DZIENNIK DLA DYSTRYKTU GALICYJSKIEGO
Nr. 12 .
Chersoń, Nowgorod i Narwa
obsadzone przez wojska niemieckie
Z K W A T E R Y G ŁÓ W NEJ N A ­
C Z E L N E G O W O D Z A . 22. 8. N a ­
czeln a Kom enda N iem ieck ich Sił
Z b rojn ych kom unikuje w dniu
? 1. sie rp n ia :
N a U k ra in ie połu d n iow ej od­
d zia ły broni SS z a ję ły m iasto
P ortow e i przem ysłow e Chersoń
u u jścia D niepru.
Jak ju ż podaw ano w doniesie­
niu n adzw yczajn ym , b itw a w r e ­
jo n ie i na północ od H om la, za­
kończyła się w ielk ą klęską arm ii
so w ieck iej. D y w iz je piesze, zm o­
toryzow an e i pancerne pobiły,
rozp roszyły, w zg lę d n ie w z ię ły do
n ie w o li p rzy w sp ółu d ziale lotn ic­
tw a, części 17 d y w izy j strzelców ,
5 d y w iz y j konnicy, 2 d y w iz je pan­
cerne, 1 d y w iz ję zm otoryzow aną,
o ra z d w ie b ry g a d y spadochrono­
we. N ie p r z y ja c ie l poniósł znowu
k rw a w e i ciężk ie straty. L iczb a
je ń c ó w podniosła się na 84.000,
zdobycz w działach na 848, a
p rócz tego dostały się w nasze
ręce 144 czo łg i i 2 p o cią gi pan­
cerne.
M ięd zy je zio ra m i Ilm en i P e j-
pus przełam ano po liczn ych za­
ciętych w alkach siln ie um ocnio­
ną i zaciek le p rzez n ie p rzy ja c ie ­
la bronioną p ozycję. Z a jęto m ia­
sta N o w go ro d , K in g isep p i N a ­
rw a. W ojsk a nasze posu w ają się
zw ycięsk o naprzód.
L o tn ic tw o zadało znowu w ie l­
k ie stra ty w ojskom sowieckim ,
uciekającym z O desy i Oczakowa
P rzez m orze oraz kolumnom na
Wschód od luku D niepru. Pon ad ­
to zatop iła broń lotn icza na M o­
rzu C zarnym fra c h to w ie c o po­
jem ności 6.000 t. i uszkodziła
trz y w ie lk ie statki handlowe.
W natarciu na w yb rzeże b ry ­
ty js k ie ścigacze zaatakow ały s il­
n ie eskortow any konw ój n iep rzy­
ja cielsk i, za ta p ia ją c statek-cy-
sternę pojem ności 5.000 t. oraz
Jeden p arow iec fra c h to w y o po­
jem ności 4.000 t. Sam oloty b ojo­
w e zn iszczyły na w odach koło
Zdjęcie powyższe znaleziono w aktach norweskiej loży masońskiej,
która otrzymała je od nowojorskiego masona Knuta Vanga w r. 1935.
Przedstawia ono prezydenta Stanów Zjednoczonych, Franklina D.
Roosevelta w otoczeniu członków t. zw. loży architektów. Prezydent
nogi fartuch masoński, z insigniami 32 stopnia, jego dwaj najmłod-
Bi synowie są braćmi trzeciego stopnia, podczas gdy pierworodny syn
Elliot ma stopień mistrza.
Piątek, 22 sierpnia 1941 r. Roki.
Komunikat wioski
RZYM , 22. 8. Włoski komunikat
wojenny z czwartku brzmi:
Samoloty angielskie dokonały na­
lotu na Augustę (Sycylia). Są ranni
wśród ludności cywilnej i znikome
straty materjalne. Artylerja przeciw­
lotnicza strąciła jeden z atakujących
W ie lk ie j B ry ta n ii płyn ący pod były w dniu 20. 8. główne ataki nie­ 294 samochodów ciężarowych, 5 pa­ samolotów.
siln ą eskortą fra c h to w ie c o po­ mieckich samolotów bojowych, współ­ rowozów, 2 pociągi kolejowe i cztery W Afryce północnej nieprzyja­
jem ności 3.000 t. działające z oddziałami armii lądo­ mosty, 3 baterie przeciwlotnicze u- cielskie natarcia na froncie Tobruku
Nad w yb rzeżem Kanału lo t­ wej, na bolszewickie skupienia wojsk nieszkodliwiono. W walkach powie­ zostały natychmiast odparte z po­
n ictw o b ry ty jsk ie straciło w w a l­ w rejonie południowo - zachodnim i trznych strącono 9 samolotów sowie­ myślnym rezultatem. Celny ogień
kach p ow ietrzn ych 4 sam oloty południowym od Staraja Russa i na ckich, a 10 dalszych zniszczono na artyleryjski godził w zabudowania
m yśliw skie, 4 dalsze sam oloty wschód od Nowgorodu. Przerwano ziemi. portowe, wywołując w nieprzyjaciel­
an gielsk ie zosta ły zniszczone skich umocnieniach pożary.
w wielu miejscach linie kolejowe i
B E R L IN . 22. 8. N iem ieck ie sa­ Samoloty angielskie zrzuciły p o
p rzez poław iacze min i łódź zniszczono liczne dworce. Kontynuo­
m oloty b ojow e zaatakow ały dnia nownie bomby na miasto Bengazi
strażniczą. wano również skuteczne natarcia na 20 sierpn ia w środkow ej części Nie ma ofiar, znikome uszkodzenia
P rób a zaatakow ania poprzed­ szlaki marszowe i kolejowe na połu­ fron tu wschodniego oddziały w budynkach.
n iej nocy w yb rzeża północno- dnie od Petersburga. Koło Narwy w ojsk sow ieckich, kolum ny pan­ W Afryce Wschodniej, na rozma­
n iem ieckiego p rzez pojedyn cze zniszczono kilka czołgów i liczne sa­ cerne i p o zycje a rty le ry js k ie w itych odcinkach frontu koło Gondar
bom bowce sow ieckie nie udała mochody ciężarowe. W Zatoce Fiń­ rejo n ie W iążm y. L in ia kolejow a gwałtowny ogień artylerii i kontr­
się. skiej stanął w płomieniach, skutkiem H om el— Snowsk została w kilku ataki naszych niezmordowanych od­
2 celnych strzałów, jeden statek han­ m iejscach przerw an a, tra fio n o działów, które przeprowadziły sze­
W rejonie dlowy o pojemności 1500 t., który trz y p ocią gi transportow e. P o ­ reg wywiadów, wykrywając i odpie­
zatonął. nadto zniszczono pom ieszczenia rając liczne przedsięwzięte przez
Staraja Russa nieprzyjaciela przy poparciu zbroj­
B E R LIN , 22. 8. W północnej czę­ W tym rejonie zniszczyła ogółem jed n ego z sow ieckich sztabów so­
nych sił powietrznych próby ataków,
ści frontu wschodniego skierowane niemiecka broń lotnicza: 14 czołgów, w ieckich. L o tn ic y n iem ieccy za­ ze znacznymi dla niego stratami.
ob serw ow ali ogrom ne w ybuchy i
słupy dymów. We wschodniej części Morza
Na froncie fińskim Dowódca korpusu
Śródziemnego 2 nasze samoloty tor­
pedowe, będące pod rozkazami pi­
Zniszczenie pułku strzelców lota pik. Cesara Graziani, podpor.
A ld o Forzinetti i obserwatora kpt.
B E R L IN . 22. 8. W a lk i w ojsk jennym . B olszew icy pon ieśli ró w ­ pancernego w niewoli Piętro Riva, zatopiły płynący z peł­
niem iecko-fińskich m iały w dniu n ież w ie lk ie stra ty w czołgach
20. 8. w dalszym ciągu pom yślny p ływ ających , arm atkach polo- BERLIN , 22. 8. Dnia 19 bm. w nym ładunkiem statek - cysternę o
pojemności 10.000 ton.
przeb ieg. B o lszew icy darem nie w ych, działach, karabinach m a­ godzinach porannych wzięto do nie­
sta ra li się pow strzym ać śm iały szynow ych i m iotaczach min. woli na zachodnich brzegach Dnie­
pochód oddziałów niem ieckich i HELSINKI, 22. 8. Oficialnie do­ pru większą ilość oficerów sowiec­ Straty R. A. F.
fińskich. noszą: kich. Między nimi znajdował się rów­ na Zachodzie
Przeciw natarcia bolszewików Fińskie samoloty bojowe zestrze­ nież ciężko ranny generał dywizji So-
odparto w szęd zie z krw aw ym i dla liły na zachodnim wybrzeżu jeziora kołow, dowodzący 16 sowieckim kor­ B E R LIN , 22. 8. Usiłowania lot.
nich stratam i. W w alkach tych Ładogi 2 nieprzyjacielskie samoloty. pusem pancernym. nictwa brytyjskiego zaatakowania
Nadto artylerja fińska strąciła na wczoraj obszarów między Calais i
zniesiono niem al całkow icie so­
wybrzeżu fińskim nieprzyjacielski Boulogne, oraz wybrzeża holender­
w ieck i 426 pułk strzelców , k tóry
hydroplan. Bombowce fińskie bom­
pozostaw ił na polu w a lk i 25 sa­ bardowały usilnie kotły strategiczne
Stalin skrył się skiego zostały ponownie odparte,
m ochodów ciężarow ych , nałado­ i przystanie na wybrzeżach jeziora pod ziemię przy czym Brytyjczycy ponieśli duże
w anych am unicją i sprzętem w o ­ Ładogi, gdzie załadowuje się wojska. straty. Stosownie do posiadanych
H E L S IN K I, 22. 8. Radio moskiew­ wiadomości, stracił nieprzyjaciel
skie podało niedawno obszerny re­ łącznie 23 samoloty. Dwa niemiec­
Totalna blokada Czungkingu portaż o życiu Stalina. Wedle repor- kie samoloty myśliwskie nie powró­
tażysty, Stalin nie mieszka już na ciły do baz.
Deklaracja japońskieso ministerstwa wojny Kremlu, lecz w zbudowanym przez
TO K IO , 22. 8. Jak donosi agencja ne popierały dotychczas rząd Czang- najlepszych architektów sowieckich
Domei, rzecznik ministerstwa spraw Kai-Szeka dla zabezpieczenia swoich pałacu podziemnym, stanowiącym o- Gafencu się skończył
wojskowych wyjaśnił przedstawicie­ własnych interesów w Chinach. czywiście doskonały schron przeciw- B U K A R E S Z T . 22. 8. Rumuński
lom prasy, że rozwój sytuacji mię­ Obecnie jednak te państwa zmierzają bombowy i przeciwgazowy. dziennik u rzędow y publikuje de­
dzynarodowej zmusza rząd Japonii do zniszczenia Japonii. Stany Zjed­ W tutejszych kołach politycznych k ret o zw oln ien iu ze służby dy­
do przerwania przeznaczonych dla noczone i Anglia używają Chin zadają sobie ironiczne pytanie, czy
plom atycznej b. rum uńskiego m i­
Czunkingu dostaw nietylko mater- Czang-Kai-Szeka jako klina przeciw
wygłodzony i wystawiony na wszelką n istra spraw zagranicznych, a
jałów wojennych, ale wszelkich to­ Japonii, gotowe je poświęcić. N a­
nędzę naród sowiecki bardzo się cie­ p óźn iej posła rum uńskiego w M o­
warów. Anglia i Stany Zjednoczo- ród japoński — kończył rzecznik —
może jednak mieć pełne zaufanie do szy faktem, że człowiek, który ścią­ skwie, Gafencu. D ziałalność dy­
Japonii, potęgą sięgając od A zji gnął na ich głowy tylko nieszczęście, plom atyczną G afencu można tym
wschodniej na północy aż po Indo- może żyć bezpiecznie i sypiać spo­ samym uw ażać za zupełnie skoń­
chiny na południu. kojnie. czoną.
A N K A R A , 22. 8. Jak donoszą z
Kairu, rząd egipski wydał, w poro­
zumieniu z rządem angielskim de­
kret, na podstawie którego wstrzy­
muje się eksport z Egiptu do Japonii.
Wojna w Chinach
TOKIO, 22. 8. Japońskie samoloty
marynarki wojennej wtargnęły, mi­
mo złych warunków atmosferycz­
nych, do prowincji Kwangsi i zbom­
bardowały składy amunicji w pobli­
żu ważnej miejscowości Liuczau, jak
również składy i wagony towarowe
na dworcu kolejowym w Liuczau.
Obiekty zbombardowane spłonęły.
Jednocześnie inne jednostki lotnicze
marynarki wojennej dokonały nalotu
na miejscowość Lungczau, w tejże
prowincji, i spowodowały celnymi
rzutami bomb szereg pożarów. Samo­
loty chińskie nie stanęły do walki,
tak, że wszystkie nasze maszyny po­
wróciły do baz w Indochinach fran­ Oddziały SS zdobyły sztandar wojsk bolszewickich. — Cywil objaśnia
cuskich. kołnierzom napis.
 2 „GAZET A LWOWSKA" 22-go sierpnia 1941.

& rzą § k ic s k u g a ze to w y m Likwidacja sowieckiej szajki szpiegowskiej

w Bułgarii
Pod tym tytułem drukujemy artykuły czy też wyjątki z artykułów zasługujące naszym
zdaniem na uwagę, •przyczem poglądy w nich wyrażane nie muszą pokrywać się ze stano­
Sabotażyści szwedzcy przed sądem w Kirunie
wiskiem „G. L.”. SOFIA, 21. 8. Przed kilkoma pomocników i ośmiu innych agen­
dniami aresztowano w Sofii bandę tów, osadzono w więzieniu. Docho­
1812 - 1941 z jego pierwszych doradców militar­ żyła za argument, pokonała Napoleo­ komunistycznych podżegaczy, na któ­ dzenie zostało ukończone. Oskarżeni
nych, wielki stajenny hrabia v. Cou- na dlatego tylko, że nie umiał on rej czele stał znany terrorysta An­ Staną przed sądem za działalność
Artykuł wstępny zamieszczony ton Prudkin, karany już poprzednio Szpiegowską na rzecz Związku So-
w onegdajszym numerze „Kra- laincourt, który odradzał cesarzowi zorganizować sobie dowozu. Że te za działalność szpiegowską i roz­ Przeszłość Prudkina jest bujna ł
kaucr Zeitung“ wykazuje róż­ podjęcie kampanii, wskazał w swoich trudności dla operacyj armii niemiec­
bardzo poczytnych pamiętnikach, o- maite zamachy. awanturnicza. Przed wieloma laty
nice zachodzące między kam­ kiej w 125 lat później, nie istnie­
Bezpośrednio przed wybuchem skazany został na śmierć z powoda
panią Napoleona a obecną woj­ publikowanych dopiero w r. 1930, że ją — to rzecz jasna. Obecnie dyspo­ wojny przeciw Związkowi Sowiec­ jakiegoś zamachu; karę tę zamie­
ną na wschodzie, którą to Wielką Armię zniszczył problem za­ nuje służba zaopatrzeniowa armii ko­ kiemu nawiązał Prudkin — według niono mu następnie na dożywotnie
kampanię propaganda angiel­ opatrzenia. Nie udało się zaopatrzyć lejami, gdzie przestawianie torów od­ komunikatów policyjnych — stosun­ więzienie. Osiadł potem w Warnie,
ska posługuje się chętnie dla armii, która liczyła początkowo 400 bywa się w szybkim tempie, poza ki z czołowymi osobistościami niele­ gdzie trudnił się przemycaniem emi­
poparcia swej tezy o niepoko- tys. żołnierzy, w takiej mierze, by tym samochodami, a w ostateczności galnej partji komunistycznej, od grantów żydowskich do Związku So­
nalności Rosji Sowieckiej. zawsze była zdolna do walki. Wąska samolotami. Odległość od głównej której otrzymywał wskazówki i środ­ wieckiego i P/lestyny.
przestrzeń marszu nie mogła oddzia­ linii frontowej do taboru zmniejszy­ ki pieniężne. Prudkin, kapitan okrę­ SZTOKHOLM, 22. 8. Rozprawa
Kiedy w dniu 22. czerwca nie­ łom nadciągającym niczego dostar­ ła się na skutek tego bardzo. W do­ towy a późniejszy urzędnik miejski, sądowa w Kirunie ujawniła, że uwię­
mieckie siły zbrojne uprzedziły czyć, z zaplecza natomiast nie można datku rozgrywają się wydarzenia przy pomocy 4 innych komunistów, zieni członkowie organizacji sabota­
pokrył cały kraj siecią komunistycz­
napad R osji Sowieckiej na Europę było przy ówczesnych środkach i wiel­ wojskowe na przestrzeni ponad 2.000 nych agentów szczególnie wybrzeże żowej nie tylko planowali sabotaże,
i uderzając błyskawicznie w prze­ kich odległościach dowozić świeżych km., a nie jak w r. 1812 na kilku Morza Czarnego. Agenci ci, mieli za lecz wprowadzali je również w czyn.
ciwnika, speaker ra d ja angielskie­ transportów. Nie bez wpływu pozo­ drogach, którymi ciągnęła długim zadanie dokonywać planowych na­ Zamach na 2 trawlery hiszpańskie
go zapowiedział, że „inw azja nie­ stał też fakt, że konie, dla których wężem armia napoleońska. Kraj­ padów rabunkowych, zamachów i w Kopenhadze, przed kilkoma lata­
miecka rozpoczęła się dokładnie nie miano owsa, zdane były wyłącz­ obraz rosyjski nie może zatem w sabotaży, zwłaszcza na osoby woj­ mi, został dokonany — jak zakomu­
w dniu 129-ej rocznicy m arszu N a­ nie na paszę, chorowały i tysiącami żadnym wypadku po raz drugi sta­ skowe i na objekty militarne. Plany nikował sędzia przewodniczący —
poleona n a Moskwę, i że arm ję padały. Tak więc Napoleon po wkro­ nowić decydującego czynnika w ra­ i materjał wybuchowy, który miał dynamitem, który członkowie organi­
niem iecką spotka los wielkiego czeniu do Moskwy miał do swej dy­ chubach co do ostatecznego wyniku służyć do wysadzania zbiorników zacji sabotażowej skradli z kopalni.
K orsykanina. Londyn dopuścił się spozycji zaledwie 150.000 żołnierza. wojny. ropnych, linii kolejowych i pocią­ Rozprawa ustaliła, że Liga chciała
przytem już w pierwszym zdaniu Bezkresna dal, która tak często słu- gów, wpadł w ręce policji. zamknąć wjazd do portu Lulea prze*
Prudkina, czterech głównych jego zatopienie jednego statku.
fałszerstw a, dla wzmocnienia w ra ­
żenia propagandowego — N apo­
leon rozpoczął bowiem wojnę z Mo­
skwę nie 22., a ju ż 20. czerw ca
1812 r., od samego początku było
Jak przestały Istnieć Ferajna, co się
zowie
wiadomo, że rachuby angielskie szósta i dwunasta armia sowiecka GENEWA, 22. 8. Naczelny rabin
wezwał żydów Wielkiej Brytanii do
w spraw ie N apoleona zawiodą. (Relacja korespondenta woj nnego)
Chociaż upłynęło dopiero 8 tygo­ wznoszenia w „dniu modłów”, który
dni od rozpoczęcia operacyj nie­ Największa bitwa niszczycielska maszynowych. W pobliżu jednego z zem posunęli się jednak jedynie przypada na dzień 7 września, gorą­
mieckich na wschodzie, widać już na Ukrainie jest zakończona. Po sze­ obsadzonych przez Niemców skrzy­ o paręset metrów. Artyleria rozbiła cych modłóv; na intencję zwycięstwa
dokładniej niż pierwszego dnia, że ściodniowym zaciekłym zmaganiu się żowania dróg leżały zwłoki kilkuset cztery czołgi, w tym dwa wywiadow­ Anglii i jej armii. Odezwa ta głosi:
cień wielkiego K orsykanina i jego został nieprzyjaciel zapędzony do żołnierzy bolszewickich. W ciągu 2 cze, z których jeden trafiony, sto­ „Należy wznosić gorące i żarliwe
błędy, którym i św iat anglo - saski olbrzymiego kotła leśnego i komplet­ dni wysyłał wróg swoich żołnierzy czył się po pochyłości, uderzając w modły za pomyślność i oświecenie w
chciałby obarczyć europejską w al­ nie zniszczony. W przykładnej, wzo­ na niemieckie pozycje w zabójczy chłopską chatę i zapalając ją na­ tych ciężkich zmaganiach wojennych,
kę obronną pod kierunkiem niemie­ rowej współpracy działały niemiec­ ogień. Kiedy później przez pozycje tychmiast. Ostatni tank usiłujący gdyż żydzi najlepiej zdają sobie
ckim, w żadnym razie nie dotyczą kie wojska zmotoryzowane, piecho­ sowieckie miał przejść oddział nie­ atakować stanowisko dowódcy puł­ sprawę, że w zwycięstwie armii bry­
Niemiec. D otychczasowy przebieg ta i strzelcy górscy, w zakrojonych mieckich szperaczy, żołnierze musie­ ku, ugrzązł w zaroślach, gdzie go tyjskiej leży przyszłość cywilizacji ł
kam panii je st zupełnie różny od na szeroką skalę manewrach okrą­ li na otwartej przestrzeni chodzić natychmiast unieszkodliwili saperzy. byt żydostwa w Europie i na innych
w ojny z roku 1812, w założeniu i żających, zacieśniających pierścień po prostu po trupach, które leżały Załoga czołgu, składająca się z półkulach.
charakterze operacyj sowieckich, dokoła sowieckich oddziałów. tak gęsto, że szperacze nie znaleźli czteru mężczyzn i dwu kobiet, broni­ Również arcybiskup Canterbury
k tó re zm ierzały także do zupełnie Na prawym skrzydle drugiej miejsca, aby się okopać. ła Sig zaciekle. Jedna z kobięt wystrza zwrócił się z apelem do swoich wier­
odm iennego celu aniżeli c a r A le­ armii bolszewickiej przepychały się łem w serce zabiła niemieckiego żoł­ nych, by w dńiu'9 WraeShia „poSwię-
k san d er I. w roku 1812-tym. niemieckie czołgi na wschód, w kie­ ATAK O ŚWICIE nierza. Dopiero po gorącej walce u- eili modły bolszewikom, na intencję
Nie od wczoraj studjow ali ofi­ runku południowym od Kijowa. Nie­ szczęśliwego rozwiązania trudności
O świcie przedsięwziął przeciw­ dało się unieszkodliwić załogę. politycznych, które napawają dziś
cerowie niemieckiego sztabu gene­ daleko Dniepru skręcały na południe nik ponownie próbę przełamania się
ralnego kam panię napoleońską z i tworzyły tu żelazną zaporę przed przez pierścień niemiecki. Z pozycyj WYMOWNY BILANS Anglików wielką obawą i troską”.
roku 1812-ego. kolumnami nieprzyjacielskimi, odci­ w lesie uderzyła pod osłoną 20 cięż­ W nocy bolszewicy usiłowali
J e s t zatem możliwe, że n au ­ nając im odwrót przez Dniepr. — kich czołgów i licznych dział zenito­ znów wydostać się z pułapki. Wysił­ Wbrew
czyli się także czegoś, badając W tym samym czasie przebiły się
wych i przeciwpancernych kilometro­ ki spełzły na niczym naskutek czuj­ opinii parlamentu
przyczyny, dla których plan N a­ oddziały niemieckie atakiem na sze­ ności oddziałów niemieckich. Długie SZTOKHOLM. 22. 8. W edle ko­
wa kolumna samochodów. Na dużym
poleona kończył się fiaskiem . Tak rokim froncie przez Linię Stalina,
odcinku przebiły się czołgi przez kolumny jeńców sowieckich wędro­ m unikatu agencji R eutera z Mel­
sam o ja k Niemcy nie w ystępują uniemożliwiając nieprzyjacielowi u-
pierwsze linie niemieckich oddziałów, wały w południe z lasów w dolinę. bourne, spór na tem at planow a­
dziś w roli cesarza francuskiego, czepienie się forteli terenowych.
mijając po drodze jedną baterię. Po Nie szli dobrowolnie, zmusiła ich si­ nej podróży australijsk ieg o p re ­
ta k bolszewicy nie myśleli konty­ Z zachodu i z południa rozpoczął się
chwili próba dokonania wyłomu za­ ła przeciwnika i głód. W międzycza­ m iera M enziesa do A nglii, czego
nuowania generałów A leksandra I, powolny odwrót bolszewików. Na
łamała się. W ogniu naszych dział sie silne oddziały niemieckie prze­ ja k wiadomo, domaga się C hur­
ani nie kopiowali ich zamierzeń dalszych obszarach Ukrainy pomię­
strategicznych. Podczas gdy ów­ dzy Kijowem, Odessą i Dnieprem zo­ przeciwpancernych pozostało 6 pło­ szukują zajmowane dotychczas przez chill, trw a nadal.
nących czołgów. W dzikim popłochu bolszewików pozycje. Liczba wzię­ A u stra lijsk a Labour P a rty —
czesna R osja znajdow ała się w ab­ stały okrążone dwie armie bolszewic­
umknęła reszta, pozostawiając ko­ tych do niewoli bolszewików osiągnę­ ja k podaje ag encja — biorąc pod
solutnej defensywie, sta ra ją c się kie, a mianowicie 6 i 12. Z dnia na ła już wysokość ok. 12 tysięcy na dy­ uw agę ciężką sytuację, postano­
uniknąć spotkań z arm ią nieprzy­ dzień pierścień zacieśniał się. Wresz­ lumnę transportową własnemu loso­ wizję. Rośnie ona jednak z godziny w iła, że premier pozostanie w
jacielską w otw artej bitwie, za­ cie utknęły zamknięte oddziały na wi. Jednak i ona nie uszła przezna­
na godzinę. Setki dział i tysiące po­ A u stra lii dla kierow ania i o rg a­
m iary sowieckich kom isarzy ludo­ obszarach leśnych, na zachód od czeniu, dostawszy się w ogień na­ jazdów znajduje się w naszych rę­ nizacji przygotow ań w ojennych.
wych n a wypadek obecnej wojny Podwysokiego. Z zaciętością wartą szych dział, po chwili uporczywej
w yglądały zupełnie inaczej. walki nie pozostało z niej nic. Wśród kach. Reszta zdobytego materiału nie Postanow iono dalej uzgodnić z
lepszej sprawy pędzili bolszewicy na- jeńców znajdował się głównodowo­ daje się w ogóle zliczyć. rządem brytyjskim spraw ę re p re ­
F ront, na którym Niemcy w prost Niemców. Żaden z tych roz­ zentow ania A u stra lii w gabinecie
obronie w łasnej i Europy, poszli paczliwych wysiłków nie osiągnął dzący 6-tą armią sowiecką, który Na kilometrowych przestrzeniach
do ataku, rozciąga się na prze­ jednak wyniku. Przy ciężkich stra­ zresztą w ostatniej chwili usiłował ciągną się resztki rozbitych dwu im perialnym , w celu uzyskania
umknąć na czołgu. Los transportu gw arancji, że a u stra lijsk i p u nkt
strzeni 2000 km., szerokość fron­ tach odparto wszelkie próby prze­ armii. W nieopisanym chaosie leżą w idzenia odnośnie polityki wo­
tu Napoleona już n a początku darcia się lub stłumiono je w zarod­ został niebawem przesądzony, 150 zniszczone działa i spalone samocho­ jen n ej, będzie w brytyjskim ga­
w ojny nie przekraczała 100 km., ku. Spiżowy pierścień niemiecki ota­ wozów zniszczył ogień dział, reszta, dy, pojazdy konne i broń oraz stosy binecie wojennym respektow any.
by podczas trw ania działań wojen­ czający wroga pozostał zamknięty. paręset ciężarówek, traktorów i cią­ innych materiałów wojennych. Zie­ N a posiedzeniu p a rtij rządo­
nych jeszcze bardziej się zwęzić. Zakończono ciężkie walki. Z hała­ gników wpadła cało W nasze ręce. wych przeszedł mimo to jedno­
Napoleon nacierał tylko n a m a­ sem wychodzą bolszewicy ze swoich Z oporem eskorty poradzono Sobie mia jest nasycona krwią gnanych
głośnie w niosek a u stralijsk ieg o
łym odcinku, nie mogąc uchwycić schronów i lasów. Do ostatniej chwi­ szybko. Podczas gdy jedna część bezmyślnie do boju żołnierzy so­ gabinetu w spraw ie w yjazdu
ustępujących planowo Rosjan. li stawiali opór, teraz kapitulują. bolszewików uciekała pieszo do po­ wieckich. M enziesa do Londynu.
W ośmiu tygodniach obecnego nie­ bliskiego lasu, W2lęto do niewoli pa-
mieckiego m arszu naprzód, nie by­ ruset żołnierzy. Wspaniałą aktyw­
ZACIEKŁY OPÓR
ło ani jednego odw rotu Rosjan w
pojęciu 1812 r. Albowiem na tych Znamy
ność przy zwalczaniu nieprzyjaciel­
już oddawna zawziętość z skiego oddziału rozwinęła obsługa
Dwa worki banknotów w morzu
odcinkach, na k tórych, Rosjanie jaką wróg walczy. Stała się ona już dwu dział przeciwpancernych. Jej Afera fałszerska greckich rybaków
ponosili klęski, w bitw ie o k rążają­ nawet przysłowiową. Żołnierz bolsze­ ATENY, 21. 8. Niedawno Grecki W maju br. dwaj rybacy greccy
zasługą było zlikwidowanie pięciu Bank Emisyjny przystąpił do wyda­ natknęli się w morzu na dwa wielkie
cej pod Białymstokiem, na U krai­ wicki jest najbardziej zahartowanym
nie i wszędzie, były to klęski so­ przeciwnikiem, jakiego dotąd pozna­ czołgów i rozbicie około 70 samocho­ wania banknotów 100-drachmowych, impregnowane worki, zawierające
wieckie całkowite, w prost klasy­ liśmy. Jeden z wyższych oficerów dów. Po przestaniu ognia lufy tego które uzyskiwano przez przestemplo- nowe banknoty greckie. Ponieważ do­
czne. niemieckich wyjaśnił nam, że jak­ działa były rozżarzone do białości. wanie nowej emisji banknotów szli jednak do wniosku, że posiadane
Armie bolszewickie zostały rozbi­ kolwiek byl już na niejednej wojnie, W szerokim kręgu wznosiły się słu­ Statek „Zakynthos”, na którego przez nich banknoty 100-drachmowe
te i skoro tylko zetknęły się z woj­ nigdy jeszcze nie widział tak silnych pokładzie wieziono transport tych nie znalazły się jeszcze w obiega,
skami sprzymierzonych nie było już i rozpaczliwych kontrataków, jak w py dymu i ognia, i mogło się zdawać, banknotów, został w czasie działań udali się do Aten, gdzie postanowili
dla nich możliwości odwrotu. Cel czasie wielkich niszczycielskich bi­ że cały horyzont płonie. wojennych na Bałkanach storpedo­ dokonać fałszywego ich przestemplo-
strategiczny, który przyświecał Na­ tew na Ukrainie. wany i zatopiony, Ponieważ grecki wania. Niedługo jednak cieszyli się
poleonowi, osiągnięty został w r. 1941. Kiedy wróg się spostrzegł, że nie KOBIETY W CZOŁGU bank emisyjny posiadał już w swym łatwo zdobytym majątkiem, gdyż
Napoleon nie załamał się wobec uda mu się przerwać okowów nie­ Pomimo klęski poniesionej o świ­ skarbcu pewien zapas banknotów tej
Bank Emisyjny wpadł niebawem na
faktów geograficznych i fizycznych, mieckich i kiedy opór nie miał już cie, bolszewicy zdecydowali się po­ serii a przez zatopienie innego, wiel­
które oczywiście dzisiaj są te same, najmniejszego sensu, komisarze bol­ kiego nakładu serie te zdekompleto­ trop banknotów opatrzonych w falsy­
lecz tylko na skutek trudności apro. szewiccy zapędzali coraz to nowe ba­ południu na jeszcze jedną próbę wy­ wały się, przeto zdecydował się fikat stemplowy, zaś policja oaadal-
wizacyjnych i transportowych. Jeden taliony piechoty w ogień karabinów dostania się z pierścienia. Tym ra- tej emisji nie puszczać w obieg. ła wkrótce fałszerzy w więzieniu.
 jg -g o Sierpnia. HM.1 3
„GAZETA LWOWSKA"

_Z d n ia
Rejestracja
w Urzędzie Pracy
(*) Urząd Pracy we Lwowie, mie­
szczący się obecnie przy ul. Dwerni­
ckiego 15, zarejestrował dotychczas
około 26.000 osób. Z liczby tej 9.000
otrzymało już pracę. Reszta zosta-
n.le zatrudniona w miarę, jak przed­
siębiorstwa, instytucje i fabryki bę-
nadsyłały do Urzędu Pracy zapo­
trzebowania na nowe siły. Miejsc
^ nych będzie jeszcze liczba znacz-
’. w, ^ielu zakładach bowiem pra-
W jeszcze żydzi, na miejsce któ-
c będą zatrudnieni aryjczycy.
u rząd Pracy w najbliższym cza-
Przeprowadzi w tym kierunku
»*°lę we wszystkich przedsiębior-
ach i winni przekroczeń przepi-
w będą pociągnięci do odpowie-
^aialności.
, ^ tej chwili Urząd Pracy posia-
zapotrzebowania na pracowników
sPecjalistów technicznych jak n. p.
®*oferów, ślusarzy, mechaników itp.
najbliższym Czasie wielu bezrobo-
nych otrzyma zajęcie na prowincji.
Opuszczenie swoich stanowisk bez
Sody Urzędu Pracy jest niepuszczal-
^ i będzie traktowane jako sabo-
Plaga wścieklizny
(z) O wypadkach pokąsania przez
sciekłe psy słyszy się coraz czę­
ściej.
Jedynym wyjściem z tej sytuacji
Jest bezwzględne przestrzeganie
Przepisów. Przede wszystkim psy
jnuszą być na ulicy zaopatrzone w
kagańce i trzymane na krótkiej smy-
Czy. a psy łańcuchowe stale na a-
^ięzi.
^ wypadkach stwierdzenia pierw­
szych objawów wścieklizny u psa
^inno się niezwłocznie zawiadamiać
"Uejską Stację Sanitarną (pl. Misjo­
narski 1. 2.).
Osoby pokąsane przez wściekłego
nb podejrzanego o wściekliznę psa
^inny się zgłosić do Miejskiej Stacji
anitarnej lub Stacji Ratunkowej
Jak najszybciej, w przeciwnym bo-
W'lem razie może nastąpić ciężka
1 Przewlekła choroba a nawet śmierć.
Trupy pod gruzami
W czasie przeprow adzania ref
*^°ntu zburzonych domów i usu­
wania gruzów w ulicy Sykstus-
’eJ n atra fio n o pod m etrow ą
•arstw ą ziem i n a ciała zabitych
c*asie o statn ich działań wo­
ran y ch .
^ Dotychczas odkopano trz y oso-
y- N ie je s t jed n ak wykluczone,
M i m o trudności
stan aprowizacyjny miasta poprawia się
(z) S y tu acja aprow izacyjna acz- chwili całkow itego rozw iązania
zwolna, zaczyna jednak z dniem tego zagadnienia, w m iarę możli­
każdym ulegać popraw ie.
Spraw ą zao patrzenia m ieszkań­
ców Lwowa w niezbędne arty k u ­
ły spożywcze zajm uje się W ydział w skutek zniszczenia przez bol­
H andlow y Z arządu M iejskiego,
który ju ż n a początku swej p ra ­ szewików fabryki tytoniu w Mo-
cy napotkał na znaczne tru d n o ­ n asterzyskach i w W innikach.
ści. N ajw ażniejsze z nich to tru d ­ P rodukcję w nich
ności transportow e. T ak np. dla
codziennego wypieku chleba dla
ludności Lwowa trzeba d o sta r­
czyć, n ieraz z bardzo odległych
m iejscow ości, 70 ton mąki i dla­
tego niekiedy, wobec brak u do­
stateczn ej ilości samochodów,
wozów i t. p. środków tra n sp o r­
tow ych dostaw a była opóźniona.
Stopniowo jed n ak W ydział Han-
diowy pokonał te trudności i dziś
w szyscy m ieszkańcy otrzym ują
chleb w edług w yznaczonych
norm .
N atom iast spraw a rozprow a­
dzenia cukru, m ąki, kasz, krup i
m akaronu między konsum entów
przedstaw ia się. nieco gorzej. A r
r blicznej oraz większymi przedsię-
tykuły te będą dostarczane aż do
Co s łyc h a ć w k ro ju ?
W walce o zdrowie
W obecnej dobie nasuwa się
konieczność wzmożenia pracy in­
stytucji mających na celu walkę
z chorobami zakaźnymi i spo­
łecznymi oraz podniesienia stanu
sanitarnego miast i gmin. Głów­
ne zadanie mają tutaj do pełnienia
Wydziały Zdrowia i Opieki Spo­
łecznej. w Częstochowie np. w cią­
gu bieżącego roku personel sanitarny
Wydziału Zdrowia dokonał kilku ty­
sięcy oględzin różnych obiektów,
wydając zlecenia 1 zarządzenia ma­
jące na celu podniesienie stanu sa­
nitarnego i zdrowotnego miasta. Do­
brze przemyślany problem higieny
osiedli, posesji i mieszkań znacznie
ułatwia prowadzenie akcji zapobie­
gawczej obowiązującej nie tylko le­
czenie chorych, ale i ochronę jedno­
stek zdrowych. Oprócz skrupulat­
nych kontroli domów, komisje sani­
tarno - lekarskie dokonywują czę­
stych Inspekcji hurtowni, targowisk,
sklepów spożywczych, zakładów ga­
stronomicznych i t. p. W razie stwier­
dzenia, że stan sanitarny przedsię­
biorstwa jest niewystarczający, wła­
ścicielom wydawane są specjalne zle­
cenia, mające na celu usunięcie bra­
R o zstan ie
Była dla m nie jed y n ą i o stat­
nią. _ N ieraz, gdy księżycowa
p ośw iata sreb rzy ła w nętrze mej
wznowiono, je s t ona jednak je ­ ubogiej izdebki, której ona był*
szcze nieproporcjonalna w sto­ duszą i najcenniejszym klejno­
wości. sunku do potrzeb, dlatego na tem, spoglądałam bałwochw alczo
Tak samo przedstaw ia się sp ra ­ rynku daje się odczuć brak dosta­ w jej posągow e rysy, odcinające
tecznej ilości papierosów .
wa z w yrobam i tytoniowymi. W się plastycznie na tle białej ścia­
Spraw a przydziału koniecznej
tym w ypadku trudności wynikły ny. P a trz y ła n a m nie m ilcząco z
ilości opału, obuwia i wyrobów
tą sw oją w sp an iałą m ajestatycz-
tekstylnych je st, ja k się dowia­
dujem y, na najlepszej drodze do
nością istoty, k tó ra zna sw oją
w artość i przeczuw a swój bliski
rozw iązania.
w praw dzie koniec. U rok nieziem ski płynął z
je j postaci, ja k gdyby naw skróś
W niedługim czasie prześw ietlonej prom iennym b las­
kiem m iesiąca, w iecznie pocią­
telefo n y b ędą uruchom ione g ając i kusząc swymi cudnymi
kształtam i.
(s) Ja k się dowiadujem y, korzy­ łączeń telefonicznych korzystać
stan ie z połączeń telefonicznych rów nież cała ludność cywilna. Ja k skarb bezcenny chroniłem
ją zazdrośnie przed pożądliwym
będzie w najbliższym ' czasie do­ O uzyskanie zezwolenia na za­
stępne dla w szystkich m ieszkań­ łożenie wzgl. w łączenie telefonu wzrokiem obcych, w zdrygając się
r.a sam ą myśl, że mogą jej do­
ców m iasta. należy w nieść odpowiednie poda­
tne do F e rn sp rec h er-O rtsa m t in tknąć b ru taln e u sta p rofana.
W chw ili obecnej sieć telefo ­
niczna w śródm ieściu je s t już Lemberg, Ratusz, I p. pokój nr. Ja k często szarp an y tęsknotą
89, a następnie ju ż poświadczone rzucałem św iat i ludzi, by w ró­
całkowicie napraw iona, dokony­
w ane są tylko jeszcze drobne n a­ złożyć bezpośrednio w PAST cić do niej i poić się godzinami
przy ulicy Sykstuskiej. całym i jej widokiem. ,
praw y n a krańcach m iasta. Po
zakończeniu tych prac, poza w ła­ W podaniu winno się wymie­ A gdy niesyty je j czaru i
dzami wojskowymi, urzędam i, wdzięku, oszalały pragnieniem ,
nić wszelkie zaszłe w m iędzycza­
in sty tu cjam i użyteczności pu- chw ytałem ją w ram iona i uścis­
sie zm iany m iejsca zam ieszka­ kiem m ocarnym tu liłem do p ie r­
biorstw am i, będzie m ogła z po­ nia, num erów telefonów i t. p. si, czułem ja k fa lu je n a mym
sercu i słyszałem je j szept kojący
i cichy niby daleki szum morza.
W tedy sączyłem po kropli roz­
kosz ja k ą mi daw ała, choć rozu­
m iałem i czułem, że w krótce jej
nie stanie. W idziałem ja k topnie­
podkreślenie zasługuje usilna praca, wno w Warszawie melony oraz dy-
i 1 . ł
polskich i i
lekarzy, j • l • l . i t _____ „
dzięki którym ilość C . — r nie.
. i a rSensacją
ł u l ż i T sjest
n tp ukazanie
cip W się w je w mych oczach. Lecz opanował
zachorzeń zakaźnych spadła ostatnio kilku wielkich śródmiejskich skle­ m nie szał. Chciałem się stopić
znacznie. pach spożywczych orzechów krajo­ z nią w jedno. Mieć ją we krwi..,
w kościach... w mózgu.
Wydziały Zdrowia rozporządzają wych.
szpitalami oraz ambulatoriami, gdzie Spóźniony jest tylko zbiór gru I stało się.
chorzy mogą korzystać z urządzeń szek, których . jeszcze w ogóle w Jednocześnie niem al jednak
leczniczych, fizyko - terapeutycznych, sprzedaży na rynku nie ma. zdałem sobie spraw ę, że naskutek
rOentgenologicznych i innych. Żydowska „Opiekunka”. — W li­
Zaopatrzenie mieszkańców w leki stopadzie ub. r. Estera Grodzińska tego, stra c ę ją n a zawsze.
i środki lecznicze zapewnione jest mając przeprowadzić się do żydow­ Z apragnąłem czarę rozkoszy
przez apteki, które są regularnie za­ skiej dzielnicy mieszkaniowej, a nie wypić do dna. N ieubłaganie,
opatrywane we wszystko, co po­ mogąc na razie znaleść tam mieszka­ okrutnie niszczyłem ją bez tchu.
trzebne jest w handlu farmaceutycz­ nia, pozostawiła część swoich rzeczy Pieszczotliw ie gładziłem je j szyj­
nym, przy czym wszystkie drogerie u sąsiadki Janiny Dębowskiej (Wol­ kę, tu lą c ą się u fn ie do mej dłoni.
stanowiące własność żydowską O- ska 16). Dębowska zobowiązała się W argam i drżącym i szeptałem za­
trzymały zarząd komisaryczny i stan chwilowo zaopiekować rzeczami. W klęcia m iłosne, a oczyma śledzi­
ich został zreorganizowany. Jak więc kilka jednak dni po wyprowadzeniu
widzimy z powyższego przeglądu się żydówki, sprzedawszy mniejsze łem czujnie, zimno, praw ie n ag lą ­
walki o zdrowie mieszkańców, Wy­ rzeczy, przyszła do Grodzińskiej i o- co ja k u la tu ją z niej resztki do­
działy Zdrowia dokładają wszelkich znajmiła jej z płaczem, że wszystko czesnej treści.
starań, aby podnieść ogólny stan zostało skonfiskowane przez władze. W reszcie porw ałem ją w r a ­
sanitarny 1 zdrowotny. Żydówka doszła jednak prawdy, i o m iona i przytuliłem po raz o sta t­
kradzieży złożyła zameldowanie w ni... Potem odsunąłem ją od sie­
WARSZAWA. policji.
bie n a długość rą k i zaśm iałem
Pierwsze jesienne owoce. — W Dębowska stanęła przed sądem
ostatnich dniach na wystawach skle­ oskarżona o przywłaszczenie powie­ się przeciągłym , szyderczym
powych pojawiły się niewidziane da- rzonej garderoby, bielizny, pościeli, śmiechem.
futer oraz stoli, ogólnej wartości P o św iata księżycow a prześw iet­
około 7.000 zł., za co została ska­ la ła naw skróś je j postać, lecz

nozkł
ni»
dalszym odkopyw aniu na-
zna l j 8ię n a w i?cei ofiar. C iała
w s^a n *e poważnego
’ 00 n iezmiern ie u trud-
ków higienicznych. — Opornym spo­
rządzane są protokuły lub wymie­
rzane kary doraźne. Poza codzienną
pracą inspekcyjną Wydział Zdrowia
organizuje również kontrolę lotną.
BOLE GŁOW
Y usuwają
zana na 9 miesięcy więzienia.
JĘDRZEJÓW.
Za obrazę policjanta. — Wyrokiem
sądu grodzkiego w Jędrzejowie zo­
urok je j ju ż do m nie nie prze­
m aw iał. Była bez duszy.

\YŚ , ustalen ie ich tożsam ości,
na u ^ a b i t y c h zn a jd u je się jed-
obieta i dwóch mężczyn.
Akcja ta ma na celu podniesienie
stanu higienicznego poszczególnych
branż spożywczych. Na szczególne
kę
W tedy pochwyciłem ją za szyj­
i z nienaw iścią w yrzuciłem
Proszki Mgr. Wolskiego. Znak słowny stała skazana na miesiąc aresztu He­ przez okno...
lena Kurek (3-go Maja 40) za obra­ Z trzaskiem dźwięcznym roz­
„Roślinny”. — Wytwórnia: zę policjanta w czasie pełnienia przez p ry sła się tysiącem odłamków o
416 Warszawa, ul. Złota 14. niego obowiązków służbowych. b ru k ulicy... butelka o sta tn ia
przedw ojennej „S tark i".
Szary.

Złoi tr z e w i c z k i
Opowiadanie Juljanny Kay
chutko, — złote trzewiczki panny Sobą złote trzewiczki. Milka skończy­
Nikolajewiczówny, a właściwie wiel­ ła swoje opowiadanie i prosiła Jerę,
ce szanownej pani notariuszowej. aby jej przebaczyła, gdyż czuje, że „.roześmiejesz sic w głos
Zdziwiona tym wszystkiem Jera umrze lada chwila. Stoi sobie Oleś na placu Bernar­
li. ziła licytacja i Michał musiał poślu­ zaczęła się dopytywać, jak to się sta­ Jera zastanowiła się chwilkę, a dyńskim i myśli, aż tu nadchodzi je­
Tr*ewiczki znikły rzeczywiście ło a Milka opowiadała o tern, jak potem powiedziała Milce, żeby za­ go przyjaciel Karolek.
bić zamożną pannę, która uratowa­
knięc7 ^ t nie i tajemnicze ich zni- ła jego majątek. Jera wyszła za no- długą i daleką drogą chodziła do trzymała złote trzewiczki nadal w — Serwus Olek, jak się masz ?
n«tn 6 . n‘e byłoby nigdy rozwiąza- tarjusza, który mieszkał na połud­ Dolgareska, aby zobaczyć młodego szklanej szkatułce. — Serwus Karolku, gdzie ci się
tejji’ yby nie to, że w wiele lat po niu po przeciwnej stronie wielkich panicza, który był dla niej bardzo Przed domem stał wieśniak i tak śpieszy?
wiejs, Z^arzeniu pewna gospodyni lasów dzielących ją od Dolgareski. miłym. Tej nocy w czasie Zielonych trwożliwie wpatrywał się w Jerę. Czy — U Bernardynów jest ślub mo­
cborc>w ciężko się roz- Od niewielu tygodni była Jera żoną świąt przyszła znów, nie wiedząc o Milka rzeczywiście musi umrzeć? jego kolegi. Pójdziesz ze mną?
rnoże n~’aa i1 wmówiła w siebie, że — notariusza i ze zdziwieniem dowie­ tym, że w domu są goście. Kiedy Jest przecież taka dobra, a przytem — Za daleko.
ry lada chwila. Mąż, któ- działa się o tym, że jakaś umierająca przez okno dostała się do środka, u- wniosła mu takie piękne wiano w po­ — Daleko? Przecież kościół Ber­
wszystjj8*^*0 kocha* i opowiadał wieśniaczka chce z nią mówić. słyszała muzykę i gwar, ale że mą­ staci złotych trzewiczków i była ta­ nardynów jest tuż przed nami.
Umierającym nie odmawia się drością zbyt nie grzeszyła, postano­ ka mądra — w rozmowie posługiwa­ — Popatrz bracie, to to je6t ko­
przy jej łóżku przecież, więc też Jera nie namyśla­ wiła dostać się do pokoju panicza i ła się słowami, których Używają lu­ ściół Bernardynów, no, no... Od dwu­
*r°zpaczony i wreszcie zapytał, czy jąc się przyszła do domku Milki Ber- tam czekać na niego. Znalazłszy się dzie zamożni. Boże daj, aby nie dziestu lat mieszkam we Lwowie i
*yczy sobie ona księdza. Nie, chora ńa miejscu, usłyszała glosy osób umarła tak młodo. zawsze myślałem, że to kościół Do­
nie życzył. tecz. Kiedy weszła do izby, wzrok jej
ła męża :a t sobiee księdza,
ksi«d*a> ale
ale prosi-
ProB>- padł na szklaną szkatułkę, w której zbliżających się do drzwi. Nie wie­ minikanów i dziwiłem się, że kościół
Wszystko skończyło się dobrze. Dominikanów stoi na placu Bernar­
da t ó ' ' , y sprowadził do niej mło- zobaczyła złote trzewiczki pięknie dząc, co z sobą zrobić, schowała się
która przed niedawnym ustawione noskami na zewnątrz. Milka nie umarta i często myślała
pod sofę i tam leżała cichutko. dyńskim.
^ Sem Poślubiła miejscowego no- później o tym, że .o pewnie dlatego,
Milka, która nie umiała znaleźć W tym miejscu pani notariuszo- iż otrzymała przebaczenie Jery. — * # *
^ 'u s z a .
słów usprawiedliwienia i stokrotnie wa spłonęła lekkim rumieńcem. — Bez usługi będzie ten pokój
A Jera odwiedzała ją ł nieraz sie­
PrzM «lko, ™6wiąc- sprawa tak się przepraszała Jerę, że ją fatygowała, A Milka opowiadała dalej, jak trze­ działa zamyślona przed szkatułką zapewne tańszy? — zapytał poszu­
Nikolajewicz nie opowiedziała jej historię złotych wiczki pięknie błyszczały, jak chcia­ szklaną z złotymi trzewiczkami. kujący mieszkania na letnisku.
dzo t» Ea Micha}a' ^ o ć bar- trzewiczków. Teraz w obliczu śmier­ ła je koniecznie przymierzyć, a póź­ — Nie, cena pozostanie ta sama
go i* v° Poprostu dla te- ci, — powiedziała — muszę się przy­ niej o tym, jak światło przygasło — Jak pięknie błyszczą, — ma­ — odpowiedziała wieśniaczka. — Ze­
cz&sem biedną panienką, a tym- znać, że raz w życiu coś ukra­ i jak ona korzystając z tego cichut­ wiała pani notariuszowa.
majętności Dolgareska gro­ dłam.... ukradłam, — powiedziała ci­ szłoroczni letnicy zawsze mówili, że
ko uciekła przez okno zabierając ze KONIEC. usługa nie jest tu nic warta.
 4 „G A Z E T A LWOWSKA** 22-go sierpnia 1941.

S E N S A C JA LWOWA PRZED WIEKAMI
Slub magnata w XVIII. w.
Dawno nie oglądał Lwów takie­
go wesela, jakie odbyło się w cza­
sie upalnych dni lipcowych 1724 r.
Bo też i nowożeńcy należeli nie do
bylcjakich rodów.
Panna młoda, Zofia Sieniawska,
naprawdę bardzo młoda jeszcze, bo
25 wiosen licząca, należała do jed­
nego, z najpotężniejszych rodów,
który wsławił się nietylko piastowa­
niem buławy i olbrzymim kluczem
dóbr, ale i powinowactwem z taki­
mi rodami jak Lubomirscy, Radzi­
wiłłowie i inni, co dodawało mu po­
wagi i znaczenia. Ród pana mło­
dego, Stanisława Denhofa, nie do­
równywał Sieniawskim majątkiem,
ale wywalczył sobie jedno z pierw­
szych miejsc w hierarchii spo­
łecznej swą dzielnością i wierną
służbą. Sam pan młody, nie był
już coprawda tak bardzo młodym,
bo dźwigał szósty krzyżyk na
barkach, niemniej jednak podbił z
miejsca serce panny hetmanówny,
odmłodniał rzekłbyś, i dziarsko się
trzymał.
Miłość państwa młodych ma swe
długie i zagmatwane dzieje. Stani­
sław nie był szczęśliwym w pierw­
szym małżeństwie. Żona Joanna, cho­
rowała ustawicznie, a z natury
krnąbrna i niezgodliwa, nie mogła
pogodzić się z despotyczną teściową,
którą syn ubóstwiał nad życie.
Stanisław poznał tymczasem mło­
dziutką Zosię i uległ jej urokowi.
Niestety, wszystko, rozbijało się
o nieprzejednane stanowisko hetma­
nowej, która ani słyszeć nie chciała
o czymś podobnem. Wiadomo, że
wymarzyła sobie na męża córki jed­
nego z Radziwiłłów. Niestety, nie
miały spełnić się te projekty nie u-
znającej żadnego sprzeciwu — dum­
nej i samowładnej pani Elżbiety, po­
spolicie „Rzędziochą” zwanej. Den-
hof nie myślał ustępować. „Pani
Krakowska nie łaskawa ku mnie —
pisał do matki. — Powiada, że się
nie kłaniam, ale gwałtem chcę wziąć.
A ona kłaniać się nie pozwala, ani
samemu, ani przez krewnych. A mnie
chodzi... bym wyszedł koniecznie z
honorem. 1 mówi, że nie patrzę na
zgodę rodziców, i że nie odstąpię,
aż panna będzie się deklarowała. A
to wszystko fałsz. Bo nie mam żad­
nej racji rozumieć, żem w sercu
panny dobrze położony, krom tego,
że mi dotąd awersji nie pokazała, co
może być przez grzeczność... i wiem,
że przeciw woli rodziców choćby z
mortyfikacją nigdyby się nie dekla­
rowała”.
Mając wyrobione stosunki w Pol­
sce, — spowinowacony z pierwszy­
mi rodami magnackimi, Denhof uży­
wał wszelkich środków, aby tylko
przełamać upór zawziętej i niewia­
domo za jakie grzechy, niechętnej mu
przyszłej teściowej.
I kropla drąży kamień. Nic więc
dziwnego, że pani hetmanowa, po
długich i uciążliwych pertraktacjach
i perswazjach, zaczęła wkońcu spo­
glądać łaskawszym okiem na pana
Denhofa. Ostatecznie doszło do zrę-
kowin i ustalenia terminu ślubu.
Podczas gdy w salonach ówcze­
snej arystokracji znalazł się na pa­
rę miesięcy ciekawy temat rozmowy
dla niewiast, w dobrach Denhofów
i Sieniawskich, wrzało jak w ulu.
Tu odnawiano pałace, kupowano i
sporządzano nowe sprzęty domowe,
tam czyniono zapasy, napełniano
spichrze i komory.
W upalny dzień 13 lipca wyje­
chała pani hetmanowa wraz z córką
z Puław. Karoca zaprzężona w czte­
ry rącze gniadosze, podskakiwała na
wyboistych drogach sandomierskich,
wzniecając tumany kurzu. Specjalnie
tę drogę wybrano, aby móc zaglą­
dnąć do włości i majątków pana mło­
dego i omówić jeszcze ten i ów
szczegół. Podczas gdy hetman Sie-
niawski kończył jeszcze kurację, ba­
wiąc w Szkle i zażywając wód, pa­
ni hetmanowa zajęła się dopilno­
waniem kończących się przygoto­
wań do uroczystości weselnych i
w tym celu już w piątek dnia 28
lipca przybyła wraz z córką do
Lwowa. W ślad za panną młodą
zjechał dnia następnego około połu­
dnia sam Denhof. Goście weselni
ciągnący tłumnie do Lwowa wyje­
chali o milę za rogatkę naprzeciw
pana młodego.
Ten w asyście 500 konych zjechał
przed pałac — sprawnie kierując
ognistym tureckim bachmatem, na
którym połyskiwał przepiękny rząd,
wartości conajmniej 2.000 czerwo­
nych złotych, — powitał hetmanową
i narzeczoną i pozostał u nich na
obiedzie. Żądne widoku pospólstwo
wyległo na ulicę, a niektórzy zalegli
nawet dachy domów. Nic też dziw­
nego. Ślub Denhofa z Sieniawską był
sensacją nielada. Jeden z pamiętni-
karzy powiada, że „Dwa domy łączy
święta liga, obu jasność i splendor
samo słońce ściga”.
W dniu 30 lipca rozpoczęły się
właściwe uroczystości weselne, w
czasie których wygłoszono między
innemi dwie oracje, z których każ­
da trwała po dwie godziny. Po udzie­
leniu błogosławieństwa przez rodzi­
ców i akcie religijnym, wszyscy zar
siedli do suto zastawionych stołów.
W tym momencie zapalono ognie,
które czyniły wrażenie, jakoby cały
zamek gorzał. W czasie uroczystości
weselnych, które ciągnęły się przez
cały tydzień, wydał pan młody wspa­
niałą- kolację w pałacu arcybiskupim.
Iluminowało go do 2.000 pochodni,
niezliczona ilość świec dwufuntowych
i ponad 10.000 lamp oliwnych. Kiedy
pan młody zsiadał z konia, a żona
z matką wysiadały z pozłocistej ka­
rety, którą wiozło cztery pary ro­
słych hiszpańskich koni, wówczas je­
go rajtarzy i 19 własnych arm at da­
ło ognia, od którego waliły się da­
chy domów na rynku. W czasie uczty
ustawiono po rogach pałacu cztery
rynny, któremi lano wino węgierskie
na ulicę, a pospólstwo tłoczyło się
z wiadrami, konwiami, a nawet czap­
kami i kapeluszami, chwytało je i wy­
pijało na miejscu. Tańce do białego
dnia zakończyły to przyjęcie wydane
przez pana młodego.
Napewno nikt z ucztujących nie
przypuszczał, że za 4 lata Denhof
zamknie oczy, a młodej pani hetma­
nowej przyjdzie wdziać czepiec
wdowi. * Dr. O. M. Kałużniacki.

TŁUM ACZENIA LE K C JE ZAJĄCA PO SZ U K U JĘ ZE STRY JA

wykonuje i legali­ do klas szkoły pow­ E m iliana wziętego Kazim ierza T erli­ o inż. Sieczkow­
zuje B iuro przy­ szechnej i język do w ojska B esara- kowskiego wywie­ skim M ieczysławie,

P rzyjm u je m y DROBNE O G Ł O S Z E N IA od w sz y stk ic h

sięgłego tłum acza
sądowego, Lwów,
plac Akademicki 1
niemiecki, u k ra iń ­
ski.
435".
„Volks8chule
435:
bia, poszukuje żo­
na z synkiem , ul.
Snopkowska 16.
448
zionego do Rosji.
W iadomość: J ac k a
n r. 5, m . 1. 488
Jerzym i Jadw idze
wiadomości proszę
podać dla rodziny
K rakow ie do
ZGUBIONO
41
NIEM IECKIEGO TKACZUK „G azety Lwow­ n a R ynku p a m ią t­
KRAKÓW udziela profesor — PO SZ U K U JĘ TADEUSZ, skiej", Sokoła 4, kow ą książeczkę
PO CENACH PRZYSTĘPNYCH Biuro „ IN F O R ­ języków obcych — Tadeusza Happa- la t 18, aresztow a­ pod „ F ic h te i".
n y kw iecień 1940. 475
m odlitew ną. Oddać
K arm elitów . —
M ATOR" W łodzi­ godz. 4—7, ul. Za­ cha. u r. 15. V-go
dw órzańska 6— 8. Praw dopodobnie — W ynagrodzenie.
m ierza H uka, — 1915, zaginionego 488:
liczymy za słowo napisowe (tłuste) rb. 0.50 K raków , P ija rsk a 473 w okolicach P rze­ siedział B rygidki, K ĘD RO W IE —
PR Y W A T N E : za słowo zwyczajne rb. 0.50 19, załatw ia wszel­ m yśla w począt­ Z am arstynów . O KULPA RK Ó W .
kie spraw y han­ kach g ru d n ia 1939. wiadomość prosi Czy jesteście zdro­ UN IEW A ŻN IA M
dlowe — kupno, Ktoby w iedział co­ m atka. Lw ów — wi — m y ta k — m etrykę n a nazw i­
HANDLOW E: liczymy za słowo napisowe (tłuste) rb. 0 80 sprzedaż kam ienic, POSAD kolwiek o Jeg o lo­ O krętow a 13. 484 później napiszem y sko H elena P fen-
za słowo zwyczajne rb 0.40 will, parcel i POSZUKUJĄ sie, proszony je st więcej — całuje- nig. Znalazcę wy­
NINA njy W as — A niela
wszelkich innych o łaskaw e podanie GAŁĄZKOW A — M iętkowa — K ra ­ nagrodzę, ul. Ży-
nieruchomości I — wiadomości n a a- O ków , Kościuszki 21 żyńska 39. 447:
OGŁOSZENIA WIĘKSZE WEDLE OBOWIĄZUJĄCEJ TARYFY. IN FO R M A CJE STARSZA d re s : H appach
DAJ ZNAĆ
B E Z PŁ A T N IE ! 1 wdowa po lekarzu, Lwowskich Dzieci SO BIE. KOCHA­ 478:
Bliższe informacje udziela Administracja „Gazety Lwowskiej" Lwów, Sokoła 4. 12 szuka zajęcia do n r. 6, m . 14. 449: NOW SKIEGO 55, UN IEW AŻNIAM
samodzielnego p ro ­ M. 3, ZDZICHA. K oH LER,
ST R O JE N IE 458: zgubione dokum en­
i n a p ra w a fo rte­ w adzenia dom u u zechce podać adres ty, paszport, ksią­
starszego k u ltu ral­ W SPÓŁW IĘŹ­
pianów , — Karol NIÓW DR. FE R E N - koledze ze szpitala żeczkę w ojskową,
Fuchs, Jabłonow ­ nego wdowca. L i­ SIEW ICZ, Staszica 8. 440: praw o jazdy N r.
skich 18. 399 sty do Adm. pod W iesław a Nlem- Stanisław ów , pro­ 264, dow ód osobi­
„Tylko we Lwowie czynowskiego, B ry­ szony o wiadomo­ CUDAK sty polski n a n a ­
PO K O JU PO SZ U K U JĘ U NIEW AŻNIAM K O PERTY MAGAZYN N r. 366“ . 366 gidki, cela 45, — ści. Rubczakowie, WŁADYSŁAWĘ zwisko W ilłm a A-
ST A R E J KORES­ komisowy n a pl. ZASTĘPSTW O
J^ l o k a l e J UM EBLOW ANE
GO, — OSOBNE
W EJŚC IE, — PO ­
garsoniery lub po­
koju z kuchnią z
kom fortem oraz
zgubiony paszport,
zw rot wynagrodzę.
Folcik Józef, P eł-
PO N D EN C JI, sta­ M ariackim (Hotel fii*my pow ażnej —
re dzienniki z o- George'a) sprzeda­ obejmie doświad­
BYŁA
pierw szy korpus
proszę o wiado­
kierow niczka burs, m ość: O bertyńska
K raków — Staro­ szuka T urek, Zba- leksander,
w iślna 87/7. 480 razka 4/6. 138 sko W ielkie.
Hoło-
47
SZ U K U JE IN T E ­ kupię nowoczesne te w n a 49/43. N r. paskam i i znaczka­ je fu tra , kryszta­ czony inżynier — zajm ie się domem n r. 26, m . 5. 450:
PO SZ U K U JĘ LIG EN T NA PA Ń ­ um eblow anie ka­ 436. 436 mi oraz zbiory ły, dyw any, porce­ kupiec. L isty Adm. m ałej rodziny. Ł a­
nieum eblow anej — STW O W EJ PO SA ­ w alerskie. Zgłosze­ znaczków kupuję. lany i t. p. we „G azety Lwow­ skawe zgłoszenia: „GAZETA
skiej" „Inżynier Złota 18, gospo­ L w ow ska", Lwów,
DZIE. LISTY — n ia : ul. Kadecka UNIEW AŻNIAM Admin. „ N r. 419“ wielkim wyborze. N r. 486".
garsoniery wzglę­
dnie pokój, kuch­ „G AZETA LW O­ n r. 10 m . 6. 454: zaginiony paszport 419 445: 486 darz. 337 N r. 343. O leńka Z a k ł a d y Przemysłowe
n ia , kom fort. Li­ WSKA “ „SAM O­ N r. 600400, do­ Nielubowicz, K ra ­
sty pod ..In ży n ier TNY 487“. 487 wód osobisty — OSOBA ków, O lszańska 26 BIAŁA i ŁOMIANKI S. A.
J . K. N r. 401“ do Tisch N a ta lja , — K IT SZKLARSKI starsza, lepsza po­ Żyję, posłałam 4
A dm in. 401 ZA M IENIĘ
m ieszkanie w R yn­ | ^ ubyJ M aja 11 a. Ucz­
ciwy znalazca — W ytw. K. D U D Z I K 477
szukuje posady — listy. Zosia Strze­
zarząd kuchni, ka­ lecka.
syna, dom pryw a-
451: Generalne Przedstawicielstwo
PO SZ U K U JĘ ku pokój duży i zwróci za w yna­ Kraków, Sławkowska 6. — Telefon 213-54. tn y ; szyje bieliznę TOMASZEK
ADOLF TERICH & Co
pokoju przy rodzi­ kuchnia n a takie grodzeniem . 284:
same w okolicy UNIEW AŻNIAM um ie po polsku po TA DEUSZ,
n ie katolickiej — skradzione osobiste niem iecku. Listy la t 28, aresztow a­
gdzie m ożna uczyć N abielaka, Potoc­ U N IEW AŻNIAM K U P U JĘ GOTÓW­ KU PN O , SPR Z E­ DOŚWIADCZO­
kiego, L istopada — dokum enty n a n a ­ zgubiony paszport KĄ KSIĄŻKI DAŻ. KOMIS NY — zajm ie się „G azeta Lwowska* ny 12. czerw ca
się języka niemie­
ckiego. L isty „G a­
zeta L w ow ska" —
Zadw órzańska. —
Z głoszenia: Rynek
zwisko in ż. Leon
Rebhan, Lw ów . —
na nazw isko —
H eisler A braham ,
w języku polskim,
niemieckim, w ka­
naczyń kuchen­
nych — Popiel —
spraw am i m ajątko­
wym i. L isty „W .
„ N r. 453“. 453: 1941 przez NKWD.
O jakiekolw iek —
Warszawa Bielańska 6
21, u dozorczyni. IC H Lwów, — O brony żdej ilości. L isty Lwów, Serbska 15. B. N r. 483“ Adm. P O SZ U K U JĘ wiadomości prosi
„ N r. 352“ . 352 erklare ais ungiil- posady w charak­ rodzina ulica Kę­
Lwowa 30. 485: „G azeta Lwowska* 305 „G azety Lwow­ Produkcja: Ć w i e k ! drew niane,
tig die m ir gestoh- sk iej". 483: terze kucharza. — trzyńskiego 22.
W Y NA JM Ę „ N r. 394“ . 394
trz y pokoje ume­ KA W A LER ,
lene D okum ente — K U P U JĘ L isty — „G azeta 456: kopyta, praw idła i obcasy m arki
Dip. In g . Leon FABRYKA B IŻU T ER IĘ , BRY­ STU DEN CI Lwowska 462“ .
blow ane lub nie. poszukuje m ieszka­ Rebhan, Lwów.
WOLNE „METAL** LWÓW LANTY i ZEGAR­ i pedagodzy Lwow­ 462: PO SZ U K U JĘ
„Raabe" 482
L isty — „G azeta n ia kątem . „G a­ 387
Lw ow ska" „464“ . zeta L w ow ska" — POSADY SYGNIÓWKA, K I. B racia JA ­ skiego K onserw a­ W ilhelm a R aorta
464: „ N r. 456“ . 457: UNIEW AŻNIAM sprzedaje wozy — NICCY, Lwów, — torium K. M. Sz. aresztow anego
gospodarskie i la- Batorego 9. 256 Muzuczyliszcza przez NKW D we
skradziony pasz­
p o rt, S tefan ia J a -
TEC HN IK
biegły w paladynie
flowe, — rozm aite
śruby i blaszane
w inni niezwłocznie | P R Y W A TN E [ Lwowie, o statnio
zienicka, A leksan­ oddać wypożyczo­ uwięziony w Zło­

Pieczecie t a m t a Kto wie o losie zaginionego w 1939 r.

samodzielny — po­ wyroby. — Zaraz ne in strum enty — czowie. — W iado­
drow icza 7. 380 trzebny. O ferty — przyjm ie 4 stel­ nuty, książki i in­ mości kierow ać ul.
| ROZMAITE| STA NISŁA W
w ykonuje UN IEW A ŻN IA M
skradziony pasz­
,B IEG Ł Y " Adm.
409
m achów , 4 kowali
i kilku niekw alifi-
kow anych. Z apła­
ne rzeczy codzien­
nie od 11— 12 go­
K ĘD ZIERSK I,
w łaściciel Merysz-
Tarnow skiego 28;
dozorca kam ienicy. P OC I E CHY I Ó Z E F A
dziny' w wymienio­ 472: dozorcy więzienia w D rohobyczu, ła­
p ort, W ilhelm ina DZIEW CZYNKĘ ta w edług nowych KOOPERATYW A nych szkołach. —
la n M i ń s k i
czowa, w ięziony we
Plam itzerow a, ul. do pomocy przyj­ staw ek m arko- W yrobów Domo­ Kom isarz — za­ Lwowie od 1940.
Gipsowa 32. 360 mę. SupińBkiego 3, KUSIAK skawie prosi o podanie wiadomości
wych. 315 wego Przem ysłu, rządca. 465 K to wie coś o nim B O LESŁA W ,
m . 8. 469: Lwów, Chorążczy- raczy zawiadomić
Kraków, Grodzka 28-30. UN IEW AŻNIAM FO R T E PIA N zna 18 (pracow nia In ży n iera Pokizia- la t 89, aresztow a­ brat. K raków , ul. Zielona 26 —
skradziony pasz­ EN ERGICZNA tylko dobry kupię. ul. Bielówskiego 2) ka, Lwów, Listo­ ny we Lutowie 6.
Dostawa szybko, p o rt, M aria Sało, sam odzielna p a n n a 370 V I. 1940, przeby­ P ociech a. 476
Listy — „G azeta przyjm uje zam ó­ pada 35.
Odsprzedawcom rabat. 324 K azim ierzow ska 47 w ła d ając a niem iec­
422 kim , potrzebna za­
Lwowska** „ F o rte ­ w ienia n a szycie,
pian 433“ . 433 z dostarczonego —
| naoka| SAMBOR,
wa! w w ięzieniu
K azim ierzow ska 84
raz do pomocy w m ateriału , odzieży H ołów ki N r. 5 — w m arcu rzekomo
han d lu rynkow ym
UN IEW AŻNIAM we Lwowie (per­ SPRZEDAM robotniczej i och­ N IEM IECKIEGO Sieniew iczów na — wywieziony. Ro­ 535353484848232353532389482348535323
Pania THEA KLEBAN zgubione dokum en­ fu m eria) codz. od po cenie niskiej ronnej, wszelkiego dwumiesięczne — d aj znać o sobie. dzina prosi ła sk a ­
wie podać wiado­
ty, p aszport, prze­ 7— 12. K au cja 100 ponad 4000 krza­ rodzaju bielizny — kursy, 50 rubli — Sieniewicz, K ra­
z Drohobycza, prosi siostra o ków truskaw ek — i t. p. 307 Zyblikiewicza 26. ków, D ietla 7.
mość : M otyka —
p u stk a Szpitalu m arek . O ferty z

Artykuły kosmetyczne
jakiekolwiek znaki życia i po­ gruby owoc, około 341 Tom ickiego 19.
W ojskowego R zą­ życiorysem — do FU TRA 385 474:
danie miejsca pobytu. Wiado­ du Niemieckiego — „G azety 500 doniczek n a
w ydane n a nazw i­ sk iej"
Lwow­ kw iaty. K am ienia­ w ykonuje bezkon­ ­ MOŻE
mości uprasza się kierować sko W ard zała Bro­ ka 490“ .
„K osm ety­ k o r
rzom około 120 kg. kurencyjnie facho­ t o r , polak, m ło­
e p e t y
ktoś pow róci! W YSOKI P A N
przez „Gazetę Lwowską” do: n isław a. 434
490: cem entu. — M ala­ wo — pierw szorzę­ dy, inteligentny — Lipiecka (W oro­ W BU TA CH Z
Leopold Reischer, Zeitungs- rzom około 100 kg. dnie — pracow nia przygotuje całko­ neż. obł.) i zechce CHOLEW A M I, — p o c e n a c h f a b r y c z n y c h p o le c a
kredy m iałkiej. KUŹM IŃSKIEGO, KTÓREGO SPO T­
verlag, Krakau - Warschau SKRADZIONO w icie 1 lub 2 oso­ łaskaw ie podać ja ­
m ary n ark ę, pasz­ M ikołaj Kucy, ul. Lwów, M ikołaja 10 by z zakresu 8z’t > kąkolw iek wiado­ KAŁAM PRZY Hurtownia wyrohów kosmetycznych
GmbH, Krakau. 405 p o rt, dokum enty —
ł KUPNOg
SPRZEDAZ
Janow ska 105, n a ­ K upuję
j
przeciw cm entarza. fu tra .
używane
81 ły powszechnej — mość o P iotrze
N ow aku — prosi
ROZW ADÓW -
SKIEGO 10-GO
Henryk Siemiński
18. sierp n ia 1941, łącznie z niemiec­
ul. P ta szn ik a 39. 432 kim i ukraińskim żona. A d res: ulica S IE R P N IA — Z
ST R O JE N IE ,
N O WY P U D E R F ran ciszk a Kostu- K U PIĘ
m a. Zw rot pasz­ jesionkę m ęską lub
DOG nap raw ę fortepia­ za utrzym anie. —
sam ica tan io sprze­ nów , u sk u tec z n ia : N ajchętniej — n a
Pełczyńska 3, m . 6
376:
KTÓRYM
ŁAM
M IA ­
SPO TK A ­
p o rtu .dokum entów palto zimowe. Te­ dam . Lwów, F rie­ Sm utny, Supińskie- wsi. L isty „G azeta N IE 12. S IE R P ­ W a rszaw a -Te l.8 -6 8 -19 -H o ża 2 7-a
99 A K S A M IT "
w ynagrodzę. 437: resy 4, m . 15, — LU TO BA RSK IE N IA PR Z Y PR ZY ­
drichów 7. 439: go 3, m . 3. 471 Lw ow ska" „K ore­ STA N K U — N IE
siódm a w ieczór. petytor 467“ . 467 Id a W iktoria, za­
UN IEW A ŻN IA M K U P IĘ PO SZ U K U JĘ m ieszkałe K raków , PRZYSZŁAM — Reflektuje na poważne zastępstwa jak
W 2 4 o d c ie n ia c h 489:
p aszport zegarek i łań cu ­ w spólnika aryjczy- NAUCZYCIEL K olberga 8/8. po­ PRZESZKODZO
N r. 560485, sk ra ­ SPRZEDAM szek ew entualnie ka z m a łą gotów ­ szkół średnich — szukują braci Ed­ N A — JE S T PR O ­ również towary markowc na własny
Wył. sprzedaż 441 dziony n a ry n k u realność. W iado­ branzoletkę. Zgło­ ką, celem otwo­ udziela n au k i mo­ m unda, B runona, SZONY O W IA -
rachunek. 481
ii KO SM ETYKA" 16. V III. Zwrócić mość : — B artosza
w ynagrodzę. „M a­ Głowackiego 22 —
ria P ło szaj N r. m ieszkanie 12.
szę się do domu. rzenia interesu. — wy
L isty — „G azeta L isty — „G azeta niem ieckiej.
Lwowska** „B ora Lwowska 455".
i lite ra tu ry
nopnickiej 12,
Ko­
zam ieszkałych 1939
Lw ów . L isty pod
„ K ra k a u " A dm.
DOMOSÓ DO AD
M IN IST R A C JI —
„ŻELA ZN A W O­ 53532348535348535353534848485353534801
B atorego 9. 463“ . 463; 446: 442“ . 442: 455: m . 11. 468: 281 DA 444”. 444:

REDAKTOR PRZYJMUJE OD 17—J8. ZA TERMINOWY DRUK OGŁOSZ5Ń WYDAWNICTWO NIE OfiEO.WIADA. RSKOEISOW NIE ZWRACAMY.
Druk ,(Gazety Lwowskiej” Lwów, Sokoła, 4,