Professional Documents
Culture Documents
Podziękowania
– Wydawcom ze Snow Lion, Christii Cox i Jeffowi Cox, za ich bezcenna pomoc
edytorską i rady.
Pewnej ciemnej nocy w latach 50-tych zerwałem się z łóżka i, przerażony i na wpół
śpiący, pobiegłem do pokoju moich rodziców. Miałem coś koło pięciu lat i ciągle żywy
obraz koszmaru. Wydawał mi się wystarczająco realny: w moim łóżku zwijał się wąż.
Niewielką pociechę stanowiły zapewnienia rodziców, że był to tylko sen. Jest to jeden
z najwcześniejszych zapamiętanych przeze mnie snów. Ten sen często powtarzał się
w dzieciństwie, młodości, a od czasu do czasu również teraz, gdy zbliżam się do
wieku średniego.
Czym jest jakiś sen? Czy w powtarzającym się śnie o wężach kryje się jakieś
szczególne znaczenie? Czy węże mogą być wysłannikami nieświadomości,
pierwszych seksualnych wzruszeń dziecka, a może stanowią przekaz od innej klasy
istot zwanych przez Tybetańczyków nagami (wężowymi królami)? Być może sen
można zrozumieć wyłącznie w kontekście życia śniącego, dla którego posiadają
specjalne, osobiste znaczenie.
Tej konkretnej nocy niespodziewanie zdałem sobie sprawę z tego, że zarówno śpię,
jak i jestem świadomy tego, że śnię. Wówczas kolory sennego krajobrazu stały się
uderzająco żywe i intensywne. Stałem na skraju zbocza i patrzyłem na piękną,
rozległą dolinę. Czułem się zrelaksowany i wzruszony; przypomniałem sobie, że to
tylko sen.
W miarę upływu czasu miałem również sny, których natura była psychiczna. Na
przykład, podczas pobytu na odosobnieniu, śniła mi się moja kochanka. Mimo iż sen
nie był klarowny, przejrzyście go zapamiętałem. Pojawił się jej obraz. Była świetlista,
promieniująca, a mimo to płakała. Nazajutrz chciałem ja podrzucić na stację kolejową
w Nowym Jorku. Aby zbadać moje doświadczenie we śnie, powiedziałem jej, że jest mi
przykro, iż zdenerwowałem ją poprzedniej nocy. Z jej zdziwionego wyglądu
wywnioskowałem natychmiast, że sen był ścisły. Powiedziała mi, że była chora i
rzeczywiście gorzko płakała.
Niedawno odwiedziłem dom rodziców. Żyją w nim przez całe moje życie. W nocy
spałem w tym samym pokoju, w którym mieszkałem jako dziecko. Miałem sen o wężu
w łóżku. Nie budził we mnie lęku, lecz wydawał się tulić do mnie jak pieszczoch.
Chociaż sen nie był całkiem przejrzysty, zacząłem się zastanawiać, co robić z tym
przyjacielsko usposobionym, choć najwyraźniej niezaproszonym wężem. Po
obudzeniu się dość szczegółowo przemyślałem ten sen ł jego znaczenie. Być może
było mi przyjemniej z tym, co kiedyś budziło we mnie lęk. Potem przypomniałem
sobie słowa Norbu, że przy większej przejrzystości sny mogą okazać się czymś w
rodzaju konferencji Narodów Zjednoczonych. Być może wąż był jakimś “delegatem"?
Według Norbu istnieje wiele klas istot, z którymi możemy się porozumieć we śnie.
Mój umysł był wszędzie... Zwróciłem krzesło w kierunku ognia i znalazłem się w
półśnie. Atomy na nowo zaczęły skakać mi przed oczami. Mniejsze grupy tym razem
trzymały się w większości z tyłu. Oko mojego umysłu, wyćwiczone przez powtarzające
się wizje tego samego rodzaju, obecnie utworzyły większe formacje o różnych
kształtach. Długie łańcuchy... wszystko było w ruchu, skręcające się i obracające jak
węże. I cóż to takiego było? Jeden wąż chwycił własny ogon i naśladował kształt,
który wirował przed moimi oczami. Obudziłem się jakby uderzony przez piorun; tym
razem znowu resztę nocy spędziłem pracując nad jego [= snu] konsekwencjami.
Mimo tych niezwykłych snów nasze społeczeństwo jako całość utraciło kontakt ze
sztuką śnienia. Jednak ostatnio ujawniło się szerokie zainteresowanie twórczą mocą
snów, powstałe z kilku rozbieżnych dyscyplin, obejmujących naukę, zachodnią
psychologię głębi, wzrastającą świadomość rdzennych kultur i religię.
Nauka i zjawiska we śnie
Nowoczesne naukowe opisy zjawisk we śnie idą w ślad odkrycia dokonanego w
1952 przez Kleitmana i jego uczniów, że śnieniu towarzyszą gwałtowne ruchy gałek
ocznych. Inne fakty związane ze śnieniem stały się wiadome dzięki nowszym
eksperymentom. Wiemy na przykład, że wszyscy ludzie śnią, i że około 25 procent
snu zajmują marzenia senne. Sny posiadają decydujące znaczenie dla zdrowia
mentalnego, śnie-nie jest aktywnością prawej półkuli, i przypuszczalnie wszystkim
snom towarzyszą gwałtowne ruchy gałek ocznych. Sen składa się z czterech faz, czyli
głębi, ale śnienie ma miejsce jedynie w pierwszej fazie. Wiemy również, że w ciągu
jednej typowej nocy przechodzimy przez cztery fazy snu i wskutek tego śnimy wiele
razy. Zaobserwowano, że osoba pozbawiona snu uzupełni go podczas następnych
nocy. Przy zbliżaniu się do świtu większy procent czasu snu zajmują marzenia.
Po krótkim okresie czasu bardzo powoli ześlizgiwałem się w dół i znalazłem się nad
piękną wyspę. Widok tej wyspy sprawił mi dużą przyjemność. Był wczesny ranek;
spokojne i jednostajne światło umożliwiało przejrzyste widzenie nieruchomych
masztów wielu jachtów zacumowanych w porcie. Poza ich wysokimi masztami i
białymi pokładami widać było zbocza gór ze zbudowanymi na nich domami. Był to
wspaniały i majestatyczny widok: jachty i góry w przejrzystym, jednostajnym świetle
poranka. Stanowił on reminiscencję będącą powiązaniem dwóch miejsc, które
widziałem poprzednio. W Paxos w Grecji znajdowało się wiele jachtów, a w Martin
Clay w Kalifornii widziałem domy wzniesione na wzgórzach. Nadal obserwowałem ten
widok, zanim zapadłem w bardziej ogólny rodzaj snu, którego nie byłem w stanie
kontrolować, ani określić, co chciałbym robić.
Nie wszystkie klarowne sny są jednak tak ekspansywne. Kenneth Kelzer, pisarz i
świadomy śniący, następująco skomentował utrzymujący się temat pobytu w
więzieniu, który charakteryzował jedną z serii świadomych snów, jakich doświadczył:
“Symbol celi więziennej w tych trzech snach w sposób istotny przypomniał mi. że
wciąż jestem więźniem, że wciąż pracuję nad osiągnięciem tej pełni wolności umysłu,
do której dążę"7.
Sny i psychologia głębi
W minionym stuleciu kosztem ogromnej ceny osiągnięto szaleńczy rozwój
technologii industrialnej. Z wielu złożonych powodów pomógł on w doprowadzeniu do
wybuchu wielkich wojen światowych. Skutkiem zniszczeń na skalę światową i utraty
życia było zakwestionowanie wartości, zwłaszcza religijnych i moralnych. Przeciwko
widmu apokalipsy, rozpaczy bezwartościowości i wyraźnej ruinie zachodniego
ceremoniału religijnego, współcześni myśliciele zaczęli poszukiwać zrozumienia
działania psychiki poprzez studiowanie mniej świadomych zjawisk, takich jak fantazja
i sen, rozwijając w ten sposób podejście psychologii głębi. Przywoływanie i rozwój
świadomości nieświadomych procesów uznano za wartościowe dla leczenia znużonej,
znajdującej się w stanie chaosu, duszy.
Lud Senoi zamieszkujący to, co dzisiaj nosi nazwę Malezji, na pozór dostarcza
dokumentalnego przykładu tradycyjnego ludu niezwykle silny nacisk kładącego na
twórczą pracę ze snami. W swojej książce Creatiue Dreaming Patricia Garfield
przedstawia techniki snu. jakie antropolog Kil ton Stewart przypisuje Senoi. Według
Stewarta. Senoi poświęcają niezwykłą ilość uwagi pracy ze snami; rozwinęli też
wyszukane metody wpływania na sny i czerpania zeń twórczej inspiracji, co realizują
z pomocą autosugestii i codziennego rozpatrywania swoich snów. Dr Garfield w
następujący sposób podsumowuje kluczowe cele pracy ze snami u Senoi:
konfrontacja i przezwyciężenie niebezpieczeństw w snach, akceptacja i ruch w
kierunku przyjemnych doświadczeń we śnie, oraz wpływanie na pozytywny bądź
negatywny rezultat snu. Łączne skutki tej pracy mogą w znacznym stopniu
przyczynić się do obniżenia częstości występowania mentalnego choasu. Późniejsi
badacze nie potwierdzili jednak twierdzenia Stewarta, że społeczeństwo Senoi
zbliżyło się do utopijnego ideału.12
Przypuszczalnie Senoi mieli silną motywację do tego, aby rozwinąć kontrolę nad
swymi snami, z powodu wielkiego znaczenia, jakie ich plemię przywiązywało do tych
zdolności. Współcześni badacze stwierdzają, że zdolność do wpływania na sny, aby
poprzez nie osiągnąć pozytywne rezultaty, wydaje się przynosić takie skutki jak
zwiększająca się wiara we własne, twórcze możliwości.
Poniższe serie snów zrelacjonowane przez Norbu Rinpocze mogą posłużyć jako
ilustracja ludzkiego potencjału, jaki tkwi w stanie snu w miarę rozwoju świadomości.
Kilka lat później miałem podobny sen, w którym ponownie znalazłem się na polu w
pobliżu świątyni Tary. Pole było to samo, co w poprzednim śnie, ale tym razem nie
zauważyłem dziewczynki. Popatrzyłem przed siebie i na szczycie góry zobaczyłem
klasztor. Podróż kontynuowałem do chwili, w której przybyłem do niego. Była to
zwykła świątynia, bez eleganckiego wystroju czy dekoracji. Wejście do niej było
otwarte na wschód.
Z początku niczego nie widziałem, ale później zauważyłem, że ten człowiek patrzy
do góry, na szczyt kolumny. Idąc w ślad za jego spojrzeniem, ujrzałem na szczycie
kolumny posąg Zielonej Tary. Tara miała postać siedmio- lub ośmioletniego dziecka.
To był ładnie wyglądający posąg, ale nie słyszałem, żeby mówił. Niebawem się
przebudziłem.
Następny rozdział w tej opowieści nie był wcale snem. W 1984 podróżowałem po
północnym Nepalu, chcąc się dostać do klasztoru Tolu, kiedy poznałem pole, na
którym we śnie dostałem od dziewczynki kwiat i modlitwę. Popatrzyłem do góry i
zobaczyłem klasztor. Kiedy znalazłem się w jego pobliżu, wszystko wyglądało tak
samo jak w moim śnie. Wszedłem na kolumnę i szukałem “mówiącej Tary". Nie było
jej tam. Był to jedyny szczegół, którym sen różnił się [od rzeczywistości.] Nie tak
dawno temu dowiedziałem się, że jeden z moich uczniów podarował świątyni posąg
Zielonej Tary, który na pamiątkę umieszczono na szczycie kolumny. Jeżeli
wybierzecie się do tej świątyni, zobaczycie go tam.
Rozwijanie świadomości snów
Możliwości rozwoju świadomości w stanie snu, a następnie posiadanie silnie
inspirujących doświadczeń, jak również zdolność kontrolowania snów, wszystko to
jest dobrze udokumentowane. Podążanie tą ścieżką do wyższego porządku śnienia
umożliwiają praktyki zarysowane w dalszej części tej książki.16 Wspólne paralele
kulturowe bardzo silnie wskazują na istnienie we śnie klasy doświadczeń, które
stanowią paliwo dla kulturalnego i religijnego postępu ludzkości. Te sny, które Norbu
Rinpocze nazywa snami przejrzystości, wydają się powstawać z silnej koncentracji
umysłu nad szczególnym problemem czy zagadnieniem, jak również dzięki medytacji
i rytuałowi. Wstrząsające, twórcze lub transcendentalne rezultaty często wyłaniają się
z tych szczególnych snów, ą niektóre spośród nich mogą zostać przekazane za
pośrednictwem “kanałów" [czyli ludzi posiadających zdolności medialne].
W toku typowej nocy, w której około ośmiu godzin spędzamy śpiąc, dwie lub
więcej godzin możemy śnić. Czy jesteśmy w stanie zapamiętać sny z każdej z tych
sesji? Jak precyzyjnie zapamiętujemy szczegóły? Ktoś, kto nie posiada świadomości
swoich snów, kto przeważnie nie potrafi ich zapamiętać, poświęca świadomość
większej części własnego życia. Taka osoba pomija możliwość badania bogatych i
płodnych głębi psychiki, jak również powiększenia swojego rozwoju duchowego.
Warto wziąć pod uwagę przesłanie tej buddyjskiej modlitwy:
Kiedy powstał ten stan śnienia,
Nie leż w niewiedzy jak trup.
Wejdź w naturalną sferę niezachwianej uwagi.
Rozpoznaj swoje sny i przekształć złudzenie w świetlistość.
Nie śpij jak zwierzę.
Wykonuj praktykę łączącą sen z rzeczywistością.
Nie ma wątpliwości, że klarowne i przejrzyste doświadczenia to fascynujące
zdarzenia, które w widoczny sposób przynoszą pożytek poczuciu własnej godności,
zintegrowaniu osobowości i przezwyciężeniu lęku. Krytyczne jest również
umieszczenie ich pojawiania się w kontekście poszukiwania duchowej transformacji
czy oświecenia. Dopóki w kulturze takiej jak nasza będzie się utrzymywała tendencja
do cenienia doświadczenia dla samego doświadczenia, istnieje w tym
niebezpieczeństwo porzucenia lasu dla drzew.
Tybetańskie “A"
1.
NATURA i RODZAJE SNÓW
Przykład snu został podany w tych sutrach dlatego, ponieważ wszystkim nam
wiadomo, że jeśli zbadamy sen, nie znajdziemy w nim niczego konkretnego. Mimo iż
można odkryć główne i drugorzędne przyczyny jego powstania, to i tak ciągle w
samym śnie nie ma niczego konkretnego czy rzeczywistego.
W obrębie kategorii snów, których przyczyną jest karma, wyróżniamy sny, które są
głównie związane z trzema stanami istnienia, czyli ciałem, energią bądź mową, oraz
napięciami umysłu jednostki; istnieje również inny rodzaj snów, związany z
karmicznymi śladami. Druga z wymienionych [kategorii] posiada trzy przyczyny,
którymi są karmiczne ślady20 powstałe: w poprzednim życiu, w młodości oraz w
niedawnej przeszłości jednostki.
Jeśli chodzi o sny związane z karmicznymi śladami, to ten rodzaj snów obejmuje
sny, które powstały w poprzednim życiu. W tego typu snach mogą się pojawić
nieznane śniącemu rzeczy, których nie doświadczył w tym życiu, na przykład wizje
innych krajów lub dziwnych ludzi o nieznanych obyczajach i języku. Te sny mogą się
pojawiać tak często, że śniący zyska znajomość nieznanego sobie świata. Tego typu
doświadczenia sugerują istnienie bardzo silnego nawyku z poprzedniego życia, który
pozostawił karmiczny ślad w jednostce. Może się też pojawić sen o niezwykłym kraju i
dziwnej osobie, która chce wpędzić w kłopoty lub zabić śniącego, w wyniku czego
śniący doświadczy bardzo silnego uczucia strachu. Czasami oznacza to, że podobna
sytuacja miała miejsce w poprzednim życiu. Wskutek silnego oddziaływania, jaki
wywarła na stan jednostki, pozostawiła po sobie karmiczny ślad. Ten ślad ponownie
pojawia się w chwili, gdy dojrzewają drugorzędne warunki. Ten pierwszy rodzaj
karmicznego snu pojawia się, chociaż niezbyt często doświadczają go wszyscy ludzie.
Karmiczne sny drugiego rodzaju mają miejsce wtedy, gdy ich przyczyny rozwinęły
się w młodości śniącego. Jeżeli w młodości ktoś został niespodziewanie przestraszony
lub miał wypadek, to doświadczenie to może pozostawić ślad i w późniejszym okresie
życia mogą pojawić się sny, dosłownie lub tematycznie związane z tym wydarzeniem.
Może też zdarzyć się tak, że jeśli na przykład w dzieciństwie doświadczyło się
trzęsienia ziemi, które spowodowało u danej osoby przerażenie, to w toku
późniejszego życia odpowiednia, drugorzędna przyczyna – na przykład przeżycie
innego trzęsienia ziemi – może zaktywizować potencjał zawarty w tym śladzie.
Istnieją też podobne odmiany snów, związane z przejrzystością jednostki, czyli sny
związane z trzema egzystencjami oraz z karmicznymi śladami.
Jeśli chodzi o ten rodzaj snu przejrzystości, który jest związany z trzema
egzystencjami, to wszyscy ludzie w swej rzeczywistej naturze posiadają nieskończony
potencjał i ukryte możliwości. Chociaż słońce świeci nieustannie, to czasem, kiedy
zakryją je chmury, nie widzimy go. podczas gdy w innych wypadkach przez kilka
chwil widzimy je pomiędzy chmurami. W podobny sposób czasami pojawia się
spontaniczna przejrzystość jednostki, wskutek czego ma ona przejrzyste sny.
Takie mamy rodzaje snów przejrzystości. Kontynuują one i rozwijają zwykły rodzaj
snów, a powstają głównie u praktykujących. którzy już mieli pewne doświadczenia
pracy z własnymi snami, lub którzy we śnie doświadczyli trwałej klarowności i
świadomości. Są to te rodzaje snów, które manifestują się poprzez przejrzystość
stanu umysłu jednostki, czyli rigpy.24
Stan snu jest nierzeczywisty. Kiedy we śnie odkryjemy to sami dla siebie,
przemożna siła tej realizacji może wyeliminować przeszkody związane z
uwarunkowaną wizją. Z tego powodu praktyka snu jest bardzo ważna dla wyzwolenia
nas od nawyków. W sposób szczególny potrzebujemy tego potężnego wsparcia,
ponieważ emocjonalne przywiązania, uwarunkowania i uwydatnienie ego, które
składają się na nasze zwykłe życie, były wzmacniane przez wiele, wiele lat.
W rzeczywistym sensie, wszystkie wizje, jakie mamy w ciągu życia, są jakby
wielkim snem. Jeżeli dobrze je zbadamy, stwierdzimy, że wielki sen życia i mniejsze
sny jednej nocy, nie tak bardzo różnią się od siebie. Jeśli naprawdę ujrzymy istotną
naturę obu, zobaczymy, że pomiędzy nimi nie ma faktycznej różnicy. Jeżeli dzięki
temu w końcu wyzwolimy się z łańcucha emocji, przywiązań i ego, zyskamy
możliwość osiągnięcia ostatecznego oświecenia.
2.
NOCNA PRAKTYKA
Noc jest bardzo istotna dla ludzi, ponieważ na noc przypada połowa naszego życia.
Często jednak spokojnie przesypiamy cały ten czas bez żadnego wysiłku, czy
zobowiązań. Powinniśmy stale utrzymywać świadomość tego, że praktykować można
zawsze, nawet podczas snu czy jedzenia. Jeżeli dzieje się inaczej, trudno będzie
osiągnąć postęp na ścieżce. Ponieważ nocna praktyka jest bardzo istotna, dlatego
chciałbym wyjaśnić jej teoretyczne i praktyczne aspekty.
Dla niektórych ludzi stan snu zaczyna się prawie natychmiast po zaśnięciu. Co
jednak oznacza stwierdzenie, że zaczyna się stan snu? Oznacza to, że umysł
ponownie zaczyna funkcjonować.
Jeśli na przykład chce się rozumować, umysł musi zacząć pracę. Na początku
musimy mieć świadomość zmysłów. Umysł zaczyna odbierać bodźce zmysłowe, ale
nie ma jeszcze rozumowania i myślenia. Powoli, krok za krokiem, faktycznie powstaje
myślenie.
Świadomość jest obecna, a jednak umysł nie angażuje się w operacje takie jak
myślenie. Jest to przejście, poprzez które jednostka porusza się w stanie noszącym
nazwę naturalnego światła. Zawsze zwracano uwagę na to, że właśnie w rym okresie
praktykujący tantrę osiąga realizację. W tantryzmie ten okres opisuje się również jako
chwilę, w której następuję spotkanie ze światłem matki.27 Jest to dokładnie ten
moment po wyjściu ze stanu omdlenia, w którym świadomość ponownie się budzi lub
rozwija.
W naukach dzogczien ostatnia z tych faz, piąte światło, nazywa się Ihnndrub 29,
stanem samodoskonałości. W owej chwili świadomość budzi się na nowo i możliwe
staje się rozpoznanie tego, co zostaje przekazane podczas bezpośredniego
wprowadzenia przez nauczyciela. Doświadczenie tego przekazu nazywamy
doświadczeniem mądrości.
Nawet jeśli nie osiągnie się całkowitego urzeczywistnienia, ale posiada się
praktyczne doświadczenie, to w chwili śmierci, kiedy w tym stanie Ihandrub spotyka
się światło matki, przed powrotem do pracy umysłu można rozpoznać pełną obecność
mądrości. Używa się tutaj analogii syna łączącego się ze swoją matką. Książki mówią
o spotkaniu światła matki ze światłem syna, ale co to naprawdę znaczy, a czego do
tej pory mieliśmy zaledwie przykład, obecnie spotykamy w całej pełni.
Dopiero potem zaczyna się sipa bardo, które normalnie znamy jako bardo
egzystencji. Innymi słowy, właśnie tam ponownie zaczyna działać umysł. Jest tak
jakbyśmy weszli w stan snu. Tak jak we śnie może się nam coś przyśnić, a potem w
pewnej chwili budzimy się i zaczyna się następny dzień, uważamy więc, że wyszliśmy
z bardo i zaczyna się następna egzystencja. Ta egzystencja jest określana przez
karmiczne widzenie. W ten właśnie sposób transmigrujemy. Tak mija dzień i noc.
Widzimy więc. że stany bardo nie są czymś, o czym można sobie przeczytać lub co
można rozumieć w sposób abstrakcyjny, ale czymś, co posiada istotne znaczenie dla
praktyki. Metoda przygotowania się na śmierć i sipa bardo polega na wykonywaniu
praktyki naturalnego światła. Jeżeli osiągnie się poznanie lub świadomość stanu
naturalnego światła, to tę świadomość i obecność zachowa się również w chwili
śmierci. Jeżeli jest się w stanie umrzeć z zachowaniem obecności i świadomości,
oznacza to, że posiadło się wiedzę na temat manifestowania się światła. W tym
wypadku nie będzie się miało żadnych problemów z rozpoznaniem światła matki.
Kiedy zaczynamy śnić, może się pojawić jeden z dwóch ogólnych rodzajów snów.
Pierwszy to sny karmiczne, a drugi to sny przejrzystości. Poza tymi snami, które
stanowią odzwierciedlenie karmy z naszego obecnego życia, sny karmiczne mogą
również być związane z naszymi poprzednimi żywotami. Jeśli na przykład ktoś
zamordował mnie w poprzednim życiu, to w tym życiu ciągle mogę mieć sny, w
których jestem mordowany. Nieprawda jest, że to co śnimy, zawsze dotyczy naszych
doświadczeń w tym życiu. Jeżeli dane wydarzenie jest bardzo doniosłe, jego skutki
można odczuwać życie za życiem. Kiedy nasz sen jest bardzo głęboki, może
wytworzyć doskonały potencjał dla zamanifestowania się karmy z przeszłości.
Jeżeli w kimś istnieją wyłącznie silne napięcia, mogą się one powtarzać w jego
snach. Kiedy jest się na przykład dzieckiem, któremu ktoś sprawia problemy, może
się to potem pojawić w jego snach. Jeśli z kolei dzisiaj mam z kimś problem, może się
on powtórzyć najbliższej nocy we śnie. Zasada polega na tym, że jeśli jest się silne
napiętym i śni się głęboko, to wtedy napięcie to ma tendencję do powtarzania się. To
jest jeden rodzaj snów, karmiczny sen bhaksza. Słowo bhaksza oznacza pozostawione
przez coś ślady. Jeśli na przykład mamy butelkę po perfumach, ciągle możemy
powąchać ślad pozostawiony przez perfumy. To jest bhaksza.
Czym jest sen przejrzystości? Sen przejrzystości manifestuje się wtedy, gdy
pojawiają się drugorzędne przyczyny. Za sprawą drugorzędnych przyczyn
manifestuje się on w postaci przejrzystości. Możemy otrzymać rady i przepowiednie
na przyszłość, ponieważ są to drugorzędne przyczyny przyszłych wydarzeń. Sen
przejrzystości manifestuje się wcześnie rano. Dlaczego? Ponieważ kiedy zasypiamy
po raz pierwszy, śpimy bardzo głęboko. Z wolna zużywamy tę ociężałość i nasz sen
staje się lżejszy. Gdy staje się lżejszy, przejrzystość może się dużo łatwiej
zamanifestować. Jeżeli odniesiemy sukces w praktyce stałej obecności, wówczas
zmniejszy się ilość karmicznych snów. Dzieje się tak dlatego, ponieważ są one
związane z napięciami. Stan kontemplacji czyli obecność reprezentuje całkowite
rozluźnienie, wskutek czego napięcia przestaną się pojawiać. W miejsce karmicznych
snów pojawi się więcej snów przejrzystości.
Dzięki temu można zrozumieć, czym jest teoria i jakie jest jej znaczenie. Obecnie
wyjaśnię, jak należy to praktykować.
Jeżeli jesteś osobą pobudliwą, wówczas przed pójściem spać możesz wykonać kilka
głębokich oddechów, aby uspokoić się i wyregulować przepływ powietrza. Następnie
skoncentruj się na białej tybetańskiej sylabie «A» w centrum swojego ciała. Jeżeli
wolisz łacińskie «A», jest to do przyjęcia. Istotną rzeczą jest to, aby korespondowała
ona w twoim umyśle z dźwiękiem Ahhh. Ważne jest to, że kiedy widzisz tą literę,
automatycznie wiesz, jaki jest jej dźwięk.
Jeżeli na początku nie powiedzie ci się w koncentracji i widzeniu tego ,«A», może
to znaczyć, że nie wiesz, jak wizualizować. Wtedy spróbuj napisać «A» na kawałku
papieru, położyć go przed sobą i patrzyć nań przez chwilę. Zamknij oczy, a wówczas
to «A» pojawi się natychmiast przed twoim umysłem. W ten sposób otrzymasz
dokładniejszy obraz.
Próbujesz więc koncentrować się na białym «A». Możesz też skupić się na
obecności tego białego «A» i zostać z nim tak długo jak potrafisz.
Można również wykonać pewnego rodzaju trening, aby osiągnąć większą precyzję
w odczuwaniu tej obecności. Wyobraź sobie, że z centralnego «A» powstaje drugie
«A», z niego trzecie «A», dopóki nie zobaczysz łańcucha «A» wznoszących się do
korony twojej głowy. Następnie wizualizuj, że te «A» powracają w dół. Jeżeli nie
zaśniesz natychmiast, możesz powtórzyć to kilka razy. Zawsze wtedy gdy masz
trudności z odczuwaniem obecności «A», bardzo ważne i pożyteczne jest
wizualizowania tego łańcucha «A». Jest to sposób nasycenia swojej przejrzystości.
Tym, którzy nie praktykowali tego wcześniej, pierwsza, druga lub trzecia próba
może się wydać całkowicie nieudana. Możecie w istocie odkryć, że trochę
próbowaliście, a potem nagle zapadacie w sen. Z tym jest podobnie, jak ze wszystkim
innym: zanim nie nauczycie się, jak to robić, będziecie odczuwać trudności, ale jeśli
wysilicie siłę woli, praktyka stanie się dla was czymś znajomym.
Jeżeli posiada się podobną do tego umiejętność zasypiania, można odkryć pełną
obecność stanu naturalnego światła. Zasypia się i dokonuje tego z faktycznie pełną
świadomością. Jeżeli wchodząc w stan snu. posiada się tę obecność umysłu, łatwo
jest rozpoznać, że się śni. To może się nie powieść za pierwszym razem; niekiedy na
rezultat trzeba będzie poczekać.
Nawet jeśli to naturalne światło nie pojawia się w sposób bezpośredni, pierwsze
rezultaty zaczną się pojawiać w stanie snu. Będzie można odkryć, że śni się dziwne
sny. Co rozumiem pod pojęciem “dziwnych snów"? Jak wspomniałem powyżej,
zazwyczaj mamy dwa rodzaje snów. Karmiczny rodzaj wywodzi się ze śladów naszych
trudności, problemów i spraw, które sobie przypominamy i które nas absorbowały.
Następnie pojawia się rodzaj snu, w którym manifestuje się nasza naturalna
przejrzystość. Na przykład, przed świtem mogą się pojawić interesujące sny o
rzeczach, które, jak sądziłeś, nigdy się nie zdarzą, o rzeczach, które nie mają związku
ze śladami twoich myśli i twojej przeszłości, które jednak są bardzo związane z twoją
przejrzystością. Jeżeli praktykujesz naturalne światło, sny naturalnej przejrzystości
będą się pojawiać częściej.
Pozycja, jakiej używa się przy praktykowaniu tej wizualizacji, nie jest tak bardzo
istotna. Wielu ludzi wykonuje tę praktykę wizualizacji po położeniu się do łóżka.
Trzeba wiedzieć, jakiego rodzaju jest się osobą. O ile jedna osoba zasypia tuż po
zamknięciu oczu, o tyle druga może potrzebować pigułki nasennej.
Weźmy jako przykład osobę, która zasypia natychmiast po położeniu się spać.
Jeżeli ta osoba rozprasza się przez chwilę podczas wykonywania praktyki, oznacza to,
że już zasypia. Dla tego typu osób pożyteczne może być zajęcie konkretnej pozycji
fizycznej. Jeżeli praktykujący jest mężczyzną, to pożytek może mu przynieść leżenie
na prawym boku. Zakładając, że nie ma kataru, który mógłby zablokować jego
oddech, pożytek może mu również przynieść zatkanie palcami prawej dziurki od
nosa.
Jeżeli ma się kłopoty z zaśnięciem, istnieją też inne praktyki, z jakich można
skorzystać. Jeżeli pojawiają się tego rodzaju kłopoty, często oznacza to. że należy
skoordynować energię i funkcję różnych elementów w ciele. Kiedy energia znajduje
się w nieładzie, przeszkadza w zaśnięciu. W tym wypadku pożyteczna może się
okazać któraś z praktyk związanych z głębokim oddychaniem. Przed pójściem spać
można wykonać dziewięć oczyszczających oddechów.32 Istnieją również ćwiczenia
fizyczne, takie jak seria ośmiu ruchów33 jantra jogi, które mogą poprawić zdolność
właściwego oddychania oraz zrównoważyć energie, pomagając w ten sposób przy
zaśnięciu. Ponadto są też leki tybetańskie pomagające osobie, która ma kłopoty z
zaśnięciem. W przeciwieństwie do pigułek nasennych nie powodują wystąpienia
skutków ubocznych.
Leków tych, takich jak Agar 35 i Vimala 34 można używać zgodnie z potrzebą przez
jeden lub dwa miesiące; nie powodują one żadnych negatywnych skutków
ubocznych. Zamiast tego pomogą w polepszeniu zdrowia i skoordynowaniu energii.
Jeżeli nie potrzebujemy już leków, można przestać je brać, bez obawy wystąpienia
negatywnych skutków. Taki pożytek przynoszą te leki tybetańskie.
Kiedy chodzi o zapewnienie dobrego snu w nocy, nie powinno się myśleć wyłącznie
o medycynie tybetańskiej. Należy również pracować z oddychaniem w sposób, który
został poprzednio opisany, ponieważ ma to bliski związek ze snem.
Jeżeli praktykuje się z zaangażowaniem, można powoli opanować swoje sny. Wraz
z pojawieniem się większej świadomości i większej ilości przejrzystych snów, śnienie
staje się praktyką. Jeżeli – tak jak wspominałem – w wystarczającym stopniu opanuje
się sny, będzie można je przekształcać. Jeżeli śni mi się coś szpetnego, będę mógł
przekształcić to w coś pięknego, będę mógł spowodować, aby sen zajmował się
jakimś konkretnym, wybranym przeze mnie zagadnieniem lub mogę puścić wodze
fantazji czy wyobraźni. Można odwiedzić raj lub spotkać się z jakimś nauczycielem.
Jest wiele rzeczy, jakie można wówczas zrobić. Częstokroć można pracować ze snami
zgodnie z życzeniem. Może się to stać sprawdzianem faktycznego postępu na
ścieżce.
Jeżeli wydaje ci się, że nie śnisz, lub że po snach pozostaje tylko niejasne
wspomnienie, oznacza to, że sen był zbyt głęboki. W takim przypadku należy
umieścić poduszki wyżej i spać pod cieńszym przykryciem, pozwalając większej ilości
powietrza i/lub światła dostać się do miejsca, na którym śpisz; można też przenieść
się na bardziej otwarte miejsce. Jeżeli sny nie pojawiają się regularnie, możesz
eksperymentować, śpiąc w sposób, który jest dla ciebie wygodny, na prawym lub na
lewym boku. Jeżeli sny wciąż się nie pojawiają, koncentruj się na czakrze gardła i
wizualizuj czerwone «A»; jeśli jest to zbyt trudne, wystarczy wizualizować czerwoną
kulkę. Jeśli nadal nie udaje ci się zapamiętać snów, wizualizuj, że czerwona litera lub
kropla z każdą kolejną nocą staje się coraz bardziej świetlista. Jeżeli trudności się
utrzymują, pomyśl, że na twoim czole, w miejscu trzeciego oka, znajduje się biała
kropla. Gdy i to nic nie pomaga, wizualizuj białą kroplę, której promienność wzrasta z
każdą kolejną nocą. Tę koncentrację wykonuje się jedynie wówczas, jeśli nie pamięta
się snów.
Jeżeli nie opanowało się klarowności – czyli świadomości tego, że się śni podczas
śnienia – wówczas w dzień powinieneś sobie bez przerwy przypominać, że wszystko
co widzisz i co robisz, nie różni się od snu. Poprzez widzenie wszystkiego w dzień tak
jakby to było snem, sen całkowicie połączy się ze świadomością. W dalszym ciągu
przed snem koncentruj się na czerwonym «A» w gardle. Dzięki temu podczas
zasypiania będziesz się koncentrować na «A». Tego typu koncentracja przed
zaśnięciem łączy prane z koncentracją.
Może się zdarzyć, że pojawią się budzące strach koszmary. Jeżeli wskutek szoku
natychmiast osiągniesz klarowność, nosi to nazwę “odróżnienia snu za pomocą
gwałtownych środków". Osiągnięcie klarowności w ten sposób jest względnie
powszechne; trzeba dalej praktykować koncentrację na czerwonym «A» stopniowo
rozwijając zdolności do uzyskania klarownej świadomości w snach pogodnych.
Jeżeli w dzień silnie wyobrażasz sobie, że żyjesz snem, to w nocy sam sen również
wyda się mniej rzeczywisty. Podmiotem, tym, co doświadcza snu, jest umysł. Dzięki
utrzymywaniu myśli, że wszystko jest snem, zaczynasz rozpuszczać ten “podmiot",
czyli że sam umysł w sposób automatyczny zaczyna się rozpuszczać. Mówiąc inaczej,
kiedy rozpuszcza się obiekt czyli wizja, działanie skierowuje się z powrotem do
podmiotu, powodując całkowite rozpuszczenie. W ten sposób wizja i sen przestają
istnieć.
Jeżeli zna się prawdziwą naturę snu, można ją następnie przekształcić. Gdy śni się
na przykład wąż, to po rozpoznaniu, że jest to sen, powinno się przekształcić tego
węża w coś, co się lubi, na przykład w człowieka. Wskutek tego, to nie sen kieruje
śniącym, ale śniący snem. Jeżeli potrafisz zmienić sen, rozwijasz swoje zdolności
dzięki rozrzucaniu elementów, z jakich składa się sen; na przykład przeniesieniu na
zachód tego, co znajdowało się na wschodzie, pomnożeniu lub skondensowaniu
elementów, odwróceniu rzeczy na wspak, przeniesieniu rzeczy z góry na dół lub
zmniejszeniu tego, co jest duże. Ten proces ma zastosowanie nie tylko do form, ale
również do wrażeń. Jeżeli śnisz o czymś przyjemnym, przemień to w coś
nieprzyjemnego. Systematycznie odwracaj wszystko.
Jeżeli masz trudności z przekształceniem wizji snu, może być tak dlatego, że w
twoich snach pojawia się zbyt wiele obrazów z przeszłości, z dzieciństwa lub nawet z
poprzednich żywotów. W tym wypadku można powiedzieć, że na sny wpływają
psychiczne “ogony" lub tło. Przekształcenie tego typu snów może nastręczyć spore
problemy, natomiast dużo łatwiej jest przekształcić sny o rzeczach i zdarzeniach
związanych z obecnymi lub niedawnymi sytuacjami i wydarzeniami.
Jeżeli śnią się wydarzenia, które nigdy się nie zdarzyły – na przykład nieznane
kraje czy ludzie – również można napotkać na całkiem spore trudności z przerwaniem
procesu śnienia lub wyczerpania stanu snu. Jeżeli pojawiają się wszystkie trzy
zjawiska, połączone z sobą i chaotyczne, oznacza to, że proces przekraczania stanu
snu będzie długi i wyjątkowo trudny. Jeżeli napotykamy na przeszkody, które
powstrzymują nas od ostatecznego przezwyciężenia snów, musimy się głębiej
zaangażować [w praktykę] i modlić o postęp w niej.
Bardzo ważne jest również to, aby pamiętać o praktyce białego «A» po
przebudzeniu się rano. Jeśli jest to możliwe, można natychmiast wypowiedzieć dźwięk
«Ah». Gdy nie możesz wymówić dźwięku na głos, ponieważ nie śpisz sam, wystarczy
zrobić wydech z «Ah», dopóki możesz słyszeć siebie i czuć obecność tego białego
«A». Jest to metoda guru jogi. Niekoniecznie trzeba mówić wiele słów, czy modlitw;
wystarczy posiadać obecność białego «A» i rozpoznać, że «A» jest zjednoczeniem
umysłu wszystkich twoich guru. Wówczas integrujesz się w stanie kontemplacji czyli
rigpie.
Rozpoczęcie w ten sposób swojej porannej jogi jest wspaniałe i może bardzo
pomóc wszystkim twoim praktykom, a szczególnie nocnej praktyce. Powtarzanie
białego «A» rano, a potem przed pójściem spać, tworzy pewnego rodzaju związek.
Jeżeli podczas snu utrzymujesz obecność białego «A», będziesz miał bardziej
przejrzyste sny. Twoje sny staną się bardziej związane z przejrzystością i powoli,
bardzo powoli, rozwiniesz w sobie większą świadomość.
Jeżeli jesteś świadomy we śnie. będziesz mógł doświadczyć wielu rzeczy. Podczas
snu łatwiej jest rozwinąć swoje praktyki, aniżeli w dzień, na jawie. W dzień jesteśmy
ograniczeni przez nasze materialne ciało, ale we śnie funkcje naszego umysłu i naszej
świadomości nie napotykają na przeszkody. Możemy mieć większą przejrzystość.
Dlatego istnieje wiele możliwości. Możliwe jest na przykład wykonywanie
zaawansowanych praktyk dzogczien, takich jak thogal41 i londe.42 Jeżeli praktykujesz
je w dzień, z pewnością osiągniesz doświadczenia medytacyjne, ale we śnie możesz
mieć doświadczenia wykraczające poza ograniczenia materialnego ciała. Dlatego
właśnie ta praktyka jest bardzo ważna. W dzień wszystkie doświadczenia, jakie
mamy, są bardzo uwarunkowane przez przywiązania i napięcia. Czujemy, że
wszystko jest konkretne. We śnie początkowo możemy czuć, że wszystko jest
konkretne, ale potem nagle przypominamy sobie, że jest to sen. Kiedy jesteś
świadomy we śnie, wiesz, że śnisz i że jest to nierzeczywiste. Wiesz, że znajdujesz się
w stanie nierzeczywistości. Jeśli raz miałeś to doświadczenie, możesz również
dokonać odkrycia związanego ze swoim codziennym życiem, dostrzec swoje
największe przywiązania, itp. Ostateczny rezultat ma na celu zmniejszenie napięć.
Dla tych, którzy mają problemy z osiągnięciem lego typu obecności, jakie
opisałem, bardzo pożyteczna jest praktyka odosobnienia w ciemności.43 Po dwóch lub
trzech dniach spędzonych w ciemności traci się poczucie dnia i nocy, sen staje się
coraz lżejszy i lżejszy. Śpisz i budzisz się, śpisz i budzisz się. Takie odosobnienie
stanowi dobrą sposobność do rozwinięcia obecności i przejrzystości. W takich
okolicznościach można łatwiej odkryć, co oznacza posiadanie świadomości podczas
snu. Dzięki temu stany jawy i snu integrują się z sobą.
Jednym z zasadniczych sposobów manifestowania się oznak postępu w praktyce są
zazwyczaj sny. Niekiedy we śnie praktykującego może się pojawić pewnego rodzaju
interwencja. Jeśli na przykład wykonuję coś źle, we śnie mogę otrzymać wiadomość.
W ten sposób można również otrzymać przekaz nauk od strażników nauk lub dakiń. Z
pomocą przekazu, jaki ma miejsce we śnie, można rozwiązać wiele problemów. Nie
możesz oczekiwać, że będziesz miał mistrza na każde zawołanie i że przez całe twoje
życie będzie cieleśnie obecny.
Kiedy już około trzech lat przebywałem we Włoszech, przyśnił mi się mój mistrz
Cziangcziub Dordże.44 W tym śnie rzeczywiście miałem wrażenie, że powróciłem do
Tybetu. Wydawał się być tak realny, że w istocie trochę obawiałem się Chińczyków.
Czułem lęk i powiedziałem sobie: “Kto wie, czy Chińczycy wypuszczą mnie znowu?"
Potem spotkałem swojego nauczyciela. Poczułem zmieszanie, ponieważ miałem
zamiar szybko się z nim przywitać, a następnie odejść i powrócić do Włoch. Mój
mistrz powiedział mi: “Nie widzieliśmy się już wiele lat. Jak postępuje twoja
praktyka?" Odpowiedziałem: “W porządku, tak i owak". Zapytał: “Jaką praktykę
wykonujesz?" Wyjaśniłem, że najlepiej jak potrafię próbuję wprowadzić do
codziennego życia praktykę tregczo.45 “Nie zacząłeś w ogóle praktykować thogalu?",
nalegał. Powiedziałem: “Nie, dotąd nie praktykowałem thogalu". Zapytał: “Dlaczego?"
“Ponieważ powiedziałeś, że wpierw muszę udoskonalić tregczo. Muszę go bardzo
dobrze ustabilizować. Pracuję więc nad udoskonaleniem i ustabilizowaniem tregczo".
Powiedział: “Czy masz jakieś wątpliwości w związku ze swoją wiedzą na temat
thogalu?" Odpowiedziałem: “Nie, nie mam żadnych wątpliwości, ale po prostu nie
robiłem tej praktyki". Wtedy powiedział: “Lepiej będzie, jeśli się nią zajmiesz.
Wykonuj praktykę thogal. Ona jest bardzo ważna". Powiedziałem: “W porządku, odtąd
będę ją praktykował". Na koniec rzekł: “A teraz posłuchaj, jeśli masz jakieś
wątpliwości odnośnie thogalu lub czegokolwiek, czego nie rozumiesz wyraźnie, idź i
zapytaj Dzigme Lingpy.46 Zapytałem: “Gdzie jest Dzigme Lingpa?" “Na górze, w
jaskini", odpowiedział. “Gdzie «na górze»?", spytałem, ponieważ za wioską, w której
mieszkał mój mistrz, była lita skała. Kiedy mieszkałem z moim mistrzem, wiele razy
wychodziłem na tę górę, aby zbierać zioła i doskonale wiedziałem, że nie ma tam
żadnej jaskini. Przynajmniej wtedy jej tam nie było. Pomyślałem sobie: “Dlaczego
powiedział mi, że tam jest jaskinia?" Mistrz wpadł w gniew i rzekł: “Jeśli naprawdę
chcesz coś zrozumieć, idź tam i znajdź Dzigme Lingpę w tej jaskini".
Nie spierałem się więc z nim dłużej. Bardzo mnie to zaciekawiło. Wyszedłem i
zacząłem się wspinać pod górę, aby zobaczyć, gdzie jest jaskinia. Jedna część skały z
przodu była biała, ale w tym śnie odkryłem, że różni się ona nieco od tej, którą
znałem. Ujrzałem wyryte na niej niezliczoną liczbę tybetańskich liter. Wyglądały jak
tantrą. Pomyślałem: “To bardzo dziwne. Przedtem było tu inaczej". Powiedziałem
sobie: “No tak, z tego chodzenia po tantrze nagromadzę tylko negatywną karmę".
Taki jest tybetański sposób myślenia o rzeczach. Myśląc o tym, zacząłem recytować
stusylabową mantrę.47 Potem powoli, bardzo powoli, kontynuowałem wspinaczkę.
Zacząłem więc powoli wdrapywać się pod górę i z wolna zbliżałem się do samego
szczytu góry, gdzie znajdowała się jaskinia. Kiedy podszedłem bliżej, spojrzałem do
wnętrza tej raczej obszernej jaskini. W samym jej środku znajdował się kamień, biały
otoczak, twardy i przypominający granit. Nie był to jakiś niewielki kamień, ale
naprawdę duży otoczak, na którym siedział chłopiec. Jestem pewien, że nie mógł
mieć więcej, niż siedem, osiem lat. Rozejrzałem się wokoło. Nikogo innego tam nie
było. Powiedziałem sobie: “To bardzo dziwne. Dzigme Lingpa żył dawno temu. On nie
może być tym małym chłopcem". W międzyczasie chłopiec popatrzył na mnie.
Pomyślałem sobie: “W porządku, skoro mój mistrz powiedział, żebym przyszedł tutaj i
spotkał Dzigme Lingpę, to kto wie, być może to on jest pewnego rodzaju emanacją
Dzigme Lingpy". Pomyślałem, że lepiej będzie, jeśli podejdę do niego.
W miarę postępu w praktyce, w snach mogą się pojawić właśnie takie możliwości.
Jeżeli zasypia się z obecnością «A», można ją będzie odkryć po obudzeniu się rano.
Możesz wówczas założyć, że spędziłeś całą noc na praktyce. Kiedy noc jest raczej
długa i nie masz nic innego do robienia, jak tylko spać, bardzo ważne jest, by czas
ten wykorzystać. Noc może się okazać dla praktykującego znacznie ważniejsza od
praktyki w dzień.
Ostateczny cel praktyki podczas snu jest taki, że sny stają się świadomością, i że w
ostatecznym punkcie faktycznie zanikają. Praktykuje się po to, aby za pomocą snów
wpłynąć na swoje codzienne życie. Na tym polega zasadnicza praktyka czasu nocy.
3.
PIELGRZYMKA DO MARATIKI
Akcja snu rozgrywała się w samym klasztorze Tolu. Jeżeli śni się miejsce lub coś
znajomego z przeszłości, zazwyczaj odzwierciedla to powtórkę, do której dochodzi za
sprawą karmicznego śladu; jeżeli śni ci się miejsce lub sytuacja, w której cię nie ma.
odzwierciedla to pragnienie lub życzenie. Z drugiej strony, jeżeli śnisz o miejscu, w
którym aktualnie się znajdujesz, często jest to znaczące. Wskazywało to na to, że sen
ten może mieć znaczenie.
We śnie znalazłem się w jaskini Tolu, a wraz ze mną przebywali tam nawet ci,
którzy faktycznie towarzyszyli mi podczas podróży do niej. Kiedy udzielałem nauk
swoim uczniom, przyłączył się do nas mój wuj. Chciałbym wam powiedzieć, że nie był
on tylko moim wujem, ale również jednym z głównych moich nauczycieli,
wyjątkowym praktykującym i tertonem.52
Następnego dnia mój wuj nakazał mi zanieść ptaku trochę mleka. Kiedy wszedłem
do ogrodu, który miał półokrągły kształt, drewniane podłoże i zadaszenie, sęp siedział
w bezruchu. Położyłem przed nim naczynie z mlekiem. Poruszył delikatnie głową i
zaczai pić. Kiedy wypił całe zaofiarowane mu mleko, zaczął biec, a podczas biegu
delikatnie poruszał skrzydłami. Pomimo tego, że rejon ten był całkiem rozległy,
potrafił przebiec długi dystans, następnie zawrócił, przybiegł z powrotem na środek
ogrodu, zatrzymał się i z jego skrzydła wypadł kawałek metalu. W tej samej chwili, w
której ten metalowy pręt wypadł, sęp odleciał na wschód, w kierunku dużej góry
zwanej Sitang, poza którą znajduje się sławny klasztor Dzogczien.53 Na tej samej
górze znajdowała się jaskinia, w której zazwyczaj żył mój wuj.
Zbadaliśmy ten kawałek żelaza, który wypadł z sępiego skrzydła. Był dość długi, a
jego koniec, osadzony w skrzydle, miał trójkątny kształt. Ciągle pamiętam piękny
dźwięk, jaki wydał, odpadając od skrzydła. To wydarzenie było zaledwie jedną z
osobliwości, które często miały miejsce w obecności mego wuja.
Tak więc z tej okazji, w Tolu, mój wuj pojawił mi się we śnie. We śnie miał nie
więcej, niż czternaście, piętnaście lat. Powiedział mi, że jest bardzo zadowolony z
tego, że przekazałem tak piękne nauki, które przyniosą każdemu pożytek. Spytałem
go, czy naprawdę ich słuchał. Odparł, że słyszał każde słowo. We śnie nauczałem Thik
sum nedek,54 sławnych trzech stwierdzeń Garaba Dordże.55 Następnie wuj poprosił
mnie, żebym wyjaśnił mój gomter56 dotyczący namkhi.57 Odparłem, że mój sen o
namkha nie był gomterem.
Pozwólcie, że wyjaśnię, do czego się to odnosi. Przed kilku laty byłem w Nowym
Jorku, gdzie prowadziłem seminarium na temat funkcji elementów i energii, jak
również historii Tybetu. W czasie tego seminarium wyjaśniałem elementy i sposób, w
jaki funkcjonują według starożytnej tradycji bonpo.58 Tej nocy miałem sen. w którym
pojawił się mały, ubrany na niebiesko chłopiec. Spytałem go, kim jest, a on odparł, że
na imię ma Puel. Puel to sławne bóstwo bonpo, szczególnie znane dzięki swym
zdolnościom przepowiadania z pomocą astrologii.
Powiedziałem wujowi, że ten sen o Puel nie był gomterem, ale tylko zwykłym
snem, on jednak nalegał, że ponieważ był to gomter, chciałby otrzymać przekaz.
Ponieważ jednak wuj jest moim nauczycielem, jego życzenie naprawdę nie dawało mi
spokoju, a jego nalegania sprawiły, że w końcu przeczytałem mu książkę i w ten
sposób udzieliłem przekazu. Kiedy skończyłem, powiedział, że w przyszłości namkha
będzie ważną praktyką. Dodał też, że muszę praktykować i nauczać “pięciu praktyk w
ciemności". Spytałem, o jakie praktyki chodzi. Odpowiedział, że później pojawią się
pewne wskazówki. Taki był jeden z moich snów.
Głos poinstruował mnie teraz, żebym skierował się do innego stanu. Kiedy to
zrobiłem, zaczęło się pojawiać pewnego rodzaju thigle,63 podobne do tego, które
pojawiło się w poprzednim śnie, jaki miałem w jaskini Tolu. Zobaczyłem również
jakieś pismo, a potem po raz kolejny obudziłem się...
Musiałem zaczynać od początku, relaksować się poprzez różne stany, dopóki thigle
nie pojawiło się na nowo. W thigle ujrzałem tytuł tekstu. Tym razem w ślad za tytułem
pojawił się sam tekst, tak jakbym patrzył na ekran w kinie. Jedna po drugiej, zaczęła
się pojawiać cala seria praktyk medytacyjnych. Czytałem strona po stronie, ale jeśli w
którymś miejscu nie mogłem odczytać tekstu, wystarczyło, że pomyślałem, że było to
dla mnie niejasne i dany fragment pojawiał się na nowo. Powtarzał się sam z siebie,
jak gdyby powstała pewnego rodzaju łączność. W ten sposób przynajmniej trzy lub
cztery razy przeczytałem cały tekst od początku do końca.
Wskutek przerw często się budziłem. Za każdym razem jednak, kiedy powracałem
do snu, zaczynałem od samaji i całej reszty, a potem tekst rozwijał się przed moimi
oczami.
W pewnym miejscu silnie zakaszlałem i obudziłem się. Mając otwarte oczy, ciągle
widziałem słowa. Nie był to sen. Zobaczyłem je na krótka chwilę, a potem zniknęły.
Pomyślałem sobie, że być może nie był to po prostu wpływ snu. Zaciekawiony, nadal
wpatrywałem się w niebo. Było bardzo przejrzyste, ale nie pojawiły się żadne wizje.
Teraz chciałbym wam opowiedzieć o śnie, jaki miałem pierwszej nocy po przybyciu
do jaskini Maratika. Przed położeniem się spać pomyślałem sobie, że jutro powinien
być dobry dzień do rozpoczęcia praktyki medytacyjnej długiego życia, dla której tam
przybyłem. Nadal nie rozwinąłem w pełni szczególnej metody wykonywania tej
praktyki, ale zabrałem z sobą tekst praktyki, ponieważ sądziłem, że Maratika będzie
miłym miejscem do tego celu.
Ci spośród was, którzy znają mnie, wiedzą, że nie jestem kimś, kto w typowy
sposób udziela złożonych, formalnych inicjacji,65 ale zawsze mówiłem, że posiadanie
pewnych inicjacji jest konieczne, ponieważ wyposażają w moc. We śnie pojawiła się
we mnie idea, że wpierw muszę udzielić dokładnych wyjaśnień odnośnie znaczenia
inicjacji. Kiedy zostanie to dobrze zrozumiane, udzielę przekazu mocy z mantrą.
Potem będziemy mogli razem praktykować. Stworzy to przekaz głosu.
A zatem w moim śnie wyjaśniałem każdy kolejny punkt inicjacji, poczynając od
inicjacji ciała. Wtedy zauważyłem, że siedząca w pobliżu mnie osoba coś mi podaje.
Kiedy zwróciłem się w jej stronę, stwierdziłem, że nie jest to zwykły człowiek. Tego
akurat byłem pewien, ponieważ pierwszą rzeczą, jaką zaobserwowałem patrząc na
niego, było to, że dolna część jego ciała była wężowa. Myślałem, że być może jest to
jeden ze strażników, Rahula,66 kiedy jednak popatrzyłem mu w twarz, nie
przypominała twarzy Rahuli. Wtedy pomyślałem, że być może jest to ktoś, kogo znam
lub kto go reprezentuje. Popatrzyłem raz jeszcze; z wyglądu jego oblicze
przypominało smoka, a jego ciało było białe. Nagle włożył mi coś do ręki.
Wziąłem ten okrągły przedmiot do ręki. Było to zwierciadło, ale na obrzeżu wokół
niego znajdowało się coś, co wyglądało na dwanaście małych zwierciadeł. Otaczała je
pewnego rodzaju tęcza, a wokół niej znajdowały się pawie pióra. Było to bardzo
piękne. Kiedy wziąłem to do ręki, wiedziałem, że jest to obiekt, przy pomocy którego
mogę udzielić inicjacji ciała.
Następnie zacząłem wyjaśniać inicjację głosu. W tej samej chwili po lewej stronie
poczułem obecność innej istoty. Ta istota również wręczyła mi przedmiot, którym
mogłem potwierdzić otrzymanie inicjacji. Przedmiot był malą,68 wykonaną z
ciemnoczerwonych rubinów, uformowanych w kształt ósemki. Przyjrzałem się
dokładnie istocie, która podała mi małe. Miała ciemnoczerwone ciało i tylko jedno
oko. Pomyślałem sobie, że nie jest to zwykła ludzka istota, ale prawdopodobnie
Ekadżati.69 Z drugiej strony wcale nie przypominała Ekadżati, a w rękach trzymała te
dziwne przedmioty. W każdym razie stwierdziłem, że tuż po tym, jak wręczyła mi
małe, kontynuowałem udzielanie wyjaśnień.
“Ta mała reprezentuje stałe wypowiadanie mantry". Nie tylko wyjaśniłem funkcję,
jaką spełnia mantrą, lecz również udzieliłem bardzo rzadko przekazywanych
wyjaśnień o tej formie mantry, która została przedstawiona w postaci ósemki.
Wszystko to było całkiem dziwne, ponieważ wyjaśnienie nie miało nic wspólnego z
konkretną praktyką długiego życia Njagla Padma Duddul70, z zamiarem
praktykowania której tam przybyłem.
Następnego dnia po tym, jak śniłem o innej praktyce długiego życia, w której
pojawia się dakini Mandarawa. odkryłem istnienie praktyki jang-thik, która w istocie
zawiera tę wizualizację. W międzyczasie postać Ekadżati włożyła mi do ręki inny
przedmiot, będący symbolem przekazu mocy w inicjacji umysłu. Przypominał on
swastykę, na szczycie której znajdowały się jednak trzy trójzęby. Swastyka, która
znajdowała się w środku, została wykonana z przezroczystego, cennego, niebieskiego
kamienia.
Na drugi dzień miałem jednak szczególny sen. Chociaż wielu spośród nas jeszcze
tam nie dotarło, śniłem, że wszyscy razem zebraliśmy się w tej jaskini. Wykonaliśmy
już wspólnie praktykę i zacząłem nauczać. We śnie wydawało mi się, jakby sen z
poprzedniej nocy został dokładnie odtworzony. Po lewej stronie obok mnie
znajdowała się czerwono-brązowa postać z jednym okiem. Ponownie w swojej dłoni
trzymała wiele przedmiotów. Tym razem wręczyła mi kryształowy paciorek.
Minęły dwa dni. Na trzeci dzień miałem sen, wskazujący, że nadszedł czas na
dokonanie powtórnego zapisu i wyjaśnienie pewnych kwestii. Po zakończeniu
porannej praktyki ponownie zasiadłem do pisania i kontynuowałem ją do obiadu. Za
drugim razem zapisałem go bardzo pewnie swobodnym pismem. Tym razem zajęło
mi to dwie i pół godziny. Wtedy poprosiłem o zwrot oryginału; zwróciłem się także do
mojej starszej siostry z prośbą o porównanie obu wersji. Pomiędzy nimi nie było
właściwie różnic, za wyjątkiem dwóch czy trzech gramatycznych poprawek.
4.
ROZMOWA Z NORBU RINPOCZE
Michael: Chlałbym zadać ci kilka pytań na temat snów. Przede wszystkim, jaka
jest historia praktyki podczas snu, którą wykonujesz? Norbu: Co rozumiesz pod
pojęciem “historia"?
M: Kto i kiedy po raz pierwszy nauczał praktyki podczas snu? Kto zyskał rozgłos,
dzięki temu, że jej nauczał?
N: (śmieje się) Tantryczne nauki nie mają autora. Być może jakiś mahasiddha
przekazał te nauki z Oddijany71 w Indii. Ostatecznie, to Saraha wprowadził Tantrę
Guhjasamadży, a Tilopa nauki Tantry Czakrasamiuary. Możliwe jest, że coś w tym
rodzaju tworzy historię przekazu tantry, ale nie ma pierwotnej historii tantr.
N: Niekiedy sny pojawiają się wskutek bhakszów, czyli wrażeń powstałych w dzień.
Obejmują one nasze niepokoje, postawy i uprzedzenia. Istnieje też inny rodzaj snu,
który powstaje z naszej przejrzystości. Ten rodzaj snu zależy od okoliczności, w jakich
znajdował się śniący i jego przejrzystości.
N: Jeżeli praktykujesz jogę snu. sny powstające z przejrzystości będą się rozwijać,
a ich ilość będzie się zwiększać. Tym niemniej, sny związane z przejrzystością są dla
wszystkich. Każdy z nas posiada wrodzoną przejrzystość.
M: Kiedy dzieci zaczynają śnić? Czy zawartość ich snów odzwierciedla poprzednie
żywoty i bhaksze?
N: Tak, mówimy, że dzieci mają więcej snów, które powstają wskutek wrażeń
powstałych z poprzedniego życia. Małe dzieci z o wiele większą łatwością potrafią
zapamiętać wydarzenia z poprzedniego życia; ich przejrzystość jest mniej
zaciemniona. Kiedy wraz z rozwojem dziecka powstają napięcia i przywiązania
zwykłego życia, wówczas z wolna ulega to zmianie.
N: Nie sądzę. Nie jest to na tyle proste, żeby dzieci mogły się tym zajmować.
M: Czy jest jakiś szczególny wiek, w którym dzieci zaczynają śnić, lub też czy jest
coś, co zaczyna się natychmiast od chwili narodzin?
M: Zdarzają się takie sytuacje, kiedy mamy sen, w którym otrzymujemy radę,
która wydaje się nam logiczna. Czy naprawdę tak jest?
N: Tak, tutaj ponownie mamy dwie możliwości. Jeżeli sen jest związany z
przejrzystością, możesz naprawdę otrzymać radę i naprawdę pożyteczne wyjaśnienia.
Z drugiej strony, jeśli posiadasz bardzo silne napięcia lub przywiązania, możesz
również otrzymać radę we śnie, lecz nie będziesz mógł powiedzieć, że jest to rada
doskonała.
M: Czy możesz podać nam przykład jakiegoś swojego snu, który miał związek z
przejrzystością?
N: Tak. Przed wielu laty miałem we Włoszech przyjaciółkę. Była utalentowaną
śpiewaczką i bardzo interesowała się praktyką. Nie odnosiło się to jednak do jej
rodziny. Tak czy inaczej, którejś nocy śniło mi się, że jadę samochodem do Neapolu.
Zobaczyłem, że z przeciwka nadjeżdża czerwony samochód. Kiedy przyjrzałem mu
się bliżej, rozpoznałem kierowcę; była to moja przyjaciółka, która wyglądała na
zagniewaną. Zawróciłem samochód i pojechałem z powrotem do Rzymu. Po krótkim
czasie przybyłem do domu, w którym mieszkałem. Moja przyjaciółka pojawiła się tam
w chwilę później. Nie wyglądała już na zagniewaną, ale zamiast tego powiedziała:
“Chciałabym ci podziękować za pomoc". We śnie podarowałem jej szwajcarski
zegarek. Kiedy po chwili znowu na nią spojrzałem, stwierdziłem, że nie ma głowy.
Byłem bardzo zdziwiony. Czując się bardzo dziwnie, obudziłem się. Zadzwoniłem do
niej do domu, ale odebrała jej matka, która powiedziała mi. że córka wyjechała do
Szwajcarii, do Lugano. Poprosiłem matkę, żeby zostawiła jej wiadomość, że ma do
mnie zadzwonić, ale ponieważ w odpowiedzi nie usłyszałem niczego, zadzwoniłem
więc ponownie. Matka powiedziała mi, że na krótko powróciła z Lugano, a następnie
wyruszyła w drogę do Jugosławii, gdzie miała podpisany kontrakt. Matka nie
przekazała jej wiadomości, ponieważ nie pochwalała naszej przyjaźni. Po powrocie z
Jugosławii ponownie wyruszyła w drogę, tym razem do Neapolu. W drodze poniosła
śmierć w wypadku. Oto przykład.
N: Taki sen jest również snem związanym z przejrzystością. W takim śnie można
zrobić wiele rzeczy, można studiować, czytać albo uczyć się.
M: Czy możesz podać nam kilka przykładów symboliki snów, które Tybetańczycy
uważają za znaczące?
N: Podam ci dwie możliwe interpretacje tego samego snu. Jeżeli wykonuje się
jakąś praktykę oczyszczającą, to sen, w którym myjemy się lub bierzemy kąpiel,
powinien być pozytywny. Pokazuje to, że oczyszczenie przebiega pomyślnie, i że
rozwija się własną przejrzystość.
Jeżeli nie praktykuje się medytacji i ma się podobny sen, to wówczas mówimy, że
należy się strzec, ponieważ może on wskazywać, że śniący znajduje się w
niebezpieczeństwie utraty pieniędzy bądź bogactwa.
Sami również możemy mieć sny, które umożliwiają nam zobaczenie lub
zrozumienie czegoś. Jest to aspekt snów przejrzystości. Dla przykładu, wiele lat temu,
w 1960 r., kiedy dopiero od roku przebywałem we Włoszech, miałem sen, w którym
mówiłem do kogoś, ale nie wiedziałem do kogo. Ten ktoś wyjaśniał mi, jak za jakiś
czas będzie się przedstawiać polityczna sytuacja. Powiedziano mi wtedy, że przed
Chinami i Rosją pojawią się konkretne problemy. We śnie odparłem, że to niemożliwe,
ponieważ wiedziałem, że te dwa kraje łączy bliski związek: ten sam komunistyczny
punkt widzenia. Kiedy byłem w Chinach, istniało tam Stowarzyszenie Sowieckie, które
współpracowało z Chińczykami przy wydawaniu książek i komunistycznej edukacji.
Dlatego więc pomyślałem, że niemożliwe jest, aby Chiny i Rosja miały jakieś
problemy. Głos jednak powiedział mi, że pomiędzy tymi krajami nastąpi konflikt.
Powiedział też, że nie tylko Związek Sowiecki i Chiny będą mieć problemy, ale że
pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Chinami zostaną nawiązane przyjacielskie
stosunki. Odparłem, że to jest niemożliwe. Głos powiedział mi, że tak czy inaczej to
się wydarzy, ponieważ sytuacja jaka istnieje pomiędzy Chinami a Stanami
Zjednoczonymi jest odmiennej natury, aniżeli relacja pomiędzy Związkiem Sowieckim
a Chinami. Stany Zjednoczone i Chiny są zainteresowane biznesem i komercyjną
wymianą. Nie mają problemów granicznych, jakie istnieją na granicy Chin i Związku
Sowieckiego, ponieważ Stany Zjednoczone i Chiny dzieli duża odległość. Taki był
jeden z moich snów. Następnego dnia opowiedziałem ten sen mojemu
współpracownikowi gesze Dziampa Sangje, który powiedział, że wydaje mu się on
bardzo nieprawdopodobny.
W ten sposób w stanie snu można używać wielu metod praktyki. Istnieje wiele
technik praktyki, których nie jesteśmy w stanie bez problemów zastosować w ciągu
dnia, ponieważ na poziomie fizycznym posiadamy ograniczenia. Nawet jeśli we
właściwy sposób wyobrażamy sobie, jak należy zastosować te techniki, to i tak ciągle
niełatwo jest je zastosować. Jednak podczas snu nasze organy zmysłowe nie
funkcjonują, nie ogranicza nas więc nasze materialne ciało, wskutek czego o wiele
łatwiej jest nam zastosować wiele metod.
Kiedy przed laty przygotowywałem się do swojej drugiej podróży do Chin, noc po
nocy miałem wiele niepomyślnych snów. Byłem zaniepokojony tymi snami i
zastanawiałem się, czy w ogóle mam tam jechać. Moja żona Rosa i syn Jeszi wyruszyli
na wakacje na północ Włoch. Moje plany obejmowały natomiast wyjazd do Chin.
Jednak w tym samym dniu. w którym wyjechali na północ Włoch mieli wypadek
samochodowy.
Na drugi dzień rano miałem niepomyślny sen. w którym bardzo szybko jechałem
samochodem. Zbliżyłem się do miejsca, w którym kończy się droga i próbowałem
zatrzymać samochód, ale nie mogłem, ponieważ jechałem za szybko. Gdybym
pojechał kawałek dalej, spadłbym w przepaść. Nie wiedziałem co robić i byłem bardzo
przestraszony. W tamtej chwili uświadomiłem sobie, że śnię i że cała sytuacja była
nierzeczywista. Natychmiast pomyślałem sobie: “Muszę się przekształcić" i w jednej
chwili przekształciłem samochód w konia. Siedziałem więc teraz na grzbiecie bardzo
dużego, kamiennego konia. Nie spadłem w przepaść. Na drugi dzień, kiedy jadłem
śniadanie, przybył do mnie mój uczeń z Rzymu, żeby odwieźć mnie na lotnisko.
Opowiedziałem mu swój dziwny sen z poprzedniej nocy, powiedziałem również, że w
ciągu ostatnich kilku nocy miałem niepomyślne sny. Później, tuż przed odlotem,
miałem telefon z północnych Włoch. Dowiedziałem się, że moja żona Rosa i syn Jeszi
mieli wypadek.
Zmieniłem plany i nie pojechałem do Chin. Nie wiem, co mogłoby się stać, gdybym
tam się wybrał. Niełatwo się dowiedzieć, na czym polegał problem. Jedyną rzeczą,
jaką mogę powiedzieć jest to, że w miesiąc później dowiedziałem się, że w Chinach i
Lhasie do więzień wtrącono wielu ludzi, a niektórych zabito, ponieważ uważano ich za
zagrożenie dla komunizmu. Nie wiem, czy o to właśnie chodziło, lub czy miało to jakiś
związek z samolotem. Czasami bardzo pożyteczne bywa przezwyciężenie złego
przeznaczenia z pomocą przejrzystości w snach.
N: Jeżeli masz jakieś sny przejrzystości, możesz odnieść z tego pożytek; mogą się
też pojawić możliwości związane z naukami i ścieżką. Jeśli jednak jesteś
zainteresowany w wykorzystaniu praktyk związanych z wyzwoleniem po śmierci,
musisz w ciągu życia otrzymać przekaz metod i nauk związanych z nimi.
Umysł jest częścią naszego względnego stanu, naszej egzystencji ciała, mowy i
umysłu. Kiedy w naukach dzogczien poznajemy nasz rzeczywisty stan, nazywamy go
stanem rigpa lub byciem w naszej rzeczywistej naturze. To poznanie jest również
korzeniem praktyki snów.
Sny są częścią naszego życia. W życiu mamy porę dnia i czas nocy. W nocy
napotykamy na pomieszanie w snach; w dzień mamy chaos w umyśle – osądzamy,
myślimy, tworzymy wiele rzeczy. W ten sposób przemija nasze życie. Bycie
świadomym lub kontynuowanie naszej świadomości we śnie oznacza utrzymywanie
tej samej świadomości, jaką mamy w dzień. Jeżeli nie posiadamy zdolności, aby w
dzień, podczas praktyki kontemplacji, przebywać w stanie rigpa. stanie rzeczywistego
poznania, to również w nocy nie będziemy w stanie tego uczynić. Jest to ta sama
zasada. Jeżeli posiadamy przynajmniej to poznanie rigpy w dzień, wraz z wieloma
doświadczeniami, to wówczas gdy używamy tej wiedzy w nocy, będzie nam łatwiej
być w tym stanie. We śnie możemy mieć więcej doświadczeń, niż w dzień. Na rym
więc polega związek praktyki z doświadczeniami w nocy.
Ludzie mogą w końcu odkryć znaczenie nauk, nawet jeśli nie rozumieli ich w chwili
otrzymania przekazu. Aby uzyskać świadomość, potrzeba przekazu. Świadomość jest
związana z naszą przejrzystością i naszą energią. Jeżeli otrzymałeś przekaz, jest też
ciągłość, możliwość powtórzenia. Jeśli na przykład za życia otrzymałeś przekaz do
praktyki śitro, to będziesz miał możliwość zamanifestowania jej w bardo.
M: Czy ktoś, kto dowiedział się z jakiejś książki o tych praktykach podczas snu,
może je praktykować nawet bez przekazu?
N: To zależy. Jedna osoba może osiągnąć jakieś rezultaty, a druga nie. Nie ma
żadnej gwarancji. Ale jeżeli we właściwy sposób postępuje się za przekazem, można
mieć wiele doświadczeń.
M: Zatem sam przekaz nie pomniejsza karmy, ani nie gromadzi zasługi?
N: Nie jest to mój wymysł. Taka jest tradycja nauk dzogczien. W dzogczien istnieje
metoda przekazu. W analogiczny sposób nauczyciel filozofii z pomocą filozoficznego
języka przekazuje zrozumienie i wiedzę. Metoda ta pracuje dla ludzi, którzy są
uwarunkowani przez nią. Ludzie, którzy są uzależnieni od metody tantry, mogą
otrzymać przekaz z pomocą ceremonii. Zwykli ludzie mogą otrzymać przekaz poprzez
rozmowę, tak jak dwoje ludzi czy dwoje przyjaciół. To również jest sposób przekazu i
zrozumienia. Zasada polega na tym, że musi się doświadczyć prawdziwego poznania.
Bez tego można otrzymać setki inicjacji i wyjaśnień, które jednak nie bardzo się liczą
z punktu widzenia dzogczien.
M: Jeżeli ktoś otrzymał przekaz, ale nie zrozumiał go natychmiast, to czy jego
otrzymanie nadal posiada dużą wartość, czy też jego wartość zawiera się wyłącznie w
zrozumieniu?
N: Jeżeli ktoś otrzymał przekaz, ale nie zrozumiał go, wówczas w danej chwili nie
przynosi to dużego pożytku. Kiedy otrzymałeś przekaz i przebudziłeś się, naprawdę
osiągając stan poznania, wówczas przynosi to pożytek.
N: Jeżeli ludzie śpią bardzo głęboko i mają sny związane z bhakizami, własnymi
uprzedzeniami, to czują, że jest to rzeczywiste i bardzo konkretne. Są bardzo
zintegrowani z tym stanem. Dlatego nie tylko śnią, ale również mówią i chodzą. Jeżeli
we śnie czujesz prawdziwy gniew, może się zdarzyć, że będziesz skakał przez sen.
M: Czasami wydaje się, jakby sny pojawiały się przyspieszone. Dlaczego tak się
dzieje?
N: Są dwie przyczyny. Jedna polega na tym, że nasze umysły na ogół nie mają
ograniczeń. Umysł funkcjonuje bardzo szybko. Czasami w przeciągu bardzo krótkiego
czasu mogą nam się śnić działania z całego dnia. Druga jest taka, że snom może
towarzyszyć pobudzenie, a kiedy jesteśmy pobudzeni, sen zaczyna przyśpieszać.
N: Jeżeli jesteśmy świadomi w czasie snu, możemy uczyć się, a nawet ćwiczyć.
N: Jeżeli śpi się w przejrzystym świetle, wówczas sny stają się bardziej związane z
przejrzystością, a mniej z bhakszoml Twoje sny stają się bardziej przejrzyste i
znaczące.
M: Jaki związek ze śnieniem posiada ciało majiczne,76 które omawia się w sześciu
jogach Naropy?77
M: Czy jeżeli rozwija się możliwości ciała majicznego, jest się w stanie
wyprojektować to ciało na jawie i podczas snu?
M: Czy jeżeli we śnie otrzymało się jakąś naukę lub przekaz, posiada to taką samą
wartość jak otrzymanie przekazu na jawie?
N: To zależy od tego, kto i co ci powiedział. Taki sen nie zawsze jest snem
przejrzystości. Mogą to być również demony, które powodują problemy.
N: Tak.
M: Czy są jakieś inne niezwykłe rzeczy, które mogą się zdarzyć w snach lub
poprzez nie?
N: Termin “niezwykłe" jest względny, opowiem jednak kilka historii, które mogą to
zilustrować. Pewnego razu, przed wielu, wielu laty we wschodnim Tybecie istniała – i
nadal jeszcze istnieje – prowincja. Żyły tam dwie spokrewnione z sobą rodziny. Jedna
z tych rodzin miała córkę, która codziennie szła na górę zwaną Gundron.
Gundron zamieszkuje ważny strażnik tego regionu. Na tej górze znajduje się
pewna skała, którą uważa się za oparcie tego strażnika. Młoda córka codziennie
przechodziła w pobliżu tej skały, prowadząc zwierzęta na pastwisko. Kiedy
przychodziła na miejsce, zwykle odpoczywała pod nawisem skalnym, podczas gdy
zwierzęta, psy i owce szukały czegoś do jedzenia. Pewnego dnia, kiedy padał deszcz,
weszła pod skałę i na dłuższy czas zasnęła. We śnie znalazła się w pobliżu skały z
młodym, bardzo silnym człowiekiem. Chociaż był to tylko sen, wydawało się jej, że
jest to bardzo realne. Rozmawiali, a potem odbyli stosunek płciowy.
Faktycznie istnieje jeszcze inna książka opisująca historię pierwszego króla Tybetu,
który pochodził z regionu Pu-el położonego we wschodnim Tybecie. Według tego
źródła, napisanego przez XI-wiecznego mistrza dzogczien, niegdyś żyła kobieta, która
miała kontakt z tirangiem i urodziła dzieci. Jedno z tych dzieci zostało nazwane Ou-er.
Kiedy dziecko podrosło, kilku kapłanów bonpo zrobiło rytuały wróżebne i
przeprowadziło kalkulacje astrologiczne, aby odkryć, co to za dziecko, ponieważ
posiadało niezwykłe moce. Kapłani nieco obawiali się tych mocy, stwierdzili więc, że
może to być dziecko tiranga i dlatego musi się je zabrać z ich regionu, ponieważ
spowoduje wiele problemów. Następnie wykonali rytuały, aby wywabić stamtąd
tiranga, a potem wysłali go poza Pu-el. W końcu przybyło do Tybetu Centralnego.
Wówczas Tybet Centralny nie miał władcy. Kiedy ludzie odkryli niezwykłe moce
chłopca, ustanowili go swoim władcą. Nazwano go Pu-gel. Słowo gel {rGyal] znaczy
«król», a pu oznacza region Pu-el. Pod tym imieniem stał się szeroko znany jako
pierwszy władca Tybetu, chociaż większość ludzi nie wie, skąd się wywodzi jego imię.
Praca historyczna, o której wspomniałem, podaje tę opowieść, podobnie jak i inne
przykłady kontaktu pomiędzy ludźmi, a tirangami.
Byłem zaciekawiony, co się stało. Chcąc zobaczyć klasztor, obróciłem się w tył, ale
stwierdziłem tylko, że wszystko zniknęło. a pozostały tylko ziemne kopce. Byłem
zdziwiony. Pomyślałem sobie: “W przeszłości znajdował się tutaj klasztor i wiele
czortenów, które teraz są tylko ziemnymi kopcami". We śnie byłem świadomy, że
było to doświadczenie przejrzystości. Potem popatrzyłem na zachód, na ziemny
kopiec, będący ruiną klasztoru. Z czortenu wydobywało się światło, podobne do
światła słonecznego, które odbija się w krysztale lub kawałku szkła. Kiedy zbliżałem
się do światła, zaczęło zanikać, a po dojściu do niego stwierdziłem, że światło już
całkiem zniknęło, natomiast w czortenie zauważyłem otwór. Wówczas pomyślałem
sobie: “W tym otworze musi być coś interesującego" – i włożyłem rękę do środka.
Otwór był bardzo głęboki, tak że włożyłem doń całe ramię. Kiedy poczułem, że w
środku znajduje się jakiś przedmiot, chwyciłem go w rękę i wyjąłem na zewnątrz. Był
to posążek Garudy83 pochodzący z czasów Tempa Namka. Byłem bardzo szczęśliwy
tym odkryciem. Jednak przez cały czas miałem świadomość tego, że śnię. Potem
obudziłem się. Nadszedł czas zwijania namiotów, tak że zapomniałem o moim śnie.
Wydarzyło się to latem 1988 r. w pobliżu Góry Kailaś 84 w Tybecie. Jest to przykład
związku snu z czymś konkretnym.
N: Jeżeli jest się wysoko zaawansowanym, sny mogą zaniknąć. Jeżeli jest się
średnio zaawansowanym, będzie można rozpoznać, że się śni. W najgorszym
wypadku, jeżeli się praktykuje, sny staną się bardziej przejrzyste i pozytywne.
5.
Mipham Rinpocze
BUDDA NIE DALEJ NIŻ NA WYCIĄGNIECIE RĘKI
Poniższy tekst, który nie był poprzednio tłumaczony, dotyczy ścieżki dzogczien.
Autor, wielki mistrz medytacji z ningmapy, Mipham Rinpocze (l 846-1914), uczeń
innego wielkiego XIX-wiecznego mistrza Patnda Rinpocze, starał się podkreślić w nim
prawdziwą naturę umysłu.
Kwintesencjonalne Wyjaśnienia na temat Umysłu;
Budda Nie Dalej Niż Na Wyciągnięcie Ręki.
I. Skłaniam się przed Padmasambhawą
I przed znakomitym Lamą, który jest emanacją istoty mądrości Mańdziuśri85
(Jak również przed) wszystkim Buddami i ich synami.
Tym, którzy pragną (nauczyć się) medytacji
Rozpoznawania głębokiego znaczenia umysłu,
Wyjaśnię pokrótce początkową ścieżkę kluczowych wyjaśnień.86
Na początku niezbędne jest poleganie na kwintesencjonalnych
Wyjaśnieniach Lamy, który (posiada) doświadczenie realizacji.
Jeżeli nie wniknie się (w doświadczenie) wyjaśnień Lamy,
Wówczas cala wytrwałość i wysiłek podjęty w medytacji,
Upodobni się do wystrzeliwania strzały w ciemnościach.
Z tego powodu zaniechaj wszystkich sztucznych i wypaczonych poglądów na
medytację.
(Istota) rzeczy polega na umieszczeniu (własnej świadomości)
W niewypaczonym, ustabilizowanym w sobie stanie,
W obliczu nagiej mądrości, oddzielonej od powłoki umysłu.
(Poprzez) rozpoznanie (tej mądrości), dociera się do istotnego punktu.
Znaczenie “przebywania od początku" to naturalny, nie zafałszowany stan.87
Rozwinąwszy wewnętrzne przeświadczenie, że wszystkie zjawiska
Stanowią istotę dharmakaji88 – nie odrzucaj (tej wiedzy).
(Angażowanie się) w dyskursywne wyjaśnienia (na temat ścieżki)
Przypomina ściganie tęczy.
Kiedy doświadczenia medytacyjne powstają jako (wytwór) świadomości
Tego wielkiego, niezafałszowanego stanu,
Nie dzieje się tak wskutek skupienia się na czymś zewnętrznym,
(Ale raczej) za sprawą utrzymywania nie-działania.89
Zdumiewające, (jak) osiąga się tę wiedzę.
Kiedy miał dwa lata, został uznany przez dwóch mistrzów medytacji za inkarnację
Adzoma Drukpy. Adzom Drukpa, jeden z wielkich mistrzów dzogczien pierwszej części
tego wieku, był uczniem I Khjentse Rinpocze oraz Patrula Rinpocze. Obaj ci sławni
nauczyciele byli przywódcami rime czyli niesekciarskiego ruchu, powstałego w XIX
wieku we wschodnim Tybecie. Adzom Drukpa został tertonem czyli odkrywcą
ukrytych tekstów-skarbów. w wieku 30 lat miał też bezpośrednie wizje
niezrównanego Dzigme Lingpy (1730-1798). Adzom Drukpa był równocześnie
mistrzem wielu współczesnych mistrzów dzogczien. Wśród nich znajdował się wuj
Rinpocze Togden, który jako pierwszy nauczał Norbu dzogczien.
W wieku ośmiu lat Norbu Rinpocze został dodatkowo rozpoznany przez XVI
Karmapę a potem przez Situ Rinpocze jako inakrnacja Pad-ma Karpo (1527-1592),
sławnego mistrza z drukpa kagju, historycznego założyciela państwa Bhutan. Od
ósmego do czternastego roku życia Norbu Rinpocze uczył się w szkole klasztornej,
odbywał odosobnienia i studiował ze sławnymi nauczycielami, wśród których
znajdowała się kobieta-mistrz Aju Khandro (1838-1953). W tym czasie miała już 113
lat i od około 56 lat przebywała na odosobnieniu w ciemności. Norbu Rinpocze
otrzymał od niej liczne przekazy, które później praktykował na intensywnych
odosobnieniach.
7.
PRZYPISY
Inna technika omawiana przez badaczy snów, w tym Paula Tholeya, obejmuje “test
stanu" (state testing). Termin ten odnosi się do praktyki pytania siebie, czy śni się
podczas częstych przerw w ciągu dnia, równocześnie analizując sytuację, aby
upewnić się co do odpowiedzi. “Test stanu krytycznego" (Lucid Dreaming, s. 58) w
wielu przypadkach równocześnie prowadzi do podobnego testu stanu we śnie, a
potem do klarowności.
W tym klasyku filozofii Platon opisuje mieszkańców jaskini, którzy przyzwyczaili się
do rzeczywistości życia w jaskini, będącej niemym cieniem bardziej wibrującej,
spektakularnej realności słońca. Tej ostatniej są nieświadomi i wątpią w samo jego
istnienie.
W tantrycznym systemie anu jogi mówi się, że lung [rlung] czyli wewnętrzne
wiatry krążą przez wewnętrzne kanały czyli meridiany zwane tsa [rtsa]. Według
Norbu Rinpocze i innych łamów w tradycji dzogczien, Jung może zostać oczyszczone i
poprowadzone na określone, wewnętrzne ścieżki. Metodami pozwalającymi na
osiągnięcie tego celu są złożone techniki oddechowe i ćwiczenia fizyczne, których
łączna nazwa brzmi jantra joga czyli tsa lung [rtsa rlung].
11 Obecnie staje się jasne, że istnieje wielu tak zwanych prymitywnych ludzi,
którzy posiadają skomplikowane sposoby interpretacji i kierowania snami. Wydaje się
prawdopodobne, że od tysięcy lat niewielu inicjowanych w wielu różnych kulturach
praktykowało kierowanie snami, klarowne śnienie i inne rzeczy, podczas gdy
większość populacji – wtedy i teraz – spala w sposób nieświadomy.
11a To. co pisze autor, odnosi się nie tylko do tubylyczych mieszkańców Australii,
ale również rdzennych mieszkańców Ameryki. Dla ludów zamieszkujących tereny
dzisiejszej Kalifornii ogromne znaczenie posiadały przekazy odbierane we śnie.
Tubylcy odróżniali związany z przekazem nauk sen-wizję od zwykłego marzenia
sennego. Poszukiwanie wizji było często pobudzane użyciem halucynogennej rośliny
toloacze. Jak pisze badacz tych ludów, T. Dajczer: “Marzenia senne miały niezmienne
zabarwienie mitologiczne i były interpretowane przez opowiadającego jako jego
osobiste doznanie wielkich wydarzeń mitologicznych. Wierzono, że wszelkie mity
zostały «wyśnione» przez opowiadającego, nie zaś przekazane przez tradycję. Rytuał
był bardzo słabo rozwinięty, a kult polegał na długim szeregu pieśni stanowiących
zasadniczy czynnik wszystkich ceremonii. Nauka tych pieśni i związanego z nimi
opowiadania mitów odbywała się również w mitycznych doznaniach marzeń
sennych". “U Indian Mohave sny były czymś zasadniczym w każdej dziedzinie życia.
We śnie nie tylko nabywano mocy szamańskiej, czy też sukcesów i wszelkich
specjalnych zdolności, ale przedmiotem snów była też większość mitów i pieśni.
Wiedzy nie pojmowano jako czegoś do wyuczenia, lecz jako coś dane w doznaniach
sennych. Analogiczna sytuacja występowała u Indian Jurna, gdzie jedynie moc nabyta
we śnie umożliwiała pełnienie jakiegokolwiek ważnego publicznego urzędu lub
obowiązku." (T. Dajczer, Inicjacje i ich wymiar kosmiczny u litdów Kalifornii, ATK.
Warszawa 1984, s. 35, 50-1) (przyp. tłum.).
Jung-drung bon jest również zwany “nowym bonem". Lopon Tenzin Namdak
wyróżnia dwie fazy rozwoju bonu. Pierwszy, to najbardziej starożytny, «stary bon»
czyli «pierwotny bon», podobny do północnoazjatyckiego szamanizmu. Drugą fazą
jest jung-drung bon, którego korzenie znajdują się w naukach Buddy Tenpy Szenraba.
Tenzin Namdak urodził się we wschodnim Tybecie. Uczył się w Menri, czołowym
klasztorze bonpo w Tybecie Centralnym. W 1959 został loponem, głową studiów
akademickich, i poprowadził exodus mnichów bonpo z Tybetu do Indii, uciekających
przez komunistycznymi Chińczykami. We wczesnych latach 60-tych zorganizował
wspólnotę bonpo w Dolanji. w stanie Himachal Pradesh [w Indii] i wybudował tam
klasztor i szkołę dla łamów. Obecnie rezyduje tam jako główny nauczyciel i uczony
wśród tybetańskich bonpo na uchodźctwie. Lopon Tenzin Namdak był konsultantem
Davida Snellgrove'a przy pisaniu przez niego Nine Ways of Bon. Lopon przez trzy lata
mieszkał w Anglii i mówi płynną angielszczyzną.
14 Lopon Tenzin Namdak. mistrz medytacji, który jest głową szkoły jung-drung
bon w religii bonpo jest zdania, że początki duchowej tradycji bonpo – w tym również
praktyk świadomości snu – sięgają 18.000 lat wstecz i obejmowały rejon od
zachodniego Iranu do zachodniego Tybetu.
Zgodnie z historią bonpo, założycielem ich systemu religijnego był Tenpa Szenrab,
ponadludzka istota, która inkarnowała się w owym czasie. Dla porównania
archeologowie podają świadectwa religijnej aktywności, takie jak grzebanie zmarłych
wraz z obiektami, pochodzące z ok. 30.000 lat p.n.e. Szerszą perspektywę można
otrzymać, jeżeli weźmie się pod uwagę pozostałości człowieka z Cro Magnon,
pochodzące z około 100.000 p.n.e., które odnaleziono w Afryce, Europie, Iranie i
innych miejscach w Azji.
15 Skt. dakini; tyb. mkha' «gro. mKha» oznacza «przestrzeń», «niebo», a «gro
»chodzić«. Siad termin ten oznacza «chodzącą w przestrzeni (niebie)». Dakinie uważa
się za ucieleśnienia mądrości. Chociaż ostatecznie znajdują się poza seksualnym
zróżnicowaniem, są postrzegane w żeńskiej formie. Istnieje wiele klas dakiń, w tym
dakinie mądrości, które są oświecone. Zaliczają, się do nich: Mandarawa, Jeszie
Tsogjal i Wadżrajogini. Są również dakinie jedzące ciało, jak również światowe
dakinie, ucieleśniające energię żeńską. Dakinie reprezentują energię pozwalającą na
przekazywanie nauk.
16 W dalszej części tej książki znajduje się opis snów, jakie Namkhai Norbu
Riripocze miał podczas pielgrzymki do jaskini Maratika w Nepalu. Przyśnił mu się
wówczas tekst zawierający wyjaśnienia do zaawansowanych praktyk medytacyjnych,
który, spisany, wypełnił ponad 100 stron. Podobne do tych, spektakularnie twórcze
sny, są dalej zwane snami przejrzystości.
23 Prana [skt. prana] to wewnętrzne wiatry, które według Norbu Rinpocze płyną w
ciele i którymi zaawansowani praktykujący jantra jogi mogą kierować w celu
wzmocnienia energii, cyrkulacji i koncentracji.
30 Ciało świetliste (tyb: «ja» lus] zwane również ciałem tęczowym. Niektóre
zrealizowane istoty (praktykujący poziomy londe i managde w dzogczien) podczas
śmierci przekształcają swoje zwykłe ciała w ciała świetliste. Wówczas fizyczne ciało
rozpuszcza się we własnym naturalnym stanie, będącym stanem przejrzystego
światła. Kiedy elementy ciała zostają oczyszczone, przekształcają swoją niesubtelną
manifestację (ciało, mięso, kości, itp.) w czystą esencję pięciu kolorów: niebieskiego,
zielonego, białego, czerwonego i żółtego. Ciało rozpuszcza się w tych pięć barw,
powstaje tęcza, a wszystko, co faktycznie zostaje z fizycznego ciała, to włosy i
paznokcie. Wśród współczesnych praktykujących, którzy osiągnęli ciało świetliste,
znajdowali się nauczyciele i członkowie rodziny Namkhai Norbu Rinpocze; na przykład
jego wuj Urg-jen Tenzin (= Togden), dwaj jego nauczyciele: Cziangcziub Dordże i Aju
Khandro oraz mistrz Cziangcziuba Dordże – Njagla Padma Duddul.
31 Kanały solarne i lunarne. W ezoterycznych traktatach tsa-lung, jakie można
znaleźć w tekstach anu jogi buddyzmu tybetańskiego, znajdują się złożone
wyjaśnienia kanałów [rtsa], w których przemieszczają się wiatry. Uważa się, że kanały
solarne i lunarne znajdują się w po obu stronach kanału centralnego (urna),
biegnącego równolegle do kanału centralnego. Te solarne i lunarne kanały
reprezentują energię męską i żeńską. Ich kolory – czerwony i biały – jak również
rozmieszczenie po prawej i lewej stronie, różni się w zależności od tantry.
35 Trzy humory to «powietrze» lub «wiatr» [rlung], oraz żółć i flegma. Właściwe
zrównoważenie tych humorów uważa się za istotne dla zdrowia. Nierównowaga
prowadzi do jednej z wielu chorób, na które ludzie są podatni.
39 Guru joga jest zjednoczeniem się z umysłem guru (czyli swoim mistrzem-
nauczycielem), którego uważa się za manifestację umysłów wszystkich oświeconych
istot. Umysł guru uważa się własną wrodzoną świadomość. Dzięki praktyce guru jogi,
otrzymuje się błogosławieństwa od guru, umożliwiając w ten sposób spoczęcie w
pierwotnym stanie. Istnieją złożone i proste formy guru jogi. W tantrze odkrywa się
bardziej złożony styl, podczas gdy w dzogczien można praktykować jej prostszą
wersję.
Jedną z form guru jogi, której najczęściej naucza Namkhai Norbu Rinpocze,
posługuje się białym tybetańskim «A». «A» wizualizuje się w środku ciała jako
zjednoczenie wszystkich mistrzów [praktykującego]. Wypowiadając ,Aaa...h" i czując
błogosławieństwo nauczycieli, można wejść w stan zjednoczenia z ich oświeconą
świadomością.
42 Londe [kLong-sdej to jedna z trzech serii nauk dzogczien. Tymi trzema seriami
są: managde [man-ngag gi sde], seria esencjonalnych wyjaśnień; londe, seria
przestrzeni; oraz semde [sems-sde], seria umysłu. Te serie wyjaśnień dzogczien
posiadają ostatecznie ten sam cel, wprowadzenie praktykującego w ostateczną
kontemplację. Seria londe pracuje zwłaszcza z symbolicznym wprowadzeniem i jest
powszechnie znana dzięki praktykom, które wprowadzają [praktykującego] w
kontemplację poprzez przyjęcie specjalnych pozycji ciała i utrzymywanie punktów
nacisku. Zob. Norbu, The Crystal and the Way of Light, s. 80 [Kryształ i ścieżka
światła, s. 84].
52 Terton [gter-ston] to ktoś, kto odkrył termę [gter-ma] czyli tekst Dharmy,
ukryty po to, aby można go było odkryć w późniejszym czasie. Uważa się, że termy
ukrywa się w drzewach, jeziorach, ziemi, a nawet niebie.
54 Trzy stwierdzenia Garaba Dordże [tyb. Tshig gsum gnad brdeg] stanowią
podsumowanie nauk dzogczien w trzech istotnych punktach: (1) Bezpośrednie
wprowadzenie pierwotnego stanu od nauczyciela do ucznia. (2) Praktykujący nie
pozostaje w wątpliwościach w odniesieniu do tego, czym jest pierwotny stan. (3)
Praktykujący przebywa w stanie pierwotnej świadomości aż do całkowitego
urzeczywistnienia.
60 Mimo iż termin samaja (skt. samaya) często tłumaczy się jako «zobowiązanie» i
odnosi się do zachowania w czystości praktyki medytacyjnej lub ślubowania, termin
ten w odniesieniu do snu został użyty z nawyku. Terminy samaja i dharmadhatu,
które pojawiły się we śnie Norbu Rinopcze, odnoszą się do stopniowego pogłębiania
poziomów relaksacji.
61 Kontemplacja [ting-nge 'dzin] to główna praktyka dzogczien. w której
[praktykujący] nieustannie pozostaje w stanie samowyzwolenia. W tym stanie
znajduje się poza wszelkimi pojęciami zwykłego dualistycznego umysłu, a mimo to
jest w pełni świadomy intelektu i racjonalnego umysłu. Kontemplacja nie angażuje się
[w nic], pragnie odnaleźć doświadczenie uspokojenia lub przejrzystości, ani nie
próbuje unikać rozproszenia. Kiedy w kontemplacji pojawia się jakaś myśl, nie tłumi
się jej, ani nie podąża za nią; zostaje ona spontanicznie samowyzwolona i
rozpuszczona. Tę praktykę wyzwalania wszystkiego, co się jawi, wprowadza mistrz
dzogczien podczas przekazywania wyjaśnień odnośnie natury umysłu.
63 Tyb. thigle [thig-le]. Istnieją różne rodzaje thigle. Na jednym poziomie definiuje
się je jako coś, co nie posiada żadnych rogów ani kątów, co jest kręgiem albo
doskonałą sferą, jak na przykład skt. bindu («kropla»). Thigle definiuje się również
jako wymiar we wnętrzu sfery. Thig-le chen-po («wielki krąg») oznaczające «to, co
obejmuje wszystko", to inne określenie dzogczien. Thigle jest również zwane
"esencją", jak w njing-thig, «esencji umysłu». W innej definicji thigle jest nasieniem w
mężczyźnie i płynem pochwowym w kobiecie, które są fizycznymi pojazdami
służącymi do przenoszenia energii. W kategoriach jantra jogi thigle określa się jako
najbardziej esencjonalną formę subtelnej energii ciała, zwaną w sanskrycie kundalini.
Thigle to także drobne kręgi tęczowego światła, jakie mogą się pojawić na początku
wizji w praktyce thogal.
74 Tyb. śitro [zhi-khro] albo karling śitro [kar-gliug zhi-khro], terma Karma Lingpy.
Praktyka 58 gniewnych i 42 łagodnych bóstw, które mogą pojawić się w postaci wizji
podczas czionji bardo [chos-nyid bardo]. Śitro. które jest związane z procesem
umierania, wprowadza w stan przejrzystości tych, którzy je praktykują i przygotowuje
ich na przezwyciężenie przeszkód w chwili śmierci. Praktykują ją również żyjący dla
pożytku niedawno zmarłych. Teksty tej termy stały się na Zachodzie znane pod
błędnym tytułem Tybetańska księga zmarłych, wskutek błędu, jaki popełnił Evans-
Wentz. (Zob. Self-Liberation Through Seeing with Naked Awareness, s. 132, przyp. 2.)
[Padmasambhawa, Samowyzwalenie dzięki widzenia w stanie nagiej uwagi, s. 112,
przyp. 16.] Właściwy tytuł głównego tekstu brzmi Bardo Thodol czyli Wyzwolenie
przez słuchanie w stanie pośrednim. Ostatecznie istnieje sześć bardo czyli «stanów
pośrednich", korespondujących z doświadczeniami od śmierci do odrodzenia się,
włączając w to doświadczenia pośmiertne, z których wszystkie zostały opisane w
termie śitro.
76 Ciało majiczne jest to iluzoryczne ciało, jakie rozwija się dzięki praktyce jednej
z sześciu jog Naropy.
84 Góra Kailaś znajduje się w zachodnim Tybecie. Jest to najświętsza góra dla
tybetańskich buddystów. Uważa się ją za archetypową manifestację świętej góry,
stojącą w centrum świata. Jest także bardzo ceniona przez bonpów, hindusów i
dżajnów.
88 [Skt. dharmakdya] Słowo dharma oznacza całość istnienia; a kaya oznacza jej
wymiar. Jest to esencjonalne podłoże istnienia, którego naturą jest przejrzystość i
świetlistość. W nim wszystkie zjawiska są pozbawione wrodzonego istnienia.
8.
BIBLIOGRAFIA
Boss M., The Analysis of Dreams, Philosophical Library, New York 1958
Castaneda C., Journey to Ixtlan, Simon & Schuster, New York 1968 [Podróż do
Ixtlan, przeł. Z. Zagajewski i M. Pilarska, Rebis, Poznań 1996]
Castaneda C., The Teachings of Don Juan, Simon & Schuster, New York [Nauki don
Juana, przeł. A. Szostkiewicz, Rebis, Poznań 1997]
Craig P.E., The Realness of Dreams [w:] R. Russo (wyd.), Dreams Are Wiser Than
Men, North Atlantic Books, Berkeley 1987
Da Liu, Tai Chi Chuan and Meditation, Schoken Books, New York 1986
Eliade M., Shamanism: Archaic Techniqu.es of Ecstasy, Routledge & Kegan Paul,
London 1970 [Szamanizm i archaiczne techniki ekstazy, przeł. K. Kocjan, PWN,
Warszawa 1994]
Leakey R., Lewin R., People ofthe Lakę, Avon, New York 1979
Faraday A., The Dream Game, Harper & Rów, New York 1974
Faraday A., Dream Power, Berkeley Medallion Books, New York 1973
Freud S., The Interpretation ofDreams, Avon Books, New York 1965
Grossinger R., The Dream Work [w:] R. Russo (wyd.), Dreams Are Wiser Than Men,
North Atlantic Books, Berkeley 1987
Hall C., Lind R., Dream Life and Literaturę: A Study of Franz Kafka, University of
North Carolina Press, Chapel Hill 1970
Hobson J.A., The Dreaming Brain, Basic Books, New York 1988
Jung C.G., Memories, Dreams and Reflections, Routledge & Kegan Paul, London
1963 [Wspomnienia, sny, myśli, przeł. R. Reszke i L. Kolankiewicz, Wyd. Wrota, Wyd.
KR, Warszawa 1993]
Kelzer K., The Sun and the Shadow [w:] R. Russo (wyd.), Dreams Are Wiser Than
Men, North Atlantic Books, Berkeley 1987
Lincoln J., The Dream in Primitive Cultures, Williams & Wilkins, Baltimore 1935
Loewe M., Blacker C., Oracles and Divination, Shambala, Boulder 1981
Lodro, Lama, Bardo Teachings, KTD Publications, San Francisco 1982 [Nauki o
bardo. Droga śmierci i odradzania się, tłum. J. Należnik [w:] J. Sieradzan (red.), Śmierć
i umieranie. Tradycja tybetańska, Verbum, Katowice 1994, s. 11-56]
Mass C. Scott, The Hypnotic Invention of Dreams, Wiley, New York 1967
McGuire J., Night and Day, Simon & Schuster, New York 1989
Mindell A., Dreambody, Sigo Press, Boston 1982 – [Śniące ciało, tłum. B.
Szymkiewicz-Kowalska, T. Teodorczyk, Rebirthing, Opole 1994.]
Mindell A., Working with the Dream Body, Routledge & Kegan Paul, London 1985
[O pracy ze śniącym ciałem, Pusty Obłok, Warszawa 1991]
Namkhai Norbu, The Crystal and the Way of Light, Routledge & Kegan Paul,
London 1986 [Kryształ i ścieżka światła, tłurn. M.Has, J. Sieradzan, H. Smagacz i
Zagajewski, Kraków 1988]
Namkhai Norbu,. The Cycle of Day and Night, Station Hill Press, Barrytown 1984
[Cykl dnia i nocy, tłum. Karina Jesze Dordże, (Katowice 1990)]
Namkhai Norbu, The Little Song of Do as You Please, Shang Shung Edizioni,
Arcidosso 1986 [Rób to na co masz ochotę, tłum. M. Has, Miniatura, Kraków 1991]
Ouspensky P.D., The Fourth Way, Vintage Books, New York 1971
Perls F., In and Out ofthe Garbage Pail, Real People Press, Moab 1969
Reynolds J., Golden Letters, Snow Lion, Ithaca 1996 [fragment tej książki pt.
Istotne znaczenie trzech stwierdzeń Garaba Dordże ukazał się w tłum. J. Sieradzana w
Biblioteczce Buddyjskiej, vol. 86, Kraków (1997), s. 12-20]
Reynolds J., Self-Liberation Through Seeing With Naked Awareness, Station Hill
Press, Barrytown 1989 [Padmasambhawa, Samowyzwolenie dzięki widzeniu w stanie
nagiej uwagi, przeł. J. Sieradzan i Z. Zagajewski, Terma Publishing, Kraków (1992)]
Saint Denys H. Dreams and How to Guide Them, Duckworth, London 1982
Stewart K., Dream Memory in Malaya [w:] C. Tart (wyd.), Altered States of
Consciousness, Wiley Publishers, New York 1969
Sutton P. (wyd.), Dreaming, the Art of Aboriginal Australia, George Braziller & The
Asia Society Galleries Publications, New York 1988