You are on page 1of 3

POSTĘPOWANIE DYSCYPLINARNE

wobec studentów i doktorantów

Informacje ze spotkania z Rzecznikiem Dyscyplinarnym Uniwersytetu Gdańskiego


zorganizowanym dnia 7.4.2011 przez Koło Naukowe Prawa Administracyjnego UG.

W cudzym słowiu „” umieszczam słowa, które ze względu na ich wymowę lub znaczenia uznałem za
kluczowe z punktu widzenia ideologii edukacji wyższej lub interesujące dla dalszych analiz.

Rzecznik dyscyplinarny jest kadencyjny i pełnią tę funkcję ludzie z Wydziału Prawa, specjaliści od
prawa administracyjnego i/lub karnego. Obecnie pełni tę funkcję dr Radosław Giętkowski.

Najpierw było ideologiczne ramowanie problemu:


Postępowanie dyscyplinarne to „przywilej”, ponieważ nie można wyrzucić studenta/doktoranta
tylko na podstawie informacji. Sankcje pojawiają się dopiero po zbadaniu sprawy przez
„niezawisłą” Komisję Dyscyplinarną, która orzeka, a procedura ma gwarantować obiektywizm i
rozpatrzenie wszystkich okoliczności za i przeciw. Ponadto, studenci są z założenia „przyszłą elitą”.

Postępowanie dyscyplinarne jest to kwestia z pogranicza prawa karnego (kodeks postępowanie


karnego [KPK], kodeks karny [KK]) oraz administracyjnego (kodeks postępowania
administracyjnego [KPA]). Postępowanie dyscyplinarne przypomina karne, tzn. są analogie:
rzecznik-prokurator, jest prawo do obrony, dlatego stosuje się odpowiednie zapisy KPK, ale
postępowanie dowodowe tylko w ramach uczelni.

Rodzaje zachowania
Postępowanie uruchamia się z powodu dwu niemuszących występować jednocześnie przyczyn:
a) naruszenie przepisów obowiązujących na Uczelni
b) zachowanie uchybiające „godności studenta”

Ad a) Regulacje takie to: Statut Uczelni, Regulamin studiów, regulamin mieszkańca, zarządzenia
Rektora lub Dziekana. A przykłady to: ściąganie na egzaminie, fałszowanie wpisów w indeksie,
plagiaty, popełnienie przestępstwa.

Ad b) Godność studenta
Godność studenta jest podobno pojęciem węższym niż godność człowieka. Muszą to być
zachowania związane ze „statusem studenta”. Ale ten związek interpretowany jest dość szeroko.
Przykładem oczywistym byłoby przestępstwo na terenie uczelni. Ale już nie jest jasne czy drobne
przestępstwo w życiu prywatnym, np. znieważenie kogoś w domu (przestępstwo wg Prawa, ścigane
na wniosek osoby poszkodowanej). Jako uchybiające godności studenta uznaje się molestowanie
seksualne – niezależnie od miejsca przestępstwa, a także np. zbieranie grzybów halucynogennych –
podobno uchybia nawet poza uczelnią. W przypadku zachowań, które nie są przestępstwem jak na
przykład prostytucja, można wszcząć postępowanie dyscyplinarne jeśli a) osoba ogłasza się, że jest
studentem lub b) jeśli powszechnie wiadomo, że jest studentem.

Dokumentem, który trafia do akt sprawy i w którym mowa o godności jest treść „ślubowania”.

Skąd UG wie?
KPK nakłada na prokuraturę obowiązek poinformowania, jeżeli toczy się sprawa karna przeciw
studentowi (w tym roku już 3 zawiadomienia). Poza tym, informacje spływają także od

1
pracowników i studentów. W praktyce informacja nie od razu trafia do Rektora, najpierw dziekani.

Procedura
Podmiotem inicjującym procedurę jest Rektor, a konkretnie zajmuje się tym prorektor ds
studenckich (w przypadku doktorantów chyba też). Rektor może uznać, że szkodliwość czynu jest
niska i może skończyć się na upomnieniu. Może również w przypadku drobnych przewinień
skierować sprawę do Sądu Koleżeńskiego (złożonego z samych studentów). Przykładowo w
przypadku wykroczeń tj. drobna kradzież. Jeżeli zachodzi podejrzenie, że spawa dotyczy
przestępstwa (gruba sprawa, np. propagowanie treści faszystowskich, groźby karalne,
łapownictwo), to Rektor może zawiesić studenta we wszystkich prawach do czasu decyzji Komisji.
Co do zasady – sprawa nie może zakończyć się na wydziale!

Rektor może wydać polecenie Rzecznikowi (ten nie działa z własnej inicjatywy) rozpoczęcia
postępowania. Najpierw jest postępowanie wyjaśniające, na które składają się: oficjalne wezwanie
świadków (za potwierdzeniem odbioru); powołanie biegłych, np. psychiatrów; oględziny (nie może
przeszukiwać); w poważnych sprawach – prokuratura. Co interesujące, sprawy karne i
dyscyplinarne mogą toczyć się jednocześnie, a wyrok skazujący (i tylko skazujący) jest wiążący dla
Komisji Dyscyplinarnej. Rzecznik w końcu składa wniosek do Komisji Dyscyplinarnej (choć nie
musi, może umorzyć lub zaproponować Rektorowi, by ten tylko upomniał). Rzecznik ma na to 6
tygodni.

Umarza się sprawy, gdy nie można przypisać winy, np. sprawca nie może rozpoznać znaczenia
swego czynu z powodu choroby psychicznej. Choroba może jednak nie uniemożliwiać studiowania,
gdy incydenty są rzadkie.

Komisja Dyscyplinarna
Tych komisji może być kilka, o różnym składzie. Ale generalnie składają się z 5 osób: 3 nauczycieli
akademickich oraz 2 studentów. W przypadku doktorantów – nie było do tej pory takich
przypadków.

Każdy wydział ma przedstawicieli akademickich w Komisji, a studenci wskazywani są przez


Parlament. W ciągu 30 dni od skierowania wniosku do Komisji, musi zapaść wyrok. Komisja
podejmuje decyzje w tajnym głosowaniu – decyduje „większość” - tak nad orzeczeniem (winy), jak
i potem nad karą. Można się wstrzymać od głosu, a wtedy ten głos dołącza się na korzyść sprawcy.
Można też zgłosić głos odrębny, który nie ma jednak wpływu na wynik głosowania.

Obrona
Nie ma ograniczeń co do obrońców. Można korzystać z obrony, zespołów, obrończych, obrońcą
może być nauczyciel akademicki lub inny student. Można korzystać z profesjonalnej pomocy – na
koszt własny. Obrona z urzędu (wtedy tylko student lub wykładowca) przysługuje tylko, gdy
wniosek jest o wydalenie z uczelni.

Postępowanie jest jawne, ale nie jest publicznie bardzo nagłaśniane, a studenci nie kwapią się z
zapraszaniem publiczności, więc w rzeczywistości przychodzi niewiele osób. Obwiniony ma wgląd
w akta sprawy po zakończeniu sprawy.

Kary
Jest 5 kar: 1) upomnienie, 2) nagana, 3) nagana z ostrzeżeniem, 4) zawieszenie w określonych
prawach studenta na okres [max?] 1 roku, 5) wydalenie z uczelni.

2
Teoretycznie Komisja zawsze może orzec wydalenie z uczelni, niezależnie od czynu. Ale na ogół,
korzystając z analogii do art. 53 KK Komisja kieruje się:
• dyrektywą sprawiedliwościową
• celem „wychowawczym” kary
• celem prewencyjnym

Ten „wychowawczy” cel przyświeca całemu postępowaniu dyscyplinarnemu – podobno wynika z


„doktryny” postępowania dyscyplinarnego. Innym wspomnianym przez uczestników spotkania
celem jest – „oczyszczenie” społeczności.

Kary upomnienia i nagany nie wyglądają groźnie, ale mogą w praktyce oznaczać, że w ich
konsekwencji student nie weźmie udziału w jakimś wydarzeniu czy wymianie zagranicznej, w
której jakoś reprezentowałby Uczelnię, jeżeli zgłosiłoby się więcej kandydatów. Nie można
zawiesić studenta we wszystkich prawach, tj. nie można odebrać prawa do edukacji, ale można
zawiesić w prawach np. do podchodzenia do egzaminów, do indywidualnego toku studiowania, do
stypendium, do mieszkania w domu studenckim itp.

Formalnie kierunek studiów nie ma znaczenia, ale... większe wymogi stawia się studentom prawa
(w zeszłym roku ponad połowa spraw zresztą pochodziła z tego wydziału). Poza tym zależy to
także od charakteru sprawy. Studentów ekonomii ostrzej traktuje się w sprawach ekonomicznych.
Studentkę pedagogiki prawdopodobnie potraktowano by surowiej za oszukanie nauczycielki (inna
osoba zdająca egzamin), ponieważ uznano by, że to przyszła nauczycielka (choć na pedagogice
poza jedną specjalizacją nie kształci się nauczycieli) i jako taka powinna reprezentować wyższy
poziom moralny, a zwłaszcza nie powinna oszukiwać innej nauczycielki.

Orzeczenie przechowywane jest w teczce studenta nie dłużej niż 3 lata – potem następuje zatarcie
ukarania. Warunkiem jest jednak, że te 3 lata są z czystym kontem, że orzeczeń nie przybywa. Na
wniosek do Przewodniczącego Komisji Dyscyplinarnej – którym zwyczajowo jest zawsze
reprezentant Wydziału Prawa oczywiście – zatarcie może nastąpić wcześniej, lecz po okresie nie
krótszym niż 1 rok.

Odwołania
Od decyzji Komisji Dyscyplinarnej przysługuje odwołanie. Odwołać się może zarówno student jak
i Rzecznik, jeśli uzna że wyrok za bardzo odbiegał od tego, o co wnioskował. Od decyzji Komisji
Odwoławczej można odwołać się do Sądu Administracyjnego, który orzeka z zewnątrz czy
postępowanie odbyło się zgodnie z prawem.

Notatkę na potrzeby samorządu doktorantów sporządził Piotr Kowzan

You might also like