You are on page 1of 13

1 Wstp

Mechanika kwantowa zostaa sformuowana w poowie lat dwudziestych XX wieku


jako narzdzie opisu zjawisk mikrowiata, tj. zjawisk zachodzcych na skal atomow
i do dzi stanowi podstawow teori zjawisk atomowych. Bezporednim bodcem pow-
stania mechaniki kwantowej by brak poprawnego opisu teoretycznego w ramach zyki
klasycznej szeregu faktw dowiadczalnych, zgromadzonych z kocem XIX wieku. Do
najwaniejszych zaliczy naley (oprcz oczywicie promieniowania atomw):
promieniowanie ciaa doskonale czarnego,
efekt fotoelektryczny,
efekt Comptona.
Okazao si, e energia jest emitowana (bd absorbowana) nie w sposb cigy, jak
tego wymaga opis klasyczny, ale porcjami, czyli kwantami. Std wzia si zreszt
nazwa mechanika kwantowa. Oczywicie fakt emisji energii porcjami wymaga ist-
nienia porcji minimalnej (inaczej moliwa byaby emisja ciga), a wic staej przy-
rody, ktra okrela warto energii owej porcji minimalnej. T now, odkryt na
pocztku stulecia sta, jest tzw. staa Plancka:
h = 6.626075510 10
34
J s = 6.626075510 10
27
erg s. (1.1)
Warto zwrci uwag na to, jak maa jest to liczba. Ma ona wymiar dziaania
(energiaczas). Podniesieniu 1 kg cukru na wysoko jednego metra w czasie 1 sekundy
odpowiada w przyblieniu dziaanie 1/10 Js. Zatem o istnieniu minimalnej porcji
energii w yciu codziennym mona cakowicie zapomnie. Dopiero badajc zjawiska,
dla ktrych typowe wartoci dziaania s porwnywalne z h, ujawnia si istnienie
porcji podstawowej i mechanika klasyczna przestaje si stosowa. Rozumowanie to
mona odwrci: jeli w mechanice kwantowej formalnie wykona przejcie graniczne
h 0, to prawa kwantowe powinny si zredukowa do praw mechaniki klasycznej.
Jest to tre sformuowanej przez Nielsa Bohra tzw. zasady korespondencji.
Drug ide teoretyczn jest tzw. dualizm korpuskularno falowy. Okazuje si, e
niektre dowiadczenia dotyczce promieniowania elektromagnetycznego, ktre zgod-
nie zyk klasyczn ma charakter falowy, mona wytumaczy jedynie zakadajc,
e promieniowanie to skada si ze strumienia czstek, tzw. fotonw (efekt fotoelek-
tryczny). Z kolei strumienie czstek, np. elektronw, wykazuj charakter falowy (np.
zjawisko dyfrakcji). Ta ostatnia idea pochodzi od Lousia de Brogliea.
Wspomniane wyej idee teoretyczne zaowocoway w latach dwudziestych pow-
staniem penej, matematycznie poprawnej teorii mechaniki kwantowej, sformuo-
wanej niezalenie przez Erwina Schrdingera i Wernera Heisenberga. Teoria ta dawaa
nie tylko jakociowe, ale take ilociowe wytumaczenie zjawisk atomowych.
Pocztek wieku XX to take powstanie szczeglnej i oglnej teorii wzgldnoci
Alberta Einsteina. Szczeglna teoria wzgldnoci jest w gruncie rzeczy kinematyczn
1
konsekwenj prostego faktu dowiadczalnego: staoci prdkoci wiata c. Synny
wzr Einsteina:
E
2
= m
2
c
4
+ p
2
c
2
(1.2)
podaje zwizek midzy energi a pdem i mas spoczynkow czastki swobodnej. Jest
to zwizek midzy kwadratem energii a kwadratem pdu, gdy tymczasem zwizek
klasyczny:
E =
p
2
2m
+ const. (1.3)
wie liniowo kwadrat pdu z energi. Mechanika kwantowa Schrdingera i Heisen-
berga nie respektuje zalenoci (1.2) i z tego wzgldu jest teori nierelatywistyczn.
Sformuowanie teorii kwantowej respektujcej zwizek Einsteina udao si Paulowi
Dirakowi. Rwnanie Diraka ma dwie niesychanie wane konsekwencje: pojawienie
si spinu, ktry w nierelatywistycznej mechanice kwantowej trzeba byo wprowadza
rkami oraz przewidzenie istnienia antyczstek.
Inn konsekwencj szczeglnej teorii wzgldnoci jest to, e oddziaywania nie s
natychmiastowe. Rzeczywicie, na przykad zmiana pooenia jdra jest wyczuwana
przez elektron po bardzo krtkim, ale jednak skoczonym czasie. Ten aspekt teorii
Einsteina nie jest zawarty w rwnaniu Diraka, ktre jest w gruncie rzeczy rwnaniem
czstki swobodnej. Dalszym uoglnieniem relatywistycznej mechaniki kwantowej,
ktre bierze pod uwag i ten aspekt teorii wzgldnoci jest relatywistyczna teoria
pola.
Wspczesne sformuowanie mechaniki kwantowej zawdziczamy Richardowi Feyn-
manowi. Jest to podejcie oparte o matematyczny formalizm tzw. caek po trajekto-
riach, ktry znajduje take zastosowanie w kwantowej teorii pola.
Cech odrniajc mechanik kwantow od klasycznej, na ktrej Feynman opar
swj formalizm, i ktra ma daleko idce konsekwencje rachunkowe i interpretacyjne
jest probabilistyczny charakter mechaniki kwantowej.
2 Prawdoodobiestwo i amplitudy
prawdopodobiestwa
1
2.1 Prawdopodobiestwo
Dla zjawisk powtarzalnych prawdopodobiestwo zdarzenia A mona okreli jako
n
A
p
A
N (2.1)
gdzie N jest cakowit liczb prb (np. rzutw kostk), a n
A
jest liczb przypadkw, w
ktrych zaszo zdarzenie A (np. liczba rzutw kostk, w ktrych wysza jedynka). Dla
skoczonych N stosunek n
A
/N uktuuje z N. Prawdopodobiestwo p
A
natomiast jest
liczb < 1, ktra nie zaley od N. We wzorze (2.1) prawdopodobiestwo p
A
naley
wybra tak, aby te uktuacje malay ze wzrostem N.
1
Za wykadami Jamesa Binney i Davida Skinnera, Merton College, Oxford.
2
Czsto mamy do czynienia ze zdarzeniami zoonymi. Jeli A jest zdarzeniem,
e rzucajc kostk bia uzyskamy 1, a B e kostka czerwona pokae 5, to zjawisko
AB (rzucamy dwie kostki, kostka biaa pokazuje 1 i kostka czerwona 5) zachodzi z
prawdopodobiestwem
p(Ai B) = p
AB
= p
A
p
B
. (2.2)
Wzr (2.2) jest prawdziwy, tylko gdy zdarzenia A i B s niezalene (wynik rzutu
kostk bia nie wpywa na wynik rzutu kostk czerwon).
W jednym rzucie kostk moliwy jest tylko jeden wynik. Dlatego otrzymanie 1
w rzucie kostk bia (zdarzenie A) wyklucza otrzymanie 2 (zdarzenie C); A i C s
zdarzeniami rozcznymi. Prawdopodobiestwo, e w rzucie bia kostk otrzymamy
1 lub 2 jest sum
p(Alub B) = p
A+B
= p
A
+ p
B
. (2.3)
W rzucie kostk mamy n = 6 moliwych zdarze: otrzymanie 1 lub 2 lub ... lub
6. Poniewa nic innego nie moe si sta, prawdopodobiestwo
p(1 lub 2 lub 3 . . . lub n) = 1 =
n

i=1
p
i
. (2.4)
Jeeli wszytkie wyniki s jednakowo prawdopodobne
p
i
=
1
n
. (2.5)
2.2 Warto oczekiwana
Zmienna losowa x to wielko, ktr mierzymy, a waro ktr otrzymujemy w wyniku
pomiaru pojawia si z pewnym prawdopbobiestwem. Pozostajc przy przykadzie
dyskretnym (rzuty kostk), zmienna losowa x
i
moe przyjmowa wartoci od x
1
= 1
do x
6
= 6. Warto oczekiwana zdeniowana jest jako:
x) =

i
x
i
p
i
. (2.6)
Dla zdarze powtarzalnych, rednia waro x uzyskana w N prbach dy do x) gdy
N jest bardzo due.
Dla dwch (lub wicej) zmiennych losowych, x oraz y, niech p
ij
bdzie praw-
dopodobiestwem, e w pmiarze x otrzymamy wynik x
i
, w pomiarze y wynik y
j
.
Warto oczekiwana sumy wynosi
x + y) =

i,j
(x
i
+ y
j
) p
ij
=

i,j
x
i
p
ij
+

i,j
y
j
p
ij
=

i
x
i

j
p
ij
+

j
y
j

i
p
ij
. (2.7)
Ale

j
p
ij
jest prawdopodobietwem otrzymania x
i
bez wzgldu na to jaki jest wynik
pomiaru y. Zatem

j
p
ij
= p
(x)
i
,

i
p
ij
= p
(y)
j
, (2.8)
3
czyli
x + y) = x) +y) . (2.9)
Warto oczekiwa sumy dwch zmiennych losowych jest sum ich wartoci oczeki-
wanych, bez wzgldu czy s to zmienne losowe niezalene.
Miar uktuacji zmiennej losowej jest wariancja:

(x x))
2

x
2

2 x x)) +

x)
2

x
2

x)
2
. (2.10)
2.3 Amplitudy prawdopodobiestwa
Wiele dziedzin naukowych posuguje si rachunkiem prawdopodobiestwa, ale mecha-
nika kwantowa odrnia si od nich sposobem, w jaki wylicza si prawdopodobiestwa.
Bowiem tylko w mechanice kwantowej prawdopodobiestwo p jest dane jako kwadrat
moduu pewnej liczby zespolonej A zwanej amplitud prawdopodobiestwa:
p = [A[
2
. (2.11)
Rysunek 1: Eksperyment z dwoma szczelinami.
W mechanice kwantowej omwione powyej wasnoci prawdopidobiestwa prze-
nosz si na amplitudy, co pociga za sob pojawianie si nowych zjawisk, ktre nia
maj analogii w zyce klasycznej. Przypumy, e pewne zjawisko moe zaj na
dwa rozczne sposoby s
1
lub s
2
, z ktrych kady opisany jest amplitud prawdopo-
dobiestwa A(s
2
) oraz A(s
1
). Dla ustalenia uwagi, rozwamy dziao elektronowe, z
ktrego wystrzeliwujemy elektrony w kierunku ekranu E. Przed ekranem w odlegoci
L znajduje si przesona z dwoma szczelinami S
1,2
. Rozumujc klasycznie, elektron
wystrzelony z dziaa moe dosta si do ekranu albo przez szczelin S
1
(trajektoria s
1
),
albo przez szczelin S
2
(trajektoria s
2
). Kwantowo amplituda prawdopodobiestwa,
e elektron dotar do ekranu ktrkolwiek drog wynosi:
A(s
1
lub s
2
) = A(s
1
) + A(s
2
). (2.12)
4
Ta zasada zastpuje zasad dodawania prawdopodobiestw (2.3). Jest ona jednak
sprzeczna z rwnaniem (2.3) gdy prawdopodobiestwo dotarcia elektonu do ekranu
nie jest sum prawdopodobistw przejcia przez szczelin S
1
i S
2
. Rzeczywicie:
p(s
1
lub s
2
) = [A(s
1
lub s
2
)[
2
= [A(s
1
) + A(s
2
)[
2
= [A(s
1
)[
2
+[A(s
2
)[
2
+ (A

(s
1
)A(s
2
) + A(s
1
)A

(s
2
))
= p(s
1
) + p(s
2
) + 2 Re (A

(s
1
)A(s
2
)) . (2.13)
Ostatni czon 2 Re (A

(s
1
)A(s
2
)) odrnia wynik klasyczny od kwantowego. Za-
uwamy, e zaley on od wzgldnej fazy amplitud A(s
1
) i A(s
2
), pdczas gdy w p(s
1
)
i p(s
2
) fazy nie wystpuj. Rzeczywicie, jeli
A = [A[ e
i
mamy
(A

(s
1
)A(s
2
) + A(s
1
)A

(s
2
)) = [A(s
1
)[ [A(s
2
)[

e
i((s
2
)(s
1
))
+ e
i((s
2
)(s
1
))

= 2 [A(s
1
)[ [A(s
2
)[ cos((s
2
) (s
1
)). (2.14)
Czon ten jest odpowiedzialny za kwantow interferencj. Zauwamy, e czon inter-
ferencyjny pojawia si tylko wtedy, kiedy nie wiemy, przez ktr szczelin przelecia
elektron.
Sprbujmy zastanowi si, jak wyglda rozkad prawdopodobiestwa znalezienia
elektronu w zmiennej x wzdu ekranu E. Oznaczajc odpowiednie prawdopodobie-
stwa indeksami 1 lub 2 mamy
p(x) = p
1
(x) + p
2
(x) + I(x),
I(x) = 2

p
1
(x)p
2
(x) cos(
1
(x)
2
(x)). (2.15)
Cho nie dysponujemy jeszcze formalizmem, eby wyliczy p(x), to mona przyj, e
prawdopodobiestwa p
1,2
(x) s funkcjami wypikowanymi wok klasycznego obrazu
szczelin na ekranie E, tak jak to przedstawia rysunek 2. Suma prawdopododobiestw
jest wic funkcj o 2 maksimach.
3 2 1 0 1 2 3
0.2
0.4
0.6
0.8
1.0
3 2 1 0 1 2 3
0.2
0.4
0.6
0.8
1.0
1.2
1.4
Rysunek 2: Prawdopodobienstwo jako suma dwoch funkcji Gaussa .
5
Z kolei, aby wyliczy czon interferencyjny, musimy zaoy co o zalenoci faz

1,2
od x. Jak si przekonamy, zaleno ta z dobrym przyblieniem jest liniowa.
Zatem
I(x) = 2

p
1
(x)p
2
(x) cos(x), (2.16)
gdzie staa zaley od energii i masy wystrzeliwanych czstek, odlegoci ekranu od
szczcelin itd. Okazuje si, e dla rozsdnych wartoci tych wszystkich parametrw
typowa odlego midzy maksimami oscylujcej funkcji I(x) dla dziaa elektronowego
jest rzdu uamkw milimetra, za dla zwykej strzelby na klasyczne naboje, odlego
ta jest niewyobraalnie maa, rzdu 10
29
m! Sytuacja ta jest przedstawiona na ry-
sunku 3.
3 2 1 1 2 3
1.0
0.5
0.5
1.0
3 2 1 1 2 3
1.0
0.5
0.5
1.0
Rysunek 3: Czon interferencyjny: z lewej przypadek kwantowy z prawej klasyczny .
Dodajc czon interferncyjny do sumy prawdipodobiestw p
1
(x) +p
2
(x) otrzymu-
jemy rozkad pokazany na rysunku 4. A zatem czon interferencyjny jest wyranie
3 2 1 0 1 2 3
0.2
0.4
0.6
0.8
1.0
1.2
1.4
3 2 1 0 1 2 3
0.2
0.4
0.6
0.8
1.0
1.2
1.4
Rysunek 4: Prawdopodobienstwo z czonem interferencyjnym: z lewej przypadek
kwantowy z prawej klasyczny .
widoczny zarwno dla przypadku z elektronami jak i ze zwykymi kulami. Jednake
w przypadku klasycznym oscylacje s tak gste, e nie jestemy w stanie ich zaob-
serwowa, gdy rozdzielczo aparartury pomiarowej jest rzdy wielkoci wiksza ni
6
okres oscylacji. W rzeczywistoci mierzony rozkad jest redni
p
exp
(x) =
1
2
x+

x
dx

p(x

) (2.17)
gdzie jest rozdzielczoci aparaturow. Wynik takiego urednienia jest pokazany na
rysunku 5. Widzimy, e dla przypadku kwantowego takie urednienie praktycznie nie
zmienia rozkadu prawdopodobiestwa p(x) (krzywa czerwona) i mamy
p
exp
(x) p(x). (2.18)
Natomiast w praypadku kwantowym urednianie praktycznie cakowicie wyzerowuje
czon interferencyjny, tak e
p
exp
(x) p
1
(x) + p
2
(x). (2.19)
3 2 1 0 1 2 3
0.2
0.4
0.6
0.8
1.0
1.2
1.4
3 2 1 0 1 2 3
0.2
0.4
0.6
0.8
1.0
1.2
1.4
Rysunek 5: Urednione rawdopodobiestwo z czonem interferencyjnym: z lewej przy-
padek kwantowy (czerwona linia bez urednienia), z prawej klasyczny.
2.4 Stany kwantowe
Z kadym pomiarem wykonanym nad ukadem zycznym stowarzyszone jest spek-
trum: moliwe wyniki dla danej wielkoci, np. energia, pd, pooenie, moment pdu,
itp. Moliwe wyniki mog przyjmowa wartoci dyskretne lub cige. Np. rzut spinu
na o z moe by 1/2, wsprzedna x zmienia si w przedziale (, +). Z kadym
moliwym wynikiem pomiaru stowarzyszona jest amplituda prawdopodobiestwa.
Zatem w mechanice kwntowej system zyczny jest scharakteryzowany przez zbir
amplitud, ukad klasyczny natomiast scharakteryzowany jest przez wartoci wielkoci
zycznych.
Aby opisa stan kwantowy musimy, po pierwsze wybra zesp obserwabli zy-
cznych, ktre w sposb kompletny charakteryzuj badany ukad, a po drugie muisimy
znale spektrum dla tych wielkoci zycznych. W mechanice kwantowej nie jest oczy-
wiste, jak zrealizowa pierwszy postulat, gdy nie wszystkie wielkoci zyczne, ktre
7
mona klasycznie zmierzy, da si uy do scharakteryzowania ukadu kwantowego.
Klasycznie np. moemy jednoczenie zmierzy pooenie czstki i jej pd, kwantowo
natomiast jak si wkrtce przekonamy pd i poozenie nie daj si jednoczenie
wyznaczy.
Zamy, e udao nam si speni powysze postulaty. Wwczas stan ukadu,
ktry za Dirakiem oznaczymy wielkoci zwan ketem
[)
naley rozumie, jako zbir wszystkich amlitud a
i
, ktre okrelaj nam prawdopo-
dobiestwo otrzymania wyniku A
i
przy pomiarze wielkoci A na stanie [). Jeeli
ukadem zycznym jest np. czstka w studni potencjau to wielkociami A
i
= E
i
mog
by dozwolone energie ukadu, albo pooenie czastki. Wwczas amplitudy a
i
= a(E
i
)
okrelaj prawdpodobiestwo, e energia czstki wynosi E
i
, albo a
x
= a(x) s am-
plitudami prawdopodobiestwa, e czstka jest w punkcie x. Ten przykad pokazuje,
e spektra mog by dyskretne, lub cige. Moemy te opisa ukad amplitudami
zwiazanymi z wartociami pdu, momentu pedu, spinu itd. Ket [) zawiera w sobie
wszytkie informacje o stanie kwantowym, niezaleznie od tego jaki konkretny zbir
amplitud wybierzemy do jego opisu. Jeli ju zdecydujemy sie na jaki konkretny
wybr, wwczas mozemy myle o stanie kwantowym jako o wektorze (skoczonym,
nieskoczonym, bd cigym):
[)

a
1
a
2
.
.
.
a
n

. (2.20)
Kety speniaj zasad superpozycji:
[
3
) = [
1
) +[
2
)
jeli stany [
1
) i [
2
) mog by osignite na dwa rne (rozczne) sposoby, a my
tego nie obserwujemy. Kety mona mnozy przez liczby zespolone
[

) = [) ,
co oznacza, e wszyskie amplitudy mnoymy przez . Zatem kety tworz przestrze
wektorow V. W kadej przestrzni wektorowej mona wybra baz. Baza jest to zbir
liniowo niezalenych wektorw [i), takich e kady wektor mona zapisa jako
[) =

i
a
i
[i) . (2.21)
W reprezentacji (2.20) wektory bazowe wygodnie wybra jako wektory kolumnowe o
1 na i-tym miejscu:
[i) =

0
.
.
.
1
.
.
.

i-ta pozycja
. (2.22)
8
W teorii przetrzeni wektorowych istnieje pojcie przestrzeni sprzonej V

. W
zwykej, euklidesowej 3-wym. przestrzeni V

jest nierozrnialna od V . Przetrze V

wygodnie sobie wyobrazi jako przestrze wektorw sprzonych i transponowanych


(bra):
[ =

1
a

2
. . . a

. (2.23)
Przestrze sprzon V

wygodnie jest interpretowa, jako przestrze zespolonych


funkcji liniowych na przestrzeni V . Niech bra f [ bdzie tak funkcj. Wwczas
przez f [ ) oznaczamy wynik dziaania funkcji f na ket [). Liczb zespolon
f [ ) (amplitud prawdopodobiestwa!) w normalny sposb zapisalibymy jako
f(), a w zasadzie (konwencja) f

(). Poniewa funkcje f [ s liniowe:


f [ [) + [) = f [ ) + f [ ) . (2.24)
Podobnie
h[ = f [ +g [ (2.25)
oznacza
h[ ) = f [ ) +g [ ) . (2.26)
I analogicznie
g [ = f [ = g [ ) = f [ ) . (2.27)
Poniewa zdeniowalimy dodawanie i mnoenie funkcji f [ przez sta zespolon,
tym samym zdeniwalimy doczona przestrze wektorow V

. Teraz pokaemy, e
ma ona wymiar taki sam jak przestrze V , co uzasadnia zapis (2.23). W przestrzeni V
mamy n wymiarow baz [i). Funkcja f [ jest w pani zdeniowana przez podanie
n liczb f [ i). Rzeczywicie
f [ ) =
n

i=1
a
i
f [ i) . (2.28)
Zdeniujmy n funkcji j[ poprzez zbir rwna:
j [ i) =
ji
. (2.29)
Korzystajc z (2.29) i z (2.21) moemy wyliczy dziaanie funkcji j[ na dowolny ket
[). Rozwamy teraz kombinacj liniow
g[ =
n

j=1
f [ j) j[ . (2.30)
poniewa dla kadego [i)
g[ i) = f [ j) (2.31)
a co za tym idzie
g[ = f [ . (2.32)
Przestrzenie V

i V maj zatem ten sam wymiar.


9
Uywajc (2.29) moemy powiedzie, e i[ jest sprzone do [i). T denicj
sprzenia moemy rozcign na dowolny wektor [):
[) =

i
a
i
[i) wtedy [ =

i
a

i
i[ . (2.33)
Obliczmy dziaanie funkcji [ na ket [)
[ ) =

i
[a
i
[
2
0. (2.34)
Zatem dla kadego [) liczba [ ) jest nieujemna i znika tylko wtedy gdy wszystkie
a
i
= 0, co oznaczamy [) = 0. Liczb [ ) nazywamy dugoci (norm) wek-
tora [). W zasadzie norma powinna by rwna 1 ([a
i
[
2
to prawdopodobiestwa),
ale czsto wyliczamy amplitudy, ktre nie s poprawnie znormalizowane. Rwnanie
(2.34) pozwala na unormowanie dowolnego wektora niezerowego:
[

) =

i
a
i

[ )
[i) =

) = 1. (2.35)
Uoglniajc relacj (2.34) na dwa rne wektory
[) =

i
a
i
[i) , [) =

i
b
i
[i) (2.36)
mamy
[ ) =

i
b

i
a
i
, [ ) =

i
a

i
b
i
, (2.37)
czyli
[ ) = [ )

. (2.38)
Rwnanie (2.37) pokazuje, e obliczenie liczby zespolonej [ ) jest w cisej
analogii z iloczynem skalarnym wektorw. Rwnanie (2.38) pozwala take na zapis
funkcji:
f[ ) = f

()
[ f) = f() zamiast

(f). (2.39)
Wybr bazy podyktowany jest zyk. Np. stany o okrelonej energii E
i
. Jeli
ukad jest w stanie stanie [i), i dokonamy pomiaru energii, to z prawdopodobiestwem
1 (czyli na pewno) otrzymamy wynik E
i
. Dlatego czsto stodujemy notacj
[i) [E
i
) . (2.40)
Kada sensowna teoria musi dawa wyniki powtarzalne. Jeeli powtrzymy drugi
raz pomiar energii, musimy dosta znowu wynik E
i
. Pomiar energii ukadu, ktry
jest w stanie [E
i
) nie zmienia tego stanu.
10
A co si dzieje, jeeli ukad jest w stanie
[) =

i
a
i
[E
i
) . (2.41)
Wwczas, w wyniku pomiaru energii moemy otrzyma kad z dozwolonych energii
E
i
z prawdopodobiestwem [a
i
[
2
. Jeli ju jednak otrzymamy konkretn warto
E
i
, to przy nastepnym pomiarze dostaniemy na pewno znowu E
i
. Czyli w wyniku
pomiaru stan [) zmienia si (kolapsuje) do stanu [E
i
):
[) =
pomiar, wynik: E
i
[E
i
) . (2.42)
Jest to jeden z najtrudniejszych problemw interpretacyjnych w mechanice kwan-
towej, gdy kolaps nastpuje w caej przestrzeni, a zatem w jej fragmentach niepow-
izanych przyczynowo.
Innym przykadem bazy s stany [x). Jeeli ukad znajduje si w stanie [x) to w
wyniku pomiaru pooenia dostaniemy x z prawdopodobiestwem 1. Wwczas
[) =

i
a
i
[i) =[) =

dx a
x
[x) =

dx (x) [x) . (2.43)


W ostatnim kroku amplitudy prawdopbodobiestwa oznaczylimy
a
x
= (x). (2.44)
Warunek normalizacyjny
j [ i) =
ji
= x

[ x) = (x

x) = (x x

). (2.45)
Fuunkcja (x

x) zwana funkcj delta Diraca jest tak naprawd dystrybucj, czyli


obiektem, ktry ma tylko sens pod cak:
+

dx

(x

x) g(x

) = g(x) (2.46)
gdzie g jest zwyk funkcj.
Korzystajc z (2.45) moemy obliczy
x [) =

dx

(x

) x [x

) =

dx

(x

)(x x

) = (x). (2.47)
Amlituda (x) = x [) ma szczeglne znaczenie w mechnice kwantowej i nazywa
si j funkcj falow. Jeli ukadem zycznym jest czstka poruszjca si w potencjale,
[(x)[
2
jest prawdopodobiestwem znalezienia czstki w punkcie x. Zatem

dx [(x)[
2
= 1. (2.48)
Funkcje falowe musz by cakowalne w kwadracie.
11
2.5 Dodatek: funkcja Diraka
Dystrybucj (x) mona rozumie jako granic pewnych cigw funkcyjnych. Dobrym
przykadem jest cig
() =
1

lim
R
sin R

. (2.49)
10 5 5 10
0.5
0.5
1.0
1.5
2.0
Rysunek 6: Wykres funkcji sin kR/k dla ma ego R (linia czerwona) i dla duego R (lina niebieska).
Warto narysowa wykres funkcji
R
() = 2 sin R/ dla rnych R. Widzimy, e
w miar jak R dy do nieskoczonoci warto funkcji
R
() w zerze dy do , a
podstawa = 2/R dy do zera. atwo si przekona, e caka z
R
() pozostaje
jednak staa
+

d
R
() =
1

dR
sin R
R
.
Wprowadzajc now zmienn = R otrzymujemy, e
+

d
R
() =
1

d
sin

= 1.
Caka ta nie zaley od R. Aby wykaza, e jest rwna 1 rozwamy cak z funkcji
analitycznej f(z) podzielonej przez z po konturze C, ktry skada si z duego uku o
promieniu R, odcinka (R, r), maego uku o promieniu r i odcinka (r, R) w granicy
r 0 i R . Wewntrz konturu C nie ma osobliwoci wic

C
R
dz
f(z)
z
+
r

R
dz
f(z)
z

C
r
dz
f(z)
z
+
R

r
dz
f(z)
z
= 0.
Znak przy C
r
jest ujemny ze wzgldu na kierunek obiegu. Zaoymy, e f(z) znika w
nieskoczonoci, wtedy caka po C
R
znika. Z kolei caka po C
r
wynosi:
lim
r0

0
d ir e
i
f(r e
i
)
r e
i
= i f(0).
12
Deniujc cak od do + w sensie wartoci gwnej mamy:
P
+

dx
f(z)
z
= i f(0). (2.50)
Podstawiajc za f(z) = e
iz
i porwnujc czci urojone (2.50) otrzymujemy
+

dx
sin x
x
= cos 0 = ,
gdzie opucilimy symbol P, poniewa sin x /x nie ma osobliwoci. Std caka z
Diraka
+

dx (x) = lim
R
+

dx
R
(x) =
1

d
sin

= 1. (2.51)
Jest to podstawowa cecha funkcji Diraka: caka po osi rzeczywistej wynosi 1.
Funkcja (x) Diraka scakowana z dowoln funkcj prbn g(x) daje warto g(0).
Rzeczywicie, dla reprezentacji (2.49)
+

dx (x) g(x) =
1

lim
R
+

dx
sin Rx
x
g(x)
=
1

lim
R
+

d
sin

g(

R
)
= g(0)
1

d
sin

= g(0). (2.52)
Powyszy dowd nie jest w peni cisy, poniewa do beztrosko zamienilimy
kolejno przejcia granicznego z R i cak po dx. Wynik ten jednak mona do
atwo zrozumie intuicyjnie. W miar jak R ronie, wkad do caki pochodzi tylko z
wskiego obszaru wok x = 0, gdzie funkcja g(x) w porwnaniu z
R
(x) jest prawie
staa: g(x) g(0) i mona j wycign przed cak, ktra na mocy (2.51) rwna
jest 1.
Zauwamy, e
1

lim
R
sin R

=
1
2
lim
R
+R

R
dx e
i x
. (2.53)
Czyli, przy okazji udowodnilimy, e
() =
1
2
+

dx e
i x
. (2.54)
13

You might also like