You are on page 1of 10

Robert Piat

LK I KRLESTWO MOLIWOCI
Lk jest niepodobny do innych dozna, poniewa jego przedmiot si ukrywa. Spostrzeenia, suchanie mowy, odczucie niezadowolenia, czy wahania, wreszcie strach, czy przeraenie s, jak mwi lozofowie, intencjonalne, czyli odniesione do waciwych sobie przedmiotw. Tymczasem ogarnity lkiem czowiek czsto nie potra powiedzie czego si lka, a jeli prbuje powiedzie, czsto oszukuje siebie i innych. Jest tak, poniewa uwiadomienie sobie przedmiotu lku, powoduje jeszcze wikszy lk. Freud w psychologii i Kierkegaard w lozoi pierwsi zauwayli t zwodnicz, konspiracyjn natur lku i podjli si jego zdemaskowania. Zobaczmy, jak stopniowe pogbianie wgldu w natur ludzkiego lku zmusza do uwzgldnienia coraz szerszych krgw rzeczywistoci: od psychologii przechodzimy do metazyki, od metazyki do teologii. Podajc t drog uczymy si rwnie rozumie szyfry lku obecne w kulturze oraz sens takich postaw jak wiara i nadzieja, ktre si mu sprzeciwiaj.

Psychologia lku.
Lk wychodzi na jaw dziki swoim ekstremalnym objawom. Czasem paraliuje jednostk lub wywouje jej bezrozumne, paniczne zachowania i nikt wok nie jest w stanie dociec, co wywoao takie zachowanie. Takie wypadki, co oczywiste, interesuj psychologi i psychiatri. Wrd prac pozostawionych lekarza-lozofa prof. A. Kpiskiego znajduje si wnikliwe studium o lku, a w nim typologia obejmujca lk neurotyczny, depresyjny, schizofreniczny, psychoograniczny,
1

Robert Piat LK I KRLESTWO MOLIWOCI

oligofreniczny, urojeniowy i biologiczny. W naszych czasach szczeglnie popularne stao si badanie rnych postaci lku neurotycznego, ktry nie bdc najstraszniejszym z wymienionych, jest jednak najbardziej rozpowszechnionym. Na zainteresowanie neuroz wpyna psychoanaliza Freuda, a pniej gona ksika K. Horney Neurotyczna osobowo naszych czasw. Autorka przekonujco pokazaa, e neurotyczny lk sta si czci kondycji wspczesnego czowieka. Trudno lku unikn, poniewa zawiera dwa bardzo powszednie komponenty: doznawanie wrogich impulsw i denie do osobistych celw. Czytamy: Gwnym rdem lku s rnego rodzaju wrogie impulsy. (...) silny impuls agresywny moe by bezporedni przyczyn lku, jeli jego realizacja wizaaby si z udaremnieniem celw osobistych. (...) Wypieranie wrogoci oznacza udawanie, e wszystko jest w porzdku i powstrzymanie si od walki (...) nieuniknion konsekwencj takiego wyparcia jest poczucie bezbronnoci. Kpiski wyraa t sam myl nieco oglniej w miejsce wrogoci podstawiajc agresj. Agresywny stosunek do otoczenia (np. ambicja) jest rdem lku, poniewa opiera si na zasadzie: Zwyci lub zostan zwyciony. Owo zostan zwyciony skrywa si w tle agresywnego, zdobywczego, nastawionego na dominacj postpowania. Kpiski wymienia te inne rda lku. Po pierwsze wskazuje na sztywne systemy nakazw i zakazw odgradzajce czowieka od jego wasnych czynw. Pochonici normowaniem swojego ycia stajemy si w kocu zagroeniem dla siebie samych. Poniewa jednak nikt nie chce przyzna, e jest swoim wasnym niszczycielem, przeto samowiadomo lkajcego si czowieka zatacza mylce krgi lokujc przyczyn lku w tym lub owym przedmiocie, osobie lub sytuacji. Po drugie, mwi Kpiski o osobliwym zwizku pomidzy Ja a dziaaniem. Im bardziej czowiek angauje si w aktywne ycie, tym bardziej zapomina o sobie. W pewnej chwili czuje, e jego Ja sabnie, na skutek czego ogarnia go poczucie nieokrelonego zagroenia. Psychologiczne wyjanienia lku kieruj si przede wszystkim na jego skrajne objawy. Moe dlatego powstaje wraenie, e kiedy psycholog, psychiatra, czy terapeuta mwi o przyczynach lku, to jest ju wrd tych przyczyn jaki inny lk, mniej spektakularny, nie przejawiajcy si w atakach i panice, ale bardziej fundamentalny i jeszcze mniej ni tamte objawy zrozumiay. Przychodzi do gowy osobliwa myl, e lk bierze si z lku. Kpiski jest tego zreszt wiadomy; powiada, e niepokj nerwicowy nie jest now jakoci, lecz tkwi w ludzkiej kondycji.
2

Robert Piat LK I KRLESTWO MOLIWOCI

Metazyka lku.
Po to, by przenikn sam fundament ludzkich lkw potrzebna jest nie tylko teoria psychologiczna mwica o uczuciach, wyparciach, kompensacjach, projekcjach, itd. Potrzebne jest lozoczne uchwycenie sytuacji czowieka w wiecie a szczeglnie jej dwch aspektw: stosunku czowieka do jego wasnej przyszoci oraz sposobu, w jaki czowiek radzi sobie z przestrzeni wasnych moliwoci. Kpiski powiada e lk zwizany jest ze struktur przyszoci danej jednostki. Wydawaoby si, e co cakowicie utkanego z moliwoci, jak przyszo, nie powinno mie samoistnej struktury. A jednak j posiada. Poznajemy j wwczas, gdy si rozpada. Niepokj nerwicowy (...) wystpuje zazwyczaj wtedy, gdy, gdy czowiek odczuwa rozbicie swej przyszoci subiektywnej lub obiektywnej albo, co najczciej si zdarza, obu razem. Nie znamy swej przyszoci subiektywnej i obiektywnej, ale pewien okrelony porzdek w nas istniejcy jakby si w ni rzutuje i dziki temu przyszo ta nie jest nam cakowicie obca. T zdolno nadawania przyszoci adu nazywa Kpiski "vis expectationis". Dlaczego nasza vis expectationis czasem dziaa, a czasem odmawia posuszestwa i wystawia nas na pastw chaotycznych budzcych lk moliwoci? Najwyraniej brakuje nam jakiego wewntrznego programu, ktry z wielu wariantw przyszoci wybiera zawsze ten, ktry spenia okrelone kryteria i tym samym jest z zaoenia prawidowy. Taki program wydaj si posiada zwierzta. Kryteria ich dziaa s przede wszystkim gatunkowe, przy ich pomocy zwierz wybiera zawsze moliwo optymaln, czyli t, ktra si zgadza z owymi gatunkowymi kryteriami. Kiedy dzikie zwierz dostaje si w tarapaty, przyczyn jest nie tyle jego indywidualny bd, co niewystarczalno wyksztaconych przez dany gatunek mechanizmw zjologicznych i psychicznych. Sygnay, jakie odbiera zwierz na temat swego otoczenia albo mwi o nim co konkretnego i decydujcego o dziaaniu (trafnie lub nietrafnie) albo nie s wcale sygnaami. Dlatego zwierz odczuwa strach (uzasadniony lub nie), ale nie dotyka go to co nieznanego i niekonkretnego, co znamionuje ludzki lk. Lk jest sygnaem niesprawdzalnym - pisze Kpiski. Nie opiera si na sytuacjach rzeczywistych ale na swoistym dla kadej jednostki rachunku prawdopodobiestwa.

Robert Piat LK I KRLESTWO MOLIWOCI

W odrnieniu od zwierzt ludzie kierujcy si swoim osobistym rachunkiem prawdopodobiestwa mog systematycznie i dugotrwale wybiera gorsze moliwoci. Dzikie zwierz, ktre by tak czynio zakoczyoby prdko swoje ycie. Czowiekowi przysuguje przywilej dugiego upadku. (Trzeba przyzna, e niektre domowe zwierzta go w tym naladuj, ze wspomn o zapasionych psach i humorzastych kotach, ktrych pene s nasze domy). Lk bierze pocztek z otchani moliwoci, ktra na kadym kroku odsania si przed czowiekiem. Z tych moliwoci utkana jest nasza przyszo. Ich nieprzebrana mnogo toczy si przed naszymi oczami, a nasz osd nie jest do szybki, eby je po kolei rozwaa i akceptowa lub odrzuca. Przeto bezadnie wpychaj si na miejsce rzeczywistoci, wypeniajc teraniejszo samozwaczym chaosem - lub jak zwykli mwi redniowieczni lozofowie - przygodnoci. I chocia nasza wola nie prnuje w tej opresji, prbujc zapanowa nad toczcymi si u wrt teraniejszoci wariantami rzeczywistoci, to jednak kadym swoim aktem wola stwarza nowe moliwoci i chaos powiksza. Zagubienie i zmieszanie w obliczu krainy moliwoci s nie do uniknicia, stanowi cen za nasz wyjtkow zdolno antycypacji, umysowej symulacji, wizania informacji w skomplikowane caoci sowem, za wyranowanie ludzkiego umysu. Zwycistwa i poraki vis expectationis (te ostatnie przejawiaj si wanie jako lk) zale od pewnego adu w czowieku, ktry nie jest ani adem wewntrznym, ani zewntrznym, ani nawet, jak sdzi Kpiski, interakcj pomidzy nimi, ale czym zgoa odmiennym: porzdkiem duchowym obejmujcym zarazem czowieka i jego wiat. Psychologia moe si tu okaza bezradna, poniewa jej wiat jest podzielony na wiat wewntrzny i zewntrzny. Te jednak przenikaj si nawzajem. Wbrew marzeniom stoikw nie potramy oddzieli swoich wewntrznych dozna od biegu zdarze wewntrznych. Nasza psychika wci nas zaskakuje produkujc lk, przejcie, przeraenie, czy entuzjazm w stosunku do zdarze, ktrych obiektywne wasnoci zdaj si nie dawa podstaw do takich reakcji. Mona skupi si na opisie owej interakcji wntrza i zewntrza, co przenikliwie robi Kpiski (nazywa to metabolizmem informacyjnym), ale to nie wystarczy. Pozostaje pytanie dlaczego w tej interakcji jest tyle miejsca na lk, e staje si on, przy wszystkich osobistych rnicach pomidzy ludmi, praktycznie nieuchronny? Dlaczego z ca swoj wolnoci i rozumnoci nie potramy sobie z nim poradzi?

Robert Piat LK I KRLESTWO MOLIWOCI

Te pytania trapiy duskiego lozofa Kierkegaarda. Wedug niego wolno ludzka wpada w zawrotny wir prbujc jednoczenie radzi sobie ze wiatem i konstytuowa wewntrzny ad. Wyjanienia psychologiczne nie potra poza w zawrotny wir wykroczy. Psychologia podaje warunki wyjaniajce w jaki sposb dochodzi po powstawania rnych rodzajw lku. Milczy jednak wobec pytania, dlaczego w lkogenny ruch ludzkiej wolnoci w ogle si rozpocz. Duczyka nie zadowoliyby rwnie nakrelone wyej za Kpiskim rozwaania o krlestwie moliwoci, vis expectationis, przygodnoci, chaosie i niepewnoci vita activa. Takie lozofowanie byoby dla tylko rozszerzeniem podejcia psychologicznego, czyli podawaniem coraz bardziej oglnych warunkw koniecznych i dostatecznych powstawania lku. Pytanie Jak powstaje lk? uzyskuje tu coraz lepsz odpowied, natomiast pojawienie si w wiecie penej lku istoty nie staje si ani troch bardziej zrozumiae. W tym miejscu czyni Kierkegaard zdumiewajcy zwrot. Porzuca lozoczne rozwaania o lku i zaczyna si zastanawia nad grzechem. Od psychologii i metazyki przechodzi do teologii. Lk przestaje by gwnym przedmiotem, a tylko pomoc w objanieniu grzechu, a w szczeglnoci grzechu pierworodnego. Zobaczmy, co Kierkegaard osiga na tej drodze.

Teologia lku.
Kierkegaard rozpoczyna swoj biblno-lozoczn egzegez grzechu pierworodnego od analizy stanu niewinnoci. Jego poheglowski jzyk wydaje si niekonieczny dla zrekonstruowania gwnej myli, ktra jest nastpujca: Czowiek zosta stworzony jako wolna istota, ale jego wolno nie wywoaa jeszcze adnych faktycznych zdarze. Bya raczej moliwoci tkwic w umyle Stwrcy. Czowiek, ktry jest wolny, ale tej wolnoci wiadomie nie przeywa (mona powiedzie: nie umie swojej wolnoci), przeywa j jako nieokrelon moliwo czego innego. Ta inno nie pojawia si jednak w okrelonych ksztatach, a tylko negatywnie, jako co odmiennego od tego, czym czowiek jest w danej chwili. Czyme jednak miaoby by to co odmiennego, skoro pierwszy czowiek cieszy si szczciem i harmoni Edenu? Musi pojawia si jako obca stworzeniu nico, moliwo nieugruntowana, dzika, budzca lk. Ten pierwotny lk rodzi si w samym sercu niewinnoci czowieka. Kierkegaard pisze o nim tak: Niewinno jest niewiedz (...) Ten pogld cakowicie zgadza si z
5

Robert Piat LK I KRLESTWO MOLIWOCI

biblnym, ktry odmawia niewinnemu czowiekowi znajomoci rnicy pomidzy dobrem a zem (...) Ten stan jest cich przystani i ukojeniem, zarazem jednak jest w nim co innego, co nie jest jednak niepokojem i sporem, bo przecie nie ma si o co spiera. Co to jest? Nic. Ale co czyni nic? Rodzi lk. Oto gboki sekret niewinnoci: lk. Z tego lku bierze si grzech, czyli zanegowanie - najpierw w samym tylko przeyciu lku - stworzonej przez Boga harmonii. W egzegezie Kierkegaarda grzech pierworodny jest wolnoci w puapce, gdzie wolno nie jest wolna ale usidlona, nie przez konieczno, lecz przez sam siebie. Grzech nie rodzi si ani z koniecznoci ani z wyboru pomidzy dobrem i zem ale z urzeczywistnienia wolnoci poprzez lk. Oczywicie grzech nie zadomowiby si w wiecie przez sam tylko lk. eby mwi o grzechu potrzebny jest grzeszny czyn. Ten jednak rozwa si wanie na gruncie owego pierwotnego lku. ywi si stwarzanym przez w lk rnicami. Pierwsz jest rnica pomidzy kobiet i mczyzn, potem id inne: pomidzy czowiekiem a przyrod, pomidzy rodzestwem, pomidzy rodzicem a dzieckiem, sowem nieprzebrany repertuar odmiennoci, ktre lk powouje do ycia; raz uwiadomiwszy je sobie czowiek ju o nich nie zapomni. Stan si poywk jego zych czynw. Pomidzy niewinno przeniknit lkiem, a owym lkiem wytwarzajcym grzech pierworodny nie da si wcisn szpilki. Dlatego upadek czowieka - powstanie w nim stanu winy - nazywa Kierkegaard skokiem jakociowym. Po tym skoku skadniki ludzkiej kondycji pozostaj takie same jak przed nim: konieczno, wolno, przyczynowo, niewiedza, lk. Jednak niepostrzeenie wszystkie zmieniaj swj sens. Powstanie winy przypomina nieuchwytny moment kiedy woda zamienia si w ld - temperatura nie obnia si, lecz nagle zachodzi krystalizacja.

Szyfry lku w kulturze.


Kierkegaard analizuje zwizek pomidzy grzechem a lkiem w ramach biblnej opowieci o pierwszych rodzicach. Jego wysiek nie byby jednak istotny, gdyby nie chodzio w nim o pewien model czowieczestwa w ogle. Lk i grzech to nie tylko legenda o pocztku czowieka, ale pewien wymiar kultury. Duski lozof nie pisze wiele na ten temat, ale jedna jego myl jest godna uwagi. Do pewnego stopnia - twierdzi Kierkegaard - grzech musi narasta w ludzkiej kulturze, poniewa lk jest wci w jakiej czci znamieniem niewinnoci. Innymi sowy, dobrze jest, jeli
6

Robert Piat LK I KRLESTWO MOLIWOCI

czowiek si lka - wiadczy to o jego gbi, o jego dogbnym czowieczestwie. Skoro jednak krystalizacja winy ju si dokonaa, ten pozytywny, narastajcy lk oznacza rwnie dalsze powikszanie winny. Lk jest przeto dwuznaczny: utwierdza zarazem i niewinno i win. W tej podwjnej roli funkcjonuje w kulturze, wyraajc si szczeglnie w sztuce. Nie potrac powiedzie niczego sensownego o sztuce w ogle, chc skupi si na doznaniu lku, ktre moe towarzyszy suchaniu muzyki a i to tylko na ograniczonym przykadzie i w najoczywistszy sposb subiektywnie. Do mojego ucha melomana i dyletanta przemawia znane i wielokro komentowane przeciwstawienie stylu symfonicznego Gustawa Mahlera i Johannesa Brahmsa. Subiektywnym przejawem tej rnicy jest nieokrelony lk i niepokj, jakich doznaj suchajc Mahlera i zupeny brak tego uczucia przy suchaniu Brahmsa. Wydaje mi si, e za ten efekt odpowiada rola melodii u jednego i drugiego kompozytora. Melodyka Mahlera suy niespokojnemu wybieganiu do przodu, niesie w sobie cay ciar utworu. Std wraenie panicznego ruchu, tak jakby jedne tematy umykay przed innymi. Tymczasem u Brahmsa melodia zdaje si spoczywa na solidnej niemelodycznej konstrukcji zapewniajcej ewolucj utworu. Forma utworu yje tu wasnym yciem; w czasie suchania ucho z atwoci wspina si po szczeblach abstrakcji, ku formalnej architekturze utworu. Ta abstrakcyjno suy rwnie dramaturgii symfonii Brahmsa. S one niczym greckie tragedie, w ktrych ycie bohaterw odniesione jest do nieubaganego losu. Inaczej u Mahlera; tu samo ycie jest losem. W miejsce dramaturgii wchodzi psychomachia. Dynamika Brahmsa przypomina konieczno, dynamika Mahlera niezdeterminowany pd duszy. Jak muzyka moe w ogle powodowa lk? Chyba dziki temu, e lk jest bardziej przypisany do dwikw ni do jakichkolwiek innych wrae zmysowych. Ile to udanych efektw grozy, bd nieokrelonego lku stworzono w lmie przy pomocy samej tylko oprawy dwikowej. Zreszt i poza muzyk wiat jest peen niepokojcych szelestw i chrobotw, odgosw nieznanych krokw, zgrzytw w silniku wydajcych si zwiastowa rozsypanie si samochodu, trzeszczenia wtych desek nadrzecznego pomostu, zowieszczego skrzypienia wind, odgosw wyadowa atmosferycznych, pkania rzecznego lodu pod stopami. To dwik jest nonikiem wikszoci lkw tego wiata. Dlaczego wanie dwik? Moe dlatego, e rzeczy spostrzegane wzrokiem wydaj si jako poznane i oswojone. Syszenie zwiastuje natomiast co jeszcze nieobecnego. Ponadto, rzeczy widziane i dotykane trwaj w bezpiecznej teraniejszoci, dwiki za zaczynaj si i kocz, nastpuj
7

Robert Piat LK I KRLESTWO MOLIWOCI

po sobie w rnych rytmach, dziki czemu kada posta dwikowa otwiera si na niepokojc przyszo. Muzyka dodaje do uniwersum dwikw naturalnych co zupenie nowego. wiat wypeniony jest mnstwem zjawisk akustycznych, ktre nasze dowiadczenie zestraja w pewn naturaln posta. Kady nowy dwik naturalny potramy wczy w cao dwikw tego wiata. Zasad czenia dwikw w t cao jest to, e s. Tymczasem dwiki w muzyce cz si w caoci muzyczne poprzez pewn norm. Dua cz muzyki, ktrej suchamy stosuje normy atwo przewidywalne i zrozumiae, przez co jej brzmienie wydaje si naturalne, jednak wielkie dziea muzyczne przewidywalne nie s. Ich wewntrzna norma nie jest ani naturalnoci dwikw tego wiata, ani te atw konwencj, ktr znamy z osuchania. Wielka muzyka zmusza do oddania si normie nieznanej. Tym samym muzyka jest podszyta niepokojem. Nawet wwczas, gdy intencja twrcy daleka jest od wyraania czy prowokowania lku, muzyka na mocy swej nienaturalnoci, moe nieoczekiwanie szarpn suchacza niepokojem, jeli nie identycznym, to bardzo podobnym do lku. Uyem przykadu muzyki dla oddania oglnej myli, e lk pojawia si w kulturze pod postaci rnych szyfrw. S one wszechobecne. Poprzez nie lk przescza si w nas niezalenie d naszej konstytucji psychicznej i osobistych dowiadcze. Doznawanie tych zapisanych w kulturze lkw jest jednoczenie uczestnictwem we wsplnym losie ludzi.

Odpowied na lk.
Lk to pewien stosunek do przyszoci. Dlatego wydaje si oczywiste, e do walki z nim jest powoana nadzieja - oczekiwanie od przyszoci dobra nawet wbrew narzucajcym si wnioskom pyncym z obserwacji teraniejszoci. U niektrych nadzieja jest zakorzeniona w pewnej sztywnej wizji przyszoci. Jest ona pojmowana jako gra, ktrej nie mona przegra, poniewa bez wzgldu na to, jak potocz si wydarzenia, na kocu nastpi wieczny pokj i harmonia. Ale taki spetrykowany obraz przyszoci nie moe skutecznie walczy z lkiem. Zbyt wielka porcja rzeczywistoci pozostaje poza jego obrbem, nie daje si wtoczy w obraz jednego harmonnego ruchu rzeczywistoci. Mona t porcj albo zignorowa, albo te
8

Robert Piat LK I KRLESTWO MOLIWOCI

uzna za domen diaba i zawzi prawo do nadziei tylko do sprawiedliwych. Wszelako lk zawsze znajdzie drog do takiej spetrykowanej rzeczywistoci; pojawi si w postaci urojonego wroga, wizji potpienia, czy choby w staym poczuciu niezrozumienia bd negacji wiata. Nadzieja wymaga czego innego: nie tyle wiatopogldu i powierzchownej eschatologii, co wiary, czyli wiadomej, dogbnej rezygnacji z wiedzy o dobru, bd zu przyszoci na rzecz uznania pewnej wyszej mdroci, ktra t przyszo powouje do ycia. Wspzaleno wiary i nadziei obowizuje te w drug stron: wiara zakada nadziej. Tylko pod tym warunkiem wiara moe obstawia nieznan rzeczywisto Boga, e spodziewa si epifanii, czyli pojawienia si boskoci w widzialnym ksztacie, w jakiej mniej lub bardziej okrelonej przyszoci. Bez tej nadziei wiara nie mogaby si utrzyma. Dwie sawne cnoty teologiczne okrelaj si nawzajem i tylko pod tym warunkiem buduj wok czowieka tam, przez ktr lk nie moe si przedosta. Rzecz nie jest jednak taka prosta. Poniewa, jak wspomniaem za Kierkegaardem, lk pojawia si na skutek inwazji moliwoci, ktre przecie nie znikaj na skutek aktu wiary i nadziei, potrzebny jest trening w opanowaniu owej inwazji. Kierkegaard pisze o uczeniu si lku i o administrowaniu moliwoci. Nie jest w ludzkiej mocy sprawi, by moliwo pojawienia si nieuprawnionej rzeczywistoci, czyli grzechu, zostaa z tego wiata wyrugowana. Dlatego lk przed ni rwnie nie moe by usunity. Jednak jest w ludzkiej mocy tak administrowa swoim lkiem, aby po kadorazowym spotkaniu z nim pojawiaa si wiara i nadzieja. Cnoty teologiczne s jak wiadomo trzy. W moich pobienych uwagach zabrako mioci, z ktr sprawa jest bardziej skomplikowana. Ot z jednej strony czytamy w Wyznaniach w. Augustyna, e lk to trwoga przed niezwykymi i nagymi zdarzeniami, mogcymi zagrozi temu, co si miuje (Ks. II, 6). Z drugiej strony Ewangelista zapewnia nas, e doskonaa mio precz wyrzuca boja (Jan II, 4, 18). Mio ma by jednoczenie wspprzyczyn lku - nie zna go bowiem ten, kto nie kocha - jak i na w lk lekarstwem. Odpowied tkwi prawdopodobnie w sowie doskonaa i tu wypada roztropnie zamilkn. Pozostaje do rozwaenia inny problem. Napisaem, e statyczny, spetrykowany obraz rzeczywistoci nie jest skutecznym orem w walce z lkiem. Z drugiej strony nie widz, jak sama tylko rezygnacja z normowania wiata, a w szczeglnoci swojej
9

Robert Piat LK I KRLESTWO MOLIWOCI

wasnej przyszoci, miaaby stanowi taki or. Rne dynamiczne i otwarte wizje czowieka s dzi bardzo popularne. Najbardziej interesujcym bohaterem jest ten, kto zrzuca z siebie jarzmo, odrywa si, wyzwala, kupuje bilet i wyjeda. Czytajc histori lozoi dowiemy si zawsze o Kartezjuszu, ktry zrywa ze scholastyczn tradycj, ale nigdy nie dowiemy si co ciekawego robi w swoich jezuickich szkoach. Czytajc Joycea dowiemy si o buncie i zerwaniu Stefana z Kocioem, ale nie wiemy nic o sensie jego uprzedniego bycia w Kociele. Beat generation rusza w drog. Stalinowscy pisarze zrywaj ze stalinizmem. To, co wczeniej i to, co pniej wydaje si nieciekawe. Zewszd syszymy: wyzwl si, wstp na now drog. Ta niewtpliwa moda na dynamik nie daje jednak - sdzc po owocach - jakiej nowej recepty na chaos przyszoci stanowicy rdo lku. Wspczesnego czowieka lk dotyka w nie mniejszym stopniu ni naszych przodkw. Wbrew wielu modnym guru, to nie tradycyjny gorset norm jest rdem ludzkich lkw. Jak wic konkretnie maj si przejawia teologiczne cnoty? W jaki sposb ywione gdzie w gbi duszy wiara, nadzieja i mio maj si przeradza w widome mstwo? Sdz, e zagadka dotyczy nie tyle lku w ogle (jako staego komponentu ycia), co poszczeglnych epizodw, czy napadw lku. Nie jest wane, e lk jest, ani te jak przychodzi, wane jest, jak czowiek si z niego wydobywa. Z tego punktu widzenia lk i nadzieja pozostaj w wiecznym zmaganiu. Lku wyrugowa si nie da, jest czci ludzkiej kondycji. Mona jednak podzieli obcowanie z lkiem na poszczeglne potyczki i kad z nich koczy zwycisko: nadziej.

10

You might also like