You are on page 1of 56

Jan Tomasz Gross Ssiedzi Historia zagady ydowskiego miasteczka

Pamici Szmula Wasersztajna

POGRANICZE SEJNY 2000

Hej, dwadziecia lat temu tu u nas w omy na sali Hitlerowce tacowali Polak wsem rusy, hitlerowce uciekali Hej juchi, juchi, hitlerowce to wyntuchy A Polacy to som zuchy Bolesaw Rachubka, poeta ludowy Ziemi omyskiej

Mczyzna tego narodu Przystajc nad syna koysk Wymawia sowa nadziei Zawsze dotychczas daremne
Czesaw Miosz: Nard z tomu wiato dzienne

Spis treci
O czym jest ta ksika? rda Przed wojn Okupacja sowiecka, 1939-1941 Wybuch wojny sowiecko-niemieckiej i pogrom w Radziowie Przygotowania Kto mordowa ydw? Mord Rabunek Biografie intymne Anachronizm Co zostao zapamitane? Odpowiedzialno zbiorowa Nowe podejcie do rde Czy mona by rwnoczenie przeladowc i ofiar? Kolaboracja Zaplecze spoeczne stalinizmu Potrzeba nowej historiografii Jacob Baker: Sowo od rabina z Jedwabnego Nota o autorze

O czym jest ta ksika?


smego stycznia 1949 roku na Mazowszu, w miasteczku Jedwabne pooonym 19 kilometrw od omy, UB zatrzymao pitnastu mczyzn1. Wrd aresztowanych, przewanie chopw maorolnych i robotnikw, znalazo si te dwch szewcw, murarz, stolarz, zegarmistrz, dwch lusarzy, listonosz, byy wony magistratu i agent skupu jaj; byli midzy nimi ojcowie rodzin obdarzeni licznym potomstwem (jeden mia siedmioro dzieci, inny czwrk, jeszcze inny dwoje) i ludzie samotni; najmodszy mia 27 lat, najstarszy za 64. W sumie wic, ot tacy sobie, cakiem zwykli ludzie.2 Miasteczko liczce wwczas okoo dwch tysicy mieszkacw byo tym wydarzeniem na pewno zbulwersowane,3 za szersza opinia publiczna moga si dowiedzie o caej sprawie w cztery miesice pniej, kiedy to 16 i 17 maja w Sdzie Okrgowym w omy, odby si proces Bolesawa Ramotowskiego i 21 wsposkaronych. W pierwszym zdaniu uzasadnienia aktu oskarenia czytamy, co nastpuje: ,,ydowski Instytut Historyczny w Polsce nadesa do Ministerstwa Sprawiedliwoci (Nadzr Prokuratorski) materia dowodowy dotyczcy zbrodniczej dziaalnoci w mordowaniu osb narodowoci ydowskiej przez mieszkacw Jedwabnego, wedug zezna wiadka Szmula Wasersztajna, ktory obserwowa pogrom ydw.4
W materiaach kontrolno-ledczych tej sprawy przechowywanych w Urzdzie Bezpieczestwa Publicznego w omy, zachowa si Raport likwidacyjny z 24 stycznia 1949 roku, gdzie w pierwszym punkcie opisany jest przebieg akcji likwidacji, co jak si okazuje, oznacza opis aresztowania osb podejrzanych. Dowiadujemy si z niego, e 8 stycznia aresztowano w Jedwabnem 15 osb, za siedem osb nie zostali ujci, poniewa ukrywaj si w nieustalonych miejscowociach. W kolejnym dokumencie z 24 marca 1949 roku znajdziemy informacj dla prokuratora Sdu Okrgowego w omy na temat poszukiwa kilkunastu osb zwizanych z t spraw - w tym rwnie byego burmistrza Karolaka, braci Borawskich i paru innych, ktrzy, jak stwierdza raport, ju nie yj (Akta kontrolno-ledcze UBP w omy przechowywane s obecnie w Wydziale Ewidencji i Archiwum Delegatury Urzdu Ochrony Pastwa w Biaymstoku (UOP)).
1

Reserve Police Battalion 101 and the Final Solution in Poland, New York, Harper and Collins, 1992. 3 Odbijana na powielaczu publikacja pt. Gos Jedwabnego w numerze z czerwca 1986 roku podaje, e w 1949 roku, miasto wraz z przedmieciem Kajetanowo, Kossaki, Biczki liczyo 2150 mieszkacw.

W IH-u nie zachowaa si korespondencja o tym, jak i kiedy przekazano informacje Wasersztajna do prokuratury. W aktach, oprcz tekstu relacji, te nie ma dokumentacji, ktra pozwoliaby ustali na przykad, kiedy prokuratura zostaa poinformowana o tym, co si wydarzyo w Jedwabnem. W materiaach kontrolnoledczych znajdziemy Meldunek o wszczciu rozpracowania sprawy z 22 stycznia 1949 roku a w nim, w rubryce historia wszczcia rozpracowania nastpujc notatk: Zosta przysany list do Ministerstwa Sprawiedliwoci przez ydwk Calka Migda, ktra ucieka podczas mordowania ydw w miecie Jedwabnym i wszystko widziaa kto bra udzia w mordowaniu ydw w 1941 r. w m. Jedwabnym, ale bez daty.5 W kadym razie Wasersztajn zoy na ten temat zeznanie przed pracownikami ydowskiej Komisji Historycznej w Biaymstoku, 5 kwietnia 1945 roku. Oto co im wwczas powiedzia: W Jedwabnie do wybuchu wojny yo 1,600 ydw, z ktrych uratowao si tylko 7, przechowanych przez Polk Wyrzykowsk, zam.[ieszka] niedaleko miasteczka. W poniedziaek wieczorem 23 czerwca 1941 r. Niemcy wkroczyli do miasteczka. Ju 25-go przystpili swojscy bandyci, z polskiej ludnoci, do pogromu ydw. 2-ch z tych bandytw Borowski (Borowiuk) Wacek ze swoim bratem Mietkiem, chodzc razem z innymi bandytami po ydowskich mieszkaniach, grali na harmonii i klarnecie aby zaguszy krzyki ydowskich kobiet i dzieci.
4

Cytaty, z zachowaniem pisowni, pochodz z akt dwch spraw przechowywanych w archiwum Gwnej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu (GK). Sprawa Bolesawa Ramotowskiego i towarzyszy ma sygnatur SO 123; za sprawa Jzefa Sobuty, rwnie dotyczca okolicznoci mordu na ydach jedwabieskich, przechowywana jest pod sygnatur SWB 145. W tomie akt rcznie ponumerowane s kartki. Cytowane zdanie znajduje si w GK, SO 123 na kartce numer 3 (GK, SO 123/3).

Chciabym podzikowa profesorowi Andrzejowi Paczkowskiemu, ktrego pomocy zawdziczam dostp do archiww Gwnej Komisji w momencie, kiedy ju waciwie byo zamknite w zwizku z przekazywaniem materiaw do wanie powstaego Instytut Pamici Narodowej. Mam rwnie dug wdzicznoci wobec czonkw pracowni Zakadu Najnowszej Historii Politycznej profesora Paczkowskiego w ISP PAN za doskona dyskusj podczas spotkania, na ktrym po raz pierwszy referowaem wyniki moich bada.
5

W aktach omyskiego UBP znajduje si te dokument z 30 grudnia 1947 roku, donos na byego burmistrza Jedwabnego, Mariana Karolaka, zatytuowany Meldunek: Niniejszym melduj e w m.-cie Jedwabne Pow. oma za czasw niemieckiej okupacji mieszka i pracowa w Zarzdzie Miejskim na stanowisku burmistrza ob. Karolak Marian rysopis jego budowa tga, twarz okrga pena wosy byy czarne obecnie s po wikszej czci siwe wzrostu okoo 180 cm. twarz czysta bez znakw szczeglnych. Jeszcze za czasw niemieckich by zaaresztowany przez wadze niemieckie, i jak mnie wiadomo to za to bogactwo co pozabiera od ydw i nierwno podzieli si z niemcami. Po wypuszczeniu by ponownie zabrany przez niemcw i od tego czasu wszelki lad o nim zagin. Ja obecnie w dniu 1 XII 1947 r. byem w Warszawie w dzielnicy Grochowskiej widziaem go osobicie jak szed po ulicy ten sam Karolak Marian. Gdy tylko zobaczy mnie, odrazu zgin mnie z oczu. Chciaem go zameldowa do M.O. czy do wadz innych, lecz na ten czas nie byo nikogo na tej ulicy. (...) Ob. Karolak Marian, gdy by w Jedwabnym za Burmistrza, mocno dokucza ludziom, przez zabieranie i innych wydawania ludzi w rce niemieckie, a najlepiej moe o nim powiedzie ludno z Jedwabnego (UOP).

Ja wasnymi oczami widziaem jak niej wymienieni mordercy zamordowali: 1. Chajci Wasersztajn, 53 lat; 2) Jakuba Kaca, 73 lat i 3) Krawieckiego Eliasza. Jakuba Kaca ukamieniowali oni cegami, a Krawieckiego zakuli noami, pniej wydubali mu oczy i obcili jzyk. Mczy si nieludzko przez 12 godzin dopki nie wyzion ducha. Tego samego dnia zaobserwowaem straszliwy obraz: Kubrzaska Chaja, 28 lat, i

Binsztajn Basia, 26 lat, obie z niemowltami na rkach widzc co si dzieje poszy nad sadzawk, wolc raczej utopi si wraz z dziemi, anieli wpa w rce bandytw. Wrzuciy one dzieci do wody i wasnymi rkami utopiy, pniej skoczya Binsztajn Baka, ktra posza od razu na dno, podczas gdy Kubrzaska Chaja mczya si przez kilka godzin. Zebrani chuligani zrobili z tego widowisko, radzili jej aby si pooya twarz do wody, a wtedy to si szybciej utopi, ta widzc e dzieci ju utonli rzucia si energiczniej do wody i tam znalaza mier. Nazajutrz ksidz zacz si interesowa aby wstrzymali pogrom tumaczc, e niemiecka wadza sama zrobi ju porzdek. To poskutkowao i pogrom zosta wstrzymany. Od tego dnia okoliczna ludno przestaa sprzedawa produkty ywnociowe, wskutek czego pooenie ydw stao si coraz cisze. W midzyczasie rozpowszechniono pogosk, e Niemcy wkrtce wydadz rozkaz zniszczenia wszystkich ydw. Taki rozkaz zosta wydany przez Niemcw 10 VII 1941 roku. Mimo, e taki rozkaz wydali Niemcy, ale polscy chuligani podjli go i przeprowadzili najstraszniejszymi sposobami - po rnych zncaniach i torturach, spalili wszystkich ydw w stodole. W czasie pierwszych pogromw i podczas rzezi, odznaczyli si okruciestwem niej wymienieni wyrzutki: 1. Szleziski, 2. Karolak, 3. Borowiuk (Borowski) Mietek, 4. Borowiuk (Borowski) Wacaw, 5. Jermaowski, 6. Ramutowski Bolek, 7. Rogalski Bolek, 8. Szelawa Stanisaw, 9. Szelawa Franciszek, 10. Kozowski Geniek, 11. Trzaska, 12. Tarnoczek Jerzyk, 13. Ludasa Jurek, 14. Laciecz Czesaw. 10. VII-41r. rano przybyo do miasteczka 8 gestapowcw, ktrzy odbyli narad z przedstawicielami wadz miasteczka. Na pytanie gestapowcw jakie maj zamiary w stosunku do ydw, to wszyscy jednomylnie odpowiedzieli, e trzeba wszystkich zgadzi. Na propozycj Niemcw aeby z kadego zawodu zostawi jedn rodzin ydowsk, obecny miejscowy stolarz Szleziski Br.[onisaw] odpowiedzia: Mamy dosy swoich fachowcw, musimy wszystkich ydw zgadzi, nikt z nich nie moe zosta ywym. Burmistrz Karolak i wszyscy pozostali zgodzili si z jego sowami. Postanowiono wszystkich ydw zebra w jedno miejsce i spali. Do tego celu odda Szleziski swoj wasn stodo znajdujc si niedaleko miasteczka. Po tym zebraniu rozpocza si rze. Miejscowi chuligani wszyscy uzbrojeni w siekiery, w specjalne kije w ktrych byy nabite gwodzie i inne narzdzia zniszczenia i tortur wypdzili wszystkich ydw na ulice. Jako pierwsz ofiar swoich diabelskich instynktw wybrali 75 najmodszych i najzdrowszych ydw, ktrym kazali podnie z miejsca i zanie wielki pomnik Lenina, ktrego w swoim czasie Rosjanie postawili w centrum miasteczka. Byo to niemoliwie cikie, ale pod gradem straszliwych uderze musieli jednak ydzi to zrobi. Niosc pomnik musieli jeszcze do tego piewa, a przynieli go na wskazane miejsce. Tam zmuszono ich do wykopania dou i wrzucenia pomnika. Po tym ci sami ydzi zostali zakatowani na mier i wrzuceni do tego samego dou. Drugim zncaniem si byo: Mordercy zmusili kadego yda do wykopania grobu i pogrzebania poprzednio zabitych ydw, pniej ci z kolei zostali zamordowani i pochowani przez innych. Trudno jest do odzwierciedlenia wszystkich okruciestw chuliganw i trudno jest znale w historii naszych cierpie co podobnego. Spalano brody starych ydw, zabijano niemowlta u piersi matek, bito morderczo i zmuszano do pieww, tacw itp. Pod koniec przystpiono do gwnej akcji - do poogi. Cae miasteczko zostao otoczone przez stra, tak e nikt nie mg uciec,

pniej ustawiono wszystkich ydw po 4 w szeregu, a Rabina powyej 90-ciu lat yda i rzezaka postawili na czele, dano im czerwony sztandar do rk i pdzono ich piewajc do stodoy. Po drodze chuligani bili ich bestialsko. Obok bramy stao kilku chuliganw, ktrzy grajc na rnych instrumentach, starali si zaguszy krzyki nieszczliwych ofiar. Niektrzy z nich prbowali si broni, ale byli bezbronni. Pokrwawieni, skaleczeni, zostali wepchnici do stodoy. Potem stodoa zostaa oblana benzyn i podpalona, poczym poszli bandyci po ydowskich mieszkaniach szukajc pozostaych chorych i dzieci. Znalezionych chorych zanieli sami do stodoy, a dzieci wizali po kilka za nki i przytaszczali na plecach, kadli na widy i rzucali na arzce si wgle. Po poarze z jeszcze nie rozpadych cia, wybijali siekierami zote zby z ust i na rne sposoby zbeszczeszczali ciaa witych mczennikw.6
6 ydowski Instytut Historyczny (IH), kolekcja nr 301, dokument 152, spisany przed ydowsk Komisj Historyczn w Biaymstoku, 5 IV 1945 roku. U dou strony dopisek: wiadek Szmul Wasersztajn; Protokolant E. Sztejman; Przewodniczcy yd. Woj. Komisji Historycznej Mgr. M. Turek; Dowolnie przetumaczy z jz. ydowskiego M. Kwater. Warto te odnotowa, e niektre osoby skaday relacje kilkakrotnie i wersje niekiedy rni si w szczegach. Na przykad zapis kolejnej rozmowy z Wasersztajnem, ktry znajduje si w IH-u pod sygnatur 301/613, podaje, e na cmentarzu zamordowano grup 50 modych ydw, i e z Jedwabnego przeyo 18 osb.

Cho jest ewidentne dla czytelnika przekazu Wasersztajna, e w Jedwabnem zncano si nad ydami ze szczeglnym okruciestwem, to trudno zrozumie w pierwszej chwili pen tre tego wiadectwa. Tyle czasu mniej wicej upyno, od kiedy natknem si na jego relacj w archiwach IH-u, do chwili kiedy zrozumiaem, co jest w niej powiedziane. Kiedy jesieni 1998 roku poproszono mnie o napisanie eseju do ksigi pamitkowej z okazji jubileuszu profesora Tomasza Strzembosza, postanowiem opisa na przykadzie Jedwabnego jak ssiedzi-Polacy zncali si nad miejscowymi ydami. Ale nie dotaro do mnie jeszcze wtedy, e w konkluzji caej serii zabjstw i okruciestw popenionych tego dnia, po prostu wszystkich pozostaych przy yciu ydw spalono. Dlatego te nie dziwi mnie rozpito w czasie midzy jego zeznaniem i pocztkiem procesu w omy. Mnie te zajo cztery lata zanim zrozumiaem, co Wasersztajn powiedzia. Dopiero ogldajc materiay nakrcone przez Agnieszk Arnold do filmu dokumentalnego Gdzie mj starszy brat Kain? (a konkretnie natknwszy si na rozmow przed kamer z crk waciciela stodoy, w ktrej ssiedzi-Polacy spalili w lipcu 1941 roku jedwabnieskich ydw) pojem, co tam si stao.7 I jak to zwykle bywa kiedy nam ju spadnie zasona z oczu - skoro tylko uwiadomimy sobie, e dotychczas niewyobraalne jest dokadnie tym, co si wydarzyo - okazao si, e caa historia jest wietnie udokumentowana, e wiadkowie yj do dzi, e pami o tej zbrodni przetrwaa w Jedwabnem przez pokolenia.
7

W par miesicy po oddaniu zamwionego tekstu ogldaem film Agnieszki Arnold i pojem, co si wydarzyo. Zastanawiaem si czy wycofa mj rozdzia, bo ksika nie bya jeszcze wydrukowana, ale doszedem do przekonania, e historia mordu w Jedwabnem ma kilka wymiarw i jednym z nich jest proces przenikania wiedzy o tym zdarzeniu do wiadomoci spoecznej - historykw zajmujcych si okupacj (a wic ludzi takich jak ja), szerokiej opinii spoecznej (zobaczymy jak ten proces bdzie przebiega) i wreszcie samej ludnoci miasteczka Jedwabne, ktra yje z t wiedz od trzech pokole. Chciabym w tym miejscu podzikowa Agnieszce Arnold za udostpnienie mi skryptu przeprowadzonych wywiadw i za zgod, ktr wyrazia, abym nada tej ksice tytu Ssiedzi, cho pod takim wanie tytuem planuje zrobienie filmu dokumentalnego o zagadzie jedwabieskich ydw.

rda

Najlepsze rda dla historyka s te, ktre odnotowuj badane zdarzenia na bieco. Naleaoby, w zwizku z tym, sign po niemieck dokumentacj Zagady ydw na tych terenach. Jednake w codziennych raportach Oddziaw Specjalnych SS z frontu wschodniego rozprowadzanych wedug rozdzielnika przez Gwny Urzd Bezpieczestwa Rzeszy (RSHA), nie ma wzmianki o Jedwabnem.8 Nic w tym dziwnego zreszt, bo Einsatzgruppe B, w ktrej sektorze dziaania znajdoway si oma i Jedwabne, 10 lipca bya ju gdzie w okolicy Miska. Jaki meldunek o morderstwie ydw w Jedwabnem zosta zapewne sporzdzony przez obecnych tam wwczas Niemcw, ale mg przecie ulec zniszczeniu.9 Najprawdopodobniej jest te gdzie film dokumentalny nakrcony przez Niemcw w czasie pogromu. Pokazywano go chyba w kinach warszawskich w 1941 roku.10 Tak wic pierwsz i najobszerniejsz relacj na ten temat jest zeznanie Wasersztajna z 1945 roku. Kolejny opis wydarze znajdziemy w aktach omyskich procesw z maja 1949 roku i listopada 1953 roku. I wreszcie w 1980 roku ukazaa si ksiga pamitkowa ydw jedwabiesach, w ktrej kilku wiadkw naocznych opisao wojenn tragedi rodzinnego miasteczka. W 1998 roku Agnieszka Arnold przeprowadzia wywiady na ten temat z paroma mieszkacami Jedwabnego, a w rok pniej z wieloma osobami rozmawiaem sam.11
Raporty te, wysyane codziennie od 22 czerwca 1941 roku, znajduj si w archiwum federalnym w Koblencji, Bundesarchiv Koblenz, pod sygnatur R 58/214. Wybr raportw sytuacyjnych Einsatzgruppen z kampanii rosyjskiej ukaza si rwnie drukiem w jzyku angielskim jako [tekst brakujcy] [tekst brakujcy] no jak Polacy mordowali ydw w odruchu susznego gniewu (rozmowa z Nieawickim, luty 2000 roku).W aktach sprawy Ramotowskiego znajdziemy te zeznania wiadka Julii Sokoowskiej, ktre dalej bd cytowa, a w nich takie zdanie niemcy stali po bokach i robili z tego zdjcia i pniej pokazywali dla ludnoci jak polacy mordowali ydw (GK, SO 123/630). W wietle relacji Nieawickiego wydaje mi si, e musiaa mie na myli wanie film a nie, powiedzmy, wystaw fotograficzn. Tak wic niewykluczone, e ten zbiorowy mord bdziemy mogli jeszcze kiedy zobaczy na ekranie. 11 Nastpujcy ydzi z Jedwabnego i okolic yli do chwili ukoczenia pisania tej ksiki i rozmawiali ze mn na temat warunkw w miasteczku przed wojn i okolicznoci lipcowego mordu: rabin Jacob Baker (Eliezer Piekarz), ktry wyjecha z Jedwabnego w 1938 roku i ktrego staraniem ukazaa si Ksiga Pamitkowa ydw Jedwabieskich; jego brat Herszel Baker, ktry przey wojn w okolicach Jedwabnego; Avigdor Kochav (Nieawicki) rodem z Wizny, by w Jedwabnem w czasie pogromu; Mietek Olszewicz, przey pogrom w Jedwabnem i by jednym z ydw, ktrych przechowaa Wyrzykowska; jego, wwczas, narzeczona Ela Sosnowska i Leja Kubrzaska (Kubran) rwnie przechowane przez Wyrzykowska; Szmul Wasersztajn (zmar 9 lutego 2000 roku). Wdziczny jestem mecenasowi Ty Rogersowi, ktrego rodzina pochodzi z Jedwabnego, za uatwienie mi kontaktw z wieloma osobami. Rozmawiaem take z pani Antonin (Antosi, jak mwi o niej jej podopieczni) Wyrzykowska, obecnie zamieszka w Chicago, jak rwnie z Janem Cytrynowiczem z omy, ktrego rodzina przesza na katolicyzm jeszcze przed wojn w Winie i pani Adamczyk z Jedwabnego. Rni inni przygodnie spotkani starsi obywatele miasteczka pytani o te wydarzenia niewiele z nich pamitali, albo ich akurat wtedy w Jedwabnem nie byo.
8

Taka jest baza rdowa niniejszego opracowania. W jaki sposb naley z tych rde korzysta? Z licznych zapisw w dziennikach i pamitnikach wiemy, e wiadectwa pozostawione przez ydw na temat okresu Zagady byy celowo pomylane jako moliwie najwierniejszy opis dowiadczanej katastrofy. Skoro nie mona byo zapobiec metodycznie prowadzonej akcji mordowania ludnoci ydowskiej, to obowizkiem jawio si wiadkom przynajmniej zachowanie pamici o procesie zniszczenia. Dokadnie ta sama intencja przywiecaa inicjatywom zespoowym, dobrze znanym i z rewerencj traktowanym przez dzisiejsz historiografi - Oneg Szabat Emanuela Ringelbluma, czy archiwistom z getta kowieskiego. Utrwalajc na papierze zapis zbrodni, ofiary uniewaniay niejako przed trybunaem historii nazistowski projekt unicestwienia narodu ydowskiego. I nie byo powodw, aby ydzi chcieli przypisywa Polakom zbrodnie popenione przez Niemcw. Kady wiadek, oczywicie, moe si myli i kad relacj, o ile to moliwe, naley kon-

frontowa z wiedz nabyt za pomoc innego rda. Ale o z wol wzgldem ssiadw-Polakw w tej materii ydw nie mamy podstaw podejrzewa. Z kolei wykorzystanie przez historyka materiaw wytworzonych podczas procesu sdowego wymaga zastosowania specjalnych kryteriw oceny. Naley si trzyma kilku prostych zasad. Pamitajmy, po pierwsze, e podejrzani bd si starali bagatelizowa wasny udzia w zdarzeniach, ktre stanowi podstaw oskarenia. Jest w ich interesie rwnie, o ile to moliwe, wag samego wydarzenia pomniejsza. Pamitajmy, e nie s zobowizani, w wietle prawa, do mwienia prawdy, za wiadkowie, cho musz mwi prawd pod grob odpowiedzialnoci karnej, mog by wybirczy i wstrzemiliwi w odpowiedziach. W dodatku protok przesuchania to bardzo specyficzny gatunek dokumentu rdowego, w ktrym gos odautorski zaporedniczony jest przez osob trzeci zadajc pytania i spisujc odpowiedzi. Dlatego te warto materiau procesowego dla historyka bardzo zaley od sposobu prowadzenia ledztwa i wnikliwoci przewodu sdowego. Tymczasem, jak si okazuje, sprawa sdowa przeciwko Ramotowskiemu i towarzyszom bya prowadzona popiesznie. Moe to nawet zbyt agodne okrelenie, zwaywszy, e rozpraw przeciwko dwudziestu dwm oskaronym zakoczono w cigu jednego dnia: 16 maja sprawa wesza na wokand Sdu Okrgowego w omy, a ju 17 maja ogoszono wyrok. Dwunastu oskaronych zostao skazanych w procesie, a reszt uniewinniono od stawianych zarzutw. Jzef Sobuta, sdzony w 1953 roku, te zosta uniewinniony. W procesie Ramotowskiego oskareni dostali nastpujce wyroki: Karol Bardo zosta skazany na kar mierci; Jerzy Laudaski na 15 lat wizienia; Zygmunt Laudaski, Wadysaw Miciura i Bolesaw Ramotowski na 12 lat wizienia; Stanisaw Zejer i Czesaw Lipiski na 10 lat; Wadysaw Dbrowski, Feliks Tarnacki, Roman Grski, Antoni Niebrzydowski, i Jzef yluk na 8 lat; za Jzef Chrzanowski, Marian yluk, Czesaw Laudaski, Wincenty Gocicki, Roman Zawadzki, Jan Zawadzki, Aleksander ojewski, Franciszek ojewski, Eugeniusz Sliwecki i Stanisaw Sielawa zostali uniewinnieni. Dokumenty archiwalne zawieraj do zaskakujc sprzeczno na temat tego, kto by sdzony w procesie. W aktach sprawy Ramotowskiego na pierwszej stronie Protokou rozprawy gwnej spisanego bardzo czytelnym pismem przez protoklantk Cz. Mroczkowsk 16 maja 1949 roku, czytamy m.in. nastpujce zdanie: Oskareni stawili si na rozpraw wszyscy. Nastpnie znajdziemy tam wymienione 22 nazwiska oskaronych12. Natomiast w aktach kontrolno-ledczych Urzdu Bezpieczestwa Publicznego w omy znajduje si Raport o przebiegu i wyniku rozprawy sdowej z nastpnego dnia, 17 maja 1949 roku, wysany do Wojewdzkiego Urzdu Bezpieczestwa Publicznego w Biaymstoku, gdzie wymienionych jest tylko szesnastu oskaronych w tyme samym procesie. Co wicej, na licie tej znajduje si te nazwisko Aleksandra Janowskiego, ktrego nie ma wrd oskaronych wyliczonych w protokole z rozprawy13. W aktach sprawy Janowski przesuchiwany jest jako wiadek. Oba dokumenty wymieniaj te same dwanacie nazwisk osb skazanych w procesie i podaj tak sam wysoko wyrokw, ktre otrzymali. Nie potrafi wyjani przyczyny rozbienoci miedzy tymi dokumentami. Wydaje mi si, e protok sporzdzony publicznie na sali sdowej jest bardziej wiarogodny ni wewntrzny raport napisany w UB. Nawiasem mwic ta przypadkowo stwierdzona niezdolno doliczenia si dwudziestu dwch oskaronych, zasiadajcych na sali sdowej, rzuca interesujce wiato na proces lustracji prowadzony w oparciu o ubeckie zapiski.

12 13

GK, SO 123/200-202. UOP. 14 GK, SO 123/763.

Sprawa Jzefa Sobuty z 1953 roku warta jest obszerniejszego komentarza. By jednym z podejrzanych w procesie Ramotowskiego i umorzono w stosunku do niego dochodzenie, poniewa przebywa wwczas w szpitalu dla umysowo chorych. omyskie UB zawiadamia prokuratur 24 III 1949 roku, e zatrzymaj Sobut po wyleczeniu ale widocznie postanowili nie zwleka z procesem14. Niewykluczone, e Sobuta symulowa chorob umysow. Po wyjciu ze szpitala zamieszka w odzi, gdzie prowadzi sklep, a skazano go na 12 miesicy pracy przymusowej za prb dania apwki. Czyli, jak to mwi wariat, ktry wie, gdzie stoj konfitury. W ledztwie z 1953 roku dwch powoanych przez sd lekarzy zrobio mu badanie psychiatryczne. Sobuta nie wiedzia w trakcie badania o co ma spraw, na zapytanie, kiedy wyszed z obozu, odpowiedzia kiedy brama si otworzya i w ogle robi wraenie idioty, chocia biegli uznali, e jest w peni poczytalny15. W ledztwie z reguy niczego nie pamita, ale odnonie kwestii, ktra moga by dla niego powanym zagroeniem - bowiem wszystko wskazuje na to, e to on dyrygowa rozbiciem pomnika Lenina w trakcie pogromu - wymyli bardzo inteligentn faszyw historyjk16. Na podstawie zezna rozmaitych osb nie ulega dla mnie wtpliwoci, e nalea do najbardziej aktywnych w czasie pogromu. Dlaczego wic go uniewinniono? Ot zarzut, ktry mu postawiono w 1953 roku skada si z dwch czci. Sobuta by podejrzany o to, e w czasie od 22 czerwca 1941 do czerwca 1944 w miasteczku Jedwabne pow. oma idc na rk hitlerowskiej wadzy pastwa niemieckiego bra udzia w spaleniu ywcem kilkaset ydw oraz wskaza andarmerii niemieckiej funkcjonariusza M.O. i czonka W.K.P.(b) Czesawa Krupiskiego, wzgldnie Kupieckiego, ktrego andarmi zamordowali (podkrelenie moje17). I kiedy oficer ledczy w Biaymstoku, chory Wiktor Chomczyk, po zaznajomieniu si z aktami sprawy, postanowi 2 padziernika 1953 roku czciowo umorzy ledztwo - w przedmiocie czynionego mu zarzutu wskazania niemcom Kupieckiego Czesawa b. milicjanta za wadzy radzieckiej - to z caej sprawy uszo powietrze i Sobut wkrtce sd uniewinni18. Ewidentnie udzia w spaleniu ywcem kilkaset ydw w czasie okupacji nie by w ocenie stalinowskiego wymiaru sprawiedliwoci wystpkiem domagajcym si natychmiastowego ukarania.
15 16

GK, SWB 145/205 GK, SWB 145/267-270. 17 GK, SWB 145/199. 18GK, SWB 145/274.

Pisz o tym, poniewa lata 1949 i 1953 przypadaj na okres gbokiego stalinizmu, kiedy zarwno sdownictwo jak i organa ledcze cieszyy si zasuenie z opini. W dodatku na rozprawie oskareni jeden po drugim owiadczaj, e ich bito w ledztwie i w ten sposb zmuszano do skadania zezna - co, zwaywszy na metody wwczas stosowane przez UB, jest bardzo prawdopodobne. Tyle tylko, e nic nie wskazuje na to, aby usiowano przemoc wydoby z podejrzanych jakie konkretne informacje, w akcie oskarenia nie ma adnych konstrukcji na temat wzajemnych powiza midzy oskaronymi, organizacji, itp. Materiay kontrolno-ledcze tego dochodzenia, ktre odsaniaj podszewk, by tak rzec, caej sprawy, pokazuj wyranie, e nie ma ona drugiego dna. W Raporcie likwidacyjnym z 24 stycznia 1949 roku cytowanym przeze mnie ju wczeniej, jest podpunkt nr 5, zatytuowany Plan dalszych operacyjnych przedsiwzi, w ktrym opisano kolejne kroki zmierzajce do

przekazania sprawy prokuraturze. I z tego dokumentu i z caego zespou akt, ktry si zachowa, wida, e jest to zupenie rutynowe ledztwo. I naga amnezja oskaronych w czasie procesu, skdind zrozumiaa, jest mniej przekonujca ni zoone wyjanienia w ledztwie, tym bardziej e okolicznoci mordu lipcowego byy nieustannym tematem rozmw w miasteczku. Z materiaw ledztwa wynika, e Ramotowski i towarzysze byli przesuchiwani waciwie po jednym razie. Protokoy s krtkie, sporzdzone wedug tego samego wzoru. Z reguy zadawano trzy pytania: gdzie mieszkalicie w lipcu 1941 roku, czy bralicie udzia w mordowaniu ydw (z maej litery) w miesicu lipcu i jakie jeszcze inne osoby bray udzia w zganianiu i mordowaniu ydw w miecie Jedwabne? Wikszo protokow przesucha spisana jest t sam rk i podpisana przez tego samego ledczego, Grzegorza Matujewicza. Gros protokow przesucha (wyjwszy sporadyczne pniejsze uzupenienia) datowane jest od smego do dwudziestego drugiego stycznia. Tak wic cae postpowanie dowodowe zamknito waciwie w cigu dwch tygodni. Moemy z tego chyba wycign wniosek, e nie bya to sprawa, do ktrej przywizywano wiksze znaczenie. Nie powicono jej w kadym razie ani wiele pracy, ani zbytniej uwagi. Symbolem dezynwoltury, z jak zostaa potraktowana, moe by samo brzmienie aktu oskarenia przeciwko Ramotowskiemu i towarzyszom, o to, e: w dniu 25 czerwca 1941 roku w Jedwabnem, pow. omyskiego idc na rk wadzy pastwa niemieckiego brali udzia w ujciu okoo 1200 osb narodowoci ydowskiej, ktre to osoby przez Niemcw zostay masowo spalone w stodole Bronisawa leszyskiego.19 A przecie mord jedwabieski mia miejsce 10 lipca i jest o tym cay czas mowa w protokoach ledztwa! Ale prokuratorowi najwyraniej utkwia w pamici pierwsza data z relacji Wasersztajna, gdzie wymieniony jest 25 czerwca. A potem jeszcze dugo ani oskaryciel, ani sd nie zadali sobie trudu, eby t nieciso poprawi. Dopiero w ostatniej instancji, w uzasadnieniu wyroku po rozprawie kasacyjnej w Sdzie Najwyszym, odnotowano, e mord jedwabnicki by o kilka dni ni to przyj Sd Okrgowy pniej [w istocie o przeszo dwa tygodnie pniej!].20 Idzie mi o to, e nie by to proces polityczny i e nikomu nie zaleao w stalinowskiej Polsce na pokazaniu, e ydzi ucierpieli w czasie wojny jako szczeglnie i to wanie z rk Polakw. W akcie oskarenia powiedziane jest wprost, e mordowali ydw Niemcy, chocia suba bezpieczestwa wietnie wiedziaa, e Niemcy nie odegrali w tym morderstwie bezporedniej roli.21 A poza tym jest to ju moment, w ktrym obsesja antyydowska Stalina wyznacza rytm przeladowa w caym tzw. obozie.
19 20

GK, SO 123/2. GK, SO 123/296.

Idzie mi tutaj nie tylko o dobrze znan spraw tzw. kremlowskich lekarzy, czy antysemicki kontekst sprawy Slanskyego w Czechosowacji, ale o generalny trend ideologiczny, ktry promieniuje z Moskwy od wojny. Pisze o tym midzy innymi Nicolas Werth w znakomitym studium porwnawczym Stalinisme et nazisme, histoire et memoire compares: W cigu dziesiciolecia 1939-1949, podczas ekspansji terytorialnej, wojny i sowietyzacji zajtych terenw, w sumie deportowano okoo 3.200.000 ludzi. W znakomitej wikszoci wyselekcjonowano ich na podstawie kryteriw etnicznych a nie klasowych, tak jak to miao miejsce w czasie rozkuaczania. Jak wiemy wrd tej fali zesacw niema cz stanowili Polacy. I dalej: Wrg, najwyraniej, zmieni oblicze w kontekcie ,drugiego [tzn. powojennego] stalinizmu, ktry charakteryzowa si wstecznym, regresywnym

obskurantyzmem, jak na przykad antysemityzm (ktrego w ogle nie dawao si wyczu w pierwszym pokoleniu przywdcw bolszewickich) i ksenofobi odmienian na wiele sposobw w ramach peanw na cze ,Wielkiej Rosyjskiej Ojczyzny. Gwny wrg od tej pory by definiowany w kategoriach etnicznych.22 Spraw trzeba si byo zaj, bo najwyraniej doniesienie o popenionym przestpstwie wpado w jakie tryby urzdowe, ale zrobiono to szybko i pobienie. I dlatego wanie, i nie byy elementem politycznej rozgrywki myl, e materiay ledztwa dobrze nadaj si do rekonstrukcji prawdy historycznej - biorc naturalnie pod uwag zrozumia wstrzemiliwo podejrzanych przed ujawnianiem penego wymiaru zbrodni i stopnia wasnego zaangaowania. 23
W materiaach kontrolno-sledczych znajdziemy Meldunek o wszczciu rozpracowania sprawy z 22 stycznia 1949 roku dotyczcy podejrzanych o wspprac z okupantem niemieckim na terenie m. Jedwabne. Po wymienieniu 23 nazwisk (jest wrd nich rwnie nazwisko Sobuty, ktremu jak ju wiemy wytoczono proces dopiero pniej, w 1953 roku) powiedziane jest tam, e w 1941 r. z chwil wkroczenia wojsk okupanta niemieckiego na teren m. Jedwabnego, w/w osoby przystpiy do mordowania obywateli ydowskich, gdzie wymordowali okoo tysic piset osb przez spalenie w stodole w m. Jedwabne, oraz zabijaniem bagnetami na cmentarzu ydowskim. Niemcy w tym udziau nie brali a stali obok i fotografowali jak polacy zncaj si nad ydami (UOP). 22 Nicolas Werth, Logiques de violence dans lURSS stalinienne, w: Henry Rousso, wyd., op. cit., ditions Complexe, Bruxelles, 1999, str. 122, 123. 23 Szczeglnie interesujce okazuj si podania o ask i przedterminowe zwolnienia pisane ju w trakcie odbywania kary. Pisma te do tego stopnia si rozmnoyy, e sd w omy zwrci si 2 kwietnia 1954 roku do sdu w Biaymstoku z prob o przekazanie akt, poniewa w wymienionej sprawie 11 osb jest skazanych na dugoterminowe wizienie, wyrok jest wykonywany przez tut.[ejsz] prokuratur, a oskareni stale skadaj proby o ask, przedterminowe zwolnienie, itp. (GK, SWB 145/786).
21

Przed wojn
Jedwabne ley na skrzyowaniu zalewowych dolin dwch duych rzek, Biebrzy i Narwi, w przelicznej okolicy. Na wiosn, kiedy rzeki wylewaj, notuje si tu liczne stada gsi zboowych i biaoczelnych, wistunw, roecw, batalionw czy rycykw, nie mwic ju o rybitwach biaoskrzydych, bkach, ggawach i paskonosach. Takie to informacje, midzy innymi, moemy wyczyta w fachowym przewodniku. Kotlina Biebrzaska bowiem stanowi najwikszy w Polsce obszar torfowiskowo-bagienny o wysokim stopniu naturalnoci i niespotykanym bogactwie flory i fauny.24 Natomiast miasteczko samo zbytni urod nie grzeszy. Pord lasw i k najtaszym i atwo dostpnym budulcem w tej okolicy od zawsze byy drzewo i soma, a wic plag mieszkacw stay si poary. Najgorszy w tym stuleciu pochon doszcztnie w 1916 roku prawie trzy czwarte wszystkich zabudowa Jedwabnego. Osiemnastowieczna drewniana synagoga, ktrej architektur mona podziwia w albumie Kazimierza i Marii Piechotkw, spona trzy lata wczeniej, na rok przed wybuchem pierwszej wojny wiatowej.25 Po latach, w ksidze pamitkowej jedwabieskich ydw, jedna z dawnych mieszkanek wspomina jak wieczorami, przed pjciem spa, spogldano jeszcze ku pnocy, gdzie tu za lini horyzontu leao miasteczko Radziw. I jeli niebo zaczynao rowie, adowano popiesznie na wozy najpotrzebniejsze dla pogorzelcw rzeczy i wyruszano w drog. Tak samo radziowscy ydzi trzymali na oku Jedwabne. Poary zdarzay si czsto, a e ludno pobliskich miasteczek bya ze sob spokrewniona, dzielia w ten sposb wsplny los i zasoby. Jedwabne uzyskao prawa miejskie staraniem stolnika omyskiego w 1736 roku. Ale miejscem zasiedlenia byo ju przynajmniej o 300 lat wczeniej. ydzi przyszli

do Jedwabnego z Tykocina i przez pewien czas podlegali tamtejszej gminie. Kiedy budowano pikn drewnian synagog w 1770 roku, na okoo 450 mieszkacw a 387 (nie wiem skd ta dokadno danych) to byli ydzi. W przededniu pierwszej wojny wiatowej populacja miasteczka osigna apogeum, zbliajc si do 3.000, aby wkrtce potem, w 1916 roku, spa do zaledwie siedmiuset osb, na skutek zniszcze i wysiedle ludnoci ydowskiej zarzdzonych przez wycofujacych si Rosjan.
I dalej: Jako jeden z najcenniejszych obiektw przyrodniczych w Europie, Bagna Biebrzaskie stanowi dzi Biebrzaski Park Narodowy. Jest to jeden z najmodszych, a zarazem najwikszy park narodowy w Polsce (oma, mapa topograficzna Polski N-34-105/106, wydanie turystyczne, Warszawa, Wojskowe Zakady Kartograficzne, 1997, verso). 25 Kazimierz i Maria Piechotkowie, Bramy nieba: bonice drewniane na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej, Warszawa, Krupski i S-ka, 1996, str. 231-232. Informacje na temat historii miasta Jedwabne i ydw tam mieszkajcych do wojny podaj opierajc si na maszynopisie (bez tytuu) autorstwa historyka Biaostocczyzny, Henryka Majeckiego, oraz na ksidze pamitkowej powiconej jedwabieskim ydom, Yedwabne: History and Memorial Book, Julius L. Baker and Jacob L. Baker, eds., Jerusalem-New York, The Yedwabner Societies in Israel and the United States of America, 1980. W przypisach podaj numery strony tylko w odniesieniu do cytatw. Jak informuje w swej pracy Majecki, byy dyrektor Archiwum Pastwowego w Biaymstoku, niezmiernie jest mao rde do dziejw Jedwabnego okresu midzywojennego. Nie zachoway si bowiem w ogle akta Magistratu oraz Zarzdu Gminnego, istniejcych na tym obszarze organizacji spoecznych, szk i zakadw pracy. Nie znane s [mu] rwnie rda typu pamitnikarskiego. Nie zachoway si i akta urzdw szczebla powiatowego powiatw kolneskiego i omyskiego, w skad ktrych kolejno wchodzi omawiany obszar (op. cit., str. 41).
24

Po wojnie wikszo wysiedlonych wrcia i miasteczko zaczo si odbudowywa. Wedug spisu powszechnego, w 1931 roku zamieszkiwao tam ju 2.167 obywateli w przeszo szedziesiciu procentach pochodzenia ydowskiego. Ludno okolicznej gminy i pozostali mieszkacy miasta byli narodowoci polskiej. W 1933 roku zarejestrowanych w miecie byo 144 rzemielnikw, w tym 36 krawcw i 24 szewcw. Rzemiosem i usugami zajmowali si gwnie ydzi i z ca pewnoci wielu z nich nie sta byo na wykup licencji. W naszym miasteczku, wspomina Tsipora Rothschild, nie byo strajkw. Caa produkcja pochodzia z pracy rzemielnikw, ktrym pomagali czonkowie rodziny. Przypominam sobie do niezwyky konflikt pracowniczy. Syn Nachuma Pitkowskiego, Arie, postanowi zaxstrajkowa przeciwko wasnemu ojcu. I kiedy Nachum zacz go bi elazn tam, Arie krzycza z blu i woa do ojca ,jestem socjalist i nie chc pracowa po nocach!26 W niewielkich rodzinnych warsztatach ciko pracowano od rana do wieczora (a czasem, jak widzielimy, i w nocy), za wielu rzemielnikw po prostu nosio warsztat pracy na grzbiecie, krc po okolicznych wioskach, niekiedy caymi miesicami, oferujc usugi - krawieckie, na przykad. Naley si domyla, e tych wdrujcych rzemielnikw musiao by sporo. Spoecznoci ydowskie w tych okolicach nadaway sobie nawzajem charakterystyczne przezwiska. Na przykad o ydach radziowskich mwio si, z lekka pokpiwajc, Radzilower Kozes, czyli kozy radziowskie; o omyskich - Lomier Baallonim, czyli tacy, co bardzo lubili sobie dogodzi; o ydach z Kolna - Kolner Pekelach-Pekewach co znaczy, e niby dwigaj ciary, czyli kopoty, i narzekaj bez przerwy; za o ydach z Jedwabnego Jedwabner Krichers, a wic co jakby aziki z Jedwabnego.27
26 Yedwabne,

op. cit., str. 8.

Rabin Jacob Baker - do wyjazdu z Jedwabnego w 1938 roku yeshiva bokher nazwiskiem Piekarz, ktry ju jako mody chopiec zacz studia na synnej omyskiej jesziwie - z umiechem wspomina dzisiaj kontakty z ssiadami Polakami

w okresie midzywojennym. Mieszka z matk, babk i dwojgiem braci niedaleko od domu Sielaww, gdzie - podobnie jak innym ludziom z ssiedztwa - zdarzao si Piekarzom bra wod ze studni, bo bya wyjtkowo dobra.28 Aptekarz z Jedwabnego, rozmawiajc 50 lat po wojnie z Agnieszk Arnold, podobnie pamita atmosfer ssiedzkich stosunkw: to tutaj nie byo takiej wielkiej rnicy w zdaniach czy w czym, bo oni tutaj raczej byli, w takiej maej miecinie, byli zyci z tymi Polakami. Zaleni od nich. Wszyscy do siebie tu mwili po imieniu, Icek, Janek,... to byo takie raczej takie sielankowe ycie tutaj.29 Tak wic kontaktw ssiedzkich byo wiele. I cho traktowano si na dystans i z ostronoci - bo ydzi zawsze mieli wiadomo potencjalnego zagroenia ze strony otoczenia, a w dodatku endecja bya najsilniejszym ugrupowaniem w miecie i okolicy - to otwartych konfliktw zbiorowych nie byo, za kilka sytuacji, ktre mogy niebezpiecznie eskalowa, udao si rozadowa.
27

Ibid., str. 20. Aptekarz, mieszkajcy w miasteczku do dzi, mwi, e wrd jedwabieskich ydw to tej takiej inteligencji to nie byo. Wszystko rzemielnicy, wszystko tacy niszej klasy robotnicy, wozacy (maszynopis skryptu do filmu Gdzie mj starszy brat Kain? [skrypt], str. 489). 28 Franek i Staszek (jak o nich mwi podczas rozmowy ze mn w Nowym Jorku), ktrych Baker wietnie zna i pamita, wymienieni s przez Wasersztajna wrd najwikszych zoczycw 10 lipca 1941 roku. Stanisaw Sielawa by wsposkaronym w procesie Ramotowskiego. 29 Skrypt, str. 489.

Oprcz regularnie powtarzajcych si momentw zagroenia - do ktrych naleaa Wielkanoc, kiedy ksia ewokowali w kazaniach obraz yda Bogobjcy, czy w przeszoci, dajmy na to, sejmiki, kiedy szlachta cigaa tumnie w otoczeniu suby do jakiej miejscowoci - zawsze co zego mogo si wydarzy przez zwyky zbieg okolicznoci. W Jedwabnem, na przykad, w 1934 roku zamordowano ydwk, za kilka dni pniej, podczas jarmarku w pobliskim miasteczku, zastrzelono chopa. I ni std ni zowd zaczto nagle powtarza, e to ydzi jedwabiescy w ten sposb zemcili si na Polakach. Nadcigajcy - wedle krcych pogosek - pogrom uprzedzia dopiero wizyta rabina Awigdora Biaostockiego u miejscowego proboszcza w towarzystwie Jony Rothschilda (wspomina on o tym w ksidze pamitkowej), ktry by dostawc elaznych czci niezbdnych do odbudowy kocioa. Epizod ten mieci si doskonale w normie ydowskiego losu, do ktrego naleao i to, e o nadchodzcych pogromach zagroona spoeczno niemal zawsze wiedziaa z gry (tak samo zreszt jak i o zbliajcych si akcjach eksterminacyjnych w czasie okupacji) i przyjmowaa za rzecz zupenie naturaln, e w takiej sytuacji wadzom wieckim czy duchownym naley si haracz za opiek i odwrcenie spodziewanego nieszczcia. Kry si za tym, mona by rzec, zwyczajowo usankcjonowany dodatkowy podatek, ktry ydzi pacili za zapewnienie bezpieczestwa. Ostatecznie pastwo na ten cel wanie opodatkowuje obywateli, a e ydzi na szczeglne i dodatkowe niebezpieczestwa byli naraeni - to pacili wicej. Kahay miay od wiekw specjalnie na ten cel zaksigowane fundusze.30
30

Gershon David Hundert napisa bardzo ciekaw ksik o ydach z Opatowa w XVIII wieku, gdzie podaje midzy innymi dokadne informacje o wysokoci i przeznaczeniu darw, ktrymi opacaa si gmina ydowska w latach 1728-1784 (The Jews in a Polish Private Town. The Case of Opatw in the Eighteenth Century, The Johns Hopkins University Press, Baltimore and London, 1992, str. 98-104).

Jedwabne do wybuchu wojny byo spokojnym miasteczkiem i ydom powodzio si tam nie gorzej ni gdziekolwiek indziej w Polsce, a moe nawet i lepiej ni w wielu miejscowociach. Spoecznoci ydowskiej nie trawiy zadawnione spory czy podziay. Byo wprawdzie w Jedwabnem troch chasydw, ale najwikszym

autorytetem dla wszystkich czonkw gminy by gboko religijny i uduchowiony miejscowy rabin, Awigdor Biaostocki. Doda wypada wszelako, e orientacja polityczna kleru w omyskim bya zdecydowanie endecka. Jak podaje Tadeusz Fraczek w pracy doktorskiej pt. Formacje zbrojne obozu narodowego na Biaostocczyzn w latach 1939-1956, biskup omyski Stanisaw ukomski w swoich listach pasterskich z kwietnia 1928 roku, zakazywa gosowa na socjalistw, wyzwolecw, komunistw lub zwolennikw tzw. stronnictw chopskich. Po wyborach za, w parafiach, gdzie pado duo gosw na te stronnictwa, zakaza odbycia procesji rezurekcyjnych.31 Jednak rabin Jedwabnego i miejscowy proboszcz, a do czasu, kiedy przyszed nowy ksidz, Marian Szumowski, o endeckich sympatiach - byli ze sob w dobrych stosunkach. W dodatku, szczliwym zbiegiem okolicznoci, komendant posterunku policji w miecie okaza si subist pilnujcym porzdku i czowiekiem pozbawionym uprzedze narodowociowych. A przysza wojna.
31

Warszawa, WIH, sygnatura nr 76, str. 36-37.

Okupacja sowiecka, 1939-1941


Jesieni 1939 roku Jedwabne znalazo si na obszarach zajtych przez Armi Czerwon. Poniewa przeszo poow ludnoci miasteczka stanowili ydzi, z ca pewnoci w okresie sowieckiej okupacji wielu z nich sprawowao rne funkcje i urzdy. Wszelako obszerne, bo a 115 stronicowe, opracowanie dziejw powiatu omyskiego w oparciu o 125 ankiet zebranych od wiadkw omawianych wydarze przez Biuro Historyczne Armii Andersa zawiera tylko trzy oglnikowe wzmianki o ydach z Jedwabnego, sugerujce ich nadmiern gorliwo na rzecz nowego ustroju.32 Oczywicie opracowanie dotyczy caego powiatu, a wic opowiada o losach prawie 170 tysicy ludzi. I tylko 16 ankiet (na 125) pochodzi od mieszkacw gminy Jedwabne. Tak wic nasza wiedza o tym, co si dziao akurat w miasteczku Jedwabne, jest pobiena. Ale nie ma powodw aby sdzi, e stosunki miedzy ydami a reszt spoecznoci lokalnej byy wwczas gorsze tam wanie anieli w jakiejkolwiek innej miejscowoci.33 W najobszerniejszym studium o Jedwabnem jakie miaem w rku, byy dyrektor archiwum w Biaymstoku, Henryk Majecki, podaje nazwiska piciu najwaniejszych urzdnikw administracji sowieckiej w miecie z tej epoki: Przewodniczcym Rejonowej Rady Wykonawczej w Jedwabnem by Danil Kirejewicz Sukaczow, znany dziaacz KBZB sprzed wojny, I sekretarzem komitetu rejonowego partii - Mark Timofiejewicz Rydaczenko, czonkami sekretariatu - Piotr Iwanowicz Bystrow i Dymitrij Borysowicz Ustiowski, za sekretarzem komsomou, Aleksandr Nikiforowicz Mayszew.34 Jedwabne leao w strefie przygranicznej, a wic - jak naley przypuszcza - administracja bya w rkach zaufanych ludzi, czyli przybyszw ze Wschodu raczej, anieli miejscowych.
Mam na myli ankiety zebrane przez Referat Historyczny Biura Dokumentw Armii Andersa i opracowania powiatowe sporzdzone pniej na tej podstawie w Orodku Studiw w Londynie, kierowanym przez profesora Wiktora Sukiennickiego. Surowe ankiety i opracowania powiatowe znajduj si w archiwach Instytutu Hoovera w Kalifornii, zdeponowane w kolekcjach Polish Government Collection i General Anders Collection. Wzmianki o ydach z Jedwabnego, w ktrych zreszt nie wymienia si adnych konkretnych osb, znale mona na stronie 14, 45 i 99 maszynopisu opracowania powiatowego o powiecie omyskim. 33 Janek Neumark, ktry wrci do Jedwabnego spod okupacji niemieckiej w okresie rzdw sowieckich, wspomina swoje rozczarowanie kiedy si okazao, e sowieci skonfiskowali wasno prywatn i wielu ydw aresztowali (Yedwabne, op. cit., str. 112).
32

Napotkaem tylko jedn relacj mwic konkretnie o przywitaniu Sowietw w miasteczku we wrzeniu 1939 roku - jak wiemy by to moment, w ktrym utrwalia si dla wielu Polakw pami o nielojalnoci ydw - a i na niej nie bardzo mona polega, bo zostaa spisana przeszo pidziesit lat po omawianych wydarzeniach. Krcc swj film Agnieszka Arnold zrobia wywiad midzy innymi z crk gospodarza, w ktrego stodole ydzi jedwabiescy zostali spaleni. A oto czego si od niej dowiedziaa na interesujcy nas temat: Ja widziaam jak Sowieci przyszli, prosz pani, szli ulic Przystrzelsk i przyszli, tu taka piekarnia tu bya i rozstawili yd z ydwk st, nakryty czerwonym by, prosz pani, tym takim ptnem czerwonym i polska rodzina. Dwie rodziny polskie, bo to oni byli komunici sprzed wojny... No i te trzy rodziny witali te sowieckie wojsko chlebem i sol. To ja widziaam. Transparent wielki by uczepiony od jednego budynku do drugiego, ,Witamy was wielkimi literami, takimi biaymi, drukowanymi. I tak ich witali z onami. I pniej wojsko si na tym rynku, co teraz jest ten park, tak obstanowio. Bo jeszcze ja miaam 16 lat wtenczas, takie jeszcze dzieci niby byy. A dzieci, a bo starsi to nie wychodzili tego oglda, bo si bali, tylko z daleka, ale dzieci to wszdzie musz by. No ja ju nie byam takiej pierwszej modoci dziecko, ale polecieli emy.35 A wic do typowa scenka powitania sowieckich wojsk - gwnie zaciekawiona modzie, wrd niej oczywicie ydzi, ale nie tylko.
34

H. Majecki, op. cit., str. 56. Autor nie podaje rde, z ktrych zaczerpn te informacje. Porwnaj take Aneks nr 3, Wykaz obsady kadrowej radzieckich wadz terenowych w regionie omyskim w latach 1939-1941, gdzie wymienione s te same nazwiska oprcz Mayszewa i z dodatkiem niejakiego Afanasji Fiedorowicza Sobolewa (Micha Gnatowski, W radzieckich okowach. Studium o agresji 17 wrzenia 1939 r. i radzieckiej polityce w regionie omyskim w latach 1939-1941, omyskie Towarzystwo Naukowe im. Wagw, oma, 1997, str. 296). 35 Skrypt, str. 158, 159.

Pod pewnym wzgldem, wszelako, gmina Jedwabne wyrniaa si w czasie okupacji sowieckiej. Dziaaa tam mianowicie bardzo prna organizacja podziemna, ktr w pewnej chwili wytropio i zlikwidowao NKWD. Zebranych w lesie czonkw organizacji otoczya w czerwcu 1940 roku obawa wojsk NKWD i wiele osb, po obu stronach zreszt, zostao wwczas zabitych. Obszerny przypis na temat likwidacji sztabu partyzantki antysowieckiej w Kobielnem znajdziemy w tomie wydanym przez Tomasza Strzembosza, Krzysztofa Jasiewicza i Marka Wierzbickiego, pt. Okupacja sowiecka (1939-1941) w wietle tajnych dokumentw.36 Niezwykym zbiegiem okolicznoci w archiwach Instytutu Hoovera w Kalifornii zachowaa si te szczegowa relacja o dziaalnoci tej organizacji spisana przez kaprala Antoniego Borawskiego ze wsi Witynie, pooonej o 4 kilometry od Jedwabnego. Borawski znalaz si w Armii Andersa ju we wrzeniu 1941 roku i wtedy poda swj yciorys za rok 1940 i 1941, a w nim, midzy innymi, co nastpuje: .. w sztabie znalaz si tam jeden go Dbrowski z wsi Koodzieja Dbrowski by z pocztku dobrem i wzorowym obywatelem Polski dostarcza bro do sztabu jedzi w odlego 100 kil.[ometrw] a na Czerwony Br tam gdzie sie polskie wojska rozbrajali i dostarcza bro maszynowo i amunicie dzie nie mg zdoby za darmo to mia powierzonie pienidze i paci ile mg Dbrowski by ziciem Winiewskiego z Bartkw a Winiewski by wjtem za czasw sowieckich wic oni oba si porozumieli jako zi z teciem i jemu Winiewski zagwarantowa e sowieci go nie wezmo a Dbrowski wypowiedzia gdzie on si znajdowa osztabie i owszystkiem i jakie zamiary prowadzi sztab e maj zamiar uderzy na sowietw i ich rozbroi. Wic co si dzieje dalej Dbrowski zwia ze sztabu zaraz to zostao skombinowano e to co bendzie le a zaczeli si wynosi w lasy Agustowskie tak e tylko zostao 20

ludzi i 5 karabinw maszynowych amunicja do nich i mieli okoo 100 granat rczny kb. k mieli a reszte wywieli do lasw Agustowskich i mj kolega z naszej wioski te si jeszcze znajdowa w sztabie wic od tej pory zaczli si ubezpiecza lepiej w sztabie wystawia posterunki od stron niebezpiecznych. Co teraz dalej jak Dbrowski sie porozumia z teciem Winiewskim i zaraz Winiewski zameldowa to N.K.W.D. a n. k. w. d. zaraz zawiadomio Biaystok i zaraz przyjechali sowieci w 40 maszyn i maszyny postawili o 10 kilo.[metrw] A sami otoczyli na okoo ten las i bota i tlaryjero masierowali naprzud i co raz wicej zaciskali piercie i zbliali sie sztabu tylko z jednej strony od wsi chyliny nie zamkneli drogi posterunek naten czas zasno ktry sta na warcie jak sie przeckno by wschd soca a sowieci ju byli od niego na 200 m. on natychmiast pobieg jeszcze 300 m. i za alarmowa nasza Placwka odkrya ogie byo to dnia 22 czerwca 1940 r sowieci atakoway gwatownie nie padajc na ziemie tylko wprost pdzo jak dziki na placwke ponieli due straty stwierdzali e byo 36 zabitych i okoo 90 rannych straty po naszej stronie wyniosy 6 zabitych 2 rannych i dwie kobiety zostay zabite [...] Co si dzieje dalej po lekwidacji sztabu na kobielnem wic pytam si Rejonowego komendanta co teraz robi a on nam da odpowied e si nic nie bjcie wszystkie nasze ksiki i dokumenta zostay zniszczone sowieci nic w rce nie wzili nic nam nie grozi adne niebezpieczestwo. A wic jak oni zlekwidowali nasz sztab to cay tydzie siedzieli na miejscu zdarzenia i szukali broni i dokumentw a w ten czas kiedy sowieci nagle zaatakowali to nasze schwicili wszystkie nasze dokumenta i zakopali pod krzakiem nie bardzo daleko od mieszkania wic sowieci znaleli wszystkie nasze dokumenta a tam byo podpisane kadego Nazwisko i imie i Pseudonim i wszystko byo spisane co kto dziaa jak tylko sowieci zdobyli ksikie zaraz zaczeli otacza cae wioski w ktrych byli Placwki wyapywali wszystkich chopw i patrzyli do spisku kto figurowa w ksice tego zabierali do wizienia a kogo nie byo w ksice tego puszczali zaczo si masowe aresztowanie wic my nie czekajc a nas zabior tojak nastaje noc to my wszyscy czonki organizacyj uciekamy z wioski na kilka kilometrw od domu krylim sie tak nocamy przez dwa tygodnie.37
36 Krzysztof Jasiewicz, Tomasz Strzembosz, Marek Wierzbicki, wyd., op. cit., Waszawa, ISP PAN, 1996, str. 212. Strzembosz opublikowa te na ten temat obszerny tekst w Karcie, pt. Uroczysko Kobielno. Podaje w nim wyjtki z rozmw, ktre zanotowa z uczestnikami i bliskimi wiadkami tych wydarze w latach 80. (Karta, nr 5, maj-lipiec, 1991, str. 3-27). O likwidacji tej organizacji podziemnej pisze rwnie Gnatowski, op. cit., str. 125-127. 37 I koczy Borawski tymi sowami kto bendzie czyta to go bardzo przepraszam bo poniewasz nie jestem poeto a e ja tak pisa na prdkie rk (Jan T. Gross i Irena G. Gross, wybr i opracowanie, W czterdziestym nas matko na Sybir zesali..., Londyn, Aneks, 1983, dokument nr. 148, str. 330-332). Por. rwnie relacj ppor. Henryka Pyptiuka zdeponowan w archiwach Studium Polski Podziemnej w Londynie (B. I).

Wielu innych, dodajmy, ucieko wwczas na duszy czas w okoliczne lasy i bagna. W ocenie Tomasza Strzembosza i dwch pozostaych wydawcw wspomnianego przeze mnie tomu tajnych sowieckich dokumentw, ofiar aresztowa pado wtedy okoo 250 osb z okolic Jedwabnego, Radziowa i Wizny. NKWD zatrzymao B orawskiego w Jedwabnem kilka dni pniej, 4 lipca, a przy jego aresztowaniu asystowa magazynier tamtejszej spdzielni, Lewinowicz. Jest to jedyne ydowskie nazwisko, ktre pada we wszystkich cytowanych tu relacjach i dokumentach na temat przeladowa ludnoci tych okolic w okresie sowieckiej okupacji. Borawski i rozmwcy Strzembosza wymieniaj jeszcze wiele innych nazwisk czonkw organizacji, ktrzy wsppracowali z NKWD.38 Oczywicie (jako e bya to polska organizacja konspiracyjna) aden z nich nie by ydem.
38

Porwnaj rwnie Tomasz Strzembosz, Uroczysko Kobielno, op. cit., str. 10, 11, 12, 15, 16, 19, 21. Take Marek Wierzbicki pisze, e w latach 1939-1941 zjawisko denuncjacji istniao rwnie wrd spoecznoci

polskiej i byo zauwaalne zwaszcza na obszarach rdzennie polskich, np. zachodniej czci obwodu biaostockiego (Marek Wierzbicki, Stosunki polsko-ydowskie na Zachodniej Biaorusi (1939-1941). Rozwaania wstpne, maszynopis, 1999-2000, str. 15). Patrz take, Gnatowski, op. cit., tabelka na str. 120, z ktrej wynika, ze w polskich organizacjach podziemnych na tych terenach nie byo ydw.

P roku po tych wydarzeniach naczelnik zarzdu NKWD w obwodzie biaostockim, pukownik Misiuriew, wystosowa pismo do sekretarza Biaostockiego Obwodowego Komitetu KP(b)B, Popowa, oceniajce dziaalno polskiej partyzantki w rejonie Jedwabnego i skuteczno enkawudowskiej strategii jej zwalczania. Dowiadujemy si z niego midzy innymi, e jaki czas po likwidacji sztabu w Kobielnem, Sowieci ogosili amnesti dla ukrywajcych si w okolicy czonkw organizacji, ktrzy si ujawni. Do 25 grudnia, pisze Misiuriew, zgosio si 106 osb. I dalej: z grupy ujawnionych zwerbowano 25 osb, ktre prowadz dalsz prac wywiadowcz.39 Ju sama w sobie jest to informacja warta odnotowania. Ale zapamitajmy j jeszcze i dlatego, e wrci do nas z ust innego zgoa uczestnika omawianych tu wydarze. Poniewa jedyn specyfik Jedwabnego w okresie sowieckiej okupacji, ktr udao si nam zidentyfikowa, byo powoanie do ycia tej rozbudowanej konspiracji i jej krwawa likwidacja przez NKWD, wypada zapyta czy rozprawa z ydami wkrtce po wejciu Niemcw do Jedwabnego latem 1941 roku (rwnie unikalne zjawisko, przynajmniej pod wzgldem liczby ofiar) bya jakim echem tej uprzedniej tragedii? Wiemy ju teraz, e jeli nawet udaoby si znale jaki zwizek midzy tymi zdarzeniami, to na pewno czem midzy nimi nie bdzie fakt, e agentur NKWD na tych terenach stanowi mieliby przede wszystkim ydzi.40
39 Okupacja sowiecka (1939-1941) w wietle tajnych dokumentw, op. cit., dokument nr. 68, str. 238-241. Patrz rwnie, Gnatowski, op. cit., str. 127. 40 Doktorowi Dariuszowi Stoli zawdziczam bardzo ciekaw sugesti jak te dwa zdarzenia poczy: poniewa w rezultacie zdekonspirowania anty sowiecki ego podziemia wy aresztowano w okolicy miejscow elit, by moe w lipcu 1941 roku nie byo ju na miejscu ludzi z autorytetem, ktrzy mogliby wpyn agodzco na nastroje i do masowych mordw nie dopuci. Niestety cytowana przeze mnie poniej relacja Finkelsztajna o Radziowie kae nam mie wtpliwoci czy lokalne elity gotowe byy zaj zdecydowane stanowisko w tej sprawie.

Wybuch wojny sowiecko-niemieckiej i pogrom w Radziowie


Co si dziao w Jedwabnem przez dwa tygodnie, ktre upyny od wybuchu wojny niemiecko-rosyjskiej do wymordowania ydw 10 lipca, trudno ju dzi ustali. Gwnym rdem informacji o tym okresie jest relacja Wasersztajna i kilka innych zdawkowych wzmianek. Byy w te dni miertelne ofiary przeladowa wrd ydw, ale gwnie grozio im pobicie, rabunek i najrozmaitsze upokorzenia - jak to na przykad, e zapanych na ulicy mczyzn zmuszano do czyszczenia wychodkw goymi rkoma.41 W procesie Jzefa Sobuty starano si wyjani okolicznoci zamordowania w te dni Czesawa Kupieckiego, komunisty, ktry pracowa w sowieckiej milicji i zapewne dlatego wskazano go od razu Niemcom. I cho nie mona ustali, kto zadenuncjowa Kupieckiego, z zezna wiadkw wynika, e miejscowi ludzie pomagali Niemcom identyfikowa ofiary i znca si nad nimi ju od pierwszych dni okupacji niemieckiej. Tak samo zreszt jak i w okolicznych miasteczkach, bo tutejsi ydzi nie byli chasydami i Niemcy nie umieli ich odrni od miejscowej ludnoci.
22 czerwca 1941 roku Karol Bardo42 widzia na rynku w Jedwabnem grup okrwawionych ludzi trzymajcych rce w gre pierwszy Kupiecki, byy melicyant ochotnik melicyi

radzieckiej, mieszkaniec miasta Jedwabne, drugi Winiewski byy presedatiel selsowieta, trzeci Winiewski sekretarz selsowieta, to bracia zamieszkali we wsi Bartki gm.[ina] Jedwabne, 10 klm od Jedwabnego [w ten sposb, z do nieoczekiwanego rda, bo od byego szucmana, Bardonia, skazanego w procesie Ramotowskiego na kar mierci, dowiadujemy si o dalszych losach braci Winiewskich, ktrych spotkalimy w relacji onierza Armii Andersa, kaprala Borawskiego, w rolach zdrajcw odpowiedzialnych za dekonspiracj sztabu organizacji podziemnej w Kobielnem], dalej 3 ludzi wyznania mojyszowego, jedyn z nich waciciel piekarni w Jedwabnem rg rynek i ulica przestrzelska [moe to by ten, ktry wita wkraczajcych Sowietw?]. Nastepnych dwch nie poznaem. Tych szeciu krwawicych otoczeni byli niemcami. Przed niemcami stali kilku cywilw z kijami jak orczyk grube i do tych woa niemiec nie zabija na ras! Po mau bi niech cierpi. Tych cywilw co bili, nie poznaem gdy byli du grup niemcw otoczeni.43
41 Rozmowa z Wiktorem Nieawickim (luty 2000 roku), ktry jako szesnastoletni chopiec uciek wwczas do Jedwabnego z Wizny, gdzie od razu po wejciu do miasteczka Niemcy wymordowali wielu ydw. 42 Karol Bardo jest najbardziej wyrazist postaci wrd oskaronych w sprawie Ramotowskiego. Po czci dlatego, e zostawi najobszerniejsze informacje o sobie i umie pisa. Ale te i z tej przyczyny, e czytajc jego autobiografi mamy wraenie obcowania z czowiekiem, ktry poczuwa si w jakim stopniu przynajmniej do odpowiedzialnoci za popenione czyny i ktry mia niewtpliwego pecha w kil ku kluczowych momentach swego ycia. Dla przykadu - z pewnoci nie by wiodc postaci wrd jedwabieskich mordercw (jestem nawet skonny mu wierzy, e by tego dnia ledwie obecny na rynku), a dosta najwyszy wyrok ze wszystkich. Jako jedyny zosta skazany na kar mierci chyba tylko dlatego, e w momencie aresztowa podejrzanych w styczniu 1949 roku Bardo ju siedzia w wizieniu z szecioletnim wyrokiem za to, e w pniejszym okresie okupacji suy w andarmerii niemieckiej. Jego kolejny, a moe raczej wyjciowy, pech polega na tym, e by ze lska Cieszyskiego i mwi pynnie po niemiecku. A wic od samego pocztku okupacji by naturalnym porednikiem midzy Niemcami a miejscow ludnoci; potem totumfackim, a w kocu i mundurowym andarmem w Jedwabnem. Terminowa na yczenie ojca, ktry by socjalist i mia z tego powodu kopoty, w fabryce zegarw. W czasie pierwszej wojny wiatowej suy w armii austriackiej i by ciko ranny. Po wojnie zatrudnia si jako mechanik, ale cigle musia zmienia prac. Wreszcie w 1936 roku osiedli si w Jedwabnem i naprawia okoliczne myny. Ale od marca 1939 roku by bezrobotny bo, jak napisa, protestowa przeciwko warunkom pracy. No i sprawa niebanalna w tym wszystkim, mia siedmioro dzieci na utrzymaniu (SO, 123/496-499).

Podobnie zeznaje wiadek Mieczysaw Gerwad: Gdy te tereny objli niemcy, Kupiecki Czesaw zosta przez miejscowych ludzi pobity i oddany do andarmerii, ktra rozstrzelaa go wraz z innymi kilkoma ydami. Kto pobi i wyda Kupieckiego Czesawa dla andarmerii tego wyjani nie mog dlatego, e na miejscu tym nie byem, a od ludzi nie dao mi si sysze innych szczegw, a tylko powysze44. Za Julian Sokoowski, ktry by wwczas maym chopcem, wspomina: widziaem jak obywatel Kupiecki sta pod cian trzyma rce w grze, a Niemcy bili go gumami. Razem z Niemcami byli Polacy, ob. Kalinowski obecnie nie yje zastrzelony przez Urzd Bezpieczestwa w bandzie, ten rwnie bi ob. Kupieckiego 45. Ale dla jedwabieskich ydw atmosfera narastajcej grozy w cigu tych dni miaa swe rdo przede wszystkim w wiadomociach, ktre zaczy dociera z okolicznych miasteczek, gdzie w egzekucjach z rk Niemcw i w brutalnych pogromach zginy setki ludzi. yd z Radziowa, Menachem Finkelsztajn, podaje, e 7 lipca 1941 roku zamordowano w jego rodzinnym miasteczku 1.500 osb. 5 lipca w Wsoszu Grajewskim zabito, wedug jego wiadectwa, 1.200 osb. Piszc o mordzie jedwabieskim informuje, e zgino tam 3.300 ofiar w czasie trzydniowego pogromu. Autorami tych mordw, z przyzwolenia Niemcw, byli - jak pisze Finkelsztajn - chuligani miejscowi. I cho cyfry podawane przez niego naley chyba dzieli na poow (w tekcie swojej drugiej obszernej i wstrzsajcej relacji, ktr cytuj poniej, Finkelsztajn sam wymienia cyfr 800, a nie 1.500, okrelajc populacj radziowskich ydw i jak wida jego dane o Jedwabnem te s zawyone) - to skal dramatycznych wydarze przecie wiernie oddaj. Chc przez to powiedzie, e pord ydw byy setki, moe nawet tysice ofiar, nie za kilka czy

kilkanacie zabitych osb46. Finkelsztajn zoy kilka relacji o swoich przeyciach i o tym, co mu byo wiadome na temat wydarze w okolicy. Druga relacja, z ktrej bd obszernie cytowa, nosi tytu Zburzenie gminy ydowskiej w Radziowie.
GK, SO123/499. GK, SWB, 145/34. 45 GK, SWB, 145/193. . Porwnaj te uzasadnienie wyroku w rozprawie kasacyjnej przed Sdem Najwyszym w sprawie Ramotowskiego. GK, SO 123/296.
44 43

Oguszajca kanonada 22 czerwca 1941 zbudzia mieszkacw miasteczka Radziowa, grajewskiego okrgu. Olbrzymie tumany kurzu i dymu na horyzoncie, ze strony niemieckiej granicy, ktra bya odlega od miasteczka o 20 km, wiadczyy o wielkich wydarzeniach. Byskawicznie rozesza si wie o wybuchu wojny pomidzy Zwizkiem Radzieckim a Hitler-Niemcami. 800 ydowskich mieszkacw miasteczka od razu zrozumiao powag sytuacji, blisko krwioerczego wroga napeniaa kadego strachem. [...] 23-go udao si kilku ydom uciec z miasteczka do Biaegostoku. Pozostaa cz ydowskich mieszkacw opucia miasteczko udajc si na pola i do wiosek, aby omin to pierwsze spotkanie z krwioerczym wrogiem, ktrego zbrodnicze zamiary w stosunku do ydw byy bardzo dobrze znane. Stosunek chopw do ydw by bardzo zy. Chopi nie pozwolili ydom nawet wej do swoich zagrd. Tego samego dnia gdy Niemcy weszli chopi wygonili ydw przeklinajc ich i groc im. ydzi nie majc innego wyjcia musieli wrci si do swoich domostw. Okoliczni Polacy szydzc patrzyli na przelknionych ydw i wskazujc na szyj mwili Teraz bdzie rnij Jude. Ludno polska odrazu pokumaa si z Niemcami. Oni wybudowali na cze armii niemieckiej uk triumfalny, ozdobiony swastyk, portretem Hitlera i hasem: Niech yje armia niemiecka, ktra wyzwolia nas z pod przekltego jarzma ydokomuny! Pierwszym pytaniem tych chuliganw byo: czy mona zabija ydw? Oczywicie Niemcy odpowiedzieli pozytywnie. I odrazu po tym zaczli oni przeladowa ydw. Zaczli zwymyla rne rzeczy na ydw i nasya na nich Niemcw. Niemcy ci nieludzko bili ydw i rabowali ich mienie, potym rabowane rzeczy rozdzielili wrd Polakw. Wtedy rzucono haso Nie sprzedawa adnym ydom adnych artykuw spoywczych. Tym sposobem pooenie ydw stao si jeszcze gorsze. Niemcy, aby w ogle zgnbi ydw, zabrali od nich krowy i oddali Polakom. Stao si wtedy te wiadomem, e polscy zbrodniarze zabili ydowsk dziewczyn, odpiowujc jej gow od ciaa, a ciao nogami wrzucili w trzsawisko. [...] 24-go Niemcy wydali rozkaz aby wszyscy mczyni zebrali si wokoo synagogi. Odrazu zrozumiano w jakim celu. Zaczto ucieka z miasta ale Polacy pilnowali wszystkich drg i si odprowadzali uciekajcych. Tylko niektrym udao si uciec, w tej liczbie mnie i memu ojcu. Tymczasem w miecie niemieccy onierze dawali lekcje delikatnoci w stosunku do ydw. Lekcje odbyway si w obecnoci licznie zebranych Polakw.
46 Wojewdzka ydowska Komisja Historyczna w Biaymstoku, 14 VI 1946 roku. Relacja Menachema Finkelsztajna: Zagada ydw w powiecie grajewskim i omyskim w lipcu 1941 r.47. IH.

onierze kazali zebranym ydom aby ci wynieli z synagogi i uczelni wite ksigi i Tory i je spali. Gdy ydzi nie usuchali tego rozkazu, Niemcy kazali rozwin Tory, obla benzyn i podpalili. Dookoa ogromnego poncego stosu zmusili oni ydw piewa i taczy wokoo tego stosu. Dookoa taczcych ustawi si rozjuszony tum, ktry nie aowa razw taczcym. Kiedy wite ksigi przestay si pali to zaprzgli ydw do wozw, sami wsiedli do wozw, i zaczli pogania bijc

niemiosiernie ydw. ydzi musieli ich cign przez wszystkie ulice. Okrzyki blu rozdzieray co chwila powietrze. Ale razem z tymi okrzykami rozlegay si te okrzyki niepohamowanej radoci siedzcych w wozach polskich i niemieckich sadystw. Tak dugo zncali si Polacy i Niemcy nad ydami, dopki ci ostatni nie zostali zagnani nad bagnist rzeczk obok miasteczka. Tam zmuszono ydw rozebra si do naga i wchodzi a po szyj do bagna. Starzy i chorzy mczyni, ktrzy nie mogli tych bestialskich rozkazw wykona zostali zbici i wrzuceni w gbsze bagna. [...] Od tego dnia rozpocz si straszliwy acuch mk i cierpie dla ydw. Gwnymi mczycielami byli Polacy, ktrzy bestialsko bili mczyzn, kobiety lub dzieci, nie patrzc w ogle na wiek. Oni te nasyali Niemcw przy kadej sposobnoci, robili rne insynuacje. Tak np. 26 czerwca 1941 r. w pitek wieczorem nasali oni grup niemieckich onierzy do nas do domu. Jak dzikie zwierzta rozbiegli si kaci po mieszkaniu szukajc i przerzucajc wszystko co tylko znaleli. Co tylko miao jak warto zabierali, wynoszc wszystko na fury czekajce przed domem. Rado ich rozpieraa. Rzeczy domowe rzucali na ziemi tratujc swoimi buciskami, ywno rozsypywali i oblewali naft. Razem z Niemcami byli te i Polacy, wrd ktrych rej wodzi Dziekosa Henryk, ktry te i pniej wykaza si swoim barbarzystwem. On z wiksz jeszcze dzikoci wszystko niszczy. ama yrandole, szafy i stoy. Kiedy skoczyli z zniszczeniem to zaczli bi mojego ojca. Uciec nie mona byo poniewa dom by obstawiony przez onierzy. [...] O wiele wicej boleniejsz od ran i przey tego wieczoru bya wiadomo tego, e nasze pooenie jest o wiele gorsze dlatego, e ludno polska powzia wrogie stanowisko wzgldem ydw. Oni staj si coraz bardziej aktywni i mielsi w przeladowaniach. Nazajutrz, rankiem, przyszed do nas znany syjonistyczny mwca i dziaacz Wolf Szlepen [?] i inni powani obywatele miasta i wszyscy daremnie chcieli nas pocieszy, adnego wyjcia z tej sytuacji nie znaleziono. Polityczne wiadomoci byy bardzo przytaczajce... Mimo, emy byli przekonani o klsce Niemcw, widzielimy jednak, e wojna dugo jeszcze potrwa. Kto bdzie zdolny przey to? ydzi byli jak jedna bezbronna owca wrd stada wilkw. Dao si odczu, w powietrzu wisiao, to e polska ludno przygotowuje si do urzdzenia pogromu. Dlatego tomy wszyscy postanowili, aby matka posza interweniowa u miejscowego ksidza Dolegowskiego Aleksandra - ktry by naszym dobrym znajomym - aby on jako duchowy wdz, wymg na swoich wierzcych, aby ci ostatni nie brali udziau w przeladowaniach ydw. Ale jak byo wielkim nasze rozczarowanie, gdy ksidz z wielkim gniewem odpowiedzia: Wedug znanych pewnikw to wszyscy ydzi od najmodszego do 60 lat s komunistami, i e on nie ma w ogle interesu ich obroni. Matka prbowaa go przekona, e jego stanowisko jest faszywe, e jeli na kar kto zasuy to moe jednostki, ale co s winni mae dzieci i kobiety? Ona apelowaa do jego sumienia aby si zlitowa i wstrzyma ciemn mas, ktra jest zdolna do popenienia straszliwych rzeczy, ktre w przyszoci na pewno bd hab dla narodu polskiego, poniewa polityczna sytuacja nie zawsze bdzie taka jaka jest obecnie. Ale jego zbrodnicze serce nie zmikczyo si i ostatecznie odpowiedzia, e on nie moe adnego dobrego sowa dla ydw powiedzie, poniewa jego wierzcy obrzuc go botem. Takie same odpowiedzi zostay otrzymane od wszystkich powanych chrzecijaskich obywateli miasta, do ktrych si poszo interweniowa w tej sprawie. Wyniki tych wszystkich odpowiedzi nie day na siebie dugo czeka. Od razu nazajutrz zorganizoway si bojwki modych polskich synalkw: bracia

Kosmaczewscy, Jzef, Anton i Leon, Mordaszewicz Feliks, Kosak, Weszczewski [?] Ludwik i inni, ktre narobiy niesychanych moralnych i fizycznych bli nieszczliwym i przestraszonym ydom. Od rana do wieczora prowadzili starych ydw, obadowanych witymi ksigami do pobliskiej rzeczki. Pochd ten by odprawiany przez tum chrzecijaskich kobiet, mczyzn i dzieci. Nad rzek zmuszali ydw do wrzucenia wite ksigi do wody. ydzi te musieli pooy si, wsta, chowa gowy, pywa i inne wariackie wiczenia. Widzowie miali si na gos i bili brawo. Mordercy stali nad swoimi ofiarami i za niewypenienie rozkazu nieludzko bili. Oni prowadzili te kobiety i dziewczta moczy si w rzece. Wracajc, bojwki uzbrojone w kije i omy, otaczay zmczonych, ledwo yjcych ydw i czstoway biciem. A kiedy jeden z torturowanych protestowa, nie chcc wykonywa ich rozkazw, grozi i wyzywa ich, e w najbliszej przyszoci to si z nimi porachuj, to oni go tak zbili, e straci przytomno. Z zapadniciem nocy bojwki grasoway po ydowskich domach, wyamujc zaryglowane drzwi i okna. Dostawali si do mieszka, wycigali znienawidzonych ydw i bili tak dugo dopki ydzi padali nieprzytomni w kauach krwi. Nie oszczdzali oni kobiet z dziemi na rku, rozkrwawili i matki i dzieci. Rzucali si jak zwierzta na wszystkich i wszystko. Z zapadniciem nocy rozlegay si dzikie krzyki mordercw i przeraliwe jki torturowanych. Czasami wyprowadzali ydw z domw na rynek i tam ich bili. Krzyki byy nie do zniesienia. Dookoa torturowanych stay tumy polskich mczyzn, kobiet i dzieci, ktre wymieway si z nieszczliwych ofiar, ktre paday pod ciosami bandytw. Z tych wszystkich orgii utworzya si olbrzymia liczba rannych i miertelnie chorych ydw. Liczba ta z dnia na dzie powikszaa si. Jedyny polski lekarz Mazurek Jan, ktry znajdowa si w miasteczku, nie chcia udzieli adnej lekarskiej pomocy zbitym. Pooenie pogarszao si z dnia na dzie. Ludno ydowska staa si zabawk w rkach Polakw. Wadzy niemieckiej nie byo poniewa armia przesza i nie zostawia nikomu wadzy. Jedynym, kto mia wpyw i po czci utrzymywa porzdek by ksidz, ktry by porednikiem chrzecijan jedynie w ich sprawach, ktre byy pomidzy nimi. ydzi nie tylko, e nikogo nie obchodzili, ale rozpocza si propaganda wychodzca z wyszych polskich sfer a oddziaywujca na tum, e przyszed ju czas, aby ostatecznie policzy si z tymi, ktrzy ukrzyowali Jezusa Chrystusa, z tymi ktrzy uywali krew na mac i ktrzy s przyczyn wszystkiego zego na wiecie - ydami. Dosy ju bawi si z ydami, czas ju oczyci Polsk z tych ciemizcw i z tej zarazy powietrza. Ziarno nienawici pado na dobrze uynion ziemi, ktra bya dobrze przygotowana w przecigu dugich lat przez duchowiestwo. Dziki i krwioerczy tum przyj to jako wite wezwanie misji, ktr historia na nich naoya - zlikwidowa ydw. A ch zdobycia ydowskich zyskw i ydowskich bogactw jeszcze wicej zaostrzya ich apetyty. Polacy byli wadcami bo ani jeden Niemiec by obecny. W niedziel 6-go lipca o 12 godz. w poudnie przyszo do Radziowa duo Polakw z Wsosza (ssiednie miasteczko). Wiadomem si stao, e ci ktrzy przyszli wybili straszliwym sposobem rurami [?] i noami wszystkich ydw w ich miasteczku, nie oszczdzajc nawet maych dzieci. Wybucha si straszliwa panika. Zrozumiano, e jest to tragiczny sygna zniszczenia. Wtedy wszyscy ydzi od maego dziecka do pnej staroci odrazu opucili miasto, kierujc do pobliskich lasw i pl. Nikt z chrzecijan nie chcia wpuci wtedy yda do siebie do domu i okaza mu jakkolwiek pomoc. Tak te i nasza rodzina ucieka w pole i kiedy si ciemnio tomy si schowali w zbou. Pn noc syszelimy zaguszone woania o pomoc, gdzie w pobliu nas. Mymy si jeszcze lepiej zamaskowali w zbou rozumiejc, e tam wa si losy

ycia ydowskiego. Krzyki robiy si coraz cichsze, a cakiem ucichy. Mymy wtedy do siebie adnego sowa nie wymwili, ale czulimy wtedy, e mamy tyle sobie do powiedzenia, ale lepiej milcze poniewa adnego pocieszenia nie byo. Bylimy pewni, e ydw zamordowano. Kto ich zabi? Polscy mordercy, brudne rce ludzi ze wiata podziemnego, ludzi lepych, ktrzy pdzeni s przez zwierzcy instynkt za krwi i rabunkiem uczeni i wychowani w przecigu dziesitkw lat przez czarne duchowiestwo, ktre na gruncie nienawici rasowej budowali swoj egzystencj. Albo przez dowiadczonych antysemitw, ktrzy odywiaj mas jadem, i teraz czuj si wolni i postawili sobie za zadanie zlikwidowanie ydw. Dlaczego? Za jakie przestpstwa? Byo to najboleniejszym pytaniem, ktre jeszcze bardziej zwielokrotniao cierpienia, ale niestety, nie byo przed kim si uali. I komu opowiedzie o naszej niewinnoci i o wielkiej niesprawiedliwoci, jak nam wyrzdza historia? W porannych godzinach rozpowszechniali Polacy wiadomo, e wsoszaskich mordercw ju wygoniono i e ydzi mog spokojnie wrci do swoich domw. Zmczeni i wycieczeni puszcza si kady przez zboe do miasteczka mylc, e wiadomo jest prawdziwa, podchodzc bliej zadreli patrzc na przeraajcy widok. Niedaleko miasteczka przyniesione zostay martwe ciaa Reznela [?] Mojesza i jego crki, ktrych syszelimy jak ich mordowano niedaleko nas. Przyniesiono ich na plac, ktry pniej zosta naznaczony jako plac, na ktrym wykona si egzekucj na wszystkich ydach. Jak na widok jakiego zowrebnego cudu biegli wszyscy Polacy, od dzieci do starcw, mczyni, kobiety, z radoci na twarzy, obejrze pomordowanych, ktrzy zabici zostali - przez polskich mordercw - kijami. Przed pochowaniem dziewczyna otworzya oczy i usiada, najwidoczniej stracia tylko przytomno od bicia, ale mordercy nie zwracali na to uwagi i pochowali j yw razem z jej ojcem. Udano si z interwencj do utworzonego polskiego zarzdu, czonkami ktrego byli: ksidz, doktor, byy sekretarz gminy Grzymkowski Stanisaw i jeszcze kilku powaniejszych Polakw, aby oni zareagowali na to co ludno wyprawia. Odpowiedzieli oni wtedy, e w niczym nie mog dopomc i odesali do kilku ludzi ze wiata podziemnego, aby z tymi pertraktowa. Ci znowu odpowiedzieli aby ydzi ich wynagrodzili, to oni daruj wszystkim ycie. ydzi, mylc e to moe by desk ratunku zaczli przynosi do Wolfa Szlepena [?] rne wartociowe rzeczy: zastawy, garnitury [?], szumki [?] do maszyn do szycia, prezet [?], srebra i zota, przerzekli te ostatnie krowy, ktre ydzi mieli ukryte. Ale to wszystko byo komedi, urzdzon przez mordercw. Los ydw radziowskich by ju przypiecztowany. Jak si pniej dowiedziano, to ludno polska o dzie wczeniej wiedziaa, e ydw si zlikwiduje i nawet jakim sposobem. Ale nikt z nich.... I w tym miejscu poowa arkusza papieru podaniowego z opisem masowego mordu w Radziowie, zostaa oderwana. W archiwach zachowaa si jeszcze tylko ostatnia kartka relacji zapisana owkiem przez Finkelsztajna. Czytamy w niej: Jak to wszystko straszliwie wygldao mwi ten fakt, e Niemcy owiadczyli, e Polacy za duo sobie pozwolili. Przyjcie Niemcw uratowao 18 ydw, ktrym si udao schowa podczas pogromu. Wrd tych znajdowa si 8-o letni chopak, ktry by ju zasypany w grobie, ody i wykopa si z ziemi. [...] Takim sposobem znikna z powierzchni ziemi gmina ydowska w Radziowie, ktra istniaa w przecigu 500 lat. Razem z ydami zostao te zniszczone wszystko co jest ydowskim w miasteczku: uczelnia, synagoga i te cmentarz.47
47 IH, kolekcja relacje indywidualne, 301/974. Chciabym podzikowa panu mecenasowi Jose Gutsteinowi, ktrego rodzina pochodzi z Radziowa, za to, e udostpni mi angielskie tumaczenie relacji Finkelsztajna opublikowanej w jidysz w Ksidze Pamitkowej

Radziowa. 48Grayeve yizkerbukh, eds., G. Gorin, Hayman Blum, and Sol Fishbayn, Aroysgegebn fun Fareyniktn Grayever hilfskomitet, Nyu York, 1950, str. 228-231.

W relacji wydrukowanej w jezyku jidysz w ksidze pamitkowej grajewskich ydw, Finkelsztajn podaje troch inne szczegy, midzy innymi pisze te, e radziowskich ydw najprzd zebrano na rynku miasteczka, gdzie ich bito i mordowano przez duszy czas, a w kocu spalono w stodole niejakiego Mitkowskiego za miastem48. aden inny gos o zniszczeniu radziowskich ydw, oprcz relacji Finkelsztajna, nie zachowa si a do czasu reportau w Rzeczpospolitej ogoszonego przez Andrzeja Kaczyskiego 10 lipca, 2000 roku. Niedaleko Radziowa, pisze w nim Kaczyski, przy szosie na Wizn stoi pomniczek z napisem: W sierpniu 1941 roku faszyci zamordowali 800 osb narodowoci ydowskiej, z tych 500 spalili ywcem w stodole. Liczb zamordowanych, podobnie jak w Jedwabnem, trudno zweryfikowa; tylu ydw zgino w tej miejscowoci, ale ilu, kiedy i w jakich okolicznociach, nie wiadomo. Data jest faszywa. Unicestwienie gminy ydowskiej w Radzio wie dokonao si 7 lipca 1941 roku. Mona domniemywa, e zostaa wiadomie przesunita o miesic, poniewa w sierpniu 1941 w okrgu biaostockim nie zdarzay si ju przypadki wspuczestnictwa Polakw w mordowaniu ydw, do czego doszo w kilku miejscach w ostatnim tygodniu czerwca i w lipcu. Pogromy nastpoway kolejno w miejscowociach ukadajcych si wzdu jednej linii z pnocnego wschodu na poudniowy zachd: Szczuczynie, Wsoszy, Radziowie i Jedwabnem. Napis nie mwi prawdy o sprawcach zbrodni. Nie widziaem eby tego lub poprzedniego dnia do Radziowa przyjechali z zewntrz jacy Niemcy. andarm sta na balkonie i przyglda si. To zrobili nasi - powiedzia mi naoczny wiadek wydarze 7 lipca 1941, ktry prosi o nieujawnianie jego nazwiska. Owszem, ju poprzedniego dnia, w niedziel 6 lipca, do Radziowa zjechao furmankami wiele osb z Wsoszy, gdzie pogrom odby si poprzedniego dnia. Scenariusz by podobny jak w Jedwabnem. Rano wszystkich ydw spdzono na rynek. Kazano im pieli bruk. Lono ich, bito i poniano. Jednoczenie zaczo si rabowanie ydowskich mieszka. cigano uciekajcych i ukrywajcych si ydw. Po kilku godzinach uformowano pochd, ktry zapdzono do stodoy, i ywcem spalono. Wymordowano tego dnia okoo szedziesiciu rodzin. Licznych, wielopokoleniowych. Jeli przyj, e wliczajc dziadkw, rodzicw i dzieci, taka rodzina moga liczy siedem, osiem osb, to podana na pomniku liczba okoo piciuset spalonych moe by bliska prawdy - powiedzia mj informator. W Jedwabnem schronio si wwczas wielu okolicznych ydw. Midzy innymi mieszkajcy do dzi w Izraelu Awigdor Kochav (ktry wwczas jeszcze nosi nazwisko Wiktor Nieawicki) uciek tam wraz z rodzicami z Wizny i zamieszka u wujostwa Pecynowiczw. W Jedwabnem, w porwnaniu z Wizn, cigle jeszcze byo spokojnie. Przywdcy spoecznoci ydowskiej wysali delegacj do biskupa w omy, ktra zawioza ze sob pikne srebrne lichtarze, z prob aby zapewni im opiek, interweniowa u Niemcw i nie zezwoli na pogrom w Jedwabnem. Jeden z wujkw Nieawickiego pojecha wwczas do omy. I rzeczywicie: biskup przez jaki czas dotrzyma sowa. Ale ydzi zbytni wiar pokadali w jego zapewnieniach i nie chcieli sucha powtarzajcych si ostrzee od yczliwych im ssiadw Polakw. Mj wuj i jego bogaty brat, Eliachu, nie wierzyli mi kiedy im opowiadaem, co si wydarzyo w Wiznej. Mwili nawet jeli to si tam wydarzyo, to my tu w Jedwabnem jestemy bezpieczni, bo biskup przyrzek nam swoj opiek.49 Nieawicki by wtedy modym szesnastoletnim chopcem, wic z jego zdaniem w trakcie rodzinnych narad nikt si specjalnie nie liczy. A poza tym, c mg

odpowiedzie na argument wuja, e w Warszawie pod okupacj niemieck, ydzi ju przemieszkuj prawie dwa lata.
Yedwabne, op. cit. str. 100. W rozmowie Nieawicki ucili pewne niedokadnoci z angielskojzycznej wersji jego wiadectwa opublikowanego w Ksidze Pamitkowej. 49 W percepcji miejscowych ydw za masowe mordy w Radzio wie i czciowo w Winie - my to wiemy od Finkelsztajna i Nieawickiego za jedwabiescy ydzi z relacji swoich tamtejszych krewnych - odpowiedzialna bya ludno miejscowa. W Winie ydzi zginli w egzekucjach z rk Niemcw, ale miejscowi Polacy musieli uprzednio ydw Niemcom wskaza, poniewa ydzi wiznescy, nie bdc chasydami, nie odrniali si wygldem zewntrznym od polskiej ludnoci. W jednym krwawym epizodzie 70 ydw (samych mczyzn, bo Niemcy mniej wicej do poowy sierpnia nie mordowali jeszcze kobiet i dzieci ydowskich) zostao zabranych z kilku domw przy rynku, gdzie si schronili po wczeniejszym zbombardowaniu miasta przez Niemcw, i rozstrzelanych w jakim rowie. Drugi masowy mord, tym razem na kilkunastu osobach mia miejsce w domu kowala na ulicy Srebrowskiej, gdzie schronio si kilka rodzin, (rozmowa z Nieawickim, luty 2000 roku). I dlatego ydzi jedwabiescy zwrcili si z prob o opiek do omyskiego biskupa. Podobnie jak we Lwowie, gdzie w 1941 roku, po wejciu Niemcw do miasta, Ukraicy zaczli masakrowa ydw i miejscowy rabin zwrci si do metropolity Szeptyckiego, aby pohamowa zbrodnicze dziaania miejscowej ludnoci; tak samo Awigdor Biaostocki z Jedwabnego zwrci si o pomoc do omyskiego biskupa.
48

Przygotowania
W midzyczasie ukonstytuoway si nowe wadze miejskie. Burmistrzem zosta Marian Karolak, a czonkami magistratu, midzy innymi, niejaki Wasilewski i Jzef Sobuta.50 O dziaalnoci zarzdu miasta w tym okresie moemy powiedzie jedynie, e zaplanowa i uzgodni z Niemcami wymordowanie jedwabieskich ydw. Zarwno kuzynka Nieawickiego, Dwojra Pecynowicz, jak i Mietek Olszewicz (jeden z siedmiu ydw, ktrych pniej ukrywali Wyrzykowscy) zostali uprzedzeni przez swoich nieydowskich przyjaci dzie wczeniej o przygotowywanej akcji. Tak samo jak ostrzeenia Pecynowiczwny i Nieawickiego zostay zignorowane przez dorosych braci Pecynowiczw, podobnie i Olszewiczowi nie udao si przekona rodzicw, e powinni na ten dzie ukry si gdzie w okolicy. Ludziom si jednak jeszcze nie miecio w gowie, e w kadej chwili moe nastpi koniec wiata. Z pewnoci wiele innych osb te miao t informacj, skoro okoliczni chopi zaczli si schodzi do miasteczka i zjeda furami ju od samego rana, chocia to nie by dzie targowy.51
50

Cho ten ostatni na rozprawie sdowej twierdzi, e adnej funkcji w magistracie nie peni i tylko wykonywa w budynku, gdzie si mieci zarzd miejski, dorywcze naprawy. Wielu wiadkw na jego procesie mwio o nim jako o zastpcy Karolaka, lub sekretarzu zarzdu miejskiego (patrz, np. zeznania wiadkw Ramotowskiego i Gerwada w GK, SWB 145/217, 226). Sobuta, jak ju pisaem wczeniej, zosta uniewinniony w swoim procesie w 1953 roku, bo nie mona mu byo przypisa udziau w zabjstwie Kupieckiego. Ale dowodw na jego uczestnictwo, a nawet przywdcz rol w pogromie ydw jedwabieskich, byo cae mnstwo. Wystarczyo przejrze akta sprawy Ramotowskiego, gdzie jego nazwisko wymieniane jest, m.in. przez Ramotowskiego, Grskiego, Niebrzydowskiego, Laudaskiego, Miciur, Chrzanowskiego i Dbrowskiego (por. np. GK, SO 123/610, 611,615,618,653,655).

Koordynatorem akcji mordowania ydw w Jedwabnem, 10 lipca 1941 roku, by wczesny burmistrz miasta, Marian Karolak. Jego nazwisko pojawia si na dobr spraw w kadym zeznaniu. Karolak wydaje polecenia i osobicie bierze udzia w czynnociach praktycznie przez cay czas trwania pogromu. Jest on bez wtpienia zym duchem jedwabieskiego dramatu. Oprcz niego w wiodcych rolach wystpuje kilka innych osb, identyfikowanych przez wiadkw jako pracownicy wadz miejskich. Jak powiedzia dozorca drogowy, Mieczysaw Gerwad: cay zarzd magistracki [...] brali udzia w tym mordzie ydw.52

Gdzie zrodzi si pomys caego przedsiwzicia - czy wyszed od Niemcw (jak mona by sdzi ze zdania taki rozkaz wydali Niemcy w relacji Wasersztajna), czy bya to oddolna inicjatywa radnych miejskich Jedwabnego - nie sposb ustali. Zreszt jest to chyba bez wikszego znaczenia, bo obie strony najwyraniej atwo doszy do porozumienia. Ja na polecenie swego brata Laudaskiego Zygmunta poszedem pracowa do andarmerji w m. Jedwabnym, pisze Jerzy Laudaski jeden z modszych, bo zaledwie wwczas dziewitnastoletni, i zarazem najbrutalniej szych uczestnikw tych wydarze - i w 1941r. przyjechao takswk czterech czy te piciu gestapowcw i zaczli w magistracie rozmawia, lecz co oni tam rozmawiali, tego ja nie wiem. Po niejakim czasie Karolak Marian powiedzia do nas polakw eby zawezwa ob. Polskich do Zarzdu Miejskiego, po zawezwaniu ludnoci polskiej nakaza nam i zagania ydw na rynek pod hasem do pracy co i ludno uczynia, ja w tym czasie rwnie braem udzia w spdzaniu ydw na rynek.53
51

Modzi postanowili spdzi t noc w kukurydzy i nad ranem ujrzeli grupy chopw cigajcych furmankami i na piechot z okolicy drog do Jedwabnego, co zdarzao si jedynie w dzie targowy. Chwil pniej zacz si mordowanie ydw (Yedwabne, op. cit., str. 100; rozmowa z M. Olszewiczem, padziernik 1999 roku). Por. take Rzeczpospolita 10 lipca 2000 i Gazeta Pomorska 4 sierpnia 2000. 52 GK, SWB 145/218.

Z wielu rde dowiadujemy si o wizycie grupy gestapowcw w Jedwabnem, ale nie ma zgodnoci co do daty - trudno ustali czy miaa miejsce w dniu pogromu, czy wczeniej. Przed zaczciem tego masowego mordu, pisze Karol Bardo, widziaem przed magistratem w Jedwabnem kilku gestapowcw, tylko nie pamitam czy to w dzie masowego mordu, czy te w dzie przedtem.54 O tym, e zarzd miasta podpisa umow z gestapo odnonie spalenia ydw wspomina te w zeznaniu wiadek Henryk Krystowczyk, cho tylko powtarzajc, co zasysza od ludzi.55 Ale w tym przypadku nie moemy liczy na wicej ni wiadomo z drugiej rki, bo spord czonkw zarzdu miasta jedynie Sobuta zostawi zeznania, ktre jak ju wspominaem - s mao wiarygodne.
53 54

GK, SO 123/665. GK, SWB 145/506. 55 liwecki Eugeniusz by w tym czasie zastpc burmistrza i wraz z burmistrzem podpisali umow z gestapo sporzdzono aby spali ydw i on wanie t umow podpisa... O tym, e zostaa podpisana umowa przez burmistrza i wiceburmistrza syszaem tylko od ludzi (GK, SWB 145/213). Chciabym jeszcze przy tej okazji zwrci uwag, e okolicznoci zwizane z wypadkami 10 lipca 1941 roku byy w Jedwabnem tematem czstych rozmw. W rezultacie wiedza o tych zdarzeniach u obywateli miasta dotyczya nie tylko faktw, ktrych byli bezporednimi wiadkami. Formua syszaem od ludzi czsto si powtarza w zeznaniach. O powyszym morderstwie ydw w stodole leszyskiego ludno miejscowa bardzo szeroko komentowaa i opowiadali kto wyrni si najbardziej w tym morderstwie, pisze na przykad Henryk Krystowczyk (GK, SWB 145/235). Do dzi bez najmniejszego kopotu mona wcign w Jedwabnem w rozmow o tych zdarzeniach przygodnego gocia w barze. Jak to si wic stao, e tak powszechnie dostpna wiedza nie znalaza odzwierciedlenia w pracach uczonych badajcych najnowsz histori Polski?

Zreszt nasza niewiedza o tym, co do czego si dokadnie umwiono, nie robi wielkiej rnicy. Jakie porozumienie midzy Niemcami a bezporednimi organizatorami jedwabieskiego mordu, czyli zarzdem miasta, musiao zosta zawarte. Najprawdopodobniej, jak si wkrtce dowiemy z uwagi rzuconej przez rozzoszczonego komendanta posterunku andarmerii, polegao ono na tym, e Niemcy dali Polakom woln rk na osiem godzin, aby zrobili z ydami co im si podoba.56 Natomiast zasadnicze pytanie, na ktre pragnlibymy da moliwie najwierniejsz odpowied, dotyczy roli Niemcw w tym zbiorowym morderstwie. Chcielibymy wiedzie, ilu ich byo w miasteczku i co robili? W Jedwabnem stacjonowa jednastoosobowy posterunek andarmerii niemieckiej.57

Moemy te wnosi z wielu rde, e oprcz obsady posterunku przyjechaa tego dnia (a moe poprzedniego?) do miasteczka takswk grupa Niemcw, niewielka przecie, co najwyej kilka osb. W jednej relacji, o ktrej za chwil, wymieniona jest liczba 68 gestapo i duo andarmw, ktrzy mieli rzekomo przebywa wwczas w Jedwabnem.
56

Moemy jedynie sie zastanawia czy pewien szczeg o przebiegu negocjacji, ktry przytaczaj w swoich relacjach z drugiej rki Wasersztajn i Grdowski, jest z ca pewnoci zgodny z prawd - a mianowicie, czy rzeczywicie na sugesti Niemcw, aby przynajmniej fachowcw ydowskich zostawi przy yciu, Bronisaw leszyski (w ktrego stodole wikszo jedwabieskich, ydw zostanie po poudniu 10 lipca spalona) zaoponowa mwic, e nie ma takiej potrzeby, bo wrd Polakw jest ju wystarczajco duo fachowcw. Wiktor Nieawicki, ktry uciek zanim zapdzono go wraz z tumem ydw do stodoy, sysza pniej tak wersj, e Niemcy ju przy samej stodole sugerowali, aby troch ydw oszczdzi, bo jest potrzebna sia robocza, na co im ktry z kierujcych akcj Polakw owiadczy, e dostarcz do pracy wystarczajc ilo spord swoich. 57 Bardo, ktry w adarmerii pracowa, wymienia t liczb. Podobnie ocenia liczebno posterunku Nieawicki (GK, SO 123/505; rozmowa z Nieawickim, luty 2000 roku).

Wedug zezna Jzefa yluka byo to tak: ja kosiem siano i do mnie na k przyszed burmistrz m. Jedwabnego Karolak i powiedzia, eby i zgania wszystkich ydw na rynek. Poszlimy oba z nim.58 andarmi, a czciej andarm w liczbie pojedynczej, pojawiaj si w zeznaniach ze sprawy Ramotowskiego, kiedy mowa jest o tym, jak doszo do tego, e kolejny podejrzany znalaz si w roli pilnujcego i zaganiajcego ydw na rynek albo do stodoy. W do typowym zeznaniu Czesawa Lipiskiego na przykad, powiedziane jest, e przyszli po niego Jurek Laudaski, Eugeniusz Kalinowski i jeden niemiec i razem z nimi poszed zagania ydw na rynek;59 po Feliksa Tarnackiego przyszed Karolak i Wasilewski wraz z gestapowcem i wypdzili [go] na rynek, aby tam pilnowa ydw.60 Miciura, ktry tego dnia zatrudniony by jako stolarz na posterunku andarmerii dosta w pewnej chwili polecenie od andarma eby i na rynek pilnowa ydw, i jest to raczej wyjtkowy przypadek, kiedy andarm wystpuje pojedynczo w roli naganiacza, nie za jako osoba towarzyszca ktremu z polskich pracownikw magistratu.61 Panami sytuacji w Jedwabnem byli oczywicie Niemcy. I tylko oni mogli podj decyzj o wymordowaniu ydw.62 Mogli te w kadej chwili tej zbrodni zapobiec, a nawet zatrzyma bieg ju rozwijajcych si wydarze. I nie uczynili tego. Jeli nawet sugerowali zachowanie przy yciu pewnej liczby fachowcw ydowskich, to robili to bez przekonania, skoro w kocu wszystkich spalono. Swoistej ironii ydowskiego losu naley zapewne przypisa, e posterunek andarmerii w Jedwabnem okaza si najbezpieczniejszym miejscem dla ydw tego dnia i kilka osb uszo z yciem tylko dlatego, e tam si akurat znaleli. Ale naley pamita, e gdyby Jedwabne nie zostao zajte przez Niemcw, innymi sowy - gdyby nie byo inwazji Hitlera na Polsk, to ydzi jedwabiescy nie zostaliby wymordowani przez swoich ssiadw. I nie jest to wiedza banalna, bo przecie tragedia jedwabieskich ydw jest tylko epizodem w wojnie na mier i ycie, ktr Hitler wyda wiatowemu ydostwu. Tak wic w wyszym historyczno-metafizycznym sensie jemu naley przypisa odpowiedzialno za t zbrodni. Ale bezporedni w niej udzia Niemcw 10 lipca 1941 roku ograniczy si przede wszystkim do robienia fotografii i, jak ju wspominaem, filmowania przebiegu wydarze.63
58 59

GK, SO 123/621. GK, SO 123/607. 60 GK, SO 123/612. 61 GK, SO 123/619. 62 Jak powiedzia wiadek Danowski w czasie konfrontacji z Jzefem Sobut, przeciwko ktremu toczyo si

ledztwo w 1953 roku: W akcji tej Niemcy rwnie brali udzia ale tylko w wydawaniu a raczej wyraaniu zgody w pewnych posuniciach co do tej akcji (GK, SWB 145/265). 63 Nonsensowne wypowiedzi prokuratora Monkiewicza o tym, e mord w Jewabnem popeniony zosta przez 232 andarmw niemieckich, ktrzy przyjechali do miasteczka kolumn samochodw ciarowych nie zasuguj na wiar. Polemizowaem w tej sprawie z Tomaszem Szarot na amach Gazety Wyborczej (25-26 XI 2000).

Kto mordowa ydw?


Edward leszyski: U mego ojca leszyskiego Bronisawa w stodole spalone zostao duo ydw. Ja sam naocznie nie widziaem gdy w dniu tym byem w piekarni, natomiast wiem od ludzi, mieszkacw Jedwabnego, e sprawcami tego zajcia byli polacy. Niemcy brali udzia tylko w fotografowaniu.64 Bolesaw Ramotowski: Zaznaczam, e niemcy udziau w mordowaniu ydw nie brali, a stali i fotografowali jak polacy zncali si nad ydami.65 Mieczysaw Gerwad: ydzi mordowani byli przez ludno narodowoci polskiej.66 Julia Sokoowska pracowaa wwczas jako kucharka na posterunku andarmerii - to ona wymienia liczb 68 gestapo, skadajc wyjanienia na procesie Ramotowskiego w maju 1949 roku. Przesuchana jako wiadek w teje sprawie 11 stycznia 1949 roku zoya nastpujce wyjanienia: W 1941 r. kiedy wkroczyy wojska okupanta niemieckiego na ziemie polskie po kilku dniach mieszkacy m. Jedwabnego wsplnie z niemcami przystpili do mordowania ydw zam.[ieszkaych] w miecie Jedwabne gdzie wymordowali ponad ptora tysica osb narodowoci ydowskiej. Zaznaczam, e ja nie widziaam eby niemcy bili ydw, jeszcze trzy ydwki niemcy przyprowadzili na posterunek andarmerii i kazali mnie eby nie zamordowali tych ydwek, wic zamknam na zamek, a klucz oddaam dla tego niemca ktry mnie kaza zamkn i niemiec kaza da im zje, wic ja uszykowaam i zaniosam. Po wszystkim kiedy ju wszystko uspokoio si to tych ydwek wypucili i ci ydwki mieszkali w obocznym domu przy andarmerji, jak rwnie w/w ydwki przychodzili do pracy na post.[erunek] andarmerii. ydw niemcy nie bili, a w bestialski sposb zncaa si ludno polska nad ydami, a niemcy stali po bokach i robili z tego zdjcia i pniej pokazywali dla ludnoci jak polacy mordowali ydw.67 Dalej Sokoowska wymienia kolejnych pitnacie nazwisk, osb lub caych rodzin (ojcw z synami, albo braci) biorcych aktywny udzia w morderstwie. Wyszczeglnia kto kijem bi ydw, a kto gum i dodaje jeszcze jeden interesujcy detal propos roli Niemcw w tych wydarzeniach: ja w tym czasie byam kuchark w andarmerji i widziaam jak w/w [Eugeniusz Kalinowski] zwruci si do Kom.[endanta] andarmerji eby wyda im bro poniewa nie chc i kto nie chcia i tego nie powiedzia. Kom.[endant] zerwa si na nogi i powiedzia e broni ja wam nie dam i rubcie co chcecie, wtedy w/w zawrci si i prdzej polecia za miasto tam gdzie popdzili tych ydw.68
64 65

GK, SO 123/685. GK, SO 123/727. 66 GK, SWB 145/218.

W kontekcie tych obszernych i detalicznych informacji ujawnionych przez Sokoowska w czasie ledztwa zastanawia jej zachowanie na rozprawie w cztery miesice pniej. Oskareni, jak ju pisaem, odwouj przed sdem zeznania tumaczc, e byy wymuszone biciem w ledztwie, za Sokoowska, tak jak i inni

wiadkowie, jest nie tylko wstrzemiliwa w wypowiedziach, ale te pada z jej ust jedno zaskakujce zdanie: Dnia krytycznego byo 68 gestapo bo dla nich szykowaam obiad, za andarmw byo bardzo duo, bo przyjechali z rnych Posterunkw.69 Pierwszy raz dowiadujemy si o tak licznej obecnoci Niemcw w Jedwabnem i to z ust kucharki, ktra im gotowaa obiad, a wic powinna wiedzie dokadnie.
67 68

GK, SO 123/630. GK, SO 123/631. To, e ydzi uratowali si na posterunku andarmerii potwierdza te Bardo (patrz poniej), Nieawicki (rozmowa, luty 2000 roku) i Kubran (Yedwabne, str. 107). Nieawicki potwierdza rwnie, e nie uywano do mordowania broni palnej i e nie byo wida mundurowych wrd przeladowcw. 69 GK, SO 123/210.

Nie umiem do koca wytumaczy przyczyny zmian w zachowaniu oskaronych i Sokoowsaej. Ostatecznie ci pierwsi na sali sdowej w maju 1949 roku znajdowali si dokadnie tak samo w szponach bezpieki, jak cztery miesice wczeniej w wizieniu w omy. Tyle tylko, e wszyscy mieli rodziny i znajomych w okolicy, e mogli zastanowi si nad sytuacj i stwierdzi (jako e bronili ich ci sami adwokaci), e w zoonych zeznaniach oskaraj samych siebie i siebie nawazajem, i e mieli czas na uruchomienie, nazwijmy j w ten sposb, presji rodowiskowej. Pamitajmy wszelako, e ich pole manewru byo stosunkowo ograniczone, bo przecie zbrodnia, o ktrej mowa, zostaa popeniona publicznie, okolicznoci byy doskonale wszystkim znane, wczajc w to oczywicie i oficerw ledczych, ktrym wwczas nieatwo byo kama prosto w oczy, bo ryzykowa czowiek, e go najzwyczajniej w wiecie pobij. Mona byo co najwyej swoj wasn rol umniejsza, ale caej sprawy nie sposb byo w zeznaniach zatuszowa ani w jaki zasadniczy sposb zamota. Inaczej najatwiej byoby po prostu powiedze, e to zrobili Niemcy - tak jak to po latach wyryto na pomniku postawionym na miejscu stodoy leszysaego. Pod okupacj niemieck dziaaa w tych okolicach silna partyzantka NSZ-owska i wielu ludzi nie wyszo z podziemia od razu po wojnie. Brutalna quasi-wojna domowa toczya si w biaostockim jeszcze przez lata po ustanowieniu tzw. wadzy ludowej. Jedwabne, na przykad, zostao na kilka godzin zdobyte jeszcze 29 wrzenia 1948 roku przez oddzia niejakiego Wiarusa.70 Nietrudno sobie wyobrazi, e niewygodnemu wiadkowi o niskim prestiu spoecznym (Sokoowska bya star pann, co w maym miasteczku i na wsi raczej nie uchodzi) mg kto wytumaczy, e jej zeznania nie pomagaj w rozwizaniu trudnej dla wielu obywateli miasta sprawy.
70

Ktry to oddzia wkroczy do miasteczka Jedwabne. Miejscowy posterunek MO zosta zmuszony do obrony. W tym czasie podwadni Wiarusa obrabowali spdzielni, Zarzd Miejski, oraz Urzd Pocztowy. W czasie tej akcji jeden z czonkw grupy wygosi krtkie przemwienie, wzywajc ludno do walki z rzdem (Henryk Majecki, Biaostocczyzna w pierwszych latach wadzy ludowej 1944-1948, PWN, Warszawa, 1977, str. 181).

Po wojnie oddziay lene NSZ, NOW i NZW dokonyway na tych terenach wielokrotnie egzekucji na ydach, komunistach i innych osobach, ktre uznano za niepodane. W cytowanej ju pracy Fraczka znajdziemy wiele informacji na ten temat. Midzy innymi w Jedwabnem patrol NZW Spa zastrzeli 24 wrzenia 1945 roku wacicielk sklepu, Juli Karolak, i jej crk, Helen71. Czy bya to jaka dintojra czy zwyky rabunek trudno ju dzi powiedzie, ale obywatel tego miasteczka wiedzia doskonale, e musi si liczy nie tylko ze zbrojnymi organami wadzy ludowej. Jak pisze rwnie Tomasz Strzembosz na tych terenach [...] wojna w istocie trwaa nie lat pi czy sze (1939-44, 1939-45), a lat dziesi albo nawet trzynacie (1939-1949, 1939-1952), a w niektrych miejscach i dla niektrych ludzi

nawet duej. I dalej: Niedaleko od brzegw Biebrzy i miasteczka Jedwabne ley wioska Jeziorko, w ktrej zgin w 1957 roku epigon partyzantki biaostockiej: Ryba 72. Ale niezalenie od tego, jak na ni wywierano presj (jeli w ogle do tego doszo), wyjanienie Sokoowskiej nie pozostao bez odpowiedzi. 9 sierpnia 1949 roku, z wizienia w Warszawie, Karol Bardo wysa do Sdu Okrgowego w omy nastpujcej treci dopenienie do skargi rewizyjnej, ktr zoy od razu po wyroku: Wysoki Sdzie! Podczas przewodu sdowego wiadek Sokoowska Julia, bya kucharka na posterunku andarmerii w Jedwabnym, zeznaa e w dniu masowego mordu ydw miao by 60 gestapowcw i tyle andarmw, a dla gestapowcw miaa jakoby gotowa obiad. Powysze jest niezgodne z prawd, gdy w owym dniu pracujc na podwurku andarmerii nie widziaem adnych gestapw lub andarmw. Wychodzc kilkakrotnie do warsztatu, ktry znajdowa si w majtku, a przechodzc przez rynek gdzie byli skupieni ydzi nie zauwayem rwnie adnych gestapowcw ani andarmw. Absurdem znw jest, by na zwykej kuchence zgotowa obiad na 60 osb.
71 72

Op. cit, str. 150-151, 187, 194, 254, 257, 385. Tomasz Strzembosz, Uroczysko Kobielno, op. cit., str. 5

Po przeprowadzonym mordzie ydw wpado na podwurko posterunku andarmerii gdzie remontowaem auto kilka osb cywilnych i usiowali uprowadzi 3 ydw rbajcych drzewo. Wwczas wyszed do nich kom. posterunku andarmerii Adamy mwic: Czy wam mao byo 8 godzin czasu do rozprawienia si z ydami. Z powyszego wynika, e masowy mord ydw zosta przeprowadzony nie przez Gestapo, ktrych w owym dniu nie widziaem, a przez miejscow ludno na czele z Burmistrzem Karolakiem.73 Bardo wrci do tego epizodu trzy lata pniej w obszernym yciorysie, ktry przesa na rce Prezydenta Rzeczy Pospolitej wraz z prob o darowanie wolnoci, ujmujc tym razem zagadnienie, jeli tak mona powiedzie, od drugiego koca przewodu pokarmowego: Tam w podwrzu byy ustpy i o ile by byo 60 przyjezdnych andarmw i 60 gestapowcw do tej akcji masowego mordu, to musiaby kto z nich by i na podwrzu. I koczy swj yciorys nastpujcym zdaniem: Chodziem w ten dzie masowego mordu 3 razy do warsztatu 350-400 m z domu ulicami na obiad i zpowrotem i nie widziaem ani jednego mundurowego ani na ulicach ani przy grupie ludzi spdzonych na rynku.74 Nie ma podstaw przypuszczenie, e skazany zmyla takie rzeczy piszc z wizienia prob o uaskawienie do Prezydenta Rzeczypospolitej, po to tylko, aby mu si przypodoba. Bo przecie temu ostatniemu przyjemniej byoby si dowiedzie, e za zbrodni jedwabiesk odpowiedzialni s Niemcy, nie jego rodacy.
73

GK, SO 123/309. Bardo opisuje ten moment troch dokadniej w swoim yciorysie z 1952 roku. Powiada, e to byo wieczorem, kiedy ju wychodzili z Dbrowskim, stodoa ju si palia i na podwrko andarmerii wpadli 3 mi nie znanych cywilw mody chopy po lat do 22, jedyn zabra jednego rbacza drzewa i uprowadzi si w rynek, drugich dwch mordercw usiowali zabra nastpnych dwch rbaczy. Na podniesiony krzyk na podwrzu wybieg komendant posterunku andarmerii hauptwachmistrz Adamy, mwic te sowa do tych opryszkw: co - mao wam byo 8 godzin zaatwi si z temi ydami, tocie teraz eszcze tutaj przyszli won std! Wygna tych zbrodniarzy, rbacze dwaj pozostali, trzeci jusz by zabrany uprowadzony (GK, SO 123/504, 505).

W dokumentacji, ktr dysponujemy, znajduj si wedle mego rachunku 92 nazwiska (w wikszoci opatrzone adresami) osb, ktre bray udzia w pogromie jedwabieskich ydw. Nie sdz, aby ich wszystkich naleao uzna za mordercw co najmniej dziewiciu przecie sd uniewinni od stawianych zarzutw.75 Rni

ludzie, ktrych widziano jak pilnowali ydw na rynku, by moe ju nie zaganiali ich do stodoy.76 Z drugiej strony wiemy rwnie, e ci wymienieni z nazwiska, to tylko cz uczestnikw, i obawiam si, e niewielka, skoro przy spdzonych ydach, jak nas zapewnia inny oskarony w procesie Ramotowskiego, Wadysaw Miciura, bya masa ludzi nie tylko z Jedwabnego ale i okolic.77 Byo tam wicej bardzo duo osb ktrych obecnie nazwisk nie przypominam, mwi Jerzy Laudaski, ktry wraz ze swoim bratem wyjtkowo si tego dnia zasuy. Jak przypomn to podam, dodaje przymilnie.78 Tum oprawcw zgstnia jako szczeglnie wok stodoy, gdzie palono ydw. Jak to uj Bolesaw Ramotowski, kiedy gnalimy do stodoy to ja nie widziaem poniewa w tym czasie by bardzo duy tok.79
Ja pracujc z Dombrowskim przez cay dzie przy remoncie samochodu w podwrzu andarmeryi nie widziaem ani jednego obcego andarma ani gestapowca. I dalej jak w tekcie (GK, SO 123/506). 75 Jzefa Sobut oraz omiu oskaronych w procesie Ramotowskiego. 76 Czesaw Lipiski, na przykad, powiada ja siedziaem z t lask [na rynku] okoo pitnacie minut, lecz ja nie mogem dalej patrze na to jak oni ich mordowali [i] poszem do domu. Co tam w midzyczasie chyba jednak zdy nabroi, bo za kwadrans siedzenia z lask na rynku nie skazano by go w tym procesie na 10 lat wizienia (GK, SO 123/607).
74

Oskareni, ktrzy chyba wszyscy mieszkali w czasie okupacji w Jedwabnem, nie rozpoznaj licznych uczestnikw pogromu rwnie i dlatego, e byli wrd nich chopi, o ktrych wiemy, e schodzili si do miasteczka od samego rana z okolicy. I wielu take byo chopw ze wsiw ktrych nie znaem - znowu cytuj sowa Wadysawa Misiury. Byli to przewanie modziecy, ktrzy cieszyli si t apank i zncali si nad ludnoci ydowsk.80 Tak wic w tej zbrodni wzio udzia mnstwo ludzi. Byo to zbiorowe morderstwo w podwjnym tego sowa znaczeniu - ze wzgldu na liczb ofiar i ze wzgldu na liczb przeladowcw. Aby zrozumie, co to znaczy, zatrzymajmy si na moment nad konkretnie wymienion cyfr 92 uczestnikw, mczyzn w sile wieku, obywateli miasta Jedwabne. Przed wojn, jak pamitamy, mieszkao tam circa 2.500 osb, z tego szedziesit kilka procent to byli ydzi. Dzielc etnicznie polsk ludno na p dostajemy liczb 450 mczyzn wliczajc w to starcw i dzieci. Wic jeszcze raz podzielmy j na p i wtedy si okae, e mniej wicej poowa dorosych mczyzn z Jedwabnego jest wymieniona po nazwisku wrd uczestnikw zbiorowego mordu.
GK, SO 123/655. GK SO 123/668. 79 GK, SO 123/726. 80 GK, SO 123/620. Gospodyni domowa, starsza pani, Bronisawa Kalinowska, zeznajc w sprawie Ramotowskiego powiedziaa: W 1941 r. kiedy wkroczyy wojska okupanta niemieckiego na teren m. Jedwabne to ludno miejscowa przystpia do mordowania ydw tak jak oni zncali si nad ydami to nie mona byo patrze na to (GK, SO 123/686). A kiedy rozmawiaem na ten temat z pani Adamczyk w Jedwabnem, ktra wwczas bya ma dziewczynk i rodzice zatrzymali j w domu tego dnia, zapaa si dramatycznym gestem za gow na wspomnienie krzyku mordowanych i potwornego zapachu palonych cia.
78 77

Jak to si wszystko odbyo? Do dzi przetrwaa w Jedwabnem wiadomo, e ydw wymordowano w sposb wyjtkowo okrutny. Aptekarz jedwabieski, ktrego rozmow z Agnieszk Arnold cytowaem ju wczeniej, niemal dosownie powtrzy znane nam ju sowa Lipiskiego: I taki mi pan opowiada. Pan Kozowski taki, ju nieyjcy. By masarzem. Bardzo przyzwoity czowiek. Mia zicia prokuratora przed wojn. Z takiej rodziny bardzo zacnej. I on opowiada, e to nie mona byo patrze, e co si dziao.81 Po latach, zastrzegajc si e nie widziaa wszystkiego, Halina Popioek tymi sowami opisaa 10 lipca w Jedwabnem dziennikarzowi Gazety Pomorskiej: Nie

byam przy tym, jak obcinali gowy ani jak zakuwali ydw ostrymi tykami. To wiem od ssiadw. Nie widziaam te jak nasi kazali si topi modym ydwkom w stawie. Widziaa siostra mojej mamy. Twarz miaa zalan zami, kiedy przysza nam to opowiedzie. Ja widziaam jak pomnik Lenina kazali zdj modym ydowskim chopakom, jak kazali go obnosi i krzycze przez nas wojna!. Widziaam jak ich przy tym bili paskami z gumy. Widziaam jak katowali ydw w bonicy i jak skatowanego Lewiniuka, ktry jeszcze dycha ludzie ywcem zakopali... Zapdzili wszystkich do stodoy. Oblali naft z czterech stron. Trwao wszystkiego dwie minuty, ale ten krzyk... Mam go w uszach.82
81 82

Skrypt, str 490. Gazeta Pomorska, Adam Willma, Broda mojego syna, 4 sierpnia 2000.

Ale nie tylko widok tego, co wyczyniano z ydami by przeraajcy. Rwnie krzyk mczonych ludzi, a potem smrd, kiedy ich palili, byy nie do wytrzymania. Trwajce przez cay dzie mordowanie ydw odbyo si na obszarze wielkoci stadionu sportowego. Od stodoy, w ktrej wikszo ofiar tego dnia w kocu spalono, do rynku w prostej linii mona dorzuci kamieniem. Cmentarz ydowski jest tu obok. Tak wic wszyscy, ktrzy byli wwczas w miasteczku i mieli jako tako funkcjonujcy zmys wzroku, suchu, albo powonienia, byli tej zbrodni wiadkami albo uczestnikami.

Mord
Zaczo si, jak wiemy, od wezwania Polakw z Jedwabnego rankiem 10 lipca do magistratu. Ale poniewa ju wczeniej kryy pogoski o planowanej tego dnia rozprawie z ydami, to i okoliczna ludno cigaa od samego rana furami do miasteczka. Byli wrd nich, przypuszczam, weterani kilku pogromw, ktre dopiero co miay miejsce w tych stronach. Tak to zazwyczaj wygldao, e kiedy fala pogromw przetaczaa si po jakiej okolicy to czciowo ci sami ludzie brali w nich udzia, przemieszczajc si z miejsca na miejsce.83 Pewnego dnia na polecenia Karolaka i Sobuty przed Zarzdem Miejskim w Jedwabnym zebrao si kilkadziesit mczyzn, ktrych andarmeria niemiecka Karolak i Sobuta zaopatrzyli w baty kije i drgi. Nastpnie Karolak i Sobuta polecili zebranym mczyznom spdzi wszystkich ydw Jedwabnego na plac przed Zarzdem Miejskim. We wczeniejszym zeznaniu wiadek Danowski dodaje jeszcze, e wydano przy tej okazji ludziom wdk, ale nikt inny tego szczegu nie potwierdza.84
83

Oto, dla ilustracji sposobu zachowania maomiasteczkowej ludnoci w takiej sytuacji, zapis z Dziennika lat okupacji Zamojszczyzny Zygmunta Klukowskiego z 13 kwietnia 1942 roku: panika wrd ydw jeszcze bardziej si wzmoga. Od rana oczekiwali lada godzina zjawienia si andarmw i gestapowcw. [...] Na miasto wylegy wszelkie szumowiny, zjechao si sporo furmanek ze wsi i wszystko to niemal cay dzie stao w oczekiwaniu, kiedy mona bdzie przystpi do rabunku. Z rnych stron dochodz wiadomoci o skandalicznym zachowaniu si czci ludnoci polskiej i rabowaniu opuszczonych ydowskich mieszka. Pod tym wzgldem miasteczko nasze z pewnoci nie bdzie w tyle (Dziennik lat okupacji Zamojszczyzny, Ludowa Spdzielnia Wydawnicza, Lublin, 1958, str. 255). Jeli idzie o ilustracj zjawiska mechanizmu fali pogromowej por. przypis nr 128, na temat pogromw wiosn 1919 roku w okolicach Kolbuszowej. O uczestnictwie tych samych ludzi w kolejnych pogromach mwi te cytowana przezemnie relacja Finkelsztajna na temat Radziowa.

W tym samym mniej wicej czasie kazano ydom zebra si na rynku do sprztania

(z miotami, dodaje Rywka Fogel). ydw ju przedtem zmuszano do rnych upokarzajcych robt porzdkowych, wic mona si byo w pierwszej chwili udzi, e to powtrka ju przedtem dowiadczanych szykan. Mj m i dwoje dzieci tam poszli, a ja na chwil jeszcze zostaam aby zrobi troch porzdku i zamkn porzdnie okna i drzwi.85 Wiedziano ju z dowiadczenia, e oprnienie domu z mieszkacw byo okazj do rabunkw. Nieawicki, na przykad, uciekajc w pole tego dnia zaoy na siebie dwie dobre pary spodni i dwie koszule spodziewajc si, e po powrocie do domu zastanie spldrowane mieszkanie. Wiemy rwnie od Laudaskiego, e ydom kazano si zebra na rynku rzekomo do sprztania. Ale bardzo prdko poapano si, e tym razem sytuacja wyglda jako szczeglnie niebezpiecznie. Rywka Fogel ju nie posza na rynek w lad za dziemi i mem tylko ukrya si wraz z ssiadk w ogrodzie majtku ziemskiego tu obok. I tam chwil pniej usyszay okropne krzyki modego chopca, Jzefa Lewina, ktrego goje zatukiwali na mier.86 Jak si dowiadujemy z relacji Karola Bardonia, ktry dziwnym zbiegiem okolicznoci wanie tamtdy przechodzi, Lewina dosownie zatuczono na mier kamieniami.
84 Dosowny cytat z Danowskiego pochodzi z zezna zoonych w sierpniu1953 roku (GK, SWB, 145/238). Za w zeznaniach z 31 grudnia 1952 roku wspomina o rozdawaniu wdki przed magistratem. Wiemy skdind (a waciwie z uzasadnienia wyroku uniewinniajcego Sobut), e Danowski by alkoholikiem. Moe wic ten szczeg utkwi mu akurat w pamici (GK, SWB, 145/185, 186, 279). 85 Yedwabne, op. cit., str. 102. 86 Yedwabne, op. cit., str. 103.

Z podwrka posterunku andarmerii, gdzie naprawia samochd, Bardo uda si tego rana po narzdzia do warsztatu, ktry znajdowa si w majtku ziemskim (to tam siedziaa ukryta Rywka Fogel). [Z]a rogiem kuni przylegej do warsztatu orodka sta mieszkaniec miasta Jedwabne Winiewski [dwa sowa nieczytelne]. Winiewski mnie zawoa, podeszem i Winiewski wskazujc na obok lecego zmasakrowanego zabitego modego czowieka lat okoo 22 nazwiskiem Lewin wyzn.[ania] moj. [eszowego] mwi do mnie patrz pan tego sk.-syna zabilimy kamieniami. [...] Pokaza Winiewski kamie wagi 12 do 14 kg i mwi tem kamieniem mu przyfasowaem i teraz jusz nie wstanie.87 To byo od razu na pocztku spdzania ydw na rynek. Jak pisze Bardo, idc do warsztatu widzia na rynku grup okoo stu ydw, za wracajc skonstatowa, e grupa ludzi znacznie si powikszya. W innym punkcie miasteczka Wincenty Gocicki wrci akurat do domu z nocnej warty. Rano gdy pooyem si spa przysza do mnie ona i kazaa mi wsta i powiedziaa e mie si nie dobrze robi gdy blisko mego domu bili pakami ydw. Wtczas ja wstaem i wyszem na dwr z mieszkania. Wtczas ja zostaem zawezwany przez Urbanowskiego ktry powiedzia mi zobacz co si robi pokazujc mi czterech trupw ydowskich, byli to: 1. Fiszman 2. Styjakowskich [?] dwch i Blubert. Ja wtczas to ja schowaem si do domu.88 Tak wic niemal od pierwszej chwili tego dnia ydzi zrozumieli, e s w miertelnym niebezpieczestwie. Wielu prbowao ratowa si ucieczk w pole. Ale udao si tylko nielicznym, bo wyj za miasto nie zwracajc na siebie uwagi nie byo jak, a poza tym wokoo kryy grupki miejscowej ludnoci i wyapyway ydw. Nieawickiego, ktry ju by na polu, kiedy si zaczyna pogrom, schwytao kilkunastu chopakw, pobili go i doprowadzili na rynek. Tak samo zapano, obito i przyprowadzono z powrotem do miasta Olszewicza. Jakie sto, moe dwiecie osb zdoao si tego dnia uratowa od mierci - a wrd nich w kocu take Nieawicki i Olszewicz. Ale wielu innych, ktrzy usiowali ucieka przez pola, zabito od razu. Wspomniany ju Bardo w drodze do warsztatu widzia po lewej stronie szosy na polu majtku w zbou ludzi na koniach cywilw [podkrelenie autora] z grubymi paami czy orczykami w rkach...89

88

GK, SO 123/503. ; GK, SO 123/734.

Halinka Bukowska z tabunem innych dzieci biegaa po uliczkach Jedwabnego. Miaa osiem lat, ale zapamitaa sporo: Koo naszego domu przejeda konno pan Bielecki, goni przed sob mod ydwk o nazwisku Kiwajko, imienia nie pamitam. Ta kobieta mokra od potu krzyczaa o pomoc, ale nikt jej nie pomg. A wszyscy wiedzieli, e kiedy Bielecki siedzia w wizieniu, Kiwajkowa opiekowaa si jego dziemi.90 Konno atwo byo wypatrze w polu i dogoni ukrywajcego si czowieka. Tego dnia zapanowaa w miasteczku swoista kakafonia przemocy - wiele nieskoordynowanych ze sob, rwnoczesnych dziaa, nad ktrymi Karolak i magistrat sprawowali ogln piecz dbajc tylko, aby sprawy posuway si w podanym kierunku. Ale mnstwo, jak sdz, byo inicjatyw indywidualnych. Bardo w jaki czas pniej bdzie jeszcze raz szed do warsztatu. I w tym samym miejscu znowu spotka Winiewskiego nad trupem Lewina. Zrozumiaem, e Winiewski tu [j]eszcze na co czeka. Zabraem z warsztatu mi potrzebne czci i w drodze powrotnej spotkaem tych samych dwch modych mczyzn ktrych spotkaem pierwszy raz idc do warsztatu. [Pniej zorientuje si, e byli to Jurek (tak o nim wszyscy mwi, musia chyba bardzo modo wyglda) Laudaski i Kalinowski]. Szli oni teraz jak si orientowaem do Winiewskiego na miejsce jusz zabitego Lewina i prowadzili drugiego czowieka wyz.[nania] moj.[eszowego] nazwiskiem Zdrojewicz Hersz, onaty, waciciel myna motorowego w Jedwabnym u ktrego ja pracowaem do marca 1939 r. Prowadzili go pod rce z gowy Zdrojewicza cieka krew jemu po szyji na piersi. Zdrojewicz odezwa si do mnie: panie Bardo niech mnie pan ratuje. Ja bojc si sam tych mordercw, odpowiedziaem: nic ja panu nie mog pomc i minem ich.91
89 90

GK, SO 123/503. Gazeta Pomorska, Adam Willma, Broda mojego syna, 4 sierpnia 2000.

Tak wic w jednym punkcie miasta Laudaski z Winiewskim i Kalinowskim kamieniowali po kolei Lewina i Zdrojewicza; pod domem Gocickiego kijami zatuczono czterech innych mczyzn; w stawie przy ulicy omyskiej niejaki uba Wadysaw [...] utopi dwch ydw kowali; jeszcze gdzie indziej Czesaw Mierzejewski najprzd zgwaci a potem zamordowa Judes Ibram;92 crce nauczyciela chederu, ktr wszyscy znali, bo uczyli si u niej w domu czyta po hebrajsku, licznej Gitele Nadolny, obcito gow i zabawiano si potem kopic j jak pik;93 na rynku Dobrzaska prosia o wod, zemdlaa, nie pozwolili ratowa, matk zabili, bo chciaa wod poda; Betka Brzozowska zgina z dzieckiem na rku;95 bito ydw nieludzko przez cay czas, no i rabowano ydowskie domy.95
GK SO 123/503, 504. GK, SO 123/675. 93 Yedwabne, op. cit., str. 103. 94 IH, 301/613. 95 GK, SO 123/675; IH, kolekcja 301/613 (druga relacja Wasersztajna). Na moje pytanie, co dokadnie zaobserwowa na rynku, kiedy go tam doprowadzono, Nieawicki odpowiedzia, e si za bardzo nie rozglda tylko przepycha do rodka spdzonego tumu, jako e dookoa stali piercieniem ludzie z drgami w rkach i bili kogo tylko mogli dosign (rozmowa, luty 2000 roku). Wspominaem o tym ju przedtem sowami wiadkw, ktrzy bicie ydw na rynku wanie maj na myli, kiedy powtarzaj, e nie mona byo na to patrze. 96 GK, SO 123/653. 97 GK, SO 123/681. 98 IH, 301/613. 99 GK, SO 123/686.
92 91

Rwnoczenie z inicjatywami indywidualnymi poszczeglnych zoczycw miay miejsce przeladowania bardziej systematyczne, obejmujce cae grupy ofiar. Zanim odebrano im ycie, ydw upokarzano. Widziaem jak Sobuta i Wasilewski wybrali sobie kilkunastu z pord bdcych ydw i w omieszajcy sposb urzdzali z nimi gimnastyk.96 I wyprowadzano ich grupami na cmentarz, gdzie ju zabijano hurtowo. Wybrali zdrowszych mczyzn i zagnali na cmentarz i kazali im wykopa rw, po wykopaniu rowu przez ydkw wzili ich pozabijali bili kto czym [tak w tekcie] kto elazem, kto noem, kto kijem.97 Szelawa Stanisaw mordowa hakiem elaznym, noem w brzuchy. Zeznajcy [Szmul Wasersztajn, cytuj jego drug relacj przechowywan w IH-u] by w krzakach. Sysza jak krzycz. Wymordowali 28 mczyzn w jednym miejscu i to najsilniejszych. Szelawa zabra jednego yda. Jzyk mu wycieli. Pniej duga cisza.98 Podekscytowani mordercy pracowali bardzo energicznie - ja staam na ul. Przy tulskiej, mwi starsza kobieta, Bronisawa Kalinowska, to lecia ulic Laudaski Jerzy, zam.[ieszkay] Jedwabne, ktry to powiedzia e ju dwch czy trzech ydw zabi, by bardzo zdenerwowany i polecia dalej99 - ale przecie zorientowali si wkrtce, e tymi metodami nie uda si do zmierzchu zabi ptora tysica osb. Postanowiono wic spali wszystkich ydw naraz w stodole. Nie by to specjalnie oryginalny pomys, bo w ten wanie sposb rozprawiono si z ydami w kocowej fazie pogromu radziowskiego kilka dni wczeniej. Ale, jak wolno nam si domyla, inicjatywa nie bya chyba omwiona i przygotowana z gry, bo nie ustalono w czyjej stodole miao do tego doj. I najprzd zwrcono si do Jzefa Chrzanowskiego: kiedy ja zaszem na rynek to oni [Sobuta i Wasilewski] mnie powiedzieli ebym ja odda swoj stodo na spalenie ydw. Wic ja zaczem prosi eby mojej stodoy nie palili, wtedy oni zgodzili si na to i moj stodo zostawili, tylko mnie kazali eby pomc im zagna ydw do stodoy leszyskiego Bronisawa.100 Ale zanim jeszcze wypdzono ydw z rynku w ich ostatni drog do stodoy leszyskiego, Sobuta z kolegami urzdzili may spektakl. Za czasw okupacji sowieckiej postawiono w miasteczku tu obok rynku pomnik Lenina. Wic grup mczyzn ydw wzito do rozwalania pomnika Lenina ktry sta na skwerku. Gdy ydzi rozwalili ten pomnik wic kazali im wzi czci pomnika na koki i nie, a rabinowi i na przedzie niosc swoj czapk na kiju i wszystkim piewa przez nas wojna za nas wojna. W trakcie niesienia pomnika wszystkich ydw z rynku zagnali do stodoy jak rwnie tych nioscych pomnik, stodo t oblali benzyn i zapalili w ktrej to stodole w ten sposb zgino okoo ptora tysica ludnoci ydowskiej.101 Wok stodoy, jak pamitamy, kry gsty tum naganiaczy, ktry zmaltretowanych ydw zapdza i upycha do rodka. Przygnalimy ydw pod stodo, powie Zygmunt Laudaski, i kazali wchodzi, co i ydzi byli zmuszeni wchodzi.102 Mia miejsce jeszcze swoicie korczakowski epizod. Wonica, Micha Kuropatwa, za czasw okupacji sowieckiej ukrywa polskiego oficera. I wycignito go z tumu ju pod sam stodo owiadczajc, e w nagrod za ten czyn daruj mu ycie. Kuropatwa odmwi, i wybra wspln mier ze wszystkimi ydami.103
100 101

GK, SO 123/614. GK, SWB 145/255. Oprcz Adama Grabowskiego dokadnie tak samo opisuj te sceny i inni wiadkowie Julian Sokoowski: Pamitam jak podczas pdzenia ydw ob. Sobuta da swj kij rabinowi i kaza mu woy na kij nakrycie z gowy i krzycze przez nas wojna za nas wojna. Cay ten kordon ydw pdzony za miasto do stodoy krzycza przez nas wojna, za nas wojna (GK, SWB 145/192); Jerzy Laudaski (GK, SO 123/665); Stanisaw Danowski (GK, SWB 145/186); Zygmunt Laudaski (GK, SO 123/667).

Naft, ktr oblano stodo, wyda z magazynu Antoni Niebrzydowski Eugeniuszowi Kalinowskiemu i swojemu bratu, Jerzemu. W/w zanieli t naft ktr ja wydaem

osiem litrw obleli stodo gdzie bya pena stodoa ydw i podpalili, jak byo dalej tego ja niewiem.104 Ale my wiemy - ydzi sponli ywcem. W ostatniej chwili wyrwa si jeszcze z tego pieka Janek Neumark. Podmuch gorcego powietrza otworzy drzwi stodoy, obok ktrych sta z siostr i jej picioletni creczk. Staszek Sielawa z siekier w rku zagrodzi im drog, ale Neumark zdoa wyrwa mu t siekier i uciekli na cmentarz. I tylko zdy jeszcze przedtem zobaczy, jak ojciec jego stan w pomieniach.105 Najgorszym morderc ze wszystkich by chyba niejaki Kobrzyniecki. On te, jak mwi kilka osb, podpala stodo. Potem jak ludzie opowiadali to najwicej ydw zabi ob. Kobrzyniecki imi nie wiem, zeznaje wiadek Edward leszyski, syn waciciela stodoy, ktry to mia osobicie zabi 18 ydw i najwikszy bra udzia w morderstwie przy paleniu.106 Gospodyni domowa Aleksandra Karwowska syszaa nie od ludzi tylko od samego Kobrzynieckiego, e zarn noem osiemnacie ydw, mwi on to w moim mieszkaniu kiedy stawia piec.107
102 103

GK, SO 123/666. Yedwabne, op. cit., str. 103. 104GK, SO 123/618. Jak rol w transakcji z naft odegra rwnie i Bardo (bo to on prawdopodobnie jako mechanik zawiadywa magazynem), ale, jak twierdzi, da Niebrzydowskiemu polecenie wydania nafty do celw technicznych a nie spalenia stodoy z ludmi (GK, SO 123/505). 105 Yedwabne, op. cit., str. 113.

Myl, e w miasteczku, ktrego mieszkacy maj sobie do opowiedzenia, kto z nich ilu ludzi zamordowa i w jaki sposb, trudno byo w ogle rozmawia na jaki inny temat. W ten sposb jedwabianie, wzorem krla Midasa, zostaliby skazani za swj wystpek na nieustajce rozmowy o ydach i o mordercach. Antosia Wyrzykowska, jak tam przyjeda ju wiele lat po wojnie, to mwi, e j strach ogarnia. By sam rodek upalnego lipca, wic naleao ciaa pomordowanych i popalonych czym prdzej usun, ale ju nie byo ydw, ktrych mona by zagoni do tej roboty. ,,[P]no wieczorem, wspomina Wincenty Gocicki, zostaem przez niemcw wzity do roboty zakopywa tych popalonych trupw. Lecz ja nie mogem tego czyni gdy jak to zobaczyem brao mie na wymioty i zostaem zwolniony od zakopywania trupw.108 Widocznie nie on jeden, skoro [d]rugiego dnia czy ju trzeciego dnia wieczorem po morderstwie, jak relacjonuje Bardo, staem z burmistrzem Karolakiem w rynku nie daleko posterunku tu podeszed komendant and.[armerii] post. [erunku] Jedwabne Adamy i mwi do burmistrza z naciskiem: zamordowa ludzi i spali cie potrafili co? ale pogrzeba niema komu co? do rana eby byli wszyscy pogrzebani! zrozumielicie?109
106

GK, SO 123/685; porwnaj te zeznania Wadysawa Miciury: Z dalszej odlegoci widziaem tylko Kobrzenieckiego Jzefa, ktry podpala stodo (GK, SO 123/655). 107 GK, SO 123/684. 108 GK, SO 123/734. 109 GK, SO 123/506.

Po szedziesiciu latach Leon Dziedzic opowie dziennikarzowi Rzeczpospolitej i Gazety Pomorskiej, jak grzeba wwczas na polecenie Niemcw jedwabieskich ydw. Dowiemy si od niego, midzy innymi, e ogie pochon stodo tego dnia posuwajc si ze wschodu na zachd. Pewnie taki by akurat kierunek wiatru. Na pogorzelisku stodoy lewy ssiek by prawie pusty, leay w nim pojedyncze zwoki. W rodkowej czci na klepisku byo ich wicej. Ale dopiero w prawym ssieku wielowarstwowe kbowisko cia. Dowiemy si te, e chocia kady z grabarzy wymiotowa ze dwadziecia razy, to kiedy ju wylecia trupi gaz w powietrzu

pozosta tylko zapach pieczeni i e wikszo ydw zgina poduszona i zatratowana. Tylko ci z zewntrz byli popaleni, na zwokach pooonych najgbiej nawet przyodziewek by nietknity ogniem. Trupy, wspomina Dziedzic, byy ze sob splecione jak korzenie. Kto wpad na pomys, eby rozdziera po kawaku i zrzuca te kawaki do wdow. Przynieli widy do ziemniakw, rozrywalimy jak szo: to gow, to nog... Wieczorem kiedy byo ku kocowi, pozostay jeszcze pojedyncze ludzkie strzpy. Zgarnialimy to wszystko. Kiedy trafiem widami na pudeko z past do butw, pudeko si otworzyo. Wyleciay zote monety. Zbiegli si ludzie, zaczli zbiera. Ale andarmi odgonili tum kolbami, przeszukali wszystkich... Kto znalezisko schowa do kieszeni to mu je zarekwirowali, i jeszcze po bie dali. Kto wepchn do buta, ocali zdobycz... Zoto dla nas, reszta dla was - mwili wskazujc na trupy. Dziedzic zapamita jeszcze jeden szczeg: - Syszaem, e pniej by problem, bo Niemcy kazali Polakom ocali choby jednego rzemielnika w kadym zawodzie. Ale nas nie posuchali i pniej na gwat szukali rzemielnikw wrd chrzecijan.110 Po 10 lipca nie wolno ju byo Polakom mordowa ydw w Jedwabnem wedle wasnego uznania i troch niedobitkw nawet wrcio do miasteczka. Snuli si przez jaki czas po okolicy, kilkoro pracowao na posterunku andarmerii, a ich w kocu zapdzono do getta w omy. Przeyo wojn ledwie kilkanacie osb, z tego a siedem przechowanych w Janczewie przez pastwa Wyrzykowskich.111
110

Rzeczpospolita, Andrzej Kaczyski, Nie zabijaj, 10 lipca 2000; Gazeta Pomorska, Adam Willma, Broda mojego syna, 4 sierpnia 2000. 111 O rodzinie Wyrzykowskich naleaoby napisa oddzieln ksik i mam nadziej, e kto si tego podejmie.

Rabunek
Jeden wielki temat pozostaje w zachowanych wiadectwach nie omwiony - co si stao z majtkiem ydw jedwabieskich? Nieliczni ydzi, ktrzy przeyli wojn, wiedz tylko, e wszystko stracili, ale na pytanie, kto t wasno przej i co si z ni stao na prno szukalibymy odpowiedzi w ich Ksidze Pamitkowej. W ledztwach i na procesach z 1949 i 1953 roku nie stawiano wiadkom ani oskaronym pyta na ten temat, tak wic dotary do nas tylko strzpki informacji. Eljasz Grdowski, ktry dowiedzia si o lipcowej zbrodni po powrocie z Rosji, charakteryzujc udzia poszczeglnych ludzi w pogromie, podaje, e mienie ydowskie grabili Gienek Kozowski, Jzef Sobuta, Rozalia leszyska i Jzef Chrzanowski;112 w zeznaniach Sokoowskiej analogiczne postpowanie przypisywane jest Bardoniowi, Fredkowi Stefany, Kazimierzowi Karwowskiemu, i Kobrzynieckim.113 Abram Boruszczak wymienia w tym kontekcie Laudaskich i Ann Polkowsk.114 ona Sobuty, imieniem Stanisawa, wyjania na procesie, e wraz z mem przeprowadzili [my] si na mieszkanie poydowskie na prob pozostaego tam syna zamordowanego yda [wiemy skdind, e mowa jest o rodzinie Sternw], bo tam sam ba si mieszka.115 Kto pozwoli Sobutom na zajcie poydowskiego domu wyjania z kolei wiadek Sulewski mwic: nie wiem. I dodaje: o ile mi wiadomo to mieszkania poydowskie mona byo zajmowa bez pozwolenia.116 ona jeszcze innego z gwnych zoczycw, Stanisawa Sielawa (bracia Sielawowie, jak pamitamy, wymienieni s we wspomnieniach Wa-sersztajna i Janka Neumarka), mwi troch szerzej o tej sprawie: syszaam natomiast od

miejscowej ludnoci lecz od kogo konkretnie nie pamitam, e Sobuta Jzef wraz z Karo-lakiem burmistrzem m. Jedwabne po wymordowaniu ydw w Jedwabnym bra udzia w zwoeniu poydowskich rzeczy do jakiego magazynu, ale w jaki sposb odbywao si zwoenie tego ja nie wiem jak rwnie nie wiem czy Sobuta Jzef nabra sobie poydowskich rzeczy.117 I precyzuje te wyjanienia jeszcze na sali sdowej: widziaam jak wozili poydowskie rzeczy, ale osk. sta tylko przy wozie z rzeczami, nie wiem wic czy oskarony nalea do tego interesu [podkrelenie moje].118
112 GK, 113 GK,

SO 123/675-677. SO 123/631-632. 114 GK, SO 123/682-683. 115 GK, SWB 145/168. 116 GK, SWB 145/164-165. 117 GK, SWB 145/253. Sobuta twierdzi oczywicie, e nie tkn ydowskiej wasnoci. Po wymordowaniu obywateli narodowoci ydowskiej zaczem mieszka w poydowskim mieszkaniu poniewa wasnego nie miaem. [Ciekawe jak to jest, kiedy w jakiej miejscowoci opustoszeje z dnia na dzie przeszo poowa domw i mieszka?] Po wejciu do poydowskiego mieszkania adnych w nim mebli ani te innych rzeczy poydowskich nie byo i takowych nie posiadam. Poydowskie wszystkie rzeczy byy zwoone do magistratu co z nimi zrobiono po zwzce tego nie wiem (GK, SWB 145/267). Zauwamy, e ten proces przywaszczania sobie cudzej wasnoci zakodowany jest w jzyku. Wida to dobrze na przykadzie dwch sw - poydowski i poniemiecki. S to wietnie zrozumiae sowa w jzyku polskim i wiadomo, e odnosz si do dbr materialnych, ktre kiedy byy wasnoci ydw albo Niemcw i maj ju teraz innego waciciela. Gdyby kto powiedzia pofrancuski, albo poangielski na przykad, to nie rozumielibymy w pierwszej chwili o co chodzi i uwaali, e osoba wypowiadajca te sowa popenia bd, rusycyzm, majc zamiar powiedzie po francusku (ew. po angielsku) co oznaczaoby, oczywicie w jzyku francuskim (i odpowiednio - angielskim). Po prostu, historycznie rzecz biorc, zabieralimy dobra materialne tylko ydom i Niemcom. 118 GK, SWB 145/165.

I moe warto jeszcze w tym miejscu doda par sw na temat losw samej stodoy. 11 stycznia 1949 roku, czyli od razu po fali aresztowa w Jedwabnem, wpyno do omyskiego UBP pismo od Henryka Krystowczyka. Ot w 1945 w kwietniu zosta mj brat Zygmunt Krystowczyk zamordowany za to, e bdc czonkiem PPR i byo mu polecone zorganizowa ZSCh co te wykona. Nastpnie zosta wybrany prezesem. Bdc prezesem ZSCh przystpi do odbudowy myna parowego przy ul. Przystrzelskiej wasno poydowska - dalej Krystowczyk wyjania, jak i kto zamordowa jego brata po to, aby myn przej, po czym dodaje, e budulec na myn dostarczy wanie brat, ktry pracowa jako ciela i konkluduje: Materja drzewny pochodzi ze stodoy ob. Szlesiskiego Bronisawa, ktr rozebralimy z tego powodu, gdy mu niemcy wybudowali w zamian za star stodo ktra spona razem z ydami, ktr da dobrowolnie sam by ydw w niej spali.119 Jak wida wok caej sprawy i wasnoci poydowskiej rozgrywaj si intrygi w miasteczku jeszcze w 1949 roku. Spalenie jedwabieskich ydw miao taki efekt, jak zastosowanie z dzisiejszego arsenau rodkw bojowych bomby neutronowej - zlikwidowano wszystkich wacicieli, nie naruszajc przy tej okazji ich dbr materialnych. Kto wic musia zrobi na tym wcale niezy interes. A skoro przedwojenne stosunki w Jedwabnem midzy mieszkacami - jak to powiedzia stary aptekarz po przeszo p wieku - byy takie sielankowe, to moe bardziej chciwo, ni jaki atawistyczny antysemityzm, bya tym waciwym ukrytym motywem dziaania organizatorw straszliwego mordu?
119

GK, SO 123/728.

Biografie intymne
W aktach sprawy Ramotowskiego i towarzyszy, oprcz protokow przesucha wiadkw i podejrzanych znajduj si te rozmaite pisma i podania, ktre pozwalaj nam bliej zapozna si z gwnymi (anty)bohaterami opisanych wydarze. Moje ustalenia wstpne, e to byli tacy sobie, zwykli ludzie, opieraem na danych personalnych z pierwszej strony protokow przesucha. Ale o niektrych z nich moemy powiedzie wicej ni tylko, ile mieli lat, dzieci i kim byli z zawodu. Wkrtce po styczniowych aresztowaniach ony uwizionych zaczy wysya pisma do Urzdu Bezpieczestwa wyjaniajce rol ich zatrzymanych do wyjanienia mw w pogromie ydw. I w tych elaboratach znajdujemy niekiedy interesujce, bardziej intymne informacje o podejrzanych. Oto na przykad tre pisma Ireny Janowskiej, ony Aleksandra, z 28 stycznia 1949 roku: w dniu krytycznym chodzia andarmeria niemiecka z Burmistrzem i Wasilewskim sekretarzem na czele po domach wypdzajc mczyzn do pilnowania ydw, ktrzy byli ju spdzeni na rynku midzy innymi weszli do mego domu gdzie zastali ma i pod surowym rozkazem i groby z broni w rku wypdzali ma na rynek. M pod strachem nie wiedzc o co chodzi obawia si sam gdy za pierwszych Sowietw pracowa jako urzdnik speniajc funkcj inspektora mleczarni.120 Janina yluk pisze podanie w sprawie swojego aresztowanego ma datowane trzy dni pniej: Mj m do czasu wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w 1941 r. pracowa jako starszy robotnik przy pobieraniu podatkw. Z tego tytuu po przyjciu niemcw w 1941 r. musia si ukrywa poniewa wszyscy, ktrzy pracowali z sowietami byli cigani i przeladowani.121
120 GK,

SO 123/718.

Oczywicie wszyscy musz z czego y, pod sowietami biurokracja pastwowa rozrosa si niepomiernie, no i logicznym mogo si wydawa onie aresztowanego przez stalinowsk bezpiek, e podkrelenie zasug ma w subie sowieckiej administracji uly jako jego losowi. Z drugiej strony ostrono nakazywaa nie konfabulowa w tej materii, bo to sami sowieci (do ktrych w ostatecznej instancji te podania byy adresowane) wiedzieli przecie najlepiej, kto z nimi wsppracowa i w jakiej roli. Zatem potraktowabym te dwie wzmianki biograficzne jako co najwyej ciekawostk i mao znaczcy detal, gdyby nie dwa dodatkowe wynurzenia, tym razem od kluczowych postaci jedwabieskiego dramatu. Oddajmy najpierw gos Karolowi Bardoniowi (przypominam - jedyny oskarony, ktrego skazano na kar mierci w procesie Ramotowskiego i towarzyszy): Po wkroczeniu Armij Radzieckiej do woj. Biaostockiego i ustalenia Wadz Radzieckich w padzierniku 1939 roku wrciem do reperacji zygarw i dorywczo do 20 kwietnia 1940 roku wykonywaem jusz mi powierzone roboty w mojem fachu w N.K.W.D. i innych Urzdach Wadz Radzieckich. Tu otwieraem kasy bo nie byo kluczy do nich, przerabiaem zamki, dorabiaem klucze, remontowaem maszyny do pisania i. t. d. Od 20 kwietnia 1940 roku zostaem majstrem jako mechanik i kierownikiem warsztatu mechanicznego w M.T.S. Tu remontowaem traktory koowe i gsieniczne, maszyny rolnicze i samochody dla pewnych Kokozw i Sowhozw. W tem e orodku maszynowem byem i brygadierem pierwszej brygady montaowej i technicznem kontrolerem. Jednoczenie byem deputatem gor. sowietu [podkrelenie moje] miasta Jedwabne, pow. omyskiego.122
121

GK, SO 123/712.

122

GK, SO 123/498.

Bardo mg by bardzo dobrym mechanikiem, ale niezalenie od posiadanych kwalifikacji zawodowych, aby piastowa te wszystkie funkcje musia by rwnie uznany przez sowietw za czowieka godnego zaufania. I wreszcie najbardziej zaskakujce wynurzenia jednego z najwikszych zoczycw tego dnia, starszego z braci Laudaskich, Zygmunta. Do Ministerstwa Sprawiedliwoci U. B. P. w Warszawie, tak zatytuowane jest jego podanie, wysane z wizienia w Ostroce 4 lipca 1949 roku. A opisa w nim nastpujcy epizod ze swojej biografii: kiedy nasz teren zosta wcielony do BSSR ja w tym czasie skrywaem si ok. 6 miesicy przed wadzamy Sowieckimy. [...] Ja skrywajcy si od wysiedlenia w tym czasie nie udaem si do band jakie tworzyy si w tym czasie na naszym terenie, a udaem si z prob do Generalissimusa Stalina, ktr skierowan przez prokuratur moskiewsk ul Puszkiska 15 do N.K.W.D. w Jedwabnem z nakazem szerszego rozpatrzenia. Po zbadaniu mnie i przeprowadzeniu ledztwa w terenie okazao si i niesusznie byem naruszony i za zwrot strat zostaem uwolniony od skrywania przed wysiedleniem. Po obserwacji mych zapatrywa N.K.W.D. w Jedwabnem pozwao mnie do wsplnej pracy w likwidowaniu za antyradzieckiego. [Czyby Laudaski by jednym z pentiti pukownika Misiuriewa?] Wtczas nawizaem kontakt z N.K.W.D. w Jedwabnem - pseud.[oni-mu] pimiennie nie podaje. W czasie mego kontaktu aby praca bya skuteczna i nie da si zdradzi reakcji zwierzchnictwo moje nakazywao mi abym przyj pozycj antyradzieck gdy ze strony wadz byem ju znany. Ot kiedy wybucha naga wojna Sowieckoniemiecka w 1941 roku N.K.W.D. nie zdyo zniszczy wszystkich dokumentw ja obawiajc si zupenie nie pokazywaem si, a podstpnie wyledziem [namawiajc modszego brata, eby poszed pracowa do andarmerii niemieckiej i prbowa usun kompromitujce go dowody], e najwaniejsze dokumenty zostay spalone na podwrku N.K.W.D. [...] Czuj si pokrzywdzony o cay wyrok gdy zapatrywania moje s inne jak posdzono, bo kiedy byem w kontakcie z N.K.W.D. ycie miaem stale zagroone, a obecnie nie przystajc do rzadnych band reakcyjnych, ktre przymusowo werboway wyjechaem z miejsca rodzinnego przystpujc do pracy zawodowej w Gminnej Spdz.[ielni] S.[amopomocy] Ch.[opskiej] ktr reakcja przeladowaa i wstpjc do P.P.R. czuem jak w duchu Demokratycznym poprawi si mi dobrobyt i uwarzam, e wanie na takich ramionach moe si opiera nasz ustrj robotniczy. Owiadczam, e jedynie jako czowiek niezrozumiany znalazem si we wizieniu, bo gdyby opinia moja o przyjani do Zw.[izku] Radz.[ieckiego] bya znana to jak nie niemcy to bandy reakcyjne zniszczyy by mi wraz z rodzin.123 Uderza nas przy pierwszym czytaniu nieugity konformizm tego czowieka, ktry prbuje antycypowa oczekiwania wszystkich kolejnych reymw epoki piecw i angauje si za kadym razem na caego - najpierw jako konfident NKWD, pniej morderca ydw, wreszcie wstpujc do PPR. Ale te strzpki odsonitych biografii czterech jedwabieskich (anty)bohaterw (spord dwch tuzinw najaktywniejszych uczestnikw morderczego pogromu ydw), ktrzy okazali si intymnymi wsppracownikami sowieckich wadz (za dwch z nich - Jerzy Laudaski i Karol Bardo - byo pniej szucmanami w niemieckiej andarmerii) ka nam si zastanowi nad zjawiskiem wsppracy z okupantem caociowo, a nie tylko przez pryzmat cech charakteru poszczeglnych osb. Wrc do tego wtku w podsumowujcych refleksjach.
123

GK, SO 123/273-274.

A tu, na zakoczenie, jeszcze tylko cri de coeur najmodszego Laudaskiego z 1956 roku - tym razem Jerzego, najzagorzalszego mordercy wrd oskaronych. Majc metr osiemdziesit wzrostu by na tamte czasy bardzo wysokim i, jak sdz, penym energii modziecem. W aktach kontrolno-ledczych UB, gdzie podejrzanych opisywano za pomoc 34. punktowej charakterystyki, w rubryce mowa odnotowano o Laudaskim Gona Czysta Polska, podczas gdy w analogicznych ankietach personalnych innych oskaronych czytamy w tej rubryce przewanie Cicha.124 Dlaczego cigle jeszcze siedz w wizieniu, skoro nie byem zwolennikiem okupanta tylko najzwyklejszym patriot - zapytuje moralnie zidiociay zoczyca? Wobec tego, e ja byem wychowywany w okolicach wzmoonych walk antyydowskich, a w czasie wojny Niemcy masowo wymordowali tam, tak i w innych miejscowociach, ydw, to czy ja jeden z procesu najmodszy wiekiem i wychowany za sanacji musz ponosi kar z ca surowoci prawa. Przecie ja od awy szkolnej byem uczony tylko w jednym kierunku, nacjonalizmie na skutek czego si rzeczy powstaa jednokierunkowo to znaczy, e mnie obchodz tylko za okupacji sprawy zwizane z moim Narodem i Ojczyzn. Dowodem tego jest to, e nie pozwalaem si prosi, gdy zasza potrzeba oddania si dla dobra sprawy swej Ojczynie za okupacji. Zakonspirowaem si do podziemnej organizacji w walce z okupantem jesieni w 1941 roku w miejscowoci Porba nad Bugiem pow [iat]. Ostrw Maz [owiecka]. Pod nazw Polski Zwizek Powstaczy, gdzie czynnoci moj byo przewoenie prasy podziemnej i innych powierzonych mi rzeczy. W 1942 r. w maju gestapo niemieckie aresztowao mnie i osadzio w wizieniu na Pawiaku z kd wywieziono do obozw koncentracyjnych: Owicim, Gross-Rosen, Oranienburg, gdzie cierpiaem na rwni z innymi jako Polak - wizie polityczny przez trzy lata. Natomiast po wyzwoleniu nas przez Armi Radzieck w 1945 roku nie poszedem ladami tych, ktrzy wwczas gardzili zniszczon sw Ojczyzn, a upodobali sobie lekkie ycie zachodnie, by w pniejszym czasie przyby, ale jako szpieg czy inny dywersant. Ja bez chwili wacha powrciem do Kraju zniszczonego, do swego Narodu, dla ktrego ofiarowywaem swoje mode, bo zaledwie dwudziestoletnie ycie w walce z okupantem. Sd jednak nie bra pod uwag moich w/w dowodw, ktre daj jasny dowd, e ja nie byem pod adnym wzgldem zwolennikiem okupanta, a tym bardziej takim, jakim mnie uczynio U.B.P. w omy w ledztwie, na podstawie czego otrzymaem tak wysok kar. Po powrocie pracowaem cay czas do aresztowania w pastwowych instytucjach.125 Co gorsza, w jaki przewrotny sposb mia racj zgaszajc te pretensje pod adresem sdu - bo przecie skazano go z paragrafu o kolaboracj z okupantem. A on mordujc ydw ani przez chwil nie wsppracowa we wasnym mniemaniu z adnym okupantem. Wsppracowa, owszem, z wasnymi ssiadami, ale nie za to przecie siedzia w wizieniu. I zwolniono go warunkowo, jako ostatniego ze skazanych w tym procesie, 18 lutego 1957 roku.126
124

Charakterystyk Jerzego Laudaskiego znajdziemy w dokumencie, ktry nazywa si Arkusz informacyjny dossier na podejrzanych o przestpstwa przeciw Pastwu, i jest czci skadow materiaw kontrolnoledczych Powiatowego Urzdu Bezpieczestwa Publicznego w omy (UOP). 125 GK, SO 123/809. 126 GK, SO 123/702.

Anachronizm
Mord popeniony na ydach w Jedwabnem wywouje w nas poczucie bezradnoci i

osupienia. A chcc przynajmniej w skromnej mierze to wydarzenie jako oswoi przywoujemy obraz z przeszoci, ktry skd ju znamy i dlatego ma dla nas jaki sens. I zadajemy sobie pytanie czy aby masowe mordy w Jedwabnem i Radziowie to nie by (rwnie) swoisty anachronizm przynaleny do innej epoki? Tak jakby latem 41 czer chopska, ma, zstpia na ziemi ze stron sienkiewiczowskiej Trylogii. Oczywicie potrzeba byo zego ducha, aby tego potwora drzemicego w ludziach obudzi i uruchomi. Ale od czasw Chmielnickiego - ktre w ydowskiej zmitologizowanej pamici zakodowane s sowem Khurban, katastrofa, jako wzbudzajcy trwog pierwowzr Szoah - gotowo do zniszczenia tego, co obce, a w pierwszej kolejnoci ydw, nie tylko przetrwaa na polskiej wsi, ale coraz to bya manifestowana w paroksyzmach gwatu. Rze i rabacja to przecie repertuar zachowa powtarzanych co jaki czas i w XIX i w XX wieku.127
127

Oto dla przykadu opis wydarze z pocztku XX wieku: Na wiosn 1919 roku wybuchy we wschodniej czci byej Galicji Zachodniej potne i bestialskie, chopskie ruchy antyydowskie, przypominajce rze i rabacj, wzniecon prawie na tym samym terenie na wiosn 1846 roku przez Jakuba Szel - cytuj sowa nauczycielki, dziaaczki i patriotki lokalnej z Kolbuszowej, ktra ydw bynajmniej specjaln sympati nie darzy. Zbieray si olbrzymie gromady chopw, mczyzn, kobiet i modziey, jedziy na furmankach od miasta do miasta uzbrojone w paki, biy ydw i raboway ich sklepy oraz domy. W tamtych czasach Polacy-katolicy, wyjania dalej autorka, wierzyli, e ydzi nienawidzcy katolikw nazywanych gojami dodaj troch dziecicej katolickiej krwi do swoich mac [...] Nie wiadomo jak to wierzenie powstao ale byo i katolickie matki straszyy nim swoje krnbrne dzieci. W Gliniku zaszo jakie zniknicie dziewczyny i gromada chopw napada na domy ydowskie, bijc a nawet zabijajc ydw, rabujc ich domy i sklepy. Bulwersujce te wieci [e ydzi zabili dziewczyn na mac, jak si naley domyla] szybko rozchodziy si wrd mieszkacw wsi na szerokich przestrzeniach i wywoay olbrzymie i agresywne, niezmiernie okrutne, akcje chopskie. Poczwszy od 1 maja, gromady uzbrojone w paki, siekiery i widy i tym podobne narzdzia, napaday na domy ydowskie [...] dokonujc pogromw i wielkich rabunkw [wszystkie podkrelenia moje] (Halina Dudziska, Kolbuszowa i kolbuszowianie w okresie narodzin II Rzeczypospolitej Polskiej i walki o ustalenie jej granic, Rocznik Kolbuszowski nr 3, Kolbuszowa, 1994, str. 129).

W tle, jak sdz, zawsze majaczyo przekonanie o tym, e ydzi uywaj krwi chrzecijaskich dzieci do wyrobu macy, ktre przetrwao stulecia w stanie nienaruszonym i bynajmniej nie tylko na tzw. guchej prowincji. Ostatecznie pomwienia o mord rytualny mobilizoway byskawicznie tumy publicznoci miejskiej w Polsce do akcji antyydowskich jeszcze i po drugiej wojnie wiatowej - to by przecie mechanizm, ktry uruchomi pogromy w Krakowie (1945) czy w Kielcach (1946). I nic nie budzio wikszego przeraenia dziaaczy Komitetw ydowskich, albo mieszkacw domu, w ktrym skupiy si po wojnie niedobitki ludnoci ydowskiej z jakiej miejscowoci, ni wizyta w ssiedztwie zatroskanego rodzica, chrzecijanina, poszukujcego zagubionego potomstwa.128
Ostatnio, pisa w sierpniu 1946 roku przewodniczcy Komitetu ydowskiego w Czstochowie, Brener, 11-o letnie dziecko chrzecijaskie ze swoj matk chodzio po ulicy Garibaldiego, zamieszkaej przez licznych ydw i wskazywao dom, w ktrym mieli go rzekomo ydzi wizi przez dwie doby. Tym razem chrzecijascy ssiedzi domu wykpili chopca i wypdzili [...] Aczkolwiek niebezpieczestwo niemal ju mino, a umysy zaczynaj si uspakaja, wydarzenie to odbio si fatalnie na naszym osiedlu. Zaczto szybko likwidowa mieszkania, interesy, warsztaty pracy i ucieka. Dokd? Nikt nie wie i nie daje jasnej odpowiedzi (Gos Bundu, no. 1, Warszawa, sierpie 1946). Porwnaj take, Upiorna dekada, op. cit., str. 104, 105.
128

W literaturze przedmiotu mnstwo napisano na temat cisych powiza midzy Zagad a nowoczesnoci. Wiemy wietnie, e do zamordowania milionw ludzi potrzebna jest sprawna biurokracja i (wzgldnie) zaawansowana technologia. Wszelako mord jedwabieskich ydw ujawnia jeszcze inny, gboki, jeli tak mona powiedzie, przednowoczesny, archaiczny, wymiar caego przedsiwzicia. I nie tylko motywacje bezporednich mordercw mam na myli - bo przecie chopi z omyskiego, nawet jeli byliby na ni podatni, nie mieli czasu ulec propagandzie nazistowskiej - ale take prymitywne, odwiecznie te same, metody i narzdzia

zbrodni: a wic kamienie, kije, elazo, ogie i wod; jak rwnie swoisty brak organizacji. Trudno o bardziej przekonujc ilustracj, e o Zagadzie naley myle rwnoczenie na dwa sposoby. Z jednej strony trzeba j umie opowiedzie jako system, ktry funkcjonowa wedle z gry uoonego (cho ulegajcego cigym modyfikacjom) planu. Ale trzeba pamita, e bya to rwnie (a moe przede wszystkim?) mozaika, na ktr skaday si oddzielne epizody, improwizacje lokalnych kacykw, a take niewymuszone odruchy i zachowania ze strony otoczenia.

Co zostao zapamitane?
Jeden z klasykw wspczesnej literatury hebrajskiej, Aharon Appelfeld, pojecha w 1996 roku do maej mieciny pooonej 20 kilometrw od Czerniowic, w ktrej si wychowa i w ktrej latem 1941 roku zamordowano jego matk. Osiem i p lat tam spdzonego dziecistwa dostarczyo mu wrae na 30 ksiek, ktre napisa w swej przybranej ojczynie, Izraelu. Nie ma dnia, pisze we wspomnieniu z tej podry, abym myl nie wraca do domu. Tak wic i w 50 lat pniej uroda i swojsko okolicy ewokowaa beztrosk pami ycia wrd bliskich. I kto mg przypuszcza, e w tym miasteczku, w sobot, w nasze szabasowe wito, 62 istoty ludzkie, gwnie kobiety i dzieci, padn ofiar wide i kuchennych noy [podkrelenie moje], i e ja, poniewa akurat byem w tylnej izbie, zdoam uciec i ukry si w polu kukurydzy.
129

Kiedy zapyta zebran wok obcych przybyszw grupk mieszkacw (bo by tam z on i w towarzystwie dokumentalistw, ktrzy filmowali jego wizyt), gdzie jest mogia ydw zamordowanych w czasie wojny, nikt, zdawao si, nic nie umia na ten temat powiedzie. Dopiero po pewnym czasie, kiedy wyjawi, e jako dziecko tu mieszka i kiedy si okazao, e kto z obecnych chodzi z nim do szkoy - wysoki chop podszed bliej i miejscowi ludzie objanili mu o co si pytam. A on, jakby w jakim starowieckim obrzdku, podnis rk i wskaza: to byo tam na wzgrzu. Nastaa cisza, a potem nagy zalew mowy, ktrej nie rozumiaem. Okazao si, e to, co miejscowi usiowali przede mn ukry, byo wietnie wszystkim wiadome. Nawet i dzieciom. Kiedy spytaem kilkoro maych dzieci, ktre przyglday si nam spod potu, gdzie s groby ydowskie, natychmiast podniosy rczki i pokazay.
129

The New Yorker, 23 XI 1998, Buried Homeland, str. 51-52.

I poszli wszyscy razem na to wzgrze, a wreszcie jeden z chopw powiedzia Tu jest mogia, wskazujc na nie zaorane pole. Czy na pewno?, spytaem. Sam ich grzebaem, odpowiedzia. I doda: miaem wtedy 16 lat. 13 Podobnie jak Appelfeld odszuka po p wieku grb swojej matki niedaleko rodzinnej wioski, inny pisarz, Henryk Grynberg, odnalaz zakopany w ziemi szkielet ojca zabitego wiosn 1944 roku obok lenej kryjowki, w ktrej ukrywa si z rodzin. Okoliczna wie dokadnie wiedziaa, kto, kiedy, gdzie i z jakiego powodu zamordowa Grynberga i w ktrym miejscu zakopane jest ciao. Publiczno filmowa w Polsce, ktra obejrzaa dokument Pawa oziskiego pt. Miejsce urodzenia, moga si o tym przekona na wasne oczy. Oczywicie caa ludno Jedwabnego do dzi wie dokadnie, co si wydarzyo w ich miecie 10 lipca 1941 roku. I dlatego myl, e szczegowa pami o tej epoce przechowana jest w kadej

miejscowoci, w ktrej wymordowano ydw. Na szczcie - bo c za moralne wiadectwo wystawiliby sobie mimowolni wiadkowie nieludzkiej tragedii puszczajc j w zapomnienie. I na nieszczcie - bo jake czsto ludno miejscowa bya nie tylko wiadkiem tej tragedii, ale i miaa w niej swj udzia. Nie umiem sobie inaczej wytumaczy powszechnego zjawiska po wojnie, jakim by strach przed ujawnieniem, e podczas wojny ukrywali ydw, ze strony tych, ktrym dzisiaj przydajemy miano Sprawiedliwych Wrd Narodw wiata.
130 Ibid.,

str. 54.

A e mieli si czego ba dowiadujemy si rwnie z ust bohaterw opowiedzianej tu historii jedwabieskich ydw: Ja Wyrzykowski Aleksander wraz ze swoj on Antonin pragniemy zoy nastpujce owiadczenie... Szczegowego opisu okolicznoci, w jakich Wyrzykowscy ukrywali Wasersztajna i pozosta szstk ydw podczas okupacji, nie bd ju przytacza. Ale co im si przytrafio po wyzwoleniu naley jeszcze do naszego tematu: Kiedy przysza Armia Radziecka ci mczennicy wyszli na wolno, poubieralimy ich jak moglimy. Ten ktry by pierwszy to poszed do swojego domu, ale rodzina zgina wic on przychodzi do nas je, reszta posza do swoich miejsc. Pewnej niedzieli w nocy zauwayem, e idzie partyzantka i rozmawiaj, e zajdziemy dzi i zaatwimy z tym ydem, a drugi e wszystkich jednej nocy zastrzel. Od tej pory ten yd nocowa na polu w dole po kartoflach, daem mu poduszk i swoje palto. Poszem do tej reszty i ich ostrzegem co im grozi. Oni zaczli si ukrywa. Te dwie dziewczyny, ktre byy ich narzeczonymi, partyzantka do nich nic nie miaa i im bandyci przykazali, eby oni nic nie mwiy swoim narzeczonym o ich przyjciu to oni przyjd po reszt. Tej samej nocy przyszli do nas po yda, eby go odda to go zabij i wicej nam ju dokucza nie bd. ona moja powiedziaa, e ma nie ma bo poszed do siostry, a yd pojecha do omy i nie wrci. Wtedy zaczli j bi tak, e nie miaa biaego ciaa na sobie tylko czarne. Zabrali co lepszego z domu i kazali si odwie. Zawioza ich pod Jedwabne. Wrcia a yd ju wyszed z kryjowki i zobaczy e jest pobita. Pniej po jakim czasie przyszed drugi yd Janek Kubrzaski, porozmawialimy i postanowilimy wia z tego miejsca. Zamieszkalimy w omy. ona zostawia swoje dziecko mae przy rodzicach. Z omy przeprowadzilimy si do Biaegostoku, gdy w omy te nie bylimy pewni swego ycia. [...] W 1946 przeprowadzilimy si do Bielska Podlaskiego. Po paru latach te wydao si i zmuszeni bylimy opuci Bielsk Podlaski. Tak wic stygmat za to, e pomagali ydom w czasie wojny, przylgn do Wyrzykowskich cignc si za nimi z miejsca na miejsce i, jak si okazao, rwnie z pokolenia na pokolenie131 - jeszcze synowi bratanka, ktry nie zmieni miejsca zamieszkania, koledzy z Jedwabnego wymylali od ydw.
131

2 maja 1962 roku Jarosaw Karwowski, bratanek pastwa Wyrzykowskich, zanotowa t relacj w Milanwku (IH, 301/5825). Antonina Wyrzykowska ucieka w kocu za ocean i zamieszkaa w Chicago (rozmowa, padziernik 1999 roku).

Odpowiedzialno zbiorowa
O mechanizmach stosowanych przez nazistw w celu ostatecznego rozwizania problemu ydowskiego wiadomo stosunkowo duo zarwno z podstawowej pracy Raula Hilberga czy studiw caej plejady historykw, jak rwnie z olbrzymiej literatury pamitnikarskiej. I cho, jak sdz, samo zjawisko pozostanie wyzwaniem i tajemnic na zawsze, to ustale faktycznych jest duo i bdzie coraz wiecej. Wiemy wic na przykad, e specjalne oddziay SS (Einsatzgruppen), andarmeria i administracja niemiecka, ktre organizoway Szoah, nie wymuszay na ludnoci miejscowej uczestnictwa w bezporednim procesie mordowania ydw. Zezwalano i tolerowano, a nawet zachcano do krwawych pogromw, szczeglnie po rozpoczciu kampanii rosyjskiej - jest w tej sprawie nawet dyrektywa wczesnego szefa Gwnego Urzdu Bezpieczestwa Rzeszy, Reinharda Heydricha.132 Wydawano rozliczne zakazy. Nie wolno byo, jak wiemy, na terenie okupowanej Polski, pod kar mierci, ydom pomaga. Ale nikogo nie zmuszano do umiercania ydw pomijajc oczywicie wybryki szczeglnie wymylnych sadystw i rozliczne obozy, gdzie winiowie niejednokrotnie zabijali si nawzajem, przymuszeni do tego przez swoich drczycieli. Innymi sowy, tak zwana ludno miejscowa, bezporednio biorca udzia w mordowaniu ydw, robia to na wasne yczenie. Czy aby tutaj nie kryje si wana czstka odpowiedzi na pytanie trapice polsk opini publiczn: dlaczego ydzi maj do Polakw tak trway uraz, zdawaoby si gbiej zakorzeniony ni do samych Niemcw, ktrzy przecie byli pomysodawcami, inicjatorami i gwnymi wykonawcami Zagady? Ale jeli w zbiorowej pamici ydw, ssiedzi - Polacy w rozlicznych miejscowociach mordowali ich z wasnej nieprzymuszonej woli - nie za na rozkaz, stanowic cz zorganizowanej formacji mundurowej (a wic dziaajc, z pozoru przynajmniej, pod przymusem) - to czy nie s za te czyny, w odbiorze ofiary, jako szczeglnie odpowiedzialni? Bo przecie czowiek w mundurze, ktry nas zabija, jest w jakim stopniu przynajmniej funkcjonariuszem pastwowym; cywil w tej roli natomiast jest ju tylko morderc.
132 Richard Breitman, The Architect of Genocide. Himmler and the Final Solution, Alfred Knopf, New York, 1991, str. 171-173.

Polacy robili ydom w czasie wojny, na ochotnika zreszt, wiele rnych rzeczy. Nie idzie przecie tylko o bezporednie akty zabjstwa. Przypomnijmy sobie kilka pa z warszawskiej cukierni opisanych we wspomnieniach Michaa Gowiskiego, ktre pilnie prboway ustali czy pozostawiony na kwadrans przy bocznym stoliku malec nie jest aby ydem, cho wcale nie musiay tego robi i mogy najzwyczajniej jego chwilow obecno w kawiarence zignorowa.133 Midzy tym epizodem a Jedwabnem mieci si cay wachlarz okupacyjnych zetkni Polakw i ydw, ktre potencjalnie miay zabjcze konsekwencje dla tych ostatnich. Zastanawiajc si nad t epok musimy oczywicie pamita, e nie ma czego takiego jak wina zbiorowa, i e za zabjstwo odpowiedzialny jest tylko morderca. Ale narzuca si potrzeba refleksji na temat tego, co czyni nas - nas jako czonkw zbiorowoci, ktra ma odrbn podmiotowo i do ktrej przynaleymy, poniewa poczuwamy si z ni do wsplnoty - zdolnymi do takich czynw? Czy jako zbiorowo zczona autentycznie przeywan wizi duchow, ktra daje nam tytu do odczuwania wsplnoty losw - myl o dumie narodowej i poczuciu tosamoci zakorzenionych w dowiadczeniu historycznym wielu pokole - nie jestemy rwnie odpowiedzialni za dokonania haniebne przodkw i wspziomkw? Innymi sowy, czy moemy sobie z toku dziejw dowolnie wybiera sched, do ktrej si

poczuwamy ogaszajc, e to jest Polska wanie? Czy mody Niemiec na przykad, zastanawiajc si dzisiaj co znaczy dla niego by Niemcem, moe po prostu zignorowa dwanacie lat (1933-1945) historii wasnego kraju?
133

Micha Gowiski, Czarne Sezony, Open, Warszawa, 1998, str. 93-95.

A jeli nawet wybirczo jest w takim procesie dochodzenia wasnej tosamoci nieunikniona (z natury rzeczy, nie mona przecie wszystkiego wpisa w obraz wasny ju choby dlatego, e nikt nie wie o wszystkim i w ogle wszystkiego, przy najlepszych nawet chciach, nie da si zapamita), to czy tak wytworzony obraz tosamoci zbiorowej - po to, aby zachowa autentyczno - nie musi by zawsze otwarty na prb jakoci, ktr kady moe zarzdzi zadajc pytanie: a jak si takie to a takie zdarzenie, cig zdarze, epoka, wpisuj w proponowany obraz? Kady z nas przynaley do jakiej zbiorowoci, a waciwie do wielu naraz. Jestem Polakiem, mam krewnych, jestem stolarzem, adwokatem, albo ziemianinem. I wszystko to razem skada si na moj tosamo - przynaleno do korporacji zawodowej, okrelonej rodziny, warstwy spoecznej, czy narodowoci. Ale i na odwrt. Bo cho czowiek yje i robi to, co robi na wasn odpowiedzialno i na wasny rachunek, to czyny nasze i zaniechania skadaj si (dodajc do dziaa wielu innych ludzi) na wspln tradycj, ojcowizn, przechowywan i ksztatowan pniej w zbiorowej pamici. Czyny odbiegajce od normy szczeglnie chtnie wcielamy do kanonu tosamoci zbiorowej. I cho to tylko Fryderyk, Jan, czy Mikoaj dokonywali swoich niezwykych czynw, to s oni przecie take i nasi. A wic muzyka polska, zupenie susznie zreszt, dumna jest ze swojego Chopina, nauka z Kopernika, za przedmurzem chrzcijastwa mieni si Polska, midzy innymi, dziki zwycistwu Sobieskiego pod Wiedniem. I w tym sensie nie popenimy naduycia zadajc pytanie, czy to, co zrobili Jurek (jak o nim pisa Szmul Wasersztajn) Laudaski i Karolak poprzez skrajne, niezwyke czyny, ktre popenili - angauje nasz tosamo zbiorow? Pytanie moje jest oczywicie retoryczne, bo wietnie rozumiemy, e tego rodzaju masowe zabjstwo dotyczy nas wszystkich. Wystarczy przypomnie gwatown publiczn dyskusj, ktr wywoa swego czasu Micha Cichy artykuem w Gazecie Wyborczej wspominajc morderstwo popenione na ydach przez oddzia powstaczy w Warszawie podczas Powstania.134 Z takiej a nie innej reakcji spoecznej jawnie wynika, e dziaania owej grupki zdemoralizowanych modych ludzi przed p wiekiem, jako ywo dotycz i obchodz rwnie Polakw dzisiaj. A przecie skala i okolicznoci jedwabieskiego mordu nie dadz si porwna z niczym, co wiemy na temat stosunkw polsko-ydow-skich podczas okupacji! 134 Micha Cichy, Polacy - ydzi: czarne karty Powstania Warszawskiego, Gazeta Wyborcza, w numerze z 29-30 stycznia 1994 roku.

Nowe podejcie do rde


Zbrodnia na ydach 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem otwiera na nowo historiografi dowiadcze polskiego spoeczestwa podczas drugiej wojny wiatowej. rodki uspokajajce, ktre nam od przeszo p wieku podawali historycy, publicyci i dziennikarze - e, mianowicie, ydw na terenie Polski mordowali wycznie Niemcy

przy udziale, ewentualnie, jakich formacji policji pomocniczej, na ktre skadali si otysze, Ukraicy czy inni Kamucy, nie mwic, naturalnie, o etatowym chopcu do bicia, od ktrego atwo si wszystkim odegna, skoro reprezentuje, jak powszechnie wiadomo, nieliczny margines obecny w kadym spoeczestwie (mam na myli naturalnie tzw. szmalcownikw) - naley odoy do lamusa. Otwarcie w tym duchu zagadnienia stosunkw polsko-ydowskich kae nam przemyle na nowo olbrzymi problematyk wojennej i powojennej historii Polski. Jeli chodzi o warsztat historyka epoki piecw oznacza to, w moim mniemaniu, konieczno radykalnej zmiany podejcia do rde. Nasza postawa wyjciowa do kadego przekazu pochodzcego od niedoszych ofiar Holokaustu powinna si zmieni z wtpicej na afirmujc. Po prostu dlatego, e przyjmujc do wiadomoci, i to, co podane w tekcie takiego przekazu, rzeczywicie si wydarzyo i e gotowi jestemy uzna bd takiej oceny dopiero wtedy, kiedy znajdziemy po temu przekonujce dowody - oszczdzimy sobie znacznie wicej bdw ni te, ktre popenilimy zajmujc postaw odwrotn. Wypowiadam ten sd wnioskujc po czci z mego wasnego dotychczasowego traktowania rde, ktre sprawio, jak ju pisaem, e zajo mi cztery lata, zanim zrozumiaem relacj Wasersztajna. Ale podobny wniosek nasuwa si rwnie po odnotowaniu ogromnych brakw polskiej historiografii, w ktrej przeszo 50 lat po wojnie cigle nie ma prac na podstawowy temat, jakim jest udzia etnicznie polskiej ludnoci w zagadzie polskich ydw. A informacji traktujcych o tym jest przecie pod dostatkiem. W samym IH-u mona przeczyta przeszo siedem tysicy wiadectw zebranych od razu po wojnie, w ktrych uratowani z poogi ydzi opowiadaj, co im si wydarzyo. Jeli chodzi o tre tych przekazw na temat nas interesujcy, powiem tylko, e wybr Ten jest z Ojczyzny mojej..., opublikowany swego czasu drukiem, nie daje nawet w przyblieniu wiernego obrazu zawartoci caej kolekcji. Ale nie tylko nasze dotychczasowe niedocignicia profesjonalne (nas jako historykw tego okresu) s dobrym powodem, aby zmieni podejcie do oceny rde. Ten imperatyw metodologiczny wynika rwnie, i niezalenie, z immanentnych cech wiadectw o zagadzie polskich ydw. Bo przecie wszystko co wiemy na ten temat przez sam fakt, e zostao opowiedziane nie jest reprezentatywn prbk ydowskiego losu. To s wszystko opowieci przez rowe okulary, z happy endem, od tych, ktrzy przeyli. Nawet relacje niedokoczone - od tych, ktrzy nie doyli koca wojny i pozostawili tylko fragmenty notatek - s przecie prowadzone tylko dopty, dopki autorom udaje si szczliwie unikn mierci. O samym dnie, o ostatniej zdradzie, ktrej padli ofiar, o drodze krzyowej dziewidziesiciu procent przedwojennego polskiego ydowstwa, nie wiemy ju nic. I dlatego powinnimy traktowa dosownie strzpki informacji, ktrymi dysponujemy, zdajc sobie spraw, e prawda o zagadzie spoecznoci ydowskiej moe by tylko tragiczniej sza ni nasze o niej wyobraenie na podstawie relacji tych, ktrzy przeyli.

Czy mona by rwnoczenie przeladowc i ofiar?


Wojna w yciu kadego spoeczestwa odgrywa rol mitotwrcz. Nie musimy si rozwodzi nad doniosoci symboliki martyrologii narodowej, zakorzenionej w dowiadczeniu drugiej wojny wiatowej, dla samowiadomoci polskiego spoeczestwa.

Spr o wymow Owicimia - w podtekcie: niepokj, e ydzi ogromem swojego cierpienia przesoni wojenn martyrologi Polakw - to tylko niewinne przedbiegi w porwnaniu z wysikiem niezbdnym, aby ogarn caoksztat stosunkw polskoydowskich w czasie okupacji.135 Bo Jedwabne, cho to moe najwikszy jednorazowy mord popeniony przez Polakw na ydach - nie byo zjawiskiem odosobnionym. Za w lad za Jedwabnem pojawia si metahistoryczne pytanie: czy mona by rwnoczenie przeladowc i ofiar, czy mona rwnoczenie cierpie i zadawa cierpienia? Odpowied na to pytanie w epoce postmodernizmu jest bardzo prosta - oczywicie mona; co wicej, ju kiedy zostaa udzielona w odniesieniu do drugiej wojny wiatowej. Kiedy Alianci zajli terytorium Niemiec i odkryli obozy koncentracyjne, to w ramach denazyfikacji wiedz o horrorze nazistowskich przeladowa zaczli natychmiast upowszechnia wrd miejscowej ludnoci. Reakcja niemieckiej opinii publicznej bya nieoczekiwana: Armes Deutschland, biedne Niemcy!136 Jeli to, co zrobili nazici i co nam teraz pokazuj rzeczywicie miao miejsce, to wiat z nienawici przeciwko nam si obrci. W ten przede wszystkim sposb rezonowao w spoeczestwie niemieckim upowszechnienie wiedzy o zbrodniach popenionych przez Niemcw w okresie hitlerowskim. Zrodzio si wrd nich przekonanie, e oni te byli ofiarami nazizmu i Hitlera. Jak wida bardzo atwo byo doda Niemcom wiar, e s ofiar, do trudnej do uniesienia konstatacji, e byli w tym konflikcie przeladowc.
Mam na myli kontrowersje na temat lokalizacji klasztoru sistr Karmelitanek, krzyy owicimskich, itp., ktre zaprztay publiczn uwag w drugiej poowie lat 90. 136 Atina Grossman, Trauma, Memory, and Motherhood: Germans and Jewish Displaced Persons in Post-Nazi Germany, 1945-1949, w: Archi fur Sozialgeschichte 38, 1998, str. 215-239, w szczeglnoci cz 1a, Introduction: Different Voices on Armes Deutschland, str. 215-217. Interesujcy w tym kontekcie jest rwnie artyku Hanny Arendt, The Aftermath ofNazi Rule, Commentary, October, 1950, str. 342-353 (zwrci mi uwag na ten tekst Aleksander Smolar, za co mu dzikuj). 137 Andrzej Paczkowski, Nazisme et communisme dans lexperience et la memoire polonaise, w: Henry Rousso, op. cit., str. 326. Polskojzyczn wersj cytuj wedug tekstu opublikowanego w Rzeczpospolitej, 16-17 X 1999, My oni i milczca wikszo. Cao pracy Paczkowskiego ukazaa si w jzyku polskim w trzech odcinkach opublikowanych w Rzeczpospolitej z 4-5 IX 1999; 18-19 IX 1999 i 16-17 X 1999.
135

Problem wspistnienia statusu ofiary i przeladowcy nie jest bynajmniej unikalny dla okresu drugiej wojny wiatowej. Na tym m.in. polega problem Polakw z komunizmem. Nie wszystko - a raczej bardzo mao - da si bowiem objani stwierdzeniami o obcych, o ydach, o agentach NKWD, o janczarach czy o zdrajcach. Polacy wystpowali w roli ofiar i katw, zarzdcw i kleines parteigenossen, zwolennikw i przeciwnikw, tych, ktrzy skorzystali i tych, ktrzy stracili, tych, ktrzy opierali si (w sowach lub czynach) i tych, ktrzy na nich donosili. Stan taki trwa ponad cztery dziesiciolecia, a wic przez ycie kilku pokole, za po jednej i po drugiej stronie byy miliony Polakw. I doprawdy trudno dzi powiedzie z ca pewnoci, po ktrej byo ich wicej.137 Ale takie nakadanie si na siebie sprzecznych ocen moe by bardzo trudne, co atwo zaobserwowa na przykadzie ostatniej publicznej kontrowersji w Niemczech dotyczcej wystawy fotograficznej ilustrujcej aktywn rol Wehrmachtu w mordowaniu ludnoci cywilnej na froncie wschodnim. Bo zwyczajne wojsko miao w spoecznym odbiorze opini instytucji, ktra jednak nie braa udziau w nazistowskiej zbrodni mordowania ydw. (Oczywicie historycy niemieccy od dawna wiedzieli i pisali jak byo naprawd). Czy opinia publiczna w Polsce gotowa jest gboko osadzon wiedz o martyrologii spoeczestwa podczas drugiej wojny, opart na straszliwych dowiadczeniach wikszoci polskich rodzin, poszerzy o wiedz na temat cierpie zadawanych wwczas przez Polakw ydom? Nie umiem

odpowiedzie na to pytanie. Chwilowo po prostu odnotowa wypada, e przekonanie, i jest si ofiar atwiej sobie przyswoi, ni uzna odpowiedzialno za popenione zbrodnie. Wrd ydw, ktrzy znaleli si w obozach przesiedleczych na terenie Niemiec jak wiemy ydzi uciekali z Polski do tych obozw jeszcze przez kilka powojennych lat - powtarzano sentencjonalnie: Niemcy nam nigdy nie wybacz tego, co nam zrobili. Zastanawiam si czy zamiast powtarza sobie jak to Berman z Mincem zawadnli Polsk w 1945 roku, i tumaczy pogrom kielecki prowokacj UB, nie naley tej samej diagnozy zastosowa dla zrozumienia zjawiska powojennego antysemityzmu w Polsce. Niech do ydw bya wwczas w Polsce rozpowszechniona i pena agresji, bardziej przedrefleksyjna ni wywiedziona z chodnej analizy nowej sytuacji politycznej. Co nam pozwala tak sdzi? Wemy na przykad pod rozwag zjawisko o szerokim oddwiku spoecznym, nie aden jednostkowy epizod czy zasyszan rozmow, ale zbiorowe i dobrowolne dziaania klasy robotniczej. W pracy rdowej pt. Strajki robotnicze w Polsce w latach 1945-1948 opublikowanej w 1999 roku - a wic napisanej w oparciu o solidn kwerend dostpnych ju badaczom archiwaliw mody historyk skrupulatnie odnotowa wszystkie fale protestw robotniczych w tym okresie. A duo si wtedy w Polsce dziao. Likwidowano stopniowo niezalene organizacje spoeczne, zwizki zawodowe, partie polityczne o wielkich tradycjach PPS Zygmunta uawskiego, czy PSL z Mikoajczykiem, Mierzw i Korboskim. Okazuje si, e przez cay ten czas tylko jeden raz klasa robotnicza zatrzymaa maszyny i odoya narzdzia przystpujc do strajkw pod hasami nie dotyczcymi spraw cile bytowych w protecie przeciwko fingowaniu i ogaszaniu w prasie rzekomych petycji zag robotniczych wyraajcych oburzenie z powodu pogromu w Kielcach! Proletariacka d, tak jak w 1905 roku, i tym razem bya w awangardzie: 10 lipca [to jaki feralny dzie ten 10 lipca!] w szeregu dzkich fabryk zorganizowano wiece dla potpienia sprawcw pogromu kieleckiego. Uchwalone rezolucje podpisywano niechtnie. Pomimo tego nastpnego dnia zostay one opublikowane przez pras. Wywoao to strajki protestacyjne, jako pierwsi zaprotestowali robotnicy z dzkiej Fabryki Nici oraz zakadw Scheibler i Grohman, do ktrych doczyli pracownicy fabryk Buhle, Zimmermann, Warta, Tempo Rasik, Hofrichter, Gampe i Albrecht, Gutman, Dietzel, Radziejewski, Wejrach, Kinderman, Wlczanka, oraz dwu szwalni. Poczatkowo dano sprostowania nieprawdziwej informacji, z czasem pojawi si postulat zwolnienia skazanych w procesie kieleckim. Protesty miay burzliwy przebieg, dochodzio do aktw przemocy wobec osb nawoujcych do podjcia pracy. [...] Tego typu reakcje robotnikw nie byy w skali kraju czym wyjtkowym. Zaogi wielu fabryk odmwiy uchwalenia rezolucji potpiajcych sprawcw pogromu, w Lublinie w czasie wiecu 1500 kolejarzy w tej sprawie wznoszono okrzyki precz z ydami, przyjechali broni ydw, haba, Bierut nie odway si ich skaza na mier, Wilno i Lww musz by nasze. 138
138 ukasz Kamiski, Strajki robotnicze w Polsce w latach 1945-1948, Wrocaw, GAIT Wydawnictwo s. c., 1999, str. 46.

Wiele byo wwczas nadarzajcych si okazji, aby zaprotestowa przeciwko przejmowaniu wadzy przez komunistw, wszelako tego rodzaju motywacji politycznej tej akurat fali strajkw nie mona przypisa. Ale jeli strajki po pogromie kieleckim s niezrozumiae jako protest przeciwko wyimaginowanej ydokomunie, to daj si za to doskonale wytumaczy jako protest przeciwko temu, e w powojennej Polsce nie mona si porachowa z mordercami bezbronnych chrzecijaskich

dzieci.139 Dlaczego Wyrzykowscy musieli ucieka ze swojego gospodarstwa? Herszek, to ty yjesz?, powtarzali z niedowierzaniem i pogardliw grob w gosie znajomi Polacy z Jedwabnego na widok Herszla Piekarza, kiedy wrci z lenej kryjwki.140 Te reakcje nie miay oczywicie nic wsplnego z ydokomun i przejmowaniem wadzy w Polsce przez komunistw. Herszel Piekarz, ydzi, ktrzy przeyli, Wyrzykowscy, inni Polacy, ktrzy na terenie caego kraju ukrywali ydw, a po wojnie z przeraeniem ukrywali ten fakt przed swoimi ssiadami, byli niewygodnymi wiadkami popenionych zbrodni, z ktrych owocw, co tu duo mwi, cigle korzystano; byli chodzcym wyrzutem sumienia i potencjalnym zagroeniem.
A jednak trudno mi si powstrzyma od przytoczenia krtkiego dialogu podsuchanego przez rann ydwk w Krakowie podczas pogromu w sierpniu 1945 roku: W karetce pogotowia syszaam uwagi sanitariusza i onierza eskortujcego, ktrzy wyraali si o nas jako o ydowskich cierwach, ktre musz ratowa, e nie powinni tego robi, emy dzieci pomordowali, e trzeba by nas wszystkich powystrzela. Zawieziono nas do szpitala w. azarza przy ul. Kopernika. Pierwsza poszam na sal operacyjn. Tu po operacji zjawi si onierz, ktry twierdzi, e wszystkich po operacji zabierze do wizienia. Tene bi jednego z poranionych ydw czekajcych na operacj. Trzyma nas pod odbezpieczonym karabinem i nie pozwoli napi si wody. Po chwili przyszli dwaj kolejarze, z ktrych jeden powiedzia: to skandal, eby Polak nie mia cywilnej odwagi uderzy bezbronnego czowieka i uderzy rannego yda. Jeden z szpitalnych chorych uderzy mnie szczudem. Kobiety midzy innymi pielgniarki stay za drzwiami odgraajc si i mwic, e czekaj na zakoczenie operacji aby nas rozszarpa (IH, 301/1582). Porwnaj te Jan T. Gross, Upiorna dekada. Trzy eseje o stereotypach na temat ydw, Polakw, Niemcw i komunistw, Krakw, Universitas, 1998, w szczeglnoci rozdzia pt. Cena strachu. 140 Yedwabne, op. cit., str. 98.
139

Kolaboracja
A wielki wojenny temat, ktry jak wiemy w polskiej historiografii tej epoki w ogle nie istnieje - mam na myli kolaboracj? Przecie kiedy wojska niemieckie napady na Zwizek Radziecki, w czerwcu 1941 roku, przyjmowane byy przez ludno miejscow na terenach wieo wcielonych do ZSSR jako armia wyzwolicielska. W depeszy z 8 VII 1941 r. Grot Rowecki stwierdza, i na Kresach Wschodnich mona byo obserwowa spontanicznie wyraan sympati do Niemcw jako do wybawcw spod ucisku bolszewickiego, w ktrym duy udzia brali ydzk.141 Inaczej mwic, przeszo poowa przedwojennego obszaru pastwa polskiego zostaa na przeomie czerwca i lipca 1941 roku wyzwolona (tyle, e od bolszewikw) i miejscowa ludno - za wyjtkiem ydw oczywicie - daa temu wyraz witajc wchodzce oddziay Wehrmachtu przysowiowym chlebem i sol, ustanawiajc powoln niemieckim daniom administracj lokaln i wczajc si w tryby tzw. Vernichtungskrieg, tzn. morderczego terroru skierowanego przeciwko komisarzom i ydom. W czasie uderzenia Niemcw na wojska sowieckie, pisze chop z biaostockiego, ludno polska z terenw Biaostocczyzny raczej chtnie przyjmowaa Niemcw, nie wiedzc, e stoi przed ni najpowaniejszy wrg polskoci. Posunito si w niektrych miasteczkach do przyjmowania Niemcw kwiatami, itp.. [...] Siostra jednego z mieszkacw wsi wrcia z Biaegostoku w tym czasie i opowiadaa o owacyjnym przyjciu Niemcw przez ludno polsk w tym miecie. Nareszcie w czerwcu 41r. wybucha wojna tak oczekiwana Niemcw z Ruskimi i w par dni po wybuchu Rosjanie ustpili. Rado wielka nastpia w ludziach ukrywajcych si przed ruskimi i nie bali si, e ich wywioz do Rosji, a kady ktry spotka ze znajomym lub krewnym co si jaki czas nie widzieli z sob pierwsze ich sowa powitalne byli - ju nas nie wywioz. Zdarzyo si, i ksidz

ssiedniej parafii, przejedajc przez wie na drugi dzie po ustpieniu ruskich do kadego spotkanego woa: ju nas teraz nie wywioz. Zdaje si, i Rosjanie wywoc masowo tak Polakw do Rosji postpowali bdnie, za to wywoenie lud tutejszy ich bardzo znienawidzi.142
141 142

Krystyna Kersten, Narodziny systemu wadzy. Polska 1943-1948, Libella, Pary, 1986, str. 172. Oba cytaty s fragmentami maszynopisw odpowiedzi na konkurs o dowiadczeniach wsi polskiej rozpisany w 1948 roku przez Spdzielni Wydawnicz Czytelnik. Materiay konkursowe opublikowano w wier wieku pniej w czterech tomach pt. Wie Polska, 1939-1948, materiay konkursowe, opr. Krystyna Kersten i Tomasz Szarota, tom IV, Warszawa, PWN, 1971. Fragmenty, ktre tu podaj, nie ukazay si drukiem, zakwestionowane przez cenzur. Dostp do penych tekstw konkursowych zawdziczam uprzejmoci kierownika Pracowni Dziejw Polski po roku 1945 Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk, profesora Tomasza Szaroty. Wrd zasobw archiwalnych pracowni znajduj si oryginay materiaw konkursowych. Notabene zastanawia cakowita otwarto tych wypowiedzi prostych ludzi, ktrzy posyali przecie swoje wspomnienia do oficjalnej instytucji. Cytaty pochodz z maszynopisw oznaczonych nr 20 (931), str. 4 i 72 (1584), str. 5. W albumie wystawy fotograficznej o zbrodniach Wehrmachtu na froncie wschodnim (The German Army and the Genocide, edited by the Hamburg Institute for Social Research, New York, The New Press, 1999), na stronie 81 znajdziemy pikne zdjcie niemieckiego onierza na motocyklu, w otoczeniu umiechnitych modych kobiet, ktre mu ofiarowuj poczstunek, z podpisem: Ukrainian women offer refreshments. Zdjcie znakomicie pasowaoby do propagandowej ikonografii sowieckiej z 1939 roku, kiedy to z kolei Armia Czerwona wyzwalaa te ziemie. O entuzjastycznym przyjmowaniu oddziaw Wehrmachtu latem 1941 roku na tych terenach mona si dowiedzie szczegowiej ogldajc film Ruth Beckermann pt. East of War. Skadaj si na wywiady przeprowadzone z weteranami kampanii na froncie wschodnim, z ktrymi Beckermann rozmawiaa na wystawie o zbrodniach Wehrmachtu w Wiedniu. Podchodzia z kamer do zwiedzajcych starszych panw i zarejestrowaa z nimi fascynujce rozmowy.

W raporcie sytuacyjnym Einsatzgruppen z Rosji z dnia 13 lipca czytamy nastpujc uwag na temat Biaegostoku: Egzekucje odbywaj si przez cay czas z t sam czstotliwoci. Polska cz miejscowej ludnoci okazuje poparcie dla egzekucji prowadzonych przez policj bezpieczestwa, donoszc gdzie znajduj si ydowscy, rosyjscy i polscy bolszewicy.143 Ostatecznie Ramotowski z towarzyszami oskareni byli o to, e idc na rk wadzy pastwa niemieckiego brali udzia..., i tak dalej, i tak dalej. W tym wszystkim tkwi interesujcy temat dla psychologa spoecznego - kwestia naoenia si na siebie w pamici zbiorowej dwch epizodw: wejcia Armii Czerwonej w 1939 i Wehrmachtu w 1941 roku na te tereny i projekcja wasnego zachowania z 1941 roku przez ludno miejscow na zakodowan narracj o zachowaniu ydw w 1939 roku. Mwic wprost - entuzjazm ydw na widok wchodzcej Armii Czerwonej nie by zgoa rozpowszechniony i nie wiadomo na czym miaaby polega wyjtkowo kolaboracji ydw z Sowietami w okresie 19391941. Pisaem na ten temat obszerniej w ksice Upiorna dekada, op. cit., w rozdziale pt. Ja za takie oswobodzenie im dzikuj i prosz ich eby to by ostatni raz. W odniesieniu do Jedwabnego, mog te przytoczy fragment rozmowy Agnieszki Arnold z aptekarzem miejscowym, ktry w nastpujcych sowach usiuje wytumaczy na czym miaaby polega wsppraca ydw z sowietami, za ktr by moe ludno Jedwabnego pragna si zrewanowa: Prosz pani, ja..., ja o takich dowodach to nie wiem. Ja tylko mwi to co takie..., tajemnic poliszynela byo. Tak mwiono. No kto musia to robi. Ale ja nie mog za to gwarantowa swoim tym... Nie, nie widziaem, eby kto by. O tym ja nie wiedziaem144. Innymi sowy mamy tu do czynienia z funkcjonowaniem stereotypu, kliszy, ktra znajduje potwierdzenie we wszystkim - np. w widoku grupki beztrosko maszerujcych po ulicy ydowskich dzieci, albo w tym, e yd pracuje na poczcie, albo e jaki zapalczywy ydowski modzian arogancko odezwie si do przechodnia Polaka albo klienta w sklepie. Oczywicie byli wrd ydw i konfidenci NKWD i kolaboranci, ale, jak ju wietnie wiemy, nie tylko wrd ydw; za w Jedwabnem, prawdopodobnie, nawet

nie przede wszystkim. Natomiast nie ulega wtpliwoci, e miejscowa ludno (za wyjtkiem ydw) entuzjastycznie witaa wchodzce oddziay Wehrmachtu w 1941 roku i kolaborowaa z Niemcami, wczywszy si rwnie w proces eksterminacji ydw. Fragment przytoczonej wczeniej relacji Finkelsztajna o Radziowie uprawdopodobnionej dodatkowo wspomnieniami chopw z okolicznych wsi, ktre cytuj - jest dokadnym negatywem obiegowych opowieci o zachowaniu kresowych ydw na widok wkraczajcych w 1939 roku do Polski bolszewikw.
143 144

The Einsatzgruppen Reports, op. cit., str. 23. Skrypt, str. 491.

A czy, na przykad, epizod opisany przez pukownika Misiuriewa i powiadczony (auto)biografi Laudaskiego, nie jest aby szczeglnym przypadkiem oglniejszego zjawiska, charakterystycznego dla tej epoki? Czy ludzie skompromitowani wspprac z reymem opierajcym si na przemocy, nie s predestynowani niejako do kolaboracji z kadym nastpnym terrorystycznym systemem wadzy? Po czci dlatego, e demonstracyjnie wsppracujc, usiuj zawczasu wymaza swoje winy na wypadek, gdyby nowi wadcy dowiedzieli si o tym, co robili za rzdw ich poprzednikw; a po czci dlatego, e nowe wadze, kiedy ju si dowiedz o tym, kto by kim, mog egzekwowa ich cakowit dyspozycyjno szantaem: albo wsppraca, albo egzekucja czy wizienie. Nazizm, powtrzmy za niemieckim filozofem, Erykiem Voegelinem, to reym, ktry wykorzystuje ze instynkty czowieka. Nie tylko w ten sposb, e do wadzy wynosi hoot, ale i przez to, e prosty czowiek, ktry jest porzdny tak dugo jak spoeczestwo pozostaje w stanie oglnej rwnowagi, dostaje amoku, nie wiedzc nawet dokadnie co si z nim dzieje, kiedy ten porzdek rozpada si [po ustanowieniu totalitarnych praktyk].145 Druga wojna wiatowa - a konkretnie sowiecka i hitlerowska okupacja, ktre z sob przyniosa - to byo pierwsze zetknicie si polskiej prowincji z reymem totalitarnym i nic dziwnego, e nie wysza ona z tej prby obronn rk. Konsekwencj obu dowiadcze zbiorowych bya gboka demoralizacja. I nie musimy, aby to zjawisko uchwyci, siga do subtelnych analiz Kazimierza Wyki z niezrwnanego studium o wojnie pt. ycie na niby. Wystarczy sobie przypomnie plag okupacyjnego alkoholizmu i bandyctwa,146 a dla ilustracji wzi do rki na przykad cytowane ju przeze mnie pamitniki chopw nadesane na konkurs Czytelnika rozpisany w 1948 roku. Krystyna Kersten i Tomasz Szarota wydali je w czterech grubych tomach pod tytuem Wie Polska 1939-1948.1
145 146

Eric Voegelin, Hitler and the Germans, University of Missouri Press, Columbia and London, 1999, str. 105. Uywam tego sowa w lad za wzruszajcym wspomnieniowym esejem na temat jego rodzinnej wsi Borsuki, napisanym przez wybitnego socjologa, Antoniego Suka, Historia bandyctwa we wsi Borsuki od czasw najdawniejszych, Wi, listopad 1999, str. 103-109. 147 .Ludno mojej wsi i okolicy w okresie dziewiciu lat wojny [chop z biaostockiego piszc te sowa w 1948 roku najwyraniej traktuje cae dziesiciolecie jako jedn cao - upiorn dekad] zdemoralizowaa si zupenie, ludzie przestali by ludmi pracy, tylko powstao sowo: niech gupi robi, ja bd kombinowa. I kombinowali, wypdzali tysice litrw wdki zatruwajc j rn trucizn. A wspominajc okres okupacji sowieckiej we wsi Kroszwka powiatu grajewskiego (czyli w bezporedniej okolicy Jedwabnego) inny respondent taki zestawia obraz ssiedzkich stosunkw: Zaczo si pijastwo na wiksz skal we wsi, zaczy si pijatyki, bjki, kradziee. Wszyscy, kto pokci si albo mia jakie stare porachunki, szed do urzdu i mwi, e ten i ten by przed wojn polityczny. Nastay aresztowania, pad strach na ludzi, nie wiadomo, za co moe by aresztowany {Wiepolska, op. cit.,, str. 125, 66}.

A w ogle sprawa jest szersza, bo dotyczy caej gamy niemoralnych (nazwijmy je w ten sposb) zachowa, o ktrych historycy do tej pory waciwie nie pisali: Nie ma systematycznego, rdowego opracowania o tych, ktrzy wydawali Niemcom

ukrywajcych si ydw, ani o tych, ktrzy z groby takiej denuncjacji czynili zyskowny proceder. Ani o tym jak Polacy przejmowali mienie poydowskie, gdy tworzone byy getta czy jak uczestniczyli w rabunkach opustoszaych domw i sklepw. Nie ma opracownia o donosach do Gestapo (Kripo, Sipo etc.) na podejrzanych ludzi zbierajcych si w jakim mieszkaniu, na onierzy konspiracji, na kolporterw tajnych gazetek. Cho przecie komendant Armii Krajowej, gen. Rowecki, zosta aresztowany dziki Polakom, tajnym wsppracownikom Gestapo. Donoszono take z chci uczynienia szkody nielubianemu ssiadowi lub eby przej cz jego dbr. Nie ma opracowania o bandytyzmie, ktry niesychanie rozpleni si w czasie wojny. Jak wiadomo wojna jest czsto okresem gbokich zmian spoecznych - jedne grupy trac, inne zyskuj. Wrd tych, ktrzy zyskali nie brakowao i takich, ktrzy kumulowali dochody na handlu z Niemcami, ktrzy godzili si na zostanie zarzdcami czyjego mienia, spekulowali i wchodzili w ukady korupcyjne z okupantami. Nikt o tym nie napisa.148
148

Andrzej Paczkowski, op. cit., str. 311. Cytuj w wersji drukowanej w Rzeczpospolitej, 4-5. IX. 1999, Nazizm i komunizm w wiadomoci i pamici Polakw. Dowiadczenia egzystencjalne.

Dla mnie najbardziej wstrzsajcym wiadectwem moralnego upadku w tej epoce zamania najgbszych kulturowych tabu, ktre zabraniaj mordowania niewinnych ludzi - jest relacja chopki spod Wadowic, w ktrej nikt nie zostaje zamordowany i ktra rwnoczenie jest wzruszajcym hymnem na temat wiernoci, mioci i powicenia. Oto co mwi bya suca, Karolcia Sapetowa: Rodzina nasza skadaa si z trojga dzieci i rodzicw. Najmodszy Samu Hochheiser, dziewczynka Salusia i najstarszy Izio. Ja dzieci wychowaam. W pierwszym roku wojny ojca zastrzelono. Gdy wszystkich ydw skoncentrowano w getcie, rozstalimy si. Codziennie chodziam do getta i donosiam co tylko mogam, gdy za dziemi byo mi bardzo tskno, uwaaam je za swoje. Gdy w getcie zrobio si niespokojnie, dzieci przychodziy do mnie i zostaway, a do czasu gdy si uspokoio. U mnie czuy si jak w domu. W roku 1943 w marcu nastpia likwidacja getta. Najmodszy chopczyk by ju u mnie na wsi dziki przypadkowi. W dzie ten poszam pod bram getta, ktra otoczona bya ze wszystkich stron SS-manami i Ukraicami. Ludzie gonili jak szalecy, matki z dziemi toczyy si bezradnie w stron bramki. Nagle zauwayam matk z Salusi i Iziem. Matka i mnie zauwaya i powiedziaa dziewczynce na uszko - id do Karolci. Salusia nie namylajc si dugo, przelizgna si jak mysz poprzez cikie cholewy Ukraicw, ktrzy jakim cudem nie zauwayli jej. Z rczkami bagalnie wycignitemi biega do mnie. Ja caa odrtwiaa szam z ciotk i Salusi w kierunku mojej wsi Witanowice koo Wadowic. Matka z Iziem posza na wysiedlenie i such o nich zagin. Cikie byo to ycie, trzeba wierzy e tylko cud te dzieci uratowa. Z pocztku dzieci wychodziy poza chaup, ale gdy stosunki si zaostrzyy musiaam je ukrywa w domu. Ale i to nie pomagao. Ludno nasza wiedziaa, e ukrywam dzieci ydowskie i rozpoczy si szykany i groby ze wszystkich stron, eby dzieci wyda gestapo bo przecie to grozi spaleniem caej wsi, wymordowaniem, i.t.d.. Sotys wsi by dla mnie przychylnie usposobiony i to mnie czsto uspakajao. Bardziej natarczywych i agresywnych uspakajaam jakim upominkiem, wzgldnie przekupywaam. Ale to dugo nie trwao. SS-mani cigle wszyli i znowu zaczy si awantury, a pewnego dnia owiadczyli, e musimy dzieci usun ze wiata i uoyli plan aby dzieci zaprowadzi do stodoy i tam we nie gwki siekier odrba. Chodziam jak optana, ojciec mj staruszek zmartwia zupenie. Co tu robi? Co robi? Biedne nieszczliwe dzieci wiedziay o wszystkim i przed udaniem si do snu mwiy do nas Karolciu, jeszcze nas dzisiaj nie zabijajcie. Jeszcze nie dzi.

Czuam, e drtwiej i postanowiam, e dzieci nie wydam za adn cen. Wpada mi zbawienna myl. Wsadziam dzieci na wz i powiedziaam wszystkim, e wywo je poza wie by je utopi. Przejechaam ca wie i wszyscy widzieli i uwierzyli i gdy nadesza noc przyjechaam z dziemi z powrotem.... Wszystko si dobrze koczy, dzieci przeyy, Sapetowa mwi pena czuoci, e pojedzie z nimi choby na koniec wiata, bo je kocha ponad wszystko. A nam pozostaje w gowie tylko ta ponura wiadomo, e podwadowicka wie uspokoia si i odetchna z ulg dopiero wtedy, kiedy uznaa, e jedna z jej mieszkanek zamordowaa dwoje maych ydowskich dzieci.149
149

ZIH, 301/579.

W jaki sposb demoralizacja przeoya si na okupacyjne postawy ludnoci polskiej w stosunku do ydw, z niezrwnan elokwencj opisa jeden z najwaniejszych memuarzystw tej epoki, dyrektor szpitala miejskiego w Szczebrzeszynie, doktor Zygmunt Klukowski. Ju po wymordowaniu szczebrzeszyskich ydw, ktrego straszliw kronik zostawi w swoim Dziennik [u] z lat okupacji Zamojszczyzny, zrozpaczony Klukowski zapisuje nastpujce sowa 26 listopada 1942 roku: Chopi w obawie przed represjami wyapuj ydw po wsiach i przywo do miasta albo nieraz wprost na miejscu zabijaj. W ogle w stosunku do ydw zapanowao jakie dziwne zezwierzcenie. Jaka psychoza ogarna ludzi, ktrzy za przykadem Niemcw czsto nie widz w ydzie czowieka, lecz uwaaj go za jakie szkodliwe zwierz, ktre naley tpi wszelkimi sposobami, jak wcieke psy, szczury, itd..150 Tak wic biorc udzia w przeladowaniu ydw latem 1941 roku mieszkaniec tamtych okolic mia okazj przypodoba si nowym wadzom, uzyska korzyci materialne (naley si domyla, e nie tylko w Jedwabnem podziau ydowskiego mienia dokonywali w pierwszej kolejnoci midzy sob przeladowcy), a take zadouczyni od dawna kultywowanej niechci do ydw. Dodajmy do tego wspbrzmienie nazistowskiego hasa o wojnie na mier i ycie przeciwko ydom i komisarzom z domorosym zlepkiem o ydokomunie, na ktrej wreszcie bya okazja odegra si za okres okupacji sowieckiej.151 Jak si mona byo oprze tej piekielnej mieszance? Oczywicie niezbdnym warunkiem wstpnym bya uprzednia brutalizacja stosunkw midzyludzkich, demoralizacja, i oglne przyzwolenie na stosowanie przemocy. Ale na tym wanie, jak wiemy, polegaa mechanika sprawowania wadzy jednego i drugiego okupanta. Nietrudno sobie wyobrazi, e oprcz Laudaskiego, wrd najzagorzalszych uczestnikw morderczego pogromu ydw jedwabieskich byo jeszcze kilku innych byych seksotw NKWD, o ktrych pisa swego czasu pukownik Misiuriew do sekretarza Popowa.
Zygmunt Klukowski, Dziennik z lat okupacji Zamojszczyzny, Lublin, Ludowa Spdzielnia Wydawnicza, 1958, str. 299. 151 W meldunku spod okupacji sowieckiej wysanym 8 grudnia 1939 roku syn generaa Januszajtisa pisa do Londynu: ydzi tak potwornie mcz Polakw i wszystko co z polskoci jest zwizane pod sowieckim zaborem [...] e Polacy w tym zaborze od starcw do kobiet i dzieci wcznie przy pierwszej sposobnoci tak potworn na nich zemst wywr, o jakiej jeszcze aden antysemita nie mia pojcia (Upiorna dekada, op. cit., str. 92). Jako opis sytuacji by to tekst chybiony, ale jako proroctwo, niestety, potwierdzony przez pniejsze wydarzenia.
150

Zaplecze spoeczne stalinizmu


Ale czas, dziki Bogu, nie zatrzyma si na 1941 roku. I jeli zgodzimy si, e

opisany mechanizm ma psychologiczne i socjologiczne pozory prawdopodobiestwa, to staniemy wobec bardzo ciekawej hipotezy na temat przejcia i ustanowienia wadzy komunistycznej w latach 1945-1948. Czy aby na szczeblu lokalnym naturalnym oparciem wadzy ludowej w Polsce nie byli (rwnie) ludzie skompromitowani w okresie okupacji hitlerowskiej? Wiemy oczywicie, e komunizm by dla wielu osb gbokim przeyciem ideowym i e wizano si z ruchem komunistycznym z autentycznej potrzeby serca, a nie tylko (ani nawet nie przede wszystkim) z wyrachowania czy pod presj stacjonujcego w okolicy garnizonu Armii Czerwonej. Ale obok tego czystego (tzn. ideowego) nurtu, totalitaryzmy dwudziestowieczne posugiway si ludmi zupenie innego pokroju i przycigay ich do siebie na innych zasadach. Zausznikami tej wadzy bywali zawsze ludzie wyzuci z wszelkich zasad. Stalinizm albo hitleryzm gray dla celw zdobycia i utrzymania wadzy na niskich instynktach; opieray si, o czym ju bya mowa, na wykorzystaniu tkwicego w czowieku za. W 1964 roku wybitny myliciel niemiecki Eric Voegelin, ktry jako antyfaszysta wyemigrowa z ojczyzny po objciu wadzy przez Hitlera, powrci do Monachium, aby obj posad Dyrektora Instytutu Nauk Politycznych na uniwersytecie. Wygosi z tej okazji cykl wykadw pt. Hitler i nard niemiecki, ktre stay si wanym wydarzeniem politycznym i umysowym na skal caego kraju. Powiedzia wwczas midzy innymi: naszym problemem jest kondycja duchowa spoeczestwa w ktrym narodowy socjalizm mg doj do wadzy. Innymi sowy to nie narodowi socjalici s problemem, tylko Niemcy;152 nasz problem polega na tym, e ludzi bezwartociowych mona spotka wszdzie w spoeczestwie, wczajc w to najwysze sfery, a wic wrd pastorw, praatw, generaw, przemysowcw, itd. Tak wic sugerowabym okreli to zjawisko generalnym terminem Jioota. S ludzie, ktrych mona nazwa hoot w tym sensie, e nie maj autorytetu duchowego ani umysowego, ani te nie umiej reagowa na racjonalne argumenty i nakazy duchowe jeli nawet s do nich zaadresowane [...] Bardzo jest trudno zrozumie, e elita spoeczestwa moe si skada z hooty. Ale tak jest rzeczywicie.153 Wielu autorw o tym pisao i z rnych punktw widzenia. Dlaczego spord tej samej voegelinowskiej ,,hooty, ktra robia brudn robot nazistw, nie miaoby si w pi lat pniej rekrutowa zaplecze stalinowskiego aparatu wadzy? Mam na myli otoczk wok rdzenia ideowych komunistw, (ktrych, jak wiemy, byo bardzo niewielu w Polsce), zoon z konformistw i koniunkturalistw o zaszarganej biografii. W imi jakich drogich im wartoci i zasad mieliby odmwi posuszestwa i zrezygnowa z przywilejw, jakie niesie z sob udzia w (lokalnym) aparacie wadzy (czytaj - przemocy)? Dlaczego mieliby i do wizienia, skoro mogli raczej pj do policji? Czy Laudaski nie napisa z myl o sobie podobnych, e wanie na takich ramionach moe si opiera nasz ustrj robotniczy? Warto te spojrze przez ten pryzmat na proces ustanowienia wadzy komunistycznej od strony spoeczestwa raczej ni aparatu wadzy i zastanowi si czy tam, gdzie ludzie brali udzia podczas wojny w przeladowaniu ydw, spoeczno lokalna nie bya potem szczeglnie bezradna wobec procesu sowietyzacji?
52 53

Op. cit., str. 77. Op. cit., str. 89.

No bo skoro solidarno zbiorowa jest antynomi atomizacji spoecznej, a wic jedyn skuteczn metod czciowej przynajmniej neutralizacji komunistycznego monopolu wadzy, to jak si na tak solidarno zdoby w spoecznoci lokalnej,

ktra dopiero co uczestniczya w wymordowaniu swoich ssiadw? Jak mona mie zaufanie do kogo, kto mordowa lub wydawa na mier innego czowieka? A poza tym, skoro ju raz bylimy instrumentem przemocy, w imi jakich wartoci moemy si pniej przeciwstawia prbom zniewolenia nas przez kogo innego? Oczywicie adne z tych zastrzee nie stoi na przeszkodzie podejmowania prb wejcia z silniejszym w ukady, ale to oznacza tylko tyle, e stajemy si mu posuszni. Cae zagadnienie jest do rozstrzygnicia w drodze bada empirycznych oczywicie, ale jako hipoteza intryguje odwracajc powszechnie uznan klisz na temat tego okresu i jako zaczyn komunistycznych porzdkw w Polsce wskazujc nie tyle na ydw, co na antysemitw. Ostatecznie w niezliczonych gminach, miasteczkach i miastach Polski prowincjonalnej nie byo ju ydw po wojnie, bo nieliczni, ktrzy przeyli wojn, prdko stamtd uciekli. A przecie w ramach wprowadzania wadzy ludowej kto musia tam kogo bra za mord. A wic kto kawo, jak zapytywa Wodzimierz Iljicz Lenin blisko sto lat temu? Ju choby zwaywszy na kierunek rozwoju wiatopogldowego reymu komunistycznego w Polsce przez nastpne dwadziecia lat - bo przecie w marcu 1968 roku to wanie formacja tzw. partyzantw z czasw okupacji usiowaa sign po wadz wysuwajc hasa antysemickie - nie odrzucabym tej hipotezy (powtrzmy - e to rodzimy lumpenproletariat raczej ni ydzi, stanowi spoeczne zaplecze stalinizmu w Polsce) bez chwili zastanowienia.154 154 Zoliwa rka losu i tym razem nie oszczdzia antysemitw, bo kiedy ju wydobyli si na gwn scen polityczn ku uciesze najprawdziwszego rodzimego faszysty, Bolesawa Piaseckiego i chmary dziennikarskiej hooty, to ich mem opatrznociowym by Ukrainiec i w dodatku komunista - Mikoaj Demko, lepiej znany pod politycznym nom de guerre jako Mieczysaw Moczar, sekretarz KC i czonek Biura Politycznego PZPR. Na pobicie tego rekordu trzeba byo czeka trzydzieci lat do czasu, kiedy - przy pomocy kilkuset krzyy ustawionych pod murem Owicimskiego obozu - odpr ydowskim miazmatom, ku uciesze boguojczynianej publicznoci, zacz dawa byy ubek na spk z jegomociem niespena rozumu.

Potrzeba nowej historiografii


Sprawa ydowska w historiografii czasw wojny jest jak luzem wiszca nitka w misternej tkaninie - wystarczy za ni mocniej pocign, a cay delikatny wzorek zaczyna si pru. Okazuje si, e antysemityzm zanieczyci cae poacie wspczesnej historii Polski i uczyni z nich temat wstydliwy powoujc do ycia wersje wielu wydarze, ktre miay odgrywa rol listka figowego. Ale historia spoeczestwa to jest nic innego, jak biografia zbiorowa. I tak jak w biografii - w yciorysie, ktry skada si wprawdzie z oddzielnych epizodw wszystko si do siebie w historii spoeczestwa nawzajem odnosi. I jeli w jakim punkcie biografii (zbiorowej) tkwi kamstwo, to wszystko, co przyjdzie pniej, bdzie rwnie w jaki sposb nieautentyczne, podszyte niepokojem i brakiem pewnoci siebie. I w rezultacie zamiast y wasnym yciem bdziemy oglda si nieufnie przez rami usiujc zgbi co te inni o nas myl, odwraca uwag od wstydliwych epizodw z przeszoci i coraz to broni dobrego imienia upatrujc obcego spisku w kadym niepowodzeniu. Polska nie jest pod tym wzgldem wyjtkiem w Europie. I tak jak w przypadku spoeczestw paru innych krajw, po to

eby odzyska wasn przeszo, bdziemy j musieli sobie opowiedzie na nowo. Stosowne memento znajdziemy oczywicie w Jedwabnem, gdzie na dwch pomnikach wyryto w kamieniu napisy, ktre dopiero trzeba bdzie rozku, aby uwolni z nich prawd historyczn. Na jednym powiedziano po prostu, e ydw zabili Niemcy: MIEJSCE KANI LUDNOCI YDOWSKIEJ GESTAPO I ADARMERIA HITLEROWSKA SPALIA YWCEM 1600 OSB 10 VII 1941. Za na drugim, wystawionym ju w wolnej Polsce, albo dano do zrozumienia, e ydw w Jedwabnem w ogle nie byo, albo bezwiednie wystawiono wiadectwo popenionej zbrodni: PAMICI OK. 180 OSB W TYM 2 KSIY ZAMORDOWANYCH NA TERENIE GMINY JEDWABNE W LATACH 19391956 PRZEZ NKWD, HITLEROWCW I UB [podpisane] SPOECZESTWO. Bo w rzeczy samej, tysic szeciuset jedwabieskich ydw, ktrych tu pominito (cho przecie byli zamordowani na terenie gminy Jedwabne w latach 1939-1956), zamordowali nie adni hitlerowcy, ani enkawudzici, ani ubecy, tylko spoeczestwo155.
155

Mona mie tylko nadziej, e mode pokolenie zaczyna ju widzie t spraw odwaniej ni pokolenie rodzicw. Na stronie internetowej jedwabieskiej szkoy (do odszukania pod: www.szkoly.edu.pl/jedwabne/historia.htm) jest powiedziane w formie bezosobowej, e w Jedwabnem popeniono pierwszy akt ludobjstwa. W jednej ze stod za miastem spalono ywcem 1640 ydw. Niewtpliwie jest to krok w stron prawdy i przed modymi trzeba uchyli kapelusz, bo czeka ich jeszcze bardzo trudne zadanie zmierzenia si twarz w twarz ze zbrodni pokolenia wasnych dziadkw.

Sowo od rabina z Jedwabnego


As the author of the first Memorial Book about Jedwabne I welcome the publication of this volume by my friend Professor Jan Gross. It is especially welcome at a time when the Pope, John Paul II, has asked forgiveness for all the miseries that Jews have suffered at the hands of the Christians. The martyred Jews of Jedwabne who had been killed on the 15th of Tamuz, 5701, may not be brought back to life. But in the spirit ofthe Popes message Iplead with thefond memory of many good Polish neighbors I recall from Jedwabne, that the Jewish cemetery be taken good care of by the people who live now in town, that all the bones ofour dead be buried properly, and that the site where our synagogue once stood be preserved. Jako autor pierwszej Ksigi Pamitkowej o Jedwabnem z radoci witam publikacj tej ksiki autorstwa mego przyjaciela, profesora Jana Grossa. Szczeglnym zbiegiem okolicznoci ukazuje si ona w czasie, kiedy Papie, Jan Pawe II, zwrci si o przebaczenie za wszystkie mki, ktre ydzi wycierpieli z rk chrzecijan. Umczonych ydw z Jedwabnego, ktrzy zostali zabici 10 lipca 1941 roku, nie mona ju przywrci do ycia. Prosz jednak - w duchu papieskiego apelu i przywoujc pami wielu dobrych ssiadw-Polakw, ktrych miaem w Jedwabnem - aby ludzie yjcy dzisiaj w miasteczku zadbali o cmentarz ydowski tak, aby godnie byy pochowane koci naszych umarych, i upamitnili miejsce, gdzie staa kiedy nasza synagoga.
Jacob Baker (Eliezer Piekarz)

Nota o autorze
Jan Tomasz Gross urodzi si l sierpnia 1947 roku w Warszawie. Jako ucze szkoy redniej by jednym z zaoycieli, rozwizanego pniej przez wadze, Klubu Poszukiwaczy Sprzecznoci. Od 1965 roku studiowa na Uniwersytecie Warszawskim, najprzd na wydziale fizyki a pniej socjologii. Aresztowany za udzia w tzw. wydarzeniach marcowych i wydalony z uczelni. Po wyjciu z wizienia wyemigrowa z Polski wraz z rodzicami w marcu 1969 roku. Doktoryzowa si z socjologii na Yale University w 1975 roku, gdzie pniej wykada przez kilka lat. W latach 1983-1991 zatrudniony jako profesor socjologii na Emory University w Atlancie. W 1992 roku przenis si na wydzia nauk politycznych do New York University, gdzie pracuje do dzi. W 1980 roku otrzyma grant na badania naukowe dotyczce historii Polski okresu okupacji z National Councii for Soviet and East European Research. W latach 1982 i 1983 by stypendyst fundacji Guggenheima i Rockefellera. W 1986 roku stypendysta Harvard Russian Research Center, za w 1990 roku stypendysta Instytutu Nauki o Czowieku we Wiedniu. W roku 2000 otrzyma grant Fulbrighta na badania dotyczce okresu powojennego w Polsce. Wykady gocinne wygasza m.in. na Uniwersytecie Paryskim (Nanterre), Wiedeskim, w Berkeley, Cornell, Harvardzie, Princeton, Stanfordzie, na Columbii i w Polskiej Akademii Nauk. Czonek redakcji East European Politics and Societies od 1989 roku, w latach 1994-1998 by redaktorem naczelnym tego pisma. Wspzaoyciel kwartalnika Aneks, wychodzcego w jzyku polskim w latach 70. i 80. najprzd w Uppsali a potem w Londynie. Jego ksiki i artykuy ukazujce si w jzyku polskim i angielskim, byy tumaczone na francuski, niemiecki, rosyjski, rumuski i ukraiski. W Princeton University Press opublikowa dwie monografie na temat dowiadcze polskiego spoeczestwa pod niemieck i sowieck okupacj w czasie drugiej wojny wiatowej: Polish Society Under German Occupation Generalgouvernement, 1939-1944 (1979) i Revolution from Abroad: Soviet Conquest of Polands Western Ukraine and Western Belorussia (1988). W roku 2000 ukazaa si w tym samym wydawnictwie praca zbiorowa pod redakcj Grossa, Istvana Deaka i Tony Judta pt. The Politics of Retribution in Europe: World War II and Its Aftermath. Wyda dwa tomy dokumentw opracowane wraz z Iren Grudzisk-Gross War Through Childrens Eyes (Hoover Institution Press, 1981) i W czterdziestym nas matko na Sibir zesali... (Aneks, Londyn, 1984). Ta ostatnia pozycja bya kilkakrotnie wydawana w obiegu nielegalnym w Polsce, m.in. przez Midzyzakadow struktur Solidarnoci w Warszawie i wydawnictwo Profil we Wrocawiu. W 1990 roku opublikowao t ksik wydawnictwo Res Publica. W Polsce ukazay si poza tym jego dwie ksiki w wydawnictwie Universitas: Studium zniewolenia. (Wybory padziernikowe, 22 X 1939) (Krakw, 1999), i Upiorna dekada, 1939-1948. Trzy eseje o stereotypach na temat ydw, Polakw, Niemcw i komunistw (Krakw, 1998). Miesicznik Wi powici znaczn cz numeru z lipca 1999 roku dyskusji redakcyjnej nad t ksik. W 1996 roku odznaczony Krzyem Kawalerskim Orderu Zasugi. Mieszka w Nowym Jorku.

You might also like