You are on page 1of 16

Zarys geograficzno-historyczny Wietnamu

Nie da się ukryć, że przeciętny mieszkaniec Polski, czy nawet Europy, ma


o Wietnamie bardzo nikłą (lub nawet żadną) wiedzę. Dlatego pierwszą część naszego referatu
postanowiliśmy poświęcić na przybliżenie tego kraju, aby wiadomo było, o czym dokładnie
mowa. Skupimy się na krótkiej informacji geograficznej oraz przedstawimy niektóre fakty
z historii tego kraju od II Wojny Światowej.

Otóż, Wietnam rozciąga się na długości przeszło 1650 km wzdłuż wybrzeży Morza
Południowochińskiego we wschodniej części Półwyspu Indochińskiego. Powierzchniowo jest
zbliżony do naszego kraju – ma około 330 000 km2. Swoim kształtem przypomina wielką
1
literę S – w najszerszym miejscu ma 600 km, w najwęższym – tylko 50 km. Stolicą kraju
jest Hanoi.

W czasie II Wojny Światowej Wietnam stał się miejscem sporów japońsko-


francuskich, jako że przez jego terytorium (kolonię Francji) przebiegał tranzyt z francuską
pomocą dla Chin. Kiedy wojna wybuchła w Europie japońskie zagrożenie stało się
całkowicie realne. W sierpniu 1940 roku Tokio przedstawiło swoje żądania: najważniejszym
był zamknięcie przez władze Związku Indochińskiego tranzytu z pomocą dla Chin. Rząd
Petain’a w Vichy rozumiał, że opór nie ma sensu a jedyną nadzieję można było pokładać
w japońskich gwarancjach. Stosowny traktat podpisano 30 sierpnia 1940 roku, w którym
Japonia potwierdziła suwerenność i integralność francuskich posiadłości w Indochinach
w zamian za uznanie jej pozycji na Dalekim Wschodzie. Dodatkowa umowa wojskowa
z 22 września 1940 roku zezwalała Japończykom na korzystanie z lotnisk i portów oraz, co
najistotniejsze, wyładunek żołnierzy i stacjonowanie sił sprawujących kontrolę nad
wykonywaniem porozumienia. Wkroczenie „japońskiego żołnierza” na teren Wietnamu
jawiło się jako osłabienie Francji. W oczach wielu mieszkańców siły japońskie nie były
traktowane jako kolejny okupant, lecz jako wyzwoliciel spod „białej człowieka”. Wszak byli
przedstawicielami narodu stanowiącego od pół wieku wzór i natchnienie działaczy
narodowych skolonizowanej Azji. Projapońską orientację miała zwłaszcza nacjonalistyczna
Liga Odrodzenia Narodowego Wietnamu (Phuc Quoc). Przewidując wkroczenie armii
japońskiej aktywiści Ligi przeprowadzili na początku września 1940 roku koncentrację
swoich oddziałów zbrojnych, aby w końcu jawnie przeciwstawić się francuskim

1
W. Olszewski, Historia Wietnamu, Wrocław, 1991, s. 8.

-1–
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
kolonizatorom. Komitet Centralny Komunistycznej Partii Indochin popierał od samego
początku powstanie – organizowali nawet własny odział partyzancki. KC uznał istnienie tego
oddziału za przejaw tworzenia się rewolucyjnych sił zbrojnych. Mimo poparcia ruchu na
Północy akcja nie przynosiła sukcesów i uznano za bezcelowe rozciąganie jej na obszar
całego kraju. Z tych powodów odwołano przygotowywane przez partię powstanie. Polecenie
KC o odwołaniu akcji dotarło do miejsca przeznaczenia zbyt późno – w nocy z 22 na
23 listopada 1940 roku partyjne grupy przystąpiły do akcji w Kochinchinie. Tutaj po raz
pierwszy został wzniesiony czerwony sztandar ze złotą gwiazdą – uznany później przez
demokratyczny Wietnam za sztandar narodowy. Wystąpienie przeciw kolonizatorom
skończyło się tragedią. Przypadek sprawił, że ze względu na nadciągający konflikt z Syjamem
francuskie wojska skoncentrowane były właśnie na terytoriach, gdzie partyjni żołnierze mieli
wykonać akcję. Siły kolonialne brutalnie rozprawiały się ze zbuntowanymi: tłumiące rebelię
oddziały policyjne rozstrzeliwały podejrzanych a do pacyfikacji wsi użyto nawet samolotów.

Sierpień 1944 roku przyniósł upadek petain’owskiego rządu w Vichy – niedługo


potem francuskie panowanie w Wietnamie przestało istnieć. Nie było jednak istotnych zmian
– sprowadzały się do tego, że francuscy urzędnicy oraz oficerowie zostali zastąpieni przez
japońskich oraz wietnamskich. Na mocy woli rządu japońskiego została przyznana
Wietnamowi niepodległość oraz utworzony (projapoński zresztą) rząd. 2Prestiż nowego
państwa podważały jednak mocno postępujący chaos, głód oraz niewielki zasięg terytorialny
nowego kraju. Z tego też powodu można było spodziewać się nadejścia przełomu.
Dokonywano czynów sprzeciwu wobec władzy: atakowano posterunki policyjne czy
rozbijano więzienia. Ich działalność koordynował Komitet Wyzwolenia Narodowego
Wietnamu. Partyzanci wietnamscy zrzeszeni w Wietnamskiej Armii Wyzwoleńczej zamieszki
w miastach. Od maja 1945 prowadzono przygotowania do ogólnonarodowego powstania.

Kiedy 6 sierpnia 1945 roku USA zrzuciły bombę atomową na Hiroszimę było już
jasne, że Japonia kapituluje. Komitet Centralny Komunistycznej Partii Indochin bezzwłocznie
podjął decyzję o ogólnonarodowym powstaniu, którego celem miało być obalenie resztek
władzy japońskiej ( i rządowej) w kraju. Ukoronowaniem tego działania miało być
utworzenie Demokratycznej Republiki Wietnamu. Cele te zostały dość łatwo osiągnięte.
Żołnierze japońscy i urzędnicy niechcianej władzy poddawali się właściwie bez oporu. Ich
obrona była słaba lub żadna. Rankiem 16 sierpnia 1945 roku zebrał się Kongres Komitetu
Wyzwolenia Narodowego Wietnamu, z Ho Chi Minhem na czele, i przyjął 10 punktowy

2
Ibidem, s. 328.

-2–
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
program, gdzie jako najważniejszą sprawę postawiono przejęcie władzy i utworzenie w pełni
suwerennej Demokratycznej Republiki Wietnamu. Drugiego września 1945 roku po szeregu
zmagań i perturbacji Ho Chi Minh proklamował utworzenie DRW.

Francuzi nie mieli zamiaru oddać Wietnamu bez walki. Przez osiem lat (1946-1954)
trwała wojna (I wojna indochińska), która pochłonęła ok. 120 tysięcy zabitych (wśród
Francuzów; straty wietnamskie nieznane) i zakończyła się postanowieniami konferencji
genewskiej z 21 lipca 1954 roku. W wydanej deklaracji końcowej stwierdzano niepodległość,
jedność i suwerenność terytorialną Wietnamu, Laosu i Kambodży. Linię demarkacyjną
(ustanowioną na 17 równoleżniku) uznawano za tymczasową i wyłącznie wojskową.
W sprawie przyszłości Wietnamu przewidywano przeprowadzenie ogólnowietnamskich
wyborów powszechnych do parlamentu.3 Do czasu powołania nowego rządu administracją
miała zajmować się każda ze stron. Siły DRW miały zostać przegrupowane na północ,
natomiast francuskie na południe – termin zamknięcia linii wyznaczono na 11 października
1954 roku.. Oficjalnie Francja uznała Państwo Wietnamskie za niepodległe dopiero
4 czerwca 1954 roku. Dwa tygodnie później książę Buu Lam podał się do dymisji. Na jego
miejsce Bao Dai – jak się okazało – ostatni cesarz Wietnamu mianował Ngo Dinh Diema –
nacjonalistę i przeciwnika Francuzów. Diem robił wszystko, by nie dopuścić do zjednoczenia
kraju – krwawo tłumił demonstracje popierających zjednoczenie. Wszelkie najważniejsze
stanowiska odsadzał swoimi ludźmi. Formalnie głową państwa pozostawał Bao Dai
(przebywający w Paryżu), w rzeczywistości był nią dyktator Diem, który w połowie 1955
roku postanowił położyć kres tej sytuacji i przeprowadził referendum dotyczące przyszłości
państwa. W jego wyniku 26 października 1955 roku proklamowano Republikę Wietnamu,
której prezydentem został oczywiście Ngo Dinh Diem. Sytuacja ta nie dawała już złudzeń, że
zostaną przeprowadzone ogólnowietnamskie wybory a sam Wietnam nie będzie podzielony.

Początki zaangażowania USA w Wietnamie oraz przyczyny przystąpienia


do wojny

Pierwsze działania USA w Wietnamie nie miały wiele wspólnego z obrazem, który tak
natarczywie przychodzi na myśl, gdy wspominamy obecność Amerykanów w Indochinach.
30 kwietnia 1945 roku w zakurzonej wiejskiej herbaciarni, w oddalonym od cywilizacji kącie
3
Ibidem, s. 374.

-3–
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
Tonkinu spotkało się dwóch ludzi: Amerykanin i Wietnamczyk. Amerykaninem był
emisariusz major Archimedes Patti, przerzucony do Wietnamu z zadaniem zorganizowania
dywersji na tyłach Japończyków. Wietnamczyk, z którym skontaktowano Pattiego, miał być
dowódcą partyzanckim, ale zupełnie na takiego nie wyglądał. Ów zgarbiony, starszy człowiek
z rzadką bródką, ubrany w workowate, podtrzymywane sznurkiem spodnie i słomiane sandały
posługiwał się doskonałą angielszczyzną. Powitał amerykańskiego żołnierza słowami:
Welcome, my good friend. Tym Wietnamczykiem był przywódca Frontu Walki
o Niepodległość Wietnamu- Viet-Minh’u Ho Chi Minh. Patti wiedział o jego powiązaniach
z Kominternem. Mimo to zawarto umowę o wzajemnej pomocy. Viet-Minh dostarczał
przewodników i schronienia dla amerykańskich grup wywiadowczych i dywersyjnych.
W zamian za tę pomoc Stany Zjednoczone przekazały partyzanom 5 tyś. sztuk broni.

Patti i Ho spotkali się ostatniego dnia kwietnia 1945 r. Dokładnie w trzydzieści lat
później, 30 kwietnia 1975 r., ostatni żołnierze amerykańscy zostali ewakuowani z dachu
ambasady Stanów Zjednoczonych w Sajgonie. W między czasie 2,8 miliona żołnierzy USA
podążyło śladami majora Pattiego, 57 tyś. straciło życie, zginęło około 2 milionów
Wietnamczyków. Czy tej tragedii nie dało się uniknąć? Co sprawiło, że ci, którzy w 1945
roku byli sojusznikami, starli się potem w śmiertelnej walce?

Jakie były więc przyczyny bezpośredniego udziału amerykańskich wojsk w konflikcie


Wietnamskim? Dlaczego największa potęga gospodarcza i militarna na świecie zwróciła
uwagę na tak mały i odległy kraj?

Za punkt zwrotny w polityce amerykańskiej w Azji należy uznać wojnę w Korei.


Odtąd głównym celem USA stało się powstrzymywanie (containment) ekspansji
komunistycznej, która jak sądzono dokonuje się na tym kontynencie głownie za sprawą Chin.
Indochiny znalazły się wśród azjatyckich priorytetów Ameryki.4 Konflikt wietnamski przestał
być ograniczoną wojna lokalną, toczącą się gdzieś na peryferiach cywilizowanego świata,
lecz zyskał wymiar międzynarodowy. W 1954 r. I wojna indochińska zbliżała się ku końcowi.
Francuzi nie mieli już szans na pozytywne zakończenie konfliktu. Dla Amerykanów było
jasne, że upadek rządów kolonialnych może skończyć się dla Południowego Wietnamu
tragicznie. Obawiali się opanowania tego rejonu przez komunistów i uczynienia go
radzieckim czy chińskim satelitą. Jednym z dowodów na to stwierdzenie może być postawa
ówczesnego prezydenta USA Dwight’a Einsenhower’a, który uważał wprawdzie, ze nie może
być „większej tragedii dla USA, niż dać się wciągnąć w wojnę lądową na dużą skalę w Azji”.
4
A. Dmochowski, Wietnam. Wojna bez zwycięzców. Kraków 1991, s. 41.

-4–
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
Lecz z drugiej strony na konferencji prasowej w kwietniu 1954 r. wypowiedział słowa, które
wytyczyły szlaki polityki amerykańskiej na następne 20 lat. Stwierdził, że jeśli Viet-Minh
zwycięży, to również pozostałe kraje Azji Południowo-Wschodniej dostaną się pod władze
komunistów. Powiedział obrazowo: Ustawmy pionowo szereg klocków domina. Jeśli
potrącimy pierwszy, to z całą pewnością bardzo prędko przewróci się także ostatni”5. Była to
tzw. „teoria domina”. Widzimy więc, że główną przyczyną, dla której Amerykanie znaleźli się
w Wietnamie była niechęć a nawet strach w stosunku do coraz silniejszych komunistów. Nie
mogli sobie pozwolić by „budowane” przez nich państwo dostało się pod ich wpływy. Były to
przecież czasy zimnej wojny, rywalizacji między dwoma blokami, w której żadna ze stron nie
chciała okazać słabości. Nie są to jednak jedyne przyczyny zaangażowania amerykańskiego w
tym rejonie

Kierując się „teorią domina” w sierpniu 1954 r. Eisenhower przyrzekł Diemowi, że


Stany Zjednoczone będą towarzyszyć Południowemu Wietnamowi w „godzinie próby”6
i słowa dotrzymał.

Początek wojny

W 1957 r. komuniści rozpoczęli pierwsze działania przeciwko rządowi w Sajgonie.


Początkowo ograniczały się one do sporadycznych zamachów na przedstawicieli Działania
komunistów w Wietnamie Południowym szybko zyskały wsparcie komunistów
północnowietnamskich. W 1958 r. na 15 plenum Wietnamskiej Partii Pracujących (Lao Dong)
podjęto decyzję o poparciu powstania komunistycznego na Południu. Od tej chwili
rozpoczęto przerzucanie na terytorium Republiki Wietnamu kadr partii komunistycznej
i żołnierzy. Liczba wojsk Viet Congu wzrosła w latach 1960-1965 z 9 tysięcy do 130 tysięcy,
z czego ponad 35 tysięcy stanowili żołnierze północnowietnamscy. W 1964 r. komuniści
kontrolowali około połowę terytorium Wietnamu Południowego. Z inicjatywy Wietnamskiej
Partii Pracujących powstał w 1960 r. Narodowy Front Wyzwolenia Wietnamu Południowego
(NFW). Był to klasyczny "front ludowy" stworzony na wzór wcześniejszego Viet Minhu.
NFW miał sprawiać wrażenie reprezentacji większości społeczeństwa Wietnamu

5
Ibidem, s. 50.
6
Ibidem, s. 61.

-5–
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
Południowego. Formalnie w jego skład wchodziło 30 organizacji politycznych i społecznych.
W rzeczywistości był strukturą całkowicie kontrolowaną przez Lao Dong.

Zaangażowanie Stanów Zjednoczonych

USA podjęły decyzję, że nie mogą dopuścić do opanowania dużej części Azji przez
komunistów i postanowiły poprzeć zbrojnie antykomunistyczny rząd Wietnamu
Południowego. Początkowo Stany Zjednoczone udzielały wsparcia pod postacią wysłania
doradców wojskowych, jednak z czasem przerodziło się ono w rzeczywiste zaangażowanie
militarne.

W lipcu 1964 r. amerykański prezydent Lyndon B. Johnson wydał rozkaz zwiększenia


obecności militarnej w Wietnamie Południowym. Wysłano tam doradców wojskowych
zwiększając łączną liczbę wojsk USA w tym kraju do 21 tys. 31 lipca 1964 r. amerykański
niszczyciel USS Maddox wznowił misję rekonesansową na wodach międzynarodowych
w Zatoce Tonkińskiej, która była zawieszona przez 6 miesięcy. Okręt został zaatakowany
przez północnowietnamskie kutry torpedowe, które prawdopodobnie wzięły go za okręt
południowowietnamski. W odpowiedzi na atak USS Maddox, ze wsparciem USS
Ticonderoga, zniszczył północnowietnamską łódź torpedową i uszkodził dwie inne. Sam
odniósł niewielkie, powierzchowne uszkodzenia od ognia 14-milimetrowego działka. USS
Maddox wycofał się na wody południowowietnamskie, gdzie dołączył do USS C. Turner Joy.

7 sierpnia 1964 r. Senat USA zatwierdził rezolucję w sprawie Zatoki Tonkińskiej,


która dawała pozwolenie prezydentowi Johnsonowi na eskalację działań zbrojnych przeciw
Wietnamowi Północnemu. Punktem zwrotnym był rok 1968 – Ofensywa Tet. W święto
noworoczne siły komunistyczne złamały niepisane zawieszenie broni atakując najważniejsze
bazy oraz dążyli do przeniesienia walk do miast. Między innymi ciężkie walki toczyły się
o "miasto cesarskie" – Hue, gdzie amerykańska piechota morska wraz z armią Republiki
Wietnamu (ARVN) stawiała opór komunistom. Po zdobyciu miasta siły Vietcongu oraz armii
Północnego Wietnamu dokonały masakry ludności cywilnej, w większości osób z wyższym
wykształceniem, a także wszystkich pracowników cywilnej administracji. Oblicza się, że
w ciągu 24 dni sprawowania kontroli wymordowano 3-4,5 tys. cywilów.7

7
P. Ostaszewski, Wietnam, Warszawa, 2000, s. 446.

-6–
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
Głośnym echem na świecie odbiła się masakra wioski My Lai w południowym
Wietnamie (16 marca 1968) – amerykańscy żołnierze zamordowali tam kilkuset (między 370
a 507) cywilnych mieszkańców, w większości kobiety i dzieci. Mimo późniejszego procesu
sprawcy ostatecznie nie zostali ukarani, nie licząc kilkuletniego aresztu domowego dla oficera
dowodzącego masakrą.

Liczba wojsk amerykańskich w Wietnamie zwiększyła się z małej liczby doradców


wojskowych w 1954 do powyżej 500 tys. w 1968. Od 1969 r. toczyły się w Paryżu rokowania
pokojowe Stanów Zjednoczonych z rządem północnowietnamskim zakończone podpisaniem
paryskich układów pokojowych w styczniu 1973 r. Po 1969 r. USA rozpoczęły proces
stopniowego wycofywania swoich oddziałów, który zakończył się po podpisaniu układu
w Paryżu w marcu 1973 r. W tym samym czasie Stany Zjednoczone podjęły ogromne wysiłki
by wzmocnić armię Południowego Wietnamu (ARVN), przekazując jej duże ilości uzbrojenia
i zaopatrzenia, w procesie zwanym "wietnamizacją". Wysiłki te przyniosły efekty, gdy
w 1972 ARVN, z minimalnym udziałem amerykańskich sił lądowych lecz dalej
z amerykańskim wsparciem lotniczym, zdołał odeprzeć poważną ofensywę sił
komunistycznych.

W ciągu kolejnych kilkunastu miesięcy oficjalnego pokoju Wietnam Północny


prowadził intensywne przygotowania do ostatecznej ofensywy. Na terytorium Wietnamu
Południowego przerzucono między innymi ponad 140 tysięcy żołnierzy, 400 czołgów
i wielkie ilości zaopatrzenia i amunicji. W tym samy czasie Stany Zjednoczone, z powodu
nacisku politycznego przeciwników zaangażowania w Wietnamie poważnie ograniczyły
wydatki na zaopatrzenie dla armii Południowego Wietnamu. W wyniku tego armia ta,
zbudowana na modę amerykańską a więc wymagająca ogromnych i nieprzerwanych dostaw
zaopatrzenia i amunicji, utraciła dużą część swojej efektywności.

W marcu 1975 r. rozpoczął się ostateczny atak sił Viet Congu i armii
północnowietnamskiej. Prezydent Geralda Ford nie zdecydował się na wsparcie lotniczego,
bez którego sytuacja ARVN była beznadziejna. 25 marca komuniści zajęli Hue a 30 kwietnia
padł Sajgon. Republika Wietnamu przestała istnieć.

-7–
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
Przyczyny klęski USA

Znając juz położenie, historię i przebieg działań zbrojnych w Wietnamie należy się
teraz skupić na najważniejszym problemie naszego referatu. Mianowicie na przyczynach
klęski Amerykanów. Bo co do tego, że miała ona miejsce zgodzimy się wszyscy. Postaramy
się przedstawić nie tylko aspekty militarne i polityczne, ale również te związane z klimatem,
ukształtowaniem terenu, mentalnością walczących, wsparciem ze strony innych państw.

Zaczniemy od warunków klimatycznych oraz od terenu walk, a jako ostatnie skupimy


się na politycznych przyczynach tej klęski, bo to przecież politycy mieli ogromny wpływ na
przebieg działań i to oni zdecydowali wycofać wojska, gdy w końcu osiągnęły one przewagę,
która prawdopodobnie umożliwiłaby sukces.

Aby zrozumieć przebieg wojny i wyjaśnić trudności jakie spotkały Amerykanów


trzeba najpierw poznać specyfikę kraju, w którym ją toczono. Z geograficznego i wojskowego
punktu widzenia Wietnam jest wyjątkowy. Niemal wszystkie czynniki, które
charakteryzowały teatr działań wojennych to jest klimat, rzeźba terenu, roślinność, sieć
komunikacyjną itd., wywierały na przebieg walk ogromny wpływ. Często nawet decydujący.

Wietnam leży w strefie klimatu subtropikalnego, czyli gorącego i wilgotnego.


W zimie średnia temperatura Na Północy wynosi +15 stopni Celsjusza, w lecie +29, a na
Południu jeszcze więcej. Od maja do października trwa pora deszczowa, a roczna suma
opadów wynosi 2000 ml. na metr kwadratowy. Klimat taki stwarza wyjątkowo niekorzystne
warunki do prowadzenia wojny w oparciu nowoczesny sprzęt techniczny i lotnictwo. Wilgoć
i wysokie temperatury powodowały szybką korozje sprzętu. A lotnictwu utrudniały zadanie
pojawiające się latem gęste chmury oraz częste mgły i niebezpieczne prądy powietrzne zimą.
W porze deszczowej silne opady potrafiły z małego strumyka zrobić rwącą rzekę nie do
przejścia.

Góry i wyżyny zajmują 75% powierzchni kraju. Pasmo Gór Annamskich ciągnie się
od Tybetu prawie do przedmieść Sajgonu. Góry te biegną wzdłuż całej granicy Wietnamu
z Laosem i dlatego na długości 1650 km znajdują się tylko 4 drogi dla pojazdów
mechanicznych. Natomiast pieszy partyzant może przekroczyć tę granicę i następną, ponad
900- kilometrową w dowolnym miejscu. Klimat i erozja rzeźbi w skałach liczne jaskinie
i groty. W środkowej części kraju znajdują się rozległe wyżyny: Da Lac i Płaskowyż

-8–
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
Centralny. Porastają je bujne trawy podzwrotnikowe, w których z łatwością może ukryć
człowiek, busz i lasy.

Wydaje się, że na nizinach zajmujących 25% powierzchni można prowadzić klasyczne


działania wojenne. Jednak teren jest równie ciężki. Zajmują je dwie wielkie delty. Płaskie
pola ryżowe zajmują większą część ich powierzchni, ustępując tylko czasami bagnom
i dżungli. Pocięte są gęstą siecią kanałów, strumieni i rzek o grząskich brzegach.

Dróg i lini kolejowych jest w Wietnamie bardzo mało. W dodatku drogi, zwykle
o wąskiej i złej nawierzchni, na nizinach biegną często groblami, a w górach dnem dolin.
Mogą więc łatwo zostać przerwane lub zablokowane nawet przez mały odział partyzantów.8

Dochodzimy wreszcie do jednej z najważniejszych cech Wietnamu, do dżungli.


Roślinność w tym tropikalnym lesie tworzy klika pięter. Gęste i bujne poszycie jest niezwykle
trudne do przebycia. Wysokość drzew dochodzi 30 metrów. Lasy te pokrywają większość
wyżyn i gór. Panuje tu mrok, a powietrze jest gorące i wilgotne.

Dżungla stanowiła znakomite schronienie dla oddziałów partyzanckich. Gęste korony


drzew skutecznie zakrywały bazy i składy przed oczami załóg samolotów. Również
rozpoznanie naziemne było trudne. Partyzant mógł być wykryty dopiero z odległości kilku
metrów.

W dżungli żyją liczne gatunki jadowitych węży i pająków, pijawki drzewne spadające
na przechodzących ludzi i owady, roznoszące malarię i żółta febrę. Woda zawiera ameby
wywołujące groźną chorobę, na którą Wietnamczycy są uodpornieni. Także klimat sprzyjał
szerzeniu się chorób. Dla Amerykanów walka w dżungli stanowiła ogromne obciążenie
psychiczne. Niedostosowani do warunków klimatycznych, obładowani sprzętem, gorzej
znający teren, mogli się spodziewać ataku w każdej chwili i z każdej strony.

Można więc stwierdzić, że były to idealne warunki do walki partyzanckiej. Składały


się na nie: wydłużony kształt kraju z trudnymi do upilnowania granicami, znaczna część kraju
zajęta przez góry i wyżyny prawie niedostępne dla regularnych wojsk, rzadką i łatwą do
kontrolowania przez partyzantów siecią komunikacyjną, nieznośnym klimatem i oczywiście
trudna do przebycia dżunglą.

Między północną i południową częścią kraju istniały duże różnice. Pogłębiły się one
jeszcze bardziej w okresie kolonialnym, który na Południu trwał dłużej i wywarł silniejsze
piętno. Specyfika obu części Wietnamu znajduje wyraz w kulturze, dialektach, zwyczajach,
8
A. Dmochowski, Wietnam…, s. 30.

-9–
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
ubierze, ale przede wszystkim w charakterze mieszkańców. Jak już wspomnieliśmy różnice te
powstały podczas trwającego setki lat procesu kolonizacji. Na Południu nie było tak silnie
zakorzenionego konfucjanizmu, który od XVI wieku był oficjalną ideologią Wietnamu.
Kształtował on stosunki rodzinne i społeczne, role hierarchii i autorytetu w rodzinie
i społeczeństwie oraz szacunku i oddania władzy. Łatwo można było dostrzec różnicę
pomiędzy zdyscyplinowanymi, oszczędnymi, pracowitymi i pełnymi silnej woli
Wietnamczykami z Północy a nieodpowiedzialnymi, kłótliwymi i nieszanującymi władzy
południowcami. Miało to swój wyraz w morale żołnierzy, które jak w każdej wojnie
partyzanckiej ma duże znaczenie. W Wietnamie nie było ciągłych i wyraźnie zarysowanych
frontów. Działania toczyły się jednocześnie w wielu miejscach, walka rozkładała się na
tysiące potyczek i zasadzek, a w takich starciach decydował nie sprzęt, ale ludzie, ich
wytrwałość i karność. To czego nie brakowało Viet Congowi można odmówić armii
sajgońskiej, która walczyła u boku Amerykanów. Można powiedzieć, że jej stan był
katastrofalny. Powszechna była tam niechęć do walki, kadra była niekompetentna przeżarta
korupcją. Szerzyła się dezercja, której nie odstraszały niskie kary. Oficerów rekrutowano
z wyższych warstw społecznych. W skutek czego jedyna droga do awansu dla synów
chłopskich wiodła przez Viet Cong.

Komuniści wiedzieli, że bez poparcia ze strony chłopów nie uda im się odnieść
zwycięstwa. Dlatego jednym z ich kluczowych celów było pozyskanie tej części
społeczeństwa, która stanowiła ponad 90% ogólniej liczby mieszkańców. Starano się to
osiągnąć różnymi krokami. Od przekonywania o słuszności oporu po terror i przymus. Jakie
były efekty tych działań? Wystarczy powiedzieć, że wszyscy mieszkający na terenach
kontrolowanych przez Viet Cong musieli należeć do przynajmniej jednego „stowarzyszenia
wyzwoleńczego”: do zrzeszenia rolników, związku kobiecego, młodzieżowego, zawodowego,
partii itd. Także rodziny łączono po kilka w tzw. Grupy sąsiedzkie. W każdej wiosce istniały
tzw. Sekcje Bezpieczeństwa.9 Ludność mogła dzięki temu być łatwo inwigilowana. Wachlarz
stosowanych działań obejmował również represje ekonomiczne. Dla przykładu, jeśli nikt
z danej rodziny nie chciał służyć dla Viet Congu to odbierano jej ziemię, nakładano karne
kontrybucję itd.10 Sytuacje takie nie zdarzały się często. Partyzanci działali inteligentnie,
każde działanie, które miało na celu ściślejsze powiązanie z nimi chłopów było kalkulowane.
Terror był selektywny, starano się nie uderzać zbyt często w mieszkańców wsi. Celem było
zniszczenie lokalnej administracji podległej rządowi. Atakowano więc niepopularnych
9
Ibidem, s. 87.
10
Idem, Wietnam 1962- 1975, Warszawa 2003, s. 73.

- 10 –
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
urzędników i policjantów, którzy odmawiali współpracy. Ich śmierć nie powodowała chęci
odwet, a działała odstraszająco.11 Partyzanci po prostu musieli dobrze żyć z mieszkańcami
wsi, gdyż byli od nich zależni. Nawet kodeks dyscypliny zobowiązywał partyzantów do bycia
solidnym i szanowaniu ludu. Warto przytoczyć tu hasło: „Żyj wspólnie, jedz wspólnie i pracuj
wspólnie”.12 Takich zależności nie było w kontaktach z administracją rządową, która często
chcąc zniszczyć Viet Cong represjonowała zwykłych chłopów. A to zbliżało ich do
partyzantów.

Ich działanie nie ograniczały się tylko do likwidacji niewygodnych osób. Dzięki
zastraszaniu coraz więcej przedstawicieli administracji RW pracowało dla komunistów.
Posłuszny urzędnik był bardziej użyteczny znał bowiem zamierzenia władz.

Ważne jest również jak walczyli powstańcy. Po pierwsze starano się unikać
bezpośrednich starć na dużą skalę. Viet Cong wiedział, że nie może być mowy o działaniach
konwencjonalnych. Dlatego starano się uderzać w przeciwnika z zaskoczenia i równie szybko
się wycofać się żeby nie ponieść dużych strat. Atakowano małymi grupami, które bardzo
szybko potrafiły zniknąć w okalającej dżungli. Ponadto rozmieszczano liczne świetnie
zakamuflowane pułapki, na które nierzadko natrafiali amerykańscy żołnierze.

Komuniści nie mogliby prowadzić działań zbrojnych nie mając odpowiedniego


zaopatrzenia: żywności, transportu, broni itp. Dlatego bardzo ważne było stworzenie szlaku,
którym transportowano by te rzeczy w rejonu walk. W 1959 r. rozpoczęły się prace nad
szlakiem Ho Chi Minha. Zaczynał się tuż powyżej strefy zdemilitaryzowanej i dochodził pod
sam Sajgon. Wiódł on przez terytoria Laosu i Kambodży, równolegle do granicy Wietnamu
Południowego. Był to system komunikacyjny złożony z wielu dróg dla pojazdów i ścieżek dla
pieszych. Mimo że prowadził przez dżunglę, niebezpieczne górskie ścieżki to był głównym
szlakiem zaopatrzeniowym dla Viet Congu. Pomimo licznych bombardowań Amerykanom
nigdy nie udało się go zniszczyć czy opanować. Gdy tylko kończyło się bombardowanie
wyruszały odziały robocze by naprawić zniszczenia. Liczba obsługujących go osób była
olbrzymia, 300 tyś. osób rozbudowywało go i naprawiało zniszczenia.13

Jednak trzeba sobie zadać pytanie skąd partyzanci mieli pieniądze na działania
zakrojone na tak wielka skalę? Nie było to przecież kilku tygodniowe czy nawet kilku
miesięczne powstanie. Wojna trwała latami i pochłaniała miliardy dolarów. Pieniądze nie
mogły pochodzić tylko z DRW, która borykała się z problemem głodu. Po pierwsze władze
11
Idem, Wietnam 1962…, s. 70
12
Cyt. za A. Dmochowski, Wietnam. Wojna…, s. 73.
13
Idem, Wietnam. Wojna…, s. 109.

- 11 –
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
egzekwowały od społeczeństwa wszelkie wyrzeczenia, nawet doprowadzając do głodowego
minimum egzystencji. A po drugie nie do przecenienia w tej wojnie była rola państw bloku
socjalistycznego, głownie ZSRR i ChRL. To te dwa państwa wzięły na siebie ciężar niesienia
pomocy dla pochłoniętych w walce towarzyszy z DRW. A pomoc militarna i ekonomiczna
była ogromna. Był okres, w którym nawet rywalizowano ze sobą kto da więcej. Od ZSRR
Wietnamczycy otrzymywali 70% broni (np. karabiny AK-47), w tym rakiety i artylerię
przeciwlotniczą, samoloty (w tym MiG-21) i sprzęt pancerny. Wartość pomocy bloku
sowieckiego wynosiła przeciętne 800 mln $ rocznie. Chiny również nie pozostawały w tyle.
Dostarczano karabiny maszynowe, moździerze, ciężarówki, amunicję, umundurowanie, buty.
Bez tak wielkiej pomocy ze strony ZSRR i ChRL, bez nowoczesnego sprzętu,
medykamentów Viet Cong i WAL nie miałyby szans w starciu z Amerykanami.

Zastanówmy się teraz jakie błędy popełnili sami Amerykanie. Nie byli przecież
osamotnieni w walce. Część społeczeństwa, jeśli ich nie popierała, to była chociaż neutralna.
A wsparcia miała udzielać około 200 tysięczna armia RW. Co więc zrobili źle lub czego nie
zrobili, a co miało wpływ na ich późniejszą klęskę?

Zacznijmy od tego, że w Stanach Zjednoczonych nigdy nie było jednomyślności co do


słuszności angażowania się w wojnę. Każde postanowienie poprzedzały niekończące się
debaty wewnątrz administracji i środkach masowego przekazu. Dyskutowano nad setkami
stron raportów, które czasami odbiegały od rzeczywistości. Nie udało się wypracować
jednego wspólnego stanowiska. Często nawet najbliżsi współpracownicy prezydenta, mający
na niego wpływ mieli różne poglądy na temat wojny. Należy zauważyć, że w czasie
bezpośrednich działań zbrojnych urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki
Północnej pełniły aż trzy osoby: Lyndon Johnson, John F. Kennedy i Richard Nixon. Każdy
miał inne zdanie na temat sposobu rozwiązanie tego problemu, co było widoczne
w prezentowanej polityce. Nikt nie chciał być tym, który jako pierwszy w historii USA
przegrał wojnę.

Kolejnym z błędów Amerykanów była zła reorganizacja armii RW. Choć cel był
ambitny, założenia okazały się niewłaściwe. W samym tylko 1960 r. 1600 Wietnamczyków
przebywało w szkołach wojskowych w USA i na Zachodzie. Stany Zjednoczone pokrywały
wszelkie koszty rozbudowy ARW (w latach 1955-61 800 mln $). Błędne okazały się metody
szkoleniowe i sposób organizacji armii południowo-wietnamskiej. Największego zagrożenia
upatrywano w inwazji armii DRW. Postanowiono więc zlikwidować tzw. Groupes mobiles.
Lekkie ruchliwe jednostki, które jako jedyne przeznaczone były do zadań

- 12 –
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
niekonwencjonalnych. Stworzono natomiast regularne dywizje przystosowane do poruszania
się po drogach, które przy zwalczaniu partyzantki okazał y się nieprzydatne. Nacisk na
sprawy militarne, w połączeniu z zaniedbywaniem kwestii politycznych i ekonomicznych,
miał się stać jednym z najpoważniejszych błędów USA.14

Jedna z teorii wojny mówi, że aby wygrać w wojnie partyzanckiej trzeba osiągnąć
przewagę militarną w stosunku 15:1. Amerykanom nigdy nie udało się nawet zbliżyć do
takiego stanu, nawet gdy dodamy 200 tyś. armię sajgońską, to stosunek sił nadal przemawiał
za Viet Congiem. Warto zauważyć, że 40% żołnierzy USA służyło w oddziałach
kwatermistrzowskich.

Jednym ze słusznych kroków ówczesnego prezydenta USA Johna F. Kennedy’ego


była decyzja o wysłaniu do Wietnamu Sił Specjalnych (Special Forces), zwanych Zielonymi
Beretami. Pierwsze pododdziały znalazły się w Wietnamie w 1962 r. Była to elitarna grupa
żołnierzy zawodowych, wyspecjalizowanych w szkoleniu i organizowaniu sił lokalnych.
Werbowali, uzbrajali i ćwiczyli ludność cywilną oraz kierowali akcjami dywersyjnymi. Mieli
oni również uczestniczyć w realizacji zadań cywilnych ( odbudowa zniszczeń, pomoc
ludności, organizacja służby zdrowia).15 Jednak po śmierci J.F K. postanowiono powrócić do
tradycyjnej taktyki, m.in. wycofano Zielone Berety z Wietnamu. Co z perspektywy czasu
należy uznać za błąd, ponieważ wystarczyło spojrzeć na rezultaty ich działań. Trzytysięczna
grupa oficerów i podoficerów potrafiła zorganizować 60- tysięczną armię, złożoną
z nieregularnych oddziałów samoobrony walczących z Viet Congiem i armią DRW.

Jak już wspomnieliśmy nie było twardej i zdecydowanej polityki wobec DRW, która
wysyłała żołnierzy i sprzęt na Południe. Należy stwierdzić, że USA właściwie nie
wypracowały spójnej strategii politycznej dla prowadzenia wojny w Wietnamie.
W Waszyngtonie przypuszczano, że wystarczy wykorzystać odpowiednią część
gigantycznego potencjału militarnego, by przerazić Hanoi, które poprosi o pokój. Ponadto
podejmowano liczne próby pertraktowania z komunistami, w celu zakończenia konfliktu.
Rozmowy jednak niewiele dawały. Dla Hanoi był to sygnał, ze przeciwnik jest słaby i jeszcze
bardziej utwierdzało ją o słuszność oporu. Więc gdy jednak nacisk okazał się
niewystarczający, zaczęto go stopniowo wzmagać. I tak Amerykanie zainicjowali polityczną
reakcje łańcuchową: im bardziej się angażowali, tym więcej było powodów do dalszego
zaangażowania, i tym trudniejsze stawało się wycofanie. W grę wchodziły bowiem w coraz

14
Idem, Wietnam. Wojna…, s. 73.
15
Idem, Wietnam. Wojna…, s. 77.

- 13 –
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
wyższym stopniu wiarygodność i prestiż.16 Politycy wywierali silne naciski na wojskowych,
co przekładało się na podejmowane później przez nich decyzje. Koronnym dowodem jest
nieudana akcja pod kryptonimem Rolling Thunder („Dudniący Grzmot”). Był to plan
bombardowań DRW, który miał wywrzeć presję na Hanoi, by przestało popierać powstanie na
Południu, zredukowało infiltrację, a także złamało jej wolę walki. Amerykanie jednak
zlekceważyli podstawowe zasady walki: zaskoczenie i uderzenie całą siłą. Zamiast zadać
decydujący cios, którzy rzuciłby na kolana DRW zdecydowali się na politykę powolnej
eskalacji bombardowań, którą popierał prezydent Lyndon Johnson. Nie atakowano np.
terenów w pobliżu Hanoi i granicy chińskiej. Sadzono, ze uda się poważnie uszkodzić
przemysł. Jednak już dawno wszystkie ważniejsze ośrodki przemysłowe, a w szczególności
zakłady zbrojeniowe zostały przeniesione w rejony niezagrożone nalotami bombowym. Choć
samoloty amerykańskie dokonały w roku 1965- 25 tyś. lotów, w 1966- 79 tyś., a w 1970- 108
tyś., to skutki były nikłe.17 Wywiad USA oceniał, iż zakazy prezydenta pozostawiły
¾ urządzeń przemysłu zbrojeniowego i instalacji militarnych DRW poza zasięgiem ataków.18
Za powolną eskalacją przemawiały dwa zagadnienia. Po pierwsze chciano skłonić w ten
sposób komunistów do rokowań, a po drugie Amerykanie obawiali się, że silne
bombardowania wywołają reakcję ze strony ZSRR i ChRL, które wspierały DRW.

Przytoczmy teraz drugi przykład zastosowania nieodpowiedniej taktyki. Akcja nosiła


kryptonim Search and Destroy (odszukać i zniszczyć). Miała polegać na wciąganiu
Północnych Wietnamczyków do walki, a następnie dziesiątkowania ich połączonymi
uderzeniami piechoty, artylerii i lotnictwa. Zawiodły tu jednak oba człony: partyzantów było
równie trudno odszukać, jak i zniszczyć. Obserwacja z powietrza na niewiele się zdała,
partyzantów skrywała gęsta dżungla.

Amerykanie często uderzali w próżnie. Po dojściu lub przerzuceniu helikopterami


w rejon spodziewanego kontaktu z nieprzyjacielem znajdowali tylko jego ślady, albo wpadali
w zasadzkę. Nawet gdy udało się partyzantów wciągnąć do walki, to trudno było z nimi
wygrać. Viet Cong był znakomicie zorganizowany, posługiwał się taktyką dostosowaną do
terenu i klimatu, a ponadto miał nowoczesną broń.

Nie można zapominać także o morale wojsk amerykańskich, które nie zawsze było
wysokie. Miało na to wpływ wiele czynników. Zacznijmy od tego, że sami żołnierze często
nie wiedzieli nic o terenie, kulturze, obyczajach panujących w Wietnamie. Przyjeżdżali tu na
16
Idem, Wietnam. Wojna…, s. 99.
17
Idem, Wietnam 1962…, s. 103.
18
Idem, Wietnam. Wojna…, s. 122.

- 14 –
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
roczną służbę nie wiedząc co ich czeka. Przez tak krótki czas nie mogli w wystarczającym
stopniu zapoznać się z teren. Bywało tak, że następnego dnia po wylądowaniu przerzucani
byli helikopterami w samo centrum walk. Wojna była niezwykle wyczerpująca psychicznie.
Niewidzialny nieprzyjaciel uderzał nagle i szybko znikał z powrotem w swych kryjówkach.
Nieustanne zagrożenie wpływało destrukcyjne na psychikę przeważnie młodych żołnierzy.
Większość nie miała więcej jak 19-20 lat.19 Nie byli po prostu przygotowani do życia w tak
prymitywnych warunkach. Jednego dnia odpoczywali w klimatyzowanych pomieszczeniach
by później walczyć w upale w dżungli.

Paradoksem jest, iż do osłabienia morale armii przyczynił się tez bardzo wysoki
poziom wojskowych służb medycznych. Rannych błyskawicznie ewakuowały z poła walki
śmigłowce. Trafiali do szpitali polowych wyposażonych w nowoczesna aparaturę i leki.20

Istotny wpływ na przebieg wojny miały także wydarzenia w Stanach Zjednoczonych.


Wraz z upływem lat i coraz większą liczbą amerykańskich wojsk biorących czyny udział
w konflikcie nasiliły się w Ameryce nastroje pacyfistyczne. Społeczeństwo zaczęło wyrażać
swoją dezaprobatę. Przejawiało się to w postaci coraz liczniejszych wiecy i mitingów, które
coraz częściej zaczynały przybierać ostry charakter. Powstał wtedy tzw. Drugi front, chodziło
tu o ruchy antywojenne, które zachęcały do przeciwstawiania się władzy, uchylania od służby
wojskowej. Jednak wiedza społeczeństwa o Wietnamie i o samej wojnie była znikoma.
Wpływ środków przekazu na społeczeństwo USA i na politykę rządu, stał się olbrzymi. Była
to pierwsza wojna prezentowana w telewizji. Codziennie wieczorem miliony Amerykanów
oglądało dzienniki i relacje z frontu, stając się świadkami bitew. Oglądali rannych i zabitych
żołnierzy. Taka sytuacja nie mogła być obojętna dla psychiki narodu. Media z czasem zaczęły
z premedytacją pomijać jedne fakty a podkreślać drugie, co jeszcze bardziej zaogniało
sytuację polityczną w Stanach Zjednoczonych. Jedna fotografia mogła okazać się bardziej
brzemienna w skutki niż zwycięska ofensywa. Jak więc zwykli Amerykanie mogli nadal
popierać wojnę, jeśli codziennie widzieli śmierć i cierpienie swoich rodaków?

Podsumowanie

19
Idem, Wietnam 1962…, s. 163
20
Idem, Wietnam. Wojna…, s. 175.

- 15 –
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie
Takie są główne przyczyny klęski Amerykanów, klęski która była specyficzna, bo to oni
w końcowej fazie wojny mieli przewagę, nieprzyjaciel był rozbity stracił inicjatywę. Na ta
porażkę złożyło się wiele czynników. Osobno nie miałyby pewnie wielkiego wpływu na
przebieg działań, ale razem doprowadziły do katastrofy. Wojna była od początku pełna
paradoksów. Amerykanie nie doceniali Wietnamczyków, podobnie zresztą jak Francuzi.
Wojskowi zlekceważyli ich doświadczenia. Pentagon wolał oprzeć się na własnych
umiejętnościach. Stąd też silna wiara w lotnictwo i sprzęt, stąd objuczenie żołnierzy ciężkim
ekwipunkiem. Amerykanie nie znali terenu i warunków Wietnamu, lecz sądzili, że nadrobią to
przewaga techniczną. Długo sądzili, że ich ostateczna likwidacja partyzantów jest tylko
kwestią czasu. Jednak w tym się przeliczyli i choć komuniści nie wygrali żadnej bitwy, to oni
byli zdolni do większych poświęceń, to oni stracili nieporównywalnie więcej ludzi
i, co najważniejsze, to oni byli przekonani o słuszności oporu. I właśnie dzięki temu wygrali
tą wojnę. Jedną z największych potęg militarnych i gospodarczych pokonali partyzanci.

- 16 –
Przyczyny klęski Stanów Zjednoczonych w Wietnamie

You might also like