You are on page 1of 4

Rola pa stwa w gospodarce rynkowej SPIS TRE CIWst p.I. Poj cie pa stwaII.

Tradycyjne uj cia roli pa stwa w gospodarce? dobro wsplne a dobra publiczne i metody ich produkcji ? pa stwo jako producent, a pa stwo jako gwarant dbr publicznych ? oddzia ywanie przez przymus i inne formy osi gania celw publicznych w z o onych spo ecze stwachIII. Argumenty za i przeciw ekonomicznej roli pa stwaIV. Zmiany w uwarunkowaniach gospodarcz ej roli pa stwa? przemiany spo ecze stw: indywidualizacja postaw i s abni cie warto ci wsplnotowych? globalizacja gospodarcza i jej wp yw na przemiany gospodarczej roli pa stwa - stabilizacja makroekonomiczna redystrybucja dochodwregulacjeV. Funkcja stabilizacyjna i redystrybucyjna roli pa stwaVI. R ne formy interwencjonoizmu pa stwowegoVII. Rola pa stwa w procesie transformacji gospodarki polskiejVIII. PodsumowanieIX. BibliografiaWST PNie ustaje spr dotycz cy roli pa stwa w gospodarce. Bankructwo kom unizmu zdyskredytowa o idea upa stwowionej gospodarki. Jednak e upa stwowiona w asno i zarz dzanie dzia alno ci gospodarcz w sposb scentralizowany by o skrajn form obecno ci pa stwa w gospodarce form , ktrej przeciwstawi mo na rwnie skrajny model gospodarki ca kowicie sprywatyzowanej i pos uguj cej si tylko horyzontalnymi, opartymi na umowie, formami koordynacji dzia alno ci gospodarczej.Przeciwstawianie modelu centralnie zarz dzanej w asno ci pa stwowej modelowi gospodarki rynkowej i w pe ni prywatnej jest u ytecznym narz dziem porz dkowania stanowisk w sporze o rol pa stwa w gospodarce, je li poprzestajemy na normatywnym i wysoce abstrakcyjnym poziomie rozwa a . Prba przej cia do analizy tendencji empirycznych wymaga wprowadzenia innej konc eptualizacji roli pa stwa: nie poprzez typ w asno ci i mechanizm koordynacji, lecz poprzez wymiary obecno ci pa stwa i funkcje, ktre pa stwo pe ni w ka dym z wyr nionych wymiarw.Niniejszy tekst jest w a nie prb pokazania zmian funkcji gospodarczej pa stwa w otwartych, czyli pozostaj cych w silnych zwi zkach ze swoim zewn trznym otoczeniem, gospodarkach. W lad za Giandomenico Majone wyr nimy trzy wymiary gospodarczej obecno ci pa stwa: stabilizacj makroekonomiczn , redystrybucj i regulacj , i sprbu jemy pokaza jak wewn trzne i zewn trzne czynniki zmieniaj znaczenie funkcji pa stwa w ka dym z tych wymiarw.Artyku ten zaczniemy od przedstawienia tradycyjnej debaty - debaty pomi dzy "wolnorynkowcami" (ekonomicznymi libera ami) a etatystami, a debata ta przez dziesi ciolecia bezpo rednio lub po rednio dotyczy a oceny gospodarczego projektu komunizmu. Nast pnie krtko zarysujemy najwa niejsze czynniki warunkuj ce rozwj nowoczesnych gospodarek, aby w kolejnej cz ci prze ledzi zmiany w stabilizacyjnej, redystrybucyjnej i regulacyjnej funkcji pa stwa wynikaj ce z oddzia ywania owych czynnikw.Postaramy si wyodr bni oglne, rzec by mo na uniwersalne, tendencje przemian funkcji pa stwa. Jednak e jest oczywiste, e tendencje te w nierwnym stopniu dotycz r nych krajw. W przybli eniu jednak mo na powiedzie , e przemiany te w najwy szym stopniu dotycz grupy krajw nale cych do OECD Organizacji Wsp pracy Gospodarczej i Rozwoju grupuj cej 30 pa stw, w tym Polsk , Czechy, S owacj i W gry, a wi c grup pa stw przekszta caj cych swe gospodarki z modelu pa stwowego i scentralizowanego w model gospodarki prywatnej i rynkowej.Pocz tek reform w gospodarce to rozpad dotychczasowych mechanizmw regulacji, utrzymuj cych scentralizowany porz dek, to punkt krytyczny w ewolucji procesu gospodarczego. Upadek starego systemu zapocz tkowa tworzenie nowego ? gospodarki rynkowej. Nie mog o sta si to jednak od razu. Stworzenie nowego porz dku wymaga czasu i zgodnie z podej ciem liberalnym powinno odbywa si drog ewo lucji. Pakiet reform wdro ony do gospodarki w 1990r. Zainicjowa tworzenie gospodarki rynkowej, ale trzeba by o czasu, eby dawne mechanizmy

przesta y funkcjonowa , a zacz y dzia a nowe. Pocz tek lat 90 charakteryzowa si w gospodarce obecno ci swoistego chaosu, ktry z biegiem czasu zanik na skutek samo organizacji transformuj cej si gospodarki, w ktrej podmioty gospodaruj ce uzyska y swobod dzia ania. W ewolucyjnym procesie transformacji uczestniczy pa stwo, poniewa aktywno instytucji pa stwa przejawia si w dzia aniu ka dego podmiotu i nie mo e by przez niego zignorowana. Pa stwo z regu y posiada wiele mo liwo ci oddzia ywania na zachowania podmiotw gospodarczych, ale w miar rozwoju gospodarki rynkowej kontrola ta maleje, rwnocze nie zmieni a si jej forma i tre . Zmiany okresu przej ciowego ? okresu chaosu ? w gospodarce znajduj odbicie w elektroenergetyce, sektorze infrastrukturalnym o strategicznym znaczeniu dla gospodarki kraju , poniewa energia elektryczna sta a si niezb dna we wszys tkich dziedzinach ycia. Zale y od niej funkcjonowanie ca ego przemys u, jak rwnie wszystkich innych sektorw infrastrukturalnych. Z chwil zapocz tkowania transformacji systemowej w o rodkach decyduj cych o polityce gospodarczej pa stwa zaakceptowano po gl d o potrzebie g bokich zmian w zasadach funkcjonowania oraz sposobie organizacji sektorw. I. Poj cie pa stwa Poj cie pa stwa nie zawsze jest u ywane w sposb jednoznaczny. Najcz ciej jednak pojmowane jest dosy szeroko i oznacza z o on , zr nicowan wewn trznie , wieloszczeblow struktur administracyjn spo ecze stwa zamieszkuj cego okre lone terytorium, dysponuj c w adz ustawodawcz , wykonawcz i s downicz . Na co dzie pos ugujemy si zwykle bardziej potocznym okre leniem pa stwa , maj c na my li centralne i lokalne instytucje i urz dy publiczne , ktrych dzia alno zwi zana jest z funkcjonowaniem danego systemu spo eczno ? gospodarczego. W tym te , mniej wi cej, sensie poj cie to stosowane jest na og zarwno w obcoj zycznych, jak i w polskoj zycznych tekstach ekonomicznych. Rwnocze nie we wsp czesnych (w szczeglno ci angielskich i ameryka skich) opracowaniach i podr cznikach z zakresu ekonomii termin ,,pa stwo? u ywany jest najcz ciej wymienne z terminem ,,rz d? , podobnie jak termin ,,dochody/wydatki pa stwa? z terminem ,,dochody/wydatki rz du? , cho rzadko jest to wyra nie deklarowane. Z powodu odwo ywania si do opracowa powsta ych na Zachodzie oraz z uwagi na fakt, e s one szeroko wykorzystywane w Polsce. Zwykle mamy na my li co wi cej ni rz d , jako ze rz d rozumiemy z regu y tylko rz d centralny, a wi c g wny organ centralnej w adzy wykonawczej pa stwa. Je li chodzi o funkcje pa stwa, to mo na wyr ni min. funkcje ekonomiczne, spo eczne i polityczne. Mi dzy tymi funkcjami istniej rozliczne zwi zki. Funkcje ekonomiczne pa stwa, b d ce zasadniczym przedmiotem naszego zainteresowania, powi zane s zw aszcza z jego funkcjami spo ecznymi, z niektrymi z nich nawet bardzo ci le. II. Tradycyjne uj cia roli pa stwa w gospodarce1. Dobr o wsplne a dobra publiczne i metody ich produkcjiAktywna rola pa stwa w gospodarce cz sto bywa uzasadniana rozleg o ci zada stoj cych przed pa stwem, a te z kolei wynikaj z konieczno ci realizacji dobra wsplnego. W ostateczno ci rozleg o zada pa stwa jest uzasadniana skal dbr wsplnych, interesu publicznego czy te racji stanu.A do po owy XX wieku poj cie dobra wsplnego by o jedynym poj ciem wskazuj cym na istnienie dbr, ktre wymagaj wsplnego dzia ania danej zbiorowo ci, gdy s dobrem wa nym dla wi kszo ci, je li nie zgo a wszystkich jej cz onkw.Co wi cej, poj cie dobra wsplnego by o na og instrumentem praktyki politycznej poj ciem definiowanym w danym kontek cie historycznym i na u ytek wymogw bie cej polityki pa stwa. Ukierunkowanie polityki na realizacj dobra wsplnego mia o du moc mobilizuj c tak d ugo, jak d ugo dobro wsplne by o definiowane przez wzgl dnie jednolit tak pod wzgl dem to samo ci, jak i potrzeb zbiorowo . Okresy politycznej emancypacji danej

zbiorowo ci lub s ilnego zewn trznego zagro enia by y i s okresami, gdy dobro wsplne jest atwiej definiowane i silniej odczuwane przez dan zbiorowo jako dobro rzeczywi cie wsplne.Poj cie dobra wsplnego s u y o g wnie do definiowania celw politycznych zbiorowo ci i do politycznej mobilizacji. Jednak e celami politycznymi by y te cele ekonomiczne par excellence, takie jak przyspieszenie industrializacji, ochrona i rozwj krajowego przemys u czy te wsp cze nie wzrost konkurencyjno ci gospodarki narodowej.Indywidual izacja postaw, r nicowanie spo ecze stw oraz rz dy demokratyczne z silnie zaznaczonym podzia em na rz d i opozycj utrudniaj definiowanie i realizacj wsplnego dobra. Te utrudnienia maj charakter zarwno substancjalny (dobro wsplne w z o onych i podzi elonych spo ecze stwach mo e by tylko dobrem bardzo podstawowym, je li nie rezydualnym), jak i proceduralny (sensem istnienia opozycji w systemach demokratycznych jest poszukiwanie odmiennych punktw widzenia, budowanie sprzeciwu wobec rz du, a wi c negowanie jego definicji dobra wsplnego).Wiele z trudno ci zwi zanych z definiowaniem dbr wsplnych zostaje rozwi zanych dzi ki wprowadzonemu przez teoretykw dobrobytu spo ecznego - nurtu w teorii ekonomii zapocz tkowanego przez Alberta Pigou poj ciu dobra publicznego. Zgodnie z t definicj dobro publiczne to dobro, ktre cechuje nie wyst powanie rywalizacji w konsumpcji oraz brak mo liwo ci wykluczenia z konsumpcji. Rywalizacja w konsumpcji i mo liwo wykluczenia cho by przez na o enie op aty (ceny) cechuj czyste dobra prywatne. Chleb zakupiony w sklepie jest dobrem prywatnym, gdy spo ycie go przez dan osob wyklucza mo liwo konsumpcji przez innych, a wymg zap aty wyklucza z konsumpcji tych, ktrzy nie s sk onni (lub nie s w stanie) jej ponie . B ezpiecze stwo na ulicach jest dobrem publicznym: je li jaka osoba mo e bezpiecznie po nich spacerowa , to z pewno ci tymi ulicami mog bezpiecznie si przechadza tak e inne osoby. Co wi cej, je li sprawno s u b policyjnych jest wystarczaj cym warunkie m bezpiecze stwa, to z bezpiecze stwa, dzi ki ochronie policyjnej, korzystaj wszyscy niezale nie od tego, czy za ni zap acili poprzez uiszczanie podatkw, czy te nie zap acili, gdy na przyk ad s przyjezdnymi obywatelami innego pa stwa.Zauwa my, e poj cie dobra wsplnego mie ci si w kategorii dbr publicznych. Si a i pozycja mi dzynarodowa pa stwa mo e zosta uznana za przyk ad dobra publicznego w rozumieniu teorii dobrobytu spo ecznego, gdy z presti u i ochrony silnego pa stwa korzystaj pewni jego obywatele w sposb nie umniejszaj cy dost pno ci tego dobra dla innych obywateli (warunek nierywalizacyjno ci konsumpcji), a z mo liwo ci tej mo e korzysta ka dy obywatel (warunek nie wykluczalno ci z konsumpcji) na podstawie posiadanych praw obywatelskich.Wi ksza precyzja kryteriw definiowania dbr publicznych sprawia, e pozwalaj one zidentyfikowa dobra pseudo -wsplne i zakwestionowa "wsplno " dbr, ktre s w istocie dobrami prywatnymi (lub co najwy ej dobrami grupowymi).I tak na przyk ad drogi i mosty by y tradycyjnie uznawane za dobra publiczne (a wi c i wsplne), pole publicznych inwestycji i publicznego zarz dzania. Jednak e bli sza analiza pokazuje, e zarwno drogi, jak i mosty s w du ym stopniu rywalizacyjne w konsumpcji (maj ograniczon p rzepustowo , a przekroczenie tych ogranicze prowadzi do zat oczenia), a co wi cej istniej tanie i skuteczne sposoby wykluczenia z ich konsumpcji przez na o enie op at przejazdowych.Podobnie bardziej precyzyjna analiza pokazuje problematyczn "wsplno " takich dbr publicznych jak edukacja na poziomie wy szym, opieka zdrowotna (za wyj tkiem zapobiegania epidemiom), a nawet jeziora i inne zbiorniki wodne. Je li wi c teoretyczna analiza prowadzi do wniosku, e dane dobro nie jest w sensie cis ym dobrem pu blicznym (lub przynajmniej dobrem wsplnym), lecz co najwy ej dobrem grupowym, to musz z niej wyp ywa nowe wnioski, co do zakresu i stopnia odpowiedzialno ci pa stwa i jego instytucji.Zanim

wyprowadzimy niektre z tych mo liwych wnioskw, warto zauwa y , e istnienie dbr wsplnych by o cz sto rwnoznaczne ze wskazaniem na konieczno aktywnej roli pa stwa tak, jakby dobro wsplne nie mog o by tworzone przez spontaniczn , to jest przebiegaj c bez udzia u organw pa stwa, wsp prac jednostek i innych podmiotw prywatnych. Fakt, e ludzie cz si i dobrowolnie wsp pracuj by kiedy oczywisto ci dla filozoficznego i politycznego rozumu, dzisiaj, po etatystycznych ska eniach minionego wieku, oczywisto ta musia a zosta ponownie odkryta dzi ki osi gni ciom ewolucyjnej teorii gier, ktra w matematyczny sposb pokazuje, e prawdopodobie stwo dobrowolnej kooperacji ro nie wraz z wyd u eniem horyzontu czasowego, w jakim postrzegaj wzajemn interakcj , pozostaj ce w interakcji podmioty.Problemy z operacjon alizacj poj cia dobra publicznego (w tym dobra wsplnego) oraz zakwestionowanie pierwszoplanowej roli pa stwa w dostarczaniu dbr publicznych wp yn y na spr o gospodarcz rol pa stwa poprzez, po pierwsze, uwidocznienie faktu, i w wielu obszarach pa st wo i jego instytucje, s przede wszystkim narz dziami redystrybucji dochodw, zasobw i szans pomi dzy grupami spo ecznymi, i, po drugie, wskazanie dysfunkcji p yn cej z interwencji pa stwa, czyli odkrycie b du polegaj cego na porwnywaniu niedoskona ej, spontanicznie rozwijaj cej si dzia alno ci z idealizowan , a przez to teoretycznie doskona , rzeczywisto ci kreowan przez pa stwo.2. Pa stwo jako producent, a pa stwo jako gwarant dbr publicznychPrzez znaczn cz dwudziestego wieku ekonomiczna rola pa stwa wzrasta a wskutek rwnoczesnego wzrostu poziomu redystrybucji i rozwoju praw socjalnych oraz wzrostu produkcyjnej roli pa stwa. Chocia analizy ekonomiczne zwracaj uwag g wnie na t pierwsz tendencj , to przecie jeszcze w latach 60. du e kraje europejskie dokonywa y nacjonalizacji takich znacz cych sektorw gospodarki jak energetyka, uzasadniaj c konieczno c takiego kroku odpowiedzialno ci pa stwa za rozwj gospodarczy kraju.Pa stwo podejmowa o si roli w a cicielskiej pod wp ywem rozmaitych argumentw. W wielu gospodarczo rozwini tych krajach pa stwo by o w a cicielem sektorw wykazuj cych tendencj do monopolizacji (jak na przyk ad telekomunikacja) lub zgo a monopolistycznych (jak na przyk ad kolejnictwo), gdy monopol publiczny wydawa si korzystniejszy ni nieregulowany monopol prywatny; pa stwo podejmowa o dzia alno wymagaj c poniesienia znacznych nak adw kapita owych (na przyk ad budowa elektrowni), gdy istniej ce prywatne przedsi biorstwa by y zbyt s abe kapita owo, aby ud wign ci ar takich inwestycji lub organizowa o przedsi wzi cia gospodarcze z wykorzystaniem nowych technologii, staraj c si wykreowa przewag konkurencyjn danego kraju w obszarach o du ym potencjale rozwoju.Wiele z uzasadnie dla aktywnej, w a cicielskiej roli pa stwa nale y ju jednak do przesz o ci. Rozwj technologiczny przyczyni si do likwidacji monopolu telekomunikacyjnego wskutek pojawienia si konkurencji telefonii komrkowej dla telefonii naziemnej, post py w analizach teoretycznych pozwoli y na dekompozycj ga zi takich jak kolejnictwo na obszary nieusuwalnego monopolu (zarz dzanie sieci torw) i obszary potencjalnie konkurencyjne (takie jak faktyczne wiadczenie us ug przewozowych), i umo liwi y przygotowanie koncepcji prywatyzacji us ug kolejowych; wzrost bogactwa wi za si ze wzrostem mo liwo ci inwestycyjnych prywatnego biznesu, a tam gdzie przedsi biorstwa krajowe by y wci za s abe, otwarto gospodarcza umo liwi a "otwarcie si " na inwestycje prywatnych, zagranicznych podmiotw. Podobnie rozwj nowych technologii sta si obszarem prywatnych inwestycji, a rola pa stwa ogranicza si obecnie do ponoszenia nak adw na rozwj nauki i bada podstawowych, czyli tak zwany "public input" dla dzia alno ci gospodarczej.Wsp cze nie rozwini te gospodarczo pa stwa nie prowadz nacjonalizacji a je li przejmuj

przedsi biorstwa, to wy cznie wtedy, gdy ich bankructwo (tak jak bankructwo bankw) mo e wywo a lawin innych bankructw, i czyni to tylko na pewien czas w celu stabilizacji oczekiwa rynku, w celu przeciwdzia ania panice, a nie w celu prowadzenia danej dzia alno ci gospodarczej.Nacjonalizacja i w asno nie s ju narz dziami polityki gospodarczej pa stwa, rodkami do produkcji dbr publicznych. W pewnym sensie jednak substytutem nacjonalizacji s tawa o si rosn ce opodatkowanie dochodw przedsi biorstw i dochodw ich w a cicieli. W asno , z ktrej zyski s opodatkowane wysokim podatkiem dochodowym, staje si w asno ci formaln , pozbawion motywacyjnego oddzia ywania, jakie wi e si z perspektyw uzyskiwania zyskw z w asno ci. Wysokie opodatkowanie tworzy asymetri bod cw dla gospodarczego stosowania w asno ci prywatnej: przejmuje znaczn cz dochodw z w asno ci, lecz nie chroni przed potencjalnymi stratami, ktre mo e przynie dzia alno gospodarcza.Wsp cze nie kapita i w asno prywatna s chronione przed gro b "wyw aszczania przez wysokie opodatkowanie" przez otwarto gospodarek i konkurencj o kapita , prowadz c do konkurencji systemw podatkowych. Zagro ony nadmiernym opodatkowaniem kapita mo e zosta ulokowany w innym kraju i w innym systemie podatkowym. Ocena stopnia niekorzystno ci opodatkowania jest ocen , ktra kszta tuje si zarwno w danym krajowym uk adzie gospodarczym (punktem odniesienia jest tutaj zarwno etyczna ocena danej proporcji podzia u dochodu, jak i ocena korzy ci z dostarczanych przez pa stwo dbr publicznych, cho by tak rudymentarnych jak bezpiecze stwo publiczne czy rz dy prawa), jak i poprzez porwnania mi dzynarodowe.Otwarto gospodarek stwarza kapita owi mo liwo "ochrony przez ucieczk ", a mi dzynarodowa konkurencja podatkowa wywiera presj w kierunku obni enia opodatkowania w danym kraju. Istnienie konkurencji podatkowej nie oznacza, e stopy podatkowe (w tym g wnie opodatkowanie mobilnych czynnikw produkcji) b d ulega sta ej obni ce, a w ko cu osi gn poziom bliski zeru. Argumenty teoretyczne i dowody empiryczne zdaj si sugerowa istnienie optymalnego poziomu opodatkowania dochodw kapita owych, ktry rwnowa y by bod ce dla prywatnych w a cicieli z konieczno ci zapewnienia minimalnego poziomu produkcji dbr publicznych i ewentualnie redystrybucji, a poziom ten szacowany jest na oko o 20 procent.Do wiadczenia z w asno ci pa stwow oraz niska skuteczno wysokiego poziomu opodatkowania jako rd a wysokich dochodw pa stwa w otwartych, konkurencyjnych gospodarkach sprawiaj , e zmienia si rozumienie rde si y i efektywno ci pa stwa. Pa stwo silne to nie koniecznie pa stwo z rozleg ym sektorem w asno ci pa stwowej i wielkim redystrybucyjnym bud etem (wprost przeciwnie, pa stwo o takich cechach b dzie na og pa stwem s abym i podatnym na wewn trzne procesy psucia i biurokratyzacji). Wsp cze nie na znaczeniu zdaj si zyskiwa uwagi jednego z nowo ytnych prekursorw analiz roli pa stwa, Jean Bodin , ktry podkre la , e silne pa stwo jest pa stwem ograniczaj cym si , e si a pa stwa mo e p yn z ustanowienia i respektowania granic jego dyskrecjonalnej ingerencji. Wsp czesne pa stwo powinno wi c oddzia ywa jako swoisty "gwarant ostatniej instancji ", a nie pierwszoplanowy i zaanga owany na szerokim obszarze dzia a aktor.3. Oddzia ywanie przez przymus i inne formy osi gania celw publicznych w z o onych spo ecze stwachTerytorialny monopol na stosowanie rodkw fizycznego przymusu by uznawany za wyr nik pa stwa i poniek d g wny jego zasb i podstaw si y. Rwnorz dne znaczenie posiada a oczywi cie mo liwo oddzia ywania poprzez narz dzia prawne, szczeglnie wtedy, gdy prawo rozumiane by o jako prawo pozytywne, swoisty wyraz woli pa stwa.Nakaz, prz ymus, bezpo rednia kontrola i administrowanie wydawa y si narz dziami o wysokiej skuteczno ci, gdy cele pa stwa by y wzgl dnie jasne, atwo wyra alne w kategoriach ilo ciowych i krtkookresowe. I tak na

przyk ad zadaniem prostym i mo liwym do wyra enia w uj ciu ilo ciowym by a elektryfikacja kraju rozumiana jako zapewnienie przy czenia ka dego budynku mieszkalnego do sieci energetycznej. Znacznie trudniejszym jest okre lenie tego, jakie cele podrz dne maj zosta zrealizowane, aby zosta osi gni ty taki cel nadrz dny, jakim jest poprawa mi dzynarodowej konkurencyjno ci gospodarki czy te budowa gospodarki intensywnie wykorzystuj cej wiedz . Wsp czesne spo ecze stwa i gospodarki to systemy o wysokim stopniu z o ono ci, ktre nie mog by skutecznie zarz dz ane ani przez jeden centralny o rodek, ani przez proste narz dzia typu nakazw czy kontroli.Stwierdzenie to wydaje si by prawdziwe nawet, je li ograniczymy si do jednej dziedziny, jak jest ochrona rodowiska przed nadmiern emisj zanieczyszcze . Chc c uzyska dany cel, jakim mo e by na przyk ad redukcja ilo ci zanieczyszcze o 20 procent, pa stwo mo e opracowa i nakaza stosowanie okre lonych standardw procesu produkcji czy te urz dze produkcyjnych o danych cechach. Stosowanie tych standardw pod gro b kar mo e przynie oczekiwany skutek. Jednak e taki sposb oddzia ywania pa stwa ogranicza innowacyjno przedsi biorstw, gdy nie mo na wykluczy , e w danym przedsi biorstwie podobne, a mo e nawet lepsze wyniki mo na osi gn wprowadzaj c inne sta ndardy produkcji czy urz dzenia o innych cechach. Zamiast narzuca dany standard i kontrolowa jego wdro enia, pa stwo mo e oddzia ywa w sposb po redni poprzez na o enie op at za dany poziom szkodliwej emisji. Czyni c tak, pa stwo wycenia spo eczne szkod y danej emisji, lecz pozostawia konkretnemu przedsi biorcy prawo do decydowania czy bardziej op acalne jest kontynuowanie emisji i p acenie op at za zanieczyszczenia, czy te poniesienie nak adw likwiduj cych emisj , a wraz z ni konieczno ponoszenia op at. W tym drugim przypadku pa stwo nie ingeruje w sposb zmniejszania emisji i pozostawia otwart drog dla wszelkiego typu technicznych zmian i modyfikacji.Ograniczenia efektywno ci dzia a przy pomocy administracyjnego i prawnego przymusu s szczeglnie widoczne, gdy celem dzia a pa stwa nie jest zast pienie rynku, lecz jego wzmocnienie poprzez zmniejszenie liczby negatywnych zjawisk na nim wyst puj cych. I tak na przyk ad oszustwa ksi gowe mened erw firmy Enron mog yby pos u y do zakwestionowania u y teczno ci gie dy jako sposobu organizacji przep yww kapita owych pomi dzy rozproszonymi inwestorami a publicznie notowanymi firmami i mog yby pos u y za uzasadnienie do zwi kszenie uprawnie do kontroli stanu finansw firmy przez urz dnikw inspekcji pod atkowych. adna z tych mo liwo ci nie zosta a wprowadzona w ycie ani nawet nie by a powa nie brana pod uwag przez przyjazny rynkowi rz d Stanw Zjednoczonych, a podstawowym narz dziem jego oddzia ywania by o postawienie w stan bankructwa firmy Enron, wymuszenie bankructwa firmy audytorskiej nadzoruj cej prawdziwo sprawozda finansowych i publiczne napi tnowanie oszuka czych praktyk. Pow ci gliwo w adz publicznych Stanw Zjednoczonych w korzystaniu z narz dzi w adczych nie wynika wcale z "ideologicznego" za lepienia, z "wiary w dogmat o niezawodno ci rynku", lecz z porwnania kosztw i korzy ci nadmiernej ingerencji pa stwa. Podstaw do realistycznej oceny korzy ci i kosztw ingerencji pa stwa jest zerwanie z za o eniem, e je li funkcjonowanie rynku pr zynosi negatywne skutki, to stwierdzenie istnienia takich skutkw jest rwnoznaczne z zaleceniem interwencji pa stwa. Rozumowanie takie jest rozumowaniem b dnym, gdy interwencja pa stwa mo e nie przynie po danych skutkw lub zrodzi inne, nieoczekiwane i nieprzewidywalne, negatywne konsekwencje. Porwnawcza ocena zalet i wad interwencji pa stwa wymaga innymi s owy zerwania z za o eniem, e interwencja pa stwa prowadzi do stanu nirwany.Identyfikacja "niepowodze rz du", ktre powinny by brane pod uwag przy analizie potencjalnych interwencji rz du w celu eliminacji "niepowodze rynku", zmienia bilans si w sporze o rol pa stwa w gospodarce. Ci ar dowodzenia

u yteczno ci interwencji publicznej spoczywa teraz na tych, ktrzy tak interwencj zalecaj .Ta ka zmiana nie oznacza, e zwyci a zawsze zalecenie utrzymania status quo nieinterwencji. Zmiana ta powoduje raczej, e najpierw musz by rozwa one alternatywne formy przeciwdzia ania negatywnym zjawiskom, w tym mechanizmy "subtelnego oddzia ywania" takie jak etyczna samoregulacja grup zawodowych czy ga zi gospodarki lub odwo ywanie si do mechanizmw ustanawiania i podtrzymywania reputacji.Ta ostatnia kwestia wymaga rozwini cia. W nowoczesnej gospodarce wiele rynkw to rynki, w ktrych wymieniane s dobr a i us ugi, ktrych istotn cech jest wiarygodno . Wiarygodno jest zasadniczym zasobem instytucji finansowych, firm audytorskich, kancelarii prawnych czy indywidualnych konsultantw. Ustanawianie wiarygodno ci nie jest spraw prost . Istotn cech budo wania wiarygodno ci jest to, e zazwyczaj nie mo na jej osi gn z dnia na dzie . Kumulacyjny, "rozci gni ty" w czasie proces budowania wiarygodno ci zmusza jednostki i firmy do samokontroli, do modyfikacji w asnych dzia a , do powstrzymywania si od sk onno ci do dzia a oportunistycznych. W sytuacji mo liwo ci obserwowania dzia a dbaj cej o w asn wiarygodno firmy, mechanizm budowania wiarygodno ci i reputacji dzia a silniej ni jakikolwiek system zewn trznej kontroli.Poszukiwanie "inteligentniejszych" i bardziej efektywnych form osi gania celw publicznych wymaga niekiedy rezygnacji ze stosowania surowych, "mechanistycznych" instrumentw dzia ania pa stwa, w tym z administracyjnego i prawnego przymusu.III. Argumenty za i przeciw ekonomicznej roli pa st wa W literaturze ekonomicznej sformu owano dotychczas wiele argumentw na rzecz ekonomicznej roli pa stwa. Argumenty te zwi zane s po cz ci z czynnikami , ktre mo na odnie do ka dego typu gospodarki. Wa niejsze argumenty za ekonomiczn rol pa stwa wi si zwykle z takimi czynnikami jak: a) konieczno zabezpieczenia systemu gospodarczego od strony instytucjonalno prawnej w gospodarce rynkowej chodzi przede wszystkim o tworzenie przez pa stwo pewnych norm prawnych i instytucji chroni cych prawa w asno ci , reguluj cych funkcjonowanie systemu prywatnej przedsi biorczo ci oraz obs uguj cych rynek; b) niedoskona o ci rynku i konkurencji w praktyce zwi zane z monopolizacj gospodarki i innymi czynnikami (niedoskona a informacja, ograniczona mobilno czynnikw produkcji), prowadz ce do nieprawid owej alokacji zasobw gospodarczych oraz obni ania poziomu dobrobytu spo ecze stwa. Pa stwo mo e te straty ograniczy podtrzymuj c konkurencj , wzmacniaj c system obiegu informacji, usuwaj c bariery wej cia na rynek, przeciwdzia aj c praktykom monopolistycznym itp. ; c) wyst powanie negatywnych efektw zewn trznych w zakresie produkcji i konsumpcji. Pa stwo mo e nak oni podmioty gospodarcze do pokrywania ca o ci lub cz ci kosztw zwi zanych z ograniczeniem ne gatywnych skutkw ubocznych ich dzia alno ci w sferze produkcji lub konsumpcji np. kosztw instalowania urz dze zmniejszaj cych zatrucie rodowiska naturalnego lub nat enie ha asu. W ostateczno ci mo na nakaza ograniczenie tej dzia alno ci lub wprowadzi jej ca kowity zakaz; d) istnienie dbr publicznych takich jak np. latarnie morskie , chodniki i o wietlenie ulic oraz us ugi dostarczane przez armi , policj czy stra po arn . Ze wzgl du na trudno ci z egzekwowaniem op at za korzystanie z tego typu db r oraz zwi zane z tym wysokie koszty s one ma o op acalne dla sektora prywatnego i bez odpowiedniego zaanga owania si pa stwa mog oby ca kowicie zanikn ; e) istnienie dbr szczeglnie niekorzystnych lub korzystnych spo ecznie ktrych konsumpcja ze wzgl dw spo ecznych jest szczeglnie niepo dana np. narkotyki, alkohol, tyto lub szczeglnie po dana np. niektre szczepionki czy ksi ki. Ocena przydatno ci takich dbr dokonywane przez poszczeglne jednostki mog by zdecydowanie rozbie ne z ocenami dokonywanymi przez gremia i instytucje reprezentuj ce szersze spo eczno ci lub

spo ecze stwa jako ca o , co mo e by min. wynikiem niewiedzy jednostek lub wiadomego ho dowania przez nie odmiennym powszechnie przyj tych warto ciom i post powania.; f) wyst powanie takich zjawisk, jak du e wahania aktywno ci gospodarczej, bezrobocie, niepe ne wykorzystanie mocy wytwrczych oraz inflacja, ktre prowadz do destabilizacji gospodarki, niepewno ci i marnotrawstwa zasobw gospodarczych; g) istnienie pozbawionych opieki ludzi starych , niedo nych, upo ledzonych i chorych, ktrzy nie s w stanie sami sobie poradzi ; h) powstawanie zbyt du ych , nie akceptowanych spo ecznie r nic dochodowych i maj tkowych, ktre os abiaj motywacj ludzi o niskich dochodach oraz sprzy jaj r nego typu konfliktom o protestom. Do istotnych zada pa stwa nale y min. okre lenie niezb dnego zakresu w asno ci publicznej , a w ramach tej formy w asno ci poszukiwanie takich rozwi za instytucjonalno ? prawnych , ktre pozwalaj na precyzyjne rozgraniczenie praw w asno ci do poszczeglnych zasobw mi dzy r ne spo eczno ci, instytucje itp. Chodzi o to by te zasoby posiada y wyrazistego w a ciciela lub przynajmniej gospodarza odpowiedzialnego za ich wykorzystanie , gdy tam gdzie prawa w asno ci nie s jasno okre lone lub s okre lone le stosunkowo najcz ciej dochodzi do marnotrawstwa zasobw. Je li chodzi o mechanizm rynkowy, to najwa niejszym zadaniem pa stwa jest wspieranie konkurencji poprzez dzia ania zbli aj ce rzeczywiste warunki w jakich funkcjonuj podmioty gospodarcze do warunkw odpowiadaj cych konkurencji doskona ej. Chodzi w szczeglno ci o usprawnienie systemu obiegu informacji ekonomicznej, zwalczanie struktur i praktyk monopolistycznych (ustawodawstwo antymonopolowe i bie ce prze ciwdzia anie polityce typu monopolistycznego r nych podmiotw gospodarczych) , eliminowanie barier wej cia na rynek itp. Dzia ania tego typu sprzyjaj lepszej alokacji zasobw gospodarczych i maksymalizacji spo ecznego dobrobytu, gdy ograniczaj skal b dw w procesie podejmowania decyzji gospodarczych, usprawniaj rachunek ekonomiczny oraz utrudniaj stosowanie praktyk polegaj cych na niepe nym wykorzystaniu czynnikw produkcji przy rwnoczesnym podnoszeniu cen produktw i us ug. IV. Zmiany w uwarunkowaniach gospodarczej roli pa stwaPa stwo nie jest bytem niezmiennym. Pa stwo rozumiane jako struktura polityczno -administracyjna zmienia si pod wp ywem zmian w spo ecze stwie, ktrego jest polityczn organizacj , a tak e pod wp ywem zmian w otoczeniu zewn trznym. W tym opracowaniu nie sposb prze ledzi wszystkich zmian, ktre wp ywaj na ewolucje gospodarczej roli pa stwa. Analiza zostanie wi c ograniczona do dwch czynnikw: zmian w dominuj cych systemach warto ci i postaw oraz rosn cej intensywno ci mi dzynarodowych powi za gospodarczych okre lanej skrtowo mianem globalizacji gospodarczej.A. Przemiany spo ecze stw: indywidualizacja postaw i s abni cie warto ci wsplnotowychGdyby nale a o wskaza tylko jedn , dominuj c tendencj przemian wsp czesnych spo ecze stw w kr gu wysoko rozwini tych pa stw OECD, to z ca pewno ci by aby ni indywidualizacja postaw i s abni cie warto ci wsplnotowych.Co wywo a o (lub przynajmniej przyspieszy o te przemiany)? Czy by y to tak zwane czynniki strukturalne takie jak uprzemys owienie, urbanizacja, wzrost mobilno ci spo ecznej, czy te autonomiczne zmiany wiatopogl dowe, pozostaje odr bn i wci kontrowersyjn spraw , ktra w tek cie tym nie jest podejmowana. W perspektywie analizy gospodarczej roli pa stwa interesuj ce s konsekwencje tego zjawiska i im (chocia tak e nie wszystkim) zostanie po wi cone wi cej uwagi.Najwa niejsz kwesti indywidualizacji postaw jest wzrost trudno ci w osi ganiu politycznego konsensu co do zakresu zada i odpowiedzialno ci pa stwa. Indywidualizacja postaw oznacza s abni cie si y zespalaj cej, jak posiadaj mity czy ideologie wsplnotowe, przy rwnoczesnym wzro cie oczekiwa , e ka de dzia anie zbiorowe powinno by uzasadnione

przez identyfikowalne, indywidualne korzy ci. Zbiorowe projek ty polityczne o ekonomicznych konsekwencjach, takie jak na przyk ad "szwedzkie pa stwo dobrobytu", by y atwiejsze do realizacji dzi ki istnieniu ideologii spajaj cych dan zbiorowo (w przypadku szwedzkim idea Szwecji jako wsplnego domu ludu szwedzkiego ). Brak takiej idei sprawia, e uzgadnianie projektu politycznego w danej zbiorowo ci zaczyna przypomina transakcje rynkowe, poprzez ktre, podobnie jak w gospodarce, jest osi gana rwnowaga rynkowa oraz polityczny kompromis. W tym kontek cie terminy, takie jak wymiana polityczna czy polityczna transakcja, trac warto ciuj ce znaczenie, a staj si terminami opisuj cymi rzeczywisty proces dochodzenia do decyzji politycznych we wsp czesnych spo ecze stwach.Indywidualizacja postaw powoduje spadek poparcia dla redystrybucyjnych polityk spo ecznych, w tym g wnie polityki emerytalnej, w ktrych uprawnienia socjalne s prawem ("roszczeniem") egzekwowanym wobec zbiorowo ci. Fundamentem reformy emerytalnej wprowadzanej w wielu pa stwach Europy jest ci lejsze powi zanie wysoko ci wp aconych w ci gu ycia zawodowego sk adek z wysoko ci otrzymywanych wiadcze . Ludzie przestaj postrzega swoje losy yciowe jako element zbiorowej trajektorii - trajektorii, ktr przebywa si wraz z innymi, a zwi zek z innymi znajduje swj praktyczny wyraz w kolektywnych, solidarystycznych systemach zabezpiecze spo ecznych.Indywidualizacja postaw to tak e indywidualizacja postrzegania ryzyka, ktre towarzyszy yciu cz owieka. Indywidualizacja i r norodno ryzyka sprawiaj , e jednostki s bardziej sk onne ubezpiecza si od nich na warunkach rynkowych ni poprzez realizacj projektu politycznego o kolektywnym, solidarno ciowym charakterze. Co wi cej rozwj instytucji finansowych i narz dzi ubezpieczeniowych sprawia, e zindywidualizowane ubezpieczenie od ryzyk, ktre kiedy by y ubezpieczane wy cznie przez dzia ania polityczne, staje si faktycznie mo liwe. Publiczne (i polityczne) gwarancje ubezpieczeniowe zosta y zredukowane do gwarancji przed kataklizmami, ktre mog dotkn da n zbiorowo , gdy wsp zale no indywidualnych ryzyk uniemo liwia powstanie rynku ubezpiecze od takich kataklizmw jak na przyk ad trz sienia ziemi czy wojny.Pa stwo w spo ecze stwie zdominowanym przez postawy indywidualistyczne dzia a poprzez agregowa nie preferencji i interesw i skazane jest na sta e szukanie wsparcia dla tych dzia a poprzez rozwj quasi -rynkowych form politycznej kooperacji.B. Globalizacja gospodarcza i jej wp yw na przemiany gospodarczej roli pa stwaGlobalizacja gospodarcza jest te matem dnia w tradycyjnych i elektronicznych mediach. Jest tak e przyczyn mobilizacji ruchw spo ecznych do gor cych manifestacji sprzeciwu wobec globalizacji. Dzieje si tak pomimo tego, e z naukowego punktu widzenia, globalizacja gospodarcza jest obiekt em o niejasnych konturach, trudnym do systematycznej analizy.Problemem podstawowym jest okre lenie kryteriw, ktre czyni yby poj cie globalizacji gospodarczej poj ciem bardziej u ytecznym ni poj cia umi dzynaradawiania dzia alno ci gospodarczej czy otwar to ci gospodarczej. Globalizacja gospodarcza nie powinna wi c by rozumiana jako tendencja wiod ca do stanu globalizacji gospodarczej. Precyzyjniej mo na by okre lenie to zast pi sformu owaniem "wzrost otwarto ci gospodarczej i stopnia umi dzynarodowienia gospodarek". Okre lenia te, co wi cej, nie implikuj nieodwracalno ci procesu wzrostu otwarto ci gospodarczej, a przecie historia gospodarcza wiata pokazuje, e stopie otwarto ci gospodarek podlega znacznym zmianom. Warunkiem koniecznym wzrostu otwarto ci gospodarczej by o podj cie decyzji politycznych o zmniejszeniu barier dla mi dzynarodowych przep yww dbr, us ug, kapita w i ludzi. By y to na og decyzje poprzedzone wieloletnimi negocjacjami w organizacjach takich jak WTO ( wiatowa Organizacja Ha ndlu, a wcze niej GATT), OECD czy Unia Europejska. Historia gospodarcza wiata nie zna przyk adu pa stw (za wyj tkiem mini-pa stw b d cych centrami

finansowymi takich jak Hongkong czy Singapur), ktre jednostronnie proklamowa y gospodarcz otwarto . Uzgadnianie warunkw, na ktrych nast powa wzrost otwarto ci by o pocz tkowo procesem trudnym, gdy zmiana tego typu wi za a si z nierwnym rozk adem kosztw i korzy ci, wywo ywa a opr pa stw, ga zi gospodarki i przedsi biorstw, ktre obawia y si funkcjono wania w nowych warunkach. Z czasem jednak zmniejszanie barier dla mi dzynarodowych przep yww gospodarczych sta o si atwiejsze, wzrasta y bowiem koszty pozostawania poza obszarem liberalizowanej wymiany gospodarczej.Zmniejszanie barier w gospodarce mi dz ynarodowej oznacza dostosowania, ktrych charakter zale y od specyfiki danego rynku. Przez dziesi ciolecia uwag negocjatorw przykuwa a kwestia liberalizacji handlu produktami przemys owymi liberalizacja ta wymaga a zgody na eliminacj lub radykalne zmniejszenie ce importowych. Zobowi zania i dzia ania pa stw mia y technicznie prosty charakter (wprowadzenie nowej taryfy celnej lub zniesienie cel), lecz wi za y si ze znacznymi potencjalnymi kosztami ekonomicznymi.Otwarto gospodarcza i umi dzynarodowie nie gospodarek zmienia warunki, w ktrych pa stwa prowadz swoja polityk gospodarczej i zmienia relacje pomi dzy r nymi funkcjami, ktre pa stwo pe ni w gospodarce. Tym w a nie kwestiom jest po wi cona kolejna cz tego artyku u.Tendencje zmian gospodarczych funkcji pa stwa: stabilizacja makroekonomiczna, redystrybucja i regulacjaNa gospodarcz rol pa stwa mo na spojrze przez pryzmat funkcji, ktre pe ni pa stwo. U yteczn typologi tych funkcji jest podzia na funkcj stabilizacji makroekonomicznej, r edystrybucji dochodu i regulacji. Funkcje te wymagaj krtkiego wyja nienia.1. Stabilizacja makroekonomicznaStabilizacja makroekonomiczna ma za zadanie stabilizacj cykliczno ci koniunktury gospodarczej, czyli zmniejszanie rozpi to ci waha aktywno ci gospodarczej. Polityka stabilizacji makroekonomicznej jest nakierowana przede wszystkim na przeciwdzia anie recesji (przed u aj cego si spadku produktu krajowego brutto), jednak e niekiedy s u y tak e "wych odzeniu gospodarki", zmniejszeniu tempa wzrostu, gdy wzrost ten jest "wzrostem niezrwnowa onym", gro cym przysz ym g bokim za amaniem.G wnym narz dziem polityki stabilizacji makroekonomicznej s polityka monetarna i polityka bud etowa. We wsp czesnych pa stwach prowadzenie polityki monetarnej zosta o p owierzone bankom centralnym, ktrym przyznana zosta a znaczna niezale no w okre laniu celw inflacyjnych i/lub narz dzi ich osi gania. Umiejscowienie polityki monetarnej w instytucji b d cej poza presj bie cej sytuacji politycznej powinno s u y budowaniu wiarygodno ci polityki monetarnej i skutecznie przeciwdzia a pos ugiwaniu si ni w celu budowania przedwyborczego wsparcia. Warto zauwa y , e zabezpieczenie przed "polityzacj polityki monetarnej" nie jest rwnoznaczne z pomini ciem kwestii demokratycznej legitymizacji polityki monetarnej, lecz jest po o eniem nacisku na uzyskiwanie legitymizacji ex post, polegaj cej na uzyskaniu pozytywnych efektw gospodarczych w d u szym okresie.Niezale no banku centralnego rodzi problem koordynacji polityki monetarnej z polityk bud etow , ktra pozostaje w r kach rz du (i parlamentu). Polityka bud etowa, a w szczeglno ci wyst powanie deficytu bud etowego i jego wielko , mo e dzia a wbrew polityce monetarnej i zwi ksza koszty zmniejszania inflacji. Mo e tak e wyst powa zjawisko przeciwne: generowanie problemw ze zbilansowaniem bud etu wskutek nadmiernie restrykcyjnej polityki monetarnej (zbyt wysokich stp procentowych).W otwartych gospodarkach ograniczenia w sposobach osi gania stabilizacji makroekonomiczn ej s skutkiem nie tylko wyboru pewnej konstrukcji instytucjonalnej (jak na przyk ad przyznania niezale no ci bankowi centralnemu), lecz tak e zewn trznej presji, rzeczywistej i oczekiwanej, instytucji gospodarczych i

przedsi biorstw. Ka dy rz d dzia aj cy w warunkach znacznej mi dzynarodowej wsp zale no ci gospodarczej musi antycypowa reakcje zagranicznych podmiotw gospodarczych i jest to podstawowym warunkiem skuteczno ci prowadzonej przez niego polityki. Prawid owo ta jest jeszcze silniejsza, gdy pa stwa dobrowolnie decyduj si na prowadzenie wsplnej polityki monetarnej i ewentualne wprowadzenie wsplnej waluty (jak w przypadku Unii Europejskiej) lub akceptuj wsplne regu y prowadzenia polityki bud etowej (w przypadku Unii Europejskiej jest to akceptacja Paktu na Rzecz Stabilizacji i Rozwoju i wyznaczonej przez ten Pakt maksymalnej wielko ci deficytu bud etowego).Stabilizacja makroekonomiczna pozostaje wa nym zadaniem, ktre jest wykonywane przez rz dy w warunkach ogranicze instytucjonalnych i ogranicze nak adanych przez otwarto wsp czesnych gospodarek. Co wi cej funkcja stabilizacji makroekonomicznej sta a si funkcj "zdepolityzowan " - w znaczeniu pozostawania poza presj partyjnej i parlamentarnej polityki, a ponadto mo e by funkcj pe nio n przez instytucje ponadnarodowe lub funkcj pe nion wed ug regu uzgodnionych przez grup pa stw.2. Redystrybucja dochodwRedystrybucja dochodw i spory jej towarzysz ce mog by uznane za sedno polityki, zgodnie z klasycznym stwierdzeniem Harolda D. Lasswella, e polityka dotyczy tego, kto, co, kiedy i jak otrzymuje.Wsp czesne pa stwa redystrybuuj znaczn cz dochodu narodowego. Istniej jednak pomi dzy nimi wielkie r nice w wielko ci tej redystrybucji, gdy udzia wydatkw bud etowych w produkcie krajowym brutto waha si w ko cu lat 90. od 25 35 procent w przypadku Stanw Zjednoczonych, Japonii i Wielkiej Brytanii do 50 -65 procent w przypadku Niemiec, Austrii i Szwecji.W krajach Unii Europejskiej wydatki bud etowe w coraz wi kszym stopniu s przez naczone na polityk wsparcia socjalnego, w tym przede wszystkim zasi ki dla bezrobotnych i aktywne formy polityki rynku pracy. Rosn ca "socjalno " wydatkw bud etowych jest tak e, g wnie w Europie i Japonii, wynikiem starzenia si spo ecze stw, wzrostu liczby emerytw przy malej cych wska nikach urodze . Obserwowane zmiany demograficzne oznaczaj , e polityka redystrybucyjna pa stw b dzie si znajdowa pod presj liczebnych grup obywateli w wieku emerytalnym, co, tak e w przypadku Polski, znajdzie prawdop odobnie swj wyraz w strukturze wydatkw bud etowych.Relatywnie wysoki poziom redystrybucji niekoniecznie oznacza wysok dyskrecjonalno wydatkw bud etowych i wynikaj c z niej mo liwo pos u enia si wydatkami w celu uzyskania bie cego poparcia politycznego. Znaczna cz tych wydatkw wi e si bowiem z automatycznym finansowaniem przyznanych wcze niej praw socjalnych. Finansowanie wiadcze socjalnych przyznanych na podstawie praw socjalnych jest postrzegane jako akt administracyjny, chocia jest prz ecie kontynuacj pewnych decyzji, politycznych ze swej natury.Wydaje si , e poziom redystrybucji bud etowej w grupie wysoko rozwini tych krajw OECD jest maksymalnym poziomem redystrybucji zarwno z punktu widzenia akceptacji przez obywateli obci e pod atkowych, jak i z punktu widzenia ekonomicznej efektywno ci. Polityka redystrybucji dochodw przesta a by polityk ekspansji praw socjalnych i wydatkw bud etowych, a sta a si polityk przesuni wydatkw, a nawet polityk ci wydatkw bud etowych.Ekono mia polityczna wyja nia wzrost poziomu wydatkw bud etowych jako wynik demokratycznej konkurencji politycznej, w ktrej partie zabiegaj o g osy wyborcw oferuj c im w zamian uprawnienia socjalne lub inne korzy ci (jak na przyk ad inwestycje publiczne czy subsydia). Teoretycznie redystrybucja mo e wzrosn do takiego poziomu, w ktrym obywatele przestaj postrzega korzy ci z redystrybucji jako wi ksze ni koszty danin podatkowych. Ten sam mechanizm mo e dzia a na rzecz redukcji wydatkw bud etowych: obywatele zyskuj przekonanie o tym, e korzy ci z redukcji podatkw s wi ksze ni przypadaj ca im cz

transferw bud etowych. W praktyce jednak redukcja wydatkw bud etowych jest rzadko wynikiem normalnych przesuni preferencji wyborcw, a cz ciej skutkiem znacz cych kryzysw i za ama gospodarczych.Chocia wi c redystrybucyjna funkcja pa stwa pozostaje funkcj bardzo wa n , je li mierzy j wielko ci rodkw bud etowych wydawanych przez wsp czesne pa stwa z kr gu OECD, to w znacznym stopniu wydatki te s okre lone "przez przesz o ", maj charakter "wydatkw sztywnych", b d cych wype nieniem przyznanych wcze niej uprawnie socjalnych. Dzia ania redystrybucyjne pa stwa zyskuj na znaczeniu w sytuacjach kryzysw, gdy polityka redystrybucyjna staje si polityk ci bud etowych.3. RegulacjeRegulacja jest dzia aniem zmierzaj cym do ukszta towania dzia a instytucji, przedsi biorstw i obywateli tak, aby lepiej odpowiada y one interesowi publicznemu. Podstawowym narz dziem regulacji jest prawo.Regulacje staj si kluczow form interwencji pa stwa, w miar jak pa stwo rezygnuje z pos ugiwania si tradycyjnymi narz dziami takimi jak w asno czy wydatki publiczne.Znaczenie regulacji dostrze emy atwiej, je li pos u ymy si przyk adem przedsi biorcy poruszaj cego si po rutynowej cie ce dzia alno ci gospodarczej cie ce prowadz cej od za o enia firmy do sprzeda y wyprodukowanych dbr. Przedsi wzi cia gospodarcze zaczyna si od za o enia firmy, a akt ten jest regulowany przez prawo dzia alno ci gospodarczej lub p rawo sp ek; potem budowana jest fabryka, na budow ktrej nale y uzyska zezwolenia i potwierdzenie zgodno ci dzia a z planem zagospodarowania przestrzennego i wymogami ochrony rodowiska; nast pnie zatrudniani s pracownicy, ktrzy musz by zg oszeni m.in. do ubezpieczenia spo ecznego i inspekcji pracy. W kolejnym kroku przedsi biorca podejmuje produkcj i musi ona spe nia wymogi inspekcji pracy i inspekcji ochrony rodowiska; prowadz c firm przedsi biorca nie mo e dopuszcza si dzia a b d cych przejawem nieuczciwej konkurencji ani wchodzi z innymi przedsi biorcami w zmow maj c na celu ograniczenie konkurencji (wszystko to stanowi oby naruszenie prawa o ochronie konkurencji), a gdy firma ju sprzedaje swoje produkty, to produkty te musz spe nia wymogi ochrony zdrowia konsumenta.Warto zauwa y , e wymienione w powy szym przyk adzie regulacje nie s regulacjami ekonomicznym w sensie cis ym - nie s regulacjami cen, ani licencjonowaniem ograniczaj cym mo liwo podejmowania dzia alno ci gospodarcze j. S to natomiast regulacje administracyjne lub spo eczne (w znaczeniu: regulacji chroni cych konsumentw, pracownikw czy rodowisko) o istotnych konsekwencjach ekonomicznych.Regulacje s wygodnym narz dziem prowadzenia przez pa stwo polityki, gdy , w przeciwie stwie do polityk wymagaj cych ponoszenia nak adw bud etowych, nie napotykaj ogranicze bud etowych. Koszty regulacji nie pojawiaj si jako pozycja w bud ecie pa stwa, nie dotycz ich wi c ograniczenia w postaci deficytu fiskalnego czy braku mo l iwo ci zwi kszenia dochodw pa stwa. Co wi cej koszty znacznej liczby regulacji rozk adaj si na wielk liczb adresatw regulacji, obci aj c ka dego z nich w ma ym stopniu, lecz powoduj c znaczne czne koszty spo eczne.Po czenie obu tych czynnikw, to jest, braku ogranicze bud etowych i niskiego oporu adresatw regulacji, ktrzy napotykaj typowy problem dzia a zbiorowych (czyli brak bod cw do organizowania si w celu realizacji celu zbiorowego, jakim by oby przeciwstawienie si regulacji), sprawia, e mo e si mno y ustawodawstwo regulacyjne, mog ce powodowa nadmierne obci enie gospodarki kosztami regulacyjnymi. rodowiska akademickie (g wnie specjali ci do spraw analizy polityk publicznych) i doradcy do spraw reform funkcjonowania pa stwa od poc z tku lat 70. minionego stulecia s wiadomi tego niebezpiecze stwa i postuluj reformy dzia alno ci regulacyjnej pa stwa, widz c w niej rwnie wielkie zagro enie dla wolno ci gospodarczej i rozwoju gospodarczego, jak zagro enie p yn ce z nadmiernego stopn ia redystrybucji,

fiskalizmu czy z du ego deficytu bud etowego. W rd proponowanych reform warto wymieni postulat wbudowania w proces legislacyjny mechanizmu oceny skutkw regulacji i wykonywania szczeg owych, ujawnianych zainteresowanej publiczno ci analiz oczekiwanych kosztw i korzy ci p yn cych z danej regulacji oraz postulat przyjmowania przez parlament tzw. bud etw regulacyjnych, czyli maksymalnej wielko ci kosztw regulacyjnych, ktre mog by na o one w danym roku przez wszystkie agendy pa stwa p rowadz ce dzia alno regulacyjn .Dzia alno regulacyjna zyskuje na znaczeniu, gdy spo ecze stwa najbardziej rozwini tych pa stw coraz cz ciej oczekuj od pa stwa regulowania ryzyk spo ecznych (na przyk ad ryzyka p yn cego ze stosowania ywno ci modyfik owanej genetycznie, czy p yn cego z zanieczyszczenia rodowiska ryzyka dla zdrowia), lecz nie regulowania takich kwestii ekonomicznych jak wysoko oprocentowania po yczek i wk adw w bankach czy te cen innych towarw i us ug.V. Funkcja stabilizacyjna i redystrybucyjna roli pa stwa Stabilizacyjna rola pa stwa polega na podejmowaniu przez pa stwo dzia a stabilizuj cych gospodark przez realizacj g wnie takich celw jak: osi gni cie i utrzymanie w d u szym okresie wysokiego tempa wzrostu gospodarczego, wy eliminowanie lub przynajmniej ograniczenie inflacji i bezrobocia, zmniejszenie amplitudy waha poziomu aktywno ci gospodarczej ? waha koniunkturalnych ? oraz mo liwie najlepsze wykorzystanie rzeczowych czynnikw produkcji. S najwa niejsze cele makroekono micznej polityki pa stwa. Spo rd nich celem akceptowanym przez wszystkich ekonomistw bez zastrze e jest ograniczenie inflacji. Pa stwo mo e osi ga ten cel min. przez konsekwentn d ugookresow polityk ograniczania dop ywu pieni dza do gospodarki oraz hamowania wzrostu dochodw i wiadcze spo ecznych. Stosunkowo wi cej kontrowersji wzbudza bie ce regulowanie koniunktury. Wynika to z tego, e oddzia ywanie na przebieg koniunktury wymaga precyzyjnych posuni ze strony pa stwa, ktrych ostateczny wynik nie jest pewny i wi e si ze znacznymi kosztami. Wyr nia si dwa zasadnicze rodzaje polityki makroekonomicznej pa stwa: a) polityk fiskaln okre lan mianem polityki bud etowej, b) polityk monetarn ? pieni n . Polityka fiskalna polega g wnie na mani pulowaniu poziomem podatkw p aconych przez spo ecze stwo i wydatkw pa stwa, natomiast polityka monetarna ? na manipulowaniu przez bank centralny w imieniu pa stwa stop wzrostu poda y pieni dza. Podatki obni aj dochody i ograniczaj wydatki prywatne na konsumpcj indywidualn , a ponadto wp ywaj na inwestycje, potencjaln produkcj i zatrudnienie. Zarwno polityka fiskalna jak i monetarna pa stwa oddzia uje przede wszystkim na popytow stron gospodarki, przy czym oddzia ywanie to ma g wnie charakter krtkookresowy. Polityka ekonomiczna pa stwa wymaga stosowania r norodnych instrumentw. Poprzez instrumenty polityki ekonomicznej rozumiemy zmienne pozostaj ce pod kontrol pa stwa. Mo na je podzieli na: ? bezpo rednie do ktrych nale administracje nakazy, normy zakazy, ? po rednie to np. obni enie lub podwy szenie przez bank centralny stopy redyskontowej, zmiana stopy opodatkowania dochodw, zmiana kursu walutowego. Redystrybucyjna rola pa stwa polega przede wszystkim na dzia aniach zmierzaj cych do niwelowania zbyt du ych, nie akceptowanych spo ecznie r nic dochodowych i maj tkowych oraz pomocy ludziom starym, upo ledzonym i chorym, ktrzy nie s w stanie radzi sobie sami. G wnymi formami pomocy przez pa stwo s r nego typu wiadczenia pieni ne w t ym wiadczenia dofinansowywane przez pa stwo np. emerytury, renty, zasi ki inwalidzkie i chorobowe, zasi ki dla bezrobotnych a tak e wiadczenia w naturze w ramach powszechnej s u by zdrowia i o wiaty. VI. R ne formy interwencjonizmu pa stwowego We wszystkich krajach wiata interwencja pa stwa w dziedzinie gospodarczej i spo ecznej sta a si zjawiskiem niezwykle wa nym. Przede wszystkim

przejawia si w reglamentacji, ktra okre la ramy w jakich musz si kszta towa relacje mi dzy jednostkami gospodaruj cy mi. Innym przejawem interwencji s wydatki pa stwa i spo eczno ci lokalnych oraz dzia alno sektora publicznego. Interwencjonizm pa stwa ma rwnie charakter finansowy, wyra a si on w wiadczeniach spo ecznych dokonywanych przez organizacje odpowiedzialne za redystrybucj dochodw, a tak e przez udzielanie ulg podatkowych i subwencji maj cych na celu sprzyjanie zatrudnieniu oraz u atwianie przeszkolenia i adaptacji pracownikw je eli s niezb dne. Do form interwencjonizmu zaliczamy:a) op aty obowi zkoweb) inwestycje pa stwowec) dotacje d) regulacj cen e) protekcjonizm f) polityk pieni n g) polityk fiskaln Podatki i sk adki ubezpieczeniowe to op aty obowi zkowe. Podatki su do finansowania wydatkw pa stwa i spo eczno ci lokalnych. Sk adki ubezpieczeniowe r ni si od podatkw tym, e ich przeznaczenie okre lone jest przed wniesieniem op aty. Ponadto po yczki i dochody z dzia alno ci gospodarczej pa stwa su finansowaniu wydatkw publicznych. Cz sto pojawiaj si kontrowersje wok interwencjonizmu pa stwowego. Spowodowane jest to min. faktem, e pa stwo reguluje swoje dochody i wydatki a mimo to pojawia si zjawisko deficytu bud etowego. Wwczas dochody pa stwa s ni sze ni wydatki. Pa stwo wwczas zaci ga po yczki od gospodarstw domowych, emituj e dodatkowe ilo ci pieni dza (tworz c inflacj ) lub pobiera cz pieni dza od organizacji kontrolowanych przez pa stwo. VII. Rola pa stwa w procesie transformacji gospodarki Polskiej Dotychczasowe rozwa ania dotycz ce pa stwa pozwalaj sformu owa kilka uwag odnosz cych si do roli pa stwa w procesie transformacji polskiej gospodarki. Nie ulega w tpliwo ci, e pa stwo odgrywa bardzo istotn rol w procesie transformacji polskiej gospodarki. Jest ona istotna chocia by ze wzgl du na bezprecedensowy charakter tego typu transformacji, oznaczaj cej w istocie ca kowit zmian spo eczno ? gospodarczego ustroju kraju. Jednym z kluczowych zada pa stwa jest ,,odpa stwowienie? gospodarki i ycia spo ecznego. Potrzebna jest znacz ca rola pa stwa w okresie przej ciowym , po to aby mo liwe by o jej zdecydowane ograniczenie w przysz o ci. Rola pa stwa w okresie polskiej gospodarki jest zdeterminowana przede wszystkim trzema uzale nionymi od siebie czynnikami: 1. specyfik tego okresu, tzn. charakterem przeobra e jakie musz nast pi w trakcie przechodzenia od gospodarki centralnie planowanej do gospodarki rynkowej,2. skal nowych nie do ko ca przewidywanych wcze niej ekonomicznych i spo ecznych trudno ci wywo anych tymi przeobra eniami, 3. d ugo ci okresu dochodzenia do po danego modelu gospodarki rynkowej. Nie bez znaczenia jest rwnie rola pa stwa w procesie prywatyzacji transformowanej gospodarki. Przechodzenie do gospodarki rynkowej nie jest mo liwe bez prywatyzacji aktyww publicznych, ktra powinna towarzyszy de regulacji i liberalizacji. Prywatyzacja w naszym kraju w przeciwie stwie do prywatyzacji w krajach zachodnich przeprowadzona by a przy braku rynku kapita owego i bardzo oglnych mechanizmach rynkowych z nadmiernym udzia em sektora publicznego w stosunku do w asno ci prywatnej, przy jednoczesnym ograniczeniu rodkw finansowych spo ecze stwa i przy ma ym zainteresowaniu w ewentualnym udziale inwestorw zagranicznych z powodu stosunkowo wysokiego poziomu kosztw zastosowania kapita u. Z braku rynku kapita owego i powszechnego braku rwnowagi cen nie by o adnej mo liwo ci okre lenia warto ci handlowej na podstawie spodziewanej rentowno ci. Typowy dla gospodarki znajduj cej si w procesie transformacji brak przejrzysto ci , nawet gdy dyrekcje i negocjatorzy star a y si solidnie za atwi sprawy stanowi najwi ksz przeszkod . VIII. Podsumowanie Rola pa stwa jest wci powa na dla polskiej gospodarki, spo ecze stwa i pojedynczego obywatela tego kraju. Pa stwo musi rozwi zywa kwestie tworzenia nowego adu prawnego oraz dostosowanie go do standardw

obowi zuj cych w Unii Europejskiej do ktrej Polska chce przyst pi . Ponadto pa stwo musi tworzy i wspomaga rozwj instytucji obs uguj cych rynek, zw aszcza instytucji finansowych. Nie bez znaczenia jest te rola pa stw a w planowaniu i przeprowadzaniu reform. Pojawiaj ce si w mi dzyczasie zjawiska negatywne gospodarki jak; inflacja, du e bezrobocie, gwa towny spadek stopy yciowej wi kszo ci obywateli oraz pojawienie si du ych obszarw ubstwa przy rwnoczesnym pog bianiu si r nic dochodowych i maj tkowych to wa ne dziedziny ycia z ktrymi przeci tny obywatel nie jest sobie sam w stanie poradzi . Wiele z nich b dzie wyst powa z r nym nat eniem w przysz o ci. Du a aktywno pa stwa w ograniczaniu skali tych negatywnych zjawisk jest po dana, chodzi jednak rwnie o to, aby przy okazji zosta zahamowany proces zasadniczych przeobra e systemowych. Natomiast cel oglny pa stwa polega na zapewnieniu wzrostu gospodarczego, zapobieganiu nadmiernemu bezrobociu i d eniu do wewn trznej rwnowagi p atniczej. Realizacja celu oglnego mo liwa jest poprzez rozwi zywanie problemw cz stkowych dotycz cych poszczeglnych dziedzin ycia spo ecznego i ekonomicznego. Pa stwo realizuje polityk interwencjonizmu w rolnictwie, przemy le, na rynku pracy, finansuje i organizuje polityk socjaln , polityk regionaln , stymuluje badania naukowe. Zakres interwencji pa stwa w poszczeglne dziedziny jest r ny i zmienia si , a decyduj o tym oglne za o enia polityki spo eczno ? ekonomicznej o raz hierarchia celw. BIBLIOGRAFIA1. Milewski R., Podstawy ekonomii, wyd.2., PWN, Warszawa 2003.2. Kaczmarek T. T., Zasady porz dku w gospodarce rynkowej. Rola pa stwa, wydawnictwo Difin, Warszawa 2004.3. Meredyk K., Teoria ekonomii. Tom II makroekonomia, wydawnictwo Uniwersytetu w Bia ymstoku, Bia ystok 2003.4. Kuci ski J., Podstawy wiedzy o pa stwie, Warszawa 2003.5. opatka A., Prawoznawstwo. Wprowadzenie, Warszawa 2003.6. Stawecki T., Winczorek P., Wst p do prawoznawstwa, Warszawa 2003

You might also like