You are on page 1of 4

PSYCHOTERAPIA

4 (63) 1987 R.

Jacques Lacan

STADIUM ZvVIERCIADA JAKO CZYNNIK RSZTATUJCY FUNKCJ ,JA, W SvVIETLE DOWIADCZENIA. PSYCHOANALITYCZNEGO
(Referat na XVI Midzynarodowym Kongresie Psychoanalitycznyrn, Zurich, 17 lipca 1949).

.Korzystajc

psychoanalysis

podstawowych

.ze zgodyJ.A. Millera, publikujemy. tu jedno, prac J. Lacatui, prezentujc [t at: ,ski kiepsychoanalizy, powizany

runek

rozwoju

anz: apologio,

strukturaln

Koncepcj "stadium zwierciadla", przedstawiem na poprzednim kongresie, trzynacieTat temu i w jakiej mierze jest ju Dna stosowana w praktyce przez grup francusk. Sdz jednak, e warto znw skupi na niej uwag, ze wzgldu na to, i stwarza ona moldwoci wyjanienia funkcji Ja w dowiadczeniu, jakie uzyskuje sd w psych oanalzie. I trzeba ju na wstpie stwierdzi, e dowradczenie to stawia nas w opozycji wobec f.ilozofi nawizujcej bezpor edruo do Cogito. Zapewne niektrzy z Pastwa przypominaj sobie ten aspekt zachowania, ktry przyjem za punkt wyjcia, a wyjaniony przez dane psychologii porwnawczej: dzi ecko, ktrego inteLigencja Instrumentalna jest jeszcze przez pewien (krtki) okres nisza od intel!igencji szympansa, rozpoznaje ju jednak w tym czasie swoje odbicie w lustrze jako takie. Rozpoznarrie to, jest sygnalizowane mimik Arui-Erletmis, w ktrej, zdamaern pani Kohler, wyraa si sytuacyjne postrzeganie, podstawowy moment aktu .fn.teli,gencji. Akt ten, nd.e wyczerpujcy si - jak u mapy w rozpoznaniu uudnoci obrazu, przeradza si natychmiast u dziecka w seri gestw, w ktrej l u dycznde dowiadcz ono zwizkw midzy swoi.rrri ruchami ukazanymi w obrazie a odbiciem otoozenia oraz zwizkw caego tego potencjalnego kompleksu spostrzee z rzeczywistoci, odbijan w lustrze, zarwno swojego ciaa jak i osb czy przedmietw,Mre s koo niego. Wydarzenie takie moe 'nastpi, jak wiemy to od czasw Baldwiria, ju poczwszy od szstego miesica ycia dziecka. Jego powtarzalno czsto skaniaa mnie do zasbanowdenja si nad tym frapujcym spektaklem: niemowl przed lustrem, niemowl ktre jeszcze nie potrafd and chodzi ani samu sta trzymane przez kogo na rkach, wyrywajce s:i w radosnym zacieka.w.lendu z tych podtrzymujcych je wizw, wychylone do przodu, stara si uchwyci, zatrzyma, ten ulotny obraz, Aktywno ta, zachowujca - jak sdz - swj szczeglny S8l1S a do 18 miesica ycia, jest wyrazem zarwno dynamizmu hbiddnalnego, skdind wci jeszcze prob lematycznogo jak i ontologicznej struktury ludzkiego wiata, Zagadnienie to wre si 2 moimi rozwaansamt nad paranojalnoci ludzkiej wiedzy.

Stadium zwieroladla naley rozumie jedynie jako 'identyfikacj w penym, psychoanalitycznym znaczendu tego sowa: to znaczy jako trsmsrorrnacje zachodzc w podmiocie wwczas, gdy przyswaja on swj obraz (image) - tak wic zaistnienie owego efektu f.azy jest ukazane ju poprzez samo uycie w t eoni.i antycznego terminu "imagq". Jak si wydaje, radosne zafascynowanie swym odbiciem przez istot tak bardzo jeszcze bezradn .motorycznie i uzalenion od karmienia, jak jest w tym okresie dziecko, w stadium ,,.infans", wyraa w tej egzernplarycznej sytuacji syrnboJ.iczn matryc, ktra umoliwia wyksztaoende si pierwotnej forrny Ja, zanim jeszcze zobiektywizuje si ono w dialektyce Iderstyikacji : z drugim czowiekiem i zanim jeszcze jzyk wyznaczy -rnu w obrbie powszechnoci funkcj podmiotu. Form t naley zreszt, odwoujc si do powszechnie znanych poj, okreli raczej jako ,,.Ja idealne" 1 (je-ideal) w tym znaczeniu, ~ jest ona vrwmie podstaw wtrnych .i.derrtyfikacji , odna.idujerny wic w tym terrninae funkcje nor maldzacji IibidinaJnej. Ale,' co waniejsze, forma ta, sytuujca i!l16vancj 'ego w plande fikcji, jeszcze przed jej spoecznym okreleruem, nie da si 'zredukowa tylko do tego, co jest sam jednostk - raczej moe 'jedynie rasymptotycande zmierza do stania si podmiotem, niezalenie od tego, jak pomylny byby rezultat dialektycznych syntez, poprzez ktre jednostka stara si rozwiza, z'pdzyi:jd Ja, sw n-ie,2)godno z wlasn realnoci. Ta caociowa forma ciaa, dziki ktre] podmiot w swym odbiciu dostrzega ju dojrzewanie wasnej siy, dana mu jest jedynie jako Gestali , dnacze] mwic w swojej zewntrznoci, a wric zapewne forma ta jest bardznej konstybuujca ni konstytuowana, lecz jednak przede wszystkim, jawi si vorra pod mitowt jaJko unieruchamiajca go paskorzeba i w odwrconej symetrni, w przeciwiestwde do dowiadczanych oprzeze gwatownych, oywdajcych go ruchw. W ten sposb w Gestalt, ktrego znaczenie naley uzna za cech gatunkow, mimo e jego styl motoryczny me jest jeszcze rozpoznawalny, - poprzez te dwa aspekty swojego pojawienia si symbolizuje trwao psychiczn Ja. -i [ednoczerrie zapowiada Tego przysz alienacj, Co wicej, Gestalt zawiera w sobie vpowdzani,a, jednoczce Ja zarwno z posgiem, w ktry czowiek si projektuje, Jak i z fantomami, ktre nim wadaj, z automatyzmem wreszcie, w ktrym poprzez w.ieloznaozne relacje usiluje uchwyci wdat, ktry wytworzy. Imago j-awi si nam. wycznie jako zawoalowane zarysy, w codziennym dowiadczeniu jak i w 'P0ienlach dzlaal.nooi symboliczn-ej 2 zwdercitadlariy obraz wydaje si progiem widzialnego wiata, zarwno wwczas, jeli zawierzymy moliwociom Iustr a fi przyjmiemy, e w h.alucynacjach i snach dostrzegamy imago uilasnego ciaa; jego mdywtduelne cechy, uomnoci lub te przedmiotowe projekcje, jak i wtedy, gdy uznamy rolaparratu .odzwterciedlajcego jako tego, co umoliwia pojawienie si duplik;atu (double), w ktrym przejawia si rarnicowena realno przey. To, e Gestalt moe wywiera ksztatujcy wpyw na or gamzrny ywe, potwierdzone jest przez eksperymenty biologiczne, ktre tak odbiegaj od koncepcji przyczynowoci psychdoznej, e ni'e mona ich wyjaod poprzez odwoarrie do niej. Nie tumaczy ona tego, e koniecznym warunkiem dojrzewania gonady u gobicy jest zobaczenie Irin ego osobnika tego sarnego gatunku, bez wzgldu na. jego pe, co wicej, rezultat taki mona uzyska nawet przez samo umieszczenie gobicy przed lustrem. Podobnie, przeistoczenie si szaraczy z formy pojedynczej w stadn uzyska mona przez pokazanie jej w odpowiedrrim momencie obrazu wystarczajco
I

Postawdono tu tumaczenie

FreUdowskiego Idea Ict1. w liczbie pojedynczej symbollque, "Revue d'historie des refigions", 1949.

dla ce-

lw tego artykuju wytczrrie. 'C. Levt-Str'auss, L'efficatite

icie w penym, nacj zachodztak wic zaw t eonii antyczistot tak bark jest VI tym j sy;tuacji symrrny Ja, zanim m cztowiekiem i po d:miotu , poj, okreli wraie podstaje iI10rmaHzacji 'l planie fikcji, lko do tego, co : do stania si rczriych syntez, todrio z; wal dostrzega ju rwrc w swolja,ca ni korijaJko und er ulstwde do doen sposb w , e jego styl y swojego popowiada jego iednoczs;:eJa mi, ktre nim 'el a.cje usilu ie

lziennym doacilany obraz rzymy molir imago ve wla-

podobnego i poruszajcego si podobnie do ruchw waciwych dla tego gatunku. Fakty te nale do zjawisk identyfikacji homeomorficznej, z ktrymi wi si pytania o znaczenre urody jako czynnuka formatywnego i erogennego. Fakty mimetyzmu, pojmowanego jako identyfikacja h eteromorficzn.a, s niemniej Interesujce, gdy uprzytamniaj one problem 'znaczenia przestrzeni dla ywego orgarulzmu. Pojcia i terminy psychologiczne nie wydaj si mniej waciwe w wyjaniariiu tych zjawisk, ni ndepowarie prby zredukcwanda ich do hipotetycznego prawa optymalnejadJapuacjii. Przypomnijmy chociaby, jak wdele wyjanie wniosy koncepcje Rogera Callois (jeszcze nie w pen~ dojrzale i dopiero wyzwalajce si z podejcia socjologicznego, pod ktrego wpywem pozostaway), gdy w pojciu "psychaosthenie Iegend air e" powiza mimetyzm morfologiczny ,2 naciskiem przestrzeni d jegoodrea:1n:i!ajcy;m dzi.aaniem. Wskazywaem [u zreszt, e ddalelctyka spoeczna strukturuje wiedz ludzk w sposb pacanojalny 3 i sprawca, e ta ludzka wiedza jest bardziej autonomiczna, niezalena od dlzi'aania sU podania, nd wiedza zw.ierzcia, ale zarazem jest ona tym, co j d.eterrnimuje POtpTzezow "odJ'oibin realnoci" ("cepeu de raltt"), ktratak niepokoi surr.ealdstw. Refleksje te pozwalaj nam na rozpoznanie w akcie przestrzennego ujmowania, przejawdajcym si w poprzedzajcym t dialektyk spoeczn stadium zwieroiedba, organiczn riiedoskonao naturalnej realnoci czlowieka (jeld ta.kd sens nadamy okrelendu "natur.a."). Funkcja stadium zwrerciada jawi si wic jako szczeglny przypadek funkcji imago, polegajcy na ustanawdaniu r elacji midzy or gandzrnern a jego r-zeczyw istoci, Inaczej mwdc, midzy Innenwelt a Vmwelt. Relacja ta jest jednak, u czowieka, .zaklcona przez pewn niedornog istniejc w samym organizmie, przez Pierwotn Niezgodno wyraajc si saboci i brakiem koordynacji motorycznej w okresie niemowlcym. Obiektywna niedojrzao anatomiczna systemu piramidowego, podobnie jiak i hormonalne pozostaoci organizmu macierzyskiego, potwierdzaj przekonanie o szczeglnej przedwczesnoci narodzin u czowieka. Warto przy okiazji wspomnde, ile zjawisko to jest rwnie dostrzegane przez embriologw i okIT'e}anemila:Dem foewiizacji, co odnosi si w tym wypadku do przewagi wyszych str'uktur ukadu nerwowego, a w szczeglnoci kOTYmzgowej. Interwencje neurochnrur-gicene wskazuj,' e naley traktowa j jako "wewntrzne zwierciado" . Rozwj ten jest przeywany jako dialektyka czasowa, tworzca histori powstawania jednostki : sta;dium zwierdadla. jest dramatem, w ktrym wewntrzny impuls dy od niedoskonaccl do wyprzedzanda i ktry dla podmiotu schwytanego w puapk identyI.11mcji pr.zestrzennej stwerza kolejne fantazmy, ktre przechodz od obrazu porozrywanego ciaa do formy, ktr moemy nazwa ortopedyczn w swej caociowoci - a w kocu do allenujce] identycznoci, zbroi nakadanej na siebie,ktr,a wytwarza pitno swej sztywnej struktury na caym rozwoju psychicznym. Tak wdc przerwanie koa Innenwelt w Vmwelt rodzi niekoczc si e kwadratur weryfidoacjl ego. To porozrywane crao (ktre to pojcie przyjem rwnie VI moim systemie odndesde teoretycznych) pojwda si regularnie w snach, wwczas, gdy proces analizy docierajc do okrelonego poziomu dotyka problemu agresywnej dezintegracji jednostki. Pojawua si ono wtedy w formie oddzielnych koczyn i innych organw widzianych z zewntrz, uskrzydlonych, uzbrojonych przeciwko wewntrznym przeladowaniom, ktre utl-walH w swoich obrazach malarz-wizjoner Hieronim Bosch, wznoszc si ponad wiek pitnasty, do zenitu wyobrani czowieka wspczesnego. Ale znajduje to 'rwnie potwderdzenie w faktach somatycznych -- w Liniach gra, Patrz : Ecrf.ts, str. 111 1 180.

projekcje, :0 urnoljwj a anr: realno we, potwierlcepcji przydo. niej. Nie gobicy jest ~go pe, co biicy przed stadn uzyTS wl'czajco
'j -

dla

ce-

1949.

:l:C:::!'lYC\ wyznaczanych przez anatomi Jantnzmatvczn, wyraajc si ,\I objawach schizrs, w spazmach, w hdsterii. Analogicznie, formacja ja jest onirycznie symboli zcwana obrazem fortecy lub" boiska, ktrego teren jest ogrodzony od zewntrznego obszaru, oddzielony od otaczajcych bot i wysypisk mieci, tworzcych dwa odmienne pola walki, w ktrych podmiot miota si poszukujc dalekiego i wyrnostego wewntrznego zamku - ktrego: forma (nieraz pojawiajca si V-i tym samym scenariuszu) ,wyjr.l,tkowo wyrazici!! symbolizuje Id. Porlobnie Vi myleniu, mona odnale istnienie takich samycii fortyfikujcych struktur, ktra to metafora pojawia si spontanicznte, jak gclyb'V wywiedziona z samych symptomw, dla oznaczenia mechanizmw nerwicy obsesyjnej: odwrcenia, izolacji; reduplikacji, anulacji, -przemieszczerna. Gpybrmy oparli si wylcznie na tych subiektywnych danych nawet jedynie w tej: mierze, v: jakie] moemy je uwolni od warunkw dowiadczenia, ktre kae na111 je uzna za element techniki jzy kow ej nasze wysi ki teoretyczne mogyby spotka si z zarzutem projektowania siebie w to, co nie da si uchwyci pojciowo: absolutny podmiot. Dlatego te, w prezen.towanej tu hipotezie, opartej na danych 'obiektywnych, prbowalem odnale -Iin i wiodc metody redukcji symbolicznej. Ustanawia ona w obl'oThac.hego perzdek genetyczny, zgodny z postulatem Anny Freud, zawartym r pierwszej czci jej dziea. Wbrew wyraanym czsto przekonaniom, metoda ta lokalizuje wyparcie histeryczne i jego nawroty w stadium bardziej 'archaicznym, ni obsesyjn inwersj i jej izolujce procesy, a te z kolei uznaje za: wczeniejsze od alienacji paranojalnej, powstajcej w Iazie pnzeksztalcania si ja zwierciadlanego w ja spoeczne. Moment, koczcy stadaurn zwderciada, zapocztkowuje poprzez identyfikacj z il1ULgO bliniego i przez dramat pierwotnej zazdroci (tak dobrze ukazany przez szkol Charlotte Buhler w faktach trunzytyw.i"-mu dziecicego), dialektyk, ktra odtd czy j.a z sytuacjaar spoecznymi. . To wanie ten moment poprzez podanae drugiego czlowieka przeksztaca radykalnie cal ludzk: wiedz w element zaporedniczajcy, konstytuuje swoje przedmioty w abstrakcyjne odpowiedniki poprzez wspdzcaante z drugim czowiekiem j zmienia j,a w instrument, dla ktrego kady nacisk dnstvnktw jest niebezpieczny, nawot.iten waciwy naturalnemu procesowi dojrzewania: kada normalizacja tego procesu staje si od tej pory u czowieka zalena od wpyww kultucowych. Uwidaczni si to np. w przypadku cbiektu seksualnego w komplelcsie Edypa. W :wJetlenaszej teoria, ci ktrzy wprowadzili pojcia narcyzmu pierwotnego, ktrym to terrmnern okrela si kierunek libido, charakterystyczny dla tego momentu, wykazali znaczn wraliwo na latencj semantyki. Pojcie to umoliwia rwni e ukazanie dynamicznej opozycji midzy tym Libido a libido seksualnym, ktr prbowano zdefiniowa poprzez odwoywanie si do instynktu destrukcji, czy' nawet instynktu mierci, dla wyjaruenia oczywistego zwizku midzy narcystycznym libido z alienujc funkcj ja.; z agresywnoci, ktra ujawnia si w kadym zwizku z drugim czlowiekiem, nawet w najbardziej samarytaskim uczynku. W tym miejscu dotyka si owej negatywnoci egzystencjalnej, ktrej istnienie jest tik mocno podkrelane przez wspczesn filozofi bytu i nicoci. Niestety, fi lozobia ta ujmuje negatywuo tylko w obrbie sarnowystarczalnoci wiadomoci co wymaga pnzyjcia . zaoenia, e niewiedza (mconaesance) " ktra konstyuuje ego czy si z iluzj autonomii, o ktrej Istn.ienau filozofia ta jest przekonana. Jest to gra rrrtelektualna ywica si okruchami dowiadczenia analdtycznego, ktra kulminuje w roszczeniach do uzasudn ierua psychoanali.zY egzystencjalnej,
" VI,' z nuczen iu wiedzy b{(~nej, fahizywej, a ni e "bClku

Od momentu, kiedy spoeczestwo podjlo historyczny wysdlekodmowy przypisania sobie jakiejkolwiek innej funkcji ni utylitarna i wobec lku jednostki przed "koncentracyjn'" form wizw spoecznych, ktre stanowiy ukoronowanie tego wysrlku, egzystencjalizm naley ocenda wedug prby wyjanienia kryzysu [ednostki, ktry w rzeczywistoci jest jego skutkiem: wolno ktra nie afinmuje si nigdzie rw.nie 'autentycznie jak w murach wiaienia, wymg 'zaangaowania, wyraajcy bezsilno czystej wiadomoci w sprostaniu jakiejkolwiek sytuacji; voyerystyczno-sadystyczna idealizacja relacjo. seksualnej; osobowo, ktra realizuje si tylko w samobjstwie; wiadomo istnienia drugiego czowieka, ktr zaspokoi mona tylko poprzez heglowskie zabjstwo. Koncepcji tej przeciwstawia si cale nasze dowiadczenie, ktre kae nam odrzuci tez, e' ego jest skonstruowane wycznie w oparciu o system percepcia- wiadomo,. lub e jest organizowane przez "zasad realnoci", bdc wyrazem naukowego przesdu, cakowicie sprzecznego z dialektyk wiedzy. Nasze dowiadczenie ukazuje, e zacz na'ley od funkcji. <tego, co jest niewiedz (fonctwn de meconnaisance), ktra okrela ego we wszystkich strukturach, co tak mocno podkrela Anna Freud. Skoro Verneinung reprezentuje jej form jawn, to wikszo jej rezultatw pozostanie ukryta tak dugo, dopki nie zostan wydobyte przez refleksy wiata odbijajcego si od nieuchronnoci, poprzez ktr manifestuje si id. W ten sposb moemy Zrozumie ow inercj waciw formacjom ja, w ktrej mona upatrywa najbardziej ekstensywn definicj nerwicy; tak, jak opanowanie podmiotu przez sytuacj daje najoglniejsz formu szalestwa, zarwno tego, ktre zamknite jest w murach .szpitali psychiatrycznych, jak i tego, ktre napenia wiat sw wciekoci i wrzaskiem, Cderpienda w nerwicy i psychozie s dla nas lekcj namitnoci duszy, tak: jak wahania wskazwki wagi psychoanalitycznej wwczas, gdy chcemy okreli stopie' zabr oenia caych wsplnot, stanowi wskanik wygaszenia namitnoci spoeczestwa.. W tym punkcie potozema si natury i kU}.tUTY,ktry dzisiejsza antropologia uporczywie bada, jedyruie psychoanaliza rozpoznaje ten wze urojeni owej zalenoci, ktry mio winna zawsze zawizywa na nowo albo przecina. Uczucia altruistyczne nie mog nam w tym riic pomc, nam, ktrzy ujawniamy agresywno, lec u podstaw dziaa Hlantropa, idealisty, pedagoga czy nawet reformatora. W ucieczce, ktra naszym zdaniem dokonywa si moe tylko ucieczk podmiotu do podmiotu, psychoanaliza moe towarzyszy pacjentowi a do granicy ekstatycznego "Ty jeste tym", w ktrym ujawmia mu si znak jego alemsoiego przeznaczenia, lecz nie jest w naszej, praktykw mocy doprowadzenie go do tego punktu; w ktrym zaczyna si prawdziwa podr. Tumaczy: J. W. Aleksandrowicz

wiedzy"

(przy p.

t urn.}.

~ T'ermi n ten oouosi siG do ycia w obozncn koncc.nLracyjnych i bywa rozszerzany, t117CZ odnoszenie do rozm altycj: aspektw wsptcz esueg o ycia (przyp. tum. ang. 1977).

po-

" "

You might also like