You are on page 1of 124

100

95

75

25

0
INSTYTUT SPRAW PUBLICZNYCH
Program Obywatel i Prawo

Publikacja powstała w ramach Programu Obywatel i Prawo V.

Program Obywatel i Prawo V jest programem Polsko-Amerykańskiej Fundacji


Wolności, realizowanym przez Instytut Spraw Publicznych.

Redakcja: Izabela Komorowska-Dzierżanowska

Projekt okładki: QUARR

© Copyright by Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2010

Przedruk materiałów Instytutu Spraw Publicznych w całości lub części możliwy jest
wyłącznie za zgodą Instytutu. Cytowanie oraz wykorzystanie danych empirycznych
dozwolone jest z podaniem źródła.

ISBN: 978-83-7689-009-8

Wydawca:
Fundacja Instytut Spraw Publicznych
00-031 Warszawa, ul. Szpitalna 5 lok. 22
tel. 022 55 64 260; fax: 022 55 64 262
e-mail: isp@isp.pl
www.isp.org.pl

Skład, druk i oprawa:


Ośrodek Wydawniczo-Poligraficzny „SIM”
00-669 Warszawa, ul. Emilii Plater 9/11
tel. (22) 629 80 38; faks (22) 629 80 36
e-mail: owpsim@post.pl
www.owpsim.pl
Spis treści

Mikołaj Cześnik
Wstęp ............................................................................................................. 7

Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski


Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce .......................................13
Wprowadzenie: znaczenie niestabilności uczestnictwa wyborczego ...........13
1. Socjodemograficzne korelaty niestabilności uczestnictwa wyborczego ..17
2. Identyfikacja ideologiczna a niestabilność uczestnictwa wyborczego .....25
3. Poglądy na istotne kwestie społeczno-ekonomiczne a niestabilność
uczestnictwa wyborczego.........................................................................26
4. Preferencje partyjne a niestabilność uczestnictwa wyborczego ...............29
5. Identyfikacja partyjna a niestabilność uczestnictwa wyborczego.............32
6. Postawy wobec demokracji a niestabilność uczestnictwa wyborczego....33
7. Obywatelskość a niestabilność uczestnictwa wyborczego .......................36
8. Analizy wielozmiennowe .........................................................................38
Podsumowanie ..............................................................................................40
Wybrana bibliografia .....................................................................................41
Aneks ............................................................................................................42

Agnieszka Zalewska-Wiśniewska, Arkadiusz Walus


Obraz wahającego się wyborcy ....................................................................91
Wprowadzenie ..............................................................................................91
1. Polska w czasie ostatnich 20 lat............................................................92
2. Poziom oraz formy zaangażowania się w życie publiczne/polityczne .....93
3. Wybory i ich emocjonalny aspekt.........................................................95
4. Powody głosowania w wyborach .........................................................97
5. Powody niegłosowania w wyborach ....................................................98
6. Wizerunki emocjonalne: aktywnego wyborcy, niegłosującego
i wahającego się ..................................................................................100
7. Porównanie stworzonych przez respondentów wizerunków
wyborców ...........................................................................................103
8. Źródła informacji respondentów.........................................................104
9. Czynniki motywujące do większego zaangażowania w wybory........105
10. Różnice między poszczególnymi grupami badanych .......................106
Podsumowanie ............................................................................................107
Rekomendacje .............................................................................................109

Mikołaj Cześnik
Podsumowanie ............................................................................................ 111
Mikołaj Cześnik

Wstęp

Polska demokracja, mimo że stanowi niekwestionowany i wielki sukces


Polaków, wciąż ma wiele niedoskonałości, słabości i wad. Na temat jej kryzy-
su, ograniczeń, ułomności napisano tomy – refleksja nad stanem demokracji
to jeden z głównych tematów akademickich i publicystycznych rozważań nad
polskim społeczeństwem i polską polityką. Jedną z naczelnych, najczęściej
dyskutowanych, głównych ułomności polskiej demokracji jest małe zaanga-
żowanie obywateli w życie demokratycznej wspólnoty. Dlatego kwestia ab-
sencji wyborczej Polaków jest jednym z częściej podejmowanych zagadnień
badawczych w polskiej refleksji nad polityką. Sprawami dla demokratycz-
nej wspólnoty politycznej kluczowymi są bowiem: forma wspólnotowych
procedur i zakres, w jakim jej członkowie uczestniczą w tych procedurach.
Warto zwracać uwagę na istotne, za rzadko dyskutowane aspekty polskie-
go porządku demokratycznego, związane z tą jego najbardziej podstawową
i fundamentalną procedurą, którą są wybory powszechne. Możliwość brania
w niej udziału jest jednym z najważniejszych praw każdego obywatela Rze-
czypospolitej. Warto pytać, dlaczego tak wielu rezygnuje z tego prawa? Kim
są? Dlaczego dobrowolnie zrzekają się prawa do bycia reprezentowanymi,
które to prawo jest podstawowym sposobem wpływania na losy politycznej
wspólnoty, w której żyją?
Badania empiryczne nad wysoką absencją wyborczą w Polsce prowadzi
się od początku demokratycznej zmiany. Jaki jest ich stan? Przede wszystkim
trzeba powiedzieć, że do dzisiaj nie powstał ani jeden projekt badawczy po-
święcony w całości problematyce uczestnictwa wyborczego, co dobrze oddaje
mizerny w istocie stan badań nad tym zjawiskiem. Ale nie jest prawdą, że w tej
kwestii nie robi się nic. Podstawową wadą wszystkich badań jest poświęcenie
uwagi jedynie wycinkowi zagadnienia, co nie pozwala na udzielenie odpo-
wiedzi wyjaśniającej je w całości (por. Kolarska-Bobińska, Markowski 1997;
Raciborski 1997; Siemieńska 1997; Markowski 1999; Sztompka 2000; Mar-
8 Mikołaj Cześnik

kowski 2002)1. Prowadzone badania pozwalają względnie dobrze odpowie-


dzieć na pytania, czym różnią się od siebie głosujący i niegłosujący, jakie cha-
rakterystyki sprzyjają partycypacji, gdzie w strukturze społecznej ulokowane
jest głosowanie/niegłosowanie. Dosyć dobrze opisana jest też infrastruktura
prawno-instytucjonalna polskiej demokracji, to znaczy polskie prawo konsty-
tucyjne, wyborcze itd. Mało wiemy niestety na temat jej wpływu na zacho-
wania wyborcze jednostek – o tym na przykład, czy zmiana ordynacji i prawa
wyborczego zmieniłaby zasadniczo poziom frekwencji. Badania nie pokazują
też prawie wcale zakresu absencji zawinionej i wymuszonej (z pierwszym
jej rodzajem mamy do czynienia, gdy wyborcy świadomie rezygnują z uczest-
nictwa; z drugim – gdy wykazują wolę oddania głosu, ale z przyczyn nieza-
leżnych nie mogą ze swojego prawa skorzystać). Niewiele na ich podstawie
dowiemy się też o związkach pomiędzy poziomem frekwencji a sytuacją eko-
nomiczną (dotyczy to zarówno poziomu makro, jak i mikro). Za mało – choć
tutaj przeprowadzono dość dużo badań – wiemy również na temat kulturo-
wych i historycznych uwarunkowań uczestnictwa wyborczego.
Znacznie mniej na podstawie dostępnych badań empirycznych jesteśmy
w stanie powiedzieć o procesie podejmowania decyzji wyborczej. Brakuje ba-
dań, które nastawione byłyby przede wszystkim na rekonstrukcję tego procesu.
Wiemy, czym charakteryzują się głosujący i niegłosujący, wiemy mniej wię-
cej, jak wygląda infrastruktura instytucjonalna, w której żyją polscy obywatele,
ale nie pozwala nam to w żaden sposób w pełni wyjaśnić badanego zjawiska.
Zdecydowanie za mało wiemy o mechanizmach, o ciągu przyczynowo-skutko-
wym, a mamy tylko informacje o istniejących zależnościach między różnymi
zmiennymi. W związku z tym nie potrafimy odpowiedzieć, dlaczego tak na-
prawdę jedni obywatele głosują, a inni z tego prawa nie korzystają. Co więcej,
nie jesteśmy w stanie przy pomocy tych wiadomości wyjaśnić polskiej wyjątko-
wości uczestnictwa. Polska ani pod względem struktury, ani porządku prawno-
-instytucjonalnego nie różni się zasadniczo od innych krajów postkomunistycz-
nych. Pod względem frekwencji jest zaś zdecydowanie odmienna.
Zbyt mało jest badań, który wyjaśniałyby, jaki jest stosunek wyborców
do demokracji, jakie jest ich rozumienie współzawodnictwa politycznego, in-
stytucji wyborów, jakie są motywacje i determinanty aktywności politycznej.
Na podstawie zgromadzonego materiału empirycznego nie jesteśmy nawet
w stanie stwierdzić na pewno, czy absencja jest sposobem okazywania bra-
ku zaufania wobec systemu, jego delegitymizacji itd., czy też raczej świad-
czy o braku zainteresowania, o umiejętności „urządzenia się” poza polityką,
umiejętności czy możliwości życia poza wspólnotą polityczną.
Dlatego należy stwierdzić, że per saldo wyniki empirycznych badań nad
uczestnictwem wyborczym nie są zadowalające (choć należy szanować wysił-

1
Wybrana literatura przedmiotu znajduje się na ss. 41–42.
Wstęp 9

ki wszystkich badających to zjawisko i doceniać ich dokonania). Pełne wyjaś-


nienie zjawiska wciąż pozostaje dla polskich badaczy wielkim wyzwaniem.
Niniejsza publikacja jest skromną próbą zmierzenia się z nim – zajęcia się
jednym z takich mało badanych a ważnych tematów.
W istocie jednym z ciekawszych i istotniejszych ustaleń empirycznych do-
tyczących zachowań wyborczych Polaków jest stwierdzenie znacznej ich nie-
stabilności. Okazuje się, że Polacy są niesłychanie – jeśli idzie o zachowania
wyborcze – niestabilni. Swe zachowania między wyborami zmienia znacznie
więcej obywateli niż w innych demokracjach: wielu przechodzi od głosowa-
nia do absencji (lub vice versa), wielu zmienia partyjne preferencje. Dane Pol-
skiego Generalnego Studium Wyborczego (PGSW) i Comparative Study of
Electoral Systems (CSES) dobitnie to pokazują – jesteśmy jednym z najbar-
dziej niestabilnych wyborczo krajów świata. Wobec tego zbadanie fenomenu
niestabilności zachowań wyborczych, w tym przede wszystkim uczestnictwa
wyborczego, staje się ważnym zadaniem dla badaczy polskiej polityki.
Dokładne zbadanie zjawiska niestabilności ma także wymiar pragmatycz-
ny. Grupa niestabilnych wyborczo obywateli jest ciekawa i obiecująca z punk-
tu widzenia działań zwiększających frekwencję. Osoby wyborczo niestabilne
– „chadzające” na wybory – to grupa potencjalnych wyborców, względnie
łatwych do mobilizacji. Ich sporadyczne, ale istniejące doświadczenia wy-
borcze (w końcu są to osoby, które już w życiu doświadczyły uczestnictwa
w głosowaniu) dają szansę na to, by ludzi tych na stałe przyciągnąć do urn.
Dlatego między innymi zjawiskiem niestabilności uczestnictwa wyborczego
i osobami niestabilnymi wyborczo interesują się ruchy, organizacje i inicja-
tywy stawiające sobie za cel zwiększanie obywatelskiej aktywności Polaków
(efektem takiego zainteresowania jest niniejsze opracowanie).
Warto wiedzieć, że problematyką niskiej frekwencji wyborczej zajmują
się nie tylko przedstawiciele środowiska akademickiego, lecz jest ona także
przedmiotem zainteresowania organizacji szeroko rozumianego społeczeń-
stwa obywatelskiego. W tym miejscu należy wspomnieć, że Polska jest are-
ną nadzwyczaj udanych działań trzeciego sektora, mających na celu dbanie
o obywatelską (w tym wyborczą) aktywność. Wystarczy przypomnieć akcje,
takie jak „Zmień kraj. Idź na wybory” czy kampanię „Pępek Europy”. Ini-
cjatywa, w ramach której powstała niniejsza publikacja – Forum „Aktywny
Obywatel” (FAO) – jest podobnej proweniencji.
Funkcjonuje jako niezależne ciało opiniotwórcze, zajmujące się badaniem
barier ograniczających frekwencję wyborczą oraz analizą postaw obywateli
wobec wyborów na poziomie lokalnym, regionalnym, parlamentarnym. Jego
zadaniem jest wypracowywanie praktycznych rekomendacji na rzecz popra-
wy aktywności wyborczej obywateli. Uczestniczą w nim osoby zaangażowa-
ne w inicjatywy służące zwiększeniu partycypacji wyborców: zarówno eks-
perci (socjologowie, psychologowie, pedagodzy, politologowie i konstytucjo-
10 Mikołaj Cześnik

naliści), jak i liderzy organizacji obywatelskich oraz dziennikarze. Jest kilka


obszarów szczególnego zainteresowania Forum. Po pierwsze, FAO bada ini-
cjatywy społeczne mające na celu propagowanie uczestnictwa w wyborach.
Po drugie, analizuje wykorzystanie nowoczesnych technologii informatycz-
nych do ułatwiania obywatelom uczestniczenia w wyborach (rejestracje wy-
borców, informowanie o wyborach itp.). Po trzecie, w ramach działań Forum
prowadzi się badania nad e-demokracją i e-partycypacją – tymi mechanizma-
mi, które angażują obywateli do udziału w debacie publicznej oraz do podej-
mowania decyzji z pomocą nowoczesnych technologii informacji i komunika-
cji. Po czwarte, przygotowuje się koncepcje kompleksowego systemu działań
badawczych dotyczących szeroko pojętej problematyki uczestnictwa w wy-
borach, a także edukacji obywatelskiej. I w końcu po piąte, FAO opracowuje
propozycję procedur głosowania bardziej przyjaznych obywatelowi (nowo-
czesne procedury głosowania, np. głosowanie przez pełnomocnika, głosowa-
nie korespondencyjne itd.). Forum stanowi zatem platformę współpracy i wy-
miany doświadczeń dla instytucji oraz osób zaangażowanych w najróżniejsze
inicjatywy mające na celu przeciwdziałanie absencji wyborczej.
Warto uświadomić sobie, że niniejsza praca jest pokłosiem projektu reali-
zowanego w ramach działalności FAO. Głównym celem publikacji jest przed-
stawienie wyników badań nad niestabilnością uczestnictwa wyborczego
w Polsce. Miały one za zadanie odpowiedzieć na fundamentalne pytania o to,
kim są niestabilni wyborcy, z jakich warstw społecznych się wywodzą, jakie
są powody ich wyborczej niestabilności itd. Innym, nie mniej ważnym celem
projektu jest dostarczenie rekomendacji i sugestii, postulujących konkretne
akcje, reformy i działania, mających na celu aktywizację obywatelską grupy
niestabilnych wyborczo Polaków.
Odpowiedzi na te pytania wymagają właściwego schematu analizy. Naj-
odpowiedniejsze jest połączenie metodologii ilościowej (dającej możliwość
określenia zakresu zjawiska niestabilności uczestnictwa wyborczego, jego
rozmieszczenia w strukturze społecznej, podstawowych korelatów socjo-
demograficznych itd.) z metodologią jakościową (dającą szanse na głębsze,
dokładniejsze zrozumienie zjawiska, poznanie motywów działania aktorów,
ich definicji sytuacji, jej rozumienia itd.). Tak właśnie postępowano prowa-
dząc badania FAO nad niestabilnością uczestnictwa wyborczego w Polsce.
Najpierw sięgnięto do zastanych danych ilościowych (badanie Polskiego Ge-
neralnego Studium Wyborczego – PGSW), a następnie, częściowo na podsta-
wie zdobytej w ten sposób wiedzy, zaprojektowano badanie jakościowe (Fo-
cus Group Interview), zrealizowane przez Ośrodek Badania Opinii Publicznej
(OBOP).
Pierwszą część publikacji zajmuje artykuł przygotowany przez Zespół
Pracowni Badań Wyborczych Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Aka-
demii Nauk w składzie: Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak i Michał Kotnarow-
Wstęp 11

ski. Podstawowym zadaniem tej analizy jest omówienie znaczenia niesta-


bilności uczestnictwa wyborczego w demokracji, przedstawienie związków
między uwarstwieniem społecznym a niestabilnością uczestnictwa wyborcze-
go w Polsce, ukazanie niestabilności uczestnictwa wyborczego w kontekście
preferencji partyjnych, zróżnicowania ideologicznego, poglądów w istotnych
kwestiach społeczno-ekonomicznych, postaw wobec demokracji. Artykuł od-
wołuje się do danych ilościowych pochodzących z sondaży PGSW. Autorzy
wykorzystali w nim dane z kolejnych edycji badania, co umożliwiło analizę
porównawczą w perspektywie diachronicznej: zależności między niestabil-
nością uczestnictwa wyborczego a zmiennymi wyjaśniającymi są analizowa-
ne dla każdych wyborów z osobna. Ten tryb postępowania pozwala zbadać,
czy niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce ma systematyczny cha-
rakter – czy zjawisko to jest takie samo w kolejnych wyborach.
Drugą część publikacji stanowi artykuł autorstwa Agnieszki Zalewskiej-
-Wiśniewskiej i Arkadiusza Walusa z TNS OBOP, omawiający badania jakoś-
ciowe poświęcone obrazom wahającego się, niestabilnego wyborcy polskie-
go. Jego głównym celem jest odnalezienie i wskazanie motywów powstrzy-
mujących osoby niezdecydowane lub wahające się od głosowania. Autorzy
próbują ustalić motywy głosowania i powody absencji oraz opisać emocje to-
warzyszące wyborom i sposoby ich postrzegania. Podają też źródła informacji
o wyborach oraz zdefiniowany wizerunek emocjonalny aktywnego wyborcy,
obywatela trwale biernego (osoby, która systematycznie nie bierze udziału
w wyborach) i osoby wahającej się. Badacze szukają odpowiedzi na pytanie,
czy czynnikiem powstrzymującym wyborców od głosowania nie jest brak od-
powiedniej partii, kandydata lub satysfakcjonującego programu. Próbują usta-
lić, na ile brak aktywności w wyborach jest postrzegany jako swego rodzaju
protest, a na ile wynika z braku zainteresowania polityką w ogóle. Analizują
trudności i bariery, na jakie napotykają obywatele chcący zagłosować, a także
badają, w jaki sposób oceniany jest pojedynczy głos (poczucie, że pojedynczy
głos ma wpływ na wynik wyborów). Ponadto artykuł omawia postrzeganie
aktu wyborów w szerszym kontekście życia obywatelskiego oraz opinie o de-
mokracji i jej osiągnięciach.
Przedstawiony powyżej zaplanowany schemat analizy, odwołujący
się do dobrych tradycji i praktyk współczesnych badań społecznych (które
– świadome ograniczeń każdej z badawczych metod – nakazują działania
multidyscyplinarne, wykorzystujące różne paradygmaty, podejścia, tradycje
i techniki badawcze), daje szanse na znalezienie satysfakcjonujących odpo-
wiedzi na stawiane w niniejszej pracy pytania. Pozwala też mieć nadzieję,
że rekomendowane rozwiązania i działania, mające aktywizować niestabil-
nych obywateli polskich, będą skuteczne.
Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce

Wprowadzenie: znaczenie niestabilności uczestnictwa


wyborczego
Celem, który stawiamy sobie w niniejszej części artykułu, jest omówienie
znaczenia niestabilności uczestnictwa wyborczego. Rozpocząć trzeba od kwe-
stii definicyjnych. Po pierwsze, warto zauważyć, że stabilność (i niestabil-
ność) uczestnictwa wyborczego może być rozpatrywana w dwóch perspek-
tywach: mikroanalitycznej i makroanalitycznej. Badać można przechodzenie
obywateli z głosowania w absencję i vice versa (zmiany na poziomie mikro)
lub zmiany składu grupy uprawnionych do głosowania (zmiany na poziomie
makro). W niniejszym opracowaniu zajmujemy się problematyką niestabilno-
ści uczestnictwa wyborczego na poziomie mikro.
Po drugie, trzeba przypomnieć, że niestabilność uczestnictwa wyborcze-
go (zarówno w perspektywie mikro, jak i makro) jest zawsze wydarzeniem
umiejscowionym w czasie. Zatem trzeba ją analizować w perspektywie dyna-
micznej: o niestabilności mówimy zawsze między dwoma (lub więcej) głoso-
waniami. W tym artykule zajmujemy się niestabilnością uczestnictwa wybor-
czego w wyborach parlamentarnych. Postępujemy tak ze względu na porządek
konstytucyjny Polski (demokracji parlamentarnej), zgodnie z którym wybory
do Sejmu i Senatu są najważniejszą procedurą zbiorowego podejmowania de-
cyzji w polskiej demokracji.
W niniejszej pracy niestabilność uczestnictwa definiujemy jako przyznanie
się w badaniu sondażowym do zmiany zachowania wyborczego między dwoma
wyborami: osobę definiujemy jako niestabilną, jeśli przyznaje się ona do przej-
ścia między wyborami z absencji do głosowania lub odwrotnie. Przeciwień-
stwem tak definiowanej niestabilności jest stabilność uczestnictwa (przyznanie
się w badaniu sondażowym do głosowania w dwóch – lub więcej – wyborach)
i stabilność absencji (przyznanie się w badaniu sondażowym do niegłosowania
14 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

w dwóch – lub więcej – wyborach). Nasza decyzja, by tak właśnie postąpić,


jest podyktowana obszernym przeglądem światowej i krajowej literatury przed-
miotu dotyczącej dynamiki uczestnictwa wyborczego – choć zjawisko to w em-
pirycznych badaniach nad polityką jest względnie nowe i nie doczekało się póki
co wyczerpującego i zadowalającego wyjaśnienia na gruncie dyscypliny, po-
jawia się peryferyjnie w dużej liczbie publikacji, w których sugeruje się takie
właśnie podejście jako najlepsze (por. Raciborski 1997; Franklin 2004; McMa-
nus-Czubińska, Miller 2004; Cześnik 2007; Cześnik 2009).
Jak wspomnieliśmy, naszym głównym celem jest odpowiedź na pytanie,
co przyczynia się do niestabilności uczestnictwa wyborczego w Polsce. Na-
sza strategia badawcza ma charakter porównawczy i zakłada porównywanie
grupy wyborców niestabilnych ze stabilnymi uczestniczącymi i stabilnymi
nieuczestniczącymi. Każdy z aspektów (korelatów bądź determinant1) niesta-
bilności jest analizowany z osobna w perspektywie diachronicznej: zależno-
ści między stabilnością/niestabilnością uczestnictwa wyborczego a zmienny-
mi socjodemograficznymi są z osobna analizowane dla wyborów roku 1997,
osobno 2001 roku, osobno 2005 roku itd. Ten tryb postępowania pozwala nam
zbadać, czy niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce, odnotowywana
pomiędzy każdą parą wyborów, ma charakter systematyczny, czy też za każ-
dym razem jest ona różna, wyjątkowa (czy niestabilni różnią się od stabilnych
za każdym razem tak samo, czy jakoś inaczej). Innymi słowy można nieco
żartobliwie powiedzieć, że głównym celem i jednocześnie wartością artyku-
łu jest odpowiedź na pytanie o „metastabilność” niestabilności uczestnictwa
wyborczego w Polsce.
W analizach posługujemy się danymi Polskiego Generalnego Studium
Wyborczego. Przez kilkanaście lat swej działalności projekt ten stał się kano-
nem badawczym w dziedzinie socjologii polityki i nauk o polityce. Ewoluuje
w kierunku klasycznego (obecnego w większości demokratycznych krajów)
badania nastawionego na analizę całości zjawisk związanych z wyborami par-
lamentarnymi. O ile w pierwszej swej wersji – PGSW 1997 – analizie pod-
dano wyłącznie postawy polskiego elektoratu, a empiryczną część stanowiło
jedynie typowe badanie socjologiczne na dużej reprezentatywnej próbie do-
rosłych Polaków, o tyle obecnie (od wyborów parlamentarnych 2001 roku)
– w ramach Polskiego Generalnego Studium Wyborczego – klasyczny sondaż
opinii publicznej, pozostając co prawda kluczowym elementem całości przed-
sięwzięcia, został wzbogacony „satelickimi” badaniami, takimi jak: analiza
polskich elit parlamentarnych (zarówno ich cech społeczno-demograficznych,
jak i postaw oraz przekonań politycznych), analiza programów partyjnych,
a także tzw. ekologia polityczna (badanie regionalnych zróżnicowań poli-

1
Rozstrzyganie o ich statusie (przyczyna czy jedynie korelat zjawiska) wymaga innego
niż nasze podejścia metodologicznego (np. strategii eksperymentalnej).
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 15

tycznych i wyborczych). Znaczna część problematyki badawczej w projek-


cie PGSW jest powtarzana w takiej formie, by pozwalała na jednoznaczne
komparatystyczne konkluzje, zarówno w czasie, jak i w przestrzeni. Część
problematyki w każdej edycji jest nowa, nastawiona na wyjaśnienie poja-
wiających się zjawisk społecznych i politycznych. Kwestionariusz ankiety
(w każdej z edycji PGSW) zawiera między innymi część porównawczą, tzw.
moduł CSES (Comparative Study of Electoral Systems), obejmujący swoim
zasięgiem około 50 systemów politycznych państw ze wszystkich kontynen-
tów. Dane polskie są deponowane w archiwum danych badań społecznych
w Center for Political Research (University of Michigan, Ann Arbor). Dzię-
ki temu polskie środowisko akademickie ma możliwość korzystania z wielu
kontaktów i baz danych innych krajów.
Istnieje ważny argument, przemawiający za użyciem do analiz stabilności
(i niestabilności) uczestnictwa wyborczego materiału empirycznego gromadzo-
nego właśnie w ramach projektu PGSW. Mianowicie dane tego projektu mają
istotną przewagę, jeśli chodzi o informacje dotyczące uczestnictwa wyborcze-
go, nad wszelkimi innymi danymi używanymi w analizach partycypacji. Są
zbierane zaraz po akcie wyborczym – kilka, kilkanaście dni po tym wydarze-
niu. W innych projektach (PGSS, ESS) respondentom zadawane jest pytanie
o głosowanie sprzed wielu tygodni, miesięcy czy wręcz lat. Ma to oczywiście
wpływ na charakter i jakość zbieranych danych, ponieważ upływ czasu potrafi
dokonywać w ludzkiej pamięci wielkich spustoszeń. Powoduje to, że rekon-
strukcja zdarzeń, o które pytamy w czasie wywiadu kwestionariuszowego,
może dawać rezultaty niezgodne ze stanem faktycznym2. Jeśli zatem naszym
celem jest przedstawienie rozmieszczenia niestabilności uczestnictwa wybor-
czego w strukturze społecznej polskiego społeczeństwa i zbadanie istotnych
jej politycznych korelatów i determinant, to dane PGSW, właśnie ze względu
na tę swoją charakterystykę, nadają się do tego celu jak żadne inne.
Warto w tym miejscu odnieść się do jeszcze jednej, bardziej fundamen-
talnej kwestii – znaczenia niestabilności uczestnictwa wyborczego dla demo-
kracji. Trzeba podkreślić, że zbiorowa mądrość współczesnej politologii każe
patrzeć na wszelką stabilność jako na cechę pożądaną demokracji, zapew-
niającą jej trwałość i siłę. Wobec powyższego uzasadnione jest stwierdzenie,
że stabilność jest dla demokracji funkcjonalna. Przemawia za tym następująca
argumentacja: im stabilniejsze postawy i zachowania obywateli, tym bardziej
przewidywalny i zdrowszy system demokratyczny. Niestabilność uczest-
nictwa wyborczego może zaś być poważnym wyzwaniem dla demokracji.
Zatem badanie stabilności (i niestabilności) zachowań wyborczych i uczest-
nictwa wyborczego okazuje się ważne nie tylko z powodów akademickich,

2
Świetnym tego przykładem jest zjawisko naddeklaratywności uczestnictwa wyborcze-
go, omawiane szczegółowo w innych miejscach niniejszego opracowania.
16 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

ale też czysto pragmatycznych. Może to być szczególnie istotne w demokra-


tyzujących się krajach, tam gdzie demokratyczna władza jest wciąż krucha
i nieskonsolidowana.
Nie będziemy szczegółowo omawiać wszystkich możliwych sposobów,
w jakie zjawisko niestabilności uczestnictwa może determinować politykę
(a zatem wpływać na demokrację). Niech wolno nam będzie jedynie przypo-
mnieć, że zmiany poziomu indywidualnego (przechodzenie grup obywateli
z głosowania w absencję i vice versa) mogą (choć nie muszą) mieć fundamen-
talne znaczenie dla wyników wyborów, które w demokracji w sposób oczy-
wisty determinują prawie cały polityczny pejzaż. Odpowiedni skład aktyw-
nej wyborczo części społeczeństwa jednym partiom sprzyja, innym szkodzi
– w zależności od poziomu wyborczego zaangażowania poszczególnych klas,
warstw i grup obywateli jedni politycy w dniu wyborów mają powody do ra-
dości, a inni się smucą. A od tego przecież w dużym stopniu, choć pośrednio,
zależą tak fundamentalne dla dystrybucji władzy elementy systemu politycz-
nego, jak: skład legislatywy i egzekutywy, stanowione prawa, realizowane
polityki itd.
Warto wyjaśnić, skąd we współczesnej refleksji nad polityką wzmożone
zainteresowanie dynamiką uczestnictwa wyborczego. Wiadomo, że uczestni-
ctwo wyborcze to jeden z najbardziej podstawowych tematów podejmowa-
nych przez nauki polityczne. Szczególne zainteresowanie badaczy polityki
problemem jego dynamiki można zaobserwować od przełomu lat osiem-
dziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy to frekwencja wyborcza na świecie
– do tej pory utrzymująca się na względnie stabilnym poziomie – zaczęła
spadać. Ten proces miał dwa ważne skutki dla naukowej refleksji nad poli-
tyką. Po pierwsze, zwiększył jeszcze zainteresowanie tematyką uczestnictwa
wyborczego w ogóle. Po drugie, dzięki niemu zwrócono baczniejszą uwa-
gę na dynamikę zjawiska, na zmiany uczestnictwa wyborczego, i to zarówno
na poziomie makro, jak i na poziomie mikro. Uważne analizowanie dynami-
ki uczestnictwa, tematu do tej pory zaniedbywanego, zaowocowało teoriami
wyjaśniającymi, jak ludzie głosują w dłuższej niż pojedyncze wybory per-
spektywie (np. czy są stabilni między wyborami i dlaczego). Podjęcie w pol-
skim dyskursie publicznym tematu dynamiki uczestnictwa wyborczego (czyli
także zagadnienia jego niestabilności na poziomie mikro), którego efektem
jest między innymi niniejsze opracowanie, pośrednio wynika z omawianych
przyczyn.
Po wyjaśnieniu podstawowych teoretycznych aspektów omawianego zja-
wiska przechodzimy do analiz. Rozpoczynamy od kwestii najbardziej funda-
mentalnych, czyli od zanalizowania i omówienia socjodemograficznych kore-
latów niestabilności uczestnictwa wyborczego. Kolejne części poświęcone są:
związkom między identyfikacją ideologiczną a niestabilnością uczestnictwa
wyborczego, poglądom na istotne kwestie społeczno-ekonomiczne i niestabil-
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 17

ności uczestnictwa wyborczego, związkom między preferencjami partyjnymi


a niestabilnością uczestnictwa wyborczego, identyfikacji partyjnej jako ko-
relatowi niestabilności uczestnictwa wyborczego, relacjom między postawa-
mi wobec demokracji a niestabilnością uczestnictwa wyborczego, związkom
między obywatelskością a niestabilnością uczestnictwa wyborczego. Część
empiryczną kończą analizy wielozmiennowe, w których badane są łącznie
różne determinanty stabilności uczestnictwa wyborczego.

1. Socjodemograficzne korelaty niestabilności


uczestnictwa wyborczego
W tej części artykułu przedstawiamy związki między uwarstwieniem
społecznym a niestabilnością uczestnictwa wyborczego w Polsce. W syste-
matyczny sposób pokazujemy, jak w strukturze społecznej rozmieszczona
jest niestabilność partycypacji wyborczej i czym różnią się od siebie grupy
obywateli stabilnych i niestabilnych wyborczo. Mówiąc bardziej szczegóło-
wo, chodzi o analizę różnic w stabilności (i niestabilności) partycypacji wy-
borczej, istniejących między grupami definiowanymi ze względu na kluczowe
zmienne socjodemograficzne, określające położenie jednostki w strukturze
społecznej. Co ważne, nasza analiza ma charakter porównawczy – głównym
celem jest badanie stałości/zmienności omawianych związków w czasie.
Do analiz włączamy następujące zmienne: płeć, wiek, stan cywilny, miejsce
zamieszkania, zasiedzenie (w miejscu zamieszkania), region zamieszkania, wy-
kształcenie, dochód, sytuacja zawodowa, zawód (zajęcie), zatrudnienie (właś-
ciciel vs. pracownik najemny), wiara religijna, uczestnictwo w mszach i nabo-
żeństwach, przynależność do PZPR, przynależność (współcześnie) do związku
zawodowego. Wyniki zamieszczone są w Aneksie na końcu pracy (ss. 42–90).
Płeć. Jedną z najbardziej fundamentalnych cech, które mogą różnić sta-
bilnych i niestabilnych wyborczo obywateli, jest płeć. Warto przypomnieć,
że liczne analizy empiryczne przekonują, iż kobiety w ogóle różnią się od męż-
czyzn, jeśli chodzi o uczestnictwo wyborcze. Czy różnią się też jeśli chodzi
o jego stabilność/niestabilność?
W istocie, i ten aspekt partycypacji wyborczej odróżnia mężczyzn od ko-
biet (Rysunek 1.1). Nasze analizy przekonują, że kobiety w Polsce są mniej
wyborczo stabilne od mężczyzn (związki mają istotny statystycznie charak-
ter). W trzech z czterech badanych przez nas wyborów kobiety są zdecydo-
wanie nadreprezentowane w grupie obywateli niestabilnych; warto dodać,
że są też nadreprezentowane w grupie stabilnych niegłosujących. Natomiast
są zdecydowanie niedoreprezentowane wśród stabilnych wyborców.
Odmienny obraz odnotowujemy w wyborach roku 2001. Wówczas
nie było istotnych statystycznie różnic między kobietami i mężczyznami, jeśli
18 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

chodzi o stabilność/niestabilność uczestnictwa wyborczego. Podobny odse-


tek kobiet i mężczyzn deklarował stabilność uczestnictwa, stabilność absencji
i niestabilność zachowania wyborczego (istniejące różnice nie są statystycz-
nie istotne).
Warto podkreślić, że w omawianym wypadku, inaczej niż ma to miejsce
przy innych zmiennych, grupa niestabilnych, w której kobiet jest relatywnie
najwięcej, nie jest grupą pośrednią między stabilnymi głosującymi i stabilny-
mi niegłosującymi. Kobiety są bardziej niestabilne – stabilność (nieważne,
czy głosowania, czy absencji) jest raczej domeną mężczyzn. Może to wynikać
z różnych przyczyn. Kobiety mogą być bardziej racjonalne (w przypadku bra-
ku odpowiedniej oferty programowej przechodzą w absencję), mogą być bar-
dziej podatne na propagandę wyborczą (łatwiej dają się zmobilizować). Mogą
w końcu być bardziej narażone, ze względu na swą trudną (trudniejszą niż
sytuacja mężczyzn) sytuację społeczną (kłopoty zawodowe związane z ma-
cierzyństwem, zagrożenie bezrobociem, silniejsze niż w przypadku mężczyzn
uzależnienie sytuacji zawodowej od rozwoju dzieci itd.), na gwałtowniejsze
wstrząsy, raptownie zmieniające umiejscowienie w strukturze społecznej
(inne role społeczne, inne zasoby), co może powodować zmiany zachowań
wyborczych i skutecznie zapobiegać wykształcaniu się stabilnych wzorów
zachowań wyborczych.
Wiek. Inną ważną zmienną, która może odróżniać grupy stabilnych gło-
sujących, stabilnych niegłosujących i niestabilnych, jest wiek (Rysunek 1.2).
Istnienie relacji między wiekiem a uczestnictwem wyborczym jest badaczom
polityki znane od lat. Jeśli jest ona ujmowana w sposób statyczny (analiza
wieku jako determinanty głosowania w pojedynczych wyborach), to ma z re-
guły charakter krzywoliniowy: poziom uczestnictwa wyborczego jest najwyż-
szy wśród osób w średnim wieku; najniższy jego poziom jest odnotowywany
wśród najmłodszych oraz w grupie obywateli najstarszych. Czy podobnie ma
się sprawa z niestabilnością uczestnictwa wyborczego?
Oczywiście na interesującą nas w tym miejscu relację nakłada się związek
opisany powyżej (zależność między uczestnictwem a wiekiem). Dane PGSW
pokazują, że wraz z wiekiem wzrasta i poziom uczestnictwa wyborczego (co
nie jest zaskoczeniem w kontekście wcześniejszych badań nad partycypacją),
i stabilność zachowań wyborczych. Jedynie dane PGSW z 1997 roku są pod
tym względem odmienne: różnice pomiędzy wyróżnianymi przez nas grupami
wiekowymi są, jeśli idzie o odsetek niestabilnych, nieznaczne. W pozostałych
trzech przypadkach odsetek osób niestabilnych wraz z wiekiem (przechodze-
niem z młodszej grupy wiekowej do starszej) spada, co powoduje, że nie-
stabilni stanowią względnie mniejszy odsetek starszych grup wiekowych.
Natomiast zdarzające się w najstarszych rocznikach przypadki niestabilności
wynikają najprawdopodobniej z przyczyn niezależnych od obywateli (zniedo-
łężnienie, utrata możliwości uczestniczenia w wyborach itd.).
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 19

Warto na te wyniki spojrzeć w szerszej perspektywie teoretycznej. Głoso-


wanie (a także jego stabilność) jest funkcją wieku ze względu na trzy procesy.
Po pierwsze, prawdopodobieństwo głosowania (określające pośrednio szanse
stabilności bądź niestabilności uczestnictwa wyborczego) rośnie wraz wiekiem,
ponieważ głosując nabywamy nawyku głosowania – powtarzalność (behawio-
ralna regularność) pewnej czynności skutkuje wykształceniem się nawyku bądź
wręcz normy. Po drugie, prawdopodobieństwo głosowania zależy od fazy cy-
klu życiowego, w którym jako obywatele akurat się znajdujemy (poszczególne
fazy różnią się, na przykład ze względu na dostępność pewnych zasobów, ko-
niecznych do partycypacji). Po trzecie, prawdopodobieństwo głosowania za-
leży od pokolenia, do którego należymy (socjalizacja). Ważne, by pamiętać,
że każdy z tych procesów przewiduje związek głosowania (i jego stabilności)
z wiekiem, ale są to różne relacje. Pierwszy proces zakłada liniową zależność
(im więcej głosowań, tym silniejszy nawyk), drugi krzywoliniowość (ostatnie
fazy cyklu życiowego to ponowne tracenie zasobów niezbędnych do uczestni-
ctwa), trzeci, kładąc nacisk na kwestie socjalizacji, nie zakłada a priori kierunku
zależności (w istocie w ogóle nie zakłada istnienia międzygeneracyjnej warian-
cji uczestnictwa – jeśli wszystkie grupy wiekowe wchodzą w życie wyborcze
w podobnym okresie – podobnie stymulującym wykształcanie się nawyku gło-
sowania – to nie powinno być między nimi żadnych różnic).
Dlatego uzyskane przez nas wyniki nie powinny dziwić. Najbardziej pa-
sują one do teorii głosowania jako nawyku. Wiele wskazuje na to, że wraz
z wiekiem polscy obywatele stają się coraz bardziej stabilni w swych wybor-
czych zachowaniach (przede wszystkim jeśli chodzi o uczestnictwo, ale tak-
że jeśli chodzi o absencję). Nie jest to może konstatacja zanadto odkrywcza,
ale jej empiryczne potwierdzenie ma duże znaczenie.
Stan cywilny. Inną bardzo ważną zmienną, która może determinować zja-
wisko stabilności uczestnictwa wyborczego, jest stan cywilny (Rysunek 1.3).
W poniższych analizach posługujemy się zmienną o czterech kategoriach
(zamężna/żonaty3, wdowa/wdowiec, rozwiedziony lub w separacji, wolny
– nigdy w stałym związku). We wszystkich czterech edycjach badania PGSW
okazuje się, że ustabilizowanie, jeśli chodzi o stan cywilny, sprzyja stabilności
głosowania, ale już nie stabilności absencji. Wśród osób stabilnie głosujących
odsetek zamężnych/żonatych jest najwyższy, ale wśród stabilnych niegłosu-
jących jest on systematycznie najniższy (co istotne, zawsze niższy niż wśród
niestabilnych). Interesujące, że „niestabilność uczuciowa” (za taką roboczo
uznajemy kategorię „rozwiedziony lub w separacji”) wcale nie sprzyja nie-
stabilności uczestnictwa, ale stabilnej absencji: najwyższe odsetki rozwie-
dzionych i żyjących w separacji odnotowujemy właśnie w grupie trwale bier-

3
Do kategorii tej włączone są też osoby pozostające w stałych związkach nieformal-
nych, konkubinatach itd.
20 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

nych wyborczo obywateli. Względną nadreprezentację wolnych (tych, którzy


nigdy nie żyli w stałym związku) odnotowujemy przede wszystkim wśród
stabilnych niegłosujących; jedynie w 2007 roku najwyższy ich odsetek odno-
towano wśród niestabilnych (ma to najprawdopodobniej związek z kierowaną
do młodych – z reguły jeszcze wolnych – obywateli kampanią „Zmień kraj.
Idź na wybory”, która część z nich przyciągnęła do urn).
Miejsce zamieszkania. Istotną zmienną, którą trzeba zanalizować i omó-
wić, jest miejsce zamieszkania respondenta (Rysunek 1.4). Zbiorowa mądrość
nauk politycznych wskazuje na tę zmienną jako na jedną z ważnych determi-
nant zachowań wyborczych, wobec czego należy się spodziewać, że będzie
ona miała wpływ i na zjawisko stabilności/niestabilności uczestnictwa wy-
borczego. Warto wspomnieć, że zmienna ta w Polsce ma dość ścisły związek
z uczestnictwem wyborczym: badania pokazują, że wśród głosujących syste-
matycznie nadreprezentowana jest ludność dużych miast, a niedoreprezento-
wana ludność wiejska.
Użyta przez nas wersja zmiennej niezależnej przyjmuje sześć wartości
(wieś, miasto do 20 tys. mieszkańców, miasto od 20 tys. do 50 tys. mieszkań-
ców, miasto od 50 tys. do 100 tys. mieszkańców, miasto od 100 tys. miesz-
kańców do 500 tys. mieszkańców, miasto powyżej 500 tys. mieszkańców).
W analizach skupiamy się przede wszystkim na skrajnych kategoriach (co
jest uzasadnione także empirycznie, gdyż kategorie środkowe mają nie-
znaczną wariancję lub też nie mają jej wcale między grupami wyróżnianymi
ze względu na kategorie zmiennej zależnej).
Okazuje się, że w przypadku wszystkich czterech wyborów wielkość
miejsca zamieszkania jest w istotny statystycznie sposób związana ze sta-
bilnością uczestnictwa wyborczego: im większa miejscowość, tym większe
szanse na bycie stabilnym głosującym (wśród stabilnych głosujących widzi-
my niedoreprezentowanie mieszkańców wsi i nadreprezentację mieszkań-
ców dużych miast). Dwie pozostałe kategorie zmiennej zależnej są w różny
sposób, w zależności od wyborów, „wypełniane” mieszkańcami poszczegól-
nych (skrajnych) grup. W latach 1997 i 2005 stabilnie niegłosujący są grupą
o relatywnie najwyższym odsetku ludności ze wsi (oczywiście nadreprezen-
tacja ludności wiejskiej oznacza niedoreprezentowanie ludności wielkomiej-
skiej). Ale w latach 2001 i 2007 to niestabilni są grupą, w której ludność wsi
jest względnie najliczniej reprezentowana.
Obserwowane różnice między trzema kategoriami zmiennej zależnej
nie są duże. Ale wskazują jasno, że wielkomiejskość sprzyja stabilnemu gło-
sowaniu. Mieszkańcy mniejszych miejscowości albo pozostają na marginesie
życia politycznego, albo co najwyżej od czasu do czasu włączają się w polity-
kę wyborczą. Ten związek nie jest bardzo silny, ale godny odnotowania.
Zasiedzenie (w miejscu zamieszkania). Zmienną, która może pozo-
stawać w związku ze stabilnością uczestnictwa wyborczego, jest zasiedze-
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 21

nie (Rysunek 1.5). W naszych analizach posługujemy się trójwartościową


zmienną (mieszkali tu moi dziadkowie, mieszkali tu moi rodzice, przeprowa-
dziłem/przeprowadziłam się). W dwóch jedynie wypadkach (w 2001 i 2005
roku) zależności są istotne statystycznie. I nieco zaskakują: zasiedzenie raczej
sprzyja stabilności absencji (najwyższe odsetki bardziej zasiedziałych odno-
towujemy właśnie w tej grupie), a nie stabilności uczestnictwa. Osoby mo-
bilne (niestabilne jeśli chodzi o miejsce zamieszkania) stanowią dużą część
(w trzech na cztery przypadkach bezwzględną większość) grupy stabilnych
głosujących. Wobec tego można zasadnie twierdzić, że wpływ zasiedzenia
(w miejscu zamieszkania) na stabilność/niestabilność partycypacji wyborczej
jest bardzo ograniczony.
Region zamieszkania. Zmienną, która z reguły określa w Polsce zacho-
wania wyborcze, jest region zamieszkania (Rysunek 1.6). My posługujemy
się zmienna liczącą cztery kategorie (były zabór austriacki, były zabór pruski,
były zabór rosyjski, ziemie odzyskane po II wojnie światowej). W przypadku
danych z 2001 i 2005 roku nie stwierdzamy istotnych statystycznie różnic
między kategoriami zmiennej zależnej. W 1997 i 2007 roku różnice są istotne
statystycznie: odnotowujemy nadreprezentację mieszkańców byłego zaboru
austriackiego i rosyjskiego wśród stabilnych głosujących, i ich niedoreprezen-
towanie w grupach stabilnych niegłosujących i niestabilnych. Różnice są jed-
nak niewielkie.
Wykształcenie. Bardzo ważną zmienną wpływającą na stabilność uczest-
nictwa wyborczego może być wykształcenie. Jest to zmienna, która jest jed-
ną z najsilniejszych determinant partycypacji wyborczej jako takiej: z regu-
ły osoby lepiej wykształcone częściej uczestniczą w wyborach. Jej wpływ
na uczestnictwo wyborcze (a zatem prawdopodobnie i na jego stabilność)
jest wieloaspektowy. Wykształcenie bezpośrednio redukuje koszta brania
udziału w głosowaniu, umożliwiając zrozumienie kwestii pojawiających się
w politycznym dyskursie i ułatwiając dostęp do informacji. Sprzyja przeko-
naniom i postawom zwiększającym uczestnictwo, jest źródłem obywatelskich
cnót i umiejętności. W procesie edukacji zdobywamy niezbędną wiedzę poli-
tyczną i kompetencje, umożliwiające szukanie informacji, ich gromadzenie,
przetwarzanie, a w końcu podejmowanie decyzji. Bez wykształcenia zasoby
te zdobyć o wiele trudniej. W procesie kształcenia poddawani jesteśmy od-
działywaniom socjalizacyjnym, które zaszczepiają nam obywatelską świado-
mość. Im dłużej jednostka jest takim działaniom socjalizacyjnym poddana,
tym większe szanse, że owe zasady i normy zinternalizuje i będzie się zgodnie
z nimi zachowywać. Czy jednak lepiej wykształceni obywatele są w istocie
bardziej stabilni w swych zachowaniach wyborczych od obywateli o niższym
poziomie edukacji?
Jeśli chodzi o wykształcenie, to grupa obywateli niestabilnych wyborczo
znajduje się wpół drogi między stabilnymi głosującymi a stabilnymi niegłosu-
22 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

jącymi (Rysunek 1.7). W wypadku każdego z czterech zbiorów danych PGSW


obraz tej relacji jest bardzo podobny. Grupa stabilnych głosujących charakte-
ryzuje się względnie najwyższym wykształceniem (największe odsetki osób
o wykształceniu wyższym, najniższe odsetki osób o wykształceniu podstawo-
wym i gorszym). Stabilni są relatywnie najgorzej wykształceni (najniższe odset-
ki osób o wykształceniu wyższym, najwyższe odsetki osób o wykształceniu pod-
stawowym i gorszym). Niestabilni, jeśli idzie o ich wykształcenie, są gdzieś mię-
dzy tymi dwiema grupami. Co bardzo ciekawe, obserwowana relacja jest trwała
i niezmienna – bardzo podobny obraz przynoszą dane wszystkich czterech edycji
badania PGSW. Zatem jeśli chodzi o związek wykształcenia i stabilności uczest-
nictwa wyborczego, to można powiedzieć, że jest on stabilny.
Dochód. Inną zmienną, która może determinować zjawisko stabilności
uczestnictwa wyborczego, jest dochód (związany zresztą coraz silniej z wy-
kształceniem). Obserwowane w danych z czterech edycji projektu PGSW re-
lacje między dochodem a stabilnością partycypacji wyborczej bardzo przypo-
minają omówione przed chwilą związki stabilności i wykształcenia (Rysunek
1.8). Grupa stabilnych głosujących jest względnie najzamożniejsza (najwięk-
sze odsetki osób o dochodach powyżej górnego kwintyla dochodu, najniższe
odsetki osób o dochodach poniżej dolnego kwintyla dochodu). Stabilni są re-
latywnie najmniej zamożni (najmniejsze odsetki osób o dochodach powyżej
górnego kwintyla dochodu, największe odsetki osób o dochodach poniżej dol-
nego kwintyla dochodu). Niestabilni, jeśli idzie o dochody, znajdują się wpół
drogi między dwiema grupami stabilnych – są średnio biedniejsi od stabilnie
głosujących i jednocześnie zamożniejsi od stabilnie niegłosujących. Obser-
wowana relacja, jak w przypadku wykształcenia, jest trwała. Dane ze wszyst-
kich czterech edycji badania PGSW przynoszą podobny obraz zjawiska.
Sytuacja zawodowa. W analizie związków sytuacji zawodowej i stabil-
ności uczestnictwa wyborczego najciekawsze wydaje się to, w której z grup
zmiennej zależnej odnajdziemy nadreprezentację bezrobotnych, emerytów
i studentów. W analizie posługujemy się zmienną o ośmiu kategoriach: pracu-
je, pomaga rodzinie w prowadzeniu interesu, bezrobotny, student lub uczeń,
emeryt, zajmuje się domem, rencista niezdolny do pracy, inny niepracujący
rencista (Rysunek 1.9).
Zacznijmy od największej kategorii – pracujących. Jest ich stosunkowo
najwięcej wśród stale głosujących, a relatywnie najmniej wśród stale niegło-
sujących (wśród niestabilnych mamy sytuację pośrednią). Odwrotnie ma się
sprawa z bezrobotnymi – jest ich stosunkowo najmniej wśród stale głosują-
cych, a relatywnie najwięcej wśród stale niegłosujących. Prawidłowości te
odnotowujemy w każdej z czterech edycji projektu PGSW.
Ale już z emerytami sprawa ma się inaczej. Generalnie rzecz biorąc, eme-
ryci są zdyscyplinowanym elektoratem i ich nadreprezentację odnajdziemy
wśród stabilnych głosujących. Natomiast jeśli chodzi o pozostałe dwie kate-
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 23

gorie, to tu dostrzegamy pewne różnice w czasie. W latach 1997 i 2001 grupa


ta jest podobnie reprezentowana i wśród niestabilnych, i wśród stabilnych nie-
głosujących, podczas gdy w 2005 roku emerytów jest relatywnie więcej wśród
niestabilnych niż wśród stabilnych niegłosujących, a w roku 2007 jest odwrot-
nie, tzn. emerytów jest relatywnie więcej wśród stabilnych niegłosujących niż
wśród niestabilnych. Wskazuje to na jakieś ciekawe ruchy w elektoracie, któ-
rych niestety satysfakcjonujące zbadanie i pełne zrozumienie byłoby możliwe
jedynie przy zastosowaniu odmiennej strategii badania (analizy panelowe, pod-
jęcie badania w szerszej niż czteroletnia perspektywie czasowej).
Uczniowie i studenci (grupa coraz liczniejsza, ale w sumie wciąż nielicz-
na w polskim elektoracie) w latach 1997 i 2001 byli bardzo podobnie repre-
zentowani we wszystkich trzech kategoriach zmiennej zależnej. Ale w roku
2005, i przede wszystkim w roku 2007, widzimy ich nadreprezentację wśród
niestabilnych. Świadczy to prawdopodobnie o ich mobilizacji w tych wybo-
rach, która jest faktem skądinąd znanym i nota bene omawianym przez nas
wcześniej w innym miejscu4.
Zawód (zajęcie). Bardzo ciekawa jest analiza relacji między stabilnością
uczestnictwa wyborczego a zawodem (Rysunek 1.10). Okazuje się, że poszcze-
gólne zawody różnią się pod tym względem: jedne predestynują do stabilności,
inne jej nie sprzyjają (a przynajmniej z nią nie korelują). Zmienna ta jest oczy-
wiście zmienną trudną do analizy statystycznej ze względu na swój nominalny
charakter i dużą liczbę kategorii. My decydujemy się na wersję liczącą osiem
kategorii: rolnik, specjalista, menedżer wyższego szczebla, menedżer średniego
szczebla, pracownik umysłowy, majster, robotnik wykwalifikowany, robotnik.
W kontekście zrekapitulowanych przed chwilą wyników analizy związ-
ków między stabilnością uczestnictwa wyborczego a wykształceniem oraz
dochodem nie dziwi fakt, że wśród stabilnych głosujących nadreprezentowani
są specjaliści i menedżerowie (osoby o wysokim statusie – dobrze wykształco-
ne i zamożne), a względnie mniej liczni rolnicy i robotnicy (osoby o niższym
statusie – gorzej wykształcone i mniej zamożne). Natomiast wśród stabilnych
niegłosujących mamy do czynienia z odwrotną prawidłowością: nadrepre-
zentacją zawodów niższego statusu i niedoreprezentowaniem zawodów wyż-
szego statusu. Dwie wymienione grupy są skrajne – niestabilni znajdują się
pośrodku, co oznacza, że proporcje (prawie) każdego zawodu w grupie nie-
stabilnych są nieco mniejsze niż odpowiednie proporcje w grupie stabilnych
głosujących i jednocześnie nieco wyższe niż w grupie stabilnych niegłosują-
cych (lub na odwrót). Zawody o statusie pośrednim (majster) nie wykazują
istotnego zróżnicowania między kategoriami zmiennej zależnej.

4
Por. I i II część opracowania „Kampania społeczna: Zmień kraj. Idź na wybory. Raport
o przebiegu kampanii i rekomendacje na przyszłość”, http://www.for.org.pl/upload/File/rapor-
ty/Raport_o_Kampanii_Zmien_kraj._Idz_na_wybory_FINAL.pdf (22.07.2010).
24 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Zatrudnienie (właściciel vs. pracownik najemny). Fakt bycia właści-


cielem bądź pracownikiem najemnym nie ma znaczenia dla stabilności bądź
niestabilności uczestnictwa wyborczego. Różnice między wszystkimi trzema
kategoriami zmiennej zależnej nie są istotne statystycznie.
Wiara religijna. Wiara religijna bywa determinantą zachowań wybor-
czych. Czy ma też wpływ na stabilność uczestnictwa wyborczego? Posługu-
jemy się zmienną liczącą cztery kategorie: niewierzący, mający wątpliwości
w sprawach wiary, wierzący, głęboko wierzący (Rysunek 1.11). Istotne staty-
stycznie związki obserwujemy jedynie w latach 1997 i 2005. Jednakże wyniki
są trudne do interpretacji: dla przykładu w 1997 roku odnotowujemy istotną
statystycznie nadreprezentację głęboko wierzących wśród stabilnych, a jed-
nocześnie istotne statystycznie niedoreprezentowanie wierzących w tej samej
grupie (podobny obraz zjawiska przynoszą dane PGSW z 2005 roku). Można
jedynie zaryzykować twierdzenie, że głęboka religijność sprzyja stabilności
uczestnictwa wyborczego.
Uczestnictwo w mszach i nabożeństwach. Praktyki religijne są w Polsce
zmienną silnie determinującą uczestnictwo wyborcze. Czy determinują też
stabilność zachowań wyborczych? Posługujemy się zmienną liczącą sześć ka-
tegorii: nigdy, raz w roku lub rzadziej, kilka razy w roku, 1–3 razy w miesiącu,
raz na tydzień, częściej niż raz na tydzień (Rysunek 1.12).
Okazuje się, że trzy wyróżniane przez nas kategorie zmiennej zależnej
różnią się od siebie pod względem uczestnictwa w mszach i nabożeństwach
w istotny statystycznie sposób. Grupa niestabilnych jest, jeśli chodzi o uczest-
nictwo w mszach i nabożeństwach, grupą pośrednią: średnio najczęściej prak-
tykujący są obywatele stabilnie głosujący, w grupie niestabilnych jest ono
na średnim poziomie, do względnie najrzadszego praktykowania przyzna-
ją się stabilni niegłosujący. Tę samą prawidłowość obserwujemy w danych
ze wszystkich czterech edycji badania PGSW.
Przynależność do PZPR. Przynależność do partii komunistycznej oka-
zuje się być nie tylko dobrym predyktorem uczestnictwa wyborczego, ale też
jego stabilności (Rysunek 1.13). W wypadku wszystkich czterech edycji
badania PGSW obserwujemy podobne, statystycznie istotne relacje. Byli
członkowie partii są obywatelami stabilnie uczestniczącymi w wyborach:
ich odsetek wśród stabilnych głosujących jest znacznie wyższy niż w po-
zostałych dwóch kategoriach zmiennej zależnej, a także w całej populacji.
Odsetek byłych członków PZPR wśród niestabilnych jest niższy, ale wyższy
niż wśród stabilnych niegłosujących, gdzie takich osób jest relatywnie naj-
mniej. Jedynie w 2007 roku jest ich więcej wśród stabilnych niegłosujących
niż wśród niestabilnych. Może to być efekt upływu czasu – byli członkowie
PZPR zaczynają, ze względu na wiek, gremialnie zasilać szeregi stabilnych
niegłosujących, na trwałe wypadając z wyborczego rynku.
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 25

Przynależność (współcześnie) do związku zawodowego. Także przy-


należność do związku zawodowego jest dobrym predyktorem i uczestnictwa
wyborczego, i jego stabilności (Rysunek 1.14). W przypadku wszystkich
czterech edycji badania PGSW obserwujemy podobne, statystycznie istotne
relacje. Członkowie związków zawodowych są obywatelami stabilnie uczest-
niczącymi w wyborach: ich odsetek wśród stabilnych głosujących jest znacz-
nie wyższy niż w pozostałych dwóch kategoriach zmiennej zależnej, a także
w całej populacji. Wśród niestabilnych odsetek członków związków zawo-
dowych jest niższy, ale wyższy niż wśród stabilnych niegłosujących, gdzie
takich osób jest relatywnie najmniej.

2. Identyfikacja ideologiczna a niestabilność


uczestnictwa wyborczego

Niniejszą część poświęcamy analizie (ewentualnego) zróżnicowania ideo-


logicznego obywateli trzech kategorii badanej przez nas zmiennej zależnej.
Posługujemy się zmienną relacjonującą pytanie o samookreślenie się na jede-
nastostopniowej (0–10) skali Lewica – Prawica (Tabela 2).
W trzech przypadkach (1997, 2005, 2007) odnotowujemy istotną staty-
stycznie różnicę między kategoriami zmiennej zależnej. W roku 2001 zaś
omawiane grupy nie różnią się od siebie pod względem samookreślenia
na skali Lewica – Prawica w sposób statystycznie istotny.
Zawsze, we wszystkich trzech badaniach, w których odnotowujemy
istotną statystycznie różnicę średnich, grupą najbardziej prawicową są sta-
bilni głosujący. Są też oni zawsze grupą najbardziej zróżnicowaną, co nie po-
winno dziwić, jeśli będzie się pamiętać o tym, że trzon tej grupy stanowią
trwałe elektoraty (wierni wyborcy) poszczególnych partii politycznych,
niesłychanie zróżnicowane pod względem ideologicznych preferencji i sa-
mookreślania się w przestrzeni politycznej. Niestabilni są z kolei najbar-
dziej lewicowi w 2005 roku. W dwóch wypadkach (1997, 2007) niestabilni
lokują się pomiędzy grupami stabilnych; co ciekawe, bliżej im w obu tych
przypadkach do stabilnych niegłosujących, a nie do stabilnych głosujących.
Ich zróżnicowanie pod względem identyfikacji ideologicznej jest mniejsze
niż stabilnych głosujących, a podobne do obserwowanego wśród stabilnych
niegłosujących.
Uzyskane wyniki powinny być ważnym memento dla partii lewicy. Z pew-
nością słaba pozycja tej formacji ideologicznej w Polsce ma związek z ob-
serwowaną prawidłowością. Konstatacja faktu, że osób o bardziej lewicowej
identyfikacji ideologicznej szukać należy wśród niestabilnych i (co gorsza)
26 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

wśród stabilnych niegłosujących5, powinna pomóc zredefiniować strategiczne


cele i taktyczne plany polskich ugrupowań lewicowych.
Ponadto, w edycji badania PGSW z 2007 roku respondentom oprócz pytania
o samookreślenie na skali Lewica – Prawica zadano też pytanie o samookreśle-
nie na jedenastostopniowej (0–10) skali „Polska liberalna vs. Polska solidarna”.
Nasze analizy pokazują jednakże, że pod tym względem trzy kategorie zmien-
nej zależnej nie różnią się od siebie w statystycznie istotny sposób.

3. Poglądy na istotne kwestie społeczno-ekonomiczne


a niestabilność uczestnictwa wyborczego
W tej części opracowania rozstrzygniemy, czy niestabilność uczestnictwa
w wyborach wiąże się w jakiś specyficzny sposób z oczekiwaniami wobec po-
lityki państwa. Wyznaczyliśmy grupę ważnych kwestii społeczno-ekonomicz-
nych, określając w każdym przypadku dwa przeciwstawne, skrajne kierunki
postępowania w każdej z nich. Respondenci w badaniach PGSW określali
na skali od 0 do 10 kierunek, który im odpowiada. W szczególności, wybie-
rając środek skali, wskazywali jako preferowany punkt równowagi między
dwiema skrajnościami.
Dopuszczamy możliwość, że z niestabilnością głosowania wiążą się
nie tyle kierunek poglądów, co przede wszystkim ich radykalizm. Przyjęliśmy
roboczą hipotezę, że niestabilni będą mieli mniej radykalne poglądy, zwłasz-
cza w stosunku do stabilnie głosujących. Zbadamy tę możliwość, analizując
dla każdej kwestii poziom ekstremizmu, mierzony jako wielkość odchylenia
poglądów od środka skali, niezależnie od kierunku tego odchylenia.
Poszukując poglądów sprzyjających chwiejności wyborczej posłużymy
się – jak w pozostałych przypadkach – dwiema grupami odniesienia: stabilnie
głosującymi i niegłosującymi. Największy walor diagnostyczny ma sytuacja,
w której średnie poglądy niestabilnych plasują się poza przedziałem wyzna-
czonym przez grupy odniesienia.
Rozważane kwestie społeczno-ekonomiczne podzieliliśmy na trzy grupy:
ekonomiczne, socjalne oraz światopoglądowe. Podział ten ma charakter nieco
umowny, bowiem wiele kwestii ma w percepcji społecznej znaczenie mocno
rozmyte. Przeanalizujemy także dynamikę w czasie poglądów i radykalizmu
niestabilnych w odniesieniu do reszty populacji.
Kwestie ekonomiczne. Trzy kwestie ekonomiczne to: stosunek do prywa-
tyzacji, stosunek do napływu zagranicznego kapitału oraz preferencje wobec
systemu podatkowego (progresywny vs. liniowy). Z tej trójki ze stabilnością

5
Stabilni niegłosujący, choć wydawać by się mogli partiom lewicowym łakomym ką-
skiem, ze względu na swój status (trwałe samowyłączenie się z polityki) są bardzo trudni do
zmobilizowania.
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 27

głosowania nie ma nic wspólnego jedna: podatki (Rysunek 3.1). Można je-
dynie zauważyć przejście po 1997 roku poglądów niestabilnych od bliższych
stabilnie głosującym do niegłosujących, choć na poziomie poszczególnych lat
nieznaczne różnice nie są istotne statystycznie.
Niestabilni po 1997 roku boją się prywatyzacji wyraźnie bardziej niż
reszta społeczeństwa (Rysunek 3.2). O ile w pierwszym pomiarze lokowali
się dokładnie pomiędzy grupami odniesienia, to później wyraźnie wyróżniają
się preferowaniem utrzymania sektora państwowego w gospodarce (różnica
jest nieistotna statystycznie jedynie w 2005 roku). Nie ma natomiast związku
radykalizmu w tej kwestii ze stabilnością głosowania.
Jeszcze wyraźniej populizm ekonomiczny niestabilnych obserwujemy
w ich obawach przed napływem kapitału z zagranicy (Rysunek 3.3). Choć na-
leży zaznaczyć, że w tej kwestii specyfika niestabilnych z pomiaru na pomiar
słabła, stabilizując się w 2005 roku. Nie zaobserwowano również związku
stabilności głosowania z radykalizmem poglądów.
Kwestie socjalne. Kwestię bezrobocia zinterpretowano jako przede
wszystkim socjalną, ponieważ respondenci dokonywali wyboru między dwo-
ma celami polityki państwa: zwalczaniem bezrobocia przede wszystkim oraz
uwzględnieniem w polityce gospodarczej także innych aspektów ekonomicz-
nych, jak choćby inflacja. W tym przypadku (Rysunek 3.4) szczególnej spe-
cyfiki niestabilnych nie zaobserwowano. Jedyne, na co warto zwrócić uwagę,
to fakt, że w 2005 roku (gdy bezrobocie było jeszcze poważnym problemem)
niestabilni byli bardzo bliscy głosującym, a dwa lata później – zdecydowanie
bliżsi stabilnie niegłosującym. Nie stwierdzono związku stabilności z radyka-
lizmem poglądów.
W kwestii państwo opiekuńcze vs. samodzielni obywatele niestabilni oka-
zali się systematycznie bardziej prosocjalni niż głosujący, mniej – niż nie-
głosujący (Rysunek 3.5). Jedynie w 2005 roku obserwujemy różnicę istotną
statystycznie: niestabilni byli większymi niż stabilnie głosujący zwolennika-
mi opiekuńczej roli państwa, choć stabilnie niegłosujący byli jeszcze bardziej
prosocjalni. W tym przypadku trudno mówić o relatywnym radykalizmie; za-
uważmy, że praktycznie całe społeczeństwo jest radykalnym zwolennikiem
opcji socjalnej. Kwestii tej nie badano w roku 2007.
O ile w 1997 roku poglądy niestabilnych na kwestię dofinansowania rol-
nictwa z budżetu były względnie liberalne, na poziomie poglądów stabilnie
głosujących, to potem obraz się zmienia (Rysunek 3.6). Niestabilni stają się
podobni do stabilnie niegłosujących i relatywnie coraz bardziej prosocjalni.
W 2005 roku niestabilni okazali się istotnie statystycznie bardziej radykalni
niż głosujący. Zauważmy, że po roku 2005 zmienił się charakter kwestii: do-
finansowanie rolnictwa stało się prerogatywą Unii Europejskiej, gdy tymcza-
sem przedmiotem naszego zainteresowania są kierunki polityki rządu. Pytanie
z roku 2007 dotyczyło zatem kwestii organizacji KRUS.
28 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Kwestie światopoglądowe. Sformułowanie kwestii integracji ze struk-


turami międzynarodowymi podlegało wymuszonym w naturalny sposób
zmianom. W 1997 roku pytano o przystąpienie do Unii Europejskiej i NATO.
W roku 2001 o przystąpienie do Unii. W kolejnych pomiarach o skalę integra-
cji w ramach UE.
Akceptacja integracji ma niewielki związek z zachowaniami wyborczy-
mi (Rysunek 3.7). Zaobserwowano jedynie lekką tendencję do przesunięcia
podobieństwa niestabilnych od stabilnie głosujących do stabilnie niegłosu-
jących.
W 1997 roku stabilnie niegłosujący byli największymi zwolennikami
ostrożności przy zwalczaniu przestępczości, cztery lata później identyczne,
znacznie twardsze stanowisko zajęły wszystkie analizowane grupy, jednak
potem na swobodach obywatelskich zależało przede wszystkim – i coraz bar-
dziej – stabilnie głosującym (Rysunek 3.8). Niestabilni, inaczej niż we wszyst-
kich poprzednich przypadkach, lokowali swoje poglądy niemal identycznie
jak stabilnie głosujący. W perspektywie wszystkich pomiarów widzimy lekki
związek niskiego poziomu radykalizmu z niestabilnością głosowania.
Na cztery pomiary raz niestabilni są najostrzej nastawieni wobec komu-
nistycznej nomenklatury, raz najłagodniej, raz znaleźli się pośrodku (Rysu-
nek 3.9). Daje się jednak zauważyć pewną prawidłowość. Otóż dynamika
zmian poglądów w tej kwestii jest znaczna (w rytmie zmian ekip rządzących),
ale wśród niestabilnych – najsłabsza.
Także w kwestii politycznej roli Kościoła w państwie poglądy Polaków
są tak radykalnie na nie (Rysunek 3.10), że osobna analiza radykalizmu nie ma
większego sensu.
Do roku 2005 poglądy niestabilnych przesuwały się od stabilnie głosu-
jących do niegłosujących. Jeśli jednak spojrzeć na ich dynamikę względem
trendu określonego przez całą populację, można stwierdzić, że pozycja niesta-
bilnych wobec głosujących to stałe przesunięcie w kierunku antykościelnym,
natomiast wspomniana zmiana relacji z niegłosującymi wynika ze wzrostu
akceptacji politycznej roli Kościoła wśród tych ostatnich.
W kwestii aborcji, podobnie jak roli Kościoła, dynamika poglądów nie-
stabilnych w czasie jest identyczna jak stabilnie głosujących, z przesunię-
ciem w stronę liberalną (Rysunek 3.11). Tak więc najbardziej proaborcyjne
stanowisko niestabilnych w 2005 roku raczej wynika z zaostrzenia poglą-
dów stabilnie niegłosujących. Przed rokiem 2007 niestabilni mieli bardziej
radykalne poglądy w tej kwestii niż reszta populacji (w 1997 roku istotne
statystycznie).
Pojedynczy pomiar stosunku do imigracji pozwala jedynie stwierdzić
istotnie łagodniejsze stanowisko niestabilnych w 2005 roku, przy przeciętnym
radykalizmie (Rysunek 3.12).
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 29

4. Preferencje partyjne a niestabilność uczestnictwa


wyborczego
Fundamentalne znaczenie dla badania niestabilności wyborczej ma ana-
liza preferencji partyjnych tych respondentów, którzy zachowują się w spo-
sób niestabilny. Jest oczywiste, że istnienie związków między niestabilnością
uczestnictwa a preferencjami partyjnymi ma wielkie znaczenie dla systemu
politycznego: ma duży, czasami decydujący, wpływ na wynik wyborów.
W poniższych analizach, zgodnie z przyjętym przez nas w niniejszym
opracowaniu schematem badania, związki między preferencjami partyjnymi
a uczestnictwem wyborczym porównujemy w czasie, posługując się danymi
PGSW z lat 1997–2007 (cztery pomiary). W analizie używamy trzech rodza-
jów pytań o preferencje partyjne:
1) Pytanie o lubienie/nielubienie partii politycznych (skala sympatii 0–10);
2) Pytanie o partię, na którą głosował/głosowała w ostatnich wyborach par-
lamentarnych;
3) Pytanie o partię, na którą nigdy by nie zagłosował/nie zagłosowała
(w 2001 roku pytanie o partię, do której czuje prawdziwą niechęć, złość;
dla danych z 1997 roku nie ma odpowiedniego pytania).
Pełne wyniki analiz przedstawiają rysunki 4.1–4.8. Ich omówienie rozpocz-
nijmy od pytań o sympatie do partii politycznych. Przede wszystkim oka-
zuje się, że trzy wyróżniane przez nas kategorie zmiennej zależnej (stabilni
głosujący, niestabilni, stabilni niegłosujący) zawsze różnią się między sobą
w istotny statystycznie sposób sympatiami wobec partii politycznych. Prawid-
łowość tę odnotowujemy we wszystkich czterech edycjach badania PGSW,
w odniesieniu do każdej partii politycznej. Oczywiście na charakter tej relacji
i na jej statystyczną istotność składają się różnice między wszystkimi trzema
kategoriami zmiennej zależnej, w tym różnice między stabilnymi głosującymi
a stabilnymi niegłosującymi (o których wiemy skądinąd, że różnią się pod
wieloma względami). Ale niestabilni okazują się być różni zarówno od stabil-
nych niegłosujących, jak i stabilnych głosujących.
Następna ciekawa i właściwie spodziewana obserwacja odnosi się do tem-
peratury emocji wobec poszczególnych partii politycznych, charakterystycz-
nej dla niestabilnych. W większości przypadków niestabilni znajdują się
gdzieś między obiema grupami stabilnych, ich sympatie lokują się w środ-
ku skali (bądź między średnimi ocen pozostałych grup). Rzadko zdarza się,
by ich sympatia wobec danej partii była bardziej intensywna (in plus lub in mi-
nus) niż sympatia stabilnych głosujących lub stabilnych niegłosujących. Pasu-
je to do stereotypowego obrazu grupy niestabilnych, którzy często postrzegani
są jako rodzaj stadium pośredniego pomiędzy postawą stabilnego głosującego
a postawą stabilnego niegłosującego. Takie usytuowanie sympatii niestabil-
30 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

nych prawdopodobnie wynika po części z faktu, że grupa niestabilnych jest,


jeśli chodzi o preferencje partyjne, zróżnicowana: są w niej zarówno ci, którzy
w czasie ostatnich wyborów przeszli od głosowania do absencji (np. z powo-
du niezadowolenia z partii rządzącej), jak i ci, którzy zostali zmobilizowani
i przeszli z absencji w głosowanie (ich ocena partii, przynajmniej niektórych,
powinna być relatywnie dobra). Postrzeganie przez nich poszczególnych par-
tii może być skrajnie odmienne.
Ważne i interesujące jest, które partie podobają się niestabilnym. Moż-
na tu wskazać pewien generalny trend – niestabilni największą sympatią da-
rzą zwycięzcę wyborów, a najmniej podobają im się partie, które do tej pory
sprawowały władzę. Jedynie w 2007 roku jest inaczej: więcej ocen negatyw-
nych niż Prawo i Sprawiedliwość (PiS) otrzymuje Lewica i Demokraci (LiD).
Przyjrzyjmy się wynikom w rozbiciu na poszczególne lata wyborcze. W 1997
roku niestabilnym najbardziej podobała się Akcja Wyborcza Solidarność
(AWS) (45% grupy ocenia ją pozytywnie – wskazania 6–10 na skali), a naj-
mniej Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD) (51% grupy ocenia ją negatyw-
nie – wskazania 0–4 na skali). W 2001 roku najbardziej podobał im się SLD
(33% grupy ocenia ją pozytywnie), a najmniej Akcja Wyborcza Solidarność
Prawicy (AWSP) (73% grupy ocenia ją negatywnie). W 2005 roku najbar-
dziej podobało im się PiS (42% grupy ocenia ją pozytywnie), a najmniej SLD
(73% grupy ocenia ją negatywnie). W 2007 roku najbardziej podobała im się
Platforma Obywatelska (PO) (47% grupy ocen pozytywnych w tej grupie),
a najmniej LiD (66% grupy ocen negatywnych).
Warto w tym miejscu dodać, że te obserwowane rozkłady sympatii do par-
tii politycznych wśród niestabilnych nie różnią się w sposób dramatyczny
od rozkładów w całym społeczeństwie i w pozostałych dwóch grupach. Partia
najbardziej lubiana przez niestabilnych jest z reguły jednocześnie partią naj-
bardziej lubianą przez innych obywateli: dla przykładu w ostatnich wyborach
z 2007 roku wszystkie trzy grupy za najbardziej lubianą partię uznały PO
(ale różniły się między sobą intensywnością sympatii), a za najmniej lubianą
partię uznały LiD (ale i tu były różnice stopnia natężenia tej niechęci). Zatem
podkreślane wcześniej statystycznie istotne różnice nie są aż tak dramatycz-
ne – mamy do czynienia raczej z różnicą natężenia, a nie różnicą całkowitą,
fundamentalną.
Inną zmienną o fundamentalnym znaczeniu, którą należy się zająć oma-
wiając związki między preferencjami partyjnymi a niestabilnością uczestni-
ctwa wyborczego, jest głosowanie. Podejmując się tego zadania pragniemy
sprawdzić, czy rozkład głosów sprawozdany przez niestabilnych jest podob-
ny do rozkładu głosów w grupie stabilnych wyborców. Oczywiście badaniu
poddajemy, z powodów oczywistych, jedynie tych respondentów, którzy brali
udział w wyborach parlamentarnych (ostatnich z punktu widzenia każdego
z sondaży). Tych niestabilnych, którzy nie brali w nich udziału, ale głosowali
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 31

w poprzednich wyborach, nie badamy ze względu na niedostępność odpo-


wiednich danych.
Rozkłady głosów w obu grupach w wypadku wszystkich czterech wybo-
rów są często do siebie podobne. Ale daje się zauważyć kilka ciekawych róż-
nic, które się powtarzają w kolejnych elekcjach. Po pierwsze, partie tracące
w wyniku wyborów władzę wśród niestabilnych wypadają gorzej; ci respon-
denci dużo rzadziej głosują na te partie. Ta obserwacja idzie zresztą w parze
z potocznymi przewidywaniami. Dość trudno, szczególnie w Polsce, wyobra-
zić sobie obywatela, który przechodzi z absencji w głosowanie i oddaje głos
na partię, która do tej pory rządziła – Polacy z reguły nie są pod koniec ka-
dencji zadowoleni z partii, które wygrały poprzednie wybory, i nie nagradzają
ich swymi głosami. Dużo łatwiej wyobrazić sobie niestabilnego obywatela,
który nagradza swym głosem partię nową, czyli taką, która dopiero szykuje
się do objęcia rządów, wobec której są nadzieje, że będzie inna niż do tej pory
rządzący. Ta prawidłowość dotyczy SLD w roku 1997, AWSP w 2001 roku,
SLD w roku 2005 i PiS w roku 2007.
Po drugie, wśród niestabilnych dobre wyniki osiągają partie wygrywające
wybory. Nie dotyczy to jedynie PiS-u w roku 2005: wtedy stosunkowo lepszy
wynik w tej grupie osiągnęła PO (ale warto pamiętać, że zwycięstwo PiS nad
PO nie było miażdżące). Być może niestabilnych przyciąga do urn perspek-
tywa wzięcia udziału w wyborczym zwycięstwie, która to perspektywa – jak
wiadomo z badań politologicznych – jest istotną determinantą uczestnictwa.
Być może wahają się oni do ostatniej chwili i podejmują decyzję pod wpły-
wem informacji (np. z sondażu przedwyborczego) o możliwym zwycięstwie
danej partii.
Po trzecie, dobre wyniki wśród niestabilnych osiągają partie nowe, wcho-
dzące dopiero na wyborczy rynek (warto pamiętać, że czasami to partie wygry-
wające wybory – AWS w 1997 roku – które, jak wspomniano, są chętniej popie-
rane przez niestabilnych). Można to łatwo wytłumaczyć. Niestabilni to wszak
wyborcy do tej pory nieaktywni – można domniemywać, że ich przejście od ab-
sencji do głosowania jest właśnie spowodowane pojawieniem się takiego pod-
miotu na scenie politycznej, który jest w stanie należycie ich reprezentować,
dobrze zabezpieczać ich interesy, odpowiada im pod względem programu itd.,
a którego do tej pory brakowało (wskutek czego ci obywatele nie głosowali).
Kolejną zmienną, którą poddajemy analizie, jest pytanie o taką partię,
na którą respondent nigdy by nie zagłosował. Pozwala ono zorientować się,
które partie miały i mają największy elektorat negatywny wśród niestabil-
nych. Pozwala też dowiedzieć się, czy niestabilni pod względem omawianej
zmiennej są różni i ewentualnie jak różni od stabilnych głosujących i stabil-
nych niegłosujących.
Partiami o największym negatywnym elektoracie są partie bardzo wyra-
ziste, skrajne, kontrowersyjne. W latach 2005 i 2007, gdy w sondażu pytano
32 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

o partię (można było wymienić więcej niż jedną), na którą respondent nigdy
by nie zagłosował, najwięcej wskazań uzyskiwały Samoobrona Rzeczpospo-
litej Polskiej (SRP) i Liga Polskich Rodzin (LPR). Ale pokaźnym negatyw-
nym elektoratem są się też w stanie pochwalić partie sprawujące w kadencji
poprzedzającej wybory władzę, które (to niestety w Polsce reguła) kończąc
swą misję nie cieszą się zaufaniem obywateli i ich sympatią. W 2005 roku
bardzo wiele negatywnych wskazań zyskał rządzący do tej pory SLD. W 2007
roku z kolei sporą grupę negatywnie do siebie nastawionych wyborców miało
PiS (co ciekawe, niechęć do SLD nie zmniejszyła się zasadniczo – LiD także
miał bardzo wielu zdeklarowanych oponentów). W 2001 roku, gdy pytano
w sondażu o (jedną) partię, do której respondent czuje prawdziwą niechęć,
złość, najwięcej wskazań otrzymywała AWSP i Ruch Społeczny Akcji Wy-
borczej Solidarność (RS AWS).
Co ciekawe, wśród niestabilnych dezaprobata i niechęć były nieco słabsze
niż w wypadku stabilnych głosujących; w większości omawianych przypad-
ków wśród niestabilnych grupa zdeklarowanych przeciwników omawianych
partii była relatywnie mniejsza. To ustalenie pasuje do podnoszonej czasa-
mi w polskim dyskursie publicznym tezy, ugruntowanej zresztą empirycznie,
która wskazuje na niechęć, złość lub nienawiść jako na ważne determinanty
wyborczej partycypacji. Przypomnijmy ją pokrótce: powodem, dla którego
wielu polskich obywateli bierze udział w głosowaniach, jest negatywny sto-
sunek, negatywne emocje odczuwane wobec któregoś z aktorów życia poli-
tycznego (kandydata lub partii). Obywatele ci głosują po to, by przeszkodzić,
zapobiec zwycięstwu wyborczemu kogoś, kogo nie lubią lub nienawidzą.
Uzyskane przez nas wyniki pokazują, że wśród stabilnych głosujących takich
osób jest względnie więcej.

5. Identyfikacja partyjna a niestabilność uczestnictwa


wyborczego
Identyfikacja partyjna respondentów diagnozowana jest w badaniu PGSW
trzema pytaniami:
• Czy wśród polskich partii politycznych jest taka, którą uważa Pan(-i)
za bliską sobie? – wskaźnik twardej identyfikacji partyjnej respondenta
z jakąś partią polityczną;
• A czy któraś z partii jest Panu(-i) choćby nieco bliższa niż inne? – pyta-
nie zadawane osobom, które na poprzednie pytanie, będące wspomaganym
wskaźnikiem identyfikacji partyjnej, nie udzieliły pozytywnej odpowiedzi;
• Czy czuje się Pan(-i) związany(-a) z partią, która jest bliska lub bliższa
Panu(i)? – wskaźnik stopnia identyfikacji partyjnej.
Pytania te zadawane były w każdej edycji badania PGSW.
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 33

We wszystkich edycjach PGSW zaobserwować możemy stały wzorzec


zależności między identyfikacją partyjną a stabilnością uczestnictwa wybor-
czego. Zarówno twarda, jak i wspomagana identyfikacja partyjna najczęściej
występują wśród stabilnie głosujących, trochę rzadziej wśród niestabilnie
uczestniczących w wyborach, natomiast najrzadziej wśród stabilnie niegło-
sujących. W przypadku identyfikacji partyjnej nie obserwujemy tu zjawiska
polegającego na tym, że wskaźniki identyfikacji są takie same wśród respon-
dentów niestabilnych oraz wśród ogółu badanych. W każdej edycji badania
respondenci niestabilni rzadziej identyfikowali się z partiami politycznymi
niż wszyscy uczestnicy badania potraktowani łącznie. Szczegółowe dane do-
tyczące zależności twardej identyfikacji partyjnej od stabilności uczestnictwa
wyborczego przedstawia Rysunek 5.
Podobny charakter zależności zaobserwować można między stopniem
identyfikacji partyjnej a stabilnością partycypacji wyborczej. W każdej edycji
badania PGSW najsilniej związani z partiami politycznymi byli responden-
ci stabilnie głosujący, słabiej respondenci niestabilnie głosujący, a najsłabiej
respondenci stabilnie niegłosujący. Należy tu zaznaczyć, że wśród osób iden-
tyfikujących się z partiami politycznymi dominowało niezbyt mocne przywią-
zanie do partii politycznych. Nawet w grupie stabilnie głosujących w każdej
edycji badania mniej niż połowa wskazywała na silne lub bardzo silne przy-
wiązanie do partii politycznych.

6. Postawy wobec demokracji a niestabilność


uczestnictwa wyborczego
Kolejną analizowaną determinantą niestabilności wyborczej są opinie
badanych na temat demokracji. W analizach bierzemy pod uwagę poglądy
na następujące zagadnienia:
1. Zadowolenie badanych z funkcjonowania demokracji w kraju (pytanie za-
dawane w edycjach PGSW 1997, 2001, 2005 i 2007);
2. Skojarzenia z terminem demokracja (PGSW 2001, 2005);
3. Zgadzanie się respondentów z różnymi opiniami na temat demokracji
(PGSW 2001, 2005 i 2007).
Zadowolenie z funkcjonowania z demokracji. W każdym z punktów
pomiaru odnotowano istotną zależność statystyczną zmiennej zdającej sprawę
ze stabilności uczestnictwa wyborczego od zadowolenia z funkcjonowania
demokracji. Zasadniczą różnicę zaobserwować można między grupami sta-
bilnie głosującymi a stabilnie niegłosującymi. Stabilnie głosujący najczęściej
są zadowoleni z funkcjonowania demokracji, z kolei stabilnie niegłosujący
najczęściej charakteryzują się brakiem zadowolenia. W grupie stabilnych nie-
głosujących częściej niż w innych grupach występuje też brak opinii na temat
34 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

funkcjonowania demokracji w kraju. Potwierdzałoby to tezę o wiążącym się


z absencją wyborczą brakiem rozeznania w kwestiach funkcjonowania ży-
cia politycznego bądź też braku jego zrozumienia. Poglądy osób niestabil-
nych plasują się pomiędzy poglądami dwóch pozostałych grup – niestabilni
są mniej zadowoleni z funkcjonowania demokracji niż stabilni głosujący, lecz
bardziej zadowoleni niż stabilni niegłosujący. Dodajmy również, że poglądy
niestabilnych są niemal takie same (mają taki sam rozkład różnych opinii)
jak poglądy ogółu badanych. Opisane powyżej tendencje występują w każ-
dej edycji badania PGSW, mimo tego że bezwzględny poziom zadowolenia
z funkcjonowania z demokracji zmieniał się w czasie. Polacy byli najbardziej
zadowoleni z demokracji po wyborach w 1997 roku, kiedy to wygrała AWS
– zdecydowana większość (82%) wyrażała zdecydowane lub umiarkowane
zadowolenie. Dużo niższe zadowolenie odnotowano po wyborach w roku
2001, wygranych przez SLD, oraz wygranych przez PIS wyborach w 2005
roku – odpowiednio 35% i 32% zadowolonych z funkcjonowania demokracji.
Wzrost zadowolenia nastąpił po wyborach w 2007 roku, jednak odsetek zado-
wolonych nie osiągnął poziomu z 1997 roku.
Szczegółowe dane na temat zależności opinii na temat funkcjonowania
demokracji od stabilności partycypacji wyborczej przedstawia Rysunek 6.1.
Z czym kojarzy się demokracja. W dwóch edycjach PGSW: 2001 i 2005
respondenci zostali zapytani o to, czy demokracja kojarzy im się z takimi
kwestiami, jak:
• swobody polityczne, np. wolność wypowiedzi i stowarzyszania się;
• większa równość społeczna;
• mniej korupcji i nadużywania wpływów politycznych;
• równość wobec prawa;
• równe prawa dla kobiet i mężczyzn;
• więcej miejsc pracy, mniej bezrobocia;
• polepszenie materialnych warunków życia;
• system wielopartyjny;
• prawo obywateli do uczestnictwa w życiu społecznym i politycznym.
Ogólna prawidłowość, jaką możemy zaobserwować analizując dane, po-
lega na tym, że niemal każde z zagadnień najczęściej kojarzy się z demokra-
cją stabilnie głosującym, a najrzadziej stabilnie niegłosującym. Ponadto brak
zdania na temat powiązań owych kwestii z demokracją najczęściej występuje
w grupie stabilnych niegłosujących. Poziomy skojarzeń odnotowane w grupie
niestabilnych znajdują się pomiędzy poziomami odnotowanymi w dwóch po-
zostałych grupach i nie odbiegają znacznie od wskazań odnotowanych w całej
badanej zbiorowości traktowanej łącznie. Szczegółowe wyniki analiz dla da-
nych z 2005 roku przedstawiają rysunki 6.2.a) i 6.2.b). Wyniki analiz na pod-
stawie danych z 2001 roku nie różnią się znacząco od wyników z 2005 roku,
dlatego też nie są przez nas prezentowane.
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 35

Największe różnice między grupami wyróżnionymi ze względu na stabil-


ność partycypacji wyborczej odnotowano wobec następujących kwestii:
• swobody polityczne, np. wolność wypowiedzi i stowarzyszania się (za-
gadnienie to kojarzy się z demokracją: 61% stabilnie głosujących, 51%
niestabilnych głosujących i 39% stabilnych niegłosujących);
• prawo obywateli do uczestnictwa w życiu społecznym i politycznym (od-
powiednio: 56%, 46% i 33%);
• system wielopartyjny (odpowiednio: 46%, 41% i 32%).
Odnotować możemy jednak wyjątki od przedstawionej powyżej reguły.
Pewne kwestie w podobny sposób kojarzą się z demokracją badanym stabil-
nie głosującym i niestabilnym. Są to: mniej korupcji i nadużywania wpły-
wów politycznych, więcej miejsc pracy, mniej bezrobocia oraz polepszenie
materialnych warunków życia. Co ciekawe, są to zagadnienia, które dotykają
spraw najbardziej realnych dla respondentów, przez co najłatwiejszych do zo-
peracjonalizowania. W przeciwieństwie do innych problemów poruszonych
w badaniu, kwestie te nie dotykają dość ogólnych idei.
Opinie na temat demokracji. Respondenci badania PGSW pytani byli
o to, czy zgadzają się z następującymi opiniami na temat demokracji:
• Niekiedy rządy niedemokratyczne mogą być bardziej pożądane niż demo-
kratyczne (edycje badania 2001, 2005, 2007);
• Dla ludzi takich jak ja nie ma w gruncie rzeczy znaczenia, czy rządy są de-
mokratyczne czy niedemokratyczne (edycje 2001, 2005, 2007);
• W demokracji za dużo jest niezdecydowania i gadania (edycje 2005,
2007);
• Demokracja słabo radzi sobie z utrzymaniem porządku (edycje 2005,
2007);
• W demokracji są problemy, ale jest to lepszy system rządzenia niż każdy
inny (edycje 2001, 2005, 2007).
Każda z powyższych opinii o demokracji rozpatrywana pojedynczo
w każdej z edycji badania w sposób istotny statystycznie zależy od stabilno-
ści uczestnictwa wyborczego badanych. Co więcej, wyróżnić można pewien
stały wzorzec zależności. Opinie prodemokratyczne, czyli niezgadzanie się
z pierwszymi czterema kwestiami i zgoda z ostatnią z kwestii najczęściej wy-
stępują wśród stabilnie głosujących. W grupie stabilnie niegłosujących najrza-
dziej występują opinie prodemokratyczne, najczęściej zaś brak zdania odnoś-
nie poruszanych kwestii. Podobnie jak w przypadku analiz przedstawionych
powyżej, opinie grupy niestabilnych lokują się pomiędzy opiniami dwóch
pozostałych grup – niestabilnie głosujący częściej wyrażają opinie prodemo-
kratyczne niż stabilni niegłosujący, a rzadziej niż stabilni głosujący. Ponadto
w wypadku każdego z analizowanych zagadnień w każdym z punktów w cza-
sie opinie wyrażane przez niestabilnie uczestniczących w wyborach mają taki
sam rozkład częstości jak wśród wszystkich badanych.
36 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Aby otrzymać syntetyczną miarę zróżnicowania opinii o demokracji,


skonstruowaliśmy syntetyczny indeks postaw prodemokratycznych, oparty
na odpowiedziach badanych odnośnie pięciu analizowanych opinii na temat
demokracji. Indeks skonstruowano dla każdego respondenta w taki sposób,
że jeżeli badany odnośnie którejś z kwestii udzielił odpowiedzi wyrażają-
cej prodemokratyczną opinię, otrzymywał 1 punkt w indeksie. Odpowiedzi
świadczące o prodemokratycznej postawie to niezgadzanie się z pierwszy-
mi czterema opiniami oraz zgadzanie się z piątą z opinii. Ponieważ pytania
o dwie kwestie (trzecią i czwartą) nie były zadawane w edycji badania z 2001
roku, ta edycja badania została pominięta w analizach dotyczących syntetycz-
nego indeksu. Każdy z badanych mógł uzyskać w indeksie od 0 do 5 punktów,
przy czym większa liczba punktów oznaczała silniejsze natężenie postawy
prodemokratycznej. Szczegółowe rozkłady punktów syntetycznego indeksu
postaw prodemokratycznych przedstawia Rysunek 6.3.
Analizując ogół badanych stwierdzić można, że w 2005 roku opinie pro-
demokratyczne występowały rzadziej niż w roku 2007. Dokonując analizy
surowych rozkładów odpowiedzi stwierdzić możemy, że nie było istotnej róż-
nicy w postawach prodemokratycznych ogółu badanych między 2001 a 2005
rokiem. Mimo zmiany ogólnej wzorca postaw prodemokratycznych między
dwoma ostatnimi wyborami parlamentarnymi, stały pozostał schemat zależ-
ności postaw prodemokratycznych od stabilności wyborczej. Badani stabil-
nie głosujący najczęściej wyrażali postawy prodemokratyczne, trochę rza-
dziej wypowiadali je niestabilni, natomiast najrzadziej stabilni niegłosujący
– co ponownie ukazuje nam znany już wcześniej wzorzec, zgodnie z którym
niestabilnie uczestniczący w wyborach w analizowanych wymiarach znajdują
się pomiędzy stabilnie głosującymi a stabilnie niegłosującymi.

7. Obywatelskość a niestabilność uczestnictwa


wyborczego
Ciekawym i istotnym aspektem analizy niestabilności uczestnictwa wy-
borczego jest zbadanie, jakimi obywatelami są ci, którzy przechodzą od gło-
sowania do absencji i vice versa (patrz tabele 7.1.–7.4.). A dokładniej, chce-
my się w tej części dowiedzieć, czy owi respondenci interesują się polityką,
czy są aktywni w inny sposób (niż aktywność wyborcza), czy włączają się
w kampanie wyborcze. Niestety, w wypadku tej tematyki jedynie jedno py-
tanie (o zainteresowanie polityką) znajduje się we wszystkich czterech zbio-
rach; w przypadku pozostałych zmiennych dysponujemy bardziej wyrywko-
wymi danymi.
Zacznijmy od zmiennej najbardziej zasadniczej – od zainteresowania
polityką. Ogólnie rzecz biorąc, niestabilni to respondenci znajdujący się
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 37

pomiędzy grupami stabilnych głosujących a stabilnych niegłosujących: ci


pierwsi są od nich zdecydowanie bardziej zainteresowani polityką, ci drudzy
znacznie mniej. W każdej z czterech edycji badania PGSW obserwujemy
tę samą prawidłowość: za przykładowe niech posłużą dane z ostatnich wy-
borów w 2007 roku, kiedy to wśród stabilnych głosujących osób twierdzą-
cych, że interesuje je polityka, było 29%, wśród niestabilnych było ich 9%,
a wśród stabilnych niegłosujących było ich jedynie 3%. Dowodzi to istnie-
nia ścisłego związku między głosowaniem (ustabilizowanym w dłuższej niż
jedne wybory perspektywie) a zainteresowaniem polityką; i – choć związek
ten jest dość oczywisty i łatwy do przewidzenia – jego empiryczne potwier-
dzenie jest istotne.
Kolejną zmienną poddaną analizie jest pytanie o to, czy głosowanie
jest obywatelskim obowiązkiem. Zmienna ta jest dostępna jedynie dla danych
z 2001 roku. Okazuje się, że, podobnie jak w wypadku zainteresowania po-
lityką, niestabilni są grupą pośrednią, lokującą się gdzieś między stabilnymi
głosującymi a stabilnymi niegłosującymi. Przekonanie, że głosowanie to oby-
watelski obowiązek, podobnie jak zainteresowanie polityką (z którym zresztą
jest skorelowane), jest najsilniejsze wśród stabilnych głosujących. Słabsze
jest to przekonanie wśród niestabilnych, a najsłabsze wśród stabilnych niegło-
sujących. Wśród stabilnych głosujących pogląd ten podziela 96% badanych;
wśród niestabilnych jest ich 76%, a wśród stabilnych niegłosujących – 49%.
Ważnymi zmiennymi, poddanymi przez nas analizie, są zmienne sprawo-
zdające inną niż wyborcza aktywność polityczną respondentów (czy, szerzej
rzecz ujmując, aktywność obywatelską, działanie w sferze publicznej). W po-
szczególnych edycjach badania pytano ich o różne formy takiej aktywności:
uczestnictwo w strajkach, bojkotach, marszach, pikietach, demonstracjach,
działanie i pracę na rzecz partii politycznych i innych tego typu organizacji,
kontaktowanie się z politykami itd. Ogólny obraz pasuje do powyżej odno-
towanych prawidłowości: niestabilni są mniej aktywni niż stabilni głosują-
cy, ale bardziej aktywni od stabilnych niegłosujących. W przypadku prawie
wszystkich uwzględnionych w analizie zmiennych odnotowujemy podobny
wzór zależności, potwierdzający, że „przejściowy”, „graniczny” status niesta-
bilnych (a tak w końcu można ich określić), jeśli chodzi o aktywność wybor-
czą, jest zbieżny z innymi zachowaniami politycznymi i publicznymi. Świad-
czy to pośrednio o nieprzypadkowym charakterze tej grupy, o tym, że jej nie-
stabilność nie jest wyłącznie wymuszana względami losowymi, co niektórzy
sugerują, ale ma bardziej systematyczny charakter.
Dalszymi istotnymi zmiennymi, poddanymi badaniu, są zmienne sprawo-
zdające zainteresowanie kampanią wyborczą i aktywność w niej, rozmawianie
o polityce, przekonywanie innych do głosowania oraz „konsumpcję” mediów
(oglądanie w telewizji programów wyborczych, czytanie gazet, słuchanie
radia). I w tym przypadku wyniki analiz nie zaskakują: poddawane analizie
38 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

grupy różnią się między sobą w sposób istotny statystycznie. Respondenci


niestabilni lokują się, jeśli chodzi o zainteresowanie kampaniami wyborczymi
(oraz wynikającą z niego konsumpcję mediów), pomiędzy stabilnymi głosu-
jącymi, którzy są grupą najbardziej pod tym względem aktywną, a stabilnymi
niegłosującymi, którzy są pod tym względem najbardziej bierni.
Podsumowując, respondenci niestabilni, jeśli chodzi o różne wymia-
ry obywatelstwa, jawią się jako grupa pośrednia, znajdująca się wpół drogi
między obywatelsko aktywnymi stabilnymi głosującymi a biernymi i niein-
teresującymi się w ogóle polityką (a może wręcz sferą publiczną) stabilnymi
niegłosującymi.

8. Analizy wielozmiennowe
Za pomocą analiz wielozmiennowych zbadaliśmy jednoczesny wpływ
na stabilność uczestnictwa wyborczego wielu zmiennych, które należały
do wszystkich z przedstawionych powyżej kategorii. Dzięki zastosowaniu mo-
delu wielozmiennowego możliwe jest ustalenie wpływu pojedynczej zmien-
nej niezależnej przy kontroli wpływu pozostałych zmiennych niezależnych
użytych w modelu. Analizy zostały przeprowadzone za pomocą procedury
analitycznej Multinomial Logistic Regression (MLR). Dla danych z każdej
edycji badania PGSW skonstruowany został osobny model regresyjny. Ta-
bele 8.1–8.4 przedstawiają otrzymane modele regresyjne wraz z informacją
o poziomie dopasowania modeli do danych z badań. W modelach użyto tylko
tych zmiennych niezależnych, które w sposób istotnie statystyczny wpływają
na dopasowanie modeli do danych.
W ramach modelu MLR analizy przeprowadzane są na parach wartości
zmiennej zależnej. Dla każdej pary wartości zmiennej zależnej określane jest,
w jaki sposób zmienne niezależne wpływają na wystąpienie jednej z wartości
zmiennej zależnej. Przypomnijmy, że analizowana przez nas zmienna zależna
zdająca sprawę ze stabilności uczestnictwa wyborczego może przyjmować
trzy wartości: stabilnie głosujący, stabilnie niegłosujący, niestabilni.
Stabilnie głosujący vs. wyborcy niestabilni. Porównując stabilnie głosu-
jących z wyborcami niestabilnymi wyróżnić możemy pewne stałe wzorce za-
leżności, które wystąpiły we wszystkich edycjach badania PGSW. Czynnika-
mi sprzyjającymi byciu stabilnie głosującym w porównaniu do bycia wyborcą
niestabilnym były: starszy wiek, lepsze wykształcenie, częste praktyki religij-
ne oraz posiadanie identyfikacji partyjnej. Odnotowano również zależności,
które wystąpiły w danych odnoszących się do dwóch z analizowanych wybo-
rów. W danych odnoszących się do wyborów w latach 2001 i 2005 na bycie
stabilnie głosującym wpływało wykonywanie działań obywatelskich (takich
jak: czynny udział w kampanii wyborczej, udział w protestach, kontaktowanie
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 39

się respondenta z politykiem, udział w pracach na rzecz dobra publicznego)


oraz deklarowanie sympatii wobec PIS-u. Bycie mężczyzną sprzyja stabil-
ności głosowania w świetle danych z lat 2005 i 2007. W analizach zaobser-
wować można również czynniki sprzyjające stabilności, mające znaczenie
jedynie w przypadku danych odnoszących się do pojedynczych wyborów.
Dla danych z badania PGSW w 2001 roku czynnikami sprzyjającymi stabil-
ności są: przynależność do związków zawodowych, deklarowanie sympatii
wobec SLD oraz deklarowanie braku sympatii wobec Polskiego Stronnictwa
Ludowego (PSL). Dane z edycji PGSW w 2005 roku wskazują, że stabilności
głosowania sprzyjają negatywne oceny Samoobrony oraz deklarowana satys-
fakcja z demokracji. Czynnikiem istotnie wpływającym na stabilność głoso-
wania jedynie w świetle danych z badania PGSW w roku 2007 jest liczba osób
w gospodarstwie domowym.
Przejdźmy teraz do porównania wyborców niestabilnie głosujących z wy-
borcami regularnie niebiorącymi udziału w wyborach, czyli stabilnie niegło-
sującymi.
Wyborcy niestabilni vs. stabilnie niegłosujący. W każdej edycji bada-
nia PGSW odnotowano, że czynnikami, które sprzyjały niestabilności głoso-
wania w porównaniu z regularnym niegłosowaniem, są: starszy wiek, lepsze
wykształcenie, częstsze praktyki religijnej oraz identyfikacja z którąś z par-
tii politycznych. W danych odnoszących się do lat 2001 i 2005 czynnikiem
sprzyjającym niestabilności głosowania jest liczba osób w gospodarstwie do-
mowym. Im większe rodziny, tym bardziej spodziewamy się, że badani częś-
ciej będą wyborcami niestabilnymi niż stabilnie niegłosującymi. Oprócz tych
bardziej generalnych zależności zaobserwować możemy również takie, które
występują w danych z jednej edycji badania PGSW. Dane PGSW 2001 wska-
zują, że byciu wyborcą niestabilnym sprzyjała negatywna ocena AWS oraz
pozytywne oceny PSL i LPR. W świetle danych z 2005 roku niestabilności
wyborczej w porównaniu ze stabilnością niegłosowania pomagało opowia-
danie się za legalizacją aborcji, wykonywanie działań obywatelskich oraz po-
stawa polegająca na akceptacji ustroju demokratycznego. Dane odnoszące się
do wyborów przeprowadzonych w 2007 roku wskazują, że do niestabilności
wyborczej przyczyniła się satysfakcja z demokracji oraz popieranie prywaty-
zacji przedsiębiorstw państwowych.
Podsumowując analizy wielozmiennowe zauważyć możemy pewne stałe
zależności. Czynniki, takie jak: wiek, wykształcenie, praktyki religijne oraz
identyfikacja z którąś z partii politycznych mają wpływ na bycie wyborcą
stabilnym w przeciwieństwie do bycia wyborcą niestabilnym, jak też na bycie
wyborcą niestabilnym w przeciwieństwie do bycia stabilnie niegłosującym.
W każdym z analizowanych zbiorów czynniki te są istotne i w takim samym
kierunku oddziaływały na stabilność uczestnictwa.
40 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Podsumowanie
Przedstawione powyżej analizy pozwalają na sformułowanie następują-
cych wniosków:
• Niestabilność uczestnictwa wyborczego jest, jeśli chodzi o większość
zmiennych socjodemograficznych, wpół drogi między stabilnością głoso-
wania a stabilnością absencji.
• Jeśli idzie o identyfikację ideologiczną na skali Lewica – Prawica, to nie-
stabilni są pomiędzy obiema grupami stabilnych.
• Niestabilni wyborcy są wyraźnie bardziej populistyczni ekonomicznie,
zarówno w kwestii prywatyzacji, jak i stosunku do napływu zagraniczne-
go kapitału.
• W kwestiach o charakterze socjalnym poglądy niestabilnych z reguły pla-
sują się pomiędzy opiniami stabilnych głosujących a stabilnych niegło-
sujących. O ile jednak w roku 1997 byli oni relatywnie mniej prosocjalni
i bliżsi głosującym, to z czasem sytuacja się odwróciła. Niestabilni po 10
latach stali się bardzo podobni do niegłosujących.
• Poglądy niestabilnych wyborców w kwestii komunistycznej nomenklatu-
ry są bardziej stabilne w czasie niż poglądy reszty populacji.
• W kwestii politycznej roli Kościoła oraz aborcji dynamika w czasie po-
glądów niestabilnych jest identyczna jak poglądów stabilnie głosujących.
Poglądy niestabilnych są jednak w obu przypadkach wyraźnie przesunięte
ku liberalizmowi.
• Niestabilni największą sympatią darzą zwycięzcę wyborów, a najmniej
podobają im się partie, które do tej pory sprawowały władzę i przegrywają
wybory.
• Stabilność głosowania jest bardziej „prawicowa”, stabilność absencji
jest bardziej „lewicowa”, a niestabilność znajduje się gdzieś pomiędzy
nimi.
• Najwyższa identyfikacja partyjna występuje wśród stabilnie głosujących,
niższa wśród niestabilnie uczestniczących w wyborach, natomiast najniż-
sza wśród stabilnie niegłosujących.
• Stabilnie głosujący najczęściej są zadowoleni z funkcjonowania demokra-
cji, niestabilni mniej, a stabilnie niegłosujący najczęściej charakteryzują
się brakiem zadowolenia.
• W grupie stabilnych niegłosujących częściej niż w innych grupach wystę-
puje też brak opinii na temat funkcjonowania demokracji w kraju.
• Niestabilni to respondenci znajdujący się, jeśli chodzi o zainteresowanie
polityką, pomiędzy grupami stabilnych głosujących i stabilnych niegłosu-
jących: ci pierwsi są od nich zdecydowanie bardziej zainteresowani poli-
tyką, ci drudzy znacznie mniej.
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 41

• Analizy wielozmiennowe pozwalają zauważyć, że czynniki, takie jak:


wiek, wykształcenie, praktyki religijne oraz identyfikacja z którąś z partii
politycznych mają wpływ na bycie wyborcą stabilnym w przeciwieństwie
do bycia wyborcą niestabilnym, jak też na bycie wyborcą niestabilnym
w przeciwieństwie do bycia stabilnie niegłosującym.

Wybrana bibliografia
Mikołaj Cześnik 2007, Partycypacja wyborcza w Polsce. Perspektywa po-
równawcza, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa.
Mikołaj Cześnik 2009, Przyczyny zmiany frekwencji wyborczej w Polsce:
przykłady wyborów parlamentarnych w 2005 i 2007 roku, „Studia Socjo-
logiczne”, nr 3, s. 27–52.
Henryk Domański, Antonina Ostrowska, Andrzej Rychard (red.) 2004, Niepo-
koje polskie, IFiS PAN, Warszawa.
Marc N. Franklin 2004, Voter Turnout and the Dynamics of Electoral Com-
petition in Established Democracies Since 1945, Cambridge University
Press, Cambridge.
Lena Kolarska-Bobińska, Radosław Markowski (red.) 1997, Prognozy i wy-
bory – polska demokracja ’95, ISP PAN, CBOS, Wydawnictwo Sejmowe,
Warszawa.
Radosław Markowski 1992, Polscy non-voters. Część I: Strukturalne roz-
mieszczenie bierności wyborczej, „Studia Polityczne”, nr 1, s. 19–33.
Radosław Markowski 1993, Polscy non-voters. Część II: Elementy świado-
mości społecznej a partycypacja wyborcza, „Studia Polityczne”, nr 1–4
(5), s. 7–27.
Radosław Markowski (red.) 1999, Wybory parlamentarne 1997, ISP PAN
i Fundacja im. Friedricha Eberta, Warszawa.
Radosław Markowski (red.) 2002, System partyjny i zachowania wyborcze.
Dekada polskich doświadczeń, ISP PAN i Fundacja im. Friedricha Eberta,
Warszawa.
Clare McManus-Czubińska, William L. Miller 2004, Kiedy frekwencja wy-
borcza ma znaczenie? Przypadek Polski, w: Radosław Markowski (red.),
Populizm a demokracja, ISP PAN, Warszawa.
Dariusz Przybysz 2004, Dlaczego Polacy nie głosują? Analiza przyczyn bier-
ności wyborczej, w: Henryk Domański, Antonina Ostrowska, Andrzej Ry-
chard (red.), Niepokoje polskie, IFiS PAN, Warszawa.
Jacek Raciborski 1997, Polskie wybory, Wydawnictwo Naukowe Scholar,
Warszawa.
42 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Renata Siemieńska 1997, Płeć a wybory: od wyborów parlamentarnych


do wyborów prezydenckich, ISS UW i Fundacja im. Friedricha Eberta,
Warszawa.
Piotr Sztompka 2000, Trauma wielkiej zmiany. Społeczne koszty transforma-
cji, ISP PAN, Warszawa.

Aneks
Poniżej przedstawiamy wyniki analiz (w postaci tabelarycznej i graficznej).

Rysunek 1.1. Płeć a niestabilność uczestnictwa wyborczego


Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 43

Rysunek 1.2. Wiek a niestabilność uczestnictwa wyborczego


44 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 1.3. Stan cywilny a niestabilność uczestnictwa wyborczego


Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 45

Rysunek 1.4. Miejsce zamieszkania a niestabilność uczestnictwa wyborczego


46 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 1.5. Zasiedzenie w miejscu zamieszkania a niestabilność uczestni-


ctwa wyborczego
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 47

Rysunek 1.6. Region zamieszkania a niestabilność uczestnictwa wyborczego


48 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 1.7. Wykształcenie a niestabilność uczestnictwa wyborczego


Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 49

Rysunek 1.8. Dochód a niestabilność uczestnictwa wyborczego


50 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 1.9. Sytuacja zawodowa a niestabilność uczestnictwa wyborczego


Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 51

Rysunek 1.10. Zawód a niestabilność uczestnictwa wyborczego


52 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 1.11. Wiara religijna a niestabilność uczestnictwa wyborczego


Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 53

Rysunek 1.12. Uczestnictwo w mszach i nabożeństwach a niestabilność


uczestnictwa wyborczego
54 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 1.13. Przynależność do PZPR a niestabilność uczestnictwa wybor-


czego
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 55

Rysunek 1.14. Przynależność do związku zawodowego a niestabilność


uczestnictwa wyborczego
56 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Tabela 2. Zróżnicowanie ideologiczne a niestabilność uczestnictwa wybor-


czego (średnie na skali Lewica – Prawica)*

1997 2001 2005 2007


Stabilni głosujący 5,86 4,67 6,36 6,40
Stabilni niegłosujący 5,10 4,63 5,87 5,74
Niestabilni 5,41 4,70 5,79 5,90

* W skali 0–10.

Rysunek 3.1. Poglądy i radykalizm poglądów w kwestii podatków (w skali


0–10)*

5,5

5,0
1997 2001 2005 2007
4,5

4,0

3,5

3,0

2,5
poglądy:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący
radykalizm:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący

* Wysokie wartości skali to większa akceptacja podatku liniowego (poglądy) lub większy ra-
dykalizm.
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 57

Rysunek 3.2. Poglądy i radykalizm poglądów w kwestii prywatyzacji (w skali


0–10)*

7,5
7,0
6,5
6,0
5,5
5,0
4,5 1997 2001 2005 2007
4,0
3,5
3,0
2,5
poglądy:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący
radykalizm:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący

* Wysokie wartości skali to większa akceptacja podatku liniowego (poglądy) lub większy ra-
dykalizm.

Rysunek 3.3. Poglądy i radykalizm poglądów w kwestii obcego kapitału


(w skali 0–10)*

6,0

5,5

5,0
1997 2001 2005 2007
4,5

4,0

3,5

3,0

2,5
poglądy:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący
radykalizm:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący

* Wysokie wartości skali to większy lęk przed obcym kapitałem (poglądy) lub większy radykalizm.
58 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 3.4. Poglądy i radykalizm poglądów w kwestii bezrobocia (w skali 0–10)*

5,5

5,0

4,5
1997 2001 2005 2007

4,0

3,5

3,0

2,5

2,0

1,5
poglądy:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący
radykalizm:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący

* Wysokie wartości skali to postrzeganie innych wskaźników ekonomicznych jako relatywnie


ważniejszych (poglądy) lub większy radykalizm.

Rysunek 3.5. Poglądy i radykalizm poglądów w kwestii opieki socjalnej


ze strony państwa (w skali 0–10)*

5,5

5,0

4,5 1997 2001 2005 2007

4,0

3,5

3,0

2,5

2,0

1,5

1,0
poglądy:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący
radykalizm:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący

* Wysokie wartości skali to większa akceptacja własnej inicjatywy obywateli (poglądy) lub
większy radykalizm.
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 59

Rysunek 3.6. Poglądy i radykalizm poglądów w kwestii dofinansowania rol-


nictwa przez państwo (w skali 0–10)*

6,5

6,0

5,5

5,0

4,5 1997 2001 2005 2007

4,0

3,5

3,0

2,5

2,0
poglądy:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący
radykalizm:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący

* Wysokie wartości skali to mniejsza akceptacja dofinansowania (poglądy) lub większy rady-
kalizm.

Rysunek 3.7. Poglądy i radykalizm poglądów w kwestii integracji z UE


i NATO (w skali 0–10)*

6,0

5,5

5,0
1997 2001 2005 2007
4,5

4,0

3,5

3,0

2,5
poglądy:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący
radykalizm:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący

* Wysokie wartości skali to słabsza akceptacja integracji (poglądy) lub większy radykalizm.
60 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 3.8. Poglądy i radykalizm poglądów w kwestii zwalczania przestęp-


czości (w skali 0–10)*

5,5

5,0
1997 2001 2005 2007
4,5

4,0

3,5

3,0
poglądy:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący
radykalizm:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący

* Wysokie wartości skali to większy nacisk na nieograniczanie swobód obywatelskich (poglą-


dy) lub większy radykalizm.

Rysunek 3.9. Poglądy i radykalizm poglądów w kwestii komunistycznej no-


menklatury (w skali 0–10)*
5,5

5,0
1997 2001 2005 2007
4,5

4,0

3,5

3,0

2,5
poglądy:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący
radykalizm:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący

* Wysokie wartości skali to większa akceptacja braku ograniczeń ustawowych dla tej grupy
(poglądy) lub większy radykalizm.
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 61

Rysunek 3.10. Poglądy i radykalizm poglądów w kwestii roli Kościoła w pań-


stwie (w skali 0–10)*

5,5

5,0

4,5
1997 2001 2005 2007

4,0

3,5

3,0

2,5

2,0

1,5
poglądy:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący
radykalizm:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący

* Wysokie wartości skali to większa akceptacja silnej roli Kościoła (poglądy) lub większy
radykalizm.

Rysunek 3.11. Poglądy i radykalizm poglądów w kwestii aborcji (w skali 0–10)*

5,5

5,0
1997 2001 2005 2007
4,5

4,0

3,5

3,0

2,5

2,0
poglądy:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący
radykalizm:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący

* Wysokie wartości skali to większa akceptacja zakazu aborcji (poglądy) lub większy radyka-
lizm.
62 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 3.12. Poglądy i radykalizm poglądów w kwestii imigrantów (w skali


0–10)*

6,0

5,5

5,0

4,5
1997 2001 2005 2007

4,0

3,5

3,0

2,5

2,0
poglądy:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący
radykalizm:
stabilni głosujący niestabilni stabilni niegłosujący

* Wysokie wartości skali to mniejsza akceptacja osiedlania cudzoziemców (poglądy) lub więk-
szy radykalizm.
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 63

Rysunek 4.1. Sympatie partyjne a niestabilność uczestnictwa wyborczego


w 1997 r.
64 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 4.2. Sympatie partyjne a niestabilność uczestnictwa wyborczego


w 2001 r.
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 65

Rysunek 4.3. Sympatie partyjne a niestabilność uczestnictwa wyborczego


w 2005 r.
66 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 4.4. Sympatie partyjne a niestabilność uczestnictwa wyborczego


w 2007 r.
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 67

Rysunek 4.5. Głosowanie a niestabilność uczestnictwa wyborczego w 1997 r.


68 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 4.6. Głosowanie a niestabilność uczestnictwa wyborczego w 2001 r.


Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 69

Rysunek 4.7. Głosowanie a niestabilność uczestnictwa wyborczego w 2005 r.


70 Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Rysunek 4.8. Głosowanie a niestabilność uczestnictwa wyborczego w 2007 r.


Rysunek 5. Wskaźnik twardej identyfikacji partyjnej. Odsetek odpowiedzi „tak” na pytanie: Czy wśród polskich partii
politycznych jest taka, którą uważa Pan(-i) za bliską sobie?
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce
71
72
Rysunek 6.1. Zadowolenie z funkcjonowania demokracji Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski
Rysunek 6.2. Skojarzenia z demokracją w edycji badania PGSW w 2005 r.
a)
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce
73
74
b) Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski
Rysunek 6.3. Indeks postaw prodemokratycznych Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce 75
Tabela 7.1. Obywatelskość w 1997 r. 76

Niestabilność Razem
stabilni stabilni
niestabilni Liczba
głosujący niegłosujący % wiersza
wskazań
% wiersza % wiersza % wiersza
OGÓŁEM 51,7% 23,2% 25,2% 1 514 100,0%
bardzo duże 75,7% 8,3% 16,1% 49 100,0%
duże 76,5% 7,5% 16,0% 182 100,0%
Jak określiłby(-aby) Pan(-i) swoje
średnie 57,7% 15,1% 27,2% 702 100,0%
zainteresowanie polityką?
nikłe, niewielkie 41,7% 29,2% 29,0% 310 100,0%
żadne 26,0% 51,1% 22,9% 264 100,0%
Czy w czasie ostatnich 12 miesięcy
tak 76,1% 9,9% 14,0% 97 100,0%
zdarzyło się Panu(-i) kontaktować
w jakikolwiek sposób z posłem lub
nie 50,1% 24,0% 25,9% 1 411 100,0%
senatorem?
W przypadku gdyby Pan(-i) ostro raczej tak 56,2% 18,7% 25,1% 914 100,0%
sprzeciwiał(-ała) się polityce rządu,
czy przyłączyłby(-aby) się Pan(-i) raczej nie 44,7% 29,6% 25,8% 476 100,0%
do akcji polegających na podpisaniu listu
protestacyjnego przeciw tej polityce? trudno powiedzieć 45,7% 32,0% 22,3% 117 100,0%
W przypadku gdyby Pan(-i) ostro raczej tak 58,7% 18,1% 23,2% 337 100,0%
Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

sprzeciwiał(-ała) się polityce rządu,


czy przyłączyłby(-aby) się Pan(-i) do akcji raczej nie 49,3% 24,6% 26,0% 1 074 100,0%
polegających na rozpowszechnianiu ulotek
i plakatów? trudno powiedzieć 53,8% 25,4% 20,7% 97 100,0%
W przypadku gdyby Pan(-i) ostro raczej tak 61,5% 15,9% 22,6% 404 100,0%
sprzeciwiał(-ała) się polityce rządu,
czy przyłączyłby(-aby) się Pan(-i) do akcji raczej nie 48,6% 25,0% 26,4% 1 017 100,0%
polegających na uczestnictwie w marszach
protestacyjnych i demonstracjach? trudno powiedzieć 43,3% 35,9% 20,8% 89 100,0%
W przypadku gdyby Pan(-i) ostro raczej tak 56,7% 18,6% 24,7% 413 100,0%
sprzeciwiał(-ała) się polityce rządu,
czy przyłączyłby(-aby) się Pan(-i) raczej nie 50,2% 24,3% 25,5% 999 100,0%
do akcji polegających na uczestnictwie
w ogólnokrajowych strajkach? trudno powiedzieć 46,3% 32,0% 21,8% 97 100,0%
W przypadku gdyby Pan(-i) ostro raczej tak 54,1% 24,8% 21,1% 121 100,0%
sprzeciwiał(-ała) się polityce rządu,
czy przyłączyłby(-aby) się Pan(-i) do akcji raczej nie 51,9% 22,4% 25,7% 1 308 100,0%
polegających na uczestnictwie w strajku
głodowym? trudno powiedzieć 46,4% 33,4% 20,3% 80 100,0%
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce
77
Tabela 7.2. Obywatelskość w 2001 r. 78
Niestabilność Razem
stabilni stabilni
niestabilni Liczba
głosujący niegłosujący % wiersza
wskazań
% wiersza % wiersza % wiersza
OGÓŁEM 54,4% 17,8% 27,9% 1 515 100,0%
bardzo duże 80,0% 1,3% 18,8% 55 100,0%
duże 73,4% 11,2% 15,5% 183 100,0%
Jak określił(-a)by Pan(-i) swoje
średnie 59,2% 12,9% 27,9% 751 100,0%
zainteresowanie polityką?
nikłe, niewielkie 42,7% 25,2% 32,1% 315 100,0%
żadne 32,0% 33,5% 34,6% 209 100,0%
Namawianie innych ludzi do głosowania tak 89,0% 2,3% 8,6% 111 100,0%
na jakąś partię czy kandydata nie 51,6% 19,0% 29,3% 1 398 100,0%
Poparcie dla partii lub kandydata tak 83,1% 16,9% 65 100,0%
przez uczestnictwo w spotkaniach
wyborczych, naklejanie plakatów itd. nie 53,0% 18,6% 28,4% 1 444 100,0%
Czy w czasie ostatniej kampanii
wyborczej któryś z kandydatów lub tak 78,5% 5,9% 15,6% 92 100,0%
przedstawicieli partii politycznej
kontaktował się z Panem(-ią),
nakłaniając do głosowania na siebie nie 53,0% 18,5% 28,5% 1 413 100,0%
lub swoją partię?
Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

Czy w czasie ostatnich pięciu


tak 78,0% 11,6% 10,4% 77 100,0%
lat zdarzyło się Panu(-i) zwrócić
do jakiegoś polityka lub urzędnika
państwowego osobiście, na piśmie nie 53,2% 18,0% 28,9% 1 435 100,0%
lub w inny sposób?
Czy w czasie ostatnich pięciu lat tak 66,6% 5,6% 27,7% 46 100,0%
zdarzyło się Panu(-i) wziąć udział
w akcji protestacyjnej, marszu lub
demonstracji? nie 54,1% 18,0% 27,9% 1 466 100,0%
Czy w czasie ostatnich pięciu lat
zdarzyło się Panu(-i) podjąć działania tak 77,4% 6,1% 16,5% 69 100,0%
wspólnie z ludźmi, którzy mają podobne
poglądy? nie 53,3% 18,2% 28,5% 1 442 100,0%
Czy w czasie ostatnich 12 miesięcy
zdarzyło się Panu(-i) kontaktować tak 86,9% 2,2% 10,9% 78 100,0%
w jakikolwiek sposób z posłem lub
senatorem? nie 52,7% 18,5% 28,8% 1 430 100,0%
ma ogromne 80,1% 4,0% 15,9% 159 100,0%
znaczenie
Czy ogólnie rzecz biorąc ma dla Pana(-i) ma duże znaczenie 67,2% 8,7% 24,1% 625 100,0%
znaczenie to, kto wygrywa w wyborach ma niewielkie 45,9% 23,3% 30,9% 423 100,0%
parlamentarnych? znaczenie
nie ma znaczenia 26,5% 35,7% 37,8% 231 100,0%
trudno powiedzieć 27,8% 35,5% 36,7% 77 100,0%
zdecydowanie się 75,4% 4,4% 20,1% 808 100,0%
zgadzam
raczej się zgadzam 41,9% 21,9% 36,2% 432 100,0%
Czy zgadza się Pan(-i) ze stwierdzeniem, raczej się
że głosowanie w wyborach nie zgadzam 15,4% 45,3% 39,4% 162 100,0%
jest obowiązkiem każdego obywatela?
zdecydowanie się
nie zgadzam 9,9% 55,6% 34,5% 55 100,0%
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce

trudno powiedzieć 5,6% 59,4% 35,0% 58 100,0%


tak, wszystkie 71,5% 7,5% 21,0% 74 100,0%
Czy oglądał(-ła) Pan(-i) programy tak, większość 72,2% 8,4% 19,4% 335 100,0%
wyborcze, przygotowane przez tak, ale tylko
poszczególne komitety wyborcze? niektóre 57,0% 13,3% 29,6% 739 100,0%
nie 28,8% 37,1% 34,0% 358 100,0%
79
Tabela 7.3. Obywatelskość w 2005 r. 80

Niestabilność Razem
stabilni stabilni
niestabilni Liczba
głosujący niegłosujący % wiersza
wskazań
% wiersza % wiersza % wiersza
OGÓŁEM 47,2% 20,2% 32,6% 1 987 100,0%
bardzo uważnie 71,9% 9,4% 18,7% 104 100,0%
Na ile uważnie respondent śledził dość uważnie 65,0% 7,4% 27,6% 607 100,0%
kampanię wyborczą? niezbyt uważnie 42,8% 19,7% 37,5% 931 100,0%
w ogóle nie śledził(-a) 20,4% 47,1% 32,5% 316 100,0%

Czy działał w kampanii parlamentarnej tak 68,3% 7,4% 24,3% 284 100,0%
poprzez: podpisanie poparcia? nie 43,7% 22,2% 34,0% 1 691 100,0%
Czy działał w kampanii parlamentarnej tak 60,5% 11,0% 28,4% 44 100,0%
poprzez: wsparcie finansowe? nie 47,0% 20,3% 32,7% 1 932 100,0%
Czy działał w kampanii tak 78,5% 2,8% 18,8% 72 100,0%
parlamentarnej poprzez: rozklejanie,
rozdawanie materiałów wyborczych? nie 46,1% 20,8% 33,1% 1 912 100,0%

Czy działał w kampanii parlamentarnej tak 74,7% 6,6% 18,8% 85 100,0%


Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

poprzez: zbieranie podpisów? nie 46,0% 20,8% 33,3% 1 896 100,0%


Czy działał w kampanii parlamentarnej tak 74,4% 25,6% 8 100,0%
poprzez: zbieranie pieniędzy? nie 47,1% 20,2% 32,7% 1 974 100,0%
Czy działał w kampanii parlamentarnej tak 67,2% 2,3% 30,5% 39 100,0%
poprzez: inne formy aktywności? nie 46,8% 20,5% 32,7% 1 936 100,0%
bardzo dużo 64,9% 8,2% 26,8% 88 100,0%
Jak wiele uwagi poświęcił dość dużo 66,2% 6,8% 27,0% 443 100,0%
wiadomościom o polityce trochę 52,5% 13,9% 33,6% 758 100,0%
i parlamentarnej kampanii wyborczej? bardzo mało 33,7% 26,8% 39,5% 453 100,0%
wcale 14,6% 56,6% 28,7% 241 100,0%
Jak często 2–3 tyg. przed wyborami często 62,4% 10,3% 27,4% 566 100,0%
do parlamentu: oglądał programy czasami 45,9% 18,9% 35,1% 1 145 100,0%
wyborcze w TV? nigdy 20,7% 46,2% 33,1% 270 100,0%
Jak często 2–3 tyg. przed wyborami często 70,7% 7,9% 21,4% 300 100,0%
do parlamentu: czytał w prasie czasami 52,8% 14,0% 33,1% 840 100,0%
artykuły omawiające wybory? nigdy 32,7% 31,0% 36,3% 836 100,0%
Jak często 2–3 tyg. przed wyborami często 65,4% 9,1% 25,5% 421 100,0%
do parlamentu: rozmawiał z kolegami czasami 48,6% 17,5% 33,9% 1 047 100,0%
lub rodziną o wyborach? nigdy 29,4% 34,6% 36,0% 513 100,0%
Jak często 2–3 tyg. przed wyborami często 67,1% 14,5% 18,4% 15 100,0%
do parlamentu: uczestniczył czasami 70,7% 5,8% 23,4% 98 100,0%
w spotkaniach lub wiecach? nigdy 45,8% 21,0% 33,2% 1 867 100,0%
Jak często 2–3 tyg. przed wyborami często 75,2% 6,0% 18,8% 46 100,0%
do parlamentu: odwiedzał wyborcze czasami 60,5% 8,6% 30,8% 150 100,0%
strony internetowe? nigdy 45,3% 21,6% 33,1% 1 786 100,0%
Jak często 2–3 tyg. przed wyborami często 53,4% 15,1% 31,5% 1 209 100,0%
do parlamentu: widywał reklamy partii czasami 41,7% 23,5% 34,8% 592 100,0%
i kandydatów? nigdy 24,2% 42,5% 33,4% 183 100,0%
bardzo duże 70,0% 8,7% 21,4% 76 100,0%
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce

duże 66,5% 7,2% 26,2% 286 100,0%


Zainteresowanie polityką średnie 54,2% 13,0% 32,8% 961 100,0%
nikłe, niewielkie 32,3% 27,1% 40,5% 427 100,0%
żadne 13,3% 56,7% 30,0% 230 100,0%
81
Tabela 7.4. Obywatelskość w 2007 r. 82
Niestabilność Razem
stabilni stabilni
niestabilni Liczba
głosujący niegłosujący % wiersza
wskazań
% wiersza % wiersza % wiersza
OGÓŁEM 59,3% 16,7% 24,1% 1 568 100,0%
bardzo uważnie 85,4% 6,2% 8,3% 154 100,0%
Na ile uważnie śledził(-a) Pan(-i) dość uważnie 78,4% 6,2% 15,4% 515 100,0%
kampanię parlamentarną? Bardzo
niezbyt uważnie 51,6% 16,8% 31,6% 675 100,0%
uważnie, dość uważnie, niezbyt
uważnie, czy też nie śledził(-a) w ogóle nie śledziłem(-am)
19,3% 48,2% 32,5% 213 100,0%
jej Pan(-i) w ogóle? kampanii wyborczej
trudno powiedzieć 36,3% 41,3% 22,3% 10 100,0%
bardzo duże – uważnie
(szczegółowo) śledzę prawie 92,1% 3,5% 4,3% 76 100,0%
wszystko
duże – dość uważnie śledzę to,
84,1% 2,6% 13,3% 236 100,0%
Jak określiłby(-aby) Pan(-i) co się dzieje w polityce
swoje zainteresowanie polityką? średnie – śledzę jedynie główne
69,8% 7,8% 22,3% 700 100,0%
Czy Pana(-i) zainteresowanie wydarzenia
polityką jest: nikłe, niewielkie – często umykają
mojej uwadze nawet ważne 35,7% 29,0% 35,3% 361 100,0%
wydarzenia
Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

żadne – praktycznie mnie


20,7% 47,6% 31,7% 177 100,0%
to nie interesuje
Czy w ostatnim roku poświęcał(-a)
nie 59,0% 17,1% 24,0% 1 227 100,0%
Pan(-i) swój wolny czas angażując
się czynnie w działalność, w pracę
na rzecz takiej organizacji? tak 62,9% 13,5% 23,6% 308 100,0%
Tabela 8.1. Analizy wielozmiennowe (PGSW 1997)

95% przedział
Błąd
LABSTAB ufności dla Exp(B)
Zmienne niezależne B standardo- Wald df Istotność Exp(B)
Niestabilność Dolna Górna
wy
granica granica
1. Partycypacja stała -1,31 0,38 11,61 1 0,00
(stabilnie wiek 0,02 0,01 8,70 1 0,00 1,02 1,01 1,03
głosujący)
wykształcenie średnie (0–1) 0,66 0,18 13,83 1 0,00 1,93 1,36 2,72
wykształcenie wyższe (0–1) 0,91 0,25 12,91 1 0,00 2,49 1,51 4,10
zamieszkanie w Warszawie (0–1) -0,55 0,31 3,10 1 0,08 0,58 0,32 1,06
liczba praktyk religijnych w ciągu roku 0,01 0,00 14,16 1 0,00 1,01 1,01 1,02
opinia o zwalczaniu przestępczości
(0 – twardo, 10 – tak, by nie ograniczać 0,01 0,01 0,26 1 0,61 1,01 0,98 1,03
swobód)
ocena PSL (0 – nie podoba się, 10
-0,03 0,03 1,12 1 0,29 0,97 0,92 1,03
– podoba się)
identyfikacja z którąś partią (0–1) 0,67 0,17 15,95 1 0,00 1,95 1,41 2,70
satysfakcja z demokracji (0–1) 0,31 0,17 3,41 1 0,07 1,37 0,98 1,91
gotowość do działań obywatelskich 0,07 0,05 1,97 1 0,16 1,08 0,97 1,19
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce
83
2. Antyparty- stała 1,96 0,47 17,19 1 0,00 84
cypacja wiek -0,03 0,01 16,00 1 0,00 0,97 0,95 0,98
(stabilnie
wykształcenie średnie (0–1) -0,80 0,25 10,20 1 0,00 0,45 0,27 0,73
niegłosujący)
wykształcenie wyższe (0–1) -1,68 0,54 9,81 1 0,00 0,19 0,07 0,53
zamieszkanie w Warszawie (0–1) 0,76 0,41 3,51 1 0,06 2,14 0,97 4,74
liczba praktyk religijnych w ciągu roku -0,01 0,00 5,73 1 0,02 0,99 0,98 1,00
opinia o zwalczaniu przestępczości
(0 – twardo, 10 – tak, by nie ograniczać 0,03 0,01 5,83 1 0,02 1,04 1,01 1,06
swobód)
ocena PSL (0 – nie podoba się, 10
0,07 0,04 3,06 1 0,08 1,07 0,99 1,15
– podoba się)
identyfikacja z którąś partią (0–1) -0,95 0,22 18,23 1 0,00 0,39 0,25 0,60
satysfakcja z demokracji (0–1) -0,43 0,22 3,76 1 0,05 0,65 0,43 1,00
gotowość do działań obywatelskich -0,10 0,07 1,68 1 0,20 0,91 0,79 1,05

Kategorią odniesienia jest: 3 – niestabilność. Model istotnie różny od modelu pustego na poziomie istotności 0,000; Pseudo R2 Nagelkerka = 0,29.
Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski
Tabela 8.2. Analizy wielozmiennowe (PGSW 2001)
95% przedział
LABSTAB Błąd stan- ufności dla Exp(B)
Zmienne niezależne B Wald df Istotność Exp(B)
Niestabilność dardowy Dolna Górna
granica granica
1. Partycypacja stała -1,72 0,44 15,20 1 0,00
wiek 0,03 0,01 25,40 1 0,00 1,03 1,02 1,04
wykształcenie średnie (0–1) 0,44 0,17 6,95 1 0,01 1,55 1,12 2,14
wykształcenie wyższe (0–1) 0,50 0,25 4,13 1 0,04 1,65 1,02 2,68
aktywność zawodowa (0–1) 0,13 0,17 0,60 1 0,44 1,14 0,82 1,58
liczba osób w gospodarstwie domowym -0,02 0,04 0,13 1 0,72 0,99 0,91 1,07
przynależność do związków
0,54 0,24 5,12 1 0,02 1,72 1,08 2,75
zawodowych (0–1)
liczba praktyk religijnych w ciągu roku 0,01 0,00 20,23 1 0,00 1,01 1,01 1,02
ocena SLD (0 – nie podoba się,
0,07 0,03 8,32 1 0,00 1,08 1,02 1,13
10 – podoba się)
ocena AWS (0 – nie podoba się,
-0,01 0,03 0,06 1 0,80 0,99 0,93 1,06
10 – podoba się)
ocena SRP (0 – nie podoba się,
-0,05 0,03 3,53 1 0,06 0,95 0,90 1,00
10 – podoba się)
ocena PiS (0 – nie podoba się,
0,07 0,03 5,21 1 0,02 1,07 1,01 1,14
10 – podoba się)
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce

ocena PSL (0 – nie podoba się,


-0,08 0,03 5,19 1 0,02 0,93 0,87 0,99
10 – podoba się)
ocena LPR (0 – nie podoba się,
-0,02 0,03 0,30 1 0,58 0,98 0,93 1,04
10 – podoba się)
identyfikacja z którąś partią (0–1) 0,52 0,15 12,57 1 0,00 1,69 1,26 2,25
indeks wykonanych działań obywatelskich 0,56 0,13 19,72 1 0,00 1,75 1,37 2,25
85
2. Antypartycypacja stała 2,10 0,55 14,39 1 0,00 86
wiek -0,02 0,01 6,29 1 0,01 0,98 0,97 1,00
wykształcenie średnie (0–1) -0,37 0,22 2,68 1 0,10 0,69 0,45 1,08
wykształcenie wyższe (0–1) -1,09 0,42 6,61 1 0,01 0,34 0,15 0,77
aktywność zawodowa (0–1) -0,33 0,22 2,28 1 0,13 0,72 0,46 1,11
liczba osób w gospodarstwie domowym -0,16 0,06 6,86 1 0,01 0,86 0,76 0,96
przynależność do związków
-0,04 0,38 0,01 1 0,92 0,96 0,46 2,03
zawodowych (0–1)
liczba praktyk religijnych w ciągu roku -0,01 0,00 9,17 1 0,00 0,99 0,98 1,00
ocena SLD (0 – nie podoba się,
0,02 0,04 0,26 1 0,61 1,02 0,95 1,09
10 – podoba się)
ocena AWS (0 – nie podoba się,
0,18 0,04 18,52 1 0,00 1,20 1,10 1,30
10 – podoba się)
ocena SRP (0 – nie podoba się,
0,04 0,04 0,91 1 0,34 1,04 0,96 1,12
10 – podoba się)
ocena PiS (0 – nie podoba się,
0,00 0,04 0,00 1 0,96 1,00 0,92 1,08
10 – podoba się)
ocena PSL (0 – nie podoba się,
-0,10 0,05 4,36 1 0,04 0,91 0,83 0,99
10 – podoba się)
ocena LPR (0 – nie podoba się,
-0,16 0,04 12,93 1 0,00 0,85 0,78 0,93
10 – podoba się)
identyfikacja z którąś partią (0–1) -1,02 0,23 19,20 1 0,00 0,36 0,23 0,57
Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski

indeks wykonanych działań obywatelskich -0,24 0,23 1,01 1 0,32 0,79 0,50 1,25
Kategorią odniesienia jest: 3 – niestabilność. Model istotnie różny od modelu pustego na poziomie istotności 0,000; Pseudo R2 Nagelkerka = 0,29.
Tabela 8.3. Analizy wielozmiennowe (PGSW 2005)

95% przedział
Błąd
LABSTAB ufności dla Exp(B)
Zmienne niezależne B standar- Wald df Istotność Exp(B)
Niestabilność Dolna Górna
dowy
granica granica
1. Partycypacja stała -2,73 0,43 41,05 1 0,00
wiek 0,02 0,01 24,71 1 0,00 1,02 1,01 1,03
płeć (0 – kobieta, 1 – mężczyzna) 0,36 0,14 6,98 1 0,01 1,44 1,10 1,88
wykształcenie zawodowe (0–1) 0,65 0,20 10,58 1 0,00 1,92 1,30 2,84
wykształcenie średnie (0–1) 0,82 0,20 17,80 1 0,00 2,28 1,55 3,33
wykształcenie wyższe (0–1) 1,00 0,25 16,48 1 0,00 2,72 1,68 4,40
liczba osób w gospodarstwie domowym 0,05 0,05 1,13 1 0,29 1,05 0,96 1,14
liczba praktyk religijnych w ciągu roku 0,01 0,00 14,18 1 0,00 1,01 1,01 1,02
opinia o roli Kościoła (0 – oddzielony od pań-
0,01 0,02 0,26 1 0,61 1,01 0,97 1,05
stwa, 10 – wpływ na państwo)
ocena PiS (0 – nie podoba się, 10 – podoba się) 0,09 0,02 15,78 1 0,00 1,10 1,05 1,15
ocena SRP(0 – nie podoba się, 10 – podoba się) -0,06 0,02 6,72 1 0,01 0,94 0,90 0,99
identyfikacja z którąś partią (0–1) 0,50 0,13 14,18 1 0,00 1,66 1,27 2,15
satysfakcja z demokracji (0–1) 0,36 0,14 6,65 1 0,01 1,44 1,09 1,90
indeks postaw prodemokratycznych -0,04 0,05 0,49 1 0,49 0,96 0,87 1,07
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce

indeks wykonanych działań obywatelskich 0,21 0,09 6,08 1 0,01 1,24 1,05 1,47
87
2. Antypartycy- stała 2,01 0,50 15,88 1 0,00 88
pacja wiek -0,03 0,01 17,89 1 0,00 0,97 0,96 0,99
płeć (0 – kobieta, 1 – mężczyzna) -0,12 0,18 0,46 1 0,50 0,89 0,63 1,25
wykształcenie zawodowe (0–1) -0,09 0,23 0,17 1 0,68 0,91 0,58 1,42
wykształcenie średnie (0–1) -0,72 0,24 9,13 1 0,00 0,49 0,30 0,78
wykształcenie wyższe (0–1) -0,68 0,33 4,30 1 0,04 0,51 0,27 0,96
liczba osób w gospodarstwie domowym -0,12 0,06 4,67 1 0,03 0,88 0,79 0,99
liczba praktyk religijnych w ciągu roku -0,01 0,00 8,05 1 0,01 0,99 0,98 1,00
opinia o roli Kościoła (0 – oddzielony od
0,06 0,03 5,88 1 0,02 1,07 1,01 1,12
państwa, 10 – wpływ na państwo)
ocena PiS (0 – nie podoba się, 10 – podoba się) 0,02 0,03 0,44 1 0,51 1,02 0,96 1,08
ocena SRP(0 – nie podoba się, 10 – podoba się) 0,02 0,03 0,56 1 0,45 1,02 0,97 1,08
identyfikacja z którąś partią (0–1) -0,62 0,18 11,83 1 0,00 0,54 0,38 0,77
satysfakcja z demokracji (0–1) -0,33 0,20 2,64 1 0,10 0,72 0,48 1,07
indeks postaw prodemokratycznych -0,22 0,07 8,99 1 0,00 0,80 0,70 0,93
indeks wykonanych działań obywatelskich -0,38 0,19 3,87 1 0,05 0,68 0,47 1,00

Kategorią odniesienia jest: 3 – niestabilność. Model istotnie różny od modelu pustego na poziomie istotności 0,000; Pseudo R2 Nagelkerka = 0,27.
Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski
Tabela 8.4. Analizy wielozmiennowe (PGSW 2007)

95% przedział uf-


Błąd
LABSTAB ności dla Exp(B)
Zmienne niezależne B standar- Wald df Istotność Exp(B)
Niestabilność Dolna Górna
dowy
granica granica
1. Partycypacja stała -3,31 0,47 49,07 1 0,00
wiek 0,04 0,01 48,03 1 0,00 1,04 1,03 1,05
płeć (0 – kobieta, 1 – mężczyzna) 0,58 0,15 16,09 1 0,00 1,79 1,35 2,38
wykształcenie zawodowe (0–1) 0,63 0,20 10,25 1 0,00 1,87 1,28 2,75
wykształcenie średnie (0–1) 1,26 0,20 38,28 1 0,00 3,53 2,37 5,26
wykształcenie wyższe (0–1) 1,71 0,28 37,98 1 0,00 5,54 3,22 9,56
liczba osób w gospodarstwie domowym 0,12 0,05 5,59 1 0,02 1,13 1,02 1,24
zamieszkanie: miasto powyżej 500 tys.
0,41 0,23 3,17 1 0,08 1,51 0,96 2,38
mieszkańców (0–1)
przynależność do związków zawodowych (0–1) 0,39 0,27 1,98 1 0,16 1,47 0,86 2,51
liczba praktyk religijnych w ciągu roku 0,01 0,00 13,88 1 0,00 1,01 1,01 1,02
opinia o prywatyzacji (0 – za, 10 – przeciw) -0,04 0,03 2,26 1 0,13 0,96 0,92 1,01
ocena PSL (0 – nie podoba się, 10 – podoba się) 0,05 0,03 3,16 1 0,08 1,06 1,00 1,12
identyfikacja z którąś partią (0–1) 1,01 0,14 50,89 1 0,00 2,74 2,08 3,62
satysfakcja z demokracji (0–1) 0,16 0,14 1,22 1 0,27 1,17 0,89 1,55
Niestabilność uczestnictwa wyborczego w Polsce
89
2. Antypartycy- stała 1,35 0,56 5,72 1 0,02 90
pacja wiek 0,01 0,01 1,05 1 0,31 1,01 0,99 1,02
płeć (0 – kobieta, 1 – mężczyzna) 0,13 0,19 0,47 1 0,50 1,14 0,79 1,64
wykształcenie zawodowe (0–1) -0,35 0,23 2,35 1 0,13 0,70 0,45 1,10
wykształcenie średnie (0–1) -0,53 0,25 4,51 1 0,03 0,59 0,36 0,96
wykształcenie wyższe (0–1) -0,96 0,42 5,15 1 0,02 0,38 0,17 0,88
liczba osób w gospodarstwie domowym -0,03 0,07 0,19 1 0,66 0,97 0,86 1,11
zamieszkanie: miasto powyżej 500 tys.
-0,23 0,35 0,44 1 0,51 0,79 0,40 1,57
mieszkańców (0–1)
przynależność do związków zawodowych (0–1) -0,76 0,42 3,26 1 0,07 0,47 0,20 1,07
liczba praktyk religijnych w ciągu roku -0,01 0,00 11,98 1 0,00 0,99 0,98 0,99
opinia o prywatyzacji (0 – za, 10 – przeciw) -0,08 0,03 6,50 1 0,01 0,92 0,87 0,98
ocena PSL (0 – nie podoba się, 10 – podoba się) -0,07 0,04 2,93 1 0,09 0,94 0,87 1,01
identyfikacja z którąś partią (0–1) -0,36 0,20 3,32 1 0,07 0,70 0,47 1,03
satysfakcja z demokracji (0–1) -0,80 0,19 18,75 1 0,00 0,45 0,31 0,65

Kategorią odniesienia jest: 3 – niestabilność. Model istotnie różny od modelu pustego na poziomie istotności 0,000; Pseudo R2 Nagelkerka = 0,30.
Mikołaj Cześnik, Paweł Grzelak, Michał Kotnarowski
Agnieszka Zalewska-Wiśniewska, Arkadiusz Walus

Obraz wahającego się wyborcy

Wprowadzenie
Uczestnictwo obywateli w wyborach jest jednym z najistotniejszych atry-
butów demokratycznego państwa i jedną z najważniejszych wartości państwa
obywatelskiego. Jednak wciąż istnieje spora grupa potencjalnych wybor-
ców, którzy prezentują niezdecydowaną postawę w kontekście uczestnicze-
nia w wyborach. Ważne jest więc poznanie ich sposobu postrzegania kwestii
związanych z wyborami i stosunku do aktu głosowania.
W kwietniu 2009 roku na zlecenie Instytutu Spraw Publicznych firma ba-
dawcza TNS OBOP przeprowadziła badanie jakościowe, którego głównym
celem było określenie motywów powstrzymujących osoby niezdecydowane
lub wahające się od głosowania. Wśród celów szczegółowych istotne były:
określenie powodów, jakimi badani kierują się podczas aktu głosowania i mo-
tywów absencji; opisanie sposobu percepcji wyborów i emocji im towarzy-
szących; poznanie źródeł informacji o wyborach oraz zdefiniowanie wize-
runku emocjonalnego aktywnego wyborcy i osoby, która nie bierze udziału
w wyborach oraz osoby wahającej się, jak również postrzeganie aktu wybo-
rów w szerszym kontekście życia obywatelskiego oraz opinie o demokracji
i jej osiągnięciach.
Ważne było również pozyskanie informacji o tym, czy czynnikiem po-
wstrzymującym od głosowania potencjalnych wyborców jest brak odpowied-
niej partii, kandydata czy satysfakcjonującego programu. Istotne było ponad-
to dowiedzenie się, na ile brak aktywności w wyborach jest postrzegany jako
swego rodzaju protest, a na ile wynika z nieinteresowania się polityką w ogó-
le. Chodziło o sprawdzenie, w jaki sposób postrzegany jest „duch” wyborów
i na jakie trudności, bariery napotykają obywatele chcący zagłosować; jak
osoby wahające postrzegają wagę pojedynczego głosu – czy mają poczucie,
że ich indywidualny głos ma wpływ na wynik wyborów; jak ważny jest aspekt
92 Agnieszka Zalewska-Wiśniewska, Arkadiusz Walus

formalny aktu głosowania, a więc ograniczenia związane z koniecznością


oddania głosu w miejscu zameldowania lub pozyskania odpowiedniego za-
świadczenia.
W pierwszej części artykułu nakreślony został obraz Polski po transfor-
macji ustrojowej oraz pozytywne i negatywne strony demokracji widziane
oczami badanych, jak również formy zaangażowania w życie społeczne. Dru-
ga część dotyczy motywów głosowania i niegłosowania w wyborach, wszel-
kich racjonalnych i emocjonalnych aspektów towarzyszących badanym pod-
czas procesu podejmowania decyzji o uczestnictwie bądź nieuczestniczeniu
w wyborach. W kolejnej części analizowany jest portret emocjonalny oraz
świat wartości aktywnego wyborcy, osoby niegłosującej oraz wahającej się.
Przedostatnia część dotyczy źródeł informacji, z których badani czerpią wie-
dzę o partiach, kandydatach, ordynacji wyborczej itp. oraz kwestii, które mog-
łyby zmotywować badanych do uczestniczenia w wyborach. Na zakończenie
zaprezentowane jest podsumowanie wyników badań oraz rekomendacje.

1. Polska w czasie ostatnich 20 lat


W niniejszej części omawiamy opinie badanych o zmianach zachodzących
w Polsce na przestrzeni ostatnich 20 lat. Badani generalnie oceniają je po-
zytywnie. Ponadto, zarówno wśród osób starszych, jak i młodszych panuje
przeświadczenie, że w czasie ostatnich 20 lat sytuacja zmieniła się na lepsze.
Pozostałości dawnego ustroju widać jeszcze jedynie w polskich urzędach,
w których to klient nadal pozostaje petentem, a sama jego obecność przeszka-
dza osobom tam zatrudnionym w wykonywaniu codziennych obowiązków.
Zdaniem wszystkich respondentów w czasach przed wprowadzeniem
w Polsce demokracji zdecydowanie łatwiej było znaleźć pracę. W dobie wol-
nego rynku wielu obywateli boryka się z brakiem zatrudnienia.
Osoby starsze deklarują, że w nowej sytuacji ustrojowej spotykają się
przede wszystkim z pewnymi problemami związanymi z przystosowaniem.
Wychowali się w zupełnie innych realiach i innej rzeczywistości niż ta, z którą
obecnie mają do czynienia. Uważają, że w pewien sposób mają dwie drogi
do wyboru: albo przystosować się do obecnego stanu rzeczy, albo „wypaść
z obiegu”. Opinia ta była szczególnie popularna wśród mieszkańców Ostrow-
ca Świętokrzyskiego. Respondenci deklarowali konieczność częstego prze-
branżawiania się w celu poszukiwania nowej pracy. Wolny rynek oraz liczne
zmiany, które na nim zachodzą, wymuszają na starszych osobach konieczność
ciągłego uczenia się i zdobywania nowych informacji oraz zaznajamiania się
z nowinkami technicznymi. Obawa o utratę pracy powoduje, że coraz częściej
muszą konkurować na rynku pracy z osobami młodszymi, lepiej wykształco-
nymi i umiejącymi szybciej przystosować się do nowego środowiska. Osoby
Obraz wahającego się wyborcy 93

te otwarcie mówią, iż wcześniej państwo opiekowało się swoimi obywatela-


mi, obecnie zaś każdy pozostawiony jest samemu sobie i „rzucony na głęboką
wodę”.
Młodsze osoby dostrzegają przede wszystkim plusy zmiany ustroju.
W przypadku starszych osób widać, że mimo zmian, które oceniają na plus,
tęsknią do wcześniejszego ustroju. Podkreślają fakt, iż w poprzednim syste-
mie była praca – pewność zatrudnienia oraz nieduże, ale pewne pieniądze.
Młodsze pokolenie zwraca uwagę przede wszystkim na fakt uniezależnie-
nia się Polski od Wschodu i jako duży plus postrzega odzyskanie niezależno-
ści oraz swobody w samodzielnym rządzeniu krajem.
Zmiana ustroju kojarzy się również z prywatyzacją wielu przedsiębiorstw.
Biorąc pod uwagę wolny rynek, zdaniem młodszych respondentów tempo
życia uległo zmianie. Obecnie żyje się z dnia na dzień, szybciej. Zbyt mało
czasu spędza się z rodziną, goniąc przede wszystkim za pieniądzem. Młodsze
osoby badane podkreślały fakt, że obecnie mamy do czynienia z klasycznym
„wyścigiem szczurów”.
W dobie zmian ustrojowych zmieniła się również, zdaniem osób starszych,
definicja słowa patriotyzm. Dziś przyjmuje się, że prawdziwymi patriotami
są osoby, które przestrzegają zasad, obowiązującego prawa: płacą podatki,
zachowują się z korzyścią dla własnego kraju (np. kasują bilety w środkach
komunikacyjnych itd.)
Wprowadzenie w Polsce demokracji przyczyniło się również do zwięk-
szenia swobody związanej z wyjeżdżaniem za granicę oraz możliwością
osiedlenia się w dowolnym miejscu w Europie. Demokracja to również wol-
ność związana z wyznaniem oraz swobodą obywatelską. Część respondentów
podkreśla, że obecnie nie czują się inwigilowani i prześladowani na każdym
kroku, jak to miało miejsce w latach przed upadkiem komunizmu.
Istotnym aspektem związanym z postrzeganiem osiągnięć demokracji
jest fakt, iż badani znacznie lepiej postrzegają te zmiany w kontekście ogól-
nym, na poziomie społeczeństwa, kraju, a gorzej swoją własną, subiektywną
sytuację. Szczególnie charakterystyczne jest to dla starszych grup badanych
i młodszej z Ostrowca Świętokrzyskiego.

2. Poziom oraz formy zaangażowania się w życie


publiczne/polityczne
W tej części omawiamy poziom oraz formy zaangażowania w życie oby-
watelskie/publiczne. Respondenci deklarują średni lub niski jego poziom.
Tłumaczą to głównie brakiem czasu. Większość czasu poświęcają na pracę
oraz codzienne domowe obowiązki. Nie są jednak w pełni usatysfakcjonowa-
ni z tego, że nie mogą aktywnie decydować o sprawach, które ich bezpośred-
94 Agnieszka Zalewska-Wiśniewska, Arkadiusz Walus

nio dotyczą. Brak wolnego czasu powoduje, że nie są na bieżąco z aktualnym


wydarzeniami. Bierna postawa w tym obszarze aktywności obywatelskiej
jest również pochodną zmęczenia przedwyborczym szumem informacyjnym
i zbyt nachalnymi kampaniami medialnymi.
Czynne uczestnictwo w życiu publicznym wyrażane jest według więk-
szości respondentów przede wszystkim w głosowaniu w wyborach samorzą-
dowych, prezydenckich, parlamentarnych oraz udziale w referendach. Inne
wspominane formy uczestnictwa w życiu publicznym to: udział w dyskusjach
dotyczących bieżących spraw politycznych czy obywatelskich, oglądanie pro-
gramów publicystycznych i informacyjnych. Z punktu widzenia osób bada-
nych uczestnictwo w życiu publicznym może również wyrażać się w sposób
bardziej zdecydowany, radykalny: na przykład poprzez organizowanie się
w różnego rodzaju grupy nacisku, udział w manifestacjach, zakładanie włas-
nych partii. Uczestniczenie w życiu obywatelskim to także aktywność na ni-
wie społecznej – pomoc osobom, które same nie są w stanie sobie pomóc,
działanie w organizacjach pozarządowych, np. fundacjach, czy podejmowa-
nie inicjatyw legislacyjnych.
Zdaniem respondentów zaangażowanie w życie publiczne zależy przede
wszystkim od wiedzy, jaką posiadamy na dany temat, poziomu świadomości
oraz od stopnia niezadowolenia z obecnego stanu rzeczy – poziomu frustracji.
Aby móc się w pełni zaangażować w życie publiczne, potrzebny jest również
czas, którego zdaniem respondentów obecnie każdy z nas ma zbyt mało. Waż-
ne są również skutki działań osób, które obdarzyliśmy zaufaniem. Jeśli okazu-
je się, że głos, który na kogoś oddaliśmy, został zmarnowany – dany kandydat
nie zrealizował obiecywanych postulatów – wówczas czujemy się zawiedzeni
i zniechęceni do dalszego aktywnego uczestniczenia w życiu politycznym.
Liczne skandale, afery korupcyjne itp. negatywnie wpływają na poziom
zaangażowania się obywateli w życie polityczne. Poczucie zwątpienia i nie-
mocy towarzyszy ludziom, którzy zagłosowali na daną partię i zawiedli się
na jej członkach. Niewywiązywanie się z przyrzeczeń przedwyborczych
przez partie oraz poczucie winy, że w pewien sposób jest się odpowiedzial-
nym za taki stan rzeczy, skłania część osób do podjęcia decyzji o ponownym
uczestnictwie w wyborach. W momencie wyborów pojawiają się jednak wąt-
pliwości: czy aby na pewno podejmujemy najlepszą decyzję?
Zaangażowanie w życie publiczne maleje wraz z poczuciem braku wia-
ry we własne możliwości. Badani nie dowierzają, że pojedynczy głos może
zmienić obecny stan rzeczy. Nie wierzą w siłę swojego głosu. Demotywu-
jąco mogą też na nich wpływać prezentowane w mediach wyniki sondaży.
Posiadanie informacji o przewadze danego kandydata bądź partii politycznej
powoduje, że obywatele dochodzą do wniosku, iż i tak niczego nie są w stanie
zmienić.
Obraz wahającego się wyborcy 95

Częste uczestnictwo w życiu politycznym manifestuje się również w śle-


dzeniu informacji w programach publicystycznych w radiu oraz telewizji.
Czytanie prasy o tematyce politycznej to również przejaw współczesnego
uczestnictwa w życiu publicznym. Poznawanie na bieżąco informacji, któ-
re w pewien sposób wpływają na los Polski oraz samych obywateli, buduje
światopogląd, a tym samym pomaga w dokonaniu świadomego wyboru przy
urnie.
Bierne uczestnictwo życiu publicznym to:
– oglądanie programów publicystycznych;
– czytanie prasy;
– dyskusje ze znajomymi, rodziną na tematy polityczne i obywatelskie.
Aktywne uczestnictwo w życiu publicznym to:
– uczestniczenie w wyborach;
– manifestowanie/strajki;
– działanie w organizacjach pozarządowych;
– zakładanie partii;
– działanie w fundacjach;
– uczestnictwo w zebraniach społeczności lokalnej – zebrania spółdzielcze,
wspólnot mieszkaniowych itd.

3. Wybory i ich emocjonalny aspekt


Wybory u większości respondentów wzbudzają ambiwalentne uczucia.
Z jednej strony kojarzą się z nadzieją na i wiarą w „lepsze jutro” (szczególnie
u młodszych respondentów), z drugiej jednak strony z poczuciem porażki zwią-
zanej z niezrealizowanymi obietnicami. Definiując to hasło używają określeń,
które odnoszą się przede wszystkim do przedwyborczych obietnic, do zamie-
szania, związanego z kampanią przedwyborczą. Dla młodszych mieszkańców
Warszawy wybory to również szansa na zmianę istniejącej sytuacji, racjonalny
wybór, dzięki któremu decyduje się w pewien sposób o własnej przyszłości.
Dla osób starszych to przede wszystkim obywatelski obowiązek oraz natural-
na kolej rzeczy. W ich wypowiedziach dominuje zwątpienie oraz rozczarowa-
nie związane z wcześniejszymi decyzjami, które w ostatecznym rozrachunku
nie zmieniają ich sytuacji życiowej. Brak realizacji przedwyborczych obietnic
dotyka ich najbardziej: czują się oszukani i sfrustrowani, ponieważ zapisane
w konstytucji prawo do głosowania nie wpływa na zmiany na lepsze w kra-
ju. Młodsze osoby z Ostrowca Świętokrzyskiego opisując swoje skojarzenia
z wyborami zdecydowanie częściej używały określeń negatywnych, o silnym
zabarwieniu emocjonalnym: nudy, kłamstwo, obietnice bez pokrycia, agita-
cja, korupcja, brak zasad definiujących, kto może kandydować, a kto nie ma
takiego prawa (informacje dotyczące przeszłości kandydata – niekaralność).
96 Agnieszka Zalewska-Wiśniewska, Arkadiusz Walus

Skojarzenia z wyborami można umiejscowić na osi czasu. W zależno-


ści od momentu, w którym znajdują się respondenci – czasu pozostającego
do wyborów – przeważają negatywne lub pozytywne emocje. Przed wybora-
mi dominują skojarzenia pozytywne, opierające się przede wszystkim na na-
dziei, oczekiwaniu zmiany na lepsze, natomiast w miarę upływu czasu od daty
wyborów przeważają skojarzenia negatywne, związane z oceną działań po-
szczególnych partii oraz jednostek (karierowicze, oszołomy itd.).
Emocje, które towarzyszą wyborom, pojawiają się w momencie oddawa-
nia głosu – podczas wrzucania karty do głosowania do urny. Wówczas wśród
większości osób panuje uczucie ekscytacji, dumy, poczucie bycia wyjątko-
wym (możliwość zadecydowania w pewien sposób o losach kraju/ojczyzny),
nadzieja. Dla części osób moment głosowania kojarzy się również z pewną
ulgą, swobodą, wynikającymi z wypełnienia swojego obywatelskiego obo-
wiązku. To również zrzucenie z siebie pewnej odpowiedzialności, powiedze-
nie samemu sobie, że „przynajmniej próbowałem(-łam)”.
Emocjonujące okazuje się również śledzenie transmisji z nocy wybor-
czej w telewizji. Część respondentów porównała odczucia, które wówczas
są wzbudzane, do emocji pojawiających się w chwili oglądania relacji z loso-
wania Lotto. Emocje, które wówczas dominują, to przede wszystkim: zdener-
wowanie, ciekawość, zniecierpliwienie.
Wybory polityczne często stają się tematem dyskusji w domu oraz w pra-
cy. Zdaniem respondentów każdy Polak zna się na polityce. Niekiedy rozmo-
wy przeradzają się w długie debaty, które jednak według większości badanych
nie motywują do podjęcia decyzji o pójściu na wybory. Respondenci nie oba-
wiają się głośno wypowiadać swoich opinii na temat rządzących. Temat wy-
borów nie należy do tematów tabu, wręcz przeciwnie, często bywa tematem
dyskusji. Osoby badane wstydzą się swoich wyborów tylko wówczas, kiedy
okazuje się, że dany kandydat nie realizuje obietnic, bądź kiedy jest bohate-
rem afer korupcyjnych, skandali itd.
Badani bardzo subiektywnie oceniają wartość i wagę poszczególnych ty-
pów wyborów. Dla części respondentów istotniejsze są wybory parlamentarne
z uwagi na większy wpływ, jaki mają one na rzeczywistość, poziom i jakość
życia. Dla innej grupy ważniejsze są wybory prezydenckie. W przypadku wy-
borów prezydenckich łatwiej jest podjąć decyzję ze względu na ograniczoną
listę kandydatów. Respondenci deklarują, że mniejsza liczba informacji, któ-
re trzeba przyswoić, wpływa na ich decyzję odnośnie tego, czy uczestniczyć
w wyborach. Są pewni swojej decyzji, która według nich jest bardziej ra-
cjonalna, przemyślana. Dla grupy z Ostrowca Świętokrzyskiego z kolei waż-
ne były wybory lokalne jako te, które mają najbardziej bezpośredni wpływ
na ich sytuację życiową. Zdaniem badanych z Ostrowca Świętokrzyskiego
udział w wyborach samorządowych jest bardzo ważny, przede wszystkim
z uwagi na fakt, że wybór poszczególnych kandydatów bezpośrednio wpływa
Obraz wahającego się wyborcy 97

na społeczność lokalną. Decyzje podejmowane przez samorządowców często


dotyczą bezpośrednio samych zainteresowanych.

4. Powody głosowania w wyborach


Większość respondentów u wyborczych urn stawia się, ponieważ wierzy,
że ich głos może coś zmienić. Są przekonani, że, popierając danego kandy-
data bądź partię, w pewien sposób kreują scenę polityczną w kraju. Czują się
współodpowiedzialni za decyzje, dlatego też trudno im się pogodzić z poraż-
ką, którą ponoszą po każdych wyborach w momencie, kiedy ich kandydaci
nie realizują założeń oraz obietnic, wygłaszanych w trakcie kampanii przed-
wyborczych. Część respondentów głosuje również przeciw poszczególnym
ludziom po to, by do rządu nie trafiły osoby, które według nich nie spełnia-
ją kryteriów i oczekiwań. Wówczas możemy mówić o tzw. antygłosowaniu,
a więc o wyborze mniejszego zła. Osoby głosują, ponieważ nie chcą, aby wy-
grał kandydat, który według nich nie powinien reprezentować ich w sejmie.
Głosują dlatego, aby innym uniemożliwić rządzenie. To właśnie jest wy-
bór mniejszego zła. Ogólnie panuje przekonanie, że do rządu często dostają
się osoby, które nie powinny się tam znaleźć: oszuści, osoby skorumpowane,
które chcą za wszelką cenę wygrać wybory, aby móc później dbać jedynie
o własne interesy.
Obawa przed ostracyzmem społecznym to również jedna z przyczyn
uczestnictwa w wyborach. Ta kwestia jest szczególnie ważna wśród osób
mieszkających w Ostrowcu Świętokrzyskim. Część z nich obawia się, że z po-
wodu absencji w wyborach będzie wytykana palcami przez sąsiadów.
Czynniki decydujące według respondentów o uczestnictwie w wyborach
to:
– ogólne niezadowolenie – zbyt mało informacji na temat skutecznych dzia-
łań rządu;
– nadzieja na zmianę status quo – poprawa warunków życia w kraju;
– obowiązek obywatelski – czynnik silnie powiązany z postawą obywatel-
ską i chęcią aktywnego uczestnictwa w życiu politycznym;
– wyrażenie swojego poparcia dla danego kandydata/partii – identyfikacja
z określoną opcją, popieranie programu;
– skorzystanie ze swojego konstytucyjnego prawa;
– możliwość wypowiedzenia się – aktywne uczestniczenie w życiu poli-
tycznym;
– chęć posiadania wpływu na kształtowanie rzeczywistości społecznej;
– poczucie odpowiedzialności za kraj/ojczyznę;
– namowa znajomych;
– posiadanie wolnego czasu;
98 Agnieszka Zalewska-Wiśniewska, Arkadiusz Walus

– wybór mniejszego zła – antygłosowanie;


– chęć zmiany osoby (ministra), która podejmuje decyzje w danym resorcie;
– chęć przeciwstawienia się – zamanifestowanie swojego zdania;
– łudzenie się, że można poprawić obecny stan rzeczy;
– osobista znajomość kandydata, jego osiągnięć oraz nakładu pracy.

5. Powody niegłosowania w wyborach


Jeśli chodzi o powody niebrania udziału w wyborach, to głównym jest po-
czucie bezsilności, brak motywacji, utrata nadziei, że można coś zmienić.
Osoby nauczone doświadczeniem nie chcą angażować się w kolejne wybory,
ponieważ sądzą, że oddanie głosu i tak niczego nie zmieni. Wymienią się je-
dynie rządzący, a sytuacja w kraju nie poprawia się. Respondenci nie chodzą
do wyborów przede wszystkim z uwagi na ogólne zniechęcenie, wynikające
z tego, że partie rządzące się zmieniają, a sytuacja w Polsce nie ulega po-
prawie. Ponadto, zdaniem większości respondentów, brakuje w Polsce praw-
dziwych autorytetów, którym można zaufać. Polacy są ogólnie rozczarowani
pracą polityków, którzy nie kierują się dobrem społeczeństwa, a jedynie włas-
nym, przez co wyborcy czują się oszukani. Brakuje osób z doświadczeniem,
które już się dorobiły, które nie będą po wyborach w pierwszej kolejności
patrzeć na to, ile one same mogłyby osiągnąć i jak bardzo mogłyby się wzbo-
gacić, a zaczną patrzeć bardziej ogólnie, biorąc pod uwagę dobro społeczne
i swoje obietnice wyborcze.
Często wśród powodów niegłosowania respondenci wymieniali prozaicz-
ne motywy, takie jak na przykład: obowiązki zawodowe (praca w weekend),
spotkania rodzinne (które często są ważniejsze od uczestnictwa w wyborach),
brzydka pogoda (która uniemożliwia dojście do obwodowej komisji wybor-
czej). Wszystkie te elementy to swojego rodzaju wymówki. W ten sposób
osoby badane racjonalizują decyzję o nieuczestniczeniu w wyborach. Dla czę-
ści respondentów nawet impreza towarzyska czy krótki weekendowy wyjazd
z przyjaciółmi lub na działkę jest wystarczającym powodem, aby nie wziąć
udziału w wyborach. Zdarza się, że spełnienie obywatelskiego obowiązku
uniemożliwia prawo, które zobowiązuje obywateli do głosowania w miej-
scu zamieszkania, a wyprawa do miejsca, w którym jest się zameldowanym,
jest postrzegana z jednej strony jako czasochłonna, a z drugiej kosztowna.
Poczucie niezadowolenia z obecnej sytuacji politycznej jest również
istotnym powodem absencji w wyborach. Obywatele mają dosyć afer korup-
cyjnych, wzajemnego oskarżania się przez polityków i braku koncentracji
na sprawach ogółu obywateli, dlatego też nie idą na wybory.
Dla respondentów istotne jest, aby móc poznać, czy faktycznie kandydat
jest osobą, która zasługuje na ich głos, czy ma wiedzę, doświadczenie, aby
Obraz wahającego się wyborcy 99

móc w sposób odpowiedzialny decydować o losach społeczeństwa. Osoby


badane podkreślały, że irytuje je, kiedy partie werbują w swoje szeregi osoby
publiczne znane z filmów, prasy, sportu. Takie osoby nie mogą być dobrymi
politykami, ponieważ po pierwsze nie mają doświadczenia, a po drugie bra-
kuje im czasu, aby móc poświęcić się sprawom publicznym. Ponadto brak
jest kandydatów, którzy prezentowaliby program wyborczy zbliżony do po-
glądów poszczególnych respondentów. Obecnie, zdaniem części responden-
tów, brakuje również jednostek charyzmatycznych, które mogłyby być wzo-
rem do naśladowania.
Osobom badanym nie podobają się również częste zmiany partii przez
poszczególnych polityków. Uważają, że jest to wręcz nieetyczne – zmieniać
partie o skrajnych poglądach na inną i propagować własne opinie pod nazwą
innej partii.
Powodami, które wpływają na brak udziału w głosowaniu, są również po-
czucie wstydu i zawód na kandydacie, na którego oddany został głos (liczne
afery korupcyjne, naginanie prawa w celu osiągnięcia jak największych korzy-
ści). Wszystko to skutkuje tym, że wyborcy tracą zaufanie i nie chcą uczestni-
czyć w kolejnych wyborach, z góry zakładając, że kogokolwiek by nie wybra-
li, to i tak okaże się on oszustem i złodziejem. Duży wpływ na taki stan rzeczy
mają media, które według części respondentów są nieobiektywne i stronnicze.
Część osób jest zdania, że tylko kilku najważniejszych kandydatów jest pro-
mowanych w mediach. Na temat pozostałych słyszy się niewiele. Kandyda-
tami najbardziej popularnymi są osoby, wokół których jest największy szum
medialny. Ważnym aspektem, który demotywuje osoby do oddania głosu,
jest kampania przedwyborcza. Brak konstruktywnych informacji, programów
oraz nacisk przede wszystkim na słowne atakowanie oponenta powoduje,
że badani czują się zmęczeni i negatywnie nastawieni do wyborów.
Respondenci uważają, że są zniechęcani przez samych polityków
do uczestniczenia w życiu politycznym. Przede wszystkim dlatego, że nikt
z nich nie poczuwa się do odpowiedzialności za powiedziane w czasie kam-
panii słowa. Cała otoczka, która jest stworzona wokół wyborów: spoty re-
klamowe, przemówienia, debaty wyborcze – wszystko to powoduje, że wy-
borcy odczuwają, iż są mamieni przez polityków i wykorzystywani jedynie
do tego, aby pomóc im dojść do władzy. Nieczysta gra w trakcie kampanii,
opierająca się w głównej mierze na prześciganiu się w oszczerstwach i wycią-
ganiu brudów na forum publicznym, jest zdaniem większości respondentów
główną cechą współczesnej polityki. Osoby badane jednoznacznie deklarują,
że nie chcą w tym uczestniczyć.
Podjęcie decyzji o nieuczestniczeniu w wyborach nie jest związane
z negatywnymi emocjami. Respondenci obojętnie podchodzą do tej kwe-
stii. Nie czują się winni, że nie spełnili swojego obywatelskiego obowiązku,
ponieważ w większości nie wierzą, że jeden głos może cokolwiek zmienić.
100 Agnieszka Zalewska-Wiśniewska, Arkadiusz Walus

Brak nadziei na zmianę również w pewien sposób tłumaczy ich postępowa-


nie. Nie wierzą, że nowe wybory mogą cokolwiek zmienić, dlatego też mają
neutralny stosunek do tego, czy będą uczestniczyć w wyborach, czy też nie.
Nie czują wstydu ani nie widzą powodu do ukrywania informacji o niegłoso-
waniu przed swoimi znajomymi, bez skrępowania dzielą się tym z innymi.
Kwestia głosowania bądź nie jest w ogóle rozpatrywana w kategoriach patrio-
tycznych, a co najwyżej w kategoriach pewnego obowiązku obywatelskiego.
Czynniki decydujące według respondentów o uczestnictwie w wyborach
to:
– rozczarowanie, związane z zawiedzeniem się na kandydatach, na których
głosowało się we wcześniejszych wyborach;
– brak wiary, nadziei, że uczestnictwo w wyborach oraz sam wybór nowej
partii coś zmieni w obecnej sytuacji;
– lokalizacja – okręgowa komisja wyborcza znajduje się w innymi mieście/
kraju;
– lenistwo, które mimo wszystko związane jest z rozczarowaniem;
– niezadowolenie związane z obecną sceną polityczną (afery korupcyjne,
nieporozumienie między PIS a PO);
– obowiązki zawodowe;
– brak wiedzy odnośnie programów partii oraz na temat poszczególnych
kandydatów – brak dostatecznej informacji;
– złe warunki pogodowe;
– odpoczynek po ciężkim tygodniu pracy – inne czynności domowe;
– brak odpowiednich kandydatów – nieidentyfikowanie się z poglądami,
brak partii odzwierciedlającej czyjeś przekonania;
– brak zaufania do polityków;
– obojętność;
– przekonanie, iż jeden głos nie zmieni niczego – ściśle powiązane z sonda-
żami wyborczymi;
– nachalna kampania przedwyborcza, charakteryzująca się wzajemnymi
oszczerstwami i publicznym praniem brudów;
– ważne wydarzenia rodzinne.

6. Wizerunki emocjonalne: aktywnego wyborcy,


niegłosującego i wahającego się
Osoby badane poproszone zostały o przygotowanie trzech kolaży: aktyw-
nego wyborcy, osoby niegłosującej oraz wahającego się wyborcy. Spośród
dostarczonych materiałów – gazet – miały wyciąć trzy zdjęcia, hasła, stwier-
dzenia najlepiej obrazujące świat osoby, która czynnie uczestniczy w wybo-
rach oraz świat osoby, która nie angażuje się w życie publiczne. Następnie
Obraz wahającego się wyborcy 101

opisać wybrane zdjęcia, przykleić je na tablicy, a potem scharakteryzować


powstały w ten sposób kolaż. Po stworzeniu dwóch światów badani zostali
poproszeni o wyodrębnienie tych elementów z obu wyklejonych kolaży, które
najlepiej opisują świat osoby wahającej się. Respondenci poproszeni zostali
również o wyobrażenie sobie aktywnego wyborcy, osoby niegłosującej oraz
wahającej się jako marki samochodu, a następnie opisanie atrybutów cha-
rakterystycznych dla tego samochodu, takich jak: stan techniczny, przebieg,
wiek, popularność auta, prestiżowość itp.1
Według badanych świat aktywnego wyborcy to świat osób świado-
mych politycznie, z wiedzą, dobrze wykształconych, kadry menedżerskiej,
która chce wpływać na rzeczywistość poprzez swoją aktywność wyborczą.
Jest to też świat ludzi młodych, często naiwnych, którzy liczą, że poprzez akt
głosowania mają wpływ na to, co dzieje się w kraju, a jednocześnie świat osób
starszych, emerytów, którzy głosują z poczucia obowiązku, z przyzwyczaje-
nia. W tym świecie jest też miejsce dla osób publicznych, celebrytów, osób
medialnych, kształtujących wiedzę o scenie politycznej.
Dominują tu z jednej strony emocje związane z wiarą, nadzieją, optymi-
zmem, radością i świętem, potrzebą czystości i przejrzystości, porządku i chę-
ci zmiany. Z drugiej pojawiają się emocje związane z obowiązkiem, rutyną,
bezrefleksyjnością. Obraz stworzony przez respondentów zawiera także do-
minujący motyw fanatyzmu, jako że to fanatycy oraz silni i zdeterminowani
zwolennicy danej opcji politycznej są grupą nieopuszczającą wyborów.
Aktywny wyborca był postrzegany jako auto raczej starsze (opel, trabant,
warszawa, wartburg), wysłużone, które niejedno w życiu przeszło, ale ciągle
sprawnie działa. Jest to samochód charakteryzujący się solidnością, stabil-
nością i wygodą. Jest raczej samochodem popularnym i średniej klasy. Ten
wizerunek był zupełnie inny w przypadku jednej grupy badanych – starszej
grupy z Ostrowca Świętokrzyskiego. Ich zdaniem jest to auto marki Mercedes
lub Peugeot – samochód prestiżowy, niezawodny, niepsujący się, stosunkowo
młody, dobrze utrzymany, serwisowany.
Wizerunek emocjonalny osób niegłosujących opiera się na emocjach
z dwóch biegunów. Na pierwszym biegunie dominuje poczucie rozgorycze-
nia, rozczarowania, braku wiary i nadziei. To świat zrezygnowania, szaro-
ści, zagubienia, pesymizmu. To świat biedniejszy, niższej klasy i niższego
wykształcenia. To również świat smutku, niezdecydowania, bojaźliwości, co-
fania się przed podjęciem decyzji lub całkowitego pogodzenia się z zastaną
sytuacją i brakiem wiary w jakąkolwiek zmianę.
Na drugim biegunie badani wykreowali świat indywidualistów, osób mło-
dych, dynamicznych, dystansujących się do zastanej rzeczywistości, konte-

1
Materiały wizualne z technik projekcyjnych dostępne są w raporcie z badania (w po-
siadaniu autorów niniejszego opracowania oraz Instytutu Spraw Publicznych).
102 Agnieszka Zalewska-Wiśniewska, Arkadiusz Walus

stujących rzeczywistość polityczną. Osoby te żyją według własnych zasad,


to kosmopolici, chodzący własnymi ścieżkami, korzystający z najnowocześ-
niejszych technologii (Internet, gry, blogi), cieszący się życiem – hedoniści.
Jest to także świat osób o szerokich horyzontach, światowych, biznesmenów
stawiających na siebie, żyjących we własnym świecie, zapracowanych, nie-
zależnych, niemających czasu na śledzenie tego, co się dzieje w kontekście
wyborów. To osoby realizujące swym życiem hasło „jak nie w Polsce, to gdzie
indziej” (grupa starsza, Warszawa).
Osoba, która nie bierze udziału w wyborach, została scharakteryzowana
przez badanych jako szybki, sportowy, nowoczesny, tunningowany samochód
marki Audi lub BMW. Jest to pojazd „wybajerzony”, „ścigacz”, który robi
wrażenie, prestiżowej marki. Ten samochód jeździ raczej własnymi drogami,
z dala od głównych szos, czasem jest to przemierzający bezdroża samochód
terenowy. Dla starszej grupy z Ostrowca Świętokrzyskiego samochodem naj-
lepiej charakteryzującym osobę niegłosującą był mały fiat, w kiepskim stanie
technicznym, „ledwo trzymający się w całości”, stary, mający ponad 10 lat,
wielokolorowy składak.
Świat osoby wahającej się to wypadkowa dwóch poprzednich światów,
mieszanka emocji pozytywnych i negatywnych. Pojawiają się tu: rozczaro-
wanie, rozgoryczenie, brak czasu, zabieganie, zdystansowanie, ale jest obec-
na także nadzieja, wiara – „światełko w tunelu”. Ważny element tego świata
stanowi wolny wybór, świadoma i przemyślana decyzja. Pojawia się także
przypadek, „siła wyższa”, która uniemożliwia oddanie głosu.
Dominujące cechy i motywy wizerunku emocjonalnego niezdecydowa-
nych wyborców:
– optymizm, nadzieja, wiara – ważne emocje goszczące w tym świecie
to nadzieja i wiara na zmianę, wiara w lepszą przyszłość; jest to podstawo-
wy powód, który zachęca badanych do głosowania, „światełko nadziei”
– cecha wskazywana przez większość badanych;
– świadomość, wiedza, ciekawość, wolny wybór – wykształcenie, świado-
mość i wiedza jest dla badanych istotnym elementem, który ułatwia pro-
ces przetwarzania informacji i podjęcie decyzji, na kogo głosować;
– ciepło, rodzinność, bezpieczeństwo, przyszłość – w świecie osób wahają-
cych się dominują wartości związane z życiem rodzinnym, rodzina z jed-
nej strony motywuje do oddania głosu, bowiem to o jej przyszłość badani
się troszczą, z drugiej jednak strony czasem obowiązki rodzinne mogą
przeszkodzić bądź powstrzymać od pójścia na wybory;
– sukces, szczęście, radość, zabawa, spontaniczność – elementy związa-
ne z sukcesem, szczęściem, zabawą były raczej aspektami pożądanymi
i aspiracyjnymi – dotyczy to szczególnie młodszej grupy badanych;
– siła wyższa, przypadek, konkurencyjne zajęcia – przypadek, siła wyższa
są dość istotnymi motywami powstrzymującymi badanych przed głoso-
Obraz wahającego się wyborcy 103

waniem; wypadkiem losowym jest dla badanych zarówno kraksa samo-


chodowa, jak i przyjęcie rodzinne czy wyjazd na weekend;
– brak nadziei i wiary, rozczarowanie – negatywne emocje typu rozczarowa-
nie, brak nadziei są także elementami pojawiającym się w wykreowanym
przez badanych świecie; jest to kolejna ważna bariera powstrzymująca
od głosowania;
– racjonalizm, powściągliwość, brak spontaniczności – cechy, których bra-
kuje badanym w ich świecie, to spontaniczność, pewność siebie, zdecydo-
wanie – szczególnie dotyczy to starszej grupy badanych.
Wyborca wahający się opisany został przez badanych jako samochód
średniej klasy, rodzinny, kombi – marki Opel lub Ford. Auto raczej zadba-
ne, czyste, solidne, popularne, niezbyt drogie, średniej marki, wyposażone
w foteliki dziecięce, słabo rozpoznawalne wśród innych samochodów. „Jedzie
i nie zawsze dojedzie do celu, bo skręci w ciekawszą drogę”.

7. Porównanie stworzonych przez respondentów


wizerunków wyborców
Świat osoby aktywnie uczestniczącej w wyborach to świat przewidywalny,
w którym dominują rutyna i poczucie obowiązku, solidny, na którym można
polegać, ale z elementami fanatyzmu. Świat osób starszych, wykształconych,
świadomych, z większą wiedzą w kontekście wyborów. Jest to świat emocji
pozytywnych: szczęścia rodzinnego, sukcesu i prestiżu.
Świat osoby niegłosującej to miejsce, w którym wszystko dzieje się szyb-
ko, a tempo i prędkość, brak czasu jest jego dominującym elementem. Ekstra-
wagancki i indywidualistyczny świat osób wykształconych, chodzących włas-
nymi drogami, a nawet kontestujących rzeczywistość. Jednocześnie w percep-
cji starszej grupy badanych z Ostrowca Świętokrzyskiego jest to świat biedy,
rozczarowania, braku wykształcenia i braku świadomości.
Świat osoby wahającej się to ciepły, przyjazny, solidny, rodzinny świat.
Goszczą tam zarówno emocje pozytywne, jak i negatywne. Jest w tym świecie
miejsce na wahanie, niezdecydowanie i rozczarowanie, ale jest także nadzieja
i wiara. Znaczące w tym świecie są wolny wybór i przekonanie, że „nie muszę
głosować, jeśli nie mam na kogo lub jeśli nie czuję wewnętrznej potrzeby”.
Postawa osoby wahającej się umiejscowiona jest z jednej strony w obszarze
dystansu, który wynika z rozczarowania i zniechęcenia, z drugiej zaś strony
w obszarze nadziei i wiary w lepszą przyszłość. Dystans prezentowany przez
osobę badaną jest jedną z barier zarówno na poziomie emocjonalnym, jak
i racjonalnym. Pozytywną stroną tej sytuacji jest brak zamknięcia osób waha-
jących się na zmianę postawy.
104 Agnieszka Zalewska-Wiśniewska, Arkadiusz Walus

Obszarami, dzięki którym można przebudowywać zmianę postawy, są prze-


strzenie definiowane jako: sukces, rodzinność, wolność wyboru i wiara w przy-
szłość. Na ich poziomie może zostać oparta komunikacja z obszaru marketingu
politycznego, wskazująca nowe wymiary dla osób wahających się.
Świat osób wahających się jest światem wygodnym, ugruntowanym, ważne
jest więc, aby w komunikacji marketingowej akcentować atrakcyjne elementy
świata osób głosujących, które staną się swego rodzaju wabikiem i przekonają
osoby wahające się, że warto przejść do świata aktywnego wyborcy.
Świat osób wahających się jest bezpieczny, ukształtowany, a więc potrze-
ba przeskoku musi być atrakcyjna. Warto też pamiętać, że – jak w każdej
transakcji – za przejście należy się bonus. Konstruując kampanię komunika-
cyjną warto postawić na elementy wyedukowania, wychowania od podstaw,
możliwość wpływu na bieżące sprawy oraz uporządkowanie szumu medial-
nego.

8. Źródła informacji respondentów


Badani wymieniali różnorodne źródła informacji, z których czerpali wie-
dzę o wyborach, kandydatach i partiach. Wskazywali głównie na plakaty wy-
borcze, ulotki, telewizję (programy informacyjne i spoty wyborcze), prasę co-
dzienną, Internet, znajomych. Opisując okres przedwyborczej walki narzekali
na zbyt duży natłok wiadomości, chaos informacyjny, który skutkował trud-
nościami w uporządkowaniu i usystematyzowaniu napływających zewsząd
wiadomości. Informacje określali jako bardzo ogólnikowe i mało konkretne,
mające na celu prezentowanie frazesów i populistycznych haseł. Zwracali
uwagę na brak swoistego kompendium wiedzy wyborczej, w którym wyod-
rębnione przez niezależnych ekspertów byłyby najistotniejsze, szczegółowe
informacje o programach wyborczych wszystkich startujących partii bądź
kandydatów. Respondenci wskazywali na potrzebę ukazywania kandydatów
od strony prywatnej, bardziej „ludzko”. Taki sposób prezentacji ułatwiłby im
nawiązanie bliższej relacji i utożsamienie się z kandydatem.
Przytaczane źródła – z wyjątkiem rekomendacji i opinii znajomych
– oceniali jako mało wiarygodne. Najbardziej wiarygodne źródła informa-
cji zdaniem badanych to tzw. poczta pantoflowa, opinia czy rekomendacja
znajomych. Starsza grupa badanych wspominała w tym kontekście również
osobiste spotkania z kandydatami –- badani cenili sobie możliwość zadania
podchwytliwego czy trudnego pytania i obserwowanie, jak kandydat poradzi
sobie z odpowiedzią na nie.
Respondenci wskazywali na pojawianie się zbyt mało konkretnych in-
formacji dotyczących programów partii, przez co wiele osób idzie głoso-
wać nie znając w pełni ani programów partii, ani danego kandydata. Jedno-
Obraz wahającego się wyborcy 105

cześnie deklarowali, że nie są w stanie poznać całego programu, bo zwią-


zane jest to z poświęceniem dużej ilości czasu prywatnego. Brak informa-
cji to w pewien sposób racjonalizowanie, wymówka dla samego siebie, aby
nie iść na wybory.
Dla części badanych problemem jest przyswojenie dużej liczby informacji
na temat różnych kandydatów, np. w przypadku wyborów parlamentarnych.
Brak wiedzy oraz informacji często wpływa na negatywną decyzję odnośnie
uczestnictwa w wyborach. Brakuje także wiadomości o życiu zawodowym
i biografii osób, które kandydują w wyborach.

9. Czynniki motywujące do większego zaangażowania


w wybory
Bardzo ważną kwestią dla zwiększenia frekwencji byłoby, zdaniem respon-
dentów, wprowadzenie zmian w ordynacji wyborczej, a przede wszystkim wy-
dłużenie czasu trwania wyborów – najlepiej na cały weekend lub na niedzielę
i poniedziałek. Ten postulat był wskazywany spontanicznie przez wszystkich
badanych i wzbudzał ich pozytywne uczucia, aczkolwiek pojawiły się również
głosy, że przedłużenie wyborów związane jest dodatkowymi kosztami, które
musi ponieść państwo, a więc w konsekwencji wszyscy podatnicy.
Innym istotnym elementem mogącym wpłynąć na frekwencję powinna
być możliwość oddania głosu za pomocą Internetu. Ten sposób głosowania
był postulowany szczególnie przez młodszych wyborców. Dla osób starszych
powinna zostać utrzymana tradycyjna forma głosowania, a więc urna wybor-
cza. Głosowanie drogą internetową uprościłoby i ułatwiło proces głosowania.
Pojawiły się jednak wątpliwości. Zdaniem badanych ten sposób głosowania
niesie ze sobą dwa poważne ograniczenia: pierwsze jest związane z kwestią
podpisu elektronicznego, drugie dotyczy bezpieczeństwa oddawanego gło-
su – respondenci mają świadomość, że tu może tkwić zagrożenie związane
z możliwością fałszowania głosu itp. W tym kontekście pojawiły się również
postulaty związane z możliwością oddawania głosu za pomocą poczty. Wąt-
pliwości budził jednak koszt związany z zakupem znaczka oraz kwestia do-
starczenia głosu do komisji wyborczej przez Pocztę Polską – badani nie byli
pewni, czy poczta poradziłaby sobie z takim wyzwaniem.
Dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej można by, zdaniem respon-
dentów, zorganizować „dojeżdżające urny”. Taki pomysł pojawił się w sto-
sunku do osób przebywających w szpitalach lub domach opieki.
Ważne byłoby opracowanie przed wyborami swego rodzaju kompendium
wiedzy wyborczej, broszury lub platformy internetowej, na której zestawio-
ne zostałyby informacje i najważniejsze punkty programowe poszczególnych
partii czy kandydatów. Taka ulotka/broszura/platforma mogłaby zawierać
106 Agnieszka Zalewska-Wiśniewska, Arkadiusz Walus

również informacje o samej ordynacji wyborczej, ponieważ – jak się okaza-


ło podczas badania – respondenci nie mają wystarczającej wiedzy na temat
np. wymaganej frekwencji decydującej o tym, czy wybory są ważne czy też
nie, oraz o wymaganych progach wyborczych.
Kolejną kwestią poruszaną w trakcie badania była konieczność zmiany
formalnych procedur związanych z potwierdzaniem tożsamości w związku
z miejscem zameldowania. Respondenci postulowali zniesienie konieczności
pozyskania potwierdzenia miejsca zameldowania lub znaczne uproszczenie tej
procedury. Ten czynnik często jest barierą zniechęcającą do głosowania, szcze-
gólnie w przypadku młodych osób mieszkających obecnie w Warszawie.
Badani postulowali również zmiany w ordynacji wyborczej, dotyczą-
ce ograniczenia liczby posłów oraz wyodrębnienia jednomandatowych okrę-
gów wyborczych, dzięki czemu wyborcy mogliby łatwiej identyfikować kan-
dydatów i prostszy byłby proces podejmowania decyzji, a także potem kwe-
stia rozliczania kandydata z obietnic przedwyborczych. Stwierdzili, że istotne
byłoby uważniejsze prześwietlenie przeszłości kandydatów na posłów, aby
nie kandydowały osoby będące w konflikcie z prawem.

10. Różnice między poszczególnymi grupami badanych


Jeśli chodzi o różnice w poglądach między badanymi grupami, to dostrzec
je można głównie w odniesieniu do postrzegania samych wyborów. Młodsze
osoby dostrzegają szanse na zmiany, podchodzą do wyborów z nadzieją, na-
tomiast osoby starsze do wyborów idą raczej kierowane motywem społecz-
nym – obywatelskim obowiązkiem. Osoby młodsze mieszkające w Warsza-
wie pozytywnie odnoszą się również do zmian, jakie nastąpiły po roku 1989,
ale raczej z perspektywy indywidualnej. Widzą wiele możliwości rozwoju
zawodowego oraz życia osobistego w rozwijającej się demokracji. W przy-
padku osób starszych zaobserwować można pewną tęsknotę do lat ubiegłych.
Zwracają one uwagę, że wcześniej państwo opiekowało się obywatelami,
a obecnie każdy musi walczyć o swoje – o pracę, stanowisko itp. To związane
jest z ciągłym pogłębianiem wiedzy i umiejętności, aby móc przystosować się
do nowego systemu. Młodsze osoby nie dostrzegają tego problemu.
Jeśli zaś chodzi o różnice pomiędzy miastami, to dostrzec je można prze-
de wszystkim w podejściu do wyborów lokalnych. Dla osób z Ostrowca Świę-
tokrzyskiego, szczególnie starszej grupy, wybory samorządowe są ważne, po-
nieważ według nich mają bardziej bezpośredni wpływ na ich życie. Wyniki
wyborów prezydenckich bądź parlamentarnych rozpatrują na bardziej global-
nym poziomie.
Jeśli chodzi o wizerunek emocjonalny, to podstawowe różnice między
młodymi a starszymi osobami można było dostrzec w budowaniu świata osób
Obraz wahającego się wyborcy 107

niegłosujących. Dla osób młodych niegłosujący to raczej ludzie młodzi, nieza-


leżni, kosmopolici i indywidualiści niezaangażowani w życie publiczne. Dla
osób starszych to raczej osoby o niższej świadomości obywatelskiej, biedniej-
sze, słabiej wykształcone. Potrzeby emocjonalne młodych osób wahających
osadzone są głównie na wartościach, takich jak sukces zawodowy i finanso-
wy, dla osób starszych zaś najważniejsze wydają się być wartości rodzinne.

Podsumowanie
Generalnie badani pozytywnie oceniają przemiany zaszłe w wyniku zmian
ustrojowych na przestrzeni ostatnich 20 lat. Młodzi respondenci z Warszawy
zdecydowanie bardziej pozytywnie oceniają te zmiany. Podkreślają takie osiąg-
nięcia, jak: oderwanie się od hegemonii Wschodu, wolność słowa, prywatyza-
cja, możliwość swobodnego przemieszczania się, możliwość wpływu na kształ-
towanie rzeczywistości społecznej i politycznej. Wśród negatywnych aspektów
zmiany ustroju badani, zarówno grupa młodsza, jak i starsza, podkreślają zbyt
szybkie tempo życia, mające negatywny wpływ na jakość relacji rodzinnych
i towarzyskich, silną konkurencję na rynku pracy oraz „wyścig szczurów”, brak
pracy, trudności w dostosowaniu się do nowych realiów (opinia starszych osób).
Istotnym aspektem związanym z postrzeganiem osiągnięć demokracji
jest to, że badani znacznie lepiej postrzegają jej zdobycze w kontekście bar-
dziej ogólnym, na poziomie społeczeństwa, kraju, a gorzej oceniają swoją
własną, subiektywną sytuację. Szczególnie charakterystyczne jest to dla star-
szych grup badanych i młodszej z Ostrowca Świętokrzyskiego.
Respondenci deklarują średni lub niski poziom zaangażowania w życie
obywatelskie/publiczne. Tłumaczą to głównie brakiem czasu. Bierna postawa
w tym obszarze aktywności obywatelskiej jest również pochodną zniechę-
cenia związanego z negatywnymi aspektami sceny politycznej, obietnicami
bez pokrycia oraz zmęczenia przedwyborczym szumem informacyjnym, zbyt
nachalnymi kampaniami medialnymi.
Zaangażowanie w życie publiczne jest proporcjonalne do wiary we włas-
ne możliwości. Badani nie wierzą, że pojedynczy głos może zmienić obecny
stan rzeczy. Wyniki licznych sondaży prezentowane w mediach mogą rów-
nież demotywować osoby, aby spełniły swój obywatelski obowiązek. Wiedza
o przewadze danego kandydata bądź partii politycznej powoduje, że osoby
dochodzą do wniosku, iż i tak niczego nie są w stanie zmienić.
Wybory u większości respondentów wzbudzają ambiwalentne uczucia.
Z jednej strony kojarzą się z nadzieją na „lepsze jutro” i wiarą w nie (szcze-
gólnie u młodszych respondentów), z drugiej zaś strony z poczuciem porażki
związanej z niezrealizowanymi obietnicami. Dla młodszych mieszkańców
Warszawy wybory to również szansa na zmianę istniejącej sytuacji, racjo-
108 Agnieszka Zalewska-Wiśniewska, Arkadiusz Walus

nalny wybór, dzięki któremu decyduje się w pewien sposób o własnej przy-
szłości. Dla osób starszych to przede wszystkim obywatelski obowiązek oraz
naturalna kolej rzeczy.
Motywy głosowania, które wymieniali badani, to przede wszystkim: wia-
ra, że w wyniku głosowania coś się zmieni na lepsze, wybór mniejszego zła
– w przypadku głosowania przeciwko danej partii lub kandydatowi, obawa
przed ostracyzmem społecznym lub postrzegana ważność danych wyborów.
Wśród głównych motywów zniechęcających do głosowania respondenci
wymieniali: poczucie bezsilności, rozczarowanie sceną polityczną, brak cza-
su, wypadki losowe – sytuacje rodzinne.
Badani wymieniali różnorodne źródła informacji o wyborach, kandyda-
tach i partiach: plakaty, ulotki, telewizja (programy informacyjne i spoty wy-
borcze), prasa codzienna, Internet, znajomi. Opisując okres przedwyborczej
walki narzekali na natłok informacji. Określali je jako bardzo ogólnikowe
i mało konkretne, ale jednocześnie przyznawali, że nie poświęcają wystarcza-
jąco dużo czasu na śledzenie kampanii wyborczych.
Wśród czynników motywujących do większego udziału w wyborach re-
spondenci wskazywali głównie na przedłużenie czasu wyborów (cały week-
end), możliwość głosowania przez Internet lub drogą pocztową, uproszczenie
formalnych ograniczeń związanych z koniecznością pozyskania potwierdze-
nia miejsca zameldowania.
Poziom zaangażowania osób wahających się jest wypadkową poziomu
wiedzy, poziomu świadomości obywatelskiej oraz stopnia niezadowolenia
ze sceny politycznej.
Wizerunek emocjonalny osoby wahającej osadzony jest wokół ciepłego,
przyjaznego, solidnego, rodzinnego świata. Są tam zarówno emocje pozytywne,
jak i negatywne. Jest w tym świecie miejsce na wahanie, dystans, niezdecydo-
wanie i rozczarowanie, jest także nadzieja i wiara w lepszą przyszłość. Znaczą-
cy w tym świecie jest element wolnego wyboru i przekonania, że „nie muszę
głosować, jeśli nie mam na kogo lub jeśli nie czuję wewnętrznej potrzeby”.
Cele, do których osiągnięcia dążą uczestnicy tego świata, to sukces i prestiż,
a także dobra zabawa, spontaniczność i luz (motywy występujące w świecie
osób niegłosujących); dla osób starszych istotną wartością jest rodzina.
Postawę osób wahających się można scharakteryzować jako otwartą,
przejście na stronę osób głosujących jest możliwe pod warunkiem zastoso-
wania komunikacji marketingowej ukierunkowanej na elementy edukacyjne
i motywujące.
Osoby wahające się charakteryzuje swego rodzaju ambiwalencja, przeja-
wiająca się w warstwie deklaratywnej z jednej strony przekonaniem, że naj-
ważniejszymi zdobyczami demokracji są wybory i możliwość wpływania po-
przez nie na rzeczywistość, z drugiej strony zaś prezentowaniem w sferze su-
biektywnej wielu powodów uniemożliwiających wzięcie udziału w wyborach.
Obraz wahającego się wyborcy 109

Rekomendacje
Rekomendujemy:
– wprowadzenie nowych form głosowania: możliwość oddania głosu przez
Internet i za pomocą poczty;
– wydłużenie wyborów, rozciągnięcie ich do dwóch dni – optymalnie sobo-
ty i niedzieli;
– przeprowadzenie kampanii społecznej, np. „Pójdź na wybory”, angażują-
cej polityków z różnych opcji oraz media;
– wzmocnienie zaangażowania społeczeństwa w życie publiczne poprzez
stałe, systematyczne działania na poziomie wychowania i edukacji szkol-
nej najmłodszych obywateli;
– wzmocnienie zaangażowania społeczeństwa poprzez adresowaną
do wszystkich ciągłą agitację wyborczą i komunikowanie wartości emo-
cjonalnych istotnych dla osób wahających się, jak również budowanie au-
torytetów wśród polityków.
Mikołaj Cześnik

Podsumowanie

Niniejsze opracowanie dotyczy jednego z ważniejszych i jednocześnie


ciekawszych aspektów polskiej demokracji – niestabilności polskich wy-
borców. Jest wynikiem działań prowadzonych w ramach Forum „Aktywny
Obywatel” (FAO), zajmującego się analizą barier ograniczających frekwencję
wyborczą, badaniem postaw obywateli wobec wyborów, a także rekomen-
dowaniem konkretnych rozwiązań na rzecz poprawy aktywności wyborczej
obywateli. Projekt niniejszy ma dwa główne cele: dokładniejsze zbadanie
zjawiska niestabilności uczestnictwa wyborczego (do tej pory – z różnych
powodów, także obiektywnych – badawczo zaniedbanego) i zaproponowanie
pewnych konkretnych rozwiązań, mogących zaktywizować grupę obywateli
wyborczo niestabilnych.
Zacznijmy od pierwszego zagadnienia. Wyniki przeprowadzonych w ra-
mach niniejszego przedsięwzięcia ilościowych analiz empirycznych wskazują,
zgodnie zresztą z oczekiwaniami, że niestabilni wyborczo obywatele to grupa
graniczna – znajdują się gdzieś wpół drogi między stabilnością głosowania
a stabilnością absencji. Zarówno pod względem charakterystyk socjodemo-
graficznych, jak i pod względem postaw politycznych i społecznych grupa
ta różni się od obu zasadniczo odmiennych od siebie grup: stabilnych głosu-
jących i stabilnych niegłosujących. Różnice między głosującymi i niegłosu-
jącymi są znane i dobrze opisane (por. Markowski 1992; Markowski 1993;
Kolarska-Bobińska, Markowski 1997; Raciborski 1997; Siemieńska 1997;
Markowski 1999; Sztompka 2000; Przybysz 2004; Cześnik 2007)1; są oni
odmienni pod względem wieku, wykształcenia, częstotliwości uczestnictwa
religijnego, identyfikacji partyjnej, zainteresowania polityką itd. Okazuje się,
że wyborcy niestabilni są pod względem tych zmiennych „średni”: bardziej
zainteresowani polityką od stabilnych niegłosujących, a mniej od stabilnie
głosujących, lepiej wykształceni od stabilnych niegłosujących, a mniej od sta-

1
Wybrana literatura przedmiotu znajduje się na ss. 41–42.
112 Mikołaj Cześnik

bilnie głosujących itd. Mówiąc najkrócej, mają oni cechy typu przejściowego
czy pośredniego (między dwoma wyraźnie różnymi grupami obywateli sta-
bilnych). Co ciekawe, sytuacja ta jest względnie stabilna w czasie – kolejne
edycje badania PGSW, realizowane przy okazji kolejnych wyborów parla-
mentarnych, dają podobne wyniki, wskazując (paradoksalnie) na pewną sta-
bilność i systematyczność zjawiska niestabilności uczestnictwa wyborczego
w Polsce.
Ten skądinąd spodziewany wynik może się wydawać banalny i nieatrak-
cyjny. Nakreślony na podstawie badań profil niestabilnego wyborcy pasuje
do potocznych wyobrażeń o obywatelu sporadycznie, nieregularnie, od czasu
do czasu chadzającym na wybory. Zdroworozsądkowe myślenie podpowiada
nam, że niestabilny wyborca musi być kimś pomiędzy sumiennym, regularnie
głosującym obywatelem a jednostką trwale wyłączoną (i jednocześnie regu-
larnie się wyłączającą) z politycznego życia. Warto jednak pamiętać, że empi-
ryczne potwierdzenie – z użyciem dość twardych narzędzi – pewnej obiego-
wej, zdroworozsądkowej wiedzy też ma swoje znaczenie, porządkując i racjo-
nalizując dyskurs dotyczący danego tematu (co jest warunkiem koniecznym
debaty i wynikającej z niej ewentualnie zmiany społecznej).
Wróćmy do wyników badań. Przeprowadzone w ramach niniejszego pro-
jektu analizy jakościowe, omówione w drugim z artykułów zamieszczonych
w publikacji, pozwalają nieco lepiej zrozumieć zjawisko, poznać relacjono-
wane przez niestabilnych wyborczo obywateli powody niskiego poziomu za-
angażowania w życie publiczne i niesystematycznego uczestnictwa w głoso-
waniach. Badani z reguły tłumaczą się brakiem czasu, zniechęceniem nega-
tywnymi aspektami sceny politycznej, zmęczeniem przedwyborczym szumem
informacyjnym, zbyt nachalnymi kampaniami medialnymi czy pojawiającymi
się w wystąpieniach polityków obietnicami bez pokrycia. Na ich niską aktyw-
ność wpływa też wiara we własne możliwości, nazywana czasami w fachowej
terminologii politologicznej poczuciem politycznego sprawstwa. Respon-
denci nie wierzą, że ich pojedynczy głos może cokolwiek zmienić. W narra-
cjach badanych znaczenie mają też relacjonowane przez media wyniki badań
społecznych, mogące demotywować obywateli: informacje o przewadze lub
stracie kandydata bądź partii mogą zwiększać albo zmniejszać poczucie poli-
tycznego sprawstwa.
Większość respondentów ma jednak wobec instytucji wyborów ambiwa-
lentne uczucia. Prócz emocji negatywnych, wymienionych powyżej, które
zniechęcają ich (przynajmniej od czasu do czasu) do wyborów, głosowanie
wywołuje u nich też pozytywne skojarzenia. Wiąże się w tej narracji z na-
dzieją na lepsze jutro, szansą na zmianę istniejącej sytuacji, racjonalnym wy-
borem, dzięki któremu decyduje się w pewien sposób o własnej przyszłości.
Bywa postrzegane jako jeden z podstawowych obywatelskich obowiązków;
chęć jego wypełnienia i obawa przed społecznym ostracyzmem w wypadku
Podsumowanie 113

jego zaniedbania są zresztą jednymi z wymienianych czynników skłaniają-


cych do głosowania (badani w swych wypowiedziach wyraźnie sygnalizują
świadomość istnienia takiej społecznej normy).
Charakterystycznym, acz niezaskakującym rysem osobowości niestabil-
nego wyborczo obywatela polskiego jest jego pewna niekonsekwencja (bada-
nia społeczne często zresztą wskazują na niespójności oraz niekonsekwencje
postaw i zachowań respondentów). Wątek ten związany jest z tematyką źródeł
informacji i środków masowego przekazu. Z jednej strony respondenci narze-
kają na swe niedoinformowanie, za małą wiedzę o kandydatach, partiach itd.
(wątek ten zresztą pojawia się i w badaniach ilościowych – jednym z głównych
powodów niegłosowania, do którego przyznają się bierni wyborczo obywa-
tele w sondażach PGSW, jest brak informacji, poczucie niedoinformowania,
brak wiedzy o programach partii, kandydatów itd.). Z drugiej strony utyskują
na natłok informacji, przyznają się do zmęczenia medialnym zgiełkiem wokół
polityki i wyborów.
Bardzo ciekawym wątkiem, poruszanym w czasie wywiadów, było zagad-
nienie czynników motywujących do większego udziału w wyborach. Badani
mają w tej sprawie wyrobione zdanie: uważają, że zwiększeniu aktywności
wyborczej może pomóc uproszczenie formalnych ograniczeń związanych
z głosowaniem, wydłużenie czasu pracy obwodowych komisji wyborczych,
wprowadzenie ułatwień głosowania, takich jak możliwość głosowania przez
Internet lub drogą pocztową.
W końcu ostatnim elementem pojawiającym się w zogniskowanych wy-
wiadach grupowych był wizerunek emocjonalny niestabilnego wyborcy. Kon-
centruje się on wokół ciepłego, przyjaznego, rodzinnego świata. Znaleźć tam
można zarówno pozytywne (wiara w lepszą przyszłość, nadzieja), jak i nega-
tywne emocje (rozczarowanie, wahanie, niezdecydowanie, dystans). Znaczą-
cy w tym świecie jest element wolnego wyboru i przekonanie, że nie trzeba
głosować, jeśli nie ma się na kogo lub jeśli nie ma się poczucia wewnętrznej
potrzeby. W istocie osoby niestabilne są wobec wyborów nastawione ambi-
walentnie: uważają z jednej strony, że najważniejszą zdobyczą demokracji
są wybory i możliwość wpływania poprzez nie na rzeczywistość, z drugiej
zaś strony podają wiele motywów uniemożliwiających wzięcie udziału w wy-
borach. Ich postawa jest otwarta, w związku z czym wyborcza mobilizacja
jest możliwa pod warunkiem zastosowania komunikacji marketingowej na-
kierowanej na elementy edukacyjne i motywujące.
Komentując wyniki badań realizowanych w ramach omawianego projek-
tu należy podkreślić, że obraz niestabilnych wyborców, wyłaniający się za-
równo z analiz ilościowych, jak i jakościowych, jest dość podobny. Oznacza
to, że zastosowano właściwy schemat analizy, dzięki czemu uzyskano obraz
komplementarny – najodpowiedniejszym działaniem, aby to uzyskać, jest po-
łączenie metodologii ilościowej (dającej możliwość określenia zakresu zja-
114 Mikołaj Cześnik

wiska niestabilności uczestnictwa wyborczego, jego rozmieszczenia w struk-


turze społecznej, jego podstawowych korelatów socjodemograficznych itd.)
z metodologią jakościową (dającą szanse na głębsze, dokładniejsze zrozu-
mienie zjawiska, poznanie motywów działania aktorów, ich definicji sytuacji,
jej rozumienia itd.).
Wyniki badań wskazują zatem jednoznacznie, że w badanej grupie niesta-
bilnych wyborców jest „potencjał mobilizacyjny”. Grupa ta nie jest dla demo-
kracji stracona. Ich aktywizacja wymaga jednak ciężkiej pracy – spowodo-
wanie, by obywatele ci stabilnie i systematycznie głosowali, jest wyzwaniem
politycznym, ustrojowym i kulturowym (edukacyjnym). Warto jednak, przede
wszystkim w imię powodzenia w Polsce demokracji, trud ten podejmować.
Przeprowadzone badania sugerują, że część niestabilności wyborczej ma
pewien ciekawy związek z infrastrukturą instytucjonalną polskiej demokracji.
Część obywateli zachowuje się bowiem niestabilnie ze względu na ogranicze-
nia instytucjonalne. Ich absencja wynika z niezależnych i nieuniknionych po-
wodów, jest niezawiniona, bo związana ze zdarzeniami losowymi (choroba,
wyjazd, praca, rodzinna uroczystość itd.). Nieobecności tej można próbować
unikać odpowiednio dobierając instytucje, właściwie projektując wyborcze
procedury. Nie jesteśmy w stanie wyeliminować z ludzkiego życia losowych
czynników – zawsze będą one ważnym czynnikiem wpływającym na zacho-
wania jednostek w sferze publicznej (więc będą też zawsze mieć jakiś wpływ
na stabilność/niestabilność zachowań wyborczych). Ale możemy wpływ tych
czynników redukować, ograniczać; wprowadzenie głosowania pocztowego
bądź głosowania przez pełnomocnika może wydatnie ograniczyć absencję
wymuszoną czynnikami losowymi, niezależnymi od obywatela. W ten spo-
sób zmniejszy się też niestabilność uczestnictwa wyborczego (grupa niestabil-
nych zmniejszy się przynajmniej o tych, którzy niestabilności nie wybierają,
ale są do niej zmuszani czynnikami niezależnymi, losowymi).
Pozostałe przyczyny niestabilności mają głębsze, trudniejsze do przezwy-
ciężenia przyczyny. Warto jednak zajmować się i nimi. Niestabilni obywa-
tele wymagają ciężkiej pracy u podstaw, pracy organicznej, żmudnej demo-
kratycznej socjalizacji. Trzeba ich edukować, wychowywać, przekonywać
do zalet systemu demokratycznego, ukazywać im pozytywne strony rządów
ludu i konieczność brania w nich udziału przez każdego z obywateli. Trud-
no zagwarantować szybkie efekty takich działań – ale można być pewnym,
że ich podjęcie będzie dla demokracji dobre.
Instytut Spraw Publicznych
Lista publikacji z lat 2000–2010

Publikacje książkowe

■ Agnieszka Łada (red.) Elżbieta Kaca, Kai-Olaf Lang, Jan Peters. Rosja dziś
i jutro. Opinie polskich i niemieckich ekspertów. Warszawa 2010.
■ Jacek Kucharczyk, Agnieszka Łada (red.) W stronę europejskiego demos?
Polskie wybory do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku w perspektywie
porównawczej. Warszawa 2010.
■ Grzegorz Makowski, Małgorzata Koziarek (red.), Wymiary użyteczności spo-
łecznej. Biznes, administracja i organizacje pozarządowe a społeczeństwo
obywatelskie. Warszawa 2009
■ Barbara Gąciarz, Ewa Giermanowska (red.), Zatrudniając niepełnospraw-
nych. Wiedza, opinie i doświadczenia pracodawców
■ Jarosław Zbieranek (red.), Prawo wyborcze. Analizy. Interpretacje. Reko-
mendacje. Warszawa 2009.
■ Magdalena Arczewska. Nie tylko jedna ustawa. Prawo o organizacjach po-
zarządowych. Warszawa 2009.
■ Piotr Szukalski (red.), Przygotowanie do starości. Polacy wobec starzenia
się. Warszawa 2009
■ Lena Kolarska-Bobińska, Agnieszka Łada (red.), Polska-Niemcy. Wzajemny
wizerunek i wizja Europy. Warszawa 2009
■ Lena Kolarska-Bobińska, Jacek Kucharczyk (red.), Demokracja w Polsce
2007-2009. Warszawa 2009
■ Ewa Bogacz-Wojtanowska, Marek Rymsza (red.), Nie tylko społecznie. Za-
trudnienie i wolontariat w organizacjach pozarządowych, Warszawa 2009
■ Lena Kolarska-Bobińska (red.), Nowe metody zarządzania w państwach Unii
Europejskiej, Warszawa 2009
■ Jarosław Zbieranek (red.), Subwencje z budżetu państwa dla partii politycz-
nych. Jawność i kontrola, Warszawa 2008
■ Grzegorz Makowski, Tomasz Schimanek (red.), Organizacje pozarządowe
i władza publiczna, Warszawa 2008
■ Marek Rymsza, Tomasz Kaźmierczak, The Polish Model of Social Economy,
Warszawa 2008
■ Tomasz Kaźmierczak (red.), W poszukiwaniu strategii pobudzania oddolne-
go rozwoju społeczności wiejskich, Warszawa 2008
■ Marek Rymsza, Tomasz Kaźmierczak (red.), The Social Economy in Poland.
Past and Present, Warszawa 2008
■ Tomasz Grzegorz Grosse, Europa na rozdrożu, Warszawa 2008
■ Tomasz Kaźmierczak, Kamila Hernik (red.), Społeczność lokalna w działa-
niu. Kapitał społeczny. Potencjał społeczny. Lokalne governance, Warszawa
2008
■ Lena Kolarska-Bobińska, Mateusz Fałkowski (red.), Polska-Niemcy-Fran-
cja. Wzajemne postrzeganie po rozszerzeniu UE, Warszawa 2008
■ Praca zbiorowa, Aktywizowanie wyborców. Inicjatywy z różnych krajów
świata, Warszawa 2008
■ Marek Rymsza (red.), Organizacje pozarządowe. Dialog obywatelski. Polity-
ka państwa, Warszawa 2007
■ Marek Rymsza, Grzegorz Makowski, Magdalena Dudkiewicz (red.), Pań-
stwo a trzeci sektor. Prawo i instytucje w działaniu, Warszawa 2007
■ Tomasz Grzegorz Grosse, Innowacyjna gospodarka na peryferiach? Warszawa
2007
■ Jacek Kochanowicz, Sławomir Mandes, Mirosław Marody (red.), Kulturowe
aspekty transformacji ekonomicznej, Warszawa 2007
■ Tomasz Kaźmierczak (red.), Zmiana w społeczności lokalnej, Warszawa
2007
■ Jarosław Ćwiek-Karpowicz, Piotr Kaźmierkiewicz, Magdalena Pucyk. Pol-
scy posłowie do Parlamentu Europejskiego. Aktywność i wpływ na scenę po-
lityczną, Warszawa 2007
■ Marek Rymsza, Tomasz Kaźmierczak (red.), Kapitał społeczny, ekonomia
społeczna, Warszawa 2007
■ Ewa Giermanowska (red.), Młodzi niepełnosprawni – aktywność zawodowa
i nietypowe formy zatrudnienia, Warszawa 2007
■ Józefina Hrynkiewicz, Odrzuceni. Analiza procesu umieszczania dzieci
w placówkach opieki, Warszawa 2006
■ Anna Kwak (red.), Z opieki zastępczej w dorosłe życie, Warszawa 2006
■ Pior Kaźmierkiewicz (red.), EU Accesion Prospects for Turkey and Ukraine.
Debates in New Member States, Warszawa 2006.
■ Mateusz Błaszczyk, Jacek Sroka (red.), Sieci czy struktury? Dialog społecz-
ny na poziomie regionalnym, Warszawa 2006
■ Magdalena Arczewska, Nie tylko jedna ustawa. Prawo o organizacjach po-
zarządowych, Warszawa 2005
■ Elżbieta Putkiewicz, Korepetycje – szara strefa edukacji, Warszawa 2005
■ Piotr Kaźmierkiewicz (red.), The Visegrad States Between Schengen and
Neigbourhood, Warszawa 2005
■ Marcin Walecki, Money and Politics in Poland, Warszawa 2005
■ Dominik Antonowicz, Uniwersytet przyszłości. Wyzwania i modele polityki,
Warszawa 2005
■ Mariola Racław – Markowska (red.), Pomoc dzieciom i rodzinie w środowi-
sku lokalnym, Warszawa 2005
■ Lena Kolarska-Bobińska, Jacek Kucharczyk, Piotr Maciej Kaczynski (red.),
Mosty przez Atlantyk? Postawy Polaków, Czechów, Słowaków wobec Stanów
Zjednoczonych, Warszawa 2005
■ Mateusz Fałkowski, Jacek Kucharczyk (red.), Obywatele Europy. Integracja
europejska w polskim życiu publicznym, Warszawa 2005
■ Tomasz Grzegorz Grosse Polityka regionalna Unii Europejskiej. Przy-
kład Grecji, Włoch, Irlandii i Polski. Wydanie II, uzupełnione i rozszerzo-
ne, Warszawa 2004
■ Lena Kolarska-Bobińska (red.), Świadomość ekonomiczna społeczeństwa
i wizerunek biznesu, Warszawa 2004
■ Krzysztof Konarzewski, Reforma oświaty. Podstawa programowa i warunki
kształcenia, Warszawa 2004
■ Marek Rymsza (red.), Reformy społeczne. Bilans dekady, Warszawa 2004
■ E. Zielińska (red.), Międzynarodowy Trybunał Karny. USA i UE: dwa róż-
ne podejścia, Warszawa 2004
■ András Sajó, Freedom of expression (angielska i rosyjska wersja językowa),
Warszawa 2004
■ Piotr Kazmierkiewicz (red.), Neighbourhood Across a Divide?, Warszawa 2004
■ Tomasz Grzegorz Grosse (red.), Polska wobec nowej Polityki Spójności Unii
Europejskiej, Warszawa 2004
■ Elżbieta Putkiewicz, Anna Wiłkomirska, Szkoły publiczne i niepubliczne: po-
równanie środowisk edukacyjnych, Warszawa 2004
■ Teodor Bulenda, Ryszard Musidłowski (red.), System penitencjarny i postpe-
nitencjarny w Polsce, Warszawa 2003
■ Piotr Mazurkiewicz (red.), Kościół katolicki w przededniu wejścia Polski
do Unii Europejskiej, Warszawa 2003
■ Anna Titkow (red.), Szklany sufit: bariery i ograniczenia karier kobiet, War-
szawa 2003
■ Krystyna Iglicka (red.), Integracja czy dyskryminacja? Polskie wyzwania
i dylematy u progu wielokulturowości, Warszawa 2003
■ Tomasz Kaźmierczak, Marek Rymsza (red.), W stronę aktywnej polityki spo-
łecznej, Warszawa 2003
■ Krystyna Iglicka (red.), Migration and its impact on labour markets in Po-
land and Ukraine, Warszawa 2003 (angielska i ukraińska wersja językowa)
■ Marek Zubik (red.), Zapobieganie konfliktowi interesów w III RP, Warszawa
2003
■ Mariusz-Jan Radło, Wyzwanie konkurencyjności. Strategia Lizbońska w po-
szerzonej Unii Europejskiej, Warszawa, 2003
■ Beata Łaciak (red.), Dziecko we współczesnej kulturze medialnej, Warszawa
2003
■ Ewa Giermanowska, Mariola Racław-Markowska Społeczności lokalne wo-
bec problemu bezrobocia młodzieży, Warszawa 2003
■ Lena Kolarska-Bobińska (red.), Obraz Polski i Polaków w Europie, Warsza-
wa 2003
■ Tomasz Grzegorz Grosse Zmierzch decentralizacji w Polsce? Polityka roz-
woju w województwach w kontekście integracji europejskiej, Warszawa 2003
■ Urszula Kurczewska, Małgorzata Molęda-Zdziech, Lobbing w Unii Europej-
skiej, Warszawa 2002
■ Janusz Halik (red.), Starzy ludzie w Polsce. Społeczne i zdrowotne skutki sta-
rzenia się społeczeństwa, Warszawa 2002
■ Józefina Hrynkiewicz (red.), Przeciw ubóstwu i bezrobociu: lokalne inicjaty-
wy obywatelskie, Warszawa 2002
■ Henryk Domański Ubóstwo w społeczeństwach postkomunistycznych, War-
szawa 2002
■ Adam Zieliński, Marek Zubik (red.), Przyszłość polskiego wymiaru spra-
wiedliwości, Warszawa 2002
■ Krystyna Iglicka (red.), Migracje powrotne Polaków – powroty sukcesu
czy rozczarowania? Warszawa 2002
■ Barbara Fatyga, Jolanta Rogala-Obłękowska Style życia młodzieży a narko-
tyki. Wyniki badań empirycznych, Warszawa 2002
■ Małgorzata Fuszara (red.), Kobiety w Polsce na przełomie wieków. Nowy
kontrakt płci? Warszawa 2002
■ Jacek Kucharczyk (red.), Europa – Ameryka. Transatlantycki wymiar reform
Unii Europejskiej, Warszawa 2002
■ Marcin Walecki (red.), Kulisy finansowania polityki, Warszawa 2002
■ Ochrona uchodźców w Polsce (wspólnie z MSZ i UNHCR), Warszawa 2002
■ Jan Barcz (red.), Czy zmieniać konstytucję? Ustrojowo-konstytucyjne aspekty
przystąpienia Polski do UE, Warszawa 2002
■ Zmiany w systemie oświaty. Wyniki badań empirycznych, Warszawa 2002
■ Janusz Borkowski Jednostka a administracja publiczna po reformie ustrojo-
wej, Warszawa 2001
■ Władysław Czapliński, Anna Wyrozumska Sędzia krajowy wobec prawa
międzynarodowego, Warszawa 2001
■ Ryszard Chruściak, Wiktor Osiatyński Tworzenie konstytucji w Polsce w la-
tach 1989–1997, Warszawa 2001
■ Juliusz Gardawski Związki zawodowe na rozdrożu, Warszawa 2001
■ Barbara Gąciarz, Włodzimierz Pańków Dialog społeczny po polsku – fikcja
czy szansa? Warszawa 2001
■ Józefina Hrynkiewicz (red.), Mierniki i wskaźniki w systemie ochrony zdro-
wia, Warszawa 2001
■ Józefina Hrynkiewicz (red.), Decentralizacja zadań społecznych państwa,
Warszawa 2001
■ Lena Kolarska-Bobińska, Andrzej Rosner, Jerzy Wilkin (red.), Przyszłość
wsi polskiej. Wizje, strategie, koncepcje, Warszawa 2001
■ Krzysztof Konarzewski (red.), Szkolnictwo w pierwszym roku reformy syste-
mu oświaty, Warszawa 2001
■ Antonina Ostrowska, Osoby niepełnosprawne w Polsce w latach dziewięć-
dziesiątych, Warszawa 2001
■ Ewa Popławska (red.), Konstytucja dla rozszerzającej się Europy, Warszawa
2001
■ Marek Rymsza (red.), Samotne macierzyństwo i polityka społeczna, Warsza-
wa 2001
■ Jan Widacki, Marek Mączyński, Janina Czapska, Local community, Public
Security. Central and Eastern Countries under Transformation, Warszawa
2001
■ Mirosław Wyrzykowski (red.), Konstytucyjne podstawy systemu prawa, War-
szawa 2001
■ Andrzej Zoll (red.), Racjonalna reforma prawa karnego, Warszawa 2001
■ Polska droga do Schengen. Opinie ekspertów, Warszawa 2001
■ Kate Hansen Bundt Norwegia mówi ‘nie’, Warszawa 2000
■ Chłop, rolnik, farmer? Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej – nadzieje
i obawy polskiej wsi, Warszawa 2000
■ Janina Czapska Bezpieczeństwo lokalne. Społeczny kontekst prewencji kry-
minalnej, Warszawa 2000
■ Henryk Domański Hierarchie i bariery społeczne w latach dziewięćdziesią-
tych, Warszawa 2000
■ Mirosław Granat (red.), Organizacje pozarządowe w Polsce. Podstawy
prawno- finansowe, Warszawa 2000
■ Mirosław Wyrzykowski (red.), Constitutional Cultures, Warszawa 2000
■ Tomasz Grzegorz Grosse Polityka regionalna Unii Europejskiej i jej wpływ
na rozwój gospodarczy. Przykład Grecji, Włoch, Irlandii i wnioski dla Pol-
ski, Warszawa 2000
■ Jacek Klich (red.), Nadzieja rynku pracy. Małe i średnie przedsiębiorstwa
w gospodarce, Warszawa 2000
■ Lena Kolarska-Bobińska (red.), Cztery reformy – od koncepcji do realizacji,
Warszawa 2000
■ Lena Kolarska-Bobińska (red.), The Second Wave of Polish Reforms,
Warszawa 2000
■ Mark Leonard Sposób na Europę. Pomiędzy federalizmem a Europą naro-
dów, Warszawa 2000
■ Beata Łaciak i Jacek Kurczewski (red.), Korupcja w życiu społecznym, War-
szawa 2000
■ Marcin Walecki (red.), Finansowanie polityki. Wybory, pieniądze, partie po-
lityczne, Warszawa 2000

Ekspertyzy, raporty z badań, rekomendacje

■ Grzegorz Makowski. Socjologiczna analiza funkcjonowania centralnych or-


ganów antykorupcyjnych.Międzynarodowa perspektywa i polskie doświad-
czenia. Warszawa 2010
■ Tomasz Grzegorz Grosse. Rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej a budo-
wa kapitału intelektualnego na obszarach wiejskich. Warszawa 2010.
■ Marcin M. Wiszowaty. Regulacja prawna lobbingu samorządowego na świe-
cie. Warszawa 2010.
■ Radosław Markowski. System wyborczy - system partyjny - jakość demokra-
cji. O jednomandatowych okręgach wyborczych. Warszawa 2010.
■ Tomasz Grzegorz Grosse. Rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej a budo-
wa kapitału intelektualnego na obszarach wiejskich
■ Radosław Markowski. System wyborczy – system partyjny – jakość demokra-
cji. O jednomandatowych okręgach wyborczych
■ Justyna Frelak, Agnieszka Łada, Kristin Schwartz, Roderick Parkes (współ-
praca/Zusammenarbeit): Polska migracja zarobkowa do do Niemiec-fakty
i mity. Polnische Arbeitsmigration nach Deutschland – Fakten und Mythen,
Warszawa 2009
■ Ewelina Kuźmicz, Zofia Mielecka-Kubień, Dorota Wiszejko-Wierzbicka.
Karanie za posiadanie. Artykuł 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii
– koszty czas, opinie. Warszawa 2009
■ Agnieszka Łada. Partnerstwo dla Prezydencji? Współpraca administracji z
sektorem pozarządowym podczas czeskiej Prezydencji w Radzie Unii Euro-
pejskiej – wnioski dla Polski, Warszawa 2009
■ Marek Chmaj. Immunitet parlamentarny w Polsce Stan obecny i perspektywy
zmian. Warszawa 2009
■ Piotr Winczorek. Ustrój konstytucyjny i proces prawotwórczy, Warszawa 2009
■ Aleksander Fuksiewicz, Agnieszka Łada: Czeska prezydencja w Radzie Unii
Europejskiej – spojrzenie z Polski. Raport z badań, Warszawa 2009
■ Piotr Szukalski (red.), To idzie starość. Postawy osób w wieku przedemery-
talnym, Warszawa 2008
■ Tomasz Grzegorz Grosse, Nowa polityka spójności. Wybrane nurty debaty
europejskiej, Warszawa 2008
■ Ewa Krystyna Siellawa-Kolbowska (red.), Agnieszka Łada, Jarosław Ćwiek-
-Karpowicz, Edukacja obywatelska w Niemczech i Polsce. Raport z badań,
Warszawa 2008
■ Beata Ociepka, Agnieszka Łada, Jarocław Ćwiek-Karpowicz, Polityka euro-
pejska Warszawy i Berlina w prasie niemieckiej i polskiej, Warszawa 2008
■ Grzegorz Makowski (red.), U progu zmian. Pięć lat ustawy o działalności
pożytku publicznego i o wolontariacie, Warszawa 2008
■ Lena Kolarska-Bobińska (red.), Co warto, co należy zmienić? Poprawa ja-
kości demokracji w Polsce, Warszawa 2008
■ Jan Grzymski, Rozmowa czy konfrontacja? Protesty pisane, marsze i strajki
w Polsce 2005–2007, Warszawa 2008
■ Przyszłość polskiej sceny politycznej po wyborach 2007 roku, Warszawa 2008
■ Joanna Fomina, Justyna Frelak: NEXT STOPSKI LONDON Public Percep-
tions Migration within the EU. The Case of Polish Labour Migrants in the
British Press, Warszawa 2008
■ Lena Kolarska-Bobińska, Jacek Kucharczyk, Jarosław Zbieranek (red.), De-
mokracja w Polsce 2005–2007, Warszawa 2007
■ Jacek Kucharczyk, Piotr Kazmierkiewicz. Learning from experience of West
European think thanks: a study In think tank management. Warszawa 2007
■ Tomasz Grzegorz Grosse (red.), Zapobieganie korupcji w wykorzystaniu fun-
duszy unijnych, Warszawa 2007
■ Piotr Kaźmierkiewicz, The Polish Experience In Controlling Illegal Migra-
tion. Lessons for EU Candidates and Neighbours, Warszawa 2007
■ Lena Kolarska-Bobińska (red.), Emigrować i wracać. Migracje zarobkowe
Polaków a polityka państwa, Warszawa 2007
■ Pior Kaźmierkiewicz (red). The Future of EU Enlargement. Debates in New
Membre States, Candidates and Neighbours, Warszawa 2006
■ Jacek Kucharczyk, Jarosław Zbieranek (red.), Elektroniczna administracja.
Nowe możliwości przeciwdziałania zjawisku korupcji, Warszawa 2006.
■ Jennifer Elrick Justyna Frelak Paweł Hut. Polska i Niemcy wobec roda-
ków na Wschodzie. Polen und Deutschland gegenüber ihren Diasporas im
Osten, Warszawa 2006.
■ Mateusz Fałkowski, Agnieszka Popko, Polacy i Niemcy. Wzajemny wizeru-
nek po rozszerzeniu Unii Europejskiej, Warszawa 2006
■ Michał Warchala, Les Polonais et les Français. Leur image rèciproque après
l’ adehesion a UE, Warszawa 2006
■ Mateusz Fałkowski, Agnieszka Popko, Polen und Deutsche. Gegensei-
tige Wahrnhmungen nach der Osterweiterung der Europaischen Uni-
on, Warszawa 2006
■ Assisting Negotiated Transition to Democracy. Lesssons from Poland 1980–
–1999 Jarosław Ćwiek-Karpowicz, Piotr Maciej Kaczyński, Warszawa 2006
■ Konstytucja RP a członkostwo Polski w Unii Europejskiej, Warszawa 2006
■ Mateusz Fałkowski, Agnieszka Popko. Polen und Deutsche. Gegenseitige
Wahrnhmungen nach der Osterweiterung der Europaischen Union, War-
szawa 2006
■ Lena Kolarska-Bobińska, Jacek Kucharczyk, Jarosław Zbieranek (red.), Ak-
tywny obywatel, nowoczesny system wyborczy, Warszawa 2006
■ Ewa Bartnik, Krzysztof Konarzewski, Alina Kowalczykowa, Zbigniew Mar-
ciniak, Tomasz Merta, Podstawa programowa kształcenia ogólnego. Pro-
jekt, Warszawa 2005
■ Praca zbiorowa, Od pola do stołu Europejskie doświadczenia
we wdrażaniu unijnych wymogów weterynaryjnych i bezpieczeństwa żywno-
ści, Warszawa 2005.
■ Barbara Fedyszak-Radziejowska, Proces demarginalizacji polskiej wsi, War-
szawa 2005
■ Joanna Korczyńska, współpraca Maciej Duszczyk, Zapotrzebowanie na pra-
cę cudzoziemców w Polsce, Warszawa 2005
■ Tomasz Grzegorz Grosse (red.), Analiza możliwości wprowadzenia regional-
nego systemu zarządzania funduszami regionalnymi UE w Polsce w latach
2007–2013, Warszawa 2005
■ Anna Wiłkomirska, Ocena kształcenia nauczycieli w Polsce, Warszawa 2005
■ Roman Dolata, Barbara Murawska, Elżbieta Putkiewicz Wsparcie rozwoju
zawodowego a potrzeby nauczycieli w tym zakresie, Warszawa 2005
■ Andrzej Olechowski Polska agenda w Europie, Warszawa 2005
■ Polska polityka europejska: cele i możliwości, Warszawa 2005
■ Mateusz Fałkowski, Kai-Olaf Lang, Wspólne zadanie. Polska, Niemcy
i Ukraina w przeobrażającej się Europie. Gemeinsame Aufgabe. Deutchland,
Polen und die Ukraine im sich wandelen Europa, Warszawa 2004
■ Polska scena polityczna w 2004 r. kontynuacja czy zmiana? Warszawa 2004
■ Mateusz Fałkowski (red.), Pierwsze kroki w Unii. Polityka Polski w pra-
sie europejskiej, Warszawa 2004
■ Ewa Giermanowska, Mariola Racław – Markowska (red.) Absencja choro-
bowa w Polsce, Warszawa 2004
■ Piotr Kazmierkiewicz (red.), Securing America and Europe, Warszawa 2004
■ Tomasz G. Grosse (red.), Poland and the new EU cohesion policy, Warszawa
2004
■ Małgorzata Żytko (red.), Małe dziecko w systemie opieki społecznej i eduka-
cji, Warszawa 2004
■ Roman Dolata, Elżbieta Putkiewicz, Anna Wiłkomirska, Reforma egzaminu
maturalnego – oceny i rekomendacje, Warszawa 2004
■ Marek Rymsza (red.), Współpraca sektora obywatelskiego z administracją
publiczną, Warszawa 2004
■ Krzysztof Konarzewski, Kształcenie i wychowanie w szkołach podstawo-
wych i gimnazjum w roku szkolnym 2002/2003 r., Warszawa 2004
■ Ryszard Herbut, Jacek Sroka, Piotr Sula, Dialog społeczny na poziomie re-
gionalnym, Warszawa 2004
■ Mariola Racław-Markowska, Sławomir Legat (red.), Opieka zastępcza nad
dzieckiem, Warszawa 2004
■ Barbara Murawska, Segregacje na progu szkoły podstawowej, Warszawa 2004
■ Krystyna Kamińska, Samorządy lokalne wobec obowiązku wdrażania eduka-
cyjnego sześciolatków, Warszawa 2004
■ Artur Nowak-Far, Arkadiusz Michoński, Krajowa administracja w unijnym
procesie podejmowania decyzji, Warszawa 2004
■ Jan Barcz (red.), Ustrojowe aspekty członkostwa Polski w Unii Europejskiej,
Warszawa 2004
■ Teodor Bulenda, Ryszard Musidłowski (red.), Postępowanie z więźniami
w latach 1989–2002, Warszawa 2003
■ Krzysztof Pankowski, Parlament Europejski, (polska i angielska wersja ję-
zykowa), Warszawa 2003
■ Jan Barcz, Cezary Mik, Artur Nowak Far, Ocena traktatu konstytucyjnego:
wyzwania dla Polski, Warszawa 2003
■ Piotr Kaźmierkiewicz (red.), Turning threats into opportunities, Warszawa
2003
■ Tomasz Szlendak Zaniedbana piaskownica. Style wychowania małych dzieci
a problem nierówności i szans edukacyjnych, Warszawa 2003
■ Krystyna Iglicka, Piotr Kaźmierkiewicz, Monika Mazur-Rafał Zarządzanie
migracją, przypadek i doświadczenia Polski w odniesieniu do dyrektyw Ko-
misji Europejskiej (publikacja wydana wspólnie z Centrum Stosunków Mię-
dzynarodowych), Warszawa 2003
■ Mirosław Grewiński, Europejski Fundusz Społeczny w Saksonii. Wnioski dla
Polski, Warszawa 2003
■ Przed referendum europejskim – absencja, sprzeciw, poparcie, Warszawa
2003
■ Zbigniew Drąg, Krzysztof Gorlach, Zygmunt Seręga, Młode pokolenie wsi
III RP. Aspiracje w przeddzień integracji z Unią Europejską, Warszawa 2003
■ Tomasz Schimanek, Wybrane aspekty bezzwrotnej pomocy zagranicznej dla
Polski, Warszawa 2003
■ Marta Zahorska (red.), Edukacja przedszkolna w Polsce – zagrożenia i szan-
se, Warszawa 2003
■ Jakub Biernat, Katarzyna Gmaj, Małgorzata Wokacz, Nie tylko wizy. Obwód
Kaliningradzki a rozszerzenie UE, Warszawa 2003
■ Marzenna Guz-Vetter, Szanse i zagrożenia polsko-niemieckiego pogranicza
w perspektywie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, Warszawa 2003
■ Hanna Bojar, Joanna Kurczewska, Konsekwencje wprowadzenia układu
z Schengen – wyniki badań społeczności pogranicza wschodniego, Warsza-
wa 2002
■ Lena Kolarska-Bobińska (red.), Mieszkańcy wsi o integracji europejskiej:
opinie, wiedza, poinformowanie, Warszawa 2002
■ Mariusz-Jan Radło, Strategia Lizbońska Unii Europejskiej. Konkluzje dla
Polski, Warszawa 2002
■ Beata Roguska, Michał Strzeszewski, Zainteresowanie społeczne, wiedza
i poinformowanie o integracji Polski z Unią Europejską, Warszawa 2002
■ Elżbieta Tarkowska, Katarzyna Korzeniewska, Młodzież z dawnych PGR-ów,
Warszawa 2002
■ Lena Kolarska-Bobińska (red.), Przyszłość polskiej sceny politycznej po wy-
borach parlamentarnych 2001, Warszawa 2002
■ Michał Warchala (red.), Wizerunek Polski w prasie krajów Unii Europejskiej,
Warszawa 2002
■ Irena Boruta, Strategie zatrudnienia organizacji międzynarodowych: UE,
MOP, OECD, Warszawa 2002
■ Xymena Dolińska, Mateusz Fałkowski, Polska – Niemcy. Wzajemny wizeru-
nek w okresie rozszerzania Unii Europejskiej, Warszawa 2001
■ Marzenna Guz-Vetter, Phare 2000 dla Polski Wschodniej i Śląska. Ocena
przygotowania administracji, Warszawa 2001
■ Lena Kolarska-Bobińska (red.), Polacy wobec wielkiej zmiany. Integracja
z Unią Europejską, Warszawa 2001
■ Joanna Konieczna Polska-Ukraina. Wzajemny wizerunek, Warszawa 2001
■ Elżbieta Putkiewicz, Marta Zahorska Społeczne nierówności edukacyjne.
Studium sześciu gmin, Warszawa 2001
■ Beata Roguska, Jacek Kucharczyk Wybory parlamentarne 2001 a integracja
Polski z Unią Europejską, Warszawa 2001
■ Mirosław Stec (red.), Reforma administracji publicznej 1999 – dokonania
i dylematy, Warszawa 2001
■ Michał Warchala Polska – Francja. Wzajemny wizerunek w okresie rozsze-
rzania Unii Europejskiej, Warszawa 2001
■ Marek Zubik (red.), Niedostatki wymiaru sprawiedliwości, Warszawa 2001
■ Wspólna Europa. Głos polskich pozarządowych ośrodków analitycznych,
Warszawa 2001
■ Xymena Dolińska, Michał Warchala (red.), Obraz Polski w prasie krajów
członkowskich Unii Europejskiej (raporty kwartalne), Warszawa 2000
■ Maciej Duszczyk, Dorota Poprzęcki Rozszerzenie Unii Europejskiej w opinii
związków zawodowych oraz organizacji pracodawców, Warszawa 2000
■ Janusz Grzelak, Dominika Maison, Grażyna Wąsowicz-Kiryło Kultura ne-
gocjacyjna Polaków w kontekście integracji z Unią Europejską, Warszawa
2000
■ Dariusz Ryszard Kijowski (red.), Dwuinstancyjne sądownictwo administra-
cyjne, Warszawa 2000
■ Adam Mielczarek, Małgorzata Sikorska Polska – Hiszpania, Polska – Szwe-
cja. Wzajemne wizerunki w okresie rozszerzania Unii Europejskiej, Warsza-
wa 2000
■ Przemysław Mielczarek Przedsiębiorcy o szansach i zagrożeniach dla sekto-
ra małych i średnich przedsiębiorstw, Warszawa 2000
■ Małgorzata Sikorska Polska – Austria. Wzajemny wizerunek w okresie roz-
szerzania Unii Europejskiej, Warszawa 2000
■ Jadwiga Staniszkis Postkomunistyczne państwo: w poszukiwaniu tożsamości,
Warszawa 2000
■ Mirosław Wyrzykowski (red.), Odpowiedzialność władzy publicznej za wy-
rządzoną szkodę w świetle artykułu 77 ustęp 1 Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej, Warszawa 2000
■ Mirosław Wyrzykowski (red.), Model ustrojowy prokuratury. Dyskusja nad
projektem Ministerstwa Sprawiedliwości z dnia 15 marca 1999 roku, Warsza-
wa 2000
■ Janusz Zaleski (red.), Efektywne metody zarządzania w administracji pub-
licznej, Warszawa 2000

Trzeci Sektor. Kwartalnik o problematyce społeczeństwa obywatelskiego

q Trzeci Sektor nr 21 – lato 2010. Ekonomia społeczna na poziomie lokalnym


q Trzeci Sektor nr 20 – wiosna 2010. Upaństwowienie sektora obywatelskiego.
czy realne zagrożenie?
q Trzeci Sektor nr 19 – zima 2009. Działalność kulturalna organizacji pozarzą-
dowych.
q Trzeci Sektor nr 18 – jesień 2009. Fundusze unijne a organizacje pozarządowe.
q Trzeci Sektor nr 17 – lato 2009. Edukacja Obywatelska.
q Trzeci Sektor nr 16 – wiosna 2009. Integracja i aktywizacja. Organizacje po-
zarządowe wobec niepełnosprawnych.
q Trzeci Sektor nr 15 – zima 2008. Sektor obywatelski a Kościół.
q Trzeci Sektor nr 14 – jesień 2008. Media a społeczeństwo obywatelskie.
q Trzeci Sektor nr 13 – lato 2008. Politycznie i obywatelsko. Polityka a organi-
zacje pozarządowe.
q Trzeci Sektor nr 12 – zima 2007/wiosna 2008. Dochodowo i użytecznie. Bi-
znes a organizacje pozarządowe.
q Specjalny numer kwartalnika Trzeci Sektor. Social Economy, Non-Profit Sec-
tor and Social Policy: Poland and Europe.
q Trzeci Sektor nr 11 – jesień/zima 2007. Doświadczenie i przyszłość organi-
zacji pozarządowych.
q Trzeci Sektor nr 10 – lato 2007. Współpraca organizacji pozarządowych.
Niemcy–Polska.
q Trzeci Sektor nr 9 – wiosna 2007 Ekonomia Społeczna-Przedsiębiorczość
społeczna-Organizacje pozarządowe.
q Trzeci Sektor nr 8 – zima 2006 Debata o organizacjach pozarządowych.
q Trzeci Sektor nr 7 – jesień 2006 Finanse organizacji pozarządowych.
q Trzeci Sektor nr 6 – lato 2006 Rzecznictwo i lobbing organizacji pozarządo-
wych.
q Trzeci Sektor nr 5 – wiosna 2006 Wizerunek organizacji pozarządowych.
q Trzeci Sektor nr 4 – jesień2005/zima2006 Zatrudnienie i wolontariat w or-
ganizacjach pozarządowych.
q Trzeci Sektor nr 3 – lato 2005. Partnerstwo czy konkurencja?
q Trzeci Sektor nr 2 – wiosna 2005. Ekonomia Społeczna.
q Trzeci Sektor nr 1 – jesień/zima 2004. Podatki.

Zamówienia na wydawnictwa Instytutu Spraw Publicznych


przyjmuje:
Fundacja Instytut Spraw Publicznych
tel.: 022 55 64 299, fax.: 022 55 64 262
e-mail publikacje@isp.org.pl
www.isp.org.pl/ksiegarnia

You might also like