Professional Documents
Culture Documents
Janusz J. Szuster
Literatura
[1] Zofia Adamowicz, Paweł Zbierski, Logika matematyczna, PWN W-wa 1991,
[3] Wojciech Guzicki, Piotr Zakrzewski, Wstęp do matematyki – zbiór zadań, Wydawnictwo
Naukowe PWN W-wa 2005
[5] Igor A. Ławrow, Łarisa L. Maksimowa, Zadania z teorii mnogości, logiki matematycznej i
teorii algorytmów, PWN W-wa 2004,
[6] Janusz Onyszkiewicz, Wiktor Marek, Elementy logiki i teorii mnogości, PWN W-wa 2004.
[9] Agnieszka Wojciechowska, Elementy logiki i teorii mnogości, PWN W-wa 1979.
1. ZARYS HISTORII TEORII MNOGOŚCI 2
Literatura
[1] N. Bourbaki – Elementy historii matematyki, PWN Warszawa 1980,
[2] A.P. Juszkiewicz – Historia matematyki (od czasów najdawniejszych do początku czasów
nowożytnich), Tom 1-3, PWN Warszawa 1975,
[4] R. Murawski – Filozofia matematyki – zarys dziejów, Wydawnictwo Naukowe PWN 1995
LITERATURA 4
• Georg Ferdynand Ludwig CANTOR (∗1845 St Petersburg w Rosji –†1918 Halle w Niem-
czech), twórca teorii mnogości, która wpłynęła na rozwój całej matematyki, a w szczególnoś-
ci na podstawy współczesnej analizy matematycznej, konstrukcja Cantora liczb rzeczywi-
stych.
• Ernst Friedrich Ferdinand ZERMELO (∗1871 Berlin –†1953 Freiburg w Niemczech), badał
podstawy matematyki, autor fundamentalnych prac z teorii mnogości w szczególności
aksjomatyki teorii mnogości.
• Julius Henri POINCARÉ (∗1854 Nancy we Francji –†1912 Paryż), zajmował się wieloma
dyscyplinami matematycznymi, a także fizyką i filozofią. Jego prace dotyczące podstaw
matematyki stanowiły istotny wkład w rozwój teorii mnogości.
• John (Janos) von NEUMANN (∗1903 Budapeszt –†1957 Waszyngton), matematyk, che-
mik, fizyk, informatyk współtwórca broni atomowej. Jego badania z teorii mnogości przy-
czyniły się do wykorzystania uzyskanych przez niego wyników w zastosowaniach prak-
tycznych oraz do uszlachetnienia wielu wyników.
• Henri Leon LEBESGUE (∗1875 Beavais we Francji –†1941 Paryż), twórca ogólnej teorii
miary i całki. W trakcie badań nad tymi teoriami uzyskał ważne dla teorii mnogości
wyniki.
• Wacław SIERPIŃSKI (∗1882 Warszawa –†1969 Warszawa), badał teorię liczb, topologię
i teorię mnogości. W 1912 roku napisał fundamentalną książkę dotyczącą tej ostatniej
dyscypliny, w której zamieścił również wiele własnych wyników.
• Kurt GÖDEL (∗1906 Brünn w Austrowęgrzech obecnie Brno w Czechach –†1978 Prin-
ceton w stanie Nowy Jork w USA), niepełność teorii aksjomatycznych sformalizowanych
zawierających arytmetykę. Twierdzenie o niesprzeczności hipotezy continuum zaksjoma-
tyką teorii mnogości.
• Stanisław Marcin ULAM (∗1909 Lwów –†1984 Santa Fe w USA), twórca metody Monte
Carlo, wszechstronny matematyk o zdolnościach przenoszenia wyników matematycznych
do innych nauk. Jego prace z teorii procesów stochastycznych, równań różniczkowych
cząstkowych, analizy funkcjonalnej oraz ich zastosowania w fizyce przyczyniły się do ba-
dań problemów teorii mnogości. Niektóre z jego wyników prac pozostają utajnione po dziś
dzień, ze względu na ich wykorzystanie przy konstrukcji bomby atomowej i wodorowej.
Bezspornie Stanisław Ulam jest uważany za twórcę koncepcji bomby wodorowej, był on
także stałym konsultantem w trakcie jej budowy.
• Paul Joseph COHEN (∗1934 Long Branch, New Jersey), niezależność hipotezy continuum
(1963), medal Fieldsa w 1966.
2. WPROWADZENIE 6
2. Wprowadzenie
Warto dodać, że tak jak logika matematyczna korzysta z pojęć teorii mnogości, tak teoria
mnogości wykorzystuje wiele pojęć logiki. W tej części wykładu nie będziemy formalizować po-
jęć logiki matematycznej, będzie to przedmiotem drugiej części. Jednak z uwagi na użyteczność
podstawowych faktów logicznych przedstawimy je w znacznym uproszczeniu. Dodać należy, że
posłużymy się logiką znaną z nauki w szkole średniej. Jest to w pewnym sensie klasyczne po-
dejście do tej dyscypliny, odmienne od podejścia które zaprezentowane w części poświęconej
logice. Ten logiczny dualizm jest jednak konieczny ze względu na gradację trudności.
Niech Z oznacza zbiór wszystkich zdań orzekających odnoszących się do matematyki. Niech
ponadto 0 będzie symbolem fałszu, natomiast 1 symbolem prawdy. Funkcję w : Z → {0, 1}
nazywamy wartościowaniem. Przyjmijmy umowę, że elementy zbioru Z będziemy oznaczać
małymi literami alfabetu:
p, q, r, s, p1 , q1 , r1 , s1 , p2 , q2 , r2 , s2 , . . . ,
których może być nawet nieskończenie wiele. Litery oznaczać będą obiekty zwane zmiennymi
zdaniowymi.
Narzędziem zaczerpniętym z języka potocznego są spójniki, zwane w logice również funkto-
rami zdaniotwórczymi. Pozwalają one budować ze zdań prostych zdania złożone. I tak, zamiast
pisać „nie” użyjemy symbolu ∼ (symbolizyje on zdeformowaną literę N, od nego, co oznacza
przeczę), zamiast pisać „ jeśli ..., to” zapiszemy →, symbol ↔ będzie zastępował zwrot „wtedy i
tylko wtedy” (lub krótko „wtt”), symbol ∧ oznaczać będzie „i”, zaś symbol ∨ będzie zastępował
spójnik „lub”.
Oprócz spójników (funktorów zdaniotwórczych) posługiwać się będziemy nawiasami: otwie-
rającym „(” oraz zamykającym „)”. W oparciu o nawiasy, funktory zdaniotwórcze i zmienne
zdaniowe tworzyć będziemy formuły rachunku zdań. Każda z takich formuł staje się zdaniem,
gdy w miejsce zmiennych zdaniowych wstawimy zdania – oczywiście w miejsce ustalonej litery
wstawiamy to samo zdanie.
Nawiasy, wymienione jako element składowy formuł zdaniowych ułatwiają, a niekiedy wręcz
umożliwiają, odczytanie takiej formuły – gdy w zbiorze funktorów nie została wprowadzona
hierarchia “mocy wiązania”.
Wśród wszystkich formuł rachunku zdań szczególnie ważną rolę pełnią formuły prawdziwe
bez względu na wartość logiczną występujących w nich zmiennych zdaniowych. Formuły takie
nazywamy tautologiami i w zapisie dla podkreślenia tego faktu poprzedzamy symbolem `. Rola
tautologii polega na tym, że za ich pomocą możemy dokonywać operacji logicznych niezależnie
od treści zdań, które “logicznie” przekształcamy.
Osobnym zagadnieniem jest sprawdzenie czy dana formuła jest tautologią. Przedstawimy
pochodzącą od Ernsta Schrödera metodę zerojedynkową, lub inaczej metodę tablicową. Polega
ona na rozpatrzeniu wszystkich układów wartości logicznych zmiennych zdaniowych występu-
jących w danym wyrażeniu. Metoda ta nazywana jest niekiedy metodą matrycową, ze względu
na posługiwanie się w niej tabelkami matrycowymi, przedstawiającymi w jaki sposób wartość
logiczna zdania złożonego utworzonego przy pomocy danego funktora, lub funktorów, jest wy-
2. WPROWADZENIE 7
znaczona przez wartości logiczne zdań składowych. Pozostając przy dotychczasowych umowach
możemy zdefiniować poszczególne funktory. Tym razem definicja ma postać następującej tabeli:
w(p) w(q) w(∼ p) w(p ∧ q) w(p ∨ q) w(p → q) w(p ↔ q)
0 0 1 0 0 1 1
0 1 1 0 1 1 0
1 0 0 0 1 0 0
1 1 0 1 1 1 1
Tabela ta pokazuje w jaki sposób należy postępować dla sprawdzenia czy rozpatrywana for-
muła jest tautologią. Ponieważ ostatnia kolumna składa się z samych jedynek, to oznacza to, że
dla wszystkich możliwych układów wartości logicznych zdań składowych, zbudowanych zgodnie
z formułą, otrzymujemy zdanie prawdziwe. Zatem badana przez nas formuła jest tautologią.
p → q, (∆)
nazywamy odwrotną.
Jeśli prawdziwe są implikacja prosta i implikacja odwrotna, to zdanie p ↔ q nazywamy
warunkiem koniecznym i wystarczającym.
Rozpatrzmy dwa dowolne zbiory A i B. Mówimy, że A jet równy B wtedy i tylko wtedy,
gdy zbiory te mają identyczne elementy. Zwykle fakt ten wyrażamy pisząc:
Mówimy, że A jest podzbiorem B lub równoważnie A jest zawarty w B wtedy i tylko wtedy,
gdy każdy element zbiotu A jest elementem zbioru B. Piszemy wtedy A ⊆ B. Niekiedy o zbiorze
B mówimy, że jest nadzbiorem zbioru A. Jeśli A ⊆ B i A 6= B, to A nazywamy podzbiorem
właściwym zbioru B i piszemy wtedy A B. Zbiór nie zawierający żadnego elementu nazywamy
zbiorem pustym i oznaczamy symbolem ∅. Na mocy zasady ekstensjonalności istnieje dokładnie
jeden zbiór pusty.
Zbiór będziemy uważać za określony jeśli zostało podane kryterium pozwalające rozstrzyg-
nąć czy dany element należy, czy też nie należy do rozpatrywanego zbioru.
W zależności od sposobu określenia i rodzaju zbioru oznaczamy go symbolem {a1 , . . . , an },
gdy zbiór jest skończony i składa się z n elementów, albo {x| w(x)}, gdzie w(x) jest warunkiem
charakteryzującym dany zbiór. Zamiast A ∩ {x| w(x)} będziemy pisać {x ∈ A| w(x)}. Jeżeli A
jest zbiorem, którego elementami są zbiory, to A nazywać będziemy rodziną zbiorów.
Jeśli A i B są dowolnymi zbiorami, to przez sumę tych zbiorów rozumiemy zbiór A ∪
B, którego elementami są te i tylko te elementy, które należą do zbioru A lub do zbioru B.
Natomiast iloczynem (przecięciem) zbiorów nazywamy zbiór A ∩ B, którego elementami są te
i tylko te elementy, które są równocześnie elementami zbioru A i zbioru B. Różnicą zbioru A
i B nazywamy zbiór A \ B, złożony z tych i tylko tych elementów, które należą do A i nie
należą do B. Dla zbioru A symbolem P(A) lub też 2A oznaczać będziemy zbiór złożony ze
wszystkich podzbiorów tego zbioru i nazywać go będziemy zbiorem potęgowym zbioru A. Jeżeli
w odniesieniu do ustalonego zbioru A rozważania ograniczymy tylko do jego podzbiorów (tj.
elementów P(A)), to zbiór A nazywać będziemy wtedy przestrzenią.
Działania sumy i iloczynu dwóch zbiorów można rozszerzyć na większą liczbę zbiorów, to
S
znaczy na rodziny zbiorów. Dla rodziny zbiorów A jej sumę oznaczamy przez A i mamy
wtedy: [
x ∈ A wtt, gdy istnieje A ∈ A, że x ∈ A.
T
Podobnie definiujemy iloczyn rodziny zbiorów A. Mamy mianowicie:
\
x∈ A wtt, dla każdego A ∈ A, że x ∈ A.
Rozpatrzmy teraz sytuację, kiedy element x nie należy odpowiednio do sumy zbiorów, ilo-
czynu zbiorów oraz różnicy zbiorów. A zatem, jeśli x 6∈ A ∪ B, to zgodnie z definicją sumy
zbiorów x 6∈ A i x 6∈ B. Z kolei jeśli x 6∈ A ∩ B, to x 6∈ A lub x 6∈ B. Natomiast fakt, że
x 6∈ A \ B oznacza na mocy definicji, że x 6∈ A lub x ∈ B.
Zatem symbolicznie możemy wyrazić te uwagi pisząc:
x 6∈ A ∪ B ≡ x 6∈ A ∧ x 6∈ B,
x 6∈ A ∩ B ≡ x 6∈ A ∨ x 6∈ B,
x 6∈ A \ B ≡ x 6∈ A ∨ x ∈ B.
Przez formułę rachunku zbiorów rozumiemy wyrażenie utworzone z symboli zbiorów, symboli
operacji na zbiorach i nawiasów. Podobnie jak w przypadku formuł rachunku zdań tautologiami
nazywać będziemy te spośród formuł rachunku zdań, które są prawdziwe niezależnie od doboru
występujących w nich zbiorów.
3. ZBIORY I OPERACJE NA ZBIORACH 10
` A ∪ B = B ∪ A,
` A ∩ B = B ∩ A.
` p ∨ q ≡ q ∨ p,
mamy, że x ∈ A ∪ B ⇐⇒ x ∈ A ∪ B ⇐⇒ x ∈ A ∨ x ∈ B ⇐⇒ x ∈ A ∪ B ⇐⇒ x ∈ B ∨ x ∈
A ⇐⇒ x ∈ B ∪ A.
Dowód drugiego z praw przebiega podobnie.
(2) Prawa łączności. Jeśli A, B, C są dowolnymi zbiorami, to prawdziwe są równości:
` A ∪ (B ∪ C) = (A ∪ B) ∪ C,
` A ∩ (B ∩ C) = (A ∩ B) ∩ C.
Dla dowodu tych praw wystarczy wykorzystać odpowiednio prawo przemienności dla alter-
natywy i dla koniunkcji.
(3) Prawa rozdzielności. Jeśli A, B, C są dowolnymi zbiorami, to prawdziwe są równości:
` A ∩ (B ∪ C) = (A ∩ B) ∪ (B ∩ C),
` A ∪ (B ∩ C) = (A ∪ B) ∩ (A ∪ C).
W tym przypadku również wystarczy wykorzystać prawa rachunku zdań tj. prawa rozdziel-
ności koniunkcji względem alternatywy i alternatywy względem koniunkcji.
(4) Prawa tautologii. Jeśli A jest dowolnym zbiorem, to prawdziwe są równości:
` A ∪ A = A,
` A ∩ A = A.
`p∨p≡p oraz ` p ∧ p ≡ p,
` A \ (B ∩ C) = (A \ B) ∪ (A \ C),
` A \ (B ∪ C) = (A \ B) ∩ (A \ C).
4. ILOCZYN KARTEZJAŃSKI ZBIORÓW I RELACJE 11
{hx, yi| x ∈ A ∧ y ∈ B}
Niech hx, yi oraz hz, ti będą elementami zbioru A × B. Pamiętamy, że hx, yi = {{x}, {x, y}}
oraz hz, ti = {{z}, {z, t}}. Skoro pary te są zbiorami to zbadajmy kiedy są one równe. Przy-
puśćmy, że są równe i zastosujmy do nich definicję równości zbiorów. Wynika stąd, że
a w konsekwencji, że
(x, y) ∈ (A ∩ B) × C ⇐⇒ (x ∈ A ∩ B) ∧ (y ∈ C) ⇐⇒ (x ∈ A ∧ x ∈ B) ∧ y ∈ C ⇐⇒
⇐⇒ x ∈ A ∧ (y ∈ C ∧ x ∈ B) ⇐⇒ (x ∈ A ∧ y ∈ C) ∧ (x ∈ B ∧ y ∈ C) ⇐⇒
⇐⇒ (x, y) ∈ A × C ∧ (x, y) ∈ B × C ⇐⇒ (x, y) ∈ (A × C) ∩ (B × C).
Posługując się podobną techniką dowodową możemy wykazać prawdziwość formuł, o których
mówi następujące twierdzenie.
Dowolny podzbiór iloczynu kartezjańskiego zbioru A × B, tzn. dowolny zbiór par uporząd-
kowanych o poprzednikach z A i następnikach z B nazywamy relacją (dwuczłonową). Jeśli
podzbiór taki oznaczymy przez % to zamiast pisać ha, bi ∈ % piszemy czesto a%b i mówimy, że
„a jest w relacji % z b”.
Dziedziną relacji (dziedziną lewostronną) % nazywamy zbiór D% zawarty w A i złożony z
poprzedników par należących do relacji. Przeciwdziedziną (dziedziną prawostronną) relacji % na-
zywamy podzbiór R% zbioru B złożony z następników par należących do relacji %. Formalizując
te definicje możemy zapisać:
Przez pole relaji rozumiemy zbiór będący sumą dziedziny i przeciwdziedziny (obu dziedzin)
relacji.
Niech % ⊂ A × B. Przez wykres relacji rozumiemy zbiór
Tak więc wykres relacji i relacja spełniają tę samą definicję, zatem jest to ten sam obiekt.
Relacja % ⊂ A × B wyznacza nową relację %−1 ⊂ B × A w następujący sposób:
def
(b, a) ∈ %−1 ⇐⇒ (a, b) ∈ %.
gdzie % = ha, αi, hb, αi, hc, γi} oraz µ = {hα, −2i, hα, 0i, hβ, 1i, hγ, 5i, hδ, 8i}. Złożeniem
tych relacji jest relacja η ⊂ {a, b, c} × {−2, 0, 1, 5, 8} taka, że
η = µ ◦ % = {ha, −2i, ha, 0i, hb, −2i, hb, 0i, hc, 5i}.
χ = {h0, 0i, h0, 1i, h1, 3i, h1, 4i, h2, 6i, h2, 7i, h3, 9i}.
• ν ◦ (µ ◦ %) = (ν ◦ µ) ◦ %;
• Niech X = Y = R. Rozważmy nierówność y > x + 1. Oznaczmy przez % zbiór par hx, yi,
które spełniają naszą nierówność. Stąd piszemy:
hx, yi ∈ % ⇐⇒ y > x + 1.
• Niech niepusty zbiór X będzie przestrzenią, zaś P(X) zbiorem potęgowym X. Zgodnie z
wprowadzoną poprzednio definicją inkluzji i definicją relacji wiemy, że między zbiorami
A ∈ P(X) oraz B ∈ P(X) zachodzi inkluzja tylko w pewnych przypadkach. Zatem
inkluzja jest własnością par uporządkowanych hA, Bi zbiorów – elementów P(X). Jest
więc inkluzja “⊂” podzbiorem produktu P(X) × P(X), a więc relacją.
Dotychczas rozważaliśmy przypadki, gdy produkt kartezjański tworzony był z dwóch zbiorów,
a co za tym idzie relacje odnosiły się do par elementów. W przypadku ogólnym relacjami
dwuczłonowymi w produkcie X × Y , gdzie X i Y są dowolnymi zbiorami, nazywamy podzbiory
tego produktu. Jeśli % jest podzbiorem produktu X × X, to miast mówić, że % jest relacją
dwuczłonową w w produkcie X × X, często mówimy, że % jest relacją dwuczłonową w X. W
zbiorze wszystkich relacji dwuczłonowych możemy wyróżnić pewne ich klasy. Przedstawimy je
w następującej definicji.
Relację dwuczłonową % ⊂ X × X nazywamy:
def
• zwrotną ⇐⇒ dla każdego x ∈ X jest x%x;
def
• przeciwzwrotną ⇐⇒ dla każdego x ∈ X jest ∼ (x%x);
def
• symetryczną ⇐⇒ dla każdego x ∈ X oraz y ∈ X jest x%y =⇒ y%x;
def
• przeciwsymetryczną ⇐⇒ dla każdego x ∈ X oraz y ∈ X jest:
x%y =⇒∼ (y%x);
def
• antysymetryczną ⇐⇒ dla każdego x ∈ X oraz y ∈ X jest:
(x%y) ∧ (y%x) =⇒ (x = y);
def
• przechodnią ⇐⇒ dla każdych x ∈ X i y ∈ X i każdego z ∈ X jest:
(x%y) ∧ (y%z) ⇒ (x%z);
5. LICZBY NATURALNE 15
def
• spójną ⇐⇒ dla każdego x ∈ X i każdego y ∈ X jest:
{(x 6= y) =⇒ [(x%y) ∨ (y%x)]}.
• Niech X będzie zbiorem liter alfabetu łacińskigo. Przyjęta umowa co do kolejności liter w
nim zawartych pozwala ustalić relację “hierarchię” wyrazów (haseł) w skorowidzach nazw
czy haseł. Tak określona relacja jest relacją spójną. Podobnie relacja “niewiększości” (¬)
jest relacją spójną.
5. Liczby naturalne
1. ∅ ∈ A;
A0 ⊆ B ∩ A.
• 0 ∈ M,
Dowód. Teza twierdzenia jest konsekwencją bycia przez N najmniejszym zbiorem induktyw-
nym.
1. jeśli m ∈ n, to m ⊆ n;
2. n 6∈ n;
3. jeśli m0 = n0 , to m = n;
4. jeśli m ⊆ n oraz m 6= n, to m ∈ n;
5. LICZBY NATURALNE 17
5. zachodzi: m ⊆ n lub n ⊆ m;
m ⊆ n0 . (∗)
m ⊆ n.
Ad. 6. Ten podpunkt jest konsekwencją wcześniejszych podpunktów. Jeden z warunków wynika
z 4. i 5., podczas gdy niemożliwość zajścia dwóch spośród wymienionych przypadków wynika z
2. oraz 1.
W zbiorze liczb naturalnych relacja zawierania ⊆ oznaczana jest symbolem ¬, podczas, gdy
relacja przynależności ∈ oznaczana jest symbolem <. Jeśli piszemy n ∈ m, to mówimy, że n
jest mniejsze od m oraz, że m jest większe od n. Następnik liczby n jest oznaczany poprzez
n + 1. Liczba naturalna jest równocześnie zbiorem wszystkich liczb naturalnych mniejszych od
niej, co oznacza, że
n = {k ∈ N| k < n}.
Twierdzenie. (Zasada minimum) Każdy niepusty zbiór liczb naturalnych ma liczbę najmniejszą
tj. taką, że jeśli X ⊆ N oraz X 6= ∅, to istnieje n0 ∈ X, że dla każdego m ∈ X zachodzi warunek
n0 ¬ m.
Dowód. Przypuśćmy, że X 6= ∅ jest podzbiorem N nie zawierającym elementu najmniejszego.
Niech ponadto
M = {n ∈ N| n ∩ X = ∅}.
Chcemy wykazać induktywność zbioru M. Łatwo widać, że 0 ∈ M. Przypuśćmy, że n ∈ M
oraz, że n0 ∩ X 6= ∅. Stąd n ∈ X oraz dla każdego m < n mamy m 6∈ X. To zaś oznacza, że
n jest najmniejszym elementem w X. Sprzeczność ta dowodzi, że n0 ∩ X = ∅, co oznacza, że
n0 ∈ M
Na mocy zasady indukcji mamy, że M = N, a więc X = ∅. Z tej sprzeczności wynika, że X
musi mieć element najmniejszy.
6. Funkcje
Podobnie, jeśli X jest dowolnym podzbiorem zbioru A, to obraz tego zbioru poprzez odwzo-
rowanie f oznaczamy przez f~(X) i kładziemy:
uwagę, że istnienie dla danej funkcji, funkcji do niej odwrotnej jest obwarowane warunkiem
różnowartościowości. W przypadku, gdy mówimy o relacji warunek ten nie jest wymagany. Za-
tem jeśli dla danej funkcji nie istnieje funkcja odwrotna, wskutek jej nieróżnowartościowości,
to na pewno istnieje relacja do niej odwrotna.
Twierdzenie. Jeśli f : A → B, g : B → C są funkcjami, to:
Jak łatwo zauważyć porównując oba te złożenia, a właściwie przeciwdziedziny tych złożeń,
superpozycja funkcji nie jest przemienna.
h ◦ (g ◦ f ) = (h ◦ g) ◦ f.
1. f ma funkcję odwrotną;
2. f jest bijekcją;
Dowód. Ad 1. Zgodnie
[
z definicją obrazu
[
zbioru
[
poprzez funkcję mamy dla dowolnego
~
X ∈ X , że f (X) = {f (x)}. Zatem skoro X = X, to dostajemy natychmiast, że
x∈X X∈X
" !#
[ [ [ [
f~ X = f~ {f (x)} = {f~(X)| X ∈ X }
X∈X x∈X
\ \
Ad 2. Niech y ∈ f~ X . Zatem istnieje x ∈ X , że y = f (x). Na mocy definicji iloczynu
zbiorów (w szczególności definicji iloczynu rodziny zbiorów) mamy, że x ∈ X dla wszystkich
\
X ∈ X . Z drugiej strony oznacza to, że f (x) ∈ {f~(X)}. Tak więc teza 2. jest prawdziwa.
[ X∈X
[
Ad 3. Przyjmijmy, że x ∈ f~−1 Y jest dowolnie wybrany. Stąd zaś wynika, że f (x) ∈ Y.
Dalej z definicji sumy zbiorów wynika, że istnieje zbiór Y ∈ Y, do którego należy f (x). To z
kolei oznacza, że istnieje Y ∈ Y, że x ∈ f~−1 (Y ). W konsekwencji jest tak wtedy i tylko wtedy,
[
gdy x ∈ {f~−1 }.
Y ∈Y
Ad 4. Technika dowodowa tej tezy jest analogiczna do zaprezentowanej w poprzednich pod-
punktach.
7. Definicje indukcyjne
Jak to zostało omówione w paragrafie 3. zbiór liczb naturalnych N jest najmniejszym zbio-
rem zawierającym 0 i zamkniętym ze względu na jednoargumentową operację następnika. Te
własności zbioru liczb naturalnych umożliwiają definiowanie w nim pewnych funkcji.
Dla przykładu niech f oznacza działanie dodawania liczb naturalnych (dwuargumentową i
wewnętrzną operację w N) tj. f : N × N → N. Mamy:
(
f (m, 0) = m,
f (m, n0 ) = (f (m, n))0 .
Przy użyciu tych dwóch równości możemy wykonywać działanie dodawania w zbiorze N.
Liczba m występująca w tej definicji nosi nazwę parametru. Jest to liczba naturalna dowolnie
ustalona.
7. DEFINICJE INDUKCYJNE 24
dla każdej relacji binarnej w A, przy czym o zbiorze A niczego nie zakładamy.
Dla relacji % ⊆ A × A przyjmujemy definicję:
(
Iter(%, 0) = iA ,
Iter(%, n0 ) = % ◦ Iter(%, n),
gdzie Iter(%, n) oznacza n-krotne złożenie relacji % ze sobą. Funkcja g (z ostatniego twier-
dzenia) jest określona następująco:
(
g : P(A × A) → P(A × A),
g(%) = iA ,
przy czym % ∈ P(A × A). Zaś funkcja h (również wymieniona w ostatnim twierdzeniu) ma
postać: (
h : P(A × A) × P(A × A) × N → P(A × A),
h(%1 , %2 , n) = %2 ◦ %2 ,
dla %1 ∈ P(A × A) i %2 ∈ P(A × A) oraz n ∈ N.
Dla ilustracji przedstawionego opisu rozpatrzmy następującą sytuację. Niech k ∈ N będzie
dowolną liczbą naturalną dodatnią i niech A = {0, 1}k oraz niech ϕ : {0, 1}k → {0, 1} oznacza
pewną funkcję k-argumentową. Wtedy dla dowolnego hx0 , x1 , . . . , xk−1 i mamy
ϕ(hx0 , x1 , . . . , xk−1 i) = xk .
7. DEFINICJE INDUKCYJNE 25
zwanego systemem iteracyjnym funkcji ϕ, gdzie {0, 1}∞ oznacza zbiór wszystkich słów (ciągów)
nieskończonych nad alfabetem {0, 1}. Ciągi takie nazywamy obliczeniami systemu Iϕ , a okreś-
lamy je następującą równością:
def
hxi , xj i ∈ %ϕ ⇐⇒ xj = hxi|1 , ϕ(xi )i,
gdzie xi|1 = hx1 , x2 , . . . , xk−1 i jest elementem {0, 1}k−1 powstałym z xi poprzez “obcięcie” pierw-
szego wyrazu.
Zatem relacja %ϕ ustala zależność między słowani dlugości k nad alfabetem {0, 1}. Możemy
sprawdzić, że dla tego przypadku są spełnione warunki definicyjne nałożone na operację iteracji.
Mamy mianowicie:
gdzie (f (x, 0) · · · f (x, n)) oznacza słowo w B ∗ , którego literami są f (x, 0), . . . , f (x, n).
7. DEFINICJE INDUKCYJNE 26
Dowód. Funkcja f , o której mowa w twierdzeniu jest tylko jedna. Zauważmy bowiem, że
gdyby istniały dwie takie funkcje f1 i f2 , to dla wszystkich n ∈ N oraz dowolnie wybranego
x ∈ A byłoby:
f1 (x, n) = f2 (x, n).
Mianowicie jeśli f1 (x, 0) = g(x) oraz f2 (x, 0) = g(x), to dla dowolnego x i n = 0 warunek jest
spełniony.
Przypuśćmy teraz, że dla x ∈ A oraz ustalonego n ∈ N dla
oraz
f2 (x, n) = h((f2 (x, 0) · · · f2 (x, n − 1)), x, n − 1)
zachodzi
f1 (x, n) = f2 (x, n) oraz f1 (x, n0 ) 6= f2 (x, n0 )
Mamy, że
f1 (x, n0 ) = h((f1 (x, 0) · · · f1 (x, n − 1)), f1 (x, n), x, n)
oraz
f2 (x, n0 ) = h((f2 (x, 0) · · · f2 (x, n − 1)), f2 (x, n), x, n).
Ponieważ z założenia h jest funkcją, to dla tych samych argumentów przyjmuje te same wartości.
Stąd na mocy zasady indukcji dla wszystkich n ∈ N jest f1 (x, n0 ) = f2 (x, n0 ).
Pokażemy teraz istnienie funkcji f . Wykorzystamy w tym celu twierdzenie o definiowaniu
przez indukcję.
Niech B = B ∗ oraz niech g : A → B będzie określona w ten sposób, że g (x) jest słowem
jednoliterowym. Ponadto niech h : B × A × N → B będzie określona następująco:
Dodatkowo mamy:
= (f (x, 0) · · · f (x, n))` (f (x, n0 )) =(f (x, 0) · · · f (x, n)f (x, n0 )).
Należy jeszcze wykazać, że f spełnia warunki nałożone na nią w twierdzeniu. Mamy, że
Z drugiej strony
f (x, n0 ) = `(f (a, n0 )) = `(h (f (x, n), x, n)) =
= ` (f (x, n)h (f (x, n), x, n)) = h (f (x, n), x, n) =
= h((f (x, 0) · · · f (x, n)) , a, n).
Dodajmy, że ostatnia równość jest konsekwencją (♣). Ostatecznie wykazaliśmy, że f jest funkcją
o jakiej mówi ostatnie twierdzenie.
8. Relacje równoważności
W zależności od własności jakie spełnia relacja binarna możemy rozważać różne kategorie
takich relacji. Obecnie zajmiemy się relacjami, które są zwrotne, symetryczne i przechodnie
(definicje tych własności zostały podane w paragrafie 3). Relację spełniającą wymienione trzy
własności nazywamy relacją równoważności (lub równoważnością). Relacje równoważności są
zwykle oznaczane symbolem ≈.
Przykłady.
(1) Rozważmy ogół emitowanych przez Narodowy Bank Polski banknotów i pozostających
w obiegu. Oznaczmy ten zbiór przez X. Określmy w nim relacjś równości nominałów banknotó
– bez względ na inne ich atrybuty takie jak seria, numer i stan. Tak okreśona relacja spełia de-
finicję relacji równoważności. Zauważmy przy tym, że zbiór X został przez tę relację podzielony
na rozłączne podzbiory złożone z banknotów o nominale 10, 20, 50, 100, 200 złotych.
(2) Jeśli na płaszczyżnie π wprowadzimy relację równoległości prostych, to okaże się że
relacja ta jest również relacją równoważności. Z jej punktu widzenia jedyną interesująca cechą
jest kierunek prostej. Ta relacja dzieli płaszczyznę π na podzbiory prostych o jednakowym
kierunku, z tym że podzbiorów takich jest nieskończenie wiele.
(3) Rozważmy dowolny niepusty zbiór X, a w nim relację ≈ zdefiniowaną w ten sposób, że
Niech X będzie dowolnym niepustym zbiorem, zaś ≈ określoną w nim dowolną relacją
równoważności. Dla dowolnego elementu x ze zbioru X symbolem kxk≈ będziemy oznaczać
zbiór tych wszystkich elementów y ze zbioru X, że są one w relacji ≈ z elementem x tj.:
x ∈ kxk≈ , (i)
kx1 k≈ ⊂ kx2 k≈
kx2 k≈ ⊂ kx1 k≈ .
Przejdźmy teraz do dowodu warunku (iii), który przeprowadzimy metodą nie wprost. Załóż-
my więc, że zbiory kx1 k≈ i kx2 k≈ nie są rozłączne. Istnieje zatem taki element x, który należy
do każdego z nich. Na mocy (κ) mamy, że x1 ≈ x i x2 ≈ x. Jednocześnie symetryczność
relacji ≈ gwarantuje, że x1 ≈ x i x ≈ x2 . Przechodniość z kolei powoduje, że x1 ≈ x2 – co w
połączeniu z (ii) prowadzi do równości kx1 k≈ = kx2 k≈ . Otrzymaliśmy sprzeczność, co oznacza
koniec dowodu warunku (iii). ¤
Podamy teraz, jako konsekwencję ostatniego twierdzenia, twierdzenie nazywane zasadą abs-
trakcji.
Przykłady.
(1) Rozpatrzmy zbiór Z wszystkich liczb całkowitych i niech m będzie dowolną liczbą na-
turalną nie mniejszą niż 2, którą zwykle nazywamy modułem. O liczbach a i b mówimy, że są
równe modulo m i piszemy a ≡ b(mod m) wtedy i tylko wtedy, gdy różnica tych liczb jest
podzielna przez m. Łatwe sprawdzenie warunków definicji relacji równoważności pokazuje, że
relacja równości liczb modulo m jest taką właśnie relacją. Wobec tego, na mocy ostatniego
twierdzenia, dzieli ona zbiór Z na rozłączne podzbiory – klasy równoważności. Jest ich jak
łatwo się przekonać m. Wypiszmy je zatem:
Pierwsza z nich jest zbiorem liczb, których reszta z dzielenia przez m jest równa 0. Podobnie,
ostatnia z nich jest zbiorem wszystkich tych liczb całkowitych, których reszta z dzielenia przez
m jest równa m−1. Jeśli m = 2, to zbiór ilorazowy Z/(mod 2) składa się z dwóch klas abstrakcji
k0k≈ i k1k≈ .
(2) Niech A będzie dowolnym zbiorem, który traktujemy jak alfabet, zaś A∗ zbiorem słów
nad A. Ponadto niech L ⊆ A będzie dowolnie ustalonym podzbiorem słów. W oparciu o zbiór
L określamy relację ∼L w A∗ w następujący sposób: jeśli u ∈ A∗ , w ∈ A∗ , to hu, wi ∈∼L wtedy
i tylko wtedy, gdy dla dowonych słów x ∈ A∗ oraz y ∈ A∗ zachodzi równoważność:
xuy ∈ L ⇐⇒ xwy ∈ L.
Opisowo oznacza to, że słowa u i w są w relacji ∼L wtedy i tylko wtedy, gdy bez względu na
kontekst w jakim się znajdują pozostają w L. Ta relacja równoważności jest istotnym narzędziem
języków formalnych. Jeżeli zbiór ilorazowy A/ ∼L jest skończony, to język L nosi nazwę języka
regularnego.
(3) Rozpatrzmy alfabet postaci A = N ∪ {+, ×, (, )}, w którym nawiasy są symbolami
alfabetu, podobnie jak symbole działań: + -dodawania i × – mnożenia. Przez W oznaczamy
najmniejszy zbiór słów nad alfabetem A spełniającym warunki:
1. dla n ∈ N jest n ∈ Z;
8. RELACJE RÓWNOWAŻNOŚCI 30
Ponieważ relacja równości elementów dowolnego zbioru jest równoważnością, to także relacja
ker(f ) jest równoważnością.
podczas, gdy
Z uwagi na prawe strony ostatnich równoważności mamy własność symetrii dla relacji ≈.
Wykażemy teraz przechodniość. Niech
Oznacza to z definicji, że
a1 + b2 = a2 + b1 oraz a2 + b3 = a3 + b2 .
dlatego
a1 + b3 = a3 + b1 wtedy i tylko wtedy, gdy ha1 , b1 i ≈ ha3 , b3 i.
co świadczy o tym, że ≈ jest równoważnością w N × N.
Jako relacja równoważności ≈ dzieli N × N na klasy abstrakcji, które to klasy nazywamy
liczbami całkowitymi. Zbiór N/ ≈ oznaczamy symbolem Z i nazywamy zbiorem liczb całkowitych.
W zbiorze Z wprowadzamy dwa działania.
(∗∗) h(a1 · a01 ) + (b1 · b01 ), (a1 + b01 ) + (b1 + a01 )i ≈ h(a2 · a02 ) + (b2 · b02 ), (a2 + b02 ) + (b2 + a02 )i
ha1 , b1 i ≈ ha2 , b2 i ⇔ a1 + b2 = a2 + b1
oraz
ha1 + a01 , b1 + b01 i ≈ ha2 + a02 , b2 + b02 i ⇐⇒ a1 + a01 + (b2 + b02 )0 = b1 + b01 + (a2 + a02 )0
czyli
a1 + a1 + 1 + b2 + 1 + b2 + 1 + 1 = b1 + b1 + 1 + a2 + 1 + a2 + 1 + 1
Stąd już
a1 + b2 = a2 + b1
– co oznacza, że (∗) jest prawdą. Podobnie postępujemy przy dowodzie (∗∗).
Mówiąc językiem opisowym pary liczb całkowitych pozostają ze sobą w relacji wtedy i tylko
wtedy, gdy poprzedniki tych par są w takiej samej proporcji do następników. Tak więc h2, 6i,
h−1, −3i, h27, 81i, to przykłady par pozostających w relacji .
Twierdzenie. Relacja ⊆ Z × Z∗ jest równoważnością.
9. TEORIA MOCY 32
Ponadto
def
ha1 , b1 i ha2 , b2 i ⇐⇒ a1 b2 = a2 b1 ⇐⇒ a2 b1 = a1 b2 ⇐⇒ ha2 , b2 i ha1 , b1 i,
Relacja dzieli zbiór Z×Z◦ na rozłączne klasy abstrakcji, które to klasy nazywamy liczbami
wymiernymi. Zbiór (Z × Z◦ )/ nazywamy zbiorem liczb wymiernych i oznaczamy przez Q.
W zbiorze Q określamy działania dwuargumentowe: ⊕ i zwane odpowiednio dodawaniem
i mnożeniem liczb wymiernych. A oto ich definicje:
9. Teoria mocy
Przykład. Niech a, b ∈ R oraz a < b. Rozważmy przedział (a; b). Pokażemy, że prze-
dział (a; b) jest równoliczny ze zbiorem liczb rzeczywistych. W tym celu, zgodnie z warunkami
9. TEORIA MOCY 33
A ∼ B ⇐⇒ |A| = |B|.
Widać stąd, że moc zbioru jest cechą klasy abstrakcji relacji równoliczności zbiorów. Moce
zbiorów nazywamy także liczbami kardynalnymi.
Zbiór A będziemy nazywać skończonym wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje liczba naturalna n,
że A ∼ n (tu n rozumiemy jako zbiór wszystkich liczb naturalnych mniejszych niż n). Mówimy
wtedy, że A jest n-elementowy. Każdy zbiór, który nie jest skończony nazywamy nieskończonym.
Przyjmujemy umowę, że moc zbioru n-elementowego jest równa n, zaś moc zbioru liczb
naturalnych oznaczamy symbolem ℵ0 .
Twierdzenie.
2. Jeśli m ∈ N, n ∈ N oraz m ∼ n, to m = n.
9. TEORIA MOCY 34
oznacza funkcję różnowartościową. Gdy f nie przyjmuje wartości n, lub też gdy f (n0 ) = n, to
zawężając f do n ∪ {n} (w notacji relacyjnej oznacza to funkcja ma wtedy postać f ∩ (n0 × n0 ))
otrzymujemy funkcję różnowartościową z n∪{n} w n – prowadzi to do sprzeczności z założeniem
indukcyjnym. Przyjmując natomiast f (i) = n, gdzie i ¬ n oraz zakładając, że j = f (n0 ) mamy
iż z tego, że f jest różnowartościowa wynika j < n. Wtedy funkcja g : n ∪ {n} → n określona
warunkiem: (
f (x), gdy x 6= i
g(x) =
j, gdy x = i,
jest różnowartościowa. Sprzeczność ta pokazuje, że f nie może być różnowartościowa. Zatem
(i) zachodzi.
Zajmiemy się teraz podpunktem (ii). Dla m ∈ N oraz n ∈ N pokażemy, że:
Jeśli istnieje funkcja różnowartościowa z m w n, to m ⊆ n. (∇)
Indukcja prowadzona jest względem m. Gdy m = 0, to twierdzenie jest prawdziwe. Przypu-
śćmy, że (∇) zachodzi i niech f : m0 → n będzie różnowartościowa. Skoro m ⊆ m0 , to istnieje
funkcja różnowartościowa z m w n, a więc z założenienia indukcyjnego mamy m ⊆ n. Przypa-
dek, gdy m = n nie jest możliwy ze względu na poprzedni podpunkt. Stąd m 6= n i w oparciu
o własności zbioru liczb naturalnych mamy, że m ∈ n. Ostatecznie m0 = m ∪ {m} oraz m0 ⊂ n,
co pokazuje, że warunek (∇) jest spełniony. Z kolei (ii) jest konsekwencją (∇).
Dla dowodu (iii) zauważmy, że gdyby istniała funkcja różnowartościowa f : N → n, to jej
zawężenie do n ∪ {n} byłaby funkcją różnowartościową z n ∪ {n} w n, a to stoi w sprzeczności
z (i).
Zbiór A nazywamy przeliczalnym wtedy i tylko wtedy, gdy jest skończony, bądź równoliczny
ze zbiorem liczb naturalnych.
Przez ciąg o wyrazach w niepustym zbiorze A będziemy rozumieć każdą funkcję z N w A.
Twierdzenie. Niepusty zbiór A jest przeliczalny wtedy i tylko wtedy, gdy jest on zbiorem
wyrazów pewnego nieskończonego ciągu.
Dowód. Rozpocznijmy od przypadku, gdy A = {a0 , a1 , . . . , am−1 } tzn., gdy jest skończony.
Wtedy ciąg (αn ) możemy określić następująco:
(
an , gdy n ∈ {0, 1, . . . , m − 1},
αn =
am−1 , gdy n ∈ {m, . . .},
9. TEORIA MOCY 35
Wniosek. Zbiór liczb całkowitych jako suma zbioru liczb naturalnych oraz przeliczalnego
zbioru liczb całkowitych ujemnych jest przeliczalny.
Twierdzenie. (Cantora) Dla każdego zbioru A nie istnieje funkcja z A „na” zbiór P(A).
Dowód. Przypuśćmy, że f : A → P(A) jest „na” P(A). Wtedy
A0 = {a ∈ A| a 6∈ f (a)}.
Otrzymaliśmy, że
a0 ∈ A0 wtedy i tylko wtedy, gdy a0 6∈ A0
Sprzeczność ta dowodzi, że f nie może być funkcją „na” P(A). A więc wstępne przypuszczenie
było fałszywe.
Wniosek. Zbiór potęgowy P(A) nie jest równoliczny z żadnym z podzbiorów zbioru A.
Wniosek. Zbiór wszystkich podzbiorów zbioru liczb naturalnych oraz zbiór wszystkich nies-
kończonych ciągów o wyrazach ze zbioru {0, 1} są zbiorami nieprzeliczalnymi.
Wniosek. Nie istnieje zbiór wszystkich zbiorów.
Dowód. Jeśliby A był zbiorem wszystkich zbiorów, wtedy każdy podzbiór zbioru A nale-
żałby do A, czyli P(A) ⊆ A. Wtedy P(A) byłby równoliczny z pewnym podzbiorem zbioru A,
co przeczy pierwszemu z wniosków mówiącemu o nierównoliczności zbioru potęgowego P(A) ze
zbiorem A.
Przyjmujemy umowę, że moc zbioru wszystkich podzbiorów zbioru liczb naturalnych tj.
zbioru P(N) nazywać będziemy continuum i oznaczać przez c.
Jeśli A i B są dowolnymi zbiorami to mówimy, że moc zbioru A jest mniejsza lub równa
mocy zbioru B i piszemy |A| ¬ |B| wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje funkcja różnowartościowa
z A w B.
Lemat. Jeśli A ∼ Ã oraz B ∼ B̃, to istnieje funkcja różnowartościowa z A w B wtedy i
tylko wtedy, gdy istnieje funkcja różnowartościowa z à w B̃.
Dowód. Niech ϕ : A → Ã oraz ψ : B → B̃ będą bijekcjami. Wtedy, gdy f : A → B jest
różnowartościowa, to ψf ϕ−1 : Ã → B̃ jest także różnowartościowa. Podobnie jeśli g : Ã → B̃
jest różnowartościowa, to ψ −1 gϕ : A → B jest także różnowartościowa.
Mówimy, że moc zbioru A jest mniejsza od mocy zbioru B i piszemy |A| < |B|, gdy |A| ¬ |B|
oraz |B| |A|.
Twierdzenie. (Lemat Banacha) Dla dowolnych funkcji f : A → B oraz g : B → A istnieją
zbiory A1 ⊆ A, A2 ⊆ A oraz B1 ⊆ B,B2 ⊆ B takie, że:
1. A1 ∪ A2 = A, A1 ∩ A2 = ∅;
2. B1 ∪ B2 = B, B1 ∩ B2 = ∅;
3. f (A1 ) = B1 ;
4. g(B2 ) = A2 .
Dowód lematu Banacha zostanie przeprowadzony w oparciu o metodę punktu stałego, która
przedstawiona zostanie później.
9. TEORIA MOCY 38
Ponieważ A0 ∪B 0 = {∗, ¤, Θ, Π}, a stąd już mamy, że A∪B 6∼ A0 ∪B 0 . Widać stąd istotę założeń
lematu. Można oczywiście wskazać inne jeszcze przykłady niespełniania założeń i wynikające z
tego konsekwencje.
Twierdzenie. Jeśli A, B i C są dowolnymi zbiorami, to
1. |A| ¬ |A|;
3. twierdzenie Cantora-Bernsteina: jeśli |A| ¬ |B| oraz |B| ¬ |A|, to |A| = |B|.
A1 ∪ A2 = A, A1 ∩ A2 = ∅ (i)
B1 ∪ B2 = B, B1 ∩ B2 = ∅ (ii)
f~(A1 ) = B1 (iii)
~g (B2 ) = A2 (iv)
Konsekwencją (iii) jest A1 ∼ B1 , zaś konsekwencją (iv), że A2 ∼ B2 . Z równości (i) i (ii) oraz
z ostatniego lematu mamy, że A ∼ B.
Twierdzenie. Zbiór liczb rzeczywistych jest równoliczny ze zbiorem {0, 1}N . Zbiór liczb
rzeczywistych ma moc continuum.
Dowód. Niech ϕ : {0, 1}N → R będzie określona warunkiem:
∞
X f (n)
n
, jeśli f~−1 ({0}) jest nieskończony,
2
ϕ(f ) = n=1X
∞
f (n)
− , jeśli f~−1 ({0}) jest skończony,
n=1 2n
nieskończonymi zawierającymi nieskończenie wiele zer. Poza tym niech k będzie najmniejszą
liczbą o tej własności, że f (k) 6= g(k). Przyjmijmy (bez utraty ogólności), że f (k) = 0 oraz
g(k) = 1. Gdy ϕ(f ) = ϕ(g), to odejmując k − 1 początkowych wyrazów w odpowiednich
szeregach dostaniemy:
X∞ X∞
f (n) 1 g(n)
n
= + . (v)
n=k+1 2 2k n=k=1 2n
∞
X 1 1
Wynika stąd, że szereg po lewej stronie ma sumę mniejszą od n
= k (zawiera nies-
n=k+1 2 2
kończenie wiele zer). Z drugiej strony szereg po prawej stronie ma sumę nie mniejszą niż 21k . Z
tego powodu nie jest możliwa równość (v) – dowodzi to, że ϕ(f ) 6= ϕ(g). W sytuacji, gdy f i g
zawierają jedynie skończenie wiele zer, to postępujemy podobnie. Wtedy szere pe lewej stronie
dąży do sumy nie większej niż 21k podczas, gdy szereg po prawej stronie dąży do sumu większej
od 21k (wynika to z faktu, że g zawiera tylko skończenie wiele zer). Zatem i w tym przypadku
równość (v) jest możliwa. Oznacza to, że przekształcenie ϕ jest różnowartościowe. Poza tym
|{0, 1}|N ¬ |R|.
Aby wykazać prawdziwość nierówności przeciwnej definiujemy przekształcenie
przyporządkowujące każdej z liczb przedziału (0, 1) jej reprezentację binarną. Jest to ciąg bi-
narny f : N → {0, 1} o tej własności, że jeśli a ∈ (0, 1) jest wybraną liczbą, to
∞
X f (n)
a= .
n=0 2n
Przyjmujemy ponadto umowę, że gdy rozwinięcie o skończonej i nieskończonej liczbie zer, wybie-
ramy to znich, które ma nieskończoną liczbę zer. Funkcja ψ jest różnowartościowa, a więc
Dla rozłącznych zbiorów A i B przez moc sumy zbiorów A i B rozumiemy sumę mocy:
|A| + |B|. Na mocy lematu o równoliczności sum zbiorów rozłącznych mamy zagwarantowaną
poprawność tej definicji tj. jej niezależność od wyboru reprezentantów.
Lemat. Jeśli A, A0 , B i B 0 są takimi zbiorami, że: A ∼ A0 , to A × B ∼ A0 × B 0 .
Dowód. Niech dane będą bijekcje f : A → A0 oraz g : B → B 0 . Funkcja h : A×B → A0 ×B 0
określona równością
h(a, b) = hf (a), g(b)i
jest bijekcją.
9. TEORIA MOCY 40
ϕ(h) = ghf −1 .
0
Funkcją odwrotną do ϕ jest ψ : (A0 )B → AB określona dla funkcji h0 : A0 → B 0 równością:
ψ(h0 ) = g −1 h0 f.
Twierdzenie. Dla dowolnej liczby kardynalnej |A| zachodzi nierówność: |A| < 2|A| .
Dowód. Funkcja ϕ : A → P(A) określona dla {a} ∈ A równością:
ϕ(a) = {a}
jest funkcją różnowartościową. Stąd |A| < 2|A| . Z drugiej strony twierdzenie Cantora głosi, że
nie istnieje funkcja z A na zbiór potęgowy P(A). Stąd |A| < 2|A| .
|C|
Twierdzenie. Dla dowolnych zbiorów A, B, C zachodzi równość: |A||B| = |A||B||C| .
C
Dowód. Naszym celem jest pokazanie równoliczności zbiorów AB oraz AB×C . W tym
C
celu niech ϕ : AB → AB×C będzie określona następująco: f : C → AB oraz dla b ∈ B i
c∈C
ϕ(f )(b, c) = (f (c))(b).
Warto zauważyć, że ϕ(f ) : B × C → A, zaś f (c) : B → A.
10. RELACJE PORZĄDKUJĄCE 41
Niech teraz ψ : AB×C → AB C oznacza funkcję, która każdej funkcji g : B × C → A
przyporządkowuje funkcję ψ(g) : C → AB taką, że: dla dowolnego c ∈ C funkcja (ψ(g)) (c) :
B|toA zachodzi równość:
((ψ(g))(c)) (b) = g(b, c).
Wykażemy, że ψ jest funkcją odwrotną do ϕ. Niech f : C → AB będzie dowolną funkcją.
Wtedy dla dowolnych b ∈ B oraz c ∈ C zachodzą równości:
Przykłady.
A. Jeśli A jest dowolnym niepustym zbiorem to para hP(A), ⊆i jest zbiorem częściowo uporząd-
kowanym.
B. Jeśli N oznacza zbiór liczb naturalnych, zaś | ⊆ N × N oznacza relację podzielności w tym
zbiorze określoną warunkiem:
def
hm, ni ∈ | ⇐⇒ istnieje k ∈ N, że k · m = n,
C. Relacja ¬⊆ R×R rozumiana jako relacja niewiększości w R jest relacją porządku częściowe-
go, a więc hR, ¬i jest uporządkowany częściowo. Relacja ta jest ponadto spójna, zatem hR, ¬i
jest liniowo uporządkowany.
10. RELACJE PORZĄDKUJĄCE 42
D. Niech dany będzie niepusty zbiór A traktowany jak alfabet oraz niech jak poprzednio A∗
oznacza zbiór wszystkich słów skończonych nad A. W zbiorze A∗ definiujemy relację porządku
prefiksowego. Mówimy, że słowo w ∈ A∗ jest prefiksem słowa u ∈ A∗ i piszemy hw, ui ∈4 wtedy i
tylko wtedy, gdy istnieje słowo w0 ∈ A∗ , że u = ww0 . Para hA∗ , 4i jest zbiorem uporządkowanym
def
częściowo (formalnie możemy napisać tak: hw, ui ∈4⇐⇒ istnieje w0 ∈ A∗ , że u = ww0 ). Dowód
tej obserwacji pozostawiamy jako nietrudne ćwiczenie.
E. Podobnie jak w przykładzie D. symbol A oznacza alfabet, zaś A∗ zbiór wszystkich słów
skończonych nad A. Zakładamy, że A jest częściowo uporządkowany przez relację ¬. W oparciu o
lx
relację porządku częściowego 4 określamy nową relację ,→ działającą w A∗ . Relację tę będziemy
nazywać porządkiem leksykograficznym nad hA, ¬i i definiujemy ją następująco: dla dowolnych
lx
słów u ∈ A∗ oraz w ∈ A∗ mamy: hw, ui ∈,→ wtt, gdy hw, ui ∈4 lub gdy istnieje i <
min(|w|, |u|) takie, że w(i) < u(i) oraz dla każdego j < i, zachodzi w(j) = u(j).
Wniosek. Porządek leksykograficzny nad hA, ¬i jest porządkiem częściowym. Gdy nato-
miast hA, ¬i jest zbiorem liniowo uporządkowanym, to także porządek leksykograficzny jest po-
rządkiem liniowym.
lx
Dowód. Relacja ,→ jest zwrotna z definicji porządku 4. Zajmijmy się teraz dowodem
lx lx
antysymetrii. Niech hw, ui ∈,→ oraz hu, wi ∈,→. Jeśli hw, ui ∈4 oraz hu, wi ∈4, to u = w.
Gdy zaś istnieje i < min(|w|, |u|), że w(i) < u(i) oraz dla każdego j < i jest w(j) = u(j), to
u nie może być prefiksem w, a to oznacza, że istnieje k < min(|w|, |u|), że u(k) < w(k) oraz
dla każdego w(j) = u(j). Stąd nie jest możliwe ani to, że i ¬ k, ani też, że k ¬ i. Sprzeczność
ta pokazuje, że jedynym możliwym przypadkiem jest taki, że w jest prefiksem u i na odwrót.
lx
Oznacza to u = w, czyli relacja ,→ jest antysymetryczna.
lx lx lx
Pokażemy, że jeśli hw, ui ∈,→ oraz hu, vi ∈,→, to hw, vi ∈,→. Rozpatrzmy po kolei wszystkie
możliwości:
2. istnieje i1 < min(|w|, |u|), że w(i1 ) < u(i1 ) oraz dla każdego j < i1 jest w(j) = u(j);
4. istnieje i2 < min(|w|, |u|), że w(i2 ) < u(i2 ) oraz dla każdego j < i2 jest w(j) = u(j).
lx
Jeśli spełnione są warunki 1. oraz 3., to hw, vi ∈4, a zatem hw, vi ∈,→.
Gdy zachodzi 1. oraz 4., to jeżeli |w| ¬ i2 wtedy hw, vi ∈4.
W przypadku, gdy i2 < |w|, to skoro hw, ui ∈4, więc w(i2 ) = u(i2 ) ¬ v(i2 ) oraz na
wszystkich pozycjach wcześniejszych słowa w i u pokrywają się (mają identyczne litery). Wynika
lx
stąd, że hw, vi ∈,→.
Jeżeli zachodzą warunki 2. oaz 3., to i1 < |v| i postępując analogicznie jak w poprzednim
lx
przypadku dostajemy, że hw, vi ∈,→.
11. KRESY ZBIORÓW. KRATY. 43
Mówimy natomiast, że a◦ ∈ A jest elementem minimalnym w tym zbiorze wtt, gdy nie
istnieje a ∈ A, że a ¬ a◦ .
11. KRESY ZBIORÓW. KRATY. 44
Element >¬A nazywamy elementem największym w hA, ¬A i wtt, gdy spełniony jest warunek:
ha, >¬A i ∈¬A (a ¬A >¬A ).
Załóżmy teraz, że >¬A ∈ A jest elementem największym. Wprost z definicji elementu maksy-
malnego mamy, że gdyby a◦ ∈ A był takim elementem, to byłoby >¬A ¬ a◦ , ale z kolei definicja
elementu największego gwarantuje, że dla wszystkich a ∈ A, w tym dla a◦ jest a ¬A >¬A . Dalej
już z antysymetrii relacji porządku częściowego dostajemy >¬A = a◦ .
Przykład. Niech A będzie rodziną zbiorów uporządkowaną przez relację porządku części-
owego ⊂. Rodzina A składa się przy tym z następujących zbiorów:
{a, d}, {a, e}, {a, b, c}, {a, c, d}, {a, b, c, d}, {a, b, c, e}.
W zbiorze hA, ⊂i elementami minimalnymi są zbiory {a, d}, {a, e} i {a, b, c}, natomiast elemen-
tami maksymalnymi zbiory {a, b, c, d} i {a, b, c, e}. Widać stąd, że zbiór częściowo uporządko-
wany może mieć więcej niż jeden element minimalny i więcej niż jeden element maksymalny.
Jednocześnie należy zauważyć, że w hA, ⊂i nie ma ani elementu najmniejszego, ani elementu
największego.
Niech hA, ¬A i) będzie zbiorem częśiowo uporządkowanym oraz niech X ⊆ A(!). Wtedy:
element γ ∈ A nazywamy ograniczeniem górnym zbioru X, jeżeli dla wszystkich a ∈ X zachodzi
warunek:
a ¬A γ,
natomiast element δ ∈ A (!) nazywamy ograniczeniem dolnym zbioru X, jeżeli dla każdego
a ∈ A jest:
δ ¬A a.
11. KRESY ZBIORÓW. KRATY. 45
Zwróćmy uwagę, że definicje ograniczeń dolnego i górnego nie mówią, że jeśli element jest
ograniczeniem dolnym czy też górnym, to jest on co najwyżej jeden – czy tylko jeden. Fakt ten,
jak się niebawem okaże, ma bardzo poważne konsekwencje.
Przykład. Niech hN, |i będzie zbiorem częściowo uporządkowanym przez relację podziel-
ności. Ponadto, niech A = {12, 18, 30}. Ograniczeniami dolnymi zbioru A są liczby 1,2,3,6 –
ponieważ każda z nich jest dzielnikiem liczb 12, 18, 30, zaś ograniczeniami górnymi tego zbioru
są 180, 360, 540, . . . , n · 180, . . ., gdyż każda z liczb zbioru A dzieli te liczby.
Zbiór ΓX wszystkich ograniczeń górnych zbioru X jest oczywiście podzbiorem zbioru częś-
ciowo uporządkowanego (A, ¬A ). Jeśli ΓX ma element najmniejszy, to nazywamy go kresem
F
górnym zbioru X i oznaczamy symbolem X (lub też sup X i czytamy: supremum X). Po-
dobnie, jeśli zbiór ∆X wszystkich ograniczeń dolnych zbioru X ma element największy, to
nazywamy go kresem dolnym tego zbioru i oznaczamy przez uX (lub też inf X (i czytamy:
infimum X).
Przykład. Jeszcze raz rozważmy zbiór częściowo uporządkowany hN, |i z ostatniego przy-
kładu oraz zbiór X zdefiniowany jak poprzednio. W zbiorze ograniczeń górnych tego zbioru
180, 360, 540, . . . , n · 180, . . . elementem najmniejszym jest liczba 180 – bowiem wszystkie pozo-
stałe są jej wielokrotnościami. Matomiast elementem największym w zbiorze ograniczeń dolnych
jest liczba 6, gdyż każda z liczb 1,2,3,6 dzieli liczbę 6. Mamy zatem: uX = 6 oraz tX = 180.
1. Rozpatrzmy dowolny niepusty zbiór A. Wtedy oczywiście para hP(A), ⊆i jest porządkiem
częściowym. Jeśli A jest dowolną rodziną zbiorów należących do P(A), to kresem górnym
S
tej rodziny jest zbiór stanowiący sumę jej elementów tj. tA = A. Kresem dolnym
T
rodziny A jest zaś zbiór uA = A – przy założeniu, że A 6= ∅, zaś ∅, gdy A = ∅. Wynika
stąd, że hP(A), ⊆i jest kratą zupełną.
2. Rozpatrzmy relację podzielności | w zbiorze N. W tym przypadku nie możemy dla dowol-
nego podzbioru N mówić o istnieniu jego kresu górnego, bo jak wykazaliśmy w przeszłości
zbiór N jest nieograniczony. Natomiast każdy niepusty podzbiór tego zbioru ma element
najmniejszy.
3. Rozpatrzmy alfabet binarny {0, 1} oraz porządek prefiksowy. Para h{0, 1}∗ , 4i, gdzie 4
jest symbolem porządku prefiksowego, jest zbiorem częściowo uporządkowanym. W takim
przypadku zbiór {0, 1} nie ma kresu górnego, ale ma kres dolny jest nim słowo puste tj.
u{0, 1} = ε. Zatem {ε} jest jedynym prefiksem słów 0 oraz 1.
Na zakończenie tej części zajmiemy się jeszcze krótko porządkiem liniowym. Przypomnijmy,
że jest to wzbogacony o warunek spójności porządek częściowy. Mamy następujące fakty.
Twierdzenie. Jeśli hA, ¬A i jest zbiorem liniowo uporządkowanym oraz X ⊂ A, to także
zbiór hX, ¬A|X i jest liniowo uporządkowany.
Dowód. Skoro dla wszystkich par elementów zbioru A zachodziły definicyjne warunki relacji
porządku liniowego, to zachodzą one z definicji dla par elementów dowolnego podzbioru zbioru
A
¤
Na zakończenie bez dowodu przedstawimy bardzo istotne, z praktycznego punktu widzenia,
twierdzenie.
Twierdzenie. Jeśli hA, ¬A i jest zbiorem liniowo uporządkowanym oraz X jest niepustym
zbiorem skończonym, to istnieją w X elementy najmniejszy i największy.
¤
Twierdzeń takich jest kilka, my przedstawimy te, które będą istotne z punktu widzenia
czekających nas zadań. Na wstępie zdefiniujmy jednak pojęcie, któremu są one poświęcone.
Jeśli A jest dowolnym niepustym zbiorem, zaś f : A → A dowolną funkcją, to mówimy, że f
ma w A punkt stały wtt, gdy istnieje a ∈ A, że f (a) = a.
Twierdzenie. (Knastera-Tarskiego) Dla kraty zupełnej hA, ¬A i oraz funkcji monotonicznej
f : A → A funkcja ma najmniejszy punkt stały å ∈ A.
Dowód. Oznaczmy przez à = {a ∈ A|f (a) ¬ a} oraz niech å = uÃ. Jeżeli a ∈ Ã, to
å ¬A a. Ponadto z założenia monotonoczności funkcji f mamy: f (å) ¬A f (a), zaś z definicji
zbioru à mamy f (a) ¬A a. Łącznie mamy f (å) ¬A f (a) ¬ a dla elementów Ã. Wynika stąd,
że f (å) jest ograniczeniem dolnym zbioru Ã. A ponieważ z założenia jest kresem dolnym, to
f (å) ¬A å. Nierówność ta w połączeniu z monotonicznością funkcji f daje, że f (f (å)) ¬A f (å).
To zaś gwarantuje, że f (å) ∈ Ã. Stąd ponieważ å jest ograniczeniem dolnym z à to å ¬A f (å).
W połączeniu z faktem, że f (å) ¬A å na mocy antysymetrii relacji ¬A mamy å = f (å).
Dla wykazania, że å jest najmniejszym punketm stałym przypuśćmy, że f (a ) = a . Jednak
a ∈ Ã oraz å ¬A a . Zatem dowód zakończony.
Przykłady. Rozpatrzmy alfabet A o tej własności, że {0, 1} ⊆ A. Określamy funkcję f :
P(A∗ ) → P(A∗ ) określoną równością:
Funkcja f jest monotoniczna, a zbiór {0, 1}∗ jest najmniejszym punktem stałym.
Dowód twierdzenia Banacha
Niech f : A → B oraz g : B → A. Funkcję ϕ : P(A) → P(A) określamy równością:
ϕ(X) = A − ~g (B − f~(X)).
12. TWIERDZENIA O PUNKCIE STAŁYM 48
to
A \ ~g (B2 ) = A \ ~g (B \ f~(A1 )) = ϕ(A1 ) = A1 .
Dlatego
~g (B2 ) = A \ A1 = A2 ,
a zatem A2 = ~g (B2 ) – co kończy dowód.
Dla ustalonego zbioru uporządkowanego hA, ¬A i każdy jego niepusty podzbiór X ⊆ A,
którego każde dwa elementy mają ograniczenie górne nazywamy zbiorem skierowanym. Innymi
słowy, jeśli x1 ∈ X oraz x2 ∈ X, to istnieje x3 ∈ X, że x1 ¬A x3 oraz x2 ¬A x3 . Zauważamy, że
zbiór skierowany jest uogólnieniem łańcucha. Przez porządek zupełny rozumieć będziemy każdy
taki zbiór uporządkowany hA, ¬A i, że A ma element najmniejszy oraz każdy zbiór skierowany
ma kres górny.
Jeśli hA, ¬A i oraz hB, ¬B i są porządkami zupełnymi, to funkcję f : A → B nazywamy
ciągłą wtt, gdy f zachowuje kresy górne zbiorów skierowanych. Oznacza to, że dla dowolnego
zbioru skierowanego X ze zbioru hA, ¬A i zbiór f~(X) , ma kres górny w hB, ¬B i, a przy tym:
f (tX) = tf~(X).
Wniosek. Jeśli hA, ¬A i oraz hB, ¬B i są porządkami zupełnymi oraz f : A → B jest ciągła,
to f jest monotoniczna.
Dowód. Niech zgodnie z założeniem twierdzenia f : A → B będzie ciągła. Jeśli a1 ¬A a2 ,
to {a1 , a2 } jest skierowany i jego kresem górnym jest a2 . Zatem
Twierdzenie. Jeśli hA, ¬A i jest porządkiem zupełnym oraz f : A → A jest funkcją ciągłą,
to f ma najmniejszy punkt stały a0 oraz
¬A ⊂¬lA . Oznaczmy przez L łańcuch w P¬ ord (określony ze względu na relację inkluzji). Gdy
A
S
Z tego lematu dostajemy, że L jest ograniczeniem górnym w P¬ ord łańcucha L. Lemat
A
Przykład.
(i) Jeśli A jest dowolnym zbiorem traktowanym jak alfabet, to zbiór wszytkich słów nad A z
porządkiem prefiksowym jest dobrze ufundowany. Mianowicie, gdyby było, że w0 > w1 > . . .
jest zstępującym ciągiem słów, to wystarczy jako funkcję f występującą w definicji zbioru
dobrze ufundowanego wziąć funkcję długości słowa i wtedy dostajemy zstępujący ciąg liczb
naturalnych |w0 | > |w1 | > . . ., co na mocy ostatniego wniosku nie jest możliwe. (ii) Zbiór
lx
h{0, 1}, ,→i z porządkiem leksykograficznym generowanym przez porządek 0 ¬ 1 nie jest dobrze
ufundowany, bo ciąg
lx lx lx lx
. . . ,→ 0k+1 1 ,→ 0k 1 ,→ . . . ,→ 1
tworzy nieskończony łańcuch zstępujący.
(ii) Każdy skończony porządek jest dobrze ufundowany.
(iv) Jeśli mamy dowolną rodzinę zbiorów skończonych F, to hF, ⊆i jest dobrze ufundowany.
Jest to konsekwencją faktu, że dla skończonych zbiorów F1 i F2 jeśli F1 F2 , to |F1 | < |F2 |. W
15. INDUKCJA NOETHEROWSKA 51
Załóżmy teraz, że hA, ¬A i jest porządkiem dobrze ufundowanym. Przyjmijmy dla dowolnego
a ∈ A następujące oznaczenie:
przy y ¬A x1 , y ¬A x2 i c ∈ C.
S
W konsekwencji f = {fx |x ∈ A} jest funkcją o dziedzinie A × C. Otrzymujemy:
Skomentujmy podstawowe fakty. Otóż zbiór C, o którym mówi twierdzenie jest zbiorem
parametrów. Poza tym definicja indukcyjna, o której mówi twierdzenie, sprowadza się do okre-
ślenia funkcji na argumencie x w zależności od zdefiniowanej już części funkcji na argumentach
mniejszych od x ze względu na relację <A . W przypadku, gdy x jest elementem minimalnym
w zbiorze A, to teza twierdzenia redukuje się do zależności:
W przeszłości była już mowa o dobrych porządkach, przez które rozumieliśmy porządki
liniowe dobrze ufundowane. Analizę własności takich porządków rozpocznijmy od następującego
twierdzenia.
Twierdzenie. Jeśli hA, ¬i jest zbiorem liniowym dobrze uporządkowanym, to dla dowolnych
a ∈ A oraz b ∈ A takich, że a 6= b odcinki O(a) oraz O(b) nie są izomorficzne.
Dowód. Niech b < a oraz niech f : O(a) → O(b) będzie izomorfizmem. Załóżmy, że a ∈ A
jest najmniejszym elementem, dla którego istnieje c < a, że O(a) oraz O(c) są izomorficzne.
Zbiór O(b) jest podzbiorem właściwym zbioru O(a), to zaś oznacza, że O(b) \ f~(O(b)) 6= ∅.
Przyjmijmy, że c jest elementem najmniejszym w zbiorze O(b)\ f~(O(b)) 6= ∅. Zachodzi warunek:
f~(O(b)) ⊆ O(c). Ze sposobu wyboru elementu c wynika, że dla dowolnego x <A c, ponieważ
x ∈ O(b), to x ∈ f~(O(b)). Stąd:
f~(O(b)) = O(c),
co oznacza, że odcinki początkowe O(b) i O(c) są izomorficzne. Z założenia mamy c <A b <A a,
co powoduje sprzeczność z wyborem elementu a.
16. DOBRE PORZĄDKI 54
Wniosek. Żaden zbiór dobrze uporządkowany nie jest izomorficzny ze swoim odcinkiem
początkowym.
Rozpatrzmy dwa zbiory dobrze uporządkowane hA, ¬A i oraz hB, ¬B i. Ponadto niech λ bę-
dzie elmentem nie należącym do zbioru B, a jednocześnie niech B 0 = B ∪ {λ}. W zbiorze
B 0 porządek generowany jest przez porządek w B, z tym zastrzeżeniem, że λ jest elementem
największym w sensie ¬B w zbiorze B 0 . Funkcję g : A → B 0 określimy z wykorzystaniem in-
dukcji noetherowskiej. Mianowicie dla a ∈ A przez g(a) rozumieć będziemy element największy
w zbiorze B \ {g(x)|x <A a}, jeśli tylko zbiór ten jest niepusty. W przypadku, gdy jest on
pusty, przyjmujemy, że g(a) = λ. Tak określoną funkcję nazywać będziemy przekształceniem
kanonicznym indukowanym przez hA, ¬A i oraz hB, ¬B i.
Przedstwiona konstrukcja będzie przez nas wielokrotnie wykorzystywana. Warto więc grun-
townie ją przemyśleć.
Lemat 1. Jeśli hA, ¬A i i hB, ¬B i są zbiorami dobrze uporządkowanymi oraz g : A → B 0
jest przekształceniem kanonicznym indukowanym przez te zbiory, to:
Niech c będzie dowolnym elementem odcinka O(a). Jeśliby było g(a) <B 0 g(c), to byłoby
to zaś stoi w sprzeczności z tym, że g(a) 6∈ {g(x)|x <A a}. Z tego samego powodu mamy
g(c) 6= g(a). Stąd
~g (O(a)) ⊆ O(g(a)).
Jeśli teraz na odwrót przyjmiemy b <B g(a) dla pewnego b ∈ B, to ponieważ g(a) jest naj-
mniejszym elementem spełniającym warunek g(a) 6∈ {g(x)|x <A a}, więc istnieje c <A a, że
b = g(c). Zatem b ∈ ~g (O(a)), co dowodzi (i).
Aby dowieść 2. zauważamy, że skoro g(λ), to B ⊆ {g(x)|x <A a} = ~g (O(a)). Jednak
z drugiej strony mamy na podstawie założeń punktu (i) mamy, że dla każdego c <A a jest
g(c) ∈ B. Ostatecznie ~g (O(a)) ⊆ B.
Wprost z tego lematu mamy wniosek.
Twierdzenie. Dla zbiorów dobrze uporządkowanych hA, ¬A i i hB, ¬B i oraz przekształcenia
kanonicznego g : A → B 0 indukowanego przez te zbiory zachodzą warunki:
1. g jest monotoniczna;
g(a) ¬B f (a).
Lemat 3. Dla zbiorów dobrze uporządkowanych hA, ¬A i i hB, ¬B i oraz przekształceń ka-
nonicznych g : A → B 0 oraz h : B → A0 indukowanych przez stosowne zbiory mamy, że dla
każdego a ∈ A dla którego g(a) 6= λ, zachodzi równość: hg(a) = a.
Dowód. Lemat dowiedziemy stosując indukcjię noetherowską względem a ∈ A spełniające-
go warunek g(a) 6= λ. Obierzmy dowolne takie a oraz rozpatrzmy zbiór X = {h(y)|y <B g(a)}.
Dowiedziemy, że X = O(a). Przyjmijmy, że x = h(y) dla pewnego y <B g(a). Z określenia
funkcji g mamy, że istnieje z <A a dla którego y = g(z). Dlatego wykorzystując założenie
indukcyjne dostajemy:
h(y) = hg(z) = z.
Dlatego x <A a.
Odwrotnie, jeśli x <A a, to na mocy lematu 1. mamy g(x) <B g(a) oraz z założenia
indukcyjnego x = hg(x). Stąd x ∈ X. To kończy dowód równości X = O(a).
Ostatecznie A \ X 6= ∅ i hg(a) jest elementem najmniejszym w tym zbiorze. Elementem tym
jest oczywiście a.
17. LICZBY PORZĄDKOWE 56
Niech a ∈ A będzie dowolnym elementem. Jeśliby b <B g(a), to istniałoby x <A a, że b = g(x)
– mimo, że wybór elementu b temu przeczy. Dlatego g(a) <B b, a w konsekwencji g(a) ∈ O(b).
Odwrotnie, jeśli c <B b, to ze sposobu wyboru b mamy c ∈ ~g (A). Zatem równość (∇) jest
dowiedziona. Z warunku (∇) wynika, że ~g (A) jest izomorficzny z O(b).
D o s t a t e c z n o ś ć. Jeśliby hA, ¬A i oraz hB, ¬B i były izomorficzne, to hB, ¬B i byłby
z kolei izomofriczny ze swoim odcinkiem początkowym. Temu zaś przeczy wcześniejsze twier-
dzenie.
Twierdzenie Cantora. Jeśli hA, ¬A i oraz hB, ¬B i są zbiorami dobrze uporządkowanymi
o typach porządkowych α i β, a przy tym jeśli α ¬ β i β ¬ α, to α = β.
Dowód. Niech g : A → B 0 oraz h : B → A0 będą kanonicznymi przekształceniami in-
dukowanymi przez hA, ¬A i oraz hB, ¬B i. Z wcześniejszego lematu wynika, że λ 6∈ ~g (A) oraz
λ 6∈ ~h(B). Inny wcześniejszy lemat gwarantuje, że g oraz h są izomorfizmami.
Twierdzenie. (prawo trichotomii dla liczb porządkowych) Jeśli α i β są dowolnymi liczbami
porządkowymi, to zachodzi jedna z następujących możliwości:
Dowód. Z wcześniejszych spostrzeżeń wnioskujemy, że żadne dwa przypadki nie mogą zacho-
dzić równocześnie.
Pokażemy, że musi zajść dowolnie wybrany. W tym celu obierzmy zbiory hA, ¬A i oraz hB, ¬B
i o typach porządkowych odpowiednio α i β. Niech następnie g : A → B 0 oraz h : B → A0 będą
kanonicznymi przekształceniamim indukowanymi przez zbiory hA, ¬A i oraz hB, ¬B i.
Z twierdzenia poprzedzającego lemat 2. mamy, że jeśli λ 6∈ ~g (A), to α ¬ β, a więc (i) lub
(ii). Analogicznie jeśli λ 6∈ ~h(B), to β ¬ α oraz zachodzi (i) lub (iii). Jeśli natomiast λ ∈ ~g (A),
to zachodzi (ii). Gdy jest, że λ ∈ ~h(B), to (i).
Twierdzenie. Każdy zbiór liczb porządkowych jest dobrze uporządkowany przez relaję ¬.
Dowód. Jeśli Z jest dowolnie ustalonym zbiorem liczb porządkwoych, to z twierdzenia Can-
tora oraz prawa trichotomii dla liczb porządkowych wynika, że Z jest liniowo uporządkowany.
Niech α1 > α2 > . . . będzie nieskończonym łańcuchem zstępującym w Z. Przyjmijmy
ponadto, że dla wszystkich i 0 jest hA, ¬A i = αi . Chcemy pokazać, że dla dowolnego i > 0
istnieje ai ∈ A0 , że odcinek początkowy O(ai ) jest izomorficzny z Ai oraz, że ai+1 <A0 ai .
Własność tę dowiedziemy poprzez indukcję prowadzoną względem i. Skoro a1 < a0 , to na
mocy wcześniejszego twierdzenia wiemy, że istnieje a1 ∈ A0 , że hA, ¬A i jest izomorficzny z
O(a1 ).
Niec teraz i > 1. Postępując podobnie znajdziemy c ∈ Ai−1 , hAi , ¬Ai i jest izomorficzny z
O(c). Z założenia indukcyjnego wiadomo, że hAi−1 , ¬Ai−1 i jest izomorficzny z O(ai−1 ) ⊆ A0 .
Niech ai ∈ O(ai−1 ) będzie elementem będącym obrazem c w tym izomorfizmie. Z własności
17. LICZBY PORZĄDKOWE 58
Twierdzenie Zermelo Każdy zbiór można dobrze uporządkować tj. dla każdego zbioru A
istnieje relacja dobrego porządku na A.
Dowód. Jeśli R jest zbiorem wszystkich par hX, ri o tej własności, że X ⊆ A oraz r jest
dobrym porządkiem w X. Ponadto niech Z będzie zbiorem wszystkich liczb porządkowych
odpowiadających elementom zbioru R. Ponieważ, jak głosi ostatnie twierdzenie, każdy zbiór
liczb porządkowych jest dobrze uporządkowany przez relację ¬, to również hZ, ¬i jest takim
zbiorem.
Określmy funkcję f : Z → A poprzez indukcję noetherowską. Załóżmy, że a0 ∈ A jest
dowolnie ustalonym elementem. Jeśli α ∈ Z, to jako wartość f (α) przyjmujemy dowolny element
zbioru A \ {f (β)| β < α} – jeśli tylko zbiór ten jest niepusty. Gdy {f (β)|β < α} = A, to
przyjmujemy f (α) = a0 .
Chcemy pokazać, że
f~(Z) = A.
Jeśli założymy, że X = f~(Z) 6= A, to bezpośrednio z definicji funkcji f otrzymujemy, że
f jest różnowartościowa, a więc w zbiorze X można określić dobry porządek r, indukowany
przez porządek w Z. Porządek ten jest izomorficzny z hZ, ¬i. Połóżmy, że hZ, ¬i = γ. Skoro
hZ, ¬i ∈ R, to γ ∈ Z, a więc O(γ) ⊆ Z. Oznacza to, że Z byłby izomorficzny ze swoim
odcinkiem początkowym. Jest to jednak sprzeczne z wcześniej dowiedzionym twierdzeniem, a
więc przypuszczenie było fałszywe. Zatem prawdą jest, że f~(Z) = A.
Jeżeli istnieje α ∈ Z, że {f (β)|β < α} = A, to niech α będzie najmniejszą liczbą o tej
własności. Wtedy funkcja f ograniczona do O(α) jest różnowartościowa i skoro f~(O(α)) = A,
to indukuje ona dobry porządek na zbiorze A. Jeżeli dla każdego α ∈ Z jest {f (β)|β < α} 6= A,
to f jest różnowartościowa i z tego, że f~(Z) = A wynika iż także w tym przypadku f indukuje
dobry porządek na A.
Bezpośrednią konsekwencją twierdzenia Zermelo i prawa trichotomii dla liczb porządkowych
mamy następujący twierdzenie.
Twierdzenie. Dla dowolnych zbiorów A i B bądź |A| ¬ |B|, bądź też |B| ¬ |A|.
Dowód. Zbiory A i B można dobrze uporządkować. Jeśli α i β są typami porządkowymi
tych zbiorów, to na mocy prawa trichotomii dla liczb porządkowych jest α ¬ β lub też β ¬ α.
W pierwszym przypadku jest |A| ¬ |B|, zaś w drugim |B| ¬ |A|.
17. LICZBY PORZĄDKOWE 59