You are on page 1of 16

listopad

Nr 1 (1),2010, nr2010
listopad 1 (1)

W numerze:

Nowy sezon, nowe emocje!


V Memoriał Zdzisława Ambroziaka ­ relacja
Brazylia znowu złota
Wypowiedzi Ryana Millara, Jakuba Novotnégo i innych
Podsumowanie przedsezonowych transferów
...i wiele, wiele więcej!
Nareszcie!
Nadszedł kres żmudnych przygotowań – w
końcu z nieukrywaną dumą możemy
zaprezentować Państwu premierowy numer
miesięcznika „Matchball”.
Tworzony przez pasjonatów dla pasjonatów, dziś
ukazuje się w pełnym świetle.

Relacje z najważnieszych siatkarskich imprez,


jedne z pierwszych w Polsce wypowiedzi
prasowych zawodników takich, jak Ryan Millar,
czy Michal Hrazdira, szczegółowe analizy ­
wszystko to znajdziecie Państwo w naszym
magazynie.

Pełne kontrowersji Mistrzostwa Świata


rozgrywane we Włoszech dobiegły końca, a
najwyższe trofeum trafiło znów do gorącej
Brazylii. My nie zwalniamy jednak nawet na
chwilę (wyłączywszy, rzecz jasna, zwolnienie
selekcjonera reprezentacji) – oto przed nami
Mistrzostwa Świata pań (w momencie premiery
miesięcznika mamy już czwarty ich dzień),
zaczynamy też rozgrywki ligowe na krajowym
podwórku. Napływ gwiazd siatkówki do Polski
pozwala mieć nadzieję na piękny, pełen emocji
sezon. Przeżyjmy go razem!

Zapraszam do lektury,

Maciej Szewczyk

2
W N U ME R Z E :
Koniec karuzeli transferowej w PlusLidze
mężczyzn, str. 4­5

Roszady w PlusLidze Kobiet, str. 6

Zapowiedź Mistrzostw Świata pań, str. 7

Włoskie Mistrzostwa polskim okiem, str. 8

Brazylia po raz trzeci w złocie, str. 9


fot. FIVB

Najpopularniejszy bezrobotny w Polsce, str. 10­11

Paulo Anchieta o sobie samym, str. 12

Relacja z V Memoriału Zdzisława Ambroziaka,


str. 13­14

PlusLiga ruszyła!, str. 15­16

3
Podsumowanie sezonu ogórkowego
Maciej Szewczyk

Ruchy na siatkarskim rynku w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej można podsumować


krótko – to będzie gorący sezon! Przynajmniej cztery ekipy mają w chwili obecnej mistrzowski
potencjał – czy po latach dojdzie do detronizacji bełchatowskiej Skry?
Z powyższymi trzema drużynami o Mistrzostwo zawalczy Inni Akademicy – mianowicie ci broniący barw
Mistrzowie Polski poczynili niewielkie rotacje w swoim
także Jastrzębski Węgiel. Do dalekiego Odincowa wyjechali olsztyńskiego UWM – także mocno zamieszali w swoich
składzie. Doświadczonego Piotra Gacka zastąpił młody, acz
z Jastrzębia trener Roberto Santilli i reprezentant Rosji, szeregach. Największym wzmocnieniem zdaje się być
znany już doskonale w siatkarskim świecie Paweł Zatorski,
Paweł Abramow. Odeszli też znani nam Patryk Czarnowski, Mistrz Europy, Marcel Gromadowski. Poza
wychowanek Skry, ostatnio grający w barwach
Wojciech Sobala, Sebastian Pęcherz i Pedro Azenha, w ich reprezentacyjnym atakującym, ekipę wzmocnili Kert Toobal,
częstochowskiego AZS­u. Zawodnik ten doskonale
ślady poszli Sławomirowie: Master i Szczygieł. Do Jastrzębia Vladimir Čecić i Samuel Tuia, a także – lepiej znający realia
zaprezentował się kibicom w trakcie rozgrywek V
wprowadziła się mała, słowacka kolonia – przybyli do niego polskich rozgrywek ­ Marcin Mierzejewski, Wojciechowie:
Memoriału Zdzisława Ambroziaka, gdzie zdobył
trenerzy Igor Prieložný i Miroslav Palgut, oraz przyjmujący, Ferens i Włodarczyk, oraz młody Piotr Hain. Szeregi
indywidualne wyróżnienie na swojej pozycji. Do
Lukaš Diviš. Z Rzeszowa przenieśli się Marcin Wika i drużyny ze stolicy Warmii opuścili Brazylijczycy: Paulo
Częstochowy powędrowali Miłosz Hebda i Radosław
Bartosz Gawryszewski. Inne nowe nazwiska, jakie w Anchieta Veloso Pinto (wywiad z tym zawodnikiem w
Kolanek. Doświadczony rozgrywający, Maciej Dobrowolski,
najbliższym sezonie obejrzymy na koszulkach JSW, to Mitja dalszej części "Matchballu") i Marcelo Gargreaves Da
zasilił szeregi beniaminka z Kielc, miast niego sprowadzono
Gasparini, Maciej Pawliński, Łukasz Polański. Skład Costa, a także nasi rodacy – Artur Jacyszyn, Jakub Oczko,
Mistrza Europy, Pawła Woickiego. Ekipę uzupełnił Karol
uzupełnił duet ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Spale – Krzysztof Andrzejewski, Maciej Kusaj, oraz trzech
Kłos, na Memoriale Ambroziaka wybrany najlepiej
Mateusz Przybyła i Adrian Buchowski. Tomaszów: Stańczuk, Józefacki i Kowalczyk.
blokującym.

Świeżo upieczony Szeregi bydgoskiej Delecty opuścili Mistrzowie Europy,


W formie papierowej, najgroźniejszym rywalem Skry w rzeszowianin ­
Rafał Buszek Piotr Gruszka i Paweł Woicki. W ich ślady poszli Grzegorz
drodze do tytułu wydaje się być ZAKSA Kędzierzyn­Koźle.
Kokociński, Michał Dębiec, Tomasz Wieczorek i Mateusz
Wzmocniona czwórką reprezentantów Polski – Pawłem
Borucki. Po stronie nabytków pojawiło się nieco mniej
Zagumnym, Patrykiem Czarnowskim, Piotrem Gackiem i
nazwisk, wszystkie są jednak doskonale znane fanom
Sebastianem Świderskim, a także gwiazdą słoweńskiej
siatkówki w Polsce. Oprócz grającego ostatnio w ZAKSie
siatkówki, jaką jest Tine Urnaut, wydaje się mieć potencjał
Michala Masnego, prowadzoną przez Waldemara
na zakończenie bełchatowskiej hegemonii. Ostatnim
Wspaniałego ekipę wzmocnili: Antti Siltala, Krzysztof
nazwiskiem, jakie dopisano do składu ZAKSY, był Grzegorz
Andrzejewski, oraz Andrzej Wrona.
Wójtowicz z Jokera Piła. Szeregi podopiecznych Krzysztofa
Stelmacha opuścili: Tuomas Sammelvuo, Michal Masny,
Robert Szczerbaniuk, Terence Martin, Marcin Mierzejewski
Dużych zmian dokonali również działacze częstochowskiego
i Kamil Kacprzak.
AZS­u. Do drużyny powróciła jej gwiazda, ulubieniec kibiców,
SEBASTIAN ŚWIDERSKI PO
Krzysztof Gierczyński. Przyjęcie wzmocnili też: wracający do SIEDMIU LATACH ZNÓW W
Ogromne zmiany zaszły w Rzeszowie. Ekipę opuściły jej
gry po dramatycznej kontuzji z ubiegłego sezonu Dawid KRAJU
filary, jak Mikko Oivanen, Rafael Redwitz, czy Marcin Wika.
Murek, oraz reprezentant Czech, Michal Hrazdira. Siatkarz z
Odeszli także Łukasz Kruk, Bartosz Gawryszewski, Tomasz
kraju Havla i Vondračkovej tak mówił o swojej nowej ekipie:
Kusior i Krzysztof Gierczyński, a swoją piękną karierę
Bardzo mi się tutaj podoba. Jestem zadowolony z poziomu,
zakończył Paweł Papke. Mimo to, Resovia nadal pozostaje
jaki prezentuje klub. Uważam, że mamy dobry zespół i
jednym z głównych pretendentów do detronizacji Skry.
powalczymy o przyzwoitą lokatę w lidze. Na libero
Szeregi drużyny z Podkarpacia wzmocniła supergwiazda
Zatorskiego zmienił Michal Dębiec – były zawodnik Do zmiany na stanowisku trenera doszło w Wieluniu. Ojca
reprezentacji Niemiec, Georg Grozer. Dołączyli do niej
bydgoskiej Delecty szybko wprowadził się do klubu, co awansu i utrzymania w Plus Lidze, Damiana Dacewicza,
także znani na całym siatkarskim świecie: Ryan Miller z
potwierdził dobrą grą na warszawskim Memoriale. Inni nowi zastąpił Dariusz Marszałek. Jego nowym asystentem został
USA i Włosi: Matej Černić i Michał Baranowicz, oraz nasi
Akademicy to Jakub Oczko, Wojciech Sobala i Radosław Shuichi Mizuno z Japonii. Poprowadzą oni ekipę
rodacy, Tomasz Józefacki, Rafał Buszek i Mateusz
Kolanek. Drugi z wymienionych, niedoceniany nieco w ekipie wzmocnioną trzema siatkarzami ze wschodu, jakimi są
Nożewski. O swoich wrażeniach po przeprowadzce w nowe
Jastrzębskiego Węgla, odwdzięczył się za okazane sobie Ukraińcy – Serhij Kapelus i Dmytro Babkow, oraz Białorusin
miejsce opowiedział nam amerykański środkowy: To małe
zaufanie i już na turnieju upamiętniającym redaktora Serhij Antonowicz. Inne posiłki dla wielunian to były libero
miasteczko, ale bardzo zainteresowane siatkówką –
Zdzisława Ambroziaka okazał się jedną z najjaśniej AZS Politechniki Warszawskiej, Robert Milczarek, oraz
wszystko się tam wokół niej kręci! Jestem podekscytowany,
błyszczących na parkiecie gwiazd. Z AZS­u odeszli Argentyńczyk Ma rt i n Blanco Costa.
czekam na pierwszy mecz rozegrany w Rzeszowie,
Krzysztof Wierzbowski, Piotr Łuka, Toni Kankaanpaa,
ciekawią mnie tamtejsi kibice – Ryan zgodził się podzielić
Andrzej Wrona i Paweł Mikołajczak. Na stanowisku
także swoimi wrażeniami dotyczącymi swojej nowej ekipy –
pierwszego trenera Grzegorza Wagnera zastąpi
Tworzymy grupę świetnych siatkarzy. Wszyscy pracują
dotychczasowy drugi rozgrywający, Marek Kardoš ­ Słowaka
ciężko, każdy chce wygrać i myślę, że wszyscy razem
krótko pochwalił Hrazdira: Trener ma na mnie bardzo dobry
stworzymy mocną ekipę. Praca idzie w dobrym kierunku,
wpływ.
wszyscy są bardzo pomocni i myślę, że zespół pokaże
wiele dobrego. Buszek i Baranowicz pokazali się podczas
Memoriału Ambroziaka jako wszechstronni, solidni gracze.
Drugi z nich został wyróżniony mianem najlepiej
wystawiającego.

PAWEŁ ZATORSKI ŚWIETNIE


ODNALAZŁ SIĘ W NOWYM OTOCZENIU

4
Istotnych wzmocnień dokonała warszawska
Politechnika, która zdaje się być w
nadchodzącym sezonie jedną z ekip
posiadających mocne papiery na walkę o grę
w europejskich pucharach. Wraz z prawem
do pozostania w Plus Lidze, z Radomia do
stolicy przeniosła się czwórka siatkarzy –
Wojciech Żaliński, Robert Prygiel, Ardo Kreek
i Maikel Salas Moreno. Z ligi włoskiej do kraju
powrócili dawni partnerzy z plażowej wersji
siatkówki: Michał Kubiak i, grający obecnie w
kadrze narodowej, Zbigniew Bartman.
Tabelkę nabytków dopełnili Krzysztof
Wierzbowski z AZS­u Częstochowa,
wielokrotny reprezentant kraju – Marcin
Nowak, oraz Ukrainiec Oleksandr Statsenko.
Nowosformowana ekipa pod wodzą trenerów:
Radosława Panasa i Jakuba Bednaruka
zdradziła swój potężny potencjał, pierwszy
KOLEDZY Z PLAŻY ­ BARTMAN I KUBIAK PO RAZ
raz od trzech lat odbierając zwycięstwo PIERWSZY W JEDNYM KLUBIE
bełchatowskiej Skrze i odnosząc wiktorię w V
Memoriale Ambroziaka, Kubiak i Bartman
zostali nań wyróżnieni nagrodami
indywidualnymi. Nie zabrakło też uszczupleń
POPULARNY "GIEREK" WRACA NA STARE ŚMIECI
składu. Wieluńskiego Siatkarza wzmocnili
Milczarek i Kapelus, do Resovii przeniósł się
Buszek, do Olsztyna zaś rozgrywający,
Wojciech Włodarczyk. Ekipę Mistrzów Polski
zasilił Kłos. Do pierwszoligowego Jadaru
Radom wyniósł się Jakub Radomski. W lidze
rywalizować z nim będzie Paweł Maciejewicz
(GTPS Gorzów Wielkopolski). Dwóch
siatkarzy przeniosło się do trzeciej grupy
drugiej ligi – są nimi: Radosław Rybak
(Lechia Tomaszów Mazowiecki), oraz Witold
Pawlewicz (MOS Wola Warszawa).

Ostatnią drużyną PlusLigi jest ekipa


beniaminka – Farta Kielce. Szeregi jej
opuściło tylko dwóch siatkarzy, Maciej
Krzywiecki i Greg Suchoczew. Wzmocnili ją
Francuz Xavier Kapfer, oraz Kanadyjczyk z
polskimi korzeniami, Adam Kamiński.
Kolejnym nowym graczem zza granicy miał
być Amerykanin, Evan Patak, który jednak
rozmyślił się i zerwał kontrakt. Spośród
rodzimych zawodników, do Kielc przenieśli
się Michał Żuk z Trefla Gdańsk, Piotr Łuka z
AZS­u Częstochowa, oraz Maciej
Dobrowolski z bełchatowskiej Skry. Ostatnim,
który dołączył do ekipy beniaminka, był
popularny w naszym kraju R o b e rt
Szczerbaniuk. Drugim trenerem został
pracujący dotychczas z ekipą Uniwersytetu
Adama Mickiewicza w Poznaniu Włoch,
Nicola Vettori.

W lidze zakotłowało się, doszło do istotnych


zmian w większości ekip. Czołówka stawki
wyrównała się, co zapowiada interesujący
sezon. W momencie wydania niniejszego MARCIN NOWAK: "JESTEŚMY ZESPOŁEM NIEOBLICZALNYM"
numeru, mamy już za sobą początek
ligowych zmagań. Czy po tytuł Mistrza
ponownie sięgnie hegemon z Bełchatowa?
Może odbierze mu go Resovia, ZAKSA, bądź
Jastrzębski Węgiel? Niewykluczona jest też
niespodzianka ze strony którejś z innych ekip,
jak Politechnika Warszawska, albo
częstochowski AZS. Sezon zapowiada się
fascynująco!

5
Zmiany nie tylko u panów
Maciej Szewczyk

Choć do rozpoczęcia rozgrywek PlusLigi Kobiet jeszcze daleko, mogliśmy być już świadkami
wielu emocjonujących ruchów na rynku transferowym. Wiele wskazuje na to, iż nad polskim
morzem rodzi się nowa siła damskiej siatkówki.

Ekipa sopockiego Atomu Trefla odkupiła prawo do gry w Bydgoski Centrostal wzmocnił się dwiema zawodniczkami
PlusLidze Kobiet od drużyny z Piły, która nie wytrzymała zagranicznymi – belgijską przyjmującą Charlotte Leys, oraz
obciążenia finansowego zespołu w tak wysokiej klasie amerykańską rozgrywającą – Mary Nelson Spicer. Z urlopu
rozgrywkowej. Działacze z Trójmiasta najwyraźniej uznali, iż powróciła libero, Marta Kuehn­Jarek, a z wypożyczenia środkowa,
awans zobowiązuje – nad Bałtyk przeniosło się wiele gwiazd KATARZYNA GAJGAŁ TO, Monika Naczk. Klub opuściła Alicja Leszczyńska (AZS Białystok),
żeńskiej odmiany siatkówki – wśród nich reprezentantka Włoch OBOK DUETU Dominika Kuczyńska (także AZS), Katarzyna Wysocka (PTPS
HOLENDEREK, JEDNO Z
Simona Rinieri. Jej klubowymi koleżankami zostaną w tym NAJISTORNIEJSZYCH Piła), Monika Smak (Lokomotiv Baku), Dominika Nowakowska
roku sławy pokroju Doroty Świeniewicz, Izabeli Bełcik, WZMOCNIEŃ (Poecobiogaz Murowana Goślina), oraz Izabela Kasprzyk (Sparta
E l e o n o ry Dziękiewicz, czy P auliny Maj. Inne cenione
MUSZYNIANKI Warszawa). Urlop wzięła E wa Kowalkowska.
zawodniczki, jakie przeniosły się do Sopotu, to Katarzyna
Konieczna, Magdalena Śliwa i Ewelina Sieczka, a także Kinga Wybrzeże TPS Rumia skreśliło z listy płac Kingę Kasprzak
Maculewicz, Turczynki: Meryem Boz i Nermian Ozsoy i (Muszynianka), Małgorzatę Luberę (Piecobiogaz Murowana
Hiszpanka Amaranta Navarro Fernandez. Listę nabytków Goślina), Alicję Modrzejewską, Adriannę Niekurzak i Małgorzatę
fot. FIVB
zamknęła Laura Tomsia z Gedanii Żukowo. Ekipę poprowadzi Skorupę (Legionovia Legionowo). Skład zasiliły – poza
znany z pozycji trenera reprezentacji Turcji Włoch – wymienionymi wyżej Dorotą Pykosz, Eweliną Toborek i Martą
Alessandro Chiappini. Zespół opuściły Edyta Rzenno i Solipiwko – Justyna O rd a k ze Stali Mielec, Aleksandra
Aleksandra Kruk (obie przeniosły się do białostockiego AZS­u), Szymańska z Gedanii Żukowo, Veronika Hudima z francuskiej
Monika Gorszyniecka i Emilia Reimus (panie przeprowadziły Stella ES Calais oraz Paulina Gajewska z białostockiego AZS­u.
się do pobliskiego Żukowa, gdzie zagrają w barwach
tamtejszej Gedanii), Tamara Kaliszuk (PTPS Piła), Ewelina Działacze Organiki Budowlanych Łódź sprowadzili do swojego
Toborek (TPS Rumia), A nna Słodkowicz (Legionovia klubu Sylwię Wojcieską ze Stali Mielec, oraz znaną polskim
Legionowo) i Marta Szymańska (Budowlani Łódź). Zakończyło kibicom z gry w Winiarach Kalisz (a ostatnio portorykańskiej
się wypożyczenie Moniki Naczk, która powróciła do ekipie Carolina Gigantes) Amerykankę słowackiego pochodzenia,
bydgoskiego Centrostalu. Nowego klubu poszukuje Magdalena Kathleen Olsovsky, a także wspomniane już wcześniej: Joannę
Lenz. Mirek i Martę Szymańską. Karierę skończyła doświadczona
Małgorzata Niemczyk, na urlop macierzyński udała się zaś Sylwia
Spore zmiany nastąpiły w ekipie Banku BPS Muszynianki Jasińska. Przynależność klubową zmieniła Dominika
Fakro Muszyna. Po zeszłorocznej porażce w walce o Kaczorowska (Stal Mielec), oraz Katarzyna Jóźwicka (Legionovia
Mistrzostwo kraju w klubie doszło do istotnych roszad. Dorota Legionowo). A nna Nowakowska szuka nowej drużyny.
Pykosz i Marta Solipiwko przeniosły się do TPS­u Rumia,
Elżbieta Skowrońska i Izabela Żebrowska zasiliły zaś MKS Stal Mielec i PTPS Piła dokonały zamiany na stanowisku
Dąbrowa Górnicza. Mielecką Stal wzmocni w nadchodzącym
CZY CAROLINE szkoleniowca – Rafał Prus przeniósł się do Piły, w przeciwnym
zezonie Sylwia Pycia, Anna Witczak wystąpi zaś w barwach WENSINK I DEBBY kierunku powędrował Adam Grabowski. Prowadzoną przez niego
Gwardii Wrocław. Joanna Mirek przeniosła się do Łodzi, STAM TO KLUCZ DO ekipę wzmocniła Urszula Bejga, Paulina Szpak, Ilona Gierak i
Izabela Bełcik – do Sopotu. Działacze Muszynianki zadbali o ODZYSKANIA wymienione już wcześniej: Dominika Kaczorowska, Magdalena
głośne nazwiska w tabeli z nabytkami drużyny. Podpisali oni MISTRZOSTWA DLA Sadowska, oraz Sylwia Pycia. Do pszczyńskiego PLKS­u odeszła
kontrakty z Wicemistrzyniami Europy, Debby Stam i Caroline MUSZYNY? Marlena Mieszała, do Legionovii Legionowo Marta Łukaszewska,
Wensink. Do ekipy dołączyły także reprezentantki Polski – do Volleya Mysłowice zaś Iwonda Kandora. Barwy zmieniły także
Katarzyna Gajgał, Milena Sadurek Klaudia Kaczorowska, Justyna Ordak, Ma g d a l e n a P iąt ek i Sylwia Wojcieska.
Joanna Kaczor, oraz Kinga Kasprzak z TPS Rumia i
Ma g d a l e n a P iąt ek z mieleckiej Stali. Niezaprzeczalnie wzmocniła się ekipa Impelu: Gwardia Wrocław
zrezygnowała z usług Olgi Owczynnikowej (Calisia Kalisz),
Mniejsza rotacja zaszła w składzie Mistrzyń Polski, BKS­u Aleksandry Szafraniec (PLKS Pszczyna), Marty Czerwińskiej
Aluprofu Bielsko­Biała. Skład zasiliły powracające z wojaży na (PTPS Piła), oraz Agnieszki Jagiełło. Siatkarki te zastąpiły Maja
Półwyspie Apenińskim Anna Podolec i Joanna Frąckowiak, a Tokarska, Ewa Matyjaszek, Marta Sobolska i Anna Witczak, a
także Gabriela Wojtowicz z PTPS­u Piła. Zespół poprowadzi w także – powracająca po urlopie – Katarzyna Jaszewska.
tym sezonie trener Grzegorz Wagner. Z Bielska­Białej
wyprowadziły się Dorota Świeniewicz i Eleonora Dziękiewicz Wzmocnienia nie ominęły także ostatniej ekipy na naszej liście –
(obie – Trefl Sopot), a także Mariola Wojtowicz, która zasiliła AZS­u Białystok: do drużyny dołączyło aż siedem zawodniczek,
ekipę Volley Mysłowice. Na urlop macierzyński udała się przy zaledwie trzech skreślonych z listy płac (odeszły: Vesela
Helena Horka. Bonczewa, Ilona Gierak i Paulina Gajewska). Zespół wzmocniły
fot. FIVB Rumunki: Diana Georgina Muresan i Anca Martin, oraz siatkarki
Dąbrowski Tauron MKS wzmocnił się Czeszkami – Lucie rodzime – Aleksandra Kruk, Dominika Kuczyńska, Małgorzana
Muhlšteinovą i Ivaną Plchotovą. Zasiliły go także wymienione Sikora, Edyta Rzenno i Alicja Leszczyńska.
wcześniej Izabela Żebrowska i Elżbieta Skowrońska z
Muszynianki Muszyna, oraz chorwacka przyjmująca, Matea Wszystko wskazuje na to, iż do tradycyjnej już niemal walki o tytuł
Ikić. Z Żukowa przybyła Nat alia Kurnikowska. Poza pomiędzy Bielskiem, a Muszyną, dołączy trzecia siła, jaką może
wymienionymi wcześniej Katarzyną Gajgał, Eweliną Sieczką i okazać się Sopot. Czy gwiazdorski skład beniaminka będzie
Magdaleną Śliwą, klub opuściły: Katarzyna Walawender, dostatecznie silny, by skonfrontować się z utytułowanymi
Marzena Wilczyńska, oraz Ma g d a l e n a Sadowska. rywalkami i wyjść z tego spotkania z tarczą? Jedyną receptą na
zaspokojenie ciekawości wszystkich kibiców jest cierpliwość.

6
Japonia tuż, tuż!
Alicja Łokuciejewska

Po złym występie Polaków we włoskim Mundialu, wielkimi krokami zbliżają się Mistrzostwa
Świata kobiet. Czempionat rozegrany zostanie w dniach 29 października – 14 listopada. Po raz
kolejny gospodarzem turnieju będzie Japonia.

Kto jest faworytem turnieju? Mistrzostwo Europy zobowiązuje


fot. FIVB
Zdecydowanie największe szanse na zdobycie złota mają Doskonale pamiętamy Mistrzostwa Europy w Polsce, na
siatkarki reprezentacji Brazylii. Obecne Mistrzynie Olimpijskie których najlepsze okazały się Włoszki. Pomimo problemów
poprzednie Mistrzostwa przegrały w finale, ulegając kadrowych i rotacji w składzie, tytuł sprawia, iż oczekiwania
Rosjankom 2:3. Siatkarki Canarinhos są wielokrotnymi wobec ekipy wzrastają. Szczególną stratą wydaje się być brak
triumfatorkami Mistrzostw swojego kontynentu, czy WGP. Caroliny Costagrande, która nie wróciła jeszcze do pełni sił po
Zdobycie pierwszego miejsca byłoby dla nich spełnieniem kontuzji. Gdy dostałam powołanie od Massimo Barboliniego,
marzeń, bowiem zawodniczkom ­ w przeciwieństwie do byłam w trakcie rehabilitacji po zapaleniu stawu kolanowego
siatkarzy – dotychczas nie udało się zdobyć złota. prawej nogi. Staraliśmy się jak najbardziej skrócić czas mojej
Same zainteresowane mówią: Z racji naszych rekonwalescencji, żebym zdążyła wrócić do formy na
dotychczasowych osiągnięć, jesteśmy uważane za faworytki Mistrzostwa wiata. Niestety, nie udało się. Nadal nie jestem w
tego turnieju ­ przyznaje Fabi. Czy odczuwają z tego powodu pełni sprawna, dlatego wraz z lekarzem podjęliśmy decyzję o
presję? ­ Presja jest, ale trzeba się do tego przyzwyczaić, bo wycofaniu mnie ze składu ­ relacjonuje przebieg wydarzeń
to chleb powszedni reprezentantek Brazylii. siatkarka. W obliczu mocno okrojonego składu trudno jest
Trener Jose Roberto Guimaraes przyznaje, że jego zespół w mówić o presji wywieranej na Mistrzynie Europy, ale polscy
Japonii może osiągnąć wiele ­ Pracowaliśmy bardzo ciężko i kibice dokładnie wiedzą, jak skończyły się mundialowie
jesteśmy dobrze przygotowani do tego turnieju ­ mówi ­ przygody męskich czempionów Starego Kontynentu z naszego
Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy podczas zgrupowania w kraju. Z całą pewnością, reprezentantki Italii nie chciałyby
BRAZYLIJKI: "JESTEŚMY UWAŻANE ZA Saquaremie. Mistrzostwa Świata to turniej, który nie pozwala zakończyć swojej turniejowej przygody w taki sposób.
FAWORYTKI TEGO TURNIEJU" na błędy. Wszystkie mecze są trudne. Cały czas musimy grać
bardzo dobrze.. Swoją rywalizację zawodniczki z Ameryki Czy Serbia pokaże to, co przed czterema laty?
Południowej rozpoczną meczem z Kenijkami.
Ostatni mundial z perspektywy Serbii można określić, jako
udany. W meczu o trzecie miejsce „Plava” gładko rozprawiły
fot. FIVB się z fenomenalnie dysponowanymi wówczas Włoszkami. Ten
medal był efektem ciężkiej pracy wykonywanej przez długi
czas ­ Zoran Terzić na chwilę obecną nie mierzy w medale, nie
myśli też o tym, jak je zdobyć – teraz marzy po prostu o tym,
by po turniejowej drabince wejść jak najwyżej. Nasze
oczekiwania są takie same, jak poprzednio, ale oczekiwania
opinii publicznej są znacznie wyższe. Chcemy grać najlepiej,
jak potrafimy, aby pokazać, że jesteśmy prawdziwym zespołem
i nie myśleć o medalach ­ powiedział Terzić na konferencji
prasowej ­ Chcemy, osiągnąć jak najlepsze miejsca i pozostać
na Mistrzostwach do ostatniego dnia. Rozmyślamy o
WŁOSZKI OSŁABIONE, ALE CZY SŁABE? najbliższych meczach, a nie o medalach.

fot. FIVB

Co z Rosją?

Do ostatniej chwili selekcjoner aktualnych Mistrzyń Świata –


Władimir Kuzjutkin miał kłopot: Ksenia Naumowa czy Olga
Fatijewa? Pytanie to było zadawane aż do 22­go października,
kiedy to trener podjął decyzję, kto pojedzie walczyć o medal.
Rosjanki rozegrały ogromną ilość sparingów, w Japonii będą
trenować z lokalnym klubem. Pierwszy mecz „Sborna” ma już
w dniu otwarcia, kiedy to zmierzy się z reprezentacją
fot. FIVB Dominikany.

PO MĘSKIM MUNDIALU, CZAS NA CZY POLKI ZATRĄ ZŁE WRAŻENIE PO


ZMAGANIA PAŃ MUNDIALU W WYKONANIU PANÓW?

źródła wypowiedzi: FIVB, sportske.net

7
TEMAT NUMERU:

Polacy na włoskim mundialu


Maciej Szewczyk

Zmagania w Italii dobiegły końca, czas więc na dokonanie swoistego podsumowania występu
biało­czerwonych na zaalpejskim mundialu. Po cudownym początku coś zatrzymało się, a na
głowy siatkarzy i trenera posypały się gromy, czy słusznie?

Triest – mała Warszawa Polacy skorzystali z okazji i zapewnili sobie występ w Przegrana na boisku, czy już w szatni?
drugiej rundzie turnieju już w kolejnym meczu, w którym na
Grupa F rozgrywała swe zmagania w ramach pierwszej drodze stanęli im prowadzeni przez Raula Lozano Niemcy. Na zmagania drugiej rundy Mistrzostw Polacy przenieśli się na

rundy turnieju w Trieście. Miasto położone na malowniczym Biało­czerwoni, pomimo gry na bardzo wysokim poziomie, drugi brzeg Adriatyku, do Ankony. W pierwszym spotkaniu

wybrzeżu dalmatyńskim na kilka dni – jak określali to Włosi potrzebowali aż pięciu setów do odniesienia zwycięstwa, a ulegli Brazylijczykom 0:3, nie będąc w stanie przeciwstawić

– stało się małą kopią stolicy Polski przeżywając prawdziwy mecz dla wszystkich oglądających stał się dreszczowcem, zbyt wiele doskonałej grze Mistrzów Świata. Leo Visotto i

najazd fanów znad Wisły. Przeszło cztery tysiące osób jakiego nie powstydziłby się sam Alfred Hitchcock. Grozer, spółka przeważali we wszystkich elementach gry: w ataku,

dopingowało biało­czerwonych w ich pierwszych na tym Andrae i spółka bez kompleksów zagrali przeciwko bloku i zagrywce. Biało­czerwoni nie przypominali ekipy z

turnieju meczach, a osoby rządzące w miastach wspieranym przez tysiące fanów Polakom, w drugiej części pierwszej fazy turnieju, ich grze brakowało wcześniejszego

organizatorskich mundialu nerwowo sprawdzały drabinkę meczu dobre zmiany dawał Schops. Radość po polotu, co przełożyło się na wynik. Paweł Zagumny, mówił na

czempionatu, zacierając ręce. decydującym, zdobytym przez Piotra Gruszkę, piętnastym pomeczowej konferencji prasowej: Wiedzieliśmy, że mecz z
oczku w piątej partii była ogromna. Po meczu kapitan ekipą pokroju Brazylii nie będzie łatwy. Nie rozpoczęliśmy go
Niemców, Björn Andrae, powiedział: To była prawdziwa zbyt dobrze, nasi rywale przejęli inicjatywę, której nie daliśmy
walka, obie strony zagrały na bardzo wysokim poziomie – w rady odzyskać. Teraz chcemy zapomnieć o tym spotkaniu i
porównaniu do naszego poprzedniego meczu, w którym skupić się na kolejnym.
zmierzyliśmy się z Serbią, było to niesamowite widowisko. Kolejny mecz nie zatarł jednak pamięci o starciu z Brazylią.
Gratuluję Polakom, oczywiście, jestem troszkę Polacy po raz kolejny nie zdołali ugrać nawet seta i ulegli
rozczarowany porażką, ale dostrzegam w naszej grze wiele Bułgarom 0:3. Z przykrością trzeba przyznać, że biało­czerwoni
pozytywów. byli już tylko cieniem zespołu z pierwszej rundy. Siatkarze z
Bałkanów zmietli podopiecznych Castellaniego z parkietu,
Mecz z Serbią przypieczętował zwycięstwo Polaków w zachwycając swoich fanów. Uzyskali oni fenomenalną
grupie F – pewna wygrana 3:1 dowiodła, że biało­czerwoni skuteczność w ataku, rzędu 57 procent. Duet Nikołow –
nie kalkulowali, starając się pokonać każdego kolejnego Kazijski zdobył łącznie 36 oczek, walnie przyczyniając się do
rywala. Nie było wątpliwości, która ze stron była tego dnia wyrzucenia Polaków ze stawki Mistrzostw. Argentyński
lepsza. Serbowie popełniali wiele błędów własnych, grali ni selekcjoner naszej reprezentacji powiedział: Straciliśmy nasze
fot.FIVB mniej, ni więcej, a tak, jak pozwalali im na to dyktujący główne atuty, dlatego przegraliśmy.
warunki Polacy. Trener Castellani powiedział: Jestem
CASTELLANI: "STRACILIŚMY NASZE GŁÓWNE ATUTY,
zadowolony z zespołu, z dnia na dzień gramy coraz lepiej – DLATEGO PRZEGRALIŚMY"
TRIEST NA KILKA DNI STAŁ SIĘ BIAŁO­CZERWONY
dziś pokazaliśmy lepszą siatkówkę, niż w meczach z
Niemcami i Kanadyjczykami. Teraz musimy zagrać z
Bułgarią i Brazylią, albo Kubą. Dla mnie nie robi to różnicy,
Mecz otwarcia z Kanadą miał być prostą egzekucją. Polacy, kto będzie naszym rywalem, zagramy i tak po swojemu..
zgodnie z oczekiwaniami, odnieśli w nim pewne zwycięstwo
3:0, jednak trudno jest mówić o bezproblemowej wygranej. W pierwszej rundzie Mistrzostw w grze Polaków
Reprezentacja kraju Klonowego Liścia postawiła widzieliśmy wiele pozytywów. Kapitalnie z drugiej linii
podopiecznym Daniela Castellaniego twarde warunki, a atakował Bartosz Kurek, a dobre przyjęcie pozwalało
każdy punkt kosztował naszych zawodników wiele wysiłku. Pawłowi Zagumnemu na dostarczanie piłek wprost pod
Pierwsze dwa sety były bardzo wyrównane, biało­czerwoni ręce Marcina Możdżonka i P i o t ra Nowakowskiego,
popełniali sporą ilość błędów. W drugiej odsłonie masakrujących rywali potężnymi atakami ze środka. F a t a l n a f o rmu ł a , f a t a l n a f o rma

Kanadyjczycy zdołali szybko odskoczyć Polakom na kilka Wszystko wskazywało na wysokie aspiracje zespołu i spore
punktów (prowadzili 8:3), jednak niesieni dopingiem szanse w konfrontacji z medalistami poprzedniego Fakt ten został powtórzony już wiele razy – formuła, w jakiej

rodaków Zagumny i spółka szybko odrobili straty i wyszli na czempionatu, Brazylią i Bułgarią. Nic nie zapowiadało rozegrano Mistrzostwa, była niesprawiedliwa, skłaniająca do

prowadzenie. Trzecia partia stała się formalnością, Polacy jeszcze, że czwarta odsłona meczu z Serbami była kalkulacji… Zwyczajnie zła. W ostatecznym rozrachunku przed

zwyciężyli w nim do 13­tu. Zagraniczne media szczególnie ostatnią, jaką podopieczni Daniela Castellaniego wygrali na Polakami znaleźli się pokonani przez nich reprezentanci Serbii

głośno chwaliły dyspozycję Bartosza K u r ka . Daniel tym turnieju. (brązowy medal) i Niemiec (ósma lokata), a na równi z biało­

Castellani po meczu powiedział: Jestem bardzo szczęśliwy czerwonymi umieszczono ekipy takie, jak Meksyk, Kamerun i

z tego zwycięstwa. Nie jest łatwym rozpocząć tak ważny, Portoryko.

międzynarodowy turniej na najwyższym poziomie. Mimo wszystko, trzeba jasno powiedzieć – Polacy w drugiej

Kanadyjczycy pokazali dobrą grę, szczególnie w ataku, rundzie zagrali źle i nie można zrzucać całej winy za ich

jednak nasze doświadczenie pozwoliło w końcówce porażkę na organizatorów turnieju. Nie warto szukać winnych

premierowej odsłony przechylić szalę zwycięstwa na naszą klęski – dziś należy skupić się na powrocie reprezentacji do

stronę. Później stawaliśmy się coraz bardziej pewni siebie, ścisłej światowej czołówki. Czy pomoże temu prawo organizacji

doszliśmy do swojego rytmu i zachowaliśmy go do końca finałów Ligi Światowej i Mistrzostw Europy?

spotkania.
Trener Castellani przypłacił apenińskie wojaże posadą. Samo
na usta ciśnie się pytanie: czy Argentyńczyk faktycznie został
uznany sprawcą niepowodzenia Polaków, czy też obciążono go
niewdzięczną rolą kozła ofiarnego?

źródło wypowiedzi: FIVB


8
Złota Brazylia
Alicja Łokuciejewska

Kuba pokonana w boju o złoto, oraz serbski finał pocieszenia, Murilo Endres wyróżniony, jako
MVP. Tak w skrócie można podsumować zakończone niedawno, pełne emocji, ale i kontrowersji
Mistrzostwa Świata we Włoszech.

Podcięte skrzydła husarii fot. FIVB Krętacze, oszuści – podobnych zarzutów, wymierzonych
we Włochów, nie brakowało. Oskarżali nie tylko kibice, ale
Trudno jest rozpocząć refleksje na temat mundialu od także działacze i trenerzy innych ekip. Italia – nie
czegoś innego, niż podsumowania występu naszej oszukujmy się – miała łatwiejszą od innych ekip drogę do
reprezentacji. Polscy siatkarze swój występ zakończyli już półfinału. Najpierw Iran, Japonia oraz Egipt, później
w drugiej fazie grupowej, na bezdyskusyjnie słabym, „wiecznie groźne” Portoryko! Marsz gospodarzy
trzynastym miejscu. Pomimo świetnych spotkań, zwycięstw powstrzymali dopiero Brazylijczycy, a upragniony medal
odniesionych nad Niemcami, Kanadą, oraz Serbią wydarli im świetnie dysponowani Serbowie. Wiele
(pierwsza lokata w grupie), nadszedł czas rywalizacji z zastrzeżeń można mieć także do poziomu pracy
Canarinhos i Bułgarami. Podopieczni trenera Castellaniego miejscowych sędziów liniowych, którzy – szczególnie w
ulegli swoim oponentom, co wiązało się z zakończonym „małym finale” – zawodzili.
śnem o apenińskich podbojach godnych Hannibala.
(Szerzej o występie Polaków w osobnym artykule – przyp. Brązowa Serbia, złota Brazylia
red. nacz.)
TRZYKROTNI MISTRZOWIE ŚWIATA ­ REPREZENTACJA BRAZYLII Dramatyczny półfinał pomiędzy Kubańczykami, a Serbami,
Co z innymi drużynami? gdzie ekipie z Bałkanów do pełni szczęścia brakowało już
tylko dwóch piłek, zakończył się zwycięstwem
Zacznijmy od miejsc 5­8. Niemcy pod wodzą Raula Lozano niesamowitych na tym turnieju zawodników z wyspy cygar.
dotarli daleko, 8. miejsce odzwierciedla ich grę na turnieju. fot. FIVB Droga „Plavi” do podium nie była łatwa: Triest i kalkulacje,
W Trieście wygrali zaledwie jedno spotkanie, z później efektowne zmagania w Mediolanie i wreszcie
Kanadyjczykami, jednak układ gry rywali pozwolił naszym porażka z Kubą o krok od finału. W poprzednim spotkaniu
zachodnim sąsiadom na dalsze uczestnictwo w turnieju. W tych ekip to Serbowie okazali się zwycięzcami, jednak
Rzymie czekali na nich Brazylijczycy, oraz nieobliczalni półfinał napisał dla siebie całkiem nowy scenariusz. Po
Czesi, którzy pokazali, że potrafią walczyć do końca i nawet meczu z Włochami o brąz trener Ivan Kolaković powiedział:
najlepsze zespoły nie są im straszne (rodacy Hrabala i Jestem zadowolony z trzeciej lokaty. Ostatnia noc była dla
Kundery ugrali, jakże korzystny, tie­break z ekipą Mistrzów nas bardzo ciężka, ale dziś od początku myśleliśmy o tym,
Świata). Falująca forma, czy silni rywale? Trudno co przed nami. Wywalczenie brązu jest bardzo ważne (…).
jednoznacznie określić, ale mecz o 7. miejsce przegrali z… Jestem bardzo dumny ze swoich podopiecznych i z tego,
Bułgarami, którzy okazali się być jednymi z kilku wielkich że potrafili pozbierać się po porażce z Kubańczykami.
przegranych tych Mistrzostw. Drużynę z Bałkanów pokonali Srebro powędrowało do siatkarzy z gorącej wyspy, a wynik
w stosunku 3:1 skazywani przez wielu na pewną porażkę ten to niekwestionowany sukces młodziutkiej ekipy. Gdyby
Czesi. Ostatkiem swoich sił Kazijski i spółka wywalczyli to za samą ambicję i wolę walki przyznawało się złote
ostatnie z premiowanych awansem miejsc. Gdy już krążki Mistrzostw Świata, być może trafiłyby one właśnie na
myślano, że nie może być gorzej, grupa N, do jakiej trafili, Karaiby. Brazylijczycy po raz kolejny zostali najlepszą
MURILO ­ MISTRZ ŚWIATA I MVP W JEDNEJ
okazała się na papierze znacznie mniej łaskawą, niż drużyną globu, choć blask ich zwycięstwa został nieco
OSOBIE
poprzednia (Brazylia i Polska). W ostatecznym rozrachunku umniejszony przez pewien cień, rzucany na nie przez
jednak to Bułgarzy mogli cieszyć się z pierwszego miejsca. kalkulacyjną formułę turnieju (siatkarze Canarinhos
Na drodze do szczęścia i kontynuowania wspinaczki po przyznali, że nie zagrali na sto procent swoich umiejętności
turniejowej drabince stanęła zawsze groźna Kuba. Wyróżnienia indywidualne: w przegranej konfrontacji Bułgarów). Mistrzom nie wypada
Murilo Endres (BRA) kombinować, ani oddawać spotkań, ale gdy walczy się o
Stany Zjednoczone i Rosja zapewne nie tak wyobrażały MVP coś najcenniejszego, jesteśmy skłonni zrobić wszystko.
sobie swoje występny. Miejsca poza podium w ogóle nie
wchodziły w grę, trenerzy obu reprezentacji zapowiadali, że Najlepiej atakujący Maksym Michajłow Po wygranym przez Brazylijczyków, trzysetowym finale,
jadą po medale. Skończyło się inaczej – „Sborna”
(RUS)
kapitan ekipy – Giba – powiedział: To Mistrzostwo znaczy
zakończyła rywalizację na piątej lokacie, wyprzedzając dla mnie wiele, ponieważ dla mnie to już ostatni taki tytuł, a
Najlepiej blokujący Robertlandy Simon
zaledwie o jeden krok (aczkolwiek – krok udokumentowany
(CUB) więc radość z niego pozostanie ze mną do końca moich
trzysetowym zwycięstwem!) Amerykanów. Na pomeczowej dni. Jego reprezentacyjny kolega, Dante, dorzucił: To mój
konferencji prasowej Reid Priddy powiedział: Byliśmy Najlepiej serwujący Clayton Stanley trzeci tytuł Mistrza Świata i jest to dla mnie wielka radość.
przygotowani dobrze, jednak coś się stało i nasza gra (USA) Potrafimy radzić sobie w trudnych sytuacjach – to chyba
kompletnie oklapła, a Rosjanie zniszczyli nas blokiem. Nie jeden z sekretów naszego sukcesu. R o d ri g a o nie
potrafiliśmy odnaleźć swojego rytmu jako zespół. Vis­a­vis Najlepszy rozgrywający Nikola Grbić (SRB) poprzestaje na małym: Następny cel to Olimpiada w
Reida, a kapitan Rosjan – Aleksander Wołkow – okazał Londynie!
swój zawód: Mistrzostwa się skończyły i strasznie nam z
Najlepszy libero Ferdinand Tille
tego powodu smutno, bo teraz – na koniec – zaczęliśmy
(GER)
grać naszą najlepszą siatkówkę.
Najlepiej punktujący Iban Perez (ESP)

źródło wypowiedzi: FIVB

9
Hasta luego, Daniel
Maciej Szewczyk

Władze Polskiego Związku Piłki Siatkowej zadecydowały – Daniel Castellani nie poprowadzi
dłużej męskiej reprezentacji Polski. 25. października delegaci postanowili rozwiązać umowę z
argentyńskim szkoleniowcem. Przebywający w rodzinnym kraju trener o wyniku głosowania
dowiedział się nie od swoich (byłych już) pracodawców, lecz od swojego… menadżera.
Przypomnijmy sobie sylwetkę Argentyńczyka.

Siatkarz Bełchatowskie tango


fot. FIVB
Wieloletni reprezentant swojego kraju, Daniel Jorge
Castellani, przyszedł na świat 21­go marca 1961 w Po objęciu steru przez nowego trenera, Skra stała
stołecznym Buenos Aires. W barwach narodowych się dominatorem polskich rozgrywek. Już w
występował od roku 1976. Cztery lata później pierwszym sezonie swoich rządów Castellani
nadszedł pierwszy znaczący sukces zdobył ze swoją ekipą Mistrzostwo i Puchar Polski,
dziewiętnastoletniego zawodnika, a było nim rok później zaś – poza kolejnym ligowym złotem –
juniorskie Mistrzostwo Ameryki Południowej podczas wywalczył brąz Ligi Mistrzów. Sukcesy
czempionatu rozgrywanego w Chile. Już po upływie prowadzonej przez Argentyńczyka Skry nie
dwóch wiosen Castellani sięgnął po kolejne trofeum przeszły bez echa – trzy lata po przyjeździe nad
– tym razem był to brąz na seniorskim mundialu, Wisłę, dokładnie 17 stycznia 2009, Daniel przejął
który odbył się w rodzinnej Argentynie. funkcję selekcjonera kadry narodowej biało­
czerwonych po swoim dawnym trenerze, Raulu
Do swojej kolekcji osiągnięć późniejszy selekcjoner Lozano. W obliczu nowych obowiązków
biało­czerwonych dorzucił jeszcze najniższy stopień Argentyńczyka dowództwo w Bełchatowie przejął
podium na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu (1988), dotychczasowy asystent Castellaniego, Jacek
wywalczony trzy lata po największym sukcesie Nawrocki.
klubowym, jakim okazało się zdobycie Pucharu CEV
wraz z ekipą Kutiba Falconara.
O wyjątkowości zawodnika, jakim był Castellani,
świadczy fakt, iż już w wieku dwudziestu jeden lat –
cztery lata po debiucie w seniorskiej reprezentacji
narodowej – mianowano go kapitanem drużyny. Do
dziś uważany jest przez argentyńskich specjalistów
za jednego z największych siatkarzy w historii
swojego kraju. fot. FIVB
Trener
Castellani nie musiał zbyt długo szukać nowego Biało­czerwony Argentyńczyk
zajęcia po zakończeniu kariery zawodniczej w 1992
roku. Już w roku następnym zaakceptował bowiem Przygodę z reprezentacją Castellani rozpoczął od
propozycję prowadzenia seniorskiej reprezentacji kontrowersyjnej decyzji, jaką był brak powołania na
Argentyny, z którą związał się na sześć lat. Młody Ligę Światową kadrowych wyjadaczy, jak Gacek i
trener nie narzekał na niską efektywność swojej Zagumny. Na ich miejsce w trykotach z orzełkiem
pracy – przywitał się z kibicami, zdobywając z na piersi zagrali między innymi, nie znani ”
odmłodzoną drużyną srebro na Mistrzostwach wówczas nikomu w „wielkim, siatkarskim świecie”,
fot. FIVB Ameryki Południowej 1993 rozgrywanych na Grzegorz Łomacz, Zbigniew Bartman, Bartosz
własnym terenie. Dwa lata później (1995), obronił Kurek i Jakub Jarosz. Przegrane młodej kadry i
wywalczoną wówczas lokatę, a do listy sukcesów brak awansu do Final Six (Polacy zajęli w grupie
dopisał złoto na Igrzyskach Panamerykańskich. W trzecie miejsce za Brazylią i Finlandią,
roku 1997 ekipa Argentyny spadła w kontynentalnym wyprzedzając jedynie Wenezuelę) odebrane
czempionacie o jedno oczko. Castellani pożegnał się zostały przez opinię publiczną jako dotkliwa
z reprezentacją po upływie dwóch lat od tego porażka.
wydarzenia. Po Lidze Światowej nadeszła pora na
najważniejsze imprezy sezonu 2009/10 –
W roku 2001 Castellani postanowił kontynuować kwalifikacje do Mistrzostw Świata we Włoszech
czynną karierę trenerską, na jeden sezon wiążąc się 2010, oraz Mistrzostwa Europy w Turcji. Podczas
z ekipą Gioia del Colle z włoskiej Serie A2. Po roku eliminacji Polacy, nie zważając na osłabienie
spędzonym na Półwyspie Apenińskim, Argentyńczyk składu brakiem części podstawowych zawodników
powrócił w rodzinne strony, by objąć posadę (S
Sebastiana Świderskiego, Mariusza Wlazłego,
szkoleniowca Orígenes Bolívar. Z drużyną tą Michała Winiarskiego), gładko rozprawili się ze
pozostał na cztery sezony (a więc do roku 2006), wszystkimi rywalami: na turnieju w Gdyni ograli
zdobywając w tym czasie dwa tytuły Mistrza kraju, Słowenię (3:0), Słowację (3:1) i Francję (3:0).
oraz jedno srebro. Wtedy to, mało jeszcze znany
nad Wisłą, Castellani przesłał CV włodarzom Skry Ostatnim sprawdzianem Polaków przed
fot. FIVB
Bełchatów, poszukującej godnego zastępcy dla Mistrzostwami Europy był tradycyjny Memoriał im.
ustępującego z funkcji trenera Ireneusza Mazura. Huberta Wagnera. Także i tam biało­czerwoni nie
znaleźli sobie równych, zwyciężając kolejno z
Hiszpanią (3:1), Chinami (3:1) i Włochami (3:1).

10
Turecki czempionat był koncertem w wykonaniu młodej
reprezentacji Castellaniego, która kroczyła od zwycięstwa
do zwycięstwa. W pierwszej rundzie biało­czerwoni rozbili
Francuzów (3:1), Niemców (3:1) i gospodarzy turnieju,
Turków (3:0), w drugiej zaś broniących tytułu Hiszpanów
(3:2), Słowaków (3:2) i Greków (3:0). W półfinale Polacy nie
dali szans Bułgarom (3:0), by wreszcie w pełnym emocji
finale po raz kolejny pokonać Francuzów (3:1) i sięgnąć po
upragnione złoto. Radości nie było końca.

Kolejnym ważnym turniejem podopiecznych Argentyńczyka


był Puchar Wielkich Mistrzów, jednak kłopoty kadrowe i
niezbyt szczęśliwy (bo wypadający w środku sezonu
ligowego w Polsce) termin turnieju stały się składowymi
dopiero czwartej lokaty Polaków, za Brazylią, Kubą i
Japonią.

Mniej szczęśliwy od poprzedniego okazał się rok 2010.


Dziesiąte miejsce w zmaganiach Ligi Światowej nie
odebrało Polakom optymizmu przed włoskim mundialem.
Oto biało­czerwoni wreszcie mieli pojawić się na światowej
imprezie w najsilniejszym składzie!
Rozgrywki pierwszej rundy mundialu nie wróżyły jeszcze
tragedii, jaka miała się na nim rozegrać. Polacy ograli
Kanadyjczyków (3:0), Niemców (3:2) i Serbów (3:1), pewnie
awansując do następnej fazy rozgrywek.

Tam gra zatrzymała się. Biało­czerwoni trafili do jednego


koszyczka z innymi medalistami poprzedniego
czempionatu, Brazylijczykami i Bułgarami. Jak przyznawali
później sami zainteresowani, nie wytrzymali presji i ulegli
obu ekipom, nie urywając rywalom ani seta.

Koniec nadwiślańskiej przygody

Głosy o zwolnieniu Castellaniego z posady pojawiły się od


razu po zakończeniu Mistrzostw, jednak PZPS nie podjął
decyzji od razu. Początkowo mówiło się o pozostawieniu
selekcjonera na stanowisku pod warunkiem obietnicy
przywiezienia medali z przyszłorocznych Mistrzostw Europy
i Ligi Światowej, oraz gruntownego przewietrzenia kadry.
Mimo to, dwudziestego piątego października w
warszawskim hotelu Mercury zapadła ostateczna decyzja –
przygoda argentyńskiego trenera z reprezentacją Polski
zakończyła się. O słuszności owego wyboru, bądź też jej
braku, przekonamy się już niebawem.
Castellani zrobił dla polskiej siatkówki wiele. Wzniósł
monolit bełchatowskiej Skry, po czym odniósł bezapelacyjny
sukces z reprezentacją ­ został za to odznaczony Krzyżem
Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. To w jego ekipie
odnaleźli swoje miejsce siatkarze, bez których dziś nie fot. FIVB
potrafimy jej sobie wyobrazić – mowa tu między innymi o
Bartoszu Kurku i Grzegorzu Łomaczu. Redakcja magazynu
Matchball życzy Panu Danielowi wielu sukcesów na dalszej
drodze zawodowej. Wspomnienia o podboju Turcji
pozostaną w polskich fanach już na zawsze.

11
Paulo Anchieta: „Najfajniej było w Alfie”
Jeszcze rok temu przeniósł się wraz z rodziną z Kaliningradu do Olsztyna, aby bronić barw
tamtejszego AZS. Początek sezonu nie był dla niego udany, krytykowany przez kibiców i media
potrzebował czasu na aklimatyzację, później jego gra była coraz lepsza. W premierowej
odsłonie magazynu przedstawiamy Państwu krótką rozmowę z przyjacielem portalu – Paulo
Anchietą.

Alicja Łokuciejewska: Nie pamiętam, kiedy widzieliśmy się ostatnim razem! A więc, co u ciebie?

Paulo Anchieta: Ja też! To było… Oj, dawno! (śmiech) A co u mnie? Bardzo dobrze, teraz z moją rodziną

mieszkamy we Włoszech, jesteśmy tu szczęśliwi.

A.Ł: Powiedz mi, jak wspominasz Polskę, Olsztyn? I gdzie najchętniej spędzałeś tu czas? Może twoim ulubionym

miejscem była…

P.A: Alfa! (śmiech) Chodziliśmy tam, gdy tylko mieliśmy wolny czas. (Alfa to centrum handlowe – przyp. red.)

A. Ł: Chodziło mi o Starówkę, ale jeśli Alfa, to nie będę wypytywać o szczegóły. To co z tymi wspomnieniami?

P.A: Mam same dobre wspomnienia z Olsztyna, z klubu… no i z Alfy!

A.Ł: Na pewno słyszałeś to pytanie wiele razy, ale muszę je zadać. Jaki jest twoim zdaniem poziom PlusLigi?

P.A: Wysoki. Myślę, że to naprawdę bardzo silna liga. Razem z rosyjską i włoską jest jedną z najlepszych.

A.Ł: Niestety, nie zobaczymy cię w tym roku na naszych parkietach, teraz grasz w Serie A2. Co możesz

powiedzieć o swoim obecnym klubie?

P.A: Trafiłem na bardzo dobry zespół. Są tu poważne osoby, które chcą jak najlepiej dla drużyny jak i dla samych

zawodników. Mam szczęście!

A.Ł: Rosja, Polska, Włochy, Brazylia. Grałeś we wszystkich tych ligach, możesz nam krótko o nich opowiedzieć?

P.A: Zapomniałaś dodać Hiszpanię (uśmiech). Każda z nich jest inna, specyficzna. Brazylia ma wielki plus, mogę

grać blisko mojej rodziny. Mówiąc o profesjonalizmie i finansach, to ligi europejskie są ­ jak dla mnie ­ najlepsze.

A.Ł: Twoja drużyna narodowa wygrała po raz kolejny, trzeci z rzędu, mundial. To chyba nie było zaskoczeniem

dla ciebie.

P.A: Nie, nie byłem zaskoczony. Chłopaki mieli najlepszy i najsilniejszy zespół. Mieli ­ w zasadzie, to mają ­ tylu

dobrych graczy na każdej pozycji! Tak, naprawdę zwyciężyli najlepsi.

A.Ł: Dziękuję ci i bardzo się cieszę, że znalazłeś czas dla mnie, aby odpowiedzieć na te kilka pytań. Wszystkiego

najlepszego, serdeczne pozdrowienia dla twojej rodziny.

P.A: Nie ma za co. Dziękuję ci za życzenia! Pozdrawiam was wszystkich!

12
Wielkie siatkarskie święto w ursynowskiej
A re n i e Maciej Szewczyk

Już po raz piąty polscy siatkarze zmierzyli się w zmaganiach Memoriału Zdzisława Ambroziaka.
Wszyscy, którzy stawili się w warszawskiej hali Arena, opuścili ją w pełni zadowoleni z
zaprezentowanego przez zawodników widowiska. Turniej wygrała, po raz pierwszy w historii,
miejscowa Politechnika.

W spotkaniu otwierającym Memoriał siatkarze Sobotni poranek siatkarze i trenerzy spędzili w Muzeum
miejscowego AZS­u zmierzyli się z rzeszowską Powstania Warszawskiego. O miejscu tym opowiadał
Resovią. Goście z przyczyn losowych przyjechali do Jakub Novotný: Niestety, dzisiaj nie udało mi się tam
Warszawy w niepełnym składzie, zabrakło w nim wybrać, ale odwiedziłem Muzeum rok temu. Bardzo mi się
między innymi Grozera, Józefackiego i Černića. W tam podoba, to naprawdę niesamowita instytucja. Szczery
roli atakującego sprawdzić miał się nominalny zachwyt wyraził niedawny rozgrywający, a dzisiejszy drugi
przyjmujący „Pasów“, Aleh Akhrem. Powierzoną trener warszawskiej Politechniki, Jakub Bednaruk: Jestem
sobie funkcję spełnił lepiej, niż można się było tego bardzo szczęśliwy, że odwiedziłem Muzeum. Byłem tam
spodziewać. Fenomenalną dyspozycję Białorusina po raz pierwszy, na pewno nie ostatni, bo chcę zabrać tam
skomentował środkowy Inżynierów, Marcin Nowak: syna. Poza tym, mieliśmy mało czasu, więc nie wszystko
Aleh zagrał fenomenalny mecz i oby Grozer, kiedy mogliśmy zobaczyć tak dokładnie, jak byśmy tego chcieli.
dołączy do ekipy, sprostał tak trudnemu wyzwaniu, Z tego, co widziałem, doświadczenie to wywarło ogromne
jak dorównanie temu zawodnikowi. Pomimo tego, że wrażenie na naszym rozgrywającym, Kubańczyku, który
Akhrem grał na innej pozycji, niż zazwyczaj, zobaczył heroizm, z jakim Polacy walczyli w przeszłości o
mieliśmy z nim ogromne problemy. Obie strony wolność. Uważam, że inicjatywa ta była świetnym
podeszły do meczu otwarcia bardzo zmotywowane, pomysłem! Swoją opinię wtrącił także Mistrz Olimpijski,
jednak to gospodarze zachowali więcej zimnej krwi i Ryan Millar: Po pierwsze, to była dla mnie miła
zwyciężyli po pięciosetowym boju. Na boisku niespodzianka – nie myślałem, że to Muzeum jest tak
wyróżniał się nowosprowadzony przyjmujący świetnie zrobione! Jest wspaniałe, wszystko świeci tam
Politechniki, Michał Kubiak, zgromadzeni w swojej czystością. Wystawa była dla mnie bardzo interesująca,
loży dziennikarze nie mogli znaleźć odpowiednich niewiele wiedziałem wcześniej o tej historii, o tym, że
dla niego słów podziwu. Oczekiwania kibiców warszawiacy tak dzielnie walczyli o wolność. Naprawdę,
zawiódł tego dnia Zbigniew Bartman, jednak jego bardzo cieszę się, że tam trafiłem i spędziłem czas w
gwiazda miała na Memoriale dopiero rozbłysnąć. niesamowity sposób! Nadeszło sobotnie popołudnie, a
Nowak chwalił pokonanych: Resovia była osłabiona, czas zwiedzania skończył się – przyszła pora na czysto
co nie znaczy, że była słaba. Zawodnicy, którzy grali, siatkarskie emocje.
to nie anonimowe nazwiska, ale siatkarze
pojawiający się w szóstce meczowej. O końcówce Pierwszy mecz drugiego dnia Memoriału stał się areną
meczu wypowiedział się świeżo upieczony Akademik konfrontacji gospodarzy i obecnych Mistrzów Polski (tym
z Częstochowy, Wojciech Sobala: Widziałem tylko razem wzmocnionych Kurkiem i Winiarskim,
dwa ostatnie sety tego meczu, ale warto było na nie pozbawionych jednak Wlazłego). W pierwszym secie Skra
popatrzyć. Chłopaki walczyli o każdą piłkę, byli zmiotła Inżynierów z parkietu, pozwalając im na ugranie
bardzo ambitni – oglądanie takiej siatkówki to dla zaledwie jedenastu oczek. Wszystko wskazywało na to, iż
mnie duża przyjemność. spotkanie zakończy się masakrą. Jak nieprzewidywalną i
pełną niespodzianek dyscypliną potrafi być siatkówka,
W drugim z piątkowych spotkań bełchatowska Skra pokazały jednak trzy kolejne partie. Politechnika poprawiła
ograła w czterech setach Akademików z przyjęcie i po zaciętej walce odniosła zwycięstwo w
Częstochowy. Podopieczni trenera Marka Kardoša meczu, nie dopuszczając nawet do piątej odsłony.
nie rozegrali złego spotkania, jednak poziom Przebieg spotkania zgodził się skomentować drugi trener
Mistrzów Polski – pomimo niekompletnego, zwycięzców, Jakub Bednaruk: Byliśmy bardzo
uszczuplonego brakiem między innymi Kurka, zmotywowani przed tym spotkaniem, chłopaki walczyli, jak
Możdżonka i Winiarskiego, składu – okazał się dla mogli – w pierwszym secie po prostu nie daliśmy rady
ekipy spod Jasnej Góry zbyt wysoki. Z bardzo dobrej rywalom, Skra zmasakrowała nas zagrywką. Później gra
strony pokazał się w konfrontacji z Bąkiewiczem i się wyrównała i wyglądało to już tylko lepiej. O zamianie
spółką Wojciech Sobala, prawdziwy popis gry dali ról, jaka miała miejsce na parkiecie po zakończeniu
libero obu stron – Michał Dębiec i Paweł Zatorski. pierwszego seta, opowiedział także Jakub Novotný: Nasi
Wymieniony wyżej środkowy AZS­u, spytany o rywale zaczęli lepiej zagrywać, mieliśmy spore problemy z
poziom motywacji swojej ekipy przed turniejem przyjęciem. Potem Politechnika rozgrywała dobre zawody,
towarzyskim, powiedział: Zawsze gra się, żeby my nie byliśmy w stanie rywalizować z nią, jak równy z
wygrać. W prawdziwym sporcie nie ma czegoś równym. W czwartej odsłonie prowadziliśmy, ale
takiego, jak taryfa ulgowa. Raz wygrać się uda, straciliśmy kilka punktów w jednym ustawieniu i to
kiedy indziej nie, niemniej – walka jest zawsze. Jutro warszawiacy wygrali. Czeski atakujący wyraził także swoje
i pojutrze także wyjdziemy na boisko, żeby odczucia dotyczące poziomu pierwszych trzech spotkań:
zwyciężyć. Zadowolony z widowiska w obu Myślę, że poziom Memoriału jest bardzo wysoki, możemy
piątkowychych spotkaniach, dodał: Jeżeli poziom ligi być zadowoleni z widowiska. Spotykają się w nim cztery
byłby taki, jak wskazują na to dzisiejsze mecze, w niesamowite zespoły. Musimy także pamiętać, że jest to
nadchodzącym sezonie może być bardzo ciekawie. turniej przedligowy, gdzie wszyscy próbują różnych
rozwiązań, a trenerzy sprawdzają dyspozycję swoich
zawodników.

13
Sobotni wieczór w wielkie emocje ubrała
Pomiędzy starciami turniejowymi rozegrano
konfrontacja Asseco Resovii z Akademikami z
pokazowy mecz pomiędzy Przyjaciółmi Zdzisława
Częstochowy. Podopieczni trenera Kardoša wygrali
Ambroziaka, a Przyjaciółmi Siatkówki. Na placu gry
mecz w stosunku 3:1, ale „Pasy” postawiły im
można było obejrzeć między innymi Grzegorza
naprawdę trudne warunki, w żadnym z setów nie
Skrzecza, Zygmunta Chajzera i Radosława Panasa.
schodząc poniżej poziomu dwudziestu oczek. Na
Dwusetowe spotkanie pozwoliło kibicom nieco
siatce kapitalnie spisywał się świetnie dysponowany
odetchnąć od emocji i stanowiło miły prolog do
Sobala, forma tego zawodnika zdecydowanie
szóstego spotkania Memoriału.
zasłużyła na najwyższe słowa uznania. Wielu
spośród zgromadzonych na hali Arena dziennikarzy
Ostatni akt siatkarskiego przedstawienia stanowiło
zgodziło się, iż w perspektywie przyszłego
starcie Skry (w niedzielę ze składu zniknął Winiarski,
odmłodzenia kadry narodowej, były środkowy
pojawił się w nim za to Możdżonek) i Resovii.
Jastrzębskiego Węgla staje się poważnym
Rzeszowianie, choć osłabieni dodatkowo brakiem
kandydatem do gry z orzełkiem na piersi. W
Krzysztofa Ignaczaka, postawili Mistrzom Polski
końcówce meczu kontuzji uległ Bartosz Janeczek,
twardy opór. Pomimo porażki 1:3, należą im się
siatkarz jednak o własnych siłach opuścił parkiet.
ogromne brawa, gdyż ekipa z Bełchatowa musiała
się srodze napocić w walce o każdą piłkę. Po
Niedzielę rozpoczęły dla fanów siatkówki
przekątnej szalał Jakub Novotný, pokazując iż nie
akademickie derby – ekipa spod Jasnej Góry starała
jest bez szans w rywalizacji o wyjściową szóstkę z
się zwyciężyć niepokonanych jak dotąd podczas
Mariuszem Wlazłym. Kolejny kapitalny mecz
Memoriału gospodarzy. Mecz stał na najwyższym
rozegrał Zatorski, na którego doskonale wpłynął
poziomie, siatkarze obu ze stron dawali z siebie
powrót do Bełchatowa. Z dobrej strony
wszystko aż do ostatniej piłki. W końcówce
zaprezentowali się młodzi Bociek i Mysera, po
ostatniego seta doszło do różnicy zdań pomiędzy
drugiej stronie siatki wyróżniał się Mateusz Mika. Na
sędzią, a miejscowymi zawodnikami. Poirytowany
wielkie brawa zasłużył również zmiennik Ignaczaka,
Zbigniew Bartman powiedział coś arbitrowi, po czym
Piotr Świst. Nowy nabytek Resovii, Ryan Millar, nie
powędrował w pole zagrywki, bezpośrednio stamtąd
ukrywał zadowolenia z poziomu niedzielnego
zdobył trzy kolejne oczka i zakończył mecz.
spotkania, jak i całych zawodów: Podobało mi się,
Najbardziej wartościowym siatkarzem po
dzisiejszy mecz był bardzo dobry, obie strony
inżynierskiej stronie siatki ogłoszono w tym
pokazały w nim solidną siatkówkę. W turnieju
spotkaniu D a mi a n a Wojtaszka. Dyspozycję
zmierzyły się cztery naprawdę mocne ekipy i już
młodszego kolegi skomentował Marcin Nowak:
dzisiaj mogę powiedzieć, że rozgrywki ligowe będą
Myślę, że na tym turnieju Damian nie pokazał
stały na najwyższym, światowym poziomie.
jeszcze wszystkiego, co potrafi. Na treningach
spisywał się w obronie wprost rewelacyjnie, tak
Memoriał Zdzisława Ambroziaka na stałe wpisał się
samo w przyjęciu. Myślę, że z upływem czasu
do kalendarza polskiej siatkówki. Pomimo, iż w tym
będzie coraz częściej wyróżniany, bo stać go na
roku trybuny Areny Ursynów nie wypełniły się po
naprawdę fenomenalną grę. Były reprezentant
brzegi, skala zainteresowania imprezą w kraju jest
Polski ocenił także przedsezonowe szanse swojej
wielka – świadczy o tym chociażby fakt, iż liczba
drużyny w oparciu o doskonałą jej grę podczas
dziennikarzy akredytowanych na turnieju
Memoriału: Jesteśmy zespołem nieobliczalnym – ten
przekroczyła w tym roku ilość z Ligi Światowej.
turniej i inne rozegrane przez nas sparingi pokazały,
Emocje sięgały zenitu, a poziom gry był na
że drzemie w nas ogromny potencjał i możemy
najwyższym poziomie – nie pozostaje nam nic
zawalczyć z każdym, nawet z Bełchatowem, co
innego, niż oczekiwać kolejnej, szóstej już edycji
pokazaliśmy wczoraj. Niemniej, ja wolę patrzeć na to
Memoriału.
chłodnym okiem i czekam do pierwszego meczu
ligowego – będziemy walczyć o punkty, zagramy
przy pełnej publiczności i do wszystkiego dojdzie
znany nam ligowy stres. Dopiero wtedy będę mógł
śmiało powiedzieć, czego można się po naszym
zespole spodziewać. Na razie jest ok, zobaczymy,
jak będzie później. Doskonałą grę miejscowych
pochwalił także pokonany tego dnia Michal Hrazdira,
mówiąc: Politechnika ma świetny zespół! Bardzo
dobrze grają w obronie, ciężko się gra przeciw tak
solidnie zorganizowanej ekipie. Oczywiście, nie bez
znaczenia pozostał fakt, że grali tutaj, na swojej hali.

14
Sezon w PlusLidze mężczyzn czas zacząć!
Tomasz Obrępalski

Za nami dwie kolejki w PlusLidze mężczyzn. Faworyci w większości nie zawodzą. Niechlubny
wyjątek stanowi Resovia Rzeszów, lecz trener Travica nadal nie ma do dyspozycji wszystkich
zawodników. Na pierwszy rzut oka widać także, że Jastrzębski Węgiel dysponuje minimalnie
słabszym składem, aniżeli w poprzednim sezonie.
Poziom najwyższej klasy rozgrywkowej męskiej Pierwsze kolejki
siatkówki w Polsce rośnie z roku na rok. Z każdym
kolejnym sezonem nakłady finansowe na kluby Za nami dwie kolejki sezonu 2010/2011. Pierwsze, co
wzrastają. Pojawiają się nowi, możni sponsorzy. rzuca się w oczy, to nieprawdopodobnie silna ekipa z
Budżet, który kilka lat temu wystarczał na zdobycie Kędzierzyna. Okazało się, że transfery były jak
medalu, obecnie nie gwarantuje utrzymania w elicie. najbardziej trafione i każdy ze sprowadzonych latem
Całą modę na siatkówkę do niedawna napędzały zawodników wnosi do zespołu coś nowego. Z bardzo
także sukcesy reprezentacji. Po blamażu we dobrej strony pokazuje się kapitan zespołu, powracający
włoskich Mistrzostwach Świata pojawiło się do Kędzierzyna po latach gry w Italii, Sebastian
zagrożenie, czy aby nie odbije się to na popularności Świderski. Wydaje się także, że o niepowodzeniu na
tej dyscypliny w kraju. Mistrzostwach Świata zapomniał już Paweł Zagumny,
który zaczyna przypominać tego zawodnika, jakiego
Coraz więcej gwiazd pamiętamy z występów w Olsztynie, czy w kadrze
Polski w poprzednich sezonach. W pierwszych dwóch
Obserwując ruchy transferowe polskich klubów, kolejkach ZAKSA pewnie, po 3:0, pokonała zespoły z
należy chyba być spokojnym o atrakcyjność Olsztyna i Wielunia i tym samym stała się jednym z
głównych faworytów do zdetronizowania Skry. JEDNO JEST PEWNE – ERA, KIEDY SIATKARZE PW BYLI
rozgrywek. Co roku do PlusLigi trafiają zawodnicy
CHŁOPCAMI DO BICIA, PRZEMINĘŁA BEZPOWROTNIE!
klasy światowej, lecz to lato było rekordowe pod tym
względem. Tacy zawodnicy, jak Matej Černić, Ryan Zespół Mistrzów Polski na początku rozgrywek nie
Millar, Paweł Zagumny, Sebastian Świderski, Georg zachwyca. Co prawda w I kolejce pokonali oni 3:0 Farta
Grozer, czy Antti Siltala ­ to niezaprzeczalnie Kielce, lecz już w II mocno namęczyli się z Jastrzębskim
absolutny światowy top. Dodając do tego nasze Węglem i ostatecznie zwyciężyli 3:2. Do formy nie doszli
rodzime gwiazdy, m.in. Bartosza Kurka, Mariusza jeszcze Michał Winiarski, oraz Daniel Pliński, przez co
Wlazłego, czy Daniela Plińskiego, tworzy się trener Nawrocki cały czas musi wystawiać do gry
naprawdę ciekawy produkt, zarówno marketingowy, nominalnych zmienników.
jak i sportowy. Grupa pościgowa bardzo mocno
stara się, by dogonić i zdetronizować Mistrza Polski, Zdecydowanie najbardziej zawodzi zespół z Jastrzębia.
PGE Skrę Bełchatów, co wpłynie tylko i wyłącznie Wicemistrz Polski i zdobywca Pucharu Polski po
korzystnie na atrakcyjność i poziom rozgrywek. sezonie stracił swoje największe gwiazdy – Pawła
Ambramowa i Patryka Czarnowskiego, a na ich miejsce
Nowa formuła ­ częstsze granie nie zakontraktował wartościowych zastępców. Gwiazda
słowackiej siatkówki, Lukaš Diviš nawet nie zbliża się
Pewnym novum, jakie zostało wprowadzone wraz z poziomem do Abramowa, a nie mogący zagrzać nigdzie
pierwszą kolejką sezonu, jest tzw. nowa formuła. dłużej miejsca Bartosz Gawryszewski jest siatkarzem co
Faza zasadnicza nie uległa zmianie, każdy zespół najmniej o dwie klasy słabszym od Czarnowskiego.
będzie miał do rozegrania osiemnaście spotkań w Jastrzębianom będzie niezwykle trudno nawiązać walkę ...MŁODY, AMBITNY I SZALENIE ZDOLNY
systemie mecz i rewanż. Tyle tylko, że zagęści się z najlepszymi, tym bardziej, że na dobry początek
TRENER...
kalendarz i drużyny będą musiały grać także w zanotowali dwie porażki (z Politechniką i Skrą).
niektóre środy. Po rundzie zasadniczej zespoły
zostaną podzielone na dwie grupy – pierwszą, Trudno obiektywnie oceniać postawę Asseco Resovi
walczącą o mistrzostwo (miejsca 1.­6.) i drugą Rzeszów, ponieważ niezdolni do gry są zawodnicy,
rywalizująca o utrzymanie (7.­10). Zespołom z obu którzy stanowić mieli o sile tej ekipy. Mowa o Černicu i
grup zaliczone zostaną punkty zdobyte w rundzie Millarze. Na początku sezonu podopieczni Ljubo Travicy
zasadniczej. W drugiej fazie mistrzostw drużyny wygrali 3:2 z Wieluniem, w ostatnią środę zaś polegli z
znowu zagrają systemem mecz i rewanż. W grupie Akademikami z Warszawy 2:3.
1.­6. odbędzie się dziesięć kolejek, zaś w grupie 7.­
10. sześć. Najlepsza czwórka wyższej grupy zagra Właśnie Politechnika Warszawska jest objawieniem
po tej fazie w półfinałach. Ekipy, które uplasowały się obecnego sezonu. Świetna para młodych przyjmujących
na miejscach 5.­6. po drugiej rundzie zagrają o piątą (K
Kubiak – Bartman), dynamiczny atakujący, którego nie
lokatę – ostatnią premiowaną występami w zna nikt w lidze i nikt nie potrafi go rozszyfrować
europejskich pucharach. W grupie drugiej po (O
Oleksandr Stacenko), doświadczeni środkowi (KK re e k –
meczach rundy rewanżowej także dojdzie do play­ Nowak), solidny libero i rozgrywający (W Wojtaszek i
off. Siódmy zespół zmierzy się z dziesiątym, a ósmy Neroj), a do tego młody, ambitny i szalenie zdolny
z dziewiątym. Wygrani sklasyfikowani zostaną na trener, Radosław Panas. Wszystkie te elementy razem
pozycjach 7.­8., przegrani zagrają w meczu o wzięte tworzą prawdziwą mieszankę wybuchową. Nie
utrzymanie. Zwycięzca tego pojedynku zmierzy się wiadomo, jak wysoko uda się zajść temu zespołowi,
w barażu z drugim zespołem I ligi, zaś przegrany lecz jedno jest pewne – era, kiedy siatkarze PW byli CZY SKRA Z RYWALIZUJĄCYMI O MIEJSCE
pożegna się z PlusLigą. chłopcami do bicia, przeminęła bezpowrotnie! W SKŁADZIE NOVOTNÝM I WLAZŁYM DA
RADĘ OBRONIĆ MISTRZOWSKI TRON?

15
Faworyci i outsiderzy

Do grona etatowych faworytów do medalu tj. Skry,


Resovii i Jastrzębia, należy niezaprzeczalnie
dołączyć ZAKSę. Jastrzębie brane jest pod uwagę
głównie ze względu na szacunek dla tytułów
Wicemistrza i zdobywcy Pucharu Polski. Obawiam
się, że obecny skład Węgla i potencjał w nim
drzemiący nie jest wystarczająco mocny, żeby móc
włączyć się do walki o medale.

Co do kandydatów do spadku, na pierwsze miejsce


wysuwa się Fart Kielce ­ w obliczu braku
prawdziwych wzmocnień, właśnie kielczanie są
głównym faworytem do spadku. Najprawdopodobniej
do ostatnich spotkań o utrzymanie bić się będzie
także Siatkarz Wieluń. Drugi trener rodem z Japonii,
pierwszy szkoleniowiec, który jeszcze niedawno
prowadził kadrę Norwegii – prawdziwa egzotyka w
klubie z Wielunia. Wydaje się jednak, że potencjał
siatkarze Marszałka mają po prostu za mały, ażeby z
powodzeniem walczyć o coś więcej niż utrzymanie.

PlusLiga lekiem na kaca


"ETATOWI FAWORYCI" W STARCIU Z NIEDAWNYM "CHŁOPCEM DO BICIA"
Co by nie mówić o reprezentacji Polski, liga zdaje
się być ciekawsza i mocniejsza niż w roku ubiegłym.
Posługując się porównaniem redaktora Kamila
Drąga z Przeglądu Sportowego – niech PlusLiga
będzie klinem na kaca, jakim dla kibiców volleya w
Polsce jest blamaż polskich siatkarzy w
Mistrzostwach Świata we Włoszech.

miesięcznik Matchball
redakcja@matchball.pl

Redaktor naczelny:
Maciej Szewczyk
e­mail: m_szewczyk1@o2.pl
Zespół redakcyjny:
Maciej Byliniak ­ korekta
Alicja Łokuciejewska ­ redaktor
Tomasz Obrępalski ­ redaktor
Agnieszka Placzyńska ­ redaktor
Paulina Siewierska ­ fotoreporter

16

You might also like