You are on page 1of 120

SOLIDARNOCI

cieki i drogi starogardzkiej

cieki i drogi starogardzkiej SOLIDARNOCI

Bogdan Kruszona

Opracowanie graczne, skad i amanie Bogdan Kruszona Projekt okadki Bogdan Kruszona

Fotografie: Henryk Spychalski

Copyright by Bogdan Kruszona, 2010

Autor ksiki dzikuj Janie Drzewuszewskiej i Kazimierzowi Drzewuszewskiemu za udostpnienie swoich archiwalnych zbiorw solidarnociowych.

Druk i oprawa Drukarnia Wydawnictwa Bernardinum Sp. z o.o., Pelplin

ISBN 978-83-73804

Od autora
W roku 2010 mija trzydzieci lat od wydarze w naszej Ojczynie, ktre day nadziej Polakom na ryche nadejcie penej niepodlegoci. Czas zaciera prawdziwy obraz socjalistycznej rzeczywistoci z tamtych lat. Zniewolenie ludzkich myli, wymuszanie posuszestwa, system nakazowo-rozdzielczy i wszechobecna cenzura w prasie, radiu i telewizji byy podstaw panujcego wwczas ustroju. Cakowicie podporzdkowana PZPR Milicja Obywatelska i Suba Bezpieczestwa stanowiy aparat represji w stosunku do Narodu. Wszelkie objawy kontestacji ustroju i prby de wolnociowych byy brutalnie tumione. Mimo to miliony ludzi nie akceptowao socjalistycznej rzeczywistoci. W zakadach pracy coraz wicej pracownikw wpinao w klapy swoich marynarek oporniki na znak wypowiedzenia posuszestwa wadzy. W Starogardzie Gdaskim przykadem dziaajcej aktywnoci spoecznej i wypowiedzenia posuszestwa wadzom w latach osiemdziesitych byli robotnicy Fabryki Mebli Okrtowych Famos. Wspomnienia jednego z nich s cennym dowodem tamtych wydarze. W niniejszej ksice zostay one wiernie spisane w konwencji relacji wiadka zdarze, bez komentarza i oceny, a pami ludzk bogato potwierdzaj zebrane dokumenty. Czytelnik bdzie wic mia moliwo weryfikacji zdarze i faktw w przypadku prb ich znieksztacania, wiadomej manipulacji lub celowego minimalizowania.
5

Bohater ksiki, Zbigniew Fierka, urodzi si 17.01.1934 r. w Pruszkowie. Jego powojenne losy byy cile zwizane z najnowsz histori Starogardu Gdaskiego. By uchroni od zapomnienia fakty i wydarzenia z tego okresu, a w szczeglnoci w latach 1980 1982, niniejsze wspomnienia dedykujemy nastpnym pokoleniom mieszkacw Starogardu Gdaskiego.

Byem orkiestrantem
Po zakoczeniu wojny w 1945 roku wrcilimy z rodzicami w swoje rodzinne strony do Starogardu. Caa nasza rodzina z dziada pradziada pochodzi z Pomorza. W Starogardzie ukoczyem szko podstawow, a w Supsku trzyletni Szko Przemysu Drzewnego. Po powrocie ze Supska prac podjem w Starogardzie w Fabryce Mebli Okrtowych. W tym samym czasie byem orkiestrantem w starogardzkich orkiestrach. Graem na puzonie. By doskonali swoje umiejtnoci muzyczne, po uprzednim zdaniu egzaminu, podjem nauk w Pastwowej Szkole Muzycznej II stopnia w Tczewie,

Od lewej: Tadeusz Kamysz, Wacaw Pakowski, Teresa Kamysz, Zbigniew Fierka

Od lewej: Zygmunt Leszczyski, Zbigniew Fierka

ktr ukoczyem w 1964 roku. Pracujc ju zawodowo, nie zaniedbaem swoich zamiowa muzycznych i realizowaem je, grajc w orkiestrze Starogardzkiego Domu Kultury. Wystpowaem te w zespole estradowym i orkiestrze dtej przy Fabryce Obuwia Neptun i Szpitalu dla Psychicznie i Nerwowo Chorych w Kocborowie. Byem najmodszym muzykiem w orkiestrze, wic zaszczytem dla mnie byo gra ze starszymi kolegami, ktrzy przed8

tem naleeli do Wojskowej Orkiestry II Puku Szwoleerw. Graem razem z wachmistrzem Franciszkiem Krlem, filharmonikiem Burdynowskim, Antonim Klanem, dyrygentem Zygmuntem Karbowskim, Jzefem Pakowskim, Czesawem Pakowskim, Kazimierzem Pakowskim, Bronisawem Lind, Edmundem Heningiem i z wieloma innymi muzykami. Jako pracownik Fabryki Mebli Okrtowych czsto byem delegowany do pracy montaowej w Stoczni Gdaskiej im. Lenina i Stoczni Komuny Paryskiej w Gdyni.

Od gry od lewej: Leon Bauman, Lemaczyk, Stanisaw Szwarc, Zbigniew Fierka, Heronim Lcki, Murzyn, Bronisaw Winiewski, Wacaw Orzechowski, Francisze Szade, Zdzisaw Rzebczynski, Kazimierz Szweda, Gerard Gorczyca, Chrabkowski, Kapelmistrz Franciszek Krl, Bronisaw Linda , Bonifacy Tuptanowski, Edmund Henig i Witold Dabrowski

Informacje z trzech gazet


Dwa kolejne tygodnie ycia starogardzian, od 25 listopada do 18 grudnia 1980 roku, jak wynika z informacji z trzech lokalnych gazet, ideowego ramienia PZPR Dziennika Batyckiego, Gosu Wybrzea i Wieczoru Wybrzea, upyny pod znakiem dobrych wiadomoci i sukcesw wadzy. W tym czasie te same osoby, czonkowie PZPR, na przemian peniy najwysze funkcje w miecie. Przewodniczcym Miejskiej Rady Narodowej by Tadeusz Szkutnik, Naczelnikiem Miasta Stefan Milewski, a jego zastpc Adam Tomajer. Funkcj przewodniczcego Frontu Jednoci Narodu sprawowa dyrektor Polfarmy, towarzysz Cielik. W PZPR mocno ulokowany by Gwidon Wysoczyski, dyrektor Famosu. W Elektronie rzdzia podpora egzekutywy powiatowej PZPR, Karol Gajda. Do PZPR naleeli te wszyscy dyrektorzy starogardzkich szk. Najbardziej ideowymi byli Mieczysaw Michnowski z LO i Kazimierz Kowalski ze Szkoy Podstawowej nr 6 przy ul. Traugutta. Liceum Ekonomicznym kierowa czonek egzekutywy miejskiej PZPR, Edmund liwa. Urzd Inspektora Owiaty powierzono Stanisawowi Lipskiemu, a jego zastpcy ideowemu wychowawcy modziey sportowej, sekretarzowi partii, Alojzemu Grubbie. Funkcj dyrektora OSiR-u peni sekretarz
10

POP w stanie wojennym Wilhelm Wosienko. Dyrektorem Starogardzkiego Domu Kultury by w tym czasie zomowiec ochraniajcy stoczniowcw w stanie wojennym, Jerzy Cherek. Kinem Sok kierowa Micha Sadownik, ktry przy byle okazjach publicznie owiadcza, e czerwon legitymacj partyjn w czasie wojny wrcza mu sam marszaek Koniew. We Froncie Jednoci Narodu i starogardzkim radiowle dziaali: dyrektor szkoy Albin Lubiski i zastpca inspektora owiaty Edmund Falkowski. Szefem Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej by w tym czasie zastpca dyrektora Polfarmy, towarzysz Pitkowski, a komendantem Milicji Obywatelskiej pukownik Woejko. Komisarzem stanu wojennego w Starogardzie zosta mianowany kapitan Wiesaw Rutkowski. Ci ludzie wraz z ormowcami, milicjantami i Sub Bezpieczestwa dzieryli wadz, byli etatowymi funkcjonariuszami, ktrzy pilnowali socjalistycznego porzdku prawnego i umacniali w Starogardzie socjalizm. Typowym przykadem obrazujcym partyjne losy kadego z wymienionej grupy ludzi majcych wadz i penicych odpowiedzialne funkcje w urzdach w Starogardzie w latach osiemdziesitych, jest yciorys Stefana Milewskiego, ikony starogardzkiej lewicy. W tym dokumencie ujawnionym przez Gdaski Instytut Pamici Narodowej czytamy:

11

Wymieniona grupa partyjniakw wspierana przez Lig Kobiet, Lig Obrony Kraju, ORMO i Ochotnicz Stra Poarn, bya podpor socjalizmu. Wspomniane organizacje paramilitarne pilnoway, by w ocenzurowanej prasie w latach osiemdziesitych pojawiay si o Starogardzie jedynie takie informacje, ktre mwi o sukcesach wadzy. I tak na przykad w Skrczu i Starogardzie zadecydowano o utworzeniu muzew regionalnych. Donosi o tym artyku pt. Z myl o muzeum: Idea utworzenia
12

w Skrczu muzeum historii i folkloru ziemi kociewskiej przybiera realne ksztaty. Miasto wykupio na ten cel budynek zabytkowy przy ulicy gen. wierczewskiego. Obiekt wymaga remontu. Wadze miasta staraj si o wprowadzenie tego zadania do wojewdzkiego planu remontw kapitalnych na br. Konieczne jest te uzyskanie na ten cel limitw. W tym samym czasie w artykule pt. Muzeum Ziemi Kociewskiej czytamy: Od 1 grudnia 1980 roku Stacja Upowszechniania Wiedzy o Regionie Kociewskim w Starogardzie Gd., majca sw siedzib w Ratuszu Staromiejskim przy pl. 1 Maja 1, zostaa przeksztacona w Muzeum Ziemi Kociewskiej. Kadra muzeum zostanie powikszona o etat historyka, co pozwoli na zajcie si przeszoci tej ziemi, cigle czekajc na opracowanie. W biecym roku muzeum uruchomi w Baszcie Naronej drug ekspozycj powicon historii regionu do 1990 roku. W tym samym czasie powoano Miejsk Rad do Spraw Kultury. Ustalono regulamin pracy, w ktrym uznano j za zesp wytyczajcy oglne kierunki rozwoju kultury na terenie miasta w oparciu o oddolne pro13

pozycje. Dodane sowo oddolne sugeruje cakowit suwerenno powoanego gremium. Uchwalono plan dziaania na rok 1981 oraz zaoenia programowe do 1985 roku wcznie. Przewodniczcym Rady Kultury zosta R. Miszewski, dyrektor Biblioteki Miejskiej. Kolejnym wydarzeniem, ktrym zainteresoway si gazety, byy obchody stulecia starogardzkiego Liceum Oglnoksztaccego im. Marii Skodowskiej-Curie, ktre zaowocoway publikacjami jubileuszowy mi. Donosi o tym prasa: W rocznic setnego jubileuszu ukazay si okolicznociowe wydawnictwa o historii szkoy i jej tradycjach, a take wspczesnoci. Wybito pamitkowy medal, przygotowano te okolicznociowy datownik pocztowy. W nawizaniu do tradycji filomackich powoano przy szkole Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza. W najbliszym czasie przewidziane jest utworzenie filii gdaskiego oddziau Polskiego Towarzystwa Fizycznego
14

15

oraz powoanie Towarzystwa Mionikw Jzyka Polskiego. O wadzach nowo powoanych bytw prasa nie pisze. W tym samym czasie OSiR ogasza sukces: Orodek Sportu i Rekreacji w Starogardzie Gd. informuje, e od 1 stycznia 1981 roku wznowione zostan zajcia z gimnastyki rekreacyjnej dla pa. Ojciec tego sukcesu, dyrektor Wilhelm Wasienko (PZPR), pozostaje w cieniu. Rwnolegle do potgi OSiR-u w starogardzkim sporcie pojawi si klub Wierzyca.
16

W jego wadzach znaleli si urzdujcy lub przyszli sekretarze PZPR, midzy innymi: Alojzy Grubba (wiceprezes), Edmund Stachowicz (wiceprezes), Wilhelm Wasienko (czonek zarzdu). Najwaniejszymi dziaaczami klubowymi byli: Alfons Borowski (kierownik pierwszej druyny pikarskiej), Emil Polaski (ksigowy), Zenon Kroplewski (trener) i wani pikarze, Stefan Gadziejewski i Wojciech Ciechanowski (czonkowie rady druyny). Przy tej okazji nie sposb pomin krytyczn informacj prasow dotyczc wadz pikarskich i dziaaczy klubowych. Autor notatki przejecha si odwanie i bezlitonie po nazwiskach: Spodziewano si po Wierzycy wiele. Ten oparty o najwiksze fabryki Starogardu klub sportowy mia wprowadzi miejscowy sport na szersze wody wojewdzkie, mia sta si dla stolicy Kociewia tym, czym dla Tczewa Midzyzakadowy Klub Sportowy Wisa. Niestety, gdy odwiedziem dziaaczy i zawodnikw Wierzycy, usyszaem: brak penego wsparcia oraz faktycznej opieki i pomocy instancji partyjnej. Nadziej klubu byo powoanie Edmunda Stachowicza na stanowisko wiceprezesa klubu do spraw
17

ideowo-wychowawczych. Artyku informuje: Du aktywnoci wykazuje si wiceprezes do spraw ideowo-wychowawczych, Edmund Stachowicz. O prawdziwych problemach ludzi, nastrojach w zakadach pracy, rosncej niechci do ustroju, zbliajcym si sprzeciwie i nadchodzcym wypowiedzeniu posuszestwa PZPR oficjalna prasa nie pisze.

18

Pierwsze kontakty z informacj szeptan


W latach siedemdziesitych majster Dbrowski w Stoczni Gdaskiej im. Lenina po raz pierwszy przekazywa mi szeptem informacje o przeladowaniach stoczniowcw przez wadze PRL. Przeladowania dotyczyy tak zwanych opozycjonistw robotnikw aktywnych, ktrych oficjalnie w mediach nazywano wichrzycielami, elementem niepewnym i antysocjalistyczn reakcj. Przeladowania te polegay midzy innymi na stosowaniu wobec nich kilkudniowych aresztw profilaktycznych.

19

20

Szczeglnie nasilay si one w przeddzie uroczystoci pastwowych, czego dowiadczy m.in. mistrz monterw kaduba statku, na ktrym pracowaem. Gdy w rodowisku stoczniowcw staem si ju osob zaufan, gdascy stoczniowcy przekazywali mi pierwsze w moim yciu nielegalne wydawnictwa. Od nich w strachu przywiozem do domu midzy innymi kopie kartek zawierajce rczny spis robotnikw rannych i polegych w protestach w Gdasku, Gdyni i Elblgu w grudniu 1970 r. W rocznic dziesiciolecia tych wydarze rwnie w stoczni dostaem broszur pt. Grudzie 1970. Wybr dokumentw Gdask-Gdynia-Elblg. Potem ju regularnie przywoziem stamtd coraz wicej nielegalnej i opozycyjnej literatury, w tym take Czarn Ksig Cenzury PRL w czerwonej oprawie, wydan przez Niezalen Oficyn Wydawnicz Nowa. Przyjechawszy do FMO, wszystkie materiay wypoyczaem najbardziej zaufanym kolegom. Miaem wiadomo, na co si naraam. Mimo to potajemnie spotykajc si z nimi, przekazywaem zdobyte informacje z Gdaska. Niektrzy koledzy z pracy zachowywali si wobec mnie nieufnie. Wtedy po raz pierwszy na podstawie reakcji zakadowych partyjniakw wyczuem, e staem si obiektem zainteresowania starogardzkiej Suby Bezpieczestwa.

21

1 Maja w 1980 roku w Starogardzie


Poniewa puzon naley do jednych z trudniejszych instrumentw dtych i niewielu udao si opanowa trudn sztuk gry na nim, wystpowaem w trzech starogardzkich orkiestrach. Przyjaniem si w nich z wieloma muzykami i czonkami chru. Przywoone ze stoczni nielegalne dokumenty rozpowszechniaem w sposb dyskretny i w najwyszej tajemnicy. Kryy one w rnych rodowiskach. Poyczano je sobie nawzajem, poniewa ludzie byli godni informacji i prawdy, ktrej nie podawaa oficjalna, ocenzurowana prasa. Czytali je czonkowie orkiestry, ich rodziny, nauczyciele z Technikum Skrzanego, Technikum Chemicznego, pracownicy Neptuna i Polfy. Gralimy dla wszystkich, na majwkach w parku i strzelnicy, na wszelkich uroczystociach z pochodami pierwszomajowymi, pogrzebami, akademiami ku czci i pamici wcznie. Pamitam (byo to w 1980 roku) humorystyczne zdarzenie z obchodw wita 1 Maja. Orkiestra rozlokowaa si na ulicy gen. Sikorskiego, po przeciwnej stronie trybuny honorowej. Na niebiesko-zielonej od mundurw trybunie faloway dumnie wypite piersi elity starogardzkiej wadzy zdobione byszczcymi, wypolerowanymi
22

medalami z tombaku, od ktrych ciaru jczay deski trybuny. Smutne, ponure oblicza filarw miejscowej komuny rozjania od czasu do czasu wymuszony umiech, gdy kto z pochodu macha w kierunku trybuny czerwonym kwiatkiem. Sekretarze PZPR, od komrek zakadowych po rasowy czerwony kwiat aparatu wyszego szczebla wcznie, oddzielony kordonem milicjantw w cywilu, cieszyli si ewidentnym poparciem ludu pracujcego miasta i okolicznych wsi.

Z podwyszenia, z gry, wadza odbieraa cze i honory. Tymczasem mistrz pierwszomajowej ceremonii i organizatorzy pochodu niefortunnie pucili najpierw konie. Zwierzta po raz pierwszy i ostatni otworzyy pierwszomajowy pochd. Jedcy nie mogli utrzyma defilujcych w szyku penokrwistych, zarodowych ogierw.
23

Od lewej: Jzef Palkowski, Antoni Chrapkowski, Jerzy Gryzak, Edmund Szreder, Marchlewicz, Maksymilian Aszendorf, Zygmunt Karbowski

Gdy ju doszy do trybuny honorowej, dano zna dyrygentowi, Zygmuntowi Karbowskiemu i orkiestra potnie zada w trby, bbny i czynele. Konie przed trybun stany dba. Wpady na muzykw, zaczy taczy w przysiadzie na tylnych nogach z zadartymi przednimi kopytami. Powywracay si bbny i talerze. Wrzawa, tumult, krzyki ludzi zebranych w pobliu podestu z wadz i stojcych bezporednio przy orkiestrze. Konie z nerww zaczy si wyprnia. W kocu jedcy opanowali sytuacj i odjechali. Na ulicy pozosta zapach i sterty koskiego ajna. Z trybuny gwnej rozchodziy si nerwowe krzyki: Puszcza pochd, niech id ludzie. Kierowano je do
24

spikerw, ktrych stanowisko znajdowao si na maym podium, kilkanacie metrw przed trybun gwn. Funkcje te sprawowali na przemian Albin Lubiski i Edmund Falkowski. Gdy w panice spiker Lubiski przez mikrofon zacz woa, by porzdkowi posprztali sprzed trybuny koskie ajno, czonkowie orkiestry turlali si ze miechu. Nikt nie przewidzia, ba!, nikomu nie przyszo do gowy, e ogiery zachowaj si tak niegodziwie. Wtedy szeptalimy midzy sob, e jedynie konie miay odwag zrobi co na przekr i wbrew powadze wadzy. Porzdkowi z PGKiM nie zostali przez dyrekcj na tak okoliczno przeszkoleni. Nie uzbrojono ich w szpadle i mioty. Zawioda grupa szybkiego porzdkowania. Pracownicy PGKiM wyznaczeni do zbierania szturmwek, skupieni na kocu pochodu, bladzi ze strachu, szeptali midzy sob, e polec w zakadzie gowy. Urszula Legawska, odpowiedzialna w PGKiM za stan i ilo szturmwek, nerwowo je segregowaa, odkadajc osobno na lewo czerwone, na prawo biao-czerwone. Nikt z aparatu partyjnego zakadu oczyszczania miasta takiej okolicznoci nie przewidzia. Nie miecio si w partyjnych gowach wadzy PGKiM (dyrektorem wtedy by Brunon Gdaniec, a kierownikiem eksploatacji drg Eugeniusz ak, obaj czonkowie PZPR), e moe doj do takiego zniewaenia i niesubordynacji koni szlachetnej rasy wobec wadzy, ktrej tyle zawdziczali. Nie byo porzdkowych do sprztania koskiej kupy. Miao by wzniole, patetycznie i patriotycznie, a wyszo jak zawsze sztucznie i miesznie.
25

Ruszyy piesze kolumny pochodu. Uczestnicy parady, chcc zachowa szyk w marszu i unikn podskakiwania przed wadz i przeskakiwania przez nietypowy tor przeszkd, rozdeptywali nieczystoci. Dziao si to po wydarzeniach grudniowych. Sycha byo jak ideowi komunici, cinici na honorowej trybunie, z przeraeniem klli pod nosem. Te nietypowe atrakcje nie przeszkadzay jednak bardzo gorliwym partyjnym aktywistom. Zatykajc nosy, dziarsko maszerowali, patrzc wadzy prosto w oczy. Machajc szturmwkami w kierunku trybuny i nie patrzc pod nogi, rozdeptywali nieczystoci. Byli gotowi do powice, by tylko przypodoba si wczesnym decydentom. Jedynie dzieci, modzie i harcerze mieli ubaw po pachy, skaczc przed trybun jak abki przez koskie miny.
26

Na pierwszym planie Boena Fierka

Na trybunie honorowej mona byo dostrzec przedstawicielk monopolu spirytusowego, pniejsz dziaaczk Komitetw Obywatelskich, podpor prawicy po 1990 roku. Staa z boku, zepchnita przez starogardzk komunistyczn awangard, i czterokrotnie witaa swojego ma w pochodzie. Robia mu do albumu pamitkowe zdjcia. M komunista, sekretarz szkolnej organizacji PZPR, najpierw szed z druyn szeregowych czonkw partii, by po chwili cofn si i w kapelusiku ORMO defilowa ponownie przed trybun. Mino kilkanacie minut i ten sam aktywista pojawi si przed wadz jako trener na czele druyny koszykarek. Na kocu jeszcze raz zaapa si do pochodu z grup nauczycieli ze Szkoy Podstawowej nr 6.
27

Spiker kilkakrotnie wymienia jego nazwisko, podajc go za wzr zaangaowania i obywatelskiej postawy. Kolega grajcy na altwce krtko podsumowa ten aosny fakt: Ot, jacy to s ludzie. Ten, eby si przypodoba czerwonym, nawet cztery razy w to samo ajno wdepnie i si nie wstydzi. Ju po pochodzie ten sam kolega, ktrego niezomna wiara w system stanowia uciech dla wszystkich, sam uoy tekst wniosek o wypisanie si z PZPR. Pamitam ten wierszyk do dzisiaj: Z powodu Herzfehleru wypiszcie mnie z PZPR-u. Nie trzymajcie mnie dalej na si za czonka. Cze! Pozdrowienia od Bronka. Od tego czasu sta si czytelnikiem wydawnictw drugiego obiegu. Obuda organizowanych spdw pierwszomajowych polegaa na tym, e elita wadzy, cinita na trybunach, odbieraa hody od ludzi zgromadzonych tam w zastraszeniu i pod przymusem. Po pochodzie suby miejskie byskawicznie zbieray po caym miecie porzucone drzewce szturmwek i podarte czerwone flagi. Bardziej odwani i obrotni uczniowie starogardzkiego oglniaka dobre, pierwszomajowe, czerwone ptno ze szturmwek przynosili do domu. Tam wieczorami zapobiegliwe mamy szyy im jednolite, czerwone, sportowe spodenki. Porzucone drzewce ze szturmwek zbiera natomiast oddzia skadajcy si z pracownikw PGKiM z caego miasta. Drzewce suyy potem jako trzonki do miote i grabi. Narzdzia te byy nastpnie wypoyczane szkoom i zakadom pracy w ogaszanych przez PZPR czynach spoecznych na rzecz miasta.
28

Co roku na 1 Maja stali etatowo na trybunach ci sami ludzie. Wrd betonowej wadzy w rnych okresach wida byo: postrach starogardzkiej PZPR Michaa Toruniaka, Stefana Milewskiego, Michaa Kaczana, Tadeusza Szkutnika, Masowskiego, Tomajera, Wojtczaka, oficerw SB i Milicji Obywatelskiej, dyrektorw oraz czonkw egzekutywy starogardzkich zakadw pracy. Utrwalacze wczesnej wadzy, szczekacze Albin Lubiski dyrektor Szkoy Podstawowej nr 4 w Starogardzie i Edmund Falkowski zastpca Inspektora Owiaty w Starogardzie, byli oddanymi wadzy redaktorami w starogardzkim radiowle. Komitet Powiatowy PZPR mia do nich zaufanie. Lubiski i Falkowski cile podporzdkowywali si cenzurze i partii. Przedstawiali w miejskim radiowle indoktrynacyjne teksty przerywane od czasu do czasu muzyk Dzieranowskiego i zespo-

29

u mandolinistw z odzi. Bez tych dwch starogardzkich spikerw na usugach partii nie mogy si odby adne obchody wit pastwowych. Przemwienia przez nich wygaszane kadorazowo byy ocenzurowane najpierw przez Komitet Powiatowy PZPR, a potem przez cenzora z Gwnego Urzdu Kontroli Prasy i Widowisk w Warszawie z delegatur w Gdasku. Obydwaj panowie dbali o politycznie poprawn, wyrafinowan autocenzur, bo doskonale wiedzieli, e to, co zaproponuj, cenzor oceni na podstawie specjalnej Ksiki Zapisw i Zalece. Obok tej ksiki podstaw pracy cenzora bya konsultacja. Cenzorzy byli podzieleni na grupy. Jedni pracowali w dziale transmisji, inni w kulturze, inni w twrczoci, a jeszcze inni w prewencji i represji. W pracy nie mieli nazwisk. Rwnie dla otoczenia pozostawali anonimowi, byli okrelani ewidencyjnymi symbolami, na przykad K-25.

30

Wzrost wiadomoci i napicia w starogardzkich zakadach pracy


Gdy spojrzymy w polski powojenny kalendarz historyczny, dostrzegamy wiele dat zwizanych z prbami wybijania si naszej Ojczyzny na niepodlego i autonomi. Najnowsz nasz histori niepodlegociow wyznaczaj kolejno pewne powojenne fakty. Najpierw by czerwiec w Poznaniu w 1956 r. Potem oficjalna komunistyczna prasa donosia: W latach szedziesitych obserwujemy dziaalno organizacji Ruchu polegajc gwnie na opracowaniu i rozpowszechnianiu ideologii wrogiej socjalizmowi, co pniej przerodzio si w opracowanie akcji terroru polegajcej na prbie wysadzenia pomnika Lenina w Poroninie. Potem rozegray si wydarzenia marcowe w 1968, pniej grudniowe oraz wypadki 1976 na terenie Radomia i Ursusa. We wrzeniu 1976 r. powsta KOR, ktry w 1977 r. przeksztacono w Komitet Solidarnoci Spoecznej. Krakowskie juwenalia zakoczyy si tragiczn mierci studenta Pyjasa. W latach 70-tych prokuratura ujawnia szereg antysocjalistycznych dziaa, wynikiem czego aresztowano Melchiora Wakowicza, Stanisawa Salomonowicza i innych dziaaczy KOR-u. Potem by grudzie 1970 wybrzee, czerwiec 1976 wydarzenia w Radomiu, sier31

pie 1980 znowu wybrzee. I w kocu grudzie 1981 i najbardziej ponure lata stanu wojennego. Pozna, Wybrzee, Radom, Ursus, Lublin, Katowice, Kopalnia Wujek nastpuj co dekad. Upaday protesty spoeczne, brutalnie stumione pakami, gazem i kulami przez wojsko, milicj i ZOMO. W tym czasie Starogard by na Pomorzu silnym orodkiem przemysowym. Fabryki: Polfarma, Starogardzkie Zakady Obuwia Neptun, Monopol Spirytusowy, Fabryka Mebli Okrtowych, Fabryka Ogniw i Baterii Centra, Huta Szka, Fregata, Fabryka Ozdb Choinkowych Gedania, zatrudniay kilkanacie tysicy osb z caego powiatu. Tak jak w caej Polsce, narastaa w nich wiadomo polityczna i niezadowolenie pracownikw. Ludzie widzieli, e wszystkie zakady pracuj na trzy zmiany. Zwiksza si produkcja, a towarw w sklepach brak. Zaczyna narasta kartkowa reglamentacja towarw przemysowych i konsumpcyjnych. Talony na telewizor, radio i pralk Frani stay si nagrodami dla uprzywilejowanych i zaufanych pracownikw dyrekcji. W zakadach pracy rosa fala dyrektorw-kombinatorw. Tworzyli oni jedn sitw z parti, prokuratorami i milicj. Zostaem wtedy akurat wybrany przez zaog zastpc Rady Pracowniczej. Na wniosek zaogi ujawniem fakt posiadania przez dyrektora, Gwidona Wysoczyskiego, trzech mieszka. Pracownicy domylali si, e jedno z tych mieszka suyo Subie Bezpieczestwa jako punkt kontaktowy do celw operacyjnych.
32

W Fabryce Mebli Okrtowych, w ktrej pracowaem, zaoga widziaa i wiedziaa, jak w prototypowni powstaway meble na zamwienie do mieszka w Warszawie dla ministrw i wiceministrw resortu drzewnego. Za te specjalne prace ludzie nie otrzymywali kart pracy, ktre byy podstaw do naliczenia wynagrodzenia. Nasza fabryka produkowaa nieodpatnie meble i boazerie midzy innymi dla starogardzkich prokuratorw, dla pukownika WKU. Meble otrzyma rwnie funkcjonariusz SB, Jan Syrkowski. Kapitan Jan Syrkowski, nie bdc pracownikiem Famosu, dosta te mieszkanie z puli Fabryki Mebli Okrtowych. W zaodze wrzao.

33

Niestety, ze strachu ludzie powstrzymywali si od buntu. Wkrtce mia rozpocz si sierpie 1980 r., ale wczeniej przypominam sobie fakt przenoszenia zakadu do nowo wybudowanej fabryki na ulic Gdask. Likwidowano stary, z ulicy Rybiskiego i Kociuszki. Dyrekcja obiecaa pracownikom, e jeli zakad utrzyma cigo produkcji, caa zaoga dostanie wysok premi. Ludzie pracowali dniami i nocami, a obietnica nigdy nie zostaa speniona. Moi koledzy, Henryk Mon, Czesaw Schwirtz i Gerard Wodzik, poszli na skarg do starogardzkiego powiatowego sekretarza PZPR (by nim wtedy Tadeusz Szkutnik), by ten wymusi na dyrekcji zrealizowanie pacowych obietnic. Mona sobie wyobrazi, jakie byo nasze zdziwienie, gdy okazao si, e przeoeni wiedzieli o wszystkim ju w momencie, kiedy delegacja wrcia do zakadu. Od tego czasu jej czonkowie byli przeladowani przez nadgorliwych podwadnych dyrektora Wysoczyskiego. Oficjalna prasa takich problemw w ogle nie dostrzegaa. W Dzienniku Batyckim z tego okresu o Starogardzie ukazuj si nic nieznaczce komunikaty prasowe o aweczce, skwerku i akrobatyce sportowej oraz klubie sportowym Agro-Kociewie. Ja, stajc w obronie szykanowanych kolegw, gono zaprotestowaem. Nazajutrz przyszed do mojego stanowiska pracy jeden z mistrzw, Jan Gakowski. Powiedzia: Zbyszek, masz i natychmiast do mistrzwki kolegi Bema. Koledze Bemowi podlegali wwczas uczniowie zawodu w naszej fabryce.
34

35

W mistrzwce nieznany mi osobnik wyprosi z pomieszczenia Bema. Pozostalimy sami. Wtedy otrzymaem propozycj, by moje nowe mieszkanie, w ktrym obecnie mieszkam, za dobr zapat wynaj jego firmie jako pomieszczenie socjalne. Odparem, e to jest niemoliwe. Po chwili domyliem si, e to by tylko pretekst, aby podj ze mn konkretn rozmow. Po odmowie wynajcia mieszkania firmie nieznajomy przedstawi si. Okazao si, e jest pracownikiem SB w Starogardzie. Nazywa si Jan Syrkowski i jest opiekunem Famosu. Wiadomo ta spada na mnie jak grom z jasnego nieba. Powiedzia tak: Panie Fierka, my wiemy, e pan ju od duszego czasu buntuje zaog. Odpowiedziaem: Czy pan by si nie buntowa, gdyby panu obiecano zapat za cik prac? Ja tylko walcz o swoj naleno. Na to Syrkowski: Pan ju jest kilkakrotnie u nas zanotowany jako osoba podwaajca autorytet dyrekcji. Potem jeszcze doda: Prosz si radykalnie wyciszy. Panie Fierka, czy pan sobie zdaje spraw, z czym pan walczy? Pan z ustrojem walczy, pan chce zmienia ustrj. Czy pan sobie zdaje spraw, e to jest walka z wiatrakami? aliem si pniej kolegom, opowiadajc im, jaki by cel tej profilaktycznej rozmowy w mistrzwce. Opowiadaem o wszystkim Henrykowi Grzeszkiewiczowi i Henrykowi Rzosce oraz innym wsppracownikom. Wszyscy z niedowierzaniem ubolewali. Z przykroci musz jednak powiedzie, e byy i inne gosy, potpiajce moje dziaania. Syszaem, jak ormowiec, mistrz
36

tapicerni, tak powiedzia: Zamknijcie tego s...syna i burzyciela; chodzi po zakadzie i ludzi buntuje. Jak go zamkn, bdzie spokj. W pracy nie mogem skupi myli. Obawiaem si rewizji w domu pod moj nieobecno. Baem si o on i dzieci. W piwnicy miaem wtedy du ilo nielegalnych broszur. Niektre z nich zostay u mnie do dnia dzisiejszego. Byy to: Robotnik, Gos, Biuletyn Informacyjny, Krytyka, Dziennik Polski, Agonia PPS, Zatruta Humanistyka, Zapis, Biuletyn Dolnolski, Zeszyty Historyczne, PPN, Aneks, Postp, Bratniak, Robotnik Wybrzea, Czarna Ksiga Cenzury, Dzieje Katynia, Winiowie polityczni w Polsce w latach 1945 1956, Czy Zwizek Sowiecki przetrwa do roku 1984? wydany przez Instytut Literacki w Paryu w 1970 r. i wiele innych. Po kilku miesicach z Gdaska otrzymaem kopi tajnej instrukcji z Prokuratury Generalnej z Departamentu II i III. Odnalazem w niej zapis: W ostatnich latach zmieniono formy postpowa wobec osb prowadzcych dziaalno antysocjalistyczn, rezygnujc z wytaczania im procesw karnych, a ograniczajc si jedynie do dziaalnoci profilaktycznych o charakterze porzdkowo-zapobiegawczym. W innym punkcie tej instrukcji czytamy: Dziaania SB przeciwdziaaj tworzeniu i kolportowaniu nielegalnych wydawnictw, tudzie odcinania elementw antysocjalistycznych od poszczeglnych rodowisk spoecznych i zawodowych. Dziaanie to polegao na kierowaniu do
37

38

kolegiw do spraw wykrocze wnioskw o ukaranie osb, ktre prowadzc dziaalno antysocjalistyczn, dopuszczay si rnych wykrocze.

39

Niezalene pismo Nasz Gos


10 listopada 1980 r. Sd Najwyszy zarejestrowa statut NSZZ Solidarno, co otworzyo drog do oficjalnego dziaania zwizku. 20 listopada 1980 r. o godzinie 16.00 w Osiedlowym Domu Kultury na ulicy Reymonta w Starogardzie odbyo si spotkanie starogardzkiego Midzyzakadowego Komitetu Zaoycielskiego z wadzami miasta. Reprezentowali je: przewodniczcy MRN Tadeusz Szkutnik, naczelnik miasta Stefan Milewski, jego zastpca Adam Tomajer, przewodniczcy FJN Cielik i komendant MO. Obecni byli rwnie kierownicy poszczeglnych wydziaw UM, a take przedstawiciele Spdzielni Mieszkaniowej, WSS Spoem i ZOZ. Pojawi si te inspektor Owiaty i Wychowania Stanisaw Lipski i jego zastpca Alojzy Grubba. Spotkanie prowadzi Andrzej Liss z prezydium MKZ. Przewodniczcy FJN Cielik proponowa wejcie starogardzkiego MKZ do wsplnej platformy z wadzami, by razem uczestniczy w wanych dla miasta przedsiwziciach. Przewodniczcy MKZ, Leon Wiczanowski, wyrazi pogld i nadziej, e spotkania z wadzami miasta stan si tradycj wzajemnej wsppracy. Andrzej Liss poruszy spraw Naszego Gosu, zaznaczajc, e liczy na pomoc wadz miasta w udostpnieniu urzdze technicznych do powielania poszczeglnych numerw nowej, niezalenej gazety. Spotkanie zakoczy przewodniczcy Miejskiej Rady Narodowej, Tadeusz Szkutnik, proponu40

jc zebranym solidarnociowcom udzia w Radzie Miejskiej, w liczbie 15-20 czonkw MKZ. Nasz Gos sta si faktem. Jak informuj zapisy w stopce pisma, w skad pierwszego kolegium redakcyjnego weszli: Tadeusz Majewski, Ludwika Ossowicka, Dominik Rebelka, Maria Schulz i Piotr Szubarczyk.

Dnia 4 grudnia o godzinie 18 w Domu Kultury przy ul. Sobieskiego 12 odbyo si zebranie redakcji gazety z czytelnikami. Jego owocem by sztandarowy, odwany ideologicznie artyku autorki Marii Schulz, pt. Kiebasa i biurokracja. Istot tekstu bya jako kaszanki, wtrobianki i wiskich podrobw. Maria Schulz odwanie skrytykowaa starogardzk kiszk i kiebas. Zwrcia si do kierownika Zakadw Misnych w Starogardzie, L. Banacha, z pytaniem, dlaczego w wtrobiance jest tak
41

mao wtroby, a w mortadeli i salcesonie tak duo wody. Jest to jedyny artyku Marii Schulz w dostpnych autorowi ksiki i do dzi zachowanych piciu numerach Naszego Gosu.

42

Na tej samej stronie Naszego Gosu, te odwanie i z determinacj, redaktor Piotr Szubarczyk apelowa, by kurczaki karmione mczk rybn nie byy sprzedawane po kryjomu spekulantom na zapleczu sklepw.

43

Nasz Gos by drukowany dziki Leonowi Wiczanowskiemu w Fabryce Obuwia Neptun. Nakad wynosi rednio od 300 do 500 sztuk. Ponadto kady nowy numer by nalepiany na szyb okna wystawowego ksigarni na Rynku, tak by zainteresowani mieszkacy Starogardu mieli do niego atwy dostp. W marcu 1981 r. wyszed ostatni numer Naszego Gosu, zawierajcy ciekawy artyku Piotra Szubarczyka o pobycie w areszcie czonkw KPN z Leszkiem Moczulskim na czele. W tym czasie nasiliy si ktnie, nieufno i rnego rodzaju pretensje midzy przewodniczcym KZ a poszczeglnymi przewodniczcymi ze starogardzkich zakadw pracy. Te nieporozumienia, podejrzenia i ktnie spowodoway, e od Wielkanocy 1981 r. Nasz Gos przesta si ukazywa. Naley ubolewa, e okres internowania, a potem stanu wojennego, niczego kociewskich liderw nie nauczy. Niech i nienawi, wzajemne sekowanie z ycia publicznego zostao przeniesione nawet na lata tworzenia w Starogardzie Komitetw Obywatelskich w 1990 r. Tymczasem oficjalna prasa z 1981 roku nie przestaje zapewnia o niezmiennej normalnoci socjalistycznego pastwa. I tak np. Dziennik Batycki wspgra z artykuami o kaszance w Naszym Gosie, podajc wane informacje o dyurach sklepw misnych. Jako informacja najwyszej wagi przebija si te notatka nastpujcej treci: W zdecydowanej wikszoci klubw sportowych praca ideowo-wychowawcza jest fikcj. W Wierzycy dziki Edmundowi Stachowiczowi
44

nabiera sensu. Niestety, mimo wysiku, pracy, znoju i trudu ideowo-wychowawczego Edmunda Stachowicza
45

(PZPR), lecz bez moralnego wsparcia wadz, zawodnicy czuj si jakby w prni, wyizolowani i to jest najgorsze
46

donosi autor artykuu pt. Wierzyca bez penego wsparcia i opieki. Starogard cigle pozostaje na etapie obiecujcego sportu w kategoriach juniorw oraz nijakiego w kategorii seniorw. A o dogonieniu Tczewa moe tylko pomarzy. W tym samym czasie, ju bez pracy ideowowychowawczej, w rywalizujcym z Wierzyc klubie Agro-Kociewie modzi akrobaci, wychowankowie Boeny Meger i Piotra Kramka, w skadzie: Sylwia Princ, Justyna Kozowska, Monika Domaska, Magorzata Rocawska, Tadeusz Potocki i Tomasz wiek, wyonili mistrzw okrgu w akrobatyce sportowej. Pojawia si te nadzieja na szybki przyrost naturalny: Jak poinformowa nas kierownik starogardzkiego Urz47

du Stanu Cywilnego, Jan Rosochowicz, w okresie wit, wcznie z sylwestrem, zmieni swj stan cywilny 64 pary. Rwnolegle do czasu wyonienia mistrzw akrobatyki w Agro-Kociewiu pracownicy Starogardzkich Zakadw Przemysu Farmaceutycznego oddaj honorowo krew, a wrd nich przewodzi Mieczysaw Chya, ktry odda 7 litrw krwi. Szeciu czonkw Zwizku Socjalistycznej Modziey oddao po dwa litry. By honorowi dawcy krwi byli w penej kondycji fizycznej, jak informuje prasa, w Starogardzie w okresie zbliajcych si wit dyurowa bd nastpujce sklepy misne sprzedajce miso tylko na kartki: nr 15 (al. Wojska Polskiego), nr 33 (plac 1 Maja), nr 34 (ul. Sambora, nr 58 (os. Kopernika). W tych samych tygodniach odbywa si spotkanie aktywu kulturalnego. Czytamy o nim w Gosie Wybrzea: W Starogardzie Gd. odbyo si spotkanie aktywu kulturalnego z terenu
48

miasta, na ktrym poruszono spraw realizacji filmu dokumentalnego na temat regionu kociewskiego. Zadanie to zlecono ZDK przy starogardzkiej Polfie. Konkretnie film mia zrealizowa zesp skadajcy si z osb prnie dziaajcych w klubie filmowym AKF 7 przy starogardzkiej Polfie, w ktrego skad weszli: Edmund Zyntek, Krzysztof Glazer i Jarosaw Mackiewicz. Na tle tej funkcjonujcej oficjalnie niby-normalnoci w prasie pojawiaj si lakoniczne informacje dotyczce nieuchronnie nadchodzcych zmian politycznych.

49

STRAJK 18 sierpnia 1980 r.


W Gosie Wybrzea temat strajku w starogardzkich zakadach pracy porusza artyku pt. W miastach woj. gdaskiego. Jest to informacja kluczowa, ktra oddaje atmosfer tamtych dni, dlatego cytuj j w caoci: W Starogardzie Gdaskim w czasie godzin strajku ruch w miecie by niewielki. Na opustoszaych ulicach unieruchomione autobusy WPK i PKS, ktre wznowiy kursowanie dopiero o godzinie 12. W sklepach, cho funkcjonoway one bez przerwy, nie byo wielkiego toku. Wikszo starogardzkich zakadw i instytucji na 4 godziny przerwaa prac cakowicie. Czciowo pracoway takie zakady jak: PGKiM, Centrala Nasienna, Spdzielnia Mieszkaniowa. Zgodnie
50

z ustaleniami NSZZ Solidarno pracowa handel, suba zdrowia, obki i przedszkola. Rwnie w szkoach w zasadzie odbyway si normalne zajcia. W grupie zakadw wyznaczonych do ruchu cigego, a wic tych, ktre nie przerway pracy, znalazy si SZF Polfa, Zesp Spichrzw i Mynw, Zakad Mleczarski, Spdzielnia Transportu Wiejskiego. Nie przerwaa te pracy Spdzielnia Krawiecka Kociewiak oraz punkty usugowe pralnicze. Warto w tym miejscu wspomnie, e w skad dyrekcji i cisej kadry kierowniczej w PGKiM wchodzili nastpujcy czonkowie zakadowej PZPR: Brunon Gdaniec, Marian Ziegert, Tadeusz Banach, Czesaw Magnuszewski, a kierownikiem Wydziau Drg by wwczas Eugeniusz ak. W tym czasie telefony, faksy, poufne pisma i instrukcje zalewaj sdy, prokuratury, powiatowe komitety partyjne i urzdy pastwowe. Trzeba wiedzie, e wadza miaa dokadne rozeznanie o rosncym niezadowoleniu spoecznym. Niepokj i strach odzwierciedlaj kopie urzdowej tajnej korespondencji. Skany tajnych faksw wadzy bezporednio przed strajkiem

51

52

53

18 sierpnia 1980 r. ludzie musieli pieszo i do swych zakadw pracy, poniewa nie kursowaa ju komunikacja miejska. Take ja, jak kady inny pracownik Famosu, do oddziau P-21 dotarem na wasnych nogach. Szybko mona byo si zorientowa w nastrojach, jakie panoway w fabryce. Drog nieoficjaln przychodziy informacje, e zakady pracy w Gdasku stoj. Ludzie podwiadomie poczuli, e trzeba protest Gdaska wesprze. Do strajku nikogo nie trzeba byo namawia. Wszyscy poprzebierali si w ubrania robocze i stali gotowi do pracy na swoich stanowiskach. Kierownik oddziau, Zygmunt Halicki, zacz chodzi po maszynowni i pyta, dlaczego nie pracujemy. Strajkujcy odpowiadali wymijajco. Chcc dowiedzie si, dlaczego zakad stoi, dyrektorzy zwoali zebranie przedstawicieli poszczeglnych wydziaw, ktre odbyo si w czniku nad halami. Z mojego wydziau ja zostaem wytypowany na to spotkanie. Poinformowaem dyrekcj, e obecne zwizki zawodowe w zakadzie nie speniaj swojej roli. Ich dziaalno ogranicza si do rozdziau cebuli, marchwi i odpadw drewna klockowego. Pamitam wrd zaogi gosy osb sugerujcych, e nas wszystkich zamkn. Na tym zebraniu w drugim rzdzie krzese za mn siedzia podparty rkoma o porcz mego krzesa Jan Ossowski. Wsta i zacz co mwi. Zebrani go nie rozumieli. W nerwach mwi niespjnie, co chwil si jka. By tak zdenerwowany, e czuem, jak moje krzeso chodzi razem ze mn.
54

Polecono nam, by strajk przerwa. Zaoga nie wykonaa zalecenia dyrekcji i strajkowaa dalej, w przeciwiestwie do pracownikw biurowca, ktrzy kontynuowali prac. W midzyczasie na wydziale mechanicznym zawiza si komitet strajkowy. Ta maa grupa osb bez konsultacji z innymi wydziaami wybraa na przewodniczcego komitetu strajkowego in. Wiesawa Czarliskiego z biurowca. Nie peni on jednak dugo powierzonej mu funkcji. Okoo godziny 8.30 zosta wezwany do dyrektora naczelnego, Gwidona Wysoczyskiego. Tam pouczono go, e dziaania jego jako kadry kierowniczej s wbrew interesom pastwa, zaogi i dyrekcji. Po powrocie in. Czarliskiego grupa osb, ktra dokonaa wyboru przewodniczcego, bya zdezorientowana. Zaczli przychodzi na oddzia P-21. Pojawili si midzy innymi: Feliks Sadowski, Henryk Stpniak, Zygmunt Dywelski. Moje stanowisko pracy znajdowao si najbliej drzwi wejciowych do hali. Zapytano mnie, co o tym wszystkim sdz i co zaoga ma dalej robi. Odpowiedziaem, e musimy trwa do 13.30, do czasu nadejcia drugiej zmiany. Osobicie czekaem na Henryka Rzosk. Znaem go od kilkunastu lat, jego twardy charakter i pogldy polityczne. Gdy wreszcie przyszed do pracy, stanowczo mu zakomunikowaem, e powinien przewodniczy komitetowi strajkowemu w caym zakadzie. Moja propozycja bya przedtem konsultowana z innymi pracownikami poszczeglnych wydziaw. Rozmawiaem o tym z: Ja55

nem Maliszewskim, Joachimem Pelpliskim, Grzegorzem Cwajd i Janem Derd. Henryk Rzoska zgodzi si przewodniczy, lecz zastrzeg sobie, e oczekuje ode mnie wsparcia i pomocy. Wyraziem zgod i obiecaem, e w kadej sytuacji moe na mnie liczy. Na drugi dzie Henryk Rzoska poprosi mnie, bym uda si do stoczni w celu rozeznania sytuacji. Pojechalimy prywatnym samochodem Jerzego Stpniaka. W Gdasku poszlimy na hal BHP. Byy tam ju tumy z rnych zakadw pracy z caej Polski. W hali tej spotkaem kolegw z innych starogardzkich zakadw pracy, midzy innymi: z Huty Szka Kazimierza Ciecholiskiego, z Zakadw Naprawczych Zbigniewa Szymul, z Neptuna Eugeniusza Galub i z Elektronu Elbiet Wieczorek. Widziaem te przedstawicieli starogardzkiego PKS. O godzinie 22 wrcilimy do Starogardu zaopatrzeni w materiay informacyjne. Eugeniusz Galuba pozosta w Gdasku i prosi mnie, abym w Neptunie poinformowa komitet strajkowy o przebiegu wydarze w hali stoczni gdaskiej. O godzinie 23.30 dotarem do Famosu. Podczas mojej nieobecnoci (kiedy byem w stoczni wraz z Ciecholiskim) do zakadu przyjechao dwch kurierw z Gdaska ciganych przez SB. Nie zostali oni wpuszczeni przez dyrekcj i nie uzyskali schronienia na terenie Famosu. Dyrekcja powiadomia o przybyciu kurierw z Gdaska miejscow komend milicji. Kurierzy zostali aresztowani koo stacji benzynowej na ulicy Sikorskiego.
56

Caa sytuacja wysza na jaw dopiero, gdy Pawe Guch kandydowa na pierwszy zjazd krajowy jako delegat. Na spotkaniu, ktre miao miejsce w Domu Technika w Gdasku, Pawe Guch rekomendowa swoj osob jako przedstawiciela Famosu. Do drugiego mikrofonu podszed wwczas przedstawiciel gdaskiego MKZ z zapytaniem, dlaczego w Famosie nie udzielono schronienia gdaskim kurierom. Paday pytania: Co pan wtedy tam robi?. Pawe Guch zamilk i z tego powodu nie zosta delegatem na I Zjazd Krajowy Solidarnoci. wiadkiem wydarzenia na zebraniu oprcz mnie by przedstawiciel Polfarmy, Jan Krzykowski. Nazajutrz o godz. 8 rano zwoano zebranie caej zaogi naszego zakadu, ktr poinformowaem o przebiegu strajku w stoczni. Robotnicy Famosu nie opuszczali terenu zakadu pracy i swoich stanowisk. Rodziny przychodziy pod bram z zaopatrzeniem. W tym czasie dyrekcja sprowadzaa przedstawicieli rnych stowarzysze popierajcych wadz. Do zakadu cignito m.in. przedstawicielki starogardzkiego oddziau Ligi Kobiet z pani Paderewsk na czele. Nakaniay one mczyzn, aby przerwali strajk i powrcili do swoich rodzin. Ich agitacja nie odniosa jednak adnego skutku. Do przerwania strajku namawiali te robotnikw zakadowi partyjniacy, m.in. Gogowski i Burglin, ktrzy chodzili po poszczeglnych dziaach. Na koniec strajku przyby do zakadu przedstawiciel Zjednoczenia Przemysu Okrtowego, in. lepowroski, w celu podpisania kocowych porozumie strajkowych. Do ratyfikowania
57

porozumie pacowych zosta wezwany take Henryk Rzoska, ktry poprosi mnie o doradztwo i towarzyszenie mu. Kiedy weszlimy do salki konferencyjnej, zastalimy w niej ju wszystkich dyrektorw, kierownikw wydziaw i Komitet Zakadowy PZPR. Przedstawiciel zjednoczenia przeczyta uzgodniony tekst porozumie pacowych. Nie majc innego wyjcia, Rzoska podpisa dokument. To by zalek powstania w Famosie Niezalenych Samorzdnych Zwizkw Zawodowych Solidarno. 16 wrzenia 1980 r. powstae w zakadach pracy komitety strajkowe przeksztaciy si w komitety zaoycielskie zwizkw zawodowych NSZZ Solidarno. Na spotkaniu w Zakadach Elektrochemicznych Centra Alina Piekowska i Jan Lityski namawiali do powoania MKS-u na wzr gdaski. Zostali zgoszeni nastpujcy przedstawiciele zakadw pracy: Tomasz Kaszuba PKS, Leon Wiczanowski Neptun, Jolanta Szostek Polfa, Danuta Stasiak Centra, Kazimierz Ciecholiski Huta Szka, Pawe Guch Famos, Roman Cherek Szpital Kocborowo. Przewodniczcym wybrano Leona Wiczanowskiego, a jego zastpcami: Tomasza Kaszub i Jolant Szostek. Leon Wiczanowski zosta te wytypowany ze Starogardu do Krajowej Komisji Porozumiewawczej. Na wniosek Midzyzakadowego Komitetu Zaoycielskiego wadze miejskie odday pomieszczenie w Starogardzkim Centrum Kultury na ul. Sobieskiego po klubie filmowym AKF 7 powstaemu biuru starogardzkiego MKZ. W Dzienniku Batyckim na czwartej stronie w rogu, w sabo widocznym miejscu, znajdujemy notatk pod
58

tytuem Solidarno w Starogardzie Gdaskim. Ze wzgldu na jej kluczowe znaczenie zamieszczam peny tekst informacji: W Starogardzie Gdaskim utworzono Midzyzakadowy Komitet Zaoycielski NSZZ Solidarno, powoujc tym samym organ poredni midzy central a terenem. Decyzja o utworzeniu MKZ w Starogardzie Gd. w pierwszej chwili zaskoczya gdaski MKZ NSZZ Solidarno, ktremu wydawao si to niepotrzebne. Obecnie powstaj i gdzie indziej inne ogniwa porednie, na przykad w Tczewie. Utworzenie MKZ w Starogardzie Gd. nie dopuci do oderwania ycia regionu kociewskiego od spraw nowego ruchu zwizkowego. Starogardzki MKZ pomaga NSZZ Solidarno we wszystkich drobnych zakadach pracy, spdzielniach, filiach itp. Naley rwnie doda, i starogardzki MKZ posiada swoj siedzib przy ulicy Sobie59

60

skiego 12 (tel. 37-42) i codziennie prcz sobt trwaj tam dyury od godziny 13 do 17. MKZ w Starogardzie Gd. przewodzi Leon Wiczanowski zastpca kierownika oddziau NZPS Neptun. Powoanie starogardzkiego MKZ NSZZ Solidarno z Leonem Wiczanowskim na czele zbiega si z ogoszeniem czterogodzinnego strajku ostrzegawczego w Polsce. Co ciekawe, jeszcze na miesic przed 17 listopada 1980 r., czyli przed synnym spotkaniem w Centrze z Piekowsk i Lityskim w dniu 30 padziernika 1980 r., prokurator generalny PRL-u wysa tajn instrukcj do prokuratorw wojewdzkich z zasadami cigania opozycjonistw.

61

Aktywni dziaacze zwizku w niektrych starogardzkich zakadach pracy


W Fabryce Ogniw i Baterii Centra przewodniczcym komitetu strajkowego wybrano Zygmunta Nog. On take do stanu wojennego peni funkcj przewodniczcego Komitetu Zakadowego Solidarno. Ponadto w pracy zwizkowej wyrniali si: Elbieta Wieczorek, Danuta Stasiak, Henryk Habkowski, Eugeniusz Ejanowski, Henryk Jaszczerski, Waldemar Ludew, Stanisaw Guz, Henryk Olszewski i Krystyna Jankowska. W PGKiM do Solidarnoci zapisao si okoo 350 osb. We wadzach zwizku byli: Ludwika Narloch, Brunon Stopa, Henryk Kurek, Hubert Babinek, Urszula Legawska, Bogusaw Dyka, Stefan Karski, Zygmunt Ronczkowski. W Polmosie: Tadeusz Tobolewski, Janusz Wsala, Norbert Czubek, Maria Woniak, Stanisaw Kubkowski, Alina Nurek, Jan Nowak, Stanisawa Maroszek, Maria Probe, Eugenia Galicka, Halina Nowakowska, Zygmunt Bieliski, Mariola Derdowska, Feliks Aranowski, Anita Grzywacz, Wiesaw Kuchta, Wiesawa Falkowska i Andrzej Sidor. Solidarno nauczycielsk i pracownikw owiaty reprezentowali: Lech Zdrojewski, Jerzy Jakubowski,
62

Ryszard Szyc, Ludwika Ossowicka, Piotr Szubarczyk, Bogusawa Cholewa, Helena Berent, Jerzy Szarmach, Zbigniew Szarafin, Antoni Synak, Marek Suek, Maria Bakowska, Helena Berent, Jan Bonk, Kazimierz Berent, Zbigniew Bruski, Kazimierz Brandt, Ryszard Brzeziski, Wiesaw Brzoskowski, Andrzej Chmielecki, Ryszard Cielak, Krystyna Cyrankowska, Barbara Derengowska, Elbieta Drews, Zofia Dziedzic, Bronisaw Hylla, Maria Kamiska i Maria Schulz. Zakady farmaceutyczne Polfa: Waldemar uczkowski, Henryk Spychalski, Andrzej Liss, Brygida Laaser, Henryk Szwarc, Henryk Wawrowski, Michalina Ziemiaska, Jolanta Szostek, Barbara Zblewska, Maria Machaliska, Hanna Berent, Jan Krzykowski, Mirosawa Pietrzak, Jarosaw Deska, Stanisaw Godlewski, Franciszek Kortas, Marek Wola, Leszek Wota, Danuta Krementowska, Andrzej Litzau, Kazimierz Gadykowski, Wiesaw Stawiski, Marian Nagrski, Bronisaw Reszka, Jan Jankowski. Fabryka mebli Famos: Alina Weiss, Pawe Engler, Irena aszcz, Jan Goda, Feliks Sadowski, ucja Doga, Roman Burczyk, Joachim Pepliski, Gracjan Bieliski, Henryk Grzeszkiewicz, Zenon Ciesielski, Sawomir Pietrzykowski, Zenon Gobek, Ferdynand Hadyn, Stanisaw Osowski, Jan Derda, Jerzy Cwajda, Edward Sala, Andrzej Bajor, Henryk Rzoska, Jan Maliszewki, Jan Ossowski, Anna Sakawska, Zbigniew Fierka, Pawe Guch.

63

Nastpne tygodnie i miesice w miecie


Pniej miao miejsce kilka wanych wydarze. 28 stycznia 1981 r. Krajowa Komisja Porozumiewawcza uchwalia struktur NSZZ Solidarno. Decyzja o Regionie Kociewie upada. By moe nieprzekazanie od razu tego faktu przez Leona Wiczanowskiego czonkom starogardzkich KZ Solidarno byo przyczyn pogbiajcego si konfliktu midzy przewodniczcymi. Po uchwale Krajowej Komisji Porozumiewawczej z dnia 12 lutego 1981 r. prezydium starogardzkiego MKZ zaproponowao na zebraniu plenarnym powoanie oddziau Kociewie dziaajcego w ramach Regionu Gdaskiego. Proponowana uchwaa zostaa przyjta bez gosu sprzeciwu, lecz przy dziewiciu gosach wstrzymujcych si. Ponadto na tym zebraniu w uchwale znajdujemy zapis: Dotychczasowy Midzyzakadowy Komitet Zaoycielski przeksztaci si w Midzyzakadow Komisj Zwizkow dziaajc jako oddzia Kociewie Regionu Starogardzkiego. 19 marca 1981 r. ca Polsk obiega wiadomo o zajciach w Bydgoszczy i pobiciu Rulewskiego w gmachu bydgoskiego Urzdu Miejskiego. Starogardzkie zakady pracy z tego powodu nie strajkoway. Na naradzie sekretarzy POP i spoecznych inspektorw Komitetu Miejskiego PZPR w Starogardzie uchwalono natomiast w zwizku z tymi wydarzeniami rezolucj o nastpujcej
64

treci: Owiadczamy, e nikt nie ma prawa do zakcania spokoju spoecznego, o ktry apelowa premier Jaruzelski. damy pilnego wyjanienia ta i przyczyn zaistnienia sytuacji oraz ukarania osb odpowiedzialnych za te wydarzenia.

65

Msza za Ojczyzn w dniu 3 maja 1981 r.


Na zebraniu w wietlicy Fabryki Ogniw i Baterii Centra pod koniec kwietnia w 1981 r. zostaa podjta decyzja o urzdzeniu na starogardzkim rynku uroczystoci 3 Maja. Organizacji mszy polowej podjli si Leon Wiczanowski i Brygida Milewska. Zostali oni zobowizani przez komitet organizacyjny do zdobycia pozwolenia na zorganizowanie mszy na rynku oraz wypoyczenia podium, na ktrym mia znajdowa si otarz.

66

Ja zobowizaem si do zaproszenia orkiestry i chru, ktre wzbogac opraw naboestwa. Do mnie naleay rwnie takie sprawy jak zawiadomienie muzykw, chrzystw oraz dostarczenie nut utworw patriotycznych i religijnych. Nuty te pochodziy ze zbiorw biblioteki w Kocborowie, byy zaniedbane i podarte. Sporo kopotu sprawio odtworzenie ich, ale Pan Bg tak chcia, e wanie teraz przydao si moje wyksztacenie muzyczne. Wiele dni i godzin powiciem na rozpisanie nut z tonacji stroju F do stroju S na alty. Podczas mszy orkiestra zagraa Msz Kurpiskiego, a take Witaj, Majowa Jutrzenko, Trzeci Maj i inne patriotyczne utwory, ktre nigdy dotd publicznie w Starogardzie nie byy wykonywane. Dyrygentem trzeciomajowej orkiestry by Stanisaw Karbowski, a pod jego batut wystpili midzy innymi klarnecici: Bronisaw Baniecki, Roman Stosik, Jerzy Gryzak; trbacze: Witold Dbrowski, Bronisaw Linda, Feliks Kilich; na tenorach: Stanisaw Czarnota i senior Kilich; na rogu Marchlewicz, a na basach Lechman, Osnowski i Leszczyski. Na puzonie grali Zbigniew i Marek Fierka. Prby orkiestry odbyway si w Szkole Podstawowej nr 1. Orkiestranci bardzo si w nie angaowali i z pokor wykonywali polecenia dyrygenta. W mszy wzi te udzia chr mski z kocioa w. Mateusza. Pamitam niektrych czonkw tego zespou. Byli to: Jerzy Gburek, bracia Rosani, Roze, Dbkowski, Zakrzewski, Winiewski, Nigielski, Jan Schulz, Mazurowski. O niezbdne instrumenty towarzyszce chrowi postara si jego dyrygent, Ryszard Ciniewski.
67

Leon Wiczanowski z Brygid Milewsk zaatwili na poczcie takie nagonienie mszy, by jej przebieg byo sycha we wszystkich odlegych zaukach starego miasta. Kwiaty na otarz zorganizowaa Jolanta Szostek. Piotr Szubarczyk opracowa tekst o treciach patriotycznych zatytuowany Testament Narodowy. Wrd kilkutysicznej masy wiernych, uczestnikw mszy, widziaem paczcych ze wzruszenia ludzi. Gdy chr i orkiestra zagray fragment Ojczyzn woln racz nam zwrci, Panie, stojcy naprzeciw mnie muzyk, Jan Schulz, pamitajcy czasy przedwojennej Polski, szlocha jak dziecko. W celebracji mszy uczestniczyli: ks. kapelan Jan Kahl, dziekan starogardzki i jednoczenie proboszcz parafii
68

69

w. Wojciecha i nasz przewodnik duchowy. Koncelebransi: ks. kanonik Konrad Baumgart proboszcz parafii w. Mateusza, ks. dr Roman Ciecholewski proboszcz parafii w. Katarzyny, a homili patriotyczn wygosi ks. Jzef Talkowski z parafii w. Wojciecha. Przy otarzu byy liczne delegacje rzemielnikw z cechowymi sztandarami.

70

Wybr delegatw na zjazd Regionu Gdaskiego


29 czerwca 1981 r. wyoniono 29 delegatw na I Walny Zjazd Delegatw Regionu Gdaskiego. Byli to: Roman Bartkowiak, Andrzej Bajor, Roman Cherek, Bogusaw Cholewa, Jarosaw Deska, Zygmunt Domaski, Zdzisaw Drek, Achilles Gazka, Czesaw Gsiorek, Czesaw Gibas, Pawe Guch, Jan Krzykowski, Waldemar Ludew, Andrzej Olszewski, Jan Roll, Henryk Spychalski, Henryk Szulc, Henryk Szwarc, Piotr Szubarczyk, Janusz Wsala, Elbieta Wojak, Leszek Zadurski, Leon Wiczanowski, Leon Bator, Czesaw cigaa, Eugeniusz Galuba. 2 lipca 1981 r. na walnym zgromadzeniu Solidarnoci Regionu Gdaskiego do Zarzdu Regionu ze Starogardu weszli: Achilles Gazka, Waldemar Ludew i Jarosaw Deska. Protok zebrania podpisali wszyscy czonkowie KZ. 13 lipca 1981 r. pismo Solidarno w dodatku specjalnym zamiecio sylwetki kandydatw na przewodniczcego Zarzdu Regionu. Do komisji rewizyjnej wpisa si w tym czasie Eugeniusz Chmielecki ze Spdzielni Inwalidw Pomorzanka, a na Zjazd Krajowy ze Starogardu zapisali si na list: Pawe Guch z Famosu i Leon Wiczanowski z Neptuna. T sytuacj pniej wyprostowano. Wspomniana trjka nie zostaa bowiem pierwotnie wybrana przez struk71

72

73

tur starogardzkiej MKZ, w zwizku z tym zorganizowano legalne wybory i jedynymi penoprawnymi delegatami na Zjazd Krajowy zostali: Leon Wiczanowski, Zbigniew Fierka i Achilles Gazka. O wyborze Zbigniewa Fierki z Famosu zadecydowali wszyscy czonkowie KZ Solidarno w zakadzie. Zjazd odby si w Hali Oliwii w Gdasku. W wietle zapisw zawartych w statucie zwizku, ktry by najwaniejszym, zarejestrowanym sdownie dokumentem, Pawe Guch jako kierownik wydziau nie mia prawa kan-

dydowa do adnych wadz zwizkowych jako penicy funkcje kierownicze w Famosie. A jednak, z przyczyn niewyjanionych do dzi, Pawe Guch, bdc kierownikiem biura konstrukcyjnego, w ktrym pracowao okoo 15 osb, zama to najwysze prawo zwizkowe. Ja, uczestniczc w zjedzie w Hali Oliwii, przyjedaem do Starogardu co dwa dni i zdawaem ustne sprawozdania o wydarzeniach. Na zjedzie rozmawiaem z adwokatem sdzonych opozycjonistw i pniejszym premierem Polski, Janem Olszewskim. Z obu tur zjazdu przywiozem do Starogardu kasety, ktre byy puszczane przez zakadowe radiowzy
74

Od lewej: Zbigniew Fierek, Jan Olszewski

w starogardzkich zakadach pracy. Do dnia dzisiejszego s one wasnoci zwizku Solidarno starogardzkiego Famosu. Pamitam, e kiedy, podczas kontroli SB w zakadzie, poprosiem Urszul Kownack, by wyniosa kasety z siedziby zwizku na produkcj, gdzie nastpnie zaj si nimi Henryk Rzoska. Kasety zostay ukryte w warsztacie na jego posesji przy ulicy Owidzkiej.
75

18 lipca 1981 r. Wasa na stadionie


Najwikszym po majowej mszy polowej przedsiwziciem starogardzkiego MKZ kierowanego do koca przez Leona Wiczanowskiego byo przygotowanie spotkania mieszkacw Starogardu z Lechem Was, ktre miao si odby na stadionie miejskim. W organizacj wydarzenia najbardziej zaangaowali si: Leon Wiczanowski, Waldemar Gancerewicz, Henryk Spychalski, Brygida

Milewska i Eugeniusz Galuba. Nie byo atwo, bo Lech Wasa mia cakowicie wypeniony kalendarz na najblisze dwa miesice. Leon Wiczanowski poruszy jednak swoje znajomoci. Mieszka on w jednym budynku
76

z siostr ks. praata Henryka Jankowskiego, Iren. Warto wspomnie, e oboje oni s starogardzianami z ulicy Gdaskiej. Dziki jej probom i wstawiennictwu ks. Jankowskiego Lech Wasa zgodzi si przyby do Starogardu, a ja osobicie rozwieszaem afisze informujce o tym fakcie. Lechowi Wasie towarzyszya osobista ochrona. Na spotkanie przyby rwnie ks. Henryk Jankowski oraz aktor Wieczysaw Gliski. Pojawili si te zagraniczni reporterzy i kronikarze. Starogardzki artysta fotografik, Henryk Spychalski, zrobi dokumentacj fotograficzn z tego wydarzenia. Niektre zdjcia moemy oglda do dnia dzisiejszego. Spotkanie z pitnastotysicznym tumem mieszkacw Starogardu przebiego w atmosferze euforii, radoci i wiwatw.
77

Po tym wydarzeniu starogardzianie uwierzyli, e nadchodzi wyzwolenie. Tymczasem raz jeszcze, 28 padziernika 1981 r., zawyy syreny na znak rozpoczcia strajku ostrzegawczego z daniami zaprzestania represji wobec zwizkowcw. 15 listopada doszo do strajku studentw i konfliktu w WSI w Radomiu. 5 grudnia 1981 r. odbya si ju ostatnia uroczysto solidarnociowa w naszym miecie, a byo ni powicenie przez biskupa Przykuckiego z Pelplina w kociele w. Wojciecha sztandaru solidarnoci ufundowanego przez pracownikw PKS w Starogardzie.

78

79

13 grudnia 1981 r. Stan wojenny


Posiedzenie Rady Pastwa, na ktrym zatwierdzono przepisy prawne dotyczce wprowadzenia stanu wojennego, rozpoczo si po pnocy 13 grudnia 1981 r., ale caa machina stanu wojennego zostaa uruchomiona ju wczeniej, czyli niezgodnie nawet z prawem PRL-u. Szyfrogram z hasem Synchronizacja (tj. rozpoczcie dziaa resortu spraw wewntrznych w ramach operacji wprowadzenia stanu wojennego) wiceminister spraw wewntrznych gen. Bogusaw Stachura przekaza telefonicznie komendantom wojewdzkim MO kilka godzin wczeniej. 12 grudnia 1981 r. o godzinie 23.30 rozpocza si operacja Azalia, polegajca na zajciu (wsplnie z onierzami WP) obiektw Polskiego Radia i Telewizji oraz zablokowaniu rodkw cznoci. Z kolei na godzin 24.00 wyznaczono rozpoczcie operacji Joda, czyli internowa, ktre faktycznie rozpoczy si jeszcze przed pnoc. Szyfrogram Synchronizacja dotyczy te rozpoczcia innych, cile zaplanowanych, operacji; m.in. Klon przeprowadzenia przez funkcjonariuszy MSW rozmw ostrzegawczych z osobami, ktre podejrzewano, e mog podj wrog dziaalno; Agora rozpoznawania miejsc pobytu osb przewidzianych do internowania; Gwarek wstrzymania wyjazdw pry80

watnych za granic i ograniczenia wyjazdw subowych; Hajduk ograniczenia swobody dziaania personelu placwek dyplomatycznych i konsularnych pastw kapitalistycznych w PRL; Kadet ograniczenia automatycznego ruchu telefonicznego, teleksowego i telegraficznego. Operacja wprowadzenia stanu wojennego, pomimo obaw jego autorw, zakoczya si sukcesem wadz. Ju pierwszej nocy internowano ponad 3 tys. osb, w tym niemal wszystkich czonkw Komisji Krajowej NSZZ Solidarno. Internowania udao si unikn jedynie nielicznym czonkom kierownictwa zwizku, midzy innymi Zbigniewowi Bujakowi, Wadysawowi Frasyniukowi, Bogdanowi Lisowi i Mieczysawowi Gilowi. Wadze PRL utworzyy 52 orodki internowania i wyday decyzje o internowaniu w stosunku do 9 736 osb. W tzw. orodkach odosobnienia przebywao rwnoczenie maksymalnie wedug danych Ministerstwa Sprawiedliwoci 5 128 internowanych, w tym 313 kobiet (stan z 21 grudnia 1981 r.). Internowania objy nie tylko kierownictwo i doradcw NSZZ Solidarno, ale i dziaaczy innych niezalenych organizacji spoecznopolitycznych (NZS, NSZZ RI, KIK, KPN, ROPCiO i in.) oraz niektrych czonkw PZPR zaangaowanych w struktury poziome. Internowano te byych przywdcw partii i pastwa z Edwardem Gierkiem na czele. W dawnym wojewdztwie bydgoskim utworzono dwa orodki dla internowanych Fordon i Potulice. Orodek w Fordonie umieszczony by w duym wizieniu dla kobiet. W okresie midzywojennym wiziono w nim,
81

obok przestpczy pospolitych, take winiarki polityczne. W okresie stalinowskim byo to najcisze wizienie dla kobiet skazanych z motyww politycznych. Lista z pocztkw stycznia 1982 roku zawiera 44 nazwiska kobiet z Gdaska, Torunia, Grudzidza, Bydgoszczy oraz pojedyncze, z Pocka i Konina. Obz internowanych przesta istnie w drugiej poowie stycznia, kiedy to wszystkie winiarki Fordonu zostay przewiezione do Godapi. Wadze w Fordonie prowadziy wyjtkowo nkajc polityk w stosunku do uwizionych: od pierwszych dni funkcjonariusze SB w Bydgoszczy i Torunia podejmowali prby nieformalnych rozmw z winiami, nakaniajc do podpisywania deklaracji lojalnoci. Straszono sdami wojennymi; rodziny przetrzymywano godzinami przed widzeniami, bez adnej zreszt pewnoci, e do widzenia dojdzie. Nie dopuszczano do odprawiania Mszy w. Okamywano internowanych, e ksia nie chc do nich przyjeda. Z kamstwami walczy kapelan wizienia, dzielny ksidz Jzef Kutermak z Bydgoszczy. Winiowie co wieczr prowadzili modlitwy i piewy przy otwartych oknach, mimo, e kar za to by karcer. Cele miay ok. 15 m kw. i musiay pomieci 8 osb. ka pitrowe, WC w celach, wybite szyby, straszny brud, mierdzce koce, jeden n na ca cel. Cele stale zamknite, cakowite ograniczenie moliwoci kontraktowania si. Brak jakiejkolwiek opieki lekarskiej, brak lekw i sprztu medycznego, internowani bali si zreszt przyznawa do chorb, poniewa grozio im wywiezienie do bliej nieokrelonych szpitali wiziennych.
82

Wspomnienia Elbiety Wieczorek


Poniszy tekst ze wzgldu na rang dokumentu zosta zamieszczony w wersji oryginalnej, bez ingerencji autora ksiki. Tego dnia nigdy nie zapomn. Ju jak schodziam 11 grudnia o 22.00 godzinie z drugiej zmiany w Centrze, to podejrzewaam, e jestem obserwowana. Wewntrznie czuam nieElbieta Wieczorek pokj i lk. Z dnia 12 na 13 grudnia w nocy zapukano do moich drzwi. Gdy otworzyam, do domu wtargno szeciu rosych mczyzn i jedna kobieta. T kobiet mam cigle przed oczami; miaa dugie, czarne, krcone wosy. Panowie si wylegitymowali i tonem ostrym powiedzieli, ebym zacza si ubiera, poniewa maj nakaz zawiezienia mnie na komend milicji. Ja wwczas mwiam, e nic nie zrobiam i nie wiem, co jest powodem mojego aresztowania. Jeden z tych duych wypasionych bykw warkn, eby nie dyskutowa i si ubiera. On, taki wielki, patrzy na mnie z gry,
83

a ja taka malutka przy nich i szczuplutka, takie mae stworzonko. Tych szeciu drabw wyszo z domu i czekali na mnie w suce. Ze mn pozostaa tylko ta funkcjonariuszka SB. Gdy wyszymy na schody, zapytaam si, dokd mnie wioz. Ona odpowiedziaa, e na przesuchanie na milicj, by sprawdzi, czy ja nie dziaam przeciwko wadzy i czy bierze pani udzia w nielegalnej organizacji. Nastpnie lekko ubrana, w podartych butach, spodniach i kurtce, weszam do suki. Sdziam, e po przesuchaniu odwioz mnie do domu. Byo potwornie zimno, wia przejmujcy wiatr. Samochd by nieogrzewany. W samochodzie siedzia ju jeden wizie tak jak ja aresztowany. Przez cakowit ciemno, jaka tam panowaa,, nie wiem, czy to by mj kolega z Neptuna, Leon Wiczanowski, a moe kto inny, poniewa ten mj strach, co ze mn bdzie i przejmujcy chd nie pozwalay mi si skupi i zapamita twarzy. Nagle si zorientowalimy, e minlimy komend milicji, a samochd si nie zatrzyma. Wtedy ju zupenie zdenerwowana bagaam: Na lito Bosk, powiedzcie, gdzie nas wieziecie. Nie otrzymaam adnej odpowiedzi. Konwojenci zaczli midzy sob rozmawia po rosyjsku. Po pewnym czasie kobieta, ktra zajmowaa si mn, powiedziaa, e jedziemy do Strzebielinka. Tego Strzebielinka kierowca szuka pi godzin, a moe i duej. Z zimna caa zdrtwiaam. W suce
84

byo ciemno, nie mogam odczyta z zegarka, ktra jest godzina. W kocu, pytajc si nad ranem przechodzcych ludzi, kierowca dojecha do Strzebielinka. W Strzebielinku byam krtko. Potem wywieli nas do Gdaska. W Gdasku byam przesuchiwana okoo piciu godzin. Po przesuchaniu kazano nam si ubra i zawieli nas do Fordonu. Jechalimy tam noc. Suki byy nieszczelne. W rodku duszcy zapach ropy i spalin. Po drodze zachorowaam na nerki. Po przybyciu do Fordonu okazao si, e nie ma tam lekarza. Trzeba pamita, e w Fordonie byo cikie wizienie dla kobiet z wyrokami kryminalnymi. Trafiay tam rwnie kobiety z wyrokami politycznymi. Ja byam tam internowana z kobietami z Solidarnoci gdaskiej, Torunia i Bydgoszczy. Oprcz mnie w Fordonie znalazy si midzy innymi: Joanna Schetyna i Halina Lewandowska. Z Torunia Krystyna Kuta i Krystyna Sienkiewicz. Z Bydgoszczy Ewa Szatkowska. Z Gdaska natomiast w Fordonie przebywaam z Ani Walentynowicz, Alink Piekowsk i Asi Gwiazd. W tym wizieniu traktowano nas jak kryminalistw. Wyprowadzano na mrz na krtkie spacery. W oknach celi byy powybijane szyby. Niektre z nas byy, tak jak ja, bardzo lekko ubrane. Znowu nawrcio si moje zapalenie nerek. Gdy nas przyjmowano do Fordonu, kada z nas przechodzia upokarzajce rewizje. Kazano nam si
85

rozebra do naga, stan tyem do funkcjonariuszki SB w rozkroku i wtedy robili nam intymne badania. Byymy upodlone. Obchodzili si z nami jak gestapowcy w czasie wojny w obozach. Ja nigdy przedtem nie byam wiziona, przesuchiwana i rewidowana. Miaam zaamanie nerwowe. Nie mogam znie trzasku pku kluczy, gdy przychodzili klawisze po poszczeglne osoby na przesuchanie. A przesuchiwano nas o rnych porach dnia i nocy. Na dwik tego pku kluczy dostawaam histerii. Gdy od zimna zapalenie nerek spowodowao, e zaczam traci przytomno, to koleanki blaszanymi talerzami tuky o cian, domagajc si dla mnie lekarza. Gdy klawisz otworzy drzwi od celi, osunam si na ziemi, a on mnie tym pkiem kluczy uderzy w praw do. Przed drzwiami celi przed noc musiaymy skada w kostk ubrania i wystawia buty. Gdy brali mnie na przesuchania, to prowadzili przez wizienn piwnic. Tam syszaam przejmujcy pacz kilku niemowlt. Prawdopodobnie byy to dzieci kobietwiniarek, oddzielone od swoich matek. Ten pacz niemowlt do dzisiaj sysz, gdy przebudz si w nocy. Po pewnym czasie do celi przyszli klawisze i owiadczyli, e zostaniemy przewiezione w inne miejsce. Dokd, nie powiedziano. Zaadowano nas znowu do duych ciarwek z ubikacjami w rodku. Ze mn w jednym transporcie jechaa Halina Winiarska
86

i Anna Walentynowicz. Funkcjonariusze SB kazali nam mwi raniec, bo, jak owiadczyli, stamtd, dokd jedziemy, nie ma powrotu. To jest droga w jedn stron. Gdy naiwna zapytaam si, gdzie to jest, odpowiedziano mi, e jedziemy na biae niedwiedzie. Koleanki zorientoway si od razu. Ja dopiero pniej, e to chodzi o Rosj, e jedziemy na Syberi. Zrobio mi si niedobrze od spalin. Halinka Winiarska krzyczaa, eby otworzono ubikacj. W midzyczasie dziewczyny na kartkach pisay informacje o naszym transporcie. Day mi te kartki, bym je wyrzucia przez otwr w sedesie. Liczyymy, e kto na wolnoci te kartki znajdzie i si o nas z czasem upomni. Nadzieja bya maa, poniewa na drodze by mrz i due zaspy niegu. Jechalimy znowu noc. Z szyby samochodu kto zdrapa ld i nic nie byo innego wida jak tylko lasy i lasy. Wszystkie byymy zrezygnowane. Kada z nas mylaa ju o mierci. Wycigaymy wnioski, e jeeli jedziemy tak dugo tylko w lesie, to z tej drogi ju z nas adna nie wrci. Modliymy si cay czas. W kocu odczuymy ulg, kiedy zatrzymalimy si w orodku wypoczynkowym w Godapi. Obz w Godapi mia charakter pokazowy, poniewa bya to luksusowa rezydencja Radiokomitetu. Luksus tego orodka poprawi wszystkim humory. Mona byo ju normalnie zadba o higien. Pocztkowo nie pozwalano nam podchodzi do okien, lecz pniej rygory te odwoano.
87

Fot. Internet

W Godapi bya ju opieka lekarska i psychologa. Na sali byymy po cztery osoby. Z nami bya Alina Piekowska i Ania Walentynowicz. My, robotnice, trzymaymy si razem. Oprcz tego, pamitam, z Gdaska byy jeszcze: Marianna Modzelewska, Joanna Gwiazda, Halina Winiarska, Alicja Matuszewska, Magorzata Celejewska, Joanna Wojciechowicz, Jolanta Kmiecik, Krystyna Winiewska, Izabela Kobzdej. Zdecydowana wikszo z nich to bya inteligencja. W Godapi zaczy si przesuchiwania. Kolejno przesucha bya przypadkowa. Przesuchiwano nas w dzie i w nocy. Midzy nami rozlokowane byy funkcjonariuszki SB. Ze stou bilardowego koleanki zrobiy otarz i tam w wietlicy odbyway si msze wite, ktre odprawia ksidz.
88

Fot. Internet

SB-cy mieszkali na parterze. Bez przerwy byy tam u nich balangi i popijawy. Trafiam do szpitala. W szpitalu odwiedzaa mnie Marianna Modzelewska. Zaczy si pierwsze zwolnienia do domu. Pisaam o zwolnienie z powodu cikiej choroby. Wtedy to przesuchujca mnie milicjantka powiedziaa, e jak podpisz lojalk, to pojad tak jak inne kobiety do domu. Odpowiedziaam, e ja przyrzekaam zachowywa si godnie i adnej lojalki nie podpisz. Potem dodaam: Aha, to one pojechay do domu, bo podpisay lojalk. Na to mi odpowiedziaa przesuchujca: Na to pytanie musi pani sobie odpowiedzie sama. Jak pani nie podpisze, to bdzie siedzie a do koca.
89

Lojalki nie podpisaam, a do domu wrciam wczeniej na polecenie komisji lekarskiej.

90

Wspomnienia Bogdana Kruszony 15 grudnia w szpitalu miejskim


Byem modym nauczycielem. Nie mogem si pogodzi ze stanem wojennym. Mimo e zostaa ogoszona godzina milicyjna, z 14 na 15 grudnia wieczorem naiwnie przygotowaem na kartkach z bloku rysunkowego swojego syna kilka afiszw z napisami Precz z komun. Po godzinie 22.00 wyszedem na ulic Pelplisk, by wylepi plakaty na pobliskich domach. Chodzio o to, by jak najwicej przychodzcych na pierwsz zmian pracownikw Polfy te hasa czytao. Nagle zauwayem nadjedajc od strony Zakadw Farmaceutycznych suk. Wyrzuciem do pobliskiego ogrdka klej i blok z kartkami. Zaczem ucieka. Gdy samochd milicyjny mnie dogoni, wyskoczyo z niego dwch zomowcw i milicjant. Zostaem powalony na nieg i skopany. W pewnej chwili jeden z zomowcw krzykn: Zostawcie go, to mj nauczyciel!. Zapytali si, co ja tu robi w godzinie milicyjnej. Skopanego zawieli pod klatk schodow mieszkania przy ulicy Pstrowskiego. W nocy, a waciwie ju nad ranem, zaczem mdle z blu. Pojawiy si wymioty i temperatura. ona po szstej rano pobiega do rodzicw, by zadzwoni po pogotowie. Pogotowie odmwio przyjaz91

du, zasaniajc si koniecznoci wysania karetek do Gdaska. Gdy ponownie traciem przytomno, mj ojciec osobicie pobieg do szpitala po pogotowie. Po godzinie pogotowie przyjechao z podpitym lekarzem i dwoma sanitariuszami w mundurach ZOMO. Lekarz wypyta si o przyczyn dolegliwoci. Gdy dowiedzia si o pobiciu, kaza wej do karetki i odwiz mnie do szpitala, ktrego dyrektorem by wwczas Mirosaw Ciechanowski. Zostaem pooony na internie. Pierwsze badania przeprowadza mody, brodaty lekarz, Bogdan Lebiedziski. Po przebadaniu usiad na moim ku i po cichu zacz ostrzega, e nie moe wpisa jako diagnozy choroby wynikajcej ze skutkw pobicia. Powiedzia: Niech pan patrzy, wszystkie ka s puste, pozwalnialimy do domw pacjentw lej chorych mogcych si dalej leczy poza szpitalem. Wadze spodziewaj si z Gdaska pobitych i rannych. Te puste ka s dla nich przygotowane. Niech pan patrzy, jest pan sam na oddziale. Jak wpiszemy panu pobicie, to po tygodniu, jak pan wyjdzie ze szpitala, pana natychmiast zamkn. Na drugi dzie podczas obchodu do sali, na ktrej leaem, weszo kilku lekarzy, w tym Mirosaw Ciechanowski i Bogdan Lebiedziski. Inni lekarze przyszli chyba z ciekawoci. Popatrzyli na mnie i odeszli. Po kilku dniach, gdy ju mogem samodzielnie chodzi, podszedem do wiszcej na ku karty in92

formacyjnej pacjenta. Z wraenia usiadem. Na karcie widniao rozpoznanie choroby: gastritis alkoholis. Uczyem si w liceum cztery lata jzyka aciskiego. Nie mogem zaakceptowa diagnozy zatrucie alkoholem. Uzyskawszy porad prawn od siostry, ktra bya adwokatem, zadaem natychmiastowej zmiany zapisu rozpoznania choroby. Na drugi dzie zmieniono rozpoznanie na ostry nieyt odkowojelitowy.

Po dziewiciu dniach pobytu w szpitalu zostaem zwolniony do domu. Dopiero po kilku latach, gdy
93

zbieraem dokumenty do ksiki, trafiem na specjaln instrukcj prokuratury generalnej z zaleceniem, by wszystkim opozycjonistom poszkodowanym w wyniku dziaania ZOMO i SB przypisywa chuligaskie wybryki pod wpywem naduycia alkoholu. Przez cay czas mojego leczenia w szpitalu byo pusto. Nie przyjmowano chorych. ka byy cigle zarezerwowane dla ewentualnych rannych z Gdaska. Rano i wieczorem po szpitalu chodzili modzi zomowcy z pistoletami w kaburze przypitymi do pasa. Wrd nich rozpoznaem swojego byego ucznia. Zacza si rozmowa o stanie wojennym i o tym, e dano mu bro, by strzela do ludzi. Zapytaem go wprost, czy do mnie te by strzela. Zomowiec si gupawo umiechn i niby artem gwar kociewsk odpowiedzia: A co, ja sobie lubia postrzela.

94

Stan wojenny w Famosie Relacja Zbigniewa Fierki


12 grudnia 1981 r. wieczorem szedem do mojego kolegi orkiestranta, Gerarda Gorczycy, na ul. Kwiatow. Przechodziem koo milicji. Byem zaskoczony koncentracj kilkunastu wozw milicyjnych. Przypuszczam, e w Starogardzie musiaa nastpi mobilizacja wszystkich milicjantw. Widziaem, jak caymi grupami wchodzili do budynku komendy milicji. Domyliem si, o co chodzi, poniewa znaem stanowisko Komisji Krajowej z Radomia, ktre wskazywao, e wadze planuj rozpraw z Solidarnoci. Gdy wracaem od kolegi, bya godzina 22.00. Przeczuwajc nadchodzc tragedi, szybko biegem do domu, by ostrzec on i ukry sterty solidarnociowych materiaw. Dwa dni wczeniej, 10 grudnia, wylepiaem plakaty ze stanowiskiem Komisji Krajowej w Radomiu. Rano, 13 grudnia, dowiedzielimy si wszyscy, e zosta wprowadzony na terenie caego kraju stan wojenny. Niezwocznie udaem si do Leona Wiczanowskiego. Tam zastaem trzy osoby z jego zakadu Neptun. Pani Wiczanowska pakaa: Panie Zbyszku, Leona wzili, akurat bra kpiel. Wrciem do domu. Kilkanacie metrw od wejcia do mojego domu sta milicyjny samochd. W milicyjnej skodzie siedziao dwch funkcjonariuszy w mundurach.
95

Domylaem si, e obserwuj mnie, z kim si kontaktuj i czy czego nie wynosz z domu. Ale ja ju mieszkanie miaem czyste. Mina niedziela. W poniedziaek udaem si do pracy. Na przystanku autobusowym stao kilkanacie osb z rnych zakadw pracy. Wszyscy wystraszeni. Nie chcieli na temat stanu wojennego rozmawia. W zakadzie na portierni stranik Socha po cichu, na boku, poinformowa mnie, e w nocy byli funkcjonariusze milicji na terenie zakadu. Portier musia im wyda klucze od pomieszczenia biura Solidarnoci i zostao ono dokadnie przeszukane. Nastpnie milicjanci weszli do pomieszczenia, gdzie ostrzono narzdzia. Wisiaa tam dua solidarnociowa tablica ogosze. Milicjanci pozrywali wszystkie informacje oraz solidarnociowe afisze z biecymi wiadomociami. Kilka minut po godzinie sidmej do pomieszczenia Solidarnoci, w ktrym przebywaem, zadzwoni dyrektor Gwidon Wysoczyski. Poleci mi, by natychmiast przynie do zabezpieczenia w zakadowym sejfie agendy biurowe Solidarnoci oraz kaset z pienidzmi. Polecenie wykonaem. Przebywajc w biurze Solidarnoci, zauwayem, e nadjecha samochd osobowy na gdaskich numerach rejestracyjnych. Z samochodu wyszli pracownicy z Zieleniaka, w ktrym znajdowao si zakadowe Centralne Biuro Konstrukcji Okrtowych. Mijajc mnie na korytarzu, powiedzieli, e nios cay plik legitymacji PZPR pracownikw gdaskiego biura.
96

Gdy przyszedem do dyrektora Wysoczyskiego odda klucze od siedziby Solidarnoci, usyszaem nastpujce ostrzeenie: Panie Zbigniewie, ostrzegam pana, aby pan nie namawia ludzi, by si z partii wypisywali. Pan jest zdolny w moim zakadzie do przekonania innych do tego rodzaju protestw. To si moe szybko i le dla pana skoczy. Ja mu na to odpowiedziaem: Mam wiadomo, e wemie pan odwet na mnie i moich kolegach za nasze dziaania zwizkowe. Musi pan jednak pamita, e to nie jest koniec. Nastpne dni i tygodnie byy czasem, w ktrym w konspiracji zajmowaem si organizacj pomocy internowanym. W tym celu powoaem Komitet Pomocy Rodzinom Internowanych. Do tej zaufanej grupy naleeli: Irena i Jan Krzykowscy, Henryk Brzozowski, Zenobiusz Plskowski, Stanisaw Komski, Henryk Grzeszkiewicz, Boena Mrwczyska, Jan Derda, Jzef Ciechanowski, Kazimierz Klunder i koleanka Ireny Krzykowskiej, pani Klementowska. Komitet Pomocy Rodzinom Internowanych wspierali: ks. Jzef Supski, ks. Henryk Jankowski, ks. Baumgart, ks. dr Ciecholewski, ks. Lenz. Nasz komitet pomaga finansowo wszystkim rodzinom internowanych i organizowa dla nich paczki ywnociowe. W pocztkowej fazie stanu wojennego przywoono do starogardzkiego wizienia aresztowanych ludzi z Gdaska, ktrzy amali porzdek prawny stanu wojennego. W budynku Szkoy Muzycznej dziaao kolegium do spraw wykrocze orzekajce w trybie ekspresowym i wyznaczajce wysokie grzywny. Oskaronych przykutych
97

98

do jednego dugiego acucha przeprowadzano z aresztu wiziennego do sali kolegium. Wwczas w starogardzkim Urzdzie Miasta kierownikiem Wydziau Spraw Wewntrznych i przewodniczcym kolegium do spraw wykrocze w tych konkretnych orzeczeniach by Jan Szworak. Kolegium orzekao zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Spraw Wewntrznych wysokie grzywny. Ks. Baumgart (obecnie proboszcz parafii w Borzechowie) paci za skazanych wszystkie naoone kary. Po wyrokach przyjmowa ich na plebanii, czstowa posikiem, po ktrym kady z nich udawa si do swojego miejsca zamieszkania. W caej Polsce dziaay przy Kuriach Biskupich komitety opieki nad wizionymi i internowanymi, ktre wykupyway z kolegiw oskaronych, wpacajc zasdzone kwoty i tym sposobem doprowadzajc do natychmiastowego zwolnienia.

99

Ideologiczna werykacja nauczycieli


Wrd wadz partii, wraz z wprowadzeniem stanu wojennego, zdelegalizowaniem Solidarnoci i uwiezieniem jego dziaaczy, zapanowao przekonanie, e socjalizm przeszed do ofensywy. W szkole nie byo miejsca na pogldy niezgodne z oficjalnie propagowanymi. Wiceminister Owiaty i Wychowania gen. dyw. Jan Czapla nie zostawia w tym wzgldzie zudze owiadczajc w Gosie Nauczycielskim: wobec zdecydowanych przeciwnikw socjalizmu bdziemy postpowa radykalnie, aby uniemoliwi im wichrzycielskie oddziaywanie na umysy modziey. Po prostu rozstaniemy si z nimi. Stanowisko to oparte byo na twardej linii partii przyjtej na IX Nadzwyczajnym Zjedzie, a nastpnie potwierdzonej na IX Plenum KC w lipcu 1982 ktre powicone byo problemom modziey. Po dwch miesicach trwania stanu wojennego w maych zakadach pracy dyrektorzy i przewodniczcy KZ PZPR mieli na celowniku niewygodnych ludzi. Chciano si ich za wszelk cen pozby z pracy. Biuro polityczne KC PZPR zalecio przegld kadry kierowniczej i nauczycieli. Take dyrektorzy poszczeglnych szk przygotowali listy zbiorcze nauczycieli z pismem przewodnim, ktrego tre bya jednoczenie deklaracj akceptacji porzdku prawnego ogoszonego stanu wojenne100

go. Zdecydowana wikszo nauczycieli listy ze zbiorowym owiadczeniem woli podpisaa. W jednej ze starogardzkich szk deklaracje lojalnoci podpisali wszyscy nauczyciele. Nieliczni, ktrzy nie podpisali lojalki, zostali wyznaczeni do dodatkowej weryfikacji. W starogardzkich szkoach byy powoane komisje weryfikacyjne nauczycieli, ktre miay stwierdzi przydatno ideologiczn do pracy z modzie. W dawnej Szkole Podstawowej nr 6 przy ulicy Traugutta w skad komisji weryfikacyjnej wchodzili: sekretarz midzyszkolnej PZPR Jerzy Hoppe, sekretarz szkolnej PZPR Krystyna Kuczmiska, dyrektorka szkoy czonkini egzekutywy miejskiej PZPR Irena Brzoskowska, zastpca Inspektora Owiaty i jednoczenie sekretarz PZPR pracownikw kultury i sportu Alojzy Grubba oraz z komitetu powiatowego PZPR opiekun wszystkich szkolnych organizacji PZPR. Z trzech weryfikowanych osb (uczyo w tej szkole okoo 80 nauczycieli) jedyn negatywn opini otrzyma nauczyciel fizyki, Bogdan Kruszona. Inni nauczyciele, historii i jzyka polskiego, zostali zweryfikowani pozytywnie. Bogdan Kruszona od przewodniczcego komisji weryfikacyjnej Jerzego Hoppe otrzyma nastpujc informacj: Od wrzenia w naszej szkole dla ciebie pracy nie bdzie. Zawczasu szukaj sobie innej pracy. Negatywna weryfikacja Bogdana Kruszony skoczya si dla niego zmian miejsca pracy na klub SKS Start w Starogardzie, a niedugo potem jedenastoletnim wygnaniem do wsi Godziszewo. Kruszona pisa co roku podanie o przywrcenie do pracy
101

w jakiejkolwiek szkole w Starogardzie. Nie uzyskiwa adnej odpowiedzi. Inspektorem Owiaty by wwczas Stanisaw Lipski. Komitet Powiatowy PZPR w Starogardzie zorganizowa bezporednio po ogoszeniu stanu wojennego zebranie w wietlicy Spdzielczego Domu Kultury przy ulicy Reymonta dla pracownikw kultury, owiaty i sportu. Zostao ono zwoane w konkretnym celu podjcia uchway popierajcej stan wojenny i decyzje generaa Jaruzelskiego. Na tym zebraniu sekretarz PZPR Alojzy Grubba przekaza funkcje sekretarza Wilhelmowi Wasience. Pismo popierajce stan wojenny byo ju odgrnie przygotowane. Cay proces jego redagowania by fikcj. W kocu towarzysz Wilhelm Wosienko odczyta tre pisma i poprosi o akceptacj pisma przez aklamacj. Dwie osoby po krtkim uzasadnieniu wyraziy sprzeciw stanowi wojennemu. Byli to Wiesaw Mach i Bogdan Kruszona. Ten incydent kosztowa Wiesawa Macha utrat pracy; take Bogdan Kruszona zosta zwolniony z SKS Start. Kruszona zoy podanie o przyjcie do pracy do Inspektoratu Owiaty w Skarszewach. Inspektor Owiaty w Skarszewach, Grzegorz Kierszka, po rozmowie z nim owiadczy, by w dniu nastpnym przyjecha w celu podpisania umowy o prac w Szkole Podstawowej nr 2 w Skarszewach. Gdy Kruszona przyjecha podpisa umow, czekaa go niespodzianka. Pani kadrowa powiedziaa, e zaszy niespodziewanie zmiany. Inspektor Kierszka prosi j, by przekazaa Kruszonie informacj o mo102

liwoci zatrudnienia w szkole w Godziszewie lub wcale. W Godziszewie do pracy przyj go dyrektor Szkoy Podstawowej, Jzefat Cukras. Zaprosi nieznanego mu nauczyciela do domu i powiedzia: Nie obchodzi mnie, jakie ma pan pogldy polityczne. Nie obchodzi mnie, jak ma pan opini w papierach. Nie obchodz mnie telefony od Inspektora Owiaty i Wychowania w Starogardzie ostrzegajce mnie przed panem. Nareszcie mam nauczyciela fachowca i to jest najwaniejsze. Potem doda: Ja pana rozumiem, ja tak jak pan te jestem tu, w Godziszewie, na wygnaniu. Jako byy onierz Armii Krajowej nigdzie nie mogem znale pracy. Nastpnie nala do kieliszkw odrobin swojskiej nalewki na miodzie i powiedzia: Witam w pracy w Godziszewie. Po kilku latach Kruszona dowiedzia si bezporednio od inspektora Grzegorza Kierszki, e zmian miejsca zatrudnienia na Godziszewo wymusi na nim osobicie Alojzy Grubba, zastpca Inspektora Owiaty w Starogardzie. Kierszka ba si Grubby. Skarszewy administracyjnie podlegay pod powiat Starogard. Ca t okoliczno skwitowa zdaniem: Pan rozumie, Grubba jest silnie umocowany w starogardzkim Komitecie Powiatowym PZPR, nie potrzebna mi z nimi wojna o pana.

103

Dwugodzinny strajk w Famosie


W Famosie po pewnym czasie spokojnej pracy robotnicy stwierdzili, e nie mog tkwi w bezczynnoci. W dniu 10 listopada 1982 r. od godziny 6.00 do 8.40 miaa miejsce w naszym zakadzie przerwa w pracy. Rozpocza si wyczeniem przez koleg Henryka Blocha gwnego zasilania prdu w halach produkcyjnych. Mielimy wiadomo, e jak P-21 bdzie stao, to ta sytuacja wymusi przerw w pracy caego zakadu. Do strajku przystpi pniej odzia remontowy (kowale). W sumie do strajku przystpio 117 osb. Dyrektor Wysoczyski powoa komisj skadajc si z KZ PZPR, kierownikw wydziaw oraz nadzoru technicznego. W wyniku przeprowadzonych przez komisj zakadowych dochodze podjto decyzj o sankcjach dyscyplinarnych dla strajkujcych robotnikw. W trybie dyscyplinarnym zwolniono nastpujcych pracownikw: Huberta Szchmit, Jerzego Osowskiego, Andrzeja Grzegorzewskiego, Zbigniewa Fierk, Henryka Rzosk, Henryka Grzeszkiewicza. Nagan zostali ukarani: Zygfryd Felski, Kazimierz Klunder, Janusz Borowski, Regina Modrzyska, Eugenia Rogucka, Marianna Gdaniec i Barbara Jankowska. Ponadto 47 robotnikom wrczono upomnienia. List osb uczestniczcych w strajku wraz z jedenastoma wnioskami do kolegium dyrektor przekaza
104

105

106

107

w godzinach przedpoudniowych do Komendy Milicji Obywatelskiej w Starogardzie i Gdasku. Gdy przyszedem do domu w godzinach popoudniowych, aresztowano mnie. Zostaem zakuty w kajdany i zawieziony do aresztu. Podobnie uczyniono z picioma kolegami, ktrzy otrzymali z pracy tak jak ja wilczy bilet. W komisariacie przesuchiwano nas kilkakrotnie. W tym czasie dyrekcja Famosu ogosia przez radiowze haniebn odezw do pracownikw zakadu. Odezwa dyrekcji zostaa te wywieszona na wszystkich tablicach ogosze. Zostalimy sponiewierani i przetrzymani 48 godzin. Nastpnie, po trzech dniach aresztu, skutych w kajdanki, ostentacyjnie, pod eskort milicjantw, przeprowadzono nas przez miasto do Urzdu Miejskiego przy ul. Gdaskiej. Tam dziaay trzy zespoy kolegium, ktre w trybie doranym orzekay wyroki. W tym czasie, pod moj nieobecno w domu, kilkakrotnie przychodzili SB-cy i straszyli moj on, e jak m nie zaprzestanie wrogiej dziaalnoci, to z wizienia nie wyjdzie. Wwczas w starogardzkim SB pracowali: Adamkiewicz, Gliniecki, Szworak, Syrkowski, Wojtczak, Ukleja. Rzd i PZPR szalay. Do urzdw wojewdzkich, sdw i prokuratur napyway tajne zalecenia, polecenia i instrukcje. Ze strony kolegium paday rne pytania, midzy innymi: Dlaczego strajkujecie?. Koleanka Urszula Kownacka odpowiedziaa prowokacyjnie, e z okazji rocznicy rewolucji padziernikowej. Od razu dostaa najwysz kar 15.000 z.
108

Oficer, ktry kaza mnie rozku przed wejciem na sal kolegium, powiedzia: O was, k...a, ju nawet Wolna Europa mwia. Otrzymaem kar 12.000 z. Musiaem odda wszystkie oszczdnoci. Popadlimy w bied. Po wyroku, z wilczym biletem, caa nasza szstka nigdzie nie moga znale pracy. Zaczy si dla mojej rodziny dugie i koszmarne dni w biedzie i bez pracy. Udao mi si jednak dotrze do pani Pepowskiej, ktra pracowaa w mleczarni i w sposb potajemny doprowadzia do zatrudnienia Urszuli Kownackiej i Henryka Rzoski. Ja te trafiem na dobrego czowieka. By nim dyrektor Przedsibiorstwa WodnoMelioracyjnego, pan urawski. Ryzykujc stanowiskiem, przyj Huberta Schmita i mnie do pracy. Henryk Grzeszkiewicz znalaz zatrudnienie w szpitalu. Andrzej Grzegorzewski wyjecha na wie, a Jerzy Osowski znalaz prac poza Starogardem. Strajk polityczny, jaki odby si w Famosie 10 listopada 1982 r., by ostatnim aktem protestu w zakadach pracy w Starogardzie Gdaskim w stanie wojennym i po jego odwoaniu. Nastpne niezalene zwizki Solidarno zostay ponownie zarejestrowane dopiero po okrgym stole, ale ju w nowej rzeczywistoci i z nowymi ludmi. Moja opozycyjna dziaalno w latach 1980 82 zostaa po kilkunastu latach zamknita dwoma dokumentami z Gdaskiego IPN-u. Pierwszy z nich (wypis) stwierdza: Bye SB w Gdasku w 1990 r. zniszczyo akta operacyjne Zbigniewa Fierki. Dokument drugi zawiera orzeczenie, e Zbigniew Fierka jest pokrzywdzonym w rozumieniu ustawy o Instytucie Pamici Narodowej.
109

110

111

112

113

114

115

116

117

118

119

Spis treci
Od autora...................................................................................... 5 Byem orkiestrantem ...................................................................... 7 Informacje z trzech gazet ............................................................. 10 Pierwsze kontakty z informacj szeptan ................................... 19 1 Maja w 1980 roku w Starogardzie ............................................ 22 Wzrost wiadomoci i napicia w starogardzkich zakadach pracy ........ 31 Niezalene pismo Nasz Gos ...................................................... 40 STRAJK 18 sierpnia 1980 r. ........................................................ 50 Strajk w Famosie....................................................................... 54 Aktywni dziaacze zwizku w niektrych starogardzkich zakadach pracy ........................................................................... 62 Nastpne tygodnie i miesice w miecie ......................................... 64 Msza za Ojczyzn w dniu 3 maja 1981 r. ..................................... 66 Wybr delegatw na zjazd Regionu Gdaskiego ............................ 71 18 lipca 1981 r. Wasa na stadionie ........................................... 76 13 grudnia 1981 r. Stan wojenny ................................................. 80 Wspomnienia Elbiety Wieczorek ................................................. 83 Wspomnienia Bogdana Kruszony 15 grudnia w szpitalu miejskim ...................................................................................... 91 Stan wojenny w Famosie Relacja Zbigniewa Fierki .................... 95 Ideologiczna werykacja nauczycieli ........................................... 100 Dwugodzinny strajk w Famosie ............................................... 104

120

You might also like