You are on page 1of 28

List jednoci Modziey Franciszkaskiej * nr 3 (56) * 2002

S
O
R
E
L
L
E

e
S
O
R
E
L
L
E

e


F
R
A
T
E
L
L
F
R
A
T
E
L
L
I
I


Aktualnoci
Aktualnoci
Sorelle e Fratelli list jednoci Modziey Franciszkaskiej.
Pismo redagowane przez wsplnoty Modziey Franciszkaskiej Prowincji Warszawskiej.
Utrzymuje si z dobrowolnych skadek czytelnikw.
Konto SeF: Anna Stec, ul. Woodyjowskiego 6/123,
20-627 Lublin, PKO BP IV O/Lublin 10203176-803076-270-41
Bez dopisku.
Adres redakcji: Sorelle e Fratelli, Marcin Stec,
ul. Woodyjowskiego 6/123, 20-627 Lublin,
eiamazurek@wp.pl lub mstec@polbox.com,
www.mf-lublin.interpuls.pl
02-12. 07. 2002 S ~ /zJ:c . |J Sc z
|J c|S / .cz t ~ t S : ~cSz
14. 07. 2002 : .z~J .|S/ / t / Sc c:zS cS /
:/ /zJ: c: | :J: czt~ / zS |J c| ~
cz
13-23. 07. 2002 :z:S| / : ~c :SzS JczS~
czt c:cz~c :|cc :c :.z t : ~c
Sz tcz /c
23- 30. 08. 2002 .ct S : |c ~S|. ~ .| / :
~c :SzS | JtS :.z t J|JSz
: /c
10. 08. 2002 J:.z t S zS : /~ c: .: c
czt~ / zS |J c| ~ cz
11 . 08. 2002 |Jc| ~ zS t c:zcz~ ~ /: ct
S c: S t czt~ / zS |J c| ~ cz
Wrzesi e 2002 ~ Sz z / :Sz :zczt SJ
| J S S: Jc~ ~S Sc
Wrzesi e 2002 /:c ~ z / |J c| ~ :zczt SJ| J c:
c Jc~ t/z
12.10. 2002 ~ S/~Sz~ : z | ~S z |J c|S S|
~ / Sc | ~ czc |J c| ~ S|J c | Sc /
tSc :~Sc Jczc Sc /tz~S :z z S ~ JSzcz
z . S/ :c. |J: :z.~czt St c|c /c
14-19.10. 2002 :z Sc z |J c|S / JczS~czt S
/S:z SJ.J/ .JcSc :~cSz~S z:cz/J
23.10. 2002 :zSz.t ~ S /ct tS S~ /. :
czt~ / zS |J c| ~ cz
Od redakcji
Oddajemy do rk waszych
kolejny ju numer tego pi-
semka. Nieco grubszy ni
dotychczasowe, ale zalea-
o nam na umieszczeniu
caego listu papiea, nie-
zwykle doniosego, ktre-
go lektur szczeglnie po-
lecam. Skromne tym razem echa ycia po-
szczeglnych wsplnot nie oddaj oczy-
wicie tego co dziao sie od ostatniego wy-
dania. Wszystkim, ktrzy jeszcze nie zna-
j ksztatu Modziey Franciszkaskiej lub
maj co do niego wtpliwoci polecam go-
rco katechez O. Juliusza. Jest to jedna z
moich ulubionych katechez. Zamieszcza-
my tez troch zdj - autorw katechezy i
wprowadzenia, na zaproszeniu na kapitu-
crka red. naczelnego w Honoracjanum
w Zakroczymiu. Z pewnoci lepiej bed
czytelne owe fotografie w wersji elektro-
nicznej, zapewniam jednak, e czynimy
starania o popraw jakoci wersji druko-
wanej.
Artur Mazurek
SPIS TRECI
str2 Aktualnoci
str3 Od redakcji
str4 Nauczanie Jana Pawa II - List
papieski Rosarium Virginis
Mariae
str19 Z ycia wsplnot - Rekolecje
Naladowania - Wola Guowska
2002 - Magorzata Kochaska
str20 Z ycia wsplnot - Wakacje z
aniokami - Magorzata Kocha-
ska
str21 Z ycia wsplnot - Rekolekcje
wakacyjne MF Lublin 2002 -
Ewa Winiewska
str22 Fundamenty MF - O. Juliusz Py-
rek - MF jako wsplnota rdo-
wa, oprac Artur Mazurek
str25 Oblicza modlitwy - O. Wojciech
Sugier Wprowadzenie do Psal-
mu 85, oprac Artur Mazurek
str28 Zaproszenie na kapitu do No-
wego Miasta 13-15.12.2002
Forografie - redakcja, projekt okadki
Elbieta Mazurek, fotografie Sanktuarium
w Woli Guowkiej dziki uprzejmoci OO.
Karmelitw
&orelle e fratelli str 3
OD REDAKCJI
Sorelle e fratelli str 4
Nauczanie Jana Pawa II
Jan Pawe II
Rosarium Virginis
Mariae
Watykan,
16.10.2002
1. Raniec Najwitszej Maryi Panny
(Rosarium Virginis Mariae), ktry pod tchnieniem Du-
cha Boego rozwin si stopniowo w drugim tysic-
leciu, to modlitwa umiowana przez licznych witych,
a Urzd Nauczycielski Kocioa czsto do niej zach-
ca. W swej prostocie i gbi pozostaje ona rwnie w
obecnym trzecim tysicleciu, ktre dopiero co si za-
czo, modlitw o wielkim znaczeniu, przynoszc
owoce witoci. Jest ona dobrze osadzona wducho-
woci chrzecijastwa, ktre - po dwch tysicach lat
- nic nie stracio ze swej pierwotnej wieoci i czuje,
e Duch Boy pobudza je do wypynicia na gbi
(Duc in altum), by opowiada wiatu, a nawet wo-
a o Chrystusie jako Panu i Zbawicielu, jako dro-
dze, prawdzie i yciu (J 14, 6), jako celu historii
ludzkiej, punkcie, ku ktremu zwracaj si pragnienia
historii i cywilizacji Raniec bowiem, cho ma cha-
rakter maryjny, jest modlitw o sercu chrystologicz-
nym. W powcigliwoci swych elementw skupia
wsobie gbi caego przesania ewangelicznego, kt-
rego jest jakby streszczeniem. W nim odbija si echem
modlitwa Maryi, Jej nieustanne Magnificat za dzieo
odkupiecze Wcielenia, rozpoczte wJej dziewiczym
onie. Przez raniec lud chrzecijaski niejako wst-
puje do szkoy Maryi, dajc si wprowadzi w kon-
templacj pikna oblicza Chrystusa i w dowiadczanie
gbi Jego mioci. Za porednictwem raca wierz-
cy czerpie obfito aski, otrzymujc j niejako wprost
z rk Matki Odkupiciela.
Papiee a raniec
2. Wielkie znaczenie tej modlitwy podkrelali
liczni moi Poprzednicy. Szczeglne zasugi
mia w tym wzgldzie Leon XIII, ktry 1 wrze-
nia 1883 roku ogosi Encyklik Supremi apo-
stolatus officio; t uroczyst wypowiedzi za-
pocztkowa seri wielu innych, ktre powi-
ci tej modlitwie, wskazujc j jako skuteczne
narzdzie duchowe wobec bolczek spoecze-
stwa. Wrd Papiey nowszych czasw, kt-
rzy wyrnili si w promowaniu raca, pra-
gn wspomnie b. Jana XXIII i przede wszyst-
kim Pawa VI, ktry w Adhortacji apostolskiej
Marialis cultus podkreli, zgodnie z inspira-
cj Soboru Watykaskiego II, ewangeliczny
charakter raca i jego ukierunkowanie chry-
stologiczne. Ja sam rwnie nie pomijaem
okazji, by zachca do czstego odmawiania
raca. Od mych lat modzieczych modli-
twa ta miaa wane miejsce w moim yciu
duchowym. Przypomniaa mi o tym z moc
moja niedawna podr do Polski, a przede
wszystkim odwiedziny Sanktuarium w Kalwarii. Ra-
niec towarzyszy mi w chwilach radoci i dowiadcze-
nia. Zawierzyem mu wiele trosk. Dziki niemu zawsze
doznawaem otuchy. Dwadziecia cztery lata temu, 29
padziernika 1978 roku, zaledwie w dwa tygodnie po
wyborze na Stolic Piotrow, tak mwiem, niejako
otwierajc swe serce: raniec to modlitwa, ktr bar-
dzo ukochaem. Przedziwna modlitwa! Przedziwna w
swej prostocie i gbi zarazem. [...] Mona powiedzie,
e raniec staje si jakby modlitewnym komentarzem
do ostatniego rozdziau Konstytucji Vaticanum II Lu-
men gentium, mwicego o przedziwnej obecnoci Bo-
garodzicy w tajemnicy Chrystusa i Kocioa. Oto bo-
wiem na kanwie sw Pozdrowienia Anielskiego (Ave
Maria) przesuwaj si przed oczyma naszej duszy gwne
momenty z ycia Jezusa Chrystusa. Ukadaj si one w
caoksztat tajemnic radosnych, bolesnych i chwalebnych.
Jakbymy obcowali z Panem Jezusem poprzez -mona
by powiedzie - Serce Jego Matki. Rwnoczenie za w
te same dziesitki raca serce nasze moe wprowa-
dzi wszystkie sprawy, ktre skadaj si na ycie czo-
wieka, rodziny, narodu, Kocioa, ludzkoci. Sprawy
osobiste, sprawy naszych blinich, zwaszcza tych, kt-
rzy nam s najblisi, tych, o ktrych najbardziej si trosz-
czymy. W ten sposb ta prosta modlitwa racowa
pulsuje niejako yciem ludzkim Tymi sowami, dro-
dzy Bracia i Siostry, wprowadzaem pierwszy rok mego
Sorelle e fratelli str 5
Nauczanie Jana Pawa II
pontyfikatu w codzienny rytm raca. Dzi, na poczt-
ku dwudziestego pitego roku posugi jako Nastpca
Piotra, pragn uczyni to samo. Ile ask otrzymaem w
tych latach od Najwitszej Dziewicy poprzez raniec.
Magnificat anima mea Dominum! Pragn wznosi dzik-
czynienie Panu sowami Jego Najwitszej Matki, pod
ktrej opiek zoyem moj posug Piotrow: Totus
tuus!
Padziernik 2002 - padziernik 2003: Rok Raca
3. Dlatego, po rozwaaniach podjtych w Licie apo-
stolskim Novo millennio ineunte, w ktrym wezwaem
Lud Boy, by po dowiadczeniach jubileuszowych na
nowo rozpoczyna od Chrystusa, odczuwam potrzeb
rozwinicia refleksji o racu, dajc tamtemu Listowi
apostolskiemu niejako maryjne ukoronowanie, by zach-
ci do kontemplowania oblicza Chrystusa w towarzy-
stwie i w szkole Jego Najwitszej Matki. Odmawia
raniec bowiem to nic innego, jak kontemplowa z
Maryj oblicze Chrystusa. By bardziej uwydatni t za-
cht, korzystajc z okazji zbliajcej si sto dwudzie-
stej rocznicy ogoszenia wspomnianej Encykliki Leona
XIII, pragn, by t modlitw przez cay rok w szczegl-
ny sposb proponowano i ukazywano jej warto w r-
nych wsplnotach chrzecijaskich. Ogaszam zatem
okres od tegorocznego padziernika do padziernika roku
2003 Rokiem Raca. Powierzam to wskazanie dusz-
pasterskie inicjatywie poszczeglnych wsplnot kociel-
nych. Nie chc, by byo ono przeszkod dla planw dusz-
pasterskich Kociow partykularnych, ale raczej niech
suy ich dopenieniu i ugruntowaniu. Ufam, e zostanie
przyjte wspaniaomylnie i z gotowoci. Kiedy odkry-
wa si pene znaczenie raca, prowadzi on do samego
serca ycia chrzecijaskiego i daje powszedni a owocn
sposobno duchow i pedagogiczn do osobistej kon-
templacji, formacji Ludu Boego i nowej ewangelizacji.
Chtnie to zalecam, z radoci wspominajc jeszcze inn
rocznic: 40 lat od rozpoczcia Soboru Watykaskiego
II (11 padziernika 1962), wielkiej aski jak Koci
naszych czasw otrzyma od Ducha Boego.
Zastrzeenia wysuwane wzgldem raca
4. Na celowo takiej inicjatywy wskazuj rnorakie
refleksje. Pierwsza dotyczy pilnej potrzeby stawienia
czoa pewnemu kryzysowi tej modlitwy, ktrej w obec-
nym kontekcie historycznym i teologicznym zagraa
niesuszne pomniejszanie jej wartoci i dlatego rzadko
si j proponuje modym pokoleniom. Niektrzy sdz,
e nieuniknion konsekwencj centralnego miejsca litur-
gii, susznie podkrelonego przez Sobr Watykaski II,
jest zmniejszenie znaczenia raca. W rzeczywistoci,
jak wyjani Pawe VI, modlitwa ta nie tylko nie prze-
ciwstawia si liturgii, ale jest dla niej oparciem, gdy
dobrze do niej wprowadza i stanowi jej echo, pozwala-
jc przeywa j wpeni wewntrznego uczestnictwa i
zbiera jej owoce w yciu codziennym. By moe s
jeszcze tacy, ktrzy ywi obaw, e raniec moe oka-
za si mao ekumeniczny ze wzgldu na swj wyranie
maryjny charakter. W rzeczywistoci przynaley on do
najczystszej perspektywy kultu Matki Boej, wskazanej
przez Sobr: kultu skierowanego ku chrystologicznemu
centrum wiary chrzecijaskiej, tak e gdy czci dozna-
je Matka, to i Syn [...] zostaje poznany, ukochany i wiel-
biony wsposb naleyty. Raniec na nowo odkryty
we waciwy sposb jest pomoc, a bynajmniej nie prze-
szkod dla ekumenizmu!
ycie kontemplacyjne
5. Jednak najwaniejszym motywem, by zachci z moc
do odmawiania raca, jest fakt, e stanowi on bardzo
wartociowy rodek, sprzyjajcy podejmowaniu we
wsplnocie wiernych tego wysiku kontemplacji chrze-
cijaskiego misterium, ktry wskazaem w Licie apo-
stolskim Novo millennio ineunte jako prawdziw pe-
dagogik witoci, ktrej podoem powinno by
Chrzecijastwo wyrniajce si przede wszystkim
sztuk modlitwy. Kiedy we wspczesnej kulturze,
mimo tak licznych sprzecznoci, pojawia si nowa po-
trzeba duchowoci, pobudzana rwnie przez wpyw
innych religii, bardziej ni kiedykolwiek przynagla we-
zwanie, by nasze wsplnoty chrzecijaskie stay si
prawdziwymi szkoami modlitwy.
Raniec naley do najlepszej i najbardziej wyprbo-
wanej tradycji kontemplacji chrzecijaskiej. Rozwini-
ty na Zachodzie, jest modlitw typowo medytacyjn i
odpowiada poniekd modlitwie serca czy modlitwie
Jezusowej, ktra wyrosa na glebie chrzecijaskiego
Wschodu.
Modlitwa o pokj i za rodzin
6. Pewne okolicznoci historyczne sprawiaj, e to przy-
pomnienie o modlitwie racowej nabiera szczeglnej
aktualnoci. Pierwsz z nich jest pilna potrzeba woania
do Boga o dar pokoju. Raniec nieraz wskazywali moi
Poprzednicy i ja sam jako modlitw o pokj. Na poczt-
ku tysiclecia, ktre rozpoczo si przejmujcymi gro-
z scenami zamachu z 11 wrzenia i w ktrym pojawia-
j si codziennie w tylu czciach wiata nowe obrazy
krwi i przemocy, ponowne odkrycie raca oznacza
zagbienie si w kontemplowanie tajemnicy Tego, kt-
ry jest naszym pokojem, gdy obie czci ludzkoci
uczyni jednoci, bo zburzy rozdzielajcy je mur - wro-
Sorelle e fratelli str 6
Nauczanie Jana Pawa II
go (Ef 2, 14). Odmawiajc zatem raniec, nie mo-
na nie czu si wyranie zobowizanym do suby spra-
wie pokoju, ze szczeglnym odniesieniem do ziemi Je-
zusa, nadal tak owiadczanej, a tak bardzo drogiej ser-
cu chrzecijan. Rwnie pilna potrzeba wysikw i mo-
dlitwy wyania si w innym punkcie krytycznym na-
szych czasw, jakim jest rodzina, komrka spoecze-
stwa coraz bardziej zagroona na paszczynie ideolo-
gicznej i praktycznej siami godzcymi w jej jedno,
ktre budz obawy o przyszo tej podstawowej i nie-
zbywalnej instytucji, a wraz z ni o losy caego spoe-
czestwa. Powrt do raca w rodzinach chrzeci-
jaskich ma by, w ramach szerzej zakrojonego dusz-
pasterstwa rodzin, skuteczn pomoc, by zapobiec
zgubnym nastpstwom tego kryzysu znamiennego dla
naszej epoki.
Oto Matka twoja! (J 19, 27)
7. Wiele oznak wskazuje, jak bardzo Najwitsza Ma-
ryja Panna, ktrej umierajcy Odkupiciel powierzy w
osobie umiowanego ucznia wszystkie dzieci Kocio-
a - Niewiasto, oto syn Twj! (J 19, 26) - chce rw-
nie dzisiaj, wanie przez t modlitw, da wyraz swej
macierzyskiej trosce. W dziewitnastym i dwudzie-
stym stuleciu Matka Chrystusowa w rnorakich oko-
licznociach dawaa odczu w jaki sposb swoj obec-
no i usysze swj gos, by zachci Lud Boy do tej
formy modlitwy kontemplacyjnej. W szczeglnoci,
ze wzgldu na gboki wpyw, jaki wywieraj one na
ycie chrzecijan, i na autorytatywne uznanie przez
Koci, pragn przypomnie objawienia z Lourdes i
z Fatimy; zwizane z nimi sanktuaria s celem licz-
nych pielgrzymw, szukajcych pociechy i nadziei.
ladami wiadkw
8. Nie sposb wymieni niezliczon rzesz witych,
ktrzy znaleli w racu autentyczn drog uwice-
nia. Wystarczy wspomnie w. Ludwika Mari Gri-
gnion de Montforta, autora cennego dziea o racu,
a bliej naszych czasw Ojca Pio z Pietrelciny, ktre-
go dane mi byo niedawno kanonizowa. Szczeglny
za charyzmat, jako prawdziwy aposto raca, mia
b. Bartomiej Longo. Jego droga witoci oparta bya
na natchnieniu, jakie usysza w gbi serca: Kto sze-
rzy raniec, ten jest ocalony!. Na tej podstawie czu
si powoany do zbudowania w Pompei wityni pod
wezwaniem Matki Boej Racowej na tle ruin sta-
roytnego miasta, do ktrego zaledwie zdya dotrze
nauka chrzecijaska, zanim zostao pochonite w 79
roku przez erupcj Wezuwiusza, a ktre po wiekach
wyonio si ze swych prochw, dajc wiadectwo o
wiatach i cieniach cywilizacji klasycznej. Przez cae
swoje dzieo, a zwaszcza przez Pitnacie Sobt, b.
Bartomiej Longo rozwin chrystologicznego i kontem-
placyjnego ducha raca, znajdujc mocn zacht i
oparcie u Leona XIII, Papiea raca.
ROZDZIA I
KONTEMPLOWA CHRYSTUSA Z MARYJ
Oblicze janiejce jak soce
9. Przemieni si wobec nich: twarz Jego zajaniaa jak
soce (Mt 17, 2). Ewangeliczn scen przemienienia
Chrystusa, w ktrej trzej apostoowie, Piotr, Jakub i Jan,
zdaj si jakby porwani piknem Odkupiciela, mona
przyj za ikon chrzecijaskiej kontemplacji. Utkwi
wzrok wChrystusowym obliczu, rozpozna Jego tajem-
nic w zwyczajnej, bolesnej drodze Jego czowiecze-
stwa, a ujrzy si Boski blask, objawiony ostatecznie w
Zmartwychwstaym, zasiadajcym w chwale po prawi-
cy Ojca, to zadanie kadego ucznia Chrystusa, a zatem i
nasze zadanie. Kontemplujc to oblicze, otwieramy si
na przyjcie tajemnicy ycia Trjcy Przenajwitszej, by
doznawa wci na nowo mioci Ojca i cieszy si ra-
doci Ducha witego. W ten sposb urzeczywistniaj
si rwnie dla nas sowa w. Pawa: wpatrujemy si w
jasno Pask jakby w zwierciadle; za spraw Ducha
Paskiego, coraz bardziej janiejc, upodabniamy si do
Jego obrazu (2 Kor 3, 18).
Maryja wzorem kontemplacji
10. Maryja jest niedocignionym wzorem kontemplacji
Chrystusa. Oblicze Syna naley do Niej ze szczeglne-
go tytuu. To w jej onie uksztatowao si, biorc od
Niej rwnie ludzkie podobiestwo, ktre wskazuje na
jeszcze wiksz z pewnoci blisko duchow. Nikt nie
oddawa si rwnie pilnie kontemplowaniu Chrystuso-
wego oblicza, jak Maryja. Oczy Jej Serca skupiy si w
jaki sposb na Nim ju w chwili Zwiastowania, gdy Go
pocza za spraw Ducha witego; w nastpnych mie-
sicach zacza odczuwa Jego obecno i domyla si
Jego rysw. Kiedy wreszcie wydaa Go na wiat w Be-
tlejem, rwnie Jej oczy cielesne spoglday czule na
oblicze Syna, ktrego owina w pieluszki i pooya
wobie (k 2, 7).
Odtd Jej spojrzenie, zawsze pene adorujcego zadzi-
wienia, ju nigdy si od Niego nie odwrci. Czasem
bdzie spojrzeniem pytajcym, jak po Jego zaginiciu w
wityni: Synu, czemu nam to uczyni? (k 2, 48);
bdzie to zarazem zawsze spojrzenie przenikliwe, zdol-
ne do czytania w gbi duszy Jezusa, a do pojmowania
Jego ukrytych uczu i odgadywania Jego decyzji, tak
jak w Kanie (por. J2, 5). Kiedy indziej bdzie spojrze-
Sorelle e fratelli str 7
niem penym blu, zwaszcza pod krzyem, gdzie b-
dzie to jeszcze wpewnym sensie spojrzenie rodzcej,
skoro Maryja nie ograniczy si tylko do wspudziau w
mce i mierci Jednorodzonego, ale przyjmie nowego
syna powierzonego Jej w osobie umiowanego ucznia
(por. J 19, 26-27). W wielkanocny poranek bdzie to
spojrzenie rozpromienione radoci Zmartwychwstania,
a wreszcie w dniu Pidziesitnicy spojrzenie rozpalone
wylaniem Ducha (por. Dz1,14).
Wspomnienia Maryi
11. Maryja yje z oczyma zwrconymi na Chrystusa i
skarbi sobie kade Jego sowo: Zachowywaa wszyst-
kie te sprawy i rozwaaa je wswoim sercu (k 2, 19;
por. 2, 51). Wspomnienia o Jezusie, wyryte w Jej duszy,
towarzyszyy Jej w kadej okolicznoci, sprawiajc, e
powracaa myl do rnych chwil swego ycia obok
Syna. To te wspomnienia stanowiy niejako raniec,
ktry Ona sama nieustannie odmawiaa wdniach swego
ziemskiego ycia. I rwnie teraz, wrd radosnych pie-
ww niebieskiego Jeruzalem, motywy, dla ktrych skada
Bogu dziki i oddaje Mu chwa, pozostaj te same. To
one stanowi inspiracj dla Jej macierzyskiej troski o
Koci pielgrzymujcy, w ktrym nadal, jako gosicielka
Ewangelii, rozwija wtek swego opowiadania. Mary-
ja stale przypomina wiernym tajemnice swego Syna,
pragnc, by je kontemplowano, i by dziki temu mogy
wyda zsiebie ca sw zbawcz moc. Odmawiajc r-
aniec, wsplnota chrzecijaska wnika w spojrzenie
Maryi i yje jej wspomnieniami.
Raniec modlitw kontemplacyjn
12. Raniec, wanie wychodzc z dowiadczenia Ma-
ryi, jest modlitw wyranie kontemplacyjn.
Pozbawiony tego wymiaru, okazaby si wyzuty ze swej
natury, jak podkrela Pawe VI: Jeli brak kontempla-
cji, raniec upodabnia si do ciaa bez duszy i zachodzi
niebezpieczestwo, e odmawianie stanie si bezmyl-
nym powtarzaniem formu, oraz e bdzie w sprzeczno-
ci z upomnieniem Chrystusa, ktry powiedzia: Na
modlitwie nie bdcie gadatliwi jak poganie. Oni myl,
e przez wzgld na swe wielomwstwo bd wysucha-
ni (Mt 6, 7). Raniec bowiem z natury swej wymaga
odmawiania w rytmie spokojnej modlitwy i powolnej
refleksji, by przez to modlcy si atwiej odda si kon-
templacji tajemnic ycia Chrystusa, rozwaanych jakby
sercem Tej, ktra ze wszystkich bya najblisza Panu, i
by otwarte zostay niezgbione tych tajemnic bogactwa.
Warto zatrzyma si nad t gbok myl Pawa VI, by
wyoni pewne wymiary raca, ktre lepiej okrelaj
waciwy mu charakter kontemplacji chrystologicznej.
Wspominanie Chrystusa z Maryj
13. Kontemplowa z Maryj to przede wszystkim wspo-
mina. Naley jednak rozumie to sowo w biblijnym
znaczeniu pamici (zakar), ktra aktualizuje dziea do-
konane przez Boga w historii zbawienia. Biblia jest opi-
sem zbawczych wydarze, ktre maj swj punkt kul-
minacyjny wsamym Chrystusie. Wydarzenia te nie nale-
tylko do wczoraj; s take dniem dzisiejszym
zbawienia. Aktualizacja ta urzeczywistnia si w szcze-
glny sposb w liturgii: to, czego Bg dokona przed
wiekami, nie dotyczy jedynie bezporednich wiadkw
tych wydarze, ale swym darem aski dosiga ludzi
wszystkich czasw. Dotyczy to w pewien sposb take
kadej innej praktyki pobonej zbliajcej nas do tych
wydarze: wspomina je w postawie wiary i mioci
oznacza otwiera si na ask, jak Chrystus uzyska dla
nas przez swe tajemnice ycia, mierci i zmartwychwsta-
nia. Dlatego, jeli raz jeszcze za Soborem Watykaskim
II naley potwierdzi, e liturgia jako sprawowanie ka-
paskiego urzdu Chrystusa i jako kult publiczny jest
szczytem, do ktrego zmierza dziaalno Kocioa, i
zarazem jest rdem, z ktrego wypywa caa jego moc,
to trzeba take przypomnie, e ycie duchowe nie
ogranicza si do udziau w samej liturgii. Cho bowiem
chrzecijanin powoany jest do wsplnej modlitwy, po-
winien take wej do swego mieszkania i w ukryciu
modli si do Ojca (por. Mt 6, 6), a nawet, jak uczy
Aposto, winien modli si nieustannie (por. 1 Tes 5,
17). Raniec ze sw specyfik przynaley do tej uroz-
maiconej scenerii modlitwy nieustannej, a jeli litur-
gia, jako dziaanie Chrystusa i Kocioa, jest zbawczym
dziaaniem w penym tego sowa znaczeniu, to raniec,
jako medytacja o Chrystusie z Maryj, jest zbawienn
kontemplacj. Zagbianie si, tajemnica po tajemnicy,
w ycie Odkupiciela sprawia bowiem, e to, co On zdzia-
a, a liturgia aktualizuje, zostaje dogbnie przyswojo-
ne i ksztatuje egzystencj.
Uczy si Chrystusa od Maryi
14. Chrystus jest Nauczycielem w caym tego sowa
znaczeniu, jest objawiajcym i samym Objawieniem. Nie
chodzi jedynie o nauczenie si tego, co gosi, ale o na-
uczenie si Jego samego. Jaka nauczycielka byaby w
tym bieglejsza ni Maryja? Jeli ze strony Boga to Duch
wity jest wewntrznym Nauczycielem, ktry prowa-
dzi nas do penej prawdy o Chrystusie (por. J 14, 26; 15,
26; 16, 13), wrd istot stworzonych nikt lepiej od Niej
nie zna Chrystusa; nikt nie moe, tak jak Matka, wpro-
wadzi nas w gbok znajomo Jego misterium. Pierw-
szy ze znakw, jakie uczyni Jezus -przemienienie
Nauczanie Jana Pawa II
Sorelle e fratelli str 8
wody w wino na weselu w Kanie - ukazuje nam Mary-
j wanie w roli Nauczycielki, gdy zachca sugi do
wykonania polece Chrystusa (por. J 2, 5). Moemy
sobie wyobrazi, e tak rol speniaa Ona wobec
uczniw po wniebowstpieniu Jezusa, gdy pozostaa z
nimi oczekujc na Ducha witego i umacniaa ich w
pierwszej misji. Przechodzi z Maryj przez sceny r-
aca to jakby by w szkole Maryi, by czyta Chry-
stusa, by wnika w Jego tajemnice, by zrozumie Jego
przesanie.
Szkoa Maryi okazuje si tym skuteczniejsza, jeli po-
myle, e prowadzi j Ta, ktra uzyskuje dla nas w
obfitoci dary Ducha witego, a zarazem daje nam
przykad owej pielgrzymki wiary, w ktrej jest nie-
zrwnan Mistrzyni. Wobec kadej tajemnicy swego
Syna zachca nas Ona, jak to byo przy zwiastowaniu,
do zadawania z pokor pyta, ktre otwieraj na wia-
to, by na koniec okaza zawsze posuszestwo wiary:
Oto ja suebnica Paska, niech mi si stanie wedug
twego sowa (k1, 38).
Upodabnia si do Chrystusa z Maryj
15. Istotnym znamieniem duchowoci chrzecijaskiej
jest wysiek ucznia, by upodabnia si coraz bardziej
do swego Mistrza (por. Rz 8, 29; Flp 3, 10. 21). Wyla-
nie Ducha witego w chrzcie wszczepia wierzcego
jako latorol w krzew winny, ktrym jest Chrystus (por.
J 15, 5), czyni go czonkiem Jego mistycznego Ciaa
(por. 1 Kor 12, 12; Rz 12, 5). Tej istniejcej od po-
cztku jednoci musi jednak odpowiada droga coraz
wikszego upodabniania si do Niego, ktre winno
coraz bardziej ukierunkowywa postpowanie ucznia
zgodnie z logik Chrystusa: To denie niech was
oywia; ono te byo w Chrystusie Jezusie (Flp 2, 5).
Zgodnie ze sowami Apostoa trzeba przyoblec si w
Chrystusa (Rz 13, 14; Ga 3, 27).
Na duchowej drodze raca, opartej na nieustannym
kontemplowaniu - razem z Maryj - Chrystusowego
oblicza, ten wymagajcy idea upodabniania si do Nie-
go jest osigany przez obcowanie, ktre moglibymy
nazwa przyjacielskim. Wprowadza nas ono w na-
turalny sposb w ycie Chrystusa i pozwala nam jak-
by oddycha Jego uczuciami. W zwizku z tym b.
Bartomiej Longo stwierdza: Jak dwch przyjaci,
ktrzy czsto razem przestaj, zazwyczaj upodabnia
si rwnie w obyczajach, tak te my, prowadzc ser-
deczne rozmowy z Jezusem i Maryj przez medyto-
wanie tajemnic raca i rozwijajc razem to samo
ycie przez komuni, moemy, na ile byaby do tego
zdolna nasza mao, sta si do Nich podobni i na-
uczy si od tych najwyszych przykadw ycia po-
kornego, ubogiego, ukrytego, cierpliwego i doskonae-
go. Gdy chodzi o ten proces upodabniania si do Chry-
stusa przez raniec, zawierzamy si szczeglnie ma-
cierzyskiemu dziaaniu Najwitszej Dziewicy. Ta, kt-
ra jest Rodzicielk Chrystusa, sama nalec do Kocio-
a jako jego najznakomitszy i cakiem szczeglny czo-
nek, jest rwnoczenie Matk Kocioa. Bdc ni,
ustawicznie rodzi dzieci mistycznego Ciaa swego
Syna. Czyni to poprzez wstawiennictwo, wypraszajc
dla nich niewyczerpane wylanie Ducha. Jest Ona do-
skona ikon macierzystwa Kocioa. Raniec prze-
nosi nas mistycznie, bymy stanli u boku Maryi, trosz-
czcej si o ludzkie wzrastanie Chrystusa w domu w
Nazarecie. Pozwala Jej to wychowywa nas i ksztato-
wa z t sam pieczoowitoci, dopki Chrystus w pe-
ni si w nas nie uksztatuje (por. Ga 4, 19). To dziaa-
nie Maryi, oparte cakowicie na dziaaniu Chrystusa i
zupenie Mu podporzdkowane, nie przeszkadza w
aden sposb bezporedniej cznoci wiernych z Chry-
stusem, ale j umacnia. Jest to jasna zasada wyraona
przez Sobr Watykaski II. Mocno dowiadczyem tej
prawdy w moim yciu i uczyniem z niej podstaw mo-
jej dewizy biskupiej: Totus tuus. Inspiracj tej dewizy
jest, jak wiadomo, doktryna w. Ludwika Marii Grignion
de Montforta, ktry tak wyjania rol Maryi w procesie
upodabniania kadego z nas do Chrystusa: Poniewa
caa doskonao nasza polega na upodobnieniu si do
Chrystusa Pana, na zjednoczeniu z Nim i powiceniu
si Jemu, przeto najdoskonalszym ze wszystkich nabo-
estw jest bezspornie to, ktre nas najdoskonalej upo-
dabnia do Chrystusa, najcilej z Nim jednoczy i cako-
wicie Jemu powica. A e ze wszystkich stworze naj-
podobniejsza do Chrystusa Pana jest Matka Najwit-
sza, wynika std, e spord wszystkich naboestw, tym,
ktre dusz najlepiej powica Zbawicielowi naszemu i
j z Nim jednoczy, jest naboestwo do Najwitszej
Panny, Jego witej Matki. Im bardziej powicona jest
Maryi, tym zupeniej nalee bdzie do Jezusa. Nigdzie
drogi Chrystusa i Maryi nie jawi si tak cile zczo-
ne, jak w racu. Maryja yje tylko i wycznie w Chry-
stusie i ze wzgldu na Chrystusa!
Prosi Chrystusa z Maryj
16. Chrystus poleci nam zwraca si do Boga wytrwale
i ufnie, bymy zostali wysuchani: Procie, a bdzie
wam dane; szukajcie, a znajdziecie; koaczcie, a otwo-
rz wam (Mt 7, 7). Podstaw tej skutecznoci modli-
twy jest dobro Ojca, ale rwnie porednictwo u Niego
ze strony samego Chrystusa (por. 1 J 2, 1) i dziaanie
Nauczanie Jana Pawa II
Sorelle e fratelli str 9
Ducha witego, ktry przyczynia si za nami zgod-
nie z wol Bo (por. Rz 8, 26-27). My bowiem nie
umiemy si modli tak, jak trzeba (Rz 8, 26) i czasem
nie zostajemy wysuchani, gdy modlimy si le (por.
Jk 4, 2-3). Modlitw, ktr Chrystus i Duch wity wzbu-
dzaj w naszym sercu, Maryja wspiera swym matczy-
nym wstawiennictwem. Modlitwa Kocioa jest jakby
prowadzona przez modlitw Maryi . Jeli bowiem Chry-
stus, jedyny Porednik, jest Drog naszej modlitwy, to
Maryja, najpeniej janiejca Jego blaskiem, ukazuje
Drog. Na podstawie tego szczeglnego wspdziaa-
nia Maryi z dziaaniem Ducha witego Kocioy roz-
winy modlitw do witej Matki Boga, skupiajc j na
Osobie Chrystusa ukazanej w Jego misteriach . Na
weselu w Kanie Galilejskiej Ewangelia przedstawia wa-
nie skuteczno wstawiennictwa Maryi, ktra wyst-
puje wobec Jezusa jako rzeczniczka ludzkich potrzeb:
Nie maj ju wina (J 2, 3). Raniec jest rwnoczenie
medytacj i prob. Wytrwae baganie zanoszone do
Matki Boej opiera si na ufnoci, e macierzyskie
wstawiennictwo wszystko moe uzyska od Serca Syna.
Jest Ona wszechmocna z aski , jak - uywajc mia-
ego wyraenia, ktre naley waciwie rozumie - okre-
li to b. Bartomiej Longo wswej Suplice do Krlowej
Raca witego. To przekonanie poczwszy od Ewan-
gelii, umacniao si w ludzie chrzecijaskim na drodze
dowiadczenia. Wielki poeta Dante wspaniale je wyra-
zi w duchu w. Bernarda: Pani, tej jeste mocy i szczo-
droty, e kto chcc aski do Ci nie ucieka, taki bez skrzy-
de way si na loty . W racu bagamy Maryj, Przy-
bytek Ducha witego (por. k 1, 35), a Ona staje przed
Ojcem, ktry obdarzy J peni ask, i przed Synem zro-
dzonym z Jej ona, modlc si z nami i za nas.
Gosi Chrystusa z Maryj
17. Raniec jest take drog goszenia i zgbiania mi-
sterium Chrystusa, na ktrej ono wci na nowo przed-
stawia si na rnych paszczyznach dowiadczenia
chrzecijaskiego. Wzorcem jest modlitewna i kontem-
placyjna prezentacja, ktrej celem jest uksztatowanie
ucznia wedug Serca Chrystusa. Kiedy bowiem w mo-
dlitwie racowej uwzgldni si odpowiednio wszyst-
kie elementy, aby medytacja bya skuteczna, zwaszcza
przy odmawianiu wsplnotowym w parafiach i sanktu-
ariach, powstaje szczeglna sposobno katechezy, kt-
r duszpasterze winni umie wykorzysta. Matka Boa
Racowa rwnie w ten sposb prowadzi dalej swe
dzieo goszenia Chrystusa. Historia raca pokazuje,
jak tej modlitwy uywali zwaszcza dominikanie, gdy
Koci przeywa trudne chwile z powodu szerzenia
si herezji. Dzi stoimy wobec nowych wyzwa. Cze-
mu nie wzi znowu do rki koronki z wiar tych, kt-
rzy byli przed nami? Raniec zachowuje ca sw moc
i pozostaje narzdziem nie do pominicia pord rod-
kw duszpasterskich kadego dobrego gosiciela Ewan-
gelii.
ROZDZIA II
TAJEMNICE CHRYSTUSA
TAJEMNICE MATKI
Raniec streszczeniem Ewangelii
18. W kontemplacj oblicza Chrystusa nie mona wej
inaczej, jak suchajc w Duchu witym gosu Ojca, bo
nikt nie zna Syna, tylko Ojciec (Mt 11, 27). W oko-
licach Cezarei Filipowej, wobec wyznania Piotra, Jezus
wyranie okrela, gdzie jest rdo tej tak jasnej intuicji
co do Jego tosamoci: Nie objawiy ci tego ciao i
krew, lecz Ojciec mj, ktry jest w niebie (Mt 16, 17).
Konieczne jest zatem objawienie dane z wysoka. By je
mc przyj, trzeba przybra postaw suchania: Tyl-
ko dowiadczenie milczenia i modlitwy stwarza odpo-
wiednie podoe, na ktrym moe dojrze i rozwin si
bardziej prawdziwe, adekwatne i spjne poznanie tajem-
nicy . Raniec jest jedn z tradycyjnych drg modli-
twy chrzecijaskiej stosowanej do kontemplowania
oblicza Chrystusa. Tak opisa go Papie Pawe VI:
Raniec, poniewa opiera si na Ewangelii i odnosi si,
jakby do centrum, do tajemnicy Wcielenia i Odkupienia
ludzi, trzeba uwaa za modlitw, ktra w peni posiada
znami chrystologiczne. Albowiem jego charakterystycz-
ny element, mianowicie litanijne powtarzanie pozdro-
wienia anielskiego Zdrowa Maryjo, przynosi rwnie
nieustann chwa Chrystusowi, do ktrego - jako do
ostatecznego kresu - odnosi si zapowied anioa i po-
zdrowienie matki Chrzciciela: Bogosawiony owoc
ywota Twojego (k 1, 42). Co wicej, powtarzanie
sw Zdrowa Maryjo jest jakby kanw, na ktrej roz-
wija si kontemplacja tajemnic. Chrystus bowiem wska-
zywany w kadym pozdrowieniu anielskim jest tym sa-
mym Chrystusem, ktrego kolejno wypowiadane tajem-
nice ukazuj jako Syna Boego i jako Syna Dziewicy .
Stosowne uzupenienie
19. Raniec w formie, jaka przyja si w najbardziej
rozpowszechnionej praktyce, zatwierdzonej przez wa-
dze kocielne, wskazuje tylko niektre spord tak licz-
nych tajemnic ycia Chrystusa. Taki wybr podyktowa
pierwotny schemat tej modlitwy, nawizujcy do liczby
150 Psalmw. Uwaam jednak, e aby rozwin chry-
stologiczny wymiar raca, stosowne byoby uzupe-
nienie, ktre - pozostawione swobodnemu wyborowi
Nauczanie Jana Pawa II
Sorelle e fratelli str 10
jednostek i wsplnot - pozwolioby obj take tajem-
nice ycia publicznego Chrystusa midzy chrztem w
Jordanie a mk. W tych wanie tajemnicach kontem-
plujemy wane aspekty Osoby Chrystusa jako Tego,
kto definitywnie objawi Boga. On jest Tym, ktry -
ogoszony przy chrzcie umiowanym Synem Ojca -
zwiastuje nadejcie Krlestwa, wiadczy o nim swymi
czynami, obwieszcza jego wymogi. To w latach ycia
publicznego misterium Chrystusa objawia si ze spe-
cjalnego tytuu jako tajemnica wiata: Jak dugo je-
stem na wiecie, jestem wiatoci wiata (J 9, 5).
Aby raniec w peniejszy sposb mona byo nazwa
streszczeniem Ewangelii, jest zatem stosowne, eby
po przypomnieniu Wcielenia i ukrytego ycia Chry-
stusa (tajemnice radosne), a przed zatrzymaniem si
nad cierpieniami mki (tajemnice bolesne) i nad trium-
fem zmartwychwstania (tajemnice chwalebne) rozwa-
a rwnie pewne momenty ycia publicznego o
szczeglnej wadze (tajemnice wiata). To uzupenie-
nie o nowe tajemnice, w niczym nie szkodzc adne-
mu z istotnych aspektw tradycyjnego ukadu tej mo-
dlitwy, ma sprawi, e bdzie ona przeywana w du-
chowoci chrzecijaskiej z nowym zainteresowaniem
jako rzeczywiste wprowadzenie w gbi Serca Jezusa
Chrystusa, oceanu radoci i wiata, boleci i chway.
Tajemnice radosne
20. Pierwszy cykl - tajemnic radosnych - rzeczywi-
cie znamionuje rado promieniujca z wydarzenia
Wcielenia. Jest to widoczne od chwili zwiastowania,
gdy pozdrowienie Dziewicy z Nazaretu przez Gabrie-
la czy si z wezwaniem do radoci mesjaskiej:
Raduj si, Maryjo . W tej zapowiedzi osiga swj cel
caa historia zbawienia, a nawet poniekd sama histo-
ria wiata. Jeli bowiem planem Ojca jest zjednocze-
nie wszystkiego w Chrystusie (por. Ef 1, 10), to w ja-
ki sposb caego wszechwiata dosiga Boska aska-
wo, z jak Ojciec pochyla si nad Maryj, by uczy-
ni J Matk swego Syna. Caa ludzko jest niejako
objta owym fiat - niech si stanie - ktrym z goto-
woci odpowiada Ona na wol Boga.
Pod znakiem radoci jest dalej scena spotkania z El-
biet, w ktrej sam gos Maryi i obecno Chrystusa w
Jej onie sprawiaj, e Jan poruszy si z radoci
(por. k 1, 44). W wesele obfituje scena z Betlejem, w
ktrej narodzenie Boego Dziecicia, Zbawiciela wia-
ta, anioowie opiewaj i ogaszaj pasterzom wanie
jako rado wielk (k 2, 10).
Ale ju dwie ostatnie tajemnice, cho zachowuj po-
smak radoci, zapowiadaj rwnoczenie oznaki dra-
matu. Ofiarowanie w wityni bowiem, wyraajc ra-
do z konsekracji i doprowadzajc do zachwytu starca
Symeona, obejmuje te proroctwo o znaku sprzeciwu
, jakim to Dzieci bdzie dla Izraela, oraz mieczu, kt-
ry przeniknie dusz Matki (por. k 2, 34-35). Radosne,
a zarazem dramatyczne jest rwnie opowiadanie o dwu-
nastoletnim Jezusie w wityni. Ukazuje si On tutaj w
swej Boskiej mdroci i zasadniczo jako Ten, kto na-
ucza. Objawienie w Nim tajemnicy Syna cakowicie
oddanego sprawom Ojca jest zapowiedzi ewangelicz-
nego radykalizmu, ktry w obliczu bezwzgldnych wy-
mogw Krlestwa wykracza ponad najserdeczniejsze
nawet wizi ludzkie. Nawet Jzef i Maryja, zatrwoeni
i zaniepokojeni, nie zrozumieli tego, co im powiedzia
(k 2, 50). Rozwaa tajemnice radosne znaczy wic
wej w ostateczne motywacje i w gbokie znaczenie
radoci chrzecijaskiej. Znaczy wpatrywa si w kon-
kretno tajemnicy Wcielenia i w niejasn zapowied
misterium zbawczego cierpienia. Maryja prowadzi nas
do zrozumienia, w czym ley sekret radoci chrzeci-
jaskiej, przypominajc nam, e chrzecijastwo to
przede wszystkim euhangelion, dobra nowina, ktra
ma swe centrum, a nawet ca swoj tre w Osobie
Chrystusa, Sowa, ktre stao si ciaem, jedynego Zba-
wiciela wiata.
Tajemnice wiata
21. Przechodzc od dziecistwa i ycia w Nazarecie do
ycia publicznego Jezusa kontemplacja prowadzi nas do
tych tajemnic, ktre ze specjalnego tytuu nazwa mo-
na tajemnicami wiata. W rzeczywistoci cae miste-
rium Chrystusa jest wiatem. On jest wiatoci wiata
(J 8, 12). Jednak ten wymiar wyania si szczeglnie
w latach ycia publicznego, kiedy gosi On Ewangeli
Krlestwa. Pragnc wskaza wsplnocie chrzecijaskiej
pi znamiennych momentw - tajemnic penych wia-
toci - tej fazy ycia Chrystusa, uwaam, e susznie
mona by za nie uzna: 1. Jego chrzest w Jordanie; 2.
objawienie siebie na weselu w Kanie; 3. goszenie Kr-
lestwa Boego i wzywanie do nawrcenia; 4. przemie-
nienie na grze Tabor; 5. ustanowienie Eucharystii, b-
dcej sakramentalnym wyrazem misterium paschalnego.
Kada z tych tajemnic jest objawieniem Krlestwa, kt-
re ju nadeszo w samej Osobie Jezusa. Tajemnic wia-
ta jest przede wszystkim chrzest w Jordanie. Tutaj, gdy
Jezus schodzi do wody - jako niewinny, ktry czyni sie-
bie grzechem za nas (por. 2 Kor 5, 21) - otwieraj si
niebiosa i gos Ojca ogasza Go Synem umiowanym (por.
Mt 3, 17 i par.), a Duch wity zstpuje na Niego, by
powoa Go do przyszej misji. Tajemnic wiata jest
pocztek znakw w Kanie (por. J 8, 1-12), gdy Chry-
Nauczanie Jana Pawa II
Sorelle e fratelli str 11
stus, przemieniajc wod w wino, dziki interwencji
Maryi, pierwszej z wierzcych, otwiera serca uczniw
na wiar. Tajemnic wiata jest nauczanie Jezusa, w
czasie ktrego gosi On nadejcie Krlestwa Boego i
wzywa do nawrcenia (por. Mk 1, 15), odpuszczajc
grzechy tym, ktrzy zbliali si do Niego z ufnoci (por.
Mk 2, 3- 13; k 7, 47-48), dajc pocztek tajemnicy
miosierdzia, ktr On sam bdzie realizowa a do sko-
czenia wiata, szczeglnie poprzez powierzony Kocio-
owi Sakrament Pojednania. Tajemnic wiata w pe-
nym tego sowa znaczeniu jest dalej przemienienie, kt-
re wedug tradycji miao miejsce na grze Tabor. Chwa-
a Bstwa rozwietla oblicze Chrystusa, kiedy Ojciec
uznaje Go wobec porwanych zachwytem Apostow,
wzywa ich, aby Go suchali (por. k 9, 35 i par.) i przy-
gotowuje do przeycia z Nim bolesnego momentu mki,
aby doszli z Nim do radoci zmartwychwstania i do y-
cia przemienionego przez Ducha witego. Tajemnic
wiata jest wreszcie ustanowienie Eucharystii, w ktrej
Chrystus ze swym Ciaem i Krwi pod postaciami chle-
ba i wina staje si pokarmem, dajc a do koca
wiadectwo swej mioci do ludzi (J13, 50), dla ktrych
zbawienia zoy siebie samego wofierze. W tych tajem-
nicach, z wyjtkiem Kany, obecno Maryi pozostaje
ukryta w tle. Ewangelie wspominaj zaledwie kilka razy
o Jej przygodnej obecnoci w jednym czy drugim mo-
mencie nauczania Jezusa (por. Mk 3, 31-35; J 2, 12) i
nic nie mwi, czy bya w Wieczerniku w czasie usta-
nowienia Eucharystii. Jednak rola, jak peni w Kanie,
widoczna jest w jaki sposb w caej drodze Chrystusa.
Objawienie, ktre w czasie chrztu w Jordanie da o Nim
bezporednio Ojciec, a ktre w Janie Chrzcicielu odbio
si echem, w Kanie znajdujemy na Jej ustach i staje si
ono wielkim macierzyskim napomnieniem, skierowa-
nym przez Ni do Kocioa wszystkich czasw: Zrb-
cie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2, 5). Jest to
napomnienie, ktre dobrze wprowadza w sowa i znaki
Chrystusa w czasie Jego ycia publicznego, stanowic
maryjne to dla wszystkich tajemnic wiata.
Tajemnice bolesne
22. Tajemnicom boleci Chrystusa Ewangelie nadaj
wielk wag. Pobono chrzecijaska zawsze, zwasz-
cza w Wielkim Pocie, przez odprawianie Drogi Krzy-
owej rozpamitywaa poszczeglne momenty mki,
intuicyjnie wyczuwajc, e tu jest punkt kulminacyjny
objawienia mioci i e tu jest rdo naszego zbawie-
nia. Raniec wybiera pewne momenty mki, skaniajc
modlcego si, by skupi na nich wejrzenie swego serca
i przey je na nowo. Droga medytacji otwiera si Ogro-
dem Oliwnym, gdzie Chrystus przeywa szczeglnie
drczce chwile wobec woli Ojca, wzgldem ktrej sa-
bo ciaa mogaby ulec pokusie buntu. Tam Chrystus
staje w obliczu wszystkich pokus ludzkoci i wobec
wszystkich jej grzechw, by powiedzie Ojcu: Nie moja
wola, lecz Twoja niech si stanie (k 22, 42 i par.). To
Jego tak odwraca nie prarodzicw w ogrodzie Eden.
A ile miao Go kosztowa to przyjcie woli Ojca, wyni-
ka z dalszych tajemnic, w ktrych przez biczowanie,
ukoronowanie cierniem, dwiganie krzya i mier na
krzyu zostaje On wydany na najwiksze ponienie: Ecce
homo!
W tym ponieniu objawia si nie tylko mio Boga, ale
samo znaczenie czowieka. Ecce homo: kto chce pozna
czowieka, musi umie rozpozna jego znaczenie, r-
do i spenienie w Chrystusie - Bogu, ktry unia si z
mioci a do mierci i to mierci krzyowej (Flp 2,
8). Tajemnice bolesne prowadz wierzcego do ponow-
nego przeywania mierci Jezusa, stawania pod krzy-
em obok Maryi, by wraz z Ni wnika wocean mioci
Boga do czowieka i odczu ca jej odradzajc moc.
Tajemnice chwalebne
23. Kontemplacja oblicza Chrystusa nie moe zatrzy-
ma si na wizerunku Ukrzyowanego. Chrystus jest
Zmartwychwstaym! . Raniec zawsze wyraa to
dowiadczenie wiary, wzywajc wierzcego do wyjcia
poza ciemno mki, by utkwi wzrok w chwale Chry-
stusa w zmartwychwstaniu i wniebowstpieniu. Kontem-
plujc Zmartwychwstaego, chrzecijanin odkrywa na
nowo motywy swojej wiary (por. 1 Kor 15, 14) i prze-
ywa ponownie rado nie tylko tych, ktrym Chrystus
si objawi - Apostow, Magdaleny, uczniw z Emaus
- ale rwnie rado Maryi, ktra nie mniej intensywnie
musiaa dowiadczy nowego ycia uwielbionego Syna.
Do tej chway, w ktrej od momentu wniebowstpienia
Chrystus zasiada po prawicy Ojca, rwnie Ona zosta-
nie wyniesiona z chwil wniebowzicia, by antycypo-
wa to, do czego przeznaczeni s wszyscy sprawiedliwi
przez zmartwychwstanie cia. Wreszcie ukoronowana w
chwale - jak to wida w ostatniej tajemnicy chwalebnej -
janieje Ona jako Krlowa aniow i witych, antycy-
pacja i szczyt rzeczywistoci eschatologicznej Kocio-
a. W centrum tej drogi chway Syna i Matki raniec
stawia w trzeciej tajemnicy chwalebnej Pidziesitni-
c, ktra ukazuje oblicze Kocioa jako rodziny zebra-
nej wraz z Maryj, oywionej potnym wylaniem Du-
cha witego, gotowej do misji ewangelizacyjnej. Kon-
templowanie tej, jak i innych tajemnic chwalebnych,
winno prowadzi wierzcych do coraz ywszego uwia-
damiania sobie swego nowego ycia w Chrystusie, we-
wntrz rzeczywistoci Kocioa - ycia, dla ktrego scena
Nauczanie Jana Pawa II
Pidziesitnicy stanowi wielk ikon. Tajemnice
chwalebne oywiaj zatem w wiernych nadziej escha-
tologicznego kresu, ku ktremu zdaj jako czonko-
wie Ludu Boego pielgrzymujcego przez histori.
Musi ich to pobudza do odwanego wiadczenia o tej
radosnej nowinie , ktra nadaje sens caemu ich
yciu.
Od tajemnic do Tajemnicy: droga Maryi
24. Cykle medytacyjne, proponowane przez raniec
wity, nie s oczywicie wyczerpujce, ale przypo-
minaj to, co istotne, prowadzc ducha do zasmako-
wania w poznawaniu Chrystusa, ktre stale czerpie z
czystego rda Ewangelii. Kady z poszczeglnych
rysw Chrystusa opisanych przez Ewangelistw janie-
je blaskiem Tajemnicy, ktra przewysza wszelk wie-
dz (por. Ef 3, 19). Jest to Tajemnica Sowa Wcielo-
nego, w ktrym mieszka caa Penia: Bstwo, na spo-
sb ciaa (Kol 2, 9). Dlatego Katechizm Kocioa
Katolickiego kadzie tak wielki nacisk na tajemnice
Chrystusa, przypominajc, e wszystko w yciu Je-
zusa [...] jest znakiem Jego misterium . Duc in altum
Kocioa w trzecim tysicleciu mierzy si zdolnoci
chrzecijan do gbszego poznania tajemnicy Boga -
to jest Chrystusa , w ktrym wszystkie skarby m-
droci i wiedzy s ukryte (Kol 2, 2-3). Do kadego
ochrzczonego skierowane jest gorce yczenie z Listu
do Efezjan: Niech Chrystus zamieszka przez wiar
w waszych sercach, abycie w mioci wkorzenieni i
ugruntowani [...] zdoali [...] pozna mio Chrystu-
sa, przewyszajc wszelk wiedz, abycie zostali
napenieni ca Peni Bo (3, 7-19). Raniec staje
na subie tego ideau, wyjawiajc sekret, jak mo-
na atwiej otworzy si na gbok, porywajc znajo-
mo Chrystusa. Moglibymy to nazwa drog Maryi.
Jest to droga przykadu Dziewicy z Nazaretu, Niewia-
sty wiary, milczenia i suchania. Jest to rwnoczenie
droga pobonoci maryjnej, oywianej wiadomoci
nierozerwalnej wizi czcej Chrystusa i Jego Naj-
witsz Matk: tajemnice Chrystusa s rwnie, w
jakim sensie, tajemnicami Maryi, nawet wwczas, gdy
nie jest z nimi bezporednio zwizana, przez sam fakt,
e yje Ona Nim i dla Niego. Powtarzajc w Zdro-
wa Maryjo sowa anioa Gabriela i w. Elbiety,
czujemy si pobudzani, by szuka wci na nowo u
Maryi, w Jej ramionach i w Jej Sercu, bogosawio-
nego owocu Jej ywota (por. k 1, 42).
Tajemnica Chrystusa, tajemnica czowieka
25. We wspomnianym ju wiadectwie z 1978 roku o
racu jako modlitwie, ktr bardzo ukochaem, wy-
raziem myl, do ktrej pragn powrci. Powiedziaem
wwczas, e ta prosta modlitwa racowa pulsuje
niejako yciem ludzkim .
W wietle dotychczasowych refleksji o tajemnicach
Chrystusa nietrudno jest pogbi t implikacj antropo-
logiczn raca. Jest to implikacja tym bardziej rady-
kalna, e na pierwszy rzut oka jej si nie dostrzega. Kto
podejmuje kontemplacj Chrystusa, rozwaajc etapy
Jego ycia, musi poj w Nim rwnie prawd o czo-
wieku . Jest to bardzo wane stwierdzenie Soboru Wa-
tykaskiego II, ktre poczwszy od Encykliki Redemp-
tor hominis wielokrotnie czyniem przedmiotem mojego
nauczania: W istocie misterium czowieka wyjania
si prawdziwie jedynie w misterium Sowa Wcielonego
. Raniec pomaga otworzy si na to wiato. Idc
drog Chrystusa, w ktrym droga czowieka jest zre-
kapitulowana, odsonita i odkupiona, wierzcy staje
przed obrazem czowieka prawdziwego. Kontemplujc
Jego narodziny uczy si sakralnego charakteru ycia,
patrzc na dom w Nazarecie poznaje pierwotn prawd
o rodzinie wedug planu Boego, suchajc Nauczyciela
w tajemnicach ycia publicznego czerpie wiato, by
wej do Krlestwa Boego, a idc drog na Kalwari
uczy si znaczenia zbawczego cierpienia. Wreszcie kon-
templujc Chrystusa i Jego Matk w chwale, widzi cel,
do ktrego kady z nas jest wezwany, jeli pozwoli si
uzdrowi i przemieni przez Ducha witego. Mona
wic powiedzie, e kada tajemnica raca, stajc si
przedmiotem dobrej medytacji, rzuca wiato na miste-
rium czowieka.
Rwnoczenie staje si czym naturalnym przynosi na
to spotkanie ze witym czowieczestwem Odkupicie-
la tak liczne problemy, lki, trudy i projekty, ktre ce-
chuj nasze ycie. Zrzu sw trosk na Pana, a On ci
podtrzyma (Ps 55[54], 23). Medytowa z racem
znaczy powierza nasze troski miosiernemu Sercu Chry-
stusa i Sercu Jego Matki. Po dwudziestu czterech la-
tach, rozwaajc nad dowiadczeniami, ktrych nie za-
brako mi rwnie przy sprawowaniu posugi Piotrowej,
czuj, e powinienem powtrzy zapewnienie, ktre jest
niejako gorcym wezwaniem skierowanym do wszyst-
kich, aby osobicie tego dowiadczyli: tak, raniec na-
prawd pulsuje yciem ludzkim , by zharmonizowa
je z rytmem ycia Boego w radosnej komunii Trjcy
Przenajwitszej, co jest przeznaczeniem i gbokim pra-
gnieniem caego naszego istnienia.
ROZDZIA III
DLA MNIE Y TO CHRYSTUS
Raniec drog przyswajania tajemnicy
Sorelle e fratelli str 12
Nauczanie Jana Pawa II
26. Raniec proponuje charakterystyczn metod me-
dytacji tajemnic Chrystusa ze swej natury sprzyjajc
ich przyswajaniu. Jest to metoda oparta na powtarzaniu.
Dotyczy to przede wszystkim Zdrowa Maryjo , po-
wtarzanego a dziesiciokrotnie przy kadej tajemnicy.
Patrzc powierzchownie na to powtarzanie, mona by
traktowa raniec jako praktyk jaow i nuc. Jed-
nak do zupenie innych wnioskw na temat koronki
mona doj, kiedy uzna si j za wyraz nigdy nie znu-
onej mioci, ktra cigle powraca do ukochanej osoby
z gorcymi uczuciami, ktre, cho podobne w przeja-
wach, s zawsze nowe ze wzgldu na przenikajc je
czuo. W Chrystusie Bg przyj naprawd serce z
ciaa . Ma On nie tylko Boe Serce, bogate w miosier-
dzie i przebaczenie, ale rwnie serce ludzkie, zdolne
do wszystkich porusze uczucia. Gdybymy potrzebo-
wali do tego wiadectwa Ewangelii, nie trudno byoby
znale je we wzruszajcym dialogu Chrystusa z Pio-
trem po zmartwychwstaniu. Szymonie, synu Jana, czy
miujesz Mnie? . A trzy razy postawione jest to pyta-
nie, a trzy razy zostaje udzielona odpowied: Tak,
Panie, Ty wiesz, e Ci kocham (por. J 21, 15-17).
Niezalenie od specyficznego znaczenia tej perykopy,
tak wanej dla misji Piotra, niczyjej uwadze nie moe
umkn pikno tego trzykrotnego powtrzenia, w kt-
rym powracajce wci uporczywe pytanie i korespon-
dujca znim odpowied wyraone s w terminach do-
brze znanych z powszechnego dowiadczenia ludzkiej
mioci. By zrozumie raniec, trzeba wej w dyna-
mik psychologiczn waciw mioci. Jedno jest pew-
ne: jeli powtarzanie Zdrowa Maryjo zwraca si
bezporednio do Matki Najwitszej, to z Ni i przez
Ni mio odnosi si ostatecznie do Jezusa. Powtarza-
nie oywiane jest pragnieniem coraz peniejszego
upodobnienia si do Chrystusa, co stanowi prawdziwy
program ycia chrzecijaskiego. w. Pawe ogosi
ten program pomiennymi sowami: Dla mnie y - to
Chrystus, a umrze - to zysk (Flp 1, 21). I jeszcze:
Teraz ju nie ja yj, lecz yje we mnie Chrystus (Ga
2, 20). Raniec pomaga nam wzrasta w tym upodab-
nianiu si a do osignicia celu, ktrym jest wito.
Metoda wartociowa
27. Nie powinno dziwi, e wi z Chrystusem moe
by nawizywana rwnie przy pomocy jakiej konkret-
nej metody. Bg udziela si czowiekowi zgodnie z jego
natur i sytuacj yciow. Dlatego - cho duchowo
chrzecijaska zna bardziej wysublimowane formy mi-
stycznego milczenia, w ktrym wszelkie obrazy, sowa i
gesty zostaj niejako wyniesione przez intensywno
niewypowiedzianego zjednoczenia czowieka z Bogiem
- normalnie znamionuje j caociowe zaangaowanie
osoby w jej zoonej rzeczywistoci psychofizycznej i
relacyjnej. Jest to wyranie widoczne w liturgii. Spra-
wowanie sakramentw i sakramentaliw wie si z sze-
regiem obrzdw, ktre s dostosowane do rnych
wymiarw osoby ludzkiej. Tak te jest z modlitw nieli-
turgiczn. Potwierdza to fakt, e na Wschodzie najbar-
dziej charakterystyczna modlitwa medytacji chrystolo-
gicznej, skupiona na sowach: Panie Jezu Chryste, Synu
Boga, zmiuj si nade mn, grzesznikiem , tradycyjnie
wizana jest z rytmem oddechu, ktry sprzyja wytrwa-
oci w zanoszeniu prb i zapewnia niemal fizyczn
konsystencj pragnieniu, by Chrystus sta si dla ycia
tchnieniem, dusz i wszystkim.
Metoda, ktr jednak mona ulepszy
28. W Licie apostolskim Novo millennio ineunte przy-
pomniaem, e istnieje dzi rwnie na Zachodzie nowa
potrzeba medytacji, ktra znajduje czasem w innych re-
ligiach do atrakcyjne sposoby realizacji. Nie brak
chrzecijan, ktrzy, nie znajc dobrze chrzecijaskiej
tradycji kontemplacyjnej, ulegaj wpywom tych pro-
pozycji. One jednak, cho posiadaj elementy pozytyw-
ne i dajce si czasem zintegrowa z dowiadczeniem
chrzecijaskim, czsto kryj w sobie podbudow ide-
ologiczn nie do przyjcia. Rwnie w tych dowiad-
czeniach cieszy si du popularnoci metodologia,
ktra - majc na celu gbok koncentracj duchow -
korzysta z technik o charakterze psychofizycznym, opar-
tych na powtrzeniu i symbolice. Raniec naley do tej
oglnej panoramy fenomenologii religii, ale ma swe
wasne cechy charakterystyczne, ktre odpowiadaj ty-
powym wymogom specyfiki chrzecijastwa. Istotnie,
raniec jest tylko metod kontemplacji. Jako metod
naley go stosowa majc na wzgldzie cel, a nie moe
on sta si celem samym w sobie. Jednak rwnie jako
metody nie naley go lekceway, skoro jest owocem
wielowiekowego dowiadczenia. Przemawia za nim
dowiadczenie niezliczonych witych. Nie wyklucza to
jednak faktu, e mona go ulepszy. Do tego wanie
zmierza uzupenienie cyklu tajemnic now seri - my-
steria lucis - wraz z pewnymi sugestiami dotyczcymi
odmawiania raca, ktre przedstawiam wniniejszym
Licie. Tymi propozycjami, respektujc jednak po-
wszechnie przyjt struktur tej modlitwy, chciabym
pomc wiernym, by zrozumieli j w jej aspektach sym-
bolicznych, pozostajc w zgodzie z wymogami ycia
codziennego. Wprzeciwnym razie zachodzioby niebez-
pieczestwo, e raniec nie tylko nie przyniesie po-
Sorelle e fratelli str 13
Nauczanie Jana Pawa II
danych skutkw duchowych, ale dojdzie nawet do ta-
kiej sytuacji, e koronk, na ktrej zazwyczaj si go
odmawia, bdzie si traktowa na rwni z jakim amu-
letem czy przedmiotem magicznym, co byoby rady-
kalnym wypaczeniem jego znaczenia i funkcji.
Zapowied tajemnicy
29. Zapowied tajemnicy i, jeli tylko moliwe, rw-
noczesne ukazanie przedstawiajcej j ikony, to jakby
odsonicie sceny, na ktrej naley skupi uwag. So-
wa kieruj wyobrani i ducha ku temu okrelonemu
wydarzeniu czy momentowi z ycia Chrystusa. W du-
chowoci, ktra rozwina si w Kociele, czy to kult
ikon, czy liczne naboestwa bogate w elementy po-
strzegane zmysami, jak rwnie metoda zapropono-
wana przez w. Ignacego z Loyoli w wiczeniach du-
chownych odwoyway si do elementu wzrokowego i
obrazowego (compositio loci), uwaajc go za bardzo
pomocny w koncentracji ducha na misterium. Jest to
zreszt metodologia, ktra odpowiada samej logice
Wcielenia: Bg zechcia przyj w Jezusie rysy ludz-
kie. To przez Jego fizyczn rzeczywisto zostajemy
doprowadzeni do kontaktu zJego Bosk tajemnic.
Tej potrzebie konkretnoci odpowiada rwnie zapo-
wiadanie poszczeglnych tajemnic raca. Oczywi-
cie nie zastpuj one Ewangelii ani nawet nie odwo-
uj si do wszystkiego, co ona zawiera. Raniec nie
zastpuje zatem lectio divina, ale przeciwnie, zakada
j i uatwia. Jeli jednak tajemnice rozwaane w r-
acu, nawet uzupenione o mysteria lucis, ogranicza-
j si jedynie do zasadniczych linii ycia Chrystusa, to
od nich atwo mona przej do pozostaych treci
Ewangelii, przede wszystkim wwczas, kiedy ra-
niec odmawia si w szczeglnych chwilach przedu-
onego skupienia.
Suchanie Sowa Boego
30. Aby da medytacji podstawy biblijne i wiksz g-
bi, dobrze jest, po zapowiedzi tajemnicy, odczyta od-
nony tekst biblijny, ktry, zalenie od okolicznoci,
moe by krtszy albo duszy. Inne sowa nie s bo-
wiem nigdy tak skuteczne, jak Sowo natchnione. Na-
ley go sucha, majc pewno, e jest to Sowo Boga,
wypowiedziane na dzisiaj i dla mnie . Przyjte w
ten sposb, wchodzi ono w racow metodologi
powtarzania, nie powodujc znuenia, jakie wywoy-
waoby zwyke powtarzanie informacji dobrze ju przy-
swojonej. Nie chodzi bowiem o przywoywanie na
pami informacji, ale o to, by pozwoli Bogu m-
wi. Przy pewnych uroczystych okazjach wsplno-
towych sowo to mona odpowiednio objani krt-
kim komentarzem.
Milczenie
31. Suchanie i medytacja karmi si milczeniem. Sto-
sowne jest, by po zapowiedzeniu tajemnicy i proklama-
cji Sowa przez odpowiedni czas zatrzyma si i skupi
na rozwaanej tajemnicy, zanim rozpocznie si modli-
tw ustn. Ponowne odkrycie wartoci milczenia jest
jednym z sekretw praktykowania kontemplacji i me-
dytacji. Do ogranicze spoeczestwa zdominowanego
przez technologi i rodki masowego przekazu naley
rwnie fakt, e milczenie staje si coraz trudniejsze.
Tak jak w liturgii zaleca si chwile milczenia, rwnie
przy odmawianiu raca stosowna jest po wysuchaniu
Sowa Boego krtka pauza, w czasie ktrej duch sku-
pia si na treci okrelonej tajemnicy.
Ojcze nasz
32. Po wysuchaniu Sowa i skupieniu si na tajemnicy,
czym naturalnym jest wzniesienie ducha ku Ojcu. Je-
zus w kadej ze swoich tajemnic prowadzi nas zawsze
do Ojca, do ktrego stale si zwraca, bo w Jego onie
spoczywa (por. J 1, 18). Chce nas wprowadzi w zay-
o z Ojcem, bymy mwili razem z Nim: Abba, Oj-
cze (por. Rz 8, 15; Ga 4, 6). To w relacji do Ojca czyni
nas swymi brami i brami pomidzy sob, dajc nam
Ducha, ktry jest jednoczenie Jego i Ojca, Ojcze nasz
, postawione niejako u podstaw medytacji chrystolo-
giczno-maryjnej, rozwijanej przez powtarzanie Zdro-
wa Maryjo , czyni medytacj tajemnicy dowiadcze-
niem eklezjalnym, nawet kiedy prowadzi si j w sa-
motnoci.
Dziesi Zdrowa Maryjo
33. Jest to element, ktry zajmuje w racu najwicej
miejsca, a rwnoczenie sprawia, e jest on modlitw w
caym tego sowa znaczeniu maryjn. Wanie jednak w
wietle dobrze rozumianych sw Zdrowa Maryjo
odczuwa si wyranie, e charakter maryjny nie tylko
nie przeciwstawia si chrystologicznemu, ale przeciw-
nie, podkrela go i uwypukla. Istotnie, pierwsza cz
Zdrowa Maryjo , zaczerpnita ze sw skierowanych
do Maryi przez anioa Gabriela i w. Elbiet, jest ado-
rujc kontemplacj misterium, ktre dokonuje si w
Dziewicy z Nazaretu. Wyraaj one, jak mona by po-
wiedzie, podziw nieba i ziemi, ujawniajc poniekd
zachwyt samego Boga, gdy oglda On swe arcydzieo -
Wcielenie Syna w dziewiczym onie Maryi - w duchu
tego radosnego spojrzenia z Ksigi Rodzaju (por. 1, 31),
owego pierwotnego pathosu, z jakim Bg u witu stwo-
rzenia przyglda si dzieu swoich rk . Powtarzanie
w racu Zdrowa Maryjo utrzymuje nas w klima-
Sorelle e fratelli str 14
Nauczanie Jana Pawa II
cie zachwytu Boga: wyraa rozradowanie, zdumienie,
uznanie dla najwikszego w historii cudu. Jest to wype-
nienie proroctwa Maryi: Odtd bogosawi mnie bd
wszystkie pokolenia (k 1, 48). Centrum Zdrowa
Maryjo , poniekd zwornikiem midzy jego pierwsz
a drug czci, jest imi Jezus. Czasami, przy popiesz-
nym odmawianiu, to centrum uchodzi uwagi, a wraz z
nim rwnie nawizanie do misterium Chrystusa, ktre
jest kontemplowane. Ale to wanie akcent, jaki kadzie
si na imieniu Jezus i na Jego misterium, znamionuje
znaczce i owocne odmawianie raca. Ju Pawe VI
przypomnia w Adhortacji Marialis cultus praktykowa-
ny w pewnych regionach zwyczaj, by podkrela imi
Chrystusa, dodajc do niego refren (tak zwane dopo-
wiedzenia ) nawizujcy do rozwaanej tajemnicy. Jest
to zwyczaj godny pochway, zwaszcza przy publicznym
odmawianiu raca. Wyraa on dobrze wiar chrysto-
logiczn, odnoszc si do rnych momentw ycia
Odkupiciela. Jest to wyznanie wiary, a rwnoczenie
pomoc w medytacji, ktra pozwala przyswaja i prze-
ywa misterium Chrystusa, w naturalny sposb zwi-
zane z odmawianiem Zdrowa Maryjo . Powtarzanie
imienia Jezus - jedynego imienia, w ktrym dane nam
jest mie nadziej na zbawienie (por. Dz 4, 12) - zczo-
nego z imieniem Matki Najwitszej, pozwalajc nieja-
ko, by to Ona sama nam je podsuwaa, stanowi drog
asymilacji, ktrej celem jest coraz gbsze wprowadza-
nie nas w ycie Chrystusa. Z bardzo szczeglnej wizi z
Chrystusem, wynikajcej z faktu, e Maryja jest Matk
Boga, Theotkos, wypywa ponadto moc bagania, ja-
kie do Niej kierujemy w drugiej czci tej modlitwy,
powierzajc Jej matczynemu wstawiennictwu nasze y-
cie i godzin naszej mierci.
Chwaa Ojcu
34. Doksologia trynitarna jest celem chrzecijaskiej
kontemplacji. Chrystus jest bowiem drog, ktra pro-
wadzi nas do Ojca w Duchu. Kiedy do koca trzymamy
si tej drogi, ustawicznie stajemy wobec misterium
trzech Osb Boskich, ktrym naley si chwaa, uwiel-
bienie i dzikczynienie. Wane jest, eby Chwaa Ojcu
, szczyt kontemplacji, zostao w racu dobrze uwy-
datnione. Przy odmawianiu publicznym mona je pie-
wa, aby odpowiednio uwypukli ow perspektyw
strukturaln, charakteryzujc kad modlitw chrzeci-
jask. W takiej mierze, w jakiej medytacja danej ta-
jemnicy bdzie uwana, gboka, oywiana - od jedne-
go Zdrowa Maryjo do drugiego - mioci do Chry-
stusa i do Jego Matki, uwielbienie Trjcy Przenajwit-
szej na zakoczenie kadej dziesitki, nie sprowadzajc
si bynajmniej do roli krtkiego zakoczenia, uzyska
swj waciwy ton kontemplacyjny, aby niejako wynie
ducha ku wyynom raju i da nam w pewien sposb
przey dowiadczenie Taboru, bdce przedsmakiem
przyszej kontemplacji: Dobrze, e tu jestemy! (k
9, 33).
Kocowy akt strzelisty
35. Wedug powszechnie przyjtej praktyki, w racu
po doksologii trynitarnej odmawia si akt strzelisty, r-
ny, zalenie od zwyczajw. Doceniajc warto takich
inwokacji trzeba zauway, e owocno kontemplacji
tajemnic bdzie lepiej wyraona, jeli zadba si o to, by
kad tajemnic zakoczy modlitw o osignicie spe-
cyficznych owocw konkretnej tajemnicy. W ten spo-
sb raniec bdzie mg trafniej wyrazi swj zwizek
z yciem chrzecijaskim. Podpowiada to pikna mo-
dlitwa liturgiczna, ktra zachca nas, bymy prosili o
osignicie przez rozwaanie tajemnic raca tego, e
bdziemy naladowa to, co zawieraj, i otrzymamy
to, co obiecuj . W takiej modlitwie kocowej moe
wystpowa, jak to ma ju miejsce, uzasadniona rno-
rodno. Raniec uzyskuje w ten sposb rwnie rysy
bardziej odpowiadajce rnym tradycjom duchowym i
rnym wsplnotom chrzecijaskim. W tej perspekty-
wie naleaoby sobie yczy, aby byy szerzone, z nale-
ytym rozeznaniem duszpasterskim, najbardziej znaczce
propozycje. Mona by sprawdza ich przydatno w
orodkach i sanktuariach maryjnych, gdzie zwraca si
szczegln uwag na praktyk raca. W ten sposb
Lud Boy mgby, korzysta z wszelkiego autentyczne-
go bogactwa duchowego, czerpic z niego pokarm du-
chowy dla swej kontemplacji.
Koronka
36. Tradycyjnie do odmawiania raca uywa si ko-
ronki. W najbardziej powierzchownej praktyce staje si
ona czsto przedmiotem, ktry suy po prostu do odli-
czania kolejnych Zdrowa Maryjo . Suy ona jednak
rwnie wyraeniu symboliki, ktra moe nada kon-
templacji now tre. W zwizku z tym trzeba najpierw
zauway, e koronka zwraca si ku wizerunkowi Ukrzy-
owanego, ktry otwiera i zamyka sam drog modli-
twy. Na Chrystusie skupia si ycie i modlitwa wierz-
cych. Wszystko od Niego wychodzi, wszystko ku Nie-
mu zda, wszystko przez Niego, w Duchu witym,
dochodzi do Ojca. Jako pomoc w liczeniu, wyznaczajc
rytm posuwania si w modlitwie, koronka przypomina
nie koczc si nigdy drog kontemplacji i doskonao-
ci chrzecijaskiej. B. Bartomiej Longo widzia w niej
rwnie acuch czcy nas zBogiem. Owszem, a-
Sorelle e fratelli str 15
Nauczanie Jana Pawa II
cuch, ale acuch sodki; tak okazuje si zawsze
relacja z Bogiem, ktry jest Ojcem. Synowski a-
cuch, ktry pozwala nam jednoczy si z Maryj,
suebnic Pask (k 1, 38), a w kocu i z samym
Chrystusem, ktry, bdc Bogiem, sta si sug dla
naszej mioci (por. Flp 2, 7). Pikne jest take rozci-
gnicie symbolicznego znaczenia koronki na nasze
wzajemne odniesienia - przypomina wizi komunii i
braterstwa, czce nas wszystkich z Chrystusem.
Rozpoczcie i zakoczenie
37. We wspczesnej praktyce, dostosowanej do r-
norakich okolicznoci duszpasterskich, istniej rne
sposoby rozpoczynania raca. Wniektrych regio-
nach rozpoczyna si zazwyczaj wezwaniem zaczerp-
nitym z Psalmu 70: Boe, wejrzyj ku wspomoeniu
memu; Panie, popiesz ku ratunkowi memu , co nie-
jako oywia u modlcego si wiadomo jego wa-
snej ndzy. Gdzie indziej natomiast pocztek stanowi
Credo, jakby dla uczynienia wyznania wiary funda-
mentem podejmowanej kontemplacji. Te i inne sposo-
by, w takim wymiarze, w jakim uzdalniaj ducha do
kontemplacji, s na rwni uprawnione. Odmawianie
raca zamyka si modlitw w intencjach Papiea,
by niejako skierowa spojrzenie modlcego si na roz-
legy horyzont potrzeb Kocioa. I wanie z myl, by
zachci do takiej eklezjalnej wizji raca, Koci
wzbogaci go witymi odpustami dla tych, ktrzy go
odmawiaj w naleytej dyspozycji. Jeli bowiem r-
aniec jest przeywany w ten sposb, staje si naprawd
drog duchow, na ktrej Maryja jest Matk, Nauczy-
cielk i Przewodniczk, podtrzymujc wiernych swym
potnym wstawiennictwem. Czy mona si dziwi,
e przy kocu tej modlitwy odczuwa si jako potrzeb
ducha, ktry w medytacji dowiadczy gboko ma-
cierzystwa Maryi, pragnienie wychwalania Najwit-
szej Dziewicy, czy to wspania modlitw Salve Regi-
na, czy te Litani Loretask? Jest to ukoronowanie
drogi wewntrznej, ktra doprowadzia wiernego do
ywego kontaktu z misterium Chrystusa i Jego Naj-
witszej Matki.
Rozoenie w czasie
38. Raniec mona odmawia codziennie w caoci, i
nie brak takich, ktrzy to czyni z godn pochway
wytrwaoci. Wypenia on w ten sposb modlitw dni
tak wielu dusz kontemplacyjnych albo towarzyszy oso-
bom chorym czy w podeszym wieku, ktre dysponu-
j duym zasobem czasu. Jest jednak oczywiste - i to
tym bardziej, jeli doda si nowy cykl mysteria lucis -
e wielu wiernych bdzie mogo odmawia tylko jego
cz wedug pewnego porzdku tygodniowego. Ten
rozkad prowadzi do nadania poszczeglnym dniom ty-
godnia swoistego duchowego kolorytu, podobnie jak
liturgia nadaje go rnym okresom roku liturgicznego.
Wedug obecnej praktyki poniedziaek i czwartek po-
wica si tajemnicom radosnym , wtorek i pitek
tajemnicom bolesnym , rod, sobot i niedziel ta-
jemnicom chwalebnym . Gdzie wczy tajemnice
wiata ? Zwaywszy, e tajemnice chwalebne po-
wtarza si przez dwa kolejne dni, w sobot i w niedzie-
l, a sobota jest tradycyjnie dniem o silnym zabarwieniu
maryjnym, wydaje si wskazane przenie na sobot
drugie w cigu tygodnia rozwaanie tajemnic rado-
snych , w ktrych wyraniejsza jest obecno Maryi.
Czwartek pozostaje w ten sposb wolny wanie na me-
dytacj tajemnic wiata . To wskazanie nie ma jed-
nak ogranicza susznej wolnoci medytacji osobistej i
wsplnotowej, z uwzgldnieniem potrzeb duchowych i
duszpasterskich, a przede wszystkim dat liturgicznych,
ktre mog sugerowa bardziej odpowiednie dostoso-
wania. Spraw naprawd wielkiej wagi jest to, by ra-
niec by coraz bardziej pojmowany i przeywany jako
droga kontemplacji. Dziki niej, jako uzupenienie tego,
co dokonuje si w liturgii, tydzie chrzecijanina, skon-
centrowany na niedzieli, dniu zmartwychwstania, staje
si drog przez tajemnice ycia Chrystusa, a On obja-
wia si w yciu swych uczniw jako Pan czasu i histo-
rii.
ZAKOCZENIE
O, bogosawiony racu Maryi, sodki acuchu, kt-
ry czysz nas z Bogiem!
39. To wszystko, co zostao tu dotd powiedziane, wy-
raa obszernie bogactwo tej tradycyjnej modlitwy, ktra
ma prostot modlitwy ludowej, ale take teologiczn
gbi modlitwy odpowiedniej dla tych, ktrzy odczu-
waj potrzeb dojrzalszej kontemplacji. Koci zawsze
uznawa szczegln skuteczno tej modlitwy, powie-
rzajc jej wsplnemu odmawianiu, staemu jej prakty-
kowaniu, najtrudniejsze sprawy. W chwilach, gdy samo
chrzecijastwo byo zagroone, mocy tej wanie mo-
dlitwy przypisywano ocalenie przed niebezpiecze-
stwem, a Matk Bo Racow czczono jako T, kt-
ra wyjednywaa wybawienie. Dzi skutecznoci tej mo-
dlitwy zawierzam -jak o tym wspomniaem na pocztku
- spraw pokoju w wiecie i spraw rodziny.
Pokj
40. Trudnoci, jakie na pocztku tego nowego tysicle-
cia pojawiaj si na wiatowym horyzoncie, skaniaj
nas, by uzna, e nadziej na mniej mroczn przyszo
Sorelle e fratelli str 16
Nauczanie Jana Pawa II
moe w nas wzbudzi jedynie interwencja z Wysoka,
zdolna pokierowa sercami tych wszystkich, ktrzy yj
w sytuacjach konfliktowych, i tych, ktrzy trzymaj w
swych rkach losy narodw. Raniec ze swej natury
jest modlitw pokoju z racji samego faktu, e polega na
kontemplowaniu Chrystusa, ktry jest Ksiciem Pokoju
i naszym pokojem (Ef 2, 14). Kto przyswaja sobie
misterium Chrystusa - a raniec wanie do tego pro-
wadzi - dowiaduje si, na czym polega sekret pokoju, i
przyjmuje to jako yciowy projekt. Ponadto, moc swe-
go charakteru medytacyjnego, przez spokojne nastpo-
wanie po sobie kolejnych Zdrowa Maryjo , raniec
wywiera na modlcego si kojcy wpyw, ktry usposa-
bia go do przyjmowania i dowiadczania w gbi swego
jestestwa oraz do szerzenia wok siebie tego prawdzi-
wego pokoju, ktry jest szczeglnym darem Zmartwych-
wstaego (por. J 14, 27; 20, 21). Raniec jest modlitw
pokoju take ze wzgldu na owoce mioci miosiernej,
jakie rodzi. Jeli odmawia si go waciwie, jako modli-
tw medytacyjn, to raniec, pomagajc spotka si z
Chrystusem w Jego misteriach, musi rwnie ukazywa
oblicze Chrystusa w braciach, zwaszcza tych najbardziej
cierpicych. Jake mona by w tajemnicach radosnych
wpatrywa si w misterium Dziecicia narodzonego
w Betlejem, nie odczuwajc pragnienia, by przyjmowa,
broni i promowa ycie, biorc na siebie ciar cierpie-
nia dzieci we wszystkich zaktkach wiata? Jak mona
by w tajemnicach wiata i za Chrystusem Objawi-
cielem, nie podejmujc postanowienia, by dawa wia-
dectwo Jego bogosawiestwom w codziennym y-
ciu? I jak kontemplowa Chrystusa obarczonego krzy-
em i ukrzyowanego, nie czujc potrzeby stawania si
Jego Cyrenejczykiem wzgldem kadego brata przy-
bitego cierpieniem czy zdruzgotanego rozpacz? A
wreszcie, jak mona by utkwi wzrok w chwale Chry-
stusa Zmartwychwstaego i w Maryi ukoronowanej na
Krlow, nie czujc pragnienia, by uczyni ten wiat
pikniejszym, bardziej sprawiedliwym, bliszym planom
Boym? Tak wic raniec, kierujc nasze spojrzenie
ku Chrystusowi, czyni nas rwnie budowniczymi po-
koju w wiecie. Majc charakter nieustajcego, wspl-
nego bagania, zgodnie z Chrystusowym wezwaniem,
by modli si zawsze i nie ustawa (por. k 18, 1),
pozwala on mie nadziej, e rwnie dzisiaj walka
tak trudna jak ta, ktra toczy si o pokj, moe by zwy-
ciska. Raniec, daleki od tego, by by ucieczk od
problemw wiata, skania nas, by patrze na nie oczy-
ma odpowiedzialnymi i wielkodusznymi, i wyjednuje
nam si, by powrci do nich z pewnoci co do Boej
pomocy oraz z silnym postanowieniem, by we wszel-
kich okolicznociach dawa wiadectwo mioci, ktra
jest wizi doskonaoci (Kol 3, 14).
Rodzina: rodzice...
41. Jako modlitwa o pokj, raniec by te zawsze
modlitw rodziny i za rodzin. Niegdy modlitwa ta bya
szczeglnie droga rodzinom chrzecijaskim i niewt-
pliwie sprzyjaa ich jednoci. Naley zadba, by nie roz-
trwoni tego cennego dziedzictwa. Trzeba powrci do
modlitwy w rodzinie i do modlitwy za rodziny, wyko-
rzystujc nadal t form modlitwy.
W Licie apostolskim Novo millennio ineunte zachci-
em do sprawowania Liturgii godzin rwnie przez
wieckich w zwyczajnym yciu wsplnot parafialnych i
rnych grup chrzecijaskich.39 Pragn uczyni to
samo, gdy chodzi o raniec. S to dwie drogi kontem-
placji chrzecijaskiej nie alternatywne, ale wzajemnie
si uzupeniajce. Prosz zatem tych wszystkich, ktrzy
zajmuj si duszpasterstwem rodzin, by z przekonaniem
zachcali do odmawiania raca. Rodzina, ktra modli
si zjednoczona, zjednoczona pozostaje. Raniec wity
zgodnie z dawn tradycj jest modlitw, ktra szczegl-
nie sprzyja gromadzeniu si rodziny. Kierujc wzrok na
Jezusa, poszczeglni jej czonkowie odzyskuj na nowo
rwnie zdolno patrzenia sobie w oczy, by porozu-
miewa si, okazywa solidarno, wzajemnie sobie
przebacza, by y z przymierzem mioci odnowionym
przez Ducha Boego. Liczne problemy wspczesnych
rodzin, zwaszcza w spoeczestwach ekonomicznie roz-
winitych, wynikaj std, e coraz trudniej jest si poro-
zumiewa. Ludzie nie potrafi ze sob przebywa, a by
moe nieliczne momenty, kiedy mona by razem, zo-
staj pochonite przez telewizj. Podj na nowo od-
mawianie raca w rodzinie znaczy wprowadzi do co-
dziennego ycia cakiem inne obrazy, ukazujce miste-
rium, ktre zbawia: obraz Odkupiciela, obraz Jego Naj-
witszej Matki. Rodzina, ktra odmawia razem ra-
niec, odtwarza poniekd klimat domu w Nazarecie: Je-
zusa stawia si w centrum, dzieli si z Nim radoci i
cierpienia, w Jego rce skada si potrzeby i projekty,
od Niego czerpie si nadziej i si na drog.
... i dzieci
42. Czym piknym i owocnym jest take powierzenie
tej modlitwie drogi wzrastania dzieci. Czy raniec nie
jest drog ycia Chrystusa od poczcia do mierci, a
do zmartwychwstania i wejcia do chway? Coraz trud-
niej jest dzi rodzicom nady za dziemi na rnych
etapach ich ycia. W spoeczestwie rozwinitej tech-
nologii, rodkw masowego przekazu i globalizacji
Sorelle e fratelli str 17
Nauczanie Jana Pawa II
wszystko stao si tak szybkie, a rnice kulturowe mi-
dzy pokoleniami coraz bardziej si zwikszaj. Naj-
rniejsze przesania i dowiadczenia najmniej dajce
si przewidzie prdko wkraczaj w ycie dzieci i mo-
dziey, a rodzice przeywaj nieraz udrk, stajc
wobec grocych im niebezpieczestw. Nierzadko do-
znaj bolesnych rozczarowa, obserwujc niepowodze-
nia swych dzieci ulegajcych uudzie narkotykw, po-
wabom rozpasanego hedonizmu, pokusom przemocy,
najprzerniejszym przejawom bezsensu i rozpaczy.
Modlitwa racowa za dzieci, a bardziej jeszcze z
dziemi, ktra wychowuje je ju od najmodszych lat
do tego codziennego momentu modlitewnej przerwy
caej rodziny, z pewnoci nie jest rozwizaniem
wszelkich problemw, ale stanowi pomoc duchow,
ktrej nie naley lekceway. Mona by wysun za-
strzeenie, e raniec wydaje si modlitw niezbyt
odpowiadajc gustom dzieci i modziey dzisiejszych
czasw. Moe jednak zastrzeenie to opiera si na wy-
obraeniu jego niedbaego odmawiania. Zreszt, o ile
tylko zachowamy zasadnicz struktur raca, nic nie
przeszkadza, aby dla dzieci i modziey jego odma-
wianie -tak w rodzinie, jak i w grupach - wzbogaci
odpowiednimi elementami symbolicznymi i praktycz-
nymi, ktre by pomogy w jego zrozumieniu i dowar-
tociowaniu. Czemu nie sprbowa? Duszpasterstwo
modzieowe aktywne, pene zapau i twrcze - wia-
towe Dni Modziey pozwoliy mi zda sobie z tego
spraw - zdolne jest dokona, z Bo pomoc, rzeczy
naprawd znamiennych. Jeli raniec zostanie dobrze
przedstawiony, to jestem pewien, e sami modzi bd
w stanie raz jeszcze zaskoczy dorosych, przyjmujc
t modlitw i odmawiajc j z entuzjazmem typowym
dla ich wieku.
Raniec - skarb, ktry trzeba odkry
43. Drodzy Bracia i Siostry! Modlitwa tak atwa, a
rwnoczenie tak bogata naprawd zasuguje, by
wsplnota chrzecijaska ponownie j odkrya. Uczy-
my to przede wszystkim w biecym roku, przyjmu-
jc t propozycj, aby pogbi treci zarysowane w
Licie apostolskim Novo millennio ineunte, ktry by
inspiracj dla programw duszpasterskich tak wielu
Kociow partykularnych w planowaniu zada na
najblisz przyszo. Zwracam si szczeglnie do Was,
drodzy Bracia w biskupstwie, kapani i diakoni, oraz
do Was, penicych rozmaite posugi na polu duszpa-
sterstwa, abycie, poznajc z osobistego dowiadcze-
nia pikno raca, stawali si jego gorliwymi promo-
torami. Ufam te, e Wy, teolodzy, podejmujc reflek-
sj metodyczn i rwnoczenie inspirowan przez au-
tentyczn mdro, zakorzenion w Sowie Boym i
wraliw na to, czym yje lud chrzecijaski, przyczy-
nicie si do odkrywania podstaw biblijnych, duchowych
bogactw i wartoci duszpasterskiej tej tradycyjnej mo-
dlitwy. Licz na Was, osoby konsekrowane, powoane
ze szczeglnego tytuu do kontemplowania oblicza Chry-
stusa w szkole Maryi. Patrz na Was wszystkich, Bracia
i Siostry wszelkiego stanu, na Was, rodziny chrzecija-
skie, na Was, osoby chore i w podeszym wieku, na Was
modzi: wecie znw ufnie do rk koronk raca, od-
krywajc j na nowo w wietle Pisma witego, w har-
monii z liturgi, w kontekcie codziennego ycia.
Oby ten mj apel nie popad w zapomnienie nie wysu-
chany! Na pocztku dwudziestego pitego roku mojego
Pontyfikatu powierzam ten List apostolski czuym do-
niom Maryi Panny, korzc si w duchu przed Jej obra-
zem we wspaniaym sanktuarium wzniesionym dla Niej
przez b. Bartomieja Longo, apostoa raca. Chtnie
wypowiadam jego wzruszajce sowa, jakimi koczy on
synn Suplik do Krlowej Raca witego: O,
bogosawiony racu Maryi, sodki acuchu, ktry
czysz nas z Bogiem; wizi mioci, ktra nas jedno-
czysz z anioami; wieo ocalenia od napaci pieka; bez-
pieczny porcie w morskiej katastrofie! Nigdy ci ju nie
porzucimy. Bdziesz nam pociech w godzinie konania.
Tobie ostatni pocaunek gasncego ycia. A ostatnim
akcentem naszych warg bdzie Twoje sodkie imi, o
Krlowo Raca z Pompei, o Matko nasza droga, o
Ucieczko grzesznikw, o Wadczyni, Pocieszycielko
s t r a pi onyc h.
Bd wszdzie
bogosawiona,
dzi i zawsze,
na ziemi i w nie-
bie .
W Watykanie, dnia 16
padziernika 2002
roku, na pocztku
dwudziestego pite-
go roku mego Ponty-
fikatu.
Sorelle e fratelli str 18
Nauczanie Jana Pawa II
Sorelle e fratelli str 19
W dniach 22-29 sierpnia w Woli Guowskiej miay miej-
sce Rekolekcje Naladowania dla Modziey Francisz-
kaskiej Prowincji Warszawskiej. Rekolekcje prowadzi
o. Juliusz Pyrek.
W planie dnia (czasem nieco modyfikowanym) zawsze
byo kilka staych punktw. Przede wszystkim groma-
dzilimy si na Eucharystii i Liturgii Godzin. Nie mogo
zabrakn rwnie krgw biblijnych (byy dwa w ci-
gu dnia) nastpujcych po katechezach o. Juliusza. Dwu-
krotnie Wsplnota zebraa si na krgu dowiadcze, z
ktrych kady koczy si otwarciem Pisma witego,
suchaniem Sowa i wyjanieniem dokonywanym przez
brata. Czsto wieczorem miaa miejsce Adoracja Naj-
witszego Sakramentu.
Szczeglnymi momentami kadego dnia majcymi miej-
sce w czasie Liturgii Eucharystii lub Godzin bya wery-
fikacja rozumienia Sowa Boego przy ambonce. Dla
tych, ktrzy nie wiedz na czym to polega kilka sw
wyjanienia. W okrelonym momencie Liturgii kada
chtna osoba moga wyj do ambony, przeczyta frag-
ment Pisma w., ktry by rozwaany w czasie krgu
lub medytacji, i powiedzie co z niego rozumie i jak
odnosi go do swojego ycia. W pogbieniu rozumienia
lub nierzadko wyjciu z bdnego rozumienia pomaga
o. Juliusz. Nie jest atwo wyj na rodek i przy Wspl-
nocie odsania swoje serce, ale uwierzcie mi ma to nie-
samowit moc oczyszczania go. Czsto nie byo odwa-
nych i ,,ochotnicy byli wybierani poprzez losowanie.
Pod koniec rekolekcji kady mg wypowiedzie si na
temat wychodzenia do ambony. Pomimo tego, e za ka-
dym razem by to dla Wsplnoty trudny moment, kady
widzia potrzeb takiej formy suchania i weryfikowa-
nia Sowa. Wszyscy widzieli, e przynosi to ycie ka-
dej osobie wychodzcej, ktra bya szczera i chciaa si
otworzy, jak i caej Wsplnocie.
Rekolekcje te nie tylko poprzez wychodzenie do ambo-
ny rni si od innych. Jest to czas poznawania forma-
cji. Droga zarwno caej Wsplnoty, jak i tych ktrzy
chc poda za Dobrym Pasterzem naladujc wite-
go Franciszka z Asyu, opiera si na etapach ycia Fran-
ciszka. Suchalimy zatem katechez o pierwszych mo-
mentach nawrcenia Franciszka oraz misjach dokony-
wanych przez wsplnot pierwszych braci. Te rekolek-
cje s na pewno bardzo potrzebne Wsplnocie. Powin-
no w nich uczestniczy jak najwicej osb z KADEJ
Wsplnoty lokalnej (a ju na pewno mistrzowie Postu-
latu i Nowicjatu, czyli osoby odpowiedzialne we Wspl-
nocie za formacj).
W czasie rekolekcji odyy dyskusje na temat relacji MF-
FZ, a konkretnie udziau profesw Franciszkaskiego
Zakonu wieckich w yciu Modziey Franciszkaskiej.
Problem ten zosta przedstawiony o. Juliuszowi oraz dys-
kutowany by na Kapitule Wsplnoty. Zdania MF-kw
oraz samych profesw s podzielone. Niektrzy uwaa-
j, e nie naley w nieskoczono przeciga obecno-
ci w MF. Inni widz niebezpieczestwo natychmiasto-
wego odchodzenia ze Wsplnoty osb skadajcych pro-
fesj w III Za-
konie (w kocu
to oni najlepiej
rozumiej for-
macj i s naj-
lepszymi oso-
bami, ktre po-
winny j prze-
kazywa). Do
tej drugiej gru-
py
Rekolekcje Naladowania w Woli Guowskiej
Z ycia wsplnot
Sorelle e fratelli str 20
zaliczam si ja. Zdaniem o. Juliusza docelowym punk-
tem jest na pewno wsplne gromadzenie si na Litur-
giach. Tumaczy nam, e moment przejcia do FZ
jest dla MF-ka jak zoenie lubw wieczystych dla
brata zakonnego. I tak jak w Zakonie Braci Mniejszych
Kapucynw nie nastpuje oddzielenie braci po lubach
wieczystych od postulantw i nowicjuszy, tak i osoby
skadajce profesj w FZ powinny sprawowa nieja-
ko piecz nad formacj MF. Jest jeszcze druga strona
tego problemu. Formacja MF w porwnaniu do for-
macji FZ jest do intensywna. Jeeli kto nie zanie-
dbuje obowizkw wynikajcych z przynaleenia do
FZ, a chce ponadto uczestniczy w krgach, Litur-
giach, rekolekcjach MF, dlaczego mu tego zabrania?
Zastanawiajc si nad t spraw pomylcie, e wielu z
nas prawdopodobnie bdzie profesami FZ. Przykre
musi by uczucie odrzucenia przez Wsplnot. Zanim
utrwalicie w sobie opini na ten temat przypomnijcie
sobie, e Franciszek chwali Boga i dzikowa Mu za
kadego brata.
Gosia
Wakacje
z Ani o-
kami
W dniach 2-11 lipca 10 Aniokw
(Weronika, Justynka, Agata, Wiola
P., Wiola B., Monika, Judyta,
Kuba D., Kuba W. i Krzysiek) we
wsi Gitkie na Mazurach odpoczy-
wao po szkolnych zmaganiach
pod opiek dzielnej brygady z MF
oraz brata Pawa. Warunki byy
wietne. Mycie w miskach, woda
ze studni grzana w kotach na pie-
cu wszystko jak naley. Miesz-
kalimy w bardzo duym domu,
ktry ku naszej radoci mieci w
sobie Kaplic, w ktrej gromadzi-
limy si na Eucharystii (dojeda
do nas ksidz), Liturgii Godzin
oraz innych modlitwach.
Czas spdzalimy bardzo przyjem-
nie. Codziennie chodzilimy nad
jezioro. Bya to za kadym razem
nie lada wyprawa (przez las). Do-
tarcie na miejsce zajmowao nam
mniej wicej 40 minut. To co si dziao po zanurzeniu w
wodzie trudno nazwa pywaniem. Wszystkim, ale nie
pywaniem. Bya siatkwka i koszykwka, gry i zawo-
dy, jednym sowem zabawa na caego. Musielimy (opie-
kunowie) mie oczy dookoa gowy i nie mruga, aby
cay czas wszystko kontrolowa.
W czasie dnia dzieciaki miay sporo czasu wolnego, to
wtedy kiedy ,,starszyzna zajmowaa si przygotowa-
niem obiadu. Anioki wczay si w rne prace. Zmy-
wanie byo ich obowizkiem, chtnie pomagali w sprz-
taniu domu, rbaniu drewna itp. Czsto wsplnie bawi-
limy si kalambury, Bingo to tylko niektre gry do-
starczajce nam wiele miechu i radoci.
Wieczorami palilimy ognisko. Pieczone kiebaski sta-
nowiy kolacj (z wyjtkiem pitkw oczywicie). Pod-
czas ogniska piewalimy i urzdzalimy znowu wiele
gier i zabaw. Poznalimy kilka miejscowych osb, ktre
czsto nas odwiedzay. Na kilka dni przyjecha z Olsz-
tyna do nas brat Micha.
Warte odnotowania s wyprawy chopakw na ryby. Byo
ich a dwie. Krzysiek i
Piotrek jak prawdziwi
mczyni dbajcy o wy-
ywienie ,,plemienia sta-
rali si dostarczy nam
wieych ryb. Niestety
iloci, ktre dziwnym tra-
fem zahaczyy si o ich
wdki nie wystarczyyby
nawet dla dwch osb, a
co dopiero mwi o kil-
kunastu. Dlatego za ka-
dym razem pow wraca
do wody. A ile byo przy-
gotowa za kadym ra-
zem! Nocne apanie roba-
kw na przynt ju stao
si jedn z najmieszniej-
szych historii opowiada-
nych po wyjedzie.
Do rozrywek mona jesz-
cze zaliczy wyprawy na
lody, gr w pik (nieda-
leko byo boisko), sucha-
nie muzyki, przejadki
furmank i inne.
Ja z wyjazdu najbardziej
zapamitaam dwa mo-
menty. Wszystkie byy
Z ycia wsplnot
Sorelle e fratelli str 21
istotne i wane, ale te byy wyjtkowe.
Pierwszy to huragan. Mia szeroko kilkudziesiciu
kilometrw i przeszed nad Puszcz Pisk. Nas rwnie
nie omin. Na szczcie tego dnia wyszlimy na wypra-
w z pgodzinnym opnieniem. Nie odeszlimy dale-
ko kiedy nagle zrobio si cakowicie ciemno, deszcz, a
waciwie ciana deszczu i wiatr wiejcy z niespotyka-
n si utrudnia oddychanie i poruszanie si, amice
si drzewa i iskry idce ze supw wystraszyy nas nie
na arty. Zaczlimy biec do domu. Pan Bg nad nami
czuwa. Wrcilimy wszyscy cali i zdrowi. Nie weszli-
my tego dnia w las. Pniejszy jego widok by parali-
ujcy. Drzewa poamane jak zapaki. Cz powyry-
wana z korzeniami. I to drzewa o rednicy pnia okoo
metra i grubsze.
Drugi szczeglny dla mnie moment to Droga Krzyo-
wa. Szlimy z wielkim krzyem (ktry kady mg chwi-
l ponie) przez wiosk, a potem poza ni. Mijalimy
powalone drzewa, las, do ktrego dzie wczeniej nie
dotarlimy i w jaki szczeglny sposb rozwaalimy
nieograniczon mio Chrystusa. Mylaam o Opatrz-
noci Boej, o tym, e s sytuacje w ktrych czowiek i
jego pomysy s niczym. Momenty, w czasie ktrych
mona jedynie powierzy siebie i innych opiece Boga.
Kiedy wszystkie dzieciaki przeraone huraganem pisz-
czay i biegy do domu, a przed nimi na drog zwalay
si konary drzew, nie byam w stanie zrobi nic, by je w
jakikolwiek sposb ochroni. Nawet gdybym cokolwiek
krzyczaa nie usyszayby mnie. Dzikuj Bogu za opie-
k, za to, e wszyscy wrcilimy do domw.
Pomimo tego nieprzyjemnego dowiadczenia wyjazd by
bardzo udany. Jeszcze zanim dojechalimy do Lublina
dzieciaki pytay kiedy znowu gdzie pojedziemy i czy
jeszcze wrcimy kiedy na przepikne, malownicze
Mazury.
Gosia
REKOLEKCJE WAKACYJNE 2002
Jak co roku w wakacje przeoeni MF-u zadbali o
zorganizowanie czasu uczestnikom wsplnoty, kt-
rzy odrzucili wakacyjne oferty wyjazdw wiadomie
bd z poczucia obowizkw. Kurorty rekolekcyjne
otwarte dla spragnionych ycia wsplnotowego zna-
lazy si w Przeroli i Woli Guowskiej. Przerol to
malutka gmina na Suwalszczynie goszczca MF
podczas rekolekcji pracy. Wsplnota pracowaa wy-
trwale ponad tydzie w godzinach ok.9.00 15.01.
Pokonywanie strachu, niemiaoci i lenistwa, nie-
dokadnoci, zmczenia itp. byo wpisane w codzien-
ny rytua proszenia o prac i wykonywania jej. Nie
tylko praca wymagaa przezwyciania siebie pod-
czas rekolekcji. Wymagao rwnie tego branie
wszystkiego co nam podadz. Zapa i zapas si
utrzymywa si dziki Eucharystii, Sowu (krgi), ad-
Z ycia wsplnot
oracji oraz katechezom. Bylimy wdziczni Opatrz-
noci Boej, ktra przygotowaa nam uczt nie tyl-
ko dla duszy, ale i dla ciaa.
Rekolekcje formacyjne w Woli Guowskiej
miay zupenie inny charakter. Dla wikszoci obec-
nych byy to pierwsze takie rekolekcje. Otwarto
na Sowo i aktywno umysowa byy mile widzia-
ne przede wszystkim. Zdolno koncentracji spraw-
dzaa si szczeglnie podczas katechez dwch w
cigu dnia. Na nich tematami dominujcymi byy
kolejne etapy z ycia w. Franciszka. Po kateche-
zach odbyway si krgi biblijne w staych grupach.
Otwarto na Sowo Boe i rozumienie sprawdza-
ne byy podczas te staej pozycji dnia jak byo wyj-
cie do ambonki. Wszyscy odwani i zachceni pod-
czas Mszy w., nieszporw czy innej wielkiej okazji
mieli moliwo podzielenia si swoim rozumieniem
z caa wsplnot i bratem Juliuszem. Czstym punk-
tem rekolekcji bya adoracja Najwitszego Sakra-
mentu, a podczas niej moliwo Sakramentu Poku-
ty. Aktywna bya Rada debatujca na wielu posie-
dzeniach niejawnych, by rwnie standardowy krg
dowiadcze jak zwykle z niestandardow treci. W
Woli Guowskiej dowiadczyam jak wane s reko-
lekcje naladowania dla kadego uczestnika wspl-
noty MF, dla rozwoju rozumienia Sowa i zakorze-
nienia we wsplnocie.
Ewa
MF jako Wsplnota rdowa
katecheza z formacji postulatu MF - gosi o. Juliusz Pyrek
Wszyscy wiecie, e wsplnota Modziey
Franciszkaskiej ma swj pocztek jako
wsplnota rdowa, nie jako wsplnota
dziaania. To znaczy ...
Wikszo wsplnot, tych ktre dzi-
siaj powstaj robi jakie akcje, dziaanie.
Wecie FRA czy jakiekolwiek inne, np.
marsz dla Jezusa, czy zlot Modziey Fran-
ciszkaskiej, czy koncert, akcja tu, akcja tam.
To wszystko mona robi. To jest dobre!
Tylko problem jest taki, e to nie jest jesz-
cze to o co tak naprawd chodzi. Bo wspl-
nota dziaania powoduje, e czowiek idzie
w dziaanie do momentu kiedy ma si do
dziaania, do momentu kiedy ma moc, ch-
ci, kiedy widzi cel, kiedy widzi w tym sens.
I przychodzi taki moment, kiedy ycie mu
si wali, kiedy ycie mu si zaamuje. Przy-
kad: dziewczyna idzie na studia ma cel.
Celem caego jej ycia wtedy jest uczy si,
uczy si ... Zajcia dodatkowe, angielski,
francuski, informatyka, koa naukowe, wo-
lontariat. Wszystkiego tego chce, musi si
uczy, bo z tego bdzie miaa chleb, bdzie
z tego przyszo, dostanie dobr prac, b-
dzie z tego YCIE. Tak myli. Wchodzi w
dziaanie, chodzi po bibliotekach, kupuje
ksiki, kurs jeden, kurs drugi, kurs trzeci,
Sorelle e fratelli str 22
Fundamenty MF
wyjazd za granic. Wszystko temu podporzdkowu-
je. Po piciu latach takiego dziaania kocz si stu-
dia, broni prac magistersk i ... np. nie dostaje pra-
cy. Idzie szuka i nic z tego. I sytuacja jest taka, e w
jej sercu, w jej wntrzu zawala si to, co cay czas
nadawao sens jej yciu. Mao tego. Widzi, e jej ko-
leanki wychodz za m, niektre maj dzieci, a ona
... Pracowaa jak w, pracy nie dostaa, a ponadto
ma na horyzoncie nie wida. Nie wida nawet ni-
kogo, kto by si
nadawa na ma.
Znajomi si nagle
skoczyli. Nie
jest oczywicie
prawd, e w po-
bliu nie ma m-
czyzn. Tylko, e
ona nie widzi ni-
kogo, kto by by
dobrym kandyda-
tem na ma. Bo
przecie pani ma-
gister, pani dok-
tor, z takim wy-
ksztaceniem, z
tak elokwencj
ma bardzo wysokie wymagania od potencjalnych
kandydatw, ma dobrze sprecyzowane wyobraenia
o przyszym mu. I tak si dzieje bardzo czsto. To
cae dziaanie, w ktre wesza i ta sytuacja, ktr za-
staa po studiach uwiadamia jej, e zgubia co bar-
dzo wanego po drodze. Sens ycia gdzie si roz-
my, nie wie po co y, co zrobi ze swoim yciem.
I z tego powodu Modzie Franciszkaska nie
jest wsplnot dziaania. Jako franciszkanie moe-
cie robi, dziaa jak chcecie. Kto jest lekarzem
moe zakada prywatn klinik. Jako franciszkanin
ma w sobie Sowo Boe, ma w sobie ycie Boe
moe zakada, moe robi wiele rzeczy ale najpierw
MUSI MIE YCIE BOE. Skd wzi to ycie?
Ze rda. Ale co to jest to rdo???
Dowiadczenie pokazuje, e kady z was ma
inn koncepcj, inne rozumienie rda. I kiedy spo-
tykacie si na krgach, jeden przychodzi z tak kon-
cepcj, drugi z inn. Okazuje si, e chocia robicie
to samo, to nie tak samo. To znaczy, e cigle s w
was pragnienia jakiego dziaania zrbmy co, co
bdziemy tak cigle siedzie. Otwieracie Pismo w.,
czytacie i nie bardzo widzicie z tego jaki poytek.
Jaki jest poytek z takiego dziaania? Nikomu si nie
pomaga, nic si nie robi, nawet atmosfery nie ma,
adnych pieww, czsto wieczki si nawet nie za-
pali. Nawet nie ma na tym krgu czym uczu po-
echta.
Co to jest rdo?
Czytajc Sowo na krgu i rozwaajc je czsto
mwicie: powi-
n i e n e m ,
c h c i a b y m .
Syszc Sowo
mwicie teraz
postanawiam.
Te wasze moli-
woci, projekty,
powinnoci to
nie jest rdo!!!
rdo jest tam,
gdzie ono jest
rzeczywi ci e, a
nie zawsze tam
gdzie si wam
wydaje.
Wyobracie so-
bie projekt domu na kartce papieru. Czy w projekcie
mona zamieszka? Tych kartek, tych projektw
mamy duo. S Pisma w. Franciszka, reguy, formy
ycia spisane, konstytucje. A gdzie jest ycie? Skd
si to ycie bierze, skd ono ma wytrysn, skd si
ma wzi z papieru?
Kiedy to rdo zaczyna by widoczne???
Wida to w obrazie ewangelicznym, w ktrym Chry-
stus uzdrawia niewidomego poprzez woenie mu
bota w oczy. Jezus najpierw w obecnoci apostow
pluje na ziemi - czyli to, co pochodzi z ust Boga, z
ust Jezusa Chrystusa, jest rzucone na ziemi, zrobio-
ne jest z tego boto i pooone na oczy lepca. Potem
ten posany jest aby si obmy. TO WANIE JEST
SOWO O RDLE. Chrystus uzdrawia lepca w
ten sposb nie dlatego, e nie mg inaczej. Innych
lepcw uzdrawia inaczej, tego wanie uzdrowi w
ten sposb. Dlaczego?
Aby powiedzie uczniom co maj robi!!! Tu
jest rdo!!! kiedy Sowo Boe goszone na krgu
czy liturgii zaczyna miesza si z czyim yciem, z
Ale co to jest to rdo???
Sorelle e fratelli str 23
Fundamenty MF
codziennoci, z prochem, pyem ziemi (prochem
jeste i w proch si obrcisz). Sowo Boe mie-
szajc si z yciem owieca, ukazuje w innym zu-
penie wietle, w innej perspektywie najbardziej
nawet codzienne bahe sprawy, daje zrozumienie
ycia. Jeli ta osoba zostawi t mieszanin, to rozu-
mienie dla siebie, w rodku, nikomu nie da przej-
rzenia. Jest teraz w wiecie taka tendencja, aby
uwaa to co Pan Bg mwi do mnie za moj pry-
watn spraw. Wtedy ci, co stoj obok nie mog
zobaczy dziaania Boego, nie mog przejrze,
uwierzy. Moe by te tak, e kto podzieli si po
spotkaniu, po krgu, po liturgii ze swoim mem,
przyjacik, albo rozway sobie na modlitwie po
krgu. Tak robi wikszo. Wtedy z krgu, z litur-
gii wycieka ycie. Krg przestaje spenia swoj
rol. Wtedy o yciu i rozumieniu mwi si poza
krgiem, poza liturgi, w zupenie innym kontek-
cie, zaczynaj si plotki, obmowy. Jeli jednak we
wsplnocie dzieje si inaczej, jest szczero, ktra
nie polega na tym, aby na krgu liturgii prowadzi
dysputy i polemiki - jest szczero w dzieleniu si.
Wtedy na tle mojego ycia, gdy rozumiem Sowo i
co Ono mwi do mojego ycia, to Sowo staje si
zrozumiae dla innych i daje przejrzenie wszystkim,
ktrzy go suchaj. Inni nie do, e zaczynaj ro-
zumie Sowo, ale te zaczynaj rozumie wasne
ycie, zaczynaj im si otwiera oczy na pewne wy-
darzenia i sytuacje.
Moe by te tak, e kto nie umie sucha
Sowa, jest zmczony, rozkojarzony. Jego obecno
na krgu czy liturgii ma sens. Czsto si budzi w
momencie dzielenia, gdy sowo owietla ycie in-
nych, gdy sytuacje, problemy, wydarzenia s po-
dobne.
Tego wszystkiego nigdzie indziej si nie
znajdzie, nigdzie si nie zrobi, tylko we wsplno-
cie. We wsplnocie, w ktrej jest pewna dyscypli-
na tzn. nie wynosi si tego wszystkiego poza li-
turgi, poza krg. Chyba, e trzeba to zreferowa
przed Kocioem, zawiadczy. Ale wtedy okrywa
to tajemnica liturgii, nie wolno tego publikowa,
nagrywa.
Podsumowujc : na styku midzy yciem a Sowem
Boym padajcym na ycie powstaje, wytryskuje
rdo. rdo z ktrego mona zaczerpn Wody
ywej, z ktrego mona si nauczy tego, czego
nigdzie indziej nauczy si nie mona. Np. kto wam
powie o mioci nieprzyjaci? Oglnie mona po-
wiedzie o mioci nieprzyjaci. Ale kto sprawdzi
konkretnie to, kto jest twoim nieprzyjacielem?! Gdzie
to moesz zrobi? Na studiach? adnego profesora
to nie interesuje. On ma powiedzie wykad i koniec.
A moe usyszysz o tym na katechezie? Nawet w
konfesjonale tymi sprawami si nie zajmuj, bo jest
za mao czasu, a istota spowiedzi ley gdzie indziej.
Pamitajcie z czego jestecie. Prochem jestecie.
Mieszajcie Sowo, ktre wychodzi z ust Chrystusa z
tym prochem, z tymi wszystkimi sprawami, ktre was
stanowi. Zrbcie z tego boto i wcie sobie je w
oczy. Boli. Potem dopiero mona sta si czystym.
Jeli zmieszasz sowo z tymi wszystkimi sprawami
doczesnymi: co bdziesz jad, gdzie bdziesz miesz-
ka, z kim pjdziesz do kina, co ci zamartwia, wte-
dy widzisz rzeczy w prawdzie. Wiesz gdzie jest nie-
bo, gdzie pieko, gdzie dobro, gdzie zo. Jest potrzeb-
ne miejsce gdzie moesz si przejrze, ktre nadaje
yciu smak. Zmieszajcie Sowo ze wszystkimi wa-
szymi troskami. Pozwlcie aby weszo i rozdzielio
wasze serca tak, e zobaczycie gdzie jest stary czo-
wiek, a gdzie nowy. Oto wanie chodzi. Wtedy b-
dziecie si przeglda w rdle, bdziecie widzie
rzeczy takimi jakie s. Mona mie w yciu wszyst-
ko zrelatywizowane do tego stopnia, e waciwie
wszystko wolno i wszystko przynosi korzy.
Mona chcie by jednoczenie w. Franciszkiem i
Madonn z estrady, Jacksonem i w. Franciszkiem.
Moesz w tym nie widzie adnego problemu, mo-
esz wszystkich naladowa w takim spoecze-
stwie yjemy. I jest potrzebne takie miejsce gdzie
by cigle systematycznie si przeglda, mg za-
czerpn Wody ywej to znaczy takiej, ktra da ci
rozeznanie we wszystkim na kady dzie, nada smak
twojemu yciu.
Jeli natomiast zdarzy si krg, na ktrym nie zmie-
szamy Sowa Boego z naszym yciem to i tak nie
jest on stracony. Trzeba pamita, e jestecie tylko
ludmi. Moe czasem doj do tego, e na krgu b-
dziecie si nudzi. Wtedy przychodzi pokusa dziaa-
nia ucieczki od nudy. Natomiast tu nie chodzi o to,
aby ucieka w dziaanie, ale o to, by zobaczy czy
krg robiony jest prawidowo, tak jak to czytamy u
Franciszka. Pamitacie, e przypowie o siewcy z
Reguy Nie Zatwierdzonej rozdz. 22 jest podstaw
Sorelle e fratelli str 24
Fundamenty MF
krgu. Jeli si dobrze rozumie te przypowie to
bdzie krg robiony prawidowo i nie bdzie nudy,
bdziemy odnajdywa Wod yw na krgu i litur-
gii. I trzeba sucha Franciszka dopki si go dobrze
nie zrozumie. Nie chodzi o to, eby przeczyta Pi-
sma w. Franciszka w cigu kilku godzin. Mona to
zrobi bo s malutkie. Ale nie jest celem wsplnoty
abycie byli specjalistami od franciszkanizmu, od du-
chowoci franciszkaskiej, teologami. Tego bdzie-
cie si uczy gdzie indziej jeli bdziecie chcieli i do
ycia przyda si wam to porednio.
We wsplnocie macie pilnowa rda, sucha So-
wa Boego i widzie rzeczy takimi jakie s napraw-
d, widzie w prawdzie swoje ycie, widzie wyra-
nie Wol Bo na kady dzie, bardzo konkretn. Bg
mwi w szczegach, wie jaki zawd bdzie dla cie-
bie, ktry mczyzna, co masz zrobi
z pienidzmi, ktre
masz, co masz robi
w przyszym tygo-
dniu, jak to masz ro-
bi. Na krgu i litur-
gii zobaczysz. Po-
znasz prawd o Nim
i o sobie.
Moecie dziaa na
wielu polach, w wie-
lu dziedzinach, ale
nie jako wsplnota.
Wsplnota jest miej-
scem odkrywania
rda, czerpania
Wody ywej. To jest wsplnota rdowa.
oprac. z nagra archiwalnych Artur Mazurek
Wprowadzenie
do Psalmu 85
o. Wojciech Sugier
Chciabym was zachci do piewania tego
psalmu. Pan Bg mwi w nim o tym, e bez
wzgldu na to jakie s nasze myli, wtpliwo-
ci, pragnienia, czy zostay zrealizowane czy
nie, Pan odmieni nasz los, tak jak odmieni
los Jakuba. Jest takie Sowo, ktre mwi o tym,
e kiedy Pan Bg posya swoje Sowo do ludu
to nigdy ono nie wraca do niego bezowocne. I
taka jest prawda. Kiedy Sowo pada na serce
czowieka, to nigdy nie wraca do Boga bez-
owocne. Czyni ono w serce dwie rzeczy: albo
czyni serce czowieka mikkim, takim, ktre
jest wraliwe, delikatne i wszystko czuje, albo
je zatwardza. Prawda o nas jest taka, e wy-
jedajc z tych rekolekcji nie bdziemy ju
tacy sami. Ten psalm mwi o tym, e Bg
Sorelle e fratelli str 25
Fundamenty MF
odmieni los Jakuba, odmieni twj los bez
wzgldu na to, czy to widzisz, czy nie. Jeli
suchasz Sw Boga i przyjmujesz je, to two-
je serce staje si mikkie do tego stopnia, e
bdziesz czu wszystko. Pojedziesz do domu,
pjdziesz do pracy, na studia i kade do-
tknicie, kade starcie bdzie odczuwane
jeszcze mocniej, bo serce staje si wraliwe,
serce czyta Boe Sowo, widzi Boga obecne-
go w yciu. Albo te, jeli nie przyjmu-
jesz sw Boga, serce staje si jeszcze
twardsze, takie jakiego czasem pragniesz,
moe sta si sercem pancernym. Do-
td byo z kamienia, teraz stanie si ser-
cem pancernym bijcie w nie, a mnie i
tak to nic nie obchodzi.
Psalm ten mwi rwnie o askawoci
Boga. Pan Bg okaza si askawy. Mwi
ten psalm o bogosawiestwie. Czym jest
bogosawiestwo? Istnieje w nas cigle
pogaskie mylenie o bogosawiestwie.
Gdy bierzemy bogosawiestwo, gdy je
otrzymujemy wydaje nam si, e jest w
nim taka moc, ktra ma nas ochroni od
wszelkiego za. A wystarczy, e kto po-
patrzy na swoje ycie i zaraz wida, e to
nie jest prawda. Bogosawiestwo nie
chroni od wszelkiego za. Nie jest tak, e
biorc bogosawiestwo wychodzisz z
domu i moesz by pewny, e ci si nic
nie stanie. Nie. Ono moe tak dziaa,
poniewa Pan Bg rzeczywicie si czo-
wiekiem opiekuje. Ale my nie bdziemy
Panu Bogu dyktowa jak ma wyglda ta
opieka. Bierzemy bogosawiestwo od
przeoonego lub od rodzicw po to, aby-
my w momencie kiedy spotyka nas do-
wiadczenie, cierpienie mogli mie mio
Jezusa Chrystusa. Bymy mogli znosi to
cierpienie tak, jak On je znosi na krzyu,
bymy byli nieporuszeni, bymy w tym mo-
mencie, w tym cierpieniu widzieli oblicze
Boga. Po to prosimy o bogosawiestwo,
po to nam ludzie bogosawi w imi Boga. Su-
chajmy wic tego psalmu po to aby nie y w ciem-
noci.
oprac. z nagra archiwalnych Artur Mazurek
Sorelle e fratelli str 26
Oblicza modlitwy
Psalm 85
askawym si okazae, Panie, dla twej ziemi,
odmienie los Jakuba.
Odpucie win swojemu ludowi
i zakrye wszystkie jego grzechy.
Powcigne cae zagniewanie Twoje,
powstrzymae swoj zapalczywo w gniewie.
Odnw nas, Boe, nasz Zbawco,
Twego oburzenia na nas poniechaj.
Czy bdziesz si gniewa na wieki,
czy gniew swj rozcigniesz na wszystkie pokolenia?
Czy to nie Ty przywrcisz nam ycie,
a Twj lud w Tobie bdzie si weseli?
Oka nam, Panie, ask swoj
i daj nam swoje zbawienie.
Bd sucha tego co Pan Bg mwi:
oto ogasza pokj ludowi i swoim wyznawcom,
ktrzy si zwracaj ku niemu swym sercem.
Zaprawd bliskie jest Jego zbawienie
dla tych, ktrzy Mu cze oddaj,
i chwaa zamieszka w naszej ziemi.
aska i wierno spotkaj si ze sob,
ucauj si sprawiedliwo i pokj.
Wierno z ziemi wyronie,
a sprawiedliwo spojrzy z nieba.
Pan sam szczciem obdarzy,
a nasza ziemia wyda swj owoc.
Sprawiedliwo bdzie kroczy przed Nim,
Sorelle e fratelli str 27
Fundamenty MF
Uwaga!!! zapraszamy
na kapitu modzie franciszkask
prowincji warszawskiej.
Kapitua odb-
dzie si w Nowym
Miecie nad Pili-
c (rodek Polski)
w dniach 13-15
grudnia 2002.
Koszt pobytu ok. 25 pln za
dob. Na kapitule bd
przekazywane i omawiane
materiay formacyjne dla
wsplnot. Pobyt u Braci
Sug Maryi w Nowym
Miecie, rozpoczcie - pi-
tek godz. 20.00. Prosz
koniecznie zabra Pismo w., brewiarz, piwr, du-
gopis, ulubion konserw lub dem. Dojazd z War-
szawy, Radomia, Odrzywou. Tel. alarmowy dla
tych, ktrzy zagubili sie po drodze 505 440 440

You might also like