Professional Documents
Culture Documents
powieść
Nr 1 Październik 2010 r. OSTATNIE
KRÓLESTWO
(fragment)
(Cyfrowa)
r e w o l u cj a
u bram48 stron
recenzji!
Marlena de Blasi Dmitry Glukhovsky 100 stron
Tamtego lata
magazynu!
Metro 2033
na Sycylii GRATIS!
<<< KONKURS!!!
M
am takie jedno wspomnienie, pocztówkę z prze-
szłości, do którego co jakiś czas wracam z praw-
dziwą nostalgią. Przywołuję wówczas z pamięci
pokój małego mieszkanka, wynajmowanego przeze mnie
przed laty. Pomarańczowe światło lampy rzuca niepewny,
lecz ciepły blask w kącie pokoju, z wieży sączy się cicho
muzyka. Za oknem cichną odgłosy miasta pośród jesiennej
szarugi. A ja zasiadam z ciepłą herbatą w ręce do kupionej
tego dnia książki. Dziś nie pamiętam jej tytułu, nie potrafię
powiedzieć dlaczego właśnie ten wieczór utkwił mi na lata
w pamięci. Wiem tylko, że lektura była ukoronowaniem
wieczoru i bardzo osobistym doznaniem. Zawsze jest.
Oto zbliża się jesień, a ja mam przyjemność oddać
w Państwa ręce pierwszy numer Literadaru, magazynu po-
święconego w całości książkom. Magazynu, którego celem
jest pomoc w doborze Waszych lektur.
Zapraszam zatem do czytania. Na pewno nie można
przegapić raportu autorstwa Joanny Krasińskiej o zmia-
nach jakie nas czekają w zakresie digitalizacji książek.
Temat jest szeroki i wieloaspektowy, a Asia podeszła do niego
bardzo skrupulatnie i ze znawstwem. Kto wie, być może już
Literadar jest wydawany przez: w następnym roku wszyscy będziemy świadkami wielkich
PortaCapena Sp. z o.o. przemian na polskim rynku wydawniczym. Z pewnością bę-
ul. Świdnicka 19/315
dziemy wracać na łamach Literadaru do tego zagadnienia.
50-066 Wrocław
Zaprosiliśmy do współpracy szereg recenzentów, nie
Wydawca:
wszyscy pojawili się w pierwszym numerze. Są to zarówno
Adam Błażowski doświadczeni dziennikarze literaccy, jak też osoby dotąd nie
piszące recenzji, mające jednak znakomity warsztat i cel-
Redaktor naczelny: ne spostrzeżenia. W tym numerze prezentujemy obszerne
Piotr Stankiewicz recenzje 21 książek, ważnych z subiektywnego punktu
piotr.stankiewicz@literadar.pl widzenia naszych recenzentów. Z pewnością wiele osób,
tel. 792 291 281 w szczególności mężczyzn, z przyjemnością przeczyta pre-
mierowy odcinek cyklu Kropla krwi Nelsona Krzysztofa
Współpracownicy:
Piotr Bielecki, Dorota Jurek,
Schechtela. Jak już gdzieś zostało powiedziane – testosteron
Katarzyna Kędzierska, Joanna Krasińska, tryska ze stron. Polecam!
Joanna Marczuk, Renata Piejko, Na koniec niespodzianka,. Ten numer jest naszym
Marek Piwoński, Maciej Reputakowski, pierwszym spotkaniem, przygotowaliśmy coś specjalnego.
Krzysztof Schechtel, Sylwia Skulimowska, W środku znajdziecie Państwo nie publikowany dotąd
Monika Stojek, Aleksandra Tomicka, nigdzie fragment powieści Bernarda Cornwella Ostatnie
Dorota Tukaj, Michał Paweł Urbaniak królestwo, która ukaże się niebawem nakładem warszaw-
skiego wydawnictwa Erica. Cornwell, należy dodać, jest
Projekt graficzny i skład:
mistrzem prozy historycznej, a Ostatnie królestwo doskonałą
Mateusz Janusz (Studio DTP Hussars Creation)
propozycją na jesienne czytanie. Zresztą sami sprawdźcie.
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, Miłego czytania
jednocześnie zastrzega sobie prawo dokonywania Piotr Stankiewicz
skrótów i poprawek w nadesłanych materiałach.
Redaktor naczelny
2 nr 1 Październik 2010 r.
OSTATNIE
Czytaj powieść >>> KRÓLESTWO
(fragment)
K
iedy 5 miesięcy temu temat „BiblioNETko-
wej Gazety” po raz pierwszy pojawił się na fo-
rum, nikt z wypowiadających się, ani ja sam,
nie spodziewał się jakiego kształtu ostatecznie nabie-
rze taki pomysł. Co może mieć wspólnego najstarszy
polski portal internetowy dla czytelników z gazetą
elektroniczną? Dziś z radością i ciekawością oddajemy
pierwszy numer pod krytyczną ocenę Czytelnika.
Dołącz
do nas na
facebooku!
nr 1 Październik 2010 r. 3
<<< CZYTAJ WYWIAD! Rafał Kosik
s t r e ś c i
S p i
5 Newsy
12 Raczej nie napiszę fantasy – wywiad z Rafałem Kosikiem
24 Raport: (Cyfrowa) rewolucja u bram
34 Ostatnie Królestwo
RECENZJE:
48 Tamtego lata na Sycylii
50 Kolacja z zabójcą
52 Składana wanna
54 Erynie
56 Zaginiony symbol
58 Blondynka, jaguar i tajemnica Majów
60 Zapasy z życiem
62 Rany wylotowe
64 Zaginiona
66 Powiedziałabym ci, że cię kocham ale...
68 Metro 2033
71 KONKURS
72 Oczyszczenie
74 Lit-6
77 KSU. Rejestracja buntu
78 Żona Adama
82 Tajemnica człowieka z blizną
84 Z dziejów husarii
86 Magma
88 Bierki
90 Dzieciozmagania: Z maluchem przez pierwsze 5 lat
92 Wieczny Grunwald
94 Kropla krwi Nelsona – odsłona pierwsza
4 nr 1 Październik 2010 r.
Kolacja z zabójcą. CZYTAJ recenzję! >>>
Newsy
Rusza festiwal Wojciech Tochman, jeden z czo-
4 Pory książki łowych dziennikarzy uprawiają-
cych reportaż literacki. Spotkania
uzupełnią projekcje wybranych
filmów z repertuaru ubiegłorocz-
nego festiwalu DocBoat.
Pierwsza część festiwalu
odbędzie się między 20 a 23
września, o kolejnych będzie-
my informować w następnych
numerach.
We wrześniu rozpoczy- www.4pory.ksiaznica.torun.pl
na się kolejna edycja festiwalu
4 Pory Książki. Pierwsza odsłona Orson Scott Card w Polsce
festiwalu to spotkania z literaturą
faktu – mówi Marek Jurowski
z Książnicy Kopernikańskiej, Orson Scott Card ma
która organizuje wydarzenie. nad Wisłą prawdziwe rzesze
– We wrześniu odwiedzą nas czytelników. Empirycznie ten
czterej znakomici dziennikarze: fakt potwierdziły spotkania
Jacek Wan, korespondent japoń- W dniach od 22 do 30 z twórcą: 23.08 w CafePara-
skiej telewizji NNN; Konrad sierpnia 2010 roku do Polski dox i 25.08 w Empiku, które
Piskała, autor książki „Sudan. zawitał niezwykle popularny zgromadziły prawdziwe tłumy
Czas bezdechu”, współpracow- pisarz science fiction, Orson (samo podpisywanie książek
nik „Tygodnika Powszechnego”; Scott Card. Autor odwiedził na tym drugim zajęło ponad
Włodzimierz Nowak, reporter nasz kraj w ramach promocji 2,5 godziny!).
„Gazety Wyborczej”, finalista Na- swojej najnowszej powieści Autor, który okazał się
grody Literackiej Nike 2008 oraz – „Endera na wygnaniu”. niesamowicie sympatycznym
nr 1 Październik 2010 r. 5
<<< CZYTAJ recenzję! Tamtego lata na Sycylii
i otwartym człowiekiem z chę- Mrożka. Książka Sztuki odnale- Miłośników książki, którzy
cią odpowiadał na pytania czy- zione – małe i mniejsze jest zapla- jeszcze nie mieli okazji pojawić
telników, od czasu do czasu nowana na październik. Wszystko się na tej imprezie skusić może
rozluźniając atmosferę kolej- z powodu osiemdziesiątej rocznicy przyjazd światowej sławy pi-
nymi żartami. urodzin wielkiego autora. sarzy, m.in. Herty Muller, czy
Prawdziwą gratką dla czy- www.slawomirmrozek.pl Lorda Jeffrey’a Archera. Hasłem
telników był konkurs na naj- przewodnim tegorocznych tar-
lepszą recenzję cardowskiego John Irving w Warszawie gów jest: „Godzina czytania jest
cyklu. 6 zwycięzców zjadło ko- godziną skradzioną z raju”.
lację z autorem! Wieczór udał www.targi.krakow.pl
się niesamowicie, kolacja prze-
ciągnęła się do późna w nocy.
Na co warto
Mrożek na Xxi wiek zwrócić uwagę
John Irwing, autor słynne- w księgarni
go Świata według Garpa i jeden
z najbardziej rozpoznawal-
nych pisarzy amerykańskich,
odwiedził Polskę w dniach
7-9 września 2010 w ramach
europejskiej trasy promującej
najnowszą, wydaną nakła-
Między 23 a 26 września dem Prószyński i S-ka powieść
w Warszawie i Krakowie odbędzie „Ostatnia noc w Twisted Ri-
się „Festiwal Mrożek na XXI ver” w przekładzie Magdaleny Tadeusz Cegielski
wiek”. Głównym celem festiwalu Moltzan-Małkowskiej. Morderstwo w alei Róż
jest popularyzacja i zaproponowa-
nie nowego odczytania twórczości Herta Muller na Targach Dla miłośników Złego Tyrman-
jednego z najważniejszych pol- Książki w Krakowie da. Ryszard Wirski, funkcjo-
skich dramaturgów XX wieku. nariusz Milicji Obywatelskiej,
Poza tym w listopadzie Wy- prowadzi śledztwo w sprawie
dawnictwo Literackie opublikuje tajemniczej śmierci sekreta-
kolejny, czwarty tom listów Sławo- rza Komitetu Wojewódzkiego
mira Mrożka. Teraz będzie to ko- PZPR. Kapitanowi Wirskiemu
respondencja z Erwinem Axerem. depcze po piętach oficer UB
Z kolei Oficyna Wydawnicza Noir Między czwartym a siód- – Mikołaj Kowadło. Tytułowa
Sur Blanc zapowiada wydanie je- mym listopada bieżącego roku aleja Róż to ulubione miejsce
sienią niepublikowanych dotąd odbędą się, już po raz czterna- zamieszkania wysokich rangą
utworów scenicznych Sławomira sty, Targi Książki w Krakowie. urzędników PZPR.
6 nr 1 Październik 2010 r.
Erynie. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 7
<<< CZYTAJ recenzję! Składana wanna
8 nr 1 Październik 2010 r.
Blondynka, jaguar i tajemnica Majów. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 9
<<< CZYTAJ recenzję! Zaginiony symbol
Anne Rice
Sługa kości
Azriel jest duchem, aniołem
i demonem w jednej osobie
– kocha dobro, nienawidzi zła. Tomasz Kołodziejczak
Urodzony w Babilonie wbrew Czarny Horyzont
swojej woli zyskuje nieśmiertel-
ność; postanawia wykorzystać Nowa książka autora Domi-
Margaret Atwood dar, by przez stulecia walczyć nium Solarnego. Fabuła łą-
Dług z siłami ciemności. Do osta- cząca fantasy i science fiction
tecznej konfrontacji dochodzi z naszą rzeczywistością. Bez-
Co łączy grecką boginię Neme- w naszych czasach, wśród no- kompromisowa wyobraźnia
zis, Ebenezera Scrooge’a, Fausta, wojorskich drapaczy chmur. i poglądy samego autora to
szamanów yatari, małpki kapu- Tam właśnie Azriel staje twarzą zawsze koktajl o wyjątkowym
cynki, zjadaczy grzechów, świa- w twarz z człowiekiem, który smaku.
towy kryzys finansowy oraz ame- uosabia wszystko to, czego nie-
rykańskich studentów? Dług. nawidzi i czym gardzi.
Dług pieniężny, honorowy, dług,
który może zostać spłacony je-
dynie krwią lub... własną duszą.
W czasach gdy światowa gospo-
darka próbuje wyplątać się z kry-
zysu, który zachwiał jej posadami,
a zmiany ekonomiczne uderzają
huraganem w nieprzygotowane Nicholas Sparks
na nadejście katastrofy kraje, wy- Jeffrey Howard Archer Jesienna Miłość
bitna współczesna pisarska Mar- Ale to nie wszystko
garet Atwood w pięciu błyskotli- Jest rok 1958. Beztroski sie-
wych tekstach dokonuje analizy Najnowszy zbiór opowiadań demnastolatek, Landon Carter,
zagadnienia długu. Jeffreya Archera. Różnią się rozpoczyna naukę w ostatniej
10 nr 1 Październik 2010 r.
Zapasy z życiem. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 11
<<< KONKURS!!!
Raczej
nie napiszę
fantasy
Wywiad z Rafałem Kosikiem
12 nr 1 Październik 2010 r.
OSTATNIE
Czytaj powieść >>> KRÓLESTWO
(fragment)
R
afał Kosik, facet przed
czterdziestką, z podej-
ściem do życia „grubo
przed trzydziestką”.
Grafik, designer, au-
tor powieści science
fiction. Największą popularność za-
wdzięcza, jak sam twierdzi, cyklo-
wi książek dla młodzieży Felix, Net
i Nika, opowiadającemu o przygodach
trójki gimnazjalistów uwikłanych
w kolejne fantastyczne perypetie.
Od lat związany ze środowiskiem
miłośników fantastyki, zapalony ko-
lekcjoner bardziej lub mniej przydat-
nych przedmiotów.
nr 1 Październik 2010 r. 13
<<< CZYTAJ recenzję! Magma
Piotr Stankiewicz: Rozmawiamy na pan sarze robią notatki, ja też robię. Robię je
czy na ty? wieloetapowo, najpierw w telefonie, na-
Rafał Kosik: Na ty. stępnie podpinam do komputera, robię
backup, więc niczego nie gubię. Cały pro-
PS: Dlaczego? ces powstawania powieści odbywa się na-
RK: Cały fandom rozmawia na ty. stępnie na komputerze. Jest jeden wyjątek.
Kiedy przystępuję do tworzenia konspektu
PS: Fandom fantastyczny. tego nad czym zamierzam pracować przez
RK: To jest trochę prostsze, skraca dystans. najbliższe kilka dni, biorę notatnik papie-
Forma per pan stopniuje relacje, może się to rowy i wieczne pióro. Wieczne pióro ma
przydaje kiedy rozmawiasz z zarządem spół- tu dodatkową funkcję, mianowicie pisząc
ki. U nas w firmie przyjęliśmy założenie, piórem każde skreślenie boli i psuje mi
że z pracownikami jeste- estetykę. Wprowadza
śmy na ty. To co chcesz to mocną dyscyplinę
powiedzieć mówisz Nie wożę, umysłową.
szybciej. Niektórym
było ciężko się przesta-
a powinienem, P.S. Gdzieś prze-
wić. W angielskim jest szlifierki kątowej czytałem, że wozisz
jeszcze prościej, gubisz
wyraz z końca – sir.
– jest przydatna w aucie sprzęt, który
pozwoli Ci przetrwać
kiedy ma się każdą wojnę.
PS: Podobno jesteś
gadżeciażem.
założoną R.K. Przy sobie no-
szę zawsze multitool,
RK: Proszę oto przy- na koło blokadę scyzoryki, zapalniczki.
kład– drapaczka do Wyznaję zasadę, że jeśli
pleców. Nie mogłem w ciągu 2 lat jakiś ga-
się powstrzymać, kupiłem przedwczoraj dżet się nie przydaje to przestaję go nosić.
w Złotych Tarasach. Nie jest to zbyt przy- Natomiast moim gadżetem numer 1 jest
datny przedmiot (śmiech). samochód. W moim jeepie wożę piłę do
drewna, przecinarkę do drutu, dorobiłem
PS: A gadżety techniczne? w nim przetwornicę na 220 V. W sumie
RK: No zdecydowanie. Przede wszystkim nie wożę, a powinienem, szlifierki kąto-
spodobało mi się ładne określenie – tech- wej – jest przydatna kiedy ma się założoną
nokrata. To do mnie pasuje. Generalnie na koło blokadę (śmiech). Wczoraj albo
wszystko co robię, robię z użyciem jakie- przedwczoraj (położyłem się dziś o 5.30
goś elektronicznego gadżetu. Na przykład rano i przesuwają mi się dni) miałem za-
mój telefon „wszystkomający” jest z zasady bawną sytuację. Jakiś facet zastawił wjazd
małym komputerkiem, natomiast bardzo na teren naszej działki. Normalnie nie ma
niewygodnym telefonem. Niektórzy pi- sposobu, żeby ruszyć auto zostawione na
14 nr 1 Październik 2010 r.
KSU. Rejestracja buntu. CZYTAJ recenzję! >>>
hamulcu ręcznym i biegu. Trąbię, trąbię nie zdarza się, że odezwie się dawny klient,
i nic. Po włączeniu reduktora i zamocowa- z którym mieliśmy dobre relacje i chce coś
niu odpowiedniego haka do odpowiedniej starego przerobić.
linki, po prostu wysunąłem go na środek
ulicy. Oczywiście zaczekałem, aby spytać P.S. Jesteś bardziej przedsiębiorcą czy pi-
dlaczego zastawił moją bramę mając mnó- sarzem?
stwo miejsca. Jak wrócił i zobaczył gdzie R.K. Wiesz co, pierwsza odpowiedź jaka
stoi jego auto, to minę miał bezcenną. mi przychodzi do głowy to, że jestem gra-
fikiem. To robiłem przez 15 lat, w zasadzie
P.S. Piszesz książki, prowadzisz wraz pisanie było hobby, które mi przeszkadzało
z żoną (Katarzyną) wydawnictwo i agen- w pracy. Obecnie firmą zajmuje się głównie
cję reklamową… Kasia, a ja poświęcam więcej czasu na pisa-
R.K. Agencja reklamowa to była kiedyś, nie i jakieś rzeczy graficzne typu okładka,
teraz przepoczwarzyła się w wydawnictwo. strona internetowa. Głównie jednak piszę.
Mógłbym być fulltimewriter i pozbyć się
P.S. Nie zajmujecie się już reklamą? tych dodatkowych obowiązków, ale zwy-
R.K. Tylko na własne potrzeby, sporadycz- czajnie nie chcę przestać umieć to robić.
nr 1 Październik 2010 r. 15
<<< CZYTAJ recenzję! Rany wylotowe
16 nr 1 Październik 2010 r.
Zaginiona. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 17
<<< KONKURS!!!
zent nie mając się czego „czepnąć” zaczyna czy, że będą czytane, a tym samym poczytne
pisać, że na 35 stronie była literówka albo będzie pismo. Jest sporo portali literackich,
okładka była zbyt różowa. nie wiem ile ich jest, kilkadziesiąt pewnie.
Na kilku zaledwie znajdziesz dobre recen-
P.S. Dostałeś szereg nagród, jedna zje. Znakomita większość jest po pierwsze
z twoich powieści, Kameleon, otrzymała zła pod względem formalnym, po drugie
prestiżową nagrodę im. Janusza Zajdla. pisana przez ludzi, którzy albo nie rozumie-
Wolisz nagrody czy dobrą sprzedaż? ją tekstu, albo czytają „po łebkach”, albo
R.K. Nie wiem czy słowo prestiż jest dobre, nie potrafią wyrazić swoich myśli. To są po
ale akurat z Zajdla bardzo się ucieszyłem, prostu złe recenzje. Myślę, że problemem
bardziej niż gdybym dostał nagrodę Nike, tych portali jest to, że część tekstów pisana
która to oczywiście mi nie grozi bo piszę jest na kolanie gimnazjalisty w trakcie dużej
science fiction. przerwy. Problem rodzi
się w momencie, gdy
P.S. A Dukaj? Jest sporo ktoś chce oprzeć na
R.K. Dostał nomina- portali literackich, takiej recenzji swoją
cję, racja. decyzję zakupową.
nie wiem ile ich jest, Na szczęście nie oce-
P.S. Wracając do py- kilkadziesiąt niają samochodów.
tania? pewnie. Część recenzentów
R.K. Wiesz co, żeby fir- to niespełnieni pisa-
ma miała sens to musi
Na kilku zaledwie rze, którzy są złośliwi
zarabiać. Nagrody po- znajdziesz z samego założenia.
magają w minimalnym dobre recenzje Analogie można chy-
stopniu, podobnie jak ba znaleźć we wszyst-
recenzje. Z moich ob- kich dziedzinach ży-
serwacji zwykle ktoś kupuje książkę, bo mu cia. Mam jednak nadzieję, że to tylko
ktoś polecił lub czytał już coś tego autora. część.
Jeśli będzie kiepska, najwyżej nigdy już
nie kupi następnej. Oczywiście recenzje są P.S. Czy pisarz może oceniać twórczość
ważne, bo są opiniotwórcze, natomiast nie innego pisarza?
wiem czy ma to wpływ na sprzedaż. R.K. Mam wątpliwość czy w ogóle powin-
no mieć to miejsce.
P.S. Kusi mnie zatem, żeby zapytać czy
pismo poświęcone w dużej mierze recen- P.S. No tak, ale na zachodzie pisarze na-
zjom książek ma według ciebie sens? gminnie się wzajemnie polecają. Rów-
R.K. To się zobaczy. Problemem recenzji nież w Polsce sporo pisarzy jest pytanych
w Polsce jest ich niski poziom. Jeśli będą o to, co warto czytać, co aktualnie czy-
to recenzje profesjonalnie robione to zna- tają. Efekt jest taki, że wszystkim uczest-
18 nr 1 Październik 2010 r.
OSTATNIE
Czytaj powieść >>> KRÓLESTWO
(fragment)
nr 1 Październik 2010 r. 19
<<< CZYTAJ recenzję! Tajemnica człowieka z blizną
czej rzecz wygląda kiedy tekst przysyła oso- się zaczęło. Powoli się uczyłem i tak dosze-
ba już pisząca, niż wtedy gdy ktoś przypad- dłem do powieści.
kowo postanawia napisać i przysłać nam do
przeczytania trylogię fantasy. P.S. Trudno o dobrego debiutanta?
R.K. Bardzo trudno. Większość tekstów de-
P.S. Zdarza ci się przeczytać nadesłany biutantów nie nadaje się do niczego. Jestem
tekst, który wprawia cię w panikę? My- przekonany, że brak intrygujących debiutów
ślisz sobie, jeśli go wydam to będzie lep- związany jest z taką, a nie inną sytuacją go-
szy ode mnie? spodarczą. Po prostu większość potencjalnie
R.K. Gdybym założył, że wydawnictwo jest wielkich pisarzy nie ma czasu, żeby pisać.
metodą na pozbywanie się konkurencji to Jeśli ktoś ma talent to prawdopodobnie go
nie miałoby to większego sensu (śmiech). spożytkuje na zarabianie pieniędzy.
20 nr 1 Październik 2010 r.
(Cyfrowa) rewolucja u bram. CZYTAJ RAPORT! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 21
<<< CZYTAJ recenzję! Powiedziałabym ci, że cię kocham, ale...
P.S. No tak, ale zawodowo zajmujesz się jem obiad i zaczynam pracować, czyli pisać.
eksperymentami myślowymi. Czy ty sam Zwykle jest to godzina 21, ale wczoraj mia-
uważasz, że taki kierunek rozwoju byłby łem tak dużo spraw, że zacząłem o 2 rano.
pożądany?
R.K. Religia jest potrzebna, bo porządkuje P.S. Nasi czytelnicy nie wiedzą tego, ale cię
ludziom życie. Sam jestem ateistą, ale widzę, dziś obudziłem za co już przepraszałem.
że cały nasz system wartości opiera się głębo- R.K. Ja raz jeszcze odpowiadam, że nie ma
ko na chrześcijańskim systemie wartości. Jeśli sprawy, tym bardziej, że dzięki tobie będę
się ludziom to zabierze, będziemy obserwo- miał dłuższy dzień.
wać to co działo się w Związku Radzieckim,
czyli zdziczenie i pustka. Zanim się ludziom P.S. Twoja żona jest redaktorem twoich
zabierze religię trzeba im dać coś sensownego książek. A jak twój syn czyta to co piszesz?
w zamian. Problem z re- R.K. Jaś na początku
ligią pojawia się wtedy, podchodził do serii
gdy mamy do czynie- Religia jest potrzebna, o Felixie z dużą rezerwą.
nia z kilkoma religiami bo porządkuje ludziom Myślę, że było tak dla-
naraz. To prowadzi do życie. Sam jestem tego, że widział, że ten
konfliktów. Felix zabierał mu tatę
ateistą, ale widzę,
i mamę, szczególnie gdy
P.S. Pytanie czy ludz- że cały nasz kończyliśmy produk-
kość nie potrzebuje system wartości cję książki. Siedzenie
konfliktów, żeby się opiera się głęboko po nocach, poprawki.
rozwijać. Nie mając ide- na chrześcijańskim U nas w domu praca
ologii czy religii znaj- systemie wartości miesza się z życiem ro-
dzie inne zarzewia… dzinnym, ale przetrwa-
R.K. Sądzę, że to jest liśmy tak 15 lat, więc
chyba jakiś atawizm pozwalający przetrwać może nie jest tak źle. Myślę, że w na pew-
małemu plemieniu i uzasadnić dlaczego nym etapie Jaś odbierał bohaterów moich
mogą zabijać ludzi z innego plemienia. powieści jak niechciane rodzeństwo. Teraz
podrósł i na nowo przeczytał całą serię. Są-
P.S. Jak wygląda twój dzień? dzę, że mu się podobało.
R.K. Niebudzony budzę się po południu.
W dzień kiedy nie muszę zajmować się fir- P.S. Jesteś dobrym ojcem?
mą mam czas na czynności, którymi zwykle R.K. Trzeba by jego zapytać?
ludzie zajmują się po pracy, czyli idę na si-
łownię czy robię zakupy. Gdzieś w środku P.S. Chodzi mi raczej o to, że każdy ma
dnia poświęcam kilka godzin na pracę kon- wyobrażenie o jakimś stanie idealnym,
cepcyjną. Siadam zwykle w jakiejś kawiar- również w zakresie bycia ojcem.
ni i koncypuję. Potem wracam do domu, R.K. Pewnie mu poświęcam za mało czasu.
22 nr 1 Październik 2010 r.
Metro 2033. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 23
(Cyfrowa)
r e w o l u c j a
u bram
W
yobraźmy sobie świat, w któ- Wyobraźmy też sobie świat, z którego
rym książki nie kurzą się, nie znikają księgarnie i biblioteki, w którym
zajmują miejsca i nic nie ważą nie można już poprzechadzać się między
– tak, że możemy zabierać półkami, przewertować nowości, podpy-
ich ze sobą na wakacje całe dziesiątki. Wy- tać pracowników o ich opinie i zwyczajnie
obraźmy też sobie, że mamy do tych książek cieszyć oka ogromem zgromadzonych ksią-
nieograniczony dostęp – każdą wydaną na żek. W świecie tym nie można także wziąć
świecie pozycję możemy zdobyć od ręki, książki do ręki, poczuć zapachu farby dru-
nie ruszając się z fotela. Nasza bibliotecz- karskiej czy dotknąć dobrej jakości papieru.
ka może rozrastać się w nieskończoność, Książki tej nie będziemy mogli także posta-
a my nie ponosimy z tego tytułu żadnego wić na półce, żeby czerpać przyjemność z jej
wysiłku – koniec z porządkowaniem i od- widoku i samej świadomości jej posiadania
kurzaniem, koniec z szukaniem na półkach – nawet bowiem, jeśli będziemy mogli się-
zagubionych książek, koniec z próbami zna- gnąć do niej w każdej chwili, nie będzie to
lezienia dodatkowego miejsca na kolejne jeszcze oznaczało, że jest ona tak naprawdę
tomy. Oto świat, w którym dla gorliwego nasza. Straszne? I teoretycznie możliwe!
czytelnika nie istnieją ograniczenia. Piękne? Obie te wizje są, rzecz jasna, wizjami
I teoretycznie możliwe! posuniętymi do skrajności. Jednocześnie
24 nr 1 Październik 2010 r.
OSTATNIE
Czytaj powieść >>> KRÓLESTWO
(fragment)
nr 1 Październik 2010 r. 25
<<< CZYTAJ recenzję! Bierki
26 nr 1 Październik 2010 r.
Dzieciozmagania. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 27
<<< CZYTAJ recenzję! Z dziejów husarii
E-czytniki weszły również przebojem z 260 dolarów na 190, jego sprzedaż wzro-
na polski rynek. W 2009 roku firma Kol- sła trzykrotnie. Uwzględniając wszystkie te
porter wypuściła pierwszy rodzimy czyt- trendy, należałoby się spodziewać, że e-booki
nik – eClicto. Dziś Polacy mogą wybierać wkrótce zaczną zastępować książkę papiero-
miedzy wieloma rodzajami readerów, także wą. Czy tak się faktycznie stanie?
tymi sprowadzanymi z zagranicy. Obok
wspomnianych już modeli, Polacy mają Rewolucja? Nie tak szybko…
do dyspozycji czytniki firmy Sony, Nook
Barnes&Noble, BeBook, Hanvon, Onyx, Możliwość gromadzenia dowolnych
Vedia, itd. Konkurencja na rynku jest ilości książek (bez ryzyka zerwania się pó-
znaczna, co zwykle okazuje się korzystne łek) i zabierania dowolnej ich ilości na wa-
dla klientów. Ci, którzy nie chcą przezna- kacje (bez konieczności zabierania dodatko-
czać niemałych kwot na zakup urządzenia wej walizki) wydaje się być bardzo kusząca
służącego jedynie do czytania elektronicz- zwłaszcza dla tych, którzy nie przywiązują
nych publikacji, mogą wybrać korzystanie wielkiej wagi do fizycznej formy czytane-
z e-booków za pomocą innych gadżetów. go tekstu. Zanim jednak damy ponieść się
Niemałą popularnością cieszy się używanie marzeniom o rozrastającej się bez końca
do tego celu, po zainstalowaniu odpowied- bibliotece, pamiętajmy o kilku faktach,
niej aplikacji, telefonów komórkowych czy które czynią ową optymistyczną wizję nie-
tabletów. Dużą konkurencją dla klasycz- co mniej realistyczną.
nych czytników okazał się iPad – cudowne Głównym ograniczeniem jest to two-
dziecko Apple, pełniące, obok wielu innych rzone przez producentów czytników. Stosu-
funkcji, także rolę czytnika elektronicz- ją oni bowiem zabezpieczenia, które mają
nych publikacji. Czytelnik, w zależności od na celu uniemożliwienie korzystania na
preferencji i zasobów finansowych, może urządzeniu z e-booków konkurencyjnej fir-
wybierać zatem spośród wielu alternatyw, my lub pozyskanych z nielegalnych źródeł.
które uczynią korzystanie z e-booków mak- Oznacza to, że, posiadając czytnik Kindle,
symalnie dlań wygodnym. Ponieważ zasoby nie przeczytamy na nim książki zakupio-
książek w sieci wciąż się powiększają (m.in. nej np. w serwisie eClicto. Zabezpieczenia
dzięki umowie, zawartej przez Google te wydają się kuriozalne, szczególnie, jeśli
z wydawcami, umożliwiającej firmie udo- porównać e-booka do muzyki w formacie
stępnianie całych zeskanowanych książek mp3, której słuchać możemy na dowol-
serwisie GoogleBooks), utopijna wizja ni- nym odtwarzaczu, niezależnie od źródła,
czym nieograniczonej dostępności książek, z jakiego ją pozyskaliśmy. Takie ogranicze-
wydaje się coraz bardziej realna. nia służyć mają zapewne związaniu klienta
Dodatkowo ceny czytników – jak z firmą, w praktyce powodują jednak raczej
większości gadżetów – spadają (od 2009 nieufność wobec czytników – nikt przecież
roku spadły już o 40%), a jak podał Ama- nie chciałby być zmuszany do kupowania
zon, od kiedy obniżono cenę Kindle całe życie w jednej i tej samej księgarni.
28 nr 1 Październik 2010 r.
Oczyszczenie. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 29
<<< CZYTAJ! Kropla krwi Nelsona
jest przez nich uznawana za „prawdziwą”. Każdy gorliwy czytelnik zna chyba przy-
W konsekwencji e-booki wciąż traktowane padki ogromnego uczuciowego przywią-
są jako marginalne zjawisko, któremu nie zania do książki – nawet, jeśli składa się
trzeba poświęcać wiele uwagi – łatwo do- już luźnych, zniszczonych kartek, a półki
myślać się, iż nie wpływa to korzystnie na w księgarniach pełne są nowszych wydań
refleksję nad prawem autorskim i innymi tej samej pozycji. Faktem jest, że książka,
czynnikami, które mogłyby uczynić książę jako fizyczny przedmiot, ewokuje emocje,
elektroniczną popularniejszą. jakie nie wytwarzają się w relacji człowiek
Istnieje bowiem – plik komputero-
wyraźna granica, ry- Kupując e-book wy. Książki stają się
sująca się pomiędzy pamiątkami, przy-
w internetowej księgarni,
entuzjastami powią- wołują skojarzenia,
zania książki z nowy-
kupuje się jedynie licencję stają się podstawą re-
mi technologiami, na jego użytkowanie lacji międzyludzkich
a tymi, którzy uwa- – nie można go skopiować, – podarowujemy je
żają jej tradycyjną, przesłać dalej czy odstąpić, sobie, pożyczamy,
papierową wersję co ma oczywiście na celu oddajemy… Można
za najistotniejszą, zabezpieczenie przed się zatem obawiać,
e-booki traktując piractwem. Co więcej, że wraz z rozwo-
z dystansem lub nie- jem form elektro-
czytelnik nie ma też
ufnością. U podstaw nicznych, zanikowi
tego podziału leży
gwarancji, że książka taka ulegnie ta subtelna,
sam sposób definio- pozostanie w jego zbiorach emocjonalna rela-
wania książki – to, na zawsze cja, wytwarzająca
czy większe znaczenie się w człowieku
przypisuje się tu treści, czy formie. Jeśli bo- w relacji z przedmiotem. Podobnie rzecz
wiem za konstytucyjną dla książki uznamy ma się ze zmysłową przyjemnością, płyną-
treść, materialna postać przestaje być ważna cą z kontaktu z papierową książką – moż-
– równie „prawdziwą” książką jest przekaz liwością rozkoszowania się jej zapachem,
ustny, audiobook, starożytny manuskrypt fakturą papieru, dobrą jakością druku.
czy plik tekstowy – ważne, żeby odbiorca był Wielu czytelników obudowuje wręcz czy-
w stanie zapoznać się z przekazem. Zupełnie tanie całymi rytuałami – do pełnej lek-
inne wartości wydają się leżeć u podstaw „tra- tury potrzebny jest ulubiony fotel, her-
dycjonalistycznego” patrzenia na książkę. Jej bata, itp. Wielozmysłowość tradycyjnej
tradycyjna forma wiąże się bowiem nie tylko książki kojarzy się zatem z pełnią doznań
z tym, co uznalibyśmy za podstawowy cel – czytanie e-booka jawi się wówczas jako nie-
jej istnienia – czyli przekazywaniem spisanej pełne, wybrakowane, czy wręcz sztuczne.
przez kogoś treści – ale także z czynnikami Różnice w podejściu do fenomenu
o charakterze emocjonalnym i zmysłowym. e-booków nie są – jak mogłoby się wydawać
30 nr 1 Październik 2010 r.
Lit 6. CZYTAJ recenzję! >>>
– jedynie skutkiem czyjejś rezerwy (tudzież wydawałby się osierocony – zostałby m.in.
entuzjazmu) do technicznych nowinek. zubożony o tradycyjne enklawy inteligen-
To raczej rezultat silnego związku książki cji, za jakie przywykło się uważać księgarnie
z pewną kulturą, która wobec niej wyrosła, czy biblioteki.
a którą, nieco rzecz trywializując, należało- Książka elektroniczna jest bowiem – ze
by nazwać tradycyjną kulturą inteligencką. swojej natury – samoobsługowa, żeby po-
Istotnie, trudno wyobrazić sobie „tradycyj- brać ją z sieci, nie jest potrzebny pośred-
ny, inteligencki dom” bez półek zastawio- nik w postaci księgarza czy bibliotekarza.
nych książkami (cudzysłów pojawia się tu Choć sytuacja ta może być komfortowa dla
nie tylko ze względu autorów, chcących
na coraz bardziej nie- Anachroniczne rozwiązania ominąć współpracę
pewny status pojęcia legislacyjne i nieufne z wydawnictwem i sa-
„inteligencji”, ale modzielnie publiko-
podejście do digitalizacji
także dlatego, że wy- wać swoją twórczość,
wstrzymują rozwój
korzystywanie książki dla osób zatrudnio-
jako fasady, mającej e-booków – w ten sposób nych we wspomnia-
stworzyć właścicielo- rynek książki sam podcina nych instytucjach,
wi odpowiedni ima- gałąź, na której siedzi z pewnością oznacza
ge, jest coraz częściej duże zmiany. Jeśli
traktowane czysto instrumentalnie – istnie- w przyszłości o rynku książki miałyby decy-
ją przecież firmy, świadczące usługi w zakre- dować e-booki, a tradycyjne biblioteki zo-
sie komponowania dobrze wyglądających stałyby zastąpione cyfrowymi, znaczyłoby
biblioteczek). Otaczanie się książkami jest to, że pewne kategorie ludzi – w dodatku
traktowane jako wyróżnik pewnej kategorii traktowane wcześniej jak eksperci, prze-
społecznej – pojawia się zatem pytanie, czy wodnicy po książce – stałyby się po prostu
sprowadzenie książki do postaci tekstowego zbędne. Niewykluczone też, że znacznemu
pliku, nie pozbawi owej kategorii jednego przedefiniowaniu uległaby rola wydawnictw
z jej filarów; czy kres tradycyjnej książki nie – coraz popularniejszym rozwiązaniem wśród
będzie jednocześnie kresem zbudowanej pisarzy staje się autopublikacja – samodzielne
wokół niej kultury? Czy diagnozowany od wygenerowanie profesjonalnie wyglądającego
lat kryzys inteligencji nie zostanie ostatecz- e-booka nie wymaga wiele czasu i umiejętno-
nie sfinalizowany wraz ze zniknięciem wy- ści, a co więcej, nic nie kosztuje – pozwala za to
pchanych po brzegi biblioteczek? Pytania te ominąć „dobijanie się” do wydawnictw i inne
mogą wydawać się kuriozalne – inteligenta komplikacje. Tak oto okazuje się, że – choć
konstytuuje wszak przeczytana treść, nie wygodna i łatwa w pozyskiwaniu – książka
zaś ilość ustawionych na półce pozycji – dla elektroniczna nie każdemu jest na rękę.
wielu osób brzmią one całkowicie poważnie. Zjawisko zanikania pewnych kategorii
Książka jest bowiem nie tylko nośnikiem, zawodowych jest naturalną konsekwencją
ale także elementem świata, który bez niej rozwoju technologicznego. Choć dotych-
nr 1 Październik 2010 r. 31
<<< CZYTAJ recenzję! Żona Adama
czas nikt nie mówił głośno, iż zawód księ- a zecerem jest wyraźna – księgarz jest osobą,
garza może spotkać los kołodzieja czy ry- z która czytelnik ma kontakt, często to za
marza, kwestia ta zaczyna być coraz częściej jego sprawą sięga po określoną publikację.
podnoszona w dyskusjach nad losem książ- Warto jednak zadać sobie pytanie – czy
ki i – co oczywiste – budzi obawy o kształt przyszłe pokolenie, dorastające być może
okołoksiążkowej rzeczywistości. Zanim w świecie bez księgarń czy bibliotek, będzie
jednak zaczniemy biadać nad dehumani- miało podstawy, by tęsknić za biblioteka-
zacją sprzedaży i pozbawieniem jej „uroku” rzem bardziej, niż my za zecerem?
czy „nastroju”, warto uświadomić sobie, Oczywiście, wysokie ceny czytników
że zarzuty takie nie są nowe, a sam proces oraz ograniczenia nakładane przez ich pro-
produkcji książki ducentów są znaczną
przeszedł ogromną barierą w rozwoju
przemianę wraz z Jeśli w przyszłości e-czytelnictwa. Są to
powstawaniem ko- o rynku książki miałyby jednak czynniki, któ-
lejnych technologii decydować e-booki, re prawdopodobnie
usprawniających (i a tradycyjne biblioteki ulegną zmianie, wraz
automatyzujących) zostałyby zastąpione ze wzrostem popu-
składanie tekstu. To,
cyfrowymi, znaczyłoby to, larności e-papieru.
co dobre dla czytel- Tym, co najbardziej
nika – przyspieszenie
ze pewne kategorie ludzi blokuje upowszech-
i obniżenie kosztów – w dodatku traktowane nianie się e-booków
w y p r o d u k ow a n i a wcześniej jak eksperci, jako alternatywy dla
książki – niekoniecz- przewodnicy po książce tradycyjnej książ-
nie jest dobre dla – stałyby się po prostu ki, jest nieufność
wszystkich. Wpro- zbędne wobec digitalizacji,
wadzenie fotoskładu, traktowanie jej nie
a następnie elektro- jako szansy rozwo-
nicznego składu publikacji (DTP) wiązało ju, dotarcia z książką np. do ludzi, którzy
się przecież z wyeliminowaniem zecerów mają do niej utrudniony dostęp, ale jako
czy metrampaży – zawodów, o których zagrożenia. Dopóki zatem prawodawcy
mało kto dziś pamięta. Ręcznie składane i i ludzie zajmujący się obiegiem książki nie
łamane publikacje posiadają niezaprzeczal- potraktują cyfrowych form przekazu jako
ny urok, a sama praca zecerska wiąże się istotnego czynnika budowania nowocze-
z wieloma anegdotami, które dodatkowo snego społeczeństwa opartego na wiedzy
sprawiają, że praca przy komputerze wydaje (a powszechny, demokratyczny i szybki do-
się zdehumanizowana i bezbarwna – mimo stęp do informacji jest takim czynnikiem),
to niewiele jest chyba osób, które życzy- dopóty e-booki pozostaną zjawiskiem mar-
łyby sobie powrotu tradycyjnych zecerni. ginalnym lub skazanym na występowanie
Oczywiście, różnica miedzy księgarzem, w szarej strefie.
32 nr 1 Październik 2010 r.
Wieczny Grunwald. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 33
<<< CZYTAJ WYWIAD! Rafał Kosik
Bernard Cornwell
OSTATNIE
KRÓLESTWO
(fragment)
34 nr 1 Październik 2010 r.
Kolacja z zabójcą. CZYTAJ recenzję! >>>
1
Eldorman (ealdorman) – tytuł anglosaski, oznaczający w IX–XI w. człowieka sprawującego władzę
w shire (ziemi, prowincji) z ramienia króla; erl (earl) – zangielszczenie duńskiego tytułu jarl (wódz).
W Anglii od IX w. miał to samo znaczenie, co eldorman, ale oficjalnie wprowadzono go dopiero w XI w.
(przyp. red. pol.)
nr 1 Październik 2010 r. 35
<<< CZYTAJ recenzję! Tamtego lata na Sycylii
36 nr 1 Październik 2010 r.
Erynie. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 37
<<< CZYTAJ recenzję! Składana wanna
Tak myśleliśmy.
I wtedy je zobaczyłem.
Trzy statki.
38 nr 1 Październik 2010 r.
Blondynka, jaguar i tajemnica Majów. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 39
<<< CZYTAJ recenzję! Zaginiony symbol
40 nr 1 Październik 2010 r.
Zapasy z życiem. CZYTAJ recenzję! >>>
Trzy statki były już dość blisko. Wyglądało to tak, jak gdyby
przypłynęły do Bebbanburga, żeby zbadać teren. Specjalnie nas to
nie martwiło, gdyż twierdza słynęła z niedostępności i Duńczycy
mogli się na nią gapić do woli. Na każdej burcie najbliższej łodzi
znajdowało się po dwanaście wioseł. Gdy przepływała w odległo-
ści około stu kroków od wybrzeża, jakiś człowiek zeskoczył na
wystawiony z burty trzon wiosła i tanecznym krokiem przebiegł
po całym ich rzędzie, przy czym zrobił to ubrany w kolczugę
i z mieczem w dłoni. Modliliśmy się, żeby się przewrócił i ską-
pał w morzu, ale nasze nadzieje okazały się płonne. Miał bardzo
długie, jasne włosy, a kiedy w podskokach przemierzył po kolei
wszystkie wiosła, zawrócił i całą sztuczkę powtórzył raz jeszcze.
- Tydzień temu ten sam statek był w ujściu rzeki Tine. To kup-
cy – powiedział Aelfric, brat ojca.
- Skąd wiesz?
- Widziałem go – odparł wuj. – Poznaję jego dziób. Widzisz
ten jasny pas poszycia na wygięciu? – Splunął. – Wtedy nie miał
smoczego łba.
- Kiedy handlują, zdejmują ozdoby z dziobów – wyjaśnił oj-
ciec. – Co kupowali?
- Wymieniali skóry w zamian za sól i suszone ryby. Mówili,
że są kupcami z Hedeby.
- Teraz są kupcami szukającymi zwady – skrzywił się ojciec.
nr 1 Październik 2010 r. 41
<<< CZYTAJ recenzję! Magma
- Tak, ojcze.
- Nie walcz z nimi – nakazał ojciec. – Tylko patrz, gdzie jadą
i co robią. I wracaj, nim noc zapadnie.
42 nr 1 Październik 2010 r.
KSU. Rejestracja buntu. CZYTAJ recenzję! >>>
Było już ciemno, a mój brat nie wracał, lecz nikt się tym spe-
cjalnie nie martwił. Uhtred był sprawnym w boju, choć czasami
lekkomyślnym młodzieńcem i spodziewano się, że na pewno po-
jawi się późną nocą. Na szczycie Wysokiej Bramy ojciec rozka-
zał zapalić umieszczony w żelaznym uchwycie ogień sygnałowy,
by jego światło prowadziło syna do domu.
nr 1 Październik 2010 r. 43
<<< CZYTAJ recenzję! Rany wylotowe
44 nr 1 Październik 2010 r.
Zaginiona. CZYTAJ recenzję! >>>
Tej nocy nie było uczty, jedliśmy tylko chleb i ser, które zapi-
jaliśmy piwem. Ojciec czekał na mojego brata, zastanawiając się
na głos, czy Duńczycy znów chcą nas niepokoić.
nr 1 Październik 2010 r. 45
<<< CZYTAJ recenzję! Tajemnica człowieka z blizną
46 nr 1 Październik 2010 r.
(Cyfrowa) rewolucja u bram. CZYTAJ RAPORT! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 47
<<< CZYTAJ recenzję! Powiedziałabym ci, że cię kocham, ale...
Tamtego
lata
na Sycylii
Marlena de Blasi
T amtego Lata na Sycylii Marleny de Blasi Villa Donnafugata i należące do niego zie-
jest czwartą z serii powieści, których mie, to miejsce jak ze snu, pachnące kwia-
akcja rozgrywa się we Włoszech. Po wspo- tami, ziołami, owocami i aromatycznymi
mnieniach z Wenecji, Toskanii i Umbrii, potrawami. Rozbrzmiewa głosami wspólnie
amerykańska pisarka, dziennikarka i krytyk śpiewanych pieśni, śmiechem pracujących
kulinarny, zaprasza czytelnika do przeżycia razem kobiet i mężczyzn, urzeka pięknem
przygody na wyspie, ogrodów, pól, lasów
w głębi której „świat a także eleganckich
jest nieprzyjazny, Nie znajdziemy wnętrz książęcego pa-
a jej bezdroża i głu- tutaj typowych dla łacu. W tym miejscu
cha cisza są odzwier- ludzie żyją w harmo-
romansu banałów,
ciedleniem mental- nii z naturą i ze sobą
identycznie brzmiących,
ności mieszkańców”. nawzajem, a każdy
Autorka przemierza nieprzystających do z nich jest częścią
Sycylię w poszuki- rzeczywistości wyznań opowiedzianej przez
waniu materiałów do miłosnych autorkę historii.
artykułu naukowego. Powieść po-
Szybko przekonuje wstała na podstawie
się jednak, że nie mogąc liczyć na współ- wspomnień gospodyni Villi, Toski, która
pracę mieszkańców wyspy, dla których dys- jako mała dziewczynka została oddana na
krecja jest sprawą honoru, nie wykona tego wychowanie rodzinie księcia Leo d’Anjou.
zadania. I przypadek sprawia, że zrezygno- Z krótkiego opisu na okładce dowiadujemy
wana trafia do miejsca, które oczarowuje ją się, że młodą, biedną dziewczynę i księcia
od pierwszego wejrzenia. Pałacyk, zwany połączy miłość. Na szczęście, na nieunik-
48 nr 1 Październik 2010 r.
Metro 2033. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 49
<<< CZYTAJ! Kropla krwi Nelsona
Kolacja
z zabójcą
Aleksandra Marinina
K siążek dla młodzieży zazwyczaj nie pi- głowy. Nagłe przejście od głównej bohater-
sze młodzież. Bywa też, że za pisanie ki i wątku kryminalnego do romansu jed-
książek o historii, biorą się nie-historycy. nej z drugoplanowych postaci czy rodzinnej
Ale zdarza się również, że za pisanie książek tragedii kolejnej, sprawia, że odbiorca od-
na dany temat weźmie się osoba z tym tema- czuwa pewną dezorientację – szczególnie,
tem obeznana. Tak właśnie jest w przypadku że część z tych wątków sprawia wrażenie
kryminału Kolacja wrzuconych nie-
z zabójcą, rosyjskiej Do zalet powieści zaliczyć co „na siłę” i nie
pisarki, Aleksandry do końca wiadomo,
można wspaniale oddaną
Marininy. Marinina co autorka miała na
jest przykładem pi-
atmosferę rosyjskiej stolicy myśli, umieszcza-
sarza, który, angażu- czasów przełomu jąc konkretne sceny.
jąc się w twórczość Nie przyzwyczajony
literacką, wiedział za co się zabiera. Przez również do złożoności rosyjskich nazwisk
ponad dwadzieścia lat pracowała bowiem odojcowskich czytelnik może zgubić się
w milicji, zajmując się między innymi pra- w ich obcobrzmiącym gąszczu.
cami badawczymi w zakresie kryminologii. Jednak są to nieliczne i nie wpływające,
Czy czyni to z Marininy lepszego pisa- w znaczący sposób, na treść książki wady. Zalet
rza? Prawdopodobnie nie, choć jej sposo- jest znacznie więcej. Pierwszą z nich jest głów-
bowi prowadzenia narracji czy kreowania na bohaterka powieści, Anastazja Kamieńska
postaci nie można wiele zarzucić. Może – analityczka moskiewskiej milicji w stopniu
tylko fakt, że mnogość prowadzonych majora. Kobieta bardzo inteligentna, ale nie-
w książce Kolacja z zabójcą wątków, chwi- specjalnie piękna, czy też, jak sama o sobie
lami przyprawia czytelnika o lekki zawrót mówi, przeciętna. Ma swoje problemy, między
50 nr 1 Październik 2010 r.
KONKURS!!! >>>
innymi zdrowotne, nie uprawia sportów i nie ska i jej współpracownicy rozwiązali problem
nadaje się do pracy operacyjnej, jednak siła jej morderstwa pewnej kryminolożki z Instytutu
umysłu, fenomenalna pamięć i umiejętność Naukowo-Badawczego Ministerstwa Spraw
analitycznego myślenia sprawiają, że jest cen- Wewnętrznych.
nym współpracownikiem wydziału Moskiew- Oryginalny tytuł przetłumaczyć można
skiego Urzędu Śledczego. Na uwagę zasługują jako Traf czy Zbieg okoliczności – dlaczego
również postacie drugoplanowe, do których tłumacz zdecydował się na użycie tak kom-
czytelnik ma większą pletnie innego tytułu,
szansę się przywiązać, Marinina jest przykładem czytelnik zorientuje się
gdyż będzie spotykał pisarza, który wiedział za dopiero w końcowej
ich kilkukrotnie w ca- części lektury. Książ-
co się zabiera. Przez ponad
łej powieści, np. prze- ka odniosła w Rosji
łożony Kamieńskiej, dwadzieścia lat pracowała oszałamiający sukces,
Wiktor Aleksiejewicz bowiem w milicji dotychczas na cykl
Gordiejew, człowiek o Anastazji Kamień-
o barwnej przeszłości, niestrudzony w walce skiej składa się 26 części. Doczekał się również
z przestępczością, a jednocześnie nieco „po- ekranizacji w postaci serialu telewizyjnego
cieszny” z wyglądu. pt. Kamieńska.
Do kolejnych zalet powieści zaliczyć moż- Obecne wydanie Kolacji z zabójcą jest
na wspaniale oddaną atmosferę rosyjskiej stoli- drugim polskim wydaniem tej pozycji. W serii
cy czasów przełomu. Czytelnik z ciekawością „Lato z kryminałem” pod patronatem tygodni-
zagłębia się w świat ka „Polityka”, wydało
Moskwy wczesnych książkę Wydawnictwo
lat dziewięćdziesiątych Książka odniosła w Rosji W.A.B. Cieszy też fakt,
– braków w sklepach oszałamiający sukces, że wydaje ono rów-
i szalejącej inflacji, par- Cykl o Anastazji nież kolejne książki
tyjnych przywilejów Kamieńskiej składa się z cyklu o Kamieńskiej,
i rodzącej się warstwy po które z przyjemno-
z 26 części
nowobogackich. Pol- ścią sięgnę – zarówno
skiemu czytelnikowi, dla postaci głównej
po prawie dwudziestu latach od czasu, kiedy bohaterki, jak i intrygi kryminalnej oraz niepo-
mają miejsce wydarzenia opisane w powieści, wtarzalnej atmosfery Moskwy.
niektóre wątki wydadzą się niezrozumiałe.
Dotyczyć to może zwłaszcza osób młodszych. Tytuł: Kolacja z zabójcą
Autor: Aleksandra Marinina
Sama intryga kryminalna, choć przepro- Tłumacz: Margarita Bartosik
wadzona w ciekawy sposób i z dbałością o wie- Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
le szczegółów, pozostaje jednak częściowo na Liczba stron: 270
Cena: 15 zł
dalszym planie. Co nie przeszkadza zagłębić się Wydanie kieszonkowe, seria „Polityka.
w powieść i gorąco pragnąć, by Nastia Kamień- Lato z kryminałem 2010.”
nr 1 Październik 2010 r. 51
<<< CZYTAJ recenzję! Bierki
Składana
wanna
Małgorzata Niezabitowska
52 nr 1 Październik 2010 r.
Dzieciozmagania. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 53
<<< CZYTAJ recenzję! Z dziejów husarii
Erynie
Marek Krajewski
Ci czytelnicy, którzy obawiali się (lub sie oddając się cielesnym uciechom z kobie-
mieli nadzieję), że zmiana wydaw- tami lekkich obyczajów. Brzmi znajomo?
cy pociągnie za sobą zmianę stylu Marka Istotnie, fabuła wszystkich kryminałów
Krajewskiego, mogą poczuć się uspokojeni Krajewskiego jest dość podobna, podob-
– Erynie są logiczną konsekwencją jego po- na jest też stylistyka. Wiadomo, że może-
przedniej twórczości. my spodziewać się
Do tego stopnie, że dokładnych opisów
zmiana głównego bo- Krajewski wciąż umie najbardziej przera-
hatera i miejsca akcji żających morderstw,
pisać – Erynie to niezła
dokonuje się niemal barwnych scen z ży-
powieść, wciągająca,
niezauważalnie – tak cia przedwojennego
podobny jest Edward mroczna, zaskakująca miasta, licznych od-
Popielski do Mocka, wołań do starożytnej
a Lwów do Breslau. literatury i mitologii
Najwierniejsi fani będą zapewne zadowole- oraz, przede wszystkim, mrocznego, posęp-
ni, ci nieco bardziej sceptyczni z pewnością nego nastroju, który będzie dominował nad
znajdą powody do narzekania. intrygą – nawet, jeśli mordercę spotka kara,
Edward Popielski, pogromca seryjnego nie ma co liczyć na happy end.
mordercy zwanego Minotaurem, jest jedyną Marek Krajewski przyzwyczaił swo-
nadzieją na schwytanie sprawcy makabrycz- ich czytelników do charakterystycznego
nej zbrodni dokonanej na małym chłopcu. sposobu prowadzenia fabuły i kreowania
Aby to osiągnąć, nie waha się wykorzysty- bohaterów – to on zyskał mu grono wier-
wać nieregulaminowych, brutalnych metod nych fanów. Wydaje się jednak, że sam au-
i kontaktów z półświatkiem, w międzycza- tor przywiązał się do swojego stylu nieco
54 nr 1 Październik 2010 r.
Oczyszczenie. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 55
<<< CZYTAJ! Kropla krwi Nelsona
Zaginiony
symbol
Dan Brown
56 nr 1 Październik 2010 r.
Lit 6. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 57
<<< CZYTAJ recenzję! Żona Adama
Blondynka,
jaguar
i tajemnica
Majów
Beata Pawlikowska
58 nr 1 Październik 2010 r.
Wieczny Grunwald. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 59
<<< CZYTAJ WYWIAD! Rafał Kosik
Zapasy
z życiem
Eric-Emmanuel Schmitt
E ric-Emmanuel Schmitt pojawił się na W pierwszej chwili nie wzbudzi w nas sym-
polskim rynku wydawniczym sześć patii. „Chudy, długi, płaski”, zbudowany
lat temu. Poznaliśmy go wtedy jako au- jak kurczak, handlujący rzeczami, które
tora niesamowitej książeczki, docenionej sam wstydziłby się kupować, niegrzeczny
zarówno przez kryty- i nienawidzący siebie.
ków jak i „zwykłych Jednak już po prze-
czytelników”. Był to Schmitt jest filozofem czytaniu kilku stron
Oskar i pani Róża, i człowiekiem wierzącym, poczujemy współ-
magiczna opowieść czucie, które jest
nie zamyka się jednak
porównywana m.in. dla Japończyka naj-
do takich arcydzieł li-
na poza chrześcijańskie większą obrazą. A po
teratury światowej jak religie kolejnych kilkunastu
Mały Książę Anoine’a nawet nie zauważy-
de Saint-Exupéry. my, że z nie udawa-
Oskar... otworzył cykl p.t. Opowieści o Nie- nym przejęciem i życzeniami powodzenia
widzialnym, który tworzą m.in. Pan Ibra- śledzimy losy piętnastoletniego chłopca
him i kwiaty Koranu oraz Dziecko Noego. z Tokio. Wszystko zaczyna się od słów nauczy-
Jego kolejnym tomem są urocze Zapasy ciela sumo: „Widzę w tobie grubego gościa”.
z życiem. Jun najpierw niedowierza, potem marzy,
Wraz z najnowszą książką Schmitta w końcu reaguje agresją. Przecież jest chu-
przeniesiemy się do współczesnej Japonii dy! Poza tym cierpi z powodu alergii. Alergii
szklanych wieżowców, ulicznych handlarzy, na wszystko – życie, ludzi, świat. Dopiero
policjantów i przestępców. Poznamy Juna, po pewnym czasie nastolatek zrozumie, co
który opowie nam historię swojego życia. mistrz Shomintsu miał na myśli. I to zmie-
60 nr 1 Październik 2010 r.
Kolacja z zabójcą. CZYTAJ recenzję! >>>
ni całe jego życie. Ale żeby zmienić swoje na fabule. Należy spojrzeć głębiej pamięta-
życie, Jun będzie musiał zmienić siebie jąc, że Schmitt jest filozofem i człowiekiem
– zaakceptować swoje wady, pogodzić się wierzącym. Wierzy w Boga, w Absolut,
z przeszłością, która którego nie powin-
nie była ani łatwa, no ograniczać żadne
ani przyjemna. Po kilkunastu stronach wyznanie. Dlatego,
Jun nie jest z nie udawanym choć wyrósł w Euro-
pierwszym bohate- przejęciem i życzeniami pie, nie zamknął się
rem Schmitta mają-
powodzenia śledzimy losy na poza chrześcijań-
cym za sobą trudne skie religie – przeciw-
doświadczenia, które
piętnastoletniego nie, otworzył się na
głęboko skrywane chłopca z Tokio nie, w tym na religie
nie pozwalają żyć. wschodu. To z nich
Sam autor przeżył wynika nauka, którą
ciężkie chwile związane ze śmiercią bli- młody Jun pobiera u mistrza sumo. Nauka
skiej mu osoby. W przezwyciężeniu bólu trudna do zrozumienia, jeszcze trudniejsza
nie pomogły mu ani ukończone studia przy wprowadzaniu jej w życie – aby poko-
filozoficzne ani upływ czasu. Dopiero kie- nać przeciwnika musisz przestać walczyć.
dy zrozumiał to, co przeżył i czym to dla Zakończenie będzie wyjątkowe dla każ-
niego było, mógł spojrzeć w przyszłość dego czytelnika. Pozwala być może zrozu-
z nadzieją. I tego uczy mieć, że każdy z nas
w swoich książkach. ma w sobie grubego
Na jednym ze Zakończenie książki gościa – kogoś „kto
spotkań autorskich będzie wyjątkowe zwycięża nie innych,
powiedział: Kiedy za- dla każdego ale siebie samego”.
czynam pisać książkę, czytelnika Mówi: „Życie nie
to jest tak, jakbym za- jest ani grą, ani me-
wierał swoistą umowę czem, bo gdyby tak
z moimi czytelnikami. Jakbym każdego z was było, byliby tacy, co wygrali.” To z życiem
brał za rękę i zaczynał opowiadać tę historię, można grać. Stanąć z nim w ringu, w kole
z którą do was przychodzę. Prowadzę czytelni- o średnicy czterech metrów i pięćdziesięciu
ków za rękę w obszar uczuć, emocji, w obszar pięciu centymetrów. Poznać słaby punkt
niespodzianek i nigdy tej ręki nie puszczam. i wykorzystać go. Aby wygrać marzenia.
Nawet wtedy, kiedy wyczuwam, że ona zaczy-
na drżeć. Prowadzę was do końca tej historii. Tytuł: Zapasy z życiem
I to się da wyczuć. Zapasy z życiem czyta Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
się szybko, nie zauważając upływu stron Tłumacz: Gabriel Karski, Agata Sylwestrzak-Wszelaki
i czasu. Prosty zwięzły język, sprzyja łatwe- Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 104
mu odbiorowi, ale nie sposób poprzestać Cena: 24,90 zł
nr 1 Październik 2010 r. 61
<<< CZYTAJ recenzję! Tamtego lata na Sycylii
Rany
wylotowe
Rutu Modan
62 nr 1 Październik 2010 r.
Erynie. CZYTAJ recenzję! >>>
wa, że był on jedną z niezidentyfikowanych przez Rutu Modan to miejsce, którego Bóg
ofiar eksplozji. Chociaż zamachy tworzą nie opuścił, lecz w którym się zgubił. Jest
w życiu wielu rodzin niemożliwą do zapeł- jak nie pojawiający się na kartach komik-
nienia pustkę, Rutu Modan nie poddaje się su Gabriel: czasem ktoś go zobaczy – czło-
pokusie taniego dydaktyzmu. Dla Kobiego wiek w barze, żona czekająca z obiadem
potencjalna śmierć ojca nie jest problemem – ale nigdy nie posiada go na wyłączność
– on go nigdy dobrze i nie może być pewien
nie znał. Od dawna nie jego atencji. W kraju,
utrzymywali ze sobą w którym więzi mię-
kontaktu, a i w dzieciń- dzyludzkie znajdują się
stwie nie stanowił wzoru w stanie erozji, nie jest
sumiennego taty. Szyb- w stanie nigdzie na dłużej za-
ko okazuje się, że Numi grzać miejsca. Dla żyjących
była kochanką Gabriela w świecie, w którym Bóg
i w wielu aspektach zna jest gdzieś obok, ale nie wia-
go lepiej od syna. Po- domo gdzie, istnieje jednak
między młodymi ludźmi nadzieja. Na czym się opie-
wytwarza się więź oparta ra? Być może na pewnym
z jednej strony na za- konkretnym uczuciu, któ-
zdrości, a z drugiej na re symbolizuje ostatnia sce-
rosnącej wzajemnej fa- na komiksu? Idąc jednak
scynacji. w ślady autorki i nie popa-
Prywatne śledztwo Numi i Kobiego dając w tani dydaktyzm, zachęcam do lektury
przebiega dwutorowo. Przede wszystkim i własnego rozszyfrowania sensu tej wciągają-
odkrywa powoli kolejne fakty z życia Ga- cej, rozedrganej od emocji opowieści.
briela, jego ukrywane kochanki i aspekty Dzieło Modan to komiks wielo-
życia, o których nikt nie wiedział. Równo- płaszczyznowy, domagający się po-
cześnie sprawia, że Kobi stawia czoła swojej nownej lektury i kolejnych odczytań.
trudnej relacji z ojcem i temu, jak wpłynęła W swojej konstrukcji i wymowie mie-
ona na jego życie. Modan ponownie uni- ści się bez żadnych zastrzeżeń w ramach
ka pułapki prostej psychoanalizy, przez co powieści graficznej, stanowiąc przy tym
autorefleksja następuje powoli i jest bardzo jedno z najwyższych osiągnięć gatunku.
bolesna. Nikt nie powinien mieć złudzeń, Will Eisner, gdyby żył, głosowałby na
że leczenie ran powstałych w wyniku rozpa- Rany wylotowe.
du rodziny przebiegnie łagodnie.
Figura nieobecnego ojca, sprawcy Tytuł: Rany wylotowe
zniszczeń w życiu głównych bohaterów, Autor: Rutu Modan
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
prowokuje również do bardziej metafizycz- Liczba stron: 176
nych interpretacji. Izrael przedstawiony Cena: 49,90 zł
nr 1 Październik 2010 r. 63
<<< CZYTAJ recenzję! Składana wanna
Zaginiona
Harlan Coben
64 nr 1 Październik 2010 r.
Blondynka, jaguar i tajemnica Majów. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 65
<<< CZYTAJ recenzję! Zaginiony symbol
Powiedziałabym ci,
że cię kocham ale...
Ally Carter
66 nr 1 Październik 2010 r.
Zapasy z życiem. CZYTAJ recenzję! >>>
Amerykanka odświeżyła nieco inną jętnie wplata poważniejsze wątki. Okazuje się,
recepturę na bestseller. W rolach Romea że życie szpiega to nie tylko ekscytujące przy-
i Julii obsadziła super szpiega w spódnicy, gody typowe dla Jamesa Bonda, ale przede
piętnastoletnią, długo- wszystkim ciężka praca
nogą Cameron Morgan i wyrzeczenia, samotność
i przeciętnego nasto- Autorka w lekką i niepewność jutra, nie-
latka, syna aptekarza, i dowcipną fabułę pokój o bliskich.
który nikogo nie zabija umiejętnie wplata Po śmierci ojca
i w ogóle jest bardzo poważniejsze wątki. Cammie zmienia się
zwyczajny, ale za to w cichą nastolatkę,
Okazuje się, że życie
wygląda jak skrzyżo- nie wyróżnia się wśród
wanie młodego Georga
szpiega to nie tylko rówieśników, z łatwo-
Clonneya z Orlando ekscytujące przygody ścią wtapia się w tłum.
Bloomem. Na drodze typowe dla Umiejętność niezwykle
kiełkującemu uczuciu Jamesa Bonda, przydatna dla szpie-
staje profesja Cammie. ale przede wszystkim ga, ale dla nastoletniej
Bo sami pomyślcie, ile ciężka praca dziewczyny męcząca.
to szpieg musi się na- i wyrzeczenia Na jednej ze szpiegow-
trudzić i nakłamać, by skich misji młody chło-
dochować tajemnicy... pak dostrzega Cammie,
Cammie poszła w ślady rodziców. Uczy dziewczynę, której nikt nie zauważa...
się w tajnej Akademii Gallagher. Z zewnątrz Pierwsze amerykańskie wydanie
to elitarna szkoła żeńska dla rozkapryszonych przygód nastolatki-szpiega ukazało się
i bogatych panienek. Wtajemniczeni wiedzą, w Stanach Zjednoczonych w 2006 roku
że kształcą się tam przyszłe agentki wywiadu, i od razu zyskało sobie rzesze sympatyków.
funkcjonariuszki CIA, Interpolu i wszelkich Autorka Ally Carter zachęcona sukcesem
agend rządowych, hakerki potrafiące włamać rozpoczęła pracę nad dalszymi tomami,
się do baz NASA i FBI, dziewczyny o niesa- w sumie ma ich powstać sześć. W Polsce
mowicie wysokim ilorazie IQ. bestsellerowa seria o dziewczynach z Gal-
Czy taka genialna nastolatka, znają- lagher ukazuje się nakładem Wydawnic-
ca czternaście języków obcych, mistrzyni twa Amber.
sztuk walki, potrafiąca w kilka sekund Być może wreszcie mamy wytęsknioną
obezwładnić napastnika, może mieć coś odtrutkę na wampiry.
wspólnego ze zwyczajnym chłopakiem
z małego amerykańskiego miasteczka? Tytuł: Powiedziałabym ci, że cię kocham ale...
Po przeczytaniu kilku pierwszych stron Autor: Ally Carter
książki zagrożenie, że mamy doczynienia Tłumacz: Aleksandra Kubiak
Wydawnictwo: Amber
z marnej jakości czytadłem-romansidłem zni- Liczba stron: 272
ka. Autorka w lekką i dowcipną fabułę umie- Cena: 29,80 zł
nr 1 Październik 2010 r. 67
<<< KONKURS!!!
Metro 2033
Dmitry Glukhovsky
68 nr 1 Październik 2010 r.
OSTATNIE
Czytaj powieść >>> KRÓLESTWO
(fragment)
zrobi wszystko dla władzy, nawet jeżeli bę- czytać klasyczną powieść drogi – mamy
dzie to władza na cmentarzysku. młodego bohatera przechodzącego swoistą
Głównego bohatera – Artema inicjację, jest misja do wykonania i świat
– chłopaka ze stacji do odkrycia. Artem
WOGN (to akro- opuszcza stację, aby
nim) poznajemy już w odległych zakąt-
od pierwszych lini-
Wnikliwy czytelnik może kach metra odnaleźć
jek, ale narracja jest tropić podskórne ratunek dla swoich
skonstruowana tak, nawiązania krewnych, przyjaciół
abyśmy poznawali do współczesnej i współmieszkańców.
otaczający go świat problematyki Wnikliwy czy-
razem z nim. Dla – neonazizmu w rosyjskim telnik może tropić
chłopaka wychowa- wydaniu, sentymentu ukryte nawiązania
nego na jednej ze sta-
do komunizmu, nienawiści do współczesnej pro-
cji, tak jak dla reszty blematyki – neona-
jej mieszkańców,
do „kaukazów” zizmu w rosyjskim
świat poza nią jest wydaniu, sentymen-
niewiadomą. Tyl- tu do komunizmu,
ko plotki, a czasem pełne grozy opowieści nienawiści do „kaukazów”. Skądinąd wróg
przynoszone przez nielicznych wędrowców nacierający nieustępliwie i tajemniczo na
dostarczają szczątkowych informacji. Sytu- stację WOGN, nazywany „czarnymi”, to
acja na powierzchni jest mało znana – po słabo dostrzegalne w Polsce nawiązanie do
wojnie atomowej nie da się tam żyć ze przybyszów z Kaukazu, nazywanymi tak-
względu na promieniowanie. Kto i dlacze- że czarnymi w dzisiejszej Rosji. Ponadto
go spowodował wojnę nie wiemy, ale też autor eksploatuje miejskie legendy, które
nie to jest istotne. Liczy się tylko trudna tu stają się rzeczywistością. Pojawia się,
walka o przetrwanie kilkudziesięcioty- a jakże, tajemnicze metro 2, czyli tajne rzą-
sięcznej populacji dowe tunele, mające
ukrytej w moskiew- zapewnić bezpie-
skim metrze. Wizja świata jest czeństwo radzieckiej
WOGN, ro- wierchuszki.
w pewnym sensie
dzinna stacja Arte- Wizja świata jest
ma, zapewnia swoim
bardziej scenografią w pewnym sensie
mieszkańcom niezłe niż funkcjonalnym bardziej scenografią
warunki życia, sta- bytem niż funkcjonalnym
je jednak w obliczu bytem. Szybko się
tajemniczego za- rodzą pytania bez
grożenia, mogącego doprowadzić do jej odpowiedzi: skąd materiały eksploatacyjne
upadku. Od tego momentu zaczynamy lub części zamienne do setek działających
nr 1 Październik 2010 r. 69
<<< CZYTAJ WYWIAD! Rafał Kosik
pomimo upływu lat urządzeń? Skąd tyle cel, bo „tak trzeba”. Zresztą pesymi-
przed – apokaliptycznego jedzenia, skoro styczna wizja stanowi tło dla lansowanej
na powierzchni wszystko skażone? Jak jest tezy o potrzebie bohaterstwa jednostki
możliwe dostarczanie takich ilości drewna dla dobra ogółu. Nie przekreślają tego
do palących się wszę- całkowicie na-
dzie ognisk? wet ostatnie sceny
Pytania te jed- W rozważaniach książki, które mają
nak nie przeszkadzają głównego kompletnie sfalsy-
wcale w odbiorze wi- bohatera fikować serwowa-
zji Metra. Z zapar- ny do tej pory ob-
tym tchem czyta się
pobrzmiewają raz. Trzeba jednak
postępujące po sobie echa etosu przyznać, że finał
sceny, a z oszczędnie „człowieka jest zaskakujący
dozowanych, szcząt-
kowych informacji
radzieckiego” i bardzo wymowny,
a jednocześnie sta-
wyłania się obraz nowi majstersztyk
nieznanego, groźnego świata. Czytelniko- scenariuszowy.
wi towarzyszy poczucie autentycznej grozy, Książka wydana jest starannie i gu-
nieustającego oczekiwania, że coś MUSI się stownie, kolorowa rozkładana wkładka
wydarzyć, podczas gdy Artem przemierza z mapą metra bardzo ułatwia śledzenie ak-
mroczne korytarze. cji. Niestety w moim
Autor zazwyczaj nie egzemplarzu napisy
zawodzi i przywołu- Z zapartym tchem na okładce starły się
je kolejne demony czyta się postępujące nieestetycznie już
i strachy na karty po sobie sceny, w czasie pierwszej
książki, a wszystko to lektury.
a z oszczędnie
w oparach klaustro- Warto dodać, iż
dozowanych,
fobii i paranoi. dzięki wielkiej popu-
Bywa, że akcja szczątkowych larności Metra 2033,
czasami zwalnia informacji wyłania się powstała gra pod tym
dla dość rozwle- obraz nieznanego, samym tytułem, bar-
kłych opisów sta- groźnego świata dzo silnie inspirowa-
nów wewnętrznych na fabułą książki.
głównego bohate-
ra, mających przybliżać czytelnikowi Tytuł: Metro 2033
jego motywacje. W rozważaniach tych Autor: Dmitry Glukhovsky
pobrzmiewają echa etosu „człowieka ra- Tłumacz: Paweł Podmiotko
Wydawnictwo: Insignis Media
dzieckiego”, który na przekór okolicz- Liczba stron: 592
nościom i własnym słabościom osiągnie Cena: 39,90 zł
70 nr 1 Październik 2010 r.
KONKURS
Miłe złego początki... no tak, ale czy tylko „złego”?
Na ogół jednak miłe początki są wstępem do czegoś równie miłego.
Każdy z nas robi wszystko kiedyś pierwszy raz... można powiedzieć, że z takich „pierw-
szych razów” składa się nasze życie; pierwsza szkoła i pierwsza praca, pierwszy pocałunek
i pierwsza wielka miłość, pierwsze dziecko i pierwsze miejsce, które jesteśmy gotowi nazwać
swoim domem, no i, oczywiście, pierwsza ważna książka.
Na odpowiedzi, zawierające numer pytania, tytuł książki oraz nazwisko jej autora,
czekamy do 15 października 2010, do godziny 23.59, pod adresem: konkursy@literadar.pl
Wśród osób, które udzielą największej liczby prawidłowych odpowiedzi rozlosujemy
4 zestawy książek:
Dziewczęta z Szanghaju,
Metro 2033 (recenzja w tym numerze),
Przemytnik
Oczyszczenie
Sofi Oksanen
A liida od lat
mieszka samot-
męża, aż tak strasznie
się czegoś boi?...
nie na skraju wioski, Jak na debiutancką A potem czas
wyczekując rzadkich powieść, cofa się wstecz, pro-
odwiedzin żyjącej wadząc nas do tej
Oczyszczenie
za granicą córki. samej wioski sprzed
Pewnego dnia obok
wydaje się kilkudziesięciu lat.
swojej zagrody spo- ponadprzeciętnie Są dwie siostry, jed-
strzega ciało młodej dojrzałe na piękna jak zja-
kobiety. Zbliża się, wisko, druga może
przezwyciężając lęk, i niebrzydka, ale
i wtedy odkrywa, że rzekoma denatka żyje przy tamtej tracąca cały wdzięk. I jest męż-
– jest tylko obdarta, niegroźnie pokaleczo- czyzna, dla zyskania miłości którego ta
na i potężnie wyczerpana. Aliida boi się, druga zrobiłaby wszystko, ale on wybrał
że nieznajoma została wystawiona „na wa- – oczywiście – ładniejszą. I jest nowy czas,
bia” przez jakąś zbójecką szajkę, a niespójne w którym używanie własnego języka staje
odpowiedzi na pytania i przerażony wzrok się źle widziane, za to pną się w górę głosi-
dziewczyny jeszcze pogłębiają wrażenie, że ciele komunistycznych frazesów, donosicie-
coś ukrywa. Ale miłosierdzie bierze górę le i tacy, co potrafią kijem i pięścią wymusić
nad podejrzliwością – staruszka zabiera nie- na niewinnym człowieku przyznanie się do
proszonego gościa do domu, opatruje sińce działań na szkodę „ludu”... Czy i jaki zwią-
i skaleczenia, przygotowuje kąpiel i posi- zek ma tamta historia z niespodziewanym
łek, ściele łóżko. I cały czas się zastanawia, pojawieniem się Zary w estońskiej wiosce
dlaczego, skoro Zara po prostu uciekła od – dowiemy się znacznie później, kiedy już
72 nr 1 Październik 2010 r.
KSU. Rejestracja buntu. CZYTAJ recenzję! >>>
poznamy całe dotychczasowe losy obu bo- panowała władza sowiecka, czy Hans miałby
haterek. A wtedy dopiero przyjdzie pora na się przed kim ukrywać? A gdyby nie musiał,
oceny... niewiele zdziałałaby zazdrość szwagierki
Posłużenie się se- i pazerność szwagra.
rią retrospekcji, stop- I wtedy Ingel pozo-
niowo ujawniających stałaby w rodzinnej
kulisy danej sytuacji, Oksanen radzi wiosce, jej wnuczka
to technika dosko- sobie doskonale przyszłaby na świat
nale sprawdzona z utrzymywaniem w jej domu albo gdzieś
przez wielu autorów napięcia i niepewności nieopodal, i nie miała-
(w tym mistrzynię niemal po ostatnie by okazji wpakować się
prozy psychologicz- w przedsięwzięcie spod
stronice
nej – Majgull Axels- ciemnej gwiazdy...
son). Oksanen radzi Jak na debiutanc-
sobie z nią doskona- ką powieść, Oczysz-
le, podobnie jak z utrzymywaniem napięcia czenie wydaje się ponadprzeciętnie dojrza-
i niepewności niemal po ostatnie stronice (co łe, powiem więcej – może być zestawione
w tym przypadku jest o tyle trudniejsze, że na z dziełami autorów/ autorek o dobrze już
współczesnym planie akcji dzieje się już sto- ugruntowanej na rynku pozycji. Jeśli ktoś
sunkowo mało) i ze zmuszeniem czytelnika do nie boi się trudnych tematów i nie szuka
zastanawiania się nad wyborami bohaterów w literaturze tylko rozrywki – nie pożałuje
i ich rzeczywistymi motywacjami jeszcze dłu- wyboru.
go po zakończeniu lektury. Tutaj, prócz pytań
o moralny bilans postępowania Aliidy, Tytuł: Oczyszczenie
od razu nasuwa się i kwestia stworzenia przez Autor: Sofi Oksanen
system totalitarny warunków, umożliwiają- Tłumacz: Sebastian Musielak
Wydawnictwo: Świat Książki
cych działania w innych realiach niemożliwe Liczba stron: 336
lub bardzo trudne. Bo gdyby w Estonii nie za- Cena: 32,90 zł
nr 1 Październik 2010 r. 73
<<< CZYTAJ recenzję! Rany wylotowe
Lit-6
Risto Isomäki
T ak z grubsza pisząc – tym, co odróż- mal zdania, i z każdej niemal strony, wy-
nia prozę zaangażowaną od beletry- ziera potępienie tego zła. Autor powtarza
styki jest teza. Autorowi o coś chodzi – coś niczym katarynka: energia atomowa jest
chce nam przekazać. niebezpieczna. Sta-
Jeśli robi to z gracją Posągowa para, ny Zjednoczone
i polotem, trącając na miarę Brada Pitta mają najwięcej za-
nieznacznie jedynie i Angeliny Jolie, sobów atomowych.
te struny, które chce To niebezpieczne.
rusza do walki
trącić, to mówimy Zarządzają nimi nie-
o dobrze napisanej
z piekielnym odpowiedzialnie. Co
prozie zaangażowa- zagrożeniem może doprowadzić
nej. Jeśli jeszcze jego do taaaaakiej trage-
język i sposób narracji są sprawne i płynne, dii. Bo energia atomowa jest niebezpieczna.
a książka świetnie wypełnia ramy swojego Stany Zjednoczone mają najwięcej... I tak
gatunku to czytamy dzieło znakomite. w kółko, do usranej, za przeproszeniem,
Natomiast kiedy autor postanawia na- śmierci. Ta nachalność jest bardziej nużąca
molnie upychać nam do głowy swoje teorie, niż miarowy stukot pociągu, albo bębnienie
ani na moment nie dając od nich odpocząć, palcami o blat stołu. Serio.
nie czarując przy tym słowem, to czytamy Do tego autor wziął sobie za punkt
kiepściznę. Po prostu. honoru nakreślenie rozmiaru apokalipsy,
Lit-6 jest taką właśnie kiepścizną. jaką może nam przynieść katastrofa jądro-
Jest również thrillerem ekologicznym, wa. I znowu palce o blat i znowu pociąg
gdzie złem jest energia atomowa oraz rząd o szyny. Jak wybuchnie taka bomba to zgi-
Stanów Zjednoczonych. Z każdego nie- nie sto tysięcy ludzi. Ale jak zahaczy o skład
74 nr 1 Październik 2010 r.
Zaginiona. CZYTAJ recenzję! >>>
amunicji to dwieście tysięcy. Jak napotka i strzelający z łuku, mający dziewczynę In-
po drodze elektrownie jądrową to milion, diankę, śmiertelnie groźny i arcyskuteczny.
a jak wsadzić do jej środka tytułowy Lit to I inteligentny. Jak miałem 7 lat też taki
dwa miliony. chciałem być. Ale potem mi przeszło.
Takie pasjonują- Ów Fin pracuje
ce dywagacje, prowa- w jakiejś agencji tro-
dzą ciągle przerażeni Bohater to Amerykanin piącej terroryzm ato-
nimi bohaterowie. fińskiego pochodzenia, mowy. Jego Indianka
Brzmi to mniej wię- jeżdżący konno też tam pracuje. Czy
cej tak: i strzelający z łuku, mający wspominałem już,
- Ty wiesz, że dziewczynę Indiankę, że też jest śmiertel-
jak wrzucę granat do śmiertelnie groźny nie groźna? I bardzo
szybu pełnego ludzi piękna? I mądra?
i arcyskuteczny.
to wszyscy zginą? I ma dobre serce?
- O Jezuuu... –
I inteligentny! Ideał portali ma-
Jack poczuł, że oble- Nachalność powieści trymonialnych.
wa go zimny pot. jest bardziej nużąca Więc ta posą-
- Ale jak odbije niż miarowy stukot pociągu gowa para, na miarę
się od ściany i trafi Brada Pitta i Ange-
w otwartą skrzynkę z liny Jolie, rusza do
amunicją to zabije jeszcze pół ulicy… walki z piekielnym zagrożeniem – terrory-
- O nie... – nogi miał niczym z waty. ści ukradli całą masę złego stuffu i zamierza-
- To jeszcze nie koniec – perorował ją wysadzić przy jego pomocy Stany Zjed-
dalej Spike – jak ktoś w szybie będzie miał noczone. Jednak czytelnik nie ma prawa ich
granat… potępiać, ponieważ evil guys mają głębokie
- Albo dwa – wtrącił Jack. powody do takich działań! Wszystkich
- …to będzie cała reakcja łańcuchowa! skrzywdzili wszak kiedyś Amerykanie. Sta-
- Jakie mogą być jej konsekwencje? ny Zjednoczone mają najwięcej zasobów
– przerażenie malowało się na twarzy Jacka atomowych. To niebezpieczne. Zarządzają
w całej okazałości. nimi nieodpowiedzialnie. Co może dopro-
- Trudne do przewidzenia, ale jeśli wadzić do taaaaakiej tragedii.
chcesz znać najgorszy scenariusz... Zatem piękna para wyrusza, aby jej
I tak dalej, i tak dalej – pociąg sobie zapobiec, przeżywając drobne kłopoty
jedzie, a znużenie rośnie. Tego typu dialogi w swym związku, które odmalowane są
stanowią 70% tej książki. Tło jest więc cho- tak sprawnie, że nie mam pojęcia na czym
lernie nudne. polegają. Pomiędzy próbami rozwiązania
A bohaterowie? zagadki zagubionego złego stuffu, bohatero-
Amerykanin fińskiego pochodze- wie ciągle uzmysławiają sobie w podekscy-
nia (autor też jest Finem) jeżdżący konno towaniu, że sami sobie jesteśmy winni, jako
nr 1 Październik 2010 r. 75
<<< CZYTAJ recenzję! Tajemnica człowieka z blizną
Amerykanie, gdyż… Stany Zjednoczone lat 90tych. Czyli żadna. Co prawda fiński
mają najwięcej zasobów atomowych. To autor nie przebija jednego z nich, który
niebezpieczne. Zarządzają nimi nieodpo- wymyślił, że dla zwiększenia swych szans
wiedzialnie. Co może doprowadzić do ta- w strzelaninie główny bohater będzie latał
aaaakiej tragedii. Po- w finałowej scenie na
ciąg stuka cały czas. golasa, ponieważ ry-
Trzecią godną
Autor wziął sobie wale zawsze najpierw
odnotowania boha- za punkt honoru spojrzą na genitalia...
terką jest dziwka, nakreślenie rozmiaru aż dziw bierze, że
która podsłucha- apokalipsy, jaką może współczesna armia
ła rozmowę złych nam przynieść nie lata z wackami
w hotelu, a potem katastrofa jądrowa na wierzchu.
przyszła prosto do Wracając. Fabu-
agencji antyterrory- ła nakreślona więc
styczno-atomowej i powiedziała o wszystkim. niemrawo. Nie jest jednak tak, że Litu nie
W zamian, co spotkanie z funkcjonariusza- da się czytać. Ma jeden niezaprzeczalny
mi, słyszy pytania o to: dlaczego jest dziwką, (i jedyny zarazem) plus – autor zna się
ile zarabia w swoim zawodzie i czy jej dzieci na temacie. Albo sprawia takie wrażenie.
o tym wiedzą. Oczywiście jest piękna. I cał- Tak czy owak, dzięki temu jest jakiś sens,
kiem inteligentna. I na koniec okazuje się żeby przez tę lekturę przebrnąć. Ba, gdy-
naturalnym talentem strzeleckim. Zieeew. by skrócić ją do 10 stronicowego opowia-
Tło nużące, bohaterowie papierowi, dania i napisać (a może przetłumaczyć?)
a fabuła? na nowo, to miałaby całkiem przyjemny
W jej ramach przez 250 stron nie potencjał!
dzieje się nic. Superbohaterowie dywagują Ale póki co, ma przeszło trzysta, kiep-
o możliwych konsekwencjach użycia przez sko napisanych, stron, okraszonych lewac-
terrorystów broni atomowej, co zilustro- kimi wstawkami o wyższości Indian nad
wałem scenką pod tytułem granat w szybie. białymi oraz o milionach ofiar inkwizycji.
Wreszcie następują dwie absolutnie nie prze- Co tylko utwierdza mnie w przekonaniu,
konywujące sceny akcji: #1 Yakuza w środku że słabo napisana proza zaangażowana jest
Osaki postanawia wywieźć potencjalne ofia- gorsza od najgorszej nawet prostacko-bez-
ry 100km za miasto pozwalając im jeszcze pretensjonalnej beletrystyki.
do tego prowadzić, zamiast upchnąć ciasno
w bagażniku. Albo zabić od razu...
Tytuł: Lit-6
#2 Superherosi stają do walki z 19 Autor: RIsto Isomaki
uzbrojonymi po zęby ochroniarzami, sami Tłumacz: Bożena Kojro
nie mając broni. Piece of cake. Wydawnictwo: Kojro
Liczba stron: 311
Sensowność i konstrukcja scen na po- Cena: 35 zł
ziomie naśladowców McLeana z początków Twarda oprawa
76 nr 1 Październik 2010 r.
(Cyfrowa) rewolucja u bram. CZYTAJ RAPORT! >>>
KSU.
Rejestracja
buntu
Krzysztof Potaczała
nr 1 Październik 2010 r. 77
<<< CZYTAJ recenzję! Powiedziałabym ci, że cię kocham, ale...
Żona
Adama
Monika Rakusa
78 nr 1 Październik 2010 r.
Metro 2033. CZYTAJ recenzję! >>>
oznaczać końca – a może nawet być lep- pełne przeciwieństwo swojej poprzedniczki.
szym początkiem. Jest osobą wycofaną, bierną i uległą, z której
Żona Adama to nic innego jak przed- zdaniem nikt się nie liczy. Anna została przy-
stawienie współczesnej historii, w którą zwyczajona do zacierania po sobie śladów tak,
wplątany jest starotestamentowy trójkąt, jakby jej wcale nie było. Sama chętnie usta-
czyli rajski Adam i jego dwie żony. Lilith wia się w roli kogoś zależnego od innych, jeśli
– uważana za pierwszą z nich – została stwo- nawet nie ma przy sobie ludzi, zadowala się
rzona podobnie jak jej małżonek z prochu przewodnikami po odległych krajach lub po
ziemi, tym samym życiu. To kobieta, któ-
postrzegała siebie ra właściwie zawsze
jako równą Adamowi Żona Adama żyła w czyimś cieniu
i nie chciała być mu to powieść, z której – czy to rodziców, czy
podległa. W końcu to najlepszej przyja-
mężczyzna zostaje
uciekła z biblijne- ciółki, czy wreszcie
go ogrodu, a Adam
niejako wyłączony męża (dobór zawo-
otrzymał za żonę już w pierwszym zdaniu dów też nie wydaje
Ewę. Dopiero ona się tu przypadkowy
– stworzona z Ada- – on jest publicystą,
mowego żebra – była mężowi posłuszna. ona „tylko” redaktorką), a nade wszystko jego
W Żonie Adama następuje dokładne prze- pierwszej żony – wszak spełnia tylko rolę swo-
niesienie znanych z Biblii wzorców. istego bandaża, mającego przynieść ukojenie
Lilith Rakusy – czyli Rita – to kobieta, po ranie z poprzedniego małżeństwa.
która wygląda na silną i dominującą. Jej pa- Trzeba być jednak ostrożnym zarówno
tronką ma być Rita Hayworth, uosobienie z oceną obu żon Adama, jak i z ich szuflad-
seksu i prawdziwe wyzwanie dla mężczyzn. kowaniem. Rakusa nie pozwala sobie na
Pierwsza żona Adama doskonale wywiązuje proste i w gruncie rzeczy banalne przetrans-
się z tego autowizerunku. Jest rzeczywiście ponowanie biblijnej historii. Dlatego bu-
kimś na kształt bogini – piękna, dysharmo- dząca podziw i uchodząca za kobietę speł-
nijna, zbudowana na kontrastach, łącząca nioną Rita w gruncie rzeczy choć fachowo
w sobie ogień i wodę, bezradność z niezależ- umie nazwać swoje problemy nie radzi sobie
nością, dziecięcą tkliwość z prawdziwą hardo- z nimi inaczej niż bezsensownie uciekając
ścią. Dodatkowo – jako psycholożka – posiada przed nieuniknionym. Okazuje się, że ta,
wiedzę z zakresu emocji i ludzkiego wnętrza. która chce ujarzmić świat w zasadzie tego
Tym samym łatwo ujarzmia i karze mężczyzn, świata potrzebuje – a w nim zrozumienia
świetnie odnajduje się w roli femme fatale. i ciepła, którego nigdy nie dostaje. Jedynie
Tak jest do czasu narcystycznego Adama, któ- odgrywa kogoś przejmującego inicjatywę,
rego ujarzmić się po prostu nie da. jednak sama jest ciągle wykluczana i odtrą-
Druga żona Adama, biblijna Ewa, któ- cana. Z kolei Anna pogardliwie zwana My-
rej Rakusa nadaje imię Anna, to chyba zu- szą pod maską uległości i wiecznych niepo-
nr 1 Październik 2010 r. 79
<<< CZYTAJ recenzję! Bierki
kojów skrywa w sobie pokłady olbrzymiej męża, by potem poświęcić się zupełnie
siły psychicznej. W tej kruchej, niewiele błahym – o ironio, typowo kobiecym – za-
znaczącej istocie drzemie siła, która budzi daniom: gotowaniu, opieraniu, żywieniu.
się wraz ze śmiercią małżonka. Co ważne, W tym świecie nawet dziecko nie należy do
Rakusa posuwa się o kobiety – to zazwy-
krok dalej – nie tylko czaj mężczyzna (jak
przedstawia dwie po- Żona Adama porusza Adam) decyduje,
zornie przeciwstawne jeszcze jeden istotny aspekt kiedy jest wystarcza-
postaci, ale dąży do – zapomniany kult kobiecości jąco dojrzały, aby je
ich skonfrontowania mieć i tym samym
w finale powieści. I tu zrealizować trzecie
pojawia się zasadnicze pytanie: czy biblijne ze swoich zadań. Żona ma je tylko urodzić
Lilith i Ewa mogą znaleźć porozumienie? i wychować, gdyż prawdziwy mężczyzna nie
Jednak Żona Adama nie jest jedy- będzie się przecież zajmował pieluchami.
nie fascynującą wędrówką w zakamarki Przekonania mężczyzn o przedstawiciel-
dusz dwóch kobiet poddanych literac- kach płci piękniejszej można streścić uży-
kiej wiwisekcji. Co prawda, to one sta- wając maksymy Szekspira, jakoby słabość
nowią zasadniczy przedmiot powieści, i kobieta nosiły to samo imię.
jednak równie istotne jest tło społecz- Zdolna do walki z mechanizmami spo-
ne, które ukształtowało nie tylko Ritę łecznymi Rita nie chce im podlegać. Pra-
i Annę, ale również ich męża, rodziców, gnie działać jak mężczyzna – choć mężczyzn
teściów czy przyjaciół. Rakusa wytacza przecież nie cierpi – i nie wykazywać cech,
ostre argumenty, wyrokując gorzko: to które zwyczajowo przypisuje się jej płci: do-
rzeczywistość, w której kobieta zostaje broci, łagodności i uległości. A jednak ta sil-
z góry ustawiona na przegranej pozycji. na, asertywna kobieta pada ofiarą zarówno
Co gorsza, trudno się z nią nie zgodzić. męża jak i swojego małżeństwa: pozwala się
Tym samym Żona Adama to nowy i za- w wyrafinowany sposób poniżać fizycznie
skakująco dosadny głos w dyskursie fe- i psychicznie, sama nie mając prawa głosu.
ministycznym. Jej potrzeby nie są respektowane, oczekiwa-
Świat powieści jest wyraziście choć nie- nia zostają stłamszone, a ona mimo wszyst-
formalnie podzielony na kobiecy i męski. ko walczy o miłość i zrozumienie małżonka.
W tej rzeczywistości wszystko zostało usta- Z kolei Anna nie jest wcale mniej świadoma
lone z góry. Mężczyzna jest osobą decyzyj- tych samych mechanizmów społecznych,
ną, ma za zadanie – pozwolę sobie użyć jednak nie ma w sobie dość siły, aby się im
wyświechtanej formułki – zbudować dom, przeciwstawić.
zasadzić drzewo i spłodzić syna. Rakusa Portrety mężczyzn w Żonie Adama są
utrzymuje, że wszystkie kobiety podlegają nakreślone dużo mniej wyrazistą, choć tak
mechanizmom, które wykluczają je z praw- samo ostrą kreską. Bohaterowie Rakusy to
dziwego życia. Robią wszystko, aby zdobyć albo wyrafinowani egoistyczni dranie, któ-
80 nr 1 Październik 2010 r.
Dzieciozmagania. CZYTAJ recenzję! >>>
rzy zajmują całą przestrzeń życiową – jak i Anna, czy nawet Lilith i Ewa. Przecież
toksyczny małżonek Adam, albo mdli, po- wszystkie są kobietami, wszystkie padają
zbawieni przebojowości przeciętniacy jak ofiarą męskiej dominacji. Można odnieść
przyjaciel Anny – Andrzej, albo nieodpo- wrażenie, że również sama Rakusa nie tylko
wiedzialni pariasi, którzy nie umieją sobie solidaryzuje się ze swoimi bohaterkami, ale
poradzić z życiowymi wyzwaniami – jak jakby staje w szeregu razem z nimi.
ojciec Anny czy ojciec jej przyjaciółki Mar- Żona Adama to powieść niezwykle
ty bądź zasklepieni w konserwatywnych wieloaspektowa. Z jednej strony stanowi
poglądach szowiniści (ojciec Adama). Tym przeniesienie biblijnej opowieści o dwóch
dosadniej wypada główna teza powieści: żonach Adama w realia współczesnej Pol-
sprawowany przez mężczyzn patriarchat to ski, z drugiej prezentuje dwa – wydawało-
przeżytek, a ustalane przez nich reguły są by się skrajnie różne – typy kobiet. Jednak
niesprawiedliwe i krzywdzące. przede wszystkim jest donośnym głosem
Żona Adama porusza jeszcze co naj- w polskiej literaturze feministycznej i po-
mniej jeden istotny aspekt – zapomnia- nurą diagnozą dzisiejszego społeczeństwa,
ny kult kobiecości. Zresztą trudno o inny które tłamsi kobietę, ustawia ją w gotowych
problem w powieści, w której mężczyzna schematach i nie pozwala na wyjście z nich.
zszedł z piedestału Powieść Rakusy stano-
i zasadniczo jest nie- wi zapewne również
my (ponieważ nie Powieść Rakusy jest czymś swoistą zemstę na tym
żyje od pierwszego więcej niż fascynującą systemie – Rita i Anna
zdania), a kobiety wędrówką w zakamarki mają szansę wyjść ze
wreszcie mówią peł- dusz dwóch kobiet swoich szablonowych
nym, własnym gło- poddanych literackiej więzień, gdy Adama
sem. Okazuje się, że wiwisekscji przejeżdża tramwaj
jedynym ratunkiem (jakież to wymowne!)
przed męską domi- linii „0”. Jednak – co
nacją jest prawdziwa kobieca przyjaźń. To najważniejsze – Żona Adama sama w sobie
prawdziwe przyjaciółki okazują się realną nie daje się wbić do końca w żaden schemat.
podporą (jak Agata dla Rity) bądź powo- Sama w sobie jest nie tylko nieprzebranym
dują fascynacje ocierające się o lesbianizm źródłem sensów i ścieżek interpretacyjnych,
(jak wyemancypowana Marta dla Anny). ale również swoistym manifestem społecz-
Wszystkie ogarnia jakaś tęsknota za żeń- nym, z którego powinno się wyciągnąć odpo-
skim przymierzem, czego wyrazem jest wiednie wnioski.
scena wspólnego przygotowywania sałatek
przez grupkę przyjaciółek, pozbawionych Tytuł: Żona Adama
towarzystwa mężów oraz masek z makija- Autor: Monika Rakusa
Wydawnictwo: W.A.B.
żu. Podobne zbliżenie jest możliwe – na- Liczba stron: 256
wet między tak różnymi osobami jak Rita Cena: 29,90 zł
nr 1 Październik 2010 r. 81
<<< CZYTAJ recenzję! Z dziejów husarii
Tajemnica
człowieka
z blizną
Paweł Beręsewicz
P odobno każda rodzina ma swojego tru- przełamać mur rodzinnej konspiracji. Jego
pa w szafie, swoje mroczne tajemnice. detektywistyczne pierwsze kroki zaprowa-
Warto przejrzeć rodzinny album. Ale nie dziły go w czasy odległe i zamierzchłe, gdy
ten ze zdjęciami z Egip- to na świecie nie było
tu, tylko ten z czarno- komputerów ani lapto-
białymi fotografiami, Gdyby nie talent pów, o internecie nikt
na których świat wy- nie słyszał, a komórki
pisarski Pawła
gląda zupełnie inaczej. więcej miały wspólne-
Tyle tematów do roz-
Beręsewicza, książka go z piwnicą niż z tele-
mowy z dziadkiem... byłaby zwyczajna fonem. W świecie tym
Może wpadniecie na były za to wystrzały ka-
trop rodzinnego sekre- rabinów i wybuchy gra-
tu, czy nawet tajemnicy przez duże „Te”. natów, czołgi i krwawe manifestacje, kartki
Janek nie musiał przeglądać albumu. żywnościowe i kolejki do pustych sklepów.
Skrywana prawda rzuciła mu się prosto Gdyby nie talent pisarski Pawła Berę-
w oczy. Brodacz, dotąd obrońca i opiekun, sewicza, książka byłaby zwyczajna. Ale jed-
nagle zgolił brodę i odsłonił swe prawdzie nak, gdy ktoś zgarnia jedną nagrodę literac-
oblicze. Oblicze z wielką, przerażającą bli- ką za drugą, to przecież ma swoje sposoby
zną. Dwunastoletniego Janka bardziej to na dobrą ksiażkę. Kluczem do sukcesu jest
zaciekawiło niż przestraszyło. Jednak gdy główny bohater. Janek ma poczucie humo-
Brodacz zaczął plątać się w zeznaniach, ru, zabawne dziecięco-chłopięce spojrzenie
skąd ma szpecącą bliznę, Janek nabrał po- na świat i przede wszystkim dar wyobraźni.
dejrzeń. A gdy nikt z bliskich nie potrafił Chłopak przyciąga przygodę, jak magnes
mu tego wyjaśnić, chłopiec postanowił sam opiłki żelaza. Młody czytelnik nie będzie
82 nr 1 Październik 2010 r.
Oczyszczenie. CZYTAJ recenzję! >>>
się nudzil, starszy też znajdzie coś dla siebie. pominają styl mistrza Bohdana Butenko,
Jest w czym wybierać: zombi, wielkie kra- to czasem jednak kreska jest zbyt ozdobna
dzieże, romanse, pogo- i „dziewczęca”. Przy-
nie i ucieczki. puszczam, że młodym
Mimo, że Beręse- Książka chłopcom w wieku
wicz edukuje młodsze dopracowana Janka nie wszystkie
pokolenie, to nie ma tu portrety przypadną do
miejsca na encyklope-
jest również gustu. Tak jakby zapo-
dyczne wstawki. Wia- od strony mniano, że Tajemnica
domości historyczne graficznej człowieka z blizną
są ujęte w żartobliwe skierowana jest – jak
ramy. Nie ma wybu- podaje wydawca – do
jałego patosu, ale kiedy trzeba pojawia się „czytelników o stalowych nerwach, lubią-
wzruszenie (opis ocalenia matki z noworod- cych historie z dreszczykiem”.
kiem podczas Powstania Warszawskiego) Miłych dreszczyków życzę.
lub uczucie niedowierzania (pogoń ZOMO
Tytuł: Tajemnica człowieka z blizną
za dzieckiem). Autor: Paweł Beręsewicz
Książka dopracowana jest również od Ilustracje: Olga Reszelska
strony graficznej. Rysunek Brodacza bez Wydawnictwo: Literatura
Liczba stron: 184
brody jest przezabawny. Niestety, chociaż Cena: 18,90 zł
ilustracje Olgi Reszelskiej klimatem przy- Twarda oprawa
reklama
zobacz www.hussars.pl
nr 1 Październik 2010 r. 83
<<< CZYTAJ! Kropla krwi Nelsona
Z dziejów
husarii
Radosław Sikora
84 nr 1 Październik 2010 r.
Lit 6. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 85
<<< CZYTAJ recenzję! Żona Adama
Magma
Agnieszka Graff
86 nr 1 Październik 2010 r.
Wieczny Grunwald. CZYTAJ recenzję! >>>
polski ruch feministyczny i jak trudne miał dwudziestu lat. Pisarze zogniskowani wo-
początki w latach dziewięćdziesiątych. Poza kół Krytyki Politycznej, wiadomo, prezen-
tym poruszane są tują lewicowe bądź,
też inne problemy: w najbardziej skraj-
równouprawnienia, nym przypadku, le-
mobbingu, molesto- Autorka preferuje styl wackie poglądy. Błę-
wania seksualnego, felietonowy, co jednak dem jednak byłoby
młodych matek, etc. ważne, jej rozważania pominięcie lektury
Zderzają się więc mają charakter bardzo Magmy ze względu
w tej książce refleksje erudycyjny i są podparte na poglądy politycz-
na temat Kościoła, szerokim zapleczem ne, czy światopogląd.
polityki, parytetów, Niezależnie bowiem
teoretycznym
in vitro, podziałów od nich należy mieć
społecznych i świato- świadomość zmian
poglądowych. Szcze- zachodzących w pol-
gólnie zaś cenne wydaje się być zwrócenie skim społeczeństwie, które są zdetermino-
uwagi na to, jak złożone są problemy polskich wane ruchem feministycznym. Z Magmy
kobiet, w zależności od statusu społecznego, można poza tym wyczytać, że feminizm
wykonywanej pracy, polski ewoluuje
czy wykształcenia i jak w dobrym kierunku,
różnie definiują one Podczas lektury Magmy a polskie feministki
feminizm. można zrozumieć, są bardziej świadome
Magma to działań, jakich po-
jak mozaikowym,
przede wszystkim winny się podejmo-
skomplikowanym
dobra publicystyka. wać, by Polkom żyło
Właściwie jest to organizmem jest polski się „dostatniej”. Na-
zbiór tekstów two- ruch feministyczny leży ostrożnie pod-
rzonych przez au- i jak trudne miał chodzić do takich
torkę przy różnych początki w latach tez, niemniej jednak
okazjach. Autorka dziewięćdziesiątych nie można pozostać
preferuje styl felieto- obojętnym wobec
nowy, co jednak waż- spraw, które porusza
ne, jej rozważania mają charakter bardzo autorka. Zwłaszcza, że w sposób uroczy
mocno erudycyjny i są podparte szerokim i profesjonalny zarazem, nam na to nie po-
zapleczem teoretycznym. Stąd też jest to zwala.
dobra pozycja książkowa dla czytelników, Tytuł: Magma
którzy nie interesowali się do tej pory fe- Autor: Agnieszka Graff
minizmem i nie są zorientowani w historii Wydawnictwo: Krytyka Polityczna
Liczba stron: 160
polskiego ruchu feministycznego ostatnich Cena: 34,90 zł
nr 1 Październik 2010 r. 87
<<< CZYTAJ WYWIAD! Rafał Kosik
Bierki
Marcin Szczygielski
M arcin Szczygielski już od kilku lat ne dwa zupełnie odmienne, nawet można
jest obecny na polskim rynku lite- stwierdzić wykluczające się światy. Wreszcie
rackim. W 2003 roku debiutował powie- bohaterowie Bierek noszą te same imiona,
ścią PL-BOY. Dziewięć i pół tygodnia z życia co ich poprzednicy z Berka, co więcej, re-
pewnej redakcji, któ- prezentują podobne
rej kontynuacja Wio- typy ludzkie i pełnią
sna PL-BOYA, czyli Zarówno Berek jak w powieści podobne
Życie seksualne oswo- role. Jednak Bierki
i Bierki wpisują się
jonych ukazała się rok pomimo oczywistych
później. Te powieści
w jeden cykl nazwany związków z Berkiem
dotykają spraw me- kronikami nierówności można czytać w ode-
diów i bezlitośnie, rwaniu od cyklu,
choć w sposób sa- choć dopiero lektura
tyryczny demaskują absurdy współczesnej obu książek ujawnia ogrom pracy i dojrza-
polskiej rzeczywistości. Jednak dopiero łość literacką Szczygielskiego.
Berek okazał się prawdziwym przełomem W poprzedniej książce Anna Lewan-
w twórczości Szczygielskiego, zapewniając dowska z szeregów moherowych beretów
mu trwałe miejsce w historii polskiej prozy i Paweł Sieniawski, żyjący otwarcie homo-
homoerotycznej. seksualista uciekali przed sobą zgodnie z re-
Czy najnowsza powieść Szczygielskiego gułami berka, by w końcu się zaprzyjaźnić.
Bierki to kontynuacja kultowego Berka?. W Bierkach barykada została postawiona
Obie książki wpisują się w jeden cykl nazwa- na płaszczyźnie szkolnej – po jednej stronie
ny Kronikami Nierówności. W obu poprzez uczeń – odkrywający swoją orientację seksu-
naprzemienne narracje zostają zestawio- alną Paweł Sieniawski i zamknięta w sobie,
88 nr 1 Październik 2010 r.
Kolacja z zabójcą. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 89
<<< CZYTAJ recenzję! Tamtego lata na Sycylii
Dzieciozmagania:
Z maluchem przez
pierwsze 5 lat
Kaz Cooke
90 nr 1 Październik 2010 r.
Erynie. CZYTAJ recenzję! >>>
Jest przy tym wiarygodna, ponieważ sama Wielkie brawa należą się tłumaczce,
jest mamą i szczerze pisze o swoich proble- Beacie Gontarczyk-Krampe, która zaadap-
mach związanych z wychowaniem dzieci. towała trudny, bo napisany potocznym,
Poradnik Kaz Cooke nie jest oczy- czasem wulgarnym językiem tekst, w któ-
wiście jedynie zbiorem żartów i anegdot. rym aż roi się od uwarunkowanych kultu-
Autorka bardzo rzetelnie odnosi się do naj- rowo żartów. Tłumaczenie jest rewelacyjne,
ważniejszych kwestii związanych z opieką zabawne teksty świetnie przystosowane do
nad dzieckiem, począwszy od karmienia, naszego poczucia humoru, a w odpowied-
pielęgnacji czy snu, przez rozwiązywanie nich rozdziałach podane są adresy polskich
problemów wychowawczych, propozycje placówek i obowiązujące w naszym kraju
zabaw dla dzieci w każdym wieku, powrót regulacje prawne czy zalecenia pediatrów.
do pracy i organizację opieki nad dziec- Zabieg ten pozwolił uniknąć często spoty-
kiem, aż po wybór imienia, podróżowanie kanego poczucia, że mamy w rękach kolej-
z maluchem, ząbkowanie czy choroby ny zagraniczny poradnik zupełnie nie przy-
wieku dziecięcego. Nie zapomina również stający do naszych realiów.
o mamach, które dochodzą do siebie po Jedną z największych zalet Dzieciozma-
porodzie. Autorka pisze o zdrowiu i samo- gań jest bezstronność Cooke w większości
poczuciu kobiety po porodzie w sposób poruszanych kwestii. Autorka nie propaguje
wywołący niepohamowane salwy śmiechu, żadnej ideologii oprócz przekonania, że dla
które działają terapeutycznie na targaną dziecka najważniejsze jest, żeby jego dom był
baby bluesem świeżo upieczoną mamę. bezpieczny i pełen kochających go osób. Jest
Ojcowie również znajdą pełne zrozumienia głosem rozsądku w dziedzinie, w której nie-
dla ich punktu widzenia, zabawnie przed- trudno o fanatyzm, wpędzanie w poczucie
stawione informacje w osobnym, napisa- winy i udowadnianie niekompetencji. Po-
nym specjalnie dla nich rozdziale. Z punktu lecam Dzieciozmagania wszystkim rodzi-
widzenia rzetelnej wiedzy psychologicznej, com, zarówno tym, którzy właśnie zaczynają
na szczególną uwagę zasługuje przystępne swoją przygodę z noworodkiem, jak i wy-
przedstawienie faz rozwoju dziecka, kry- chowującym jednego lub więcej maluchów
tyczne porównanie podstawowych teorii w wieku wczesnodziecięcym. Znajdziecie
wychowania dzieci i uczciwe przyjrzenie się tutaj wszystko, co jest potrzebne do odzy-
kwestii emocji towarzyszących pojawieniu skania spokoju i nabrania pewności siebie,
się dziecka, więzi z noworodkiem oraz de- a ciepłe, zdrowe i pełne humoru podejście au-
presji poporodowej. Autorka przytacza nie torki gwarantuje wsparcie i świetną zabawę.
tylko badania naukowe, czy zalecenia pe-
Tytuł: Dzieciozmagania: Z maluchem
diatrów, ale również wypowiedzi i przykłady przez pierwsze 5 lat
z życia innych rodziców, co daje czytelniko- Autor: Kaz Cooke
wi szerszą perspektywę. Każdy rozdział zawie- Tłumacz: Beata Gontarczyk-Krampe
Wydawnictwo: Insignis Media
ra bazę stron internetowych oraz wydawnictw Liczba stron: 776
szerzej poruszających omawiany problem. Cena: 59,90 zł
nr 1 Październik 2010 r. 91
<<< CZYTAJ recenzję! Składana wanna
Wieczny
Grunwald
Szczepan Twardoch
92 nr 1 Październik 2010 r.
Blondynka, jaguar i tajemnica Majów. CZYTAJ recenzję! >>>
składa się na setki scen i dziesiątki moty- czy grupy społeczne. Warto odnotować
wów historycznych. Po swej śmierci Paszko miejscowe użycie, z pietyzmem oddanego,
trwa dalej zanurzony w strumieniu dziejów średniowiecznego języka polskiego. Rzecz
Europy, skazany na nieustające umieranie ciekawa, jednak chwilami utrudniająca
we wszelkich potencjalnych wariantach odbiór fabuły.
znanej nam rzeczywi- Narracja jest pro-
stości. Narracja prze- wadzona nielinearnie,
plata sceny z pierwsze- Jak w kalejdoskopie sceny płynnie przecho-
go życia bohatera z jego przesuwają się dzą w inne warianty
późniejszym często sza- przed oczami historii. Jak w kalejdo-
lonymi czy oniryczny- intrygujące skopie przesuwają się
mi przeżyciami. W jej koncepcje na możliwe przed oczami intrygu-
trakcie dostajemy zapis jące koncepcje na moż-
zmiany w polskiej
stanu duszy Paszki, jego liwe zmiany w polskiej
rosnącej niechęci do
historii. Wiele historii. Wiele z tych le-
wszystkiego, co mógłby z tych ledwo dwo zasygnalizowanych
kochać. Jako bastard zasygnalizowanych pomysłów mogłoby być
Kazimierza Wielkiego pomysłów mogłoby materiałem na osobną
i niemieckiej mieszczki, być materiałem książkę. Z ciekawszych
pragnie dla siebie wiel- na osobną książkę motywów wymieńmy
kości, cierpiąc jednak Święty Zakon Ungerna,
od pogardy otoczenia. bądź walki Paszki jako
Jest rozdarty pomiędzy Polską, w której się „przodownika kompanijnego” polskiego
urodził, a Niemcami, gdzie dostał wycho- pułku SS Wenedia na Kaukazie. Obecne są
wanie. W efekcie obdarza oba kraje i siebie też silnie zarysowane wątki religijne.
jako mieszańca gorącą nienawiścią i to ona Powieść jest obrazem szaleńczej nie-
nie pozwala mu ostatecznie umrzeć. nawiści. Przedstawia surową prawdę
Trzeba przyznać, że Wieczny Grun- o wojnach i mordowaniu, wyzbytą ze szla-
wald jest powieścią dziwną, wymykającą chetności. Stawia ważne i mocne pytania
się z klasyfikacji, wymagającą od czytel- o tożsamość narodową. Nie pozostawia
nika sporego zaangażowania. Autor nurza obojętnym, nie pozwala po skończonej
się w swojej niewątpliwej erudycji, czasami lekturze wzruszyć ramionami. Przy swych
dając się jej ponieść. Nie zawsze czytelny dziwacznościach, jest pozycją z którą na-
jest jego zamysł oraz cel poszczególnych prawdę warto się zmierzyć.
zabiegów literackich. Poza tym zastrze-
żeniem przeczytamy wiele interesujących Tytuł: Wieczny Grunwald
i wciągających scen. Pięknie nakreślona Autor: Szczepan Twardoch
Wydawnictwo: Narodowe Centrum Kultury
została rzeczywistość średniowiecza, fa- Liczba stron: 210
chowym słownictwem nazywane są ubiory Cena: 23 zł
nr 1 Październik 2010 r. 93
<<< KONKURS!!!
Krop l a k r w i
Ne l s o n a
a p ierwsza
Od s ł o n
94 nr 1 Październik 2010 r.
OSTATNIE
Czytaj powieść >>> KRÓLESTWO
(fragment)
Na początek warto opowiedzieć o co będzie tutaj chodzić. Jeszcze lepiej, jeśli od-
powiedź zmieści się w jednym zdaniu. O męską literaturę tu chodzi! Jasne
– wiem, nie ma czegoś takiego, wymysł, seksizm i wierutna bzdura. Dlatego wszyscy
moi kumple zaczytują się w Grocholi.
Dobre sobie!
Zatem chodzić będzie o literaturę męską, ale tę spod znaku Chandlera czy O’Briana,
a nie Sapkowskiego czy Tolkiena. O historie, w których cyniczne sukinsyny dopijają ostat-
ni łyk Gentelmen’s Jacka, a potem idą na piętro strzelić sobie w łeb. Bieganie z mieczem
w podartych portkach jest tego zaprzeczeniem, chociaż nie twierdzę, że fantasy to nie-mę-
ska literatura. Przeciwnie. Niemniej jednak raczej tu nie zagości.
nr 1 Październik 2010 r. 95
<<< CZYTAJ recenzję! Rany wylotowe
1
Patrick O’Brian Jońska misja. Wydawnictwo Zysk i s-ka, Poznań 2009 r. s 89.
96 nr 1 Październik 2010 r.
Zaginiona. CZYTAJ recenzję! >>>
nr 1 Październik 2010 r. 97
<<< CZYTAJ WYWIAD! Rafał Kosik
Tło daje więc spokojny rytm, zaś akcja wypełnia go ostrymi akordami, lecz całość nie
byłaby wspaniałą symfonią literacką, gdyby nie wielcy soliści. Bohaterowie książek O’Bria-
na są fantastycznym uzupełnieniem świata, który z takim mistrzostwem odmalowuje.
A najciekawsze w tym jest to, że są oni niesamowici w swej...zwyczajności. Nie ma tu
miejsca na pirata bez nogi z papugą na ramieniu, albo dwumetrowego bosmana z pejczem
w ręku. Kapitan Aubrey, główny bohater cyklu, to mający pewne problemy z nadwagą,
znakomity żeglarz, wierzący we wszystkie przesądy dotyczące swego fachu. Niezbyt surowy,
lecz wymagający wobec swych podwładnych, jego specjalnością są nieszczególnie śmieszne
dowcipy podczas cotygodniowych kolacji w mesie oficerskiej oraz codzienne muzykowa-
nie, zazwyczaj w towarzystwie Stephena Maturina. Aubrey ma żonę, którą kocha, lecz nie
widzi powodu, aby od czasu do czasu nie nagiąć w jakimś porcie swej przysięgi wierności,
ma dzieci za którymi tęskni, lecz równocześnie, nie potrafi przy nich wysiedzieć. Jowialny,
nieszczególnie lotny, choć żeglarsko wyedukowany. Jego obrazu dopełnia fakt absolutnego
braku umiejętności poruszania się w sprawach codziennego życia na lądzie Żaden z niego
bohater – ot kompetentny dowódca. A jego najlepszy przyjaciel Stephen Maturin? To do-
piero ideał antybohatera! Krzywe nogi, ziemista cera, niski, trochę nieśmiały, niemający
bladego pojęcia o życiu na morzu. Za to znakomity lekarz oraz pasjonat filozofii naturalnej.
Badacz wyjątkowych okazów ptaków, człowiek wykształcony, równocześnie zagubiony gdy
idzie o sprawy sercowe. Mól książkowy, ciekawy świata, posiada równocześnie swoje sekre-
ty. Dwójka zwykłych ludzi połączonych więzami przyjaźni. Ale, wierzcie mi lub nie, to jest
ich największy urok! Gdyby O’Brian do swojego rytmicznego świata wpuścił przystojnych
superbohaterów cały czar poszedłby do diabła. Tymczasem ci dwaj ludzie, pełni walorów,
ale i przywar, ukrytych atutów, ale i słabości, to idealne uzupełnienie tak realistycznej prozy.
Obok nich mamy bohaterów pomniejszych, jak Thomas Pullings – znakomity marynarz,
któremu na drodze do awansu stoi poślednie pochodzenie, albo Babbington, który pocho-
dzenie ma jak najlepsze i wszelkie dane, aby karierę zrobić. Obu poznajemy jako wyrostków
służących pod Aubreyem, jako midszypmeni2, aby wraz z postępem cyklu obserwować roz-
wój ich kariery. Można wymieniać jeszcze wielu bohaterów drugiego planu, jak gderliwy
kucharz Killick, albo bogata wdowa Diana Villiers, lecz nie ma to większego sensu, gdyż
dopiero w przygotowanym przez O’Briana tle, widzimy ich dopasowanie i akuratność.
2
Najniższy stopień oficerski, który powierzano młodym paniczom, zazwyczaj ze względu na wstawiennic-
two bogatej rodziny, czasem ze względu na swe umiejętności lub przymioty charakteru.
98 nr 1 Październik 2010 r.
Składana wanna, ZOBACZ RECENZJĘ! >>>
Znakomita fabuła, pełnokrwiste postaci, oddane z pietyzmem tło, można więc zapy-
tać, czy ta seria nie ma żadnych błędów? Ma jedną słabą stronę – ląd. O’Brian na ogół nie
potrafi ciekawie odmalować życia swoich bohaterów na lądzie, a niestety czasem decyduje
się ich tam umieścić. Dopóki są to wprowadzenia do kolejnego dzieła, to wszystko jest
w porządku. Gorzej, kiedy takie epizody rozszerzają się na ćwierć książki. Wówczas potrafi
być to nużące. Na szczęście ma to miejsce jedynie w dwóch, spośród ośmiu tomów, które
miałem okazję czytać (jako osoba leniwa nie sięgam po wydania angielskie), lecz dla po-
rządku warto zaznaczyć, że takie słabsze miejsca się zdarzają.
Poza tym jednak jest to dzieło wybitne, ze wszech miar męskie, pełnokrwiste, czasami
brutalne. Książki o prawdziwych facetach, którzy zamknięci na kilkudziesięciometrowych,
uzbrojonych baliach, nie bali się rzucać wyzwania każdemu rywalowi. Nie bez przyczyny
w pierwszej odsłonie przybliżam twórczość Patricka O’Briana. Krew Nelsona, chociaż przy-
wodząca na myśl znaną szantę, tak naprawdę dedykowana jest temu właśnie cyklowi.
Z poważaniem
nr 1 Październik 2010 r. 99
www.biblionetka.pl