You are on page 1of 52

W NUMERZE 2 Z redakcyjnego biurka WYOLBRZYMIONA BIEDA 3 Roman Talaga GDZIE ZAGUBIO SI SERCE KOCIEWIA?

5 Adam Samulewicz OWIATA Tczew w latach midzywojennych 8 Magorzata Smeja UPOSAENIE PARAFII Fara tczewska w XV-XVIII wieku (cz druga) 13 Roman Landowski FRANCISZKANIE I DOMINIKANIE Przybysze w habitach (cd.) 16 Kazimierz Ickiewicz ODPOWIEDZIALNO SAMORZDW ZA POLSK W WIETLE WARTOCI BG - H O N O R - OJCZYZNA 18 Lidia Lewicka FLORIAN CEYNOWA WYDANO ZE RODKW BUDETU MIASTA TCZEWA ORAZ Z DOTACJI FUNDACJI IM. STEFANA BATOREGO W WARSZAWIE 19 DO MARYNKI NA PUMELKI Rychawskie zapusty 19 Bogumia Milewska WITA, WITA 20 KONKURS OTWARTY NA TEKST PUBLICYSTYCZNY SZANUJMY WSPOMNIENIA" 20 Magorzata Elszkowska, Chrystiana Freza, Aleksandra Maniuk WIELKANOC NA KOCIEWIU 22 Adam Bloch POZNAJEMY WIE LISK 23 WITYNIE KOCIEWIA TCZEWSKIEGO naczelny 26 Kazimierz Ickiewicz Z E S P SZK KOLEJOWYCH IM. ALFONSA RUNOWSKIEGO W TCZEWIE (1977-2002) 29 Ryszard Hardt 150 LAT TCZEWSKIEGO WZA KOLEJOWEGO (1852-2002) 33 Lucyna Grzonkowska DZIECICY Z E S P FOLKLORYSTYCZNY BUKOWIACY" 34 Maria Wygocka POZNAWANIE HISTORII REGIONALNEJ 36 Maria Wygocka MDRO I PIKNO POEZJI

Kwartalnik spoeczno-kulturalny
Nr 1 (36) w i o s n a 2002 PL ISSN 0860-1917

RADA PROGRAMOWA Kazimierz Ickiewicz - przewodniczcy oraz Irena Brucka, Andrzej Grzyb, prof. Maria Pajkowska-Kensik, Roman Szulc, Dariusz Zimny, Jzef Zikowski. REDAGUJ Roman Landowski Wanda Koucka Magdalena Pawowska Halina Rudko redaktor sekretarz skad amanie

PRZEDSTAWICIELE TERENOWI Andrzej Solecki (Gniew), Marek liwa (Nowe) WYDAWCA Kociewski Kantor Edytorski Sekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie dyrektor Urszula Wierycho ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. J. Dbrowskiego 6, te. (058) 531 35 50 Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmiany tytuw oraz poprawek stylistyczno-jzykowych w nadesanych tekstach.

36 Alicja Syszewska
PRZEDSZKOLNE WIZI KOCIEWIAKW 38 Maciej Krzyanowski PAMICI BOHATERSKIEGO KSIDZA 38 Stefan B. Raszeja TEMU CO SUY OJCZYNIE 40 Tadeusz Linkner Z A P O M N I A N A PISARKA ANNA Z BARDZKICH KARWATOWA (1854-1932) (dokoczenie) 44 MONOGRAFIA K R G A 45 KRONIKA ZJAZDU KOCIEWIAKW

Teksty oraz zdjcia zamieszczone w niniejszym numerze zostay przekazane przez autorw nieodpatnie.
NAWIETLENIE, MONTA I DRUK Drukarnia Wydawnictwa Diecezji Pelpliskiej Bernardinum" Pelplin, ul. Biskupa K. Dominika 11 Nakad: 1300 egz. Objto: 6 ark. druk. NA OKADCE Wiosenne wody Wierzycy w okolicach Brodw Pomorskich fot. Krzysztof Kuca

45 Robert Domaski JAK MACIEJ I EWA URATOWALI PEPLISK KATEDR 46 WSUCHAJ SI W CISZ SWEGO SERCA O juweniliach poetyckich Pelplin 2002

Wyolbrzymiona bieda
Dzisiaj nikt nie odczuwa nadmiaru pienidzy. Kady klepie przysowiow bied na swj sposb, jed nostki budetowe rwnie, tumaczc wszem i wobec, e na nic nie starcza rodkw. Sporo w tym racji, ale niekiedy dopatrze si mona przesady, kiedy na przykad szkoa lub biblioteka albo urzd gminy tumacz, e w cigu kwartau nie sta ich na wydanie 4,- z (sownie: czterech zotych). Tyle kosztuje nasz Kociewski Magazyn Regionalny, wydawany raz w kwartale. Sdz, e nawet w kadej wsi znajdzie si taki sponsor, ktry raz na trzy miesice wyjmie z kieszeni te 4,- z i zafunduje szkole bd bibliotece nasze czasopismo. Jeden z gminnych samorzdw kupowa niegdy 20 egz. KMR. Przyznajemy, e duo, ale ma przecie na swoim terenie kilka szk, placwek kulturalnych, radni te powinni to przeczyta, take urzdnicy. Potem, w ramach oszczdnoci, zmniejszono zamwienie do 5 egz. To te mona byo zrozumie, trudno -trzeba oszczdza. Jednak od tego numeru (od 2002 r.) gmina ta nabywa ju tylko 1 egz. Obliczylimy, e w ten sposb rocznie zaoszczdzono w tym urzdzie okoo 65,- z. Tego nawet nie potrafiliby poj specjalici od ekonomii z Instytutu Adama Smitha. Nasze pismo zyskao uznanie u czytelnikw; najbardziej je chwal ci, do ktrych jest adresowane - nauczyciele, uczniowie starszych klas, wszyscy ktrzy interesuj si regionem. Std zapewne wniosek, e suszniej bdzie zachci do lektury odbiorcw indywidualnych. Temu suy podjta akcja promocyjno-reklamowa Czytaj a poznasz swj region, a to dziki Fundacji im. Stefana Batorego w Warszawie, ktra uznaa nasz program za godny finansowego wsparcia. Do rnych rodowisk owiatowokulturalnych Kociewia trafi komplet drukw promocyjnych wraz z gratisowym najnowszym nume rem kwartalnika. Ciekawe, u ilu indywidualnych odbiorcw nasza zachta spowoduje nawyk staego nabywania pisma. Moe nadal chtniej kupowane bd rne Claudie, Tiny, ycie na gorco i inne miakie czytada, a na Kociewski Magazyn Regionalny nie starczy ju pienidzy. Ale wwczas, bardzo prosz, nie powiadajcie nikomu, e tak bardzo kochacie swoj ma ojczyzn. wiadectwo wydacie sami sobie. Znane jest powiedzenie: Poka co czytasz, a powiem kim jeste.

dy w 1983 roku przybyem do gminy Morzeszczyn, niewiele wiedziaem o historii tych ziem, rodowi sku lokalnym i ludziach tu mieszkajcych. Wkrt ce, jako nauczyciel wychowania muzycznego w Szkole Pod stawowej w Morzeszczynie, osignem wraz z uczniami pierwsze sukcesy dydaktyczne i artystyczne. W latach 1986-1990 peniem obowizki wicedyrektora, a od 1992 do 1998 roku byem dyrektorem tej szkoy. Zyem si z t pla cwk, a ksztacc modzie kolejnych rocznikw szkol nych poznawaem ludzi i rodowisko, w ktrym przyszo mi y i pracowa. Zwizaem si z nim na dobre i ze. Wsp tworzyem jego oblicze i wartoci kulturowe. Nie zdawaem sobie jednak sprawy z tego, e mj los jest jednym z wielu typowych dla gminy Morzeszczyn, Kociewia i Pomorza. Ta wiadomo zrodzia si pniej, gdy z pocztkiem lat 90. odya w szkoach idea edukacji regionalnej i kiedy w 1999 roku Rada Gminy Morzeszczyn ustalaa podstawy symboliki lokalnej w herbie gminy Morzeszczyn. Analiza literatury przedmiotu dowioda, i od zarania dziejw ziemie te byy obszarem licznych migracji i cierania si rnych wpyww kulturowych. We wczesnym redniowieczu w rejonie dzisiejszego Gniewa i Starogardu ksztatowa y si wsplnoty dolnych i grnych Wierzyczan. Wzdu Wisy i Wierzycy ju midzy VII i VIII wiekiem, jak podaje Wadysaw osiski, miao powsta szereg grodw, m.in. w Pelplinie-Maciejewie, Janiszewie k. Pelplina, Rajkowach, Gniewie, Grabowie i Owidzu k. Starogardu. W X wieku mia y powsta kolejne grody w Ciepem (I-IV), Garcu, Lignowach i Starogardzie. Ju wwczas Wisa i Wierzyca okrelay zasig terytorialny wsplnoty Wierzyczan, jak si przypuszcza, nazywanych w IX wieku przez geografa bawarskiego - Uerizane. Z przeomu IX i X wieku ma rw nie pochodzi grodzisko midzy Borkowem i Grabowem na granicy gminy Morzeszczyn i Bobowo. Tu prawdopo dobnie, jak gosi legenda, mia zawita wity Wojciech podczas swej podry do pogaskich Prusw. A goszc Sowo Boe czyni to z takim powodzeniem, e zbieray si coraz wiksze tumy, tak e ci co na ostatku przybyli, wcale go widzie nie mogli. Wskazali mu wtedy wielki kamie, z ktrego mg dalej do nich mwi. Jak gosi legenda, mia o to si dzia w pobliu grodu nad jeziorem. Pozostaoci grodu midzy Borkowem i Grabowem w postaci wysokie go nasypu przetrway do dzi. A po dawnych jeziorach pozostay tylko bagna i trzsawiska. Midzy X a XII wiekiem na terytorium Wierzyczan na pyna ludno kujawska, mazowiecka i z ziemi chemi skiej. Powodem tej migracji bya ekspansja pastwa Polan. Ludno ta, wraz z ludnoci z ziemi gniewskiej, daa po cztek kociewskiemu obszarowi jzykowemu. W jego obr bie znalaz si rwnie grd midzy Borkowem a Grabowem. Peni on prawdopodobnie rol grdka polnego, zwizane go z okolicznym osadnictwem, stanowi siedzib naczelni ka i miejsce schronienia dla mieszkacw pobliskich osad. Stopniowo jednak musia on traci na znaczeniu z racji ksztatujcych si orodkw kasztelaskich po najedzie Mieszka I na Pomorze. Siedzibami pobliskich kasztelanw miao by Rudno i Gniew. Napyw ludnoci z poudnia przy czyni si do zwikszenia bazy osadniczej oraz powstawa

nia nowych przysikw i osad ksicych. Ju przed przy byciem cystersw do Pelplina w 1276 roku musiao w tym rejonie istnie cakiem dobrze rozwinite osadnictwo. Zdaje si to potwierdza istnienie kocioa parafialnego w Nowej Cerkwi (wedug wizytacji Trochanowskiego) ju w 1290 roku. Takie byy pocztki trwaego osadnictwa na obszarze dzisiej szej gminy Morzeszczyn i ksztatujcego si Kociewia. Po przybyciu cystersw do Pelplina okoliczne ziemie nabray nowego oblicza. Zaczto organizowa zwarte wsplnoty wiejskie na prawie chemiskim: wytyczano grunty para fialne, soeckie i gburskie, ustanowiono samorzd wiejski z sotysem na czele oraz powinnoci mieszkacw. Wpro wadzano te prawo czynszowe i unowoczeniano zasady gospodarowania. Na Pomorze w tym czasie napywali licz ni osadnicy z zachodu, przyczyniajc si do rozwoju tych ziem. Wiele lokowanych wwczas wsi miao nazwy dwuj zyczne - polsk i niemieck. W 1302 roku cystersi z Pelplina lokowali wie Nowa Cerkiew i folwark cysterski w Borkowie. Byy to pierwsze udokumentowane w opactwie pelpliskim lokacje na prawie chemiskim. Nie wyodrbniano wwczas regionu Kociewia. Byo ono okrelane jako cz Pomorza w obrbie dzielnicy wieckiej i lubiszewskiej ksi t pomorskich. Okoo 1305 roku obszar ten znalaz si pod zwierzchnictwem zakonu krzyackiego. W tym czasie po wstaway kolejne wsie na terenie gminy Morzeszczyn. W 1316 roku lokowano na prawie chemiskim wie Rzecin i Morzeszczyn. W obrbie darowanego cystersom Be skiego Lesu powstaa w 1338 roku wie Krlw Las. Zapew ne za spraw osadnictwa krzyackiego powstay po 1330 roku wsie w poudniowej czci Belskiego Lesu. W spisie dziesicin biskupa Jana Kropidy z lat 1402-1405 pojawiaj si wsie: Gsiorki, Lipia Gra i Kierwad. W 1466 roku obszar ten wrci pod polskie zwierzchnictwo. Do XIX wieku czsto by kojarzony z Kaszubami. W dokumentach pisanych na zwa Kociewie pojawia si po raz pierwszy w relacji oficera wojsk napoleoskich, ktry pisa bez bliszego okrelenia, i wysa oddzia zwiadowczy w kierunku Gniewa i Kocie wia. Ksidz Stanisaw Kujot musia dobrze zna tutejsze okolice. W swej ksice z 1875 roku pt. Opactwo pelpliskie pisa, i pierwotne Kociewie to wanie okolice wsi Nowa Cerkiew i Krlw Las. Jest rzecz bardzo prawdopo dobn e to wanie ziemie gminy Morzeszczyn, a zwaszcza rejon tych dwch wsi stanowiy rdzenny obszar Kociewia. Dzi zagubio si gdzie to serce Kociewia. W wyniku dziaa wojennych drugiej wojny wiatowej, powojennych migracji i zaniedba w edukacji regionalnej zatracilimy po czucie dumy regionalnej. Niewiele wiemy na temat lokalnej historii, kultury i tradycji. Jednak dziki rosncej grupie pasjonatw Kociewie odkrywane jest na nowo, okolice Nowej Cerkwi i Borkowa - rwnie. Te dwie wsie czy bardzo wiele z pobliskimi orodkami kultury kociewskiej na terenie powiatu tczewskiego i starogardzkiego. Na gra nicy gminy Morzeszczyn i gminy Bobowo, a tym samym powiatu tczewskiego i starogardzkiego znajduje si wspo mniane wczesnoredniowieczne grodzisko. W jego pobli u przebiega szlak turystyczny. By moe jest to podawa ny w rdach zamek Skoszw, w pobliu ktrego, wzdu strumienia Konotop, miaa przebiega zachodnia granica

opactwa pelpliskiego. Ksidz Stanisaw Kujot lokowa ten zamek w innym miejscu, przed wsi Borkowo, z lewej stro ny drogi prowadzcej do Skrcza, tam gdzie dzi znajduje si neogotycka przydrona kapliczka. Pooenie to jednak jest mao prawdopodobne z uwagi na brak jakichkolwiek ladw w okolicy. Blisza prawdzie wydaje si by lokaliza cja zamku Skoszw w miejscu znajdujcych si pozostaoci grodu, na granicy gminy. Zdaje si to potwierdza nadal przepywajcy tu strumie i funkcjonujca nazwa - Kultop", podobna do dawnej nazwy strumienia Konotop. W po bliu znajduj si rwnie mokrada, ktre mog stanowi pozostao dawnych jezior o redniowiecznych nazwach Konotop, Budno, Piotrek, Smolg i Papwko. Znajdujce si na granicy gminy grodzisko czy gmin Morzeszczyn i gmi n Bobowo oraz powiat tczewski i starogardzki. Lokowane przez cystersw wsie stanowi wspln kart historii gmi ny Morzeszczyn i gminy Pelplin. Wsie na poudniu gminy Morzeszczyn lokowane przez zakon krzyacki, wi histori ich powstania z dziedzictwem komturstwa krzyackiego na terenie gminy Gniew. Jeli do tego dodamy wspomnian re lacj oficera wojsk napoleoskich i opini ksidza Stanisa wa Kujota dotyczc pierwotnego Kociewia przekonanie o morzeszczyskim" rodowodzie Kociewia wydaje si by uzasadnione. Szkoda tylko, e t prawd wspomina si tak

rzadko. By moe wynika to z tego, e po drugiej wojnie wiatowej napyno tu sporo mieszkacw z rnych stron Polski. Na opuszczonych przez ludno niemieckiego po chodzenia terenach utworzono w gminie Morzeszczyn trzy Pastwowe Gospodarstwa Rolne. Cz gruntw rozparce lowano pod indywidualne gospodarstwa. W gminie Mo rzeszczyn znaleli si mieszkacy z krakowskiego, warszaw skiego, lubelskiego, kieleckiego, biaostockiego, z Kaszub i caego Pomorza. Niewielu mieszkacw ma kociewski ro dowd. Zgin te gdzie kociewski duch tych terenw. Za gubio si gdzie to dawne serce naszego Kociewia. W tym roku gmina Morzeszczyn obchodzi jubileusz 700-lecia lokacji wsi Nowa Cerkiew i folwarku cysterskiego Borkowo. Jest on okazj do odkrywania na nowo pik nych kart historii Kociewia w rejonie gminy Morzeszczyn, Bobowo, Pelplin i Gniew. Stwarza te okazj do poczenia wysikw wok wsplnej sprawy. Deklaracje pomocy w promocji naszego regionu poprzez organizacj obcho dw 700-lecia lokacji wsi Nowa Cerkiew i folwarku cy sterskiego Borkowo zoyli do tej pory: starosta powiatu tczewskiego, starosta powiatu starogardzkiego, PZU w Tczewie, Bank Spdzielczy w Skrczu, Grupa Wydaw nictwo Pomorskie, Radio Gos, Koo owieckie Krogulec" i Koo owieckie Szarak", Zakad Masarski Stanisaw Rbaa i samorzd gminy Morzeszczyn. Andrzej Lipka, rad ny Sejmiku Wojewdzkiego zadeklarowa te wsparcie Urzdu Marszakowskiego Wojewdztwa Pomorskiego. Liczymy te na poparcie ociennych samorzdw gmin nych: Bobowa, Gniewa i Pelplina. Wsplnymi siami chcie libymy promowa kociewsk histori, ale rwnie osi gnicia tutejszych spoecznoci. Planujemy przemarsz redniowiecznego orszaku przy wystrzaach dawnych armat w rejon zbudowanych umoc nie grodziska na boisku w Nowej Cerkwi, gdzie przygry wa bdzie kapela kociewsk ze Starogardu. Po wystpie kapeli mona bdzie obejrze inscenizacj historyczn opo wiadajc o pocztkach osadnictwa w rejonie grodziska Skoszw oraz lokacji wsi Nowa Cerkiew i folwarku cyster skiego Borkowo. W trakcie inscenizacji wystpi rednio wieczni trbacze oraz obejrzymy scen najazdu Mieszka I na tutejszy grd. Nastpnie rozpocznie si jarmark ze re dniowiecznymi straganami soectw z gminy Morzeszczyn, z pokazem taca, sdem czarownic, torturami i rednio wiecznymi konkurencjami soectw. Bdzie mona rwnie wasnorcznie wybi metalow monet okolicznociow z napisem jubileuszowym na awersie i odciskiem pierwszej pieczci cysterskiej na rewersie oraz skosztowa rednio wiecznego jada w postaci kaszy gryczanej z gulaszem i innych smakowitoci przygotowanych przez soectwa i sponsorw. Cao obchodw ma zakoczy zabawa na wieym powietrzu.

Bibliografia
1. Archeologiczne Studium Kulturowe Gminy Morzeszczyn, Opracowanie Zespou Muzeum Archeologicznego w Gdasku, Gdask 2000. 2. Bruski K., Ziemie nad doln Wierzyc od XIII do pocztku XV wieku, Wydawnic two Uniwersytetu Gdaskiego, Gdask 1997. 3. Bugalska H., Toponimia byych po wiatw gdaskiego i tczewskiego, Ossolineum 1985. 4. Grzegorz M, Osady Pomorza Gda skiego w latach 1309-1454, PWN Warsza wa -d 1990.

5. osiski W., Osadnictwo plemienne Pomorza (VI -X wiek), Wrocaw 1982. 6. O dziejach Nowej Cerkwi i jej szkoy, pod red. J. Borzyszkowskiego, WDP Bernardinum", Pelplin 2001. 7. Pierzynowska G., Dwory, parki i fol warki Kociewia i Kaszub, Dziaalno wy dawnicza Zbigniew Gabryszak, Tczew 1998. 8. Solecki B., Nowa Cerkiew i okoli ce. Wydawnictwo Pomorskie przy RPK PTTK, Gdask 1990. 9. ywot w. Wojciecha i niektre wiadomoci o jego pobycie w diecezji che miskiej spisany przez ks. Romualda Fry-

drychowicza a wydany w 1897 roku w Pel plinie ze wspczesnym wstpem komen tarzami i posowiem Gerarda Labudy, pod red. R. Landowskiego, WDP Bernardinum", Pelplin 1998. 10. Studium rodowiska Kulturowe go, Ruralistyka - Ukady Przestrzenne, Studium Uwarunkowa i Kierunkw Za gospodarowania Przestrzennego Gminy Morzeszczyn, Charakterystyka - Wartoci -Uwarunkowania, Ocena Stanu - Ochro na, Monument JC", Pracownia doku mentacji konserwatorskiej mgr in. arch. J. Czyszek, Gdask 2000.

Dziaalno owiatowa w latach midzywojennych odgrywaa decydujc rol w procesie integracji spoeczestwa polskiego po okresie zaboru. Szczegln rol peniy placwki owiatowe na Pomorzu, na ktrym wyranie byo widoczne cieranie si elementw polskich z niemieckimi. W przedwojennym Tczewie dziaay trzy rodzaje szk: podstawowe, rednie oraz zawodowe. Funkcjonoway take przedszkola (ochronki) oraz orodki owiaty pozaszkolnej. Szczegln rol w yciu miasta w latach 1920-1930 odgry waa pierwsza w Polsce Pastwowa Szkoa Morska. Najliczniej reprezentowane byy szkoy podstawowe (po wszechne), w roku szkolnym 1927/1928 w Tczewie funkcjo noway cztery szkoy powszechne pastwowe i jedna szkoa powszechna prywatna. Liczby uczniw w powyszym roku szkolnym w poszczeglnych szkoach byy nastpujce: Szkoa Powszechna rdmiejska (pl. w. Grzegorza) - 656 uczniw, Szkoa Powszechna Staromiejska (ul. Czyykowska) - 560 uczniw, Szkoa Powszechna Nowomiejska (ul. Pou dniowa) - 886 uczniw, Szkoa Powszechna na Tczewskich kach - 45 uczniw, w jedynej szkole prywatnej, ktr pro wadzia pani Baraska, uczyo si 16 uczniw. Szkoa rd miejska posiadaa klasy z niemieckim jzykiem wykadowym'. Po maju 1926 roku nasilia si tendencja do ich likwidacji. We wrzeniu 1931 roku wadze szkolne zadecydoway o li kwidacji jednej z trzech klas niemieckich i przeniesieniu 31 dzie ci do klas polskich. Doprowadzio to do wybuchu strajku szkolnego, rodzice dzieci domagali si przywrcenia poprzed niego stanu. Atmosfer podgrzewaa niemiecka gazeta Pommereller Tageblatt", ktra inspirowaa podjcie strajku. Na ley doda, e na 31 strajkujcych dzieci 18 pochodzio z rodzin mieszanych i w trakcie prowadzonego dochodzenia okazao si, e dzieci te uczszczay do klasy niemieckiej, poniewa udzielano w niej szerokiej pomocy, m.in. rozdawa no podrczniki. Strajk ostatecznie zakoczono po wydaniu 12 wrzenia 1931 roku przez Kuratorium Okrgu Szkolnego w Toruniu polecenia przywrcenia poprzedniego stanu, tj. re aktywowania zlikwidowanej klasy niemieckiej2. Pod koniec lat trzydziestych wzrosa liczba szk pod stawowych. W roku szkolnym 1937/1938 funkcjonowao w Tczewie ju sze szk. Tab. t Szkoy podstawowe w Tczewie w roku szkolnym 1937/1938

rdo: Sprawozdanie Zarzdu Miejskiego w Tczewie 1937/1938, b.r. i m.w., s. 13.

Na podstawie tab.1 moemy stwierdzi, e tczewskie szkoy byy przepenione. W Sprawozdaniu Zarzdu Mia sta za rok 1937/1938 napisano, e w zakresie szkolnictwa powszechnego najbardziej palc spraw jest budowa nowej szkoy wzgldnie powikszenie istniejcych, gdy w warunkach obecnych nauka musi odbywa si na dwie 3 zmiany przez cay dzie . Niestety, do wybuchu wojny nie udao si powikszy liczby izb lekcyjnych. Do polskich szk rednich dziaajcych w omawia nym okresie na terenie Tczewa zaliczay si: Pastwo we Gimnazjum Humanistyczne Mskie im. w. Kazimie rza i Pastwowe Gimnazjum Humanistyczne eskie im. Krlowej Jadwigi. Pastwowe Gimnazjum Humanistyczne Mskie zosta o zaoone w Tczewie w 1876 roku. Po 1920 roku szkoa ta przesza w rce polskie. Chcc podkreli nowy charakter tej placwki patronem wybrano w. Kazimierza. Pierwszym polskim dyrektorem zosta Wilhelm Urbanicki, ktry jed noczenie zosta dyrektorem Gimnazjum eskiego. Do procesu polonizacji gimnazjum przyczynili si szczeglnie profesorowie: Antoni Wadyka i Jan Moliski. Po ustpie niu Urbanickiego i objciu przez niego funkcji dyrektora polskiego Gimnazjum Macierzy Szkolnej w Gdasku, dy rektorem tczewskiego gimnazjum zosta Hieronim Miczyski, a po jego przejciu w 1932 roku na emerytur stanowi sko to obj dr Jan Zwierzaski, ktry peni swoj funkcj do wrzenia 1939 roku4. W roku 1922 do gimnazjum uczszczao 205 uczniw do szeciu klas zasadniczych i dziewiciu oddziaw5. W ro ku szkolnym 1929/1930 nauki pobierao ju 237 uczniw, ktrzy w 100% byli narodowoci polskiej6. W latach 19321934 liczba uczniw gimnazjum do znacznie spada, a byo to efektem reformy szkolnictwa z 1932 roku, kiedy to zlikwi dowano dwie najnisze klasy istniejce w dawnym modelu nauczania 7 . W roku szkolnym 1929/1930 w Gimnazjum Mskim dzia ao szereg organizacji i zrzesze uczniowskich, m.in. Koo Naukowo-Literackie Ognisko" (wydawao pismo Znicz", powicone sprawom naukowo-literackim), Druyna Har cerska (liczya 36 czonkw), Hufiec Szkolny oraz Sodalicja Mariaska". Drug polsk szko redni funkcjonujc w Tczewie w omawianym okresie byo Pastwowe Gimnazjum Huma nistyczne eskie. Szkoa ta, podobnie jak Gimnazjum Mskie, powstaa w 1876 roku. Po 1920 roku dla gimnazjum najwaniejsz spraw bya szybka polonizacja. Now pa tronk zostaa krlowa Jadwiga. W 1922 roku szkoa posiadaa cztery klasy zasadnicze i pi oddziaw. W jej murach pobierao nauki 180 uczen nic 9 . W roku szkolnym 1927/1928 liczba uczennic wzrosa do 195, wszystkie byy narodowoci i obywatelstwa pol skiego'". W szkole dziaao szereg zrzesze uczennic, a byy to, wedug stanu na rok szkolny 1927/1928, m.in. Pierwsza Druyna Harcerska eska im. Krlowej Jadwigi (w jej sze regach byo 50 uczennic), Hufiec Szkolny (liczy 30 uczest niczek, program hufca obejmowa m.in. zagadnienia suby

cznoci i kurs sanitarny) oraz Kasa Samopomocy Uczen 11 nic (posiadaa 191 czonki) . Obok polskich gimnazjw w Tczewie dziaaa od 1921 roku Koedukacyjna Szkoa rednia z jzykiem niemiec kim jako wykadowym, posiadajca profil humanistycz ny. Zaoycielem i wacicielem szkoy by Niemiecki Zwizek Szkolny (Deutsche Schulverein). W 1922 roku, kiedy dyrektorem by Fryderyk Schutz, posiadaa ona sze klas zasadniczych z dziewicioma oddziaami, 12 w ktrych uczyo si 175 chopcw i 137 dziewczt . Sze lat pniej, za dyrekcji dra Saagera, szkoa posia daa trzy klasy przygotowujce do nauki w klasach gim nazjalnych, w ktrych uczyo si 51 uczniw i sze klas 13 gimnazjalnych, w ktrych pobierao nauki 131 uczniw . Jak mona zauway liczba uczniw malaa, mimo to we wrzeniu 1933 roku Niemiecki Zwizek Szkolny zdecy dowa si na budow nowego gmachu szkolnego. W ten 14 sposb powstaa tzw. Eichendorfschule , oddana do 15 uytku we wrzeniu 1935 roku . Jak na poow lat trzy dziestych by to budynek bardzo luksusowy, pooony w pobliu parku miejskiego z rozbudowanym zapleczem rekreacyjnym. By on zdecydowanie zbyt okazay jak na potrzeby owiatowe tczewskich Niemcw. Mona stwierdzi, e faktycznym powodem budowy tego gma chu byy raczej wzgldy propagandowe ni rzeczywi ste potrzeby lokalowe. Wan rol peniy szkoy zawodowe, ktre przygo towyway do pracy w zawodach rzemielniczych oraz w zawodzie kupieckim. Tczewska handlwka", bo tak popularn nazw nosia Szkoa Handlowa, powstaa w 1923 roku. Jej wacicielem byo Towarzystwo Kup cw Samodzielnych w Tczewie. Szkoa ta miaa trzy kla sy, w ktrych na dzie 1 padziernika 1927 roku, pobie rao nauk 83 uczniw16, jej dyrektorem w 1929 roku by Mieczysaw Semrau17. Profil rzemielniczy miaa istniejca od 1926 roku Szko a Rzemielniczo-Przemysowa. Nauka w tej szkole trwaa trzy lata, istniay dwa wydziay stolarski i lusarski. W roku szkolnym 1927/1928 nauk pobierao 39 uczniw.

Na przeomie 1937/1938 roku dziaay w Tczewie dwie Doksztacajce Szkoy Zawodowe (mska i eska). Szko y te dzieliy si na klasy oglnoksztacce oraz zawodowe (metalowcw, drzewn, budowlan, spoywcw i innych 18 zawodw) . Po kolejnych reformach szkolnictwa zawodowego w 1938 roku w miecie dziaay nastpujce szkoy za wodowe: Koedukacyjne Gimnazjum Kupieckie, Gimna zjum Mechaniczne oraz Szkoa Rzemielniczo-Przemy 19 sowa . W latach 1920-1930 Tczew by siedzib Pastwowej Szkoy Morskiej. Bya to pierwsza tego typu placwka w dziejach polskiego szkolnictwa. Szkoa ta zostaa zaoo na 17 czerwca 1920 roku z inicjatywy Szefa Departamentu Spraw Morskich przy Ministerstwie Spraw Wojskowych, admiraa Kazimierza Porbskiego. W dniu tym Minister Spraw Wojskowych, gen. J. Leniewski, swym rozkazem, powoa do ycia szko i ustanowi rad pedagogiczn, na stanowisko dyrektora powoa mgra in. Antoniego Garnuszewskiego20. Charakter szkoy i cel, dla ktrego j utwo rzono, okrelano w nastpujcy sposb: Pastwowa Szkoa Morska jest szko zawodow typu wyszego i jest rwnorzdna dwm tylko szkoom w Polsce, a to Szkole Budowy Maszyn i Elektrotechniki im. Wawelberga i Rotwana w Warszawie oraz Szkole Budowy Maszyn w Po znaniu. Celem Szkoy jest wyksztacenie oficerw mary narki handlowej specjalnoci pokadowej (nawigacyjnej - dop. autora) i maszynowej. 21 Pocztkowo wadz zwierzchni szkoy byo Minister stwo Spraw Wojskowych. Stan taki trwa do 1 stycznia 1922 roku, kiedy odpowiedni uchwa Rady Ministrw szkoa przesza pod wadz Ministerstwa Przemysu i Handlu22. W tczewskim okresie Pastwow Szko Morsk uko czyo 114 nawigatorw i 90 mechanikw. Szko t uko czy wtedy m.in. Karol Borchardt, pniejszy starszy oficer Daru Pomorza", wykadowca Wyszej Szkoy Morskiej w Gdyni, a przede wszystkim znany pisarz marynista23. Dzie 26 maja 1930 roku by ostatnim dniem istnienia Szkoy Morskiej w Tczewie. Nastpnego dnia dyrekcja prze-

Budynek Szkoy Morskiej wedug stanu z lat 1921-1929

niosa si do nowo wybudowanego budynku w Gdyni przy 24 Szosie Gdaskiej (obecnie ul. Morska) . Dziaalno Szkoy Morskiej w Tczewie w latach dwu dziestych moga przyczyni si do uczynienia z miasta morskiej stolicy kraju, niestety Tczew przegra z o wiele korzystniej pooon Gdyni. Du rol w dziaalnoci owiatowej w midzywojen nym Tczewie odegraa tzw. owiata pozaszkolna. W jej ra mach prowadzono wykady dla szerokiego odbiorcy. Or ganizowa je przede wszystkim Uniwersytet Powszechny, ktry powsta z inicjatywy dziaaczy Zwizku Obrony Kre sw Zachodnich. Celem wykadw byo rozszerzenie i ugruntowanie kultury polskiej w najszerszych koach spo eczestwa polskiego. Przewidywano dwa typy wykadw - uzupeniajce wiedz do poziomu szk powszechnych oraz prowadzone na poziomie uniwersyteckim i przezna czone dla suchaczy z co najmniej rednim wyksztaceniem. W 1927 roku kierownikiem Uniwersytetu Powszechnego 25 by dyrektor Gimnazjum Mskiego, Hieronim Miczyski . Pierwszy wykad odby si 31 padziernika 1927 roku. Jego tematem bya choroba Heine-Medina, natomiast uro czysta inauguracja dziaalnoci uniwersytetu odbya si 4 listopada 1927 roku, kiedy rozpoczto cykl wykadw 26 o pocztkach pastwa polskiego .

Naley zwrci uwag, e w okresie midzywojennym do minowa model wychowywania dzieci w domu, co byo moliwe przy niezbyt jeszcze powszechnej pracy zawodowej kobiet. Przedwojenne ochronki w swej przewaajcej czci prowadziy dziaalno polegajc gwnie na zapewnieniu czciowego utrzymania dzieciom z rodzin ubogich. pozycj w dziaalnoci owiatowej na terenie miasta peniy wypoyczalnie ksiek. Czytelnictwo miao bogate tradycje pochodzce jeszcze z cza sw zaborw. W zaborze pruskim czytelnictwo byo organi zowane przez Towarzystwo Czytelni Ludowych. Oddzia TCL istnia w Tczewie od 1907 roku. Po 1920 roku jego rola zmala a. Powodem tego stanu byy trudnoci finansowe oraz brak 28 wasnego lokalu . Spada ilo czytelnikw i wypoycza nych ksiek. W 1926 roku z ksigozbioru skorzystao 549 osb, ktre wypoyczyy 9635 ksiek, dwa lata pniej czy 29 telnikw byo ju tylko 361, wypoyczyli oni 8800 ksiek . W latach trzydziestych cay czas malao zainteresowa nie czytelnictwem. W 1935 roku byo ju tylko 177 czytelni 30 kw . Oywienie nastpio dopiero w wyniku wydatnej pomocy Zarzdu Miejskiego, ktry przeznaczy na biblio tek TCL nowy lokal oraz przyzna znaczne fundusze na zakup nowoci. Przynioso to efekty i w 1937 roku liczba czytelnikw wzrosa do 43031. Oprcz biblioteki TCL dziaay w Tczewie: Biblioteka Kolejowa im. J. Wybickiego, Biblioteka Rodziny Policyj nej32, biblioteki przy gimnazjach i szkoach podstawowych oraz Biblioteka Niemiecka (Deutsche Bucherei). Dziaalno ci ostatniej z wymienionych bibliotek naley powici nieco wicej uwagi. Naleaa ona do Zwizku Bibliotek Niemieckich w Polsce z siedzib w Poznaniu. Zadaniem biblioteki byo krzewienie hase nacjonalistycznych oraz organizowanie rozmaitych form dziaalnoci kultural nej, m.in. koncertw i odczytw. W 1935 roku omawia na biblioteka posiadaa ksigozbir zoony z 3020 to mw, w roku tym 3990 czytelnikw wypoyczyo 5763 ksiek33. Rozbudowana baza czytelnictwa niemieckie go powstaa przede wszystkim dziki dysponowaniu duymi funduszami pyncymi z Niemiec. Z powysze go zestawienia wynika, e na jednego czytelnika przy padao 1,4 wypoyczonej ksiki, mona wic sdzi, e powana cz czonkw tej biblioteki nie korzystaa prawie wcale z ksigozbioru. Wan

Z prac owiatow pozaszkoln wie si take opieka przedszkolna. W roku szkolnym 1937/1938 czyn ne byy cztery przedszkola (ochronki). Przedszkole skupia jce najwiksz liczb dzieci (ok. 120) znajdowao si przy ul. Skarszewskiej (obecnie Wojska Polskiego). Byo ono prowadzone przez parafi w. Jzefa przy pomocy sistr Wincentek. Siostry te prowadziy na terenie Tczewa jesz cze dwa przedszkola, przy ul. Kaszubskiej, do ktrego uczszczao 54 dzieci (przewanie z rodzin ubogich i bezro botnych) oraz przy ul. Klasztornej, w ktrym opiek znaj dowao 52 dzieci, (z rodzin zamoniejszych). Po poudniu do przedszkola tego uczszczao 65 dzieci z rodzin bezro botnych. Ostatnie, czwarte przedszkole funkcjonowao na dziakach im. Staszica. Byo ono prowadzone przez Towa rzystwo Ogrdkw Dziakowych im. Staszica przy wydat nej pomocy Zarzdu Miejskiego. Do przedszkola tego uczszczao okoo 70 dzieci27. Trudno oceni w jakim stopniu istniejca baza plac wek przedszkolnych zaspokajaa potrzeby mieszkacw.

'7

Przypisy
1 Sprawozdanie administracyjne Magistratu miasta Tczewa za rok 1927-1928, Tczew 1929, s. 22. 2 WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 3122. 3 Sprawozdanie Zarzdu Miejskiego w Tczewie 1937/1938, b.r. i m.W., s. 12. 4 Sprawozdanie Dyrektora Pastwowego Gimnazjum Mskiego w Tczewie za rok szkolny 1934/1935, Tczew 1936, s. 7, 9. 5 Pamitnik drugiego zjazdu woj. nauczycielstwa pomorskiego, Toru 1922, s. 68-69. 6 WAPB, Kuratorium Okrgu Szkolnego Pomorskiego w Toru niu, syg. 2783. 7 Sprawozdanie Dyrektora..., s. 9. 8 WAPB, KOPS w Toruniu, syg. 2783. 9 Sprawozdanie Dyrekcji Pastwowego Gimnazjum Humani stycznego eskiego w Tczewie za rok szkolny 1927/1928, Tczew 1928, s. 8. 10 Pamitnik..., s. 68-69. 11 Sprawozdanie Dyrekcji..., s. 8. 12 Pamitnik..., s. 68-69. 13 Jahrbuch deutschen Lehrer in Polen, Bydgoszcz 1928, s. 204. 14 WAPGd, Sp w Tczewie, syg. 26/23.

Ibidem, syg. 26/24. Sprawozdanie administracyjne..., s. 22. Adresy miasta Tczewa i Pelplina, Tczew 1929, s. 50-51. 18 Sprawozdanie administracyjne..., s. 23. 19 Sprawozdanie Zarzdu..., s. 13. 20 K. Trzebiatowski, Szkolnictwo w woj. pomorskim w latach 1920-1939, Wrocaw 1986, s. 37. 21 Pastwowa Szkoa Morska. Zarys monografii, Tczew 1929, s. 11-12. 22 Ibidem, s. 5. 23 A. Perepeczko, Szkoa Morska w Tczewie i Gdyni (kronika lat 1920-1969), Gdynia 1992, s. 17. 24 Ibidem, s. 27-28. 25 Goniec Pomorski", nr 229, 6 X 1927. 26 Ibidem, nr 250, 30 X 1927. 27 Sprawozdanie Zarzdu..., s. 11. 28 Goniec Pomorski", nr 262, 14 XI 1937. 29 Sprawozdanie administracyjne..., s. 3-4. 30 Goniec Pomorski", nr 262, 14 XI 1937. 31 Ibidem. 32 Sprawozdanie administracyjne..., s. 4. 33 W. Kotowski, Teatry Deutsche Buchne w Wielkopolsce i na Pomorzu 1919-1939, Warszawa-Pozna 1985, s. 19-21.
16 17

15

W przededniu reformacji koci katolicki by w dalszym cigu najwikszym posiadaczem ziem w Polsce, jednak dochody proboszczw nie przedstawiay si zbyt okazale. Proboszczowie posiadali przewanie grunty przywizane do parafii, zazwyczaj upra wiane przez najemn sub lub wydzierawiane. Wan pozycj w budecie parafii stanowia dziesicina pobiera na w snopach zboa, ziarnie lub w pienidzach. Pewne do chody przynosiy rwnie do dowolnie ustalone opaty za posugi kocielne, takie jak luby, chrzty, pogrzeby i intencje mszalne. W poowie XVI wieku dochody proboszczw ulegy czciowemu zmniejszeniu, poniewa chopi - i nie tylko - stawiali opr przeciwko daninie pa conej w ziarnie (tzw. meszne), rzadziej w pienidzach, dzie sicinie. Panowie, czsto sympatyzujcy z innowiercami, nie chcieli zmusza chopw do tych wiadcze, a z wyro kw sdw duchownych niewiele sobie robiono. Poddani wystpowali rwnie przeciwko nadmiernym opatom za usu gi religijne, tym bardziej, e ksia pobierali je od chrztw, lubw i pogrzebw, jak te od ostatniego namaszczenia i spowiedzi wielkanocnej 1 . Dochody tczewskiej parafii po chodziy gwnie z dziesiciny, ktr paciy wsie podlega jce parafii; rwnie ziemia naleca do probostwa bya stale wydzierawiana. Dochd parafii stanowiy take opaty periodyczne, takie jak koldowe, spowiedne i przy wizane do czynnoci rytualnych lub zwyczajowe. W drugiej poowie XVI wieku bractwa religijne uiszczay jeszcze roczne opaty za odprawianie mszy w ich kaplicach. Od 1600 roku budet parafii zasilay roczne wypaty z magistratu miasta. W wieku XVII wojny toczone w la tach 1626-1630 i 1655-1660 przyniosy zgubne skutki w caych Prusach Krlewskich. Najdotkliwiej ucierpiay mae miasta, najbardziej naraone na grabiee, pldrowanie i poary. W latach 1626-1630 Szwedzi spustoszyli Gdask i jego okolice i spowodowali gboki kryzys w gdaskim handlu blokujc port. W dodatku zaraza, jaka wybucha w latach 1639-1640, wywoaa znaczne zmniejszenie liczby ludnoci. Dziaania wojenne w latach 1655-1660 przynio sy drug, nie mniej dotkliw fal zniszcze w Prusach.

L
8

ustracja z 1664 roku w grupie powanie zniszczo nych miast wymienia rwnie Tczew. Now fal zniszcze przyniosa miastom wojna pnocna u progu XVIII wieku. Znaczne spustoszenia spowodowa ne zostay take przez szalejce w latach 1707-1710 epide mie, ktrych ofiar padaa przede wszystkim ludno miast 2 . Sprawozdania kocielne na przestrzeni drugiej poowy XVII i pierwszej wierci XVIII wieku wspominaj o zrujnowaniu wity, wyniszczeniu materialnym i ludnociowym para fii3. Dlatego wizytacja kocioa p.w. Podwyszenia Krzya witego w Tczewie z 1686 roku jest wyjtkowo uboga

w informacje o dochodach, gdy prawie w ogle ich nie byo. Dopiero wizytacje z XVIII wieku s obszerniejsze. Stay i pewny dochd stanowiy wwczas wymieniane we wszystkich wizytacjach na pierwszym miejscu, opaty-czynsze uzyskiwane z dzierawy budynkw nalecych do pa rafii oraz dziesicina, dochd z dzierawy ziemi, wypaty z magistratu miasta i obwencje (termin uyty przez autork od ac. obventio, spolszczony oznacza tyle co dochd przy padkowy, niestay zysk - wyjan. red.), czy dochody perio dyczne. Kwestia obwencji typu spowiedne i koldowe jest trudna do oszacowania, poniewa wierni pacili je wedle mo liwoci, podobnie jak jamun w czasie naboestw. Wiado mo, e do 1776 roku proboszcz koldowa zarwno w do mach katolikw jak i ewangelikw oraz ydw. Mieszkacy wyzna niekatolickich w czasie koldy (stycze-luty) opusz czali swoje domy lub po prostu nie przyjmowali ksiy. w czesny proboszcz Piechowski w 1776 roku ali si w magi stracie na takie postpowanie mieszczan, a nastpnie skary si u krla pruskiego domagajc si zachowania starego zwy czaju koldowania. Zaalenia proboszcza nie zachoway si, ale znana jest odpowied magistratu tczewskiego z 10 maja 1776 roku do krla: Tutejszy Oficja i Kanonik Piechowski wnis zaalenie na mieszkacw miasta Tczewa, e odma wiaj mu z dawien dawna w zwyczaju bdcych dziesicin i kolendowego, a ponadto odnosz si do niego w sposb obraliwy, proszc JKMo pismem z dnia 12 marca oraz 14 kwietnia, aby najlaskawiej zechcia nam rozkaza, ibymy wszystkich mieszkacw, znajdujcych si pod na sz juysdykcj zagraajc kar zawezwali, e naley zwy czajowe dziesiciny i kolendy oficjaowi bez dalszego opo ru uiszcza (...). Odwaamy si wobec tego w gbokiej czci zapewni JKMo, e oficja Piechowski jako proboszcz tczewski nigdy nie by uprawniony do dania dziesicin od naszych mieszkacw oraz e nigdy ani my ani nasi przodkowie nie uiszczali dziesicin tutejszym proboszczom. Odnonie jednak podarkw noworocznych, tzw. kolen dowego, danych od nas przez Oficjaa, nie moemy zaprzeczy, i tutejsi proboszczowie od dugich lat jeeli nie osobicie to przez swoich komendariuszw rokrocznie z okazji skadania ycze noworocznych od domu do domu zbiera polecaj. A poniewa od woli obywateli i mieszkacw zaleao, ile kto da chcia, nie stawiano proboszczom nigdy z tego powodu adnych przeszkd (...). Zdarzao si czasem, e rni mieszkacy z powodu zaj zamiejscowych byli nieobecni, a domy ich zamkni te, na co szczeglnie w roku biecym Oficja ali si przed magistratem, (...)4. Parafia tczewska bya o tyle nietypowa, e proboszczo wie stale rezydowali w jej filii w Lubiszewie, dlatego w Tcze wie nie posiadali ywego inwentarza ani duego ogrodu czy sadu. Jedynie kilka drzew owocowych liwy i jaboni roso za stajni oraz uprawiano may ogrdek warzywny5.

Dochody proboszczw parafii przedstawiam na pod stawie szeciu wizytacji w poniszych tabelach. S to do chody szacunkowe, gdy trudno aktualnie ustali, np. ile osb pacio proboszczowi obwencje, jeeli wizytator nie poda kwoty w aktach wizytacyjnych, bd jeeli miaabym oblicza dochd z ofiar na podstawie liczby wiernych, gdy wiadomo, i np. koldowe byo pobierane take od inno wiercw, a nie wszyscy katolicy chtnie opacali ksiy za uzyskane posugi religijne.
Tab. 1 Roczne dochody proboszcza w 1583 roku

koci 70 zotych rocznie by o wiele niszy ni w poprzednich latach, tzn. przed reformacj poniewa wizytator stwierdzi, i miasto cae byo zaraone herezj do tego stopnia, e zubo ali katolicy pacili rocznie 20 groszy kaznodziei luteraskie8 mu . Inn kwot osign dochd proboszcza w 1597 roku, bya to suma wiksza, mianowicie okoo 152 zotych.
Tab. 2 Roczne dochody proboszcza w 1597 roku

rdo: Visitationes archidiaconalus Pomeraniae Hieronymo Rozraewski Vladislaviensi et Pomeraniae episcopo faclae, zesta wi Stanisaw Kujot, [w:] Fontes, t. I-III, Toru 1897-1899.

W 1583 roku6 proboszcz mia 3 any/wki, z ktrych dzierawy otrzymywa 60 zotych. Bya tam take cz ziem klasztornych, z ktrych otrzymywa 8 zotych, jednak o te ziemie trwa spr, gdy mieszczanie twierdzili, e nale one nie do proboszcza lecz do klasztoru. Oprcz tego trwa rwnie spr z miastem o k. Mieszczanie twierdzili, e wszystkie dobre i najwiksze any nale do proboszcza, a ka zalicza si nie do ziem poza murami miasta lecz do ziemi, na ktrej stoi plebania. Wizytator stwierdzi, i w oko licy plebanii nie ma ki, jednak proboszcz przegra spraw z miastem, gdy nie mia adnych dowodw, tzn. dokumen tw wyjaniajcych kwestie nadanej probostwu ziemi. Ko ci uzyskiwa rwnie ofiary od wiernych, po ktre do miesz czan przychodzi proboszcz, natomiast ofiary spoza miasta odbiera wikary. Wizytator nie poda, niestety, czy byy to kwoty pienine, czy te produkty ywnociowe. Do parafii tczewskiej naleay wwczas nastpujce 'wsie: Czyykowo, Knybawa, Badowo, liwiny, Ro kitki, Suchostrzygi i Sztembark, z ktrych razem pro boszcz otrzymywa rocznie 14 korcw ziarna zboa. Nie wia domo, ile byo w tym korcw pszenicy, a ile owsa, dlatego trudno stwarza oszacowanie kwoty pieninej. Przyjam, i podobnie jak w kolejnych wizytacjach, wsie dostarczay tak sam ilo pszenicy i owsa, dlatego kwota szacunkowa moga wynosi okoo 5 zotych i 18 groszy7. adnych dodat kowych danin nie otrzymywa. Dochody z bractw, ktre uzyskiwa proboszcz nie byy zbyt wysokie w porwnaniu z dochodami z 1597 roku. cz nie od wszystkich bractw otrzymywa 8 grzywien, z ktrych 5 wypaca wikaremu, oprcz tego zapewnia mu tzw. straw ne, czyli utrzymanie. Pozostae 3 grzywny, czyli 2 zote sta nowiy dochd proboszcza. Naley jednak pamita, i ka de bractwo samodzielnie utrzymywao swoj kaplic. Poza tym szko parafialn utrzymywa magistrat, przydzielajc jej rocznie 8 grzywien, organicie 16 grzywien, a witrykom (za rzdcom kasy kocielnej) 8 grzywien, wic koszty utrzyma nia tych osb jak rwnie kaplic nie obciay przychodw proboszcza. Trudno ustali czy dochd pieniny w wyso

rdo: Visilationes archidiaconalus Pomeraniae Hieronymo Rozraewski Vladislaviensi et Pomeraniae episcopo factae, zesta wi Stanisaw Kujot, [w:] Fontes, t. I-III, Toru 1897-1899.

W 1597 roku9 parafia nadal posiadaa uposaenie w zie mi w wysokoci 3 anw, z ktrych dzierawy proboszcz otrzymywa rocznie 150 grzywien. Nadal te trwa spr o k, co prawda krlewski penomocnik wstawi si po stro nie proboszcza, wydajc orzeczenie w tej sprawie, lecz mia sto si od niego uchylio. Trwa te spr o cz ziemi rozcigajcej si niegdy poza terenem klasztoru domini kaskiego, z ktrej dzierawy -jak gosia pogoska - otrzy mywa 24 grzywny. Do uposaenia parafii w ziemi wizyta tor zaliczy take trzy rwne place, areay wok kocioa. Dwa z nich byy wolne i zapewne to je mia na myli piszc o ce, z ktrej witrycy, zarzdcy kocielnej kasy, otrzymy wali rocznie 12 grzywien. Na trzecim placu sta budynek, w ktrym mieszka organista.

iczba wsi nalecych wwczas do parafii nie zmie nia si, nadal byo ich siedem. Wsie podlegajce parafii dostarczay proboszczowi zboe, ktre na stpnie byo sprzedawane, a uzyskana za nie kwota stano wia cz dochodw proboszcza. W 1597 roku proboszcz uzyskiwa rocznie: ze wsi Czyykowo po 5 1/2 miary pszeni cy i owsa, ze wsi Knybawa po 2 korce pszenicy i owsa, folwark Badowo dostarcza po 2 korce pszenicy, wie Su chostrzygi dostarczaa po 11 miar pszenicy i owsa oraz wypacaa 50 groszy, wie Rokitki dostarczaa po 4 miary pszenicy i owsa, folwark i wie Sztembark dostarczay 5 kor cw pszenicy i wypacay 7 groszy, folwark i wie liwiny wypacay razem po 6 korcw pszenicy i owsa. cznie 16 1/2 korcw pszenicy i 11 korcw owsa dawao po spie nieniu kwot 13 zotych i 21 groszy10. Bractwa cechowe za odprawianie mszy w. w ich kapli cach wypacay rocznie proboszczowi nastpujce kwoty: Bractwo Rybakw 4 grzywny, Bractwo Szewcw 4 grzyw ny, Bractwa Krawcw i Szyprw nic nie paciy, Bractwa Piekarzy paciy jedno 4, a drugie 10 grzywien, Bractwo Oraczy 4 grzywny, Bractwo Strzelcw Kurkowych i Ubo-

gich nie paciy nic. cznie z bractw proboszcz otrzymy wa 26 grzywien. Przychd proboszcza stanowia te ja muna wiernych w kwocie 20 zotych oraz 26 grzywien otrzymywanych rocznie od magistratu miasta. cznie kwo ta pienina, ktr otrzymywa proboszcz wynosia okoo 152 zotych. W roku 1600 uregulowana zostaa kwestia pa cenia dziesiciny. Proboszcz Henryk Manth podpisa z wo darzami miasta ugod, na mocy ktrej miasto miao wypaca mu rocznie 200 zotych w miejsce dziesiciny pobieranej z wio sek nalecych do parafii". Zmiany te odzwierciedla kolejna zachowana wizytacja z 1686 roku. Tab. 3 Roczne dochody proboszcza w 1686 roku

rdo dochodu Uzyskiwana kwota Dochd z bractw cechowych: przynosili 4 razy Rybakw w tygodniu ryby Dochody z magistratu Razem: 112 zotych 112 zotych

rdo: Archiwum Diecezjalne w Pelplinie, G 20 a, Visitatio Archidiaconatus Pomeraniae sub felic. auspicilis Illmi et Rmi DD. Bonaventurae de Niedzielsko Modaliski... episcopi Vladislaviensis et Pomeraniae a PARD. Andrea Albinowski archidiacono Pomera niae A.D. 1686 et 1687. Uposaenie parafii tczewskiej w ziemie nie zmienio si. Wizytator wymieni 3 any nalece do parafii, z ktrych koci otrzymywa zazwyczaj roczny czynsz, jednake nie poda jego kwoty. Kwestia sporu o k zakoczya si niepomylnie dla parafii, gdy w wizytacji z 1686 roku czy tamy, e waciwie osobnej ki proboszcz nie ma. Nie mia te folwarku, tylko ogrd poza murami miasta. Dochd pro boszcza stanowia tylko roczna wypata od magistratu mia sta w wysokoci 100 zotych jednorazowo i po 3 zote kwar talnie co dawao kwot w wysokoci 112 zotych rocznie. Oprcz tego nic nie otrzymywa ze wsi, ani te adnych obwencji, czyli dochodw niestaych typu koldy czy spowiedne. Tab. 4 Roczne dochody proboszcza w 1729 roku rdo dochodu Dochd z dzierawy budynkw: za dwa domy naprzeciw bramy z dwch mieszka z domu na cmentarzu Dochd z dzierawy ziemi: z 3 anw tczewskich z ki z ziemi przy wsi Suchostrzygi Dochd z magistratu: Dochd z bractw: w. Anioa Stra Dochd z mesznego: 55 korcw pszenicy 55 korcw owsa Obwencje: Pogrzebowe po 10 lub 2 zote Kolendowe wedle moliwoci Spowiedne wedle moliwoci Razem Uzyskiwana kwota zote grosze 40 36 6 70 29 20 200 6 110 55 20

Majtek, ktry otrzymywa koci, czyli proboszcz, 2 pochodzi, jak pisa wizytator w 1729 roku' , z dzierawy ziemi i domw, fundacji co prawda miejskiej, ale odzyska nych na przeomie XVI i XVII wieku. Roczny dochd z nich by wwczas nastpujcy: z dwch domw fundacji mia sta usytuowanych naprzeciw bramy czyykowskiej, maj cych po jednym kominie/piecu (we wszystkich wizytacjach wymienione jest jako hippocaustum) uzyskiwa 40 zotych, z dwch mieszka wybudowanych przed 50. laty (obok domu organisty) - 36 zotych, a z domu wybudowanego na cmentarzu - 6 zotych. Znaczny dochd stanowia rw nie dzierawa ziemi. Z dzierawy ki proboszcz otrzymy wa 30 zotych. Naprzeciwko cmentarza po stronie poudnio wej znajdowa si niezabudowany pas ziemi. Wizytator uwzgldni go przy opisie ki, z tym e za t ziemi pro boszcz odprowadza do kasy miasta roczn opat w wy sokoci 1 zotego. W sumie dochd z ki wynosi 29 zo tych. Z dzierawy czci ziemi nalecej do parafii, lecej przy ziemiach wsi Suchostrzygi, proboszcz uzyskiwa 20 zo tych. Natomiast z waciwych 3 anw otrzymywa rocznie 70 zotych. Rozparcelowanie ziemi, w ktr bya uposao na parafia, sprawio i wizytatorzy okrelali ilo anw na lecych do kocioa jako 4 any lub 3 any i cz ziemi przy wsi Suchostrzygi.

572

20

rdo: Archiwum Diecezjalne w Pelplinie, G 40, Visitatio Nonnularum Ecclesiatum in Archidiaconatus Pomeraniae sitarum per P. R. losephum Ignatium Narzymski Archidiaconum Pomera niae in anno 1728 et 1729 peracta.

Kolejnym staym i pewnym dochodem kocioa bya wypata z magistratu w wysokoci 200 zotych. Wizytator Ignacy Narzymski poda w ak tach wizytacyjnych, i bya ona wypacana w dwch ratach. Pierwsz rat magistrat wypaca po zapustach, natomiast drug po w. Marcinie. Kwot t zaakcepto wa magistrat w czasie penienia funkcji proboszcza Jana Czarliskiego. Wizytator okreli, e byo to 40 lat temu, czyli w 1689 roku. Istniejce od 1726 roku bractwo w. Anioa Stra pacio rocznie za odprawianie mszy w kaplicy w. Jana Chrzciciela 6 zotych i 20 groszy. cznie z dzierawy nieruchomoci i ziemi oraz z wypat z magistratu i bractwa w. Anioa Stra dochd wyno si 407 zotych i 20 groszy. Wsie i folwarki podlegajce parafii paciy roczne meszne w wysokoci: wie Czyykowo dostarczaa 10 korcw pszenicy i tyle samo owsa, wie Knybawa dostarczaa po 3 korce pszenicy i owsa, Badowo wie i folwark dostarczali razem 6 korcw pszenicy i tyle samo owsa, wie Czarlin dostarczaa proboszczowi w Tczewie po 3 korce pszenicy i owsa, natomiast pro boszczowi w Subkowach, pod ktr to parafi podlega a rwnie dostarczaa po 3 korce pszenicy i owsa. Moliwe, i wynikao to z dawnej fundacji z domu Czarliskich, ktrzy w XVI wieku utrzymywali jedn z kaplic kocielnych w farze. Wie Rokitki dostarczaa po 8 1/2 korca pszenicy i owsa, a folwark Rokitki po 6 1/2 korca pszenicy i owsa. Wie Suchostrzygi dostarczaa po 11 korcw pszenicy i owsa, natomiast folwark Sucho strzygi po 3 korce pszenicy i owsa, wie Sztembark do starczaa po 4 korce pszenicy i owsa, ze wsi liwiny proboszcz nie otrzymywa nic , gdy bya ona w posia daniu miasta, ktre wypacao proboszczowi corocznie 200 zotych. cznie z dostaw zboa proboszcz otrzy mywa rocznie 55 korcw pszenicy i 55 korcw owsa. Kwotowo sumujc meszne proboszcz uzyskiwa rocz nie 110 zotych za sprzedan pszenic i 55 zotych za

10

owies, razem 165 zotych . Stay i pewny dochd wy nosi zatem 572 zote i 20 groszy. Inaczej wygldaa sprawa dochodw z obwencji. Byy to dochody niestae, wynikajce ze zwyczaju i hojnoci wiernych. W skad obwencji wchodziy: prawo dochodw stuy (opaty za posugi typu luby, pogrzeby, chrzty), ko ldowe i spowiedne. Wizytator pisa, i przychd koci uzyskuje w e d u g przyzwyczaje w danej diecezji. W Tczewie w 1729 roku z pochwku w kociele pro boszcz uzyskiwa 10 zotych, a z pochwku na cmentarzu 2 zote. Niestety, wizytator nie poda danych z ksigi para fialnej. Nie wiadomo, ilu wczenie udzielono lubw, chrztw i ile osb zmaro. Koldowe i spowiedne wierni pacili wedle moliwoci - od 1 do 3 groszy. Po koldzie chodzi proboszcz osobicie, a spowiedne wierni wrzucali do skrzynek w kociele lub dawali je organicie w Wielkim Tygodniu. Trudno oszacowa roczny dochd z obwencji, gdy kwoty te mogy wpywa lub te nie. Wizytator uwzgldni w tej kwestii raczej zwyczaj dawania ofiar ni rzeczywisty przychd kocioa. Tab. 5 Roczne dochody proboszcza w 1765 roku rdo dochodu Dochd z dzierawy budynkw: za dwa domy naprzeciw bramy z domu z dwoma kominami ze szpitala z domu na cmentarzu Dochd z dzierawy ziemi: z ki z czci ziem wsi Suchostrzygi Obwencje: Spowiedne po 25 groszy Ofiara z domu Czarliskich Dochd z mesznego: 59 korcw pszenicy 59 korcw owsa Razem Uzyskiwana kwota w zotych 40 24 64 6 48 20 ok. 570 ok. 7 118 59 956

13

wsi Suchostrzygi 20 zotych. Do dochodw niestaych, czyli obwencji, naleao spowiedne wielkanocne w wy sokoci 25 groszy od spowiednika. Liczba spowiadaj cych si osb moga wynosi okoo 1000 do 1300 osb, gdy wizytator poda liczb dorosych parafian, ktra wynosia 634 mczyzn i 732 kobiet. Przy zaoeniu, e przynajmniej poowa, czyli 683 osoby uicia 25 groszy spowiednego, uzyskujemy kwot okoo 570 zotych. Do obwencji zaliczy mona take ofiar pienin z domu C z a r l i s k i c h , wynoszc r o c z n i e o k o o 7 zotych, 10 grzywien. Oprcz tego dochd parafii stanowio meszne. Wie Czyykowo pacia rocznie 10 korcw pszenicy i tyle samo owsa. Knybawa pacia po 3 korce pszenicy i owsa. Badowo wraz z folwarkiem pacio po 10 korcw pszenicy i owsa, jednak od 1757 roku nic nie zapacili. Czarlin paci po 3 korce pszenicy i owsa. Fol wark Rokitki paci rocznie po 6 1/2 korca pszenicy i owsa, natomiast wie Rokitki po 8 1/2 korca pszenicy i owsa. Folwark Suchostrzygi paci po 3 korce pszenicy i owsa, a wie Suchostrzygi po 11 korcw pszenicy i owsa. Sztembark paci po 4 korce pszenicy i owsa. Wie liwiny z 24 anw nic nie pacia, podobnie jak Badowo. Wizytator nie poda przelicznika pieninego przy dzie 15 sicinie, jednak kolejna wizytacja z 1780 roku ju taki przelicznik zawiera, tzn. za 1 korzec pszenicy uzyskiwa o si 2 zote, a za 1 korzec owsa 1 zoty. Biorc pod uwag niewielki okres czasu dzielcy te dwie wizytacje, przyjam przelicznik pieniny za iden tyczny, tak wic czna suma 59 korcw pszenicy daje kwot 118 florenw i czna suma 59 korcw owsa daje kwot 59 florenw, razem 177 florenw czyli 177 zo tych dochodu z mesznego. Sumujc wszystkie docho dy z dzieraw uzyskujemy kwot w wysokoci 956 zotych. Jeeli uwzgldnimy jeszcze opaty za chrzty, luby i po grzeby zgadzaoby si to ze stwierdzeniem wizytatora, ktry oszacowa, i roczny dochd parafii maksymalnie siga nawet do 1300 zotych. Tab. 6 Roczne dochody proboszcza w 1780 roku Zrdlo dochodu Dochd z dzierawy budynkw: za dwa domy naprzeciw bramy z domu z trzema kominami z domu na cmentarzu ze szpitala Dochd z dzierawy ziemi: z 3 anw tczewskich z ki Obwencje: Pogrzebowe Dochody stuy Z kolekt Ofiara z domu Czarliskich Dochd z mesznego: 59 korcw pszenicy 59 korcw owsa Razem Uzyskiwana kwota zote grosze 44 40 6 91 260 60 40 110 30 62 118 59 920 12

rdo: Archiwum Diecezjalne w Pelplinie, G 61, Visitatio genetralis Ecclesiarum Archidiaconatus Pomeraniae tribus decanatibus Gedanensi, Starogardensi et Dirschoviensi distinctarum per PARD. Bartholomaeum Franciscum Xaverium Trochowski Ins. Collegiatae Cursv. canonicum, officialem Svecensem, praepositum Serocensem ab lllmo Exc. et Rmo. DD. Antonio Casimiro Ostrow ski episcopo Vladisl et Pomeraniae delegatum commisarium et deputatum visitatorem generaem... expedita 1765-1766.

Wedug akt wizytacji z 1765 roku 14 proboszcz uzy skiwa znaczne dochody z dzierawy budynkw nalecych do parafii. Byy to mianowicie: dwa domy usytuowane naprzeciwko bramy czyykowskiej, posiadajce po jednym kominie, z ktrych rocznej dziera wy uzyskiwa 40 zotych, z domu z dwoma kominami usytuowanego obok domu organisty uzyskiwa kwot w wysokoci 24 zotych, ze szpitala z siedmioma kominami uzyskiwa 64 zote, z domu na cmentarzu zamieszkanym przez Jana Kamiskiego uzyskiwa 6 zotych. W porwna niu z innymi profitami byy to znaczne dochody, dlatego wizytator wymieni je jako pierwsze. Na drugim miejscu znalazy si dochody otrzymywane z dzierawy ziemi. Z dzierawy ki proboszcz uzyskiwa rocznie 48 zotych, a z czci ziem lecych przy ziemiach

12

rdo: Archiwum Diecezjalne w Pelplinie, G 70, Visitatio generalis ecclesiarum decanatuum Dirschaviensis et Starogardensis ex mandato Illmi Exc. et Rmi DD. Iosephi Rybiski episcopi loci-ordinari Vladisl. et Pomeraniae per PAR. Lucam Ioannem Krzykowski canonicum Crusvic, notarium apostolicum, visitatorem delegatum peracta 1780.

11

W 1780 roku wizytator poda, i dochd rwnie pochodzi w gwnej czci z dzieraw budyn kw i ziemi nalecej do parafii. Dochd z dzier awy budynkw wynosi kolejno: z dwch domw z dwo ma kominami, fundacji miasta usytuowanych naprzeciw bramy czyykowskiej wynosi rocznie 44 zote. Z domu posiadajcego trzy kominy, usytuowanego przy domu organisty 40 zotych, z domu wybudowanego na cmen tarzu 6 zotych. Ze szpitala, w ktrym byo siedem ko minw i smy gratis, uzyskiwa 91 zotych. Z dzierawy trzech anw tczewskich proboszcz uzyskiwa rocznie kwot 260 zotych, natomiast z dzierawy ki 60 zo tych. Z pogrzebw rocznie dochd wynosi 40 zotych, a z pozostaych powinnoci dotyczcych prawa stuy, czyli nalenoci prawnie przypadajcych ksiom za posugi kocielne, uzyskiwa 110 zotych rocznie. Z ko lekt podczas mszy, cznie w roku uzyskiwa 30 zotych. Ofiara z domu Czarliskich, za odprawianie mszy dwa razy w tygodniu, wypacana bya przez Szymona Kickiego - spadkobierc Czarliskich w wysokoci 62 zo tych i 12 groszy rocznie. W sumie roczny przychd wy nosi 742 zote i 12 groszy. Ze wsi podlegajcych parafii uzyskiwa meszne w wysokoci: ze wsi Czyykowo po 10 korcw pszeni cy i owsa, ze wsi Knybawa po 3 korce pszenicy i owsa, z Badowa po 10 korcw pszenicy i owsa, z Czarlina po 3 korce pszenicy i owsa, z folwarku Rokitki po 6 1/2 kor ca pszenicy i owsa, a ze wsi Rokitki po 8 1/2 korca psze nicy i owsa, z folwarku Suchostrzygi po 3 korce pszeni cy i owsa, ze wsi Suchostrzygi po 11 korcw pszenicy i owsa, a ze wsi Sztembark 19 korcw pszenicy. Wizyta tor poda przelicznik pieniny w wysokoci: za 1 korzec pszenicy uzyskiwao si 2 zote, a za 1 korzec owsa 1 zoty, co daje czn sum 59 korcw pszenicy i kwot 118 zotych oraz czn sum 59 korcw owsa i kwot 59 zotych, razem 177 zotych dochodu za meszne. Su mujc wszystkie uzyskiwane dochody wynosiy rocz nie okoo 921 zotych.

16

dwch wizytacjach w 1728 i 1780 roku wizyta torzy zawarli take dochody osb pracujcych w parafii, tzn. organisty, dzwonnika i grabarza. 17 W 1728 roku organista otrzymywa wynagrodzenie w wy sokoci 48 zotych rocznie, to jest z kasy kocielnej po 12 zotych kwartalnie, a z kasy miasta uzyskiwa 3 zote kwartalnie. Dzwonnik, bdcy jednoczenie grabarzem, otrzymywa wynagrodzenie w wysokoci 4 zotych rocz nie z kasy kocielnej i 3 zote kwartalnie z kasy miasta. Od podzwonnego, gdy poruszay si wszystkie dzwony, do stawa 1 zoty i 1 grosz oraz 3 stufy piwa. Z tego wypaca swojemu pomocnikowi za dzwonienie 3 grosze i halb piwa, a reszt zatrzymywa dla siebie. Sznury do dzwonw do starczaa parafia. Kronikarz pisze, e kiedy w lepszych czasach, dzwonnik mia daleko wiksze uposaenie, ale te wiksze na nim spoczyway ciary. Jako kopacz cmentar ny pobiera za grb dorosego w kociele 2 zote, na cmen tarzu 1 zoty, a od dzieci od 12 do 18 groszy. Za kopanie grobu w zmarzej ziemi otrzymywa dodatek w miar zamo noci rodziny grzebanego. O p r c z p o w y s z y c h d o c h o d w u y t k o w a may ogrd warzywny, ktry by wasnoci miasta. Towarzy szy te proboszczowi wraz z organist podczas kold. W Wielkim Tygodniu obchodzi miasto i zbiera spowiedne dla proboszcza. W 1780 roku 1 8 organista otrzymywa rocznie 52 zote. Oprcz gry na organach opiekowa si zakrysti oraz pra obrusy i lniane rczniki wykorzystywa ne w czasie naboestw. Za opiek nad zakrysti, za pewne sprztanie, otrzymywa 9 zotych rocznie, a za pranie 13 zotych rocznie. Dzwonnik w 1780 roku rw nie peni powinnoci grabarza. Z kasy kocielnej otrzy mywa 4 zote. Od podzwonnego, gdy biy wszystkie dzwony, otrzymywa 1 zoty, z czego 18 groszy wypaca swojemu pomocnikowi. Za wykopanie grobu w kociele pobiera 2 zote, a na cmentarzu 1 zoty, podobnie jak miao to miejsce w 1728 roku. Za wykopanie grobu dziecka pobiera 1 zoty, gdy grb mia by w kociele i 15 groszy za grb na cmentarzu.

W:

skiego, Lustracja wojewdztwa pomorskie go 1565 roku, Gdask 1961, s. 228-229 oraz J. Szymaskiego, Nauki pomocnicze ' J. Tazbir, Historia kocioa katolickie historii do koca XVIII wieku, Warszawa go w Polsce (1460-1795), Warszawa 1989, 1983, s. 212-215 i 242-254. s. 24-27 i 59-60. 2 8 M. Bogucka, H. Samsonowicz, Dzieje Visitationes..., s. 507. 9 miast i mieszczastwa w Polsce przedrozbio Ibidem, s. 395-396. 10 rowej, Wrocaw-Warszawa-Krakw 1986, Przeliczenie na podstawie J. Szyma s. 343-344. skiego, op. cit., s. 212-215 i 242-254. 3 11 Historia Pomorza pod red. G. Labudy, E. Radliski, Zarys dziejw miasta Pozna 1984, t. 2, s. 238-239. Tczewa, Tczew 1927, s. 59. 4 12 Przedruk oryginau i tumaczenie za Archiwum Diecezjalne w Pelpli mieszczone zostao w artykule E. Radli nie (ADP), G 40, Visitatio Nonmdarum skiego, Zatarg o kolend w roku 1776, [w:] Ecclesiarum in Archidaconatus Pome Kociewie, dodatek regionalny Goca Po raniae sitarum per P.R. Iosephum Ignamorskiego, Pelplin 1939, nr 6, s. 46-47. tium Narzymski Archidiaconum Pome 5 raniae in anno 1728 et 1729 peracta, ADP, G 40, s. 41. 6 Visitationes archidiaconatus Pomeraniae s. 39-41. 13 liieronymo Rozraewski Vladislaviensi et Po Przeliczenie na podstawie J. Szy meraniae episcopo fac/ae, zestawi S. Kujot, maskiego, op. cit., s. 212-215 i 242[w:] Fontes 1897-1899, t. I-III, s. 56-58. 254. 7 14 Przeliczenie na podstawie tablic miar ADP, G 61, Visitatio generalis Ecc i pienidza wedug zestawienia S. Hoszow lesiarum Archidiaconatus Pomeraniae Przypisy

tribus decanatibus Gedanesi, Starogardensi et Dirschaviensi distinctarum per PARD Bartholomeum Franciscum Xsaverium Trochowski Ins.Collegiatae Crusv. canonicum, officialem Svecensem, praepositium Serocensem ab Illmo Exc. et Rmo DD. Antonio Casimiro Ostrowski episcopo Vladisl. et Pomeraniae delagatum commissarium et deputatum visitatorem generalem... expedita 17651766, s. 213-214. 15 ADP, G 70, Visitatio generalis ec clesiarum decanatuum Dirschaviensis et Starogardiensis ex mandato ILLMI Exc. et Rmi DD. Josephi Rybiski episcopi loci-ordinarii Vladisl. Et Pome raniae per PAR. Lucam loannem Krzy kwski canonicum Crusavic, notarium apostolicum, visitatorem delegatum peracta 1780, k. 201. 16 Ibidem, k. 200-201. 17 ADP, G 40, s. 41-42. 18 ADP, G 70, k. 201.

12

Zgodnie z kolejnoci zdarze zacz trzeba opowie o franciszkanach w Nowem. Zakonnicy ci byli tutaj w 1282 roku, sprowadzeni prawdopodobnie przez ksicia Mciwoja II. Jak powszechnie wiadomo, zakon bie dakw zaoy w. Franciszek (Giovanni Bernadone) urodzony w 1181 roku w Asyu. Franciszkanie zwani byli minorytami (minores - mniejszy, niszy), gdy ich oficjalna nazwa brzmiaa Fratres Minores - Bracia Mniejsi, chocia najczciej mwiono o nich, e s po kutnikami z Asyu. Franciszkanie dotarli do Polski przez Czechy. Ich pierw szym orodkiem by tutaj Wrocaw (1236). Po utworzeniu prowincji polsko-czeskiej, w 1239 roku zakon ebraczy w. Franciszka osiad w Toruniu, a w 1258 w krzyackim wwczas Chemnie. Nowe byo trzecim pomorskim orod kiem tego zakonu, ktrego regua okrelaa m.in., e klasztory mona zakada tylko w miejscowociach o miejskim charak terze, a to potwierdza, e Nowe takim si ju wyrniao. Konwent przyby do Nowego w 1284 roku, ale z prowincji saskiej. Niemieckich franciszkanw bdzie si potem wie lokrotnie podejrzewa o germanizowanie tej czci Pomorza, poniewa mnisi gosili kazania tylko w jzyku niemieckim. Pierwszy zakonnik znany z imienia pojawia si w doku mentach rodziny wicw, prywatnych wacicieli tego miasta. Wrd wiadkw aktu lokacyjnego z 1302 roku wystpi gwardian Jan z Godowa. Nastpnych mnichw poznajemy dopiero w XVI wieku. W tym miejscu trzeba wyjani, e gwardian to przeoony konwentu w klaszto rach franciszkaskich, odpowiednik opata. Budow klasztoru wraz z kocioem nowscy franciszka nie rozpoczli na przeomie XIII i XIV wieku. Wejcie w 1308 roku Krzyakw przerwao budow. Wznowiono j po trzech latach. Budowa klasztornego kompleksu zostaa ukoczona prawdopodobnie midzy 1350 a 1375 rokiem. Wynika to z krzyackich dokumentw. Pod pierwsz dat wielki mistrz Heindrich Dusemer w miejskim przywileju dla Nowego wy mieni dwie zabudowane przez franciszkanw dziaki. Nato miast wielki mistrz Winrich von Kniprode, w przywileju dla tyche franciszkanw z 14 maja 1376 roku wyszczeglni m.in. koci i klasztor jako ukoczone nieruchomoci. Wsppraca saskich franciszkanw z krzyack admi nistracj ukadaa si zgodnie. Po pokoju toruskim, ko czcym w 1466 roku wojn trzynastoletni, do Nowego przybyli - rwnie z saskiej prowincji - obserwanci, zwo lennicy pierwotnej, surowej reguy franciszkaskiej. To oni w XVI wieku ulegli reformatorskim prdom. Reformacja w Nowem zaznaczya swoje lady. Po jej okresie zakonne obiekty sakralne wrciy do parafii katolickiej. Sascy obserwanci zostali wymienieni na mnichw od nowionego zakonu franciszkaskiego wedug reguy w. Jana Kapistrana i w. Bernardyna ze Sieny. Dlatego w Polsce przedstawiciele tego franciszkaskiego odamu byli zwani bernardynami. To im w Nowem przypada misja odnowienia wiary katolickiej. Formalnie rozstrzygn o tym papie Klemens VIII (Hipolit Aldobrandini z Florencji), ktry swoim dekretem z 13 lipca 1603 roku przekaza cay kompleks

klasztorny polskim bernardynom. Krl Zygmunt III Waza potwierdzi t decyzj w listopadzie tego samego roku. Nowy konwent, zoony z polskich zreformowanych franciszkanw albo obserwantw-bernardynw, przyby do Nowego 26 czerwca 1604 roku. Osadzi ich o. Hieronim Przybyski, polski prowincja zakonu i Jerzy Konopacki, kasztelan (wojewoda) chemiski. Czternastu zakonnikom, ktrzy wwczas przybyli do Nowego, przewodzi gwardian, o. Stanisaw z Lipna. Z imienia znanych jest jeszcze piciu bernardynw z tej grupy: kaznodzieja o. Ludwik z Po znania, spowiednik o. Dionizy z Solca oraz trzech in nych - Iwo z Krakowa, Maciej Niemiec i kronikarz Jakub Sieciski, ktry spisa cenne Archivum conventus Novensis ad s. p. Franciscum", kronik nowskiego klasztoru. Tene zakonnik w latach 1617-1620 peni godno gwar diana, po o. Felicjanie Radochowic(z)u. Jednym z gwnych zada przybyych do Nowego polskich bernardynw bya odnowa ycia religijnego w mie cie, a take przywrcenie do stanu uywalnoci caej sub stancji kompleksu klasztornego. Czas reformacji i okreso we zaniechanie konserwacji obiektw spowodowao, e byy one mocno podniszczone. Po ich remoncie, w pierwszych latach XVII wieku wrcio normalne ycie w klasztorze, cho cia nie na dugo. Z czasw gwardiana Pawa z czycy znany jest prze bieg zaj bernardynw w Nowem. O samej pnocy od byway si pierwsze modlitwy brewiarzowe. Po krtkim nie, o 400 rano, przed wschodem piewano laud, hymny chwa lebne. Potem nastpowaa godzina wsplnych rozmyla, po czym witano zorz kolejnymi czytaniami psalmw. Oko o godz. 700 cay konwent uczestniczy we mszy. Po niej ojcowie zakonnicy odprawiali msze indywidualne - pry watne. Po niadaniu wszyscy rozchodzili si do swoich prac, wedug przypisanych obowizkw. Jeszcze przed obiadem odbywano nastpne modlitwy. Do obiadu zasia dano ju o godz. 1100, spoywano go w milczeniu, sucha jc psalmw. Potem przewidziany by krtki odpoczynek, 00 a po nim trzy godziny pracy. O 15 piewano nieszpory z godzinkami. Kolacj mnisi jedli przed zmierzchem, nastp nie schodzili si na ostatnie ju modlitwy. W okresie zimo wym ten rozkad ulega pewnym zmianom i przesuniciom, co byo podyktowane naturalnym skrceniem dziennej pory. Ponadto obowizyway naboestwa odbywane tylko w okrelone dni. W pitki odprawiano godzinki i Drog Krzyow, w soboty msz wotywn do Najwitszej Ma ryi Panny. W rody i pitki mnisi odbywali wieczorne samobiczowanie, co nie byo jednak obowizkiem na kazanym regu. Podczas Wielkiego Postu cay konwent uczestniczy w rekolekcjach trwajcych osiem dni. W okre sie adwentu kady zakonnik odprawia roraty. Nowscy obserwanci urzdzali pi odpustw w cigu roku, a kady by wanym i atrakcyjnym wydarzeniem na kociewskiej ziemi, szczeglnie te przypadajce w okresie letnim. 13 czerwca zjedano si na odpust w. Antoniego z Padwy, patrona ubogich. W nastpnym miesicu, 26 lip ca gromadzono si na odpucie w. Anny, matki Najwit-

13

szej Maryi Panny. Po tygodniu, 2 sierpnia czczono Matk Bo Anielsk. Natomiast 4 padziernika w Nowem obcho dzono odpust w. Franciszka z Asyu, zaoyciela zakonu, a 8 grudnia Niepokalanego Poczcia NMP. Spokj w klasztorze nie trwa dugo. Zosta zakcony przez wojny szwedzkie. W czasie pierwszej wojny zrabo wano i zniszczono klasztor. Kilku zakonnikw nawet zgi no. Dwch braci zamordowano na miejscu: Bartomieja Jastrzbskiego i Walentego Domaradzkiego. Inni, po uwizieniu w Brodnicy, zmarli z wycieczenia i odniesio nych ran, m.in. przeoony konwentu, gwardian Jzef Rynarzewicz, kaznodzieja Dbrowski i laik Bonifacy. Gdy z Nowego przepdzono Szwedw, a dokonay tego w 1629 roku oddziay Mikoaja Moczarskiego, obowizki gwardiana przez pewien czas peni Florian Grot. Zarwno on jak i jego nastpca, Anio Wilczkowski z Kobylnicy, zajli si ponownym remontem kompleksu klasztornego. Ale podczas drugiej wojny szwedzki najedca znowu wszystko zniszczy. Z caego konwentu uratowao si tyl ko trzech zakonnikw, ktrzy ukryli si w podziemiach. Reszta zgina lub zmara z ran. Kolejny remont obiek tw klasztornych, tym razem kompletny i generalny, prze prowadzono w latach 1658-1663. Po pierwszym rozbiorze Polski losy klasztoru w Nowem potoczyy si w sposb podobny, jak innych polskich za konw. Wprowadzone przez pruskie wadze systematycz ne ograniczenia, a zwaszcza zarzdzenie Fryderyka Wil helma z padziernika 1810 roku, zakazujce przyjmowania nowicjuszy do zakonw, spowodoway naturalne wymar cie klasztorw. Stopniowa rozbirka obiektw, prowa dzona przez miejscowego zarzdc, doprowadzia do tego, e niewiele z nich pozostao. Sam koci pobernardyski zosta przekazany gminie ewangelickiej. Ostatni polski bernardyn zmar w Nowem 17 czerwca 1822 roku. Natomiast, witynia powrcia do Kocioa katolickiego po wielu dugich perypetiach, konsekrowana ponownie w maju 1984 roku. Podobny niespokojny ywot historia zgotowaa klasz torowi dominikanw w Tczewie, ktry rwnie zaoony zosta w kocu XIII stulecia. Zakon dominikanw - braci kaznodziejw - zaoony zosta przez w. Dominika Guzmana, hiszpaskiego kazno dziej urodzonego 1170 roku w Calernega. Jako zakon e braczy w pocztkowym okresie zajmowa si szerzeniem Ewangelii i opiekuczymi akcjami wrd ubogich. W kocu grudnia 1216 roku papie Honoriusz III (Cencio Savelli z Rzymu) zatwierdzi dziaalno dominikanw,

polecajc im przyjcie reguy augustiaskiej. W 1220 roku tene sam papie zagodzi zasady ubstwa, a kiedy papie Grzegorz IX (Hugolin Segni z Anagni) w 1233 roku powie rzy dominikanom badanie herezji, co stao si pocztkiem inkwizycji, zakon przesta si cieszy dobr saw. Odtd jego nazw tumaczono do zoliwie Domini canes = psy Pana. Misja badania i szukania heretyckiego za" bya te pocztkiem czarnej karty w dziejach Kocioa, a regua przekazywania innym owocw modlitewnego spotka nia z Bogiem" niezbyt czsto bya praktykowana. Rok po przekazaniu dominikanom swego do kontro wersyjnego dzisiaj zlecenia, papie kanonizowa Dominika. Przypomnijmy, e Grzegorz IX ustanawiajc konstytucj o herezjach, wrd wielu bezlitosnych nakazw umie ci te swj najokrutniejszy przepis - o karaniu tzw. heretykw mierci przez spalenie na stosie. Zlecajc urzd inkwizycji dominikanom, papie kierowa si gw nie dwoma powodami. Dominikanie byli najlepiej wy ksztaconymi teologami, co miao gwarantowa zdolno odrnienia bdu od prawdy w kwestiach wiary. Drugi powd by zgoa cile materialny, jako zakon ebraczy dominikanie nie powinni si interesowa konfiskowanym majtkiem heretykw. W praktyce obie te racje czsto si nie speniay. Ale, na szczcie, nie wszdzie i nie wszyscy nastpcy w. Dominika penili role inkwizytorw. Zakon ten nadal by postrzegany jako kaznodziejski, goszcy Boe praw dy i nawracajcy na drog wiary. Znajdywa wielu hojnych fundatorw i szybko si rozprzestrzenia w Europie. Szyb ko znaleli si te w Polsce. Stao si to dziki staraniom biskupa krakowskiego, Iwona Odrowa, ktry ju w 1223 roku zaoy klasztor w Krakowie. Na jego czele stan krew niak biskupa, w. Jacek Odrow, przyjty do zakonu przez yjcego jeszcze w. Dominika. Kolejne klasztory domini kaskie powstay te wyjtkowo szybko: w 1225 roku we Wrocawiu i Pocku, rok pniej w Sandomierzu i Kamieniu Pomorskim, w 1227 w Gdasku... Na Pomorzu Nadwila skim fundowano klasztory w Chemnie (1228) - za spraw Krzyakw i w Toruniu (1263) - staraniem biskupa che miskiego Heidenryka, te dominikanina. Niektre opracowania wykazuj, e w Tczewie domini kanie byli ju w 1284 roku. Dla Tczewa orodkiem macie rzystym by klasztor gdaski, nalecy - podobnie jak inne pomorskie orodki dominikaskie - do prowincji polskiej. Mona przypuszcza, e przez prawie pi lat dominikanie urzdzali sobie przewidzian lokalizacj, ktr Mciwoj II dokumentem potwierdzi 8 maja 1289 roku. Obecno na

Koci podominikaski wraz z zabudowaniami poklasztornymi

14

ktry praktycznie wojn t wywoa. Klasztor wpad w nie mae tarapaty, a szczeglnie opat Jan, ktrego krl Kazi mierz Jagielloczyk rozkaza w 1462 roku ciga i pojma. Nie popisali si take mnisi tczewskiego klasztoru w czasie ruchw reformatorskich. Powoani do walki z he rezj i wszelkimi odstpstwami wiary jakby porzucili swo je pozycje. Ju w 1550 roku klasztor opustosza. Stao si tak rwnie z powodw naturalnych. Starzy zakonnicy umierali, a w ich miejsce nie przybywali modzi, tym bar dziej e dominikanie zmienili czasowo swoje orientacje. Chwilowe sukcesy ruchw protestanckich te nie sprzy jay naborom do klasztorw. W tym czasie w tczewskim orodku dominikaskim rozproszeniu ulegy cenne wolu miny biblioteczne i zbiory ze skarbca. Czego nie rozkradli husyci przeniesiono do klasztoru macierzystego w Gda sku lub stao si niczyje", porzucone przez zakonnikw. Klasztor straci take swj stary folwark w Badowie, obej mujcy ponad 150 ha. Dopiero po zarysowaniu si przewagi katolicyzmu w Pol sce, dominikanie wrcili do swojego klasztoru. Zapeni si zakonnikami po 1593 roku, ktry to rok by pocztkiem wiet noci tczewskiego orodka. Nowy konwent prezentowa wyranie polsk orientacj. Po latach protestantyzmu zakon nicy zajli si opustoszaymi parafiami wiejskimi. Organizo wali misje, rne akcje kaznodziejskie i bractwa kocielne. W ten to sposb swoj niestrudzon dziaalnoci zapewni li w Tczewie i w caym regionie powrt katolicyzmu. Zapew ne take z tego powodu nie omieszka zoy wizyty tczew skim dominikanom Zygmunt III Waza, gorliwy katolik i -jak go okrelaj historycy - herold kontrreformacji. Krlewskie odwiedziny odbyy si w 1623 roku, przy okazji przejazdu monarchy do Gdaska. Podr Wis dwo ma statkami prowadzia z Warszawy i w Tczewie koczy si rzeczny szlak. Gdy 30 czerwca midzy godzin 1600 a 1700 statki przycumoway do brzegu, na niecodziennych goci czekaa caa rada miejska z burmistrzem Jerzym Schroterem. Nastpnego dnia, 1 lipca 1623 roku, krl z ca rodzin i ze swoj osobist wit uczestniczy we mszy witej w ko ciele dominikanw, a potem zwiedzi ich klasztor. Dalsz drog do Gdaska krlewski orszak odby powozami, ktre czekay na placu (dzi rozwidlenie ulic Mickiewicza i Krtkiej) przy Bramie Wysokiej, potem zwanej Gdask. Zygmunt III Waza jecha do Gdaska, by spotka si z krlem Szwecji, Gustawem II Adolfem, ktry sta na wo dach zatoki wraz z eskadr 21 okrtw Na nic si zday krlewskie pertraktacje, skoro po trzech latach Lew P-. nocy" zaj Pomorze, w tym take Tczew. Dominikanie zno wu odczuli wojenne czasy; protestanccy Szwedzi pldro wali i ograbiali wszystkie bez wyjtku klasztory. Tak samo zachowywali si w Pelplinie czy Nowem. Otrzymane w 1653 roku ziemskie posiadoci w Szpgawsku i w Kokoszkach przez duszy okres byy dobrami spornymi. Po niemal stu latach zakon w 1745 roku wyprocesowa swj majtek. Jego posiadanie w powanym stop niu naruszyo dawn regu ubstwa i skromnoci. O tej zasadzie nie pamitano, bowiem dominikanie z czasem stali si jednym z najbogatszych zakonw w Kociele. Gwoli przy pomnienia trzeba wspomnie, i wasnoci tczewskich do minikanw byo sporo terenw pooonych wok dawnego miasta, w tym take obszar obecnego parku miejskiego. Klasztor w Tczewie spotka taki sam los, jak wszystkie pozostae na Pomorzu i w Wielkopolsce. Pruski zaborca w 1818 roku przeprowadzi jego ostateczn kasacj. Znie siono wszystkie majtki, a w obiekcie klasztornym w 1821 roku urzdzono szko. Podominikaska witynia zostaa zamieniona na ewangelick kirch. We wadaniu protestan tw znajdowaa si od 1839 do 1945 roku. Cig dalszy w nastpnym numerze

Poniej przedstawiamy Czytelnikom tekst przemwienia Kazimierza Ickiewicza, wygoszony podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej w Tczewie w dniu 30 stycznia 2002 roku. Tego bowiem dnia 1920 roku oddziay Armii Pomorskiej gen. Jzefa Hallera weszy do Tczewa, by dopeni historycznego aktu przyczenia miasta do Macierzy.

zisiejsze wito miasta i zbliajce si wybory sa morzdowe s okazj do zastanowienia si nad pro blemem wspodpowiedzialnoci za Nard, Ojczy zn i nasze pastwo. Mona bowiem odnie wraenie, e atwiej jest odzyska niepodlego pastwa, proklamo wa zmian ustroju, ni odzyska autentyczn suweren no narodu. A c z tego, e pastwo jest formalnie nie podlege, jeli jego mieszkacom jest to albo obojtne albo nie wiedz na czym niepodlego polega. Warto wobec tego na wstpie wyjani o co chodzi, gdy mwimy o su werennoci i niepodlegoci. Sowo suwerenno" zwizane jest z francuskim so wem le souverian", czyli suweren. A by to krl, ktry u pro gu czasw nowoytnych uniezaleni swoje panowanie przede wszystkim od cesarza. Std te mwiono, e suweren

tw moe by wybranych: 1 prezydent, 560 posw i senato rw i ponad 60 tysicy radnych. Widzimy jak po roku 1989 trudno nam si pozbiera z na sz demokracj zarwno gdy chodzi o korzystanie z prawa czynnego jak i biernego. Poowa Polakw nie gosuje, wy brani czsto nie speniaj pokadanych w nich nadziei. Czy jednak naley si temu dziwi? Straty w Narodzie miay cha rakter nie tylko fizyczny (mier, choroby, wywzki), ale rw nie duchowy, a zwaszcza moralny. Przecie skutki II wojny wiatowej (okupacja niemiecka i sowiecka), a pniej p wie ku komunizmu objy kilka pokole. A wiadomo, e odrodze nie Narodu nie dokona si moc deklaracji, gdy rany na duszy leczy si najduej. Jest ich wiele. Chociaby apatia i karierowiczostwo. Jedni zobojtnieli i nic ju im si nie chce, nikomu nie wierz inni s aktywni, korzystaj ze saboci

Odpowiedzialno samorzdw za Polsk w wietle wartoci Bg - Honor - Ojczyzna


to ten, kto nie ma nad sob nikogo wyszego (w domyle: cesarza). Na suwerenno skadaa si przede wszystkim moc ustanawiania prawa i posiadania wadzy. Gdy pniej, w wie cie zachodnim, rozpocz si proces demokratyzacji ycia politycznego, takim suwerenem sta si nard albo og oby wateli. Gdy nard, zorganizowany w pastwo, podlega ob cym prawom i obcej wadzy, to nie jest suwerenny. Z kolei sowo niepodlego" poza suwerennoci ktr w sobie zawiera, wnosi dodatkowy aspekt samowystarczalnoci. Skada si na ni przede wszystkim posiadanie wasnej ziemi oraz niezbdnych rodkw do ycia i rozwoju. Realne samo stanowienie narodu jest poczeniem suwerennoci z nie podlegoci. Samostanowienie jest po to, aby dana spo eczno moga jak najpeniej cieszy si przysugujcymi jej prawami i rozwija si we wasnej kulturze. Ma to miejsce wwczas, gdy moemy i chcemy o sobie stanowi. Jeli na tomiast decyduj o nas obcy, czy to wprost czy porednio, wwczas nard spada realnie do niszej kategorii obywateli. Znamy to z historii. Dlatego tak wane jest zachowanie nie podlegoci i suwerennoci. Samostanowienie zaley od typu ustroju, w jakim dana spoeczno yje. Jeli jest to monarchia (krlestwo), to tyl ko wadca jest penym suwerenem, cho z zaoenia rzdzi dla dobra ogu (inaczej staje si tyranem). W przypadku wspczesnej demokracji wszyscy jako obywatele Polski mamy czynne i bierne prawo wyborcze, to znaczy: gosuje my i moemy by wybrani. W skali caego pastwa s trzy rodzaje wyborw: prezydenckie, parlamentarne i samorz dowe. Rni si tym, e sukcesywnie coraz wicej podmiopozostaych, by dorobi si fortuny i zdoby wadz. Mod ny jest te kosmopolityzm, a nawet antypolonizm. Pierwszy gosi kult wiata i ludzkoci, wobec Polski nie czuje adnych zobowiza, drugi wrcz ujawnia sw wrogo wobec Pola kw i polskoci. A przecie, jeli jestemy na tyle dojrzali, e czy nas zwizek z Polsk (jej Narodem, dziejami, kultur), to nie moemy podda si apatii, winnimy broni czci wite go dziedzictwa Polski. Nie ma innej drogi ni czynne zaanga owanie si w sprawy spoeczne, zaangaowanie uczciwe i odpowiedzialne. Tak okazj dla tysicy naszych rodakw stanowi wanie samorzdy. Przegldajc choby pobienie ich kompetencje, wi dzimy, jak wiele spraw rozstrzyga si wanie nie w kance larii prezydenta, nie w parlamencie, ale w samorzdzie. Sa morzd wojewdzki dysponuje mieniem wojewdzkim, prowadzi samodzieln polityk finansow ma za zada nie pielgnowa polsko, pobudza aktywno gospo darcz ksztatuje ad przestrzenny, odpowiada za rynek pracy, zaciga poyczki i kredyty itd. Z kolei samorzd powiatowy odpowiada za: edukacj publiczn opiek zdrowotn, polityk rodzinn, osoby niepenospraw ne, transport, dobra kultury, ochron rodowiska itp. Rwnie samorzd gminny ma wiele do powiedzenia, odpowiada bowiem za ad przestrzenny, gminne drogi, ochron zdrowia, komunalne budownictwo mieszkanio we, orodki kultury, targowiska, porzdek publiczny itp. Mieszkacy gmin, powiatw, miast, wojewdztw przejci ledzeniem tego, co dzieje si na scenie poli tycznej, zawsze zdaj sobie spraw, jak wiele decyzji

KAZIMIERZ ICKIEWICZ

16

KIT1R

podejmowanych jest wcale nie na wysokich szczeblach wadzy, ale na dole, wanie w samorzdach. Dowiadczenie ostatnich lat wskazuje, e samorzdy zostay zbytnio upolitycznione, a waciwie upartyjnione, a samorzdy to wolno stanowienia o sobie w obrbie danej spoecznoci i dla danej spoecznoci. Jeeli samo rzdy opanowane s przez klucz partyjny, to najczciej maj na celu dobro partii i realizuj wytyczne przychodz ce z gry, co godzi w istot samorzdnoci. Odgrne upar tyjnienie wyborw zwabia karierowiczw, a odstrcza lu dzi prawych - to wszystko sprawia e wok samorzdw powstaje atmosfera niechci, a take rodzi si poczucie bezsilnoci ze strony ludzi uczciwych, ktrzy cigle pozo staj w mniejszoci. Trzeba wobec tego przywrci prawdziwy sens samo rzdnoci, ktra jest nade wszystko sub dla innych, a nie okazj do niemoralnego bogacenia si. Jeeli wszy scy wszystkich zaczn okrada i okamywa, to upadnie Nard, a pastwo pjdzie w niewol. Samorzdy s szko , w ktrej mona si wiele nauczy, rwnoczenie s okazj, aby da si pozna rodowisku, ktre nastpnie bdzie rzeczywicie miao kogo wybra, czy to na ponow n kadencj, czy na jaki wyszy szczebel. Prawdziwe sa morzdy pokazuj co to znaczy cieszy si wolnoci, w ktrej wszyscy uczestnicz i wszyscy czerpi z tego poytek. Wtedy te powstaje autentyczna wsplnota mieszkacw. Poza samodzielnoci w skali lokalnej sa morzdy, uzyskujc prawa prowadzenia polityki midzy narodowej, przyczyni si mog do umocnienia bd osa bienia naszej niepodlegoci. Jeli dostan si w rce sprzedawczykw, to atwo przewidzie skutki, jakie do tkn lokaln wsplnot. Jeli natomiast uprawnienia takie wykorzystywa si bdzie w sposb odpowiedni, a wic dla promocji, to moe std wynikn wiele dobrego dla spoecznoci gminy, powiatu, wojewdztwa. W samorz dach dobrze zorganizowanych uczy si moemy w mikro skali tej wikszej mioci, jak jest mio do Polski. Trzeba ju teraz rozglda si wok, jak rzdz obecni radni, czy nie zawiedli zaufania, czy nie naduywaj stanowisk? Pamitaj my, nie wici garnki lepi. Naley pozby si faszywej skrom noci, e nic nie umiem, nie potrafi, nie nadaj si. Wszyst kiego mona si nauczy, byle bya cierpliwo i yczliwo, a waciwie dobrane grono moe si przecie uzupenia. Zwykle czas nasz wypenia praca zawodowa i -ycie rodzin ne, a jednak trzeba te znale miejsce na prac spoeczn i to wcale nie dla celw abstrakcyjnych, lecz wanie po to, aby uzdrowi ycie rodzinne w lokalnej spoecznoci, aby dzieci miay zapewnion nauk i wychowanie w szkole, aby orodki zdrowia byy czynne i dostpne oraz by potrze bujcy pracy, mogli j zdoby. To wszystko pozostaje w ge stii samorzdu. Dlatego nie wolno nam zmarnowa szansy, musimy zastanowi si - byle nie za pno - w jaki sposb moemy zaznaczy swj udzia w nadchodzcych wybo rach samorzdowych. To bdzie wyraz, zarwno naszej dojrzaoci jak i patriotyzmu. W yciu wszelkie dziaanie powinno by oparte na wartociach. Wydaje si jednak, e wartoci przeszy do historii. Czasy zaborw, okupacji niemieckiej i sowieckiej wymazay z uycia potocznego takie hasa jak Bg, Honor i Ojczyzna, zwaszcza dwa ostatnie. Dokonajmy krtkiej analizy tych, wartoci.

z Bogiem przez ca histori. Towarzysz mu zawsze kapa ni. Bogu buduj witynie, klasztory, Bg tego narodu ni gdy nie opuci. Jest z nim w Gnienie, przy grobie w. Woj ciecha. Jest w Krakowie, przy grobie w. Stanisawa. Jest na Jasnej Grze. Jest w Warszawie, przy grobie ks. Jerzego Popieuszki. Bg jest w kadej polskiej chacie przy rannym i wieczornym pacierzu. Jest przy racu rodzinnym, w cza sie pustej nocy" po mierci dziadka czy babci. Towarzy szy nowoecom w czasie bogosawiestwa przed lu bem, w radoci weselnej. Jest zawsze. Nigdy nas Bg nie opuci. Cierpia z zesacami na Syberii, w wizieniach, w obozach, na frontach wojennych. O pierwsze miejsce dla Boga upomnieli si strajkujcy stoczniowcy gdascy w 1981 roku. Na bramie stoczni zawiesili Krzy, obraz Mat ki Boskiej Czstochowskiej, portret Jana Pawa II. Wtedy te upomnieli si o nauk religii w szkole. Wrci Krzy do klasy szkolnej, do sali szpitalnej, do rnych urzdw. Zo sta zawieszony rwnie w Urzdzie Miejskim w Tczewie. Walczyli parlamentarzyci o miejsce dla Krzya w Sejmie. Jest jednak zupenie inn spraw, czy Bg ma nadal w ser cu Polaka pierwsze miejsce. Jakie zajmuje miejsce w rodzi nie? Ile czasu powica Polak Bogu w cigu dnia? Dzie Paski - niedziela i wita - komu i czemu s powicone?

2. HONOR
To sowo, jakby zapomniane, nieistniejce. Smutne przy kady z ostatnich miesicy potwierdzaj, e nawet ludzie bar dzo wysoko postawieni, na wieczniku", nie maj honoru. Oficjalnie profanuje si gesty papieskie - bogosawiestwo znakiem Krzya i pocaunek skadany Ziemi Ojczystej przez Ojca witego s omieszane i parodiowane przez pijanych dygnitarzy. Oficjalnie zniewaa si w Brukseli i Londynie wi zerunek Pana Jezusa, Matki Boskiej, Sakramenty wite. Jak wczeniej Ojca witego, tak teraz Matk Bosk rzuca si na ziemi, przygniata ciarem, eby nie moga wsta i spojrze z gry na bluniercw, zapaka nad ich wysok" kultur europejsk. Tym wszystkim ludziom brak honoru Polaka. Czowiek z honorem nie bdzie domaga si podwyki, kiedy zarabia okoo 24000 zotych na miesic, a robotnik z dawne go PGR ma zasiek 400 zotych. Honor to pami o tym, e jest si Polakiem i chrzecijaninem. Honorowy czowiek nie traci pienidzy na alkohol, kiedy ma do wyywienia rodzin. Honorowy czowiek kieruje si gosem sumienia.

3. OJCZYZNA
Z czym si kojarzy sowo Ojczyzna? To nie tylko ziemia midzy granicami pastwa. Ojczyzna to ziemia, ktr upra wia rolnik, czynic nad ni znak krzya na wiosn przed ork. Ojczyzna to ziemia, ktr cauje papie Jan Pawe II. Ojczyzna, to Orze Biay, godo, krl ptakw wzbijajcy si wysoko, ktry na szczytach ma swoje gniazda. Ojczyzna to flaga biao-czerwona - czysta, niepokalana, zlana krwi Mczennikw. Ojczyzna to groby Polakw rozsianych po caym wiecie, groby onierzy, zesacw, winiw, emi grantw. Ojczyzna, to krzywda niespacona za grudzie 1970 roku w Gdyni, za grudzie 1981 w kopalni Wujek" i za stan wojenny w Polsce. Ojczyzna to wyryte na murze krzy e i Ory Biae w wizieniach ubeckich. Wartoci BG, HONOR, OJCZYZNA naley wnie w III tysiclecie. Wczeniej trzeba przypomnie Europie, e lepsz przyszo mona jedynie zbudowa na trwaych chrzecijaskich wartociach - na Dekalogu, Ewangelii, Przy kazaniu Mioci, a patrzc na powiewajc na wietrze flag biao-czerwona pomyle o Bogu, o Honorze i Ojczynie.

l.BG
Bg na to nie pozwoli, eby siebie wyrugowa. By, jest i bdzie. Do Jego istoty naley istnienie. Boga prawdzi wego wprowadzi" do Polski pierwszy wadca Mieszko I, gdy przyj chrzest w 966 roku. I tak idzie nard polski

17

ekarz, badacz folkloru kaszubskiego, dziaacz demo kratyczny, uczestnik kongresw sowiaskich w Pra dze w 1861 i w Moskwie w 1867 roku. Urodzi si 4 maja 1817 roku we wsi Sawoszyno w powiecie puckim, w rodzinie kowala wiejskiego. Po ukoczeniu 14 lat rozpo cz nauk w gimnazjum w Chojnicach. Syno ono z bar dzo wysokiego poziomu, a take z rewolucyjnych postaw uczcej si tam modziey polskiej. Ceynowa zosta czon kiem tajnej organizacji uczniowskiej, ktrej celem byo po znawanie literatury polskiej i historii ojczystej, wypaczanej przez zaborc pruskiego. Po ukoczeniu gimnazjum Florian Ceynowa rozpocz studia medyczne na Uniwersytecie Wrocawskim. Okres stu diw poszerzy znacznie jego horyzonty mylowe i rozbudzi zainteresowanie kultur ludow. Opublikowa wwczas swo j pierwsz prac na temat germanizacji Kaszubw. W 1843 roku przenis si na Uniwersytet w Krlewcu. Nawiza tu kontakt z orodkiem spiskowym Towarzystwa Demokratycznego, doksztaca si te pod wzgldem woj skowym. W lutym 1846 roku zlecono Ceynowie zorganizowanie akcji zbrojnej zmierzajcej do opanowania Starogardu, bro nionego przez zaog wojsk pruskich. Do walki zbrojnej jednak nie doszo. W rce policji pruskiej dostay si wy kazy wszystkich spiskowcw, wskutek czego nastpiy masowe aresztowania. Wrd aresztowanych znalaz si rwnie Florian Ceynowa. Proces toczy si przed sdem pruskim w Berlinie. Wyroki byy bardzo surowe. Ceynow, jako jednego z gwnych oskaronych, skazano na mier przez cicie toporem. Ocalio go jednak wrzenie rewolucyj ne w czasie dni marcowych w 1848 roku w Berlinie. Po cikich przeyciach w czasie procesu berliskiego, wyroku sdowym i rozczarowaniach politycznych Florian Ceynowa zaj si gwnie praktyk lekarsk i problematy k kaszubsk. Jako lekarz prowadzi uporczyw walk z za

bobonami medycznymi, stosowanymi w leczeniu chorych przez znachorw i szarlatanw, a take przez znaczn cz ludnoci. Jego praca doktorska jest powicona wanie temu zagadnieniu. Czas wolny od pracy zawodowej prze znacza na badanie dialektu i kultury ludowej Kaszubw. Wynikiem tych bada byy liczne wydania ksieczek pi sanych po kaszubsku. Zawieray one pieni, opowieci, przysowia i przypowiastki kaszubskie. Drug poow ycia spdzi Ceynowa jako lekarz wiejski w Bukowcu, w powiecie wieckim. Zamieszka tu w 1852 roku. By pocztkowo nadwornym lekarzem obszarniczej ro dziny hrabiw Hutten-Czapskich. Na krtko jednak. Ceyno wa by bowiem znany z jawnie goszonych pogldw antyszlacheckich. Midzy nim a rodzin Hutten-Czapskich doszo do konfliktu na tle praktyki lekarskiej. Finaem tego sporu bya rozprawa sdowa i pozbawienie Ceynowy pra wa wykonywania zawodu na okres dwch lat. Wyrok ten by krzywdzcy, zwaszcza e Ceynowa cieszy si ogrom n popularnoci, nie tylko wrd pacjentw ale i caej ludnoci chopskiej Bukowca i okolic. Zwano go tu kr lem kaszubskim". Jako lekarz wiejski w Bukowcu pojmowa swoje obowizki lekarskie w sposb godny tradycji judymowskich. Potrafi zwraca pienidze chorym, a nawet ku powa dla nich lekarstwa. Florian Ceynowa zmar 26 marca 1881 roku w Bukowcu, a pochowany zosta na cmentarzu parafialnym w pobli skim Przysiersku. Jego pogrzeb przeksztaci si w manife stacj aobn ludnoci chopskiej Bukowca i okolic. Swj smutek po mierci Ceynowy opiewa Jarosz Derdowski w piknym wierszu - wspomnieniu - ze zwrotk, ktra uro sa do miana hasa oglnokaszubskiego: Nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Kaszub Polci". Imieniem Ceynowy nazwano gwn ulic w Bukowcu. Wyrazem hodu byo rwnie umieszczenie na jego domu tablicy pamitkowej w setn rocznic jego mierci.

Dom, w ktrym mieszka Florian Ceynowa, z wmurowan tablic pamitkow oraz jego grb na cmentarzu w Przysierku

18

Zesp folklorystyczny Rychawiaki" za prezentowa w tusty czwartek biesiad folk lorystyczn Do Marynki na pumelki". Od tworzono pospolity niegdy w ostatki zwyczaj pieczenia pumelek, ruchanek, grochowianek, a w okolicy wiecia - oparzecw.
Po kociewsku, chrzecijaskim pozdrowieniem, kie rownik zespou, Gertruda Wonicka, powitaa miej scow spoeczno oraz przybyych goci. Modzi artyci amatorzy przedstawili rodzin kociewsk. Matka (Marynka) pieka pumelki (pczki), a jedna z crek przy kierzance robia maso. Wszyscy gawdzili i oczekiwali wie czerzy. Tajemniczo tego wieczoru ma swoj ludow tra dycj i nikogo nie zdziwio pojawienie si przebieracw. Gdy wszystko byo przygotowane, nastpio zastawianie stow potrawami. Na pierwszym miejscu kapusta (bigos), smalec ze skwarkami, chleb i kawa ze stodoy (zboowa). Pniej nadszed czas na pumelki z niespodziank i kaw brzow (prawdziw) lub herbat. Podano take napoje chodzce oraz piwo.

Do Marynki na pumelki
Rychawskie zapusty
Gociom bardzo podobaa si kapela kociewsk w ska dzie: Krzysztof Janicki, Zbigniew Elwart i Henryk Wonicki. Zesp omiu par taczy Tupanego", ze wszystkimi figurami, czyli przejciami i kkami, i mostkiem. Taczono te na ludowo: Kosi, kosi...", Po czamu...", eby ty knapie..." i To je szneptuch...". W midzyczasie kapela skocznie przygrywaa polki i przypiewki biesiadne. Rado udzielia si wszystkim. Wrd goci dzielili j: Mirosawa Muller ze Starogardzkiego Centrum Kultury, prof. Maria PajkowskaKensik oraz Eugenia Butyska - kierownik zespou Fistulatores et Cantores Novienses. Wesoy piew i oglna zabawa pochona wszystkich uczestnikw. W dziecicej zabawie Mam chusteczk, mam jedwabn..." brao udzia duo doro sych, m.in. prof. Maria Pajkowska-Kensik i Gertruda Wo nicka, kierownik Domu Kultury w Rychawie. ZG,NG

ycie bez wit jest jak duga droga bez zajazdw, w ktrych podrny mgby si pokrzepi i wypo cz - twierdzi Demokryt. Ju wic przed wiekami dostrzegano du rol wit w yciu czowieka. To wanie ze witami zwizane s rne zwyczaje i obrzdy, ktre s wartoci rodzimej kultury, skadaj si na dorobek ducho wy czowieka. Dlatego tak wane jest przekazywanie owych obrzdw nastpnym pokoleniom. W tradycji chrzecijaskiej wita Wielkanocne zawsze cile splatay si z obrzdami ludowymi, podczas ktrych uroczycie egnano zim i witano dugo oczekiwan wio sn. Obrzdy te pene s radoci ze zmartwychwstaego Jezusa, triumfu wiary i ycia nad mierci. Tradycyjne wiel kanocne ozdoby s skromniejsze od bogatej dekoracji bo onarodzeniowej. Wielkanoc ma jednak inne uroki. Przy nosi ze sob rado i dlatego kwiaty, wierzbowe gazki, palmy i jajka kojarz si nam z ni.

Hanna Wenta pokazuje dzieciom technik skadania kwiata Takie wielkanocne ozdoby postanowili zrobi ucznio wie - uczestnicy koa regionalnego z SP nr 1 w Czersku. Zaprosili wic na zajcia gocia, Hann Went z SP w Kie pinie, ktra pokazaa dzieciom, jak zrobi pikne palmy z pa pierowych kwiatw. Wymagao to sporo pracy wszystkich uczestnikw - ale jej efekt zachwyci dzieci. Na kolejnych zajciach malowalimy wielkanocne jajka. Tradycja malo wania jaj jest cigle ywa, jednak rzadko zdobi si je tak r norodnie jak dawniej. Dzi najczciej barwi si skorupy jaj specjalnym barwnikiem lub nakleja gotowe elementy. Pisanki, malowanki, kraszanki - nazywa si je rnie, w zalenoci od sposobu zdobienia - s ozdob witecz nych stow. Uczniowie wykonali je rnymi technikami. Byy jajka zdobione koronkami, wstkami, pirkami, makiem, ka sz, papryk, cytrusami, mk, barszczem i kakao. Trudno wymieni wprost materiay, ktrych uyto do zdobienia wiel kanocnych jaj, tak bowiem bogata jest inwencja dzieci. Owe ozdoby prezentowano 25 marca 2002 roku na spe cjalnej wystawie, ktra podobaa si zwiedzajcym.

Matka piecze pumelki, a jedna z crek przy kierzance robi maso Fot. Zenon Gurbada

19

Miejska Biblioteka Publiczna im. Aleksandra Skulteta w Tczewie wsplnie z redakcj Kociewskiego Magazynu Regionalnego" ogasza

Przeszo staje si

zachowana w pamici teraniejszoci


prof. Tadeusz Kotarbiski

KONKURS OTWARTY NA TEKST PUBLICYSTYCZNY SZANUJMY WSPOMNIENIA


1. Celem konkursu jest przedstawienie postaci godnej naladowania, bdcej moralnym autoryte tem swojego pokolenia oraz opisanie zdarzenia, ktre wpyno na losy osb zwizanych z autorem. 2. Przedmiotem konkursu jest tekst publicy styczny, przedstawiony w dowolnym gatunku literackim, opisujcy zdarzenie lub losy ludzi z ulu bionej fotografii w starym albumie". 3. Tekst winien by uzupeniony co najmniej jed n fotografi (bd czyteln kserokopi) ze stare go albumu", ktra staa si inspiracj do napisania wspomnie. Oryginalne fotografie zostan zwrco ne autorom po rozstrzygniciu konkursu. 4. Nadsya mona tylko teksty oryginalne, napisane specjalnie na konkurs, dotd nigdzie nie publikowane. 5. Ilo prac (rnej treci) jednego autora jest nieograniczona. 6. Przewiduje si dwie kategorie wiekowe autorw: a) modziey od 15 do 18 lat, b) dorosych. 7. Prace naley nadesa (lub zoy osobicie) do 30 wrzenia 2002 r. na adres: Miejska Bibliote ka Publiczna, ul. J. Dbrowskiego 6,83-110 Tczew, z dopiskiem Szanujmy wspomnienia". 8. Konkurs ma charakter tajny, dlatego kada praca winna by oznaczona dowolnym godem sownym lub cyfrowym, a w doczonej zaklejonej kopercie, oznaczonej takim samym godem, naley umieci kartk z danymi autora: imi i nazwisko, adres, nr telefonu kontaktowego, kategori (mo dzie, doroli). 9. Powoane przez organizatora jury oceni na desane prace do 31 padziernika 2002 roku i do kona podziau nagrd midzy autorw najlepszych tekstw. Oprcz nagrd najciekawsze prace zostan zamieszczone na amach Kociewskiego Ma gazynu Regionalnego". 10. Interpretacja niniejszego regulaminu przysu guje organizatorowi, natomiast werdykt i opinie jury s ostateczne i nie podlegaj odwoaniu.

Szkole Podstawowej Nr 12 im. Bronisawa Ma linowskiego w Tczewie 19 marca 2002 roku odby si fina 1 miejskiego konkursu plastycznego Wielkanoc na Kociewiu" dla uczniw szk podstawowych Tczewa. Inspiracj konkursu bya nasza maa ojczyzna - Kociewie, a dokadnie ukazanie oczami dzieci wspaniaej tradycji wit wielkanocnych, bowiem to, co przeywamy w dzie cistwie zostaje zachowane w naszej pamici do koca ycia. Technika i forma prac bya dowolna (kartka wi teczna, wydzieranka, stroik, ilustracja plastyczna tra dycji wielkanocnych, pisanka, koszyk ze wiconk, palma itp.). Na konkurs wpyno bardzo duo prac ze szk podstawowych i wietlic Tczewa. Wyonieniem najciekaw szych zajo si jury w skadzie: Aleksandra Mocny (arty sta plastyk), Danuta Konkolewska (wicedyrektor Szkoy Podstawowej nr 12), Elbieta Piotrowska (nauczyciel Szko y Podstawowej nr 8), Jolanta Bednarczyk (przedstawiciel Kociewskiego Towarzystwa Owiatowego).

MAGORZATA ELSZKOWSKA CHRYSTIANA FREZA ALEKSANDRA MANIUK

Wielkanoc na Kociewiu
Miejski konkurs plastyczny
Nagrody przyznano w nastpujcych kategoriach: klasy I-III - forma plaska I miejsce - Magdalena Wilma - SP nr 10, II miejsce - Mateusz Jeszewski - SP nr 12, III miejsce - Katarzyna Gerka - SP nr 10, wyrnienie - praca zbiorowa ze wietlicy SP nr 10; klasy I-III - forma przestrzenna I miejsce - Pawe Kamiski - SP nr 5, II miejsce - Sara Danecka - SP nr 7, III miejsce - Agata Barej - SP nr 12, wyrnienia - praca zbiorowa kl I a - SP nr 8, - praca zbiorowa kl. III e - SP nr 12;
klasy I V - V I - forma paska

I miejsce - Jakub Rychowski - SP nr 10, II miejsce - Maciej Wojcieszak - SP nr 11, III miejsce - ukasz Kope - SP nr 12;

klasy IV-VI - forma przestrzenna I miejsce - Agnieszka Murach - SP nr 7, II miejsce - Przemysaw Klamaski - SP nr 12, III miejsce - Anna Jaworska - SP nr 2, wyrnienie - Patryk Rutkowski - Specjalny Orodek Szkolno-Wychowawczy. Na uroczysto przybyli zaproszeni gocie: Franci szek Drelich (przewodniczcy Rady Powiatu), Sylwia Olek

20

Wie wzmiankowana ju w XIV wieku, jako jedyna z terenu obecnej gminy liwice ma stare rycerskie tradycje. Ley oddalona o 3 km od li wic w kierunku Tucholi.
Nazwa wsi posiada typowy charakter topograficz ny okrelajcy zwierzostan, a konkretyzujc, wy wodzi si prawdopodobnie od nazwy ryby lin. Niemcy nazywali Lisk wanie Lin oraz Linsk. Wcze niej zapewne nazwano tak miejscowe jezioro. Istniej pewne hipotezy mwice, e nazwa pochodzi od jej byego waciciela. Otto Liski (yski?) pojawia si w starych zapiskach w 1442 roku, kiedy to w razie potrzeby mia obo wizek peni konn sub wojenn. Jest to wic wiek XV, a nazwa tego dawnego przysika pochodzi ju z poczt kw XIV wieku. Zatem waciciel zawdzicza nazwisko osadzie, a nie odwrotnie. Wspomniany Liski by zreszt do znan postaci na terenach obecnego Kociewia.

kade wezwanie, ale tylko na terenie kraju. Suba rycerska bya zrnicowana w zalenoci od posiadanych dbr. Waciciel Liska mia obowizek suenia w lekkiej zbroi, poniewa jego nadzia ziemi waha si w granicach 20 anw (1 an = od 17 do 26 ha). Jednak czste niszczycielskie wojny (1409-1435) i na jazdy powodoway spustoszenia w areale, jak i te w lud noci. Straty byy bardzo powane. Area Liska tak si skurczy, e nie mogy ju na nim spoczywa obowizki wiadcze rycerskich. Przewleka wojna trzynastoletnia jesz cze pogbia ten stan rzeczy. Pewna poprawa nastpuje dopiero w XVI wieku. W tym czasie Lisk, jako osada folwarczna naleaa do Wulkowskiego herbu Chomto, a jej nadzia uprawny wynosi 16 anw, w 1565 roku w szlacheckiej ju wsi byo 8 osiadych rolnikw. Wie od zawsze naleaa do parafii w liwicach. Z danin przekazanych na rzecz kocioa w 1746 roku moemy wnioskowa, e Lisk by w tamtym czasie jedn z najwikszych wsi tej parafii.

W okresie narastania konfliktu midzy Zakonem a jego pod danymi nalea do wybijajcych si sdziw ziemskich. Lisk nalea do komturstwa wieckiego i by wsi rycersk przeniesion na prawo chemiskie. Byo ono bar dzo korzystne poniewa posiadacze dbr na prawie che miskim prcz ich dziedziczenia w linii mskiej, jak i e skiej, byli zwolnieni od rzeczywistego czynszu, a pacili jedynie niewielki czynsz na znak zwierzchnictwa Zakonu. Podstawowym ich obowizkiem bya suba wojskowa na

Wsi nie omijay jednak nieszczcia. Wielu mieszka cw Liska pado ofiar epidemii cholery, ktra wy stpowaa do czsto na tych terenach w XIX wieku. Przy drodze Lisk-liwice znajduje si cmentarz z tego okre su (zmarych w okresie epidemii grzebano oddzielnie). W okresie zaboru ludno z tej miejscowoci zasyna z walki przeciw dyskryminacji jzyka polskiego. Najwik szym wystpieniem by strajk szkolny, ktry rozpocz si 5 listopada 1906 roku. Pomimo rnych restrykcji wadz

Droga biegnca przez wie, przy ktrej stoi boa mka z figurami w. Rocha i w. Rozalii

22

pruskich, dzieci strajkoway przez cay miesic. Najbardziej oporni: Kos, Pstrg, Zaremba, zostali ukarani grzywn. W stosunku do wikszoci pozostaych dzieci zastosowa no kar chosty. Lisk coraz bardziej si rozwija. Ju w pocztkowych latach XX wieku by tu kowal (Gwizdaa, poprzednio Gin ter), szewc (Stosik) oraz inni rzemielnicy. By tu rwnie sklep z rnymi artykuami Stanisawa Fortuny. W kolej nych latach dziaao kko rolnicze, bardzo prna bya spdzielnia mleczarska oraz spka wodna Potop". W 1934 roku w czasie korekt granic powiatw, wie zostaa odczona od powiatu wieckiego, a przyczona do powiatu tucholskiego. Jeszcze par lat temu Lisk naj czciej kojarzony by z zabytkowymi chaupami krytymi strzech, ktre przetrway tu w dobrym stanie od XIX wie ku. Niektre przewodniki jeszcze wspominajo tej atrakcji. Jednak to ju przeszo. Wikszo chat zostaa zmoder nizowana lub rozebrana. Obecna wie jest zadbana i czy sta. Schludne obejcia, chodniki z obu stron jezdni s wi zytwk tej miejscowoci. - Ludzie tutaj s zaradni i potrafi duo zaatwi dla naszej wsi. Przykadem na to moe by budynek remizy straackiej. Dziki wasnym ciekom" sta nas byo na laki obiekt i odpowiednie wyposaenie. Szkoa te ju w niedugim czasie bdzie wizytwk wsi. Tutaj czcio wo jest to zasuga gminy, z ktr wsppraca ukada nam si bardzo dobrze. Kolejne inwestycje to wodocigi oraz kanalizacja. Jak dobrze pjdzie, to ju prace rozpoczn si w tym roku - mwi Bronisaw Blas, ktry trzeci ka dencj jest sotysem Liska (do soectwa nale rwnie Wdoy, Biae Bota, cz Gwki oraz Wybudowania). Prawdziwych rolnikw na terenie soectwa jest tylko oko o dziesiciu. Poowa ze 160 domostw (mieszkacw okoo 650) te posiada wasn ziemi, ale uprawia j tylko dla wa snych celw. Wiadomo, rolnictwo w naszym kraju ju od duszego czasu jest w gbokim doku. Mimo, e tylko dwie osoby prowadz wasn dziaalno gospodarcz (sprzeda nawozw i pasz), to z prac nie jest tak le. - Jeeli kto chce pracowa, to prac znajdzie. Moe nie za wielkie kokosy", ale zawsze - mwi przed sklepem jeden z mieszkacw. - Pracowa trzeba chcie - dodaje. Wikszo mieszkacw znalaza zatrudnienie w liwi cach, liwiczkach i innych miejscowociach. Pod miejsco wymi sklepami (prywatny oraz liwickiego GS) nie wida typowych mionikw wisienki". Na PKP te pracuje oko o 10 osb. - Bezrobotnych jest bardzo mao, ale widoki nie s dobre. Kolejarze i inni co jed do pracy pocigiem ju dr o swj byt. Dni pobliskiej linii kolejowej s policzo ne - dodaje sotys. Jednak pomysu miejscowym nie brakuje. Ju widz, e przyszo tych okolic musi by nastawiona na turystyk. Na terenie soectwa znajduje si okoo 100 dziaek let niskowych. Zaczyna rozwija si agroturyzm. Szansa na dodatkow prac jest wic coraz bardziej realna. Szkoda, e tutejsze jezioro - zwane Liskim -jest zaro nite i zanieczyszczone. adne pooenie byoby na pew no lokaln atrakcj. Jako czystoci wody poprawi na pewno kanalizacja, ale do tego czasu jezioro sporo zaronie. Przed nieszczciami i tragediami chroni mieszkacw Liska - stojca w centrum wsi - boa mka z figurami w. Rocha i w. Rozalii.

witynie Kociewia Tczewskiego


od takim tytuem ukaza si pokany album Jze fa Zikowskiego, z tekstami Romana Landow skiego, wydany wsplnie przez Kociewski Kantor Edy torski w Tczewie i Wydawnictwo Diecezji Pelpliskiej Bernardinum" w Pelplinie. Nie jest to pierwsza lepsza ksi ka. Publikacja ukazuje bogactwo kociow Kociewia Tczewskiego, poszerzajc w ten sposb w znacznym za kresie wiedz o dziejach architektury sakralnej na Pomo rzu. Album ilustruje pikno 26 wity z 23 parafii tczew skiej czci Kociewia. Praktycznie s to obiekty powiatu tczewskiego pooone na obszarze dekanatw tczewskie go, gniewskiego i czci pelpliskiego. Publikacja zawiera 410 zdj, wyselekcjonowanych przez autora i redakcj z duo wikszej iloci. Dla potrzeb albumu autor wykona prawie 1000 fotografii. Album przede wszystkim dokumentuje architektur i wyposaenie kocio w. Jest to niby opowie o nich wyraona zdjciami. A sta o si to moliwe dziki fotograficznej pasji autora realizo wanej w czasie podry po Kociewiu. Ksika moga si ukaza w wyniku podjtej koedycji Kociewskiego Kantoru Edytorskiego z WDP Bernardi num". Jej redakcja powstaa w zespole KKE, a Bernardi num" zapewnio realizacj poligraficzn i introligatorsk. Wynikiem tej partnerskiej wsppracy jest niecodzienna publikacja, ktrej nie powstydzioby si adne profesjo nalne wydawnictwo. Stao si to moliwe dziki pomocy finansowej a dziesiciu sponsorw. Bezporednio nad redakcj techniczn pracoway Ha lina Rudko i Magdalena Pawowska z Kociewskiego Kan toru Edytorskiego, ktre postaray si o to, by album pod wzgldem edytorskim, speni oczekiwania koncepcji re dakcyjnej. witynie Kociewia Tczewskiego s zapewne w pierwszym rzdzie sukcesem autora, ale na kocowy ksztat wpyw miaa redakcja i staranno obu wydawcw. Album zawiadcza m.in. o tym, e oficyny regionalne te sta na wydanie publikacji znaczcych, ktre mona poka za w kadym miejscu w kraju. Z tej fotograficznej ksiki mona si uczy historii i geo grafii Polski, j a k to napisa w swojej Przedmowie ks. prof. Jan B. Szlaga, biskup pelpliski, ale nauk t trzeba zacz od rodzinnych stron. Jzef M. Zikowski, witynie Kociewia Tczewskiego, Kociew ski Kantor Edytorski i Wydawnictwo Diecezji Pelpliskiej Ber nardinum" Tczew-Pelplin 2002. Nakad 1500 egz., obj. 26 ark. druk, form. A4. opr. tw. Serwis fotograficzny albumu str. 24-25 >

23

szkolnictwo kolejowe w Tczewie ma ju kilkudziesi cioletni tradycj. Od 1946 roku przyszli kolejarze zdobywali wiedz w Publicznej redniej Szkole Zawodo wej, a nastpnie w Zasadniczej Szkole Zawodowej Dokszta cajcej. Przez wiele lat rodowisko kolejarskie zabiegao u wadz owiatowych i resortowych o utworzenie placw ki kolejowej, coraz wiksze byy bowiem potrzeby kadrowe w przedsibiorstwie Polskie Koleje Pastwowe. Stao si to faktem 1 wrzenia 1977 roku. Powstaa wwczas Za sadnicza Szkoa Zawodowa Przyzakadowa Lokomotywowni PKP Zajczkowo Tczewskie z siedzib w Tczewie. Pierwszym dyrektorem szkoy zosta mgr Stanisaw Wilimberg. Przyszli kolejarze zaczli zdobywa kwalifikacje w zawodach: operator ruchowo-przewozowy kolei i me chanik urzdze kolejowych. W 1978 roku utworzona zostaa tczewska filia Zaoczne go Technikum Kolejowego w Bydgoszczy. Podwyszao w niej swoje kwalifikacje okoo 150 kolejarzy, gwnie absol wentw Zasadniczej Szkoy Zawodowej w nastpujcych specjalnociach: ruch i przewozy kolejowe, eksploatacja i na prawa taboru kolejowego, eksploatacja i naprawa spalino wych pojazdw trakcyjnych oraz trakcja elektryczna. Z dniem 1 wrzenia 1983 roku utworzono Technikum Kolejowe Ministerstwa Komunikacji, ktre zaczo kszta ci technikw transportu w specjalnociach: ruch i przewo zy kolejowe oraz automatyka sterowania ruchem kolejowym. W 1984 roku w wyniku zmian organizacyjnych, szkoa staa si jednostk samodzieln i zacza funkcjonowa jako Zasadnicza Szkoa Zawodowa PKP i Technikum Kolejo we Ministerstwa Komunikacji w Tczewie. Podlegaa Dy rekcji Generalnej PKP w Warszawie. W drugiej poowie lat osiemdziesitych i na pocztku dziewidziesitych tczewska placwka kolejowa zacza wychodzi naprzeciw coraz wikszym potrzebom PKP two rzc nowe zawody i specjalnoci. W tym czasie ksztacono uczniw w Zasadniczej Szkole Zawodowej PKP w zawo dach: operator ruchowo-przewozowy kolei, mechanik urz dze kolejowych, elektromonter taboru szynowego, elek tromonter trakcji elektrycznej, elektromechanik urzdze sterowania ruchem kolejowym, murarz, blacharz-dekarz, mon ter nawierzchni kolejowej i mechanik pojazdw samochodo wych oraz w Technikum Kolejowym w specjalnociach: ruch i przewozy kolejowe, urzdzenia sterowania ruchem kolejo wym, drogi i mosty kolejowe, drogi i mosty koowe, maszyny i urzdzenia drogowe, telekomunikacja kolejowa. Nauk po bierao w tym czasie kadego roku okoo 450-500 uczniw. W 1988 roku szkoa otrzymaa sztandar oraz imi boha terskiego kolejarza Alfonsa Runowskiego, ktry zamordo wany zosta w dniu 1 wrzenia 1939 roku podczas penienia obowizkw subowych na stacji w Szymankowie. W 1993 roku nastpiy kolejne zmiany organizacyjne. Organem prowadzcym zostao Ministerstwo Transportu

tan organizacyjny placwki

i Gospodarki Morskiej, a placwka zacza funkcjonowa najpierw jako Zasadnicza Szkoa Zawodowa i Technikum Kolejowe (od 1 wrzenia 1993 r.), a nastpnie pod szyldem Zespou Szk Kolejowych im. Alfonsa Runowskiego w Tczewie (od 6 grudnia 1993 roku). Od tego czasu w struk turze organizacyjnej Zespou Szk Kolejowych funkcjono way Technikum Kolejowe i Zasadnicza Szkoa Kolejowa. Od 1 stycznia 1999 roku Zesp Szk Kolejowych w Tczewie podlega Starostwu Powiatowemu w Tczewie. Za czy si zmiany w strukturze ksztacenia, wynikajce z re formy edukacji i potrzeb lokalnego rynku pracy. Dzi, po dwudziestu piciu latach funkcjonowania tej specjalistycznej placwki owiatowej, modzie ksztaci si na poziomie szkoy redniej w: Technikum Kolejowym w za wodach: technik budownictwa, technik elektryk, technik mechanik, technik telekomunikacji, technik transportu kole jowego i technik elektronik oraz w Szkole Zasadniczej w zawodzie monter elektronik. Z dniem 1 wrzenia 2001 roku w Zespole Szk Kolejowych w Tczewie utworzona zostaa Szkota Policealna dla Dorosych (wieczorowa) ksztacca w zawodach: technik elektronik i technik telekomunikacji. Na uk w niej podjo ponad 60 suchaczy. cznie w roku srebr nego jubileuszu nauk pobiera okoo 400 uczniw.

Kadra szkoy
Realizacja celw dydaktyczno-wychowawczych szkoy zawodowej usiujcej sprosta wymaga niom nowoczesnej owiaty i kolejnictwa wymaga kadry o wysokich kwalifikacjach. Niezbdne s umiejtnoci in telektualne, wiedza teoretyczna i dowiadczenia praktycz ne. Podany jest rwnie korzystny ukad osobowocio wy niezbdny do realizacji zada jakie kadego roku stoj przed kad placwk owiatow. W okresie 25-letniego funkcjonowania szkoy jej dyrek torami byli: mgr Stanisaw Wilimberg (1977-1987), mgr Ro man Milczewski (1987-1995) i mgr Kazimierz Ickiewicz, kierujcy placwk od 1995 roku do dzisiaj. Stanowiska wicedyrektorw szkoy zajmowali w kolej noci: mgr Kazimierz Ickiewicz (1982-1984), mgr Mieczy saw Smyk (1984-1985), mgr Barbara Borzyszkowska (19851987), mgr Maria Guziska (1987-1989), mgr Kazimierz Ickiewicz (1988-1995), mgr Barbara Borzyszkowska (1995-1999) i mgr Czesaw Roczyski (1999- nadal). Za praktyczn nauk zawodu odpowiedzialni byli kierow nicy Warsztatw Szkolnych: Kazimierz Kamiski (19771978), Franciszek Bedra( 1978-1982), Henryk Nitza( 19821994), mgr Czesaw Roczyski (1994-1999) i mgr in. Adam Kwaniewski (1999 - nadal). Wanym osigniciem Zespou Szk Kolejowych w Tczewie w minionym 25-leciu by dobr wykwalifikowa nej i ofiarnej kadry pedagogicznej. Wszyscy nauczyciele etatowi uczcy przedmiotw teoretycznych maj wykszta cenie wysze magisterskie z przygotowaniem pedagogicz-

26

nym. Nauczyciele zatrudnieni w niepenym wymiarze go dzin s specjalistami, czsto wskich dziedzin. Wszyscy nauczaj przedmiotw zgodnie z kierunkiem wyksztace nia. Posiadaj wyksztacenie wysze magisterskie lub zawodowe. Kady nauczyciel posiada kwalifikacje pe dagogiczne, a wielu systematycznie podwysza swoj wie dz, zarwno pedagogiczn jak i zawodow. O wysoki poziom dydaktyczny dbaj nauczyciele skupieni w zespoach przedmiotowych. W roku szkol nym 2001/2002 s to zespoy: przedmiotw humanistycz nych (mgr Grayna Szczepaska - przewodniczca oraz mgr Helena Buhakow, mgr Anna Zooteko, mgr Romana Smagliska, mgr Beata Podolska, mgr Krzysztof Zieliski, mgr Irena Opala, mgr Kazimierz Ickiewicz, mgr Dorota Kocijaczuk i mgr Lidia Barej - czonkowie); przedmiotw matematyczno-fizyczno-chemicznych (mgr Magorzata Wjcic ka - przewodniczca oraz mgr Barbara Borzyszkowska, mgr in. Irena Kloska, mgr Jolanta Chamska i mgr Ewa Solska - czonkowie); przedmiotw mechanicznych i zaj prak tycznych (mgr in. Adam Kawaniewski i mgr in. Eugeniusz Dudziski - wspprzewodniczcy oraz Kazimierz Liczywek, Krzysztof Torop, Jerzy Reszka, Henryk Nitza, mgr in. Zbi gniew Winczewski, mgr Aleksander Zwoliski - czonko wie); przedmiotw ruchowo-handlowych (mgr Eugeniusz Prabucki - przewodniczcy oraz in. Jerzy Dunst, mgr Bene dykt Plotta, Zygmunt Radziszewski, mgr Elbieta Cisewska - czonkowie); przedmiotw elektrycznych, automatyki i telekomunikacji (mgr in. Iwona Smoter - przewodnicz ca oraz mgr Czesaw Roczyski, in. Zbigniew Serafin, mgr in. Tadeusz Knuta, in. Stefan Mrozek, mgr in. Zenon Odya, mgr Andrzej Szulc, in. Ryszard Targan, mgr in. Alina ozowicka - czonkowie); przedmiotw drogowo-mostowych i budowlanych (mgr in. Grayna Szaaska - przewodnicz ca, mgr in. Ryszard Hardt, mgr in. Piotr Rumiski, mgr in. Anna Kalinowska, in. Jan Pawowski, in. Dariusz Grocholewski, in. Stanisaw Brzuszkiewicz - czonko wie); przedmiotw sportowo-obronnych (mgr Leszek Rycki - przewodniczcy oraz mgr Eugeniusz Markowicz, mgr Kazi mierz Piernicki, mgr Romuald Szaaski - czonkowie). Kate chetami szkolnymi s: ks. mgr Mariusz Stalka i ks. mgr To masz Osmaek. Szkoa nie mogaby funkcjonowa bez rzetelnego wysiku pracownikw administracji i obsugi. W roku jubileuszu administracj szkoy tworz: mgr Genowefa Wohlbrecht - gwna ksigowa, Wiesawa Paluch - sekre tarz szkoy, mgr Bogdana Noch - specjalista ds. gospodar czych, Lidia Borcowska - specjalista ds. finansowych i Hanna Chlewiska - specjalista ds. kadrowych. Pracow nikami obsugi szkoy zatrudnionymi w penym wymiarze etatowym s: dwaj woni-konserwatorzy: Stanisaw Noga i Roman Wohlbrecht, dwaj konserwatorzy-dozorcy-palacze c.o.: Mariusz Krzemiski i Bernard Litwin oraz pi sprz taczek: Boena Baran, Krystyna Litwin, Urszula Speizer, Grayna Kaleta i Magorzata Murawska. W szkole zatrudnionych jest 18 nauczycieli etato wych i 32 w niepenym wymiarze czasu pracy, 5 pracow nikw administracji i 9 obsugi szkoy. Kierownictwo szkoy stanowi: mgr Kazimierz Ickiewicz - dyrektor, mgr Cze saw Roczyski - wicedyrektor ds. dydaktyczno-wy chowawczych, mgr in. Adam Kwaniewski - kierow nik warsztatw. Pedagogiem szkolnym jest mgr Jolanta Chamska.

Zesp Szk Kolejowych w Tczewie, od momentu utworzenia, zajmuje budynki przy pl.. w. Grzegorza 5 (na tczewskiej Starwce), bdce wasnoci Skarbu Pastwa. Szkoa posiada w tym miejscu 11 sal lekcyj nych i ma wietlic, gabinet pielgniarki oraz pomiesz czenia administracyjne. Drugi obiekt - Warsztaty Szkolne - znajduje si przy ulicy Warsztatowej 5. Odbywaj si tu zajcia praktyczne w zakresie obrbki rcznej, obrbki mechanicznej, kuni i spawalni oraz narzdziowni. W obiekcie przy ul. Warsztatowej 5 znajduje si te: sala gimnastyczna, siownia, biblioteka szkol na, pracownie specjalistyczne (komputerowa, elektryczna, technik lutowniczych i urzdze sterowania ruchem kolejo wym), dwie sale lekcyjne, wietlica z zapleczem kuchennym, szatnie i umywalnie. Praktyki zawodowe uczniw Zespou Szk Kolejowych odbywaj si poza Warsztatami Szkolny mi w zalenoci od zawodu, w ktrym si ksztac tj. w Za kadzie Infrastruktury Kolejowej w Gdasku, w Zakadzie Napraw Infrastruktury w Gdasku, w Zakadzie Przewozw Towarowych Cargo" w Gdyni, w Flextronics International Poland i Metrix S.A. w Tczewie. Rozwojowi szkoy przez cay czas towarzyszy mo dernizacja i rozbudowa bazy dydaktycznej. Co kilka lat przeprowadzane s remonty budynkw szkolnych. Wy mieniono stolark okienn, drzwi wejciowe, sanitaria ty, przewody energetyczne. Dokonano remontu dachu, kominw wentylacyjnych i spalinowych, zaoono cen tral telefoniczn i radiowze szkolny. Uruchomiono wietlic szkoln. W drugiej poowie lat osiemdziesi tych przeprowadzony zosta remont budynku Warszta tw Szkolnych. Systematycznie poprawiane s warunki pracy i nauki. W 1999 roku oddano do uytku modzie y sal gimnastyczn, a w 2000 roku - siowni. Nast pia te kolejna modernizacja Warsztatw Szkolnych. Od padziernika 2001 roku dziaa nowa ekologiczna ko townia olejowa. Nauczycielom, pracownikom i uczniom marzy si jednak nowa szkoa na miar XXI wieku.

Skuteczno pracy dydaktyczno-wychowawczej w szkole zawodowej zaley od wielu czynnikw ska dajcych si na proces ksztacenia. Oprcz czynnika ludz kiego (nauczyciele - uczniowie) wan rol odgrywaj: baza dydaktyczna szkoy i programy nauczania.

aza dydaktyczna szkoy

Szkoy zawodowe maj nie tylko uczy zawodu, ale rwnie wychowywa i rozwija wszechstronne za interesowania uczniw. Dyrekcja szkoy i nauczyciele staraj si zapewni modziey jak najkorzystniejsze warunki do rozwijania jej zainteresowa w ramach zaj pozalekcyjnych. Chlubn tradycj mia Zesp Pieni i Taca Kolejarz", ktry przez okoo 20 lat tworzyli uczniowie Zespou Szk Kolejowych w Tczewie. Stanowi on wane ogniwo w pra cy dydaktyczno-wychowawczej szkoy, symbolizujc te wartoci, ktre wyraaj umiowanie zawodu kolejarskiego i regionu pomorskiego. W latach 1979-1996 istniaa w szkole Izba Tradycji, w ktrej gromadzono zbiory dotyczce cza sw II wojny wiatowej i okupacji w Tczewie. Od 1996 roku eksponaty znalazy miejsce w sali historii. Najcenniejszym jest sztandar Polskiego Zwizku Kolejowcw - Koa w Tcze wie z 1928 roku. W cigu 25 lat istnienia Zespou Szk Kolejowych w Tczewie prowadzone byy rnorodne zajcia pozalek cyjne. W placwce funkcjonoway koa zainteresowa: Przyjaci Teatru i Mionikw Teatru Telewizji, Polonistycz ne, Turystyczne, Wiedzy o Regionie, Historyczne, Biblij ne, Matematyczne, Fizyczne, Informatyczne, Sportowe, Strzeleckie i Techniczne. Z okazji 20-lecia placwki ukazaa si publikacja oko licznociowa pt. W subie owiaty i kolejnictwa. XX-lecie Zespou Szk Kolejowych im. Alfonsa Runowskiego w Tczewie (1977-1997)". W Warsztatach Szkolnych wykonany zosta w 2000 roku model historycznego mostu tczewskiego ekspo-

ziaalno dydaktyczno-wychowawcza

27

nowany przez kilka miesicy w Muzeum Techniki w War szawie. Obecnie znajduje si w Muzeum Wisy w Tczewie. Modzie Zespou Szk Kolejowych odnosi sukcesy w wielu zawodach sportowych, sportowo-obronnych, kon kursach przedmiotowych i olimpiadach na szczeblu miej skim, powiatowym i wojewdzkim. W 2001 roku szkoa uzy skaa wyrnienie specjalne w I Oglnopolskim Konkursie na Encyklopedi Szkoln, zorganizowanym przez Pastwowe Wydawnictwo Naukowe w Warszawie, a w plebiscycie Dziennika Batyckiego" uznana zostaa za najbardziej przy jazn szko ponadpodstawow w powiecie tczewskim. Szkoa jest organizatorem Mistrzostw Polski w Biegach Przeajowych Szk Kolejowych i Transportowych oraz Midzyszkolnego Konkursu Historycznego - Zabytki Po wiatu Tczewskiego. Spoeczno uczniowska dziaa w Samorzdzie Szkol nym. W szkole funkcjonuje te: Liga Obrony Kraju i Polski Czerwony Krzy. Wane wydarzenia dotyczce ycia Zespou Szk Ko lejowych im. Alfonsa Runowskiego rejestrowane s w kro nice szkolnej. W cigu 25 lat istnienia (1977-2002) Zesp Szk Kolejo wych w Tczewie wyksztaci 2.695 absolwentw. Technikum Kolejowe ukoczyo 779 osb, uzyskujc kwalifikacje tech nikw: transportu, transportu kolejowego, budownictwa, elektrykw, mechanikw i telekomunikacji. Absolwentami Zasadniczej Szkoy Kolejowej jest 1.916 osb w zawodach: operator ruchowo-przewozowy kolei, mechanik urzdze kolejowych, elektromonter trakcji elektrycznej, elektromon ter taboru szynowego, elektromechanik urzdze sterowa nia ruchem kolejowym, murarz, blacharz-dekarz, monter na wierzchni kolejowej i mechanik pojazdw samochodowych. Wielu absolwentw Technikum Kolejowego kontynuowao i ukoczyo studia w wyszych uczelniach. Wielu peni od powiedzialne funkcje w kolejnictwie. W okresie 25-lecia w dziaalnoci na rzecz poprawy warunkw i wynikw pracy placwki maj swj udzia ko lejne organy prowadzce: Dyrekcja Generalna PKP, Mini sterstwo Transportu i Gospodarki Morskiej w Warszawie i Starostwo Powiatowe w Tczewie. O obliczu szkoy decy duj nauczyciele i pracownicy oraz uczniowie i ich rodzice. Osignicia szkoy dowodz, e placwka obchodzca w 2002 roku swoje 25-lecie na trwae wpisaa si w struktu r szkolnictwa kolejowego w Polsce i ponadpodstawowe go w powiecie tczewskim.

150 lat tczewskiego wza kolejowego


1852-2002
Tczew - miasto, jego pooenie i historia
d najdawniejszych czasw przez tereny ziem polskich wid ruchliwy szlak handlowy z poudnia na wy brzee Batyku. Szlak ten prowadzi rwnie przez tereny ziemi tczewskiej. Ten naturalny cig komunikacyj ny zosta wykorzystany w czasie powstawania sieci kole jowych. Pierwsza droga kolejowa na naszych terenach po wstaa w 1852 roku. Jak wiemy, w tym czasie Polska bya pod zaborami i transport kolejowy rozwija si zgodnie z potrze bami polityczno-strategicznymi i gospodarczymi Rosji, Prus i Austrii. Lini Berlin - Krlewiec, na ktrej pooony jest Tczew, wybudowali Prusacy w poowie XIX wieku. Na pocztku XIX wieku Tczew liczy poniej 2000 miesz kacw. Oywienie gospodarcze i rozwj Tczewa nastpi y w zwizku z budow linii kolejowej (1852) i budow mostu przez Wis (pierwszy parowz przejecha po tym obiekcie w 1857 roku). Od tego czasu Tczew rozwija si powoli, lecz systematycznie. W roku 1873 uruchomiono lini kolejow do Chojnic i od tego momentu Tczew sta si wanym w zem kolejowym. W 1891 roku zbudowano drugi potny most przez Wis, wycznie dla ruchu kolejowego, a dotych czasowy kolejowo-drogowy przeznaczono do wycznego ruchu drogowo-pieszego. Tczew ze wzgldu na rosnce znaczenie - z tytuu wanego wza kolejowego - sta si starostwem. W 1918 roku pastwo polskie odzyskao wolno, for malnie potwierdzone podpisaniem traktatu w Wersalu 28 czerwca 1919 roku. Wojsko Polskie wkroczyo do Tcze wa 30 stycznia 1920 roku. Powrt Tczewa do Polski stwo rzy miastu zupenie nowe warunki rozwoju. Tczew sta si wwczas bram do wskiego, liczcego 140 kilometrw skrawka morza. Spowodowao to wczenie Tczewa do go spodarki morskiej. W 1922 roku powsta nad Wis port obsugiwany przez kolej, sucy do przeadunku wgla i drewna. Koniunktura ta nie trwaa dugo - zbudowanie portu w Gdyni, to utrata przez Tczew tego wycinka gospo darki. Tczew z uwagi na swe wyjtkowo wane znaczenie strategiczne, na dugo przed wybuchem drugiej wojny wiatowej, przykuwa uwag dowdztwa niemieckiego. Gdy nad ranem 1 wrzenia 1939 roku rozpocza si wojna, to wanie kolejarze z przylegego do wza Lisewa i Szymankowa oraz ze stacji Tczew przyczynili si do opnie w zdoby ciu tego miasta (powiadomili Wojsko Polskie o zamiarze opa nowania mostw przez Niemcw - zdono mosty wysadzi w powietrze). Okupacja hitlerowska trwaa od 2 wrzenia 1939 do 12 marca 1945 roku. Po zakoczeniu dziaa wojen nych na terenie Tczewa pozostao 18 tys. osb. Straty lud nociowe spowodowane przez wojn wyniosy 6,9 tys. osb,

RYSZARD HARDT

Zmiany ku przyszoci ramach drugiego etapu reformy owiaty Ze sp Szk Kolejowych w Tczewie zamierza w roku szkolnym 2002/2003 uruchomi dla absolwen tw gimnazjw: LICEUM PROFILOWANE - w profilach: elektronicznym i transportowo-spedycyjnym, ZASADNICZ SZKO ZAWODOW - w zawo dzie: monter elektronik. Ponadto prowadzony bdzie te nabr do: SZKOY POLICEALNEJ dla DOROSYCH - w za wodach: technik elektronik i technik telekomunikacji. Obrane kierunki ksztacenia wynikaj z dotychczaso wego dowiadczenia, nawizanej wsppracy z Flextronics International Poland, Mertix S.A. oraz sytuacji na lokal nym rynku pracy (rozwj Pomorskiej Specjalnej Strefy Eko nomicznej). Na podstawie uchway Rady Powiatu Tczewskiego Nr XXXII/186/2002 z dnia 19 lutego 2002 roku od 1 wrze nia 2002 roku dotychczasowy Zesp Szk Kolejowych funkcjonowa bdzie jako Zespl Szkl Technicznych i Transportowych im. Alfonsa Runowskiego w Tczewie.

KmR

29

tj. 28% ogu ludnoci miasta. Rwnie bilans materialny to oglne zniszczenie miasta oszacowane na 35%, a w 90% zniszczony zosta wze kolejowy. Od momentu wyzwole nia spod okupacji hitlerowskiej Tczew odbudowuje si, usuwa zniszczenia wojenne i rozwija si, osigajc obec nie (2002 r.) ponad 60 tys. mieszkacw, stajc si wanym orodkiem przemysowym i zapleczem okolicznego rolnic twa, pozostajc rwnoczenie duym i znaczcym wzem kolejowym.

Wze kolejowy Tczew

czew znajdowa si na trasie zaprojektowanej i wy budowanej linii Kolei Wschodniej Berlin - Krle wiec, ktrej odcinek do Bydgoszczy oddano 27 lip ca 1851 roku. W tym czasie sie kolejowa Prus posiadaa 683 km linii, a w caych Niemczech rozwina si ju do dugoci 6044 kilometrw, zajmujc po Wielkiej Brytanii (10653 km) drugie miejsce w Europie. Odcinek ten by przedueniem wybudowanej w latach 1842-1848 magistrali Berlin - Krzy - Pozna, ktra bya pierwszym etapem tzw. Kolei Wschodniej (Ostbahn). Trasa od Bydgoszczy do Krlewca bya przedmiotem wnikliwych i wielostronnych studiw. Rozpatrywano pi propozycji prowadzenia linii, z tym, e w kadym wypadku kolej miaa by doprowadzo na do Tczewa. Pocztkowo roboty przy budowie wschodniej linii pro wadzone przez prywatnych przedsibiorcw szy opornie. W celu usprawnienia budowy kolei zostaa utworzona pierw sza dyrekcja kolejowa w Prusach (5.11.1849 r.). Dziki Ustawie Sejmu Stanowego w Berlinie z 7 grudnia 1849 roku, dalsza budowa kolei nie napotykaa na adne wiksze przeszkody. Budowa odcinka Bydgoszcz - Tczew bya prowadzona w trudnych warunkach, gdy wymagaa przekraczania sze regu potokw, rzek, kompleksw lenych itp. Rozpoczcie budowy tego odcinka nastpio w 1851 roku. Poczone to byo z jednoczesnymi pracami zwizanymi z budow mo stw na Wile w Tczewie i na Nogacie w Malborku. Budow linii prowadzono metodami wczenie stosowanymi; roboty ziemne prowadzone byy rcznie, prace transportowe na bli skie odlegoci taczkami i rcznymi wzkami szynowymi tzw. lorami", a na wiksze odlegoci wozami konnymi bd to odpatnie, bd to w formie obowizkowych wiadcze rolnikw na rzecz pastwa. Odcinek linii Bydgoszcz-Tczew dugoci 160 kilometrw budowano do 1852 roku. Dnia 19 lipca 1852 roku mieszkacy Tczewa ujrzeli po raz pierwszy parowz prowadzcy za sob cay pocig. Jednak oficjalne i uroczyste otwarcie odcinka Bydgoszcz - Tczew nastpio w obecnoci krla pruskiego w dniu 6 sierpnia 1852 roku. W tym samym dniu nastpio od danie do uytku odcinka Tczew - Gdask. Dalsze prowadzenie linii z Tczewa do Krlewca zostao zahamowane budow mostw przez Wis i Nogat. Decy zja lokalizacj i dworca i mostu kolejowego pocigaa za sob konieczno regulacji Wisy od Gniewa do Gdaska, czyli na odcinku prawie 52,5 kilometra przy znacznych kosztach. Jednak zwaywszy, e regulacja rzeki w tym rejonie przy czyniy si do uniknicia w przyszoci powodzi, na jakie naraone byy corocznie tereny uaw oraz obszary pod Kwidzynem, uznano celowo tego zamierzenia, zwasz cza, e regulacja rzeki spowodowaa podniesienie lustra wody Wisy i popraw eglugi. Ale w okolicach Tczewa nie uniknito bdu - pocztkowo way regulujce bieg

rzeki poprowadzono po pnocnej stronie mostu dalej na zachd. Gdy okazao si to niekorzystne, na pocztku XX wieku usypano nowe way na tym odcinku, nie rozbierajc zbdnych starych, dziki czemu mamy teraz tereny wykorzy stane na cele mieszkaniowe - osiedle Stanisawa Staszica. Odcinek z Bydgoszczy do Tczewa i dalej do Gdaska oraz Malborka wybudowano pocztkowo jako lini jed notorow, z tym, e podtorze przygotowano od razu pod dwa tory. Budowa linii podyktowana bya potrzeb po czenia Berlina z Krlewcem; zasadniczym kierunkiem by kierunek poudniowy zachd - pnocny wschd, w zwiz ku z czym lini poprowadzono do dworca pooonego na zniwelowanym wzgrzu Zamajte w pobliu Wisy i budu jcego si w tym czasie mostu. Pocigi zdajce z Byd goszczy do Gdaska i odwrotnie musiay zmienia kie runek jazdy wjedajc na tor wycigowy lub na most (po jego wybudowaniu) i cofajc si na podan stron w kierunku stacji Tczew. Oddzielnym problemem budowy linii kolejowej Berlin - Krlewiec bya przeprawa przez Wis. Prace studyjne przejcia przez rzek na etapie projektowania linii obejmo way kilka wariantw. Miejscem rokujcym najnisze kosz ty budowy mostu by punkt pod Toruniem, wzgldnie Ostromeckiem koo Torunia, podobnie jak pod Grudzidzem. We wszystkich tych przypadkach brzegi doliny rzeki pod chodziy tam najbliej nurtu Wisy. Jednak przeciwko wy borowi takiego rozwizania przemawiay inne wzgldy, gwnie za zbyt wielka odlego od Gdaska, ktry mu siaby by poczony z kolej biegnc do Krlewca spe cjalnym odgazieniem i ponownym przekroczeniem rzeki Wisy. Ostatecznie zapada decyzja budowy przejcia przez Wis i Nogat pod Tczewem i Malborkiem. Bardzo korzystne pooenie Tczewa przy przeprawie przez Wis znane ju od XIII wieku przyczynio si praw dopodobnie do wyboru miejsca na usytuowanie mostu kolejowego. Tdy przebiegaa droga tranzytowa skracaj ca poczenie ziem nadbatyckich lecych po wschodniej i zachodniej stronie Wisy oraz pierwszy utwardzony trakt z Berlina do Krlewca. Do 1825 roku przeprawy przez Wi s odbyway si za pomoc promu. Potem przeprawa mo liwa bya przez most pywajcy. We wrzeniu 1845 roku poczyniono pierwsze kroki zmierzajce do budowy mostu staego. Pierwotny projekt, przewidujcy konstrukcj ruro w o rozpitoci przse 6,30 metra, nie zosta zrealizowany z braku funduszw oraz wydarze Wiosny Ludw 1848/ 1949 roku. W midzyczasie wielkie iloci lodw spywaj ce Wis wykazay nierealno pierwszego projektu, a pod jte w innych miejscach prby budowy mostw systemem rurowym wykazay niepraktyczno takich konstrukcji. Opracowano nowy projekt przewidujcy rozpito prz se na 121,40 metra, zmieniajc system rurowy na kratowy. Budow mostu poprzedziy prace przy regulacji rzeki roz poczte w czerwcu 1846 roku. Na potrzeby kolejnictwa zbudowano w Tczewie ca baz techniczn i wytwrnie materiaw, bowiem brak ko munikacji uniemoliwia ich transport z zewntrz. Budowa mostu daa pocztek wielu zakadom w miecie, rwnie fabrykom przemysu metalowego, ktre po zakoczeniu budowy mostu zmieniy tylko profil produkcji. W 1846 roku dla potrzeb budowniczych mostu utworzono w Knybawie obok Tczewa cegielni, ktra produkowaa t ceg klin kierow, a w Tczewie: cementowni, Krlewsk Fabryk Maszyn przy ulicy Gdaskiej oraz Odlewni elaza (obec-

30

KIDR

Mosty - kolejowy i drogowo-pieszy nie Eaton Truck Components S.A., w okresie przed 1939 rokiem Fabryka Maszyn Muscate). Rwnie na potrzeby budowniczych mostu pracowaa Fabryka Wyrobw Ce mentowych przy ulicy Piaskowej, pniejsza Fabryka Tek tury i Papy. Kamie wgielny pod fundamenty pierwszego filaru (przyczek) na lewym brzegu Wisy pooono 27 lipca 1851 roku. Pierwszy most posiada sze otworw przepywo wych, kady o rozpitoci 121,40 merta. Filary rodkowe miay ksztat odzi dugoci 26 i szerokoci 10 metrw. Pod staw kadego filara stanowi mur gruboci 3 metrw, z ktrego wznosi si filar murowany z cegy klinkierowej czonej hydrauliczn zapraw murarsk. Grna cz mo stu skadaa si z dwch dwigarw wysokoci 8,68 metra poczonych dwigarami poprzecznymi. Na filarach i przy czkach zbudowanych byo cznie czternacie wie w sty lu gotyckim. W osi kratownicy znajdowa si pojedynczy tor kolejowy, a po kadej stronie tego toru znajdowaa si jezdnia dla pojazdw drogowych. Odlego midzy dwi garami wynosia 6,43 metra. Poszczeglne jezdnie i tor ko lejowy nie byy od siebie niczym oddzielone. Dlatego przy przejedzie pocigu most by zamknity dla ruchu pojaz dw koowych. Na zewntrz dwigarw z kadej strony mostu by chodnik dla pieszych o szerokoci 0,94 metra. Do budowy mostu zuyto 15 milionw cegie; filary w dol nej czci byy licowane kamieniem ciosanym - od strony poudniowej, tj. od strony napywu wody kamieniem granitowym. Rwnolegle do budowy mostw prowadzono ju wcze niej budow dalszego odcinka linii do Krlewca na trasie Malbork - Elblg - Braniewo, ktry oddano do uytku 19 padziernika 1852 roku, a rok pniej doprowadzono kolej do Krlewca otwierajc ruch 2 sierpnia 1853 roku. Po wy budowaniu mostw na Wile i Nogacie uoono brakujcy odcinek linii Tczew - Malbork dugoci 18 kilometrw, pro wadzc ruch na caej linii Berlin-Krlewiec od dnia 12 pa dziernika 1857 roku. Do czasu zakoczenia robt na odcinku Tczew - Mal bork transport podrnych i towarw odbywa si na tej

trasie konno. Zim przy korzystnych warunkach pogodo wych przeprawa przez Wis odbywaa si po lodzie, a w po zostaych porach roku odziami i barkami. Transport towa rw na tym odcinku trwa do trzech dni. Rosnce przewozy kolejowe Berlin - Prusy Wschod nie wymusiy decyzj budowy jeszcze jednego mostu. W 1891 roku oddano do ruchu zbudowany rwnolegle do pierwszego, drugi potny most przez Wis wy cznie dla ruchu kolejowego, a dotychczasowy kolejowo-drogowy przeznaczono do wycznego ruchu drogowo-pieszego. Nastpn lini biegnc przez Tczew bya linia Pia - Chojnice - Tczew, ktrej budow rozpoczto przed 1870 rokiem, a cakowicie zakoczono 15 sierpnia 1875 roku jako lini jednotorow, a od 1876 roku jako dwutorow. Wybudowanie drugiej linii kolejowej spowodowao, e Tczew sta si du stacj wzow, a nastpnie po wybu dowaniu na pocztku XX wieku stacji rozrzdowej w Zajczkowie Tczewskim zasza potrzeba wybudowania cz-

31

nic, ktre usprawniyby ruch, odciyy stacj Tczew i w sposb bezkolizyjny umoliwiy krzyowanie si po szczeglnych kierunkw linii kolejowych. Pierwsz wy budowan cznic bya cznica Grki - Zajczkowo Tczewskie - oddana do ruchu w 1907 roku; nastpne to: z roku 1910 cznica Tczew - Zajczkowo Tczew skie, cznica Zajczkowo - Suchostrzygi z 1912 roku oraz Malinowo - Zajczkowo Tczewskie z roku 1913. Przed rozpoczciem budowy stacji kolejowej w Tcze wie wszystkie tereny lece poza obrbem starego miasta byy wykorzystywane rolniczo, w zwizku z czym nie byo adnych ogranicze odnonie prowadzenia linii kolejowej na tym obszarze. Jedynym kryterium byo najkorzystniej sze podejcie torem z kierunku Bydgoszczy do przyszego mostu kolejowego na rzece Wile. W okresie oddania do uytku linii kolejowej Bydgoszcz - Tczew, poczenia bez poredniego z Bydgoszczy do Gdaska nie byo, obecnie istniejce powstao dopiero pod koniec ubiegego wieku (prawdopodobnie w 1898 r.). Do momentu budowy kolei na terenie Tczewa zachowao si uksztatowanie terenu wraz z wczesnym podziaem wasnoci, sposobem uytkowa nia i sieci drogow, sigajce tradycj czasw rednio wiecznych. Nowoytne fortyfikacje ziemne, unowoczenio ne i rozbudowane w pocztku XIX wieku wspgray z tym pierwotnym krajobrazem i byy mu podporzdko wane. Budowa linii kolejowych zapocztkowaa proces podporzdkowywania ukadu zastanego do potrzeb aktu alnych. Zmieniano bieg ciekw wodnych, niwelowano wzgrza i zasypywano parowy, wykonywano niezbdne nasypy i przekopy. Oddana w 1852 roku linia kolejowa z Bydgoszczy do Krlewca z odgazieniem do Gdaska na pocztku swego istnienia nie posiadaa w Tczewie adnych duych obiek tw kolejowych. Budynek dworca osobowego zosta wybudowany przed 1858 rokiem. By to duy gmach z cegy (o tej barwie) produkowanej w pobliu Tczewa. Dworzec ten ist nia do marca 1945 roku, kiedy to uleg zniszczeniu pod czas dziaa wojennych. Pocztkowo stacja Tczew miaa dwie gwne czci: dworzec osobowy z peronami i budynkiem dworcowym pooonymi w pobliu mostu przez rzek Wis (prosto padle do nurtu rzeki) oraz cz do obsugi ruchu towa rowego pooon po stronie poudniowo-wschodniej stacji. Okoo roku 1900 nastia znaczna rozbudowa sta cji z jednoczesnym zwikszeniem terenu oraz wydziele niem stacji rozrzdowej w Tczewie. Stacja rozrzdowa powstaa na terenie, gdzie obecnie znajduje si stacja osobowa. W tym czasie powstay rwnie due maga zyny kolejowe pooone po zachodniej stronie stacji rozrzdowej. Dla pracownikw kolei zbudowano obiek ty mieszkalne. W latach 1890-1900 powstao osiedle gda skie i dworcowe, a w I wierci XX wieku osiedle Zatorze. Koniec XIX wieku charakteryzowa si wysok dyna mik rozwoju przemysu, co stworzyo konieczno roz budowy rodkw transportu. W latach 90. XIX wieku podjta zostaa decyzja budowy duej, towarowej sta cji rozrzdowej, pooonej po pnocnej stronie stacji Tczew, z lewej strony linii kolejowej Tczew - Gdask. Stacja Zajczkowo Tczewskie zaplanowana zostaa jako stacja rozrzdowa z trzema grupami torw, grk roz rzdow parowozowni posiadajc dwie szopy (lokomotywownie) wachlarzowe wraz z obrotnicami, budynkami

subowymi i ca infrastruktur techniczn - naziemn i podziemn. Budow stacji rozpoczto okoo 1900 roku. Wojna 1914 roku przyspieszyo realizacj inwestycji; potrzeby zaopatrzeniowe oraz konieczno przemiesz czania duej iloci wojsk wpyny na szybk budow sta cji rozrzdowej. Rwnoczenie z pracami przy stacji Za jczkowo Tczewskie prowadzone byy prace budowy cznic oraz okolicznych stacji. Odzyskanie niepodlegoci w 1918 roku zmienio prio rytety komunikacyjne. Organizacja zarzdzania gospo dark, w tym liniami kolejowymi zapewni musiaa inte resy odrodzonej Polski. To zadanie zostao dobrze wykonane, w czym niemay udzia mia kolejowy wze tczewski, ktry sta si wzem o jeszcze wikszym ni dotychczas znaczeniu. Przebiegajce przez Tczew linie kolejowe Katowice - Bydgoszcz - Tczew - Gdask i Choj nice - Starogard Gd. - Tczew - Malbork oraz dua sta cja rozrzdowa Zajczkowo Tczewskie spowodoway zaliczenie wza tczewskiego do pierwszorzdnego w za na sieci kolejowej wczesnej Polski. Wze tczewski znalaz si w miejscu najwikszego natenia przewo zw kolejowych w kraju. Nowe realia i nowe potrzeby, oprcz zmian organizacyjnych, wymusiy rwnie mo dernizacj ukadw torowych oraz obiektw, rwnie w obrbie wza tczewskiego. Druga wojna wiatowa, to czas bardzo niekorzystny dla Tczewa. Kolej w obrbie wza wysza z tego okresu z 90% stratami materialnymi. Wieloletni wyton prac oraz olbrzymimi naka dami rodkw finansowych odbudowano zniszczone obiekty i tory. Uruchomiono ruch kolejowy od pierw szych dni powojennych, pocztkowo z szybkociami 5 kilometrw na godzin, a nastpnie w miar postpu prac, doprowadzono do szybkoci normalnych. Cako wite zniszczenie pierwszego budynku dworca kolejo wego, pooonego w pobliu mostu przez Wis, po zbawio miasto niezbdnego obiektu. Fakt ten wpyn na podjcie zbudowania nowego dworca osobowego, w miejscu gdzie obecnie si on znajduje. Zlikwidowano stacj towarow Tczew, na jej miejscu zbudowano pe rony i tory przyperonowe, a przy nich budynek stacyj ny, oddany do uytku 14 sierpnia 1949 roku, a zmoder nizowany w latach 1990-2000. W roku 1968 rozpoczto elektryfikacj stacji Tczew, a latach 1968-1983 zelektry fikowano lini kolejow do Gdaska i do Warszawy. Od lat osiemdziesitych XX wieku nastpia reorga nizacja przedsibiorstwa PKP, co w poczeniu z postpem w transporcie samochodowym i zmieniajcymi si proce sami przewozowymi spowodowao, e wze kolejowy Tczew zacz traci sw wiodc rol w yciu miasta. Zmieniajce si technologie, ucieczka klientw od czasochonnych i drogich operacji przeadunkowych sprawio, e dzisiaj za danie kolei to gwnie przewz towarw masowych oraz przewz pasaerw. Mimo zmniejszenia si roli kolei, ma jednak ona w y ciu Tczewa w dalszym cigu due znaczenie - przecie bez niej np. trudniej byoby wysa korespondencj w wiat, korespondencj zaopatrzon w znaczki pocz towe. Te dwa elementy: kolej i znaczek pocztowy s ze sob zwizane od ponad stu pidziesiciu lat chyba nierozerwalnie i miejmy nadziej, e przetrwaj i przey j wszystkie nowoci techniczne, dajc duo radoci swym wiernym sympatykom.

32

KI71R

Bukowiacy

Dziecicy Zesp Folklorystyczny

LUCYNA GRZONKOWSKA

Zesp dziaa od 1986 roku przy Szkole Podstawo wej w Bukowcu. Zaoycielk zespou, muzykiem i choreografem jest nauczycielka Lucyna Grzonkowska. Zespoowi towarzyszy dziecica kapela, ktrej czonkowie graj na akordeonie, diabelskich skrzypcach i burczybasie. Burczybas i diabelskie skrzypce wykona na uczyciel Stefan Ludkiewicz. Przez wiele lat w pracy artystycznej zespou pomagay Zofia Glamowska, Lucyna Matczyska i Lidia Lewicka. Zesp finansowany jest przez Urzd Gminy w Bukowcu. Posiada stroje kociewskie i kaszubskie. Prezentuje w for mie pieni, tacw i gadek folklor Kociewia i Kaszub. Od krywanie" regionu Kociewia odbywao si pod okiem fa chowcw. Tacami zaj si choreograf Szkoy Baletowej we Wrzeszczu Jan Waniewski. Nad czystoci gwary czuwaa profesor Maria Pajkowska. Kapel kierowa mu Tabela przedstawia waniejsze koncerty zespou zykolog p. Jan Szulc. Fachowa lektura, z ktrej najczciej w okresie 1987-1996. korzystaj Bukowiacy" to: Pieni z Kociewia" Wadysa wa Kirsteina, Tace kociewskie" Pawa Szefki, oraz Zabawa na Kociewiu" Jana Szulca. Zdobyte Nazwa festiwalu, Data Miejscowo Tak powstaway kolejno coraz ciekawsze ta Lp. nagrody konkursu lub przegldu ce kociewskie, takie jak Korkarz", Koszy Midzywojewdzki Konkurs 15.06.1987 I miejsce Naklo karz", Czapnik", Tupany", Groony". To 1. Zespow Folklorystycznych warzyszyy im kociewskie pieni o charakte Przegld weryfikacyjny rze patriotycznym, np. piewka Kociewska", 2. Dyplom Oglnopolskiej Rady Ludowych Ciechocinek 13.05.1988 Lubi struni", Polonez dolnowilaski", za udzia Zespow Artystycznych Piosenka o wieciu", O, nasze Kociewie" 27-29.05. Dyplom I Oglnopolskie Prezentacje Inowrocaw i inne. artobliwe gadki kociewskie przyci 3. 1988 za udzia Zespow Ludowych gay suchaczy, ktrym mowa kociewska przy Midzywojewdzki Przegld Naklo 10-11.06. II miejsce pominaa lata dziecistwa. Od pocztku ze 4. Zespow Folklorystycznych 1989 spoowi przygldano si bardzo uwanie. Ju Muzyczne Juwenalia Bydgoszcz 11.05.1991 Awans do w pierwszym roku pracy zesp zosta przyj 5. konc. finaw. Modziey Szkolnej ty w poczet Oglnopolskiej Rady Ludowych 30-31.05. Dyplom Muzyczne Juwenalia Bydgoszcz Zespow Artystycznych. Wrd laurw 6. 1992 za udzia Modziey Szkolnej w rnych konkursach Bukowiacy" najbar Midzywojewdzki Konkurs 13-14.06. Dyplom Naklo dziej ceni sobie Kaszubsk Kluk" zdoby 7. 1992 za udzia Zespow Folklorystycznych t w 1994 roku oraz II miejsce na tym samym III miejsce Juwenalia Muzyczne Bydgoszcz 30.05.1993 festiwalu w 1995 roku za program kociewski. 8. Tradycj stay si czoowe miejsca w Mi 9. Midzywojewdzki Przegld 12-13.06. Nagroda Nako dzywojewdzkich Przegldach w Nakle, Byd Zespow Folklorystycznych 1993 300 tys. z goszczy, Piasecznie, Skarszewach. Niewtpli 10. 20.06.1993 I miejsce I Festiwal Kaszubski Supsk wym sukcesem jest te Izba Regionalna", Grand Prix Kaszubska Kluka w ktrej znale mona instrumenty ludowe, stare sprzty codziennego uytku, stroje. Ze 11. 03.-04.06. Bydgoszcz I miejsce Juwenalia Muzyczne sp jest czstym gociem w szkoach powia 1994 tu wieckiego. Lekcje folkloru prezentowane 12. Midzywojewdzki Przegld 04.-05.06. Nagroda Naklo przez Bukowiakw" dostarczaj niezapo 1994 1 min z Zespow Folklorystycznych mnianych wrae i pozwalaj wraca do ko 13. 25.06.1994 II miejsce II Festiwal Kaszubski Stupsk rzeni. Dziaalno zespou opisana zostaa Dyplom 14. II Przegld Zespow Kociewskich Piaseczno 05.09.1995 przez Elbiet Krasnodemsk w pracy dyplo za udzia mowej powstaej w Zakadzie Muzyki, Plasty Midzywojewdzki Przegld 15.-16.06. I miejsce 15. Nako ki i Techniki Akademii Bydgoskiej. 1996 Zespow Folklorystycznych

33

Poznawanie historii regionalnej


Wychowujc mode pokolenie w duchu mioci ojczyzny oraz poszanowania dla polskiego dziedzictwa kulturowego, przy jednoczesnym otwarciu si na wartoci kultury Europy i wiata (usta wa o systemie owiaty z 1991 r.), wychowawcy, Szkoy Podstawowej im. Bronisawa Malinowskiego w Warlubiu staraj si doceni walor dziedzictwa kulturowego nasze go regionu przy formowaniu dojrzaoci swoich wycho wankw. Gbsze poznanie miejsca, w ktrym si yje i jego wielorakich uwarunkowa ju od dziecistwa wie si prze cie z pojciem maej ojczyzny", czci ojczystego kraju. W Encyklopedii Staropolskiej" Zygmunta Glogera mona przeczyta pikne motto: Obce rzeczy wiedzie do brze jest - swoje obowizek. Std te przysposabiajc si niejako do czonkostwa w Unii Europejskiej, warto pami ta o przesaniu wynikajcym z tej glogerowskiej myli, zwaywszy, e moemy by dumni z osigni naszych przodkw. Nie oznacza to jednak, e dla wiata jestemy czym wyjtkowym. Warto wic wykorzystywa obecn w dokumentach i obyczajach przeszo przodkw. Nie war to chyba dokonywa prostej, bezkrytycznej zamiany tego co polskie na obce. Dla modych regionalistw z warlubskiej podstawwki ma ojczyzn jest wiat, w ktrym oni yj na co dzie. To najbliszy krajobraz, wszystko to, co jest wok obecne: przyroda, ludzie i stworzona przez nich kultura. Jest ona czci wikszej caoci graniczcej z innymi maymi ojczy znami, wsplnie tworzc regiony i ziemie. wiat, w ktrym yj, to przeszo i tradycja przez nich poznawana. W po szukiwaniu takich przykadw bardzo pomoga ksika Romana Apolinarego Regliskiego Legendy Borw Tu cholskich". Jej pierwsze wydanie ukazao si nakadem Wydawnictwa Region" w 2001 roku. Niedawno odbyo si spotkanie z autorem w Centrum Kultury Zamek w No wem. Dziki uprzejmoci Andrzeja Gapy uczestniczyli w nim te nauczyciele naszej szkoy: Jolanta Pamua, Genowefa Kleczka, Maria Wygocka. Tomik zawiera legendy z Borw Tucholskich, najwikszego na Pomorzu Nadwilaskim kompleksu lenego. Autor wybra je i przetumaczy z szeciotomowego zbioru legend Paula Behrenda, nauczyciela ze szkoy powszechnej w Osieku koo Warlubia. Ukaza si on w latach 1906-1910 nakadem wydawnictwa A. W. Kafemanna w Gdasku. Cz tych piknych legend dotyczy rnych wydarze historycznych (bitwy pod Grunwaldem, wojen polsko-szwedzkich, wojen Napoleona Bonapartego), a ich bohaterami s autentyczne postacie: witopek Wielki, Napoleon, Henryk von Plauen. Inne opowiadaj o powstaniu osad, wsi czy miast albo zakonw czy kocio w. Wrd nich na szczegln uwag zasuguj legendy o pochodzeniu nazw miejscowoci. Oddzieln grup sta nowi legendy bajeczne, zawierajce wtki wierzeniowe. Wszystkie prezentowane legendy funkcjonoway w kultu rze ludowej mieszkacw Borw Tucholskich - Polakw i Niemcw, Kociewiakw i przede wszystkim Borowiakw. Warto je pozna i dzi, by poszerzy wiedz o prawdzi wych i baniowych dziejach Pomorza. Pokolenia zmienia j si, a legendy pozostaj bez zmian" (A. Chamisso).

MARIA WYGOCKA

Czarna panna
Niedaleko Bkowa, po lewej stronie torw kolejowych prowadzcych do Warlubia znajduje si cakowicie zaronite trzcin i mchami jeziorko. Miej scowi ludzie nazywaj je Plu. W rodku tego bagienka jest oczko wodne o niezmierzonej gbi. Dawno temu, gdy jezioro byo znacznie wiksze, co dziennie po zachodzie soca wychodzia z niego na czar no ubrana panna. Smutna, zadumana i ze wzrokiem spusz czonym ku ziemi spacerowaa wok wody. Towarzyszy jej zawsze czarny pies. Gdy prbowano j zagadn, od powiadaa zawsze grzecznie, a na jej twarzy pojawia si niemiay umiech. Pies asi si przyjanie do ng pyta jcego i zdawao si, e zachca do pjcia nad jezioro. Na miejscu jeziora sta kiedy zamek, nalecy do ro dzicw spacerujcej panny. Zalepieni bogactwem szy dzili oni z Boga i kocioa, przez co za kar ich zamek ze wszystkimi mieszkacami zapad si w ziemi, a w jego miejscu powstao jezioro. Spacerujca nad jego brzega mi panna szukaa kogo, kto gotw byby uwolni jej najbliszych od kary. Z caej rodziny tylko ona bya po bona. Mieszkacw zamku mgby uwolni tylko m czyzna pobony i dzielny oraz gotw pj za pann w g bin jeziora. O ile znajdzie si kto taki, to jeszcze jest szansa, e zapady zamek z mieszkacami wyoni si na powierzchni. Niestety, jeziorko zarasta coraz bardziej i niedugo zamek pogry si w nim na zawsze.

Pikne Bory Tucholskie, zajmujce 4500 km2 i lece w dorzeczu Wdy, grnej i rodkowej Brdy, inspiru j ich mionikw do organizowania wielu cieka wych imprez. Naley do nich niewtpliwie konkurs pla styczny Bory Tucholskie w oczach dziecka", ktry to przygotowuje w naszym rejonie Orodek Kultury w Osiu, pooonym na terenie Wdeckiego Parku Krajobrazowego. Uczniowie Szkoy Podstawowej z Warlubia bior w nim udzia od 1994 roku i to z duymi osigniciami. Mwic o Borach Tucholskich nie wolno zapomnie o rodowitych mieszkacach tych ziem (wspominaam ju o tym wcze niej), ktrych wytwory kultury materialnej i duchowej odcisny pitno na charakterze krainy. ycie nie byo dla nich askawe. Z tym wikszym szacunkiem odnie si trze ba do tych, ktrzy zachowali swoj tosamo, a ziemi t pokochali mimo wielu doznanych krzywd. Regionalici na szej szkoy pragn zaprosi do udziau w tym konkursie swoich rwienikw, bo Bory Tucholskie s niewtpliwie tak pikne, jak fragment wiersza Jana Sabiniarza, bdcy zaproszeniem do odwiedzin tego piknego miejsca:

34

Na zboczu si, pod dbem starym, by zasuchany w szmer strumyka, wznosi si hen, w konary, rozpywa si w bkitach, znika. ycie i mio atwo roztrwoni, myli, nadzieje, zmierzch i wit. Podda si fali, zud goni, z domu wyj nie zamknwszy drzwi.

wiadczon mam: Zaraz w d spuci oczy, gdy tan cerz co przemawia, bo to efekt uroczy, gdy panna si obawia. Po tacu dygn wdzicznie, lecz gdyby w tacu stan obj - umkn zrcznie! Opr. Katarzyna Woniak, kl. VI a Zapusty - to staropolska nazwa karnawau, trwaj cego do Wielkiego Postu. W dawnej Polsce by to okres polowa na grubego zwierza, okres - wesel, hucznych zabaw, kuligw, maskarad, obarstwa, pijastwa i in nych grzechw, okrelanych mianem swawoli. Te roz rywki byy tak wielkie, e co bardziej wstrzemiliwi nazywali je - rozpustami". Jeden z ambasadorw su tana tureckiego w XVI wieku, powrciwszy do Stambu u, opowiedzia swemu wadcy, e w pewnej porze roku chrzecijanie dostaj wariacji i dopiero jaki proch sypany na gowy w kociele ich leczy. Najbardziej hu laszczo obchodzono ostatnie trzy dni karnawau, ktre dzi nazywamy ostatkami. A skd si wzi karnawa? W staroytnej Grecji obchodzono trzydniowe wito rozwijajcych si drzew. Owo pojawienie si bujnej wiosny pojmowali jako po jawienie si boga Dionizosa. Liczne podania mwi, ze wesoy Dionizos oddawa si swawolom w towarzystwie kolonogich demonw i nimf, menad i tiad. Pierwszy dzie uroczystoci nazywa si Pithoigia" - otwarcie beczki. W drugim dniu skadano ofiary z wina zmarym, a potem odbyway si hulanki, do ktrych dopuszczano nawet niewolnikw. W trzecim dniu zwanym Chytroi" - garn ki, skadano ofiary j u tylko Hadesowi, bogu wiata podziemnego i zmarym. Na koniec wypdzano duchy kategorycznym precz" - ju po Anthesteriach. Nato miast w Rzymie obchodzono Feralia (februarius - luty) - take skadano ofiary, m.in. z: soli, owocw i luno rzucanych fiokw rnym duchom. Te podobiestwa obchodzonych wit sprawiy, e rzymskie Zaduszki za czy si hellenizowa, okrt boga Dionizosa, zwany w Rzymie Bachusem, dobi do brzegw Italii jako carrus navalis" - co znaczy wz bojowy. Toczcy si we soo carrus navalis" przejecha ca Europ i przetrwa do dzi.
Opr. Aldona Orow, kl. VI a

Dawne gawdy

wi one najczciej o wierzeniach, lkach i ra dociach naszych dawnych przodkw, o rodo wodzie rnych wit, o obrzdach i zwyczajach, z ktrych wiele z czasem zamienio si w zabawy ludowe. Wiele tych zabaw odbywa si w karczmie, albo zaczyna si na drogach i placach pod goym niebem, a koczy w karcz mie. Bo karczma w yciu wsi" bya jedynym miejscem ze bra ssiedzkich, gromadzkich, odbywania wesel, chrzcin czy pogrzebw. Dzi wiat, w ktrym yjemy zmieni si bardzo, wic i te gawdy staj si powoli przeytkiem. Jed nak warto je zna, bo wiele z nich uczy duo dobrego. Dwunastnica - czyli dwanacie dni od Boego Naro dzenia do wita Trzech Krli, uwaana bya za nieomyln przepowiedni pogody dla dwunastu kolejnych miesicy roku. Dzie 25 grudnia stanowi prognoz dla stycznia, 26 dla lutego i tak dalej. Kad dob dwunastnicy dzielono na cztery czci: od godziny 18 do 24, od 24 do 6, od 6 do 12, od 12 do 18. Kada wiartka doby wrya pogod na odpowiedni tydzie miesica. Pierwsze siedem dni dwu nastnicy przepowiaday pogod od 1 stycznia do 31 lipca, ale miay te wpyw na losy ludzkie. Byy pene znakw ostrzegawczych, zbawiennych rad, napomnie, ujawniay tajemnice przyszoci.
Opr. Aleksandra Waszak, kl. VI a

Sylwester - odkd taczymy na sylwestra? Zdawaoby si, e od wiata pamici mamy do czynie nia z prastarym obyczajem, polegajcym na odprawianiu tacw i korowodw. Stare podanie woskie wywodzi rodowd tej zabawy od dwch papiey: Sylwestra 1 (na stolicy apostolskiej w latach 314-335), ktrego pamit k koci obchodzi 31 grudnia oraz od Sylwestra II (ojca witego w latach 999-1003). Podobno Sylwester I uwizi gronego potwora morskiego. Ludzie bali si, e uwolni si on z lochu, pore wiat i zapali niebo. Kiedy nadesza pnoc 31 grudnia i nic okrutnego si nie wydarzyo, to struchlay ze strachu lud zacz hu la. Pierwsze bale sylwestrowe w Polsce miay miejsce w XIX wieku i to najczciej w miastach. Bardzo czsto na nich wrono, bowiem noc przejcia starego roku w nowy uchodzia za czas cudw czy znakw ujawnia jcych przyszo. Wrono z wosku, wgli rzucanych na wod, z upin orzecha. Wianek oznacza zampjcie, ksztat pienidza - bogactwo, ko - przychwek. Dziewczta pragnce wyj za m biegy o pnocy do potu i kada chwytaa za koek. Z wygldu tego koka wnioskowaa o postaci swego przyszego ma. Na po cztku lat dwudziestych XIX wieku bale te miay ju inny charakter. Antoni Odyniec, poeta przyjanicy z Adamem Mickiewiczem, w wierszu Lafirynda" przed stawia scen przygotowania creczki na bal przez do

Kulig - Kiedy kuligi weszy w zwyczaje nie wiadomo dokadnie. Nawet tak dociekliwy badacz i znawca wszyst kiego co staropolskie, Zygmunt Gloger, podaje, e bya to zabawa tak dawna jak dawno zasiay si gciej dworki na rwninach Wielko- i Maopolski. A moe byo to w wie ku XIV za panowania Kazimierza Wielkiego, tak duo bu dujcego w kraju? Nazwa ta by moe wywodzi si od laski z kul u wierzchu, ktr to lask obsyano od domu do domu dla zwoania wiecu, zebra, a take dla wezwania do zapustnej zabawy. Niektrzy sdz, e pochodzi od wyra zu kul" okrelajcego snop somy. Moe te pochodzi od wyrazu czeskiego koleg" - czyli krek. Kulig by za baw ludzi bogatych, ktrzy odwiedzali si wzajemnie. Cza sem trwao to bardzo dugo, bo bawi si cay powiat, a ku lig, jak podaje Oskar Kolberg, rs niby alpejska lawina". Do danego domu przyjedano o zmroku w towarzystwie hucznej muzyki, guszonej miechem, przy wietle kaga cw i pochodni. Szlacheckie czasy ju poza nami, ale i dzi czasami organizujemy kuligi.
Opr. Anna Kowal, kl. VI a

35

MARIA WYGOCKA

Mdro i pikno poezji


Szkole Podstawowej im. Bronisawa Malinow skiego w Warlubiu, w ramach cieek dydak tycznych odbyy si w przeddzie 1 listopada 2001 roku, warsztaty regionalne, w ktrych uczestniczyli uczniowie klas szstych i nauczyciele z placwek owiato wych gminy Warlubie. Prowadzca zajcia prezes Kociewskiego Towarzystwa Owiatowego, Irena Brucka z Tczewa, przedstawia poezj wspczesnych twrcw Kociewia: Ilo ny Brzozowskiej, Grayny Kruyckiej-Giedon, Zygmunta Bukowskiego, Doroty Kiedrowskiej. Po przeczytaniu tekstw uczniowie w spontanicznych wypowiedziach budowali wasn definicj pamici naro dowej i tradycji. Mieli oni te okazj do rozwinicia emo cjonalnego zwizku z ma ojczyzn. Wyrazili aprobat dla stwierdzenia Anny Kamieskiej Szukamy w poezji co z prawdy wasnego serca. Udowodnili ten fakt modzi re gionalici z Warlubia, wykazujc trosk o zachowanie i kul tywowanie tradycji oraz pami o zmarych. Kolejnym eta pem tej postawy bya wycieczka na cmentarz parafialny, gdzie uczniowie zapalili znicze na grobie polegych onie rzy i zmarych nauczycieli. Toczyy si rwnie rozmowy na temat rangi tego wita. Druga cz warsztatw bya spotkaniem nauczycieli regionalistw, ktrzy wymienili dowiadczenia w pracy nad rozwijaniem wiedzy o regionie. Jego uczestnicy byli zgod ni co do tego, e dziedzictwo kulturowe jest nonikiem wartoci nieodzownych dla wychowania uczniw, a edu kacja regionalna przygotowuje ich do identyfikacji z tymi wartociami. Zim odbyo si spotkanie autorskie, na ktre ucznio wie klas IV-VI i wychowawcy zaprosili Dorot Kiedrowsk ze wiecia. Poetka jest laureatk wielu oglnopolskich konkursw poetyckich. Wydaa w minionym roku Dowd tosamo ci", zbir wierszy, ktry jest owocem prawie dziesiciolet niej pracy twrczej. Zawiera utwory powicone mioci, Bogu, nocy, poezji i yciu. Najczciej piszeje poetka w for mie interesujcych aforyzmw. Autorskie spotkanie byo okazj do owocnej dyskusji z modym pokoleniem. Uczniowie mieli okazj uczestniczy w warsztatach poetyckich, gdzie prbowali tworzy rymo wanki czy ukadanki poetyckie. Zakoczeniem tych warsz tatw by konkurs poetycki, przygotowany przez poetk. Jego uczestnicy: Nikodem Kuczmiski, Jakub Kaczyski i ukasz Michalski musieli wykaza si wiedz z rnych zagadnie poetyckich. Zwycizc zosta Jakub Kaczyski z klasy IV c, ktry otrzyma w nagrod tomik poezji z dedy kacj autorki. W niecodziennym spotkaniu braa te udzia Irena Brucka, prezes Kociewskiego Towarzystwa Owia towego z Tczewa, ktra przeja patronat regionalny nad placwk. Nasi mili gocie spotkali si te z grup uczniw klasy II i III, ktrzy pod opiek wychowawcw - Marii Czajki i Ry Boguskiej mieli okazj do spontanicznych rozmw wok tworzenia wierszykw. Mali rozmwcy, cie kawi wszystkiego, zadawali poetce trudne pytania. Zapew ne jest to dowd ich czynnego zaangaowania w sprawy szkoy, rodowiska i otaczajcego wiata.

Nie po raz pierwszy przed witami Boego Narodzenia spotkay si dyrektorki przedszko li powiatu wieckiego i tczewskiego, by wspl nie przeywa tradycyjn Wigili. Tym razem 19 grudnia trzy przedszkola tczewskie i Przed szkole Samorzdowe w Subkowach przygotoway przedwiteczne spotkanie, ktrego tematem byy tradycje i obrzdy ludowe zwizane z Bo ym Narodzeniem.

ALICJA SYSZEWSKA

Przedszkolne wizi Kociewiakw


Kolejne spotkanie integracyjne
Jaseka jak rewia

yrektorki przedszkoli powiatu tczewskiego, pod kie rownictwem wizytator Pomorskiego Kuratorium Owiaty Zofii Przdziuk, gociy dwudziestooso bow grup dyrektorek powiatu wieckiego pod przewod nictwem wizytator Kujawsko-Pomorskiego Kuratorium Owiaty Boeny Podgrskiej. W konferencji wzili te udzia: prof. Maria Pajkowska-Kensik z Akademii Bydgo skiej, Irena Brucka kierujca Pracowni Edukacji Re gionalnej w Tczewie, Naczelnik Wydziau Edukacji w wieciu Waldemar Fura, Sabina achacz z Wydziau Edukacji w Tczewie oraz wizytator Maria Pacek. Wszyscy zostali koldowo i radonie przywitani w Przedszkolu nr 8 w Tczewie przez dyrektor Jolant Jank wraz z rozanielonymi" i rozdiablonymi" pracownicami. Tu gocie zobaczyli niezwyke przedstawienie jaseko we w konwencji rewiowej. Bia z niego dziecica rado ubrana w zoto, srebro i kolory czterech pr roku. Ku oglnej uciesze, po zapaleniu wiateek nadziei", na sali pojawi si Mikoaj, ktry wraz z elfami obdarowa zebranych kolorowymi butami" na prezenty. Wsplnie odpiewano te kilka kold. - Imprez przygotoway nauczycielki naszego przed szkola wraz z pracownikami. Duy wkad wnieli te rodzi ce, ale przede wszystkim nasze dzieci i to im musimy po dzikowa najgorcej - zakoczya Jolanta Jank.

Wigilia
Drug placwk, ktr w tym dniu odwiedzili gocie byo Przedszkole nr 4, ktrym kieruje dyrektor Irena Janicka. Tu odbya si wraz z caym ceremoniaem obrzdowym trady cyjna wieczerza wigilijna. Wrd najczstszych ycze ska danych przy dzieleniu si opatkiem byy yczenia zdrowia i wielu si w przezwycianiu trudnoci, a take powodzenia w pracy i szczcia rodzinnego. Jedzenie rozpoczto barsz czem, a potem krloway ryby we wszelakiej postaci i pierogi z kapust. Na koniec spoyto kluski z makiem i kompot z su szonych owocw. Wraz z dziemi piewano koldy i wspo minano wigilie z lat dziecicych. Przedszkolacy obdarowali

36

KIT1R

goci wasnorcznie wykonanymi kartkami witecznymi, za ktre (w imieniu wszystkich) podzikowaa Boena Podgr ska. Potem udano si do przedszkola Jodeka.

Jodeka wita
Zzibnitych goci gorco i serdecznie w swym przed szkolu powitaa dyrektor Weronika Jodowska wraz z m em - wolontariuszem placwki. Atmosfer podgrza te ciepy napj z owocw i zi wonny godzikami. Dzieci przedstawiy krtki program artystyczny oraz wrczyy gociom upominki. Potem dyskutowano o moliwociach dziaa w ramach edukacji regionalnej, sposobach i formach jej realizacji w rnych placwkach. - Nasz wspprac w ramach kociewskiej eduka cji regionalnej midzy przedszkolami powiatu tczewskie go i wieckiego zamierzamy rozszerzy o przedszkola powiatu starogardzkiego - stwierdzia wizytator Zo fia Przdziuk. - Ju dzi mog wszystkich zaprosi na takie spotka nie przed wiatami Wielkanocnymi w przedszkolach powiatu starogardzkiego - zapowiedziaa wizytator Ma ria Pacek. - Jestem zauroczona waszymi dziaaniami, ktre tu zobaczyam - dodaa.

Wizytator Kuratorium Pomorskiego, Zofia Przdziuk i Boena Podgrska z Kuratorium KujawskoPomorskiego oraz prof. Maria Pajkowska-Kensik ze wiatekiem pokoju"

W Subkowach
Ostatni placwk do ktrej zawitano tego dnia z ko ld" byo Przedszkole Samorzdowe w Subkowach. W progu goci witay kociewskie dzieci i czstoway przy bywajcych sercami z piernikw. Przedszkolacy wraz z ze spoem regionalnym Subkowiaki przedstawili Kociewskie Gwizdy i inne zwyczaje poprzedzajce Boe Narodzenie. Zagrzmnialo, rujnylo w Betlyjam ziamni... - popyn a wsplnie przez wszystkich zapiewana kociewska kol da. Przy kawie i kuchach" dyskutowano o pomorskim Gwiazdorze, ktry przynosi prezenty pod choink i witym Mikoaju, ktry pojawia si tylko w noc 6 grudnia. Znalaz si czas na wspomnienia o pocztkach wsppracy kociewskich przedszkoli oraz zaplanowanie kolejnych dziaa.

Jaseka w wykonaniu przedszkolakw z Przedszkola nr 8 w Tczewie

Podtrzymywa wizi
- Atmosfera dzisiejszych naszych spotka we wszyst kich odwiedzanych placwkach wiadczy o potrzebie ko lejnych przedsiwzi integrujcych cay nasz region poprzez drog, jak pokazay kociewskie przedszko la - powiedziaa prof. Maria Pajkowska-Kensik, dziku jc za gocin dyrektor Alicji Syszewskiej. - To tu w przedszkolu w Subkowach rozpocza si wanie nasza wsplna regionalna droga - dodaa. W 1997 roku grupa dyrektorek rejonu wieckiego, za interesowanych edukacj regionaln, odwiedzia Przed szkole Samorzdowe w Subkowach. Nawizana wtedy ni wsppracy zaowocowaa odwiedzinami w Przysiersku koo wiecia, potem konferencj w styczniu 2001 roku w Sub kowach, a nastpnie w kwietniu tego samego roku wizyt dyrektorek przedszkoli powiatu tczewskiego w wieciu. Grudniowe spotkanie w Tczewie i Subkowach jest ko lejnym krokiem utrwalenia przyjaznych kontaktw Kociewiakw wszystkich trzech powiatw, ktre su wymia nie dowiadcze, inspiruj do nowych dziaa i umacniaj regionalne wizi.

Mikoaj w Przedszkolu nr 8 rozdaje prezenty

Zesp regionalny Subkowiaki" w towarzystwie dzieci na wigilijnym spotkaniu w Przedszkolu Samorzdowym w Subkowach

37

11 listopada 2002 roku w Konarzynach odsonito i powicono tablic pamitkow ku czci wielkiego patrioty pomorskiego ks. Franciszka Wooszyka, ps. Konar (1913-1987). Poniej zamieszczamy teksty dwch przemwie okolicznociowych wygoszonych w czasie tej uroczystoci. STEFAN B. RASZEJA

MACIEJ KRZYANOWSKI

Pamici bohaterskiego ksidza

Temu co suy Ojczynie


jen, ktremu dzi powicamy tablic, ma tak bogaty yciorys, e kady kto zainteresowaby si Jego bio grafi, mgby uwypukli inny etap Jego ycia i inn sporzdzi charakterystyk. Nie bd odosobniony, jeeli podkrel Jego patriotyczn sylwetk. Wiemy, e o patriotyzmie wiadcz nie deklaracje mio ci Ojczyzny, ale przede wszystkim aktywna dziaalno na rzecz ojczystego kraju, jego wolnoci i dobrobytu. Czy w tym zakresie moe by co bardziej przekonywujcego, ni osobisty udzia w walce z okupantem o godno ciemi onych wspobywateli? Na pewno nie byo atwo zdecydo wa si na tak dziaalno ksidzu, ktrego powoanie wskazuje na obowizek niesienia pomocy duchowej, a nie zbrojnej. Ale czy w wczesnej dramatycznej sytuacji Pola kw na Pomorzu mona byo te dwie sprawy cakowicie oddzieli? Tak wic mody ksidz Wooszyk by przede wszystkim kapelanem parafii partyzanckiej, ale prcz tego wspuczestniczy w organizowaniu oddziaw lenych. Poczwszy od 1941 roku stan na czele pocztkowo nie licznego, ale stopniowo rozwijajcego si oddziau. Nieco

imieniu rodowiska Pomorskiego wiatowego Zwizku onierzy Armii Krajowej schylam ni sko gow przed tablic wmurowan w kociele parafialnym w Konarzynach, powicon pamici boha terskiego ksidza Franciszka Wooszyka, ps. Konar, ktry dziaa tutaj w okresie drugiej wojny wiatowej. Bohaterstwo i gboki patriotyzm ksiy na Pomorzu w czasie okupacji hitlerowskiej s jeszcze mao znane wrd szerokich warstw naszego spoeczestwa, pomimo licznych dokumentw i publikacji, jak te otarza w Bazylice Naj witszej Maryi Panny w Gdasku, gdzie widnieje tablicz ka z nazwiskami 2770 zamordowanych ksiy. Wrd bohaterskich ksiy na Pomorzu wyrniaj si dwa nazwiska kapanw: kanonika pka Jzefa Wryczy, ps. Rawycz i Franciszka Jana Wooszyka, ps. Konar, kt ry przez prezydenta Polskiego Rzdu Emigracyjnego w Londynie otrzyma stopie generaa brygady. Ksidz Jzef Wrycza jest dobrze znany w Polsce z ho milii wygoszonej w Pucku, gdy genera Jzef Haller wrzu ca piercie w wody Batyku, zalubiajc Polsk z mo rzem. Potem, w czasie okupacji, jako wspzaoyciel Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorski" wspdziaa z do wdztwem Armii Krajowej na Pomorzu. Dziaalno ksidza Wooszyka na Pomorzu bya rw nie wybitna i wysoce patriotyczna. Urodzony w Konarzynach, absolwent Gimnazjum Mskiego w Kocierzynie, po odbyciu studiw teolo gicznych w Seminarium Duchownym w Pelplinie i po uzyskaniu wice kapaskich zosta wikariuszem w Komierowie koo Splna Krajeskiego, ale dobrze zna take Kociewie i Kaszuby. By duchem i ciaem zwizany z histori i losami spoe czestwa pomorskiego, ktre byo poddawane krwawym represjom ze strony niemieckich wadz okupacyjnych. Jako ksidz wyrnia si postaw patrioty, ktry z od wag i honorem stawa w obronie Polakw. Dziaajc w Gry fie Pomorskim, a uprzednio w Polskiej Armii Powstania, w 1944 roku, zgodnie z rozkazem Naczelnego Wodza, przez niego zaoony oddzia partyzancki zosta wczony do Po morskiego Okrgu Armii Krajowej. Za sw bohatersk dziaalno otrzyma wysokie od znaczenie bojowe - Zoty Krzy Zasugi z Mieczami, trak towany na rwni z Orderem Virtuti Militari. Cze Jego Pamici.

Ks. Franciszek Wooszyk

38

pniej nawiza ju wspprac z Jzefem Gierszewskim, ps. Ry, wczesnym komendantem TOW Gryf Pomorski", a wiosn 1942 roku od delegata Polskiej Armii Powstania z Torunia otrzyma polecenie wczenia Jego oddziau do tej organizacji, otrzymujc jednoczenie stopie organizacyjny podpukownika. Niezalenie od dziaa partyzanckich pole gajcych na zdobywaniu broni i ywnoci, ks. Wooszyk prowadzi akcj propagandowo-ulotkow a take wysya liczne listy do najbardziej zuchwaych Niemcw i posterun kw andarmerii. Listy te ostrzegay i groziy represjami w ra zie kontynuowania okruciestw w stosunku do ludnoci polskiej. Akcja ta odbia si gonym echem i napawaa na dziej serca Pomorzan. W tym miejscu pozwol sobie zacy towa pewien fragment wiersza partyzanta kociewskiego: Szaleje wojna, jak piekielna zjawa i rok za rokiem mija, boli, wzrusza coraz to nowa rodzi si obawa coraz inaczej cierpie musi dusza coraz to wznieci nadziei iskierk serce uniesie, by znw pa w rozterk. Gdy ludzie zaamani strasznej burzy wirem ju okrywaj si aoby kirem, wystarczy tylko promyczek nadziei by rado ich bya udziaem z kolei. W tym okrutnym czasie, akcje ks. Wooszyka promienio way t nadziej. Mwic o patriotyzmie ks. Wooszyka nie mona zapo mnie, e by on szczeglnie przywizany do swej maej ojczyzny, do Pomorza, a w szczeglnoci do Kociewia i Ka szub. Konarzyny to wanie pikna wie na pograniczu tych dwch tak wanych na Pomorzu subregionw, wier nie stojcych przy Rzeczypospolitej. Pamitajmy, e oku pant hitlerowski bezporednio po zajciu tych terenw zastosowa terror o takiej sile, jakiej nie uy w adnej innej czci Polski. Teren ten mia by wzorcowym (Mustergau") dla planowanej pniej germanizacji reszty Polski i caego wschodu Europy. Elementem priorytetowym w tej polityce hitlerowskiej bya eksterminacja polskich warstw przywdczych, do ktrych zaliczano zwaszcza nauczycie

li i ksiy. Do koca 1939 roku (a wic w cigu zaledwie kilku miesicy) zamordowano na Pomorzu 132 duchow nych katolickich, w tym prawie wszystkich kanonikw ku rii biskupiej w Pelplinie, co w Polsce i pozostaej Europie byo wypadkiem bez precedensu. Jeeli chodzi o nauczy cieli, to tylko na samym Kociewiu zamordowano ich 174. To wszystko miao sparaliowa cakowicie ewentualn kontrakcj Kociewiakw i Kaszubw. W tym wietle moemy lepiej zrozumie intencje ks. Wo oszyka, ktre legy u podstaw Jego dziaalnoci: kapelana partyzanckiego, a jednoczenie organizatora ruchu oporu. Czu si do tego upowaniony, a do pracy w partyzanckim duszpasterstwie zachca Go sam sufragan diecezji chemi skiej - biskup Konstantyn Dominik, wwczas internowany w Gdasku. Do mnie, jako partyzanta TOW Gryf Pomorski", dziaa jcego na terenie Kociewia i Borw Tucholskich, dochodzi y informacje, e w lasach gdzie na pnoc od Czerska odbywaj si naboestwa dla walczcych w lesie oddzia w, zwaszcza rezurekcyjne msze wite. Niestety, nie byo mi dane w nich uczestniczy, bo teren dziaania naszego oddziau by bardzo oddalony (okolice Kasparusa, Osieka i Osia). Dopiero na krtko przed kocem wojny przenieli my si w rejon kanau Wdy, budujc ostatni bunkier zi mowy niedaleko Studzienic, a wic w odlegoci zaledwie 10 km od Konarzyn, gdzie w rodzinnym lesie ks. Franciszek Wooszyk spdzi ostatnie tygodnie okupacji. Jako jeden z nielicznych ju, yjcych jeszcze party zantw z tych okolic, a jednoczenie w imieniu Zwizku Przyjaci Pomorza, chciabym odda hod p. Franciszko wi Wooszykowi, wielkiemu patriocie i jak nazywa go Mel chior Wakowicz uzbrojonemu kapelanowi kociewskich i kaszubskich lenych oddziaw ruchu oporu. Jego udzia w zbrojnym oporze wobec naszych przeladowcw na tej umczonej, zniewolonej, ale przez nas wszystkich ukocha nej ziemi pomorskiej, moe by przykadem dla modziey, jak by wiernym zasadom, przejtym od naszych ojcw. Moje poegnanie zakocz sowami wielkiego poety, Jana Kochanowskiego: A jeli komu droga otwarta do nieba, to tym, co su Ojczynie.

Tablica pamitkowa powicona pamici ks. Franciszka Wooszyka, znajdujca si w kruchcie kocioa pod wezw. witego Antoniego w Konarzynach

KmR

39

e jej gos nie by obojtny krgom ziemiaskim i kocielnym, mogy wiadczy mu podobne, jak chociaby odczyt szambelana Adama Konopki Ak cja antypornograficzna" (Zjazd Skargowski, 25-26 IX 1912), sowo Marii hr. Potockiej z Prus Zachodnich w Dzienniku Poznaskim" (1912, nr 132), poparcie ze strony Teodora Jeske-Choiskiego w lwowskiej Kronice Powszechnej" (1912, s. 17) oraz artykuy w Sowie" lwowskim i warszawskim, Kronice Rodzinnej", Ognisku", Katoliku i Polaku". Na ten temat by rwnie artyku Stanisawa Bezy w Ziarnie" i po tem jego sowo na ten temat w broszurze W palcych spra wach" (1913), gdzie tak si wypowiada: Zatem, co dalej ro bi, aby kkol z naszej ziemi z korzeniem wyrwa, co, aby powie polsk uszlachetni i uzdrowi? Odpowied pro sta. I, nie zraajc si niczym. Ani krzykami, emy wstecznicy zwalczajcy nowe prdy, ani szyderstwem, e nie mogc widzie w nich niczego innego nad gangren nie moemy si wznie nad stanowisko nadludzi... (...). Nie ma dla nas wikszego doczesnego dobra, nad to, co nasz nard wzmacnia i krzepi. I e nie o wszechwiatow popu larno utworw polskich chodzi nam powinno, gdy ta popularno nie uchroni nas od zatrucia i mierci, gdy zatrute pokarmy spoywa bdziemy, ale o korzy, jak nam one przynosz, podnoszc nas i uszlachetniajc. Gdyby nie by to ju koniec Modej Polski, ktra w pracy Stanisawa Brzozowskiego doczekaa si nawet legendy", mona by uzna ten gos za polemik pozytywizmu z ideolo gia tej epoki, bo przecie T. Jeske Choiski do epoki poprzed niej jeszcze nalea. Ale na to byo ju za pno! Niemniej, wobec tych oraz innych sw, ich reperkusje okazay si jesz cze bardziej konkretne, jeeli w Kielcach nie pozwolono przed stawi na scenie dramatu Zapolskiej Kobieta bez skazy", rodzice poczli zwraca baczniejsz uwag na lektur swych pociech, a take artykuy w dziennikach byway po tym wszystkim ostroniejsze. Tylko modopolscy twrcy nie zwr cili na te gosy specjalnej uwagi, co Karwatowa tak komen towaa: Zdaje si, e niektrzy autorzy, prcz nielicznych, nie zdawali sobie sprawy z tej zbrodni zgorszenia, z tego niszczenia podwalin przyszoci i dobra narodu. Szal ich opanowa, kult ciaa, zmysw, uywania wiata - sata nizm - to choroba wieku. Dostao si przy tej okazji erom skiemu za Dzieje grzechu", Zapolskiej za Kobiet bez ska zy", Szalestwo" i O czym si nie mwi", Daniowskiemu za Magdalen" i oczywicie Przybyszewskiemu. Chocia jego pisanie nasza poetka musiaa dosy uznawa, jeeli mwia z blem: a niestety i Przybyszewski naley do tych, ktrzy duo zego narobili swoimi dzieami. z Bardzkich Karwatowa bya autork wierszy, dramatw i powieci. Oczywicie, jak najczciej to bywa, najpierw byy wiersze, drukowane we lwowskim Ruchu Literackim", ale poniewa najwicej na pisaa dramatw i dramatem zapowiedziaa swoje pisanie, Anna

wic od tego gatunku warto rozpocz omawianie jej twr czoci. W 1878 roku w Toruniu ukaza si pierwszy picio aktowy dramat Karwatowej, Mieczysaw I ksi Pol ski". Jego historyczna tre na pewno dziwia pozyty wistycznych odbiorcw, ktrzy odzwyczaili si ju po romantyzmie od wczesnohistorycznych treci, ale autorka nie bya tu sama. Przede wszystkim wierny by tej tematyce Kraszewski, lecz on, podobnie jak Lenartowicz czy Deoty ma, by przecie ostatnim z romantykw. Natomiast Kar watowa bya ju z pozytywistw i mona by j sytu owa wrd takich pisarzy, zajmujcych si "tematyk historyczn oraz Mieszkiem 1, jak Walery Przyborowski w powieci Lelum Polelum" (1889), Wojciech Dzieduszycki w dramacie Krl Bolesaw II" (1893), Wiktor Czajewski w powieci Mieszko" (1904) czy Kazimierz Gliski w poemacie Krlewska pie" (1907). Poniewa inte resowano si wtenczas bardziej tragedi Sowian nad batyckich, natomiast o Mieszku I nie byo tak wiele utworw, wic chociaby dlatego jej Mieczysaw I" mg zasugiwa na uwag. W dramacie Karwatowej Mieszko I, zaniepokojony wzrastajcym zagroeniem ze strony Niemcw, baga ra zem z kapanem Wadybojem sowiaskie bogi, aby pomo gy w walce germaskim wrogiem. Podobne bagania l do nich siostra Mieszka, Adelajda i Godysawa. Tymcza sem pustelnik, mieszkajcy w pobliu witego gaju, modli si o pogromienie pogan i jego proby zostaj wysucha ne. W takiej sytuacji Mieszko myli przyj now wia r, aby Niemcy nie mogli tumaczy swoich najazdw na Lechi nawracaniem niewiernych. Lecz jeszcze si waha, na co ma znaczny wpyw jego piastunka, Kunilda. Podobne rozterki przeywa Godysawa, narzeczona Grzymisawa, ktr stara si nawrci pustelnik. On take odbdzie rozmow z Mieszkiem, podczas ktrej stara si go przekona, e chrzecijastwo uczyni Lechi sil n i bezpieczn: Posidziesz cr zacnego ksicia Przymierze takie ci wzmocni bero; O zadasz Niemcom miertelne cicia A Polska bdzie potgi per!... Znasz Bolesawa, co rzdzi Czechy? Tam cra pikna i cnoty sia... Chocia Wadybg i Kunilda broni jeszcze starych bogw, a Grzymisaw przeklina pragnc nowej wiary Godysaw, do Polski zbliaj si ju posowie z Wgier po siostr Mieszka I, Adelajd, i take wiozcy z Czech D brwk. Przekonuje to Mieszka do nowej wiary, a tylko Grzymisaw i Kunilda ostaj si niewiernymi. Ostatecznie Grzymisaw zabija Godysaw, kiedy ta zechce przyj chrzest, a Kunilda rzuca na chrzecijaskie ksistwo kl tw. Wszystko jednak koczy si szczliwie, bo ksi przyjmuje chrzest, wypdza Od, ktra bya najwaniejsz z jego siedmiu on, i eni si z Dbrwk, a za jego przyka-

40

dem idzie lud. Zyskuje te przymierze z Czechami i Wgra mi, wszak siostr Mieszka wzi za on ksi Giejza, a wreszcie Lechia przyjmuje chrzecijastwo. Dramat ten nie by wielce oryginalny i artystycznie uda ny, ale mg zasugiwa na uwag z racji swej tematyki, ktra budzia ju wtenczas pewne zainteresowanie. Jak na dwudziestoczteroletni autork by to dobry pocztek. Racj bowiem mia A. Giller, e w tym dramacie mamy sce ny godne mistrza dramaturgii". Jak na pozytywistyczny czas, nie za bardzo zainteresowany pogaskimi czasami, zasugiwaa na uwag wiedza Karwatowej o sowiaskiej religii. Ksi Mieczysaw I nie tylko powouje si tu na wiatowida, Peruna i Marzann, ale zna rwnie bstw tych funkcje: Ha, wiatowidzie, pokieruj miecze, Peruna gromy niech pdz wrogw, Niech w gaje swoje Marzanna wlecze! Podobnie jak kapan tamtejszego sowiaskiego sakrum, Wadybg, zanoszcy proby do tych bogw: O witowicie Bogosaw lud, Niech Perun w biedzie Da pomsty trud! Take Godysawa, chocia jej myli kieruj si ju ku nowej wierze, bdzie powoywaa si na wiatowida, cz ciej jednak nazywajc sowiaskie bstwa oglnym mia nem bogi". Zreszt, podobnie bd mwili take inni. witowit by najlepiej znany, wic najwczeniej i przede wszystkim korzystano z jego imienia. Potem w XIX wieku wiedziano ju duo o Perunie, dlatego na niego te zwraca no uwag. Natomiast o innych bogach najbezpieczniej byo mwi bezosobowo. Karwatowa susznie wic rozpocza od witowita, jako najwyszego boga Sowian, i uczynia go bogiem wojny, bo taka te bya jego rola. W nastpnej kolejnoci podaa Peruna, o ktrym podobnie jak o Swi towicie moga wtenczas si wiele dowiedzie, i jego funk cje, jako boga piorunw, grzmotu i byskawic, te dobrze okrelia. Wskazujc za na Marzann, zasugerowaa tyl ko, e to bogini mierci, poniewa ma ona w swoje gaje wlec martwych wrogw. Nie powiedziaa tylko w tym dra macie, jakie byy posgi tych bstw, chocia wskazaa na ich istnienie, kiedy Wadybg przygotowywa ofiar ze zwierzt darowanych przez lud. Ale za to imiona bohate rw uczynia ju mwicymi. Chrzecijaskiego kapana, ktry przybywa do Mieszka I z Dbrwk, nazwaa Bohowidem, czyli widzcym Boga. Kapanowi pogaskiemu daa na imi Wadybg, co by znaczyo, e tylko on wadny by do czynienia posug przy boskich posgach, bo przecie nie on wada bogami. Godysawa natomiast, e zdecydo waa si przyj chrzecijask wiar, zyskaa w drugim czonie swego imienia saw. Tymczasem Grzymisaw by znany ze swej grzmicej srogoci. Zapewne inaczej byoby w tym dramacie z wydarzenia mi historycznymi i sowiaskim mitem, gdyby nie uwaga autorki kierowana myl chrzecijask i patriotycznym obowizkom wobec wasnego kraju, chocia motyw ger maskich najazdw na Polsk odczytaa trafnie. Germanizacyjne i hakatystyczne kwestie zyskay potem wiodc rol w twrczoci Karwatowej, twrczoci nie tyle powi conej ju problematyce historycznej, co przede wszystkim wspczesnej. Wszak najpierw bya komedia napisana w Wichulcu Pienidz czy osoba" (1880), potem ludowe obrazki i sztuki sceniczne: Na naszej glebie" (1894), Kachna"

(1895), Na subie" (1899), Kwiaty i kolce" (1901) i znowu komedia Zemsta Fity" (1901). Tre pierwszych trzech dramatw obracaa si gwnie wok spraw sercowych, ktre nie zawsze szy bohaterom Karwatowej najlepiej. Tytuy zreszt mwiy w tej kwestii wszystko. Najpierw bd znaczyy tu wiele pieni dze, ale dziki dobrze zagranemu przez bogatego kawalera ui pro quo wszystko dobrze si skoczy. Potem sytuacja dzia si bdzie na Pomorzu, skd wielu wyjechao za chle bem, ale serce nie suga i karczmarzowi Mullerowi nie uda si odebra ukochanej pracujcemu za oceanem Stachowi. Mio zwyciy take w ostatnim obrazku. Oczywicie Karwatowa nie opowiadaa tylko o wsi, ale dawaa take obrazki z miasta. Tak byo chociaby w kolej nym dramacie, zdradzajcym si ju tytuem, e na su bie" si tu gwnie akcja dzieje. Lecz podobnie jak na wsi wszystko koczy si happy endem, tak miasto nie dla ka dego okazuje si askawe; chocia w finale szczliwie ko jarz si wszyscy w pary. Podobnie jak w nastpnym dra macie zatytuowanym wymownie Kwiaty i kolce" kiedy to godz si ostatecznie ze sob zwanieni niedomwieniem zakochani. A poniewa tu emancypacja gra znaczca rol, wic pozytywizmu jest w tym wiele i std pochwaa Piotra Chmielowskiego, e Obraz to sumienny, wymierzony prze ciwko niedorzecznym, miesznym i zdronym przejawom emancypacji z uznaniem wszake dla rzetelnych studiw naukowych podejmowanych przez kobiety. Inaczej, ni zdanie tego znanego historyka literatury o dramacie z infantylnym tytuem Pod bogosawiestwem matki" (1902), o ktrym powie, e Dramat ten ma duo czynnikw istotnie wzruszajcych, ale dobrym nazwa go nie mona z powodu pobienego traktowania cha rakterw i braku zerodkowania akcji. Bolesne starcia wynikaj tu z lekkomylnoci ojca rodziny, mieszczanina Jargowskiego, ktry ulega wpywowi przebiegego o tra. Ofiara lekkomylnoci prowadzcej do podpisania weksla cudzym nazwiskiem o mao co nie pada crka Jarogowskiego idealnie nakrelona Polka. Chocia ks. Makowski tego utworu broni, podajc za innymi re cenzjami, jak chociaby tej w Biulletin polonais" (1903, nr 174), e to dramat napisany piknym jzykiem, uscenizowanie sumienne, jak we wszystkich sztukach autorki, tre bogata, zajmujca, tendencja szlachetna. Rzeczywi cie, szlachetne byy zawsze tendencje Karwatowej, ale nazbyt moralizatorskie i najczciej skupiajce uwag od biorcw na maestwach zawieranych wtenczas nieszcz nic dla pienidzy. Ale Karwatowa bya rwnie autork powieci, pisa nych oczywicie pniej, bo dopiero po blisko wierwie czu twrczego zmagania si z literackim sowem. W 1901 roku ukazaa si w Mikoowie jej pierwsza wspczesna powie O chat" (1901), a potem nastpna Dwa ywioy (1902), drukowana odcinkami w Gocu Wielkopolskim". W pierwszej autorka opowiadaa losy samotnie yjcego rodzestwa, Walka i Basi Dbkw. Krzywdzeni przez opie kunw nie zaamali si, a dziki wasnej pracy i pomocy dobrych ludzi zyskuj swoj pozycj w spoeczestwie i uznanie. Odzyskuj te rodzinny dom, w ktrym ostatecz nie zamieszkuj. W kolejnej powieci, jeeli nawet Basia zostanie porwana przez ktrego z bogatszych w okolicy gospodarzy, to si uwolni. Natomiast Kazimierz wkrtce zrozumie swj czyn, ale cokolwiek za pno, bo nie tylko umrze mu matka, ale wyrzeknie si go ojciec. I wtenczas

41

niczym Jacek Soplica zapalczywy modzieniec zamknie si w klasztorze, by tam, jak powie Makowski, wie ycie ekspiacyjne. Oczywicie, moralizowanie nie wyszo temu utworowi na dobre. Dlatego zdecydowanie lepsz powie ci okazay si Dwa ywioy", te z 1902 roku, opowiada jce o ziemiaskiej rodzinie polskiej, Zrby Teofila miowskiego i niemieckiej, Wrony Alfonsa von Waltera, ktre ssiaduj ze sob i yj zgodnie i przyjanie. czy ich nie tylko budowany wsplnymi siami na granicy woci szpi tal, ale take mio ich dzieci - Irmy kochajcej Zdzisawa oraz Konrada zakochanego w Wiesawie. I chocia koczy si to nieszczliwie, bo Konrad, ktremu Wiesawa moe darowa tylko przyja, popenia samobjstwo, to ani Irma ani Walter, jej ojciec, nie maj alu do Smiowskich. Oczy wicie, s tu rwnie typy negatywne, jak chociaby, sprze dajcy polsk ziemi Niemcom, Edwin i niemieckie rodze stwo: Kurt von Liedner oraz jego siostra Elza. I jakby tych kontrastw byo jeszcze za mao, Kurt nie baczc na honor naduywa alkoholu, a Elza morfiny. Poniewa krzywdy byo wtenczas duo, wic lud i ni sze sfery czytay Karwatow chtnie, tym bardziej e cz sto koczyo si u niej wszystko pomylnie. Ponadto, jak na koniec wieku, realia byy u niej przekonujce i ostatnia powie moga si podoba nawet koczcej si ju wten czas dekadenckiej Modej Polsce, czego nie mona by powiedzie o kolejnym utworze Karwatowej, czyli spoeczno-narodowej epopei Jzef Skaliski" (1904), chocia gatunek ten zyskiwa wtenczas wcale niemae uznanie. Tyl ko e nie ze wspczesn tematyk, ale sigajc do dzie jw bajecznych. Tu natomiast mwio si wierszem o tra dycji rodowej i narodowej, o niemieckiej kolonizacji i pod trzymywaniu polskoci, kojarzc przy tym modych w pary i dajc za przykad prawego Polaka - tytuowego bohatera. Wszystko to byo wane i suszne, ale nie naleao tego czyni mow wizan i podawa w formie epopei, nawet jeeli wiele scen i sytuacji jako ywo przypominao Pana Tadeusza". Dlatego nie dla wczesnych odbiorcw, nie chtnych w onym czasie takiej formie, byy pochlebne go sy niektrych recenzentw rozczulajcych si nad dydak tyzmem i moralizatorstwem tego utworu. Bo chocia o ger manizacji bya tu najczciej mowa i dowodw na ni au torka zebraa w przypisach tak wiele, wszystko brao w eb. Jeeli nawet ukazaa si po siedmiu latach druga edycja tej epopei, to jako ze bya to wspczesna opowie, ale pisa na wierszem w czternastu pieniach, musiaa skaza si na takie samo zapomnienie, jak zdarzyo si to wydanej rok wczeniej epopei Konopnickiej Pan Balcer w Brazylii" (1910). W Modej Polsce epopeja moga ju tylko opowia da prawieczne dzieje, bowiem jej forma tak raco kcia si ze wspczesnymi treciami, e odbiorcy uwaali j za absolutnie anachroniczn. By moe Karwatow to zrozu miaa, jeeli ju to tego gatunku nie powrcia, chocia do skonale sobie z nim radzia. Poniewa wiedziaa, e do najniszych sfer na wsi i w miecie najlepiej trafiaj sztuki ludowe, wic przede wszystkim formom dramatycznym oddawaa swj twrczy czas. Tak byo przedtem i potem, kiedy to po Jzefie Skaliskim" powstao jeszcze ponad dziesi literackich utwo rw, a wrd nich dwie wspczesne powieci: Bratnie dusze" (1910) i Czarna pera" (1913), osiem dramatw: trzy aktowa komedia Stryj Agapit" (1904), picioaktowy dramat historyczny z czasw Bolesawa Krzywoustego Pord ska i jarw" (1907), obrazek dramatyczny Wawrzyna"

(1909), historyczny obraz z XVI wieku Kwiat Jagiellonw" (1911), rozpiewana i roztaczona sztuka ludowa Ro" (1918), dramatyczna symfonia Krlowa kwiatw" (1915), dwa sceniczne obrazki: Nadzwyczajni gocie" (1917) i Zo te pantofelki" (1921) oraz dwa tomy wierszy Z mojej teki" (1907,1919). Nie wszystkie z tych utworw byy udane, ale proble matyka ich bya podobna, i to zarwno w powieciach jak w dramatach. Na przykad w prozie nie brako nauki, ktr ks. Makowski uj trafnie sowami, e mio szlachetnej, pobonej kobiety uzacnia i zepsutego mczyzn, jeeli w jego duszy drzemi siy moralne. Bohater pierwszej, le karz Wodzimierz Ruciski, staje si wierzcym, kiedy po znaje oddan Bogu dziewczyn, natomiast w nastpnej poznajemy kobiece oddanie wiaroomnemu mowi, po niewa tak nakazuje sakrament lubu. Czytano je wtenczas chtnie, oczywicie w niszych sferach, i podobnie byo z Karwatowej dramatami. Z ludowych sztuk ani komedia, opowiadajca o skpym stryju Agapicie i zawartym pomi mo tego maestwie, ani ta z Wawrzyna w roli gwnej i paniczem Albinem starajcym si o jej rk, ani sceniczny obrazek przedlubnych kopotw Ireny z kuzynem jako tym nadzwyczajnym gociem, ani ta korzystajca z motywu Kopciuszka i zotych pantofelkw ale muzyk Feliksa No wowiejskiego okraszona, nie zyskay pamici modopol skich ani pniejszych widzw. A szkoda, bo Karwatowa pisaa zrcznie, a tylko tematyka i problematyka jej utwo rw bya nadto tendencyjna. Dlatego z jej dramatw, jeeli nawet nie byo w nich uniwersalnych treci, zasuyy sobie na uwag jedynie te o historycznej tematyce, chocia Karwatow zajmowaa si w nich te miosnymi tragediami. W Mieczysawie I" jesz cze niewiele byo tego nieszczcia, bo sprawa przyjcia chrzecijastwa okazaa si waniejsza, lecz potem mniej lub bardziej szczliwa mio zdominowaa wszelkie po wane tematy. Tak stao si w dramacie o czasach Bolesa wa Krzywoustego opowiadajcym, jak to mioci Witosawy i Szczebrzyca przeszkadzaj hetman Skarbimir i niejaka Tomira. Zamieszanie powstaje z tego wielkie, ale ostatecz nie mio i sprawiedliwo zwycia. Lecz tak na dobr spraw mogoby si to wszystko dzia wspczenie, bo historycznego obrazowania mamy tu poza dawnymi imio nami i dzik okolic wrd skal i jarw niewiele. Wicej historycznych wydarze i ta znajdujemy w Kwiecie Ja giellonw", gdzie losy Jana Wazy i Katarzyny Jagiellonki si opowiada. Jeeli nawet mio okazuje si tu rwnie niezomna, to prawdy historycznej w tym dramacie nie za braknie. Nakazay to oczywicie postacie gwnych boha terw - najpierw tytuowa Katarzyna Jagiellonka zwana Kwiatem Jagiellonw", ktra bya siostr Zygmunta Au gusta, on ksicia Finlandii, Jana, krlow Szwecji, wreszcie i matk Zygmunta III, a nastpnie krl szwedzki, Eryk XIV. Ponadto dramat ten okaza si godny uwagi rwnie dlate go, e po raz pierwszy przedstawia na scenie polsko-szwedzkie i polsko-finlandzkie kontakty w XVI wieku. Pisano o nim pochlebnie, wskazujc na obrazowe sceny i yw akcj. Uwag krytyki, oczywicie w pozytywnym tych sw znaczeniu, zwrciy dramaty, czce w sobie muzyk i so wo. Nie za bardzo oryginalna okazaa si sztuka Ro", majca w sobie wiele z tych grywanych na wiejskich sce nach, ale wczeniej powicono wicej uwagi Krlowej kwiatw", nie przypadkiem nazwanej przez Karwatow.symfoni dramatyczn. Wszystko dziao si tu w pastwie

42

KmR

kwiatw i jeeli nawet mioci nie zabrako, oczywicie nie zawsze szczerej i uczciwej, to rwnie spraw narodowych byo wiele. W pierwszych latach wojny wiatowej muzyk uznaa pisarka za najlepsze remedium, by zaguszy bl i rozpacz i wyrazi swoj nadziej, gdy wolno bya ju tak blisko. Std nie przypadkiem mamy tu legend o wi tej grze, w ktrej ukryty skarb czeka na tego, ktry go zdobdzie i poprowadzi nard ku lepszej przyszoci. Budzi to skojarzenie nie tylko z Aleksandra Majkowskiego opo wieci o zakltej grze i krlewiance z ycia i przygd Remusa", ale take z legendami ks. Konstantego Damrota, opo wiadanymi w Szkicach z ziemi i historii Prus Krlewskich". Jest tu rwnie wiele sentencji z naszych wieszczw. Lecz chocia treci byy w tym dramacie, jak na w czesne czasy bardzo aktualne, chocia wiele byo w nim poetyckiej wraliwoci i pikna, to za udany utwr sce niczny niektrzy recenzenci Krlowej kwiatw" nie uzna li. By moe nie zrozumieli intencji autorki, ktra tym razem chciaa na wyszym poziomie dramaturgicznym zaistnie, bo wrd uniwersalnie mitycznych modo-polskich utwo rw, jak chociaby w krgu owej Kraswy" (1902) Cezare go Jellenty czy Romualda Minkiewicza Krlewny morza" (1911). Jako e zamys Krlowej kwiatw" mia by po wany, wic Karwatowa zdecydowaa si tym razem sprzeci wi sowom krytyki, odpierajc nie tylko zarzuty, ale pre zentujc przy tym wasne zdanie na temat utworw dobrych i zych oraz odpowiedzialnoci pisarza za swoje sowo: Zwracam si do ludzi gbiej mylcych i dalej sigaj cych wzrokiem. Temat utworu musi by rozwinity w po wanych scenach, chocia malowniczych, sowa musz by wzniose, dalekie od banalnoci farsy scenicznej, ukad musi by majestatyczny, bo cao rozgrywa si na dworze krlowej kwiatw, ktra sama stawia ten temat i kae ksiciu, uczonym i powagom dworu nad nim si za stanowi, bo pragnie kraj swj podwign... Dlaczego sztu ka nazwana symfonia dramatyczn? Cao ujta jest w har monijny a majestatyczny zespl, jak powan i harmonijn jest muzyka symfonicznych koncertw. Co do tendencji, o ktrej autor pisze, to nadmieni musz, e powagi nauko we uznay, e kady utwr ma swoj tendencj, to zaley od wewntrznego ustroju duszy autora, wic utwr grawituje albo ku wzniosoci, ku miernocie, lub ku podoci... Zasa d powanych autorw powinno by: uszlachetnia spoe czestwo, zabaw poczy z myl wysz. A kiedy na pisanie powieci i dramatw czasu i si ju nie stao, pojawiy si jeszcze wiersze, ktre zamkny bo gat i wszechstronn twrczo Anny z Bardzkich Karwatowej. Jak niegdy pierwszy ich tom, majcy tytu Z mojej teki" (1907), chocia powsta w wieku dojrzaym, opowia da ulotne przeycia radosnej i szczliwej modoci, tak teraz poetka spisaa w II tomie tragiczne przeycia z 1 woj ny wiatowej i rozstanie" ze zmarym w roku 1917 mem. W cyklu wierszy wojennych okazaa si rzeczywicie do bra, a jej poetyckie sowo wtenczas i obecnie powinno zasugiwa na uwag. Tym bardziej, e ich tre dowioda, jak to wobec wojennych nieszcz i tragedii umiaa si trafniej i lepiej wypowiedzie, anieli wtenczas, gdy odda waa swe piro w sub spoecznej i narodowej idei. A po niewa piro miaa rzeczywicie dobre, wic gdyby swoje moralizowanie i dydaktyk umiecia w rodzimej przestrze ni - na Kaszubach, Kociewiu i Pomorzu - to dzisiaj byaby najlepsz pisark swojego regionu. Nie mona jednak zmie ni czasu i dziea i dlatego przytoczmy, chocia z owych

czternastu pieni z cyklu Wojna", wyimki z Boju", Po bojowiska" czy ze wityni": Huk armat, wist kul - granatw ryk, Dym ogie i bl - Jk rannych, krzyk zy rozpacz i krew - To wojny piew! I pdzi to widmo, straszliwe i chciwe A lepie arzce po chatach bdz Wchaniajc sw moc i udzi, i niw, Te lepie nasiky hieny dz Krzyczce: Bj!"... Z krzya odznak, to pocig z rannymi Droga bolesna - i krwawa, daleka... oe przy ou, a ranni tak bladzi Jakby z marmuru... Zgodniaych koni niespokojne renie... Obrusy zdarto, wiece poamano... Obrazy wite szabl rozplatano... Co widzc kapan, ktry sta na stray Przyspiesza kroku, bierze kielich w ciszy... I wszed do chaty, spokj w sobie sili Na Boy domek obra tu alkow Biednego kmiotka... Powieci otarz... Wojenna burza rykla bliej gromem Na dach kocika pady gradem kule... I pocisk pada strasznym ognia sil! Zadraa ziemia, jky szyby z trzaskiem I mur si wali. - koci tu mogi... W cyklu Rozstanie" zabrako ju Karwatowej poetyc kiej dyscypliny. Rozpacz po mierci ma uczynia wiersze mu powicone nazbyt zawe i tkliwe. Jedynie te kierowa ne do Juliusza Sowackiego, ktry podobnie jak Mic kiewicz by jej bliski, a potem koldy i utwory pisane po etyck proz byyby godne uwagi. Kiedy w 1917 zmar Franciszek Schroder, a potem w roku 1918 jej m, tylko takim formom literackim pisarka moga si ju powica. Co prawda o ojczymie Karwatowej mwiono tu ju wcze niej, ale w tym miejscu warto by dopowiedzie, e kiedy 7 marca 1909 roku Bernard Chrzanowski zorganizowa w Po znaniu wsplnie z Aleksandrem Majkowskim wieczornic powicon Kaszubom, czyta na niej wiersze po kaszubsku wanie Franciszek Schroder. Majkowski bowiem za nic w wiecie nie da si zmusi do recytacji, bo czyni to fatalnie. Pisarka nie mieszkaa jeszcze wtenczas w Pozna niu, ale na pewno o tym wieczorze syszaa. ywia wszak dla swego ojczyma, ktry w yciu publicznym naszego Pomorza do wybitn odegra rol, wiele czci i uznania. Dlatego napisaa po jego mierci obszerny nekrolog, w kt rym daa Osnow ywota, charakterystyk duszy i czy nw i wspczesnych stosunkw" (1917), przyznajc si zarazem, e to wanie Schroder by prototypem Henryka i Jzefa Skaliskiego, tytuowego bohatera epopei, a take profesora z Bratnich dusz". Oczywicie, wiele cech i za chowa pisarki mona by odnale w postaciach Hani z epopei i Maryli ze wspomnianej powieci, a Wiesawy w Dwch ywioach" czy Anieli w Kwiatach i kolcach". tym koczy si sowo o Annie z Bardzkiej Karwatowej, o ktrej yciu mona si najwicej dowiedzie z jej wspomnie, natomiast o dziele z mo nograficznego szkicu ks. Alfonsa Makowskiego przede wszystkim, bo dzisiaj niewiele ju zachowao si utworw Na

43

tej pisarki z Kociewiem i Kaszubami majcej niegdy wiele wsplnego. Karwatowa pisaa duo i realizowaa si w ka dym gatunku literackim. Oczywicie, najwicej napisaa dramatw, ale z proz i poezj te umiaa sobie doskonale radzi. Gdyby jeszcze tak zechciaa opowiada z autopsji, o tym wszystkim, co byo jej najblisze, a nie tylko wedle programw i tendencji, nawet jeeli wszystko to byo susz ne i wtenczas wielce podane, to dzisiaj byaby czytana, znana i pamitana. Tak bowiem odpaca si czas tym auto rom, ktrzy oddj swe piro idei, zapominajc o sobie i prze strzeni, w ktrej przyszo im y i tworzy. Mona to nazwa pochwa egoizmu czy sobkowstwa nawet, ale we wasnym dziele trzeba zawsze zostawi czstk siebie i wasnego oto czenia; oczywicie pamitajc o proporcjach i granicach. Bo jeeli te si przekroczy, to albo koczy si to na lichym pa mitniku albo na tendencyjnym literackim utworze. Utwory Karwatowej czsto zasugiway w opinii kryty kw na miano dydaktycznie tendencyjnych, nawet jeeli szczytne idee wyraay i chocia prawd byo, co mwi o nich ks. Makowski: - e ich treci byy wielce religijne, - broniy moralnych zasad, - walczyy ze zem tego wiata, - miay w sobie wiele humanitaryzmu, - tpiy wady narodowe, -- nakazyway walczy z germanizacj i broni ojczy stej ziemi, - wskazyway obowizki obywatelskie, dbay o narodowego ducha. Ale mia jednoczenie ks. Makowski racj, gdy zarzu ca tej literaturze nadmiar elementu dydaktycznego, tak w kierunku religijnym jak w dziedzinie obowizkw pa triotycznych. Bo jeeli nawet utwr ma by tendencyjny, to powinno si pamita, aby nie zatraca si w nim artyzm i byo to w zgodzie z psychologi czytelnika. Trzeba bo wiem unika tego wszystkiego, co by mogo sprawia wra enie narzucania si. Najpierw Karwatowej si to nie za wsze udawao, ale w ostatnich dramatach i powieciach odbiorca mg ju samodzielnie ocenia i wyciga wnio ski, czego nie byo jeszcze w Jzefie Skaliskim", na kt rego tytuowej postaci silnie zaciya osobowo ojczy ma pisarki, Schrodera. Nie powinno to jednak skazywa pisarstwa Anny z Bardzkich Karwatowej na zapomnienie. Bo cokolwiek by o jej utworach nie mwi, to kady niesie w sobie pewne wartoci, oczywicie w mniejszym stopniu artystyczne, natomiast w wikszym, pomimo dydaktyzmu i tendencyj noci, ideowe. Jej twrczo wiele mwi o zmaganiach po morskiego ziemiastwa, chocia czsto trzeba si tego do myla, z germanizacj. Dowodzi rwnie wraliwoci na nieszczsn egzystencj ludu tej ziemi. Dramaty i powieci Karwatowej tworz wcale spjny obraz pomorskiej rzeczy wistoci przeomu XIX i XX wieku, bo regionalne treci w niewielkim stopniu s u niej czytelne i trzeba si ich do usilnie doszukiwa. Bo byby on ywszy i barwniejszy, gdyby zaistniao w nim wicej wczesnych kociewskich, kaszubskich i w ogle pomorskich realiw. Ale taki ju los tych, ktrzy idei oddaj swj talent, a nie artystycznemu sowu. Bo chocia idea byaby jak najbardziej wzniosa, to czsto lepiej pamita si oryginalno formy i artyzm so wa, a najlepszymi utworami s zawsze te, ktre artystycz nym sowem najpeniej oddaj w swoim czasie i przestrzeni prawd o czowieku.

Monografia Krga
nie jest pierwsza ksika Krzysztofa Kowalkow skiego. Poza publikacjami o historii i genealogii rodw Kowalkowskich, Kurowskich, Gusowskich i Mikw, wyda dotd trzy monografie wsi i parafii - Rytla (1999), Miobdza (2000), Pszczek (2001). Kolejny rok przynis nastpne opracowanie tego autora: p t : Histo ria wsi i parafii Krg". Zainteresowanie histori przez inyniera budownictwa spowodowao, e - jak to odnotowa w swojej Przedmo wie Ryszard Szwoch - kociewska historiografia wzbogaci a si o kolejn ksik o dziejach miejscowoci, wydanej dla upamitnienia wanego jubileuszu. Tym razem mono grafia pojawia si w 600-lecie pierwszego zapisu nazwy wsi Krg, co miao miejsce w 1402 roku w okresie krzyac kiego panowania. Krzysztof Kowalkowski solidnie si napracowa, by na pisa swoj 160-stronicow ksik. Przejrza w archiwach sporo rde rkopimiennych, przeczyta niemal wszystko co dotd napisano, nawet w niewielkim zakresie, o tej wsi. Korzysta te ze wspomnie, relacji i przekazw ustnych mieszkacw Krga i okolicznych miejscowoci. W ten sposb powstaa rzetelna monografia tej kociewskiej wsi, pooonej midzy Starogardem a Skarszewami, o kt rej - wydawao si - trudno cokolwiek napisa. Wiedz o miejscowoci autor zawar w siedmiu gwnych dziaach tematycznych, poczwszy od pooenia geofizycznego po przez histori wsi, dziaajce w niej organizacje, losy parafii i szkoy, a po opis rodw i znaczniejszych mieszkacw. Ksika poszerza regionaln pk kociewianw", uzu peniajc informacje o dziejach miejscowoci lokalnej oj czyzny. Krzysztof Kowalkowski, Historia wsi i parafii Krg. WDP Bernardinum" Pelplin 2002, form. 14,5 x 21,0 cm, s. 184, il., bibliogr. To

Pooenie wsi Krg

44

Z pocztkiem 2002 roku, nakadem oficyny PHU Promocja" w Starogardzie Gdaskim ukazaa si Ksiga pamitkowa II Kongresu Kociewskiego. Publika cja praktycznie zawiera wszystko, co wydarzyo si w ci gu trzech dni kongresu, a take to, co byo zapowiedzi i echem wielkiego zjazdu Kociewiakw. Ksika przekazuje relacje z wszystkich oficjalnych wystpie podczas odby tych sesji, z najwaniejszych imprez i promocji towarzysz cych kongresowi i zawiera refleksje uczestnikw zjazdu. Informuje te o tym, co przekazaa prasa i skupia podsta wowe dokumenty kongresowe. Ksiga pamitkowa zredagowana przez Jerzego Cherka i Romana Landowskiego, przy wspudziale kolegium redakcyjnego (prof. Maria Pajkowska-Kensik, Mirosaw Kalkowski, Ryszard Szwoch i Tomasz Wilczyski), zostaa opracowana w kolejnoci chronologicznych zdarze kon gresu w obrbie poszczeglnych gwnych rozdziaw: Wystpienia okolicznociowe, Obrady kongresu, Reflek-

Prezentujemy czytelnikom prac wyrnion w konkursie Ciekawe miejsce w powiecie - legendy, podania". Autorem jest ucze kl VI a Szkoy Podstawowej nr 1 w Pelplinie

ROBERT DOMASKI

wyrnienie

Jak Maciej i Ewa uratowali peplisk katedr

sje i omwienia, Imprezy i promocje, Dokumenty kongre sowe. Ponad 300-stronicow publikacj zamyka Zamiast posowia tekst Jzefa Golickiego i Andrzeja Grzyba cha rakteryzujcy wizerunek regionu. Cenne informacje zawiera sowniczek szedziesiciu autorw Kto jest kim, przybliajcy twrcw poszczegl nych tekstw umieszczonych w ksidze. Cao jest bogato ilustrowana, przede wszystkim zdjciami z przebiegu II Kon gresu Kociewskiego.
Ksiga pamitkowa II Kongresu Kociewskiego. 24-26 listopa da 2000 roku. Tczew, wiecie, Starogard Gd. PHU Promocja" Sta rogard 2002, 2000 egz., form. 16,5 x 23,5 cm, s. 352, il., opr. tw.

a trasie Bursztynowego Szlaku z Gdaska do Sta rogardu na podmokej ziemi leaa maa, lecz saw na z piknej katedry, wioska o nazwie Peplin. Katedr t zbudowali cystersi, na ziemi nadanej im przez ksicia Mszczuja II w 1274 roku. Regua cystersw bya bardzo surowa. Jedzenie ich skadao si z chleba i sera. Chodzili w biaych habitach. Czas swj dzielili midzy mo dlitw a prac rczn. Nieliczne rodziny chopskie uczyy si od cystersw, jak uprawia nieurodzajn ziemi. W maej chatce na skraju lasu, niedaleko krtej rzeki Wierzycy, mieszka drwal z on, crk i synem. Drwal Bar tomiej z synem Janem codziennie jedzili wozem zaprzo nym w woy do lasu na wyrb drzewa, ktre pniej do starczali cystersom w zamian za ywno i narzdzia do pracy. ona drwala, Weronika z crk Ew, zajmoway si domem i czsto chodziy do lasu po lene owoce, zioa i grzyby. Ewa bya pikn Sowiank o jasnych jak len, du gich wosach i bkitnych jak niebo oczach. Na drugim brzegu w rzecznym zakolu ukryo si nie wielkie gospodarstwo. Mieszka tam gospodarz z on i sy nem. Jasnowosy syn chopa, Maciej, na rwni z ojcem owi krlewskie karpie, a z matk chodzi do lasu zbiera jagody i grzyby. Maciej i Ewa od dziecka czsto przebywali razem, wspl nie si bawili, a gdy doroli, Ewa pomagaa Maciejowi o wi ryby, a on z radoci towarzyszy jej w zbieraniu darw lasu. Przed swymi dwudziestymi urodzinami Ewa zbierajc w lesie wonne zioa, poczua zapach siarki. Zbliya si w stron duszcego zapachu i ujrzaa diabw, serce jej zamaro, gdy usyszaa jak planuj zniszczenie pepliskiej katedry. Po znikniciu diabw co si w nogach pobiega do domu i opowiedziaa wszystko rodzicom. Po naradzie, Ewa z Maciejem pobiegli zawiadomi zakonnikw o za miarach diabw. Przeraeni zakonnicy zaczli myle jak uratowa katedr przed belzebubami. Po naradzie mni si odprawiali mody na odpdzenie diabw. Po kilku dniach Ewa posza do lasu zbiera zioa. Bya pikna, soneczna pogoda. Nagle niebo si zachmurzyo, dziewczyna pomylaa, e nadciga burza. Spojrzaa na niebo

45

Wsuchaj si w cisz swego serca


O juweniliach poetyckich Pelplin 2002
i zobaczya dwch diabw nioscych olbrzymi gaz w stro n pepliskiej katedry. Natychmiast przypomniaa sobie rozmow diabw, planujcych zniszczenie katedry. Bar dzo szybko pobiega po Macieja i razem zawiadomili cy stersw. W zakonie zapanowaa wielka trwoga, wszyscy gorczkowo myleli jak przepdzi diabw. Opat klasztoru krzykn: - Bijcie w dzwony i mdlcie si! Zakonnicy z Maciejem cignli za sznury dzwonw, by jak najszybciej je rozkoysa. Opat i Ewa z przeraeniem obserwowali niebo. Gdy w dolinie pepliskiej rozlego si donone bicie dzwo nw, diabw ogarna trwoga. Opucia ich odwaga, rce zaczy dre, przy kadym uderzeniu w dzwony tracili siy i panowanie nad gazem. Nagle gaz wymkn si z czartowskich doni i z wielkim pluskiem run do rzeki. Ewa z Opatem z radoci przygldali si jak dia by uciekaj w popochu. Wkrtce Maciej i Ewa pobrali si. Za pomoc w urato waniu katedry cystersi ofiarowali im domek na skraju lasu nieopodal rzeki Wierzycy. Rodzice i znajomi czsto ich od wiedzali. Zbliajc si do ich zagrody z daleka woali: -Maciej! Ewo! Do dnia dzisiejszego w zakolu rzeki Wierzycy mona zobaczy diabelski kamie ". A okolice, w ktrej mieszkali Maciej z Ew do dzisiaj ludzie nazywaj Maciejewem. * Peplin to dawna nazwa Pelplina. Odby si kolejny, VII Pomorski Konkurs Poetycki im. Ks. Janusza St. Pasierba, Pelplin 2002. W ramach tej znaczcej dla regionu pomorskiego imprezy przeprowadzo no juwenilia poetyckie, ktrych celem jest promowanie li teracko uzdolnionej modziey. Na konkurs wpyno 145 utworw poetyckich od 36 autorw. Jury w skadzie: Roman Landowski, Bogdan Winiew ski i Roman ygowski, postanowio przyzna nastpujce nagrody i wyrnienia: I miejsce KATARZYNIE PRZEDPESKIEJ, godo Brzoza" z Li ceum Oglnoksztaccego Jezuitw w Gdyni za dwa wiersze - Kapliczka i Katedra, w ktrych autorka ukazaa niko ludzkiego istnienia wobec spraw najwyszego znaczenia, po sugujc si nieskomplikowanym jzykiem poetyckim i pro stym obrazowaniem lirycznych odczu; dwa rwnorzdne II miejsca MAGDALENIE WOSZCZENKO, godo Skrzydeko" z I Liceum Oglnoksztaccego w Biaymstoku za zestaw trzech wierszy bez tytuw, ze szczeglnym wyrnieniem subtelnego utworu z gatunku liryki intymnej zaczynajce go si od sw Zapaliam wieczk, i AGACIE KASPRZAK, godo Waga" z tego samego liceum za zestaw czterech wierszy ze wskazaniem na krtki utwr zatytuowany Solilouium; dwa rwnorzdne III miejsca ANNIE CHOMCZYK, godo Maga", rwnie z I Li ceum Oglnoksztaccego w Biaymstoku, za jedyny na desany wiersz bez tytuu zaczynajcy si od sw lecie, lecie na poudnie, ilustrujcy surowy obraz przyrody i KRYSTYNIE BEMBENEK, godo Poemab" z I Liceum Oglnoksztaccego w Starogardzie Gdaskim za zestaw wierszy, w ktrym dwa utwory Szukanie i Przeznaczenie zawieraj udan prb poszukiwania prawdy o yciu; oraz dziewi wyrnie: LUCYNIE DUDZIE, godo Caa ja" z Lubawy, JUSTYNIE JARO, godo Trinitty" z Gdyni, ANGELICE KRAWCZYK, godo Salome" z Malborka, BARTOSZOWI LASKOWSKIEMU, godo Delwin" z Pelplina, AGNIESZCE POPKOWSKIEJ, godo Spooky" z Gdyni, PAULINIE SKRODZKIEJ, godo Ps 23,1" z Malborka, LUCYNIE SZYMASKIEJ, godo Ty dla mnie uciecz k- poezjo!" z Malborka, EWELINIE LIWIE, godo Iskra nadziei" z Tczewa, MARCIE RADKOWSKIEJ, godo graficzny znak go wy konia, z Gdaska.

46

KmR

KATARZYNA PRZEDPESKA

Kapliczka
Biegn pokonujc teraniejszo Pdz gubic przeszo Gnam w przyszo... kuszc niepewno. Szaleczy bieg a moe to ju pocig... Nagle ten szept - zwolnij wsuchaj si w cisz swego serca. Czas jakby zastyg... Ujrzaam na polnej drodze Jego frasobliw twarz pen mioci i spokoju. Id wczoraj dzi jutro stanowi jedno.

Katedra
Stojc u jej stp czuj czas niesiony przez ten kamienny okrt. Niemiao przekraczam mistyczn szczelin drzwi czuj wiar artysty wyzwalajc odwag tworzenia. Ogrom kolumn uki jak wielkie owady pkola sklepie... otwieraj przestrze na wiato. Poraa mnie moja krucho niewano mao. I znw ten szept - peen ciepa mioci z witraa biegnie ku mnie wietlna ni prowadzi do samego rda... do Niego.

KATARZYNA WOSZCZENKO

AGATA KASPRZAK

Soliloquium
zapaliam wieczk rozoyam ramiona na drcej cianie cieniowi wyrosy liche skrzyda rozplataam warkocz wosy musny smuke plecy zdjam koszul pozwoliam ci dotkn mojego cienia teraz zdmuchnij wiec Widzielicie Ofeii? Uwioda mi Hamleta, Zdeptaa wszystkie konwalie, Zdara ze mnie sukni lubn, Przyodziaa si w biel, Nazrywaa stokrotek, A pniej dziwia si samej sobie, e postradaa zmysy...

KRYSTYNA BEMBENEK

Szukanie
Przychodzi mi to z atwociznajdywanie mdrych sw i analizowanie zjawisk. Mierzenie rzeczywistoci by w ni uwierzy. Jak Bachelard. Przekonujc Pana Boga i siebie. A jedyna prawda? Niezapisana. Niepojta do koca. Krzyowa.

47

ANNA CHOMCZYK

BARTOSZ LASKOWSKI

ywioy
lecie lecie na poudnie stada ptaszyde rozwrzeszczanych fal wrzc rozczochran zakotujcie niebem dalej i dalej na poudnie opoczcie kadmowymi pirzyskami wy - ptaki surowej pnocy deszcze wichry zbocza skalne nie odwracajcie wyniosych gw przed siebie przed siebie - na poudnie Kiedy nadejdzie czas na zmiany, na to by zmieni si w wiatr, ktry gaszcze drzewa swoim dotykiem, ktry zmusza do marze swoim gosem. Zamieni si w cudny ogie, ktry pomieniami rozgrzewa wntrze, ktry olepia swoim blaskiem. Zamieni si w orzewiajc wod, ktra koi pragnienie i oywia, ktra pynie wci przed siebie bez celu. Zamieni si w gwiazd wiecc na niebie, ktra mruga i nie umiecha si z gry, ktra wisi i tskni do wiatru, ognia i wody. Tskni, bo musi trwa bez wsparcia. Myli tylko o zielonej ce, gdzie biega z wiatrem gonic go, gdzie dotyka ognia nie parzc si, gdzie pije wod czujc ulg bez koca. Kiedy nadejdzie czas, by zamieni si w gwiazd, zatskni za wiatrem, ogniem i wod.

ANGELIKA KRAWCZYK
***

EWELINA LIWA

Jak daleko roznis si szept twojego gosu e wok ciebie kbi si teraz tumy Jak daleko roznis si szept twojego gosu e teraz wystarczy jak milczysz Jak gono mam krzycze by odwrci gow i usysza wrzask mojego serca Jak gono... By dostrzeg mnie zawieszon w powietrzu i odway si szepn chod...

Oczekiwanie
wi godziny z godzinami jak sznurowada zmczonych butw czas strasznie si duy jakby kto potuk somiany zegar ktry ledwie tyka delikatny powiew zmroku zamkn ksig znowu na siedem pieczci tylko cisza uderza szeptem guchej melodii

LUCYNA SZYMASKA

Zboe
Jestem jak kos zboa Wycigam czoo do nieba By sign soca promieni By poczu ciepo jego oddechu Gwiazdy snuj mi koysanki Ksiyc si do mnie umiecha A gdy czas niw si zblia Przytulam si do czarnej ziemi Rozpadam si na szary proch By znowu chodnym latem Wycign czoo do twych ramion Do twych gorcych ust

48

KmR

You might also like