You are on page 1of 23

Jan z Salisburv

(ok. 1120 - 1180)

POLICRATICUSX

o rrńżnicymiędzy księciem a tyranem i o tym,


co się rozumie przez księcia

Pomiędzy tyranem a księciem jest ta jedna, a|e za to istotna rÓŻnica, żc lcll


ostatni przestrzega prawa i włada ludźmi zgodnie z jego nakazami, majac sic
jedynie za ich sługe.To właśniemoc prawa czyni słusznymjego żądanic.by
zajać najwyżLszei najwużLniejsze miejsce w zarz3dzaniu sprawami rzeczyptlsptl
litej i ponosić wszelkie tego ciężaty;jego wyniesienie zaśponad innych zasa<|'l
0ię na tym, że podczas gdy ludzie prywatni są odpowiedzialni tylko za swe
prywatnesprawy' na księciu spoczywa cięzarcałejwspÓlnoty. Dlatego teżzasłu.
żeniepowierzono mu i złożLono na jego ręce władzęnad wszystkimi jego ptxlt|a
nymi w celu, aby był dostateczniesprawny w poszukiwaniu i doprowadzaltiudtt
tkutku pomyślnościkażdego z osobna i wszystkich naraz; a takŻew celu, aby
ctan ludzkiej wspÓlnoty mÓgł być urządzony w najlepszy mozliwy sposÓb' ha.
eząc na to, żekażdyz osobna i wszyscy nawzajemsą swoimi członkami.W tyttt
zaśw istocie naśladujemytylko naturę, najlepszegoprzewodnika źLycia; llalt|ri|
bowiem zgromadzlła razem cały rozum mikrokosmosu albo małego świitl:t
ktÓrym jest człowiek, w jego głowie, i wszystkie człoŃi poddałajej zwicrz.ch
noŚci w taki oto sposÓb, że dopÓki będą one posłusznewskazÓwkom głtlwy.
l ona sama pozostaniezdrowa, dopÓty wszystkie owe członkibędądziałaćwlirś
clwie. Przeto ksiązę stoi na szczycie, ktÓry jest wynoszony pod niebiosa i tlbsy
pywany wszelakimi przywilejami wedle jego uznania. I słusznie,nie ma btlwiclll
łzeczy korzystniejszejd|a ludzi niż to, by w pełni zaspokojone były potrz,cby
księcia; poniewaz nie jest mozliwe, aby jego wola mogła nie być w zgtld,zic,t,c
aprawiedliwością.Przeto zgodnie ze zwyczajową definicją, książęjest władzą

* lrnrgnrcrrtyI'ttltttttlit'u.ttt r wyrlania;Th?Statesman'.s Book ttl .lohn tl litli.rlturv;llrittl;lltr


Futrth, I,'i'|iIt, tttul.|lr|/lllrlllł.r,|'|kl sel?.,ti0nS'fnlmthe Sevrnth urul Iiighth Iilnlk,łtl I,łllit'rttIit'tt
w pl t t k l nr l ric r a a r r g ie lr ll I lllllln r on n , lr ,S. ( 'r olis & ( 'o., Ne w Yolk l( ) 2 7 .ks. ll lr r r d r ll,
l l , l V l r l l r | r lll|. vl||. |ł Vl t r lr r lr X X V, ks' VlI l'r lzd z.x Vll. x x V, ks. Vl|| r r lr t lr , X Vl|,
llt ; lrt r 1 |ł Ół li
X X , ;t r r t . | r r lvI

._.16e
i.jakiIlrś
|)tiblic7,tlą zicltrskiItt
po<Jobietistwenr
lna'jestnItl
|ttrrkiegrl. rzcczy1lrl;1lrl|itej i prz.ctlkłatlać <|obro innyclrnat|włas
l}ezwątpienia wszystkodla pomyślności llltlżc
sp()czywa pub|icz,nych
ry'k1iłŹ,ctach wie|ka częśćmocy boskicj'c()wid'ć w tyln, żena ich ną swą wolę. Zapr.*dg, krilr,w ilgdllew Inatcriispraw
skilliellic|urlzicgną przednimi swe karki i gotowisą tlddaćg|tlwypod
topÓr, m Ó wićo w ol i k s i ęc i a ,s k or t l z g r x | t r i e z p r a w e r n n i e w ol n omu t u nktt1rcj
r i e ć ż .a
tt lladttl,.iakby idącza boskimimpulsem,księcialękająsię ci' nad tlÓrymizo- nakazujclub
woli osobistejz wyjatkienrtej, kt(lrąprawo, czy|isłuszność
sla|ustanowiony, wolajegtlptlstit
żebysię go bali. Natomiastto, mniemam,nie byłobymożliwe rachubainteresupospÓlnegosiętlomagatW tejbowiemmaterii
.jak ty|ko na skutek dzia|aniawoli Boga. Wszelkabowiem władzajestod Pana jest, gdy znajdujeon upotltlbartic
dać ma siłęwyroku; . n"]u.,j'iej wlaŚciwe tls|it
llrlga i byłaprzy Nim zawsze,i będziena wieki. Władza,ktÓrą posiada jeio aecyźienie mogastaćw.sprzeczności z ce|eItt
książę' w sile prawa,ponieważ |)all
.icstzatemod Boga, bo moc Boga nigdy nie idzie na zatracenie,ani nigdy nic - powiada
tecznym,jakim jest p'"*oie . ,,Ńie"hprzedTwoim obliczem
.jestocl Niego odłączona, a-tylkosprawujeOn japrzezramięposłuszne,Jzyniąc, widzą to,. co albowicrlt
,^p^d^"wyrolro mnie:oczy Twoje nrawe" !|1
^I7,2);
ż.cw'szystkonas poucfa o Jego łascei sprawiedliwości. płynąca z wytrwalej kontenlplac.ii
,,Priito kto się prieciw- sędzianie zepsuty.o ."ti, t.orego decyz3a,
stawiawładzy , przeciwstawiasię Bożemupostanowieniu'' książęjest s|uga
(Rz 13,2),w Jego t() prawości,jest jej najwierniejs"lil p"g9uieristwem.Podobnie
htlwiemmocy|eżLy obdarzanienią,a kiedylo zapragnie'powtÓrnejej odbieianie prawościi dźwiga. na sobie cięzar
in..,.,u po*'i..t,n.gi o,"i niewo^lnikiem
|ub umniejszanie.Albowiem kiedy wola władcylo.".. się w okruciefistwtl uczynki i krzywtly <lraz
osoby publicznej * tj,,,,mianowicie ntaczeii,, ie złe
przeciw swym poddanym,niejest to własnyjego ikt, a|e raczei zrz4dzenie
Boga wszelkiezbrodniek;i;;:"i;^ką sprawiedliwością dla wszystkich.RÓwnież kii
dla Jego upodobania,by karaćich i nakłaniae ao poprawy.1...1st<orodobriy jego i laska, stosowanez roztropnym umiarem, koryguja nieprawidłowrlśc
ludzie uważająwNadzę prawościtak, zc
za godnączci i szacunku,n"*.t kieiy spaoajak plaga na i 6,"v*'"."ji *,""tt.i. fałszyweoochyteniana prostąścieżkę .|.wrliit
upatrzonego,ktÓż zatem nie powinien czcić tej władzy,itoia Du.n ś*iętv zło,ł księciu grafulacje: ,,TwÓj kij i
;eśtp^o*6tunu zaprawdęzasfużenie
przez Boga do karania złoczyilclw i wynagrodzeniadobiym ludziom jego takiLejest mocna,lccz
oraz kt6ra laskasą tym, co .ni. po.i.',,;,.1P, zź,ł7.Tarcza
'icstllajrychlejsza w oddaniui posłuszerist'iepra*omz 1...1,łtnowiemautorytet służyku obroniesłauychi ma poj swojapoteżną opiekaniewinnych,chrtlttiąc
ksicciaza|eżry od autorytetu ze sprawowaniaprlc,l
sprawiedliwościi prawa;i zaisiewiększąjest ,,ć,,a ictr przed strzałaminiegodziwc.Ów.Największąkorzyść
tliż,w|adzacesarskadla księcia, aby rządyswbjeumieścił siebie, w|adzajegtl z.aŚ
pod prawami, azeby księciaurzędu oonoszą"ci,ktÓrzy najmniej zabiegajao
ltic lnÓgł uczynić,niczego,co by stałow niezgodzie z zasadimisprawiedliwości' wyrzadzaĆ, krzywdy.
wymierzonajest gtownie.przeciwkotym, ktÓrzy pragną bcz
jego to bowiem pomocą
Przeto nie bez powodu n*i on u boku m\ecz, z
winynijakiejkrewprzelewaiczęstokroćśmierćludziomzadaje,niep|
Czym jest prawo; i że chociaż książę nie jest związany przez prawo, imienia"swegoi nie popełniajac zbrodni mężobÓjstwa.[...] Zaprawdęllllccz
to Jednakowoż jest sługą prawa i sprawiedliwości i itiiga na sobic władzyksiażęcejiest iriuy gołebicY,co toczy b6jbez ż6łci,zadajccitlsy
^'eę, Albowiem jak prawtl
ołobę publiczną, i krew przelewa bez winy bez gniewu, fi"oy *ł",y, to b-'' nijakiej zawziętości.
" do osÓb, taki książę sprawiedliwie karze willrl
ścigazbrodniębez nienawiści
prawa. [...]
Ksiązętanie powinnisądzić,ze to uwłaczaich książęcej godności, *"i"o* na rozkaz i w zgodz\ez wyrokamibeznamiętnego
gdy wic
rz.4,ii:'nie mozna przedkładać postanowieIiich własnejs|rawiedliwości Ilirt|
sprawiedliwość Boga, ktÓrego sprawiedliwość jest sprawiedliwością wiecz,llrl podlega;
trwałą'a Jego prawemjest słuszność. Słuszność natomiast- jak opisująj;1 o tym, że książę jest sługą kaptanÓw i im
uczenijuryści- jest pewnąodpowiedniością rzeczy,ktÓra wszystkozestawi;| i o iym, co stanowi o wiernej służbieksięcia
wcdle rozumui ktÓra pragnieprzykładać podobnezasadydobrai zładclptx|rlll
tlych pozostajacbez nijakiegouprzedzeniado wsze|kichtlstill' ow miecz zatemksiążę otrzymujez rąk Kościoła,aczkolwiekKoŚciti| rlic
'przypadkÓw,
i k'aż,demu miecz, jednakuż,ywa gtl
przyznajac,co mu się przynalezy.Śłuszność ową objaśnia prltw(). nosimieczasplamionego krwią.i,om]*o to posiadaÓw
kt renluwiadomajest wo|aice| ostateczny stosowania cielesItcg
słuszności i sprawieł|iwtlści. |. I posługując się ramieniimksięcia,ktÓremupowierzamoc
l)tlwiadasię wszelako,ze książę sprawtlwat
jest uwoLniony<ldobowiązkw llakłat|:rriycIi p,,y,iu,u, zachowujacsobie władzę'nadsprawamiduchowymi tg
pr7,e7,prawo;a|enie.jost.
to prawdaw tyInzllaczcniu, jakoby In(lgł Książ,ęz'atemjestjakby sługawładzykapłaIiskieji sprawu.ic
tlll 1cg:rirrl. prz,lzt,lst<uprlw.
szcrzyćllicsprawicdIiwtlść'
lccz tylktlw tyln,żcchaririter jegtlptlwilriclisk|;r świctyc.lr wygladana niegodną
rllxlwiilzkw. ktt1ra rąk stanuduchowncgt
Lz.cść
ltiitć gtl t|tl zaprrlwat|zattiaprawrlŚci llie za polll()cą strachu świętych
potl rządanli praw l przc7,llacz(
|rzed karirrlti. ltIt. AlhtlwictllwszelktillrĘr|istltieir1cy
przcz tttiłtlśĆ saltle.jsprawict||iwoŚci. ,/' lyc|t salttych ptlwtltl(lw ltizszy ttt
urz,ę d ctllrclig i.iny rlr,icd llak
t|tl ic|t w Yk rllty waltlRleĘtw iH|()cierT,ect,y
;rtlwilliclt c/,'yt||(

170 l7l
.xftłv
klct|yz,a.|rrrujc
się karanienrzbrodni,i<l|ategrl
zt|lrjestęllyć trll|ilicprzedstawitl- niszczeniem.Ro|nicy rxtprlwilttltt;t1t{|(t|)(lt||,
lław$f,c związaIlyIll,t',t'ictlli
przecież,
lty'|akokat. |...I A ponadto,wed|eświadeJtwa
nicwiernych, więk- i wymagającymszcz.cg,(l|ltci llrlski tlrttz bitcz,elriaze strony głowy, a|btlwicllt
ti|.yJe$ttcn, kttlrybłogosławieóstwa ''ii.,.'y.i.l,.
udziela,niź|i tcll' ktćlry.icstbłogosławiony kiedy wędrujapo zieIlli, llcz 1trzcl.wy1lrltykaja się o przerÓzne zawady i t|lirtc1i
1Ileb7,7\; a zatemten, w ktÓregorękachspoczywanttlc Ilatlawania
godności, właśnie tym bardziej zas|rrgtl.iit tlraz opiekę, wszak t() ()Ilc|"lll()sZ
ll.| |)()|ll()c
|)r'ewyfszaw zaszczyta.ch i przywilejachtego, ktÓremugodności oi" .ą pn- podtrzymuja i naprz <lprtlwadząciężarcałegociała.odbierz najpotęztlic"jszctlt
wierzallc.Da|ej,z samejistotyprawawynika,że ten,
,,i" ił^d,ę,by dawać, ciału wspomozenie ze strony stÓp, a nie może ono iśćnaprzÓd o włastlycllsi
lltlt tcź.prawo' by odbierać.t'..]Lecz kiedy ksiązę "osprawujesię
t wierllie wypełniapowierzonąsłużbę,na|ezyrrlu tt"'y*"e
nalezycie |ach, |ecz musi czołgaćsię w znoju i poharibieniualbo inaczej jakośdawać sic
*i.tti szacunek ciągnąćprzez nierozumne bydlęta. [...]
l cześć'a|bowiemg|owagÓruje nad wszystkimiczłonkami
ciała.Służbęswą
spruwujewiernie, gdy zdajesobiesprawęzprawdziwej
swejpozycji i pamięta,
żc d|a poddanychjest osobą dźwiłającącięzar całego
u,łi,,sita,, oraz gdy
w pe|nijestświadom, żrcjegozywoii sprawyprywatnenie do niegonalezą,alc
t|rl illnych, i zgodniez tym postępuje,nie stroniącod
miłosierdziai afektu.
l,rzetocalego siebie winien ;ist Bbgu, większąswoją
częśćswemu krajowi'
wic|ekrewnymswym i przyjaciołom, bardzo,'.io ou"y* p'"yuy."o- , choćtei,,
ctlkolwiek. Ma obowiązki wobec bardzo mądrychi *ou..
bardzo głupich,
wtlbcc malelikich dzieci i wobec starcÓw. Wszyscy
mający udziałwe władzy
ptlspr1|nie sprawująyi9czenad tymi klasami, mrÓwno."i,"l,ta,,y
(l !|prawyduchowe,jak i ci, ktÓrzy sprawująjurysdykcję troszcząsię
doczesną.[...]

Crym - zdaniem plutarcha - jest rzeczpospolita


orgr czym jest w niej dusza i reszta członkrÓw

| | WedługPlutarcharzeczpospolitajest jakowymściałemobdarzonylll
życienlmocą łaskibożej,ciałem,ktore oizy jo najwięks,"j
,p.u*i.dliwości
a n,ą,1."".i
się miarkującąpotęgąrozumu. Miejsce du"szy-wciele
owej rzec,y
pttsptl|itej
zajmująte czynniki,kt6re zaszczePĘąw nasreligiei przekazują
czcśćBozą t..]. A przetotych, ktÓrzy kieiuji oap.a*ian[,n '.,alll
religii,powilltlrl
się tlarzyćtakim szacunkiem,jak dusźę.KtÓ; bo;iem
wątpi,że słudzynlajc
slatu Bozegonie są Jego przedstawicielami? Ponadto,ponii*az duszajest .iirk
gtlybyksięciemciałai.spr'awuje rządynadjego całości i, ,^t"^ci, ktÓrych tl:rsz
auttlrzwie prefektamireligii, panująnad-ciłymciałem.
w ciele'rzeczypospolitej t...] Miejscl głrlwy
zajmujeksiążę,kttirypod|egu i"jyni. Bogu satllctlltl
i tyrn,kt rzy sprawują Jegourządi reprezentują Go na ziemi,dokładnic tak |lrk
w ciele|udzkimgłowęoilywiai zarządza nią łusza.Miejscesercaza.jltlu.jc Sc
llal, kt ry wszczyna dziełapoizyteczne i z|e. Zadania<rczu,uszu i języklr s;1
wypcłniane przez prokurattlrw i zarządc|wprowinc.|i. Urzędnicyi zrlłttie rzt.
tx|ptlwiada.jąrękoln.Ci, kt(lrzyzawszcsłuząksięciu,ptltlohllisą
cltl brlkćtw
llrz,ędltikr1wskarbrlwych i szil|.arz.y ltltlżllaprzyr(lwllać'jtl zrlłąc|kai.jclit, ktćlrc,
jeśli1lrzcci ą , i , yć t t i t t tl l l i c rl l ac h c i wr l ś c i ą,
ie i t i c I l z i t w ar lr lś ć
t|z icr iyc tlaz llyl kttl
czow o, rr)(kl t t i cl l r z e l i c z .o tl ci t ti c u l c c z i r l l r ec l ro r o b y .
r 'o culcnlr r cillr r gr .,z i w 1,

])
skonałemu, zaśjeden cz'|tlwiek.jertcr,ęścil tloskonałej wspÓlnoty,dlategtlktl
niecznejest, żebyprawow|rrściwie t|otycz,yło drogi wiodacejdo wspÓlnejseczc
śliwości. [...]
W każdymzaśrodzajujestcoś,co w nim wybijasiejako pierwsze(w czyttt
tenżerodzaj ziszczasię najbardziej), co jest początkiemdla wszystkiegodo tcg,r
i od cżego też wszystko inne należące do tegorodzajubicl.zc
Św. Totn asz n Akwinu rodzajuna|eiącego
nazwęw zależności od stopnia przypotządkowania do niego; np. ogieli; potlltl=
waż jest jak najbardziejciepły, jest przyczyną, źrÓdłem ciepłoty dla ciał złtlżtl
(t225- 1274) nych eiemeniÓw, ktÓre o tyle są ciepłe, o ile maja udział w ogniu. To salttrl
"
tizebapowiedzieÓo tym rodzaju, jakim jest prawo. I w nim jest coś, co wybijlt
się jako pierwsze (w czym ono ziszcza sie jak najbardziej), mianowicie to, żc
jakiejśpartyku
SI.JMATEOLOGICZNAX ma na celu dobro wspÓlne. Natomiastwszelki nakaz dotyczący
larnejsprawyo tyle ma znamionaprawa' o ile ma na cęlu dobro wspÓlne. I dla.
tegowszelkieprawoma na celu dobro wspÓlne.[...]
owszem. działanieludzkie obraca się około pojedynczychspraw; ale tc
|)rawojest to jakaśnormai miaraludzkiegopostępowania. Kierujacsię nią, pojedynczesprawy możnaodnieść do dobra wspÓlnego, przy czym nie chodzi
czbwick pocanwa się do obowiązku albo do czynienia czegoś, do po- b *,potnote-rodzljulub gatunku, ale o wspÓlnotę,ktÓrą|ączy wspÓlny cc|;
wrtrzymaniasię od czynienia czegoś.Toteżłacifiskanazwaprawa"ibo _ lex, wy- a więi chodzi oprzyczyne celową,w tym.znaczeniu,żedobro ogÓłuspołeozcri
wrttlzisię od ligare _ wiązać,ponieważzobowiązujedo czynienia(lub'nieczy. stwazwie się celemwspÓlnym.[...]
llieltinczegoś). Norrtrązaśi miarą ludzkichpostępkÓwjesi rozum, ktÓry t...] Prawo przedewszystkimi głÓwniema na wz9lędziedobro wspÓlne. Kiero-
|ert pierwszym początkieml.udzkichpostępkÓw. Do rozumu bowiem naIety wai zaścośau dobra wspÓlnego na|eiryalbo do całejwielościosÓb, a|bo drl
kicrrlwnćdo celu, ktÓry wedługFilozofa jeJt pierwszympoczątkiemw dziedzi- kogo$ wystepujacegow imieniu tejżecałej wielości.I dlatego ustanawianic
ltlc ptlstępowania [...]. p,i*" na|eżyatuo ao całejwielości,albo do osoby urze!9wej-,majacejpiecz,ę
|''.| rozum ma moc poruszaniaod woli. Na skutekbowiem tego, że ktoś nad całąwielością.Wszik i we wszystkich innych dziedzinachkierowaniecltl
eltce ce|u, rozum nakazujeprzedsiębraćśrodkisłuzącedo jego osiągnięcia. celu należydo tego,kto właściwie ten cel ma na względzie.['..]
Ngltlnliastwola, tj. chęćużywaniaśrodkÓwnakazanychdo -osiągnięcia celu' I...]
-prawazebv prawo miało moi wiązącą - a to ptzecieiLjestistotnawłaściwtl
żchylniałaistotnecechyprawa,musi być normowanaprzezjakiś cią _ musi ono dotrzeć do tych ludzi, ktÓrzy powinni wedługniegtl
rozum' l taki
tlc||titna zclanie,ze wola władcyma moc prawa. W przeciwnym razie wola normowaćswojepostępowanie. A dotrzećmożejedynieprzez to, ze dochodzi
włrrdcybyłabyraczejnieprawością ono do ich wiadomościprzezjego publiczneobwieszczenie. I dlategopuhlicz,rt
niżprawim. [...]
Jak już powiedziano,prawo należydo tego, co jest początkiemludzkich obwieszczenie jest koniecznedo tego,żebyprawo nabrało swojej mocy.
tlczynkt1w, jako żejest normąi miarą.Jak zaśrozumjest początkiemludzkich [...] inożna ułożyćokreślenie prawa' mianowicie jest to rozporządz.el
uczynkÓw,tak i w samymrozumiejest coś,co jest początkiemdla wszystkiegtl (ordinatio)rozumudla dobrawspÓlnegonadanei publicznieobwieszczonep|z,c'
do tegoteżpowinnoprzedewszystkimi jak najbardziejna|eitećp'"*i,. tego,kto ma pieczęnad wspÓ|notą.
|l]'eś1).l Publiczne obwieszczenieprawa natury dokonujesię już przez to satno, Źc
W t|ziedziniezaśpostępowania, ktÓre jest przedmiotem,o"u,nupraktycinego'
pierwszympoczątkiemjest cel ostateczny.Jak zaśwyżejpowiedziano,celclll sam BÓg wszczepiłje w umysłyludzi tak, ż'ejest ono poznawanew sposćl
()$talccznym |udzkiegożyciajest szczęśliwość naturalny. [...]
lub szczęście.
Wynika ztego, ),,c jak wyżejpowiedziano'prawojest niczym innymjak jakąśwytyczną(dicttl'
prilw()tl<ltyczy przedewszystkimdrogi, ktÓra wiedziedo szczęścia. Dal{' prl
tlicwitżwsze|kaczęść jest przyporządkowana men)rozumupraktycznego,a chodzi o rozum głowyparistwasprawujacejrzady
całości'
tak iak niedoskonałetlrl wspÓlnotą.otÓż [..'] światem kieruje Boska opatrznrlś
narJjakąśdośkonałą
i |...l wszystktlwc wsz.echświecie jestrządzone według pomysłuBoga.I dlateg
też,i iam /lw p.'ttlyn|rełtlzeniarzeczami,istniejącyw Bogu.iakogłtlwiewszech
ł l,l.zedt.ttkz: Św.
.lillltasz
z Akwillu. Suntuletilllgicznu,ptz.c|<lż,ył r,?,ec1,y,.icstw lslrtt'iexwejprawem.A ponieważr,, jak czytanlyw Krigr/zePrZ,|
o. Pius Bełch ()P. t' Il
( . . |, r łwt l'')KnltlIlcki
, ()Ślrx| c. W
k y d l rw rri c ry. , V c t'i Ii ts'',
t, tl ttt|y lrrq t s , i . | ( ) . 2 6 9 'W l c k ś c i t1l l r l r r r r t111x,,-pirrrryslw tlugq nle powrita.jc w czasie,alc .icstwiecz.rty, dlategoi ltr
ilr$lil l)lrylilsy, pr ew o ,,7glril tt:tt* f lii wletrlle l.' ' I

|7Ą 175
f tcgtl. crl już wyżej ptlwicdziano, wieltly, zc
. .Z 1ll.itwtr.skrlrtl jest nornlą
i miarą, tlttlżcbyć w kinlś Ro zu ml u d z k i n i e I t t t l ż ,e l t t l e Ćc n | c l ; l e l n i w y t y c z ,n y c h n r y ś l i l } oz ,
sposÓb: po picrwsl'.' nierJosk<lnale. I d|atcgrl;ltk
muje i wyznaczaIrliarę;po1<lwrljaki i..,r * tynl, kto nor-
clrugiejest w tym, kto jest tltlrtltrlwallyimierzony, divina),Możeje tylkrl rlricćttitswfl;slxtsćlbi til
llll sktltoknaturalnego posiadaniaudziilhr
bo o tyle jest normowany (prawem) i mierzony, w dziedzinierozumuspckulatywllcgo, zits:ttl,
o il. o-'i*'" się w nim coś niektÓrychnajogÓlniejszyclr
z tej normy i miary..A poniewaz _ jak to widić z wo mądrości Bożej,istnicjcwlras z;lajtllntlść
- wszystko, co podlega opatrznościBoskiej,
tego, cć wyż'ejpowiedziano
nie istniejezaśw nas znajomość właŚciwakazdejprawdytak,jak ona z,tt:titlrt1
iest norirowane i mierzone przez praktycznegocz|rlwit.k
prawo wieczne, dlatego jasne jest, się w mądroscinozej, poaouni" i w dziedzinieiozumu
w''y.tko w jakimś stopniu ma udział jakichś ogÓlnych zasat|, tttc
w prawie wiecznym, w tym znaczeniu, "e z naturyposiadauoziłowo prawowiecznew postaci
w każdą rzecz), rzecz ta ma w sobie skłonność
że na skutek wrłŻeiia (tego prawa
,is * io,t""i partyt<ularny"h *yty"'nych dotyczącychposzczegtilnychsl)rilw,
do właściwychjej czynnościi do jest' żclly
celu. . aczkolwieki one są ;;^;""w piawie *i"""',y.n. l d'*9-" !:nieczne partyktt
niektÓrych
SpośrÓdzaśwszystkichrze,czy,w jakiś roanmludzki *yp."**y*"ł dalszejakieśpriwu dotyczące
[wyższy,jsposÓbopatrznościBoskiej
podlega stworzenie rozumne. Ma bowiem uoział
* tLp" opairznościprzez to,
larnych spraw.
że samo siebie opatruje, atakże i innych' Stad tez Samzsiebierozumludzkiniejestnonnąrzeczy.Majednakwrodzolrcsrll
i ono ma w sobie udziałowo i miarami teg()wSZy
prawo wieczne. Dzięki niemu jest w nim z natury zasady,ktÓre są jakkniśogÓlnymi normami
skłonność do na|eiytego działaniai do roanm naturalnyjest tltlrtlli1
celu. I właśnieto udziałowo istniejące w stworzeniu
rozumnym prawo wieczne
,*i"go, co ma.człowiekczynić. Tego to właśnie
zwie się prawem naturalnym. Totez psalmistapo
słowach:,,źłÓż,"i"ofiaręspra- i miarą.Nie jest zaśmiarątego,co pochodziod natury.[...]
wiedliwości''jakby pytającym, jakie to są dziełasprawiedliwości, Dlapokierowanialudzkimżyciem,oprlczprawanaturalnegoiprawaltt
czterechpowodÓw:
dodaje: ,,Wielu mÓwi: |e.kt9rrm
ktÓż nam ul<izćdobia?''. I odpo;iadajac na to pytanie, kiego, lioniecznebyio takze prawo Boskie, L to z
powiada: ,,Znakiemjest nad nami światłość
Twojego oblicza,'Panie,,,tj. jakby
Pierwszy.Prawowiedz\eczłowiękado(wykonywani1)właściwychmuc jedynic rlrl
światłorozumu naturalnego, dzięki ktÓremu rozrÓżniamy nościw kierunku o.t"t.",',"go. I gdyby izłowiekbyłskierowany
dobro od zł'a,co jest ""l.,.z"6v i"go i"to'".r"y"il wspÓłmiernyc!9ofi mozności,llic
rzeczą prawa naturalnego, będącego niczym innym, jak celu nie przekracĄi""go
ła Bożego' Stąd tez jest jasne, p.u*o naturalnejest
wrazeniem w nas świat-
istniałabypotrzeba, .J^- człowiekaoirzymywałjakieśkierownigtwrl
ludzkiego. |,t'
prawa,,"to,"t,'"go i od wywodzącegosię zeri p'a]u
niczym innym, jak istnie-
jącym udziałowow rozumnym'. stworzeniu wyżLszeod
prawem wiecznym. [...] _ jest skierowany clo ccltt
RÓwnież iz:wierzęta nierozumne, tak jał i rozumne nieważjednak _ jak to ;ui powiedziano cżłowiek jako że jcst t|rltt
stworzenia' mają w so- [tÓry ptzekraczanaturalne jego siły,
bie udziałowowieczny pomysł wiecznej szczęśliwości,
[Boga] 1raiio aeterna).JestjednakrÓżnica. Stwo- jego celu kierowało ttittt
rzenie bowiem rozumne ma go udziaiowo w
sobie w sposÓb umysłowy i rozum- niewspÓłmierny,dlatego było konieczne, żeby do
i ludzkie.
tty. Totez to udziałoweistnienieprawa wiecznego p.u*o p,,",Bogudan! - wyŻszeniż prawo naturalne
w stworzeniu rozumnym zwie tuoitictr ocen, zwłaszcza w sprawaohprzy
się prawem we właściwy^,,i","niu. Prawo Drugi. z po*oJ.'
bowiem, jak jużustalono, jest "iepewności zdarzasiętak, żLe rÓzni ludzie mająodmiclulc:
r7,eczą rozumu. Natomiaststworzenienierozumnenie ma go gooffii partvku1arnv"Ę r(lżtryclt
utziaIowo w sobie ""*,.o jest wydawanie
w sposÓb rozumny. Totez nie możnago nazwaćprawem' zdaniao ludzkim po,.ępo**iu, qzego następstwem
ciyba przez podobie - zadnejwątpliwościllt(lg|
stwo. [...] i przeciwnych sooie p,"*. z"ty więć człowiekbez
Wyzej powiedzieli śmy,żrcprawo jest to jakaś wiedzieć,co ma ,iyiie, unikać,koniecznebyłodaniemu prawa lltl
wytyczna rozumu praktyczne- ^ ","go prawonadajewłaŚci
gtt' Podobny zaśjest przewÓd działaniarozumu
praktycznego i spekulatywneg.. skiego,k*Óre,jak wiadomo,błidzićnie może.I to właśnie
l.a| wyżej uzasadniono,jeden i drugi wychoazi z wy kierunek ludzkiemupostępowaniu.
!'owiem o ktÓrych z<loławy
dzi do jakichśwnioskÓw. Mając to na uwadze, iit<icnszasadi docho. Trzeci. Człowiek .oz".,"t'*alaĆ prawo w sprawach,
ćtzebatakiowiedzieć: Jak w rrl o wewnętrznychprzeżyc.iacl
zuInie.spekulatywnym, z zasad nieudowadnialnycr', dawaćsąd.otÓż człowiekzdoławydawaćsądnie się
pożnu*unych w spostill postępkach,ktÓre ukaz,u.ią
llaturalny, tworzą się wnioski rÓznych nauk, ^znajomość bo te są skryte, ale jedynie tylko o Zewnętrznych oll by|
wrodzona przez natutę, ale są zdobyte pracą
kt rych nie jest nalll
postronnym. ep,ićiapełna doskonałość człowiekawymagatego,żeby
rozumu, tak rÓwniez konieczlle ludzkie nie mogltl dtlsta
jcst, zeby rozum ludzki, opierając doskonałymw obu dziedzinachpostępowania.Prawo
się na nakazachprawa naturalnego,jakby lllr uczynkom. l d|ategrl'żcby
jakichśogćllnychi nieudowadnialnych
zasadach,wydawał,w charakterzewllirl tccznieokiełznaći narzucićporzadkuwewnętrznym
tcIrru,,upnhicc,ktxliecz.lre byłowejście prawaBoskiego.. .
Iakieśbardziejp.arty.kularn
e i<-lzporządzeniaporządkujące
'k.uY' niertÓre [sprawy
tllipdzy|uclzkic|. I te właśrlic
partykulaiIl C zw n r | y 7 ,r | n l t i e t t t A t t p .t l s t y l t a ,p r a w ol u d z ,k i e n i e z d oł a u k azllt
ra
wyp.ac()wllllL: ltlt|zklrtt ta.icg rl wtl|a wy p |clticlliit wszelk icg rl
rozulnellt,zwicllly pnlwcnl ludz.kint. ",.,zp,-,,,[,1zenia, 1 lrl;awiai{leg treię l.|o, b .,
l,y$7c|k iq :;!,rl
l. ..I tl(lb r, ir i1 lrlży tek
(wsp artiirIy clr)
l |1 .l!|ilF |||tlvłL tl|el, te zg itę|rll,y ,ii"l"
ltttitI it |rv
l^16
117
tlrlbrawsp lnegodoznałby przeszko.d}, a dobrrltrl.jeslttictr|zowne do nalezy- W pr a w d z i e k a ż d y ' w s 1 x l s Ó l l w y t e 1 1 l t x | t t l t y ,t x l p ow i c t l n i o.d os wt
ttlc
tcgtlobcowanialudz.imiędzysobą.Zeby więc ża<lne poznajeprawtlwiccz,,ę.rndeLrietlnrrk cz,łtlwiek nie zdołagtl z,głębić:
z|rl llic ptlzostało bez kaiy ności, Itte
i ,t.akaz'u, rikttz,ttć się 1ltlprzez skutki.I c|latcgtl
koniecznebyłowejście prawa-Boskiego, kttireby zikazałowszystkic-h możebowiemono całkrlwicic |woje
g r z cc hw. [ . . . ] ka żdy, kt op oz n a j e p r a w ( ) w i c c z l t c w s p r l s ( l b .w y ż e j p od a n y ,mu ..l siptlz
uporządkowanc' |
l. .'I po pierwszr, rzecząprawajest _ jak jużpowiedziano_ prowadzić dł.l porządekrzeczy,dziękiktÓrctllu*,,,y*ik.,jest najlepiej
d11bra. wspÓ|negojako celu. A dobro to moźeuye oiwoiatie:postrzegalnei ziem- Jakwyżejpowiedziano,prawooznacza"p9*':1kierowaniaczynnoś jest tak, zc
skie, i do takiego dobraprow adzlłowprostprawo stare.Toteżzaraz napoczątku ce|u,Z wszystkimizaśprzyporządkowanymi sobie poruszajacymi
prawa (Mojżeszowego)narÓd (żydowski)żostałwezwany do od siły pierwszego poruszające8(). l)(t
krÓlestwa ziem- riładrugiegoporuszajacego.poctrodzi p()rll
s.kicgo(do objeciaw posiadanieziemi) KananejczykÓw.To dobro może możeporuszyć,gdy sam zostanie
teilbyć niewer:ż wtedytylko drugi*poruszajacy
pod.obniema się rzecz z wszystki|||i
tluchowei niebieskie,i.do tego dobraprowadzipiawo nowe. Stądtez
Chrystus przez pi".*,".g; plrus-jic.go.
Iaraz na początkuswojegonauczaniazapraszado krÓlestwa niebieskiego, 'zony
rządzącymi.Widzimybowiom,jaktoprogramrzildzeniaodpierwszegor,l4t|
mÓ.
wiąc: ,,Nawracajciesię, albowiemblisko jest krÓlestwoniebieskie,,. cegoprzechodzina
jrugiego rz.ądzącego: iak jak Ę..og].".tego-'c ma być ilrl
To samtl a podejmujagtl ltiżst
pisze Augustyn: ,,stary Testamentzawieri obietnice rzeczy doczesnych,
nato- konanew paristwie,poJt'ol'i *po't".i nakazuod krÓla,
techniki. I tu takżeptlIllys|
ttliast obietnica życia wiecznego należlydo Nowego Testimentu,'.Po
drugie. urzędnicyadministracji.Podobniejest w dziedzinie
Rr.ecząprawajest kierowaćludzkim pośtępowa''ieli c"ji'nosci pochoizi od głÓwnego.architekta'. . p:g:jTi;li
wedługporządkusprawled. dziełai kolejność '1:
ponieważprawo wlec7.llc
|iwości.I rÓwniez pod tym względelnnowe prawo gÓruje nad starym, jako
żLe niz.i p,""o*.'icy,kiÓrzy wykonujapracęręcznie.A
wprowadzaporządek w wewnętr"neuc'ynki ausz/. rządzące+o pomysłemrządzenia,t|lit
t...] po trzecie. Rzeczą jest istniejacym[w umyśle]-naiwyższego
w.niższych rządzącyc|l,
pra-wajest prowadziĆludzi do zachowaniaprzykaia . Stare prawo się
czyniło to tcgo wszysttie pomysły iiądi"ni,, ktÓre znajdują
ptxl groŹbąkar, zaśnowe prawo każeto czynićz miłościwlanej * niższvchrządzącycltsą
se,"a na,,. musząpochodzićoo,p'"*u *iecznego. Te zaśpomysły
dzięki
.łasceChrystusa;. udziela się jej w nowym prawie, a stare ty|koją za- inne prawa, poza prawemwiecznym.Stąd tci
ptlwiadało. |i.*".i, a chodzi o wszelkie
Augustyntak tę myśI jędrnieoddaje:
'IłrÓtko mÓwiąc,.ozni.u .nię- wszystkieprawaotylepochodząodp.u*uwiecznego,oilepochodząZr0 prawic
t|zy Prawema Ewangeliąjest: stiachi miłość''.
należycieustawionego ' Z tegoto powodu Augustynwyraziłsię: ,,W
"ni"""go lttc
.
Jak głowaspołeczności rodzinnej wydaje inne poleceniadzieciom, a inne doczesnymnie ma iprawi"Otiwegoi legalnego'czego by ludzic
drlrtrsłym, tak rÓwnież B9g, krÓl nid;ćany- ,*oi'n krÓlestwem,inne prawtl
i -doskonalsze, wywiedliod prawawiecznęgo''. [...]
du| |udziomjeszczeniedoskonałym, a inne, tymi,ktÓrzy p,i", p,- O tyle prawo ludzkie ma istotne znamionaprawa' o ile jest "q"d": "-tlil:.Ll.
przednieprawo zostalidoprowadzenido większejzdohościprzy1mowani" jasne,żepochodzi'odprawa wlocz.
.piu* cie ustawionymrozumem.I wÓwczasjest
| Jr l ż yc [.h '. . ]
nego . o il e z a ś od c h od z i od r oz u mu ,z w i e s i ęp r a w e mn i e g od z i w y m.W
Prawo naturalnekieruje człowiekiemprzezto, że dajemu niektÓre wspÓlne
razie niema istotnych znamion prawa, a|e raczejznamionajakiejŚ prz,c
wszystkimprzykazania'obowiązującezarÓwno doskonałych, bowiem
jak i niedoskona- m o cylub g w a ł t u ' - M i mot on a w e t w s a my mp r a w i e n i e g od z i w y mp r z c c
łych:.I dlategojestjedno dla wszystkich.Natomi",tp."*o gostie kieruje prawa,a to z powodupo1zad$ gwarantowallog
czło wuje sie c6śz podobietistwa
wiekiem takżeprzez to. ż9zo'bowiązuje pochotlzitx|
go do przestr)eganiabardziejszćzegÓło przezw|adzęwydajaca takoweprawo:i podiym względemrÓrvnież
wych wytycznych,do ktÓrych niejednak-owo jest od Boga''. l.. ' I
ustosunkŃująsię doskonaliinic prawawiecznego,gi j"r. mÓwi Apostoł:,,iVszelkawładza
dos.konali. I dlatego- jak jużpowiedziano_ prawoBoskiepowinnobyć dwrl a inaczej() pra-
j a k i e .[. . . ] Inaczej na|eŻy.o*ie o prawienadawanymprzezczłowieka,
wie wiecznym,ktÓre.1est piawemBoga. Prawo bowiemczłowiekarozciągaslc
.'] Nikt [z żyjących] Uzasadniasię ttl
. l nie możepoznaćprawawiecznegotakim,jakim oIltl
jedyniena stworzeniarozum.,e,ktÓre podlegajaczłowiekowi.
.jestw samymsobie.W tensposÓb j. poznaćtylkośwlęci w niebie, kt rz,y
widzą-Bo8aw Jego istocie.Natomiast -ogą wszelkierozumnestworzeniemoze.jc tym,żeprawokierujepostępkami,dowykonywaniaktÓrych.obowiązan
mÓwiąc, llikt ttic
p.tlznaćpo jego większymlub mniejszympromieniowaniu,tj. udzielaniu ci, ktÓrzy podlegaji oąao- kogośinnego. Totez właściwie.
Wszelkiebowiempoznanieprawdyiesilatcimspromieniow"nil- i udzielanicrrr
się' nadajeprawaswoimwłasnym poitęptom.Wszystkozaś,co.sięczyni w związ,k
sięprawawiecznego,ktÓre,wedługAugustyna, prawdąniezmienną. z.używaniemr7'ecl,ynierozurrrnychpodległychczłowiekowi,pole
cy zaśw jakiśspos b poznająprawdę;przynajmniejco do
Jest Wszys
er'łowiek swtlitltt|ziirlirttictn poruszategoioozalu rzeczy,Bd|i, jak .iużwyżc
[pierwszych]bartiz., nierozumne nie poruszajasam'ychsicbic' a|esą.pt
tlgćllrlyc} zasatlprawanaturalnego. Gdy chodzio inne tuaiozici szczegtiłrlwc
.ilrrri ;rowicdzialtrt s|wtlt.feltin .|,rr|eż tratlawać prawa rzccz()|.lllllc
p.rltwt|y|, ,.,*"o,,. 1lrrer tlttlyelt ezltlwick nie llttlż,c
lrl 'iet|lrirlritją'więk'szy
tlclzia|w poznawaniu prawt|y,lr lllliic11;zy b ąd Jisp ttstthcltt.Mrlżc ntŚ
ZttIeżllir:też tlt| t1:gtlwi9cc.i ltlb tltllicj prlzltitją l||. ! g ||Yl|Yllttt1 lrt|leg nIy ,.iirk irrrk tllwiek
|'(l,/.t|| |lllyllilwF
l)rilw() wicczltt- l l
I'lt,
l7l,l
lladawać prawopod|egłym sobicistotomrozul|ltlyllt nięr|tlrcgo stopnia'.":Ęyzniszcz,yltt clt|c
|)rzc'|(),żesw<lim nakazem żądliwość ciala nie nltlz,crtli/.;lnlxrrryĆ
|ub wszelkiegorodzajuz|eceniem wriln w ich-ulllyst.iakąś .r.rlstlticw czklwiekuskłonność dtl czynictliiltcg(|'
tl()rlnę,ktÓra jest dobronatury.Zawszehowicrir
z,asadą postępowania. co na ka z u j e p r a w ow i e c z t l c .t j z l r s n t t l l i | i ś r n y j u ż b ow i e mw y ż e j ,i ż g r z
Jak przetoczłowiek,wydającstanowczez|ecenie,wrazaczłowiekowisobie gubi całegodobranatury.l...I
poddanemujakąśwewnętrznązasadępostępowania,tak rÓwnież i BÓg
wraża J a kj u ż w-[nastawion"go
y t u s z c z on o,.p r z y k a z a n i a p r a w a n a f u r y t a k s i ęma j ą d or ( ) 7
całejnaturze zasady właściwego jej postepowania.I w ten sposÓb mÓwi się praktycinego n" działanie],jak się maja pierwsze zasady. llit
o Bogu, żeon nakazujecałejnaturze,stosowniedo słÓwpsalmisĘ: jednc bttwieltt
,,Nadałjej [iJł""t' opi.,".ię ścisłe dowodzenie,do rcizurnuspekulatywnego:
prawo' ktÓre nie przeminie''. Z tegoteżpowodu podlegaJąprawu dwojaki zaśsptlsilh
wiecznemu iJ"igi" są -asadami,ktÓre są ftlm jasne sameprzez się. W
jasne samo w stlbit:
wszystkie ruchy i czynnościcałejnatury. stąd to .t'o.i*ia nierozumne sz| jest cośjasne samoprzez sięrper si); po pierwsze,gdy jest
poddaneprawu wiecznemuw ten sposÓb, żesą poruszaneprzez opatrz- '1se,cunium se); po ńrugie, goy jest .jasrreota nas (quoadnos)..[...]
[ślepo]
lluśćBoską;nie są zaśświadome Bożegonakazu, k Fk są stworzeniarozum* WśrÓd tego^zaś, pojmuja,istniejejakiśporządek.I tak tytll, ctl
n e . [ .. . ] "o-*-ł*y
jako pierwsze to'Lmpo1mu1e,leit-by| Jego teżpojęcie_zawierasię wc wszy
".iti"' cokolwiek czto.wietpo:m":" -stąd_to, jak ucry Filozof, pierwsz,alric
Jak widać[...], w dwojaki sposÓbmożecośbyć podległepra*u wiecznemu:
po pierwsze, gdy posiadaudziałowoprawo wieczne * .po.ou świadomy; p czymś]rÓwnocześnie czegośtwicr
ptl udowadnial*
drugie, gdy posiadaje udziałowow postaci [wrażonejw naturę] nsaay, pia ""."o"u,^i'.Ń"
dziÓ i temu przeczyć,.zasaaata opiera -ozn"się na pojeciubytu i niebytu.Na nic.iz.aś
widładziałania:na sposÓb [nieświadomego] j"Y istotniepicrwszc
działanii i do'n"*"nia. I *. t",, się wszysitie inne saoy.iat< :ariyytjest tym, "o.
drugi sposÓb,jak powiedziano,stworzenianierozumnepodlegająprawu wiecz'. roa|m praktycz
.J^- poi.".ie, tak dobroj".tiy*, co jako pierwszeĘojT."j"
"oi"*:u
llemu. Ale poniewłżnaturarozumna, wraz Z tym, co;ist wspornewszystkinl dzlaładla cc|tl.
nv, t*o'.yl".i.,".o*iony ni d"i"ł*i.. k'zdybo*iem działajacy
stworzeniom,ma coś.sobie jaka kieruje się rtlz,uItt
właściwego, mianowicieżejest rozumną,dlat"g., kiÓry ma-znamionądobra. I dlategopierwsza zasada, jest to' c7,ctl()
tlbomasposobamipodlegaprawu wiecznemu:w jakiśtowiem sposÓb, jak jui p,^ity",ny, opiera się na pojęciu dobra; brzmi ona: Dobrem
powiedziano,ma znajomość prawa jcs|
prawa wiecznego;i pbnadto w kazdym,o^,nny,', *."yś*o.poziaa ti t.u czem" day].Zatem pierwsze'przykazanie
stw()rzeniutkwi naturalnaskłonność ku temu, co jest zgodnez prawem wiecz takie:Dobro należyczyniĆid'yć,łon, . złarn|eiLy unikać.Na tym opierająsię
t|ynr,bo jak mÓwi Filozof: ,,Z naturyjesteśmy Jo nabywaniacnÓt''. wszystkie o'ne prźykazania prawa natury:tak mianowicie, żebydo prrykaz,aft
'ootni unikania' kt(lrc
Wszelako u ludzi złychjeden i drugi sposÓb jest niedoskonałyi w jakiŚ prawa nafuralnego miezałyie wszystkie inne nakazy czynienia i
tlptls b zniszczony.U nich bowiem naturalnaskłonność człowieka.
do cnoty zostałastlaIrr io^* prakrycznyw nafu;ahy sposÓb uznajeza dobre dla.
ł,nonaptzez wady moralne,a do tego samoto nafuralnepoznaniedobra doznaltl jest celem, a zło jist tego przeciwieIistwem, d|atcgtl
A ionieważ dobro
zalnroczeniana skutek-namiętności skłonność, ronrm w naturallly
i grzesznychnawykÓw. U dobrychzaśjedcll wszystko to, ku czeml-człowiekma natuialną
i drugi sposÓb ma doskonalsząpostać.Ponadbowiem naturalnepoznaniedohrlr
,po,oupojmujejakodobro,iwnastępstwieuwa.ża,żena|eżLyczynnieku
dodanoim poznaniepłynącez wiary i mądrości, odpowiednitl
a ponadnaturalnąskłonność krr iwyć', a lrzeciwieIistwo tęo uznaji za zło i k rc go unikać. p.rawil
dobremudodanoim wewnętrznyczyltnikporuszający, jakim jest łaskai [w|arult ,i,ć^do porządkunaturalnlch skłonności istniejeporzadek
-ptzykłza
skłonność c|obru
ku
cnota. naturalnego.Tak więc, po pi",*,"", istnĘe w człowieku
.
Tak więc dobrzy podlegajądoskonaleprawu wiecznemu, zawszewed|upl odpowiedniooo ma wspÓlnie z wszystkimi jestestwami.Chodz'i
Iriegopostępuiąc. ""torv,.kt6rą swojegobytu odpo
Źli.zaśpodlegajawprawdżieprawuwiecznemu,ale gdy cllrl mianowicie o to, że każdejestestwopragnie zachowania
dzi o ich postępowanie, do prawa naturalncgtl
to ta ich uległość temuprawujest niedoskonała, iaktl zc wiednio do swojej nafury. ijeśli chodzi o tę skłonność,
niedoskonalepoznająi niedoskonalesą wiedzeniku dobremu.Czego jcdrlllk oraz oddaleniu
na|eżly to wszystko, co słozyutrzymaniuczłowiekaw istnieniu
brakujeim ze stronyich działania, to zostajeuzupełnione ze stronydożnawalli;l, t ego , coj e s t t e mu p r z e c i w n e .P od r u g i e ,i s t n i e j e w c z ł ow i e k u s k ł on no
w tym znaczeniu,że ź|i cierpiąkarę nałożoną co jego naturama
im przez prawo wiecznc rx| teiru, colest bliższejego gatunkowi,mianowicie ku temu,
p<lwiedniodo zaniechaniaczynienia tego, co jest igodne z prawenrwicrct, W myśltego[w prawieJustyniana] powiedziantl,
**poin. iinnymi
n y r n .1. .I. "*i"'ięti*i.
ż'ct|oprawanaturalIrcgrrnależyto,,,czegonaturanauczyławszystk
Pożąd|iwoŚć ciałanie możcbyć poc|ległą prawuBoga ze str()nyczyllllrlŚr,l t!l,,,tlp. łącz.oltie sic rrri.,.clyz,ny z kobieta,wychowaniedzieci.itp.-* Po trz.ecic,
Skłaniabowicmdtl czyltności przcciwnychprawu Bogi. Jest.iet|nak ku dobru odpowiadającemu
xk|tllrlrrlś-Ć .jeg,tl ttt
rtlz,uttlltcj
ptxl|cpti1 ił'ii"1t w cz|tlwtekrr
prawu llrlga zc slrtllly dtlz.nawatlia'Z:lsługu'jcbrlwicln lta dtlznliwaltic l tak np. cz.iowiekma tnturalnaskłtllllxlśĆ t|rl
|i;rry w.. |urz.e'ktćlritleĘ|l|lu wlaśclwa'
t||tlg prilwir s1lrawiei|!iwrlścillrlskie'|. tcgtl, ż,ehyżyć w sptllecz,lttlśt:
Niellulic.j w ż'at|llyttlcz|rlwickl| 1i| l'ir ;rlnwrle rt l|ogtl, tlraz t|tl
tcgrl. le|ry |Xl'||.tw.|i=

I ll0 llil
W.lrryś|lcgtl, t|tl prawa Ilatura|negtl nalezy wszystkrl.l,ll t|rllyczytejze skłon-
llrlści'tlp. żcby cz|owick wystrzegałsię niewia<ltlllltlŚci. Po drugie tak, że prllw(' ltu|ttrn|lte ulega z,lnianiedrogą jego zrlicsicllia;fc
fclly llic rlbiażałtych,
r ktćlryllrilnusi obcować, oraz wszystko inne tegtl n,uzlr1u. mianowicie cośprzcstitjchyć' /, llri|wl|llnturalnego,co wpierw było z pri|wi
[..';
Wszystkie skłonności jakichko|wiek bądźczęści,,uiu,y'Iuttzkiej,np. siły naturalnego.I w ten sposdrb,gdy elrrxlz,io pierwsze zasady, prawo Ilaturltllt
1xlf,ąt||iwcj i gniewliwej.,o ile podlegająkierownictwu .o,u,'u, na|eżądo.prawa wcale nie może u|egaćztlliirtlic.Nat()ltliastgdy chodzi o wtÓrne przykaz,lttti
llitltlrit|tlcgtt;i jak powiedziano, sprowadzająsię do jednego pierwszego o ktÓrych powiedzieliślny,ż,csą to jakieśszczegÓłowe wnioski bliskie picrw
przy-
kłzittlia. W myśltego, jeśli braĆ każdeprawo z osobna, wieie jest szym zasadom, to prawo natura|nenie zmienia się aż tak, żeby w większrlŚct
.p|,yi^,it,
l'rł|wilIlatury' Wszystkie jednak wyrastaja z jednego korzenia. t. l wypadkÓw nie uchodziNozawsze za słuszneto, co ono nakazuje. Może .jcrlllirk
|'..I l,tlwiedzieliśmyjuz [...], że do prawa na.tury na|eżlyto wszystko, ku u|ec zmianie, ale w jakiejśosobliwej sprawie i w mniejszościwypadk(lw, a lr'
cz'elllt| cz,|tlwiek ma skłonnośćodpowiednio do swojej n"n...y. _ jak powiedziano - z powodu jakichśosobliwych przyczyn przeszkadzajacycl
KtŻda zaśrzecz
tlul 7 llatury skłonność'do czynościodpowiadajacejśobie*"dług swojej formy, w zachowaniu takowych przykaza .
tnk juk rlgicIi do grzania. A poniewaz busza rozunrna jest właściw W dwojakim znaczeniu mÓwi się o prawie spisanym, irc zosta|odane w cc|tl
ą formą czło-
wiekir, dlatego w kazdym człowieku istnieje naturahJ skłonność poprawieniaprawa naturalnego:po pierwsze' prawo spisaneuzupełniato, czcgtl
do tego, zeby
|l('slc|x)wałwedług rozumu; a to właśnleznaczy: postępowaćwedłu! cnoty. brakuje prawu naturalnemu;po drugie, prawo natury do tego stopnia zoslahr
I dlategtl pod tym względem człowiek z prawa naturalnegoma zepsutew sercach niektÓrych |tldzi, że w niektÓrych sprawach uwazano za dtlłlre
spełniaćwszy-
rtkic ucz,ynki cnÓt. Z natury bowiem każdemuwłasny ro"zum to, co z natury jest złe. I takie zepsucie potrzebowałonaprawienia. [...]
m6wi, żeby po-
rlęptlwałcnotliwie. _ JeślinatomiastmÓwimy o uczynkach W dwojakim znaczeniu mÓwi się o czymś,ze jest Z pravta naturalnegtl: ptl
cnotliwych, o it" ,ą
tltttieszczonewe właściwychsobie gatunkach,to nie -wsz1łstkie pierwsze, poniewa:żdo tego skłania natura; np. nie na|eżLy drugiemu wyrzątJl.ilĆ
uczynki cnotliwe
s|l z prilwa natury. czyni się według cnoty, krzywdy. Po drugie, poniewaz natura nie zaprowadzlła czegoś przeciwnegrl'
.w'9le-b9wiem ku czemu jednak
||A|urilwprost nie skłania. Dzięki bowierrtposzukiwawczej pracy rozumu ludzie W ten sposÓb np. możemypowiedzieć:człowiek zprawa naturalnegojest tlagi,
ll|eJerlrxlwymyślilijako pozyteczne do doLrego ułozenia"zići". poniewaz natura nie dała mu odzienia, ale wynalazła to sztuka. I w ten sptls(tlr
t.. 'l
|'rzez naturęczłowiekamożnarozumieć ul6o tę, ktÓra jest właściwa mÓwi się, że ,,WspÓlne posiadaniewszystkich dÓbr i rÓwna wolnośćd|a wszy
człowie.
kl'1l..i w tyln.znaczeniu [.'.] wszystkie grzechy,jako że"sąp,,e"iw
rozumowi, otkich'' jest z prawa naturalnego. Tego bowiem podziału dÓbr i niewoli llir
rt lłK2c prz,eciwnaturze. tę' ktÓra jest wspÓlna człowiekowi i innym zwie_
.Albo- zaprowadziła natura, ale rozum ludzi, a to dla pożytku ludzkiego życia. Co dtl
u*|(tl|l: iw tym znaczeniu mÓwi się, ze niektÓre osobliwe grzechy siprzeciw tego więc prawo natury nie zmieniło się, chyba przez dodanie. [...]
||ł|urzc.'Iak np. homoseksu.alizmwystępujeprzeciw pozycilu
mężczyziy z ko- Z tego, co wyżej powiedziano, jest jasne, że w człowieku istnieje z natury
|rielq' ctl jest przeciez wspÓlne wszysttim zwierzętom. Toteż
słusznieuchodzi jakaśpodatnośćna cnotę. Ale sama podatnośćnie wystarcza jeszcze do osiągnię-
on zn osobliwy grzech przeciw naturze.
[...] cia doskonałejcnoty. Musi jeszcze dojśćjakaśpraca wychowawcza ze strolty
l..'IJeśli chodzi o pierwszeogÓlne ,^'udy, to prawo naturyjest to samo wc człowieka. I...) ot6ż'doświadczenieuczy, że w tej pracy wychowawczej satt
ws,.ystkich:tak co do poprawności, jak i co do.znajomościNatomiastjeśIi
człowiek nie zdoła sobie wystarczajaco i łatwo poradziÓ. Doskonała bowiclll
ehrldzi o drobiazgowe rozwiuzania' ktdre są jakby wnioskami
wyprowadzonyIlti cnotapolega zwłaszczana tym, żebyodwieśćczłowiekaod używanianiedozwtl_
l tlgt1|Ilychzasad, to w większościwypaotow prawo natury jest
to samo wc |onych rozkoszy, do ktÓrych nader ludzie są skłonni, a szczegÓlnie młodz'icz
wszystkich: tak co do poprawności
[działania],jai<i co do znajomości.W mnic'i ona teżwymaga skuteczniejszegowysiłkuwychowawczego.I dlatego to wycllrl-
:'.:'rś:i,.jednak wypadkÓw moze zawodzić: iak co do popra"wności z pow<xiil wanie, ktÓrego celem jest doprowadzeniedo cnoty, ludzie powinni otrzymać ttt
'iakicltśosobliwych przeszkÓd (podobniejak i natury,.tt,orepod|egaji prawtl
kogośinnego. Gdy chodzi o tych młodych ludzi, ktÓrzy - czy to z dobregr
1xlwstawaniai zanikania, z powodu przeszkÓd, zawodz4 w mnieiszo*ści wypa.|
ktlw)' jak rÓwnieżco do znajomości. usposobienia natury, czy to z przyzwyczajenia, czy zw|aszcza z daru Boż,cgtl
Dzieje się to dlatego,że rozum niekt<irycll
ludzi.jestznieprawiony wskutek namiętności, ochotnie spełniajauczynki cnotliwe, to Wystarczaim wychowanie otrzyll]ywll|lc
złegon.*-yku lub takżesante.jz,|e.1
n alury. tld rtdzicÓw drogą napominania. Niestety, spotyka się także|udzi krnąbrltyc|t
1. .I.
W dwtl.jakisposćlblntlż,na nkłtltlnych do złych Ilałogw' ktÓrzy niełatwodaja sie poruszyć słowanli.l)la
. rozuIlticćto, ż.eprawo naturalneu|egazmiallic:
1lrr tegrl zaistniała ktllliceztltlŚĆ.żebytakowychpowstrzymywaćod złegodrtlgąsi|y
1lierwszctak, zc tltltl u|egaznlianic wskutck tlttdalliaczegoŚ do niegtl' I w lt.tt
sptlsćlhltic llic sltli lta przcszkrilzic,.i,ehy praw()llaturaIIleulcgałil sptls b przestanąź.lcptlstępttwitć,
lg|racltu' W tctt 1lt.lyttttittlltiei a illtlyIttptl
zlllilttlie , Wreszcic, tta sktltck le11rlrtldzltjtlŚrtldk w
/Yr tt' w x1rrlkrlitl
Zlrrlwtltl btlwielttl)rilw()lłlskic, awtl|ą1rrrlwlttIrtt.'
'irrkipriwrl Iutlz,kicwielc pozytecz,Itcgrl
t||;t rIrr1rlrrw*rll|
wt|rrlżir1ileYr.Il. ąlęlclt t|tltcg,rl,zc sittltiz wIasltc.j llęt|ąt:zytt
cIlcr.'i
fycia ludzkiegrlt|tlrzttciłtlt|tl;rrltwitllitlurillrtcgtl'
a1leIll!:ttl
|{l, t'tl 1ltrr.r||t.ltt le ł|tnt'|tttl tirk stltttilsic lttt|Źtlri l;
t.ttrrtIiwyllti.
l ł|l
,esrytr133-
tl drlbryrncharakterzc..Wlaśnie to wychowywanic'ktfirezlltuszat<|ona|eżytego jegomożliwości' Liczyćsip;llry tylll tte|cży z,lntlżliwościami natury(niclltożlt
p()Btępowania| ze strachu[przed grożącą] karą,jest wychtlwawczafunkcjąria- pizecieżL nakładaćna dziect trlktcltrlhtlwiązkw, jakie nakłada się dojrzałyll
tlnwatlychpraw. D|a spokojuwięc ludzi i au .nóty tonieczne wiekiem).odpowiec|rritl tcf tlrlzwycłr.ju paltującego u ludzi.Nie możebtlwiclll
byłouchwalanie
1trnw,btljak mÓwi Filozof: ,,Jakczłowiek,jeślima doskonalewyrobionącnotę, człowiek iLyćw społeczcflslwic _
txtrlsrlllrtitltlyniedostosowujac siędo obyczlt jtt
.jestnaj|epszymz rodzaju zvtierząt,tak jeśli zerwał innych.Po trzecie- natcż,ytc wyrażLająto
tlktlliczntlści; słowa,,dostosowallc clrl
i sprawiedliwoś-
ci4, stajcsię najgorszymze wszystkich''.W przeciwi"n.t*i"'p;;;;; micjscai czasu''.I wreszciewyItlicnione cechy: ,,konieczne',, ,,pożyteczne''ittl.
u"*-i.."' a"-.uu,y.t'
l,wicrlĄt człowiek ma brori rozumu do zaspokajaniapożądliwości odnosząsię do powodzenialu<lzi:konieczność odnosisię do usuwaniaz|a, u,i'y-
i sza-
l e s t w.1. . . 1 teczność - do osiąganiadobra,jasność _ do uchronieniaod szkody, kttirlt
|...IJeślizaśchodzio sprawyludzkie,to wtedymÓwimy, żecośjest mogłabywyjść, z samegoprawa.A poniewaz,jakwyiej powiedziano,prawol||i|
wiedliwe, gdy stosujesię do normy roanmu. otÓź z t"go, Ęra-
wyżejustalono, na celu dobro wspÓlne, dlatego to właśnie umieszczonow koticowej cz,9Śr-
Jc$l jasne, że pierwsząnormą rozumujest prawo naturalne. "oSĘd teżwszelkie określenia prawa.[...]
|)rl|w() uchwalone przez |udzi o tyle jest islomie prawem' o ile wywodzi się otÓż t...] do istotyprawaludzkielo tn|eiLyto, żeI...] wywodzisię z prawit
1.prewa natury.Jeżelinatorniastnie zgadzasię w czymś prawem natury.I.wedtugtego prawo pozytywnedzieli się na prawo narodÓw (|ub Inię
z naturalnym,
ttie ltdzie już prawem, ale burzeniemprawa. dzyluaztie; i napriwo obywatelskie(ius civile), stosowniedo wyżejpodalrych
Na|eżyjednak wiedzieł,,że w dwojaki sposÓb może dwÓch sposobÓwwywodzeniasię czegośz prawanatury.Do prawa bowielll
cośwywodzić się
t pr&wanaturalnego:po pie1v9ze,tak jak wnioski z z.asad; narodÓwnaleŻyto, co wywodzisię z prawanatury,takjak wnioskiz zasa<l, lrp.
po drugie, tak jak
jakieśuszczegÓłowierue takich czy innych bez czego ludzie nie moga wspÓłżyć zc
wytycznyctr.1...j sprawiedliwekupna, sprzedazeię.,
Jerlnei drugie spotyka -z jak Filozof dowodzi, człowiek z natury jcst
się w prawieludzkim. z;ynj;d""k zastrzeieniem, uą. ,Ą to jest p'awi natury, bo
i,e.rorctrzygnięciapierwszegosposobunie zawieĘą śię* prawie "
ludzkim tak, Btworzeniemspołecznym.Natomiast to, co wywodzi się z prawa natury tla
.1akhyprz'ezto jedynie p."*o byĘ wydane,ale m4"ą.wsoui6 rowniez .os .no- sposÓbuszczegÓłowienia, należydo prawaobywatelskiego.Każdebowiem pali-
cy praws naturalnego. Natomiastte, ktÓre sądrugiegosposobu,mająmoc" z sa- gtwookreślabLiżej to, co mu odpowiada.
rnogotylko prawaludzkiego.[...] Po drugie, do istoty prawa ludzkiego ln|eiry to, że ma na celu wsptllnc
- -.wdlug
Filozofa kazda rzwz,IrtÓra istniejedla jakiegoścelu,
musi mieć dobropafistwa.I wedtugtegoprawo ludzkie możnadzie|ićza|eŻnieod rÓżnoŚci
lclóle tlkreślonąformę: taką, żebyta rzeicz sfużyłacetorii. tych warstw społecznych,ktÓre szczegÓlniej ptzyczyniająsię do dobra wsp(l|
Tak na przykład
ffrnna piłyjest taką,jaka jest potpzebnado rżnię"i". nego.Chodzi o kapłanÓwmodlącychsię za lud do Boga; o panujacych,rzą<]l.
oo tego, każdarzecz na_
|eżycicustawionai mierzona musi mieć formę stosu3ącą cych ludem;o rycerzy walczącycho spokÓj (salus)ludu. Toteżtym warstw()|
*i. ło swojej normy
i lniłry' otÓż prawo ludzkie ma jedno i drugie: |udzi przyznanojakieśszczegÓ|neprawa.
i;;'.ś skierowanymcl.,
cclu, i jest teżjakąśnormąlub miarąnormowa,,ąlub mierzona Po trzecie,[...] do istotyprawaludzkiegona|eiryto, ieby byłoustanowitlI
gzą lnormę i] miare. Ta miara jest przez jakąś wy.Ż
podwÓjna, mianowicie,jit to widać z ptl gtzez zarządzającego wspÓlnotąpafistwową.I wedtugtego prawa ludzkie wy.
wyższych:prawo Boskie.i.prawonatury. ćelem zaśprawa,"co bdrębniająsię w zależności od rÓżnych ustrojÓw panpjacychw palistwach
i Justynianpo
l:]i]li:
J_lstpożytekludzi. I dlategolzydor podałnajpietw trzy warunki
[ktl A mamy rÓżne ustroje:jednym - wedtug Filozofa - jest monarchia, kiedy
nleczneprzy ustanawianiu]prawa;mianowiciezeby pafistwemrządzijeden człowiek.W tym wypadku mamy ,,ustawywładc(lw
byio zgodnez religią, tj. by
tlttlsowalosię do prawa Boskiego,żebysprzyjato*ycio*i*aniu (constitutiones principum).Drugimjest arystokracja,tj. rządyprzeznajlepszych
(karności), ri.
by stosowalosię do prawa natury i tevy^słiiyłodo-bru czyli elitę' W tym wypadkumamy ,,orzeczeniabiegłychw sprawie'' (respons
*,poln..u, tj. by by|tl
użyteczne ludziom. piudentum)i takżę,,edyktysenatu''(senatusconsulta).Trzecim ustrojemjest
l)-otych trzechsprowadzają się wszystkieinnewarunki,jakie potemwyItlic oligarchia, tj. rządy małejgrupy ludzi bogatychi moznych. W tym wypadku
' 'l.ak więc
ltia' mÓwiąc' że prawojest ,,czcigodne,,, odno,i"tooo tego, zc .jcsl memy ,,prawopretorskie''(ius praetorium),zwanetakże,,prawemopartynrna
z4tx|nez re|igią.MÓwiąc, żejest możliwe e.dykciesenatu;(honorarium).Czwartym są rządy ludu, zwane demokrac.i
'sprawiediiwe, do wykonaniazgtx| .|.
tlic z naturąi zwyczajemkraju, dostosowane do miejscai czasu,,,doda.jctrl W tym wypadku|lla|l.ly',referenda'' (plebiscita).Piątymsą rządytyrant1w.
w tym ce|u,żebysłużybwychowywaniu.W wychowywaniu
bowiemludzi llit postaćrzącl*.icsl crl|krlwieie zepsuta. W tym wypadkunie ma mowy o jakiltt
leżyuwzglgrJnić' prl pierwszc,porz4dckr()zumu.Ta cechaprawawyrażtlllitjcst prrrwic'lslIliciewlerrecle iakiśustr j zklżtlnyz poprzeclnioh. Uchodziza najlcp
przczs|tlwo,'sprawier|liwe''. Po drugic lntlż,lxlść rey. W tyutwyparlklllllallly,,1lrgwtl" (/r'x),ktrlrc,.iaklrl wi lzydor:,,ustitttow
t|ziałających. Wychtlwywil
llie lxlwieltl ptlwiltlxl byĆ drrstolt'wrrirc.l., każdcgtl
z tlstlbllll tx|1ltlwier|llitlrlrl r lar nz yz nit wta. t lttrlllrtltlt" (tg r(ttulld zclticltitrtxltlwc' /).

l84 l ll3
|,tlezwarlc.dtl isttltyprawit|udzkiegonalcż,y
klelrlwitltictudz,kittl
postępo- tyIko jaktl przeclstawiciclltltlrltltt(.|ttlclttż wipc 1xlszczcg(llItctlstllryItie ttltlgi1
wltnictlt.I wcdługtegtlwyoctrębnia się rÓżnep,aw.t za|aflliitxl rÓżnychspraw,
ustaniwiaćprawa, ttl jct|turke;rIytuttt1tI ltl('Źct()uczynić' JeżeliIlattltlliasllutrt.lt
t|lnkt ryc|tsa wydane'Ńi"ti"dy no,,ą nu,'ę
swoichaut()rÓw.t...] nie jest *ol''y i nic ltta wllrtlzy tlslitttitwiitttia stlbie prawa ani usunięcia pritwlt
l)ritwtlIlarodćlw w jakiś
1z1-miedzylud'ki.1",t sposÓbnaturalneczłowiekowi ltałdżonego sobie przcz.w|itr|zuwyższą,trl wÓwczas mimo wszystko zwyczlr1,
iitkrlislrrcicrozutnnej.Wywodzi się bo-wiem ono p,*. n"iu,"tn"gona sposÓb
wltirlsku,kt ry nie.bardzo.jest ' ioteż ludzie ktÓry przeważ:y!Iw takitll ttltrrrlzic,llatlieramocy prawa,jako ze tolerujagrl ci.
odległyod zasad.
sic Brx|zili.R żnisięjedna[ od pravia.naturalnego, z|atwościąnafl drl ńtÓrych na]"zy natlawatlicprawa narcldowi;pruez to bowiem zdaj4 sir; 1lrl
azwł'aszczaod tego,co jest twierdzaćto' co zvtyczajwprowadził.[...]
ws;l lltc wszystkimzwierzętom.
[...] jednik niekiedy, ze jakieśprzykazanie, ktÓre w większtlŚct
Jlrk.|użptlwiedzieliśmy, wtedypi"*o ludzkieulegasłusznej [...] Zdarza się
zmianie,kiedy lull
lł ztlliallaprzynosi korzyść*'pÓln.rnu pożytkowi. *ypio[o* służypożytkowi społeczetistwa,nie przystaje do tej oto osoby,
otÓz brana sama w sobie dti.tego oto ponieważ albo to stanowiłobyprzeszkodę dla cz,cgrlŚ
r'ttliittta prawapociągaza sobąjakąssztołędlu
dob.u*'poin"go. Do zachowa- lepszĘo, albo -'yp"ot.u,
jak widaÓ zpowyŻszych - wprowadziłobyjakieśzłtl. Byłrllly
llitt lltlwicln prawa walnie pr.iyc,ynia się zwyczaj,
i to tak dalece,że to, co zaśgroźnew następstwach, ieby sąd o tym powierzać kaŻdej poszczegćlltlcj
ezylli się przeciwpowszechnieprźyjętemu
zwyczajowi,choćbysarnow sobie tlic.
lly|rlnlałe,uchodziza ciężkie.siąo-iei kiedy piawo osob]e, chyba jak wyżej powiedziano w wypadku oczywistego i nagłegtl
ulegniezmianie,zmniejsza bezpieczeflstwi.I dlategoten, kto rządzi społecznością, ma w|adzę dyspenstlwa.
sie.ic8rl wiążącasiłai to za|eżnie od rozmiaiu zniesieiia zwyczaju.I dlatego
prawa ludzkiego, ktÓre ma oparcie właśnie w jego autorytecie. M()Źe
r)r;rwoludzkienigdynie powinnoulec zmianie,chybaze ta iiiunutyle nia od
przynosi więc w wypadkach, kiedy prawo zawodzi, zezwo|iĆ na niezachowanieprzcl)lst|
;xlżylku<Jobru wspÓlnemu,i|e przeznią ono ponosistraty.Taka
przeto zmiana
l)rflwiltu()że nastąpić albo z te}opowodu,ze nowaustawaprzynosijakiś prawa.
, [...]
wiclki i hardzooczywistypozytek, albo ztegopowodu bardzo nziazicy, udzielajac komuśdyspensy i zezwa|aj1cna niezachowanie prawit
, że'zaistniałanajwiększa ogÓlnego, nie powinien tego czyniĆ ze szkodą dla dobra wspÓlnego, ale
z til
ktlltieczllość, ponieważooty.i'."".owe prawo zawierał"o
grx|ziwtlść, bądź to wyraŹną nie- myślą,zeby to wyszło na korzyśćdobra wspÓlnego. ['..]
bądźtezjego dalszep,,.,t,,"g"nie okazałoby.ię;ut
rzktxJliwc, najbardzie.j Należyty system władzy w paristwie lub narodzie wymaga uwzględnicIlia
[...] jakiśudziałwc
Jnk już powiedziano,prawo naturalnei Boskie pochodzi dwÓch czynnitow. Pierwszym z nich jest to, żebywszyscy mieli
'|irleżlrielnożeulec zmianie od woli Boga. władzy; przez to bowiem, jak uczy Filozof, utrzymuje się pokÓj w narcldz,i
na skutekzwyczajupochobzącego od woli człowie. czynnikiem jest charaktcr
kg, Sarttątylko powagąBoga mozebyć zmienione. l ws"y's"y taki system ,,,Ąa i go strzegą. Drugim
Z tegopowodużadenzwy. tządi czy ustroju albo sam system sprawowania władzy.Według Filozofa, nla
ezuj nie moze nabraćmocy prawa spizecznie p..*..n"Boskim
, lub z prawenl jeden, tlh-
n l t u r a l nyrn[ .. . . ] on rÓzne po,t""i., ale najlepszymi są: krÓlestwo, w ktÓrym rządzi
Wyżejpowiedzieliśmy, ze prawa ludzkie w niektÓrychwypadkachnie dtl darzony odpowiednimi cnCIami, ordz arystokracja, tj. władza najlepszych'
!'isujł. Stąd tez niekiedy d.opuszczalne w ktÓrej ,,id,iniewielu ludzi obdarzonychodpowiednimi cnotami. Stąd teżrllri
jest, z"uy postf ie, in^","iniz mÓwi
pr,.wo,mianowiciew wypadku,gdy prawo lepszym systemem władzy w jakimśparistwie lub krÓlestwie jest taka ptlstai
ni" aoiisu;e,;."i.'" to postępeknic
l4dz'ic zły. I gdy wskutek,miai,i"nodzących łradienia,-w ktÓrej jeden posiadajacY odpowiednie cnoty stoi na czele i wszy.
wsrodludzi takiewypadkizda
rztią się często,wtedy.sam zwyczajpokaźqe, ntkim innym przewodzi; a pod nim są jacyśinni sprawującywładzęwyposazclli
ż. p'.*; jcsr do wszy
tlfytcczne:takjak rÓwnieżpokazywałotyto ewentualne J- więcej nie w odpowiedn1e cnoty. A jednak takowe sprawowanie władzy 'na]leży
obwieszczeniesłowcllt ctkicti: badź dlatego, żłe ze wszystkich moga byÓ wybierani, bądŹ dlatego' z.c
przeciwnegoprawa' jednaknadal-pozostawał
9dybl powÓd, dla ktÓregopierw jest taki system sprawowania rt'y-
śize prawo nadalbyłoby wszyscy ich wybieraja.fiajlepszym bowiem
wted' nie zwyciaj p.u'o' ale prawo przc jeden stoi na czclc;
l.wycię'żyzwyczaj. Chyba .użLyteczne.
że prawo uważ'a dÓw, w ktÓrym zgodnie łącząsię: krÓlestwo, w ktÓrym
się za nieuzyteczneZ tego tylk()
;lttwtxlu,ponieważnie jest ,,możIiwe ary$tokracja,.wktÓrej wielu posiadającychwymagane cnoty sprawuje władztJ
do wykonania zgodnleu ,*y,,^1,rl krlt
.ju'',ctl.było jednymz [isttltnych] i ielnokracj a, tj. rządy ludu, w ktÓrej z ludu moga być wybierani sprawu.j:1
,t,w warunkÓw prawa.Trudnojestprzeciezznicśc,
ycl,it'ipanującypowszechniew narodzie. władzęi do ludu należywybieraniesprawujacychwładzę.[''.]
Nar(ltl,w kt ryln utarłsięjakiśzwyczaj,możeznajdować Krt1|estwtl.jcstrtililcpsząpostaciąrządÓw nad ludent,o i|e nie ulegIliezc1lst
. się w dwtljakilrl eiu,,l,ptlwtxtrtict|lrirkwiclkic.iwładzyudzielonejkr |owi, łatwokr(llestwtl
tllcgl
1lrl|tlź,clliu: jcżelijestttl nar d wo|lly,kiÓry sam
sobiemożeustanawiaĆ prllw('. t 1ltłl'rtgtIzł
zwyrtli|llierlitt riięw tyranię.Chyba że teIr,ktltllll.pttwicrztltlrl tltk
ltl wlct|ywięcc.iwazy u.jitwltirltra pizez zwyczajzgodacałegtlnarotJuna
l)l.Zc w|lruzę.1ltlsl;trIirrllrckrlln|ue||(llę.Jak btlwicrllt|czy Iiiltlzrll.:tylktl cz,ltlwic
s|Il c gllI lI c t ]: / , t . g()Ś
r l i Ź; l t l wa g i t
w|td c y , k tć l ry rl l a wł a dz ę usir lutw iiltti;tpr ltw lt
Il ctlrll]iwvztlrllltvl.,Ę| ItrrwaĆ tlalcżyIu
lx)staw(j w czasic1lrlwrltlzettiit'Nicstcty
'f|t
I l{(r
lH'/
#łrytĄ.
c|rlskonałacnotajest rzadkością,
zaśszczegÓ|nie Ż,yłll,ihy|i
rlkrutnii skłonnido jestbowiemten,kttlslaltrlwipr't'ye,,,y||ę t||nnutncgo siebie,niewo|nikiem kttl
ehciwtlści; a właśnie.naskutektycn ziłaizcza p,łi*o,i,,azic wpadają
nię. l dlate8opoczątkowoBÓg nie ustanowit w tyra- na|eżLy do drugiegtl.Jcśliwięc t'z[ttz'ucy ptlrzadkujespołecznoŚć w<tlnychktt
nao nimi krÓla o nieograniczonej dobru wspÓlnemusptlłcczlxlści. lrcttu trl rządy słuszne i sprawied|iwc, .iakie
władzy,a tylko ustanowiłim slędziegoi zarządcę,ktÓry
p()tem,na żądanieludu,jakby niezidowolony, b/ icn crrronit.Dopiero przystojawolnym.Jeślijcdrrak rząt|ykierująnie ku dobru wspÓlnemusptl|ccz
łgoanii,i' i...l. ności,ale ku prywatnemuclobru rzą<lzącego, będąto rządy niesprawied|iw
i przewrotng. I...1
o wŁADzY* Kto więc rządzispołecznością
się krÓlem; kto zaś rządzi domem,
doskonałą,czy|imiastemlub krajem, nazyw:
nie nazywa sie krÓlem, ale gospodarz,oll
nosi jednak jakieś podobie stwo krÓla, toteżniekiedykrÓlÓw nazywasię tljcaltli
Zacznijmy od wyjaśnienia, jakie treścizawierajasię w nazwie ludu.
wszędzietam, gdziejestjakieśukierunkowanie ,,kr6|,,. OtÓż:' ZatemkrÓlem jest ten, kto jako jedenrządzispołecznością miastalub kririu'
na i io,i. postępować dla jej dobrawspÓlnego.[...]
tak albo inaczej,potrzebnyjest jakiśkierownik, ""r
dzięk,i -ożna
t.o."-u dochodzi się polegana tym, aby zachować.jc
prostodo właściwego celu. Nie dopłynątuyotręt, pctr.any.*",o'n" t...] otÓż dobro i ocaleniespołeczności
zmieniającesię wialrY, pornl poć,,ionia, strony przez jedhość, ktÓrą nazywamy pokojem. Jeśli zabraknie pokoju, przepadapkorz,yś
!o gdyby ni",^ii"g^ło to kierują- życia społecziego,owszem, społeczność skłÓcona- sama dla siebie staje sig
cy nim sternik. otÓżL,człowiek ma pewien
jcgo życie i działanie, cel,
-przez ku-ktÓremu zwrÓcone jest całe ciężarcm.Zatemdo tegonajwięcejpowinien zmierzaćrządcaspołeczności, żeby
oowilm umysł, a ten _ rzecz jasna-
zawszedziaładla celu. Ludzie
-dzi.ała zapewnićjedność pokoju. f...-!Zatem,im skuteczniejrządy przyczyniająsię drt
zaśw r6żnysp9:Ó| dążądo tego, co zanierzy|i.
Świadczy o tym sama rÓznorodność jednościpokoju, tym bardziej są pożyteczne;to bowiem nazywamy bardz,ic
ich wyiiłkÓw i dziaNai.Potrzebujewięc
człowiekjakiegośkierowaniaku celowi. pożytecznym,co skuteczniejprowadzi do celu. Nie ma zaśwątpliwości,żc
otÓż każdy człowiek jedność lepiej jest sprawianaprzezto, co jest z istoty swejjedno, aniŻe|iprl,el
lyszczepione z natury światłoroannu, ktÓrym
.ma.
kieruje swoje czyny.ku'celowi. licznych; podobniejak najbardziejskutecznieogrzewato, co jest z istoty swc.
I gdy6y czNowiek,t"r.:"t tii,n" zwierzęta,
w pojedynkę,nie potrzebowałbyziai"i,innego żył gorące.Zatem,bardziej pożytecznesą rządyjednegoniż wielb. [...]
ki"'#;i;, |eczkuzdysam d|a Ponadtoto, co zgodne ząafrJrą,jestnajlepsze,albowiemw poszczeg |nyclt
r|cbie były krÓlem, poddanym n"1*y7,""*u
krÓlowi _ Bogu, jako że sam wszelkierządynaturalnesprawu.i
k|erowałbysobą w swoich ć,y,^"i,, a'ięl.i [bytach]naturasprawiato, co najlepsze.Ot6źL
światłu .o*u ou.,emumu przez jeden.Jedenczłonek,mianowicieserce,poruszazasadniczocałąresztę;rÓwnic',
Boga' otÓż człowiekjest z natury.t*o.""oi"*
społecznymi potitycznym, żyją_ częściami duszy kierujejedna władzapodstawowa, mianowicierozum; psz.cz,tl
cym w gromadzie,bardziejnawetniżwszystkieiwierzęia.
nej konieczności. w}niu to z natura|- mająjednąmatkę,zaśstwÓrcą irządcą całegowszechświata jest jeden BÓg' .trl
Zwierzętombowiem il.1 przygotowujepokarm,
wa futrami,daje brori.w postacizębÓw, przy odzie- się zgadzaz roalmem: ktżdabowiem wielość pochodziod jednego.otÓż tct,ctl
rogÓy, pjnlr'w,a przynajmniejszyb- jest tworzonesztucznie,naśladuje to, co naturalne,i tym lepszejest dziekl sztu.
kośćw uciekaniu. Człowiek zaśnie otrzymat
oł nafury tniiei z tychrzeczy, ki, im bardziej podobne do tego, co w naturze.Wynika stąd, że najlepie.jdlit
|eczzamiasttegozostał.obdarzony .o^-.-, aby mÓgł zapewnićsobieto wszy.
stko pracą rąk. Ale jeden człowiekdo ludzkiejspołeczności, jeślijest rządzonaprzezjednego.[...]
tego nie wystarczy,gdyż nie zdołaoll
samodzielnieprzejść przez życie.Jest więJdla niego ."v*s otÓż jak rządy krÓla są najlepsze, tak rządytyrana są najgorsze.A|bowielll
w licznejwspÓlnocie.t...1 .'io..alnym, że ży.ic republiceprzeciwstawiasię demokracja,gdyżw obu wypadkach[.''] rządy są
otÓżtam, gdziejestprzyporządkowanie sprawowaneprzez wielu; z kolei arystokracjiprzeciwstawiasię oligarchia, obic
. do celu, zd'arzasię dązeniezarÓwntl bowiem są sprawowaneptzez nielicznych; krÓlowaniu zaś- tyrania, gdyz
słuszne, jak niesłuszn".but.go tezi rzaaynad wielomamogąbyć
niesłuszne. Ktośjest kierowarlysłusznie, jesli pro*ao'i ,ię go?l
słuszneluh w jednym i drugim wypadku są to rządyjednego.Wykazaliśmyiuż, że kr lc
ce|u, niesłusznie odpowiednicgrl stwojest najlepszym[systemem] rząd6w.Ponieważzaśnajlepszemu przeciwsti
zaś_ jeś|iio celu nieoopowieani.go.
wiedni ce| dla społeczności BiJin',v jest oclprl wia się najgorsze'wynika stąd,że rządytyranasą najgorsze'[...]
wo|nychniz Jla pozbawionychwolności.Wolllvllt
JeŚ|i trzebawyhicraćrniedzydwoma[systemamirząd wl, z ktc1rychkażd
ngrttżtrlly.icsl rrir|ler1lieceestwem,na|ezyz całąmocąopowicdz,ieć się za tym
+ |)rzcdruk z: z ktr1rcgrl sie
zrlllie 1llyrrąĆ lttltieinz,c
zło. Ottiż z molrarchii, .icŚli się w ly
zIrricrli
Św. '|.rlmitszz.Akwiltu, DzieIa wybrttne, zcpstlci
prze|<lży|Jacck
S;rtij()l,' w l)ttxIrr. ruttię. 1lIylrrelttllieirter|rr.ąttlJteli
z wlatlzy clity,
liczllcI kl rlr ulcg|ir
l'rl;rllrr l9łt4,s. l]5-|''4. W te|tścic prllniuietop,,yp,,y.
Z wIrlt|zy wie.Illr lęł|lr lxrw|ellt rrx|ei nię lticrgrx|lt, ktćlril ltisz,czydtllrrtl prlktlitt

|łttł lHq
ważnc d|a Iudzkiej sptlłeczności. .|.yt.;rrlut tlic tyIkrl
'izczc!i(')|tlic Ille ll|szcl,ytego dobra, ską. Uczy nas btlwielllt)irllt, ;tlly5ttly,,Zeczcią 1xxldanibyli.palxlllt,
lecz nastajcna dohra poszczeg rnych rudzi, chyirirzc Zg|y'liwyllt; jcst ttl bowiem łaska, jeślikttlŚ zc:
,;c.;lrczprlwle szalejenad dobrym iłagodnyrn,alc rćlu,tttcf
clt|yIllsptlłcczclistwelrl.Zatem, bardziej na|eżly cicrpiącniesprawiedliwie''. |'..I
stlbic z,ycz,yćrz;ld w jednego niz wzgleduna sumienici llrlgirzttrlsistttttlkr,
wiclu. c|tttciażw clbu przypadkach wynit.ująitą.l ,'i"t,",pieczelistwa. dlil dla
s1ltl|ccztltlścitlraz jej władcÓw, gdyby kicrtl
Ęłouy to niebezpicczlic
|)alcj, wydaje się, ze bardziej na|eżlyunikać tego, z czego jac sie prywatnym mnieIllaIliclll,tltlkrlItywantl zamachÓw na władcÓw, chociaz.lly
moze płynąć
więce.jIlicbezpieczelistw.otÓż wielkie niebezpieczerisiwadla społeczności a ltie
częś- iyranÓw.- Częsio bowiem na takie niebezpieczetistwawystawiają się ź|i,
cicj wynikaj ą z rządÓw wielu niż z rząd6w jednego.Częściejbowiem z|ymnie mniej niż tyrania, gdyz
się zdarza. dobrzy. Zazwyczajtez panowaniekrÓlÓw ciążLy
żc kttlśspośrd wielu słabniew nastawi.niu nu dobro wspÓine, Toteż gclyby
njż' żLestanie się - jak orzeka śalomon^- ,,mądry krÓl rozprasza niegodziwcÓw''.
ttl zJcdnyrn. Kiedy zaśktokolwiek z wielu przywÓdcÓw porzuci wlatl
nastawieniella opierajac się na prywatnym przeświadczeniu' wolno było [zabijać złych
t|tllxl wsp(l|ne, grozi to zamieszkami w catej społecznościpoddanych: jeś|i lur
cbw],"społe.'.'o3.i więiej groziłaby utrata dobrego krÓla, niż zyskałahy
lxlwicttl kłÓcą się ksiązęta,wynikają stąd zamieizki w całej
społeczności. Nato. usunięciu tyrana.
lltiastjeślijedenstoi na cze|e,zwykle ma na wzgIędziedobro
wspÓlne. Jeślizaś otÓz wydaje się, że przeciwko okrucietistwu tyranÓw powinno się występtt
llrlrzuci troskę o dobro wspÓlne, nie od razu wynika stąd całkowitenastawienic wa( nie na-pod't"*ie prywatnego przeświadczenia,ale publicznego autorytetu'
lla ucisk poddanych, [a dopiero] na tym polega -b"'p'"*i. tyranii, prawo ustanawiać dla siebie krt1la' nic
ktÓra jest, jak Ro iierws"e , jeże|ijakaśspołec'noić
wykazaliśmy, najbard'ziej przewrotnyrrl sposobem rządzćnia.
Zatem bardźit:1 jesi niesprawiedliwe, ze moiLego rÓwnież-u obalić lub ograniczyĆ, gdy ()n p()
ltalcżyunikać niebezpieczetistw,jakie płynąz rząd6wwielu,
niz jakie wynikajll iyrariskunaduzywa władzykrÓlewskiej. I nie należysądzić, żrctakaspołecztltlŚć
't,wladzy jednego. przedtem poddała ltltl
[...] dopu,"""" się niewiernośći,obalajac tyrana, nawet jeżLe|i
Ponieważ rządy.jednego jako najlepsze należlystawiać na pierwszyllt się na zavłsze. ZasłuiLy|bowiem sobie na to, aby poddani nie dochowali nlu
.
tlliejscu, a|e zdarza się, ze zmieniają sig one w tyranię, a to jest, jak nie postępowałwiernie, jak tego wyllla8'i|
powiedźic układu, gdyż w rządachspołecznością
|iślny,najgorsze,społeczność musi całąstarannością troszc zyć sięo krÓIa, aby urząd krÓlewski. [...]
ltic ptlpaśćw tyranię. '
Jeśli zaśktośwyższy ma prawo troszczyć się o krÓla dla społeczntlści
Najpierw konieczne jest, aby ci, do ktÓrych to na|eży,takiego
człowiekir u niego na|eiy szukić pomocy przeciwko niegodziwoścityrana. [...]
wynieśIina krÓla, ktÓry nie ma skłonności do tyranii. t...] Ńastępni" tuk na|eż.y lJsu zas w ogÓle nie mozni zna|eżćludzkiej pomocy przeciwko tyrantlwi.
u|rlżyćrządy w krÓlestwie, aby ustanowionyjuz krÓl nie
miał sposobnościclrl trzeba się odnieśćdo Boga, ktÓry jest ''wspomozycielem w. czasie dogoclnyllt
tyranii. Na|eżyrÓwnież tak ograniczyć jego wiadz'ę,aby nie nawrćlcić
mÓgł1atwo zbocz'y(, oraz w ucisku''. Lezy bowiem w Jego mocy, aby okrutne serce tyrana
ktl tyranii;jak to mozna zrobić, zastinowimy się nizej. Wreszcie
na|eż:y zatr()s'/, do łagodności' [.'.]
czyĆ się o mozliwośćprzeciwstawieniasię, gdyby kiÓl zwrÓcił st{t|
się kutyranii' N-atomiasttyranÓw, ktÓrych vzna za niegodnych nawrÓcenia, on możc
Gdyby zaśtyrania nie byłaprzesadna,t<oizystnlej jest znosić do czasu łagtx| zabraÓ albo sprowadzić do najniższegostanu. [...]
tlą tyranię, niż'działającprzeciwko tyranii ściągaćwiele
niebezpieczeristwcięŹ Lud musi jednak zaprzeitai grzeszyć, aby zasłuzyć sobie na dostąpicnic
sz,ychod niej samej. Może się bowieln zdarzyć, ite wa|czący w
ztyraniąnie Iltrlgll u Boga tego dobrodziejstwa' Albowiem BÓg dopuszcza władzęniegodziwc
'jc.jprzezwycięityć, zaŚ zaczepiony tyran tym więcej szaleje. Kiedy znÓw klrls jako T<arę-zagrzech;jak powiada przez ozbasza| ,,Dam tobie krÓla w
.Rtoim'';
gnicwic
tlltlżc zwyciężLyĆtyrana, często wynikają stąd cięzkie o.a, u Hioba: ,,on sprawii, z powodu grzechÓw ludu, żekrÓluje obłutl
niezgody wśrt1cl|utlrr.
z.art.lwnrr w trakcie walki przeciw tyranowi, jak po jego obaleiiu, kiedy
sptlłccz nik''. Aby więc ustałaplaga tyranÓw, należyusunąÓgrzech. [...]
tttlŚćdzieli się na partie, [skłÓcone]w sprawie ustateniaustroju.
Zdarza się ler Ponieważświeckieza',"iyty i ludzka chwałanie są wystarczającąnagrtxli;
czaseln, że społecznośĆ z czyjąśpomocą przepedzatyrana, i ten
1oo togrl tltl krÓlcwskiej gorliwości,musimy zbadaĆ,co nią jest.
ktllrał|ptl przejęciuwładzystajesię tyranein'- oujo; się, ()tÓż siuizna jest rueczą, aly krÓl wyczekiwał nagrody u Boga. Sługa hrl
aby txl ktlgtl illllr:grl
lllc spotkałtlgtl to, co ()t.luczyni| ptlprzednik<lwi- jeszcze ludelll.iest
cięż'sl'4 lricw.,|,1 wiettrtlczekujenagrody u pana ia swoją słuzbę,krÓl zaśw rządzeniu
uciska pttt|c|altycll. 7'wyk|e tak .|csl z tyrani4,ze llastiprla p.lwiacti Apilstoł, że wszelka w\adza pochodzi od Pana Btlga i że
.'est cięższil rlt| 1rrl a|ugaBożym.
przcdllicj' albtlwicIllllltlwy tyrarlI llic ptlrzucirt|rltychc)astlwych jest ,,s|ugł|ltlżryllt,gniewnym mścicielern przeciwko temu. kttl Źlc
tllrciążcti.lrIt. Iwirrt|caI
w |)r7.cwr()lllttści swcgtl scrca wyl|lyśla Krćllcslwlr. Zitlett
lltlwc. t. .. I
.jeszcz.c ciryrri''',i1lŚ K,ritp Mątlriśt'il|ul.ywakr lÓw sługamil}oŹ,cgo
Jezc|i zitśllez,1lrllwic lyl.:rlriijcsl tlieztttlśttc, kr(l|rlwicnagrrxlyz,aswtl1cr,ą<)y.
llick((ll.zysądzili' zc tltl t.ltrll\ rt i|rtgrr1ltlwilllltstę s1ltx|ziewać
rIzicIrryclr tllt.ztiwllitIcŹyustttląĆ tyri|luli t|liltlwrl|lti"rri,..1,.,i"czl|tlŚcI wytmgrat|ea krr1Ir.tw tlrlr.:zcsltyl
z,lticlt sltrżhęt|rlbrattti
wysIltwlr. titrli lrog ltit.kler!y
str lut ttiellcz;liet'rctislwrr Śltllel.ciJ |.lctllurktticzpilttlzit l;ięt.,, ttittth;1 Il'|Fllil|tt itlIlr
rIler|rrlllyclr z|yc|r więc
|...|'|cś|i krrilriw tttcgt
;t1lrlslrlI ait.Ir lil wl.|til|lIil

190
t|z,iwych,ktlrzy wa|cząz wrogami Boga -. lric lltyś|łe .I.ellttlzltŚ. ktr1ly
rl l|użbieBożej,ale z niej skorzysta. 1xlwrtunie'lu<tokażeswtljążycz,liwrlŚĆ
wypełniając sw<ljenienawiści i żLądze_ Pan tak wyllttgradz,a, że udziela im rttlttlteh. lrtujłcY za sobąpoparciespołeczelistwa
i trujnopozbawićskutcczlltlŚci
llwycigstwanad wrogami,poddajeim krÓ|estwai p.liwija zagarniać, się dłużej.
łupy,cÓżL Zatemledwoto możliwc,ally wlnt|ztttyranautrzymała
tlczylli dobrym krÓ|om, ktlrzy w pobożnymnastawieniu,,ąi,ą ludemliożym rozważyć, dzięki czemutyranutrzyntu.;
Staniesię to dodatktlwtl.iitsltc, .icśli
i r,wu|cl,aja nieprzyjaciÓł?Wprawdzienie ziemskąobiecujeim nagrodę,lecz
się pr zywł a d z y .N i e d z i ęk i l l r i ł t l ś c i ,b o- j a k mÓ w i l i ś my - p od d a n a s p o
lliebicską,i nie co innego,lecz samegosiebie. Tyran zaśnie możeufaÓ wiernośc
()tt1ż
[...] ność darzytyranamałą|ub iladnąprzyjalinią.
da się to wykazaćrozumowo.Jestto bowiemwszczepionew umysłach nie ma tak wielkiejcnoty,żebyctltltit
wszystkich używającychrozumu, że nagrodązA cnotęjest szczęście.Cnotę |oła"ny"i'. albowiemludzkazbiorowość _ jeśli _ bezprawncgt
wierności powstrzymała japrzedzrzuceniem to możliwe.
hlwicltl każdej rzeczy opisuje się jako to, ,,co posiadającegoczyni dobrym się
jarzma niewoli. Zresztą,wedługopinii wielu, możenawetnie sprzeciwia
i sprawia,żejego dziełojest dobre''.Ot6żprzez łobredziałaniekatżdy usitr4e śięna wszelki sposÓbtyrariskiejniegodziwtlśc
wierności, aby przeciwstawiać
tlsiągttąć to, oojest najbardziejwszczepionew jego pragnienie,czylibyć,,",iś- jego-władzę,totei' całyrlt
Zatemsam tylko strachprzed tyranempodtrzymuje
liwynl, g<|yż' tego nikt nie możenie it'cieć. zitem słusznieoczekujesię jako jest słabyltt
wysiłkiemstarasię on o.to, aby poddanisię go bali. otÓż strach
lugrtxly cnoty, jako że uczyni ona człowiekaszczęśliwym.Jeśliwięc dobre okazja, żemożlla
fundamentem: ci, co poddająsię ze strachu,skoro zdarzy się
czytly sądziełemcnoty, zaśdziełemkrÓlajest dobrze rządzićpoddanymi,zatem
i["v[: u""tarnośÓ,po*'tuja przeciwkowładcomz tym większymzapałem
bęr|zic tylko strachudawali im się trzymaÓw kar.
1ÓwnieżnagrodąkrÓla, żeto go uczyni szczęśliwym. i...] '"
im bardziejwbrew
|'..| Jeślibowiem szczęściejest 'oii' " ' '*n.go znajdzieszcz,c.
nagrodącnoty, *ynit" ,tąd, z. większej bach- podobniejak woda, ktÓrąJeśfzamknąćprzemocą,skoro
cmrcieodpowiadawiększy stopieriszczĘścia. otÓż jest ćnotąszcze1l|nąrządzić sam strach [iakopodstawa
linę, z tym więksiym impetem*ypty*.. Ale rÓwnież
ttie tylko sobą,a|e rÓwnieżinnymi - i to tym większą,im liczniejsi są ci, ktÓ- z nadmiaru strachu
,,ąoo*i pełenjesi niebezpieczerisiw tdlatyrana].Albowiem
rylni się rządzi. RÓwnież co do siły cielesnej,tego uwaza się za mocniejszego, zaśbrabnadźiei na ocaleniepobudza do wszelkich
wietupopaoaw desperaęJę,
kttl więcej|udzi potrafi zwyciężyćalbo ponosi większe cięziry. Zatemwiększa panowanie tyrana nie możebyć długotrwałe' |...I
zuctrwatyctr usiłowari.zitem
ctxltajest potrzebnado kierowaniarodzinąniż do rządzeniasamymsobą,a da- to, co naturalne, i z tego drugiego czerpielny
To, co sztuczne,naśladuje
|ckrl większa do rządÓw nad miastemlub krÓlestwem. Wysokiej więc chyba, żeby
ttzeba w swoich działaniachkierowanych rozumem. Dlatego najlepiej
ctl'ly, aby dobrze sprawowaćurząd krÓlewski, toteż natezymu się wysoka otÓż w na-
nrgrodaw szczęściu. urzadkrÓlewski przejałfiak najwięcej]z formy rząd6wnaturalnych'
[...] powszechne,ju\ i cząstkowe. Powszechnc
|urie rzeczy istniejąriądy
Następnie,jeślio cnocie [świadczy]to, ie dzięki niej działanieczłowieka * o ile wsiystko znajdujesię ""rb*no
pod ."ąd".i Boga, ktÓry swoj.aopatrznością tylll
-
Jcntdobre,większącnotązdajesię ta, gdziepełnisię większedobro.otÓż więk. najbardzĘ podobne.do rządÓw Bożych,
rz'e i bardziej Bożejest dobro społeczności kieruje.Natomiast,źaay
niż [kogoś]jednego. Stąd niekiedy ",aitkowe, jest mikrokosnroscl.t
t|tlpu..tzcza znajdziemyw człowieku,ktÓry z tegopowodunazywany
się złonajednego,jezeli ten nastajenu oou.o społecźności, np. zabijlr jako Ze ma w nim miejsceformattiOO* powszechnych.*Jak bowiemwszystkic
rłięzłoczyficę,aby przywrÓcić społeczności tak członkicia|a
tu świecie,
pokÓj. sam nog nie ścierpiaNby z|a itworzeniacielesnei duchoweznajdujasię pod władząBoga,
gdyby nie wyprowadza|z niegołobri dla korzy-ści człowieku1cst
jest obowiązkiemurzędukrÓlewskiego zabiegaćusilnie
i pieknacałości. oraz władzeduszy podlegajawładzyrozumu; zatemrozum w
Otr1ż o dobro społecznc.
,/.atcm w jakiśsposÓbtak jak BÓg w świecie.
większanagroda na|eirysię krÓlowi za do6re rządy,aniżelipoddanenltl _ jest z natury stw()
Ponieważjedna-k- jak wykazaliśmywyżLej człowiek
z'a<lobre działanie. [...] podobie stwo do rządÓw Bożycl
rzeniemspołecznymżyii"y^w zbiorowości,
W tym rÓwnież okazuje się wielkośćcnoty krÓlewskiej, ze nie tylko przezto, ze rozumrządzipozostałyl
[krÓl] nrlsi .'o'*i.'.i.ola się w
w sobie.szczegÓlne podobieristwo do Boga, gdyi to czyni w irÓ|estwie,co ()tt "ito*ietu rządzisię dzięki r()Zutllow
jego częściami, ale rÓwnieizprzezto,iLezbiorowość
w świecie. [...]otÓż [władca] jesttym birdziej-miły Bogu,im więcejGo naś|ir j.in"go człowieka.NajpełnĘdotyczyto urzędukrÓlewskiego [ ..]
tlujo.[...I Wynika stąd,żedobrzykrÓlowiesa szćzegÓ.inie żeby byĆ
mi|i Bogu ilnuszil Niech więc krÓl uęo"i. swiadom tego, ze przyjałtaki urząd, () tyl|
otrzymaćod Niego największą nagrodę.[...] Jeśliusi|niebędz,ie
w krÓlestwiejak dusz,aw ciele i jak BÓg w świecie.
|'..| tyraninic mogadługtlutrzytrlać się przy władzy,nie możebtlwicttl z,.icdllcisrr()ny zapalisie gorliwością o sprawiedliwość: kiedyuŚwia
tlługotrwaćt()'c()sprzeciwiasip ż,yozeIritllll roznryŚlał,
wie|u.Rzadkokomubowiclllut|;r aby w zastępstwie lltlga wyktlllywa
tltlltlisobic, że ttil ltt rrxtu|.ptlstawiony,
sięprzcjśĆ przcztlbocllcżycic,aby ltic z,asz,|y.iakieś niepomyŚ|Itrlścl. 7.drugiejzaŚ_ nape|llisię łagodrxlścią i wyrtlzu
|społeczne] w krÓles|wtes1ltawtt,t|llwtrBĆl
tltÓżw czasachltic1ltllllyś|ltych lric brakujctlkaz.ji
t|tlpowstaniiprz.cciwtyl.:tltrl tą ll.,1rrrłrcregr1lttyelr pottdallych będzicuwaz.ał z.aswtlicwlitslt
|asknw.lśt
tttirrlq
wi, a 'jeżc|i.jcstrlkazill.wśrćx| wic|u zlrajtlzit:
się prz,yllajltlltiei
iet|ell.ktrrry er.lollktI I
le J l9'l
()lr1ż
|,.l
.. wydiljc sip, ź,cce|etnrlstatec
lrlprzcci,i,t,;11,1y*idł'pffi'.''l!i'#ii:ll;:T.[lij::,ff:'li.";llg-
Co zaśjest droga drl;ll.:twt!l'twr.;łrl a co przeszkodąlla nie.j,prlzll:r
szczęścia,
lly rlsiil*lląćka:żłJy
w pojedynkę.o,Ji,9u,.;cst jemy z prawa Bożegtl'ktilrepirl||illlczilll|cstantlwiobowiązekkapłan(lw.]...l
|tlr|zkic.j
wsp(l|ntlty.tioo*izvciecnotliwe. zycic *".llug cnoty,zatemcel
Swia<Jci,.y
() .ylll ttl, Źe ci tylko na- Zatem pouczony prZcZl)Iilw(l||rlż,c, tticcltku temu zwraca swÓj szczcgr1lt
u:*,,;ót.;;;mnie pomagają
wdobrym wysiłek, aby poddana lllu s1rrl|cc:zrtrlść dtlbrze iLyła.Wysiłek ten obejmu.ietwry
il,,J'l;],1J#'Ji:'' życiu.
Gdvbv
lrirIcż: llyby;e;; ;ł::!I' J;jłi"::' ::?::,"i;i; y,.qryq oby''t"t[iJ; |rzeczy): po pierwsze, aby w ptxldancj społeczności ustanowićdobre zycie, prl
l;itli.swttstanowiIiby:[#
qJy;tffi;lli fJ.
wtÓre, aby je zachować,po trzecie, aby zachowywanezmieniać nacoraz |epszc

łill1.:f -.ii[l*fi
::ł 2#:::, otÓż do dobrego zycia pojedyncze9oczłowiekapotrzebnesą dwie |rzcc,t,y
iJllli:;i*i1..ji..Hł:il"roi...Los.i, k'Ó';h
";. ku dobremuzyciu pierwsza podstawowa,a jest nią działaniewedfug cnoty (cnotabowiem jest tyrll,
t|zięki czemu ktośdobrze iLyje), i druga wtÓrna i jakby narzędna, mianowicic
.lcś|ijednak .1.":^'^".\
zyje według
htriry1ltl|cga zwracasięku celowi ostatecznemu, dtlstatecznailośćdÓbr cielesnych, ktÓre są niezbędnedo działaniacnotliwr:grl
na nasyceniu.,ięgogi;.;"n:tł,
|lyt1lcll satn,co celleanego;'ł otÓż' ce|Iudzkiejspołeczności Wszakże samą jednośćczłowieka sprawia natura, natomiast jednośćspołeczcfl
powinien
fuk". 7atemce|emośtuL.,ny,n ntwa, ktÓrą nazywamy pokojem, powinna być przedmiotem zabiegÓw włailcy'
ffiJ:-:'ffi'"-l",xxług .noti,d;;;;d;'cie _ dzięki"ilffi;-"życiu
społeczności
_ rado- 7,ateqn,aby ustanowić dobre życie w społeczności,potrzebne są trzy [rzecz.y|
Cdyby ce| ten' Po pierwsze, aby w społeczności ustanowićjednośćpokoju; po wtÓre, aby sptl
byłoosiągnąćmocą|udzkiej łeczność zjednoczona węzłempokoju zwr6c1łasię ku czynieniu dobra: podtlhIlic
||lclł(
) stanowiłobvT:^'. natury,prowadzeniedtl
krćllellt, .obowiązeku.roiZ.Żartil;;;;;,ź#i',"
tomunŃ|1.'on;-*'uj;;iśii,udi tego nazywamy jak człowiek nie moze czynić dobra, jeśli nie ma w nim uprzedniej jedntlŚci
fcsr ryrr wyisza, im do darsiego..ru'p.or"i^"ó."'"..i'i.io1kich.
otÓżwładza poszczegÓlnych części, tak samo ludzka społecznośćtrafia na przeszktx|y
d; r za;;;;lest ttos, do w dobrym działaniu, dopÓki brak jej jednościpokoju i sama siebie zwalcza; pO
l-.,.:.,JJJ::ri:: rozkazÓw,ib:f,",
.l.Ł",ie kog.
aol.ffi,,-ś],łl,*,o"one
doce|u trzecie, potrzebny jej jest do dobrego życia dostatek, o co winien się troszczyć
|,rlnieważ
j"on.\^:"]Y jakim jest władca.
nasycanjesię Bogiem, nie osiągnie Jeśliwięc zostałoustanowione, dzięki urzędowi krÓlewskiemu, dobre żrycic
człtl-
;5,1,11,'i'i,i:111i;",?1.t*-%ffi fff F,lllJ.TliT;tateczneg-onie jesr należy się troszczyć o jego zachowanie. ot6ż, istnieja trzy fprzeszkody|, nic
pozwalające trwać dobru publicznemu, a jedna z nich pochodzi z natury; nie da
#.ff.fiff:l':.;;*[*;-;;;'^- ib{sprawy
.',..|illlj'j.i duchowe były
txt lię bowiem dobra społecznegoustanowić raz na zawsze, |ecz trzeba to czyIlić
wyżwenlut'pi"no*i,,n^.9ryilffi ;:#..ł"łći:,I?lJ::iT;J':T,.'"ffi niejako nieustannie:ludzie są śmiertelnii nie moga trwać wiecznie ani nie Inirją
llttl.JctnuwszvscvkłÓlowie
l||u|,anu
l.io".l'.lls."ł]Ii9kieso'w]nni
byćpoddanijak
lil tych samych sLłprzez całeżycie, gdyż ono podlega licznym zmianom, toteżIlic
lezuiowi ct'.y,tu,owi i;k;*" sanlc zrchowuja oni przez całe źryciezdolności do jednakowego spełniania tych sa.
()sllltcczny,powinni jemu, ktÓry ma .ię t.o*""'yć
być poddanil jd", rozkaza,mi;i;;-.i, o cc| mych obowiązkÓw. Druga przeszkoda do zachowania dobra publicznego ptlchtl
klr1rych. troska o.cel. kierowaćci, t|rl dzi od wewnątrz, a jej ŹrÓdłemprzewrotność woli: czy to lenistwo w spełniaIli
11|eży *",.sni.1.,le. t.. ]
'StądBoza opatrzno's|.uoo'''i..,-J"..i,,*iit,, tego, czego wymaga sprawa publiczna, czy nawet szkodzenie pokojowi sptlłecz
że w mieścieRzymie' ktrirt.
lll;ffi.iily1xf ncmu, kiedy ktośnaruszajac sprawiedliwośćburzy pokÓj innym. Trzecia zltś

r,yile T;.:f:**y'.".*JT1tit1"n.i.pse##-:-a,powo,ibyr
przcszkoda do zachowania rzeczy publicznej pochodzi od zewnątrz: jeśli przcz
l.slil;_h'i.;;ilJT[g}'łłi:[Y*'.il"#; *,
.<>aecn", najaz<lwrogÓw pokÓj zostaje zburzony i krÓlestwo albo miasto ulega na jakiś

l,rxltlbIlie
l,ul,
swcllluce|owiku zvciu -utogo*ł''ion.'ii,,.jakiego
;;;j;"*;y się w nicbic
czas dogłębnemuro4)roszeniu.
ku dobremu Zatem trojakątroską krÓl powinien usuwaćte trzy przeszkody. Po pierwszc,

j:* ;f; ;*'':.l,"';i;"
'życii'p"t..'"",i.i zwr cone jako ku swenlucc|tlwt
;i'J.,".[ł
*fi: fi.i:',"filil l i ",""
twa,zyskt. [willicn się troszczyć o to, aby nie brakło]następcÓw, ktlrzy zastąpiąsprawu.ia
cych r(lżne urzędy. Tak samo BÓg w swoich rządach nad rzeczami zniszc'zil|
()tr1ż
ce|emży a' ktÓre
|)|alcgtl'oao'ii"'itlli1Jłil..ii-
...
"r,"."" J.d.'.
ź:-il,i'.1.]1'1i:'i;li:.qi;ffix-il::ll
tlyltti.ktÓre nie nltlga trwaćwiecznie,troszczYsię o to, aby powstawałynastęl)
ne drt z,astąpicltilt i w ten spostibzach<lwuje
1ltl1lrzcthrielr, integra|ntlść
wszcc|t
Ie8()wytlla8a rlsiągnięcic
sz,czpŚci:t
llicbicskicgrl.Nicch i,'ioo.i*i.i" świalir.l)rx|tlllttie 1llrer wysi|ck krćlla'kt(lry piInic |rls?,cz'ysię rl zitslą1ricl
,,i.8",co,,,r,
.i.,,p,,"i*ii,
;;lil'il'llj;llJ'.'r;]..f,1,,,,',',;]',.*u'"H,;: i,,cc!r
p()l)icrl|l(l,
tyc|t,k|ćlryt'It ral.llrrwtlic
r;rlltilkIrl. siq:4111'',., sprlłccz.lltlści.
1xx|dirrlci l)rl wlćlrc
llit'cltswrllllli llIpw|l|||lI lrr/|g16'''i.kltrl|i lutg,rrx|ą.
Ix)wslrzylIttlie
1lrltIt|;rtt
rrrIltlep!rrrIllrtrrir
lrlllic ltttIr.t l l;lttrwlłrlzitcIttIrlcz,ytlriw
cltrllIlwyclt;
;t;tt'zyk|:
|()4
lt|cch bie.rzez lloga, kt ry clał|udziom swojc prlwit,
l ltugrut|zatych, ktÓrzy jc
zeclttlwujł, przestępcom zaśwymierza kary,l)rl
lrzccie , iriech krÓl przykłac|ir
|rrlgki tl bezpiecze stwo poddanej sobie społeczlttlści
Zt. str()ny wrogÓw: nic
htlwieltl llie pomoże unikanie *.inęt,,nych niebezpicczcIistw,
jeśli nie da sic
rlhrrlllić |krÓ|estwa]przed zewnętrznymi.
|)rlztlstajetrzeci obowiązek krÓli co do dobrego Dante Alighieri
ustroju społeczności: aby
r'ahicgul() postęp. Spełniago, jeśli w poszczegÓliych,
wymienionych tu rzc (r26s- 1321)
ezach poprawia to, co nieporządne,uzupełniato|,czćgo6.ari, j"sri
9 ---_,_J się da, starit
rlc udrlskona|ićku lepszemu. "
[.'.]

O MONARCHII*

Cele,porządku spolecznego. Par{stwo

Wszyscy, kthrzy wyrokiem wyższcgoporządku nazltaczenizostali umilo-


waniem prawdy, wielce się troskają, wiedząc, że podobniejak ich samych
wzbogaciłapraca tych, co przed nimi, tak i oni winni pracowaćdla tych, co po
nich nastąpićmają, aby przycrynić się do dostatkuptzysz|ychpokoleri' A|bo-
wiem zaniedbujeswe obowiązki- i wątpićmu w to nie pozwÓlmy - kto do-
lwiadczonymbędącw sprawachpublicznych sam nijak się nie starado dobra
publicznegoprzyczyniÓ. Nie jest on ,,drzewemzasadzonymnad wodą, ktÓre
przyniesieowoce w czasie oznaczonym,,,|ecz raczej żnrłocznym wirem wod-
nym, co wszystko wkolo pożera, niczego nie zwracając. Nad sprawami tymi
clęsto rozmyślałem, a nie chcąc dnia pewnego tłumaczyć się z zakopaneg
w ziemi talentu,pragnąłbymnie li tylko kiełkującąobietnicąsię okazać, lecz
przynieśćowoce ku ogÓlnemu pożytkowii przedłożyćtu prawdy, o ktÓrych
wyjaśnienie nikt się dotądnie pokusił.Czyż bowiem owocne by było po raz
wtÓry wywodziÓ ktÓreśz twierdze Euklidesa?Lub też,skoro Arystote|espo.
krzal już, czym jest szczęście,.miałbym czynić to taz jeszcze?Albo miałbym
op|ewaćwieki dawne,skoro już Cyceron byłich apologetą?Takie marnotrawie
n|c pracy wywołałoby jeno znużenie,pożytkunijakiegonie przynoszac.
Widząc, żespośrÓdprawd innych, wszelakosłaborozumianychlubo poży
tleznych, wiedza dotyczącamonarchii doczesnejjest najpożyteczniejsza i naj-
Enicj jasna zaruzem, a nie wiażąc się bezpośrednio z ziemskimi zyskami po-
mrtaje nie zbadana, zamierzamją oto na światłodzienne z ukrycia wydobyć
I wysilekswÓj ku pożytkowiświata skierowawszy,zdobyćlaury za osiągnięc
tnk wiclkie, sobiesameInuchwałyprzysparzajac. [.]

.|.h
. lłtlgttttttty I )c L* ltł lttt, l' l' . . l| I lelB hte1 rl p rr, ek lrrd rtr| ok rrltnlteg rlp rz cl. l; ' J' (. hulchr'

Mrrtlttlle rr (. rl . t trttt| llltlllt' }ł i trllr| l l v ' x' xlt' xv XVl, k s. lI l lrlrd r. l, I ll' xv l.
p tre |tllyI r Mrr lr I l| . ttlą
Nll1lrz.r'lt|
lcdy wyjaśnić musimy, czyln jcsl
r.altlyślei zgtilllic zc swym przeznaczenlem.
Mrlllitlcltill |)trczesna w swym całyrodzaj ludzki. 'l.ell w|itŚlllrl|r'll||lcll|y l'lnpicrwsząz,asadę, ktÓra służyĆ tlalt
Mtlll;lrc|llit |)rlczcs ||a, zwanaprzez będzie za przew<>dnicz,kę w t.il|rlŚt'i rrilrieisz'ychtlociekali. [' . .]
|ur|zi (.csi|rstwcl|l, po|ega na rządach jednego
ksipci:r llatl-wszystkimi ludźmi Istniejewięc pewicll s1xlsÓ|lw|irśeiwcgrl f.unkcjonowaniacałejludzkości,t'lt
w cłtsic. wc wszystkim i nad wszystk-im,
ń.i.i,y''i..upły*",n czasu. Po- ktt1regowszyscy ludzic w swci rćlz,lxlrtilności zostali stworzeni i przeznacl'eni'
wlltlti4 |cra,. l,rzy pytania. Po pierwsze,
budzi się wątp|iwość,czy Monarchia a ktÓrego żadenczłtlwick ptlicdyltczy ani teżrodzina, osada, miasto czy kr |c
| )rtt.zeslla.jcstniezbędny' *".nkiem dobrobytu ,,a s*i""iei.ro
lzylltskl zgtilltic Z prawem przyjąłinstytucję arugie, czy |ud $two samo osiągnąćnie nttlżc'Skoro tylko uda się nam dowiedzieć, co stan<lw
monarchii? Po trzecie w ko cu, ostatecznąi charakterystyczną cechę całej ludzkości,jasnym wnet się stanie, lla
rzy w|itdzit Mtlnarchy pochodzi wprosi
od-Boga, czy."i oa krÓregośz jeg<.l wspÓlnej rozmaitym rodz,a'
;l lŚrctIltikt'lw.|
czym Ów sposÓb polega. Twierdzę, że właściwości
KirŹtlłtprawdę, ktÓra. sama nie jest pierwszą lom rzeczy nie możemy uznać, za cechę wyrÓżniającą ktÓrejkolwiek z nich'
przyczynl, wywieśćmożna Gdyby tak bowiem było, a przecież cecha taka decyduje tym, żledany rodza'i
o
r ;tl:twt|ziwtlścijednej-z pierwszych źasa&dlatego
t.lrkitlli:tlra|cżypozilać ową pierwszą ;;;;iW;;prowadzeniem do- jest tym, czym jest, okazałoby się, iz rÓżne rodzaje bytÓw posiadają tę sal|)a
zasadę,aJn'o."; analizy wr6_
(.l(. ||l()7,l|il
i upewniws'J-.ię tym sposob.t:o ititotę,a to jest niemożliwe. Dlatego zacechę decydujaca o człowiecze stwie Ilic
'ipoioo.u
d" il"y.tkich
lwiert|zcli, nl(lc je przyjąć bez zastizeżeIi. postawionych możerry uznać samego faktu istnienia, gdyż jest ono udziałem także żywioł w,
Jako z" ,o,pii*^ niniejsza będzie ani też istnienia złożonego(esse complexionatum), bo charakterynJją się ninl
lnkillr tlrlcickaniem' zacząć-T}.1.v od przebadania
('|'t.zctl|ydalsze wywody. pie,i."e1 zasady,na ktÓre.j i minerały, ani teżlistnienia obdarzonego życiem _ i rośliny bowiem Żyja, ani
Wiedzieć jełnak trzeba, że istnie;ą pewne
htÓrc lric bęcląc władzom.naszym rzeczy, nawet istnienia aktywnego, właściwejest ono bowiem takirc z:wierzętom.Włas.
oooa"n", p.'"o*". czystej speku- nością,jaką objawia jedynie człowiek i żadeninny byt oderi wyższy lub nizszy,
|ncji, il rriodziałari:takimi *ut"."tyka,'fizyka 'i;;;lu
i"iĘ.ostateczne. Istnieją jest istnienie aktywne obdarzone możliwościąrozumowania (apprehensivumpe r
włlclltkrl r,cczy, mocy naszej 'ą poddane, ",y" il
ktÓre stanowić pizedmiot zat6wn<l
a1lcku|ucji,jak i działan:.y ich p.'ypuo1u lntellectum possibilem). Wprawdzie inne byty także posiadaja tę zdolność,jec|-
działartt ni" po?li,,u;emy po to, by
welxlgucić sferę speku|acji,|ecz.odwiotnie _ nak w ich przypadku - inaczej niż u człowieka - nie może się ona rozwijać'
albowiem azii|aniejest ostatecz- Natura ich bowiem jest czysto intelektualna - są one niczym innym jak rozu.
|lyl|l r7cczy tych zwieliczeniem. Ponieważ
zajmować nas tu będą kwestie d<l
|ycz,{cc pa stw, a nawet samo ich pochodzerrie mowaniem nieprzerwanym (w przeciwnym razie nie byłyby nieśmiertelnylni)
i zasady łobrych sposob<iw Jnsno więc teraz widzimy , irc wyrÓiLniajacacecha ludzi jest zdolnośćalbo władza
rr.ądzellia,wszystko t9 zaśpodlega tuaariej
mocy, przede wszystkim tematellt rozumowania.
lmlzych rozwazaf,tbędą dziaiania,! nie spekulacje.
I znÓi,skoro oziałania ma.j' Zdolność ta nie może się w pełni rozwinąć w działaniach pojedyncz,egt
ra twt,lj ce| pierwsza.zasadę, ktÓra jest.
Zarazem ich przyczyn4 (ona bowieIlt
1licrwsz,apttpycha wykonawcę do dłałania), dlatego i''"-.,"o",jaką ez|owieka czy też,ktÓrejś z wymienionych wcześniejspołeczności,dlatego tak
l|fill|lł|jacŚrtilki, za pomocą ktÓrych cel chcemy
obierzellly mnogimusi być rodzaj ludzki, aby staćsię to mogło:podobniejak rÓżnorodn<lś
osiągnąć,z ce|utegomusi hyć. |zeczy, ktÓre powołaćmozna do istnienia, niezbędnajest, aby mozliwościdz,ia
wywiedzittna. Inaczej bowiem tnie się
drzewo, chcączbudowaĆ dom, a inaczc1
lludując statek.Jeżeli więc ładspoieczny |ania na pierwotną materię la:ulszebyły otwarte dla tego, co na nią oddziaływa'
posiadajakiścel ostateczny,będzlc
ltillt ;licrwszazasada, zktÓrej wszystkie Gt|yby tak nie było, moglibyśmy rozwaŻaĆzdolnośćsźrmąw oddzieleniu tx|
twierdzenianu,,"go wy*oou dadzą sic
wy;lrtlwadzić. Głupotą.zaś lubstancji, a to jest niemożliwe. [...] Zdolnośćrozumowania, o ktÓrej tu lll(l"
byłoby się spodziew ać, iż tenTub Ów poszczegti|lly
futl sp.loczny zmierza ku pewnemu cel6wi, wilny, dotyczy bowiem nie tylko ogÓlnych form i rodzajÓw, |ecz - dzięki pcw-
a nie istnieje ostatecznycerjcderr, ttegtl rodzaju rozszerzeniu zakresu - obejmuje też przypadki poszczeg(tlllc.
wsp(rlnywszystkim.
.l.craz D|atcg()mÓwi się często, ze rozvłazaniateoretycznestająsię praktyczne poprzc7
dtljśćrnusimy do tego, jaki ce| stoi przed
całyln |udz.kiInł:tdctll ekrtelsjg, a ich celem są działaniaiczyny' MÓwię to odnośniedo rzeczy, ktri-
s;ltl|ecz,llyltl, a osiągnąwszyto, jak pisze lri|tlzo||w
księclzeNikolnachc.jskle| lyclt ltrożnadokonać' kierujac się mądrościąpolityczną, oraz rzeczy, kt rc
|w,Iit.vc^1 Nikomachejskiej_ pri.yp..M.I,.|, ptlł<lwę
pracy bgclziclllylltie|i zlr nrcż'lnwykclnać,ptlsiada.jąc odpowiednie umiejętności. A wszystkie one czckłtj
stl|lą'Ahy wyłllż,yĆ nasz prob|e,u-ui"..,jaśllic.j, zauważllly,i,,c tak.jirkcc|c, r||;r gtl|tlwc,hy s|użyćilllclcklrlwi spekulatywnemu,temu dobru największ,crtlu, t|ll
ktr1rychln|ura tw()rzykciuk, illnc są
i,i*,,.," tx| tych, dli ktriryclrlw()rzy c;ll.t llltlzcllty
t||rlft. t|lir.jcszcze iltllyctl rckę, izltr1wt||ai'.''|i- ktÓregtl l)rlhrrl|)lzrt|wieezltcs|wtlrzyłtlr(ld ludz.ki,D|atcgrl|<'ll'tla|eź,ć
il;;;;.;;irlwick:r: 1lrxlrlll żt.ltttlcttiw r()7,tllll()waniu
vt l,olityre slwtet.t!lt.ttlt.. predysptllltlwallisą t|tllcg,t
ltlc t|tl itlllycItcclćlw p|.,t,e7ili|c'l,O|ly
jcsl cztrlwiek
rrxlz'inu'lniilsr. t:zy krr'rresrwo, 1x,1".ly,,J,y,t|tl iltltyt.llztt.lw hy lr nr l r llllyr trtItittllwHt'
il'w'k'ilr.:rrisrnic.jci"r i,*rai".r.lly,ril;r krr'rlrg.
||r1g||r.zr:tIwiecztty ] | S1lr lślrrr! włlv ł|h|r!t trer.r,yllrzezllilcZ(llty g lrt|tl lcp lrl. Ily zit1 lcwltić|rt
llilIul.t.,lĘrt;lci|,cPrtttzit:łeltt,
lxl|)t.Z(:7 ttrl islltteltta
;lrtwrl|:lI |||tIwłiIl|e|ł' vi(!t| l!(' k (iI S;lri;lzllty Ille lxl,{ł|t]tw('|)l
t|lir utt ;r r r ltty alltrlĘr.. . Zy

|gtt
$+strnme.Ę
jemności,honory, długieżlycie,zdrowie, jedncgtlcc|u 1lrze
siłęczy Pipkność ogloszonoz nieba rzcczy drl tlsiągltięcia
przypadkachi w każrlcj;lrlszczrp.r-l|lrcj
paslerzom,|ecz pokÓj właśnie. Tak im bowieilt rzekł lriebieskiposłaniec: być prawdziwe.
znaczonej,wszystktl,ctlśltly;lrlwietllieli.lllusi
,,Chwałana wysokościBogu, a na ziemi pokÓj |udziomdobrej woli,,. Także WidaÓ teraz wyrat;lic. fe c:t|tt|ut|zkrlść lna przed sobą postawionycc| 1le
nasz_Zbaw iciel pozdrapiałuczniÓw słowami :,,i,okÓj wam,,. wien, jak to zresztąwczcŚlticj wykaz.ir|iŚllty:rnusi więc istniećjednostka.ktrit;l
Po wszystkim,cośmydotądpowiedzieli,jasno jak w sposÓbdobry, by ją tu niemu prowadziłai rtad lrią włac|ała, a spełniajacemutę funkc.ir;tlitlczy
ba, doskonały,ludzkośćwypełnićmożestojące przed, 'id"ć,
nią zadanie.odkryliśmy się tytuł Monarchy albo Cesarza. Wi<taĆ teil, że ustanowienie Monarc|rii |ttll
ptzez to środki,ktÓre pozwolą najprędĄ osiągnąć
ostatecznycel, krÓremu Cesarstwa jest niezbędnym warunkiem dobrobytu na świecie.[...]
podporządkowane są wszelkie naszewysiłt<i _ niianowiciepokÓj powszechny,
przyjetyprzez nas zapierwszą zasadęw niniejszych
wywodach.
Jak wcześn iej zauvtażlyliśmy,trzy kwestie-doiycząceMonarchii Doczesnej, Cesarstwo światowe
zwanejpotocznieCesarstwem,budząpewnewaĘliwości . Za celsobiestawiam;
przebadać,je w ustalonymporządku,wychodząc.odpierwszej zasadywyłozonej
przed chwilą. Pojawia się naprzÓd pyianie, czy Mbnarchia Tam, gdzie spÓr powstanie, powinien się odbyć sąd; inaczej btlwiclll zlt
Doczesna stanowi irtniałabyniedoskonałość,bez możliwościudoskonalenia,a to jest niepodtlllicti
niezbędnywarunek dobrobytuna świecie.To, żtejesttak w
istocie, wykazać stwem, gdyż BÓg i natura tego, by zapewnić wszystko, co niezbędne, ltic zit
można- moim zdaniem- za pomocąargumentÓwnajsilniejszych
i niioczy- niedbują.Może się wszakie z,darzyćspÓr pomiędzy dwojgiem książąt,z,ktćlryclt
wistszych, gdyż'nic - ani roirum,ani autorytetynie stinąz
moim wywodem żadennie jest poddanym drugiego. Powinien zatem istnieć sposÓb na rtlzsątlze
w sprzeczności. Powołamysię najpierwna słowazaczerpniętez Polityki-.Filozof
stwierdzatam mocą swego autorytetu,że *Awsze,ilekroć pewna nie sporÓw między nimi' A skoro, nie będąc swoimi poddanymi, nic Itlrlgil
ilość,,"",y wyrokować o sobie nawzajem - nie może bowiem rÓwny sądzić r wllogtl
osią8nąćma jeden wspÓlny cel, jednej z nich przypada,by
innymi kierować i musi się znaleźćktośtrzeci, kto władzą ichprzewyżLszai ktÓrego prawollt rllliti
rządzić,innym zaś_ by się tej jedilj pooporządfować.Ńie
tylko znakomite podlegają. Albo będzie to Monarcha, albo nie. Jeżeli tak - sprawa Z.()sl:lltic
imię Filozofa każenam w to w|ierzyć,- |ećz i roanm po.*i",a-,. roz|icznymi
przykładami.WeźmychoćbyposzczegÓlnegoczłowieka, rozwiązana, jeśli nie - zn6w znajdzie się rÓwny jemu, kto władzy jegtl nie
bo i w nim przejawia podlega, i znÓw potrzebowaćbędą trzeciego. Tak więc albo będziemy ptlsuwltĆ
cię ta samazasada: jego sity-i zdolnościskierowane
gzczęścia, 1szystkie są na osiągnięcie się tak w nieskoriczoność,co jest niepodobieóstwem,albo teżodwołaćsię tlttlsi
lecz kieruje nimi i władamoc rozumowania, gdyż'inaczejnigdy
nie my do pierwszego i najwyższegosędziego, ktÓrego wyrokami wszystkic k()ll
mÓgłby on szczęściaosiągnąć.SpÓjrzmy z kolei n^ pł,,","g-lne
domostwo: flikty, pośredniolub bezpośrednio,powinny być rozstrzygnięte; będzic ttl Mtl
istnieje.ono, aby zapewnićwszyslkim domowniko'ng^oo,i*.iytowanie;
musi narcha lub Cesarz. Dlatego to Monarchia jest dla światanajzupełnic.irlic
wszak być ktoś,zwanyojc9mrodziny (lub ktośobowi"ązki jego piasĘący), kttl
nim kieruje i zarządza,Jak pisze Fiiozof: zbędna[...].
,,Każzdym oo*.,,i,",ządza najstar- Najlepszy dla ludzkościbyłby porządek, ktÓry zapewniałbyjej maksyIrtlrlltl1
szy''. A Homer z kolęi stwierdza,żlejego(to ,,^"źyojca rodziny)
powinnością gwobodę.Wyjaśnisię to, gdy zobaczymy' co jest źrÓdłemwolności.Rtlzultticl
jest.ustanawianie regułi praw dla poios-tałych. [.'.].Podobniepojedynczaosada rfty, żejest nim wolna wola, o ktÓrej tak wielu mÓwi, a ktÓrą nie|iczlli ;lrli
istnieje,aby zapewnić.wsparcie i pomoc wzajemni swym mieizkaficom:ktÓryś
z nich musi jednak kierować pożostałymi,źa ich p,źy,,ot"^em muj ą.[...]
stawszy s-ir; Widzimy, że wolnośćta, czy raczej wolnościwszelkich źrÓdło,.jcsl tllti
zarzildcąnad nimi, lub teżotrzymawszytę władzęboi*"go'
InaczejbowieIll większym z darlvt,jakie BÓg dał rodzajowi ludzkiemu: dzięki niemu właśtric
nie tylko rvzajemnegowsparciazabraknie,ale i całaokolic"apopadnie
w ruiltr; lt|obywamy'szczęściejako ludzie, dzięki niemu teiL gdzie indziej zdtlbywitltly
przez ambicjewielu żadnych.władzy jednostek.Miasto z tbtei istnieje,ahy
swoimobywatelomzapewnićdobrei dostatnieżycie:|ecz zatÓwno łzczęście jako bogowie. Jeślitak się właśnie sprawy maja, ktÓż zaprzeczy tel|ltl,
w niedosktl |żnaj|epszydla ludzkościjest stan, w ktÓrym może ona ze źr6dłategtl czcrpaĆ
nałych,jak i w dobrych formachpa stwa jedin człowiekmusi
być władcr' do woli? A Monarchia właśnie daje człowiekowiwolnośćnajwieksza' |)ll|r..
W przeciwnymrazie nie tylio zycie ipołeczne,|ecz samomiastoprzc
stajebyć tym, czym było. 'zanika ntusirny zrozumicl, że wtllnym jest ten, kto istnieje nie d|a cudzegtl' |ccz w|lts
Weźmyw koricujakiekolwiekkrÓlestwo:cele przct| ()
nim.stojĄpodobnejak przed miastem,|ecz zapewnićma ono sobie negrlptlżytku' czy|lt 1lisa| l;itozof w swoim Traktacie o llycic |Mtttt'|i:.vt't,
większ,il przyp. M l, |. (it|y ktlrz.yści,
crlślrtlwiettlistniejed|a nie swtl'ie.i kttrzyścią t11jcst
stabi|izację. Jedenwięc musi być krÓl, co całoścĘ władai zarzątJz,a, Gcly się tirk wnrrrlkpwlnrt', pnrLrlrttie lak drogir bicc nrusi ku wyztlilczollcllrtl ici cckrwi.
ltic rlz,ie.jc,
llic tylktl porJrtani
nie dochoclzą swtlichce|Ów, |ecr ca|ekrćtlcslwrl 'l.ylkrl1ltxI
lli:lIatltlMrut;łt.chy ze wzg|ęt|tl
ltlrIeieistlrie.ia lt ttie
ttitsiclriesitlttycIl.
tlpada'l,'.I Skrlrtlwięc zasadanaszatlkazu'ic się sluszlt;lwr w','yatkich tyr'lr

2(X)
ln) |().hy illlrych Jedyniewt9<lybtlwieltlwy|)ltc?()l|yln sposobom
rzgdzclliaprzywr(lcona 'zacltlwa|ać. oczekiwał,lub tcżktt1ry
kości,na ktÓry Syn l}ttży.zllllttetralłez'buwiellicttasz,c,
zostajeforma właściwa. llc,l,.,t,tic;rr,o|igarchiaczy tJz.ic.j
|yrllniawitx|ąlurlzkość sam ustanowił,gtly tlzltit|ltt 7|| Gdyby
fi|(x{(tw|lc' bowiem prześledziĆ
ku niewolnictwu,o czynl *;; il;ily' kto się z nimi rrldzi
r;xl|kn|.Władzaw.nich spoczywaw rękachtrolow jitcę
ludzkości,jej rozproszellie i 1lirtttt ptlrz,ądki począwszy od pierwszych
i co zwie się błądzenie,tlkaŻc
llaj|cpszychstrÓż' woiności powszechnej. ",/*tu-ł."";i, cÓw, tego punktu zwroltlclł(),txt k|Órcgtl rozpoczęłosię nasze
l,,Ądrrllri Monarcha tymczasembardzo
krrcltltwszystkichswychpoddanychi chce,aby ivszyscy się, że tylko za panowallia btlskicgtl Augusta, ktÓry był władcąniepodzielnylll
iuł'i. byli dobrzy, co
ltie llttlŹclllieć miejsc^* p,,ypidku wypaczonych i za ktlrego istniała Monarchia doskonała, świat był całkowicie spoko.iIty
iorm rządÓw:dlategopisze
|lilrlzrl!. w Ptllityce,ze w ziymparistwietouryczłowiekniejest a ludzkość cieszyła się szczęściempośrÓd powszechnego pokoju' o czym Z1l
dobrymobywa-
tc|clll.w dobrym zaśjest. W iym bowiemsensie
dobreparistwamająna ce|u Świadczaja wszyscy dziejopisarze, a takżei słynni poeci. RÓwniez i ten, klrl
xwtlbrldę swoichobywateli,ze umożliwiają.wielu ,^"izy,"i"ola siebiesamych. spisałhiJtorię ,,pokory i łagodności''Chrystusa , uznał'za stosowne o tym właś
()ltywrrle|c nie żyjąpo to, aby konsulomdobrzesię powooziio, ni" *.po*nieć. A w koricu i Paweł nazwałÓw stan błogosławiony,,pełniączlr
tllrrdtlbrakrÓ| w; odwrotnie:konsulowieustanowieni ani teżnarody
sądla obywateli,krÓlowie sÓw''. [...]
r|hrt|rlbranarodÓw. Tak jak
Ęrawl słuzyćwinny pa'si*u, a nie paristwopra-
wtllll,takci, ktÓrzy prawupodlegają, niepowinnitye pooporządkowani ustawo-
t|ltwey,|ecz.raczej on imf h! te; utrzymu;eFiloźof Bosltie pochodzenie władzy doczesnej
w częściswej spuścizny
prlświęcolrej temutematowi.Wynika stąddsposÓb o"ł;ilj, iz l,,ot czy kon-
xtll,.ch< decydująza obywateliw sprawach dotyczących
s.ool.o* i sposobÓw ,,Zamknął'paszczelwom; nie wyrządziłymi one krzywdy, ponieważrlIl
rzqt|zcllia,to jednak we wszystkim' cb dotyczyjego uznałmnie za niewinnego''.Na początkuniniejszejrozprawypodjąłemsię rtlz
celÓw, są obywateliswoich
n|ugurni,a zwNaszczaMonaicha, ktÓry bez wąpienia patrzyćtrzy sprawy, każdątak dalece,jak tego wymagaćbędzie poruszally
winien być sfugąwszy-
ltkich. Jasnymwięc terazsię staje,zćprzy stanowieniu temat.Sądzę,żedociekanianaszedotyczącedwÓch pierwszychkwestiiwyczcr-
praw wiążąMonarchę
wyznaczonemu ce|e.Dlatego.tonajlepiejpowodzi pujacoprzeprowadzonezostaływ księgachpoprzednich.Pozostajeteraz,zajać
się ludziompod jego rząda.-
nt|,n stądwynika, żeMonarchiajest ni""bęan"dla iię trzecią z ruch. Moge ściagnąć tym na siebie oburzenie, gdyż wyłożeIli
dobrobytuna Świecie.
[.,.I Cokolwiek jest dobre,jeśttakie.z9wzgleduna swojajedność. I...] prawd z ni?-związanychprzyniesieniechybnieharibępewnym ludziom. [... I
t|rlbrajcst wtedy,kiloy jest ,godą,. Zgoda
jasnowynika, żewyrastaona z jed. Tak więc sprawa, ktÓrą się obecnie zajmiemy, rozgrywa się pomiędzy
ntt{ci,ktÓrej naturaobjawi się nam-,gdy-odnajdzi"'ł'y
'iio p'"*o'i*ą zgody. dwomawielkimi luminarzami- BiskupemRzymu i Rzymskim Władcą.Pojawia
Zgrda zaśjest jednakim poruszenie,i wielu woli; ',"*.ę dowiedli w ksir -
wydaje się więc, że jedność eiępytanie:Czy władzaCesarzaRzymskiego,ktÓry, czegośmy
wie|uwo|i, czyli ich ruch od Boga, czy tez OL
g łn t ł.l . . . l iednakt,|eżyu podstawźgoay,i,,ę",jest zgodą dzJdrugiej, jest władcacałegoświata,za|eżLy bezpośrednio
Jegopoireanika, to jest od następcyPiotra, ktÓry prawdziwieposiadaklucze clt
Niechaj poniższywywÓd posłużyza uzasadnienie
,t,got|a naszych przypuszczefl: KrÓlestwa Niebieskiego?
opiera się zawsze na jełności,a ta za|eżyod woli.
swychmoż|iwości
LuozIrosću szczytu Zauwaiyi naprz1d musimy, w związku z trzecią z naszych spraw, Źc
osngapewnegorolĄ?aju.zg^odność; takjak cz1owieku szczytu prawdao pierwszejz nich wyjaśniona być musiałapo to raczej,by zwalcz,1
ttwychmoż|iwości osiągaswoisĘzgodnośe,1 podobnie,,i",i;ę ma z rodziną, niewiedzę,aniżelipo to, by rozstrzygnąć spory.W przypadkusprawydrugic
ntiastemczy krÓlestw:m, t1k teżj;t w pr.zypadku
całejludzkości.Dlategoje.i jcdnakowomieliśmyna wzg|ędzieprzełamanie ignorancji i zakofrczeniesptlr(lw.
ptlwodzenieza|eżLy od.wypływajicejz woliieanos.i. iuvi"t mogłosię
potrzebajednej woli, ktÓra gv.""o innymi panowała stać, Lic'n. sąbowiemsprawy,o ktÓrych wiemy zgołaniewiele,a o ktÓre wca|esię
ptlzostałych.
i r(oni.lro*aławpływy nie sprzeczamy.[...] Prawdao trzeciejz naszychkwestiiwywołujejednaktyle
Albowiem wola ludzka, po*od.,zaslepieniawłaściwego
ci, potrzebujekogoś,kto by nią pokierował,. ' młodoś- klÓtni, żeo ile w innychprzypadkachniewiedzajest przyczynąsporÓw, o tylc
o czym pi.," n.ito^rw dziesiątynl tutajnieustannespory są przyczynąniewiedzy.Dzieje się tak zawsze, kiedy
|ontieEtyki. Aby tak się stało,jeden musi być księciem
p"."o wszystkinli, lurtziew pogoniza swymipragnieniaminie bacząna głosrozsądku;przezciollt
ktÓregowola nad innymip"no*.ć będziei wpływyich powściągać.
Jeś|iwszy. ne skłonności tracąświatło rozumui miotajacsię między ślepymiżLądzalni prz'e
s.tk.ie tc wnioski mająbyć p.raw.lziwe, jakimi iiz isiocie' d-ianajwiększcgrl cz.ąuparcietcrtltt.ż,esą ś|epi.
[...]
dtlbrtĘtu |udzkości potrzeba,abyjedenMonarcha 'iwwładał nad wszystkimi;tirk ()t(lżtrzy zw|itszemgrupy |udzi zwa|czajaprawdę,ktr1re.i tu Staralllysle
więc Monarchianiezbędna jest dla dobraświata.
wszystkichracji, na'ktÓreśmy tlowicść.
' 'Opr6cz ptltwierctza się tu 1nwołali,paIlrigeigtxlncdrl Jcz,usa
s|ugal)allallaszcs() CItrystusiti ttit
śwrat|czcltie słuszntlść |'rlpierwsrt..Ną|wytrryKa1l|rrIl,
nut;,.g.iwywodu. Matltltl lt;lltly |i s|ittlIut|e w r.e(.zy salllei witrrliŚllly rlie ltl wsry slk tl. ctlślllyd |uflt
l|ępcn i)ir r tla.|rIt.rlellttl

202
J0,l
..xftx*'
('ltrystustlwi, |cczltl, ctlślny winniPiotrowi',p.v.cry le; powodowany
byćlllrlżcgrlr|iwątros.ką ;llltwttzic. wykluczyć trzebaz tlhecttc;tlyrlkrlaji,a|lxlwieltlkaż'dy,kto chce d<ljść prawt|y
o klucze;poJobnie.in''i;',.-i;l;;.irztrlyChrystusowej
tlrnz.iltlli, kt rynli _ jak.sądzę_ w tych sprawach, wy.iŚćrrrrlsiw swyelt rtllr,ważaniach od tego, Z czego wypływ:l
Ęlko troskakicru.jctl ltlatkgnaszą'KościÓł. autorytetKościoła.
Wszyscy tlni, prawdopodobniiz gorliwości,
a nie z pychy,sprzeciwiająsię Co więcej, wyk|ucz,yĆlrzcha i tych, ktÓrzy zwą się chełpliwiebia|ytlli
;rrnwdzic,ktrlrejmam zamiaraow[Se. .|il
owieczkami w trzodzic |,aliskicj, chr rnają upierzenie czatnych krukÓw.
'Su tcż inni, ktÓrym.zapamiętała pożądliwość przyćmiłajasność umysłu,
r|inll|;trna.ją za ojca,.amimo to.udająsynow roscioła. synowie niegodziwości,ktÓrzy postępujacswymi pokrętnymi drogami hailllę
ztltltęli ltiezgodęw interesującej Nie tylko wprowadzają przynosząswej matce, na wygnanie skazuja swych braci, a uczyniwszy to nikrl
naśkwestii,IecznienawiLdząwręcztytułunaj.
święlszcgtlz władczychurzędÓw i bezwstydnie mu nie pozwalaja się osądziÓ. Dlaczego mielibyśmysię spierać z takimi, sktlrrl
zaprzeczajazasadom, ktÓre kieruja nimi mroczne poządania, tak że nie będą w stanie przyjaĆ nawet tlaszc.j
wywict||iślny w rozwailaniach nad tą i innymi sprawami.
Jcst.jeszczetrzeciagrupaludzi, pierwszej zasady?
dekretalistami, zupełnie pozbawio. Pozostaje więc tylko spÓr z tymi, ktÓrzy przejęci są troską o matkę swil.
ltye|lwicdzy i umiejętności "**y"h
teologicznych
clt|krlwicicna swoichdekretach .czy 'no,łon;'y;h, kthrzy polegają KościÓł,a nie znają poszukiwanej prawdy. Z nimi to _ z pełnym szacunkicltl.
1t/mosiat,,imniewątpli iić ił"zv się szacunek) jaki.oddany syn winien jest swemu ojcu i matce, chrystusowi, Kościtlł<lw
i ulirją jak sądze_ ich'o.i"t."'nf triumf, lekcewa:Źąc
1v potęgęCesarstwa' PastBrzowi i wszystkim , ktlrzy wierz1w Chrystusa - toczyć będę w tej księc|zc
l rlic w lym <lziwnego, słyszałem bowiein,iz mÓwiąco dekretachmajączelność
|wlertlzić,jakoby tradycjeKościoła spÓr w obronie prawdy. [...]
stanowiłypodstawę;il.y. oby ludzi od
lltyś|itak bezecnychodwiedli ci, ktÓrzy żyjąc Choć w roz'dzia|epoprzednim wykazaliśmy, ze władzacesarska nie ma swcj
zanim jeszczetradycjaKościoła przyczyny we władzy Najwyższego Kapłana - wykazaliśmy bowiem, ze r<lzL|
ptlwstała,wierzyli w Chrystusa,Syna.Boiego
majacegoprzyise, wśrÓdnich mowanie takie prowadzi do absurdalnych rezultatÓw - to jednak nie wykazit.
tlllecltcgtlczy już'umęczonego;oni z wiary
swej nadziejata liśmywprost, żLewładzata pochodzi bezpośredniood Boga, choć rozumowattic
rtlz;lit|iła w nich miłość i priez ogieriowej mitosci"ź",p-^linadzieję,
w co światnie wąt- nasze to właśnieimplikuje. Jeżeli bowiem władza nie pochodzi od Bozegtl ptl-
1li' wsp(lłdziedzicami wraz z Nim. "o,L,,ą,
Ahy przeciwnikÓrv takich wykluczyć taz rrednika, znaczy to, ze pochodzi ona bezpośredniood samego Boga; aby jednak
na zawszez obecnej dyskusji, postawioną kwestię ostatecznie rozstrzygnąć, musimy dowieśćwprost, że Cc-
ruuwużltly'iż,część'Pis'ma. wcześniejszajest od roscioła, ł,re p,,y,zła wra,z. aarz, czy|i władca tego świata,pozostaje w bezpośredniejrelacji względeIll
ł lliltt. a część po nim dopiero.
Wcześniejszy od Kościoła jest Stary i Nowy Testament,przymierze,według KrÓla Wszechświata,ktÓrym jest BÓg.
r|r1wpsa|misty,,,ustanowione Aby lepiej to pojać, musimy zauvtazyi, iż tylko człowiek, pośrÓd całcgt
na wielii,,,o ktÓrym KościÓłmÓwi swemuoblu.
llieflcrlwiw słowach:,,pociągnijmnie za ltworzenia, znajduje się gdzieśpośrodkumiędzy rzeczami przemijalnymi a Itic.
sobą,,' przemijalnymi; sfusznie filozofowie przyrÓwnuja go do linii dzielącej dwie p(l|-
Wruzz Kościołem p."ysity-oweczcigodneSobory,na ktÓrych,
wlerlly chrześcijanin w co zadell ku|e, człowiekbowiem złoiLonyjest z dwÓch zasadniczychczęści,a miantlwicic
nie wątpi,obecny6ył Chrystu,. Tuki. Lowiem
w|asllcsłowaskierowanedo uczniÓw tuż przed byłyjegrl z duszy i ciała. Gdy patrzeć,nari jako na ciałojedynie, jest on śmiertelny,gc|y
wniebowstąpieniem: ,,Będc jednak spojrzeć nali jako na duszę samą - jest nieśmiertelny.Słusznie więc
7,waltll zawsze,aż,do sko czenia świata,',
o czym zaświadl.za Mateusz. S4 pisałFilozof w drugiej księdze o Dus4l: ,ja tylko wydzielić mozna, jako wiccz
lakżepismaDoktorÓw,Augustynai innych
[..'] n{, od tego, co przemijajace".
I, futiejsze od Koścjoła sątradycjeziwartew dekretachi choć na|eżry
szacullckprzez wzg|ądna'władzęapostolską, jednak się irlr Jeśliwięc człowiek znajduje się gdzieśpomiędzy przem1jajacyma wiccz-
to niewątpriwieuznać.jc nym, a wszelką pośredniąnaturęwspÓłtworząobie skrajności,musi on posiadaĆ
lrzclraza rnniejznaczące od ksiągkanonicznychpamiętając, jak ChrystusskarciI cośz każdejz nich. Skoro zaśkaŻdejnaturze wyznaczony jest cel ostatec7,Il
lhryzcuszy,gdy zapyta|L Go: ,,ólac,ego ucźniowierwoi po,iępująwbrew
t|yc'jistarszych/''(niemyli.bowiemrąi przed lrlt Jaki rna ona osiągnąÓ,jasno stąd wynika, że dwa stoją przed człowiekieln cc|e;
spozywaniem ctrieua).oclptlwic gr|yż,jako że on sam jeden pośrÓd wszystkich istnieli uczestniczy zarćlwtlt
dzinłirll,.jakzaświadcza Mateusz:,,D|aczego i wy przestepujecie przyktt,l,llttta
waszc.jtraclycji.l''Wskazaltym jasno, żLeringatr.adycji w tym' co przemiiiriące,jak i w tym, co wieczne,jemu tylko pośrd wsz,ystkic
|ilfi'.l''. powinltallyc letllic prze7,||L|c'^fie iesttlwa cele osiągnąć,z kt rych jeden stoi przec|lritn.iakt
Wsłtk.jcś|i tradyc.ic Krlścirtłasą odcfi p ślrlicrtclną,
Ig|rltil lt tIrrtgi iak<lprzed isttltąnieśnliertelną.
. ź'nie.jsze,znaczy ttl, zc tlic lllt llit'|l zrlslałyprz,cdcl,łtlwickicttl1lrzcz ttiezg|ęlrirl
t1 l ierit Krlś cj r i Isw (l i l t t t l tl r y l c t ,|c c z ra c z c ' j l)wa więt' t'rIt. ;lrlł|itwirute
t l n c s i ę n a .j eg<llttlttlr ylccictlJ lir .:tlt;;1 z wrrltlztltty
|) la tc grl lrl l t l t l zi . r l kl r 1l r y c Il l t l l |( ) wi l , wyrrlki llrlsklt. rlt lęEtIe r!rlt]'exl|e ltit krlrzyslltttitl
, k|ćlrc1lrllep,;t
ri i c u z r l r r i ąc y chtlicz r gr l;r r r z it lr itttycj ;1'
l r l t t l t t t l i t . t . ; t l* lr lr E =it |.l|lt l* ł a t a 1 r kt r lp 'l.t .lt l.r lt .lt z sze zcŚct c wIe ( .lt lc. kl( lt c je st

J04
. ^ -. r J Os
bklgol|awiestwctttp|ynącyrnz og|ąrlania Boskicgtltlh|lcz,tt. Teraz oto - jak ttlltielltaltt rlaigglq|cmce| zamierzony' Wylożyłctt
u krr1rcgo człowiek
tn('cq$wych wr<xlzonych a|olnościosiągnąćnic zdtila, .i ilc nic oswieci go prawdę, rozwaŻywsl,Y1xlttlltwitlltcltlt 1xlczątkukwestie: niezbędność Cesarstwa
}|rlakieświatb:t<lwłaśnie szczęściero'umiemyjako Raj Niebieski. oo tyitl dla dostatkuna świccic,Prz.Yięcic1lrzcz lud rzymski urzędu Cesarza, a w koócu
rt1żlrychrodzaj w szczęścia, jako do r6żnych.LlÓ*, docirodzić trzebainnymi kwestię ostatnią: cz,y t,r tJ|ctlrw|adzy ltltlnarszej jest sam B,69 czy kto inny.
l1lttlłtanli. Pierwszy osiągnąćmożemyidąc zawskazaniami
filozofii i postęu- odpowiedzi na ostatllic z pytail llic Irlożnajednak pojmować tak wąsko, by
lłc' Jak nltlra|ność i rozum nakazują.Drugie wszak osiągnąćmozemyjeoynie prr.eczyć,temu, że w pewnych materiach Wladca Rzymski podlega Biskupowi
t|zicki wskazaniomdlchowym, kierując sĘ trzema Rzymu; albowiem szczęŚcie, ktÓre przemija, jest w pewien spos(lh
Boskimi: wiarą,
lmr|zicjąi miłością. Prawda o pierwszym z ludzkich"nol".i
celÓw i sposobachjego podporządkowane obietnicy tego sz'czĘścia,klÓre śmierci nie z.aru|a.Niechaj
tlriŁgltięciadaje się poznaćludzkim roanmem,co wielokrotniepokazywali więc Cesarz żywi głeboki szacunek dla Piotra, jak syn pierworodny d|a ojca
nam
fi|rlztltilwie.Ce| drugi i drogi dori prowadzącedajepoznaćD;Jh swego, tak by za'vłs7śzdobiło go światłołaski ojcowskiej, umacniajac do
ili-ł'.k;Ó.;
ua'tatniprorokÓw, poprzezpisma natchnioneipiziz Jezusa
Chrystusa, przei- oświecaniaświata,nad ktÓrym postawił go Ten' co władcąjest wszystkich rzc-
wiecznegoSyna Bożegoorazjego uczniÓw objawiaprawdęnadprzyrod czy tak w Niebie, jak i na ziemi.
zoną,tak
bart|zon:rmpotrzebną.Mimo to ludzkie namiętnosci*ś'y**i"t,
uy zguuity,
gdyhy |udzie, ktlrzy błądząjakskazanena zatracerie
bydlitka, nie byli utrzy- ł
tttywanina właściwej drodze cuglami i wędzidłem,niby osty czy muĘ.
l'otrzeba więc człowi".Ę*i dwÓch przewodnikÓ* in:"go życiu,
poniewaz
,legolutura jest dwojaka;jednymjest Nijwyzszy Kapłan,"tio.yprowadzi ludz-
kofć ku życiu wiecznemu,zgodnie z ob]awieni"-,'o.ii*l".t
c",a.", ktÓry
prtlwadzi ludzkośćku szczęściudoczesnemuw zgodzie
z naukami filozofii.
A poniewaznikt' albo bardzo nieliczni (a i oni z wielkim trudem),
nie mÓgłby
źcwinłćdo tego poril szczĘśliwego, gdyby fale i przymilne podszeptyludzkich
żłdz.niezostałyuciszone w taki sposob,-uy tuoitose mogia
żyćbezpiecznie
I lprkojnie, oto zatemjakie.zadaniestoi przed tym, ktÓry sirawu;e pieczę
nad
lwlrtem _ WładcąRzymskim: aby na
Ęm niewielkim kawałku ziemi zariesz-
lr|ym przez śmiertelnychludzi źycie mogłoupĘwać w wolności
i pokoju.
A ;xrniewazporządek.tego świata n"śtuduj"po,'ąbJt Niebios w ichzwyczajnym
przcbiegu, trzeba_ jeślinauki niosącewoinośei pokÓj
maj| zostaćnależycie
?.''logowaneprzez sprawujacegopieczę nad światem-'" "'ł"ś"iwym
czasie
i.miejscu_ aby władzytakiejułzielałTen, ktÓry zawszejest
obecny' by doglą-
daćcałości porządkuna niebiosach.on sam tak właśnie źrządz\ł,bywyrokiem
łwoim powiązaćraz'm wszystkietzeczy, kazdąwe właściwym
porządku.
Jeślizaśtak właśnie jest, BÓg sam wybiera, BÓg ,"- pot*i"rdza;
nikt bo-
wicm nie jest większy od.Boga. śtaopły''i" wniosef, iz niiomu
z Ęch, ktilrzy
."**o-'"r"ktorami,,,
obccnie czy kiedykolwiek, w jakikoiwiek sposÓb,
nie
przyslugujeten tytuł;powinno się ich raczcj ivtaźaćza
heroldÓw ogłaszających
wyroki opatrzności.To.zaś,że ci, ktlrym nadanoprzywilej
ogłaszanialio.[l".i
wo|i, nie mogączaseT doj:: do zgody, wyntka zfł<ni, ze ich"wszysttich,
alb<l
teżkilku spośrÓdnich, zaślepiły mroczne poządaniai przez to nie rozpozna|i
Boskicgowyboru.
Jasnejest więc teraz, że władzadoczesnaw Cesarstwiewypływa,
bez ptl=
śrerlnictwa żadnejinnej wo|i, wprost ze źr6dławszelkiej wtidz,y;źrÓdkl rrl'
jcrlność stantlwiąc,ticznymi strumieniamiwypływaz ni"ez.nticrzrtnc.i dobrtlcl
llogn.

f06
źrÓdłom: oto na isttllęcz|rlwicknrk|at|ujłsię przeciwnesobie e|ementyi z,c
względuna sprzeczllctlwyeltelelltelllr1w tlz,iałania
oraz dążności nieustalln
marnotrawion część swtljcjsuhslnncji'Nadtoczłowiek,rodzącsię nagimi bcz
Mnrsylirrsz z Padwy bronnym,bez żadnegtl z,ahel'pieclcnia
przedzmiennością pogodyi innychczyll-
nikÓw, podatnyjest na licznecierpieniai zatracenie,w związkuz czympotrzc'
(ok, 1274- ok. 1343) bujewielorakichumiejętności, ktÓre uchroniłybygo przed zewsz1dczyhajacyll
niebezpieczenstwami. A ponieważumiejetności takich pojedynczyczłowiekltic
jest w stanieopanować,a do ich zachowania potrzebnyjest przekazz pokolenia
na pokolenie' musząsię więc ludzie gromadzić,aby osiągnąćto, co pożyteczIl
oBRoŃCA PoKoJUx iuniknąćtego,co szkodliwe.
Jest całkiemnaturalne,że w zgromadzeniutakim rodzą sie spory i waŚnic,
ktÓre, jeśli prawem nie regulowane,prowadzl do podziałÓw i konflikt w.
(lel pa stwa a koriczązwykle rozpadem.Przetoniezbędnejest zaprowadzeniewe wspÓlnocic
rządbwsprawiedliwości i ustanowieniestrażnika,czyli obroricy.Jako żę załJa
|'a stwtl_ wedługArystotelesa- jest wspÓlnotądoskonałą, niem strażnika jest trzymaćw ryzach niebezpiecznychprzestępcÓw,burzycieli
w pełnisamo- i wszystkichtych, ktÓrzy od wewnątrzi z zewnąttzzagruŻają wspÓlnocie,zatetr
wy$tarcza|ną, powołaną nie li tylko dla bytowania,ale dla dobregożycia.Druga
część tcj definicji wskazujena ostatecznycel paristwa;albowiem patlstwoposiadaćmusi środkiprzymusu. Nadto, wspÓlnotapotrzebujeinnych
ci, ktÓrzy żyją udogodnieri'ulepsze i urzędÓw (innych w czasiepokoju, innych podczaswo.i-
1lrl|itycznic,nie tylko bytują(tojest udziałem iakżezwierząti niewolnikÓw),ale
prtlwadzążywotdobry, nawetjeślibrakuje im ny) dla ochrony pewnych wspÓlnych spraw. Koniecznejest więc, aby by|i wc
zbawierrnychosiągnięćcywili- wspÓlnocie ludzie, ktÓrzy o sprawy te będą się troskać i zaradząwspÓlnynl
aacji i tlświecenia.l1k9 zadiniemparistwajest zapewnlenieżycia,i to życia
7e
tJohrego,musimyzająćsięnaprzÓd potrzebom,ilekroć takie się pojawią.
tą wtaśniekwestią,ooffi uo'iem stworzo.
ttejest pa stwo,a nadtoniezbędne jest ono.dlawszetkichpoZĘn^n|udzi,kt'rzy omÓwione wyżej kwestie dotyczą wyłącznieżycia doczesnego,istnieją
lullricszkująrazemwe wspÓlnocie.Uznajemy,że wszak jeszczepotrzeby duchowe (ktÓrych zaspokojenieniesie takżedoczesne
*'"v."yiostępują zgodnie
z zusadą,iż'każ,dyczłowiek,jeślinie pozbawi.ony Pożytki)odczuwaneprzez człorlkÓwwspÓlnoty, a związanez żryciem przyszłym
lc1b.wypaczony,ze swejnatuiy,t"," .ię osiągnąć 1".t .ozu.nu albo w irury spo- ktÓre BÓg przyobiecałw nadprzyrodzonymobjawieniu.Mamy tu na myślicześ
* zy"iu p"tnĘ i zadowolenie; I chwałęoddawanąBogu oraz dzięki Mu składaneza wszelkie dobrodziejstw
ptx|tlbnie jak wszystkieistoty żyjąceunik" t.go,
co przynosimu szkodę.
Zagadnieniezycia dobrei:go - czy|i takiego,;"ti. p.'y.toi człowiekowi_ Otrzymanena tym świeciei za te, ktÓre w przyszłymżyciu stanąsie naszym
r()zpatruje się zwykle.1 udziałem.Pa stwo zapewnićmusi nauczycieli, ktÓrzy prowadziliby i pouczali
perspektyw.-doczesnej, ćzyh ziemskiej,oraz
wieczrrej,czyli niebieskiej. !w-Óch ludzi w tej materii.
czynlesizycie wieczne- do tego,mimo usilnych
pr b, filozofowiedojść nie.potrafiii;niejest to bynajmni Podsumujmyzatemto, co zostałodotądpowiedziane.Ludzie gromadząsię,
ej rzeczsamaprzez się rby osiągnąćżyciedostatnie,aby uzyskać,co dla nich niezbędnei doświadcze
zrtlzumiała; przetonauczanieo.9wymzyciu nie zaprźątało"zbytnio
ich umysłw. nie swe przekaz-ać następnympokoleniom. owo zgromadzeniew swej postaci
Nakltttiastwielu znakomitych. filozbfÓwprzedstawiło pet,,lgsw|"h poglądÓwna nrjdoskonalszej,w sobiezawierajacejmiaręswegodostatku,zwie się palistwem
byt()waniei życiedobre (w jego ziemskimrozumieniu;
o.u, wszelkiesprawy Rozmaitychpotrzeb,niezbędnychdo prowadzeniażyciadobrego,nie sąw stanie
d|ali istotne.Doszli oni do wniosku,iz ustanowienie
wspÓlnotyświeckiej nic respokoić ludzie pojedynczegostanu czy urzędu. We wspÓlnocie musi więc
zlĘdIrcjcst dla zadośćuczynienia ziemskimpotrzebom,aibowiemnie ma inllc,j
drogi clo tlsiągnięcia życiadostatniego. lctniećdużaich rÓżnorodność, tak aby wszystkiepotrzeby ludzkie mogłybyć
o prawdzietej moznastęprzekonaćll;t
ptx|stawicd<lświadcze i obserwacji,niemniejjednakprzyj,,y^y się b|ize.i należyciezaspokojone.Wielorakie zatemzadaniai urzędy stanowiąo wie|ośc
ie:i l wcwnętrznymzrÓżnicowaniuczłonÓwparistwa.

ł |łitgtltellly ()hn
ty ylklju ,t'wyttatliit:MarsigIirl of Padua, Dtfłnsttr
/,llr.i'r.ptlt| l'ct|. l w
t 1 l t ,nc.( ..W' l,revilć.()rtrlttit,
( . i rrrrb ri r|gIlcl ri v c l . s i tyl , r. c s s|927,
k s . l r . l l r r l r l V. x I t , X V. 1 l l r c
lrlżylłMltt'tltl,lhur.;r.

l0r{
,dłrmk*
,'l,ud" jako prawodawce określiwszy już,ktrt|tl l4 rlllywalc|e iktrl slanowiznaczniejszą ich rz,esz$
możemypo*,6.ić <loprlwzięlcgrlwcreÓlticjzadatria,a mianowiciedo wykaz,:t
obywate|skie
|'rzej<lźmyterazdo usta|eniażr6d|aprawa, co wykazaćmożemyw
sposÓb nia,ze z.oot.* |urlzkicgrl1lritwtx|tlws|wa 'icstwylączniecałeciało
prtlsty.Nie będziemy.tu rozwuiaćprawaMojżeszowe lub jego znaczniejsza cz'ęś(: |.' ' t ()siogllięcieoałkowitej jednomyślnoŚci nie .icst
i, o,.^,Porz4dkÓwustano- lub oc|hic:
wi<lnychbezpośrednio ptzezBoskie dziŃaruii stowa,'uez*'potuo,i"tu ludzkiej prośte ani w ogÓle rnoż,liwc. Nickt(lrz,yb<lwiem zepsuci są z natury
wrt|i' ani nawet nakazÓw, jakie nakładająone g.ją * swych przekonaniachorl og tnie przyjetychopinii z powodu niewiedzy
Skupimy się
"" "'.t.i ffitwa.
wyłączniena prawie i władzyustanawianejbeąpośrednio'p,o, 6ąan,d"j woli. Głosyi narzekaniatakowychnie powinny zakNÓcać lub uniettltlż
rozstrzygnięcia
ultlysłu|udzkiego.Każd,yobywatelmoze odkryi regułęp."*"
w jego świeckim liwiać wspÓlnych obrad. Przeto tylko ogÓł obywatelilub ich czĘśÓznacnric'jsz:
wymiarze(to znaczynaukęo korzyścii sprawieoliw-osci
spotecznej);aczkolwiek posiadamoc uchwalaniai wprowadzaniaprawa. [...] Dobre prawa powstitlil
Iuc|ziemającyczas na rozmyśIania, starii wiekiem i doświadczeniem, jeoynie z namysfu i woli caĘ zbiorowości;jak powiada Artystoteles:dtlhrc
jednym
s|tlwemci, ktÓrych zwie się ,,mędrcami.,są w staniepodal
właściwsze p'*o to takie, ktÓre przynosi ogÓlny pozytek obywatelom,7 racje (w prawie
objaś- panstwai na ws1xilnr
lticnie aniże|iwyrobnicy, całkiempochłonięcizdobywaniem
środkÓw na życie. i,,.]) powtnnosię roa}rząsać,avażywsrynn korryścidla jakłŚ
()tlkrycie i znajomość tego, co sprawiedliwei słusźne dobro obywateli. t...] większość,raczej niż jednostka potrafi wykryć
oruz ichprzeciwielistw,
ltie nas jeszcze do prawa we właściwym ."^i", .|li wzorca zacho- ułotnność w prawie przedłożonym do uchwalenia,albowiemcałeciało[obywir
-prowadzi
wati społecznych, jeżeliza odkryciemtakim nie podążawiwące
rozporządzcnie, teli] posiada'większąmoc i większącnotęaniżeliktÓrakolwiek ze składajacycl
przez kogoś.. kto władnyjest karać przesĘpcÓw. Należy więc teraz fu cztści;prawa ustanowionez woli całejzbiorowości częściej teżuwz,ględ
Y.lT9
tlkrcślić,kto jest źrÓdłemi twÓrcą 'ię
niaja ogÓlny pozytek, nikt bowiem świadomie sam siebie nie krzywdzi. Nat|ttl
f,"*u, to znaczy,kto ma moc, by rozporzą- jakicltŚ
dz,eniatakie wydawaći karaćtych, ktÓrzy je łamii. kazdy moze spostrzec,czy proponowaneprawo ma na wzg|ędziedobro
_ jednostekbądŹnielicznej grupy, a nie całejwspÓlnoty, i moz.cstę
.lJznajemy zgodnie.z.prawdąi opinią Arystotelesa- za prawodawcę' określonych
czyli pierwszei właściw e źr6dłoprawa, iua, to.1".togÓłobywatelilub ich część sprzeciwić -] co nie jest możliwe, gdy wydawaniepraw spoczywa w gcstii
ztuczniejszą,decydującą pojedynczejosoby lub grupy, ktÓra dąŻyraczejdo własnegoniźlido wspÓ|llcgrt
nl ogÓ|nymzgromadzeniu .przezswÓj własnywybÓr, ciyti wotę,wyraż:anągłośn<l
obywateli,o tym, co należy czynić,a czelo unikać, dobra.[...]
jedylta
ptxl groźbąuwięzienia lub grrywny. Powiadam.
,,,i^",^i1i,a część,,, biorąc PowrÓÓmy do naszegozasadniczegotwierdzenia_ a mianowicie,że
pt' uwagę zarÓwno |iczbę,jak i jakośćjednostek
*.pol,,ocie, dla ktÓrc.j władząp,"*od"*"ząjest taka, ktÓra ustanawiadobreprawa i prawa te są z na.i.
pr$wa są ustanawiane.ogÓł obywateli, lub ich '"
częśĆztlaczniejsza,stanowl więtsza ochotąprzestrzegane.Jedynie ogÓł obywateli posiada władzępraw().
prawa bezpośrednio bądźpowierza ten ciężarokreślonemu dawczątegorodżaju.[...] Prawojest bezużyteczne, jeślisię go nie przestrzcga
gronu. Grono takic
nie jest i być nie możeprawodawcąw ścisĘmsensie; owo drugie stwieidzeniemożnazilustrowaćnastępujaco: ponieważkażdytlby
ono jedynic
$prawypowierzonemu przez prawodawcewłaściwego,-w 'ot'"..;"
czasie przezeflustaltl' watel chętnĘ przestrzegapraw' ktÓre sam sobie narzucił,najlepszejest prawtl
ltynt..Prawai wszystko,co stanowione jest w drodie głosowanii,nie wymag;t zrodzoneze wspÓlnegJnamystu i postanowieniacałejzbiorowościobywatcli,
dodatkowegozatwierdzeniaczy procedilr i ceremonii,
chyba że zażądająich Pierwszestwierdzeniewydajesię niemaloczywiste,jako żepaóstwojest pcwlu1
gbsujący lub sąkoniecznedo.wazności wspÓlnotąludzi wolnych.t...] Nie byłobynią,jeśliby jakaś jednostkaalbogrupit
głosowania.Takiegosamegotoku postę
powania wymaga rozszerzenie,zniesienielub modyfikaĘa nieiicznamocąswojejtylko władzystanowiła prawa dla całego ogÓłuobywatcli,
praw' a takżeich
objaśnieniei zawieszenie, jeśli podyktowane to jest rlbowiem prawooiwcy staliby się despotami.W przypadku takim poz,<lsta
*,iotny- intereseIlt i na.i
w związkuz wymaganiamiczasui miejscaoraz innymi okolicznościami. obywatele,być możewiększość, nie ścierpielibyowych praw, chocia:żby
Podtlb
nie ta sama władza,ktÓra prawo wydaia, musije oiłosić
i rozpowszechnić,aby lepszych,zbyt dtugo, albo i w ogÓle, i lekce sobieje ważąctwierdziliby, ż,cItic
ż.aden z obywate|ilub przybys,y, ,i^^^*,zyje, nie-m69łbyćusprawied|iwitltly Ędą przestrzegać, czegoś, w czego powstaniunie mieli udziału.Z drugiej strtl.
przez swą niewiedzę.Za Arystote|esemzwiemy zaiobywate|em ny, ltazdyobywatelbędzieprzestrzegał prawa(niezależnie od jego uciążliwtlśc
tegtl, kt., ptlnieważtlic
uczestniczyw owej świeckiejwspÓlnociealbo i p.u*.- kiÓre uchwa|ontlw c|rodzeobrad i ugody całego zgromadzenia,
obradowania,lt|lxl
2,prawcnrsąłlzenia, z'a|eżnie od swejpozycji.Z definicjiwięc chłopcy,tticwrll jrktl samjc sobic turr,uci|i <llatego nie możesię nali uskarżać, zjcdlrakiIl
|ecz
llicy, tlbctlkra.jowcy i kobietysą o<ttliie|eni_choć, iotny"n powoc|tiw rx| iprlkrljcnl lltttxiwsz,ystkie
cicr;ticć. jego dolegliwości l...l
.
rlbywateli.Na przyk|adsyntlwictlbywatc|i ltalcż:
sąprzyszłymi ohywatc|altti ijct|ylrlr. Sprawy |tt t|rlwrx|ltllle Hą w większościtlcz,ywistc salnc przcz sie |tl|l
wic k slall t l w i t | | i rl t i ch p rz c s z .k t x |ę . wy|tlł'rlllychw ptlprz,cdlliIlt rtlztlz.ia|c. l,udzic prl|i1cz'y
|...I drl pr:rwtl lllt.,lll|eltltyt!r.
x ięi.;.z c'rrwt.we;lriIltrt|ę llhy wE |ellrtlil wIirslrcjwy g rxly i1 lIy lr:1 cegslątltIrls|itIk
rl

2t0 ,: .ll I
;ffix'
t'rał8by uniknąćstaltuprzeciwnego.Przetosprilwy
ll|()g.|cc przynieść korzyści argumentÓw,co przy dtlwrx|zeltltl. l,c wlltr|zastanowieniai zmienianiapraw
Iubrrkrr|ytlgtlktwip<lwinny być ugł.,*,.,,,"-ifi,,., **,y,tkich znane, na|eży do ogÓłuobywatcli'Wysttrrcr'y tylkttw rniejscesłowa,,prawo''podstaw
eż.eby llltlg|irlni dążyćdo tego,co'i''y.tl.i'
dobroczynnc,il tx|rzucaćco szkodliwe.Tak
p()wstająprawa;na właściwym liłowo,,rząd'''
'A|el|| drtbrtlbyt bowiem i.r' u,"guluwaniuzasadzasię
tlgÓ|rty człowieka.Pod rządanizłegoprawa Twierdzenieto w sttbic.już zawicradowÓdswejprawdziwości. Ktokolwie
prześladowania, bowiemma władzętworzeniafontly' ma teżmoc określania substancji,zktÓre'
t.ltlcwrl|eltic i inne nieznośne '"a.^ 'iukoftczącesię
niedolespadająien" ouv*.l.-li,
padelnustnljuparistwowego. roz- ja kształĘe, [...] Przez indukcjędowieść tego możnadla wszystkichrzeczy
t...1 zarÓwno naturalnych,jak i wytworzonych.Jestpo temuprzyczyna;jak bowien
Mtlc stanrlwienia. praw na|eżyalbo wyłączniedo ogÓłu obywateli,
jednostki,albo do giupy nielicznych. albo do formy i ich działaniasą celami, tak użytesurowcesa środkami.Ponieważog |
|cdlte'j.iukicjś Nie ioze należećdo jednego
tlz|rlwickl|,.'|, gdyz b.aczącraćzei^nawłasny obywatelitworzy formę regulujacadziałaniespołeczności - czy|i prawo - do
niżnu*il;l"y interes,moze oll ogÓłunależyteżokreślenie surowca,czyli materiiowej formy. t...] Z tegodale
rkutk.ieltlniewiedzylub złejwoli stanowićpiawa
złe,a to iioazt Wranię.Z te'i możnawnosić, że władcaobieralny znacznie przewyisza władcędziedzicz
ralltejprzyczynymoc ta nie możena|eżeć,db
nieliczny"t';-pJouniei oni stano- nego.[...]
wit1cprawa mająna wzł|ędziewłasnypartykularny
interes,a nie dobro wspÓl- Zatemjednaczęść pafrstwapowołujei określacharakterinnychjego częśc
lle; tłki.stanrzeczyw.idzimyw otigarćni^ćh. p,,ćto p."*oa"**wo nalezy
eelegrlcia|aobywatelskiego drl czyli lhstytucji.Tę pierwszązwiemy prawodawcą,te ostatniezwiemy narzędny
albo doJego znaczniejszejczęści. Wszyscy bowienl
rlhywntc|cpodlegająprawu i nikt śiliadomie mi lub wykonawczymi,ich władzazaśpochodziod prawodawcy,określające
sam śouietrzywdy nie czyni; rt1wnieżich formę przez ustanowieniepraw, zgodnie z ktÓrymi muszą one
t||ate8rltcżwszyscy, albo przynajmniejwiększość, pragnąprawa zgodnegoze
wrpÓlnynl dobremobywateli. zawszei możliwiew jak największymzakresiewykonywaćustawy i kierować
l)zięki takiemusamemurozumowaniumożna ich wypełnianiem.Albowiem choć prawodawca,jako pierwotne i właściw
dowieść, iż jeden i ten sanl źrÓdłowszelkiegoautorytetu,musi określić'komu w paristwiei jakie przypadną
pruwtxjawcama moc prawa ratyfikować,
objaśniać i znosić.odnosi się to dtl
wtłzystkicgtl, co ustalanejestpizez głosowanie. zadania,to jednakowoż,część,rz4dzącaQlars principans)wykonuje,a w okreś|
Prawo p."jj-o**ia lub oi!- nych okolicznościachzawiesza wykonanie zarÓwno tych zadafi, jak i praw
reucaninustawmusiprzysługiwać tyri, ktÓrzyposiadają ;;; głosu,lub temu,
kogoty|kowyposażą w tQmoc. resiibyto, co uchwalaogÓł,mogłobyć zniesio- w ogÓlności.Dogodniejjest bowiem egzekwować prawa takiemuciałuaniże
nc przcz jakąśwładzepartykularną,-wtedy część całemuzgromadzeniuobywateli,ponieważdo dziełaowegowystarczyjeden lub
była6j,znaczniejszalub c<l kilku władających.Cała wspÓlnota byłabywÓwczas niepotrzebnieobciążon
nąJntniej rÓwna całości.
wypełnianiem tych obowiązkÓwi odciągniętaod innych istotnychzajeĆ.Latwiej
Jest bowiem egzekwować prawa niewielkiej liczbie albo zgołajednemuty|ko
Storunek między prawodawcą a rządem człowiekowi aniżeli całejwspÓlnocie.

I'tlzostajejuż tylko yyklzvć, skądpochodzi władza


. tządzenia,przyznanaI)L|
drodze wyboru jednej lub kilku osobom.Ksiązę
cieszy się władząnie dzięki
rlujtlmości praw, nie z powoduswejwiedzypraktycznej
czy swychcnÓt mora|
nych, choć one właśnie stanowiącectrywładcyoośto,,"i.go.Ńi.lu możnaznrl-
|ehć.ktÓrzyje posiadają , |ecz pozbawienisą władzy,, ,,Zdkuj"aynie, wskutck
zbiegurlko|iczności, do niej dochodząc.Właściwa *||^d,^po'Jły*,nia(w drtl:
dze eIekcji)ciałarządząceg-o przysługuje prawodawcy_ to jest całemuogÓłowi
rlbywate|i'Jemuteżprzysługuje'o" l.o.ygowania
rźądu,a nawetjego odwtlła
ltia, gdyby wymagałtego wspÓlny inteies.
t...] RÓine p,,i,,*" na roznlailc
rpostlbyosiągaćmogąporozumienieco do wyboru
i mianowaniarządu. Ate
tticealcżlticod tych rÓżnic źrÓdłemowych aźianitmusi być zawsze
prnwtx|awcy, władz'r
kttiryllljest * jak to .'ę'io powtarzamy _ og ł obywatelia|bo
jegtlczęść zttaczlticjsza. 'l.wicrc|zeltie
til obionićmoznauzyi,.i,lt.tyc|tsattlyc.lt

Ó2
,ffi"

You might also like