You are on page 1of 52

W NUMERZE 2 Z redakcyjnego biurka LEPIEJ PNO NI WCALE 3 Roman Landowski FIZJONOMIA MIASTA 9 Ryszard Dbrowski POMORSKA FABRYKA DRODY

13 Jzef Weltrowski DLACZEGO KS. PK JZEF WRYCZA ZERWA WSPPRAC Z TOW GRYF POMORSKI" 17 Andrzej Solecki ZAMEK NA SKARPIE, cz. 2 25 Marek liwa PIOTR Z NOWEGO 29 Jzef Milewski LOE FARMAZONW 33 Kazimierz Ickiewicz POMORZANIE NA EMIGRACJI 39 Zote myli CZOWIEK DOBRY 40 KARTA REGIONALIZMU POLSKIEGO 41 I KONGRES KOCIEWSKI Deklaracja ideowa 42 Ryszard Szwoch Z TRADYCJ W PRZYSZO 44 Nasze promocje WIERSZE ILONY BRZOZOWSKIEJ 45 Maria Pajkowska SOWNICTWO KOCIEWSKIE W PIMIENNICTWIE 48 Andrzej Grzyb WIERSZE NOWE

RADA PROGRAMOWA przwodniczcy Andrzej Grzyb zastpca przewodniczcego Grayna eko oraz Jzef Golicki, Kazimierz Ickiewicz, Jan Kulas, dr Maria Pajkowska, Ryszard Szwoch, Jzef Zikowski.

REDAGUJ Roman Landowski Wanda Koucka Halina Rudko Mirosawa Szydlik redaktor naczelny sekretarz i korekta skad i amanie

WYDAWCA Kociewski K a n t o r E d y t o r s k i Sekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie dyrektor Grayna eko

ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. J. Dbrowskiego 6 tel.(069)31 35 50 Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmiany tytuw oraz poprawek stylistyczno-jzykowych w nadesanych tekstach.

DRUKARNIA Wydawnictwo Bernardinum" w Pelplinie

ZDJCIA NA OKADCE s. I Gniew, fragment miasta z widokiem na odrestaurowany zamek. Fot. K. Grecki s. IV Miasto Czarna Woda, fragment ul. Sowackiego Fot. W. Wgrzyn Czarna Woda, kociewska rzeka Fot. W. Wgrzyn Na stronach wewntrznych I Gotycka fara nad Wierzyc w Starogardzie Gd. Fot. K. Jaboski III Br koo Ocypla. Fot. R. Landowski

KMR

Z redakcyjnego biurka

Lepiej pno ni wcale


Dugo nas nie byo wrd Czytelnikw, tych najwierniejszych przyjaci Kociewia. Wielu bardzo powanie si zaniepokoio brakiem kolejnych numerw Kociewskiego Magazynu Regionalnego. Byy telefony, korespondencje i osobiste wizyty w redakcji: - Kiedy wreszcie si ukae nastpny "Magazyn" - pytano. - Ju niebawem - odpowiadalimy bezradni, by nie pozbawia nadziei i wiedzc, e usunicie trudnoci przekracza nasze moliwoci. Bo jak wytumaczy Czytelnikom, e miao ju by dobrze, a znowu jest le; e kto nie dotrzyma obietnicy i wycofa si z wczeniej podjtych ustale? Niektrzy ju nawet nas pogrzebali, ogaszajc tu i wdzie upadek pisma. Byo nam z tego powodu podwjnie przykro, gdy czynili to nasi niedawni przyjaciele. Z drugiej za strony cieszymy si, poniewa w myl ludowego porzekada, kto za ycia zosta pogrzebany, y bdzie dugo. Przerwa bya spowodowana rnymi kopotami. Powtarzay si te, o ktrych ju wielokrotnie informowalimy. Jak wiadomo, trudnoci, gwnie finansowe, pojawiy si po 1997 roku. Nie ukrywamy, e day si nam we znaki zasady lokalnego kapitalizmu i swoiste - dla nas i wielu innych zupenie nie zrozumiae - traktowanie potrzeby nadrzdnej, jak jest edukacja obywatelska spoecznoci regionalnej. W kocu dobrze si stao, e z udziaem przychylnoci kilku kolejnych sponsorw trafiamy jednak do rk zniecierpliwionych Czytelnikw. Lepiej pno ni wcale. Dzikujemy za ten szlachetny gest. Sam askawoci nie uda si jednak zapewni regularnoci wydawania tego kwartalnika. Dlatego poza wielkodusznoci sponsorw sta gwarancj winna by dobrze zapowiadajca si wsppraca z samorzdami skupionymi w Samorzdnym Porozumieniu Gmin Kociewskich oraz z tymi, ktre chc nam pomc. Podstawowym elementem finansowego wsparcia powinno by zapewnienie corocznej, staej dotacji z miejskiego budetu Tczewa, miasta w ktrym pismo to powstao, rozwijao si i zyskao uznanie u Czytelnikw. Jeeli po jakim czasie znowu nastpi przerwa, musicie Pastwo si domyli, e ponownie co zawiodo. Miniony czas oprcz kopotw dostarczy kilka powodw do radoci. Od kwietnia 1994 roku redakcja "KMR" wraz z wydawc przeniesione zostay do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tczewie. Kociewski Kantor Edytorski w nowych warunkach dziaa w strukturze organizacyjnej biblioteki, jako jej sekcja wydawnicza. To zupenie inny ni poprzednio stopie zainteresowania dziaalnoci edytorsk! Wyrazem tego jest m.in. ten czony numer kwartalnika, ktry trafia do Czytelnikw. Cieszy nas take i to, e pismo wznowio swoj obecno w okresie trwajcego I Kongresu Kociewskiego. Inauguracja, Kongresu miaa miejsce w kwietniu w Starogardzie Gdaskim, jego zakoczenie odbdzie si w padzierniku w Tczewie. Liczymy na to, e zgromadzenie wszystkich rodkw Kociewskich uruchomi taki mechanizm organizacyjno-finansowy, ktry zapewni naszemu wsplnemu kwartalnikowi ywot chocia biedny, ale spokojny. Bardzo chcielimy zdy na Kongres z kolejnym numerem. Dlatego ukazuje si on nieco szczuplejszy, a cz starych materiaw musielimy przenie do nastpnego numeru. Przekaemy w nim take obszerne relacje z odbytego I Kongresu Kociewskiego.

KMR

ROMAN LANDOWSKI

Fizjonomia miast
/ Nie tylko ludzie, miasta te maj swoj fizjonomi, ktr si szczyc lub wstyd liwie ukrywaj. Przekonuje o tym wiedza zgromadzona przez specjalistw z zakresu geografii, historii, urbanistyki, a take dokadniejsza obserwacja kadego organizmu miejskiego. Nawet pobiena znajomo dziejw miasta, etapw jego rozwoju, wpyw elementw topograficznych, a nastpnie podczas kilku spacerw poznany ukad przes trzenny pozwol na okrelenie zewntrznej sylwetki i stopnia powizania przeszoci miasta z teraniejszoci. Wychodz wwczas na jaw wszystkie fuszerki, te popenio ne przed wiekami i te dzisiejsze. Widoczne si staj mylnie podjte decyzje urbani styczne, lokalizacyjne i te o zezwoleniu na budow. Czynniki historyczne i topograficzne s podstaw zrozumienia rnorodnoci ty pw fizjonomicznych miast. Co poza tym decyduje o odmiennoci wyrazu i oblicza skupisk miejskich, ich poszczeglnych cech charakterystycznych? Zatem przyjrzyjmy si bardziej szczegowo wspczesnym miastom kociewskim. Jak ksztatowaa si ich fizjonomia? J

ociewie jest najbardziej zurbanizowanym re gionem Pomorza. Na jego obszarze ley dzie si miast, skupiajcych poow ludnoci ca ego Kociewia. Gwoli peniejszej orientacji w strukturze zaludnieniowej naley przypomnie, e re gion kociewski swoje granice etniczne wytyczy na tere nie dwch wojewdztw - gdaskiego i bydgoskiego. Przewaajca wikszo powierzchni przypada na to pierwsze, ktre obejmuje 78 procent obszaru Kocie wia. Pozostae 22 procent ley na terenie wojewdztwa bydgoskiego. Do gdaskiego naley siedem miast kociewskich: najwiksze wrd nich - Tczew, tradycj uwico na stolica regionu - Starogard Gdaski, siedziba bisku pia i stolica diecezji - Pelplin, zabytkowy Gniew zwany pnocnym Kazimierzem oraz Skarszewy i Skrcz, a tak e najmodsze i najmniejsze miasto - Czarna Woda. W administracji wojewdztwa bydgoskiego znajduje si wiecie nad Wis i Nowe. cznie w kociewskich mia stach yje niemal 165 tysicy mieszkacw. Prawie dru gie tyle mieszka na wsi w obrbie dwudziestu gmin re gionu oraz czciowo w piciu gminach pogranicznych, w ssiedztwie z Kaszubami i Borowiakami.

OCZTKI KAMERY MIAST miay niemal wsz dzie identyczny przebieg. Osady miejskie powoywa no wiadomie dla okrelonego celu, w redniowieczu najczciej dla umocnienia stoecznej roli siedziby

dzielnicowego wadcy bd podniesienia rangi orod ka targowego lub faktorii. Tymi to wanie wzgldami kierowa si take Sambor II przenoszc swoj ksic stolic z Lubiszewa do Tczewa. Ten bowiem, dogodnie pooony nad Wis, przy skrzyowaniu wodno-ldowych szlakw handlowych, gwarantowa sam sobie szybki roz wj i wiksze korzyci dla caej dzielnicy. Wikszo obecnych miast kociewskich ksztatowao swoje rysy fizjonomii przez setki lat. Sze z nich uzy skao status prawny w redniowieczu, natomiast dwa Pelplin i Skrcz - doczekao si rangi miasta dopiero w XX wieku, a Czarna Woda jest miastem od niespena roku. Najstarszym jest Tczew, ktremu prawa miejskie, wedug wzorca lubeckiego, nada w 1260 roku pomorski ksi dzielnicy lubiszewsko-tczewskiej, Sambor II. Wprawdzie Krzyacy w 1309 roku zrwnali Tczew do rangi wsi, dopiero po 75 latach nadajc mu ponownie lokacj miejsk, ale ju na prawach chemiskich. Jego miejska tradycja siga jednak owego aktu podpisanego przez Sambora. Tczew jako przey t historyczn degra dacj", tumaczon przez niektrych dziejopisarzy jako kar za opr, stawiany zakonnym rycerzom w czasie ich agresji na Pomorze. Najstarsze miasto regionu, w grupie swoich redniowiecznych rwienikw, do ask pastwa krzyac kiego przyjte zostao najpniej. Wczeniej krzyackie nadania uzyskay: Gniew (1297), wiecie (1338), Staro gard (1348) - wszystkie wedug wzorca chemiskiego.

KMR

Na tych samych prawach powstay Skarszewy (1320), ale jako miasto joanitw. Wyjtek stanowio Nowe, ktre od 1301 roku byo miastem wojewody po morskiego, Piotra wiecy, ustanowionym wedug pra wa polskiego. Z przywilejw tych korzystao jednak niedugo, bo w 1350 roku Krzyacy, po wzniesieniu nowego miasta, oparli je na ustroju-chemiskim. Aby uatwi dalsze rozwaania, naley zaproponowa powtrk z wiedzy

du, potem czsto podnosi j do rangi miasta. Funkcja ta dziaaa zatem jeszcze w okresie przedmiejskim", jako czynnik wyrniajcy owe centrum administracyjne wrd innych miejscowoci na zawiadywanej ziemi. Po wymarciu ksit dzielnicowych, od zjednocze nia w 1272 roku Pomorza Gdaskiego, tj. w okresie jedynowadztwa Mciwoja II, na obszarze obecnego Kociewia wydzielono cztery kasztelanie z siedzibami w Tcze wie, wieciu, Starogardzie i Nowem, z ktrych te dwie ostatnie powstay najpniej. Kasztelania nowska zostaa utworzona z wyczonych ziem jednostek ssiednich kasztelanii tczewskiej i wieckiej. Natomiast kasztelania starogardzko-zaborska prawdopodobnie istniaa zaledwie pi lat (1292-1296), wczona potem do terytorium tczewskiego. Te dwie najmodsze kasztelanie w rdach pozostawiy najmniej ladw o swoich dostojnikach lo kalnych. Wiadomo tylko, e kasztelanem starogardzkim by Czcibor (1293), trzy lata pniej zawiadujcy w Tczewie. Z roku 1290 pochodzi zapis wiadczcy, i w No wem zasiada kasztelan Adam Wyszelic z Gdcza. Ten sam przedstawiciel znanego rodu wystpuje pniej na kasztelanii tczewskiej (1295) i wieckiej (1298).

FUNKCJACH MIAST bowiem one wanie nadaj fizjonomii nerwu, s ideowym programem miast, czasem nawet decyduj o ksztacie jego oblicza. Kade miasto wykonuje jakie zadanie, szczyci si okre lon profesj, stanowi o wasnej racji bytu. A wic peni jak przedmiotow funkcj. Jeeli podstaw rozwoju mia sta jest jeden typ dziaalnoci, wwczas mwimy o funkcji gwnej (lub podstawowej), a pozostae rodzaje dziaalno ci obejmuj funkcje dodatkowe. Jednak ktra z nich, chocia mniej wana dla egzystencji miasta, ze wzgldu na swoj donioso czy atrakcyjno, moe si sta warto ciow popularyzacj miast na zewntrz. Popularno t za wdzicza wwczas funkcji reprezentacyjnej. W takim O zarzdcach najstarszych i najwikszych kasztelanii przypadku, lub kiedy pewien rodzaj dziaalnoci skierowa ny jest na zewntrz miasta, do gosu dochodzi funkcja ze mona znale informacji. W Tczewie zasiada Wojciech (1276), Przecaw (1284), Hieronim (1287), a take Mi wntrzna. Miasto, ktrego czynnoci wykonywane s wy cha i Hartwig. W wieciu za urzd kasztelana sprawo cznie na rzecz wasnych mieszkacw, realizuje tylko funkcje wewntrzne, co praktycznie obecnie raczej ju rzad wa Niemir (1275-1280) i Pawe Wyszelic (1280-1284), rwnie kolejny z rodu Wyszelicw, Stanisaw. ko si zdarza, poniewa miejscowoci zawsze w jaki spo Funkcj administracyjno-polityczn Tczewa i wie sb s ze sob poczone wzajemnymi wizami i uwarunko cia w latach zjednoczonego Pomorza w okresie przedwaniami. Niekiedy bywa tak, e miasto nie moe sobie za pewni egzystencji we wasnym zakresie i musi skorzysta krzyackim umacniay obecne w tych orodkach siedziby z zasobw przylegego obszaru. Na jego poziom ycia wpy wojewodw. Tczewskim wojewod by Mikoaj Jankowie wa wwczas funkcja regionalna. Zdarza si rwnie, wsp z Zarembw, pniejszy wojewoda pomorski, i Wajsyl. Wojewodami w wieciu byli: ten sam Wajsyl i Julian oraz czenie coraz czciej, e ktra z cech miastotwrczych z rnych przyczyn nie jest w peni wykorzystywana, pozo trzej przedstawiciele wspomnianego ju rodu Wyszelicw stajc jakoby w rezerwie i bdc niespenion szans roz - Przybysaw, jego brat Pawe i syn tego ostatniego, Sta nisaw, ktrzy jednoczenie penili urzd kasztelanw kwitu miasta. Pole do popisu powierza si wtedy funkcji perspektywicznej. Jeli za miasto spenia kilka rwno wieckich. rzdnych zada i adne z nich wyranie nie przewaa, na stpuje kumulacja funkcji. Natomiast w przypadku zast Po zajciu Pomorza przez Krzyakw, zaborca prze pienia jednej gwnej dziaalnoci innym zadaniem o do prowadzi nowy podzia administracyjny, oparty na pod minujcym charakterze, co widoczne si staje raczej dopie stawowej jednostce, jak bya komturia. Najwczeniej ro po pewnym czasie, nastpuje mutacja funkcji. powstao komturstwo gniewskie, pocztkowo obejmujce rwnie okrg nowski. Od pocztku swego istnienia najstarsze miasta KocieW 1320 roku komtur urzdowa take w Tczewie, ale wia prboway precyzowa swoje funkcje, ktre - jak ju komturstwo to w nastpnych latach przeksztacone zo teraz wiadomo - nie byy stae, bowiem wraz z rozwojem stosunkw historycznych i spoecznych ulegay cigym stao w wjtostwo, ktremu podporzdkowano okrg now ski, oddzielony od Tczewa ziemi gniewsk. Wjtostwo przemianom, czyli mutacji. Owych sze wspomnianych miast z wiekowymi me tczewskie, podlege bezporednio wadzy centralnej w Malborku, chocia hierarchicznie byo jednostk ni trykami rozpoczynao swoj egzystencj od pierwotnej funkcji, jak bya obsuga centrum wadzy. By to ww szego stopnia, terytorialnie przewyszao komturstwo za czas, obok handlu, jedyny czynnik miastotwrczy. le rwno gniewskie jak i wieckie. Na zachd sigao a za dzc rozwj miast na przestrzeni dziejw, dojdziemy do Kocierzyn do jeziora Wdzydze. Komturstwo wieckie w przyblieniu odpowiadao terytorium dawnej kasztela wniosku, e nii w wieciu. DMINISTRACYJNA FUNKCJA nie bya t naj Starogard, nalecy do komturii gniewskiej, Skarsze waniejsz dla ich rozrostu. W historii bya pierw wy, lece na obszarze wjtostwa tczewskiego, oraz Nowe, sz wartoci, decydowaa o narodzinach miast. Wadca mimo i pniej byy ju miastami, nie peniy powa tego terytorium, najpierw wybiera siedzib swojego urz niejszych funkcji administracyjnych.

A
4

KMR

Po wojnie trzynastoletniej, zakoczonej pokojem toruskim w 1466 roku, Pomorze powrcio do Polski. Ustanowione w granicach Rzeczypospolitej wojewdztwo pomorskie obszarowo byo najwiksze. Skadao si z ziem miasta Gdaska i omiu powiatw, z czego trzy leay na obecnym terenie Kociewia. Powiat wiecki liczy 1473 km2, powiat nowski tylko 720 km2. Te dwie jednostki swoim administracyjnym zasigiem niemal wiernie odpowiaday granicom dawnego podziau krzyackiego, a wic komturstwu wieckiemu i okrgowi nowskiemu w wjtostwie tczewskim. Najwikszy ze wszystkich na Pomorzu powiat tczewski obejmowa a 3038 km2Te trzy miasta, stolice wczesnych starostw, odtd umacniay swoje pozycje orodkw administracyjnych. Tutaj odbyway si przedsejmikowe zjazdy szlachty. wie cie i Starogard poszerzay swoje zewntrzne funkcje administracyjno-polityczne jako siedziby powiatowych s dw ziemskich. W wieciu sdy odbyway si dla powia tw wieckiego, czuchowskiego i tucholskiego. Natomiast dla powiatw nowskiego, tczewskiego i gdaskiego sdy sprawowano w Starogardzie. Powany zakres zewntrz nej funkcji administracyjnej przypad rwnie Skarsze wom, gdzie urzdowa wojewoda pomorski. Do rozbiorw rezydowao tu siedemnastu wojewodw. Z tej racji mia sto to byo siedzib sdu grodzkiego dla wojewdztwa pomorskiego. Okresow siedzib wojewodw pomorskich by przez pewien czas rwnie Tczew. W Starogardzie za zbiera si pomorski sejm party kularny szlachty. Miasto, podobnie jak Skarszewy, byo siedzib starostw niegrodowych, dzierawicych dobra krlewskie. Dlatego tradycyjnie przylgno do nich mia no miast krlewskich". Z tych samych wzgldw rang swoj wznosi Gniew, goszczcy osiemnastu starostw. Najwicej miasto to zawdzicza okresowi, w ktrym re zydowa Jan Sobieski, pniejszy krl polski. Gniew mia szans rozwin swoj funkcj administracyjn, jako sie dziba zjazdw szlacheckich. Mia si tu odbywa co trze ci sejmik generalny Pomorza. Zamiaru jednak tego nie osignito. W okresie zaborw wadze pruskie wprowadziy nowy podzia administracyjny, tworzc z zagarnitych terenw prowincj Prus Zachodnich (Westpreussen). Za borca znis dawn struktur terytorialn. Wiele miast Kociewia utracio swoj rang, bowiem zlikwidowano dotychczasowe powiaty. Skarszewy przestay by siedzi b wojewdztwa, miasto wczono do jedynego na ziemi kociewskiej powiatu starogardzkiego. W skad tej jedno stki administracyjnej weszy wszystkie dawne powiaty i miasta Kociewia. Zewntrzna funkcja administracyjna wiecia wzrosa w 1816 roku, gdy w ramach pruskiej reformy administra cyjnej, przeprowadzonej po Kongresie Wiedeskim, mia sto to ponownie zostao siedzib powiatu. Na obszar po wiatu wieckiego zoyy si tereny dawnych, sprzed 1772 roku, powiatw nowskiego i wieckiego, wyczo ne teraz z powiatu starogardzkiego i chojnickiego. Nowa jednostka administracyjna wesza w skad, powstaej w tym samym czasie regencji kwidzyskiej. Druga regencja gdaska - skupia pnocne powiaty prowincji Pras Za

chodnich, w tym take czasie zmniejszony ju powiat sta rogardzki z miastami Tczew i Skarszewy. Natomiast Gniew i ziemia gniewska zostay przyczone do powiatu kwidzyskiego. Druga reforma administracyjna zaborcy, ktra miaa miejsce w 1887 roku, stworzya szans dla Nowego i Tcze wa. Zgodnie z projektem ustawy o podziale powiatw w prowincji poznaskiej i zachodniopruskiej, minister spraw wewntrznych przedstawi sejmowi pruskiemu pro pozycj utworzenia powiatu nowskiego i tczewskiego. Sprawa wyodrbnienia z pnocnej czci ziemi wiec kiej powiatu nowskiego nie zyskaa uznania w sejmie. Natomiast od 1887 roku na pruskich mapach administra cyjnych pojawi si powiat tczewski. Po odzyskaniu niepodlegoci funkcja administracyj na miast kociewskich ulega dalszym przeksztaceniom. Czterem miastom przypada rola siedzib powiatowych. Starostwa tradycyjnie umiejscowiona w Starogardzie, wieciu i Tczewie. Do rangi tej podniesiono take Tczew, poniewa decyzj nowych wadz polskich z nadwila skiego obszaru lewobrzenej czci pruskiego powiatu kwidzyskiego utworzono powiat gniewski. Administracyjno-polityczna funkcja Gniewa bya wyjtkowo uciliwa i kopotliwa, a to dlatego e granice powiatu wychodziy poza Wis, gdzie na jej prawym brzegu, w wyniku w 1920 roku przeprowadzonego na Powilu plebiscytu, objy pi polskich wsi na czele z Janowem. Gniew jednak niedugo peni t funkcj. Na podstawie roz porzdzenia Rady Ministrw z dnia 21 grudnia 1931 roku zlikwidowano powiat gniewski, dzielc go midzy powiaty wiecki i tczewski. W 1920 roku przed Tczewem stana szansa objcia funkcji siedziby wojewdztwa pomorskiego. Do wczesne go sejmu wpyn wniosek o przeniesienie stolicy wojewdz kiej z Torunia do Tczewa. W uzasadnieniu podano szereg zalet gospodarczo-politycznych dawnego grodu Sambora, przemawiajcych za zlokalizowaniem siedziby wojewdz twa pomorskiego wanie w tym miecie. Gwnym argu mentem byo dogodne poczenie z krajem. Podkrelano fakt, e Tczew jest najwikszym na Pomorzu wzem ko munikacyjnym. Politycznym motywem tej propozycji byo bliskie pooenie Gdaska. Tczew ley blisko zagroonego pasa pomidzy Niem cami a Gdaskiem - gosi wniosek - a przez wzrost Tcze wa utworzyoby si silne rodowisko polskie w miejscu najbardziej przez niemczyzn zagroonym. W nastpnym punkcie uzasadnienia czytamy: Bli sko stolicy Wojewdztwa Pomorskiego oddziaywaoby zbawiennie na ywio polski w Gdasku oraz na polsk ludno pomorsk. Aktualna wwczas bya budowa portu morskiego w Tczewie, co miao spowodowa i stworzy si z niego w najbliszej przyszoci wielkie miasto na naszej grani cy Wolnego Miasta Gdaska. Wniosek posa Jana Dbskiego i jego klubowych wsptowarzyszy z odamu PSL Piast" nie zyska wikszoci gosw. Tczew swojej woje wdzkiej funkcji administracyjnej nie zrealizowa. W latach midzywojennych Kociewie wzbogacio si o dwa miasta. W roku 1931 prawa miejskie uzyska

Pelplin, a trzy lata pniej (1934) podobny przywilej nada no Skrczowi. Po wyzwoleniu w 1945 roku Kociewie zachowao swj miejski stan posiadania". Oblicze administracyj nej funkcji szeciu najstarszych miast nie ulego znacz nym zmianom. Na przestrzeni dziejw dominacja tej funk cji gasa, to znowu wzrastaa, zalenie od rangi obecnych w nich przedstawicielstw wadzy terytorialnej. Administracyjnemu charakterowi, od narodzin miast, nieodcznie towarzyszya

W miastach nadwilaskich przez dugi okres na wysokim poziomie utrzymywa si handel zboem na rzecz Gdaska. Skorzysta z tego szczeglnie Tczew, b dcy ostatnim ogniwem na etapach wilanego spywu. Na skutek wtargnicia techniki do rzemiosa, w XIX stuleciu nastpio ograniczenie pozycji rkodziea wypie ranego przez formy przemysowe. Drog kumulacji za da rzemiosa i przemysu nastpia mutacja na korzy tej ostatniej dziaalnoci gospodarczej, a do jej cakowi tego wyodrbnienia. Tak wyksztacia si

UNKCJA HANDLOWA stopniowo wzbogacana o dziaalno rzemielniczo-wytwrcz. Na funkcj t i jej rozwj skadao si wiele elementw: tradycja lo kalnych rynkw, cigo jarmarkw, obecno faktorii, pooenie geograficzne, dogodno drg komunikacyj nych, czy wreszcie blisko zasobw naturalnych. O wzro cie funkcji handlowej, poza wymian towarw, rozwo jem form produkcji rzemielniczej, sucej zaspakaja niu potrzeb mieszkacw osad i ich zaplecza, decydo way drogi, przy ktrych powstay orodki handlowe, mniej wicej co 10 km, bowiem taka odlego gwaran towaa pieszy zasig kupcw w cigu jednego dnia. Przez redniowiecze Kociewie przebiegay szlaki ldowe z gbi kraju do Gdaska. Najwaniejszy z nich, biegncy wzdu Wisy, rozwidla si w wieciu. Jedno odgazienie zmierzao dalej wysoczyzn rzeki - przez Nowe, Gniew, Tczew. Drogi odchodziy ku zachodniej pnocy - przez Osiek, Starogard, Skarszewy - zwane drog ksicia Grzymisawa" (via domini Grimislavi) lub drog kupcw" (via mercatorum). W okresie przedkrzyackim by to najwaniejszy szlak handlowy, najczciej i najchtniej uczszczany, bo to pierwsze odgazienie, zwane drog krlewsk" (via regia), w czasie wyleww dopyww Wisy - Wdy, Mtwy i Wierzycy - utrudniao komunikacj. Znane byy rwnie drogi lokalne, czce Tczew ze Starogardem i Skarszewami, tworzce pocze nie ze szlakiem idcym ze wiecia do Gdaska. Przez stulecia trakty te uwspczeniano: poszerzano, z czasem zabrukowano, na pewnych odcinkach zmienia jc ich bieg, ale kierunek nie uleg zmianie. Trudno w tym miejscu pomin wpyw Wisy, rze ki stanowicej naturaln, wschodni granic regionu kociewskiego. Od narodzin miast nadwilaskich czynne w nich byy porty. W Tczewie lokalizacji portu sprzyjao naturalne, trzystumetrowe wcicie wd Wisy w gb ldu. W przypadku wiecia i Gniewa porty mieciy si u uj cia dopyww do Wisy, a w Nowem funkcjonowaa tyl ko przybrzena przysta przeadunkowa. Rozwojowi rynku wewntrznego zawsze towarzyszyo rzemioso. Najwczeniej w miastach rozwino si prze twrstwo i produkcja spoywcza z udziaem piekarzy, rzenikw. Potem do gosu doszy warsztaty obrbki surow cw zwierzcych, nastpnie rzemioso drzewne. Z biegiem lat kade z kociewskich miast szczycio si swoj rzemiel nicz specjalnoci, ale im bliej wspczesnoci domina cja wyrniajcych si cechw znikna. Rzemioso stabi lizowao wzajemn proporcj, kade miasto zmierzao do zapewnienia sobie samowystarczalnoci usug.

RZEMYSOWA FUNKCJA chocia doskonalenie jej warunkw w kadym z miast przebiegao rnie. Sawne dzisiaj z przemysu meblarskiego Nowe jest przy kadem naturalnej mutacji funkcji z rzemiosa do prze mysu w obrbie jednej brany. Po prostu miasto skorzy stao z tradycji stolarskich warsztatw. Przemys meblo wy peni obecnie w miecie funkcj podstawow, zdomi nowa i podporzdkowa sobie pozosta dziaalno. Miasto yje z meblarstwa i dla meblarstwa. W Tczewie pocztki rozwoju przemysu miasto za wdzicza komunikacji, a cilej budowie linii kolejowej. Potrzeba wzniesienia mostu przez Wis spowodowaa uruchomienie specjalnych fabryk, ktre produkoway nie zbdne czci dla tego mostu. Po ukoczeniu budowy pozostay zakady, ktre po czciowej zmianie profilu produkcji funkcjonoway dalej. Odtd miasto rozwijao si przy wzajemnym udziale dwch czynnikw: wza kolejowego i przemysu. O przemysowym charakterze Pelplina i wiecia zdecydoway cukrownie. W Pelplinie, ktry wprawdzie wwczas nie by jeszcze miastem, cukrownia powstaa w 1878 roku, w wieciu za w roku 1883. W tym ostat nim miecie zlokalizowano po latach jeszcze inne zaka dy produkcyjne, ale wspczenie wieciu dominat funk cji przemysowej narzuciy Zakady Celulozy i Papieru, powstae w latach 1962-1967 bez jakiejkolwiek tradycji i bez udziau ewolucji miejscowej. Zakady celulozowe s przykadem funkcji zaingerowanej", wtrconej z ze wntrz. Jej argumentem lokalizacyjnym byo pooenie miasta nad Wis, co przy technologii przemysw wodochonnych jest warunkiem podstawowym. Odmiennie wyksztacia si funkcja przemysowa w Starogardzie, stanowica dzisiaj podstaw egzysten cji miasta. Ten najwikszy orodek przemysowy na Kociewiu, skupiajcy wiele zakadw rnych dziedzin produkcyjnych, zapewni sobie rozwj drog cigej ewo lucji i rozbudowy wczeniej umiejscowionych tutaj w ubie gym wieku fabryk. Dwa miasta na rubiey regionu kociewskiego, Skar szewy i Skrcz pozbawione przemysu, egzystuj dziki regionalnej funkcji rolniczego zaplecza, wspieranej prze twrstwem spoywczym produktw lenych i ogrodni czych. Co pewien czas okresowo do gosu dochodzia

OJSKOWA FUNKCJA niekiedy zwana mili tarn, obecna w latach prowadzonych wojen i czasowo lokalizowanych garnizonw. Ten czynnik miastotwrczy wspczenie nie odgrywa wielkiej roli, a w przyKMR

padku miast Kociewia take nie wpywa na trwa zmia n ich oblicza, bowiem adne z tych miast nie byo prze cie zakadane ze wzgldw wojskowych. O skutecznoci tej funkcji nie mogy przecie decydowa mury obronne czy wznoszone w pocztkach XIX stulecia szace, bo wiem byy one elementem kadego miasta. Wojskowo" miast kociewskich penia funkcj zaledwie dodatkow, chocia z racji pewnych uzalenie historycznych moe by dzisiaj, z perspektywy czasu, interpretowana jako czynnik reprezentacyjny. Inaczej mwic - czasowa funk cja wojskowa, chocia trwajca krtko, spopularyzowaa wiele miast, uwypuklajc ich historyczn donioso. Tak naley ten problem rozumie w wietle definicji funkcji miast, lecz w konkretnej sytuacji historycznej, mimo i wojsko nie byo bezporednio czynnikiem miastotwrczym, silnie jednak wpywao na rozwj stosunkw spo ecznych w miecie. Wiadomo, w czasach wojny obowi zuj stany wyjtkowe i wojsko, obojtnie czy wasne lub nieprzyjacielskie, podporzdkowuje sobie zastany orga nizm spoeczny. Owe podporzdkowanie powoduje cza sow zmian funkcji o nadzwyczajnym znaczeniu, wy noszonej wwczas do rangi celu gwnego, dominujce go. Gdy wyjtkowo ta mijaa, miasta wracay do nor my, poprzednie funkcje zajmoway dawne miejsca. Oblicza miast, zmieniane przez funkcj wojskow, na szczcie trwajce krtko, pozostawiy jednak ponure wraenia. Bolesnych tego skutkw dowiadczy take Tczew. W czasie wojny trzynastoletniej z Krzyakami miasto odczuo konsekwencje niestabilnoci - przecho dzio w rce to jednej, to znowu drugiej strony. Natomiast w 1577 roku z winy stacjonujcych oddziaw Stefana Batorego, ktry prowadzi wojn ze zbuntowanym Gda skiem, przypadkowo powstay poar strawi cae miasto. To tragiczne wydarzenie wpyno na zmian zewntrz nej fizjonomii Tczewa. Kilkadziesit lat miasto odbudowy wano ze zgliszcz, przeksztacajc jego wygld. W okresie wojen szwedzkich przez dziesi lat (1625-1635) w Tcze wie przebywa garnizon Gustawa Adolfa. Pitno na obli czu miejskim pozostawiy rwnie wydarzenia wojny p nocnej (1700-1721) oraz walki o tron Polski (1733-1735), kiedy Tczew i pozostae miasta Kociewia byy czsto na wiedzane przez wojska polskie, szwedzkie i rosyjskie. Ponownie owa jakby zastpcza funkcja wojskowa oya w czasach kampanii pomorskiej wojsk gen. J. H. Dbrow skiego. W latach 1806-1807 kade z miast po kolei byo siedzib kwatery dowdztwa francusko-polskiego, a w Gniewie ulokowano szpital centralny. Podstawowe obowizki, rwnie na krtko, naoono tej funkcji w XX wieku, po obu wojnach wiatowych, kiedy wojsko, do czasu przejcia wadzy przez organy cywilne, sprawowao wszechstronn kontrol nad dziaalnoci miast. W latach midzywojennych funkcja wojskowa pe nia rol dodatkow i to tylko w niektrych miastach. W Starogardzie, Gniewie i Tczewie stacjonoway ww czas jednostki wojskowe 16 Pomorskiej Dywizji Piecho ty. W Gniewie przebywa II batalion 65 puku piechoty, w Starogardzie III batalion (do 1926 roku), przemiano wany potem na 2 batalion strzelcw, ktry w 1930 roku przenis si do Tczewa, a w stolicy Kociewia umiejsco wiono 2 puk szwoleerw rokitniaskich.

UNKCJA KULTURALNA, o obecnoci ktrej de cyduje duchowe oddziaywanie miasta na zewntrz, peniona jest przez orodki religijne, naukowe, miastauczelnie, miasta-muzea, orodki literackie. Wrd miast kociewskich rol tak, od pocztku swojej miejskiej me tryki", speni Pelplin. Jest on typowym przykadem rea lizacji zewntrznej funkcji reprezentacyjnej, ktr peni duo wczeniej nim zosta miastem. Umacnianie funkcji kulturalnej Pelplina znalazo sprzyjajce podoe histo ryczne. Jej pocztek siga roku 1824, kiedy Pelplin sta si stolic diecezji chemiskiej. Pi lat pniej prze niesiono tu z Chemna seminarium duchowne. Uczelnia ta, cznie z funkcjonujcym pniej Collegium Marianum, skupia wok siebie wielu wybitnych duchownych i wieckich naukowcw. Dum caego Pomorza byo wy dawane w Pelplinie w latach 1869-1939, wielce zasuo ne dla polskoci, pismo Pielgrzym". Uksztatowany w tej miejscowoci silny orodek naukowo-kulturalny zyska miano Aten Pnocy". Obecnie Pelplin dysponuje ju niedawno oddanym gmachem Muzeum Diecezjalnego z unikalnymi zbiora mi sztuki sakralnej, gdzie znajduj si m.in. jedyny w Polsce egzemplarz Biblii Gutenberga i 6 tomowa Ta bulatura Pelpliska", zaliczana do najcenniejszych zbio rw muzealnych XVII wiecznej Europy. Muzeum razem z katedr, stanowic jeden z najwybitniejszych w Polsce - i nie tylko - obiektw architektonicznych oraz nowo czesna baza wydawniczo-poligraficzna umacniaj ponad stuletni tradycj pelpliskiego orodka kulturalnego i naukowego. Funkcja ta wydaje si dotd by jeszcze niewykorzystana, jej ponadregionalne znaczenie przez lokalne i centralne wadze nie jest dostrzegane. Z tego powodu kulturalne wartoci Pelplina tkwi cigle w pojciu funkcji perspektywicznej. Atrakcyjno tego orodka stwarza dogodne szanse kumulacji na korzy kolejnego zadania, jakim jest

URYSTYCZNA FUNKCJA rozwijajca si dogod nie szczeglnie w ostatnich dziesicioleciach. W miastach Kociewia nie peni ona jednak praktycznie znaczniejszej roli, mimo potencjalnie sprzyjajcych wa runkw. W dziaalnoci niektrych miast stanowi tylko rol dodatkow, ale w rym wymiarze dotychczas nie jest waciwie realizowana. Od kilku lat Tczew jest siedzib Muzeum Wisy, jednej z nielicznych na wiecie placwek tego typu po wiconych rzekom. Obecno w miecie tego muzeum nie zdoaa jeszcze w widoczny sposb zmieni jego obli cza. Duo wiksze korzyci z turystyki Tczew czerpa w okresie midzywojennym, a take w latach wczeniej szych, kiedy liczni podrni spieszyli tu, by obejrze most przez Wis, jeden z najgoniej wwczas reklamowanych cudw techniki. Miasto miao w tamtych latach cztery hotele i trzykrotnie wiksz ni obecnie sie placwek gastronomicznych. Dzisiaj most jest skansenem, turystycz n rewelacj lecz nieumiejtnie promowan. Turystyczna funkcja miast wyrosa na wspczes noci, kiedy naturalne pooenie urokliwych miasteczek stao si elementem rekreacji dla mieszkacw przepe nionych cywilizacj wielkomiejskich molochw. Wiek-

szo miast Kociewia posiada wszelkie ku temu warunki, by w naturalny sposb sta si atrakcj, ale nie s przygo towane do uruchomienia tej funkcji. Gniew nazywany Kazimierzem pnocy" szczyci si jedynym swego rodzaju chronionym miejskim zespoem architektonicznym. cznie z zanikiem i towarzyszcymi mu obiektami zabytkowymi byby niecodzienn atrakcj turystyczn dla mieszkacw betonowych osiedli. Podob nie wiecie, rwnie z zamkiem malowniczo pooonym w widach rzek i pobernardyskim zespoem klasztornym, czeka na swoj szans. A czy kolejne nadwilaskie miasteczko, Nowe, nie zwrcioby uwagi turystw. Szczegln rol nada by mona funkcji turystycznej Starogardu, stolicy kociewskiego regionu. Obecne w miecie Muzeum Kociewskie i cig starych obiektw obronnych, a take najstarszy na Kociewiu zabytkowy koci farny, mog by dobrym motywem przewodnim dla centralnego orodka turystycznego, gwnie jako baza wypadowa dla pieszych wdrowcw. Punktami etapowymi na wdrownych szlakach po winny by Skarszewy i Skrcz. Dla teje funkcji miasta

te rwnie nie s w peni wykorzystane. Wielkie moli woci turystyczne tkwi w szansie najmodszego miasta kociewskiego, Czarnej Wody. Pooone w gbi Borw Tucholskich moe by orodkiem kontaktowym turysty ki midzy regionami Kociewia i Kaszub. Kociewskie miasta, dobrze skomunikowane czekaj jeszcze na realizacj swojej regionalnej funkcji turystycz nej, choby tylko w tym dodatkowym zakresie. Wszystkie funkcje miastotwrcze wpyway na roz wj ludnociowy. Bez mieszkacw nie ma miast i odwrotnie - miasta zapewniaj podstawowy standard cywilizacyjny ludnoci. Od pocztkw swego istnienia miasta same w sobie zawsze byy jednostkami osadniczy mi, wok ktrych koncentrowali si ludzie. Te dwie wartoci rozwojowe wzajemnie si uzupe niay, ttnic mniej lub bardziej zgodnym rytmem.

W nastpnym numerze kontynuacja tematu:

Przestrzenne oblicza miast

JEST MAA OJCZYZNA?


Jest to wiat, w ktrym yjemy no co dzie, to najbliszy krajobraz, wszystko to, co wok obecne: przyroda, ludzie i stworzona przez nich kultura - caa, najblisza nam cywilizacja. Mona by powiedzie: nasz "ojczyznobraz", nasze mae pastwo, nasza mao patria. Jest ona czciej wikszej caoci, graniczy z innymi maymi ojczyznami, wsplnie tworzc regiony i krainy, a potem jeszcze du Ojczyzn. Duo Ojczyzna jest utosamiano z pastwem, ktrego ju nie daje si pozna i obj w caoci i ktre zawsze jest troch obce i niejase: Pastwo powstaj i upadaj, przesuwaj swoje granice, zmieniaj ideologie i rzdy. Mae ojczyzny trwaj. S zawsze na swoim, niezmiennym miejscu. Dotkliwie odczuwamy ich brak gdy je opucimy, stale s obecne we wspomnieniach i marze niach o powrocie. J

KMR

RYSZARD DBROWSKI

Pomorska Fabryka Drody w Tczewie


Pomorska Fabryka Drody w Tczewie zlokalizowana jest na pnocnym stoku wyso czyzny Wilanej midzy Kanaem Myskim, Starym Dworcem i mostami na rzece. W po owie XIX wieku by tu plac budowy mostw przez Wis. Nastpnie wybudowano dwie niezalene cukrownie: krlewieck i tczewska. Po pierwszej wojnie wiatowej, ze wzgldu na poar i zniszczenia, adna z nich nie podja produkcji. W midzywojennym 20-leciu w czci pozostawionych przez Niemcw obiektw usiowano podj rnorodn dzia alno: m.in. produkcj krochmalu, suszarni zi i destylarni olejkw, produkcj pyt korkowych, myn zboowy i tartak. W 1929 roku rozpoczto produkcj drody piekarskich, ktre kierowano w caoci do USA, a w 1932 roku - po uzyskaniu rynku krajowego od Kartelu Drodowego - nast pia rejestracja firmy. W pierwszym okresie produkowano rocznie okoo 300 ton drody prasowanych na eksport, pniej 800-1000 ton na rynek krajowy, gwnie pomorski. W czasie okupacji niemieckiej 1939-1945 w fabryce zintensyfikowano produkcj, ktra dochodzia do 2000 ton rocznie. Po drugiej wojnie wiatowej produkcja drody zostaa natychimiast wznowiona i trwa do dzisiaj. Przez okres prawie 50 lat pracy, po wojnie fabryka przechodzia rne okresy, zarw no rozwoju - rozbudowy, jak i stagnacji - zniszczenia. Obecnie w polskich warunkach jest zakadem redniej wielkoci, stosunkowo nowo czenie wyposaonym, z duymi szansami rozwoju i intensyfikacj produkcji Pomorska Fabryka Drody produkuje drode piekarskie prasowane, drode piekar skie suszone i ekstrakt drodowy. Jest rwnie przygotowana do podjcia produkcji in nych produktw na bazie drody, np. witamin. WIADOMOCI O DROBNOUSTROJACH nia i dalszych prac nad drodami. Praca Duczyka Hansena i Niemca Beuchner'a nad czystymi kultu rami oraz fermentacj tlenow i beztlenow byy wst pem do przemysowej produkcji drody. Co prawda, w Holandii ju pod koniec XVIII wieku pozyskiwano drode do spulchniania ciasta z piany na zacierach gorzelniczych podobnie jak w staroytnoci. Drode uzyskane z piany przemywano zimn wod, a osad oddzielano w woreczkach pciennych na prasie ru bowej, a wic prasowano go. Pierwsza wytwrnia drody piekarskich pow staa w 1846 roku w Wiedniu. Autorem procesu technologicznego by piekarz Mautner. Polegaa ona na fermentacji alkoholowej zacierw zboowych i zbieraniu piany, ktr przemywano zimn wod, a drode prasowano. Uzyskiwano w ten sposb oko o 10-12 kg drody prasowanych i okoo 28 1 alko holu ze 100 kg jczmienia. Metoda wiedeska szybko rozpowszechnia si w caej Europie. Fabryki te ze wzgldu na przewag wytwarzanego alkoholu nazywano gorzelniami dro dowymi. W drugiej poowie XIX wieku nastpi

caym otaczajcym nas wiecie spotykamy dziaanie drobnoustrojw, niewidocznych bezporednio goym okiem, a stwarzajcych widoczne zjawiska. Kade z tych dziaa jest poyteczne lub szkodliwe wedug naszych egoistycznych ocen. Fermentujcy sok z winogron daje doskonae gatun ki win, fermentujce cieki w oczyszczalni daj czyst wo d, fermentujcy ser zapewnia rne odmiany tego przy smaku, dziaanie pleniaka aspergillus niger wytwarza kwas cytrynowy, a inne plenie daj ca gam antybio tykw od penicyliny zaczynajc. Kontynuujc tak wyli czank mona j przenie od ywnoci i lekarstw poprzez utylizacj odpadw do caej gamy produktw jak: guziki, wkna naturalne, kleje i inne wyroby. Stosowanie drody do spulchniania ciasta ma wielowiekow tradycj i siga czasw staroytnych. Ju Pliniusz (23 - 79) w Historiae Naturalis wspomina o uywaniu w Galii piany z fermentacji piwa do wy pieku pieczywa. Jednak dopiero szczegowe badania L. Pasteura z poowy XIX wieku day podstawy pozna

urna

znaczny postp w technologii i technice produkcji drody piekarskich. Uformoway si dwa orodki rozwoju tej brany: wie deski i berliski. W tym czasie Duczycy wprowadzili napowietrzanie fermentujcej brzeczki i zastosowali wirwki do wstpnego odwadniania. Nastpnie wprowa dzono prasy filtracyjne, tzw. botniarki do intensywnego odwadniania masy drodowej. Szkoa berliska opaten towaa hodowl drody na rozcieczonej melasie bura czanej, w oparciu o dowiadczenia gorzelni drodowej w Niechcicach kolo Piotrkowa Trybunalskiego. Inten sywne prace nad wyodrbnieniem, a nastpnie hodowl odpowiednich szczepw drody, przy gwatownym po stpie w technice hodowli i obrbce materiau dopro wadziy do wyodrbnienia si nowej gazi przemysu drodownictwa. Szczeglne osignicia notuje przemys fermenta cyjny w biecym stuleciu, gdzie inynieria genetyczna, techniki komputerowe oraz rozwj postpu naukowo-tech nicznego stwarzaj nieskoczone moliwoci korzystania z ogromnego potencjau przyrody, jakim s drobnoustroje wystpujce wok nas. PRODUKCJA DRODY

i rozadowuje si w przepompowni melasy. Std me lasa wdruje rurocigami podziemnymi do melanikw, gdzie jest magazynowany odpowiedni zapas dla produkcji. Zbiorniki kwasw mineralnych Obok melasy do hodowli musz by stosowane rw nie inne poywki, zawierajce fosfor i azot oraz ca grup mikroelementw. Jako poywki fosforowej mona uy wa kwasu ortofosforowego jako poywki azotowej wod amoniakaln, a do utrzymania odpowiedniego rodowis ka w hodowli (tzw. pH) stosuje si kwas siarkowy. Poza tym stosuje si sole, jak siarczan amonu, siar czany magnezu, potasu i inne. Do hodowli dodaje si rw nie witaminy i to w szerokim zakresie. Cay ten materia musi by rozpuszczony i rozcie czony wod, aby mg by przyswojony przez drode. Przygotowanie poywek Przygotowanie poywek, a wic pokarmu dla drody, jest niezmiernie wanym ogniwem w hodowli i dlatego wymaga wielkiej starannoci i precyzji. Mu sz by zachowane odpowiednie stenia i rozciecze nia oraz temperatury przebiegu procesw. Same po ywki musz by starannie oczyszczone z zanieczy szcze mineralnych i organicznych, aby materia przy gotowany nie utrudnia procesu fermentacyjnego, a rwnoczenie dawa produkt zupenie czysty, ktry mona bezporednio uy do konsumpcji. Doskonaym przykadem jest przygotowanie mela sy do hodowli. Nawaona porcja melasy po rozciecze niu jest sterylizowana (gotowana) z dodanym kwasem siarkowym i ewentualnymi innymi chemikaliami. Nastpnie wirowana dla usunicia zanieczyszcze mineralnych i organicznych. W trakcie tego procesu nastpuje usuwanie lotnych kwasw organicznych

rode s jednokomrkowymi grzybami. Naj chtniej rozmnaaj si przez pczkowanie. Wystpuj w niezliczonej iloci odmian w ota czajcej nas przyrodzie. Przedmiotem naszego zaintere sowania bd drode ze szczepu Sacharomyces Cerevisiae. Przyjcie melasy Do hodowli drody potrzebne s odpowiednie poywki (materia pokarmowy). Podstawowym surowcem do ich hodowli jest melasa buraczana, ktr przywozi si autocysternami lub cysternami kolejowymi

Obiekty Pomorskiej Fabryki Drody w Tczewie Fot. St. Zaczyski

10

KMR

i likwidacja mikroflory bakteryjnej. Dopiero tak przy gotowana melasa po schodzeniu trafia do zbiornikw dozowniczych na produkcj. Przygotowanie materiau hodowlanego Aby naleycie przeprowadzi fermentacj naley przygotowa odpowiedni materia hodowlany. W labo ratorium mikrobiologicznym wybiera si odpowiedni szczep drodowy. Dla wyselekcjonowania moliwie do rodnej i mocnej komrki drody, nadajcej si do ho dowli w produkcji, wydziela si w specjalnie sterylnym boksie t jedn komrk, namnaa si na poywkach labo ratoryjnych i wysiewa na skos agarowy. Komrki ze skosw agarowych s materiaem matecz nym do hodowli laboratoryjnej. W laboratorium naley uzyska przyrost biomasy do hodowli w stacji czystych kultur. Uzyskuje si si to w wyniku kolejnych stadiw hodowlanych w szkle. Aby ilo materiau wysiewnego moga by wykorzystana w produkcji, proces namnaania prowadzi si dalej w maym i duym Lindnerze. Ma teria dany na fermentacj jest jeszcze zbyt ma iloci, aby przeprowadzi przemysow hodowl. Dlatego nastp ne stadialne namnaanie odbywa si w dziale produkcji. Od komrki matecznej do otrzymania drody handlo wych mija 8 do 12 dni. Fermentacja Proces fermentacji prowadzi si w stosunkowo du ych zbiornikach o pojemnoci rednio 120 m3 nazy wanych kadziami fermentacyjnymi w roztworze wodnym, gdy drode przyjmuj pokarm ca powierzchni ko mrki. W trakcie procesu naley zapewni odpowiedni dopyw surowcw - pokarmu, ktry jest bardzo doka dnie kontrolowany i rejestrowany. Fermentacja prowa dzona jest w rodowisku tlenowym, a wic wtacza si do fermentorw znaczne masy powietrza, ktrego ilo musi by rwnie precyzyjnie ustalona dla danego okresu fer mentacji.

O prawidowym przebiegu fermentacji decyduje po ziom wytwarzanego przez drode alkoholu w brzeczce. Proces naley prowadzi przy prawie zerowym stanie al koholu. W trakcie fermentacji wydzielane s due iloci ciepa, ktre musi by odprowadzone poza ukad fermen tom. Wszystkie te parametry, ilo dozowanego pokarmu - melasy, ilo powietrza, temperatura fermentu, stan alkoholu w brzeczce, pH rodowiska i inne - musz by pilnie ledzone, rejestrowane i regulowane do odpo wiednich wielkoci. Nad wieloci czynnikw wpywajcych na proces fermentacji, ktry trwa 12-18 godzin, trudno byo zapa nowa czowiekowi prowadzcemu ten proces. Dlatego przemys fermentacyjny stosunkowo wczenie wprowa dzi automatyzacj. Pomorska Fabryka Drody w Tcze wie, jako pierwsza w kraju, wprowadzia komputery ste rujce technologi. W fermentorach jest zainstalowany szereg czujnikw, sond, przepywomierzy i innych urz dze przekazujcych dane o procesie do tablicy wska nikw obok fermentora i dalej do komputera w majstrwce. Wszystkie wyniki s wywietlane na bieco oraz rejestrowane w komputerze i poprzez sie przekazywane do pokoju analiz. Tam procesy s sprawdzane, ana lizowane i w oparciu o ten materia nastpuje przygo towanie kart szarowych do prowadzenia nastpnych fer mentacji. Komputer pracujcy w ukadzie fermentacji posiada wejcia na sterowanie automatami dozujcymi, ktre ze wzgldu na szczupo rodkw nie s jeszcze obecnie zainstalowane. Komputerowa kontrola procesu fermentacji wpyna na zdecydowan popraw jakoci drody, ich jednolito jakociow, oszczdnoci mate riaowe, surowcowe i energetyczne. Wirowanie i magazyn mleczka drodowego Fermentacja jest prowadzona z udziaem znacznej iloci wody. Dla dalszej obrbki drody musi by usu nity balast wody. Pierwszy stopie odwadniania nast puje na wirwkach drodowych. Tu nastpuje zagsz-

Automat komputerowej kontroli procesw technologicznych


Fot. St. Zaczyski

KMR

11

W pakowni gotowych wyrobw Fot. St. Zaczyski czanie i pukanie drody. Z wirwek otrzymujemy tzw. mleczko drodowe o koncentracji 14-16% drody. Mleczko drodowe jest przechowywane w chodzonych zbiornikach do czasu jego dalszego przerobu. Mleczko drodowe I-ej i II-ej generacji jest mlecz kiem, ktre stanowi materia wyjciowy do kontynuowania produkcji. Natomiast mleczko III-ej generacji jest prze znaczone do obrbki handlowej. Filtracja i pakowanie Mleczko III-ej generacji, tzw. drode handlowe s kierowane na filtry prniowe lub pras filtracyjn, gdzie nastpuje dalsze usunicie nadmiaru wody. W ten sposb otrzymujemy plastyczn mas drody, ktra ju na tym etapie uzyskuje jedyny charakterystyczny dla drody prze om muszlowy. W tej postaci drode trafiaj na maszy ny pakujce lub id do suszarni dla otrzymania drody suszonych. Drode te zawieraj, w zalenoci od skiero wania na suszenie lub do pakowni, od 26% do 35% su chej masy. Drode prasowane (dzisiaj winno si mwi filtro wane) s pakowane w kostki 0,5 kg, 100 g i batony 5 kg. Na yczenie klienta mona stosowa rwnie inne grama tury np. 1 kg i 50 g. Kada z tych gramatur jest pakowa na w zbiorcze jednostki transportowe po 10 kg. Jako opakowanie transportowe stosowane s kartony, skadane skrzynki drewniane i kosze druciane. Opakowaniem bezporednim moe by pergamin, ppergamin parafinowany, folia aluminiowa. Nie zaleca si opakowa nieprzepuszczalnych, gdy drode s y wym organizmem, a wic oddychaj, trac cz wody i dlatego drode wyschnite nie s zepsute. Po zapako waniu drode trafiaj do chodni, gdzie czekaj na spe dycj w temperaturze 0-6C. Rwnie przewz drody odbywa si w warunkach chodniczych. Do transportu su samochody chodnie. Schadzanie drody po ich wyprodukowaniu jest wanym elementem utrzymania ich jakoci, gdy w wa runkach chodniczych s spowolnione procesy yciowe i drode mog przez kilka tygodni zachowa pen zdol no fermentacyjn. SABOCI PRZEMYSU DRODOWEGO

rodukcja drody, jak z poprzedzajcego opisu wynika, jest wodo i energochonna. Gdy duo wody, to i duo ciekw. Obydwa media s bar dzo kosztowne. Rwnie znaczne zuycie energii elek trycznej i cieplnej decyduje o wysokim koszcie wytwa rzania. Rwnoczenie due iloci wody, cukrw, che-

Autor opracowania, dyrektor PFD przy ekspozycji wyrobw fabryki Fot. St. Zaczyski

12

KMR

mikaliw i przy otaczajcej duej iloci drobnoustro jw powoduj wysokie zuycie (zniszczenie) obiektw, sprztu, rurocigw itp. Std bardzo wysokie nakady remontowe i inwestycje odtworzeniowe dla utrzyma nia sprawnoci produkcji. Poza tym jest to przemys nieliczny i nie najmocniejszy ekonomicznie, wic nig dy nie mia odpowiedniego lobby spoecznego ani eko nomicznego. Jego znaczenie i wano jest dostrzegana w okresach wojny, katastrof i nadzwyczajnych sytua cji atmosferycznych. Poniewa drode to wypiek chle ba, a wic rola strategiczna tego przemysu jest dopie ro widoczna gdy nastpi nieszczcie, katastrofa. Jed nak zdarze nadzwyczajnych jest niewiele, wic oce na tego przemysu jest traktowana raczej w katego riach mikro wanych. Naley po prostu przyj taki stan rzeczy i normalnie z nim y i pracowa. GWNI ODBIORCY

JZEF WELTROWSKI

Dlaczego ks. pk Jzef Wrycza zerwa wspprac z Tajn Organizacj Wojskow Gryf Pomorski"
Odpowied na to pytanie znalazem we wspomnieniach ks. kapelana Fran ciszka Wooszyka pod tytuem Ogie i zy", wydanych, w Detroit w roku 1982. W jednym z rozdziaw, zatytuowa nym Gryf morduje polskiego ofice ra, czytamy:
Na horyzoncie ycia partyzanckiego w tej kaszu bskiej czci Pomorza pozostanie na zawsze jako cie mna plama zamordowanie kapitana Ry-Gierszewskiego. Poznaem go osobicie, kilka tygodni przed tragedi, na zebraniu partyzanckim w nocy, na pust kowiu koo wsi Dziemiany. By to starszy pan, peen energii, odwany oficer, rwcy si do pracy z zamiarem jak najlepszego sue nia Polsce, zatroskany o jedno akcji partyzanckiej i o wiksze jej natenie. Spotkalimy si wanie ce lem omwienia koordynacji dziaalnoci partyzan ckiej. Byem bardzo zadowolony z tego spotkania. Wyczuem w nim wartociow jednostk w walce z okupantem. Zaimponowa mi swoj postaw praw dziwego Polaka.

rode piekarskie s przeznaczone gwnie dla piekarnictwa i cukiernictwa w 80-85%. Nie wielki odsetek do 15% trafia na rynek detalicz ny dla konsumentw indywidualnych. Zarwno jako drody, odpowiednie rasy, jak i rozkad tzw. siy pd nej, jest przygotowywany pod zapotrzebowanie tej gru py odbiorcw. Wszelkie nowe tendencje w piekarnictwie s bacznie ledzone i s przygotowywane odpo wiednie szczepy drody dla tych nowych potrzeb. Inne drode potrzebuje maa piekarnia, a zupenie inne dua przemysowa piekarnia. Inne drode s dla ciast cikich, inne dla lekkiego pieczywa. Do ciast wysokocukrowych i niskocukrowych albo pieczywa pszen nego lekkiego tzw. francuskiego, dla pieczywa wymraanego i tradycyjnego musz by stosowane rne rodzaje drody. Std czste kontakty, wsplne szko lenia i staa wsppraca z Zakadem Badawczym Prze mysu Piekarskiego. Przemys drodowy od pewnego czasu traci cz no ideow ze swymi korzeniami rodowodowymi tj. przemysem spirytusowym, a coraz wicej ma wspl nego z przemysem piekarskim, jako swoim gwnym partnerem w produkcji, technice i technologii. Istniejce drodownie pokrywaj pene zapotrzebo wanie kraju na drode. W niewielkim stopniu (1,5-2%) rynek jest wzbogacany drodami z zagranicy. Wikszo polskich drody jest na przyzwoitym europejskim pozio mie jakociowym i posiada wzgldnie atrakcyjne opako wanie. Niewielki odsetek krajowych drody trafia na ryn ki pastw ociennych. Pomorska Fabryka Drody w Tcze wie pokrywa ok. 18% rynku krajowego. Dziaa w pasie od Gdaska do Warszawy i nastpnie po Zielon Gr. Majc na uwadze corocznie zwikszan produkcj o ok. 8% naley energicznie ale i rozwanie dziaa na rynku odbiorcw, bo zdobycie i nie utrzymanie rynku le wiad czy o producencie. Dewiz Pomorskiej Fabryki Drody w Tczewie jest pene uszanowanie odbiorcy - ter minowo, solidno i pena gwarancja od zaraz. To atut zakadu i szansa jego rozwoju.

Ks. pk Jzef Wrycza

Fot. ze zbiorw autora

Tote wiadomo o zamordowaniu go, ktra na desza do mnie z pierwszego rda, tej samej tragi cznej nocy, przygnbia mnie ogromnie. Niespodziewanie zjawi si wczesnym rankiem w moim schronie ppor. Sobl" (Szalewski) i "Czar ny", ktrego nazwiska nie pamitam. - Ksie kapelanie, smutna wiadomo - rzek Sobl nie ukrywajc wielkiego wzruszenia. By bla dy i dolna warga drgaa mu. Czarny cynicznie u miechn si. - A co si stao? - Kapitan Ry nie yje... - Co? Jak to moliwe? Czyby Niemcy napadli na jego schron? - Nie, swoi... Zosta skazany na mier przez or ganizacj Gryf i wanie tej nocy wykonano wy rok. Kolega Czarny by wiadkiem jego mierci. - Na mio Bosk, nie rozumiem! Polacy zabili swego Rodaka! Polskiego oficera! W ukryciu! Ale za co? Czyby co zdradzi Niemcom? - Nie, nie, bro Boe! On by dobrym Polakiem! - A wic za co, za co zamordowany? - Nie wiem, ksie kapelanie, moe kolega Czar ny zna wicej szczegw, bo mieszka z nim do ostat niej chwili.

Potem spuci oczy, patrzc w ziemi. Podej rzewaem, e wiedzia wszystko, ale nie chcia mwi. (...) Kilka miesicy pniej Czarny" zgin w bun krze zabity granatem przez policj niemieck. S dziwy pukownik ksidz Wrycza dowiedziawszy si o tej zbrodni zerwa cakowicie czno z Gry fem" a mnie poleci spisa szczegy morderstwa celem zachowania ich na okres powojenny. Oso bicie rwnie odegnaem si od wszelkiej wsp pracy z organizacj, ktra bezprawnie mordowaa swoich rodakw". Ostry spr midzy czoowymi przywdcami Gryfa Pomorskiego" - Jzefem Dambkiem i Jze fem Gierszewskim nie by tylko wyrazem konflik tu ambicjonalnego, lecz mia swe rdo w rnej orientacji politycznej. Gryf Pomorski" w swej de klaracji programowej zapisa cise podporzdko wanie si polskim wadzom w Londynie. Mimo to delegatom Komendy Gwnej Armii Krajowej nie udao si pozyska do cilejszej wsppracy Jze fa Dambka, ktry raczej skania si do wsppra cy z emisariuszami Armii Ludowej. Snop wiata na ten dramat Gryfa" rzuca artyku chorego W.P. Alojzego Jdrzejewskiego powicony wspomnieniom o kapitanie Janie Kazimierzu Szalewskim ps. Szpak", Sobl" a opublikowa nym w Gdaskim Przekazie (wyd. wiatowego Zwizku onierzy Armii Krajowej, Okrgu Gdask).

Oto dwa charakterystyczne cytaty: Jesieni 1941 r. por. Szpak" nawizuje kon takt ze Stanisawem Lesikowskim ps. Las", komendantem powiat. PAP w Kocierzynie. Przy czyn tej decyzji s rozdwiki w kierownictwie TOW Gryf Pomorski" pomidzy ks. pk Wrycz a jego z-cami, Jzefem Dambkiem ps. Lech" i J zefem Gierszewskim ps. Ry" wskutek czego ks. pk Wrycza zrzeka si funkcji prezesa i odchodzi w zacisze". (...) W lecie 1943 r. Jzef Dambek ps. Lech" likwiduje swego rywala Jzefa Gierszewskiego ps. Ry", za kpt Sobolowi" przesya list, gdzie grozi mu mierci za rzekom dezercj z Gryfa". Grozi rwnie Lasowi" wyznaczajc mu termin zerwa nia z Armi Krajow i poczenia si z TOW Gryf Pomorski" (...) Taka jest gorzka prawda ujawniona po p wie ku, ktra bulwersuje wszystkich yjcych jeszcze bojownikw o wolno i suwerenno ojczyzny. Jest ona przestrog dla wspczesnych liderw ycia spoecznego. KMR

J 14

8 lipca 1920

IZYDOR BREJSKI

o objciu Pomorza przez wadze polskie ludno tamtejsza polska bya chtna i chciaa tamtejszej wadzy okaza wielk pobaliwo, bo wiedziaa, e to siy niewyszkolone. Cht nie byaby tej nowej wadzy przebaczya bdy popenione, ale miaa prawo da, aeby to byli urzdnicy sumienni i spra wiedliwi. Niestety na rozmaite naczel ne stanowiska dostali si ludzie nie odpowiedni, ktrzy ju przedtem sta rali si o nepenienie swojej kieszeni, a dzisiaj nie troszcz si o dobro Pa stwa i obywateli, lecz tylko o dobro swoich przyjaci. Niektrzy urzdni cy po prostu nie poczuwaj si do ad nej odpowiedzialnoci, szafuj pie nidzmi bez rachunku, stwarzaj nowe, niepotrzebne urzdy, napychaj biura per sonelem w wielkiej czci niemieckim, ktrzy interesantw traktuj gorzej ni dawni urzdnicy (p. Rajca: System p. Seydy). Podatki gminne i powiatowe rosn z byskawiczn szybkoci, spoecze stwo jest przestraszone, ludno patrzy z przeraeniem dokd ta polityka nas zaprowadzi. Wadze mao si troszcz o przepisy prawne, a przykad idzie z gry. Przy wyborach do Sejmu byo rozporz dzenie Komisarza Sejmowego, e wiecw przedwyborczych zgasza nie potrzeba, a starosta da zgaszania wiecw przedwyborczych i przysya nawet an darmw. W rozpisywaniu wyborw gmin nych wjtowie i sotysi poszli w lad sta rosty i zgaszali samowolnie listy kandy dackie. Postpowanie takie wywoao wiel kie rozgoryczenie pomidzy ludnoci. Mimo penych biur, interesanci otrzymuj na swe podania odpowiedzi pno, albo wcale nie otrzymuj, a urzdowe ogosze nia dochodz po terminie upynnionym. Ludnoci odmawia si prawa zebra, na wet takiego niepolitycznego, jak w celu zaoenia kka rolniczego. Interesantw traktuje si lekcewaco, posyajc ich z biura do biura, szczeglnie robotnikw i drobnych rzemielnikw, tak samo i rol nikw. Kae im si czeka godzinami, a panw i Niemcw zaatwia si grzecz nie i zaraz (Glos: Tak jak w Warszawie).

Rady miejskie zostay rozwizane i ludno miaa prawo spodziewa si, e nastpi wybory do rad miejskich, tym czasem pan wojewoda zamianowa rady miejskie (Gos: Tak jak w Maopolsce znowu). Ludno na Pomorzu ma tych wszy stkich wadz z nominacji ju do i domaga si, aby jak najprdzej zostay rozpisane wybory do rad miejskich, bo nie ma do ludzi z nominacji zaufania, gdy dostali si tam czciowo znani li chwiarze i paskarze. Nie mniejsz bolczk na Pomorzu jest sprawa przysanych tam urzdni kw z innych dzielnic. Wiemy dobrze, e na Pomorzu urzdnicy z innych dzielnic s koniecznie potrzebni, ale spodziewalimy si, e Rzd przyle nam siy fachowe najlepiej wyszkolone i co najsilniejsze charaktery. Niestety czsto dzieje si inaczej. Urzdnicy ci traktuj ludno miejscow z gry i z po gard, rozpowiadaj, e przyszli na Pomo rze kultur zaprowadzi, postpowa niem swym atoli czsto dowodz, e prawdziwej kultury mogliby si dopie ro nauczy od ludnoci na Pomorzu. Wychowani w twardej szkole obowiz kowoci, damy, aby oni speniali przyjte obowizki, aby pracowali su miennie, nie brali apwek i nie demo ralizowali nam ludnoci, dziki Bogu moralnie zdrowej. Nie mniejsze rozgoryczenie wrd ludnoci wywoay zarzdzenia gospodar cze, szczeglnie prawem kaduka zapro wadzony dekret o zrwnaniu marki nie mieckiej z mark polsk. Niczym nie usprawiedliwiony ten krok, zaprowadzo ny przez Pozna, ogoszony na sze ty godni przed zawadniciem przez Pozna skie swej kolonii pomorskiej, wywoa wprost fatalne skutki. Rozporzdzenie to jest masowym wywaszczeniem jednej czci ludnoci na rzecz drugiej. Jeden dekret przewartociowywa miliardowe wartoci. (...) Podobnie szkodliwie dziaa na y cie gospodarcze co wywozowe na ko nieczne produkty, ktrych w kraju nie ma, a ktre s konieczne dla rozwoju i utrzy mania ycia gospodarczego. Brak w Pol sce elaza, brak maszyn rolniczych, brak papy i smoy, brak cegy. A c si dzieje? Oto urzd dla handlu z zagranic przy Mi nisterstwie byej Dzielnicy Pruskiej w Byd-

goszczy pozwala hakatystom niemieckim wywozi maszyny rolnicze i inne towary do Niemiec (...). Zarzd sprawami aprowizacyjnymi rwnie niedomaga. Mimo cen maksy malnych na winie, bydo i mleko, lud no bezrolna, cho to lato i pastwiska s dobre, nie widzi misa i mleka bo wszy stko idzie na pasek do Gdaska i do Nie miec (...). Ludno robotnicza na Pomorzu jest bez koszuli i bez obuwia, jest bosa. a ostat nie ubranie z ciaa jej spada (...). A tym czasem w odzi fabryki nie maj pracy, bo nie maj zbytu (...). Jeszcze jedn spraw poruszy musz. Przy okupacji Pomorza przez wojsko pol skie caa ludno witaa wojsko polskie z najwikszym entuzjazmem, ale wkrtce nastpio przykre przebudzenie. Zaczto usuwa nielicznych oficerw Pomorzan, ktrzy znali stosunki i dusz ludu, i przy sya oficerw z innych dzielnic. Ci post puj butnie, jak dawniej oficerowie nie mieccy, lekcewa ludno miejscow i szydz z niej, e nie umie mwi popraw nie po polsku. Tak, przyznaj, e tak jest. Ludno tamtejsza mwi kiepskim jzy kiem, ale ona temu niewinna. Gdyby pa nowie ci znali dokadnie histori Pomo rza, to inaczej ceniliby ten lud pracowity, ktry w tak cikich warunkach utrzyma jzyk polski. (...). Modzi oficerowie po stpowaniem swoim dawali zgorszenie i budzili rozgoryczenie (...). Nie chcemy dzielnicowoci. chcemy nalee bezporednio do Warszawy, ale damy, by nasze Pomorze traktowano nie jak dawne Dzikie Pola, ktre dopiero za ludni trzeba, lecz aby liczono si z is tnieniem ludnoci polskiej, kulturalnej i pracowitej. Demokratyczna ludno Po morza nie cierpi, by rni modzi urz dnicy i oficerkowie na mod junkrw niemieckich i rosyjskich czynownikw j traktowali. Reakcyjne rzdy, dranice ludno pomorsk w najwyszym stopniu szkodliwe zarzdzenia gospodarcze, bu ta i arogancja urzdnikw sprawiaj jak najgorsze wraenie. Nie tak Polsk sobie ludno Pomo rza wyobraaa, nie do takiej Polski przez setki lat tsknia. Rozgorycznie jest wiel kie i niech ku Polsce zatacza coraz szer sze krgi. Trzeba, eby jak najszybciej nastpia rewizja tych stosunkw, bo le si tam dzieje.

KMR

9 lipca 1920

ADAM POSZWISKI
wiceminister byej dzielnicy pruskiej

usz wyrazi ubolewanie, e pan pose Brejski zaskoczy Rzd, wzgldnie Ministerstwo nie poinformowawszy go poprzednio. (Wrzawa. Rne okrzyki na lewicy. Pietrzyk: Co to za zwyczaj? Gos: Pan nie powinien by tutaj! Marszaek dzwoni). Zdaje mi si, e byoby wskazanym, aeby pan pose Brejski poprzednio po informowa Rzd, a nastpnie dopiero, gdyby w Ministerstwie nie uzyska re form, przyszed do Sejmu (Rne okrzyki i wrzawa na lewicy) (...) Mmo wszelkich zastrzee, ktre pan Brejski wypowiedzia... (Potworna wrzawa na lewicy) ... przemwienie jego byo zbyt ogl nikowe, zbyt cikie zarzuty byy stawia ne wielu wyszym urzdnikom, eby mo na je spokojnie przyj do wiadomoci (Gos: Nie, tego nie mona przyj spokojnie do wiadomoci). Tak nie mona tego spokojnie przy j do wiadomoci i dlatego tylko stwier dzam, e byoby lepiej, gdyby pan Brej ski powiedzia wyranie nazwiska, dla tego e z tych oglnikw... (Wielka wrzawa i rne okrzyki na lewicy). (...) Nie mona w sposb tak oglni kowy rzuca kamieni na urzdnikw, bo trafi mog one tych, ktrzy obowizki swe speniaj uczciwie i rzetelnie. Ja tyl ko chc wzi w obron tych uczciwych urzdnikw . (Wrzawa trwa). STANISAW WACHOWIAK (NPR)

dy Polska odebraa Pomorze, osa dzono tam z gry wojewodw i starostw nalecych do jednej partii (Gos na prawicy: Jakiej partii?). A przede wszystkim wybrano rady miejskie komisaryczne. Konstatuj, e w tych radach miejskich nie byo przedstawicieli ludnoci, ale byli znw przedstawiciele jednej partii politycz nej (Gos na prawicy: Jakiej partii?) Wy, Panowie, doskonale wiecie, o ja kiej partii mowa. Tak rzdzi nie podobna! (...) Niemczyzna wszechwa dnie panuje jeszcze na Pomorzu i w Ksi stwie. Do dnia 1 kwietnia, nim Rzd wydali kolejarzy niemieckich, mielimy administracj kolejow niemieck i do dzisiejszego dnia Niemcy panosz si je szcze na pocztach, w szkoach i kole jach. Ot da musimy, aeby te sto sunki ustay, (...). Stwierdzam, e rzdy starostw i wo jewodw wywouj ogromne niezadowo lenie i wrzenie wrd ludnoci, a nikt nie ma oczu otwartych, aby widzie, jakie

niebezpieczestwa nam gro. (...) Jak wygldaj stosunki kocielne? Z tego miejsca musz stwierdzi, cho nie mieszam si do stosunkw kociel nych, bo one mnie nic nie obchodz, e nie mona w Polsce pozwala, aby na Pomorzu panowali biskupi niemiec cy i kanonicy niemieccy wbrew woli ludnoci. (...) Mamy w kapitule kano nikw niemieckich, mamy w Pelplinie biskupa Niemca, regensem (rektorem JB, PH) jest Niemiec. Wykady w semi narium duchownym w Pelplinie odby waj si w jzyku niemieckim. Stwier dzam, e jest to skandal publiczny (...) (...) A teraz gdybym zacz mwi o wadzy wykonawczej wojska, a wic o andarmerii, o tych naduyciach, ktre dziej si na rnych stacjach przejcio wych do Niemiec, o naduyciach, ktre si dziej na Pomorzu, to trzeba by tomy pisa, aeby ten temat wyczerpa. Cht nie Rzdowi materiaem suy mog (...). (...) A co mam mwi o bdach w dziedzinie administracji, skarbowoci, administracji finansowej, bo Pa nowie wiecie, e nasz zabr mia odrbn administracj skarbow? Je stem cokolwiek fachowcem w tej dzie dzinie, wic mog to mwi. Stwier dzam tylko, e nieudolne, dyletanckie zarzdzenia rzdu dzielnicowego w tej dziedzinie pozbawiy Polsk milionw marek, naraziy Skarb nasz na straty, ktrych nikt nam nie zwrci. (...) P. Przedstawiciel Rzdu mia smutn odwag zabra gos wobec nasze go referatu wczorajszego, to bya smutna odwaga, bo gdyby si zorientowa, to wie dziaby, e le si dzieje na Pomorzu i w Poznaskiem (...) Jeszcze raz powiem, e niezmiernie jest mi przykro, i w tej cikiej chwili musiaem zabra gos i wystpi z takimi rekryminacjami. Nie bybym tego uczy ni, gdyby mnie nie zmusi do tego przed stawiciel Rzdu, ktry zupenie niepo trzebnie dzi si tu odezwa po tym, co byo wczoraj.

dym razie trzeba naprawi). Moemy na prawi, Panowie, i trzeba naprawi, i go no upominaem si o to i w Warszawie, i w ministerstwie poznaskim, e da my naprawy stosunkw na Pomorzu pod kadym wzgldem. Ale, Panowie, musi my mie cokolwiek wyrozumienia dla tych cikich warunkw, w jakich obj limy Pomorze. Nie pora, i czasu na to nie ma, rozstrzsa poszczeglne sprawy i wykazywa, e w niektrych wypadkach naprawa albo lepsze rzdy byy czsto niemoliwe. Nie waham si tu owiadczy - ale materiay i dowody podam Komisji - e idea polski na Pomorzu najbardziej ob niy onierz, ktry do nas przyszed. Nie stety, musz tu powiedzie w tak ci kiej chwili, ale uwaam, e to miejsce nie nadaje si, aeby powiedzie wszystko, co si tam stao i o czym wiemy.

JZEF PUTEK (PSL-Lewica)

e administracja w b. zaborze pru skim nie dopisuje, temu si nie dziwmy, albowiem to wiemy, e najgorsze elementy, jakie posiadaa w swym gronie biurokracja polsko-au striacka, dzisiaj objy stanowiska urz dowe w b. dzielnicy pruskiej. Doszo do naszej wiadomoci, a co i Panowie mog stwierdzi u Generalnego Delegata Rz du p. Gaeckiego, e urzdnicy, ktrzy za przestpstwa subowe wypdzeni zosta li z urzdw w Maopolsce, bez zapyta nia tego delegata rzdowego o opini przyjci zostaj do urzdw w b. dzielni cy pruskiej.

STANISAW GBISKI (ZLN)

estem tego zdania e dzisiejsza de klaracja Rzdu bya zupenie niepo trzebna. Byem take na Pomorzu i przekonaem si, e istotnie tam si le Stawiam w imieniu mojej frakcji dzieje; co prawda, nie bardzo dobrze si wniosek, e Sejm owiadczenia przedsta dzieje i na innych obszarach Rzeczypo wiciela Ministerstwa b. Dzielnicy Pru spolitej. Syszaem na Pomorzu te same skiej nie przyjmuje do wiadomoci. ale, jakie tu syszelimy, i musz ubole wa, e lud pomorski, ktry ukocha Pol sk i z takim entuzjazmem przyjmowa Ks. FELIKS BOLT (ZLN) wejcie naszych wojsk i w ogle wejcie Polakw, dzisiaj objawia coraz to szer a to, co wczorajszy interpe sze niezadowolenie. Musimy zatem wszy lant, p. pose Brejski uwy stko z naszej strony uczyni, aeby temu datni w swoim przemwieniu, niezadowoleniu kres pooy. Wczoraj uchwalilimy wybr Komisji sejmowej, e ludno pomorska nie jest zadowolon ktra ma zaj si zbadaniem tych sto ze stosunkw tam istniejcych, zupenie sunkw. Ta Komisja bdzie miaa przed si godz. Ludno nie jest zadowolon stawicieli wszystkich stronnictw, dlate ani z administracyjnych wadz, ani z woj go uwaam, e Rzd niepotrzebnie dzi ska, ani z rozporzdze ministerialnych, siaj skada deklaracj, eby wyprzedzi sowem z panujcych stosunkw. Z tym do pewnego stopnia wyniki bada tej si zgadzam. Komisji. Dlatego, jeeli jest wniosek, Chodzi mi tylko o to, Szanowni Ko aeby nie przyjmowa do wiadomoci ledzy, ebymy t spraw ubili i napra tego owiadczenia, jestemy gotowi go wili w sposb spokojny, suc dobru sowa za tym wnioskiem. Ojczyzny naszej (Brawa P. Putek: W ka

KMR

S z l a k i e m

starych

w a r o w n i

ANDRZEJ SOLECKI

Zamek na skarpie
Cz 2

rzybyy 28 stycznia gen. J. H. Dbrowski wyzna czy twierdz gniewsk na miejsce koncentracji wojsk polskich przed atakiem na Tczew. Pozosta oci dawnych obwarowa daway generaowi, sztabowi i onierzom moliwo obrony przed ewentualnym atakiem wojsk pruskich. Gwarancja bezpieczestwa, jak dawa

Gniew, zadecydowaa e w magazynie zboowym, mieszcz cym si w Paacu Marysieki, zorganizowano szpital z 600 miejscami dla rannych, chorych onierzy polskich i francuskich, a magazyn w zamku zamieniono na areszt. W zwyciskiej bitwie o Tczew (23 luty 1807 r.) rany odnioso 16 oficerw, wrd nich Jan Henryk Dbrowski,

KMR

17

jego syn Micha Jan oraz 200 onierzy. Wszystkich ran nych przetransportowano do szpitala w Gniewie, gdzie genera przebywa od 24 lutego do 6 czerwca. Do niewoli dostao si 800 Prusakw, ktrych osadzono w zamku gniewskim. W dniu 6 czerwca o godz. 11.00 w czasie przegldu dywizji Dbrowskiego pod Gniewem nadszed ze sztabu VIII korpusu marszaka Adolfa Mortiera roz kaz natychmiastowego wyruszenia do Kwidzyna, a stam td dalej, aby walczy za nie swoj spraw, gdy tymcza sem Pomorze Gdaskie i lecy w jego obrbie Gniew pozostay przy Prusach. Licznie przemarsze, postoje wojsk, rekwizycje yw noci, kontrybucje oraz zahamowanie handlu zboem w pierwszej poowie XIX wieku rujnoway miasto i zubo yy ludno. Brak funduszu na remonty oraz brak zain teresowania niepotrzebnym magazynem" powodoway stopniowe niszczenie zamku. W tym czasie stop by ju rozebrany do wysokoci korony murw skrzyda pnoc nego i wschodniego, wieyczka w naroniku pnocnozachodnim nie istniaa zupenie. Niszczay rwnie miej skie mury obronne. Przed 1828 rokiem rozebrano Bram Gdask i Bram Malborsk W1852 roku podjto decyzj przebudowy zniszczonego zamku na cikie wizienie. Pruskie ministerstwo spraw wewntrznych kupio go za 60 tysicy talarw. Przy okazji przebudowy, dokonanej przez stu niewolnikw w latach 1857-59, obiekt czciowo zrekonstruowano. Przebudo wa piwnic na kuchnie wymagaa wykucia otworw okien nych w fundamentach wystajcych ponad poziom terenu oraz wymiany sklepie. Po przebudowie sklepienia krzy owe z silnymi gurtami zachoway si tylko w piwnicach pod zachodni czci skrzyda pnocnego, pod pou dniow czci skrzyda wschodniego i pod czci wscho dni skrzyda poudniowego. Szereg nowych okien wy kuto take na parterze, w czci przebudowanej na po mieszczenia biurowe. Rekonstrukcja wntrz obja tylko kaplic, w ktrej wykonano czteroprzslowe sklepienie gwiadziste, obni-

zajc przy tym pierwotn wysoko. Kaplic wyposaono w otarz, ambon i awki. Gwnym celem czciowej rekonstrukcji zamku byo przywrcenie bryle jej redniowiecznego charakteru w ksztacie zewntrznym. Przede wszystkim z elewacji ze wntrznych usunito tynk. Przywrcono pierwotny ksztat ukowy otworom okiennym w kaplicy oraz murom ze wntrznym, ktre dawniej osaniay pomieszczenia kapi tularza, refektarza i pomieszczenie reprezentacyjne komtura. W elewacji zewntrznej skrzyda zachodniego, po midzy trzema oknami byego refektarza i dwoma okna mi nie istniejcego pomieszczenia reprezentacyjnego komtura, wykuto analogiczny, cakowicie nowy otwr okienny. Zrekonstruowano brakujc wieyczk w naroniku pnocno-zachodnim. Nie zdecydowano si jednak na re konstrukcj stopu, nadbudowano tylko na jego naroni ku wieyczk, tak jak trzy pozostae. Wieyczki nakryto dachami. Oczyszczono zasypan na dziedzicu rodko wym studni o gbokoci 32 m. Przebudowa zamku po zwolia na umieszczenie w nim 800 winiw. Na potrzeby wizienia w Gniewie przebudowano tak e Paac Marysieki i Zameczek Myliwski. Paac otrzy ma neogotyckie szczyty, przemurowano ociea okien, a paszczyzny muru midzy oknami otynkowano. Jego wntrza - cakowicie przebudowane - przeznaczono na szpital wizienny. Natomiast w przebudowanym Zamecz ku Myliwskim i dobudowanych do niego pomieszcze niach na potrzeby armii pruskiej, uruchomiono warszta ty dla winiw. Podczas tej kompleksowej przebudowy rozebrano wie-szalet (gdanisko) w poudniowo-zachodnim naroni ku parchamu i zasypano pozostaoci fosy. W cigu murw parchamu od strony zachodniej wzniesiono dom bramny z wjazdem na teren kompleksu wiziennego z pomiesz czeniami dla stray wiziennej. Zrekonstruowano dugie odcinki murw obronnych podzamcza. Koszt caej przebu dowy i rekonstrukcji obiektw na terenie wzgrza zamko wego wynosi 134 tysice talarw. W latach 80-tych zeszego stule cia, w oparciu o XVII-wieczny plan Puffendorfa i przeprowadzone wasne badania, dr Konrad Steinbrecht wykona rysunkow i opisow rekon, strukcj planu zamku wraz z jego za oeniami obronnymi. Ca t doku mentacj opublikowa w ksice Preussen zur Zeit der Landmeister, Berlin 1888. Ten wzrost zaintere sowania starym zamczyskiem od sun na dugie lata widmo jego zagady. Natomiast pogbiaa si, zapocztkowana w XVIII wieku, dewastacj a miejskich murw obron nych. Jeszcze przed 1887 rokiem, ze wzgldu na zy stan, rozebrano B ra m Wodn. Rysunkowa rekonstrukcja skrzyda poudniowego zamku, Po wybuchu I wojny wiatowej wykonana przez dr Konrada Steinbrechta w latach 80. XIX w. zesp zamkowy przejy wadze woj Rep. fot. A. Poomski skowe. Na przeomie padziernika

18

KMR

i listopada 1914 roku, w zwizku z wtargniciem armii rosyjskiej do Prus Wschodnich, pozostaoci twierdzy gniew skiej wczono do dziaa wojennych. Wzdu Wisy, na linii od Gniewa do Ciepego, sta pododdzia artylerii skadajcy si z szeciu dzia. onierze kwaterowali w zamku. Bateri dowodzi Karl Lange, w cywilu popu larny poeta niemiecki. Od 1915 roku w zamku wiziono wzitych do niewoli oficerw rosyjskich. U schyku I wojny wiatowej w caej Polsce oya nadzieja odzyskania niepodlegoci. Od listopada 1918 roku powstaway Powiatowe Rady Ludowe, ktrych zadaniem byo przygotowanie zrbw administracji i szkolnictwa polskiego oraz zabezpieczenie majtku pastwowego ma jcego przej na wasno Polski. Ustalona w Wersalu 28 czerwca 1919 roku wschod nia granica odrodzonej Polski obja tylko lewobrzen cz pruskiego powiatu kwidzyskiego, w ktrego obr bie lea Gniew. O losach Powila po prawej stronie Wi sy mia zdecydowa plebiscyt. W zwizku z tym Gniew sta si orodkiem dziaania Powiatowej Rady Ludowej, na uytek ktrej wadze niemieckie przekazay opusto szay zamek pokrzyacki. Delegatem tej rady przy landraturze w Kwidzynie by od czerwca 1919 roku Franci szek Czarnowski, waciciel ziemski z Gniewskich My nw. W lipcu 1919 roku, pod naciskiem petycji i da mieszkacw Gniewa i okolic, wycofano z lewego brzegu Wisy niemieck stra graniczn. W krtkim okresie czasu uformowano Stra Ludow (skadajc si z 200 czonkw) pod dowdztwem por. Jzefa Gowackiego. Ta ochotnicza polska organizacja wojskowa, uzbrojona i umundurowana na koszt miejsco wego spoeczestwa i stacjonujca w starej warowni gniewskiej, czuwaa nad bezpieczestwem i porzdkiem publicznym, a take przeciwdziaaa prbom wywiezie

nia przez Niemcw znacznych iloci zboa, byda, drew na budowlanego i opaowego oraz zapasw spirytusu. Ju od grudnia 1919 roku w zamku urzdowa mia nowany przez rzd polski pierwszy komisaryczny staro sta gniewski, Franciszek Czarnowski. Natomiast po wkro czeniu we wtorek, 27 stycznia 1920 roku, wojsk armii gen. Jzefa Hallera Gniew zosta stolic powiatu, a za mek siedzib biura starostwa i wydziau powiatowego. Po przeprowadzeniu 11 lipca 1920 roku plebiscytu na Powilu, Rada Ambasadorw w Paryu w dniu 12 sierp nia 1920 roku przyznaa Polsce pi wsi na prawym brze gu Wisy: Janowo, Bursztych, Nowe Lignowy, Mae Pl ko, Kramrowo oraz sze k nadwilaskich i port rzeczny Korzeniewo (Kurzybrak) z urzdzeniami. Tereny te prze kazano wadzom polskim i wczono do powiatu gniew skiego w dniu 16 sierpnia 1920 roku. Ustalone ostatecznie granice i most kolejowy na Wi le linii Opalenie-Kwidzyn wymagay naleytej ochro ny. Jeszcze w sierpniu 1920 roku ze stacjonujcego w zamku gniewskim oddziau Stray Ludowej i depor towanych z Syberii polskich zesacw utworzono II ba talion 65 puku piechoty. Dla potrzeb tej jednostki prze kazano zesp zamkowy. Mieszczce si tam biuro sta rostwa przeniesiono najpierw do wydzierawionego domu prywatnego przy ul. 27 Stycznia, a nastpnie do nowego budynku zbudowanego za 100.000.000 wczesnych ma rek polskich. Dnia 20 lipca 1921 roku o godz. 20.30 pod dachem zamku wybuch w kilku miejscach poar. Akcj ratunkow podjy strae poarne przybye z okolic oraz z Grudzi dza i Tczewa. Kierowa ni naczelnik stray z Grudzidza, Leon Kraszewski. Straacy i onierze z naraeniem ycia wynieli z zagroonych miejsc bro i amunicj. W czasie walki z ywioem sufity grnych kondygnacji spadajc

Poar zamku, 20 lipca 1921 r. Odbitka szklanej kliszy, A. Frost

KMR

Zamek po spaleniu. Fot. z 1921 r. Repr. fot. F. Maciejewski

zawaliy dolne korytarze, grzebic pod sob trzech gru dzidzkich straakw: Wadysawa Kamiskiego, Jze fa Bendiga i Adama Findlinga. Zdoano ich jednak ura towa. Akcja ratunkowa trwaa 14 godzin. Ocalao tylko wntrze skrzyda poudniowego. Wntrza pozostaych skrzyde wypaliy si do piwnic. Przyczyn poaru byo celowe podpalenie. Energiczne ledztwo wykazao, e na strychu zgromadzone stosy akt oblano benzyn i podpa

lono. Zbiorniki przeciwpoarowe na poddaszu nie byy napenione wod, co uniemoliwio ugaszenie poaru w zarodku. Ganice w zamku okazay si niesprawne, a we byy poprzecinane. Uszkodzona bya rwnie stu dnia na dziedzicu zamkowym, a silnik pompy te za wid. Wszystko wskazywao na sabotaow dziaalno lecz jej sprawcw nigdy nie wykryto. Zamek po spaleniu zabezpieczono przykrywajc de skami i pap ocalae skrzydo poudniowe oraz obron-

Zabezpieczone ruiny zamku. Zdjcie z 1962 r. Rep. fot. A. Poomski

20

KMR

ne ganki w wewntrznych murach obwodowych. W tak zabezpieczonej ruinie wykorzystywano jedynie parter skrzyda poudniowego, gdzie znajdowa si magazyn mundurowy, ktrego szefem by sier. Piotr Bielaw ski. W 1935 roku na terenie przedzamcza po jego p nocnej stronie wzniesiono nowy budynek koszarowy. Dnia 2 wrzenia 1939 roku Gniew wczono - podob nie jak cae Pomorze - do Trzeciej Rzeszy. Od listopada 1939 do pocztku 1940 roku w piwnicach i pomieszcze niach zadaszonego skrzyda poudniowego istnia obz przesiedleczy dla Polakw i ydw z Gniewa, Tczewa i okolic. Z Tczewa przebywao tu okoo 1800 rodzin. Ci kie warunki obozowe i ze traktowanie powodoway, e wielu winiw umierao na miejscu w obozie. Cz prze siedlecw rozstrzelano w Lesie Szpgawskim, a tych ktrzy przeyli - wywieziono do obozu w Potulicach lub na przymusowe roboty w gb Rzeszy. Potem w zamku i innych budynkach znajdujcych si na terenie wzgrza zamkowego oraz w specjalnie zbudowanych barakach na Dybowie (wie ta od 29 X 1863 r. jest wczona do mia sta) przetrzymywano francuskich, angielskich i rosyjskich jecw wojennych. W 1943 roku w Gniewie powstaa szkoa podoficerska wojsk niemieckich. Na potrzeby szkoy przejto midzy innymi zesp zabudowa zamku. Poudniowe skrzydo zamku adaptowano wwczas na kasyno. Niemcy w tym okresie sporzdzili plany rekonstrukcji zamku, ktre jed nak ze wzgldu na niepowodzenia na frontach nie zosta y zrealizowane. Rozwj wojennych wypadkw zmusi okupantw do przeksztacenia Gniewa i okolic w silny punkt oporu, majcy powstrzyma natarcie wojsk radziec kich w kierunku Gdaska. Do prac fortyfikacyjnych spro wadzono wojskowe jednostki ukraiskie, a do pomocy przymuszono miejscow ludno. W kocu 1944 roku

pomieszczenia szkoy podoficerskiej i inne nadajce si do uytku w zespole zabudowa zamkowych zamieniono na szpital wojskowy, bowiem z frontu wschodniego przy bywao coraz wicej rannych. Dnia 16 lutego 1945 roku oddziay 2 Armii Ude rzeniowej II Frontu Biaoruskiego rozpoczy natar cie na miasto. Warownia gniewska znw penia funk cj tarczy dla ukrytych w jej murach onierzy. Kilka krotne ponawiane prby wojsk radzieckich natrafiay na silne przeciwdziaania garnizonu niemieckiego. Do piero 7 marca 1945 roku o godz. 6.00 po kolejnym zmasowanym natarciu 2 Armii Uderzeniowej pod do wdztwem gen. Fieduninskiego hitlerowcy skapitu lowali i Gniew zosta wolny. Dziaania wojenne spowodoway nieznaczne znisz czenia na terenie zespou zamkowego. Przez rok korzy staa z niego mska druyna harcerska, potem ze wzgl dw bezpieczestwa na kilka lat bramy zamku zostay zamknite. W latach 1950-57 stacjonowa tu 57 batalion saperw. Po rozwizaniu jednostki wojskowej obiekt wrci we wadanie harcerzy. Czciowa adaptacja pomieszcze zamkowych pozwo lia na ich uytkowanie do celw kulturalnych. W skrzy dle poudniowym powstaa sala ekspozycyjna. Zgroma dzono w niej zbiory dotyczce historii, kultury ludowej, archeologii, militariw i publikacji zwizanych z Gnie wem i najblisz okolic. Organizujcy sal harcerze spo wodowali znaczne rozbudzenie zainteresowania turystycz nego warownym obiektem. Pierwszym wstpnym dziaaniem konserwatorskim byo sporzdzenie w 1961 roku inwentaryzacji, przepro wadzonej przez Pracowni Konserwacji Zabytkw w Gdasku. Inwentaryzacj uzupeniono ukoczon w czerwcu 1962 roku przez mgr Iwon Strzeleck doku-

Elewacja zachodnia zamku. Tablica ku czci mieszkacw ziemi gniewskiej, pomordowanych w latach 1939-1945. Odsonita 1 wrzenia 1962 r. Fot. autora z 1985 r.

KMR

21

mentacj historyczn Zamek Krzyacki w Gniewie". W czerwcu tego samego roku w zachodnim skrzydle za mku wmurowano marmurow tablic upamitniajc mie szkacw ziemi gniewskiej, pomordowanych przez hitle rowskich okupantw. Tablic odsonito 1 wrzenia, w rocznic wybuchu drugiej wojny wiatowej. W lipcu 1964 roku w nie wyjanionych okolicz nociach w reprezentacyjnej sali harcwki wybuch poar. Zapali si parkiet i drewniany strop w po mieszczeniu na parterze, dziki natychmiastowej i sprawnej akcji Ochotniczej Stray Poarnej nie do puszczono do rozprzestrzenienia ognia na inne po mieszczenia. Brak rodkw finansowych na usunicie skutkw poaru oraz obawa przed moliwoci pow trzenia podobnego wypadku wpyny na podjcie decyzji o przeniesieniu siedziby ZHP na teren miasta, a zamek znowu zamkn swe podwoje. O zamku stao si gono w prasie. Pod naciskiem wie lu publikacji warowni zaopiekowaa si gniewska Fa bryka Maszyn i Odlewnia. Z deklarowanych obietnic niewiele wynikao, obiektu nawet nie zabezpieczono przed dalsz dewastacj. Jednak po roku nad zamkiem zajaniaa pomylniejsza gwiazda. W 1967 roku za bytkiem zainteresowaa si dyrekcja Muzeum Zamko wego w Malborku. Nowa propozycja przewidywaa zlokalizowanie w gniewskim zamku muzeum sztuki i techniki foto graficznej. Koncepcja ta zrodzia si z porozumienia woje wdzkich wadz konserwatorskich, rodowisk artystw fotografikw i Ministerstwa Kultury i Sztuki. Projekt zago spodarowania zespou zamkowego przewidywa take sze reg rozwiza korzystnych dla samego miasta i jego mie

szkacw. Poza muzeum zaistnie miaa staa ekspozycja historyczna ziemi gniewskiej, sala teatralno-koncertowa i kinowa, a take kawiarnia w piwnicach. Dziedziniec za mkowy mia suy spektaklom plenerowym. Tereny przyzamkowe planowano wykorzysta dla celw ogrodniczych. Pooony na wilanej skarpie Paac Marysieki mia spenia zadania domu pracy twrczej z zapleczem labo ratoryjnym dla artystw fotografikw. Miao tu by zlo kalizowane rwnie kino studyjne i archiwum filmw amatorskich. W tej doskonale zaadaptowanej bazie odby wa si miay Biennale Fotografiki Artystycznej Krajw Nadbatyckich i coroczne festiwale firnw amatorskich o zasigu midzynarodowym. Prace rozpoczto w 1969 roku i trway dwa lata. Wy konano strop ostatniej kondygnacji, naprawiono koron murw wszystkich skrzyde. W zwieczeniu elewacji w miejscu istniejcych przeku i przemurowa - odtwo rzono pierwotny ksztat otworw strzeleckich ganku obronnego - w skrzydle pnocnym tylko czciowo. Za oono stalow konstrukcj dachu, elbetonowe ruszty dachowe oraz pokryto dachwk typu mnich i mniszka. Po trzech latach przerwy, wiosn 1974 roku wznowiono prace w skrzydle poudniowym i czciowo wschodnim. Kilkunastoosobowa ekipa malborskiej Pracowni Konser wacji Zabytkw dokonaa w tych czciach wymiany stro pw i zbudowaa cianki dziaowe projektowanych po mieszcze. Na zewntrz zaoono reflektorowe o wietlenie zamkowych elewacji. Pogbiajcy si kryzys go spodarczy kraju dotar take do gniewskiej Fabryki Maszyn i Odlewni, ktra zdoaa zmieni nazw na Zakady Me chanizmw Okrtowych FAMA". Gwnemu inwestoro wi planu odbudowy i rekonstrukcji zamku zabrako pie-

Paac Marysieki wzniesiony w 1678 roku, przebudowany w XVIII w. Fot. z 1962 r. Repr. fot. A. Poomski

22

KMR

nidzy, dlatego rozpoczte prace w skrzydle poudniowym i zachodnim przerwano jesieni 1974 roku. W 1975 roku, po zmianie podziaw administra cyjnych, wadze miejskie Gniewa ponowiy starania o uratowanie nadwilaskiego zabytku. Gniew nalea do grupy siedemnastu miast o priorytecie rewaloryzacji w skali kraju. Efektem przeprowadzonych rozmw z wojewod gdaskim bya decyzja z 30 padziernika 1975 roku o przeprowadzeniu kompleksowych prac budowlano-konserwatorskich, zmierzajcych do odnowy zabytkw i nada nia im wspczesnych funkcji uytkowych zwizanych z rozwojem turystyki. Realizacji dawnego projektu uytkowego zaniechano, bowiem pojawi si nowy, bardziej jakby funkcjonalny i przydatny miastu. Rozpoczto od opracowania Studium rewaloryzacji zespou staromiejskiego miasta Gniewa" i Studium odbudowy i adaptacji zespou zamkowego". Projekt przewidywa pen odbudow zamku i jego adap tacj na cele kulturalne. W Zameczku Myliwskim prze widywano lokalizacj gastronomii lub klubu sportowego, w Domu Bramnym biur PTTK i mieszka dla pracow nikw, a w Paacu Marysieki hotelu. Projekt prze widywa rwnie pen funkcjonalno terenw przyzamkowych - zielece, ogrody, tereny zabaw i sportw, wszystko w dwch wersjach: oddzielnie dla dzieci i dorosych. Na zlecenie Urzdu Miasta i Gminy przeprowadzono take prace badawcze nad przeszoci Gniewa. Badania archeologiczne udokumentoway sowiaski rodowd osa dy i odsoniy relikty zachowane pod ziemi: fragmenty drewnianych domw, starych ulic, fortyfikacji czy te portu rzecznego. Te cenne odkrycia przysporzyy Gnie wowi rozgosu. Miasto stao si obiektem zainteresowa mionikw turystyki indywidualnej, a take instytucji

i organizacji zajmujcych si turystyk zbiorow i wcza sami pracowniczymi. W 1976 roku rozpoczy si pertraktacje z dyrekcj naczeln Funduszu Wczasw Pracowniczych na temat za gospodarowania zespou zamkowego. Kolejny ambitny projekt przewidywa przeksztacenie caego kompleksu w orodek wczasowo-rekreacyjny. W Paacu Marysieki mia powsta hotel na 90 miejsc z pokojami jedno i dwu osobowymi, a w zamku i pozostaych obiektach - restau racje, kawiarnie i kluby rozrywkowe. Nim przystpiono do prac, w dniach 6-8 wrzenia 1977 roku na dziedzicu zamkowym odby si VII Oglnopolski Przegld Piosenki Turystycznej Bazuna 77". Uczestnicy imprezy pozostawili w warowni trwa y lad swojej bytnoci w postaci wielu przernych ini cjaw i nieprzyzwoitych napisw na murach. 30 grudnia 1977 roku wydano decyzj o przekazaniu terenu zespou zamkowego we wadanie FWP, po czym ruszyy roboty remontowe i adaptacyjne. Najpierw zabra no si za Paac Marysieki. Wymieniono dach, wstawio no okna i rozpoczto prace we wntrzach. W lutym 1980 roku niespodziewanie oyy za bezpieczone ruiny zamku. W dawnej kaplicy zamkowej urz dzono sal sdow a poudniowo-wschodni naronik par teru zamieniono na gabinet paacowy hrabiego Kocielskiego. Rynek i fragmenty niektrych ulic te zmieniy swoje oblicze. Stao si tak za przyczyn ekipy filmowej zespou Tor", ktra realizowaa w Gniewie film Filipa Bajona Wizja lokalna 1901" mwicy o wydarzeniach strajku szkolnego we Wrzeni. Zamek goci z tej okazji Tadeusza omnickiego, Daniela Olbrychskiego, Mieczysawa Voita, Jerzego Stuhra, Jerzego Trel, HenrykaBist... Po sierpniu 1980 roku wiele si w Polsce zmienio. Przestaa istnie Centralna Rada Zwizkw Zawodowych,

Naprawa i pokrycie dachem korony murw wszystkich skrzyde zamku w latach 1969-1967 r. Repr. fot. A. Poomski KMR

23

a wraz z ni niechciany przez nowe zwizki Fundusz Wczasw Pracowniczych. Kolejny inwestor nie doczeka si ukoczenia prac konserwatorskich w zamku. Zanie pokojone wadze Gniewa wystpiy o dotacje do istniej cego jeszcze Funduszu Rozwoju Kultury. Jednak przy dzielone rodki byy tak skromne, e ekipy budowlane bardzo rzadko odwiedzay plac odbudowy. W grudniu 1983 roku zesp zamkowy przejo w czesne Ministerstwo Administracji i Gospodarki Prze strzennej. Nowy inwestor mia nowe plany. Postanowiono stworzy kompleks pogodnej staroci dla zasuonych pracownikw administracji pastwowej. W Paacu Ma rysieki miay powsta pomieszczenia mieszkalne dla pensjonariuszy, natomiast w zamku - centrum rehabili tacyjne z dobrze wyposaon baz medyczn. Tereny przyzamkowe miay si przeksztaci w ogrdki dla mieszka cw orodka pogodnej staroci. Regularne prace zaczy sie ponownie tylko w Paacu Marysieki. Pooono parkiety, zainstalowano centralne ogrzewanie i urzdzenia sanitarne. Paac piknia z dnia na dzie, ale kolejne zmiany w polskiej administracji spo wodoway, e inwestujcy resort przesta istnie. Doka dnie po dwch latach inwestycj przejo nowe Minister stwo Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komu

nalnej, ktre nie zmieniajc ju projektu ani koncepcji przystpio do kontynuacji prac. Kiedy w 1987 roku nastpia ponowna zmiana resortu nikt nie chcia ju ani zabezpieczonych ruin zamku, ani nawet komfortowo odrestaurowanego Paacu Marysieki. Na skutek interwencji wadz Gniewa zrodzi si pomys przekazania paacu do dyspozycji suby zdrowia ktra miaa go adaptowa na szpital. Po kolejnych wizytach r nych komisji zdecydowano, e paac na szpital si nie nadaje. W grudniu 1988 roku wadze centralne pozbyy si ko potu i przekazay zamek wraz w paacem i przylegociami na wasno miastu. Nowy waciciel podj nowe dziaa nia, moe tym razem bardzo skuteczne. W marcu 1989 roku Urzd Miasta i Gminy w Gniewie zawar umow ze Spk Akcyjn Zakady Hotelowe w Warszawie, w myl ktrej zamek pokrzyacki, Zameczek Myliwski i Budynek Bramny zostay stopniowo odrestaurowane z dochodw uzyska nych z eksploatacji Paacu Marysieki, zaadaptowanego na hotel z 60 miejscami noclegowymi o wysokim standardzie. Wszystko wskazuje na to, e wreszcie upadnie mit o prze klestwie cicym nad zamkowym wzgrzem i tym razem udao si oywi star warowni. Uruchomiony w niej zo sta orodek muzealny, centrum folkloru pomorskiego i wiele innych instytucji kulturalnych.

Waniejsza literatura
Biskup M. Labuda G.: Dzieje Zakonu Krzyackiego w Prusach. Gdask 1986. Bolduan T.: Ksi witopek. Gdask 1966. Chemecki T.: Krtki zarys historii miasta Gniewa. Gniew 1933. Choiska -Bochdan E.: Gniew znany i nieznany. Z Otchani Wie kw", R. 49:1983, nr 1-2 Godlewski J.R., Odyniec W.: Pomorze Gdaskie. Koncepcje obrony i militarnego wykorzystania od wieku XIII do roku 1939. Warszawa 1986. Gueruin B.: Zamki w Polsce. Warszawa 1984.

Milewski J.: Szlakiem Jana Sobieskiego po Ziemi Kociewskiej. Starogard Gdaski 1983. Odyniec W., Ostrowski K.: Sobieski na Pomorzu. Gdask 1983. Odyniec W., Wsierski J.: Gniew dawny i wspczesny. Gdask 1966. Pachoski J. : Genera Jan Henryk Dbrowski 1755-1818 . War szawa 1981. Podhorodecki L.: Wazowie w Polsce. Warszawa 1985. Schultz W.: 675 Jahre Stadt Mew an der Weichsel 1297-1972, Dusseldorf 1972. Strzelecka I. : Gniew. Wrocaw 1982. Strzelecka L: Zamek krzyacki w Gniewie. Dokumentacja histo ryczna P.K.Z. Oddzia w Gdasku. Gdask 1962. Studia Programowe: Zamek i Paacyk Myliwski Gniew. Gdask 1975.

CO TO JEST MAA OJCZYZNA


To jest przeszo i tradycjo - wszystko to, co si zoyo na jej obecny ksztat jaki zastalimy i w jakim obecnie yjemy. Nie ma takiego miejsca, ktre by nie byo wiadkiem jej przeszoci i ktre by nie byo przesiknie te jej tradycjq. Przeszo jest obecna w przyrodzie, we wszystkim, co stworzyli i zbudowali nasi poprzednicy. Obecna jest w pamici ludzi, w dokumentach, w zachowanych odrbnociach lokalnych i obyczajach. yje te w czym nieu chwytnym a bliskim: w specyficznych pejzaach, zachodach soca, dwikach i zapachach wieczoru, nocy i poudnia...

24

KMR

MAREK LIWA

Piotr z Nowego
Piotr z Nowego to najstarszy syn komesa wicy (witosawa), wojewody gdaskiego po 1286 roku, brat Jaka ze Sawna i Wawrzyca z Darowa. Rodzina wicw, naleca obok r o d u Wyszelicw do najbardziej wpywowych na Pomorzu Gdaskim przeomu XIII i XIV wieku, wywodzia si z ziemi supskiej. wic senior, przed otrzymaniem palacji gdaskiej, by m.in. kasztelanem supskim. Nalea do osb z najcilejszego otoczenia ksicia Pomorza Gdaskiego, Mciwoja II (znanego take pod imionami Mszczuj i Mestwin). Po jego mierci i przejciu Pomorza, zgodnie z ukadem w Kpnie (1282), pod zwierzchnic two ksicia wielkopolskiego, Przemyla II, zamordowanego wkrtce p o t e m w Rogonie, opowiedzia si po stronie Wadysawa okietka. By zwolennikiem zacieniania zwizkw z odradzajc si z rozbicia dzielnicowego Polski. Miao to szczeglne znaczenie wobec stale rosncego zagroenia niezalenoci Pomorza ze strony potniejcej Marchii Bran denburskiej . Poparcie ze strony wicw pomogo okietkowi w umocnieniu jego zwierzch noci n a d Pomorzem. Ksie Wadysaw nie potrafi jednak naleycie doceni wkadu wi cw w sw sukcesj, a take roli, jak t e n rd odgrywa na Pomorzu. okietek preferowa bowiem mone rody polskie, Naczw, Paukw, a szczeglnie Zarembw. Przedstawiciel tego rodu - Mikoaj Jankowie - zosta wojewod pomorskim.

onowadztwo wielkopol skie jednake zaczo opo wiada si coraz bardziej zdecydowanie przeciw okietkowi. Czujc zbliajcy si upadek oraz chcc umocni sw pozycj na Po morzu, ksi Wadysaw nada sze reg urzdw i godnoci przedstawi cielom rodu wicw. wic senior otrzyma w 1299 roku namiestnictwo pomorskie; jego syn, Piotr, zosta na tomiast mianowany kanclerzem po morskim. Nastpio to dnia 30 kwie tnia 1299 roku. Jest to druga wzmian ka rdowa o Piotrze wiecy. Po raz pierwszy wymieniony jest w doku mencie, noszcym dat o jeden dzie wczeniejsz, czyli z 29 kwietnia, jako prepozyt kaliski. Musia wic Piotr posiada nisze wicenia. Wczeniejsze losy jego ycia nie s nam znane. Mona jedynie przy puszcza, e w chwili otrzymania wysokiego urzdu kanclerskiego, musia mie co najmniej dwadzie cia kilka lat, jeli nie wicej. Mg si wic urodzi w latach 70-tych XIII wieku.

Zmiana sojuszy na Pomorzu nie moga ju uratowa okietka, ktry wyzuty ze swych godnoci uda si na wy gnanie. Wadz na znacznych terenach Polski i na Pomorzu obja czeska dynastia Przemylidw, w osobie krla Czech, Wacawa II, ktry w 1300 roku koronowa si rwnie na krla Polski. wicowie zostali bardzo szybko rozpoznani przez nowych wadcw co do roli, wanoci na Pomorzu, zachowujc swe urzdy i wasnoci. Najwyszy mi zwierzchnikami Pomorza byli jed nak czescy starostowie. Piotr w tym czasie zaczyna wa nie sw dworsk i urzdnicz ka rier, rezygnujc ostatecznie z szat duchownych. Z polecenia ojca, jak i z wasnej woli, kilkakrotnie odwie dzi dwr krlewski w Pradze, gdzie by bardzo dobrze widziany, stajc si z czasem jedn z najbliszych osb Wacawa II. Kontakty te zawa yy nie tylko na jego politycznych losach, lecz i na yciu osobistym. Piotr polubi bowiem crk podko morzego krlewskiego, Teodoryka

Szpaczka z Kostelca, Elbiet. Ma estwu temu patronowa sam krl, wedug przypuszcze prof. Grskie go bdcy waciwym ojcem owej Elbiety. Piotr w posagu otrzyma od niego wsie Serock, Raci i Stobno, pocztkowo jako zastaw sumy po sagowej 200 grzywien praskich sre brem, a w sierpniu 1305 roku za jako wasno prywatn. Nie byy to jedyne majtnoci nadane Piotrowi przez krla. Wczeniej bowiem, przypuszczalnie jeszcze przed lu bem, otrzyma on wie Starogard, odebran Adamowi Wyszelicy, by emu kasztelanowi nowskiemu, za jego wierno wobec okietka. 28 czerwca 1301 roku Wacaw II nada Piotrowi grd nowski z pod grodziem, jako jego prywatne mia sto. Otrzyma wwczas take podnowsk wie Koczyce oraz obwd ziemi o powierzchni 8 mil kwadra towych wok Nowego wraz ze wszystkimi prawami wasnoci, uy tecznoci i dziedziczenia, a take zwolnieniem od wszelkich opat i po datkw. Wczeniejszym wacicielem

KMR

25

Nowego, jako miasta prywatnego, by bliski stronnik okietka, Aleksy z Lekinsteinu. Od chwili nadania, Piotr z rodu wicw wystpuje w rdach jako Piotr z Nowego. W tyme 1301 roku miaa mie miejsce prba najazdu i przejcia Pomorza Gdaskiego przez ksit rugijskich. Atak ten odparty zosta rwnie dziki postawie wicw, pierwszego podwczas rodu Pomo rza. Wczeniejsze, czsto XLX-wieczne, opinie historykw stwierdzaj, e wywodzili si oni raczej z ubogiego rycerstwa, lecz obecnie mwi si ju, e ojciec komesa wicy i jego bra ta, Wawrzyca, by osob majtn, posiadajc kilka wiosek. Korzysta jc z przychylnoci Mciwoja II i Wacawa II, rd ten stale po wiksza swe wasnoci ziemskie, z czasem tworzc z nich co na ksztat oddzielnego terytorium. Wiosn 1302 roku, Piotr wraz z brami, Wawrzycem II i Jakiem, nada klasztorowi oliwskiemu wsie gowo i Graszyno (Grasino). P niej nieco, 7 czerwca 1302 roku, wo jewoda wica senior wraz z synami nada swemu suebnemu, Waltero wi Grelle (Grzeli), dziedziczne wjtowstwo nowskie. Wedle prawa pol skiego otrzyma on te 1/3 wpyww z opat sdowych, kar, czynszw, opat z kramw itp. Rodzina Grzelw pozostawaa przy wicach do 1329 roku, wwczas ju poza No wem, w okolicach Tucholi. Nastpne kilka lat ycia Piotra jest rdowo sabiej odnotowane. By to okres jego dworskiej i osobistej ka riery. Jej uwieczeniem byo otrzy manie przez niego, jako pierwszego nie Czecha (niektrzy historycy stwierdzaj jednak, e pierwszym by jego ojciec), Starostwa Pomorskiego. Po Oldrzichu z Bokowie by staro sta w latach 1305 do 10.IV. 1306 i piecztowa si wwczas Iwami czeskimi. W 1305 roku nowy wadca Czech i Polski, Wacaw III, potwierdzi fakt sprzeday przez Piotra Zakonowi Krzyackiemu odnotowanej wcze niej wsi Starogard. Jest to te pierw sza wzmianka rdowa o kontaktach Piotra z Krzyakami. W tyme okre sie prowadzone byy, przypuszczal nie za wiedz Piotra, tajne rozmowy pomidzy Przemylidami a Askaczykarni, czyli margrabiami brandenbur skimi. Dotyczyy one ewentualnej wymiany czeskiego Pomorza na bran

denbursk Mini. Z powodu zamor dowania w sierpniu 1306 roku w Oo mucu Wacawa III, pertraktacje te nie zostay zakoczone. Powoujc si ja koby na potrzeb ich finalizacji, margrabiowie podjli jednake prb zajcia Pomorza, korzystajc z bra ku jego oficjalnego wadcy. Piotr, czujc si nadal starost i zwierzch nikiem Pomorza, wraz z jego woje wod, wic seniorem, ca potg rodu i jego stronnikw rozpocz obron. wicowie jednak, mimo caej swej potgi, nie byli wystar czajco silni, by obj autokratyczne rzdy w tej dzielnicy. Z wasnej wic woli i z woli wikszoci rycerstwa, wzywaj Wadysawa okietka. Przybywa on na Pomorze w listo padzie 1306 roku. Nauczony przy krym dowiadczeniem, ksi chce tym razem sprawowa rzdy osobi ste na Pomorzu. Maj mu w tym pomc dwaj jego bratankowie, sy nowie Ziemiomysla, Przemys i Kazi mierz. Piotr z Nowego zostaje wic pozbawiony swej godnoci staroci skiej, urzd ten przesta bowiem by ju potrzebnym. Jednak pozostali czonkowie rodu pozostaj na swych stanowiskach. Nie zmienia si rw nie sytuacja majtkowa rodziny, mimo i niektre jej wasnoci wcze niej naleay do stronnikw okiet ka. Podczas pobytu ksicia Wady sawa w Gdasku, wpyna do nie go skarga biskupa kujawskiego, Gerwarda z rodu Leszczycw. Oskar y Piotra o dokonanie, w czasie sprawowania przez niego starostwa, licznych gwatw i grabiey na do brach biskupich. 17 grudnia 1306 roku okietek doprowadzi do rozstrzygnicia tej e sprawy. Piotr w procesie ze swej strony przedstawi czterech asesorw: byego wojewod kujawskiego Bro nisza, sdziego pomorskiego Bogusz, kasztelana puckiego Wojciecha i rycerza Jana z Pnia. Przyzna si do naruszenia dbr biskupich, motywu jc ten fakt koniecznoci militarn, gdy wydarzyo si to w czasie walk obronnych podczas najazdu bran denburskiego. Celem dokonanych wwczas konfiskat byo finansowa nie owej obrony, czynionej take w interesie okietka. okietek znalaz si wic w bar dzo trudnym pooeniu. Z jednej strony byli wicowie, rd niegdy ju przez ksicia zaniedbany a teraz tak zdecydowanie za nim si opo

wiadajcy, z drugiej za biskup, oso ba sama w sobie ju wana i jego herbw krewni. I znw, podobnie jak przed laty, zlekceway ksi wicw. Zostali zobowizani do dobrowolnego" wypacenia biskupo wi, tytuem odszkodowania, ogrom nej sumy 2.000 grzywien - z tego 1.500 grzywien w monecie toruskiej. Na pozostae 500 grzywien, w za staw dali wie Serock. Wyznaczone zostay te trzy terminy spaty owych odszkodowa, z ktrych ostatni przy pa mia na Wigili 1307 roku. eby cho czciowo zatrze ze wraenie, wywoane tyme orzecze niem, ksi sam sta si jednym z porczycieli Piotra. Zastawi za sum 60,5 grzywny wie Przepust koo Nieszawy, przeznaczajc t sum na spacenie Gerwarda. Wszel kie tego rodzaju posunicia nie mo gy ju jednak naprawi sytuacji, szczeglnie, e wysoko sumy spat i ich zaledwie jednoroczny termin do prowadza rd do ruiny. Poza tym kolejny wzrost roli niepomorskich urzdnikw bardzo ich urazi. Pozostajc nadal wiernymi o kietkowi, niejako uznajc suszno pretensji Gerwarda, jego wzorem za dali od ksicia zwrotu kosztw, poniesionych w obronie Pomorza. Wyliczona przez nich suma obejmo waa te obron Pomorza przed Rugijczykami w 1301 roku, a ta po zwoliaby na szybkie i cakowite spacenie biskupa. Jeszcze bowiem w 1306 roku, jakoby na sfinanso wanie obrony, sprzedali oni Krzy akom wie Rywad za sum 90 grzy wien. Pretensje te zostay przez okietka cakowicie odrzucone, a zblia si termin spaty pierw szej raty, wyznaczony na 14 maja. Przypuszczalnie z inicjatywy Piotra z Nowego, uznawanego za przywdc rodu, wwczas doszo na ziemi sawieskiej do nawizania kontaktu midzy wicami a margra biami magdeburskimi. Finaem tego sta si ukad w Ldowie, zawarty 17 sierpnia 1307 roku. Wszed w y cie z chwil jego podpisania i by ukadem jawnym. Ksidz Kujot, wybitny znawca historii Pomorza Gdaskiego, przy puszcza niegdy, e miejscem zawar cia owego ukadu bya miejscowo Lindow na terenie Marchii, bd wedug innych badaczy - Ldowo koo Sulczyna. Piotr, wymieniony jako jeden z sygnatariuszy paktu,

26

KMR

nie mg przecie z racji odlegoci, uczestniczy w jego podpisaniu w Marchii, poniewa 21 sierpnia do kumentem swym w Nowem nada Henrykowi z Lemienicy wie Fronc. Obecnie twierdzi si, e pakt w podpisano w Ldowie koo Supska i Piotr w tym fakcie uczestniczy oso bicie. Istot ukadu by kontrakt len ny. Piotr, czujc si nadal starost Pomorza Gdaskiego, wypowie dzia posuszestwo, na zasadzie prawa oporu, swemu dotychcza sowemu seniorowi-suzerenowi len nemu, ksiciu Wadysawowi okiet kowi. Podstaw tego mia by fakt niewywizywania si okietka z jego obowizku opieki nad swymi wa salami, czyli wicami, czego do bitnym przykadem byo orzecze nie gdaskie. Jednoczenie wicowie poddali si wraz z caym swym dziedzictwem, a za takie uwaali w istocie dawniej kontro lowane przez siebie Pomorze, opie ce nowych seniorw. Byli nimi mar grabiowie magdeburscy, Otton I, Waldemar Johann V. Wszelkie daw ne spory i wzajemne pretensje uzna wano za niebye. W zamian margra biowie przyrzekli im sw opiek i obron oraz nadali liczne godnoci i dobra ziemskie. wicowie otrzymali w dziedziczne lenno pi grodw: Nowe, Tuchol, Darowo, Polanowo i Sawno (dwch ostatnich zrzek si wwczas Ludwik Wedel). Seniorzy rodu otrzymali doywotnio grd Supsk, wica tytu wojewody, a Wawrzyniec tytu kasztelana sup skiego. Ten, w gruncie rzeczy prywat ny, a pastwowo wany ukad, oparty o zachodnie wzorce, sta si jedn z przyczyn utraty Pomorza na ptora wieku. Naley sdzi, e w 1307 roku na mocy tego ukadu nastpio wejcie wojsk branden burskich na Pomorze, wspieranych pono czynnie przez wicw i bi skupa kamienieckiego. Spotkao si to z oczywist kontrakcj ze stro ny okietka, ktry nie mogc zwal czy najazdu wasnymi siami, we zwa na pomoc wojska Zakonu NMP. Krzyacy, bd to wyparli Brandenburczykw bd te zawarli z nimi ukad, po swym wejciu na Pomorze sami je zajli, krwawo zwyciajc bronice si grody, w tym take Nowe. wicowie tymczasem opu cili ziemi nowsk, przenoszc si

w kontrolowane przez ich sprzy mierzecw okolice Sawna. Fakty te miay ju miejsce pod nieobecno Piotra, ktry jeszcze przed zajciem Pomorza zosta pochwycony przez Polakw i osadzony pocztkowo na Pomorzu, pniej za w Brzeciu Ku jawskim. Przyczynili si do tego: wo jewoda kujawski Stanisaw, byy wo jewoda Bonin, wojewoda Przesaw, syn Bronisza, kasztelan tczewski Ja kub, podkomorzy tczewski Jan, s dzia gdaski Bogusza, wojewoda wiecki Julian, podkomorzy wiecki Adam (prawdopodobnie Wyszelice). Nie znamy dokadnego terminu uwizienia Piotra, ani te jego zwol nienia. Miao to miejsce pomidzy 21 lutego 1308 roku - wtedy to bo wiem wica senior sprzeda wie koo Kolina, przeznaczajc uzyska ne pienidze na uwolnienie syna a 9 padziernika 1310 roku, bo wte dy wolny Piotr jest wiadkiem w do kumencie margrabiw Waldemara i Johanna. Po uwolnieniu Piotr z rodzin pozosta w otoczeniu swych suzerenw lennych, ktrzy nadali mu i jego bliskim tytuy grafw: Petrus de Neunburch, Jasco de Sclave, Laurentius de Rugenwaldt. Wwczas rozpo czto te drugi etap tworzenia udziel nego pastwa Swicw. Wyrazem tego byy lokacje miast, przez nich dokonane, min. Darowa w 1312 i Nowego Sawna w 1317 roku. Po morze natomiast zostao 13 wrzenia 1309 roku ukadem w Socinie ofi cjalnie sprzedane przez Marchi fak tycznie posiadajcym ten obszar Krzy akom za 10.000 grzywien. Zakon NMP proponowa wczeniej podo bn transakcj stronie polskiej. Mimo jednak zajcia i oficjalnego kupna Pomorza przez Krzyakw, majtnoci wicw, jako wasnoci prywatne a nie ksice, pozostay nienaruszone. Dlatego w pocztkach 1312 roku wie Kozielec sprzedana zostaa Michaowi Elber. W tyme czasie umar wica se nior, wojewoda supski. wiadczy o tym dokument z 21 maja 1312 roku, wystawiony po zgonie. W 1313 roku Piotr z brami do kona kilku transakcji z Zakonem, reprezentowanym przez wielkiego mistrza Carla Dusemera von Trier. 7 czerwca sprzeda Nowe wraz z obwodem za sum 1.700 grzywien sawieskich i pi wsi pod Tuchol oraz Nowy Myn. Niebawem zosta

wi za sum 1.500 grzywien swe otrzymane od Zakonu lenna, prze znaczajc uzyskane pienidze na ostatni rat spat nalenoci wobec Gerwarda. Zobowizania te, majce charakter prywatny, traktowane przez wczesn opini za wite", mimo zmian sytuacji politycznej, byy cigle aktualne. Sprzeda ziemi nowskiej zostaa jeszcze raz powiadczona w Gniewie, dnia 29 lipca, kiedy to Piotr kwitowa Krzyakom odbir raty w wysokoci 1.000 grzywien. Z t chwil skoczya si formalna obe cno wicw na ziemi nowskiej. W nastpnych kilku latach Piotr sprzeda, odziedziczone po ojcu wsie Strzepcze i Taszewo za 250 grzywien, a Ottonowi z Elnitz nada wie Bdzieszyn. W tyme czasie umiera brat Piotra, Wawrzyniec. Mwi o tym dokument z 13 sierpnia 1317 roku, w ktrym to Piotr i Jako, za zgod wdowy Elbiety i jej dzieci Jaka II i Natalii, nadaj klasztorowi w Bu kowie wie Messelwitz" koo Saw na. Piotr cay czas pozostawa w oto czeniu margrabiego Waldemara, b dc wiadkiem jego czynnoci pra wnych. Uczestniczy w 1320 roku w zjedzie w Barcinie, w ktrym brali te udzia ksi Warcisaw IV, Kon rad IV biskup kamieski i Zakon. Z dokumentu datowanego 3 lip ca 1320 roku wynika, e Piotr oeni si powtrnie. Dokument wiadczy o tym, e Anzelm von Blankenburg zastawi jemu, jako swemu ziciowi wie Zwillip" koo Koobrzegu za sum 900 grzywien monety sawieskiej. Dla samego za Koobrzegu Piotr i Jako wystawiaj w kocu 1320 roku przywilej handlowy. Wkrtce potem jeden z dokumen tw Ottona wymienia Piotra jako jego kanclerza. 30 kwietnia 1321 roku Piotr za zgod rodziny nada klasztorowi cy stersw w Pelplinie 200 anw ziemi i jezioro wraz z wyspami. W 1322 ro ku kupi natomiast od Konrada IV dwie wsie i powiadczy wraz z Ja kiem zakup przez miasto Darowo wsi "Sella" koo Sawna. Jest rwnie wia dkiem kilku dokumentw, wystawio nych przez ksicia Woogoszczy, Warcisawa IV. Dnia 1 listopada 1325 roku Piotr nada Wawrzy cowi Wal karczm i 2 any ziemi koo Tucholi, za 9 marca 1326 roku wraz z Jakiem przekaza pewne dobra mieszczaninowi sawieskiemu, Hermanowi Scoussera.

KmR

27

D o k a d n a data mierci Piotra z N o w e g o nie jest znana. Pozosta wi on Elbiet II i osieroci syna Piotra II z Polanowa i Sianowa. Zmar pomidzy 12 marca, kiedy to wysta wi ostatni swj dokument, a 7 maja 1326 roku, gdy jego brat, J a k o , owiadczy w s w o i m d o k u m e n c i e o kilku czynnociach prawnych, do konanych niegdy ze s w y m zmar ym bratem, Piotrem. Z b u d o w a n e z jego udziaem pastwo wicw" przetrwa mia

o jeszcze tylko 21 lat. W 1347 roku bowiem doszo do zatargu pomi dzy wicami a ksiciem Bogusa w e m V, ktry je zlikwidowa za p o rednictwem biskupa kamieskiego, Jana Lauenburskiego. O k o o roku 1348 umar bezpotomnie syn Piotr z Nowego - Piotr II z Polanowa. Ja ko II z Darowa, syn Wawrzyca umar w 1357 roku. Wtedy te ule gy likwidacji wszelkie wczeniej za warte p r z e z rd k o n t r a k t y l e n n e z Marchi i Z a k o n e m . Przetrwaa

jedynie druga linia wicw, ktrej p o c z t e k da brat w o j e w o d y s u p skiego, Wawrzyniec, noszca na zwisko P u t t k a m e r od u r z d u pod komorzego. Piotr z N o w e g o , j a k o o s o b a prywatna, p i e c z t o w a si h e r b e m Pobdzie, czyli pgryfem czarnym z o g o n e m jesiotra. G o d o to wi dnieje l u b t e w i d n i a o n i e g d y w h e r b a c h wszystkich miast loko w a n y c h p r z e z wicw.

Literatura 1. Dzieje wiecia nad Wis i jego regionu, red. K. Jasi ski. Warszawa 1978 2. Historia Pomorza, red. G. Labuda t.lcz.l Pozna 1978 3. Jasiski K.: Z problematyki zjednoczenia pastwa pol skiego na przeomie XIII i XIV wieku, (w:) Zapiski Historycz ne. R.21:1956, z.1-2. Toru 4. Kujot S: Dzieje Prus Krlewskich, (w:) Roczniki Towa rzystwa Naukowego w Toruniu. R.22-25:1915-1918 5. Morra F.: Die Swenzen in Ostpommern. Aufstieg und Herrscheft 1262-1357, (w) Baltische Studien, Neue Folge, 41 /l939

6. Perlbach M.: Pommrelisches Urkundenbuch. Szczecin 1888, Gdask 1882 7. Piotr z Nowego, biogram J. Grygiel, (w:) Polski Sow nik Biograficzny. T. 26. Warszawa 1987 8. Powierski J.: Przyczynek do dziejw politycznych Pomo rza Gdaskiego na przeomie XIII i XIV wieku, (w:) Zeszyty Naukowe UMK: Historia. Toru 1966 9. Spors J.: Rola polityczna wicw w kocu XIII i na pocztkach XIV wieku, (w:) Roczniki Historyczne. R.40:1980; wersja skrcona (w:) Pomerania 5/1980 10. liwiski R.: Rola polityczna monowadztwa na Pomo rzu Gdaskim w czasach Mciwoja U, (w:) Zeszyty Naukowe UG, Rozprawy i Monografie. T. 87 : 1987

N o w e nad Wis

28

KMR

rd ludu kociewskiego, podobnie jak i pozostaych regionw, od stuleci utrwali si pokutujcy do dzisiaj pogld, e masoneria bya synonimem za, jak zakulisow, wielook" i wielork" organizacj mafijn, pragnc zburzy istniejcy porzdek spoeczno-polityczny, by na jego gruzach zbudowa nowy. Czonkw tej organizacji, masonw, pogardliwie nazywano farmazonami i kojarzono ich z wolnomylicielami, niedowiarkami ub wrcz bezbonikami. Wolnomularstwo, jak wiadomo, jest jednym z najstarszych zwizkw antyfeudalnych, po wstaym w pocztkach XVIII wieku w Anglii. Z czasem rzeczywicie sta si laicki i by pniej zwalczany przez Koci.

JZEF MILEWSKI

Loe farmazonw

powstajcymi w zachodniej Europie bractwami wolnomularskimi, pocztkowo gwnie zawoj dowymi, czono wielkie nadzieje, gdy po jawiay si one w tych czasach, kiedy jeszcze nie istnia y inne zwizki polityczne. Specyficznej atrakcyjnoci stowarzyszeniom tym dodawa nimb tajemniczoci, ota czajcy ich wewntrzn struktur, opart o zasad hie rarchii czonkw i kolejnych stopni wtajemniczenia, przejtych od redniowiecznych bractw cechowych murarzy - ucznia, czeladnika i majstra - nazywanych brami. Byy te stopnie wy- sze: kawalerw loy, sigajce do sidmego stopnia. Z biegiem czasu na stpio odejcie wolnomularstwa od obrony zada zawodowych na rzecz zainteresowa ideologicznych, gwnie hasami wolnoci, rwnoci i braterstwa. Budowanie nowego porzdku spoecznego sugero waa symbolika uywanych rekwizytw murarskich, sw, znakw i gestw. Do symboli tych naleay m.in. fartuch (tajemniczo, ochrona), poziomica (rw no), cyrkiel (dokadno), motek (obrbka), kielnia (doskonalenie i ukoczenie pracy), trjkt (umie jtno kierowania ludmi). Jednym z najstarszych odgazie zachodnio europejskiej masonerii byo wolnomularstwo polskie. W latach 1763-1773 na ziemiach polskich powstao okoo dziesiciu podstawowych organizacji tereno wych, tzw. l (od franc. loge - miejsce posiedzenia, zebrania), w tym w Gdasku, Malborku i Starogar dzie. W epoce owiecenia jedynym orodkiem orga nizacyjnej dziaalnoci l wolnomularskich na Ko ciewiu by wanie Starogard. Dopiero w okresach nastpnych powstaway loe w innych miejscowo ciach tego regionu. Poczwszy od 1770 roku w Starogardzie dziaa a co najmniej jedna loa, chocia s przesanki wska

zujce na to, e mogo ich by wiele. Nazwy tych placwek wskazuj, i byy one organizowane raczej przez Niemcw i pozostay pod ich wpywami. Na ley przypuszcza, e czonkami tych l byli sami mczyni. Powstanie placwek wolnomularskich na Kociewiu niekiedy byo powizane z waniejszymi losami tych stowarzysze w siedzibach macierzystych. Staroszkocka, tajna loa Augusta zur goldnen Krone - Loa Augusta p o d Zot Koron - zostaa zaoona 3 listopada 1770 roku przez Zinnendorfa lub Minerw z Poczdamu. W jej skad wchodzili gw nie oficerowie. Starogard liczy wwczas niewiele po nad tysic mieszkacw i w miecie tym bya to ww czas pierwsza organizacja spoeczna, zasilajca grup kilku dawnych cechw miejskich o charakterze rze mielniczym. W 1774 roku loa ze swego grona wy kluczya mistrza katedry, majora von Mansteina i jego zwolennikw za niemoralne wystpki. W kocu Zinnendorf rozwiza t placwk z powodu zego pro wadzenia si braci i ich nieposuszestwa. Cz czonkw starogardzkiej organizacji ma soskiej, ktra poczua si dotknita t decyzj, zwr cia si z prob do Wielkiej Loy Berliskiej Zu den Drei Weltkugeln - Pod Trzema Globami - o ponowne otwarcie loy. Dnia 13 stycznia 1774 roku wolnomularze w Starogardzie otrzymali dyplom na otwarcie takiej placwki, ale pod nieco zmienion, skrcon nazw - Pod Zot Koron. W 1775 roku na protek torw tej loy wybrani zostali ksi Franciszek Ka rol Ludwik von Holstein-Beck i ksi Eugeniusz Wirtemberski. Honorowymi czonkami starogardzkiej organizacji byli ksi Ludwik i ksi Fryderyk (pniejszy krl pruski Fryderyk II, 1740-1786) z Wir tembergii, a mistrzem katedry w latach 1779-1781 by ksi von Holstein - Beck.

KMR

29

Dnia 5 padziernika 1777 roku powstaa w Sta rogardzie nastpna loa o nazwie Zum Schild - Pod Tarcz, zaoona przez wspomnian ju wielk orga nizacj w Berlinie, Pod Trzema Globami. Nowa loa dziaaa chyba do prnie przez wiele lat, bo do piero 29 maja 1805 roku poczya si z t pierwsz (tzn. Pod Tarcz + Pod Zot Koron), tworzc now placwk wolnomularsk w Starogardzie, pod nazw Julius zur Eintracht - Juliusz w jednoci, podporzd kowana organizacyjnie berliskiej Loy Trzech Glo bw. W zalenoci subowej wobec nowej placw ki pozostawao kolejne stowarzyszenie wolnomularskie Starogardu o szkockiej tradycji pod nazw Lu dwig Zum roten Lowen - Ludwik p o d Czerwonym Lwem, a zaoona 2 grudnia 1780 roku. Kolejny zwizek wolnomularski zosta zaoo ny w Starogardzie w dniu 30 czerwca 1796 roku. No si nazw Carreux aux Trois - Kwadrat pod Trjk tem - i jak sama nazwa wskazuje, wywodzi si z francuskiego pnia organizacyjnego, chocia orga nem zaoycielskim byy berliskie Trzy Globy. Ostatni zaoon w epoce owiecenia lo Sta rogardu bya Urania zur Aufgehenden Sonne - Ura nia p o d Wschodzcym Socem, ktra powstaa 20 grudnia 1812 roku, prawdopodobnie z inicjatywy hrabiego Ignacego Lubicz Piwnickiego (1785-1867) z Maewka. Podlegaa ona rwnie loy Trzech Glo bw w Berlinie. Narzeka na ni ks. Piotr Knoblauch (1778-1823), proboszcz parafii w. Mateusza w Sta rogardzie w latach 1811-1823, ktry w aktach para fialnych m.in. tak napisa: may Starogard przewysza najwiksze miasta co do zgorszenia, bo tu kon kubiny, pijastwo i stosunki cielesne z ydami, do dajc, e znaczna cz mieszczan naley do zwiz ku wolnomularzy, ktrzy tutaj maj dom zborny, zwa~ ny lo. Nie wiadomo, ile prawdy byo w tym twie rdzeniu i jaki wpyw miao ono na dalsze losy loy, ktra wprawdzie zostaa zamknita, ale dopiero 1 maja 1826 roku. Ciekawostk tej epoki moe by fakt, e czon kiem jednej z l francuskich (cho tradycja ta nie zostaa p o t w i e r d z o n a ) by Stanisaw Leszczy ski (1677-1766), krl polski (1704-1709 i 1735-1736), ktry w pierwszych dniach padziernika 1733 roku przebywa w Lubiszewie kolo Tczewa - przejazdem z Warszawy do Gdaska, a w czerwcu 1734 roku przed przeciwnikami ucieka w rybackim przebraniu, w odzi zmierzajc Wis z Gdaska przez Tczew do Kwidzyna. Masonem by take Hutten-Czapski, waciciel dbr w Opaleniu, ktry w miejscowoci tej wybu dowa dworski paac i by fundatorem kocioa (1773 r.). O przynaleno do francuskiej loy ma soskiej podejrzewano Jzefa Wybickiego (1747-1822), dziaalnoci i yciem zwizanego ze Skar szewami, Pelplinem, Starogardem. Adam Lewak w "Przegldzie Humanistycznym" (1959, nr 4, s.118)

wprawdzie twierdzi, e twrcy sw hymnu narodo wego przynaleno do wolnomularstwa jest niewt pliwa. A moe to dotyczy lat 1770-1771, a wic okresu studiw w Holandii. W napisanej po 1780 roku roz prawie pt. Ciemnota, przesd, uprzedzenia, Wybicki wykorzysta wiele idei, m o t y w w i pogldw, rozpowszechnianych w wczesnych rodowiskach wolnomularskich. Wolnomularzami byli niemal wszyscy czoowi dowdcy kampanii pomorskiej 1807 roku, ktrzy ba wili, zim i wiosn tego roku, w wyzwolonych mia stach kociewskich. Czonkiem loy by sam gen. Jan Henryk Dbrowski i jego syn, pk Micha. Masonami byli take inni legionici, wysocy oficerowie - Jan Nepomucen Umiski, Wincenty Aksamitowski, Do minik Dziewanowski, Antoni Amilkar Kosiski, Ta deusz Piotrowski czy Jan Weyssenhoff. Wszystkich czyy cele, powtrzone potem w statucie wolno mularstwa narodowego w Krlestwie Polskim z lat 1819-1820 O Polsce trjpodzielnej, troicie ugodzonej, a niemiertelnej, szukajcej odwetu i odroczenia. Gen J. H. Dbrowski nalea do grona najwyszych dygnitarzy masoskich, by bowiem Kawalerem Ra nego Krzya w loy sidmego stopnia Braci Francu zw i Polakw Zjednoczonych. Po okresie zaniku l, odrodzenie ich dziaal noci na Kociewiu nastpio w drugiej poowie XIX stulecia. O wznowieniu tych organizacji zdecy dowa m. in. przywilej cesarza Wilhelma I z 1872 roku, uwalniajcy loe od uciliwego nadzoru policyjnego. Odtd kada loa musiaa by tylko zarejestrowana w sdzie, gdzie naleao zoy statut do zatwier dzenia. Czonkowstwo uwarunkowane byo uko czeniem 21 roku ycia oraz rekomendacj dwch braci wprowadzajcych. Na przeomie XIX i XX wieku teren Kociewia, podobnie jak i poprzednio, objty by protektoratem trzech wielkich l staropruskich w Berlinie, wpisa nych przez ksicia i nastpc tronu, hr Fryderyka Le opolda. Byy to niegdy loe o charakterze humanitarno-chrzecijaskim, trudnice si filantropi, umoliwiajc wspdziaanie zarwno katolikw, ewangelikw i ydw. Jednak ju na pocztku naszego stulecia utraci y one swj dawny postpowy i kosmopolityczny cha rakter, przechodzc do postaw nacjonalistycznych, zaborczo-odwetowych, z celem umacniania ducha niemieckiego. Lo starogardzk wznowiono w 1861 roku, ale o jej dziaalnoci pierwszych dwudziestu lat nie za choway si adne informacje. W poowie lat 80-tych do loy tej naleao omiu braci z trzecim stopniem wtajemniczenia - mistrza. W latach 1885-1888 organi zacja zbudowaa wasny, dwupitrowy dom o po wierzchni 613 m 2 przy ul. Paskiej 12 (obecnie ul. Sobieskiego). Po oddaniu obiektu do uytku (wpis notarialny z 18.02.1889 r.) loa Augusta zur Unster-

30

KMR

blichkeit - Augusta p o d Niemiertelnoci - do 1905 roku powikszya si o 22 osoby. Jak wynika z zachowanej do dzi ksigi immatrykulacyjnej, na przeomie lat 1906-1907 starogardzka loa liczya 63 czonkw, wycznie mczyzn, dzielcych si na braci honorowych (10), urzdnikw (14), czonkw zwyczajnych (17), czonkw nadzwyczajnych (13 spo za Starogardu), brata muzykanta, braci stale wizy tujcych (3) oraz braci sucych (5). Wrd nich byo kilku ydw. Cztery osoby miay nazwiska o brzmie niu czciowo lub cakowicie polskim, reszt stano wili rdzenni Niemcy. Czonkowie loy wywodzili si z rnych rodowisk zawodowych i spoecznych naleeli do niej nauczyciele, prawnicy, lekarze, fa brykanci, waciciele ziemscy, urzdnicy, kupcy, rze mielnicy, wojskowi. Najstarszy mia 80 lat, najmod szy nie przekroczy 32 lat. Dniem witecznym staro gardzkiej loy by 24 czerwca (Jana Chrzciciela). Lo kierowali: mistrz-przeoony, podmistrz-przeoony oraz sekretarz pochodzcy z wyboru, do ktrego uprawnieni byli jedynie bracia posiadajcy trzeci stopie wtajemniczenia, tzn. mistrza. Zasadnicz czci loy przy ul. Paskiej 12 bya tzw. witynia-sala, przeznaczona na obrzdki ry tualne, usytuowana w kierunku zachd-wschd, z su fitem malowanym na niebiesko. W gbi wschodniej czci znajdowa si tron z katedr mistrza-przeoonego (Brata Czcigodnego). Na katedrze-otarzu leay wgielnica, cyrkiel, motek, szpada, biblia, sta tuty gwne, konstytucja. Wanym miejscem sali by tzw. Otarz Przysig. Uczniowie w wityni zajmo wali miejsce w pierwszym rzdzie Pnocy, czeladni cy w pierwszym rzdzie Poudnia, a mistrzowie w drugim rzdzie Poudnia. Wejcie do sali-wityni prowadzio przez dwa rytualne pokoje. Sala Zawiych Drg, zwana te ina czej Sal Zagubionych Krokw, speniaa rol przed sionka z szafami na ubrania, ozdoby i do przecho wywania dokumentw. Drugi pokj - Izba Rozmyla - urzdzony i wymalowany na czarno, wyposaony by w rne symbole mierci. Byy w nim rwnie ostrzegawcze napisy, np. "Jeli odczuwasz trwog, nie id dalej", "Jeli faszywy, dryj, bo bdziesz roz poznany". Sala-witynia suya tylko celom rytual nym, nie wolno byo jej przeznaczy na bankiety czy inne formy towarzyskie. Do wybitniejszych postaci masoskiego rodo wiska Starogardu w tym okresie nalea niewtpliwie Arie Izaak Goldfarb (1855-1925), yd, radca handlowy, przyjty do loy w listopadzie 1882 roku. W odstpach co dwa lata otrzyma kolejne stopnie wtajemnicze nia. Na przeomie lat 1906-1907 peni w loy funkcj jamunika. Fabrykant brany tytoniowej w Starogar dzie znany by ze swojej charytatywnej dziaalnoci, m. in. ufundowa miastu przytulisko dla bezdomnych i ubogich. Do koca 1921 roku peni obowizki rad cy miejskiego i zastpcy burmistrza.

Paul Horstmann (1855-1930?), oficer pruski, po tem fabrykant, zosta przyjty do loy w 1884 roku. Znani byli rwnie bracia, Fritz i Paul Munchau, Niem cy, czonkowie loy od 1881 roku. Obaj byli fabry kantami, penic w loy wysokie funkcje, Edgar Schultz (1862-1937), ksigarz i malarz akwarelista, pierwszy nauczyciel Mariana Mokwy, do loy nalea od 1899 roku. Inni bracia fabrykanci, Max (1852-1931 ) i Otto (1854-1921) Winkelhausen, narodowoci niemieckiej, byli wspwacicielami zakadw przemysu spiry tusowego, uchodzcych wwczas za najwiksze i naj nowoczeniejsze w kraju. Odzyskanie przez Polsk w 1918 roku nie podlegoci nie zostao yczliwie przyjte przez lo w Starogardzie, jak i pozostae loe regionu. Ich kie rownictwo pocieszao si tym, i mimo "narodowego oderwania Pomorza od Niemiec" pozostay jego zwizki z Rzesz Niemieck, wynikajce z "ducha Zakonu". Loe czsto manifestoway swoje niemieckie przywizanie, naraajc si polskim wadzom admi nistracyjnym. W regionie kociewskim dziaay take loe w in nych miejscowociach. Mao informacji pozostao po placwce masoskiej w wieciu, istniejcej tam sto sunkowo krtko, bo w latach 1870-1885. W latach 90-tych ubiegego wieku zawizaa si rwnie organizacja wolnomularska w Tczewie pod nazw Friedrich zum unauflschlichen Gedachtnis Fryderyk p o d Nieprzemijajc Pamici. Przed I wojn wiatow dziaaa take w Tczewie loa Tem plariuszy Dobrych. Loa starogardzka, jak i w pozostaych miastach, pocztkowo kontynuowaa swoj dziaalno w la tach midzywojennych w ramach wyraonej przez Wielk Lo Rzeszy zgody na tworzenie w Polsce loy-dystryktu. Ich aktywno jednak malaa, a to gwnie wskutek wyjazdu wielu czonkw do Nie miec lub wymierania starych braci. Ostatecznie organizacje masoskie ulegy lik widacji na mocy wydanego dekretu Prezydenta RP z 22 listopada 1938 roku o rozwizaniu zrzesze wolnomularskich w Polsce.

KMR

K s i g a immatrykulacyjna. z 1 9 0 7 roku loy Augusta zur Unsterblichkeit w Starogardzie


(imi i nazwisko, zawd-stanowisko, data urodzenia, miejsce zamieszkania, data lub rok przyjcia do loy i nadania I stopnia) A. Czonkowie honorowi: 1. Ludwig Eichart, burmistrz, 16.11.1850, Tczew, 4.1.1879 2. Ernst Ewe, lekarz wojskowy, 6.8.1943, Detmold, 29.12.1868 3. Hans Wilhelm v. Flotow, genera-major, 25.5.1838, Berlin, 27.8.1867 4. Paul Giese, dr filozofii, profesor, 2.2.1847, Gdask, 13.9.1879 5. Herman Holder- Egger, nauczyciel, 18.1.1827, Krlewiec, 13.12.1854 6. Herman H u k e , radca finansowy, 8.12.1843, Desawa, 4.2.1870. 7. Gustaw Mitzlaff, oficer ppk,1842, Ber lin, 1899 8. Georg Schuman, dr filozofii, prof. gim nazjum, 14.5.1846, Gdask, 12.6.1874 9. Max Vogel, dr praw, adwokat, nota riusz, 22.9.1856, Chojnice, 6.12.1885 10. Bruno Alwin Wagner, dr filozofii, prof. gimnazjum, 1835, Berlin, 1871 B. Przedstawiciel przy Wielkiej Loy Pru skiej "Royal-York zur Freudschaft": Gustaw Mitzlaff, oficer ppk, 1842, Ber lin, 1899 C. Urzdnicy funkcyjni loy (wszyscy zamieszkujcy w Starogardzie): 1. Gusataw Heiligendurfer, radca sdo wy, 1839, mistrz przeoony, 1889 2. Theodor Lohrke, dyrektor wyszej szko y dziewczt, 1848, 3- Fritz Munchau I, fabrykant, 1853, I Ekspert, 1881 3. Fritz Munchau I, fabrykant, 1853,I eks pert, 1881 4. Otto Winkelhausen, fabrykant, 1854, II Ekspert, 1882 5. Fritz Winioker, prof. gimnazjum, 1854, sekretarz, 1892 6. Carl Kliesch, nauczyciel gimnazjum, 1832, I mwca, 1887 7. Franz Magnus, bankowiec, 1867, II mwca, 1896 8. Max Winkelhausen II, fabrykant, 1852, I stranik, 1881 9. Paul Munchau II, fabrykant, 1855, II stranik, 1881 10. Wilhelm Rassmann, budowniczy powia towy, 1854, skarbnik, 1887 11. Arie Goldfarb, radca handlowy, fabry kant, 1855, Jamunik, 1882 12. Julius Eggert, prac. kasy sdowej, 1853, I gospodarz, 1888 13- Paul Arndt, radca (rajca), 1858, II go spodarz, 1897 14. Leopold Schnaase, prof. gimnazjum, 1858, brat organizacyjny, 1892 D. Czonkowie zwyczajni: 15. Louis Aronsohn, radca handlowy i miej ski, 8.10.1850, Bydgoszcz, 1886 16. Albert Buhlke, waciciel ziemski, 4.7.1854, Szl. Grblin, 13.3-1880 17. Heinrich Hartingh, dzierawca dome ny, 14.3.1840, Bielawki, 11.4.1891 18. Otto Hallmich, inspektor podatkowy, 3.9.1848, Starogard, 2.11.1890 19. Paul Heyder, lekarz dentysta, 26.1.1869, Starogadr, 5.12.1897 20. Paul Horstmann, fabrykant, 9-12.1855, Starogard, 7.12.1884 21. Oscar Klein, rencista, 26.10.1845, Sta rogard, 2.11.1890 22. Georg Fried Lange, lekarz wojskowy, 8.5.1850, Starogard, 1894 23. Otto Mennicke, inspektor podatkowy, 9.2.1854, Starogard, 27.6.1897 24. Adolf Molier, kupiec, 18.2.1862, Staro gard, 27.2.1904 25. F e r d i n a n d N e u m a n n II, k u p i e c , 13.4.1840, Berlin, 3-11.1888 26. Fried. Franz Neumann III, zarzdca ma joratu, 17.3.1865, Zduny, 19.3.1898 27. Albert Pohl, rencista, 2.12.1832, Staro gard, 11.3.1871 28. Rudolf Rohrbek, waciciel ziemski, 7.8.1845, Szl. Grblin, 12.6.1880 29. Edgar Schultz, ksigarz, 28.2.1852, Sta rogard, 27.5.1899 30. Bernard Schultze, lekarz weterynarz, 4.5.1870, Starogard, 29.3.1903 31. Hermann Ziehm, rencista, 13-7.1837, Sopot, 1.12.1866 E. Brat muzykant: 32. Paul Koheffke, nauczyciel szkoy miej skiej, 10.5.1863, Starogard, 31-5-1890 F. Czonkowie nadzwyczajni (spoza Sta rogardu): 33- Alfred v. Biber-Palubicki, malarz, 21.9.1836, Diseldorf, 14.12.1862 34. Simon Busse, rencista, 12.1.1828, Gdask 11.4.1875 35. Friedrich Wilhelm Frost, kupiec, 9.2.1826, Gdask, 17.10.1863 36. Joh. Gottfried Justrow, pocztowiec, 13.1.1841, Sopot, 27.6.1868 37. Ernst Kruska, radca sdowy, 2.3.1851, Wrocaw, 7.12.1884 38. Moritz Levit, kupiec, 30.4.1843, Nehlau, 16.2.1878 39- Otto Liess, lekarz weterynarii, 11.7.1871, Berlin, 2.12.1900 40. Ferdinand Mampe, administrator dbr, 13.11.1831, Prussau, 7.4.1883 41. Jul. Theodor Neumann, inspektor pod., 20.6.1842, Nowy Port, 8.2.1879 42. v. Oppeln-Bronikowski, rotmistrz, 22.5.1831, Grlitz, 3-11.1860 43. Otto P o e r s c h k e , adwokat, nota riusz,15 10.1861, Lignica, 30.5.1891 44. Amos Raykowski, waciciel myna, 30.3.1843, koo Osia, 29.3-1890 45. Rudolf Winkelhausen I, kupiec, 18.8.1849, Gdask, 5.2.1876 G. Rada Honorowa (Sd Koleeski?) 1906-1907: Klein, Munchau I, Rassmann, Winke lhausen III, Winicker, zastpcy: Pohl, Hellmich, Schnaase. H. Stale wizytujcy bracia: 1. Wilhelm Otto v. Drebber, ppk komen dant garnizonu (7), 29.10.1850, Staro gard, 2.2.1880 2. Hugo Kauffmann, dr filozofii, prof. gim nazjum, 5.1.1860, Starogard 5.6.1886 3. Johannes Rose, st. kontroler podat kowy, 1.7.1863, Starogard, 7.9.1893 I. Bracia Sucy (Ewentualnie wynagra dzani): 1. Wilhelm Bronnert, tapicer, 25.10.1860, Starogard, 27.11.1897 2. Adolf Cosciessa, e k o n o m loy, 15.12.1874, Starogard, 1.12.1905 3. Rudolf Feistner, mistrz stolarski, 10.9.1861, Starogard, 1.6.1901 4. Aleksander Krzimiski, mistrz kpieliska miejskiego, 24.12.1864, Starogard, 16.5.1899 5. Bruno Marohl, posaniec magistracki, 16.10.1859, Starogard, 1.6.1901

W LUDOWEJ LEGENDZIE mason, zwany farmazonem, kojarzony by ze sprzymierzecem diaba, ktremu w zamian za korzyci materialne, gwnie pienidze, zaprzeda dusz, podpisujc wasn krwi odpowiednio przygotowany cyrograf Dlatego sdzono, ze wolnomularz by czowiekiem bogatym Konszachty z diabem pono powodoway, ze farmazon nawet pod nieobecno w domu zawsze wszystko wiedzia i widzia, co si w nim dziao, co praktycznie pozwalao mu by obecnym jednoczenie w dwch miejscach. Std niemoliwym byo okradanie jego posiadoci, gdy mg nagle pojawi si przed zodziejem i swoj milczc" obecnoci przestraszy go Ale dlatego mia te farmazon stae kopoty z niedosypianiem, bowiem w kad noc objeda swoje dobra. Podrowa bryczk, powoo n w dwie pary czarnych, wyjtkowo szybkich koni, ktre odstraszay otoczenie ziejcym z pyskw ogniem Farmazon pojawia si we waciwym miejscu szybko i tak samo szybko z niego znika Jego cech zewntrzn wygldu bya krtka kozia brdka i dugie cygaro w ustach Wrd najstarszych mieszkacw Kociewia do dzi przetrway wspomnienia o farmazonach ostatnich lat zaboru pruskiego w Bczku, Turzy, Mazewku, Swaroynie, Kopytkowie, Borkowie, Majewie i Laskowicach. Wolnomularsk legend owiany Jest polodowcowy gaz narzutowy, zwany Kamieniem Skarbw (Skarbowiec), lecy w pobliu nie wielkiego jeziora Rokitki, bdcego niegdy wraz z lasem wasnoci wsi Nygut, nazywajcej si potem Modrowo, obecnie Bolesawowo Na Kociewiu znane s jeszcze niesamowite historie dotyczce farmazonw w Zelgoszczy i Komorsku koo wiecia. O tym ostatnim dowiadujemy si m i n dziki powieci Bolesawa Eckerta "Saga Kociewska" (Gdask 1983).

32

KMR

KAZIMIERZ ICKIEWICZ

Pomorzanie na emigracji
Pomorzanie yjcy w diasporze, rozsiani po caym wiecie, to may jeszcze temat, ktry czeka na szersze opracowanie. Brak bowiem dotychczas wyczerpujcych publikacji nau kowych na ten temat, brak dokadnych danych statystycznych z historii pomorskiej emi gracji, jak i penego obrazu wspczesnego ycia Polonii rodem z Pomorza. A emigracja polska z Pomorza Gdaskiego - wiemy to na pewno - uczestniczy w yciu krajw osiedle nia. Posiada swj wkad na miar moliwoci w rozwj spoeczny, gospodarczy, kultural ny i naukowy pastw, ktrych ci emigranci s obywatelami. Emigracja pomorska podlega te negatywnym - z naszego polskiego punktu widzenia - procesom pod wzgldem naro dowym, podobnie jak caa Polonia w poszczeglnych krajach. Najwiksze skupiska emigracji polskiej z Pomorza Gdaskiego znajduj si dzi w Ka nadzie, Stanach Zjednoczonych, Australii, Nowej Zelandii, Brazylii, RFN i na wyspie Bornholm w Danii. W kolejnych artykuach omwimy przyczyny emigracji z Pomorza Gdaskiego, gw nie z Kaszub i Kociewia, przedstawimy warunki podry emigrantw oraz przybliymy czytelnikom skupiska emigracji pomorskiej w poszczeglnych krajach i dokonamy jej cha rakterystyki. Publikacje niniejsze nie wyczerpuj oczywicie problemu wychodstwa i osa dnictwa pomorskiego. Jest to tylko prba pewnego podsumowania dokonana w oparciu o dotychczasowy stan bada nad emigracj pomorsk. Chodzi bowiem o to, aby na podsta wie dotychczasowych opracowa, w wikszoci przyczynkarskich oraz zebranego ju ma teriau rdowego przez autora, wypeni zasadnicze luki w znajomoci zagadnienia.

PRZYCZYNY I CHARAKTER EMIGRACJI


ruga poowa XIX i pocztek XX wieku przyniosy ogromn fal emigracji zarobkowej. Obja ona kraje, pocztkowo gwnie zachodnie i pnocne: Angli, Irlandi, Francj, Niemcy oraz kraje skandynawskie. Pniej rwnie Wochy i Europ rodkow w tym ziemie polskie. Duy przyrost naturalny, przeludnienie wsi, ucisk gospodarczy, polityczny i narodowy, ktremu podlega lud polski - oto wzgldy skaniajce do emigracji zarob kowej polskich ludzi bezdomnych", jak napisa Stefan Kieniewicz. Emigracja bya poszukiwaniem chleba i zie mi, ale dawaa te nadziej na wiksz niezaleno i ucieczk spod ucisku spoecznego i narodowego. Najwczeniej rozpocza si emigracja polska z za boru pruskiego do Stanw Zjednoczonych i Kanady. Znane s pojedyncze przypadki wyjazdu do Brazylii, Australii i Nowej Zelandii. Pierwsi emigranci udali si tam ju w pierwszej poowie XIX wieku. Szcze glnie liczna bya jednak emigracja w latach siedem dziesitych i osiemdziesitych XIX stulecia, stanowic KMR

znaczn cz wychodstwa zamorskiego z pastwa pruskiego. Obja ona zarwno lsk, Wielkopolsk, jak i Pomorze Gdaskie. Wrd emigrantw, ktrzy opucili wschodnie prowincje pastwa pruskiego, tj. wy mienione wyej regiony, znajdowao si okoo 1,2 min lud noci polskiej. Z tego blisko 500 tysicy wywdrowao za ocean, reszta do zachodniej czci Niemiec, gw nie na Saksy". Wdrwki za ocean odbyway si w warunkach opa kanych, a jeszcze aoniejsze gosy dochodziy z Ameryki o losie, ktry tam spotka wielu emigrantw, szczeglnie tych nie znajcych jzyka i nie posiadajcych czsto ad nych kwalifikacji zawodowych, bd pienidzy. Opinia publiczna niepokoia si t poniewierk ludzk rodakw i bia na alarm z powodu wynarodowienia grocego wielu tysicom emigrantw polskich. Publicystyka, zwaszcza ta przeznaczona dla ludu, potpia emigracj i staraa si do niej zniechci - zre szt bez powodzenia. Wkrtce okazao si jednak, e emigracja przynosi take korzyci krajowi. Robotnicy se zonowi przywozili bowiem do kraju zarobione pienidze, a zza morza ci co wyjechali, dosyali je swoim rodzinom.

33[

Wychodstwo z Kociewia stanowicego cz integral n Pomorza Gdaskiego i ziem polskich, byo jednym z pierwszych w polskiej emigracji zarobkowej. Rozpoczo si ju po powstaniu listopadowym, kiedy to pierwsi emi granci zaczli opuszcza Kociewie. Szerszy zakres miaa w tym czasie emigracja z ssiednich Kaszub. Jej rozmia ry sigay okoo stu osb rocznie, ale od poowy XIX wie ku widoczny by systematyczny wzrost. Dotyczy to rw nie Kociewia. W publikacjach powiconych emigracji zarobkowej podaje si, e emigranci opuszczali ojczyzn z powodu przeladowania polskoci i Kocioa Katolickiego przez Prusakw. Nie jest to jednak pena prawda, gdy okrutne przeladowania Polakw rozpoczy si dopiero od lat sie demdziesitych XIX wieku. Pocztkowo wanym czynnikiem wychodstwa bya propaganda emigracyjna. Ju w 1848 roku przybyli na obszar Kaszub i Kociewia pierwsi agenci Towarzystwa eglugi Morskiej w Hamburgu, werbujc ochotnikw na wyjazd za ocean. Udawao si to tym atwiej, e do roku 1860 przejazd statkiem dla wyjedajcych na stae, w celach osadniczych, by bezpatny. Agenci dziaali z ramienia i w interesie cudzoziemskiego przemysu, rol nictwa, kolonizacji, albo na rzecz kompanii okrtowych. Naley mie na uwadze rwnie to, e przewz pasae rw tworzy dla kompanii okrtowych przynoszcy ko rzyci interes. Agenci starali si oywi emigracj wszel kimi sposobami, gdy sami osigali z tego due dochody. W ich interesie leao zatem, aby jak najwicej ludzi wy jedao z kraju. Agitacj prowadzili czsto sami emigran ci. Wielu wyjedao za pienidze nadesane im przez krewnych lub znajomych, ktrzy wyemigrowali wczeniej i zdyli poczyni pewne oszczdnoci. Niektrzy korzy stali z tzw. prepaidw", czyli przedpat kart okrtowych nabytych dla nich przez krewnych za oceanem i przesa nych stamtd na podr z Europy. Wadze pruskie przypi

syway agentom emigracyjnym du rol w rozwoju wy chodstwa zamorskiego. Trzeba jednak zaznaczy, e ocena ta nie bya zgodna z rzeczywistoci, gdy agenci odgrywali decydujc rol tylko w pocztkowym stadium emigracji, kiedy jej szlaki nie byy jeszcze przetarte. Z czasem coraz wikszego znaczenia nabierao oddziay wanie krewnych i znajomych, najczciej w Ameryce P nocnej. Bismarck za dostrzeg, e najbardziej skuteczn propagand emigracyjn stanowiy listy i przesyki pie nine do rodzin w kraju. Pierwsi emigranci z Pomorza Gdaskiego pochodzili z najuboszych terenw Kaszub i Kociewia. Za ocean wygnaa ich bieda, a wyjedali przewanie nielegalnie, bez zgody wadz pruskich. Natomiast o pozwolenie na wyjazd zabiegay osoby pragnce wywie majtek w for mie przede wszystkim gotwki. Ludno pomorska bya niezadowolona ze swojego pooenia pod zaborem pruskim, a popraw warunkw bytowych widziaa w Ameryce, tj. w Stanach Zjednoczo nych i Kanadzie, gdzie atwo mona byo otrzyma zie mi. Korespondent Gazety Toruskiej" szacowa mini mum dochodu niezbdnego dla rodziny robotnika rolne go na 500-700 marek rocznie, co byo czsto nieosigal ne. Jak bardzo poczucie tej trudnej sytuacji robotnikw rolnych wpywao na opuszczanie wsi, wiadczy stwier dzenie landrata chojnickiego z kwietnia 1872 roku w zwizku z emigracj zamorsk: Nie ma przeciwdziaa nia temu prdowi, poniewa tak czsto podejmowane prby pouczania s po prostu zbijane stwierdzeniem, e ich krewni w Ameryce jedz miso, gdy natomiast oni tutaj nawet nie maj ziemniakw, a wymowa faktw jest zbyt wyrana, aby byo moliwe zbicie tego stwierdzenia. Dalsz istotn przyczyn, skaniajc ludno ka szubsk i kociewsk do emigracji, bya uciliwo i dugotrwao pracy w majtkach obszarniczych. Ndzne byy rwnie warunki mieszkaniowe robotnikw rolnych.

Jedn z przyczyn emigracji bya polityka germanizacyjna pruskiego zaborcy

34

KMR

Parobcy w latach szedziesitych XIX wieku nie po siadali ek i pocieli, a spali niekiedy w stajni. Ko mornicy dworscy w tym okresie mieszkali stoczeni po dwie lub trzy rodziny w jednej izbie. Czynnikiem emigracji ludnoci rolniczej i wiejskiej z Pomorza Gdaskiego bya wic niekorzystna sytuacja spoecz na robotnikw rolnych, ktra znajdowaa odbicie w sposobie ich traktowania przez obszarnikw i boga tych chopw zwanych gburami. Trudne byo rwnie pooenie ekonomiczne chopw maorolnych, ktrzy nie mogli wyy ze swoich gospodarstw. Kolejnym powodem wyjazdw za ocean by nadmiar rk do pracy na rodzinnej ziemi. Powsta on wskutek tego, e staemu i silnemu przyrostowi lud noci Pomorza Gdaskiego - a tym samym i Kociewia - towarzyszy wynikajcy z postpu technicznego spa dek zapotrzebowania na si robocz w rolnictwie. Teza powysza znajduje swoje pene uzasa-dnienie w kon kretnej sytuacji Pomorza Gdaskiego drugiej poowy XIX i pocztku XX wieku. Emigranci kierowali si w gb Niemiec, gwnie do Nadrenii i Westfalii oraz za ocean, do Nowej Zelandii. Przyjmuje si, e bodcem do emigracji zamorskiej ludnoci wiejskiej bya moliwo uzyskania ziemi za oceanem, gwnie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Pogld taki przedstawi rn.in. Karol Kautski stwierdza jc, e perspektywa gospodarki rolnej wolnej od (...) ren ty gruntowej, militaryzmu, podatkw, na urodzajnej zie mi bya zbyt ncca, by nie miaa skoni licznych rolni kw do porzucenia ojczystych zagonw. Bodziec ten dzia a rwnie na Pomorzu Gdaskim, a wic i na Kociewiu. Czynnikiem, ktry stymulowa nasilenie emigracji zamorskiej na tym terenie byo ksztatowanie si sieci kolejowej. Ruch emigracyjny obj pocztkowo zachodni cz Pomorza Gdaskiego, dlatego, e obszary te uzy skay najwczeniej poczenia kolejowe z portami wy

chodczymi w Bremie i Hamburgu. Z czasem, wraz z zagszczeniem si sieci kolejowej, nastpowaa emigra cja z Kociewia. Jednak o wikszej emigracji z tego re gionu mona mwi dopiero od lat siedemdziesitych XIX wieku, kiedy to represje po powstaniu stycznio wym, a przede wszystkim wznowiona polakoercza polityka zaborcy i liczne wywaszczenia chopw stwa rzay bardzo trudne warunki ycia. W 1871 roku zo staa wydana pierwsza z szeregu ustaw Kulturkampfu", synne rugi pruskie" stosowano praktycznie od 1885 roku, a pruska Komisja Kolonizacyjna powstaa i rozpocza dziaalno w roku 1886. Emigracja za ocean z Pomorza Gdaskiego miaa przewanie charakter stay. Emigranci opuszczali kraj rodzinny bezpowrotnie, w celach osadniczych. Ree migracja bya zjawiskiem marginesowym, a pewien jej wzrost dokona si dopiero pod koniec XIX wieku, co wizao si ze spadkiem znaczenia emigracji zamor skiej na rzecz migracji do rodkowych i zachodnich rejonw Niemiec. Za ocean wyjeday zarwno cae rodziny, jak i pojedyncze osoby. Jeli za chodzi o te ostatnie, byli to przede wszystkim onaci mczyni, ktrzy po pew nym czasie cigali rodzin. Ich przewaga nad emi gracj kobiet z biegiem czasu malaa. Wiksza liczba wyjedajcych mczyzn ni kobiet zaleaa od wie lu czynnikw: wieku i stanu rodzinnego emigrantw, struktury ekonomicznej regionu wysyajcego i przyj mujcego emigrantw oraz od perspektywy uzyskania pracy w kraju, do ktrego wyjedano. Pojedynczo wyjedaa take modzie i to obojga pci. Mode ko biety - robotnice wiejskie oraz crki chopw - uda way si do Ameryki w nadziei szybkiego zampjcia. Emigracj rodzinn cechowaa bardziej wyrwnawcza struktura wedug pci, w przeciwiestwie do wyjazdw indywidualnych, w ktrych przewaali mczyni.

Bieda wygnaa wielu za ocean

KMR

35

Ustalenie struktury spoeczno-zawodowej emigrantw z Kociewia, jak i z caego Pomorza Gdaskiego, nie jest atwe. Moemy przypuszcza, e emigracja zamorska do poszczeglnych krajw, w swej strukturze zawodowej nie odbiegaa od struktury ogu polskiej emigracji zarobko wej, gdzie a 70 procent stanowili chopi przede wszyst kim maorolni oraz robotnicy rolni, 7 procent robotnicy przemysowi i 7 procent osoby o zawodzie rnym. W pozostaych 16 procentach - ze wzgldu na brak da nych - nie mona ustali zawodu. Emigracja z Pomorza Gdaskiego za ocean, bya emi gracj chopsk. Za morze wyjeda gwnie proletariusz wiejski, nie majcy nic oprcz swojej siy roboczej, na ktr nie byo nabywcw w kraju. Emigrowa te mao rolny chop nie mogcy wyy na swoim niewielkim go spodarstwie. Pchaa ich za ocean bieda. W Stanach Zjed noczonych wikszo emigrantw kierowaa si do miast. W Kanadzie, Brazylii, Australii czy Nowej Zelandii emi granci osiedlali si na lecej odogiem ziemi, czekajcej na pionierw. Na Pomorzu Gdaskim do pierwszej polowy lat dzie widziesitych XIX wieku emigracja zamorska stano wia podstawow form odpywu ludnoci, przede wszy stkim wiejskiej. W okresie swego najwikszego nasile nia, przypadajcego na pierwsz poow lat osiemdzie sitych, wynosia ona 80 procent ubytku migracyjnego. W drugiej poowie lat osiemdziesitych XIX wieku na stpi pewien spadek. Wizao si to ze wzrostem migra cji do Niemiec, ktra od poowy lat dziewidziesitych staa si -jak podaje Kazimierz Wajda - dominujc for m odpywu ludnoci wiejskiej z Pomorza Gdaskiego, w tym rwnie z Kociewia.

ZASIG I STAN LICZEBNY EMIGRACJI Emigracja z Pomorza Gdaskiego najwczeniej rozwina si w jego zachodnich i pnocno-zazachodnich powiatach tj. zotowskim, waeckim, czu-chowski, chojnickim, wejherowskim, kartuskim, i kocierskim oraz w powiatach graniczcych z Pomorzem Gdaskim - bytowskim i lborskim. Z czasem obja Kociewie - powiaty starogardzki, tczewski i wiecki. Ruch emigracyjny Polakw z Pomorza Gdaskiego za ocean rozwin si pod wpywem emigracji niemiec kiej. Na zwikszenie rozmiarw wychodstwa polskiego miaa take wpyw polityka zaborcy. Chodzio bowiem o osabienie ywiou polskiego i zmniejszenie jego stanu posiadania. Jak wskazuj dane statystyczne, dla poudniowej cz ci Pomorza Gdaskiego, Niemcy brali udzia w emigracji zamorskiej w stopniu nieco wyszym ni Polacy. Z tego wzgldu zmienia si tam od 1870 roku stosunek liczeb ny narodowoci polskiej i niemieckiej na korzy Pola kw. Zmniejszenie si liczby ludnoci niemieckiej byo nie tylko wynikiem emigracji na Zachd, ale take polonizacji przez wstpowanie w zwizki maeskie z lud noci polsk. Ustalenie dokadnej liczby emigracji polskiej z Ko ciewia, jak i z caego Pomorza Gdaskiego, do poszcze glnych krajw zamorskich, jest do trudne. Emigranci polscy byli obywatelami Niemiec. I chocia mwili po polsku, nie zawsze potrafili odrni sw przynaleno narodow od pastwowej. Cz z nich wymieniaa nazw pastwa zaborczego zamiast podawa, e jest narodowoci polskiej bd po-

W porcie przed podr za ocean

KMR

chodzi z Pomorza Gdaskiego. rda niemieckie poda j wprawdzie region lub niemiecki Land, ale traktuj wszystkich emigrantw jako Niemcw. Podkrela si w nich, e przez cay XIX wiek Niemcy byty krajem naj wyszej emigracji w Europie oraz, e w okresie od 1891 do 1910 roku emigrowao okoo 5 milionw Niemcw. Stwierdza si wprawdzie, e pochodzili oni przewanie ze wschodnich terenw Rzeszy, ale nie wspomina ani sowem, e byli to w duej czci Polacy - Kociewiacy i Kaszubi. Niedokadnoci powysze wynikay z tenden cyjnoci rde i oszustwa tych urzdnikw niemieckich, ktrzy je sporzdzali, a take z niskiego niekiedy po ziomu wiadomoci narodowej emigrantw polskich. Jak wynika z danych szacunkowych, od 1871 roku w kadym kolejnym dziesicioleciu Pomorze Gdaskie tracio w wyniku emigracji okoo 100 tysicy ludno ci. Wiadomo, e w okresie od 1840 do 1910 roku z Pomorza Gdaskiego wyjechao za chlebem" okoo 663 tysice osb. Pocztkowo ruch emigracyjny Pola kw - Kaszubw i Kociewiakw rozwija si powoli i stanowi skromny odsetek emigracji niemieckiej. Do piero po wojnie niemiecko-francuskiej w 1870/1871 emigracja polska z Pomorza Gdaskiego przybraa wiksze rozmiary. Sprzyjao temu kolportowanie przez towarzystwa okrtowe w duych portach niemieckich wiadomoci o warunkach podry. Wpyw miaa rw nie liberalizacja niemieckich przepisw paszporto wych. Due znaczenie miao uzyskanie poczenia ko lejowego z portami emigracyjnymi, co wpywao na obnienie kosztw podry. W wyniku tego znacznie wzrs wrd emigrantw z Pomorza Gdaskiego odsetek Kaszubw i Kociewiakw, stanowic okoo 40 procent caej emigracji.

SKUTKI SPOECZNO-EKONOMICZNE EMIGRACJI

okolicach, gdzie emigracja zarobkowa wyst pia wczeniej, wytworzyy si silne zwizki z docelowymi rejonami emigracji poprzez oso by, ktre ju tam przebyway. Zwizki te sprzyjay wy tworzeniu si nawyku do emigrowania za ocean z poszcze glnych wsi, miasteczek czy rejonw Pomorza Gdaskiego oraz utrzymywaniu si przez duszy czas tej emigracji. Do lat siedemdziesitych XIX stulecia na Pomorzu Gdaskim wystpowa nadmiar siy roboczej na wsi, szcze glnie od jesieni do wiosny. Nadmiar ten uwidacznia si przede wszystkim wwczas, gdy miay miejsce sabsze ni wa, a tym samym byo mniej zboa do wymcenia. Sytua cj agodzia emigracja zarobkowa. W pniejszym okresie nie ujawnia si jednak powaniejszy niedostatek siy ro boczej i to nawet w okresach nasilonego zapotrzebowania, jak np. w czasie niw. Wyjtek stanowiy lata 1872-1873, co byo spowodowane siln fal emigracji zamorskiej, imi gracji do Niemiec, a co uwidocznio si zwaszcza w niwa na Kaszubach, w mniejszym zakresie na Kociewiu. Emigracja wpywaa przede wszystkim na rynek pra cy. Spowodowaa najpierw zrwnowaenie poday i po pytu siy roboczej, a od lat osiemdziesitych w coraz wik szym stopniu niedobr poday rk do pracy. Nastpstwem tego byo wspomniane ju wyej zastpowanie ludnoci miejscowej si robocz napywajc z Krlestwa i Gali cji. Odpyw ludnoci wiejskiej z Pomorza Gdaskiego w drugiej poowie lat dziewidziesitych XIX wieku i zwizany z tym wzrost wzgldnego niedoboru siy robo czej pocigny za sob podwyk pac robotnikw rol nych. Poprawie ulegy te ich warunki bytowe. Przyka-

Wychodcy podczas podry na statku

37

dowo paca robotnika dniwkowego wzrosa pod koniec XIX stulecia w granicach 20-50 procent. Na pocztku XX wieku sygnalizowano dalszy wzrost pac roboczych w rolnictwie na caym Pomorzu Gdaskim. Rwnocze nie nastpowa postp techniczny i mona obserwowa postpujc mechanizacj rolnictwa. W wyniku emigracji zmieniaa si struktura wiekowa ludnoci. Z Pomorza Gdaskiego wyjeday za ocean lub do Niemiec osoby w wieku produkcyjnym: 82 procent stanowiy osoby w wieku od 14 do 44 lat, 13 procent dzieci do lat 14 i tylko 5 procent ludzie, ktrzy prze kroczyli 45 rok ycia. Ludno wyjedaa z Kociewia i Pomorza w poszu kiwaniu lepszych warunkw egzystencji, a gwn przy czyn wyjazdu za ocean bya bieda, brak pienidzy i sa by rozwj gospodarczy tych ziem, przy stale wzrastaj cym przyrocie naturalnym. Duy odpyw ludnoci z Po morza nie osabi jednak jej szybkiego przyrostu. TRASA I WARUNKI PODRY EMIGRANTW

sze porty niemieckie: Brema i Hamburg. W obu portach znajdoway si gospody i specjalne hale, w ktrych wy jedajcy mogli si zatrzyma do czasu wypynicia stat ku z portu. Warunki mieszkalne, szczeglnie w halach, byy ze. Emigranci uskarali si, e nie ma czystej po cieli i spa musz pod uywan, e na dwch kach sypia 5-6 osb. Port w Hamburgu posiada swoje agen cje na przejciach granicznych. Zatrudnia pracownikw kolejowych, andarmw i urzdnikw celnych, dziki czemu mg wymusza kupno biletw na wasne statki. Pracownicy portu czsto dopuszczali si naduy przy wymianie walut. Podr przez ocean naleaa do dugich i przykrych. Pobyt na morzu w przypadku pynicia do Ameryki trwa pocztkowo w dobie aglowcw dwa lub trzy miesice. Do Australii czy Nowej Zelandii podr trwaa znacznie duej. W kajutach pierwszej i drugiej klasy duych stat kw pasaerskich panowa komfort i przepych. Nie byy one jednak dostpne dla emigrantw z Kociewia i Pomo rza Gdaskiego. Pierwsi emigranci jechali w adowniach przeznaczo nych do przewozu byda, gdzie byy wprost straszne wa runki. Na statkach przepenionych do ostatecznoci wy buchay choroby. Emigranci uskarali si na poywienie, ktre byo ze i w niewystarczajcych ilociach. Posiki podawano do pomieszcze, ktre jednoczenie byy sy pialniami. Podczas podry emigranci, szczeglnie dzie ci, umierali, za ich ciaa wrzucano do morza. Dua mier telno bya do powszechna. Gdy wychodzili na ld w Nowym Jorku, Quebec czy Wellington, z wyciecze nia ledwo mogli chodzi. Lepsze warunki panoway w niewiele taszej ni pierwsza i druga klasie trzeciej, ktr obok miejsc podpokadowych zaprowadziy w swo ich statkach cztery wielkie przewozowe towarzystwo nie mieckie. Kajuty tej klasy zarezerwowane byy jednak tyl ko dla emigrantw niemieckich. Warunki podry emigrantw poprawiy si na po cztku XX wieku. Specjalna ustawa z 13 lipca 1906 roku

roga emigrantw wioda najczciej do Ameryki Pnocnej, rzadziej do innych krajw. Znane s nam potworne warunki ich podry, niedole, choroby, gd, niebezpieczestwo, oszustwa agentw oraz ciki pionierski los na nowej ziemi. Znane choby z lite ratury Henryka Sienkiewicza i Marii Konopnickiej. Podr za ocean emigranci z Pomorza rozpoczynali najczciej z portw w Bremie lub Hamburgu. Na ten ostatni port wskazuj wspomniani agenci Towarzystwa eglugi Morskiej, ktrzy pojawili si na Kaszubach i Kociewiu w roku 1848. Do tego portu emigranci z Po morza Gdaskiego docierali przewanie kolej. Niektrzy wyjedali z Gdaska, ktry ju w 1852 roku uzyska poczenie ze Szczecinem i Hamburgiem. Jak ju zaznaczono, powan rol w przewozie emi grantw z Pomorza Gdaskiego odegray dwa najwik

Badania imigrantw na kontynencie amerykaskim

38

KMR

okrelaa maksymaln liczb pasaerw podpokadowych. Stanowia ona, e na dorosego pasaera i jego baga przy pada powinno 15 stp szeciennych wolnej przestrzeni. Oprcz tego na kadego pasaera statku, wyczajc ka pitana, zaog i pasaerw jadcych w kajutach, powin no przypada minimum 2 tony okrtowe przestrzeni. Kad osob w wieku powyej 14 lat uwaano za do ros, a dwie osoby poniej tego wieku traktowano jako jedn osob. Za przekroczenie tych przepisw grozia kara od 8 do 20 dolarw za kadego nadliczbowego pasaera. Dzienniki okrtowe musiay zawiera nazwiska wszy stkich pasaerw, w tym rwnie tych, ktrzy przed po rtem kocowym opucili statek. Za kad nie zapisan w dzienniku osob kapitan paci kar pienin. W przy padku mierci pasaera dziennik zawiera szczegy od noszce si do spadkobiercw, a w przypadku braku tych e, rzeczy spadkowe byy wydawane urzdowi imigracyjnemu kraju do ktrego przybywano. Instytucji tej wyda wano take wiadectwa zdrowia wszystkich pasaerw. Po przybyciu do portu docelowego nastpowaa kontrola lekarstwa. Chorych pozostawiano na statku lub umieszcza no w szpitalach, a nastpnie odsyano z powrotem. De portacja zarzdzona wobec gowy rodziny obejmowaa take wszystkich jej czonkw. Pasaerowie mogli przez 24 godziny po przybyciu stat ku do portu docelowego pozosta na pokadzie. Kapitan statku nie mg pobiera od pasaerw opaty za wyldo wanie, czyli zakoczenie podry. W portach powinny znajdowa si schroniska i poczekalnie dla tych emigran tw, ktrzy udawali si w dalsz podr. Nad dziemi, ktre podczas podry jednego lub obojgu rodzicw, urzd imigracyjny roztacza opiek. Przybywajcy do wikszo ci krajw zamorskich musieli si wykaza odpowiedni gotwk pienidzy. Z obowizku posiadania okrelonych przez wadze danego kraju kwot pienidzy byy zwolnio ne osoby, ktre potrafiy dowie, e jad do najbliszej rodziny lub moj zapewnion prac w rolnictwie. Po przybyciu do Stanw Zjednoczonych, Kanady, Bra zylii, Australii czy Nowej Zelandii emigrantw z ziem polskich, w tym z Kociewia i Pomorza, czekaa na og nowa gehenna. Przybysze wszdzie byli greenhonami" tzn. niedowiadczonymi imigrantami, ktrych ograbia nie i oszukiwanie byo na porzdku dziennym. Emigranci z Pomorza Gdaskiego, gdy znaleli si w innym kraju, tworzyli wasne wiksze skupiska osadni cze, gdy chcieli w nowych nie bardzo znanych warun kach, znale oparcie we wzajemnej pomocy. Z tego po wodu dzisiaj jeszcze mamy w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie osady kaszubskie. A zwarte grupy Kaszubw i Kociewiakw docieray te do Brazylii, Australii i No wej Zelandii i do dzisiaj znajduj si tam due skupiska emigracji polskiej z Pomorza Gdaskiego.
Ludzie tskni do ojczyzny, o zamiast niej przyznaje si im tylko pastwo. Ojczyzna jest organiczno, wronita w przeszo, zawsze nie duo, grzejqca serce, bliska jak wasne ciao. Pastwo jest mechaniczne... Czesaw Miosz

CZOWIEK DOBRY
Dobrego i mdrego czowieka mona pozna po tym, e innych uwaa za lepszych i mdrzejszych od siebie.
Lew Tostoj

Chcc by dobry, uznaj wpierw, e jeste zy.


Heraklit z Efezu

Grzesznym jest ten, kto mogc wywiadczy dobro, nie czyni tego.
Johann Pestalozzi

Warunkiem dobroci jest wczuwanie si w cudze radoci i cierpienia.


Andre Gide

Dobro rodzi si wwczas, gdy ludzie zapominaj o sobie.


Lew Tostoj

Tylko ycie powicone innym warte jest przeycia.


Albert Einstein

Kady czowiek zobowizany jest przyczynia si dla dobra drugich i zaiste nic nie jest wart ten, kto nikomu nie jest uyteczny.
Rene Descartes

KMR

39

Karta Re ionalizmu Polskiego

glnoci nie moe by akcep zieje narodu i pastwa tylko nie zagraa integralnoci polskiego ksztatoway pastwa, lecz sprzyja jej umac towany centralizm wymuszajcy koncentracj rodkw material si pod wpywem nianiu. nych, kulturalnych itp. Zasada rnorodnych czynni Rozwj narodu zaley take od rwnoci nie wyklucza pomocy kw. Tym, co sprawia, e czuje wizi z bliszymi i dalszymi regionom o trudniejszych warun my si czonkami narodu, jest po ssiadami Polski. Istniay one kach rozwoju ekonomicznego i cy czucie wsplnoty terytorialnej, na zawsze, przyczyniajc si do ktre skadaj si: dziedzictwo hi naszego rozwoju kulturalnego wilizacyjnego. storyczne, religijne, spoeczno-kul- i gospodarczego. Ich podtrzymy - Poszczeglne regiony po turalne, a zwaszcza jzyk. wia wanie oraz intensyfikacja ma winny mc decydowa o swoich domo ta budzi si i ksztatuju ju wpyw na oywienie ekonomiczne wewntrznych sprawach, dlatego od dziecistwa w rodowisku ro i ukadanie dobrossiedzkich kon naley zapewni im najszersz dzinnym i ssiedzkim. Ten niewiel taktw midzyludzkich. Kady samorzdno na wszystkich ki obszar zajmowany przez spo czowiek w rnym stopniu i na szczeblach zarzdzania, cznie eczno lokaln to "maa ojczy rne sposoby uczestniczy w yciu z moliwoci zapewnienia wpy zna". Dla kadego czowieka sta spoecznoci lokalnej, regionu, wu na decyzje oglnokrajowe. nowi ona punkt wyjcia dla formo kraju, a niekiedy Europy czy - Ustalajc podziay adminis wania si jego postaw. wiata. Ruch regionalistyczny tracyjne naley bra pod uwag i samorzdowy uaktywnia wszyst odrbnoci regionalne oraz potrze Dziedzictwo przeszoci i ramy kie rodowiska i wyzwala spoecz by i wol mieszkacw. przyrodniczo-geograficzne wpy nikowsk inicjatyw. Twrcze siy ny na uksztatowanie wikszych - Do podstawowych zada dla wsplnot terytorialnych, istniej intelektualne, kompetencje i za samorzdowych regionw naley angaowanie skupionych w nim cych w wiadomoci ludzkiej jako racjonalne wykorzystanie poten ludzi przyczyni si do budowy regiony lub ziemie. Cechuje je cjau intelektualnego, zasobw spoeczestwa obywatelskiego, naturalnych, moliwoci ekono daleko posunite ujednolicenie tradycji i podobiestwo dowiad upodmiotowionego, zdolnego micznych, a take ochrona rodo ksztatowa nowe oblicze regionw wiska przyrodniczego oraz zacho cze historycznych. Zwizki rodzinne, ssiedzkie, krgi kole i kraju. Tworzymy w ten sposb wanie i wzbogacanie dziedzictwa eskie i zawodowe, wizi ekono wrd Polakw i mniejszoci na kulturowego. miczne i wiedza wyniesiona ze rodowych postawy obywatelskie - Istotny czynnik penego ycia i poczucie solidarnoci z ide regionalnego stanowi organizacje szkoy sprawiaj, e czowiek spoeczestwa, w ktrym wszyscy dorosy czuje czno ze swoim samorzdowe i spoeczne, towa regionem. Wi ta, czsto nie obywatele, bez wzgldu na pocho rzystwa regionalne i twrcze, zwidzenie etniczne, spoeczne oraz zki wyznaniowe, fundacje itp., doceniana, moe by wanym j wyznawany wiatopogld, maj | ktre s partnerami dla wadz i in czynnikiem przeobrae demo kratycznych i spoeczno-ekono- I rwne prawa i obowizki, rwny stytucji, wspomagajcymi je swoj start yciowy. micznego rozwoju kraju. wiedz o regionie, dowiadczeniem Granice "maych ojczyzn" i re Sukces dokonujcych si w kra- | i aktywnoci w projektowaniu gionw z natury nie s wyrane, ju przeobrae spoecznych i poli- przyszoci. bowiem obok cech kulturowych, tycznych bdzie moliwy, jeli - Szczeglna rola w podtrzy ekonomicznych i geograficznych, uwzgldnione zostan nastpujce mywaniu i ksztatowaniu wia wyrniajcych te obszary, istnieje zasady: domoci lokalnej i regionalnej znacznie wicej wsplnych wizi, Postp kraju zaley od roz- przypada systemowi edukacji. czcych je w jedn cao - nard woju i pomylnoci kadego z re- Programy nauczania szk wszysti pastwo polskie. To sprawia, e gionw, zatem polityka preferen- I kich szczebli powinny szeroko ojczyzna nie jest zwyk sum cyjna wobec ktregokolwiek z nich 1 uwzgldnia tematyk regioregionw, a regionalizacja nie nie jest do przyjcia, w szcze- | naln.

- Powinnoci rodowisk na ukowych jest uwzgldnianie w szerokim zakresie problema tyki regionalnej. - Treci regionalne powinny stanowi istotn cz programw dziaalnoci instytucji i organizacji ycia kulturalnego, w szczegl noci muzew, bibliotek i domw kultury. - Tradycyjna kultura regional na wnosi do kultury narodowej, a poprzez ni do wiatowej, dzie dzictwo polskich wsi i miast. Dba o o kultur rodzinn i jzyk ojczysty jest nieodzowna zarwno dla podtrzymania tosamoci regionalnej, jak i narodowej. Zadanie to naley do twrcw i animatorw kultury, wspierany przez wadze pastwowe i samo rzdowe. - rodki masowego przekazu powinny oprcz popularyzacji wiatowej i oglnopolskiego do robku kulturalnego przyblia take wartoci i dorobek kultury regionw. Wan rol w harmonijnym wspistnieniu narodu polskiego z ssiadami speniaj pograniczne obszary wsppracy regionalnej. W ich ramach ssiadujce narody mog rozwizywa wsplne pro blemy, nawizywa i utrwala przyjacielskie wizi oddziaywa swoj kultur, wspomaga swoje mniejszoci narodowe za granic na zasadzie wzajemnoci i rwnych praw. Losy historyczne sprawiy, e od wiekw najwysz wartoci Polakw jest ojczyzna. Wszelkie nasze dziaania winny jej suy. Okrelajc zasady regionalizmu polskiego jestemy pomni tego, e dobrem nadrzdnym dla nas wszystkich jest Polska.
Wrocaw, 25 wrzenia 1994 roku

KONGRES KOCIEWSKI

I KONGRES KOCIEWSKI

ociewie, drugi obok Kaszub region Pomorza Nad wilaskiego, szczyci si dug, burzliw i ciekaw histori wasn gwar i dorobkiem twrczym, interesujc i boga t kultur duchow i materialn, pikn tradycj, ktra powinna stanowi mocny fundament tosamoci dla kadego pokole nia i zacht do dalszego bogacenia dorobku przodkw. Kociewiacy przy stulecia wnosili swj znaczcy wkad w dzieje Polski, ich wielkiej Ojczyzny, z tym samym oddaniem pracujc na rzecz ojczyzny lokalnej, wasnej ziemi. Nie szczdzili krwi i ofiar w obronie polskoci w czasie zagroe, zaborw, wojny i okupacji. Oddawali swj trud, talenty i gorce serca dla jej gospodarczego, kulturowego, owiatowego i spoecznego rozwoju. Dochowali wiernoci Kociewiu w czasach najtrudniejszych prb i dowiadcze. Pod koniec XX wieku warto uwiadomi sobie i innym bogactwo trwaych i znaczcych osigni wszystkich pokole yjcych tu w gra nicach Kociewia, take tych Kociewiakw, ktrym los wyznaczy rol obrocw i szermierzy kociewszczyzny poza granicami regionu, kraju, Europy. Przecie i tam - w szerokim wiecie - nie brak Kociewiakw we wszystkich liczcych si dziedzinach wspczesnego ycia. S amba sadorami polskoci, nierzadko te regionalizmu kociewskiego. I Kongres Kociewski jest spotkaniem wszystkich Kociewiakw i mionikw naszego regionu, aby ogarn najszerszym spojrzeniem przebyt drog budowania swej tosamoci etnicznej, odrbnoci kultu rowej, wszechstronnego dorobku. Pragnieniem naszym jest przypom nienie zasug ludzi dla tej ziemi bezgranicznie oddanych w pracy, walce, twrczoci - w trwaniu przy niezbywalnych ideaach i wartociach wiary, honoru, godnoci. Mamy te obowizek ukazywa modym dziedzictwo ich ojcw, aby zobowiza nadchodzce pokolenie do kontynuowania dziea, ktre w jednoczcej si Europie wyznacza konkretne nasze miejsce w tym najpikniejszym skrawku wsplnej planety - nad Wis, Wierzyc i Wd- na Kociewiu. I Kongres Kociewski moe sta si okazj do ukazania wszystkich najwartociowszych osigni nawet najmniejszych rodowisk z mias teczek, wsi i osad, gdzie bij kociewskie serca, tli si jeszcze gwara, yj obyczaje, a zwaszcza tworz Kociewiacy. Pokamy nasz dorobek, rozmawiajmy o problemach, trudnociach i radociach pracy dla regionu, z odwag wyznaczmy regionalistyce kociewskiej moliwie jak najdalsz perspektyw rozwoju. Pokamy,e istniejemy na wielkiej mapie regionw.
Z deklaracji ideowej I K o n g r e s u Kociewskiego

Przedruk: Pomerania nr 11(259) z 1994 r.

41

RYSZARD SZWOCH

Z tradycj w przyszo
poeczny r u c h regionalny na Kociewiu w ptorawiekowej historii przechodzi t r u d n drog, zanim do dopracowa si swego oblicza i doj rza do momentu, w ktrym dokonuje bilansu swej dziaalnoci, usiujc te kreli program przyszoci. Korzeniami umocowany jest w romantycz nym kulcie ludowoci, pasji dziaania na rzecz lokalnej ojczyzny. D u c h narodowy dominowa w nim, bo takie byy nastroje i potrzeby spo eczne. Polem dziaania dla wielu Kociewiakw byy struktury organizacyjne k Ligi Polskiej (1848 r.), ale najwiksze moliwoci pracy na rzecz spoeczestwa regionu zapewniay Towa rzystwa Rolnicze, tworzone gsto poczwszy od 1862 roku za wzorem Piaseczna, na mod tej organizacji wociaskiej (Szkka Rolnicza, To warzystwo Gospody). Gwna dziaalno tych zwizkw samopomocowych s k u p i a a si na wcielaniu w ycie pozytywistycznych hase pra cy organicznej i "dziaalnoci u podstaw", ale bya te szerzej rozumian szko aktywizmu i kuni inicjatyw na niwie owiatowo-kulturalnej. Towarzystwa Ludowe i gsta sie bibliotek Towarzystwa Czytelni Ludowych (od 1880 r.) przez wiele lat byy orodkami ycia polskiego i tym samym central regionalnych poczyna (dla pomniejszych k, bractw, zespow). Lista kulturalnych inicjatyw - gwnie w zakresie lu dowego t e a t r u amatorskiego - jest dowodem arliwego patriotyzmu, manifestujcego wbrew zaborczym ograniczeniom, aktywn obecno Polakw w mieszanej spoecznoci rnych ro dowisk. Take w r a m a c h Zwizku K piewa czych propagowano wwczas amatorskie piewactwo, jeden z najywotniejszych objaww gar nicia si Kociewiakw do czynnego uprawia nia kultury. Spoecznoci miejskie ukierunkoway swo j aktywno w prny r u c h estetyzacji i dbao ci o wasne rodowisko, tworzc organizacje pod nazw Towarzystw Upikszania Miasta. Niejednokrotnie efekty tej dziaalnoci wykra czay poza doran akcj porzdkowania miast, ale zostawiay na dalsze lata trwae elementy

w pejzau miast, czego przykadem moe by szereg takich "dbr" w Tczewie i Starogardzie z okresu 1889-1920. Co wane, w ich szere gach czynni byli nie tylko Polacy. W w a r u n k a c h niepodlegego p a s t w a kociewski r u c h regionalny usiowa wzmocni si swego oddziaywania poprzez ujcie jej w ramy korporacyjne. Taki charakter miay Akademic kie Koa Pomorzan (m.in. z siln sekcj kociewsk), powoane przez Kociewiakw - studen tw uniwersytetw w Poznaniu i Warszawie. Pikn kart dziaania tych zwizkw przekre li rok 1950. Nie ostao si te Towarzystwo Mionikw Miasta Tczewa (1931 r.), a poza sfer marze nie wyszy pomysy utworzenia muzeum regionalnego, chocia w ostatnim jeszcze okre sie na k r t k o zaistnia regionalny periodyk pt. "Kociewie", stanowicy dodatek do lokal nych gazet Starogardu i Tczewa, Wojna i jemu pooya kres. Idea regionalizmu zawitaa ponownie w a t m o s f e r z e p o p a d z i e r n i k o w e j "odwily" w 1956 roku, na co Kociewiacy odpowiedzieli ambitnym, ba, nawet wykraczajcym poza siy i moliwoci dziaaczy tamtego okresu, progra m e m Zrzeszenia Kociewskiego". Mia to by ruch podejmujcy wszechstronn dziaalno (cznie z ustanowieniem posa Kociewia w par lamencie PRL) na obszarze caego regionu. Nie wytrzyma kryzysu, rozproszy siy na drobniej sze i czasem odlege od idei kociewskiej organi zacje i zwizki. Ta niewtpliwa strata na dugo zaciya n a d regionalizmem kociewskim. Jej ogromu nie da si uj w stwierdzeniu o bezpowrotnoci zaprzepaszczonych wtedy szans i spraw, a by moe zostanie wyraony kiedy w obszerniejszym ujciu. Nie dziwi zatem, e w warunkach wzgldnej swobody i w r a m a c h odgrnie n a r z u c o n y c h schematw odradzay si w rozproszonych ro dowiskach Kociewiakw miejscowe organizacje, jak c h o b y Towarzystwo Mionikw Ziemi wieckiej (1966 r., kilkakrotnie oywiana od 1970 r.), Towarzystwo Mionikw Ziemi Tczew skiej (1970 r.) z koem w Pelplinie, Towarzystwo Mionikw Ziemi Kociewskiej w Starogardzie KMR

42

( 1 9 7 3 r.), T o w a r z y s t w o M i o n i k w Ziemi Gniewskiej (1979 r.) czy Towarzystwo Mioni kw Miasta Nowego i Towarzystwo Mionikw Wisy w Tczewie. Proponoway one aktywne "mionictwo" lokalnej historii, dziaania patro nackie n a d rodowiskiem regionalnych twr cw ludowych, niekiedy ambitne i szlachetne akcje upamitniania zdarze i postaci, czsto d y s k r y m i n o w a n y c h przez oficjaln polityk pastwa i wadz terenow. Tak manifestoway swoj niezaleno, si moraln, wiarygodno i apolityczne oblicze. Wymiernym dorobkiem szczycio si w tym czasie Starogardzkie Towarzystwo Fotograficz ne, ktre zgromadzio cenn kolekcj dokumen tacji zdjciowej miasta, nie liczc oczywicie fo togramw z organizowanych wtedy wystaw te matycznych, w tym i o charakterze regionalnym (etnografia, ycie spoeczne, kultura). Charakter spoecznych placwek, pielgnu jcych histori i tradycj Kociewia, nosiy licz ne izby pamici. Idea ich tworzenia przyblada w ostatnim dziesicioleciu. Za wyjtkowo cen ne od pocztku uchodziy Izby Pamici Izydora Gulgowskiego (1978) w Piecach-Iwicznie i J a na III Sobieskiego (1984) w Gniewie. J e d n a k gwny ciar troski o dziedzictwo kulturowe regionu spoczywa ze zrozumiaych wzgldw na profesjonalnych placwkach muzealnych, jak: Muzeum Diecezjalne w Pelplinie (sztuka sakral na Kociewia), Muzeum Ruchu Ludowego w Pia secznie (tradycje w o c i a s k i e w regionie), Muzeum Wisy w Tczewie (zwizki regionu z wi lanym szlakiem) i Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie (historia i kultura regionu). J e dyne na Kociewiu m u z e u m regionalne w Sta rogardzie stoi wobec dylematu, czy umocni si ono na tyle, j a k o stranik i spadkobierca do

robku przeszoci Kociewiakw, czy zejdzie do roli przecitnej placwki ekspozycyjnej bez wy ranego profilu. W p a n o r a m i e spoecznego r u c h u kociewskiego pojawio si ostatnio Bractwo Kurkowe w Starogardzie i Bractwo Rycerskie w Gniewie, jako specyficzne organizacje o profilu towarzy skim, ktrych swoisty koloryt i atrakcyjno nie s jedyn cech godn uwagi, gdy w swym programie sigaj po szans promocji szlachet nej rozrywki (kusznictwo, strzelectwo, biaa bro itd.) i urokliwej tradycji. Kilka minionych lat przynioso oywienie za interesowania Kociewiem ze strony Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, czego wynikiem s po woane oddziay kociewskie, jakie do dzi poja wiy si w Bukowcu, Czarnej Wodzie, Lubicho wie, Pelplinie, Piasecznie, Skrczu, wieciu i Zblewie. Cennym wsparciem dla regionalistw Kocie wia jest dziaalno wydawnicza Kociewskiego Kantoru Edytorskiego w Tczewie, wasne cza sopimiennictwo {Kociewski Magazyn Regional ny, Zapiski Kociewskie) oraz czstsza ni w prze szoci obecno tematyki regionu w lokalnej prasie wielu miast i gmin na Kociewiu. Zupe ny brak zainteresowania regionem przez media (zwaszcza telewizj Gdaskiego Orodka TV) nie suy dobrze obu stronom. J e s t to wic ob szar do mdrego wykorzystania rwnie pod ktem nowoczesnej promocji Kociewia. Refleksja nad potencjaem i kondycj wsp czesnego r u c h u regionalnego, podjta przez I Kongres Kociewski w 1995 roku, niewtpli wie uatwi obiektywn ocen s t a n u dzisiejsze go, by na tej bazie s k o n s t r u o w a wizj jego miejsca w nadchodzcej przyszoci - XXI stu leciu.

Jak uruchomi nowe mylenie o dziaaniu na rzecz najbliszego regionu?


- Pochylajc siq nad wasn ma ojczyzn, w trosce o zachowanie wartoci jej przeszoci i tradycji, dopeniajc wartoci dzisiejsze i tworzc jej rwnie wartociow przyszo. - Budzc postawy szacunku dla dziedzictwa kultury lokalnej, jako jednego z wielu owocw i penoprawnych elementw wielkiego uniwersum kultury czowieka. - Traktujc przeszo i tradycj jako rda wskaza dla rozwoju przyszoci, ksztatowania i wzmacniania wasnej tosamoci i niezalenoci kulturowej. - Decydujc si na rozpoczcie przemylanej i trwaej pracy organizacyjnej u siebie, u podstaw, na rzecz wasnej maej ojczyzny i dla siebie - jej penoprawnego obywatela.
Na podstawie zaoe Tradycja dla Przyszoci"

KMR

43

Nasze

promocje

Ilona Brzozowska
* * * * * *

Jak babie lato


Skradasz si jak babie lato - czujnie na palcach przebiegasz tak blisko e czuj ciepo Twego ciaa ...Do blu jeste zawsze kiedy ci nie ma wtedy najbardziej naleysz do mnie Jak babie lato ulotny wkradasz si w moje ja udajc e po prostu przechodzie obok
marzec 1994

mier to jest nieobecno w wielu miejscach naraz

A ja zostan w kadym kcie bd drze powietrze na kawaki eby zostao na duej Bd trzyma si ziemi kurczowo Gazem powyrywam dusz eby trwa...
maj 1993

Ta ziemia - jak atas ma zote mienice si oczy Moja ziemia - przytulona gaszcze gow zmczon okrutnie Ponad wszystko - ziemia jesienn stron przykryta Taka samotna najszczersza zawsze jest w czyim yciu obecna
padziernik 1993

ona Brzozowska
tczewianka urodzona w 1971 roku, jest studentk peda gogiki i logopedii na Uniwersytecie Gdaskim. Poza tym pracuje w Centrum Aktywnoci Dziennej przy Stowa rzyszeniu na Rzecz Osb z Upoledzeniem Umysowym w Tczewie. Jako poetka debiutowaa w 1991 roku na amach tczew skiego pisma spoecznego Uwaga". Jest laureatk I nagrody konkursu literackiego modych na zestaw wierszy, zorganizowanego w 1995 roku przez Miejsk Bibliotek Publiczn w Tczewie. Promowane przez nas utwory s zapowiedzi przygotowywanego przez mod autork tomiku jej wierszy.

44

KMR

MARIA PAJKOWSKA

Sownictwo kociewskie w pimiennictwie


Dialekt kociewski, cho zaliczany jest do modych Pomorza w Uniwersytecie Gdaskim. Podsumowaniem bady do pewnego okresu jest pozycja Folklor Literacki pomorskich dialektw, od koca ubiegego wieku sta si1 Kociewia8, w ktrej prof. Andrzej Bukowski, podsumo przedmiotem jzykoznawczego opisu, wprawdzie tylko wujc badania nad folklorem kociewskim w epoce zabo w niektrych przejawach. Znacznie pniej znalaz swo ru pruskiego, stwierdza: je odbicie w rnych formach literackich, publicystycz 2 - Kociewski folklor literacki nie by przedmiotem ba nych czy popularnonaukowych da prowadzonych na wiksz skal i systematycznie. To, Dokumentem poszczeglnych odmian gwar kociewco w tym zakresie zrobiono, a zrrobiono stosunkowo nie skich s teksty zarejestrowane podczas bada prowadzo 3 wiele w porwnaniu np. z Kaszubami, miao charakter nych m.in. przez pracownikw naukowych i studentw do przypadkowy. Uniwersytetu Gdaskiego i Wyszej Szkoy Pedagogicz - Badaniami zajmowali si nie sami Kociewiacy, lecz nej w Bydgoszczy. Niektre teksty zostay opublikowane 4 ludzie spozy Kociewia - z Kaszub, z Borw Tucholskich, w Jzyku Polskim . z Powila. Charakterystyczne dla Kociewia formy jzykowe, - To, czego dokonano, miao charakter nie tylko przy w tym gwnie sownictwo, znajduj si rwnie w popu padkowy, ale take jednostronny. Najwicej zebrano pie larnonaukowych opracowaniach historii i obyczajw nie ni (Ceynowa) i poda (Frydrychowicz, gowski). Nie ktrych wsi w tym regionie. zajmowano si zbieraniem bajek, opisem wierze (poza Pierwsz monografi wsi kociewskiej jest ksika 5 gowskim), obyczajw, obrzdw. Rwnie nie zajmo Edyty Winiowskiej Piczyn . W tekcie znajdujemy ob wano si osobno zbieraniem przysw. szerne fragmenty wierszowanego pamitnika ludowej Kociewskim folklorem literackim w okresie midzy poetki Franciszki Powalskiej, ktra ujawnia istotne ce wojennym i po wojnie (do koca lat 70) zajmowaa si chy miejscowej gwary (w pisowni pliterackiej) np: ani Nelli Fijak9. W pierwszym okresie uwzgldnia dokona zboa, bujne nki /je do mniansa, chleba, mnki / nia Wadysawa gi, Romualda Frydrychowicza, Fran nasza ziamnia, cho psiaszczista / nm najmilsza, bo ojciszka Szornaka, Boeny Stelmachowskiej i Edmunda czista. 6 Raduskiego. Zwrcia te uwag, e materiay folklory Leon Libiszewski jest autorem monografii wsi ko styczne pojawiay si w wychodzcych na kociewiu cza ciewskiej - Dzierno koo Gniewa. Przedstawia histo sopismach: Pielgrzym, Dziennik Starogardzki, Gazeta ri wsi, genez nazwy oraz codzienne ycie mieszka Starogardzka ( ktra zmienia tytu na Ilustrowany Ku cw. Opisujc rne obiekty kultury materialnej, uywa rier Pomorski, potem Dzie Kociewski, wreszcie po lokalnych okrele, np.: klekotka, klmp, sznara. Ponad czya si z Gazet Gdask), Ilustrowany Kurier Tczew to zamieci te w tekcie osiem anegdot, dowcipw ski (potem Dzie Tczewski rwnie poczony z Gazet w gwarze kociewskiej, np.: Tacuj jano z powag. Gdask), Dziennik Gniewski, Gazeta Nowska, Glos Nakadem Kociewskiego Kantoru Edytorskiego uka wiecki oraz dodatki regionalne np.: Kociewie10 zaa si ksika pochodzcej z Kociewia, a nieyjcej ju Powojenne publikacje folklorystyczne zaczy pojawia nauczycielki, Magorzaty Garnysz pt. Pczewo z dziejw 7 | si dopiero po 1956 roku, w okresie kolejnego oywienia i obyczaje wsi kociewskiej . W rozdziale Od koyski po grb, powiconym trady | idei regionalnych. Najczciej wykraczaj one poza folklor literacki, czyli sown twrczo anonimow przecyjnym obrzdom ludowym, znalazo si sownictwo, jak: kazywan z pokolenia na pokolenie. rajek, swat, maszek - weselny, przebieraniec itp. Bardzo znaczc pozycj jest utwr sceniczny BerWspomniane wyej pozycje wiadcz o wiadomoci 11 narda Sychty pt. Wesele kociewskie , w ktrym zostaa jzykowej autorw oraz o przekonaniu, e jzyk charak zawarta znaczna cz wiedzy folklorystycznej o Kocieterystyczny dla danej miejscowoci jest wanym elemen wiu. Kreacja literacka czy si tu z przytoczon w pe tem jej kultury, nadaje jej kolorytu i uzupenia obraz. nym gwarownym brzmieniu twrczoci ludow (pieni Gwara kociewsk staa si te tworzywem literackim zalotne, miosne, weselne itp.). Wiernie przedstawione w twrczoci ludowej, niekiedy rodkiem stylizacji w in s realia z dziedziny kultury materialnej i duchowej Konych formych pimienniczych. Badaniem tej dziedziny ciewia. W jzyku stylizowanym na gwar kociewsk kultury zajmowa si Zakad Historii Literatury i Kultury

KMR

45

dobrze zosta odtworzony jej system gramatyczny, leksykalny i stylistyczny. Po siedmiu obrazach scenicznych autor zamieci 15 stron objanie jzykowych, ktrych dua cz odnosi si do gwarowego sownictwa np.: o szarku - o zmroku, skrntwa - spokj, chenchy - krzaki itp. Wikszo tego sownictwa znalaza si pniej w sowniku Bernarda Sychty. W 1960 roku ukazaa si w Roczniku Gdaskim nastpna praca B. Sychty - Drobna twrczo ludowa na Kociewiu. S w niej zagadki zebrane osobicie przez autora, pogrupowane tematycznie z komentarzem autora. Jest to pierwsza praca naukowa bdca prb zebrania i opracowania zagadek kociewskich12. W tym samym roku ukazaa si te opublikowana po mierci autora - Wadysawa gi 13 praca etnograficznofolklorystyczna pt. Okolice wiecia. Dominuj w niej teksty kociewskie (s te borowieckie i kujawskie). Oglnie praca zawiera ciekawy materia folklorystyczny z Ziemi wieckiej pogranicza Kociewia. W 1965 roku ze spucizny Oskara Kolberga wydano tom pt. Pomorze, w ktrym znalazo si 26 pieni z Kociewia. Owocem wieloletnich bada terenowych jest ksika Wadysawa Kirsteina pt. Pieni z Kociewia14, ktra ukazaa si w 1970 roku. Jest to pierwszy zbir pieni ludowych wycznie kociewskich, zawierajcych 174 pieni (w tym 157 anonimowych). Teksty podano w gwarze kociewskiej, nieraz w rnych wersjach, zaopatrzono w przypisy. Wadysaw Kirstein jest te autorem zbioru: Kociewie. Gawdy i wiersze wyd. w 1976 roku 15 . Stanisaw Pestka we wstpie do tej pozycji napisa: Dla Kitsteina jednym z kluczowych momentw jest emocjonalne zaanga owanie twrcw w regionalny temat. Wychodzi on z zaoenia , e przetwarzanie zastanych wtkw folklorystycznych przez do oryginalnych twrcw takich jak Nierzwicki, Powalska czy Wespa jest tworzeniem nowych wartoci... Godzi si napomkn, i Kirstein nie mg wyrzec si dialektu. Stanowi on bowiem jedno z najsprawniejszych, a przy tym niezastpionych narzdzi uatwiajcych dokumentacj 16 . Zbir zawiera gwnie gawdy i wiersze, ale te: podania, listy, przemwienia nastpujcych autorw: F. Nierzwicki, W. ga, F. Powalska, W. Kirstein, A. Grski, A. Stawowy, F. Rutkowski, J. Wespa, W. Felchnerowska. W przy gotowaniu publikacji poproszono o konsultacj jzy koznawc prof. B. Krej W 1975 roku Konstanty Bczkowski opublikowa17 napisanych gwar gawd pt. Gawadi kociewskie Kubi z Picziwa. Ostatnie z nich koczy: Alo, na druga niedziela po tych termedijach przinis mi taka stara babka, eszcze po pradziadku. Mwi: - Ciesz sia, e sia nie wciek, a na drugi raz nie a sia na tuszcz ji pandzie odjawca. Wyrnione wyrazy (termedije - awantury, kopoty, babka - m.in. kowadeko do klepania kosy, jawiec - borsuk) s tylko przykadami sownictwa kociewskiego, ktre wystpuje w gawdach. Autor w przedmowie wskazuje m.in. na dydaktyczn funkcj swojego zbioru: Granica midzy jzykiem literackim a gwar miejscow musi by

cigle utrzymywana, ale nie kosztem niszczenia gwary... Dziecko ma ze szkoy wynosi szacunek, a nie pogard dla mowy swoich rodzicw. Kultura bazuje przede wszystkim na jzyku, a peni jzyka ojczystego daje dopiero gwary odpowiednio wy korzystywane dla wzbogacenia jzyka literackiego wzgl dnie oglnonarodowego. W 1977 roku18 ukazay si drukiem (wczeniej nie ktre w czasopismach) Bajki kociewskie Bernarda Janowicza. S to kociewskie wersje niektrych znanych po wszechnie bajek, jak np. Kurnek i kokoszka, inne s cz sto opowiastkami z moraem. Autor chcia pokaza pik no i bogactwo gwary kociewskiej. Jej pliterackpisow ni zweryfikowa prof. Bogusaw Kreja. Na kocu zbioru znajduje si kilkastronicowy sowniczek wyrazw kociew skich wiadczcy o wiadomoci jzykowej autora. Np.: pod liter "g" znajdujemy: gardyna - firanka, gmza twarg, gnabrowa - duba, godziay - odpowiedzialny, powany, grapka - garnek, grochowjinki - chruciki, grulka - nos, gyry - nogi. Bernard Janowicz gromadzi sownictwo kociewskie i swj zbiorek mi przekaza. Wskazuje ten zbir na to, ktre formy jzykowe w wiadomoci Kociewiakw (niejzykoznawcw) funkcjonuj jako sownictwo kociewskie. Dla dopenienia obrazu gwary kociewskiej w wersji zapisanej, wykraczajcej poza twrczo ludow trueba wspomnie wydany w 1982 roku zbir 19 wierszowanych legend - ballad Jana Wespy pt. Rodzinna moja ziamnia, czy te tomik starogardzkiego nauczyciela, Antoniego Grskiego pt. Modraki20. Natomiast Wanda Dembek w zbiorku wierszy pt. Gdzie ki i pola21, napisanych w polszczynie oglnej, uywa niektrych form gwarowych jako swojskiego ozdobnika. Na kocu wyjania, e kruyk - to garnek gliniany, rajby - swaty, kropwki - buty skrzane z wysok cholew itd. Oprcz utworw wierszowanych nawizanie do gwa ry kociewskiej, jej najbardziej charakterystycznych prze jaww (w tym sownictwa) znajdujemy w obszernej i cie kawej, ze wzgdu na realizm ta historyczno-obyczjowego, Sadze Kociewskiej22 Bolesawa Eckerta. Autor snu je narracj w jzyku oglnopolskim, za w dialogach naj czciej posuguje si gwar co oywia postacie i wpisuje w obraz Kociewia, choby we fragmencie: - Lepsi jecha, nie ji piechty, prawda? Cho do wsi jano kawaek - zagai Florek. - A tak, tak. Miam jedan sprawunek w Warlubiu i teraz wracm do dm. A pan pewnie na lub Antosi i Deaa. - Zgoda Pani. - Letko zgodno, kej si widzi kogo tak wysztafsierowanego. Taki paradny cylander! - lub bandzie pojutrze, a jutro jad na sztandesamt do Nowego. Ja banda za wiadka. Niestety, autor nie wyjania w ksice znaczenia wy razw, choby sztandesamt - urzd stanu cywilnego. Liczca przeszo 300 stron ksika, bliska w swej tre ci i formie wszystkim uwiadamiajcym sobie kociew skie korzenie, jest mimo literackiej konwecji form upa mitniania mowy, ktra jak si okazuje bya bliska przed stawicielom rnych grup spoecznych zamieszkujcych

46

KMR

ziemie wzdu lewego brzegu Wisy. Jak wynika z obra zu przedstawionego wyej pimiennictwa, zapisem form gwarowych, ich oywieniem zajmowali si twr cy ludowi, animatorzy lokalnej kultury, nauczyciele zbieracze folkloru po profesjonalistw - etnografw, jzykoznawcw. Rwnie wspczenie w lokalnych gazetach 23 , ktre pojawiy si w nowej fali czasopi miennictwa pomorskiego, zwykle dla urozmaicenia regionalnych wizw umieszcza si felietony lub opo wiastki w gwarze kociewskiej.

Du rol w umocnieniu tej tendencji spenia zapew ne wychodzca od 1963 roku Pomerania24 i seryjna pu blikacja ukazujca si w Tczewie p t : Kociewski Maga zyn Regionalny25. I jeszcze wniosek, ktry wynika z caoci: powiad czenia gwary kociewskiej, jej obecno w pimiennictwie wcale nie s takie skromne 26 . W porwnaniu z bagat literatur kaszubsk wyglda to ubogo, ale znacznie lepiej ni np. w gwarze chemi skiej czy kujawskiej.

Przypisy
1/ por. np. Sownik Kaszubski z do datkiem idyotyzmw (zgodnie z pisow ni - MP) chemiskich i kociewskich. Uoy X G. Pobocki, Chemno 1887. 2/ wiadczy o tym rok wydania wik szoci wspominanych dalej publikacji. 3/ Np. gwara poudniowokociewska bya przedmiotem opisu w pracach ma gisterskich pisanych pod kierunkiem prof. E. Brezy i moim. Uwzgldniono miejscowoci: Bukowiec Pom., Drzycim, Gruczno, Jeewo, Laskowice. 4/ Por. "Jzyk Polski" L nr 4, 1970, teksty rodkowokociewskie zanotowali studenci WSP w Gdasku, a opracowa H. Grnowicz, L VI nr 2, 1976 r. - tekst z poudniowego Kociewia zapisany prze ze mnie w Przysiersku i Sulnwku. 5/ Edyta Winiowska: Piczyn. Mo nografia wsi kociewskiej, Gdask 1981. Pozycja wydana przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie (dalej w tekcie ZK-P). 6/ Leon Libiszewski: Dzierno. Monografia wsi kociewskiej, Gdask 1985, wyd. ZK-P. 7/ Magorzata Pestka-Garnyszowa: Pczewo. Z dziejw i obyczajw wsi ko ciewskiej. Tczew - Starogard Gdaski 1989, wyd. Kociewski Kantor Edytorski. 8/ Andrzej Bukowski-Nelli Fijak: Folklor literacki Kociewia, Gdask 1982. Publikacja zawiera teksty referatw wy goszonych na sesji "Folklor literacki Ko ciewia", ktr zorganizowa w 1978 r. Uniwersytet Gdyski oraz Towarzystwo Mionikw Ziemi Kociewskiej. 9/ Tame, s.21 10/ "Kociewie" - dodatek regionalny "Dziennika Starogardzkiego" i "Goca Pomorskiego" redagowany w Tczewie, ukaza si raz w miesicu od lipca 1938 r. do wybuchu II wojny wiatowej. 11 / Bernard Sychta: Wesele kociew skie. Wydawnictwo Morskie, Gdynia 1959. Poudniowego Kociewia dotyczy o widowiska pt. "Duchy w klasztorze" przedstawiane w wielu miejscach, nie stety, nie zachowa si tekst. 12/Andrzej Bukowski ....op.cit.,s. 33. 13/ Wadysaw ga: Okolice wie cia. Gdask 1960. 14/ Wadysaw Kirstein: Pieni z Ko ciewia. Gdask 1970. 15/Tene: Kociewie. Gawdy i wier sze. Gdask 1976, wyd. Towarzystwo Mi onikw Ziemi Kociewskiej i ZK-P. 16/ Tame, s.ll. 17/ Konstanty Bczkowski: Gawandy kociewskie Kubi z Piczina. Gdask 1975, ZK-P. Wczeniej drukowa je na amach "Pomeranii" w latach 1965-1969. 18/ Bernard Janowicz: Bajki kociew skie, Gdask 1977. W 1985 r. ukazao si trzecie wydanie bajek. S one bardzo popularne i wykorzystywane m.in. w praktyce szkolnej. Wyd. ZK-P. 19/ Jan Wespa: Rodzinna moja ziamnia. Gdask 1981, wyd. ZK-P. Autor by czowiekiem niewyksztaconym /due kopoty sprawiaa mu ortografia/ praco wa jako kolejarz. 20/Antoni Grski: Modraki. Wybr wierszy, Starogard Gdaski 1985. 21/ Wanda Dembek:Gdzie ki i pola. Wiersze. Rzym 1986. We wstpie Irena Kadulska napisa a: "Wiersze pisane s jzykiem oglnoliterackim, z lekka tylko inkrustowanym wyraeniami gwarowymi". 22/ Bolesaw Eckert: Saga Kociewska. Gdask 1983, wyd. ZK-P. Na temat wystpujcych w powieci gwaryzmw redaguje obecnie prac ma gistersk Ewa Zieliska. (WSP w Byd goszczy). 23/ Por. choby "Gazet Kociewsk" (Starogard Gdaski), "Gazet Zblewsk" (Zblewo), "Tygodnik Parafialny" (Skrcz) "Gazeta wiecka" z dodatkiem "Mestwin" (wiecie n.W.), wszystkie zacczy si ukazywa po 1989 r. 24/ "Pomerania" - miesicznik spoeczno-kulturalny ukazuje si w Gdasku od 1963 r. Przewaa w niej tematyka ka szubska, ale s te teksty o Kociewiu i z elementami gwary kociewskiej. 25/ "Kociewski Magazyn Regional ny" ma form publikacji seryjnej, ukazu je si w Tczewie, wydawany jest przez Kociewski Kantor Edytorski od 1986 r., dotychczas ukazao si 10 numerw. 26/ wiadczy te o tym publikacja: Jzef Milewski: Kociewie w pimiennic twie i druku. Kociewie Zeszyt 4-6, Gdask 1980 r.

lud, bdc najautentyczniejsz i najbardziej nietknite) czci narodu, winien by prawdziwym wyrazicielem duszy narodowej.
Johann G . Herder (1767)

KMR

47

Andrzej Grzyb Wiersze nowe


Nieznanemu onierzowi
wierczek wiosn podwjnie zielony pie obok sprchniay zb stolema w niedzielne popoudnie bez zjknienia mawiaj wszystko wkoo si zmienia porzdek w tym jest i zasada Przy drodze omszay kopczyk Z krzyem przeamanym Przy nim przydrony kwitnie powj Rumianek i pioun Kto ley przy drodze otulony piachem Syn brat ojciec Polak Niemiec Rosjanin Wrg przyjaciel Crko siostro matko Ty powiedz co znacz jedyne prawdy Od urodzenia szalone Niewarte kamienia pod gow Tak daleko od domu

Soczyste licie jarzbiny Przeszyte promieniami czerwieni Soce zachodzi tam gdzie cieka Zsuna si w wd z pagrka Patrz zachannie Jakbym zbiera A pozostaje wicej

Do wierzby
Na ce nad stawem omszaa wierzba do ktrej chodz po milczc zgod na niekamienny i niepewny umiech

Przebudzenie
przebudzony c za przyjemno soce wieci wrbel stepuje po blasze parapetu kocica asi si bo pora na mleko trzeba wsta przeegna ten dzie otworzy strony wiata

twj cie wierzbo jest maci tylko ty rozumiesz mow laski stukajcej w grobl tylko ty chodem ocalasz od aru dni rozognione w codziennej trwodze Dziki ci wierzbo wodo ko dziki za ocalone wci na nowo ycie za to e lepy widz witki kurczowo splecione kretowisko z wysoko wiszcym bkitem
KMR

48

You might also like