You are on page 1of 3

Konflikt w Tybecie

To region w zachodnich Chinach. Na przestrzeni wieków raz był niezależny, a raz znajdował się pod
obcymi rządami (Chińczyków, Mongołów). Ostatni okres niepodległości przypada na lata 1913-1950.
Później Tybet został siłowo włączony do komunistycznych Chin.Stosunki Chin i Tybetu sprzed 1913
roku są historią wzajemnych zależności, podbojów. Chiński rząd twierdzi, że Tybet zawsze był częścią
Chin. W 1913 roku Tybet ogłosił niepodległość. Przed agresją chińską na przełomie 1949 a 1950 roku
był w pełni niepodległym państwem. Posiadał suwerenny rząd, swoją jednostkę monetarną, system
pocztowy, własny język, prawo i zwyczaje
Tuż po ogłoszeniu powstania Chińskiej Republiki Ludowej, zgodnie z myślą powrotu wszystkich ziem
chińskich do kraju macierzystego, Tybet został najechany i wobec braku odpowiedniej armii szybko
podbity przez wojska chińskie.
Według pisemnych uzgodnień z Pekinem, region miał mieć dosyć szeroką autonomię. Jednak władze
chińskie nie dotrzymywały złożonych obietnic, co przyczyniło się do wybuchu powstania w 1959 roku.
Rebelia została krwawo stłumiona. Po powstaniu chińskie władze znacznie ograniczyły autonomię
Tybetu i podjęły działania mające na celu większe zasymilowanie regionu z resztą kraju. Służyć temu
miał m.in. masowy napływ osadników chińskich (Tybet stał się też czymś w rodzaju kolonii karnej).
Posiadali oni znacznie większe przywileje (np. mogli zajmować wysokie stanowiska) niż
prześladowani z powodów politycznych rdzenna ludność. Od tego czasu zginęło ponad milion
Tybetańczyków, a tysiące buddyjskich klasztorów zostało zniszczonych (klasztory w tym regionie to
ważne ośrodki religijne, naukowe i medyczne). Dalajlama, duchowy i polityczny przywódca Tybetu, w
roku 1959 został zmuszony do ucieczki z Tybetu do Indii. Jego śladem podążyło wielu
Tybetańczyków. W Indiach Dalajlama założył Rząd Emigracyjny. W roku 1989 otrzymał Pokojową
Nagrodę Nobla za swoje niezłomne poświęcenie w szczerzeniu polityki i walki o wolność bez
stosowania przemocy. Dalajlama głosi politykę „Drogi Środka” – rozwiązania konfliktu bez stosowania
przemocy na drodze negocjacji z władzami Chin. Opowiada się za przyznaniem Tybetańczykom
prawdziwej autonomii w kwestiach religii i kultury, w obecnych granicach Chin. Strona chińska wciąż
oskarża go jednak o separatyzm i próbę podzielenia państwa. Wiele wskazuje na to, że
komunistyczne władze w Pekinie czekają na moment śmierci tybetańskiego przywódcy, aby
ostatecznie rozwiązać kwestię Tybetu. Chińscy koloniści zaczynają przeważać w tybetańskich
miastach, ponieważ rząd chiński dąży do narzucenia własnej kultury przez przenoszenie ludności
chińskiej na tereny Tybetu. Rozwój jest głównym argumentem chińskich działań w tym regionie,
chociaż większość dobrych stanowisk pracy przyznawanych jest Chińczykom a nie Tybetańczykom.
Tybetańczycy nie mają faktycznego wpływu na kierunek rozwoju swojego kraju. Chiny wydają
olbrzymie sumy pieniędzy na budowę infrastruktury w Tybecie, jednocześnie całkowicie zaniedbując
rozwój edukacji i systemu opieki zdrowotnej. Nowe drogi, zakłady przemysłowe w większości mają za
zadanie wspieranie rosnącej militaryzacji tego regionu, co umożliwi Chińczykom zarządzanie Tybetem
jako państwem policyjnym. Społeczność międzynarodowa uczyniła niewiele, aby ukazać istotę
chińskiej nielegalnej okupacji Tybetu. Chiny posiadają gigantyczny rynek i tanią siłę roboczą.
Poszczególne interesy mają tak silne poparcie, iż politycy są bezsilni, aby przedsięwziąć jakiekolwiek
kroki przeciwko chińskiemu rządowi. Od lat 90. państwa zachodnie przyjęły politykę oddzielania spraw
ekonomicznych i praw człowieka w polityce wobec Chin, a sytuacja praw człowieka w Tybecie uległa
drastycznemu pogorszeniu. „Jeden Świat, Jedno Marzenie” jest oficjalnym hasłem tegorocznej
Olimpiady. Jednak rzeczywistość chińskiej okupacji Tybetu to koszmar. Właśnie teraz tysiące
Tybetańczyków jest aresztowanych, bitych i zabijanych za mówienie o wolności. 24 marca, Chiny
rozpoczęły sztafetę ognia olimpijskiego. W ciągu następnych dwóch miesięcy, ogień okrąży Ziemię i
będzie obecny w różnych miastach. Ta propagandowa impreza ma zyskać poparcie świata i odwrócić
uwagę od nielegalnej okupacji i wojskowej brutalności w Tybecie.
Konflikt w Czeczenii
Czeczeni, odrębna muzułmańska społeczność z własnym językiem i kulturą, przeżyli wiele napaści i
okresów obcej okupacji. W ciągu ostatnich dwustu lat największe niebezpieczeństwo dla Czeczeni
stanowi jej północny sąsiad - Rosja. Po raz pierwszy Rosjanie zaatakowali Czeczenię na początku
XVIII wieku. Po długich, zaciekłych walkach i krwawych prześladowaniach, w latach 70. XIX wieku
Czeczenia została włączona do Rosji. Dopiero w czasie rozpadu ZSRR grupa przywódców
czeczeńskich ogłosiła niepodległość republiki. Rosja odpowiedziała wprowadzeniem stanu
wyjątkowego na tych terenach. W 1992 Czeczenia założyła sprzeciw wobec podpisania układu
stowarzyszeniowego z Federacją Rosyjską. Rosja nie uznała tej odmowy i w 1994 rozpoczęła wojnę
mającą na celu opanowanie Czeczenii. Oficjalne uzasadnienie władz Federacji Rosyjskiej dotyczące
tej wojny mówi o obronie integralności terytorialnej Rosji i walce z separatystycznymi,
fundamentalistycznymi grupami muzułmańskimi. Prezydent Jelcyn wysłał do zbuntowanej republiki
armię, która miała stłumić siłą ruch niepodległościowy. Rosyjski rząd popełnił jednak błąd licząc na to,
że Czeczeni poddadzą się po krótkich walkach. Rosjanie zdobyli Grozny, trwały starcia partyzanckie.
Konflikt zakończył się dopiero w 1996 roku. Traktat pokojowy z Jelcynem podpisał nowy prezydent
Czeczenii, generał Asłan Maschadow. Federacja Rosyjska uznawała Republikę Czeczeńską za
podmiot prawa międzynarodowego, co było sukcesem strony czeczeńskiej, choć nie stanowiło
zaakceptowania jej suwerenności państwowej. Ponadto uzgodniono, że wojska rosyjskie wycofają się
z Czeczenii, nastąpi zawieszenie broni, jeńcy wojenni zostaną zwolnieni, odbędą się wybory władz w
Czeczeni. Zapowiedziano walkę z przestępczością, terroryzmem oraz waśniami narodowościowymi i
religijnymi, a także odbudowę społeczno-gospodarczą Czeczenii. Pominięto jednak kwestię
najbardziej istotną – niepodległość republiki. W 1999 r. oddziały Basajewa (przywódca rebeliantów)
zajęły ponownie kilka wiosek, przy granicy czeczeńskiej. Rosja zaatakowała pod pretekstem
zapobiegania atakom terroryzmu. Był to początek drugiej wojny czeczeńskiej. Zacięte walki między
partyzantami a wojskami Rosji trwały nieprzerwanie do 2002 roku, kiedy wojska federalne zajęły całe
terytorium Czeczenii. Strona rosyjska ogłosiła wtedy oficjalne zakończenie wojny. Według
separatystów, wojna trwa nadal. W październiku 2002 roku grupa Czeczenów-samobójców zajęła
moskiewski teatr na Dubrowce. Zakładnikami stali się widzowie spektaklu. Przetrzymywani byli przez
trzy doby. Władze rosyjskie zdecydowały się na szturm na teatr. Oddziały antyterrorystyczne użyły
wówczas gazu bojowego, który zabił co prawda 40 czeczeńskich bojowników, ale pozbawił także życia
około 130 zakładników. Rosyjskie wojska stacjonujące w Czeczeni przeprowadzały coraz częstsze i
bardziej krwawe niż dotychczas ataki na partyzantów, a wśród opinii publicznej pojawiły się głosy o
nagminnym łamaniu praw człowieka przez Rosjan. Zachód ostro potępiał działania władz rosyjskich i
ich stosunek do Czeczenów. Zmieniło się to po tragedii, jaka miała miejsce w Biesłanie – mieście
położonym w Północnej Osetii. Czeczeni zajęli tam szkołę, a wszystko to miało miejsce w czasie
rozpoczęcia roku szkolnego – od 1. do 3. września. Pierwszy raz jako zakładników wzięto niewinne
dzieci, ich rodziców i nauczycieli. Czeczeni zażądali zwolnienia z więzień wszystkich skazanych za
terroryzm i wycofania wojsk rosyjskich z Czeczenii. Zakładnicy byli przetrzymywani 2 dni bez jedzenia
i picia, w dusznej sali gimnastycznej. Doszło do szturmu ze strony wojska rosyjskiego, podczas
którego zginęło około 340 osób. Był to dotychczas największy i najkrwawszy atak czeczeńskich
bojówkarzy. Obie wojny doprowadziły do wielkich zniszczeń i doszczętnie zrujnowały ten kraj. Po
każdym ataku ze strony czeczeńskich radykałów nasilają się interwencje ze strony Kremla. Obecnie
żadne państwo świata nie uznaje niepodległości Czeczenii.
Konflikt palestyńsko-izraelski
Trwa od ponad 100 lat, kiedy to wśród liderów społeczności żydowskiej w Europie pojawił się pomysł
utworzenia w Palestynie żydowskiego państwa. Kolejne wojny doprowadziły do tego, że w 1967 r. cała
historyczna Palestyna znalazła się pod izraelską kontrolą. Dla Palestyńczyków, którzy znaleźli się albo
pod obcą okupacją, albo na wygnaniu, Organizacja Wyzwolenia Palestyny (OWP z Jasirem Arafatem)
stała się symbolem walki o niepodległość. Od 1974 r. żądanie OWP stały się zgodne z rezolucjami
ONZ: gotowość do historycznego kompromisu z Izraelem, pod warunkiem utworzeniem niepodległego
państwa palestyńskiego na ziemiach okupowanych przez Izrael. Po drugiej stronie - w samym Izraelu
- powoli dojrzewała świadomość, że hasła "Wielkiego Izraela" nie mają racji bytu, a koszty okupacji
ziem palestyńskich stały się coraz bardziej uciążliwe, zarówno materialnie, jak i moralnie. Izrael, który
na Zachodzie jest przedstawiany jako jedyne demokratyczne państwo na Bliskim Wschodzie, jest de
facto krajem, który okupuje obce ziemie i jest źródłem cierpień dla innego narodu. Zwołanie
międzynarodowej konferencji pokojowej w Madrycie tuż po zakończeniu wojny o Kuwejt w 1991 r. było
wyrazem nowej polityki USA, które chciały wykorzystać ten moment, żeby doprowadzić do
historycznego kompromisu między Palestyńczykami a Izraelczykami. Porozumienie pokojowe, na
mocy którego powstała Autonomia Palestyńska zostało podpisane w 1993 r. Zanim doszło do
podpisania tego porozumienia każda ze stron musiała spełnić pewne warunki: OWP uznała prawo
Izraela do istnienia i zadeklarowała, że starania o realizację palestyńskich aspiracji narodowych będą
realizowane w drodze negocjacji i dialogu. Izrael natomiast uznał OWP, którą dotychczas traktował
jako organizację "terrorystyczną", jako przedstawiciela narodu palestyńskiego. W ciągu kilku miesięcy
wojska Izraelskie miały opuścić miasta palestyńskie na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy.
Najtrudniejsze sporne kwestie (status Jerozolimy, przyszłe granice oraz problem uchodźców
palestyńskich) zostały ominięte, a do ich rozstrzygnięcia miało dojść najpóźniej po 5 latach okresu
przejściowego. Wkrótce doszło do zabójstwa premiera Izraela, a przeciwnicy porozumień pokojowych
doszli do władzy i robili wszystko, żeby utrudnić realizację dalszych etapów porozumień: wzmocniono
politykę osadnictwa na ziemiach okupowanych, a zamiast uwolnić tysiące palestyńskich więźniów
zatrzymanych w izraelskich aresztach zaostrzono politykę represji wobec Palestyńczyków. Frustracja,
brak perspektyw rozwiązania konfliktu, fiasko negocjacji "ostatniej szansy", przekonanie, że to, co
proponuje Izrael nie spełnia minimum aspiracji narodu palestyńskiego -wszystko to doprowadziło do
intifady – palestyńskiego powstania przeciwko izraelskiej okupacji. Po stronie palestyńskiej również
nie brakowało przeciwników porozumień pokojowych. Dalsze dzieje intifady, używanie przez Izrael
całego swego potencjału militarnego w celu stłumienia powstania, systematyczne niszczenie struktur
Autonomii Palestyńskiej, izolacja Arafata w Ramallah przez ponad 2 lata i jego tajemnicza śmierć – to
podatny grunt dla coraz silniejszej pozycji Hamasu. W oczach zwykłego Palestyńczyka Hamas stał się
symbolem oporu i walki z agresją Izraela. Sytuacja partii władzy wyglądała zupełnie inaczej: skłócony -
zwłaszcza po śmierci Arafata -wewnętrznie Al-Fatah (Palestyński Ruch Wyzwolenia Narodowego),
korupcja w strukturach władz Autonomii, nieustające żądania Izraela i USA adresowane do
prezydenta i rządu Autonomii, budowa rasistowskiego muru otaczającego skupiska ludności
palestyńskiej, brak jakichkolwiek ustępstw ze strony Izraela – w takich warunkach Al-Fatah startował
do wyborów w 2006 roku. Wyniki ostatnich wyborów były wielką niespodzianką. Po pierwsze Hamas
uzyskał bezwzględną większość mandatów. Po drugie dla Al-Fatah był to przełomowy moment, gdyż
od 1969 r. była na czele palestyńskiego ruchu narodowowyzwoleńczego, a od 10 lat - partią rządzącą
na terenie Autonomii Palestyńskiej. Obecnie procesu pokojowego praktycznie nie ma. Od kilku lat
Izrael twierdzi, że nie ma palestyńskiego partnera do rozmów pokojowych. Kiedy Szaron wycofał swe
wojska i żydowskich osadników z Gazy to nie było żadnych uzgodnień ze stroną palestyńską. Zresztą
cena, jaką Palestyńczycy mają zapłacić w zamian za ten krok jest ogromna: praktyczna rezygnacja z
Zachodniego Brzegu, w tym i z Arabskiej, Wschodniej Jerozolimy oraz dalsze ignorowanie problemu
uchodźców palestyńskich. Życie Palestyńczyków na terenach okupowanych jest w dużej mierze
uzależnione od Izraela. Izrael kontroluje przejścia graniczne między Palestyną a resztą świata, jego
wojska otaczają wszystkie miasta i wioski na Zachodnim Brzegu.
Hamas
to radykalna islamska organizacja, która działała w Strefie Gazy, a także na Zachodnim Brzegu. Przez
większość państw zachodnich uznana jest za organizację terrorystyczną. Za swój podstawowy cel
organizacja ta uważa zbudowanie państwa palestyńskiego rozciągającego się od Morza
Śródziemnego do rzeki Jordan oraz zniszczenie Izraela. W styczniu 2006 roku Hamas wygrał wybory
parlamentarne w Autonomii Palestyńskiej. Organizacja ta dostarcza palestyńskim Arabom liczne
dobra pierwszej potrzeby, ale także prowadzi i utrzymuje szkoły oraz szpitale.

You might also like