You are on page 1of 52

Micha Ostoja-Lniski: temat boonarodzeniowy w paskorzebie

2 Z redakcyjnego biurka OBRT DZIEJOWEGO KOLA 3 Maria Pajkowska-Kensik JZYK A KULTURA 4 Anna W. Brzeziska CUDOWNA WODA W SANKTUARIACH NA KOCIEWIU 6 Roman Landowski W matni dwch terrorw CIERPKI SMAK WYZWOLENIA 9 Leon Lubecki TRZECIA GRUPA- WALENRODYZM - KO TROJASKI 10 Konrad Ciechanowski W WALCE Z HITLEROWSKIM OKUPANTEM Zapiski o konspiracyjnej dziaalnoci Jzefa Klawikowskiego, komendanta TO W Gryf Pomorski" na powiat tczewski 11 BKAJCY SI W CIENIU HISTORII Wacaw Krakowski LAS SZPGAWSKI 12 Teresa Krzyyska OBLICZE WSI ZBLEWO 15 KOMUNIKATY 16 Adam Bloch LIWICKI PROBOSZCZ Maksymilian Raszeja (1889-1939) 17 Adam Samu lewicz TCZEW U SCHYKU RZDW PRUSKICH 21 UCHWAA II KONGRESU KOCIEWSKIEGO 22 Irena Brucka EDUKACJA REGIONALNA Fragmenty refleksji z okresu midzykongresowego 23 Hubert Pobocki LIMERYKI POKNGRESOWE 24 KOCIEWSKA SZTUKA LUDOWA w obiektywie Adama .1. Harasa 26 Jolanta Bednarczyk WSPCZESNA SZTUKA LUDOWA KOCIEWIA 27 Joanna Biniecka GWIAZDKA WSKAZUJE DROG DO TORUNIA 28 SZOPKI NA KONIEC WIEKU 29 Bogdan Bieliski PRZED OTARZEM W KLASZTORZE luby zakonne i powoania kapaskie w pomorskiej familii Bieliskich 33 Gadka po naszamu Klepua NIESTRASZNY STRASZEK 34 Czesaw Knopp MIASTO MOJEJ MODOCI (cig dalszy) 37 Roman Landowski DEBIUT I... CO DALEJ? 41 KOCIEWIANIN WRD LAUREATW Wyrnienie Michaa Spankowskiego 42 Przemysaw Lorys TCZEW MIDZY MURAMI 45 GOSPODARCZE KOCIEWIE Zacznik do Uchway II Kongresu Kociewskiego 46 Roman Klim TAM GDZIE BIJ ZIMNE ZDROJE 48 Wacaw Krakowski WIGILIA BEZ WIGILII fot. Janusz Landowski 48 Hubert Pobocki GWAZDKA wiersz

Kwartalnik

spoeczno-kulturalny

Nr 4 (31) zima 2000 PL ISSN 0860-1917


WYDANO ZE RODKW BUDETU MIASTA TCZEWA RADA PROGRAMOWA Kazimierz Ickiewicz - przewodniczcy oraz Irena Brucka, Andrzej Grzyb, prof. Maria Pajkowska-Kensik, Roman Szulc, Dariusz Zimny, Jzef Zikowski. REDAGUJ Roman Landowski Wanda Kolucka Magdalena Pawowska Halina Rudko redaktor naczelny sekretarz skad i korekta amanie

PRZEDSTAWICIELE TERENOWI Andrzej Solecki (Gniew), Marek liwa (Nowe) WYDAWCA Kociewski Kantor Edytorski Sekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie dyrektor Urszula Wierycho ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. J. Dbrowskiego 6, tel. (058) 531 35 50 Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmiany tytuw oraz poprawek stylislyczno-jzykowych w nadesanych tekstach. Teksty oraz zdjcia zamieszczone w niniejszym numerze zostay przekazane przez autorw nieodpatnie. MONTA I DRUK Drukarnia Wydawnictwa Diecezji Pelpliskiej Bernardinum" Pelplin, ul. Biskupa K. Dominika 11

NA OKADCE Zima nad Wis w Tczewie

Z redakcyjnego biurka

Obrt dziejowego koa


Liczne dowody odnowy i umacniania maych ojczyzn oraz integrowania w nich ludzi wok wszechstronnych idei regionalizmu, pobudzaj do cakiem powanych refleksji. Wskazuj m.in. na to, e spoeczestwo coraz mniej obchodz poczynania kierownikw duej ojczyzny, ktrej na imi III RP Polacy, zmczeni i czasem do ez rozbawieni, ale coraz czciej zdegustowani stylem sprawowania wadzy, machaj na wszystko rk i zajmuj si tym, co moe jeszcze przynie odrobin satysfakcji. Moe to zabrzmi jak herezja - wartoci wielkiej ojczyzny jakby si rozpyny w mtnej mga wicy oszustw, przekrtw, pustosowia i rnych obietnic bez pokrycia, ktre su wycznie dal szemu gmatwaniu poj. Obywatele potrafi ju prosto w twarz rzuca sowa ostre i nabrzmiae alem, take i o tym, e z dawna oczekiwana demokracja i sprawiedliwo suy dzisiaj tylko rzdzcym, e kad nieprawo mona demokracj usprawiedliwi. Nawet paragrafy s prosto wane na zwyky wytrych, ktrym da si otworzy kade drzwi, albo i nie - zalenie od ycze i potrzeb. Zwykli ludzie, ktrzy majju dosy opowiada o etosach, reformach i nie spenionych dobro dziejstwach, ze zgorszeniem przygldaj si jak ojczyzna - ta najjaniejsza i najwitsza - miota si, osaczana przez pozostajce w mniejszoci grono nieustajcych bojownikw o wasne dobra. Jedni prbuj, naladujc swoich politycznych idoli, te dorobi si najszybciej, inni zepchnici na krawd ndzy popadaj w konflikt z prawem lub zrozpaczeni popeniaj nawet samobjstwo. Jeszcze inni, jako sobie radzcy, zamykaj si w obszar swojej maej ojczyzny, by po prostu nie mie nic wsplnego z demoralizacj pastwa i jego rozkadem. Mona wic rzec, e kryzys duej ojczyzny i ktnie politykw wpyny na oywienie ruchw regionalnych, stanowicych odskoczni od brudnych rozgrywek. Ucieczka w sprawy ziemi naj bliszej bywa dobrym sposobem na pielgnowanie rwnie uczciwoci, rzetelnoci i spoecznych wartoci. Moe wi wszystkich nie zdemoralizowanych jeszcze ludzi, czerpicych z maych ojczyzn si przetrwania, stanie si pocztkierm odnowy duej ojczyzny? Mdrzy przodkowie mwili, e kto nauczy si szacunku dla maej ojczyzny, ten potrafi uratowa te t wielk i przyj jej z pomoc. Czy znowu bd musiay te doy uczy rozumu, gdy dziejowe koo wykona peny obrt? A toczy si ono coraz szybciej...

Redaktor
2

MARIA PAJKOWSKA-KENSIK

Jzyk a kultura
Czowiek yje prawdziwie ludzkim yciem dziki kulturze.
Jan Pawe II

fT-^N ialekt kociewski, podzielony na gwar pnocn J )(Tczew i okolice), rodkow (Starogard i okolice) c y oraz poudniow (okolice wiecia) jest gwn cechtosamoci Kociewian. Zasig wystpowania wsplnych cech jzykowych by podstaw ustalenia historycznych gra nic etnicznych regionu. Mowa regionu opisana w pracach jzykoznawcw, utrwalona w pimiennictwie-gwnie folk lorystycznym -jest wan czci rodzimej tradycji. Najwaniejszym utworem literackim, napisanym gwar rodkowokociewskjest Wesele kociewskie Bernarda Sychty, w ktrym zawarta jest programowa wypowied: Knlkowo u nas na Kociewiu gadaj tak, kntkowo sak. To jedna i ta sama polska mowa. Cho zamanwszi twarda i sankata, nie dajmaji sobie wyrwa! Za wanta ona... A chto by sia wyrzek swoji mowy, to jakby sia matki wyper. Tan nie godzian wspmniania, tan nie wart nawet zgardy Trwanie przy tradycyjnych wartociach, szczeglna troska o oswojon przestrze powinny by wolne od party kularyzmu i zastoju. Dobrym przykadem otwartoci jest postawa ks. dra Bernarda Sychty - Kaszuby, ktry dla Kociewia zrobi tak wiele. To on napisa: Czy to my tu na Kociewiu, czy Borusy w borach Czy tasaki, czy Kaszuby na morzu, jeziorach Jedna Matka nas wszytkych kolybala, Poklma sia w pas, Tobie Polsko chwal. Trzytomowe dzieo Bernarda Sychty Sownictwo kociew skie na tle kultury ludowej cigle jeszcze jest gwnym zbio rem odniesie dla wspczesnych badaczy kociewszczyzny i regionalnych twrcw. W przedmowie do I tomu autor wy zna: Kady wyraz (...) braem bezporednio z ywego jzyka ludu. Z nim si zrosem, nim mwiem na co dzie. Mylaem jego bogatymi obrazami, jego gbok symbolik. Kade so wo urzekao mnie prawdziw urod. Nieraz byy to ju tylko

okruchy sw tuajce si jeszcze i tu i wdzie po zapadych pustkowiach. Bernard Sychta zebra wiele zaostatych kosw, lecz i dla innych badaczy pozostao spore niwo godne do koczenia i upowszechnienia, podobnie jak inne publikacje wydane z okazji II Kongresu Kociewskiego. W dotychczasowym obrazie mowy Kociewian liczne s lady historii regionu, jego kultury materialnej i duchowej. Jednym z kierunkw wspczesnego jzykoznawstwa jest badanie jzyka w jego relacji do kultury. Badania te zgodne s z postulatem, e nie mona skutecznie bada jzyka bez zrozumienia rodowiska kulturowego, w ktrym on funkcjo nuje. Jzyk, jako zjawisko spoeczno-kulturowe, jednoczy dan spoeczno oraz tworzy i przechowuje wartoci kultury. W dialektach odbija si ludowa wizja wiata, ktra uksztatowaa si przez wieki na podstawie elementarnej wiedzy praktycznej, intuicji i wierze religijnych. Gwary kociewskie s rwnie przekanikiem gromadzonej przez pokolenia wiedzy w formie utartych opinii, norm spoecznie akceptowanych, co jest szczeglnie widoczne w sownictwie ekspresywnym (sugestywnym, wyrazistym). Std wiemy z ca pewnoci, e na Kociewiu zawsze byo np. napitnowa ne lenistwo, nie pochwalano gadatliwoci. Dialekty ^spichlerzamipolszczyzny, wic naley si im szacunek czemu powinno sprzyja pokazywanie bogactwa mowy ojcw w ramach szeroko zakrojonej edukacji regio nalnej obejmujcej rne stopnie szkolnictwa. Wracajc do na wstpie zacytowanego motta trzeba pamita, i w edu kacji regionalnej powinny spenia si myli papiea Jana Pawa II: Wierno korzeniom nie oznacza mechanicznego kopiowania wzorw z przeszoci... Wierno korzeniom oznacza nade wszystko umiejtno budowania organicznej wizi midzy odwiecznymi wartociami a wyzwaniami wsp czesnego wiata.

Lud nasz cigle dotd jeszcze poetycznie co tworzy, to nie ulega najmniejszej wtpliwoci, ale rwnie jest wit prawd, e lud obecnie tworzy daleko mniej i daleko gorzej anieli tworzy dawniej. O postpie w dzisiejszej twrczoci poetyckiej naszego ludu nie moe by mowy, bo lud dzisiejszy znajduje si w przejciowej epoce naladownictwa obcych motyww...
Ludwik Mynek, Lud", t. 9, 1903 r.

w sanktuariach na Kociewiu

Cudowna woda
^>i 1 ANNA W. BRZEZISKA -

1. Historia sanktuariw
idzy Gniewem a Nowem ley wie Piaseczno, ktra rozgos swj zawdzicza najstarszym na Pomorzu objawieniom Matki Boej majcych miejsce prawdopodobnie w latach 1378-13792. W 1649 roku wydany zosta dekret sankcjonujcy kult syncej askami figury Matki Boskiej Piaseckiej. Na miejscu objawienia w roku 1772 postawiono pierwsz murowan kapliczk'. Celem pielgrzymek wielu ludzi jest drewniana, poli chromowana figura Matki Boskiej Piaseckiej pochodzca z XIV wieku, ktra obecnie przechowywana jest w otarzu gwnym tutejszego kocioa parafialnego oraz studzienka, pooona okoo 500 metrw na poudnie od kocioa. W miej scu tym przed ponad szeciuset laty objawia si Matka Boa. W roku 1967 wpisano koci -jako Sanktuarium Piaseckie - i poblisk studzienk do Spisu Miejsc askami Syncych4. W roku 1968 w kaplicy znajdujcej si przy studzience, ks. kard. Karol Wojtya dokona koronacji figury na polece nie papiea Pawa VI. Odtd co roku, 8 wrzenia odbywaj si w Piasecznie due odpusty, na ktre cigaj pielgrzymi nie tylko z Kociewia. W 1977 roku ukoczono budow tak zwa nej nowej studzienki w ksztacie czary, z ktrej wyrasta dwu kondygnacyjny blok (na dole - studzienka, u gry - trjpoziomowe podia dla: otarza, chru, orkiestry), flankowany wie o wysokoci 13 metrw'. Wedug legendy w miejscu, gdzie obecnie znajduje si studzienka, rosa kiedy dua lipa, na ktrej to objawia si Matka Boska. Jeden z mieszkacw Piaseczna tak opowiada o tym wydarzeniu: To jest studzienka, czyli wiadomo, e wy kopali j ludzie. Wiadomo, e tutaj w redniowieczu objawi a si Matka Boa kalekiemu synowi smolarza, ktry si w tamtym miejscu zatrzyma na popas koni, a sam gdzie odpoczywa ten ojciec. No, i Matka Boa kazaa temu ka lekiemu synowi wsta i chodzi, a on powiedzia: Ja nie umiem chodzi, bo jestem kaleki. A on zosta cudownie

uzdrowiony i zacz od tego czasu chodzi. Przypuszczam, e wtedy miejscowy ksidz, czy ludzie wykopali tamt studni, bo uznali, e w tym miejscu powinna by cudow na woda1'. Co do faktu powstania samej studzienki jest kilka kon cepcji. W literaturze pojawia si informacja, e studzienka powstaa na miejscu stawu, przy ktrym odpoczywa smolarz z kalekim dzieckiem7. Informatorzy natomiast podajkilka wersji: /. W tym miejscu wytrysno rdo z cudw nw od. 2. Matka Boska, si pokazaa i tam by duy odpust, to si woda pokazaa. 3. Ludzie sami wykopali w miejscu objawienia. Piaseczno jest najbardziej znanym i najczciej odwie dzanym przez pielgrzymw sanktuarium na Kociewiu. Wrd mieszkacw przetrwaa wiadomo istnienia cudownej wody w jeszcze dwch innych sanktuariach. Pierw szym z nich jest Lubiszewo Tczewskie lece kilka kilome trw na zachd od Tczewa. Znajduje si tutaj Sanktuarium Maryjne z obrazem witej Trjcy8. W Sowniku Geogra ficznym Krlestwa Polskiego i innych krajw Sowiaskich" pod hasem Lubiszewo czytamy: Studzienka take istniaa tu przy drodze kolo cmentarza, ktrej chorzy i kalecy uywali. Ale potem, mwi, przyszed yd i koniowi lepemu oczy wy my I to si stao, e ko przejrza, ale yd zalepi, a woda zbeszczeszczona moc swoj utracia9. Obecnie nie ma w Lubiszewie studzienki, a i mieszkacy tej miejscowoci nie pa mitaj dobrze, czy znajdowaa ona si tu kiedy, co wynika z wypowiedzi jednej z informatorek: W Lubiszewie jest (...) cudowny obraz, to moe i rdeko tu byo. Ale na pewno jest w Piasecznie. Inna mieszkanka twierdzi, e Kiedy u nas byo, ale zostao zasypane, bo kto koniowi oczy umy. Na pograniczu kociewsko-kaszubskim, na pnocny wschd od Skarszew ley miejscowo o nazwie Trbki Wiel kie. W otarzu gwnym tamtejszego kocioa znajduje si obraz Matki Boskiej z Dziecitkiem, ktry w roku 1987 zo sta ukoronowany przez Jana Pawa II. Od tego czasu Trbki Wielkie stay si czsto odwiedzanym Sanktuarium Maryj-

nym. W miejscu tym prawdopodobnie znajdowaa si rw nie studzienka z cudown wod, o czym moemy przeczy ta w Sowniku Geograficznym Krlestwa Polskiego i innych krajw Sowiaskich": Pocztkowo znajdowa si obraz w maej kaplicy w rogu cmentarza, opodal cudownej niegdy studzienki. Wiele te ludzi tu przybywao, zwaszcza e tu dawniej odbyway si te liczne jarmarki^. Obecnie bardzo rzadko wspomina si o fakcie istnienia w Trbkach Wielkich studzienki z cudown wod. Jedna z informatorek wspomina, e W Trbkach Wielkich byo - ludzie niewidome chodzili, umyli oczy i mieli wzrok. A jeden niedowiarek mia konia i do tej studzienki mu oczy umy i ta woda wyscha. Jednak ani w literaturze, ani w wypowiedziach innych informatorw nie mona doszu ka si prawdziwej przyczyny, dla ktrej w Trbkach Wiel kich nie ma ju owej cudownej wody.

2. Waciwoci lecznicze cudownej wody


udowna woda bijca ze rdeka, bd znajdujca si w studzienkach, zazwyczaj umiejscawiana bya w pobliu tak zwanych witych miejsc", czyli ko ciow, kaplic, cmentarzy, ale take na miejscach dawnych pogaskich kultw. Znajdoway si tam za czasw Sowian wite gaje", czy wite drzewa". Do takich witych drzew" zaliczane byy dby i lipy". Przykadem takiego uwicenia miejsca, w ktrym wedug legend staa kiedy lipa, drzewo bdce obiektem sowiaskiego kultu, jest Piaseczno. Na lipie znajdujcej si w miejscu, gdzie dzi siaj jest studzienka z cudown wod, objawia si Matka Boska. Jak ju wiadomo, lipy byy uwaane przez So wian za drzewa wite, pod nimi odbywano sdy, a gazki, czy kora z tego drzewa suyy za lekarstwo. Sakralny charakter lipy potwierdzaj liczne przekazy, w ktrych opisane jest jak sadzono lipy na drodze, ktr szed w. Wojciech, ciosano z nich krzye nagrobne oraz, e

wierzono, i w lip piorun nie bije. To wanie pod lip miaa si schroni Matka Boska podczas swej ucieczki do Egiptu 12 . Przekonanie o witoci lipy przetrwao wrd niekt rych Kociewian do dzisiejszego dnia. Mieszkanka Piaseczna wspomina, jak to jej babcia przynosia wirka od lipy, na ktrej to miaa si objawi Matka Boska. Take mieszkanka Lubiszewa opowiada, jak to podczas pielgrzymki do Sank tuarium Maryjnego w Piasecznie od drzewa ludzie kor sku bali. Swe cudowne" waciwoci woda zawdzicza ukaza niu si Matki Boskiej, ktra swoj obecnoci uwicia j. Wedug mieszkaca Piaseczna: Matka Boska to rdeko stworzya dla potomnych do korzystania. Ludzie z tych r deek korzystaj, a woda jest rdem ycia. Nie brakuje take opinii, ktre w sposb niezwykle trzewy i racjo nalny podchodz do cudownoci" wody, jak wynika z wypowiedzi innego informatora z Piaseczna: Nie wiem jakie ta woda ma waciwoci, moe to jakie mineray i szczawiany. Wodzie tej przypisuje si waciwoci cudowne i lecz nicze, uzdrawiajce. Ma ona pomaga na wiele dolegli woci. Mona ni przemywa rany, wrzody, oczy, puka gardo, naciera si, lub po prostu pi, aby si oczyci od rodka. Jedna z mieszkanek Godziszewa twierdzi, e pi t wod, to znaczy, e si otrzyma cudowne uzdrowie nie. Zamieszkujcy na Kociewiu i nie tylko, do dzisiaj jeddo Piaseczna po wod. Mieszkaniec Ocypla wspo mina jak woda ta pomoga kiedy jego bratankowi: Bra ta chopiec mia takie wyrzuty na twarzy, brzydkie takie dosta. Poszed do takiego strumyka cudownego. Musia i pieszo w jedn stron i drug. Jak szed to ani chleba je nie mg, do tego strumienia musia i. I t wod si obmy i to prawie mu te wyrzuty odeszy. Kociewiacy wspominaj te wypadki caonocnego czuwania przy ta kim rdeku w oczekiwaniu na ozdrowienie. Miejsca, w ktrych mona pobra cudownwod slicznie odwiedzane przez pielgrzymw i ciesz si szczeglnym szacunkiem ludzi wierzcych. Przybywaj oni nieraz z bar-

Nocne zdjcia Kaplicy przy Studzience w Piasecznie Fot. Krzysztof Kuca

dzo daleka z nadziej na ozdrowienie, czy uleczenie. W Pia secznie odbywajsi msze dzikczynne do Matki Boej Pia seckiej, podczas ktrych ludzie dzikuj za spenione pro by i bagania. Mieszkacy Piaseczna byli wiadkami kilku uzdrowie, kiedy to komu cudownie wrci wzrok, o czym opowiadaj do dzisiaj: Niedawno tutaj babcia jedzia z wnukiem, on mia jed no oko chore. To oko wedug lekarzy z akademii nigdy ju nie miao by zdrowe. To oko przywrcono mu przy pomocy tego wanie rdeka. Nie spotkaem si osobicie - wiem tylko, jak caa rodzina przyjechaa z tym chopcem i byo w kociele dzikczynne naboestwo. To byo jakie pitna cie lat temu. On odzyska wzrok dziki tej wodzie. Oko zo stao przemyte twod. Ja pamitam, jak dwadziecia lat temu pewna pani wystpia przed otarz w kociele i zaczyna do nas mwi przez mikrofon, e tu jest ze swoim synem -pokazuje tego syna - oczywicie ten syn w okularach, ktremu lekarze przepowiedzieli lepot. Mwia, e dziecko ju prawie nie widzi. Dowiedziaa si o naszym cudownym miejscu w Piasecznie. I odprawia modlitw, nowenn do Matki Boskiej, wod go czstowaa i ten syn mwi: Ja zaczy nam widzie. ...Chodz do kocioa, to ludzie przychodz dzikowa Matce Najwitszej, e tam lekarze niby mwili, e jest stan beznadziejny, a jak udali si do Matki Boskiej, czerpali tam t wod z tej studzienki, e dziecko odzyskao zdrowie. Dziesi lat temu rodzice przywieli dziecko bez wzroku. Matka dziecka opowiadaa, e lekarze s bezsilni. Wzia wody cudownej i dziecko miao wzrok. Chopiec z Krakowa przyjecha. Umyli mu t wod oczy i on przewidzia. Bardzo mocno podkrelany jest fakt, aby cudown wod wykorzystywa z umiarem i z odpowiedniczci. Woda uyta do niewaciwych celw traci swmoc. Mieszkanka Piasecz na, podkrelajc waciwoci lecznicze wody, wspomina, aby z wiar i czci korzysta z tego. Moja babcia opowiadaa, e jaki niewierzcy drwi z tego - tak mwia - e on mia lepego konia. I teraz wzi cudownej wody (a to nie jest przecie dla zwierzt, tylko dla ludzi) i przemy koniowi oczy. To ten ko przewidzia, a on zalepi. To taka kara bya. Bab cia w to wierzya.

yzwolenie Pomorza spod okupacji hitlerowskiej nastpio midzy styczniem a marcem 1945 roku. Miejscowa ludno z ulg witaa wkraczajce oddziay Armii Czerwonej. Rado z odzyskanej wolnoci nie trwaa jednak dugo, bowiem wyzwoliciele ju po kilku dniach poka zali swe drugie oblicze. Na uwolnionych od hitle rowcw terenach zaczy obowizywa swoicie rozumiane zasady prawa frontowego. Przez wiele tygodni trway akty bezprawia na ludnoci cywil nej, grabiee, rozboje gwaty, a nawet zabjstwa. Dopuszczay si tego wojska drugiego rzutu, pod porzdkowane NKWD, ktre po - przejciu od dziaw frontowych - zajmoway wyzwolone miejscowoci, tworzc w nich komendy wojsko we. Zastosowano rodki terroru, przypominaj ce stan okupacji. Wiernie poddanych Berii wspie raa rodzima bezpieka. Na tyach pomorskiego frontu rozpocz si dramat, ktrego istoty do dzisiaj nikt nie chce wyjani.

Z raportw penomocnika
ajwiksze zdziwienie budziy masowe aresz towania i deportacje ludnoci w gb ZSRR, czego nie rozumiay nawet grupy operacyjne
PKWN, ktrych zadaniem byo zabezpieczanie mienia, ochro na ludnoci i tworzenie zalkw wadzy ludowej". wiad cz o tym oficjalne dokumenty, jakimi s raporty Gwnego Penomocnika dla Spraw Gospodarki na Pomorzu (a by nim dr in. Damazy J. Tilgner), sporzdzane regularnie dla po trzeb Grupy Operacyjnej Pomorze". W raporcie nr 4 wyranie stwierdzono, e na przykad komendant wojenny miasta Chemy wydal rozkaz milicji aresztowania wszystkich volks- i eingedeutschw (III grupa, zielony wykaz)... Wszyscy aresztowani zostali wywiezieni do obozu koncentracyjnego midzy Przasnyszem a Ciechano wem. Ten wartociowy element (...) ginie z powodu godu i chorb. Wszystkie interwencje u komendantw wojennych nie day rezultatw. Odmwiono przyjcia list z rekla macjami. Dalej raport mwi, e komendanci wojenni nie chc odrni drugiej grupy od trzeciej, przeprowadzaj aresztowania trzeciej kategorii Polakw, ktrzy pod przy musem zostali eingedeutschw ani. W tym miejscu naley wyjani, e z chwil wyzwolenia sprawa Polakw z III grup niemieck zostaa prawnie uregu lowana przez Wojewod Pomorskiego. Zgodnie z waciwymi zarzdzeniami ludno ta bya automatycznie rehabilitowana, ale sowieckie wadze NKWD tego nie przestrzegay. W innym raporcie penomocnik wspomina o masowym internowaniu wszystkich mczyzn, ktrzy podlegali eingedeutschowaniu, jednoczenie wyjaniajc swoim przeoo nym, e na Pomorzu byl to zabieg przymusowy wobec lud noci polskiej i tylko osoby karane sdownie zostay przez okupanta wyczone. Dzisiaj jednostki te, o nieciekawej cz sto przeszoci szczyc si, e zachoway legitymacje pol skie, podczas gdy element przymusowo wcielony na lisy nie mieckie podlega internowaniu. Dodajmy, e element ten

Przypisy
T. Seweryn, Kapliczki i krzye przydrone w Polsce, Warszawa 1958, s. 52. ; K. Myszkowski. Sanktuarium Maryjne w Piasecznie. Pelplin 1997. s. 3. 5 J. Ellwart, Kociewie i bory Tucholskie. Przewodnik turystyczny, Gdynia 1997. s. 42. 4 S. Gobek, Kociewie. Przewodnik po szlakach turystycznych, Warszawa 1984, s. 136. 5 Ibidem. 6 Wszystkie cytaty nie opatrzone przypisami pochodz z wywia dw kwestionariuszowych, jakie przeprowadziam na terenie Kociewia w lipcu i wrzeniu 1999 roku w szeciu miejscowociach: Piasecznie, Ocyplu, Gniewie, Godziszewie, Lubiszewie Tczewskim i Borzechowie. 7 J. Ellwart, Kociewie..., s. 42. \S. Gobek, Kociewie..., s. 118. ' B. Chlebowski, W. Walewski, F. Sulimierski, Sownik Geogra ficzny Krlestwa Polskiego i innych krajw Sowiaskich, Warszawa 1884, t.V,s. 419. 10 B. Chlebowski, Sownik Geograficzny Krlestwa Polskiego i in nych Krajw Sowiaskich, Warszawa 1892, t. XII, s. 451. " T. Wrblewski, Pojcia o wiecie, Pozna 1967, [w]: .1. Burszta, Kultura ludowa Wielkopolski, t. III, s. 505. 12 T. Seweryn, Kapliczki..., s. 54.
1

o kryminalnej przeszoci sprzed 1939 roku wysugiwa si bezpiece i NKWD, poredniczc w aresztowaniach. W ten sposb zaatwiano stare, przedwojenne jeszcze porachunki. Natomiast w raporcie za miesic czerwiec 1945 roku znajduje si znamienna opinia: Niestety, przychylne i bar dzo czsto serdeczne ustosunkowanie si ludnoci do Ar mii Czerwonej, ktre miao miejsce po oswobodzeniu, ustpuje i coraz bardziej zauway si daje wzrastajce rozgoryczenie i niech. Powodem tego jest niepopraw ne zachowanie si onierzy radzieckich (gwaty, grabie e, rozbijanie mieszka, rekwizycje, ktre s zjawiskiem nie tylko sporadycznym, lecz maj charakter nagminny). O gwaceniu kobiet i zabjstwach mwi te raport z na stpnego miesica. Za sierpie 1945 roku odnotowano tylko w dwunastu powiatach pomorskich, a zatem na po owie obszaru wojewdztwa, 92 zabjstwa i uszkodze-

dzikim zachodzie, na Pomorzu te ustanawiajc wasne pra wo. Byo to moliwe dziki oglnemu lekcewaeniu ludnoci pomorskiej przez naczelne dowdztwo radzieckie. I tak z ter roru hitlerowskiego Pomorzanie wpadli w terror sowiecki.

Z terroru w terror
y to terror nie tylko spod znaku samowolnego awanturnictwa, lecz przede wszystkim metodycz nej dziaalnoci NKWD, ktry demonstrowa swoje bestialskie bezprawie czsto ku zdziwieniu kulturalnej cz ci oficerskich rodowisk radzieckich sub tyowych. Po wszechne si stay masowe aresztowania, wywzki tysicy mczyzn, kobiet i modziey. Zapeniy si zsykowe szlaki do agrw. Wielu Pomorzan z nich nie powrcio, strawio nych przez mrz, epidemi czerwonki, gd i prac ponad

W matni dwch terrorw

nia ciaa, 18 zgwace, 242 rabunki, 674 kradziee i 12 podpale. Z raportu in. Stanisawa Rusieckiego ze Sztabu Grupy Operacyjnej Pomorze" wiemy, e w Starogardzie niezliczone wypadki popenionych gwatw na kobietach, grabie mienia, poary sprawiaj, e ludno kryje si w piwnicach... Jeszcze w 1946 roku raportowano o gwatach, zabjstwach i innych ekscesach, ktre czasowo ju wczeniej nasilay si zawsze w okresach przepdzania tabunw trafiejnych" koni i by da. Czerwoni kowboje zachowywali si jak na rzeczywistym

siy. Niektrzy ginli ju w czasie transportu, wiezieni w by dlcych wagonach w warunkach urgajcych czowiekowi. Zostali odarci z resztek zudze o tym, e wyzwoli ich przy jaciel przynoszcy upragnion wolno. Dowodnie wiad cz o tym nie tylko wymienione ju przykady dokumentw, ale rwnie relacje tych, ktrym dane byo powrci, ale i ich gehenna ujawniana dzisiaj po latach w publicystyce, wpraw dzie cigle jeszcze szcztkowej. Tragedi ogarnite rodziny pomorskie zadaway sobie pytanie: Dlaczego? Za co? Do odpowiedzi nie byo chtnych.

Sowieckie komendy wojskowe kieroway interweniuj cych do polskich wadz bezpieczestwa, a te z powrotem do NKWD. Jedni mwili: To wasze polskie sprawy", drudzy O tym decyduj wadze radzieckie". Byo w tym tylko troch prawdy. To czsto sami Polacy wysugiwali si NKWD, szczeglnie ten nowy na Pomorze napywa jcy element niewiadomego pochodzenia, chtnie zaka dajcy na rkawy biao-czerwone opaski milicyjne, by zatrze swoj niechlubn okupacyjn przeszo. Tutaj zjedali si z Generalnej Guberni rni szmalcownicy, nawet dawni konfidenci gestapo, liczc na to, e w no wym otoczeniu ukryj si pod skrzyda ludowej wadzy, nadal uprawiajc donosicielski proceder, zawsze przydat ny rzdzcym, zwaszcza niezorientowanym w miejsco wych stosunkach spoecznych. Wszystko to dziao si w zamazanej atmosferze politycz nej obudy i obojtnego do Pomorza stosunku zarwno wadz sowieckich jak i PKWN-owskich. Nieprawdopodobne wydajsi dzisiaj fakty, e wwczas na granicy Generalnej Gu berni z Pomorzem dugo widniay tablice z napisami Wot eta prokliataja Germania". Moe dlatego wyzwoliciele za chowywali si jak na wrogim terenie. Podczas konferencji u Wojewody Pomorskiego w Toru niu, w dniu 25 maja 1945 roku zastpca dowdcy II Frontu Biaoruskiego, gen. ugunow ku zdziwieniu wszystkich stwierdzi, e Pomorze jest ziemi niemieck i dopiero po

wyzwoleniu zostanie zasiedlone przez Polakw. Nie trafiay do niego argumenty, e przed 1939 rokiem dzielnica ta nale aa do Polski. A moe nadal obowizywa cile tajny roz kaz NKWD nr 001223 z 11 padziernika 1939 roku o prze prowadzaniu deportacji antyradzieckiego elementu? Czy tym elementem bya take ludno obszarw anektowanych w 1939 roku do Rzeszy i poddana przymusowej germaniza cji? A jak naleao rozumie wypowied samego Bieruta, przekazan Radzie Ministrw na posiedzeniu w dniu 22 lu tego 1945 roku? Szef Krajowej Rady Narodowej stwierdzi wwczas, e zosta utworzony pas przyfrontowy od 60 do 100 km gbokoci, na ktrym odpowiedzialno za walk z agentur nieprzyjacielsk bior na siebie radzieckie wa dze wojskowe. Jakby si wszystko zgadzao, bo Pomorze wy zwalano wanie w lutym i marcu, a skutecznie dziaay ju rwnie ludowe" dekrety o wrogach narodu polskiego" i s dach specjalnych. Atakowany przez publicystw na pocztku lat osiem dziesitych XX wieku wsptwrca tych dekretw, prze wodniczcy PKWN, a nastpnie premier Tymczasowego Rzdu Jednoci Narodowej, Edward Osbka-Morawski nie popisa si, wyznajc, e na Pomorzu w 1945 roku areszto wano znikom ilo osb i to tylko eingedeutschowanych. W tym miejscu pojawi si mog a trzy wtpliwoci: Czy 15 tysicy osb to znikoma ilo? Aresztowano nie tylko wcielonych do III niemieckiej grupy narodowociowej. A ci wcieleni, nawet z III grup, to byli wanie Polacy, wic skd to tylko"? Co sankcjonowao ich deportacj, skoro z mocy prawa zostali zrehabilitowani? Tutaj naley wyjani, e masowej rehabilitacji podlegali Polacy wcieleni do III grupy na terenach anektowanych do Rzeszy, natomiast ci z II grup (volksdeutsch) musieli wystpowa do sdu z indywidual nymi wnioskami.

Pytania dotd bez odpowiedzi


resztowaniom i deportacjom poddano rwnie rludno nie majc nic wsplnego z volkslistami. Do agrw trafiay te osoby z obozw kon centracyjnych, a take partyzanci pomorscy, ktrzy jeszcze poprzedniego dnia wsplnie z czerwonoarmistami fetowali zwycistwo. Ludno cywiln zabierano prosto z miesz ka lub z miejsc pracy. Przechwytywano nawet pomor skich ochotnikw, spieszcych na apel polskich wadz do odbudowy Warszawy. Dotychczas wiadomo, e np. z po wiatu starogardzkiego wywieziono ponad 680 osb, w tym okoo 80 modocianych do 1 8 lat. Z kocierskiego na zsykowy szlak trafio ponad 700 mieszkacw, z tu cholskiego ponad 870, prawie tyle take z Tczewa i po wiatu tczewskiego, okoo 800 osb ze wiecia i okolicz nych wsi, a z samego miasta Chemy 600 mieszkacw (statystycznie co 15 chemanin). Razem do agrw wy wieziono ponad 15 tysicy Pomorzan lub osb na Pomo rzu wwczas przebywajcych. wiadkw tych wydarze intrygowao jedno: NKWD realizowa swoj akcj metodycznie, czsto na podstawie personalnych wykazw. Interesowa si konkretnymi nazwi skami. Przypominao to dziaanie gestapo w 1939 roku - funk cjonariusze z list w rku chodzili od mieszkania do miesz kania, od drzwi do drzwi... Kto oficjalnie przywrci ich pami? Kogo obchodzi katorniczy los tysicy Pomorzan, wywiezionych w gb wczesnego Zwizku Radzieckiego?

Radzieckie samobiene dziao pancerne na rynku w Starogardzie w 1945 roku. Na zdjciu widoczne zniszczenia kamienic w pnocnej pierzei rynkowej, w gbi koci pw. w. Katarzyny. Repr. fot. Wacawa Wierciska

Trzecia grupa - walenrodyzm - ko trojaski

LEON LUBECKI

zczeglnie podstpny zamiar by ukryty w przyzna waniu III grupy, czyli tzw. powszechnie Eindeutschung". Do lutego 1942 roku przyjmowanie tej grupy byo rzekomo dowolne. Eindeutschowani w zasadzie nie nabywali adnych dodatkowych praw, co najwaniejsze, mieli obowizek suby wojskowej. Od samego pocztku tej akcji nie wida byo entuzjazmu ze strony polskiej, a raczej rysowa si wyrany opr. W zwiz ku z tym gauleiter Albert Forster 22 lutego 1942 roku ogosi wezwanie do mieszkacw prowincj i Gdask - Prusy Za chodnie w sprawie obowizku skadania poda o przyznanie III grupy niemieckiej listy narodowociowej w terminie do 31 marca 1942 roku. Apel zawiera grob, e ci, ktrzy nie zo podania, traktowani bd jako najwiksi wrogowie na rodu niemieckiego. Poniewa ani groba Forstera, ani najroz maitsze formy ucisku - od perswazji do brutalnych metod ze strony pojedynczych Niemcw, wadz administracyjnych i po licyjnych nie odnosiy podanego skutku, rozpocza si ogl na bezpardonowa akcja zmuszania szczeglnie ludnoci kaszubskiej do przyjmowania III grupy. Ekipy policyjne zasto soway wasne formy terroru: po prostu wpaday do mieszka, do gospodarstw na wsi, dawaa kilka lub kilkanacie minut na zabranie niezbdnych rzeczy i odrobiny ywnoci, po czym wywoono cae rodziny do obozw koncentracyjnych w Stutthofie lub Potulicach. Taki los spotka ca moj rodzin oraz wielu ssiadw za odmow przyjcia III grupy. Oczywicie wywoenie poprzedzane byo wzywaniem przed oblicze wy sokiej" komisji hitlerowskiej. Kademu zadawano pytanie: Chcesz by Niemcem, czy Polakiem?" Czsto sowo Polak ozdobione byo przydomkiem winia". Gdy ojciec mj, matka, brat i trzy siostry zgodnie oddzielnie odpowiadali: Byem Polakiem i chc pozosta Polakiem" nastpowaa seria silnych ciosw wymierzanych w policzek, kopniakw, a wreszcie ulga, bo wyrzucanie za drzwi... Po kilku dniach zjawiali si w domu egzekutorzy" hitlerowscy. Zabierali swoje ofiary na samochd ciarowy i wywozili w nieznane: Stutthof lub Potulice. Te dwa miejsca nie bardzo rniy si mi dzy sob. Bya tylko ta rnica, e Potulice byy filiStutthofu, a nie odwrotnie. Mieszkanie, gospodarstwo, wyposaenie i rze czy osobiste deportowanych przechodziy do dyspozycji ekip policyjnych i hitlerowskich wadz administracyjnych. (...) Wedug sprawozda niemieckich na caym okrgu Gdask - Prusy Zachodnie w styczniu 1944 roku do III grupy niemiec kiej listy narodowociowej naleao 725.000 osb. Wydaje si, e liczba tajest mocno przesadzona i nosi wyrane cechy pro pagandowe, tym bardziej, e statystyka rwnoczenie wyka zywaa ponad 600.000 Polakw. Wedug danych statystycz nych na terenie Pomorza Gdaskiego byo w 1939 roku 964.400 osb bdcych Polakami, czyli twierdzenie, e byo 75% eindeutschowanych, byo ewidentn fikcj. Faktem jest, e od pocztku okupacji do 1944 roku dziesitki tysicy Pola kw ulego terrorowi hitlerowskiemu i pod wpywem stra chu o ycie wasne i swoich najbliszych formalnie przyjo III grup. (...). Warto te podkreli, e znakomita wikszo

eindeutschowanych udzielaa pomocy i schronienia opornym i twardym Polakom i czonkom ruchu oporu. (...) Pomimo straszliwych szykan ze strony gestapo, pomimo zastosowania najostrzejszych kar, zwaszcza w stosunku do nauczycieli za uywanie jzyka polskiego do kary mierci wcznie, ludno pomorska nie przestaa przyznawa si do swojej narodowoci i mowy ojczystej. Wywczano Polakw z domw i mordowano w lasach, strzelano do nich jak do za jcy, mordowano w ciemnych lochach dlatego tylko, e byli Polakami... A dziw, e Pomorzanie przeyli okrutnych najedcw. Twardy to lud, duchy przodkw zahartowane w ponad trzywiekowej niewoli krzyacko-pruskiej pomogy przezwyciy zacieko hitlerowsk. adna sia nie bya w stanie powstrzyma oglnonaro dowego pdu do konspiracji przeciwko miertelnemu wro gowi. Tylko przy pomocy takiej taktyki mona si byo zmie rzy z potn machin hitlerowsk. Nie zabiy ducha, nie wypleniy patriotyzmu drakoskie metody stosowane przez gestapo w wypadku chociaby cienia podejrzenia o wsp udzia w ruchu oporu. (...) Wielu modych Pomorzan zmuszonych do woenia mun duru wroga znalazo si w pierwszej linii walk na rnych frontach Wehrmachtu, ale te znakomita ich wikszo sko rzystaa z pierwszej okazji, ayby przej na stron wojsk ZSSR na wschodnim froncie, do Amerykanw czy Angli kw we Woszech i na zachodzie Europy, a nawet do francu skiego ruchu oporu. Tak metod postpowania nazywano wrd zaufanych patriotw walenrodyzmem, a wczane cae grupy eindeutschowanych do niemieckich jednostek fronto wych - koniem trojaskim. Efekt deportacji bd likwidacji wszystkich obcoplemiennych" grup ludnoci wykazaa statystyka niemiecka z 1944 roku. Pomimo eksterminacji ponad 360.000 osb, po zostao na Pomorzu okoo 600.000 Polakw. Hitlerowcy nie mieli moliwoci ani nie zdyli zasie dli opuszczonej ziemi, ani te uzupeni brakw siy robo czej swoimi ludmi, po masowych deportacjach Polakw do Generalnej Guberni i, na roboty przymusowe do Rzeszy, do obozw koncentracyjnych, do wizie gestapowskich. W wikszoci wypadkw powstae luki siy roboczej wype niali winiowie z kommand roboczych obozw koncentra cyjnych. Cena, jak zapacili pomorscy Polacy za swoj patrio tyczn postaw i za skuteczny opr przeciwko hitlerowskiej germanizacji, bya niezwykle wysoka, nie miaa sobie rw nej w adnej innej czci Polski. Najwiksze nasilenie eks terminacji trwao od wrzenia 1939 do poowy 1942 roku, jednak wysiedlanie Polakw, ktrzy odmwili podpisania III grupy, trwao do jesieni 1944 roku.
Fragment rozdziau pracy Bestialstwo i okruciestwo a patriotyzm i bezsia pomorskiego ruchu oporu w latach 1939-1945, zamieszczonej w Acta Cassuhiana, T. 1, Instytut Kaszubski, Gdask 1999, s. 65-123.

KONRAD CIECHANOWSKI

Zapiski o konspiracyjnej dziaalnoci Jzefa Klawikowskiego, komendanta TOW Gryf Pomorski" na powiat tczewski

zef Klawikowski, urodzony 29 listopada 1911 roku w Sierakowicach, powiat Kartuzy, z zawodu by na uczycielem. Do chwili zmobilizowania 25 sierpnia 1939 roku jako sieranta podchorego do 6 puku pie choty w Wilnie, pracowa jako nauczyciel w ninie. ona Klawikowskiego wyjechaa do Sierakowic do swych teciw. Po zakoczeniu kampanii wrzeniowej w 1939 roku Klawi kowski, ktry unikn niewoli, w kocu padziernika wrci do nina. Tutaj od znajomych dowiedzia si, e ona jest w Sierakowicach, dokd natychmiast pojecha. Wsplnie z on uznali, e do nina nie wrc. Do wiosny 1940 roku, te Klawikowskiego, Jan Kapich, ktry pracowa na kolei w Tczewie ju przed wojn i w czasie wojny, zaatwi przyjcie zicia do pracy na kolei. Wwczas Klawikowscy zamieszkali w Tczewie. W poowie 1940 roku Klawikowski pozna Wadysawa Pawowicza (ur. 15.04.1898 roku), do wybuchu wojny pra cownika wza kolejowego w Tczewie, penicego rwno czenie funkcj instruktora Kolejowego Przysposobienia Wojskowego. Pracowa na kolei take w czasie wojny. Pawowicz zaproponowa Klawikowskiemu wstpienie do konspiracyjnej organizacji wojskowej, na co ten wyrazi zgo d. Zosta przez Pawowicza zaprzysiony, ktry jednak nie poinformowa go o nazwie organizacji. Wedug in nych relacji Pawowicz by prawdopodobnie czonkiem Komendy Obrony Polski. Klawikowski otrzyma zadanie zwerbowania dalszych piciu znanych mu Polakw zasugujcych na zaufanie, kt rzy mieli zaj si natychmiast sabotaem (sypa piasek do oliwy przy koach, zmienia nalepki adresowe na wagonach itp.) oraz zbieraniem informacji, gwnie odnonie transpor tw kolejowych. Klawikowski w relacji wymienia zwerbo wanych do swej grupy nastpujcych kolejarzy: Jzefa Ma kowskiego, Franciszka Wojciechowskiego, Donarskiego, Knoppa i Moellera (przy tych trzech ostatnich nie podajc imion). Bardzo mao wiadomo o konkretnych wyczynach; wspomnian powyej dziaalno sabotaow i wywiadow cz prowadzono niezbyt dugo. W pierwszych dniach listo pada 1940 roku zosta bowiem aresztowany Wadysaw Paw owicz i odwieziony do gestapo w Grudzidzu. Wiosn 1941 roku po ledztwie zosta uwiziony w obozie koncen tracyjnym w Stutthof. Podczas ewakuacji obozu, w styczniu 1945 roku, zosta zamordowany. Po aresztowaniu Pawowicza, Jzef Klawikowski po stanowi zawiesi dziaalno. Nie kontaktowa si z ni kim, tym bardziej, e wkrtce po Pawowiczu aresztowano kilku dalszych Polakw. Tak wic do poowy 1941 roku,

Klawikowski nie utrzymywa adnych kontaktw konspi racyjnych. W kocu lipca 1941 roku, w czasie odwiedzin u swych rodzicw w Sierakowicach, z Jzefem Klawikowskim na wiza kontakt m zaufania" Tajnej Organizacji Wojsko wej Gryf Pomorski". Po rozmowie i bliszym poznaniu si, zaproponowano Klawikowskiemu wstpienie do TOW Gryf Pomorski" oraz zorganizowanie grupy konspiracyjnej w swo im rodowisku w Tczewie. Emisariusz Gryfa" uzgodni z Klawikowskim nastpne spotkanie. Miao si odby za mie sic, znowu w Sierakowicach. Kiedy na nie przyby, zosta zabrany przez owego gryfowca do leniczwki koo Mojusza. Tam przeprowadzi z nim rozmow leniczy Marian Jan kowski oraz jeszcze jeden czowiek, jak si pniej zorien towa, by nim kierownik Wydziau Organizacyjnego TOW Gryf Pomorski" i Prezes Rady Naczelnej tej or ganizacji - Jzef Dambek. Klawikowski zoy przysig przed Dambkiem i zosta mianowany Komendantem TOW Gryf Pomorski" na powiat Tczew. Wykorzystujc stare kontakty wrd grup, ocalaych w czasie aresztowa w listopadzie 1940 roku, Klawikow ski rozbudowa komrki terenowe organizacji i suby w zakresie dywersji i sabotau oraz suby wywiadu. W drugiej poowie 1942 roku w czasie spotkania z Jze fem Dambkiem i por. Grzegorzem Wojewskim, pniej szym Komendantem Naczelnym TOW Gryf Pomorski", otrzyma polecenie przygotowania specjalnej grupy czon kw organizacji, ktra w ramach wsppracy miaa by przekazana do wspdziaania ze specjalnsiatkpolskiego wywiadu. Za kilka dni zgosi si do niego czowiek ze specjalnym hasem i znakiem rozpoznawczym. Kla wikowski wytypowa tak grup, rozmawiajc z kadym, czy wyraa na to zgod. Po pewnym czasie z Jzefem Klawikowskim skontakto wa si zapowiadany przedstawiciel wywiadu, wystpu jcy pod pseudonimem Kolski", ktrego Klawikowski skontaktowa z wytypowanymi gryfowcami do pracy wy wiadowczej. Byli to przede wszystkim kolejarze, a wrd nich Jan Chamski, Wojciechowski, Henryk Knopp, Hen ryk Moeller, Jan Walik, Stefan Drajski oraz dwie kobiety pracujce na wle jako telefonistki: Urszula Kortas i Ger truda Dbicka. Pniej Klawikowski, w zakresie ich no wych zada konspiracyjnych, ju si z nimi nie kontak towa. W kwietniu 1943 roku Klawikowski zosta przez Dambka powiadomiony, e ma natychmiast zerwa oso biste kontakty z podwadnymi mu ogniwami organizacyj-

10

nymi i wyjecha z Tczewa. Przyczyn tego polecenia byo to, e kontrwywiad zdoby informacje, i gestapo w Gda sku dowiedziao si o jego zaangaowaniu w ruchu oporu i nakazao go ledzi jednemu z konfidentw, a ten osobi cie zawiadomi o tym Dambka. Konfident w 1944 roku zo sta ujty i stracony w Stutthofie. Klawikowski wykona polecenie i schroni si wrd partyzantw Gryfa Po morskiego" w powiecie kartuskim i lborskim. W kwietniu 1944 roku w czasie obawy gestapo zosta ranny i ujty. Nie zidentyfikowano go jednak jako byego Komendanta Powia towego w Tczewie. Po wyleczeniu i dwumiesicznym ledz twie osadzony zosta w Stutthofie. Wracajc do osoby Kolskiego" (prawdziwe nazwisko Edmund Czarnowski), trzeba wyjani, e by on kierowni kiem jednej z trzech grup siatki wywiadowczej Batyk", ktr kierowa Bernard Kaczmarek, ps. Wrzos" i podlega inspektorowi siatki wywiadowczej Lombard". Kierowni kiem tej ostatniej siatki by cichociemny Stefan Ignaszak, ps. Norbert Nordyk". Kaczmarek podzieli swojgrup Ba tyk" na trzy podgrupy: Batyk 301" - kier. Kolski" (Edmund Czarnowski) Batyk 302" - kier. Apoli" (Apolinary agiewski) Batyk 303"- kier. Sk", Tragarz" (Augustyn Traeger). Grupa Batyk" miaa swj udzia w wykryciu niemiec kiego orodka rakietowego w Peenemuende. Orodek ten zosta po raz pierwszy rozpracowany przez podgrup Ba tyk 303" z Augustynem Traegerem na czele. Natomiast Batyk 301", wrd wielu innych informacji, zdoa ziden tyfikowa szczegowe rozmieszczenie magazynw produ kowanej w Policach koo Szczecina benzyny syntetycznej. Mieciy si one w Gdasku, Gdyni i Malborku. Bernard Kaczmarek podaje w swej relacji, e w pracy Batyku" brao udzia szereg osb bezjakiegokolwiek prze szkolenia wywiadowczego, wywizujc si dobrze ze swych zada. Nie wymienia jednak nazwisk szeregowych wywia dowcw Batyku". Podkrela tylko due zasugi przy dzielonej grupy z Gryfa Pomorskiego", ktra dziaaa w skadzie Batyku 3 0 1 " pod kierownictwem Kolskie go" (Edmunda Czarnowskiego). Rozpracowywaa ona rejon Tczewa, Gdyni, Gdaska, Elblga i Krlewca. Kolski" kierowa grup kolejarzy z Tczewa przez swe go cznika ppor. Wadysawa Wawrzyniaka ps. Witold", ktry by oficjalnie zatrudniony w firmie budowlanej w Rumi koo Gdyni. Przyjeda do Tczewa i zabiera zebrane przez tczewskich kolejarzy materiay. Nastpnie przekazywa je Kolskiemu", a niekiedy, zgodnie z poleceniem Kolskie go", dowdcy grupy Batyk" - Bernardowi Kaczmarkowi, ktry mia swj punkt kontaktowy w Bydgoszczy. Jako cz nika wysya maszynist Chamskiego. W swej relacji Wi told" wymienia jako swych wsppracownikw Stefana Drjskiego, Jana Chamskiego, Henryka Knoppa, Henryka Moellera, Jana Wolika, Wojciechowskiego, Urszul Kortas i Gertrud Dbick. Witold" w kocu 1944 roku zosta spa lony" w Rumi i ukry si w Tczewie korzystajc z pomocy wyej wymienionych. Jednak nie konkretyzuje w swej rela cji u kogo si ukrywa. W opracowaniu niniejszego tekstu wykorzystano relacje:

Bkajcy si w cieniu historii


Nowy zbir poezji Wacawa Krakowskiego

dzki poeta, Wacaw Krakowski, urodzony w Tcze wie w 1923 roku, wyda kolejny, trzynasty ju zbir poezji zatytuowany Niepochowani" (d 2001). Tomik skada si z trzech, ilociowo nierwnych rozdzia w: Przez judasza, Za kolczastym sowem i Wszdzie. cz nie autor zamieci w nim 23 wiersze i 75 utworw haiku. Ksika poetycka Niepochowani" jest tematycznie ci le zwizana z kociewskim regionem. Autor cay zbir zadedykowa ...bkajcym si w cieniu historii - kociew skim partyzantom spod znakw Gryfa Pomorskiego", Orla Biaego" i Jaszczurki". Poeta przez lata cae zano towa w swoim wntrzu ogrom brutalnej zgrozy wizie i obozw, by w formie poetyckiego zapisu przekaza j po tomnym ku przestrodze. Niepochowani" to ci, ktrym nie urzdzono ceremonii pogrzebowej - jak we wstpie zaznacza dr Jan Juszczyk - nie sprawiono trumny, nie odmawiano nad ni modliP,vy. (...) To ci, ktrych wrzucono do masowych dow - po rozstrzela niu, powieszeniu, po mierci z wycieczenia i godu... Z de dykacji wiadomo, e to ci, ktrzy krgdzie po obrzeach wielkiej historii i uhonorowanej martyrologii. Na co dzie jeszcze niewiele si mwi o najbliszych mczennikach, jak by zapominajc o nich.

rolan
Wacaw Krakowski, Niepochowani. d 2001, s. 64, form. 14,5 x21,0.

Wacaw Krakowski

Las Szpgawski
Szumie bdzie po wszystkie czasy inaczej w gazie drzew wploty si odgosy strzaw jki i przeklestwa rozstrzeliwanego Kociewia szumie bdzie po wszystkie czasy inaczej Las Szpgawski

1. Jzefa Makowskiego (04.01.1966 r.), 2. Bernarda Kaczmarka (21.09.1966 r.), 3. Rudolfa Czarnowskiego (20.04.1972 r.), 4. Wadysawa Wawrzyniaka (26.07.1973 r.), 5. Jzefa Klawikowskiego (10.10.1973 r.).

11

oniej publikujemy fragment ksiki Teresy Krzyyskiej Zblewo. Zarys dziejw wsi kociewskiej, przygotowywanej do druku przez Kociewski Kantor Edytorski w Tczewie, ktra zostanie wydana dziki inicjatywie i dotacji finansowej Urzdu Gminy w Zblewie. Bdzie to pierwsza polska monografia tej miejscowoci. Publikacja obejmuje sze rozdziaw oma wiajcych histori miejscowoci od czasw wczesnego redniowiecza do roku 1997. Mono grafia w sposb przystpny omawia wszystkie przejawy ycia spoecznego i publicznego wsi i jej mieszkacw. Po Pinczynie, Pczewie, Miobdzu, Dzierznie bdzie to kolejna ksika omawiajca obszernie dzieje nastpnej kociewskiej wsi. Zamieszczony tekst stanowi I rozdzia ksiki zatytuowany Charakterystyka wsi. Publikacja jest rozszerzon wersj pracy magisterskiej autorki, napisanej i obronionej w 1995 roku w Instytucie Historii Uniwersytetu Gdaskiego pod kierunkiem prof. dr. hab. Ma riana Mroczki.

Oblicze wsi Zblewo


TERESA KRZYYNSKA * 1. Pooenie geograficzne. Osadnictwo
blewo zaliczane jest do najstarszych miejscowoci na terenie Pomorza Gdaskiego. Wie ley 102103 m n.p.m. w odlegoci 14 km w kierunku za chodnim od Starogardu Gdaskiego. Obecnie swoim wy gldem bardziej przypomina miasteczko o wieloulicowej zwartej budowie. Rozlege pola i ki i szeroko rozlane wody, ziele drzew i krzeww tworz urzekajco pikn okolic. Krajobraz kociewski uksztatowany zosta gw nie przez lodowiec skandynawski. Przed kilkunastoma ty sicami lat ustpujc ku pnocy zostawi tu olbrzymie masy kamieni, wiru i gliny, a take gazy narzutowe. Spi trzy pagrki i wzgrza morenowe i utworzy piaszczyste sandiy, na ktrych w znacznej czci szumi dzi lasy stano wice Bory Tucholskie. Pamitkzlodowacenia skandynaw skiego s pozostawione gazy narzutowe. Najwikszym tego rodzaju pomnikiem przyrody w okolicach Zblewa jest tzw. Diabelski Kamie w Pinczynie. W samym Zblewie po zosta gaz przypominajcy ksztatem kobiet. Jest to tzw. Skamieniaa owczarka o obwodzie 3,5 m i wysokoci 0,95 cm. Kamie ten ley na miedzy przy ul. Kocierskiej. Legenda mwi o zakltej przez owczarza w kamie kobie cie, ktra bya jego on i w por nie przyniosa obiadu. Gaz zblewski, jak pisa w roku 1883 A. Treichelz Polaszek, uchodzi za zaczarowany. Zamierzano kilkakrot nie rozbi go, ale aden kamieniarz nie chcia podj si tej pracy, obawiajc si jakiego nieszczcia. By pewien miaek, ktry odway si wierci otwr w kamieniu, ale spostrzegszy krople krwi wypywajce z otworu, ze stra chu uciek. Starzy ludzie z wioski opowiadali o kamieniu nast pujc legend: By sobie raz na folwarku zblewskim owczarz, ktry mia bardzo niegodziw kobiet. Owczarka miaa to do siebie, e nie przynosia, swemu mowi obiadu we wa ciwej godzinie, ale zawdy z wielkim opnieniem. Bo to i pogada trzeba byo z ssiadk i poskary si na stare go, i to i owo, e jako nijak przed trzeci godzin w pole

nie wysza. A owczarz jadowi si, martwi si, agrzw nim rs z dnia na dzie. Zamanwszy kl w duchu nie wia domo na co. Bo mia te nieborak cikie ycie ze swoj kobiet. W poyciu z ni miewa duo zgryzoty, a adnej nie doznawa radoci nawet w tych kilku godzinach, ktre wsplnie spdzali. Gdy wic pewnego dnia owczarka przyniosa mu w dwojakach skromny obiadek szczeglnie pno, pasterz, ktremu gd dokucza, rozgniewa si wielce a zaklwszy rzeki: bodaj by w kamie si obrcia! I tak si stao. Tak wersj poda dawny Pielgrzym". Dzi, po tylu latach, trzeba mie oczywicie bujn fan tazj, aby w pochylonym nieco kamieniu rozpozna ko biecin z dwojakami w rku. Warunki fizjograficzne terenu w znacznym stopniu warunkuj procesy osadnicze i gospodarcze czowieka. Nie naj lepsze gleby, lekkie, atwe do uprawy przy pomocy pry mitywnych narzdzi, mogy zachca do wczesnego osad nictwa. Czynnikiem silnie wpywajcym na rozmieszcze nie osadnictwa jest te ukad sieci rzecznej i jeziornej. Tereny nadrzeczne przycigay osadnikw cigncych z poudnia, gdy ncia ich atwo uprawy yznych namulisk oraz korzystne warunki ycia w pobliu rzek i je zior obfitujcych w ryby, bujnych k cennych dla hodowli i lasw penych zwierzyny. Pierwsze lady pobytu czowieka na terenie Zblewa i okolic pochodz z okresu epoki wczesnoelaznej, kiedy na Pomorzu wyksztacia si z kultury uyckiej kultura grobw skrzynkowych. Dowodem na to jest znalezisko z 1889 roku 14 rodzinnych grobw skrzynkowych. Od krycia dokonano na polu Kuczkowskich w odlegoci 1,2 km na poudnie od centrum wsi Zblewo. W grobach skrzynkowych mieciy si 54 urny popielnicowe. W po szczeglnych grobach byo od 2 do 7 urn. Wydobyto tyl ko 6 caych urn. Jedna z nich bya w posiadaniu wcze snego proboszcza zblewskiego, Hieronima Trtowskiego, druga natomiast znajduje si w Muzeum Archeologicznym w Gdasku. W urnach, oprcz popiow i koci, znalezio no take piercienie wykonane z brzu i elaza; ponadto

12

KITIR

wydobyto pery niebieskie i zielone, ktre odesane zostay do muzeum w Berlinie. W 1892 roku odkryto jeszcze dwa inne groby skrzynkowe. Archeologowie ustalili, e groby te pochodz z okresu halsztackiego, tj. okoo 650-400 lat p.n.e. W tym bowiem czasie na Pomorzu ludno pomor ska stawiaa zmarym rodzinne groby skrzynkowe. Na pnoc od tego cmentarzyska w Zblewie natrafiono na po zostaoci wgla i popiou. By moe w tym miejscu palo no ciaa ludzkie. Nadmieni naley, e w latach 1968-1977 z ramienia Muzeum Archeologicznego w Gdasku prowadzono spo radyczne badania terenowe. W padzierniku 1968 roku na polu A. Rezmera znaleziono skrobacz, wiry i odupek krzemienny oraz kilkanacie uamkw ceramiki z okresu neolitu. Na polu Burczyka, ktre opada ku obszernej doli nie, w odlegoci 40 m od zabudowa po lewej stronie szosy Zblewo - Starogard znaleziono skrobacz, drobne uamki ceramiki, w tym jeden zdobiony ornamentem sznu rowym. Znaleziska te rwnie pochodz z okresu neolitu. Prace prowadzone przez Muzeum Archeologiczne w Gdasku na terenie wsi w grudniu 1977 roku po twierdziy, e okolice Zblewa, zasobne w zwierzyn, ryby i mid, byy wczenie zasiedlone. Natomiast samo zagospodarowanie okolicznych lasw nastpio dopiero w X-XVI wieku. Osadnictwo naley rozwaa w trzech wyranych okresach: ksicym, krzyackim i polskim, poniewa w kadym z nich istniaa inna sytuacja poli tyczna. Osadnictwo w okresie ksicym na terenie Pomo rza Gdaskiego naley rozpatrzy przez pryzmat rozwoju parafii. Powstanie parafii oznaczao bowiem przyrost lud noci, a biorc pod uwag ich fundatorw dobrze charak teryzuje zmiany zachodzce w strukturze wasnoci. Za czasw Mieszka I i Bolesawa Chrobrego parafie byy przy grodach. W pocztkach pastwa polskiego na Pomorzu Gdaskim byo okoo 28 osad z parafiami. Z tego te okre su pochodzi podanie ludowe, mwice o tym, e w Zble wie przez dob spoczywao ciao w. Wojciecha. Miao to miejsce w czasie przewoenia zwok z Gdaska do Gnie zna. Fakt ten miay potwierdzi zaginione akta kocielne Kolegiaty w Kamiecu. Wynika z tego, e ju w X wieku przypuszczalnie istniaa osada, lecz nie mona stwierdzi czy posiadaa wasny koci parafialny, poniewa brak pewnych rde historycznych. W drugiej fazie osadnictwa, gdy Pomorze Gdaskie podlegao ksitom polskim, w latach 1050-1138, two rzono nowe parafie przez podzia dotd istniejcych. Wwczas te wymienione zostaje Zblewo w kasztelanii starogardzkiej. Okres krzyacki, to czas zabiegw dyplomatycznych Krzyakw na dworze cesarskim i papieskim o pomor skie ziemie zagarnite po agresji w latach 1308-1309. Zabiegi te day im prawo do ziem zdobytych od pogan, a sfaszowane dokumenty - do caej ziemi chemiskiej. Dla nas wany jest fakt usadowienia si Zakonu na zagarnitych ziemiach i rozpoczcie intensywnego zago spodarowania ich przy pomocy ywiou niemieckiego. W 1340 roku Dietrich von Schenkenbergkomtur Gru dzidza, zarzdzajcy obszarem od Nowego po Zblewo, nada sotysowi Andrzejowi wie Zblewo (Stubelow), o czym mwi poniszy tekst. My Dietrich von Schenkenberg, brat Zakonu Szpitala Najwitszej Maryi Panny Niemieckiego Domu w Jerozo limie, komturii w Grudzidzu pragniemy wszystkich za prosi, ktrzy ten list widzie, sysze lub czyta bd, e

my za mdr rad naszych braci i za ich wol wydalimy wie nazywan Stubelow o 50-u wkach na prawie nie mieckim, w ten sposb, w jaki bracia na Pomorzu inne swoje wsie na prawie niemieckim wypuszczali, dziedzicz nemu panu Andrzejowi nazwiskiem i jego spadkobiercom, potomkom i mieszkacom w obrbie czterech granic wy mienionego majtku w ten sposb, e wymieniony Andrzej wraz ze swoimi spadkobiercami i potomkami z tych 50-u wtok posiada bdzie cztery bez obowizku daniny. Rwnie przyznajemy kocioowi teje wsi cztery wol ne wki ze wspomnianych 50-u wk. Chcemy take, aby od kadej z owych wk wspomnianej wioski w formie czyn szu lub dobrowolnoci dawano proboszczowi p korca yta i p korca owsa wieczystej dzierawy. Dajemy take sotysowi trzeci grosz wliczony z majt ku za rozprawy sdowe. Od pozostaych 41 wk powinni waciciele z kadej wki dawa jako czynsz dla naszego Domu w Grudzidzu wiecznie na dzie Matki Boskiej Gromnicznej 15 skojcw zwykej monety i z honoru bi skupowi poow wiardunku. Ten czynsz i dzieraw winni dawa mieszkacy wspomnianej wsi po raz pierwszy 6 at od najbliszego wita Matki Boskiej Gromnicznej. Te po stanowienia maj pozosta w caoci wiecznie takie same, na co wydalimy ten list i opiecztowalimy zawieszon pieczci naszego Domu, czego wiadkami byli: Kapan Mikoaj, brat Jan Sollermeister, brat Henryk Dobiemir, brat Tilo von Almer Hussen... Dziao si to w Roku Paskim 1340. Osadnictwem w XIV wieku objte zostay rwnie pobliskie wsie: Ossowo, Iwiczno i Bytonia. W pierw szej poowie XV wieku na terenie Pomorza Gdaskiego mona si doliczy 1139 osad lub punktw osadniczych wiejskich, w tym okoo 570 rycerskich, 362 kociel nych i 207 krzyackich. Naley zauway, e we wszystkich kategoriach dbr, obok prawa niemieckie go lub magdeburskiego, wystpowao prawo polskie.

Gaz narzutowy Skamieniaa owczarka, pomnik przyrody w Zblewie

13

Przenoszenie wsi na prawo magdeburskie, na Pomorzu nazywane chemiskim, oznaczao przeprowadzenie re formy gospodarczej. W dziedzinie skarbowej lokacja ujednolicia powinnoci i wiadczenia poszczeglnych go spodarstw. Pod wzgldem ustrojowym lokacja wprowa dzia samorzd wiejski, reprezentowany przez sotysa i awnikw. Kolonizacja na prawie niemieckim nie mu siaa oznacza osiedlania si przybyszw z Niemiec, po niewa najczciej wystpowao niejako przeorganizo wanie dawnej ludnoci. W wypadku wsi, na terenach zupenie nie zagospodarowanych i tworzonych przez panw zakonnych, mogli by przybysze z Niemiec. Trzeci okres osadnictwa to tzw. okres polski. Za koczenie wojny trzynastoletniej (1454-1466) i zawar cie drugiego pokoju toruskiego w 1466 roku przynio so upragniony pokj i jednoczenie zmienio zupenie sytuacj polityczn Pomorza Gdaskiego. Do Korony powrcio cae Pomorze Nadwilaskie z wyjtkiem okrgu kwidzyskiego, ktry nadal pozostawa w r kach Krzyakw. Odzyskane ziemie nazwano Prusami Krlewskimi. Prusy Krlewskie zostay podzielone na trzy woje wdztwa: pomorskie (najwiksze), malborskie i che miskie, ktre z kolei podzielono na powiaty. Zblewo, poprzednio nalece do krzyackiego okrgu borzechowskiego, wraz z okolicznymi wsiami znalazo si w powiecie tczewskim wojewdztwa pomorskiego. Po wojnie trzynastoletniej zuboae wsie wyludniy si, pola opustoszay. Zniszczeniu ulegy wsie Iwiczno i Bytonia. Trwaym ladem zniszcze byy te tzw. pustki czyli opuszczone zagrody pooone gwnie na uboczach. Opuszczone ziemie naleao zagospodarowa na nowo, dlatego na XV i XVI wiek przypada kolejna faza osad nictwa, rwnie w nowo utworzonym niegrodowym sta rostwie borzechowskim, do ktrego naleao Zblewo. O trudnociach osadniczych w Prusach Krlewskich w XVI wieku moe wiadczy rednia gsto zaludnie nia, ktra bya nisza ni w Koronie. Wedug niektrych badaczy wynosia ona 18,4 osb na km2, a wedle innych 20,6. W Wielkopolsce miaa osign 21,2 osoby na km2, w Maopolsce 22,0 oraz na Mazowszu 20,1. Zmiana spo sobu uprawy roli, to jest wprowadzenie trjpolowej go spodarki rolnej przyczyniy si do zwikszenia plonw, eksportu zboa z okolicznych pl do Gdaska, a przede wszystkim do zasiedlenia pustych terenw. Kolejnym ciosem dla osadnictwa byy wojny polsko-szwedzkie w XVII wieku. Wie Zblewo, podobnie jak i cae Prusy Krlewskie, zostaa zniszczona i spustoszo na przez drug wojn (1655-1660), zwan potopem szwedzkim". O spustoszeniu wojewdztwa pomorskie go wiadcz straty wrd gburw krlewszczyzny, gdzie przed wojn w 172 wsiach byo ich 1911, a po wojnie pozostao tylko 631, czyli 33%. O zniszczeniach dokonanych w czasie potopu" w Zblewie wiadczy fakt, e po wojnie nie pozostao ani jednego gbura, czyli zamonego gospodarza, gdy przed najazdem byo ich piciu. Skutki wojny byy fatalne nie tylko dla Zblewa. Wy niszczon przez wojn ludno dodatkowo dziesitkoway epidemie. W 1665 roku ponownie zaczto odbudowy wa wie. Akcj osadnicz prowadzili kolejni staro stowie, nadajc chopom ziemi w okolicy Zblewa. Tak wic w 1689 roku starosta, Aleksander Potulicki nada chopom ziemi za udzia w wyprawie na Wiede" z kr lem Janem III Sobieskim w 1683 roku. Z nadaniami ziemi

chopom zblewskim spotykamy si jeszcze w okresach p niejszych - w latach 1754 i 1779. Tragiczne wydarzenia 1772 roku zapocztkoway okres dugoletniej niewoli Kociewia - i caego Pomorza - pod panowaniem pruskim. Starogard i okolice dostay si 14 wrzenia 1772 roku w rce niemieckie.

2. Etymologia nazwy Zblewa


ierwsza pisana wzmianka o Zblewie pojawia si w roku 1305, kiedy to krl Wacaw III zatwierdzi dokument wystawiony przez swego poprzednika. Wymienia on nastpujce miejscowoci: Tymw, Borchow, Stubelow, Globen i Zubbessow. Wok Zblewa i Borze chowa, ktre zostay wymienione w tym dokumencie, przez pewien czas istniay pewne wtpliwoci. Znany hi storyk pomorski, ks. Stanisaw Kujot uwaa, e nie cho dzi w nim o Zblewo w okolicach Starogardu, lecz o miejscowo o tej samej nazwie pooon na ua wach. Pniej wszake w Dziejach Prus Krlewskich dowodzi, e w istocie chodzi wanie o Zblewo i Bo rzechowo pod Starogardem, a nie jak przypuszcza Barchnowy koo Starogardu i Zblewo na pnoc od Tczewa na uawach. Innego zdania by historyk nie miecki B. Stadie, ktry stanowczo stwierdza, e Bor chow i Stubelow to Borzechowo i Zblewo, miejscowo ci lece obok siebie w powiecie starogardzkim. Znany historyk jzyka polskiego, Bogusaw Kreja, w pracy o nazwach miejscowych Kociewia uwaa, e moe to by nazwa dzierawcza, utworzona przyrost kiem -ewo od nazwy osobowej Szczubiel, powiadczo nej w XV wieku. Z kolei wedug Huberta Grnowicza w podstawie tkwi rzeczownik dbo, ale wwczas na leaoby oczekiwa nazwy miejscowej w formie Zdbtowo, czego zapisy rdowe w zasadzie nie potwier dzaj, jedyne wyjtki to zapis Stubelow w 1305 i w 1340 roku, ale jest to do wta podstawa twier dzenia, e pierwotn form tej nazwy byo dbowo. Grnowicz przyjmowa dalej, e przyrostek -ewo peni tylko funkcj strukturaln. Poza nazw Zblewo nie ma w Polsce adnych innych podobnych nazw: Szczubielewo, dbowo itp., jedynie nazwa Steblewo w wojewdztwie pomorskim i Stebow na ziemi czstochowskiej. Mona si zastanawia, czy nie pozostaj one w jakim zwizku etymologicznym z oma wian nazw wsi Zblewo. Miejscowa ludno przypusz cza, e nazwa Zblewo zwizana jest ze zlewiskiem wd i topielisk oraz z moczarami, ktre zdyy ju wyschn. W gwarze miejscowej funkcjonuje nazwa Zblewo, do Zblewa i przymiotnik blewski. Na przestrzeni wiekw nazwa wsi ulegaa zmianom, np. w 1305 roku zapisano Stubelow, a w 1481 roku po raz pierwszy pojawia si nazwa Zblewo. W okresie za borw niemiecka nazwa Zblewa brzmiaa - Hochstublau. Od 1583 roku nazwa ta bya ju staa. Chocia Mieczy saw Orowicz w Ilustrowanym przewodniku po wojewdz twie pomorskim uy w 1924 roku nazwy Zblewo, anie Zblewo. W innych opracowaniach wystpuje konsekwent nie nazwa Zblewo. Mona te przytoczy w tym miejscu stare podanie ludowe, ktre gosi, e w Zblewie znajdowaa si pu stelnia pobonego eremity Zblewskiego. Wedug tej le gendy dookoa owej pustelni powsta miaa z czasem wie o nazwie obecnej Zblewo.

14

Regulamin Nagrody Starosty Powiatu Starogardzkiego w dziedzinie kultury

1 Celem nagrody jest uhonorowanie i wsparcie artystw, twrcw kultury, animatorw ycia kulturalnego, organiza cji, instytucji, ktre w sposb szczeglny przyczyniaj si do rozwoju i promocji powiatu starogardzkiego. Nagrod starosty przyznaje komisja powoywana co roku przez starost powiatu starogardzkiego; on te okrela liczb czonkw komisji oraz jej skad osobowy. Wysoko nagrody na dany rok okrela starosta powiatu starogardzkiego. Nagrod przyznaje si raz w roku za szcze glne osignicia dotyczce: - szeroko pojtej dziaalnoci kulturalnej, obejmujcej swym zasigiem terytorium powiatu starogardzkiego, -twrczoci artystycznej osb prywatnych, prawnych, instytucji i organizacji obejmujcej swym zasigiem wszystkie dziedziny sztuki, - organizowania imprez kulturalnych o wysokim pozio mie artystycznym, - upowszechnienia i krzewienia kultury regionu, a szcze glnie prezentacji i promocji kulturalnego dorobku Kociewia na forum oglnopolskim i midzynarodowym, - ksztatowania wiadomoci etnicznej i tosamoci poprzez edukacj kulturaln dzieci i modziey, Termin nadsyania prac upywa 20 kwietnia 2001 roku. - dziaa na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego Nadesa je naley pod adres: Zesp Szk Kolejowych im. regionu Kociewia poprzez: A. Runowskiego, 83-110 Tczew, pi. w. Grzegorza 5. a) publikacje, Prace naley opatrzy godem i pieczci szkoy. W od b) prace naukowe i badawcze (ratowanie materialnych dzielnej kopercie (take oznaczonej godem autora), do i niematerialnych dbr kultury, prowadzenie wykopalisk czonej do pracy, naley umieci dane autora (imi i nazwi archeologicznych, itp.), sko, adres zamieszkania, nazw szkoy i klas, do ktrej c) opracowania monograficzne, !| uczszcza). d) prace z dziedziny etnografii, muzykologii, historii, itp., Wybr najciekawszych prac dokonany bdzie pod ko- prowadzenia dziaalnoci na rzecz integracji rodowisk nie kwietnia 2001 roku przez jury powoane przez organi1 zatorw. twrczych oraz animacji ycia kulturalnego. Za najlepsze prace organizatorzy przewiduj nagro dy i wyrnienia, ktre ufunduje Starostwo Powiatowe 2 w Tczewie: Wnioskodawcami wystpujcymi o przyznanie Nagro *jedn pierwsz nagrod - w wysokoci 300 z, dy Starosty Powiatu Starogardzkiego w dziedzinie kultury !1 dwie drugie nagrody - po 200 z, mog by: dwie trzecie nagrody - po 150 z, a) instytucje kultury, 1 pi wyrnie - po 100 z. b) wadze samorzdowe z terenu powiatu, W zalenoci od iloci i poziomu nadesanych prac, or c) media (prasa, radio, telewizja regionalna), ganizatorzy zastrzegaj sobie inny podzia nagrd. Przewid) osoby prywatne, dujte uhonorowanie nauczycieli, pod kierunkiem ktrych e) przedstawiciele biznesu regionalnego. napisane zostan najciekawsze prace. W zwizku ztym, wraz

W obecnym roku szkolnym 2000/2001 organizatorami I konkursu s: Starostwo Powiatowe w Tczewie, Zesp Szk I Kolejowych im. A. Runowskiego w Tczewie oraz Kociew1 ski Kantor Edytorski. Celem konkursu jest rozwinicie zainI teresowa uczniw szk ponadpodstawowych przeszoci I ziemi tczewskiej poprzez opracowanie dokumentacji zabyt ku sakralnego lub wieckiego, zwizanego z terenem powiaI tu tczewskiego ze szczeglnym uwzgldnieniem stylu archiI tektonicznego wybranego zabytku. Wymogi dotyczce dokumentacji. Uczniowie powinni i wykona prac jako dugoterminowe zadanie domowe, oceI niane przez nauczycieli historii z danej szkoy. Przesane do I organizatorw najciekawsze prace (ilo nieograniczona) i oceniane bd pod ktem wyboru zabytku, bogactwa treci, 1 bibliografii, estetyki wykonania, pomysowoci formy zawie1 rajcej fotografie, wasnorczne rysunki, odbitki ksero itp. Organizatorzy zachcaj uczestnikw do opracowania i mniej znanych zabytkw; mog to by nawet fragmenty wikI szych caoci lub drobne obiekty.

Style architektoniczne zabytkw regionu tczewskiego

II Midzyszkolny Konkurs Historyczny Powiatu Tczewskiego

3 Wysoko nagrody na dany rok okrela starosta powia tu starogardzkiego. Dopuszcza si moliwo fundowania nagrd pieninych ze rodkw pozabudetowych powiatu starogardzkiego (biznes, instytucje kulturalne, stowarzysze nia, fundacje, organizacje, osoby prywatne itp.) pod warun kiem, e nagroda ta zostanie przekazana do dyspozycji komisji powoanej przez starost. Nagrod starosty przyznaje si jednorazowo. W szczeglnych przypadkach moliwe jest ufundowa nie stypendium lub nagrody w innej formie ni pienina, o czym decyduje komisja w porozumieniu ze starost. Decyzje komisji s ostateczne i nieodwoalne.

z pracami opiecztowanymi przez szko, naley poda dane osobowe nauczyciela: adres zamieszkania, nr telefonu szko y i prywatny. Wszyscy wyrnieni uczniowie i ich nauczyciele wezm udzia w wycieczce dydaktycznej po Kociewiu, ktr zorga nizuje Zesp Szk Kolejowych w Tczewie. Prace ich bd I eksponowane w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Tczewie.

Organizatorzy zastrzegaj sobie prawo { stania nadesanych na konkurs prac lub dowolnego wykorzy ich fragmentw. Naj-

ciekawsze opracowania bd publikowane na amach Ko1 ciewskiego Magazynu Regionalnego. Po konkursie prace 1 pozostan do dyspozycji organizatorw. | Informacji o konkursie udzialaj: Kazimierz Ickiewicz 1 tel. 531-24-13; Jerzy Cisewski - tel. 531-30-60.

KmR

15

Pocztek ostatniej wojny wiatowej okaza si kocem ycia wielu osb duchownych. Podobny los spotka ksidza kanonika dra Maksymiliana Raszej, ktrego bestialsko rozstrzelano, tylko za to, e by polskim ksidzem.
MAKSYMILIAN FUszEJAprzyszed na wiat 10 marca 1898 roku w Chemnie w rodzinie urzdnika pocztowego, Ignacego i Ju lianny Cicho. Ksztacenie rozpocz w miejscowym gimna zjum w 1899 roku, w ktrym po omiu latach zda matur. Kolejnym etapem w jego edukacji byy studia w pelpliskim Seminarium Duchownym. Tam te 12 marca 1912 roku otrzyma wicenia kapaskie. Ju jako wikary przez nastp ny rok przebywa w parafii pod wezwaniem w. Brygidy w Gdasku. Studia kontynuowa przez dwa lata we Frybur gu. W dniu 23 listopada 1915 roku, na podstawie rozprawy

Zbliyo to spor ilo wiernych z tych wsi oraz okolicznych osad do odlegego wwczas kocioa. Jednak 6 grudnia 1926 roku zosta powoany do penie nia wyszych stanowisk w hierarchii kocielnej. Tego dnia biskup Stanisaw Wojciech Okoniewski mianowa go profe sorem teologii moralnej w Seminarium Duchownym w Pel plinie, zlecajc mu rwnie wykady z socjologii. W 1928 roku zosta rwnie kanonikiem Kapituy Katedralnej Che miskiej, gdzie peni obowizki penitencjarza i skarbnika. Ponadto ks. Raszeja by sdziprosynodalnym, egzaminato rem oraz cenzorem wydawnictw religijnych. Dramat jaki przyniosa druga wojna wiatowa, prze rwa ycie jak i te prac do jakiej zosta powoany wice rektor ks. kanonik dr Maksymilian Raszeja. We wrzeniu 1939 roku pod eskort zosta internowany" na terenie Seminarium Duchownego. Przez trzy tygodnie jako je dyny przebywa w osobnej celi. W czasie przesucha naj czciej pytano go o ks. biskupa Okoniewskiego, ks. Liedtkego oraz o Bibli Gutenberga i inne najcenniejsze dziea sztuki katedry i muzeum, ukryte w innych miejscowociach. Oprawcy nigdy na te pytania nie otrzymali odpowiedzi. Nastpnie ks. Raszeja doczony zosta do innych nic nie podejrzewajcych ksiy, do Seminarium Duchownego, ktre hitlerowcy zamienili w miejsce kani Polakw. Po odebraniu wszystkim osobistych dokumentw, portfeli i zegarkw - poustawianych w trjki - pognano w stron Starogardu, a po dwch kilometrach - w pobliskim Lasku Bielawskim - kazano im kopa doy. Jednak niespodzie wanie zmieniono decyzj i zawrcono ksiy z powro-

ADAM BLOCH

Maksymilian Raszeja (1889-1939)


Die Natur des Arbeitsvertrages ais sozialethisches Problem" uzyska tytu doktora teologii. Nastpnie wrci na placwk do Gdaska, gdzie by rwnie katechet w Gimnazjum Victoria-Schule". W czasie pierwszej wojny wiatowej powoa ny zosta w szeregi armii niemieckiej. Tam, jako kapelan wojskowy, otoczy opiek duszpastersk i materialnpolskich jecw przebywajcych w Gdasku. W wieku trzydziestu lat - 20 marca 1919 roku - ks. Ra szeja przyby jako proboszcz do liwic. By to jego najdu szy pobyt w samodzielnej parafii. Prawie omioletni prac zyska sobie wrd miejscowych parafian opini dobrego duszpasterza, cenionego kaznodziei, czuego na ndz mate rialn. Udao mu si tutaj rozwin szerok dziaalno spo eczn. Jako dyrektor Banku Ludowego kontynuowa dzieo ksiy: Kiliana, Krzeszewskiego oraz Sychowskiego. Przez pewien okres by rwnie prezesem miejscowego Kka Rolniczego. W 1921 roku nalea do Sejmiku Po wiatowego w Tucholi, a 23 grudnia tego samego roku zosta wybrany na czonka Wydziau Powiatowego. Dziki jego staraniom powstay dwie nowe parafie - w Szlach cie (powicenia miejscowej kaplicy dokona 20 sierp nia 1923 roku) i w Osiecznej (kwiecie 1929 roku), ktre zostay wydzielone z rozlegego terenu liwickiej parafii. tem. Wyczerpani szli przez Pelplin z podniesionymi go wami. Na rynku miasteczka oprawcy urzdzili szydercz defilad, a nastpnie skierowali wszystkich w kierunku Tczewa. Wieczorem kolumna ksiy dotara do tczewskich koszar. Jeden ze wiadkw rozpozna wrd ksiy: Ra szej, Kurowskiego, Rozkwitalskiego, Partyk, Bistrama oraz Kirsteina. Najpierw wtrcono duchownych do piw nicy, gdzie dugo zncano si nad nimi, a potem 20 pa dziernika 1939 roku wszystkich rozstrzelano za miejsco wymi koszarami. Zwoki duchownych zostay odkryte 29 padziernika 1945 roku, ekshumowano je i zoono we wsplnej mogile 15 listopada na cmentarzu w Pelplinie. Tragiczne losy pelpliskich ksiy zostay opisane, m.in. na podstawie relacji naocznych wiadkw, w ksice Alojzego Mclewskiego pt: Pelpliska jesie (Wydawnic two Morskie, Gdask 1971). Symboliczn tablic pamici profesorw i alumnw, kt rzy wierni Bogu i Ojczynie zginli z rk wroga w latach 1939-1945, umieszczono w pelpliskim Seminarium Du chownym. Warto pamita o mczeskiej mierci duchownego, ktry du czstk swego ycia pozostawi w liwicach.

16

Niej drukowanym artykuem otwieramy cykl szkicw Tczew w dwudziestoleciu midzywojennym, ktrego pierwszy odcinek pt. Terytorium miasta i stosunki ludnociowe zamiecimy w nastpnym numerze. Niniejszy tekst jest obszernym wprowadzeniem do dziejw miasta lat midzywojennych. ADAM SAMULEWICZ

Tczew u schyku rzdw pruskich

ocztki dziejw Tczewa zwizane s z osob ksicia Sambora II. Ksi ten w 1253 roku przenis siedzib ksistwa dzielnicowego z Lubiszewa do Tczewa, a w 1260 roku wydal dla miasta dokument lokacyjny na prawie lubeckim. Okoo 1270 roku Tczew przesta by stoli c ksistwa dzielnicowego. Stao si to po wypdzeniu Sambora II przez ksicia gda skiego Mciwoja II. Po mierci Mciwoja w 1294 roku rzdy nad Tczewem sprawo wa z woli Wadysawa okietka ksi gniewkowski Kazimierz.

Lata 1308-1309 to okres zajmowania Pomorza Gdaskiego przz Krzyakw; Tczew zosta przez nich opanowany w lu tym 1309 roku. Nowi wadcy Pomorza ukry li dokument lokacyjny wystawiony przez Sambora II i w 1384 roku ponownie loko wali miasto ale na prawie chemiskim. Lata

panowania krzyackiego byy okresem roz woju miasta. Przyczynio si do tego ko rzystne pooenie, gdy przebiega tdy szlak z terenw Niemiec do stolicy Zakonu Krzyackiego - Malborka. W Tczewie znaj dowaa si wana przeprawa przez Wis. W wyniku zawartego w 1466 roku II pokoju toruskiego koczcego wojn trzynastoletni, Tczew wraz z Pomorzem Gdaskim znalaz si w granicach Polski. W roku 1468 miasto stao si siedzib sta rostw. Okoo 1525 roku w miecie zacz si szerzy luteranizm. W 1570 roku krl Zygmunt II August wystawi miejscowej gminie ewangelickiej przywilej wolnoci re ligijnej . Druga poowa XV wieku i wiek XVI by okresem rozwoju miasta, jako orodka handlu zboem skupowanym z okolicznych wsi i wywoonym Wis do Gdaska. W cza sie wojny ze Szwecj (1626-1629) w Tcze

wie przebywa kilkakrotnie krl Gustaw Adolf, ktry kierowa std operacjami wojennymi, m.in. bitw nad Jeziorami Rokickimi. Rzdy szwedzkie skoczyy si w 1629 roku, kiedy po rozejmie w Starym Targu najedcy musieli opuci miasto. W czasie potopu" miasto zostao zajte przez Szwedw w grudniu 1655 roku, na stpnie od jesieni 1657 do marca 1659roku byo w rkach polskich. Ostatecznie Szwe dzi opucili Tczew we wrzeniu 1659 roku. Upadek miasta w latach trzydziestych XVIII wieku zwizany by z walkami o tron pol ski midzy Stanisawem Leszczyskim a Augustem III Sasem. Szturmujc Gdask wojska rosyjskie urzdziy w Tczewie szpital wojskowy dla chorych i rannych onierzy. Przywleczone przez Ro sjan choroby zakane doprowadziy do znacznego wyludnienia miasta.

I nia 13 wrzenia 1772 roku Tczew w wyniku I rozJ v bioru Polski xni\?ak si pod panowaniem Prus. Nowy rzd by zainteresowany przede wszystkim podniesie niem dochodowoci przejtych terenw. W Tczewie przy stpiono do naprawy stosunkw gospodarczych. Celowi temu miaa suy reforma cechw miejskich. Stopniowy wzrost zamonoci mieszkacw, ktry nastpi po reformie, zosta przerwany wojnami napoleoskimi. 23 lutego 1807 roku Tczew zosta zdobyty przez oddzia y Polakw i Badeczykw, bdcych w subie napoleo skiej. Wojskami dowodzi gen. Jan Henryk Dbrowski. Mia sto zostao podczas walk czciowo zniszczone, a do zuboenia ludnoci przyczyniy si grabiee, na ktre mia sto zostao wydane za sprzyjanie czci ludnoci bronicym go oddziaom pruskim. W okresie tym z rozkazu Napoleona przystpiono do umacniania i oszacowania miasta. Prace te kontynuowano w 1812 roku. Sam cesarz przebywa w Tcze wie dwukrotnie: w 1807 i 1812 roku. Okres napoleoski spo wodowa znaczne zaduenie miasta. Wynikao ono z nao enia kontrybucji wojennych, zniszcze, obowizkowych kwater dla onierzy oraz z poniesionych kosztw robt for tyfikacyjnych. Skutki zaduenia byy jeszcze odczuwalne w 1855 roku, kiedy wynosio ono 10.008 talarw. Rozbudowa miasta do poowy XIX wieku bya nieznacz na. W 1782 roku miasto liczyo 1.587 mieszkacw. W 1831 roku liczba miszkacw wzrosa do 2.145 osb. Na wzrost znaczenia miasta wpyna dopiero rozbudowa sieci kolejo

wej w poowie XIX wieku. W lipcu 1852 roku otwarto lini kolejow czc Bydgoszcz z Gdaskiem przez Tczew. Rok pniej otwarto lini Malbork - Elblg - Braniewo - Krle wiec. Do poczenia stolicy Prus Wschodnich z Berlinem brakowao odcinka czcego Tczew z Malborkiem. Osiemnastokilometrowy odcinek napotyka na swej drodze dwa wielkie ramiona Wisy.

udowa zaplecza zwizanego z powstajcymi mostami daa pocztek tczewskiemu przemysowi. W miecie powstao szereg zakadw pracujcych na rzecz budowy. Po oddaniu mostw do uytku przeksztaciy si one w fabryki pracujce na lokalne i dziki kolei odlege rynki zbytu. Od 1871 roku, kiedy wybudowano szlak kolejowy do Chojnic, Tczew sta si wanym wzem komunikacyjnym. Rozbudowa wza kolejowego oraz powstanie przemysu przyczyniy si do napywu ludnoci z gbi Niemiec. Byli to przewanie urzdnicy, kupcy, rzemielnicy oraz rni przed sibiorcy. W wyniku napywu ludnoci zmieniay si stosun ki narodowociowe i wyznaniowe. Od poowy XIX wieku wyranie spada procent miesz kacw pochodzenia polskiego, wzrasta liczba mieszkacw wyznania protestanckiego. W drugiej poowie XIX wieku wzrasta te liczba mieszkacw pochodzenia ydowskiego. ydzi w swoich rkach skupiali przewanie handel skrami i artykuami sukienniczymi. Napywajcy do miasta Niemcy

17

byli najczciej urzdnikami, pracownikami kolei oraz wa cicielami zakadw przemysowych. Polacy byli najczciej posiadaczami drobnych zakadw rzemielniczych, a w prze waajcej liczbie, robotnikami w zakadach przemysowych. Pocztek waciwej rozbudowy miasta przypada na po ow lat osiemdziesitych XIX wieku. W 1887 roku Tczew sta si siedzib starostwa. Par lat wczeniej samodzielno otrzyma tutejszy oddzia starogardzkiego sdu powiatowego. Wynikiem wzrastajcego w latach osiemdziesitych XIX wie ku ruchu kolejowego byo podjcie decyzji budowy drugiego mostu przez Wis. Stary most funkcjonowa odtd jako most drogowy. Rozpoczy si te dziaania majce poprawi wa runki socjalno-bytowe mieszkacw. W latach 1904-1905 wy budowano sie wodocigow, stacj filtrw i wie cinie. Cao uzupeniaa wybudowana w latach 1907-1908 sie ka nalizacyjna. Od lat szedziesitych XIX wieku w miecie funk cjonowaa prywatna gazownia, przejta nastpnie w 1903 roku przez miasto. Wczeniej, w latach 1898-1899 wybudowano w Tczewie elektrowni miejsk. ruga poowa XIX i pocztek XX wieku to okres, w ktrym oprcz rozbudowy miasta narastaa take walka rzdu niemieckiego z polskoci. Zaczto wprowa dza dyskryminacj Polakw i jzyka polskiego w najrniej szych formach. W 1897 roku utworzono w Tczewie oddzia Zwizku Popierania Niemczyzny w Marchiach Wschodnich, zwany potocznie - od nazwisk gwnych inicjatorw - Ha kat (Hansemann, Kennemann i Tiedemann). Organizacjata, take w Tczewie, za gwny cel stawiaa sobie wspieranie napywowych niemieckich urzdnikw i niemieckich nauczy cieli szkolnych. Niemcy w celu umacniania postpw germanizacyjnych powoywali take organizacje lokalne. Tak bya Gospoda Rzemielnicza tzw. Herberge zur Heimat. Czonkiem moga by tylko ta osoba, ktra deklarowaa swoj przynaleno do narodu i pastwa niemieckiego. Krzewieniem niemczyzny zajmowao si take Towarzy stwo Hali Miejskiej zaoone w 1910 roku. Powany wkad zaoycielski tego towarzystwa wnis Zwizek Popierania Niemczyzny w Marchiach Wschodnich. Na siedzib towa rzystwa wybudowano wielki gmach z sal widowiskow (obecnie dawny Dom Kultury Kolejarza). Korzysta z niego mogy tylko towarzystwa niemieckie. Dla polskich towa rzystw budynek ten by niedostpny. Okoo 1905 roku zawizao si Niemieckie Towarzystwo Osadnicze. Miao ono na celu zbudowanie czterech osiedli willowych na obrzeach miasta. Wybudowane domy mogli zamieszkiwa tylko obywatele, ktrzy skadali deklaracj lo jalnoci wzgldem rzdu niemieckiego. W kocu XIX na pocztku XX wieku budzia si take polska wiadomo narodowa. Nastpowaa konsolidacja rodowisk polskich. W latach tych byy coraz bardziej wi doczne skutki wieloletniej akcji germanizacyjnej. Najwik sze sukcesy osignito wrd modziey. Niemiecki system owiatowy sprawia, e narastaa liczba rodzin, w ktrych rodzice mwili po polsku, a dzieci po niemiecku. Wanym czynnikiem wpywajcym na wynaradawianie modziey by fakt maego dostpu do polskich czasopism i literatury. W omawianym okresie dziaay w Tczewie cztery organiza cje polskie: Bank Ludowy, Spdzielnia Rolniczo-Handlowa Rolnik", Towarzystwo Ludowe oraz filia Zjednoczenia Zawodowego Polskiego. Bank Ludowy powsta w 1906 roku i mia by przeciw wag dla dziaajcego w Tczewie od lat szedziesitych XIX wieku niemieckiego Yereinsbanku. Gwnym inicjato

rem zaoenia banku by ks. Alfons Makowski, wczesny wikary w jednej z podtczewskich wsi, a pniejszy prezes Towarzystwa Naukowego w Toruniu. Nowo powstay bank od pocztku spotka si ze stanowczym bojkotem strony nie mieckiej. Apogeum swego rozwoju Bank Ludowy przey w ostatnich dwch latach poprzedzajcych pierwsz wojn wiatow, kiedy to gwn rol w radzie nadzorczej odgry wa Maksymilian Arczyski, pniejszy pierwszy starosta tczewski w odrodzonej Polsce. Drug polsk organizacj o charakterze gospodarczym bya Spdzielnia Rolniczo-Handlowa Rolnik", zaoona w grudniu 1909 roku. Organizatorami spdzielni byli rolni cy z okolic Tczewa oraz ks. Alfons Makowski i Waldemar Danielewicz. Rolnik" zajmowa si gwnie handlem po dami rolnymi. Powstae w 1907 roku Towarzystwo Ludowe miao na tomiast charakter propagatora polskiej kultury, a zwaszcza piewu. Zaoycielem towarzystwa by ks. Aleksander Kupczyski, wczesny proboszcz w Duym Garcu. Wanrol wrd polskich organizacji odgrywaafiliaZjednoczenia Zawodowego Polskiego, powstaego w 1902 roku w rodowisku polskiej emigracji robotniczej w Westfalii. ] Tczewska filia rozpocza dziaalno okoo 1908 roku . ybuch pierwszej wojny wiatowej radykalnie zmieni pooenie Polakw na Pomorzu. Rzd Rzeszy ograniczy do minimum swobody narodowe. Ju w pierwszych dniach wojny doszo do szeregu aresztowa wrd polskich dziaaczy w Tczewie. Zarzucano im szpie gostwo i gromadzenie broni. Aresztowano midzy inny mi Maksymiliana Arczyskiego oraz Ignacego Netkowskiego, dziaacza Towarzystwa Ludowego. Grup aresztowanych uwolniono dopiero po dwch tygodniach2. Kolejne zmiany przyniosa rewolucja listopadowa, ktra doprowadzia do upadku cesarza Wilhelma II. Na terenie Pomorza zaczy powstawa rady robotniczo-onierskie. Rada taka powstaa w Tczewie 11 listopada 1918 roku. Prze ja ona funkcje porzdkowe oraz kontrol nad urzdami w miecie. Burmistrz oraz landrat nie przeciwstawiali si dziaalnoci rad, deklarujc nawet swoj wspprac. Pod wzgldem narodowociowym charakter rady by mieszany. W okresie tym powstaa polska reprezentacja narodowa. Na wiecu, ktry odby si 14 listopada zawizaa si Rada Lu dowa w Tczewie, bdca pierwsz tego typu na Pomorzu. W jej skad weszli dotychczasowi czoowi dziaacze rnych polskich organizacji obecnych w Tczewie i w powiecie, m.in. Maksy milian Arczyski, Wadysaw Orcholski, dr Jan Brejski, Ed mund Kleina, Konstanty Krzemieniecki, Jakub Jurczyski oraz Jan Struczyski. Rada ta w pniejszym okresie prze ksztacia si w Powiatow Rad Ludow. Podlegaa ona Naczelnej Radzie Ludowej w Poznaniu i pretendowaa do objcia tymczasowej wadzy w powiecie tczewskim. Z inicja tywy Rady Ludowej reaktywoway swojdziaalno dotych czasowe organizacje polskie oraz powstao Polsko-Katolickie Stronnictwo Ludowe. Pocztkowo rada robotniczo-onierska deklarowaa ch wsppracy z Rad Ludow (owiadczenie z 18 listopada), ale nastpnie zdecydowanie j odrzucia (owiadczenie z 21 grud nia). Pocztkowo dziaalno Powiatowej Rady Ludowej skupiaa si na organizowaniu wiecw. Najwaniejsze z nich odbyy si 6 stycznia 1919, kiedy to w Tczewie i w wielu miejscowociach powiatu przyjto rezolucj o wysaniu te legramw do W. Wilsona, L. George'a, F. Focha i G. Cle menceau z daniem przyczenia Pomorza do Polski oraz

18

Tre petycji wysanej telegramem do Parya w dnia 24 kwietnia 1919 roku


Przeszo 25.000, tj. 5 0 % ludu polskiego z powiatu tczewskiego owiadcza na wielkich wiecach polskich w Tczewie, Pelplinie, Subkowach, Miobdzu, EIganowie i Godziszewie, z polsk Rad Ludow na czele, e czuje si czstk narodu polskiego i e ta ziemia, na ktrej yje, ta odwieczna ziemia polska, krwi polsk zroszona, ludowi polskiemu podstpem i gwatownie si brutaln wydarta, jest czstk Polski. My bylimy, jestemy i zostaniemy Polakami, a nie chcemy duej cierpie pod knutem pruskim. Cay lud polski powiatu tczewskiego wyraa nadziej, e Kongres pokojowy uzna suszne dania ludu polskiego i da mu wolno na odwiecznej ziemi jego z Gdaskiem i wasnym historycznym wybrzeem morskim w Polsce zjednoczonej. dostpu do morza. Wiece te 24 kwietnia powtrzyy rezolu cj i wysano ponownie telegramy z daniami. Wanakcj podjt przez Rad Ludow byo organizowanie na poczt ku 1919 roku bojkotu wyborw do niemieckiej konstytuan ty. Akcja ta spowodowaa liczne rewizje i aresztowania wrd dziaaczy polskich. Sytuacja w miecie i zachowanie Niemcw stopniowo zaczy si zmienia pod wpywem wiadomoci napywaj cych z konferencji pokojowej w Wersalu. Na informacj, e w Polsce nie istniej rady robotniczo-onierskie, tczewska rada ulega samorozwizaniu. Zachowaa si tylko w formie organizacji zawodowej. Miejscowi robotnicy pochodzenia niemieckiego opowiadali si przeciwko stawianiu zbroj nego oporu, wobec majcego nastpi zajcia miasta przez Polsk. 26 czerwca 1919 roku odbyo si pierwsze polsko-niemieckie zebranie. Powoano na nim mieszan komisj przeciwdziaajc wywoeniu ywnoci i innych towarw z miasta. Podobne porozumienie zawarto w sierpniu pomi dzy Powiatow Rad Ludow w Tczewie i lokaln organiza cj SPD (Sozialdemokratische Partei Deutschlands). W drugiej poowie 1919 roku Rada Ludowa rozwijaa nadal swoj dziaalno. Z jej inicjatywy 8 wrzenia zawi za si Czerwony Krzy dla niesienia pomocy najuboszym mieszkacom miasta. Dziaacze Rady Ludowej zajmowali oprnione stanowiska w magistracie. 1 sierpnia zostaa zor ganizowana stra obywatelska zoona z przedstawicieli obu 3 narodowoci. Miaa ona na celu przejcie funkcji policji . Na mocy podpisanego 28 czerwca 1919 roku traktatu wersalskiego Pomorze Gdaskie znalazo si w granicach odradzajcego si pastwa polskiego. 25 listopada 1919 roku w Berlinie penomocnik polskiego rzdu, Zygmunt Seyda, oraz penomocnik rzdu niemieckiego, Edgar von Haimhausen, podpisali umow dotyczc wycofania wojsk niemiec kich z odstpionych terenw. Umowa ta dotyczya take od dania wadzy cywilnej. Oddziay polskie pod dowdztwem gen. Jzefa Hallera zaczy przejmowa Pomorze od poo wy stycznia 1920 roku. Operacja ta zakoczya si 10 lutego zajciem Pucka. o Tczewa wojska polskie miay wkroczy 29 stycz nia. Tego dnia w godzinach porannych usuny si z miasta oddziay niemieckiego Grenzschutzu. O godzi nie dziesitej przed poudniem na stacj kolejow wje-

Stanisaw Komorowski, hallerczyk", ktry uczestniczy w styczniu 1920 roku w czynnociach przejcia wadzy w miecie Tczewie

Maksymilian Arczyski, pierwszy starosta tczewski, ktry przywita w Tczewie 30 stycznia 1920 roku oddziay polskiego wojska

19

cha pocig pancerny Hallerczyk". Przywiz on mary narzy z Modlina, pierwszego starost Maksymiliana Arczyskiego oraz in. Michaa Koeniga, komisarza Zarz du Wodnego, majcego przej zarzd rzeki Wisy. Oddziay wojska zajy miasto dopiero dnia nastp nego. Jego wprowadzenia dokona urzdujcy ju polski starosta. Wojsko zakwaterowano w gmachu obecnego li ceum oglnoksztaccego przy ul. 30 Stycznia. W godzi nach popoudniowych i wieczornych odbyy si dalsze uroczystoci powitalne. O godzinie szesnastej miao miej sce uroczyste naboestwo w kociele farnym, na kt rym odpiewano dzikczynne Te Deum", a wieczorem odby si bankiet w Domu Miejskim dla dowdztwa woj skowego i reprezentantw miasta. Zajcie miasta nie mia o, niestety, spokojnego przebiegu. Przybyli do Tczewa marynarze przewrcili stojcy przed starostwem pomnik Wilhelma I; czyn ten wywoa protesty ludnoci niemiec kiej. Nastpnego dnia, tzn. 31 stycznia, wybuch strajk kolejarzy, ktrzy w przewaajcej wikszoci byli pocho dzenia niemieckiego. Domagano si ustawienia pomnika

na dawnym miejscu, bd odszkodowania. Strona polska zagrozia wydaleniem strajkujcych kolejarzy na tereny pozostajce we wadaniu niemieckim. Groba ta poskut kowaa i strajk zawieszono. Trwa on siedem godzin po 4 czwszy od godziny dziesitej przed poudniem . Dowdca wojsk Frontu Pomorskiego, gen. Jzef Hal ler, przyby do Tczewa 4 lutego. Wygosi on na rynku krtkie przemwienie do wojska i zgromadzonej ludno ci. Zawierao ono lubowanie mwice, e Polska nie pozwoli sobie wydrze Tczewa, ktry jest bram do mo rza. Po przemwieniu odpiewano Rot" Marii Konop nickiej. Pobyt Hallera zakoczono przyjciem w Domu Miejskim, na ktrym oprcz generaa by obecny staro sta i burmistrz oraz przedstawiciele mieszkacw mia sta. Wedug uczestnika tamtych wydarze, Edwarda Li gockiego, powitanie jakie zgotowano Hallerowi byo, 5 niestety, mniej serdeczne ni w Starogardzie . Wynikao to z faktu, e w momencie powrotu do Macierzy Tczew by najbardziej zniemczonym, poza Gdaskiem, miastem Pomorza Gdaskiego.

Zgromadzone oddziay wojska polskiego wraz z dowdztwem podczas uroczystoci przejcia miasta Tczewa w dniu 30 stycznia 1920 roku

Przypisy 'Cz rozdziau pierwszego dotyczca dziejw miasta od momen tu zaoenia do wybuchu pierwszej wojny wiatowej zostaa napisana na podstawie: E. Radliski, Zarys dziejw miasta Tczewa, Tczew 1927; Jednodniwka - magazyn. Wydawnictwo okolicznociowe Spoeczne go Komitetu Obchodu 700-lecia m. Tczewa, Tczew 1960; Dzieje Po morza Nadwilaskiego od VII wieku do 1945 roku, pod red. W. Odyca, Gdask 1978; J. Milewski, Cz. Skonka, Kociewie. Przewodnik tu rystyczny, Gdask 1977, s. 134-167.

E. Radliski, op. cit., s. 125. Ibidem, s. 125-130; M Wojciechowski, Powrt Pomorza do Pol ski 1918-1920, Warszawa-Pozna-Toru 1981, s. 25-26,29,33, 37, 56,59-60, 135, 146, 159. * E. Radliski, op. cit., s. 130-131; M. Wojciechowski, op. cit., s. 203; Powrt do Polski. Publikacja okolicznociowa na 75-lecie przy czenia Tczewa do Macierzy, Tczew 1995, s. 2-4. s E. Ligocki, Nowa Legenda, Warszawa 1921, s. 37-38; T. ICowalak, Pomorze w 1920 roku. Na podstawie materiaw Centralnego Ar chiwum Ministra Spraw Wewntrznych, Warszawa 1969, s. 197.
3

20

y, Kociewianie, kierujc si trosk o dzi i jutro naszej maej Ojczyzny, m / l y, Kociewianie, kierujc si trosk JL T J L o dzi i jutro naszej maej Ojczyzny, stojc u progu trzeciego tysiclecia, bierze my odpowiedzialno za stan obecny i przy szo naszego regionu. Cenic wasn histori, szanujc tradycje przodkw, wiadomi jestemy codziennego obowizku zabiegania o lepsz kondycj gospodarcz i spoeczn Kociewia. Nasze korzenie sigaj gboko. Buducem naszego szkieletu duchowego s kultury Morza rdziemnego i chrzecijastwo, ciaem naszej duszy jest sowiaszczyzna i polsko, pomorsko to nasza krew, ser cem za Kociewie. Silne wizi Kociewian w ramach trzech powiatw: starogardzkiego, wieckiego i tczewskiego, w poczuciu wsplnej tosamo ci, s podstaw waciwego rozwoju naszej maej Ojczyzny, jako czci silnego Pomorza w ramach przyszej Europy Regionw. Przyszo Kociewia w nowym tysicleciu zaley od naszej aktywnoci, dojrzaoci oby watelskiej oraz siy regionalnej. Proces zmian ustrojowych, nioscy wiele problemw spo ecznych i gospodarczych, zobowizuje nas do stawienia im czoa w duchu pomorskiego etosu pracy. Organizujemy si wok spraw wanych dla Kociewia. Poczucie wasnej wartoci, tro ska o kady przejaw aktywnoci spoecznej i o skuteczne spoytkowanie wiedzy, powin ny przywieca naszym dziaaniom. Od politykw, sprawujcych wadz z na szego mandatu, wymagajmy powagi i roztrop noci w podejmowaniu decyzji o przyszoci Kociewia. Promujmy Kociewie i Kociewian! Upowszechniajmy osignicia gospodarcze, kulturowe oraz walory przyrodniczo-krajobrazowe! Jest naszym obowizkiem, jako Euro pejczykw, Polakw, Pomorzan, a nade wszystko Kociewian, pomnaa zasobno naszego regionu. Oszczdni, pracowici, do brze zorganizowani, codziennie rbmy to, co do nas naley, pamitajc, e przyszo two rzy si kadego dnia.

Czonkowie Tczewskiego Towarzystwa Kulturalnego Brama" w pierwszym dniu II Kongresu Kociewskiego w Tczewie

Uczestnicy II Kongresu Kociewskiego w drugim dniu obrad w wieciu podczas zwiedzania skansenu mennonickiego w Chrystkowie

Pamitkowa fotografia z posem Janem Kulasem z ostatniego dnia obrad II Kongresu Kociewskiego w Starogardzie Gdaskim

KIT1R

21

Fragmenty refleksji z okresu midzy kongresowego


ak podsumowa pi lat, penych wysiku i rnorod nych dziaa, zmierzajcych do tego, by nasze regio nalne wychowanie stao si acuchem czcym wiele ogniw kociewskiej uczby? Moe warto zacz najprociej - od bajki, ktr odnala zam w piknym, maym zbiorku salezjanina ks. Valentino del Mazza, zatytuowanym Bajki i mdro yciowa. By sobie pewien chopiec, ktry sw lew do trzyma cigle mocno zacinit. Wycznie praw rk pisa, wyko nywa rne czynnoci, lewa za bya wci zacinita! Na uczyciel, koledzy z klasy, zaintrygowani jego dziwnym zwyczajem, zapytali go o przyczyn takiego zachowania. Po cztkowo waha si, czy ma odpowiedzie, wreszcie zgodzi si wyjawi swj sekret. To jest tak. Powd, dla ktrego trzymam do zacinit, jest bardzo prosty. Oto on. Kie dy wychodz do szkoy, moja mama mocno i gorco ca uje mnie w lew do, a nastpnie zaciska moje palce mwic z umiechem w oczach: Widzisz, mj synku, za wsze trzymaj w zacinitej doni zapach pocaunku two jej matki! Wic ja zawsze trzymam do zamknit, by nie straci sodyczy tego zapachu. Dlaczego ta wanie bajka? Dlatego, e to wszystko, co chcemy, co musimy ocali poprzez regionalne wychowanie jest cenne i tak ulotne, jak zapach matczynego pocaunku. Dotyczy to rwnie jzyka przodkw, ktry ginie bezpow rotnie, a my prbujemy go przechowa, jak w starodawnej malowanej skrzyni, w opowieciach Antoniego Grskiego, w bajkach Bernarda Janowicza, w wierszach Emilii Ruliskiej i wielu innych utworach, aby modzi zagldajc do tej skrzyni, mogli przez dugie lata oglda ten skarb i cieszy si nim. To take pikne, mdre obrzdy i zwyczaje, ktre warto utrzyma lub przypomnie, choby przez wystpy ze spow k regionalnych, chodzenie z gwiazd, piewanie kold w gwarze, jaseka, odwiedziny weselnych maszkw itp. I wreszcie wiara, ktr przekazali nam ojcowie, a ktr najprociej i najgbiej wyraamy egnajc si przed wiej sk kapliczk, zbierajc si tam na majowe" lub dc gro madnie na odpust do sanktuarium Piaseckiej Pani, Krlowej Kociewia i caego Pomorza. W naszym kociewskim nauczaniu jest obecna chrzeci jaska tradycja przekazana z mdroci i wiary przodkw. Dowiadczyli tego uczestnicy pierwszych warsztatw dla na uczycieli regionalistw w 1996 roku. Dowiadczamy wci nadal, spotykajc si w Piasecznie na corocznych Przegl dach Kociewskich Zespow Folklorystycznych, a ostatnio od roku na Przegldach Zespow Pomorza. Konkretnym wzorcem bya dla nas wieloletnia praca Jana Ejankowskiego, twrcy pierwszych programw kociewskiej edukacji regionalnej. Na bazie jego dowiadcze powstay kolejne programy i nasz podrcznik do edukacji regionalnej Uczba na Kociewiu (1997) oraz kolejna publikacja Tu jest Ojczyzna moja (1999). Kontynuacj tamtych dziaa byy kolejne warsztaty re gionalne dla nauczycieli z rejonu Tczewa i Starogardu Gda-.

skiego, a take utworzenie Kociewskiego Towarzystwa Owiatowego, ktre za swj gwny cel przyjo: wymian dowiadcze w krgu regionalistw, wspieranie cennych inicjatyw w owiacie i kulturze, promowanie rodzimej twrczoci, rozwijanie i eksponowanie wartociowego dorobku szk i placwek pozaszkolnych w sferze edukacji regionalnej. W tym celu powstaa Pracownia Edukacji Regionalnej w Tczewie, ktrej pocztek dziaa yczliwie wspieraa Rada Miejska Tczewa i Pomorskie Kuratorium Owiaty, a obecnie Starostwo Powiatowe w Tczewie. Praca, ktr podjlimy, okazaa si bardzo potrzebna i zyskaa uznanie nauczycieli i spoecznikw, ktrzy chcieli pozyska wiksz wiedz o re gionie, metodach pracy w dziedzinie edukacji regionalnej oraz tych osb, ktre pragny podzieli si dowiadczeniami. Podjlimy wiele inicjatyw sucych szkoom oraz spo ecznoci Kociewia. Wyrni wrd nich naley spotkania z twrcami, konkursy, wystawy, umoliwiajce szczeglnie dzieciom i modziey poznanie wartoci tkwicych w trady cji i kulturze regionu, a take jego wspczesnoci. Due uznanie zdobyy, obecnie cyklicznie odbywajce si w Pracowni Edukacji Regionalnej Olimpiady Wiedzy o Kociewiu oraz konkursy na njlepszgazetk szkoInSfr-ona dla Kociewia oraz Sejmik Modych Dziennikarzy - od 2001 roku dla caego Pomorza. Kociewskie Towarzystwo Owiatowe i pracownia skupiajnie tylko ludzi zainteresowanych problematyk wycho wania opartego o najblisze rodowisko, ale umoliwiaj im wspdziaanie z rnymi instytucjami, stowarzyszeniami, klubami itp. Bardzo dobrze ukada si wspdziaanie z Ka szubskim Uniwersytetem Ludowym, Muzeum Wisy, Nad wilaskim Klubem Turystycznym TRSOW, Muzeum Histo rii Polskiego Ruchu Ludowego w Piasecznie, Kociewskim Kantorem Edytorskim, wieloma stowarzyszeniami i placw kami kulturalnymi. Doskonale uoya si te wsppraca ze szkoami i placwkami wychowania pozaszkolnego, ktre doceniy warto edukacji regionalnej. Dziaania te wzbogaciy prac pozalekcyjn i poszerzyy jo tematyk regionaln. Powstao wiele k i zespow folk lorystycznych; ich zaoyciele wywodzsi najczciej spo rd uczestnikw organizowanych warsztatw. Pracownia Edukacji Regionalnej w Tczewie suy pomoc nauczycielom i regionalistom na caym Kociewiu, prowa dzc rnorakie dziaania: od lekcji o tematyce regionalnej poprzez spotkania modziey, nauczycieli, twrcw - po kon sultacje udzielane przyszym magistrantom piszcym prace dyplomowe o tematyce kociewskiej. Placwka ta, przyjmowana jako wzorcowa przez inne regiony Polski, ktre chtnie korzystaj z jej dowiadcze, zyskaa uznanie Ministerstwa Edukacji (cho bez pozytyw nych konsekwencji finansowych, a szkoda) oraz Krajowej Rady Regionalnych Towarzystw Kultury. Kociewskie Towarzystwo Owiatowe i pracownia dziaaj w oparciu o rodki finansowe przekazywane przez Urzd Mar-

22

szakowski Wojewdztwa Pomorskiego oraz bardzo skromne z Urzdu Miejskiego w Tczewie. Od stycznia 2000 roku Pra cowni Edukacji Regionalnej przejo Starostwo Powiatowe wTczewie,zapewniajc 1/2etatu dlaosoby prowadzcej. Szko da, e pracownia nie moga sta si samodzielnym organem, dziaajcym w oparciu o rodki z caego regionu. Mimo usil nych zabiegw w Sejmiku Wojewdzkim i u wojewody nie udao si tego zaatwi. Czy std pynie wniosek, e owiata regionalna musi by regionaln" tylko w nazwie i dziaaniu? Dziaania edukacyjne dobrze wpisay si w potrzeby kociewskiej owiaty, bo uznali to za dobre znajcy si na rze czy- i Jan Ejankowski i starosta tczewski, Marek Modrze jewski, i Komisja Fundacji Kultury, ktra spord 120 programw z caej Polski zakwalifikowaa do finau kon kursu Mae Ojczyzny - tradycja dla przyszoci" wa nie ten z Tczewa, prezentujcy to, co od 5 lat robimy wsplnie z wieloma regionalistami. Dziki licznym spo tkaniom warsztatowym ujawnio si grono entuzjastw edukacji regionalnej: Lucyna Grzonkowska z Bukowca, Stanisawa Kuffel z Przysierska, Iwona Loroch z Pinczyna, Barbara Milewska z Czerska i wreszcie prof. Maria Pajkowska-Kensik.

Cennym materiaem pogldowym dla szk bdzie Ka talog Twrcw Kociewia, cho jeszcze niepeny, ale przy datny jako podstawowa pomoc w poznaniu autorw i ludo wych artystw regionu. Nasze plany na nastpne pi lat? Przede wszystkim utrzyma i doskonali dotychczasowy dorobek poprzez: - obligatoryjne wdraanie w szkoach i placwkach po zaszkolnych edukacji regionalnej atwiejszej dziki wprowa dzeniu treci regionalnych do nowych programw nauczania, - organizowanie warsztatw regionalnych dla nauczycieli wszystkich szczebli nauczania, - opracowywanie nowych publikacji sucych naszemu regionalnemu ksztaceniu i wychowaniu, - doskonalenie pracy istniejcej Pracowni Edukacji Regionalnej w Tczewie i tworzenie nowych tego typu pla cwek, - stworzenie Centrum Ochrony Dziedzictwa Kulturowe go i Edukacji Regionalnej, gdzie znajdzie miejsce galeria twrcw i biblioteka regionalna, silnej, staej bazy dlawszelkiej informacji o Kociewiu oraz miejsca mogcego suy doskonaleniu nauczycieli i pracownikw kultury itp.

HUBERT POBOCKI

Limeryki pokngresowe
i. Razki wew Szczewie Kociywiaki uredziyli: Zlikwsidujim bezrobocie! G r o m k o krzyknyli, Najlepsza na to bandzie na E k s t r a ekonomiczna cna, Co j szczewskie rajce szczaliwzie wydzielili. 2. nygdej na weckich nkach pali sia byki, Tera s tu chatki a g r o t u r y s t y k i , o tym gadelim, Bo tego chcielim Z ryna po wieczerz przy ulicy Chmielniki.

3.
R a z Kociywiaki rejcoweli o k u l t u r z e , To wejta przy u r z a n d n i k o w walnym w t r z e ; Wpsiyrwij pozociyli k u r n k i na farze, Terazki posztukuj cegy wew m u r z e ; o tym, j a k b y bolechoweli wew chrze.

4.
S t a r o g a r d z i a k i redzili o edukacyji Zes m i n i s t r a m przyjechanym wew delegacyji - Wejta my, j a k te Kaszuby Nie chcmy Kociywia zguby W a d z o ! Szmyrgnij d y t k a m i zes j a k i fundacyji!

KmR

Po rzebie najliczniej reprezentowan dziedzin by haft. Na konkurs nadesano 64 prace, z czego 31 pochodzio ze Szkoy Podstawowej nr 12 w Tczewie. W szkole tej od 6 lat propagowany jest i reaktywowany haft wzornictwa Marii Wespowej i Magorzaty Garnyszowej. Opiekunk licznego koa hafciarek jest nauczycielka techniki, Jolanta Bednarczyk. Za t aktywno w upowszechnianiu tradycyjnej sztuki kociewskiego wyszywania tczewska Szkoa Podstawowa nr 12 otrzymaa wyrnienie specjalne przyznane przez Zarzd Gwny Stowarzyszenia Twrcw Ludowych.

Wyrniona przez komisj praca jedynej uczestniczcej w konkursie hafciarki z Kociewia Boeny Ronowskiej z Terespola Pomorskiego

Jolanta Bednarczyk przy pracach konkursowych swoich uczennic

W dziedzinie haftu III nagrod uzyskaa Janina Prdzyska z Gdaska

II nagrod przyznano Krystynie Grot z Gdaska

Za kapliczk ze w. Florianem, patronem straakw, wyrnienie w kategorii rzeby uzyska Jerzy Kamiski z Barona

'

III nagrod w kategorii rzeby przyznano Zbigniewowi Dembskiemu z Gniewa

Dwch twrcw w dziedzinie rzeby nagrodzono za wykonane szopki ludowe. Regina Matuszewska z Czarnegolasu otrzymaa III nagrod, a Stanisawowi Placie z Gdaska przyznano II nagrod (fot. u dou)

JOLANTA BEDNARCZYK

u po raz sidmy w 2000 roku w regionie kociewskim odby si konkurs twrcw ludowych obrazujcy ich do robek ostatniego okresu. Przegld ten znany jest od kil kunastu lat, naley jednak pamita, e jest to biennale, a wic konkurs wraz z wystaw organizowany co dwa lata przez Starogardzkie Centrum Kultury. Ostatnia edycja zgromadzia w rnych kategoriach 205 prac nadesanych przez 28 twrcw. Jury do wystawy zakwalifikowao 180 prac w dziedzinie haftu, koronki szy dekowej, plecionkarstwa, bednarstwa, malarstwa i rzeby. Tradycyjnie ju najbogatszy i najliczniejszy dorobek za prezentowali rzebiarze. Kociewscy mistrzowie duta przed stawili 85 prac, charakteryzujcych si wielk rnorodno ci i szerok tematyk. Std wniosek, e nadal ta dziedzina rozwija si na Kociewiu najszerzej. Rzebiarze zoyli do oceny zarwno rzeby figuralne, sceny rodzajowe jak i dzie a paskorzebione. W kategorii malarstwa jury ocenio 23 prace pochodzce od dwch autorw. Du ilo prac zgromadzono take w grupie haftu. Dwu nastu twrcw przygotowao 64 przykady sztuki ludowego wyszywania. Szkoda, e w tej wielkiej iloci znalaza si tyl ko jedna twrczyni z Kociewia - Boena Ronowska z Tere spola Pomorskiego. Przykad ten wiadczy o dwch za stanawiajcych faktach. Naley przypuszcza, e sztuka wyszywania, tak powszechna w czasach dziaalnoci Marii Wespowej i Magorzaty Garnyszowej, obecnie na Kociewiu nie znajduje ju chtnych naladowczy. Je dynie jedna przedstawicielka z regionu kociewskiego jest tego najlepszym dowodem. Z drugiej za strony trzeba si zastanowi, komu konkurs sztuki ludowej Kociewia winien suy. Liczny udzia autorw z Trjmiasta (gw nie z Gdaska) wcale nie wiadczy o tym, e haft kociewski jest wspczenie powszechn dziedzin sztuki ludowej w regionie. Po prostu na konkurs przysyaj swoje prace ci, ktrzy opanowali warsztatow umiejtno wy szywania, a wyhaftowa mog kady wzr - kurpiowski, sandomierski, krakowski albo kaszubski i przy okazji te kociewski. T wtpliwo przekazujemy pod rozwag organizatorom przyszych edycji konkursu. Wtpliwo inn budzi take zaliczenie do grupy haftu koronkarstwa szydekowego, ktre na Kociewiu nie miao wielkiej tradycji wrd ludu i byo raczej zawsze zaliczane jako umiejtno twrczy z miasta. Udzia w konkursie au torek z Gdaska fakt ten jakoby potwierdza. Zanikaj take dziedziny dawnego tradycyjnego rzemio sa ludowego, stanowicego niegdy przykady prawdziwej sztuki. Na konkurs przysa swojprac tylko jeden bednarz - Alfred Hoda (Dolna Wymiary) i para plecionkarzy z Fran ka koo Kalisk - Urszula i Gerard Jurczykowie. Zapewne racj mia prof. Aleksander Jackowski, ktry powiedzia kiedy, e twrczo jest sposobem na ycie, a na wet wicej: sensem ycia. Zwiedzajc pokonkursow wy staw, ktrej otwarcie miao miejsce w starogardzkim dniu II Kongresu Kociewskiego, naley uzna, e ludowi twrcy Kociewia potwierdzili t ide, bowiem znaleli sposb na uzewntrznienie pikna regionalnej tradycji.

Jury VII konkursu Wspczesna sztuka ludowa Kociewia w skadzie: Krystyna Szaana - Muzeum Etnograficzne w Gdasku-Oliwie (przewodniczca), Elbieta Ball-Szymroszczyk - Krajowa Komisja Arty styczna i Etnograficzna Fundacji Cepelia" w Gdyni, Sonia Klein - Muzeum Kaszubskie Park Etnograficzny we Wdzydzach Kiszewskich, Edmund Zieliski - Stowarzyszenie Twrcw Ludowych Oddzia w Gdasku, Adam Haras - Starogardzkie Centrum Kultury w Staro gardzie Gdaskim (sekretarz) przyznao:

w dziedzinie rzeby
- dwie rwnorzdne II nagrody: Stanisawowi Placie (Gdask) i Zenonowi Miszewskiemu (Starogard); - trzy rwnorzdne III nagrody: Michaowi Ostoja-Lniskiemu (Czarna Woda), Zbigniewowi Dembskiemu (Gniew) i Reginie Matuszewskiej (Czarnylas); - wyrnienia: Rajmundowi Zieliskiemu (Zblewo), ukaszowi Kamiskiemu (Czarna Woda), Marcinowi Biesek (Czarna Woda), Markowi Pawelec (Zblewo), Jerzemu Kamiskiemu (Barono) i Leszkowi Prorokowi (Zblewo);

w dziedzinie malarstwa
- wyrnienie: Janowi Biakowskiemu (Gniew);

w dziedzinie haftu
- dwie rwnorzdne I nagrody: Alfredzie Nawrockiej (Gdask) i Halinie Wensierskiej (Gdynia); - III nagrod: Janinie Prdziskiej (Gdask); - wyrnienia: Boenie Ronowskiej (Terespol Pomor ski), Krystynie Guziskiej (Gdask), Alicji Zajc (Gdynia) i Barbarze Imikowskiej (kociewiance z Kassel);

w dziedzinie koronek szydekowych


- II nagrod: Krystynie Grot (Gdask); - dwie rwnorzdne I I I nagrody: Janinie Weryho (Gdask) i Stefanii Marczak (Gdask); - wyrnienia: Jadwidze Jaros (Gdask) i Annie Moros (Gdask);

w dziedzinie plecionkarstwa
- nagrod specjaln: Urszuli i Gerardowi Jurczykom (Frank);

w dziedzinie bednarstwa
- nagrod: Alfredowi Hoda (Dolna Wymiary);

za uczestnictwo
- Szkole Podstawowej nr 12 (Tczew).
Serwis fotograficzny konkursu - patrz barwna rozkadwka na str. 24-25.

26

bpiski Kociewskie trafiaj do wiecia nad Wis, szko da, e tylko od wita. Moe po bardzo udanym II Kon gresie Kociewskim bdzie lepiej... Ostatni tj. 4 (25) numer z daleka kusi zimow okadk, z bliska te zawarto ci. Obok Kociewskiego Magazynu Regionalnego, Zapiski Ko ciewskie powinny znale si (co najmniej) we wszystkich szkolnych bibliotekach, rwnie na wieckim Kociewiu. II Kongres Kociewski przeszed do historii, ale jego owo ce dojrzewaj. Mona mie nadziej, e ich smak doceni m.in. suchacze Podyplomowych Studiw Edukacji Regio nalnej, uruchomionych w tym roku akademickim w Akade mii Bydgoskiej im. Kazimierza Wielkiego. Niektrzy ze su chaczy ucz w kociewskich szkoach i maj ciekawe plany edukacji regionalnej, dziki ktrej III kongres bdzie mia jeszcze wicej wiadomych odbiorcw.

cj) stwarzajniezwykle odwitny nastrj i zachcaj by naj lepiej zasi do mis penych rozmaitego jada. A trudno uwie rzy, e nie jest ono prawdziwe. Ogldanie tej wystawy dostarcza bogactwa przey, na kania do refleksji; jest pochyleniem si nad tradycj. Przy budynku muzeum znajduje si niewielki skansen, w ktrym obok chaty kujawskiej jest te chata zamonych gospodarzy z bliskich nam Borw Tucholskich oraz z Kociewia. W chacie tucholskiej mona si poczu jak u siebie, tylko nieco dawniej, w ciepych babcinych opowiadaniach jak to piyrwu na Gwiazdka biwalo, pachncych slojskimi piernikami... Z karty informacyjnej mona wyczyta: cay dom sprzt nity, podogi wyszorowane...", pniej widzimy choink z byszczcym szpicem i gwiazdora, ktry przychodzi z pyd.

Gwiazdka wskazuje drog do Torunia


Ostatnio odwiedzilimy ciekaw wystaw, przygotowa n z rozmachem i bardzo starannie przez Muzeum Etnogra ficzne w Toruniu. Ju sam tytu wystawy: Wigilia. Czas ocze kiwania, czas magii jest zachcajcy. W pierwszej czci ekspozycji pokazano cztery XIX-wieczne wigilie w rodzinach chopskich z rnych regionw etnograficznych: katolickiej lud noci kurpiowskiej z terenw lenych, prawosawnych cho pw z Podlasia, ewangelickich grali lskich z Beskidw, Hucuw - grali wschodnich Karpat wyznania grekokatolickiego. W drugiej czci zaprezentowano cztery wigilie r nych stanw i w rnym czasie: szlachty z wileszczyzny w XIX wieku, chopw podkrakowskich z pocztku XX wie ku, rybackiej ludnoci kaszubskiej z terenw nadmorskich w okresie midzywojennym oraz mieszkacw wielkopol skich miast w latach 60. XX wieku. Dobr miejsc wigilij nych przypomina zwiedzajcym o bogactwie i rnorod noci polskiej kultury w czasie i przestrzeni. Staranne aranacje wigilijnych stow (lub aw penicych t funkA chciao mi si od razu gono wspomina, e u nas, na Kociewiu, ty tak zamanwszy bilo. Natomiast przy kociewskiej chacie pokazano zimowe zwyczaje zwizane z Sylwestrem i witem Trzech Krli. O psotach chopakw (tj. lorbasw lub glubasw czy te wol niejszych knapw) przypomina buda psa osadzona na dachu. Dowiadujemy si tu (a raczej przypominamy sobie), e Stary Rok zawdi odchodzidziebko z przimusam... Niedawno bylimy wiadkami odejcia nie tylko roku, wic i wystawa w Toruniu posiada duo wiksz rang. Miejmy na dziej, e i w trzecim tysicleciu nasze rodzinne uczucia i wspo mnienia bd dy ku Gwiazdce. Kto moe, powinien obejrze t wystaw, ktra bdzie czynna do poowy marca. Organizatorom nale si gorce podzikowania za pieczoo wito w zgromadzeniu tak wielu rekwizytw, za ciekaw aran acj, za oywienie dobrego ducha tradycji, ktry odwiedza wite kty" w izbach, dzieli kaszubskiego wgorza, przypija do nas, dzieli si opatkiem, a nawet rozdaje podarki. "\

JOANNA BINIECKA

Czy wiecie, e...


W Tczewie w 1999 roku znaj dowao si 18.400 mieszka o cznej iloci 61.400 izb. Po wierzchnia jednego mieszkania wynosia rednio 52,9 m 2 i za mieszkiwao j 3,3 osoby.

W ostatnich piciu latach (od 1995) na 100 mczyzn przypada o w Tczewie 107 kobiet, a na 1000 osb zawierano rednio w roku okoo sze maestw. *

* Wydatki budetu Tczewa na jednego mieszkaca w 1999 roku wyniosy 989,0 z, czyli byy mniejsze ni w Starogar dzie Gd., Wejherowie, Malbor ku, Kwidzynie.

Powierzchnia Tczewa w porw naniu z 1960 rokiem jest obecnie znacznie mniejsza. Wwczas ob szar miasta liczy 35 km2, teraz tyl ko 22 knr.Njwicej powierzchni w Tczewie przypada na uytki rolne (41,8%), a potem dopiero na tereny osiedlowe (29,0%).

Wedug danych na koniec 1999 roku w Tczewie na trasach komunikacji miejskiej o cznej dugoci 29 km poruszay si 44 autobusy. Przewiozy one w caym roku 16.900 pasaerw, czyli najmniej w cigu ostatnich piciu lat, co stanowi m.in. 62,4% w stosunku do 1995 roku i np. 70,4% do 1998 roku.

Na podstawie: Tczew w liczbach 2000, Urzd Sta tystyczny w Gdasku i Urzd Miej ski w Tczewie.

27

a pocztku stycznia 2001 roku w ko ciele w. Mateusza w Starogardzie Gd. ogoszono wyniki IX Kociewskiego Konkursu Plastycznego na Szopk Boonarodzeniow, zapocztkowanego przez Danut Farysej w 1992 roku. Przedmiotem kon kursu byy prace wykonane przez uczniw pod opiek nauczyciela lub opiekuna, a take samo dzielnie przez dorosych. Konkursowi patronowali: Prezydent Miasta Starogardu, Stanisaw Karbowski, Starosta Sta rogardzki, Andrzej Grzyb, Starosta Tczewski, Marek Modrzejewski i redakcja Dziennika Ba tyckiego" Oddzia w Starogardzie. Konkurs przeprowadzono w czterech kate goriach: dorosych, Domw Pomocy Spoecznej, uczniw gimnazjw i licew oraz uczniw szk podstawowych. Do oceny zgoszono prace zarwno indywi dualne jak i wykonane zespoowo. cznie w konkursie udzia wzio 154 uczestnikw. W KATEGORII DOROSYCH nagrod gw n (grand prix) przyznano Jerzemu Kamiskiemu z Barona. Dwiema rwnorzdnymi nagrodami wyrniono twrcw ze Starogardu: Zenona Miszewskiego i Leszka Burnickiego. W GRUPIE DOMW POMOCY SPOECZNEJ nagrod gwn przyznano pracy zbiorowej z Rokocina (Jarosaw Szreder, Zbigniew Pok i Jan Krause), wykonanej pod opiek Mateusza Kurow skiego. Trzy rwnorzdne nagrody przyznano rwnie Zbigniewowi Starocie ze rodowisko wego Domu Samopomocy w Tczewie, pracy zbiorowej z Orodka Adaptacyjnego dla Dzieci Niepenosprawnych MOPS w Tczewie i Zbignie wowi Grskiemu z Domu Pomocy Spocznej w Rokocinie. W KATEGORII GIMNAZJW I LICEW nagroda gwna przypada Natalii Burczyk z Orodka Pracy Pozaszkolnej w Starogardzie. Cztery rwnorzdne nagrody przyznano Mag dzie Kamiskiej z Barona, Piotrowi Krajni kowi z D b r w k i Tczewskiej, Piotro wi Owczarkowi z Liswka koo Osieka oraz Pulicznemu Gimnazjum nr 1 w Starogardzie. W KATEGORII SZK PODSTAWOWYCH nagrod gwn otrzyma Gracjan Radomski z Zelgoszczy (opiekunka Janina Radomska). Nagrodzono take sze innych prac: zbiorowo klas IVa ze szkoy w Pogdkach, Damiana Lipskiego z Kalisk, Dari Burczyk ze Starogar du, ukasza Kamiiiskiego z Barona oraz Barto sza i ukasza Ozimkw z Bytoni.

luby zakonne i powoania kapaskie w pomorskiej familii Bieliskich

Przed otarzem i w klasztorze


BOGDAN BIELISKI

odzina Bieliskich, dla ktrej wsplnym przodkiem jest Kazimierz, oeniony z Mariann Kos - urodze ni w pocztku XIX wieku - zamieszkiwaa w Pczewie koo Skrcza i nadal tam mieszka trudnic si od poko le rolnictwem. Wrd rnorodnych zawodw przodkw Bieliskich wystpuj- w czwartym i pitym pokoleniu liczc od ante nata Kazimierza - zoone luby zakonne i powoania ka paskie. Dzisiaj dojrzaym z uksztatowanym zawodem jest ju szste pokolenie, jednak nie pojawiy si dalsze powoa nia i liczba ich zatrzymaa si tym czasem na wymienionych tu osobach. Wszystkie powoania wystpujwrd trzech synw Ka zimierza: Jzefa, Jana i Michaa. Tak wic grono powoanych ksiy i zakonnic otwiera ks. Wacaw Bieliski z odzi i jego siostra Maria - szarytka z Bysawka oraz dwie siostry Anna i Maria Ornass (wszyscy s zstpnymi Jzefa). Dalej ks. Gracjan Bieliski z Sarnowa i jego siostrzeniec ks. Henryk Szwarc z Lisnowa oraz ks. Mie czysaw Bieliski z Bydgoszczy sz linii Jana. Wreszcie dwie siostry rodzone Anna i Pelagia Lipiskie, zmare przedwcze nie w okresie midzywojennym, s wnuczkami trzeciego z synw - Michaa. Wszystkie siostry, razem jest ich pi, wybray ten sam zakon Sistr Miosierdza, zwanych te szarytkami. Przyczy n tego jednorodnego wyboru mogy by kontakty rodzinne, bd odpowiadaa im regua suenia chorym i ubogim, a tak e oddziaywanie Chemna jako orodka edukacyjnego, w ktrym bya i jest dotd siedziba Domu Prowincjalnego tego Zgromadzenia. Zgromadzenie Sistr Miosierdzia zaoone zostao we Francji w 1633 roku przez w. Wincentego a Paulo przy wspudziale w. Ludwiki de Maurillac. W roku 1652 spro wadzia je do Polski krlowa Maria Ludwika. Do Chemna siostry przybyy w 1694 roku staraniem biskupa Kazimie rza Szczuki. Po kilku wczeniejszych przesiedleniach, w 1806 roku krl pruski Fryderyk Wilhelm III przekaza Siostrom Miosierdzia klasztor po zlikwidowanym zakonie franciszkaskim. W 1821 roku rzd pruski przekaza im nadto koci pobenedyktyski.

Hasem tego zakonu jest Caritas Christi urget nos, co oznacza Mio Chrystusa przynagla nas. Tak jak zasad w zakonach jest skadanie trzech lubw: ubstwo, wierno i posuszestwo, to szarytki dodatkowo lubujjeszcze su enie ubogim. Strojem ich jest granatowy habit (3/4 dugo ci) i tego samego koloru welon. Zwierzchnictwo nad klasztorami tego zakonu sprawuje Dom Prowincjalny Chemisko-Poznaski w Chemnie nad Wis. Jest on w Polsce jednym z trzech rwnorzdnych w hierarchii, obok krakowskiego i warszawskiego. W Pro wincji Chemisko-Poznaskiej w 1995 roku domw byo 35, w ktrych przebyway 362 siostry prowadzce bardzo oywion dziaalno opiekuczo-lecznicz, szczeglnie wrd ubogich. Jednym z tych domw jest klasztor w Bysawku, z ktrym zwizane s dwie siostry z omawianej rodziny Bieliskich. Klasztor zaoony zosta w 1602 roku z dawnego dworu aliskich. Pocztkowo przeznaczony by dla sistr sabych i starszych. Gdy zniesiony zosta klasztor benedyktynek w Chemnie, przeniesiono pozostae siostry do Bysawka; stan taki trwa do pocztku XIX wieku. W 1821 roku przywrco no klasztor Siostrom Miosierdzia, jednake nie na dugo, bo ju w 1857 roku przejli go reformaci, ktrzy po nie caych dwudziestu latach musieli uchodzi, a w 1882 roku wrciy tu ponownie siostry Wincentki z Chemna. W 1920 roku urzdzono przy klasztorze szko gospodar cz dla dziewczt. Budynek klasztorny stanowi jednolit bry z kocioem pw. w. Wawrzyca. Obecne wntrze pochodzi z 1821 roku i posiada cechy baroku i klasycyzmu. Do klasztoru przylega niewielki cmentarz o ksztacie zblionym do kwadratu. W kolejnoci chronologicznej wstpowanie do zakonu w rodzinie zapocztkoway siostry Anna i Pelagia Lipiskie. Byy one crkami Walentego Lipiskiego, ktry polubi Ann Bielisk crk Michaa i Julianny Boroch. Rodzestwo sistr byo do liczne. Byo ich razem dzie sicioro, w tym dwoje zmaro wczenie. Rodzice mieszkaj cy w Pczewie zajmowali si rolnictwem. Ich zabudowania mieciy si za torami w kierunku na Czarnylas. Dziadek po mieczu, Korneli Lipiski (1842-1913) by uczestni kiem powstania styczniowego 1863 roku i dosta si do niewo li carskiej, a po wydaniu go Prusakom wiziony by w Dzia dowie. Po wyjciu na wolno zosta wspzaoycielem Spki Poyczkowej w Bobowie i pniej podskarbim w Banku Spdzielczym w Skrczu.

Od pocztku XIX wieku zakon szybko si rozwija, w szcze glnoci prowadzc dziaalno lecznicz i opiekuczo-owiatow. Pod koniec XIX wieku, w wyniku ustawodawstwa kulturkampfu, ograniczono wpywy zakonu, a potem kolejno li kwidowano poszczeglne dziedziny jego dziaalnoci. W okresie okupacji, pomimo likwidacji zakonw, Dom Centralny Zgromadzenia Sistr Miosierdzia w Chemnie utrzyma si i by czynny, cho funkcje kierownicze przejy siostry z obywatelstwem niemieckim. W 1965 roku wadze PRL zlikwidoway dom zakonny, ale z pocztkiem lat 90. reaktywowano dziaalno poprzedni.

ierwsz wstpujcdo zakonu bya Anna Lipiska, uro dzona 23 listopada 1897 roku w Pczewie. Do klasz toru wstpia 8 padziernika 1920 roku, a pierwsze lu by zoya 28 padziernika 1925 roku. Zmara w Chemnie 25 kwietnia 1928 roku w wieku 30 lat.

29

Drug w kolejnoci bya Pelagia Lipiska, urodzona 15 grudnia 1901 roku w Pczewie. Wstpia do klasztoru 16 maja 1923 roku. Pierwsze luby zoya 15 sierpnia 1928 roku. Przebywaa w domu zakonnym Sistr Miosier dzia w rodzie i tu zmara w wigili Boego Narodzenia 1928 roku. Niestety, brak jakichkolwiek informacji w ksigach archiwalnych w Biurze Prowincjalnym w Chemnie poza stwierdzeniem, e siostry te figuruj w ewidencji zako nu, a wczeniej posiadane dane zostay w niewielkim stop niu zweryfikowane. Nie wiadomo, czy jest lad grobu s. Pelagii w rodzie, natomiast pewnym jest, e grb s. Anny nie zachowa si. Dom Prowincjalny Sistr Miosierdzia w Chemnie W rodzinie pamitaj, e i trzecia siostra Bronisawa - najstarsza z rodzestwa - opucia dom rodzinny i udaa si do klasztoru, jednake ze wzgldu na liczn rodzin, kt rej potrzebna bya pomoc, zostaa zmuszona do powrotu. Ta wiadomo nie zostaa jednak potwierdzona w archiwach Zgromadzenia. Dwie kolejne siostry rwnie pochodz z jednej rodziny Eugeniusza Ornassa i Rozalii Bieliskiej, crki Jzefa i J zefiny Czemskiej. Rozalia przez oenek wesza w posiada nie gospodarstwa Ornassw w Rajkowach, mieszczcego si na wybudowaniu bliej Subkw. Rodzestwa w rodzinie Eu geniusza byo omioro, z ktrego Ludwika - wychodzc za Maksymiliana Brzozowskiego - pozostaa na rodzinnym go spodarstwie rolnym. Anna Agnieszka Ornass urodzia si 15 wrzenia 1902 roku w Rajkowach. Po odbyciu postulatu w szpita lu w. Floriana w Bydgoszczy wstpia do Zgromadzenia 23 lipca 1925 roku. Swoje przygotowanie do przyszych po sug zacza od zdobycia dyplomu aptekarki, a nastpnie wysiana zostaa do Poznania, gdzie ukoczya szko piel gniarsk. Po piciu latach pobytu w klasztorach zoya pierw sze luby 15 sierpnia 1930 roku. Zaliczajc poszczeglne for macje przesza przez kolejne placwki: aptek w Wejherowie, Bydgoszczy i Chemnie, potem przez cztery lata suya dzie ciom przebywajcym w Domu w. Wincentego w Chemnie. W 1966 roku, bdc ju na emeryturze, przesza z klasz toru do Domu Prowincjalnego w Chemnie, przejmujc opie k nad miejscowymi kocioami. Zmara 19 maja 1986 roku w Chemnie. Pochowana zostaa na starym cmentarzu kato lickim na najwyszym tarasie. Maria Marta Ornass przysza na wiat 23 listopada 1903 roku w Rajkowach. Po odbyciu postulatu w szpitalu powiatowym w wieciu wstpia do Zgromadzenia 16 pa dziernika 1925 roku. Pierwszy lub zoya po piciu latach 18 padziernika. Przechodzc poszczeglne formacje suy a w szpitalach w Tczewie i Inowrocawiu, w tym ostatnim jako pomoc biurowa. W 1937 roku zdobya dyplom piel gniarki i ju z tymi kwalifikacjami pracowaa w Gdyni, Po znaniu, Wgrowcu i Wolsztynie. W tej ostatniej miejscowo ci penia funkcj siostry suebnej-przeoonej domu. W Bydgoszczy-Fordonie bya od 1967 roku i dalej suya chorym. Do Bysawka wysana zostaa w 1969 roku, bdc ju od piciu lat (od 1964 r.) na emeryturze. Zmara 1 stycz nia 1987 roku w Bysawku i pochowana zostaa na przyklasz tornym cmentarzu. Rwnie z trzeciej rodziny Bieliskich - Jzefa i Anny Brejskiej - dwoje dzieci powicio si subie Boej. S nimi siostra Maria i ksidz Wacaw Bieliski. Rodzice obojga pochodz z drobnoziemiaskiej rodziny od wielu pokole zasiedziaej w Pczewie na Kociewiu. Mieli a osiemnacioro dzieci. smym w kolejnoci by ks. Wa caw, a najmodsz s. Maria. Matk ich bya siostra Jana Brej-

Grb s. Anny Agnieszki Ornass znajdujcy si w Chemnie

Cmentarz przyklasztorny w Bysawku, na ktrym spoczywa Maria Marta Ornass

S. Maria i ks. Wacaw z matk Ann Bielisk

30

skiego, wojewody pomorskiego w Toruniu z okresu midzy wojennego. Maria Bieliska urodzia si 28 wrzenia 1910 roku w Pczewie i w tej wsi w wieku 6 lat rozpocza nauk. W roku 1918 rodzice posali j do liceum dla dziewczt w Starogar dzie. W dwa lata pniej zmienia j na polsk szko wy dziaow. W 13 roku ycia uczszczaa do Pastwowego Gimnazjum eskiego w Tczewie, lecz z czwartej klasy ojciecjzabra za namow rodziny, ktra twierdzia, e dziew czynie nie jest potrzebne wyksztacenie lecz posag. Ww czas podja prac w Banku Ludowym w Starogardzie. W tym czasie udzielaa si w harcerstwie i w Stowarzyszeniu Mo dych Polek. Patronem stowarzyszenia by ks. Ryczakowicz, p niej ks. Czesaw Racki. Zamiar pjcia do klasztoru poprzedzony by okresem przemyle. Rodzice dowiedzieli si o tym dopiero po pod jciu decyzji przez crk. Do wspomnie, e majc zgod przeoonych Zgromadzenia Sistr Miosierdzia w Chem nie na przyjcie i pozostanie w klasztorze, musiaa prosi o czas na rozwizanie umowy o prac i na poegnanie z ro dzin, co wymagao procznego odroczenia. Na do szybk i pozytywn decyzj o przyjciu wpyw miao rwnie i to, e w jej bliskiej rodzinie byli ju ksia i siostry zakonne. Do klasztoru Maria wstpia w 1933 roku rozpoczynajc od postulatu w Poznaniu, ktry trwa 1,5 roku, czyli p roku duej od okresu wyznaczonego dla wszystkich, ale za to zakoczy si egzaminem na dyplomowan pielgniark. Nowicjat, zwany seminarium, przesza w Chemnie. Przy sze zakonnice poznaway w tym czasie reguy, zwyczaje, obowizki i prace, ktre czekay na nie w przyszoci. Po roku pobytu Maria zaoya habit zakonny, nazywany tu wi t sukni i otrzymaa skierowanie do Szpitala Dziecitka Je zus w Poznaniu. Ten okres trwa 3 lata. Od sierpnia 1939 roku bya w Tczewie, skd we wrzeniu odesano jdo domu w Pczewie. W 1940 roku rodzice zostali wywaszczeni z gospodarstwa. Wtedy Maria wyjechaa do Zgromadze nia w Chemnie i w ten sposb unikna wywiezienia na roboty do Niemiec. W Chemnie w maju 1940'roku zo ya pierwsze luby, a potem wysano jdo Kociana Wiel kopolskiego i tam pracowaa do koca wojny. Po wojnie skie rowana zostaa do Wrocawia, gdzie suya przez 27 lat. W 1972 roku odwoana do Chemna otrzymaa patent na siostr suebn" do Owiska pod Poznaniem, maej i cichej miejscowoci, gdzie przebywaa 6 lat. cznie byy tu cztery siostry. W dniu 1 wrzenia 1979 roku z Owiska wysano j do Zdun (b. woj. kaliskie), gdzie byo szesnacie sistr. By to zakad dla 80 upoledzonych chopcw. W 1982 roku skierowana zostaa do Bysawka. Wspomi na ten czas jako trudny w porwnaniu z dotychczasowymi zajciami w rnych domach zakonu. Przyczyniy si te do tego sprawy rodzinne. W tym czasie z licznej rodziny yy ju tylko dwie siostiy: Kazimiera i Anna. Dzi w klasztorze jest jedynie osiem sistr, w tym poo wa to ju emerytki. Niewtpliwie najstarszz nich jest s. Ma ria Bieliska.

Klasztor Sistr Miosierdzia w Bysawku

bezskutecznie o przyjcie do Seminarium Duchownego w Pel plinie. W tym czasie powoany zosta na 1,5 roku do czynnej suby wojskowej i w 1926 roku przeniesiony do rezerwy. Po nownie stara si o przyjcie do Seminarium Duchownego, tym razem w odzi i z pozytywnym skutkiem. Po ukoczeniu seminarium wicenia kapaskie uzyska 30 sierpnia 1931 roku. Msz prymicyjn odprawi 8 wrzenia w rodzinnym P czewie. Pierwsze obowizki duszpasterskie peni jako pre fekt szk w Konstantynowie dzkim, a od 1933 roku zosta wikariuszem w parafii pw. w. Anny w odzi. W biogramie autorstwa Jzefa Milewskiego w Maym sowniku duchownych Kociewia, ofiar represji 1939-1956 czy tamy, e ks. Wacaw by dziaaczem niepodlegociowym, na lecym do zgrupowania skupionego wok konspiracyjne go czasopisma Pochodnia" w odzi. Zaoone ono zostao w grudniu 1939 roku przez Zwizek Jaszczurczy dla ziem zachodnich z myl o ich powrocie do Macierzy. Ta dziaal no bya przyczyn aresztowania ksidza przez gestapo 8 marca 1941 roku. Z wizienia dzkiego ksidz zosta prze transportowany do Poznania i osadzony w tamtejszych for tach. Dnia 9 sierpnia 1941 roku przewiezino go do obozu koncentracyjnego w Owicimiu, gdzie z wycieczenia prze trwa zaledwie okoo 10 dni. Zmar 20 sierpnia 1941 roku. Tu w Owicimiu zamczony te zosta jego proboszcz. Pozostali dwaj wikariusze, ksia Jan Biela i Teofil Mielczarski, przeszli przez obz w Dachau i wrcili do macierzy stej diecezji. W ostatnich dniach ycia ks. Wacawa opiekowa si nim i duchowo wspiera w obozie ks. Konrad Szweda z Cieszy na. Gdy po cigych mczarniach ks. Wacaw odzyska na pewien czas przytomno, wyjawi, e pracowa przy nosze niu dachwek, a gdy dowiedziano si e jest ksidzem, to zamierzano go zabi. Gdy zmar trupiarze" zabrali jego zwo-

ierwszym kapanem w tej familii by ks. Wacaw Bie liski urodzony 12 sierpnia 1903 roku w Pcze wie. Pierwsze nauki pobiera ju od pitego roku ycia w miejscowej szkole ludowej. W 1914 roku rodzice oddali go do Pastwowego Gimnazjum Klasycznego w Chemnie, a z chwil odzyskania przez Pomorze niepod legoci, w roku 1920 przeszed do gimnazjum w Starogar dzie. Tutaj 16 czerwca 1924 roku przystpi do egzaminu dojrzaoci, jednak go nie zda. Nie chcc traci roku zabiega

Ks. Wacaw Bieliski

31

Ks. Gracjan Bieliski wraz z ks. Henrykiem Szwarcem

ki do wsplnej kostnicy szpitala wiziennego, a nastpnie do krematorium, gdzie je spalono. Po wojnie ks. Wacawowi Bieliskiemu nadano uchwa Rady Pastwa z 17 czerwca 1950 roku pomiertnie Krzy Oficerski Orderu Ordrodzenia Polski. Ks. Gracjan Bieliski by synem Tofila i Zuzanny z d. Gra bowskiej. Urodzi si 4 listopada 1913 roku w Zelgoszczy. W 1933 roku zosta absolwentem Pastwowego Gimnazjum Klasycznego w Starogardzie. Studiw w Seminarium Du chownym w Pelplinie nie zdy ukoczy i w atmosferze represji hitlerowskich w 1939 roku jako mody kleryk opu-

Koci parafialny w Sarnowie

ci Zelgoszcz udajc si na poudnie Polski. Tam przetrwa lata okupacji spieszc z posug religijn osobom wrd kt rych si ukrywa. Po wojnie powrci na Pomorze i w macierzystej uczelni - Seminarium Du.chownym w Pelplinie - uzyska wicenia kapaskie 24 lutego 1946 roku. Wikariuszem by w Grabowie, Czersku, Nowem, nad Wis i w Gru dzidzu. W Lisnowie by ju administratorem miejsco wej parafii pw. Chrystusa Krla. W 1968 roku przenie siony zosta do Sarnowa, ajego dawn parafi obj jego siostrzeniec, ks. Henryk Szwarc. Koci w Sarnowie pw. w. Marcina ma dug i burzli w histori. Pierwsza wzmianka o nim zachowaa si z roku 1340. Wiadomo te, e uszkodzony zosta w czasie wojen szwedzkich. Gruntownie odnowiony zosta w 1881 roku. W 1938 roku koci uleg zapewne czciowemu spaleniu, skoro ju w nastpnym roku zosta odbudowany. Koci zbudowany jest z kamienia polnego z uy ciem granitu amanego i ma rzut prostokta z wieloma przybudwkami. Poza przylegajc zakrysti i dobudo wan kapl icj est te kaplica grobowa rodziny Dziaowskich z drugiej poowy XIX wieku, a take kruchta z czasu ostat niej odbudowy po spaleniu. Cz szczytowa kocioajest ceglana. Starsi parafianie pamitaj w tym take kustosz muzeum piaseckiego Jan Ejankowski, ktrego ojciec od 1922 roku by organist w Sarnowie, o uczestnictwie w mszach gen. Jzefa Hallera. Genera, w latach 20. po przejciu w stan spoczynku, zakupi cz dawnego majtku w po bliskim Gorzuchowie. Przyczyni si te dla parafii wy stawiajc w 1933 roku na grce grot z figur Matki Boej, ktra zniszczona zostaa podczas okupacji. Do naszych cza sw przetrwaa wystawiona przez Hallera w 1938 roku figura w. Andrzeja Boboli. Ks. Gracjan Bieliski by proboszczem w Sarnowie od 1968 roku do mierci. Zmar 1 czerwca 1981 roku, pocho wany zosta na miejscowym cmentarzu. Ks. Henryk Szwarc jest synem Franciszka i Stefanii z d. Bieliskiej i siostrzecem ks. Gracjana Bieliskiego. Uro dzi si 1 wrzenia 1933 roku w Janinie, parafia Godziszewo na Pomorzu Gdaskim. Rodzice mieli gospodarstwo rolne, ktre odziedziczy modszy brat Kazimierz. Do szkoy po wszechnej w Linowcu, a od 1946 roku do Gimnazjum i Li ceum w Starogardzie. Po zdaniu matury w 1951 roku podj studia w Seminarium Duchownym w Pelplinie, ktre zako czyy si wywiceniem na kapana 21 grudnia 1957 roku. Msz prymicyjn odprawi 23 grudnia 1957 roku w ko ciele pw. w. Jana Nepomucena w Godziszewie. Wika rym by w Starogrodzie koo Chemna (1958-1961), w Pruszczu Pomorskim (1961-1963), Pokrzydowie koo Brodnicy (1963-1964), ukowie (1964-2 m-ce) i w Golubiu Dobrzyniu (1964-1968). Nominacj na proboszcza parafii pw. Chrystusa Kr la w Lisnowie otrzyma 15 marca 1968 roku. Jednocze nie od stryja, ks. Gracjana, otrzyma cay katalog spraw do zaatwienia. Najpowaniejsz bya budowa plebanii, dla ktrej wczeniej przygotowano jedynie fundamenty. W wy niku stara nowego proboszcza na Gwiazdk 1970 roku mona si byo ju wprowadzi do niezupenie wyko czonej plebanii. W 1992 roku w przeddzie 750. rocznicy erygowania diecezji chemiskiej nastpia kolejna zmiana siedzib i gra nic diecezji, w wyniku ktrej m.in. z obszaru po prawej stro nie Wisy utworzono now diecezj torusk w skad ktrej weszy te wspomniane wyej parafie Sarnowo i Lisnowo.

32

Ks. kan. Mieczysaw ; Bieliski

Gadka po naszamu
Stoj tak sobie, stoj i patrz, i ni mog sie nadziwi, sknd tile uczaich i rnych inkszych mndrich ludzi w Sweciu sie wziano. dziebko sojich mmy, ale am nie myla, e ja tile. Jak am je Straszkam, tak wiele do kupy nie wjidziam. I wypindrowane s, jak na suma. Moe na plachandry sie wszystke z caygo Kociewia zmwjili? Ni, wej, ju wiam. To jujestaj pewnie tan srodze wany kongres, co to o nim zamanwszi wrble wirkali, od samy wiosny. Te psiajuchy, to je wrble, sie ju dycht nic mnie nie bojo. Kto by sie tera ba Straszka, wszistko sie pokebasio, tera straszki bando bezrobotne? Take czasy... Wrble sie mnie nie bojo, a gapy, to je wrony - tumacza tym, chtrne sie po kociewsku eszcze nie nauczyli, bo mieli z inno uczb do kopotu - to te gapy dycht mnie pozbadli. Siedz se na papli, abo na stary kruszce i fertich. Nawet na mnie nie spojrz. Co za czasy!

Najmodszym i na dzi ostatnim wrd duchownych ze strony Bieliskich jest ks. Mieczysaw Bieliski. Urodzi si 23 sierpnia 1946 roku w Bydgoszczy jako syn kupca Ber narda i Kazimiery z Kowalskich. Ojciec pochodzi z gburskiej rodziny, ktra z Zelgoszczy przeniosa si do Rzecina w parafii Nowa Cerkiew. Mieczysaw nauki pobiera w Bydgoszczy w Szkole Podstawowej nr 20 im. Jana Matejki, a matur zoy w III Liceum Oglnoksztaccym im. A. Mickiewicza w 1964 roku. Studia teologiczne odby w latach 1964-1970 w Seminarium Duchownym w Gnie nie, w tym te czasie odby sub wojskow w jednostce kleryckiej. wicenia kapaskie przyj 28 listopada 1970 roku w Bydgoszczy. Msz prymicyjn odprawi 29 listopada 1970 roku w kociele pw. w. Wojciecha. Wikarym by w Orzechowie (b. poznaskie), w Gnienie i Czerminie. Najduej by wikarym w Bydgoszczy-Fordonie w kociele pw. Matki Boskiej Czstochowskiej. Nominacj na proboszcza dosta 1 stycznia 1984 roku otrzymujc parafi pw. Bogosawionej Urszuli Ledchowskiej w Bydgoszczy-Miedzynie. Bya to zupenie nowo utwo rzona parafia, wic wymagaa cakowitego zorganizowania cznie z budow kocioa i plebanii. Prace inwestycyjne trwa y do 1992 roku. Plebania o rozszerzonym programie mieci take przed szkole na 130 dzieci i dom rekolekcyjny Tabor".

Niestraszny Straszek
Pamniantm jak pjirw w kadim ogrodzie by Straszek, fejn wyrychtowany, a tera jano na obrazkach. Kej przecho dzili kele mnie take do walne knapy i se gadeli, e gdziy je nawet muzejum, czy taka parada straszkw urzndzaj. Co te ludzie wymyl z dugi chwili. Pewnie im sie dui, jak ni majo taki kasty, co to w ni migaj same obrazki, wymylaj rozmaite gupoty. Dawni to kadi porzndny strach by wysztafirowany jak diache do opic, ale mnia buksy, akit, na gowie kapelinder. Tera wo jaki topek i s zadowolnine. Nieraz zamiast ubrania na wetchnianty w ziamnia kij obuj stari miech abo tuta po juksie i taki dziwolng ma dziki straszy. Najwyy moe se bjidny zapaka, bo sm siebie si boji. Raz jeden mj znajomy Straszek - tan wjita, co stoi za szaerkam Dmachowskich - to mnie mwji, e niedugo bandzie na wecie tylko jedna walna wioska, od jednygo bot ka do drugigo i jeszcze dali. Bandzie si nazywaa Globalna. Nawet wecie, co ju je wiancy ni 800 lat stare i dugo je miastam, bandzie do ni naleao, do ty wioski. A Starogard i Szczew to ju dycht na pewno, bo ju tera s walniejsze. Kej sie miastowe mieli z wiochy, a tera same chc nalei, nawet ministry sie o to staraj.To sie dziej tera take cuda, e najstarsze Straszki o tym nie syszeli. Weta w takim weciu, bya Celulojza, najbardzi walna w cay Ojropie chiba i komu to przeszkadzao. Ludzie pracoweli, zarabieli, a tera niejedne tylko wspminaj, e dziebko mierdziao, ale inne rzeczy eszcze gorzy mierdzo. A najgorsze je to, e ona, ta Celulojza, sie tak jako na Fy nazywa. Zabaczym w kami jak, ni mm gowy do taki nazwy. Najlepji lubia myly po kociywsku, to je po polsku, jano dziebko inaczy. Ju zawdy banda gada Celulojza- chto nie wji, niech se obaczy w sow niku kociywskim, takigo wyrazu na Fy ni ma! Postanowim sobie, e banda pjilnowa tradycyji, bo to wanta rzecz. Dzianki nij Polaki wiedzo, e s Polakami i obacz jak Ojropa bandzie bez granicw. Bez ta tradycyja Kociywiaki wiedzo ty, e s Pomorzakami. Ju babie lato dawno mnie kole kluka przelejciao, bociny odfrunyli. Wr ble zawdi s, ale u ni ma czereniw, winiw, to mm wolne. Tera bando pjilnowa tradycyji. Wiela mndrych, szikownych ludzi gadao i gada, e to je wanta rzecz!

KLEPUA

Koci pw. Bogosawionej Urszuli Ledchowskiej w Bydgoszczy-Miedzynie

33

Miasto mojej modoci


CZESAW KNOPP

cig dalszy

Droga do wiedzy

dc ulicNad Wis, w kierunku parku, dochodzio si do skrzyowania z ulicami Kotaja, Czyykowsk i Chopina. Na poczeniu Chopina i Kotaja bya fa bryka octu, musztardy i likierw Heina. Natomiast na po czeniu Kotaja i Czyykowskiej byy zabudowania go spodarcze jakiego rolnika. Nie wiem na jakich polach gospodarzy, ale by moe za niemieckim boiskiem spor towym, naprzeciw Szkoy Powszechnej nr 4. Na rogu na przeciw by sklep kolonialny" Murawskiego. W ssied nich drzwiach mia wyszynk alkoholu, dosy popularny pord lokalnych popijaczy. Zaraz w nastpnym podw rzu znajdoway si warsztaty lusarskie i hydrauliczne. Nam modszym byy one potrzebne, bo ostrzono tam y wy. Na tym podwrzu sta te w okresie zimowym kuter, ktrym w lecie przywoono morskie ryby do miasta.

Czyykowsk, idc pod gr, skrcaa w prawo przy zjedzie na ulic Na uawach. Przed naronym domem staa wtedy Boa Mka", kapliczka przydrona zbudo wana z tej cegy, podobnej do tej, z ktrej byy zbudo wane filary mostowe. Uczono nas, chopcw, e trzeba przed ni zdejmowa czapk. Tego obowizku naleao zreszt przestrzega te przed kocioami. Troch dalej, po prawej stronie, staa i nadal stoi szko a. W okresie przedwojennym bya Szko Podstawow nr 4. Naprzeciw tej szkoy, bliej Wisy, byo kilka dom kw, a w jednym z nich may sklepik artykuw codzien nej potrzeby, nalecy do Gdaca. Sprzedawano tam rw nie groszowe cukierki i piciogroszowe czekoladki. W szkole nie byo sklepiku, wic dzieciarnia tam wyda waa swoje kieszonkowe. Latem 1929 roku skoczyy mi si domowe wygody. Kupiono mi tornister, tablic do ktrej przywizano mo kr gbk i szmatk do wycieraniajej na sucho, dostaem elementarz i musiaem wanie w tej szkole zacz zdoby wa wiedz. W owym czasie czsto t wiedz wbijano przez poladki. Nieco pniej linijk przez donie. Tak czy inaczej, nie zawsze wszystkim jednakowo ta wiedza do gowy wchodzia. Szko zaczynaem w okresie wyu demograficznego po pierwszej wojnie wiatowej. Szk jeszcze nie zaczto budowa, musielimy wic zdobywa wyksztacenie na dwie zmiany. Przed poudniem do szko y chodziy dziewczta, a po poudniu chopcy. Lekcje za czynano o 800, koczyy si o 1230. Popoudniowa zmiana zaczynaa o 1300, a koczya o 1730. W zimowym okresie byo to ju bardzo pno i czsto dzieciarnia zasypiaa na lekcjach. Klasy w owym czasie owietlano gazem, ktry nie dawa wiele wiata, ale pogbia piczk. Sytuacja zmienia si radykalnie, od kiedy przeniesiono Szko Morsk do Gdyni. Wtedy ci, ktrzy mieszkali w tamtym

rejonie, zostali do niej przeniesieni. Otrzymaa kolej ny nr 5. Szkoa nr 1 bya przy obecnym placu w. Grzego rza. O ile mnie pami nie myli, nazywa si on wtedy placem Dominikaskim. Budynki na lewo od kocioa byy zajte przez Magistrat. Dwa budynki po pnocnej stronie placu zajmowaa szkoa nr 1. Szkoy nr 2 i 3 znajdoway si na Nowym Miecie. Naprzeciw szkoy nr 4, byo boisko niemieckiego klubu sportowego. Zdaje mi si, e nazywa si Deutsche Sports Verein. Kierownikiem szkoy, od poowy lat trzydziestych, by czowiek o przekonaniach germanofilskich. Stara si nas przekonywa o wyszoci sportu uprawianego przez t organizacj na zielonej trawie. Kiedy zaczto budow szko y na placu obok, gdzie do tej pory rosy kartofle, te nie raz syszelimy uwagi o wyszoci niemieckiej kultury. Okoo roku 1933 prac rozpocz nowy nauczyciel z Poznania. Poniewa sam by harcerzem i uwaa ruch harcerski za konieczny dodatek do ksztatowania charak teru modego czowieka, za zgod kierownika szkoy, zor ganizowa w szkole druyn harcersk nr 6. W miecie ju przy wszystkich szkoach istniay takie druyny, nasza bya ostatni. Zostaem wtedy harcerzem. Pierwsze mun durki skaday si z bluzy koloru khaki, granatowych spodenek i czarnego beretu z lilijk. Nasza druyna nosia brzowe chusty. W tej druynie pozostaem do wybuchu wojny, penic rnego rodzaju funkcje. Tam te przez pewien czas prowadziem druyn zuchw. Szkoy nie tylko trudniy si przekazywaniem tajnikw wiedzy. Daway te sporo innego materiau do przetrawie nia. Wystarczy wspomnie akademie okolicznociowe. Pamitam tak, kiedymy ju wystarczajco doroli do wzicia w niej czynnego udziau. Byem wwczas bardzo zawiedziony, e Pani" nie wybraa mnie do mwienia wiersza. Paczc wrciem do domu ze skarg do matki. Mdra kobieta pocieszya mnie tym, e nauczy mnie wier sza. Ze swego duego repertuaru, wyja jeden nadajcy si na t okazj. Nastpnego dnia z dum obwieciem nauczycielce, e ja ju wiersz umiem. No, to go powiedz". Wygosiem tak dobrze, jak tylko mnie matka nauczya i od tej pory musiaem go recytowa przy kadej okazji, do czasu kiedy w szkole stwierdzono, e mog si i in nych recytacji nauczy. Szkoy te uzupeniay brak teatru. Poszczeglne kla sy, jak te i harcerze, przed zakoczeniem roku szkolnego daway przedstawienia w celu podbudowania kasy obo zowej. Byy to bardzo dobre sztuki, na miar moliwoci modziey, ale wyciskay niejedn ezk z oczu rodzicw. W mojej szkole nie byo laboratoriw. W szstej kla sie, aby nas zapozna z prac laboratoryjn, co dwa tygo dnie dwch uczniw szo po poudniu do szkoy nr 5, gdzie demonstrowano im proste dowiadczenia z fizyki. Na nastpnej lekcji ci uczniowie demonstrowali swej klasie to,

34

czego si nauczyli. Nauczyciel czsto dorzuca do tych uczniowskich wykadw swoje obserwacje. Patrzc na to wstecz, dochodz do przekonania, e bya to dobra metoda. Mile wspominam spotkania ze wszystkimi szkoami, najczciej w parku-strzelnicy za torami. Wszystkie szko y tam si zbieray, aby spdzi dzie na wsplnej zaba wie. Kada klasa miaa gotowe papierowe czapki o iden tycznym ksztacie, lecz w rnych kolorach dla kadej szkoy. Dzieci niosy ze sob lampiony i chorgiewki. Oczywicie rodzice byli te obecni. Przy okazji swko o tej strzelnicy. Zatorami linii byd goskiej by park ze strzelnic Bractwa Kurkowego. Mie ci si tam budynek barowy, czynny rwnie przy okazj i lokalnych zabaw i potacwek. Sama strzelnica znajdo waa si nieco bliej terenw nalecych do wojska. Doj cie i dojazd uatwia nie istniejcy ju obecnie wiadukt prowadzcy z ul. 30 Stycznia wprost do wejcia na teren parku. Po prawej stronie by sad, a za nim fabryka maszyn rolniczych Muscate". Po lewej pole, za nim staw. Za tym stawem stay zabudowania gospodarcze pastwa Klimw. W Hali Miejskiej urzdzano wieczorki" dla wszyst kich szk. Kada szkoa musiaa przygotowa jaki taniec ludowy, lub regionaln pie. Na jednym z takich wieczorw taczyem, w miar moliwoci, krakowiaka, z Eluni Brygman. Jej modszy brat by pniej zuchem w mojej druynie. Sdz, e w okresie braku teatru z praw dziwego zdarzenia, te wieczorki daway poczucie czno ci z caym krajem. Odbyway si tam rwnie wieczorki bajek dla dzieci, prowadzone przez zawodowych aktorw, ktrzy przy pomocy przeroczy opowiadali bajki. adna ze szk nie miaa odpowiednio duej sali na zebranie wszystkich uczniw. Urzdzano wic takie spo tkania, jak np. Mikoajki czy te Jaseka w Hali Miejskiej. Byy to wspaniae okazje do spotka modziey caego miasta. W 1935 roku poszedem do gimnazjum, w ktrym na leao ju paci czesne. Miecio si ono przy ul. Hallera. Pene opaty wynosiy 220 z dla dzieci rodzicw wolnych zawodw, a 110 z dla dzieci pracownikw pastwowych. Wielu niezamonych uczniw ksztacio si zupenie bez patnie. Nisza taryfa dotyczya rwnie uczniw, ktrych rodzice byli zatrudnieni przez Zarzd Miasta. Dodatkow regu byo, to e drugie dziecko z rodziny pacio poo w, a trzecie miao nauk bezpatnie. Poza tym, zalenie od dyrekcji szkoy, wzgldnie dobrze uczcy si ucznio wie dostawali te dodatkowe zniki. Nie potrzebowali wcale mie samych bardzo dobrych" aby t znik otrzy ma. Wic dla przykadu: ja otrzymywaem tak znik dodatkow w pierwszym i drugim roku nauki, pacc tyl ko 50 z rocznie, a w trzecim i czwartym 60 z. Wikszo uczcej si modziey pochodzia z rodzin kolejarskich. W klasie uczniowie wzajemnie nie interesowali si tym, kim s rodzice. Bylimy sobie rwni. Mielimy w klasie synw bogatszych i biednych kupcw, rzemielnikw, by syn profesora, takswkarza, byy dzieci zamonych rolni kw, pocztowcw, policjantw, syn ociemniaego inwalidy wojennego. Atmosfera bya yczliwa i serdeczna. Bylimy kolegami, kady z podobnymi szansami yciowymi. Grono nauczycielskie byo zespoem pedagogw na dobrym poziomie, zwaszcza ci, ktrzy doczyli do szko y w ostatnim roku, jako modzi absolwenci ju polskich uczelni. Szkoa ta dawaa nam nie tylko nauk, ale te

kultur. Budzia take inne zainteresowania, jak np. mo delarskie, fotograficzne. Uczono muzyki i mielimy ca kiem niezy chr. W czwartej klasie, uczniowie, ktrzy ukoczyli 16 lat w maju, mogli uczestniczy w kursie pra wa jazdy. Cay kurs kosztowa 10 z. Zajcia odbyway si w godzinach popoudniowych, a prowadzi je osobicie dyrektor szkoy, dr J. Zwierzaski, na samochodzie zaku pionym przez Koo Rodzicielskie, popularnie przez nas nazwanym bekoniark". Samochd ten, wierciarwka, marki Polski Fiat 508, zosta przystosowany w ten spo sb, e z tyu wstawiono mu dwie awki po bokach, by mogo tam usi czterech uczniw. W ten sposb zdoby walimy amatorskie (zielone) prawo jazdy. W 1937 roku wprowadzono znowu nauk taca. Poprzedni kurs by prowadzony przez nauczyciela wycho wania fizycznego, prof. W. Jaroszewskiego. Teraz miej sce jego zaja nauczycielka. Po kilku lekcjach przypro wadzia swoje uczennice z innego kursu. Lekcje stay si wwczas potacwkami o duo przyjemniejszym nastro ju. Gimnazja na zmian z eskim urzdzay zabawy. Dzie lono czas w zalenoci od wieku, zaczynajc od godziny 00 18 (moe wczeniej) dla klasy pierwszej i drugiej. Spo 00 dziewano si, e oni bd musieli opuci sal o 21 . Uczniowie klasy trzeciej i czwartej mieli prawo pozosta do 23 00 , a licealici do 100. Od godz. 22 00 doczali rodzice i starsi gocie. W szkole dziaaa te Sodalicja Maryjaska, do ktrej kady ucze powinien nalee. W zasadzie uczniowie nie mieli za duo czasu. Prawie kade popoudnie byo czym zajte. Raz lekcje muzyki, kko modelarskie, kko fotograficzne, harcerstwo, raz w tygodniu obowizkowe gry i zabawy na stadionie, gdzie przez dwie godziny wiczyo si w konkurencjach swego wyboru. Spodziewano si, e kady ucze powinien zdo by odznak POS i OS (sportowa i strzelecka). Byy one podzielone na brzow, srebrn i zot. W zalenoci od wieku wymagania byy odpowiednio trudniejsze. W celu uatwienia zdobycia odznaki strzeleckiej, zbudowano na terenie szkoy strzelnic. Strzelanie byo zreszt rwnie wymagane dla odznaki sportowej. Strzelalimy pocztko wo z wiatrwki, a pniej z maokalibrowego karabinku sportowego. Zastanawia mnie fakt, e pomimo tego, e my byli obeznani z broni paln, nikomu do gowy by nie przyszo, aby uy jej w niewaciwym celu. Myl na wet, e to co si obecnie dzieje, jest wanie powodem braku poszanowania dla broni i zrozumienia skutkw, ja kie moe spowodowa. Sdz, e w tym miejscu powinienem wspomnie o na szym stadionie. Zosta wybudowany w 1934 roku przy ul. Badowskiej. Wspomniaem niemieckie boisko na Czyykowie, nie byo ono jednak dostpne szerszemu ogo wi mieszkacw. Na nowym stadionie mona byo prze prowadza zawody lekkoatletyczne, jak te mecze piki nonej. Po prawej stronie, przy wejciu, byo mniejsze bo isko do gry w szczypiorniaka, najczciej grywanego w gimnazjum. W siatkwk i koszykwk grao si na bo isku szkolnym lub w sali gimnastycznej. Mielimy dwch sdziw pikarskich pord wykadowcw gimnazjalnych. Jednym z nich by prof. A. Guziski, a drugim prof. Obst. W szkoach nie grywano w pik non, uwaajc j za gr niebezpieczn. Oprcz bieni znajdoway si rzutnie oszczepem i do pchnicia kul, a take skocznie lekko-

35

atletyczne. Z tyu, pod trybun, byy przebieralnie i maga zyny sprztu. Caoci zawiadywa dozorca, do ktrego obowizkw naleao utrzymywanie stadionu w stanie na dajcym si do uytku. W zimie miejsce przed trybun wylewano wod, wyznaczajc jednoczenie boisko do gry w hokeja. Boisko do szczypiorniaka zalewano rwnie wod, z przeznaczeniem dla adeptw jazdy figurowej. Ka dy z nas musia pozna podstawowe figury tej jazdy. Nie mielimy moliwoci wiczenia na szersz skal, bo y wy wyczynowe byy nam w wikszoci niedostpne. Z tego czego nas uczono, bylimy te klasyfikowani, a nota mia a swe odbicie na wiadectwie. Podczas mego ostatniego pobytu w Tczewie, ze zgroz zauwayem, e stadionowi grozi kompletna ruina. Bienie zostay zrujnowane jak mas. Bramki cierpi na angielsk chorob. Trawa na bo isku nie cinana. Trybun rozebrano. Nie wiem, czy s jakie plany odbudowy? al, e wysiek pokolenia przed wojennego, poszed na marne. Jeden dzie w tygodniu nalea do chru, ktry od 1937 roku sta si przedmiotem obowizkowym dla uzdolnio nych muzycznie uczniw. Na lekcje taca i kurs prowa dzenia samochodu nie starczao czasu. Trzeba byo do brze lawirowa, aby si w tym rozkadzie zaj zmieci. Na wszystkich uroczystociach szkolnych i pastwowych chr i orkiestra wystpowaa z nowym repertuarem. Or kiestra graa te utwory naszego kolegi z klasy, Michasia mijewskiego. On te podczas witecznych i niedziel nych mszy w. grywa na harmonium, akompaniujc do piewu. Uczniowie wyznania rzymskokatolickiego byli zobowizani do uczestniczenia we mszy w. odprawia nej o godz. 9 00 w auli. Sta tam otarz zaprojektowany i wykonany przez naszego nauczyciela rysunku i robt rcznych, prof. mijewskiego. Na co dzie by zasa niany kotar. We mszy uczestniczyli rwnie wyka dowcy i dyrektor. Wychowawcy sprawdzali obecno wedug dziennika i nikt nie mia prawa wymiga si od tego obowizku, jedynie za powiadczeniem rodzicw. Byo to o tyle niewygodne, e dziewczta z gimnazjum 00 eskiego chodziy do fary na 10 . Przeszkadzao to nam w jakichkolwiek kontaktach towarzyskich z kolean kami. Szkoa miaa bardzo dobry fortepian. Po latach, kiedy spotkaem w Londynie pani prof. S. Niekraszow z To runia, pamitaa, e na nim graa i go chwalia. Koncerty i wystpy innych artystw byy prawie na porzdku dzien nym. Szkoa miaa te swj projektor filmowy 16 mm. Czsto wic mielimy pokazy filmw z repertuaru litera tury polskiej, opery i teatru. Bya to marna namiastka rze czywistoci, ale pobudzaa zainteresowanie i ch zoba czenia oryginau. Od czwartej klasy obowizywao przysposobienie wojskowe. Prowadzi je prof. E. Boczar w mundurze po rucznika. Do pomocy mia plutonowego i kaprala z lokal nego Baonu Strzelcw. W pierwszym roku niewiele, poza musztr, nas nauczono, ale w pierwszym tygodniu waka cji na tygodniowe wiczenia na terenach wojskowych, zo stalimy obarczeni karabinami. Umundurowanie skadao si z drelichowej bluzy koloru khaki przepasanej pasem, czapki gimnazjalnej i dugich gimnazjalnych spodni. Ma jc ten mundur na sobie, musielimy znajomym i wadzom szkolnym oddawa honory. W zimie nosio si na wierz chu szkolny paszcz przepasany pasem.

Park i okolice
lica Czyykowska koczya si na czerwonym bu dynku zwanym star szko. Ulica Wybickiego nie miaa wwczas poczenia z Czyykowska. Wyspia skiego bya dopiero w projekcie. Chcc si dosta do tej ulicy, trzeba byo przeby wysok skarp. Skrcajc z ul. Czyykowskiej w prawo, w ulic Parkow dochodzio si do Parku Miejskiego. Park w okresie mojej modoci by dobrze utrzymany i pielgnowany. Chodzi po nim zawsze str pilnujcy po rzdku. Schodkami z drewnianych bali schodzio si do sta cji pomp, gdzie w pobliu, podobnie jak dzisiaj, znajdo wa si stawek z fontann. Przy nim w ciepe dni wszystkie awki zawsze byy zajte. W niedziele park by miejscem spacerw caych rodzin. Dla zmczonych i spragnionych by kiosk, bliej wiey cinie, w ktrym mona byo kupi na poje musujce, piwo, ciasteczka czy orzeszki. Spoywano przy stolikach zrobionych z okrglakw. Z takiego samego materiau byy zrobione aweczki. Midzy ul. Parkow Sien kiewicza i alejk dzi nie istniejc, byy korty tenisowe z przebieralni i obsug w baraku obok. Najczciej foto grafowanym obiektem w parku by kamie. Z jednej strony kamienia by okrgy plac z klombem kwiatowym porod ku. Jako rozszerzenie parku, w latach trzydziestych, zago spodarowano plac przed wie cinie. Sta si on napraw d ozdob miasta. Zanim ten plac uporzdkowano, suy w miesicach zimowych, jako publiczne lodowisko. Wrmy do naszego skrzyowania, z ktrego wyszli my. Idc ulic Kotaja do Wisy, po lewej stronie sta tylko jeden narony budynek. Cay plac, a do ulicy Stro mej by pusty. Dzisiejszy szpital na ul. Paderewskiego by wtedy domem starcw. Ulica Chopina zaczynajca si koo fabryki octu niczym si waciwie nie odznaczaa, prcz tego, e miaa rozwidle nie idce w d do Wisy. Jeszcze za wczeniejszych czasw mojego dziecistwa nazywaa si Krlewieck. Sdz, e powodem tego by dojazd do istniejcego tam poprzednio promu, na drodze do Krlewca. W poowie tej drogi urz dowa" nasz wywonik mieci pan Skiba. Posiada kilka duych wozw, kady cignity par silnych koni. On te nalea do naszej miejscowej Ochotniczej Stray Poarnej. Kiedy zaryczaa syrena, tam gdzie stali, wyprzgali konie, siadali oklep na jednym z nich i galopem gonili do remizy, aby zaprzc je do wozw przeciwpoarowych i pdzi do ognia. Ciekawe, e konie te reagoway na wycie syreny. Dodatkowym dostawc lokalnego transportu by pan Szramka, mieszkajcy ze swoim konikiem i wzkiem na ul. Na uawach. Wozi wszystko: meble, wgiel ze stacji, wiksze zakupy itd. Wtedy Nadbrzena jeszcze nie istniaa. Jedyne zabudowania byy w pobliu poczenia z Czyy kowska. Byy tam chyba tylko jakie dwa domki po pra wej stronie oraz w miejscu, gdzie si zaczyna wzniesie nie, sta pitrowy dom drewniany, jakby porodku drogi. Od strony Wisy i prostopadle do niej stay tam jakie ko mrki, w ktrych mieszkacy trzymali czsto krliki i kozy. Kozy wypasano wzdu drogi. Czsto zdarzao si, e kozy zirytowane przechodniami atakoway. Pamitam jedn, ara wszystko, cokolwiek jej podano, ale nie daj Boe, gdy si rozelia, nadstawiaa rogi i boda.

Zakoczenie w nastpnym numerze

36

Debiut i... co dalej?


ROMAN LANDOWSKI

zisiaj, z perspektywy pewnego czasu, trzeba chyba przyzna racj Krzysztofowi Kucz kowskiemu, ktry przed laty na jednej z pierwszych czarnowodzkich biesiad literackich powiedzia, e Kociewski Magazyn Regionalny jest wylgarni poetycko utalentowanych Kociewiakw. Rzek tak zapewne m.in. na podstawie do regularnie publikowanych utworw modych autorw (cho zdarzali si i starsi) w staej rubryce Nasze promocje". Wychodzcy od 1986 roku kwartalnik- pocztkowo wydawany jako publikacja seryjna o nieokrelonej czstotliwoci - do ko ca 1999 roku ujawni 28 poetw wstpujcych na liryczne cieki. Tylko w trzech numerach nie za mieszczono promocji", a to dlatego, e albo w chwili zamknicia numeru nie byo adnej poetyckiej propozycji, albo z tych ktre nadesano adne nie kwalifikoway si do druku. Czasopismo przyjo do rygorystyczn zasad - publikowano takie utwory, ktrych nie musieli si wstydzi ani autor ani redakcja. Inicjatorzy poetyckiej rubryki Nasze promocje" nigdy nie traktowali poezji jako okolicz nociowych rymowanek, nawet jeli byy dedykowane papieowi czy powstay z okazji jakiej soli darnociowej" rocznicy. Intencj promowania byo pokazanie nowych nazwisk autorw zdolnych i utalentowanych, zwaszcza ludzi modych, ktrych utwory mieciy si w powszechnie obowizuj cych konwencjach literackich o sowie przetworzonym artystycznie.
ktrego przyja z Kociewiem zacza si od pasji turystycznych. Udzia w Naszych promocjach" by jego debiutem. Pisa tak: Chciabym jeszcze zobaczy Jezioro Rokickie Trafilimy tam kiedy szukajc Lubiszewa a dalej wyzna: Pyniemy wrd mgie, ty - to zoty listek Ja - kropla srebrana na brzeku jesieni. Dwa nastpne debiuty naleay do jeszcze bardziej wra liwych wypowiedzi. Anna Katarzyna Boderek w 3 numerze KMR zamiecia cztery wiersze. W 1987 roku bya uczenni c klasy maturalnej tczewskiego LO im. M. SkodowskiejCurie. W utworze Marzenie" zwierzya si, e chce Oszale uwie czas eby stan po naszej stronie ciemnej nocy, a w Oczekiwaniu" stwierdzia: Pustka nie ma pocztku a koniec gdzie kocz si wszystkie ale... W tym samym numerze Jolanta Lellek-liwa, urodzona w Sztumie, ale koczca Liceum Ekonomiczne w Tczewie by zamieszka i zaoy rodzin w pobliskim Gniszewie, debiuto waa trzema utworami. Jeden z nich tak zakoczy: Wczoraj spotkalimy Pierwsz jaskk Zerwaam pierwszy Kwiat wiosny! - Zimno mi Boj si wierszczy... W innym utworze pojawi si ta sama obawa: Bez siy i wiary Skazani na nico ywic si mrokiem Bezsennych nocy Umykajc witom... Kim jestemy?

ubryka Nasze promocje" pojawia si od pierwszego numeru z inicjatywy samej redakcji. Pracujcy wwtzas w redakcji, Andrzej Grzyb rwnie mia ju za sob najtrudniejsze wyboje z czasw wdrowania po poetyckich werte pach. Pamitajc rado debiutu, pragnlimy pomc innym, wie rzc jednoczenie, e poeci s wrd nas. To wcale nie znaczy, e bylimy pobaliwi, bo przecie kiedy inni te nas nie aowali. Mimo, i cechowaa nas zapewne wiksza tolerancyjno, nie wszystko co rymowane uwaalimy za poezj. Dzisiaj mona ju stwierdzi, e obok przecitnoci zdarzay si prawdziwe talenty; byo te i tak, e dugo naleao wertowa bruliony z setkami wier szy, by znale ten jeden, ktrym mona byo zapromowa autora. Mona zapyta, czy 28 nazwisk tej wylgarni to duo czy mao? Statystycznie to rednio rocznie nawet nie dwch kandy datw na poet. Wane, ilu z nich wytrwao przy swoim poezjowaniu". A ponadto trzeba pamita, e KMR nie zawsze wychodzi regularnie, mia okresy przestoju, a take (co byo konsekwencj poprzedniego) mia numery czone. Z tych 28 promowanych twrcw artystycznego sowa 10 byo zwizanych z Tczewem, 8 pochodzio ze Starogardu; byli te pojedyn czy autorzy z Osieka, Gniszewy, Nowego, Zblewa, Gniewa i Lka koo Tczewa. Promowano te trzech autorw spoza Kociewia - z Kaszub, Powila i Krajny - ktrzy z naszym regio nem byli zwizani emocjonalnie. Pierwsz promowan mod poetk bya w 1986 roku Magda Matracka ze Starogardu, wwczas 18-letnia uczennica Liceum Oglnoksztaccego, ktra rok wczeniej debiutowaa tekstem poetyckim w kolumnie Spotkania literackie" na amach Dzien nika Batyckiego" pod pseudonimem Paula Panasewicz. Przy tej okazji nasza redakcja zaprosia na swoje amy innych nieznanych jeszcze poetw z Kociewia. Piosenka niechcianej dziewczyny" Magdy Matrackiej chyba si modym czytelnikom podobaa, sko ro wiersz ten by wykorzystywany w konkursach recytatorskich. Inne utwory z Naszych promocji" rwnie ju recytowano. W kolejnym numerze KMR pojawiy si dwa wiersze Krzysz tofa Madaliskiego, 27-letniego autora z Sopotu, czonka Gda skiego Robotniczego Stowarzyszenia Twrcw Kultury Ster",

37

W tym samym roku 19-letni Andrzej Norek ze Starogardu, ucze IV klasy Technikum Rachunkowoci Rolnej w Skrczu, by bardziej odwany piszc: nie wierz w soneczno twojej duszy Pani Skoro kaesz mi tak dugo czeka Gdybym mg zasn i ni e wdruj po wyynach i nizinach twej drcej krainy... Nastpny debiutant rwnie pochodzi ze Starogardu. Pawe Kancelista, wwczas ju student I roku matematyki Uniwersytetu Gdaskiego, bardzo precyzyjnie sygnowa swoje utwory - podawa dat i miejsce ich powstania. Pod jednym z wierszy napisa: 23 stycznia 1987 /Starogard Gd./ pokj An drzeja Norka. Std wniosek, e obaj modzi poeci byli zaprzy janieni. Kancelist rwnie drczyy niepokoje modzieczej mioci. W wierszu Oto wstaje nowy dzie (II)" napisa m.in.: Pamitasz Kiedy przyszedem pierwszy raz Staa na wzgrzu A twoje ciemne wosy zakryway zy Wwczas ty czekaa na nadejcie dnia A ja staem si twoim porankiem Twoim socem i umiechem Dopiero pniej staem si katem. Panuje powszechna opinia, e o mioci napisano ju wszyst ko i nie sowa, skojarzenia czy metafory, ktre mogyby wnie do tego rodzaju uczu co nowego. Jednak na podstawie poznanych utworw poetycko uzdolnionej modziey z Kociewia - i tych nastpnych, ktre poznamy - naley zmieni zdanie. Wszyscy ci modzi autorzy nikogo nie powielaj. Zwierzaj si z wasnych dozna, dziel si swoimi zauroczeniami, tsknotami i poraka mi. Po prostu mwi o wasnej mioci. Bo przecie ilu ludzi, ty le mioci, a kady wraliwy czowiek moe uczyni z niej swj poetycki moment. Rzecz w tym, oby nie poprzesta na tej chwili. Debiutujcy w 1989 roku w zeszycie 6 starogardzianin, Ro bert Halbe, ucze wwczas V klasy Technikum Mechanicznego w Tczewie zaj si tematem powaniejszym. Rozwaajc o yciu i sensie bytowania szczegln uwag zwrci jednym z czterech publikowanych wierszy, zatytuowanym Powstanie": ... czemu Panie nie ulepisz mnie od nowa Nie ulepisz mnie z popiou czowieka prawego i dobrego z pieca krematoryjnego. Kolejni debiutanci nie naleju do licealnych twrcw". Wskazuje na to ich wiek. Mieczysaw Rachwa w chwili ogo szenia swoich wierszy mia 47 lat. Starogardzianin, mgr in. le nik, pracownik nadlenictwa w Lubichowie i Mestwinowie, potem administrator lasw PGR-owskich w Gniewskich My nach, pisa o tsknocie za peni ycia i przyrod. Unierucho miony na wzku inwalidzkim, dotknity tajemnicz choro b pod kryptonimem SM (stwardnienie rozsiane) musia si pogodzi z rozstaniem z bezporednim przebywaniem wrd natury, ktr tak bardzo kocha. O drzewach, ktre Chciay by wielkie /pikne ponad inne pisa tak: Licie w martwej ciszy powietrze przetkane zotem I szelest pierwszy drugi i ten przedostatni Samotna smuga cienia przemijanie.

Ksidz Mariusz cki, urodzony w Lubichowie, po uko czeniu Wyszego Seminarium Duchownego w Pelplinie obo wizki duszpasterskie peni w Osieku. To tam powsta Osiecki grd", w ktrym to utworze autor pisze o wietrze nuccym pie ni wczgw, przywouje rycerzy, ktrzy w borze z Boguro dzic na ustach wypatrywali grodu. W innym wierszu przedsta wia br, co w zimowej nocy zaczyna swoje orgie. W 1990 roku w kolumnie Nasze promocje" pojawia si Grayna Giedon (Kruycka), urodzona w Gdasku nauczyciel ka, a od roku mieszkajca w Tczewie. Pierwsze prby poetyckie ujawnia nieco wczeniej, podczas V Diecezjalnego Przegldu Twrczoci Sakralnej Tczew '89. W Kociewskim Magazynie Regionalnym zamiecia siedem utworw. Wszystkie zdradzay przysz umiejtno poetyckiego obrazowania i wyraania naj skrytszych tajemnic, chocia moe ze zbyt wielkim pesymizmem porwnywaa si do jesieni, ktra jak korkocig / wkrca si we mnie smutkiem, by nastpnie zakoczy: Jestem starym liciem o ktrym zapomniaa nawet jesie. Wydaje si, e te metafory naszy mod poetk za wczenie, bowiem miaa wwczas dopiero 24 lata. Trzeba jednak przyzna, e kady ma prawo do lirycznej udrki, a w przypadku Grayny Giedon jest w tej poezji wiele rozwagi o yciu, kierowanym przez tajemnicz rk Stwrcy. Poetyckim odkryciem dwch kolejnych Diecezjalnych Prze gldw Twrczoci Sakralnej w Tczewie (1990 i 1991) bya Monika Orzeszek, absolwentka tczewskiego oglniaka. W Na szych promocjach" debiutowaa dwoma utworami. W wierszu pt. Odejcie" zadaa niecodzienne pytania: A jeli si kocha Boe to co? Na mioci si nie koczy A jeli si nienawidzi Boe to co? Na nienawici si nie koczy A jeli si pacze Boe to co? Na zach si nie koczy A jeli si odchodzi Boe to co? Na odejciu si przecie nie koczy... Zeszyt 10 KMR by jedynym, w ktrym promowano a czte rech debiutantw. Przy okazji dojrzao zmierzya si z mo doci. 3 1 -letni starogardzianin, Ryszard Prabucki, w trzech wierszach bez tytuw mwi o dorosoci uczu, mdrze i z dy stansem. W jednym z nich rozpamitywa: skd czerpa ciepo twoich rk gdy jego drobiny chowane jak piercionek z niebieskim oczkiem podbiera mi noc... Starsza od Prabuckiego tczewianka, Marlena Kalinowska, bya pena serdecznych ycze. W utworze Ziele i bkit" radzia: Wszystkie rzeczy proste ktre masz ziele bkit spokojny umiech zapach pieczonego chleba w doni zamknij.

38

Miym zaskoczeniem byy utwory Magdaleny Urbanowskiej z tczewskiego Liceum Oglnoksztaccego ZSB im. Jana III Sobieskiego. Ta 16-letnia autorka spogldaa na ycie w sposb nader dojrzay. Wiersz pt. Niczym deszcz w upalny dzie" na pisaa przed rokiem, a wic gdy miaa 15 lat: Aby jasno bya wiatem oczy przed tob otworz Aby noc bya ciemnoci zamkn bramy rozumu Aby dni nie przeraay nie odlicz czasu niech pynie w niewiedzy Rzecz niby o mioci, jednake modzieczej, a przecie opowiedziana inaczej: rozumnie i bez emocji. Zupenym objawieniem byy teksty 13-letniej Moniki Pollak, wwczas uczennicy Szkoy Podstawowej nr 11 w Tczewie. Swoj poezj zaskoczya jurorw Przegldu Twrczoci Artystycznej Szk Podstawowych Tczew '92. Cztery publ ikowane w Naszych promocjach" wiersze bez tytuu byy wyjtkowo udan prb lite rack zapowiadajc pomylny rozwj lirycznego talentu. Jakie to byo proste i bezpretensjonalne, prawdziwe i lekkie: Zamykam oczy tum drzew zgiek zielonych ramion i gowy wycignite do soca bkitny szept kroplistymi doniami gaszcze bose nogi wiatru a ja na srebrnej mokrej polanie le i sucham. Miaa Monika pikny sen! W 1995 roku na naszych amach pojawia si Ilona Brzozow ska. 24-letnia studentka pedagogiki i logopedii Uniwersytetu Gdaskiego drukowaa wczeniej, jako maturzystka, na amach tczewskiego pisma spoecznego Uwaga. W 1995 roku tczewianka wygraa konkurs literacki modych na zestaw wierszy o Tczewie, ogoszony przez Miejsk Bibliotek Publiczn im. A. Skulteta w Tczewie. W tym samym roku zdobya nagrod na kolejnym Fe stiwalu Twrczoci Sakralnej. W Naszych promocjach" nie byy to ju tylko utwory o Tczewie czy poetyckie modlitwy. W wierszu Jak babie lato" dotkna odwiecznego problemu jej pokolenia, ale odwanie i bez skrpowania: Skradasz si jak babie lato - czujnie na palcach przebiegasz tak blisko e czuj ciepo twego ciaa Do blu jeste zwsze gdy ci nie ma wtedy najbardziej naleysz do mnie. W tym samym roku debiutowa Artur Wirkus, rwnie tczewianin. Rok wczeniej zaprezentowa si na X Festiwalu Twrczoci Sakralnej. Mia wtedy 18 lat i kilkanacie udanie napisanych wierszy. W jednym z nich - Pamici matki" - pisa: ...i skurczya Ci noc z nadziej e skradniesz tworzc marzenia w kolory zachanne. Peno w tych wierszach niedopowiedze, ktre intrygoway. W 1996 roku opublikowano wiersze Beaty Olszewskiej, urodzonej w wieciu nad Wis, ale mieszkajcej w Nowem, uczennicy tamtejszego oglniaka. Byy to utwory, ktre powsta

y w latach 1993-1994, gdy Beata miaa 16 lat-bardzo ostro ne, prawdziwie liryczne, wyciszone. Podobny w wypowiedzi by Jacek Gadecki ze Starogardu, cho mia ju 29 lat. Wczeniej drukowa na amach Gazety Kociewskiej. Piknie i lirycznie zaprezentowaa si w 1997 roku Iwona Wysmulek ze Zblewa, absolwentka starogardzkiego LO. Jej krt kie utwory byy zamknitymi, zaokrglonymi mylami: ju prawie zapomniaam jak pachn twoje oczy nie rozumiem dlaczego spotykamy si na kocu rk. albo fragment wiersza: pojawie si w moim yciu jak wiatr. W wyniku kolejnego konkursu poetyckiego XIII Festiwalu Twrczoci Sakralnej Tczew '97 ujawnia swj talent nastp na moda poetka ze Starogardu, ktra debiutowaa wczeniej, w 1992 roku, na lamach Gazety Kociewskiej. W chwili ogosze nia swoich wierszy w Naszych promocjach" miaa 21 lat i bya studentk UG. Kamila Popieliska na literackich amach KMR ogosia cztery wiersze. Ciekaw konstrukcj mylow wyr nia si Optymizm": Pki soce nie zaszo nie jest le - mona bdy naprawi! Pki na niebie rowe oboczki nie jest le - mona mie nadziej! Pki wieczr nie zasn nie jest le - mona dokoczy dziea! Gdy soce wzejdzie nie bdzie le - mona wszystko zacz od nowa! Uczestnikiem tego samego festiwalu i promowany w tym samym numerze KMR" by Adam Stawicki z Gniewa, ww czas pracownik tamtejszego orodka kultury i muzykoterapeuta, ktry zamieci dwa wiersze. Bardzo osobist liryk, tematycznie powicon sprawom i osobom najbliszym, zaprezentowaa w roku 1998 Alina Baczewska, rodowita tczewianka, obecnie mieszkajca poza Tczewem. Pierwsze prby poetyckie podja jeszcze jako uczennica szkoy redniej. Po duszej przerwie wrcia do swego poezjowania, ujawniajc teksty bardziej dojrzae. 36-letnia absolwentka gdaskiej Akademii Muzycznej pi sze m.in. tak: abdziem uniesieni lecz drc lekko zamienilimy serca Dzisiaj pka dziesita piecz lat rami przy ramieniu dni raz ciepych raz gorzkich. W tym samym numerze 19-letnia Anna Skerka ualaa si nad swoj samotnoci (Samotno"): bez soca bez cienia bez ksiyca bez cierpienia bez kwiatw bez dwikw bez sw bez gestw sama.

39

Do IV Pomorskiego Konkursu Poetyckiego im. ks. Janusza St. Pasierba w Pelplinie wczono po raz pierwszy turniej twrczy dla modych pn. Juwenalia Poetyckie, pojawiy si nowe nazwi ska, nowe talenty. Juwenalia 1999 roku zgromadziy 108 utworw nadesanych przez 24 modych autorw z caego Pomorza. Naj wyej oceniono autork tylko jednego nadesanego wiersza. By to utwr pt. ycie", wyrniajcy si zwartym i przejrzystym ob razowaniem lirycznym i udan paraleln kompozycj: Zawsze spniona punktualnie O te par westchnie Bez butw Bez paszcza Bez kapelusza Biegn po kauach ez Biegn po krawdziach wiata Biegn i smutno mi czasem Otulona w Twj ciasny szept Otulona w kalejdoskop zdarze Otulona w nico wasn Przemierzam ycie Zawsze spniona punktualnie O te par westchnie... 20-letnia Magorzata Skwirowska mieszka w ku koo Tle nia. Absolwentka LO im. Wincentego Pola w Czersku jest studentk filologii polskiej Uniwersytetu Mikoaja Koper nika w Toruniu. Pisze od czterech lat. Przed dwoma laty ogosia swoje wiersze na antenie Radia Weekend" w Chojnicach. Prze kazujc do redakcji KMR swoje wiersze przyznaa, e rado twr cz czerpie z obcowania wrd przyrody. Mieszkam w cudownym miejscu - napisaa w sercu Borw Tucholskich. S to ki, pik ne ki osnute mgami, pooone nad rzek Prusin. Jest mi tu niesychanie dobrze, mam te ukochane drzewa i ptaki, ktre od wiedzam. Zauroczona tym cudownym miejscem pisze swoje -jak je nazywa- wiersze-kropelki, swoje mae spenienia. Pora zada zasadnicze pytanie: debiut i... co dalej? Ilu z tych promowanych autorw uczyni ze swojej poezji wielkpasj? Czy starczy im si i nadziei, zapau i podszeptw tajemniczej muzy, by pi si wyej i dalej? Czy skorzystawszy z podanej rki zbuduj ze swego poezjowania dodatkow intymn warto wasnego y cia? Z dotychczasowych dowiadcze wynika e dla wikszoci owe bycie poet byo tylko chwil, epizodem modzieczego okre su, moe nawet wanym, ktry wyrzebi gboki ryt w emocjo nalnej czy estetycznej strukturze. Mona tak sdzi, choby z prze biegu dalszych kontaktw z redakcj KMR. Z przedstawionych tutaj autorw tylko czterech kontynuowao publikowanie swoich utworw - Ilona Brzozowska, Grayna Gieldon, Alina Baczewska i Artur Wirkus. Kilku debiutujcych w kolumnie Nasze promocje" docze kao si swoich wkadek poetyckich redagowanych w latach 1996-1998 przez starogardzki kwartalnik regionalny Zapiski Kociewskie. Byli to znani nam ju: Mieczysaw Rachwal, Ry szard Prabucki i Jacek Gadecki. Przy tej okazji naley o tej inicjatywie powiedzie choby kilka zda, bo mody krajobraz poetycki Kociewia nie byby kompletny. Wkadki Zapiskw Kociewskich byy czym wicej ni tylko zamieszczanie zaledwie kilku wierszy w rubryce Na sze promocje". Stanowiy rodzaj arkusza poetyckiego, ktry po wyczeniu z egzemplarza kwartalnika y wasnym losem, sa modzielnym i z odrbn moliwoci dalszego rozpowszech niania. Zilustrowane grafik czy rysunkami i uzupeniane notk o autorze byy jakby preludium do debiutanckiego tomiku, zwaszcza e posiaday swoje integralne tytuy. W ten sposb Mieczysaw Rachwal wydal swj wiat w ma ym okienku", Ryszard Prabucki Definicje rk", a Jacek Gadecki Szepty i krzyki". W Zapiskach Kociewskich ukazay si jeszcze zbiorki Tomasza Borowskiego Przebudzenie", modej Aleksan

dry Czarneckiej Refleksje" i nieyjcego ju Ryszarda Rebelki Wiersze"-te ostatnie ilustrowane wasn grafik bowiem autor by! take znanym plastykiem. W sumie ukazao si w tej postaci sze arkusikw poetyckich starogardzkich autorw. Dwie poetki z Naszych promocji" osigny to, do czego zmie rza kady piszcy. Debiut rzeczywisty zaowocowa debiutem ksi kowym. W 1996 roku w Kociewskim Kantorze Edytorskim uka za si tomik Ilony Brzozowskiej pt. Szatan i anio" zawierajcy 40 utworw. Jest to wystarczajca ilo, by zaprezentowa swj zarwno plon jak i warsztat literacki. Andrzej Grzyb, sprawca wy boru wierszy, wprowadzajc czytelnikw do lektury stwierdzi, e jest to czysta poezja, bez udziwnie i grymasw. Sporo w niej wdziku i uczucia" - przyzna - W wierszach tych mio, przy roda i wcale nie szara codzienno tworz ciepy, przyjazny na strj". Ilona Brzozowska niekiedy umieszcza swoje utwory w kon kretnym miejscu, najczciej w rodzinnym Tczewie. A pisze o tym miecie tak: Moje miasto oddycha mrugajcymi wiatami yje umczonym spojrzeniem kobiety nerwowym czekaniem na pocig kad zmarszczk na twarzy starca W innym utworze zilustruje to nastpujco: Na placu witego Grzegorza wygrzewaj si rankiem latarnie Myj swe twarze w starych kauach... O swojej maej Ojczynie napisze ze wzruszeniem: Twoje wosy pachn jak chleb wypieczony rankiem chrupicy rumiany ogniem z pieca przytulny Pochylajc gow pliczkiem ocieram si o mj may wiat przepeniony zapachem ukochanej ojczyzny. Tomik wydany ze rodkw rodzinnego sponsora, zosta gu stownie zilustrowany rysunkami Grzegorza Walkowskiego. Tomik poetycki posiada take Grayna Kruycka-Giedon. Midzy debiutem na amach KMR a ksikowpublikacjzdolaa jeszcze wygra Oglnopolski Konkurs Poetycki o nagrod Zyg munta Bukowskiego w Mierzeszynie. Tomik Grayny Gieldon, wydany nakadem wasnym autorki, zatytuowany Lusterka szczcia", zawiera 37 utworw, tyle samo co r w urodzino wym bukiecie autorki, ktrym to stwierdzeniem Ryszard Szwoch w posowiu zdradza jej wiek. Autor tego posowia, zatytuowa nego Zadziwienie", podkrela wczesne uznanie dojrzaoci twrczej i gbi wyraanych myli. Poetka ustrzega si nad miaru sentymentalnych obcie (...), zarazem umiaa zacho wa dystans bez rezygnowania z prawa do subiektywnej, wa ciwej jej naturze wraliwoci. A przy tym nie kokietuje, nie poucza nie moralizuje. Zawarto zbioru zamknitajest interesujc klamr: otwie ra go i kocz utwory, ktrymi poetka debiutowaa w KMR. Zaczyna si od tytuowego pytania Dlaczego?": Dlaczego mio jest pierwsza? Dlaczego wybrae j Panie? Wszystko mam To wszystko inne mam Tylko mioci tak mao! Chc si 'Tobie podoba Nadziej mam i wiar Tylko z t jedn mioci Nie mog upora si Panie!

40

Szczeglnie urokliwe s ilustracje tego tomiku. Zoyy si na rysunki 4-letniego synka autorki - ptaszki, latawce, baloni ki czy odyki kwiatw. Symboliczny wymiar zyskuje podzi kowanie autorki zoone synkowi na ostatniej stronie okadki: Dzikuj, e rozpalie " lampy pord moich wierszy! W 1999 roku poetycki krajobraz Kociewia uzupeni alma nach wydany z okazji 800-lecia wiecia. Znaleli si w nim auto rzy zwizani z tym miastem - czy to jako miejscem urodzenia czy zamieszkania. Obok poetw starszego pokolenia, legitymujcych si ju uznanym dorobkiem, w almanachu zatytuowanym Do y w sobie", zamieszczono sporo nazwisk modych debiutantw. W okolicznociowej publikacji poetyckiej po raz pierwszy ogosi a swoje utwory Karina Dzieweczyskaze wiecia, Marzena Gzela z Osia, Monika Golimowska ze wiecia czy Joanna Stosik. Przy okazji warto wymieni modych poetw z tego rejonu, . ktrzy debiutowali nieco wczeniej na amach lokalnej czy na wet centralnej prasy: Jolant Czechowsk Dorot Kiedrowsk czy Krzysztofa Spycha. Ze wszystkich utworw almanachu najbardziej podoba si mog krtkie cztero- najwyej omiowersowe poezje wspomnia nej Marzeny Gzela z Osia, 26-letniej absolwentki pedagogiki specjalnej Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Oto jedna z takich prb: co wieczr kiedy donie starego mnicha oywiaj wskie donie wiec baranek milczenia lie wszystkie rany wiata. I na zakoczenie jeszcze raz, to samo pytanie: Debiut i... co dalej? Kady mody poeta po debiucie, kiedy ju upubliczni swj liryczny wewntrzny wiat, winien sam pokierowa swoim losem dosiadszy raz Pegaza. Ale nie wszyscy wiedzjak to uczy ni, zwaszcza teraz, w tej dziwnej rzeczywistoci rzdzonej przez pienidz, przypadek i ignorancj. Dzisiaj nie ma wydawcw szczerze i profesjonalnie zainteresowanych upowszechnieniem dorobku poetw. A jeli s, to nieliczni, a do nich pocztkujcy autor nigdy si nie dopcha. Owszem, finansujc nakad z wa snych rodkw, mona wszystko wydrukowa w kadym zaka dzie poligraficznym, nawet kad rymowank. Jak to uczyni, by o pojawieniu si publikacji decydowaa ocena merytoryczna i literacka, anie pienidze i obojtno waciciela drukarni. y jemy w czasach zaniku krytyki literackiej. Znane s przypadki, i o wydaniu wierszy nie decyduje redaktor lub recenzent, a ka sjer czy ksigowy pilnujcy dochodw drukarni. I jak w tym wiecie ma zaistnie skromny, biedny ale zdolny i nader utalen towany mody poeta. Zaiste, dziwne nastay czasy, gdy obrotny i wpywowy grafoman moe sam si ogosi poet a rzeczywi sty poeta pozostanie w cieniu i nigdy nie bdzie mia szans za istnie publicznie. Czy mona pocztkujcym twrcom pomc? Porednio jesz cze tak, pod warunkiem, e zostan zachowane rzetelne kryteria tego, co nazywamy poezj. Dla naszych, regionalnych potrzeb mona uruchomi inicjatyw publikacji zbiorowej, ktra obej mie modych autorw promowanych przez KMR" i Zapiski Kociewskie"', np. wydajc antologi debiutw. eby cigle nie zadawa tego samego pytania: - Debiut i... co dalej? - warto chyba wreszcie tak antologi urzeczywistni. Rw nie dlatego, by przeama prawo kapitalistycznego rynku prawem estetyki i wartoci. Moe intelekt wemie gr nad pienidzem. Pamitajmy te o niepodwaalnej prawdzie, e utwr literacki, szczeglnie poezjajest predystynowanado penienia funkcji este tycznej, rozumianej jako zdolno do uwolnienia przey pikna. Jest to wane zwaszcza dzisiaj, w czasach zaniku norm estetycz nych. Korzy bdzie podwjna- podejmujc prb odnowy tych norm udowodnimy, e nasz region rzeczywicie szczyci si wa snym renesansem.

Kociewianin wrd laureatw


a porednictwem gdaskiego dwumiesicznika Autograf (nr 5, wrzesie-padziernik 2000) do tara do nas wiadomo o wyrnieniu Michaa Spankowskiego w V Konkursie Poetyckim im. Mieczy sawa Czychowskiego w Gdasku. Na konkurs wpyno a 548 utworw. W pierwszych dniach listopada 2000 roku jury, pod przewodnictwem Andrzaja K. Wakiewicza, z tej iloci wybrao siedem wierszy, przyznajc im nagrody i wyrnienia. W gru pie czterech utworw wyrnionych znalaz si wiersz Rozbieranie domu Michaa Spankowskiego, zamieszka ego w Jeziercach (gmina Zblewo).

O dokonaniach poetyckich autora wiedzielimy znacz nie wczeniej, gdy mieszka jeszcze w Tczewie, ale nie mielimy dotd okazji, by utwory jego publikowa. Czy nimy to teraz, przy okazji ogoszenia wynikw gdaskie go konkursu poetyckiego, przekazujc jednoczenie autorowi nasze gratulacje.

Micha Spankowski

Rozbieranie domu
Do naga do klepki parkietu poddasza penego zapomnienia czterech pokoi z aneksem maej werandy na ogrd lewkonii cicho siedzcej na parapecie stou na dwanacie krzese i jednej etaerki rozbieranie do mowy tylu mw koczcych wszystko do snu o domu nas we nie nas bez domu

KIT1R

41

Kontynuujemy druk plonu I Midzyszkolnego Konkursu Historycznego DOKUMENTACJA ZABYTKW Z REGIONU TCZEWSKIEGO, ktry odby si w roku szkolnym 1999/2000.

Tczew midzy murami


R Z E M Y S A W L O R Y S (III nagroda)

Obronne funkcje miasta w redniowieczu realizowano przede wszystkim poprzez otoczenie go za zgod feudaa systemem urzdze obronnych, ktre pocztkowo skaday si z waw ziemnych i pa lisady, poprzedzonej fos, poprzez ktr prowadziy stae lub zwodzone mosty. Z czasem way zast piono murami, w XIV wieku czsto ju podwjnymi, wzbogaconymi o wiee i basteje. Bramy przery wajce mury bronione byy przez wiee, a znajdoway si czasem w przyziemiach wie, czasem za midzy dwiema wieami, zamykane za pomoc wrt i bram. Mury wyposaone byy w blanki i kryte ganki strzelnicze. W XV wieku urzdzenia obronne wzbogacone zostay w barbakany, wysunite przed bram gwn, zczone z ni szyj bramn, takie jak np. zachowany Barbakan w Krakowie i zrekonstruowany w Warszawie. Byo to najwaniejsze osignicie redniowiecznej techniki obron nej, zanim zwyciyy poziome systemy obronne, dostosowane do techniki broni palnej 1 . midzy Bram Wysok, a kocioem w. Jerzego2, czyli przywileju z 1260 roku obwarowania miejskie wityni ewangelick umieszczon w narou murw. okrelono jako munitio", poprzez co naley Liczba piciu bram miejskich zamykanych noc (wcze rozumie wa drewniano-ziemny. Ceglane mury niejsza wzmianka o kluczach do bram miasta pochodzi miejskie powstay dopiero w okresie krzyackim. Budowa z 1453 roku) zgadza si ze rdami kartograficznymi: pla no je zapewne w cigu XIV wieku. O ceglanym murze wyranie pisze Jan Dugosz. Poniewa zachoway si ich frag nem szwedzkim z 1628 roku i pochodzcym rwnie z tego menty, szczeglnie od strony poudniowej, pnocnej i za samego okresu planem J. Hoppego. Od zachodu prowadzia do Tczewa Brama Wysoka. Prawdopodobnie bya to najstar chodniej, mona jeszcze dokona ich charakterystyki. sza brama miejska. Znajdowaa si ona na styku obecnych Miay one wysoko 5-6 metrw, a szeroko w podstawie ulic J. Dbrowskiego, Podmurnej i Mickiewicza. Od strony 1,2-1,3 metra. Cegy ukadano na sposb wendyjski (w jed Czyykowa wioda do Tczewa Brama Czyykowska, zwana nej szychcie dwie cegy wzdu, jedna wszerz), co wyranie te Malborsk, Krlewieck lub Wodn. Nie mamy jednak wskazuje na XIV wiek budowy. Mur znajdowa si take we rdowego powiadczenia ktrej z tych nazw. Brama znaj wschodniej czci miasta, od strony Wisy. Zaoenie obron dowaa si na styku ulicy Rybackiej i Wodnej. Przy murze ne wzmocnione byo systemem baszt (wystpw murowych), pnocnym zlokalizowane byy dwie bramy: jedna przy dzi wie i umocnie bram. siejszej ul. Kardynaa Wyszyskiego, za kocioem parafial Blisze informacje na temat umocnie miast pochodz nym. B. Schmid nazywaj, zapewne ze Schneiderem, Bra dopiero z XVI wieku. Wedug ilustratorw krlewskich (1565) Tczew ma mur okoo siebie w okrg i bram 5 zamczy- m Ksi. Inne nazwy to Brama Myska i Brama Gdaska. Jednak adna z tych nazwniejestdo 1626 roku powiadczo stych, ktre zamykaj w nocy. Mur by na gruncie dobrem na rdowo. F. Schultz uwaa, e powstaa ona dopiero po usadzony, ale, i go nie naprawiaj, tedy si kazi (tj. nisz poarze miasta w 1577 roku, a wczeniej bya tu tylko furta. czy). Na ktremjest wie 12, cz pustych, cz naprawPrzy klasztorze dominikaskim znajdowaa si Brama Ni nych M. Gruneweg stwierdza, e miasto jest otoczone do ska. W kierunku promu wilanego prowadzia Brama Prze brym murem (... mit einer guten maur umtzeitnt). wona, wzmiankowana pod t nazwana pocztku XVII wie W opisie z 1565 roku liczb wie podano najpewniej ku. Schultz pisze o maej uliczce, rwnolegej do obecnej cznie z basztami, w rzeczywistoci bya ona mniejsza. ul. Okrzei, biegncej do furty u stp wzniesienia, na ktrym Najbardziej znana bya wiea ksia (popia, klesza), znaj sta klasztor, a nazywanej wwczas zamurowan bram. To dujca si w pnocnej czci murw miejskich, koo miejsce odpowiada pooeniu na planie J. Hoppego. Brama kocioa parafialnego. Przechowywano tu archiwum miej ta moga by ju czynna w drugiej poowie XIII wieku. Nad skie, ktre spono w 1577 roku. Tu miecio si take jednz bram znajdowaa si kaplica (capela supraportam), wizienie miejskie. J. Hoppe podaje, e w 1626 roku ktra w drugiej poowie XVI wieku byaju opuszczona i nie w okrgej wiey przy kociele miejskim (in dem runden czynna. Ojej dalszych lasach brak informacji3. Turm an der Stadtkirchen) umieszczono a 100 jecw. Pewien zwrot nastpi po wkroczeniu do miasta wojsk Inn wie odkryto w 1905 roku w poudniowej partii szwedzkich w 1626 roku. Dowdcy szwedzcy uznali Tczew murw, a nastpn - pochodzc przypuszczalnie ju z okresu nowoytnego - w 1984 roku przy ul. Chopina, jako baz wypadowprzeciw Gdaskowi i niezwocznie przy stpili do budowy potnych nowoytnych fortyfikacji ziem na boisku Liceum Medycznego (obecnie Liceum Kato nych, opasujcych cae miasto. W tym celu zburzone zostay lickie). W 1 860 roku jeszcze widoczna bya ciana wiey

42

przylegajce do miasta osiedla oraz koci ewangelicki 4 w. Jerzego . Wedug opinii J. Stankiewicz fortyfikacje Tczewa i jego najbliszych okolic prawie w niezmienionym ksztacie prze trway do lat dwudziestych XVIII wieku. W cennym dziele Pufendorfa De rebus a Carlo Gustavo Sueciae Reg gestis..." (Norymberga 1696) znalazy si dwa wspaniae miedzioryty powicone dziaaniom wojennym pod Tczewem. Na rycinie znalaz si wizerunek miasta, okre lonego mianem Oppidum Dirschov", ze schematycznym do ukadem zabudowy przestrzennej, rejestrujcym jednak gwne miejskie budynki: ratusz, koci w. Krzya, koci dominikanw, koci w. Jerzego oraz fortyfikacje rednio wieczne w postaci murw, bram i baszt. Wyranie zaznaczo no zniszczenia murw midzy Bram Wodn a Bram Ni sk. Wyrniono take dokadnie umocnienia nowoytne osaniajce miasto od pnocnego zachodu ze wskazaniem piciu bastionw. Na drugim z miedziorytw, zamieszczonych w dziele Pu fendorfa, przedstawiono plan umocnie polskich pod Lisewem, na prawym brzegu Wisy w rejonie Tczewa. W grnej partii ryciny w rodkowym miejscu znalaz si zarys fortyfikacji mia sta okrelonego nazw Dirsovia". Przekaz ikonograficzny dokumentuje fortec zrwnanz ziemi20 (30) kwietnia 1658 roku wkrtce po zajciu umocnie przez Szwedw pod do wdztwem ksicia Adolfa Jana. Miedzioryt rejestruje umoc nienia polskie, szaniec potrjny przebity przez Polakw, sta nowiska artylerii szwedzkiej, drog Szwedw, umocnienia polskie zbudowane na zachodnim brzegu Wisy. Pnjesieni 1658 roku Szwedzi wycofali si z Tczewa niszczc przy tej okazji umocnienia redniowieczne i nowoytne. W pocztkach 1659 roku ponownie wojska szwedzkie opanoway miasto i, jak uwaa Stanisaw Herbst, wzniosy nowe fortyfikacje. Te umoc nienia nie zachoway si i trudno obecnie okreli, czy byy one tak silnie rozbudowane jak te z lat 1626-16295. Wwczas to, w czasie pierwszej wojny szwedzkiej, gu bernator poleci miastu z wasnej kasy unowoczeni i umoc ni dawne mury, ktre miay stanowi wewntrzny piercie fortyfikacji. Na mieszczan naoono ogrom robocizn przy

wznoszeniu rozlegych nowych fortyfikacji. W lecie 1627 roku pod Tczew podeszy armie polskie i rozbiy obz Szwe 6 dw pod pamitnym Lubiszewem . Obarczone licznymi ciarami mieszczastwo w XV wie ku nie znajdowao satysfakcji w ewidentnym dorobku gminy, szczyccej si okazaymi budowlami i rnorodnymi urzdze niami. Potne, dochodzce do siedmiometrowej wysokoci mury obronne, wzmocnione szeregiem baszt i trzema wa rownymi bramami, tworzyy z Tczewa siln warowni, kt 7 rej wanym ogniwem by zamek . Mury i bramy, odrestauro wane w drugiej poowie XVIII wieku, z czasem niszczay, kruszyy si, a bramy zapaday. W roku 1834 Brama Czyykowska znajdowaa si w stanie zupenie zaniedbanym i trze ba byo j rozebra. Resztki murw i mostu napotkano jesz cze w roku 1905 podczas robt kanalizacyjnych. Wyom w murach uczyniono w latach 1830-1842, gdy zezwolono mieszkacom na wybicie w nim otworw - za opat roczn 15 srebrnych groszy. Mur, dotychczas wasno miasta, prze szed t drog powoli wpierw w wieczyst dzieraw, a na stpnie na wasno ssiadujcych wacicieli domw. Pozo sta on gdzieniegdzie jako ciana domu, czasem tworzyo si cian wewntrzn tam, gdzie domy rozszerzano w stron ulicy Wskiej. Najwicej otworw wybito po stronie pnocnej. Tam te najmniej pozostao ladw po murach. Dzisiaj reszt umocnie miejskich, jedyn pozo stao, nie liczc ruin kocioa w. Jerzego, oglda moe my przy ulicy Wodnej, gdzie sta niegdy szpital pod tym samym wezwaniem8. Budynki przy ul. Podmurnej byy dostawione do rednio wiecznych murw obronnych i tym samym nie byo przy nich podwrzy, a okna skierowane byy tylko w stron ulicy. Z cza sem zaczto wykuwa okna w murach obronnych, a pod ko niec XIX i w XX wieku w wielu miejscach przekroczono lini murw, rozbudowujc domy na teren fosy. W fosie zo stay wydzielone dziaki przydzielone do dawnych bud", na ktrych urzdzano ogrody i stawiano take budynki. Przed rokiem 1977 wikszo zabudowa przy ul. Pod murnej i na terenie fosy wyburzono, odsonito relikty murw obronnych i poddano je konserwacji.

Fragmenty pozostaoci murw obronnych przy ul. Podmurnej Fot. Krzysztof Giedon

43

Ulica Jarosawa Dbrowskiego, na odcinku midzy ul. Podmurn i azienn, przypada w miejscu Bramy Gda skiej (Wysokiej) i prowadzcego do mostu przez fos. Na tym odcinku ulica ta do roku 1898 bya wsza o 2,5 m. Nale y sdzi, e w pierwotnej linii zostay zachowane relikty mo stu i bramy. Przed zaoeniem miasta, w tym miejscu znajdo wao si naturalne zagbienie terenu - parw skierowany w stron ulicy Wskiej. Przekop sztuczny zaczyna si bardziej na pnoc i tamtdy bieg pierwotny trakt do przeprawy na Wile, a nastpnie - po zbudowaniu obwarowa drewniano-ziemnych - ewentualny most przez fos do bramy. Wydaje si by praw dopodobnym, e dzisiejsza ul. Mickiewicza, przed regulacj miasta w drugiej poowie XIV wieku, nie odchylaa si tak znacznie w stron poudniowo-zachodnijak to jest obecnie. Obecna ul. Kardynaa Wyszyskiego na omawianym od cinku take bya wsza, bowiem jej poprzednia wolno sto 9 jca zabudowa znajdowaa si okoo 2,5 m bliej jezdni . Ulica azienna wytyczona zostaa w dzisiejszym kszta cie dopiero na przeomie XIX i XX wieku. Pocztkowo bya tu droga prowadzca od Bramy Gdaskiej (Wysokiej) wzdu fosy prawdopodobnie do myna nad Kanaem Myskim i do ogrodw pooonych w pobliu Wisy po stronie pnocnej od miasta. Jeli Tczew by rzeczywicie otoczony podwj nymi waami, to mogy one by wanie od strony pnocnozachodniej, gdy jedynie tam teren by wyrwnany. Moe w wa przebiega w miejscu ul. aziennej? Szeroko dawnej fosy wyznacza linia murw obronnych i ul. azienna. Na ile bya gboka nie wiemy. Brak ladw po murach oporowych moe wiadczy, e bya to fosa nie obmurowana oraz e nie byo midzymurza. Fosa prawdo podobnie bya sucha, szeroka na okoo 25-30 m. Od strony pnocno-wschodniej i poudniowej czya si z parowami wykorzystanymi tam jako fosy. Bezporednio przy fosie stay mury obronne, murowane z cegy, grube na okoo 1,2-1,3 m, wysokie na okoo 5 do 7 m, wzmocnione basztami prostoktnymi, wysunitymi na oko

o 1,2 m przed lico murw. Elewacje zewntrzne baszt zdobiy ostrouczne nie tynkowane blendy. Ulica Podmurn od wewntrznej strony murw, poczw szy od XVI wieku bya zabudowywana parterowymi i pitro wymi budami". Ich wyburzenie spowodowao znieksztace nie historycznego obrazu tej czci miasta i zlikwidowanie samych murw. Budy" bowiem zamykay Stare Miasto w li nii murw obronnych. Obecnie jest tu przestrze otwarta. Ulica Rybacka jest fragmentem dawnej ulicy oklnej, ktra obiegaa redniowieczne miasto po stronie wewntrz nej linii murw obronnych. Budynki w pierzei poudniowej tej ulicy stoj w miejscu linii murw obronnych. Ulica Wska zostaa poprowadzona dnem bardzo dugie go parowu, ktry wyznacza poudniow granic wczesnego miasta, a ktry spenia rol naturalnej fosy, za czasw ksi cych wykorzystywanej na port Sambora II. Mury obronne stay na krawdzi parowu i z tej strony nie byo midzymurza. Gdy redniowieczne mury obronne zaczy traci swoje pierwotne znaczenie, a w przypadku Tczewa wizao si to - o czym wspomniano ju wyej - z opasaniem miasta ziemnymi fortyfikacjami nowoytnymi, nie pniej ni w XVII wieku, a moliwe e ju w wieku XVI podczas woj ny Stefana Batorego z Gdaskiem, wadze miejskie zaczy zezwala na stawianie przy murach nieduych domw pozba wionych podwrzy. Byy to wspominane ju uprzednio budy". Pocztkowo uytkowali je drobni rzemielnicy. Z czasem w ich miejsce zaczto stawia domy o podobnej kubaturze, ale mieszczce dwa do czterech maych mieszka". W XIX wieku ostatecznie zrezygnowano z murw obron nych jako elementu strategicznego, zezwolono na wykuwa nie w nich otworw okiennych. Z czasem zaczto nawet bu rzy grube, zawilgocone mury redniowieczne i stawia w ich miejscu nowe mury, a tam gdzie uksztatowanie terenu na to pozwalao, zaczto wychodzi z zabudow na zbocze paro wu. Przekazy rdowe informuj, e tego typu akcja bu dowlana trwaa przez cay XIX wiek.

Dawne mury obronne z widoczn bud" w okolicach ul. Wodnej Fot. Janusz Landowski

44

Odcinek ulicy Chopina midzy ulicami Ryback a Wskprzypada w miejscu, gdzie w redniowieczu staa Brama Czyykowska zwana te Malborsk. Za ni cigno si Przedmiecie Malborskie, zwane rwnie Krlewieckim, kt re zapewne sigao do dawnego Maego Czyykowa. Przez parw do Bramy Czyykowskiej prawdopodobnie prowadzia 12 grobla, na ktrej przed bram by most . Ulica Wska prowadzi dnem parowu, ktry bierze po cztek w pobliu ulicy 30 Stycznia. Parw ten oraz drugi, rwnolegy po stronie poudniowej ul. Kotaja, zajty przez park miejski, powodowa e dojcie do miasta od strony po udniowej byo znacznie utrudnione i w zwizku z tym, skrzy owanie traktw z Gdaska, Starogardu, Gniewa i poprzez Wis z Malborka znajdowao si poza miastem, po jego stro nie zachodniej w rejonie dzisiejszego placu Pisudskiego. Ulic Wodnod strony skrzyowania prowadzia boczna dro ga w stron Wisy omijajca miasto, ale bdca pod jego kontrol, gdy parw ten by elementem systemu obronnego redniowiecznego miasta. Okoo poowy XIX wieku ta dro ga zostaa przeksztacona w ulic, obecnie Wsk. Istniejcy tu ciek wodny skanalizowano i wytyczono dziaki budowla ne. Wzniesione w drugiej poowie XIX wieku domy byy z reguy jednopitrowe, murowane z cegy nie tynkowanej, kilkumieszkanrowe. Byy to domy charakterem ukadu i wiel koci pomieszcze typowe dla osiedli robotniczych. Wcze nie ulicy Wskiej pod zabudow miejsk znieksztacio hi storyczny charakter parowu, ktry ze wzgldw obronnych musia by przecie wolny od zabudowy. Mury obronne zachoway si szcztkowo. W czci za chodniej miasta, podczas bada powierzchniowych, nie udao si precyzyjnie ustali ich przebiegu. Opierajc si na planie z koca XVIII wieku i uwzgldniajc uksztatowanie terenu, obecnie wyznacza si ich lini na podstawie domniema. Jest to temat zachcajcy do kontynuacji bada archeologicznych oraz do poszukiwa ich fundamentw podczas prac remon towych przy obiektach tam stojcych'3. W 1981 roku mgr Mieczysaw Haftka, wwczas pracow nik Muzeum Archeologicznego w Gdasku wraz z mgr Bo gusaw Rozlachowsk i studentem Jackiem Baszczykiem prowadzi prace wykopaliskowe przy skarpie obok kocioa pw. w. Stanisawa Kostki, a wic na terenie, gdzie dawniej istnia -jak przypuszczaj archeolodzy - klasztor domini kaski. Celem prowadzonych prac archeologicznych byo ustalenie, czy rzeczywicie istnia w XIII wieku mur obronny oraz odszukanie najstarszej partii miejskiej, cznie z miejscem tar gowym, ktre mogo mieci si midzy kocioami. Odko pano fragment muru obronnego pochodzcego przypuszczal nie z XIII wieku, a cilej sprzed 1289 roku, to jest przed sprowadzeniem dominikanw do Tczewa. W drugim wyko pie natrafiono na fragment muru, pochodzcego prawdopo dobnie ju z czasw istnienia klasztoru dominikanw. Przypisy
J. Klbowski, Dzieje sztuki polskiej, Warszawa 1988, s. 59. Historia Tczewa, pod red. W. Dtugokckiego, Tczew 1998, s. 192. 5 Tame, s. 193. 4 E. Rozenkranz, Dzieje Tczewa, Koszalin 1999, s. 66. 5 Historia Tczewa, s. 201. ''E. Rozenkranz, dz. cyt., Koszalin 1999, s. 79. 7 Tame, s. 45-46. s E. Raduski, Zarys dziejw miasta Tczewa, Tczew 1927, s. 96-97. 'Studium Historyczno-Urbanistyczne, pod red. Z. Nawrockiego, Toru 1980, t. 6, s. 4. '"Tame, s. 5-6. 11 Studium Historyczno-Urbanistyczne, pod red. Z. Nawrockiego, Toru 1980, t. 18, s. 4. 12 Tame, s. 4-5. "Tame, s. 7.
: 1

Gospodarcze Kociewie
Zacznik do Uchway II Kongresu Kociewskiego

ajc na uwadze rozwj caego Kociewia, uczest nicy II Kongresu Kociewskiego za najwaniej sze czynniki stymulujce wzrost gospodarczy naszego regionu, ktre sta si powinny zasadami okre lajcymi kierunki dziaa wadz lokalnych, instytucji i or ganizacji dziaajcych na Kociewiu, podmiotw gospo darczych i mieszkacw, przyjmuj:

1. Idce jak najdalej poparcie i dziaania zmierzajce do szybkiego wybudowania autostrady Al, przebiegaj cej przez tereny wszystkich kociewskich powiatw. Auto strada stanowi bdzie bodziec do przyspieszonego roz woju caego Kociewia. 2. Podjcie prby powoania do ycia Kociewskiej Izby Gospodarczej, jako wsplnej reprezentacji interesw przedsibiorcw z Kociewia, dajcej moliwo regional nej integracji gospodarczej. 3. Rozwaenie moliwoci zmiany formuy odbywa jcego si corocznie w Tczewie Pomorskiego Forum Go spodarczego tak, aby nastpne jego edycje odbyway si kolejno w Tczewie, Starogardzie Gdaskim i wieciu. 4. Udzielenie zdecydowanego poparcia dla trwajcych dziaa zmierzajcych w kierunku rozszerzenia zakresu dziaalnoci (park technologiczny, prace naukowo-badaw cze) oraz poszerzenia granic Specjalnej Strefy Ekonomicz nej Tczew", rwnie o tereny lece poza powiatem tczewskim. 5. Podjcie zintegrowanych dziaa w kierunku roz woju niezbdnej dla funkcjonowania Specjalnej Strefy Ekonomicznej Tczew" infrastruktury gospodarczej, szczeglnie w dziedzinie budownictwa, take mieszkanio wego, wszelkiego rodzaju usug, w tym np. spedycyjnych i transportowych, hotelarskich, gastronomicznych itd ko operacji z firmami dziaajcymi w Strefie, a take w dzie dzinie usprawniania obsugi tych firm przez dziaajce na Kociewiu instytucje rzdowe, samorzdowe oraz podmioty gospodarcze. 6. Wsplna prezentacja dorobku gospodarczego i atrakcyjnoci inwestycyjnej Kociewia na imprezach kra jowych i za granic, w celu zainteresowania inwestorw naszym pooeniem na mapie gospodarczej Polski, boga t infrastrukturkomunikacyjnoraz bliskim ssiedztwem terenw rekreacyjnych. 7. Zmiana stanowiska wadz centralnych, lokujcego krajowy szlak komunikacyjny 22 jako drog o drugorzd nym znaczeniu. Realizacja okrelonych wyej, gwnych kierunkw dziaa w dziedzinie gospodarki stworzy szans rwno miernego rozwoju regionu, pozwoli na bardziej skutecz n walk z dotkliwym dla wielu z nas bezrobociem i cho nie wyczerpuje zapewne katalogu zarwno potrzeb jak i moliwoci w tym zakresie, to stanowi dobrze ukierun kowany drogowskaz, wskazujcy optymistyczn perspek tyw dla mieszkacw naszej Maej Ojczyzny. Wiele osignlimy, potrzeb i oczekiwa mamy jesz cze wicej. Co osigniemy, zaley tylko od nas samych.
Zespl ds. Rozwoju Gospodarczego II Kongresu Kociewskiego, 2000.

KfTIR

45

Tam gdzie bij zimne zdroje


ROMAN KLIM
imne Zdroje, pooone piknie nad Wd, dzieli od lego po 6 km tak od Czarnej Wody jak i od Osiecznej. Lena droga z Osiecznej do Zimnych Zdrojw moe by pikn tras spacerow o naturalnym charakterze. Podobnie jest z tras do Czarnej Wody, ktra wydaje si by jeszcze pikniejsza od poprzedniej. Oprcz Krzya Promieniujcego" (nazywanego tak e Krzyem Uzdrowicielem") oraz starego, drewniane go budownictwa kociewskiego, osobliwoci Zimnych Zdrojw mog by take miejsca, od ktrych narodzia si nazwa tej kociewskiej miejscowoci. Na poudnie od wioski rozpociera si obszar o wy miarach okoo 1125 x 625 m, otoczony zewszd lasami, ktry jeszcze na mapie topograficznej z 1992 roku, opra cowanej wedug danych z 1983 roku by okrelany jako Bagno. Rzeczywicie pod tak nazw to miejsce funkcjo nowao w wiadomoci wielu pokole, oddajc wiernie jego charakter. Byo to autentyczne bagno poronite ol chami i brzozami z patami naturalnych k oraz tzw. torfkulami, czyli owalnymi stawami utworzonymi podczas wybierania torfu. Obfitoway one w szczupaki, pstrgi, karasie i liny. Bagno byo take siedliskiem ogromnej ilo ci rnych gatunkw ptakw, wrd nich szczeglnie po pularna bya czajka. Oczywicie na wiosn ptactwa byo naj wicej. Wtedy ttnio peni ycia, byo radonie i gwarnie. Najwiksz osobliwoci Bagna byy licznie tutaj wy stpujce rda, albo zdroje -jak nazywaa je miejscowa ludno - wybijajce z ziemi z tak intensywnoci, e bulgotay na powierzchni i tak gbokie, e mona byo do nich wsadzi nawet trzymetrowe pale. Woda z nich ciekaa pajczyn struek tworzc gwny ciek, biegn cy wzdu caego Bagna i okrelony w miejscowej trady cji nazw Strugi. Pod mostem drogowym z zastawk, na drodze z Osiecznej, tu poza zwart zabudow wioski od strony poudniowej, opuszcza ona Bagno i pocztkowo pync krawdzi zbocza lenego, nastpnie w rejonie

gospodarstwa Mariana Giedona wchodzi w obszar ko wy na wschd od zwartej zabudowy Zimnych Zdrojw, aby uj do Wdy. Jej bieg zaznacza si w krajobrazie lini zadrzewie olchowych. S miejsca, gdzie z wysokiego lenego zbocza doliny spywaj do niej wody z wybijaj cych na powierzchni niewielkich rde. Znale tutaj mona take lady po palisadzie spitrzajcej jej bieg. Poniewa Struga jest zasilana gwnie wodami pod ziemnymi, jej temperatura jest bardzo niska, co jest jej cech charakterystyczn. Zaznacza si to bardzo wyra nie przy jej ujciu do Wdy, gdzie rnice temperaturowe obu ciekw s znaczne. Bardzo mocno odczuwaj to mieszkacy Zimnych Zdrojw, kpic si w tym miejscu, gdy uchodzce tutaj wody Strugi dziaaj dosownie jak lodwka". Tak jest do dzisiaj, pomimo e Bagno zmienio cako wicie swj charakter. Na pocztku lat osiemdziesitych XX wieku zmeliorowano cay obszar Bagna. Wycito wwczas wszystkie olchy i brzozy, i stworzono w miejsce naturalnych ciekw siatk roww melioracyjnych. 1 co najgorsze zasypano rda, a waciwie przeprowadzono ich drena, co w rezultacie spowodowao, e stay si nie widoczne, nadal jednak zasilajc wody Strugi. Znikna w ten sposb najwiksza osobliwo Bagna, mogca obec nie przycign licznych turystw. Nie ma te ptakw ani ryb. Tak wic miejsce o szczeglnych walorach, mogce by dum i atrakcj Zimnych Zdrojw, waciwie znikn o. Nie sprawdziy si plany zaoenia k dla celw go spodarczych; w tej chwili s one wykorzystywane tylko w nieznacznej czci, bowiem w caych Zimnych Zdro jach jest tylko trzech gospodarzy yjcych z rolnictwa i ho dowli. Wikszo zmeliorowanego terenu jest zaniedbana, rowy szarosnite, a wszystko ulega zdziczeniu. Pozostaa tylko woda o wyjtkowych waciwociach, nie tylko sma kowych, ktra w dalszym cigu spywa Strug do Wdy, czekajc na jej waciwe wykorzystanie.

Torfkula na Bagnie, czyli owalny staw powstay w miejscu wybierania torfu w okolicach Zimnych Zdrojw Fot. Janusz Landowski

46

Obecnie teren dawnego Bagna moemy przej such nog, pokonujc rowy melioracyjne po przepustach. Za uwaymy przy tym, e na skutek zdziczenia zaczynaj wraca olchy i brzozy. Spora cz tych zadrzewie zo staa wycita ostatnio przez bobry, ktre dostay si tutaj z Wdy. Wida jeszcze cite przez nie brzozy z charakte rystycznymi ladami. Natkniemy si te na ostatni pozosta o po torfkuli, zaronitjednak cakowicie, spycon i bez ryb. Spotka te moemy kocwki drenw, ktrymi spy wa woda rdlana do Strugi. Dawne Bagno moemy te obej od strony wschod niej, wdrujc drog len prowadzc po krawdzi zaczynajcego si tutaj wzniesienia pokrytego lasem. Wkrtce dojdziemy do dwch gospodarstw w lesie, ale widocznych z drogi, stanowicych wybudowanie Zimnych Zdrojw o nazwie Bakany. Pierwsze gospodarstwo naley do Janiny Rybczyskiej. Dom wzniesiono przed wojn tradycyjnym kociewskim sposobem, czyli z tzw. pacy, stanowicej mieszank gliny i jaowca. Natomiast drugie gospodarstwo, Jadwigi i Mie czysawa Leszczyskich, zbudowane w 1931 roku tworzy ceglany czworobok, zoony z domu mieszkalnego (take z pacy), stodoy, obory i drewutni. Jest te studnia, w kt rej wybija naturalne rdo. Mieczysaw Leszczyski moe opowiedzie, jak do szo do utworzenia nazwy Bakany. Ot wedug niego, jeden z gospodarzy o nazwisku Lomis, ktrego wojna wygnaa z Pinczyna do Zimnych Zdrojw, zamieszka tu taj u Mariana Giedona. Jednak pobyt w tym gospodar stwie mu si nie spodoba i w rezultacie przenis si na wybudowanie do Leszczyskich. Suchajc rnych wieci z wydarze wojennych, utrwali sobie jedn z nich, a mianowicie t, e front ju blisko, bo artyle ria bije na Bakanach. T wie podczas rnych pogwarek i rozmw z chopami cigle powtarza. Artyle ria bije na Bakanach ta plotka, powielana na rne sposoby, przyczynia si do utrwalenia nazwy Baka ny. Natomiast Jzef Weltrowski zna inn hipotez na zwy wybudowania. rdo wybijajce w studni Leszczyskich jest tylko nastpnym potwierdzeniem osobliwoci otoczenia Zim nych Zdrojw obfitujcych w tego typu dary natury. Podobnych miejsc jest tutaj bardzo duo. Nie sposb policzy wszystkich. Jako przykad tylko mona po da rdeko, ktre znajduje si w zboczu lewego brze

gu Wdy, na pnocnym kracu Zimnych Zdrojw. Do sta si do niego mona przekraczajc drewniany most drogowy na Wdzie i zaraz skrcajc w lewo w ciek prowadzc przez letniskow posesj. rdeko znaj duje si w odlegoci okoo 100 m od mostu i jest wy ranie zaznaczone, poniewa posiada drewnian obu dow. Wycieka z niego idealnie czysta woda o niskiej temperaturze. Drugie rdeko znajduje si 100 m da lej. Natomiast po drugiej stronie rzeki, obok gospo darstwa Chabowskich, ze skarpy wybija tak potne rdo, e mona woy do niego trzymetrowy pal. Struga, oprcz funkcji cieku nioscego rdlan wod o wyjtkowych wartociach i niskiej temperaturze, spe niaa take inne zadanie. Tumaczy ona nazw Ostrw, obejmujcego obszar polno-kowy na wschd od zwar tej zabudowy Zimnych Zdrojw. Ta nazwa funkcjonuje na wspomnianej ju mapie topograficznej z 1992 roku. Ot okazuje si, e w dawnych czasach Struga bya spi trzona i z tego miejsca odchodzi kana, aby uj do Wdy, niedaleko obecnego gospodarstwa Bogusawa Giedona, w pobliu funkcjonujcej wwczas w tym miejscu bindugi - albo windugi, jak mwi w swojej gwarze miejscowi. Kana suy do napdzania istniejcego wwczas w tym miejscu tartaku. Obszar ograniczony wodami Wdy, Strugi i tartaczne go kanau tworzy wysp", std wyksztacenie si trady cyjnej nazwy tego obszaru jako Ostrw. Pomimo, e tartaczny kana i sam tartak znikny cakowicie z krajobrazu Zimnych Zdrojw i nie ma ju wyspy", to jednak okrelenie Ostrw jako pamitka z przeszoci pozostao. 1 jeszcze jedno. Odbiegajc nieco od gwnego tema tu, trzeba wspomnie o jeszcze jednej ciekawostce krajo znawczej Zimnych Zdrojw. Ot nieco dalej, za ujciem Strugi w gr rzeki Wdy, za jej dawnym starorzeczem ist nieje okazaa skarpa brzegowa z odkrytym, ywym", bia ym piaskiem. Std jej miejscowa nazwa Biaa Gra. Nie daleko std znajduje si gospodarstwo Poczyskich. W Biaej Grze ronie ogromna lipa, ktra jest najbardziej okazaym drzewem w okolicy Zimnych Zdrojw. O tym wszystkim wiem od Jacka Kropidowskiego z Zimnych Zdrojw, ktry by naszym przewodnikiem pod czas wdrwki krajoznawczej w dniu 19 sierpnia 2000 roku, zorganizowanej przed Nadwilaski Klub Krajo znawczy Trsow".

Drewniany most przez Wd na drodze z Kamionnej do Zimnych Zdrojw, ktrdy wid stary szlak przez Bory Tucholskie Fot. Janusz Landowski

47

WACAW KRAKOWSKI

Wigilia bez wigilii


u przed pnoc z wiey tczewskiej fary roz legy si dzwony. Gone echo nioso si dale ko za rzek, za ktr jeszcze tak niedawno czaili si Niemcy. Dobrze syszeli je take Polacy zatrud nieni przy budowie filarw mostowych od strony Tczewa, w miejscu dotychczasowych, cztery miesice wczeniej wysadzonych przez polskich saperw. Wrd robotnikw bya spora grupa modocianych, takich jak ja, ju po dzie sitym wrzenia zapdzanych przez Niemcw do dwunastogodzinnej pracy na dob. Niejeden z nas nad Wis przy chodzi w gimnazjalnym mundurku. Nic innego nie mia. To my odczuwalimy najwiksz krzywd. Zamiast si uczy - ciko pracowalimy. Kady z nas, nim znalaz si nad Wis, przeywa wasn wrzeniow tragedi. Na przykad ja, ju pierwszego wrzenia z samego rana, po nocnym, spoecznym dyurze w magistracie przygoto wujcym ewakuacj ludnoci z miasta, razem z matk, sio str i modszym bratem uciekaem z Tczewa przed Niem cami. Z pocztku, na zmian cignlimy rczny wzek z dobytkiem, pniej, ju bez wzka, uciekalimy konnymi wozami. Po odciciu przez wojsko niemieckie drogi na wiecie, powsta popoch tak wrd okronego polskiego wojska jak i ukrywajcej si po lasach ludnoci. Ludzie gu bili si. Ja ju sidmego wrzenia znalazem si z powrotem w Tczewie, a matka z rodzestwem dziesi dni pniej.

Starsi bracia jeszcze pniej. Jeden by internowany przez Niemcw, drugi wraz ze swoim parowozem przez Sowie tw w Kowlu. Byem sam z paroma zotymi w kieszeni, w miecie wczonym ju na pocztku wojny do III Rzeszy. W takich okolicznociach trudno byo, jeszcze nawet nie szesnastoletniemu chopcu, opiera si Niemcom, ktrzy za okazywanie nieposuszestwa straszyli Stutthofem. Dzwony wci wzyway wiernych na pierwsz, oku pacyjn pasterk, a robotnikw mostowych do ducho wego skupienia si wok Jezusowego obka. Przykro przyzna, ale ja mylaem tylko o tym, by czym prdzej wrci do domu. Czas jak na zo pyn bardzo wolno. Byo zimno. Doskwieray lodowate podmuchy znad Wisy. Opuszcza y mnie siy. By do reszty nie zmarzn, pracowaem in tensywniej ni zwykle i wtedy to rozlegy si dugo ocze kiwane, charakterystyczne dwiki oznajmiajce koniec nocnej zmiany. O ile bicie dzwonw przyjmowaem ra czej z obojtnoci, o tyle owe dwiki, wybijane mot kiem o kawaek wiszcego elaza, odbieraem jak bicie wasnego serca. To by znak ycia. Mina godzina szsta rano. By pierwszy dzie Bo ego Narodzenia. Wolno wlokem si do domu, dwiga jc zmczenie i smutek. Oywiem si nieco dochodzc do kocioa witego Jzefa na Nowym Miecie. Pomy laem - wejd i wypomn Bogu swoj krzywd, ale tego nie zrobiem. witynia bya zamknita. Poczuem si do datkowo oszukanym. Wierzyem w Boga. Chciaem mu suy. Stojc na taborecie wygaszaem matce naprdce ukadane kazania. Wwczas nie wiedziabym, co jej po wiedzie. Brakowao sw. W kocu doczapaem si do domu. Matka czekaa na mnie w kuchni. Fajerki na palenisku kaflowego pieca byy czerwone. Byo ciepo i nawet nie wiem, kiedy znalazem si w ku. Nie pragnem wtedy niczego wicej.

Gwazdka
Tak to je wew ta grudniowa nocka zimowa, Chdy stare llki obsid awa stoowa, A wew wsi nad chaupko mniesinczek zawiyci, Po jizbie durch eszcze kranci sia bad dzieci. O przycie gwiazdora czu walne woanie, Naobkoo chojanki je oczekiwanie. Ta caka od woskowych wiycw sia prmniani, Zielona i chdzie ochdzie jabko wisi na niy. Tedy, raptam, chdy psiyrwsza gwazda sia zapali, Chtrna wejta hala Trzech Krlw zes oddali, Co jid do Jezuska - Tyn wew bku ley Paskorzeba Michaa Ostoja-Lniskiego z Czarnej Wody

HUBERT POBOCKI

Kolandy Jamu psiywa bandzie chr pastyrzy.

48

ha Ostoj a-Lniski, paskorzeba z szopk

You might also like