You are on page 1of 74

Tych drzwi ju nie otworz Nie chc i nie potrafi Zatrzasny si wbrew mej woli Odgradzajc od jedynej przyszoci,

jakiej pragnam Odtd wit zawsze krwawy, zawsze przykry A soce zwiastunem cierpienia Wic niech zostanie tam, po drugiej stronie Bo nigdy za nim nie zatskni Choby nieruchome stano na rodku nieba I bagao o chwil mojej uwagi Nawet nie spojrz w jego kierunku Mym przeznaczeniem mrok Niech wemie mnie za rk Niech uoy w chodzie i ciszy, pozwoli zasn Odgrodzi od dni zbyt dugich i samotnych Zabroni mylom pdzi ku temu, co niemoliwe Niech wic stanie si ciemno! Gsta i nieskoczona Dobrze mi w jej objciach

Dzie, w ktrym upad Kanaan 1. Pera 2. Qedesha 3. Wybrana

Rafa Kosowski

QEDESHA

Oficyna Wydawnicza Vocatio Warszawa

Redakcja: Zesp Vocatio Redakcja techniczna: Pawe Pietrzyk Korekta: Beata Kaczmarczyk Projekt okadki: Maciej Garbacz Copyright 2011 by Oficyna Wydawnicza Vocatio. All rights reserved. Wszelkie prawa do wydania zastrzeone. Ksika ani adna jej cz nie moe by przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposb reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w rodkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy. W sprawie zezwole naley zwraca si do: Oficyna Wydawnicza Vocatio 02-798 Warszawa, ul. Polnej Ry 1 e-mail: vocatio@vocatio.com.pl Redakcja: fax (22) 648 63 82, tel. (22) 648 54 50 Dzia handlowy: fax (22) 648 03 79, tel. (22) 648 03 78 e-mail: handlowy@vocatio.com.pl Ksigarnia Wysykowa 02-798 Warszawa 78, skr. poczt. 54 tel. (603) 861 952 e-mail: ksiegarnia@vocatio.com.pl

www.vocatio.com.pl
ISBN 978-83-7492-162-6

onierze Fortuny
Dzisiaj bez kraju i ziemi Jutro wiat dzieli bdziemy

GsteGo, nagrzanego powietrza nie chodzi nawet najmniejszy powiew. Pustynia pogrona w ciszy pnego popoudnia powoli przygotowywaa si do wieczornego odpoczynku. Tym wyraniej dao si odczu drenie ziemi. Wzmagao si, potniao, natarczywe i ponure jak dudnienie tysica kowalskich motw. Wreszcie, zza szerokiego na p mili agodnego piaszczystego wzgrza wyoni si szwadron rydwanw i przetoczy po jego grzbiecie. Wozy suny w lunej formacji, niezbyt szybko, rozcignite jak szczypce ogromnego skorpiona. Ich lekko zdawaa si drwi z sennego klimatu otoczenia, jakby konie biegy na krlewskiej paradzie, a nie walczyy z gstym i gorcym piachem pustyni. Tu za nimi posuwali si piechurzy, caa kompania. Byli niczym uzbrojony w kolec odwok skorpiona. Ich tarcze poruszay si miarowo, jak wiosa na krlewskiej galerze, pasiaste chusty okrywajce gow przed skwarem furkotay niczym chorgwie. Groty wczni podskakiway, czekajc na sposobno, by wbi si w ciaa wrogw. Skorpion by gotowy i niecierpliwy. Ofiara wymykaa si ju zbyt dugo. Tylko jeden element wyranie nie pasowa do bojowego charakteru oddziau. Trzy niezgrabne wozy do transportu adunku, cikie i toporne, o prostopadych burtach z desek, zaprzone w dwie pary koni kady, raziy swym widokiem na tle zgrabnych rydwanw. Oprcz wonicw wiozy take uzbrojon po zby zaog, by odstraszy potencjalnych napastnikw. onierze o srogich obliczach siedzieli
5

po dwch z kadej strony, gotowi do odparcia ataku, gdyby jakim cudem eskorta nie spenia swego zadania. Dowdca zauway zwiadowcw dopiero wtedy, gdy p tuzina postaci wynurzyo si spoza niewysokiej wydmy, gdzie oczekiwali na spotkanie. Podnis prawic, a wtedy jego oddzia si zatrzyma. Konie parskay, wytrcone z rwnowagi nagym postojem; rzucay bami, biy kopytami, wzniecajc niewielkie tumany pyu. Czarni jak heban zwiadowcy stali nieruchomo, jak wbici w piach, i tylko biaka ich wielkich oczu poruszay si, obserwujc Egipcjan. Krtkie wcznie i tarcze byy zapite na plecach. Przy takich zadaniach nie na wiele si przydaway. Ich gwn broni bya znajomo pustynnych szlakw i nieludzka wrcz wytrzymao. Przywdca by wyszy od pozostaych o gow i szczupy, cho pod skr gray doskonale wyrzebione muskuy. Trudno byo odgadn jego wiek, jak w przypadku wszystkich niemal mieszkacw Czarnego Ldu. U Egipcjan nawet ciki makija nie potrafi ukry oznak zbliajcej si staroci. Z enigmatycznym umiechem na ustach zwiadowca podszed pewnym krokiem ku pierwszemu z rydwanw i skoni si lekko, pozdrawiajc kapitana Fensu-An, ktry wanie zeskakiwa z powozu. Nawet stojc na ziemi, sylwetk growa nad otoczeniem. Hem z krokodylej skry pomalowany na czarno zlewa si w jedn cao z doskonale uoonymi wosami, dodatkowo zwikszajc wzrost kapitana. Zbroja z linothoraksu, wytrzymaego materiau uzyskiwanego z kilku warstw ptna zszytych i nasczonych ywic, pokryta brzowymi uskami, osaniaa potny tors i ramiona o barwie miedzi. Jednak pomimo emanujcej z kapitana siy i wadzy nie zdoa ukry niepewnoci czajcej si w oczach. Egipski wonica stale taksowa go spojrzeniem spod przymruonych powiek. Oczy modego adiutanta stojcego na platformie ssiedniego rydwanu co chwil przeskakiway od stojcych na wzgrzu zwiadowcw do ich przywdcy. W wejrzeniach oficerw czaia si zawodowa onierska podejrzliwo wobec obcych. Nie ufali ludziom z plemienia Massi-Kufa, ktrego nazwa oznaczaa gatunek
6

niebezpiecznego i zdradliwego wa. Zwiadowcy wypowiadali j tak, jakby dzielili z gadem wsplny jzyk. Spita twarz kapitana wiadczya o tym, e podziela nastroje swoich ludzi. W wojskach faraona walczyo, co prawda, wielu najemnikw z Nubii i Kusz. Bez nich Egipt nie odnisby tylu znakomitych triumfw co do tego nikt nie mia wtpliwoci, jednak pustynni owcy naleeli nie tyle do innego narodu, co wrcz do innego gatunku, i nigdy nie byo pewne, po czyjej stronie s tak naprawd. Ich postawa i byszczce oczy zdaway si przekonywa, e su jedynej prawdziwej krlowej: Pustyni, i nawet bdc na usugach Egiptu, pozostan lojalni tylko wobec niej. onierze czuliby si lepiej, gdyby zwiadowcy byli Egipcjanami, ale tylko synowie tego i nielicznych innych plemion potrafili biec cay dzie i znale to, czego szukali. A zadanie, do jakiego zostali wynajci, wymagao wanie tego szybkiej i dyskretnej wymiany informacji, i to na sporych dystansach. Bemzi, jak zwa si ich przywdca, nieraz oddawa kapitanowi spore przysugi. Jego informacje zawsze byy precyzyjne i dostarczane na czas. Dla kogo odpowiedzialnego za spokj i porzdek na wschodnim pograniczu, gdzie mimo dominacji faraonw krzyoway si wpywy i kultury mnstwa wielkich i mniejszych ludw, aktualna i dokadna wiedza o ich dziaaniach i zamiarach bya na wag zota. Czy ju? zapyta krtko kapitan, prbujc odgadn odpowied z jego oczu, zanim padn pierwsze sowa. Tak, wielki Fensu-An odpar zwiadowca amanym egipskim. Sau jeszcze tej nocy i na szlak. Kapitan skrzywi si z niesmakiem. Sau Czym byli? Liczne opowieci krce po pograniczu maloway ponury, odraajcy obraz. Ci pustynni upiecy jawili si bardziej jak p hieny, p demony, ni ludzie, a ich dzikie twarze i wrzaski ju od miesicy budziy popoch wrd karawan podajcych pnocnym szlakiem. Ostatnio nawet onierze zaczli traci morale z powodu wyczynw ich band. Zbje okazywali si wietnie zorganizowani i prawie nieuchwytni, a gdy ju doszo do potyczki, bili si zajadle, jak najlepsi weterani wojsk faraona. Doniesienia o coraz
7

liczniejszych incydentach zaczy wreszcie dociera do krlewskiego paacu. Sau mimo swej niewielkiej liczebnoci stanowili nie lada problem. Najwyraniej, niepokojenie konwojw przestao im wystarcza, i od paru miesicy z koniecznoci posyano coraz to wiksze oddziay dla ochrony granicznych si i miasteczek. Jednak atak zawsze nastpowa tylko wtedy, gdy mieli przewag. Doskonale wykorzystywali okolicznoci. Relacje naocznych wiadkw, zazwyczaj niewielu pozostaych przy yciu, rozchodziy si byskawicznie po wschodnich rubieach, karmione przez strach i wybuja ludzk wyobrani. Niejedna wojna nie niosa ze sob takiego popochu, jak wieci o Sau i ich dowdcy o przezwisku Wilk, ktry bezporednio dowodzi niemal kad akcj i zyska sobie saw, o jakiej niejeden dowdca faraona mg tylko marzy. Czy domylaj si czego? Gos Egipcjanina lekko zadra. Wci nie by pewny powodzenia planu. Wszystko zdecyduje si w najbliszych godzinach. Nie. Chciwo krzywi ich rozum. Murzyn umiechn si zoliwie. Bardzo zota chc. Moi ludzie obserwuj Gdy co zmieni si, my zaraz powiemy, czcigodny. Doskonale. Fensu-An powoli zacz si odpra. W jego ruchach znw pojawia si stanowczo, a oczy zabysy, jakby ju zobaczy zwyciskie zakoczenie. led Sau. Przybdziemy na szlak po wicie. Dobrze si spisae, Bemzi. Ruszajcie. Czarna posta doczya do pozostaych, po czym wszyscy zniknli wrd wydm tak nagle, jak si pojawili. Tylko znikajce na wschodzie lady na piasku wiadczyy o ich niedawnej obecnoci. Kapitan nie powici im wicej uwagi. Ruszamy w stron Esjon-Geber zwrci si do adiutanta. Rozbijemy obz w Araba, dwie mile za miastem. Ty szybko ruszaj przodem i przeka dowdcom szwadronw i nosicielom sztandarw, e chc spotka si z nimi wanie tam. Natomiast ich oddziay musz zosta ukryte po drugiej stronie i czeka w penej gotowoci, zgodnie z planem. A plan by prosty. Sau mieli dowiedzie si, e Traktem Krlewskim zmierza do Damaszku bogaty konwj.
8

Sdzc po tym, co powiedzia Bemzi, wieci ju do nich dotary i wywoay oczekiwany odzew. Tyle e bya to mistyfikacja, bo konwj nie wiz niczego cennego po wkroczeniu na teren dziaania band, wozy tylko z daleka miay wyglda jak obadowane i pilnie strzeone, by zwrci na siebie uwag. Eskorta bya bardzo silna pidziesit rydwanw i dwustu piechurw, co dodawao fortelowi wiarygodnoci, jednak nie miao odstraszy napastnikw. Ich siy szacowano na jakie p tysica mieczy, wic mogli pokusi si o skuteczny atak i rabunek adunku. Zwiad Sau na pewno do dobrze orientowa si w ruchach oddziaw na zachd od niziny Araba, ale nie mogli wiedzie, e Fensu-An jeszcze przed ostatni peni ksiyca umieci swoje siy take na wschodzie, w pobliu traktu do Tema, miejscowoci lecej na wysokoci Tell Al Amarna, tyle e po drugiej stronie zatoki. Kolejne trzy szwadrony rydwanw i dwie kompanie piechoty wanie nadchodziy do miejsca spotkania. Do tej pory niedostrzeone, skoro pustynni zbje jednak zdecydowali si na atak. Tym razem nie uciekniesz, Wilku. Kapitan wci pamita szczup sylwetk herszta zbjw, ktra wraz z innymi chyo znikaa za horyzontem, zanim jego oddzia zdoa przyj napadnitym z odsiecz. * Nikt nie spodziewa si, e po wyjtkowo ciepym wiosennym dniu noc okae si tak chodna. Nawet drapieniki pozostay w kryjwkach, przynajmniej te czworonogie. W ciemnoci rozbysy biaka oczu. Bemzi szed po cichu. Wiedzia, e jeli tamci nadejd, to bd rwnie bezszelestni. Przybycie swoich zleceniodawcw poczu doskonale wytrenowanym szstym zmysem, zanim such zowi ciche szuranie stp na piasku. Wkrtce te w bladym wietle pksiyca zobaczy ich niewyrane sylwetki. Zza skay wyszed mczyzna. Ciemne szaty i chusta okrywajca twarz czyniy go niemal niewidzialnym. Po chwili pojawiy si za nim kolejne dwa cienie.
9

Bardzo spniacie warkn Bemzi w jzyku przypominajcym jaki kananejski dialekt. Potrafi porozumie si w kilku jzykach, jednak nigdy nie dba o poprawno. Wystarczaa mu w miar skuteczna komunikacja. Przybysze nie odpowiedzieli. Jego wzburzenie nie robio na nich wraenia. Skoro przyszli pniej, wida mieli ku temu powody, i nikomu nie zamierzali ich wyjania. Stali jak posgi, wysocy, pozornie obojtni, cho kady inny na ich miejscu miaby nerwy napite jak postronki. Ich pewno siebie uspokoia zwiadowc. Odwrci si i ruszy w kierunku, z ktrego nadszed. Khetu podyli za nim w cakowitej ciszy. Po przebyciu kilkuset krokw przewodnik si zatrzyma. Obz za wzgrzem. Czy czego si domylaj? Nie, Wilku, ale nieufni. le patrzeli na nas. Boj si. Dobrze, Bemzi. We swoich ludzi i chod z nami. Do Egipcjan wrcisz tu przed wejciem na szlak. Massi-Kufa z respektem spojrza na sylwetk dowdcy. W kocu sykn w zoone donie. Jego ludzie pojawili si wok jak duchy. Razem podyli za onierzami. * W namiocie zjawio si szeciu oficerw. Atmosfera zgstniaa, a napite twarze przybyych wiadczyy o powadze sytuacji. Odpraw przeprowadzi mia Fensu-An, dowdca zastpw rydwanw, majcy pod swoj komend cztery szwadrony rydwanw i trzy kompanie piechoty, razem tysic wojownikw. Sau poknli przynt. Obserwowa ich reakcje. Massi-Kufa ledzili ich przez ostatnie dni i s przekonani, e zbje zaatakuj jutro. Dali si zwie, e konwj wiezie cenny adunek. Spodziewaj si mojego oddziau, ale o was nic nie wiedz. Jeli informacje o ich siedzibie s wiarygodne, dlaczego uciekamy si do podstpu? spyta sceptycznie dowdca piechurw noszcy tytu nosiciela sztandarw. Informacje s wiarygodne podkreli Fensu-An ale musimy uderzy z zaskoczenia, pen si i precyzyjnie.
10

To szmat terenu. Jeli zaczniemy dziaa cho troch po omacku, atak moe by nieskuteczny, a jeli nie zdoamy zniszczy ich dzisiaj, jutro bd ju gdzie indziej. Ta ich taktyka jak dotd bya piekielnie skuteczna. Na pewno obserwowali nas, odkd opucilimy Paran, i znaj nasze siy. Moemy spodziewa si znacznego oporu. Czy mog okaza si zbyt liczni? Gos zabra Retep, dowdca szwadronu Piorunw, ktry zeszego lata przej komend po zaginionym bez wieci kapitanie Mephre. Przez ostatnie miesice reputacja jednostki bardzo podupada, nie tylko na skutek zmiany dowdcy. Podczas tamtych manewrw burza piaskowa zabia wielu onierzy, a poowa koni nie nadawaa si do walki. Straty uzupeniono, ale o wiele trudniej byo naprawi morale i zgranie oddziau. Nowy dowdca od dawna czeka na okazj do praktycznego sprawdzenia poziomu wyszkolenia, wiedzc jednoczenie, e niepotrzebne ryzyko moe przynie odwrotny skutek. Po twarzach i wypowiedziach pozostaych oficerw wnioskowa, e jego obawy nie s odosobnione. Ta wyprawa moga skoczy si niepomylnie, co oznaczaoby koniec historii szwadronu. Oddzielne bandy zwykle nie liczyy wicej ni stu. Fensu-An prbowa ostudzi emocje podkomendnych. Zawsze pojawiali si w paru miejscach naraz. Z tego wnosimy, e jest ich najwyej p tysica, z tego mniej ni setka na koniach. Tym razem musz uderzy ca si, ale poradzimy sobie z nimi. Dotd dziaali z zaskoczenia i dlatego wygrywali, jednak w regularnej bitwie bd bez szans. Mamy okazj uwolni pogranicze od tej plagi. Sam faraon dowie si o zwycistwie. Pamitajcie o tym podczas pocigu i bitwy. Czy uda si schwyta Wilka? spyta Retep. Fensu-An posa mu ze spojrzenie. Nie cierpia tego przydomka. Nieraz sysza swych podwadnych z respektem rozmawiajcych o herszcie pustynnych szczurw, jakby by wielkim generaem. A by hien. Pozbawion czci i honoru hien w ludzkiej skrze! Zbyt on chciwy, by pozostawi rabunek swoim ludziom. Na pewno si zjawi. Dajcie rozkaz wymarszu.

11

* W nocy dopad go koszmar. Cwaowali ku umykajcemu wrogowi. Syszeli tylko ich miech znikajcy za wydmami. Wtem z tyu, w odlegoci paru mil, co grzmotno w piasek. Co ogromnego i z bardzo wysoka. Odgos by taki, jakby to sam sfinks rzuci si z niebotycznej skay, wry w ziemi i pk z oskotem. Tu po tym dwiku, z pocztku cicho jak brzczenie trzmieli, potem z coraz wiksz si zabrzmia nieziemski ni to szept, ni syk, jakby milion trupw prbowao nabra powietrza w dziurawe puca, a potem wypuszczao je powoli, gardowo Dwik dobiegajcy z innej przestrzeni, z piekielnych lochw. I stale narasta, coraz bliej i bliej. Wszyscy jego onierze odwracali si, sposzone konie nie trzymay szyku, rzucay dziko gowami, wytrzeszczay lepia. Wkrtce do dwikw doczy obraz: z oddali mkny ku nim liczne smugi piasku w dziwnych ksztatach, zasaniay cay horyzont. Chamsin nie potrafi wyrzebi takich form. Nad ziemi, nisko, rwno, suny demoniczne cienie utkane z czarnego piachu. Wszystkie egipskie szwadrony, uciekajc przed t zgroz, pdziy na zamanie karku, pokonujc wydmy i pustynne rwniny, jakby byy zwykymi piaskownicami, a i tak ywy czarny piach dogania onierzy. Ogromne nietoperze ju przemykay midzy rydwanami niczym sokoy wrd przepirek, wyprzedzay ich, zostawiajc za sob smugi czarnego piachu, ktry nie opada, za to cuchn, pali, blokowa oddech. Wtedy Fensu-An spojrza w bok. Jeden z demonw wanie przelatywa obok. Jego wyduony w locie eb nagle odwrci si, umiechn obrzydliwie, patrzc na sw ofiar, wreszcie rozwar paszcz wielk jak wrota do paacu faraona, uzbrojon w rzdy ostrych kw, dugich jak spiczaste obeliski w Dolinie Krlw i zarycza, tak potnie, e sama sia tego ryku zmiota wszystkie rydwany niczym plewy z klepiska. Wtedy si obudzi. I nic nie pamita. * Bemzi kaza swoim ludziom przyspieszy. Z naprzeciwka zaczy majaczy sylwetki koni i rydwanw Khetu
12

przecinane wstgami refleksw nieba odbitego w wilgotnym, porannym powietrzu. To przeszkadzao w obserwacji. Gdy zbliyli si na mniej ni p mili, Massi-Kufa mogli dokadniej oceni liczebno oddziau. W doskonaym szyku, jakby na paradzie przed samym faraonem, posuway si zgrabne rydwany cignite przez wietnie zbudowane rumaki. Na pierwszy rzut oka stawao si jasne, e przewyszaj rozmiarem i si konie wykorzystywane przez Egipcjan. Wydaway si wrcz zbyt due dla rydwanw, ktre w ogle ich nie obciay. Bemzi by pewny, e kady z rumakw nawet w pojedynk mgby bez wikszych problemw pocign powz do bitwy. Patrzy na to z podziwem. Cho jego gwnymi atutami byo tropienie i umiejtno przetrwania w kadych warunkach na pustyni, a sprawy wojskowoci zna do ogldnie, nawet ta niewielka wiedza pozwolia mu z du dokadnoci przewidzie wynik starcia. Dojdzie do niego na pewno, bo nie udzi si, e zosta wynajty na te dugie miesice tylko po to, by dwie mae armie biegay wok siebie po pustyni jak bawice si szczenita. Liczy na to, e przy braku dalszych rozkazw bdzie mg wszystko dobrze obejrze. Wkrtce dostrzeg lamparci sylwetk dowodzcego wypraw Murtekha. Jecha wyprostowany jak struna na platformie powozu oznaczonego na pomaraczowo i bkitno. Pozostae wozy nie miay adnych ozdb, wrcz przeciwnie. Robiy wraenie, jakby kady detal utoczono ze ska i piasku pustyni. Niemal idealnie zleway si z podoem. Powitanie byo zdawkowe. Amalek nigdy nie lubi wiele mwi. Czy nadal utrzymuj dystans? Tak, panie. Dwie mile std. Gdy wyjad z doliny, zobaczycie wyranie. Rydwany pierwsze, za nimi piechota. Wiedz, e nadcigacie. Tak, jak mylaem. Chc wzi nas jednym szturmem, a potem dobi. Bdziecie stali na tamtej wydmie. Wskaza na poudniowyzachd, gdzie dominowao piaskowe wzgrze na tyle wysokie, by z jego szczytu obj okiem teren w promieniu kilku mil. Gdyby dziao si co dziwnego, nadeszy niespodziewane posiki lub piechota prbowaa
13

ucieka, natychmiast rozpalicie ognisko. Wtedy zjawi si kto ode mnie i przekaecie mu wiadomo. Po bitwie chc widzie was wszystkich przy sobie, zrozumiae? Jak sobie yczysz odpar Bemzi, zadowolony z obrotu wydarze. Posuchaj uwanie, czcigodny z powag spojrza na Murtekha poluj na ciebie, boj si twego imienia. Fensu-An ma powody, by mnie nienawidzi. To wielki dowdca. Na t opini Bemzi zareagowa byskiem strachu w czarnych oczach. Nie obawiaj si. Za godzin bd martwi. Moesz odej. Przez ostatnie miesice mody Amalek zmieni si nie do poznania. lepa nienawi i umiowanie przygody ponad rozsdek zastpio poczucie odpowiedzialnoci i rzetelne wykonywanie obowizkw dowdcy, jakim zosta mianowany. Potrafi skupi si na zadaniu i dla dobra wikszej sprawy pozostawi wasne ambicje czy modziecze porywy. Nawet jego twarz spowaaniaa, a oczy nabray takiego wyrazu, jaki maj dowiadczeni wojownicy i dowdcy potraficy patrze poza zewntrzn warstw problemu na ukryte gbiej implikacje. Gdy zwiadowcy oddalili si w nakazanym kierunku, Murtekh wyda ostatnie rozkazy. Rydwany ustawiy si w pojedyncz lini w sporych odstpach. Setka wozw zaja grubo ponad p mili przestrzeni. Jednak znajdowali si na rwninie wystarczajco wielkiej, by rozwin szyk liniowy. Z kadej strony wida byo odleg o kilka mil wstg wzgrz znaczcych granice niziny Araba. Bemzi obejrza si po raz ostatni, by zobaczy, jak piechota, w sile porwnywalnej z egipsk, ustawia si w grupkach po piciu i w odstpach bardzo podobnych do tych midzy rydwanami. Byli uzbrojeni w potne uki refleksyjne, do trudne w uyciu na otwartym terenie, niektrzy trzymali wcznie, zobaczy te procarzy nioscych worki pene kamiennych lub oowianych kul potraficych rozupa czaszk konia. Zaskakujce byo rwnie to, e w kadym z pododdziaw dostrzega tylko dwie lub trzy
14

tarcze, te inne od zazwyczaj uywanych. Na tyle due, e z atwoci mg si za kad ukry klczcy wojownik. Wszyscy podobnie ubrani, jakby dopiero co wyszli spod piachu pustyni, ledwo widoczni na jej tle. Nic z tego nie rozumia. W walce z rydwanami takie ustawienie piechoty byo samobjstwem. Tylko zwarte i gbokie szeregi, falangi nastroszone ostrokoem wczni, jak ogromny jeozwierz, byy w stanie skutecznie oprze si szary rydwanw. W ustawieniu, jakie teraz widzia, zostan zlikwidowani w mgnieniu oka. Zdezorientowany pokiwa gow i pody na wzgrze. Zacz zastanawia si, jak umkn z okolicy w razie niepomylnego wyniku bitwy, gdyby Fensu-An zda sobie spraw z tego, e zosta wprowadzony w bd. Ze szczytu ujrza, jak horyzont na zachodzie zaczyna si porusza. Zbliali si Egipcjanie. * Fensu-An wyta wzrok. Nie musia czeka na kolejny meldunek zwiadu. Wyczuwa obecno wroga instynktem wywiczonym podczas licznych bitew i podjazdw. Najpierw dostrzeg charakterystyczne sylwetki koni. Przewidywania okazay si prawdziwe. Byo ich okoo stu. Pewnie znw chcieli zaatakowa w tym samym stylu, co dotd otocz karawan, zatrzymaj wielbdy lub konie, a potem nadbiegnie piesza horda i zacznie si rze. Nie tym razem! warkn gniewnie. Przysiga, e osobicie dopadnie herszta i ciosami miecza zetrze z jego twarzy ten chytry umieszek. Serce zabio mu ywiej. Wielokrotnie wczeniej przeywa ten moment w swoich mylach, a ostatnio kadej nocy umys podsuwa mu tysice wariantw spotkania. Wkrtce okae si, czy zaszczyt, jakim niewtpliwie by dla niego tytu dowdcy zastpw rydwanw, czynic go najmodszym oficerem tej rangi w caej armii Nebmaatre, nie okae si ostatecznie puapk i kocem kariery. Gdy Egipt obdarza zaufaniem i wadz, oczekiwa rezultatw i zyskw. I nie by cierpliwy w swym oczekiwaniu. To wanie dziki swemu pomysowi Fensu-An stan na czele
15

tak silnego oddziau. Gdy peen entuzjazmu przedstawia plan podczas narady, nawet generaowie spojrzeli po sobie znaczco, nie kryjc zainteresowania. Potem zrozumia, e to uznanie wyniesie go na szczyty tylko w razie powodzenia wyprawy. Gdy popeni bd albo nie dopisze mu szczcie, po miesicu nikt nie bdzie pamita ani jego twarzy, ani imienia. A teraz zbliao si rozstrzygnicie. Jeszcze raz ogarn spojrzeniem swoje siy. Pozostae szwadrony ju byy na pozycjach. Szli nieco z tyu, by pozosta niedostrzeeni, na tyle jednak blisko, by niezwocznie wczy si w bitw. Wspaniay widok! Serce roso i wybiegao ku zwycistwu. Chocia mroki nocy nieraz kazay kapitanowi stan oko w oko ze strachem i niepewnoci, widok rozpocierajcy si daleko za nim i szeroko po bokach napawa optymizmem. Jakie siy mog przeciwstawi bandyci? A wstyd, e trzeba dwustu rydwanw i trzech kompanii piechoty, by rozprawi si z ludzkimi hienami grasujcymi dotd bezkarnie po pustyni. I czy ktokolwiek na dworze faraona w ogle uzna to za zwycistwo? Ju widzia grymas pogardy na twarzach dostojnikw i ich on Fensu-An, Pogromca Hien! Do tych ponurych wizji. Trzeba skupi si na zadaniu. Gdy tylko wrg znajdzie si w polu widzenia, sprawy potocz si szybko i rutynowo. upiecy poczuj na sobie ca si szary czterech szwadronw rydwanw, grad tysicy strza wznieci wrd nich popoch, potem przybdzie piechota, oskrzydli ich, zamknie odwrt, i zanim si zorientuj, zostan wycici w pie. Ci, ktrzy bd mieli nieszczcie przey, zostan przywizani do rydwanw i bd wleczeni tak dugo, a na sznurach zostan jedynie krwawe szcztki. Wtedy prawdziwe hieny, szakale i spy bd miay uczt. Stanie si tak ku przestrodze, by ju nikomu nie przyszo na myl niepokojenie granic kraju boskich faraonw. * Ostatnie spojrzenie na okolic. Na przestrzeni paru mil piasek by ubity i wolny od kamieni, doskonay do takiej
16

szary. Murtekh kaza wonicy przej w peny galop. Pozostali uczynili to samo. Miesice treningu nie poszy na marne. Nie byo zaprzgu, ktry zbliyby si do ssiedniego choby o okie albo wysun do przodu nawet o p koskiego ba. Byli jak cie ora przesuwajcy si po pustyni. Egipcjanie znajdowali si zaledwie o p mili od nich i szybko si zbliali. Amalek zastanawia si, co myli teraz jego przeciwnik. Dowdca Egipcjan nie mia pewnie pojcia, e zamiast pdzikiego tumu umykajcego przed nim na wschd w kierunku zbawiennej granicy Edomu, zobaczy naprzeciw siebie setk rydwanw. Oceni dystans. Tamci wejd w pole skutecznego ostrzau o wiele pniej. To da im czas na ryzykowny manewr, najwaniejszy element planu. * Na Horusa! Krzyk kapitana sprawi, e zaogi jadce w pobliu rzuciy w jego kierunku pene zdziwienia spojrzenia. Haptehu, widzisz to, co ja? Wonica przysoni oczy i drgn nerwowo. Widz rydwany. Ze dwa szwadrony. Popatrzy na kapitana, oczekujc jakiej decyzji. Fensu-An widzia utkwione w nim spojrzenia innych zag. Nie byo czasu, by domyla si, skd pustynni zbje wzili rydwany, moe wynajli ktrego z khazanuti z grskich okolic Djahi. Przeczy temu fakt, e rydwany Kananejczykw byy o wiele wiksze i cisze, a coraz wyraniej dostrzega charakterystyczne ksztaty zgrabnych egipskich wozw bojowych. Na jednym z nich dostrzeg charakterystyczn sylwetk Wilka. Sta wyprostowany, a wiatr rozwiewa jego wosy, jakby z radoci pdzi w objcia mierci. Doczekasz si mrukn kapitan. Czas ucieka. Chyo umykaa ziemia spod k rydwanw. Konie zdyy ju rozpdzi si do penej szybkoci i porozumiewanie stao si trudne. Potrzebna bya prosta i zdecydowana komenda. Nagle poczu przypyw bitewnej euforii. Jeli wrg chce prawdziwej bitwy, bdzie j mia! Fensu-An mimo swych
17

trzydziestu paru lat by dowiadczonym dowdc i potrafi pokierowa sw formacj. Atakujemy. Jego gos przebi si przez huk kopyt. Wycign z pochwy kopesz i energicznym ruchem skierowa kling w stron wroga. Zadziaao. onierze odruchowo przyjli wytrenowan postaw. Mocniej stanli na nogach, wzrok skupili na sylwetkach wrogich powozw. Z setek garde doby si gromki bojowy okrzyk. * Murtekh napi ciki uk refleksyjny. Zaogi rzadko z niego korzystay, gdy mimo piekielnej siy i dalekiego zasigu trudno byo si nim posugiwa na ciasnej platformie rydwanu. Najskuteczniejszy by dla piechoty chronicej si za umocnieniami. Jednak teraz chodzio zaledwie o jeden strza. Egipskie rydwany rosy w oczach. W sekund wybra cel. Strzaa pomkna z ogromn si. Wrg nie mg si spodziewa, e strza z takiej odlegoci odniesie skutek. Jednak zadecydowaa o tym sia ciciwy i szybko samego rydwanu. Ich rose konie potrafiy biec jak wiatr. Po kilku sekundach jeden z rydwanw w samym rodku szyku skrci gwatownie i uderzy w ssiedni. W tej samej chwili jkno sto ciciw i w stron szarujcych Egipcjan pomknli posacy mierci. Tamci byli wci zbyt daleko, by ich pociski mogy wyrzdzi Khetu jakkolwiek szkod, a pod soce nie widzieli, co ich czeka za kilka sekund. Czas na zmian regu. Murtekh gwizdn dononie. Wszyscy jednoczenie zareagowali na sygna. * Fensu-An by zdezorientowany. Najpierw jego uwag zwrcio zamieszanie z prawej strony. Rozglda si, by zobaczy, co si stao. Musiao doj do wypadku. Nerwy na wodzy, na Horusa! pomyla z irytacj. Takich incydentw najmniej teraz potrzebowali.
18

Nagle, od strony nieprzyjaciela dobieg jego uszu przecigy gwizd, po czym caa linia rydwanw zgrabnie zakrcia w lewo i na oczach zdumionych egipskich onierzy zawrcia, nie amic szyku. Od razu przyspieszyli i zniknli za agodn fad terenu. Strzay byy w poowie drogi. Kapitan zastanawia si gorczkowo, czemu przypisa t nag zmian kierunku. Dziaanie przeciwnika byo niekonwencjonalne, przez co bardzo niewygodne. Egipskie zaogi przygotowyway si na starcie, strzelcy trzymali uki w pogotowiu, gdy tymczasem musieli przej w pocig. To ju druga niespodzianka tego poranka. onierski instynkt, cho zaguszony szybkim kalkulowaniem moliwych wariantw dziaania posa dowdcy wyrane ostrzeenie. Wtedy to usysza, z pocztku cicho jak brzczenie trzmieli, potem z coraz wiksz si zabrzmia nieziemski ni to szept, ni syk, jakby milion trupw prbowao nabra powietrza do dziurawych puc, a potem wypuszczay je powoli, gardowo Skd to pamita?! Nie mia czasu si zastanawia, bo nastpne wydarzenia postawiy wosy na jego gowie. Zajci ledzeniem manewru wroga nie spodziewali si mkncej ku nim od strony soca setki strza. Ich sia raenia bya potworna. Z sykiem zagbiay si w ciaa rumakw, zrzucay onierzy z platform, bez trudu przebijay uskowe pancerze. Egipskie szyki, jak an pszenicy targnity wichrem, zachwiay si i zmciy. Trafione konie potykay si i przewracay, podcinay nogi innym. Krzyk bitewny, przedtem donony niby grzmot, teraz zamar jak ucity noem. Po chwili w niebo wzbi si kwik koni, trzask amanych osi i dyszli; wrzaski onierzy miadonych koami mroziy krew w yach. Haptehu, wonica Fensu-Ana, mistrz w swoim fachu, jedynie cudem unikn zderzenia z wozem jadcym z prawej. Inni nie mieli tyle szczcia. Kapitan ze zgroz patrzy, jak poowa jego wasnych rydwanw zostaje bezpowrotnie wyeliminowana z walki. Jedno spojrzenie na szwadron idcy obok wystarczyo, by i tam zobaczy miertelne niwo. Mnstwo wozw zostao zmuszonych do zatrzymania i znalezienia wolnego miejsca wrd wrakw i rannych, by znw
19

doczy do szyku i nadrobi stracony dystans. To wszystko stao si, zanim zdyli wypuci w kierunku wroga choby jedn strza! Fensu-An wiedzia, e musi zareagowa. Sta go byo jedynie na krzyk, peen gniewu i wciekoci, na ktry odpowiedziay inne zaogi. Gos instynktu w jego gowie powtarza mu wci jedno i to samo, ale nie potrafi go sucha. Teraz nie chodzio jedynie o uwolnienie pogranicza od bandytw czy odniesienie kolejnego zwycistwa. Jego duma dowdcy wanie otrzymaa bolesny cios. Jeli nie pomci tego w cigu najbliszej godziny, nie zrobi tego nigdy. A wtedy dokona si klska. Zacisn szczki i obrzuci spojrzeniem oba koczany przypite do burt. Byy po brzegi wypenione strzaami. Jeszcze chwila, a zrobi z nich uytek. * Pdzce rydwany Khetu zbliyy si do piechurw ustawionych w grupkach. Wjechay pomidzy nich i zatrzymay si. Zaogi pozostawiy na platformach zbdne ju uki i przeskoczyy zgrabnie na grzbiety rumakw, podczas gdy piesi onierze w mig odcili uprz. Po uwolnieniu koni ustawili rydwany w rwnej linii dyszlami w kierunku Egipcjan. Murtekh ogarn to jednym spojrzeniem i wraz z innymi popdzi na wschd. Byli ukryci przed wzrokiem przeciwnika dziki uksztatowaniu terenu. Piaszczyste diuny agodnie schodziy w d, by mil dalej znw podnie si przed pasmem niewysokich skalistych wzgrz dzielcych pustyni Paran na wschodzie Synaju od niziny Araba biegncej ku Morzu Martwemu. Dalej pitrzyy si skay Edomu. Po przejechaniu p mili oddzia si rozdzieli. In-Kathenu poprowadzi drug setk jedcw. Teraz wszystko albo nic. Nie ma odwrotu! krzykn Murtekh do swych onierzy i podnis rk w salucie. Pamitajcie, nie oszczdzamy nikogo! Przyspieszyli. Musieli dojecha dokadnie na ten czas, gdy Egipcjanie bd zajci walk.

20

* Wozy tutaj? Retep nie kry zdumienia. O wier mili od nich staa linia porzuconych rydwanw, a przynajmniej tak to z daleka wygldao. Sylwetki koni przeciwnika ju malay p mili dalej. Znw nie byo czasu na dugie zastanowienie. Uciekaj konno! wrzasn Fensu-An, prbujc znale Wilka. Naprzd, bo znikn nam z oczu. Nie przerywa szary stara si przekrzycze turkot k i ttent koni. W gowie huczao mu jedno jedyne pytanie: Co planuj? Moe zrozumieli, e konfrontacja z rydwanami Egiptu musi skoczy si dla nich klsk? Przeszo mu przez umys, e Sau o wszystkim wiedzieli i teraz wcigaj ich w puapk. Wilk to drapienik! Zdoa t myl odpdzi. Rodzia zbyt wiele niewiadomych. Jedziemy midzy nimi! krzykn do wonicy, modlc si, by inne zaogi zrozumiay jego intencje. Sytuacja zmieniaa si szybko, ale do takich manewrw by przyzwyczajony. W klasycznym starciu pdzce naprzeciw rydwany czsto przemykay midzy sob, a przez cay czas zbliania i tu po przejciu strzelcy razili wroga pociskami. Bo byo o wiele trudniejsze, ni ominicie pustych wozw. Kapitan znw wyrzuci prawic przed siebie. Pozostali dowdcy szwadronw uczynili to samo. Gdyby chcieli omin ca lini, straciliby cenny czas. Tylko dwa szwadrony idce na zewntrz szyku miay przed sob w wikszoci woln przestrze Pioruny, ktrym teraz wydawao si sprzyja szczcie, i Szpony. Oba prawie nie poniosy adnych strat przy pierwszej salwie. Nie stracili tempa i zrwnali si z pierwsz lini. Szwadron Fensu-Ana, a raczej to, co z niego pozostao, i drugi idcy w rodku musiay manewrowa pomidzy porzuconymi wozami, ale nie mieli innego wyjcia. Inny manewr mgby spowodowa trudne do opisania zamieszanie. Jeszcze sto krokw i przekrocz lini. Chwyci si burt, gdyby mimo umiejtnoci Haptehu otarli si o przeszkod. Opuci uk. Przyda si dopiero potem. Jeszcze trzy sekundy i bd po drugiej stronie.
21

I znw wszystko stao si zbyt szybko, by umys mg to ogarn i uoy w logiczn cao. W ostatniej chwili ujrzeli uosobienie koszmaru. Za kadym wozem czaili si wojownicy. Dopiero teraz mona ich byo dostrzec, tak dobrze maskowaa ich odzie i zasaniay rydwany. Kilku kryo si za potnymi tarczami, wystaway tylko hemy. Serce podeszo Egipcjaninowi do garda. Poczu si tak, jak gdyby wpywa cznem na krawd wysokiego na tysic okci wodospadu. C za diabelski plan! Ledwo powstrzyma si, by nie krzykn z przeraenia. Mimo to wraz z onierzami rutynowo przyj pozycj. Wszyscy jak jeden m wykonywali wywiczone ruchy. Raz! uki w grze. Dwa strzay na ciciwach. Trzy Na Horusa wycedzi Fensu-An, puszczajc pocisk strzelajcie! Rozlegy si stknicia ciciw i wist. Strzay trzasny w tarcze, utkwiy w burtach rydwanw, niektre trafiy wrogw. Przemykajc pomidzy wozami, kapitan baga bogw o jeszcze jedn salw. Na prno stracili decydujcy moment. Khetu mieli stalowe nerwy i cile trzymali si rozkazw. Przepucili wszystkie wozy i dopiero wtedy, gdy po szaleczym manewrze egipscy strzelcy odwracali si na platformach i napinali uki, piechurzy Khetu bluznli w nich wszystkim, co mieli pod rk. Z dystansu zaledwie kilkunastu krokw oowiane kule procarzy, strzay i wcznie zmasakroway wikszo zag na caej dugoci szary. Rozpdzone konie pozbawione kontroli galopoway dalej, gnane nieludzkimi krzykami konajcych. Wielu onierzy zapltanych w uprz wloko si po ziemi. Fensu-An poczu, jak strzaa przemkna mu koo ucha, w tej samej chwili oowiana kula wytrcia mu z rki uk. Usysza za sob odgos roztrzaskiwanej czaszki. Haptehu nawet nie poczu, co go trafio. Napdzany ju tylko adrenalin, kapitan zdoa wyszarpn lejce z rk martwego towarzysza i pochylony ze strachu przed kolejn salw gna byle dalej od piekielnej puapki. Nad polem bitwy po raz kolejny zapanowaa cisza.

22

* Murtekh obserwowa sytuacj w rodku pola. Tu niewiele si zmieni, pomyla. Nieliczne ocalae wozy miotay si bezadnie w poszukiwaniu wroga. Wiele jechao bez zag. Przeraone konie zatrzymyway si lub gnay na wschd. Egipska piechota wci staa w szyku kilkaset krokw dalej. Gdy zdadz sobie spraw z zagady szwadronw, rzuc si do ucieczki. Bemzi wci nie dawa sygnau. Czas upywa. Oceni liczebno wroga. Oddziay Khetu pdzce ku obu flankom spotkaj z kadej strony pola najwyej czterdzieci wozw. Pozostae przeszy przez pole mierci w rodku. Musi wyrwna siy w prawdziwej bitwie wrogw bdzie mnstwo, a ta prba powinna da kolejne odpowiedzi. Pozostawi poow jedcw w odwodzie. * Jaka sia kazaa mu spojrze w lewo, gdzie o strza z uku dostrzeg obiekt swej furii i zawodowej nienawici. Wilk w otoczeniu kilkunastu konnych obserwowa pole bitwy, wydawa rozkazy, z oywieniem komentowa poczynania onierzy. Musi go dopa, drugiej szansy nie bdzie! W promieniu dwustu krokw krcio si bezadnie sze wozw, a wok siebie dostrzeg kolejne. Brakowao jedynie kompletnych zag. Zdezorientowani onierze prbowali wydoby bro z wrakw. Kilkanacie wozw to niewiele, ale musz wystarczy. Na jego krzyk zorganizowali si i sprawnie obsadzili platformy. Fensu-An krzykn na onierza z ukiem biegncego od przewrconego rydwanu. Utyka na jedn nog, ale poza tym wyglda na sprawnego. Moesz powozi?! krzykn w jego kierunku, gdy z sykiem nadleciaa salwa piechoty. onierz pochylony dotar do rydwanu kapitana i zgrabnie chwyci lejce. Jakie rozkazy, czcigodny Fensu-An? Wszyscy patrzyli z oczekiwaniem w oczach.
23

Formowa szyk. Dobierzemy im si do skry. Wycign do w stron grupy jedcw skupionych wok dowdcy, ktry wskazywa co na lewej flance. Zbliamy si dwjkami, po pierwszym strzale oskrzydlamy. Musimy improwizowa. Rbcie to, co ja. Im duej nas nie zauwa, tym lepiej. Strzela w konie. Tamci wci ich nie widzieli, zajci rozmow z dowdc. Zamieszanie dziaao wic na ich korzy. Fensu-An pdzi po lewej, a tu za nimi pozostaych sze dwjek. Pod kopytami znw pojawi si ubity piasek tumicy ttent. Sto krokw od celu obaj strzelcy z pierwszej dwjki wystrzelili i natychmiast rozdzielili si, otwierajc pole strzau. Druga dwjka po chwili zrobia to samo. W grupie jedcw zakotowao si. Co najmniej trzech z jkiem spado z koni, jeden z rumakw zakwicza przeraliwie z grotem wbitym w kark. Strzay ugodziy kolejne trzy konie, cho jedcy zdoali utrzyma si w siodach. Wilk spojrza wcieky w stron nacierajcych. Kapitana zdumiaa szybko jego reakcji. Mimo zaskoczenia, dowdca Sau natychmiast unis tarcz i skierowa konia ku atakujcym, a za nim pozostaa dziesitka. Wilk pochyli si w siodle, niemal dotykajc koskiego ba. Tarcz trzyma pasko, by nie stawiaa oporu. Jego ludzie co chwil zmieniali kierunek, utrudniajc Egipcjanom celowanie, a jednoczenie sami signli po oszczepy. Rydwan by o wiele atwiejszym celem. Dwa zwierzta poczone dyszlem, dwaj onierze na ciasnej platformie Jedcy wyprostowali si w strzemionach i wyrzucili oszczepy. Zaprzgi z trzeciej i czwartej dwjki rozbiy si w chwil potem, niemal zatrzymujc pozostae. Kilkadziesit krokw do starcia. Fensu-An, widzc jak kolejny jedziec opuszcza tarcz, sigajc po oszczep, odda mistrzowski strza. Strzaa musna grzyw gniadosza i uderzya tamtego w zbroj. Jednak grot zelizgn si po krzywinie i polecia w bok. Egipcjanin zakl. Dwie sekundy i przejd obok siebie. Posa kolejn strza, mierzc wysoko. Przesza nad tarcz i tym razem utkwia u nasady nosa jedca. Ten run w piach. Oddziay uderzyy w siebie z oskotem. W oczach kapitana wszystko zlao si w jedn smug. Jedynie wist,
24

jki i wasna wyobrania mwiy mu, co dzieje si podczas starcia. Jedcy do maksimum wykorzystali martw stref strzau Egipcjan. Nawet nie prbowali atakowa zasonitych tarczami strzelcw. Murtekh zawin dugim mieczem, rozpruwajc nim koskie gardo, jakby byo dojrzaym melonem wbitym na pal na placu wicze. Wz jadcy w drugim rzdzie na wysokoci Fensu-Ana zatoczy si ciko i zatrzyma w chmurze piachu. Za przykadem dowdcy poszli inni. aosny charkot i kwik szlachtowanych zwierzt przebi si przez zgiek starcia. Dwch wonicw skrcio gwatownie, unikajc ostrza zaledwie o cal. To jednak nie wystarczyo. Idcy z zewntrz jedziec czeka na tak okazj. Ostro przyhamowa i rzuci si ku rydwanowi. Zaoga zajta bya utrzymywaniem rwnowagi przy ciasnym zwrocie i duga klinga opada na kark wonicy, zanim zasonia go tarcza. Jedziec dopad do pozbawionego kontroli rydwanu i dwoma ciosami wyeliminowa drugiego onierza. Pierwsza cz starcia przyniosa starty obu stronom, cho Egipcjanom wiksze. Oba oddziay na krtko oddaliy si, po czym, nie tracc szybkoci, zawrciy. Ich siy byy zbyt mae, by organizowa szyk, a furia wzia gr nad taktyk. Walka zmienia si w seri pojedynkw. Wonice mieli oczy dokoa gowy. Powozili, jednoczenie osaniajc tarcz strzelca lub siebie, zalenie od potrzeby. Jeden z rydwanw w akcie desperacji uderzy w penym pdzie w bok rumaka Khetu, ktry nie zdy w por uskoczy. Ko z dzikim wizgiem zwali si na bok, pocigajc za sob jedca. Rumaki z zaprzgu byy oszoomione, jeden jak szalony krci bem na wszystkie strony po doznanym urazie. Khetu uderzy w ziemi. Sycha byo tylko trzask miadonych koci ng i barku. Strzelca z rydwanu utrzymay ochronne pasy, ale wonica wyrzucony si bezwadnoci poszybowa do przodu, uderzajc ostro w dyszel. Wsta ze strzaskanym nosem i wcieky rzuci si z mieczem na rannego Khetu, ktry z wrzaskiem prbowa uwolni si spod rumaka. Egipcjanin zalepiony wasnym cierpieniem i dz krwi zlekceway oszalae z blu zwierz. By to bd.
25

Ko wierzgn znienacka, miadc mu staw biodrowy. Ranny zawy nieludzko i osun si na ziemi. Nieopodal dwaj Khetu doganiali samotny powz. Z dystansu paru stp egipska strzaa pomkna ku napastnikowi, ktry wanie bra zamach oszczepem. Uderzya w tarcz z tak si, e ten straci rwnowag, a bro wypada mu z rki. Drugi jedziec dopad wroga i zaatakowa wonic. Ten jednak, osaniajc si tarcz, pozbawi swego towarzysza ochrony. Wtedy Khetu uderzy mieczem. Klinga przecia czysko uku i szyj egipskiego strzelca. Kapitan zdy jeszcze ujrze dwa pdzce ku sobie rydwany. Mkny z ogromn szybkoci. Z powodu koni Khetu pomidzy nimi wonice nie mogli siebie zobaczy. Jedcy pomidzy rydwanami zastygli w bezruchu, patrzc w oczy niebezpieczestwu jak skazacy gotujcy si na cios katowskiego topora. Zwaali jedynie na strzay ocierajce si o nich, mknce z obu stron, syczce i grone. Strzaom byo wszystko jedno w jaki cel trafi. Najpierw wyeliminoway wonic jednej z bratnich zag, a w mgnienie oka pniej trafiy konia z drugiego zaprzgu, ktry zamiast zwolni i upa, przyspieszy w bolesnym amoku, zmuszajc drugie zwierz do jeszcze wikszego wysiku. Khetu nagle rozpierzchli si na boki, a oba rydwany dziwnym trafem skrciy si w t sam stron i mimo rozpaczliwych wysikw zag uderzyy w siebie z tak si, e zwierzta, rydwany i zaogi utworzyy bezksztatn krwaw mas, pltanin skry i mini, rzemieni i drewna. * Oszalay z wciekoci Fensu-An dostrzeg Wilka, ktry nie bra udziau w walce, tylko j obserwowa. Czerwona mga furii zasnua pole widzenia kapitana. Krzykn na jadc obok zaog i razem rzucili si na osamotnionego dowdc. Uwag Amaleka przyku pojedynek toczcy si z prawej strony. Mody Khetu, z fantazyjnym piropuszem wosw sterczcych mu z gowy, jeden z najlepszych w jego oddziale, pdzi prosto ku nadjedajcemu z naprzeciwka
26

rydwanowi. W ostatniej chwili Egipcjanie skrcili, unikajc zderzenia. Poderwany ostrym szarpniciem wdzida ko Khetu wykona karkoomny skok i kopytami staranowa skulonych ze strachu onierzy. Rydwan si przewrci. Udao mu si! zakrzykn podekscytowany. Mokos chdoony! Staranowa rydwan! Mody wojownik imieniem Tamur nieraz popisywa si przed dowdc swoimi umiejtnociami, ale Murtekh nie przypuszcza, by takie chojractwo udao si w prawdziwej walce. Myli si. Manewr okaza si wykonalny. Tamur zawrci konia. Dowdca dostrzeg strza sterczc z uda onierza. Krew zabarwia siodo i spywaa na skr jego klaczy, ale wida modzik nic sobie z tego nie robi. Podnis miecz, by dokoczy dzieo. W tym momencie od strony przewrconego rydwanu jak byskawica mign may bojowy toporek. Murtekh wstrzyma oddech, jednak Tamur schyli si, unikajc ciosu, a po chwili jego ostrze bysno dwukrotnie i za kadym razem odpowiedzi by krzyk umierajcego. Fensu-An przez chwil patrzy na t scen, czujc, jak serce napenia mu si zimn nienawici. Spojrza na bro przymocowan do burty. Wybra toporek, taki sam, jaki przed chwil chybi celu. Ubij konia! krzykn do jadcego obok strzelca. Wilka zostaw mnie. Murtekh dopiero teraz ich zauway i na widok szarujcego tandemu przyspieszyo mu ttno. Byli zbyt blisko, by cokolwiek zrobi. Nie mg ucieka ani atakowa. Kady jego ruch by widoczny jak na doni. Strzelec jednego z rydwanw ju w niego celowa, a drugi czeka w gotowoci, trzymajc w rku toporek. Nie zawied mnie, Qadim szepn jej do ucha. Klacz zobaczya nadlatujca strza i nawet bez jego reakcji odruchowo rzucia si w bok. Teraz! wrzasn w swoim jzyku, jakby zosta trafiony, jednoczenie gwatownie pocign lejce i mocno uderzy boki klaczy pitami. Te mia swoje fortele. Qadim doskonale poja te pozornie sprzeczne komendy. Zwalia si na lewy bok, dajc jedcowi do czasu,
27

by uwolni nog. Druga strzaa przeleciaa wysoko ponad nimi. Murtekh zaleg nieruchomo u boku Qadim z doni na rkojeci miecza, ktrego nie wysuwa z pochwy. Uwanie obserwowa przeciwnikw spod pprzymknitych powiek, skoncentrowany i gotowy do dziaania. Stao si tak, jak przewidzia. Rydwan, z ktrego pady oba strzay, zblia si do niego na penej szybkoci, a drugi zwalnia. Chcieli sprawdzi, czy jeszcze oddycha, gdyby tak byo, ten z drugiego rydwanu zajby si nim, jak naley. Gdy pdzcy zaprzg by o kilka krokw, Murtekh przekoziokowa na drug stron jego toru, odcigajc uwag od lecej nieruchomo Qadim. Wonica zareagowa prawidowo, ale zabrako mu dwch pidzi, a strzelec by zupenie nieprzygotowany. Murtekh podnis si na ugitych nogach jak na sprynach, wyszarpn miecz, z blem w sercu ci konia Egipcjanina powyej kolan, po czym odskoczy do tyu przed skrcajcym gwatownie rydwanem. Krtko oceni sytuacj i nadal pochylony doskoczy do wypadajcego z platformy wonicy wci trzymajcego lejce. Jednym ciciem w gardo pozbawi go ycia, po czym dobi nieszczsne zwierz, ktre wierzgao w agonii, obficie broczc krwi z odcitych koczyn. Nie powica uwagi strzelcowi. Nie mia szans w zderzeniu z ziemi. Niebezpieczny by drugi rydwan. Fensu-An z zimn determinacj kaza wonicy zatrzyma si w odlegoci kilkunastu krokw od Murtekha. Podnis topr, mierzc wroga nienawistnym wzrokiem. Nie zaprzta sobie gowy saw zwinnego przeciwnika, dysza tylko dz zabicia go. Wzi szybki zamach. Z tej odlegoci nie mg chybi. Nie chybi. Toporek mkn prosto w tors Wilka i nawet srebrzysta zbroja nie potrafiaby zatrzyma ciosu. Murtekh wstrzyma oddech, woy ca si i zrczno w jedn desperack zason i odbi toporek. Poczu to uderzenie od okcia a po nadgarstek, ale unikn ciosu. Trzonek, wirujc, upad mu do stp, a odcite u nasady ostrze wykrzesao snop iskier z lecego opodal kamienia. Fensu-An ju siga po uk, gdy z tyu dobieg go ttent.
28

Nie tracc czasu, napi ciciw. Zosta jednak trafiony uamek sekundy, zanim sam zdy strzeli: myliwski n rzucony przez Tamura utkwi midzy lew opatk a obojczykiem. Wypuci uk i zdrow rk chwyci si burty. Dziwny chd obejmowa lew stron ciaa. Zmiky mu kolana i opad na podog w pozycji siedzcej. Jak w zwolnionym tempie zobaczy modego miaka z zawadiack czupryn na gowie, jak zeskakuje z sioda i schyla si po lecy oszczep. Murtekh podszed bliej rannego, bacznie go obserwujc. Kapitan Fensu-An, jak mniemam! zawoa po egipsku. Polowanie na wilka uoyo si niefortunnie. Zbje zawsze bd zbjami, choby woyli zbroje i dosiedli rumakw. Egipcjanin wykrzesa z siebie resztki dumy. Nie nazywaj nas zbjami, oficerze. Tym wiksza wasza haba! krzykn Tamur i osadzi konia w miejscu, potem spojrza na Murtekha. Niele sobie poradzie. Amalek si umiechn. Dzikuj. Drobiazg. Niestety, nie pomylaem, by tak zrcznie odbi to wiszczce diabelstwo. W robieniu mieczem jeste szybki jak demon, wodzu. Musisz mnie tego nauczy. I tak zasuye na awans. Fensu-An mia wraenie, e zbje zupenie go ignoruj. Prdzej czy pniej rzuc ci krokodylom wysapa, krzywic si z blu. Coraz trudniej mu si oddychao. Nikt nie bdzie drwi z boskiego faraona. Twj faraon wkrtce umrze. Tak samo, jak ty teraz rzek Murtekh. Tamur zacisn do na oszczepie. Wasi bogowie nie zmieni przeznaczenia. Pole widzenia Egipcjanina przysonia nagle rozwarta paszcza demona, ostre ky ociekay jadem. Wilk skin przyzwalajco. Oszczep uderzy jak piorun, przybijajc kapitana do burty. Konajc, widzia sylwetki jedcw mknce ku jego piechocie. Bitwa wci jeszcze trwaa, gdy Sau zabrali si do porzdkowania pola. Sprawdzali kadego lecego, metodycznie dobijali rannych, by pniej podnie ich ciaa i zaadowa na rydwany. Zbierali kady zamany oszczep, kad strza, przysypywali
29

lady krwi grub warstw piasku. Likwidowali lady walki. W grze zaczo rozlega si gniewne kwilenie skrzydlatych padlinoercw. Kapitan zda sobie spraw, e po jego oddziale pozostanie mniej ni nic. Odejcie w niebyt bdzie absolutne. * Zniszczenie piechoty okazao si atwiejsze, ni przypuszczali. Najpierw jedcy starli si z formacj peherer pieszych wojownikw uzbrojonych w lekkie tarcze i wcznie. Stanowili drug lini ataku. Ich zadanie polegao na dobiciu wrogich zag, gdy ju rydwanom uda si rozgromi przeciwnika. Dwustu rozproszonych peherer na widok jazdy prbowao skupi si w wiksze grupy, ale poegnali si z yciem w kilkanacie sekund. Piechurzy ju wiedzieli, e zostali sami. Tym razem nie byo wrd nich kenyt-nesu. Tylko oni mieliby jakiekolwiek szanse usta na nogach przez wicej ni pi minut, zanim zostan zgadzeni. Mimo rozpaczliwego pooenia, onierze karnie ustawili si w obronne czworoboki, wystawili wcznie. Zza tego ostrokou byszczay tylko ich przeraone oczy. Jedcy pdzili jak wicher, wymachujc zakrwawionymi mieczami. Bez trudu przeskoczyli nad wczniami i wpadli w sam rodek formacji, jak wilki w owcze stado, miadyli ich samym ciarem koni, siekali na kawaki dugimi klingami Ju po minucie starcia piechota nie wytrzymaa presji i posza w rozsypk. W mig zostali okreni i wycici. Straty Khetu byy nieznaczne. W caym ataku zgino nie wicej ni pidziesiciu ludzi, z czego poowa to piechota, podczas gdy tysic onierzy cay egipski zastp stracio ycie w p godziny. Khetu wystawili do walki zaledwie dziesit cz swojej konnicy. Za rok zdoaj j zwikszy o poow. W sojuszu z Baszanem bd gotowi stawi czoa kadej armii wiata. Wtedy zaatakuj.

30

* Hetammu co chwil dyskretnie obserwowa mczyzn stojcego obok. Wzgrze dawao im doskona panoram caej bitwy od samego pocztku a po zwyciski koniec, ktry zrobi na gociu ogromne wraenie. Nie odzywa si, ale mimo opanowania wyraz oczu i przyspieszony oddech mwiy same za siebie. Mag wymieni z Hetammu znaczce spojrzenie i zwrci si do Chiwwity pozornie chodnym tonem: Co wic bdziesz radzi krlowi Hazor, wielkiemu Jabinowi, dostojny Mahkulpe? Nadworny doradca Jabina musia poszuka odpowiednich sw, co zdarzao mu si nieczsto. Po raz kolejny omit wzrokiem pole bitwy. Nawet sprztanie cia i szcztkw przebiegao tak sprawnie, jakby wiczyli to miesicami. Jeli caa armia moe poszczyci si tak karnoci i skutecznoci w walce, czy jest przed nimi co niemoliwego? Ostatnia godzina zupenie zmienia negatywne nastawienie, z ktrym przyby na poudnie i ktrego nie kry w rozmowach z Gemre i Ullisukmi. Jako najbardziej zaufany i dowiadczony doradca swego pana, o ktrego wzgldy od miesicy zabiegali przedstawiciele Djahi, mg pozwoli sobie na sceptycyzm; wrcz musia si nim kierowa. Jabin nie bdzie ryzykowa niepewnego sojuszu, jeli Mahkulpe uzna, e przedsiwzicie moe przynie mu szkod, a tak wanie je postrzega, odkd tylko posowie poudnia zjawili si w stolicy Retenu i zasiedli do rozmw. Podczas tej wizyty jego opinii nie potrafiy zmieni zapewnienia ani krla, ani kapana, a przedstawiane przez nich plany, prognozy i analizy sytuacji politycznej w regionie wywoyway jedynie uprzejmy umiech politowania. Dopiero gdy dotar tutaj i z piaszczystego wzgrza na wasne oczy ujrza, jak nieznane nikomu oddziay rozbijaj w py doborowe egipskie szwadrony ochrony pogranicza, zadra i zdumia si nad swym brakiem przenikliwoci. Zbyt pewny swych racji, by trzewo i bez uprzedze wysucha propozycji Djahi, musia teraz przekn dum i uzna Poudnie za godnego partnera dla Retenu.
31

Krl Jabin dowie si o waszym zwycistwie i przychylnie odniesie si do planw, ktre bylicie askawi mi nakreli. Patrzy wprost w oczy maga wzrokiem jake odmiennym od spojrzenia sprzed zaledwie godziny. Czcigodna Crka Krlewska, Pani Wiecznych rde Huldah, Siostra Jutrzenki, Hulet-At, z radoci i dum ofiaruje sw rk twemu krlowi, czcigodnemu Gemre. Szczegowo i wnikliwie przedstawi mojemu panu obecn sytuacj. Przekacie krlowi Gemre, e ju w wito wiosny Jabin wraz ze sw crk i ca wit dostojnikw udadz si do Grodu Ksigi na zalubiny krlewskiej pary. Podje mdr decyzj, dostojny Mahkulpe rzek Ullisukmi. Niech mdro nieustannie przemawia przez twe sowa, jak przemawia w tej chwili. Bdziesz zawsze cieszy si nasz przychylnoci. Przed wyjazdem zapraszam na uczt do Kiriath-Sepher. Krl Gemre z radoci usyszy z twych ust sowa przychylnoci i przyjani, ktrymi dziki twej mdrej radzie i za twym porednictwem krl Jabin obdarza bratnie Djahi. Niech tak si stanie, dostojny kapanie Ullisukmi. W oddali rozlego si echo zawodzenia wiatru, a niebo od poudniowego horyzontu zaczo zasnuwa si szar zason piasku. Nadchodzi pustynny wicher. Mczyni spojrzeli w tamtym kierunku. Oto i chamsin rzek Ullisukmi, jakby zapowiada przybycie swego posaca. Ju wkrtce to miejsce zmieni si nie do poznania. Piach zasypie wszystkie pozostae lady. Hetammu skierowa si ku ciece w d. Pjd ponagli oddziay, by nie dopada nas burza.

Rachabe

Gdy woda za wczenie rozrywa zapor A wzgrze zbyt mae, by szuka ukrycia Gdy mroczne przeczucie rozsadza ci gow Na ciemnej spotkajmy si stronie ksiyca1

Nieche wreszcie zamilkn te bbny! Uciszcie je! Do Dooo! Prbowaa zakry uszy, ale udao si zmusi do ruchu tylko jedn rk. Druga bya czym przygnieciona. Od huku wci pkaa jej gowa. Musi zatka uszy, obj ca gow rkami, jak najszczelniej. Szarpna gwatownie, i jeszcze raz. W kocu uwolnia drug rk. Wtedy poczua e od okcia a po koniuszki palcw bya odrtwiaa. Zimna i martwa, jak ziemia, na ktrej spaa. Docierao do niej coraz wicej nieprzyjemnych bodcw. Po chwili krenie w rce wrcio. Wci nie otwierajc oczu, spragniona snu, zdoaa zakry uszy. Bez rnicy. omot nie ustaje. Przestacie bbni! wrzasna. Odpowiedzia jej gwatowny ruch za plecami. Czyja cika apa zwalia si na jej gow. Potem poczua, w okolicy krzya, kopnicie kolanem. Pewnie przypadkowe, ale i tak zabolao jak diabli. Stkna. Jednak musi wsta. Usiada, podpierajc si rkami z tyu. omot si nasili. Wtedy zrozumiaa, e to huczy w jej gowie. Litoci! jkna, podnoszc cikie powieki. Wci bya w gaju. Soce dopiero nadcigao pod horyzont. W szaroci niewiele byo wida, ale wiedziaa, e to nadal teren wityni. W odlegoci kilkunastu krokw majaczy zachodni mur, a za nim zarysy zamku. Nie pamitaa, jakim cudem znalaza si tak daleko od gwnej alei biegncej od bramy do podwyszenia, na ktrym odbyway si wystpy.
1

Pink Floyd, Brain Damage (tumaczenie fragmentu z j. ang. R.K.). 33

Znowu?! Bogowie, jak ja nienawidz tak si budzi! Wrd podunych lici krzeww juki rosncych obok co drgno. Przygldao si jej bacznie, napawao jej stanem, czerpao jak niegodziw satysfakcj z upodlenia. Moga przysic, e syszy chichot i tarcie usek o pnie juki. Przetara oczy. Znw kto si poruszy, tym razem obok. Tamto musiao by resztk nocnego koszmaru. Mar bez znaczenia. Waniejsza bya posta obok; wiedziaa, kim jest. To znaczy, wiedziaa, dlaczego ley akurat obok niej. Jednak adne imi nie przychodzio jej do gowy. Poczua fal obrzydzenia do samej siebie, otoczenia, nagiego mczyzny, ktry najwyraniej jej szuka, macajc po trawie rk. Kochanie mamrota. Zimno mi, po si obok. Odskoczya jak przestraszona kocica. W ostatniej chwili udao mu si zapa skraj jej sukni, a raczej jej resztki. Puszczaj, bydlaku! warkna, szarpic sukno. Nie eby to miao jakie znaczenie. Jej okrycie nawet w pmroku wygldao aonie. Do tego ten chd. Nie pamitaa, by kto podar na niej sukni. No tak. Poprzednim razem te nic nie pamitaa, dopki ju w domu w lustrze nie zobaczya paskudnego zadrapania, jakie zostawi na jej piersiach zerwany naszyjnik. Oczywicie przepad. A twarz wygldaa o wiele gorzej ni teraz. Przejechaa doni po czole i policzkach. Nie poczua niczego niepokojcego. Maska zsuna si na szyj. Odruchowo poprawia j. Nikt nie moe wiedzie. Owina si strzpami tkaniny, ale nadal dygotaa z zimna. Na szczcie jej ozdobne sanday wci byy na nogach. Trzymay si mocno, bo tak zostay uszyte. Ich wizania sigay wysoko nad kostki. Nawet podczas dzikiego taca nie miay prawa spa ze stp. Gdyby zgubia je pniej, robic to, co zazwyczaj si robi po tacach, dopiero byoby le. Naami nieraz si to zdarzao. Diablica z tej Naami. Ale jeszcze troch, i jej dorwnam powiedziaa do siebie gorzko. Ostatnio coraz czciej mylaa, dokd zaprowadzi j ta przyja. Ju jako nastolatka, Naami miaa na ni zy wpyw, ale wtedy mimo oporw wci suchaa rodzicw. Teraz bya wolna,
34

lecz cho mino zaledwie p roku, ta wolno okazywaa si przepaci, ktra coraz szerzej otwieraa si pod jej stopami. Jak tu przej obok picego mczyzny, by go znw nie zbudzi? Teraz zacz chrapa. Nawet nie potrafia rozpozna, kim by. Pami te jej w tym nie pomoga. Z odraz odwrcia wzrok. Gdzie ta brama? Cigle czua bolesny rytm w gowie i ciko, jakby kto woy jej do rodka ceg. Nie byli sami. Wok leao kilka innych par i niemao tych, co spali w pojedynk. W pobliu rozlegy si odgosy czyich torsji. Reszta tumu goszczcego na wczorajszym wicie rozesza si po domach jeszcze w nocy. Ale oni nie pili tego, co podawano tancerkom. One otrzymyway napj, ktry pozwala dugo i bez znuenia taczy. Musiay jednak przedtem zje koniecznie treciwy posiek, gdy w przeciwnym wypadku nastpnego ranka brao to na nich odwet. Na szczcie jedynym efektem ubocznym, jaki dokucza Rachabe po jego spoyciu, by bl gowy, ktry znika ju w porze niadania. Zemsta Aszer, jak qedeshe artobliwie nazyway przyprawione przez kapanki wino, miaa te ten dobry skutek, e chronia przed ci i odsuwaa niepotrzebne skrupuy. Niestety, gdy napj przestawa dziaa, wiat robi przygnbiajce wraenie, a wczorajszy ksi z bajki jeszcze gorsze. Obok, w pachncych sodko krzewach, co zaszelecio. Spojrzaa przestraszona, odruchowo sprawdzajc, czy maska ciasno przylega do jej twarzy. Zobaczya mod kobiet przygldajc si jej z dziwn ciekawoci, ktr bardziej wyczua, ni zobaczya. Pmrok poranka maskowa wiele szczegw, wyostrzajc przeczucia i instynkty. I ten zapach. Mimo wczesnej pory, kobieta pachniaa caym bukietem perfum, jakby dopiero teraz wysza z domu, przygotowana do wita, zrobiona na bstwo. Jej strj te trzyma si wietnie. Nie spdzia nocy na nakazanych zwyczajem wita swawolach. Zbliya si do picego, spogldajc z wyrzutem na Rachabe. Id ju, pikna pani. W jej gosie nie byo wrogoci, tylko nutka alu i wyrane zniecierpliwienie. Ca noc czekaam, no id ju! Teraz on mj.
35

Rachabe zdrtwiaa z przeszywajcego j uczucia wstydu. Nieraz bya wiadkiem takiej sceny. Wikszo mczyzn i kobiet przybya na wito razem. Nad ranem szukali bliskich, nie zawsze kade z nich wietnie si bawio w ramionach obcego. Mio potrafi zachowa czstk zazdroci nawet tutaj Ta kobieta spdzia noc, czekajc na swoje par chwil z ukochanym. Na aosne strzpy jego podania. Likka. Prbowaa obudzi mczyzn. Kochany, to ja. Rachabe chciaa uciec, ale jaka sentymentalna ciekawo kazaa jej czeka. Kiedy te pragna mioci. Czy ju pogodzia si ostatecznie, e sprawy uoyy si inaczej? Odsuna si kilka krokw by nie przeszkadza stsknionej kobiecie. Pokornie poywi si okruszkami, ktre zostawia jej krlowa nocy, qedesha w masce, boska Rachabe. Serce ciskao jej si z alu na widok tej pary. Czego ode mnie chcesz, kobieto. Gdzie qedesha? Cicho, kochanie. Przyoya mu do do ust. To ja, Nenat. Nenat? Zacz wraca do rzeczywistoci. Rozejrza si zaspanym wzrokiem. Kobieta klczaa przy nim, czule gaszczc po wosach i policzku. Przeskok z jednej rzeczywistoci do drugiej nie by dla niego mile widziany. Czego chcesz? Mylaem, e spotkamy si w domu. Nie potrafiam, kochanie. Rozpakaa si. Cigle czekaam, a sobie pjdzie, ale oboje zasnlicie. Nie potrafiam odej Przecie wiesz, jak bardzo chciaam tu z tob przyjecha. Rachabe znw usyszaa w gowie ten wstrtny chichot spltany z aosnym kaniem, jakby gorsza i lepsza cz jej natury komentoway sytuacj. Jej sumienie pakao, a demon mia si do rozpuku. Chyba nie patrzya, jak?! warkn mczyzna wciekle. Serce Rachabe przestao niemal bi. Krwawio, syszc bl w gosie kobiety. ony, narzeczonej? Mylaem, e z kim bya. Nie potrafiam bez ciebie, Likka. Bd ze mn, zrobi wszystko, czego zapragniesz.
36

Nie moga duej tego sucha. Ucieka. Przeskakiwaa nad lecymi, jczc z obrzydzenia wobec samej siebie. Czy oni nie mog wynie si wczeniej? Chyba oszalej. Bogowie, czemu ja to robi? A w gowie pojawi si nowy gos, moe rozsdku, powtarza, e przecie musi z czego y. Wtedy krzykno sumienie, e zrobi to znw, bo lubi, czerpie z tego przyjemno. Wyczya ten dialog. Niech wrci, gdy wreszcie si wypi. Rozejrzaa si za przyjacik, ale nigdzie nie zauwaya Naami. Poradzi sobie. Dobiega do tylnej bramy lecej u pnocnego kraca gaju. Byle do ka. Jeszcze niedawno, wychodzc z gaju, nie potrafia patrze na wprost. Jej dom usytuowany by przy pnocnym murze, a po drodze, za wzgrzem zamkowym leao miejsce, ktre, jak sdzia, chyba do koca ycia bdzie wywoywao bl i gorycz. W obcych rkach zatracio cay swj urok i sprawiao przygnbiajce wraenie. Wspomnienia parzyy jak ogie, wic wolaa nadkada drogi przez gwne wejcie witego gaju na rynek, po wschodniej stronie przekraczaa pierwszy mur i dopiero tam kierowaa si do siebie. Poczucie winy doprowadzao j do rozpaczy, a w kocu zrozumiaa, e to bez sensu. Lepiej co zaplanowa, prbowa zmieni Tyle e dni mijay, a nic nie zmieniao si na lepsze. Nowy styl ycia coraz bardziej tpi w niej wraliwo. Coraz mniej bolao, przestaa si zadrcza, a z czasem zacza wraca do domu najkrtsz drog. Teraz biega pustymi ulicami, mylc, ile zostao jej czasu. Jej zmiana w karczmie dopiero po poudniu, a Vni ma dyur przy dzieciach do niadania, wic zdy si wyspa. Ostatnio ona musiaa przeduy swoj tur, bo Naami wrcia wyjtkowo pno, a Vni te bya dugo zajta klientami przybyymi z karawan z pnocy. Ledwo zwleky si z posania, by j zastpi, zanim pierwsi gocie zjawi si na niadanie. Ci, ktrzy od pocztku wita nocowali w obu izbach na parterze, wyprowadzili si, bo spotkali jakich znajomych i przenieli si do wikszej karczmy przy bramie. Nie protestoway, z noclegami byo wicej problemw ni korzyci.
37

Ju przekraczaa pierwszy mur. Stray tu nie byo. Kt chciaby strzec dzielnic biedoty i meneli? Moga przecie przenie si do wityni na stae, do luksusw, ale tego nie chciaa. Czasem gania si za t gupi obud. I tak jeste qedesh, mwia sobie. Nic tego nie zmieni. A prowadzc karczm, tylko naraasz dziecko na towarzystwo typw spod ciemnej gwiazdy i wykolejecw, jakich wrd klienteli nie brak. Niejeden raz zdyli wywoa burd, zanim kopniakami wyrzucono ich na bruk. Miasto nie dbao ju o swj wizerunek, tak jak przed laty. Z drugiej strony, mylaa, Menuel i tak jest za maa. Ma niewiele ponad roczek. Szil miaaby Do! Nie wracamy do tego! Zacisna szczki. Nagy skurcz blu. Po takich nocach zawsze wspomnienia bolay bardziej, wic staraa si szczelnie od nich odgrodzi. Nie zawsze si udawao. Podobno potrzeba dwch lat, by strata przesta bole. Czyli bya dopiero na pmetku. Szalestwo! Nigdy nie zacznie y normalnie. I zawsze, jak ta dziewczynka z bani, musiaa wrci przed witem. Nie zniesie widoku modego soca owietlajcego zachodnie wzgrza. Wtedy te wstawa wit Dotara do uliczki, przy ktrej leao boczne wejcie do jej domu. By czci zewntrznego muru, ale w przeciwiestwie do klientw karczmy, domownicy wchodzili od zachodu i prosto od drzwi kierowali si na wskie schody prowadzce na pitro, podczas gdy klienci wchodzili na sal drzwiami od wschodu. Takich karczm byo w miecie kilka. Poza jadem i napitkiem oferoway zazwyczaj inne usugi. Dom Rachabe w niczym nie odbiega od tego modelu. Z niemaym trudem wspia si na schody. Musiaa trzyma si kurczowo porczy, bo bl gowy nie ustpowa. Raz potkna si i o mao nie spada. Wreszcie dotara na pitro. Menuel spaa na swoim posaniu. Podesza na palcach, nie chcc jej budzi. Znw odezwao si silne postanowienie, e gdy nadarzy si okazja, zostawi to wszystko i zacznie y godnie. Teraz Menuel bya malutka i rozkoszna. Warta takiego powicenia. Znw ta obuda! zgania si. Jakiego powicenia?! Poddaa si! Trzeba byo prbowa. Im te nie byo atwo przej nad wszystkim do porzdku
38

dziennego. A najwaniejszego i tak im nie powiedziaa. Bo si baa, e to te zlekcewa. Do, do, do! Stare demony znw zaczy si z ni kci i po mistrzowsku wpltyway zmczony umys w niekoczce si dysputy. Pogaskaa Menuel po jasnych loczkach. Padriya te miaa takie wosy i zielone oczy. Nieraz zastanawiaa si, czy zawsze ju bdzie przypominaa jej przyjacik. Maa obrcia si na drugi bok. Znw j pogaskaa, chwycia delikatnie za rczk. To pozwalao wrci do rzeczywistoci. Kiedy si std wynios, a maa nigdy si nie dowie, co robia przybrana mamusia. Na posaniach obok spay jeszcze dwie dziewczynki. Starsza miaa dwanacie lat, a modsza dwa, pierwsza bya creczk Vni, wspwacicielki karczmy, ktra ze wzgldu na wiek i inne niedoskonaoci nie miaa szans na wystpy w uroczystociach. Po czterdziestce taka praca ma swoje twarde prawa. Vni zarabiaa na klientach karczmy. Troch zazdrocia Rachabe i Naami, ktre wci doskonale wyglday, a przy tym byy wietnymi tancerkami, jakby do tego si urodziy. Podczas jednego wita zarabiay tyle, co ona przez miesic. Mimo tego byy jak siostry, zwizane tym samym losem. Naami nieraz bezskutecznie namawiaa Rachabe na przeprowadzk. W kocu poznaa prawdziwe powody i doskonale je zrozumiaa. Odtd ju nie ponawiaa propozycji, a e nie wyobraaa sobie ycia bez przyjaciki, zamieszkaa razem z ni. Vni otworzya oczy i najpierw si umiechna do Rachabe, ale na widok jej stroju znw schowaa twarz pod koc. Tylko nic nie mw wyszeptaa Rachabe. Obud mnie na niadanie. Vni machna rk i odwrcia si do ciany. Naami jeszcze nie byo. Zawsze wracaa pniej i zazwyczaj udawao jej si skoczy noc w ou kochanka, a nie w gaju, cho zazwyczaj nie wiedziaa, jak tam trafia. Podczas wit i tak wszystko byo dzieem przypadku. Zemsta Aszer sprawiaa, e wypadki toczyy si swoim przewrotnym torem samoistnie. Rachabe posza do izby. Szybko si umya, woya nocn koszul i od razu poczua si lepiej. Gowa ju si nieco uspokoia. odek nie protestowa, wic byo znonie.
39

Wanie wtedy chciao si obudzi sumienie. Zawsze to samo dawice odczucie, gdzie pomidzy gardem a sercem. Co robisz ze swoim yciem?! zdawa si krzycze jaki gos w jej sercu. Wiedziaa, jak sobie z nim poradzi, a przemczenie tylko jej w tym pomoe. Wystarczyo spojrze na strzpy sukni, ktre rzucia w kt. Zacza zastanawia si, gdzie i za ile kupi now. Z t myl zasna. * Wstawaj, kochana. Ju niadanie? jkna zirytowana nachalnoci Vni. Chciaa przykry gow, ale kobieta znaa jej poranne sztuczki i mocno trzymaa koc. Dziewczyny wrciy z targu i jak zwykle si kc. Musz zrobi z nimi porzdek. To id i daj mi pospa. No, ju ci nie ma! Widz, e wracasz z bardzo daleka. Przykro mi, ale dzieci ju nie pi i s wyjtkowo ruchliwe. Odepisz wieczorem, moja droga. Zza ciany dobiegay piskliwe gosiki dziewczynek. Co za haaliwe bachory! Przesta, Rachabe! Sama jeste jak rozpuszczony bachor! Wymierzya jej klapsa przez koc. Trzeba byo wrci o przyzwoitej porze. Z dou dolatyway coraz goniejsze krzyki. Syszysz, co si tam dzieje? Id, bo si pozabijaj. Wstawaj. Powiedz im, e si z nimi policz, jak dojd do siebie. Powinnymy je odprawi. Jakim cudem udao si jej usi. Vni spojrzaa w podkrone oczy Rachabe. Upewnia si, e przyjacika po jej wyjciu nie rzuci si znw na posanie. Pogadamy pniej. Id. Poczekaj, czy dziewczynki nakarmione? Tak. Przynajmniej z Lilian nie ma kopotw pomylaa. Jako qedesha z praktycznych wzgldw wolaa znale mamk dla Menuel, ni karmi j sama. I tak szybko stracia pokarm. Ostatnie spotkania i zwizane z nimi
40

turbulencje zupenie wytrciy j z rwnowagi. Poza tym i tak nie bya naturaln matk dla malutkiej, a Lilian, silna dziewczyna, oprcz swojego synka moga bez problemu wykarmi jeszcze dwoje innych, wic Naami te korzystaa z jej usug. Poza tym klepali z mem bied i kady srebrny sykl si liczy. Mieszkaa niedaleko i wolna bya od wady, ktra ze strony innych ssiadek przysporzya Rachabe niejednej nieprzespanej nocy i wielu wylanych ez nie zazdrocia jej urody i finansowej niezalenoci. Przychodzia zawsze punktualnie, zawsze z umiechem na pulchnej twarzy. Na jej pokarmie Menuel rosa i spaa zdrowo. Rachabe zwloka si z posania. Uchylia leciutko drzwi do drugiej izby. Dziewczynki si bawiy. Menuel leaa w kojcu. W rczkach trzymaa grzechotk i potrzsaa ni energicznie. Ziarenka grochu niemal rozsadzay zabawk od rodka. Wtrowaa sobie dononym piewem, wodzc wzrokiem za starsz od niej Trisz, creczk Naami. Trisz ju dawno nauczya si chodzi, a e po matce oddziedziczya niesychanie ywy temperament, pilnowanie jej nie naleao do atwych zada. Co chwil wypiewywaa zapamitane piosenki i prbowaa taczy. To wanie jej piew usiowaa naladowa Menuel. Co ty zrobia najlepszego, Naami? powiedziaa do siebie Rachabe. Kilka dni temu jej szalona przyjacika postanowia, e zacznie ju teraz uczy Trisz taczy. Im wczeniej, tym lepiej, mwia. Macierzystwo Naami w wikszoci ograniczao si jedynie do planowania dla crki wspaniaej kariery. Jako najlepsza tancerka w Kanaanie nie bdziesz musiaa robi tego, co mamusia. Jaki ksi zakocha si w tobie od pierwszego wejrzenia i bdziesz ya szczliwie i dostatnio, mwia z gorzkim umiechem, co u Rachabe wywoywao pody nastrj. Gdy czasem prowadzia przyjacik pijan do domu, Naami zaraz po wejciu do izby klkaa przy posaniu picej Trisz i kajc przysigaa, e zrobi wszystko, by creczka unikna jej losu. Potem obie przyjaciki szy do sypialni i opakiway swoj dol, co i tak nigdy nie poskutkowao powanymi decyzjami.
41

Otworzya drzwi szerzej. Zaskrzypiay. Dopiero teraz dziewczynki zwrciy na ni uwag. Na widok matki Menuel umiechna si od ucha do ucha i zacza radonie macha rczkami. Witaj, kochanie. Serce Rachabe od razu stao si lejsze. Poczua przypyw czuoci na widok rozemianych oczek. Widz, e kto si wyspa. Chod do mamy. Wzia ma na rce. Trisz zaprotestowaa. Ty te chcesz, najlepsza tancerko Kanaanu? No oczywicie. Ciebie te kocham. Mama. Trisz wskazaa na drzwi. Mama zaraz przyjdzie. Mam nadziej dodaa w mylach. I oby tylko bya zdatna do czegokolwiek! Ciocia Lilian ju was nakarmia, prawda? Ale macie wigor! Otworzya drzwi na taras. Chodcie, troszk si przewietrzymy. Bya sucha pora i gdyby nie pcienny baldachim rozpostarty nad ich niewielkim tarasem, poudniowy skwar byby nie do wytrzymania. Teraz zasaniaa ich jeszcze zachodnia ciana, ktrej taras by przedueniem. Panowa na nim przyjemny chd. Spojrzaa na miasto oblane blaskiem porannego soca. Jerycho. Miasto co prawda nosio wiele nazw, z ktrych najwaniejsza Miasto Ksiyca, bya wzita od Yeracha, boga ksiyca czczonego jako gwne bstwo grodu, a niegdy take caego Kanaanu. Cho kulty i bstwa zmieniay si, w wiadomoci ludu i kapanw Jerycho od zawsze byo centrum najstarszej religii kraju i strzego jej symboli. Czsto, podczas wit lub w zwyke wieczory, Rachabe spogldaa na srebrn tarcz i pytaa samej siebie, czy stamtd wida jej ycie? Czy Opiekun-Yerach patrzy czasem na ma zagubion ludzk figurk i wpywa na jej losy? Czy komukolwiek zaley na kim takim? Bya coraz bardziej zagubiona. Sama nie wiedziaa, w co jeszcze ma wierzy i gdzie popenia bd. Ostatnio czciej sigaa wzrokiem za granic ciemnej strony Ksiyca i zastanawiaa si, czy wszystko, co dotd j spotkao, jest sprawk mrocznych si zaludniajcych tamt zimn i odleg krain.
42

Ale grd znany by take jako Miasto Palm, co od razu rzucao si w oczy. Pojawiay si te takie nazwy jak Miasto Aromatu, gdy grd syn z wyrobu przednich perfum. Byo bardzo stare i dostojne, a status mieszkaca Jerycha stanowi dla Kananejczyka powd do dumy. Nie bya to przypadkowo wybudowana miecina wrd jaowego stepu. Zaoyciele grodu doskonale wybrali lokalizacj osiedlili si w jednym z bardzo yznych miejsc, budujc miasto wok przepiknej oazy lecej na krawdzi Jordanu, na szlaku handlowym biegncym z pnocy na poudnie. Myto pacone przez kupcw i bogactwo towarw trafiajcych na targowisko byy dla miasta jak yciodajna krew. Okolica wyranie odcinaa si od otoczenia soczyst zieleni drzew i gstych zaroli. Kanaan peen by takich miejsc, jednak jego wschodnie wrota byy chlub i doskona zapowiedzi pikna, jakie krya w sobie ta ziemia. W niebo wystrzeliway smuke cyprysy, a obok nich rosy migdaowce, granaty, figowce, wysokopienne palmy daktylowe, wonne mirty i mnstwo innych drzew. To miejsce wygldao jak przedsionek raju, zraszane wod z wiecznie obfitego rda nawet w porze suszy. Rwnie sam grd godnie prezentowa si na tle oazy w ciasno zabudowanym miecie znaleziono miejsce na ogrody, ktre umiejtnie umieszczono na dachach budynkw. Nawet skromn karczm zdobiy kamienne kielichy donic, z ktrych wrcz wylewaa si ziele i kwiaty. Rachabe zabraa dziewczynki z powrotem do izby, bo na schodach rozlegy si kroki Vni nioscej niadanie. * Nadszed pustynn drog z zachodu i dopiero na granicy doliny Jordanu zauway oznaki ycia, a im bliej rzeki, tym pikniejszy stawa si krajobraz. Nic jednak nie zapowiadao przepychu, jaki po przekroczeniu murw ukaza si jego oczom. Samo miasto byo zwieczeniem tej podry, ale zamiast dawa ukojenie, oszaamiao. Wszed do grodu niesiony ludzk fal zdajc na rynek. Co chwila tum rozstpowa si, by przepuci lektyk niosc dostojnika
43

lub kogo jadcego na osioku. Gdzieniegdzie pojawiay si szpiczaste hemy stranikw miejskich patrolujcych miasto dwjkami. Mczyzna by tu po raz pierwszy i cho wiele w yciu widzia, czu si nieswojo. Zachowanie ludzi te rnio si od tego, do jakiego przywyk nieco dalej na zachd. Tutaj nawet chodzio si inaczej, jak na paradzie. Mimo zwyczajnego dnia, wszyscy defilowali w znakomitych strojach, byszczeli ozdobami, pachncy, ze starannie uoonymi wosami. W oczach kadego, czy to sugi, czy bogacza, szczeglnie jednak w spojrzeniach piknych kobiet i przystojnych mczyzn dostrzega wyrane danie: Oddaj mi pokon. Czy nie widzisz, jaka wspaniaa ze mnie osoba?!. Wszyscy robili wraenie, jakby po to tylko wyszli z domw, by si pokaza i zobaczy podziw w cudzych oczach. W miejscu, skd przybywa, wystarczyo zatrzyma spojrzenie na innym przechodniu na trzy sekundy, a ten natychmiast umiecha si, yczy pokoju Tu trwaa cicha, lecz zaarta walka o atencj i podziw. Najpierw go to ciekawio, potem zaczo drani. Wreszcie zacz ignorowa tych wszystkich strojnisiw. Spoglda ponad gowami ludzi na pikne zwieczenia domw, potne podwjne mury nastroszone wieami, godne miasta dziesiciokrotnie wikszego. Prawdziwa forteca pomyla. Gdy doszed do rynku, gwar nasili si; torowanie sobie drogi wrd ciby zmusio go do energicznej pracy okciami. Nie chcia zwraca na siebie zbytniej uwagi, ale z koniecznoci musia czasem dosownie przestawi kogo w lewo lub prawo, bo nic nie robili sobie z jego grzecznych prb ustpienia z drogi. Poza tym growa nad tumem o gow. Nieraz kto podnosi oczy i ze zdumieniem ocenia jego ogromny wzrost i zwalist postur. Wok rozbrzmieway rne jzyki i narzecza, jakby do miasta przybyy karawany z czterech stron wiata. Tak w istocie byo. Wypada ostatni dzie wita trzeciego w kananejskim kalendarzu Nowego Roku a w zasadzie procza przypadajcego na sidmy miesic, std witowano przez okrgy tydzie. Kupcy, wiedzc, e ludzie skonni s wysupa ostatnie gera, by co sobie kupi na pamitk, obniali ceny i proponowali specjalne oferty,
44

byle tylko nie wozi ze sob niesprzedanych towarw. Gdy pojad do Egiptu, zabior ze sob wyroby odwiedzanych po drodze kananejskich miast: barwniki z Beer-Szeby i Dor, perfumy z En-Gedi, tekstylia z nadmorskich miast, doskonae gwnie ze wzgldu na ostr konkurencj midzy Jopp, Aszdodem, Aszkelonem i Gaz, sl znad Martwych Wd, synne wino z Kharu, czyli z Syrii, cenione nawet na dworze faraona. Oczywicie zaopatrywali si take w Jerychu syncym przede wszystkim z perfum i doskonaego ptna. Cenione te byy wyroby miejscowych zotnikw. W miejscu takim jak targowisko Miasta Palm mona byo kupi produkty na wystawn uczt, zawrze caoroczne kontrakty na dostaw towarw, w nieca godzin zaatwi kupno ziemi i materiaw na budow paacu i oczywicie naj wykwalifikowanych robotnikw, ktrzy go zbuduj. Ujrza nawet kupca ubranego na egipsk mod, z czarn peruk, opasanego wok bioder pikn tkanin. Jej fady byy starannie poukadane, w przeciwiestwie do egipskiej mowy, ktr niemiosiernie kaleczy. Dwadziesit sykiel, kupowa tanio dywan, sykiel dwadziesit, tanio! krzycza, po cichu przeklinajc sabe zainteresowanie. Dwadziecia sykli, powiadasz? spyta przybysz z doskonaym akcentem. Wrd Egipcjan spdzi najlepsze lata ycia. Tak, pan, dwadziesit sykiel Uparty pomyla. Pewnie sdzi, e przebraniem przycignie klientw. Nieopodal zwrcio jego uwag mamrotanie, syszalne mimo piekielnego haasu, jakby nioso si w innej przestrzeni. Przyjrza si uwaniej wysuszony pnagi mczyzna, z mnstwem naszyjnikw i amuletw zwisajcych na tors siedzia ze skrzyowanymi nogami przed ma sztywn poduszk, na ktrej leaa kolorowa kobieca opaska na gow. Obok przyklkna kobieta w rednim wieku z kurczowo zacinitymi piciami, przeskakiwaa nerwowym wzrokiem od twarzy nekromanty do jego doni, ktrymi przesuwa nad lecym przedmiotem. Przybysz zna
45

te praktyki, kobieta pewnie poszukuje kogo ukochanego, crk lub siostr, a wasno zaginionej pomoe jasnowidzowi w jej odnalezieniu. Oczy nekromanty raz tyko straciy koncentracj, gdy spojrza wcieky na niepodanego widza. W oczach mamroczcego byo zo, jak w lepiach wa, podstpnych i mrocznych. Jednak przybysz nie spuci wzroku. A cho najchtniej chwyciby jego szat w swe wielkie garcie i rzuci na cian budynku, przerywajc niegodziwy seans, tylko patrzy, co wyranie wyprowadzao tamtego z rwnowagi. Nienawidzi mamroczcych i szepccych czcicieli za erujcych na ludzkim nieszczciu i naiwnoci. Tamten musia to wyczu. Parskn i wrzasn, by odstraszy intruza. Kobieta te ze zoci zacza macha rkami. Uda, e odchodzi, ale ukradkiem wci ich obserwowa. Mruczenie wkrtce przeszo w dwik podobny do rechotu wini, jednak nikt wok si nie mia. Kobieta jeszcze bardziej zesztywniaa, a oczy nekromanty wywrciy si biakami na wierzch. Z jego ust nagle zacz wydobywa si gos kobiety, agodny, jakby opowiadaa o jakim piknym miejscu. Klientka nekromanty zawya i rzucia si na ziemi. Mia do. Splun na ziemi i chcia wyj z tumu, ale cisk by coraz wikszy. Irytowao go to. Specjalnie wyruszy po wicie, by unikn tych wszystkich niedogodnoci, ale Miasto Palm oferowao atrakcje i przyjemnoci niespotykane w adnym z kananejskich grodw i przy takich okazjach gocie przybywali o kilka dni wczeniej i tyle duej zostawali, pki z gw nie wywietrzao wino i rozpusta. Najpierw na widok tumw pomyla, e trafi na zwyky dzie targowy. Dopiero syszc muzyk i kosmopolityczny gwar, niezwyky nawet jak na Miasto Palm, gdy ujrza zaklinaczy deszczu i czarownikw, i wracajcych ze witego rda kapanw z wierzbowymi witkami, ktrych prowadzi sdziwy mag nioscy zoty dzban w rku, by wyla wod w wityni przy dwiku srebrnych trb, zda sobie spraw, e albo pomyli si w obliczeniach, albo wito procza trwa duej ni zwykle. Potwierdziy
46

to nastpne wydarzenia. W miar zbliania si do murw zamku tum gstnia. Prbowa i gdzie indziej, ale w kocu ludzka rzeka poniosa go sama. Zamek growa nad rynkiem, ukryty za murami oboonymi biaym kamieniem rzucajcym wok refleksy wiata. Dopiero z bliska wida byo gst sie yek jakiego tego metalu. Cao kontrastowaa przepiknie z czym, co wygldao jak lita ciana zieleni, zajmujca niemal ca pnocno-wschodni pierzej. By to wysoki na dziesi okci, doskonale wypielgnowany ywopot, prostopady do murw. Cae miasto miao ksztat ziarna fasoli, duszymi kocami zorientowane okoo trzydziestu stopni ku pnocnemu wschodowi i poudniowemu zachodowi. Zamkowe wzgrze w mniejszej skali odzwierciedlao ten ksztat i pooenie. Od zachodu zamek ssiadowa z pospn wi bogw, wok ktrej, o dziwo, nie roso nic, jakby budowla swoj mroczn energi wypalaa wszelkie lady ycia. Za to od wschodu, gdzie spadek terenu by wikszy, z zamkowych tarasw mona byo niemal wskoczy do witego gaju otaczajcego wityni Yeracha i wite rdo. * Przyglday mu si najpierw z ciekawoci, prbujc odgadn tosamo i miejsce, z ktrego przybywa. Potem grujca nad tumem sylwetka zacza je drani, pali tak nieznonie, e zagrzmiay wciekym rykiem, a siedzce na dachach ptaki zerway si z gonym furkotem. Wydawa si inny, mogy zobaczy odblask jego wntrza, inno myli; ale by te niedostpny jak klejnot za grubym szkem, wabicy wzrok i budzcy podliwo, a zarazem dokuczliwy gd. Herszt pchn je do dziaania, nawet nie musia specjalnie rozkazywa czy zachca. Instynkt mordu i zniszczenia dziaa jak czekajca na wyzwolenie spryna, ktra albo znajdzie moliwo dziaania, albo pknie w potnej eksplozji.

47

* Wanie w tym kierunku zda tum. W rodku zielonej ciany umieszczono hebanow bram, szerok na dwa rydwany, pen zotych ozdb. Ju z daleka dostrzeg, e przedstawia bardzo miae sceny miosne. Nie widzia, co dzieje si za zielonym potem; wszystko przykrywaa ziele. Gdy pchany przez tum znalaz si jeszcze bliej, ze zdumieniem stwierdzi, e nie potrafi oderwa oczu od bramy. Dziwne postaci przycigay go; nie byy pikne, raczej wynaturzone, groteskowe. A mimo to fascynujce. Dreszcz przebieg mu po plecach. Zmusi si do zamknicia oczu. Jeszcze chwila, a zaczn mu si podoba, przekabac na swoj stron, nieodwracalnie zmieni perspektyw. Obraz przez chwil uparcie trwa pod powiekami, a wreszcie znikn. Cho tum wlewa si szerokim strumieniem do bramy, spora cz osb zatrzymywaa si z lewej strony i na co patrzya, dopki kolejne fale pielgrzymw nie wtoczyy ich na teren ogrodu. Chcc nie chcc, musia znale si w pobliu, ale ju z silnym postanowieniem, e pod ywopotem wyrwie si z tumu i opuci rynek, choby mia obej cay dokoa przycinity do cian budynkw. * Demony unosiy si w pobliu, obserwujc scen, a ich zoliwe umiechy byy najlepszym komentarzem. To dopiero wstp szeptay. Napatrz si, pozwl dzy zrobi swoje! A nagroda bdzie sowita bardzo sowita. Moe nie dla ciebie ta nagroda, cho te nie poaujesz. Podejd i patrz. Potem id Id z tumem. Zaprowadzi ci do rda. Tam zaspokoisz pragnienie. Daj si prowadzi * Domyli si, e za wysokim parkanem ley witynia. Sysza niejedno o bogu ksiyca i Aszer oraz o sposobie
48

oddawania im czci, a teraz mia to zobaczy na wasne oczy. Midzy bram a murami zamku znajdowao si co na ksztat altany o otwartych cianach, w gbi ktrej owietlony blaskiem witych kagankw i pochodni, otoczony dymem kadzide sta posg Yeracha. W innych grodach nazywano go Baal, i tylko w Miecie Ksiyca uywano starego imienia. Bg ksiyca by gwnym bstwem w kananejskim panteonie, a Jerycho szczycio si swoim pochodzeniem wanie od niego i w zamian za opiek darzyo czci. Natomiast pierwotne imi ony Yeracha Szamasz, bogini soca, ju dawno zmieniono na Aszer. Ta sama piekielna harmonia ksztatw, co na ozdobach bramy, ta sama dziko w oczach i pozie. Po chwili zobaczy wicej. Na ou przed posgiem wia si w miosnym ucisku naga para. Zacinite wargi kobiety, przymruone oczy, pikne ciao, burza najjaniejszych wosw, jakie kiedykolwiek widzia Do! Zamkn oczy, zaraz jednak poczu, e jaka sia kae je znw otworzy. Zadra, gdy kobieta patrzya wanie na niego spod dugich rzs. Poczu t si ttno przyspieszyo, nie potrafi nabra oddechu. To byo potniejsze ni zwyke podniecenie kobiecym ciaem. Wok bya jaka obecno, zniewalajca, za, ywa esencja nierzdu. Poczu, jak ta sia znajduje w jego duszy jakie tajemne przejcia, ktrych istnienia nigdy nie podejrzewa, jak sczy si coraz gbiej, tamuje oddech Odruchowo spojrza na widzw tego odraajcego spektaklu. Wszyscy wpatrywali si w scen zachannie, by nasyci si ni, zanim odepchnie ich ludzki nurt. Mimo to wcale nie wydawali si zszokowani, raczej spragnieni takiego widoku. Oszoomiony spoglda na mczyzn starszego od niego, na dwie mode dziewczyny z chichotem szepcce sobie co do ucha, potem na chystka w wieku najwyej dwunastu lat. Nawet starsza kobieta na to patrzya Na kadym obliczu ta sama dza i bezwstyd. Jeli takie rzeczy dziej si przed bram, co czeka na pielgrzymw w rodku? Poczu si okropnie. W swym onierskim yciu mia wiele kobiet i nigdy nie uwaa si za czowieka cnotliwego.
49

Ale to, czego by tu wiadkiem, nie miecio mu si w gowie. Zakry twarz rkoma. Bya caa mokra od potu, palia wstydem. Zdawao mu si, e syszy miech nierzdnicy z altany. Nie. To miali si ludzie wok niego. Zewszd paday niewybredne arty. * Odtrci je, brutalnie, odruchowo. Tego nienawidziy najbardziej! Niedostpny! Kim ty, sukinsynu, jeste?! wrzasny. Mylisz, e lepszy od nich?! Co ci si k. nie podoba?! * Ale si spoci zaskrzecza kobiecy gos. Obejrza si, a wtedy z drugiej strony zabrzmiaa kolejna drwina. Taki stary a prawiczek! krzykn mokos w brudnej tunice. Nie wpatruj si tak, czowieku, bo ci serce pknie. Widzicie go, jaki czerwony. I was to bawi?! wrzasn. Wykolejecy. Znw miech. Zawrzao w nim. Odwrci si i ruszy w przeciwnym kierunku. miechy ustay, za to rozlegy si gniewne pomruki. Poczuli, e jest inny! Miasto zapraszao z otwartymi ramionami, ale wzgardzone stawao si wrogiem, jak podstpna kochanka. Nie zwaa na to. W kocu zacz przepycha si okciami, a e si mia ogromn, utorowa sobie drog i po duszej chwili wydosta si z najwikszego cisku. Ponownie dotar do straganw. Ju za chwil wyjdzie z rynku. Przepraszam, panie. Chciabym przej sili si na grzeczno, cho cay a kipia z oburzenia na to, co zobaczy. Usiad na murku otaczajcym jaki posg. Powoli zacz si uspokaja. Odraajca sia wreszcie znikna, cho wystarczyo krtkie wspomnienie, by znw wrcia jak podmuch wichru. Przez p godziny siedzia i przyglda si
50

przechodniom, w kocu wsta. Soce byo wysoko. Zastanawia si, gdzie zasign jzyka. Nie przyszed tu po to, by zwiedza miasto. Gdyby o to chodzio, ju byby w drodze powrotnej, przeklinajc chwil, w ktrej wyruszy do Jerycha. Wszdzie tumy. Mczyzna w biaym turbanie albo by guchy jak pie, albo zupenie lekceway ludzi obok siebie. Czy moesz mi powiedzie, dobry czowieku brak reakcji. Pooy mu rk na ramieniu. Tamten zgrzytn zbami i ju kad do na sztylecie, wcieky, e kto mia naruszy jego nietykalno. Dopiero, gdy jego spojrzenie rozbio si o zwalist sylwetk przybysza, wyranie straci rezon. Ciemne oczy wci byszczay gniewem, ale na wicej si nie odway. Chciaem dostojnego pana o co spyta powiedzia z szerokim umiechem, ktry wprawi tamtego w oszoomienie. Podnis rce w gecie pojednania. Ale chyba poniecham. W tej samej chwili poczu, jak kto wykorzystuje jego gest i delikatnie obszukuje go w okolicy pasa. Sakiewk mia bezpiecznie ukryt pod pach na taki wanie wypadek. Odruchowo zamachn si rk i ucapi kieszonkowca za gardo. Modzieniec o szczurzym wyrazie twarzy usiowa si wyrwa, ale mocne ramiona nie daway mu szans. Pu, niczego nie chciaem ci ukra pisn przestraszonym gosem. A kto tu mwi o kradziey? Mczyzna si umiechn. Ale skoro ju o tym wspominasz, to pewnie zodziej! Nie, panie, daruj! Wok nich zrobio si troch miejsca, a para szpiczastych hemw wyranie zbliaa si w ich kierunku. Modzikowi oczy wychodziy z orbit ze strachu. No i co mam ci darowa, skoro nic nie zrobie? Spojrza na niego gronie, cho w duszy pka ze miechu. I nie piszcz tak, bo p miasta si tu zleci! O wilku mowa.
51

Czy co ukrad? Dowdca patrolu taksowa spojrzeniem przybysza. Wida zna ju winowajc. Nie, po prostu wpad w panik i musz go uspokoi odpar mczyzna, znw pokazujc zby w szerokim umiechu. Tok taki, e zgupie mona. Jeli chcesz, panie, wnie oskarenie, to zajmiemy si nim. Znw si spotykamy, ptaszyno. Spojrza na chopaka. Ten gagatek to Fela. Raz ju trafi na prgierz, ale wida niczego si nie nauczy. Ale, kapitanie odpar z jeszcze szerszym umiechem nieznajomy. Ju po oczach wida, jaki pojtny. Nie ma sprawy, my tylko rozmawialimy. Nie wnosz oskarenia i pokornie dzikuj za trosk. Do usug, panie. Kapitan skin gow, chwil studiowa jego twarz, po czym stra si oddalia. A ty gdzie? Z tob jeszcze nie skoczyem. Fela chyba aowa, e onierze odeszli. Ogromne apska obcego zapowiaday o wiele wiksze kopoty. Widzisz chyba, e ze mn mona si dogada. Tak si skada, e potrzebuj przewodnika, a ty pewnie znasz to miejsce znakomicie, mam racj? Znw puci chopaka i obserwowa reakcj. Taa, to znaczy dzikuj, dostojny panie wyjka, wci dygocc ze strachu. Chtnie poprowadz. To rozumiem. Tutejszy? Tak. Pewnie znasz rne miejsca i mieszkacw? Miejsca znam, ludzi te sporo. Nie chodzi o nic wanego. Szukam karczmy przy murze. Chopak umiechn si obuzersko. Karczmy pan szuka? Rozumiem. Mona tam zje, napi si, i nie tylko Zmruy oczy. Mia ju do tej wszechobecnej rozpusty. Nie wiem, o co ci chodzi. Szukam siostry. Wiem, e prowadzi karczm przy murze. A, siostry? Znam kobiety, ktre prowadz karczm. Z kim rozmawiasz, Fela, apserdaku zabrzmia z tyu dwiczny kobiecy gos. Obaj odwrcili si. Staa
52

przed nimi moe dwudziestopicioletnia dziewczyna, wysoka i o niepoledniej urodzie. Umiechaa si szeroko, dziwnie pewna siebie i wesoa. Trudno byo nie zwrci uwagi na jej strj, kusy i wyzywajcy. Za to jasne wosy spyway jej niemal do pasa, przycigay wzrok kolorowymi ozdobami i roztaczay upojn wo perfum. Tylko nie ladacznica! pomyla. To podrny, Naami. I szuka siostry, ktra podobno prowadzi karczm. Fela puci do niej oko, co nie uszo uwagi Ze. Dziewczyna rozwara szerzej oczy. Bya zaintrygowana. Jej zachowanie wydao mu si nawet mie, ale co chwil rzuca ukradkowe spojrzenie na jej ubir. Udawaa, e nie dostrzega zgorszenia w jego wzroku. Moesz ju i, Fela, ja zaprowadz naszego gocia. Chod przystojny panie, ze mn nie zginiesz. Chciaa ruszy przez tum, ale nogi jej si popltay i stracia rwnowag. Rzuci si, by j przytrzyma. Z tob nie zgin. Jego sarkazm mia by artem. Cieszy mnie to niezmiernie. No prosz, jaki rycerski ten nieznajomy! I jaki dowcip. Zamiaa si i pucia mu oko. Modej dziewczynie trzeba czasem pozwoli na nieco zabawy. Moda dziewczyna chyba nikogo nie pyta o zdanie, prawda? Umiechn si z dezaprobat. Ju dobrze, peny szyk. Stana prosto. Ale jeli zechcesz usuy mi ramieniem, bd dozgonnie wdziczna. Suga uniony, dostojnej panny. W odpowiedzi zachichotaa i wskazaa rk w stron wschodniej pierzei rynku, z ktrej odchodzia zakolem wska uliczka. Tam pjdziemy. Co to za miasto? rzek do siebie pgosem. Spotkam wreszcie kogo normalnego? Jej dziwna wesoo staa si jeszcze bardziej widoczna, gdy pozdrawiaa przechodniw. Wydawao si, e rozpoznaj j wszyscy mczyni. Umiechali si dwuznacznie, obmacywali swoimi spojrzeniami. Patrzc na niego, nie byli ju tak zadowoleni. Nie pozostawa im duny. Gdy tak szli
53

w stron karczmy, w jego umyle narastao jedno pytanie. Co podpowiadao mu, e odpowied bdzie twierdzca. Nieprzyjemny cisk w odku tylko to potwierdza. * Na niadanie zesza do karczmy. Wci siedziaa tam Lilian, a malutki synek spa na jej rkach. Jego okrga twarzyczka bya wiern kopi matki. Dziewczyna rozmawiaa z Baste i Kelp, siostrami pomagajcymi w kuchni. Crka Vni, Elaja, ju od godziny bya w gospodarstwie na zachd od grodu. Nieraz wracaa z paczem i krzyczaa, e wicej tam nie pjdzie. Gospodarze dawali jej odczu, co sdz o crce nierzdnicy i nieznanego ojca, cho nieraz widziaa tych samych ludzi obok wityni podczas wita, zazwyczaj osobno lub w towarzystwie kogo ze sug czy suebnic bogini. Wtedy nierzd zupenie im nie przeszkadza. Rachabe nieraz pomagaa przyjacice ukoi dziewczynk po nieprzyjemnych przeyciach, by zasna bez mrocznych myli. Ale poza tym praca nie bya zbyt cika, a Elaja przynajmniej miaa zajcie kilka dni w tygodniu, zalenie od zapotrzebowania. Przynosia te troch grosza. No i sama go wygoniam mwia z emfaz Lilian, podnoszc brwi niemal do poowy czoa. Id, chopie, mwi mu, znajd se jak bab na tej zabawie, a mnie daj spokj. Siostry zachichotay. Rachabe zawsze rozbrajaa postawa Lilian. Nieraz skarya si, e gdyby tylko temu swojemu chopu, jak nazywaa ma, pozwolia, to do roboty by nie chodzi, tylko j napastowa. Nie boisz si, moja droga wtrcia si Rachabe e w kocu jak inn ci do domu przyprowadzi? A w ogle, to dobre rano, kochane panie. Dobre rano odpary chrem. Lilian miaa ju jednak wszystko obmylone. A ja bym sama mu chtnie jak sprowadzia. Dobry chop jest, sowa nie dam na niego powiedzie, ale ile mona tylko o jednym myle? Okropne te chopy, co do jednego!
54

To po co go wzia? Nie wiedziaa, e taki jurny? Skoczcie, prosz! westchna Rachabe. Wy od rana te tyko o jednym. Ju wol, jak mczyni gadaj o polityce. Jej uwaga zostaa cakowicie zignorowana, wic naoya sobie owocw, wzia chleb z kosza i usiada naprzeciw Lilian, ktra wci miaa wiele do powiedzenia. Lepiej mie takiego, jak mj Menka, ni jakiego zdechlaka. Mwi, e jak chop nie chce, to gorzej niby nie mg. Zanim nie byo dzieci, dzikowaam Aszer za takiego mczyzn z prawdziwego zdarzenia, co to pici upnie jak trzeba i fantazji mu w ou nie brakuje. Mwi wam, co on Do Lilian! Rachabe w por zatkaa uszy. Przesta ju trajkota, bo jeszcze mi po twoim mleku Menuel zacznie gupie. Baste i Kelpa najpierw spojrzay na siebie, jakby chciay powiedzie: Znalaza si wita dziewica!, po czym dostay histerii miechu. Lilian zamilka z rozdziawionymi ustami i wyrazem przeraenia w oczach. Ale, Rachabe, ja tylko nie odprawisz mnie chyba ja tylko Wiem, co ty tylko, nie odprawi ci, pod warunkiem e tego ranka nikt tu ju nie bdzie gada o mczyznach. Wystarczy, e w poudnie zapeni obie izby, spoceni, ledwo przytomni po caym tygodniu arcia, picia i chdoenia. Nie da si przej, by ci ktry nie klepn w tyek albo nie prbowa obapi. atwiej ma chyba onierz pod obstrzaem, ni my w tej karczmie, niech ich wszystkich pieko pochonie! Jej wybuch poskutkowa. Siostry skwapliwie wrciy do skubania kurczakw, a Lilian zacza karmi synka, ktry w kocu obudzi si i od razu zacz szuka piersi matki. Drzwi nagle si rozwary i wesza kobieta caa ubrana na czarno. Podkrone oczy i tatuae na policzkach zdradzay jej profesj. Moga mie najwyej czterdzieci lat, ale wygldaa znacznie starzej. Poruszaa si te dziwnym krokiem, rozgldajc si, jakby w karczmie byo co, co tylko ona potrafi dostrzec.
55

Rachabe zmierzya kobiet niechtnym wzrokiem, ale Vni szybko zaprosia j do stou. Usid, Shmuun. Co ci poda? Kobieta pokazaa gestem, e chce si napi. Vni przyniosa jej dzban wina i drewniany kubek. Bez tego nie przemwisz, co, wryco? Umiechna si. Shmuun machna rk i apczywie wypia ze dwa kubki. Rozlunia si. Ciki dzie dzisiaj zaskrzeczaa. Miasto pene, wszyscy chc sobie powry. Rachabe przewrcia oczami. Nie lubia Shmuun. Przynajmniej sobie zarobisz powiedziaa kwano. Naiwnych nie brakuje. Naiwny, naiwnych przedrzeniaa j. Mog te tobie powiedzie, co mwi o twym losie gwiazdy. Gwiazdy wiec i mrugaj odparowaa Rachabe. Nie syszaam, by cokolwiek mwiy. Tylko wybrani sysz. Albo pijani. Przesta robi Vni wod z mzgu. A ty, czemu j tu zapraszasz? zwrcia si do Vni. Nie chcesz, to nie achna si przyjacika. Ja chc zna swj los. Jak chcesz. Dla mnie to wyrzucanie pienidzy. Los poznam po drodze. Dwa lata temu wolaabym nie wiedzie, co mnie czeka. Przed przeznaczeniem i tak nie uciekniesz. Daj jej spokj wtrcia si Shmuun. Wszyscy suchaj wryc albo ka sobie wywoa ducha, a ty adnego talizmanu, nawet amuletu nie chcesz. Igrasz z yciem, dziewczyno. Widz ich tu wszdzie. Ty nie masz pojcia, kogo wryce widz. Im si nie podoba, gdy tak si do mnie odzywasz. Gniewaj si, bardzo si na ciebie gniewaj. Jeste tu ostatni raz, Shmuun powiedziaa Rachabe. Jak chcesz jej wry, to zapro j do swojego kramu na rynku. Shmuun obrzucia j zym spojrzeniem i zacza przygotowywa si do wrenia. Wydobya z torby kilka
56

poczerniaych koci, wahadeko, niewielki skrzany zwj z namalowanym pentagramem. Z du pieczoowitoci rozoya wszystkie akcesoria na stole. Chod, moja droga. Powiem ci, co twemu duchowi mwi wiatr, ogie, ziemia i woda Rachabe nie potrafia tego sucha i wysza do kuchni. Cae miasto dawao tym darmozjadom zarabia spore pienidze. Nekromanci, magowie, wrbici wrcy ze zwierzcych wntrznoci, z koci, z rki A kady potrafi tej samej osobie wywry co innego, czsto sprawy zupenie sprzeczne. Zdarzay si take prawdziwe przepowiednie, lecz przynosiy zazwyczaj cierpienie. Kto chciaby si dowiedzie, co zego czeka go w najbliszym czasie? A jednak wielu chciao. Tym razem Shmuun uwina si szybko, jakby co j gonio lub nagle otrzymaa wezwanie. Gdy wysza, Rachabe daa Vni do zrozumienia, e nie yczy sobie takich wizyt. Przyjacika nie spieraa si z ni. Bya zamylona. I co, usyszaa od niej co niepomylnego? zapytaa Rachabe. Co markotna jeste. Sama nie wiem. Nie dokoczya. Popatrzya przestraszona na cian, jakby co tam zobaczya, i kazaa mi przyj do siebie po poudniu. Przynajmniej oszczdzia troch grosza. Spojrzenie przyjaciki mwio co innego. Wzia z gry, tak? zapytaa Rachabe, przewracajc oczami. I po co ci to byo? Szkoda pienidzy. Nawet jak do niej pjdziesz, nic mdrego nie powie albo kae znw paci. To sprytna jdza. Vni nie odpowiedziaa. A gdzie Naami? Rachabe zmienia temat. Wrcia ju? Jeszcze nie, ale Kelpa widziaa j koo rynku. Dziewczyna w mig wtrcia si siostrze w sowo i kontynuowaa sprawozdanie wawym sowotokiem. No, widziaam j. Nie potrafia uwolni si od jakiego natrta. Nawet przystojny, chocia nie przypominam sobie, co za jeden. Zacz j szarpa, wrzeszcza co. Zbiegowisko si zrobio. W kocu dosta od niej w eb. Rzuci
57

si na ni, ale w por przybyli stranicy. Naami jest chyba ich ulubienic, bo nieraz zaczynaa rozrb, a oni i tak aresztowali kogo innego. Tamten odgraa si, e jeszcze jej pokae. I co, powiedziaa, kiedy wrci do domu? Powiedziaa, e za chwilk, tylko jeszcze co komu musi powiedzie. No tak, Naami zawsze co musi komu powiedzie, gdzie i tylko na chwilk. Rachabe nie potrafia zrozumie, jak mona mie tak niespoyt energi a potem znika na tydzie. Na jaki tydzie? Jaki tydzie? zabrzmia od progu piewny gos Naami. Nie dao si nie zauway, e wci lekko szumi jej w gowie. Kobiety drgny, przestraszone tym nagym wejciem. No nareszcie! naburmuszonym gosem rzeka Rachabe. Wczysz si gdzie cae rano, wic si martwimy o ciebie. A to kto? Zauwaya posta mczyzny, ktry tu za ni pojawi si w drzwiach. Przeoczya jednak sylwetk posaca, cho nie zmieciby si w drzwiach. Przenikn przez nie bezszelestnie. Patrz uwanie szepta mczynie do ucha. Zwracaj uwag na szczegy i nie milcz. Otwieramy w poudnie, drogi panie! krzykna Rachabe. Teraz zamknite. Co wy sobie mylicie, e na okrgo bdziemy was obsugiwa?! ZE?!? Z zaskoczenia zamara, z oczami okrgymi jak zote monety. Wybacz, kochany, nie poznaam ci. Jak si ciesz, braciszku. Rzucia si w jego kierunku. Z umiechem otworzy ramiona i podnis j w talii, jakby nic nie waya. Witaj, siostrzyczko! Nietrudno ci byo wytropi nawet w tak wielkim miecie. Spojrza na Naami z umiechem. Dziki twojej przyjacice nie musiaem marnowa caego dnia na poszukiwania. A na com si tu u was napatrzy?! Zmarszczy brwi. Nie podoba mi si to miasto, zupenie mi si nie podoba Ale o tym pogadamy chyba pniej przerwaa mu Rachabe. Siadaj, kochany. Wyrwaa si z jego obj i odwrcia w stron przyjaciek.
58

Przedstawiam wam, drogie panie, mojego brata Ze. No dalej, ruszcie si i dajcie mu co do jedzenia. Musiae wyruszy chyba jeszcze w nocy? Najlepsza pora, drogi puste, chodno Dobra, najpierw co zjedz. Przysuna jedzenie bliej niego. Nie omieszkam. Ze godnym okiem spoglda mis, studiowa przez dusz chwil plastry dziczyzny na zimno, wdycha zapach chleba, wreszcie zdecydowa si na smakowity pgsek w gniedzie z warzyw. Wyborne przysmaki! Dziki niech bd Bogu za hojne dary. Skoni si z zamknitymi oczami, co kobiety przyjy z zaskoczeniem. Pobony ten twj brat zauwaya Naami, ktra przysiada si do stou i te rozgldaa za jakim ksem. Pewnie wda si w kogo innego, ni ty, Rachabe. Przesta warkna w odpowiedzi i zmierzya j ostrym spojrzeniem, dajc do zrozumienia, by si zamkna. Lubia Naami pewnie te dlatego, e bardzo przypominaa jej Keszmi. Potrafia dopiec do ywego, jednoczenie zachowujc uroczy umiech. Caa nasza rodzina bya pobona, chyba najbardziej w tym przekltym miecie, i nic dobrego nam z tego nie przyszo. Ja nie zawsze podzielaam ich pogldy na ycie, ot co. Uchwycia zaniepokojone spojrzenie Ze, wic czym prdzej zmienia temat. Jak tam w Gibeonie? Przynosisz jakie wieci? Bilma przesya pocaunki. Achimel zagrozi, e eb mi utnie, jeli ci nie przyprowadz. Dzieciaki puci mnie nie chciay. Jeszcze w nocy przed wyjciem musiaem przegoni bliniaczki, bo chciay do cioci. amiesz mi serce, Ze. Jej oczy zalniy zami. Stskniam si za nimi. Wic wracaj rzek, chwytajc w swe potne donie kawa misa. Z caym szacunkiem dla drogich pa, ale to miasto wcale mi si nie podoba. Plugastwo w biay dzie. Chyba sama nie wiesz, co tu si dzieje. Bo ja nie wytrzymabym tu ani tygodnia. Pogadamy o tym pniej, braciszku. Rachabe wygldaa na przybit. Co tam sycha w wielkim wiecie?
59

Raczysz artowa. Wielki wiat to Jerycho. W Gibeonie czas stoi w miejscu, co wcale mi nie przeszkadza. Cokolwiek si dzieje, nie wywouje zbytnich sensacji, dlatego tak kocham nasze miasto. Nigdy nie przestan ci dzikowa, e mnie tam zabraa. To nie ja, braciszku, to ten przeklty los. Chocia za to jedno go bogosawi, e poznaam ciebie i tylu innych wspaniaych ludzi. Obserwowaa go w milczeniu, prbujc odgadn, czy w kocu zacznie zadawa te niewygodne pytania. Nie mieli ze sob kontaktu przez ostatnie p roku, a przy jej wyjedzie z Gibeonu jedn z najwaniejszych spraw dla Rachabe byo pojednanie z bliskimi. Oboje byli peni nadziei, e tak wanie wszystko si uoy. Niestety, sprawy potoczyy si w najgorszy moliwy sposb. Czy Ze si domyla? Gone szuranie krzese wyrwao j z zamylenia. Ze obejrza si w stron Naami i Lilian, ktre najwyraniej zabieray si do wyjcia z izby. Pewnie chcecie sobie porozmawia. Naami omiota Ze powczystym spojrzeniem. Gdyby kto mnie woa, to jestem u siebie. Wypij si dziewczyno. Rachabe modlia si, by Naami czasem nie czego palna. Dobrze, siostrzyczko. Mam nadziej, e twj brat nigdzie si nie spieszy. Ze wyranie si jej spodoba. Wci na niego patrzya, na co tylko umiecha si niepewnie. Nie. Zostan troch bkn lekko speszony atencj dziewczyny i uda, e powica ca uwag zdobieniom kielicha. No, ja myl, panie Ze. Taki go to skarb. A teraz dobranoc zachichotaa, syszc swoj pomyk. Rachabe wywrcia oczami. Zwariowa z ni mona. Mia dziewczyna, ale ona jest chyba Mog zaj si dziemi, jeli chcesz. Rachabe tym razem bogosawia Lilian za wtrcenie si w rozmow. Stokrotne dziki, kochana, ale chyba Ze chciaby zobaczy Menuel, prawda?
60

Ach, tak, tak skwapliwie przyj t propozycj. Wytar rce, wypi kielich do dna. Mieszkasz na grze? Tak, z zewntrz dom nie wyglda na duy, ale jest czci muru. Zawsze te dwie izby wicej. I widok pikny. Chod, poprowadz. Weszli na wskie schody. Drzwi do izby Naami byy lekko uchylone. Dobiega z nich odgos wody nalewanej do misy. Zamknaby si! A czy ja co mwi? Naami zachichotaa gdzie zza parawanu. Bya jak mae dziecko, ktre droczy si z rodzicami, byle tylko nie i spa. O drzwi mi chodzi. Kpiesz si przecie. Co za pomylona dziewucha! Wywrcia oczami i zamkna drzwi. Czy ona tutaj te sprowadza mczyzn? Ze cigle nie dawao to spokoju. Domyla si prawdy. Udaa, e go nie syszy. Wesza do izby i ju od progu zawoaa do przyjaciki: Vni, mamy gocia! Kobieta wyjrzaa zza drzwi balkonu. Na widok ogromnej postury gocia ze zdziwienia nabraa powietrza. Menuel dreptaa niepewnym krokiem, trzymajc opiekunk za skraj spdnicy. Zielone oczka patrzyy z zaciekawieniem, kt to idzie z mam. Poznajesz, kochanie, wujka Ze? Rachabe wycigna do niej rce. No chod tu, wujek si stskni. Ze by wzruszony. No i jak, malutka? Umiecha si niemiao. Poznajesz mnie? No pewnie, e wujka poznaje. Patrz, jak si umiechna. Mimo pogodnego usposobienia Menuel czasem potrafia si rozpaka na widok nieznajomego. Tym razem obyo si bez tego. Czyby mnie pamitaa? Ze wzi j pod pachy i podnis na wysoko twarzy. Menuel cigle bya dzielna. Studiowaa jego twarz. Chyba tak, braciszku. Patrzya na nich oboje. Stan jej w oczach obraz innego mczyzny i innego dziecka.
61

Natychmiast przegonia t myl. Zwrcia si do przyjaciki, ktra wci uwanie obserwowaa Ze. Vni, to mj brat, Ze. Opowiadaam wam. Pamitam. Witaj, Ze. To dla nas honor. Mnie te jest mio. Szuka czego w jej twarzy, co nie uszo uwagi Rachabe. Pomylaa, e prdzej czy pniej zacznie pyta i sympatyczna wizyta skoczy si niemio. * Naami zacza wciera oliwk w wilgotn jeszcze skr. Wyczerpanie powoli znikao, zastpowane przez bogie znuenie. Spojrzaa na ramiona oszpecone siniakami. Pomylaa o incydencie na rynku. Na wspomnienie zimnych oczu Hukru i jego wciekej miny poczua satysfakcj. Nie opacio mu si to wszystko ani troch. Zza okna dobiegy j niewyrane mskie gosy. Signa po pcienny rcznik i wyjrzaa na ulic. Gosy ucichy. O tej porze nawet po caonocnym witowaniu w dzielnicy powoli zaczyna si ruch. Nie zaprztaa sobie tym gowy, mylc ju tylko o spaniu. Ukryci za rogiem pitrowej kamienicy mczyni mwili niemal szeptem. Ruszaj, Muk. Niezadugo zaczn si schodzi gocie. I pamitaj, masz j tak urzdzi, by przez miesic wstydzia si pokazywa ludziom. Mog j poharata. W rku bysn n. Schowaj. Na to przyjdzie czas, gdy nie poskutkuj agodniejsze sposoby. Muk jednym skokiem dopad wejcia. Krpy, o szerokich barach, grube apy sigajce niemal do kolan, grubo ciosane rysy, kanciasta szczka. Oczy osadzone w gbokich oczodoach byszczay sprytem i przebiegoci, cho nikt nie uznaby go za byskotliwego. Bya to raczej inteligencja jadowitego pajka. Za to, gdy rusza do ataku, co zdarzao si czciej, niby tego chcia, przemieszcza si, jakby w ogle nie dotyka ziemi. Naoliwione zawiasy drzwi nie day adnego dwiku. Muk by w rodku. Hukru zacz nerwowo chodzi tam
62

i z powrotem. Wci na nowo poprawia gustowny zawj na gowie, strzepywa nieistniejcy kurz z rkaww drogiej szaty. Wredna suka! wycedzi z zacinitymi piciami. Lewa warga wykrzywiaa si niesymetrycznie w gr za kadym razem, gdy miota przeklestwa. Co rusz skuba niezbyt gst rudaw brod i rzuca kose spojrzenia ku oknu na pitrze. Cay poprzedni dzie spdzi na przygotowaniach. Tu obok witego gaju leaa niewielka gospoda ze stoami rozoonymi pord palm i meandrw maego strumyka. Po ogrodzie chodziy pawie, winorole oplatay posgi o lubienym wygldzie, liczne fontanny zraszay powietrze Wymarzone miejsce na uwiedzenie dziewczyny. Tyle e zwykej lafiryndy nie zaprasza si w takie miejsca! Teraz ju wiedzia, e rady przyjaciela byy jednak co warte. Wynaj to miejsce w caoci, zapaci sporo grosza, liczy na upojne chwile Znw zacisn pici. Jego usta zakipiay szpetn obelg. Takie powinno si wiesza! Zdradziecka szmata! Nawet wola nie myle, czy postpuje susznie, nasyajc na ni kogo takiego jak Muk. Zapaci za wszystko! Naley jej si, jak psu ko! Uraona duma i niespenione dze paliy ogniem. Ju niemal j mia, wznis si na szczyty przebiegoci, by sprztn j sprzed nosa tego przystojnego typa z pnocy, co to te mia na ni chtk. Kto by nie mia?! Taczya jak bogini. Takie s najgorsze, wabi jak pajczyce, a potem lepiej nie myle. Muk ju pewnie tam jest. Jego domysy potwierdzio pene przestrachu westchnicie dobiegajce z okna. * Usid i opowiadaj, co tam si pozmieniao? Co si mogo pozmienia? Bilma z Achimelem dalej prowadz karczm i auj, e ju bez ciebie. artowali, e za przyuczenie do zawodu bd od ciebie cign procent od obrotu. Ale idzie im niele. Winnice Picho nadal s najlepsze w okolicy. Ostatnio myli zbudowa wicej piwnic.
63

Jeszcze wicej? Otworzya szeroko oczy. Musi dokupi gruntw. Ju kupi. Pamitasz to miejsce koo ruin? Na stoku? Znam je. Mwi mi, e to planuje. Ju jest jego. Ziemia tam kamienista, to i cena niska. Chce wykopa jeszcze jakie pidziesit piwnic. Zamwie na wino ma na lata, wic Co? Syszaa? Menuel piszczy. Nie Menuel, poznabym. A to co? Z ssiedniej izby rozleg si kolejny pisk, po czym co uderzyo w cian czc oba pomieszczenia. O bogowie, to u Naami! Vni! Przyjacika bya na balkonie. Szybko, przypilnuj Menuel! Ze wypad z komnaty pierwszy. Rachabe tu za nim. Nie miaa pojcia, co si tam dziao, ale bya pena najgorszych przeczu. Przypomniaa sobie fragment rozmowy sprzed p godziny. Znowu nawarzya piwa! przeleciao jej przez gow. Drzwi do izby Naami byy na wp otwarte i ju nie dobiega z nich aden haas. Ze ostronie zajrza do rodka. onierski instynkt podpowiada mu, e dzieje si co zego, ale te kaza powstrzyma emocje. Zobacz, zanim ci zobacz, potem dziaaj. Po cichu odchyli drzwi na ca szeroko. Przed oczyma Rachabe przeleciaa seria obrazw. Pod cian leaa przyjacika. Oddychaa szybko przez otwarte usta. Napastnik sun ku niej powoli jak w. Naami przyciskaa do piersi fady potarganego ptna. Wlepiaa w atakujcego przeraone spojrzenie. Oboje wreszcie dostrzegli Ze. Muk, cho zaskoczony jego wejciem, nie ruszy ku Ze, chcc dokoczy zadanie, ale Naami zerwaa si z podogi i stana przy Rachabe. Przytuliy si do siebie, drc jak licie. Cofay si ku drzwiom ponaglane gestami Ze. Gdy ju byy za progiem, zatrzasn drzwi. Zadwicza metalowy skobel. Obie spojrzay na siebie z przeraeniem, niepewne dalszego cigu.

64

* Hukru zaciera rce, syszc jk blu i strachu niedoszej kochanki. Oczekiwa, e zacznie krzycze, tymczasem zapada cisza. Po kilku sekundach usysza szybkie kroki w sieni. Kto zbiega w d schodw. Za lekko jak na Muka. Pomyla, e bezpieczniej bdzie cofn si za rg, ale byo ju za pno. Z sieni wypada zdyszana Naami, za ni jeszcze jedna dziewczyna. Byy przestraszone, ale na jego widok twarze pociemniay im z gniewu. Wiedziaam, e to ten bydlak go nasa! wrzasna Naami. Wci podtrzymywaa poszarpany rcznik. Na policzku wida byo lad po uderzeniu. Jeste skoczony, rozumiesz?! Nale do Gildii, draniu, oskar ci o napa! Gdzie mam t wasz Gildi! Mimo zmieszania, z zadowoleniem zauway lad po uderzeniu na jej twarzy. Dopiero potem dotara do niego prawda i pchna go na krawd paniki. Druga dziewczyna wpatrywaa si w niego z pogard. Gdzie ten Muk? Zawali, idiota! Albo te diablice go zaczaroway! Jeszcze mi zapacisz, dziwko! A ty, co si tak gapisz? hukn na Rachabe. Ty te lepiej uwaaj. Ukradkiem rozejrza si za drog ucieczki. Zza okna na pitrze rozleg si odgos potnego uderzenia, tu po nim kwik, jakby kto rozpaczliwie prbowa nabra powietrza. Dziewczyny zamary. Przez moment wpatryway si w siebie. Hukru wykorzysta t chwil i wycofa si w ciemn uliczk. Dopiero gdy znikn im z oczu, zakl siarczycie. Naami spojrzaa na przyjacik. Rachabe, ja chyba te zaczn nosi mask. Nie odpowiedziaa. Wzia j za rk i pospiesznie weszy do rodka. * Spokojnie, jeste szybszy. On na pewno jest uzbrojony, wic uwaaj, ale pokonasz go.
65

Ze nie lekceway przeciwnika. Widzia jego gibko. Niebezpieczny typ! Ruszyli obaj. Muk siga po n, ale Ze by szybszy. Wysun lew stop do przodu, przenis na ni ciar ciaa i wyprowadzi potny cios pici. Muk podnis lew gard, w drugiej rce ju trzyma n. Chcia zablokowa uderzenie i wbi ostrze pod ebra Ze. Nie tym razem! Weteran ugi nogi w kolanach i jego pi grzmotna w nieosonity mostek. Chrobotno. Upuszczony n wbi si w podog. Sabszy czowiek padby ze zmiadonymi ebrami, ale Muk by twardy. Cios tylko pozbawi go oddechu, kolejny rzuci nim o cian. Osun si nieprzytomny. Opuchlizna na jego szczce rosa jak po udleniu szerszenia. Nie zabijaj wyszepta prosto do umysu Ze nieuchwytny ksztat. Mczyzna rozejrza si za czym, by zwiza napastnika. Zerwa ozdobny sznur od zason. Powinno wystarczy. Po chwili Muk, wci nieprzytomny, lea z nadgarstkami przywizanymi z tyu tuowia do kostek u ng. Wci oddycha. Do izby zaczy dobija si przeraone dziewczyny. Upewni si, e tamten jest nieszkodliwy, po czym otworzy drzwi. Roztrzsiona Rachabe obrzucia izb szybkim spojrzeniem. Na widok Ze westchna z ulg. Niepewnie podesza do zwizanego napastnika, jakby nie dowierzaa, e ju jest niegrony. Spojrzenie Ze byo bardzo pospne. Patrzy z dezaprobat to na Rachabe, to na Naami opart o futryn. Bya kompletnie rozbita. Widziaam gdzie tego typa, tylko nie wiem gdzie. Rachabe unikaa wzroku Ze. Usiada na ku. Podczas wit czai si z tyu w krzakach. Naami bya bliska paczu. Za kadym razem patrzy na nas jak na robactwo. Teraz te. Gdy wszed, byam pewna, e chce mnie zabi zakaa. Czy moecie mi powiedzie, co tu si, do kaduka cikiego, wyprawia?! Ze nie potrafi ju duej panowa nad sob. Dziewczyny spojrzay na niego przestraszone. Rachabe pierwszy raz syszaa, jak podnosi gos. Najchtniej bym trzasn drzwiami z tamtej strony i rbcie sobie, co
66

chcecie! Ledwie godzin temu przekroczyem bram tego parszywego miasta, a ju rzyga mi si chce od tego, co tu widziaem. Rozpusta w biay dzie na oczach ucieszonej gawiedzi, ta wasza niby-karczma, cho raczej widzi mi si, e chyba klienci poza arciem mog liczy na co wicej. Potem przychodzi tu jakie nie wiadomo co i musz si z nim bi, eby was nie pozabija! Wyjani mi ktra, o co chodzi?! Serce Rachabe omotao jak oszalae. Nawet nie podnosia wzroku na Ze. Policzki pieky j ze wstydu i wciekoci. Spojrzaa na przyjacik. Przez ni Ze dowie si wszystkiego. Akurat dzisiaj musia przyj! Poczekaj, braciszku. Spojrzaa na niego bagalnie. Wszystko ci wyjanimy, tylko daj nam ochon. Ochon! Ten tu za chwil oprzytomnieje, wic chciabym wiedzie, co robimy dalej. Moe od razu go zabij i wrzuc do studni. I tak jako si z tego wygacie! Ze mia racj. Wolayby teraz milcze, ale sytuacja rzeczywicie bya grona. Ze jest nietutejszy, moe mie nieprzyjemnoci. Nie musisz si go obawia, bo to zwyka kanalia, ktra nienawidzi kobiet prbowaa uspokoi go Naami. Widziae, jak mnie potraktowa! A mia powd? Oczy Rachabe zadaway to samo pytanie. Nasa go ten drugi z ulicy. Nazywa si Hukru. Wciek si, bo go wczoraj wystawiam. Nie wiem, na co liczy, ale A ja si domylam, na co liczy. Ze by zbyt inteligentny, by si tego nie domyli. Niech no zgadn, czeka na upojne chwile z przeurocz qedesh, ale musia obej si smakiem. Rachabe mylaa, e ze wstydu zapadnie si pod podog, Naami te bya zaamana. Pytam ponownie! nie ustpowa Ze. Co robimy z tym zbjem? Jak si ocuci, ja z nim pogadam powiedziaa zrezygnowana Naami. Tylko si ubior. Pjd do ciebie, Rachabe. Zabraa z kufra jak szat i wysza z izby.
67

Rachabe siedziaa ze wzrokiem wbitym w ziemi. Ze modli si, by to, czego si domyla, nie byo prawd, ale co mu mwio, e pewnie jest. Powoli zaczyna rozumie, skd ta potrzeba odwiedzenia Rachabe. W najgorszych przeczuciach nie przewidywa, e zejdzie na tak drog, ale skoro musia w tym wszystkim bra udzia, to Niebiosa najwyraniej maj mie w tym jaki cel. Usiad ciko na ku obok Rachabe. Milczeli, a wrcia Naami. Nic ci nie grozi, Ze. Usiada na zydlu przy cianie. Mj dawny opiekun jest komendantem stray miejskiej. Nieraz wpadam w opay, ale mnie wyratowa. Powiemy, e bye wczesnym gociem w karczmie i przypadkiem nam pomoge. Hukru to bogata kanalia. Myli, e jak jego wuj jest podczaszym krla, to wszystko mu wolno. Na szczcie mj ojczym nienawidzi podczaszego, bo taki sam z niego dra, jak z Hukru. Co miaam robi? Uwzi si na mnie. Rachabe nieraz widziaa, jak mnie nachodzi. Chwila, bo chyba czego nie rozumiem wtrci si Ze. Jeste kapank Aszer, prawda? Kady moe przyj i ci mie. Niezupenie, Ze. S dwie gildie witynne, qedeshy i tancerek. Gildia tancerek cieszy si honorow ochron krla. To chluba grodu. Naami ma przywileje. Naami ma, tak? Przewierca j wzrokiem a do samego mzgu. Ty w tym czasie pilnujesz karczmy? Ze, prosz ci, najpierw mnie wysuchaj bagaa. Przede wszystkim taczymy, to znaczy tacz dla bogini i nikt nie moe mnie zmusi, bym mu si oddaa cigna Naami. Nawet jeli chc paci, duo paci, jak ten wredny Hukru, moemy mog odmwi. Zaczynaa go mczy ta rozmowa. Jestecie, wybacz, JESTE puci oko do Naami w ELICIE witynnych dziewek? To wszystko zmienia! Zauwaya t drwin z jej nieudolnych prb chronienia przyjaciki. Zrezygnowana Rachabe najchtniej zostawiaby ich samych w izbie. Ze nie jest gupi i pewnie wszystkiego si domyla. Trudno. Ale nie potrafia zdziery, e znw musi si komu tumaczy ze swojego ycia. Do tego! Los obszed si z ni okrutnie, wic moe robi ze
68

swym yciem, co chce. Czy Ze to zaakceptuje, to ju jego problem. Tak mona to nazwa, cokolwiek o tym mylisz, Wielki i Sprawiedliwy Ze! zakpia z niego. To w kocu Jerycho. Tutejsza witynia Aszer i jej kobiety syn na cay Kanaan. Wiem, co o mnie mylisz, Ze, ale sprbuj tutaj y, a zrozumiesz, e to nieatwe. Wic si wyprowadcie. Ze, powiedz, ilu ludzi zabie? Rachabe nie wytrzymaa. Zaskoczya go wyranie. To bya wojna. Musiae sucha rozkazw Nie inaczej. Za tchrzostwo lub dezercj grozia mier straszniejsza, ni moesz to sobie wyobrazi. No wanie. atwo osdza innych. A czy zawsze zgadzae si z rozkazami? Posa jej gniewne spojrzenie. Dobrze go znaa. Podczas tych kilku miesicy w Gibeonie sporo si o sobie dowiedzieli, a teraz wykorzystuje to przeciwko niemu. W duchu przyznawa jej racj, w kocu musiaa si broni. Nieproszony wszed w sam rodek jej wiata. Nie. Dobrze wiesz, e robiem rzeczy, ktrych si wstydz. Ale w kocu odszedem, gdy tylko pojawia si szansa. No wanie, szlachetny rycerzu. Naami drwia przez zy. A my cigle na t szans czekamy. Czyby? Gdy spotkaem ci na rynku, bya w wymienitym nastroju. Ja po kadej bitwie piem na umr, by zapomnie. A ja po kadym wicie ukadam pieni, by wszystko upamitni! Czy przed bitw te pie na umr? A moe ch zabijania rozsadzaa ci yy? No, przyznaj si! Nic nie odpowiedzia. Ile to razy czu do siebie obrzydzenie po bitwie; wci widzia ostatnie spojrzenia umierajcych, pamita je o kadej porze dnia i nocy. Czas przed bitw wszystko zmienia, dawa to wspaniae podniecenie, gdy idc do boju, piewali pieni, trzaskali mieczami o tarcze. Nawet teraz byway chwile, e tskni za t eufori.
69

Powiedz mi jeszcze, Ze. Naami nie ustpowaa. Gdy liczylicie upy, te miae skrupuy? Znw milcza. Teraz on czu, jak ogarnia go wstyd. Osdzi je zbyt surowo. Rachabe bya bezlitosna. Kobiet, z tego co wiem, z oa nie wyganiae. Miae jaki wybr, czy to te by rozkaz? Same do nas przychodziy. Kenyt-nesu byli elit Chcia by przekorny, ale zamiast tego wymwiwszy ostatnie sowo, ze wstydem przerwa. Witaj wrd swoich, Ze znw zakpia Naami, cho jej sowa zabrzmiay bardzo smutno. Nie ma to jak ELITA. Ale wspczuj ci, bo my przynajmniej mamy jaki wybr. Skoczcie t wyliczank. Rachabe miaa do. Powiedz mi lepiej, jak si w to wpakowaa? Hukru wynaj na wczorajszy wieczr ca gospod, oszala na moim punkcie. Jeszcze w poudnie przylaz do wityni i chcia mnie gdzie zacign, a potem zupenie oszala. Musiaam co wymyli, eby si odczepi. Naami! Najpierw chciaam tak to zaplanowa, by rano powiedzie, no, niby ju po wszystkim, e byo cudownie Wtedy na pewno by si odczepi! Ju to widz. Naami, myl no troch! Rachabe uderzyo, e rozmawia z przyjacik jak niegdy matka z ni. Ale ja przynajmniej dorosam! pomylaa. Przesta si czepia! Pomylaam o tym i zmieniam zdanie. I co? Rachabe masowaa skronie kciukiem i palcem wskazujcym, jakby dopad j bl gowy. I upiam go w tej karczmie. Nawet w piciu jest do niczego. Gdy ju zasn na awie, zjawi si ten przystojniak z Hazor. Ju wczeniej wpad ci w oko. By no, wiecie, chop na schwa. Naprawd czarujcy. Umiechna si do wspomnienia, ale na widok miny Ze znw spowaniaa. Niewane. Hukru rano spotka mnie w drodze do domu i wpad w sza. Kto mu chyba powiedzia, z kim spdziam noc. Prawie rzuci si na mnie
70

na rynku i go aresztowali. Ju mylaam, e ma do, ale nie Hukru. Reszt znamy. Ze podszed do Muka, ktry poruszy si niespodziewanie. Przychodzi do siebie. Lepiej le spokojnie warkn z pici tu przed jego oczami. Muk jkn, prbujc poruszy spuchnit szczk. Powoli przypomina sobie, co zaszo. Rzuci si jak ryba wycignita z wody, ale natychmiast poczu, e zosta zwizany fachowo i bez szans na samodzielne uwolnienie. W jego spojrzeniu nagle zagoci lk i respekt wobec Ze. Spojrza po Naami i Rachabe, ktre nie spuszczay z niego oczu. Naami podesza do niego. Wiemy, e nasa ci Hukru. Mczyzna zesztywnia. Gdyby nie nasz dostojny go skina w stron Ze ktry w por ci powstrzyma, byby winny napaci na kobiet chronion przez wityni Aszer, a na pewno wiesz, jak karze si tutaj takie przestpstwa. Co ja mwi, przecie jeste winny napaci! Wystarczyo spojrze mu w oczy, by widzie, jakie wraenie zrobiy na nim sowa Naami. W najlepszym wypadku czekaa go publiczna chosta, jeli wyda zleceniodawc, jeli nie, mg poegna si z yciem w bardzo niemiy sposb. Cigle trwao wito, a poza rozpust nic tak nie cieszyo gawiedzi, jak publiczna egzekucja. W takich przypadkach sdy dziaay natychmiast, by przykadem odstraszy innych. Co ci zrobiam? Gos Naami przerwa ponure wizje. Tylko zacisn zby, cho mia ogromn ochot wywrzeszcze tym bezczelnym dziewkom, dlaczego nienawidzi takich jak one, ale wtedy pogryby si z kretesem. Nienawidzi ich za to, e s pikne, zepsute, e kady moe je mie Tylko nie on A przede wszystkim za to, e zabray mu to, na czym mu jedynie w yciu zaleao, a to stara si ukrywa najgbiej jak mg. Kiedy zakocha si w kobiecie, sdzi, e z wzajemnoci. Potem okazao si, e wybraa wityni. Wszystkie byy takie zdradzieckie. Obecno niespodziewanego obrocy dodatkowo napawaa go wciekoci. By w kropce, a co w kocu powiedzie
71

musia. Naami sama zaproponowaa wyjcie. Sucha jej z uwag, nie wiedzc, czy to podstp. Przed chwil obwinialicie si nawzajem. Naami nie potrafia zlekceway cichego gosu w gowie. Czy jestecie lepsi od niego? Pamitaj o tym. Nie musisz nic teraz mwi, bo i tak wszystko wiemy. Mgby jeszcze dzi trafi do lochu, ale darujemy ci. Ze spojrza na ni zaskoczony. Gdyby jednak ten sukinsyn, Hukru, znw chcia zrobi ktrej z nas krzywd, sam, z twoj pomoc, czy kogokolwiek innego, wtedy Gildia dowie si o wszystkim. A wiesz, jak wielebna Lucilla jest czua na tym punkcie. Chciae skrzywdzi dwie jej ulubienice. Czy masz pojcie, jaki dochd przynosimy wityni? Nic nie mam do twojej przyjaciki wycedzi przez zby. Kto to wie? wtrcia si Rachabe. Najpierw zaatakowae Naami, a jakie potem miae zamiary? To przecie twj n. Powinienem by od razu da temu draniowi w mord, gdy tylko si zjawi. I dobrze by zrobi. Naami umiechna si do przyjaciki. Hukru to zwyky tchrz. Gdy zobaczy nas na dole, uciek, a ciebie zostawi. Zdarliby z ciebie skr, a on dalej chodziby spokojnie ulicami. Jak mylisz, czy w razie kopotw przydadz ci si jego koneksje? Bratanek podczaszego, psia jego ma warkn Muk. Za to moim opiekunem by Atabed rzeka Naami. Mukowi drgny szczki. Dowdca stray miejskiej?! To mj ojczym. Hukru nie powiedzia ci tego? drwia Naami. Podjudzi ci, by napad na ukochan pasierbic Komendanta! Muk wciekle przewrci oczami i zme paskudne przeklestwo, po czym znw zwrci si do Naami i Rachabe. Jego spojrzenie byo ju wolne od pogardy, ktr kipiao na pocztku. Rozwicie mnie, prosz askawe panie. Ze wzmg czujno. W ogle nie by przekonany, widzc, z jakim trudem Muk zdobywa si na te sowa.
72

A za bardzo askawe mrukn, patrzc pytajco na dziewczyny. Rachabe skina gow. Myl, e wszystko sobie przemylisz. Jak ci na imi? Muk. Trzeba mu czym t szczk oboy. Ze przeci sznur noem upuszczonym przez Muka. Nie trzeba mrukn tamten, powoli wstajc. Chciabym ju i. I pamitaj, eby trzyma si z dala od Hukru. A w ogle, to jeste z miasta? spyta Ze. Nie, mieszkam w Galgalla. Jestem garncarzem. W yciu bym nie zgad! Naami te si umiechna. Radz nie pokazywa si w miecie. To wredny typ i pewnie wie, e nie poszo ci najlepiej. Gdyby co, my wstawimy si za tob, a ty bdziesz wiadczy przeciw Hukru. Miejmy nadziej, e nie bdzie trzeba, askawe panie. Skoni si niezdarnie. Jeszcze raz bagam o wybaczenie. * Reszta dnia upyna w milczeniu. Naami pooya si i nie wygldao na to, e zbudzi si przed nastpnym porankiem. Rachabe i Ze wikszo czasu milczeli. Ona pomagaa Vni przy obsudze goci, on rozglda si po izbach za koniecznymi naprawami. W Gibeonie zatrudni si jako pomocnik budowniczego i sporo ju si nauczy. Nie chcia by bezuyteczny, a poranne wydarzenia rozbiy go i zniechciy do rozmowy z Rachabe. Wic chodzi od izby do izby, mierzy, oglda, pyta Vni o tutejsze skady budulca, zakady rzemielnicze. A ktem oka sondowa karczm i jej klientel. Patrzy, czy Rachabe czego nie ukrywa, czy dzie nie odsoni kolejnych niechcianych tajemnic. Ona rzucaa w jego stron ukradkowe spojrzenia, gdy akurat by w pobliu i nie widzia, e na niego patrzy.
73

Oboje liczyli, e wieczr przyniesie nieco wicej spokoju, cho rozmowa o ile do niej dojdzie bdzie szczera a do blu. Ale potrzebowali tego. Gdy rozstawali si w Gibeonie, co mu przyrzeka. W Jerychu miaa zrobi wszystko dla naprawy zerwanych wizw. Nie zmusza jej do tych obietnic, bo wtedy jeszcze nie wiedzia, co tak naprawd wydarzyo si za pierwszym razem. Domyla si, e co poszo nie tak, i gorco namawia, by postaraa si wrci do normalnego ycia. Sama te tego pragna. Co z tego wyszo? W zamyleniu snua si koo goci, mylia zamwienia, nie reagowaa na wezwania Znw otwieraa oczy, by zobaczy znajomy widok: zamazany we mgle drugi brzeg, a pod stopami pustka Jak moga wierzy, e zdoa skoczy a tak daleko?! Docierao do niej, e staa nad t rwc rzek p roku temu, udzc si, e sam si pragnienia zdoa przedosta si na drugi brzeg po sprchniaym mocie. Nie zdoaa. Teraz pdzi w stron wodospadu, wkoo migaj urwiste, niebezpieczne skay, a jedyne, nad czym ma kontrol, to wybr: rozbi si czy uton?

You might also like