You are on page 1of 44

Lech Kaczyski.

Daleko od Wawelu
Miesicami przygldalimy si Lechowi Kaczyskiemu i jego otoczeniu, ktre nazwalimy strasznym dworem. Napisalimy o tym kilka tekstw, za ktre urzdnicy publicznie nas rugali, a w rozmowach przy kawie przyznawali racj. Ludzie prezydenta nigdy nie zerwali z nami kontaktw. Cigle opowiadali, co dzieje si za zamknitymi drzwiami Paacu Prezydenckiego. Ksika, ktra jest zoona w duym stopniu z ich opinii i wypowiedzi, bya na ukoczeniu na pocztku kwietnia 2010 roku. Miaa by gosem w dyskusji o tym, jaka bya prezydentura Lecha Kaczyskiego. Przed publikacj chcielimy porozmawia z prezydentem i kilkoma jego ministrami. Paac zastanawia si przez dugie tygodnie. Planowana ksika niepokoia otoczenie gowy pastwa i jego samego. Prezydencki minister osobicie dzwoni do jednego z naszych rozmwcw, proszc, by nie udziela nam wypowiedzi. Potem nastpi przeom. Zostalimy zaproszeni do Paacu i poinformowano nas, e jest zgoda na wywiad z prezydentem i jego urzdnikami. Na przeszkodzie stana drobna okoliczno techniczna. Prezydent lecia do Smoleska i nikt w rozgardiaszu przygotowa do wizyty nie mia gowy do spotykania si z reporterami. Wszystko miao odby si wic zaraz po 10 kwietnia Postanowilimy niczego nie zmienia w tej ksice. Nie wycilimy adnego fragmentu. Nie dodalimy

adnych historii. W niektrych cytatach z oczywistych powodw zmienilimy czas z teraniejszego na przeszy. Dokonalimy poprawek redakcyjnych. To wszystko. Ksika nie pokazuje pomnikowego Lecha Kaczyskiego, a polityka penego sprzecznoci, takiego, jakim widzielimy go przed 10 kwietnia.

Cz pierwsza
Straszny dwr

Tytus May piesek rasy terier szkocki wabi si Tytus. Gdy Tupolew rozpdza si po pasie startowym, prezydent albo prezydentowa trzymali go na smyczy. Kiedy maszyna osigaa wysoko przelotow, biega po pokadzie, a czasem wchodzi do kabiny pilotw. Bywao, e gdy para prezydencka nie widziaa lotnicy musieli Tytusa poczstowa lekkim kopniakiem. Wtedy pies stawa przy drzwiach do salonki. Najpierw patrzy na swoje odbicie, a potem zaczyna ujada. Potrafi tak przez 15 albo 20 minut. Pasaerom pkay gowy. Byli bezradni. Pan prezydent, widzc na sobie bagalne spojrzenia wsppracownikw, tylko rozkada rce: No co mam zrobi? Przecie go nie oddam!. Teriera pomoga wybra Kaczyskim znajoma Hanna Fotyn-Kubicka. Ju w hodowli odradzano tego szczeniaka, bo wyranie trzyma si z daleka od grupy, ale Kaczyscy si uparli i nie byo wyjcia. Tytus by kompletnie niewychowany. Kiedy wychodzi na przechadzk z Paacu, prezydenccy urzdnicy informowali si nawzajem: Bestia w ogrodzie!. Tytus by cznikiem z dawnym normalnym yciem, ktre zmienio si w sprawowanie urzdu. By wic nietykalny, cieszy si absolutn wolnoci. apa za nogawki, ksa niewane, czy ministra, czy oficera BOR-u. Nie przepuszcza nawet wacicielowi. Kaczyskiemu gupio si byo przyzna, e szarpie go wasny pies. Opowiada wic lekarzowi bajki. Na przykad, e zaczepi nogawk o ogrodzenie. Cho domowe zwierz zawsze dobrze robi politykowi (jak mwi fachowcy od PR-u, ociepla wizerunek), ludzie bliscy Kaczyskiemu niechtnie rozmawiali o Tytusie: Co mam wam powiedzie? e prezydent nie radzi sobie z terierem? Zaraz zapytalibycie: A z Polsk sobie radzi? mwi jeden z jego wsppracownikw.

Rozdzia I.
Wielka ktnia braci

Lech Kaczyski nie mia obsesyjnej dzy zdobycia prezydentury. W 2005 roku nie by te faworytem. Donald Tusk wyprzedza go we wszystkich sondaach. Poraka bya wpisana w scenariusz. Nie byaby zreszt osobist klsk kandydata. Kaczyski, inaczej ni wielu posw czy ministrw, mia ycie poza

polityk. Kilka tygodni przed decydujcym starciem zwierza si jednej z urzdniczek w warszawskim magistracie. Mwi jej, e wiat si nie zawali, jeli przegra. Nie rozdziera szat, przyjmowa ewentualn porak spokojnie. Zapowiada, e dokoczy sprawy zwizane z zarzdzaniem miastem i pewnie na drug kadencj w stolicy nie wystartuje, bo kierowanie Warszaw to ciki kawaek chleba. Wspomina, e chce mie wicej czasu, by zaj si karier naukow, profesorskim yciem. Bya jeszcze jedna, waniejsza okoliczno. Lech Kaczyski by kandydatem PiS-u w wyborach prezydenckich. Jego brat, liderem listy Prawa i Sprawiedliwoci w wyborach parlamentarnych. Wszyscy wsppracownicy zdawali sobie spraw, e Lechowi znacznie bardziej zaley na sukcesie bliniaka ni na wasnej karierze politycznej. 25 wrzenia 2005 roku do prezydenckich rozstrzygni zostawa jeszcze miesic, gdy bracia spotkali si przy ulicy Nowogrodzkiej w siedzibie partii, by oczekiwa na wynik wyborw do Sejmu. W pokoju oprcz braci bya ich matka, jej znajomi Bolesaw Hozakowski z maonk oraz kilku najbliszych politykw, w tym Adam Bielan i Micha Kamiski dyrygujcy kampani wyborcz. Gdy z ekranu pado potwierdzenie, e PiS zwyciyo, Jarosaw uradowa si jak dziecko. Ale Adam i Micha dali mu si cieszy ledwie przez kilkanacie sekund. Chwil pniej zaczli przekonywa, e nie moe by premierem, bo pogrzebie prezydenckie szanse brata. Odarli go z tego zwycistwa natychmiast tym zarzdzaniem, chci kontrolowania wydarze opowiada nam polityk z PiS-u. Adam Bielan wspomina: Cieszyem si, ale nie miaem tgiej miny. Siedziaem sobie z boczku i raz Lech, drugi raz Jarosaw podchodzili z pytaniem: Co pan si tak martwi?. Mamy 4 tygodnie do wyborw prezydenckich. Zastanawiam si, jak teraz walczy z Donaldem Tuskiem, odpowiadaem im. Z sonday wynikao, e Polacy niechtnie przyjm sytuacj, w ktrej bliniacy obejm dwa najwaniejsze urzdy w pastwie premiera i prezydenta. Tak wic gdyby Jarosaw zacz formowa rzd, znaczco zmniejszyoby to szans Lecha na prezydentur. Przed wyborami parlamentarnymi nie podjto decyzji, co robi w takiej sytuacji, odoono j na pniej. Scenariusz podwjnego zwycistwa by nazbyt optymistyczny. Nie ma co zapesza, mwili bracia. Ale teraz sytuacja zmienia si radykalnie. Kady dzie zwoki, odsuwania decyzji, zmniejsza szans zdobycia prezydentury przez kandydata PiS-u. Trzeba byo powiedzie sobie prawd jeli zwyciska partia ogosi, e Jarosaw Kaczyski bdzie premierem, to Lech najpewniej nie zostanie gow pastwa. Ale on odrzuca logiczne argumenty spin doktorw, czyli Kamiskiego i Bielana. Upiera si, e to brat powinien stan na czele gabinetu, i ju. Nawet gdyby miao go to pozbawi prezydenckiego fotela. Powyborczy poniedziaek przeszed bez konkluzji. We wtorek Bielan i Kamiski zajechali na Nowogrodzk i bez pardonu wbili si do gabinetu prezesa na wiele godzin. Dyskusja dotyczya tego, dlaczego Jarosaw Kaczyski nie moe stan na czele rzdu, potem mwiono, kto w takim razie mgby zosta premierem. Pady nazwiska Ludwika Dorna, Kazimierza Michaa Ujazdowskiego. W kocu stano na zakolegowanym z Bielanem i Kamiskim Kazimierzu Marcinkiewiczu. Mia dobre relacje z politykami Platformy, w szczeglnoci z Janem Rokit, ktry w kampanii wystpowa jako platformerski premier z Krakowa. To byo wane opowiada Bielan. Dlaczego wane? zapytalimy. Negocjacje na temat koalicji PO-PiS miay by wanym elementem na finiszu kampanii Lecha. Chodzio o pokazanie, e obz Kaczyskich chce dzieli si wadz i jest skonny do kompromisw. W trakcie rozmowy w gabinecie prezesa pojawia si jeszcze jedna zachta, by wbrew woli Lecha Kaczyskiego za budowanie gabinetu zabra si Marcinkiewicz. Przez porednika Wiesawa Walendziaka przyszed sygna, e Jan Rokita gotw jest negocjowa z Marcinkiewiczem powoanie wsplnego rzdu PiS-u i PO. Jarosaw Kaczyski chcia mie pewno, e to nie jest blef. Poprosi, eby go poczy z Rokit. Bielan z

Kamiskim szybko zadzwonili do ukasza Pawowskiego, wczesnego asystenta Rokity. Zaniedugo zatelefonowa Rokita i potwierdzi Kaczyskiemu, e gotw jest prowadzi negocjacje koalicyjne z Marcinkiewiczem. Prezes spyta: Czy mog poda t wiadomo publicznie?. Rokita nalega, by mg sam z siebie tego nie mwi, chyba e dostanie pytanie od ktrego z dziennikarzy. Po tej rozmowie Jarosaw poprosi, eby przyprowadzi Marcinkiewicza. Poszedem po niego. Nie powiedziaem Kazimierzowi, o co chodzi. Chciaem, eby dowiedzia si od prezesa. Tak si stao. Marcinkiewicz by ogromnie poruszony tym, co usysza wspomina Bielan. Sytuacja robia si gorca. W siedzibie partii koczowali dziennikarze, ktrzy dali wreszcie odpowiedzi na najwaniejsze pytanie: kogo PiS wystawia na premiera? Kiedy prezes i jego przyboczni zbierali si na konferencj, jeszcze raz zadzwoni Rokita. Sekretarka przekazaa, e rozmwca jest na linii. Kaczyski obawia si, e Rokita telefonuje, eby wycofa si ze swych deklaracji. Prosz przekaza, e ju zeszlimy na konferencj, poleci sekretarce prezes. Trzy minuty pniej Kaczyski ogosi, e PiS chce, by premierem by Marcinkiewicz. Brat wpad w zo. Wiadomo to, bo Jarosaw Kaczyski zadzwoni do niego tu przed konferencj. Poczono rozmow. Gdy Lech dowiedzia si, e to nie brat ma budowa rzd, dosta piany. Moe ja podjad i porozmawiamy, przedstawi ci argumenty. Gdzie ty teraz jeste?, prbowa negocjowa Jarosaw. Nie powiem ci, gdzie jestem!, usysza. Potem Lech rzuci suchawk. Czy brat by niezadowolony? Po prostu wcieky! Od 56 lat si tak nie pokcilimy. Przez kilka dni nie odbiera ode mnie telefonw!, mwi we Wprost Jarosaw Kaczyski. Ruch z Marcinkiewiczem si opaci i na pewno przyczyni si do zwycistwa Lecha Kaczyskiego. Miesic pniej. Pokj na pierwszym pitrze Politechniki Warszawskiej. 23 padziernika, zblia si godzina 22. Przed wejciem tocz si dziennikarze, po korytarzach kr politycy i celebryci, ktrzy postawili na Donalda Tuska. Swoich mistrzw, eby pogrzali si w blasku zwycizcy, przysa nawet zawodowy promotor bokserski Andrzej Wasilewski. Ale zwycistwa nie ma. Jest druga w cigu kilku tygodni klska. Donald Tusk nie chce si pokaza, skomentowa wyniku wyborw prezydenckich. Przegra na samym finiszu, cho by murowanym faworytem. Przegra na dodatek z Lechem Kaczyskim, ktremu jeszcze kilka miesicy wczeniej nie dawano szans w sondaach. I jeszcze dziadek z Wehrmachtu wycignity Tuskowi na ostatniej prostej. Czego takiego lider Platformy si nie spodziewa. Polityk tej partii Rafa Grupiski opowiada nam, e Tusk nie wiedzia o przeszoci swego dziadka. Wedug Grupiskiego rodzina wczeniej nie mwia o tym Donaldowi Tuskowi. Tum pod drzwiami rzednie, reporterzy trac nadziej, e przegrany lider wypowie si publicznie. Tusk opuszcza Politechnik pno, jest po kilku winach. Jedzie ze strategiem swojej kampanii Natali de Barbaro do knajpy przy ulicy Foksal. Stamtd dzwoni do Jana Rokity. Przyjed, syszy Rokita w suchawce. Na Foksal zastaje Tuska w fatalnej formie, lider PO zapada si w sobie, jest opuszczony, peen najgorszych myli. Wie, jaki los najczciej spotyka przywdcw, ktrzy przegrywaj dwie teoretycznie wygrane kampanie wyborcze z rzdu. Lech Kaczyski by wtedy pi kilometrw od gwarnej ulicy Foksal. Sprosi okoo trzydziestu wsppracownikw do restauracji Tradycja na Dolnym Mokotowie. Jednym z goci imprezy by Robert Draba, wiceprezydent Warszawy u boku Kaczyskiego, a potem minister w Paacu. Draba mwi nam, e tamtego wieczora Lech Kaczyski na pewno wznis toast, ale nie zapad on w pami przyszego ministra. Draba tumaczy nam, e jego szef nie znosi przemw, sztucznej pompy, a wrd znajomych zachowywa si skromnie. Wedug ministra Kaczyski powiedzia raptem kilka zda i unis kielich. Nie celebrowa chwili. Ale nie ma co kry, e by to wieczr penego tryumfu. Kilka godzin wczeniej pniejszy prezydencki minister i wspautor sukcesu Micha Kamiski woa do goci wieczoru wyborczego PiS-u w Paacu Kultury i Nauki:Gdyby nie trwajca cisza wyborcza, to bym pastwu powiedzia, ebycie poszli do bufetu i zjedli ostatnie kanapki w III RP. Za p godziny na tej sali wystpi

prezydent IV RP!. Wystpi. Wypowiedzia synne zdanie adresowane do Jarosawa Kaczyskiego: Panie prezesie, melduj wykonanie zadania!. Slogan, ktry przez przeciwnikw zosta zapamitany Kaczyskiemu jako symbol ulegoci wobec brata.

Rozdzia II.
Paac jest nasz

Pokj tu obok prezydenta przypad Elbiecie Jakubiak, nowej szefowej gabinetu prezydenta. By opustoszay. Zostaa tylko szafa Marka Ungiera, a waciwie kredens po synnym szefie gabinetu prezydenta Kwaniewskiego. Waldemar Dubaniowski, mj bezporedni poprzednik, zapewni mnie, e nie dotyka zawartoci. Znalazam tam nalewki i bimber w jakich dziwnych butelkach opowiadaa nam Jakubiak. W podziemiach Paacu ludzie Kaczyskiego natknli si na pomieszczenie z podgldem na wszystkie paacowe sale. Cay gmach by upstrzony dziwnymi rzebami Zofii Wolskiej. Jakubiak w rozmowach z urzdnikami okrelia je jako wrona bez ogona. Artystka bya prywatnie znajom Kwaniewskich, ktrzy najwyraniej postanowili promowa jej sztuk. Wikszo z dzie udao si wywie z Paacu na wiosn 2006 pod pretekstem porzdkw przed wizyt Benedykta XVI. Niektrzy ludzie byego prezydenta troch nieporadnie prbowali przystosowa si do nowych czasw. Stanisaw wik, dyrektor biura wystpie prezydenta, a w latach 90-tych znany dziennikarz Trybuny i jej wicenaczelny, w grudniu 2005 przygotowa projekt ycze witeczno-noworocznych, ktre gowa pastwa rozsya w setki miejsc do ambasad, urzdnikw pastwowych, wanych osobistoci. yczenia koczyy si krtkim Szcz Boe!. Robert Draba w rozmowie z nami wspomina nam, e nie byo oglnego hasa: Czycimy ludzi Kwaniewskiego. Drabie przypado nadzorowanie biura prawnego kancelarii. Jego szefem by Andrzej Dorsz. Wedug przychodzcego ministra wietny fachowiec. Draba powiedzia mu, e chce na jego miejsce powoa nowego czowieka, a jemu proponuje posad zastpcy. Przysta na to i wsppraca midzy starym urzdnikiem a nowym ministrem ukadaa si bardzo dobrze. Wendety, krwawej zemsty na ludziach Kwaniewskiego nie byo. Usposobienia do takich porzdkw nie mia pierwszy szef kancelarii Andrzej Urbaski. Co wicej zgody na czystki nie dawa sam Lech Kaczyski. Nigdy publicznie nie mwi le o poprzedniku. Jest to o tyle interesujce, e obz braci wygra wybory pod sztandarami rozliczenia III RP. W tej retoryce Kwaniewski by patronem ukadu, Olkiem, Preziem, symbolizowa najgorsze cechy. Spotkali si w towarzystwie maonek, kiedy Kaczyski by jeszcze prezydentem elektem. Odchodzca para prezydencka podja nastpcw obiadem. Wszystko odbyo si bardzo elegancko. Kaczyski przyszed z kwiatami dla pani Jolanty, ona jako jego bya studentka mwia do prezydenta elekta profesorze. Kwaniewski te by bardzo serdeczny. Opisa nastpcy prezydenckie gospodarstwo, w tym orodki na Helu i w Wile, opowiedzia, jacy liderzy pastw, z ktrymi Polska utrzymuje najblisze stosunki, s w bezporednim kontakcie. Atmosfera bya na tyle dobra, e obie strony wystpiy bez

przyzwoitek, sekretarzy i wiadkw rozmw. Jakubiak i Dubaniowski jedli w tym czasie obiad w innej sali Paacu. Potem bya rewizyta. Ju po objciu urzdu przez Kaczyskiego Kwaniewscy wpadli na stare mieci. Byo rwnie mio jak za pierwszym razem. Niektre osoby w kancelarii o bardziej wyrazistych antykomunistycznych pogldach, na przykad Anna Kamiska kierujca biurem informacyjnym, z trudem przyjmoway tte--tte szefa z Kwaniewskim i specjalnie si z tym nie kryy przed innymi urzdnikami. Skd bra si szczeglny stosunek Lecha Kaczyskiego do poprzednika? Ma gboko zakorzeniony szacunek dla pastwowoci. Nikt nie uosabia jej mocniej ni prezydent Rzeczypospolitej. Gdyby Wasa nie ublia prezydentowi na kadym kroku, Kaczyski nigdy publicznie nie powiedziaby o nim zego sowa tumaczya nam Elbieta Jakubiak. Oczywicie w zamknitym gronie wsppracownikw prezydentowi zdarzao si powiedzie, co myli o Kwaniewskich. Z ironi nazywa ich Top Modele ze wzgldu na to, e cigle promowali si w kolorowych gazetach. Ale o Jolancie Kwaniewskiej zawsze wypowiada si pozytywnie opisuje Janusz Kaczmarek, byy prokurator krajowy, a potem minister spraw wewntrznych, w pierwszej czci prezydentury jeden z najbardziej zaufanych ludzi Lecha Kaczyskiego. Ale takie oceny wypowiada prezydent za zamknitymi drzwiami, publicznie swego poprzednika nie atakowa. Dziennikarze jednego z tygodnikw spytali Kaczyskiego przy ktrym z wywiadw o jego zaangaowanie po stronie PiS-u w wyborach uzupeniajcych do Senatu. Prezydent si zirytowa. Powiedzia, e larum nie podnoszono, gdy Kwaniewski przyjmowa orszaki politykw SLD, ktrzy przynosili listy wyborcze do zatwierdzenia. Przy autoryzacji wyrzuci kwesti ze spisanej rozmowy. Nieatakowanie Kwaniewskiego to bya take taktyka polityczna. Dla braci od 2005 roku przeciwnikami nie byli odchodzcy Kwaniewski czy rozbita lewica, lecz druyna Tuska i Platforma. Wedug Rafaa Grupiskiego kto mdrze podpowiedzia prezydentowi, e moe uderza w rne osoby, ale nie w Kwaniewskiego, bo to samobjstwo. Kaczyski, jak ocenia polityk Platformy, doskonale wiedzia, e dla lewicowego elektoratu Kwaniewski jest ikon. Dla kogo, kto chce walczy o reelekcj, zraanie do siebie wyborcw lewicy byoby niewybaczalnym bdem. Poza tym po kilku tygodniach w Paacu Kaczyski zorientowa si, e zajcie wcale nie jest tak atwe, jak mogoby si wydawa z boku. I e dwukrotne wygranie wyborw, utrzymywanie przez 10 lat poparcia spoecznego oraz skupienie bardzo duej wadzy, mimo niewielkich prerogatyw, jest sztuk, ktra Kwaniewskiemu wychodzia pierwszorzdnie. W sierpniu 2007 roku prezydent nazwa rzecz po imieniu w wywiadzie dla Gazety Wyborczej: Ten urzd zwizany jest z olbrzymi iloci kopotw, przeciwnoci, napi. Kiedy jako minister sprawiedliwoci byem gociem u prezydenta Kwaniewskiego. Pomylaem sobie wtedy, e to jest takie miejsce spokoju. A teraz okazao si, e niestety nie. Kwaniewski kiedy zwierza si dziennikarzom na stronie, jak to ktrego razu zasiedzia si przy czerwonym winie u nastpcy. W jego opowieci Kaczyski jawi si jako czowiek, ktry snuje, pen dygresji, gawd o czasach, gdy by uniwersyteckim wykadowc Jolanty Konty, przyszej pani Kwaniewskiej. W byym prezydencie nowy znalaz rozmwc, ktry przeszed to, co teraz spotykao jego. Czowieka, ktry nie moe i zwyczajnie do restauracji albo do teatru. Polityka, ktrego kalendarz nie jest wypeniony na tydzie albo dwa do przodu. Robert Draba opisywa nam, e jest to sytuacja, do ktrej przywyka si z trudem. Do tego na przykad, e za dwa miesice o godzinie powiedzmy 10.45 bdziesz przez 45 minut rozmawia z premierem pastwa Y. I nie bardzo masz wyjcie, eby tego nie robi. Jest jeszcze jeden powd szczeglnego stosunku Lecha Kaczyskiego do Aleksandra Kwaniewskiego. Roboczo mona go nazwa zabezpieczeniem wasnych tyw.

Janusz Kaczmarek, byy prokurator krajowy, wspomina: W pierwszych miesicach prezydentury Lech Kaczyski wygosi do mnie i Zbigniewa Ziobry, wwczas ministra sprawiedliwoci, przemow na temat Kwaniewskich. Pady sowa, i nie chce, by ich cigano, zaczepiano. Uy argumentu, e on te kiedy bdzie byym prezydentem. Po wyjciu Ziobro powiedzia mi, e Lech nie ma dobrego rozpoznania politycznego. Stwierdzi, e w sprawie Kwaniewskich ma zupenie inne uzgodnienia z Jarosawem Kaczyskim, ktry nie by wtedy premierem. Doda, e niebawem w jednej z gazet ukae si tekst na temat wtpliwej magisterki Kwaniewskiego, i prokuratura si tym zajmie. Oczywicie obz PiS-u atakowa pniej Kwaniewskiego, bya akcja CBA, w ktrej sieci zastawiano na Jolant Kwaniewsk, ale prezydent trzyma si od tego z daleka. Spraw rozgrywali PiS-owscy jastrzbie, a nie gowa pastwa. Po przejciu Paacu od Kwaniewskiego, w sylwestra w 2005 roku, Lech Kaczyski wygosi swoje pierwsze ordzie noworoczne jako prezydent Rzeczypospolitej. Byo najdusze ze wszystkich, pene obietnic i pompatyczne: Dom, ktremu na imi Polska, musi sta si czysty. Chc Was, Panie i Panowie, zapewni, e uczyni wszystko, by tak si stao. Tylko Polska sprawiedliwa, uczciwa i solidarna moe si rozwija. Plany byy wielkie. Prezydent mia by akuszerem, a potem stranikiem rodzcej si IV Rzeczypospolitej. Polski solidarnej, wolnej od korupcji, ukadw, agentw. Regionalnego mocarstwa, ktre odgrywa wan rol w Unii Europejskiej. Szybko okazao si, e podwjny tryumf w wyborach parlamentarnych i prezydenckich przers zwycizcw. Nie byli gotowi unie a tyle wadzy. Nie mieli dowiadczonych urzdnikw, ktrym mogli zaufa. Byli nieprzygotowani do obsady tak wielkiej liczby stanowisk. Ludzie byli potrzebni nie tylko do pracy w Paacu. Kto musia obj stanowiska w rzdzie, w najwaniejszych komisjach sejmowych, w zarzdach spek skarbu pastwa, pastwowych agencjach. Wedug Roberta Draby burzyo to stabilny wiat wok Lecha Kaczyskiego. Otoczenie prezydenta prbowao oswaja si z wadz. Jeden z urzdnikw opisywa nam szok, jaki przeywali nowi po wejciu na salony: Kiedy pan minister wychodzi, poda za nim asystent, a drzwi do auta otwiera ochroniarz. Na ministerialne biurka zaczli dostawa stosy zaprosze na rauty, spotkania, obiady. Lech Kaczyski musia dokona pierwszych nominacji, wybra, komu zaufa. Tu uwidocznia si cecha, ktra bdzie przeladowaa go przez nastpne miesice i lata. Brak umiejtnoci wynajdywania odpowiednich ludzi. Pierwszym szefem kancelarii zosta Andrzej Urbaski, zastpca Kaczyskiego w warszawskim Ratuszu. Kolega wszystkich od rodowiska Gazety Wyborczej a po prawic. W 2007 roku w wywiadzie dla Dziennika prezydent mwi, e z Urbaskim przyjemnie jest wieczorem pogada. Urbaski mia mieszny zwyczaj naladowania Kaczyskich. Powszechnie wiadomo, e Jarosaw w latach 90-tych mia pistolet. Urbaski wyrobi sobie pozwolenie i te kupi bro opowiada nam polityk PiS-u. Z t broni bya przygoda w Ratuszu, zanim Lech Kaczyski poszed do Paacu Prezydenckiego. Ktrego razu w Ratuszu dao si sysze bagalne woanie: Panie Polko, panie Polko!. Okazao si, e to wzywanie byego dowdcy jednostki GROM dobiega z pomieszcze zajmowanych przez prezydenta Warszawy. W gabinecie rozgrywaa si osobliwa scena, ktrej bohaterami byli Urbaski i Kaczyski. Ten pierwszy mia w doni naadowany rewolwer z odcignitym kurkiem. Pokazywa prezydentowi bro i nie mg wycign bbenka. Nie wiedzia, co zrobi, eby rozadowa rewolwer bez oddawania strzau. Scena wygldaa filmowo. Prezydent, a obok niego najbliszy wsppracownik z naadowan broni, ktra odmawia posuszestwa. Polko woy palec pod kurek, nacisn spust i delikatnie opuci kurek. Dopiero wtedy mg wycign bbenek. Urbaski, przezywany Pontonem ze wzgldu na tusz, ale te umiejtno pywania po kadych

politycznych wodach, by wietnym kompanem, bratem at, ale na szefa kancelarii si nie nadawa. Paacowy urzdnik wspomina: Lech go rzeczywicie lubi, bo by niesychanie towarzyski i mia dojcia do rodowisk, ktre dla Kaczyskiego byy niedostpne. Wszystkich zna, ze wszystkimi by na ty. Ale to bya cakowita pomyka. Urbaski jest facetem, ktry moe by dusz towarzystwa na imprezie, ale nie szefem kancelarii. Szef kancelarii ma do wykonania papierkow robot, to urzdnicza, biurokratyczna mitrga, a nie brylowanie po salonach. Na wpadki urzdu prezydenckiego nie trzeba byo dugo czeka W marcu 2006 okazao si, e Kaczyski przyzna, cho nie mia takiego zamiaru, Krzy Powstacw Sybiru generaowi Wojciechowi Jaruzelskiemu. Powstaa enujca sytuacja, po ktrej autor stanu wojennego odesa order do Paacu. Genera tumaczy w licie do Kaczyskiego, e nie cierpi na niedosyt odznacze, i ubolewa, e pomyka moga sprawi prezydentowi osobist przykro. Bya to kompromitacja, za ktr odpowiadali urzdnicy kancelarii, podwadni Urbaskiego. Po p roku urzdowania Urbaskiego zmit tekst z Rzeczpospolitej ujawniajcy, e szef Kancelarii Prezydenta ma spk producenck z byym SLD-owskim wojewod Ryszardem Nawratem, oskaronym o korupcj. Historyjka, ktra rozegraa si po tym tekcie, pokazaa, jak nieufnoci darzyli si wsppracownicy Kaczyskiego ju na wstpie prezydentury. Urbaski by wicie przekonany, e artyku w Rzepie inspirowa duet Adam Bielan-Micha Kamiski. Szef kancelarii nie chcia zrozumie, e dziennikarze przypadkowo trafili na osob dostajc kiedy pienidze od spki, przy ktrej pojawiao si jego nazwisko. Sprawdzili firm w sdzie gospodarczym i okazao si, e jest to wsplne przedsiwzicie duetu Nawrat-Urbaski. Nastpnie opisali spraw. Doszo do tego, e Bielan w obecnoci Urbaskiego zatelefonowa do wspautora tekstu Piotra miowicza. Puszczona na gos rozmowa miaa przekona szefa kancelarii, e on i Kamiski nie maj ze spraw niczego wsplnego. Urbaski zwyczajnie nie mia szczcia, bo artyku ukaza si tu przed du PiS-owsk imprez. Atmosfera bya taka, e trzeba byo komu ci gow, i pado na niego tumaczy nam polityk PiS-u. Goym okiem byo wida, e na pocztku ludzie prezydenta mieli problemy z ogarniciem sytuacji. wiadczy o tym opowie mwica, co dziao si w prezydenckim Biurze Bezpieczestwa Narodowego. Za Aleksandra Kwaniewskiego BBN pod kierownictwem Marka Siwca miao bardzo mocn pozycj. Wydawao si, e za Kaczyskiego, dla ktrego sprawy bezpieczestwa byy priorytetem, pozycja tej instytucji bdzie podobna albo jeszcze wzronie. Okazao si, e jest zupenie inaczej. Byy pracownik BBN-u opowiada: Nie byo adnego pomysu. Ludzie przekadali papiery z miejsca na miejsce a do jesieni 2006 roku. Obowizki szefa BBN-u peni Andrzej Urbaski, ktry przecie by wwczas szefem kancelarii, gdzie mia mas obowizkw. Do tego o Urbaskim mona powiedzie wszystko, tylko nie to, e zna si na bezpieczestwie narodowym. Zreszt w ogle z rzadka wpada do biura. BBN-em faktycznie przez ten czas kierowa admira Ryszard ukasik, byy dowdca Marynarki Wojennej nazywany Socem Wybrzea. ukasik by spadkiem po Kwaniewskim. W nowym ukadzie nie mia adnych wpyww i moliwoci. Nikt nie mia gowy, by zajmowa si BBN-em.

Rozdzia III.

Narodziny dworu

To wszystko nie byo jednak najwaniejsze. Wiadomo, e kada ekipa musi mie czas, eby si rozkrci. Znamienne byo to, e po przejciu Paacu zaczy si pierwsze niesnaski w druynie Lecha. Wanie wtedy z uraonych ambicji, z chci wpywania na prezydenta zacz rodzi si straszny dwr, ktry potem szczelnie otoczy prezydenta. Jedna z urzdniczek tak opowiadaa nam o pocztkach walk frakcyjnych: Nie ma co ukrywa, wejcie do Paacu byo niesamowitym przeyciem dla wielu. To by ogromny awans. Stali si ministrami, dostali wysokie i due gabinety z antycznymi meblami, kierowcw, sekretarki. Tylko Magorzacie Bochenek przyznano pokoik na poddaszu, po trzeciorzdnych doradcach Kwaniewskiego, ktrzy odpowiadali bodaj za informatyzacj szk. Bochenek nie miaa nic. Jako e nie miaa szary, paacowa administracja nawet nie zwracaa na ni uwagi. Pierwsze analizy prasy dla prezydenta robia na przyniesionym z domu PC-ecie. Bochenek zaczynaa od niskiej pozycji w warszawskim Ratuszu jako urzdniczka zajmujca si doradcami prezydenta stolicy. W sierpniu 2009 roku Newsweek opisywa: Klucz do ask prezydenta znalaza sama. W trakcie kampanii wyborczej przyjedaa rano do Ratusza, wsiadaa do samochodu, ktry jecha po Kaczyskiego, i witaa go, przedstawiajc informacje dnia, swoje analizy i interpretacje. Nie byo to jej zadaniem i nikt tego od niej nie wymaga, ale Kaczyski by wniebowzity. Uczestniczyam w jego kampanii przez ostatnie pi tygodni non stop, wspominaa pniej. Podnosia Kaczyskiego na duchu, kiedy wszelkie sondae prognozoway zwycistwo Donalda Tuska. 23 padziernika, w dniu wyborczego tryumfu, Kaczyski publicznie i z nazwiska dzikowa wsppracownikom, ale Bochenek nie wymieni. Urzdzia histeri. Ludzie dookoa byli zszokowani tym zachowaniem opowiada polityk PiS-u. Kaczyski si o tym dowiedzia. W czasie nastpnego wystpienia przed kamerami podzikowa Bochenek. W wywiadzie udzielonym Rzeczpospolitej prezydent elekt zapowiedzia: Jednym z moich doradcw bdzie osoba, ktra pomoga mi w najgorszym okresie kampanii, czyli Magorzata Bochenek. Byo to do charakterystyczne urzdnicy, ktrzy znali Kaczyskiego jeszcze z magistratu, wiedzieli, e zagranie na emocjach prezydenta przynosi zawsze dobry skutek. Mimo to na pocztku pozycja Magorzaty Bochenek bya saba. w pokj na poddaszu kontrastowa z gabinetem jej przeciwniczki Elbiety Jakubiak, by tu obok prezydenckiego. Bliej byy tylko sekretarki i ochrona. Jednak Bochenek nie skadaa broni. Urzdniczka prezydenta wspomina: Bochenek szybko zacza tworzy zesp zajmujcy si analizowaniem informacji prasowych. Grupa pracowaa w atmosferze podejrzliwoci. Z jednej strony Bochenek ostrzegaa swych ludzi przed szefow gabinetu prezydenta Elbiet Jakubiak, ktra rzekomo kopaa pod nimi doki, z drugiej strony przestrzegaa przed pozostaociami kwaniewszczyzny. Dlatego, jak mwia, zesp musi pracowa w sekrecie. Kiedy opracowywany by dla prezydenta jaki materia dotyczcy spraw zagranicznych. Bochenek zakazaa bra danych z MSZ-etu. Nie ufaa resortowi dyplomacji, na czele ktrego sta Stefan Meller. A wic praca odbywaa si na podstawie tego, co udao si wyszpera w Internecie. Nie powiem, eby to bya wysokiej klasy analiza. Kiedy coraz czciej zacza bywa w gabinecie prezydenta i zostaa podsekretarzem stanu, zjawili si usuni technicy. W p zgici pytali, jaki sprzt jest jej potrzebny i co jeszcze mog dla niej zrobi. Pomys na dostarczanie analiz prasowych okaza si strzaem w dziesitk Lech Kaczyski, co potwierdzaj jego liczni byli wsppracownicy, rzadko czyta gazety. Jako szef NIK-u chtnie czyta pras. To by poranny rytua. Kawka, papierosek, gazetki mwia nam osoba, ktra pracowaa z nim w Izbie. Ale przyzwyczajenia si zmieniy. Prezydent przesta pali i siga po pras. Zreszt cakowicie odrniao go to od brata, ktry siedzi nawet po nocach, eby przeczyta zalege artykuy Widzc ten defekt Lecha Kaczyskiego, Bochenek zacza przygotowywa omwienia tekstw dla prezydenta. Wida, e takie triki maj dug tradycj w Paacu Prezydenckim umiecha si polski

dyplomata, byy ambasador Jerzy Konieczny, szef Urzdu Ochrony Pastwa w latach 1992 93. Zauway on, e prezydent Wasa nie chce czyta dokumentw. Szybciutko zareagowa na ten feler prezydenckiej natury. Co rano nagrywa na tam wideo wystpienie i sa je do Paacu. Wasa wrzuca tam do magnetowidu i tak si dowiadywa, co UOP ma dla niego. Bochenkowa w szybkim tempie staa si oczami i uszami gowy pastwa. W Paacu utar si zwyczaj, e pani minister bya jedn z pierwszych osb, ktr prezydent przyjmowa rano, po zejciu ze swego apartamentu. Problem polega na tym, e nawet z pozytywnego artykuu pani Bochenek wybieraa to jedno negatywne zdanie i o nim mwia prezydentowi. To manipulacja. Ale pani minister jak mantr powtarzaa: Ja jestem po to, by mwi prawd prezydentowi opowiada nam minister z Paacu. Byy wsppracownik prezydenta mwi w poowie kadencji: Bochenek wierzy, e prezydenta otaczaj spiski. Tak wiedz dostarcza gowie pastwa. Zdarza si, e wprowadza Kaczyskiego w stan emocjonalnego rozchwiania. 26 czerwca 2006 niemiecka gazeta Tageszeitung opublikowaa zjadliwy paszkwil na Kaczyskiego. Peter Koehler pisa tak: Jak Pisudski s Kaczyscy dla Polski zbawieniem, a ojczyzna to przecie oni sami. Udowodnili, e s z kadej strony czyci: Lech parokrotnie zabraniajc warszawskim chopcom zademonstrowania tykw (chodzi o brak zgody Kaczyskiego na parady gejowskie, gdy rzdzi stolic red.), a jeszcze bardziej Jarosaw, ktry yje wprawdzie z matk ale przynajmniej bez lubu. Jaki sukinsyn umieci ten paszkwil w MSZ-etowskim przegldzie prasy. W przegldzie, w ktrym Tageszeitunga nigdy nie ma. Gdyby nie to, sprawy by nie byo, bo kto w Polsce czyta Tageszeitung? Prawie nikt, tak jak nikt w Berlinie nie czyta Urbanowego Nie. To bya prowokacja, niestety udana. Tekst by tak obelywy, e musia by pisany z intencj --wyjaniaa Elbieta Jakubiak. Bochenek z najwysz powag przedstawia tekst Kaczyskiemu. Rozptao si pieko. Publicysta chamsko trafi w czuy punkt. Takie ataki na matk i brata byy dla prezydenta nie do przyjcia. W Paacu bardzo powanie rozpatrywano wersj, e tekst by robot, w ktrej maczali palce ludzie z tajnych sub. Bardzo dobry research, analiza profilu psychologicznego, uderzenie w najdelikatniejsze miejsce, odpowiada zwolennik tej hipotezy. Jakby nie byo, autorowi si udao. Prezydent si wciek. Paac, ale te Kancelaria Premiera, opanowana przez PiS zaday oficjalnych wyjanie od Berlina, wszczto prokuratorskie ledztwo w sprawie zniewaenia prezydenta (kilka miesicy pniej po cichu zostao ono umorzone). W kolejnym kroku urzdnicy gowy pastwa podali, e Kaczyski nie pojedzie do Berlina na zbliajcy si szczyt Trjkta Weimarskiego, bo ma kopoty gastryczne. Nie chcia jecha i bez tego tekstu w Tageszeitung. Ocenia, e kluczowe sprawy dotyczce przyszoci Unii s zaatwiane midzy Berlinem a Paryem, nie zamierza by kwiatkiem do koucha. Program szczytu zamyka si w przechadzce po miecie i wizycie w fabryce porcelany. Lech chcia posa premiera Marcinkiewicza, ale syszc o tym pomyle, Angela Merkel odwoaa szczyt. A kopoty odkowe? Nie byy wymylone. Na silny stres, a taki wywoa ten paszkwil, prezydent reaguje kopotami gastrycznymi opowiada doradca gowy pastwa. Emocjonalna reakcja Kaczyskiego cigna na niego kolejne ciosy. Wszyscy szefowie MSZ-etu od 1989 roku podpisali si pod listem wymierzonym w prezydenta. Odwoanie szczytu Trjkta Weimarskiego bez istotnej przyczyny jest lekcewace wobec partnerw, napisali. Podkrelili, e odwoanie szczytu Trjkta przyjli z niepokojem, a wsppraca z Niemcami i Francj ley w najlepiej pojtym interesie naszego kraju. Na yczliwe podejcie postaci takich jak Andrzej Olechowski czy Dariusz Rosati Lech Kaczyski nie liczy. Zabolao go, e znalaz pod listem podpis Wadysawa Bartoszewskiego. By zawiedziony, e Bartoszewski nie zadzwoni, nie zapyta, jak wyglda sprawa z punktu widzenia Paacu. Od czasu tego listu prezydent nie zamieni z Bartoszewskim ani sowa mwia nam Elbieta Jakubiak. Sprawa Tageszeitung to najbardziej znany przykad nakrcania prezydenta przez Magorzat Bochenek.

Oprcz dostpu do wieych wiadomoci ze sub rosnca w si Magorzata Bochenek miaa jeszcze jeden atut ma Marcina, do 2009 roku wiceprezesa TVP. Doradca Lecha Kaczyskiego opowiada: Dziki niemu pani minister miaa informacje ze wiata mediw, ktre take prezydent kolekcjonowa. M pani minister jak opisywaa osoba, ktra z Bochenek pracowaa w pierwszej czci kadencji czsto odwiedza j w Paacu. Poza tym, jak artuj w kancelarii, pani Bochenek miaa bliej do pracy ni Elbieta Jakubiak, odchowanego syna, wic moga bez straty dla rodziny siedzie w Paacu od witu do nocy i mie czsty dostp do prezydenckiego ucha. Panie rnio jeszcze jedno. Jakubiak potrafia otwarcie si prezydentowi sprzeciwi, mwia, co myli prosto z mostu. Bochenek sodzia, potakiwaa. Jeden z ostatnich pojedynkw midzy nimi rozegra si w 2007 roku, przy okazji planowania wizyty Georgea W. Busha w Polsce. Przyjazd by szykowany na wariackich papierach. Bush w czerwcu 2007 mia zaplanowane poegnalne tourne po Europie. Polski na trasie nie byo, by niemiecki Heiligendamm w Meklemburgii nad Batykiem, gdzie szykowano szczyt omiu najbogatszych pastw wiata. Pomys, by Bush wpad do prezydenckiego orodka na Helu, zrodzi si pno. Jeszcze pod koniec maja nic nie byo pewne. Negocjacje prowadzia Elbieta Jakubiak z Joshu Boltenem, szefem gabinetu Busha. Bolten powiedzia w kocu, e Bush moe przylecie najwyej na kilka godzin. Amerykanie szybko przysali do Trjmiasta 60-osobow grup przygotowawcz. Paac te postanowi wystawi 60 osb. Jakubiak zaprosia do siebie szefa Biura Ochrony Rzdu pukownika Andrzeja Pawlikowskiego i powiedziaa: Wybierze pan najlepszych BOR-owcw. Wszyscy maj mwi po angielsku. Za organizacj odpowiada minister Lena Cichocka. Macie jej sucha, a jak na drodze bdzie kaua, rzucacie si na chodnik, eby przesza such nog. Wraenie udao si zrobi, bo ochrona Busha nie zgosia zastrzee do organizacji wizyty. O tym, e wszystko jest w porzdku, dali zna jeszcze z pokadu samolotu, ktrym wracali do Ameryki. Ale problemy zaczy si w samym Paacu. Minister Bochenek poczua si odsunita od organizowania wanej wizyty i postanowia, e tak nie zostawi sprawy. Byy urzdnik Paacu przypomina sobie: Kiedy okazao si, e jest z boku, zacza tworzy zespoy, zwoywa narady w sprawie bezpieczestwa wizyty. Proponowaa, eby zamkn Hel na kilka dni. W pewnym momencie zadaa pytanie, co bdzie, gdy nad orodek prezydencki nadleci paralotniarz i zrzuci bomb. Suchalimy tego ze zdziwieniem, nawet genera Zbigniew Nowek, ktry jest z ni zaprzyjaniony, umiecha si pod wsem. Bochenek chciaa te, by jeszcze raz przejechana zostaa trasa z Gdaska, gdzie mia ldowa Bush, do orodka na pwyspie. Nalegaa mimo, e szczegy byy ju dograne ze stron amerykask. W agodzenie zadranie, jak to czsto bywao w Paacu, musia wczy si sam Kaczyski. Nie kcie si, skoro Magosia mwi, e tras trzeba przejecha jeszcze raz, to niech j kto przejedzie doradza. Znajomy Elbiety Jakubiak opowiada nam o sytuacji z 2007 roku: Ela posza na dwutygodniowe zwolnienie lekarskie. Po powrocie jak zwykle prbowaa wej do gabinetu szefa. Ale tam ju siedziaa minister Bochenek. Prezydent bardzo grzecznie przeprosi i powiedzia, e omawia wanie tajne dokumenty. Przeya to bardzo. Zrozumiaa, e traci wpywy. Prbowaa walczy, ale spraw przeci sam Lech Kaczyski. Powiedzia swoim wsppracownikom: To jest poza dyskusj, Magorzata Bochenek ma moje zaufanie. Kto si nie moe z tym pogodzi, ma prawo odej. Taki by fina wojny. Ela wkrtce odesza na ministra sportu. W sierpniu 2009 roku sama Bochenek w wywiadzie dla Rzeczpospolitej zacytowaa tamt wypowied prezydenta inaczej Magosia odejdzie razem ze mn.

Rozdzia IV.

Kto dzi wystraszy prezydenta

Wiosn 2008 roku przygotowujc tekst o dworze Lecha Kaczyskiego, spotkalimy si z Andrzejem Gdul, ktry przez blisko 10 lat by szefem zespou doradcw prezydenta Kwaniewskiego. Starszy niepozorny pan, w latach 80-tych zastpca generaa Czesawa Kiszczaka w MSW, przez dobr godzin opisywa nam, jak wyglda obieg dokumentw, informacji, prawa i obowizki poszczeglnych postaci w otoczeniu Kwaniewskiego. Gdula opowiada, e kiedy dochodzio do rnic wrd najbliszych wsppracownikw prezydenta, sprawy w swoje rce bra Kwaniewski. Wzywa na przykad Marka Siwca i Marka Ungiera. Wysuchiwa racji obu i decydowa, ktry wariant jest lepszy. Potem nie byo ju dyskusji. Rzecz bya rozstrzygnita. Dobre zorganizowanie pracy to podstawa umiecha si Gdula w rozmowie z nami. Wieloletni pracownik Kancelarii Prezydenta wspomina: U Kwaniewskiego te byy wojenki i intrygi, ale to nie wydostawao si na zewntrz. Odpowiada za to Marek Ungier, posta z cienia. Cicho i skutecznie trzyma cae towarzystwo za twarz. Dba, eby wszyscy grali na lidera, czyli Kwaniewskiego. Nawet jak z prezydentem dziao si le, nikt nie pisn sowa. Szczelno otoczenia Kwaniewskiego bya utrapieniem dla dziennikarzy. Rzadko na wiato dzienne wydostaway si informacje zza kulis. Paac by dugo hermetyczny. Przynajmniej do momentu publicznej rozgrywki Kwaniewskiego z Leszkiem Millerem, ktra wybucha po aferze Rywina. Tymczasem spory w otoczeniu Kaczyskiego wychodziy atwo na wiato dzienne. Obraeni urzdnicy i ministrowie spowiadali si zaprzyjanionym dziennikarzom. Wielki konflikt midzy Jakubiak i Bochenek by tym bardziej zowieszczy i destrukcyjny, e ministrowie, urzdnicy cay dwr ujrzeli bezradnego prezydenta, ktry nie potrafi poradzi sobie z dwiema kccymi si kobietami. Od tej pory wojny podjazdowe, starcia koterii stay si w Paacu norm. Po nieudanej procznej misji Andrzeja Urbaskiego na stanowisku szefa kancelarii Lech Kaczyski wezwa z aw sejmowych swego byego studenta i wychowanka Aleksandra Szczyg. Marcin Rosoowski, byy zastpca szefa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyskiego relacjonuje: Szczygo mia bardzo ostre wejcie do Paacu. Wynegocjowa sobie u prezydenta prawo ustawienia pracy kancelarii, na czele ktrej stan. Posypay si zwolnienia, nagany. Poszukiwa ukrytych od czasu Rady Pastwa ludzi, ktrzy cigle byli zatrudnieni u prezydenta. Jednak nawet on nie mia wolnej rki do koca. Granic byy dobre stosunki urzdnikw z prezydentem lub prezydentow. Tacy ludzie byli nie do ruszenia. Dobrym przykadem jest Janusz Struyna, ktrego Szczygo przesun na nisze stanowisko. Po krtkim czasie Struyna wrci na swoje miejsce. Dlaczego? Lubia go bardzo pani Maria Kaczyska. Do tego Struyna, ktry pracowa w Paacu od poowy lat 80-tych, potrafi zaatwi prawie wszystko. Ten dowiadczony urzdnik zajmowa si na przykad organizowaniem wyjazdw Lecha Kaczyskiego. Jeli prezydent lecia do miasta X, Struyna zna w tym miecie: dyrektora lotniska, szefa miejscowej policji, burmistrza, dyrektora szpitala i najlepsz restauracj, w ktrej prezydent moe zje obiad bez obawy, e si pochoruje. Bez odsunitego Struyny Paac w sprawach organizacyjnych dziaa po omacku. Zepchnicie urzdnika ze stanowiska miao jeszcze jeden podtekst. Fotel Struynie odebrano w czasie urlopu minister Jakubiak, ktra odpowiadaa za organizowanie pracy gowy pastwa. Bya to wyrana prba si midzy kierujcym kancelari Aleksandrem Szczyg a szefow gabinetu prezydenta. Te rozgrywki dowodziy, e Kaczyski nie umie zbudowa spjnego zaplecza. Takiego, ktre wsplnie pracowaoby dla prezydenta. Pniej okazao si, e byo to jedno z najwikszych obcie picioletniej kadencji. Urzdnicy widzieli t niemoc i codziennie uczyli si, jak korzysta ze sabostek szefa, eby wygra kolejn bitewk. Jednym z ulubionych trickw otoczenia byo straszenie Lecha Kaczyskiego.

Byy polityk PiS-u opowiada nam w 2008 roku: Robi to, by osign osobiste wpywy na prezydenta. Wyglda to tak, e sprzedaj Lechowi jak gronie brzmic histori. Prezydent zaczyna si ba i zaraz podsuwana jest mu metoda wyjcia z wykreowanego kryzysu. To go uspokaja i wzmaga zaufanie do rozmwcy. I jest niezwykle cyniczne. Ludzie, ktrzy nie robili takich rzeczy, zostali w wyniku paacowych intryg odsunici. Wielu wsppracownikw skaryo si nam, e w straszeniu prezydenta kluczow rol odgrywaa Magorzata Bochenek. Minister prezydencki opowiada: Przyszedem do prezydenta krtko po jego porannej sesji z Bochenkow. By rozbity. Mwi, e w jednej z gazet bdzie atak na jego matk. Dugo trwao uspokajanie go: Kto ci zaatakuje matk? Za co?. Oczywicie adnego ataku nie byo. Straszenie nie nastrczao zreszt trudnoci. Prezydent mia ju tak natur, e wierzy w spiski i sekretne gry. Jeden z szefw sub specjalnych opisywa nam wiosn 2008 roku: Prezydent lubi tajne i ekskluzywne informacje przeznaczone dla niewielu uszu. Dlatego pani Bochenek blisko trzymaa si i nadal si trzyma z generaem Zbigniewem Nowkiem, silnym czowiekiem sub specjalnych, do niedawna szefem wywiadu. To on dostarcza najsmaczniejsze kawaki. Odwiedza pani minister 3 4 razy w tygodniu, wchodzc do paacu od strony kocioa Wizytek. Kiedy informacje byy szczeglnie atrakcyjne, Nowek bywa wprowadzany do samego prezydenta, eby rozwin temat. Sprawy zwizane z tajnymi operacjami pozostaway w ywym zainteresowaniu pana prezydenta przez cay okres urzdowania. W 2006 roku na przykad Kaczyski dwukrotnie przyjmowa pukownika Wojskowych Sub Informacyjnych, ktry opisywa mu, jak Polacy w Afganistanie bior udzia w prbie namierzenia ludzi z czowki Al-Kaidy. Oficer by uczestnikiem tej operacji. Prezydent by ogromnie zaciekawiony. Sucha niemal z wypiekami na twarzy opowiadaa osoba z tajnych sub, ktra poznaa szczegy tych rozmw. Take Janusz Kaczmarek mia podobne dowiadczenia: Prezydent lubi te sucha o ledztwach, poznawa szczegy, nazwiska osb publicznych, ktre si pojawiaj. Wiara w spiski spowodowaa, e z czasem zarzdzanie w Paacu odbywao si poprzez posiedzenia sztabw antykryzysowych. Ktrego razu prezydent zwoa taki wanie sztab po tekcie znanego dziennikarza Piotra Zaremby. Na wezwanie gowy pastwa przybyli najwaniejsi wsppracownicy. Zaremba, jak zrelacjonowano na spotkaniu, mia napisa, e Lech Kaczyski w 2006 roku czu si zagubiony w trakcie wizyty w Waszyngtonie, wrd wieowcw amerykaskiej stolicy. Prezydent by autentycznie oburzony, a narada dotyczya dwch aspektw: po pierwsze, jak pokaza najwaniejsze osignicia prezydenta w polityce midzynarodowej, po drugie, jak udowodni, e Zaremba napisa bzdury, bo przecie w Waszyngtonie wcale nie ma tak wielu wieowcw! relacjonowa prezydencki minister. Sytuacja bya absurdalna. Kilkoro ministrw i gowa pastwa prowadzili debat, jak udowodni publicycie, e w Waszyngtonie jest niewiele drapaczy chmur. Ale wida, e sprawa siedziaa gboko w gowie Lecha Kaczyskiego. Trzy lata pniej, w lutym 2009 roku, ukaza si wywiad z prezydentem na amach Rzeczpospolitej: Prezydent: Przy relacjonowaniu mojej podry do USA redaktor Piotr Zaremba napisa, e wizyta bya udana, bo prezydentowi udao si nie skompromitowa. Co ciekawe, wspomnia te o moim zagubieniu wrd wieowcw Waszyngtonu. Naprawd nie wiem, gdzie je wypatrzy. Rzeczpospolita: Pan wszystko pamita? Prezydent: Nie, ale irytuj mnie bzdury i powierzchowne oceny. Wywoany do tablicy Zaremba odpowiedzia w Dzienniku: Przegldam swj tekst na temat wizyty w Waszyngtonie (Newsweek, numer 7 z 2006 r.). Ani wzmianki o tym, e si skompromitowa. Jest natomiast uwaga: Lech Kaczyski nieco zagubiony w zakamarkach amerykaskich budowli rzdowych. Jakim cudem prezydentowi budowle rzdowe mieszaj si z wieowcami? Bg raczy wiedzie.

Lech Kaczyski, ju jako prezydent, sta si bardzo czuy na punkcie osobistego bezpieczestwa. Wykorzystywali to ludzie, ktrzy dbali o ochron gowy pastwa. Szef prezydenckiej obstawy przez wikszo kadencji Krzysztof Olszowiec i jego ludzie zbudowali w Paacu mae pastwo w pastwie. Jeden z dyplomatw opowiada: Na atrakcyjne wizyty zagraniczne jedziy zastpy ochroniarzy. Dochodzio do kuriozalnych sytuacji. My mieszkalimy w hotelach niszej klasy w innych czciach miast, eby byo oszczdniej, a liczna ochrona zawsze w prezydenckim hotelu. Mymy latali z wywieszonymi jzorami, a panowie z BOR-u w letnich garniturkach wychodzili na zakupy w towarzystwie stewardes. Olszowiec tumaczy, e ochroniarze mog pracowa tylko po kilka godzin, bo potem siada im koncentracja i zdolno odpierania atakw ewentualnych przeciwnikw. Przypisani do prezydenta ochroniarze zawsze potrafili przekona szefa, e do jego kolumny potrzebne jest dodatkowe BMW albo e trzeba kupi specjalistyczny sprzt, by lepiej zadba o bezpieczestwo gowy pastwa. Czasami przez swoich ochroniarzy prezydent dawa si w manewrowa w sytuacje na granicy miesznoci. Tak byo w trakcie uroczystoci z okazji wita Wojska Polskiego 15 sierpnia 2006 r. Lech Kaczyski na placu Pisudskiego w Warszawie odbiera honory od kompanii reprezentacyjnej. Midzy zwierzchnikiem si zbrojnych a elitarn jednostk paradowali ochroniarze z czarnymi walizeczkami. Okazao si, e w rodku s pleksiglasowe tarcze, ktre maj chroni prezydenta przed ostrzelaniem z broni palnej. Ta akcja BOR-u zostaa fatalnie przyjta przez wojskowych. BOR aduje prezydenta informacjami o rzekomym zagroeniu. Std wziy si nieszczsne pleksiglasowe tarcze. Zagroenie byo dte. Nie mielimy wtedy informacji o zagroeniu dla gowy pastwa mwi nam przychylny prezydentowi oficer sub w 2008 roku. Olszowiec by na dworze wan postaci, cieszy si wzgldami gowy pastwa. Okrgy blondynek redniego wzrostu, przez wiksz cz prezydentury by prawie zawsze p kroku za pierwszym obywatelem. Niemal non stop mia dostp do szefa. Przy ukadach panujcych w Paacu miao to due znaczenie. Byy minister PiS-owskiego rzdu diagnozowa: Jego kariera wiadczy o tym, jak nagradzana jest u Kaczyskiego lojalno i wierno. Otoczenie prezydenta dziwio si tej szczeglnej pozycji oficera BOR-u, ale podobno prezydent powiedzia swoim wsppracownikom: Pana Krzysztofa prosz traktowa jak jednego z ministrw. Poowa PiS-owskiego rzdu telefonowaa do Olszowca, bo on mia realn wadz w dopuszczaniu ludzi do prezydenta. W kocu zawsze mg powiedzie, e prezydenta nie ma, jest zajty albo ju pi. Byy wysoki rang funkcjonariusz BOR-u mwi nam w 2008 roku: Kaczyski zna Olszowca jeszcze z czasw szefowania Najwyszej Izbie Kontroli. Olszowiec by wwczas kierowc prezesa. Mona go poprosi o wszystko. Czasem dyryguje nawet zakupami do prezydenckiego apartamentu. Jeli trzeba, moe wysa podwadnego po soik majonezu czy keczupu. Pozostajcy w subie oficer BOR-u opowiada nam w poowie kadencji: Cho jest tylko kierowc i nie ma skoczonych studiw, przy prezydencie zrobi niecodzienn karier. Doszed do stopnia pukownika, przez chwil by nawet szefem zarzdu ochrony osobistej, najwaniejszego w BOR-ze. Byo to fikcj, bo zarzdem kierowa dorywczo z Paacu Prezydenckiego. Za to pensj ustawiono mu na poziomie wiceszefa BOR-u. Byy minister PiS-owskiego rzdu relacjonowa w 2008 roku: Olszowiec ustawi si doskonale, cho oczywicie nie jest kim w rodzaju Mieczysawa Wachowskiego przy Lechu Wasie. Zna swoje miejsce, ma si jak pczek w male. Wpadk Olszowiec zaliczy w listopadzie 2008 roku. W Gruzji, gdy paday strzay w pobliu Kaczyskiego, przy prezydencie nie byo Olszowca ani innych funkcjonariuszy BOR-u. Po incydencie szef Biura zawiesi pukownika. Prezydent zareagowa bardzo emocjonalnie. Obsztorcowa szefa jednostki generaa Mariana Janickiego. Wsppracownikom mwi: Jeli zabior mi Krzysia, to w ogle nie chc ochrony!. Ale sprawa ucicha. Urzdnik znajcy sytuacj w BOR-ze tumaczy: Prezydentowi zostay przedstawione argumenty wiadczce o nieprawidowociach w funkcjonowaniu jego ochrony pod kierownictwem Olszowca. W styczniu 2009 pukownik bez rozgosu odszed z Biura. Paac nie protestowa.

Cz druga Nie w swojej roli Ja sobie pochodz Prezydent lubi pospacerowa. Czasem zagadany, z telefonem komrkowym przy uchu dociera a pod filary Paacu od strony Krakowskiego Przedmiecia. Przy dobrej pogodzie zmusza swoich wsppracownikw, by maszerowali z nim po prezydenckich ogrodach i przy okazji omawiali wane pastwowe sprawy. Chodzi w kadej sytuacji, nawet po swoim gabinecie. Kiedy podczas spotkania prezydent wstawa nagle i zaczyna przechadzk, jego rozmwcy z szacunku do gowy pastwa rwnie zrywali si na rwne nogi. Prezydent jednak ich powstrzymywa: Prosz siedzie. Ja sobie pochodz, lepiej mi si myli. W spaceromanii ujawnia si cay charakter Lecha Kaczyskiego. oliborski inteligent jak mwili o nim wsppracownicy nie potrafi odnale si w Paacu. Nuya go etykieta, powtarzalne obowizki. To, e by typem walkera, ktry przechadza si po gabinecie w trakcie rozmowy, byo bardzo charakterystyczne. On nie umia skoncentrowa si nad dokumentami duej ni 20 minut. Nudzi si, gubi wtek. Zmienia temat, ucieka w dygresje albo zaczyna dzwoni i rozmawia o czym innym. To nie by czowiek, z ktrym atwo realizowa jaki polityczny plan, dugofalow strategi ali si jego minister.

Rozdzia I.
Inteligent w klatce

Pastwo Kaczyscy zamieszkali w apartamentach na ostatnim pitrze Paacu przy Krakowskim Przedmieciu. Polityk PiS-u, znajomy prezydenckiej pary wspomina: Jedna z sal ich mieszkania gabarytami przypominaa hal do koszykwki, jest tak wielka i wysoka. Na kocu tego gigantycznego pokoju stoi ko. Normalnej wielkoci, ale w takim pomieszczeniu wyglda jak pudeko zapaek albo tapczan z szuflandii. Obok ka jest szafka i lustro, wszystko jak w pokoju dla lalek. I niczego nie mona zmieni, bo nad wszystkim czuwa konserwator zabytkw. To troch tak, jakby mieszka na Zamku Krlewskim w Warszawie albo w jakim muzeum. Trudno si dziwi, e Kaczyski, czowiek kameralny, lubicy domow atmosfer, nie poczu si w takich warunkach komfortowo. Przed prezydentur Kaczyscy mieszkali w adnym miejscu na warszawskim Powilu, ale w maym, dwupokojowym mieszkaniu. Zmiana bya wic kolosalna. Lech jest inteligentem ze swoimi maymi odchyami. Prezydent na przykad, gdy poda do stu osobom, to chciaby umy rce, nie znosi publicznych toalet, jest kameralnym facetem, ktry nie przepada za pomp i wystpami. Czasem troch mi przypomina Marka Kondrata z Dnia wira opisywa nam sytuacj zim

2009 roku zaprzyjaniony z gow pastwa pose PiS-u. Nowy prezydent brutalnie zderzy si z prawd, e na tym stanowisku czowiek jest winiem ceremoniaw, od dawna zaplanowanych spotka, wydarze, w ktrych udziau nie zawsze mona odmwi. Okazao si, e do pewnych rzeczy nie ma powrotu. Od pocztku Kaczyski ciko znosi na przykad to, e nie moe tak jak dawniej wyskoczy ze znajomymi do restauracji opowiada nam Bielan. Jak to nie moe? Jak chce, to chyba moe? pytalimy. Nie zdajecie sobie sprawy, jak to dziaa. Podam przykad. Kiedy Marcinkiewicz by premierem, zachciao mu si i do kina. Wraz z Michaem Kamiskim zabralimy Kazimierza i jego syna do Silver Screenu przy Puawskiej. Wszyscy w dinsach i czapkach bejsbolowych nasunitych na czoa. Wchodzimy do kina, a tam jakie kontrole, pirotechnicy sprawdzaj sale. Zbiegowisko i koszmarne zamieszanie. Inny przykad. Ktrego razu Marcinkiewicz si wkurzy siedzeniem w rezydencji przy Parkowej. Ubra si w lune ciuchy, czapeczk bejsbolow i idzie do wyjcia. A stranik przy bramie do niego: A dokd pan idzie? Przecie ja nie mog pana wypuci!. By bezradny, musia zawrci. Prezydenta na przykad strasznie denerwowao jedenie jego kolumny na sygnale. Kiedy jechaem z nim w jednym aucie po Krakowie. I to by rzeczywicie koszmar. Ruch zablokowany, wkurzeni kierowcy psiocz, wygraaj. Prezydent kaza wyczy te syreny. Okazao si, e nie moe kaza. Wyda dyspozycj szefowi swej ochrony, eby dzwoni do dowdcy BOR-u w tej sprawie. Przysza odpowied, e to nie jest ich kompetencja, tylko miejscowej policji, ktra organizuje przejazd. Prezydentowi opady rce. Szybko okazao si, e z pozoru bahe sprawy, latami kultywowane przyzwyczajenia, zaczynaj by problemem, gdy jest si pierwszym obywatelem. Na przykad prezydent lubi pospa. Siedzia do nocy, ale prac zaczyna pno przed dziesit rano. W poowie kadencji polski dyplomata opowiada nam: To pne wstawanie komplikuje nam kalendarz w czasie wizyt zagranicznych. Zazwyczaj rozmowy dyplomatyczne zaczynaj si o 10. eby zdy na spotkania gdzie w zachodniej Europie, naley wylecie z Warszawy o 7 rano. Ale prezydent ma z tym problem. Na pocztku proponowalimy mu, by organizowa si skoro wit, ale odpowiada krtko: Ja tak nie mog. Od tej pory szef i wita: doradcy, ministrowie, ochrona, lekarze, tumacze, czasem jest to kilkadziesit osb, wylatuj dzie wczeniej i pi w hotelu na miejscu. To oczywicie zwiksza koszty. Wsppracownicy wiedzieli, e Lechowi Kaczyskiemu nie mona umawia rozmw na zbyt wczesn godzin. Doradca prezydenta opowiada: Sam byem wiadkiem, jak zruga publicznie Andrzeja Krawczyka, ktry odpowiada za sprawy zagraniczne. Krawczyk na jakim szczycie midzynarodowym umwi spotkanie Lecha z prezydentem Rumunii na 9.30. Zrobi tak, bo rozmowy plenarne zaczynay si o 10. Kaczyski by a czerwony ze zoci. Ty mi to specjalnie robisz!, oburza si. Dobrze wiesz, e ja rano nie funkcjonuj. Musimy si zastanowi nad moliwoci naszej dalszej wsppracy. Dla Krawczyka wygldao to bardzo gronie, ale po kilku godzinach prezydent o wszystkim zapomnia i by znw ze swoim ministrem w najlepszej komitywie. To charakterystyczne dla niego. Oburza si, obraa, a potem szybko zapomina. Wyszed te inny problem. Prezydent nie cierpia dworskiej etykiety, zreszt w przeciwiestwie do swej maonki. Cieszyby si, gdyby po drugiej stronie usiad interesujcy polityk, profesor, pisarz, z ktrym mona byoby si spotka i po prostu sobie pogada. Taka cecha nie bya atutem na urzdzie, ktry w duej mierze polega na publicznym reprezentowaniu pastwa. T niech do ceremoniau dobrze obrazuje anegdota, ktr opowiedzia nam w 2009 roku prezydencki minister Witold Waszczykowski: Pan prezydent nie lubi spotka z ambasadorami. Precyzyjniej naleaoby powiedzie, e nie lubi dochodzenia do tych rozmw, ale kiedy spotkania w kocu zostaj umwione, sprawy wygldaj inaczej. I tak, pan prezydent przyjmuje ambasadora kompletnie niewanego pastwa X. I rozmowa ze standardowych 10 minut rozciga si do 40. Pan prezydent gawdzi, przypominaj mu si jakie polonica, spotkane kiedy osoby z pastwa X albo gazetowe teksty na temat tego kraju. Ambasador kompletnie niewanego pastwa wychodzi z takiego spotkania oszoomiony: Wow! Tyle o nas wie, czterdzieci minut opowiada!.

Stare przyzwyczajenia, styl pracy Kaczyskiego i niespjne zaplecze sprawiy, e Paac z czasem coraz bardziej obrasta dworskim obyczajem. Polityk PiS-u mwi: Due urzdy obrastaj w tak etykiet. Nie chc broni Lecha, ale czsto odbywa si to bez wiedzy samego szefa, ktry jest odcity od tego, co dzieje si za granicami jego gabinetu. Jeszcze gdy Lech rzdzi Warszaw, dostawaem porady od jednej z jego wsppracownic i byy one wypowiadane z absolutn powag: Jeli chcesz co zaatwi, zaprzyjanij si z t, bo ma wysokie notowania, tamtego omijaj przez jaki czas, bo podpad. Byem w lekkim szoku. Pose Prawa i Sprawiedliwoci z frakcji liberalnej zim 2010 ocenia: Jest w tym troch winy prezydenta. Jego przywar jest to, e w swym otoczeniu niechtnie widzi osoby, ktre mu nie schlebiaj albo maj inne zdanie i nie boj si o nie walczy. Lubi potakiwanie, respektowanie tego, e on jest mentorem i profesorem. Si rzeczy urzdnicy, ministrowie, nawet jeli nie chcieli, wchodzili w dworskie koleiny. Dziaali wedug paacowego schematu, powoujc na przykad dorane sojusze, ktre miay wzmacnia ich pozycje. Czasem te alianse byy egzotyczne. Byy wsppracownik prezydenta opowiada nam jesieni 2009 roku: Na przykad prezydenta troch boi si byy szef BBN-u i dowodzcy teraz kancelari Wadysaw Stasiak. W Paacu podziwiana jest jego sztuka pomniejszania swoich rozmiarw w towarzystwie prezydenta. Ten postawny mczyzna opanowa t sztuk do takiego stopnia, e potrafi by tylko nieco wyszy od ministra Macieja opiskiego. Stasiak nie potrafi normalnie wej do gabinetu Kaczyskiego, gdy ma jak spraw do zaatwienia. Czsto wic przesiaduje u opiskiego, ktry ma gabinet obok prezydenckiego, albo w sekretariacie. Robi to w nadziei, e prezydent sam wyjdzie i uda mu si zagadn. W maju 2007 roku Stasiak skrci nawet swoj wizyt w Libanie, bo mia by przyjty przez prezydenta. Oczywicie przyjty nie zosta. Zrozumia, e w kontaktach z gow pastwa moe mu pomc Zofia Gust, szefowa sekretariatu prezydenta. Ktrego razu zabra pani Zofi na wycieczk po Biurze Bezpieczestwa Narodowego. Pokaza jej cay budynek, wrczy ryngraf. Potem ten ryngraf wala si gdzie midzy szpargaami w sekretariacie. Minister Stasiak uywa te innych trikw. Posya na przykad odwitnie ubranych wsppracownikw z kwiatami do Zofii Gust. Ukryty cel by taki, eby BBN-owskie papiery czekajce na podpis prezydenta ldoway na wierzchu grki. Cich koalicjantk ministra Stasiaka jest maonka gowy pastwa. Stasiak jest przystojny, szarmancki, troch staromodny, wada dobr polszczyzn i nie przepada za czerwonym winem. Dlatego to punktuje u Marii Kaczyskiej. Otoczenie Kaczyskiego miao bardzo prosty sposb oceniania, kto w danym momencie jest zwyciski w dworskich bitwach. Po pierwsze, naleao patrze na to, kto znajduje si w delegacji, gdy prezydent gdzie si udaje. Kiedy na pocztku 2008 roku ekipa prezydencka wyruszya do widwina na pogrzeb lotnikw, ktrzy zginli w wypadku samolotu wojskowego CASA, z prezydentem nie byo szefa BBN-u Wadysawa Stasiaka, cho to on odpowiada w Paacu za sprawy sub mundurowych. Kaczyski by na niego zy, e zbyt pno dosta z BBN-u wiadomo o katastrofie. Pominicie Stasiaka w delegacji byo kar opisywa nam spraw paacowy urzdnik. Dwr doskonale te wiedzia, e w niepisanym rozkadzie dnia Lecha Kaczyskiego wane s posiedzenia sztabw antykryzysowych, robocze obiady z prezydentem i wieczorne pogaduchy przy czerwonym winie na sofach w pokoju za gabinetem szefa. Jeli minister przez tydzie, dwa, nie by zapraszany na ktr z tych imprez, mia prawo czu si zaniepokojony. Czu na sobie wzrok innych, ktrzy doskonale wiedzieli, e dosta t kartk od prezydenta i spad w paacowym rankingu. Obiady pierwszy obywatel czsto jada z szefow swego sekretariatu Zofi Gust, ale do stou dopuszczani byli te inni, ktrych Kaczyski akurat chcia wyrni albo z ktrymi mia zamiar omwi jak spraw. O tym, kto zasidzie za stoem, decydowa prezydent. Podobnie byo z powtarzajcymi si codziennie posiedzeniami sztabw antykryzysowych. Ktrego razu na posiedzeniu sztabu w gabinecie prezydenta zebrali si wszyscy najwaniejsi ministrowie Paacu. Brakowao tylko Andrzeja Dudy odpowiedzialnego za

sprawy prawne. Jeden z ministrw spyta, gdzie jest i czy nie naley na niego zaczeka. Odpowied prezydenta bya stanowcza: Pozwl, e to ja bd decydowa, kto przychodzi na narady do mnie. Wanym punktem byy wieczorne spotkania u prezydenta. Lech Kaczyski nie jest skowronkiem, ale sow. Kadzie si pno, co zawsze irytuje jego maonk. Siedzi ze wsppracownikami, czasem z kim zaproszonym z miasta do pna w nocy. Przewanie dzieje si to w salce za gabinetem prezydenta. Nie ma telewizji, nie ma muzyki, jest czerwone wino i pogaduchy. Bardzo duo mwi si o polityce, duo o sprawach osobistych, nie ma tematw tabu. Pani prezydentowa miaa do wsppracownikw Lecha pretensje o te spotkania. Ministrowi Piotrowi Kownackiemu, ktry doczy do paacowej ekipy w drugiej czci kadencji, pani Maria mwia, e bardzo j rozczarowa. To by niby art, ale bya zawiedziona udziaem nowego ministra w wieczornych spotkaniach u prezydenta, w trakcie ktrych podawane jest czerwone wino opowiada nam paacowy urzdnik. W pomieszczeniu za gabinetem prezydenta staa awa, a wok niej sofy obite lekko ju przetartym materiaem Nie byo regu, jak opisywa nam Robert Draba, e spotkania tam odbyway si wycznie wieczorami i tylko w zaufanym gronie. Na sofy chodzio si zawsze, gdy prezydent zaprasza wiksz liczb osb. W jego gabinecie gocie w wikszej liczbie nie mieli gdzie usi. Lune wieczory, wedug Draby, to troch legenda. Jakie 70 procent tych wieczornych nasiadwek to spotkania z ludmi z zewntrz, tylko 30 procent to rozmowy z najbliszymi wsppracownikami, tumaczy nam minister. Draba mwi, e na takie wieczorne spotkania chodzi ze stert papierw i o tych papierach rozmawia z prezydentem i innymi gomi. Inaczej zapamita to Janusz Kaczmarek. Pod koniec 2009 roku mwi nam: By zwyczaj wieczornego spotykania si u prezydenta. Rozmowy i wino. Bywao tak, e wchodziem do prezydenta, a napoczta w czasie wczeniejszego spotkania butelka ju staa na stole. Kilka razy przyjedaem wieczorem, eby zaatwi jakie konkretne sprawy. Ale koczyo si na winie i rozmowach. Trzeba wiedzie, e w bezporednim kontakcie Lech Kaczyski jest ciep, serdeczn osob, ktra w duszej rozmowie wpada w profesorski ton. Na tych nasiadwkach nie widywaem ludzi z zewntrz. Byway tam osoby z otoczenia Lecha Kaczyskiego. Czstym towarzyszem prezydenta w wieczornych rozmowach by Maciej opiski, szef gabinetu gowy pastwa. Przeciwnik agresywnej, mocnej gry w polityce, studzi emocje Lecha opisywa go prezydencki minister. Wany polityk PiS-u przedstawia nam to tak w 2008 roku: opiski nie ma adnych pomysw i pomysw nie lubi. Jest urzdnikiem, ktry osiga stan bogoci, gdy nic si nie dzieje. Kady nowy pomys to nowe kopoty. Jest za to jednym z najstarszych przyjaci Lecha, jeszcze z konspiracji. opiski daje prezydentowi wytchnienie. Siedz przy winie i wspominaj stare czasy. Prezydent ubstwia takie pogwarki. Jest mistrzem wielominutowych dygresji i szczeglarzem. Potrafi na spotkaniu z mao znanym sportowcem wypali: Pamitam pana bieg na mistrzostwach wiata w 1976. Zaj pan czwarte miejsce z wynikiem 3,56. Jak ju wspominalimy, tego siedzenia po nocach nie lubia pani prezydentowa. Jedna z osb bliskich Lechowi Kaczyskiemu opisywaa nam tak scen: Gdy robi si bardzo pno, na d schodzi maonka prezydenta. Pani Maria dba bardzo o Lecha. No i co si dzieje? Jak schodzi prezydentowa, to nie ma wina na stole. Wino jest tylko, gdy jest tu Micha Kamiski?, pyta w artach. Potem pani Maria zaczyna ruga prezydenta, e jej nie odwiedzi przez cay dzie: Na kolana. Dzi na dwa! Tak przy wszystkich? Tak, niech si ucz dobrych zachowa. W kocu pani Maria zbiera ma na gr: Ju id, babusiu, odpowiada potulnie prezydent. Skonno do gawdzenia przy czerwonym winie cigna na Kaczyskiego ataki ze strony politycznych przeciwnikw. Wielokrotnie w czasie piciu lat prezydentury roztrzsany by temat, czy aby gowa pastwa nie ma problemw z alkoholem. Sytuacja bya nienormalna: Aleksander Kwaniewski pi, owija si flag, prbowa wsiada do baganika swojej limuzyny, a na kwesti jego saboci przez dugi czas patrzono

przez palce. Tymczasem cigi zbiera Kaczyski, ktry w adnej sytuacji nie zosta zapany na naduywaniu trunkw i nie nadszarpn powagi urzdu prezydenckiego. Zagrywka z rzekomym piciem prezydenta jest faulem. Gdyby pi, na dusz met, nie daoby si tego ukry, mwi kiedy Micha Kamiski, byy minister u Kaczyskiego. Wieczr przy winie i rozmowy to dla Lecha sposb na zdjcie stresw, ale on nie ma problemw z alkoholem. Niewiele osb wie te, e prezydent ma niezwykle mocn gow opowiada nam w poowie kadencji wsppracownik prezydenta. Potwierdza to znany biznesmen: Kiedy Lech Kaczyski nie by jeszcze prezydentem, jedlimy kolacj. Wypilimy sporo. Ja ledwie si trzymaem, a po nim nie byo niczego wida. Ja wa ponad 100 kilogramw, a on jest mikrej postury. Mit o nadmiernym piciu opisywaa Elbieta Jakubiak moe bra si z gocinnoci Lecha. Jak wpadasz do niego, to zawsze ci zapyta, czy nie chcesz kanapki, herbaty, moe wina. Tak byo u Kaczyskich w prywatnym mieszkaniu i tak samo potem, w Paacu. Minister z Paacu opowiada: Prezydent potrafi winem podj ludzi, ktrzy nie s jego najbliszymi wsppracownikami. A ci mog pomyle, a potem puci w miasto myl: Skoro ze mn o godzinie 14 wypi kieliszek, to ze swoimi zausznikami pewnie wychyla dwie butelki. Byem wiadkiem zdziwienia wiceministrw zaproszonych do Paacu przed jednym ze szczytw w Brukseli. Podano wino. Prezydent chcia by po prostu dobrym gospodarzem. Podobnie byo podczas spotkania z ministrami finansw w 2009 roku. Czerwone wino podaje si do obiadu w Paacu zawsze. A potem syszaem szeptank z miasta, e w Paacu poszy do obiadu dwie butelki. Owszem, poszy, ale przy stole byo 12 osb! Jeli panowie pytacie, czy po takim obiedzie prezydent musi odpocz, uda si na sjest, bo wino przeszkadza w pracy, to odpowiadam: Nie, nie byo takich zdarze. Byy pracownik BBN-u za relacjonowa: Prezydent sczy winko wieczorem, gawdzi. Czasem napije si piwa. Wdki nigdy. Problem z alkoholem? art. Byoby dobrze, gdyby Polacy pili tak jak on. Oczywicie czasem wina bywao troch za duo. Tak zdarzyo si dla przykadu na pocztku lutego 2007. Janusz Kaczmarek, wwczas szef MSWiA przyjecha przedstawi Lechowi Kaczyskiemu wieo upieczonego komendanta gwnego policji Konrada Kornatowskiego. Nowy szef policji by bardzo przejty perspektyw pierwszej w yciu rozmowy z gow pastwa. Elegancko si ubra, trzyma fason. Gdy wchodzili do gabinetu, pora bya pna, po 23. Prezydent by w szampaskim nastroju, marynarka i krawat wisiay na oparciu krzesa, koszul Lech Kaczyski mia wycignit ze spodni. Mia pogawdka przy winku toczya si przez kilkadziesit minut. Nagle zadzwonia stara Nokia pana prezydenta. Okazao si, e to maonka przywouje gow pastwa do porzdku. Kaczyski odoy aparat i rzuci: Panowie, uciekam, bo Marylka wzywa!. Dosownie w kilka sekund zwin si ze swojego gabinetu, zostawiajc zaskoczonych goci za stoem. Po wybuchu afery gruntowej i synnym przecieku z akcji CBA Kornatowski sta si jednym z czarnych charakterw tej sprawy. W wywiadzie dla Moniki Olejnik w Radiu Zet prezydent powiedzia, e gdy Kaczmarek po raz pierwszy przyprowadzi do niego nowego szefa policji, w dentelmen zrobi na nim bardzo oryginalne wraenie. Kornatowski by poruszony t wypowiedzi. ali si znajomym: Czy Lech Kaczyski, zanim to powiedzia, zada sobie pytanie, jakie on na mnie tamtej nocy zrobi wraenie?.

Rozdzia II.
Posta ulepiona z emocji

Byy minister PiS-owskiego rzdu relacjonuje: Prezydent jest mikki wobec swoich wsppracownikw.

Byem w Paacu i przez jaki czas czekaem na przyjcie przez gow pastwa. Wraenie byo piorunujce. Pi kobiet dyskutujcych o serialach, fryzurach i wychowaniu dzieci. Zero pracy intelektualnej. Tak w Paacu mija dzie. Czasem prezydent rozdraniony niemoc dworzan usiowa wprowadza dryl. Polityk PiS mwi w 2008 roku: Chwyta wtedy za swoj prywatn komrk, star Noki. Nie wspomn, e to jest zwyky telefon, bez adnych systemw szyfrujcych. Wydzwania z niego do swoich ministrw. Kiedy nie odpowiadaj, wcieka si: Ty mnie lekcewaysz. Tak nie da si pracowa. Byy urzdnik paacu opowiada nam w poowie kadencji: To prawda, e szef potrafi si czsto wkurza. Chodzi wtedy po gabinecie i wygraa palcem. Czsto w takich chwilach uywa zwrotu: Ja sobie wypraszam!. Pamitam, jak wyrzuci dyrektora z kancelarii. Jest pan zwolniony, krzycza. Przeraony dyrektor zapyta Elbiet Jakubiak, co robi. Ta poradzia mu, by na 2 dni znikn prezydentowi z oczu. Dnia trzeciego zosta wysany do Kaczyskiego z jakimi papierami. Szef podpisa, nie mia adnych uwag, tak jakby o wszystkim zapomnia. Prezydent rzeczywicie do czsto wyrzuca z pracy. Byo tak jeszcze w warszawskim Ratuszu. Tam chyba nie byo dyrektora, ktry przynajmniej raz nie straciby roboty. Ale takie groby dziaaj na krtk met. Za trzecim razem nikt si nimi nie przejmuje. Byy minister z Paacu mwi nam w 2008 roku: Potrafi wpa w sza. Krzyczy, wcieka si, opieprza. Potem mu przechodzi. Zapomina o awanturze i odnosi si do delikwenta, jakby nic si nie stao, albo owiadcza: Nie mwmy ju o tym. Poza wszystkim prezydent lubi wybaczy, jeli kto si ukorzy, przyzna do bdu, saboci. Czsto korzysta z tego minister Andrzej Urbaski, ktremu prezydent Kaczyski chtnie odpuszcza opisywa polityk PiS-u. Zmienno to chyba najlepsze okrelenie oddajce natur pana prezydenta. Otoczenie nie zawsze umiao odczyta falujcy nastrj szefa. To wpywao na atmosfer, na to, jak wygldaa codzienna praca Uroczysto w Paacu, ktr przygotowa Aleksander Szczygo. Prezydent odznacza przedstawicieli sub mundurowych. Kaczyskiemu wydaje si, e impreza dobiega koca. Ale kto mu szepce na ucho, e to jeszcze nie koniec, bo w jego bibliotece na wrczenie orderw czekaj oficerowie sub specjalnych, ktrzy ze wzgldw bezpieczestwa nie mog wystpowa publicznie. Prezydent oburza si, e nikt go nie uprzedzi, ciko obraa si na Szczyg w sumie za absolutn drobnostk. Zachowanie od ciany do ciany byo dla Lecha Kaczyskiego bardzo charakterystyczne. Prezydent by postaci ulepion ze sprzecznoci. 3 padziernika 2008. Lech Kaczyski odwiedza 1. Puk Specjalny Komandosw w Lublicu. W klubie garnizonowym spotyka si z rodzinami wojskowych, ktrzy su w Afganistanie. Wypytuje o dzieci, choroby, ywo interesuje si codziennymi problemami kobiet, ktrych mowie s na wojnie kilka tysicy kilometrw od domu. Po ludzku rozmawia bez stawiania adnych barier. Nastpnego dnia dowdcy odbieraj telefony od zachwyconych rodzin: Mielimy go za bufona i sztywniaka, a to jest pierwszorzdny facet. Jestemy oczarowani!. Prezydent potrafi mie do siebie dystans. Znana posta ze wiata biznesu zagaduje do Lecha Kaczyskiego. Opowiada, e ma koleank, ktra studiowaa z prezydentem. Gowa pastwa kpi sama z siebie: Pikna dziewczyna, podkochiwaem si w niej. Ale co ja mogem, taki brzydal?!. Albo taka historia. Koniec mczcego dnia spdzonego gdzie w Polsce. Prezydencki samolot wyldowa wanie na wojskowym Okciu. Wsppracownicy wychodz jednym trapem, Kaczyski schodami podstawionymi specjalnie dla niego. Dwa kroki od schodw czeka limuzyna, BOR-owiec ju otworzy drzwi. Ale Kaczyski zamiast do pancernego BMW kieruje kroki do niskiej rangi urzdnikw kancelarii, ktrzy stoj kilkadziesit metrw dalej, przy ogonie samolotu. cisn donie, podzikowa, yczy dobrej nocy. Fajne, normalne zachowanie opowiada nasz rozmwca. Kolejna scenka pokazujca, e Kaczyski mia przyjazn natur. Prezydent ma za chwil odlecie migowcem z dachu Biura Bezpieczestwa Narodowego, ktre jest pooone tu obok Paacu. Siedzi ju

w maszynie, obok niego wsppracownicy, brakuje dwch urzdniczek, ktre te powinny lecie. Kto rzuca kliwe uwagi pod adresem spnialskich, kto inny, e to nie wypada, by prezydent czeka. Panowie, spokojnie, bez nerww. Na kobiety trzeba czeka, studzi emocje umiechnity Kaczyski. Szarmancki stosunek do kobiet by wizytwk prezydenta. W ostatnim roku kadencji Lecha Kaczyskiego odczu to na wasnej skrze minister finansw Jacek Rostowski. Przyby do prezydenta, za nim z kilogramami papierw sza urzdniczka resortu finansw. Rostowski jej nie pomg, na dodatek wchodzc do gabinetu Kaczyskiego, nie przepuci kobiety w drzwiach. Prezydent delikatnie zwrci uwag na niestosowno takich zachowa ministrowi, ktry pozuje na angielskiego dentelmena. Cig dalszy rozegra si na kocu spotkania. Kaczyski na odchodnym przy drzwiach swego gabinetu wymienia poegnalne uwagi z urzdniczk. Rostowski bezceremonialnie przeszed swej podwadnej koo nosa i znw poszed pierwszy do drzwi. To ju byo dla Lecha Kaczyskiego zbyt wiele. Tym razem, nie bawic si w konwenanse, powiedzia Rostowskiemu, co myli o jego wychowaniu. Elbieta Jakubiak chwalia nam inn cech byego szefa: W osobistych kontaktach ze wsppracownikami i znajomymi Kaczyski nie celebruje urzdu. Mnie to zocio, e wszyscy na okoo mwi do niego per Leszku. Jak tak mona? Ja mwi do niego: Panie prezydencie, a on: Ty znowu to samo? Zerw z tob wszelkie kontakty, zobaczysz!, grozi mi partem. Ale by te inny prezydent. Sptany i niesympatyczny, cakowicie inny ni ten z historyjek opisanych wyej. Najczciej ofiarami jego nastrojw paday osoby najbliej z nim wsppracujce. Na przykad Zofia Gust, szefowa jego sekretariatu, w PRL-u dziaaczka opozycji demokratycznej, po odzyskaniu przez Polsk wolnoci sekretarka Lecha Wasy w Solidarnoci. Na pani Zofii spoczywa obowizek dopilnowania, by kalendarz jako si trzyma, eby ze sterty papierw prezydent podpisa te, ktre podpisa po prostu trzeba. A prezydent mia skonno do wpadania w dygresje, wchodzenia w pogawdki ze swoimi gomi, zarywania terminw. Pani Zofia musi wchodzi i sygnalizowa, e spotkanie powinno zmierza ku kocowi. Bywa, e prezydent na ni warczy albo otwarcie krzyczy. Kilka razy widziaem Zofi Gust wychodzc z paczem z gabinetu Lecha Kaczyskiego opowiada nam jeden z najwaniejszych ministrw Lecha Kaczyskiego. Inny przykad gorszej czci natury byego prezydenta. Gowa pastwa leci za granic. Na fotelu obok niego jeden z ministrw. Kelner poda wino, rozmowa toczy si w przyjacielskiej atmosferze. Nieopatrznie wsppracownik zaczyna prezydentowi wylicza zalety polityka PiS-u, ktry jak si pniej okae, zasili szeregi Platformy. Mina prezydenta teje: Nie wspominaj mi o tym niemieckim agencie! Jeli to zrobisz, wicej si do ciebie nie odezw!. Kolejna sytuacja. Jesie 2006. Wybucha afera z tamami Renaty Beger. W MSZ-ecie rodzi si przedziwny pomys. Faworytka prezydenta Barbara Tuge-Ereciska wpada na pomys, eby kierownictwo resortu podpisao list otwarty. Chodzi o to, eby zaprotestowa przeciw politycznemu handlowi stanowiskami, ktry prowadzio PiS w rozmowach z politykami partii Leppera. Do podpisania listu Ereciska przekonaa wiceministra Stanisawa Komorowskiego. Anna Fotyga na posiedzeniu kierownictwa ministerstwa, gdy mwiono o tej sprawie, dosownie si popakaa. Nie moga przey, e z kierowanego przez ni resortu wyjdzie list uderzajcy w braci Kaczyskich. Ale sprawa nabraa rozpdu. Komorowski zadeklarowa, e w sprawie listu i publicznego protestu dyplomatw pjdzie rozmawia z prezydentem. Wiceminister, jak sdzi, dobrze zna Lecha Kaczyskiego. Jako spadkobierca dbr ziemiaskich mia adny dworek pod Warszaw. Kilka razy w roku organizowa w nim imprezy plenerowe, ktrych gociem by Lech Kaczyski wraz z maonk. W paacu rozmowa Komorowskiego z Kaczyskim na temat listu dyplomatw trwaa jakie dwie minuty. Prezydent wsta oburzony. Wychodzc, rzuci do Komorowskiego na poegnanie: Jeszcze jedno ci powiem. Jedyna twoja predyspozycja do dyplomacji jest taka, e jeste przystojny!. Sumujc. Jeli kto mwi, e prezydent by ciepy i przyjacielski ma racj. Jeli kto inny twierdzi, e by arogancki i niesympatyczny te mwi prawd. By jednym i drugim. Co najwaniejsze, potrafi si

zmieni w mgnieniu oka. Niektrzy politycy z obozu Kaczyskich uwaaj, e wanie ta zmienno bya powodem, i prezydent nie potrafi zbudowa wok siebie zgranego teamu. e rozchwiane zaplecze pasowao do charakteru Kaczyskiego. Polityk PiS-u tumaczy nam w 2008 roku: Ta niespjno zaplecza jest dla Lecha wygodna. Podam prosty przykad. Micha Kamiski, odpowiedzialny za wizerunek prezydenta, namawia szefa, eby pojecha gdzie w Polsk i spotka si ze zwykymi ludmi. Jeli Kaczyski nie ma na to ochoty, to zawsze w jego otoczeniu znajd si osoby, ktre przekonaj go, e cinienie jest za niskie, pogoda nie taka, jak trzeba, i w ogle wyjazd jest bez sensu, bo nie poprawi mu wizerunku.Tak oczywicie bywao i przykadami mona sypa jak z rkawa Choby taki oto z drugiej poowy kadencji. 24 czerwca 2009 Lech Kaczyski mia odwiedzi Krasnobrd na Lubelszczynie. Mia tam powici pomnik Powstacw Styczniowych. Wizyta bya zatwierdzona przez BOR, ksia informowali o niej w trakcie niedzielnych mszy. Prezydent nie przyby, bo na start migowca nie pozwalaa pogoda. Oficjalnym powodem by przeciwny wiatr, ktry mg spowodowa trudnoci z powrotem. Prawdziwy powd by taki, e prezydentowi nie chciao si lecie opowiada nam jego wsppracownik. Niezrczno polegaa rwnie na tym, e tego samego dnia migowcem do Juraty poleciaa Maria Kaczyska. Jej wiatr nie stawia przeszkd. Inny przykad zarywania programu w ostaniej chwili. 2008 rok. Prezydent ma uwietni promocj w Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie. Sprawa jest dopita na ostatni guzik. Czekaj generaowie, wykadowcy, studenci. Lech Kaczyski si nie zjawia. Kolejna sytuacja, z tego samego roku. Prezydent mia pojecha na uroczystoci z okazji rocznicy mierci Henryka Dobrzaskiego Hubala. Paac zaplanowa udzia prezydenta w mszy witej, ogldanie rekonstrukcji bitwy, jedzenie wojskowej grochwki. PR-owcy liczyli, e bdzie to due wizerunkowe wydarzenie. Jak wyszo? Mwi o tym depesza PAP-u: W uroczystociach wzili udzia przedstawiciele wadz pastwowych i samorzdowych, mieszkacy okolicznych wiosek. Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Micha Kamiski odczyta list od Lecha Kaczyskiego skierowany do uczestnikw uroczystoci. W licie tym prezydent RP podzikowa wszystkim, ktrzy kultywuj pami tamtych dni. Czsto to prezydenccy ministrowie byli winni zamieszania. Zwyczajnie bali si powiedzie Lechowi Kaczyskiemu o jakim wydarzeniu, w ktrym ma wzi udzia. Dogaduj si z organizatorami, lokaln wadz, e prezydent gdzie bdzie. Lechowi nie mwi, bo obawiaj si, e si nie zgodzi. Informuj go za pi dwunasta: Wiesz, tu jest taki punkcik, podjedziemy, uciniesz kilka rk, chwilk porozmawiasz. Czasem to si udaje, ale tylko czasem. Niekiedy prezydent si wcieka i odmawia uczestnictwa. Tak byo w Wile w sierpniu 2008 roku opowiada pose PiS-u. Odbywa si tam Tydzie Kultury Beskidzkiej. W miasteczku na placu Hoffa zebra si tum odwitnie ubranych grali, ale te turystw, ktrzy zjechali z okolicy, eby zobaczy prezydenta. Na scenie czekay przygotowane prezenty dla gowy pastwa: gralski kapelusz i palica, czyli laska z korzenia drzewa. Ale krzeseko z napisem Prezydent RP zostao puste, bo zblia si deszcz. Przynajmniej taki powd podano zebranym ludziom, ktrzy zareagowali buczeniem, miechem i okrzykami: Skandal!. Spraw oczywicie podchwyciy oglnopolskie media. Gazeta Wyborcza cytowaa Henryka Szczotk, ludowego rzebiarza: Ulewa? Dla nas, ludzi gr, taki deszcz to codzienno. Gdybym wiedzia, e prezydent boi si deszczu, to bym dla niego wystruga parasol z drewna. Takie sytuacje mogy wynika rwnie z tego, e prezydent bywa chimeryczny i miewa somiany zapa Wiosna 2007, ptora roku po przejciu wadzy przez Kaczyskiego. Szef BBN-u Wadysaw Stasiak kae nam by w penej gotowoci, bo pierwszy raz od pocztku kadencji odwiedzi nas pan prezydent. Zszed z Paacu do nas. Bylimy ustawieni w dwuszeregu. Omija mczyzn, podchodzi do kadej kobiety i caowa j w rk. artowa, e wygldamy jak izraelska kompania reprezentacyjna, w ktrej s rwnie kobiety. Chwali, mwi, e widzi nasz prac. I zapowiedzia, e bdzie nas teraz czciej odwiedza. Ale ta wizyta bya jedn z dwch, to znaczy bya pierwsz i ostatni umiecha si pracownik Biura. W niektrych sprawach Lech Kaczyski by jednak konsekwentny. Ju na pocztku kadencji postanowi, e bdzie odznacza ludzi zasuonych w antykomunistycznej opozycji. Dla wielu z nich, szczeglnie tych, ktrzy nie zrobili po 1989 roku kariery i yli zapomniani, byo to jedno z najwaniejszych wydarze w yciu. Ale nawet i tu pojawiy si problemy. Niektrzy nie zgadzajc si z polityk prezydenta, odmawiali przyjcia albo po jakim czasie zwracali ordery. Musz powiedzie, e Lech Kaczyski by tym rozgoryczony. Uwaa, e nie obraa to jego osobicie, ale

co wicej, bo urzd prezydenta. Jednak by konsekwentny. Odznacza wszystkich, nawet swoich politycznych przeciwnikw, nawet gdy wiedzia, e moe narazi go to na despekt mwi nam prezydencki minister.

Rozdzia III.
Stres

Nerwy utrudniay funkcjonowanie prezydentowi. Nie jest tajemnic, e Lech Kaczyski cierpia na chorob wrzodow. Wrzody ukadu pokarmowego rozpoznano u niego jeszcze, gdy by prezesem NIK-u. Bdc szefem Izby, na jakiej nasiadwce dosownie zasab z blu, opowiada jego byy wsppracownik. Inni przyznaj, e jak prezydent chorowa, to brzuchem. Objawy nasilay si w obliczu stresu, o ktry w polityce nie jest trudno. Ale on si nie przyznaje, e co mu dolega. Czasem syknie z blu i wtedy mona si domyli, e ze zdrowiem prezydenta nie jest wymienicie. Ale on to zbywa, bagatelizuje, mwi minister gowy pastwa. Cige napicie wynikao std, e Kaczyski traktowa polityk bardzo serio, nie jak zabaw albo gr, od ktrej mona sobie odpocz np. po godzinie 17. Przejawiao si to w najprostszych sprawach. Dla prezydenta na przykad nie ma sowa okoo. Nie satysfakcjonuje go odpowied, e bezrobocie wynosi okoo 13 procent. Wynosi 12,8 albo 13,1. I to jest dla prezydenta rnica istotna. Wane jest, w jakich dziedzinach gospodarki miejsc pracy ubywa i w jakim tempie mwi nam minister Pawe Wypych. Pan prezydent spyta mnie kiedy o liczebno andarmerii Wojskowej. Podaem w przyblieniu. Okazao si, e w przyblieniu pana prezydenta nie satysfakcjonuje. Na nastpne spotkania zabieraem bardziej precyzyjne dane opowiada nam z kolei byy wiceszef BBN-u gen. Roman Polko. Luty 2007. Oficjalna wizyta prezydenta w Dublinie. Nudna robota: przecinanie wstg, sadzenie drzewek, ceremonia. Kaczyski daje polskim dziennikarzom wypowied dotyczc wycicia dwch nazwisk z dopiero co upublicznionego raportu o weryfikacji Wojskowych Sub Informacyjnych. Nawet dla kogo o maym dowiadczeniu politycznym powinno by jasne, e sowa odbij si gonym echem w Polsce. Tak si oczywicie staje. Prezydent wisi na telefonie, jest zdenerwowany reakcj politykw i mediw na wypowied, ktrej udzieli. Minister Joanna Kluzik-Rostkowska na stronie apeluje do niego: Po co te nerwy? Daj sobie spokj. W odpowiedzi syszy: Masz racj, ale ja inaczej nie potrafi. Wiadomo te, e prezydent dugo zastanawia si przed podjciem decyzji. Przeciwnicy powiedz, e by niezdecydowany. Zwolennicy oceni, e byo to wanie powane traktowanie polityki, analizowanie, wsuchiwanie si do ostatniej chwili w opinie ministrw czy doradcw. Rafa Grupiski, ktry by autorem wielu publicznych wystpie Donalda Tuska, opowiada nam zim 2010 o przeciekach docierajcych z Paacu. Mwiy o tym, e prezydent do ostatniej chwili zmienia swoje wystpienia. Kry po Paacu, zastanawia si, koryguje sformuowania i tak naprawd jeszcze 20 minut przed rozpoczciem jakiej imprezy nie wiadomo, co dokadnie powie. Podobny mechanizm dziaa przy podejmowaniu decyzji w sprawie ustaw. Czas mija o pnocy. Trzeba byo, jak relacjonowa minister Draba, trzyma drukarnie pod par i by przygotowanym na kade rozwizanie. A warianty, jak wiadomo, s trzy: podpis, weto, skierowanie do Trybunau Konstytucyjnego. Zdarzao si, e przyszykowane byy wszystkie trzy decyzje wraz z uzasadnieniami, a prezydent skada podpis pod jedn z nich pn noc ostatniego dnia. Takie ycie musiao by nieznone. Kaczyski nie potrafi odpoczywa, wyczy si, nabra dystansu. Choby dla psychicznej higieny. Lech nie czuje si do koca swobodnie w swoim gabinecie. Kiedy dzwoni ze swojej komrki, wychodzi na

balkon. Tam te nie jest do koca bezpiecznie. Nie wiadomo, czy rozmowa nie jest namierzana z zewntrz. Balkon prezydenta jest przecie widoczny z okolicznych kamienic. Nawet w swojej ulubionej rezydencji na Helu nie jest odprony. Zamiast da sobie spokj, potrafi przez p wieczoru rozmawia z rnymi ludmi o kretyskiej wypowiedzi jakiego polityka, ktr zobaczy na ekranie telewizora. Sprawa ma trzeciorzdne znaczenie, jest weekendowy wieczr, a on si wcieka, zamiast odpocz. To nie pozostaje obojtne dla zdrowia mwi prezydencki minister na pocztku 2010 roku. Mimo wszystko apartament Mewa na pwyspie by dla Lecha Kaczyskiego zbawieniem. Kaczyski bardzo potrzebowa miejsca, gdzie mg poczu si swobodniej, pospacerowa, odetchn. Oficer Biura Ochrony Rzdu opowiada w 2009 roku: W pitek po poudniu samolot z 36. Puku Specjalnego leci z prezydentem nad morze, wraca w niedziel. Maszyna lduje na lotnisku w Rbiechowie, rzadziej na wojskowym lotnisku na Oksywiu. Bywa, e prezydent kursuje na trasie Warszawa Hel czciej ni raz w tygodniu. (Fakt podliczy, e od listopada 2008 do czerwca 2009 prezydent lata nad morze 141 razy). Kaczyski wola lata samolotem ni migowcem uwaa, e tak jest bardziej komfortowo i bezpiecznie. migowiec suy temu, eby przedosta si ju z lotniska w Gdasku lub na Oksywiu do Mewy, szczeglnie latem lub w dugie weekendy, gdy wska droga na Pwyspie jest zakorkowana. Janusz Kaczmarek, byy prokurator krajowy, potem szef MSWiA, opowiada: Gdy prezydent lecia z Warszawy do orodka na weekend, zawsze proponowa samolotow podwzk. To byy mie gesty. Na pokadzie byli te inni wsppracownicy z Trjmiasta, na przykad szefowa jego sekretariatu Zofia Gust albo minister Maciej opiski. Kilka razy zdarzyo mi si, e miaem mnstwo pracy i musiaem zostawa na weekend w Warszawie. Od razu zaczepi mnie jeden z trjmiejskich przyjaci Lecha. Przepytywa, czym podpadem, bo nie latam z prezydentem. Zwyko si mwi, e prezydencki orodek znajduje si w Juracie, cho administracyjnie pozostaje w gminie Hel, o czym bez przerwy jego burmistrz Mirosaw Wdoowski przypomina politykom i dziennikarzom. Od bramy do zabudowa jedzie si jaki kilometr przez sosnowy las. Niedaleko bramy tablica, ktra przypomina, e orodek odzyska wietno dziki Jolancie i Aleksandrowi Kwaniewskiem. Pracownicy troch pokpiwaj, e Kwaniewscy sami sobie fundowali pamitkowe napisy. Atrakcje Mewy? Pikna plaa nad zatok otoczona ponad 100 hektarami ogrodzonego lasu sosnowego. W czasie remontu, przeprowadzanego za czasw poprzedniego prezydenta powstao centrum konferencyjne i wiea widokowa przypominajca latarni morsk. Wiea bya pomysem Jolanty Kwaniewskiej. Na szczycie pokj z kominkiem, dla 4 6 osb, z panoram zatoki. Tam mona odbywa rozmowy kuluarowe. W dolnej czci wiea poczona jest z basenem, gabinetem odnowy i saun opowiada nam burmistrz Wdoowski, kiedy bywalec Mewy. Renowacji zostay poddane te wille wypoczynkowe. W willi numer 1 mieszka prezydent, niedaleko dom dla najdostojniejszych goci i kilka innych, gdzie mona zakwaterowa ludzi z otoczenia dygnitarzy. W orodku jest take kort tenisowy. A przy wiey tablica ku czci byej pierwszej damy. Zaraz tablica, maa tabliczka wyjania nam Leszek Miller, ktry na Helu nabiera si po wypadku rzdowego migowca w 2003 roku. Pracownicy Mewy mwi, e do urzdzania wntrz mocno przyoya rk Jolanta Kwaniewska, ktra ma ambicje designerskie. Efekt jednym si podoba, innym mniej. Pierwsi twierdz: Nie ma zotych klamek, ale wszystko jest eleganckie, w wysokim standardzie. Drudzy narzekaj, e troch zbyt nowobogacko, w stylu luksus przeomu lat dziewidziesitych i dwutysicznych. Podziay s raczej funkcj gustw ni pogldw politycznych. We wszystkich budynkach rzdowo-prezydenckich do tej pory pomierduje PRL-em. Tu boazeria pamitajca Gierka, tam ledzik pod pierzynk w menu. Ale Mewa jest nowoczesnym orodkiem pod kadym wzgldem opowiada polityk PiS-u.

Po przejciu wadzy w kocwce 2005 roku obz braci Kaczyskich patrzy na Mew z lekk niechci. PiS krytykowao przecie w kampanii Bizancjum poprzedniej wadzy. Jeli trzyma si tej retoryki, to rezydencja bya per, symbolem Bizancjum. Poza tym do Kaczyskich dochodziy gosy, e Kwaniewska bolaa nad t strat najbardziej. Z alem mwia w obecnoci urzdnikw: Mymy z mem zrobili, a korzysta bd nastpcy. Takie wieci nie wywoyway najlepszych uczu w otoczeniu braci wyjania nastawienie braci ich wsppracownik. Ale nastawienie szybko si zmienio. Lech Kaczyski wiele lat spdzi na Wybrzeu, zna te okolice, mia w Trjmiecie wielu znajomych. Prdko wic zapaa sympati do Mewy. Willa prezydencka gabarytami przypomina rodzinny segment na oliborzu, a nie monumentalny Paac, mwi Jan Odakowski, pose PiS-u. Miejsce jest urzekajce. W salonie prezydenckiej willi jest ogromne okno, z ktrego roztacza si imponujcy widok na zatok, opisywaa miejsce Elbieta Jakubiak. Do orodka wcale nieatwo byo si dosta, nawet przybocznym prezydenta. Jest co na ksztat umowy midzy Lechem Kaczyskim a jego on, e do Mewy przyjedaj osoby zaakceptowane przez nich oboje. Pani Maria dba, by miejsce byo azylem i eby nie przenoszono tam paacowych emocji. Dlatego niektrzy maj tam zamknite drzwi. Bywaj w Mewie: Anna Fotyga, Maciej opiski, Aleksander Szczygo, w swoim czasie mile widzianym gociem by Janusz Kaczmarek. A na przykad minister Bochenek jeszcze w 2007 roku pojawiaa si tam sporadycznie i subowo mwi nam w 2008 roku PiS-owski minister. W Mewie prezydent spacerowa i jedzi rowerem. Ale jego sposb funkcjonowania na pwyspie rni si od tego, ktry preferowa Aleksander Kwaniewski. Poprzednik czsto odwiedza Hel czy Jurat, nie unika kontaktw z ludmi. Kaczyski tego nie robi. W pierwsze wakacje po objciu wadzy przez nowego prezydenta burmistrz Wdoowski nie bra urlopu i czeka w pogotowiu, eby pokaza gowie pastwa port w Helu, fokarium i inne atrakcje na cyplu. Ale nigdy nic z tego nie wyszo Prezydent nie podtrzyma tradycji cisej wsppracy z samorzdem. Ale bro Boe tego nie krytykuj, bo lubimy wszystkich prezydentw! opowiada nam burmistrz w marcu 2010 roku. Bardziej otwarta od ma bya pani prezydentowa, ktra wyskakiwaa z Mewy na miasto. Bya, podobnie jak jej poprzedniczka, patronk festiwalu muzyki kameralnej. Za to jedno Kaczyskiego i Kwaniewskiego czyo. Obaj uywali rezydencji do kuluarowych rozmw politycznych. W marcu 2007 na nieoficjalne rozmowy do Mewy przyjechaa kanclerz Angela Merkel. Doszo wtedy do maej wpadki organizacyjnej. Kaczyski chcia pokaza pani kanclerz panoram okolicy z wiey widokowej. I jak na zo wanie wtedy zacia si winda. Oboje musieli si wspina na wie po sabo owietlonych schodach. Najwikszym za wydarzeniem w Mewie podczas kadencji Lecha Kaczyskiego bya wizyta prezydenta Georgea W. Busha w czerwcu 2007 roku. Wypada bardzo dobrze. Amerykaskiemu prezydentowi, jego maonce i wsppracownikom podoba si orodek. Joshua Bolten, szef gabinetu Busha, urwa si nawet i chodzi po play bez butw. Atmosfera bya bardzo przyjacielska. Z Kaczyskimi bya wwczas ich czteroletnia wnuczka. Wsplnie z Laur Bush rozpakowywaa prezenty. Po rezydencji krci si Tytus, terier Kaczyskich. Psa tej samej rasy mieli wtedy Bushowie opisywaa nam Elbieta Jakubiak. Tabliczki upamitniajcej Jolant Kwaniewsk w wiey widokowej gocie nie zobaczyli. Przykryto j dywanikiem. Wie o tym, e w rezydencji jest uroczo, szybko rozesza si po wiecie. Na przykad Nicolas Sarkozy mia pretensje do Lecha Kaczyskiego, e ten nie zaprosi go na Hel. Busha zaprosie do domu, a mnie nie, wyrzuca prezydentowi. Kaczyski usiowa tumaczy: To nie jest mj dom, to pastwowa rezydencja.

Ale wida byo, e Francuz ma o to al. Spraw popsuo nasze MSZ, bo stawiao przeszkody. A sam Kaczyski bardzo chcia, eby w czasie wizyty w Polsce Sarkozy odwiedzi pwysep, opowiada wsppracownik Kaczyskiego. Generalnie orodek jest rewelacyjny. Jeszcze kilku prezydentw Rzeczypospolitej bdzie wdzicznych Kwaniewskiemu, e go stworzy, mwi urzdnik Lecha Kaczyskiego. Wszyscy, ktrzy byli w Mewie niezalenie od opcji mwi, e nadmorska rezydencja to powd do dumy. O tym, e orodek jest przepikny, wiadcz delikatne proby od przywdcw innych krajw, ktrzy od czasu do czasu wpraszaj si tu na urlop opowiada nam wsppracownik prezydenta. Za pienidze podatnika? pytalimy. Jeli nawet, to s to doskonale zainwestowane rodki. Ci, ktrzy raz byli w orodku, chcieli tam wraca owiadczy nam z przekonaniem rozmwca. Mniej szczcia miaa druga rezydencja prezydenta, imponujcy zamek w Wile, ktr take wyremontowa Kwaniewski. Miejsce byo oczkiem w gowie prezydenta Kwaniewskiego, na ktrego polecenie budowla zostaa odremontowana. Kaczyski za Wis nie przepada. Powody byy podobno dwa. Pierwszy taki, e s tam przedmioty przypominajce jego poprzednika, wcznie z portretami Kwaniewskiego w strojach z okresu midzywojennego. Drugi taki, e Wisa jest jednym z niewielu miejsc w polskich grach, gdzie Kaczyski przegra w wyborach 2005 r. To s jakie dziwne wytumaczenia. Lech wybiera Jurat, bo j lubi, i tyle, tumaczy minister Micha Kamiski w 2008 roku. Na pewno znaczenie miao to, e podr w gry jest dusza ni na pwysep. Ale take to, e dolna cz grskiego zamku bya wynajmowana gociom z zewntrz. Prezydent nie mia wic takiej wolnoci jak nad morzem. Wis prezydent odwiedza sporadycznie. A Wisa czekaa. W prezydenckich apartamentach codziennie byy wiee kwiaty, na stoach leay dopiero co kupione owoce, w azience wisiay wiee rczniki. Sytuacja jest paranoiczna, ale rezydencja jest darem narodu dla prezydenta Mocickiego, wic nie wypada jej sprzeda opowiada minister z rzdu Donalda Tuska latem 2008 roku. Jeszcze gorzej byo z kolejnym prezydenckim orodkiem, w Klarysewie. Rezydencj utrzymywano, chocia na przykad w latach 2006 2007 nie zawita tam aden VIP. Lech Kaczyski nie korzysta te nigdy z rezydencji Promnik, pooonej nieco ponad 70 kilometrw na poudnie od Warszawy. Odpoczywaa tam matka prezydenta, jego brat. Na weekendy, gdy by prezydentem, chtnie jedzi tam Aleksander Kwaniewski, ale Lech nie. Lech woli Hel, opowiada minister z rzdu Tuska. Mama prezydenta bywaa oczywicie w nadmorskiej Mewie, ale podczas jednej z wizyt jej miastowy kot zapa alergi i to zniechcio Jadwig Kaczysk do rezydencji. Poza tym dla 83-letniej pani podr na Hel bya zbyt mczca. Dlatego matka braci na odpoczynek chtniej wybieraa podwarszawski Promnik. Za to brat prezydenta na Hel jedzi chtnie. Nawet kiedy Jarosaw Kaczyski by premierem, zjawia si w Mewie nie jako szef rzdu, ale jako czonek rodziny prezydenta. Prezes PiS-u dostawa do dyspozycji oddzieln will nazywan w otoczeniu braci premierwk. Tam przyjmowa goci oraz wsppracownikw. Prezydent mwi mi, e nadmorska willa oddawana w gocin bratu jest wyrazem uznania za zasugi, ktre Jarosaw Kaczyski poczyni dla Polski opowiada Janusz Kaczmarek. W wakacje 2007 roku Jarosaw Kaczyski szala nawet na skuterze wodnym po Zatoce Puckiej, co ujawni kiedy jego byy rzecznik Jan Dziedziczak. Otoczenie premiera chciao, eby popisy mogli zobaczy fotografowie, ale Kaczyski odmwi. Gdyby to by Marcinkiewicz, zdjcia byyby nastpnego dnia w tabloidach!, utyskiwali przyboczni prezesa. Orodek odegra rol podczas kampanii wyborczej w 2007 roku. To tu na nalecym do rezydencji molo zrobiono zdjcie Jarosawowi Kaczyskiemu, ktre potem wykorzystano na plakacie wyborczym. Przedstawia ono prezesa PiS-u opartego o barierk pomostu, w tle zatoka i kawaek wybrzea. Napis

gosi: Premier Kaczyski zasady zobowizuj. Fotografia zostaa zrobiona podczas urlopu, ktry premier spdza w prezydenckiej rezydencji. Urlop by kiepski. Trway gorce wydarzenia polityczne. Jarosaw kry midzy Helem a Warszaw. Nie wypocz, nie naadowa baterii i w kampanii na jesieni 2007 roku troch zabrako mu pary. To byo wida w przegranej telewizyjnej debacie z Tuskiem zdradza wsppracownik byego szefa rzdu.

Rozdzia IV.
Modszy brat bliniak

Wsiedzibie PKOL-u na spotkaniu z olimpijczykami prezydent dosta unikalny prezent. Koszulk w narodowych barwach, w ktrej nasza reprezentacja jechaa do Pekinu. Na plecach by numer 1 i nazwisko Kaczyski. Obejrza podarunek, zaartowa: Dobrze, e na koszulce nie ma imienia. Bdzie dla brata. W pierwszych miesicach prezydentury Lech Kaczyski ali si swemu wczesnemu przyjacielowi Januszowi Kaczmarkowi: Trwa prawdziwy koncert ycze. Mariusz Kamiski chcia by szefem CBA i bdzie. Zbigniew Ziobro chcia by ministrem sprawiedliwoci i jest. Witold Marczuk chcia by szefem ABW i jest. A brat, ktry najbardziej na to zasuguje, premierem nie jest! Nie ma co ukrywa, e ta niesprawiedliwo zatruwaa ycie prezydentowi na pocztku kadencji. Premierem, i to na dodatek bardzo popularnym, by Kazimierz Marcinkiewicz. Szef rzdu, mwic jzykiem modzieowym, od pocztku mia przechlapane u prezydenta. W rozmowach ze mn Lech Kaczyski nigdy nie owija w bawen. Mwi jasno, e na tym stanowisku powinien by jego brat opowiada nam Marcinkiewicz. Prezydent, jak wspomina byy szef rzdu, uywa midzy innymi takiego argumentu: bycie premierem to jest co, co na zawsze zostaje w yciorysie, buduje pozycj polityka, sprawia, e przechodzi si do historii. A wic co, na co Jarosaw Kaczyski zasuy jak nikt inny. Marcinkiewicz, jego usamodzielnienie si, lansowanie w mediach, od pocztku irytoway gow pastwa. Lechowi Kaczyskiemu nie podobao si, e ronie polityk, ktry moe zagrozi w przyszoci Jarosawowi. Poza tym prezydenta i premiera rnio zbyt wiele wiek, temperament, dowiadczenia, pogldy na gospodark, ale przede wszystkim styl uprawiania polityki. cierali si o nominacje dyplomatyczne i generalskie. Premier mia pretensje do prezydenta o opieszao w podejmowaniu decyzji. Za to prezydent nie mg poj, jak Marcinkiewicz mie si tak stawia i uwaa za rwnorzdnego gracza jak on lub jego brat. Czy on nie rozumie, e gdyby nie Jarosaw, to byby trzeciorzdnym politykiem? Jako rozbitek z toncego AWS-u nie zostaby nawet posem w 2001 roku!, zoci si w rozmowie z jednych ze wsppracownikw. Kaczyski prbowa dyscyplinowa Marcinkiewicza. Dwa razy zwoa rady gabinetowe, czyli posiedzenia rzdu pod przewodnictwem prezydenta. Stara si w ten sposb ustawia Marcinkiewicza do pionu. Gow pastwa denerwowao, e stery w pastwie przejmuj znajomi premiera z Gorzowa, a nie ci, ktrzy wiosowali po oba zwycistwa wyborcze parlamentarne i prezydenckie. Ludzie prezydenta zaczli wic jawnie wchodzi w kompetencje rzdu. Na przykad kiedy Ministerstwo Gospodarki prowadzio ostre negocjacje z grnikami, Kaczyski kaza zaj si spraw Elbiecie Jakubiak. Ta popara postulaty grnikw. Strategia rzdu lega w gruzach.

Nasz negocjator usysza, e pani Jakubiak ju wszystko obiecaa opowiada nam Marcinkiewicz. Ludzie prezydenta przyznaj, e tak byo: Gdyby nie Jakubiak, mielibymy grnikw z trzonkami od kilofw na ulicach Warszawy. Rzd nie potrafi sobie poradzi. Sytuacja bya chora zwyciski obz mia nie jednego, ale trzech liderw: braci i premiera, ktry w polskim systemie politycznym ma bardzo du osobist wadz. Zapanowa baagan trudny do rozszyfrowania nawet dla politykw PiS-u. Nie bardzo wiadomo byo, gdzie i jaka jest wadza w Kancelarii Premiera, w siedzibie partii na Nowogrodzkiej, przy Krakowskim Przedmieciu? Oczywicie prezydent dy do tego, by wysadzi Marcinkiewicza z sioda i da premierostwo bratu. Ale sam Marcinkiewicz si o to prosi, naciga strun i prowokowa. Maj 2006. Ryszard Schnepf, minister w Kancelarii Premiera, rzuca pomys, e Polska mogaby si przyczy do niemiecko-rosyjskiego Gazocigu Pnocnego. To idea, ktra biegnie absolutnie w poprzek dotychczasowego stanowiska polskich wadz. Wybucha burza, w ktrej Schnepf traci stanowisko. Widzc, co si dzieje, Marcinkiewicz odcina si od sw swego najbliszego wsppracownika. Mwi, e pierwszy raz syszy o takim pomyle. Tyle e Lech Kaczyski ma inne informacje. Z poufnych notatek wie, e temat by poruszany w trakcie rozmowy kanclerz Angeli Merkel z premierem Marcinkiewiczem. Atmosfer dodatkowo podgrzewa to, e na dniach rozpoczyna si szczyt Unii Europejskiej m.in. na temat bezpieczestwa energetycznego. W tej sytuacji Kaczyski wzywa Marcinkiewicza na konsultacje do Paacu. Ten ignoruje wezwanie. Oficjalny powd? Wybiera si na procesj Boego Ciaa. W Kancelarii Premiera otwarcie stawia spraw. W obecnoci pracujcego tam Mariusza Baszczaka, bliskiego wsppracownika braci, mwi, e na adne konsultacje do Paacu nie bdzie jedzi. Bielan oraz Kamiski widzc, e sprawy midzy prezydentem a premierem staj na ostrzu noa, kupuj whisky i jad do rezydencji Marcinkiewicza przy ulicy Parkowej. S w kopotliwej sytuacji. Kaczyscy, szczeglnie prezydent, s wobec nich nieufni. Bracia uwaaj, e Marcinkiewicz to ich czowiek. Z kolei premier sdzi, e spin doktorzy przychodz sondowa go w imieniu braci. Rozmowa trwa niemal ca noc. Bielan i Kamiski widz, e szef rzdu fruwa nad ziemi. Marcinkiewicz przekonuje, e czas partii politycznych min i nastaje epoka wielkich ruchw spoecznych. Kto mgby stan na czele takiego ruchu? Oczywicie on. Jest niesychanie pewny swego. Mimo sygnaw, e zakon PC, czyli stara gwardia Kaczyskich, zbiera si w Paacu i przygotowuje operacj wymiany premiera. W caej akcji, wedug byego szefa rzdu, za sznurki najmocniej pocigali dwaj ludzie: wierny braciom szef klubu parlamentarnego Przemysaw Gosiewski oraz prezydent. Ale Marcinkiewicz ocenia, e jego pozycja jest niezagroona. Uwaa, e bracia nie maj siy, by go odwoa. Opowiada Bielanowi i Kamiskiemu, e jest dogadany z Romanem Giertychem i Andrzejem Lepperem, a poowa PiS-owskiego klubu w Sejmie zaprotestuje, gdy tylko padnie pomys zdjcia go ze stanowiska. Marcinkiewicz prowokuje braci absolutnie otwarcie. Umawia si na rozmow z liderem opozycji Donaldem Tuskiem. Tego jest ju za wiele. W krytycznym dla szefa rzdu dniu Bielan i Kamiski przyjedaj na Nowogrodzk. Z gabinetu prezesa wanie wychodz ludzie z zakonu PC. S m.in. Krzysztof Putra i Joachim Brudziski. Kaczyski informuje spin doktorw, e za chwil bdzie rekomendowa komitetowi politycznemu partii wymian premiera. Obaj doradzaj prezesowi, eby najpierw t wie przekaza samemu zainteresowanemu. Kaczyski si zgadza. Rozpoczynajc partyjne zebranie, prezes mwi, e potrzebuje dwudziestu minut na rozmow w cztery oczy z szefem rzdu. Gdy wracaj, Marcinkiewicz jest blady jak ciana. Kaczyski prosi po kolei czonkw komitetu, by wypowiedzieli si na temat pomysu zamiany na fotelu premiera. I po kolei 20 osb siedzcych przy stole ustawionym w podkow zabiera gos. Wszyscy zgadzaj si na propozycj, nikt nie protestuje. W dyskusji pojawiaj si gosy, e odchodzcego premiera trzeba zagospodarowa, e nikt nie skazuje go na banicj, e moe by na przykad wicepremierem u Jarosawa Kaczyskiego. Marcinkiewicz jest w szoku. Zabiera gos. Mwi, e nad wszystkim, co usysza, musi si zastanowi, i wychodzi. Jedzie do rezydencji na Parkow namawia si ze swymi przybocznymi. Tymczasem w mediach pojawia si wiadomo, e Marcinkiewicz zoy dymisj na komitecie politycznym PiS-u!

To nieprawda, szef nie skada przecie dymisji. Ale premier i jego ludzie nie maj ju siy, eby dementowa informacj i odwrci bieg spraw. Wojna jest przegrana. Marcinkiewicz przelicytowa. Gdyby nie szed tak ostrym kursem, mg by dalej szefem rzdu, bo Jarosaw Kaczyski, mimo namw brata, wcale nie pali si do wzicia tego stanowiska. Wynik rozgrywki oczywicie ucieszy prezydenta. Lech Kaczyski nie mg ju sucha opowieci w mediach o fajnym Kaziku i zym Jarosawie. Irytowao go, e sam Marcinkiewicz puszcza oko do dziennikarzy i sa im sygnay gdyby nie ja, penia wadzy byaby w rkach szalonych Kaczyskich, sami widzicie jacy oni s. W lipcu 2006 roku Jarosaw Kaczyski dosta to, co wedug brata powinien mie od jesieni 2005 roku fotel premiera. Ta zmiana bya momentem satysfakcji dla prezydenta. Relacja z Jarosawem Kaczyskim bya jednym z najistotniejszych odniesie prezydentury 2005 2010. Bliniacza wi czsto determinowaa zachowania Lecha Kaczyskiego w sprawach drobnych, ale te w najwaniejszych dla kraju. Przykadem moe by udzia prezydenta w doprowadzeniu do upadku premiera Marcinkiewicza, po to by na czele rzdu mg stan Jarosaw Kaczyski. Oczywicie nie jest prawd, e bracia byli jednomylni i zawsze si ze sob zgadzali. Do spicia doszo np. w styczniu 2010 roku. PiS, pod wodz Jarosawa, przedstawio projekt konstytucji, w ktrym planowano midzy innymi poszerzenie prezydenckich prerogatyw. Lech nie zna projektu przed jego publicznym zaprezentowaniem. Potem oceni jego warto bardzo nisko i mia wielkie pretensje do brata, e sprawa nie zostaa zawczasu omwiona. Oczywicie, mimo takich sytuacji, w najgbszym przekonaniu prezydenta Jarosaw by postaci wyjtkow powici dla Polski ycie osobiste, materialny dobrobyt, na nim spoczywa obowizek codziennego zajmowania si ich mam, ju w wolnej Polsce by przeladowany przez suby specjalne, co nawet mogo zakoczy si jego mierci. Media III RP mieszay go z botem, a mimo tego udao mu si zwyciy, zbudowa silny obz polityczny. Wedle rozumowania prezydenta przy Jarosawie nawet on sam by postaci mniej godn wyrnie ma rodzin, waciwie przez ca III RP peni wane funkcje publiczne (wiceszefa Solidarnoci, prezesa NIK-u czy ministra sprawiedliwoci), podczas gdy Jarosaw nieraz by na marginesie ycia politycznego. Brat, jego zdanie, jego dobro, byy dla prezydenta niesychanie wane. Janusz Kaczmarek mwi nam: Ktrego razu Lech Kaczyski powanym tonem powiedzia mi, e musi mnie przygotowa do rozmowy z bratem. Zabrzmiao to tak, jakby od tej rozmowy miao duo zalee, jakby chodzio o spotkanie z kim waniejszym i wyjtkowym. W ustach Lecha Jarosaw jest kim szczeglnym. Nieraz mwi mi, e brat byby o wiele lepszym prezydentem od niego. Tam, gdzie pojawiaa si posta Jarosawa, niekiedy koczya si racjonalno i gra zaczynay emocje Lecha Kaczyskiego. Kaczmarek w ksice Cena wadzy opisa anegdot z 2001 roku. Rozmowa w gronie znajomych. Tematy si zmieniaj. Schodzi na rynek prasowy, w tym Tygodnik Solidarno. To jeden ze sabszych tygodnikw, bardzo zuboony w treciach, mwi Kaczmarek. Panie prokuratorze, redaktorem naczelnym tego tygodnika by te mj brat, replikuje zirytowany Kaczyski. Ale Kaczmarek si nie wycofuje: Przepraszam, ale oceniam tylko gazet i z tej oceny si nie wycofam. Temat znw si zmienia. Mija p godziny i nagle Lech Kaczyski wchodzi rozmwcy w sowo: No nie, ja do tej chwili nie mog si otrzsn po tym, co pan powiedzia o moim bracie. Wypada tylko doda, e Jarosaw Kaczyski naczelnym Tysola by w 1989 roku. Rafa Grupiski, do jesieni 2009 roku jeden z najbliszych wsppracownikw Tuska, na pocztku 2010 roku opisywa nam, e funkcjonuje zasada: rzdzi Jarosaw, natomiast Lech si Jarosawem opiekuje. To wida, jak zauwaa Grupiski, gdy prezes PiS-u wpada w kopoty polityczne. Lech wtedy interweniowa i

od razu, wedug polityka PO, prezydentura stawaa si bardziej partyjna. Czu, e opiniami brata prezydent si przejmuje. Ktrego razu z marsow min powiedzia mi, e brat jest ze mnie niezadowolony, bo nie udaje mi si pokaza ukadu, opisywa Kaczmarek. Inaczej widzia to byy prezydencki minister Robert Draba. Nie zauway on, by relacja midzy brami odbijaa si wprost na pracy prezydenckiego urzdu. Wedug Draby nie byo tak, e Lech Kaczyski mwi: Robimy tak, bo yczy sobie tego brat albo: Mj brat sdzi, e jest tak i tak, i my teraz skorzystamy z jego porady. Bliski wsppracownik braci w marcu 2010 mwi nam: To nie jest relacja w jedn stron, jak si j czsto przedstawia, czyli taka, w ktrej silny Jarosaw dyktuje, a sabszy Lech jest ulegy. Prezydent doprowadzi do upadku Marcinkiewicza. Lech odegra znaczc rol w wypchniciu poza nawias Ludwika Dorna, ktrego mdrzenia si, fanaberii, dziwactw i ekscentryzmu mia dosy. W ostatnich latach ze wzgldu na kalendarze wypenione po brzegi spotkaniami Kaczyscy kontaktowali si ze sob najczciej przez telefon. Lech nosi swoj Noki przy sobie albo zostawia j w sekretariacie i kaza odbiera. Na marginesie wypada doda, e ta Nokia model 6310 to by ulubiony gadet prezydenta. Telefon archaiczny, ale te z plusami prosty w obsudze, niezniszczalny i z rekordowo trwa bateri. Dla Kaczyskiego, ktry lubi dugo rozmawia przez komrk, to akurat bardzo si liczyo. Wsppracownicy prezydenta opowiadali nam, e nie korzysta on nawet z funkcji kontakty w aparacie i za kadym razem wystukiwa numery telefonw. Nie byo to jakie wyzwanie dla Kaczyskiego, bo nalea do szczeglarzy ze wietn pamici. Kiedy prezydent i jego maonka dawali wywiad do kolorowej gazety. Pani Maria wspomniaa malucha, ktrym jedzia 30 lat temu. Kaczyski si wtrci i poda jego numer rejestracyjny. Urzdnik Paacu wspomina: Jechaem kiedy z prezydentem wind. Akurat mia w rku t Noki. Mwi mu, e to wietny aparat. Podchwyci. Powiedzia, e dla niego liczy si prostota obsugi i wytrzymaa bateria. Micha Kamiski, ktry by prezydenckim specjalist od wizerunku, w 2008 roku mia chytry plan zwizany z komrk Kaczyskiego. Chcia wymieni aparat na nowoczesny, multimedialny, z dostpem do Internetu. Cel by taki, eby kolorowe gazety zainteresoway si spraw i pokazay prezydenta jako czowieka, ktry nie boi si nowych technologii. Kaczyski, kiedy tylko usysza o tym pomyle, pogoni ministra Kaczyskiego trudno do czego przekona, jeli na konkretn spraw ma ju wyrobiony pogld. Mona go cign woami, ale to na niewiele si zda, opisywa niechtny prezydentowi pose PiS-u. Dotyczy to spraw wanych, ale i drobnych jak wspomniana komrka, ktra najczciej suya do kontaktw z Jarosawem. Brat prezydenta z komrk nie chodzi, ma j zawsze asystent. W poowie kadencji wsppracownik prezydenta opowiada nam o rozmowach telefonicznych braci: To s czsto bardzo krtkie rozmowy w stylu: Doleciaem. Do usyszenia, albo: Wstae? To dobrze. Cze!. Byy prezydencki minister opisywa nam zwyczaje z czasw, gdy Jarosaw by premierem: Rozmawiali kilka, nawet kilkanacie razy dziennie. Wikszo telefonw to byy krtkie kontakty. Na przykad: Cze, skoczyem spotkanie Oni nie musz duo mwi. Rozumiej si w p sowa. Nawet kiedy chodzi o konsultowanie istotnych spraw. Byem wiadkiem takiej rozmowy. Dotyczya nominacji na wane stanowisko: Co o nim sdzisz?. On nie, chyba nie I to wszystko. Sprawa zostaa zaatwiona w 5 sekund. Urzdnicy i politycy opowiadali, e prezydent czsto przerywa spotkanie, eby cho na chwil skontaktowa si z bratem. Niejeden raz chodzio o drobne sprawy organizacyjne. Wiadomo, e Kaczyscy nie przepadali za wsplnym pokazywaniem si publicznie. Przez telefon ustalali, ktry z nich

pjdzie na jak imprez. To miesznie wychodzio, bo ich wsppracownicy nie wiedzieli, jak bdzie wyglda plan zaj, a oni ju wszystko mieli dograne midzy sob, opisywa minister od prezydenta. Kiedy Jarosaw Kaczyski przesta by premierem i si rzeczy mia wicej czasu, tradycyjnie bracia ucinali sobie dusz pogawdk telefoniczn pnym wieczorem. Lech przejmowa si, denerwowa o brata, jego przyszo. Chodzio o sprawy drobne, ale te o wielk polityk. W zachowaniu prezydenta mocno ugruntowana bya te obawa przed zawiedzeniem Jarosawa. Lech jest przekonany, e jego bdy szkodz bratu opisywa nam pod koniec 2009 roku pose zwizany z Paacem. Prezydent si przejzyczy, w jego kieszeni zadzwoni telefon, bdzie mia le zapit koszul, media to zauwa, bd eksponowa, a gafa obciy rwnie Jarosawa, ktry nosi to samo nazwisko i jest utosamiany z prezydentem. W lipcu 2007 roku Centralne Biuro ledcze namierzyo mczyzn, ktry odbiera od dilerw kokain. Chodzi o iloci, ktre nie suyy do osobistego uytku. Sprawa, jakich setki? Nie do koca, bo mczyzna posugiwa si komrk nalec do Kancelarii Prezydenta. Wiadomo dotara do uszu Lecha Kaczyskiego. Gowa pastwa dowiedziaa si, e w handel zamieszany jest Artur Pika, jego doradca od spraw sportu. Kaczyski by bardzo zdenerwowany, szczeglnie jednym aspektem sprawy. Chodzi w t i z powrotem po gabinecie, lamentowa: Co ja powiem Jarkowi? Co mu powiem?! Jarek mwi, eby nie przyjmowa tego Piki, bo mu le z oczu patrzy!. Prezydent by tak przejty, e przez chwil chcia, by wiadomo o Pice i narkotykach ukrywa przed bratem, ktry by ju wtedy premierem. Byo to oczywicie niemoliwe, irracjonalne. Podobnie byo w czerwcu 2006 roku, kiedy Lech Kaczyski wypytywa Janusza Kaczmarka, czy w prokuraturze s jakie negatywne informacje o Jaromirze Netzlu. Kaczmarek wspomina: Prezydent szykowa si do rekomendowania Netzla swemu bratu na stanowisko szefa PZU. Tumaczy mi, e nie moe sobie pozwoli na bd, bo nastpnym razem nie bdzie mg rekomendowa nawet kandydata na szefa spdzielni Plastu. Niewiele ponad rok pniej okazao si, e Netzel jest zamieszany w afer przeciekow, ktra rozegraa si przy okazji akcji CBA prowadzonej wobec wicepremiera Leppera. Netzel z hukiem, w atmosferze skandalu wylecia ze stanowiska szefa PZU. Jednym z bohaterw tamtej afery, ktra doprowadzia do koca rzdw Jarosawa Kaczyskiego, by multimilioner Ryszard Krauze, znajomy prezydenta. We wrzeniu 2007 roku jeden z autorw tej ksiki pyta Lecha Kaczyskiego o jego kontakty z biznesmenem, m.in. o to, czy w wakacje 2006 roku prezydent przyjmowa Krauzego w swej rezydencji na Helu. Odpowied Lecha Kaczyskiego bya artobliwa, jednak mwia o jego relacjach z Jarosawem Kaczyskim: Wakacje na Helu spdzalimy z bratem. Chyba pan sobie nie wyobraa, e w jego obecnoci spotykabym si z Krauzem?!. Bliniacy rnili si od siebie charakterami. Lech by peen emocji, nerww, Jarosaw duo spokojniejszy, przygotowany na wszystko, jakby otoczony jak ochronn warstw. Jarosaw jest czowiekiem, ktry lubi walk, potrafi przyj cios, eby po chwili odda adwersarzowi jeszcze mocniej, nie daje po sobie pozna, e jakie oceny go krzywdz mwi nam pose PiS-u Pawe Poncyljusz. T cech wida na przykadzie wywiadw z Jarosawem Kaczyskim. Prezes PiS-u oywia si, gdy dziennikarz zaczyna si z nim spiera, chtnie wchodzi w ostre polemiki. Po ktrej z gwatownych sprzeczek z opozycj, gdy Jarosaw Kaczyski by premierem, minister Joanna Kluzik-Rostkowska spytaa go o samopoczucie. E tam, nic si nie stao. Znw tylko chcieli mnie zabi, odpar umiechnity prezes i teatralnie strzepn jaki paproch z marynarki. Oczywicie, bya sprawa, ktra wyprowadzaa Jarosawa Kaczyskiego z rwnowagi. To niesprawiedliwe, jego zdaniem, atakowanie brata. Kiedy byem wiadkiem, jak Roman Giertych pozwoli sobie na niepochlebne zdanie na temat jakiej decyzji prezydenta. Prezes Kaczyski wyszed z siebie. W yciu nie widziaem go tak zego opowiada nam minister w rzdzie Jarosawa Kaczyskiego.

Rnice wynikaj m.in. z innych drg yciowych obu braci. Jarosaw jest politycznym zwierzciem, dla niego ostre starcia, twarda walka na sowa to codzienno. Lech Kaczyski ma inne dowiadczenia, gra odmienn rol by uniwersyteckim profesorem, prezesem NIK-u, ministrem sprawiedliwoci, prezydentem Warszawy. Przemawia z katedry do studentw, potem reprezentowa wane urzdy.

Rozdzia V.
Trzy kobiety Prezydent by znany ze szczeglnego stosunku do kobiet. Bya to mieszanka wielkiego szacunku i kindersztuby. Trzy kobiety: matka, ona i crka zajmoway w jego yciu szczeglne miejsce.

Matka rodek tygodnia. Z wojskowego Okcia odlatuje samolot do Gdaska z prezydentem na pokadzie. Stamtd pasaerowie udaj si do orodka Mewa na Helu. Jeszcze tego samego dnia t sam maszyn Lech Kaczyski wraca do Warszawy. Caa operacja suy jednemu chodzi o przetransportowanie mamy do prezydenckiej rezydencji. Lech Kaczyski jest na pokadzie po to, eby nikt nie mg si potem przyczepia o bezprawne wykorzystywanie rzdowej maszyny. To jest niedobra sytuacja, e prezydent nie moe wykorzysta samolotu, jeli uzna to za stosowne i potrzebne. Tylko musi ucieka si do tego typu wybiegw ocenia byy minister Paacu, ktry obserwowa logistyczne manewry prezydenta. Jadwiga Kaczyska, ktra w grudniu 2010 bdzie koczya 84 lata, jest osob kruch fizycznie, delikatn. Ma problemy z pucami, bya biern palaczk przy ojcu bliniakw Rajmundzie, ktry odpala jednego papierosa od drugiego. Kaczyska, mimo cielesnej saboci, ma bardzo silny charakter i udao jej si zbudowa mocny zwizek emocjonalny z oboma synami. Wrd politykw PiS-u matk braci nazywa si z francuska maman. Sam prezydent wspomina kiedy, e zawsze by troch bliej z matk ni z ojcem, ktry cae dnie spdza w pracy i mia mniejszy wpyw na jego ycie. Dziennikarz jednego z tygodnikw przeprowadza wywiad z Jadwig Kaczysk, gdy jej syn obj ju stanowisko prezydenta. Starsza pani zwierzya si, e jej m by niesychanym nerwusem, ktrego atwo dawao si wyprowadzi z rwnowagi. Na szczcie ani Jarek, ani Lech nie odziedziczyli tej cechy po nim, mwia z satysfakcj. Przynajmniej w przypadku prezydenta ta pochwaa matki bya nieco ponad miar. O sile relacji obu Kaczyskich z matk mwi drobna historyjka, ktr opowiedziaa nam wsppracowniczka prezydenta z czasw, gdy rzdzi on stolic. Ktrego razu Jadwiga Kaczyska zadzwonia do warszawskiego magistratu. Nie ma go u siebie, jest na konferencji w innej czci urzdu, usyszaa w odpowiedzi matka prezydenta od sekretarki. Mam prob, prosz mu teraz nie przekazywa, e dzwoniam, bo on przerwie t konferencj, prosia Jadwiga Kaczyska. Wsppracownik Kaczyskiego z Ratusza i uczestnik kampanii z 2005 roku opowiada: W kampanii wyborczej Lech Kaczyski nie mia adnej ochrony. To byo niebezpieczne, bo niemal kady mg wej do jego sekretariatu w Ratuszu. Pojawiao si mnstwo dziwnych ludzi. Jedna pani o kulach awanturowaa si, eby j wpisa na listy wyborcze PiS-u. Jaki facet by bardzo agresywny i trzeba byo wezwa stra miejsk, eby go wyprowadzi. Pojawiy si pogrki. Udao si w kocu przekona Lecha Kaczyskiego, e potrzebna jest ochrona. Mia tylko jedn prob. By wszystko odbyo si dyskretnie i nie przedostawao si do prasy, bo to mogoby le wpyn na zdrowie pani Jadwigi. Gdy Lech by ju gow pastwa, Jadwiga Kaczyska miaa drobny zabieg lekarski. Prezydent udziela akurat wywiadu by rozproszony, a rozmow co kilka minut przeryway telefony od brata, ktry

relacjonowa, co aktualnie dzieje si z matk. Lech Kaczyski p artem, p serio powiedzia kiedy swym wsppracownikom, e musi powalczy o reelekcj, bo jako prezydent bdzie mg zapewni matce najlepsz opiek lekarsk. Dbao o matk cechowaa rwnie brata prezydenta. W 2009 roku Jarosaw Kaczyski zachorowa niegronie. Przezibi si. Zdecydowa, e pooy si w szpitalu po to, by nie naraa zdrowia Jadwigi Kaczyskiej. Jeden z najbliszych wsppracownikw Lecha Kaczyskiego w pierwszym okresie jego urzdowania w Paacu mwi nam w styczniu 2010: Wraca do mnie taka wymylona scena: Lech podjeda pod Paac Elizejski albo Biay Dom i w ostatniej chwili przed spotkaniem dostaje z Polski sygna, e mama le si poczua. I wtedy on kae szoferowi zawrci i wie si na lotnisko. Zrywa program, wraca do kraju. W marcu 2010 roku Jadwiga Kaczyska trafia do szpitala. Chodzio o bardzo powane kopoty z sercem i ukadem oddechowym. Prezydent znalaz si w trudnej sytuacji. W Wilnie zaplanowane byy uroczystoci okrgej, dwudziestej rocznicy odzyskania przez Litw niepodlegoci. Zgodnie z utartym zwyczajem litewski prezydent corocznie przyjeda na polskie wito niepodlegoci 11 listopada, a nasza gowa pastwa leci do Wilna 11 marca. Kaczyski na Litw polecia, mimo e stan Jadwigi Kaczyskiej by fatalny. Tabloidy drukoway zdjcia zafrasowanego prezydenta, ktry z pyty lotniska w Wilnie prowadzi rozmowy na temat zdrowia matki. Wizyta zostaa ograniczona do minimum i prezydent wrci do Warszawy, by czuwa przy ku Jadwigi Kaczyskiej, ktra bya nieprzytomna i oddychaa przy pomocy respiratora. W lutym 2010 roku, zanim Jadwiga Kaczyska trafia do szpitala, byy wsppracownik prezydenta opowiada nam: Choroba pani Jadwigi w roku wyborczym to czarny sen caego obozu politycznego. W kt poszyby strategie, walka do upadego o reelekcj, dla braci wany byby inny temat. Po tym, jak Jadwiga Kaczyska trafia do szpitala, w PiS-ie i Paacu zapanowaa niepewno. Nawet najblisi stronnicy Kaczyskich nie chcieli przeszkadza, dopytywa, ingerowa w bardzo osobist sytuacj. W trzecim tygodniu marca doradca braci opowiada nam: Rozmawiaem z Jarosawem. Mwi, e dzi pojawia si nadzieja, a jeszcze dwa dni temu sytuacja wygldaa bardzo pesymistycznie. Po zamienieniu kilku zda na ten temat dyskutowalimy ju o polityce. Przygnbiony? Rozbity? Nie odnosiem takiego wraenia. Racjonalny i rzeczowy. Zbierajc informacje do ksiki, pytalimy rozmwcw, czy Jadwiga Kaczyska miaa wpyw na polityczne posunicia prezydenta lub prezesa PiS-u. Otrzymywalimy odpowiedzi, z ktrych wynikao, e obserwuje ministrw, posw, o kadym ma swoje zdanie, ale nie jest doradc ani tym bardziej mentorem w sprawach politycznych. Chocia prawd jest, e dziki znajomoci z Jadwig Kaczysk mona byo zrobi w Polsce karier. Przykadem niech bdzie Magorzata Raczyska, bya szefowa Jedynki, ktra trzsa telewizj publiczn w czasie rzdw PiS-u. Raczyska, przecitna dziennikarka zaprzyjaniona niegdy z politykami lewicy, wkrada si w aski braci dziki zapoznaniu ich matki. Luiza Zalewska, piszc sylwetk Raczyskiej w Dzienniku na jesieni 2007 roku, cytowaa wsppracownikw bliniakw: To sfera emocji, kwestia przyjani. adne racjonalne argumenty nie maj w tym przypadku sensu, przekonywali. Jeden z nich tak uzasadnia dziennikarce fenomen Raczyskiej: aden z braci nie zrobi niczego, co by sprawio mamie przykro, a starsza pani po prostu pani Magosi bardzo lubi. Inny przykad. Janina Goss, starsza pani z odzi, przez dwadziecia lat radca prawny w spdzielni Spoem, jedna z najwaniejszych postaci PiS-u w drugim co do wielkoci miecie w Polsce i bya szefowa rady nadzorczej TVP. Goss bya jedn z najwierniejszych dziaaczek starego Porozumienia Centrum. Kiedy partia zostaa zepchnita do gbokiej opozycji, a struktury w caej Polsce si rozsypay, ona nadal jako jedna z nielicznych bya aktywn dziaaczk. Jarosaw Kaczyski nigdy nie zapomina takich postaw. Ale byo co jeszcze Janina Goss bya dobr znajom Jadwigi Kaczyskiej, robia dla niej zioowe

mikstury i przywozia konfitury. To take pomogo w karierze. Wzmocni swoj pozycj dziki znajomoci z pani Jadwig prbowali te politycy. Na oliborz pomaga w drobnych pracach domowych jedzi na przykad Zbigniew Ziobro, ale to czas przeszy. Zreszt Jadwiga Kaczyska w alfabecie, ktry napisaa w grudniu 2009 roku dla tygodnika Wprost, wyranie skarcia ambitnego polityka: Ziobro to zdolny czowiek, kiedy dzwoni do mnie radzi si, a waciwie rozmawia o drobnych sprawach. Dzi ju nie dzwoni, jest za granic. Myl, e jest teraz bardzo pewny siebie. Dla prezesa i prezydenta Jadwiga Kaczyska jest i bya ogromnie wan osob. O tym, e dotykanie matki prezydenta le si koczy, bolenie przekona si Damian Jakubowski, szef Biura Ochrony Rzdu w czasie rzdw PiS-u i protegowany Ludwika Dorna. Pewnego dnia Jadwiga Kaczyska le si poczua w domu. Zdoaa zatelefonowa do prezydenta. Ten natychmiast posa na oliborz szefa swej ochrony Krzysztofa Olszowca. Olszowiec zaopiekowa si pani Jadwig, zawiz j do szpitala wojskowego przy Szaserw, gdzie znajduje si oddzia prezydencki. Kto z BOR-owcw donis o tym Jakubowskiemu, ktry wezwa Olszowca na dywanik i zapowiedzia wszczcie postpowania za ochranianie osoby nieuprawnionej. Olszowiec opowiedzia o tym Lechowi Kaczyskiemu. Niedugo potem BOR miao ju nowego szefa ona Maria Kaczyska bya osob, na ktr prezydent mg zawsze liczy. Pilnowaa, by gawdy na sofach za gabinetem nie przecigay si do pna, potrafia odwodzi ma od podejmowania emocjonalnych decyzji personalnych, ale przede wszystkim po kobiecemu dbaa o prezydenta. Bo w niektrych sprawach Lech Kaczyski by bezradny. Gdyby nie zosta przypilnowany, mgby pj na wane spotkanie w dwch rnych skarpetkach. Kaczyski, podobnie jak brat, nie dba o takie detale i nie mia do nich gowy. Internet peen jest zdj Marii Kaczyskiej, ktra w trakcie publicznych uroczystoci poprawia mowi koszul, marynark lub krawat. Zreszt nigdy krawata prezydent nie nauczy si wiza, robia to jego ona. Na wszelki wypadek Lech Kaczyski mia kilka zawizanych krawatw w szafie. Jego wsppracownicy nieraz byli wiadkami, jak zakada krawat przez gow. Kiedy pani prezydentowa w przypywie szczeroci powiedziaa swemu znajomemu: Nawet nie wiesz, jak czasem trudno by on bliniaka. Co ciekawe, midzy prezydentem a jego maonk bya ogromna rnica upodoba. Prezydentowa, inaczej ni Lech Kaczyski, bardzo lubia oficjalne wizyty, spotkania z koronowanymi gowami. Zawsze cieszya si na takie okazje. Z wieloma politykami zagranicznymi miaa bardzo przyjacielskie kontakty, np. tak byo z prezydentem Niemiec Horstem Koehlerem i jego maonk. Robert Draba opowiada, e Maria Kaczyska uwielbiaa podre i znaa jzyki. Minister by wiadkiem, jak rozmawiaa w Meksyku z Polonusami biegym hiszpaskim. Do tego wietnie radzia sobie po angielsku, dogadywaa si po francusku. A jako e bya ciepa i towarzyska, ludzie zachwycali si ni podczas oficjalnych kolacji czy rautw. Na stronie internetowej prezydenta byy dziesitki zdj Marii Kaczyskiej w trakcie imprez z onami dyplomatw, z postaciami zza granicy. Na fotografiach wida, e maonka prezydenta czuje si w takim towarzystwie jak ryba w wodzie. Bya autentyczna, elegancka i miaa dobry gust. Zdanie pani prezydentowej w niektrych sprawach bardzo si w Paacu liczyo. To znaczy, jeli chciao si zwolni le pracujc sprztaczk, naleao to uzgodni z pani Mari, do ktrej znajomi mwili Maryla. Chodzi o to, e prdzej czy pniej ta przysowiowa sprztaczka docieraa do prezydentowej i opowiadaa zaw histori o chorym dziecku albo mu alkoholiku. I wtedy pani prezydentowa wasnymi ciekami doprowadzaa do uaskawienia nieszcznicy. Te same zasady dotyczyy urzdnikw, tyle e ich czas docierania do pani Marii by szybszy ni sprztaczek. Wrd wsppracownikw prezydenta maonka Lecha Kaczyskiego miaa swych faworytw. Jednym z nich by minister Stasiak. Tak dobrych notowa nie mieli u pierwszej damy Micha Kamiski i Magorzata Bochenek. Pierwszy z prozaicznego powodu skonnoci do bycia krlem ycia i birbantem, przez co prezydent czasem zbyt

pno kad si spa. Za Magorzat Bochenek prezydentowa nie przepada, poniewa pani minister ma skonno do wprowadzania prezydenta w stan duych emocji. Poza tym elegancka i stateczna maonka gowy pastwa nie lubi stylu bycia pani minister, ktra mimo dojrzaego wieku i powanego stanowiska chichocze jak podlotek i biega po Paacu mwi nam na pocztku 2010 roku byy minister Kaczyskiego. W sierpniu 2009 Newsweek opisywa tak sytuacj: Bliskie relacje midzy prezydentem a Magorzat Bochenek budz coraz wikszy opr Marii Kaczyskiej. I s przyczyn niesnasek prezydenckiej pary. Pierwsza dama prbuje ogranicza kontakty ma z ambitn pani minister. Zazwyczaj bezskutecznie. Kiedy Maria kategorycznie zadaa, eby nie zabiera Bochenek do USA. Prezydent krci nosem, ale oznajmi to Bochenek. Dostaa histerii. Zacza ka, mimochodem wyszeptaa, e ma chor matk. Leszek by niesychanie przejty. Zaoferowa jej pomoc w znalezieniu lekarza. I oczywicie zabra na wyjazd, opowiada wieloletni znajomy prezydenckiej rodziny. Przykady Kamiskiego i Bochenek wiadcz jednak o tym, e prezydent pozostawa suwerenny i prezydentowa nie miaa istotnego wpywu na dobr najbliszych wsppracownikw przez Lecha Kaczyskiego oboje (mimo odejcia Kamiskiego do europarlamentu w 2009 roku) pozostawali w krgu osb najbliszych prezydentowi. Maria Kaczyska staraa si prowadzi normalne ycie. Wyskakiwaa na przykad do ulubionego warzywniaka na Powilu po pomidory, bo zawsze jej kupuj nie takie, jak trzeba. Wychodzia z Paacu, nie otaczaa si sfor ochroniarzy.

Crka Duym przeyciem emocjonalnym dla gowy pastwa by rozwd jego crki Marty Kaczyskiej z mem Piotrem Sumniewskim. Tym samym, ktry wraz z rodzin Kaczyskich w 2005 roku wystpowa na plakatach wyborczych przyszego prezydenta. W lutym 2007 roku katolicki publicysta Tomasz Terlikowski napisa w Rzeczpospolitej felieton Mio wedug tabloidu, ktry bardzo zdenerwowa gow pastwa. Dziennikarz krytykowa to, w jaki sposb jedna z bulwarwek opisywaa rozstanie i now mio Marty Kaczyskiej: Porzucenie ma dla innego mczyzny, czyli ujmujc rzecz, po prostu ordynarna zdrada i zamanie przysigi maeskiej, jest znalezieniem nowej mioci. Rozwd nie jest ju tragedi rodziny, ale kulturalnym i cakowicie oczywistym rozstaniem. Nikn gdzie uczucia i sytuacja dziecka, ktre musi nauczy si y z nowym tatusiem, a starego widuje tylko podczas weekendowych spotka. Jest cudowna love story, w ktrej nikt nikogo nie krzywdzi, nic si nie stao, a pani i pan kochaj si i jest im ze sob dobrze. Polityk PiS-u wspomina: Prezydenta ogromnie ten tekst zdenerwowa. Chodzi jak struty przez kilka dni. Osobicie bardzo przeywa kopoty Marty. Broni jej, wsppracownikom tumaczy, e wina za to, co si stao, nie leaa po stronie jego crki.

Rozdzia VI.
Walka bez koca

Pierwsza cz kadencji Lecha Kaczyskiego powinna by sielank. Najpierw mia przyjazny rzd, a

potem jeszcze brata na jego czele. Ale tak si nie stao. Prezydent by w stanie cigego napicia, niepokoju, w stanie gotowoci do walki, nawet jeli walczy nie byo z kim. Prezydent nie tolerowa na przykad Zbigniewa Ziobry. Jedn z podstaw tej niechci, zrcznie podsycanej przez przeciwnikw byego ministra, bya obawa, i mody gwiazdor PiS-u mgby zagarn parti z rk brata. Stosunki byy chodne, a byo to o tyle ciekawe, e Ziobro zaczyna w duej polityce od bycia przybocznym obecnego prezydenta. W 2001 roku peni funkcj podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwoci, ktrym wtedy Lech Kaczyski kierowa. Zbyszek narzeka, e Lech go wtedy musztrowa. Mody, troch zakrcony, wchodzi do gabinetu, a Lech pyta: Czy przywita si pan z sekretark?. Zapomniaem. A to wyjdziemy obaj i pan si przywita. I wychodzili. Ziobro przy Kaczyskim caowa sekretark w rk, opowiada pose PiS-u. Chemii midzy nimi nie byo i tak ju zostao Sawomir Nowak, szef gabinetu Tuska do 2009 roku, opowiada: Podczas spotka prezydenta z premierem byem zdziwiony, bo midzy wierszami Lech Kaczyski wypowiada kliwe uwagi pod adresem Zbigniewa Ziobry. Uwaa Ziobr, i to cakowicie susznie, za konkurenta dla brata. Prezydent wielokrotnie w obecnoci wsppracownikw Ziobr krytykowa za prowokowanie konfliktw z profesur, za wojowanie z Sdem Najwyszym, za pomysy zbyt szerokiego, zdaniem prezydenta, otwierania korporacji prawniczych, za emocjonaln niedojrzao. Ziobro bez przerwy promuje si w mediach, mwi prezydent, a cigi za nieprzemylane wystpienia zbiera Jarosaw opowiada Janusz Kaczmarek. Wedug niego prezydent mg by troch zazdrosny o legend szeryfa, ktr mody minister mu zabiera. Kaczmarek dodaje: Kiedy Lech zirytowany postaw popularnego polityka postanowi go ukara: Odczuje to, nie bd go zaprasza do Paacu!. Ziobro mia silnych przeciwnikw, ktrych prezydent chtnie sucha. Doki pod ministrem u prezydenta kopali wysoko notowani w Paacu Janusz Kaczmarek oraz Zbigniew Wassermann. Kaczmarka spytalimy, czy prezydent by zy na Ziobr po tym, gdy samobjstwo popenia Barbara Blida. By bardzo zy nie ukrywa byy prokurator krajowy. Nie ma co ukrywa, e i Kaczmarek, i Wassermann t zo prezydenta podsycali. Nieufno wobec Ziobry i jego sojusznika Jacka Kurskiego wzmagay te opinie wypowiadane przez Kamiskiego i Bielana, ktrzy pozostawali w bliskich relacjach z prezydentem. Oba mode duety PiS-u walczyy ze sob przy uyciu najciszej amunicji. W starciu z ludmi, ktrzy mieli stay dostp do ucha prezydenta, Ziobro musia przegrywa. Mia al do Paacu i kierownictwa partii. Jak miaem pomoc od ludzi prezydenta, od kierownictwa partii, gdy Platforma wciekle mnie atakowaa, po tym jak oddalimy wadz w 2007 roku? Gdy wytaczano najcisze dziaa, gdy rozpoczynano ledztwo za ledztwem? adnej pomocy, zostaem sam bez wsparcia, skary si jednemu z posw PiS-u na pocztku 2010 roku. Te napicia powodoway, e nie byo wcale jasne, czy popularny i energiczny polityk zaangauje si w walk o reelekcj Lecha Kaczyskiego. Sam Ziobro nie chcia odpowiada na tego typu pytania. Jednemu ze znajomych mwi w Sejmie w lutym 2010: Aktywny udzia w kampanii Lecha? Ale ja nie mam czasu, ucz si angielskiego (zoliwa riposta na sowa Jarosawa Kaczyskiego, ktry radzi Ziobrze uczy si jzykw red.). Poza tym jestem europosem. Od razu podnisby si raban, e lekcewa obowizki. Co innego pojecha na jaki wiec w wolnym czasie i wyrazi poparcie. To pewnie bdzie. Zim 2010 jeden ze stronnikw prezydenta mwi nam: Lech stara si zasypywa podziay przed kampani. Kilka dni temu zaprosi do Paacu Ziobr, ktry stawi si na spotkanie. W mijajcej kadencji prezydenta zdarzya si jeszcze jedna rzecz, ktra zaowocowaa rezerw Lecha Kaczyskiego do Zbigniewa Ziobry. Chodzi o flirt byego ministra ze rodowiskiem Radia Maryja. W 2007

roku Kaczmarek, bdc ju szefem MSWiA, przynis do Paacu elektryzujc wiadomo. Ot zosta zaproszony na dyskrecjonaln rozmow z ojcem Tadeuszem Rydzykiem i jego wsppracownikiem Zbigniewem Sulatyckim. Badali oni, jak Kaczmarek zapatruje si na pomys, by to Ziobro stan do walki o prezydentur w 2010 roku. Ziobro, poniewa, jak przekonywali Kaczmarka rozmwcy, Lech Kaczyski jest postaci nie do zaakceptowania przez rodowisko Radia Maryja. Tyle e Sulatycki i Rydzyk nie mieli dobrego rozpoznania politycznego. Nie zdawali sobie sprawy, e Kaczmarek bardziej ni z Ziobr zwizany by z Lechem Kaczyskim. Dlatego tak szybko sprawa dotara do Paacu Wysoko notowany polityk PiS-u mwi: Sojusz Ziobry i Rydzyka jest ciekawy, bo Zbyszek w adnym razie nie jest politykiem dewocyjnym. Kiedy zaczyna chodzi do Radia Maryja, to nawet radzi si czciej bywajcych tam posw, jak si zachowywa i jak zwraca si do zakonnikw pracujcych w rozgoni. Zreszt sam ojciec Rydzyk nie jest czowiekiem, ktry oczekuje dewocji. Jest pragmatyczny. Gdy koczy si nasz rzd w 2007 roku, emisariusze PiS-u byli u ojca dyrektora. On bardzo broni partii Leppera, a mymy si z nimi rozchodzili. Nasi przekonywali, e w aktach seksafery s koszmarne historie obyczajowe, ktre stawiaj Leppera w fatalnym wietle. Na co jedna z osb towarzyszcych Rydzykowi rozoya rce i mwi: Kady jest grzesznikiem. Do prezydenta Kaczyskiego ojciec Tadeusz Rydzyk mia bardzo niechtny stosunek. W lipcu 2007 roku tygodnik Wprost opublikowa fragmenty zamknitego wykadu Rydzyka dla studentw w Wyszej Szkole Kultury Spoecznej i Medialnej w Toruniu. Duchowny brutalnie atakowa Kaczyskiego. Nazwa go oszustem, ktry ulega lobby ydowskiemu. Kapanowi nie spodobao si, e prezydent opowiedzia si przeciw wprowadzeniu do konstytucji zapisu o ochronie ycia do naturalnej mierci. Kaczyski sugerowa, e taki zapis mgby by furtk do stosowania uporczywych terapii podtrzymujcych ycie. Ojciec Rydzyk na zamknitym wykadzie mia inn interpretacj: Oni przygotowuj eutanazj. I jeszcze Olejnikowa pluje w twarz. I pani roda. Ona w przeddzie mwia publicznie o wprowadzeniu eutanazji w Polsce. I na drugi dzie idzie i jest uwiarygodniona (chodzi o spotkanie Marii Kaczyskiej z kobietami w Paacu 8 marca 2007 red.). I dlatego powiedziaem bardzo mocno, eby zareagowali. To byo w stylu tak-tak, nie-nie. Dobro oddzieli od za. Prawd od kamstwa. Szambo od perfumerii. To jest walka midzy dwiema loami. Mocno dostao si te Marii Kaczyskiej: Pani prezydentowa za tak eutanazj? Ty czarownico! Ja ci dam! Jak zabija ludzi, to sama si podstaw pierwsza. Pawe Poncyljusz, pose PiS-u w lutym 2010 mwi: rodowisko ojca Rydzyka ma wiele zastrzee do Lecha Kaczyskiego. Kiedy jestem za granic i spotykam si z Poloni, wrd ktrej jest wielu suchaczy Radia Maryja, zawsze wraca temat prezydenta. Dlaczego z niego taki filosemita? Dlaczego do Paacu sprasza si osoby, ktre s za eutanazj, badaniami prenatalnymi i aborcj?. Niektrzy politycy PiS-u uwaali zim 2010 roku, e brak poparcia dla Lecha Kaczyskiego ze strony ojca Rydzyka bdzie problemem w wyborach, bo za kapanem stoi wierny elektorat, ktry gorliwie chodzi gosowa. W poowie marca gwny ideolog rodowiska Jerzy Robert Nowak jasno zapowiedzia, e na Lecha Kaczyskiego gosu nie odda. Doda, e Radio Maryja bdzie szukao swego kandydata. Ale jeden ze strategw wyborczych PiS-u i Lecha Kaczyskiego uspokaja w kuluarowej rozmowie: Poparcie Rydzyka dla Lecha nie ma znaczenia. W tych wyborach bdzie si liczya druga tura. A tam zapowiada si plebiscyt Kaczyski kontra Komorowski. Wybr dla rodowiska Radia Maryja bdzie prosty. Nie zagosuj przecie na kandydata Platformy. Do sojuszy z Rydzykiem trzeba podchodzi ostronie. Z bada wynika, e ojciec dyrektor ma bardzo du grup przeciwnikw a 65 procent pytanych le si o nim wyraa. Mwic wprost, zbyt bliski sojusz z nim moe zniechca do Lecha Kaczyskiego bardziej centrowych wyborcw. Prezydent mia kopot z ojcem Rydzykiem i jego radiem, telewizj i gazet. Tyle e z innymi mediami jego stosunki te nie ukaday si najlepiej. W czerwcu 2008 Lech Kaczyski bez owijania w bawen powiedzia, e media s olbrzymim problemem polskiej demokracji. Ta opinia dotyczya tego, e dziennikarze nie potrafili obiektywnie oceni rzdw jego

brata, wypaczay obraz, a efektem byy przegrane przez PiS wybory w 2007 roku. Win za polityczne niepowodzenia swoje czy brata prezydent chtnie zrzuca na nieprzychylne media. Sam bywa wobec dziennikarzy nierwny raz ujmujcy i przyjazny, innym razem agresywny i niesympatyczny.

W 2007 roku wspautor tej ksiki zada Kaczyskiemu pytanie za porednictwem ministra Michaa Kamiskiego. Niech pan wpada teraz, prezydent chtnie sam odpowie oddzwoni Kamiski po kilku godzinach. Ale jestem w trampkach i koszulce z krtkim rkawem!. Nic nie szkodzi uspokaja Kamiski. Prezydent by oczywicie w garniturze, a w gabinecie kaw podawali kelnerzy w biaych koszulach, kamizelkach i z muchami pod szyj. Niech pan da spokj, ja lubi dziennikarzy i wietnie mi si z nimi rozmawia mwi Kaczyski, gdy usysza usprawiedliwienia dotyczce trampek i t-shirtu. Prezydent potrafi mwi z pasj, mia si i opowiada o niektrych rzeczach nieoficjalnie, nawet dziennikarzom, ktrych dobrze nie zna. Ale, jak zwykle, mia te inn twarz czowieka, ktry jest wyniosy i atwo si irytuje. Niewinna sytuacja moga przerodzi si w nerwow scen. Pewien dziennikarz w trakcie spokojnego wywiadu grzecznie przerwa prezydentowi jego dygresyjn, kilkuminutow wypowied, by wrci do gwnego wtku. Pan jest u prezydenta Rzeczypospolitej! Co pan sobie wyobraa?! Prosz mi nie przerywa!, wciek si Kaczyski, ale dwie minuty pniej by ju w dobrym nastroju. Takie zachowania nie wynikaj z tego, e Lech jest przewraliwiony na wasnym punkcie. On nie jest oburzony przerywaniem Lechowi Kaczyskiemu, lecz przerywaniem prezydentowi Rzeczypospolitej, pierwszemu obywatelowi 40-milionowego pastwa! Jest flaga, godo, jest prezydent! Chcecie czy nie, prezydent reprezentuje majestat Rzeczypospolitej i Kaczyski pojmuje to na serio, usprawiedliwia szefa jeden ze wsppracownikw. Inny przykad zmiennych nastrojw prezydenta w kontaktach z dziennikarzami. Wywiad dla jednego z tygodnikw opinii. Sympatycznie, mio. Po drugim pytaniu mina prezydenta robi si marsowa. Wraca do bardzo krytycznego tekstu na temat jego brata, ktry kilka miesicy wczeniej pojawi si w tym pimie. Tego wywiadu wcale nie musi by! Moe tu przyj wasza konkurencja!, podnis gos. Po chwili prezydentowi przeszo, ale dziennikarze przeyli chwil grozy. Samo umawianie si na wywiady z prezydentem to bya droga z zakrtami. Nie byo jednego kanau do zaatwiania takiej sprawy. Raz wywiad mg zaatwi Kamiski, innym razem Magorzata Bochenek lub ktry z ministrw Paacu albo zaprzyjaniony z gow pastwa pose. Wszystko zaleao od tego, kto w danym momencie by w askach Lecha Kaczyskiego. Bywao, e porednictwo osoby, na ktr prezydent si obrazi, mogo tylko pogorszy spraw albo uczyni j niemoliw do zrealizowania. Stosunek Lecha Kaczyskiego do dziennikarzy pokazywa, e prezydent nie do koca rozumia mechanizmy, ktrymi kieruj si media, nie umia budowa z nimi sojuszy. Prawicowy publicysta i pisarz opowiada nam w marcu 2010: Kiedy z nim rozmawiaem. Strasznie ostro krytykowa przychylnych mu dziennikarzy takich jak Piotr Semka, Piotr Zaremba, Bronek Wildstein czy Rafa Ziemkiewicz. Nie ma w nim umiejtnoci budowania relacji z ludmi, ktrzy w 40 albo 60 procentach si z nim zgadzaj. Zauwayem to zjawisko mwi byy wsppracownik prezydenta. Kiedy mi tumaczy, e tyle kamstw przez lata napisano o obu Kaczyskich, e on nie chce tekstw po prostu dobrych, chce bardzo dobrych. Inaczej mwic, pisanych z pozycji padnij. Prezydent ocenia, e nawet jak tekst jest pozytywny, to musi si w nim znale choby jedno negatywne zdanie, bo taka jest moda, by le o nas pisa. Kaczyski z atwoci zraa do siebie dziennikarzy. Kiedy zaczepi jednego ze znajomych Wildsteina. Rozumiem, e niedugo pan Bronisaw przechodzi do Gazety Wyborczej, rzuci prezydent. I nie byo to powiedziane artem.

Inna sytuacja. Jedno ze spotka w Lucieniu, gdzie prezydent od czasu do czasu zaprasza ludzi nauki, kultury i dziennikarzy. Kaczyski w brutalny sposb obraa publicyst znanego z prawicowych przekona. Pretekstem byo to, e zajty rozmow dziennikarz nie zauway przechodzcego obok prezydenta. Tak naprawd wybuch zoci by spowodowany czym innym krytycznym tekstem, ktry dziennikarz popeni na temat Jarosawa Kaczyskiego. Potem prezydent osobicie zadzwoni i przeprosi za wypowiedziane sowa. Lech Kaczyski by przewraliwiony na punkcie majestatu pierwszego obywatela RP. Odczu to na swojej skrze fotoreporter, ktry mia zrobi gowie pastwa zdjcia do wywiadu dla zagranicznej gazety. Fotograf zagai: Widzi pan prezydent, jakim szacunkiem pana darzymy! Mam najlepszy sprzt! Lech Kaczyski odpowiedzia chodno: Jestem prezydentem Polski, to oczywiste, e trzeba mi robi zdjcia najlepszym sprztem. W niektrych sytuacjach prezydent po prostu nie rozumia mediw. Nie rozumia, e dziennikarze potrzebuj konkretw, rzadko maj czas na analizy historyczne, ktre Kaczyski im serwowa. Byo tak z grup francuskich dziennikarzy, ktrzy gocili w Polsce na wyjedzie studyjnym. Rozmowa z prezydentem bya jednym z punktw bogatego programu. Miaa dotyczy Unii Europejskiej i na to reporterzy byli przygotowani. Tymczasem prezydent zacz im wyjania kulisy naszej sceny politycznej. I to wyjtkowo szczegowo: Cofnijmy si do lat 90-tych. Bya taka formacja jak AWS.... Francuzi otwierali usta ze zdziwienia. Nie bardzo wiedzieli, co to jest AWS i po co prezydent o tym wspomina. Minister w Kancelarii Prezydenta opowiada nam w marcu 2010: Tusk mwi prostym, zrozumiaym jzykiem. atwo z tego zrobi tzw. setk do radia albo telewizji. Powie Polska jest zielon wysp, Lech tak nie powie. Zrobi dwie dygresje, trzy nawizania i poda kilka liczb. Profesorska, troch belferska natura. Lekiem na kopoty z mediami i spadajce sondae miao by oficjalne przejcie do Paacu Michaa Kamiskiego. Ten ruch kadrowy, do ktrego doszo w lipcu 2007 roku, by uzgodniony z bratem prezydenta. Kamiski przedstawi Jarosawowi Kaczyskiemu ocen, e jeli nie uda si zbudowa nowego wizerunku gowy pastwa, to reelekcj w 2010 roku mona woy midzy bajki. Kamiski rzuci dobrze patn, lubian przez siebie posad europosa i poszed na sub do prezydenta. To akurat na braciach, ktrzy synli z osobistej uczciwoci i niedbania o wasn kiesze, musiao zrobi wraenie. Swoj drog o ascezie Lecha Kaczyskiego zapomnieli na pocztku kadencji jego bliscy wsppracownicy. Doszo do nich, e Aleksander Kwaniewski zezwala urzdnikom i ministrom na zasiadanie w radach nadzorczych spek skarbu pastwa. To pozwalao legalnie dorobi do pensji. Do Kaczyskiego posza nawet delegacja, eby uzyska na to pozwolenie. Prezydent pogna podwadnych. Powiedzia im wprost, e jak si nie podoba, to mog i do biznesu, a praca w Kancelarii Prezydenta jest sub. Nagrod dla sybaryty Kamiskiego za powicenie, rwnie finansowe, na rzecz prezydenta miaa by pierwsza lokata na licie PiS-u w wyborach euro parlamentarnych 2009. Gdy Kamiski przychodzi do Paacu, wyprowadzaa si z kancelarii nielubiana przez niego Elbieta Jakubiak, ktra odwzajemniaa uczucia nowemu ministrowi. Blisko dwuletnie starania Kamiskiego o polepszenie notowa i medialnego wizerunku gowy pastwa spezy na niczym. Lech lubi mwi, e Micha jest u niego na procencie. Czyli e jego pozycja zaley od notowa sondaowych prezydenta. Wystarczy powiedzie, e te notowania byy wysze, gdy Kamiski przychodzi do Paacu, ni gdy si z nim egna w kwietniu 2009, natrzsa si zaprzyjaniony z prezydentem, a zarazem skonfliktowany z Kamiskim pose PiS-u. To akurat prawda. Liczby nie kami. W maju 2007, czyli tu przed przyjciem Kamiskiego, dobre zdanie o prezydencie miao 35 procent ankietowanych przez CBOS, krytyczne 54 procent. W lutym 2009, tu przed odejciem ministra, wyniki w CBOS-ie byy znacznie gorsze 24 procent dobrych ocen, 65 procent zych. Gorsze byy te wyniki zaufania. W lipcu 2007 miao je do prezydenta 35 procent badanych, w marcu 2009 tylko 32 procent. Wsppracownik prezydenta opowiada nam w poowie kadencji: Kamiski zasypuje prezydenta pomysami, a ma ich kilka dziennie: Leszku, spotkaj si z Beenhakkerem, niech pani Maria otworzy

wystaw, a ja cign tam dziennikarzy, za na gow gralski kapelusz. Niektre pomysy s kupowane, o innych prezydent nie chce nawet sysze. Kiedy Kamiski nie jest suchany, wpada w doek. Bywa, e zamyka si na cay dzie w swoim gabinecie. Ju rano zapowiada sekretarce: Z nikim nie czy, nie ma mnie. To pitrzy problemy. Dziennikarze nie maj od kogo bra komentarzy, nie wiadomo, czy prezydent udzieli wypowiedzi w jakiej gorcej sprawie. Z kolei byy doradca gowy pastwa, a zarazem przeciwnik Kamiskiego, mwi tak: Kamiski jest krlem ycia. Lubi spoczywa w pozycji plecej w fotelu z cygarem w jednej doni i ze szklank whisky w drugiej. Prezydent o tym wie i mu wybacza. Mawia: Wiem, e Micha pali cygara, ale on jest jeszcze taki mody. Z drugiej strony Kamiski przy prezydencie stara si mitygowa. Im dalej w danej chwili znajduje si od Lecha, tym jest wikszym birbantem. Polityk PiS-u mwi: Wciekaem si na Michaa: Dlaczego tu nie zareagowae?. Czemu w tej sprawie odpucie?. A on mi wyliczy 15 dobrych pomysw z ostatnich dwch tygodni, ktre zostay odrzucone. Czu si bezradny. Przykad z 2008 roku. Zblia si sejmowa debata o polityce zagranicznej. Ustalenie z prezydentem jest takie, e idzie do Sejmu na t dyskusj. Wiadomo, dyplomacja to najwaniejsza prerogatywa gowy pastwa. Jego nieobecno na takiej debacie przykryje inne tematy i bdzie jednym z wydarze dnia. We wszystkich dziennikach bd pokazywa pusty fotel na galerii. Kamiski zostawia Kaczyskiego i szefow kancelarii Ann Fotyg z ju podjt wsplnie decyzj szef pojawi si w Sejmie. Potem Kamiski gdzie jedzie samochodem. W radiu syszy, e prezydent nie przyby na debat o polityce zagranicznej. Opady mu rce. Na usprawiedliwienie Kamiskiego trzeba powiedzie, e trafi do Paacu w fatalnym momencie. Kilka tygodni po jego przyjciu wybucha afera gruntowa i zwizany z ni przeciek z tajnej akcji CBA przeciw Andrzejowi Lepperowi. Niedugo pniej zacza si mordercza kampania wyborcza. Problem Paacu polega na tym, e czarnymi bohaterami przeciekowej historii byli znajomi prezydenta lub tacy, ktrzy na najwyszych szczeblach wadzy znaleli si dziki protekcji gowy pastwa biznesmen Ryszard Krauze, minister Janusz Kaczmarek, szef policji Konrad Kornatowski, prezes PZU Jaromir Netzel. Kaczyski bardzo ciko przeywa t histori. Take wizerunkowo sprawa wygldaa fatalnie. Oficjalnie politycy PiS-u grzmieli, e wytropiony zosta ukad na styku wielkiego biznesu i polityki. I e Prawo i Sprawiedliwo nie zawaha si z nim walczy, nawet za cen oddania wadzy. Gdy gasy kamery i mikrofony ci sami ludzie artowali, e do ukadu naleaoby zaliczy samego prezydenta. Kopotliwe okazay si bliskie zwizki prezydenta z trjmiejsk kancelari prawnicz Guchowski, Jedliski, Rodziewicz, Zwara i Partnerzy. Kaczyski, gdy w latach 90-tych mia epizod poza polityk, dorabia w tej kancelarii, jego crka robia tam aplikacj, gdy ju by prezydentem. Zayo wzia si z dawnej znajomoci prezydenta z Adamem Jedliskim, jednym z zaoycieli kancelarii. Kaczyski pracowa z nim w czasach PRL-u na Uniwersytecie Gdaskim. To wanie za spraw Adama Jedliskiego przyszy prezydent pozna rekina biznesu i klienta kancelarii Ryszarda Krauzego, ktry potem sta si czarnym charakterem afery z 2007 roku. Sama kancelaria staa si wanym miejscem na mapie Trjmiasta spotykali si w niej ludzie biznesu, polityki lokalnej i krajowej, nie wyczajc Lecha Kaczyskiego. W 2005 roku, kiedy bracia podwjnie wygrali wybory, wpywy prawnikw z Sopotu bardzo wzrosy. Jedliski, wsptwrca sukcesu SKOK-w, zosta nieformalnym doradc prezydenta, bywa jego gociem. Od obu syszaem, e w pierwszych miesicach prezydentury dyskutowali nad koncepcj poczenia PZU i PKO BP opowiada nam Janusz Kaczmarek. Drugiego z partnerw kancelarii Marka Guchowskiego premier Kazimierz Marcinkiewicz przy poparciu prezydenta chcia zrobi ministrem skarbu. Ostatecznie Guchowski stan na czele rady nadzorczej PKO BP, najwikszego i opanowanego przez skarb pastwa banku. Bliskie zwizki kancelarii z wadz wytworzyy szczegln sytuacj. Jeden z polskich oligarchw mwi nam w 2006 roku: Gwkuj nad wyborem kancelarii do obsugi duej transakcji ze skarbem pastwa. Bior pod uwag dwie opcje sieciowa, midzynarodowa kancelaria albo ta z Sopotu. Dlaczego ta z Sopotu? pytalimy. Nie zadawajcie gupich pyta.

Biznes w mgnieniu oka wyczu, skd wieje wiatr. O kancelarii zaczto mwi prezydencka. Byy wysoki rang urzdnik pastwowy twierdzi: Po zwycistwie wyborczym PiS-u i Lecha Kaczyskiego wayy si losy prezesa pastwowego Ciechu. By nim silnie zwizany z lewic Ludwik Klinkosz. Klinkosz zacz dawa zlecenia kancelarii. Bya charakterystyczna sytuacja w pierwszej czci prezydentury. Urodziny albo imieniny obchodzia Wanda Jedliska, ona Adama. Na przyjcie zostali zaproszeni biznesmeni, w tym Klinkosz, ale take Lech Kaczyski oraz figury takie jak prokurator Janusz Kaczmarek. Jednym z celw imprezy byo doprowadzenie do spotkania Klinkosza z Lechem Kaczyskim na neutralnym, przyjaznym gruncie. Najwyraniej prezydent dosta sygna, co si szykuje u Jedliskich. Na krtko przed przyjciem stwierdzi, e nie moe pojawi si na tej imprezie. Z tego, co wiem, odradza to rwnie Kaczmarkowi. W ten sam weekend Kaczyski zaprosi Kaczmarka i jego on do orodka prezydenckiego na Helu. Kopotem okazay si koleeskie stosunki prezydenta z wanym klientem kancelarii biznesmenem Ryszardem Krauzem, ktry znalaz si w acuszku przecieku z akcji CBA do wicepremiera Andrzeja Leppera. Okazao si, e Krauze dosta 300 mln zotych kredytu z PKO BP na ryzykowne (do tej pory niezakoczone sukcesem) poszukiwania ropy w Kazachstanie. Gdy kredytu udzielano, pastwowym bankiem (wobec braku prezesa) kierowa Marek Guchowski, wspwaciciel kancelarii, ktrej Krauze by klientem. Po wybuchu afery wtpliwoci zacz mie sam prezydent. Niepokoi si, czy przypadkiem kto nie posugiwa si jego nazwiskiem. Z naszych informacji wynika, e we wrzeniu 2007 roku Kaczyski przepytywa Guchowskiego o poyczk dla Krauzego. Ten zapewnia, e wyczy si z decyzji o przyznawaniu kredytu, a caa sprawa odbya si w zgodzie z procedurami. Ciekawe byo rwnie to, e gdy suby specjalne 13 lipca 2007 zawitay w biurach Krauzego w warszawskim hotelu Marriott, przejty oligarcha wykrci numer prywatnej komrki Lecha Kaczyskiego. W kampanii 2007 roku Platforma uya tej historyjki w telewizyjnym klipie wyborczym wymierzonym w obz Kaczyskich. Caa afera bya ogromnym ciosem dla Kaczyskiego podwaya zaufanie do wielu dawnych znajomych, staa si okazj do atakw, a wrcz natrzsania si z prezydenta. Po tej sprawie nie bd ju ufa ludziom jak dawniej. Zmienio mnie to, mwi wsppracownikom. Najbardziej bolao, e w finale ta historia doprowadzia do przedterminowych wyborw w 2007 roku i koca misji Jarosawa Kaczyskiego na stanowisku premiera. Rok 2007 by dla prezydenta rokiem napi, mimo to, e przez jego wikszo w fotelu premiera zasiada Jarosaw Kaczyski. Sporo nerww kosztowaa Lecha Kaczyskiego publikacja raportu z weryfikacji Wojskowych Sub Informacyjnych. Napicie roso waciwie od samego pocztku kadencji. Z enigmatycznych wywiadw Antoniego Macierewicza, zapowiedzi i przeciekw, wynikao, e szara sie zostaa namierzona i bdzie pokazana publicznie. Szara sie, ktr wpywowe Wojskowe Suby Informacyjne oploty polityk, gospodark, media. Na pocztku 2007 roku WSI byy ju rozwizane. Nie byo wtpliwoci, e tak musiao si sta. Partie, ktre gosiy to haso, czyli PiS oraz PO, miadco wygray wybory w 2005 roku. Prezydentem zosta Lech Kaczyski, ktry mia podobny pogld. Mona wic powiedzie, e wyrok na WSI zosta wydany przez demokracj. Do wykonania kary mierci zosta wyznaczony Macierewicz, ktry mia mnstwo wad, ale dwie ogromne zalety: do WSI paa jakobisk niechci i dysponowa grup oddanych mu ludzi, na ktrych mg si oprze. Gwne zadanie Macierewicz wykona: skutecznie rozbi WSI. Dziaania komisji weryfikacyjnej doprowadziy do zamania solidarnoci i w duym stopniu do rozpadu grupy trzymajcych si razem oficerw. Kark zosta przetrcony. Ale Macierewicz dosta jeszcze inne zadania. Polityczne: przygotowa raport z weryfikacji WSI, ktry mia przekona opini publiczn, e polska demokracja od 1989 r. bya opltana brudn pajczyn wojskowych sub. Raport by gotowy w lutym 2007. Decyzja o ujawnieniu pozostawaa w rkach Lecha Kaczyskiego. Przed opublikowaniem prezydent da mi dokument do przeczytania z prob o ocen prawn. Bya ona krytyczna i powiedziaem o tym Lechowi Kaczyskiemu. On sam by zy na fuszerki prawne, niedocignicia dokumentu opisywa nam spraw Janusz Kaczmarek, w tamtym czasie prokurator krajowy. To, e prezydent nie by usatysfakcjonowany raportem, dao si zobaczy na konferencji, w czasie ktrej ogasza upublicznienie dokumentu. Powiedzia wprawdzie, e wskazane zostay bardzo powane

nieprawidowoci w dziaaniu WSI, ale sycha byo take zawd. Pady sowa, e nie jest to jeszcze wynik caociowy, e raport nie jest dla niego poraajcy. WSI miay istotne wpywy. Jestem przekonany, e istotniejsze, ni wynika z to raportu (...), ale to nie oznacza, e WSI kontroloway cao ycia w naszym kraju, mwi prezydent. Podkreli, e jest przekonany, i uda si ustali jeszcze wiele nowych faktw zwizanych z dziaalnoci WSI. Raport by rozczarowaniem dla Paacu i dla caego obozu wadzy. Nie udowadnia lansowanej od dawna tezy, e Wojskowe Suby steroway biznesem, polityk, mediami. Nie byo wielkich nazwisk, dowody w wielu wypadkach byy kruche, w dokumencie roio si od bdw, niedorbek. Mocno kontrowersyjne byo ujawnienie nazwisk polskich dyplomatw pracujcych za granic czy opisanie operacji Kandahar, czyli trwajcej tajnej misji polskich sub w Afganistanie, tu przed wyjazdem duej grupy naszych onierzy do tego kraju. Wyszo te na jaw, e raport by zmieniany ju po wysaniu go do Paacu, z dokumentu wypady dwa nazwiska szefa duej fundacji i dziennikarza zwizanego ze rodowiskiem PiS-u. Na dodatek okazao si, e ludzie napitnowani w raporcie id do sdw i wygrywaj proces za procesem. Niespena rok po ujawnieniu dokumentu przez prezydenta byy premier Jarosaw Kaczyski pojecha do Bielska-Biaej, rodzinnej miejscowoci Andrzeja Grajewskiego, historyka, ktry by jednym z ludzi napitnowanych w raporcie. W obecnoci p tysica osb brat prezydenta powiedzia, e wsppraca Andrzeja Grajewskiego z WSI nie przynosi mu wstydu, a wrcz odwrotnie. Bra udzia w dziaaniach, ktre byy Polsce potrzebne, oceni. Macierewicz nie mg wyj ze zdumienia. Ripostowa, e byby wielce zdziwiony, gdyby taka wypowied (prezesa PiS-u red.) miaa miejsce. Na jesieni 2007, jeszcze przed oddaniem wadzy przez PiS, Macierewicz posa do Paacu aneks drug cz raportu o WSI, ktra te miaa by pokazana opinii publicznej. Ale tym razem, po dowiadczeniach z pierwszego odcinka, Lech Kaczyski zachowa si wstrzemiliwie. Z Paacu napyway nieoficjalne wiadomoci, e dokument jest saby i prezydent nie chce go autoryzowa swym nazwiskiem. Po kilku miesicach Kaczyski przeci spekulacje w wywiadzie dla Newsweeka: Nie opublikuj raportu w tej wersji (). Aneks miejscami jest bardzo interesujcy, ale zbyt wiele jest tam fragmentw, w ktrych fakty zastpiono interpretacjami. Wnioski s wycigane take tam, gdzie nie ma do tego wystarczajcych podstaw, tumaczy. Na koniec 2007 roku, w ktrym zmieciy si: raport o WSI, afera hazardowa, przegrane wybory partii brata, Lech Kaczyski zafundowa sobie kontrowersyjny ruch kadrowy. cign na szefow kancelarii Ann Fotyg. Sabo Lecha Kaczyskiego do Fotygi, ktrej nie rozumiao wielu jego stronnikw, sporo mwi o charakterze samego prezydenta. To na prob Lecha Kaczyskiego Fotyga zrezygnowaa z dobrej posady europosa w 2005 roku i posza na stanowisko zastpcy ministra, by w nastpnym roku obj resort dyplomacji. Lech j wymyli i da najwaniejsze stanowiska, daleko wykraczajce poza kompetencje. Potem zadziaa prosty mechanizm: Ja jej to zgotowaem, wic teraz si nie odwrc i musz jej broni opowiada nam paacowy polityk. A byo przed czym broni. Specyficzny styl bycia, ekscentryczne zachowania szybko zaowocoway tym, e minister staa si ulubienic mediw i opozycji. Akurat ostre ataki dziennikarzy czy opozycji tylko wzmagay zaufanie prezydenta do wsppracownika, pod warunkiem e by on lojalny. Lojalno to byo bardzo wane sowo dla pana prezydenta. Ta lojalno dziaa w dwie strony. Jeli jeste lojalny wobec Lecha Kaczyskiego, to moesz by pewny, e on zawsze pozostanie taki sam wobec ciebie. Tak to dziaa u prezydenta opowiada nam zim 2010 roku minister z Paacu. Urzdnik kancelarii za tumaczy nam w 2008 roku: Jednego Lech nie potrafi wybaczy nielojalnoci. Tak jest na przykad z Andrzejem Krawczykiem odpowiedzialnym kiedy za prezydenck dyplomacj. Powodem jego dymisji byy papiery lustracyjne, marnej zreszt jakoci, ktre zostay wycignite w paacowej rozgrywce. O sprawy lustracyjne prezydent nie ma do Krawczyka pretensji. Poegnali si w przyjacielski sposb. Jednak potem Krawczyk opowiada na prawo i lewo pikantne szczegy pracy z prezydentem. I o to Kaczyski ma prawdziwy al. Dlatego blokuje Krawczykowi nominacj na ambasadora.

Fotyga zawsze bya lojalna wobec prezydenta, nawet gdy ju z Paacu odesza. A odejcie nie oznaczao wcale, e prezydent o niej zapomnia. Praktycznie w kadej rozmowie z Radkiem Sikorskim prezydent wraca do tematu posady ambasadorskiej dla pani Fotygi, opowiada pose Sawomir Nowak, byy szef gabinetu premiera Tuska. Przychodzc pod koniec 2007 roku na sub do prezydenta, Anna Fotyga troch inaczej wyobraaa sobie funkcjonowanie w Paacu. Liczya, e bdzie kim w rodzaju wiceprezydenta. Osob, z ktrej zdaniem inni urzdnicy czy ministrowie nie dyskutuj, opisywa pani minister byy pracownik kancelarii. Ale tak si nie stao. U Lecha Kaczyskiego urzdnicza szara miaa bowiem drugorzdne znaczenie. Bardziej liczyo si osobiste zaufanie i czstotliwo spotka z prezydentem, a wic moliwo wpywania na jego stanowisko. A o to Fotyga musiaa walczy z innymi. W takiej konfiguracji staa si jednym z uczestnikw paacowej rozgrywki, a nie kim na szczeglnych prawach. Na dodatek szef tak duej instytucji jak Kancelaria Prezydenta ma mniejsze szanse na realizowanie swoich politycznych ambicji. To jest gwnie papierkowa robota polegajca na czytaniu i podpisywaniu ton dokumentw. Na wiele wicej nie ma czasu. A to Fotydze nie odpowiadao, opisywa sytuacj paacowy urzdnik. Przeciw Fotydze taktyczny sojusz zawizali ministrowie Bochenek i Kamiski. Byy minister Lecha Kaczyskiego mwi nam wiosn 2008 roku: To mieszne, e Micha, ktry do niedawna ocenia Bochenkow jako zego ducha prezydenta, ostatnio zacz si o niej wyraa z atencj. Ani Bochenek, ani Kamiski nie mogli pochwali si tyloma latami znajomoci z Kaczyskim, co bya szefowa dyplomacji, ktra pracowaa z nim w Solidarnoci jeszcze w czasach zmiany ustrojowej. Kamiski, ktry wychwala Fotyg, gdy ta bya szefow MSZ-etu, w Paacu zacz jej ostentacyjnie okazywa niesubordynacj. Urzdnik kancelarii opowiada: Nie bra udziau w organizowanych przez ni naradach ministrw. Kiedy pytano go, dlaczego, odpowiada: Jestem ministrem prezydenta, a nie pani Fotygi. Jednak zrozumia, e Fotyga jest zbyt silna, by si z ni centralnie zderzy. Przyj inn taktyk. W 2008 roku mwi: Kiedy na wody wpywa krownik, ja wcigam na maszt swj may agielek i znikam. Przy innych urzdnikach wypowiada si o Fotydze z lekcewaeniem, ale wie, e jest niebezpieczna. Nowa szefowa okazaa si osob trudn we wsppracy. Doradca gowy pastwa mwi nam: Jest przewraliwiona na swoim punkcie, maostkowa i wprowadza nerwow atmosfer w Paacu. Pewnego wieczoru wezwaa dyrektora jednego z departamentw. Czowiek stawi si karnie, cho obchodzi wasne imieniny. Zadaa mu jakie pytanie. On na to, e nie wie, bo to nie kompetencje jego departamentu. Pani minister bya zaskoczona, nie bardzo wiedziaa, co powiedzie, wic tylko rzucia zimno: Dzikuj. Dyrektor zosta w sekretariacie i pyta zdezorientowanych sekretarek: To co ja mam robi, sta tu czy mog wraca na imprez?. Byy minister prezydenta zdradzi nam w poowie kadencji: Anna Fotyga zamiast pomaga, sama zarzuca szefa swoimi kuriozalnymi problemami. Legenda mwi, e zdenerwowana Fotyga zadzwonia na prywatn komrk prezydenta. Skarya si, e nie moe pracowa, bo robotnik pod jej oknami strzye traw spalinow kosiark. Prezydent interweniowa osobicie, by przerwa koszenie. W paacu nie ma adnej hierarchii. Gowa pastwa zmuszona jest do zajmowania si najrniejszymi bahostkami. Na pocztku 2008 roku oficjele lecieli z warszawy do widwina na pogrzeb wojskowych, ktrzy zginli w wypadku CASY. Funkcjonariusze BOR-u na Okciu, zgodnie z zasadami bezpieczestwa, przepucili torebk Fotygi przez maszyn, ktra przewietla bagae. Fotyga poskarya si prezydentowi, ktry ju na pokadzie samolotu zrobi BOR-owcom karczemn awantur. Jeszcze w MSZ-ecie byo wida, e Fotyga pozbawiona jest cechy, ktra staje si w dzisiejszej polityce niezbdna. Kompletnie nie rozumie mediw i jest drastycznie nieufna wobec dziennikarzy. Dobrze ilustruje to historia, ktr mia z ni reporter polityczny oglnopolskiej gazety. Wiele razy w rnych sprawach prbowa dodzwoni si do Fotygi, gdy ta bya ju szefow prezydenckiej kancelarii. Udao mu si tylko raz. Poprosi pani minister jako by szefow dyplomacji o krtki i niewinny komentarz do kontrowersyjnej nominacji pewnego urzdnika w MSZ-ecie. Fotyga odpara, e nie udziela wypowiedzi

przez telefon, ale dodaa, e chtnie umwi si na rozmow w cztery oczy na ten temat. Reporter by zachwycony. W kocu wywiad z Fotyg, ktra prawie nie wypowiada si publicznie, to wielka gratka. Rce mu opady, gdy minister doprecyzowaa, e na podjcie ostatecznej decyzji o tym, czy wypowie si dla gazety, potrzebuje kilku tygodni. Styl Fotygi w kontaktach z dziennikarzami by wyjtkowy. Pani minister potrafia odpowiedzie z twarz Sfinksa na pi prostych pyta z rzdu: Nie komentuj, i bezceremonialnie wychodzia z sali. Trudno si dziwi, e dziennikarze jej nie znosili. Jeden z popularnych portali internetowych zorganizowa nawet konkurs na najdziwniejsz min, ktr zrobia Anna Fotyga. Ona jest introwertyczk. Nie dawaa po sobie pozna publicznie, e j to boli. Ale w gbi duszy ogromnie przeywaa zoliwoci mediw, opowiada paacowy urzdnik. S ludzie z otoczenia prezydenta, ktrzy uwaaj, e dobrze wyksztacona, rwnie na Zachodzie, pani minister pada ofiar przyprawienia jej gby. Tak ocen przedstawi nam Robert Draba, ktry odpowiada m.in. za sprawy wschodnie w Paacu, gdy Anna Fotyga bya szefow kancelarii. A pani minister miaa swoje zdanie na temat polityki wschodniej. Mona byo si z ni nie zgadza, ale jedno trzeba przyzna, opisywa Draba. Jej opinie byy przemylane, poparte inteligentn argumentacj.

You might also like