You are on page 1of 12

ORGAN STOWARZYSZENIA PRZYJACIÓŁ SZCZEBRZESZYNA

NR 2 (6) LUTY 2011

Wernisaż twórczości uczestników Warsztatu Plan działalności warsztatu określają


Terapii Zajęciowej w Rozłopach płaszczyzny oddziaływań rehabilitacyjnych:
W środę 2 lutego 2011r. w Sali Widowiskowej MDK
odbył się wernisaż wystawy twórczości uczestników 1. rehabilitacja zawodowa – jest realizowana
Warsztatu Terapii Zajęciowej w Rozłopach. Podczas w pracowniach terapii zajęciowej. Ma ona
spotkania, przed licznie zgromadzoną na celu wykształcenie w uczestnikach
publicznością, zaprezentował się zespół teatralny z WTZ umiejętności i postaw niezbędnych do
Rozłopy w inscenizacji bożonarodzeniowej "Po podjęcia i wykonywania pracy;
kolędzie". Wystawa prezentująca prace powstałe 2. rehabilitacja społeczna – ma za zadanie
w pracowniach: plastycznej, ceramicznej, stolarsko- umożliwienie osobom niepełnosprawnym
wikliniarskiej, krawiecko-dziewiarskiej, poligraficznej uczestnictwa w życiu społecznym. Dzięki
oraz gospodarstwa domowego będzie udostępniona zajęciom uczestnicy nabywają umiejętności
zwiedzającym do końca miesiąca. porozumiewania się, otwartości, stosowania
Warsztat Terapii Zajęciowej w Rozłopach rozpoczął się do reguł, proszenia o pomoc;
działalność 1 grudnia 2004roku. Organem prowadzącym 3. rehabilitacji psychologicznej –
jest Urząd Gminy w Sułowie. Terapią objętych jest 35 przedmiotem jej działania są zmiany, jakie
osób niepełnosprawnych, głównie z terenu gminy Sułów mają zajść w osobowości w celu rozwoju
oraz z gmin ościennych. Głównym celem oddziaływań realnej samooceny uczestnika, umiejętności
terapeutycznych jest przygotowanie uczestników do rozwiązywania konfliktów i sytuacji
możliwie niezależnego funkcjonowania w środowisku kryzysowych, proszenia o pomoc;
społecznym oraz podjęcie zatrudnienia. 4. rehabilitacja ruchowa – realizowana jest
przez zabiegi fizykoterapeutyczne. Osoby
nie wymagające intensywnych ćwiczeń,
uczestniczą w gimnastyce
ogólnorozwojowej,
5. muzykoterapia – pozwala na
odreagowywanie napięć i emocji, integrację
grupy we wspólnym muzykowaniu.

Warsztat prowadzi sześć pracowni terapii


zajęciowej: stolarsko – wikliniarską, krawiecko
– dziewiarską, ogrodniczą, poligraficzną,
plastyczną i ceramiczną.

R.

SZCZEBRZESZYN
CHRZĄSZCZ NR 2 (6)
Pragnąłem bowiem, aby wszyscy - młodzież i
Istota ekumenii dorośli, mężczyźni i kobiety - w świecie
..... Słowo „ekumenia” wywodzi się z języka greckiego podzielonym jeszcze na dwa bloki i lękającym się
– „oikumene” , w którym wyrażało ideę "całego wojny nuklearnej, poczuli się powołani do
zamieszkałego świata ". W takim też sensie termin ten budowania przyszłości, która przyniesie pokój i
po raz pierwszy znalazł zastosowanie w Piśmie pomyślność. Miałem przed oczyma wspaniałą wizję
Świętym. W języku współczesnej teologii znaczenie wszystkich narodów świata, które wyruszają w
tego pojęcia przeszło prawdziwą ewolucję związaną z drogę z różnych miejsc na ziemi, aby zgromadzić się
uświadomieniem sobie przez chrześcijan problemu przed obliczem jedynego Boga niczym jedna
podzielonego Kościoła oraz potrzeby przywrócenia rodzina. Owego pamiętnego popołudnia w
utraconej jedności. Instytucje, jak i poszczególne osoby rodzinnym mieście św. Franciszka ta wizja stała się
duchowne i świeckie, działające na rzecz pojednania i rzeczywistością: po raz pierwszy znaleźli się tam
dialogu religijnego w ciągu ostatnich lat nadały słowu razem przedstawiciele różnych religii świata.
nową jakość. Odtąd wszelkie zaangażowanie na rzecz ......Bracia i siostry w Chrystusie! Jeśli
jedności chrześcijan lub jedności Kościoła w ogóle - przypominamy światu potrzebę tolerancji między
nazywa się popularnie „ekumenizmem” lub „ruchem kościołami, nie znaczy to, że sama tylko tolerancja
ekumenicznym”. Istotą ekumenizmu jest dążenie do jak wystarcza. To stanowczo za mało. Proste
najściślejszej współpracy Kościołów na wszystkich tolerowanie siebie nie może wystarczać
szczeblach życia kościelnego, a także poszukiwanie tych chrześcijanom i kościołom Chrystusa. (...)
elementów poszczególnych wyznań, które są wspólne. Ekumenizm to nie tylko „szlachetna idea” (...) – to
Ruch ekumeniczny nie dąży do uniformizmu w zakresie równocześnie wielka próba wiary, nadziei i miłości:
porządku nabożeństwa lecz pragnie, aby podzielone wyjście w stronę tego, co jest „możliwe u Boga”, na
Kościoły wkroczyły na drogę dialogu, dzięki któremu, przekór temu, co po ludzku może zdawać się
wspólnie wsłuchując się w Słowo Pana, przyjmą kształt „niemożliwe”... trzeba podejmować stopniowo różne
jedności, danej im w Chrystusie. Pełne kroki: nie tylko spotykać się w modlitwie o jedność,
zjednoczenie istniejących od dziesiątków, czy setek lat ale wszędzie, gdzie to możliwe, świadczyć w
odrębnych religii wydawać się może współczesnemu jedności i świadczyć o jedności – oraz usuwać
człowiekowi, nawet wierzącemu - jeśli nie niemożliwe przeszkody, zarówno te, które tkwią w mentalności
to mało prawdopodobne - jednak tyko do momentu napiętnowanej wiekami podziału i rozłączenia, jak
spojrzenia na tę kwestię z następującej perspektywy: też te najważniejsze, które tkwią w doktrynie i
Bóg jest wszechmocny i nie ma dla niego rzeczy teologii. I to wszystko stale się dokonuje.
niemożliwych – skoro tak – jest On także w stanie Świadomość, że to co nas łączy, jest mimo wszystko
znaleźć sposób na połączenie wszystkich chrześcijan silniejsze od tego, co dzieli – że jest głębsze od tego,
czy chrześcijan z wyznawcami innych religii . Stąd co dzieli – każe szukać głębiej, a to oznacza dialog
organizowane w różnych miejscach nabożeństwa teologiczny, to oznacza modlitwę i kontemplację.
ekumeniczne, często z udziałem przedstawicieli różnych (...) Wszyscy musimy wybrać dialog i miłość jako
wyznań, w trakcie których wznoszone są do Boga jedyne drogi, które pozwalają nam szanować prawa
modlitwy o zjednoczenie Kościoła. Potrzebę połączenia, wszystkich i podejmować wielkie wyzwania nowego
pojednania i dialogu między religijnego bardzo tysiąclecia”. n.
wyraźnie dostrzegał Papież Jan Paweł II. Pomimo, iż
ruchy ekumeniczne istniały już znacznie wcześniej - to
właśnie on w ostatnich latach miał duży wpływ na te
procesy, które obecnie tak powszechnie możemy Bałem się
obserwować. Jego słowa pozwolę sobie w tym miejscu
przytoczyć: Bałem się oczy słabną - nie będę mógł czytać
......"...dobrze jest rozpocząć XXI wiek nie od rozłamów, pamięć tracę - pisać nie potrafię
ale od wspólnej wizji, w której wyraża się marzenie o drżałem jak obora którą wiatr kołysze
jedności ludzkiej rodziny. ..... Tą wizją kierowałem się,
gdy w październiku 1986 roku zaprosiłem do Asyżu - Bóg zapłać Panie Boże bo podał mi łapę
mych braci chrześcijan i zwierzchników wielkich religii pies co książek nie czyta i wierszy nie pisze
świata, aby każdy z nas modlił się o pokój razem z
innymi, a nie przeciw innym. Ks. Jan Twardowski

2
CHRZĄSZCZ NR 2 (6)

200 lat APTEKI W SZCZEBRZESZYNIE. Po upadku , a właściwie po krwawym stłumieniu powstania


Do bardzo ważnych społecznie tradycji posiadanych przez carską Rosję, Antoni Topolski zostaje aresztowany i
przez sądownictwo, oświatę i kulturę należy również osadzony w więzieniu w Janowie Lubelskim. Apteka działa
tradycja oświaty i kultury zdrowotnej tworzonej na nadal, a leki wydaje chorym farmaceuta o nazwisku Barac.
bazie lecznictwa szpitalnego i farmaceutycznego. W Następnym właścicielem apteki był Ludwik Kaczorowski z
2011 roku mija 200- setna rocznica utworzenia w Lublina. Jego kuzyn Tomasz Kaczorowski był właścicielem
Szczebrzeszynie Szkół im. Zamoyskich i powstania apteki w Zamościu. W końcowych latach 80 – tych XIX wieku
również w 1811 roku pierwszej apteki w mieście. W (trudno ustalić dokładną datę) właścicielem zostaje J.? Migórski
latach 1811 – 1812 powstał również szpital miejski. z Lublina. Lata te to bardzo trudny okres charakteryzujący się
Na temat szkolnictwa powstało sporo opracowań prześladowaniami, ( po upadku powstania styczniowego)
monograficznych, biuletynów i artykułów wyznawców wiary katolickiej, i nasilania polityki
publicystycznych. Na temat bogatych i ważnych wynarodowienia Polaków w Królestwie Polskim. W
tradycji lecznictwa szpitalnego i aptecznego, poza Szczebrzeszynie zwalczanie katolicyzmu prowadził zagorzały
ogólnymi wzmiankami, brak konkretnych publikacji i wróg Polaków pop Timofiej Tracz. ,,Kogo zechciał
opracowań. denuncjował, kogo zechciał w trumnie chował”- są to słowa
Powstała w 1811 roku, w okresie trwających wiersza o popie Traczu, powstałego w tym okresie. W tych
rozbiorów Polski, apteka była instytucją ratującą latach apteka stała się bastionem polskości.
zdrowie ludzi. W miarę nasilania się rusyfikacji Migórski – praktykujący katolik i obrońca polskich tradycji
Polaków stawała się ośrodkiem polskości utrwalającym wolnościowych, aby uniknąć oskarżeń Tracza o podburzanie
patriotyzm i dążenia wolnościowe katolickich Polaków przeciw carowi, sprzedaje aptekę Gustawowi Zahrtowi,
mieszkańców Szczebrzeszyna i okolic, także tych wyjeżdża do Mord k. Siedlec, gdzie dla córki Marianny żony
dalekich. Mariana Forkiewicza kupuje niewielki majątek ziemski. Gustaw
Architektura parteru budynku apteki jest bardzo Zahrt, właściciel apteki w latach 1900 – 1912, to nie tylko
podobna do dydaktycznego budynku Szkół im. wybitny farmaceuta, ale także zapalony działacz społeczny,
Zamoyskich, wzniesionego w 1822 roku z fundacji XII narodowy i oświatowy. Dzięki jego działalności i staraniom
ordynata Stanisława Kostki Zamoyskiego. Świadczą o następuje dalsze ożywienie życia politycznego w
tym: użycie do budowy kamienia i cegły, grubość Szczebrzeszynie. Znaczną rolę w tej dziedzinie odegrała
murów około 1,5 metra oraz krzyżowe sklepienia. Ochotnicza Straż Ogniowa utworzona przez Zahrta w 1906 roku.
Podobna architektura i użyty materiał wskazują, że Z jego inicjatywy powstaje też biblioteka w Klemensowie,
budynki szkolne i apteka powstały w tym samym czasie przeznaczona dla robotników Cukrowni i ich rodzin oraz
( piętro zostało dobudowane później). Uprawnione staje organizacja pod nazwą ,,Światło”, która zajmowała się
się więc wnioskowanie, że podobnie jak szpital i szkoły organizowaniem czytelnictwa i wspólnie z organizacją
powstałe z fundacji Zamoyskich, również apteka ,,Macierz szkolna”- walką o polską szkołę. Gustaw Zahrt
musiała powstać z inicjatywy, a nawet być może, przy współpracuje ściśle w dziedzinie krzewienia kultury zdrowotnej
pomocy finansowej ordynata Stanisław Kostki na wsi i zwalczaniu przesądów i zabobonów, wykorzystywanych
Zamoyskiego. w leczeniu przez wiejskich ,,duchtorów”, naczelnym lekarzem
Pierwszym właścicielem apteki, którego znamy był Ordynacji Zamoyskiej Józefem Wilaume. Po latach życia i pracy
Maksymilian Windschbaurer( od roku 1835). Po jego zawodowej i społecznej w Szczebrzeszynie Gustaw Zahrt
śmierci od 1839 do 1844 roku apteka była własnością sprzedał aptekę Janowi Szczygłowskiemu. Na tę okoliczność, w
Karola Kowalskiego. W roku 1844 nabywa ją, dniu 9 stycznia 1913 roku, został sporządzony akt notarialny w
wysokiej klasy specjalista – farmaceuta Karol kancelarii notariusza Teodora Kalinowskiego w
Kłossowski – członek rodu Kłossowskich, właścicieli Szczebrzeszynie. Gustaw Zahrt wyjeżdża do Warszawy, gdyż
od 1842 roku apteki rektorskiej w Zamościu. Według według pani Janiny Szczygłowskiej, prowadził własną aptekę w
ustnych przekazów to właśnie Karol miał nadbudować jednej z podwarszawskich miejscowości, także w okresie
piętro i wyposażyć aptekę w zabytkowe meble i okupacji niemieckiej.
naczynia na wytwarzane leki . Uzupełnione przez Rodzina Szczygłowskich właścicieli najstarszej apteki w
następnych właścicieli (w części zachowane) posiadają mieście odegrała znaczącą rolę w życiu i historii Szczebrzeszyna
wartość muzealną. Karol Kłossowski prowadzi aptekę i okolic w XX wieku.
osobiście do czasu, kiedy to w 1860 roku, po śmierci Jan Szczygłowski urodził się w 1865 roku w Skalbierzu.
Jana Kłossowskiego obejmuje kierownictwo apteki Farmację studiował na uniwersytecie w Moskwie. Studia
rektorskiej w Zamościu. Zarządcą apteki w ukończył w 1892 roku z tytułem prowizora farmacji. Po studiach
Szczebrzeszynie mianuje Józefa Monikowskiego. pracował kolejno w Auszczcie na Krymie, Kijowie, Winnicy, i
W roku 1862 aptekę nabywa Antoni Topolski – Bolesławi na Ukrainie. Cały czas tęskni i planuje powrót do
wielki patriota, działacz polityczny, współorganizator i rodzinnego kraju – Polski. Po powrocie dzierżawił kolejno
naczelnik powstania styczniowego 1863 roku w apteki w Kazimierzy Wielkiej pow. Pińczowski, później
Szczebrzeszynie. zarządzał apteką w Łęcznej i Krasnymstawie. W roku 1907
nabył aptekę w Tyszowcach.

3
CHRZĄSZCZ NR 2 (6)

Po pięciu latach pracy przenosi się, wraz z rodziną, do O działalności tej po latach napisał Jan Grygiel, as
Szczebrzeszyna, gdzie kupuje w 1913 roku aptekę od wywiadu AK na Zamojszczyźnie w książce Związek
Gustawa Zahrta. Jan posiadał czworo dzieci: syna i trzy Walki Zbrojnej i Armia Krajowa w Obwodzie Zamojskim
córki. Syn Czesław i córka Maria urodzili się w 1939 – 1944 - ,,W pustym pokoju na piętrze u aptekarza
Tyszowcach, a Janina i Krystyna urodziły się w Jana Szczygłowskiego w Szczebrzeszynie odbywały się
Szczebrzeszynie. narady z udziałem ,,Kaliny”, ,,Adama”, ,,Czeremchy” i
Córka Krystyna – farmaceutka wyszła za mąż za innych . Tu przychodził prowizor apteki Stanisław
Stanisława Kazimierczaka – mgr farmacji, z którym Kazimierczak ps. ,,Śmiga” i przynosił leki dla oddziałów
wspólnie pracowali w aptece ojca do 1937 roku. W tym leśnych. Część leków od Szczygłowskiego otrzymywał
roku wyjechali do Warszawy, gdzie również byli felczer – kierownik ośrodka zdrowia w Klemensowie,
farmaceutami. część dr Stefan Jóźwiakowski ps. ,,Jaga”. Resztę leków
Córka Maria wyszła za mąż za Karczyńskiego. Zmarła przechowywano w aptece, na strychu”.
w 1995 roku. Obie siostry Krystyna i Maria pochowane są Ze Stanisławem Kazimierczakiem pracował w aptece
w Warszawie. Ojciec Jan, syn Czesław i córka Janina, student farmacji Zygmunt Grabowski, członek organizacji
matka Stefania pochowani zostali w Szczebrzeszynie. podziemnej. Zaopatrzenie w leki było utrudnione i
Najmłodsza córka Janina – technik farmacji, w czasie niepełne ze względu na złą pracę przemysłu
wywiadu, którego udzieliła mi w dniu 18 marca 1998 roku, farmaceutycznego. Prywatni aptekarze nie posiadali
wraz z żoną Czesława Wandą, stwierdziła: ,, Ojciec Jan natomiast surowców do produkcji leków. Punkt rozdziału
Szczygłowski był z natury spokojny, życzliwy, bardzo leków pracował do chwili, gdy do apteki zawitali Niemcy,
pracowity, oddany domowi i dzieciom. Był doskonałym aby aresztować Czesława Szczygłowskiego. Nie
specjalistą, który potrafił robić leki i rozpoznawać wiele zastawszy go w domu, Niemcy aresztowali jego ojca. Jan
chorób”. Wysoką wiedzę w dziedzinie lecznictwa Szczygłowski w chwili aresztowania syna miał 75 lat i
potwierdza spora liczba ludzi starszego pokolenia – słabe zdrowie. Nie sprostałby zadawanym więźniom
mieszkańców Szczebrzeszyna i okolic, którzy byli szykanom, stosowanym w czasie ćwiczeń na placu
klientami jego apteki, także wtedy gdy zastąpił go syn więziennym, które wymagały między innymi częstego,
Czesław. kilkakrotnego, szybkiego wychodzenia z - i wchodzenia
W okresie międzywojennym w Szczebrzeszynie było do więziennej celi. Opisał to Z. Klukowski w Dzienniku z
troje stałych lekarzy: Zygmunt Klukowski, dr Kozicki, dr lat okupacji str. 125 -126. ,, Wychodzenie i wchodzenie do
Warchałowska, w latach 30 XX wieku przybyli : dr Stefan cel musiało się odbywać bardzo szybko. W jednej chwili
Jóźwiakowski i Józef Spoz. Opłaty za wizyty lekarzy były musieliśmy wszyscy równocześnie ukazywać się na placu
dla większości mieszkańców, zazwyczaj biednych, zbyt ustawieni w dwuszeregu przed swoimi celami, lub
wysokie. Nie mogli więc z usług lekarza korzystać. wbiegać i wybiegać z powrotem tak, żeby plac
Przychodzili do apteki i opisywali swoje ( a często swoich momentalnie pozostawał pusty. Dla ludzi nie
dzieci) dolegliwości, prosili uparcie i gorąco o leki. Jan wymusztrowanych, zwłaszcza starych, nie było to rzeczą
Szczygłowski cierpliwie i z uwagą wysłuchiwał informacji łatwą. W naszej grupie mgr Szczygłowskiego braliśmy pod
o chorobie, zadawał pytania, a później dawał lek. Lek był ręce, ja z jednej strony, Przysada z drugiej i szybko
często robiony w aptece z różnych składników ziołowych, wyprowadzaliśmy z celi lub wpychaliśmy z powrotem, bo
po które zgłaszał się klient po ich uprzednim wykonaniu. tylko tym sposobem mógł on nadążyć i nie narazić się
Zrobione przez niego (często przy pomocy jego gestapowcom”. Żeby ratować ojca zgłosił się syn
współpracowników – syna i córki), wydawane za niewielką Czesław, prosząc o wypuszczenie ojca . Jana
opłatą, były w opinii korzystających, należała do nich także Szczygłowskiego Niemcy wypuścili, zaś Czesława
moja matka i rodzina żony, były skuteczne. Leczyły one wysłano do obozu koncentracyjnego w Oranienburgu. Po
wiele zgłaszanych dolegliwości jak: przeziębienia, rocznym pobycie w obozie Czesław został, na skutek
uczulenia, potłuczenia, a nawet choroby serca. Dużą część starań, zwolniony. Po spotkaniu się z rodziną w
ziół państwo Szczygłowscy hodowali w sporym własnym Szczebrzeszynie zamieszkał w Warszawie.
ogrodzie, położonym zaraz za apteką. Posiadane Mino ciągłego zagrożenia aresztowaniami członków
umiejętności Jan Szczygłowski przekazał synowi rodziny Szczygłowskich, w aptece kierowanej przez Jana,
Czesławowi. Przekazał mu również apteką w 1945 roku na dalej działał punkt kontaktowy i dalej dostarczane były
pięć lat przed śmiercią. Zmarł w 1950 roku. leki dla oddziałów leśnych. Rodzina Szczygłowskich,
Znajomość ziół i umiejętność robienia z nich leków oprócz świadczonych pomocy dla ruchu oporu, udzielała
(zwłaszcza z własnych surowców) stały się bardzo również pomocy żywnościowej polskim żołnierzom
potrzebne w okresie okupacji niemieckiej. Leki służyły dla wziętym 1939 roku do niemieckiej niewoli i osadzonym w
konspiracyjnego leczenia chorych lub rannych specjalnych oflagach niemieckich na terenie Niemiec.
partyzantów. Cała rodzina Szczygłowskich była bardzo Przysyłane z oflagów niemieckich kartki z
zaangażowana we współpracę ze zbrojnym podziemiem. podziękowaniami i życzeniami (zachowało się 25
Dostarczała opatrunki i leki do oddziałów leśnych AK i pocztówek i listów) potwierdzają , że Jan i Janina
BCH, przez cały okres trwania okupacji. Szczygłowscy w okresie 1940 – 1944 wysyłali żołnierzom
– jeńcom żywność.

4
CHRZĄSZCZ NR 2 (6)

W zachowanych pocztówkach występują nazwiska Pięć lat później (16 grudnia


żołnierzy: Stefan Lijewski Nr 15684 Stalag IV A, 1955) zmarła żona Jana
Franciszek Łysakowski Nr 4555 stalag II A, Aleksander Stefania. Oboje zostali
Ormianin Nr 8102 stalag IVA, Józef Wysocki Nr 17722 pochowani w jednym grobie na
stalag IVA, i systematycznie przez 4 lata (1940 – 1944) cmentarzu w Szczebrzeszynie.
występuje pocztówki przysyłane przez ppor. Czesława Czesław zostaje
Łojko Nr 558 komp. 3 oflag II E k. Neubrandenburga. kierownikiem apteki i wraz z
żoną Wandą pracują w niej aż
do emerytury. Również - i na
emeryturze, ale już na części
etatu. Mieszkają w rodzinnym
mieszkaniu, na piętrze nad
apteką.
Czesław Bogumił Szczygłowski urodzony 20 lipca
1920 roku w Tyszowcach zmarł 16 marca 1984 roku w
Szczebrzeszynie. Wraz ze zmarłą żoną Wandą zostali
pochowani we wspólnym grobie na miejscowym
cmentarzu.
Janina Szczygłowska urodzona w 1913 roku w
Szczebrzeszynie zmarła jako niezamężna 17 grudnia 2000
roku w Szczebrzeszynie i została pochowana we
wspólnym grobie z rodzicami.
Czesław i Wanda z domu Barańska byli bezdzietni, i
dlatego na nich kończy się saga rodu Szczygłowskich w
Szczebrzeszynie.
Poznając historię apteki można stwierdzić, że chociaż
miała wielu właścicieli podczas swego istnienia, to
wszyscy oni byli patriotami, a w jej murach panowała
wysoka profesjonalna wiedza lecznicza i zawsze obecny
był duch polskości.
Ocenę przeszłości apteki i działalności jej właścicieli
wyraziła w wywiadzie zamieszczonym w miesięczniku
Gazeta Farmaceutyczna nr 6 czerwiec 2010 w artykule p.t
,, W aptece chrząszczowego Szczebrzeszyna” jej aktualna
właścicielka, od pokoleń rodowita szczebrzeszanka,
absolwentka i spadkobierczyni szczytnych tradycji Szkół
Żołnierze – jeńcy dziękując za im. Zamoyskich w Szczebrzeszynie – Teresa Walczak z
paczki, wyrażali przekonanie, że domu Gabryszewska. Pochodzi ona z patriotycznej
pomogą one przetrwać i rodziny, której członkowie w czasie okupacji Polski
doczekać się ,,słoneczka”. cierpieli i walczyli z Niemcami tutaj i za granicą. Bratanek
Wiadomo, że chodziło tu o ojca pani Teresy pułkownik Franciszek Gabryski (tak
słoneczko wolności. I Amerykanie zmienili polskie nazwisko) walczył w siłach
rzeczywiście pomogły im zbrojnych USA, później w polskim dywizjonie 315. Pani
przetrwać do końca wojny, i gdy Teresa mówi: ,, Mam wiele pokory wobec przeszłości tego
się ona w 1945 roku skończyła, budynku i wiele szacunku dla ludzi, którzy tę aptekę
doczekali się wolności. tworzyli. Byli nietuzinkowi, wykształceni, swój zawód
traktowali jako powołanie, przysłużyli się
Szczebrzeszynowi. Szanowani obywatele, patrioci,
Ppor. Czesław Łojko uczestnicy ruchu oporu, powstańcy, społecznicy,
Czesław Szczygłowski, intelektualiści. Tradycja tego miejsca jest również
uczestnik powstania warszawskiego, przeżył wojnę i niezwykła. Jestem szczęśliwa, że jeszcze zdążyłam uczyć
wrócił do Szczebrzeszyna, do rodziny i do apteki. W 1945 się od ostatniego z wielkich aptekarzy szczebrzeszyńskich
roku ojciec Jan przekazał mu aptekę na własność. Była ona pana Czesława Szczygłowskiego”.
własnością Czesława krótko, gdyż w roku 1951 wszystkie Aleksander Przysada
apteki w Polsce zostały upaństwowione. Jan Szczygłowski
nie doczekał tego momentu, gdyż, jak wcześniej pisałem,
zmarł 30 stycznia 1950 roku.

5
CHRZĄSZCZ NR 2 (6)

Od redakcji: legendy odnoszące się do Gorajec


Szczebrzeszyna drukowaliśmy w wielu Gdy we wsi panowała zaraza (morowe powietrze) późną
poprzednich numerach gazety. Zostały również nocą przed zabudowaniami gospodarzy zjawiała się
wydane w tomiku Szczebrzeszyn w legendzie. Niżej bryczka, z której wysiadali dwaj panowie . Podchodzili do
podajemy najciekawsze legendy z Zamojszczyzny. okien, stukali w nie i pytali: "śpicie, czy Boga chwalicie?".
Zamojskie legendy i podania. Gdy padła odpowiedź: "śpimy" – odpowiadali "śpijcie
dalej”, wtedy w tym domu wszyscy umierali. Taki los
Każda miejscowość w naszym regionie posiada
spotkał podobno pięcioosobową rodzinę Sykałów. Gdy
swoje własne opowieści, legendy, przypowieści,
mieszkańcy domu odpowiadali "chwalimy Boga" – nic się
lokalne nazwy, czy podawane zazwyczaj ustnie z nie działo i wszyscy pozostawali przy życiu. W Gorajcu
pokolenia na pokolenie ciekawostki z odległych krążyła też pogłoska, że podczas morowej zarazy w jednej
czasów. Poniższy tekst jest próbą ich przybliżenia. z przydrożnych figur zamurowano (na jej własne życzenie)
Czarnystok młodą dziewczynę, która złożyła siebie jako ofiarę celem
Do dziś funkcjonuje w tej miejscowości nazwa ubłagania Niebios o życie mieszkańców. Jedna z
"Żydów dół" – przy polnej drodze prowadzącej do mieszkanek Gorajca (nie żyjąca już Maria Ruska)
pobliskiego lasu ukrywali się podczas okupacji, a opowiadała, jakoby w zabudowaniach dziedzica
także i wczasach I wojny światowej Żydzi. W Nowińskiego, który mieszkał w Gorajcu Zastawie, jeszcze
Czarnymstoku (tak jak w wielu miejscowościach przed Wróblewskimi – straszyło. Mówiono, Że Wacław
Zamojszczyzny) do dziś święci się wianki uwite z Nowiński powiesił się w stodole (teraz na tym miejscu stoi
ziół i kwiatów – dawniej po poświęceniu wieszano figura); często słyszano na terenie jego byłej posesji tętent
je pod obrazami w domach; zioła z wianków koni, przechodzącym późną nocą koło tego miejsca
wykorzystywano w celach leczniczych (bóle ukazywał się zając.
żołądka, reumatyzm), a także podawane (po Gródek Nadbużny
zaparzeniu) do picia krowom po ocieleniu, celem Jeden z władców Gródka wyruszył na wojnę, ale nigdy z
szybszego oczyszczenia organizmu. niej nie powrócił. Jego żona wypłakała mnóstwo łez, które
Dołhobyczów wsiąkły w ziemię, tworząc u podnóża grodu źródło- jak
Właściciel pałacu Stefan Świeżawski zupełnie twierdzą mieszkańcy(podaję za Bogdanem Nowakiem) –
przypadkowo stał się posiadaczem skarbu – jadąc bije ono do dziś.
pociągiem do Lwowa podsłuchał rozmowę Gródek Nadbużny – Czumowo
carskich oficerów o ukrytym w poturzyńskiej W połowie drogi pomiędzy tymi dwoma miejscowościami
znajduje się miejsce zwane "Królewskim Kątem"
studni (nieopodal monastyru) skarbie.
("Koroliwskij Kut"), wg przekazu zawartego w kronice
Zaintrygowany tą informacją wysiadł z pociągu i
Nestora nazwa ta łączy się z imieniem Bolesława
udał się do Poturzyna. Oficerowie mówili prawdę. Chrobrego : polski król obozował tutaj podczas wyprawy
Wydobyte kosztowności ukrył w swoim pałacu. na Ruś w roku 1018
Gdy po kilku latach zrodziło się w nim namiętne Klątwy
uczucie do stryjecznej siostry Kazimiery, skarb Legendę związaną z nazwą tej wsi podał na łamach
bardzo się przydał, bowiem władze kościelne Tygodnika Zamojskiego K. Czubara . Składający
zgodziły się udzielić mu ślubu w zamian za przysięgę na wierność konfederacji targowickiej mieli ją
ufundowanie w Dołhobyczowie kościoła; wykonać w pobliskim folwarku książęcym – stąd nazwa
świątynię erygowano pod wezwaniem matki Bożej wsi Klątwy. Pragnący zemsty Szwedzi zaatakowali
Częstochowskiej. konfederatów – ich krew zbroczyła do tego stopnia
Czernięcin okoliczne błonie, że do dziś funkcjonuje na określenie tego
W początkach XX wieku w Czernięcinie - miejsca nazwa "Krasne". W miejscu potyczki miejscowa
Czarnięcinie, jak wówczas pisano i mówiono- ludność usypała kopiec, który rzekomo ma kryć szczątki
znajdował się duży, usypany kopiec. Miejscowa poległych.
ludność mówiła, że dawnymi czasy jakiś waleczny Kolonia Kryłów
dowódca poległ podczas rozegranej we wsi Stoi tutaj figura św. Mikołaja z wilkiem, który, pomimo że
potyczki. Jego druhowie położyli ciało w bruździe kamienny, posiada niezwykłą moc – leczy bezpłodność
(wgłębieniu ziemi powstałym podczas zaorywania kobiet. Trzeba nago podczas pełni księżyca dosiąść
pola) i każdy przyniósł czapkę ziemi . Ponieważ zwierzęcia, pogłaskać go po łbie i po brzuchu, wtedy
tysiąc ludzi chciało mu oddać cześć i ostatnią dotychczasowa niemoc znika. Wilk pomaga również
przysługę, z przyniesionej w czapkach ziemi zrobił niewidomym, sparaliżowanym oraz cierpiącym na
się stos. choroby skórne.

6
CHRZĄSZCZ NR 2 (6)

Kryłów – po rozebraniu miejscowej cerkwi gospodarz, Kura ciągle uciekała, w pewnym momencie zniknęła
który otrzymane rozbiórkowe drewno wykorzystał do pod takim wykrotem. Brat się wystraszył, włosy
budowy domu, słyszał podczas Wielkanocy (gdy "stanęły" mu na głowie, uświadomił sobie, że jest to coś
dzwoniły dzwony w okolicznych cerkwiach) złego. Za szarą kurą, chodziła także na Bojarach k.
paschalne śpiewy, a szczególnie wtedy, gdy przyłożył Biłgoraja moja kuzynka (siostra mojej mamy)
ucho do ściany. Początkowo bał się komukolwiek o Pintalowa, kura była duża, siwa, siodłata. Gdy nie
tym powiedzieć, na trzeci rok od wystawienia domu, udało się jej złapać, kuzynkę ogarnął strach...
śpiewy usłyszała także jego żona i ich sąsiadka. Radecznica
Gospodarze wyprowadzili się z domu – przychodzili Bernardyński klasztor (wg danych z pocz. XX wieku)
tu jedynie pomodlić się i posłuchać śpiewów. otaczał lasek złożony z samych krzywych sosen, które
Latyczyn (jak wierzyła miejscowa ludność) pochyliły się przed
Mieszkańcy Latyczyna zajmowali się czarami – świętym Antonim, gdy ten objawił się w Radecznicy i
potrafili tak odgryźć się temu, kto zrobił im coś złego, tak na zawsze pochylone pozostały.
że w miejscu publicznym spadało z niego ubranie. Siedliska (pow. tomaszowski)
okolice Sitańca i Zamościa Powstał tutaj dwór ,do budowy którego używano
Nocami pojawiał się niesamowity czarny pies, miał piasku pochodzącego z kurhanu – mogiły żołnierzy
ponad naturalne rozmiary i zardzewiały łańcuch. Jak poległych w walce z Tatarami. Duchy zmarłych
mawiali ci, którzy mieli okazję go widzieć – był to obrażone tym, że naruszono ich wieczny spokój,
podobno duch skazańca, który na początku XX wieku zaczęły hałasować w budynku dworu, słychać było
uciekł z zamojskiego więzienia. Zabłądził wśród krzyki, szepty, nawoływania. Właściciel okolicznych
okolicznych bagien i tutaj się utopił. Inna legenda z włości – książę Paweł Sapieha kazał rozebrać dwór, a
początków ubiegłego stulecia głosi, że w pobliżu otrzymany z rozbiórki materiał zużyto do budowy
granic miasta Zamościa pojawiał się diabeł cerkwi - funkcje sakralne pełniła w latach 1902 – 1947.
przybierający postać zająca (można był przed nim Sławęcin
uciekać, ale jak informowali wtajemniczeni tylko Przedmieście Hrubieszowa – jego nazwa bierze się od
tyłem), oraz tajemnicze światełka unoszące się nad legendy o rzekomo zatopionym "sławnym mieście".
ziemią, które płoszyły konie ciągnące dorożki i Sól k. Biłgoraja
chłopskie furmanki, a tych bywało w mieście dużo Jak wieść niesie pewnego razu dziesięciu pastuszkom
szczególnie w dni targowe. Owe światełka były to nad strumykiem bijącym ze źródełka ukazała się postać
podobno dusze topielców. Mieszkańcy Zamościa byli pięknej kobiety. Była to Maria Magdalena - za jej
przekonani, że w ich mieście bardzo łatwo nawiązać sprawą dokonało się w Biłgoraju wiele cudów.
kontakt ze "złym" – wystarczyło o północy stanąć na Terebiniec Kolonia
jednym ze staromiejskich skrzyżowań i zagwizdać. Podobno czasami w nocy w okolicach tej miejscowości
Obecność złych mocy w Zamościu brała się rzekomo słychać bicie dzwonów, które podczas najazdu
stąd, że w najbliższych okolicach znajdowała się jedna Kozaków i Tatarów zostały zakopane w pobliskim
z dwóch bram prowadzących do piekła. "Zamczysku".
Potwierdzeniem tych informacji są relacje Tomaszów Lubelski
Marianny Smoter z Czarnegostoku, która opowiadała Wg legendy powtarzanej przez mieszkańców miasta,
o spotkaniach członków jej rodziny (ojca, brata i gdy w Tomaszowie wznoszono modrzewiowy kościół
dalszej kuzynki) ze "złym". Rzecz miała miejsce przed pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny, diabeł
wybuchem II wojny światowej – mój ojciec jechał bardzo się oburzył i za wszelka cenę chciał
przez czarnostocki las, na drodze przed furmanką powstrzymać prace budowlane. Przez całą noc zbierał
pojawił się czarny kot. Konie stanęły dęba, nie chciały głazy, by rozrzucić je nad świątynia, ale zapiał kur i
dalej iść. Tato zszedł z wozu, zapalił papierosa, pokrzyżował mu plany. Głazy leżą do dziś w
odczekał dłuższą chwilę. Kot znikł, wtedy zaciął konie rezerwacie "Piekiełko" w okolicach Łaszczówki.
batem i pojechał, zastanawiając się co to mogło być...; Trzęsiny
to wszystko wydarzyło się koło północy. " Za wsią w lesie spod skały wypływa źródlana woda,
"Pojechaliśmy z bratem do lasu po drzewo, w pewnej miejscowa ludność wierzy, że źródełko jest darem św.
chwili Felek zobaczył szarą kurę, chciał ją złapać, Antoniego, który odpoczywał w trzęsińskim lesie
myślał ze uciekła komuś jak szedł z nią na targ do podczas wędrówki do Radecznicy. Cdn.
Szczebrzeszyna. Regina Smoter Grzeszkiewicz

7
CHRZĄSZCZ NR 2 (6)

Zbory kalwińskie i szkoły przy zborowe na Była to uczelnia wyższa (podaję za administratorem
terenie Zamojszczyzny strony internetowej o Kryłowie -
http://www.krylow.info/), która z racji
Feliks Cruciger około 1546 roku wraz z dziedzicem tej
pedagogicznych sukcesów, dobrego przygotowania
miejscowości – Stanisławem Stadnickim przeszedł na
protestantyzm; w listopadzie 1550 roku uczestniczył w I uczniów do przyszłej pracy na rzecz dobra
Rzeczpospolitej, konkurowała z utworzoną rok
Synodzie Kalwińskim w Pińczowie. Na synodzie w
Słomnikach (25. X. 1554 rok), który to synod stworzył później Akademią Zamojską. Studia w kryłowskiej
uczelni trwały pięć lat. Staraniem fundatorów
podstawy organizacyjne kalwinizmu w Małopolsce,
wykłady prowadzili najlepsi wówczas nauczyciele.
został wybrany superintendentem.
Równolegle ze zborami kalwińskimi funkcjonowały Szkoła kryłowska upadła z chwilą śmierci
fundatora Mikołaja Ostroroga w 1612 roku.
szkoły przy zborowe, m. in. w Biłgoraju - założona
staraniem Adama Gorajskiego, utrzymywana była z słowniczek
dochodów zboru i dostępna dla wszystkich. Prowadzili ją arianie (Bracia Polscy) - radykalny odłam
nauczyciele rekrutujący się z katechetów lub alumnów reformacji w Polsce. Arianie wyodrębnili się z
przygotowujących się do stanu duchownego. W roku Kościoła kalwińskiego.
1608 synod bełżycki skierował do Biłgoraja katechetę dystrykt – okręg, nazwa stosowana w
Wojciecha Czechowica (pracował do roku 1610), piśmiennictwie protestanckim XVI – XVII
następnie Andrzeja Jezierskiego (1610 – 1611). W roku wieku.
1630 decyzją Zbigniewa Gorajskiego powołano na Jan Sturm – rektor akademii w Strasburgu, na
nauczyciela Jakuba Marcellusa. Program szkoły podobny opracowanym przez niego programie nauczania
był, jak w placówkach tego typu na terenie kraju, w opierała się słynna szkoła lewartowska (vide:
Szczebrzeszynie, Turobinie. Szkoła w Turobinie była Scxhola Levartowiana restituta, typis AlexII
jedną z lepiej postawionych i utrzymanych szkół przy Radecii 1593, Archiwum do Dziejów Literatury i
zborowych, gdzie rektor nauczał również podstaw wiary Oświaty , t. XIII, Kraków 1914, s. 291).
(katechizmu). Powstała równolegle ze szkołą w minister – duchowny protestancki w XVI – XVII
Szczebrzeszynie, tj. ok. 1574 roku. Informacje o istnieniu wieku.
w Turobinie szkoły pochodzą z zapisów synodalnych z senior – opiekun w zborze protestanckim.
lat 1580, 1588. Szkoła i zbór, którymi opiekował się superintendent – duchowny protestancki
Stanisław Górka – starosta kaliski, wojewoda poznański, sprawujący władzę nadzorczą w stosunku do
dziedzic Turobina - istniały jeszcze w 1595 roku. patronów (zwierzchników) zborów określonego
Nie znamy dokładnie przedmiotów nauczania, terytorium (prowincji).
zapewne na wykładach omawiane były zagadnienia z
synod – zebranie duchowieństwa jednego
zakresu literatury, historii Polski i reformacji w szeroko
dystryktu (okręgu)
pojętym tego słowa znaczeniu, być może język łaciński,
Zaporscy – potomkowie Teodora Prochańskiego,
itp. Pewnych informacji odnośnie szkolnictwa
kalwińskiego dostarczają dane ze słynnej szkoły pierwszego właściciela Zaporza (wieś w gm.
lewartowskiej, gdzie nauczano: polityki, retoryki Radecznica) w 1399 roku. W roku 1547 Paweł
(podporządkowana była polityce, z tej racji, iż w Zaporski, pisarz ziemski zarządzał wioską, po
zamysłach wykładowców chłopcy, uczniowie tej szkoły nim właścicielem Zaporza został Jan Zaporski. W
powinni być przygotowani w jak najlepszym tego słowa okresie reformacji niektórzy z Zaporskich
znaczeniu do kariery politycznej, a co za tym idzie - opowiadali się za protestantyzmem;
umiejętności wygłaszania stosownych przemówień na prawdopodobnie brali udział w spotkaniach
temat różnorodnych zagadnień życia politycznego), kalwinów z terenu Małopolski, z którymi miewał
języka polskiego łacińskiego i niemieckiego. Odnośnie kontakty Stanisław Sarnicki, opiekun zboru w
przekonań religijnych wprowadzono całkowitą tolerancję, Mokrymlipiu.
nie wywierając na uczniów nacisku, po stronie którego Regina Smoter Grzeszkiewicz
ugrupowania religijnego mają się opowiadać. Skoro
szkoła turobińska i szczebrzeszyńska powstały z
inicjatywy braci Górków, a miejscowości te nie są zbyt
daleko od siebie położone, możemy domniemywać, iż
zajęcia z młodzieżą prowadzili ci sami wykładowcy,
oczywiście są to tylko moje domysły.
Szkoła kalwińska funkcjonowała także w
Kryłowie. Placówkę fundowali w roku 1593
Ostrorogowie - gorliwi wyznawcy reformacji.
8
CHRZĄSZCZ NR 2 (6)

Regina Smoter Grzeszkiewicz Jego namiastką pozostały organizowane w domu


Stowarzyszenia i towarzystwa Michała Kuśmierczuka spotkania (trzy razy w
funkcjonujące na terenie Zamojszczyzny w tygodniu) miejscowych chłopów, kiedy czytano prasę,
książki o tematyce rolniczej, przeprowadzano
okresie międzywojennym. dyskusje na interesujące mieszkańców tematy.
Z początków XX wieku pochodzą informacje o
Okres międzywojenny zaowocował w dziejach działalności Polskiej Macierzy Szkolnej . Jej
Zamojszczyzny działalnością rozlicznych placówki istniały w Klemensowie (miejscowy oddział
stowarzyszeń i towarzystw o charakterze społeczno – założony został w 1905 roku z inicjatywy działaczy
kulturalnym, religijnym i oświatowym. Zachowane w ludowych Jana Korby i L. Śledzińskiego) i w
ukazującej się wówczas prasie, dokonanych Szczebrzeszynie. Koło Polskiej Macierzy Szkolnej
opracowaniach oraz we wspomnieniach relacje powstało na zebraniu organizacyjnym dnia 12
stanowią cenny przyczynek do poznania bogatej w sierpnia 1906 roku . Zapisało się 27 osób, z tej liczby
treść historii naszego regionu. Jako pierwsze zaczęły wybrano Zarząd Koła w składzie: prezes – ks.
tworzyć się towarzystwa mające na celu działalność Wacław Kosior, członkowie – ks. Bolesław
oświatową - należą do nich Towarzystwo Szerzenia Płodowski, Adolf Cort, Wacław Wietrzykowski,
Oświaty "Światło" oraz Polska Macierz Szkolna. Czas Marian Małuja, Jan Czechoński, Andrzej
ich powstania to początek XX wieku, kraj nasz Kołodziejczyk, Stanisław Sawilski, Michał
pozostawał wtedy pod zaborami, zatem edukacja, a Bryłowski, Jadwiga Degurska; w skład Komisji
przede wszystkim poznawanie polskiej literatury, Rewizyjnej weszli: ks Grabowski, Aleksander
historii wolnej od naleciałości wiedzy narzucanej Krzywdziński, Stanisław Mystkowski. Koło postawiło
przez rosyjskich zaborców oraz walka o polski język, sobie za cel założenie w mieście biblioteki, ochronki
stawały się głównym przedmiotem tejże działalności. dla dzieci i szkółki miejskiej.
Założycielem Kół PSM w Józefowie, Górecku
*** Kościelnym i Majdanie Sopockim był Tadeusz
Towarzystwa Szerzenia Oświaty "Światło". Łuczycki, nadleśniczy Ordynacji Zamoyskiej,
O istnieniu Towarzystwa... posiadamy informacje ze społecznik i kolporter nielegalnej prasy na terenie
Szczebrzeszyna i Udrycz. Założycielką Towarzystwa Lubelszczyzny.
Szerzenia Oświaty "Światło" w Szczebrzeszynie była Dużą rolę w rozpowszechnianiu oświaty i
córka zatrudnionego w miejscowym szpitalu dr Józefa kultury fizycznej odegrało w okresie
Villaume – Zofia, absolwentka szkoły średniej międzywojennym Towarzystwo Gimnastyczne
(ukończyła ją w jednym z warszawskich pensjonatów, "Sokół". Oddział Towarzystwa funkcjonował m. in.
a następnie studia filologiczne w Krakowie) oraz w Szczebrzeszynie. Towarzystwo... założone zostało
szczebrzeszyński aptekarz G. Zarth. Koło liczyło 170 8 czerwca 1925 roku; obowiązki prezesa pełnił (...)
członków, głównie robotników i chłopów. W każdą Grabkowski, w jego szeregach skupiało się 76
niedzielę w czytelni "Światła" organizowano członków. "Sokolnicy" posiadali własną świetlicę,
różnotematyczne pogadanki i odczyty. Oprócz pracy wybudowaną staraniem inż. Andrzeja Waligóry
w Towarzystwie... Zofia Villaume zajmowała się (dyrektora Fabryki Kalafonii i Terpentyny w
kolportażem czasopism oraz prowadziła księgarnię, pobliskich Brodach). Patronat nad organizacją
gdzie "rozpowszechniano zakazane wydawnictwa...". sprawowała rodzina Zamoyskich, a honorowym
Udryckie Towarzystwo Oświatowe "Światło" prezesem był Adam Zamoyski, właściciel Kozłówki
powstało w 1906 roku, jego skład z chwilą k. Lubartowa. Podstawą działalności "Sokoła" był
rozpoczęcia działalności wynosił 64 osoby. napisany przez dr Mariana Wolańczyka "Katechizm
Członkowie Towarzystwa... prenumerowali : "Kuriera Sokoli" (Lwów 1927). Członkami Towarzystwa
Lubelskiego", "Przegląd Poranny", "Wiedzę ", Gimnastycznego "Sokół" m. in. byli: Kazimiera
"Zagon", "Zorzę". Najbardziej zaangażowanymi w Kapciówna (Rzepecka) ze Szczebrzeszyna ( gdy
działalność byli: K. Kardasz, Jan Główka, Franciszka Kazimiera wychodziła za mąż, ordynat przysłał jej
Bakuniak, M. Szprynger, (...) Tchórzewski, P. wolant z białymi końmi, nie chciała jechać, "bo
Czugała. W roku 1908 decyzją władz zaborczych goście będą musieli iść piechotą...", i rzeczywiście-
działalność Towarzystwa została zawieszona. szli piechotą), Janina Kapciówna (Zajdlic) - jej
siostra, Jan Gwiazdowski.

9
CHRZĄSZCZ NR 2 (6)

Propozycje biblioteki - luty 2011 W swojej książce nie


W lutym Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna relacjonuje osobistego
w Szczebrzeszynie proponuje Państwu kolejne doświadczenia
nowości książkowe. bezgranicznego bólu
Pierwsza to powieść związanego z chorobą
sensacyjno -przygodowa bliskiej osoby, ale
australijskiego pisarza, opowiada bez upiększeń
którego książki określane o rzeczywistości życia
są jako kwintesencja akcji z chorym.
w jej najczystszej formie
Matthewa Reillya „Sześć
świętych kamieni". Ziemi
grozi zagłada - zagraża jej MGBP w Szczebrzeszynie
Ciemne Słonce,
niewidzialny twór
zbudowany z ciemnej
materii, poruszający się na ■
granicy Układu
Słonecznego, w cieniu cmentarza
pochłaniający światło i rozszczepiający tlen
cząstkowy. Wiedzę potrzebną do uratowania
ludzkości posiedli starożytni - Konfucjusz, Ramzes II w cieniu każdego cmentarza
i władca Majów król Pakal, a w czasach mniej smutnie szumią drzewa
odległych - słynny fizyk Izaak Newton. Sześć tu nikt się nie śmieje
świętych kamieni, zwanych kamieniami Ramzesa, wesoło nie śpiewa
wskaże drogę do Wielkiej Machiny - mechanizmu,
który zrównoważy zabójcze działanie Ciemnego spójrz na rząd krzyży
Słońca. co stoją jak gęsty las
Powieść nawiązująca stylem do „ Poszukiwacza i pomyśl pod takim krzyżem
zaginionej arki”. złożą kiedyś i nas
Kolejną pozycją
proponowaną przez spójrz na mogiłę ciemną
bibliotekę jest „Los co ciało ludzkie kryje
utracony" Imer Kartesz, pamiętaj każdy z nas umrze
opowieść młodego każdy kto tylko żyje
chłopca, Żyda
z Budapesztu, który ta ciemna mogiła kryje
spędził rok w niemieckich ciało sługi Bożego
obozach ta starca tamta młodzieńca
koncentracyjnych, ta dziecka małego
Oświęcimiu
i Buchenwaldzie. tu siostra zakonna spoczywa
Pozbawiona patosu relacja co żywot wiodła ubogi
piętnastolatka, który z krzyżem na piersiach dziewiczych
z naiwnością stara się odeszła w niebieskie progi
przystosować do wymagań swych ciemiężycieli,
odsłania mechanizmy kryjące się za zbrodniami tu śpi snem wiecznym uczony
ubiegłego stulecia. tam bogaty tam sierota uboga
Ostatnią propozycją na luty jest podręcznik pierwszej wszyscy są tu równi
pomocy „ Alzheimer" Margot Unbescheid, która od przed trybunałem najwyższego Boga
wielu lat wspiera matkę w opiece nad chorym na Stanisława Flis
Alzheimera ojcem.

10
CHRZĄSZCZ NR 2 (6)

Kultura magiczna Jeśli ten zakaz zostanie przekroczony, to krowa utraci


Ognisko domowe. mleczność, zaś noworodek będzie chorować. Z tego
Ognisko, bądź zastępujący je piec stanowiły samego powodu nie należy pożyczać ognia podczas
symboliczne centrum życia rodziny. Przez ognisko zasiewów, gdyż siejba się nie powiedzie. Zakaz
prowadziła droga do zaświatów, wraz z dymem z obowiązywał również, gdy rozpoczynał się okres
ogniska unosiły się tam dusze zmarłych. Tą samą świąteczny.
drogą powracały również do żywych. Opiekujące się Według wierzeń słowiańskich, w czasie gdy
rodziną duchy znajdowały swoje miejsce koło zaczyna się pora ,,złych duchów”, nie wolno pożyczać
pieca. ognia, gdyż konie by się nie darzyły. Wydawanie
Ludy syberyjskie uważały, że ognisko domowe ognia po zachodzie słońca powodowało odebranie snu
zamieszkiwała opiekunka i matka rodu. Chcąc niemowlęciu. Zaś pożyczanie ognia w wigilię Bożego
zasięgnąć rady starszych, opiekuńczych duchów, Narodzenia powodowało, że nie trzymał się on ogniska
rodzina zwracała się z pytaniami do ognia. Przy i że szczęście opuści ten dom.
omawianiu różnych rodzinnych dylematów należało Na Wschodzie nawet dzisiaj kobiecie w okresie
wsłuchiwać się w odgłosy dochodzące z ogniska i menstruacji nie wolno zbliżać się do ognia. Na Nowej
odpowiednio je interpretować. Składanie ofiar Gwinei pod żadnym pretekstem i pod groźbą kary
ogniowi odbywało się w ten sposób, że gospodyni śmierci nie wolno kobiecie przekroczyć kręgu ogniska
domu wrzucała najsmakowitsze kąski do ognia, domowego, nawet gdy już wygasło.
mówiąc przy tym: masz jedz, bądź syta, daj nam Ognie weselne.
zwierzynę, abyśmy i my byli syci. Słowianie Obrzędy weselne, w czasie których odbywa się
natomiast słysząc piszczenie płonącego, mokrego zmiana w statusie jednostek (panna staje się
drewna podejrzewali, że jest to głos pokutującej gospodynią, kawaler mężem) potrzebują pomocy ognia
duszy, za którą należy odmówić modlitwy; mógł to w likwidacji poprzedniej sytuacji osób. Staroindyjska
być również znak, że ktoś z domowników umrze. księga praw mówiła, że wspólne rozpalenie świętego
Szczególne znaczenie ognia – ogniska ognia, jest równoznaczne z zawarciem małżeństwa. Do
powodowało znane z wielu kultur zwyczaje chwili obecnej państwo młodzi w Indiach obchodzą
polegające na żegnaniu i witaniu się z ogniem. Np. garnek ze świętym ogniem, za nimi niesie się również
w Bośni i Hercegowinie panna młoda wyjeżdżając naczynie z ogniem. Należy równocześnie pamiętać,
do ślubu żegnała się z rodziną, służbą, domem i aby mieć ogień po prawej ręce, przeciwny kierunek
ogniem. Pożegnanie ognia wymagało położenia na mógłby spowodować nieszczęście. Na starogreckim
ognisku (piecu) monety. Na koniec należało weselu matka panny młodej niosła zapaloną pochodnię
ucałować próg chaty. do alkowy i rozpalała nią ogień, który był
Rodzina – wspólnota ognia - była przekonana, że świadectwem nowego etapu w życiu i związku
jeśli ognisko jest miejscem gromadzącym żywych i poślubionej kobiety z ogniem.
przodków, powoduje ono trwanie rodu. Dlatego Słowianie wracając od ślubu do chaty przejeżdżali
ogień uznawany był za rodzinną świętość i dlatego przez specjalnie rozpalone ognisko. W Rosji, gdy pan
istniał zakaz udostępniania ognia członkom innego młody wiózł świeżo poślubioną żonę, na drodze
rodu. Stąd według wierzeń ludów syberyjskich, jeśli rozpalano ognisko oczyszczające od wszelkich złych
zdarzał się podział rodu, należało również podzielić mocy . W obrzędowości polskiej funkcję tę spełniało,
ogień. po przybyciu do domu, posadzenie panny młodej na
Zakaz wydawania ognia. stołku, pod którym kładziono łopatkę z żarzącymi się
Zakaz wydawania ognia (o którym pisałem węglami lub płonące polano.
wyżej) znany był w bardzo wielu kulturach, Oczyszczanie ogniem.
wszędzie ze względu na jego sakralny charakter. Nie Ogień dzięki swej świętości i mocy niszczenia miał
wolno kalać miejsca łączącego żywych i zmarłych zastosowanie w różnych praktykach magicznych.
przodków. Głównie dotyczyło to sytuacji, gdy Praktyki te to zabiegi oczyszczające, lecznicze, mające
następowały jakieś nowe zdarzenia np. rozpoczęcie zapewnić opiekę przed złymi mocami oraz czynności
wiosennych zasiewów. Jeszcze w XX stuleciu na wróżebne. Przykładowo Święta Inkwizycja
Słowiańszczyźnie uważano, że nie wolno pożyczać powodowana troską o los dusz ludzi sądzonych,
ani wydawać ognia z domu w czasie połogu kobiety, stosowała palenie na stosie osób podejrzanych o czary
jak i cielenia się krowy. i kontakty z diabłem, w celu uniknięcie ich wiecznego
potępienia.
11
CHRZĄSZCZ NR 2 (6)

Na Opolszczyźnie wrzucano do płonących ognisk Wracający z pogrzebu Jakuci w celu uwolnienia się
kartki z grzechami w celu zniszczenia samych win. od złych duchów pamiętali, aby przeskoczyć specjalnie
Właściwości ognia wykorzystywano również na w tym celu rozpalone ognisko. Rzeczy znalezione na
codziennych praktykach mających na celu drodze, w lesie, na cmentarzu należało oczyścić poprzez
oczyszczenie. Wierzono, że można to osiągnąć przepuszczenie przez ogień, Wtedy pozbywały się one
przez włożenie przedmiotu do ognia, osmaganie skazy obcości.
ogniem, przeskoczenie nad ogniskiem. Wykorzystywanie ognia przy sporządzaniu
Przekraczanie ognia uwalniało człowieka lub pokarmów, dzięki przypisaniu mu magicznych
zwierzę od mocy demonicznych, od uroków i właściwości zdolności rytualnego oczyszczenia,
wyposażało go w niezwykłą moc. używano do spełniania funkcji praktycznych. Ogień
Ogniem likwidowano skutki kontaktu ze sferą wszystko oczyszcza, powiadają Bobrzyniacy, nawet
śmierci. Na Pokuciu podczas wynoszenia zmarłego wieprzowinę (uważaną za nieczystą) , której nie można
na cmentarz, należy natychmiast spalić słomę, na byłoby jeść, gdyby wieprza wpierw nie osmalono.
której spoczywał nieboszczyk. Dym pochodzący Cdn.
ze spalenia ma moc wróżebną. Jeśli zawraca w R.
stronę chaty, to uznać to trzeba za zwiastun
śmierci.

Szczebrzeszyn rok 1910 ze zbiorów Stefana Bieleckiego

„Chrząszcz” – miesięcznik informacyjny www.chrzaszcz.tk


Wydawca – Stowarzyszenie Przyjaciół Szczebrzeszyna
Redakcja –Zygmunt Krasny, Joanna Dawid, Leszek Kaszyca, Zbigniew Paprocha, Mateusz Sirko
Adres : 22-460 Szczebrzeszyn ul. Pl. T. Kościuszki 1
E-mail: sps@onet.eu
Projekt rysunku Chrząszcza – Monika Niechaj

12

You might also like