Professional Documents
Culture Documents
piewnik
turystyczny
Wojciech Sobieski Olsztyn, 6 wrzenia 2011
piewnik tom II
piewnik tom II
piewnik gitarowy - cz II
piewnik moe by dowolnie kopiowany, udostpniany i rozprowadzany w wersji oryginalnej. Autor nie zezwala na
zmian treci ani na jego modyfikacje. Zabrania si rwnie wykorzystywania dokumentu w celach zarobkowych.
Stron: 196
piewnik tom II
piewnik tom II
SANCTUS
PIE NA WYJCIE
wity wity wity Blask kujcy oczy wita wita wita Ziemia co nas nosi wity kurz na drodze wity kij przy nodze wite krople potu wity kamie w polu Przysid na nim panie wity pomyk rosy wite wdrowanie wity chleb chleba amanie wita sl sol witanie wita cisza wity piew Znojny omot prawych serc W supy oczu zapatrzonych Bicie powiek zadziwionych wity ruch i drobne stopy wita wita ziemia co nas nosi Soce i ludny niebieski zwierzyniec Baran Lew Skorpion i Ryby sferyczne Droga mleczna Obok Magellana Meteory Gwiazda Przedporanna Saturn i Saturna dziww wieniec Trzy piercienie i ksiycw dziewi Neptun Pluton Uran Mars Merkury Jowisz Lala eCDeehCD
eh CD eh Ce e C D e C D e C C C C DG DG De D
Id czowieku id rozpowiedz Idcie wszystkie stany Kolorowi biali czarni Idcie zwaszcza wy ludkowie Przez na ocie bramy Dla wszystkich starczy miejsca Pod wielkim dachem nieba Rozejdcie si po drogach Po kach po rozogach Po polach boniach i wygonach W blasku soca w cieniu chmur Rozejdcie si po niu Rozejdcie si po wyu Rozejdcie si po paskowyu W blasku soca w cieniu chmur Dla wszystkich starczy miejsca Pod wielkim dachem nieba Na ziemi ktrej ja i ty Nie zamienimy w bagno krwi
aC d d7 E E7 FG ae CGae CGae Ce ae Ce ae F F F a G G G e
eC De eh CD eC De ehCD
piewnik tom II
piewnik tom II
JAK
DAGD eGD Jeszcze zdymy w dungli ludzkoci siebie odnale G a G Tskno zawrotna przyblia nas C G a D7 Zbiegn si wreszcie tory sieroce naszych dwu planet Cudnie spokrewni si ciaa nam Jest ju Nie jest Jest ju Nie jest Jest ju Nie jest za za za za za za pno pno pno pno pno pno h C h C h C a D7 jak po nocnym niebie sunce biae oboki nad lasem jak na szyi wdrowca apaszka szamotana wiatrem jak wycignite tam powyej gwiedziste ramiona wasze a tu s nasze a tu s nasze jak suchy szloch w t ddyst noc jak winny - li - niewinny sumienia wyrzut e si yje gdy umaro tylu tylu tylu jak suchy szloch w t ddyst noc jak liza rany celnie zadane jak lepi serce w proch potrzaskane jak suchy szloch w t ddyst noc pudowy kamie pudowy kamie ja na nim stan on na mnie stanie on na mnie stanie spod niego wstan jak suchy szloch w t ddyst noc jak zota kula nad wodami jak wit pod spuchnitymi powiekami jak zorze mie liczne polany jak soca pier jak garb swj nie jak do was siostry mgawicowe ten zawodzcy piew jak biec do koca potem odpoczniesz potem odpoczniesz cudne manowce cudne manowce cudne cudne manowce
Jeszcze zdymy tanio wynaj ma mansard Z oknem na rzek lub te na park Z oem szerokim piecem wysokim ciennym zegarem Schodzi bdziemy codziennie w wiat Jeszcze zdymy nasz mioci siebie zachwyci Siebie zachwyci i wszystko w krg Wojna to bdzie straszna bo czas nas bdzie chcia zniszczy Lecz nam si uda zachwyci go
piewnik tom II
piewnik tom II
Lala
aGeadCGG aG ea dCG
C G a e C G H7 H7 Zrozum to co powiem Sprbuj to zrozumie dobrze Jak yczenia najlepsze te urodzinowe Albo noworoczne jeszcze lepsze moe O pnocy gdy skadane Drcym gosem niekamane Z nim bdziesz szczliwsza Duo szczliwsza bdziesz z nim Ja c Wczga niespokojny duch Ze mn mona tylko Pj na wrzosowisko I zapomnie wszystko Jaka epoka jaki wiek Jaki rok jaki miesic jaki dzie I jaka godzina Koczy si A jaka zaczyna BIS - C G a e C G H7 H7 Nie myl e nie kocham Lub e tylko troch Jak ci kocham nie powiem no bo nie wypowiem Tak ogromnie bardzo jeszcze wicej moe I dlatego wanie egnaj Zrozum dobrze egnaj Z nim bdziesz szczliwsza Ze mn mona tylko W dali znika cicho ea G FC a Ce e H7 GD CG a H7 CG H7 CG a H7 C G a D7 e CGa GaCG a C e
Nikt nie zna cieek gwiazd Wybracem kto wrd nas Zapuka kto to do mnie go Wczyem si jak cie Czekaem na ten dzie I stoisz w drzwiach Jak dziwny ptak Wic bardzo prosz wejd Tu siadaj rozgo si I zdrad mi kim ty jest Madame Albo nie zdradzaj mi Lepiej nie mwmy nic Lepiej nie mwmy nic Niemiao sunie brzask Zatrzyma chciabym czas Inaczej jest Czas musi biec Gdzie w dali zapia kur Niemodny wdziewasz strj Ju stoisz w drzwiach Jak dziwny ptak Wic jednak musisz pj Posyasz mi przez prg Ulotny umiech twj Madame Lecz bd czeka przyjd Gdy tylko zechcesz przyjd Bdziemy razem y Ja bd czeka przyjd Gdy tylko zechcesz przyjd Bdziemy razem y
FG ea F G ea G FC
piewnik tom II
piewnik tom II
DGAD Mino wiele miesicy Ale mnie nic nie mino Czas dla mnie w miejscu przystan Takie jest chopcy takie jest pieko Na odgos krokw po schodach Serce wci skacze do garda e moe jednak to ona Ona to pikna moja zagada Ach kiedy znowu rusz dla mnie dni Noce i dni I pory roku kry zaczn znw Jak obieg krwi Lato jesie zima wiosna Do Boliwii droga prosta Wiosna lato jesie zima Nic mi si nie przypomina Ni y ju mona ni umrze Wypakane zy doszcztnie Oddycham ledwie i z blem Koci mi w gardle staje powietrze Czy tak ju bdzie i bdzie Boe mj Boe mj Boe Zawsze i wszdzie w obdzie Boe mj wbie we mnie wszystkie noe Ach kiedy znowu rusz dla mnie dni Fis G0 hG DCG D Fis G0 hG DCG DA D G D G e D e AD Opady mgy i miasto ze snu si budzi Gr czmycha ju noc Kto tam cicho czeka by kto powrci Do gwiazd jest bliej ni krok Pies si wczy popod murami bezdomny Niesie si tsknota czyja na wiata cztery strony A Ziemia toczy toczy swj garb uroczy Toczy toczy si los Ty co paczesz aeby mia mg si kto Ju do Ju do Ju do Odpd czarne myli do ju twoich ez Niech to wszystko przepadnie we mgle Bo nowy dzie wstaje Bo nowy dzie wstaje Nowy dzie Z dusznego snu ju miasto tu si wynurza Soce wschodzi gdzie tam Tramwaj na przystanku zakwit jak ra Uchodz cienie do bram Cign swoje wzki-dwukki mleczarze Nad dachami snuj si sny podlotkw pene marze A Ziemia toczy toczy swj garb uroczy Toczy toczy si los A Ziemia toczy toczy swj garb uroczy Toczy toczy si los Ty co paczesz aeby mia mg si kto Ju do Ju do Ju do Odpd czarne myli porzu bdny wzrok Niech to wszystko zabierze ju noc Bo nowy dzie wstaje Bo nowy dzie wstaje Nowy dzie C C C C C C C C C C F G F G G7 F GCFCG F G F G
piewnik tom II
piewnik tom II
IMPERATYW
GDZIEKOLWIEK
G a7 C G a 7 C G G Bdziemy szli nieprzerwanie W ulewie skwarze huraganie Przez chwiejne mosty grzskie bagna Chaszcze pustynie i mokrada Bdziemy szli przez zamiecie Przez grudnie marce czerwce sierpnie Upalne lata mrone zimy Bdziemy szli nie zawrcimy Z wiar w nastpny zakrt drogi Co znw okae si nie ten W tajne przymierze z Panem Bogiem W naszego trudu jaki sens Aaaaa eCeCeCeC e9 C7+ a7 G H7 GCG a G H7 e9 C7+ a7 G H 7 C7+ e9 a7 H7 C G H7 GCD G a7 H7 e9 C7+ Gdziekolwiek jeste Wyjd za bram Id na pola Sysz woanie To ja woam Gdziekolwiek jestem To mnie nie ma Jest maligna Bo ci nie ma Jest pustynia Gdziekolwiek jeste To Ci nie ma Jest maligna Bo mnie nie ma Jest pustynia Gdziekolwiek jestem Tam ty jeste Tak jestemy Jak milczenie Bo w tej pieni Jak dwa jabka na czereni G a7 CG a7 C G a7 C G
Bdziemy szli bez wytchnienia Upadajcy ze zmczenia Bez gromkich fanfar i okrzykw Bez pozy dumnych wojownikw Bdziemy szli wbrew logice Powolnym marszem cae ycie Bdziemy mwi e ju dosy I dalej dalej dalej kroczy Z wiar w nastpny zakrt drogi
piewnik tom II
piewnik tom II
POEGNANIE
F C F C F C E E7 a F C E a Moe si spotkamy znw po kilku latach Moe wanie tutaj lub na kocu wiata Bdziesz wtedy inna ja wci taki sam Moe nam si uda zacz jeszcze raz Dzisiaj musz odej ju mnie nie zatrzymuj Przez te wszystkie lata nic si nie zmienio Rozstawia strae wok moich snw Daj mi wreszcie spokj dosy mam ju sw Wrc tu na pewno gdy nadejdzie pora Zapamitaj tylko co mwiem wczoraj Zapamitaj tylko e si nie zmieniem Myl co mylaem wierz w co wierzyem Wrc gdy zrozumiesz ju po kilku latach Moe wanie tutaj bdzie koniec wiata Bdziesz wtedy inna ja wci taki sam Moe nam si uda zacz jeszcze raz a F F F E E7 a CE CEa CE Zawieja w Michigan Zapada serce w nieg Pustkowie cignie si Wysepki adnej drzew Ni domu z domu gest Wejd Pustkowie hen i hen Zawieja mrz i biel Zawyem a po kres Czy si spodziewa e A wicher w trbki dmie Nie Mioci nasze tam S tam gdzie nie ma nas U Boga w rodku gwiazd Pokocha te bym brak I cay sabym blask W dal GC Ga C GD e C D D7
piewnik tom II
piewnik tom II
KONCERT
CZEKANIE NA WIOSN
W konierz wtulam twarz Chowam si przed miastem Jego cienie obi w mojej twarzy wwz Trzeszczy jak uamek szka Mj codzienny niepokj Jak wydosta si z cienia moe wtedy Gdyby koncert gra ten na trbki i skrzypce Tak by dwiki uoyy si w wiersz Gdyby yk wiata rozweseli to wszystko eby we mnie zapiewao co te eby we mnie zapiewao co te Ronie we mnie mga Jak ze studzien stu Nie wiem ilu trzeba ksig by j rozwia Jedno wiem e musz biec Pki si mi wystarczy Pki tylko ta nuta mam j w sobie Bd koncert gra ten na trbki i skrzypce Tak by dwiki uoyy si w wiersz Bd yk wiata rozwesela to wszystko eby w tobie zapiewao co te eby w tobie zapiewao co te
Dg Dg Es B D Es B CG Es B D Es B Es B Es B Dg Dg
Nie wierz gdy mwi e chcemy jedynie Z godu nie marnie i ustrzec si chodu Ze sny uciszamy by sysze wyranie Czy na rzece naszej pkaj ju lody Pozorna cisza lecz wytrwao nasza Rozpali kade ju ostyge sowo Na nowo nazwie co ponazywane Nadziei znw pozwoli nam skosztowa Tak wci uparcie czekamy na wiosn Schowani w myli niepokornych kokon Bez strachu patrzc wrogom prosto w oczy Dyktujc wojn faszywym prorokom Pozorna cisz lecz wytrwao nasza C0 2121--
piewnik tom II
piewnik tom II
SZCZCIE
CeFCeFGGCeFCeFGCC Co srebrnego dzieje si w chmur dali Wicher do drzwi puka jakby przynis list Mymy dugo na siebie czekali Jaki ruch w niebiosach syszysz burzy wit Ty masz dusz gwiezdn i rozrzutn Czy pamitasz popiech pomieszanych tchnie Szczcie przyszo czemu nam tak smutno e przed jego blaskiem uchodzimy w cie Czemu ono w mroku szuka treci I rozgrzesza nico i zatraca kres Jego bezmiar wszystko w sobie zmieci Oprcz mego lku oprcz twoich ez CeFC eFG Wdrwk jedn ycie jest czowieka Idzie wci Dalej wci Dokd Skd Jak zjawa senna ycie jest czowieka Zjawia si Dotkn chcesz Lecz ucieka To nic To nic To nic Dopki si Jednak i Przecie i Bd i To nic To nic To nic Dopki si Bd szed Bd bieg Nie dam si Wdrwk jedn ycie jest czowieka Idzie tam Idzie tu Brak mu tchu Jak chmura zwiewna ycie jest czowieka Pynie wzwy Pynie w ni mier go czeka To nic To nic To nic CGD CG D e CGD CG D e eG D e GDe
piewnik tom II
piewnik tom II
W zachwycie dziewiczym Dzie przebywszy ten To teraz wdrowcze e si z nock e Przy nagim ognisku We wycignij si I miuj si z ogniem Dokadajc drew Ju woda w kocioku Durli durli wrze Ach wita wieczerza Te cudowna rzecz Nad gow wiatr szumi Wiecznie now pie A w tobie cichutko I dlatego wiesz e jej rdem jest Ona twoim te
G eG a7 C D D7
Bogo bardzo sawi bd ten dzie Kiedy na nowo si narodz Nawet gdy to bdzie mierci mej dzie Moe jednak narodz si wczeniej Nie bdzie za mn chodzi mj cie Kiedy na nowo si narodz Straszny i zwglony czarny mj cie Drzewo gromem raone w lesie Spa bd w nocy a nie spa w dzie Kiedy na nowo si narodz Jasny bez demonw bdzie mj sen Za na jawie nie zjedz mnie plenie Pjd bezpowrotnie daleko hen Kiedy na nowo si narodz Wszdzie na mio guchy jak pie Bd w sadach obrywa czerenie
C De
piewnik tom II
piewnik tom II
W ZAKTKU CMENTARZA
MAKATKA Z ANIOEM
FCFCFGC Maj zmarli w niedziel ten pomiertny kopot e w obczynie cmentarza czuj si bezdomni A lubi noc t spdza po pod mg lub po pod Wiecznoci co si w jarach gstwi nieprzytomnie Maria z Bzwka wygody wspomina izdebne Soce w ku wiatr w sieni i ogrd macierzyn Gdzie byo tyle w radoci uchodzcych cieyn A wszystkie takie trafne i drzewom potrzebne ebrak co si zadawi na mier krztyn chleba Kijem niegdy wdrownym obdnie si babrze W nieodgadle bkitnym penym Boga chabrze By ze dla snu wiecznego wyduba dbo nieba Mnich co po to byt ziemski tumi bez szemrania By pdzi ywot wieczny w sposb nienaganny Kreli palcem na prchnie list do panny Anny yczc rychego w kwiatach zmartwychwstania Panna Anna udaje e jest w bez aobie I biorc na kolana mod mg pieszczoch Ukradkiem z pajczyny tka zwiewn poczoch Dla brzozy co tkwi boso na kochanka grobie A opodal mniej wicej naprzeciw rozstaju We fraku bezrozumnie sksanym przez szczura Na czele kilku cieni eskiego rodzaju Nieboszczyk Madaleski prowadzi mazura Maj zmarli w niedziel ten pomiertny kopot CFCFCFG CFCFG CFCFCFG eaG FGCFCF GC FCFCFG FGC
III p. na twarzy twej rumiece jakby by uduchowiony przez grulic puc a dobro tw nieziemsk zamykasz na niebieski klucz zamykasz na niebieski klucz najczciej mona spotka ci nad przepaci lukrowan gdy przez dziuraw kadk przeprowadzasz swoje dzieci noc moe chciaby oderwa si od ciany ale jedno skrzydo gwd ci przedziurawi wic zostajesz z nami na wieki wiekw amen najczciej mona spotka ci nad przepaci lukrowan gdy przez dziuraw kadk przeprowadzasz dwoje dzieci przeprowadzasz dwoje dzieci GC DG C G D D7 eCGD CDG CD eC GC B a7 G
piewnik tom II
piewnik tom II
MAKATKA KUSZCA
D G A D D* G D D x3 ej ty Ewo rajskie dziewcz nie wykrcisz si dzisiaj ogryzkiem miecz ognisty nie wisi nad nami Micha w karty gra z cherubinem nie bd z tych co to tylko wzdychaj klucz ciskajc w kieszeni fartuszka niech tacz dzi wszystkie drzewa nawet cika od upau grusza Lalala pod jaboni wreszcie odpoczniemy w zb wosw ukryje si cay i bdziemy wiat bogosawi e jest dla nas znowu askawy a pod wieczr cicho przyjd skrzydlaci wysannicy pana nie jadem adnego ogryzka powiem skusiy mnie tylko jabka D* 5650 D G A D D* G D D DGAD DGAD H7 e A FGD czasem nagle smutniejesz to jakby dnia ubywa i nie wiem jak ci pomc wic tylko prosz wybacz czasem zy w twoich oczach na krtk chwil zagoszcz i nie wiem czy co mwi i nawet nie wiem po co puszczam wic wtedy latawce ze miechu mego mieszne i znowu dnia przybywa powietrze staje si lejsze i lejsza staje si wdrwka z plecakiem coraz ciszym nad domem przysiada tcza na nieba niebieskiej gazi la laj d B C A g A B g A A7 dBC AgA Bg A A7 d B g A A7
piewnik tom II
piewnik tom II
NIEPOKJ
mosty ktre pod oson nocy przerzucamy do siebie porywa wit trwa potop jutrzenki po obu brzegach bezradnie biegamy rce do siebie wycigamy twoje oczy rozwarte szeroko rozstaniem oddalaj si i serce za nimi poda ogldajc si i raz po raz za siebie ogldajc si za siebie
d B A7 B A7 d B A7 B A A7 B A7 d A7 d
na ciebie spojrze i widzie ci przez wieki jak w wiosennym socu przymykasz powieki jak niesiesz siebie pena dumnej chway i zostawiasz w trawie sandaowe lady ktre chwile s jeszcze i ju wstaj trawy ale twym odejciem jeszcze chc si bawi tak odchodzisz na zawsze tak ci spamitam i niewane kim jeste grzesznica czy wit Czm hzm 212100 032320
przez niebo przebiega dreszcz niepokoju rozstpuje si wiat na dwie poowy i coraz mniejsza staje si wosw chmura kasztanowa i twoja rka wyrwana z mojej do stacji zbliaj si robotnicy dnia powszedniego o twarzach przeraliwie trzewych
piewnik tom II
piewnik tom II
D6 D4 D D4 D *2 coraz krtsze listy od Ciebie piszesz e ogrodnik umar nikt si tej mierci nie spodziewa nawet kwiaty ktre sadzi wczoraj nawet kwiaty ktre sadzi wczoraj piszesz jeszcze e jesie jest adna po ogrodzie po sadzie szaleje jabka nad ranem strca wszystko powoli woa do siebie wszystko powoli woa do siebie u Ciebie te ze zdrowiem krucho wiem cho o tym nie wspominasz poszarpane cakiem nerwy i jeszcze innych sto spraw i jeszcze innych sto spraw coraz rzadsze listy od Ciebie listonosz tu chyba nic nie winien coraz krtsze listy od Ciebie szukamy si ju tylko we mgle szukamy si ju tylko we mgle G fiszm e d9 C7+ d7 G C7+ e fiszm H7 e E7 C7+ H7 e Powiedz dokd znw wdrujesz Czy daleko jest twj sad Hen w krainy buczynowe Ze mn tam ukada pieni wiatr Hen w krainy buczynowe Ze mn tam nikogo tylko wiatr eGDeGD Zmierzchy graj a przestrzenie Wasny mi podaj dwik Takie piewy z nimi lub milczenie W ktrym znika kady dawny lk W takich piewach lub milczeniu W szumie witych bukw zgin lk Zaszumiay ci powietrza I ruszye sam na szlak Ten ostatni ten najlepszy Przyszed czas Pan da ci znak Ten ostatni ten najlepszy Przyszed czas Pan da ci znak D6 D4 5320 3320 DGD DGD CGD CGD eGD eGD
piewnik tom II
piewnik tom II
MAKATKA SZALONA
La la la
dCBAgCABgAd gCABgAD dCd BA gCAB gAd kto kto kto kto kto nas zmwi na wspln wypraw nam kruche wioso do rki woy nas puci na mtne fale tak dziwnie nasz kurs rozpisa tak dziwnie nasz kurs rozpisa e D7 C H7 C a H7 C a H7 e C7+ H7 e C7+ H7 e
wychodzi do kadego pocigu z tym umiechem nadziei liczy wagony dobrego i zego od zimy do pnej jesieni mwi e od niej uciek na elaznym kogucie kogut zapia na odlotne i nikt go wicej nie spotka wic kci si w niej wiato dzienne i nocne jak dobre stare wino z cierpkim octem La la la nikt nie wie czy jej si to nio gdy bya penia ksiyca czy tylko z drzewa w ogrodzie gruszki szalestwa kto strca wychodzi do kadego pocigu z tym umiechem nadziei liczy wagony dobrego i zego od zimy do pnej jesieni La la la
z kim si trzyma w tej wielkiej podry w kim sternika szuka w kim brata w ktrym porcie zatrzyma si duej aby znale ziarno odpowiedzi aby znale ziarno odpowiedzi komu ufa a kogo si ba gdzie si szuka i gdzie odnajdywa nasz pokad - wci zimniejsza kra w lepym namiocie pytania mieszkaj bez odpowiedzi bez odpowiedzi kto nas namwi na wspln wypraw ezm C7+ 020210 000230 C G a7 H7 C a H7 C a7 H7 e ezm a7 H7 e ezm a7 H7 e ezm a7 H7 e
piewnik tom II
piewnik tom II
Z PODWRKA
SZARA BALLADA
III p. orzech starzeje si po wosku jest twardy a jednak do zgryzienia zielone krople jego oczu ju mao maj do patrzenia ssiadka mruga do mnie czsto to tik co zosta jej z maestwa a m pijany suszy si na sznurze ju wkrtce znowu przyjd wita D fis G A h h7 G A h A G fis GAD nie czer lecz szaro wszdzie ta ni szara si przdzie ona ze mn przede mn i przy mnie ona rankiem w mej gowie w doniach i w pierwszym sowie niczym gob pocztowy powraca szar nici przeszyty i do wiata przyszyty tak jak guzik do szarego paszcza z szarej wczki me myli zgrzebne dni tygodnie z szarej wczki jesienie i lata nawet wiersz cay z tczy nagy list rado szczcie co jak wzr na kilimie si zoc ju za moment szarzej s jak fatamorgana w zeschy li si zmieniaj i popi z szarych nici ten kbek ktry w szar godzin sennie zwijam pod gow podkadam ludzie chorzy na szaro mj los chory na szaro mj dom moje miasto planeta Boe cay ze zota przdcy na koowrotku czemu z siebie wysnuwasz ni szar Ojcze nasz wielobarwny w akselbantach w brokatach ktry byszczysz i mienisz si cay jeli troch nas lubisz nachyl si nad wrzecionem dorzu wosw anielskich do wczki bo w nas szaro w oddechach szaro w snach i umiechach szaro we zach modlitwie i hymnie ad FE dEa
wisi te dywan co lata zapomnia prezent od teciw wierny pies sier mu si jey ju nie gsta rzadkim wzruszeniem szkoda ez tu trzeba twardo jak ten orzech niech nie pomyl nic ssiedzi z dywanu lec chmury kurzu to moe w nim ze licho siedzi
F F F F a F F a F
Ga Ga GaA G Ga G GaA
piewnik tom II
piewnik tom II
MODLITWA O MIECH
miechu mi trzeba na te dziwne czasy miechu zdrowego jak rdlana woda niech mnie koysze w tej wielkiej podry i niech prowadzi gdzie mieszna gospoda niech dwiczy mczy a do zadyszki miechu mi trzeba przede wszystkim niech si zatrzs od miechu ciany niechaj na zawsze bd nim pijany nie okrutnego nie cynicznego miechu mi trzeba bardzo ludzkiego
a h* C Ga a h* C Ga FC a h* CG a
na koniec rozwizano teatr wic caa w sztucznych ogniach teraz krci si arena cyrkowa naszych czasw metafora nic tu na pewno wszystko na niby mapa jest cyrku idolem karze podkrca szatask korbk arena toczy si koem niczym pieczki w palcach onglerw duszyczki nasze wiruj wkoo ycie przestao by sztuk i stao si sztuczk cyrkow dwie siostry syjamskie prawda kamstwo wbiegaj w zwinnych podskokach nikt nie odrni jednej od drugiej s w jednakowych trykotach Bg gdyby nawet w krzaku ognistym pojawi si midzy nami mwilibymy e to magik kolejn sztuczk nas mami lecz dokd mona w cyrku y pytamy stojc na gowie syszymy drwicy bazna miech i to jedyna odpowied
GhCG DG De CDGCG
h*
032320
piewnik tom II
piewnik tom II
BALLADA NA URODZINY
jakby nigdy nic brodz ju w smudze cienia i widz jak zachodzi sonko ojca i matki jakby nigdy nic przyjaci paru na cmentarzach jakby nigdy nic kwitn na nich kwiatki jakby nigdy nic soce wieci innym i kto inny ze wiatem si zywa jakby nigdy nic artujemy pijemy cho przy stole wci kogo ubywa jakby nigdy nic kolejna jesie mija jakby nigdy nic ycie ucieka jakby nigdy nic robi dobr min do zej gry I z nadziej na jutro czekam
wystukaj po torach do mnie list wtedy naprawd nie wyjedziesz caa niech bdzie w nim lokomotywy gwizd tylko to zrb jeszcze dla mnie Maa wystukaj po torach do mnie list choby w alfabecie Morse'a moja ulica jeszcze twardo pi jeli tak chcesz w licie zosta a moglimy Maa razem k i wit wita po kolana w rosie a moglimy Maa razem piwo pi dom nasz zamieni na sto pociech
Cd CG FC dEa
h C d E F C d Ea
heaD a moglimy Maa konie kra z niebieskiego boskiego pastwiska a moglimy Maa w rodku lata zbudowa soneczn przysta napisz od serca do mnie list i zamieszkaj w tym licie caa niech miechu duo bdzie w nim obiecaj mi to dzisiaj Maa napisz od serca do mnie list lecz prosz nie wysyaj go nigdy w szufladzie zamknij go na klucz niech czeka wci lepszych dni a moglimy Maa razem k i
piewnik tom II
piewnik tom II
MAKATKA Z WOJOWNIKIEM
BALLADA Z GR
wielki wojownik zdoby ma filiank ksig mdr ktrej nie przeczyta wrci zmczony z wojennej wyprawy i wszystko rzuci u stp ony bdzie roztrzsa sw ostatni bitw bo sta go tylko na taki wysiek chway wci sobie bdzie przydawa by lepiej czu e naprawd yje a gdy mu przyjdzie dzie do dnia dodawa bdzie si trapi i nuda go skrci wic znw wymyli now wypraw bo uzna e i tak co si wici na szczcie znajdzie si kto z bliskich kto ksig przeczyta filiank uniesie pod wiato i znowu krok naprzd zrobi ziemia cho wcale nie bdzie jej atwo cho wcale nie bdzie jej atwo G4 D4 330023 3320
dCF g Dis B A7 d C F g B C G4 G
tu krluje zeszoroczny czas na posaniu z lici buczynowych std do ziemi dalej ni do gwiazd zachwytu swego nie wysowisz rosn skrzyda u ramion czas si w wieczno przemienia oboczniej wszystkie ziemskie sprawy gdy zbliamy si do szczytu po kamieniach rosn skrzyda u ramion czas si w wieczno przemienia gry i wolno dokoa chyba dostpimy tu wniebowstpienia a w schronisku wity Piotr z herbat i widoki nieziemskie na wiat przy ognisku rozoymy si z gitar posuchamy co nam w duszy gra
gBCD z plecw gry zrzucimy do stp i zmczenie rozzujemy z ng to schronisko to prawdziwy raj niechaj wieczny odpoczynek trwa rosn skrzyda u ramion rosn przepastne bkity ycie pene olnie zachwytw ty wdrwk najwytrwalsz ku szczytom gry tu wszystko jest wite tu wspinaczki nasze wniebowzite w grach rosa wiatowida twarz od ogniska bije jeszcze bani blask tu krluje zeszoroczny czas
piewnik tom II
piewnik tom II
SPNIONE WYZNANIE
BALLADA MAJOWA
D A h fis G B a74 D spotkali si po latach na rodku ulicy i nie mog si sobie nadziwi e oboje s tacy siwi niczym przebieracy udajcy prawdziwych ona przygucha i on niedosyszy mwi e daremnie przewdrowa p wiata jej za pozostao to miasto przez wszystkie te lata przez wszystkie te lata nawet nie wiesz jak ci kochaam krzyczy mu na p ulicy omal z mioci nie oszalaam lecz trzymaam wszystko w tajemnicy ogldaj si za nimi ludzie jak wrczaj sobie sw zeschnity bukiet w ktrym oyo przez chwil przedwionie sprzed pidziesiciu wiosen sprzed pidziesiciu wiosen a4 G7+ D4
7
brnem do ciebie maju przez mrozy i biele przez nieyce i zaspy i lute zawieje przez bezbarwne szpitalne korytarze stycznia w tych korytarzach soce gaso ustawicznie a teraz maj dokoa maj wywica ogrody i cay ja i cay ja zanurzony w jordanie pogody a teraz maj i maj i maj dokoa si wici od wonnych bzw szalonych bzw wprost w gowie si krci i pyn przeze mnie dmuchawce jak dziecistwa echa i wielka jest majowa noc kiedy niebo si do ziemi umiecha pi w twoim wntrzu chopiec w chopcu pierwszy zachwyt poznaj z twoich ziaren wyrosn sady strudzonemu pielgrzymk ulyj dodaj wiary a teraz maj dokoa maj
030200 2345-3320--
piewnik tom II
piewnik tom II
MALINOWE LATO
CCFFdFCC siedzimy razem przy ognisku gwiazdy spadaj nam na gow ogie jest wielki i okrutny gaziom ogryza mod kor rzucamy do ogniska listy te najpikniejsze - nie napisane pomienie wci w upartym szepcie same skadaj si na amen czasem kieliszek z wdk czyst na cienkiej nce przejdzie midzy nami i chce si piewa chce si wy ze szczcia ktre wanie mamy siedzimy razem przy ognisku gwiazdy spadaj nam na gow konary siwiej mocno nadpalone Bg sypie wosy nam popioem F7+ 01233 CCF F d7 e7 F7+ G F7+ e7 d7 C Gis F G
7+
GDeDCaGD tak lekko pynie w nas to lato jakby biedronki nim powoziy w zaprzgu jeszcze polne kwiaty lekko schylaj si do zimy ty zapatrzona w malin krople co z lipca jeszcze nie ostygy pyn za tob wnet na olep ustami zbieram twe maliny bronisz mi troch jak przez mg i zasaniasz od wiatru rk dopiero pniej przyjdzie nam odpocz znw zej na nasz ziemi wit tak lekko pynie w nas to lato D2 0320 G H7 e C a D2 D C G a7 G a7 D2 D G Dis Gis B Dis Gis B bGc Gis B Dis H E Fis gis Cis E Fis fis A E G C D2 D
piewnik tom II
piewnik tom II
ZWZKA NIEBA
gdzie spojrzysz nieba i nieba pod nimi wozy i wozy wyadowane pogod wtaczaj si do stod o nieprzerwane sierpniowe urodzaje dojrzaych upaw pokoszone ze zmierzchem o wiecie znw odrastaj maomwny ludek maopolski krzta si przy zwzce nieb terkocz furki po drkach prychaj siwki kare trwa pszczele gromadzenie pogody za zimowe chody soce nie spuszcza rwniny z oka drzemie czas w brzozowych obokach o nieprzerwane sierpniowe
zagubieni Ksi jestemy pod gwiazdami grzejemy rce niebo mieje si szeroko nasze niebo to jednak co wicej niespokojnie Ksi yjemy wrd szeptanych krucho skarg dzie do dnia si dodaje w dobr gwiazd trzeba wierzy nam nasze wieczne ucieczki-wycieczki nasze wzdychanie w nieznane kiedy niebo ci olni wiesz e zacz si wielki taniec pod gwiazdami Ksi yjemy pod gwiazdami grzejemy rce niebo mieje si otwarcie i nie trzeba wtedy nic wicej
Ge CD hC G F C D D7
piewnik tom II
piewnik tom II
BALLADA O POECIE
ZAPOMNIANY GRAJEK
C e a e F C G G7 odfruny anioy do ciepych rajw tylko jeden w karczmie na rozstaju guchy na boskie woania hula z karczmareczk do witania pira piwem zlane sosem musztardowym skaranie boskie z takim anioem jedno skrzydo zama drugie zastawi wszystkich wycaowa pod aw si zwali wszystkich wycaowa pod aw si zwali wszystkich wycaowa pod aw si zwali nawarzy anio piwa straci mann z nieba musi sam zapracowa na kawaek chleba e nikogo nie zbawi sczowiecza na amen ju na zawsze zostanie anio midzy nami niebo z ziemi rymuje sowami skrzypcami i pomidzy kramami krci si z rymami dzieci za nim biegn psw pijaczkw zgraja a ten im wypiewuje o utraconych rajach a ten im wypiewuje o utraconych rajach a ten im wypiewuje o utraconych rajach Ce ae FC G G7 ea ea FC GFC GFC GFaFaFG
G D H7 E C G Dis7 D7 H 7 e H7 e G D H7 e w jaki cie si usune grajku zapomniany grajku ktry wprawi w ruch muzyk i poderwa nas do taca i z jakiego omamienia wrzaw przytupw roztaczenia nie wiadomo kiedy gdzie wymkne si z izby w cie nie pamita ci ju nikt lecz wci jeszcze kry w yach coraz szybciej i obrotniej jak wrzeciono twa melodia sycha tylko tupot butw sycha tylko tupot serc kto przetrzyma kto ustanie trwa sam bez muzyki taniec grajku zapomniany grajku wychyl si zza chmur raz jeszcze przecignij po strunach smyczkiem dla tych co zgubili rytm dla tej smutnej pani w kcie dla staruszki pod zegarem i dla tego opartego plecami o drzwi poety GD H7 e CG Dis7 D7 H7 e H7 C GD Ce
piewnik tom II
piewnik tom II
WCHODZENIE DO ZIMY
WYSOCKIEMU
tam ta e H7 H7 G C G H7 H7 patrz orzechy coraz twardsze tej jesieni wiewirki ostrz zby na rogu ksiyca w ciemnym lesie klczy na jedno kolano na obrusie przymrozku wilczyca kurcz si rozmowy od sowa do sowa herbata nagle zamarza przy stole krok do zimy prawie nie do uchwycenia a jednak ju bijemy przed ni czoem tam ta telewizor szronem zaszed nie wiadomo kiedy szklanka lizga si jak iga po pycie suchamy Vivaldiego Cztery Pory Roku syszysz jak mocno bije w nas ycie tam ta G h7 H7 e C G H7 e H7 G C G H7 piewasz na cay wiat chropaw szalon Rosj Twoje olbrzymie pastwo sta na wielkiego artyst i pozwalaj ci na niejedno moesz piewa o gimnastyce nawet nie maj za ze jeli porwna to z yciem Ciebie nie mona uciszy nie zamkn Ci nigdy ust czy siedzisz przy nocnej lampce czy idziesz w szalony kurs szklanka wdki dogasa na stole wszystkich zmarych dzisiaj wito wic pewnie piewasz teraz Bogu ca sw dusz ochrypnit piewasz na cay wiat a H7 Ea d GC dE Fa H7 H7 E
piewnik tom II
piewnik tom II
ZAWIROWA WIAT
CdFC chmury skbione nios mrozy i nieg wiatr gwide w nieszczelnych futrynach kolejny raz pocig spnia si znak e znowu zaczyna si zima uuu zawirowa wiat jak patki niegu na dworze stare wspomnienia odyy znw niewiele nam to jednak pomoe krlowa niegu srebrnym welonem swym pokrya prawie wiat cay wystawi nos poza domu prg to wyczyn nie lada miay uuu zawirowa wiat szare poranki i krtkie dnie kade z nas ma dzi tylko dla siebie tysic listw strawi pieca ar w tym dwiecie pidziesit od ciebie uuu zawirowa wiat Cd FC patrz jedno przez drugie bo teraz zima i czasu troch wicej za oknem gr w niebo si wzbija na szybie mrozu rumiece la la la la a Gaaaeaa aGEa C G E E7 aGEa aea
oni tego ju nie wiedz za bardzo si z tym zyli gra trzyma si cakiem prosto im ycie ku ziemi si chyli na stole odcinek renty list bardzo otwarty od syna pasjans na wp rozpoczty i cakiem wieczorna godzina ona mwi wcz radio moe co powiedz on jej na to a po co i tak ju wiem co trzeba i dalej patrz przez okno i dalej wlecze im si zima za oknem id koldnicy lecz tylko mier wrd nich jest prawdziwa
piewnik tom II
piewnik tom II
czwarta nad ranem moe sen przyjdzie moe mnie odwiedzisz czwarta nad ranem moe sen przyjdzie moe mnie odwiedzisz czemu ci nie ma na odlego rki czemu mwimy do siebie listami gdy ci to piewam u mnie penia lata gdy to usyszysz bdzie rodek zimy czemu si budz o czwartej nad ranem i wosy twoje prbuj ugaska lecz nigdzie nie ma twoich wosw jest tylko blada nocna lampka ysa piewaczka piewamy bluesa bo czwarta nad ranem tak cicho by nie zbudzi ssiadw czajnik z gwizdkiem wiruje na gazie mylaby kto e rodem z Manhattanu herbata czarna myli rozjania a list twj sam si czyta e mona go piewa za oknem mrucz bluesa topole z Krupniczej i jeszcze straak wszed na solo ten z Mariackiej Wiey jego trbka - jak ksiyc biegnie nad topol nigdzie si jej nie spieszy ju pita
ze saboci mojej rozliczysz mnie Panie z bdze moich i tych drg na skrty buty niosy same nie trzymay mnie nawet szalone sznurwki z wszystkich grzechw rozliczysz mnie Panie na wieki wiekw amen z maoci mojej rozliczysz mnie Panie e cieszyem si nad trawy pochylonym pirkiem i e chciaem czasem nad ranem zowi w wiersz wypuszczon przez Ciebie jaskk z wszystkich grzechw rozliczysz mnie Panie na wieki wiekw amen i z kielicha rozliczysz mnie Panie z tych dymicych jasn pian kufli kiedy w gowie mej kilka byo planet a ja chciaem to przed Tob ukry z wszystkich grzechw rozliczysz mnie panie na wieki wiekw amen
piewnik tom II
piewnik tom II
PO STRUNACH ID DO NIEBA
d D2 d D2 d D2 d D2 lady twoje zasypao w niegu cakiem si zgubiy szuka trudno wszdzie biao czeka te nad moje siy Gdzie ci ponioso na tych saniach co ci si stao w rodku zimy a jeszcze latem bya ze mn czy w twoje ycie wszed kto inny Midzy nami tyle niegu Midzy nami tyle lodu Czy trafimy znw do siebie W naszych oknach szyby chodu Moe wiosna ci odmieni Moe lato da zapomnie Czekam tylko do jesieni Wic przypomnij sobie o mnie Mam po tobie listw kilka i krzywk bez dwch hase pi biletw tramwajowych pewnie dzisiaj te nie zasn bo wci w mylach bij si z sob gdyby dzi znw stana na progu ze niegu pewnie bym ci otrzepa i dzikowa sam nie wiem komu dB Ad BF C C7 dA BF C C7 A A7
fis E
x4 fis E fis A EA G G fis cis cis fis E fis E cis fis A EA G fis cis E fis E
Jedno ycie moje ycie Jedno ycie nam I dlatego droga biedo Jako ciebie pcham Jedno ycie moje ycie Jedno ycie mam I dlatego siostro biedo Na gitarze gram Po strunach id do nieba wiadkiem mi stary blues I jeszcze sobie piewam Do soca bliej ju pi na zielonej ce Lub pod namiotem z brzz Czasem dajemy koncert Ja i ten stary blues Jedn kiesze pust kiesze Jedn kiesze mam Kumplem moim biay obok Wic nie jestem sam Jedn pani pikn pani Jedn pani znam Czasem do niej si umiecham Ju nie bd sam Po strunach ....
dA
piewnik tom II
piewnik tom II
Pnoc nie daje snu tej nocy Kae rozmawia z gwiazdami Komar upija si m krwi Piszczy do ucha gupie sprawy I nie ma metafizyki w t noc Jest tylko tpy bl istnienia Ksiyc jak krek starej pyty Ktrej od dawna nikt nie zmienia Chodz po domu jak po klatce Pij kolejn szalon herbat Komar piuje cienki krzyk Dalej nade mn trzyma wart I modli si trudno w tak noc Ty wiesz najlepiej Boe Wic tylko mona wyj za prg Kiedy poranne wstaj zorze C7+ F7+ C0 000230 01233 2121
Dom mj ostatnio Ledwo sta na nogach St nawet przechyla si Kiedy jadem obiad Podoga grzbiet prya Klepki a trzeszczay Jako tak nie mogem Zapa rwnowagi Przechyli si mrocznie Mj dom na chwil I mieszkaem ktem Na rwni pochyej Dobrze e wrcia Kwiaty w wazonie Znw oswojone Cicho pij wod
GC De FC GD
piewnik tom II
piewnik tom II
BIAE GOBIE
eeDDCChhChGDeDee Ty ktry mieszne kawki nauczye lata Ty ktry jeste z tego i nie z tego wiata Uchowaj dzisiaj od nienawici Moje serce moje oczy moje myli Ty ktry stworzye jaminu gazk Ty ktry orzech woski zawizujesz w pistk Zachowaj dzisiaj od nienawici Moje serce moje oczy moje myli Ty ktry ciepym socem napeniasz mieszkania Ty ktry dae nam trudne przykazania Uratuj dzisiaj od nienawici Moje serce moje oczy moje myli Ty ktry kaczece wymylie dla nas A aby nauczye nocnego kumkania Odwr dzi prosz od nienawici Moje serce moje oczy moje myli Ty ktry do morza prowadzisz swe rzeki Ty ktry zmczonym zamykasz powieki Nachyl dzi prosz w stron mioci Moje serce moje myli moje oczy e D C h ChGD eDe
la la la
e e a e D H7 a e D H7 e e eD H7 C a H7 CDe
przyjedasz jeszcze czasem bilet masz znikowy i siadasz w kocu stou do naszej zwykej rozmowy herbat jak dawniej sodzisz i pijesz raczej sabsz prbujesz co powiedzie lecz nie wiesz jak zacz papierosa znowu zapalam ty gasisz go smutnym wzrokiem dla ciebie zawsze bd maym niemdrym chopcem a tu ju wnuki moje dzieci prosz by opowiada o tobie niebo z tob cigam im na ziemi lecz i tak nie wszystko opowiem przyjedaj wic jeszcze czasem niech bdzie Bg wyrozumiay przecie nie moesz tak na zawsze samych nas tutaj zostawi a pod wieczr niech biae gobie przyfrun z drabin straack i niech prowadz ci za rce nad Krakw i wie Mariack La la la
ae D H7 ae D H7 e
piewnik tom II
piewnik tom II
NARODZINY WIATA
GDCDG Oto pierwsze pady sowa oto stao si Kada rzecz ma swj pocztek czy kto chce czy nie Rodzi si ziemi kula rodzi si wiat Bezimienni wstaj z muu idzie w gr las Rodzi si w i robak rodzi si ptak Co to bdzie jak to bdzie nie wiadomo nic Kto ju za kim cicho tskni nie wiadomo nic Sun chmury grzmi pioruny oto pada deszcz Ptla czasu si rozwija i do garda lgnie Rodzi si ycie nowe rodzi si mier Czowiek stoi ponad wod wasn zgbia to Rodzi si pacz i lament rodzi si moc Ten si dwiga ten si garbi w plecach stoi n Soce wschodzi i zachodzi nie przeszkadza bl Beznadziejne s nadzieje wiara lk i al Staroytno nowoytno a za dal dal Rodzi si ogie wieczny rodzi si ple Przegra wygra kocha gardzi poza cieniem blask Wal serca krwawi stopy gomy gomy wiatr Wal serca krwawi stopy gomy gomy wiatr aea CGa CeF GCe FGe FCGC FCGC Ju o nic nie zapytam Nigdy wicej Tylko co mam robi Kto mi powie eby powstrzyma rce Ktre mi si same Wyrywaj do niej A to j zoci A to j drani Ona sobie tego nie yczy Nie chce mych woci Nie chce mych danin Ona sobie tego nie yczy A kiedy mwi do niej pozwl Poszuka pjd wiatru w polu Ona sobie sobie sobie tego tego nie yczy Ona sobie tego nie yczy na sobie sobie sobie tego tego nie yczy Ona sobie tego nie yczy Ju o nic nie zapytam Nigdy wicej Tylko co mam zrobi Kto mi powie eby powstrzyma serce Ktre mi si samo wprost wyrywa do niej A to j zoci
piewnik tom II
piewnik tom II
BANITA
e9 C7+ Oto wypdzam Szatana Oto wypdzam Anioa Wypdzam z serca obu ich Ich obu co czsto s jednym Niech przyjdzie mi samemu y O skrzydach wasnych i rdzewnych Niech przyjdzie mi samemu y O skrzydach wasnych i rdzewnych I wypdziem Szatana I wypdziem Anioa A w serce moje wstpi wiatr I tam on zamieszka i szumi A domem moim sta si las Nad lasem bij pioruny A domem moim sta si las Nad lasem bij pioruny Ciko jest y bez Szatana Ciko jest y bez Anioa Banita boski to mj los Lecz nie ja go sobie wybraem To ona mi wybraa go Dziewczyna ktr ubstwiaem To ona mi wybraa go Dziewczyna ktr ubstwiaem e9 C7+ 200220 000230 e9 C7+ a7 G H7 CDG a H7 e Ce a H7 CDG a H7 e9 C7+ Ja wiem Wiem Szeroka Droga jest Wiem te Wiem e ty ju Nie chcesz mnie A jednak wci Nie ruszam std Bo moe si stanie raz jeden cud I przyjdziesz dotkniesz mnie I powiesz Zosta tu Ja wiem Wiem Gbokie Lasy s I jeszcze Wiem e do nich Gna mnie los O tam W grze Posuchaj Szumi wiatr Ja wiem Mwi e bdzie Szkoda nas Dis75 222100 E Dis75 cis A E H A E Dis75 cis AHE Dis75 Gis cis
piewnik tom II
piewnik tom II
KOMUNIA
a D G e a H7 e e I jeeli spontaniczna to rzecz I jeeli oczywista to rzecz I jeeli naturalna to rzecz We To co si tu daje W imi soca I jego goca Sowika gwidcego amen Amen I jeeli We To co si tu daje W imi soca I jego goca Sowika gwidcego amen Amen Amen Amen I jeeli C G ae CG CG CG CG CG aeae aeae aeae C G ae CGae CGae CGaeaeaeae Kiedy przybyem do tej doliny Dzie mia si ku zachodowi I mona byo soca blask agodny Nareszcie znosi bez mruenia powiek Dolina za leaa w dugich cieniach Midzy grami sinoniebieskimi Cicho i spokojnie Tu byo dawno po wojnie Gowa mi te ciya Byem zmczony dug znojn drog Wszystkiego miaem dosy i w mylach Widziaem wreszcie tu gocin bog Dolina ta leaa w dugich cieniach Midzy grami sinoniebieskimi Cicho i spokojnie Tu byo dawno po wojnie Dugo mylaem w d nie poleciaem alu do siebie nie mam Ju soce zaszo a ja dalej staem I stamtd wanie tu zaszedem piewa Dolina mierci ley w dugich cieniach Midzy grami sinoniebieskimi Cicho i spokojnie Tam jest ju dawno po wojnie C0 2121-e C0 GD CG H7 e CG H7 e C G H7 e
x2
a a a a a
e e e e
piewnik tom II
piewnik tom II
ZA DAL DAL
DOOKOA MGA
A fis D E Ja wiem Wiem e gr tych Siedem jest Wiem te Wiem Przej musz Siedem rzek I cigle dal Za dal dal Zawieje nieyce i ar i kurz I nie wiem nawet ju Czy tam gdzie Bdzie kres Czy tam gdzie Bdzie kres Ju w adnych Oczach Nie bd Mieszka mg Ju w kadych wosach Zobacz Wstg drg Ja wiem Czemu Zaszumia Nagle wiatr Sysz Mwi e w drog Na mnie czas A fis DE cis fis D E E7 A fis D E cis fis D E A fis DE A fis D E Jak dugo pisana mi jeszcze wczga Ech gwiazdo ogniku ty bdny mych dni Spraw by skoczya si wreszcie ta mka I zapd do czuych zakulaj mnie drzwi Lecz gdzie jest ten dom jak tam idzie si do Gdzie jest ta stanica gdzie progi te s Tam most jest na rzece za rzek jest sad Tam prnia si koczy zaczyna si wiat Lecz gdzie rzeka ta gdzie rzucony jest most Gdzie sad ten jest biay jabonki gdzie s Na drzewach owoce i strca je wiatr Do kosza je zbiera ta rka jak kwiat Te strony gdzie s gdzie daleko za mg Wic id i dalej przedzieram si wci Zbieraj si ptaki ruszaj na szlak Ju lec wprost lec nie bdz jak ja Jak dugo pisana ... e D H7 e CDGD C G a H7 C a H7 e
piewnik tom II
piewnik tom II
NAJELI
KOYSANKA Z OGRODOWEJ
aGaG Gdy mwi Meksyk - to jeste ty Najeli Gdy myl Kan Kun - najpierw ty si zjawiasz Do Tulum przybywasz na morskich falach Crko wodza Majw a moe cro bogw Gdy si umiechasz to laguna piewa A kiedy taczysz - Meksyk w ogniu staje Rosyjski genera kiedy ci zobaczy Szklank wdki haustem wypi przy barze Wojna w powietrzu wisiaa ju prawie Lecz odakowi bardziej wisiay medale Powoli tequile jak soce sczyem A wiatr na piasku pisa wci twe boskie imi a a F F GaG GaG GaG G aGa
F9- E9- Dis9- D9- G* D G* D G* D G* D pisz tak cicho moja maa jakby tylko w sen wmyla si chciaa Dlatego przy tobie nawet ksiycowi chodzi po gowie e zbyt gono wdruje po Ogrodowej pisz tak spokojnie moja mia e wiatr za szyb gwide z podziwu On jest dzisiaj przybyszem ktremu serce nie mieci si w rynnie ale i tak w twj sen nie wpynie pisz tak mocno moja droga e stary niedwied przy tobie zaledwie drzemie w swej gawrze pisz tak piknie moja zmczona jakby pierwszy raz w yciu spaa G* D G* D a H7 e G CG F7+ G F7+ G F9- E9- Dis9- D9-
G* D G* D
piewnik tom II
piewnik tom II
LIST DO OGRODOWEJ
h G A D G e Fis Fis szlimy do siebie ty i ja a drogi nasze wci mroczne byy lecz znalaz si kto i pomg nam si spotka wrd zielonej naszej rwniny wyszlimy pikni dla siebie i tacy zadziwieni nasze serca gorce bi rwno zaczy jakby same tylko byy na ziemi a a a a przecie przecie przecie przecie mogem by przed twoj er moga by przed moj er mogem by przed twoj er moga by przed moj er he AD Ge Fis h Fis h AD eh G Fis e e e e ADG Fis h ADG Fis h W pierwszych sowach mego listu Niech bdzie pochwalony Jezus Chrystus Ten z kapliczki przy Ogrodowej Za to e nis nam czysty pomie W drugich sowach mego listu Niech bdzie pochwalone domowe ognisko Ktre pono przy Ogrodowej Za to e nioso ywy ogie W trzecich sowach mego listu Niech bdzie pochwalony krzak agrestu Ten z ogrodu przy Ogrodowej Ktry ogniem zapon o zachodzie Na tym kocz list do Ogrodowej Cae ycie sercem pisany I pozdrawiam kady kamie Ja wci wierny twj Adam Ziemianin dg Ad gAd gAgA FgA
zbieglimy razem ty i ja z gr onieonych w ciep dolin kto tak dobry by i pomg nam si spotka w tej oszalaej gstwinie wyszlimy nadzy dla siebie z nocy na wiato dzienne nasze zegarki lepe chodzi nagle zaczy o jednej i tej samej godzinie a przecie mogem by przed twoj er
piewnik tom II
piewnik tom II
OCZEKUJCEJ
GUPI GIENEK
Czas przelicytowa wszystkich zalotnikw i zosta najwierniejszym kochankiem Gada z nim po zamkniciu sklepu sw drobne monety tocz si po pododze Za zwidy dekolt wdruje koperta znaczek gdzie odpad jak tynk w starym murze Odpisaa mu wtedy chyba nie tak jak trzeba moe o jedno sowo byo za duo I ju nie wrci nie da znaku ycia a ty wci w sklepie ziarnka maku liczysz Czas przelicytowa wszystkich zalotnikw i zosta najwierniejszym kochankiem CC CG FGa F f C C0 F G G7 C0 2121-0
D G D G
Gienek gra na gitarze mia by szewcem lecz mu nie wyszo Za oknem jesie przybija podkwki chyba na przyszo Gitara Gienka jest taka cienka po prostu - mao ma strun Lecz Gienek jej wierzy wie e struna pka zwaszcza gdy cienka i ju Gienek nie bdzie ju szewcem bo wbi sobie w gow gwd Woli gitar mie za on z gitar bierze lub D0 G0 123131 020210
piewnik tom II
piewnik tom II
BIESZCZADZKIE ANIOY
ANIO ZIMOWY
IV p. Anioy s takie ciche zwaszcza te w Bieszczadach Gdy spotkasz takiego w grach wiele z nim nie pogadasz Najwyej na ucho ci powie gdy bdzie w dobrym humorze e skrzyda nosi w plecaku nawet przy dobrej pogodzie Anioy s cae zielone zwaszcza te w Bieszczadach atwo w trawie si kryj i w opuszczonych sadach W zielone graj ukradkiem nawet karty maj zielone Zielone maja pojcie a nawet zielony kielonek Anioy bieszczadzkie bieszczadzkie anioy Duo w was radoci i dobrej pogody Bieszczadzkie anioy anioy bieszczadzkie Gdy skrzydem ci trc ju jeste ich bratem Anioy s cakiem samotne zwaszcza te w Bieszczadach W kapliczkach zim drzemi cho moe im nie wypada Czasem taki anio samotny zapomni dokd ma lecie I wtedy cae Bieszczady maj szalon uciech Anioy s wiecznie ulotne zwaszcza te w Bieszczadach Nas te czasami nosi po ich anielskich ladach One nam przyzwalaj i skrzydem wskazuj drog I wtedy w nas si zapala wieczny bieszczadzki ogie
V p. Na aniele czapka z ciepej weny gore anio z gr si urwa jeszcze przed wieczorem Nioso go Beskidem nosio po lesie lecz wrci w Bieszczady teraz ogrza chce si Aniele grudniowy zimny do poowy zosta troch z nami zagrzej sobie nogi Aniele styczniowy zmiuj si nad nami jeszcze zdysz pozna niebieskie polany Na aniele czapka z anielskim pomponem anio chce odlecie jeszcze przed wieczorem Dalej jednak siedzi troch zagadkowy Czapki z mikkiej weny nie zdejmuje z gowy Aniele lutowy zimny do poowy zosta jeszcze z nami ju puszczaj lody Aniele marcowy zmiuj si nad nami zdysz jeszcze odwiedzi niebieskie polany Anio si zasiedzia do nastpnej zimy jest taki niebieski a my si cieszymy Zawsze to z anioem raniej chyba bywa zwaszcza gdy za oknem trzyma tga zima Aniele grudniowy aGa dE aC d E E7 a CG dE aC GCEa
piewnik tom II
DO OSTATNIEJ PESTKI
Na wszystkie strony wiata biegn moje buty lad jeszcze tylko lekko po nich dymi Sznurwki butne i do koca czarne jak krawat nocy bez gwiazd i ksiyca Po wielu kasach pienidze si rozeszy te zwaszcza ktrych nie miaem Portfel po nich tak ciekawie pusty jak studnia bez wody w ktrej pi czarny anio Do ostatniej pestki trzeba mocno y Do ostatniej pestki trzeba mocno y Jak z bicza strzeli ycie si rozchodzi czasem doroka i kieliszek czystej Gowa pusta jak dynia jesienna w ktrej wrble tylko jeszcze skwiercz Po wielu kasach pienidze si rozeszy te zwaszcza ktrych nie miaem Portfel po nich tak ciekawie pusty jak studnia bez wody w ktrej pi czarny anio Do ostatniej pestki trzeba mocno y Do ostatniej pestki trzeba mocno y
szanty
piewnik tom II
piewnik tom II
LELUCHW
Wyjed ze mn dzi jeszcze Przecie blisko jest dworzec Wyjed ze mn natychmiast Tylko to nam pomoe W Leluchowie mia Czerenie dziko krwawi Tam granicy pilnuje Cakiem wesoy anio W Leluchowie mia Zaczyna si koniec wiata Tam anio traci gow Z brzozami si brata Wyjed ze mn do lata Przecie jeszcze nie koniec Schowaj troch umiechu Na nasz wspln drog Kiedy bdziesz ju ze mn To nikomu nie powiem e szczliwi bylimy Kiedy w Leluchowie
E E E E
HH HH HH Fis
piewnik tom II
piewnik tom II
24 LUTEGO
FREGATY
To dwudziesty czwarty by lutego Poranna zrzeda mga O wyszo z niej siedem uzbrojonych kryp Turecki niosy znak No i znw bijatyka no Znw bijatyka no Bijatyka cay dzie I porbany dzie i porbany eb Razem bracia a po zmierzch Ju pierwszy skrada si do burt A zwie si Godzik i Z Algieru pasza wysa go eby nam upuci krwi Nastpny zblia si do burt A zwie si Ry Pk Plunlimy ze wszystkich luf Bardzo prdko szed na dno W naszych rkach dwa i dwa na dnie Caa reszta zwiaa gdzie No a jeden z nich zabralimy a Na starej Anglii brzeg
G Ca e CDG GC GC GD eG CDG
To czternasty by luty Kiedy flota przybya Czarna flaga na maszcie Na niej korsarski znak Nasze mige fregaty Dumnie pruj wrd fal Kady port nam otworzy Salwa ze wszystkich dzia Wiatr zachodni nas przegna Od Hiszpaskich zych brzegw Poszarpane s agla Burty zdarte od ska Pene zota s luki Od krwi mokre pokady Hiszpan walczy zaciekle Ale poszed na dno Wielka bitwa to bya Morze drao od kul Grzmoty naszych wystrzaw Zapach prochu wiatr nis Zagldaa mier w oczy Lecz nikt nie da si jej Kady bi si potrafi Kady zoto chcia mie
E AE AH AE
piewnik tom II
piewnik tom II
PRESSGANG
PACYFIK
II p W d od rzeki poprzez London Street Psw krlewskich zwarty oddzia szed Ojczynie trzeba dzi wieej krwi Marynarzy floty wojennej A e byem wtedy silny chop W tumie zowi mnie sieranta wzrok W kajdanach z bramy wywlekli mnie Marynarze floty wojennej Jak o prawa upomina si Na gretingu nauczyli mnie Niejeden krwi wtedy spyn grzbiet Marynarzy floty wojennej Nikt nie zliczy ile krwi i ez Wsiko w pokad gdy si zacz rejs Dla chway twej sodki kraju mj Marynarzy floty wojennej Hej za ruf miy zosta dom Jeste tylko par silnych rk Dowdca tu twoim bogiem jest Marynarzu floty wojennej Gdy apaczy szyk formuje si W pierwszym rzdzie moesz ujrze mnie Kto stanie na mojej drodze dzi up stanowi floty wojennej a a a a GCG Gaa CCGa CaGa Kiedy szlimy przez Pacyfik Way hey roluj go Zwiao nam z pokadu skrzynki Taki by cholerny sztorm Hej znowu zmyo co Znikn w morzu jaki go Hej policz ktry tam Jaki znowu zmyo kram Pene ledzia i sardynki Kosze krabw beczk sera Kalesony oficera Sie jeowcw jedn ab Kapitask zmyo bab Beczki rumu nam nie zwiao Pl zaogi j trzymao Hej znowu zmyo co Znikn w morzu jaki go Postawcie wina dzban Opowiemy dalej wam G DCG G DG GC GDG
piewnik tom II
piewnik tom II
GALERNICY
FEW DAYS
Ju ostatni raz Kady ma ju przecie tego do Znw ruszamy w rejs Kto z nas przetrwa jeden dwch kto wie Hej Panie mj Wystawie nas na prb Ale to nic Tak widocznie mamy y Cignij wiosa w bbna rytm Kromka chleba wody yk Takie pod pokadem jest Galernikw ycie Cignij wiosa w bbna rytm Kromka chleba wody yk Taki pod pokadem jest Galernikw ycia kres Znowu wiosa chwy Cigle bbna jednostajny rytm Zlana potem twarz A na plecach ran od pejcza sto
a Cea
O Panie czemu w ziemi tkwi Hej raz hej raz I macham szufl cay dzie Hej na morze czas Mog kopa tu dalej Few days few days Mog kopa przez dni par Ale wraca chc Tam kady takie bajdy plt Nie raz nie raz Przekroczysz Jukon zota w brd Hej na morze czas Wykopi jeszcze par dziur Hej raz hej raz Wycign ponnej skay wr Hej na morze czas Za on tu opat mam Ju do ju do A zysk e jej uywam sam Hej na morze czas O Panie nie jest to Twj raj O nie o nie Nadziej innym gupcom daj Ja na morze chc Chocia ju mi wystarczy Few days few days Dam Ci jeszcze jedn szans Potem wrci chc
CGC CF CGC a E7 a a E7 a CF C E7 a a E7 a
Fa CG FC FaG a G FG aG
piewnik tom II
piewnik tom II
BYLE DALEJ
KOLUMBOWIE
II p Byle dalej dalej dalej dalej i dalej Byle dalej dalej dalej dalej i dalej W mroku na przystanku wsiadam W tumie zapomnianych doni Razem z deszczem na mnie spada Sen wyniony wymarzony Znowu wieczr powrt z pracy W szybie cie zmczonej twarzy I latarni wiata spacer Ja chc inaczej y inaczej Mc nie sucha cudzych rad Byle w uszach szepta wiatr Z wdrujc fal gna byle dalej Nie egnajc starych drg W aglach sen odnale mg A po brzegu zawoanie: byle dalej Byle dalej dalej... Zakoysa si autobus Na pustkowiu drzwi otwarte Moe zapi w kroplach deszczu Chwyc prawd e odnajd W nocy sny wzburzone bij W odchodzcych burty kutrw Ku wzburzonym pdzc wichrom Moe min wiat mych smutkw aDG aDG aD Ge CD G G7 aD Ge a7 D a7 G G a h7 a7 G Obce ldy Ameryka Z ortodrom loksodroma Na odkrycie swoje czeka Gdzie za morzem przyczajona A my hej pochwymy wiatru powiew Niech nam zawsze sprzyja niebo My Mazurscy Kolumbowie Odkrywamy Wgorzewo Na wypraw swoich marze Wyruszyli z rann bryz Nieugici wprost eglarze Z lkiem gnali za horyzont A my hej pochwymy wiatru powiew By w nieznane miejsca pyn My Mazurscy Kolumbowie Odkrywamy dzisiaj Sztynort Na wyprawie dugiej przyszo Znosi bunty i cierpienia A kto w kocu z masztu krzyknie To magiczne sowo ziemia A my hej pochwymy wiatru powiew Obce ldy nie s blisko My Mazurscy Kolumbowie Odkrywamy dzi Giycko aeFG CdCG aeFG Cda Cd CFG aGCG aGa
piewnik tom II
piewnik tom II
MARCO POLO
MOLLY MAQUIRES
C G F G C C d F G C Nasz Marco Polo to dzielny ship Najwiksze fale bra W Australii bdc widziaem go Gdy w porcie przy kei sta I urzek mnie tak urod sw e zacignem si I powia wiatr w dali znikn ld Mj do i Australii brzeg Marco Polo W krlewskich liniach by Marco Polo Tysice przeby mil Na jednej z wysp za korali sznur Tubylec zoto da I poszli wszyscy w ten dziki kraj Bo zoto mie kady chcia I wielkie szczcie spotkao tych Co poszli na ten brzeg Bo pene zota adownie s I kady bogaczem jest W powrotnej drodze tak szala sztorm e drzazgi poszy z rej A statek wci burt wod bra Do dna byo coraz mniej adunek cay trza byo nam Do morza wrzuci tu Do ldu doj i biedakiem by Ratowa cho ywot swj eGe eG CeGD eDe Tam gdzie soca zwykle brak Gdzie czeka nas nieg i ld Tam gdzie sztorm i gsta mga Gdzie diabe koi nas do snu Zawsze miao wioda nas przez wiat a e Trzymaa dzielnie swj kurs Hej! Way hey nasza Molly Maquires Najszybciej z wszystkich sza pod wiatr Way hey nasza Molly Maquires Po morzach pywaa tyle lat Dzie czy noc czy wit czy zmrok Dzib dumnie grone fale pru Ksiyc gwiazdy soca blask To bya jej najlepsza z drg Ciepe plae palmy daa nam miech dziewczt mioci smak Dzisiaj w sercu cigle mam Jej obraz wrd biaych chmur Z tylu nas wywioda burz e musia jej pomaga Bg Jej sodkie imi bd ni W pamici mej bdzie trwa aC Ca CF CGC FG
CG FG CG FGC
piewnik tom II
piewnik tom II
DZIKI WCZGA
GREEN HORN
Byem dzikim wczg przez tak wieli dni Przepuciem pienidze na dziwki i gin Dzisiaj wracam do domu peny zota mam trzos I zapomnie chc wreszcie jak pody by los Ju nie wrc na morze Nigdy wicej o nie Wreszcie koniec wczgi Na pewno to wiem I poszedem do baru gdzie bywaem nie raz Powiedziaem barmance e forsy mi brak Poprosiem o kredyt powiedziaa id precz Mog mie tu stu takich na skinienie co dzie Gdy bysnem dziesitk to skoczya jak kot I butelk najlepsz przysuna pod nos Powiedziaa zalotnie co chcesz mog ci da Ja jej na to ty fldro spadaj znam inny bar Gdy stanem przed domem przez otwarte drzwi Zobaczyem rodzicw czy przebacz mi Matka pierwsza spostrzega e w sieni wci tkwi Zobaczyem ich rado i przyrzekem e
GC G D7 G
Miaem wtedy ech szesnacie lat Swoj drog szedem przez wiat W sercu zawsze tkwia uparta myl By za gosem morza i A wic piewam egnaj Carling Ford I egnaj nam Green Horn Bd myla o tobie dzie i noc Aby kiedy wrci tu Aby kiedy wrci znw W kade z wielkich siedmiu sztormowych mrz Wychodziem bo zmusza mnie los Kady w porcie usysze ode mnie mg Nigdy wicej morza ju Mam dziewczyn pikn Mary Doyle Dom swj rwnie ma na Green Horn Sercem dusz pragnie zatrzyma mnie ebym w morze nie zwia jej yciem szczur ldowy kieruje sam Chce zostanie lub pjdzie w dal Ale kiedy morze wejdzie ci w krew Gdy zawoa pjdziesz wnet
D7 D GC GeC G D7 G
piewnik tom II
piewnik tom II
FIDDLER'S GREEN
SANTIANA
Stary port si powoli ukada do snu wiea bryza zmarszczya morze gadkie jak st Stary rybak na kei zacz piewa sw pie Zabierzcie mnie chopcy mj czas koczy si Tylko wezm mj sztormiak i sweter Ostatni raz spojrz na pirs Pozdrw moich kolegw powiedz e dnia pewnego Spotkamy si wszyscy tam w Fiddlers Green O Fiddlers Green syszaem nie raz Jeli pieko omin dopyn chc tam Gdzie delfiny figluj w wodzie czystej jak za I o mronej Grenlandii zapomina si tam Kiedy ju tam dopyn oddam cumy na ld Rne bary s czynne cay dzie i ca noc Piwo nic nie kosztuje a dziewczta jak sen A rum w buteleczkach ronie na kadym z drzew Aureola i harfa to nie to o czym ni O morza rozkoys i wiatr modl si Stare pudo wycign zagram co w cich noc A wiatr w takielunku zapiewa swj song
Hej pymy z prdem rzeki tam gdzie Liverpool Heawe away Santiano Dokoa Hornu przez Frisco Bay Tam gdzie strome zbocza Mexico Wic heawe away i w gr w d Heawy away Santiano Nie minie rok powrcimy znw Tam gdzie strome zbocza Mexico Ten kliper dla zaogi zawsze piekem by elazny Jankes dowodzi nim Po zoto Kalifornii cigle gna nas wiatr Bo puste adownie wypeni trza nam A by to dla nas wszystkich stary dobry czas W czterdziestym dziewitym za modych lat I dla mnie nasta kiedy w kocu dobry dzie Gdy Sally Brown pokochaa mnie
aCG aG aGa
piewnik tom II
piewnik tom II
POEGNANIE LIVERPOOLU
WIELORYBNICY GRENLANDZCY
egnaj nam dostojny stary porcie Rzeko Mersey egnaj nam Zacignem si na rejs do Kalifornii Byem tam ju niejeden raz A wic egnaj mi kochana ma Ju za chwil wypywamy w dugi rejs Ile miesicy ci nie bd widzia nie wiem sam Lecz pamita zawsze bd ci Zacignem si na herbaciany kliper Dobry statek cho saw ma z A e kapitanem jest tam stary Burges Pywajcym piekem wszyscy go zw Z kapitanem tym pyn ju nie pierwszy raz Znamy si od wielu wielu lat Jeli dobrym eglarzem rad sobie dasz Jeli nie to cholernie wpad egnaj nam dostojny stary porcie Rzeko Mersey egnaj nam Wypywamy ju na rejs do Kalifornii Gdy wrcimy opowiemy wam
C C7 F C CG
Gotowe odzie ju wszystko jest klar I harpuny w stojakach pokry nieg Jeszcze kilka dni Wielkie stada musz przyj Pod Grenlandii stromy brzeg Trza upolowa cho trzysta sztuk By si zwrci wyoony grosz Nie bdziemy spa By grosz kupcom w kabz pcha To wielorybnika los Bkitne niebo i ostra lodu biel Tak daleko rodzinny zosta prg Jeszcze kilka dni I przed dziobem ujrzysz cel Wypyniemy po nasz up Grenlandio dzika i wolna ziemio ma Widz ciebie od wielu dugich lat Pord czarnych ska Przejd noce min dni A wystarczy nam ju krwi
GFC CG C C7 G C CGC
piewnik tom II
piewnik tom II
TRZECH BOGW
EMMA
Jego bogiem wiatr by zawsze Gdy do niego donie agli skada Rzekby pewnie na wiatr rzuca sowa Nie on z bogiem gada Jego bogiem brzeg by zawsze Gdy stskniony na piach jego pada Rzekby pewnie strach oblecia czeka Nie on z bogiem gada Jego bogiem dom by zawsze Gdy wrciwszy do cian twarz przykada Rzekby pewnie co go trapi musi Nie on z bogiem gada
eaD G H7 C H7 e C H7 e
Emma Emma pozwl mi - zrobi mae baby Juliannie Emma Emma po co wstyd - zrobi mae baby Juliannie O zakoysz mocno i O pocignij ile si I pod agiel wemy go W upa i pogod z O do przodu i w ty Stary gupi i zy O choler mu w bok Bo najpniej za rok No i wybierz ten luz O dwa razy no i szlus I ostatni to raz I do koi ju czas
E H7 E EDE
I tak czci trzech swych bogw cho wiatr by wysoko A brzeg gdzie daleko na ktrym dom sta Lecz zapomnia eglarz o tym czwartym bogu Ktry by tu obok i los w rku mia A tym bogiem morze tylko Bd swj poj gdy ju w otcha wpada Woa prosi lecz bg nie rozumia Czemu z nim nie gada
H7 e DG ae C H7
piewnik tom II
piewnik tom II
POEGNALNY TON
MARINGO
II p. Chyba dobrze wiesz ju jak z drg Popyniesz kiedy serce ronie Ci nadziej e jeszcze s schowane gdzie Nieznane ldy ktre ycie Twe odmieni Chyba dobrze wiesz ju jak z drg Wrd fal i biaej piany statek twj popynie A jeli tak spotkamy si Na jakiej ajbie ktr szczcie swe odkryjesz Morza i oceany grzmi Pieni poegnalny ton Jeszcze nieraz zobaczymy si Czas stawi agle I z portu wyruszy nam w rejs W kolorowych wiatach keja lni I gwki portu sennie mrucz do widzenia A jutro gdy nastanie wit W rejs wyruszymy by odkrywa swe marzenia Nim ostatni akord wybrzmi ju Na pustej scenie nieme stan mikrofony Ostatni raz piewamy dzi Na poegnanie wszystkim morzem urzeczonym CGaF CFGC CGaF CG FGC C G a7 e FCG FEaG CFGC Chwy go i pocignij ile si - hej Maringo egnaj nam Wrzu go tam gdzie zawsze bdzie gni - hej Maringo egnaj nam Wrzu go tam gdzie jest jego dom Musi pj zaraz odchodzimy std Gdy wrc ju do Liverpool Town Kurs wezm znw na ma Sally Brown Sally jest pikna jak may zgrabny jacht Szpiczasta z przodu ma okrglutki zad Hej mocno w gr i mocno w d Rozruszam bloki przed oddaniem cum A potem agle zdejm z niej I niech mnie pieko porwie jeli nie
piewnik tom II
piewnik tom II
ZAPACH LDU
MOLLY MALONE
II p. Mj ojciec rybakiem by przez tyle dugich lat Nim soce rozproszyo mrok na odzi rusza w wiat Jego wiatem byo morze ktre kocha pki y Dzi na pow star ajb pywa jego syn Traw i kwiatami zawsze pachnie ld Kiedy odzie pene tustych ryb obieraj kurs na dom Tam stsknione nasze serca uspokoj bicie swe Zanim poegnania zy wypeni oczy Twe Gdy z portu wypywa d na wodzie krelc lad Przygody duch porywa mnie koysze w aglach wiatr Bkam si w nieznanych krajach gdzie fantazja wiedzie mnie Zimne krople sonej fali odpdzaj sen Przed dziobem ju wida brzeg mj dom otwarte drzwi Tam w progu kto powita mnie co myli o mnie dzi Kiedy kiedy bd stary syn popynie ajb m Tu na niego bdzie czeka nasz stskniony dom CFC CdG FCG FCGC Wrd wzgrz Dublin skryty gdzie ki i kwiaty Po raz pierwszy ujrzaem sodk Molly Malone Gdy toczya swe wzki przez wskie uliczki Krzyczc kraby i mae tu wiee dla was mam I toczy je w dal jak w dolinach fal Krzyczc kraby i mae tu wiee dla was mam Tak samo jak matka kadego poranka Nim soce na niebie wstawao ze snu Ju toczya swe wzki przez wskie uliczki Krzyczc kraby i mae tu wiee dla was mam Gos znik z ulic miasta i nikt nie pamita Jak kiedy piewaa sodka Molly Malone Dzi jaj duch toczy wzki przez wskie uliczki Krzyczc kraby i mae tu wiee dla was mam Wci toczy je w dal D D D D heA hGA heA DhAD
DheA DDhAD
piewnik tom II
piewnik tom II
DZIE W. PATRYKA
STARA LATARNIA
Gdy w Nowym Jorku wstawa wit Na morzu szala sztorm Sam diabe piekie otworzy drzwi I cign ship nasz na dno Ju wcieke fale wyrway maszt Nadziei nikn ju cie To Patryka dzie Patryka dzie To by Patryka dzie Ju kady widzi e to kres I z yciem egna si Kapitan nawet ten pody otr Do witych modli si chce Uratuj Panie patronie nasz A czci bdziemy ten dzie
Daleko za ruf pozosta mj dom Na skalistym wybrzeu o wiele mil std Zostay marzenia z dziecinnych mych dni I stara latarnia co wci mi si ni Gdy pierwszy raz w morze trza byo mi wyj Pamitam gos matki jej oczy do dzi Gdy ju z pen kabz wrciem jak pan Zastaem dom pusty i zostaem sam Na wielu pokadach ju miaem swj dom Chocia pieskie to ycie nie zszedem na ld Tu przez cae lata tyraem jak w Dzi pierwszym po Bogu mianowa mnie krl A kiedy mi przyjdzie do Hilo wzi kurs Zostawi sw dusz wrd zielonych wzgrz Zmczone me ciao niech spocznie na dnie Ukoi si w falach i w ostatnim nie
Ju na nic proby na nic al Pochonie ywio nas Za pode ycie parszywy los Rachunek spaci ju czas W spienionych falach szed na dno ship I koczy ycia nasz dzie Z zaogi tylko piciu z nas Ujrzao stay ld Za ca fors w kociele swym Kupilimy nowy dzwon I bije on kiedy morze grzmi I chwali bdzie ten dzie
piewnik tom II
piewnik tom II
BIAA SUKIENKA
Szedem w pikny dzie majowy rodkiem London Street Zobaczyem panieneczk w oko wpada mi Pikna bya jak obrazek chciaem dziewcz bra Ale w zamian zoty piercie musiaem jej da A ty si tocz ajbo ma Gdzie zostay troski me Daj nadziei kropl ju Nim znw wypyn w rejs Skd ja wezm ten piercionek kiedy pusty trzos Wymiewaa mnie dziewczyna mj ebraczy los Lepiej id na jaki statek troch gow rusz I tak przez ni namwiony w koi spaem ju Po miesicach dugich szeciu rejs zakoczy si Zapukaem do jej drzwi by piercie wrczy jej Drzwi otworzy jaki czowiek kijem bi mnie wci Gdym ucieka krzycza za mn mojej lubej m
Czasami gdy mam chandr i jestem sam Kieruj wzrok za okno wysoko tam Gdzie nad dachami domw i noc i dnie Nadpywa koyszca marzeniem snem I ona taka w tej biaej sukience Jak pikny ptak ktry zapiera w piersi dech Chwyciem mocno jej obie rce Oczarowany zasuchany w sodki piew I caa w aglach jak w biaej sukience Jak pikny ptak ktry zapiera w piersi dech Chwyciem mocno ster w obie rce I eglowaem zasuchany w fali piew Wspomnienia przemijaj a w sercu al Wci w ajb si przemienia dziewczcy czar Jeeli mi nie wierzysz to gnaj co tchu Tam z kei moesz ujrze co z mego snu Nie wiem czy jeszcze kiedy zobacz j Czy tylko w moich mylach jej oczy lni Gdy pochylona ostro do wiatru sza Znowu si przeplataj obrazy dwa
piewnik tom II
piewnik tom II
POPYMY TAM
Popymy tam gdzie jeszcze wieci soce Po nocy rozgwiedonej a po brzask Wystarczy nam ycia by zrozumie cay wiat I niech nam jutra nie bdzie al Wiem mamy tyle spraw do zaatwienia I ciuamy dugie lata dzie po dniu Lecz nie drcz si tym co bdzie jutro uwierz mi Bo co bdzie dzisiaj nie wiem sam Wyniem w nocy pikne jasne wyspy I ludzi co nie licz swoich lat Popymy tam do nich by zrozumie jeszcze jak Jak y by mie dla ycia czas Znw zagoniony dzie kolejny min I w oknach naszych kwiaty widn ju Ju nie potrafimy cieszy si jedn woln chwil I wci przecign chcemy czas Popymy tam gdzie jeszcze wieci sonce Sprbujmy jutro znale dla nas czas A ja wiee kwiaty znw postawi w naszym oknie Przez ktre ogldamy wiat
Biaej mewy krzyk ucho pieci mi Chodny wiatr zapach morza nis Poprzez ziele traw gdzie od Bainbridge Town Zobaczyem j pierwszy raz Ach pikna tak kiedy bosa sza Czarowaa umiechem swym Zwinna niby elf zakochaem si W rudowosej Rose McCann Od Bantry Bay a do Derry Quay I od Galway do Dublin Town Najpikniejsza jest kady zgodzi si Moja Rose z powiatu Down Nie widziaem jej kiedym poszed w rejs Nie wiem rok moe troch mniej Lecz jej oczu blask podczas dugich wacht Lepiej ni whisky budzi mnie Gdym wreszcie ju na nabrzeu sta Uwierzyem e szczcie mam Czas nie liczy si przywitaa mnie Lniy jak ogie wosy jej Cae Bainbridge Town mej radoci sza Niby burza ogarn wnet Dzwon kocioa bi gdymy razem szli Skrzypce pieway swoj pie I teraz wiem kady dugi rejs Choby nie wiem jak pody by Wreszcie skoczy si i przywita mnie Moja gwiazda Rose McCann
piewnik tom II
piewnik tom II
MEWY
III p. Mewy biae mewy Wiatrem rzebione z fal Skrzydlate opiekunki Okrtw odchodzcych w dal Kto wam szybowa kae Nad horyzontu kres W bezmierne oceany Przez sztormw wity gniew eglarzom wracajcym z morza Na pami przywodzicie dom Rozbitkom wasze skrzyda nios Nadziej na zbawienny ld Ptaki zapamitane Jeszcze z dziecicych lat Drapienie spadajce Ze ska na szary Skagerrak Wiatr w grzywy czesa morze Po falach skaczc lekko bieg Pamitam tamte mewy Przestworzy sonych zew CDe C H7 e eC De eC H7 e Gdy nad Gdyskim portem zawieci nam soce Po dugim zimowym nie Rozkwitn znw biae agle u rej Wietrze wiej im o hej Przytulna keja ju mczy nas nud Powszednich ldowych spraw Rozgorza ogie nam w sercach ju czas Hej eglarze ju czas Kotwic mokr zawiemy u burt Wiatr niechaj melodi gra Morze poniesie miarowy nasz wtr eglarskiej pieni przez wiat Ju gdzie za ruf pozosta nasz dom Peen ciepych sw naszych on Lecz nam nie pora spoglda dzi wstecz Wiatr porywa nasz piew Kotwic mokr Gdy nad Gdyskim portem A7+ E A7+ E A7+ E AH E H cis gis AEAH E H cis gis AHE
piewnik tom II
piewnik tom II
WZGRZA WALII
Usta wypeni strumie miechu Wzity gdzie z play w Point Noire Dni przemijay bez popiechu I tylko upa cigle trwa Z nieba lejcy si ar Usta rozwarte w umiechu I tylko play tej play mi al Zostaa za ruf w Point Noire Tam egzotyczne muszle zbieraem Ktre piewaj dzisiaj mi W przyboju z piany si kpaem Ju przeminy tamte dni
Powrmy do wzgrz Irlandzkich gronych fal Powrmy do wzgrz mojej Walii Do oczu dziewczyny Byszczcych penych ez Jej cichy gos sysz przez fale Czerwona ra jest W ogrodzie w domu mym W mym domu w wiosce gdzie w mojej Walii Tak jak przed laty Strumykw cichy szept Szum drzew ptakw piew niknie w dali Przez mg widz jak Na skrzydach szybko gna Wrd gwiazd wiedzie nas ksiyc stary Przez doliny fal Przez grzbiety w bryzgach pian Ju chciabym zobaczy brzeg Walii To nic e w mym sercu Ostry kolec tkwi To nic e tam gdzie siej ziarno Wrd k yznych pl Pszczoy nosz sodki mid Na zawsze zostan w swej Walii
Dh eA DhGA GD GA DhAD
piewnik tom II
piewnik tom II
EGLUJ
II p. egluj egluj tam gdzie Nowa Szkocja egluj egluj gdzie wstaje nowy dzie Gos Nowej Szkocji nam przynosi wiatr To zapowied nowych dni Znowu woa do nas rykiem fal Tam znajdziecie nowy wiat Znw dumny brzeg bdzie wita nas Majestatem gronych ska Kady dzie tu witem przywita nas Coraz bliszym stanie si Twoim wasnym domem stanie si Atlantyk bije fal w stromy brzeg Wciekle ryczy pord ska W grze dzikich ptakw sycha piew Gos ich pynie z wiatrem w dal Tam bujnej trawy si koysze an I strumykw cichy piew W maj pamici zawsze bdzie trwa Lecz niedugo powiem wam Ju niedugo wszystkim powiem wam CaFG CaFGC adC FCF dCGa FCG adC FCF dCGa FCF FGC To wdrwki jego kres Skoczy si ju agli wiek Nie powrc pod bkitny nieba dach Tylko w sercach naszych trwa Do aglowcw z tamtych lat Wielka mio ktra w morze cignie nas
Chcemy pyn tam gdzie znw agli biel i silny wiatr Chcemy pyn w ywio Ktry wci nas gna Tam do postrzpionych palm Do milczcych zotych pla Stary wrak wci pywa bdzie W naszych snach
piewnik tom II
piewnik tom II
TYLE LAT
STARY WRAK
II p. Tyle lat ju mino e dzi Nieuchwytna urywa si myl Na wielkich aglowcach przepyn sto mrz Ale dzi nie pamita ich ju Hej o hej hej o hej Portw pozna te chyba ze sto Nie odrnia ju Hull od Bordeaux Butelka po rumie znw pusta jest ju Dzi od ycia oddziela go busz Rum sprowadza przyjaci ich gos Da im zgin wrd fal dobry los Od zwidw majakw ucieka jak tchrz Dzi przyjaci nie poznaby ju Dawnych wspomnie prysn ju czar Knajpa wciska mu w uszy swj gwar I uciek lecz zaraz za progiem tu tu W oczy wiatr niesie ldowy kurz Gdy zobaczysz na twarzy lad zy Powie ci to ten przeklty py Znam drog co znowu powiedzie wrd burz Z drogi tej nie powraca si ju Ju zakoczy ycie swe Opar dzib o stromy brzeg Rejsu kres wyznaczy czas i morza gniew Ju pozosta tylko lad agli ktre targa wiatr Nie zawiod go ju nigdy na swj szlak Tam gdzie czeka na nas znw agli biel i silny wiatr Tam gdzie czeka ywio Ktry wci nas gna Gdzie do postrzpionych palm Do milczcych zotych pla Stary wrak na pokad ju Nie wemie nas Dzielny by przez tyle lat Czarnej kuli nosi znak Imi jego wrd liniowcw kady zna Gdy na cumie w porcie sta Smuke linie pikny ksztat Kady morze razem z nim zdobywa chcia Pyn tam gdzie czeka znw agli biel i silny wiatr Pyn tam gdzie ywio Ktry wci nas gna Gdzie do postrzpionych palm Do milczcych zotych pla Dzi na pokad stary wrak Nie wemie nas a G a F d a CaG aG a da CaG aGa
piewnik tom II
piewnik tom II
NOWA SZKOCJA
III p. egnaj Nowa Szkocjo niech fale bij w brzeg Tajemnicze twe gry wznosz szczyty swe Kiedy bdziesz daleko hen na oceanie zym Czy was kiedy jeszcze ujrz czy zostan mi sny Soce ju zachodzi a ptaki skryy si W liciach drzew odnalazy schronienie swe Mam wraenie e przyroda ju zamara w cichym nie Lecz nie dla mnie wolne chwile praca czeka mnie Kiedy me najskrytsze marzenia ziszcz si Marz by do przyjaci swych przyczy si Wkrtce ju opuszcz te rodzinne strony me A wic egnaj ma dziewczyno i wyczekuj mnie Kto uderzy w bbny i z domu wyrwa mnie To kapitan nas woa wic stawiem si egnajcie dziewczyny wypywamy w dugi rejs Powrcimy do swych rodzin znw spotkamy si Gh Ce GDhD GeCD
W Gdasku mewy wiatr i gotyk Soce wieci zot smug Pan kapitan biaej floty Idzie przez ulic dug Idzie z marynarsk faj W oczach ma szelmowskie byski Przekupki si w nim kochaj Podziwiaj go turystki Transatlantyki na oceanach A krowniki w rejsach wiczebnych Kady z nich musi mie kapitana Nasz kapitan ta jest potrzebny Podskoczyy drzwi tawerny Szmer uznania przebieg sal Wdzik niezmierny szyk cholerny Na rkawie zoty galon Due piwko panno Helu Jutro w rejs wyjdziemy moe To przywioz Heli z Helu Bursztyny i wgorze Piwo w pianie Batyk w pianie Gdask za oknem kolorowy Paskie zdrowie kapitanie Stary wilku zatokowy W Gdasku mewy wiatr i gotyk Neptun siusia w swoj studni Pan kapitan biaej floty Ma dzi wolne popoudnie
DA DEA
piewnik tom II
piewnik tom II
TIMERAIRE
BRAMY DUBLINA
aGFC Spokojnie bez strzau setki luf Na holu z agli swych odarty Tak dostojnie jak tylko mg Zmierzchem wpyn na historii karty Liniowiec co si zwa Timeraire Nie wrci ju do domu U kresu swojej drogi zapad w sen W cichym doku niepotrzebny ju nikomu Skoczy si liniowcw czas Odpyny w porty zapomnienia Maszty noc nie muskaj gwiazd Huk dzia ju tylko we wspomnieniach Z burt nie sycha God save Queen Viva la France Nie ma ju liniowcw na La Manche Dzi nikt nie pamita barwy flag Ni imion kapitanw Nazwy okrtw zatar czas Wraki rzuci na dno oceanw A liniowiec co si zwa Timeraire Nie odszed w morskie gbie Zmierzchem w ostatni wyszed rejs Gdzie ju adna kula go nie signie Es B Es B Es B Gis c G c B Es Gis B c CGae FaCG CGae FaCG Chciabym ptakiem by pewien starzec mi rzek I polecie daleko tam Gdzie przed laty sta rodzinny mj dom Gdym opuszcza me Dublin Town Mody byem tak peen wiary e wiat Czeka na to by odkry go Opuciem dom porwa mnie ycia prd Zwiza z morzem histori m Ten stary port wskich ulic gwar Wci wspominam jak star pie Ktra niesie mnie poprzez noce i dnie Do otwartych Dublina bram W maym porcie gdzie zacumowa nasz ship Zobaczyem j z koszem r Wosy niby len rozczesywa jej wiatr Bkit oczu roztopi ld Chciaem pozna j rzuci wiat jej do stp Lecz odwagi zabrako mi Dzisiaj wiem to bd trzeba szczcie swe bra Kiedy puka do twoich drzwi CG aFG aCG aGa
piewnik tom II
piewnik tom II
I'M ALONE
Baksztagiem pru nasz I'm alone hen od Meksyku bram A Jankes w dzib kopany po pitach depta nam Tysice beczek rumu od lockerw a po dno I nawet kabla luzu choby robi nie wiem co Sam Neptun piewa szanty po cichu sprzyja nam Wic bi rekordy I'm alone cho grozi wci Wuj Sam Na jedn kart wszystko jak struna kady bras Niech diabli porw Coast Guard tak mawia kady z nas A dawniej szkuner I'm alone hen po owiskach gna Lecz w kocu ryb zabrako i gd w oczy zajrza nam Za burt poszy sieci bo tak krzycza kobiet tum Jankesi maj ginu do postawmy wic na rum Gdy stawialimy agle to Coast Guard wpada w trans Ta banda bubkw w baliach nie miaa adnych szans Puapk zastawili gnoje cho tak dobrze szo Posali dzielny I'm alone z adunkiem a na dno
Lody zostay za ruf gdzie Ciepa bryza w agle dmie e pikne dziewczyny czekaj ju Na nasz powrt kady wie Czarne oczy ich wypatruj nas Chciaby kady szybko by wrd nich Wic szybko ajbo nam si tocz Tam do dziewczyn ze Starej Maui
Harpuny ju odoy czas Starczy do ju wielorybiej krwi Ju pene tranu beczki masz Pynne zoto sprzedasz w mig Za swj ywot psi za trud i znj Kiedy w niebie dostaniesz zoty tron O dziki ci Boe e kady mg Wrci do rodzinnych stron
Niejeden z Nowej Szkocji szkuner taki spotka los A wszystko przez cholerny gd i wiecznie pusty trzos Cho jeden z nich - nasz I'm alone - swe miejsce w pieni ma I pewnie Neptun lubi go i w koci na nim gra I nawet piewa szanty po cichu sprzyja nam Cho ley na dnie I'm alone i mieje si Wuj Sam Na jedn kart wszystko jak struna kady bras Niech diabli porw Coast Guard tak mawia kady z nas A ci co pokad I'm alone kochali jak swj dom Nie dla nich blaski sawy i nie dla nich w niebie tron Niech maj cho ten cichy klang ten jeden marny dzwon Niech kady do nich woa Hej Smugglers z I'm alone Niech Neptun piewa szanty po cichu sprzyja nam Rekordy bije I'm alone i zamknie si Wuj Sam Na jedn kart wszystko jak struna kady bras Niech Smuggler pije tylko rum tak mawia kady z nas
Kotwica mocno trzyma dno Wreszcie ujrzysz ukochany dom Przed nami gwki portu s I kocielny sycha dzwon A na ldzie nas czeka uciech sto Wnet zobaczysz dziatki swe Na spacer wemiesz on sw I zapomnisz wszystkie chwile ze
piewnik tom II
piewnik tom II
V p. W zapomnianym zauku portu Gdzie nikt nie zaglda Zniewolony wizami cum Ju morza nie oglda Zwisy reje pochyo Na zmurszaych ju masztach Przerdzewiaa kotwica O burty zwtlone wci trzaska Ju przeminy jego dni Dzi tylko mu si ni Jak oddycha pen piersi agli Jak go czas na szlaku kliprw nagli I jak dawniej krzyk mewy nad topem Wytycza mu kurs Imi jego nieznane ju Sl morza je zatara Z niebotycznych masztw fay Zaoga ju nie targa Opucili go chopcy Wzi ich na morze Odys Tylko w burcie rozdartej Wci bije mu serce przygody Odwied go w czas pogodny I zapiewaj szant star Zawtruje w rytm radonie Zataczy z martw fal Wanty dumnie napry Wzniesie dzib swj wysoko I polecie marzenia Pyncym po morzy obokom eCG DA eCG DA a7 G a7 G a7 G FCGaGCD GaCD GaCD eCD eCD G a7 G a7 G a C D Mozolny twardy i trudny jest Nasz wielorybniczy znj Lecz nie przestraszy nas sztormw ryk I nie zlknie groza burz Dzi powrotnym kursem wracamy ju Rejsu chyba to ostatnie dni I w sercu chyba ju kady ma Pikne panny za Starej Maui Pymy w d do Starej Maui ju czas Pymy w d do Starej Maui Arktyki blask ju poegna czas Pymy w d do Starej Maui Z pnocnym sztormem ju pyn czas Wrd lodowych gronych gr I dobrze wiemy e nadszed czas Ujrze niebo z tropikalnych chmur Dziesi dugich miesicy zostao gdzie Wrd piekielnej kamczackiej mgy egnamy ju Arktyki blask I pyniemy do Starej Maui Za sob mamy ju Diamond Head No i grone stare Oachu Tam maszty i pokad na dugo sku Wszechobecny grony mrz Jak odraajca i straszna jest Biel Arktyki tego nie wie nikt Za sob mamy ju setki mil Czas wzi kurs do Starej Maui dAdC dCd
piewnik tom II
piewnik tom II
GDZIE TA KEJA
MAIY HARPUNNIK
Gdyby tak kto przyszed i powiedzia stary czy masz czas Potrzebuj do zaogi jak now twarz Amazonka Wielka Rafa oceany trzy Rejs na cao rok dwa lata to powiedziabym Gdzie Gdzie Gdzie Gdzie ta ta te ta keja a przy niej ten jacht koja wymarzona w snach wszystkie sznurki od tych szmat brama na szeroki wiat
aGa CGC C C7 F d a E7 a a E7 a C G C C7 g A7 d A7 d a E7 a
Nasz Diament prawie gotw ju w cieninach nie ma kry Na kei pikne panny stoj w oczach byszcz zy Kapitan w niebo wlepia wzrok pyniemy lada dzie Ruszamy tam gdzie soca blask nie mci nocy cie A wic krzycz o-ho-ho odwag w sercu miej Wielorybw cielska grone s lecz dostaniemy je Hej panno po co zy nic nie zatrzyma mnie Bo prdzej w lodach kwiat zakwitnie ni wycofam si Nie pacz wrc tu nasz los nie taki zy Bo da dukatw wr za tran i wielorybie ky Na deku Stary wcha wiatr lunet w rku mia Na odziach co zwisay ju z harpunem kady sta Dmucha tu i dmucha tam ogromne stado w krg Harpuny wiosa liny bra i cignij brachu cig A dla wieloryba ju ostatni to dzie Bo miay harpunnik uderza we
Gdzie ta keja a przy niej ten jacht Gdzie ta koja wymarzona w snach W kadej chwili pyn w taki rejs Tylko gdzie to jest no gdzie to jest Gdzie na dnie starej szafy ley ostry n Stare dinsy wystrzpione impregnuje kurz W kompasie iga zardzewiaa lecz kierunek znam Bior wr na plecy i przed siebie gnam Przeszy lata zapyziae rzs zars staw A na przystani czno stao kolorowy paw Zaokrgliy si marzenia wyjaowia step Lecz dalej myli o tym rejsie ten samotny eb
piewnik tom II
piewnik tom II
LDOWY SZCZUR
Gdzie przy Sant Johns Port wywlokem si Pywy na piaszczysty brzeg Jak szczur ldowy yj dzi Na morze nic nie wygna mnie A kiedy sztorm na morzu jest Wci sysz gosy kumpli mych I drczy mnie ta straszna myl e mogem zosta gdzie wrd nich
Pamitam t noc gdy szala sztorm A wiatr konary zgina drzew Do knajpy wszed nieznany go I wida byo e wdrowcem jest Przy barze sta i piwo pi Wpatrzony gdzie w pomieni blask Przeyem ju podobn noc Na morzu mier powiedzia nam A wic pijmy za tych co poszli na dno Ktrych zabrao morze nam Za zdrowie tych co na morzu dzi s Daj im Boe szczcie w t noc jak dzi Daj im Boe szczcie w t noc Cignlimy sie przy Baltimore I cakiem dobrze nam to szo W adowniach ryb ju byo do Ostatni zacig kurs na ld Pywalimy ju tych kilka lat I kady dobrze zna swj fach Lech nikt nie wiedzia o tym e Swe koci zoy w morski piach Nad ranem by sztorm cholerny sztorm Przed nami rosy ciany z fal Przy sterze stao kumpli dwch A d innym kursem w morze sza I nagle trzask amanych wrg Ryk morza tumi chopcw krzyk Wrd wirw fal i twardych ska Widziaem mier kamratw mych
CFC CG
CIAGNIJ FA
Nie pierwszy raz wypyn w rejs - cignij fal ile si e rejs to pieko kady wie - lecz zerwij fa i znw do lin To pode ycie i morza smak Ze mierci cigle za pan brat Za ndzny bracie tyrasz grosz Lecz zerwij fal i znw do rej Szalony wiatr znw agle rwie Czy tobie Boe nie al mnie Rumu yk i znw na dek Tam sztormu ci przywita piew
aCG aFGa
C C C C C
FC G FC GCa GC
CG aG CG aFGa
piewnik tom II
piewnik tom II
MATHEW ANDERSON
HISZPASKIE DZIEWCZYNY
Nazywam si Mathew Anderson greenhornem byem gdy Wlazem na pokad jednego z tych co hen na poudnie szy A by to w yciu mym pierwszy rejs poznaem wic morza smak Cika robota tam szybko te ugia mj sztywny kark Wej hej egluj no Strze si crek swych Hilo Jankeski okrt w zatok wszed Potacujemy tam sobie wnet Harpunnik stary nauczy mnie przelicza dugie dni Na okrgy ksztat baryek co w gardziele adowni szy A kiedy ju dzielny statek nasz mia tranu peny brzuch Odwrci swj dzib i pochyli maszt na Hilo Town obra kurs Socem nas przyj w Hilo port na brzegu ju dziewczyny ju Kolanem ech o kolano tr a mczyni rw czapki z gw I szybko tam nasz cuchncy tran na zoto przemieni si Ldowych uciech szedem szuka sam nie wiedzc e zgubi mnie to Maej Jill w rce wpadem tam miaa oczy jak morza to Podniosa raz rzsy i ju ciepo ich przypomniao stracony dom Daem si jej niby dzieciak wie o swym ojcu mwia mi e pastorem jest i jak walczy ze zem niby tarcza w tym miecie tkwi Jak soce co wiosn roztapia kry tak szybko sprawia e Padem na kolana i zgodziem si przysiga na dobre i na ze Nie zobacz ju Atlantyku kw gr misa pyncych krwi Moe czasem przyniesie sztorm mej wolnoci piosenk t
egnajcie nam dzi hiszpaskie dziewczyny egnajcie nam dzi marzenia ze snw Ku brzegom angielskim ju rusza nam pora Lecz kiedy na pewno wrcimy tu znw I smak waszych ust hiszpaskie dziewczyny W noc ciemn i z nam bdzie si ni Leniwie popyn znw rejsu godziny Wspomnienie ust waszych przysporzy nam si Niedugo ujrzymy znw w dali Cape Deadman I Gow Barani sterczc wrd wzgrz I statki stojce na redzie przed Plymouth Klarowa kotwic najwyszy czas ju A potem znw agle na masztach rozkwitn Kurs szyper wyznaczy na Portland i Wight I znw stara ajba potoczy si ciko Przez fale w kierunku na Beache Fairlie Land Zabysn nam biel ska zby pod Dover I znw noc w kubryku wrd legend i bajd Powoli i znojnie tak pynie nam ycie Na wodach i portach South Foreland Light
e e e e
CD CD Deh H7 e
GD CD GDGC eDe
piewnik tom II
piewnik tom II
GEJTAWY
HISZPANKA Z CALLAO
Heja hej bra na gejtawy - Pady Doyle znowu sprzeda nam pic Heja hej bra na gejtawy - Pady zrobi nas w konia jak nic Buty dziurawe Pady nam da Wida Pady interes w tym mia Buty dziur bracie maj jak ser Przyjdzie czas Pady zere je hej Za ten stary dziurawy but Zwinie Pady hej z rei jak drut Obok Doylea zawinie nasz kuk Stary zodziej brudas i mruk Bosman znowu na wanty nas gna No to pluj z gry na tego psa
E H7 E A E H7 E H 7
Przepuciem znw ca fors sw Na hiszpask dziewk z Callao Wycigna ze mnie cay szmal I spukaem na ni si do dna Wic znikaj gwki portu W ktrym stary zosta dom Znw za ruf niknie w dali Ukochany stay ld Razem chopcy rwijmy fay Niech uderzy w agle wiatr W morze znowu wypywamy Ile tam spdzimy lat Ju niejeden pokad mym domem by I niejeden bat me plecy bi Cho robota cika i arcie psie W Callao po rejsie znajdziesz mnie Znw znikaj Zaprszyem tam nieraz gow sw W barze u Hiszpanki z Callao Rumu butl wielk daa mi I cigna ze mn a po wit Wic znikaj A pod Cape Horn gdzie nas poniesie wiatr Popyniemy z sztormem za pan brat Przez grone burze grad i ld Dojdziemy a do pieka wrt Cho grabiej z zimna rce Zadek mokry dzie i noc Jedna myl rozgrzewa serce O Hiszpance z Callao
piewnik tom II
piewnik tom II
JASNOWOSA
III p. Tyle mamy za sob przebytych mil Tyle wiatrw gnao nas Tyle razy czowiek gdy ju mu brako si Mwi e to ostatni raz I znw morza ryk I w huku fal Wiatr zowrog melodi gra Znowu pompa idzie w ruch Znowu tyra a za dwch Gdy nierwna walka trwa Tyle portw odwiedzi kady z nas Tyle przygd przey w nich Tyle forsy nieraz mia e ju porzuci chcia Ten eglarski pody wikt Tyle lat ju po morzach wczymy si Tyle lat yjc byle jak Tyle razy mwi czek do wczgi tej Ju to wszystko rzuci czas Czowiek jednak w swej gupiej naturze ma co Trudno to zrozumie nam Tyle razy dosta w ko e powinien mie do Lecz go znw na morze gna aea Ga CGa Ga aC a aGa CG a Ga Na tacach j poznaem dugowos blond Dziewczyn moich marze nie wiadomo skd Ona si tam wzia pikna niczym kwiat Czy jak syrena wysza z morza czy j przygna wiatr egnaj Irlandio czas w drog mi ju W porcie gotowa stoi moja d Na wielki ocean przyjdzie mi zaraz wyj I poegna si z dziewczyn na Lough Sholin Ujem j za rk delikatn jak Latem may motyl albo ry kwiat Poszedem z ni na pla wsucha si w szum fal Pokazaem jasnowosej wielki morza czar Za moment wypywamy w dugi trudny rejs I z pikn dziewczyn przyjdzie rozsta si agle pjd w gr wiatr mnie pogna w przd I przez morza mnie powiedzie ty zostaniesz tu GCG GeCD G e C D D7 GCG
piewnik tom II
piewnik tom II
MARY Z ROTTERDAM
A gdy w morze przyszo ruszy mu By z wrogiem przela krew Do knajpy wszed i w progu ju Usysza Mary piew Z umiechem rzeka mu e Harce zna nie gorsze nili on Sprawdzali to przez ca noc I nieli im to szo
Na pnocnym kracu Rotterdam y stary barman Joe On bardzo mod crk mia I pikn e ho ho Lecz Mary miaa myli ze Wic o jej los si bardzo ba I w dobre rce jak najprdzej Odda dziewcz chcia Dalej wic pymy tam Do piknej Mary z Rotterdam Pikna Mary zawsze miaa ch Nie wane z kim i gdzie Lubia w nocy robi to Lubia i we dnie A stary ojciec czeka wci By w miecie tym si zjawi kto Kto taki wigor bdzie mia e maa pierwsza powie do
eglarz z pann tak szczliwy by e zosta z ni lat pi Lecz jednak wci o morzu ni A znajc Mary ch Zostawi nie chcia jej w miasteczku Wic na pokad z sob wzi Ludzie mwi e do dzi pywaj Gdzie wci razem s
C C a GC CG FC C aGa CG a
I zjawi si ktrego dnie Gdy pi w tawernie rum Bo bardzo mocn gow mia I silny by jak tur Gdy wiara spaa ju pod stoem On eglarskie pieni gra I zawsze mia panienki te Najlepsze w Rotterdam
piewnik tom II
piewnik tom II
TACOWANIE
V p. Przestrog dzi ci daj i nadstawiaj uszu bo Na wasnej skrze przecie sam przeyem wszystko to Gdy raz si zaprzedae to miej w pamici swej e bdziesz ju powraca tu nad brzegi Botany Bay Hej egnaj dobry porcie kochanko ono te Znw stary diabe Morze upomnia o mnie si Znw pod nogami dechy pokadu bd czu I z perty w d spoglda tam te par piter w d Na ldzie chciaem zosta by ju jedno miejsce grza I sitem w piachu wiele dni babraem si psia ma Lecz nie znalazem zota i pusto w sakwie mej Nie szkodzi wszak noc i tak co rwie do Botany Bay Pokadw dugie rzdy po dwie wstgi srebrnych szyn Kamieni cegie stosy bo wci chciaem wygra z Nim Lecz gdy z poudnia dmuchnie ech miej si bracie miej To w wietrze tym znw czuj sl znad Botany Bay Tak stale rwie co w rodku i jak chory boli zb I czego by nie zacz to i tak to ciniesz w kt Zawodw wiele miaem w karierze dugiej mej Lecz w kocu znw wracaem tu marynarz z Botany Bay Kiedy forsy nie masz kiedy gowa ci boli Kiedy ona hetera pyn w rejs nie pozwoli Kiedy dzieci pacz i jest bardzo le Tacz z nami bracie i nie przejmuj si Tacz tacz tacz z nami i ty Tacz z nami bracie by wiry szy Wypij a do dna za przygody ze Tacz z nami bracie i nie przejmuj si Kiedy wiatr ucichnie pyn nie ma nadziei Wtedy z braci eglarsk diabe hula po kei Beczki piwa z knajpy czart wytacza dwie A pijany eglarz zaraz taczy chce Tacz rybki w morzu i dziewuszki na play Caa knajpa taczy z pijaniutkim eglarzem Patrz na stole tacz biae myszki dwie Skacz sobie mio nie przejmujc si Taczy Jimmy i Jony i Meggie niemiaa Skacze sobie wesoo kompanija nasza caa Sodki Kubu z nami take skaka chce Lecz nki poplta i na kej leg Taczy jedna nka frywolna i zgrabna Za ni druga podskoczy wesoa i powabna Na koniec brzuszek wytacza si Tylko gwka nie chce z ni jest bardzo le D A D A D
piewnik tom II
piewnik tom II
MAZURY
LIPCOWY REJS
Si masz witam ci pikn spraw mam Porzu bety swe i le ze mn tam Rzu kopotw stos no nie wykrcaj si Cauj wszystko w nos Osobowym drug klas przejedziemy si Na Mazury Mazury Mazury Popywamy t ajb z tektury Na Mazury gdzie wiatr zimny wieje Gdzie s ryby i grzyby i knieje Tam gdzie fale nas bujaj Gdzie si ludzie opalaj Wschody soca pikne s I komary w dup tn Gdzie przy ogniu gra muzyka I gorzaa w gardle znika Pan leniczy nie wiadomo skd Woa do nas posza won Uszczelniem dno lekko chodzi miecz Zzy smrodw sto przepdziem precz Ster nie spada ju grot nie luzuje si Wic si ze mn rusz Ju nie bdzie tak jak wtedy nie denerwuj si Skrzynk piwa mam ty otwieracz we Napi ci si dam tylko mi j nie Co rozdziawi dzib i masz gupi wzrok No nie stj jak ten sup A Wgorzewa na Ruciane wykonamy skok Na Mazury Pan leniczy nie wiadomo skd Woa do nas dzie dobry kochane eglarze
D D G G A
AD AD DAD D
Las przecign szary grzbiet zmierzchu nastroszy szuwary szumicym chodem przez sosen zielone poddasze wsikay zote promienie w wod Zaparoway szyby Jeziora w oczach Twych smutek ryb plusn miasto schowao ulice pod nocy dziurawe sukno Dni kilka ledwie wczoraj jeziora rozbite lustro cisza odjazdu ley na bomie i pica przy brzegu dka Lipcowy tydzie tsknot mnie zatru agle w kajucie i donie zoone Jutro przewrc ostatni stron wsplnoty zwizanej na czas wiania wiatru
aD aD CG ae
piewnik tom II
piewnik tom II
CZARNOBRODY KAPITAN
Na na na Czarnobrody nasz kapitan by A zwa si Edward Ticz W szesnastym roku do nas przyszed by By z diabem i z nami pi Potna posta dziki wzrok Hiszpanom mia si w twarz Rabowa statki nim min rok Dziesity bryz by ju nasz Kapitan nasz szalony by Mwiono e z diabem ma pakt Gdy w warkocz zaplata brod sw Dra przed nim cay wiat Zapragn zrobi na statku pieko Pod pokad spdzi nas W trujcym dymie prochu i siarki Wytrzyma najduej z nas Na Karaibach z nami by Marynarz nie zna go nikt Nie gada z nami ze starym pi Mwiono e to sam zy Port Smouth ogosi nagrod za nasz bryg Zoto za nasz mier Wic ywy dzi nie wyjdzie nikt Kto Ticza pragn mie Zadano mu dwadziecia ran Na pokad ciko pad Dzi odwrcon losu kart W piekle z czartami gra dCd BCd W portowej tawernie przy kei w Muna Dzi pi cay statek wic piem i ja Po pierwszym kufelku na drugi mam ch Na trzeci na czwarty wypiem tak pi Jeszcze jedna beczka piwa Jeszcze w szklance mocny grog Caa knajpa razem ju si kiwa Taczysz z nami trzymaj krok Po kilku kufelkach ju taczy si chce Pod rce chwyciem wic panny dwie Fruny na parkiet z nimi za ja Muzyka nie w knajpie lecz w gowie mi gra Popijam wesoo i krc si z Su Gdy nagle ujrzaem dziewczyn ze snu Stana w tawernie i krci swj lok Jej zdrowie wypiem i straciem wzrok Starczya mi chwila i ju cae zo Znikno mi z serca za spraw Margo Tak zwaa si panna John zwaem si ja Oddaem jej serce na kei w Muna Pi beczek piwa dzi wlano tu w nas Wic wraca na statek najwyszy ju czas egnajcie dziewczyny kochanki ze snu Nie kocha nie pije si nigdzie jak tu GDGD GDCG
GD GD GDGC GDG
piewnik tom II
piewnik tom II
NASSAU
TOAST
IV p. Z rejsu wraca piracki bryg Z oka ju wida ld Pynie ciko dwigajc skarb Zdobyty daleko std W porcie dziesitki pirackich kryp Kupiecki przy wraku wrak Nassau ostrzeg ze paszcze dzia acuchy podwodnych raf Koci chata szaas i sklep Portowych burdeli smrd Goni dziewki brodaty eb Stukajc na kulach dwch Pord domw kbi si tum Sycha tam ktnie i miech Pstra papuga otwiera dzib I klnie w jzykach trzech Zamiast bitew godu i krwi W tawernie urn si sam Po wczdze na Golden Bay Kabz nabit dzi mam Dzbanek wina przytulny kt Ciepa dziewczyna i koc Pyn dzisiaj tam gdzie mj dom W Nassau powita mnie noc a F a F F F a F CGa C E7 CGa E7 a E7 E7 CGa E7 a Parszywy los nas rzuci Na stary statek ten Gdy bosman nas ocuci Pochmurny wstawa dzie Do zmroku trwaa praca Nagrod tylko kij Zapomnij o zmartwieniach bracie Razem z nami pij Wypij ty wypij ja Nalej mi i w gr szka Za zwycistwo w bitwach stu Pijmy bracia dzisiaj tu Trzy noce ajb kiwa Suchary kocz si Zaoga ledwie ywa Kapitan wcieka si Ucieky wszystkie szczury mier idzie dobrze wiesz Zapomnij o zmartwieniach bracie Kufel w rce bierz Nadejdzie taka chwila Gdy zgin przyjdzie nam Kto powie warto byo Bez alu gow dam Lecz nim hiszpaskie dziaa Kulami plun w nas Zapomnij o zmartwieniach bracie Wypij jeszcze raz CG FC aG FG CG FC aC GC CGFGC CaFG CGFGC FGC
piewnik tom II
piewnik tom II
JOLLY ROGER
Na na na miejesz si do mnie draniu gdy brew wznosz sw do gry I kiedy pokad peen krwi gdy ginie wrg jak szczury Gdy nagiel-zupa szkodzi mi i batem grzbiet pocity Przedrzeniasz wtedy moj twarz na ptnie rozcignity Jolly Jolly Jolly Jolly Roger Roger Roger Roger zmarnowa ycie mi w hiszpaskiej tonie krwi otuli was na dnie ukryjcie lepiej si Ju nad Hornem zapada noc Wiatr na aglach pooy si A tam jeszcze korsarze na Botany Bay Upychaj zdobycze swe Jolly Roger na maszcie ju pi Jutro przyjdzie z Hiszpanem si bi A korsarze znueni na Botany Bay Za zwycistwo dzi bd swe pi niady Klark puchar wznosi do ust Bracia toast niech idzie na dno Tylko Johny nie pije bo kilka mil std Otulio ze morze go Nie podnosi kielicha do ust Zawsze on tu najgoniej si mia Mistrz fechtunku z Florencji ugodzi go Ju nie bdzie za szoty si bra W starym porcie zapacze Margo Jej kochany nie wrci ju Za dezercj do panny na kei w Greens Ben Odda musia sw gow pod n Tak niewielu zostao dzi ich Reszt zabra Neptun pod dach Cho na ustach wci umiech to w sercach ld W kuflu miesza si rum i strach To ostatni chyba ju rejs Cios sztyletem lub kula w pier Bg na szkuner w niebiosa zabierze ich Wszystkich chopcw z Botany Bay dCd dCF BCdB BCd
A on czerwony wkada paszcz na chude swe piszczele Nikt jecw dzi nie bdzie bra ech co tu gada wiele I tylko szans przey ma ten kto si szybko podda Gdy Jolly w czarnych szatach lni na szczycie w blasku ognia Nad moj gow wisi wci ta niepokorna flaga A pod ni co dzie krew i zy tchrzostwo i odwaga I cho widziaem ju nie raz okryty okrt chmur Z Jollym zawsze miejemy si bo Jolly zawsze gr
aF C G E7 F C G E7 a G C G E7 aG CG da F E7
piewnik tom II
piewnik tom II
BUNT
Na morzu szala wcieky sztorm na strzpy agle rwa Baksztagiem cign statek nasz przy sterze Johnson sta W bocianim gniedzie majtek zy wichura smaga twarz W oddali wida stary bryg dzi bdzie nasz Jupi aj ej jupi a o Ze wszystkich luf I jeszcze raz Dosignij go Jupi aj ej jupi aj o Ze wszystkich luf I jeszcze raz Zatopmy go Z kubryka ruszy kady z nas wprost od cynowych mis Kulawy bosman dzieli bro na pokad karze i Mocarna rka chwyta n i do zaciska si Dzi marny brygu jest twj los wzbudzie gniew Zderzyy burt statki si bosaki poszy w ruch Ju na pokadzie bitwa wre nie trzeba wicej sw I nie oszczdza swego gdy na brata trafi brat O chopcach co zginli tu zapiewa wiat W adowniach naszych skarbw moc przemin bitwy czas I tylko morze stoi w krwi kolejny jeden raz Okrutny los dosign bryg co wzbudzi straszny gniew A tutaj morze niesie w dal zowieszczy piew Fd B d
dC dF d Bd
Na statku bunt nad nami mew zawieja Od wczoraj za dublonw zotych gar Dwch niegodziwcw ciko zwisa z rei Za mao wiesza czterech to w sam raz Na na na Na na na Wiatr wiatr wiatr apcie w agle Cho sztorm i wrg na statek nasz czyha Szczcie to mit stworzylimy go sami Czarna bandera nad nami Bra kapitana wskaza kto paluchem To koniec bratku krzykn ktry do Kapitan za dwa worki z caym upem Na oczach bandy cisn w morsk to Wtem fali cios zdruzgota statek strasznie Pamita dobrze kto przey ten dzie Za burt rzucie co wam krwi zapachnie I wierzcie e to nie najwysza z cech
piewnik tom II
piewnik tom II
DZIEWCZYNA
UMBRIAGA
IV p Mam dziewczyn cudo dziewczyna - ma dziewczyn i kocha j Zdradza jednak mnie ta dziewczyna - ma dziewczyn dziewczyn z Kady eglarz co spodnie nosi - kady eglarz co w spodniach ma Moj pann tylko poprosi - raz poprosi ona mu da Nie odmawia ona mioci - nie odmawia mioci nam W rejs zabieram swe stare koci - ruszaj z nami nie bdziesz sam Szyper skreli na mapie tras - do burdelu wykreli kurs Statek wchodzi w portowy basen - i do bitwy rusza nas stu Dzi na morzu biaej pocieli - grone piersi jak skay dwie Zamiast armat me ciao strzeli - dzi polegniesz czy chcesz czy nie W najgroniejsz z pirackich wypraw - rusza czas gdy na niebie nw Tam w asycie dwch kanonierek - wejdzie statek w Mariaski Rw Nie opowiem o tej wyprawie - o wraeniu nie powie nam C po rumie zocie i sawie - gdy chorob francusk ma aCGa aGFa Kiedy jacht nie wraca znw I w gwkach portu cigle go brak Przejmujesz si i serce ci dry A moe ju pozostanie tak A Umbriaga wci gra Silnych wiatrw nie boi si Szuflady wali raz po raz Bo przebrany ma bras Wic nie przejmuj si Oni wrc tu Bo oprcz wichrw i burz Musisz by i ju Ty jeste wrk m O ktrej myl przez cay czas I chocia uel jest Pikna pogoda trwa Tw pikn posta i twarz Przed oczami ma a7 D7 H7 e a7 H7 e a7 D7 G H7 e a7 D7 G H7
piewnik tom II
piewnik tom II
EGLARZE ZIM
SAMANTA
Gdy jeziora skute lodem pokry nieg I jak niedwied masz ochot zapa w sen Kiedy ony narzekanie kakofoni stanie si Bd mczyzn rzu to wszystko popy w rejs Gdy pogoda e nie wygnasz nawet psa Gdy ci amie jakby mia ze trzysta lat A za cian u ssiadw znw zawodzi Adam Zwierz Bd mczyzn rzu to wszystko popy w rejs I niech skrzypek wiatr Znw gra na strunach want Niech raz po raz przechodzi w bas Drwic sobie z agli biaych pacht
e a a a
he DG GC C H7
Ty nie jeste kliprem sawnym Kety Sark czy Bety Lu W Pacyfiku portach gwarnych Nie zahuczy w gowie rum Nie dla ciebie s cyklony Hornu take nie opyniesz W rejsie sawnym i szalonym W szancie starej nie zaginiesz Hej Samanta hej Samanta Kiedy wiatr ci gra na wantach Gdy rysujesz wody tafl Moje serce masz pod gaflem Czasem ciko prujesz wod I twe agle ju nie nowe Jeste ajb pen wzrusze Jeste ajb co ma dusz Ale teraz wyzna pora Chocia nie wiem czemu czasem Gdy ci nie ma na jeziorach Na jeziorach pusto jako Gdy w wieczornej przyjdzie porze piewa zwrotki piosnki zudnej Gdy ci nie ma na jeziorach To Mazury nie s cudne Czasem kiedy ju zmczona W chwili krtkiej przyjemnoci W zotych soca w stu ramionach Ty wygrzewasz stare koci A gdy przyjdzie kres twych drg Nie zapacz na pogrzebie Wiem e sprawi dobry Bg By pywaa dalej w niebie
a a F F
Ga Ga Ga Ga
eh CD aDGC C H7
F Ca FG aG C a FG aGa
Gdy na barze straszy napis piwa brak A na giedzie w Nowym Jorku znowu krach I w Bangkoku od p roku zamiast deszczu pada nieg Bd mczyzn rzu to wszystko popy w rejs Gdy si nie masz eby w ycie dalej gra Kiedy czujesz e zaczynasz traci twarz Gdy pomimo psw szczekania karawana toczy si Bd mczyzn rzu to wszystko popy w rejs
piewnik tom II
piewnik tom II
LOWLANDS LOW
STARUSZEK JACHT
GeCD Wszystko gotowe ju fay rce tr adunek na dole dobry mamy Dzielne chopaki ju na handszpaki pr Pyniemy hen do Lowlands Low Do Lowlands Low do Lowlands Low Pyniemy hen do Lowlands Low Bosman i Stary ju na pogod kln Lecz my si burzy nie boimy Czy wiatry dobre czy w pogod z Pyniemy hen do Lowlands Low Brzegi znajome po nocach mi si ni Cholera z tym morzem - Chc do domu Morze nie pomoe bo tsknot z Ukoj tylko w Lowlands Low Kiedy ci smutno i oko zajdzie mg I czujesz si jak patyk od kaszanki Zapakuj worek i uciekaj std Py z nami hen do Lowlands Low Wszystko gotowe ju fay rce tr adunek na dole dobry mamy Cumy rzucone odpywamy std Pyniemy hen do Lowlands Low DD G A7 D D7 G A7 D D7 GDAD D A7 D D7
7
Ju dawno od morskiej wody burty ciemniay I agle niejednym wichrem osmagane Staruszek jacht u kresu swoich dni W przystani cichej o przygodzie ni Hej! Ruszajmy w rejs do portw naszych marze Jacht gotw jest chodcie wic eglarze Staruszek jacht duma o pierwszym sztormie O rejsach ktrych nie umie wci zapomnie Gdy agli blask na horyzoncie lni Wypyn chciaby jak za dawnych dni Niewane co si wydarzy niewane kiedy Zabierzcie w podr staruszka raz jeszcze jeden Kto ujrza raz przed dziobem morza dal Powraca bdzie wci do tamtych fal GDCD GDCD CGCG DeCD GCGDe CDeCDG
piewnik tom II
piewnik tom II
JA STAWIAM
BATYCKIE MORZE
ma pienidze czy grosza mi brak ja stawiam los mi sprzyja czy idzie na wspak ja stawiam mam dziesiciu kompanw czy dwch mam ochot na rum czy na mid mam pienidze czy grosza mi brak ja stawiam
Hej me Batyckie Morze Wdziczny Ci jestem bardzo To Ty mnie wychowao Szkoe mi dao tward Szkoe mi dao tward Uczyo odzi pywa agle piknie cerowa Codziennie pokad zmywa Codziennie pokad zmywa Od soli i od kurzy Mosidze wyglansowa W ciszy czy w czasie burzy W ciszy czy w czasie burzy Trzeba przy pracy piewa Bo kiedy piewu nie ma Neptun si bdzie gniewa Neptun si bdzie gniewa I kltw brzydk rzuci Wpakuje na mielizn Albo nam d wywrci Albo nam d wywrci I krzyknie Hej partacze Nakarmi wami rybki Nikt po was nie zapacze Nikt po was nie zapacze Nikt nam nie dopomoe Za wszystkie mie rady Dzikuj Tobie Morze Hej Morze moje Morze Wdziczny Ci jestem bardzo To ty mnie wychowao Szkoe mi dao tward
x2
Czy wicher w oczy czy w plecy mi dmie ja stawiam Czy mi kompani ufaj czy nie ja stawiam Czy ja cigam wroga czy wrg ciga mnie Dopki mj okrt nie ley na dnie Czy wicher w oczy czy w plecy mi dmie ja stawiam A kiedy mnie dziwka porzuci jak psa ja stawiam Gsiorek bior i pij do dna ja stawiam Kompani zbieram i siadam za st I nie ma wtedy pacenia na p Bo kiedy mnie dziwka porzuci jak psa ja stawiam Ja stawiam agle jak kufel na st ja stawiam Czy fala mnie niesie czy w gr czy w d ja stawiam Czy tam dopyn gdzie koczy si wiat Czy a do pieka poniesie mnie wiatr Ja stawiam agle jak kufel na st ja stawiam
piewnik tom II
piewnik tom II
BLUE NOSE
CHCIAEM BY EGLARZEM
W soneczny wietrzny dzie W mym miecie Lunenberg W dwudziestym pierwszym roku zrodzi si Mia pikny ostry dzib Solidny mocny tors A ochrzczono go po prostu Blue Nose Blue Nose dzielne imi twe Zna ci morze i ocean zna Blue Nose pnocnych szlakw krl Sawa twoja w lad za tob sza Tysice przeby mil W dwadziecia dugich lat Ten szkuner z oceanem za pan brat Mia zawsze dosy si Lecz jednak rafy cios Powali go i zgin tak Blue Nose Blue Nose dzielne imi twe Znao morze i ocean zna Blue Nose zasn wiecznym snem Wrd zdradliwych karaibskich ska Lecz by w legendzie tej Zachowa yw tre To kiedy gdy z pochylni szkuner zszed Zaszemra gapiw tum Usyszeli wiatru gos Popatrzcie to po prostu Blue Nose Blue Nose znw poniesiesz nas Zna ci morze i ocean zna Blue Nose bdziesz krlem znw Dobry wiatr twym aglom ycie da
e D H7 ea D7 G H7 e C H7 e CDGe C D G G7 CDGe a H7 e
Chciaem by eglarzem ale wzi mnie strach e mj okrt zginie gdzie w arocznych mgach Baem si e czowiek w morzu moe zgni I e rum ochrzczony bd musia pi Chciaem by eglarzem ale wzi mnie strach Bo jak tu zostawi dziewczt sto we zach No i w kadym porcie innych dziewczyn sto Nie chc by eglarzem bo niezdrowe to
DAGD DAGD Fis Fis7 h D A G D (A) DAGD DAGD Fis Fis7 h D A G D (H7)
Chciaem by eglarzem los inaczej chcia I zamiast sztormiaka gitar mi da Wida w naszych kartach tak ju musi sta Jedni maj pywa inni maj gra Wida w naszych kartach tak ju musi sta Jedni maj pywa inni maj gra e wy macie pywa a ja dla was gra
piewnik tom II
piewnik tom II
PRZECHYY
MORZE PLNOCNE
Pierwszy raz przy penym takielunku Bior ster i trzymam kurs na wiatr I jest jak przy pierwszym pocaunku W ustach sl gorcej wody smak O ho ho przechyy i przechyy O ho ho za fal fala mknie O ho ho trzymajcie si dziewczyny Ale wiatr semka chyba dmie Zwrot przez sztag o key zaraz to zrobi Sysz jak kapitan cicho klnie Gubi wiatr i zamiast w niego dziobem To on mnie od tyu kumple w miech Hej ty tam za burt wychylony Tu naprawd nie ma co si mia Cicho sied i lepiej pro Neptuna eby co nie spado ci na kark Krople mgy w tczowym kropel pyle Taczy jacht po deskach spywa dzie Jutro znw wypyn bo odkryem Morze noc eglarsk star pie
e e a a
De De H7 e H7 e
Suchajcie morscy bracia jak w linach piewa wiatr O strasznym losie majtka co zwa si Jan van Deijk Pod nog pokad chwiejny portowych tawern gwar Pnocne Morze wok i przyja w szklance grogu Bogactwo tylko takie zna Dowodzi nim kapitan co morski zgbi fach Pochodzi z Amsterdamu gdzie pikn crk mia Niejeden wic marynarz u stp jej serce kad Kapitan by jak Morze Pnocne zimne morze adnemu chopcu nie by rad A gdy hiszpaskich krlw z Holandii wygna lud Kapitan powid okrt strzec Amsterdamu wrt Jesienny czas ju nasta wiat cay ton w mgle Wtem z masztu kto zawoa hiszpaski widz okrt Krzyknli wic Hiszpanom mier Usysza to kapitan na pokad spiesznie zbieg Znak krzya skreli szpad i tak zaodze rzek Ten z was co wrogi okrt na morza pole dno Zostanie nagrodzony bogactwem niezmierzonym Za on pojmie crk m Spojrzeli na grzywacze i w oczach mili strach Gdy nie chce nikt ja pjd powiedzia Jan van Deijk W jesienne morze skoczy popyn poprzez to askawe bd mi morze i ocal mnie o Boe Szepn dziurawic galeonu dno Wrd fal Jan znowu pynie gdzie okrt czeka mia Wtem widzi e jego okrt wzi kurs na Amsterdam Oszuka go kapitan miast crki mier mu da Dokoa tylko morze Pnocne zimne morze I ludzkiej zdrady gorzki smak GCGGCG aD GCGGCG aGe aDG
a H7 e
piewnik tom II
piewnik tom II
SACRAMENTO
STARY BRYG
Tam gdzie jest Horn znw wiedzie kurs - z nami razem z mani razem Tam gdzie jest Horn przez nieg i sztorm - z nami razem razem hej Wic razem o do Kalifornii o Tam zoty jest piach bo zote dno Gdzie urwiska Sacramento Tam gdzie jest Horn gdzie deszcz i mga Tam gdzie jest Horn gdzie nie ma dna Raz szedem tam przez setk dni Ze Stanley Port do Frisco Bay Ostatni raz gdym widzia Horn Modliem si o szybki zgon Ten bkart mat wykacza mnie Alem go zmg przeyo si A czarnuch Jim to pecha mia Gdy wiatr go z rei w morze zwia I minie rok nim poprzez Sund Na Batyk znw zawiedzie kurs
C aGaG C C G7 C C C7 F C C GC
Gdy wypywa z portu stary bryg Jego losw nie zna wtedy nikt Nikt nie wiedzia o tym e Statkiem widmem stanie si stary bryg Hej ho na umrzyka skrzyni I butelka rumu Hej ho reszt czart uczyni I butelka rumu Co z zaog zrobi stary bryg Tego te nie zgadnie chyba nikt Czy zostawi w porcie j Czy na morza dnie nikt nie wie gdzie Przepowiednia za jest e ho ho Kto go spotka marny jego los Ale my nie martwmy si Hej nie martwmy si rum jeszcze jest
piewnik tom II
piewnik tom II
MORSKIE OPOWIECI
Grant Kapitan z on pywa Nie dopatrzy raz zaogi Odtd ma bachorw kup A na gowie rogi Od Falklandu-my pynli Doskonale braa ryba Moge wdk wtedy zapa Nawet wieloryba Moe kto si bdzie zyma Mwic e to zdrone wieci Ale to jest wanie klimat Morskich opowieci Kto chce ten niechaj wierzy Kto nie chce niech nie wierzy Nam na tym nie zaley Wic wypijmy jeszcze Pij bracie pij na zdrowie Jutro Ci si humor przyda Spirytus Ci nie zaszkodzi Sztorm idzie - wyrzygasz
a G a F Ga Kiedy rum zaszumi w gowie Cay wiat nabiera treci Wtedy chtnie sucha czowiek Morskich opowieci Hej ha! Kolejk nalej! Hej ha! Kielichy wzniemy! To zrobi doskonale Morskim opowieciom Kto chce ten niechaj sucha Kto nie chce niech nie sucha Jak balsam s dla ucha Morskie opowieci ajba to jest morski statek Sztorm to wiatr co dmucha z gestem Cierpi kraj na niedostatek Morskich opowieci Pywa raz marynarz ktry ywi si wycznie pieprzem Sypa pieprz do konfitury I do zupy mlecznej By na "Lwowie" modszy majtek Czort Rasputin bestia taka e sam krci kabestanem I to bez handszpaka Jak pod Helem raz dmuchno agle zdara moc nadludzka Patrz - w koj mi przywiao Nag babk z Pucka
piewnik tom II
piewnik tom II
KOYSANKA
PLASTEREK CYTRYNY
Ju nie mw nic daj nocy sen Milczeniem piewaj koysanki Spokojn fal fal pie Bo sw ci przecie nie wystarczy nie wystarczy sw By morzu podarowa wiersz By morzu podarowa wiersz Ostatni wiersz ostatni... Bo to jest nasz ostatni rejs Bo to jest nasz ostatni rejs ostatni... Ju nie mw nic, daj usn ju Los wiata swoje te pogasi I tylko ksiyc blaski wznis Aby z wysoka upi wanty aby wanty upi Chciej morzu podarowa wiersz Chciej morzu podarowa wiersz Ostatni wiersz ostatni... Bo to jest nasz ostatni rejs Bo to jest nasz ostatni rejs ostatni...
Dh eA Dh e A Fis7 h G A D Ge Fis7 h A
Na koniec cikiego dnia Gdy soce ju w lesie zaczyna si chowa To nie wiem jak wy ale ja Ja lubi tak sobie ot ciut poeglowa Szklaneczka cieszy si bo Bo widzi e koli butelk wytaczam I przypomina mi o O odrobinie rudego whiskacza Od brzegu szklanego Po szklany horyzont Gdzie szronu rozpina si mga Pyniemy spokojnie Popiechem si brzydzc Plasterek cytryny i ja Nie raz syszaem ju e e takie wieczorne pywanie mnie zgubi A ja wanie taki mam styl Niech kady tak sobie egluje jak lubi Lecz jeli martwi was fakt e rejsy zaczyna wieczorem najtrudniej W porzdku przyrzekam wam dzi Od jutra ju zaczn wypywa w poudnie
e ea a a e H7 e
e a C H7 e H7
Ju nie mw nic ty stary wiesz e sen zbyt dugo trwa nie bdzie A droga ktr trzeba przej Przez najtrudniejsze cieki wiedzie najtrudniejsze cieki By morzu podarowa wiersz By morzu podarowa wiersz Ostatni wiersz ostatni... Bo to jest nasz ostatni rejs Bo to jest nasz ostatni rejs ostatni ... Chciej morzu podarowa wiersz Chciej morzu podarowa wiersz Ostatni wiersz ostatni... Bo to jest nasz ostatni rejs Bo to jest nasz ostatni rejs ostatni...
piewnik tom II
piewnik tom II
GDZIE TAM
POD SZTOKFISZEM
II p. Gdzie tam na kracach Wielkiej Wody Gdzie tam gdzie gin ludzkie drogi Gdzie tam gdzie siedzi stary siwy Bg Jest dom naszych wszystkich dusz Gdzie tam w syntezie wszelkich wiatw Gdzie tam bez wiary bez dogmatw Wrd naturalnych praw Do zaatwienia mam par spraw Po pierwsze po drugie Po trzecie po czwarte I co to ycie byo warte Gdzie tam gdzie niemiertelne yje Gdzie tam gdzie rdo prawdy bije Gdzie zo i dobro traci sens W ostatni popyn rejs Gdzie tam na drug stron cienia Gdzie tam gdzie duch materi zmienia Przejm ostatni z wacht Do kei przytul jacht E7 a D7 G7 C h E7 a B C7 Fe d G7 C wiat nabi nas w butelk Za nasz poniewierk Za pieski los i pieski pieski wikt Dzi dymi wszystkie czuby Dzi piewa cay kubryk Panieneczki otwierajcie drzwi "Pod Sztokfiszem" par chwil Brzuch jak beczka w beczce gin Nim na morze wypyniemy znw na morze To jeszcze mia nalej mi Bo jutro bdzie gorzej Jeli si do jutra bdzie y Cho stale porty zmieniasz Jednaka wszdzie cena Gorzaki yk jest droszy ni Twj eb Masz dugi w czarciej kasie Wic nalej pki da si Z pen kwart dol swoj klep Ce FC C e d G7 Ce FC G7 C C G7 C C G7 C C a D7 G7 Ce FC G7 C
piewnik tom II
EIN BAUM
Vor meinem Fenster steht ein Baum Wuchs der Sonne nur entgegen Seine Nadeln sind nun braun In kurzer Zeit wird er sich legen Hilflos hilflos steh ich daneben Mein grner Traum ist ausgetrumt Er hat mich begleitet durch mein Leben Gegen jeden Sturm hat er sich gebumt Er lebte von Sonne und von Regen Doch der Regen wurde schal Kahlen Zeiten gehen wir entgegen Und dann es war einmal Gestern wehte ein leichter Wind Doch mein Freund konnte ihm nicht widerstehen Sag mir wo die Bume sind Wer hat noch starke wachsen sehen Denkt doch mit an eure Kinder Sie leiden auch so wie der Baum Denn die Luft die wir noch atmen Wird fr uns alle zum bsen Traum Vor meinem Fenster liegt ein Baum
Ca Ca FGCa dGC
z caego wiata
piewnik tom II
piewnik tom II
Im Wagen vor mir fhrt ein junges Mdchen CG Sie fhrt allein und sie scheint hbsch zu sein aFG Ich wei nicht ihren Namen und ich kenne nicht ihr Ziel C F G C Ich merke nur sie fhrt mit viel Gefhl FGC Im Wagen vor mir fhrt ein junges Mdchen Ich mcht' gern wissen was sie gerade denkt Hrt sie den selben Sender oder ist ihr Radio aus Fhrt sie zum Rendezvous oder nach Haus Was will der blde Kerl da hinter mir nur Ich frag' mich warum berholt er nicht Der hngt schon 'ne halbe Stunde stndig hinter mir Es dmmert schon und der fhrt ohne Licht Der knnt' schon 100 Kilometer weg sein Mensch fahr an meiner Ente doch vorbei Will der mich kontrollieren oder will er mich entfhren Oder ist es in Zivil die Polizei Wie schn dass ich heut' endlich einmal Zeit hab' Ich muss nicht rasen wie ein wilder Stier Ich trum' so in Gedanken ganz allein und ohne Schranken Und wnsch' das schne Mdchen wr' bei mir Nun wird mir diese Sache langsam mulmig Ich fahr' die allernchste Abfahrt raus Dort werd' ich mich verstecken hinter irgendwelchen Hecken Verdammt dadurch komm ich zu spt nach Haus Bye bye mein schnes Mdchen gute Reise Sie hat den Blinker an hier fhrt sie ab Fr mich wird in zwei Stunden auch die Fahrt zu Ende gehen Doch dich mein Mdchen werd' ich nie mehr sehen
piewnik tom II
piewnik tom II
SOMMER
TO NECHTE BYT
Wir brauchten frher keine groe Reise Wir wurden braun auf Borkum und auf Sylt Doch heute sind die Braunen nur noch Weie Denn hier wird man ja doch nur tiefgekhlt Ja frher gab's noch Hitzefrei das Freibad war schon auf im Mai Ich sa bis in die Nacht vor unserm Haus Da hatten wir noch Sonnenbrand und Riesenquallen an dem Strand Und Eis und jeder Schutzmann zog die Jacke aus Wann wird's mal wieder richtig Sommer Ein Sommer wie er frher einmal war Ja mit Sonnenschein von Juni bis September Und nicht so nass und so sibirisch wie im letzten Jahr Und was wir da fr Hitzewellen hatten Pulloverfabrikanten gingen ein Da gab es bis zu 40 Grad im Schatten Wir mussten mit dem Wasser sparsam sein Die Sonne knallte ins Gesicht da brauchte man die Sauna nicht Ein Schaf war damals froh wenn man es schor Es war hier wie in Afrika wer durfte machte FKK Doch heut' heut' summen alle Mcken laut im Chor Der Winter war der Reinfall des Jahrhunderts Nur ber 1000 Meter gab es Schnee Mein Milchmann sagt: "Dies Klima hier wen wundert's" Denn schuld daran ist nur die SPD Ich find' das geht ein bisschen weit doch bald ist wieder Urlaubszeit Und wer von uns denkt da nicht dauernd dran Trotz Zahlen bleib ich unbeirrt dass unser Wetter besser wird Nur wann Und diese Frage geht uns alle an Ca aFG Ca FGC ae GD ae GFGC FGC aFG CGae FGC
Auto i dm postel i vzduch mi mete vzt pithnout uzdu otrvit pramen pestihnout nit obrat m o vechno chcete-li mete to co vak v sob mm to nedostanete to nechte bt to nechte bt to nechte bt
Vechny ty krsy co jsem kdy poznal ty v sob mm zvrat lsky i peten knky i lidi je znm obrat m o vechno chcete-li mete to co vak v sob mm to nedostanete to vm nedm to vm nedm to vm nedm aty i chlb svtlo i est berte si ve i kdybych ebrk byl budu mt vc ne myslte obrat m o vechno chcete-li mete to co vak v sob mm to nedostanete to je jen m to je jen m to je jen m to je jen m to je jen m to je jen m
KYTKA
III p. Otvirm lsko na strnce rd Pel jsem mil m nco ti dt Zeptat se co dl a jakej byl den Pohladit tv tu kytku si wem Ty jsi tak jin tak jin kdo vi Jestli m touha t neporazi Ty jsi tak jin pojd' ruku mi dej S tebou je celel svt jak vymnnej Sedime tu spolu a slova si jdou Propleteny prsty leej na kolenou Oi jako ert a malinkej nos Ze vech je najhez smv dost CFC CGC
piewnik tom II
piewnik tom II
FREICHEIT
Wake up in the morning in the moonlight grey We got dirt to break we got a note to pay Gonna plow plow to the end of the row I gonna wake up in the morning and plow to the end of the row Down to the kitchen with my feet still bare Children to the table papa say a prayer Gonna plow plow to the end of the row Down to the kitchen got to plow to the end of the row Cornbread for breakfast wont ya boil the grinds Got to cut the furrow fore the sun gets high Got to plow plow to the end of the row Cornbread for breakfast and I plow to the end of the row Sun just broke out over the trees I got a aching in my back and a tremblin in my knes If the mule wont pull then the plow wont go If the seed dont set then crop wont grow Chickens to the market seven miles to town Gotta make it home fore the sun goes down Big storm coming I can see it in the sky Hope it dont hit fore the clothes get dry I got rocks in my shoes dirt in my eyes Working like a dog til the day I die You got to plow plow to the end of the row I got rocks in my shoes when I plow to the end of the row My babys waitin for me at the end of the day Likes to ball the jack in the sweetest way Gotta plow plow to the end of the row My babys waiting for me so I plow to the end of the row Wake up in the mornin in the moonlight grey We got dirt to break we got a note to pay Gonna plow plow to the end of the row Wake up in the mornin and plow to the end of the row
CG a F CGa FGC
Die Vertrge sind gemacht Und es wurde viel gelacht Und was Ses zum Dessert Freiheit Freiheit Die Kapelle rumtata Und der Papst war auch schon da Und mein Nachbar vorneweg Freiheit Freiheit Ist die einzige die fehlt Freiheit Freiheit Ist die einzige die fehlt
FC GC FC G
Der Mensch ist leider nicht naiv Der Mensch ist leider primitiv Freiheit Freiheit Wurde wieder abbestellt Alle die von Freiheit trumen Sollen's Feiern nicht versumen Sollen tanzen auch auf Grbern Freiheit Freiheit Ist das einzige was zhlt Freiheit Freiheit Ist das einzige was zhlt
piewnik tom II
Yesterday a child came out to wonder Caught a dragonfly inside a jar Fearful when the sky is full of thunder And tearful at the falling of a star The seasons they go round and round The painted ponies go up and down We're captive on the carousel of time We can't return we can only look Behind from where we came And go round and round and round In the circle game The child moved ten times round the seasons Skates across ten clear frozen streams Words like when you're older must appease him And promises of someday make his dreams Sixteen springs and sixteen summers gone now Cartwheels turn to car wheels thru the town Tell him take your time it won't be long now Till you drag your feet to slow the circles down
GCG G C D D7 GCh C G a7 G G a7 G G a7 G CG C hC G a7 G
Years spin by and now the boy is twenty Though dreams have lost some grandeur coming true New dreams maybe better dreams and plenty Before the last revolving year is through
moje prby
piewnik tom II
piewnik tom II
DAY IS DONE
When the day is done Down to earth then sinks the sun Along with everything that was lost and won When the day is done When the day is done Hope so much your race will be all run Then you find you jumped the gun Have to go back where you begun When the day is done When the night is cold Some get by but some get old Just to show life's not made of gold When the night is cold When the bird has flown Got no-one to call your own Got no place to call your home When the bird has flown When the game's been fought Newspapers blow across the court Lost matches sooner than you would have thought Now the game's been fought When the part is through Seems so very sad for you Didn't do the things you meant to do Now there's no time to start anew Now the part is through When the day is done Down to earth then sinks the sun Along with everything that was lost and won When the day is done
piewnik tom II
piewnik tom II
DZIE
Ju ganie dzie Przechodzi mrok Na drug stron rzs Nie pytaj mnie Co znaczy to C mog Ci rzec Jeste jeszcze taka bardzo maa Zamknij oczy a odpyniesz caa Ja zostan tutaj wiedz Kto Ci musi przecie strzec Za oknem noc Zamrucza kot Leniwie podnis eb Masz ciepy koc Wic okryj si Gboko zaniesz wnet
AE fis DE
Budzik znowu zadzwoni trzeba i do pracy I budowa sw przyszo jak inni rodacy Do maszyn do biura do pira za lad I tak jak co dzie jako da sobie rad I nie myle nie myle nie marzy Mao mwi kade sowo way I nie kocha nie kocha nie lubi I z wszystkimi eby si nie zgubi W pracy co nie wychodzi co znowu nie tak Tego nie ma nie bdzie tamtego te brak Wci czekamy na koniec nic nie mwic nikomu eby wsi ju w autobus i szybko do domu Wreszcie swoj ulic i swj wida prg Niewygodne buty zdj mona ju z ng Zrobi sobie herbat ktr si wypije Rozprostowa plecy i zdrtwia szyj A potem w fotelu si wygodnie wymoci Wzi gazet przeczyta najnowsze wiadomoci I przez chwil po prostu zwyczajnie posiedzie Nie zapomnie si eby za duo nie wiedzie Telewizor wczy i co w telewizji Trzeba tylko uwaa by nie straci wizji Jaki film o mioci nie pierwszej jakoci I na koniec do ka zawlec swoje koci Zgasi wiato muzyk i wszystko odczy Nawet mzg swj jak nocn lampk wyczy Jeszcze seks by przez chwil szczliwszym si sta I po dniu tak owocnym nareszcie i spa
AE fis cis DA EA
piewnik tom II
piewnik tom II
HORYZONTY
Nie mam gowy do piosenek nie mam gowy Jedno wiem e musz wci przed siebie i I te wiem e ju nie jestem taki mody Ale tysic mil zostao Ale tysic mil zostao By je przej Ruszaj wic ze mn tam Wyrwij si z betonu cian Ruszaj dzi jutro moe Ju nie bdziesz taki orze W ciepym domu zapomnisz jak to jest Nie zabierze mi nikt przemierzonych dni Zawsze myl do nich wrci bd mg egnam wic na razie piewam wam a dieu Moe kiedy wrc tu Moe kiedy wrc tu A moe nie
Gdy miaem osiemnacie lat Ruszyem by zobaczy wiat By rzuci okiem poza horyzonty I teraz nie wiem nawet sam Gdzie domu swego szuka mam Bo cay wiat jako mi si poplta Szukam matki szukam ojca Czy ta noc nie znajdzie koca Szukam swoich sistr i braci Noc na wschodzie si szkaraci Mija czwarty rok i pity Coraz nowe horyzonty Wyrastaj za tamtymi z wczoraj Zamiast wiedzie coraz wicej Sabn nogi sabn rce A do domu jakby coraz dalej Szukam... Mijam twarze ludzi obcych Zapomnijcie o mnie chopcy Zapomnijcie co wam powiedziaem yj z dnia na dzie w obdzie Jutro tu ju mnie nie bdzie Moe trafi tam skd wyruszaem Znajd matk znajd ojca Skoczy si ta noc bez koca Znajd swoje siostry braci Obym nigdy ich nie straci
a h e Czm Hzm
aF CDE
piewnik tom II
piewnik tom II
PRZYJACIEL WIATR
PIOSENKA O WOLNOCI
III p. Tam gdzie zboa zote any Tam gdzie drogi krta ni Pjd w drodze mojej zakochany Marzeniami mona y I niech wiatr prowadzi mnie w podry Z nim pjdziemy a na wiata kres Nawet czas za bardzo si nie duy Gdy przyjaciel taki jest Czasem deszcz a czasem soce Czasem gd a czasem nie Troch tu odpoczn na tej ce Potem rusz jeszcze nie wiem gdzie aGa aGC FCGa dEa FCGa dEa Pospiesz si odjeda pocig ju Na nastpny czeka zbyt dugo Jedziemy tam gdzie horyzontu kres W zachodzcym socu krwaw smug Lokomotywy gwizd i stukot k Czego wicej potrzeba Doliczysz sobie kilka piknych chwil Zanim pjdziesz do nieba Nie zabierze nikt Nie zabierze nikt Mej wolnoci dni Warto byo y Warto byo y Dla tych paru chwil Na stacji tej kilka godzin ycia I zerwana tu gar czereni Nie budcie ju zbkanej duszy mej By wolnoci sen si przeni Aniele mj ty jeden tylko wiesz Jak mej duszy ma uporczywa Jad tam gdzie kona promie dnia Jad tam gdzie los mnie wzywa a F Ga a FG
piewnik tom II
piewnik tom II
MIO BEZDOMNA
III p. Gdy ruszaem na poudnie W plecy wia mi zimny wiatr Pomylaem niech tam niech prowadzi mnie W samotnoci czasem ciko y Przyjd ciemne noce ciemne dni Ale jutro moe nie by wcale le Kiedy przyjdzie ten dzie Moich marze moich nie O mioci bez burz Moe ona jest tu tu Gdy na wschd znowu ruszaem Aby socu odda skon egna mnie w niedzielnej ciszy gosem dzwon Pomylaem niech prowadzi mnie Moe wygna z gowy myli ze Wszak Fortuna koem co dnia toczy si Gdy na zachd pcha mnie lepy los A w kieszeniach wiatr i pusty trzos Pomylaem co tam niech prowadzi mnie Nic nie znaczy dokuczliwy gd Kiedy znajdziesz kilka dobrych sw Moe jutro co na lepsze zmieni si Czas wyruszy ku pnocy Rzekem biorc ciepy szal Niech przywita mnie szeroka niena dal Pomylaem niech prowadzi mnie Pki w sercu ar a wok nieg Moe jutro ju znajdziemy wreszcie si I nadejdzie ten dzie... D G DA Panie konduktorze Zawie mnie gdzie tylko moesz Niechaj ze sny nam si nie ni Zapacimy pieni Ruszaj tam gdzie szlaku ni Za horyzonty wiatry gnaj Poczuj co to znaczy y Gdy wolnoci serca graj Niechaj minie wiele lat Nim powrcisz w znane strony Nie zna granic ptak ni wiatr A ty jeste z nimi Za pan brat Nie tak wany cel i czas Nie przeszkadza stukot stali Odkrywamy nowy wiat Stary znika gdzie w oddali Zapiewamy jeszcze raz Niech nas pie do witu wiedzie Gdy przyjaci tylu masz Tych prawdziwych Poznasz w biedzie eG D a7 eG D H7 eD a7 h7
GD AD GD AD
piewnik tom II
piewnik tom II
NIE PAMITAM
III p. Ile jeszcze witw I zachodw soca Ile sw na ustach Do koca do koca Ile jeszcze przeklestw Na ycie na zdrowie Ile spojrze w przeszo Kto powie kto powie A gdy zabraknie nam si Nie sigajmy do y Innych trzeba nam drg Ni upadek na bruk Ile jeszcze wiosen Do przetrwania zim Ile drug przed nami I z kim i z kim Ile rk przywita Przyszych pragnie w nas Ile ich spenienia Da czas da czas G C C97+ a a E d a Nie pamitam wszystkich dni I sw midzy nami Zapomniaem jak piknie moe by Opowiedz mi o tym Co ju si nie stanie Na cianie zegar swj wybija rytm Przebrzmiao midzy nami tysic sw Tysic nocy a moe wicej Pami jak wiatr porywa nasze sny I nie powrc tamte dni Pene umiechu i oczu blasku Wolna jak ptak w gr w gr le Nie pamitam wszystkich marze Krajobrazw naszych cia Zagubionych w mroku czterech cian Na niebie pyn chmury One maj cay wiat A do ciebie blisko jak do gwiazd Ce CG FCG eD a7 h GDe
Ga
piewnik tom II
piewnik tom II
PRZEPROSINY
PYTANIE
II p. Przepraszam za sowa niewypowiedziane gono Gorczk myli milczenia chd Tak mao cigle wiem rozumiem jeszcze mniej Ale wiej wietrze dla niej prosz wiej Pjd do niej skoro wit I zapukam do jej drzwi Moe stanie si raz cud Jak u raju wrt Przepraszam za wszystkie nieskoczone gesty Przepraszam za sabo moich rk i ng Czuj jak otacza mnie niepewnoci sie Ale wie dla niej soce prosz wie e e a e D a7 h7 D a7 h7 h7 C D De Tyle sw nie wypowiedzianych Zdarze tyle bez puenty Moe list od Ciebie Lecz listonosz milczy O Boe wity Myli sto niespokojnych I pobita znw szklanka Jak si uoy Ta niepozorna Ta ukadanka Za oknem nieg sypie cicho Wolno mijaj godziny Kto wytumaczy dlaczego to wszystko I z czyjej winy Gdzie zagubia si prawda A bez niej droga si gmatwa Jak tu zrozumie prawd Gdy prawda Nie taka atwa Jak tu zrozumie prawd Gdy prawda Nie taka atwa cis E A ADA ADA cis D E A
piewnik tom II
piewnik tom II
PIOSENKA DESZCZOWA
PIOSENKA Z ANIOEM
Czasami zbiera si na burz Czasami z nieba spada deszcz A pod nogami w krg kaue Ulic przemkn zmoky pies Parasol na nic si nie przyda Porwa go wiatr znad naszych gw Polecia w gr gdzie do nieba Zatacz ze mn w deszcze strugach Z nami wiatry z nami deszcze Serce moje to nie suga Zatacz prosz ze mn jeszcze Zatacz ze mn w deszczu kroplach Jak w malignie jak w obdzie Nasza mio cakiem mokra Jestem Twj Ty moja bdziesz Czasami zbiera si na burz Czasami z nieba pada deszcz Zosta tu ze mn troch duej Powiem Ci co co sycha chcesz Cho Twoja buzia cakiem mokra Patrzysz mi w oczy umiechnita Tak Ci pragn kiedy spotka Tak Ci pragn zapamita
De G D A7
Nieziemska jasno i szelest biaych pir To jaki sen nie nie to nie sen Czy to ju koniec ziemskich moich dni Czy usta we mnie obieg krwi Ty nie bj si odezwa si mj go Jak tylko tak pogada Jeli masz czas bo jeli jednak nie Nie bd Ci przeszkadza
A H E cis AHE
De G D A7
Bo u nas widzisz tak szaro yje si Wrd hymnw psalmw i pastora Nie ma staruszkw grzebicych po mietnikach Nie ma pogody i dziennika Nienawi bl ta dola i niedola Ta zmarnowana wolna wola Wytumacz mi co si za tym chowa To dla mnie tylko puste sowa Rozgldam si i licz ja i on Kto bardziej z nas nierealny Kto tu zwariowa ten kto to moe ja Udaj wic to taka gra I nagle bysk zabrali go do nieba W wietlistej unie gdy si zwierza Moe i dobrze i tak tu nie mia szans Do rana biedak by nie przey Ja pjd spa nim znw mnie kto nastraszy Sw wizj wiatw i zawiatw To czego pragniesz czasem w doni masz Trzeba tylko chcie to zobaczy Nienawi bl ta dola i niedola Bardzo wtpliwa wolna wola Za dobrze znam od myli pka gowa To nie s bracie puste sowa
piewnik tom II
piewnik tom II
SZARE PORANKI
II p. Za portem port I co dzie ten sam znj Za wiatrem wiatr Ju taki los jest mj Gdzie tam dziewczyna czeka w porcie tym Co we mgle rozpyn si jak dym Tysice mil I setki gronych burz Cho ciko jest Nie rzuc morza ju Cho ycie me tak mao znaczy pord fal Zawsze gdzie bd pyn w dal A przyjdzie czas Odpocz gdzie na dnie Dziewczyna ju Si nie doczeka mnie Zapacze gdy powrc chopcy z wszystkich mrz Ale mnie nie bdzie z nimi ju a da F Ga dGCE FGa
II p. Spjrz jak szybko goni wiatr Chmury nad gowami Spjrz jak szybko studzi si Mio midzy nami Powiedz prosz kilka sw W mylach si nie chowaj Na twarzy Twej za krysztaowa Chocia zabija nas szaro porankw I monotonny ycia koowrt Wci w naszych gowach Jasne sny kochankw Ja wci czekam i czekam na Twj powrt Spjrz jak szybko pynie czas Znika gdzie w oddali Droga mleczna zbiory gwiazd I my tacy mali Jaki nam pisany los Powrt i przetrwanie Czy pisane nam rozstanie d dC dB A7 g6 C A A7 dg A7 d BAd F C A7 d B A d A7 dg A7 d BAd