You are on page 1of 17

Artyku o sytuacji Ko cio a katolickiego w Chinach dla Idziemy (www.idziemy.com.

pl) Rzym, 22 lutego, 2012

Ko ci katolicki w Chinach Chiny to ogromny kraj wielko ci prawie ca ej Europy. Cechuje je d uga historia i do z o ona mozaika kulturowa, j zykowa czy religijna. Nawet je li jest tu jeden ustrj (chi ski socjalizm)1 i jeden oficjalny j zyk (mandary ski), nie niweluje to ogromnego pluralizmu jaki da si zauwa y wizytuj c poszczeglne prowincje. Trzeba mie analizujemy i chcemy zrozumie tutejsz to na uwadze je li rzeczywisto . Na jej kszta t

oddzia ywa y bowiem skomplikowane czynniki historyczne, polityczne, spo eczne czy religijne. Nie jest moim celem tutaj analizowanie tych z o onych czynnikw, czy przedstawienie bogactwa specyfiki religijnej Chin. Chcia bym jedynie pokrtce zarysowa najpierw historyczny kontekst a nast pnie typowe realia i wyzwania jakich chrze cijanie tu do wiadczaj . T o historyczne Nawet je li obecno chrze cija stwa w Chinach si ga a VII wieku,

Istnieje jeszcze utrwalone przekonanie e Chiny s typowym krajem komunistycznym i radykalnie totalitarnym (na podobie stwo np. Korei P n.). Uwa am e ta diagnoza nie jest adekwatna, gdy obecnie po transformacjach i odej ciu od maoistycznego modelu, mwi si bardziej o socjalizmie z chi sk specyfik .

to w a ciwie mo na wyodr bni trzy okresy maj ce najwi kszy wp yw na jego aktualn kondycj , a mianowicie: misje jezuickie w XVII i XVIII wieku, okres wojen opiumowych w XIX wieku i okres powojenny od nastania Chi skiej Republiki Ludowej w 1949 roku. Ten ostatni element jest oczywi cie kluczowy z punktu widzenia aktualnej sytuacji chrze cijan w Pa stwie rodka, bowiem Chiny s krajem socjalistycznym i w du ej pod uwag fakt, e kraj ten przeszed do mierze represyjnym (totalitarnym), gdzie prawa cz owieka s nagminnie amane. Trzeba jednak wzi du transformacj , i zasadniczo od mierci przewodnicz cego Mao w 1976

roku, obrano odmienny kurs nie tyle polityczny, co gospodarczy. Doprowadzi o to do rozwoju ekonomicznego i pocz tku budowania kraju socjalistycznego z chi sk specyfik . We wsp czesnej historii najtragiczniejsze konsekwencje dla katolikw i pozosta ych Ko cio w chrze cija skich pojawi y si wi c wraz z doj ciem do w adzy komunistw, bowiem ju od 1949 roku wsplnoty wyznaniowe zacz y podlega (og em ponad pi cis ej kontroli w adz. Wielu misjonarzy z tysi cy na przestrzeni kilku lat mi dzy 1949 a 1955)

zosta o najpierw wi zionych a nast pnie wydalonych z Chin. Wi kszo

nich znalaz a schronienie na Tajwanie. Tu te przeniesiono nuncjatur po zerwaniu oficjalnych relacji z Watykanem w 1951 roku i utworzono trwa e struktury ko cielne. Chrze cijanie za , ktrzy zostali w Chinach Ludowych, do wiadczyli licznych prze ladowa , tortur czy m cze skiej mierci. Pierwsza systematyczna metoda kontroli religii ze strony rz du podyktowana by a radykalnym odci ciem jej od wszelkich obcych wp yww jako wyraz typowej podejrzliwo ci komunistw do tego co obce, zw aszcza do wrogiego imperializmu zachodniego. Podsycano g bok niech do chrze cija stwa jako religii Zachodu. Cz ciowo podyktowane

to by o bardzo negatywnymi do wiadczeniami z przesz o ci, kiedy to pot gi kolonialne jak Anglia, Francja, czy Niemcy si kolonizatorw, b d c pod ich protekcj misjonarskie korzystaj c z ekspansji zdoby y pewne wp ywy w Chinach. Chrze cijanie cz sto byli postrzegani jako sprzymierze cy i wykonuj c swoje zadania ekonomiczno-militarnej si

kolonialnych. Niestety resentyment ten pozosta poniek d do dzi , gdy nadal mo na spotka si z krytyk wobec Watykanu, ktrego wstawianie si w obronie katolikw uznawane jest za form ingerencji politycznej. Ksi y katolickich i zakonnikw, zw aszcza obcokrajowcw podobnie jak to ju by o kiedy tak e i dzi postrzega si jako potencjalnych szpiegw Watykanu. Generalnie chrze cija stwo niestety nadal uwa ane jest za religi obc nie tylko dlatego, e jest zachodniej proweniencji, ale e tak naprawd nigdy si nie wkorzeni o w kultur chi sk .2 Owa zaprogramowana przez komunistw izolacja chrze cijan od obcych wp yww mia a miejsce w kilku etapach. Najpierw na wzr istniej cego ju modelu funkcjonowania Ko cio w protestanckich w 1950 roku powsta a struktura rz dz ca si zasad tzw. trzech autonomii na ktre sk ada o si : 1) samo-zarz dzanie, niezale na (od obcych, zw aszcza watyka skich wp yww) administracja ko cielna, 2) samo-zaopatrzenie, czyli autonomia strony w zakresie finansowania Regulacja Ko cio a ta i 3) samow rozprzestrzenianie, czyli rozwj wsplnot ko cielnych bez wsparcia ze misjonarzy-obcokrajowcw. doprowadzi a konsekwencji do powstania kilka lat p niej w 1957 roku formalnego organu ktrym by o Patriotyczne Stowarzyszenie Katolikw Chi skich

Przyk adem sukcesu akomodacyjnego w Chinach mo e by pochodz cy z Indii buddyzm, ktry sta si bardzo szybko naturalizowan religi Chin. W okresie misji jezuickich by y prby akomodacji chrze cija stwa, ktre jednak zosta y zahamowane w kontek cie kontrowersji wok chi skich rytw.

(PSKCh)3. Wszyscy duchowni i wierni zmuszeni byli do lojalno ci wobec pa stwa i uznania partii komunistycznej jako jedynego zwierzchnika Ko cio a w Chinach. Miar patriotyzmu by o zerwanie z Watykanem i nieuznanie papie a jako g owy Ko cio a w Chinach. Prze ladowania i polityka antyreligijna Dzia ania rz du doprowadzi y do roz amu i podzia u na Ko ci patriotyczny, zwany te oficjalnym, oraz na nieoficjalny, zwany jedynie papie a za g ow Ko cio a. skal . podziemnym, ktry uznawa

ci gn o to na nielojalnych wierz cych represje na szerok

Najwi kszych prze ladowa chrze cija stwo podobnie jak wszystkie inne religie 4 do wiadczy o w okresie Rewolucji Kulturalnej (1966-1976). Aresztowania, tortury, niszczenie i palenie ko cio w, indoktrynacja by y typowymi dzia aniami maj cymi na celu st amszenie przejaww religijno ci. Co prawda obecnie metody nie s ju tak drastyczne i destrukcyjne jak niegdy , to jednak nadal s one bardzo okrutne i bezwzgl dne. Organizacja ChinaAid odnotowa a, czterdzie ci procent (w e w 2011 roku porwnaniu z nast pi wzrost o ponad 2010) antychrze cija skich

incydentw. Istniej regiony i prowincje kraju, gdzie wierz cy do wiadczaj szczeglnie intensywnych prze ladowa . Ma to miejsce zasadniczo tam, gdzie obecne s liczne wsplnoty podziemia jak przyk adowo p nocna prowincja Hebei, skupiaj ca najwi ksz liczb katolikw w Chinach. Rz d jednak w wyniku presji mi dzynarodowej i ch ci kszta towania jak najlepszego obrazu Chin nie chce, by informacje o prze ladowaniach wydostawa y si poza kraj. Je li ju taki wyciek informacji ma miejsce,

3 4

Zwane tak e Katolickim Ko cio em Patriotycznym w Chinach. Oficjalnie w Chinach uznaje si pi religii: buddyzm, taoizm, protestantyzm, katolicyzm i islam.

wtedy zaprzecza si oskar eniom o amanie praw cz owieka twierdz c, e to w a nie Zachd nagminnie tych praw nie przestrzega. W innych sytuacjach usprawiedliwia si wyroki d ugoletniego wi zienia lub obozu pracy zarzutami o stwarzanie przez oskar anych (zwanych cz sto pospolitymi przest pcami) zagro enia dla porz dku publicznego. Programowe has o porz dku publicznego, wewn trznej harmonii czy stabilizacji spo ecznej s racj najwy sz , ktra usprawiedliwia wszelk ingerencj pa stwa w dzia alno ci obywateli. Destabilizacja spo eczna jest ostatni rzecz jak by chcieli widzie komuni ci, przez wzgl d na zagro enie jakie ona stwarza dla monopartyjno ci. Ostatnie wydarzenia zwi zane z arabsk wiosn wyczuli y jeszcze bardziej w adz na nastroje i bunty spo eczne. Rz d okazjonalnie tworzy pokazowe miejsca i organizuje spotkania (szczeglnie pod k tem obcokrajowcw zwiedzaj cych kraj), aby kszta towa przekonanie, e Chiny to pa stwo tolerancji i respektowania konstytucyjnie zagwarantowanych praw religijnych. Wielk okazj do takiej prezentacji Chin od najlepszej strony sta si mia y nad miar ambitnie przygotowane Letnie Igrzyska Olimpijskie w 2008 roku. 5 Zachd wi za z olimpiad wielkie nadzieje spekuluj c, e odt d kraj otworzy si na transformacje i przemiany spo eczne, e nie b dzie odt d ten sam. Niestety z czasem wszystko praktycznie wrci o do normy. Innym aktualnym przyk adem takiej formy pokazowych spotka by a wizyta kanclerz Niemiec Angeli Merkel na po udniu Chin w lutym tego roku, ktrej
5

Chi czycy b d c bardzo przes dni rozpocz li je smego dnia, smego miesi ca, dwa tysi ce smego roku, o smej osiem wieczorem jako e zgodnie z symbolik chi sk cyfra osiem symbolizuje doskona o . Ca a wioska olimpijska w niczym nie przypomina a kraju, gdzie ogranicza si wolno religijn . Przygotowano specjaln przestrze dla praktyk religijnych katolikw, buddystw, muzu manw, ydw czy hindusw. Wszystkie hotele zaopatrzono w egzemplarze Biblii. Nawet jedzenie by o najwy szej jako ci: wegetaria skie, halal, koszerne itd. Wszystko to jedynie w sekcji zarezerwowanej dla go ci do ktrej zwyk y chi ski miertelnik nie mia wst pu. Natomiast je li kto z przyjezdnych chcia zobaczy co z egzotyki i zwyk ych realiw, by zawo ony do modelowych miejsc b d cych pod kontrol .

pozwolono spotka si z jednym biskupem oficjalnie uznanym, lecz nie dopuszczono do rozmowy z pewnym dysydentem. Prawda prawd wyra ona przez
6

Tertuliana,

krew

m czennikw jest zasiewem chrze cijan do wiadczaj przez sw wierno os abi przynosz nawrce dynamizmu i

wyja nia chyba najdobitniej jakich wierz cy

o sile i rozwoju wiary. Ogrom cierpie

Bogu i Ko cio owi przynosi niezwyk e

owoce duchowe tak e w tym kraju. Polityka antyreligijna nie jest w stanie ywotno ci wiary chrze cija skiej. Dzia ania bardzo du o si efekt odwrotny do zamierzonego. Zauwa a si

i wzrost liczby osb przyjmuj cych chrzest tak w Ko ciele

katolickim, jak i Ko cio ach protestanckich. Te ostatnie rozwijaj

szczeglnie dynamicznie. Og em szacuje si , e do Ko cio a katolickiego tak oficjalnego, jak i nieoficjalnego przynale y oko o kilkunastu milionw wiernych. Oficjalne statystyki mwi jedynie o ponad pi ciu milionach.7 W Ko cio ach protestanckich oficjalnie jest ponad dwadzie cia milionw cz onkw, lecz nieoficjalne dane wskazuj nawet na sto trzydzie ci milionw. Wszystkie te dane trudno jednak zweryfikowa , za rz d celowo zani a statystyki lub po prostu nie uwzgl dnia nieoficjalnych domowych ko cio w jako wyj tych z prawa. Niew tpliwy jest jednak e niezwyk y dynamizm chrze cija stwa. Przewiduje si , e za jakie trzydzie ci lat liczba mo e wzrosn nawet do czterystu milionw. i Prze ladowania jakich chrze cijanie do wiadczaj nie wyra aj si ju mo e przez dos owne przelewanie krwi, lecz przez bardziej subteln d ugotrwa form n kania, tortur, indoktrynowania, re-edukacji przez prac

w obozach, areszt domowy czy wieloletnie wi zienie w sensie cis ym.


6 7

Tertulian, Apologeticus, 50. Matteo Nicolini-Zani, I nostri fratelli Cinesi, Edizioni Qiqajon, 2009, s. 125.

Wielu biskupw, ksi y i wiernych tak e ze wsplnot uznanych przez rz d poddanych by o lub stale jest szykanom. Nie tylko wi c wsplnota podziemia do wiadcza prze ladowa . Tak e tzw. ksi a patrioci pomimo lojalno ci wzywani s na przes uchania i indoktrynowani. W istocie wszelka forma dzia alno ci jak: prowadzenie rekolekcji, wyk adw, katechizacja, udzielanie wi ce , obsada stanowisk ko cielnych wymaga aprobaty PSKCh oparta jest na przys owiowej metodzie kija i czy kontroli, bardzo do wsp pracy przez pomocy materialnych, metod jest nak anianie korzy ci Patriotycznego Stowarzyszenia Katolikw Chi skich. Dzia alno rozpowszechnion obiecywanie marchewki. Oprcz zastraszania, ogranicze bardzo wymiernych

finansowej, wydawanie przer nych pozwole , czy obietnice atwej kariery. Ta strategia ma tak e na celu przyci gni cie tych niepos usznych rz dowi przedstawicieli podziemia. Rz d ch tnie finansuje liczne projekty budowy nowych ko cio w lub renowacji starych budynkw (zniszczonych zw aszcza w czasie Rewolucji Kulturalnej). Takim gestem by o cho by wybudowanie ogromnego seminarium duchownego niedaleko Pekinu w stylu gotyckim. Ci, ktrzy nie godz si na wsp prac skazani s na izolacj i brak perspektyw na przysz o . Uwzgl dniaj c takie realia cz biskupw i ksi y patrz c pragmatycznie decyduje si wst pi do Stowarzyszenia Patriotycznego w celu skuteczniejszego niesienia pomocy wiernym. Lepsze to twierdz ni perspektywa pozostawienia ich samym sobie bez ycia sakramentalnego i pastoralnej pos ugi. Nie nale y jednak zapomina o tym, e pomimo braku ksi y chi scy chrze cijanie byli w stanie przetrwa najtrudniejszy czas Rewolucji Kulturalnej i wtedy gdy ich pasterze odbywali wyroki wieloletniego wi zienia w obozach pracy (laogai), wierni przekazywali i prze ywali wiar

w ma ych wsplnotach domowych ko cio w, cz sto za cen aresztowa , tortur czy m cze skiej mierci. Byli oni bowiem nara eni na denuncjacje ze strony nie tylko s siadw, ale nawet samych cz onkw rodzin, ktrzy przechodzili pranie mzgu i cz sto donosili nawet na swych krewnych. Te smutne realia zauwa a si tak e dzi , cho wraz ze zmian pokoleniow zmienia si tak e nastawienie ludzi. Prawd jest e Chi czycy maj daleko posuni ty zmys przynale no ci spo ecznej i lojalno ci wobec pa stwa. Dzi jednak m odzi ludzie nie tylko ci wyje d aj cy na Zachd lub interesuj cy si zachodni tradycj krytycznego my lenia (coraz bardziej obecnego w uniwersyteckim curriculum Chin) sami staj wiadomi swoich praw. Ponadto mno ce si si bardziej krytyczni i spo eczna s problemy ekonomiczne,

bezrobocie, powszechna korupcja i niesprawiedliwo

zarzewiem coraz cz stszych buntw spo ecznych. Kryzys ten pog bia dodatkowo pustka moralna b d ca konsekwencj intensywnej ateizacji spo ecze stwa. G d warto ci duchowych jest powszechnie zauwa alny zw aszcza w rd m odych ludzi. Rz d wie jakie s nastroje spo eczne, i to, e ludzie nie ufaj ju ideologii marksistowsko-leninowskiej oraz lepemu i destrukcyjnemu maoizmowi, ktry zdaje si odszed ju do lamusa. Substytutem poczucia sensu i szcz cia sta o si bogacenie si i osi ganie materialnego sukcesu. Wielu m odych jednak przeczuwa, e to nie jest w stanie zaspokoi potrzeb duchowych. Zauwa a si wi c intensywne poszukiwanie sensu w praktykach religijnych. Jest to przyczyna dla ktrej tak e chrze cija stwo jest obiektem znacznego zainteresowania. Od pocz tku lat dziewi dziesi tych rz d w Pekinie widz c, e religie ciesz si coraz wi kszym zainteresowaniem, zacz e ukierunkowanie tylko na zaspokojenie materialnych potrzeb nie skutkuje i bardziej pozytywnie ustosunkowywa si tak e do chrze cija stwa. Wszystko to

jednak stale w pragmatycznym celu zachowania monopartyjno ci i stabilizacji spo ecznej. W ten sposb poprzednia g owa pa stwa Jiang Zemin ju wprost mwi o roli religii w harmonijnym budowaniu
8

socjalistycznego spo ecze stwa. Podobnie Wang Zuoan

powiedzia

niedawno, e religia jest po yteczna dla rozwoju. Te wypowiedzi tylko pozornie wiadcz o zmianie nastawienia do religii, gdy w adza toleruje tych, ktrzy si jej nie sprzeciwiaj lub mwi w podobnym tonie. Wszelka forma niezale nego my lenia niemal natychmiast spotyka si z represj . Postawa Watykanu Stolica Apostolska nie pozostaje oboj tna wobec prze ladowa chrze cijan i ogranicze praw wolno ci religijnej, ktra to paradoksalnie zagwarantowana jest przecie przez sam konstytucj ChRL9. Jan Pawe II nie szcz dzi wysi kw, aby wstawia si za chrze cijanami w Chinach i doprowadzi do normalizacji stosunkw dyplomatycznych.10 By o to jednak niezwykle trudne tak e dlatego, e papie z Polski, ktry przyczyni si do obalenia komunizmu, by postrzegany jako niebezpieczny dla integralno ci samych Chin. W Roku Jubileuszowym nast pi o pewne ocieplenie w relacjach z Pekinem, jednak kanonizacja 120 chi skich m czennikw 11 1 pa dziernika 2000 roku, ktra zbieg a si z rocznic za o enia ChRL, by a odebrana jako policzek wymierzony w Chiny.
Dyrektor Pa stwowej Administracji ds. Religii. W chi skiej konstytucji podobnie jak swego czasu w polskiej prawa cz owieka s jedynie na papierze. 10 Dla nikogo nie jest tajemnic , e Stolica wi ta, w imieniu ca ego Ko cio a katolickiego i wierz ku po ytkowi ca ej ludzko ci, pragnie, aby zosta a otwarta nowa przestrze dla dialogu z w adzami Chi skiej Republiki Ludowej, w ktrej, pokonawszy nieporozumienia z przesz o ci, mo na by wsplnie pracowa dla dobra Narodu chi skiego i dla pokoju w wiecie. [10] Jan Pawe II, Przes anie Con intima gioia do Uczestnikw Mi dzynarodowego Kongresu na temat Matteo Ricci: o dialogu pomi dzy Chinami i Zachodem (24 pa dziernika 2001), 6: LOsservatore Romano, 25 pa dziernika 2001, s. 5. 11 M czennicy to wieccy i duchowni, Chi czycy i obcokrajowcy, ktrzy ponie li mier m cze sk w okresie mi dzy 1648 and 1930.
9
8

Innym problemem i przeszkod

by o nielegalne, bez zgody Watykanu niezgody. Pekin

wy wi cenie biskupw przez w adze chi skie. Jest to bardzo dra liwy punkt w kontaktach Sino-Watyka skich i stanowi swoist ko bowiem uzale nia normalizacj stosunkw z Watykanem od dwch spraw. Po pierwsze domaga si nie mieszania si w wewn trzne sprawy Chin. Wyra a si to ma m.in. w pozostawieniu w gestii Pekinu nominacji i wi ce biskupw. Drugim warunkiem jest nieuznanie przez Watykan niepodleg o ci Tajwanu, ktry dla Chin jest zbuntowan prowincj , za dla Watykanu oficjalnym reprezentantem ca ych Chin. Rozwi zanie tej drugiej kwestii nie stanowi problemu dla Watykanu i ju orzeczono, mo e nuncjatury do Pekinu.12 Pozostaje jednak trudno zrezygnowa z prawa za Jana Paw a II przeniesienia bo by oby to e w ka dym momencie istnieje gotowo nominacji biskupw,

pierwsza, gdy papie nie

zrezygnowanie z czego , co przynale y do natury samego Ko cio a. Nadzieja na napraw tej negatywnej sytuacji pojawi a si po wyborze nowego papie a. Troska Benedykta XVI o Ko ci w Chinach jest wielka i sygnalizuje, e sprawa ta sta a si jednym z priorytetw tego pontyfikatu. Papie wielokrotnie stawa w obronie prze ladowanych chrze cijan.
13

Dowodem tego by list (bez precedensu) do katolikw chi skich z 27 maja 2007 roku. Papie wyra a w nim swj szacunek do tego kraju i jego kultury, cho by zaznaczaj c ingerowa
12

e Stolica Apostolska szanuje w adz

i nie chce

w kwesti

natury systemu politycznego. Pragnie przede

Cho formalna nazwa reprezentacji Watykanu na Tajwanie nazywa si Nuncjatur w Chinach to od kiedy ONZ uznaje oficjalnie rz d komunistyczny jako oficjalnego reprezentanta Chin na wiecie to Watykan nie ma formalnie ambasadora na Tajwanie, lecz obsadza stanowisko charg daffaires. 13 Benedykt XVI, Anio Pa ski 26 grudnia 2006: My l rwnie w szczeglnie serdeczny sposb o tych katolikach, ktrzy dochowuj wierno ci Stolicy w. Piotra i nie godz si na adne kompromisy, niejednokrotnie za cen wielkich cierpie . Ca y Ko ci podziwia ich przyk ad i modli si , aby mieli si wytrwa , wiedz c, e ich udr ki s rd em zwyci stwa, nawet je li w tej chwili mo e si wydawa , e oznaczaj pora k : LOsservatore Romano, wyd. polskie, nr 2 (290) 2007, s. 49.

wszystkim jednak umocni przywi zanie do sformu owania Ko ci Ko ciele jest bolesn

w wierze, jak te

wyrazi

swoje g bokie co prawda

ca ej wsplnoty wierz cych. oficjalny i Ko ci wsplnot

U ywa

podziemny, jednak nadziej na

wszystkich traktuje jako jedn

wierz cych. Podzia w tym ywi g bok

ran , jednak papie

pojednanie wierz cych i na rozwi zanie problemu wi ce biskupw, tak aby Watykan mia mo liwo mianowania kandydatw. To pragnienie mi dzy przedstawicielami obu pojednania jest w aktualnej sytuacji niezwykle trudne i czasoch onne. Istnieje bowiem antagonizm i du a nieufno podziemia oskar ani s wsplnot, celowo podsycany i prowokowany przez PSKCh. Ludzie o brak patriotyzmu, za strona oficjalna jest krytykowana za brak lojalno ci wobec Ko cio a hierarchicznego. Pojednanie jest te o tyle trudne, e osoby ktre sp dzi y nawet i po ow swego ycia w obozach pracy, nie chc tak po prostu uzna PSKCh i zgodzi si na wsp prac , bo to by dla nich oznacza o zdrad idea w za ktre p ac tak wysok cen . W zwi zku z tym reakcja na list by a r norodna. Oficjalne stanowisko Stowarzyszenia Patriotycznego doceni o dobre intencje papie a. Jednak nie uczyni o adnego gestu, ktry by tym intencjom z rado ci ale i wyszed naprzeciw. Wsplnota wiernych przyj a tre pojednania mi dzy obu wsplnotami.14 W perspektywie pojednania trzeba zauwa y oddolny ruch jaki ma
14

pewnym zak opotaniem, zw aszcza je li chodzi o praktyczne konsekwencje

W rd niektrych istnia o przekonanie, e oto teraz papie ju praktycznie na rwni traktuje obie wsplnoty i e problem Stowarzyszenia Patriotycznego nie istnieje. Nawet nota wyja niaj ca, ktra potem zosta a wydana nie rozwia a tych w tpliwo ci. Zaradzi tej sytuacji stara si najpierw emerytowany biskup Hongkongu kard. Zen Ze-kiun ktry sta na stanowisku, e aden kompromis z rz dem jest nie do zaakceptowania. Tak e aktualny biskup tej diecezji Jan Tong (mianowany kardyna em w lutym 2012 roku) stwierdzi , e Stowarzyszenie Patriotyczne jest nie do pogodzenia z katolick doktryn i struktur . Jest on jednak e na stanowisku, e trzeba szuka drg porozumienia. Sam siebie uwa a za cz owieka dialogu jednak e z nienegocjowalnymi zasadami (zob. wywiad z bp. Janem Tong zamieszczony w serwisie informacyjnym AsiaNews 30/04/2009).

miejsce od pewnego czasu w samym Ko ciele. Wielu wiernych potrafi wznie si ponad te podzia y i poszukiwa porozumienia i wsp pracy. czy je wiadomo wsplnej wiary oraz fakt, e Obie wsplnoty w ograniczonym stopniu i w niektrych diecezjach decyduj si na wsp prac , bo wi kszo duchownych patriotw tak e uznaje prymat papieski. W

sytuacji powszechnego braku dobrego przygotowania teologicznego i filozoficznego duchownych, jak te braku znajomo ci reform soborowych15, ka da pomoc jest bezcenna. Niema o wyk adowcw z seminariw patriotycznych prowadzi zaj cia w nieformalnych seminariach podziemia. Z kolei bywa, e ksi a nie uznani przez rz d, za cichym przyzwoleniem biskupw udzielaj sakramentw w diecezjach gdzie brakuje ksi y. Trzeba te wspomnie o do du ej grupie ksi y i wieckich z Hongkongu, Makao, Tajwanu, czy w ogle z zagranicy ktrzy pomagaj na wiele sposobw obu wsplnotom przez prowadzenie rekolekcji, g oszenie konferencji, wyk ady itd. Prezentowanie sytuacji Ko cio a w Chinach jako podzielonego i sk conego nierzadko ma miejsce w zachodnich mediach, lecz nie oddaje dobrze rzeczywisto ci. Taki obraz w czarno-bia ych barwach jest korzystny dla rz du i podtrzymywany przez tych, co s zainteresowani bardziej podzia em ni jedno ci . Moje do wiadczenia Ko cio a w Chinach s bardzo pozytywne i widz w nim ogromny potencja . arliwo wiary jest zdumiewaj ca a g d S owa wiernych nie Bo ego i sakramentw potwierdza si jako ci uczestnictwa w eucharystii czy kr gach biblijnych. Odnosi em wra enie, e wi kszo koncentruje si na kwestiach politycznych i ciesz si z samego faktu, e mog praktykowa swoj wiar , co co by o o wiele trudniejsze jeszcze nie tak dawno, a co wielu z nich przecie
15

ywo pami ta. W wielu ko cio ach

W wielu ko cio ach nadal sprawuje si przedsoborow liturgi .

patriotycznych widzia em portrety papie a za ktrego ksi a i wierni modl si w czasie liturgii. Wielu biskupw (pomimo niegodnie przyj tych wi ce ) zwrci o si z cich pro b o uznanie przez Watykan. Jan Pawe II w wielu przypadkach tak pro b rozpatrywa pozytywnie. St d dzisiaj praktycznie ponad dwie trzecie chi skiego episkopatu jest pojednane z Rzymem. 16 Niestety wi cenia bez konsultacji w Watykanem trwaj pog biaj istniej cy impas w relacjach ze Stolic i Apostolsk . 17 Taka

prowokacja jest wyrazem niepokoju i niepewnej sytuacji w ca ych Chinach coraz cz ciej n kanych r nymi niepokojami spo ecznymi (bunty buddystw w Tybecie czy muzu manw w Prowincji Qinghai). Ponadto kraj przygotowuje si do przekazania w adzy. Ju w tym roku zostanie wybrany nowy Sekretarz Partii Komunistycznej. 18 Zaostrzona polityka kontroli 19 rozci ga si na wszystkie grupy religijne i organizacje spo eczne w celu zapobie enia niepo danych incydentw. PSKCh tak e manifestuje swoj w adz nad katolikami, aby zaznaczy , e sytuacja jest pod kontrol . Czy jest to obawa przed utrat realnej w adzy? Po cz ci by mo e tak. Potwierdza mog yby to stale torpedowane przez w adze PSKCh wysi ki normalizacji stosunkw z Watykanem. Nietrudno jest zrozumie , e gdyby normalizacja nast pi a, to organ rz dowy PSKCh straci by racj bytu, tak wi c przez swe decyzje daje on do zrozumienia, e jest niezb dny. Wyzwania i nadzieje W wietle obecnie panuj cej sytuacji w Chinach przed chrze cija stwem stoj ogromne wyzwania. Pomimo zakazw i kontroli
Alceste Santini, Cina e Vaticano. Dallo scontro allo dialogo, Editori Riuniti, Roma 2003, p. 172. Ostatnie wi cenia mia y miejsce w Chengde (listopad 2010), nast pnie w Leshan (czerwiec 2011) oraz w Shantou (lipiec 2011). 18 Obecnego Hu Jintao najprawdopodobniej zast pi wiceprezydent Xi Jinping. 19 W sposb szczeglny podlegaj kontroli tre ci przesy ane czy zamieszczane w Internecie.
17 16

dzia ania Ko ci stara si nie

pomoc za po rednictwem duchownych i

laikatu, zgromadze zakonnych i organizacji wieckich w formie inicjatyw edukacyjnych lub charytatywnych. Ju teraz realizuje si r ne spo eczne projekty jak: prowadzenie sieroci cw, o rodkw dla chorych na AIDS, praca z tr dowatymi itd. Takie inicjatywy spotykaj rz dowym pod warunkiem, Ko ci e nie wi e si to z podtekstem ocenianym jako dzia alno wi e z dzia alno ci si z wsparciem adnym religijnym wykszta cenie dla na

wywrotowa. Du e nadzieje

edukacyjn , gdy

Chi czykw zawsze sta o wysoko w hierarchii warto ci. Istnieje coraz wi cej instytucji, o rodkw czy uniwersytetw otwieraj cych si mi dzynarodow wsp prac i wymian studentw. Rwnie obcokrajowcy mog pracowa w instytutach czy na uniwersytetach, cho by ucz c j zykw obcych20, filozofii, psychologii, nauk cis ych oraz co staje si szczeglnie popularne ekonomii i biznesu. Przy okazji formalnych lub nieformalnych spotka m odzi ludzie wchodz w dialog tak e na temat religii poszukuj c g bszego sensu ycia. To wyraz szerszego fenomenu obecnego w Chinach zwanego gor czk religijn . Jest coraz wi ksze zapotrzebowanie na tre ci i materia y religijne. Publikuje si ju du cz literatury, teologii czy si p ki z Biblii drukuje filozofii chrze cija skiej. Aktualnie przygotowywane jest t umaczenie wszystkich dzie Tomasza z Akwinu. W ksi garniach mno tematyk religijn . Ma o kto wie, e ju dzi najwi ksz ilo zauwa a wyra n tendencj wzrostow

si w a nie w Chinach. Protestanckie wydawnictwo i drukarnia Amity w liczbie drukowanych kopii pocz wszy od 2.8 miliona w 1998 roku a do 10 milionw w 2008 roku. Sami Chi czycy s
20

ywo zainteresowani wiatem Zachodu i przejmuj

Naucza si nie tylko j zykw nowo ytnych. Ogromn popularno ci ciesz si prowadzone przez duchownych na uniwersytetach w Pekinie czy Guangzhou zaj cia z j zykw klasycznych: hebrajskiego, greki czy aciny.

jego niektre trendy kulturowe. Chi scy intelektuali ci czy ludzie profesjonalnie zajmuj cy si relacjami z Zachodem s zainteresowani religi , bo uwa aj , e jest to dla nich klucz do zachodniej kultury. Cz sto takie osoby okre la si mianem chrze cijan kulturowych. Ju na wielu uniwersytetach istniej centra studiw nad wielkimi religiami wiata w ktrych oficjalnie tak e naucza si kultury i filozofii chrze cija skiej. 21 Nawet je li nie s to zjawiska na szerok skal , my l , e stanowi to cenny zaczyn ktry mo e przynie Wracaj c do kwestii do owoce w przysz o ci, tym bardziej, e zjawisko to dotyczy m odego pokolenia. wyra nie zarysowanego, bolesnego podzia u e najwa niejszym wyzwaniem dla w chi skim Ko ciele, okazuje si ,

wsplnot wierz cych jest kwestia pojednania opartego na przebaczeniu. To te jest g wnym pragnieniem papie a i biskupw odpowiedzialnych za promowanie tej jedno ci. W tym celu we wspomnianym ju li cie Benedykt XVI prosi wszystkich o modlitw w intencji Ko cio a w Chinach. W tym celu og osi , e dzie 24 maja wi to Matki Bo ej Wspomo ycielki Wiernych b dzie dniem modlitw za Ko ci w Chinach. To jest tak e wyra ny znak, e konieczna jest modlitwa, bo sama dyplomacja w szukaniu porozumienia nie wystarczy. Utrzymuj cy si zaufania, podejrzliwo wymaga czasu. Na tym podziale traci jako w rd wierz cych brak i donosy stanowi ran , ktrej zagojenie si b dzie chrze cija skiego wiadectwa.

Wielu spotkanych przeze mnie Chi czykw stawia o pytania b d ce swoistym wyzwaniem: dlaczego istnieje tyle r nych chrze cija skich denominacji? i czym szczeglnym charakteryzuje si katolicka wiara? Przed katolikami i wszystkimi chrze cijanami stoi zadanie misji
Studenci na uniwersytecie w Szanghaju przyk adowo studiuj Jana od Krzy a i innych mistykw chrze cija stwa.
21

pojednania, ktre jednak mo e by chrze cijan na ca ym wiecie musi si Chinach, aby nasza obecno owoce.

tylko dzie em Ducha

wi tego.

Wezwanie Ut unum sint (Aby byli jedno), skierowane do wszystkich tak e odbi szerokim echem w i wiadectwo dawane Ewangelii przynosi o

W przesz o ci Chi czycy widzieli ju wiele religijnych kontrowersji: rywalizacje o wp ywy mi dzy katolikami a protestantami, brak jednolitej wizji ewangelizacyjnej, szkodliwe k tnie na temat dopuszczalno ci lub nie rytw chi skich, czy te g bokie nieporozumienia mi dzy samymi zakonami pos uguj cymi w Chinach. Wszystko to nie kszta towa o najlepszego obrazu Ko cio a jako Oblubienicy Chrystusa. Potrzeba czasu i ogromnego wysi ku, aby Dobra Nowina zaja nia a jej pe nym blaskiem tak e tutaj. Nie odb dzie si to bez rzetelnej wyk adni historycznej, z uznaniem b dw, ale te z podj ciem na nowo tego, co jest wspania ym dziedzictwem ewangelizacji w tym kraju. W takiej perspektywie proces pojednania zaowocowa i wsp pracy mi dzy chrze cijanami mo e dodatkowo w rd Chi czykw postaw jeszcze wi kszego zaufania i

zdobycia wierzytelno ci. Sam papie wyra a przekonanie o wa nej roli jak chrze cija stwo mo e odegra w Chinach. Benedykt XVI we wst pie do ksi ki Sl Ziemi powiedzia mianowicie, e: chrze cija stwo nie spowoduje upadku ycie i rodzi owoce. W procesie zmian, wielkich Chin, ale po kryzysie XIX i XX wieku b dzie moc , przez ktr kraj ten b dzie mg kontynuowa chrze cija stwo nie oznacza zniszczenia i lepej uliczki, ale kontynuacj ycia. Tak wi c chrze cija stwo wraz ze swym ogromnym bogactwem tradycji i Ewangelii mo e pe ni niezwykle wa n rol w obecnie szybko zmieniaj cych si Chinach. Mo e bowiem pe ni rol po rednika

wewn trz

chi skiej

kultury,

pomagaj c

Chi czykom

ich

samozrozumieniu, reinterpretacji ich w asnej, bogatej, aczkolwiek cz sto naznaczonej bolesnymi wydarzeniami historii, jak te budowaniu lepszego jutra. Jaros aw Duraj, SJ pomc im w

You might also like