You are on page 1of 38

Ewangelia Mateusza

Rozdzia 1 Rozdzia 2 Rozdzia 3 Rozdzia 4 Rozdzia 5 Rozdzia 6 Rozdzia 7 Rozdzia 8 Rozdzia 9 Rozdzia 10 Rozdzia 11 Rozdzia 12 Rozdzia 13 Rozdzia 14 Rozdzia 15 Rozdzia 16 Rozdzia 17 Rozdzia 18 Rozdzia 19 Rozdzia 20 Rozdzia 21 Rozdzia 22 Rozdzia 23 Rozdzia 24 Rozdzia 25 Rozdzia 26 Rozdzia 27 Rozdzia 28

Rozdzia 1
Rodowd Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. 2 Abraham by ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; 3 Juda za by ojcem Faresa i Zary, ktrych matk bya Tamar. Fares by ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; 4 Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; 5 Salmon ojcem Booza, a matk bya Rachab. Booz by ojcem Obeda, a matk bya Rut. Obed by ojcem Jessego, 6 a Jesse ojcem krla Dawida. Dawid by ojcem Salomona, a matk bya /dawna/ ona Uriasza. 7 Salomon by ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; 8 Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; 9 Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; 10 Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; 11 Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babiloskiego. 12 Po przesiedleniu babiloskim Jechoniasz by ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; 13 Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; 14 Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; 15 Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; 16 Jakub ojcem Jzefa, ma Maryi, z ktrej narodzi si Jezus, zwany Chrystusem. 17 Tak wic w caoci od Abrahama do Dawida jest czternacie pokole; od Dawida do przesiedlenia babiloskiego czternacie pokole; od przesiedlenia babiloskiego do Chrystusa czternacie pokole. 18 Z narodzeniem Jezusa Chrystusa byo tak. Po zalubinach Matki Jego, Maryi, z Jzefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalaza si brzemienn za spraw Ducha witego. 19 M Jej, Jzef, ktry by czowiekiem sprawiedliwym i nie chcia narazi Jej na zniesawienie, zamierza oddali J potajemnie. 20 Gdy powzi t myl, oto anio Paski ukaza mu si we nie i rzek: Jzefie, synu Dawida, nie bj si wzi do siebie Maryi, twej Maonki; albowiem z Ducha witego jest to, co si w Niej poczo. 21 Porodzi Syna, ktremu nadasz imi Jezus, On bowiem zbawi swj lud od jego grzechw . 22 A stao si to wszystko, aby si wypenio sowo Paskie powiedziane przez Proroka: 23 Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, ktremu nadadz imi Emmanuel, to znaczy: Bg z nami. 24 Zbudziwszy si ze snu, Jzef uczyni tak, jak mu poleci anio Paski: wzi swoj Maonk do siebie, 25 lecz nie zblia si do Niej, a porodzia Syna, ktremu nada imi Jezus.
1

Rozdzia 2
Gdy za Jezus narodzi si w Betlejem w Judei za panowania krla Heroda, oto Mdrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy 2 i pytali: Gdzie jest nowo narodzony krl ydowski? Ujrzelimy bowiem jego gwiazd na Wschodzie i przybylimy odda mu pokon . 3 Skoro to usysza krl Herod, przerazi si, a z nim caa Jerozolima. 4 Zebra wic wszystkich arcykapanw i uczonych ludu i wypytywa ich, gdzie ma si narodzi Mesjasz. 5 Ci mu odpowiedzieli: W Betlejem judzkim, bo tak napisa Prorok: 6 A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jeste zgoa najlichsze spord gwnych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie wadca, ktry bdzie pasterzem ludu mego, Izraela. 7 Wtedy Herod przywoa potajemnie Mdrcw i wypyta ich dokadnie o czas ukazania si gwiazdy. 8 A kierujc ich do Betlejem, rzek: Udajcie si tam i wypytujcie starannie o Dzieci, a gdy Je znajdziecie doniecie mi, abym i ja mg pj i odda Mu pokon. 9 Oni za wysuchawszy krla, ruszyli w drog. A oto gwiazda, ktr widzieli na Wschodzie, sza przed nimi, a przysza i zatrzymaa si nad miejscem, gdzie byo Dzieci. 10 Gdy ujrzeli gwiazd, bardzo si uradowali. 11 Weszli do domu i zobaczyli Dzieci z Matk Jego, Maryj; upadli na twarz i oddali Mu pokon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: zoto, kadzido i mirr. 12 A otrzymawszy we nie nakaz, eby nie wracali do Heroda, inn drog udali si do swojej ojczyzny, 13 Gdy oni odjechali, oto anio Paski ukaza si Jzefowi we nie i rzek: Wsta, we Dzieci i Jego Matk i uchod do Egiptu; pozosta tam, a ci powiem; bo Herod bdzie szuka Dziecicia, aby Je zgadzi. 14 On wsta, wzi w nocy Dzieci i Jego Matk i uda si do Egiptu; 15 tam pozosta a do mierci Heroda. Tak miao si speni sowo, ktre Pan powiedzia przez Proroka: Z Egiptu wezwaem Syna mego. 16 Wtedy Herod widzc, e go Mdrcy zawiedli, wpad w straszny gniew. Posa /oprawcw/ do Betlejem i caej okolicy i kaza pozabija wszystkich chopcw w wieku do lat dwch, stosownie do czasu, o ktrym si dowiedzia od Mdrcw. 17 Wtedy speniy si sowa proroka Jeremiasza: 18 Krzyk usyszano w Rama, pacz i jk wielki. Rachel opakuje swe dzieci i nie chce utuli si w alu, bo ich ju nie ma. 19 A gdy Herod umar, oto Jzefowi w Egipcie ukaza si anio Paski we nie, 20 i rzek: Wsta, we Dzieci i Jego Matk i id do ziemi Izraela, bo ju umarli ci, ktrzy czyhali na ycie Dziecicia . 21 On wic wsta, wzi Dzieci i Jego Matk i wrci do ziemi Izraela. 22 Lecz gdy posysza, e w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, ba si tam i. Otrzymawszy za we nie nakaz, uda si w strony Galilei. 23 Przyby do miasta, zwanego Nazaret, i tam osiad. Tak miao si speni sowo Prorokw: Nazwany bdzie Nazarejczykiem.
1

Rozdzia 3
W owym czasie wystpi Jan Chrzciciel i gosi na Pustyni Judzkiej te sowa: 2 Nawrcie si, bo bliskie jest krlestwo niebieskie . 3 Do niego to odnosi si sowo proroka Izajasza, gdy mwi: Gos woajcego na pustyni: Przygotujcie drog Panu, Dla Niego prostujcie cieki. 4 Sam za Jan nosi odzienie z sierci wielbdziej i pas skrzany okoo bioder, a jego pokarmem bya szaracza i mid leny. 5 Wwczas cigny do niego Jerozolima oraz caa Judea i caa okolica nad Jordanem. 6 Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznajc przy tym swe grzechy. 7 A gdy widzia, e przychodzi do chrztu wielu spord faryzeuszw i saduceuszw, mwi im: Plemi mijowe, kto wam pokaza, jak uciec przed nadchodzcym gniewem? 8 Wydajcie wic godny owoc nawrcenia, 9 a nie mylcie, e moecie sobie mwi: Abrahama mamy za ojca, bo powiadam wam, e z tych kamieni moe Bg wzbudzi dzieci Abrahamowi. 10 Ju siekiera do korzenia drzew jest przyoona. Kade wic drzewo, ktre nie wydaje dobrego owocu, bdzie wycite i w ogie wrzucone. 11 Ja was chrzcz wod dla nawrcenia; lecz Ten, ktry idzie za mn, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosi Mu sandaw. On was chrzci bdzie Duchem witym i ogniem. 12 Ma On wiejado w rku i oczyci swj omot: pszenic zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym . 13 Wtedy przyszed Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, eby przyj chrzest od niego. 14 Lecz Jan powstrzymywa Go, mwic: To ja potrzebuj chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie? 15 Jezus mu odpowiedzia: Pozwl teraz, bo tak godzi si nam wypeni wszystko, co sprawiedliwe. Wtedy Mu ustpi. 16 A gdy Jezus zosta ochrzczony, natychmiast wyszed z wody. A oto otworzyy Mu si niebiosa i ujrza Ducha Boego zstpujcego jak gobic i przychodzcego na Niego. 17 A gos z nieba mwi: Ten jest mj Syn umiowany, w ktrym mam upodobanie.
1

Rozdzia 4
Wtedy Duch wyprowadzi Jezusa na pustyni, aby by kuszony przez diaba. 2 A gdy przepoci czterdzieci dni i czterdzieci nocy, odczu w kocu gd. 3 Wtedy przystpi kusiciel i rzek do Niego: Jeli jeste Synem Boym, powiedz, eby te kamienie stay si chlebem . 4 Lecz on mu odpar: Napisane jest: Nie samym chlebem yje czowiek, lecz kadym sowem, ktre pochodzi z ust Boych. 5 Wtedy wzi Go diabe do Miasta witego, postawi na naroniku wityni 6 i rzek Mu: Jeli jeste Synem Boym, rzu si w d, jest przecie napisane: Anioom swoim rozkae o tobie, a na rkach nosi ci bd by przypadkiem nie urazi swej nogi o kamie. 7 Odrzek mu Jezus: Ale jest napisane take: Nie bdziesz wystawia na prb Pana, Boga swego. 8 Jeszcze raz wzi Go diabe na bardzo wysok gr, pokaza Mu wszystkie krlestwa wiata oraz ich przepych 9 i rzek do Niego: Dam Ci to wszystko, jeli upadniesz i oddasz mi pokon. 10 Na to odrzek mu Jezus: Id precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, bdziesz oddawa pokon i Jemu samemu suy bdziesz. 11 Wtedy opuci Go diabe, a oto anioowie przystpili i usugiwali Mu. 12 Gdy /Jezus/ posysza, e Jan zosta uwiziony, usun si do Galilei. 13 Opuci jednak Nazaret, przyszed i osiad w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. 14 Tak miao si speni sowo proroka Izajasza: 15 Ziemia Zabulona i ziemia Neftalegou, Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan! 16 Lud, ktry siedzia w ciemnoci, ujrza wiato wielkie, i mieszkacom cienistej krainy mierci wiato wzeszo. 17 Odtd pocz Jezus naucza i mwi: Nawracajcie si, albowiem bliskie jest krlestwo niebieskie. 18 Gdy /Jezus/ przechodzi obok Jeziora Galilejskiego, ujrza dwch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sie w jezioro; byli bowiem rybakami. 19 I rzek do nich: Pjdcie za Mn, a uczyni was rybakami ludzi. 20 Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. 21 A gdy poszed stamtd dalej, ujrza innych dwch braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w odzi swe sieci. Ich te powoa. 22 A oni natychmiast zostawili d i ojca i poszli za Nim. 23 I obchodzi Jezus ca Galile, nauczajc w tamtejszych synagogach, goszc Ewangeli o krlestwie i leczc wszelkie choroby i wszelkie saboci wrd ludu. 24 A wie o Nim rozesza si po caej Syrii. Przynoszono wic do Niego wszystkich cierpicych, ktrych drczyy rozmaite choroby i dolegliwoci, optanych, epileptykw i paralitykw, a On ich uzdrawia. 25 I szy za Nim liczne tumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania.
1

Rozdzia 5
Jezus, widzc tumy, wyszed na gr. A gdy usiad, przystpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzy swoje usta i naucza ich tymi sowami: 3 Bogosawieni ubodzy w duchu, albowiem do nich naley krlestwo niebieskie. 4 Bogosawieni, ktrzy si smuc, albowiem oni bd pocieszeni. 5 Bogosawieni cisi, albowiem oni na wasno posid ziemi. 6 Bogosawieni, ktrzy akn i pragn sprawiedliwoci, albowiem oni bd nasyceni. 7 Bogosawieni miosierni, albowiem oni miosierdzia dostpi. 8 Bogosawieni czystego serca, albowiem oni Boga oglda bd. 9 Bogosawieni, ktrzy wprowadzaj pokj, albowiem oni bd nazwani synami Boymi. 10 Bogosawieni, ktrzy cierpi przeladowanie dla sprawiedliwoci, albowiem do nich naley krlestwo niebieskie. 11 Bogosawieni jestecie, gdy /ludzie/ wam urgaj i przeladuj was, i gdy z mego powodu mwi kamliwie wszystko ze na was. 12 Cieszcie si i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem przeladowali prorokw, ktrzy byli przed wami. 13 Wy jestecie sol dla ziemi. Lecz jeli sl utraci swj smak, czyme j posoli? Na nic si ju nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. 14 Wy jestecie wiatem wiata. Nie moe si ukry miasto pooone na grze. 15 Nie zapala si te wiata i nie stawia pod korcem, ale na wieczniku, aby wiecio wszystkim, ktrzy s w domu. 16 Tak niech wieci wasze wiato przed ludmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, ktry jest w niebie. 17 Nie sdcie, e przyszedem znie Prawo albo Prorokw. Nie przyszedem znie, ale wypeni. 18 Zaprawd bowiem powiadam wam: Dopki niebo i ziemia nie przemin, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni si w Prawie, a si wszystko speni. 19 Ktokolwiek wic znisby jedno z tych przykaza, choby najmniejszych, i uczyby tak ludzi, ten bdzie najmniejszy w krlestwie niebieskim. A kto je wypenia i uczy wypenia, ten bdzie wielki w krlestwie niebieskim. 20 Bo powiadam wam: Jeli wasza sprawiedliwo nie bdzie wiksza ni uczonych w Pimie i faryzeuszw, nie wejdziecie do krlestwa niebieskiego. 21 Syszelicie, e powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by si dopuci zabjstwa, podlega sdowi. 22 A Ja wam powiadam: Kady, kto si gniewa na swego brata, podlega sdowi. A kto by rzek swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzek: Bezboniku, podlega karze pieka ognistego. 23 Jeli wic przyniesiesz dar swj przed otarz i tam wspomnisz, e brat twj ma co przeciw tobie, 24 zostaw tam dar swj przez otarzem, a najpierw id i pojednaj si z bratem swoim. Potem przyjd i dar swj ofiaruj! 25 Pogd si ze swoim przeciwnikiem szybko, dopki jeste z nim w drodze, by ci przeciwnik nie poda sdziemu, a sdzia dozorcy, i aby nie wtrcono ci do wizienia. 26 Zaprawd, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtd, a zwrcisz ostatni grosz. 27 Syszelicie, e powiedziano: Nie cudzo! 28 A Ja wam powiadam: Kady, kto podliwie patrzy na kobiet, ju si w swoim sercu dopuci z ni cudzostwa. 29 Jeli wic prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyup je i odrzu od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich czonkw, ni eby cae twoje ciao miao by wrzucone do pieka. 30 I jeli prawa twoja rka jest ci powodem do grzechu, odetnij j i odrzu od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich czonkw, ni eby cae twoje ciao miao i do pieka. 31 Powiedziano te: Jeli kto chce oddali swoj on, niech jej da list rozwodowy. 32 A ja wam powiadam: Kady, kto oddala swoj on - poza wypadkiem nierzdu - naraa j na cudzostwo; a kto by oddalon wzi za on, dopuszcza si cudzostwa. 33 Syszelicie rwnie, e powiedziano przodkom: Nie bdziesz faszywie przysiga, lecz dotrzymasz Panu swej przysigi. 34 A Ja wam powiadam: Wcale nie przysigajcie - ani na niebo, bo jest tronem Boym; 35 ani na ziemi, bo jest podnkiem stp Jego; ani na Jerozolim, bo jest miastem wielkiego Krla. 36 Ani na swoj gow nie przysigaj, bo nie moesz nawet jednego wosa uczyni biaym albo czarnym. 37 Niech wasza mowa bdzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Zego pochodzi. 38 Syszelicie, e powiedziano: Oko za oko i zb za zb! 39 A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu zemu. Lecz jeli ci kto
1 2

uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! 40 Temu, kto chce prawowa si z tob i wzi twoj szat, odstp i paszcz! 41 Zmusza ci kto, eby i z nim tysic krokw, id dwa tysice! 42 Daj temu, kto ci prosi, i nie odwracaj si od tego, kto chce poyczy od ciebie. 43 Syszelicie, e powiedziano: Bdziesz miowa swego bliniego, a nieprzyjaciela swego bdziesz nienawidzi. 44 A Ja wam powiadam: Miujcie waszych nieprzyjaci i mdlcie si za tych, ktrzy was przeladuj; 45 tak bdziecie synami Ojca waszego, ktry jest w niebie; poniewa On sprawia, e soce Jego wschodzi nad zymi i nad dobrymi, i On zsya deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. 46 Jeli bowiem miujecie tych, ktrzy was miuj, c za nagrod mie bdziecie? Czy i celnicy tego nie czyni? 47 I jeli pozdrawiacie tylko swych braci, c szczeglnego czynicie? Czy i poganie tego nie czyni? 48 Bdcie wic wy doskonali, jak doskonay jest Ojciec wasz niebieski.

Rozdzia 6
Strzecie si, ebycie uczynkw pobonych nie wykonywali przed ludmi po to, aby was widzieli; inaczej nie bdziecie mieli nagrody u Ojca waszego, ktry jest w niebie. 2 Kiedy wic dajesz jamun, nie trb przed sob, jak obudnicy czyni w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawd, powiadam wam: ci otrzymali ju swoj nagrod. 3 Kiedy za ty dajesz jamun, niech nie wie lewa twoja rka, co czyni prawa, 4 aby twoja jamuna pozostaa w ukryciu. A Ojciec twj, ktry widzi w ukryciu, odda tobie. 5 Gdy si modlicie, nie bdcie jak obudnicy. Oni lubi w synagogach i na rogach ulic wystawa i modli si, eby si ludziom pokaza. Zaprawd, powiadam wam: otrzymali ju swoj nagrod. 6 Ty za, gdy chcesz si modli, wejd do swej izdebki, zamknij drzwi i mdl si do Ojca twego, ktry jest w ukryciu. A Ojciec twj, ktry widzi w ukryciu, odda tobie. 7 Na modlitwie nie bdcie gadatliwi jak poganie. Oni myl, e przez wzgld na swe wielomwstwo bd wysuchani. 8 Nie bdcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak si mdlcie: 9 Ojcze nasz, ktry jeste w niebie, niech si wici imi Twoje! 10 Niech przyjdzie krlestwo Twoje; niech Twoja wola spenia si na ziemi, tak jak i w niebie. 11 Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; 12 i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, ktrzy przeciw nam zawinili; 13 i nie dopu, abymy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od zego! 14 Jeli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. 15 Lecz jeli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinie. 16 Kiedy pocicie, nie bdcie pospni jak obudnicy. Przybieraj oni wygld ponury, aby pokaza ludziom, e poszcz. Zaprawd, powiadam wam: ju odebrali swoj nagrod. 17 Ty za, gdy pocisz, nama sobie gow i umyj twarz, 18 aby nie ludziom pokaza, e pocisz, ale Ojcu twemu, ktry jest w ukryciu. A Ojciec twj, ktry widzi w ukryciu, odda tobie. 19 Nie gromadcie sobie skarbw na ziemi, gdzie ml i rdza niszcz i gdzie zodzieje wamuj si i kradn. 20 Gromadcie sobie skarby w niebie, gdzie ani ml, ani rdza nie niszcz i gdzie zodzieje nie wamuj si i nie kradn. 21 Bo gdzie jest twj skarb, tam bdzie i serce twoje. 22 wiatem ciaa jest oko. Jeli wic twoje oko jest zdrowe, cae twoje ciao bdzie w wietle. 23 Lecz jeli twoje oko jest chore, cae twoje ciao bdzie w ciemnoci. Jeli wic wiato, ktre jest w tobie, jest ciemnoci, jake wielka to ciemno! 24 Nikt nie moe dwom panom suy. Bo albo jednego bdzie nienawidzi, a drugiego bdzie miowa; albo z jednym bdzie trzyma, a drugim wzgardzi. Nie moecie suy Bogu i Mamonie. 25 Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie si zbytnio o swoje ycie, o to, co macie je i pi, ani o swoje ciao, czym si macie przyodzia. Czy ycie nie znaczy wicej ni pokarm, a ciao wicej ni odzienie? 26 Przypatrzcie si ptakom w powietrzu: nie siej ani n i nie zbieraj do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je ywi. Czy wy nie jestecie waniejsi ni one? 27 Kto z was przy caej swej trosce moe choby jedn chwil dooy do wieku swego ycia? 28 A o odzienie czemu si zbytnio troszczycie? Przypatrzcie si liliom na polu, jak rosn: nie pracuj ani przd. 29 A powiadam wam: nawet Salomon w caym swoim przepychu nie by tak ubrany jak jedna z nich. 30 Jeli wic ziele na polu, ktre dzi jest, a jutro do pieca bdzie wrzucone, Bg tak przyodziewa, to czy nie tym bardziej was, maej wiary? 31 Nie troszczcie si wic zbytnio i nie mwcie: co bdziemy je? co bdziemy pi? czym bdziemy si przyodziewa? 32 Bo o to wszystko poganie zabiegaj. Przecie Ojciec wasz niebieski wie, e tego wszystkiego potrzebujecie. 33 Starajcie si naprzd o krlestwo /Boga/ i o Jego Sprawiedliwo, a to wszystko bdzie wam dodane. 34 Nie troszczcie si wic zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzie sam o siebie troszczy si bdzie. Dosy ma dzie swojej biedy.
1

Rozdzia 7
Nie sdcie, abycie nie byli sdzeni. 2 Bo takim sdem, jakim sdzicie, i was osdz; i tak miar, jak wy mierzycie, wam odmierz. 3 Czemu to widzisz drzazg w oku swego brata, a belki we wasnym oku nie dostrzegasz? 4 Albo jak moesz mwi swemu bratu: Pozwl, e usun drzazg z twego oka, gdy belka /tkwi/ w twoim oku? 5 Obudniku, wyrzu najpierw belk ze swego oka, a wtedy przejrzysz, aeby usun drzazg z oka twego brata. 6 Nie dawajcie psom tego, co wite, i nie rzucajcie swych pere przed winie, by ich nie podeptay nogami, i obrciwszy si, was nie poszarpay. 7 Procie, a bdzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; koaczcie, a otworz wam. 8 Albowiem kady, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a koaczcemu otworz. 9 Gdy ktrego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, ktry poda mu kamie? 10 Albo gdy prosi o ryb, czy poda mu wa? 11 Jeli wic wy, cho li jestecie, umiecie dawa dobre dary swoim dzieciom, o ile bardziej Ojciec wasz, ktry jest w niebie, da to, co dobre, tym, ktrzy Go prosz. 12 Wszystko wic, co bycie chcieli, eby wam ludzie czynili, i wy im czycie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy. 13 Wchodcie przez ciasn bram. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, ktra prowadzi do zguby, a wielu jest takich, ktrzy przez ni wchodz. 14 Jake ciasna jest brama i wska droga, ktra prowadzi do ycia, a mao jest takich, ktrzy j znajduj. 15 Strzecie si faszywych prorokw, ktrzy przychodz do was w owczej skrze, a wewntrz s drapienymi wilkami. 16 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera si winogrona z ciernia albo z ostu figi? 17 Tak kade dobre drzewo wydaje dobre owoce, a ze drzewo wydaje ze owoce. 18 Nie moe dobre drzewo wyda zych owocw ani ze drzewo wyda dobrych owocw. 19 Kade drzewo, ktre nie wydaje dobrego owocu, bdzie wycite i w ogie wrzucone. 20 A wic: poznacie ich po ich owocach. 21 Nie kady, ktry Mi mwi: Panie, Panie!, wejdzie do krlestwa niebieskiego, lecz ten, kto spenia wol mojego Ojca, ktry jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowalimy moc Twego imienia i nie wyrzucalimy zych duchw moc Twego imienia, i nie czynilimy wielu cudw moc Twego imienia? 23 Wtedy owiadcz im: Nigdy was nie znaem. Odejdcie ode Mnie wy, ktrzy dopuszczacie si nieprawoci! 24 Kadego wic, kto tych sw moich sucha i wypenia je, mona porwna z czowiekiem roztropnym, ktry dom swj zbudowa na skale. 25 Spad deszcz, wezbray potoki, zerway si wichry i uderzyy w ten dom. On jednak nie run, bo na skale by utwierdzony. 26 Kadego za, kto tych sw moich sucha, a nie wypenia ich, mona porwna z czowiekiem nierozsdnym, ktry dom swj zbudowa na piasku. 27 Spad deszcz, wezbray potoki, zerway si wichry i rzuciy si na ten dom. I run, a upadek jego by wielki . 28 Gdy Jezus dokoczy tych mw, tumy zdumieway si Jego nauk. 29 Uczy ich bowiem jak ten, ktry ma wadz, a nie jak ich uczeni w Pimie.
1

Rozdzia 8
Gdy zeszed z gry, postpoway za Nim wielkie tumy. 2 A oto zbliy si trdowaty, upad przed Nim i prosi Go: Panie, jeli chcesz, moesz mnie oczyci. 3 /Jezus/ wycign rk, dotkn go i rzek: Chc, bd oczyszczony! I natychmiast zosta oczyszczony z trdu. 4 A Jezus rzek do niego: Uwaaj, nie mw nikomu, ale id, poka si kapanowi i z ofiar, ktr przepisa Mojesz, na wiadectwo dla nich . 5 Gdy wszed do Kafarnaum, zwrci si do Niego setnik i prosi Go, 6 mwic: Panie, suga mj ley w domu sparaliowany i bardzo cierpi. 7 Rzek mu Jezus: Przyjd i uzdrowi go . 8 Lecz setnik odpowiedzia: Panie, nie jestem godzien, aby wszed pod dach mj, ale powiedz tylko sowo, a mj suga odzyska zdrowie. 9 Bo i ja, cho podlegam wadzy, mam pod sob onierzy. Mwi temu: Id! - a idzie; drugiemu: Chod tu! - a przychodzi; a sudze: Zrb to! - a robi. 10 Gdy Jezus to usysza, zdziwi si i rzek do tych, ktrzy szli za Nim: Zaprawd powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazem tak wielkiej wiary. 11 Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasid do stou z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w krlestwie niebieskim. 12 A synowie krlestwa zostan wyrzuceni na zewntrz - w ciemno; tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw . 13 Do setnika za Jezus rzek: Id, niech ci si stanie, jak uwierzye. I o tej godzinie jego suga odzyska zdrowie. 14 Gdy Jezus przyszed do domu Piotra, ujrza jego teciow, lec w gorczce. 15 Uj j za rk, a gorczka j opucia. Wstaa i usugiwaa Mu. 16 Z nastaniem wieczora przyprowadzono Mu wielu optanych. On sowem wypdzi ze duchy i wszystkich chorych uzdrowi. 17 Tak oto spenio si sowo proroka Izajasza: On wzi na siebie nasze saboci i nosi nasze choroby. 18 Gdy Jezus zobaczy tum dokoa siebie, kaza odpyn na drug stron. 19 Wtem przystpi pewien uczony w Pimie i rzek do Niego: Nauczycielu, pjd za Tob, dokdkolwiek si udasz . 20 Jezus mu odpowiedzia: Lisy maj nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Czowieczy nie ma miejsca, gdzie by gow mg oprze. 21 Kto inny spord uczniw rzek do Niego: Panie, pozwl mi najpierw pj i pogrzeba mojego ojca! 22 Lecz Jezus mu odpowiedzia: Pjd za Mn, a zostaw umarym grzebanie ich umarych! 23 Gdy wszed do odzi, poszli za Nim Jego uczniowie. 24 Nagle zerwaa si gwatowna burza na jeziorze, tak e fale zaleway d; On za spa. 25 Wtedy przystpili do Niego i obudzili Go, mwic: Panie, ratuj, giniemy! 26 A On im rzek: Czemu bojaliwi jestecie, maej wiary? Potem wsta, rozkaza wichrom i jezioru, i nastaa gboka cisza. 27 A ludzie pytali zdumieni: Kime On jest, e nawet wichry i jezioro s Mu posuszne? 28 Gdy przyby na drugi brzeg do kraju Gadareczykw, wybiegli Mu naprzeciw dwaj optani, ktrzy wyszli z grobw, bardzo dzicy, tak e nikt nie mg przej t drog. 29 Zaczli krzycze: Czego chcesz od nas, /Jezusie/, Synu Boy? Przyszede tu przed czasem drczy nas? 30 A opodal nich pasa si dua trzoda wi. 31 Ze duchy prosiy Go: Jeeli nas wyrzucasz, to polij nas w t trzod wi! 32 Rzek do nich: Idcie! Wyszy wic i weszy w winie. I naraz caa trzoda ruszya pdem po urwistym zboczu do jeziora i zgina w falach. 33 Pasterze za uciekli i przyszedszy do miasta rozpowiedzieli wszystko, a take zdarzenie z optanymi. 34 Wtedy cae miasto wyszo na spotkanie Jezusa; a gdy Go ujrzeli, prosili, eby odszed z ich granic.
1

Rozdzia 9
On wsiad do odzi, przeprawi si z powrotem i przyszed do swego miasta. 2 I oto przynieli Mu paralityka, lecego na ou. Jezus, widzc ich wiar, rzek do paralityka: Ufaj, synu! Odpuszczaj ci si twoje grzechy. 3 Na to pomyleli sobie niektrzy z uczonych w Pimie: On bluni. 4 A Jezus, znajc ich myli, rzek: Dlaczego ze myli nurtuj w waszych sercach? 5 C bowiem jest atwiej powiedzie: Odpuszczaj ci si twoje grzechy, czy te powiedzie: Wsta i chod! 6 Ot ebycie wiedzieli, i Syn Czowieczy ma na ziemi wadz odpuszczania grzechw - rzek do paralityka: Wsta, we swoje oe i id do domu! 7 On wsta i poszed do domu. 8 A tumy ogarn lk na ten widok, i wielbiy Boga, ktry takiej mocy udzieli ludziom. 9 Odchodzc stamtd, Jezus ujrza czowieka imieniem Mateusz, siedzcego w komorze celnej, i rzek do niego: Pjd za Mn! On wsta i poszed za Nim. 10 Gdy Jezus siedzia w domu za stoem, przyszo wielu celnikw i grzesznikw i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. 11 Widzc to, faryzeusze mwili do Jego uczniw: Dlaczego wasz Nauczyciel jada wsplnie z celnikami i grzesznikami? 12 On, usyszawszy to, rzek: Nie potrzebuj lekarza zdrowi, lecz ci, ktrzy si le maj. 13 Idcie i starajcie si zrozumie, co znaczy: Chc raczej miosierdzia ni ofiary. Bo nie przyszedem powoa sprawiedliwych, ale grzesznikw . 14 Wtedy podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze duo pocimy, Twoi za uczniowie nie poszcz? 15 Jezus im rzek: Czy gocie weselni mog si smuci, dopki pan mody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabior im pana modego, a wtedy bd poci. 16 Nikt nie przyszywa aty z surowego sukna do starego ubrania, gdy ata obrywa ubranie, i gorsze robi si przedarcie. 17 Nie wlewa si te modego wina do starych bukakw. W przeciwnym razie bukaki pkaj, wino wycieka, a bukaki si psuj. Raczej mode wino wlewa si do nowych bukakw, a tak jedno i drugie si zachowuje . 18 Gdy to mwi do nich, pewien zwierzchnik /synagogi/ przyszed do Niego i, oddajc pokon, prosi: Panie, moja crka dopiero co skonaa, lecz przyjd i w na ni rk, a y bdzie . 19 Jezus wsta i wraz z uczniami poszed za nim. 20 Wtem jaka kobieta, ktra dwanacie lat cierpiaa na krwotok, podesza z tyu i dotkna si frdzli Jego paszcza. 21 Bo sobie mwia: ebym si cho Jego paszcza dotkna, a bd zdrowa. 22 Jezus obrci si, i widzc j, rzek: Ufaj, crko! Twoja wiara ci ocalia. I od tej chwili kobieta bya zdrowa. 23 Gdy Jezus przyszed do domu zwierzchnika i zobaczy fletnistw oraz tum zgiekliwy, 24 rzek: Usucie si, bo dziewczynka nie umara, tylko pi. A oni wymiewali Go. 25 Skoro jednak usunito tum, wszed i uj j za rk, a dziewczynka wstaa. 26 Wie o tym rozesza si po caej tamtejszej okolicy. 27 Gdy Jezus odchodzi stamtd, szli za Nim dwaj niewidomi ktrzy woali gono: Ulituj si nad nami, Synu Dawida! 28 Gdy wszed do domu, niewidomi przystpili do Niego, a Jezus ich zapyta: Wierzycie, e mog to uczyni? Oni odpowiedzieli Mu: Tak, Panie! 29 Wtedy dotkn ich oczu, mwic: Wedug wiary waszej niech wam si stanie! 30 I otworzyy si ich oczy, a Jezus surowo im przykaza: Uwaajcie, niech si nikt o tym nie dowie! 31 Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieli wie o Nim po caej tamtejszej okolicy. 32 Gdy ci wychodzili, oto przyprowadzono Mu niemow optanego. 33 Po wyrzuceniu zego ducha niemy odzyska mow, a tumy pene podziwu woay: Jeszcze si nigdy nic podobnego nie pojawio w Izraelu! 34 Lecz faryzeusze mwili: Wyrzuca ze duchy moc ich przywdcy . 35 Tak Jezus obchodzi wszystkie miasta i wioski. Naucza w tamtejszych synagogach, gosi Ewangeli krlestwa i leczy wszystkie choroby i wszystkie saboci. 36 A widzc tumy ludzi, litowa si nad nimi, bo byli znkani i porzuceni, jak owce nie majce pasterza. 37 Wtedy rzek do swych uczniw: niwo wprawdzie wielkie, ale robotnikw mao. 38 Procie Pana niwa, eby wyprawi robotnikw na swoje niwo.
1

Rozdzia 10
Wtedy przywoa do siebie dwunastu swoich uczniw i udzieli im wadzy nad duchami nieczystymi, aby je wypdzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie saboci. 2 A oto imiona dwunastu apostow: pierwszy Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, 3 Filip i Bartomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, 4 Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, ktry Go zdradzi. 5 Tych to Dwunastu wysa Jezus, dajc im nastpujce wskazania: Nie idcie do pogan i nie wstpujcie do adnego miasta samarytaskiego! 6 Idcie raczej do owiec, ktre poginy z domu Izraela. 7 Idcie i gocie: Bliskie ju jest krlestwo niebieskie. 8 Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarych, oczyszczajcie trdowatych, wypdzajcie ze duchy! Darmo otrzymalicie, darmo dawajcie! 9 Nie zdobywajcie zota ani srebra, ani miedzi do swych trzosw. 10 Nie bierzcie na drog torby ani dwch sukien, ani sandaw, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy. 11 A gdy przyjdziecie do jakiego miasta albo wsi, wywiedzcie si, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie si, dopki nie wyjdziecie. 12 Wchodzc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. 13 Jeli dom na to zasuguje, niech zstpi na niego pokj wasz; jeli za nie zasuguje, niech pokj wasz powrci do was! 14 Gdyby was gdzie nie chciano przyj i nie chciano sucha sw waszych, wychodzc z takiego domu albo miasta, strznijcie proch z ng waszych! 15 Zaprawd, powiadam wam: Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lej bdzie w dzie sdu ni temu miastu. 16 Oto Ja was posyam jak owce midzy wilki. Bdcie wic roztropni jak we, a nieskazitelni jak gobie! 17 Miejcie si na bacznoci przed ludmi! Bd was wydawa sdom i w swych synagogach bd was biczowa. 18 Nawet przed namiestnikw i krlw bd was wodzi z mego powodu, na wiadectwo im i poganom. 19 Kiedy was wydadz, nie martwcie si o to, jak ani co macie mwi. W owej bowiem godzinie bdzie wam poddane, co macie mwi, 20 gdy nie wy bdziecie mwili, lecz Duch Ojca waszego bdzie mwi przez was. 21 Brat wyda brata na mier i ojciec syna; dzieci powstan przeciw rodzicom i o mier ich przyprawi. 22 Bdziecie w nienawici u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do koca, ten bdzie zbawiony. 23 Gdy was przeladowa bd w tym miecie, uciekajcie do innego. Zaprawd, powiadam wam: Nie zdycie obej miast Izraela, nim przyjdzie Syn Czowieczy. 24 Ucze nie przewysza nauczyciela ani suga swego pana. 25 Wystarczy, jeli ucze bdzie jak jego nauczyciel, a suga jak pan jego. Jeli pana domu przezwali Belzebubem, o ile bardziej jego domownikw tak nazw. 26 Wic si ich nie bjcie! Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miao by wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by si nie miano dowiedzie. 27 Co mwi wam w ciemnoci, powtarzajcie na wietle, a co syszycie na ucho, rozgaszajcie na dachach! 28 Nie bjcie si tych, ktrzy zabijaj ciao, lecz duszy zabi nie mog. Bjcie si raczej Tego, ktry dusz i ciao moe zatraci w piekle. 29 Czy nie sprzedaj dwch wrbli za asa? A przecie aden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemi. 30 U was za nawet wosy na gowie wszystkie s policzone. 31 Dlatego nie bjcie si: jestecie waniejsi ni wiele wrbli. 32 Do kadego wic, ktry si przyzna do Mnie przed ludmi, przyznam si i Ja przed moim Ojcem, ktry jest w niebie. 33 Lecz kto si Mnie zaprze przed ludmi, tego zapr si i Ja przed moim Ojcem, ktry jest w niebie. 34 Nie sdcie, e przyszedem pokj przynie na ziemi. Nie przyszedem przynie pokoju, ale miecz. 35 Bo przyszedem porni syna z jego ojcem, crk z matk, synow z teciow; 36 i bd nieprzyjacimi czowieka jego domownicy. 37 Kto kocha ojca lub matk bardziej ni Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub crk bardziej ni Mnie, nie jest Mnie godzien. 38 Kto nie bierze swego krzya, a idzie za Mn, nie jest Mnie godzien. 39 Kto chce znale swe ycie, straci je, a kto straci swe ycie z mego powodu, znajdzie je. 40 Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, ktry Mnie posa. 41 Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrod proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, nagrod sprawiedliwego otrzyma. 42 Kto poda kubek wieej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego
1

e jest uczniem, zaprawd powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.

Rozdzia 11
Gdy Jezus skoczy dawa te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszed stamtd, aby naucza i gosi [Ewangeli] w ich miastach. 2 Tymczasem Jan, skoro usysza w wizieniu o czynach Chrystusa, posa swoich uczniw 3 z zapytaniem: Czy Ty jeste Tym, ktry ma przyj, czy te innego mamy oczekiwa? 4 Jezus im odpowiedzia: Idcie i oznajmijcie Janowi to, co syszycie i na co patrzycie: 5 niewidomi wzrok odzyskuj, chromi chodz, trdowaci doznaj oczyszczenia, gusi sysz, umarli zmartwychwstaj, ubogim gosi si Ewangeli. 6 A bogosawiony jest ten, kto we Mnie nie zwtpi. 7 Gdy oni odchodzili, Jezus zacz mwi do tumw o Janie: Cocie wyszli oglda na pustyni? Trzcin koyszc si na wietrze? 8 Ale cocie wyszli zobaczy? Czowieka w mikkie szaty ubranego? Oto w domach krlewskich s ci, ktrzy mikkie szaty nosz. 9 Po cocie wic wyszli? Proroka zobaczy? Tak, powiadam wam, nawet wicej ni proroka. 10 On jest tym, o ktrym napisano: Oto Ja posyam mego wysaca przed Tob, aby Ci przygotowa drog. 11 Zaprawd, powiadam wam: Midzy narodzonymi z niewiast nie powsta wikszy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w krlestwie niebieskim wikszy jest ni on. 12 A od czasu Jana Chrzciciela a dotd krlestwo niebieskie doznaje gwatu i ludzie gwatowni zdobywaj je. 13 Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali a do Jana. 14 A jeli chcecie przyj, to on jest Eliaszem, ktry ma przyj. 15 Kto ma uszy, niechaj sucha! 16 Lecz z kim mam porwna to pokolenie? Podobne jest do przebywajcych na rynku dzieci, ktre przymawiaj swym rwienikom: 17 Przygrywalimy wam, a nie taczylicie; biadalimy, a wycie nie zawodzili. 18 Przyszed bowiem Jan: nie jad ani nie pi, a oni mwi: Zy duch go opta. 19 Przyszed Syn Czowieczy: je i pije. a oni mwi: Oto arok i pijak, przyjaciel celnikw i grzesznikw. A jednak mdro usprawiedliwiona jest przez swe czyny. 20 Wtedy pocz czyni wyrzuty miastom, w ktrych najwicej Jego cudw si dokonao, e si nie nawrciy. 21 Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie dziay si cuda, ktre u was si dokonay, ju dawno w worze i w popiele by si nawrciy. 22 Tote powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lej bdzie w dzie sdu ni wam. 23 A ty, Kafarnaum, czy a do nieba masz by wyniesione? A do Otchani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie dziay si cuda, ktre si w tobie dokonay, zostaaby a do dnia dzisiejszego. 24 Tote powiadam wam: Ziemi sodomskiej lej bdzie w dzie sdu ni tobie. 25 W owym czasie Jezus przemwi tymi sowami: Wysawiam Ci, Ojcze, Panie nieba i ziemi, e zakrye te rzeczy przed mdrymi i roztropnymi, a objawie je prostaczkom. 26 Tak, Ojcze, gdy takie byo Twoje upodobanie. 27 Wszystko przekaza Mi Ojciec mj. Nikt te nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawi. 28 Przyjdcie do Mnie wszyscy, ktrzy utrudzeni i obcieni jestecie, a Ja was pokrzepi. 29 Wecie moje jarzmo na siebie i uczcie si ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. 30 Albowiem jarzmo moje jest sodkie, a moje brzemi lekkie.
1

Rozdzia 12
Pewnego razu Jezus przechodzi w szabat wrd zb. Uczniowie Jego, bdc godni, zaczli zrywa kosy i je. 2 Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: Oto Twoi uczniowie czyni to, czego nie wolno czyni w szabat. 3 A On im odpowiedzia: Nie czytalicie, co uczyni Dawid, gdy by godny, on i jego towarzysze? 4 Jak wszed do domu Boego i jad chleby pokadne, ktrych nie byo wolno je jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapanom? 5 Albo nie czytalicie w Prawie, e w dzie szabatu kapani naruszaj w wityni spoczynek szabatu, a s bez winy? 6 Oto powiadam wam: Tu jest co wikszego ni witynia. 7 Gdybycie zrozumieli, co znaczy: Chc raczej miosierdzia ni ofiary, nie potpialibycie niewinnych. 8 Albowiem Syn Czowieczy jest Panem szabatu. 9 Idc stamtd, wszed do ich synagogi. 10 A [by tam] czowiek, ktry mia usch rk. Zapytali Go, by mc Go oskary: Czy wolno uzdrawia w szabat? 11 Lecz On im odpowiedzia: Kto z was jeli ma jedn owc, i jeeli mu ta w d wpadnie w szabat, nie chwyci i nie wycignie jej? 12 O ile waniejszy jest czowiek ni owca. Tak wic wolno jest w szabat dobrze czyni. 13 Wtedy rzek do owego czowieka: Wycignij rk. Wycign, i staa si znw tak zdrowa jak druga. 14 Faryzeusze za wyszli i odbyli narad przeciw Niemu, w jaki sposb Go zgadzi. 15 Gdy si Jezus dowiedzia o tym, oddali si stamtd. A wielu poszo za Nim i uzdrowi ich wszystkich. 16 Lecz im surowo zabroni, eby Go nie ujawniali. 17 Tak miao si speni sowo proroka Izajasza: 18 Oto mj Suga, ktrego wybraem; Umiowany mj, w ktrym moje serce ma upodobanie. Poo ducha mojego na Nim, a On zapowie prawo narodom. 19 Nie bdzie si spiera ani krzycza, i nikt nie usyszy na ulicach Jego gosu. 20 Trzciny zgniecionej nie zamie ani knota tlejcego nie dogasi, a zwycisko sd przeprowadzi. 21 W Jego imieniu narody nadziej pokada bd. 22 Wwczas przyprowadzono Mu optanego, ktry by niewidomy i niemy. Uzdrowi go, tak e niemy mg mwi i widzie. 23 A wszystkie tumy pene byy podziwu i mwiy: Czy nie jest to Syn Dawida? 24 Lecz faryzeusze, syszc to, mwili: On tylko przez Belzebuba, wadc zych duchw, wyrzuca ze duchy. 25 Jezus, znajc ich myli, rzek do nich: Kade krlestwo, wewntrznie skcone, pustoszeje. I adne miasto ani dom, wewntrznie skcony, nie ostoi si. 26 Jeli szatan wyrzuca szatana, to sam ze sob jest skcony, jake si wic ostoi jego krlestwo? 27 I jeli Ja przez Belzebuba wyrzucam ze duchy, to przez kogo je wyrzucaj wasi synowie? Dlatego oni bd waszymi sdziami. 28 Lecz jeli Ja moc Ducha Boego wyrzucam ze duchy, to istotnie przyszo do was krlestwo Boe. 29 Albo jak moe kto wej do domu mocarza, i sprzt mu zagrabi, jeli mocarza wpierw nie zwie? I dopiero wtedy dom Jego ograbi. 30 Kto nie jest ze Mn, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mn, rozprasza. 31 Dlatego powiadam wam: Kady grzech i blunierstwo bd odpuszczone ludziom, ale blunierstwo przeciwko Duchowi nie bdzie odpuszczone. 32 Jeli kto powie sowo przeciw Synowi Czowieczemu, bdzie mu odpuszczone, lecz jeli powie przeciw Duchowi witemu, nie bdzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszym. 33 Albo uznajcie, e drzewo jest dobre, wtedy i jego owoc jest dobry, albo uznajcie, e drzewo jest ze, wtedy i owoc jego jest zy; bo z owocu poznaje si drzewo. 34 Plemi mijowe! Jake wy moecie mwi dobrze, skoro li jestecie? Przecie z obfitoci serca usta mwi. 35 Dobry czowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, zy czowiek ze zego skarbca wydobywa ze rzeczy. 36 A powiadam wam: Z kadego bezuytecznego sowa, ktre wypowiedz ludzie, zdadz spraw w dzie sdu. 37 Bo na podstawie sw twoich bdziesz uniewinniony i na podstawie sw twoich bdziesz potpiony. 38 Wwczas rzekli do Niego niektrzy z uczonych w Pimie i faryzeuszw: Nauczycielu, chcielibymy jaki znak widzie od Ciebie. 39 Lecz On im odpowiedzia: Plemi przewrotne i wiaroomne da znaku, ale aden znak nie bdzie mu dany, prcz znaku proroka Jonasza. 40 Albowiem jak Jonasz by trzy dni i trzy noce we wntrznociach wielkiej ryby, tak Syn Czowieczy bdzie trzy dni i trzy noce w onie ziemi. 41 Ludzie z Niniwy powstan na sdzie przeciw temu plemieniu i potpi je; poniewa oni wskutek
1

nawoywania Jonasza si nawrcili, a oto tu jest co wicej ni Jonasz. 42 Krlowa z Poudnia powstanie na sdzie przeciw temu plemieniu i potpi je; poniewa ona z kracw ziemi przybya sucha mdroci Salomona, a oto tu jest co wicej ni Salomon. 43 Gdy duch nieczysty opuci czowieka, bka si po miejscach bezwodnych, szukajc spoczynku, ale nie znajduje. 44 Wtedy mwi: Wrc do swego domu, skd wyszedem; a przyszedszy zastaje go nie zajtym, wymiecionym i przyozdobionym. 45 Wtedy idzie i bierze z sob siedmiu innych duchw zoliwszych ni on sam; wchodz i mieszkaj tam. I staje si pniejszy stan owego czowieka gorszy, ni by poprzedni. Tak bdzie i z tym przewrotnym plemieniem. 46 Gdy jeszcze przemawia do tumw, oto Jego Matka i bracia stanli na dworze i chcieli z Nim mwi. 47 Kto rzek do Niego: Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoj na dworze i chc mwi z Tob. 48 Lecz On odpowiedzia temu, ktry Mu to oznajmi: Kt jest moj matk i ktrzy s moimi brami? 49 I wycignwszy rk ku swoim uczniom, rzek: Oto moja matka i moi bracia. 50 Bo kto peni wol Ojca mojego, ktry jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostr i matk.

Rozdzia 13
Owego dnia Jezus wyszed z domu i usiad nad jeziorem. 2 Wnet zebray si koo Niego tumy tak wielkie, e wszed do odzi i usiad, a cay lud sta na brzegu. 3 I mwi im wiele w przypowieciach tymi sowami: Oto siewca wyszed sia. 4 A gdy sia niektre [ziarna] pady na drog, nadleciay ptaki i wydziobay je. 5 Inne pady na miejsca skaliste, gdzie niewiele miay ziemi; i wnet powschodziy, bo gleba nie bya gboka. 6 Lecz gdy soce wzeszo, przypaliy si i uschy, bo nie miay korzenia. 7 Inne znowu pady midzy ciernie, a ciernie wybujay i zaguszyy je. 8 Inne w kocu pady na ziemi yzn i plon wyday, jedno stokrotny, drugie szedziesiciokrotny, a inne trzydziestokrotny. 9 Kto ma uszy, niechaj sucha! 10 Przystpili do Niego uczniowie i zapytali: Dlaczego w przypowieciach mwisz do nich? 11 On im odpowiedzia: Wam dano pozna tajemnice krlestwa niebieskiego, im za nie dano. 12 Bo kto ma, temu bdzie dodane, i nadmiar mie bdzie; kto za nie ma, temu zabior rwnie to, co ma. 13 Dlatego mwi do nich w przypowieciach, e otwartymi oczami nie widz i otwartymi uszami nie sysz ani nie rozumiej. 14 Tak spenia si na nich przepowiednia Izajasza: Sucha bdziecie, a nie zrozumiecie, patrze bdziecie, a nie zobaczycie. 15 Bo stwardniao serce tego ludu, ich uszy stpiay i oczy swe zamknli, eby oczami nie widzieli ani uszami nie syszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrcili si, abym ich uzdrowi. 16 Lecz szczliwe oczy wasze, e widz, i uszy wasze, e sysz. 17 Bo zaprawd, powiadam wam: Wielu prorokw i sprawiedliwych pragno ujrze to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usysze to, co wy syszycie, a nie usyszeli. 18 Wy zatem posuchajcie przypowieci o siewcy! 19 Do kadego, kto sucha sowa o krlestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zy i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego czowieka oznacza ziarno posiane na drodze. 20 Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto sucha sowa i natychmiast z radoci je przyjmuje; 21 ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestay. Gdy przyjdzie ucisk lub przeladowanie z powodu sowa, zaraz si zaamuje. 22 Posiane midzy ciernie oznacza tego, kto sucha sowa, lecz troski doczesne i uuda bogactwa zaguszaj sowo, tak e zostaje bezowocne. 23 Posiane w kocu na ziemi yzn oznacza tego, kto sucha sowa i rozumie je. On te wydaje plon: jeden stokrotny, drugi szedziesiciokrotny, inny trzydziestokrotny. 24 Inn przypowie im przedoy: Krlestwo niebieskie podobne jest do czowieka, ktry posia dobre nasienie na swej roli. 25 Lecz gdy ludzie spali, przyszed jego nieprzyjaciel, nasia chwastu midzy pszenic i odszed. 26 A gdy zboe wyroso i wypucio kosy, wtedy pojawi si i chwast. 27 Sudzy gospodarza przyszli i zapytali go: Panie, czy nie posiae dobrego nasienia na swej roli? Skd wic wzi si na niej chwast? 28 Odpowiedzia im: Nieprzyjazny czowiek to sprawi. Rzekli mu sudzy: Chcesz wic, ebymy poszli i zebrali go? 29 A on im odrzek: Nie, bycie zbierajc chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. 30 Pozwlcie obojgu r a do niwa; a w czasie niwa powiem ecom: Zbierzcie najpierw chwast i powicie go w snopki na spalenie; pszenic za zwiecie do mego spichlerza. 31 Inn przypowie im przedoy: Krlestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, ktre kto wzi i posia na swej roli. 32 Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyronie, jest wiksze od innych jarzyn i staje si drzewem, tak e ptaki przylatuj z powietrza i gnied si na jego gaziach. 33 Powiedzia im inn przypowie: Krlestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, ktry pewna kobieta wzia i woya w trzy miary mki, a si wszystko zakwasio. 34 To wszystko mwi Jezus tumom w przypowieciach, a bez przypowieci nic im nie mwi. 35 Tak miao si speni sowo Proroka: Otworz usta w przypowieciach, wypowiem rzeczy ukryte od zaoenia wiata. 36 Wtedy odprawi tumy i wrci do domu. Tam przystpili do Niego uczniowie i prosili Go: Wyjanij nam przypowie o chwacie! 37 On odpowiedzia: Tym, ktry sieje dobre nasienie, jest Syn Czowieczy. 38 Rol jest wiat, dobrym nasieniem s synowie krlestwa, chwastem za synowie Zego. 39 Nieprzyjacielem, ktry posia chwast, jest diabe; niwem jest koniec wiata, a ecami s anioowie. 40 Jak wic zbiera si chwast i spala ogniem, tak bdzie
1

przy kocu wiata. 41 Syn Czowieczy pole aniow swoich: ci zbior z Jego krlestwa wszystkie zgorszenia i tych, ktrzy dopuszczaj si nieprawoci, 42 i wrzuc ich w piec rozpalony; tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw. 43 Wtedy sprawiedliwi janie bd jak soce w krlestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj sucha! 44 Krlestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalaz go pewien czowiek i ukry ponownie. Z radoci poszed, sprzeda wszystko, co mia, i kupi t rol. 45 Dalej, podobne jest krlestwo niebieskie do kupca, poszukujcego piknych pere. 46 Gdy znalaz jedn drogocenn per, poszed, sprzeda wszystko, co mia, i kupi j. 47 Dalej, podobne jest krlestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniajcej ryby wszelkiego rodzaju. 48 Gdy si napenia, wycignli j na brzeg i usiadszy, dobre zebrali w naczynia, a ze odrzucili. 49 Tak bdzie przy kocu wiata: wyjd anioowie, wycz zych spord sprawiedliwych 50 i wrzuc w piec rozpalony; tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw. 51 Zrozumielicie to wszystko? Odpowiedzieli Mu: Tak jest. 52 A On rzek do nich: Dlatego kady uczony w Pimie, ktry sta si uczniem krlestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, ktry ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare. 53 Gdy Jezus dokoczy tych przypowieci, oddali si stamtd. 54 Przyszedszy do swego miasta rodzinnego, naucza ich w synagodze, tak e byli zdumieni i pytali: Skd u Niego ta mdro i cuda? 55 Czy nie jest On synem cieli? Czy Jego Matce nie jest na imi Mariam, a Jego braciom Jakub, Jzef, Szymon i Juda? 56 Take Jego siostry czy nie yj wszystkie u nas? Skde wic ma to wszystko? 57 I powtpiewali o Nim. A Jezus rzek do nich: Tylko w swojej ojczynie i w swoim domu moe by prorok lekcewaony. 58 I niewiele zdziaa tam cudw, z powodu ich niedowiarstwa.

Rozdzia 14
W owym czasie dosza do uszu tetrarchy Heroda wie o Jezusie. 2 I rzek do swych dworzan: To Jan Chrzciciel. On powsta z martwych i dlatego moce cudotwrcze w nim dziaaj. 3 Herod bowiem kaza pochwyci Jana i zwizanego wrzuci do wizienia. Powodem bya Herodiada. ona brata jego, Filipa. 4 Jan bowiem upomnia go: Nie wolno ci jej trzyma. 5 Chtnie te byby go zgadzi, ba si jednak ludu, poniewa miano go za proroka. 6 Ot, kiedy obchodzono urodziny Heroda, taczya crka Herodiady wobec goci i spodobaa si Herodowi. 7 Zatem pod przysig obieca jej da wszystko, o cokolwiek poprosi. 8 A ona przedtem ju podmwiona przez sw matk: Daj mi - rzeka - tu na misie gow Jana Chrzciciela! 9 Zasmuci si krl. Lecz przez wzgld na przysig i na wspbiesiadnikw kaza jej da. 10 Posa wic [kata] i kaza ci Jana w wizieniu. 11 Przyniesiono gow jego na misie i dano dziewczciu, a ono zanioso j swojej matce. 12 Uczniowie za Jana przyszli, zabrali jego ciao i pogrzebali je; potem poszli i donieli o tym Jezusowi. 13 Gdy Jezus to usysza, oddali si stamtd w odzi na miejsce pustynne, osobno. Lecz tumy zwiedziay si o tym i z miast poszy za Nim pieszo. 14 Gdy wysiad, ujrza wielki tum. Zlitowa si nad nimi i uzdrowi ich chorych. 15 A gdy nasta wieczr, przystpili do Niego uczniowie i rzekli: Miejsce to jest puste i pora ju spniona. Ka wic rozej si tumom: niech id do wsi i zakupi sobie ywnoci! 16 Lecz Jezus im odpowiedzia: Nie potrzebuj odchodzi; wy dajcie im je! 17 Odpowiedzieli Mu: Nie mamy tu nic prcz piciu chlebw i dwch ryb. 18 On rzek: Przyniecie Mi je tutaj! 19 Kaza tumom usi na trawie, nastpnie wziwszy pi chlebw i dwie ryby, spojrza w niebo, odmwi bogosawiestwo i poamawszy chleby da je uczniom, uczniowie za tumom. 20 Jedli wszyscy do sytoci, i zebrano z tego, co pozostao, dwanacie penych koszy uomkw. 21 Tych za, ktrzy jedli, byo okoo piciu tysicy mczyzn, nie liczc kobiet i dzieci. 22 Zaraz te przynagli uczniw, eby wsiedli do odzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tumy. 23 Gdy to uczyni, wyszed sam jeden na gr, aby si modli. Wieczr zapad, a On sam tam przebywa. 24 d za bya ju sporo stadiw oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr by przeciwny. 25 Lecz o czwartej stray nocnej przyszed do nich, kroczc po jeziorze. 26 Uczniowie, zobaczywszy Go kroczcego po jeziorze, zlkli si mylc, e to zjawa, i ze strachu krzyknli. 27 Jezus zaraz przemwi do nich: Odwagi! Ja jestem, nie bjcie si! 28 Na to odezwa si Piotr: Panie, jeli to Ty jeste, ka mi przyj do siebie po wodzie! 29 A On rzek: Przyjd! Piotr wyszed z odzi, i kroczc po wodzie, przyszed do Jezusa. 30 Lecz na widok silnego wiatru ulk si i gdy zacz ton, krzykn: Panie, ratuj mnie! 31 Jezus natychmiast wycign rk i chwyci go, mwic: Czemu zwtpie, maej wiary? 32 Gdy wsiedli do odzi, wiatr si uciszy. 33 Ci za, ktrzy byli w odzi, upadli przed Nim, mwic: Prawdziwie jeste Synem Boym. 34 Gdy si przeprawiali, przyszli do ziemi Genezaret. 35 Ludzie miejscowi, poznawszy Go, rozesali [posacw] po caej tamtejszej okolicy, znieli do Niego wszystkich chorych 36 i prosili, eby przynajmniej frdzli Jego paszcza mogli si dotkn; a wszyscy, ktrzy si Go dotknli, zostali uzdrowieni.
1

Rozdzia 15
Wtedy przyszli do Jezusa faryzeusze i uczeni w Pimie z Jerozolimy z zapytaniem: 2 Dlaczego Twoi uczniowie postpuj wbrew tradycji starszych? Bo nie myj sobie rk przed jedzeniem. 3 On im odpowiedzia: Dlaczego i wy przestpujecie przykazanie Boe dla waszej tradycji? 4 Bg przecie powiedzia: Czcij ojca i matk oraz: Kto zorzeczy ojcu lub matce, niech mier poniesie. 5 Wy za mwicie: Kto by owiadczy ojcu lub matce: Darem [zoonym w ofierze] jest to, co dla ciebie miao by wsparciem ode mnie, 6 ten nie potrzebuje czci swego ojca ni matki. I tak ze wzgldu na wasz tradycj znielicie przykazanie Boe. 7 Obudnicy, dobrze powiedzia o was prorok Izajasz: 8 Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. 9 Ale czci mnie na prno, uczc zasad podanych przez ludzi. 10 Potem przywoa do siebie tum i rzek do niego: Suchajcie i chciejcie zrozumie. 11 Nie to, co wchodzi do ust, czyni czowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym. 12 Wtedy przystpili do Niego uczniowie i rzekli: Wiesz, e faryzeusze zgorszyli si, gdy usyszeli to powiedzenie? 13 On za odrzek: Kada rolina, ktrej nie sadzi mj Ojciec niebieski, bdzie wyrwana. 14 Zostawcie ich! To s lepi przewodnicy lepych. Lecz jeli lepy lepego prowadzi, obaj w d wpadn. 15 Wtedy Piotr zabra gos i rzek do Niego: Wytumacz nam t przypowie! 16 On rzek: To i wy jeszcze niepojtni jestecie? 17 Nie rozumiecie, e wszystko, co wchodzi do ust, do odka idzie i wydala si na zewntrz. 18 Lecz to, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni czowieka nieczystym. 19 Z serca bowiem pochodz ze myli, zabjstwa, cudzostwa, czyny nierzdne, kradziee, faszywe wiadectwa, przeklestwa. 20 To wanie czyni czowieka nieczystym. To za, e si je nie umytymi rkami, nie czyni czowieka nieczystym. 21 Potem Jezus odszed stamtd i pody w stron Tyru i Sydonu. 22 A oto kobieta kananejska, wyszedszy z tamtych okolic, woaa: Ulituj si nade mn, Panie, Synu Dawida! Moja crka jest ciko drczona przez zego ducha. 23 Lecz On nie odezwa si do niej ani sowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: Odpraw j, bo krzyczy za nami! 24 Lecz On odpowiedzia: Jestem posany tylko do owiec, ktre poginy z domu Izraela. 25 A ona przysza, upada przed Nim i prosia: Panie, dopom mi! 26 On jednak odpar: Niedobrze jest zabra chleb dzieciom a rzuci psom. 27 A ona odrzeka: Tak, Panie, lecz i szczenita jedz z okruszyn, ktre spadaj ze stow ich panw. 28 Wtedy Jezus jej odpowiedzia: O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci si stanie, jak chcesz! Od tej chwili jej crka bya zdrowa. 29 Stamtd pody Jezus dalej i przyszed nad Jezioro Galilejskie. Wszed na gr i tam siedzia. 30 I przyszy do Niego wielkie tumy, majc z sob chromych, uomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i pooyli ich u ng Jego, a On ich uzdrowi. 31 Tumy zdumieway si widzc, e niemi mwi, uomni s zdrowi, chromi chodz, niewidomi widz. I wielbiy Boga Izraela. 32 Lecz Jezus przywoa swoich uczniw i rzek: al Mi tego tumu! Ju trzy dni trwaj przy Mnie, a nie maj co je. Nie chc ich puci zgodniaych, eby kto nie zasab w drodze. 33 Na to rzekli Mu uczniowie: Skd tu na pustkowiu wemiemy tyle chleba eby nakarmi takie mnstwo? 34 Jezus zapyta ich: Ile macie chlebw? Odpowiedzieli: Siedem i par rybek. 35 Poleci ludowi usi na ziemi; 36 wzi siedem chlebw i ryby, i odmwiwszy dzikczynienie, poama, dawa uczniom, uczniowie za tumom. 37 Jedli wszyscy do sytoci, a pozostaych uomkw zebrano jeszcze siedem penych koszw. 38 Tych za, ktrzy jedli, byo cztery tysice mczyzn, nie liczc kobiet i dzieci. 39 Potem odprawi tumy, wsiad do odzi i przyby w granice Magedan.
1

Rozdzia 16
Przystpili do Niego faryzeusze i saduceusze i wystawiajc Go na prb, prosili o ukazanie im znaku z nieba. 2 Lecz On im odpowiedzia: Wieczorem mwicie: Bdzie pikna pogoda, bo niebo si czerwieni, 3 rano za: Dzi burza, bo niebo si czerwieni i jest zaspione. Wygld nieba umiecie rozpoznawa, a znakw czasu nie moecie? 4 Plemi przewrotne i wiaroomne da znaku, ale aden znak nie bdzie mu dany, prcz znaku Jonasza. Z tym ich zostawi i odszed. 5 Przeprawiajc si na drugi brzeg, uczniowie zapomnieli wzi z sob chleba. 6 Jezus rzek do nich: Uwaajcie i strzecie si kwasu faryzeuszw i saduceuszw! 7 Oni za rozprawiali midzy sob i mwili: Nie wzilimy chleba. 8 Jezus, poznawszy to, rzek: Ludzie maej wiary czemu zastanawiacie si nad tym, e nie wzilicie chleba? 9 Czy jeszcze nie rozumiecie i nie pamitacie owych piciu chlebw na pi tysicy, i ile zebralicie koszw? 10 Ani owych siedmiu chlebw na cztery tysice, i ilecie koszw zebrali? 11 Jak to, nie rozumiecie, e nie o chlebie mwiem wam, lecz: strzecie si kwasu faryzeuszw i saduceuszw? 12 Wwczas zrozumieli, e mwi o wystrzeganiu si nie kwasu chlebowego, lecz nauki faryzeuszw i saduceuszw. 13 Gdy Jezus przyszed w okolice Cezarei Filipowej, pyta swych uczniw: Za kogo ludzie uwaaj Syna Czowieczego? 14 A oni odpowiedzieli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z prorokw. 15 Jezus zapyta ich: A wy za kogo Mnie uwaacie? 16 Odpowiedzia Szymon Piotr: Ty jeste Mesjasz, Syn Boga ywego. 17 Na to Jezus mu rzek: Bogosawiony jeste, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiy ci tego ciao i krew, lecz Ojciec mj, ktry jest w niebie. 18 Ot i Ja tobie powiadam: Ty jeste Piotr [czyli Skaa], i na tej Skale zbuduj Koci mj, a bramy piekielne go nie przemog. 19 I tobie dam klucze krlestwa niebieskiego; cokolwiek zwiesz na ziemi, bdzie zwizane w niebie, a co rozwiesz na ziemi, bdzie rozwizane w niebie. 20 Wtedy surowo zabroni uczniom, aby nikomu nie mwili, e On jest Mesjaszem. 21 Odtd zacz Jezus wskazywa swoim uczniom na to, e musi i do Jerozolimy i wiele cierpie od starszych i arcykapanw, i uczonych w Pimie; e bdzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. 22 A Piotr wzi Go na bok i pocz robi Mu wyrzuty: Panie, niech Ci Bg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie. 23 Lecz On odwrci si i rzek do Piotra: Zejd Mi z oczu, szatanie! Jeste Mi zawad, bo nie mylisz o tym, co Boe, ale o tym, co ludzkie. 24 Wtedy Jezus rzek do swoich uczniw: Jeli kto chce pj za Mn, niech si zaprze samego siebie, niech wemie krzy swj i niech Mnie naladuje. 25 Bo kto chce zachowa swoje ycie, straci je; a kto straci swe ycie z mego powodu, znajdzie je. 26 C bowiem za korzy odniesie czowiek, choby cay wiat zyska, a na swej duszy szkod ponis? Albo co da czowiek w zamian za swoj dusz? 27 Albowiem Syn Czowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z anioami swoimi, i wtedy odda kademu wedug jego postpowania. 28 Zaprawd, powiadam wam: Niektrzy z tych, co tu stoj, nie zaznaj mierci, a ujrz Syna Czowieczego, przychodzcego w krlestwie swoim.
1

Rozdzia 17
Po szeciu dniach Jezus wzi z sob Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadzi ich na gr wysok, osobno. 2 Tam przemieni si wobec nich: twarz Jego zajaniaa jak soce, odzienie za stao si biae jak wiato. 3 A oto im si ukazali Mojesz i Eliasz, ktrzy rozmawiali z Nim. 4 Wtedy Piotr rzek do Jezusa: Panie, dobrze, e tu jestemy; jeli chcesz, postawi tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojesza i jeden dla Eliasza. 5 Gdy on jeszcze mwi, oto obok wietlany osoni ich, a z oboku odezwa si gos: To jest mj Syn umiowany, w ktrym mam upodobanie, Jego suchajcie! 6 Uczniowie, syszc to, upadli na twarz i bardzo si zlkli. 7 A Jezus zbliy si do nich, dotkn ich i rzek: Wstacie, nie lkajcie si! 8 Gdy podnieli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa. 9 A gdy schodzili z gry, Jezus przykaza im mwic: Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, a Syn Czowieczy zmartwychwstanie. 10 Wtedy zapytali Go uczniowie: Czemu wic uczeni w Pimie twierdz, e najpierw musi przyj Eliasz? 11 On odpar: Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. 12 Lecz powiadam wam: Eliasz ju przyszed, a nie poznali go i postpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Czowieczy bdzie od nich cierpia. 13 Wtedy uczniowie zrozumieli, e mwi im o Janie Chrzcicielu. 14 Gdy przyszli do tumu, podszed do Niego pewien czowiek i padajc przed Nim na kolana, 15 prosi: Panie, zlituj si nad moim synem! Jest epileptykiem i bardzo cierpi; bo czsto wpada w ogie, a czsto w wod. 16 Przyprowadziem go do Twoich uczniw, lecz nie mogli go uzdrowi. 17 Na to Jezus odrzek: O, plemi niewierne i przewrotne! Jak dugo jeszcze mam by z wami; jak dugo mam was cierpie? Przyprowadcie Mi go tutaj! 18 Jezus rozkaza mu surowo, i zy duch opuci go. Od owej pory chopiec odzyska zdrowie. 19 Wtedy uczniowie zbliyli si do Jezusa na osobnoci i pytali: Dlaczego my nie moglimy go wypdzi? 20 On za im rzek: Z powodu maej wiary waszej. Bo zaprawd, powiadam wam: Jeli bdziecie mie wiar jak ziarnko gorczycy, powiecie tej grze: Przesu si std tam!, a przesunie si. I nic niemoliwego nie bdzie dla was. 21 <Ten za rodzaj zych duchw wyrzuca si tylko modlitw i postem>. 22 A kiedy przebywali razem w Galilei, Jezus rzek do nich: Syn Czowieczy bdzie wydany w rce ludzi. 23 Oni zabij Go, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie. I bardzo si zasmucili. 24 Gdy przyszli do Kafarnaum, przystpili do Piotra poborcy dwudrachmy z zapytaniem: Wasz Nauczyciel nie paci dwudrachmy? 25 Odpowiedzia: Owszem. Gdy wszed do domu, Jezus uprzedzi go, mwic: Szymonie, jak ci si zdaje: Od kogo krlowie ziemscy pobieraj daniny lub podatki? Od synw swoich czy od obcych? 26 Gdy powiedzia: Od obcych, Jezus mu rzek: A zatem synowie s wolni. 27 ebymy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, id nad jezioro i zarzu wdk! We pierwsz ryb, ktr wycigniesz, i otwrz jej pyszczek: znajdziesz statera. We go i daj im za Mnie i za siebie!
1

Rozdzia 18
W tym czasie uczniowie przystpili do Jezusa z zapytaniem: Kto waciwie jest najwikszy w krlestwie niebieskim? 2 On przywoa dziecko, postawi je przed nimi i rzek: 3 Zaprawd, powiadam wam: Jeli si nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do krlestwa niebieskiego. 4 Kto si wic uniy jak to dziecko, ten jest najwikszy w krlestwie niebieskim. 5 I kto by przyj jedno takie dziecko w imi moje, Mnie przyjmuje. 6 Lecz kto by si sta powodem grzechu dla jednego z tych maych, ktrzy wierz we Mnie, temu byoby lepiej kamie myski zawiesi u szyi i utopi go w gbi morza. 7 Biada wiatu z powodu zgorsze! Musz wprawdzie przyj zgorszenia, lecz biada czowiekowi, przez ktrego dokonuje si zgorszenie. 8 Ot jeli twoja rka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij j i odrzu od siebie! Lepiej jest dla ciebie wej do ycia uomnym lub chromym, ni z dwiema rkami lub dwiema nogami by wrzuconym w ogie wieczny. 9 I jeli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyup je i odrzu od siebie! Lepiej jest dla ciebie jednookim wej do ycia, ni z dwojgiem oczu by wrzuconym do pieka ognistego. 10 Strzecie si, ebycie nie gardzili adnym z tych maych; albowiem powiadam wam: Anioowie ich w niebie wpatruj si zawsze w oblicze Ojca mojego, ktry jest w niebie. 11 <Albowiem Syn Czowieczy przyszed ocali to, co zgino>. 12 Jak wam si zdaje? Jeli kto posiada sto owiec i zabka si jedna z nich: czy nie zostawi dziewidziesiciu dziewiciu na grach i nie pjdzie szuka tej, ktra si zabkaa? 13 A jeli mu si uda j odnale, zaprawd, powiadam wam: cieszy si ni bardziej ni dziewidziesiciu dziewiciu tymi, ktre si nie zabkay. 14 Tak te nie jest wol Ojca waszego, ktry jest w niebie, eby zgino jedno z tych maych. 15 Gdy brat twj zgrzeszy <przeciw tobie>, id i upomnij go w cztery oczy. Jeli ci usucha, pozyskasz swego brata. 16 Jeli za nie usucha, we z sob jeszcze jednego albo dwch, eby na sowie dwch albo trzech wiadkw opara si caa sprawa. 17 Jeli i tych nie usucha, donie Kocioowi! A jeli nawet Kocioa nie usucha, niech ci bdzie jak poganin i celnik! 18 Zaprawd, powiadam wam: Wszystko, co zwiecie na ziemi, bdzie zwizane w niebie, a co rozwiecie na ziemi, bdzie rozwizane w niebie. 19 Dalej, zaprawd, powiadam wam: Jeli dwaj z was na ziemi zgodnie o co prosi bd, to wszystkiego uyczy im mj Ojciec, ktry jest w niebie. 20 Bo gdzie s dwaj albo trzej zebrani w imi moje, tam jestem pord nich. 21 Wtedy Piotr zbliy si do Niego i zapyta: Panie, ile razy mam przebaczy, jeli mj brat wykroczy przeciwko mnie? Czy a siedem razy? 22 Jezus mu odrzek: Nie mwi ci, e a siedem razy, lecz a siedemdziesit siedem razy. 23 Dlatego podobne jest krlestwo niebieskie do krla, ktry chcia rozliczy si ze swymi sugami. 24 Gdy zacz si rozlicza, przyprowadzono mu jednego, ktry mu by winien dziesi tysicy talentw. 25 Poniewa nie mia z czego ich odda, pan kaza sprzeda go razem z on, dziemi i caym jego mieniem, aby tak dug odzyska. 26 Wtedy suga upad przed nim i prosi go: Panie, miej cierpliwo nade mn, a wszystko ci oddam. 27 Pan ulitowa si nad tym sug, uwolni go i dug mu darowa. 28 Lecz gdy suga w wyszed, spotka jednego ze wspsug, ktry mu by winien sto denarw. Chwyci go i zacz dusi, mwic: Oddaj, co winien! 29 Jego wspsuga upad przed nim i prosi go: Miej cierpliwo nade mn, a oddam tobie. 30 On jednak nie chcia, lecz poszed i wtrci go do wizienia, dopki nie odda dugu. 31 Wspsudzy jego widzc, co si dziao, bardzo si zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszo. 32 Wtedy pan jego wezwa go przed siebie i rzek mu: Sugo niegodziwy! Darowaem ci cay ten dug, poniewa mnie prosie. 33 Czy wic i ty nie powiniene by ulitowa si nad swoim wspsug, jak ja ulitowaem si nad tob? 34 I uniesiony gniewem pan jego kaza wyda go katom, dopki mu caego dugu nie odda. 35 Podobnie uczyni wam Ojciec mj niebieski, jeeli kady z was nie przebaczy z serca swemu bratu.
1

Rozdzia 19
Gdy Jezus dokoczy tych mw, opuci Galilej i przenis si w granice Judei za Jordan. 2 Poszy za Nim wielkie tumy, i tam ich uzdrowi. 3 Wtedy przystpili do Niego faryzeusze, chcc Go wystawi na prb, i zadali Mu pytanie: Czy wolno oddali swoj on z jakiegokolwiek powodu? 4 On odpowiedzia: Czy nie czytalicie, e Stwrca od pocztku stworzy ich jako mczyzn i kobiet? 5 I rzek: Dlatego opuci czowiek ojca i matk i zczy si ze swoj on, i bd oboje jednym ciaem. 6 A tak ju nie s dwoje, lecz jedno ciao. Co wic Bg zczy, niech czowiek nie rozdziela. 7 Odparli Mu: Czemu wic Mojesz poleci da jej list rozwodowy i odprawi j? 8 Odpowiedzia im: Przez wzgld na zatwardziao serc waszych pozwoli wam Mojesz oddala wasze ony, lecz od pocztku tak nie byo. 9 A powiadam wam: Kto oddala swoj on - chyba w wypadku nierzdu - a bierze inn, popenia cudzostwo. I kto oddalon bierze za on, popenia cudzostwo. 10 Rzekli Mu uczniowie: Jeli tak ma si sprawa czowieka z on, to nie warto si eni. 11 Lecz On im odpowiedzia: Nie wszyscy to pojmuj, lecz tylko ci, ktrym to jest dane. 12 Bo s niezdatni do maestwa, ktrzy z ona matki takimi si urodzili; i s niezdatni do maestwa, ktrych ludzie takimi uczynili; a s i tacy bezenni, ktrzy dla krlestwa niebieskiego sami zostali bezenni. Kto moe poj, niech pojmuje! 13 Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby woy na nie rce i pomodli si za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. 14 Lecz Jezus rzek: Dopucie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyj do Mnie; do takich bowiem naley krlestwo niebieskie. 15 Woy na nie rce i poszed stamtd. 16 A oto podszed do Niego pewien czowiek i zapyta: Nauczycielu, co dobrego mam czyni, aby otrzyma ycie wieczne? 17 Odpowiedzia mu: Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeli chcesz osign ycie, zachowaj przykazania. 18 Zapyta Go: Ktre? Jezus odpowiedzia: Oto te: Nie zabijaj, nie cudzo, nie kradnij, nie zeznawaj faszywie, 19 czcij ojca i matk oraz miuj swego bliniego, jak siebie samego! 20 Odrzek Mu modzieniec: Przestrzegaem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje? 21 Jezus mu odpowiedzia: Jeli chcesz by doskonay, id, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a bdziesz mia skarb w niebie. Potem przyjd i chod za Mn! 22 Gdy modzieniec usysza te sowa, odszed zasmucony, mia bowiem wiele posiadoci. 23 Jezus za powiedzia do swoich uczniw: Zaprawd, powiadam wam: Bogaty z trudnoci wejdzie do krlestwa niebieskiego. 24 Jeszcze raz wam powiadam: atwiej jest wielbdowi przej przez ucho igielne ni bogatemu wej do krlestwa niebieskiego. 25 Gdy uczniowie to usyszeli, przerazili si bardzo i pytali: Kt wic moe si zbawi? 26 Jezus spojrza na nich i rzek: U ludzi to niemoliwe, lecz u Boga wszystko jest moliwe. 27 Wtedy Piotr rzek do Niego: Oto my opucilimy wszystko i poszlimy za Tob, c wic otrzymamy? 28 Jezus za rzek do nich: Zaprawd, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Czowieczy zasidzie na swym tronie chway, wy, ktrzy poszlicie za Mn, zasidziecie rwnie na dwunastu tronach, sdzc dwanacie pokole Izraela. 29 I kady, kto dla mego imienia opuci dom, braci lub siostry, ojca lub matk, dzieci lub pole, stokro tyle otrzyma i ycie wieczne odziedziczy. 30 Wielu za pierwszych bdzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.
1

Rozdzia 20
Albowiem krlestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, ktry wyszed wczesnym rankiem, aby naj robotnikw do swej winnicy. 2 Umwi si z robotnikami o denara za dzie i posa ich do winnicy. 3 Gdy wyszed okoo godziny trzeciej, zobaczy innych, stojcych na rynku bezczynnie, 4 i rzek do nich: Idcie i wy do mojej winnicy, a co bdzie suszne, dam wam. 5 Oni poszli. Wyszedszy ponownie okoo godziny szstej i dziewitej, tak samo uczyni. 6 Gdy wyszed okoo godziny jedenastej, spotka innych stojcych i zapyta ich: Czemu tu stoicie cay dzie bezczynnie? 7 Odpowiedzieli mu: Bo nas nikt nie naj. Rzek im: Idcie i wy do winnicy! 8 A gdy nadszed wieczr, rzek waciciel winnicy do swego rzdcy: Zwoaj robotnikw i wypa im naleno, poczwszy od ostatnich a do pierwszych! 9 Przyszli najci okoo jedenastej godziny i otrzymali po denarze. 10 Gdy wic przyszli pierwsi, myleli, e wicej dostan; lecz i oni otrzymali po denarze. 11 Wziwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, 12 mwic: Ci ostatni jedn godzin pracowali, a zrwnae ich z nami, ktrzymy znosili ciar dnia i spiekoty. 13 Na to odrzek jednemu z nich: Przyjacielu, nie czyni ci krzywdy; czy nie o denara umwie si ze mn? 14 We, co twoje i odejd! Chc te i temu ostatniemu da tak samo jak tobie. 15 Czy mi nie wolno uczyni ze swoim, co chc? Czy na to zym okiem patrzysz, e ja jestem dobry? 16 Tak ostatni bd pierwszymi, a pierwsi ostatnimi. 17 Majc uda si do Jerozolimy, Jezus wzi osobno Dwunastu i w drodze rzek do nich: 18 Oto idziemy do Jerozolimy: tam Syn Czowieczy zostanie wydany arcykapanom i uczonym w Pimie. Oni ska Go na mier 19 i wydadz Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyowanie; a trzeciego dnia zmartwychwstanie. 20 Wtedy podesza do Niego matka synw Zebedeusza ze swoimi synami i oddajc Mu pokon, o co Go prosia. 21 On j zapyta: Czego pragniesz? Rzeka Mu: Powiedz, eby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim krlestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie. 22 Odpowiadajc Jezus rzek: Nie wiecie, o co prosicie. Czy moecie pi kielich, ktry Ja mam pi? Odpowiedzieli Mu: Moemy. 23 On rzek do nich: Kielich mj pi bdziecie. Nie do Mnie jednak naley da miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale [dostanie si ono] tym, dla ktrych mj Ojciec je przygotowa. 24 Gdy dziesiciu [pozostaych] to usyszao, oburzyli si na tych dwch braci. 25 A Jezus przywoa ich do siebie i rzek: Wiecie, e wadcy narodw uciskaj je, a wielcy daj im odczu sw wadz. 26 Nie tak bdzie u was. Lecz kto by midzy wami chcia sta si wielkim, niech bdzie waszym sug. 27 A kto by chcia by pierwszym midzy wami, niech bdzie niewolnikiem waszym, 28 na wzr Syna Czowieczego, ktry nie przyszed, aby Mu suono, lecz aby suy i da swoje ycie na okup za wielu. 29 Gdy wychodzili z Jerycha, towarzyszy Mu wielki tum ludu. 30 A oto dwaj niewidomi, ktrzy siedzieli przy drodze, syszc, e Jezus przechodzi, zaczli woa: Panie, ulituj si nad nami, Synu Dawida! 31 Tum nastawa na nich, eby umilkli; lecz oni jeszcze goniej woali: Panie, ulituj si nad nami, Synu Dawida! 32 Jezus przystan, kaza ich przywoa i zapyta: C chcecie, ebym wam uczyni? 33 Odpowiedzieli Mu: Panie, eby si oczy nasze otworzyy. 34 Jezus wic zdjty litoci dotkn ich oczu, a natychmiast przejrzeli i poszli za Nim.
1

Rozdzia 21
Gdy si przybliyli do Jerozolimy przyszli do Betfage na Grze Oliwnej, wtedy Jezus posa dwch uczniw 2 i rzek im: Idcie do wsi, ktra jest przed wami, a zaraz znajdziecie olic uwizan i rebi z ni. Odwicie je i przyprowadcie do Mnie! 3 A gdyby wam kto co mwi, powiecie: Pan ich potrzebuje, a zaraz je puci. 4 Stao si to, eby si spenio sowo Proroka: 5 Powiedzcie Crze Syjoskiej: Oto Krl twj przychodzi do Ciebie agodny, siedzcy na osioku, rebiciu olicy. 6 Uczniowie poszli i uczynili, jak im Jezus poleci. 7 Przyprowadzili olic i rebi i pooyli na nie swe paszcze, a On usiad na nich. 8 A ogromny tum sa swe paszcze na drodze, inni obcinali gazki z drzew i cielili na drodze. 9 A tumy, ktre Go poprzedzay i ktre szy za Nim, woay gono: Hosanna Synowi Dawida! Bogosawiony Ten, ktry przychodzi w imi Paskie! Hosanna na wysokociach! 10 Gdy wjecha do Jerozolimy, poruszyo si cae miasto, i pytano: Kto to jest? 11 A tumy odpowiaday: To jest prorok, Jezus z Nazaretu w Galilei. 12 A Jezus wszed do wityni i wyrzuci wszystkich sprzedajcych i kupujcych w wityni; powywraca stoy zmieniajcych pienidze oraz awki tych, ktrzy sprzedawali gobie. 13 I rzek do nich: Napisane jest: Mj dom ma by domem modlitwy, a wy czynicie z niego jaskini zbjcw. 14 W wityni podeszli do Niego niewidomi i chromi, i uzdrowi ich. 15 Lecz arcykapani i uczeni w Pimie - widzc cuda, ktre uczyni, i dzieci woajce w wityni: Hosanna Synowi Dawida - oburzyli si 16 i rzekli do Niego: Syszysz, co one mwi? A Jezus im odpowiedzia: Tak jest. Czy nigdy nie czytalicie: Z ust niemowlt i sscych zgotowae sobie chwa? 17 Z tym ich zostawi, wyszed poza miasto do Betanii i tam zanocowa. 18 Wracajc rano do miasta, uczu gd. 19 A widzc drzewo figowe przy drodze, podszed ku niemu, lecz nic na nim nie znalaz oprcz lici. I rzek do niego: Nieche ju nigdy nie rodzi si z ciebie owoc! I drzewo figowe natychmiast uscho. 20 A uczniowie, widzc to, pytali ze zdumieniem: Jak mogo drzewo figowe tak od razu uschn? 21 Jezus im odpowiedzia: Zaprawd, powiadam wam: jeli bdziecie mie wiar, a nie zwtpicie, to nie tylko z figowym drzewem to uczynicie, ale nawet jeli powiecie tej grze: Podnie si i rzu si w morze!, stanie si. 22 I otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiar prosi bdziecie. 23 Gdy przyszed do wityni i naucza, przystpili do Niego arcykapani i starsi ludu z pytaniem: Jakim prawem to czynisz? I kto Ci da t wadz? 24 Jezus im odpowiedzia: Ja te zadam wam jedno pytanie; jeli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czyni. 25 Skd pochodzi chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi? Oni zastanawiali si midzy sob: Jeli powiemy: z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego wic nie uwierzylicie mu? 26 A jeli powiemy: od ludzi - boimy si tumu, bo wszyscy uwaaj Jana za proroka. 27 Odpowiedzieli wic Jezusowi: Nie wiemy. On rwnie im odpowiedzia: Wic i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czyni. 28 Co mylicie? Pewien czowiek mia dwch synw. Zwrci si do pierwszego i rzek: Dziecko, id dzisiaj i pracuj w winnicy! 29 Ten odpowiedzia: Id, panie!, lecz nie poszed. 30 Zwrci si do drugiego i to samo powiedzia. Ten odpar: Nie chc. Pniej jednak opamita si i poszed. 31 Ktry z tych dwch speni wol ojca? Mwi Mu: Ten drugi. Wtedy Jezus rzek do nich: Zaprawd, powiadam wam: Celnicy i nierzdnice wchodz przed wami do krlestwa niebieskiego. 32 Przyszed bowiem do was Jan drog sprawiedliwoci, a wycie mu nie uwierzyli. Celnicy za i nierzdnice uwierzyli mu. Wy patrzylicie na to, ale nawet pniej nie opamitalicie si, eby mu uwierzy. 33 Posuchajcie innej przypowieci! By pewien gospodarz, ktry zaoy winnic. Otoczy j murem, wykopa w niej toczni, zbudowa wie, w kocu odda j w dzieraw rolnikom i wyjecha. 34 Gdy nadszed czas zbiorw, posa swoje sugi do rolnikw, by odebrali plon jemu naleny. 35 Ale rolnicy chwycili jego sugi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego za ukamienowali. 36 Wtedy posa inne sugi, wicej ni za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postpili. 37 W kocu posa do nich swego syna, tak sobie mylc: Uszanuj mojego syna. 38 Lecz rolnicy zobaczywszy syna mwili do siebie: To jest dziedzic; chodcie zabijmy go, a posidziemy jego dziedzictwo. 39
1

Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. 40 Kiedy wic waciciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami? 41 Rzekli Mu: Ndznikw marnie wytraci, a winnic odda w dzieraw innym rolnikom, takim, ktrzy mu bd oddawali plon we waciwej porze. 42 Jezus im rzek: Czy nigdy nie czytalicie w Pimie: Wanie ten kamie, ktry odrzucili budujcy, sta si gowic wga. Pan to sprawi, i jest cudem w naszych oczach. 43 Dlatego powiadam wam: Krlestwo Boe bdzie wam zabrane, a dane narodowi, ktry wyda jego owoce. 44 Kto upadnie na ten kamie, rozbije si, a na kogo on spadnie, zmiady go. 45 Arcykapani i faryzeusze, suchajc Jego przypowieci, poznali, e o nich mwi. 46 Tote starali si Go pochwyci, lecz bali si tumw, poniewa miay Go za proroka.

Rozdzia 22
A Jezus znowu w przypowieciach mwi do nich: 2 Krlestwo niebieskie podobne jest do krla, ktry wyprawi uczt weseln swemu synowi. 3 Posa wic swoje sugi, eby zaproszonych zwoali na uczt, lecz ci nie chcieli przyj. 4 Posa jeszcze raz inne sugi z poleceniem: Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowaem moj uczt: woy i tuczne zwierzta pobite i wszystko jest gotowe. Przyjdcie na uczt! 5 Lecz oni zlekcewayli to i poszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, 6 a inni pochwycili jego sugi i zniewaywszy [ich], pozabijali. 7 Na to krl unis si gniewem. Posa swe wojska i kaza wytraci owych zabjcw, a miasto ich spali. 8 Wtedy rzek swoim sugom: Uczta wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. 9 Idcie wic na rozstajne drogi i zaprocie na uczt wszystkich, ktrych spotkacie. 10 Sudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, ktrych napotkali: zych i dobrych. I sala zapenia si biesiadnikami. 11 Wszed krl, eby si przypatrzy biesiadnikom, i zauway tam czowieka, nie ubranego w strj weselny. 12 Rzek do niego: Przyjacielu, jake tu wszede nie majc stroju weselnego? Lecz on oniemia. 13 Wtedy krl rzek sugom: Zwicie mu rce i nogi i wyrzucie go na zewntrz, w ciemnoci! Tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw. 14 Bo wielu jest powoanych, lecz mao wybranych. 15 Wtedy faryzeusze odeszli i naradzali si, jak by podchwyci Go w mowie. 16 Posali wic do Niego swych uczniw razem ze zwolennikami Heroda, aby Mu powiedzieli: Nauczycielu, wiemy, e jeste prawdomwny i drogi Boej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci te nie zaley, bo nie ogldasz si na osob ludzk. 17 Powiedz nam wic, jak Ci si zdaje? Czy wolno paci podatek Cezarowi, czy nie? 18 Jezus przejrza ich przewrotno i rzek: Czemu Mnie wystawiacie na prb, obudnicy? 19 Pokacie Mi monet podatkow! Przynieli Mu denara. 20 On ich zapyta: Czyj jest ten obraz i napis? 21 Odpowiedzieli: Cezara. Wwczas rzek do nich: Oddajcie wic Cezarowi to, co naley do Cezara, a Bogu to, co naley do Boga. 22 Gdy to usyszeli, zmieszali si i zostawiwszy Go, odeszli. 23 W owym dniu przyszli do Niego saduceusze, ktrzy twierdz, e nie ma zmartwychwstania, i zagadnli go 24 w ten sposb: Nauczycielu, Mojesz powiedzia: Jeli kto umrze bezdzietnie, niech jego brat wemie wdow po nim i wzbudzi potomstwo swemu bratu. 25 Ot byo u nas siedmiu braci. Pierwszy oeni si i umar, a poniewa nie mia potomstwa, zostawi swoj on bratu. 26 Tak samo drugi i trzeci - a do sidmego. 27 W kocu po wszystkich umara ta kobieta. 28 Do ktrego wic z tych siedmiu nalee bdzie przy zmartwychwstaniu? Bo wszyscy j mieli [ za on ]. 29 Jezus im odpowiedzia: Jestecie w bdzie, nie znajc Pisma ani mocy Boej. 30 Przy zmartwychwstaniu bowiem nie bd si ani eni, ani za m wychodzi, lecz bd jak anioowie Boy w niebie. 31 A co do zmartwychwstania umarych, nie czytalicie, co wam Bg powiedzia w sowach: 32 Ja jestem Bg Abrahama, Bg Izaaka i Bg Jakuba? Bg nie jest [Bogiem] umarych, lecz ywych. 33 A tumy, syszc to, zdumieway si nad Jego nauk. 34 Gdy faryzeusze dowiedzieli si, e zamkn usta saduceuszom, zebrali si razem, 35 a jeden z nich, uczony w Prawie, zapyta , wystawiajc Go na prb: 36 Nauczycielu, ktre przykazanie w Prawie jest najwiksze? 37 On mu odpowiedzia: Bdziesz miowa Pana Boga swego caym swoim sercem, ca swoj dusz i caym swoim umysem. 38 To jest najwiksze i pierwsze przykazanie. 39 Drugie podobne jest do niego: Bdziesz miowa swego bliniego jak siebie samego. 40 Na tych dwch przykazaniach opiera si cae Prawo i Prorocy. 41 Gdy faryzeusze byli zebrani, Jezus zada im takie pytanie: 42 Co sdzicie o Mesjaszu? Czyim jest synem? Odpowiedzieli Mu: Dawida. 43 Wtedy rzek do nich: Jake wic Dawid natchniony przez Ducha moe nazywa Go Panem, gdy mwi: 44 Rzek Pan do Pana mego: Sid po prawicy mojej, a poo Twoich nieprzyjaci pod stopy Twoje. 45 Jeli wic Dawid nazywa Go Panem, to jak moe by [tylko] jego synem? 46 I aden z nich nie mg Mu odpowiedzie. Nikt te od owego dnia nie odway si wicej Go pyta.
1

Rozdzia 23
Wwczas przemwi Jezus do tumw i do swych uczniw tymi sowami: 2 Na katedrze Mojesza zasiedli uczeni w Pimie i faryzeusze. 3 Czycie wic i zachowujcie wszystko, co wam polec, lecz uczynkw ich nie naladujcie. Mwi bowiem, ale sami nie czyni. 4 Wi ciary wielkie i nie do uniesienia i kad je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszy ich nie chc. 5 Wszystkie swe uczynki speniaj w tym celu, eby si ludziom pokaza. Rozszerzaj swoje filakterie i wyduaj frdzle u paszczw. 6 Lubi zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesa w synagogach. 7 Chc, by ich pozdrawiano na rynkach i eby ludzie nazywali ich Rabbi. 8 Ot wy nie pozwalajcie nazywa si Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy brami jestecie. 9 Nikogo te na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. 10 Nie chciejcie rwnie, eby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. 11 Najwikszy z was niech bdzie waszym sug. 12 Kto si wywysza, bdzie poniony, a kto si ponia, bdzie wywyszony. 13 Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze, obudnicy, bo zamykacie krlestwo niebieskie przed ludmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wej tym, ktrzy do niego id. 15 Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze, obudnicy, bo obchodzicie morze i ziemi, eby pozyska jednego wspwyznawc. A gdy si nim stanie, czynicie go dwakro bardziej winnym pieka ni wy sami. 16 Biada wam, przewodnicy lepi, ktrzy mwicie: Kto by przysig na przybytek, to nic nie znaczy; lecz kto by przysig na zoto przybytku, ten jest zwizany przysig. 17 Gupi i lepi! C bowiem jest waniejsze, zoto czy przybytek, ktry uwica zoto? 18 Dalej: Kto by przysig na otarz, to nic nie znaczy; lecz kto by przysig na ofiar, ktra jest na nim, ten jest zwizany przysig. 19 lepi! C bowiem jest waniejsze, ofiara czy otarz, ktry uwica ofiar? 20 Kto wic przysiga na otarz, przysiga na niego i na wszystko, co na nim ley. 21 A kto przysiga na przybytek, przysiga na niego i na Tego, ktry w nim mieszka. 22 A kto przysiga na niebo, przysiga na tron Boy i na Tego, ktry na nim zasiada. 23 Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze, obudnicy! Bo dajecie dziesicin z mity, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co waniejsze jest w Prawie: sprawiedliwo, miosierdzie i wiar. To za naleao czyni, a tamtego nie opuszcza. 24 Przewodnicy lepi, ktrzy przecedzacie komara, a poykacie wielbda! 25 Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze, obudnicy! Bo dbacie o czysto zewntrznej strony kubka i misy, a wewntrz pene s zdzierstwa i niepowcigliwoci. 26 Faryzeuszu lepy! Oczy wpierw wntrze kubka, eby i zewntrzna jego strona staa si czysta. 27 Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze, obudnicy! Bo podobni jestecie do grobw pobielanych, ktre z zewntrz wygldaj piknie, lecz wewntrz pene s koci trupich i wszelkiego plugastwa. 28 Tak i wy z zewntrz wydajecie si ludziom sprawiedliwi, lecz wewntrz peni jestecie obudy i nieprawoci. 29 Biada wam, uczeni w Pimie i faryzeusze, obudnicy! Bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych, 30 i mwicie: Gdybymy yli za czasw naszych przodkw, nie bylibymy ich wsplnikami w zabjstwie prorokw. 31 Przez to sami przyznajecie, e jestecie potomkami tych, ktrzy mordowali prorokw. 32 Dopenijcie i wy miary waszych przodkw! 33 We, plemi mijowe, jak wy moecie uj potpienia w piekle? 34 Dlatego oto Ja posyam do was prorokw, mdrcw i uczonych. Jednych z nich zabijecie i ukrzyujecie; innych bdziecie biczowa w swych synagogach i przepdza z miasta do miasta. 35 Tak spadnie na was wszystka krew niewinna, przelana na ziemi, poczwszy od krwi Abla sprawiedliwego a do krwi Zachariasza, syna Barachiasza, ktrego zamordowalicie midzy przybytkiem a otarzem. 36 Zaprawd, powiadam wam: Przyjdzie to wszystko na to pokolenie. 37 Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz prorokw i kamienujesz tych, ktrzy do ciebie s posani. Ile razy chciaem zgromadzi twoje dzieci, jak ptak swe pisklta zbiera pod skrzyda, a nie chcielicie. 38 Oto wasz dom zostanie wam pusty. 39 Albowiem powiadam wam: Nie ujrzycie Mnie odtd, a powiecie: Bogosawiony, ktry przychodzi w imi Paskie.
1

Rozdzia 24
Gdy Jezus szed po wyjciu ze wityni, podeszli do Niego uczniowie, aby Mu pokaza budowle wityni. 2 Lecz On rzek do nich: Widzicie to wszystko? Zaprawd, powiadam wam, nie zostanie tu kamie na kamieniu, ktry by nie by zwalony. 3 A gdy siedzia na Grze Oliwnej, podeszli do Niego uczniowie i pytali na osobnoci: Powiedz nam, kiedy to nastpi i jaki bdzie znak Twego przyjcia i koca wiata? 4 Na to Jezus im odpowiedzia: Strzecie si, eby was kto nie zwid. 5 Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i bd mwi: Ja jestem Mesjaszem. I wielu w bd wprowadz. 6 Bdziecie sysze o wojnach i o pogoskach wojennych; uwaajcie, nie trwcie si tym. To musi si sta, ale to jeszcze nie koniec! 7 Powstanie bowiem nard przeciw narodowi i krlestwo przeciw krlestwu. Bdzie gd i zaraza, a miejscami trzsienia ziemi. 8 Lecz to wszystko jest dopiero pocztkiem boleci. 9 Wtedy wydadz was na udrk i bd was zabija, i bdziecie w nienawici u wszystkich narodw, z powodu mego imienia. 10 Wwczas wielu zachwieje si w wierze; bd si wzajemnie wydawa i jedni drugich nienawidzi. 11 Powstanie wielu faszywych prorokw i wielu w bd wprowadz; 12 a poniewa wzmoe si nieprawo, ozibnie mio wielu. 13 Lecz kto wytrwa do koca, ten bdzie zbawiony. 14 A ta Ewangelia o krlestwie bdzie goszona po caej ziemi, na wiadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec. 15 Gdy wic ujrzycie "ohyd spustoszenia", o ktrej mwi prorok Daniel, zalegajc miejsce wite - kto czyta, niech rozumie - 16 wtedy ci, ktrzy bd w Judei, niech uciekaj w gry! 17 Kto bdzie na dachu, niech nie schodzi, by zabra rzeczy z domu. 18 A kto bdzie na polu, niech nie wraca, eby wzi swj paszcz. 19 Biada za brzemiennym i karmicym w owe dni! 20 A mdlcie si, eby ucieczka wasza nie wypada w zimie albo w szabat. 21 Bdzie bowiem wwczas wielki ucisk, jakiego nie byo od pocztku wiata a dotd i nigdy nie bdzie. 22 Gdyby w czas nie zosta skrcony, nikt by nie ocala. Lecz z powodu wybranych w czas zostanie skrcony. 23 Wtedy jeliby wam kto powiedzia: Oto tu jest Mesjasz albo: Tam, nie wierzcie! 24 Powstan bowiem faszywi mesjasze i faszywi prorocy i dziaa bd wielkie znaki i cuda, by w bd wprowadzi, jeli to moliwe, take wybranych. 25 Oto wam przepowiedziaem. 26 jeli wic wam powiedz: Oto jest na pustyni, nie chodcie tam! Oto wewntrz domu, nie wierzcie! 27 Albowiem jak byskawica zabynie na wschodzie, a wieci a na zachodzie, tak bdzie z przyjciem Syna Czowieczego. 28 Gdzie jest padlina, tam si i spy zgromadz. 29 Zaraz te po ucisku owych dni soce si zami i ksiyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczn pada z nieba i moce niebios zostan wstrznite. 30 Wwczas ukae si na niebie znak Syna Czowieczego, i wtedy bd narzeka wszystkie narody ziemi; i ujrz Syna Czowieczego, przychodzcego na obokach niebieskich z wielk moc i chwa. 31 Pole On swoich aniow z trb o gosie potnym, i zgromadz Jego wybranych z czterech stron wiata, od jednego kraca nieba a do drugiego. 32 A od figowego drzewa uczcie si przez podobiestwo! Gdy jego gazka staje si soczysta i licie wypuszcza, poznajecie, e zblia si lato. 33 Tak samo i wy, kiedy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, e blisko jest, we drzwiach. 34 Zaprawd, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, a si to wszystko stanie. 35 Niebo i ziemia przemin, ale moje sowa nie przemin. 36 Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet anioowie niebiescy, tylko sam Ojciec. 37 A jak byo za dni Noego, tak bdzie z przyjciem Syna Czowieczego. 38 Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, enili si i za m wydawali a do dnia, kiedy Noe wszed do arki, 39 i nie spostrzegli si, a przyszed potop i pochon wszystkich, tak rwnie bdzie z przyjciem Syna Czowieczego. 40 Wtedy dwch bdzie w polu: jeden bdzie wzity, drugi zostawiony. 41 Dwie bd mle na arnach: jedna bdzie wzita, druga zostawiona. 42 Czuwajcie wic, bo nie wiecie, w ktrym dniu Pan wasz przyjdzie. 43 A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedzia, o ktrej porze nocy zodziej ma przyj, na pewno by czuwa i nie pozwoliby wama si do swego domu. 44 Dlatego i wy bdcie gotowi, bo w chwili, ktrej si nie domylacie, Syn Czowieczy przyjdzie. 45 Kt jest tym sug wiernym i
1

roztropnym, ktrego pan ustanowi nad swoj sub, eby na czas rozda jej ywno? 46 Szczliwy w suga, ktrego pan, gdy wrci, zastanie przy tej czynnoci. 47 Zaprawd, powiadam wam: Postawi go nad caym swoim mieniem. 48 Lecz jeli taki zy suga powie sobie w duszy: Mj pan si ociga, 49 i zacznie bi swoje wspsugi, i bdzie jad i pi z pijakami, 50 to nadejdzie pan tego sugi w dniu, kiedy si nie spodziewa, i o godzinie, ktrej nie zna. 51 Kae go wiartowa i z obudnikami wyznaczy mu miejsce. Tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw.

Rozdzia 25
Wtedy podobne bdzie krlestwo niebieskie do dziesiciu panien, ktre wziy swoje lampy i wyszy na spotkanie pana modego. 2 Pi z nich byo nierozsdnych, a pi roztropnych. 3 Nierozsdne wziy lampy, ale nie wziy z sob oliwy. 4 Roztropne za razem z lampami zabray rwnie oliw w naczyniach. 5 Gdy si pan mody opnia, zmorzone snem wszystkie zasny. 6 Lecz o pnocy rozlego si woanie: Pan mody idzie, wyjdcie mu na spotkanie! 7 Wtedy powstay wszystkie owe panny i opatrzyy swe lampy. 8 A nierozsdne rzeky do roztropnych: Uyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasn. 9 Odpowiedziay roztropne: Mogoby i nam, i wam nie wystarczy. Idcie raczej do sprzedajcych i kupcie sobie! 10 Gdy one szy kupi, nadszed pan mody. Te, ktre byy gotowe, weszy z nim na uczt weseln, i drzwi zamknito. 11 W kocu nadchodz i pozostae panny, proszc: Panie, panie, otwrz nam! 12 Lecz on odpowiedzia: Zaprawd, powiadam wam, nie znam was. 13 Czuwajcie wic, bo nie znacie dnia ani godziny. 14 Podobnie te [jest] jak z pewnym czowiekiem, ktry majc si uda w podr, przywoa swoje sugi i przekaza im swj majtek. 15 Jednemu da pi talentw, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, kademu wedug jego zdolnoci, i odjecha. Zaraz 16 ten, ktry otrzyma pi talentw, poszed, puci je w obrt i zyska drugie pi. 17 Tak samo i ten, ktry dwa otrzyma; on rwnie zyska drugie dwa. 18 Ten za, ktry otrzyma jeden, poszed i rozkopawszy ziemi, ukry pienidze swego pana. 19 Po duszym czasie powrci pan owych sug i zacz rozlicza si z nimi. 20 Wwczas przyszed ten, ktry otrzyma pi talentw. Przynis drugie pi i rzek: Panie, przekazae mi pi talentw, oto drugie pi talentw zyskaem. 21 Rzek mu pan: Dobrze, sugo dobry i wierny! Bye wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma ci postawi: wejd do radoci twego pana! 22 Przyszed rwnie i ten, ktry otrzyma dwa talenty, mwic: Panie, przekazae mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskaem. 23 Rzek mu pan: Dobrze, sugo dobry i wierny! Bye wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma ci postawi: wejd do radoci twego pana! 24 Przyszed i ten, ktry otrzyma jeden talent, i rzek: Panie, wiedziaem, e jest czowiek twardy: chcesz tam, gdzie nie posiae, i zbiera tam, gdzie nie rozsypa. 25 Bojc si wic, poszedem i ukryem twj talent w ziemi. Oto masz swoj wasno! 26 Odrzek mu pan jego: Sugo zy i gnuny! Wiedziae, e chc tam, gdzie nie posiaem, i zbiera tam, gdziem nie rozsypa. 27 Powiniene wic by odda moje pienidze bankierom, a ja po powrocie bybym z zyskiem odebra swoj wasno. 28 Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, ktry ma dziesi talentw. 29 Kademu bowiem, kto ma, bdzie dodane, tak e nadmiar mie bdzie. Temu za, kto nie ma, zabior nawet to, co ma. 30 A sug nieuytecznego wyrzucie na zewntrz - w ciemnoci! Tam bdzie pacz i zgrzytanie zbw. 31 Gdy Syn Czowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy anioowie z Nim, wtedy zasidzie na swoim tronie penym chway. 32 I zgromadz si przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozw. 33 Owce postawi po prawej, a kozy po swojej lewej stronie. 34 Wtedy odezwie si Krl do tych po prawej stronie: Pjdcie, bogosawieni Ojca mojego, wecie w posiadanie krlestwo, przygotowane wam od zaoenia wiata! 35 Bo byem godny, a dalicie Mi je; byem spragniony, a dalicie Mi pi; byem przybyszem, a przyjlicie Mnie; 36 byem nagi, a przyodzialicie Mnie; byem chory, a odwiedzilicie Mnie; byem w wizieniu, a przyszlicie do Mnie. 37 Wwczas zapytaj sprawiedliwi: Panie, kiedy widzielimy Ci godnym i nakarmilimy Ciebie? spragnionym i dalimy Ci pi? 38 Kiedy widzielimy Ci przybyszem i przyjlimy Ci? lub nagim i przyodzialimy Ci? 39 Kiedy widzielimy Ci chorym lub w wizieniu i przyszlimy do Ciebie? 40 A Krl im odpowie: Zaprawd, powiadam wam: Wszystko, co uczynilicie jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mniecie uczynili. 41 Wtedy odezwie si i do tych po lewej stronie: Idcie precz ode Mnie, przeklci, w ogie wieczny, przygotowany diabu i jego anioom! 42 Bo byem godny, a nie dalicie Mi je; byem spragniony, a nie dalicie Mi pi; 43 byem przybyszem, a nie przyjlicie Mnie;
1

byem nagi, a nie przyodzialicie mnie; byem chory i w wizieniu, a nie odwiedzilicie Mnie. 44 Wwczas zapytaj i ci: Panie, kiedy widzielimy Ci godnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w wizieniu, a nie usuylimy Tobie? 45 Wtedy odpowie im: Zaprawd, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczynilicie jednemu z tych najmniejszych, tegocie i Mnie nie uczynili. 46 I pjd ci na mk wieczn, sprawiedliwi za do ycia wiecznego.

Rozdzia 26
Gdy Jezus dokoczy wszystkich tych mw, rzek do swoich uczniw: 2 Wiecie, e po dwch dniach jest Pascha, i Syn Czowieczy bdzie wydany na ukrzyowanie. 3 Wwczas to zebrali si arcykapani i starsi ludu w paacu najwyszego kapana, imieniem Kajfasz, 4 i odbyli narad, eby Jezusa podstpnie pochwyci i zabi. 5 Lecz mwili: Tylko nie w czasie wita, eby wzburzenie nie powstao wrd ludu. 6 Gdy Jezus przebywa w Betanii, w domu Szymona Trdowatego, 7 podesza do Niego kobieta z alabastrowym flakonikiem drogiego olejku i wylaa Mu olejek na gow, gdy spoczywa przy stole. 8 Widzc to, uczniowie oburzali si, mwic: Na co takie marnotrawstwo? 9 Przecie mona byo drogo to sprzeda i rozda ubogim. 10 Lecz Jezus zauway to i rzek do nich: Czemu sprawiacie przykro tej kobiecie? Dobry uczynek spenia wzgldem Mnie. 11 Albowiem zawsze ubogich macie u siebie, lecz Mnie nie zawsze macie. 12 Wylewajc ten olejek na moje ciao, na mj pogrzeb to uczynia. 13 Zaprawd, powiadam wam: Gdziekolwiek po caym wiecie gosi bd t Ewangeli, bd rwnie opowiada na jej pamitk to, co uczynia. 14 Wtedy jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, uda si do arcykapanw 15 i rzek: Co chcecie mi da, a ja wam Go wydam. A oni wyznaczyli mu trzydzieci srebrnikw. 16 Odtd szuka sposobnoci, eby Go wyda. 17 W pierwszy dzie Przanikw przystpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie chcesz, ebymy Ci przygotowali Pasch do spoycia? 18 On odrzek: Idcie do miasta, do znanego nam czowieka, i powiedzcie mu: Nauczyciel mwi: Czas mj jest bliski; u ciebie chc urzdzi Pasch z moimi uczniami. 19 Uczniowie uczynili tak, jak im poleci Jezus, i przygotowali Pasch. 20 Z nastaniem wieczoru zaj miejsce u stou razem z dwunastu <uczniami>. 21 A gdy jedli, rzek: Zaprawd, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi. 22 Bardzo tym zasmuceni zaczli pyta jeden przez drugiego: Chyba nie ja, Panie? 23 On za odpowiedzia: Ten, ktry ze Mn rk zanurza w misie, on Mnie zdradzi. 24 Wprawdzie Syn Czowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu czowiekowi, przez ktrego Syn Czowieczy bdzie wydany. Byoby lepiej dla tego czowieka, gdyby si nie narodzi. 25 Wtedy Judasz, ktry Go mia zdradzi, rzek: Czy nie ja, Rabbi? Odpowiedzia mu: Tak jest, ty. 26 A gdy oni jedli, Jezus wzi chleb i odmwiwszy bogosawiestwo, poama i da uczniom, mwic: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciao moje. 27 Nastpnie wzi kielich i odmwiwszy dzikczynienie, da im, mwic: Pijcie z niego wszyscy, 28 bo to jest moja Krew Przymierza, ktra za wielu bdzie wylana na odpuszczenie grzechw. 29 Lecz powiadam wam: Odtd nie bd ju pi z tego owocu winnego krzewu a do owego dnia, kiedy pi go bd z wami nowy, w krlestwie Ojca mojego. 30 Po odpiewaniu hymnu wyszli ku Grze Oliwnej. 31 Wwczas Jezus rzek do nich: Wy wszyscy zwtpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderz pasterza, a rozprosz si owce stada. 32 Lecz gdy powstan, uprzedz was do Galilei. 33 Odpowiedzia Mu Piotr: Choby wszyscy zwtpili w Ciebie, ja nigdy nie zwtpi. 34 Jezus mu rzek: Zaprawd, powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy si Mnie wyprzesz. 35 Na to Piotr: Choby mi przyszo umrze z Tob, nie wypr si Ciebie. Podobnie zapewniali wszyscy uczniowie. 36 Wtedy przyszed Jezus z nimi do ogrodu, zwanego Getsemani, i rzek do uczniw: Usidzcie tu, Ja tymczasem odejd tam i bd si modli. 37 Wziwszy z sob Piotra i dwch synw Zebedeusza, pocz si smuci i odczuwa trwog. 38 Wtedy rzek do nich: Smutna jest moja dusza a do mierci; zostacie tu i czuwajcie ze Mn! 39 I odszedszy nieco dalej, upad na twarz i modli si tymi sowami: Ojcze mj, jeli to moliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszake nie jak Ja chc, ale jak Ty. 40 Potem przyszed do uczniw i zasta ich picych. Rzek wic do Piotra: Tak, jednej godziny nie moglicie czuwa ze Mn? 41 Czuwajcie i mdlcie si, abycie nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciao sabe. 42 Powtrnie odszed i tak si modli: Ojcze mj, jeli nie moe omin Mnie ten kielich, i musz go wypi, niech si stanie wola Twoja! 43 Potem przyszed i znw zasta ich picych, bo oczy ich byy senne. 44 Zostawiwszy ich, odszed znowu i modli si po raz
1

trzeci, powtarzajc te same sowa. 45 Potem wrci do uczniw i rzek do nich: picie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadesza godzina i Syn Czowieczy bdzie wydany w rce grzesznikw. 46 Wstacie, chodmy! Oto blisko jest mj zdrajca. 47 Gdy On jeszcze mwi, oto nadszed Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim wielka zgraja z mieczami i kijami, od arcykapanw i starszych ludu. 48 Zdrajca za da im taki znak: Ten, ktrego pocauj, to On; Jego pochwycie! 49 Zaraz te przystpi do Jezusa, mwic: Witaj Rabbi! i pocaowa Go. 50 A Jezus rzek do niego: Przyjacielu, po co przyszed? Wtedy podeszli, rzucili si na Jezusa i pochwycili Go. 51 A oto jeden z tych, ktrzy byli z Jezusem, wycign rk, doby miecza i ugodziwszy sug najwyszego kapana odci mu ucho. 52 Wtedy Jezus rzek do niego: Schowaj miecz swj do pochwy, bo wszyscy, ktrzy za miecz chwytaj, od miecza gin. 53 Czy mylisz, e nie mgbym poprosi Ojca mojego, a zaraz wystawiby Mi wicej ni dwanacie zastpw aniow? 54 Jake wic speni si Pisma, e tak si sta musi? 55 W owej chwili Jezus rzek do tumw: Wyszlicie z mieczami i kijami jak na zbjc, eby Mnie pojma. Codziennie zasiadaem w wityni i nauczaem, a nie pochwycilicie Mnie. 56 Lecz stao si to wszystko, eby si wypeniy Pisma prorokw. Wtedy wszyscy uczniowie opucili Go i uciekli. 57 Ci za, ktrzy pochwycili Jezusa, zaprowadzili Go do najwyszego kapana, Kajfasza, gdzie zebrali si uczeni w Pimie i starsi. 58 A Piotr szed za Nim z daleka, a do paacu najwyszego kapana. Wszed tam na dziedziniec i usiad midzy sub, aby widzie, jaki bdzie wynik. 59 Tymczasem arcykapani i caa Wysoka Rada szukali faszywego wiadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgadzi. 60 Lecz nie znaleli, jakkolwiek wystpowao wielu faszywych wiadkw. W kocu stanli dwaj 61 i zeznali: On powiedzia: Mog zburzy przybytek Boy i w cigu trzech dni go odbudowa. 62 Wtedy powsta najwyszy kapan i rzek do Niego: Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznaj przeciwko Tobie? 63 Lecz Jezus milcza. A najwyszy kapan rzek do Niego: Poprzysigam Ci na Boga ywego, powiedz nam: Czy Ty jeste Mesjasz, Syn Boy? 64 Jezus mu odpowiedzia: Tak, Ja Nim jestem. Ale powiadam wam: Odtd ujrzycie Syna Czowieczego, siedzcego po prawicy Wszechmocnego, i nadchodzcego na obokach niebieskich. 65 Wtedy najwyszy kapan rozdar swoje szaty i rzek: Zbluni. Na c nam jeszcze potrzeba wiadkw? Oto teraz syszelicie blunierstwo. 66 Co wam si zdaje? Oni odpowiedzieli: Winien jest mierci. 67 Wwczas zaczli plu Mu w twarz i bi Go piciami, a inni policzkowali Go 68 i szydzili: Prorokuj nam, Mesjaszu, kto Ci uderzy? 69 Piotr za siedzia zewntrz na dziedzicu. Podesza do niego jedna suca i rzeka: I ty bye z Galilejczykiem Jezusem. 70 Lecz on zaprzeczy temu wobec wszystkich i rzek: Nie wiem, co mwisz. 71 A gdy wyszed ku bramie, zauwaya go inna i rzeka do tych, co tam byli: Ten by z Jezusem Nazarejczykiem. 72 I znowu zaprzeczy pod przysig: Nie znam tego czowieka. 73 Po chwili ci, ktrzy tam stali, zbliyli si i rzekli do Piotra: Na pewno i ty jeste jednym z nich, bo i twoja mowa ci zdradza. 74 Wtedy pocz si zaklina i przysiga: Nie znam tego Czowieka. I w tej chwili kogut zapia. 75 Wspomnia Piotr na sowo Jezusa, ktry mu powiedzia: Zanim kogut zapieje, trzy razy si Mnie wyprzesz. Wyszed na zewntrz i gorzko zapaka.

Rozdzia 27
A gdy nasta ranek, wszyscy arcykapani i starsi ludu powzili uchwa przeciw Jezusowi, eby Go zgadzi. 2 Zwizawszy Go zaprowadzili i wydali w rce namiestnika <Poncjusza> Piata. 3 Wtedy Judasz, ktry Go wyda, widzc, e Go skazano, opamita si, zwrci trzydzieci srebrnikw arcykapanom i starszym 4 i rzek: Zgrzeszyem, wydawszy krew niewinn. Lecz oni odparli: Co nas to obchodzi? To twoje sprawa. 5 Rzuciwszy srebrniki ku przybytkowi, oddali si, potem poszed i powiesi si. 6 Arcykapani za wzili srebrniki i orzekli: Nie wolno ka ich do skarbca wityni, bo s zapat za krew. 7 Po odbyciu narady kupili za nie Pole Garncarza, na grzebanie cudzoziemcw. 8 Dlatego pole to a po dzi dzie nosi nazw Pole Krwi. 9 Wtedy spenio si to, co powiedzia prorok Jeremiasz: Wzili trzydzieci srebrnikw, zapat za Tego, ktrego oszacowali synowie Izraela. 10 I dali je za Pole Garncarza, jak mi Pan rozkaza. 11 Jezusa za stawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zada Mu pytanie: Czy Ty jeste krlem ydowskim? Jezus odpowiedzia: Tak, Ja nim jestem. 12 A gdy Go oskarali arcykapani i starsi, nic nie odpowiada. 13 Wtedy zapyta Go Piat: Nie syszysz, jak wiele zeznaj przeciw Tobie? 14 On jednak nie odpowiedzia mu na adne pytanie, tak e namiestnik bardzo si dziwi. 15 A by zwyczaj, e na kade wito namiestnik uwalnia jednego winia, ktrego chcieli. 16 Trzymano za wtedy znacznego winia, imieniem Barabasz. 17 Gdy si wic zebrali, spyta ich Piat: Ktrego chcecie, ebym wam uwolni, Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem? 18 Wiedzia bowiem, e przez zawi Go wydali. 19 A gdy on odbywa przewd sdowy, ona jego przysaa mu ostrzeenie: Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj we nie wiele nacierpiaam si z Jego powodu. 20 Tymczasem arcykapani i starsi namwili tumy, eby prosiy o Barabasza, a domagay si mierci Jezusa. 21 Pyta ich namiestnik: Ktrego z tych dwch chcecie, ebym wam uwolni? Odpowiedzieli: Barabasza. 22 Rzek do nich Piat: C wic mam uczyni z Jezusem, ktrego nazywaj Mesjaszem? Zawoali wszyscy: Na krzy z Nim! 23 Namiestnik odpowiedzia: C waciwie zego uczyni? Lecz oni jeszcze goniej krzyczeli: Na krzy z Nim! 24 Piat widzc, e nic nie osiga, a wzburzenie raczej wzrasta, wzi wod i umy rce wobec tumu, mwic: Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz. 25 A cay lud zawoa: Krew Jego na nas i na dzieci nasze. 26 Wwczas uwolni im Barabasza, a Jezusa kaza ubiczowa i wyda na ukrzyowanie. 27 Wtedy onierze namiestnika zabrali Jezusa z sob do pretorium i zgromadzili koo Niego ca kohort. 28 Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego paszcz szkaratny. 29 Upltszy wieniec z ciernia woyli Mu na gow, a do prawej rki dali Mu trzcin. Potem przyklkali przed Nim i szydzili z Niego, mwic: Witaj, krlu ydowski! 30 Przy tym pluli na Niego, brali trzcin i bili Go po gowie. 31 A gdy Go wyszydzili, zdjli z Niego paszcz, woyli na Niego wasne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyowanie. 32 Wychodzc spotkali pewnego czowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, eby nis krzy Jego. 33 Gdy przyszli na miejsce zwane Golgot, to znaczy Miejscem Czaszki, 34 dali Mu pi wino zaprawione gorycz. Skosztowa, ale nie chcia pi. 35 Gdy Go ukrzyowali, rozdzielili midzy siebie Jego szaty, rzucajc o nie losy. 36 I siedzc, tam Go pilnowali. 37 A nad gow Jego umiecili napis z podaniem Jego winy: To jest Jezus, Krl ydowski. 38 Wtedy te ukrzyowano z Nim dwch zoczycw, jednego po prawej, drugiego po lewej stronie. 39 Ci za, ktrzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrzsali gowami, 40 mwic: Ty, ktry burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeli jeste Synem Boym, zejd z krzya. 41 Podobnie arcykapani z uczonymi w Pimie i starszymi, szydzc, powtarzali: 42 Innych wybawia, siebie nie moe wybawi. Jest krlem Izraela: nieche teraz zejdzie z krzya, a uwierzymy w Niego. 43 Zaufa Bogu: nieche Go teraz wybawi, jeli Go miuje. Przecie powiedzia: Jestem Synem Boym. 44 Tak samo lyli Go i zoczycy, ktrzy byli z Nim ukrzyowani. 45 Od godziny szstej mrok ogarn ca ziemi, a do godziny dziewitej. 46 Okoo godziny dziewitej Jezus zawoa dononym gosem:
1

Eli, Eli, lema sabachthani? to znaczy Boe mj, Boe mj, czemu Mnie opuci? 47 Syszc to, niektrzy ze stojcych tam mwili: On Eliasza woa. 48 Zaraz te jeden z nich pobieg i wziwszy gbk, napeni j octem, woy na trzcin i dawa Mu pi. 49 Lecz inni mwili: Poczekaj! Zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawi. 50 A Jezus raz jeszcze zawoa dononym gosem i wyzion ducha. 51 A oto zasona przybytku rozdara si na dwoje z gry na d; ziemia zadraa i skay zaczy pka. 52 Groby si otworzyy i wiele cia witych, ktrzy umarli, powstao. 53 I wyszedszy z grobw po Jego zmartwychwstaniu, weszli oni do Miasta witego i ukazali si wielu. 54 Setnik za i jego ludzie, ktrzy odbywali stra przy Jezusie, widzc trzsienie ziemi i to, co si dziao, zlkli si bardzo i mwili: Prawdziwie, Ten by Synem Boym. 55 Byo tam rwnie wiele niewiast, ktre przypatryway si z daleka. Szy one za Jezusem z Galilei i usugiway Mu. 56 Midzy nimi byy: Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba i Jzefa, oraz matka synw Zebedeusza. 57 Pod wieczr przyszed zamony czowiek z Arymatei, imieniem Jzef, ktry te by uczniem Jezusa. 58 On uda si do Piata i poprosi o ciao Jezusa. Wwczas Piat kaza je wyda. 59 Jzef zabra ciao, owin je w czyste ptno 60 i zoy w swoim nowym grobie, ktry kaza wyku w skale. Przed wejciem do grobu zatoczy duy kamie i odszed. 61 Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostay tam, siedzc naprzeciw grobu. 62 Nazajutrz, to znaczy po dniu Przygotowania, zebrali si arcykapani i faryzeusze u Piata 63 i oznajmili: Panie, przypomnielimy sobie, e w oszust powiedzia jeszcze za ycia: Po trzech dniach powstan. 64 Ka wic zabezpieczy grb a do trzeciego dnia, eby przypadkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykradli Go i nie powiedzieli ludowi: Powsta z martwych. I bdzie ostatnie oszustwo gorsze ni pierwsze. 65 Rzek im Piat: Macie stra: idcie, zabezpieczcie grb, jak umiecie. 66 Oni poszli i zabezpieczyli grb opiecztowujc kamie i stawiajc stra.

Rozdzia 28
Po upywie szabatu, o wicie pierwszego dnia tygodnia przysza Maria Magdalena i druga Maria obejrze grb. 2 A oto powstao wielkie trzsienie ziemi. Albowiem anio Paski zstpi z nieba, podszed, odsun kamie i usiad na nim. 3 Posta jego janiaa jak byskawica, a szaty jego byy biae jak nieg. 4 Ze strachu przed nim zadreli stranicy i stali si jakby umarli. 5 Anio za przemwi do niewiast: Wy si nie bjcie! Gdy wiem, e szukacie Jezusa Ukrzyowanego. 6 Nie ma Go tu, bo zmartwychwsta, jak powiedzia. Chodcie, zobaczcie miejsce, gdzie lea. 7 A idcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powsta z martwych i oto udaje si przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziaem. 8 Popiesznie wic oddaliy si od grobu, z bojani i wielk radoci, i biegy oznajmi to Jego uczniom. 9 A oto Jezus stan przed nimi i rzek: Witajcie. One podeszy do Niego, objy Go za nogi i odday Mu pokon. 10 A Jezus rzek do nich: Nie bjcie si. Idcie i oznajmijcie moim braciom: niech id do Galilei, tam Mnie zobacz. 11 Gdy one byy w drodze, niektrzy ze stray przyszli do miasta i powiadomili arcykapanw o wszystkim, co zaszo. 12 Ci zebrali si ze starszymi, a po naradzie dali onierzom sporo pienidzy 13 i rzekli: Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdymy spali. 14 A gdyby to doszo do uszu namiestnika, my z nim pomwimy i wybawimy was z kopotu. 15 Ci wic wzili pienidze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosa si ta pogoska midzy ydami i trwa a do dnia dzisiejszego. 16 Jedenastu za uczniw udao si do Galilei na gr, tam gdzie Jezus im poleci. 17 A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokon. Niektrzy jednak wtpili. 18 Wtedy Jezus podszed do nich i przemwi tymi sowami: Dana Mi jest wszelka wadza w niebie i na ziemi. 19 Idcie wic i nauczajcie wszystkie narody, udzielajc im chrztu w imi Ojca i Syna, i Ducha witego. 20 Uczcie je zachowywa wszystko, co wam przykazaem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, a do skoczenia wiata.
1

You might also like