądem liberalnym,
warto przyjrzeć się bliżej pojęciu proletariatu, zde- który rości sobie prawo do meblowania każdej sfe-
rzając ze sobą jego rozumienie w Imperium Rzym- ry naszego życia) oraz „kult państwa parafialnego”
skim i współczesnym świecie Zachodu. (jak brytyjski historyk nazywał nacjonalizm).

I tak za proletariat wewnętrzny w Imperium Rzym- A co z proletariatem zewnętrznym? W przypadku


skim uznać możemy spauperyzowanych obywateli, Rzymu mówimy oczywiście o wielkiej wędrówce lu-
niewolników, wszystkich członków podbitych lu- dów, spowodowanej, o czym w debacie publicznej
dów (którzy nie uzyskali obywatelstwa) oraz barba- mówi się mało albo wcale, zmianami klimatyczny-
rzyńców osiedlanych na jego pograniczu. Ich inte- mi. Z jednej strony na początku naszej ery kończyło
resy stały w coraz większym konflikcie z interesami się tzw. rzymskie optimum klimatyczne, a na jego
dominującej mniejszości, która przestała być dla miejsce przyszło ochłodzenie, które osiągnęło swój
nich atrakcyjna. To pierwotnie wśród nich toczyła szczyt ok. III-IV wieku n.e. To właśnie ono stało za
się walka o „rząd dusz” pomiędzy nowymi religiami masową migracją ludów germańskich ze Skandyna-
(chrześcijaństwem, manicheizmem, mitraizmem, wii na południe. Z drugiej strony wiele obszarów
i neoplatonizmem). Ostatecznie to wyłoniona Wielkiego Stepu zaczęło w tamtym czasie pustyn-
z proletariatu wewnętrznego twórcza mniej- nieć, popychając koczownicze ludy do tworzenia
szość buduje nową cywilizację na resztkach starej. ord i marszu na zachód (na wschodzie „odbiły się”
W przypadku upadku Rzymu bój o „rząd dusz” wy- one od Wielkiego Muru Chińskiego). Ostatecznie
grało chrześcijaństwo tworząc podwaliny pod nową ludy germańskie i ludy Wielkiego Stepu spotkały

25
PRESSJE 2018 — TEKA 54

się w Europie Środkowej, a to cywilizacyjne zderze- i zamknięciem na świat zewnętrzny. To jednak nie-
nie wywołało prawdziwy efekt domina, skutkujący prawda. Ten fałszywy obraz wynika z nowoczesnej
zalaniem Imperium Rzymskiego masami barba- percepcji eremityzmu. Z punktu widzenia Kościoła
rzyńców z północy i wschodu. jest dokładnie odwrotnie. Wspólnoty klasztorne
i pustelnie nie są oderwanymi od życia ogółu wy-
Dzisiaj zaczyna się kształtować podobny mecha- spami, ale integralnymi jego elementami. Pełnią
nizm. Ocieplenie klimatu prowadzi do nowej wę- one co najmniej trzy niezmiernie istotne funkcje.
drówki ludów z globalnego Południa do bogatej
europejskiej enklawy cywilizacyjnej. Na nieko- Po pierwsze i najważniejsze, współuczestniczą one
rzystne zmiany klimatyczne sprawiające, że coraz w modlitwie Kościoła, będąc jego awangardą i naj-
większe połacie terytoriów Południa nie nadają się gorliwszą, najbliższą Bogu częścią.
do zamieszkania, nakłada się boom demograficzny
w państwach Afryki, który nie jest równoważony Po drugie, stanowią one przykład, są jak „miasto
odpowiednią dynamiką rozwoju gospodarczego. na wzgórzu”. Ewangeliczne ubóstwo, wyrzeczenie
Dla przykładu, w Nigerii dzietność jest na poziomie się wielu ziemskich przyjemności oraz całkowite
trzykrotnie wyższym niż ten wymagany do zastę- podporządkowanie się Bogu są niewygodnym me-
powalności pokoleń. Prawdziwa wędrówka ludów, mento dla wszelkich prób relatywizowania nauki
przy której kryzys migracyjny z 2015 r. to ledwie Chrystusa. Praktyczna realizacja zasad ewangelicz-
skromne preludium, jest dopiero przed nami. nych zadaje kłam twierdzeniom o ich nieżyciowo-
ści. Przypomina nam, że celem naszego życia jest
TAKTYCZNY ODWRÓT DLA RATOWANIA miłość, która wymaga przekroczenie samego siebie.
CYWILIZACJI
Po trzecie, od samych swoich początków eremityzm
W trakcie spotkania organizowanego przez war- stanowił bezcenne źródło wiedzy. Spuścizna literac-
szawski oddział Klubu Jagiellońskiego, Bartłomiej ka klasztorów i pustelni jest ogromna. Poczynając
Sienkiewicz wyszedł z zaskakującą propozycją. od dzieł Ojców Pustyni, poprzez dokumenty Ojców
Jako odpowiedź na postępujący kryzys demokracji Kościoła, dzieła mistyków nadreńskich, po Pamięt-
liberalnej i słabnącą kondycję europejskiej cywiliza- niczek św. Siostry Faustyny. To duchowe i mistycz-
cji, były minister w rządzie Donalda Tuska przed- ne doświadczenia mnichów budowały przez wieki
stawił… konieczność stworzenia współczesnego tożsamość Kościoła. To w zakonach swoje początki
odpowiednika klasztoru na Monte Cassino - wzo- znajdowały inicjatywy naprawy życia kościelnego,
rem klasztoru założonego w VI w. przez Benedykta wspominając tutaj tylko reformę z Cluny, czy dzia-
z Nursji - gdzie będziemy mogli przechować skarby łalność świętych Dominika i Franciszka.
upadającej cywilizacji na lepsze czasy.
Klasztory nie były depozytem jedynie wiedzy
Oczywiście, dla byłego ministra był to jedynie za- duchowej. Wspomniane przez Bartłomieja Sien-
bieg retoryczny. Spróbujmy jednak, wbrew woli kiewicza Monte Cassino stanowiło centrum ży-
autora, potraktować go poważnie. Szczególnie, że cia monastycznego Europy, to tam św. Benedykt
takie rozwiązanie bezpośrednio koresponduje z Nursji spisał regułę zakonu benedyktyńskie-
z koncepcją tzw. palingenezy, przedstawioną przez go, rozpoczynając w ten sposób długą historie ła-
Toynbee’ego, która zakłada tymczasowe wyco- cińskich klasztorów. Klasztorów, które stanowiły
fanie się ze świata, aby wrócić gotowym do jego skarbnice wiedzy budującej nową, chrześcijańską
ponownego, duchowego przekształcenia. A tym cywilizację Europy.
samym pokuszenie się o przejęcie roli „awangardy
proletariatu”. To właśnie przepisywane przez mnichów księgi
przyczyniły się do zachowania dziedzictwa sta-
Na pierwszy rzut oka pomysł ten wydaje się for- rożytności, w tym filozofii greckiej. Stanowiło to
mą kapitulacji. Rejteradą od odpowiedzialności podstawę dla rozwoju scholastyki, a dalej powsta-

26
KAMIL WONS — KATOLICCY PROLETARIUSZE,ŁĄCZCIE SIĘ!

nia średniowiecznych uniwersytetów, które w dal- ciwu. W debacie publicznej umyka nam jednak je-
szej kolejności zbudowały fundamenty pod gmach den bardzo istotny fakt. Donald Trump, Marie Le
nowożytnej nauki. To właśnie klasztory kształciły Pen i Viktor Orban zdają się bowiem sprzeciwiać
i wychowywały rzesze urzędników na dworach, tym samym elitom politycznym, co Bernie Sanders,
badaczy i twórców kultury. Słynna dewiza „ora et Jeremy Corbyn czy Janis Warufakis.
labora”, „módl się i pracuj” w momencie jej sfor-
mułowania była prawdziwą rewolucją w myśleniu, Nowa lewica, podejmując swój długi marsz, zapo-
która podważyła głęboko zakorzenione starożytne mniała o jednej z podstawowych tez marksizmu:
przekonanie, że praca jest domeną niewolników. To że to „byt określa świadomość”. Okazało się, że
właśnie ta zasada dała początek etosowi pracy i ra- podczas długiego marszu zmianie uległy nie tylko
cjonalnej organizacji produkcji. Dzięki rozrastającej instytucje, ale i sami maszerujący, którzy porzucili
się sieci klasztornej wiedza ta, wraz z ideami rodzą- dawne ideały antykapitalistyczne na rzecz dobrze
cej się cywilizacji europejskiej, mogła rozlać się na skrojonych garniturów. Strategia pozwoliła na dru-
całą Europę. gorzędne sukcesy, lecz przyniosła klęskę, jeśli cho-
dzi o cel zasadniczy. Wszak baza nie uległa zmia-
Mimo, iż w VI w. budowa klasztoru mogła wyda- nie w kierunku zgodnym z wolą nowolewicowych
wać się ucieczką w góry i skryciem się przed bar- marksistów. Kapitalizm nie tylko nie zniknął, ale
barzyńcami żerującymi na zwłokach Imperium, zdaje się dalej umacniać.
w ostatecznym rozrachunku ta decyzja okazała się
zaczynem pod budowę nowego świata. Powyższa teza wydaje się kontrowersyjna, gdyż
w powszechnej świadomości w działalności no-
MUSIMY „PRZEKROCZYĆ” SYSTEM: DŁUGI MARSZ wej lewicy chodziło przede wszystkim o realizację
PRZEZ INSTYTUCJE trzech celów: rewolucję seksualną, zmianę świado-
mości ekologicznej i emancypację kolejnych grup
Alternatywnej strategii w „grze o cywilizację” od mniejszościowych. Takie ujęcie sprawy margina-
klasztornego „taktycznego odwrotu” w duchu pa- lizuje jednak punkt wyjściowy ruchu nowej lewi-
lingenezy dostarcza nam historia nowej lewicy, cy – chęć przekroczenia kapitalizmu i stworzenia
a konkretnie podjęta przez ruch próba przekrocze- nowego porządku gospodarczego, społecznego
nia kapitalizmu „od wewnątrz”. Chodzi mianowicie i politycznego.
o tzw. długi marsz przez instytucje. Koncepcja ta
sformułowana przez Antonio Gramsciego, a na- Wskazane wyżej trzy cele miały charakter tylko
stępnie wprowadzona w życie przez ruch społecz- uzupełniający. Dlaczego? Bo każdy z nich był tylko
ny i polityczny nowej lewicy, stawiała na głowie częścią nadbudowy. Patriarchalny model rodziny
marksizm. Gramsci odrzucił bowiem „kanonicz- z opresją ojca wobec żony i dzieci to odpowiednik
ną” nadrzędność bazy w stosunku do nadbudowy, wyzysku pracownika przez kapitalistycznego wła-
uznając, że konieczna jest modyfikacja obu sfer ściciela. Brak środków antykoncepcyjnych to re-
jednocześnie. W praktyce sprowadzało się to głów- produkcyjny wyzysk kobiet. Mniejszości etniczne
nie do zmiany nadbudowy za pośrednictwem wpro- stanowią przede wszystkim źródło taniej siły robo-
wadzania do kolejnych instytucji publicznych osób czej. Ekologia to w pierwszej kolejności podważe-
posiadających odpowiednią „świadomość” w celu nie kapitalistycznego paradygmatu nieustającego
ideologicznego przekształcenia tychże instytucji. wzrostu produkcji opartego o akumulację kapitału
w rękach oligarchicznej elity kosztem nędzy spo-
Zdaniem dominującej części prawicy ten długi lewi- łecznej i niszczenia środowiska naturalnego.
cowy (czy też lewacki) marsz zakończył się sukce-
sem, a w jego konsekwencji żyjemy dziś w tyranii Stosując marksistowską retorykę, można nawet za-
politycznej poprawności, gdzie nie ma już miejsca ryzykować stwierdzenie, że zmiany w nadbudowie
dla tradycyjnych wartości. To właśnie z tą tyranią spowodowane przez działania nowej lewicy nie tyle
pragnie walczyć alt-right oraz kolejne partie sprze- przekształciły bazę co… reagowały na zmiany niej

27
PRESSJE 2018 — TEKA 54

samej. Trzecia rewolucja przemysłowa oraz idące za czasem, jak pokazała historia, to rządy kapitału
nią przekształcenia w stosunkach produkcji wytwo- ostatecznie wygrały, dyktując zasady demokracji
rzyły nadbudowę, której obecnie broni establish- liberalnej.
ment wychowany na myśli ruchów kontestacyjnych
lat 60 i 70. O tym, jak trudne jest współdziałanie z systemem
finansowym pokazuje przykład organizacji poza-
Zmiany stosunków produkcji związane z rozwojem rządowych. Po przekroczeniu pewnego poziomu
naukowo-technicznym weszły w sprzężenie zwrot- rozwoju sama ambicja i zaangażowanie wolonta-
ne ze zmianami obyczajowymi. Zmniejszenie roli riuszy nie wystarczy. Potrzeba większej stabilizacji
przemysłu oraz jego automatyzacja unieważniły i środków na stałe etaty. I wtedy może próbować
biologiczną przewagę siły fizycznej mężczyzn na sięgnąć po środki grantowe (system) bądź pry-
rynku pracy. Z kolei wzrost znaczenia pracy biu- watne dotacje od wielkich graczy (elity systemu).
rokratycznej oraz sektora usług stworzył warunki I w tym miejscu znów wchodzi mechanizm drob-
do szerokiego wejścia na rynek pracy kobiet. Nie nych ustępstw, dostosowywania agendy do ze-
byłoby to jednak możliwe w takim stopniu bez wnętrznych oczekiwań, mówienia tego, czego ocze-
wcześniejszego „uwolnienia” kobiet od „przymu- kuje od nas system etc. Z pierwotnego radykalizmu
su” macierzyństwa. Jednocześnie zmiany obycza- ostatecznie niewiele zostaje.
jowe pozwoliły stworzyć nowe rynki zbytu oparte
o spełnianie (a wcześniej tworzenie) potrzeb kon- PROJEKT ALTERNATYWNEGO SPOŁECZEŃSTWA
sumpcyjnych kobiet, teraz już uniezależnionych od EDWARDA ABRAMOWSKIEGO
wypłat męża. Kapitalizm szybko zagospodarował
również hasła „zielonej rewolucji”, przekształcając Jeszcze inny pomysł na „grę z systemem” przed-
szczytne hasła w biznes oparty o odnawialne źró- stawił żyjący na przełomie XIX i XX wieku Edward
dła energii, korzystając przy okazji z rozbudowa- Abramowski. Początki jego działalności związane są
nych systemów państwowych dotacji (tzw. kapita- z marksizmem, który jednak ostatecznie odrzucił.
lizm regulacyjny). Stworzył wtedy własną inspirującą koncepcję zmia-
ny społecznej.
CZY GRA WARTA JEST ŚWIECZKI?
Główną jej osią było zrozumienie, że każda zmiana
Przykład lewicowego „długiego marszu” pokazuje ma swój początek w świadomości jednostki. Od-
jak skomplikowana i ryzykowna jest walka z obo- rzucał on kolektywne koncepcje przemiany spo-
wiązującym systemem i jak łatwo bunt oraz bun- łecznej poprzez proste przekształcenie istniejących
townicy mogą zostać wciągnięci przez sam system. instytucji. W zamian postulował budowę licznych
Bardzo często w trakcie maszerowania gubi się oddolnych organizacji produkcyjnych, handlowych
pierwotną ideę, gdyż człowiek wchodząc między (kooperatyw, w których to sami konsumenci orga-
wrony musi krakać jak one. Wejście w istniejące in- nizowali handel), czy społecznych, mających na celu
stytucje oznacza bowiem w większości przypadków zmianę moralną wśród ich członków, przekształ-
przejęcie ich logiki funkcjonowania. Za drobnymi cenie ich sumienia przy jednoczesnym tworzeniu
ustępstwami idą coraz bardziej zgniłe kompromisy, nowych instytucji. Świadom był, że „nowy świat
niby wydaje się nam, że kontrolujemy sytuację, aż wymaga nowych ludzi. Z natur niewolniczych nie
w końcu zapominamy, że pierwotnym celem nasze- mogą powstać instytucje wolnościowe. (…) Z ludzi
go zaangażowania była zmiana zasad gry. goniących za zyskiem i zbytkiem nie może narodzić
się sprawiedliwość społeczna”. Z tego powodu pro-
Drugi ważniejszy powód dotyczy… pieniędzy. Wy- mował i sam tworzył liczne organizacje mające na
bierając strategię dzierżenia „rządu dusz”, zmiany celu budowę nowej rzeczywistości społecznej.
kulturowej i meblowania świadomości społecznej,
mimowolnie nowa lewica zrezygnowała z ambit- Jego program można sprowadzić do trzech punk-
nych projektów „świata po kapitalizmie”. Tym- tów: bojkotu państwa, samoorganizacji i samo-

28
KAMIL WONS — KATOLICCY PROLETARIUSZE,ŁĄCZCIE SIĘ!

kształcenia. Tworzone w ten sposób nowe in- ***


stytucje miały zastąpić te istniejące, chodziło
o zbudowanie prawdziwego społeczeństwa równo- W tych wszystkich okolicznościach otwiera się sze-
ległego zdolnego do samodzielnego zaspakajania rokie pole do działania dla Kościoła rozumianego
potrzeb swoich członków. Dlatego poza organiza- nie jako wąska hierarchia, lecz Mistyczne Ciało
cjami społecznymi niezbędne były te o charakterze Chrystusa, całość wiernych. Inspirując się metodą
gospodarczym. Pozwalały się one z jednej strony budowania alternatywnego społeczeństwa stwo-
uniezależnić od systemowego obiegu dóbr i kapitału, rzoną przez Abramowskiego (bo już nie samą wizją
z drugiej - wypracować nową etykę pracy. jego kształtu), katolicy mogą zbudować współcze-
sne „miasto na górze”, stanowiąc atrakcyjną opcję
Wizja Abramowskiego była w pełni holistyczna. Nie dla dzisiejszego proletariatu, opcję na nowy porzą-
można przecież być bankierem w godzinach 9-17, dek, który nastąpi po demokracji liberalnej.
a po pracy społecznikiem walczącym z zasadami
promowanymi przez system, w którym bezpośred-
nio partycypujemy. Podobnie, jak drobne kompro-
misy idealistów próbujących przekształcać instytu-
cje nawarstwiają się, oddalając perspektywę realnej
zmiany, tak drobne kompromisy w życiu prywat-
nym budują stopniowo poczucie zakorzenienia
w istniejącym systemie.

Stojąca pozornie na uboczu organizacja skupiona


na rozwoju sumienia i kształceniu cnoty, zrzesza-
jąca osoby działające dla dobra wspólnego, żyjące
i pracujące razem. Czy to nie brzmi jak klasztor?

Kamil Wons
członek kolegium redakcyjnego „Pressji”, stały autor portalu opinii
klubjagiellonski.pl. Członek Klubu Jagiellońskiego.

29
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Konserwatyzm
za prawami
zwierząt
Błażej Skrzypulec

Debata na temat praw zwierząt utknęła między dwoma skrajnymi stanowiska-


mi: antropomorfizmem i antropocentryzmem. Pierwsze (lewica) zakłada, że
między człowiekiem a zwierzęciem nie ma żadnych istotowych różnic, stąd po-
stulowana radykalna równość w prawach. Podejście drugie (prawica) zakłada
istnienie różnic tak głębokich, że człowiek może swobodnie dysponować zwie-
rzętami dla własnych interesów. Wyjście z tego klinczu może zaproponować…
głębiej przemyślany konserwatyzm.

Konserwatyści kojarzeni są ze sceptycyzmem w od- Poniżej będę przekonywał, że te dwa przekonania


niesieniu do posługiwania się kategorią „praw zwie- nie tworzą spójnej całości. Jeśli wierzymy w nor-
rząt”, często też w odniesieniu do zwierząt skła- matywne natury, to powinniśmy wierzyć, ze przy-
niają się ku postawie antropocentrycznej, zgodnie najmniej niektóre ze zwierząt mają prawa. To spo-
z którą zwierzęta są o tyle wartościowe, o ile służą strzeżenie prowadzi do wniosku, że konserwatyści
realizacji jakichś ludzkich interesów. Jednocześnie powinni porzucić antropocentryczną wizję zwie-
ważnym elementem konserwatywnego światopo- rząt oraz zgodzić się, że jest coś moralnie niepoko-
glądu jest przekonanie o istnieniu normatywnych jącego w praktykach związanych z zabijaniem zwie-
natur rzeczy, które określają to, co dla pewnego rząt w celu pozyskania mięsa i innych produktów.
bytu jest dobre, a co jest złe.

30
BŁAŻEJ SKRZYPULEC —KONSERWATYZM ZA PRAWAMI ZWIERZĄT

NATURA DESKRYPTYWNA, NORMATYWNA Oprócz natury normatywnej ludzie posiadają rów-


I REFLEKSYJNA nież coś, co można by określić mianem natury re-
fleksyjnej (lub inaczej mówiąc, ludzie są osobami).
Istotnym elementem konserwatywnego światopo- Człowiek posiada zdolność poznawania natur nor-
glądu jest przekonanie, że rzeczy mają swoją naturę, matywnych i ma władzę do wolnego podejmowana
która decyduje czym dana rzecz jest i jakie prawa działań, które są zgodne bądź niezgodne z prawami
rządzą jej działaniem. Co szczególnie istotne, część określonymi przez normatywne natury. Z tego po-
z tych natur to natury normatywne, które określają wodu ludziom nie tylko mogą się przytrafiać dobre
nie tylko, jak dany obiekt funkcjonuje, ale także co i złe rzeczy, ale także ich działania mogą zostać
jest dla niego dobre bądź złe. Oczywiście w pierw- określone jako moralnie dobre albo złe, a w związku
szym rzędzie naturę normatywną posiadają ludzie. z tym mogą oni ponosić moralną odpowiedzialność.

Żeby zobaczyć to wyraźniej, porównajmy człowie- Podsumowując, jeśli byt posiada naturę deskryp-
ka ze złotem. Złoto nie ma natury normatywnej, tywną, to jego działaniem kierują pewne prawa.
a jedynie deskryptywną. Złoto ma naturę polega- Jeśli posiada on także naturę normatywną, to po-
jącą na posiadaniu pewnej liczby atomowej, która nadto pewne rzeczy są dla niego dobre a inne złe,
determinuje, jak złoto zachowuje się w różnych a co za tym idzie, przysługują mu również pewne
okolicznościach. Nic jednak, co przydarza się złotu, naturalne prawa. Co więcej, jeśli byt wyposażony
nie jest dla niego dobre ani złe. Co więcej, ze złotem jest także w naturę refleksyjną, to nie tylko może
nie można uczynić nic co byłoby wbrew jego natu- dziać mu się dobro i zło, ale także jego własne dzia-
rze. Wszystko, co przydarza się złotu, wynika z jego łania podlegają ocenie moralnej.
natury lub – jeśli sprawy zajdą za daleko – materiał
po prostu przestaje być złotem. Powyższe rozważania na temat natur nie wykracza-
ją ponad to, co zazwyczaj zawiera się w konserwa-
Sprawy mają się inaczej w przypadku bytów, które tywnym światopoglądzie. Wielu konserwatystów
tak jak ludzie posiadają naturę normatywną. Lu- wydaje się jednak nie zauważać, że jeśli zgadzamy
dzie mogą doświadczać rzeczy niezgodnych z ich się na taką wizję rzeczywistości, to powinniśmy
naturą i właśnie dlatego pewne zdarzenia są dla także przyjąć, że wiele zwierząt posiada naturę nor-
nich złe. Gdyby na Ziemię napadli kosmici i znie- matywną, a co za tym idzie istnieją prawa zwierząt,
wolili wszystkich ludzi, to nie wynikałoby z tego, które mają analogiczny status do praw człowieka.
że bycie niewolnikiem w takiej sytuacji należy do
natury człowieka lub że zniewoleni ludzie przesta- CIERPIENIA ZWIERZĄT I ICH NATURA
li być ludźmi. Taka sytuacja oznaczałaby, że ludzie NORMATYWNA
doznają zła, gdyż postępuje się z nimi niezgodnie
z ich normatywną naturą. Poniżej nie będę argumentował, że wszystkie zwie-
rzęta mają naturę normatywną (być może komary
W związku z posiadaniem przez ludzi natury nor- nie mają). Nie będę również rozważał czy jakieś
matywnej można powiedzieć, że ludzie posiadają zwierzęta mają naturę refleksyjną (być może delfi-
pewne prawa. Te wyprowadzone z konserwatywnej ny są osobami). Będę natomiast twierdził, że nie-
wizji świata „prawa człowieka” określają, czego nie które zwierzęta mają naturę normatywną. W szcze-
należy z ludźmi czynić, gdyż byłoby to niezgodne gólności wydają się należeć do nich te zwierzęta,
z ich naturą oraz do czego należy zapewnić im wa- z których korzystamy w najszerszym zakresie, ta-
runki lub przynajmniej nie stawiać przeszkód, tak kie jak krowy, świnie czy kury.
aby swoją naturę mogli jak najpełniej realizować.
Takie, wynikające z normatywnej natury prawa, są Jednym z najlepszych wskaźników posiadania na-
niezależne od prawa stanowionego: to nie ono wy- tury normatywnej jest zdolność do odczuwania
znacza prawa człowieka, lecz ludzka natura określa cierpienia. Ze swojej istoty cierpienie jest stanem,
czy stanowione prawo jest sprawiedliwe. który jest doświadczany jako coś negatywnego –

31
PRESSJE 2018 — TEKA 54

coś, co do zasady nie powinno nam się przytrafiać. wskazują na przeżywanie cierpienia. W szczegól-
W konsekwencji, jeśli jakiś byt posiada zdolność ności unikają pewnych bodźców, wydają dźwięki
odczuwania cierpienia, to jego natura wyróżnia kojarzone z doświadczaniem bólu, a także chronią
pewne zdarzenia jako złe. Taka natura jest więc ro- te części ciała, które zostały uszkodzone. Co więcej,
dzajem natury normatywnej. zachowania zwierząt wskazujące na doświadczanie
bólu obserwujemy dokładnie w tych sytuacjach,
Z powyższego założenia nie wynika, że każde do- w których podejrzewalibyśmy, że zwierzę może
świadczenie cierpienia jest czymś złym. Może być cierpieć. Na przykład pies ze złamaną nogą będzie
czymś dobrym, jeśli prowadzi do realizacji jakichś unikał stawania na niej.
istotnych wartości. Nie twierdzę także, że brak cier-
pienia jest równoznaczny z działaniem zgodnym W praktyce, zwłaszcza w przypadku ssaków i pta-
z naturą. W szczególności ludzie są zdolni do wy- ków, można wskazać na zachowania zwierząt, które
rządzania sobie szkody, jednocześnie dostarczając sugerują doświadczanie cierpień nie ograniczają-
sobie przyjemności (przynajmniej przez jakiś czas). cych się do doświadczania fizycznego bólu. Za przy-
Dla dalszych rozważań wystarczająca jest słabsza kład mogą posłużyć agresywne i autoagresywne
teza, zgodnie z którą cierpienie jest czymś złym zachowania przejawiane przez zwierzęta ściśnięte
w typowych przypadkach. w przemysłowych hodowlach oraz nerwicowe za-
chowania zwierząt bez ustanku krążących w swo-
Wychodząc od związku pomiędzy możliwością do- ich klatkach w zoo. Co więcej, również badania
świadczania cierpień a posiadaniem natury nor- z zakresu neuronauk pokazują, że istnieją istotne
matywnej, możemy zapytać czy jakieś zwierzęta podobieństwa w sposobie, w jaki w sytuacjach zwią-
– kury bądź krowy – posiadają zdolność do odczuwa- zanych z bólem działa układ nerwowy ludzi i wielu
nia cierpienia. Swoich własnych cierpień doświad- zwierząt. Ponadto, wychodząc z perspektywy bio-
czamy bezpośrednio i dlatego nie potrzebujemy już logii ewolucyjnej, mamy dobre powody by utrzymy-
dalszego uzasadnienia, że rzeczywiście mamy zdol- wać, że możliwość odczuwania bólu jest u zwierząt
ność do ich odczuwania. Cierpienia innych ludzi nie w podobny sposób adaptacyjna, jak w przypadku
są nam dostępne w ten sam sposób. Uważamy jed- ludzi.
nak, że inni ludzie też mogą cierpieć, ponieważ za-
chowują się w sposób, który wskazuje na doświad- Oczywiście również w odniesieniu do zwierząt moż-
czanie cierpienia. Przykładowo mogą oni skarżyć na bez popadania w sprzeczność utrzymywać, że
się na ból, chronić zranione miejsca, unikać bole- wszystkie zwierzęta są kartezjańskimi automatami,
snych bodźców itd. Co więcej, współczesna nauka które tak naprawdę nic nie czują, a jedynie zacho-
dostarcza nam dodatkowych przesłanek, aby uznać, wują się w sposób, który to sugeruje. Jest to jednak
że inni ludzie są zdolni do odczuwania cierpienia. tylko kolejny przykład absurdalnego sceptycyzmu.
W szczególności możemy wykazać, że w podobnych
sytuacjach w mózgach zdecydowanej większości lu- PRAWA ZWIERZĄT I MORALNE ZŁO CZŁOWIEKA
dzi dzieją się bardzo podobne rzeczy. Oczywiście ta-
kie rozumowania nie są niezawodne. Być może na- Powyższe rozważania wskazują, że przynajmniej
prawdę wszyscy inni ludzie są psychicznie pustymi w przypadku niektórych zwierzą mamy dobre po-
skorupami, które tylko zachowują się podobnie do wody, aby uznać, ze mają one naturę normatywną.
mnie. Jednakże na co dzień nie bierzemy takiego W związku z tym posiadają pewne prawa zwierząt
sceptycznego solipsyzmu na poważnie. analogiczne w swoim statusie do praw człowieka.
Oczywiście nie znaczy to, że zwierzęta mają takie
W przypadku wielu zwierząt posiadamy podobne sama prawa, jak ludzie, ani że zarówno my, jak
racje, aby przyznać, że są one zdolne do doświad- i zwierzęta cierpimy w ten sam sposób. Być może
czania jakichś form cierpienia. Chociaż zwierzęta krowa, która złamała nogę, nie cierpi z tego po-
nie mogą nam powiedzieć o doświadczanym bólu, wodu, że jutro chciała iść do swojej ulubionej kępy
to jednak wiele z nich przejawia zachowania, które trawy, a teraz wie, że nie będzie mogła tego zrobić.

32
BŁAŻEJ SKRZYPULEC —KONSERWATYZM ZA PRAWAMI ZWIERZĄT

Jednak jest bardzo prawdopodobne, że gdy próbuje coś praktycznie nieróżniącego się od ludzi (co na-
ruszyć nogą, to cierpi z powodu odczuwanego bólu. zywam antropomorfizmem), bądź jako przedmioty,
Podobnie nie ma sensu mówić, że kura posiada pra- z których ludzie mogą swobodnie korzystać (co
wo do wolności słowa lub swobody wyboru wyzna- nazywam antropocentryzmem). W szczególno-
nia. Ma jednak swoje kurze prawa wynikające z jej ści przyjęte wcześniej rozumienie natur norma-
normatywnej natury. Być może jest nim prawo do tywnych pozwala na ich racjonalne poznawanie.
posiadania pewnej przestrzeni, po której można Badając, jak zwierzęta zachowują się w różnych
chodzić i grzebać w ziemi. Jeśli prawa kury w tym sytuacjach, możemy coraz lepiej poznawać, jakie
zakresie zostaną złamane, to będzie ona odczuwać warunki są potrzebne, aby zapewnić dobrostan eg-
stres, może łatwiej zapaść na jakieś choroby, może zemplarzom poszczególnych gatunków, a co z tym
też przejawiać agresywne zachowania wobec siebie idzie – coraz precyzyjniej formułować właściwe dla
i innych kur. nich prawa.

Nawet jeśli treść takich praw wydaje nam się mało Jak się wydaje, w bardzo wielu przypadkach prawa
poważna w porównaniu do treści praw człowieka, te będą istotnie różne od praw człowieka, dlatego
to ich istnienie ma dla nas poważne konsekwencje. też nie jest uzasadnione stanowisko antropomor-
Jako ludzie posiadamy nie tylko naturę normatyw- ficzne, wedle którego jeśli czegoś nie należy czynić
ną, ale także refleksyjną i z tego powodu nasze dzia- ludziom, to też nie należy tego czynić zwierzętom.
łanie podlegają ocenie moralnej. W konsekwencji, O ile co do zasady z pewnością nie byłoby właści-
działając w sposób, który łamie prawa zwierząt, nie we trzymanie ludzi w zamkniętej i ograniczonej
tylko czynimy coś, co jest złe dla zwierzęcia, ale przestrzeni – której nie mogliby opuścić z własnej
także popełniamy czyn moralnie zły. Odróżnia nas woli – to działanie analogiczne nie musi wcale być
to od wilka, który, zagryzając owcę (lub człowieka), sprzeczne z prawami kury. Jest bardzo prawdopo-
wyrządza jej pewne zło, ale sam nie czyni nic moral- dobne, że kury nie mają potrzeby wolnego wybiera-
nie złego, gdyż jego działania nie podlegają takim nia przestrzeni, w jakiej się znajdują i w żaden spo-
klasyfikacjom. Innymi słowy, zwierzęta nie mają sób nie cierpią, spędzając całe życie na ogrodzonym
obowiązku przestrzegać praw innych zwierząt bądź obszarze (oczywiście zakładając, że panują na nim
ludzi, jednakże taki obowiązek ciąży na nas. warunki odpowiednie dla kurzej natury). Dlatego
też przyjęcie, że zwierzęta mają prawa, nie musi
Powyższa obserwacja nie oznacza, że nie ma żad- oznaczać porzucenia konserwatywnych intuicji
nych okoliczności, w których nie wolno byłoby zakładających, że człowiek ma „panować nad zwie-
dopuścić złamania praw zwierząt – tę kwestię roz- rzętami” lub że może z nich korzystać. Poznawanie
ważam w dalszej części tekstu. Nie ulega jednak normatywnej natury zwierząt pozwala raczej nadać
wątpliwości, że w obecnym świecie ludzie dopusz- właściwy sens tym twierdzeniom, tak aby znaleźć
czają się łamania praw zwierząt na wielką skalę, na sprawiedliwy sens panowania i używania, który jest
przykład w przypadku przemysłowych hodowli z zgodny z tym, czym zwierzęta są.
zwierząt, i jest to problem, który wciąż wydaje się
umykać naszej moralnej świadomości. Jednocześnie nie do utrzymania jest stanowisko
antropocentryczne, zgodnie z którym zwierzęta
POMIĘDZY ANTROPOCENTRYZMEM są oceniane jedynie pod względem swojej przydat-
A ANTROPOMORFIZMEM ności dla człowieka, tak że można z nimi zrobić
cokolwiek, o ile człowiek uzyska z tego jakąkolwiek
Jeśli na zgodzimy się, że zwierzęta są bytami po- korzyść. Fakt posiadania przez zwierzęta natur
siadającymi naturę normatywną oraz związane normatywnych i związanych z nimi praw oznacza
z nią prawa, relacje pomiędzy ludźmi a zwierzęta- właśnie, że niektóre rodzaje postępowania ze zwie-
mi możemy osadzić na racjonalnych podstawach. rzętami jest złe ze względu na to, czym one są i nie-
Dokładniej mówiąc – przyjęta optyka pozwala trak- zależnie od tego, czy ludzie widzą w tym korzyść.
tować zwierzęta właśnie jako zwierzęta, a nie jako Panowanie i korzystanie ze zwierząt nie może być

33
PRESSJE 2018 — TEKA 54

więc tyranią, w której podporządkowane są one ludz- Z jednej strony obserwacje zachowań zwierząt
kim pragnieniom, lecz jest czymś, czego właściwe gra- jasno wskazują, że unikają i bronią się przed sy-
nice wyznacza zwierzęca natura. tuacjami, które mogłyby spowodować ich śmierć.
Z drugiej jednak strony nie jest jednak oczywiste
W praktyce antropocentryzm, który sprowadza zwie- czy złem dla zwierząt jest faktycznie koniec życia
rzęta do narzędzi i zasobów umniejsza samą naturę czy jedynie stres i ból zazwyczaj związany z takimi
człowieka i sprawia, że paradoksalnie człowiek trak- sytuacjami. Ktoś mógłby na przykład argumento-
tuje siebie samego jak rodzaj zwierzęcia. W przypad- wać, że typowe hodowlane zwierzęta nie odczuwają
ku wielu zwierząt można z dużym prawdopodobień- lęku przed samą śmiercią i nie mają żadnych pre-
stwem przypuszczać, że postrzegają inne żywe istoty ferencji co do tego, czy ich życie będzie dłuższe czy
jedynie z punktu widzenia potencjalnej korzyści lub krótsze. W takiej sytuacji można by powiedzieć, że
straty i nie są w stanie sformułować myśli, że jakiś zwierzęta, takie jak kury lub krowy, mają prawo do
sposób dążenia do osiągnięcia korzyści mógłby być wolności od cierpienia, ale nie mają prawa do życia.
niemoralny. Innymi słowy, traktują one inne żywe
istoty tak, jak antropocentrycznie nastawieni ludzie Jednakże w perspektywie tego, jak faktycznie ko-
traktują zwierzęta. rzystamy ze zwierząt, takie rozważania są nazbyt
teoretyczne. Wydaje się wątpliwe, że dysponujemy
Autentyczny antropocentryzm, który faktycznie obecnie metodami, które umożliwiałby zabijanie
w centrum stawiałby jak najpełniejszy rozwój re- na masową skalę zwierząt hodowlanych bez za-
fleksyjnej natury człowieka, nie mógłby redukować dawania im żadnego cierpienia. Co więcej, nawet
zwierząt do roli zasobów. Oprócz czysto utylitarnej w przypadku dostępnych obecnie, niedoskonałych
perspektywy ludzie mogą patrzeć na rzeczywistość metod redukcji cierpienia zwierząt i tak często nie
m.in. pod kątem estetycznym, poznawczym, a także są one dostatecznie wykorzystywane ze względu
etycznym. Dlatego też prawdziwy antropocentryzm na związane z nimi koszty ekonomiczne i brak od-
poza aspektem użytkowym widziałby w zwierzę- powiednich wymogów prawnych. W praktyce więc,
tach przedmiot estetycznego zachwytu, fascynujący korzystając z produktów takich jak mięso czy skó-
przedmiot poznania, a także podmiot pewnych praw ra, bierzemy udział w czymś, co powszechnie łamie
moralnych. Brak takiego pluralistycznego podejścia prawa zwierząt związane z brakiem cierpień.
do zwierząt nie tylko prowadzi do ich krzywdy, ale
także jest czymś, co skutkuje umniejszeniem ludzkiej Wciąż można jednak uważać, że są okoliczności,
natury. w których łamanie praw zwierząt jest uzasad-
nione jakimś większym dobrem. W końcu nawet
CO MOŻEMY UCZYNIĆ ZE ZWIERZĘTAMI? w przypadku ludzi można w pewnych sytuacjach
ograniczyć przysługujące im prawa, na przykład
Powyższe rozważania wskazują, że to sama natura ograniczając ich wolność, jeśli mogą zagrażać in-
zwierząt w znacznej mierze określa, jakie postępo- nym osobom. Jednakże można tak uczynić tylko
wanie ludzi wobec nich jest dobre, a jakie jest moral- w szczególnych przypadkach, gdy istniejące ku
nie złe. Nie wyklucza to możliwości korzystania ze temu poważne powody zdecydowanie wykraczają
zwierząt przez ludzi, ale równie nie dopuszcza, aby to ponad przyjemność lub wygodę. W istocie wyda-
interes człowieka był jedynym wyznacznikiem właści- je się, że nietrudno znaleźć przypadki, w których
wego postępowania. Oczywiście najbardziej radykal- można by uzasadnić sprawienie zwierzęciu cier-
nymi sposobami korzystanie ze zwierząt są te, które pień ze względu na istotną potrzebę człowieka. Na
wiążą się z ich zabijaniem, tak jak w przypadku pozy- przykład uzasadnione jest zabicie zwierzęcia po to,
skiwania mięsa, futer, a także produktów mlecznych, aby samemu uchronić się od głodu lub aby wykonać
których produkcja wiąże się z zabijaniem większości ubranie w celu ochrony przed zimnem. Przykładem
cieląt płci męskiej. Można wobec tego zapytać, czy bardziej pasującym do realiów krajów rozwiniętych
w przypadku takich zwierząt jak kury, świnie czy kro- mogłoby być na przykład używanie zwierząt w eks-
wy ich natura normatywna zezwala na ich zabijanie. perymentach medycznych, które mają duże znacze-

34
BŁAŻEJ SKRZYPULEC —KONSERWATYZM ZA PRAWAMI ZWIERZĄT

nie dla zdrowia ludzi, a w których nie istnieje alter- i trudno oczekiwać, że natychmiast się z nich
natywa dla wykorzystywania zwierząt. wszystkich wyplączemy swoim indywidualnym
wysiłkiem. Wydaje się jednak, że do obowiązków
Jednakże jest dość oczywiste, że nasze typowe spo- moralnych należy refleksja nad ograniczeniem na-
soby używania produktów pochodzenia zwierzęce- szego wkładu w niesprawiedliwość powszechnie
go nie podpadają pod takie szczególne przypadki. wyrządzaną zwierzętom. Dla jednej osoby może
Dla zdecydowanej większości ludzi jedzenie mięsa, to być zaangażowanie się w działalność społeczną
a zwłaszcza codzienne jedzenie mięsa, jest przy- na rzecz praw zwierząt, dla innej weganizm lub
jemnością, a nie koniecznością. Podobnie wybór wegetarianizm, ktoś inny może postanowić przy-
ubrań wykonanych ze zwierząt jest w przeważają- najmniej tyle, że będzie jadł mięso rzadziej niż
cej mierze wynikiem wygody i wyborów estetycz- dotychczas.
nych. Nawet jeśli dla kogoś korzystanie z produk-
tów pochodzenia zwierzęcego jest konieczne dla
zachowania zdrowia, to praktycznie nigdy nie
wymaga to spożywania takich produktów każdego
dnia i w dużych ilościach. Nie ma więc ucieczki od
wniosku, że żyjąc tu i teraz w wysoko rozwiniętym
kraju niemal zawsze, gdy korzystamy z produk-
tów pochodzenia zwierzęcego, bierzemy udział
w czymś, co jest moralnie złe.

Czy oznacza to, że wychodząc od konserwatyw-


nych poglądów na temat natury mamy obowiązek
całkowitego zrezygnowania ze wszystkiego, co
w jakiś sposób krzywdzi zwierzęta? Niekoniecznie.
Jesteśmy na co dzień uwikłani w wiele struktur zła

Błażej Skrzypulec
członek zespołu redakcyjnego czasopisma idei „Pressje”. Członek Klubu
Jagiellońskiego. Doktor nauk filozoficznych, adiunkt w Instytucie Filozofii
i Socjologii Polskiej Akademii Nauk.

35
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Na zmianach
klimatu
możemy
jeszcze
zarobić
Z Kamilem Wyszkowskim rozmawia Bartosz Brzyski

Generalnie w naszym kraju nie produkuje się rzeczy, na które międzynaro-


dowe instytucje dają pieniądze. Nie dostrzegamy globalnych megatrendów,
a to w oparciu właśnie o te trendy powinniśmy budować przyszłość polskiej
gospodarki. Zamiast rozwijać, dajmy na to, morskie farmy wiatrowe lub
rozproszone moduły energetyki wodnej na rzekach wolnopłynących, to my
uparcie inwestujemy w technologie schyłkowe, jak elektrownie węglowe.

36
ROZMOWA Z KAMILEM WYSZKOWSKIM

Co było pierwotną przyczyną kryzysu migracyj- Rozumiem więc, że zadaniem United Nations
nego z 2015 roku? Global Compact jest właśnie jak najwcześniejsze
dostrzeganie tych punktów zapalnych.
Wielka susza w Afryce Północnej i na Bliskim
Wschodzie spowodowana postępującymi zmiana- Dostrzeganie punktów zapalnych, ale także iden-
mi klimatycznymi. Kiedy tąpnęło rolnictwo, ludzie tyfikacja globalnych megatrendów związanych ze
z prowincji masowo ruszyli do miast, ale nie zna- zmianami klimatycznymi, światowym kryzysem
leźli w nich pracy. Co się wtedy dzieje? Nastroje wodnym, który dotyka nie tylko wspomniane wy-
się radykalizują. Kogo się wini? Rząd. A co z taką żej Indie i Pakistan, ale także innowacjami techno-
krytykowaną władzą się robi? Obala się. Dalej mie- logicznymi i przemysłowymi.
liśmy już cały łańcuch wydarzeń: wybuch Arabskiej
Wiosny, wojna domowa w Syrii, pojawienie się ISIS, UN Global Compact to inicjatywa przedstawiona
wielkie ruchy migracyjne do Europy. Ale kamykiem, przez Sekretarza Generalnego Organizacji Naro-
który spowodował zejście lawiny była susza. dów Zjednoczonych Kofi Annana w przemówieniu
wygłoszonym na Światowym Forum Ekonomicz-
Czy ta lawina była możliwa do przewidzenia? nym w Davos 31 stycznia 1999 r. Annan zaape-
lował wówczas do przedstawicieli świata biznesu
Organizacja Narodów Zjednoczonych już od na całym świecie, by poparli, przyjęli i stosowali
2008 r. trąbiła o nadchodzącej perspektywie wiel- we wszystkich sferach ich działalności dziewięć
kich migracji w skali globalnej spowodowanych po- fundamentalnych zasad z zakresu praw człowieka,
stępującymi zmianami klimatycznymi. Czyniła to standardów pracy oraz środowiska naturalnego. Do
Światowa Organizacja Zdrowia, Wysoki Komisarz dzisiaj nasza organizacja działa w oparciu o te wy-
Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców, UN Ha- tyczne, uzupełnione o punkt dziesiąty poświęcony
bitat, wreszcie Program Narodów Zjednoczonych walce z korupcją.
ds. Rozwoju za pośrednictwem corocznego Rapor-
tu o Rozwoju Społecznym (Human Development Naszym podstawowym zadaniem jest niezależ-
Reports). Raporty trafiały regularnie na biurka ne doradztwo. Przygotowujemy analizy i raporty,
unijnych decydentów w Brukseli i nic. Organizo- współpracujemy z poszczególnymi ministerstwami
waliśmy wokół publikacji debaty i dyskusje. Dalej oraz biznesem. Dzisiaj jest to już ponad 10 tys. glo-
nic. Tą wiedzą nie byli zainteresowani ani politycy, balnych korporacji.
ani biurokraci, ale także dziennikarze czy eksperci
think tanków. Zakładam, że UN Global Compact Poland współ-
pracuje także z polskim rządem.
Przypuszczam, że takich punktów zapalnych
w skali globalnej, na które wszyscy przymykają Od Ministerstwa Rozwoju po Ministerstwo Fi-
oczy, jest jeszcze więcej. nansów, a zakres współpracy wciąż się rozszerza.
W pierwszej kolejności warto wskazać na projekt
Pierwszy przykład: Indie, Pakistan i kryzys wodny, rozpoczęty jeszcze za poprzedniej kadencji Sejmu,
o którym nikt specjalnie nie rozmawia. Najmniej dotyczący przeciwdziałania szarej oraz czarnej stre-
ludny stan indyjski to dwukrotność populacji Pol- fie, i kontynuowany także przez obecny rząd. W ra-
ski. W Indiach regularnego dostępu do wody po- mach współpracy co roku wydajemy dwa raporty:
zbawione są dziesiątki milionów (!) obywateli. Oba jeden analityczny i jeden regulacyjny. Na ich ła-
państwa zaczynają coraz intensywniej rywalizować mach badamy konkretne branże wybrane wcześniej
o dostęp do kurczących się źródeł. A przypominam, w konsultacji z Ministerstwem Finansów, Minister-
że mówimy tutaj o krajach dysponujących bronią stwem Inwestycji i Rozwoju, Agencją Bezpieczeń-
nuklearną. Gdyby miała rozpocząć się masowa emi- stwa Wewnętrznego, Centralnym Biurem Antyko-
gracja z Indii w stronę kontynentu europejskiego, rupcyjnym oraz innymi resortami w zależności od
to ta z 2015 r. byłaby tylko igraszką. tego, jaką branżę akurat bierzemy pod lupę. Na-

37
PRESSJE 2018 — TEKA 54

stępnie rekomendujemy konkretne zmiany na po- retencyjnych umożliwiających powstrzymanie


ziomie ustawowym mające na celu skuteczną walkę niszczycielskiego żywiołu? W konsekwencji Mi-
z mafiami gospodarczymi wyłudzającymi VAT. nisterstwo Rolnictwa wydaje regularnie miliardy
złotych na odszkodowania dla rolników, zarówno
Drugi z programów wartych odnotowania dotyczy w przypadku suszy, jak i powodzi.
poprawy jakości powietrza w Polsce oraz zrówno-
ważonego rozwoju miast. Jak ważne to zagadnie- Porównajmy sytuację Polski i Hiszpanii. Hiszpanie
nie, pokazują liczby. Co roku z powodu złej jakości są w stanie magazynować 45% wody opadowej, my-
powietrza umiera przedwcześnie 600 tys. Europej- 5%. My mamy 1600 m3 wody na mieszkańca, Hisz-
czyków, w tym 48 tys. Polaków. Zanieczyszczone panie mają 900 m3 więcej, a średnia europejska
powietrze generuje rocznie ponad 1,5 mld euro to… 4000 m3 na głowę. W Hiszpanii działa 2000
strat. Ludzie chorują i umierają, i to na jednostki dwufunkcyjnych zbiorników retencyjnych, które
chorobowe wysoce kosztochłonne. Od nowotwo- przyjmują i magazynują wodę na etapie opadów
rów, przez zatory płucne, po udary. oraz wypuszczają ją w okresie suszy. My dysponu-
jemy 69 zbiornikami. I nie chodzi tutaj o brzydkie
Obecnie przygotowujemy tzw. pakiet architekto- betonowe zbiorniki, lecz pięknie zarybione jeziora
niczno-urbanistyczny, w ramach którego znajdą się z przystaniami jachtowymi, wypożyczalniami kaja-
zagadnienia ochrony powietrza, termomoderniza- ków, pełną infrastrukturą turystyczną. To pokazu-
cji, zrównoważonego transportu oraz rozsądnego je, w jakim miejscu jesteśmy i jak wiele pracy przed
zarządzania przestrzenią publiczną. W tym celu nami.
współpracujemy z Pełnomocnikiem Prezesa Rady
Ministrów ds. programu „Czyste Powietrze” Pio- Wie Pan, skąd wzięła się polska powódź stulecia
trem Woźnym, a także z minister przedsiębiorczo- z 1997 r.? Z czeskich zbiorników retencyjnych.
ści i technologii Jadwigą Emilewicz. Od stycznia Czesi również zagrożeni byli potężną powodzią
2017 r., kiedy na Komitecie Ekonomicznym Rady i w stanie wyższej konieczności ratowali się skiero-
Ministrów przyjęto 14 rekomendacji ws. poprawy waniem nadmiaru wody w stronę Polski. Nasz kraj,
jakości powietrza, do dzisiaj udało się już zrobić pozbawiony odpowiedniej infrastruktury, nie był
naprawdę wiele, jeśli idzie o zmiany regulacyjne w stanie przyjąć tej fali. I skończyło się tragicznie.
i ustawowe. Na tej płaszczyźnie współpraca z rzą- Od tych wydarzeń minęło już ponad 20 lat, a my
dem jest naprawdę zaawansowana, gdyż jesteśmy wciąż jesteśmy w tym samym miejscu. I nadal nie
proszeni nawet o przygotowanie założeń do ustaw. stworzyliśmy żadnego programu naprawczego, nie
rozpoczęliśmy budowy brakujących zbiorników
W zakresie zrównoważonego rozwoju miast współ- i magazynów wody.
pracujemy w pierwszej kolejności z ministrem in-
westycji i rozwoju Jerzym Kwiecińskim. Na tym Ministerstwo Środowiska szacuje, że do 2030 r.
polu naszą wspólną ambicją jest rozszerzenie licz- Polska ze względu na zmiany klimatyczne może
by polskich miast zrzeszonych w sieci UN Cities stracić 86 mld zł. Europejska Agencja Środowi-
for Climate z 28 do 150, a dalej włączenie tych ska oszacowała, że przez 33 lata Europa straciła
150 ośrodków w działania opisane we wspomnia- 400 mld euro. Być może powodów tych zaniedbań
nym wyżej pakiecie architektoniczno-urbanistycz- należy szukać w bezlitosnych liczbach.
nym.
Tylko że na bierności stracimy jeszcze więcej. Nie-
Ostatnim z zagadnień, gdzie sytuacja jest najgorsza, wiele osób zdaje sobie sprawę, że Polska zaczęła
bo mamy do czynienia z wieloletnimi zapóźnienia- już stepowieć. Wysycha nam Pojezierze Gnieź-
mi, jest kwestia kryzysu wodnego. Czy wie Pan, że nieńskie, część jezior się wycofuje, niektóre znikają
w Polsce wody brakuje, a w nadchodzących latach całkowicie. A wraz z nimi sens traci cała wcześniej
będzie jej jeszcze mniej? A w sytuacji gwałtownych wybudowana infrastruktura turystyczna: przysta-
opadów i powodzi nie mamy systemu zbiorników nie, hotele, gastronomia. A to dopiero początek.

38
ROZMOWA Z KAMILEM WYSZKOWSKIM

W perspektywie najbliższych lat i dekad mieszkań- w rolnictwie. Do tego dochodzi KGHM i ich autor-
cy Polski muszą przygotować się na zmianę klimatu skie prace nad robotyzacją wydobycia. Odwiedzając
z umiarkowano-chłodnego na umiarkowano-ciepły. kopalnię Rudna w Lubinie, zjechałem na wysokość
Czekają nas fale upałów, a w zimie siarczyste mrozy. 1100 m. To był dla mnie próg wytrzymałości. Gór-
Do tego dojdą coraz częstsze i mocniejsze tornada. nicy zjeżdżają oczywiście niżej, ale tam, gdzie i dla
nich jest już za ciężko, KGHM wysyła… bezzało-
Możemy zamykać oczy na zachodzące zmiany, ale gowe kombajny. To może być przyszłość kopalni
to nic nam nie pomoże. Zresztą już dzisiaj istnieją głębinowych i prawdziwa petarda eksportowa dla
możliwości sięgnięcia po pomoc finansową w celu naszego koncernu.
podejmowania inwestycji związanych z tymi me-
gatrendami. Zmiany klimatyczne i związane z nimi megatren-
dy to nie tylko koszty, ale także nowe źródła
Chodzi o środki rozdysponowywane przez Orga- inwestycji. Na zmianach klimatycznych można
nizację Narodów Zjednoczonych? zarobić.

Sam Zielony Fundusz Inwestycyjny działający pod Jeśli tylko będziemy w stanie stworzyć nowe tech-
egidą Narodów Zjednoczonych to kilkadziesiąt mi- nologie, zrobić to jak najszybciej, a później ekspor-
liardów dolarów, fundusze powiernicze ONZ to ko- tować własne rozwiązania. I niektórzy już nad tym
lejnych kilkadziesiąt miliardów, system przetargo- pracują, jak Chiny z fotowoltaiką, Elon Musk i jego
wy ONZ- 18 mld dolarów. Do tego dochodzą środki magazyny energii, czy Shell i superszybkie ładowar-
możliwe do pozyskania od Azjatyckiego Banku ki do samochodów elektrycznych. To są właśnie te
Rozwoju, Banku Światowego, Komisji Europejskiej. megatrendy, które trzeba podchwycać.
Te pieniądze idą następnie na takie inwestycje, jak
magazyny energii, fotowoltaika, sieci przesyłowe, Weźmy pompy ciepła, które są zeroemisyjne. Gdy-
czy wielkie odsalarki morskie. by Polskę przestawić z kotłów węglowych zasypo-
wych na pompy ciepła, to uwolnilibyśmy się od
A gdzie w tym globalnym wyścigu o inwestycyjne niskiej emisji w 70%. Pytanie brzmi: czy jesteśmy
dofinansowanie plasuje się Polska? w stanie zdecydować się na to rozwiązanie, bez sto-
sowania półśrodków, aby zanotować w ten sposób
Nigdzie. Generalnie w naszym kraju nie produku- realny skok technologiczny? Jeżeli mamy w Polsce
je się rzeczy, na które międzynarodowe instytucje dzisiaj 3,8 mln domów wymagających pilnej termo-
dają pieniądze. Zamiast rozwijać, dajmy na to, mor- modernizacji, to wypuszczenie na rynek tylu pomp
skie farmy wiatrowe lub rozproszone moduły ener- ciepła w istotnym wymiarze zmniejszyłoby ich
getyki wodnej na rzekach wolnopłynących, to my cenę. Nowoczesna technologia byłaby jednocześnie
uparcie inwestujemy w technologie schyłkowe, jak opłacalną ekonomicznie inwestycją.
elektrownie węglowe.
Możemy też pochylić się nad energią z wody
Naprawdę nie ma żadnych jaskółek? i w tym celu podpatrzeć duńskie rozwiązania
z zakresu energii wodnej rozproszonej. Ich model
Oczywiście są pojedyncze wyjątki potwierdzające opiera się na stworzeniu sieci przydomowych si-
ponurą regułę, z których trzeba się jednak cieszyć. łowni wodnych, które dostarczają prąd do kilku-
Polska Grupa Energetyczna zastanawia się nad za- nastu gospodarstw. Polska sieć rzeczna to rzeki
inwestowaniem w badania związane z turbinami wolnopłynące, dzięki czemu moglibyśmy mieć kil-
wiatrowymi przy okazji budowy morskiej farmy kanaście tysięcy takich siłowni. Nie jestem w stanie
wiatrowej na Bałtyku. Grupa Azoty pracuje nad oszacować udziału takich siłowni w polskim miksie
tzw. inteligentnymi nawozami, które mogą okazać energetycznym, ale z pewnością byłby to stały prąd,
się strzałem w dziesiątkę w mniej rozwiniętych re- w przeciwieństwie choćby do niestabilnej energety-
gionach świata, pozwalając nadrobić zapóźnienia ki wiatrowej.

39
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Wychodzi na to, że fundamentalnym problemem


nie tyle jest brak środków, co braki w wyobraźni
i świadomości.

Niedaleko Sopotu działa firma produkująca trójno-


gi- fundamenty pod morskie farmy wiatrowe. Mają
zamówienia z całego świata i nie są w stanie nadą-
żyć z produkcją. To jest kolejny przykład megatren-
du, na który wyjątkowo potrafiliśmy częściowo od-
powiedzieć, bo w Polsce jest miejsce na trzy takie
fabryki. I co najważniejsze, jest potencjał na dalsze
rozwijanie tego megatrendu. Być może warto, aby
Narodowe Centrum Badan i Rozwoju stworzyło
program badawczy poświęcony silnikom dla mor-
skich farm wiatrowych, tak aby w perspektywie kil-
ku lat stworzyć własny produkt zdolny do ekspor-
towej konkurencji z turbinami od Siemensa. Firm,
które sprzedają takie „serca” do wiatraków jest dziś
pięć na świecie. Polska niech postara się być szóstą.
Niech zamawiającym taki projekt będzie Polska
Grupa Energetyczna dysponująca odpowiednim
kapitałem do inwestycji. To wymaga jednak wizji
i odwagi do jej realizacji. Zaryzykowania nawet
stołkiem. Jednak bez podjęcia ryzyka nic w global-
nej gospodarce nie ugramy.

Wywiad nie był autoryzowany.

Kamil Wyszkowski
Przedstawiciel oraz Dyrektor Generalny Inicjatywy Sekretarza Generalne-
go ONZ Global Compact w Polsce (United Nations Global Compact - UNGC),
koordynującej z ramienia ONZ współpracę z biznesem, miastami, uczelniami
wyższymi oraz organizacjami pozarządowymi.

Bartosz Brzyski
członek kolegium redakcyjnego czasopisma idei „Pressje” i redakcji portalu opinii
klubjagiellonski.pl. Rzecznik prasowy Klubu Jagiellońskiego.

40
Majstrowanie
przy ustroju
Kontynuujemy pastwienie się nad demokracją liberalną. Tym razem
w wydaniu nadwiślańskim. Nasi autorzy zastanawiają się, jak systemowo ulepszyć
funkcjonowanie polskiego państwa w kontekście wyzwań o bardziej globalnym charakterze.
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Projekt
„demokracji
losowanej”
Piotr Trudnowski

Rację mają ci wszyscy, którzy w trwającym przesileniu demokracji liberalnej


dostrzegają impuls do poszukiwania ustrojowych innowacji. Pamiętając, że pa-
liwem antydemokratycznych przewrotów jest zwykle wściekłość ludu na ode-
rwane od rzeczywistości „stare elity”, powinniśmy szukać inspiracji tam, gdzie
rzeczywiście udział narodu politycznego w sprawowaniu władzy był najwięk-
szy, a rola elit – najlepiej kontrolowana.

TRAFNA DIAGNOZA, NIEWYSTARCZAJĄCE wem czasu. (…) Jedynym wyjściem z tego pata jest
REMEDIUM refleksja ustrojowa oraz  takie przemodelowanie
formy prawnej państwa, żeby wojna polsko-polska
Michał Rzeczycki i Arkadiusz Radwan w dwóch nie była w stanie swoimi konsekwencjami rozlewać
znakomitych, erudycyjnych szkicach, które może- się na  wszystkie najważniejsze instytucje. Inspira-
cie przeczytać w tym numerze, przekonują, że to cji do rozwiązań powinniśmy szukać w klasycznych
reforma Senatu może okazać się dzisiaj najlepszym koncepcjach rządu mieszanego. Instytucją, którą
remedium na postępującą chorobę polaryzacji pol- można zreformować podług tej  koncepcji jest Se-
skiej polityki. Trudno nie zgodzić się z ich diagnozą. nat” – proponuje Rzeczycki.

„Płonna jest nadzieja na to, że polityczna polaryza- „Monteskiusz, Locke, Rousseau, Burke, Tocquevil-
cja nakręcając tę spiralę, zniknie sama wraz z upły- le, Madison, Hamilton, ale  także Jellinek, Kelsen

42
PIOTR TRUDNOWSKI — PROJEKT „DEMOKRACJI LOSOWANEJ”

i wielu innych – oni byli w swoim czasie awangardą Nie wchodząc nadto w szczegóły: nie wierzę, że eli-
w myśleniu o ustroju i z ich dziedzictwa korzysta- ty polityczne samorządu terytorialnego prezentują
my do dziś. To nie znaczy, że w obszarze dyskusji dziś jakościowo odmienny sposób myślenia o pań-
ustrojowych powiedziano już wszystko, włącza- stwie, niż elity partyjne na poziomie ogólnopolskim.
jąc recepty na rozwiązanie problemów, z którymi Zgoda, poprzez większą niezależność i sprawczość
nasi poprzednicy nie musieli się mierzyć. Jak oni samorządowcy bywają często dużo bardziej do-
za  swoich czasów, tak  my powinniśmy być inno- świadczeni i sprawni niż politycy w Sejmie i Senacie.
watorami ustrojowymi według potrzeb i wyzwań, Nie oznacza to jednak, że polityka samorządowa
ale  także narzędzi i  stanu wiedzy naszych cza- jest dziś jakkolwiek „lepsza” od tej ogólnopolskiej.
sów” – argumentuje Radwan, przychylając się do Wprost przeciwnie. Upadek mediów lokalnych, wy-
pomysłu, by instytucjonalną osią próby „odświe- nikająca z betonującej system ordynacji wyborczej
żenia” polskiego ustroju uczynić właśnie reformę niska skuteczność obywatelskiej opozycji, czy słaba
Senatu. pozycja rad względem wójtów, burmistrzów i pre-
zydentów skłaniają raczej do innych wniosków.
Obawiam się niestety, że proponowane przez obu
autorów dość zachowawcze pomysły na sposób Korupcja, kolesiostwo, nepotyzm, nadużywanie
wyboru senatorów mogą nie wystarczyć, by po- władzy do tworzenia lokalnych „układów zamknię-
radzić sobie z wyzwaniami, przed którymi stoimy. tych”  – obawiam się, że jakkolwiek uczyniliśmy
Sądzę, że mając w sobie coś z arystokratyczno-me- w ostatniej dekadzie istotny postęp w radzeniu
rytokratycznego marzenia o polityce, nie zyskają sobie z tymi patologiami, to jednak te wszystkie
przychylności Polaków. Niespecjalnie wiem też na problemy wciąż żywsze są w polityce samorządo-
kim  – w ujęciu stricte personalnym, czyli poten- wej, niż ogólnokrajowej. Nie jestem też przekonany,
cjalnych przyszłych senatorach – miałyby bazować, że proporcjonalna reprezentacja polityków lokal-
by faktycznie przybliżyć nas do celu, jakim ma być nych w istotny sposób osłabi temperaturę sporu
deeskalacja konfliktu plemiennego i pewne „uszla- partyjnego. „Pozapartyjność” samorządowców jest
chetnienie” polskiej polityki. Przedstawione przez co prawda zauważalna, ale często dość fasadowa  –
Rzeczyckiego i Radwana w tym zakresie propozy- lokalny interes wyborczy każe im chować partyjne
cje nie przekonują. szyldy lub z nich rezygnować, ale sądzę, że znako-
micie przypomnieliby sobie o partyjniackich korze-
W SAMORZĄDACH POLITYCY NIE SĄ LEPSI niach pojawiwszy się w polityce centralnej.

Rzeczycki wylicza z aprobatą obecne w debacie Również korekta „merytokratyczna” w postaci


koncepcje obsadzania Senatu: ideę izby wirylistów przedstawicieli senatów uczelni mnie nie przeko-
(a więc złożonej z byłych prezydentów, premierów, nuje. Raczej nie mam najlepszego zdania o polskich
prezesów najważniejszych sądów i szefów kluczo- elitach uniwersyteckich, a zwłaszcza ich politycznej
wych instytucji konstytucyjnych) oraz przypo- cnotliwości i kompetencjach eksperckich. To oczy-
mnianą przez Kazimierza Michała Ujazdowskiego, wiście nie znaczy, że nie ma na polskich uczelniach
a popieraną m.in. przez Związek Przedsiębiorców setek lub tysięcy cnotliwych obywateli i znakomi-
i Pracodawców czy Bezpartyjnych Samorządowców, tych ekspertów! Obawiam się jednak poważnie, czy
koncepcję izby samorządowej. Sam zaś opowiada to właśnie oni staliby się reprezentantami swojego
się za skorygowaniem koncepcji samorządowej środowiska. Dlatego nie widzę żadnego powodu, by
o dodatkowy czynnik: reprezentantów sena- właśnie akademików wyróżniać zaszczytem zasia-
tów uniwersyteckich. Radwan, przychylając się dania w ławach izby wyższej.
również do koncepcji samorządowej, postuluje
dodatkowo, by samorządy wojewódzkie (lub ich W KTÓRĄ STRONĘ DO USTROJU MIESZANEGO?
reprezentacja, jak w koncepcji Ujazdowskiego) de-
sygnowały swoich przedstawicieli w sposób zróż- Powyższe wątpliwości mają jednak charakter su-
nicowany w czasie. biektywny i najpewniej wynikają z różnego oglą-

43
PRESSJE 2018 — TEKA 54

du określonych środowisk w III RP. Istotniejszym dziś brakuje. Potrzebę wzmocnienia go uzasadnić
punktem ewentualnego sporu jest ocena stanu fak- może m.in. fikcyjność przewidzianych w polskim
tycznego dzisiejszej Rzeczypospolitej. prawie mechanizmów demokracji bezpośredniej,
zamknięta w praktyce struktura partii politycznych
Otóż Michał Rzeczycki słusznie postuluje korektę i sprzyjająca dalszej oligarchizacji polskiej polityki
polskiego ustroju w stronę klasycznych koncepcji ordynacja wyborcza, ograniczająca w sposób rady-
ustroju mieszanego. Zdaje się przy tym zakładać, kalny realne bierne prawo wyborcze.
że jeśli mamy dziś w Polsce problem z nadmierną
przewagą któregoś z pierwiastków składających się SENAT – IZBA PRAWDZIWIE DEMOKRATYCZNA
na rząd mieszany, to jest to pierwiastek demokra-
tyczny. Stąd w postulatach – znanych przecież nie Oba obszary powyższej polemiki skłaniają do oczy-
tylko z tekstu Michała – wprowadzenia do Senatu wistego wniosku. Zgadzając się, że potrzeba fun-
wirylistów czy „merytokratów” widzę raczej skłon- damentalnego zreformowania Senatu, jest szansą
ność ku wzmocnieniu pierwiastka arystokratycz- na zrównoważenie polskiego ustroju powinniśmy
nego. Błąd moim zdaniem polega na założeniu, że myśleć o jego przekształceniu w duchu klasycznie
ustrój, w którym dziś funkcjonujemy, winniśmy demokratycznym, a więc dobierać jego skład w dro-
zwać w istotnym stopniu demokratycznym. dze losowania.

Nie chcąc wchodzić w obszerne rozważania o po- Poniżej postaram się przekonać, że taki sposób
dobieństwach demokracji ateńskiej do dzisiejszej – wyłaniania izby wyższej nie jest niczym groźnym,
Czytelników zainteresowanych tematem odsyłam a przynajmniej w kilku obszarach ma szansę realnie
do niedługich rozważań prof. Ryszarda Kuleszy ulepszyć polską politykę. Postaram się udowodnić,
pt. Demokracje antyczne i współczesne  – przypo- że pomysł ten nie jest tak egzotyczny, jak części
mnieć trzeba, że starożytna forma rządów ludu Czytelników może się wydawać na pierwszy rzut
w niewielkim stopniu przypominała dzisiejsze re- oka. Wreszcie, będę się starał również wykazać,
alia polityczne. Na fundamenty ateńskiej demokra- że w czasach coraz głębszego kryzysu demokra-
cji składały się dwa mechanizmy. Po pierwsze, były cji przedstawicielskiej i wartości liberalnych taka
to bezpośrednie rządy wszystkich uznanych za ustrojowa innowacja powinna raczej długofalowo
obywateli poprzez ich uczestnictwo w Zgromadze- wspierać stabilność systemu politycznego.
niu Ludowym. Po drugie, była to idea losowania na
urzędy, łącznie z sądami i kluczową dla funkcjono- LOSOWANIE W PRAKTYCE
wania ateńskiej demokracji Radą Pięciuset.
Zacznijmy od formalności – najprostszą inspiracją
Badacze myśli antycznej raczej nie mają wątpliwo- dla „losowanego senatu” są dziś zyskujące coraz
ści – przywołajmy choćby wspomnianego Ryszarda większą popularność na świecie panele obywatel-
Kuleszę czy cytowanego przez niego duńskiego pro- skie, do których siłą rzeczy będziemy się jeszcze
fesora Morgensa Hermana Hansena – że starożytni wielokrotnie w tych rozważaniach odwoływać. Pol-
spojrzawszy na ustrój, w którym żyjemy, uznaliby scy czytelnicy od niedawna mogą dowiedzieć się
go za taki, w którym zdecydowanie przeważa pier- o nich więcej dzięki publikacji Panele obywatelskie.
wiastek oligarchiczny nad demokratycznym. Przewodnik po demokracji, która działa autorstwa
niestrudzonego popularyzatora tego rozwiązania
Jeśli nawet uznamy, że w omawianych propozy- Marcina Gerwina.
cjach reformy Senatu nie chodzi o wzmocnienie
pierwiastka demokratycznego arystokratycznym, „Panel obywatelski powinien być reprezentatywny
a jedynie celowe w procesie naprawy ustroju zastą- pod względem demograficznym. Jakie kryteria
pienie pierwiastka oligarchicznego arystokratycz- wybrać? Przygotowując panele w Polsce, na pozio-
nym, to cały czas sądzę, że w tak zmieszanym ustro- mie miasta, stosujemy cztery podstawowe kryte-
ju owego pierwiastka demokratycznego zwyczajnie ria  – płeć, grupa wiekowa, dzielnica oraz poziom

44
PIOTR TRUDNOWSKI — PROJEKT „DEMOKRACJI LOSOWANEJ”

wykształcenia. (…) Organizując panel na poziomie ny włączony zostanie pełen przekrój obywateli  –
całego państwa, warto uwzględnić podział na miesz- a więc również ta połowa, która z różnych powodów
kańców dużych miast, małych i wsi. Co natomiast nie bierze udziału w wyborach. Po drugie, będziemy
z kryterium ekonomicznym? Z naszego doświad- mieli zapewnioną wysoką reprezentatywność – wszak
czenia w Polsce wynika, że gdy uwzględni się cztery w senacie ułożonym zgodnie z regułą demograficzną
podstawowe kryteria oraz przeprowadzi losowanie, będziemy mieli w sposób zupełnie naturalny i niewy-
to wystarcza to do zapewnienia, że w skład panelu muszony swoiste „kwoty” kobiet i mężczyzn, osób
wchodzą osoby o różnych dochodach” – przekonu- młodych i starych, mieszkańców wielkich miast
je Gerwin. Dokładnie te same kryteria należałoby i prowincjonalnych ośrodków. Po trzecie wreszcie, ist-
wziąć pod uwagę przy „losowaniu senatu”. Ewentu- nieje duże prawdopodobieństwo, że dzięki losowaniu
alne dodatkowe cenzusy merytoryczne wydają się będziemy mieli do czynienia z senatorami o repre-
zbędne, niemniej i o nich być może warto rozpocząć zentatywnych poglądach politycznych. Dziś w izbie
debatę. W przytaczanej publikacji Gerwin przedsta- wyższej mamy co do zasady reprezentantów jedynie
wia szczegółowo rozwiązania technologiczne, które dwóch największych partii politycznych, a w losowa-
bez żadnych wątpliwości powinny gwarantować nej próbie 100 osób najpewniej znajdą się sympatycy
pełną losowość i transparencję wyboru. wielu mniejszych ugrupowań (pamiętajmy, że popar-
cie dwóch największych partii liczone łącznie rzadko
Oczywiście na tym etapie nie powinniśmy rozstrzy- przekracza 70% wszystkich głosujących). Jednocze-
gać szczegółowych mechanizmów powoływania do śnie nie będą mieli oni żadnego interesu w tym, by kie-
takiego senatu. Inspirując się choćby systemem po- rować się partyjnym partykularyzmem. Mimo różnic
woływania przysięgłych w amerykańskich sądach, ich światopoglądów temperatura ich prezentowania
można wyobrazić sobie wizję ambitną, w której ko- i głoszenia powinna być istotnie niższa, niż ta
rzystanie z „losu” i objęcie stanowiska w senacie jest „sejmowa”.
uważane za obowiązek obywatelski, a rezygnacja
z niego wiązałaby się wręcz z grzywną. Dużo SPOKOJNIE, TO NIEGROŹNE!
bardziej realistyczne wydaje się jednak przyję-
cie – choćby ze względu na czteroletnią kadencję – Nim rozlegnie się chór krytyków mówiących o absur-
prawa obywatela do odmowy objęcia mandatu. dalności tego rozwiązania, niekompetencji wylosowa-
Prozaiczny problem „wakatów” po odmowach moż- nych senatorów oraz zagrożeniu, jaki reforma przy-
na rozwiązać w sposób niezwykle prosty: od razu niosłaby Rzeczpospolitej przypomnijmy, co w Polsce
przystępując do losowania większej próby i przez może dziś Senat.
uzupełnianie składu pierwotnej setki w oparciu
o potrzebę zachowania demograficznej reprezenta- Najważniejszym uprawnieniem Senatu jest udział
tywności (na marginesie warto wspomnieć, że rów- w procesie legislacyjnym, a więc możliwość za-
nież do ateńskiej Rady Pięciuset losowano od razu twierdzania, odrzucania lub wprowadzania po-
1000 obywateli). prawek do ustaw, które zostały przyjęte w Sejmie.
Jeśli jednak Senat zdecyduje się odrzucić lub zmo-
Wydaje się niezbędne, by zapewnić wylosowanym dyfikować proponowaną zmianę prawa  – ta wraca
senatorom wynagrodzenie, niemniej dzisiejsze do izby niższej i musi być przegłosowana większo-
uposażenie parlamentarne przekraczające dwu- ścią bezwzględną posłów (a więc liczba głosujących
krotnie tzw. średnią krajową i kilkukrotnie prze- „za” musi przewyższać liczbę głosujących „przeciw”
wyższające najczęstsze wynagrodzenie Polaków i wstrzymujących się przy obecności połowy izby).
powinno w zupełności wystarczyć, by zapewnić Drugim wymiarem legislacyjnej kompetencji izby
wylosowanym niezależność i skłonić ich do dość wyższej jest inicjatywa ustawodawcza, którą jed-
odważnej, kilkuletniej przygody parlamentarnej. nak Senat dysponuje jako ciało (w przeciwieństwie
do Sejmu, gdzie ma ją zaledwie piętnastu posłów).
Jakie zalety wynikną z samego faktu losowania? W oczywisty sposób ustawa z inicjatywy senackiej
Po pierwsze, w demokratyczny proces decyzyj- musi przejść przez pełną ścieżkę legislacyjną.

45
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Dodatkowo Senat realizuje też funkcję kreacyjną: putowanych. Dziś, gdy w Sejmie i Senacie zasiadają
zgadza się na powołanie przez Sejm części organów w większości bezwolni nominaci plemiennych wo-
(m.in. prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznika dzów skrępowani dyscypliną partyjną, ta perswa-
Praw Obywatelskich czy prezesa Instytutu Pamięci zyjna funkcja debat parlamentarnych stała się fikcją.
Narodowej) i powołuje niewielką część członków W dniu trafienia projektu do Sejmu w przytła-
organów kolegialnych (Kolegium IPN, Rady Poli- czającej większości przypadków wiadomo, jak
tyki Pieniężnej, Krajowej Rady Radiofonii i Telewi- zagłosują w jego sprawie poszczególni posłowie
zji). Zatwierdza prezydencki wniosek o referendum i senatorowie. Zwykle nie zadają oni sobie trudu,
ogólnokrajowe i może występować z jego inicjatywą by specjalnie wnikliwie analizować uchwalane,
do Sejmu. Wreszcie, może wnioskować do Trybuna- a nawet zgłaszane przepisy – ufają (lub z założenia
łu Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności nie ufają) rządowi czy szefowi klubu.
już obowiązujących przepisów.
Tymczasem „zwykłych obywateli”, którzy trafiliby
W praktyce więc  – przy zachowaniu dzisiejszych do Senatu w wyniku losowania, szefowie klubu,
kompetencji i w normalnych warunkach, przy sta- partii czy przedstawiciele resortów stojących za
bilnej większości sejmowej – Senat z losowania nie projektem zmiany prawa tak łatwo nie spacyfiku-
ma właściwie żadnych możliwości, by „nabroić”. Je- ją. Można mieć nadzieję, że nie dadzą się tak łatwo
śli ktoś bałby się, że wylosowani senatorowie będą przekonać argumentem, że ustawa jest dobra „bo
stosować obstrukcję lub zechcą forsować rekor- zgłosił ją rząd”, ani nie uwierzą w to, że jest zła,
dowo głupie ustawy (co wobec silnej konkurencji bo „stoi za nią opozycja”. Wydaje się, że przynaj-
dotychczasowych prawodawców wcale nie byłoby mniej istotna część z nich będzie pytać tak długo,
takie łatwe), to musi mieć świadomość, że w lwiej aż zrozumie racje stojące za jakimiś przepisami.
części sytuacji większość sejmowa znakomicie so- Nie mając kompetencji w ocenie problemów, loso-
bie z nią poradzi. wani senatorowie powinni wsłuchiwać się w głos
nie tylko przedstawicieli sejmowych partii, ale też
Prawdę mówiąc słabość uprawnień Senatu jest tak zapraszanych interesariuszy, ekspertów i przed-
uderzająca, że w przypadku jakiegokolwiek zróżni- stawicieli strony społecznej. Wreszcie  – powinni
cowania składu izby względem dzisiejszej większo- głosować nie zgodnie z dyscypliną, ale zgodnie
ści sejmowej  (a takie mogłoby zagwarantować nie z tym, do czego ktoś ich przekona w czasie senac-
tylko losowanie, ale też każda z omawianych w tym kich dyskusji.
tekście reform, a nawet samo czasowe oddzielenie
wyborów do obu izb), wzmocnieniu jego racji bytu Dokładnie na tym samym polega idea wspo-
służyłoby wprowadzenie wymogu odrzucania sta- mnianych już paneli obywatelskich – wylosowani
nowisk Senatu w procesie legislacyjnym sejmową przedstawiciele danej wspólnoty mają szansę na
większością kwalifikowaną 3/5 głosów. Równolegle spokojne zapoznanie się z różnymi poglądami in-
warto pomyśleć nad zwiększeniem roli tej izby teresariuszy i ekspertów, a następnie w oparciu
w sprawowaniu funkcji kreacyjnej, co postulowali o argumenty, których wysłuchali mają podjąć, kie-
również Rzeczycki i Radwan. Inaczej dalej będzie- rując się prymatem dobra wspólnego, najlepszą
my wydawać co roku 200 milionów złotych rocz- ich zdaniem decyzję. Na tym w teorii polega też
nie na funkcjonowanie ciała, które właściwie nic praca w parlamentarnych komisjach  – problem
nie może. w tym, że „przedstawiciele narodu” niechętnie
słuchają jakichkolwiek argumentów.
PARLAMENT WRACA DO KORZENI
W efekcie takiej zmiany dużo trudniejsze będzie
Stworzenie izby parlamentarnej z losowania stwo- błyskawiczne przepychanie przez parlament naj-
rzyłoby szansę na przywrócenie parlamentowi bardziej kontrowersyjnych przepisów. Legislacyj-
jego naturalnej roli. Tą jest zaś – przypomnijmy – ny ekspres będzie musiał zwolnić, a debata nad
dyskusja i wzajemne przekonywanie się przez de- stanowionym prawem będzie musiała być dużo

46
PIOTR TRUDNOWSKI — PROJEKT „DEMOKRACJI LOSOWANEJ”

bardziej wnikliwa. Wydaje się też, że pozytywnym To oczywiście koncept nieco inny, niż pełne loso-
skutkiem ubocznym będzie mniejsza ilość i lepsza wanie jednej z izb, niemniej równie interesujący.
jakość stanowionego prawa. Trudno uwierzyć, że Na marginesie warto jeszcze przywołać esej Mi-
wylosowani obywatele dadzą sobie wmówić, że chaela Donovana z kanadyjskiego Uniwersyte-
czymś normalnym jest uchwalanie przepisów, któ- tu Simona Frasera, który zaproponował, by do
rych nie mieli szansy ze zrozumieniem przeczytać. parlamentu… losować przedstawicieli niegłosu-
jących. Przykładowo  – gdy frekwencja wyborcza
PRZECIWKO POLARYZACJI, KU LEPSZEMU wynosi 55%, to właśnie 55% składu izby powinno
PRAWU odpowiadać preferencjom głosujących, a pozosta-
łe 45% – niech będzie losową reprezentacją tych,
Już powyższe argumenty powinny wystarczyć, by którzy do urn się nie pofatygowali. Trudno nie
utrudnić dalszą polaryzację polityczną przez forso- uznać takiego pomysłu za sprawiedliwy i wysoce
wanie najbardziej dzielących Polaków zmian prawa. reprezentatywny.
Jednak jeżeli kogoś te założenia nie przekonują,
to warto odesłać do ustaleń interdyscyplinarnego DEBATA JUŻ TRWA
zespołu badawczego politologów, ekonomistów
i fizyków pracującego nad tym zagadnieniem na Większość pomysłów na innowacje ustrojowe  –
Uniwersytecie w Katanii. Zespół Alessandro Plu- nawet tak bliskich części konserwatystów, jak
chino, Cesare Garofalo i Salvatore Spagano, po- choćby głosowanie rodzinne  – pojawia się dziś
sługując się dość zawiłym dla laika modelem ma- w coraz poważniejszej debacie politycznej na Za-
tematycznym, próbował przekonać, że dodanie do chodzie za sprawą lewicy. Nie inaczej jest w tym
spolaryzowanego parlamentu pewnej grupy loso- przypadku  – korekta polityczna inspirowana lo-
wych głosujących spoza dwubiegunowego podzia- sowaną demokracją ateńską, która w Polsce AD
łu zwiększa szansę na jego dobrą pracę. 2018 brzmi jak absolutne political fiction, jest
coraz poważniej dyskutowana na świecie.
Jak miałoby to zadziałać? Naukowcy uznali, że de-
cyzje parlamentarzystów można rozpisać na osiach We Francji przed kilkoma laty Jean-Luc Mélen-
pod względem kierowania się interesem partyku- chon proponował, by transformację Francji ku
larnym i publicznym. Na interes partykularny skła- VI Republice przeprowadziło Zgromadzenie Na-
dają się w przypadku tradycyjnych posłów rów- rodowe wybrane drogą losowania. Przekształce-
nież interesy związane z przynależnością partyjną nie francuskiego Senatu z „izby emerytów poli-
i walką o reelekcję. Często zatem głosują nie tycznych” w ciało wyłonione w drodze losowania
zgodnie z sumieniem czy własnymi pogląda- w 2016 r. proponował były minister gospodarki
mi, ale kierując się potrzebą zachowania dys- w rządach socjalistów Arnaud Montebourg.
cypliny partyjnej. Projekty realizujące interes W Wielkiej Brytanii od lat krąży postulat zastą-
publiczny (które nigdy nie pojawiają się tylko pienia Izby Lordów losowaną „Izbą Obywateli”,
ze strony jednej formacji politycznej, ale zda- a stojąca za nim Sortition Foundation w tym roku
rzają się różnym stronnictwom) często bywa- chwaliła się, że na jej postulat z entuzjazmem za-
ją odrzucane przez większość parlamentar- reagował Ed Miliband, niedawny lider Partii Pracy.
ną ze względu na fakt, że zgłoszone zostały
przez konkurencyjne ugrupowanie. Gdy zatem To tylko te najprostsze do odnalezienia przykłady
w parlamencie pojawi się grono niezależnych, wy- formułowania analogicznego do naszego postula-
branych losowo parlamentarzystów bez dalszych tu przez mainstreamowych polityków w dużych
ambicji wyborczych (by nie można było ich do- i poważnych państwach. Oczywiście dużo więcej
kooptować do żadnego z obozów) okazuje się, że doświadczeń i postulatów odnajdziemy, gdy nie
projekty tworzone w interesie publicznym będą będziemy koncentrowali się wyłącznie na pomy-
miały większe szanse powodzenia, a cały parla- śle wykorzystania losowania w parlamencie, ale
ment pracował będzie bardziej efektywnie. przyjrzymy się różnym mechanizmom losowanej

47
PRESSJE 2018 — TEKA 54

demokracji wykorzystywanym w polityce ogólno- mowa jest blisko pięćdziesiąt razy. Oczywistym
krajowej, o samorządowej już nie wspominając. kontekstem jest losowanie numerów list wybor-
czych i kolejności nadawania spotów w audycjach
Oddolny proces tworzenia konstytucji w Islandii komitetów wyborczych. Wielu zaskoczy pewnie,
opisywaliśmy obszernie na łamach portalu Klubu że od wyniku zorganizowanego przez komisję wy-
Jagiellońskiego i korzystając z tej inspiracji suge- borczą losowania zależeć może, kto będzie pełnił
rowaliśmy, że analogicznie do Islandczyków losowe funkcję wójta, burmistrza, prezydenta lub senato-
zgromadzenie pracujące nad pytaniami referen- ra – ale właśnie taką procedurę polskie prawo prze-
dalnymi winien był zaproponować prezydent An- widuje, gdy będziemy mieli do czynienia zarówno
drzej Duda, gdy forsował swój pomysł referendum z równą nominalnie liczbą głosów, jak i wyrównanym
konstytucyjnego. W 2012 r. Irlandczycy powołali poparciem w okręgach. Wreszcie – kodeks przewi-
z kolei Konwencję Konstytucyjną, w której wspól- duje losowy wybór jednego przedstawiciela Sejmu
nie z 29 przedstawicielami parlamentu obradowało w Państwowej Komisji Wyborczej, jeśli w izbie
66 losowo wybranych obywateli. Eksperyment zo- znajdą się tylko dwa ugrupowania.
stał przyjęty na tyle pozytywnie, że w 2016 r. powo-
łano Zgromadzenie Obywateli złożone już w całości Gdzie w tym wszystkim „wyrwanie z impasu”,
z wylosowanych obywateli, którzy przygotowywali o którym pisał Taleb? Otóż właśnie dzięki wynikom
dla parlamentu swoje rekomendacje w najbardziej losowania ustawodawca i społeczeństwo zoriento-
palących sporach. wało się w 2014 r., jak niebezpieczne dla odzwier-
ciedlenia preferencji wyborczych skutki przynosić
POCHWAŁA LOSOWOŚCI może książeczka wyborcza. Dzięki temu, że Polskie
Stronnictwo Ludowe wylosowało „jedynkę” w wy-
Pomysł losowania parlamentarzystów w natural- borach do sejmików, to w głosowaniu otrzymało co
ny sposób irytuje nas, bo wyobrażamy sobie nasz najmniej kilkupunktową premię. Spotkało się z to
system polityczny i czasy, w których przyszło nam z krytyczną refleksją, zdiagnozowaniem istnienia
żyć jako bezprecedensowo racjonalne. Losowanie „efektu książeczki” i w konsekwencji rezygnacją z jej
starożytnych miało przecież wymiar zawierzenia użycia w kolejnych wyborach na rzecz płachty. Gdy-
się woli bogów, tymczasem my chcemy żyć w prze- by zamiast losowania procedura wyborcza przewi-
konaniu, że wszystkie procesy podporządkowane dywała jakiś inny, w teorii bardziej sprawiedliwy
są naszej rozumnej woli. Z takim spojrzeniem po- i merytoryczny sposób porządkowania list, mogli-
lemizuje w głośnej Antykruchości Nassim Nicholas byśmy dłuższy czas jeszcze nie zauważyć anomalii
Taleb, zdeklarowany zwolennik losowości w polity- w wynikach głosowania…
ce i gospodarce.
OSTATNI MOMENT NA TAKIE EKSPERYMENTY
„Odrobina zamieszania w istocie stabilizuje system.
Lekko zbijając ludzi z tropu, wywołuje się korzyst- Rosnący w siłę populizm, zyskujący coraz więcej
ny efekt – zarówno dla siebie samego, jak i dla nich. wyznawców anty-scjentyzm wszelkiej maści i co-
Kiedy pewne systemy trwają w niebezpiecznym raz popularniejsza anty-establishmentowość to
impasie, to losowość i tylko losowość może je z nie- reakcja na wieloletnią pychę hiperracjonalnych
go wyrwać i uwolnić” – przekonuje autor Czarnego we własnym mniemaniu ekspertów i technokra-
łabędzia. tów. Lękom obywateli i utracie zaufania do elit
trzeba wyjść naprzeciw i reformować ustrój w taki
Zaskakujący przykład na prawdziwość tej tezy sposób, który wyprowadzi nas z fałszywej wiary
można zaczerpnąć… z najnowszej historii polskich w nieomylność „systemu”. W innym wypadku tempo,
wyborów. Głębokie przekonanie o racjonalności na- w jakim oddalamy się od stabilnych czasów de-
szych czasów każe nam bowiem wyprzeć, że i dzisiaj moliberalnego konsensu ku jakiemuś nowemu  –
w procedurze wyborczej stosuje się element losowy. oświeconemu lub nie  – autorytaryzmowi będzie
W aktualnym Kodeksie Wyborczym o losowaniu coraz szybsze.

48
PIOTR TRUDNOWSKI — PROJEKT „DEMOKRACJI LOSOWANEJ”

Za każdym razem, gdy czytam, że reakcją na te Decydując się na taki senacki eksperyment, właści-
niebezpieczne zjawiska ma być wzmocnienie nie- wie niewiele możemy stracić. Już tylko inicjując de-
wybieralnych ciał merytorycznych, finansowane batę na temat tej reformy, mamy szansę skierować
z podatków granty na edukację „ciemnego ludu” debatę publiczną na tory potrzebnej dziś refleksji
w zakresie liberalnych wartości (projektowany nad naturą naszego ustroju, postępującą polary-
Europejski Fundusz Wartości) albo eliminacja zacją polityczną, fatalnym stanem procesu prawo-
mechanizmów demokracji bezpośredniej (rozwa- dawczego i powodach utraty zaufania do instytucji
żania post-Brexitowe), to przechodzą mnie ciarki. reprezentatywnych na całym Zachodzie.
Jakkolwiek życzyłbym sobie pokojowej i stabilnej
przyszłości dla świata zachodniego, to mam wra- Gdyby eksperyment się powiódł  – moglibyśmy
żenie, że postulujący takie remedia chcą raczej do- wnieść na arenę międzynarodową istotne do-
lać benzyny do ognia. W chwili, gdy realna decy- świadczenie, które być może przysłuży się odno-
zyjność demosu za pośrednictwem Internetu jest wie zachodnich demokracji miotanych dziś między
na wyciągnięcie ręki, próba pouczania go i odbie- skrajnościami. Włączenie w proces legislacyjny ele-
rania mu głosu raczej tylko go, skądinąd słusznie, mentu demokracji losowanej może bowiem okazać
rozwścieczy. się dobrą alternatywą dla wyboru między dalszymi
absolutnymi rządami słabo kontrolowanych repre-
Pamiętając, że paliwem antydemokratycznych zentantów a nieprzewidywalnymi torami demokra-
przewrotów jest zwykle wściekłość ludu na ode- cji bezpośredniej.
rwane od rzeczywistości „stare elity”, powinniśmy
szukać inspiracji tam, gdzie rzeczywiście udział na- Cóż zatem ryzykujemy?
rodu politycznego w sprawowaniu władzy był naj-
większy, a rola elit – najlepiej kontrolowana. Musi-
my szukać takich mechanizmów demokratycznych,
które pozwolą wybrzmieć głosom dotychczas nie-
słyszanym i zaistnieć postawom niedostrzeganym,
nim ignorowane zaczną się radykalizować. Taki po-
tencjał – polegający choćby na włączeniu w debatę
niegłosujących  – ma właśnie tworzenie organów
kolegialnych przez losowanie.

Piotr Trudnowski 
stały współpracownik czasopisma idei „Pressje”, redaktor portalu opinii
klubjagiellonski.pl. Prezes Klubu Jagiellońskiego.

49
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Poszukiwania
„inteligentnej
demokracji”
Arkadiusz Radwan

Trwający kryzys konstytucyjny sprawił, że nazwisko Monteskiusza, intelektu-


alnego ojca koncepcji trójpodziału władzy, trafiło z akademickich podręczników
na telewizyjne paski i prasowe nagłówki. Wielu komentatorów życia politycz-
nego pokusiło się nawet o tezę, że wraz z rządami Prawa i Sprawiedliwości ten
trójpodział już się w Polsce skończył. A może stało się to już wcześniej i w całkiem
odmienny sposób?

Celem mojego artykułu nie jest recenzowanie ani jako na wyzwanie wymagające podejścia strategicz-
poczynań obozu rządzącego, ani ich percepcji przez nego, obejmującego postawienie diagnozy, określe-
opozycję. Chodzi raczej o wyjaśnienie kilku kwestii, nie celów, dobór narzędzi i – tam, gdzie to możliwe
które być może pomogą Czytelnikowi w wyrobieniu – zdefiniowanie mierników. Na końcu przedstawię
sobie własnej oceny rywalizujących narracji oraz kilka tropów myślowych i wstępnych propozycji
konkurujących wizji państwa. Próbą wyjaśnienia rozwiązań ustrojowych dla Polski.
zostaną objęte zarówno kwestie pojęciowe, które
porządkują dyskusję, jak i mechanizmy oraz proce- CO NAPRAWDĘ PROPONOWAŁ MONTESKIUSZ?
sy, które zachodzą we współczesnej Polsce i świe-
cie, a które muszą być wzięte pod uwagę przy two- Wyjdźmy od tego, co w rzeczywistości propo-
rzeniu konkretnych rozwiązań ustrojowych. Będę nował Monteskiusz (co zresztą niedawno, choć
chciał spojrzeć na projektowanie takich rozwiązań z nieco innym od proponowanego poniżej rozło-

50
ARKADIUSZ RADWAN — POSZUKIWANIA „INTELIGENTNEJ DEMOKRACJI”

żeniem akcentów, przypomniał na łamach portalu nie temu granic, rolą zaś sądów miało być badanie
klubjagielloński.pl Michał Rzeczycki w artykule zgodności pierwszego z drugim oraz rozstrzyganie
Równowaga, nie  trójpodział. Co tak  naprawdę pisał sporów między obywatelami.
Monteskiusz?). Monteskiusz, w swoim traktacie
z 1748 r. O duchu praw, pisał o ustroju angielskim, Dopiero długo po Monteskiuszu, pod wpływem
który był, jak większość ustrojów tamtego czasu, koncepcji Georga Jellinka (schyłek XIX w.) i Hansa
osadzony w społeczeństwie stanowym, obejmu- Kelsena (początek XX w.), powstała idea sądów kon-
jącym monarchę, arystokrację i lud. Model ten stytucyjnych, które z czasem uzyskały władzę ogra-
postrzegał Monteskiusz jako wzorcowy dla Fran- niczania działalności prawodawczej parlamentu.
cji, która była monarchią absolutną, podobnie jak Prawdziwy rozwój sądownictwa konstytucyjnego
wiele innych państw europejskich w tamtym czasie. w Europie przypadł na czas po II wojnie światowej
w odpowiedzi na „ustawowe bezprawie” i zbrodni-
Według koncepcji francuskiego myśliciela – nota cze doświadczenie nazizmu, a także rozwój doktry-
bene wyłożonej dopiero w Rozdziale VI Księgi XI ny praw człowieka. Ten ostatni czynnik, czyli opar-
jego rozprawy – w każdym państwie funkcjonują cie systemu wyłącznie na prawach podmiotowych,
trzy władze, które autor wyodrębniał i nazywał dał nota bene asumpt do powstania konfliktów,
tymi słowami: „Władza prawodawcza, władza wy- głównie światopoglądowych, między demokratycz-
konawcza rzeczy należących do prawa narodów ną większością a pozbawioną kontroli demokratycz-
i władza wykonawcza rzeczy należących do pra- nej „radą mędrców”, czyli sądem konstytucyjnym.
wa cywilnego”. Ta pierwsza to legislatywa, druga Istota sporu między tymi podmiotami polegała na
– egzekutywa, a trzecia to judykatywa. Władze te rozsądzeniu, kto jest prawdziwym suwerenem: lud,
powinny być według Monteskiusza rozdzielne (każ- od którego autorytet praw pochodzi, czy sędziowie,
da od każdej). Jako że Monteskiusz wzorował się którzy stoją na straży suwerenności już ukonstytu-
na modelu angielskim, w opisywanym przez niego owanej i wyrażonej w ustawie zasadniczej – wyrażo-
ustroju król był władzą wykonawczą, arystokracja nej, ale poddającej się stale kształtowaniu w drodze
izbą wyższą parlamentu (Lordów), a lud izbą niższą wykładni.
(Gmin).
Nic podobnego nie byłoby do pomyślenia dla Mon-
Istotne dla koncepcji Monteskiusza było to, że teskiusza. Uważał on bowiem, że władza sądowa
zakładał on istnienie czynnika stałego, którym nie jest równa pozostałym dwóm, jest „poniekąd
miała być władza wykonawcza, sprawowana przez żadna” („[puissance] de juger est, en quelque façon,
niewybieralnego monarchę (i mianowanych przez nulle”). Według jego koncepcji sędziowie mieli po-
niego urzędników), oraz czynnika zmiennego, któ- chodzić z wyboru, a w sprawowaniu urzędu wy-
rym miał być prawodawca – wybieralny parlament kazywać daleko idącą powściągliwość. Zdaniem
(przynajmniej jego izba niższa). Parlament nie miał Monteskiusza „sędzia powinien być ustami ustawy”
zatem wpływu na władzę wykonawczą (nie wybie- (fr. „a bouche, qui prononce les paroles de la loi”).
rał ani nie mianował egzekutywy), podobnie jak Myśl Monteskiusza przyjął za własną – i ubrał w
monarcha nie kontrolował parlamentu. Ta odręb- dosadniejsze jeszcze słowa – król pruski Fryderyk
ność była istotna dla myśli Monteskiusza. Dobit- II, który w 1780 r. zaordynował: „Nie będziemy
nie oddają to słowa: „[K]iedy, w jednej i tej samej dozwalać, aby jakiś sędzia nasze ustawy interpreto-
osobie lub w jednym i tym samym ciele, władza wał, rozciągał albo zawężał, albo zgoła nowe prawa
prawodawcza zespolona jest z wykonawczą, nie tworzył” (niem. „Dagegen aber werden Wir nicht
ma wolności; ponieważ można się lękać, aby ten gestatten, daß irgend ein Richter (…)Unsere Gesetz
sam monarcha albo ten sam senat nie stanowił ty- zu interpretiren, auszudehnen oder einzuschrän-
rańskich praw, które będzie tyrańsko wykonywał”. ken, vielweniger neue Gesetze zu geben, sich ein-
W modelu Monteskiusza sprawowanie władzy fallen lasse”). Sceptycyzm wobec sądownictwa nie
miało być zatem działaniem sprawczym w sferze był wówczas czymś odosobnionym. Cesare Bec-
decyzji, zadaniem parlamentu miało być wyznacza- caria, przedstawiciel włoskiego oświecenia, jeden

51
PRESSJE 2018 — TEKA 54

z bardziej wpływowych filozofów politycznych epo- jednocześnie wielkim kodyfikatorem. Znamienne


ki, mawiał, że „lepiej być rządzonym przez jedne- są przypisywane Napoleonowi słowa „La Loi, c'est
go absolutnego władcę, niż być, wydanym, niczym moi” („Prawo to ja”) będące parafrazą przytoczone-
niewolnik, na łaskę swawolnej wykładni sędziów – go wyżej creda Króla-Słońce. Systemem monteskiu-
wielu małych tyranów”. szowskim, ale „rozwodnionym”, była monarchia
lipcowa we Francji od rewolucji lipcowej 1830 r. do
Jaki cel stawiał sobie Monteskiusz jako Wiosny Ludów i rewolucji lutowej 1848 r. W tym
XVIII-wieczny innowator ustrojowy? Francja była modelu król (Ludwik Filip I) mianuje przynajmniej
podówczas monarchią absolutną, w której wład- niektórych ministrów, zostaje zatem zachowany
ca był uosobieniem państwa. „L'État, c'est moi”– pewien czynnik stały, wobec zmiennej, obieralnej
zwykł mawiać Ludwik XIV i nie inaczej było za legislatywy.
rządów jego prawnuka Ludwika XV – dwóch królów,
za panowania których żył i tworzył Monteskiusz. Czysto monteskiuszowskie były Niemcy Bismarc-
Monteskiusz dążył do ograniczenia władzy absolut- ka (II Rzesza), gdzie rząd i administracja były mia-
nego monarchy, bez jednoczesnego dopuszczenia nowane przez cesarza stanowiącego czynnik stały,
do folgowania namiętnościom tłumu. Remedium a parlament był zmienny i wyłaniany w wyborach,
na to miał być właśnie trójpodział. Nota bene: trój- w których uczestniczyły konkurujące ze sobą partie
podział, jako zgrabną językową formułę, zawdzię- polityczne. Trzecią zaś władzą było sądownictwo
czamy Tadeuszowi Boyowi-Żeleńskiemu, autorowi o rosnącym autorytecie, którego tradycja niezależ-
dokonanego w 1927 r. przekładu traktatu Monte- ności od pozostałych władz sięgała już czasów abso-
skiusza na język polski. Sam Monteskiusz posłu- lutyzmu. Ilustruje to historia młynarza z Sanssouci
giwał się raczej określeniem „rozdzielenia władz” i jego słynne „Il y a des juges à Berlin” oraz nam
(fr. séparation des pouvoirs), choć rzeczywiście ope- bliższa, geograficznie i czasowo, historia Michała
rował nim w odniesieniu do trzech władz. Drzymały, który wykorzystywał przed pruskim
sądem lukę w prawie zaborczym. Model monte-
WCIELENIA I ADAPTACJE WIZJI MONTESKIUSZA skiuszowski utrzymał się w Niemczech do końca
Republiki Weimarskiej – do rządu kanclerza von
Monteskiusz nie był uniwersalistą – uważał, że roz- Schleichera (jako bodaj ostatnie wcielenie czystej
wiązania ustrojowe muszą uwzględniać specyfikę trias politica).
i uwarunkowania danego państwa (dziś podkre-
śla ten aspekt Martin Mendelski, badacz reform W Stanach Zjednoczonych Ojcowie Założyciele
ustrojowych w Europie Środkowo-Wschodniej zmodyfikowali koncepcję Monteskiusza przez jej
i Południowo-Wschodniej). Idea Monteskiusza była zaadaptowanie do społeczeństwa bezklasowe-
zatem programowo adaptacyjna. Takie adaptacyj- go. Mimo deklarowanego uznania dla demokracji
ne wykorzystania koncepcji Monteskiusza dość twórcy amerykańskiej Konstytucji z 1776 r., byli
szybko zresztą nastąpiły. Idea monteskiuszow- sceptyczni wobec żywiołu ludowego. Swoich zwo-
ska była recypowana w różnych systemach, choć lenników miała koncepcja, aby prezydent i senato-
ich żywot bywał niekiedy krótki. W samej Francji, rowie byli mianowani dożywotnio, co przy równo-
po wybuchu rewolucji, która wraz z Konstytucją czesnej wybieralności izby niższej byłoby łącznie
z 1791 r. wprowadziła ustrój monteskiuszowski, urzeczywistnieniem idei monteskiuszowskiej. Tak
doszło bardzo szybko do zerwania z tym modelem się jednak ostatecznie nie stało, choć śladem po
(uczyniła to już Konstytucja jakobińska z 1793 r.). nieufności (głównie Aleksandra Hamiltona) wobec
Po kolejnych innowacjach ustrojowych turbulent- czynnika demokratycznego pozostaje wybór prezy-
nych czasów Wielkiej Rewolucji, władza została denta za pośrednictwem elektorów. Ojcowie Zało-
ostatecznie (przynajmniej na jakiś czas) skon- życiele zostali jednak wierni antyuniwersalistycz-
centrowana w rękach Napoleona. On to bowiem nej skłonności Monteskiusza, która wyrażała się
– jako Pierwszy Konsul, a z czasem Cesarz Fran- w przekonaniu, że konkretne rozwiązania ustrojo-
cuzów – będąc główną figurą egzekutywy, stał się we powinny być dopasowane do lokalnych uwarun-

52
ARKADIUSZ RADWAN — POSZUKIWANIA „INTELIGENTNEJ DEMOKRACJI”

kowań. Jak zatem model podziału władz w wersji śniejszy system usankcjonowany praktyką, która
Monteskiusza miał być odpowiedzią na absolutyzm zaistniała pod rządami tzw. Małej Konstytucji
i napięcia społeczne w państwie stanowym, tak mo- z 1992 r. Wtedy to doszło do zaaprobowania, mają-
del amerykański miała przede wszystkim zarządzać cego wszak wątłą podstawę tekstualną, prawa pre-
narodowościową, kulturową i religijną różnorodno- zydenta Lecha Wałęsy do obsady resortów spraw
ścią nowego bytu państwowego (stąd koncepcja zagranicznych i spraw wewnętrznych. Ów epizod
państwa federalnego) i jednocześnie okiełznać na- ustrojowy, zapamiętany bardziej jako „falandyza-
miętność ludu (stąd silne sądownictwo). cja” prawa, był w pewnym sensie nawiązaniem do
monteskiuszowskiego oderwania (przynajmniej
Polska była niemal monteskiuszowska w pierw- części) egzekutywy od umocowania w większości
szych latach po przewrocie majowym (1926 – 1930), parlamentarnej – choć sam czynnik, z którego eg-
kiedy to naczelnik Piłsudski mianował rząd, ale nie zekutywa (ściślej: zaledwie jej trzy resorty) czerpała
kontrolował parlamentu, który odgrywał rolę fo- de facto swoje umocowanie, był również czynni-
rum walk politycznych partii. „Niemal”, gdyż trze- kiem obieralnym, a zatem zmiennym – inaczej niż
ba odnotować, że nowela sierpniowa (1926 r.) do w czystym modelu Monteskiusza.
Konstytucji marcowej upoważniała prezydenta do
wydawania rozporządzeń z mocą ustawy, w której GDZIE SIĘ PODZIAŁ TRÓJPODZIAŁ?
to formie wydano wiele istotnych aktów prawnych,
również o randze kodeksowej. Mimo to jednak Trendem obecnym we współczesnym systemie po-
strukturalnie i – z pewnym ograniczeniem (wspo- litycznym Polski jest integracja wertykalna egzeku-
mniane rozporządzenie z mocą ustawy) – funkcjo- tywy i legislatywy pod kontrolą partii politycznych.
nalnie ustrój odpowiadał wzorcowi trójpodziału. Zgodnie z tą tendencją czynnik decyzyjny ulokowa-
Jak u Monteskiusza egzekutywa była czynnikiem ny jest w kierownictwie partii, będącej najczęściej,
stałym, niezależnym od parlamentu, parlament był choć nie zawsze, jednocześnie kierownictwem rzą-
wybierany i zmienny, sądownictwo pozostawało du. Najnowsza historia zna przypadki ulokowania
władzą odrębną. Kres temu położył – osiągnięty ośrodka decyzyjnego jedynie w partii, ale poza
„przy drugim podejściu” (1930 r.) – sukces wybor- rządem (Marian Krzaklewski w latach 1997–2001,
czy BBWR, stronnictwa piłsudczykowskiego powo- Jarosław Kaczyński od 2015 r.), co najdobitniej po-
łanego niedługo wcześniej, którym kierował Wale- kazuje zmianę linii rzeczywistego podziału władz,
ry Sławek. Od tej pory Piłsudski miał wpływ i na do czego jeszcze wrócę w dalszych rozważaniach.
egzekutywę (bezpośrednio), i na legislatywę (przez
BBWR), na skutek czego doszło do faktycznego Zjawisko integracji wertykalnej władzy ustawo-
zniesienia odrębności tych władz. W ten sposób dawczej i wykonawczej poprzez poddanie ich kon-
model monteskiuszowski upadł, by już nigdy się w troli partyjnej (monopartyjnej bądź koalicyjnej)
Polsce w swojej czystej formie nie odrodzić. Rozbrat nie jest bynajmniej specyficzne dla Polski. Jest
z Monteskiuszem został utrwalony Konstytucją ono powszechne (definicyjne) we współczesnych
kwietniową z 1935 r. systemach parlamentarno-gabinetowych. Obec-
nie zatem (a jest tak od dłuższego już czasu – vide
System parlamentarno-gabinetowy III RP, przyję- ostatnie przejawy realizacji czystej idei Monteskiu-
ty w obecnie obowiązującej Konstytucji z 1997 r., sza w historii wybranych ustrojów, wzmiankowane
z definicji nie urzeczywistnia modelu monteskiu- powyżej, a opisane znakomicie przez Adolfa Bo-
szowskiego, ponieważ rząd (gabinet) jest zależny cheńskiego w jego eseju z 1933 r. pt. Monteskiusz
od parlamentu, brak jest zatem czynnika stałego, i pułkownik Sławek) trójpodział jest bardziej meta-
podobnie jak brak jest niezależności egzekutywy forą równoważenia i hamowania odrębnych władz
od legislatywy, która to niezależność jest istotnym (checks & balances), aniżeli ich dosłownie rozumianą
elementem funkcjonalnej odrębności w rozumieniu trójdzielnością. Mimo to jednak iluzja odrębności
Monteskiusza. Pewnym wychyleniem w kierunku parlamentu od władzy wykonawczej jest podtrzy-
monteskiuszowskiego modelu był nieco wcze- mywana w dyskursie akademickim, co z kolei wpły-

53
PRESSJE 2018 — TEKA 54

wa na myślenie o rozwiązaniach ustrojowych. Ta – tualnie 5, jeśli osobno liczyć rząd): (i) izba niższa
swego rodzaju – inercja koncepcyjna znalazła swoje (Assemblée nationale); (ii) izba wyższa (Sénat); (iii)
przełożenie na kształt m.in. polskiej Konstytucji prezydent jako główna władza wykonawcza i rząd
z 1997 r., której rozwiązania ustrojowe dotyczące zazwyczaj od prezydenta zależny (choć zachodzą
rozdziału i równoważenia władz są w wielu miej- niekiedy przypadki tzw. cohabitation); (iv) sądy,
scach dyskusyjne (co punktowo wykażę poniżej). w tym sąd konstytucyjny – o słabszej odrębności
i bardziej spolityzowany niż w modelu niemieckim.
Osobnym trendem była postępująca emancypacja Model amerykański obejmuje cztery władze: (i) Se-
i rozrost kompetencyjny władzy sądowniczej, głów- nat (izba wyższa); (ii) Izba Reprezentantów (izba
nie sądów konstytucyjnych. Aktywizm sędziowski niższa); (iii) prezydent; (iv) sądy, w tym bardzo
i znacząca sprawczość „pozytywna” (wyjście poza silny Sąd Najwyższy. Model ustrojowy UE to cztery
rolę negatywnego ustawodawcy) stały się powo- władze: (i) Rada Europejska (głowy państw) i Rada
dem dyskusji akademickiej i napięć politycznych po UE (ministrowie) – jako główna władza polityczna;
obu stronach Atlantyku (m.in. pod hasłem deficytu (ii) Komisja Europejska jako namiastka ponadnaro-
demokratycznego i tzw. counter-majoritarian dilem- dowego rządu; (iii) Parlament Europejski jako ema-
ma). Obecna pozycja judykatywy dalece oderwała nacja czynnika demokratycznego; (iv) Trybunał
się od znacznie bardziej powściągliwej wizji Mon- Sprawiedliwości UE – unikatowo silny europejski
teskiusza, zarówno jeśli chodzi o kompetencje (pra- „sąd konstytucyjny”, działający nierzadko jako de
wotwórcza rola sądów), jak i legitymację (deficyt facto kreator polityk publicznych (policy-maker) –
demokratyczny). Z tą ostatnią związany jest jednak „sąd z agendą” (niem. „Gericht mit einer Agenda”),
pewien paradoks: według badań opinii publicznej jak określił go Rainer Wahl, a za nim Dieter Grimm.
prowadzonych w wielu krajach niewybierane demo-
Na tym tle skrótowego, porównawczego pejza-
kratycznie sądy cieszą się większym zaufaniem spo-
łecznym niż bezpośrednio wybierane parlamenty. żu ustrojów państwowych i ponadpaństwowych
doby współczesnej, obecny model konstytucyjny
WSPÓŁCZESNE MODELE FUNKCJONALNEGO III RP pozwala wyróżnić trzy władze funkcjonalne:
ROZDZIAŁU WŁADZ (i): rząd z parlamentem (wprawdzie dwuizbowy,
ale Senat powiela większość sejmową) – przy czym
Współcześnie istnieją różne modele podziału władz. oba te czynniki znajdują się pod kontrolą partii;
W poniższym przeglądzie skupię się nie na podziale (ii) prezydent – formalnie kwalifikowany jako
jurydycznym (konstrukcyjnym, teoretycznym), ale władza wykonawcza, aczkolwiek szczegółowe roz-
na podziale funkcjonalnym (operacyjnym, prak- wiązania konstytucyjne przeczą takiej kwalifika-
tycznym), gdyż taki klucz czytania podziału władz cji – wybierany bezpośrednio, ale wywodzący się
jest poznawczo bardziej użyteczny. z jednej z głównych sił politycznych i pozostający
z nią w symbiozie; (iii) sądy, w tym (ustrojowo i bez
Przykładowo zatem w modelu brytyjskim moż- większej „winy” własnej) stosunkowo spolityzowa-
na – według klucza funkcjonalnego – wyróżnić ny Trybunał Konstytucyjny, co przejawia się w uni-
dwie główne władze: (i) rząd i parlament wspólnie katowo szerokim zakresie kontroli abstrakcyjnej
zdominowane przez partię rządzącą (parlament – najbardziej politycznym trybie badania konstytu-
wprawdzie dwuizbowy, ale Izba Lordów ma małe cyjności ustaw, bardziej politycznym, niż kontrola
znaczenie w procesie legislacyjnym); (ii) sądy. W konkretna na skutek pytań prawnych czy kontrola
modelu niemieckim mamy trzy władze: (i) izba wszczynana skargą konstytucyjną.
niższa (Bundestag) z rządem – obie pod kontrolą
rządzącej większości partyjnej, zazwyczaj koalicyj- RECEPTA NA NIEAKTUALNE DIAGNOZY
nej; (ii) izba wyższa (Bundesrat); (iii) sądy, w tym
bardzo silny Federalny Trybunał Konstytucyjny Polskie rozwiązania ustrojowe przyjęte w Konsty-
(Bundesverfassungsgericht). We współczesnym tucji z 1997 r., osadzone w schemacie myślowym
modelu francuskim mamy cztery władze (ewen- wywodzącym się z dziedzictwa Monteskiusza, nie

54
ARKADIUSZ RADWAN — POSZUKIWANIA „INTELIGENTNEJ DEMOKRACJI”

odzwierciedliły głównego trendu ustrojowego, i bezpieczeństwa międzynarodowego, rzeczone


który od dawna dominuje w polityce, mianowicie bezpieczeństwo i wolność wchodzą z sobą w kon-
wzrostu znaczenia partii politycznych. W nieco flikt i są widziane jako wartości przeciwważne („tra-
innym kontekście i z silnym ładunkiem negatyw- deoffs”). Odpowiedź na pytanie, czy rozwój techno-
nym mówił o tym wielokrotnie Paweł Kukiz, cha- logii jest okolicznością utrudniającą czy ułatwiającą
rakteryzując obecny faktyczny ustrój państwa jako powstawanie ustrojów autorytarnych, powinna być
partiokrację. Na obserwowany już od dawna wzrost elementem diagnozy i przesłanką w myśleniu nad
znaczenia partii politycznych nakłada się nowy nowym ustrojem pod kątem bezpieczników „anty-
globalny megatrend, którym jest polaryzacja. Pola- koncentracyjnych” (władza) i gwarancji wolnościo-
ryzacja nadaje nową dynamikę konkurencji stron- wych (obywatel).
nictw politycznych, doprowadzając ją do poziomu
„plemienności”. Integracja wertykalna egzekutywy PARTIOKRACJA
i legislatywy pod kontrolą partii (partiokracja)
w połączeniu ze zmianą logiki rywalizacji partyjnej Partiokracja w przyjętym przeze mnie rozumieniu
przy erozji mainstreamu i przy względnym wzro- oznacza integrację wertykalną legislatywy i eg-
ście czynnika tożsamościowego kosztem czynnika zekutywy, czy też wręcz kanibalizację tych dwóch
ekonomicznego w dyskursie publicznym (polaryza- konstytucyjnych władz przez stronnictwa politycz-
cja) powodują łącznie, że projektodawcy rozwiązań ne. W czym konkretnie przejawia się partiokracja?
ustrojowych w zakresie rozdziału i równoważenia Oto jej manifestacje i konsekwencje widoczne we
władz stają przed zupełnie nowymi wyzwaniami. współczesnym polskim systemie politycznym (ale
Stare recepty nie mogą być dobrą odpowiedzią na obecne też w wielu systemach państw obcych):
nieaktualne diagnozy. (i) stopniowa degradacja parlamentu; (ii) uprzed-
miotowienie pojedynczego posła (poseł jako jed-
W tych uwarunkowaniach koncepcja Monteskiusza nostka wagi w głosowaniu ważonym liderów partyj-
musi być uznana za przestarzałą, jeśli rozumieć ją nych) i rosnąca zależność od lidera, który decyduje
jako propozycję pewnej gotowej mechaniki. Tym, o miejscu na liście w kolejnych wyborach, co z kolei
co jest dziś potrzebne, jest raczej – nomen omen – powoduje (iii) kryzys biernego prawa wyborczego
duch Monteskiusza (innowacyjność ustrojowa) ani- (lista komitetu wyborczego i pieniądze na kampa-
żeli litera z jego dawnych propozycji. Nie oznacza nię silniejsze niż nazwisko, wiarygodność szyldu
to, że wiodący element diagnozy Monteskiusza – partyjnego większa niż wiarygodność własna kan-
potrzeba dbałości o rozdział i równoważenie władz dydata); (iv) nieformalny ośrodek decyzyjny, kon-
– stracił swoją aktualność. Wypada się zgodzić z nie- trolujący zarówno rząd jak i parlament, ulokowany
co humorystycznym ujęciem tego ponadczasowego w kierownictwie partii, często jednoosobowy, bę-
elementu myśli Monteskiusza przez Martina Sha- dący jednocześnie w rządzie lub usytuowany poza
piro, który stwierdził: „I would rather be governed rządem (ten ostatni przypadek – współcześnie
by three crazy people than by one crazy person”. M. Krzaklewski, J. Kaczyński, a w II RP J. Piłsud-
ski); (v) ustawy są w mniejszym zakresie ramami
Zanim jednak zastanowimy się nad tym, jak zapro- rządzenia, które legislatywa wyznacza egzekutywie,
jektować ustrój, w którym – parafrazując M. Shapi- a w większym zakresie środkami rządzenia przez
ro – nawet trzech szaleńców będzie dobrze służyło egzekutywę (ściślej przez partię rządzącą za po-
państwu, zwrócę tylko na marginesie uwagę na średnictwem parlamentu i rządu); (vi) aparat po-
jeszcze jeden element, który od czasów powsta- trzebny do przygotowania ustaw w dziedzinach
nia traktatu O Duchu praw uległ istotnej zmianie. wymagających wiedzy fachowej (w tym tzw. poli-
Otóż zmiana ta zaszła w relacji między wolnością tyki publiczne oparte na dowodach) jest siłą rze-
a bezpieczeństwem. U Monteskiusza bezpieczeń- czy ulokowany w ministerstwach (rządzie), choć
stwo warunkuje wolność. Współcześnie, co jest o kluczowych dla partii rządzącej ustawach decydu-
następstwem przyspieszenia technologicznego je ośrodek kierowniczy partii w oparciu o przesłan-
oraz nowych wyzwań bezpieczeństwa publicznego ki polityczne; (vii) w procesie legislacyjnym role

55
PRESSJE 2018 — TEKA 54

rządu i parlamentu są przemieszane, a niekiedy wych nad problemami ekonomicznymi lub innymi
wręcz wyrodzone z pierwotnych znaczeń – przykła- zagadnieniami, które z racji swojego charakteru są
dem może być inicjatywa ustawodawcza mająca de zdecydowanie bardziej merytokratyczne niż poli-
iure postać tzw. projektu poselskiego, ale będąca de tyczne. Towarzyszy jej ponadto pakietyzacja ofert
facto projektem rządowym, składanym jako posel- politycznych, o czym na łamach ResPubliki pisała
ski wyłącznie dla uproszczenia (ominięcia) wymo- Anna Wojciuk.
gów formalnych tradycyjnej ścieżki legislacyjnej.
Upadek debaty publicznej na skutek polaryzacji
Logika opisana wyżej zostaje zmodyfikowana stawia nowe wyzwania przed projektantami ustro-
w przypadku rządu koalicyjnego. Wówczas istot- jów demokratycznych. Demokracja i opinia publicz-
niejsza od tradycyjnego (i – jak opisałem wyżej – na mają obie krótką, „wyspową” i – nade wszystko –
iluzorycznego) podziału władzy między legislatywę zbieżną czasowo historię. To nie jest przypadek, bo
a egzekutywę okazuje się dystrybucja władzy mię- ta druga (opinia publiczna) warunkuje tę pierwszą
dzy dużym a małym partnerem koalicyjnym. Wyni- (demokracja). Opinię publiczną mieliśmy w greckiej
ka to stąd, że mały partner koalicyjny bardziej rów- polis, która była stosunkowo mała, co pozwalało na
noważy dużego partnera, niż czyni to parlament koncentrację życia publicznego na agorze, gdzie
wobec rządu w warunkach władzy jednopartyjnej. mówcy, tacy jak chociażby Demostenes z Aten,
Równolegle jednak ten horyzontalny podział wła- mogli kształtować opinię publiczną drogą bezpo-
dzy i będący jego efektem pewien zakres kontroli średniego odziaływania. Na większą skalę opinia
między partiami rządzącymi w koalicji ma swój publiczna zaistniała bardziej współcześnie wraz
koszt – jest nim zwiększone zapotrzebowanie na z narodzinami sfery publicznej oraz mediów ma-
korzyści ze sprawowania władzy, tzw. frukty (spoils sowych (prasy) przede wszystkim w epoce zwanej
of government). „długim wiekiem XIX”. W niektórych krajach proces
ten miał miejsce nieco wcześniej – na przestrzeni
Opisana wyżej integracja wertykalna władzy XVIII w. To zjawisko zbiega się z powstaniem demo-
prawodawczej i wykonawczej jest zjawiskiem, kracji w Europie i w USA. Znaczenie opinii publicz-
z którym prawdopodobnie nie ma sensu obecnie nej dla spraw ustrojowych i demokracji widać też
polemizować. Należy je uznać za element stanu u J.J. Rousseau, który podkreśla w swojej Umowie
wyjściowego – część diagnozy, którą muszą posta- społecznej (1762 r.), że dla wykształcenia się woli
wić projektanci rozwiązań ustrojowych. Dość łatwo powszechnej (volonté générale) konieczna jest wła-
– jak mniemam – będzie Czytelnikowi udzielić sobie ściwa informacja członków zrzeszenia politycznego
odpowiedzi na pytanie, czy w takich warunkach na temat spraw publicznych. Gdzie nie ma debaty
partiokracja zwiększa czy zmniejsza zapotrzebo- kształtującej opinię publiczną bądź gdzie wykazu-
wanie na niezależne i niezawisłe sądy oraz inne je ona niedostatki, tam albo nie ma warunków do
instytucje arbitrujące, tj. dbające o równość szans zaistnienia demokracji, albo skazana ona będzie
w konkurencji politycznej. na turbulencje (przykłady: deficyt legitymizacyjny
UE; erozja mainstreamu i bańki informacyjne oraz
POLARYZACJA, LEGITYMIZACJA, ERUPCJA związane z nimi zjawiska nasilenia populizmów
i plemienności politycznej nawet w ustabilizowa-
Zachodzące w Polsce ostatnich lat zjawiska politycz- nych demokracjach).
ne można objaśnić jako rezultat kilku czynników.
Drugim czynnikiem jest podwójna słabość Kon-
Pierwszym z nich jest nowy globalny trend spo- stytucji z 1997 r. – słabość legitymacyjna i słabość
łecznej i grupowej polaryzacji, który modyfikuje strategiczna. Słabość legitymacyjna przejawia się
reguły politycznej rywalizacji. Polska jest w awan- w tym, że Konstytucję najpierw uchwalił najmniej
gardzie tego megatrendu. Polaryzacja wiąże się po 1989 r. reprezentatywny parlament, a następnie
z erozją głównego nurtu politycznego, dominacją zaaprobował podzielony na pół naród. W głosowa-
w komunikacji politycznej kwestii tożsamościo- niu powszechnym nad projektem Konstytucji nie

56
ARKADIUSZ RADWAN — POSZUKIWANIA „INTELIGENTNEJ DEMOKRACJI”

udało się przełamanie tradycyjnego podziału na cji szacunku i godności – jednego z głównych paliw
południowo-wschodnią „Polskę konserwatywną” wyborczego sukcesu PiS. W nurcie akademickim
i północno-zachodnią „Polskę progresywną” – po- w pewnym sensie analogiczny był brak sublimacji
działu wprawdzie akceptowalnego (choć w dalszej idei polemicznych wobec dominującej narracji ha-
konsekwencji nadal kosztownego) przy polityce giograficznej na temat roli Trybunału Konstytu-
zwyczajnej (wybory parlamentarne), ale legityma- cyjnego (względna słabość głosów kontestujących
cyjnie bardzo obciążającego przy polityce konsty- czy chociażby diagnozujących zjawisko aktywizmu
tucyjnej (referendum konstytucyjne) – jeśli przyjąć sędziowskiego w Polsce czy też poszczególne roz-
słynne rozróżnienie Bruce’a Ackermana na normal wiązania ułatwiające polityzację kontroli konstytu-
politics i constitutional politics. cyjnej, zwłaszcza przez wyjątkowo szerokie ujęcie
kontroli abstrakcyjnej, o czym pisałem swego czasu
Słabość strategiczna Konstytucji z 1997 r. obja- wspólnie z Jackiem Sokołowskim w artykule Kom-
wia się w braku wyraźnego określenia, jaki model promis jest możliwy na łamach klubjagiellonski.pl).
ustrojowy odpowiada na wyzwania współczesno- Wspomniany brak sublimacji doprowadził w końcu
ści, w tym także braku uwzględnienia obserwowa- do „zagotowania pod przykrywką” i gwałtownej
nego już od dawna wzrostu znaczenia partii poli- erupcji niedoreprezentowanych dotąd poglądów
tycznych, które kanibalizują władzę wykonawczą i wrażliwości, co sprzyja ich radykalizacji.
i prawodawczą, oraz braku rozpoznania rodzącego
się już wówczas nowego trendu w logice politycz- KONSTYTUCJA STRATEGICZNA
nego sporu, jakim jest ewidentna dziś polaryzacja.
Te deficyty diagnostyczno-strategiczne przełożyły W myśleniu o konstytucjonalizmie i ustroju bliska
się na słabość konkretnych rozwiązań: nieprzeko- jest mi perspektywa Roberta Cootera, wyrażona
nującą koncepcję dwuizbowości parlamentu (po przez niego słowami: „Konstytucjonaliści teore-
co druga izba przy podobnych zasadach wyboru tyczni z determinacją szukają znaczeń, ale brak im
i równych kadencjach obu izb, co skutkuje powiele- determinacji do szukania przyczyn. Znaczenie słów
niem w Senacie większości sejmowej); brak jasnej i filozofia ich twórców nie jest w stanie przewidzieć,
myśli przewodniej w rozdzieleniu kompetencji pre- jak ludzie zareagują na prawo. Teoria konstytucyj-
zydenta i rządu (czy prezydent w ogóle jest władzą na potrzebuje mniej znaczeń a więcej modeli. Kon-
wykonawczą? czy silna legitymacja demokratyczna stytucjonalista-konsekwencjonalista opuszcza ban-
prezydenta nie jest trwoniona za sprawą szczupło- kiet konstytucjonalistów-teoretyków, będąc nadal
ści i niejasności kompetencji prezydenta?); brak głodnym prognoz” („Constitutional theorists look
wystarczających bezpieczników ustrojowych, które too hard for the right words and not hard enough
by zapobiegały upolitycznieniu bądź korporatyzacji for the real causes. The meaning of the words and
instytucji (sądownictwo, szkolnictwo wyższe); nie- the philosophy of its makers cannot predict the
wystarczające mechanizmy konstytucyjnej ochro- response of people to a law. Constitutional theory
ny konkurencji idei i ofert politycznych w dwóch needs more models and less meaning. […] Con-
wymiarach: kontestowalność władzy państwowej sequentialists leave the banquet of constitutional
i samorządowej (między partiami/kandydatami/ scholarship while still hungry for predictions”).
komitetami) i kontestowalność władzy w obrębie
partii politycznych. Jestem zdania, że projektowanie rozwiązań ustrojo-
wych powinno poprzedzić zadanie pytań strategicznych,
Trzecim czynnikiem, na co zwracał uwagę Bartło- wśród których na czoło wysuwa się następujące: jaka jest
miej Radziejewski, jest brak sublimacji pewnych główna diagnoza i jakie są cele, których osiągnięcie po-
poglądów w ćwierćwieczu następującym po 1989 r. winny umożliwić projektowane rozwiązania (i czy je rze-
Dotyczyło to zwłaszcza marginalizacji w głównym czywiście osiągną)? Dla Monteskiusza takim celem było
nurcie wrażliwości ludowej i niektórych postaci ograniczenie władzy absolutnego króla, bez jednocze-
konserwatyzmu, co ułatwiło budowanie kapitału snego dopuszczenia do folgowania namiętnościom tłu-
politycznego na obietnicy zmiany klucza dystrybu- mu. Co powinno być celem strategicznym dla nas dzisiaj?

57
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Uważam, że chodzi głównie o znalezienie skutecz- wość respondentów dyktowaną swoistym dyso-
nego narzędzia zarządzania różnorodnością i obni- nansem poznawczym (w populacji respondentów
żenie kosztów sporu politycznego, czego skutkiem przewagę mają obrońcy Konstytucji, a odpowiedź
powinno być m.in. usprawnienie w strategicznych negatywna wpisuje się w pewnym sensie w dez-
obszarach funkcjonowania państwa, w tym stwo- aprobatę rozwiązań ustrojowych Konstytucji), wy-
rzenie mechanizmów efektywnej sukcesji poli- nik tej ankiety ujawnia wyraźną krytykę przyjętych
tycznej, która obejmie m.in. poprawę w zakresie w 1997 r. rozwiązań. Krytyka ta, jak starałem się
kontynuacji strategicznie istotnych linii w kluczo- wykazać powyżej, jest uzasadniona i powinna skła-
wych dla państwa politykach (np. zakupy dla armii). niać do poszukiwania nowych modeli.
Wszystkim zmianom musi towarzyszyć zapewnie-
nie zdrowych warunków konkurencji politycznej Zgodnie z teorią prawa antymonopolowego zwięk-
dzięki systemowi bezpieczników (instytucjonalne szenie liczby uczestników kartelu potrzebnych do
rozwiązania arbitrujące, które obejmą głównie, ale zmonopolizowania rynku destabilizuje kartel, po-
nie wyłącznie, sądownictwo). Konstytucja nowo- nieważ zwiększa prawdopodobieństwo tego, że
czesna powinna być przy tym konstytucją adapto- któryś z jego uczestników się wyłamie. Prawidło-
walną, co wynika z uznania prognozy, że rzeczywi- wość tę da się – za Robertem Cooterem – przez
stość będzie się zmieniała coraz szybciej, a kierunki analogię odnieść do rozwiązań prawa ustrojowego.
tych zmian są trudne do przewidzenia. Na jej podstawie można obrazowo powiedzieć, że
większa liczba uczestników politycznego kartelu
Rodzi to konieczność pogodzenia (jednoczesnego zwiększa prawdopodobieństwo tego, że któryś
zapewnienia) stabilności ram ustrojowych z adapto- z nich w pewnym momencie pójdzie na współpracę
walnością rozwiązań ustrojowych. Dla stabilności z Konstytucją.
koniecznym jest zabezpieczenie przed „zhakowa-
niem” i instrumentalizacją Konstytucji dla celów Podział, który służy opisanemu zamierzeniu, może
dominacji politycznej przez jedną siłę polityczną. być realizowany z jednej strony przez pluralizm
W adaptowalności chodzi o otwartość na zmiany (rząd koalicyjny, dwu- lub więcej-partyjny jako
wynikające zarówno z systemowego uczenia się swoisty kartel) bądź przez włączenie kilku ogniw
(korekta suboptymalnych rozwiązań), jak i z po- (organów) w polityczny proces decyzyjny (np. za-
trzeby nadążania za przemianami zachodzącymi twierdzenie przez wybrany według nowego klucza
w świecie (technologia, wyzwania cywilizacyjne, wy- Senat – zob. propozycje w tej mierze niżej). To
zwania międzynarodowe, zagrożenia przyrodnicze). ostatnie rozwiązanie, tj. zwiększenie liczby orga-
Należy zakładać, że zmiany będą obejmowały nowe nów – członków kartelu – może być uzasadnione
wyzwania redystrybucji dóbr (lista „what money can’t zwłaszcza w sprawach o dużym potencjale konflik-
buy” będzie coraz krótsza), gwałtowne zmiany de- tu interesów między uczestnikami gry politycznej.
mograficzne (systematyczne podwyższanie mediany To z kolei jest lekcja wypływająca z nauki o corpora-
wieku wyborcy), ekspansję sztucznej inteligencji czy te governance, która odróżnia operacje naznaczone
szanse i zagrożenia transhumanizmu. konfliktem interesu (non-arm's length transactions,
self-dealing) od tych, które są od tego konfliktu
BEZPIECZNIKI I INNOWACJE wolne. Na mocy tej dystynkcji ten pierwszy rodzaj
operacji (z konfliktem interesu) poddaje się specjal-
Ankieta przeprowadzona niedawno (2017 r.) wśród nej, bardziej sformalizowanej i poddanej większym
polskich konstytucjonalistów akademików (po- rygorom transparentności procedurze.
pulacja adresatów: 186 osoby, populacja respon-
dentów: 72 osoby) zawierała m.in. pytanie: „Czy Podział władzy ma też ten skutek – jak wskazuje
Konstytucja przeciwdziała koncentracji władzy?”. cytowany już R. Cooter – że zmienia logikę sprawo-
Pozytywnie odpowiedziało 48% respondentów, wania władzy: w obrębie jednej władzy sprawczość
przeciwnego zdania było 52% uczestników bada- dokonuje się przez polecenie służbowe; podział
nia. Jeśli wziąć poprawkę na możliwą powściągli- władzy sprawia natomiast, że polecenie zostaje

58
ARKADIUSZ RADWAN — POSZUKIWANIA „INTELIGENTNEJ DEMOKRACJI”

zastąpione ucieraniem pozycji (bargaining). Odręb- wanych cywilizacyjnie zagrożeń naturalnych (przy-
ne władze muszą bowiem negocjować, aby dojść rodniczych). Można szukać różnych rozwiązań
do kompromisu. To samo dotyczy odrębnych sił opisanego problemu – najbardziej obiecujące tropy
politycznych w obrębie jednej władzy konstytu- wskazują na inteligentną decentralizację czy na de-
cyjnej (parlamentu bądź rządu), wspólnie kontro- pakietyzację ofert politycznych.
lowanych przez partnerów koalicyjnych, którzy
w pewnym sensie monitorują się wzajemnie i ogra- Być może w nowym ustroju konstruktywną rolę
niczają zapędy do koncentracji władzy. Zabezpie- będzie mógł odegrać zreformowany Senat. Obec-
czeniem przeciwko koncentracji władzy powinien nie kadencje obu izb parlamentu się pokrywają,
być współcześnie nie tyle klasyczny trójpodział, ile a układ sił w Senacie odzwierciedla układ sił w Sej-
równoważenie i hamowanie ujęte w nowym para- mie (zazwyczaj nawet wyostrza przewagę głównej
dygmacie: pogodzenia się z integracją wertykalną siły sejmowej). Stawia to pod znakiem zapytania
egzekutywy i legislatywy i skupienia się na zasa- przydatność izby wyższej (o ile w ogóle taka tra-
dach rządzących relacjami horyzontalnymi między dycyjna nazwa jest nadal uprawniona w polskim
władzą a opozycją. modelu). Alternatywą, którą warto rozważyć, mo-
głoby być przyjęcie rozwiązania, w którym w Se-
W tym duchu warto zadać sobie pytanie, czy za- nacie zasiadają przedstawiciele województw bądź
miast tradycyjnego kultywowania iluzorycznego inaczej zdefiniowanych regionów. Podobną pro-
już funkcjonalnie podziału na legislatywę i egzeku- pozycję sformułował jakiś czas temu Kazimierz M.
tywę, nacisk nie powinien zostać położony na pra- Ujazdowski, a niedawno aprobująco przypomniał
wa większości, prawa mniejszości i prawa obywatel- Michał Rzeczycki na łamach portalu opinii Klubu
skie? W wymiarze podziału władzy (i w nawiązaniu Jagiellońskiego w artykule Wyjście z  wojny polsko-
do monteskiuszowskiego myślenia w kategoriach -polskiej prowadzi przez reformę Senatu.
„stanów”) oznaczałoby to wyróżnienie stanu rządzą-
cego (partia bądź partie kontrolujące egzekutywę Uważam, że w nowym modelu senatorowie powin-
i legislatywę), stanu kontestującego (opozycja) ni być wybierani bądź desygnowani przez regiony
i stanu rządzonego (obywatele). Na straży tego (województwa) według ruchomego kalendarza
ostatniego oraz na straży reguł gry (ochrona rów- wyborczego. Przyniosłoby to następujące korzyści:
ności szans politycznych) stałyby organy sądowe (i) stopniowa (rotacyjna), a nie całościowa, wy-
oraz inne bezpieczniki instytucjonalne („stan miana składu ułatwi akumulację doświadczenia
arbitrujący”) – należycie umocowane w Konsty- i kontynuację prac legislacyjnych; (ii) zróżnicowa-
tucji. Dzięki temu uzyskamy lepsze mechanizmy ny kalendarz wyborczy (w różnych województwach
hamowania i ograniczania niż w wypadku trwania wybory w różnych latach) pozwoli na zmitygowa-
w iluzji rozdziału władzy prawodawczej i wykonaw- nie czasowych przechyłów politycznych (z prawa
czej. Jednocześnie uwypuklony zostanie kluczowy na lewo lub odwrotnie) oraz zmniejszy ryzyko, że
element: troska o zachowanie równości szans poli- wybory samorządowe (ergo: obsada Senatu) zo-
tycznych w konkurencji międzypartyjnej. staną zdominowane przez losowo pojawiający się
w danym momencie czynnik kształtujący emocje
Równie ważnym wyzwaniem powinno być poszu- polityczne na poziomie ogólnokrajowym; (iii) inny
kiwanie sposobów na obniżenie kosztów sporu po- klucz wyborów do Senatu, a inny do Sejmu przy-
litycznego, kiedy konflikt wartości i narracji tożsa- wróci sens bikameralizmu i jednocześnie umożli-
mościowych, obejmujący mniejsze wagowo stawki wi (jako jeden z wariantów możliwych rozwiązań
(przy wadze mierzonej czy to udziałem w wydat- „bezpiecznikowych”) ponadpartyjne obsadzanie
kach publicznych, czy innymi zobiektywizowanymi stanowisk w organach istotnych dla zapewnienia
miarami), rozlewa się i destrukcyjnie oddziałuje równych szans konkurencji politycznej (władza
na stawki wagowo dużo większe, w tym materie „arbitrująca”, w tym zwłaszcza Państwowy Komitet
egzystencjalne, takie jak bezpieczeństwo państwa Wyborczy, Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyż-
wobec czynników międzynarodowych i warunko- szy, Naczelny Sąd Administracyjny) oraz innych

59
PRESSJE 2018 — TEKA 54

kluczowych instytucji i organów państwa, takich parlamentarnych od co najmniej ostatnich kilku


jak Najwyższa Izba Kontroli, Centralne Biuro Anty- elekcji (z jednej strony moherowe berety, ciemno-
korupcyjne, Instytut Pamięci Narodowej, Krajowa gród, sekta smoleńska, Janusze i babcie, którym
Rada Radiofonii i Telewizji/media publiczne, Urząd trzeba zabrać dowód, z drugiej zaś lemingi, resor-
Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Komisja towe dzieci, targowiczanie i potomkowie dziadków
Nadzoru Finansowego, Urząd Regulacji Energetyki, z Wehrmachtu).
Urząd Zamówień Publicznych, Generalny Inspek-
tor Ochrony Danych Osobowych, Urząd Komunika- Palącym problemem politycznym w Polsce jest
cji Elektronicznej, Narodowy Bank Polski, Bankowy zatem to, że od dłuższego czasu duża część Po-
Fundusz Gwarancyjny, Polska Agencja Prasowa, laków (wyborcy przegranej partii) nie czuje się
Centrum Badań Opinii Społecznej, Główny Urząd u siebie we własnym państwie, a za ten stan rzeczy
Statystyczny etc., a być może także Polska Akade- obwiniają nie jakiś zewnętrzny czynnik (jak to ma
mia Nauk, Narodowe Centrum Nauki, Narodowe miejsce pod klasyczną okupacją), ale innych – gor-
Centrum Badań i Rozwoju. szych albo mniej prawdziwych Polaków oraz ich
politycznych reprezentantów (okupacja tożsamo-
Pod rozwagę należy poddać ograniczenie sprzeda- ściowa). Faktyczny konflikt, obejmujący w gruncie
ży pakietowej („cross-sellingu”) ofert politycznych, rzeczy mniejszość sfer istotnych dla życia indywi-
na co zwraca uwagę przywoływana już wyżej Anna dualnego i zbiorowego, utrudnia skoncentrowanie
Wojciuk. Obecnie, jeśli dany wyborca ma zapo- się na większości sfer (gdzie konfliktu nie ma albo
trzebowanie na ofertę polityczną, która obejmuje w których jest on jedynie konfliktem pochodnym,
np. poszanowanie tradycyjnych wartości albo powstałym z rozlania się rzeczywistych konflik-
eksponowanie polityki historycznej, dostaje ją tów tożsamościowych), w tym kluczowych dla
w pakiecie z określonymi innymi politykami – bogacenia się obywateli oraz dla rozwoju państwa
społeczną, zagraniczną, etc. Takie pakietowanie i zapewnienia mu długotrwałego bezpieczeństwa
nie odzwierciedla zróżnicowanych preferencji wy- wewnętrznego i zewnętrznego. To jest koszt po-
borczych i zmusza wyborców do trudnych wybo- laryzacji i karmiącego się nią sporu politycznego.
rów: akceptowania pożądanych elementów pakietu Koszt ten trzeba radykalnie obniżyć. To jest obec-
za cenę tolerowania tych niepożądanych. Jak rozbić nie główne wyzwanie ustrojowe.
ten polityczny kartel poziomy? Wydaje się, że może
to nastąpić przez segmentację rynków dostawców Monteskiusz, Locke, Tocqueville, Madison, Hamil-
ofert politycznych, która wymagać będzie tego, aby ton, ale także Jellinek, Kelsen i wielu innych – oni
jedne rzeczy pozostawić do rozstrzygnięcia na po- byli awangardą w myśleniu o ustroju i z ich dzie-
ziomie lokalnym (regionalnym) inne na poziomie dzictwa korzystamy, ale to nie znaczy, że w kwestii
ogólnopolskim. dyskusji ustrojowych powiedziano już wszystko,
włączając recepty na rozwiązanie problemów, z któ-
W POSZUKIWANIU INTELIGENTNEJ DEMOKRACJI rymi nasi poprzednicy nie musieli się mierzyć. Jak
oni za swoich czasów, tak my powinniśmy być in-
Problemem dzisiejszej Polski nie jest tylko spór nowatorami ustrojowymi według potrzeb i wyzwań,
o Konstytucję – jej kształt czy przestrzeganie. Fun- ale także narzędzi i stanu wiedzy naszych czasów.
damentalnym problemem są wartości, które się za W przeciwnym wypadku musielibyśmy uznać, mó-
tym sporem kryją. Nawet gdyby PiS posiadał więk- wię to jako prawnik, że dziedzina, którą uprawiamy,
szość konstytucyjną, to w żadnym wypadku spór jest nie nauką (dla której definicyjnym kryterium
polityczny wokół wartości by nie ustał lub nie stał- jest postęp), ale rzemiosłem albo magią. Prawnicy
by się mniej ostry. Ci wszyscy, którzy przy takiej powinni przy tym czerpać z dorobku innych nauk:
hipotetycznej arytmetyce okazaliby się konstytu- nauk politycznych, nauk kognitywnych, ekonomii,
cyjną – a nie jedynie zwykłą – mniejszością, czuli- w tym nowej ekonomii instytucjonalnej, ekonomii
by się być może jeszcze bardziej nie w swoim pań- rozwoju i studiów skutków polityk publicznych, za-
stwie, niż czuli się każdorazowi przegrani wyborów rządzania (w tym strategii), psychologii, ekonomii

60
ARKADIUSZ RADWAN — POSZUKIWANIA „INTELIGENTNEJ DEMOKRACJI”

behawioralnej, w tym narzędzi miękkiego paterna- Tytuł eseju nawiązuje do wiersza Jana Lechonia
lizmu (nudges) etc. z tomu „Aria z kurantem”. Monteskiusz (jako
uosobienie idei), podobnie jak bohater Lechonia,
W niniejszym eseju naszkicowałem kilka tropów – „nie [jest] jeszcze stary / lecz bardzo wiele cierpiał
myśli w poszukiwaniu rozwiązań zdiagnozowanych i był już zmęczony”. Dokumentują to liczne adapta-
wyżej problemów i urzeczywistnienia sformułowa- cje, ale także deformacje koncepcji Monteskiusza
nych celów strategicznych, które w mojej ocenie w ustrojach państwowych końca XVIII, całego XIX
przyświecać powinny ustrojodawcy. Przedstawione i XX oraz początku XXI w. Kryzys konstytucyjny,
idee to bardziej propozycje wyjściowe, czy hipote- podobnie jak kryzys wieku średniego, który przeży-
zy do dalszej weryfikacji, aniżeli idées fixes. Są one wał opisywany przez Lechonia Mickiewicz, skłania
jednak wysiłkami w kierunku zaprojektowania in- do przewartościowań i do stawiania na nowo pytań
teligentnej demokracji (smart democracy) odpornej zasadniczych. Odpowiedzi na te pytania muszą być
na zagrożenia dnia dzisiejszego i dającej się prze- udzielane z uwzględnieniem aktualnego kontekstu,
widzieć przyszłości, oraz adaptowalnej do wyzwań, problemów i wyzwań.
które przewidzieć się nie dają.

Mój esej rozpocząłem od obserwacji, że kryzys


prowokuje do stawiania na nowo starych pytań.

Arkadiusz Radwan
doktor habilitowany nauk prawnych, adwokat. Profesor na  Uniwersytecie
Witolda Wielkiego w Kownie. Prezes Instytutu Allerhanda.

61
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Reforma
Senatu
jako wyjście
z wojny
polsko-polskiej
Michał Rzeczycki

Skoro walka idzie o zyskanie wyłącznej legitymizacji politycznej, to nie powinno


dziwić, że strona, która przegrywa w wyborach, traktuje czas spędzony w opo-
zycji na  wzór wrogiej okupacji. Jedynym wyjściem z  tego pata jest refleksja
ustrojowa oraz  takie przemodelowanie formy prawnej państwa, żeby  wojna
polsko-polska nie była w stanie swoimi konsekwencjami rozlewać się na wszyst-
kie najważniejsze instytucje.

62
MICHAŁ RZECZYCKI — REFORMA SENATU JAKO WYJŚCIE Z WOJNY POLSKO-POLSKIEJ

POWTÓRKA Z KLASYKÓW Chodzi natomiast o  to, aby zawęzić przestrzeń


do manipulowania instytucjami i ograniczyć w ten
Praworządność nie jest wartością tylko i wyłącznie sposób niekontrolowany rozrost wpływów jednego
liberalną. Przestrzeganie prawa jest warunkiem ośrodka władzy na  całość państwa. Innymi słowy,
wszelkiej polityki. Widać to  dobitnie na  przykła- nie  można godzić się na  to, aby stan wyjątkowy
dzie Cycerońskiej definicji państwa. „Rzeczpospo- mógł powstać z  wykorzystaniem, legalnym bądź
lita – powiada rzymski mówca – to wspólna sprawa, pozornie legalnym, mechaniki ustrojowej.
o którą dbamy pospołu, nie jako bezładna gromada,
tylko  liczne zgromadzenie, jednoczone uznawa- Mógłby ktoś podnieść tutaj zarzut, że łamanie zasad
niem prawa i pożytków z życia we wspólnocie”. nie jest dowodem ich niesłuszności. Reguła naduży-
ta z  definicji nie  jest tym, co sama ta reguła. Choć
Arystotelesowski schemat czterech przyczyn świet- na poziomie teoretycznym to prawda, zimna rzeczy-
nie nadaje się do  analizy tej  definicji. Przyczyną wistość techniki politycznej mówi zgoła coś innego.
materialną państwa jest pewna zbiorowość ludzka. Rzymianie, na  przykład, ustanowili instytucję dyk-
Przyczyną formalną jest prawo. Celową – pożytki tatora z mocy prawa. Z jednej strony był to przykład
płynące z życia we wspólnocie. Po podaniu takiego niezwykłej roztropności politycznej. Przewidywano
rozumienia państwa Cyceron w następnym zdaniu w ten sposób, że mogą pojawić się sytuacje wymaga-
wyjaśnia, że  tym, co powoduje, że  ludzie skupiają jące szybkich i zdecydowanych działań, których spe-
się w  grupy, jest naturalny człowiekowi pęd spo- cyfika wymyka się dotychczas przyjętym rozwią-
łeczny. To pęd społeczny byłby przyczyną sprawczą zaniom prawnym. Z  drugiej jednak strony, co ma
wspólnoty politycznej. zagwarantować, że ten, któremu powierzono władzę
absolutną, odda ją zgodnie z prawem? Czy na tę rę-
Spośród tych czterech aspektów państwowości kojmie mają składać się równoważny układ sił poli-
fundamentalna okazuje się relacja między ce- tycznych i cnota dyktatora? A co będzie, gdy równo-
lem istnienia państwa a  jego formą prawną, czyli waga zniknie i cnoty zabraknie?
ustrojem politycznym. To  właśnie ten ostatni jest
czynnikiem umożliwiającym namysł nad  polityką, Ustrojodawca musi zatem brać pod  uwagę szereg
a w szczególności nad państwem. czynników. Poza celem, który mu przyświeca, musi
też rozważyć, na  co zastane warunki społeczne
Państwo jest tym, czym jest, z  powodu nadanego i  układ sił politycznych mu pozwalają. Zauważył
mu ustroju. Poznając ustrój państwa możemy roz- to  już Arystoteles w  Polityce, gdzie sformułował
poznać, jaki jest zakres owych pożytków z  życia rozróżnienie między ustrojem bezwzględnie naj-
we wspólnocie, które dana forma prawna pozwala lepszym a  względnie najlepszym. Jeżeli, na  przy-
osiągnąć. Poznawszy ją możemy następnie rozwa- kład, projektujemy ustrój demokratyczny, musimy
żyć, czy nie można by rozpoznanego ustroju tak po- mieć jakieś fundamentalne racje, na  podstawie
prawić, aby zwiększyć zakres korzyści czerpanych których  będziemy w  stanie stwierdzić, że  ład poli-
z udziału w dobru wspólnym. tyczny oparty o  takie zasady jest tym najbardziej
godnym pożądania ze względu na wspomniane po-
Nim jednak wzorem klasycznej filozofii polity- żytki, które płyną z życia we wspólnocie. Jeżeli jed-
ki myśliciel będzie mógł oddać się poszukiwaniu nak chcemy ten ustrój wprowadzić w życie, musimy
ustroju, który  pozwala najpełniej zrealizować po- brać wpierw pod uwagę możliwość jego stabilności
tencjał człowieczeństwa, musi wpierw upewnić się, w zastanych warunkach. Jest to pierwsze i zasadni-
że jego pomysł na formę prawną jakiejś wspólnoty cze kryterium wdrożenia danej formy prawnej.
spełnia podstawowy warunek: gwarantuje stabil-
ność. Nie  chodzi tu o  taką wizję, która  przekreśli POLARYZACJA WYGRYWA Z KOMPROMISEM
nawet możliwość siłowego przewrotu. Taki projekt
zakładałby z konieczności państwo policyjne, które Jakość polskiej debaty od dłuższego czasu pozosta-
jest jednak tworem najbardziej niemile widzianym. wia wiele do życzenia. Teza o dzielącym polskie spo-

63
PRESSJE 2018 — TEKA 54

łeczeństwo konflikcie była już tyle razy artykułowa- się o  tych, którzy  źródła wartości moralnych upa-
na, że w sferze opisu stała się komunałem, w sferze trują w Bogu, jak i o tych, którzy tej wiary nie po-
zaś ocen – powodem do uzasadnionego ubolewania. dzielają. Widać to  również w  zawartych w  niej
przepisach, wśród których  znajdziemy chadecką
Oczywiście, każdy system polityczny, którego  czę- zasadę dobra wspólnego (art. 1), liberalne gwaran-
ścią jest debata, dopuszcza również konflikt opinii cje praw podmiotowych (art. 30-86) oraz, w zależ-
i interesów. Jednak konflikt ten powinien być łago- ności od  interpretacji, socjalistyczny lub chadecki
dzony z jednej strony przez odpowiednie ramy praw- art. 2, na mocy którego Rzeczpospolita Polska ma
ne procesu politycznego, a z drugiej – przez kulturę urzeczywistniać zasady sprawiedliwości społecznej.
polityczną, która  nakłada na  uczestników życia pu-
blicznego szereg obowiązków i  oczekiwań związa- Kompromis ten był jednak zawarty przez przed-
nych z zachowaniami politycznymi. stawicieli tych  elit politycznych, które sprawo-
wały wówczas władzę. Projekt konstytucji został
Słowem, jeżeli w demokracji występuje konflikt, jest przyjęty głównie głosami rządzącej koalicji SLD-
on zawsze kontrolowany. Co jednak, gdy wspomnia- -PSL przy niewielkiej większości głosów w  Zgro-
ny podział społeczny jest bardzo głęboki, a kultura madzeniu Narodowym. Również niewielka była
polityczna (w  normatywnym sensie tego słowa) ni- przewaga zwolenników nad  przeciwnikami w  re-
gdy w gruncie rzeczy nie zaistniała? Otóż, w takich ferendum konstytucyjnym.
warunkach każdy system, który opiera się na delibe-
racji i konsensusie, traci swoją legitymizację. Nową ustawę zasadniczą poparło 52,71% głosu-
jących, a  frekwencja wyniosła 42,86%.Wynika
Jak zauważyli Maciej Kisilowski i  Arkadiusz z tego, że społeczna legitymizacja nowego ustroju
Radwan w artykule Konstytucja dobra, ale słaba: państwa była niewielka, zaś konflikt społeczny był
„Nadzieje na «darwinowskie» rozprawienie się z Pol- widoczny już wtedy. Wynik referendum oraz  to,
ską konserwatywną widać wśród liberałów jeszcze że  ówczesna prawica zrzeszona wokół Ruchu Od-
w  2011 r., przy okazji znamiennej akcji «zabierz budowy Polski i  Akcji Wyborczej „Solidarność”
babci dowód». Dziś jednak widać, że to nie spola- namawiała obywateli do  głosowania na  „nie”, po-
ryzowana moralnie i  kulturowo Polska stała się kazują, że  niecała połowa czynnych politycznie
bardziej europejska; to  Europa, a  nawet szerzej Polaków już w  pierwszej chwili pokazała Konsty-
świat zachodni, staje się coraz bardziej «polski», tucji z 1997 roku czerwoną kartkę.
czyli podobnie jak my – spolaryzowany. Mimo
że  konkretne linie podziału różnią się w  każdym Skoro wojna polsko-polska już wtedy się tliła, ro-
państwie, to  fundamentalny spór o  stosunek dzi się pytanie, czy  ustrojodawca zawarł w  Kon-
do  postindustrialnej, globalnej gospodarki i  post- stytucji mechanizmy, które mogłyby w jakiś spo-
modernistycznego, wielokulturowego społeczeń- sób przeciwdziałać psuciu kluczowych instytucji
stwa wykazuje wiele cech wspólnych. Perspektywa państwa przez silną polaryzację społeczną? Moim
demokracji deliberatywnej oddala się. Akty pojed- zdaniem odpowiedź brzmi negatywnie.
nania Polaków nie  wyszły poza warstwę emocji.
«Zgniłe kompromisy» w  sferze wartości, tak  jak SPÓR O LEGITYMIZACJĘ
kompromis aborcyjny, są podważane z  obydwu
stron”. Od  1997 roku konflikt polityczny w  Polsce
przybrał znacznie na  sile i  już dawno przestał
Utratę legitymizacji aktów kompromisowych kwalifikować się do  nadania mu miana kontro-
na  skutek polaryzacji społecznej łatwo można lowanego. Spirala nadużyć konstytucyjnych, któ-
dostrzec w  odniesieniu do  polskiej Konstytu- rych jesteśmy świadkami, jest po prostu skutkiem
cji. Jej uchwalaniu bowiem towarzyszyła właśnie zaostrzania się walki politycznej. Na płaszczyźnie
taka kompromisowa atmosfera. Widać to  już metapolitycznej można to  uzasadnić opisaną już
w  preambule, w  której  w  jednym zdaniu pisze zależnością między kompromisem a polaryzacją.

64
MICHAŁ RZECZYCKI — REFORMA SENATU JAKO WYJŚCIE Z WOJNY POLSKO-POLSKIEJ

Zważywszy na to, że w tle tej polaryzacji kryje się Płonna jest nadzieja na  to, że  polaryzacja zniknie
stosunek do  PRL i  różnica w  ocenie procesu wy- sama wraz z upływem czasu. Na jej trwanie z kolei,
chodzenia z  poprzedniego systemu politycznego, owszem, można zgodzić się, lecz wyłącznie za cenę
wówczas obserwowany w  Polsce konflikt jawi się tolerowania dalszych strat ponoszonych przez całe
jako spór o legitymizację. Świadczy o tym chociaż- państwo. Wydaje mi się to  nieakceptowalne dla
by język debaty publicznej, który  naznaczony jest każdego obywatela bez względu na jego orientację
piętnem wyklinania jednej strony przez drugą. polityczną. W zaistniałej sytuacji uważam, że jedy-
nym wyjściem z tego pata jest refleksja ustrojowa
Skoro jednak walka idzie o zyskanie wyłącznej legi- oraz  takie przemodelowanie formy prawnej pań-
tymizacji politycznej, nie  powinno dziwić, że  stro- stwa, żeby  wojna polsko-polska nie  była w  stanie
na, która  przegrywa w  wyborach, traktuje czas swoimi konsekwencjami rozlewać się na  wszyst-
spędzony w  opozycji na  wzór tego spędzonego kie najważniejsze instytucje. Stabilizacja jest ko-
pod  wrogą okupacją. W  takim układzie narusze- nieczna. Czy zatem trójpodział władzy w obecnym
nie jakiejś reguły przez jedną stronę konfliktu daje kształcie ją zapewnia?
drugiej stronie zielone światło do nadużyć jeszcze
drastyczniejszych. Nie sądzę. Politologiczny opis sprawowania władzy
w Polsce oraz część przepisów sprawiają, że trójpo-
Myślę, że powyższa teza zyskuje na klarowności dział w  obecnej postaci jest mechanizmem fikcyj-
dzięki przykładowi aktualnego sporu o  sądownic- nym. Wszystkie trzy władze, to  jest wykonawcza,
two. Żeby się o tym przekonać, wystarczy rozważyć ustawodawcza i  sądownicza, są bowiem powiąza-
wydarzenia począwszy od 27 maja 2015 roku. Wte- ne logiką partyjną. Kandydat na  prezydenta jest
dy to  ówczesna koalicja rządząca PO-PSL dopro- wysuwany z  ramienia partii, rząd jest formowany
wadziła do  uchwalenia przez  Sejm nowej ustawy pod  przewodnictwem lidera zwycięskiego ugrupo-
o  Trybunale Konstytucyjnym, dzięki której  moż- wania, parlament jest kontrolowany przez  zwycię-
na było obsadzić pięć zwalniających się w tamtym ską partię, sędziowie Trybunału Konstytucyjnego
roku miejsc w  TK jeszcze przed  końcem kadencji są powoływani przez  partyjny parlament. W  jaki
dotychczas urzędujących sędziów. O  tym, że  było sposób w takich warunkach formalna teoria trójpo-
to  ewidentne naruszenie reguł, wskazywali nawet działu ma się spotkać z empirycznie doświadczaną
komentatorzy z  mediów zazwyczaj przychylnych polityką? W jaki sposób ma ona pomóc w stabiliza-
ówczesnemu rządowi (przykładem niech  będzie cji systemu instytucjonalno-prawnego i ochronić
artykuł Ewy Siedleckiej opublikowany w  „Gazecie go przed  konfliktem partyjnym? Odpowiedź jest
Wyborczej” 29 maja 2015 r. pod  tytułem Platfor- prosta: nie  może. Przyczyną tego jest sama kon-
ma psuje Trybunał Konstytucyjny). Posunięcia zwy- strukcja ustrojowa, której formalne regulacje zdają
cięzców kolejnych wyborów były w swojej naturze się zupełnie lekceważyć realia procesu politycznego.
analogiczne do tego, co zrobili poprzednicy. Skład Osobne źródło problemu stanowi teoria filozoficz-
Trybunału Konstytucyjnego stał się w wyniku tych no-polityczna, która legła u podłoża niemal wszyst-
wydarzeń przedmiotem walki politycznej. Skoro kich współczesnych państw demokratycznych.
koalicja PO-PSL postarała się o  obsadzenie sądu
konstytucyjnego swoimi nominatami i  zrobiła Stanowczą krytykę demokracji liberalnej znaj-
to z ewidentnym złamaniem przepisów, druga stro- dziemy w  pracy Legalność i  prawomocność Carla
na postąpiła tak samo, chcąc mieć pełną możliwość Schmitta. Demokratyczno-liberalne państwo pra-
realizacji własnej wizji. wa, zdaniem niemieckiego prawnika, jest ze swojej
natury ślepe na silny konflikt polityczny oraz sytu-
MIT WOLI POWSZECHNEJ ację stanu wyjątkowego. Jego forma prawna ma być
neutralna światopoglądowo i opierać się wyłącznie
Czy  Konstytucja RP daje gwarancję, że  istnieją- na pojęciu legalności, przez którą rozumie się zgod-
cy konflikt pozostanie pod kontrolą i  nie  będzie ność z  obowiązującą normą prawną. Normy te są
stwarzał ryzyka  destrukcji porządku prawnego? uchwalane przez kompetentny organ prawodawczy,

65
PRESSJE 2018 — TEKA 54

którym  jest parlament, w  procedurze głosowania. nad tymi, którzy władzy chcieliby zbyt wiele? Sam
Zasadą decydującą o  przyjęciu lub odrzuceniu ja- trójpodział władzy nie  wystarcza, gdyż  został po-
kiegoś pomysłu legislacyjnego jest arytmetyczna myślany przez  Monteskiusza jedynie jako instru-
zasada większości głosów. ment rozdzielenia kompetencji już istniejących
instytucji.
Tym jednak, co uzasadnia teoretycznie tę kon-
strukcję, jest założenie jednolitości zbiorowego su- Przykładem, po który sięgnął, była osiemnasto-
werena, którym jest naród. Jak zauważa niemiecki wieczna Wielka Brytania i jej ustrój, na który skła-
filozof: „Jeśli straci ważność przesłanka o  bezpo- dały się: król, Izba Lordów i Izba Gmin. Z punktu
średniej narodowej jednorodności, to pozbawiony widzenia poruszanego tutaj problemu najważniej-
przedmiotu i  treści funkcjonalizm czysto arytme- szą cechą, która  odróżnia tamtą rzeczywistość
tycznej większości będzie przeczył neutralności od  naszej, była nie  tylko  różnica kompetencji,
i  obiektywności, stanowiąc tylko  kwantytatywnie lecz  przede wszystkim niemożność wpływania
większą lub mniejszą przemoc wobec przegłosowa- przez  jeden element ustroju na  skład osobowy
nej, a więc uciśnionej mniejszości”. drugiego. Wszak za normami prawnymi i preroga-
tywami zawsze stoją ludzie, którzy  podejmują de-
Z  tych słów dość jasno wynika, że  owa narodo- cyzje, a to właśnie na podstawie decyzji przesądza
wa jednorodność jest niczym innym, jak innym się o kształcie rzeczywistości politycznej.
określeniem mitu woli powszechnej, który po raz
pierwszy pojawia się w „Umowie społecznej” Jana Inspiracji do  rozwiązań powinno się więc  szukać
Jakuba Rousseau. Mit ten, choć użyteczny na  po- w klasycznych koncepcjach rządu mieszanego, któ-
trzebny teorii ustrojowej, może doznać zakwestio- ry w założeniu miał składać się z pierwiastka mo-
nowania na płaszczyźnie socjologicznej. narchicznego, arystokratycznego i demokratyczne-
go. Sednem regimen commixtum było zapewnienie
Innymi słowy, żeby najwyżsi rangą przedstawiciele równowagi wewnętrznej w oparciu o rzeczywiście
państwa byli poważani jako reprezentanci całości, istniejące warstwy społeczne, z których każda mia-
konieczna jest wiara w to, że to wola powszechna ła sprawować jedynie cześć władzy politycznej. In-
przekształcona mocą arytmetyki wyborów, refe- stytucją, którą można z  zachowaniem wszelakich
rendów lub głosowań parlamentarnych nadała im proporcji zreformować podług koncepcji rządu
to prawo do reprezentacji. Jeżeli to przeświadcze- mieszanego, jest Senat.
nie zostaje zakwestionowane przez  konflikt spo-
łeczny, najważniejsze urzędy w państwie stają się Obecnie zasadność istnienia izby wyższej par-
siłą rzeczy łupem zwalczających się frakcji. lamentu w  Rzeczpospolitej jest co najmniej
dyskusyjna. Stu senatorów wybieranych jest co
Problem polega na  tym, że  potencjalność nega- do  zasady według tego samego mechanizmu, co
tywnego obrotu spraw zupełnie nie jest przez ten reprezentacja sejmowa. Mechanizmem tym są wy-
pogląd uwzględniana. W  wyniku tego założenia bory powszechne, w których najwięcej mandatów
system może całkowicie rozejść się z  bazą spo- zgarnia ta partia polityczna, która  otrzyma naj-
łeczną, co skutkuje zaistnieniem fikcji politycz- więcej głosów od  wyborców. Ponadto, ordynacja
no-prawnej. Ta teoria tak  bardzo zapatrzona jest większościowa do Senatu pociąga za sobą ten sku-
w normatywną wizję zgodnej i cnotliwej wspólno- tek, że zwycięskie ugrupowanie zyskuje przewagę
ty obywatelskiej, że zupełnie nie dostrzega możli- w izbie niższej i pewną dominację w izbie wyższej.
wości konfliktu. Tym samym Senat okazuje się przedłużeniem Sej-
mu, a jego jedyna funkcja to przedłużanie prac le-
SENAT: IZBA POŚREDNICZĄCA gislacyjnych. Jeżeli można gdzieś szukać instytu-
cji, która jest bytem stworzonym ponad potrzebę,
Jak zatem zagwarantować w  ramach ustroju pań- to polska izba wyższa parlamentu jest najoczywist-
stwa rzeczywistą stabilność i  roztoczyć kontrolę szym kandydatem do takiego miana.

66
MICHAŁ RZECZYCKI — REFORMA SENATU JAKO WYJŚCIE Z WOJNY POLSKO-POLSKIEJ

Obsadzenie Senatu reprezentacją niepartyjną konfliktu partyjnego poprzez stworzenie ram in-
i  wybieraną w  wyborach pośrednich mogłoby stytucjonalnych, które wymuszałyby dochodzenie
nadać tej  instytucji rolę, którą powinna pełnić do kompromisu.
od początku: ciała pośredniczącego, które stanowi
o  równowadze między władzą wykonawczą a  de- W  mojej  opinii obie te propozycje są interesujące,
mokratyczną reprezentacją sejmową. Walka mię- choć bliżej mi do koncepcji Ujazdowskiego. Każda
dzypartyjna zostałaby zamknięta tylko  w  jednej z nich stanowi jednak zbyt skromną gwarancję zmi-
instytucji i nie miałaby tym samym możliwości in- nimalizowania wpływu partii politycznych na  pro-
fekować pozostałych obszarów państwa. ces legislacyjny. Wydaje mi się, że  lepszym pomy-
słem byłoby skorygowanie samorządowego Senatu
Jakie kompetencje powinna mieć ta izba? Jeżeli poprzez obsadzenie części miejsc reprezentantami
zachować wybór sędziów Trybunału Konstytu- senatów uniwersyteckich. Wówczas izba wyższa
cyjnego przez  parlament, to  należałoby rozdzielić miałaby skład mieszany samorządowo-merytokra-
ten proces między Sejm i  zreformowany według tyczny. Dzięki temu obecność głosu eksperckiego
powyższego wzoru Senat. Zwiększyłoby to szansę byłaby trwale zapewniona, a  partie polityczne zo-
na rzeczywistą niezależność jednego z kluczowych stałyby pozbawione dostępu do  przynajmniej czę-
sądów w Polsce. Podobne uwagi stosują się również ści mandatów senackich.
do  innych organów wymienionych w  Konstytucji,
takich jak Rzecznik Praw Obywatelskich lub Kra- Tak czy inaczej, wszystkie te trzy propozycje mają
jowa Rada Radiofonii i  Telewizji. Zatwierdzanie na razie charakter szkicowy, stanowią jednak dobry
wyboru do  tych ciał przez  obie izby parlamentu, punkt wyjścia do  debaty, którą tym tekstem chce-
z  których  jedna nie  byłaby związana interesem my rozpocząć. Niezależnie od wad każdego z tych
partyjnym, pozwoliłoby na stworzenie mechani- pomysłów, dalsze trwanie przy obecnej konstruk-
zmu wypracowywania rzeczywistego kompromisu cji Senatu jest pozbawione jakiegokolwiek sensu.
w  sferze politycznej oraz  dałoby gwarancję bez- Obecnie izbę tę należałoby albo znieść albo zrefor-
stronności w sferze personalnej. mować. Reforma jest rozwiązaniem lepszym.

W  jaki sposób izba ta miałaby być powoływana? ***


Możliwości jest kilka. Jedną z nich jest utworzenie
izby wirylistów. Chodziłoby o  zagwarantowanie Jacek Sokołowski w  wywiadzie udzielonym „Go-
w  Senacie miejsc byłym prezydentom, premierom, ściowi Niedzielnemu” zauważył: „Polska nie  funk-
prezesom najważniejszych sądów i  przewodniczą- cjonuje już w systemie, w którym wiemy, co to jest
cym innych kluczowych instytucji konstytucyjnych. prawo. Straciliśmy podstawowe elementy wyzna-
Chociaż  byłyby to  osoby mające za  sobą członko- czające jego stabilność i  pewność”. Z  tej  diagnozy,
stwo w  partiach politycznych, ich pozycja jako se- zestawionej z wyjściowymi rozważaniami o znacze-
natorów zapewniałaby im przestrzeń niezależności niu prawa dla polityki, wynika, że na poziomie kon-
w podejmowaniu decyzji. stytucyjnym istniejemy w stanie anarchii. Trudno
inaczej nazwać stan, w  którym  organy państwa
Autorem alternatywnej propozycji, wysuniętej podejmuję decyzje, których podjęcie nie leży w za-
w 2017 roku, jest Kazimierz M. Ujazdowski. W myśl kresie ich kompetencji, albo czynią to na podstawie
tej koncepcji Senat składałby się z  50 senatorów. ustaw o dalece spornej legalności. Co więcej, legal-
Wybierałyby ich samorządowe kolegia wyborcze, ności tychże ustaw nie ma kto sprawdzić, gdyż od-
złożone z  samorządowców wszystkich szczebli. powiednie do tego instytucje same stały się przed-
Byliby to  wójtowie, burmistrzowie i  prezydenci miotem kontrowersji personalno-prawnych.
miast, starostowie oraz marszałkowie województw,
a  także radni gminni, miejscy, powiatowi i  woje- Jeżeli państwo jest rzeczywiście gromadą ludzką
wódzcy. Główną racją reformy Senatu również jest, złączoną prawem dla pożytków płynących ze wspól-
według Ujazdowskiego, konieczność ograniczenia nego życia, to w obecnych realiach Rzeczpospolita

67
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Polska jest jedynie bytem quasi-państwowym. Na początek warto zacząć od konkretnej propozycji,
Jedynym wyjściem z  tego położenia jest reforma którą jest reforma Senatu w  kierunku uczynienia
konstytucji. z  izby wyższej pozapartyjnego ciała pośredniczą-
cego. Dalsze trwanie przy opisanym modelu demo-
Oczywiście, nie  mamy dziś w  Polsce momentu kracji liberalnej nie dostarczy nam żadnych rozwią-
konstytucyjnego. Co jednak jest prawdą w  sferze zań, które pozwoliłyby na uporanie się z konfliktem
empirycznej – czyli co do  opisu panujących prze- społecznym. W  rezultacie nie możemy również li-
świadczeń i  poglądów – nie  musi legitymować się czyć na wyjście z anarchii prawnej, w którą obecny
tym statusem w sferze powinności. Innymi słowy rząd nas wrzucił. Natomiast bez  podjęcia kroków
– choć moment konstytucyjny nie został rozpozna- zaradczych wojna polsko-polska będzie szalała
ny z chwilą wysunięcia przez prezydenta propozycji w najlepsze. Tylko Rzeczypospolitej szkoda.
debaty nad ustawą zasadniczą, jest tenże moment
potrzebą chwili z punktu widzenia dobra państwa
jako takiego.

Utrzymujący się nieład prawny dotyka w tej chwili


relacji między głównymi organami trzech władz po-
litycznych: wykonawczej, ustawodawczej i  sądow-
niczej. Nie  ma jednak żadnej gwarancji, że  erozja
systemu nie  sięgnie głębiej. Konflikt polityczny
w Polsce cechuje samonapędzająca się logika, a na-
stępcy czują się w prawie posuwać jeszcze dalej niż
robili to  poprzednicy. Jeżeli stan zniszczeń syste-
mu prawnego jest faktycznie tak  poważny, jak su-
geruje Jacek Sokołowski, to  jedynie ustanowienie
go na  nowo za  pomocą uchwalenia nowej ustawy
zasadniczej może doprowadzić do normalizacji sto-
sunków na poziomie ustrojowym.

Michał Rzeczycki
szef warszawskiego kolegium redakcyjnego czasopisma idei „Pressje”. Członek
Klubu Jagiellońskiego. Doktorant w Zakładzie Filozofii Polityki Uniwersytetu
Warszawskiego.

68
PIOTR TRUDNOWSKI — GŁOSOWANIE RODZINNE I „RZĄDY STARCÓW”

Głosowanie
rodzinne
i „rządy
starców”
Piotr Trudnowski

Koncepcja „głosowania rodzinnego” może mieć sens, gdy  spojrzymy


na nią jak na innowację w systemie politycznym, która pomoże zniwe-
lować negatywne społeczne i gospodarcze skutki starzenia się zachod-
nich demokracji. Tylko z pozoru głosowanie rodzinne narusza tzw. fun-
damenty demokracji. Można go bronić zarówno z pozycji zwolenników
demokracji liberalnej, jak i orędowników jej republikańskiej korekty.

RADA EUROPY SZUKA POMYSŁÓW mentu urodzenia wszystkim urodzonym na danym


NA PRZYSZŁOŚĆ DEMOKRACJI terytorium, jak również wszystkim jego obywate-
lom mieszkającym za  granicą oraz  tym dzieciom,
„Ta propozycja ma zagwarantować pełne prawo które zostały naturalizowane. Zdając sobie sprawę
uczestnictwa we  wspólnocie politycznej od  mo- z  oczywistej niezdolności dzieci do  wykonywania

69
PRESSJE 2018 — TEKA 54

ich formalnych praw bezpośrednio i  niezależnie, Szanghajską drugiego po  Harvardzie najlepszego
reforma proponuje, by  rodzice byli upoważnie- uniwersytetu na świecie). Wśród 28 rekomendacji
ni do  wykonywania prawa do  głosowania swoich ze  stworzonej na  zamówienie Rady Europy „listy
dzieci do  momentu, gdy  osiągną wiek dorosłości życzeń” znalazło się kilka pomysłów, które do dziś
określony prawem krajowym. (…) Taka reforma mogą budzić zdziwienie wizjonerskim rozmachem.
powinna uczynić lokalną, regionalną i  narodową Szereg z nich po czternastu latach od publikacji sta-
demokrację bardziej zorientowaną na  przyszłość. ło się albo niekontrowersyjnym tematem mainstre-
Nie  byłoby to  jedynie symboliczne przyznanie, amowej debaty (jak np. głosowanie elektroniczne),
że wspólnota ponosi odpowiedzialność za przyszłe albo  wręcz chlebem powszednim praktyki demo-
pokolenia, ale też powinno być zachętą dla młodzie- kratycznej (jak choćby budżety obywatelskie).
ży do wczesnego zainteresowania się polityką (…).
Co za tym idzie, powinno to zwiększyć różne formy TA DEBATA TRWA JUŻ OD 30 LAT
międzypokoleniowej debaty na  temat problemów
politycznych i  preferencji partyjnych wzmacniając W  dokumencie Rady Europy reforma nazywana
kanały politycznej socjalizacji oraz  podwyższyć jest „powszechnym obywatelstwem” (universal
poziom obywatelskiego wychowania w  rodzinach, citizenship). Jednak koncepcja rozszerzenia praw
które w ostatnich dekadach zostały osłabione. (…). wyborczych na  wszystkich obywateli – również
niepełnoletnich, w imieniu których sprawują je ro-
Nadanie prawa wyborczego dzieciom i nastolatkom dzice – jest dużo starsza. W  Polsce nazywana jest
powinno przyczynić się do zwiększenia równowagi zwykle „głosowaniem rodzinnym”, ale  w  literatu-
procesu politycznego. Wraz z wydłużeniem się dłu- rze przedmiotu nosi nazwę Demeny voting. Sformu-
gości życia i  stabilnym wiekiem przejścia na  eme- łowana została w połowie lat 80. przez demografa
ryturę, osoby starsze stają się coraz większą grupą prof.  Paula Demeny, urodzonego na  Węgrzech ab-
wszystkich obywateli, a  także mają zarówno czas, solwenta i wieloletniego wykładowcy Uniwersytetu
jak i środki finansowe, żeby uczestniczyć w niepro- w Princeton, a następnie profesora uniwersytetów
porcjonalny sposób w procesach wyborczych i poli- w Michigan i Berkeley.
tycznych. W  efekcie coraz większa część funduszy
publicznych jest wydawana na  opiekę zdrowotną Od  trzydziestu lat pomysł jest zatem rozważany
i  dobrobyt starszych, a  coraz mniejsza – na  edu- w  debacie akademickiej przez socjologów, politolo-
kację i  kształcenie młodzieży. W  dłuższej perspek- gów, ekonomistów i demografów. Co więcej, w kil-
tywie zjawisko to  musi być szkodliwe, gdyż  coraz ku państwach toczyła się już na jego temat poważna
mniejsze grono aktywnych pracowników musi pła- debata polityczna. W  Niemczech już w  XXI wieku
cić na coraz większe grono emerytów”. pomysł pojawiał się kilkukrotnie w  czasie zaawan-
sowanej debaty na  temat praw wyborczych dzie-
To nie fragment programu partii Jarosława Gowina ci (w  tej  sprawie wypowiadał się nawet Federalny
ani żaden manifest konserwatywnych ideologów. Trybunał Konstytucyjny, który potwierdził, że dzi-
To  pierwsza z  propozycji odnowienia demokracji siejszy stan prawny wykluczający niepełnoletnich
zawarta w  Zielonej Księdze Rady Europy Przy- ze wspólnoty głosujących jest zgodny z niemiecką
szłość demokracji w  Europie, napisanej w  2004 r. ustawą zasadniczą). Co może zaskoczyć wielu pol-
przez grupę roboczą ekspertów wysokiego szczebla skich krytyków pomysłu, u  naszych zachodnich
w  ramach projektu Making democratic institutions sąsiadów pomysł cieszył się ponadpartyjnym po-
work. Redaktorem i koordynatorem Zielonej Księgi parciem, a  inicjatorami prac w  tym kierunku byli
był Phillipe C. Schmitter, profesor European Uni- politycy formacji lewicowych, socjaldemokraci
versity Institute we  Florencji, prestiżowej uczelni i zieloni.
ufundowanej przez  kraje członkowskie Wspólnot
Europejskich i  postrzeganej jako kuźnia kadr eu- Najbardziej pogłębiona debata na  temat głosowa-
rokratycznych, a  przez  dekadę również profesor nia rodzinnego miała jednak miejsce w  Japonii.
Uniwersytetu Stanforda (zgodnie z  tzw. Listą To  nie  przypadek: żadne z  państw wysoko rozwi-

70
PIOTR TRUDNOWSKI — GŁOSOWANIE RODZINNE I „RZĄDY STARCÓW”

niętych nie cierpi tak bardzo z powodu starzenia ta sytuacja w  roku 2050? Przewiduje się, że  w  po-
się społeczeństwa, jak właśnie Kraj Kwitnącej Wi- łowie stulecia mediana wieku wzrośnie o  10,9 lat
śni. W  1980 r. liczba Japończyków, którzy  ukoń- (do poziomu 48,8 lat) dla mężczyzn i o 12,3 lata (do 
czyli 90 lat (sic!) wynosiła 120  tys., żeby  w  roku 53,7 lat) dla kobiet. Będzie nas ogółem (w jednym
2004 osiągnąć poziom miliona, a  w  2017 roku z  bardziej optymistycznych wariantów prognoz
podskoczyć już do  dwóch milionów obywateli! GUS) ok. 35 milionów. Dorosłych w wieku niższym
Tylko po części wynika to z faktu, że średnia wie- niż emerytalny będzie ok. 20 mln, emerytów zaś –
ku jest tam najwyższa na  świecie. Współczynnik blisko 10 mln.
dzietności w  społeczeństwie japońskim nie  gwa-
rantuje zastępowalności pokoleń już od początku To  zresztą również dość optymistycznie brzmiące
lat 60. W połowie 2017 r. osoby powyżej 64. roku wyliczenie, ponieważ GUS szacował w  cytowanej
życia stanowiły 27,7% populacji Japonii, podczas analizie „wiek poprodukcyjny” zgodnie z  cofniętą
gdy osoby poniżej 15. roku życia zaledwie 12,3%. reformą wieku emerytalnego, według której  wszy-
Liczba dzieci jest ponad dwukrotnie mniejsza niż scy mężczyźni mieli przechodzić na  emeryturę
liczba seniorów. Nie  bez  powodu eksperci pro- w wieku 67 lat już w roku 2020, a wszystkie kobie-
ponujący Demeny voting w  Japonii w  2009 r. sza- ty – w  roku 2040. Gdy  założymy, że  w  2050 roku
cowali, że  dzięki wprowadzeniu reformy uda się wiek emerytalny nadal będzie wynosił 60 lat dla
„zrównoważyć” japońską demokrację. Dzięki niej kobiet i 65 lat dla mężczyzn, to w wieku poproduk-
zagregowana „siła głosu” rodziców stanowić miała cyjnym będziemy mieli wówczas 4,8 mln mężczyzn
37% (czyli wzrosnąć z  ówczesnych 24%) wszyst- i  7,5 mln  kobiet, czyli łącznie ok. 12,3 mln  osób
kich głosów, zaś siła głosów osób po 55. roku życia wobec 17,7 mln osób w wieku produkcyjnym. Osób
– 35% (spaść z ówczesnych 43%). w  wieku produkcyjnym mobilnym (18-44) będzie
zaś niespełna 10 milionów.
CO STATYSTYKI DEMOGRAFICZNE MÓWIĄ
O POLSCE AD 2050? Na  każdego emeryta przypadnie zatem 1,5 osoby
w  wieku produkcyjnym (przypomnijmy: dziś przy-
Jak to  wszystko ma się do  Polski? Choć do  skali padają trzy!) i  0,8 osoby przed  45. rokiem życia
problemu, który  obserwujemy w  Japonii, ciągle (dziś przypadają dwie!). Osób przed 45. rokiem ży-
nam daleko, to proces starzenia się społeczeństwa cia (których dziś jest dwa razy więcej niż emerytów)
dotyka również nas. Zgodnie z  danymi Głównego będzie o ponad 2 mln mniej niż emerytów i stano-
Urzędu Statystycznego (GUS) w  2016 r. w Polsce wić będą zaledwie ok. 1/3 wszystkich dorosłych
żyło ponad 23,7 mln osób w wieku produkcyjnym, (z dzisiejszego poziomu 50%).
czyli dorosłych w  wieku niższym niż emerytalny
(18-59/64). Około 15  mln osób to  osoby w  tzw. REALNA GROŹBA „RZĄDÓW STARCÓW”
wieku produkcyjnym mobilnym, czyli w przedziale
wiekowym 18-44. Populacja osób w  wieku emery- Banałem jest stwierdzenie, że  własna sytuacja ży-
talnym (60/65+) wyniosła ponad 7,7 mln. Cały czas ciowa to  główna motywacja dla wyborów politycz-
zatem na każdego emeryta (przyjmując zaniżające nych. Siłą rzeczy rodzice są bardziej zainteresowani
uproszczenie, że  formalny wiek emerytalny jest poziomem edukacji czy  socjalnymi programami
wiekiem realnym, choć w  praktyce jest on niższy) pronatalistycznymi, a  emeryci – wyższym pozio-
przypadają mniej więcej trzy osoby w  wieku pro- mem emerytur czy ochroną zdrowia skoncentrowa-
dukcyjnym, w  tym dwie osoby w  tzw. wieku pro- ną na osobach starszych.
dukcyjnym mobilnym (18-44). Patrząc na ten zbiór
całościowo warto również wskazać, że dziś połowa Dziś, gdy  każdemu obywatelowi po  ukończeniu
dorosłych to  ludzie do  44. roku życia, a  połowa – 18. roku życia przysługuje jeden głos, struktura gło-
osoby 45+. sów jest wprost proporcjonalna do struktury demo-
graficznej osób dorosłych. W  uproszczeniu zatem:
Jak zgodnie z  prognozami GUS będzie wyglądała zagregowana siła głosu emerytów to  25%, a  siła

71
PRESSJE 2018 — TEKA 54

głosu osób w  wieku produkcyjnym: 75%, z  czego że fakt niezgodności z dzisiejszą ustawą zasadniczą
2/3 (czyli 50% wszystkich głosów) przypada na wy-nie oznacza, że przyznanie na drodze zmiany Kon-
borców przed 45. rokiem życia. stytucji prawa wyborczego dzieciom oznacza jakiś
gwałt na  demokratycznych zasadach. W  praktyce
Zgodnie z prognozami proporcje te ulegną istotne- bowiem można postrzegać je jako naprawdę pełną
mu zaburzeniu. Na 29,5 mln uprawnionych do gło- uniwersalizację prawa wyborczego i rozszerzenia go
sowania głosy emerytów stanowić będą blisko 42% na  wszystkich obywateli. Do  kwestii tego, jak roz-
puli (z dzisiejszych 25%), a siła głosu osób w wieku wiązać potencjalnie budzący wątpliwości problem
produkcyjnym spadnie poniżej 60%. Głosy osób „rozporządzania głosem” przez  rodziców i  związa-
przed 45. rokiem stanowić będą w efekcie zaledwie nych z tym konfliktów jeszcze wrócimy.
33% całej „puli wyborczej”!
Jeżeli do kogoś nie przemawiają argumenty demo-
Tu przychodzi moment, w którym warto dokonać graficzne i groźba „urządzenia państwa” przez eme-
eksperymentu, który  wskaże, jakie znaczenie dla rytów, to pochylić się powinien nad argumentami
rozkładu głosów w  grupach wiekowych miałoby podatkowymi. Często w  debacie politycznej za-
przyznanie rodzicom prawa głosowania za  dzie- pominamy, że  to  nie  podatki dochodowe i  mająt-
ci. Dla uproszczenia przyjmiemy, że  głosy dzieci – kowe, ale  podatki pośrednie, czyli głównie VAT,
zgodnie z prognozą na rok 2050, czyli 5,3 mln osób w  największym stopniu odpowiadają za  wpływy
w wieku od 0 do 18 lat – dodamy do puli osób w wie- do  budżetu państwa, ale  też całkowity poziom fi-
ku 18-44. Liczba „głosów w puli” wzrośnie wówczas skalizacji obywateli. W praktyce podatki pośrednie
do  34,8 mln. W  takiej kalkulacji głosy emerytów mają charakter regresywny: dużo większy odsetek
stanowić będą 35% wszystkich głosów, a  więc  cią- swoich dochodów płacą w postaci VAT osoby uboż-
gle istotnie więcej niż dziś! Siła głosu osób przed  sze niż osoby zamożne. Analogicznie zaś – więcej
45. rokiem życia wraz z  dziećmi stanowić będzie na konsumpcję wydają rodziny niż osoby samotne.
43% całej puli, a  więc  mniej, niż dzisiejsze głosy Jak w  opracowaniu dla Biura Analiz Sejmowych
osób w  wieku produktywnym-mobilnym bez  pre- wskazywał dr Piotr Russel ze Szkoły Głównej Han-
mii za głosy ich dzieci. dlowej, „wysokość podatków pośrednich płaconych
w cenach towarów i usług w przeliczeniu na jedną
Podsumowując: demograficzne tsunami komplet- osobę w  czteroosobowym gospodarstwie domo-
nie wywróci proporcje wpływu konkretnych grup wym jest wyższa niż kwota ulgi podatkowej na jed-
wiekowych na  polską demokrację. W  2050 roku no dziecko”. Choć w  oczywisty sposób sytuację fi-
emeryci dziś rozporządzający zaledwie co czwar- nansową i fiskalną rodzin poprawiło wprowadzenie
tym głosem będą już najsilniejszą grupą wyborców. programu „Rodzina 500 Plus”, to należy pamiętać,
Najmocniejsza dziś grupa głosujących w  przedzia- że pewna „nadreprezentacja” podatków „od rodzin”
le wiekowym 18-44 nie  utrzyma swojego wpływu w strukturze wpływów do budżetu państwa z tytu-
w procesie wyborczym nawet wówczas, gdy pozwo- łu podatku VAT pozostaje aktualna.
limy im rozporządzać głosami dzieci! Trudno o lep-
szy argument dla pewnej korekty systemu wybor- Rozważania te sprowadzają się do  prostego przy-
czego, jeżeli nie chcemy żyć w gerontokracji. kładu. Dziewięcioosobowa rodzina (dwoje rodzi-
ców i  siedmioro dzieci przed  18. rokiem życia)
CZY GŁOSOWANIE RODZINNE PODWAŻA proporcjonalnie do  swoich dochodów zostawia
FUNDAMENTY DEMOKRACJI? w budżecie o wiele więcej, niż bezdzietna para, choć
jedni i  drudzy w  procesie demokratycznym dys-
Jest rzeczą oczywistą i  nie  podlegającą dysku- ponują zaledwie dwoma głosami. W  praktyce jed-
sji, że  wprowadzenie tzw. głosowania rodzinnego nak w  pierwszym przypadku mamy do  czynienia
wymaga zmiany Konstytucji RP, o  czym zresztą w dziewięcioma osobami, których konsumpcja jest
wprost mówią politycy opowiadający się za  tym opodatkowana. Można zatem uznać, że przyznanie
rozwiązaniem. Jednocześnie należy zwrócić uwagę, dodatkowych głosów za dzieci oznacza specyficzną

72
PIOTR TRUDNOWSKI — GŁOSOWANIE RODZINNE I „RZĄDY STARCÓW”

próbę adaptacji zasady, zgodnie z którą warunkiem wiązaniem byłby przecież model, w którym rodzice
opodatkowania jest reprezentacja polityczna (no ta- przed  pójściem na  wybory rozmawiają ze  swoimi
xation without representation). dziećmi o ich preferencjach i oddają głosy zgodnie
z  ich oczekiwaniami. W  połączeniu z  opcją „egza-
JAK MOGŁOBY TO WYGLĄDAĆ W PRAKTYCE? minu” dla niepełnoletnich można postawić tezę,
że  głosowanie rodzinne pozytywnie wpłynęłoby
Wśród powielanych zarzutów wobec głosowania ro- na poziom świadomości politycznej młodych ludzi,
dzinnego najczęściej powtarzają się dwa. Po pierw- co jest problemem wielu przeżywających turbulen-
sze – kto w praktyce miałby realizować  prawa wy- cje zachodnich demokracji.
borcze dzieci? Mama czy  tata? Po  drugie zaś – co
w sytuacji, kiedy dzieci są już politycznie świadome, Wreszcie – pobocznym, ale  intrygującym efektem
a rodzice nie chcą uwzględnić ich preferencji w roz- wprowadzenia głosowania rodzinnego mogłoby
porządzaniu głosem? być pewne rozhermetyzowanie sceny politycznej.
Wśród młodzieży zwykle większą popularnością niż
Pierwszy z  dylematów rozwiązać można bardzo w ogóle populacji cieszą się mniejsze ugrupowania
prosto. By uniknąć konfliktów każdemu z rodziców spoza politycznego mainstreamu. Już sam ten fakt
przysługuje „pół głosu” za  każde dziecko. W  prak- mógłby stworzyć sytuacje, w których (znów posłuż-
tyce oznaczać mogłoby to dodatkową, np. kolorową my się pewnym uproszczeniem, w  którym  ogólne
kartę do  głosowania o  mniejszej wadze, wręczaną preferencje światopoglądowe są dziedziczone)
wyborcy w  lokalu. Wówczas zarówno mama, jak w  konserwatywnych rodzinach „rodzice głosują
i  tata rozporządzali by  w  sposób proporcjonal- swoimi głosami na PiS, a głosami dzieci – na partię
ny głosami swoich dzieci. Większych problemów Wolność”, a w rodzinach bardziej lewicowo-liberal-
nastręcza potencjalnie sytuacja, w  której  dzieci nych – „rodzice głosują swoimi głosami na  Nowo-
pozbawione są rodziców lub rodzice pozbawieni czesną, a głosami dzieci – na partię Razem”.
zostali praw rodzicielskich. Jak słusznie zauważa
prof.  Piotr Uziębło, konstytucjonalista z  Uniwer- Nawet gdyby  jednak takie głosowanie zgodnie
sytetu Gdańskiego, niemożność realizacji prawa z  preferencjami dzieci nie  byłoby normą, to  sam
głosu oznaczałoby jakąś formę dyskryminacji. Roz- fakt dysponowania więcej niż jedną kartą wybor-
wiązaniem wydaje się jednak przekazanie prawa czą byłby impulsem do zwiększenia zróżnicowania
do realizowania głosu opiekunom prawnym – choć na scenie politycznej. Podobnie jak choćby w ordy-
mogłoby to rodzić zjawisko pociągające za sobą ry- nacji STV, możliwość oddania głosów na więcej niż
zyko „kumulacji” głosów w  przypadku niektórych jednego kandydata mogłaby wzmocnić mniejsze
opiekunów, to trudno uznać, by skala takich przy- formacje, gdyż  ryzyko „całkowitego zmarnowania
padków mogła doprowadzić do  jakichś istotnych głosu” zostałoby istotnie zniwelowane.
konsekwencji dla wyników wyborów.
WSPÓLNOTOWA KOREKTA
Również druga z wątpliwości jest potencjalnie pro- INDYWIDUALISTYCZNEJ DEMOKRACJI 
sta do  rozwikłania. Warto rozważyć, by  dla osób
przed  osiągnięciem pełnoletności wprowadzić Większość przedstawionych wyżej argumentów
formę państwowego „egzaminu konstytucyjnego”, to  wyjaśnienia, które – mam nadzieję – uspokoją
którego zdanie pozwalałoby na samodzielne rozpo- chociaż część zwolenników demokracji liberalnej
rządzanie głosem. Jednocześnie warto też zwrócić w  jej dzisiejszym wydaniu. Choćby prof.  Mikołaj
uwagę na pojawiające się często w dyskusji o głoso- Cześnik w  rozmowie z  „Gazetą Wyborczą” niepo-
waniu rodzinnym argumenty, że już sam fakt przy- koi się o  to, że  17-latkowie mają inne poglądy po-
pisania „prawa głosu” do każdego dziecka powinien lityczne od rodziców i nie wiadomo, czy głos w ich
podnieść ich świadomość obywatelską, a  także imieniu miałby realizować tata czy  mama. Przy
pozytywnie wpłynąć na  zainteresowanie dyskusją okazji zresztą powiela absurdalny – wobec jasnej
o życiu publicznym wewnątrz rodzin. Idealnym roz- wypowiedzi Gowina, że  rozmawiamy o  propozycji

73
PRESSJE 2018 — TEKA 54

zmiany ustawy zasadniczej  – zarzut niekonstytu- ście zaangażowany we  wprowadzenie głosowania
cyjności i  przyznaje się do  mało chlubnego faktu, rodzinnego do  programu politycznego partii Jaro-
że nigdy o takim mechanizmie nie słyszał. sława Gowina. Wówczas – gdy dzisiejszy wicepremier
opuszczał Platformę Obywatelską i  tworzył własną
Jednocześnie nie powinniśmy zapominać, że za gło- formację – uważałem, że wprowadzenie głosowania
sowaniem rodzinnym można opowiadać się również rodzinnego do polskiej debaty politycznej może być
z  pozycji bardziej sceptycznych wobec dzisiejszej, nie  tylko  impulsem do  poważniejszego potraktowa-
zindywidualizowanej formy demokracji liberalnej. nia wyzwań demograficznych, ale  też potrzebnym
Postulat głosowania rodzinnego uznać można bo- przykładem innowacyjnego spojrzenia na  nasz sys-
wiem za  swoiste dowartościowanie rodziny jako tem polityczny. Gdyby  dziś przyszło mi doradzać
realnie podstawowej komórki życia – nie tylko spo- Gowinowi, zalecałbym mu pewnie większą powścią-
łecznego, ale też ekonomicznego i politycznego. gliwość. Na więcej można sobie pozwolić, gdy tworzy
się formację liczącą raczej na  jednocyfrowy wynik
Dyskusja o  tym, czy  to  rodzina może być podmio- wyborczy. Nieco większa ostrożność w  formułowa-
tem praw, może budzić niechęć wielu ideologów niu odważnych postulatów politycznych na wiecach
praw człowieka rozumianych w sposób skrajnie in- partyjnych wskazana jest w sytuacji, gdy jest się wi-
dywidualistyczny. Z  pewnością wchodzimy w  tym cepremierem polskiego rządu. Pewnie postulat wy-
momencie na grunt grząski i kontrowersyjny – ale  brzmiałby poważniej, gdyby  zamiast konwencyjnej
zarówno wobec wyzwań demograficznych, jak i kul- „wrzutki” miał charakter szerszego i poważnie uargu-
turowych – być może warto również taką debatę za- mentowanego opracowania, o które z pewnością dziś
cząć prowadzić. partii Gowina łatwiej, niż w  chwili jej powstawania
w 2013 r. Nie zmienia to faktu, że pojawienie się tego
„Republikańska korekta” demokracji liberalnej za- postulatu w  głównym nurcie polskiej debat publicz-
warta w pomyśle głosowania rodzinnego ma jeszcze nej uznać należy nie  tylko  za  w  pełni uprawnione,
jeden wymiar. Z powodów wyżej już wymienionych ale też pożyteczne.
w  naturalny sposób postulat głosowania rodzin-
nego podnosi rangę kwestii odpowiedzialności wy- W  żaden sposób nie  można za  to  usprawiedliwić
borców za  losy przyszłych pokoleń. Rzadko pamię- zarzutów, że postulat głosowania rodzinnego spro-
tamy, że  to  zobowiązanie i  w  dzisiejszym systemie wadza się do  chęci „poszerzenia elektoratu partii
prawnym ma charakter konstytucyjny i  zostało rządzącej”. Część komentatorów słusznie przy-
wyrażone wprost – zarówno w  Preambule do  usta- pomniała, że  według badań poparcie dla Prawa
wy zasadniczej, jak i choćby w art. 74 (gdzie zresztą i Sprawiedliwości wyższe jest wśród rodziców wielo-
mamy dość oryginalne sformułowanie, które sprawia, dzietnych (choć zalecałbym pewną ostrożność przy
że w praktyce podmiotem prawa do „bezpieczeństwa przywiązywaniu się do tych danych biorąc pod uwa-
ekologicznego” są właśnie przyszłe, nieistniejące dziś gę niewielką liczbę takich osób w standardowej pró-
pokolenia). Ma to jednak wymiar bardzo praktyczny – bie sondażowej). Warto jednak pamiętać, że Gowin
próbując „wzmocnić” głos młodszych pokoleń wzglę- swoje poparcie dla postulatu wyraził nie  będąc so-
dem rosnącej rzeszy osób w wieku emerytalnym, siłą jusznikiem, a konkurentem PiS-u. Od siebie dodać
rzeczy nie  tylko  podniesiemy w  debacie znaczenie mogę, że formułując go nie mieliśmy żadnych badań
wyzwań ekonomicznych związanych ze  starzeniem ani analiz dotyczących tego, czy tworzona wówczas
się społeczeństwa, ale  też więcej uwagi zaczniemy formacja „między PO a PiS-em” może faktycznie li-
poświęcać choćby kwestiom związanym z  ochroną czyć na jakąkolwiek premię od wielodzietnych. Zwy-
środowiska naturalnego. czajnie – uznawaliśmy, że to wartościowy i godny po-
ważnej dyskusji postulat. Zarzuty partykularnego
TO NIE KUPOWANIE GŁOSÓW WIELODZIETNYCH podejścia do tego pomysłu świadczą, jeśli nie o złej
woli czy  nierzetelności, to  z  pewnością o  kiepskiej
Uczciwość względem Czytelników każe raz jeszcze pamięci komentatorów życia publicznego.
przypomnieć, że  przed  kilkoma laty byłem osobi-

74
PIOTR TRUDNOWSKI — GŁOSOWANIE RODZINNE I „RZĄDY STARCÓW”

ALBO BĘDZIEMY INNOWACYJNI, ALBO URZĄDZĄ jest proste, gdy  w  praktyce polega na  kopiowaniu
NAS EMERYCI sprawdzonych w  innych państwach wzorców. Nie-
sie o  wiele więcej ryzyka, ale  i  wiele więcej szans,
Na koniec oddajmy raz jeszcze głos autorom Zielo- gdy stajemy się gotowi nie tylko do rzetelnego de-
nej Księgi Rady Europy. „Naszą przewodnią hipo- batowania, ale  też testowania jakichś rozwiązań
tezą jest, że  przyszłość demokracji w  mniejszym jako pierwsi na świecie.
stopniu leży we  wzmacnianiu i  utrwalaniu istnie-
jących już formalnych instytucji, a  raczej na  zmie- Choćby pobieżne prześledzenie debaty naukowej
nianiu ich. Jak zauważył Robert Dahl »Niezależnie i  politycznej wskazuje, że  w  nieodległej przyszło-
od  tego jaką formę przyjmie demokracja naszych ści któreś z państw szeroko rozumianego Zachodu
następców, to  nie  będzie i  nie  może być demokra- zdecyduje się na  głosowanie rodzinne. Można za-
cją naszych poprzedników«. Innymi słowy – chcąc kładać, że  to  właśnie ono uzyska swoistą „premię
pozostać tym samym i  utrzymać swoją legity- pierwszeństwa” w walce z negatywnymi skutkami
mizację demokracja będzie musiała się zmieniać starzenia się społeczeństw, a  być może właśnie
i  to  zmieniać istotnie (…). To  zresztą nic nowego. dzięki temu istotnie podniesie swoją międzynaro-
W  przeszłości demokracja przeszła kilka wielkich dową pozycję.
przemian, aby umocnić swoje główne zasady: su-
werenność równych obywateli i  odpowiedzialność Jeżeli nie nauczymy się rzetelnie i z należytą powa-
nierównych władców. Wzrastała w skali od miasta gą choćby debatować o takich politycznych innowa-
do  państwa narodowego; rozszerzyła swoje oby- cjach, to  możemy być pewni, że  na  żadną premię
watelstwo z  wąskiej oligarchii męskiej na  masową pierwszeństwa Polska nie zasłuży.
publiczność mężczyzn i  kobiet; rozszerzyła swój
zakres z  obrony przed  agresorami i  wymiarem W  związku z  publicystycznym charakterem tekstu
sprawiedliwości na cały pakiet polityk związanych wyliczenia dotyczące udziału konkretnych grup wieko-
z państwem opiekuńczym”. wych w populacji oraz ich udział w puli wszystkich gło-
sujących zostały przeprowadzone z   pewnym uprosz-
Taki sposób myślenia powinien być bliski każdemu, czeniem. Klub Jagielloński zamierza przygotować
kto w  demokracji widzi bezprecedensową wartość, dalsze, bardziej zaawansowane i  bardziej precyzyjne
ale  nie  zatyka uszu na  trzeszczenie w  szwach jej wyliczenia o charakterze stricte eksperckim.
dzisiejszego wydania. Mówienie o  innowacjach

Piotr Trudnowski 
stały współpracownik czasopisma idei „Pressje”, redaktor portalu opinii
klubjagiellonski.pl. Prezes Klubu Jagiellońskiego.

75
Nowy
chiński świat
Nie mamy wątpliwości, iż próba pogłębionej refleksji nad specyfiką Państwa Środka
to realizacja polskiej racji stanu. Do tematu podchodzimy z czterech różnych perspektyw
i nie będzie to na pewno nasze ostatnie słowo.
ROZMOWA Z BOGDANEM GÓRALCZYKIEM

Chiny u progu
wielkiej
transformacji
Z Bogdanem Góralczykiem rozmawiają Bartosz Brzyski i Jakub Kucharczuk

Chiny to  nie  państwo, lecz  osobny kontynent i  cywilizacja istnieją-


ca jeszcze w czasach Imperium Rzymskiego. Dlatego ostatnie 200 lat
dominacji Stanów Zjednoczonych i Zachodu to z ich perspektywy tyl-
ko krótka historyczna aberracja. Teraz Chińczycy wracają na należne
im miejsce globalnego lidera.

Jakie zmiany zaszły w  Chinach, że  przewodni- rupcyjną o  skali dotychczas w  chińskim państwie
czący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping niespotykanej. W ten sposób naruszył jednak całą
zdecydował się na  odejście od  zasad rozproszo- masę interesów indywidualnych i  grupowych. Wy-
nego, kolektywnego przywództwa, które wpro- rzucił ludzi z  politycznej wierchuszki, czystką zo-
wadził jeszcze słynny Deng Xiaoping, i postano- stało objętych kilkuset wojskowych oraz  ważnych
wił skoncentrować władzę we własnych rękach? polityków, w tym Bo Xilai i Zhou Yongkang, odpo-
wiedzialni w  poprzedniej ekipie za  służby bezpie-
Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. W gronie czeństwa. Mechanizm miałby więc  działać bardzo
obserwatorów chińskiej polityki sformułowano prosto: teraz oni siedzą, ale gdyby Xi Jinping stracił
trzy potencjalne wyjaśnienia. stołek przewodniczącego, to  szybko by  się z  tymi
panami zamienił.
Pierwsza szkoła mówi, że Xi Jinping w czasie swo-
jej pierwszej kadencji prowadził kampanię antyko- Druga szkoła myślenia szuka odpowiedzi w  proce-

77
PRESSJE 2018 — TEKA 54

sach historycznych. Zdaniem jej zwolenników już kładów autokratycznej, jednoosobowej władzy,
od  lat 90. XX wieku rośnie w  siłę nurt poszukują- która ostatecznie „nie odleciała”.
cy inspiracji w  chińskiej tradycji i  głoszący hasło
powrotu do  korzeni chińskiej cywilizacji. Jego en- Zakładając, że  Xi Jinping nie  jest „złym cesa-
tuzjaści uważają za  konieczne sięgnięcie po  dzie- rzem”, ale zależy mu na potędze państwa i spo-
dzictwo konfucjanizmu i  odejście od  czerpania łecznym dobrobycie, to musiał mieć mocne prze-
rozwiązań z Zachodu. Skoro więc wracamy do prze- słanki, aby taką, a nie inną decyzję podjąć.
szłości, to w końcu na scenie musi pojawić się Tian-
zi, Syn Niebios, nowy Cesarz. Przesłanki są więcej niż mocne. Chiny od 
1991 roku, kiedy rozpadł się ZSRR, realizowały po-
Trzecie podejście podkreśla znaczenie strategii lityczny testament Deng Xiaopinga. Jego podstawą
politycznej. Zdaniem zwolenników tego wyjaśnie- była tzw. doktryna 28 znaków, zakładająca ukrywa-
nia, do  którego  zaliczam także siebie, Xi Jinping nie własnych możliwości i zamiarów. Przez 20 lat ta
odrzucił dziedzictwo poprzednich przywódców strategia nie była podważana. W tym czasie Chiny
wypracowane przez  Deng Xiaopinga. Zamiast nabierały stopniowo wewnętrznej mocy, jednocze-
kolektywnego kierownictwa i  polityki low profile śnie nie angażując się zbytnio na arenie międzyna-
(taoguang yanghui), zakładającej skromne i stopnio- rodowej. Za ten sukces w dużej mierze odpowiadał
we nabieranie sił, dostajemy koncepcję bardziej zde- prawdziwy geniusz ekonomii politycznej Zhu Ron-
cydowanych i  asertywnych rządów, które stawiają gji – połączenie Balcerowicza i  Kołodki, jeśli moż-
sobie nad wyraz ambitne cele. Niektórzy w Chinach na tak to ująć, który przez 12 lat kierował chińską
twierdzą, że Xi Jinping celuje w nich za wysoko. gospodarką.

Pojawiły się również informacje wskazujące, Na czym konkretnie polegał jego geniusz?
że  decyzja o  zniesieniu limitu dwóch kadencji
dla urzędu Przewodniczącego Chińskiej Repu- Kiedy Zhu Rongji obejmował stery chińskiej go-
bliki Ludowej nie została podjęta jednomyślnie. spodarki, to nazywał ją stalinowską. Jego ambicją
Ta zmiana daje bowiem Xi Jinpingowi teore- było nadanie jej bardziej rynkowej struktury. Lista
tyczną perspektywę na długoletnie, a nawet do- jego osiągnięć robi wielkie wrażenie i  nic dziwne-
żywotnie rządy. go, że  dziś na  chińskich uniwersytetach powstają
katedry poświęcone analizie jego myśli, polityki
W Chinach żyje jeszcze pokolenie pamiętające „wy- i  osiągnieć. To  Zhu Rongji przeprowadził Chi-
czyny” Mao Zedonga i  jego rewolucji kulturalnej. ny bez  bólu przez  tzw. kryzys azjatycki w  1997 r.,
Obawy przed  potencjalnie dramatycznymi konse- to  on jest architektem wejścia Chin (w  grudniu
kwencjami jedynowładztwa przyświecały przecież 2001 r.) do  Światowej Organizacji Handlu. To  on
Deng Xiaopingowi, tworzącemu system kolektyw- umożliwił chińskim przedsiębiorstwom zwycięską
nej władzy w  państwie, który  Xi Jinping obecnie rywalizację na  światowych rynkach, uporządko-
rozmontowuje. Te obawy jednak nie  zniknęły wawszy wcześniej w  tym celu sprawy wewnątrz
i  są obecne w  chińskich kręgach intelektualnych – Chin, np. poprzez budowę nowoczesnego systemu
nie tylko tych opozycyjnych, ale także związanych podatkowego lub skuteczne zwalczanie inflacji.
z obozem władzy. W  konsekwencji możliwa była globalna ekspansja
takich marek jak Lenovo czy Huawei.
Na szali stawia się więc stabilność systemu.
Po drugie, Chiny miały już wtedy miliard mieszkań-
To  jest krok niezwykle ryzykowny. Rozumiem go, ców, dysponując jednocześnie rezerwami waluto-
ale  się z  nim nie  zgadzam. Na  krótką metę może wymi w wysokości ledwie 18 mld dolarów, czyli tyle
okazać się skuteczny, ale  nie  wiemy, jakie konse- co nic. Piętnaście lat później rezerwy przekroczyły
kwencje przyniesie w  dłuższej perspektywie. Hi- już poziom biliona dolarów, a  w  szczytowym mo-
storia nie dostarcza nam przecież zbyt wielu przy- mencie, w grudniu 2014 roku, doszły do wysokości

78
ROZMOWA Z BOGDANEM GÓRALCZYKIEM

4 bilionów dolarów. To tyle co polski PKB, ale zsu- stwo to organizm zbyt złożony, aby próbować nim
mowany z sześciu lat. rządzić jak CEO. W  tym upatrują swojej szansy
w walce o globalną hegemonię z USA.
Wracając do  Xi Jinpinga i  jego wizji koncentra-
cji władzy… Sami Amerykanie wydają się już jednak świa-
domi nadchodzącej rywalizacji. Nie zlekceważą
W  2009 roku Chiny wyprzedziły Niemców, stając raczej Pekinu.
się tym samym największym eksporterem na  glo-
bie. Pięć lat później zdobyły pierwsze miejsce w ka- Kluczem są zmniejszające się różnice w  potencja-
tegorii „największe państwo handlujące na świecie”, le militarnym. Amerykanie zdają sobie sprawę,
przeskakując Stany Zjednoczone w  wolumenie że czas nie gra na ich korzyść. Wśród tamtejszych
eksportu i  importu. I  co najważniejsze, od  tego elit może pojawić się pokusa wywołania konfliktu.
samego 2014 roku, biorąc pod  uwagę parytet siły I nie mówię tutaj tylko o wojnie handlowej.
nabywczej, Chiny są już największą gospodarką
świata. Od  tego czasu ich przewaga nad  USA tyl- Chiny są gotowe na takie starcie?
ko się powiększa. Do tego dochodzi załamanie się
konsensusu waszyngtońskiego w  wyniku kryzysu Chiny się zbroją. Wśród ludzi z armii, służb bezpie-
finansowego z  2008 roku, który  podważył status czeństwa i  resortów siłowych panuje przekonanie,
Stanów Zjednoczonych jako jedynego globalnego że Chiny są już supermocarstwem gotowym rzucić
supermocarstwa ekonomicznego. bezpośrednie wyzwanie dotychczasowemu hege-
monowi. Według najnowszych danych szwedzkiego
W  tych okolicznościach Xi Jinping uznał, że  nad- ośrodka analitycznego SIPRI w 2018 roku Chińczy-
szedł czas na  odejście od  dotychczasowej zacho- cy wydadzą na zbrojenia o 8,1% więcej niż w  roku
wawczej polityki low profile, że  uwarunkowania poprzednim.
geopolityczne i ekonomiczne każą mu przekroczyć
polityczny testament Deng Xiaopinga. Stąd decyzja To nadal sporo mniej niż USA.
o  ogłoszeniu koncepcji Nowego Jedwabnego Szla-
ku. Chiny zaczynają zachowywać się jak globalne Dla Chin to i tak olbrzymia zmiana. SIPRI publiku-
mocarstwo, rzucając tym samym wyzwanie dotych- je coroczne raporty na temat nakładów poszczegól-
czasowemu hegemonowi. nych państw na wojsko. W latach 90. Chiny wyda-
wały jedną czternastą amerykańskich wydatków
Byłem w  Chinach akurat, kiedy wybrano Donal- i zajmowały w rankingu pozycję w drugiej dziesiąt-
da Trumpa na  nowego gospodarza Białego Domu. ce. Od  2010 roku są już mocarstwem numer dwa
W  chińskiej telewizji publicznej jeden z  uznanych pod  względem nakładów na  armię. Według SIPRI
ekspertów stwierdził wówczas, że  oto pojawił się przeznaczają na  nią już prawie jedną trzecią tego
prezydent, za którego kadencji Chiny staną się nu- co Amerykanie.
merem jeden na świecie.
Nie możemy też zapominać, że to nie Chiny będą
Chińskie elity chyba specjalnie nie poważają Do- pierwsze atakować.
nalda Trumpa.
W  ich cywilizacji nie  sztuką jest pokonać przeciw-
Dla nich, zgodnie z  tamtejszymi zasadami mery- nika w walce, jak pisał Sun Tzu (Sun Zi). Z tego po-
tokracji trzeba mieć duże doświadczenie, by wejść wodu nie zaatakują ani USA, ani krajów sąsiednich.
na szczyty. Już Barack Obama nie miał wystarcza- Co nie  oznacza jednak militarnej bierności. Pekin
jącego doświadczenia politycznego, aby w Chinach jest aktywny w rejonie Morza Południowochińskie-
móc piastować choćby stanowisko szefa prowincji, go, gdzie buduje nowe stacje radarowe i posterunki.
a  co dopiero Trump. Ponadto Chińczycy zwracają Nie  ogranicza się przy tym do  działań defensyw-
uwagę, że  państwo to  nie  korporacja, a  społeczeń- nych. Chiny często, poprzez budowę przyczółków,

79
PRESSJE 2018 — TEKA 54

dokonują aneksji spornych wysp. Według nich Front trzeci to  CICA, system zbiorowego bezpie-
Morze Południowochińskie jest morzem wyłącznie czeństwa Azji, powstały z  inicjatywy Nursułtana
chińskim. Na  takie potraktowanie sprawy nie  po- Nazarbajewa, prezydenta Kazachstanu, w  roku
zwolą im oczywiście Amerykanie, co oznacza, 1996. CICA, podobnie jak SWO, powstało nie  tyl-
że na tym obszarze czeka nas prawdopodobne star- ko  bez  udziału lub współudziału zachodnich mo-
cie dotychczasowego hegemona z  pretendentem carstw, ale wręcz przeciwko nim. To zupełnie nowe
do tytułu. przedsięwzięcie, któremu  warto się z  uwagą przy-
glądać.
W  dyskusjach na  temat Chin wątek rywalizacji
morskiej wysuwa się na pierwszy plan. A co z bar- Jaką rolę do odegrania w tej chińskiej układan-
dziej „lądową” aktywnością Pekinu w regionie? ce mają Rosjanie?

Chińczycy działają tutaj na  trzech frontach. Podrzędną. Dla Pekinu, choć nikt tego tam
Po  pierwsze, chodzi o  RCEP – Regional Compre- tak otwarcie nie formułuje, Moskwa to wasal, któ-
hensive Economic Partnership. Temat transpa- ry dostarcza tylko potrzebnych surowców. W ostat-
cyficznego partnerstwa handlowego pojawił się nim czasie także żon dla chińskich obywateli.
w  debacie publicznej, kiedy Barack Obama zapo- Ze  względu na  praktykowaną w  Chinach politykę
wiedział zaangażowanie USA w  nowozelandzką jednego dziecka doszło do  zasadniczego rozchwia-
inicjatywę TPP. Tymczasem nikt nie  zwrócił uwa- nia proporcji płciowych w kraju. Statystyki pokazu-
gi, że  alternatywne rozwiązanie jest już forsowane ją, że  16 na  100 mężczyzn nie  ma szans na  znale-
od  2012 roku przez  Xi Jinpinga. Dzisiaj z  amery- zienie żony. Jednym ze sposobów rozwiązania tego
kańskiej obecności w TPP nic już nie zostało, a Do- problemu okazały się wyjazdy chińskich mężczyzn
nald Trump zaczyna stopniowo realizować politykę do  Kraju Zabajkalskiego na  granicy chińsko-rosyj-
gospodarczego nacjonalizmu. A  Chiny? W  zeszłym skiej. Pochodzące stamtąd Rosjanki decydują się
roku na  Forum w  Davos Xi Jinping wygłosił praw- zostać żonami chińskich obywateli.
dziwy pean na  cześć wolnego rynku. RCEP angażu-
je obecnie 16 państw, wśród nich znajdziemy takie Drenaż surowców i drenaż demograficzny. A co
kraje jak: Chiny, Indie, Japonię, Koreę Południo- z  Nowym Jedwabnym Szlakiem? Czy  Moskwa
wą, Australię, Nową Zelandię, Singapur, Indonezję ma szansę ugrać coś na  tym projekcie czy  tyl-
czy  Tajlandię. Inicjatywa zakłada stworzenie strefy ko  utrwali on asymetryczne relacje pomiędzy
handlowej, w  której  będą obowiązywać trzy z  czte- państwami?
rech swobód budujących jednolity rynek unijny:
swobodny przepływ towarów, kapitału i  usług. Bra- Moskwa preferuje swój alternatywny program
kuje tylko swobodnego przepływu osób, a o całej ini- integracyjny zwany Unią Euroazjatycką, ale  wię-
cjatywie w polskich mediach cisza. zi i  zależności gospodarcze od  Chin są tak  duże,
że Rosjanie, a przynajmniej prezydent Putin, zdają
Strategia numer dwa opiera się na Szanghajskiej Or- się forsować zasadę: jak nie  możesz rywala poko-
ganizacji Współpracy, która  jest instytucjonalizacją nać, to  się do  niego przyłącz. Szczególnie że  jest
współpracy chińsko-rosyjskiej i  ciągle się rozrasta. tak  przydatny w  walce z  tym trzecim, najważniej-
Wśród jej członków od  2015 roku są Indie i  Paki- szym przeciwnikiem, czyli Zachodem. Jak długo
stan. Status państwa stowarzyszonego, intensywnie tak  będzie – nie  wiemy. Więzi gospodarcze Chin
współpracującego, ma Turcja. Wśród członków znaj- i  Rosji są silne, a  Rosjanie koncepcji Jedwabnych
dziemy także Białoruś, na  co w  Polsce nie  zwraca Szlaków nie podważają.
się specjalnej uwagi. Tymczasem SWO to  pierwsza
organizacja międzynarodowa, która  po  II wojnie Dotychczas zrekonstruowaliśmy zewnętrzne
światowej powstała bez udziału któregokolwiek z za- pobudki koncentracji władzy przez Xi Jinpinga.
chodnich mocarstw. Przez Roberta Kagana i innych A jakie zadania w polityce wewnętrznej stawia
geostrategów nazywana jest wprost: „Anty-NATO”. przed Chinami nowy-stary Przewodniczący?

80
ROZMOWA Z BOGDANEM GÓRALCZYKIEM

Sam Xi Jinping sformułował dwa podstawowe „cele Chińczyków Tajwan to integralna część ich narodo-
na  stulecie”. Pierwszy w  perspektywie stulecia ist- wej tożsamości, z której nie mogą po prostu zrezy-
nienia Komunistycznej Partii Chin, czyli do 1 lipca gnować.
2021 roku; drugi na  stulecie powstania Chińskiej
Republiki Ludowej, która  to  rocznica przypada Co poza przyłączeniem Tajwanu ma oznaczać
1 października 2049 roku. ten trzeci „wielki renesans”?

Pierwsze zadanie zakłada stworzenie xiaokang Kilka miesięcy temu na  XIX Zjeździe Komuni-
shehui, społeczeństwa umiarkowanego dobrobytu. stycznej Partii Chin pojawiła się nawet data po-
Zgodnie z tą koncepcją motorem napędowym chiń- średnia – do  2035 roku Chińczycy mają stać się
skiej gospodarki nie będą już tylko forsowne inwe- społeczeństwem innowacyjnym. Chiny już dziś
stycje i intensywny eksport, ale przede wszystkim są wyzwaniem i  ekonomiczną alternatywą dla Za-
silna klasa średnia i rozbudowany rynek wewnętrz- chodu. Za 30 lat chcą się nią stać również na płasz-
ny. W  tak  ogromnym społeczeństwie jak chińskie czyźnie technologicznej. Stąd pojawiają się hasła
to  prawdziwy przewrót kopernikański, który  ma o budowie nowej, zielonej, bezwęglowej gospodarki
jednocześnie pociągnąć za sobą zmianę charakteru opartej o koncepcję zrównoważonego rozwoju. Chi-
chińskiej gospodarki: z  produktów niskiej jakości ny już teraz są największym producentem baterii
na te nasycone nowoczesnymi technologiami. solarnych i  turbin wiatrowych na  świecie. Ciągle
słyszymy o  Tesli, tymczasem z  10 największych
Drugi z  celów jest jeszcze ambitniejszy. W  per- producentów aut elektrycznych na świecie, sześciu
spektywie 2049 roku Chiny mają dokonać Zhong- jest chińskich, w  tym największy z  nich przedsię-
hua minzu weida fuxing, czyli „Wielkiego renesansu biorstwo BYD Auto.
narodu chińskiego”. Ten renesans ma być trzecim
największym w  całej historii Chin. Pierwszym był Z  tego powodu zasadniczym wyzwaniem dla chiń-
okres dynastii Han, kiedy dopracowano chińskie skiego państwa jest przeprowadzenie prawdziwej
znaki-ideogramy, będące podstawą kultury i  cy- rewolucji w  systemie oświaty publicznej. Dzisiaj
wilizacji chińskiej. Później był wiek IX i  dynastia opiera się on bowiem głównie na zapamiętywaniu
Tang, za  panowania której  doszło do  bezprzykład- i odtwarzaniu, a nie twórczej kreatywności.
nego rozwoju literatury i architektury. I co ważne,
działo się to  pod  panowaniem dynastii chińskiej, Przy czym istnieje świadomość, że te śmiałe plany
a nie mongolskiej czy mandżurskiej. mogą się wywrócić, bowiem już Alexis de Tocqu-
eville – znany i  czytany w  Chinach – zauważył,
Na czym będzie polegać ten trzeci „wielki renesans”? że system autorytarny w trakcie reform łatwo może
się „wywrócić”. Pokazał to dobitnie przykład Rosji
Nie  dojdzie do  niego dopóty, dopóki będą ist- Gorbaczowa. To  kolejny, bardzo mocno argument
nieć dwa organizmy z  przymiotnikiem „chińska” za rządami silnej ręki, który Chińczycy dostrzegają
w  nazwie. Stąd plan pokojowego (bo na  wojnie i przyjmują.
nikt nie  zyska) zjednoczenia z  Republiką Chińską
na Tajwanie. To sprawa podstawowa. Dlaczego Zachód tak późno dostrzegł specyfikę
chińskiego systemu politycznego, który  ani my-
Po co Pekinowi taka nieduża wyspa, kiedy wciąż śli się liberalizować?
mają tak ogromne niezagospodarowane połacie
terytorium wewnątrz kraju? Kto nie  dostrzegł, ten nie  dostrzegł. Już 15 lat
temu, w  2003 roku, wyszły dwie istotne pozycje,
Powrót Tajwanu do  „macierzy” ma w  chińskiej które podważały naiwny optymizm w sprawie Chin
polityce wyższy priorytet niż rozwój gospo- i  Rosji. Mówię tutaj o  Powrocie historii i  końcu ma-
darki czy  walka z  nierównościami społecznymi. rzeń Roberta Kagana oraz  wydanej kilka miesięcy
To tak jakby Polsce zabrać Kraków lub Gniezno. Dla temu po  polsku pracy Fareeda Zakarii o  „nielibe-

81
PRESSJE 2018 — TEKA 54

ralnych demokracjach”. Obie pozycje jasno wska- cykl miesiączkowy był własnością kolektywu. Dzi-
zywały: „żadnych nadziei na  liberalizację, drodzy siaj dawny totalitaryzm polityczny zastąpiła kon-
państwo”. Kiedy w  2008 roku wróciłem z  placów- trola finansowa i  ideologia „mamonizmu”. Totali-
ki ambasadorskiej w  Tajlandii i  zacząłem mówić taryzm polityczny zamienił się w pełną dominację
podobne rzeczy, to  wszyscy w  Polsce wzięli mnie pieniądza: tyle jesteś wart, ile tego pieniądza masz,
za człowieka niespełna rozumu… nic innego się nie liczy. Pieniądz stał się jedyną war-
tością i miernikiem oceny danego człowieka.
Zgodnie z  zachodnią wyobraźnią polityczną
za  wzmocnieniem klasy średniej musi iść ko- Do  tego dochodzi przymus technologiczny, co-
niecznie demokratyzacja całego systemu. raz mocniej wkraczający w  życie społeczne Chiń-
czyków. Lubimy się przedstawiać jako liderzy
W przypadku Chin to nieprawda. W wydanej jakiś w  płatnościach bezgotówkowych, ale  to  Chiny są
czas temu książce The Dictator’s Dilemma: The Chi- w  tej  dziedzinie prawdziwym prymusem. Nie  mó-
nese Communist Party’s Strategy for Survival Bruce wiąc już o  zaawansowanych systemach kontroli
Dickson wykazał na  podstawie sondaży prowa- tego przepływu, które są własnością chińską, czyli
dzonych na terenie Chin i analizy tamtejszej klasy wszystko zostaje pod kontrolą władzy.
średniej, że  to  właśnie ona jest społeczną ostoją
Komunistycznej Partii Chin. Chiny idą swoją drogą Tymczasem w potocznych wyobrażeniach Chiny
i nie patrzą na dogmaty zachodnich politologów. najczęściej nadal występują jako kraj kolekty-
wizmu.
System może być akceptowany, ale jednocześnie
nie jest pozbawiony kontroli społecznej na dużą To  fałszywy obraz. Wystarczy pojechać do  jakie-
skalę. gokolwiek Chinatown, żeby zobaczyć, jak wygląda
w  praktyce ten „kolektywizm”. Jednym z  najwięk-
Kiedyś ta kontrola określana była mianem hukou, szych grzechów Mao Zedonga była próba stłamsze-
co oznaczało przywiązanie chłopa do ziemi, ale jed- nia istniejącego w  chińskim DNA ducha przedsię-
nocześnie pewnego rodzaju system zabezpiecze- biorczości. Geniusz Deng Xiaopinga polegał na tym,
nia socjalnego. Numer nadawany przy urodzeniu że jasno powiedział: „pracujcie i bogaćcie się, a pań-
traciło się dopiero, opuszczając miejsce urodzenia, stwu nic do  tego, dopóki nie  zaczniecie kontesto-
a  wraz z  nim świadczenia socjalne. Dzisiaj mamy wać systemu politycznego”. Dwukrotnie nie trzeba
do  czynienia z  ogromną liczbą, szacowaną na  było im powtarzać! Może warto zauważyć, że jeden
260 milionów liudong renkou, czyli ludnością napły- z królów Tajlandii jeszcze w latach 20. XX wieku na-
wową ze wsi do miejskich placów budowy, którzy są pisał książkę pod jakże wymownym tytułem: Chiń-
pozbawieni hukou i  z  tego powodu stanowią swe- czycy – Żydzi Dalekiego Wschodu…
go rodzaju podklasę, bez uprawnień i przywilejów
społecznych. W 1979 roku 83% chińskiej ludności Natomiast wiara w  komunizm została rozjecha-
żyło na wsi. W 2011 roku, po raz pierwszy w chiń- na czołgami na  placu Tian’anmen. Od  tego czasu
skiej historii, więcej ludzi mieszkało w miastach niż komunizm nie  odgrywa już większej tożsamościo-
na  wsi. Dzisiaj odsetek ludności miejskiej wynosi wej roli w  życiu społecznym Chińczyków. Chociaż
57%, a władze chcą, aby do roku 2030 wzrósł do po- Xi Jinping próbuje go odbudowywać i  wzmacniać
ziomu 70%. Hukou dopiero z opóźnieniem zaczyna tym samym unikatowe rozwiązanie zwane „socja-
podążać za tymi migracyjnymi procesami. lizmem o chińskiej specyfice”.

Drugi ze środków kontroli społecznej to instytucja Z czego wynika ta chińska osobność?


tzw. komitetu blokowego, zwanego danwei, czyli ro-
dzaj sołtysa, który każdego śledzi i donosi wyższym Zbyt łatwo pomijamy fakt, że Chiny nie są po pro-
czynnikom. Za  czasów Mao była to  kontrola tota- stu kolejnym państwem, tylko  kontynentem.
litarna, gdzie nie tylko bielizna, ale nawet kobiecy To starożytna cywilizacja, która istniała już w cza-

82
ROZMOWA Z BOGDANEM GÓRALCZYKIEM

sach Imperium Rzymskiego! Chińczycy sami sie- poczynając wkrótce wojny opiumowe. Istnieją
bie określają mianem Zhōngguo – Państwo Środka. badania wskazujące, że  w  tamtym czasie chińska
Tylko  że  mówimy tutaj o  państwie większym niż gospodarka produkowała jedną trzecią światowe-
cały kontynent europejski, na dodatek trzykrotnie go PKB. Od narodzin Chrystusa do wojen opiumo-
liczniejszym. wych pozycją największej gospodarki świata wy-
mieniały się Chiny i Indie. Dlatego z perspektywy
Z  tego powodu Chiny kierują się własną logiką, Chin ekonomiczna dominacja Zachodu i  Stanów
zgodnie z  którą liczy się przede wszystkim to, co Zjednoczonych to  krótkotrwała aberracja. Swoje
własne. Nie  mają jednak problemu z  zapożycza- obecne przyspieszenie gospodarcze traktują jako
niem czy  importowaniem rozwiązań od  innych, oczywisty powrót do naturalnego porządku.
ale  zawsze tylko  jako uzupełnienie do  własnych
pomysłów. Jak wzięli marksizm-leninizm, to  za  Dwie wojny opiumowe, niezwykle krwawe powsta-
10 lat dostaliśmy maoizm. Tak robią ze wszystkim. nie tajpingów, powstanie bokserów, obalenie ce-
Dzisiaj, o czym w Polsce nie mówi się wcale, Chiny sarstwa, pierwsza i druga agresja japońska, wojna
zerkają chętnie na  rozwiązania z  Singapuru. Tam domowa między Kuomintangiem a  komunistami
również nie ma demokracji liberalnej, rządzi mono- – okres od 1839 roku do momentu proklamowania
partia, a jednocześnie cały system działa sprawnie Chińskiej Republiki Ludowej sto lat później okre-
i efektywnie. Jest to tzw. model państwa rozwojo- śla się w Chinach mianem Bai nian guo chi (sto lat
wego, w  którym  rynek miesza się z  planowaniem narodowego poniżenia). Te wszystkie wydarzenia
gospodarczym, a  interwencjonizm państwowy doprowadziły do  drastycznego spadku udziału
w gospodarkę jest mile widziany, choć w systemie chińskiej gospodarki w globalnym PKB– z poziomu
dominuje rynek. Co więcej, to  obszar, którego  bli- 1/3 do  wysokości ledwo 3,5%. Dzisiaj Chiny nad-
sko 80% mieszkańców to Chińczycy. Naśladuje się robiły już część strat i  są odpowiedzialne za  17%
więc tym samym „swoich”. światowego PKB (w  zestawieniu nominalnym),
podczas gdy największa światowa gospodarka, czy-
Tak  silne „chińskocentryczne” spojrzenie li USA, za 22%. Lada chwila, a już na pewno w erze
na  świat musi mieć swoje daleko idące konse- Xi Jinpinga, Chiny mają duże szanse na zdetronizo-
kwencje. wanie Stanów Zjednoczonych.

Ile osób w  Polsce zdaje sobie sprawę, że  w  Chi- Z  Pańskich słów wyłania się obraz Chińczyków,
nach funkcjonuje podział na  pięć kierunków świa- którzy wydają się inaczej niż ludzie Zachodu po-
ta? Obok czterech klasycznych występuje jeszcze strzegać czas i historię. Horyzont zdarzeń rysu-
pojęcie „Środka”,   w którym  są oczywiście Chiny. je się u nich znaczniej szerzej.
W perspektywie Chińczyków tylko ich kraj znajduje
się pod  sklepieniem niebios – reszta to  świat bar- W  Chinach czas to  poczucie dystansu i  cierpliwo-
barzyńców. „Barbarzyńcy” mają więc  jedną drogą ści, rzecz liczona upływem pokoleń. W  Chinach
do  wstąpienia pod  niebiosa – muszą przyjąć chiń- nie usłyszy się pytania o to, co chcemy robić za rok
ską kulturę. Dzięki temu Chinami mogły rządzić czy  za  dwa. Chińczycy pytają o  to, co będą robić
dynastie mongolska i mandżurska. Warto pamiętać, nasze dzieci lub wnuki. Podobny horyzont czaso-
że dla Chińczyków mówienie, że Czyngis-chan był wy występuje w  systemie politycznym, opartym
Mongołem to obelga. Dla nich to chiński cesarz. o  rozbudowany system merytokracji, gdzie klu-
czowe znaczenie odgrywa myślenie strategiczne,
Wychodzi więc na to, że poczucie cywilizacyjnej liczone w dekadach, nie w latach.
wyższości to kluczowy składnik chińskiej tożsa-
mości. Rozmawiając o  specyfice cywilizacyjnej,
nie można pominąć kwestii religii.
W  latach 20. XIX wieku – już po  wojnach napole-
ońskich – w  Chinach pojawili się Brytyjczycy, roz- Jednym z cywilizacyjnych fundamentów Chin jest

83
PRESSJE 2018 — TEKA 54

religijny synkretyzm. Wspomniany już wcześniej Ustrój to jedno, a gospodarka to drugie.


konfucjanizm jest przede wszystkim szkołą filo-
zoficzną i  kodeksem etycznym. System ceremo- Nie kto inny jak Zhu Rongji wybrał 100 firm, które
niałów jest w nim niezmiernie ważny, ale nie tych miały eksportować i wciąż eksportują chińskie mar-
o  czysto religijnym wymiarze. Prawdziwą re- ki do  krajów Zachodu. Wystarczy sięgnąć do  kie-
ligią jest za  to  taoizm, który  – jako gorący pean szeni mieszkańców Niemiec lub Francji i zobaczyć,
na  część wolności jednostki – stanowi absolutne ilu z  nich ma smartfony Huawei. Model pierwszy
zaprzeczenie konfucjanizmu. Do  tego Chińczycy to eksport technologii użytkowej. Drugie podejście
zaimportowali buddyzm. Tybetański lamaizm to fusion and merger, czyli fuzje i przejęcia. W tym
od  czasów dynastii Yuan (przełom wieków XIII koszyczku Chińczycy mają już Volvo, Pirellego, Da-
i XIV) miał status religii dworskiej. Do dzisiaj naj- imlera czy KUKĘ – największą niemiecką firmę zaj-
piękniejsza świątynia lamaizmu poza Lhasą, stoli- mującą się robotyką. W ostatnim czasie ta strategia
cą Tybetu, znajduje się w Pekinie, bo tam modlili nabiera rozpędu.
się przez setki lat chińscy cesarze.
Polska wydaje się niespecjalnie odnajdywać
Wspomniał Pan Profesor na  początku rozmo- w  tych zmieniających się warunkach geoekono-
wy o politycznym nurcie, który chce dziś sięgać micznych.
po  tradycje konfucjańskie. Na  czym w  prakty-
ce ma to  polegać, poza wzmocnieniem jedyno- Po raz pierwszy w długich dziejach chińskiej cywili-
władztwa? zacji w interesie Chin jest wejść do Polski. Niestety
nasze elity tego nie  zauważają. Wiadomo, że  Chiń-
Już od  lat 90. ubiegłego stulecia trwa debata czycy nie czynią tego z altruistycznych pobudek lub
nad  tzw. wartościami azjatyckimi czy  konfu- z podziwu dla polskiej historii. Powinniśmy jednak,
cjańskimi. Wynika z  niej, że  tak  jak my, ludzie będąc świadomi chińskich intencji, wyciągnąć z tego
Zachodu, najbardziej sobie cenimy indywidual- faktu tyle, ile się da, starając się maksymalnie zrów-
ne wolności, tak  w  ramach tamtejszego systemu noważyć interesy obu stron.
najważniejsze są zbiorowe powinności – wobec
Rodziny (a  Ojczyzna, to  nic innego jak Rodzina Tymczasem zamiast podjąć działania pragmatyczne,
w  szerszym rozumieniu), jak też osób starszych my Chińczyków wypychamy albo patrzymy na nich
i  wyżej postawionych. My hierarchie podważamy, nadal jak na tych panów kiedyś sprzedających białe
oni je wzmacniają, my autorytetów nie  cenimy, T-shirty na Stadionie Dziesięciolecia. Dla nas Chiny
oni otaczają je kultem… to wciąż państwo Trzeciego Świata, komunistyczna
dyktatura, która nie robi nic innego, tylko łamie pra-
Jednym z filarów hegemonicznej pozycji Stanów wa człowieka. Tworząc sobie dla własnego świętego
Zjednoczonych jest ich zdolność do  „eksporto- spokoju taki jednostronny lub zwyczajnie fałszy-
wania” własnych rozwiązań politycznych poza wy wizerunek Chin, sami wystawiamy sobie świa-
granice kraju. Czy  w  przypadku Chin też może- dectwo. Chiny można było ignorować 40 lat temu,
my się spodziewać podobnych ruchów? a nie dzisiaj, kiedy są globalną potęgą.

Chiny nie  będą eksportować swojego systemu. Nasze braki doskonale obrazuje stan polskiego śro-
Wiedzą doskonale, że  to, co budują, jest rozwią- dowiska analitycznego. Możemy się pochwalić świet-
zaniem swoistym, samoistnym, czysto chińskim, nie działającym Ośrodkiem Studiów Wschodnich,
poza tamtejszą cywilizacją niemożliwym do  za- a nie mamy żadnego instytutu politycznego zajmu-
stosowania w  całości. Natomiast niektórym tam jącego się stricte Azją Wschodnią. Jak bardzo jest
zastosowanym rozwiązaniom cząstkowym sam to krótkowzroczne, pokazują statystyki – 60% świa-
bym  się radził dobrze przyjrzeć, o  czym piszę towego PKB koncentruje się już w obszarze Oceanu
w pracy pt. Chiński renesans, która zostanie wyda- Spokojnego, tam też przeniosło się centrum świa-
na w lecie tego roku. towej gospodarki, przenosi się centrum finansowe,

84
ROZMOWA Z BOGDANEM GÓRALCZYKIEM

a w bliskiej przyszłości nie inaczej będzie z centrum która może zmienić kształt globalnego porządku.
technologicznym. Jaka przyszłość czeka chińskie państwo i  społe-
czeństwo w perspektywie nadchodzących dekad?
Ostatnio podróżuję do Chin minimum raz w roku.
W drodze powrotnej z Pekinu czy Szanghaju do eu- Tożsamość współczesnych Chińczyków opiera się
ropejskich miast Chińczycy stanowią 90% ludzi na  dwóch głównych filarach. Po  pierwsze, na  na-
na pokładzie. To znaczy, że oni już tutaj są i robią cjonalizmie, który  wrócił w  latach 90. i  zastąpił
interesy. A  my wciąż tkwimy w  stereotypowym komunizm. Chińskie władze odwołują się do  „stu
przekonaniu, że Chiny to kraj tanich podróbek. lat narodowego poniżenia”, zapowiadając odbudo-
wę dawnej chińskiej potęgi i odzyskanie należnego
Pytanie, czy tak silne uzależnienie od zmiennej Chinom mocarstwowego statusu. Warto pamiętać,
chińskiej strategii to  faktycznie dobry pomysł. że dla Chin to Stany Zjednoczone, a nie Europa są
Czy  rzeczywiście powinniśmy tak  mocno sta- głównym punktem odniesienia, stąd ten nacjonali-
wiać na Nowy Jedwabny Szlak? styczny zwrot opiera się na chęci pokazania Amery-
kanom, na co Chińczyków naprawdę stać.
Nie  dostrzegam w  Polsce ryzyka zbytniej jedno-
stronności, bo teraz nikt na  poważnie na  Chiny Taka narracja jest pozytywnie odbierana, szcze-
nie stawia. Uprawiamy za to dyplomację turystycz- gólnie wśród najmłodszych chińskich pokoleń.
ną. Polecieć do Chin? Taaak. Poślizgać się na Wiel- Według agencji PEW Uniwersytetu w Georgetown,
kim Murze? Taaak. Obiecać inwestycje? Taak. Tyl- która  od  kilkudziesięciu lat bada popularność rzą-
ko na tym się kończy. dów w  poszczególnych krajach, wskaźnik popular-
ności chińskiej władzy utrzymuje się stale powyżej
Polska dla Chin nie jest dla oczywiście żadnym pęp- 80%. Pokazuje to, że  kolejne rządy są akceptowa-
kiem świata. Ważne są dla nich Niemcy i Europa Za- ne. I nie dzieje się to wskutek strachu, jak to było
chodnia. Tylko że droga do nich wiedzie przez Pol- za Mao Zedonga, tylko nadziei.
skę. Viktor Orbán staje na  głowie, żeby  Chiny
dostrzegły Węgry i  ulokowały tam swoje inwesty- Drugi element tożsamościowy, który  pojawił się
cje. W konsekwencji w Budapeszcie już znalazły się w  latach 90., to  powrót do  korzeni, odwołania
chińskie podmioty. Chińczycy nadal chcą jednak do długiej historii chińskiej cywilizacji, dziedzictwa
inwestować w Łodzi i ulokować tam swoje centrum konfucjanizmu jako spuścizny, w której można szu-
przeładunkowe. Bo tak wynika z geopolityki. kać inspiracji w budowie porządku alternatywnego
dla zachodniej demokracji liberalnej.
Po co zainwestowali kilkanaście miliardów dolarów
w  Białoruś i  Łukaszenkę? Bo leży na  trasie Pasa Żeby nie było zbyt różowo, to są oczywiście trudno-
i Szlaku. Nie pozwolono im zainwestować w Łodzi, ści do  przezwyciężenia. Silne rozwarstwienie spo-
to  podpisali porozumienie z  burmistrzem Kutna. łeczne, które może wykoleić całą machinę gospo-
Kontenery chińskie stoją już w  Kutnie, a  w  Łodzi darczą; szybka urbanizacja, za  którą nie  nadążają
chińscy inwestorzy wciąż nie dostali odpowiedniej instytucjonalne rozwiązania; kompletnie zdegra-
działki. dowane środowisko naturalne, którego  rekultywa-
cja zajmie co najmniej dwa pokolenia.
Prawdziwym problemem jest to, że w żadnej z na-
szych partii politycznych nie  znajdziemy lobby Jeden z  najbardziej cenionych intelektualistów
prochińskiego, szybciej znajdzie się protybetańskie. w Chinach i jeden z bohaterów mojej nadchodzącej
Nie dostrzegamy, jak mocno zmienił się światowy książki Zheng Yongnian – który  od  wielu lat wy-
układ sił. Zostajemy z tyłu. kłada w  Singapurze, pisze również książki po  an-
gielsku, ale  najważniejsze dzieła wydaje po  chiń-
Z  całej naszej rozmowy wyłania się obraz Chin sku – kilka lat temu opublikował w Chinach pracę
znajdujących się na progu wielkiej transformacji, pt. Chiny w trzech krokach.

85
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Krok pierwszy to  według niego lata 1978–2008 mędrców Chiny mają szukać inspiracji dla budowy
– okres budowy potęgi państwa zakończony sukce- alternatywnego wobec Zachodu państwa i  społe-
sem. Potem Chiny weszły w kolejny etap, który po- czeństwa. Nawet jeśli ta wizja zostanie tylko na pa-
trwa następnych 25–30 lat. To  będzie czas budo- pierze, już samo jej pojawienie się okazuje, jak dale-
wy klasy średniej, kształtowania nowego modelu ko sięga chińskie myślenie. To całkiem inny poziom
chińskiego obywatela, który nie  będzie miał wiele polityczności.
wspólnego ze  swoim zachodnim odpowiednikiem.
Dopiero po  roku 2030 przyjdzie czas na  trzeci
etap – prawdziwych reform politycznych, które
też nie pójdą w kierunku zachodnim. Na horyzon-
cie rysuje się pokojowe zjednoczenie z  Tajwanem,
kiedy Chińska Partia Komunistyczna zamieni się
być może w Konfucjańską Partię Chin. To właśnie
w  dziedzictwie Konfucjusza i  innych chińskich

Bogdan Góralczyk
politolog i  sinolog. Dyrektor Centrum Europejskiego Uniwersytetu
Warszawskiego. Były ambasador RP w  państwach azjatyckich. Ostatnio
opublikował Wielki renesans. Chińska transformacja i jej konsekwencje.

Bartosz Brzyski
członek kolegium redakcyjnego czasopisma idei „Pressje” i redakcji portalu
opinii klubjagiellonski.pl. Rzecznik prasowy Klubu Jagiellońskiego.

Jakub Kucharczuk
redaktor portalu opinii klubjagiellonski.pl, menedżer ds. komunikacji Centrum
Analiz Klubu Jagiellońskiego. Koordynator zespołu miejskiego w krakowskim
oddziale Klubie Jagiellońskiego.

86
MARTYNA ŚWIĄTCZAK-BOROWY — FILOZOFIA POLITYCZNA XI JINPINGA

Filozofia
polityczna
Xi Jinpinga
Martyna Świątczak-Borowy

W debacie publicznej filozofię polityczną Xi Jinpinga utożsamiamy


najczęściej z konfucjanizmem. Tymczasem sprawa jest bardziej skom-
plikowana. Po pierwsze, nie ma jednego konfucjanizmu. Po drugie,
Xi Jinping tak samo mocno jak konfucjanizmem, inspiruje się trady-
cją legizmu, prądu filozoficznego, któremu przypisuje się sukces zjed-
noczenia Chin przez Pierwszego Cesarza Qin Shi Huanga. Dla legizmu
ważniejsze od moralnych wskazań są rygorystycznie przestrzegane
przepisy prawa.

Spacerując ulicami Pekinu, Chengdu czy Harbinu, harmonię (héxié), wolność (zìyóu), równość
przejeżdżając przez stolice powiatów, odwiedza- (píngděng), sprawiedliwość (gōngzhèng), rządy pra-
jąc nawet małe wsie - wszędzie można dostrzec wa (fǎzhì), patriotyzm (àiguó), oddanie pracy (jìn-
te same dwadzieścia cztery chińskie znaki. Na- gyè), prawość (chéngxìn) i przyjacielskość (yǒushàn).
malowane na murach budynków mieszkalnych, Pierwsze cztery z tej listy to „wartości narodowe”,
zawieszone na fasadach centrów handlowych czy kolejne cztery to „wartości społeczne”, ostatnie
umieszczane na stacjach metra. Te dwadzieścia cztery zaś to „wartości obywatelskie”. Wszystkie
cztery znaki składają się na dwanaście tzw. pod- stanowią treść niezliczonych konkursów dla mło-
stawowych wartości socjalistycznych: dobrobyt dzieży, kampanii internetowych i wytycznych dla
(fùqiáng), demokrację (mínzhǔ), kulturę (wénmíng), funkcjonariuszy partyjnych.

87
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Równolegle do wysiłków mających na celu wypra- nił cztery aspekty rządów Xi, które według niego
cowanie i rozpropagowanie atrakcyjnie brzmią- autentycznie pozostają w duchu konfucjańskim:
cych „wartości socjalistycznych”, od wielu lat (1) działania antykorupcyjne wyrastające z przeko-
można zaobserwować silny nacisk na promowanie nania, że urzędnicy państwowi powinni stanowić
tradycyjnych, zakorzenionych historycznie, chiń- moralny wzór do naśladowania; (2) przeciwsta-
skich wartości. Prezydent Xi Jinping wielokrot- wianie się przyjmowaniu „zachodnich wartości”,
nie podkreślał potrzebę rozwijania i wzbogacania a w szczególności zachodniej demokracji liberalnej
„wybitnej tradycyjnej chińskiej kultury” (Zhōng- i przekonanie, że choć władca powinien rządzić
huá  yōuxiù  chuántǒng  wénhuà), posuwając się na- dla dobra ludu, nie jest rolą ludu podejmowanie
wet do stwierdzenia, że „socjalistyczna kultura decyzji politycznych; (3) promowanie idei „chiń-
o chińskiej charakterystyce ma swoje źródła w wybit- skiego snu”, a w szczególności dążenie do stwo-
nej, tradycyjnej chińskiej kulturze zrodzonej z pię- rzenia „społeczeństwa umiarkowanego dobrobytu”
ciu tysięcy lat historii cywilizacji narodu chińskie- (xiǎokāngshèhuì), zgodnie z konfucjańskim przeko-
go”. Jeśli za punkt odniesienia brać przemówienie naniem, że jednym z najważniejszych wymiarów
Xi z okazji 2565 urodzin Konfucjusza, szczególne władzy i probierzem jej skuteczności jest zaspoko-
miejsce pośród chińskich tradycji zajmuje szeroko jenie potrzeb bytowych ludzi; (4) podporządkowa-
rozumiany konfucjanizm. W mediach pojawiają się nie ekonomii i jednostkowego dążenia do bogactwa
informacje o powstawaniu konfucjańskich szkół, dobru publicznemu oraz wartościom moralnym.
w których kilkuletnie dzieci w tradycyjnych stro-
jach deklamują Księgę trzech znaków, klasyczne NIE MA JEDNEGO KONFUCJANIZMU
dzieła konfucjańskie wydawane są i tłumaczone
na wielką skalę, w świątyniach z udziałem władz Podstawowe pytanie brzmi: jaki konfucjanizm
odprawiane są ceremonie ku czci Konfucjusza, mamy konkretnie na myśli? Czy konfucjanizm
a niedawno ukazała się nawet książka Xi Jinping. Mencjusza (372-289 p.n.e.), który zakładał, że
Jak czytać Konfucjusza i innych klasycznych chiń- człowiek z natury jest dobry, a każdy z nas ma
skich myślicieli. zdolność do współczucia, ustępowania na rzecz
innych, wstydu i rozróżniania pomiędzy słusznym
KONFUCJAŃSKA PARTIA CHIN? a niesłusznym? Te cztery zaczątki (sìduān) w sprzy-
jających okolicznościach i przy właściwej edukacji
Czy rzeczywiście mamy więc do czynienia z prze- mogą rozwinąć się w cztery najważniejsze skła-
nikaniem tradycji konfucjańskiej do aparatu pań- dowe autentycznej ludzkiej natury:  rén  (humani-
stwowego? Czy może nawet, jak spekulował profe- tarność, doskonałe człowieczeństwo),  lǐ  (rytuał,
sor filozofii politycznej z Uniwersytetu Tsinguhua właściwe postępowanie),  yì  (prawość) i  zhì  (mą-
i autor szeroko komentowanej pracy The China drość). Konfucjanizm reprezentowany przez Xun-
Model: Political Meritocracy and the Limits of Demo- ziego (ok. 310-235 p.n.e.), głosił, że człowiek jest
cracy, Daniel A. Bell, Komunistyczna Partia Chin z natury zły, a jedyne co może wyniknąć z podą-
zmieni nazwę na Konfucjańską Partię Chin? Bry- żania za nią, to przemoc. To, co w ludziach dobre
an W. Van Norden, profesor filozofii z Yale-NUS jest czymś całkowicie sztucznym i wytworzonym
College w Singapurze, w najnowszej książce Ta- poprzez edukację oraz rytuał w takim sam sposób,
king  Back  Philosophy: A  Multicultural  Manifesto po w jaki drewno trzeba poddać długotrwałej obróbce,
części wspiera tę tezę. Zauważa, że choć sposób, by móc uformować koło. Dla synkretycznego kon-
w jaki Xi Jinping  wykorzystuje konfucjanizm, fucjanizmu Donga Zhongshu (ok. 179-104 p.n.e.)
może jawić się jako oportunizm,  nie różni się to „władca decyduje o życiu i śmierci ludzi. Razem
zasadniczo od tego, jak amerykańscy politycy wy- z Niebem posiada władzę zmiany i transformacji”.
korzystują autorytet Biblii. A może mowa o konfucjanizmie, który przywoły-
wany jest jako źródło sukcesów gospodarczych
W artykule dla singapurskiej gazety The Straits czterech azjatyckich tygrysów (Korei Południowej,
Times z 15 listopada 2017 r. Van Norden wyróż- Tajwanu, Singapuru i Hongkongu) lub wręcz prze-

88
MARTYNA ŚWIĄTCZAK-BOROWY — FILOZOFIA POLITYCZNA XI JINPINGA

ciwnie – chodzi o konfucjanizm oskarżany przez Zanim w 2012 r. został wybrany na następcę Hu
chińskich intelektualistów związanych z Ruchem Jintao, obecny przewodniczący ChRL znany był
4 Maja o gospodarcze niepowodzenia i „wiek przede wszystkim jako człowiek, który spędził
upokorzeń” (okres od połowy XIX w. i przegranej całą swoją karierę sprawiając wrażenie, że nikomu
I wojny opiumowej)? A wreszcie – i być może naj- nie zagraża, a na kolejnych stanowiskach skupiał
ważniejsze – przesiąknięty duchem nonkonformi- się na kontynuowaniu projektów poprzedników.
zmu konfucjanizm okresu przedcesarskiego (do W jednym z nielicznych wywiadów opisał swoją
221 p.n.e.), który nie bał się głośnego upomina- metodę działania jako „rozpalanie niewielkiego
nia władcy i który głosił, że zabicie władcy złego ognia, żeby podgrzać wodę w czajniku, jednocze-
i zaniedbującego swoje obowiązki (innymi słowy: śnie dolewając trochę zimnej wody, żeby czajnik
władcy, który nie spełnia definicji terminu „wład- nie wykipiał”. Według francuskiego sinologa i fi-
ca”), to nie królobójstwo, a zabicie „zwykłego czło- lozofa Françoisa Julliena, cechą kultury chińskiej
wieka”, czy konfucjanizm jako ideologia władzy, jest jej niebezpośredniość. Dekodowanie sensów od-
sankcjonująca i umacniająca jej autorytarność bywa się nie wprost, a w sposób subtelny i okrężny.
oraz totalność? Dlatego też równie istotne, co bezpośrednie odwo-
łania do konkretnych myślicieli, są wątki, których
KLASYCZNE ŹRÓDŁA MYŚLI XI JINGPINGA w wypowiedziach Xi Jinpinga nie ma.

Zarówno Xi Jinping. Jak czytać Konfucjusza i innych Wśród klasyków przywoływanych przez Xi zaska-
klasycznych chińskich myślicieli, jak i promowane na kująco nieliczne są odwołania do legizmu, choć to
całym świecie flagowe dzieło Xi The Governance of właśnie temu prądowi filozoficznemu przypisuje
China dokumentują jego zamiłowanie do cytowa- się dzieło zjednoczenia Chin przez Pierwszego
nia klasycznych tekstów rodzimej kultury. Spek- Cesarza (Qin  Shi  Huang, 259-210 p.n.e.). Choć
trum odwołań jest imponujące. Od wielkich filozo- stworzone przez niego cesarstwo przetrwało ty-
fów konfucjańskich, jak Mencjusz czy Xunzi, przez siąclecia, oparta na legistycznych podwalinach
klasyczne dzieła taoistyczne jak Laozi czy Zhuangzi, i nieprzyjazna konfucjanizmowi dynastia Qin oka-
po teksty historyczne, strategiczne, poezję i lite- zała się wyjątkowo nietrwała i upadła tuż po jego
raturę piękną. W wystąpieniu Xi, zatytułowanym śmierci. Kolejna dynastia – dynastia Han, której
Młodzi ludzie powinni praktykować podstawowe nazwą Chińczycy określają się do dziś – stopniowo
wartości socjalistyczne z 4 maja 2014 r., przywoły- rehabilitowała konfucjanizm. Za czasów cesarza
wany jest m.in. wiersz Mao Zedonga, porady skie- Wu (157-87 p.n.e.) klasyczne dzieła konfucjań-
rowane do syna przez słynnego polityka okresu skie stały się podstawą egzaminów urzędniczych,
Trzech Królestw (220-280 r.) Zhuge Lianga oraz a konfucjanizm rozpoczął drogę ku państwowej
kilkakrotnie pojawiają się nawiązania do wybitne- ortodoksji. Cesarz Wu efektywność, stabilność
go nowożytnego pisarza Lu Xuna (1881-1936 r.). i sukces swoich rządów zawdzięczał stosowaniu
Blisko połowę wszystkich odniesień stanowią jed- legistycznych metod i słuchaniu doradców, któ-
nak cytaty z dzieł konfucjańskich. W przeważają- rzy byli legistami. Wu bynajmniej nie odrzucił
cej większości ogniskują się wokół roli moralności dziedzictwa Pierwszego Cesarza, ale ulepszył je
w życiu publicznym oraz konkretnych wskazań i skutecznie rozwinął, ubierając legistyczną realpo-
dotyczących rozwijania cnót, jak na przykład: litik w konfucjańskie szaty.
„człowiek szlachetny wspomaga potrzebujących
wsparcia”, „troszczcie się o siebie wzajemnie i po- NAKAZY PRAWA CZY WSKAZANIA MORALNOŚCI?
magajcie sobie”, „moralność stanowi kamień wę-
gielny człowieka szlachetnego”. Czym zatem charakteryzuje się legizm? Jak
wskazuje nazwa, w miejsce konfucjańskiego na-
Czy jednak to, co wprost zawarte jest w wypowie- śladowania wzorów moralnych, kluczową rolę
dziach Xi, stanowi najlepszą podpowiedź, jakie odgrywają jasno i precyzyjnie określone prawa.
idee w rzeczywistości kierują jego działaniami? Ma to wyeliminować chaos i niestabilność. Jeśli

89
PRESSJE 2018 — TEKA 54

władca opiera się na osobistej charyzmie, ludzie OPAKOWANIE


zawsze będą od niego oczekiwać więcej lub mniej
niż otrzymują – więcej korzyści i wyrozumiałości, Jeśli spojrzymy teraz na styl sprawowania władzy
a mniej kar. Karane powinno być każde odstęp- przez Xi  Jinpinga  i wprowadzane przez niego zmia-
stwo od wyznaczonego przez prawo zakresu po- ny, z łatwością dostrzeżemy ich legistyczny cha-
winności i obowiązków. Dobrze ilustruje tę zasa- rakter. Przed dojściem do najwyższego stanowiska
dę historia markiza Zhao, który ukarał zarówno w państwie, zgodnie ze wskazaniami Han Fei Zi nie
dworzanina, który nie okrył go płaszczem, choć ujawniał swoich pragnień, był „pusty i nieruchomy,
należało to do jego zadań, jak i dworzanina, który czekając aż ... sprawy same się rozstrzygną”. Walka z
w trosce o śpiącego władcę przykrył go płaszczem, korupcją być może i jest zgodna z wymogami konfu-
choć wykraczało to poza jego obowiązki. cjańskiej moralności, ale jest też skuteczną techniką
kontrolowania urzędników i zapobiegania nadmier-
Najwybitniejszym przedstawicielem legizmu był nemu wzrostowi ich władzy. Zniesienie limitu kaden-
Han  Fei  Zi  (ok. 280-233 p.n.e.). Ten błyskotliwy cyjności stanowiska przewodniczącego ChRL oraz
arystokrata, któremu jąkanie uniemożliwiało ora- stanięcie na czele kluczowych spośród tzw. wiodących
torskie popisy, jak żaden inny chiński myśliciel małych grup (lǐngdǎo xiǎozǔ) – czyli organów koordy-
wykształcił umiejętność pisania tekstów, które nujących, które zajmują się ważnymi obszarami poli-
w jasny i precyzyjny sposób przekazywały jego tyki – a także nowo utworzonej Centralnej Narodowej
idee. Poza kontynuowaniem myśli wcześniejszych Komisji Bezpieczeństwa (o szerokich uprawnieniach
legistów, inspirował się również konfucjanizmem zarówno w zakresie polityki wewnętrznej, jak i zagra-
Xunziego i  daoizem. Według Han  Fei  Zi, kon- nicznej), konsoliduje władzę w jego rękach i pozwala
fucjanizm i nacisk na porządek moralny nie są rządzić z pominięciem innych ośrodków decyzyjnych.
z gruntu błędne, ale mają zastosowanie do bardzo Dzięki wieloletniej kampanii antykorupcyjnej udało
ograniczonej grupy osób. Większość ludzi, wlicza- mu się ograniczyć wpływy partyjnych baronów oraz
jąc w to władców, nigdy nie będzie w stanie zostać rozbić istniejące frakcje. Xi  Jingping  jest też władcą,
mędrcami. Dlatego też władza polityczna powinna który nie podąża za wcześniej wyznaczonym wzor-
być sprawowana poprzez dwa uniwersalnie skutecz- cem. Postępuje zgodnie z własną oceną tego, przed
ne środki: karę i nagrodę, przy czym kary powin- jakimi wyzwaniami stoją aktualnie Chiny. Zmienia
ny być o wiele częstsze niż nagrody. Tak jak prawa przyjętą strategię o 180 stopni, a jeśli do skutecznej
(fǎ) ustanawiają obiektywny porządek dla podda- realizacji własnych zamiarów konieczne jest wyma-
nych, tak shù (techniki, metody zarządzania) umoż- zanie pamięci o wielkich poprzednikach, robi to bez
liwiają władcy sprawne kontrolowanie ministrów wahania.
i urzędników. Do tego rodzaju technik należy ukry-
wanie swoich preferencji, by ministrowie nie wie- Co więcej, ta możliwość podwójnej identyfikacji po-
dzieli, jak rozgrywać władcę dla własnych korzyści, szczególnych posunięć Xi Jinpinga – ich  legistyczny
odpowiednie rozdzielanie kar i nagród, a zwłaszcza charakter przy jednoczesnym używaniu konfucjań-
niedopuszczanie do powstawania frakcji, gdyż „je- skiej retoryki do ich uzasadniania – jest powtórzeniem
dynym powodem, dla którego ministrowie nie zabi- skutecznej strategii cesarza Wu: jednego z najdłużej
jają władcy, jest to,  że ich kliki nie są dostatecznie rządzących cesarzy w historii Chin (54 lata), który
silne”. Rolą władcy jest wreszcie dobieranie środków dokonał terytorialnej i dyplomatycznej ekspansji oraz
odpowiednich do wymogów danej chwili. Dawni kró- na kolejne dwa tysiące lat ustanowił konfucjanizm
lowie-mędrcy, tak wychwalani przez konfucjanistów, obowiązującą doktryną państwową. Warto jednak
być może wybierali metody odpowiednie dla swoich przypomnieć, że pod koniec swych rządów Wu stra-
czasów. Te czasy jednak dawno minęły i stosowanie cił miarę w stosowaniu kar, dziesiątkował swój dwór
ówczesnych środków byłoby równie skuteczne, co oskarżeniami o czary oraz zamknął kilkaset tysięcy
wysyłanie e-maila gołębiem pocztowym. ludzi w specjalnie utworzonych więzieniach.

LEGISTYCZNA TREŚĆ, KONFUCJAŃSKIE

90
MARTYNA ŚWIĄTCZAK-BOROWY — FILOZOFIA POLITYCZNA XI JINPINGA

Martyna Świątczak-Borowy
współpracowniczka warszawskiego kolegium czasopisma idei „Pressje”.
Absolwentka sinologii i  filozofii chińskiej na  Uniwersytecie Fudan
w Szanghaju. Zajmuje się chińską filozofią polityczną.

91
PRESSJE 2018 — TEKA 54

„Młodszy
partner”
Państwa
Środka?
Michał Lubina

Lipcowe spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Helsinkach oży-


wiło głosy o nadchodzącym amerykańsko-rosyjskim resecie. Ostatnie wielkie
rosyjskie manewry Wostok z udziałem chińskich żołnierzy wywołały komenta-
rze zgoła odmienne: o wzmacniającym się rosyjsko-chińskim sojuszu. Oba spoj-
rzenia na relacje Niedźwiedzia ze Smokiem są jednak przesadzone, a gra jest
zdecydowanie bardziej skomplikowana.

WSZYSTKO JEST W JAK NAJLEPSZYM PORZĄDKU w historii, Moskwa i Pekin zostawiły za sobą dawne
spory i zbudowały model relacji będący wzorem dla
Z  grubsza rzecz biorąc, na  świecie postrzega się innych mocarstw. Do tej oficjalnej narracji wkradną
relacje rosyjsko-chińskie na trzy sposoby. Po pierw- się czasem jakieś głosy rozbieżne, ujawnią się jakieś
sze, tak, jak w Rosji i Chinach – przez pryzmat „ofi- rosyjskie lęki bądź chiński wielkomocarstwowy
cjalnego optymizmu”. Zdaniem zwolenników tego szowinizm. Ale to margines. Nawet pozwalający so-
podejścia stosunki rosyjsko-chińskie są najlepsze bie na pewną krytykę swoich władz „niezależni eks-

92
MICHAŁ LUBINA — „MŁODSZY PARTNER” PAŃSTWA ŚRODKA?

perci” (cudzysłów celowy, bo w Rosji i Chinach bycie a hegemonia amerykańska jest anomalią i już daw-
niezależnym ekspertem to funkcja, nie wybór) tacy no powinna się skończyć.
jak Dmitri Trenin czy Fu Yin przyznają, że stan re-
lacji Moskwy z Pekinem jest dobry. Z  tych wszystkich względów patrzenie na  Ro-
sję i  Chiny przez  pryzmat realizmu politycznego
„ŻYJ BLISKO Z PRZYJACIÓŁMI I JESZCZE BLIŻEJ (w  tym nurcie mieście się ostatnio modna intelek-
Z WROGAMI” tualnie geopolityka, będąca de facto zwulgaryzowa-
ną wersją realizmu politycznego) jest tak popularne,
Zupełnie inaczej patrzą na  to  na  Zachodzie. Tam by nie powiedzieć: naturalne. I ma sens. Ale ma też
dominuje spojrzenie najlepiej uchwycone przez by- ograniczenia. Stricte realistyczne spojrzenie nie tłu-
łego australijskiego dyplomatę (pochodzenia chiń- maczy, dlaczego Rosja i Chiny jeszcze nie rzuciły się
skiego) Bobo Lo w książce The Axis of Convenience sobie do  gardeł. Czemu Rosja po  kryzysie 2008 r.
(i powtarzane w kolejnych tekstach). Według niego zbliżyła się do  Chin, zamiast się od  nich oddalić.
relacje rosyjsko-chińskie są cyniczne i  oportuni- Ani dlaczego do  „odwróconego manewru Nixona”
styczne. Oparte na  zasadzie „żyj blisko z  przyja- jakoś nie dochodzi.
ciółmi i jeszcze bliżej z wrogami”. Przez to płytkie
– stąd tytułowa „oś wygody”. Siłą niepartnerskiego Właśnie tu pojawia się trzeci sposób patrzenia
związku Moskwy i Pekinu jest „antyrelacja” wobec na  relacje rosyjsko-chińskie: konstruktywistyczny.
USA. To  powoduje, według tej  narracji, ogranicze- Opiera się on na założeniu, że chcąc ocenić politykę
nia i podatność na zmienne koleje losów relacji ro- państwa, trzeba starać się zrozumieć interesy elit
syjsko-amerykańskich i chińsko-amerykańskich. politycznych, a  nie  operować tak  abstrakcyjnymi
pojęciami jak „interes narodowy”. W  państwach
Trzeba uczciwie przyznać, że ta wizja, filozoficznie takich jak Rosja elity polityczne prędzej postąpią
wywodząca się z  realizmu politycznego, ma solid- wbrew interesom państwa, niż zaryzykują narusze-
ne postawy. Zarówno Rosja, jak i Chiny politycznie nie swoich kolektywnych interesów, a już tym bar-
nie  mają złudzeń, nie  wierzą w  ideały ani postęp dziej – utratę władzy (co często równa się pozbawie-
ludzkości w „cywilizowaniu” stosunków międzyna- niu majątku, a być może nawet życia).
rodowych. Według nich światem powinny rządzić
mocarstwa wzajemnie szanujące własną suweren- ASYMETRYCZNY UKŁAD WIN-WIN
ność oraz strefy wpływów i nieingerujące w swoje
wewnętrzne sprawy (za  to  w  sprawy pomniej- Putinowska ekipa, po  dekadzie wahania, uznała
szych państw – jak najbardziej). Mocarstwa będą China za  partnera bezpiecznego, który  co prawda
dzięki temu równoważyć się wzajemnie, niczym jest trudny w negocjacjach biznesowych, ale władzy
w  XIX-wiecznym Bismarckowskim koncercie, co czekistów nie obali, a i da zarobić jednemu czy dru-
jest znacznie lepszym pomysłem na  trwały pokój giemu czynownikowi (Giennadijowi Timczence,
niż próby ujednolicenia świata poprzez narzucenie Igorowi Sieczinowi czy  Dmitrijowi Rogozinowi
mu wspólnych demokratycznych wartości. Rzecz na przykład).
jasna inny jest realizm polityczny w  Rosji („Hob-
besowski realizm”, z  absolutnym prymatem siły Słowem: Chińczycy zdołali przekonać nieufne
– wszak „człowiek człowiekowi wilkiem” – oparty z  zasady rosyjskie elity, że  im nie  zagrażają. Uczy-
na leninowskiej zasadzie „kto kogo”), a inny w Chi- nili to  dzięki cnocie powściągliwości: Chiny zysku-
nach („moralny realizm”, z  akcentem na  moralne ją na  relacjach z  Rosją znacznie więcej niż Rosja
przywództwo mające poprzez dobry przykład przy- z Chinami – to „asymetryczne win-win” – ale nie wy-
wrócić odpowiednią hierarchię – z Chinami na czele zyskują tego, by  zmuszać Rosję do  ustępstw po-
– stosunkom międzynarodowym i  przez  to  zbudo- litycznych. Wolą nie  drażnić niedźwiedzia. Ten
wać trwałą  światową harmonię). Lecz co do zasady układ nie jest idealny dla Rosji, ale jest do przyjęcia.
Rosja i  Chiny się zgadzają: nie  ma uniwersalnych To  właśnie dlatego Kreml nolens volens pogodził
zasad, mocarstwa są wobec innych „równiejsze”, się z chińską przewagą i postanowił ugrać na chiń-

93
PRESSJE 2018 — TEKA 54

skich warunkach tyle, ile się da. Widać to w kilku sukcesem Państwa Środka (długoterminowe dosta-
dziedzinach. wy taniego gazu transportowanego drogą lądową)
i  co najwyżej średnim wynikiem Rosji, której  gaz
ROSJANIE BARDZO SIĘ STARALI, ALE NA KOŃCU został w  Azji zmonopolizowany przez  Chiny. Jak
I TAK WYGRAŁY CHINY widać, w sferze energii Rosja po początkowych pró-
bach równoważenia Chin postawiła na pogłębioną
Najbardziej w  surowcach energetycznych. Od  po- współpracę na chińskich warunkach.
czątku XXI w. Rosja przez  prawie dekadę starała
się nie popadać w zależność od Chin i równoważyć Podobnie jest w  przypadku trzeciego najważniej-
ich wpływy poprzez kontakty z  innymi krajami szego rosyjskiego produktu eksportowego (a w Azji
azjatyckimi. Moskwie marzyło się wręcz rozgry- – pierwszego), czyli w  broni. W  latach 90. Rosja
wanie wschodnich Azjatów surowcami niczym sprzedawała Chinom niemal wszystko, co ratowało
Europejczyków. Do  tego służył ropociąg WSTO rosyjski przemysł wojenno-przemysłowy od  ban-
mający pełnić funkcję języczka u wagi w trójkącie kructwa. Jednak na  początku XXI wieku Rosja
Rosja-Chiny-Japonia. Moskwa zmieniała trasy przestała oferować Chinom najnowocześniejszą
w zależności od koniunktury politycznej, powołu- technologię wojskową, bo Chińczycy nauczyli się ją
jąc się na tak zabawne i nieprawdopodobne (w ro- kopiować i zaczęli  odsprzedawali ją dalej, zabiera-
syjskich warunkach) powody jak ochrona środo- jąc Rosji rynki zbytu. Aż do 2015 r. Rosja trzyma-
wiska i  doprowadzając do  frustracji Chińczyków ła się zasady, że Chinom sprzedaje dużo i chętnie,
(porównywali oni obietnice rosyjskie do  zmien- ale  nie  to, co najlepsze – najnowocześniejsze mo-
nych prognoz pogody). dele szły do Indii, a nawet do Wietnamu. Na skutek
konfliktu ukraińskiego, upadku rosyjskiej gospo-
Rozgrywka skończyła się jednak, gdy  w  2008 r. darki i sankcji zachodnich Moskwa zmieniła jednak
przyszedł kryzys i  jedyną realną możliwością po- zdanie i w kwietniu 2015 r. sprzedała Chinom sześć
została opcja chińska, na  chińskich warunkach batalionów systemów antyrakietowych S-400; zaś
(niska cena, większa przepustowość, zdecydowa- w  listopadzie 2015 r. – 24 myśliwce Su-35. Dziś
na większość surowca płynąca do  Chin). Chcąc Chiny znów są odbiorcą zarówno największej ilości
nie chcąc Moskwa musiała ją wybrać i w efekcie już rosyjskiego sprzętu, jak i najnowocześniejszych ich
w 2017 r. Rosja stała się największym dostarczycie- modeli.
lem ropy do  Chin, prześcigając nawet Arabię Sau-
dyjską, do 2020 r. zaś Rosjanie dostarczą Chinom „MŁODSZY PARTNER” PAŃSTWA ŚRODKA
łącznie 56 milionów ton ropy (około 20% całego
rosyjskiego eksportu). Rosyjska zmiana modelu zachowawczego na  pro-
-chiński widoczna jest również w  polityce we-
Historia powtórzyła się z  gazem. Przez  ponad de- wnętrznej (Rosyjski Daleki Wschód) oraz  w  regio-
kadę Moskwa i  Pekin nie  umiały się porozumieć, nalnej: w Azji Wschodniej i w Azji Środkowej.
bo Chiny chciały płacić za mało, a Rosja negocjacji
nie  zrywała, bo zapewniały jej kartę przetargo- Na  Rosyjskim Dalekim Wschodzie, regionie trud-
wą w dyskusjach z  Europą Zachodnią. Sprawa się nym, bo peryferyjnym i zapóźnionym gospodarczo,
zmieniła w  momencie wybuchu kryzysu ukraiń- Rosji marzył się rozwój dzięki współpracy z  Japo-
skiego. Putin musiał wysłać jakiś sygnał polityczny, nią, Koreą Południową i  Tajwanem, ale  państwa
więc ustąpił Chinom, podpisując 30-letni kontrakt te nie kwapią się z inwestowaniem w ten mało go-
gazowy na budowę gazociągu Siła Syberii, który ma ścinny biznesowo obszar. Zostały więc  Chiny. Mo-
dostarczyć Chinom gazu za niską cenę (prawdopo- skwa przezwyciężyła obawy o  przyszłość regionu
dobnie 346 USD za  1000 m3). Gazociąg wciąż po- i postanowiła – jak to ujął Władimir Putin – „złapać
wstaje, mimo licznych opóźnień (aktualne założe- chiński wiatr” i  rozwinąć Rosyjski Daleki Wschód
nia mówią, że gaz ma popłynąć do Chin około roku dzięki Chinom. Powstał nawet wielki plan rozwoju
2022), jednak podpisanie kontraktu było wielkim z pomocą kapitału chińskiego.

94
MICHAŁ LUBINA — „MŁODSZY PARTNER” PAŃSTWA ŚRODKA?

Niestety, pozostał na  papierze, bo okazało się, dla regionu – sprawie konfliktu o wyspy na Morzu
że  Chińczycy są zainteresowani tylko  surowcami Południowochińskim. Tym samym Moskwa po  ci-
i  dostarczaniem własnych produktów na  rosyjski chu zaprzestała prób walki o stałe miejsce na dale-
rynek, nie  kwapią się zaś z  inwestowaniem w  Ro- kowschodniej szachownicy, zadowalając się statu-
syjski Daleki Wschód, bo współpraca gospodarcza sem „młodszego partnera” Chin.
z  Rosją ma znaczenie tylko  dla jednej prowincji
chińskiej – pogranicznego Heilongjiangu (regio- AZJATYCKIE KONDOMINIUM POD ZARZĄDEM
nu w  skali chińskiej małego, o  nielicznej popula- CHIŃSKO-ROSYJSKIM
cji – tylko  38 mln mieszkańców – i  nieistotnego
zarówno politycznie, jak i  gospodarczo). Chiński Rosja pogodziła się również z  aktywną rolą Chin
brak zainteresowania frustruje Rosjan (specjalny w  swoim tradycyjnym mateczniku: Azji Środko-
przedstawiciel Putina Trutniew wypominał Chiń- wej. Tam hegemonia rosyjska została zachwiana
czykom publicznie, że  chcą inwestować w  Angoli, przez  interwencję amerykańską w  Afganistanie
a nie w Rosji), ale wciąż liczą, że to się zmieni, bo w  2001 r. (w  czym Rosja pomogła i  czego pożało-
tylko Chiny są ekonomicznie jakąś realną opcją dla wała). Widząc, że Amerykanie chcą zostać na dłużej,
Rosyjskiego Dalekiego Wschodu. Moskwa sprzymierzyła się z Pekinem, aby wyrugo-
wać amerykańskie wpływy z regionu, co zakończyło
To  bardzo dobrze pokazuje zmianę mentalności się sukcesem, bo wspólny antydemokratyczny inte-
rosyjskich elit, w  tym prowincjonalnych. Jeszcze res zjednoczył w Azji Środkowej wszystkich: lokal-
20 lat temu politycy z  Władywostoku czy  Chaba- nych satrapów, Rosję i Chiny.
rowska opowiadali bzdury o migracyjnej ekspansji
Chin. Dziesięć lat temu deklarowali, że będą współ- USA z Azji Środkowej wyszły, ale Chiny zostały i co-
pracować z  każdym, byle nie  z  Chinami, obecnie raz mocniej się rozpychają, rozwijając współpracę
zaś wyglądają chińskich inwestycji. W  skali mikro energetyczną (łamiąc monopol Rosji i  w  niektó-
widać więc ogólną prawidłowość polityki rosyjskiej rych przypadkach, jak Turkmenistan, ustanawiając
wobec Chin: przejścia od dystansu i chęci równowa- własny), gospodarczą (Pekin jest głównym part-
żenia do przyłączenia się w celu uzyskania korzyści. nerem handlowym środkowoazjatyckich republik)
Słowem: zamiany obaw na nadzieję. i ogłaszając ambicje odbudowy Jedwabnego Szlaku.
Rosja zaś pragnęła reintegrować region, i  przyblo-
Podobnie jest w  azjatyckiej polityce Rosji. Od  po- kować Chiny za pomocą Unii Euroazjatyckiej, co
czątku XXI w. Rosja starała się równoważyć Chiny sprawiło, że  dla wielu komentatorów zaczęła się
w  regionie Azji-Pacyfiku, wymyślając w  tym celu „nowa Wielka Gra”.
kolejne koncepcje polityczno-gospodarcze. A  jed-
nak wszystko zakończyło się częściową lub pełną Tak  się jednak nie  stało, a to  nadużywane porów-
porażką na  skutek obiektywnych czynników: nie- nanie po  prostu do  Azji Środkowej nie  pasuje, bo
możności porozumienia się z  Japonią (mimo ocie- Rosja i  Chiny zamiast rywalizować – dogadały się.
plenia relacji w ostatnim czasie), braku szans na in- Rosja wzięła politykę i  bezpieczeństwo, zaś Chiny
tensyfikację relacji z Indiami (poza sferą sprzedaży gospodarkę. Dla Rosji nie  jest to  stan wymarzony,
broni), niechęci innych państw azjatyckich do bliż- ale  jest do  przyjęcia. To  mniejsze zło, pomagające
szego wiązania się z Rosją, wreszcie nieumiejętno- w  realizacji podstawowego celu: utrzymywania re-
ści funkcjonowania w azjatyckich warunkach i dru- gionu z dala od wpływów zachodnich. Azja Środko-
gorzędności tego obszaru w polityce Kremla. wa stała się więc  swoistym kondominium pod  ro-
syjsko-chińskim nadzorem.
Zrozumiawszy, że jak się nie ma, co się lubi, to się
lubi, co się ma, Rosja od  połowy drugiej dekady Wszystkie opisane wyżej przykłady pokazują jedną
XXI w. porzuciła próby równoważenia Chin i wybra- prawidłowość: w  Azji Rosja porzuciła próby rów-
ła unikanie konfliktu (kwestia koreańska) oraz po- noważenia Chin i  wybrała przyłączenie się do  ich
parcie chińskiego stanowiska w  – najistotniejszej rozwoju. Kreml uznaje tę sytuację za  tymczaso-

95
PRESSJE 2018 — TEKA 54

wą konieczność, do  której  trzeba się dostosować, som dynamiki tej  nie  zmieniła prezydentura Do-
by pozostać w grze o status światowego mocarstwa. nalda Trumpa, mimo zauważalnych prorosyjskich
Dla Putinowskich elit to Zachód jest największym wypowiedzi amerykańskiego prezydenta. Chociaż
zagrożeniem dla istnienia reżimu i  wielkomocar- w  Moskwie obiecywano sobie po  Trumpie niema-
stwowych ambicji Kremla, stąd prochiński wybór ło, a wielu komentatorów, w tym również w Polsce,
jest niejako naturalną konsekwencją tego stanowi- przewidywało nawet „odwrócony manewr Nixona”
ska. (według tej narracji, tak jak w latach 70. USA doga-
dały się z komunistycznymi Chinami wbrew ideolo-
„CHIŃSKI LEWAR” DLA ODZYSKANIA DAWNEJ gicznym sprzecznościom, tak teraz demokratyczna
POTĘGI Ameryka miała porozumieć się z autorytarną Rosją
przeciw wzrastającej potędze Chin), to do niczego
Oczywiście, Moskwie marzą się inne relacje z  Za- takiego nie  doszło. Establishment amerykański
chodem: Rosja bowiem czuje się częścią szeroko skutecznie zablokował działania Trumpa, a anty-
rozumianej cywilizacji europejskiej i  to  Zachód rosyjski nastrój panujący w USA uświadomił prezy-
traktuje jako punkt odniesienia (choć ma doń jed- dentowi – ostatni raz po  Helsinkach – że  dokonu-
nocześnie stosunek miłosno-nienawistny). Chiny jąc zbliżenia z Rosją, ma mało do zyskania, a dużo
tymczasem są obce. Rosyjskie elity mogą wspólnie do stracenia. Moskwa czekając na ustępstwa Trum-
z  Chińczykami krytykować zachodnią hipokryzję pa, nie poświęciła jednak relacji z Chinami, co obec-
i wyśmiewać się ze słabości demokracji. Ale swoje ne manewry Wostok dobrze uświadamiają.
własne dzieci wysyłają na  anglosaskie uniwersyte-
ty, nieruchomości kupują w Europie, oszczędności Po prostu Rosja czekała, czekała i się nie doczeka-
trzymają w bankach szwajcarskich, na wakacje jeż- ła na nowy reset z USA, ale relacjom rosyjsko-chiń-
dżą na Lazurowe Wybrzeże, a na zakupy do Paryża skim to  nie  zaszkodziło. Zbudowane są one bo-
i Mediolanu. Pekin, Hongkong czy Singapur też są wiem na fundamencie percepcji świata przez elity
ciekawe, ale to nie jest „to” – Rosjanie uważają się rosyjskie. Zgodnie z  nią zamiast być młodszym
za część Europy, w Azji zaś czują się obco. Dlatego partnerem Zachodu, Kreml wybiera tymczasową
właśnie elitom marzy się przekształcenie Europy akceptację przewagi potężnego sąsiada na Wscho-
czy  szerzej Zachodu: sprawienie, by  miał więcej dzie, dzięki czemu zdoła wytrzymać trudne czasy,
„zrozumienia” dla rosyjskich interesów, o  co Mo- nie  ugnie się i  w  przyszłości powróci jako potę-
skwa usilnie zabiega. ga. Słowem, tymczasowe podporządkowanie się
Chinom jest tylko  środkiem do  celu, którym  nie-
Jednak na razie to nie nastąpiło, więc układ z Chi- zmiennie pozostaje zdobycie pozycji światowego
nami pozostaje nienaruszony. Wbrew licznym gło- mocarstwa.

Michał Lubina
adiunkt w  Instytucie Bliskiego i  Dalekiego Wschodu Uniwersytetu
Jagiellońskiego. Autor pięciu książek, w  tym pracy Niedźwiedź w  cieniu
smoka. Rosja-Chiny 1991–2014 – pierwszej monografii o  współczesnych
relacjach rosyjsko-chińskich w języku polskim. Ostatnio opublikował Russia
and China. A Political Marriage of Convenience: successful and stable.

96
ADRIAN BRONA — SKĄD SIĘ BIORĄ CHIŃSKIE ELITY POLITYCZNE?

Skąd się
biorą
chińskie elity
polityczne?
Adrian Brona

Najważniejsi chińscy politycy często szczycą się swoim bogatym ba-


gażem doświadczeń politycznych. Kilkuetapowa procedura wyboru
delegatów Komunistycznej Partii Chin rozpoczyna się już na poziomie
gminy, gdzie każdy towarzysz może zgłosić swój akces wyborczy. Za-
głębiając się jednak w szczegóły, dostrzegamy zagmatwaną sieć konek-
sji, która  śmiało pozwala nazwać chińskie wybory procesem selekcji,
a nie elekcji.

Chińska Republika Ludowa (ChRL) nie jest oczy- tyjną posiada ponad 89 milionów Chińczyków.
wiście ani państwem demokratycznym, ani pra- Wśród nich dominują rolnicy (30% członków),
worządnym. Niepodzielnie rządzi nim Komuni- a  także robotnicy, pracownicy administracji
styczna Partia Chin (KPCh), która  jest jądrem państwowej oraz białe kołnierzyki z prywatnych
całego systemu politycznego. Legitymację par- przedsiębiorstw. W  rzeczywistości członkowie

97
PRESSJE 2018 — TEKA 54

KPCh wywodzą się jednak ze  wszystkich grup Partia posiada własne mechanizmy wyłaniania
społecznych. Współcześnie jej szeregi są otwarte elit politycznych, zdecydowanie odmienne od tych,
nawet dla najbogatszych biznesmenów, co może które obserwujemy w państwach demokratycznych.
budzić pewne zdziwienie wśród zewnętrznych Obecne praktyki utrwaliły się w okresie po śmierci
obserwatorów. Członkostwo w  najważniejszych Mao Zedonga (1976). Poznanie ich ułatwia zrozu-
gremiach partyjnych jest kluczowe dla utrzyma- mienie procesów, które zachodzą w  polityce chiń-
nia się polityka przy władzy, natomiast ewentu- skiej.
alne zajmowane stanowiska państwowe są wobec
nich wtórne. To przynależność do Komitetu Cen- PROCEDURY – TEORIA I RZECZYWISTOŚĆ
tralnego (KC), jego Biura Politycznego (Politbiu-
ra) i  Komitetu Stałego określa faktyczny status Wybory do  najważniejszych władz KPCh są po-
danej osoby. średnie i  odbywają się co pięć lat. Cała procedura
trwa kilka miesięcy i w teorii ma charakter oddolny,
To  ostatnie gremium jest uważane za  szczyt wła- odzwierciedlający czterostopniowy podział admini-
dzy w  Chinach. Obecnie należy do  niego siedem stracyjny Chin. Na początku odbywają się wybory
osób, które zajmują kluczowe stanowiska w  apa- do  komitetu partyjnego na  poziomie gminy. Jest
racie partyjnym i  państwowym. Na  pierwszym to jedyny etap, na którym zgłasza się kandydatów
miejscu jest Xi Jinping, sekretarz generalny KPCh, bezpośrednio z  puli wszystkich posiadających le-
a  zarazem przewodniczący (prezydent) ChRL gitymację partyjną. Następnie komitet gminy spo-
oraz  przewodniczący Centralnej Komisji Wojsko- śród swoich członków wybiera delegatów do zjazdu
wej (w teorii dwóch – partyjnej i państwowej, jed- powiatowego, który  wyłania powiatowy komitet
nak o tym samym składzie osobowym i agendzie). partii. Sytuacja powtarza się na poziomie prefektu-
Te trzy stanowiska umożliwiają przewodzenie ry oraz prowincji. Komitety partii na poziomie pro-
Partii, a także dają silny mandat do reprezentowa- wincji (w tym równorzędnych z nimi regionów au-
nia Chin na zewnątrz oraz kontrolę nad wojskiem. tonomicznych oraz  miast wydzielonych) stanowią
Na drugim miejscu jest Li Keqiang, premier Rady 32 okręgi, z których wybierani są delegaci na zjazd
Państwa, sprawujący kontrolę nad  wszystkimi krajowy KPCh. Ponadto istnieją okręgi „sektorowe”,
centralnymi organami rządowymi. Trzecie miej- w których wskazuje się delegatów reprezentujących
sce zajmuje Li Zhanshu, przewodniczący Ogól- m.in.  komitety działające w  armii, przedsiębior-
nochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Lu- stwach państwowych czy  osoby pracujące bezpo-
dowych (OZPL), czyli jednoizbowego parlamentu. średnio w centralnych organach partii.
Na  czwartej pozycji jest Wang Yang, przewodni-
czący Ludowej Politycznej Konferencji Konsulta- Na XIX zjazd krajowy, który odbył się w 2017 roku,
tywnej Chin, pozakonstytucyjnego organu dorad- wybrano w  ten sposób 2280 delegatów z  łącznie
czego, skupiającego w znacznej części osoby spoza 40 okręgów. Zjazd krajowy zbiera się zwyczajowo
KPCh. Jest ona często mylnie przedstawiana jako w  Wielkiej Hali Ludowej przy placu Tiananmen
druga izba parlamentu, z uwagi na podobieństwo w  Pekinie. W  ciągu około tygodniowych obrad
trybu pracy i  odbywanie sesji w  tym samym cza- uczestnicy podsumowują pięć poprzednich lat rzą-
sie co OZPL. Osobą numer pięć w partii jest Wang dów. Wtedy też wybierany jest Komitet Centralny
Huning, który  stoi na  czele Sekretariatu KPCh KPCh, który liczy około 380 członków, z tego około
oraz  Centralnej Komisji Kierowania Rozwoju 200 posiada prawo głosu na zebraniach. KC zbiera
Duchowej Cywilizacji – komórki partyjnej odpo- się na pierwszym posiedzeniu plenarnym (plenum)
wiedzialnej za  nadzorowanie pracy ideologicznej dzień po  zamknięciu zjazdu krajowego. Wybiera
oraz  propagandy. Na  szóstym miejscu znajduje wtedy spośród swoich członków Biuro Polityczne
się Zhao Leji, przewodniczący potężnej Centralnej (obecnie 25 osób), Stały Komitet Biura Politycz-
Komisji Dyscypliny Partyjnej. Ostatnie miejsce nego (7 osób), sekretarza generalnego, sekretariat
w Stałym Komitecie zajmuje Han Zheng, pierwszy (7 osób), Centralną Komisję Wojskową (7 człon-
wicepremier. ków) oraz  szefów centralnych wydziałów partyj-

98
ADRIAN BRONA — SKĄD SIĘ BIORĄ CHIŃSKIE ELITY POLITYCZNE?

nych. Najważniejszym z organów kolegialnych jest jest   potrzeba uwzględnienia interesów poszcze-
Stały Komitet, następnie Biuro Polityczne. gólnych liderów partyjnych, którzy próbują wypro-
mować swoich protegowanych.
W  praktyce  „oddolny” proces wyboru kilkuset naj-
ważniejszych osób z niemal 90 milionów członków Odgórne kierowanie wyborów powoduje, że  czę-
Partii jest ściśle kierowany z góry. Z jednej strony, sto w stosunku do tego procesu używa się terminu
poszczególni liderzy wywierają wpływ na  orga- „selekcji”, a  nie  „elekcji”. W  ten sposób przywód-
ny kolegialne, tak  aby wybierały one kandydatów cy KPCh określają, kto ich zastąpi w  przyszłości.
wskazanych przez nich. Jest to szczególnie widocz- Do  perfekcji opanował to  Deng Xiaoping – nama-
ne na  poziomie Biura Politycznego i  jego Stałego ścił on czterech sekretarzy generalnych partii, któ-
Komitetu, ale  występuje także na  niższych szcze- rzy rządzili od 1981 do 2012 roku. Ostatni z nich,
blach władzy. Warto podkreślić, że  biorą w  nim Hu Jintao, objął tę funkcję pięć lat po śmierci swo-
udział nie tylko osoby sprawujące kluczowe stano- jego patrona. Relacje patronackie ograniczane są
wiska w  Partii, ale  także emerytowani przywódcy jednak przez bariery wynikające z chińskiej kultury
Chin. Pod  tym względem szczególnie efektywny politycznej. Kładzie ona duży nacisk na hierarchicz-
był Jiang Zemin, który sprawował funkcję sekreta- ność całego systemu – aby dojść na szczyty władzy
rza generalnego Partii do 2002 roku. Osoby blisko trzeba poświęcić dekady na  mozolne wspinanie
z nim związane trafiały jednak do Stałego Komitetu się po drabinie partyjnej. Średni wiek członka XIX
i Biura Politycznego, zarówno gdy sekretarzem ge- Biura Politycznego KC, wybranego w 2017 roku, to 
neralnym był Hu Jintao (2002-2012), jak i w trak- 62 lata. Z  kolei najmłodszy członek KC z  prawem
cie pierwszej kadencji Xi Jinpinga. głosu miał w momencie wyboru 50 lat. Oznacza to,
że przed dołączeniem do tego grona większość osób
Wielu ekspertów wskazuje, że  to  właśnie relacje ma za  sobą trzy dekady pracy na  niższych szcze-
osobiste są głównym czynnikiem decydującym blach. Liderom politycznym bardzo trudno jest pro-
o  możliwości awansu na  wyższe stanowiska. Ich mować kandydatów bez tego doświadczenia.
źródłem może być pochodzenie z tego samego ob-
szaru, wspólna edukacja (zwłaszcza na  elitarnych DROGA NA SZCZYT
uczelniach wyższych) oraz  praca w  tym samym
komitecie partyjnym. Charakterystycznymi grupa- Istnieje kilka ścieżek, którymi w  Chinach można
mi, które efektywnie wykorzystywały różne sieci się wspinać po  drodze na  szczyty władzy. Wiodą
powiązań interpersonalnych są tzw. książątka (po- one przez  kierownicze stanowiska w  regionach,
tomkowie wysoko postawionych działaczy partyj- aparat partyjny, administrację państwową i wojsko.
nych, m.in Xi Jinping) oraz  byli członkowie Ligii Osoby dochodzące do  kluczowych pozycji w  chiń-
Młodzieży Komunistycznej – młodzieżówki partyj- skiej polityce zwykle łączą doświadczenie w co naj-
nej (m.in. Li Keqiang). mniej dwóch z tych ścieżek.

Z  drugiej strony, istnieje formalny proces oceny Najbardziej cenione jest sprawowanie kierowni-
delegatów na  każdym etapie wyborów. Odpowie- czych stanowisk w  regionach. W  tym przypadku
dzialny jest za  to  Wydział Organizacyjny KPCh. następują awansy na  funkcje szefa lub wiceszefa
Przykładowo, po  zgłoszeniu kandydatów na  dele- Partii na  wyższym szczeblu administracji tereno-
gatów do  zjazdu krajowego, Wydział Organizacyj- wej. Zazwyczaj łączy się to  ze  stanowiskiem prze-
ny podlegający pod  KC mijającej kadencji ocenia wodniczącego lokalnego rządu lub lokalnej legisla-
każdą z zaproponowanych osób. Bierze pod uwagę tywy. Jednym z  modelowych przykładów takiej
dotychczasowe osiągnięcia kandydata, przestrze- ścieżki jest kariera Xi Jinpinga. Był kolejno zastęp-
ganie statutu Partii oraz  zgodność głoszonych cą sekretarza (1981-1982) i  sekretarzem (1982-
poglądów z  linią partyjną. Kryteria te jednak są 1985) Partii w  powiecie Zhengding, wiceburmi-
na  tyle ogólne, że  możliwe jest skreślenie każdej strzem (1985-1988) miasta Xiamen, sekretarzem
niechcianej osoby z listy. Jedynym ograniczeniem w  prefekturze Ningde (1988-1990) oraz  mieście

99
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Fuzhou (1990-1996), zastępcą sekretarza prowin- BRAK MIEJSCA DLA OUTSIDERÓW


cji Fujian (1995-2002) oraz  sekretarzem w  pro-
wincji Zhejiang (2002-2007) i  Szanghaju (2007), Hierarchiczność oraz  odgórne sterowanie selekcją
mieście wydzielonym o statusie prowincji.  W 2007 przyszłych liderów politycznych powoduje, że  ka-
roku został przeniesiony do  Pekinu, gdzie od  na- riery polityczne w  stylu Donalda Trumpa, Ma-
stępnego roku sprawował funkcję wiceprzewodni- teusza Morawieckiego, a  nawet Baracka Obamy
czącego Chin. Wśród siedmiu obecnych członków czy Andrzeja Dudy, nie byłyby możliwe w Chinach.
Komitetu Stałego aż sześciu ma doświadczenie w Dwaj pierwsi w  ogóle nie  byliby brani pod  uwagę
postaci piastowania stanowiska sekretarza lub za- na żadne stanowisko z powodu braku wcześniejsze-
stępcy sekretarza prowincji, z  tego pięciu sprawo- go zaangażowania partyjnego. Barack Obama, któ-
wało takie funkcje w co najmniej dwóch regionach. ry  został prezydentem USA, gdy  miał 47 lat, jako
dobrze zapowiadający się polityk mógłby w  tym
Nieco mniej prestiżowe, ale  również o  dużym wieku być jednym z  najmłodszych gubernatorów
znaczeniu, jest wspinanie się po  szczeblach hie- prowincji, czyli być na drugim najważniejszym sta-
rarchii w  różnych wydziałach Partii i  agendach nowisku w regionie, za lokalnym sekretarzem Par-
rządowych, w tym ministerstwach. Przechodzą oni tii. Andrzej Duda, wybrany na urząd w wieku 43 lat,
podobną ścieżkę od  poziomu gminy do  organów byłby w tym wieku w najlepszym przypadku sekre-
centralnych w  Pekinie, jednak skupiają się przede tarzem Partii w stolicy którejś z prowincji.
wszystkim na jednym aspekcie rządzenia. Modelo-
wym przykładem w tym zakresie jak Wang Huning, Hierarchiczność chińskiej polityki powoduje,
który  doszedł do  Stałego Komitetu pracując od  że  najważniejsze osoby w  państwie należą jed-
1995 roku w Biurze Analizy Polityki Centralnej, in- nocześnie do  grupy najbardziej doświadczonych
stytucji podległej KC. Innymi członkami Biura Po- polityków. Bez  wątpienia wpływa to  pozytywnie
litycznego, którzy w ten sposób rozwijali swoją ka- na  jakość ich rządzenia. Z  drugiej strony, prowa-
rierą są m.in.  Wang Chen (wieloletni dziennikarz dzi to do zamknięcia systemu na ludzi z zewnątrz.
prasy partyjnej i pracownik Wydziału Propagandy), Równocześnie młodzi politycy, bez  względu
Ding Xuexiang (większość czasu spędził w  Wy- na swoje zdolności i pomysły na rządzenie, muszą
dziale Organizacyjnym oraz  Biurze Prezydialnym się podporządkować linii partyjnej. Ich awans może
Szanghaju) i Yang Jiechi (zawodowy dyplomata). być zablokowany z powodu osobistych animozji lub
różnicy poglądów. Jest to system, w którym osoba
Specyficzną ścieżką jest natomiast kariera woj- stojąca wyżej w  hierarchii partyjnej zawsze ma ra-
skowa. Armia pełni dużą rolę w chińskiej polityce, cję. W tym kontekście można określić system poli-
a poparcie ze strony wojskowych było kluczowe tyczny Chin jako cechujący się ograniczoną meryto-
w sprawowaniu władzy przez Mao Zedonga i Deng kracją, gdzie nawet najbardziej zdolny polityk musi
Xiaopinga. Również silna pozycja Xi Jinpinga wy- przepracować wiele lat na niższych szczeblach wła-
nika po  części z  jego bliskich kontaktów z  armią, dzy, a jego awans uzależniony jest również od kry-
które rozpoczęły się pod  koniec lat 70. XX wieku. teriów pozamerytorycznych.
Przedstawiciele wojska od  lat posiadają parytet
około 20% miejsc w  Komitecie Centralnym. Jest
im jednak zdecydowanie trudniej awansować
do  bardziej elitarnych gremiów. W  żadnym Biu-
rze Politycznym od 1997 roku nie było więcej niż
dwóch przedstawicieli armii (mniej niż 10% skła-
du osobowego), a  w  najbardziej prestiżowym Sta-
łym Komitecie ostatni wojskowy zasiadał w latach
1992-1997.

100
ADRIAN BRONA — SKĄD SIĘ BIORĄ CHIŃSKIE ELITY POLITYCZNE?

Adrian Brona
doktorant na  Wydziale Studiów Międzynarodowych i  Politycznych Uniwersyte-
tu Jagiellońskiego. W  2015 roku otrzymał prestiżowy „Diamentowy Grant” na
 badanie procesu rekrutacji i socjalizacji chińskich elit politycznych.

101
Polityczność
w cieniu
paruzji
W dziale trzy poważne rozmowy: o polskim mesjanizmie i budowie Królestwa Bożego na Ziemi,
chrześcijańskiej polityczności i Jezusie - prawdziwym transhumaniście oraz świeckim
transhumanizmie jako nowej formie quasi-religii.
ROZMOWA Z PAWŁEM ROJKIEM

Jak
przerobić
ludzi
w aniołów? Z Pawłem Rojkiem rozmawia Agnieszka Barszcz

Polscy mesjaniści zadziwiająco często stąpali twardo po ziemi. Nigdy


dość przypominania, że największy polski filozof-mesjanista August
Cieszkowski był twórcą pojęcia pracy organicznej, a budowanie Kró-
lestwa Bożego na Ziemi rozumiał jako realizację bardzo konkretnego
programu reform społecznych i gospodarczych. Wspomniany Stanisław
Szczepanowski, jeden z najwybitniejszych neomesjanistów, był jedno-
cześnie twórcą przemysłu naftowego w Galicji.

Pańska książka „Liturgia dziejów. Jan Paweł II zmu. Z jednej strony jest to więc analiza poglądów
i polski mesjanizm” to opis istniejącej idei, czy ra- naszych poetów i filozofów, z drugiej zaś - pewien
czej próba konstrukcji ortodoksyjnego mesjanizmu? typ idealny. Mój model, jak każdy inny, uprasz-
cza rzeczywistość, ale dzięki temu, że jest prosty,
Próbowałem stworzyć model polskiego mesjani- pozwala na uchwycenie pewnych kluczowych ele-

103
PRESSJE 2018 — TEKA 54

mentów, które łatwo zagubić w zderzeniu z nie- ogromne nieporozumienia. Wielkie potęgi świado-
przebranymi danymi historycznymi. mie działały, by te idee zostały wypaczone, skom-
promitowane i ośmieszone.
U polskich romantyków znajdziemy wiele dzi-
wactw w rodzaju metempsychozy, kultu Napo- To jednak dość dziwne, że niemal wszyscy czytali
leona czy propagowania abstynencji. Na jakiej Mickiewicza i zapamiętali głównie wątki misjo-
podstawie można rozstrzygnąć, które poglądy nistyczne i pasjonistyczne, często w wypaczo-
mesjanistów są „istotowe”, a które „przypa- nej wersji, skoro główną składową mesjanizmu
dłościowe”? miałby być millenaryzm, czyli przemiana świata
w duchu chrześcijańskim. Skojarzenia przecięt-
Wystarczy bez uprzedzenia posłuchać, co mówili nego zjadacza chleba (nieprzerobionego jeszcze
sami o sobie. Polscy mesjaniści za najważniejsze w anioła) ograniczają się do hasła „Polska Chry-
uznawali przekształcenie świata w duchu chrześci- stusem narodów” i martyrologii.
jańskim, czyli to, co nazywam – za Andrzejem Wa-
lickim – millenaryzmem. To jest też element wspól- Nasz współczesny obraz mesjanizmu nie jest dzie-
ny dla większości z nich. Dwie dodatkowe składowe łem przypadku. Nasi nauczyciele, artyści i publicy-
części polskiego mesjanizmu, a więc uznawanie ści przejęli wizję polskiego mesjanizmu, która po-
szczególnych zadań stojących przed narodami, czy- wstała w latach komunistycznej niewoli. Różniła się
li – jak nazywał to Mikołaj Bierdiajew – misjonizm, ona bardzo od interpretacji dziedzictwa romantycz-
oraz uznawanie szczególnego sensu cierpienia, nego, z jakim mieliśmy do czynienia choćby w mię-
czyli – jak sam proponuję to nazywać – pasjonizm, dzywojniu. Z jednej strony w oficjalnym dyskursie
przyjmowało wielu mesjanistów, ale już nie wszy- podkreślano pewne aspekty społeczne, odczyty-
scy. W swojej książce rekonstruowałem te trzy wąt- wane w kontekście rozwoju ruchu socjalistycznego,
ki na podstawie rzetelnych badań historyków idei: z drugiej zaś w drugim obiegu popularność zyski-
Józefa Ujejskiego, Andrzeja Walickiego i Jerzego wały wątki martyrologiczne. To nie był więc do-
Brauna. Cała reszta w polskim mesjanizmie, włącz- bry czas dla integralnego mesjanizmu. Teraz, gdy
nie z nieszczęsną wędrówką dusz, pojawiającymi mamy wolną Polskę, przyszła pora na nową recep-
się tu i ówdzie elementami spirytyzmu, podejrza- cję mesjanizmu. Cieszę się, że mogłem wziąć udział
nym zamiłowaniem do zamkniętych męskich sto- w tym procesie.
warzyszeń czy wreszcie promowaną przez Wincen-
tego Lutosławskiego abstynencją to już nieistotne W recepcji tej, jak rozumiem, ma pomóc dostrze-
idiosynkrazje poszczególnych autorów. żenie pokrewieństwa między mesjanizmem
a myślą Jana Pawła II. Czy łączenie mesjanizmu
Jak to się więc stało, że powszechne rozumienie z papieżem nie służy jednak głównie temu, żeby
mesjanizmu jest tak dalekie od tego zaprezento- podeprzeć jego autorytetem to dość powszechnie
wanego w Pańskiej książce? nielubiane pojęcie?

Mesjanizm był potężnym nurtem, który pory- Z jednej strony Jan Paweł II może nam pomóc
wał kolejne pokolenia Polaków. Dotyczył związku w zrozumieniu mesjanizmu, a z drugiej mesjanizm
między religią a polityką, a więc dwiema najważ- może pomóc w zrozumieniu papieża. Faktycznie
niejszymi dziedzinami ludzkiego życia. Wchodził jednak, jeśli – jak dowodzę w książce – Jan Paweł
w konflikt z największymi potęgami świata, nie II był polskim mesjanistą, to stajemy w obliczu fun-
tylko politycznymi, ale i egzystencjalnymi. Mickie- damentalnego dylematu. Albo oznacza to, że Jan
wicz pisał o szatańskiej trójcy Mocy, Równowagi Paweł II okropnie błądził, albo że polski mesjanizm
i Interesu. Do tego dochodzi skomplikowana relacja nie był aż tak straszny, jak się zwykle wydaje. W ten
z Kościołem katolickim, który długo nie dostrzegł sposób, łącząc papieża z mesjanizmem, można rze-
w nim swojego sojusznika. Trudno się więc dzi- czywiście trochę ocieplić wizerunek mesjanizmu.
wić, że od samego początku mesjanizm wywoływał Odkrycie mesjanistycznych wątków w naucza-

104
ROZMOWA Z PAWŁEM ROJKIEM

niu Jana Pawła II jest świetną okazją, by w końcu wszystkie katolickie społeczeństwa. Po co mówić
odpowiedzieć na pytanie, o co chodziło polskim o misjach narodów, skoro każdy naród miałby
mesjanistom. Inna rzecz, że w papieskim mesjani- taką samą misję?
zmie znajdujemy najbardziej pogłębioną, najlepiej
podbudowaną argumentami i najdojrzalszą postać Cała ludzkość ma oczywiście jeden wspólny cel. Re-
mesjanizmu. Jan Paweł II jest entelechią polskiego alizuje się on jednak w czasie i w przestrzeni, a to
mesjanizmu. Celem i spełnieniem dążeń polskich znaczy, że osiągany jest w różnym czasie w różnym
romantycznych poetów i filozofów. stopniu przez różne części ludzkości. Na tym wła-
śnie polega historia. W różnych momentach różne
Skoro jednak Jan Paweł II jest najpełniejszą po- narody mogą pełnić więc różne funkcje w tym świa-
stacią mesjanizmu, to czy warto w ogóle sięgać do towym procesie. Spekulacje na ten temat są ulubio-
Mickiewicza, Cieszkowskiego et consortes? Może nym zajęciem historiozofów.
„Prelekcje paryskie” i „Ojcze nasz” mają wartość
tylko dla historyków idei, a czytać trzeba papie- Ojcowie Kościoła uważali na przykład, że tak jak
skie encykliki? Izrael przygotowywał świat na nadejście Mesjasza,
tak greccy mędrcy potrzebni byli do zrozumienia
Jasne, nie musimy sięgać w głąb polskiego mesja- jego nauki, a imperium rzymskie rozwinęło się po
nizmu. Sam Karol Wojtyła, odkąd zetknął się z no- to, by chrześcijaństwo mogło rozprzestrzenić się
wymi prądami na II Soborze Watykańskim, wolał na cały świat. W podobny sposób polscy mesjani-
publicznie odwoływać się do jego nauczania niż do ści zastanawiali się, jaka jest funkcja rewolucyjnej
dziedzictwa polskich romantyków. Warto jednak Francji, despotycznej Rosji czy cierpiącej Polski. To
dostrzegać polski romantyczny mesjanizm, który jest zwyczajna teologiczna refleksja nad sensem
pod wieloma względami wyprzedzał współczesną dziejów i miejscem narodów.
naukę Kościoła o kilkadziesiąt lat.
Namysł Ojców Kościoła nad dziejami różni się
Po pierwsze, dzięki temu można ujrzeć nauczanie jednak istotnie od refleksji mesjanistów. Ojcowie
Kościoła w nowym świetle. Przecież pod skorupą odnajdywali sens w wydarzeniach minionych, ex
oswojonych formuł katolickiej nauki społecznej post. Grecy czy Rzymianie rozwijając filozofię
drzemie potężna wizja zbawienia świata. Bardzo i prowadząc podboje nie mieli pojęcia, że przez te
łatwo o tym zapominamy, dostrzegając w encykli- działania realizują Boży plan. Mesjaniści nato-
kach tylko wsparcie dla demokracji i wolnego rynku. miast, o ile rozumiem, starają się najpierw roz-
Polscy romantycy pomagają zobaczyć w nich dyna- poznać misję, a później ją realizować.
mit podłożony pod stary świat. Po drugie, znajo-
mość romantycznego mesjanizmu pokazuje, jak Nie widzę w tym zbyt wielkiej różnicy. Każdy na-
bardzo polskość zrośnięta jest z chrześcijaństwem. mysł nad przeszłością jest jednocześnie wyjaśnie-
Polski romantyzm, nasza najbardziej twórcza epo- niem teraźniejszości i projektem przyszłości. Gdy
ka kultury, jest zupełnie niezrozumiały bez religii. Euzebiusz z Cezarei dostrzegał pożytki płynące
Pomnik Mickiewicza na Rynku Głównym w Kra- z cesarstwa, liczył też na to, że będzie ono dalej słu-
kowie upamiętnia więc nie tylko wielkiego naro- żyło Kościołowi. Z kolei polscy mesjaniści nie tyl-
dowego poetę, ale także żarliwego chrześcijańskie- ko mówili o przyszłości, lecz także interpretowali
go mesjanistę. To pokazuje, że polska kultura ma przeszłość Polski. Historiozofia w naturalny sposób
wielki potencjał religijny. Polskość jest wehikułem dotyczy więc tych trzech wymiarów: przeszłości, te-
chrześcijaństwa. raźniejszości i przyszłości.

Czy jednak to cała ludzkość nie powinna być ta- Przejdźmy do istoty mesjanizmu. Jak rozumieć
kim wehikułem? Wydaje się, że obowiązek reali- „budowanie Królestwa Bożego na ziemi”, skoro
zacji nauki społecznej Kościoła wynika bezpo- samo „Królestwo Boże” to mocno tajemnicze
średnio z katolicyzmu i powinien zobowiązywać pojęcie?

105
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Królestwo Boże jest centralnym pojęciem chrześci- Kwestia budowania instytucji wydaje się być
jaństwa. Ma ono wiele różnych, choć powiązanych punktem spornym z neomesjanistami takimi jak
ze sobą znaczeń. W jednym z nich nadejdzie ono do- Rafał Tichy. Twierdził on w rozmowie z Piotrem
piero wraz z ostatecznym zwycięstwem Chrystusa, Kaszczyszynem, że „samo tworzenie doczesnej
w innym natomiast istnieje już od dawna na Ziemi polityki, budowa nawet najlepszych instytucji
i stale rozwija się w dziejach. W tym drugim sensie politycznych nie pozwoli nam stworzyć Króle-
Królestwem Bożym jest oczywiście Kościół, ale także stwa Bożego na Ziemi”. Nie sprzeciwia się budo-
w pewnym sensie cała przemieniana przez chrześci- wie chrześcijańskich instytucji, ale twierdzi, że
jaństwo ludzkość. należy być gotowym na ich upadek i mieć świado-
mość, że będą się psuły.
Ja skupiam się przede wszystkim na bardzo przy-
ziemnym rozumieniem Królestwa Bożego jako in- Zwracam uwagę, że używałem terminu instytucja
stytucji w sensie socjologicznym. Instytucje w szero- w szerokim, socjologicznym sensie, który obejmuje
kim sensie są to pewne utrwalone sposoby działania. także na przykład przekaz wiary, wychowanie, ży-
Mogą one skłaniać ludzi do zła, w tym wypadku cie wspólnoty kościelnej etc. Gdy ktoś dystansuje
Kościół używa bardzo precyzyjnego, pięknego okre- się od instytucji, myśli raczej o instytucjach w po-
ślenia „struktury grzechu”, mogą jednak także pro- tocznym rozumieniu jako formalnych organizacji.
wadzić do dobra. Nasza kultura, czyli akceptowane Jest jasne, że pojawia się tu wiele niebezpieczeństw.
sposoby życia, gospodarowania, działania społecz- Na pewno myślenie w kategoriach samych organi-
nego i tworzenia polityki, może po prostu ułatwiać zacji, stowarzyszeń, partii i agend rządowych to
albo utrudniać zbawienie. Oczywiście zawsze na droga donikąd. Bez indywidualnych postaw na nic
końcu jest osobista decyzja każdego człowieka. Ża- się one nie zdadzą, budując tylko fasadę chrześci-
den kontekst społeczny nie gwarantuje ani zbawie- jańskiego społeczeństwa. Być może zresztą to wła-
nia, ani potępienia. Nie żyjemy jednak w społecznej śnie dzieje się teraz w Polsce.
próżni, lecz jesteśmy otoczeni instytucjami, które
utrwalają pewne sposoby postępowania. Ludzka rze- Na pewno też każda próba sformalizowania dobra
czywistość, która prowadzi do bardziej cnotliwego, prowadzi do wielkich niebezpieczeństw. Teraz wła-
sprawiedliwego i pobożnego życia, realizuje właśnie śnie jesteśmy świadkami dramatycznego kryzysu
boski porządek w świecie. Jak widać, nie ma tu za znanej krakowskiej organizacji charytatywnej kie-
dużo mistyki, jest za to sporo socjologii. rowanej przez katolickiego księdza. To, co miało być,
według słów jej lidera, „fabryką dobra”, okazało się
Czy Królestwo Boże na ziemi jako cel działania coś ubocznie produkować mnóstwo zła. Wszystkie te
zmienia w polityczności? Czy gdyby czyny ludzi niebezpieczeństwa i trudności nie zwalniają jednak
były zgodne z katolicką etyką, Królestwo nie po- z obowiązku poszukiwania jakichś sposobów prze-
wstałoby jako „produkt uboczny” indywidualnego mieniania świata. Być może trzeba trochę więcej
dążenia do zbawienia? wyobraźni i odwagi w działaniu, bo może nie da się
tego skutecznie zrobić na warunkach dyktowanych
Gdyby rzeczywistość społeczna składała się wyłącz- przez świat. Czy to naprawdę jest niespodzianką, że
nie z indywidualnych działań, to przemiana wszyst- przyjęcie kapitalistycznego modelu zarządzania or-
kich ludzi doprowadziłaby do przemiany społeczeń- ganizacją zniszczyło stowarzyszenie stawiające sobie
stwa. Świat jest jednak bardziej skomplikowany. Gdy za cel nie zysk, ale człowieka? Może zamiast zastana-
struktury są złe, nie wystarcza nawet dobra wola wiać się jak znaleźć miejsce w istniejącym systemie,
wszystkich. Dlatego niezbędna jest nie tylko prze- należy raczej próbować zmienić jego reguły?
miana ludzkich serc, lecz także przemiana instytucji.
Mniej więcej wiemy, jak się indywidualnie nawra- Współczesne struktury nie wydają się sprzyjać
cać, ale wciąż niewiele wiemy o sposobach przemia- uświęcaniu ludzi… Jeśli w dziejach rzeczywiście
ny struktur. Potrzebna jest tutaj ogromna wiedza, dokonuje się postęp moralny, to świat powinien
wrażliwość i wyobraźnia. być lepszy niż kiedyś. Czy proces przekształcania

106
ROZMOWA Z PAWŁEM ROJKIEM

„struktur grzechu” w Królestwo Boże już się za- odpowiedzią na pytania stawiane przez transhuma-
czął w historii, czy ma się zacząć dopiero teraz? nistów. Świetnie pokazywał to zresztą Rafał Tichy.
Przebóstwienie przekracza najbardziej nawet fan-
Mesjanizm miałby sens nawet wtedy, gdyby dotąd tastyczne wizje transhumanistów.
nie było żadnego postępu. Czy jednak rzeczywiście
go nie ma? Nie wiem, jak można mierzyć i porów- Jak w takim razie zostać mesjanistą? Jaki jest
nywać dobro moralne ludzi. Wiem za to, że nigdy dostępny zakres działań, które można nazwać
jeszcze w dziejach tak wielka część ludzkości nie mesjanistycznymi? Książka nie podaje recept,
znała Ewangelii jak teraz. Być może zmienia się ale jakimś punktem zaczepienia są przykłady ta-
jednak nie tylko ilość, ale i jakość. Wydaje mi się, kich osób jak Stanisław Szczepanowski czy Sła-
choć może to zabrzmieć dziwnie, że udział ludzi, womir Odrzywolski.
którzy mają dostęp do autentycznego życia chrze-
ścijańskiego, może być większy niż dawniej. Ame- Przypominam, że Liturgia dziejów jest rozprawą filo-
rykański socjolog religii Rodney Stark dowodził, że zoficzną, czy może teologiczną. Chodziło mi przede
w dzisiejszej, tak bardzo ponoć zsekularyzowanej wszystkim o interpretację dziedzictwa Jana Pawła
Francji, odsetek praktykujących wiernych jest i tak II. Nie jest to broszura agitacyjna. Przedstawiona
większy niż w średniowieczu, które uznawane jest w niej krótka historia polskiego mesjanizmu poka-
za „epokę wiary”. Po prostu wszyscy żyjemy mitem zuje jednak, że nasi mesjaniści zadziwiająco często
„starych dobrych czasów”, które bezpowrotnie mi- stąpali twardo po ziemi. Nigdy dość przypomina-
nęły. Może jednak nigdy ich nie było i chrześcijań- nia, że największy polski filozof-mesjanista August
stwo w świecie dopiero się rozpędza. Cieszkowski był twórcą pojęcia pracy organicznej,
a budowanie Królestwa Bożego na ziemi rozumiał
Skoro chodzi o przemianę świata w duchu chrze- jako realizację bardzo konkretnego programu re-
ścijaństwa, to czemu w pismach mesjanistów po- form społecznych i gospodarczych. Wspomniany
jawiają się entuzjastyczne wzmianki o nawozach Stanisław Szczepanowski, jeden z najwybitniej-
sztucznych czy odkryciu radu? Jak się ma jedno szych neomesjanistów, był jednocześnie twórcą
do drugiego? Czy taki mesjanizm nie przekształ- przemysłu naftowego w Galicji. Mesjanizm mógł
ci się w transhumanizm? więc inspirować bardzo różne działania. Jego total-
ne cele wymagały zresztą totalnych środków.
Jednym z elementów przemiany świata jest oczy-
wiście postęp technologiczny. August Cieszkowski, Jeśli chodzi o „realizację etyki chrześcijańskiej
wielki polski mesjanista, był zafascynowany wszel- w ustroju społecznym i międzynarodowym”, to
kimi wynalazkami, które przyjmował z dziecięcym wydaje się, że zależy ona głównie od rządzących.
wręcz zachwytem. Z drugiej strony, każdy może tworzyć „zwycza-
je, normy, praktyki, instytucje i organizacje
W „Ojcze nasz” wygłosił nawet wielką pochwałę ułatwiające realizację pełni człowieczeństwa
parasola! i spełnienie Bożego planu dla świata”. Program
mesjanizmu jest elitarny czy egalitarny?
No właśnie. Może nas dziś trochę bawić jego dzie-
więtnastowieczna naiwność, ale przecież czyż nie Jest oczywiście i taki, i taki. Podstawą są indywidu-
jest tak, że zdobycze medycyny dają milionom lu- alne wybory, następnie działania w najbliższej sfe-
dzi szansę na zachowanie i rozwój życia, a nowe rze rodziny, wspólnoty lokalnej, przedsiębiorstw,
środki komunikacji mogą sprzyjać budowie plane- wreszcie w sferze publicznej, politycznej i między-
tarnej wspólnoty? Jest jasne, że technologie mogą narodowej. Specyfiką polskiego mesjanizmu jest
też zagrażać człowiekowi, ale wydaje mi się, że właśnie dość optymistyczna wizja polityki. Nieraz
zbyt często ulegamy pokusie łatwego konserwaty- zresztą spieraliśmy się o to w samym Klubie Jagiel-
zmu. To właśnie ta szeroka mesjanistyczna wizja, lońskim. Mesjaniści, być może dlatego, że długo
obejmująca także postęp techniczny, jest najlepszą pozbawieni byli państwa, liczyli na to, że jego insty-

107
PRESSJE 2018 — TEKA 54

tucje będzie można przemienić i wykorzystać dla można stwierdzić, że taka analogia pomiędzy
realizacji własnych celów. Eucharystią a Paruzją w ogóle zachodzi? Czy ja-
kieś szczególne cechy łączą transsubstancjację
Czy Królestwo Boże można budować samemu, z końcem świata?
czy musi istnieć jakaś „masa krytyczna” mesja-
nistów? Przez akcentowanie misji narodów nie- To jest chyba najgłębsza teologiczno-historyczna
jako wymuszona jest wspólnotowość. wizja, jaką zawdzięczamy polskim mesjanistom.
Przeczuwana była przez Norwida, a rozwinęli ją Jó-
Królestwo Boże zaczyna się oczywiście od indy- zef Tischner i Jan Paweł II. O czymś podobnym pi-
widualnego nawrócenia. Każdy może więc bez sał też niezależnie francuski teolog i uczony Pierre
szczególnych nakładów zostać jednym z jego bu- Teilhard de Chardin, nie wyciągał on jednak wszyst-
downiczych. Polscy mesjaniści podkreślali jednak, kich wniosków z tej intuicji. Jest to eucharystyczna
że nawrócenie w konsekwencji musi też dotyczyć wizja historii. Stąd właśnie wziąłem tytuł mojej
sfery publicznej, a więc stosunków społecznych, książki, Liturgia dziejów, który jest cytatem z jedne-
gospodarczych, a także politycznych i międzynaro- go z poematów Karola Wojtyły. W wizji ten mamy
dowych. Tu niewątpliwie przydatne są ruchy i orga- z jednej strony docenienie ludzkiej pracy, koniecz-
nizacje, które stawiają sobie takie cele. Ostatecznie nej zarówno dla eucharystycznej przemiany, jak
jednak trudno mi sobie wyobrazić Polską Partię i budowy Królestwa Bożego, a z drugiej wskazanie
Mesjanistyczną. Prawdziwa dobra zmiana nie może na działanie Boga, które przekracza wszelkie ludz-
się dokonać na warunkach określonych przez obec- kie starania. Sądzę, że jest to uprawniona analogia,
ny porządek. opierająca się na ogólnej logice Bożego działania
wobec człowieka i świata. Jak pisał św. Augustyn,
W jaki sposób może się więc to dokonać? Bóg stworzył nas bez nas, ale nie może zbawić nas
bez nas. Bóg oczekuje czegoś od człowieka, choćby
Wydaje mi się, że istnieje mnóstwo bardzo różnych nawet z jego punktu widzenia miałoby to być coś
możliwości. Zobaczmy zresztą jak było dawniej. tak błahego, jak opłatek, mieszanina wody z winem,
Edmund Bojanowski chciał zbawić świat zaczyna- czy ludzka historia.
jąc do dzieci i zakładał wiejskie ochronki. Wincenty
Lutosławski tworzył stowarzyszenia dla młodzie- W Katechizmie Kościoła Katolickiego możemy
ży, które w końcu wyewoluowały w ogromny ruch przeczytać: „Przyjście eschatologiczne może
harcerski. Ks. Franciszek Blachnicki, którego też się wypełnić w każdej chwili” (KKK 673). Czy
uznaję za polskiego mesjanistę, założył potężny działanie Boga może być ograniczone jakimiś
ruch oazowy, który odegrał wielką rolę w religij- warunkami koniecznymi, które ma spełnić czło-
nym odrodzeniu Polski. Ostatnim wielkim ruchem wiek?
mesjanistycznym była oczywiście „Solidarność”,
która stanowiła niespotykane wcześniej połączenie Może się wypełnić, ale jakoś się nie wypełnia. Tak
związku zawodowego, masowego ruchu społeczne- samo każdy z nas może zostać wezwany przed
go i alternatywnego społeczeństwa. Kluczem jest oblicze Pana, ale jakoś jeszcze nie zostajemy. Dla-
jednak kultura, a u jej samych podstaw, cóż, teolo- czego Bóg zwleka? Sądzę, że w wypadku ludzkości
gia i filozofia. Jeśli nie będziemy wiedzieli, jaki jest jest tak samo jak w wypadku indywidualnych ludzi
cel, nie będziemy go mogli świadomie realizować. - Bóg łaskawie daje nam czas byśmy wydali owoce.
Jak zwykle, w rewolucji, ale też w ewolucji, najbar- Potraktujmy ten czas poważnie. Zarówno w swojej
dziej praktyczna jest teoria. biografii, jak i w dziejach ludzkości.

Tak samo jak ludzie muszą przygotować chleb W książce znajdziemy fragment, gdzie przeczy-
i wino, by Bóg mógł przemienić je w swoje ciało tamy, że „człowiek najwyraźniej idzie do nie-
i krew, ludzie muszą przygotować świat, by Pan ba wraz ze swoimi dziełami”. Podana została
mógł powtórnie przyjść. Na jakiej podstawie próba wytłumaczenia tego odrodzenia owoców

108
ROZMOWA Z PAWŁEM ROJKIEM

pracy przez „przypisanie”, „odniesienie” czy też Czego ontologicznie wymaga ta teoria? Tylko
„znak” w ludzkiej osobie. ludzkich dusz, może jakichś relacji? Czy jest bar-
dziej kosztowna od przywołanej Tomaszowej
To rzeczywiście dość techniczne, jeśli można tak teorii zmartwychwstania ciał?
powiedzieć, zagadnienie teologiczne. Świetnie
pokazuje jednak, jak daleko szła polska myśl teo- W książce sugerowałem, że teorię tę można dalej
logiczna, jak była odważna i konsekwentna. Chyba rozwijać przez analogię z opisywanym przez św.
niezależnie od siebie ks. Józef Tischner i ks. Cze- Tomasza odniesieniem niematerialnej ludzkiej
sław Bartnik, dwaj nasi wielcy teologowie, którzy duszy do materialnego ciała, które formowała za
potem stanęli po dwóch stronach politycznego życia. Sama ta teoria u Akwinaty jest jednak ledwo
sporu, zastanawiali się, co zostanie z ziemskiej rze- naszkicowana, więc odwołanie się do niej wskazuje
czywistości po przebóstwieniu. W bardzo podobny raczej pewien kierunek, a nie gotowe rozwiązanie.
sposób spekulowali, że ziemska rzeczywistość po- Nie jestem też pewien, czy spekulacje metafizycz-
zostawia ślad w duszy człowieka, którego nie zatrze ne rzeczywiście mogą tu wiele wyjaśnić. Nie mamy
nawet śmierć i zmartwychwstanie. Właśnie ten dobrej ontologii rezurekcyjnej, i może nie będziemy
ślad ma stanowić zalążek odbudowy ziemskiej rze- nią dysponowali aż do czasów ostatecznych.
czywistości w przyszłym świecie. Wiem, że to brzmi
dość fantastycznie, ale jest to myśl o ogromnych
konsekwencjach dla codziennego życia chrześci-
jańskiego. Nic nie zginie. Żadne wysiłki nie idą na
marne. Ludzka praca ma sens doczesny i wieczny.

Paweł Rojek
były redaktor naczelny czasopisma idei „Pressje”. Doktor filozofii, socjolog,
adiunkt w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ostatnio
opublikował Awangardowy konserwatyzm. Idea polska w późnej nowoczesności oraz
Liturgia dziejów. Mesjanizm Jana Pawła II. Członek Klubu Jagiellońskiego.

Agnieszka Barszcz
członkini zespołu redakcyjnego czasopisma idei „Pressje”. Członkini Klubu
Jagiellońskiego. Studentka informatyki na Akademii Górniczo-Hutnicznej
w Krakowie oraz filozofii na Uniwersytecie Jagiellońskim.

109
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Nie ma nic
bardziej
politycznego
niż zbawienie
Z Rafałem Tichym rozmawia Piotr Kaszczyszyn

Jezus nie tyle był pierwszym transhumanistą, ile osobą, która objawiła nam na-
sze niezwykłe przeznaczenie: przebóstwienie i życie wieczne w miłosnym zjed-
noczeniu z Bogiem w bosko-ludzkiej wspólnocie Nowego Jeruzalem. Współcze-
sny transhumanizm proponuje nam nieśmiertelność w pakiecie z dawną ludzką
pychą, egoizmem i pragnieniem władzy; chrześcijański transhumanizm zaczy-
na od przemiany duszy. Co nie oznacza, że nowy bogoczłowiek nie będzie mógł
się teleportować.

110
ROZMOWA Z RAFAŁEM TICHYM

Polityka bez określonej wizji człowieka oraz ide- stwo Boże, co oznacza wedle interpretacji Ojców
ału wspólnoty łatwo redukuje się do  bieżącego Kościoła, że  w  jego serce zostało wpisane pragnie-
administrowania dostępnymi zasobami. Przy nie przekroczenia ludzkiej natury i  zjednoczenia
przyjęciu takiej definicji okazuje się, że  Ewan- ze  Stwórcą. Naszym celem jest świętość i  przebó-
gelia jest w swej istocie arcypolityczna. Z takim stwienie, przekroczenie własnej kondycji w stronę
ujęciem sprawy wydaje się rymować ostatni nu- boskości. Człowiek z natury jest powołany do nad-
mer Magazynu Apokaliptycznego „Czterdzieści przyrodzoności.
i  cztery”, gdzie przedstawiacie koncepcję chrze-
ścijańskiego transhumanizmu. Tyle że  doktrynę Jeden z pierwszych, jeśli nie pierwszy literacki
przebóstwienia oraz  wizję Nowego Jeruzalem obraz transhumanistyczny w kulturze Zachodu
można także potraktować jako dwa wymienione znajdziemy przecież w  Nowym Testamencie –
wyżej składniki dojrzałej polityczności. Kato- scena Przemienienia. Czy  Jezus był pierwszym
licyzm nieświadomie konkuruje więc  z  obecnie transhumanistą?
dominującym na  Zachodzie modelem indywidu-
alistycznej demokracji liberalnej. Nie tyle transhumanistą, ile osobą, która objawi-
ła nam nasze niezwykłe przeznaczenie, wcześniej
Oczywiście można powiedzieć, że  chrześcijaństwo jedynie przeczuwane. W  filozofii greckiej czło-
ze  swoją wizją człowieka i  społeczeństwa stanowi wiek realizował swoje człowieczeństwo wypeł-
wyzwanie dla demokracji liberalnej, jednak trzeba niając – mówiąc językiem Arystotelesa – formę
przy tym dodać, że po pierwsze jest takim wyzwa- gatunkową, dochodząc w  ten sposób do  granic
niem i  w  pewnym sensie konkurencją dla wszel- swojej natury. Etyka cnót to  etyka pełnego urze-
kich doczesnych modeli polityczności, po  drugie czywistnienia naturalnych możliwości człowieka
zaś, że  polityczność chrześcijańska operuje w per- i  dzięki nim osiągnięcia przyrodzonej doskona-
spektywie eschatologicznej. To  więc  polityczność łości. Choć więc  niektórzy myśliciele antyczni,
wykraczająca poza doczesność, która swoją właści- zwłaszcza należący do tradycji platońskiej, w spo-
wą realizację znajdzie dopiero po  Paruzji. Stawką sób piękny wyrażali tęsknotę człowieka za  speł-
w tej grze jest nie tyle doraźne zwycięstwo wybor- nieniem się w  świecie duchowym, niebiańskim,
cze czy  przeforsowanie jakichś ustaw, ile przebó- to i oni nie formułowali tego w kategoriach  prze-
stwienie człowieka, jego świętość i  zjednoczenie kroczenia natury, jej transgresji. Również biblijny
z Bogiem w nadprzyrodzonej społeczności. judaizm wyczuwał to  przeznaczenie człowieka,
wykraczające poza doczesność – w  końcu sło-
Mamy więc  wizję człowieka i  koncepcję wspól- wa o  stworzeniu na  obraz i  podobieństwo Boże
noty. Zacznijmy od antropologii. pochodzą z  jednej z  ksiąg Tory. Tyle że  judaizm,
podkreślający przepaść ontyczną między Bogiem
Współczesny, świecki transhumanizm proponuje a stworzeniem, nie rozwinął tej intuicji.
nam przekroczenie ludzkiej natury za  pośrednic-
twem biologii, technologii, przemian społeczno- Potrzeba było dopiero szaleństwa Wcielenia,
-obyczajowych, lub mieszanki tych trzech narzędzi. gdzie transcendentny Bóg stał się człowiekiem,
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że Kościół, a przez krzyż zwyciężył śmierć i zmartwychwstał,
często odwołujący się do  praw natury, jest całko- aby to  przeznaczanie zostało ostatecznie ujaw-
witym wrogiem poszukiwania nowego człowieka. nione. W  tej  perspektywie powołaniem człowie-
Tymczasem jest to  nieprawda. Chrześcijaństwo ka jest wyjście poza ludzką naturę i  zjednocze-
proponuje bowiem własną wizję transhumanizmu. nie z  Absolutem, bogoczłowieczeństwo. Jezus
to  nowy człowiek, nowy Adam, a  naszym zada-
Punktem wyjścia chrześcijańskiego transhumani- niem jest naśladować go i  dzięki Bożej łasce dą-
zmu jest doktryna obrazu i  podobieństwa Bożego żyć do przebóstwienia. Tak wymyślił nas Bóg już
– już w  Księdze Rodzaju znajdujemy słowa o  tym, w momencie stworzenia. Człowiek realizuję swoją
że człowiek został stworzony na obraz i podobień- naturę, przekraczając ją – takie ujęcie rozsadziło

111
PRESSJE 2018 — TEKA 54

greckie ramy metafizyczne. Dzisiejszy transhu- Współczesny transhumanizm proponuje


manizm nie  byłby zatem możliwy, gdyby  pomię- więc  w  gruncie rzeczy nowe szaty dla stare-
dzy statyczną wizją grecką a  współczesnością go człowieka.
nie pojawił się Jezus.
Tylko  co nam po  ładnych ubraniach, jak od  środ-
Pewnych wskazówek jak ten nowy Adam będzie ka gnijemy? Paradoksalnie   łatwo można wskazać
wyglądał dostarczają nam święci – bilokacje, istoty, które już teraz realizują wizje współczesnego
lewitacje, życie bez  jedzenia, samą tylko  Eu- transhumanizmu. To… demony. Czysta informacja
charystią. Ten nowy człowiek przypomina ko- swobodnie fruwająca po  kosmosie, nieśmiertel-
miksowych superbohaterów. Czy  w  tych oko- na, nieograniczona barierami czasu i  przestrzeni.
licznościach powinniśmy już tu w  doczesności Dzisiejszy transhumanizm jest próbą spełnienia
majstrować przy fizyce kwantowej, szukając potrzeby wpisanej w naszą naturę już w momencie
możliwości teleportacji, czy te umiejętności po- stworzenia jej przez samego Boga. Problem w tym,
zostają poza naszym ziemskim zasięgiem? że  transhumanistyczne propozycje przekroczenia
ludzkiej natury to ślepa uliczka.
Dwie sprawy. Ostateczne przeznaczenie czło-
wieka zrealizuje się dopiero po  Paruzji, na  pla- W  XX wieku główną demoniczną pokusą było
nie eschatologicznym, ale  jednocześnie droga pragnienie absolutnej władzy nad  drugim czło-
do  świętości, upodabniania się do  Jezusa odby- wiekiem, co skończyło się w  Auschwitz i  guła-
wa się przecież już tu i  teraz, w  życiu ziemskim. gach. W  tym stuleciu będzie nim cieleśnie rozu-
Nie ma więc nic złego w dążeniu do przekraczania miany transhumanizm? Wracamy do  rajskiej
naszych ograniczeń, wręcz przeciwnie, jako istoty pokusy.
stworzone na  obraz i  podobieństwo Boże jeste-
śmy do tego powołani. Na czym polegało kuszenie Ewy? Nie na tym, że Sza-
tan proponował jej coś co Bóg przed  człowiekiem
Jednocześnie dochodzimy tutaj do  kwestii fun- zamknął jako sprzeczne z ludzką naturą. Istotą ku-
damentalnej, gdzie drogi świeckiego i  chrześci- szenia, owego „będziecie jak Bóg”, była alternatyw-
jańskiego transhumanizmu się rozchodzą. Co na wobec zamierzeń Stwórcy wizja  realizacji daru
jest głównym problemem człowieka? Śmiertelne obrazu i  podobieństwa Bożego, realizacji nie  wraz
ciało, czy  niezdolność do  kochania, pycha, prze- z  Bogiem, lecz  poza Nim, czy  wręcz przeciw Nie-
moc i  egoizm? Dobra Nowina nie  głosi przecho- mu. Nieprzypadkowo Szatan zaczął od podważenia
dzenia przez  ściany i  lewitacji, ale  wyzwolenie zaufania pierwszych rodziców do  Stwórcy. W  ten
ze  śmierci duchowej. Jezus czynił te wszystkie sposób dostaliśmy karykaturę boskości.  Przebó-
cuda tylko  po  to, aby ukazać głębszy duchowy stwienie jest bowiem możliwe do  urzeczywistnie-
wymiar ludzkich ograniczeń. Przemiana cielesna, nia tylko w zjednoczeniu miłosnym z Bogiem.  
bilokacje, lewitacje są dopiero konsekwencją no-
wej relacją człowieka i Boga – to doskonała miłość W  przeciwnym razie realizuje się już pod  innym
sprawia, że  nowy człowiek jest w  stanie poko- przewodnictwem, zmierzając nie  tyle do  przebó-
nywać ograniczenia czasu i  przestrzeni, a  ciało stwienia ile ubóstwienia. Kto bowiem odmawia ręki
nie  stawia mu już w  tym oporu. Współczesny przewodnikowi – mawiał Bernard z Clairvaux– ten
transhumanizm, snujący wizje nieśmiertelności, ją wyciąga do  uwodziciela. Fundamentalny wy-
czy podróży międzygwiezdnych, stawia więc spra- bór, przed  którym stał zawsze człowiek dotyczy
wę na głowie, zaczynając od ciała, a nie od duszy. więc nie tego, czy zdecyduje się na transgresje swej
Wystarczy sięgnąć do  literatury science-fiction. natury, ale w jakim kierunku, w imię czego jej doko-
Opisywani w  niej superbohaterowie swobodnie na. W ciągu historii próbował to realizować na róż-
kształtują otaczającą ich czasoprzestrzeń, a  jed- ne sposoby. Dziś bardziej niż kiedyś świadomy
nocześnie wciąż pozostają ludźmi pełnymi pychy, swego powołania do przekroczenia natury, próbuje
samotnymi i żądnymi władzy.   tego dokonać za  pomocą techniki i  kształtowania

112
ROZMOWA Z RAFAŁEM TICHYM

materii. Współczesny transhumanizm nie  potrafi to radykalne pragnienie zjednoczenia z Absolutem,


uzdrowić ludzkiej duszy, chce więc majstrować przy czy poświęcenia dla wspólnoty wykorzystać w spo-
śmiertelności naszych ciał. sób dobry i  piękny. To  fundamentalnie napięcie,
kształtujące w  dużym stopniu naszą historię, bę-
Nowy Adam ma żyć w Nowym Jeruzalem. Przej- dzie nam towarzyszyć aż do końca świata.
ście od rajskiego ogrodu do miasta znów sugeru-
ję polityczny wymiar Ewangelii. Nowe Jeruza- Tylko  że  liberalizm wydaje się całkiem skutecz-
lem to chrześcijański ideał polis. ny w  tym promowaniu letniości jako wizji do-
brego życia, jednocześnie skutecznie adaptując
Bardzo wymowne jest to, że Biblia sytuuje początek się do  zmieniającej się rzeczywistości. Takim
ludzkiej historii w  ogrodzie zaś koniec w  mieście. przykładem adaptacji może być coraz popu-
W ten sposób ukazuje bowiem, że przeznaczeniem larniejsza koncepcja powszechnego dochodu
człowieka jest nie  tyle powrót do  jakieś „wspólno- gwarantowanego i skrócenia czasu pracy. Poza
ty pierwotnej” żyjącej na  łonie natury, ile właśnie argumentami natury ekonomicznej te pomysły
wydobycie się ze  stanu natury i  ukonstytuowanie mają bowiem jeszcze głębszy wymiar – są kolej-
społeczności nowej, chciałoby się powiedzieć „no- ną odsłoną, czy  też podbiciem stawki w  promo-
woczesnej”, w  której relacje są oparte na  wolnym waniu tej letniej wizji człowieczeństwa, skupio-
wyborze.   Ale  wymiaru politycznego możemy się nej na spokojnym zaspokajaniu indywidualnych
dopatrywać też w  samej koncepcji Trójcy Świę- potrzeb każdej jednostki. Znów chodzi więc o to,
tej, wspólnocie Osób opartej na  bezwarunkowej aby broń Boże się nie skaleczyć.
miłości. Przebóstwiony człowiek jest powoła-
ny do  wejścia w  tę Bożą wspólnotę, a  stanie się Tutaj wprowadzamy nowy wątek – rzeczywiście ta
to  właśnie w  Nowym Jeruzalem, nowej bosko- liberalna „letnia antropologia” skupia się głównie
-ludzkiej społeczności. na  zaspokajaniu potrzeb cielesnych. Takim „czło-
wiekiem bez właściwości” łatwiej bowiem sterować
Widzimy więc, że  istotą chrześcijańskiej wspól- i rozbudzać w nim różne, często sztuczne potrzeby.
noty politycznej jest relacyjność, co stawia go Dostajemy więc  pewien liberalny kontrakt: reali-
w opozycji do liberalnej polityczności. W libera- zacja potrzeb konsumpcyjnych za  cenę rezygnacji
lizmie fundamentem są indywidualne jednostki, z  silnych tożsamości. Nieprzypadkowo współcze-
a  wspólnota polityczna powstaje jako swoisty sna liberalna polityka stawia nacisk głównie na go-
kontrakt. Liberalizm boi się relacyjności. spodarkę i słupki PKB.

Liberalizm boi się każdej silnej tożsamości: re- Jak więc  ma wyglądać chrześcijańska politycz-
ligijnej, narodowej, kulturowej. Przypomina mi ność w liberalnym świecie?
słowa z  Apokalipsy: obyś był zimny albo  gorą-
cy! Tymczasem liberalizm jest letni. Obwiniając, Katolik realizuje się w  tym, co polityczne przede
nie bez pewnej słuszności, silne tożsamości za dra- wszystkim we wspólnocie kościelnej.
matyczne doświadczenia ostatnich 500 lat histo-
rii świata, za  wojny religijne czy  narodowe, chce W parafialnym kole biblistów?
wyrugować wszelkie „mocne” wizje człowieczeń-
stwa. Tylko  że  to  droga donikąd, gdyż  potrzeba W życiu wspólnoty, w liturgii.
tej  silnej tożsamości jest wpisana w  ludzkie serce
przez  Boga i  nie  da się jej ostatecznie wyelimino- A w Sejmie już niekoniecznie?
wać, zawsze wróci.
Współcześnie postawiliśmy chrześcijańskie ro-
Specyfiką świata po wygnaniu z Raju jest niestety zumienie polityczności na  głowie. Wydaje nam
możliwość wypaczenia tego pragnienia, człowiek się, że  katolik politykę realizuje tylko  na  terenie
w swojej wolności może czynić zło. Może też jednak „państwa ziemskiego”, a po powrocie z biura posel-

113
PRESSJE 2018 — TEKA 54

skiego do wspólnoty kościelnej polityki już nie upra- Takie podejście pachnie mocno defensywnym
wia. To fałszywa optyka! Jak pokazał Erik Peterson, izolacjonizmem.
chrześcijaństwo zapożyczyło swój język z  greckiej
dziedziny politycznej i wykorzystało go do przekaza- Bynajmniej. Sytuuje nas w  samym sercu konflik-
nia własnych głębokich prawd teologicznych. Sięgnij- tu politycznego, który przenika i  niejako napędza
my choćby słowa „kościół”. Po grecku to eklezja, czyli całą naszą historię, od samego jej początku. Trzeba
publiczne zgromadzenie wszystkich obywateli grec- bowiem pamiętać, że w Edenie mieliśmy do czynie-
kiej polis w celu podejmowania decyzji. To oznacza, nia z  kuszeniem nie  tylko  w  wymiarze osobistym.
że prawdziwą działalnością polityczną czy publiczną W Biblii ilustruje to zwłaszcza opowieść o budowie
chrześcijanina jest udział w zgromadzeniu wiernych wieży Babel, która miała swym szczytem sięgnąć
na liturgii, w trakcie, której wspólnota ziemska, piel- nieba. Jest to opis „uzurpacji boskości”, analogiczny
grzymująca, włącza się w życie i kult wspólnoty nie- do rajskiego – kiedy to Ewa zapragnęła „być jak Bóg”
biańskiej, wspólnoty obywateli niebiańskiego Jeru- – lecz tym razem ukazujący tę uzurpację w kontekście
zalem. Dlatego również wiele elementów starożytnej społecznym. Ludzie organizują się w społeczeństwo,
liturgii miało bezpośrednie odniesienie do dziedziny budują kulturę i cywilizację techniczną, aby wznieść
antycznej polityczności. Na  przykład liturgiczne się ponad ziemię, czyli ponad Naturę, i aby zgodnie
aklamacje były odpowiednikiem aklamacji, poprzez z pokusą Szatana stać się bogami. Jak zaś dalej po-
które greckie zgromadzenie obywateli wyrażało daje Pismo, mimo że wieża Babel upadła, większość
zgodne uznanie dla jakiejś nowej decyzji politycznej. budowanych w kolejnych wiekach przez ludzi miast,
Liturgiczne aklamacje wyrażały zatem uznanie dla miast-państw, miast-imperiów, było wznoszonych
nowego porządku prawno-politycznego, który ob- w imię tej samej pokusy. Dlatego w Apokalipsie mia-
jawił Mesjasz oraz  głosiły jego nadrzędność wobec sto przyszłości, nowe Jeruzalem, przeciwstawione
wszelkich ziemskich porządków. Wspólne wychwa- jest nowemu Babilonowi, futurystycznemu projek-
lanie Boga, publiczna afirmacja i aklamacja rzeczywi- towi demona, który  realizuje się już w  Imperium
stości transcendentnej, świadectwo dane tej rzeczy- Rzymskim.
wistości oto chrześcijańska polityka par excellence.
Chrześcijańska wspólnota jest powołana do  tego, I  dlatego św.  Augustyn w  swym Państwie Bożym
by  dawać świadectwo o  tym, że  człowiek może żyć – pierwszym historiozoficznym dziele chrześcijań-
inaczej i inaczej budować wspólnotę polityczną. stwa – z  tej  właśnie perspektywy odsłaniał sens
historii. Ludzkie dzieje to  nieustanny, bo i  nieunik-
Model dobrego życia. Znów wracamy do  klasycz- niony konflikt dwóch projektów społecznych: civitas
nej, arystotelesowskiej koncepcji polityki. Dei realizującego się we wspólnotach skupionych wo-
kół patriarchów, proroków i Apostołów, oraz civitas
Pierwsze wspólnoty chrześcijańskie dobrze rozu- terrena realizującego się w  królestwach i  imperiach
miały ten polityczny wymiar codziennego życia ziemskich. Chrześcijanie więc nie tylko jako poszcze-
wiarą. Ich sposób bycia to zapowiedź, zaczyn Nowe- gólne osoby, ale też i jako wspólnota mają obowiązek
go Jeruzalem. To były wspólnoty w pewien sposób „być w świecie”, a nie uciekać na peryferia, gdzie będą
nie  z  tego świata, transgresyjne, swoim funkcjono- mogli w spokoju żyć zamknięci we własnej społecz-
waniem prowokowały rzymskie otoczenie, dając ności. Kult chrześcijański to  kult publiczny, skiero-
świadectwo innej logiki niż logika otaczającego ich wany tak  w  stronę Nieba, jak i  w  stronę „państwa
świata. Dziś powiedzielibyśmy, że  żyły na  sposób ziemskiego”. Z  samej swej istoty ma on charakter
komunistyczny, fundamentem była bosko-ludz- ofensywny, a nie defensywny.
ka relacyjność, równość, braterstwo, solidarność,
wzajemna miłość. To  była alternatywna, transhu- A  jak władze zakażą nam procesji z  okazji świąt
manistyczna wizja polityczna, przeciwstawiająca Bożego Ciała?
Chrystusa-Imperatora cesarzowi w Rzymie. Pokazy-
waliśmy, że można stworzyć alternatywę dla polityki To zróbmy wszystko, aby te przepisy zmienić. A jak
opartej na sile i przymusie. się nie uda – to działajmy wbrew prawu. Prawno-po-

114
ROZMOWA Z RAFAŁEM TICHYM

lityczny porządek Nowego Jeruzalem jest nadrzędny wierność wartościom Bożym ponad wątpliwą poli-
wobec wszelkich porządków doczesnych. Nie może- tyczną skuteczność.
my przestać sprawować kultu publicznego, do tego
zobowiązuje nas społeczny, polityczny charakter Nie chodzi mi o rozdwojenie jaźni, lecz o wygra-
naszej wiary. nie tego, co w  danych historycznych okoliczno-
ściach można ugrać.   Wchodzę więc  do  polityki
A  co z  przenoszeniem logiki „państwa Bożego”, z  wolą pomocy biednym zgodnie z  wartościami
logiki Nowego Jeruzalem do  „państwa ziem- Ewangelii, staram się stworzyć najlepszą polity-
skiego”? Czy  nie  potrzebujemy nowej chadecji kę społeczną, jak jest w danym momencie możli-
z prawdziwego zdarzenia? wa. Próbuję przenosić logikę Bożą do „państwa
ziemskiego”.
Nie odpowiem na to pytanie wprost i wyczerpująco.
Sukces polityczny nie  może być głównym kryte-
Taką odpowiedź znajdę w  kolejnym numerze rium chrześcijańskiej polityczności. Ewentualny
„Czterdzieści i cztery”? sukces jest tylko  narzędziem, nie  celem samym
w  sobie. Musimy być gotowi na  bycie nieskutecz-
Jest to prawdopodobne (śmiech). Rozmowa o chade- nymi utopistami z perspektywy cieszącego się dziś
cji to część szerszej dyskusji na temat sposobu obec- coraz większym wzięciem w kręgach konserwatyw-
ności chrześcijan w ziemskiej polityczności, a także nych tzw. realizmu politycznego. Samo bowiem
samych relacji z „państwem ziemskim”. W okresie przyjęcie odrzucenia, porażki może być zaczynem
prześladowań dawaliśmy świadectwo na  arenach przemiany. To raz.
kto jest prawdziwym władcą świata; w  okresie po-
koju – byliśmy w świecie, dążąc do nawracania po- Dwa – uważajmy na  myślenie millenarystyczne.
gan. Najbardziej problematyczny był czas sojuszu Nowe Jeruzalem jest niej z tej ziemi, samo tworze-
Tronu i Ołtarza, gdzie ten eschatologiczny wymiar nie doczesnej polityki, budowa nawet najlepszych
chrześcijańskiej polityczności zanikał. Dzisiaj ży- instytucji politycznych nie  pozwoli nam stworzyć
jemy w czasach pokonstantyńskich, gdzie formuła Królestwa Bożego na Ziemi. Może zaś nas wciągnąć
państwa chrześcijańskiego zanika. W  tych okolicz- w mechanizmy, które z  tym Królestwem nie mają
nościach musimy na nowo wymyślić sposób naszej nic wspólnego. „Państwo ziemskie” wpisane jest
obecności w  świecie. To  wielkie wyzwanie. Punk- w krąg ciągłego powrotu – kolejne imperia powsta-
tem wyjścia musi być jednak położenie nacisku ją i  upadają, i  tak  będzie aż do  skończenia świata
na  eschatologiczny wymiar chrześcijańskiej poli- i Paruzji. Nie możemy więc w tej doczesnej sferze
tyczności, odejście od myślenia, że polityka dzieje stworzyć czego trwałego. Dlatego gdy decydujemy
się tylko na Wiejskiej. się na budowanie instytucji chrześcijańskich, musi-
my być wciąż gotowi na ich upadek i nie przywiązy-
Katolik może być jednak dobrym posłem? wać się do nich. Co więcej, powinniśmy być gotowi
na to, że i one będą ulegać stopniowej degeneracji.
Oczywiście, ale  musimy skończyć z  rozpowszech- Jak bowiem już mówiliśmy, „państwo ziemskie”
nionym dziś rozdwojeniem jaźni. Nie może być tak, jest naznaczone piętnem Babilonu, pokusa uzurpa-
że w parafii głoszę solidarność ze słabszymi, a w Sej- cji boskości jest niejako wpisana w jego krwiobieg.
mie głosuje za  rozwiązaniami, które w  słabszych Stąd chrześcijanie w swym myśleniu o polityce po-
uderzają. Jest tylko  jedna polityczność, a  gadanie, winni zawsze kierować się dużą dozą eschatologicz-
że katolikiem jestem w domu i kościele, a w polity- nej antysystemowości.
ce muszę być realistą to kłamstwo. Chrześcijańska
polityczność jest nie  z  tej  ziemi, jest w  pewnym Oczywiście, celem jest zbawienie, ale  nie  mo-
sensie utopijna, musi więc rzucać wyzwanie status żemy abstrahować od  kontekstu polityczno-
quo, zasadom polityczności „państwa ziemskiego”. -społecznego naszej ziemskiej drogi do  Boga.
Czasami musimy być w polityce frajerami, stawiając Jan Paweł II mówiąc o  strukturach grzechu,

115
PRESSJE 2018 — TEKA 54

wskazywał, że  konkretne rozwiązania prawne, uzyskują jakąś zupełnie nową postać odpowied-
czy  instytucje polityczne mają istotny wpływ nią dla funkcjonowania w  powstającej na  naszych
na ludzkie życie. Oddając politykę walkowerem, oczach nowej globalnej cywilizacji. Myślę, że będzie
ryzykujemy, że część osób może przez istniejące to też częścią namysłu „Czterdzieści i cztery”. O ile
warunki polityczne nigdy nie  wejść na  ścieżkę zostanie nam dany na  to  jeszcze jakiś czas. „Pań-
świętości. To potężna odpowiedzialność. stwo ziemskie” ostatecznie bowiem przekształci się
w apokaliptyczny Babilon. Nie zapominajmy o tym.
Rozumiem i  częściowo podzielam tę troskę.
Ale  wszystko ma swój czas i  miejsce. Dziś jest
przede wszystkim czas na  głębokie przewartościo-
wanie kwestii politycznej obecności chrześcijan
w  świecie. To  trzeba sobie wpierw uświadomić,
zanim zacznie się na  nowo śpiewać pieśń, która
słyszeliśmy już tysiące razy: „budujmy chrześci-
jańskie instytucje, budujmy chrześcijańskie partie”.
To są rzeczy zupełnie drugorzędne wobec naglącej
potrzeby odzyskania eschatologicznego i  antysys-
temowego wymiaru chrześcijańskiej polityczno-
ści. Najpierw starajmy się o Królestwo Boże i jego
polityczność, a  reszta zostanie nam dodana. Być
może wtedy, w  tym mesjańskim duchu instytucje

Rafał Tichy
filozof, teolog, publicysta oraz  scenarzysta i  reżyser. Redaktor naczelny
Magazynu Apokaliptycznego „Czterdzieści i  cztery”. Ostatnio opublikował
Ukryte oblicze. O mistyce i mesjanizmie.

Piotr Kaszczyszyn
redaktor naczelny czasopisma idei „Pressje” oraz portalu opinii klubjagiellonski.
pl. Członek Klubu Jagiellońskiego. Doktorant w  Instytucie Nauk Politycznych
i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego.

116
ROZMOWA Z MARTĄ SONIEWICKĄ

Wolna wola
nie istnieje,
godność
człowieka
podobnie
Z Martą Soniewicką rozmawia Błażej Skrzypulec

W  antropologii transhumanistów nie  ma miejsca na  ludzką wolność


i godność. Wolna wola ma być jedynie złudzeniem i wymysłem filozofów,
a  godność człowieka jest odrzucana jako nieuprawniony szowinizm
gatunkowy. Myślenie transhumanistów jest kwintesencją myślenia
oświeceniowego. Koncepcja ta ma w  pewnym sensie charakter quasi-
-religijny, a Julian Huxley, jeden z  pierwszych propagatorów transhu-
manizmu, wprost nazywał ten nurt nową formą wiary.

117
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Termin „transhumanizm” używany jest w  wie- nie  jest możliwe, to  nie  oznacza, że  nie  warto się
lu znaczeniach i  wywołuje różnorodne skoja- zastanawiać, czy coś powinno lub nie powinno być
rzenia. Niektórym przywodzi na  myśl sztuczne zrealizowane i  w  jakim kierunku miałoby to  zmie-
istoty w rodzaju androidów z Blade Runnera lub rzać.
projekty osiągania nieśmiertelności za  pomocą
transferu świadomości poza ludzkie ciało. Czę- W  klasycznych dyskusjach filozoficznych natu-
sto kojarzy się także z  obietnicą przedłużania ra ludzka jest często rozumiana normatywnie
biologicznego życia poprzez eliminację chorób – to ona określa, co jest dla człowieka dobre, a co
i  starości. Czy  uważasz, że  różne rozumienia złe. W konsekwencji można zastanawiać się, jak
transhumanizmu mają ze  sobą coś wspólnego? najpełniej zrealizować ludzką naturę tak, aby
Które z nurtów transhumanizmu mają znaczenie człowiek mógł osiągnąć właściwą dla niego do-
dla debat z zakresu prawa i polityki, a które nale- skonałość. Czy  nie  jest tak, że  jeżeli transhuma-
żą jedynie do domeny science-fiction? niści rezygnują z  pojęcia natury, to  tracą jed-
nocześnie punkt odniesienia? Bez  niego trudno
Wspólnym mianownikiem dla mnogości rozumie- przecież wartościować zmiany dotyczące ludz-
nia transhumanizmu jest pojęcie przekraczania. kiej kondycji.  
Ale nie tyle natury człowieka – bo jej istnienie tran-
shumaniści często odrzucają – ile raczej kondycji W  podejściu transhumanistów istnieje wewnętrz-
ludzkiej. Zdaniem transhumanistów charaktery- na sprzeczność. Z jednej strony odrzucają wszelkie
styczne dla człowieka jest to, że  cały czas starał normatywne kryteria oceny, z  drugiej przyjmują
się poprawić swoją kondycję, przekraczał to, co utylitarne kryteria ludzkiej egzystencji, zgodnie
typowo ludzkie, czemu zawdzięczamy rozwój cy- z  którymi jakość życia mierzona jest takimi wy-
wilizacji i  kultury. Wyróżnikiem transhumanizmu znacznikami, jak zdrowie, zdolności kognitywne
w XX i XXI wieku jest traktowanie kondycji człowie- itp. Rozumowanie transhumanistów jest nastę-
ka głównie w  kategoriach biologicznych, psychofi- pujące: właściwości, które ma człowiek, są dyna-
zycznych. Transhumaniści postrzegają biologiczne miczne, nie  można wskazać stałych cech natury
uwarunkowania człowieka jako wewnętrzne oto- człowieka. Stanowią one ewolucyjny rezultat do-
czenie, które może być zobiektywizowane, uprzed- stosowywania się człowieka do  warunków, w  ja-
miotowione i tak samo kształtowane jak zewnętrz- kich żyje. Zważywszy że warunki, w których istoty
ne otoczenie, w  którym człowiek żyje. Prowadzi ludzkie wyewoluowały tysiące lat temu, należą już
to  – zdaniem niemieckiego filozofa Jürgena Ha- do przeszłości, bo obecnie człowiek żyje w środowi-
bermasa – do technicyzacji, optymalizacji i instru- sku stworzonym przez  niego samego, to  cechy te
mentalizacji ludzkiej egzystencji, co zmienia ludzką powinny również zostać zmodyfikowane. Zwolen-
samoświadomość oraz  strukturę doświadczeń mo- nicy tego nurtu przyjmują utylitarne kryterium
ralnych i jest niebezpiecznym zjawiskiem. Pojawia tych modyfikacji, zależne od  tego, jakie właści-
się pytanie, w  jaki sposób mamy poprawiać swoją wości w  danych warunkach najlepiej się przydają.
kondycję psychofizyczną oraz  kto jest podmiotem Na  przykład w  cywilizowanych społeczeństwach
tej  zmiany. Transhumaniści najczęściej przyjmu- zdolności kognitywne są przydatne. Dlatego należy
ją perspektywę nie  jednostkową, ale  populacyjną je wzmocnić, czy  to  na  poziomie przedurodzenio-
bądź gatunkową, co kojarzy się z  eugeniką, którą wym poprzez manipulację genetyczną, czy po uro-
zwolennicy transhumanzimu otwarcie promują. dzeniu za pomocą farmakologii.

Wiele pomysłów transhumanistów zalicza się Oczywiście może pojawić się kontrargument mó-
do kategorii science-fiction, dlatego, że ich realiza- wiący, że samo pojęcie inteligencji jest bardzo róż-
cja nie  jest obecnie możliwa (np.  ulepszanie gene- nie definiowane w  różnych kulturach i  systemach
tyczne potomstwa). Natomiast nie  jest powiedzia- społecznych. Transhumaniści próbują z  tym się
ne, że nie będzie możliwa w przyszłości. Co więcej, uporać wprowadzając pewne uogólnienia na pozio-
z  punktu widzenia filozoficznego, nawet jeśli coś mie całej populacji, dotyczące na przykład pamięci.

118
ROZMOWA Z MARTĄ SONIEWICKĄ

Przecież nikt by  nie  powiedział, że  byłoby gorzej o  takich zmianach decydowali, pojawi się pytanie
gdybyśmy wszyscy mieli lepszą pamięć, prawda? – jacy to mają być ludzie i jakie zmiany? Skąd może-
my wiedzieć, jakie zmiany będą dobre w przyszłości
Przedstawiony przez  Ciebie program transhu- i czy mamy prawo decydować o tym za naszych po-
manistyczny polega na  dostosowaniu człowieka tomków?
do  nowoczesności i  wydaje się o  wiele bardziej
konserwatywny niż to, co powszechnie kojarzy Kolejny istotny argument w  debacie przeciwko
się z  transhumanizmem. Wystarczy porównać transhumanizmowi to  argument dotyczący auto-
go z pracami takich osób jak Raymond Kurzweil, nomii, sformułowany przez  Habermasa. Główny
gdzie postuluje się wręcz quasi-religijną wizję podział metod ulepszania człowieka to  podział
przekraczania granic, prowadzącą do przemiany na  ulepszanie przed  urodzeniem i  po  urodzeniu.
ludzi w jakąś zupełnie inną formę życia. Metody ulepszania po  urodzeniu są już znane
od  dawna. Zalicza się do  nich tradycyjne metody
Myślenie transhumanistów jest kwintesencją my- takie jak wychowanie, socjalizacja, a  także środki
ślenia oświeceniowego. Jest to wizja, w której czło- farmakologiczne czy operacje chirurgiczne. Metody
wiek kontroluje wszystko dookoła, naturę, a także ulepszania przed  urodzeniem są przeprowadzane
siebie – własne życie i zdrowie. Wizja ta ma w pew- głównie za  pomocą ingerencji genetycznych i  se-
nym sensie charakter quasi-religijny, gdyż opiera się lekcji embrionów. Ulepszanie po urodzeniu nie jest
na  dogmatach darwinizmu i  przekonaniu, że  obo- specjalnie problematyczne etycznie pod  warun-
wiązkiem człowieka jest wzięcie ewolucji we  wła- kiem, że  ulepszana osoba tej  zmiany pragnie. Na-
sne ręce, o czym pisał choćby Julian Huxley, jeden wet, gdy  nie  uważamy, by  określona metoda ulep-
z  pierwszych propagatorów transhumanizmu, któ- szania była najlepsza (np.  nadmierne stosowanie
ry wprost nazywał ten nurt nową formą wiary.  farmakologii w  celu stymulowania pracy mózgu),
uznajemy najczęściej, że  dorosłe osoby w  pełni
Przeciwko transhumanistom występują biokonser- władz umysłowych mają prawo same o  sobie de-
watyści. Biokonserwatyści nie  są przeciwnikami cydować (choć i  w  tym przypadku przyjmuje się
postępu biotechnologicznego, jak czasem mylnie pewne ograniczenia związane z  bezpieczeństwem
się ich postrzega. Jest to  grupa myślicieli, którzy zdrowia ludzkiego).
wywodzą się z  bardzo różnych tradycji filozoficz-
nych, ale  są sceptyczni wobec założeń transhu- Przedmiotem krytyki biokonserwatystów jest
manizmu. Powołują się na  przykład na  argument ulepszanie przed  urodzeniem, które budzi silne
dotyczący normatywnego statusu człowieka – jego i  uzasadnione obiekcje. W  tym przypadku nie  mó-
przyrodzonej godności. George J. Annas, prawnik, wimy o  konkretnej osobie, tylko  o  abstrakcyjnie
postulował przyjęcie globalnej konwencji zakazują- pojmowanym potomstwie, które ma być lepsze.
cej interwencji w  genom człowieka, wprowadzają- Pojawia się pytanie: według kogo ma być lepsze?
cych dziedziczne zmiany genetyczne. Po  pierwsze, Nie  według siebie, ale  według tych, którzy o  tym
nie  znamy konsekwencji tych zmian, a  po  drugie, decydują, czyli rodziców, społeczeństwa lub pań-
ludzkie dziedzictwo genetyczne ma status norma- stwa. W tym momencie traktuje się dziecko w spo-
tywny i  nie  powinno podlegać arbitralnym zmia- sób instrumentalny, bo ma ono być lepsze w  taki
nom, które przekażemy następnym pokoleniom. sposób, w jaki zażyczą sobie tego inni. Mamy tutaj
Transhumaniści odpowiadają na to, że dziedzictwo do  czynienia z  zasadniczą różnicą pomiędzy stwa-
genetyczne człowieka jest dynamiczne i  stale się rzaniem a  wychowywaniem. Wychowanie zakłada,
zmienia, więc  dlaczego człowiek sam nie  miałby że traktujemy dziecko w sposób podmiotowy, jako
go zmieniać? Zwolennicy konwencji o  zachowa- autonomiczną istotę, które może się ustosunkować
niu dziedzictwa genetycznego z  kolei odpowiada- do  tego, co się z  nim w  procesie wychowawczym
ją, że  owszem, zmiany mogą być dynamiczne, co dzieje. Z  kolei przed  urodzeniem mamy do  czy-
nie  znaczy, że  mają o  tym decydować jacyś kon- nienia z sytuacją, w której dziecko jest traktowane
kretni ludzie. Jeśli bowiem zgodzimy się, by ludzie przedmiotowo, co Habermas określa jako stwarza-

119
PRESSJE 2018 — TEKA 54

nie. Decydując o selekcji potomstwa, a w przyszło- rozporządzanie ludzkim życiem w  celach selekcji
ści może i o jego genetycznym ulepszaniu, rodzice jego cech prowadzi do  naruszenia godności czło-
pozostają ze swym potomstwem w relacji podobnej wieka – podstawy moralnej równości ludzi. Ten
do tej, jaka zachodzi między twórcą a jego tworem. pogląd wydaje mi się trafny i zgodny z tradycją ju-
Moim zdaniem jest to argumentacja kluczowa dla deochrześcijańską, która wyklucza wartościowanie
podważania idei transhumanizmu. ludzkiego życia z uwagi na jego cechy, właściwości
genetyczne czy stan zdrowia.
Biokonserwatyści szybko natknęli się na  argu-
menty kontrujące. W antropologii transhumanistów nie ma natomiast
miejsca na  ludzką wolność ani godność. Człowiek
Argumentacja Habermasa była atakowana jest tu bowiem postrzegany jako byt uwarunkowa-
przez liberałów, na przykład przez Ronalda Dwor- ny zarówno biologicznie, jak i społecznie, a wolna
kina. Liberałowie argumentują, że  modyfikacje wola jest jedynie złudzeniem i wymysłem filozofów.
przed urodzeniem nie są ograniczeniem wolności, Godność człowieka zaś odrzucana jako nieupraw-
ponieważ nikt z nas nie ma wpływu na to jakie po- niony szowinizm gatunkowy.
siada geny, więc różnica czy zdecyduje przypadek,
czy  jakaś osoba jest pozorna. Habermas twier- Ja uważam, że wybór antropologii, na której oprze-
dzi jednak, że  ta różnica jak najbardziej istnieje my nasze życie społeczne, ma fundamentalne zna-
i  moim zdaniem ma w  tej  kwestii rację. Inaczej czenie dla dalszych losów cywilizacji. Przytoczę
podchodzimy do wydarzeń, które są dziełem przy- w  tym miejscu cytat z  artykułu Leszka Kołakow-
padku, a w inny sposób traktujemy sytuacje, które skiego z  1971 r., zatytułowanego Zabijanie upośle-
są wynikiem decyzji konkretnej osoby. Habermas dzonych dzieci jako fundamentalny problem filozoficz-
odwołuje się tu do  pojęcia wolności, które stano- ny: „Nie umiemy dowieść, że egzystencja ludzka jest
wi jedną z kluczowych wartości naszej kultury, co nośnikiem znaczenia, którego nie  da się zdefinio-
nie  do  końca jest rozumiane przez  transhumani- wać przez potrzeby gatunkowe. (…) Potrafimy nato-
stów, bo przyjmują oni całkowicie odmienne zało- miast, a przynajmniej możemy próbować, dowieść,
żenia antropologiczne. że  nasza jedyna w  swoim rodzaju kultura ludzka
została zbudowana na  tej  właśnie idei i  że  czło-
Ich myślenie o człowieku wywodzi się z antropolo- wieczeństwo, tak  jak je pojmujemy, znalazło i  na-
gii Darwinowskiej (naturalistycznej), a Habermasa dal znajduje w  niej podstawę swojej tożsamości –
z  antropologii Kantowskiej (antynaturalistycznej). wbrew wszystkim ludzkim działaniom, które zdają
Dla Habermasa przeżywanie własnej wolności się jej zaprzeczać. Innymi słowy, możemy starać się
jest ściśle związane z  jej odniesieniem do  czegoś, dowieść, że ludzkość, która zaniecha tego sposobu
co nie  podlega rozporządzeniu woli innych ludzi – rozumienia siebie i zgodzi się na czysto zoologiczną
przygodnego aktu zapłodnienia, który generuje autointerpretację, nie  będzie już ludzkością, jaką
nieprzewidywalną kombinację genetyczną powsta- znamy, to znaczy w ogóle nie będzie ludzkością”.
łego w  ten sposób organizmu. Fakt tak  rozumia-
nych narodzin daje nam poczucie autonomicznego Zastanawiam się czy nie sądzisz, że w przyszło-
istnienia, poprzedzającego nacisk socjalizacji, co ści w związku z rozwojem technologii dojdziemy
umożliwia odniesienie się do  niej i  przez  to  rozu- do  takiego punktu, w  którym projektowanie
mienie siebie jako autora swego życia. Jeśli zamiast dzieci będzie w  pewnym sensie koniecznością,
być narodzonym, człowiek byłby tworzonym, jego ponieważ niezdecydowanie się na  modyfika-
poczucie autonomii byłoby zagrożone. Ingerencje cję również będzie oznaczać decyzję co do  po-
genetyczne zacierają bowiem granicę między oso- siadanych przez  dziecko cech? Zdarzały się już
bami a  rzeczami. Zakłócają w  ten sposób relacje sytuacje, w  których niesłyszący rodzice nie  de-
międzyosobowe, wolnych i równych istot, tworząc cydowali się na  wszczepianie implantów ślima-
nowe zależności społeczne i  prowadząc do  autoin- kowych swoim również niesłyszącym dzieciom,
strumentalizacji gatunku. Innymi słowy, swobodne ponieważ przez to nie mogłyby one uczestniczyć

120
ROZMOWA Z MARTĄ SONIEWICKĄ

w  unikalnej kulturze stworzonej przez  społecz- możliwe w  przyszłości leczenie na  poziomie życia
ność ludzi pozbawionych słuchu. W  takiej sytu- płodowego różnych wad genetycznych. Będzie
acji argumentacja z wolności i godności się roz- to  przeniesienie tradycyjnej terapii na  poziom
mywa, ponieważ zarówno ingerencja, jak i  jej przedurodzeniowy.
brak jest czymś, co stanowi decyzję determinu-
jącą cechy potomstwa. Innym problemem jest możliwość wykorzystywa-
nia takich narzędzi jak edycja genomu czy  selek-
Przypadki, o  których mówisz, pojawiły się mię- cja genetyczna do  celów pozamedycznych. Wtedy
dzy innymi w  Stanach Zjednoczonych. Nie  mamy nie mówimy już o leczeniu, ale wzmacnianiu cech
tutaj jednak do  czynienia z  ulepszaniem abstrak- pożądanych, na  przykład wzrostu albo  siły. To  ko-
cyjnie pojmowanego potomstwa, ale  z  leczeniem lejny etap dyskusji dotyczący tego, czy  takie inge-
pewnych wad wrodzonych u  konkretnego dziecka, rencje powinny być dopuszczalne do  stosowania
które na  takiej terapii mogłoby skorzystać. Decy- przez  rodziców. Granica między medycznymi
zja rodziców, by ich dziecko nie słyszało, krzywdzi a pozamedycznymi ingerencjami jest płynna. Lista
je i  dlatego oburza ludzi, stawiając nas przed  py- właściwości uwarunkowanych genetycznie, które
taniem o  granice władzy rodzicielskiej. Były też są obecnie przedmiotem badań, jest długa. Wśród
inne przypadki w USA i Anglii osób niesłyszących nich wymienia się np. genetycznie uwarunkowaną
oraz karłowatych, które chciały, aby ich dzieci uro- podatność na stres albo skłonność do otyłości. Tu-
dziły się z taką samą niepełnosprawnością jak oni, taj pojawia się pytanie, czy  to  są choroby czy  też
ponieważ uważali, że  jest to  istotna część ich toż- nie?
samości, dzięki której będą lepiej mogli porozumieć
się ze  swoimi dziećmi. Do  realizacji tego celu wy- Pamiętam takie zdanie z  podręcznika do  genety-
korzystywali więc techniki wspomaganej prokreacji ki, że  mutacja z  punktu widzenia natury nie  jest
i  testy genetyczne (odpowiedni dobór gamet lub zjawiskiem negatywnym. Nie  należy w  związku
odpowiednia selekcja embrionów), które pierwot- z  tym rozpatrywać jej w  sensie moralnym, ale  sta-
nie powstały po  to, aby dzieci z  wadami genetycz- tystycznym. Jest to odstępstwo od tego, co jest sta-
nymi się nie rodziły. Takie decyzje są krytykowane tystycznie częstsze. Ciekawym przykładem mutacji
i  określane jako dysgeniczne w  przeciwieństwie genetycznej są także geniusze, którzy dzięki swej
do eugenicznych. Różnica pomiędzy tymi sytuacja- ponadprzeciętności popychali naszą cywilizację
mi polega jednak na tym, że w przypadku rodziców naprzód. Pojawia się pytanie, gdzie przebiega ge-
odmawiających dziecku leczenia mamy konkretne netyczna granica między geniuszem a  szaleńcem?
dziecko, które w wyniku tej decyzji ucierpi. W wy- I  czy  eliminując możliwość jednego, nie  pozbawi-
niku decyzji, by za pomocą technik prokreacji wspo- libyśmy się drugiego. W  tym tkwi ogromny błąd
maganej urodzić celowo dziecko niepełnosprawne, transhumanizmu, gdyż mówiąc o planie ulepszenia
nie  krzywdzi konkretnego dziecka, ale  wydaje się ludzkości, ich program wcielony w życie prowadził-
nie  mniej kontrowersyjne, bo intencje są podob- by de facto do uśredniania ludzkiej populacji.
ne – chodzi nie o dobro dziecka, ale o zaspokojenie
preferencji rodziców, by  mieć dziecko z  określony- Chorobę można rozumieć jako posiadanie wła-
mi cechami, w tym wypadku z określoną niepełno- ściwości, które nie  pozwalają nam funkcjonować
sprawnością. w  określonych warunkach. Są takie ograniczenia
genetyczne, które sprawiają, że  nie  możemy funk-
Odpowiadając na Twoje pytanie, sądzę, że w przy- cjonować w  żadnych warunkach i  mamy wtedy
szłości nie uniknie się pewnych genetycznych inge- do  czynienia z  bardzo poważnymi wadami. Istnie-
rencji. Jeśli jednak będą one miały na celu usunię- je jednak bardzo dużo genetycznych właściwości,
cie wad genetycznych, a nie usunięcie obarczonych które można traktować jako odstępstwo od  staty-
wadami zarodków, to nie muszą być kontrowersyj- stycznej średniej i  ograniczenie funkcjonowania
ne moralnie. Możemy sobie wyobrazić, że  dzięki w pewnych warunkach, ale to równie dobrze może
metodzie edycji genomu – CRISPR/Cas9 – będzie znaczyć, że to warunki powinniśmy zmienić i przy-

121
PRESSJE 2018 — TEKA 54

stosowywać do  tych najmniej przystosowanych, Inżynieria genetyczna, która pozostaje jeszcze
a nie na odwrót. w  sferze badań, a  nie  praktyki klinicznej, polega
na celowej i świadomej ingerencji w ludzki materiał
Przykład ludzi z syndromem Downa dobrze ilustru- genetyczny, w  celu zmiany właściwości dziedzicz-
je obłudę, jaka jest obecna w  debacie bioetycznej. nych. Wszystkie te metody wiążą się obecnie z za-
Przeprowadzono badania na temat poczucia szczę- łożeniem niszczenia ludzkiego życia. Ponadto bu-
ścia wśród osób z syndromem Downa i 90% ankie- dzą one kontrowersje jako techniki reprodukcyjne
towanych opowiedziało, że  czują się szczęśliwymi z uwagi na ideę selektywnej, opartej na kryterium
i zadowolonymi z życia. W takim razie to my mamy użyteczności, reprodukcji i jej wpływ na znaczenie
problem z takimi osobami, skoro nie chcielibyśmy, relacji rodzic-dziecko oraz samej prokreacji.
żeby się rodziły, a nie one same ze sobą. Tutaj zmia-
na powinna iść w innym kierunku niż to, co propa- Trzeba tu jednak dodać, że  pierwszy aspekt kon-
gują transhumaniści. trowersji można by prawdopodobnie w przyszłości
ominąć, przenosząc owe zabiegi na etap poprzedza-
Wyobraźmy sobie, że  mamy taką możliwość jący zapłodnienie – dokonując selekcji genetycznej
terapii genowej dorosłych osób, że  w  jej wyni- oraz  modyfikacji gamet (męskich bądź żeńskich
ku, pewne defekty rozwojowe nie  będą mogły komórek) zamiast zarodków. Przykładem mogą
zaistnieć. Zawsze będą rodzili się zdrowi ludzi być znane już dziś metody sortowania spermy
i to bez konieczności wywoływania poronienia w celu zdeterminowania płci dziecka. Innym przy-
lub leczenia wad na etapie rozwoju płodowego. kładem są testy prekoncepcyjne na  nosicielstwo
Czy  taki sposób wpływania na  cechy potom- pojedynczych genów recesywnych odpowiedzial-
stwa też wiąże się z jakimiś etycznymi kontro- nych za  choroby genetyczne potomstwa. Takie
wersjami? osoby są nosicielami choroby, ale same nie są chore.
Przykładem mogą być takie choroby jak hemofilia,
To  nie  jest bezpośredni sposób ingerencji w  re- mukowiscydoza, Tay-Sachs itp. Jeśli dwie osoby,
produkcję ani wpływania na  cechy potomstwa, które są nosicielami Tay-Sachsa (poważnej choro-
ale bardziej przypomina tradycyjne metody dbania by genetycznej, która powoduje, że dziecko dożywa
o kondycję zdrowotną ludzi. Nie ma nic kontrower- średnio 4. roku życia i  cierpi), chciałyby wspólnie
syjnego moralnie w  tym, by  kobieta w  ciąży odpo- mieć dziecko, to istnieje 25% ryzyka, że urodzi się
wiednio się odżywiała czy  zażywała kwas foliowy ono chore. Rodzice, którzy przeprowadzą badania
dla prawidłowego przebiegu ciąży i zdrowia dziecka. na nosicielstwo genów odpowiedzialnych za choro-
bę i będą miały pozytywne wyniki, mają kilka roz-
Ingerencje genetyczne, mające bezpośredni wpływ wiązań. Mogą powstrzymać się od prokreacji i adop-
na  skutek prokreacji, które budzą wątpliwości tować dziecko, mogą też skorzystać z zapłodnienia
etyczne, mają zgoła odmienny charakter. Obecnie in vitro, wybierając zarodki nieobarczone chorobą,
wyróżnia się trzy metody ingerencji genetycznych, niszcząc pozostałe, mogą też skorzystać z dawców
które służą kontroli skutku prokreacji: selekcję gamet i  zapłodnienia pozaustrojowego. Argument
negatywną, selekcje pozytywną oraz inżynierię ge- za  ochroną życia, nie  jest jednocześnie argumen-
netyczną. Selekcja negatywna może być stosowana tem przeciwko ulepszaniu, ale  jedynie przeciwko
przy zapłodnieniu pozaustrojowym oraz  normal- niszczeniu życia. Niewykluczone, że w przyszłości
nej ciąży i polega na odrzuceniu na podstawie prze- pojawi się możliwość genetycznych ingerencji i  se-
prowadzonych testów genetycznych zarodków bądź lekcji bez niszczenia życia.
płodów, które nie spełniają określonych warunków
genetycznych. Pozytywna selekcja genetyczna po- W  przypadkach ingerencji genetycznych w  repro-
lega na wybraniu na podstawie przeprowadzonych dukcję, w których nie dochodzi do niszczenia zarod-
testów genetycznych najlepszych zarodków, które ków, nie  mają zastosowania argumenty dotyczące
spełniają określone warunki genetyczne i  stosu- ochrony ludzkiego życia, ale wciąż istotne są argu-
je się ją tylko  przy zapłodnieniu metodą in vitro. menty dotyczące instrumentalizacji relacji rodzic-

122
ROZMOWA Z MARTĄ SONIEWICKĄ

-dziecko oraz  utylitarnego charakteru prokreacji tej afirmacji jest gotowość przyjęcia przez rodziców
rozumianej wyłącznie jako realizacji preferencji daru życia w sposób bezwarunkowy i otwarty na to,
rodziców. Ciekawym przykładem selekcji ze wzglę- co nieoczekiwane, jak pisze autor.
du na  cechy fenotypowe człowieka, jest decydo-
wanie o  płci potomstwa. Obecnie istnieją metody W  swoich tekstach o  transhumanizmie, poru-
– wprawdzie rzadko stosowane, ponieważ są bardzo szałaś też wątek biomedycznych ulepszeń mo-
kosztowne – za  pomocą, których można zdecydo- ralnych. Na czym one miałyby polegać? Jaka jest
wać o  płci dziecka jeszcze przed  zapłodnieniem. w  takim przypadku wizja etyki, według której
Poprzez selekcję spermy da się z  90-procentową moglibyśmy określić, co jest lepsze, a co gorsze?
skutecznością wybrać płeć, a  następnie dokonać
zapłodnienia pozaustrojowego. W większości świa- To  szalenie kontrowersyjna idea, promowana
towych regulacji prawnych jest to zakazane, także przez  takich transhumanistów jak na  przykład
w  polskim prawie. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy Julian Savulescu. Wychodzi on z  założeń psycho-
płeć jest sprzężona z  jakąś chorobą, jak w  przy- logii ewolucyjnej, a dokładniej traktuje moralność
padku hemofilii. Pojawia się pytanie, dlaczego jest jako adaptację ewolucyjną, polegającą na zdolności
to zakazane, skoro nie mówimy o niszczeniu życia, do  empatii, altruizmu i  współpracy. Natomiast to,
a jedynie selekcji potomstwa ze względu na płeć? co nie  służy współpracy, na  przykład zachowania
egoistyczne i agresywne, jest niemoralne. Tak rozu-
Może pojawić się ryzyko wystąpienia nierówno- miana moralność jest uważana za wrodzoną i prze-
wagi liczebności między płciami w  danej popu- kazywaną genetycznie przez rodziców. Psychologia
lacji. ewolucyjna opiera swe twierdzenia na  badaniach
empirycznych, przeprowadzanych z  udziałem
Jest to  argument trafny, ale  niemający takiego sa- małych dzieci, jak również innych wyżej rozwinię-
mego zastosowania wszędzie. Rzeczywiście w  kra- tych zwierząt, które wykazują wrodzone zdolności
jach azjatyckich, takich jak Indie czy  Chiny do  ta- do  współpracy i  ograniczonych form altruizmu.
kiej nierównowagi doszło, ale przy użyciu znacznie Oczywiście same badania empiryczne nie  mogą
bardziej drastycznych metod, takich jak aborcja udowodnić istnienie czegoś takiego jak moralność
czy dzieciobójstwo. Natomiast w społeczeństwach u zwierząt, a jedynie mogą wykazać istnienie pew-
zachodnich nie ma preferencji jednej płci nad dru- nych skłonności i predyspozycji do zachowań, które
gą w  skali masowej. Trudno sobie wyobrazić, my interpretujemy jako społecznie pożądane i  na-
żeby suma indywidualnych decyzji rodziców dopro- zywamy moralnymi.
wadziła do przewagi chłopców nad dziewczynkami
albo  vice versa. Argument z  przewagi jest konse- W  każdym razie, psychologowie ewolucyjni odwo-
kwencjalny, dotyczy skutków decyzji, a nie decyzji łują się często do  tego typu badań, by  podważyć
samej w  sobie. Jednakże sama decyzja o  wyborze rolę wychowawczą rodziny i  społeczeństwa w  pró-
potomstwa ze  względu na  płeć lub o  determino- bie kształtowania człowieka. Jeśli założyć, że  ro-
waniu płci potomstwa jest moralnie wątpliwa, jak dzimy się z określonym usposobieniem „moralnym”
również promowanie takich postaw rodzicielskich lub „niemoralnym”, to  wówczas łatwo dojdziemy
przy użyciu technologii. do  wniosku, że  wpływ na  odpowiednie ukształto-
wanie człowieka ma sens na  poziomie genetycz-
Uważam, że najtrafniejszą odpowiedź zasugerował nym, dokonanym przed  urodzeniem. Zwolennicy
Michael Sandel, pisząc, że  sprzeciw wobec prokre- genetycznego ulepszania postulują ingerencje ge-
acji selektywnej może budzić wpływ takich praktyk netyczne, gwarantujące pewien minimalny stopień
na rozumienie prokreacji i rodzicielstwa. Zdaniem zdolności do współpracy i funkcjonowania w społe-
filozofa relacja rodzic-dziecko powinna być relacją czeństwie.
wzajemnego zaufania, opartą na  afirmacji osoby
powoływanej do życia, niezależnie od jej cech takich Pytasz, z jaką etyką mamy tu do czynienia. Wizja
jak płeć czy  właściwości genetycznych. Wyrazem moralności przyjmowana przez  transhumanistów

123
PRESSJE 2018 — TEKA 54

jest radykalnie naturalistyczna. Człowiek w  takim skiej moralność jest podporządkowaniem się
myśleniu to  wyłącznie istota uwarunkowana za- pewnej regule niezależnie od  nieracjonalnych
równo przez  swoją biologię, jak i  społeczeństwo. odczuć, jakie możemy wobec niej żywić. W  ety-
Skoro natura opiera się na  przypadku, to  należy ce Arystotelesa ten komponent wyboru i  wol-
ich zdaniem poddać ją kontroli i  dopuścić inge- ności jest mniej widoczny, gdyż  postępowanie
rencję w ludzką prokreację, by ów przypadek ogra- moralne polega na  realizowaniu dyspozycji, co
niczyć. Taka wizja moralności jest dla mnie całko- może mieć w  pewnym stopniu automatyczny
wicie nie  do  przyjęcia. Przede wszystkim dlatego, charakter. Może więc  transhumaniści opierają
że nie ma w niej miejsca na wolność, która jest pod- się po  prostu na  innej tradycji etycznej, która
stawą moralności. W  tradycyjnym sposobie myśle- nie  akcentuje w  tak  mocny sposób autonomii
nia moralność to  zdolność do  rozróżniania pomię- i wolności, a mówi bardziej o realizowaniu pew-
dzy dobrem i złem oraz wolność do wybrania dobra. nej doskonałości?
Rezygnując z tego, rezygnujemy z moralności.
Arystoteles ma niewątpliwie rację, zwracając uwa-
Mielibyśmy wtedy do  czynienia z  wizją rodem gę na  kluczową rolę charakteru człowieka w  mo-
z  Mechanicznej pomarańczy Kubricka, gdzie ralności. Człowiekiem prawym nie  jest ten, który
główny bohater Alex, będąc bandytą i  zwyrod- musi nieustannie zastanawiać się, jak postępować,
nialcem, po przejściu eksperymentalnej terapii by  postąpić dobrze, ale  raczej ten, u  którego zdol-
nie może czynić zła, bo czuje fizyczny ból, kiedy ność do  czynienia dobra jest trwałą dyspozycją.
próbuje to robić. Ale jego moralność się nie zmie- Niemniej w Etyce Nikomachejskiej Arystoteles mówi,
nia, wciąż chciałby robić złe rzeczy, tylko nie ma że charakter moralny nie jest wyłącznie czymś wro-
już takiej fizycznej możliwości. dzonym, ale  kształtuje się również pod  wpływem
doświadczenia (habituacji). W  Etyce Nikomachej-
Dokładnie tak! Cała idea transhumanistyczna opie- skiej czytamy, że ważna w postępowaniu moralnym
ra się na  podobnej wizji człowieka. Jest to  trakto- jest także świadomość takiego postępowania jako
wanie istoty ludzkiej jako przedmiotu natury, bio- moralnie słusznego. On nie  tylko  działa zgodnie
logii i uwarunkowań społecznych, a nie podmiotu z  cnotą, ale  także ze  względu na  cnotę, np.  praw-
decydującego o sobie. Wynika to z błędnego reduk- domówności.
cjonistycznego postrzegania natury ludzkiej, którą
da się sprowadzić do  czynników biologicznych za- W przypadku transhumanizmu ten komponent zu-
chodzących w  organizmie człowieka i  definiowa- pełnie zanika, bo istotny jest jedynie skutek dzia-
nych za pomocą praw fizyki. Cały właśnie problem łania. W podejściu transhumanistów  prawdomów-
w  tym, że  nie  da się zredukować treści ludzkiej ność jest czymś, co się ludziom przydarza na takiej
świadomości do przekazu neuronów w mózgu, ani samej zasadzie, na  jakiej niektórym ludziom
zrozumieć świadomości za pomocą teorii ewolucji. czerwienieją uszy, gdy się czegoś wstydzą. Odraza
To  samo dotyczy próby wyjaśniania moralności do postępowania niemoralnego (np. fizycznej prze-
na poziomie genetycznym, co jest całkowitym nie- mocy) jest na  gruncie transhumanizmu rozpatry-
porozumieniem, wynikającym z błędnego rozumie- wana w  kategoriach reakcji podobnych do  odrazy,
nia tego, czym jest moralność. Ktoś kto pisze o „ge- jaką niektórzy odczuwają na widok pająków. Reak-
nie wierności” u myszy, nie wie, co pisze, tak samo cje te są rozpatrywane jako adaptacje ewolucyjne,
jak ktoś, kto mówi o odkryciu „genu religijności” – które sprzyjają przetrwaniu społeczeństwa. Ary-
to są nadużycia językowe, czysta sofistyka.      stoteles nigdy by tak nie pomyślał!

Poruszyłaś wcześniej ważny problem wyboru W przygotowaniu wywiadu pomagał Patryk Wojsław.
patrzenia na  moralność w  zależności od  trady-
cji etycznej. Koncepcje transhumanistów wy-
dają się wpisywać w spór pomiędzy kantyzmem
a arystotelizmem o wolność. W tradycji kantow-

124
ROZMOWA Z MARTĄ SONIEWICKĄ

Marta Soniewicka
doktor nauk prawnych i  filozofii, adiunkt w  Katedrze Filozofii Prawa i  Etyki
Prawniczej na  Wydziale Prawa i  Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Obecnie przygotowuje rozprawę habilitacyjną pt.  Etyczne i  prawne kryteria
selekcji genetycznej w prokreacji medycznie wspomaganej.

Błażej Skrzypulec
członek zespołu redakcyjnego czasopisma idei „Pressje”. Członek Klubu
Jagiellońskiego. Doktor nauk filozoficznych, adiunkt w Instytucie Filozofii
i Socjologii Polskiej Akademii Nauk.

125
Geralt
z Rivii
tłumaczy
świat
Na koniec numeru spuszczamy trochę z tonu, co nie znaczy, że nie będzie
inspirująco. Bierzemy na warsztat jeden z naszych współczesnych
popkulturowych towarów eksportowych, czyli Wiedźmina, pokazując,
że proza Sapkowskiego może powiedzieć nam wiele nieoczywistych rzeczy
o współczesnej Polsce.
KONSTANTY PILAWA — POLAK NA CZASY PRZEJŚCIOWE

Polak
na czasy
przejściowe
Konstanty Pilawa

Zastanawiająco łatwo jest utożsamić sławnego Geralta z Rivii z ob-


razem zagubionego Polaka czasów przejściowych, jakimi niewątpli-
we były wczesne lata 90. Wykreowana wówczas postać białowłosego
odmieńca prowokuje skojarzenie z wyalienowanymi jednostkami rzu-
conymi w chaos nowego społecznego porządku. Zabawne, że obecnie
najlepszy polski towar eksportowy mógł chociaż po części zostać stwo-
rzony jako krytyczny komentarz do polskiej rzeczywistości tamtego
przełomowego okresu.

Nie rozpędzając się, można tę interpretację pod- da. Fantastyki nie da się przecież zredukować do
dać w wątpliwość co najmniej na trzy sposoby. Po sytuacji politycznej konkretnego państwa. Skoro
pierwsze, Andrzej Sapkowski jest twórcą literatu- NeverLand, to przecież nie Polska w czasach trans-
ry pop, a ta ma przede wszystkim dostarczać roz- formacji. Po trzecie, tak zaplanowana mistyfikacja
rywki. Dlatego czynienie z niej pretekstu do analiz jest w gruncie rzeczy nudna. W literaturze fantasy
społecznych jest pozbawione sensu, natomiast au- idzie o coś zupełnie innego – o ucieczkę od rzeczy-
tora takiej interpretacji naraża na śmieszność. Po wistości, a nie o krytyczny wobec niej komentarz.
drugie, nawet jeśli można doszukiwać się u Sap- Wszystkie te zarzuty można oddalić, przyglądając
kowskiego świadomych nawiązań, to będą to co się bliżej prozie Sapkowskiego, jak i jej najlepszemu
najwyżej inspiracje literaturą Tolkiena lub Howar- owocowi – postaci wiedźmina Geralta.

127
PRESSJE 2018 — TEKA 54

WIEDŹMIN NASZ POSTMODERNISTYCZNY kami dandysa, którego kultura europejska zrodziła


wiek wcześniej. Zabieg ten jest u Sapkowskiego in-
Saga wiedźmińska to jaskrawy przykład literatu- trygujący z dwóch powodów. Z jednej strony, pisa-
ry postmodernistycznej. Krystyna Wilkoszewska rzowi tworzącemu fantastykę, który lekko traktuje
w Wariacjach na postmodernizm już pod koniec lat geografię stworzonego przez siebie świata, bardzo
90. stworzyła katalog wyznaczników powieści tego daleko do pedanterii Tolkiena  – wówczas samo-
typu. Wiele z nich można odnaleźć u Sapkowskiego. dzielnego króla gatunku. Z drugiej strony, co samo
w sobie może uchodzić za paradoksalne, sieciowy
Na pierwszy plan wysuwa się gra z czytelnikiem. charakter świata przedstawionego gryzie się prze-
Twórca Wiedźmina nie odzwierciedla rzeczywi- cież z motywem przeznaczenia ciągnącego główny
stości, choć przez nawiązania do środkowoeuro- wątek fabularny sagi.
pejskiego imaginarium udaje czasem, że to robi.
Badacze śledzą w jego prozie sienkiewiczowską Cykl łamie również podział na popkulturę i sztukę
stylistykę, bezpośrednie nawiązania do warstwy bardziej elitarną, łącząc wątki sensacyjne i awan-
fabularnej Trylogii, czy narracje odnoszące się do turnicze z refleksjami naukowymi lub dotykający-
zimnowojennych intryg szpiegowskich. Ponadto mi problemów filozoficznych. Sapkowskiego wy-
cykl, który wziął swój początek z opowiadań, sta- raźnie nurtowały zagadnienia związane z czasem
nowi złożenie wielu baśni i mitów europejskich. Jak i przestrzenią (teleportacja), czy problemy doty-
przekonuje Piotr Żołądź autor książki Potworność czące wolności oraz neutralności etycznej (relacja
i krytyka. Studia o cyklu wiedźmińskim Andrzeja Sap- Geralt – polityka).
kowskiego, jedną z nadrzędnych inspiracji fabular-
nych jest legenda arturiańska, często ubogacona FANTASTYKA TO SPRAWA POLITYCZNA
przez nazwy potworów pochodzących z mitologii
słowiańskich. Autor przełamuje także granicę między pisarzem
a teoretykiem literackim, co tym bardziej zbliża go
Dlatego za bezzasadną należy uznać wątpliwość, do etykiety postmodernisty. W teoretycznym tek-
że cykl wiedźmiński to po prostu wciągające „czy- ście Piróg albo Nie ma złota w Szarych Górach opubli-
tadło” pozbawione intertekstualnych odniesień. kowanym na łamach „Nowej Fantastyki” w 1993 r.
Poziomy interpretacji zależą od kulturowych kom- Sapkowski przedstawia kilka ciekawych uwag sta-
petencji czytelnika. Każdy odnajdzie w tej litera- nowiących do teraz źródło interpretacji jego twór-
turze to, czego chce: nastolatek sceny erotyczne, czości. I tutaj posłużę się istotnym cytatem z tego
magię i krwawe walki, krytyk literacki Sienkiewi- tekstu, który – mam nadzieję – podważy zasadność
cza, Tolkiena, Chandlera czy Bóg wie kogo jeszcze. pozostałych zarzutów wspomnianych na początku:
A skoro tak, to dlaczego politolog nie może doszu- „Przypomnijmy – eksplozja fantasy na przełomie lat
kiwać się u Sapkowskiego krytycznego komentarza 60. i 70., gdy literatura ta została zaakceptowana
do Polski lat 90.? i podniesiona do rangi symbolu na równi z Beatle-
sami, dziećmi-kwiatami, Woodstock, była reakcją
To nie koniec postmodernistycznych motywów  – na strzały w Dallas i na Wietnam, na technicyza-
wiedźmiński świat przypomina labirynt lub sieć. cję, zatrucie środowiska, na rozkwit religii welfare
Sapkowski nie stworzył – na wzór Tolkiena – map state, lansowanej przez filisterską część społeczeń-
swojego uniwersum. Mało tego, lektura nie dostar- stwa, na kult leniwej konsumpcji przed ekranem te-
cza czytelnikowi całościowej orientacji w terenie, lewizora, z którego sączy się Bonanza, Dynastia czy
a bohaterowie – na czele z samym Geraltem – zda- inny pean na cześć American Way of Life. W tym to
ją się przemierzać świat bez wyraźnego celu. Post- czasie rodzi się inny kult – kult buntu. Na murach
modernizm nie tylko przez literaturę, ale i filozofię, stacji metra pojawiają się optymistyczne napisy
starał się dowartościować wielość, nieoczywistość FRODO LIVES i GANDALF FOR PRESIDENT! Notka
i chaos. Wolna jednostka miała od tej pory przemie- prasowa o bezmyślnym niszczeniu środowiska zo-
rzać świat przykładem niezobowiązanego obowiąz- staje zatytułowana Another Bit of Mordor!”.

128
KONSTANTY PILAWA — POLAK NA CZASY PRZEJŚCIOWE

Sapkowski wskazuje więc na istotną zbieżność roz- przesiąknięta polskimi kompleksami  – to nie je-
woju anglosaskiej fantastyki z wybuchem ostatniej dyne tropy, jakie można wiązać z socjologicznymi
wielkiej rewolucji XX wieku w zachodnim świecie. aspektami prozy Andrzeja Sapkowskiego. Również
Tolkien stał się wówczas pretekstem do wyrażenia portret psychologiczny Geralta z Rivii daje się od-
buntu pokolenia hippisów wobec społeczeństwa czytać w podobnym duchu.
ogarniętego bezmyślnym hedonizmem. Literatu-
ra NeverLandu była sposobem na odreagowanie WIEDŹMIN I TRANSFORMACJA USTROJOWA LAT
czasów, w których przyszło im żyć. To mechanizm 90.
przepełniony ironią: czytelnicy uciekali od rze-
czywistości i polityki, odnajdując autentyczność Główny bohater cyklu wiedźmińskiego to samot-
w wymyślonych światach, które często stanowiły ny indywidualista wyraźnie oddzielony od reszty
zakamuflowaną krytykę konsumpcjonizmu, agre- społeczeństwa ze względu na swoją odmienność
sji, hipokryzji czy braku poszanowania środowiska. i profesję. Dla zainteresowanych jego usługami ob-
Zatem literatura fantasy, choć nigdy nie czyniła cowanie z Geraltem jest nieprzyjemną konieczno-
tego wprost, uciekając od polityki, pełniła równo- ścią. Pełnoprawnym członkiem społeczeństwa staje
cześnie istotną funkcję polityczną. się tylko wówczas, gdy z jakimś władcą lub innym
uposażonym człowiekiem zawiera transakcję han-
Pierwsze opowiadania o wiedźminie Geralcie zo- dlową. Świat ludzi ustala, co jest normalne, a co nie.
stało napisane w 1986 r., a kolejne krótkie formy Jest polityczny, więc ustanawia normy postępowa-
narracyjne powstawały przez cały burzliwy okres nia. Świat nie-ludzi natomiast dąży do emancypacji.
transformacji ustrojowej. Doprawdy trudno pozbyć W amorficznym uniwersum politycznych gierek
się wrażenia, że polska fantastyka lat 90. pełni- i ślepego losu, wiedźmin zawsze jest przedmiotem,
ła analogicznej funkcji do anglosaskiego fantasy nigdy podmiotem głównych wydarzeń. Moralnie
wzbudzającego polityczny ferment za oceanem odrażająca rzeczywistość, zrównoważona zostaje
30 lat wcześniej. Proza Andrzeja Sapkowskiego dystansem, ironią oraz dowcipem. Jednocześnie
tworzyła dla młodych Polaków bezpieczny azyl, Geralt jest kimś na kształt superbohatera ratujące-
w którym mogli znaleźć schronienie przed poli- go innych przed niesprawiedliwością.
tyczną zawieruchą szalejącą za oknami ich miesz-
kań. Wiedźmińska saga pozwalała także zapomnieć Alienacja będąca udziałem Geralta i jemu podob-
chociaż na chwile o szczupłości własnego portfela nych w uniwersum Sapkowskiego przypomina
w kontekście pierwszej fali zachodniego konsump- kontrast, który zaczął uwidaczniać się w polskim
cjonizmu, kiedy jedna wielka komunistyczna narra- społeczeństwie pod koniec lat 90. Robert Krasow-
cja była zastępowana drugą – tą liberalną. ski ukuł później pojęcie „czasu gniewu”, które miało
opisywać nastroje w Polsce, kiedy podział na zwy-
Kiedy z perspektywy czasu poznajemy opinie czy- cięzców i przegranych transformacji zaczął przyno-
telników „Fantastyki”  – wówczas najpopularniej- sić polityczne konsekwencje, a ostatecznie zbudo-
szego czasopisma poświęconego temu gatunkowi wał polityczne kariery Andrzeja Leppera i Romana
literatury – jeden wątek przewija się bardzo często. Giertycha. Anna Giza-Poleszczuk  – profesor socjo-
Saga wiedźmińska została przyjęta entuzjastycznie, logii UW, a jednocześnie pracownik jednej z pierw-
ponieważ choć językowo wydawała się szczególnie szych zachodnich korporacji w Polsce w latach 90.
swojska, to jednak przypominała literaturę zachod- – w rozmowie z Krzysztofem Mazurem kilkukrotnie
nią. Była pisana wartko i bez kompleksów – jak w wskazała na przepaść rodzącą się wówczas między
2007 r. na łamach „Newsweeka” stwierdził Zyg- elitami intelektu i portfela a szerokimi warstwami
munt Miłoszewski, gdy Sapkowski przebił się już coraz bardziej ekonomicznie upośledzonych oby-
do mainstreamu. wateli: „Przypomnijmy, że w najgorszym czasie in-
flacja sięgała 600%, a ludzie dostawali tygodniowe
Eskapizm, domniemana krytyka rzeczywistości pensje, po czym jak najszybciej usiłowali je wydać,
czasów przełomu i potrzeba zachodniej literatury bo za kilka dni wartość nabywcza ich pieniądza

129
PRESSJE 2018 — TEKA 54

była już wyraźnie mniejsza. (…) Istotną rolę ode- na społeczną alienacją. Samotna jednostka staje się
grał kryzys gospodarczy w Rosji w 1998 r., bo nasza podmiotem sprawiedliwych relacji społecznych tyl-
gospodarka wciąż miała mocne związki z rynkami ko wówczas, gdy kontakt ten zapośredniczony jest
wschodnimi. Moja firma na fali tych zawirowań przez pieniądz. W przypadku pozostałych relacji
zamknęła fabrykę ketchupów. Jednym ruchem wyalienowany obywatel stanowi nie podmiot, lecz
spowodowała 60% bezrobocie w małej miejscowo- przedmiot zmian.
ści, bo tam prawie wszyscy pracowali w tej fabryce.
Nagle Polska przestała być tygrysem gospodarczym Właśnie w tym sensie zwykły zjadacz chleba żyjący
Europy Środkowo-Wschodniej. Nasz rozwój z 10% w latach 90. podobny był do wiedźmina-mutan-
zmalał do blisko zera”. ta. Wagą normalności była wówczas zdolność do
partycypacji w nowym liberalnym świecie. Kto do-
Opis oddający schizofreniczną atmosferę tego cza- stosował się gorzej nie był brany pod uwagę. Taką
su można odnaleźć również w Niepowtarzalnym uro- interpretację potwierdza Sapkowski, który lubił  –
ku likwidacji – zbioru reportaży Piotra Lipińskiego i podobnie do Herberta Marcuse  – doszukiwać się
Michała Matysa pisanych w latach 90. dla „Gazety analogii między pozycją jednostki w systemach to-
Wyborczej”: „Kariery robiły kiepsko wykształcone talitarnych i współczesnym liberalizmie.
sekretarki, a pracy nie mogli znaleźć uczeni. Po-
jawiały się pełne towarów supermarkety, a ludzie ***
musieli organizować publiczne zbiórki pieniędzy na
leczenie. Sądownictwo doznało paraliżu, a szwacz- Nie znaczy to oczywiście, że cykl wiedźmiński to
ki zaczęły grać na giełdzie. Na bazarowych łóżkach polityczna agitka, ale nie można utrzymywać rów-
rozkładały się fundamenty dzisiejszych spółek nież, że fantastyka tworzona jest w całkowitym
akcyjnych, a niektórzy Polacy szukali już seksu oderwaniu od warunków społeczno-politycznych.
w Internecie. Polska stała się krajem, w którym W wachlarzu możliwych interpretacji nie może za-
można było urodzić się przy ulicy Świerczewskie- braknąć analiz wpisujących Sapkowskiego w ideolo-
go i umrzeć przy Solidarności, choć człowiek nigdy giczny kontekst, z którego autor – jak starałem się
w życiu się nie przeprowadzał”. pokazać  – czerpał pełnymi garściami. Szczególnie
jeśli mamy do czynienia z literaturą postmoderni-
Paradoksalnie, właśnie w warunkach drapieżnego styczną – wszak wszystkie chwyty są tu dozwolone.
kapitalizmu lat 90. i ogólnego chaosu generującego
liczne absurdy punktowane przez Lipińskiego i Ma-
tysa można doszukiwać się spełnienia założeń kla-
sycznego liberalizmu. Wolność jednostkowa, której
podstawę stanowi niezależność osobista, przez
mniej życzliwego obserwatora może zostać nazwa-

Konstanty Pilawa
sekretarz redakcji czasopisma „Pressje”. Koordynator krakowskiego oddziału
Klubu Jagiellońskiego. Członek Klubu Jagiellońskiego.

130
ROZMOWA Z PIOTREM ŻOŁĘDZIEM

Polak czy
kosmopolita?
Tożsamość
Geralta z Rivii
Z Piotrem Żołędziem rozmawia Konstanty Pilawa

Cykl wiedźmiński to literatura popularna, a tę tworzy się przede


wszystkim dla dostarczenia przyjemności czytelnikowi. Dlatego poszu-
kiwanie politycznych nawiązań i ideologicznych inspiracji jest obarczo-
ne sporą dozą ryzyka. Jednak w przypadku Geralta z Rivii trudno uciec
od intertekstualnych zabaw. Wiedźmin nigdy by się nie narodził, gdyby
głosu nie zabrali Sienkiewicz, Parnicki, Lem, Bareja, Tolkien, Howard,
Chandler czy nawet Sergio Leone.

131
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Gdyby Geralt startował w wyborach na prezyden- uwikłany w politykę częściowo wynika z postawy,
ta Krakowa, to z poparciem którego komitetu? jaką reprezentuje – jest po prostu na „nie” w więk-
szości sytuacji. Opowiada się przeciwko: wszelkiego
Zapewne nie wybrałby żadnego komitetu. Geralt jest rodzaju nadużyciom, przemocy czy wykorzystywa-
przecież kolejnym wcieleniem bohatera romantycz- niu innych. Siłą rzeczy musi się więc konfrontować
nego, który ma silną potrzebę alienacji. ze swoimi oponentami. Z drugiej strony jest głów-
nym bohaterem, czyli powinien być w centrum akcji,
Ja widziałbym go w Partii Razem. Wiedźmin to co dotyczy także tych sytuacji, do których zaistnie-
obrońca słabych i pokrzywdzonych, człowiek na- nia się nie przyczynił. Zostaje uwikłany w proces hi-
piętnowany i podkreślający własną inność. W ca- storyczny i aktywnie go kształtuje.
łym cyklu przewija się wątek feministyczny, poja-
wiają się nawet ekologiczne postulaty… Można tutaj dopatrywać się zresztą wpływu political
fiction na kształt dzieła. Dobrą ilustrację zagadnienia
To kusząca wizja. Mimo wszystko będę jednak obsta- stanowi przewrót na wyspie Thanedd. Przypomnij-
wał przy swoim – Geralt jest na tyle silnie wyobcowa- my, autor konstruuje skomplikowaną intrygę poli-
ną postacią, że jednoznaczne przyporządkowywanie tyczną, po czym okazuje się, że za wszystkim stoją
go do jakiejkolwiek wspólnoty zawsze będzie gestem tajne służby. Oczywiście pojawia się w tym miejscu
ideologicznym. Wiedźmin zapewne nie byłby w sta- intertekstualne nawiązanie do roli radzieckiej agen-
nie zaproponować żadnych systemowych rozwiązań, tury w tekstach popkulturowych. Trzeba też mieć
które skłoniłyby przedstawicieli jakiegoś komitetu na uwadze fakt, że mówimy o tekście powstałym w
do wystawienia go w wyborach – oczywiście jeśli latach 90., kiedy w polskiej literaturze fantastycznej,
przyjmiemy, że bycie na liście wyborczej jest jedno- co sugerował Adam Hollanek, chłód zimnej wojny
znaczne z proponowaniem i realizowaniem jakiegoś był jeszcze wyczuwalny.
programu. Partia, która przyjęłaby go bez zastrze-
żeń, musiałaby się więc raczej nazywać „Osobno”, Czy analogia do czasów zimnej wojny jest najwy-
a nie Razem. raźniejszym komentarzem Sapkowskiego do rze-
czywistości politycznej?
W dalszym ciągu jest to jednak daleko idąca speku-
lacja. W przyszłości może ona oczywiście przybrać Niekoniecznie, jest raczej jednym z wielu politycz-
interesującą formę, by przypomnieć chociażby po- nych uwikłań tekstu. Można chociażby przywołać
tencjał tkwiący w serii komiksów Superman: Red wątek relacji centrum-peryferia i kompleksów ro-
Son, w których Człowiek ze Stali spada na ziemię po dzących się na przecięciu kultury mniejszej z global-
sowieckiej stronie żelaznej kurtyny. Jest to jednak ną. Tutaj trzeba jednak zachować pewną ostrożność
kwestia rozbudowy uniwersum, a nie interpretacji interpretacyjną. Należy bowiem podkreślić, że nie
istniejącego tekstu. chodzi tu wyłącznie o poczucie niższości odczyty-
wane przez pryzmat relacji Polska-Zachód. Tekst
Jak zatem wytłumaczyć niechęć Geralta z Rivii do Sapkowskiego został świetnie przyjęty w Rosji, Cze-
polityki i jednocześnie nieustanne w nią zaanga- chach i, co ciekawe, w Hiszpanii. Fenomen ten poka-
żowanie? zuje, że cykl wiedźmiński to literatura popularna w
pełnym znaczeniu tego słowa – dzieło daje bowiem
Tutaj w zasadzie tekst należy interpretować na po- czytelnikom z różnych kręgów kulturowych możli-
ziomie dwóch płaszczyzn: planu fabularnego – skon- wość utożsamienia się z nim.
centrowanego wokół wiedźmina – oraz planu, który
można nazwać politycznym (ewentualnie politycz- Nie do końca mogę się z tym zgodzić. Geralt to
no-historycznym). Oczywiście te plany nie egzystują romantyczny idealista, który do wspomnianego
w stanie izolacji, zostały przez Sapkowskiego złą- przez Ciebie szpiegostwa podchodzi krytycznie.
czone, niemniej jednak ukazują losy świata przed- Dla mnie cykl jest bardzo silnie zakorzeniony
stawionego z różnych perspektyw. To, że Geralt jest w tradycji polskiej literatury.

132
ROZMOWA Z PIOTREM ŻOŁĘDZIEM

Zgoda. Geralta można z łatwością umieścić w pan- wersalistyczny – nie trzeba być zakorzenionym
teonie bohaterów wykreowanych na gruncie lite- w konkretnej kulturze, by odnaleźć w nim znajome
ratury polskiej. Jednak czy idealizm jest jakąś ce- konteksty.
chą szczególną naszej literatury? Powtarzam: cykl
wiedźmiński to literatura popularna, a jeśli tak, to Zupełnie inaczej podchodzę do cyklu wiedź-
jej elementem konstytutywnym jest, do pewnego mińskiego. Na pierwszy plan bardzo często wy-
stopnia, ideowy uniwersalizm. Gdyby było inaczej, chodzą nawiązania do kontekstu polskiego czy
to autor prawdopodobnie nie odniósłby tak wiel- słowiańskiego. W naszej rozmowie od początku
kiego, międzynarodowego sukcesu komercyjnego. obecna jest ściana: ja widzę w Geralcie spory ła-
dunek polskości, Ty skupiasz uwagę na uniwer-
Wróćmy jednak do wpływu literatury polskiej na salnych wątkach sagi.
kształt cyklu – jest on oczywiście nie do przece-
nienia. Na pierwszy plan wysuwa się chociażby Tutaj wchodzimy na zupełnie inny poziom interpre-
fascynacja Sapkowskiego Sienkiewiczem. Polskie tacji tekstu. Mówimy przecież nie tylko o różnych
korzenie, co może wydać się nawet paradoksalne, sposobach rozumienia, ale i o różnych interpreta-
umożliwiają jednak dziełu funkcjonowanie w wielu torach. Należy przecież pamiętać, że interpretacja
rejestrach kultury równolegle. jest drogą poszukiwania prawdy, a praktykuje się
ją za pośrednictwem odpowiedniego ustawienia
Zanim dojdziemy do Sienkiewicza, porozma- perspektywy. W mojej ocenie kontekst polski jest
wiajmy o innych problemach interpretacyjnych. koniecznym elementem kontekstu uniwersalnego.
Cykl wiedźmiński to literatura postmoderni- W Twojej, jak zauważyłeś, często wysuwa się na
styczna. W zasadzie Sapkowski mało od siebie plan pierwszy.
dodaje. To intrygujący konglomerat znanych
baśni i mitów. Czy w obfitości tych nawiązań Przejdźmy jednak do rzeczy. Paradoksalnie, od-
można odnaleźć jakąś myśl przewodnią? Czy miennie rozkładając akcenty, obydwaj mamy rację.
może wręcz przeciwnie: próba narzucenia nad- Wiedźmin nigdy by się nie narodził, gdyby głosu
rzędnej myśli zawsze będzie w tym przypadku nie zabrali Sienkiewicz, Parnicki, Lem, Bareja, Tol-
nadinterpretacją? kien, Howard, Chandler czy nawet Sergio Leone. Li-
sta nazwisk byłaby tu zresztą dosyć długa.
Przypomnijmy, Sapkowski jako jeden z pierwszych
polskich polski pisarzy komercyjnych świadomie Może się oczywiście zdarzyć, że jakieś tropy będą
przystąpił do pracy nad tekstem literackim zaczy- czytelne tylko dla niektórych odbiorców, być może
nając chociażby od przeprowadzenia badań rynku. polskich czy wywodzących się z byłego bloku
Autor w zasadzie od początku swojej kariery działał wschodniego. Jednak przykład Hiszpanii pokazuje,
w przekonaniu, że dzieło musi się sprzedać. Oczy- że cykl można bardzo dobrze zakorzenić w innym
wiście, nie należy tego wartościować – tak po pro- kodzie językowym. To z kolei sprawia, że jest on
stu było i tak jest. popularny wśród niepolskojęzycznych czytelników.

Przejdźmy jednak do wspomnianych przez Cie- Czy popularność na hiszpańskim rynku nie wzię-
bie intertekstualnych nawiązań. Pojawiły się one ła się przypadkiem z serii gier CD Project RED?
w dziele również po to, aby czytelnik odczuwał
radość podczas ich rozpoznawania, by czuł się Nie, cykl zaczęto przekładać na język hiszpański
swobodnie obcując z tekstem. Zauważmy, że choć wcześniej. Tym pytaniem wkraczamy zresztą na
pierwsze opowiadanie zostało napisane trzydzieści grząski grunt. Sapkowski, jak wiadomo, nie przepa-
lat temu, to nie traci na aktualności. Andrzejowi da za zbytnim utożsamianiem jego dzieła z grami.
Sapkowskiemu udało się stworzyć świat, w którym Chodzi po prostu o to, że zdarza się, iż postrzega
prawie każdy może znaleźć coś dla siebie. Dlatego się go jako autora powieści napisanych na podsta-
też, jak podejrzewam, cykl wiedźmiński jest uni- wie gier. To zresztą całkiem poważny problem, po-

133
PRESSJE 2018 — TEKA 54

nieważ gry przyćmiewają sukces komercyjny samej niu Kwestia ceny Geralt ma na sobie strój z herbem
literatury. Sytuacji tej nie zmienia nawet fakt, że Czteroroga, który Sapkowski zapożyczył z Potopu.
książka autora Wiedźmina była na pierwszym miej- Jest też postać stanowiąca parodię jednego z towa-
scu bestsellerów New York Timesa. Analogicznej rzyszy Kmicica – mowa o Zendzie, przekształco-
sytuacji doświadczył G.R.R Martin ze swoją Grą nym przez Sapkowskiego w Kudkudaka. Natomiast
o tron. Różnica polega jednak na tym, że pisarz ma przewrót na wyspie Thanedd kończy się okalecze-
realny wpływ na kształt, popularniejszego od książ- niem Vilgefortza i ucieczką Ciri.  Po tym zdarzeniu
ki, serialu. mag staje się Azją, a Dziecko Niespodzianka, niemal
jak Basieńka z Pana Wołodyjowskiego po oszpeceniu
Wspominasz w swojej książce, że analogia do Tuhajbejowicza, zostaje przeniesiona na pustynię
Martina jest dużo szersza. Odnajdujesz w cyklu i musi na własną rękę radzić sobie z przeciwnościa-
wiedźmińskim bardzo wiele wątków, które moż- mi losu. Sapkowski modyfikuje tu oczywiście prze-
na powiązać z legendą arturiańską podobnie jak strzeń, motyw jednak pozostaje.
w uniwersum stworzonym przez amerykańskie-
go pisarza. To bardzo ciekawe, choć przyznam, że porówna-
nie obu pisarzy jest dla mnie interesujące  z zu-
Te odwołania są szczególnie widoczne w ostatnim pełnie innej perspektywy. Sienkiewicz stworzył
tomie cyklu wiedźmińskiego – Pani Jeziora. Ciri pewien archetyp Polaka, z którym wielu nawet
spotyka tam Galahada, sam tytuł nawiązuje do do tej pory się utożsamia (choć może już nie do
mitów arturiańskim, pojawia się motto z Thomasa końca otwarcie i nie bez wstydu). Czy jakąkol-
Mallory’ego itd. Intertekstualne połączenia wyda- wiek myśl formacyjną odnajdziemy u Sapkow-
ją się tutaj silne. Pisarz sam zresztą chciał być od- skiego?
czytywany w kontekście literatury arturiańskiej,
o czym świadczy chociażby jego tekst „teoretycz- Zależy, o jakim poziomie pedagogiki lub raczej
noliteracki” Piróg. Trzeba wszakże pamiętać, że indoktrynacji mówimy. Jeśli wejdziemy na po-
Sapkowski mówi jedno, a robi drugie: co oznacza, ziom przekazu ideologicznego, to próżno było-
upraszczając, że kod arturiański jest istotny w jego by go szukać w takiej formie, w jakiej obecny jest
twórczości, jednak nie najważniejszy. Azja Tuhaj- u Sienkiewicza –  w Trylogii występuje swego rodza-
bejowicz, Kmicic i Wołodyjowski są cyklowi równie ju „agresywny patriotyzm” czy raczej „nacjonalizm”.
bliscy (o ile nie bliżsi) jak pan zamku Camelot. Mówiąc oględnie, postaci niebędące Polakami-ka-
tolikami nie są przedstawiane najlepiej.
Z jednej strony mówisz o uniwersalnym charak-
terze sagi, z drugiej o postaciach z Trylogii. Nie Ten „agresywny patriotyzm” stał się rów-
ma w tym zgrzytu? nież obiektem krytyki Witolda Gombrowicza.
W „Dzienniku” Sienkiewicz nazywany jest pisa-
Zupełnie nie. Sukces Andrzeja Sapkowskiego jest rzem łatwych uciech, który na potrzeby polep-
niejako powtórzeniem globalnego sukcesu Henry- szenia narodowego samopoczucia, zrezygnował
ka Sienkiewicza – Quo Vadis to przecież literatura, z cnoty indywidualizmu. Czy Geralt-samotnik
która, jak Wiedźmin, doskonale odnalazła się w byłby spełnieniem życzenia Gombrowicza, aby
uniwersalnym kontekście. Osobiście uważam, że pisać w Polsce literaturę zarówno popularną,
najlepszą książką o Sapkowskim są Ciała Sienkiewi- jak i taką, która nie próbowałaby na siłę uciekać
cza Ryszarda Koziołka, choć nazwisko autora cyklu od naszej brzydoty?
wiedźmińskiego nie pojawia się w niej ani razu.
Odpowiem przewrotnie. Gombrowicz pragnął napi-
Trudno byłoby wyliczyć wszystkie poziomy, na sać dzieło, które się sprzeda. Bardzo chciał wypro-
których twórca Trylogii jest obecny w świecie dukować złą książkę i zbić na niej kapitał kulturo-
wiedźmina. Na pewno bardzo silnie obecny jest na wo-finansowy. Wydaje mi się nawet, że zazdrościł
płaszczyźnie językowej, ale nie tylko. W opowiada- swojemu koledze Dołędze-Mostowiczowi sukcesu.

134
ROZMOWA Z PIOTREM ŻOŁĘDZIEM

Reasumując, pragnął sławy autora Potopu. Idźmy Zostając mentalnie za oceanem, czekasz z utę-
jednak dalej. Koncepcja Gombrowicza zakłada, że sknieniem na premierę serialu na Netflixie?
Sienkiewicz nawet wtedy, kiedy jest brzydki, jest
ładny. Wszystkie dramatyczne sceny, jak chociażby Może nie z utęsknieniem, ale chętnie obejrzę tę
wbijanie Azji na pal, są zrobione tak, by „podobać” produkcję. Ciekawi mnie, co specjaliści z Netflixa
się czytelnikom. Tu być może ujawnia się podobień- mogą zrobić z cyklem, a mogą zrobić w zasadzie
stwo autorów Potopu i Wiedźmina. Sapkowski jak wszystko.
Sienkiewcz chciał się „podobać” i to robił.
Ja mam mieszane uczucia. Mówiąc szczerze, bu-
Bo Geralt to relatywista pozbawiony moralnego dzi się we mnie „prawak”: zagraniczny koncern,
kręgosłupa? zagraniczni aktorzy, obcy reżyser. Najlepsza
polska literatura popularna, którą znają wszy-
Nie powiedziałbym, że jest pozbawiony kręgosłupa scy, będzie przenoszona na ekran w taki sposób,
moralnego. Najczęściej jest po prostu niezdecydo- że większości nawet przez myśl nie przemknie,
wany i nie wie co zrobić. Jednakże, gdy bywa rzuca- że to część polskiej kultury. Nie jest Ci trochę
ny w wir zdarzeń, jakimś sposobem (prawie zawsze) smutno?
udaje mu się zwyciężyć. Ponadto trzeba pamiętać,
że Geralt przekonuje, żeby stawać po stronie ofiary. Polska miała już szansę i jak się to skończyło? Ten
To postać silnie uwikłana w problemy demokracji. tekst nie jest na szczęście homogeniczny kulturo-
wo, więc można go eksplorować na wiele sposobów
Jednocześnie nie mająca własnego zdania… i mogą to robić w zasadzie wszyscy.

Coś w tym jest... Jednocześnie ta niejednoznacz- Uważasz, że dość naiwnie jest sądzić, że wiedź-
ność wydaje mi się w Geralcie najciekawsza. Oba- min mógłby promować Polskę za granicą?
wiam się, że gdy będziemy starali się wrzucić wiedź-
mina do jednej szuflady, to pozbawimy jego postać Może to robić i robi to cały czas. Trzeba wszakże
atrakcyjności. Tak naprawdę jego niezdecydowanie pamiętać, że czyni to na płaszczyźnie kulturowej,
jest bardziej interesujące dla czytelnika, niż dajmy a więc siłą rzeczy wychodzi także poza kontekst
na to determinacja Vilgefortza. Pamiętajmy jednak, rodzimy.
że Geralt nie potrafi podjąć decyzji tylko wówczas,
gdy okoliczności każą mu opowiedzieć się po któ-
rejś ze stron bezsensownych jego zdaniem konflik-
tów. Jest natomiast bezwzględny, kiedy należy bro-
nić słabszych i pokrzywdzonych.

To niezdecydowanie to jednak dość specyficzna


nauka demokracji.

Należy zapytać, dlaczego Geralt nie zawsze ma swo-


je zdanie, dlaczego jest taki, a nie inny. Źródeł tego
zjawiska można poszukiwać być może w czarnym
kryminale. Jak zauważył Maciej Parowski, Geralt
jest ukształtowany na podobieństwo Philipa Mar-
lowe’a Chandlera. Detektyw, jak wiedźmin, jakoś
funkcjonuje, ale właściwie każde jego działanie nosi
silne znamię pogłębiającej się melancholii.

135
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Piotr Żołądź
literaturoznawca, doktorant w Katedrze Teorii Literatury Wydziału Polonistyki
Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autor książki Potworność i krytyka. Studia o cyklu
wiedźmińskim Andrzeja Sapkowskiego. Współpracownik Ośrodka Dokumentacji
i Badania Twórczości Josepha Conrada.

Konstanty Pilawa
sekretarz redakcji czasopisma „Pressje”. Koordynator krakowskiego oddziału
Klubu Jagiellońskiego. Członek Klubu Jagiellońskiego.

136
Biblioteczka
numeru
Bednarek, Joanna. Europejska Agencja Środowiska.
2017. Życie, które mówi. Nowoczesna wspólnota 2017. Zmiana klimatu stwarza coraz poważniejsze
i zwierzęta. Warszawa. zagrożenia dla ekosystemów, zdrowia ludzkiego
i gospodarki w Europie. Europa.eu.
Bell, Daniel.
2015. The China Model. Political Meritocracy and the Evers, Marco.
Limits of Democracy. Princeton and Oxford. Spaleni słońcem. Forumdwutygodnik.pl.

Bendyk, Edwin, Papajak, Urszula, Foer, Jonathan


Popkiewicz, Marcin, Sutowski, Michał. Zjadanie zwierząt. Warszawa.
2015. Polski węgiel. Warszawa.
Franciszek.
Bennet, Gary, Yikuan, Xie. 2015. Laudato Si. Vatican.va.
1998. A peripheral mononeuropathy in rat that
produces disorders of pain sensation like those Gellner, Ernst.
seen in man [w:] „Pain”, 33 (1). 2009. Narody i nacjonalizm. Warszawa.

Caserta, Maurizio, Garofalo, Cesare, Giza-Poleszczuk, Anna, Mazur, Krzysztof.


Pluchino, Allesandro, Rapisarda, Andrea, 2018. Jako socjologowie straciliśmy zdolność
Spagano, Salvatore. prawdziwej analizy. Klubjagiellonski.pl.
2011. Accidental Politicians. How Randomly Selected
Legislators can Improve Parliament Efficiency. Arxiv. Główny Urząd Statystyczny.
org. 2016. Prognoza ludności rezydującej dla Polski
na lata 2015 – 2050. Stat.gov.pl.
Cześnik, Mikołaj. Kubik, Agnieszka.
2018. O wyborcach lepszych i gorszych, czyli Grandin, Temple, Johnson, Catherine.
głosowanie rodzinne Gowina. Wyborcza.pl. 2011. Zwierzęta czynią nas ludźmi. Poznań.

Dudała, Jarosław, Sokołowski, Jacek. Gerwin, Marcin.


2018. Kaczyński na gruzach Bastylii. Gość.pl. 2018. Panele obywatelskie. Przewodnik po
demokracji, która działa. Kraków.

137
PRESSJE 2018 — TEKA 54

Jullien, Francois. Musiałek, Paweł, Nandzik, Sonia.


2006. Drogą okrężną i wprost do celu. Strategie 2018. Polska kojarzy się uchodźcom tylko
sensu w Chinach i Grecji. Kraków. z Robertem Lewandowskim. Klubjagiellonski.pl.

Jung, Gustav. Platon.


1995. Psychologia a religia. Warszawa. 2003. Państwo. Warszawa.

Kisilowski, Maciej, Radwan, Arkadiusz. Przanowski, Mateusz OP.


2018. Konstytucja dobra, ale słaba. 2012. Antropologia relacyjna [w:] „Pressje”,
Rzeczpospolita. 29. Kraków.

Kompendium Nauki Społecznej Kościoła. 2005. Rada Europy.


Vatican.va. 2004. Przyszłość demokracji w Europie. Coe.int.
Unia Europejska- droga do partnerstwa. Rp.pl.
Krasowki, Robert.
2014. Czas gniewu. Rozkwit i upadek imperium Radwan, Arkadiusz, Sokołowski, Jacek.
SLD. Warszawa. 2016. Kompromis jest możliwy. Klubjagiellonski.pl.

Kulesza, Ryszard. Rojek, Paweł.


2015. Demokracje antyczne i współczesne. Repo- 2016. Liturgia dziejów. Mesjanizm Jana Pawła II.
zytorium Uniwersytetu Wrocławskiego. Kraków.

Lipiński, Piotr, Matys, Michał. . Russel, Piotr.


2018. Niepowtarzalnym uroku likwidacji. Woło- 2015. Obciążenia fiskalne rodzin w Polsce na tle
wiec. państw UE [w:] Studia Biura Analiz Sejmowych nr
1(45)/2016, Jolanta Szymańczak (red.). Warszawa.
Machoń, Henryk.
2017. Przewodnik po myśli Carla Gustava Junga. Rzeczycki, Michał.
Warszawa. 2018. Równowaga, nie trójpodział. Co tak 
naprawdę pisał Monteskiusz?. Klubjagiellonski.pl.
Merta, Tomasz, Kostro, Robert.
2005. Pamięć i odpowiedzialność. Kraków-Wrocław. Rzeczycki, Michał.
2018. Wyjście z wojny polsko-polskiej prowadzi
Miłoszewski, Zygmunt. przez reformę Senatu.
2007. Wiedźmin narodowy. Newsweek.pl
Sapkowski, Andrzej.
Ministerstwo Środowiska. 1993. Piróg albo Nie ma złota w Szarych Górach
2013. Strategiczny plan adaptacji dla sektorów [w:] „Nowa Fantastyka” 5(128).
i obszarów wrażliwych na zmiany klimatu do roku
2020 z perspektywą do roku 2030. Gdos.gov.pl. Scruton, Roger.
2017. Zielona filozofia. Jak poważnie myśleć
Ministerstwo Środowiska. o naszej planecie. Poznań.
2019. Polityka ekologiczna państwa 2030.
Mos.gov.pl. Sekretarz generalny ONZ.
Walka o surowce powodem konfliktów zbrojnych.
Mroziuk, Tadeusz. 2018. Radiozet.pl.
2018. Konstytucja 2.0. Islandzka lekcja pisania
ustawy zasadniczej „od dołu”. Klubjagiellonski.pl.

138
Siedlecka, Ewa. Żołądź, Piotr.
2015. Platforma psuje Trybunał Konstytucyjny. 2018. Potworność i krytyka. Studia o cyklu
Gazeta Wyborcza. wiedźmińskim Andrzeja Sapkowskiego. Kraków.

Skawiński, Paweł. Žižek, Slavoj.


2018. Azjatycka wojna o wodę. Bankier.pl. 2018. Patrząc z ukosa. Wprowadzenie do Jacques'a
Lacana przez kulturę popularną. Warszawa.
Spaemann, Robert.
2001. Osoby. O różnicy między czymś a kimś. Xi Jinping.
Warszawa. 2014. The Governance of China. Beijing.

Taleb, Nassim.
2013. Antykruchość. O rzeczach, którym służą
wstrząsy. Warszawa.

Tambor, Jolanta.
2014. Status języka a wola ludu i kodyfikacja:
przypadek śląski [w:] Forum Lingwistyczne
nr 1(2014).

The Economist.
2015. The cost of inaction: Recognising the value
at risk from climate change. Economist.com.

Trudnowski, Piotr.
2018. Referendum konstytucyjne 2.0
[KLUB JAGIELLOŃSKI]. Klubjagiellonski.pl.

Twardoch, Szczepan.
2018. Dlaczego nie piszę po śląsku. Onet.pl.

Van Norden, Bryan.


Taking Back Philosophy: A Multicultural Manife-
sto. Nowy Jork.

Welzer, Harald.
2010. Wojny klimatyczne. Za co będziemy zabijać
w XXI wieku?. Warszawa.

Wilkoszewska, Krystyna.
2008. Wariacje na postmodernizm. Kraków.

Wojciuk, Anna.
2018. Wyjście ewakuacyjne. Publica.pl.

Zhang Fenzhi.
2015. Xi Jinping: How to Read Confucius and
Other Chinese Classical Thinkers. Nowy Jork.

139

You might also like