Professional Documents
Culture Documents
DO
LOGIKI
ALFRED
TARSKI
PHILOMATH
http://tarski.calculemus.org
http://tarski.calculemus.org
Alfred Tarski
Wprowadzenie
do logiki
http://tarski.calculemus.org
http://tarski.calculemus.org
Alfred Tarski
Wprowadzenie do logiki
i do metodologii
nauk dedukcyjnych
Przekad z czwartej edycji angielskiej
wydanej pod redakcj Jana Tarskiego
Przeoya Monika Sujczyska
http://tarski.calculemus.org
Nakadem
FUNDACJI NA RZECZ INFORMATYKI
LOGIKI I MATEMATYKI
Warszawa, 2012
Wydanie trzecie (elektroniczne, PDF),
tre zgodna z wydaniem pierwszym
Tytu oryginau
Introduction to Logic
and to theMethodology of Deductive Sciences
Oxford University Preee 1994
Fundacja na rzecz Informatyki, Logiki i Matematyki w Warszawie,
jako posiadacz praw wydawniczych do polskiego tumaczenia,
nieodpatnie udostpnia zainteresowanym elektroniczn kopi
oryginau pierwszego wydania (ISBN 83-901414-2-60) umieciwszy
j w witrynie Fundacji pod adresem http://tarski.calculemu.org.
Dopuszcza si kopiowanie na uytek indywidualny i na serwerach
udostpniajcych ksik w Sieci pod warunkiem zamieszczenia
informacji: Dzieo skopiowane za zgod Wydawcy na podstawie
elektronicznego oryginau zamieszczonego pod adresem:
http://tarski.calculemus.org.
Dopuszczalne jest rwnie przekazywanie kopii na zewntrznych
nonikach pamici. Rozpowszechniany moe by wycznie plik PDF
w postaci oryginalnej, bez dokonywania w nim jakichkolwiek zmian.
Przekazanie przez uytkownika kopii elektronicznej lub jej wydruku
innemu uytkownikowi jest dopuszczalne tylko nieodpatnie.
http://tarski.calculemus.org
Spis treci
Z przedmw Autora do poprzednich wyda . . . . . . ix
Od redaktora wydania amerykaskiego . . . . . . . . . xvii
Krtki szkic biograczny Alfreda Tarskiego . . . . . . xxi
Cz pierwsza. Elementy logiki.
Metoda dedukcyjna
I O uyciu zmiennych
1 Stae i zmienne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3
2 Wyraenia zawierajce zmienne funkcja zdaniowa i funk-
cja nazwowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4
3 Konstrukcja zda, w ktrych wystpuj zmienne zdania
oglne i egzystencjalne . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7
4 Kwantykatory oglne i egzystencjalne; zmienne wolne i
zwizane . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9
5 Znaczenie zmiennych w matematyce . . . . . . . . . . . . 13
wiczenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14
II O rachunku zda
6 Stae logiczne; logika dawna i obecna . . . . . . . . . . . . 19
7 Rachunek zda; negacja zdania, koniunkcja i alternatywa
zda . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20
8 Implikacje lub zdania warunkowe; implikacje w znaczeniu
materialnym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24
9 Uycie implikacji w matematyce . . . . . . . . . . . . . . 29
10 Rwnowano zda . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32
11 Zasady formuowania denicji . . . . . . . . . . . . . . . . 33
12 Prawa rachunku zdaniowego . . . . . . . . . . . . . . . . . 36
13 Symbolika rachunku zda; funkcje zdaniowe zoone oraz
tabelki prawdziwociowe . . . . . . . . . . . . . . . . . 38
14 Stosowanie praw rachunku zda w dowodach matematycz-
nych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 44
15 Reguy dowodzenia; dowody zupene . . . . . . . . . . . . 46
wiczenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 49
http://tarski.calculemus.org
vi
III O teorii identycznoci
16 Pojcia logiczne spoza rachunku zda; pojcie identycznoci 55
17 Podstawowe prawa teorii identycznoci . . . . . . . . . . . 56
18 Identyczno przedmiotw i identyczno ich oznacze;
uycie cudzysowu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 60
19 Rwno w arytmetyce i w geometrii oraz jej zwizek z
identycznoci logiczn . . . . . . . . . . . . . . . . . . 63
20 Kwantykatory ilociowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65
wiczenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 67
IV O teorii klas
21 Klasy i ich elementy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 71
22 Klasy i funkcje zdaniowe o jednej zmiennej wolnej . . . . 73
23 Klasa pena i klasa pusta . . . . . . . . . . . . . . . . . . 76
24 Podstawowe relacje midzy klasami . . . . . . . . . . . . . 77
25 Dziaania na klasach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80
26 Klasy rwnoliczne, liczba kardynalna klasy, klasy sko-
czone i nieskoczone; arytmetyka jako cz logiki . . . 83
wiczenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 85
V O teorii relacji
27 Relacje, ich dziedziny i przeciwdziedziny; relacje i funkcje
zdaniowe z dwiema zmiennymi wolnymi . . . . . . . . 91
28 Algebra relacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 94
29 Kilka rodzajw relacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 97
30 Relacje zwrotne, symetryczne oraz przechodnie . . . . . . 99
31 Relacje porzdkujce; przykady innych relacji . . . . . . 101
32 Relacje jednoznaczne czyli funkcje . . . . . . . . . . . . . 103
33 Relacje wzajemnie jednoznaczne lub funkcje odwracalne
oraz odpowiednio doskonaa . . . . . . . . . . . . . . 108
34 Relacje wieloczonowe; funkcje kilku zmiennych i dziaania 111
35 Znaczenie logiki dla innych nauk . . . . . . . . . . . . . . 113
wiczenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 114
VI O metodzie dedukcyjnej
36 Podstawowe skadowe nauki dedukcyjnej terminy pier-
wotne i zdeniowane, aksjomaty i twierdzenia . . . . . 123
37 Modele i interpretacje nauki dedukcyjnej . . . . . . . . . . 126
38 Prawo dedukcji; formalny charakter nauk dedukcyjnych . 131
http://tarski.calculemus.org
vii
39 Wybr aksjomatw i terminw pierwotnych;
ich niezaleno . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 136
40 Formalizacja denicji i dowodw, sformalizowane nauki
dedukcyjne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 138
41 Niesprzeczno i zupeno nauki dedukcyjnej; zagadnie-
nie rozstrzygalnoci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 141
42 Rozszerzone pojcie metodologii nauk dedukcyjnych . . . 145
wiczenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 147
Cz druga. Zastosowania logiki i metodologii
w konstruowaniu teorii matematycznych
VII Konstrukcja teorii matematycznej:
prawa uporzdkowania liczb
43 Terminy pierwotne konstruowanej teorii; aksjomaty, ktre
dotycz podstawowych relacji midzy liczbami . . . . 165
44 Prawa przeciwzwrotnoci dla podstawowych relacji; do-
wody nie wprost . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 167
45 Dalsze twierdzenia o podstawowych relacjach midzy licz-
bami . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 170
46 Inne relacje midzy liczbami . . . . . . . . . . . . . . . . . 173
wiczenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 177
VIII Konstrukcja teorii matematycznej:
prawa dodawania i odejmowania
47 Aksjomaty dotyczce dodawania; oglne wasnoci dzia-
a, pojcie grupy i grupy abelowej . . . . . . . . . . . 181
48 Prawa przemiennoci i cznoci dla wikszej liczby skad-
nikw . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 183
49 Prawa monotonicznoci dla dodawania i ich odwrcenia . . 184
50 Zamknite systemy zda . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 190
51 Kilka wnioskw z praw monotonicznoci . . . . . . . . . . 192
52 Denicja odejmowania; dziaania odwrotne . . . . . . . . 195
53 Denicje, ktrych deniendum zawiera znak identycznoci 196
54 Twierdzenia o odejmowaniu . . . . . . . . . . . . . . . . . 198
wiczenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 199
http://tarski.calculemus.org
viii
IX Rozwaania metodologiczne dotyczce
skonstruowanej teorii
55 Eliminacja zbytecznych aksjomatw z pierwotnego sys-
temu aksjomatycznego . . . . . . . . . . . . . . . . . . 207
56 Niezaleno aksjomatw systemu uproszczonego . . . . . 210
57 Eliminacja zbytecznego terminu pierwotnego prowadzca
do uproszczenia systemu aksjomatycznego; pojcie
grupy abelowej uporzdkowanej . . . . . . . . . . . . . 213
58 Dalsze uproszczenie systemu aksjomatycznego; moliwe
przeksztacenia systemu terminw pierwotnych . . . . 216
59 Zagadnienie niesprzecznoci skonstruowanej teorii . . . . . 222
60 Zagadnienie zupenoci skonstruowanej teorii . . . . . . . 223
wiczenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 225
X Rozszerzenie skonstruowanej teorii: podstawy
arytmetyki liczb rzeczywistych
61 Pierwszy system aksjomatyczny dla arytmetyki liczb rze-
czywistych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 231
62 Blisza charakterystyka pierwszego systemu aksjomatycz-
nego; jego metodologiczne zalety i dydaktyczne
braki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 233
63 Drugi system aksjomatyczny dla arytmetyki liczb rzeczy-
wistych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 235
64 Blisza charakterystyka drugiego systemu aksjomatycz-
nego; pojcie ciaa liczb i ciaa uporzdkowanego liczb 236
65 Rwnowano obu systemw aksjomatycznych; metodo-
logiczne braki i dydaktyczne zalety drugiego
systemu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 238
wiczenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 239
Posowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 245
Skorowidz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 251
http://tarski.calculemus.org
Z przedmw Autora do poprzednich wyda
Z oryginalnego wydania (1936)
Profani wypowiadaj niejednokrotnie pogld, e matematyka jest
ju dzisiaj nauk martw: osignwszy niezmiernie wysoki stopie
rozwoju, zastyga jakby w swej kamiennej doskonaoci. Trudno o
bdniejszy obraz sytuacji: mao ktra dziedzina wiedzy przeywa
w chwili obecnej okres tak intensywnego rozwoju jak wanie mate-
matyka. Rozwj to przytem nad wyraz wszechstronny: matematyka
rozszerza zakres swego wadania we wszelkich kierunkach rozwija si
wzwy, wszerz i w gb. Rozwija si wzwy bo na gruncie starych
jej teoryj, liczcych setki lub nawet tysice lat istnienia, wyrastaj
wci wiee problematy, pojawiaj si coraz mocniejsze i doskonal-
sze wyniki. Rozwija si wszerz bo metody jej przenikaj do innych
gazi wiedzy, krg jej bada obejmuje coraz rozleglejsze dziedziny
zjawisk, wci nowe teorie wchodz do wielkiej rodziny nauk mate-
matycznych. Rozwija si wreszcie w gb bo wzmacniaj si jej
podstawy, utrwalaj si zasady i doskonal metody, stosowane przy
jej budowie.
W ksice niniejszej pragnem da czytelnikowi, interesujcemu
si matematyk wspczesn, ale stojcemu od niej zdala, najoglniej-
sze choby pojcie o tym trzecim kierunku rozwojowym o rozwoju w
gb. Chciaem zaznajomi czytelnika z najwaniejszymi pojciami
odrbnej nauki, zwanej logik matematyczn, a stworzonej w celu
pogbienia i utrwalenia podstaw matematyki, nauki, ktra mimo
krtkotrwaego, bo niespena stuletniego okresu istnienia zdoaa ju
osign wysoki poziom doskonaoci i ktrej rola w caoksztacie
wiedzy znacznie przerosa wytknite pierwotnie granice.
Zamierza-
* * *
:
x y,
x + 1
y + 2
, 2 (x +y z).
Natomiast rwnania algebraiczne, bdce wzorami utworzonymi z
dwch wyrae algebraicznych poczonych symbolem ,,=, s ju
funkcjami zdaniowymi. Dla rwna ustalia si w matematyce odr-
bna terminologia: zmienne, wystpujce w rwnaniach, otrzymay
miano niewiadomych, za liczby speniajce rwnanie pierwiastkw
rwnania. Tak na przykad w rwnaniu:
x
2
+ 6 = 5x
niewiadom jest zmienna ,,x, a liczby 2 i 3 s jego pierwiastkami.
* * *
O zmiennych ,,x, ,,y, . . . , ktrymi posugujemy si w matema-
tyce, mwimy, e reprezentuj nazwy liczb, lub e liczby s
ich wartociami. Rozumiemy przez to mniej wicej tyle, e funk-
cja zdaniowa, zawierajca symbole ,,x, ,,y, . . . przeksztaca si w
x,y,...
oraz
x,y,...
(a funkcje zdaniowe nastpujce po kwantykatorach bdziemy u-
mieszcza w nawiasach). W ten sposb stwierdzenie podane na kocu
poprzedniego paragrafu jako przykad zdania warunkowo-egzysten-
cjalnego przybierze nastpujc posta:
(I)
x,y,
z
(x = y +z).
http://tarski.calculemus.org
4 Kwantykatory oglne i egzystencjalne; zmienne wolne i zwizane 11
* * *
Funkcja zdaniowa, w ktrej wystpuj zmienne ,,x, ,,y, ,,z,. . . ,
stanie si automatycznie zdaniem, gdy poprzedzimy j jednym lub
kilkoma operatorami zawierajcymi wszystkie te zmienne; w przy-
padku braku w operatorach niektrych zmiennych rozwaane wyra-
enie moe pozosta funkcj zdaniow, nie przechodzc w zdanie. Tak
na przykad wzr:
x = y +z
stanie si zdaniem, jeli na pocztku umiecimy ktry ze zwrotw:
dla dowolnych liczb x, y oraz z;
istniej takie liczby x, y, z, e;
dla dowolnych liczb x i y, istnieje taka liczba z, e;
i tak dalej. Jeli natomiast wzr poprzedzimy kwantykatorem:
istnieje taka liczba z, e lub
z
to zdania jeszcze nie otrzymamy. Wyraenie:
(II)
z
(x = y +z)
jest niewtpliwie funkcj zdaniow; stanie si bowiem zdaniem, gdy
w miejsce ,,x i ,,y wstawimy odpowiednie stae, nie ruszajc przy
tym ,,z, lub gdy poprzedzimy go odpowiednim kwantykatorem, na
przykad:
dla dowolnych liczb x i y czy
x,y
.
Wida std, e wrd zmiennych, wchodzcych w skad funkcji
zdaniowej, daj si wyrni dwie odmienne grupy. Zmienne z pier-
wszej grupy bdziemy je nazywa zmiennymi wolnymi lub rze-
czywistymi decyduj o tym, e rozwaane wyraenie jest funk-
cj zdaniow, a nie zdaniem. Aby przeksztaci funkcj zdaniow
w zdanie, trzeba zmienne wolne zastpi stosownymi staymi lub
na pocztku funkcji zdaniowej umieci operatory, zawierajce owe
zmienne wolne (lub te dokona modykacji obu rodzajw). Pozo-
stae zmienne, czyli zmienne zwizane lub pozorne, przy takim
przeksztaceniu funkcji zdaniowej nie podlegaj adnym modyka-
cjom. Tak na przykad w funkcji zdaniowej (II) zmienne ,,x i ,,y
s wolne, za symbol ,,z wystpuje dwukrotnie jako zmienna zwi-
zana; wyraenie (I) natomiast jest zdaniem, wobec czego zawiera
tylko zmienne zwizane.
http://tarski.calculemus.org
12 Rozdzia I. O uyciu zmiennych
* * *
*O tym, ktre zmienne s wolne, a ktre zwizane, decyduje bu-
dowa funkcji zdaniowej, tj. obecno i pooenie operatorw. Najle-
piej wida to na konkretnym przykadzie. Rozwamy nastpujc
funkcj zdaniow:
(III)
dla dowolnej liczby x, jeli x = 0 lub y ,= 0,
to istnieje taka liczba z, e x = y z.
Funkcja ta rozpoczyna si od kwantykatora oglnego zawierajcego
zmienn ,,x, wobec czego zmienna ,,x, ktra pojawia si trzy razy w
funkcji, wystpuje w niej wszdzie w roli zmiennej zwizanej; w pierw-
szym miejscu stanowi cz kwantykatora, w pozostaych dwch
jest, jak mwimy, zwizana przez kwantyfikator. Podobnie
rzecz ma si ze zmienn ,,z. Nie wystpuje ona wprawdzie w kwan-
tykatorze na pocztku wyraenia (III), ale zawiera j kwantykator
egzystencjalny otwierajcy drug cz wyraenia (III), ktr jest
funkcja zdaniowa:
(IV) istnieje taka liczba z, e x = y z.
Oba miejsca w wyraeniu (III), w ktrych wystpuje zmienna ,,z,
zawarte s w funkcji czciowej, przedstawionej w postaci (IV). M-
wimy wic, e w wyraeniu (III) ,,z wystpuje w obu miejscach jako
zmienna zwizana; w pierwszym miejscu stanowi ona cz kwanty-
katora egzystencjalnego, w drugim jest zwizana przez ten kwanty-
kator. Co za do zmiennej ,,y, rwnie wystpujcej w wyraeniu
(III), to widzimy, e w wyraeniu tym nie ma kwantykatora, ktry
by j zawiera, wobec czego zmienna ,,y wystpuje w wyraeniu (III)
dwukrotnie jako zmienna wolna.
Fakt, e kwantykatory wi zmienne tj., e w funkcjach, ktre
po nich nastpuj, zmienne wolne przeksztacaj si w zmienne zwi-
zane stanowi bardzo wan cech kwantykatorw. Znamy kilka
innych wyrae posiadajcych analogiczn wasno; z niektrymi
zapoznamy si pniej (w 20 i 22), a jeszcze inne takie jak na
przykad znak cakowania s istotne w rachunku cakowym i w
rozmaitych gaziach wyszej matematyki. Nazwa ,,operator jest
oglnym terminem uywanym do okrelenia wszystkich wyrae po-
siadajcych t wasno.
:
jeli x jest liczb dodatni, to 2x jest liczb dodatni
w ktrym ,,x jest liczb dodatni stanowi zaoenie, tez za ,,2x
jest liczb dodatni.
Obok tej klasycznej niejako postaci praw matematycznych napo-
tykamy niekiedy take inne sformuowania, w ktrych zaoenie i teza
poczone s inaczej, bez pomocy zwrotu ,,jeli . . . , to . . . . Na przy-
kad przytoczone przed chwil prawo mona sformuowa w jeden z
nastpujcych sposobw:
z tego, e x jest liczb dodatni, wynika, e 2x jest liczb
dodatni;
zaoenie, e x jest liczb dodatni, pociga za sob tez
( lub, prowadzi do tezy), e 2x jest liczb dodatni;
warunkiem wystarczajcym na to, by 2x byo liczb dodat-
ni, jest, e x jest liczb dodatni;
na to, by 2x byo liczb dodatni, wystarczy, by x byo liczb
dodatni;
warunkiem koniecznym na to, by 2x byo liczb dodatni,
jest, e x jest liczb dodatni;
na to, by x byo liczb dodatni, potrzeba, by 2x byo liczb
dodatni;
lub, inaczej m-
wic, przeoy na jzyk, w ktrym symbol ,, nie wystpuje. Na
tym polega rola denicji w naukach matematycznych.
:
p (q p),
p (p q),
(p q) (q p).
To, e prawa te nie wydaj si natychmiast oczywiste, wynika gwnie
z faktu, e zale one od charakterystycznej dla nowoczesnej logiki
osobliwoci implikacji, innymi sowy od uycia implikacji w znacze-
niu materialnym.
Zdania te brzmi szczeglnie paradoksalnie, gdy sformuujemy
je sowami jzyka powszechnego, implikacje za wyrazimy uywajc
zwrotw ,,pociga za sob, e lub ,,wynika, e; na przykad w na-
stpujcy sposb:
jeli p jest prawdziwe, to p wynika z kadego q ( innymi
sowy: zdanie prawdziwe wynika z kadego zdania);
* * *
*Podane tu sformuowanie reguy podstawiania nie jest zupenie
precyzyjne. Regua ta dotyczy takich praw, ktre skadaj si z kwan-
tykatora oglnego i nastpujcej po nim funkcji zdaniowej, zawiera-
jcej zmienne zwizane przez ten kwantykator. Chcc zastosowa
regu podstawiania, opuszczamy kwantykator, a na miejsce zmien-
nych uprzednio przeze zwizanych podstawiamy inne zmienne lub
wiczenia
1. Poda przykady wyrae o charakterze specycznie matematycz-
nym z zakresu arytmetyki i geometrii.
2. W nastpujcych dwch prawach wyrni wyraenia specycznie
matematyczne i wyraenia z zakresu logiki (do tych drugich zaliczy
symbol ,,= oraz sowo ,,jednakowo):
i ,,iloczyn (bd
,,iloraz ) s nam ju znane, zbudowa denicj terminu ,,podzielny,
nadajc jej form rwnowanoci:
:
x = y wtedy i tylko wtedy, gdy wszystko, co da si powiedzie o
jednym z przedmiotw x lub y, da si te powiedzie o drugim.
Prawo oznaczone wyej numerem I zostao po raz pierwszy sfor-
muowane przez Leibniza
1
(jakkolwiek w nieco inny sposb), tote
moemy by nazywane prawem Leibniza. Ma to prawo posta rw-
nowanoci, ktra umoliwia nam zastpienie wzoru:
x = y,
* * *
Z prawa Leibniza mona wyprowadzi szereg innych praw, ktre
nale do teorii identycznoci i ktre czsto stosuje si w rnych
rozumowaniach, szczeglnie za w dowodach matematycznych. Poda-
my tu najwaniejsze z tych praw, szkicujc jednoczenie ich dowody.
Zobaczymy na konkretnych przykadach, e rozumowanie logiczne nie
rni si niczym istotnym od rozumowania matematycznego.
W konse-
kwencji kade sowo jzyka codziennego czy naukowego moe przyj-
mowa dwa lub wicej rne znaczenia i nie trzeba daleko szuka
przykadw sytuacji, w ktrych pojawiaj si powane wtpliwoci
co do zamierzonego znaczenia danego sowa. Nie godzc si na takie
Trzeba jednak
wiedzie, e byli (i moe wci s) matematycy, ktrzy odwrotnie
ni my tutaj nie utosamiali wystpujcego powszechnie w matema-
tyce znaku ,,= z symbolem identycznoci logicznej. Liczb rwnych
nie uwaali oni za koniecznie identyczne, a rwno midzy liczbami
traktowali jako specyczne pojcie arytmetyki. W zwizku z tym od-
rzucali prawo Leibniza w jego postaci oglnej, uznawali natomiast
za prawdziwe rozmaite wnioski wynikajce z tego prawa wnioski jak
te, ktre odnosz si do liczb. Maj one charakter mniej oglny, wo-
bec czego uwaa si je za prawa specyczne dla matematyki. Takimi
wnioskami s prawa II V z 17, podobnie jak zdania stwierdzajce,
e ilekro x = y i x spenia pewien wzr zbudowany wycznie z sym-
boli arytmetycznych, to y spenia ten sam wzr, czego przykadem
jest nastpujce prawo:
jeli x = y i x < z, to y < z.
Naszym zdaniem, stanowisko to nie posiada adnych szczeglnych
zalet z teoretycznego punktu widzenia, w praktyce za pociga za
sob due komplikacje przy wykadzie arytmetyki. Odrzuca si bo-
wiem ogln regu, ktra pozwala nam przy zaoeniu, e x = y
matematycznych lub logicznych; nie bierzemy w cudzysw rwnie wyrae po-
przedzonych sformuowaniami w rodzaju ,,nazywany, ,,znany jako itp. W tych
przypadkach przyjmujemy jednak inne rodki ostronoci; wyraenia, o ktre nam
chodzi, poprzedzamy dwukropkiem, a ponadto zapisujemy je inn czcionk (ma-
ym wersalikiem lub kursyw). Naley jeszcze zauway, e w jzyku codziennym
cudzysowu uywa si w pewnych dodatkowych okolicznociach w ksice znaj-
duj si przykady rwnie takiego uycia.
=.
20 Kwantykatory ilociowe
Posugujc si pojciem identycznoci sprecyzujemy teraz znaczenie
pewnych zwrotw, zblionych (zarwno treci, jak form) do kwan-
tykatorw oglnych i szczegowych, zaliczanych te do operatorw,
majcych jednak bardziej specjalny charakter. S to zwroty typu:
istnieje co najmniej jeden, lub co najwyej jeden, lub dokadnie
jeden przedmiot x taki, e . . . ,
istniej co najmniej dwa, lub co najwyej dwa, lub dokadnie dwa
przedmioty x takie, e . . . ,
i tak dalej. Zwroty te mona by nazwa kwantyfikatorami ilo-
ciowymi. Na pierwszy rzut oka wydaje si, e wystpuj w nich wy-
razy specycznie matematyczne, ktrymi s liczebniki ,,jeden, ,,dwa
i tym podobne. Blisza analiza wykazuje jednak, e tre tych zwro-
tw (jeli traktowa je jako cao) jest czysto logicznej natury. Tak
wic w wyraeniu:
istnieje co najmniej jeden przedmiot, speniajcy dany warunek
sowa ,,co najmniej jeden mona opuci bez naruszenia sensu. Wy-
raenie:
istnieje co najwyej jeden przedmiot, speniajcy dany warunek
znaczy tyle, co:
dla dowolnego x i dowolnego y, jeli x spenia dany warunek i jeli y
spenia dany warunek, to x = y.
Zdanie:
istnieje dokadnie jeden przedmiot, speniajcy dany warunek
http://tarski.calculemus.org
68 Rozdzia III. O teorii identycznoci
jest rwnowane z koniunkcj obu poprzednich wyrae:
istnieje co najmniej jeden przedmiot, speniajcy dany warunek i
jednoczenie istnieje co najwyej jeden przedmiot, speniajcy dany
warunek.
Wyraeniu:
istniej co najmniej dwa przedmioty, speniajce dany warunek
nadajemy nastpujce znaczenie:
istniej takie x i y, e zarwno x jak y spenia dany warunek i
x ,= y;
przy czym kade z tych dwch wyrae jest rwnowane negacji zda-
nia:
istnieje co najwyej jeden przedmiot, speniajcy dany warunek.
W podobny sposb wyjaniamy znaczenie innych zwrotw tej kate-
gorii.
Dla ilustracji moemy tu przytoczy kilka zda prawdziwych z
arytmetyki, w ktrych wystpuj kwantykatory ilociowe:
1. istnieje dokadnie jedna liczba x taka, e x + 2 = 5;
2. istniej dokadnie dwie liczby y takie, e y
2
= 4;
3. istniej co najmniej dwie liczby z takie, e z + 2 < 6.
* * *
Dzia logiki, w ktrym ustala si oglne prawa dotyczce kwan-
tykatorw, znany jest jako rachunek predykatw lub logika
predykatw.
I tak, powierzchni
kuli deniuje si, jak zbir wszystkich punktw w okrelonej odlego-
ci od danego punktu. Zwrot ,,zbir wszystkich punktw zwyczajowo
zastpuje si w geometrii zwrotem ,,miejsce geometryczne wszystkich
punktw.
* * *
Nadamy teraz powyszym uwagom ogln posta. W logice przyj-
muje si, e kadej funkcji zdaniowej z jedn tylko zmienn woln,
* * *
Dodawaniem i mnoeniem klas rzdz rozmaite prawa. Niektre
z nich s w peni analogiczne do pewnych praw arytmetyki, dotycz-
cych dodawania i mnoenia liczb std wanie wziy si terminy
,,dodawanie klas i ,,mnoenie klas. Jako ich przykady przytoczymy
prawo przemiennoci i prawo cznoci dla dodawania i mno-
enia klas:
Dla dowolnych klas K i L, K L = L K i K L = L K.
Dla dowolnych klas K, L i M, K (L M) = (K L) M i
K (L M) = (K L) M.
Analogia z odpowiednimi prawami arytmetyki staje si oczywista,
kiedy symbole ,, i ,, zastpimy zwykymi znakami dodawania i
mnoenia, ,,+ i ,,.
Inne prawa jednake odbiegaj znacznie od praw arytmetyki; cha-
rakterystycznego przykadu dostarcza tu prawo tautologii:
Dla dowolnej klasy K, K K = K i K K = K.
.
Na przykad, jeli klasa K jest zbiorem wszystkich liczb cakowitych,
a dziedzin teorii zbir liczb rzeczywistych, to wszystkie uamki
waciwe i wszystkie liczby niewymierne nale do zbioru K
.
Jako przykady praw, ktre rzdz pojciem uzupenienia i usta-
laj jego zwizek z rozwaanymi wczeniej pojciami podstawowymi,
podamy nastpujce dwa twierdzenia:
Dla dowolnej klasy K, K K
= V.
Dla dowolnej klasy K, K K
=.
Pierwsze z tych twierdze nazywamy teorioklasowym prawem wy-
czonego rodka, drugie za teorioklasowymprawem sprzecz-
noci.
W analogiczny sposb
deniujemy zwroty: ,,klasa K skada si z dwch elementw, ,,klasa
K skada si z trzech elementw, itd. Zagadnienie staje si znacznie
trudniejsze, kiedy przychodzi nam zdeniowa terminy ,,klasa sko-
czona i ,,klasa nieskoczona, ale rwnie w tych przypadkach udao
si je pomylnie rozwiza (por. 33), tak, e wszystkie rozwaane po-
jcia weszy w zakres logiki.
Okazuje si, e okoliczno ta pociga za sob niezmiernie cie-
kaw i donios konsekwencj; mianowicie, samo pojcie liczby oraz
wszystkie inne pojcia z zakresu arytmetyki daj si zdeniowa na
gruncie logiki. Rzeczywicie, atwo jest ustali sens symboli, ozna-
czajcych poszczeglne liczby naturalne, takie jak ,,0, ,,1, ,,2 itd.
Na przykad liczb 1 mona zdeniowa, jako liczb elementw czy
= K,
(d) (K L)
= K
i (K L)
= K
.
Wzory (a) nazywamy prawami symplifikacji (dla dodawania i
mnoenia klas); wzory (b) s prawami rozdzielnoci (dla mno-
enia klas wzgldem dodawania i dla dodawania wzgldem mnoe-
nia); wzr (c) jest prawem podwjnego uzupenienia; natomiast
wzory (d) s teorioklasowymi prawami De Morgana.
5
Ktre z
tych praw s odpowiednikami praw arytmetyki?
Wskazwka: Aby udowodni np. pierwszy z wzorw (d), wystarczy
wykaza, e klasy (K L)
i K
, kiedy za do K
.
*14. Midzy prawami rachunku zdaniowego podanymi w 12 i
13 oraz w wiczeniu 14 w rozdziale II z jednej strony, a prawami
algebry klas podanymi w 24 i 25 oraz w poprzednim wiczeniu
z drugiej, zachodzi daleko idce podobiestwo struktur (wykazane
5
por. ods. 6, str. 53.
http://tarski.calculemus.org
wiczenia 91
rwnie przez analogi ich nazw). Opisa szczegowo, gdzie ley to
podobiestwo i poprbowa znale oglne wyjanienie tego zjawiska.
W 14 zapoznalimy si z prawem kontrapozycji rachunku zda-
niowego; sformuowa analogiczne prawo dla algebry klas.
15. Uywajc zapisu:
x : . . .
wprowadzonego w 22, moemy zapisa denicj sumy dwch klas w
nastpujcy sposb:
K L = x : x K x L;
ale rwnie jest moliwe poda t denicj w zwykej postaci rwno-
wanoci (bez uycia tego zapisu):
[x (K L)] [x K x L].
Sformuowa analogicznymi dwoma sposobami denicj klasy pe-
nej, klasy pustej, iloczynu klas i uzupenienia klasy.
16. Rnica dwch danych klas K i L, wyraona za pomoc symboli:
K L, jest klas M zdeniowan wzorem:
M = x : x K (x L).
Jeli K jest klas wszystkich liczb cakowitych, a L klas ujemnych
liczb cakowitych, to czym s KL i LK? Ktre z nastpujcych
wzorw s spenione przez wszystkie klasy?
(K L) L = K L, K (K L) = L,
i L (K L) = L?
*17. Czy istnieje taki wielobok, w ktrym zbir wszystkich bokw
jest rwnoliczny ze zbiorem wszystkich przektnych?
*18. Jan pracuje w poniedziaki, rody i pitki, Piotr natomiast
pracuje w poniedziaki, wtorki, rody i czwartki. Niech K bdzie
zbiorem dni pracy Jana, L za zbiorem dni pracy Piotra. Jaki
procent liczby elementw K L jest w K L? Odpowiedzie na to
samo pytanie, zastpiwszy K L przez K L (patrz wiczenie 16).
*19. Nastpujce dwa wyraenia zapisa rwnowanymi wzorami,
uywajc wycznie symboli logicznych:
http://tarski.calculemus.org
92 Rozdzia IV. O teorii klas
(a) klasa K skada si z dwch elementw,
(b) klasa K skada si z trzech elementw.
*20. Ktre z nastpujcych zbiorw s skoczone, a ktre niesko-
czone?
(a) zbir wszystkich liczb naturalnych x takich, e 0 < x i x < 4,
(b) zbir wszystkich liczb wymiernych x takich, e 0 < x i x < 4,
(c) zbir wszystkich liczb niewymiernych x takich, e 0 < x i
x < 4.
21. Dla kadego z nastpujcych wyrae okreli, czy jest ono
zdaniem, funkcj zdaniow, oznaczeniem (inaczej, nazw) czy funk-
cj oznaczeniow (nazwow) i poda, ktre zmienne wystpuj jako
wolne, a ktre jako zwizane:
(a) x : x
2
= 9 0 < x,
(b)
K,L
(K L
z
[z K (z L)]),
(c) K y : y L (y K),
(d) 9 x :
y
(x = y
2
).
http://tarski.calculemus.org
V
O teorii relacji
27 Relacje, ich dziedziny i przeciwdziedziny;
relacje i funkcje zdaniowe z dwiema zmiennymi
wolnymi
Ju w poprzednich rozdziaach bya mowa o kilku relacjach mi-
dzy przedmiotami. Przykadami relacji zachodzcych midzy dwoma
przedmiotami, moe by identyczno (rwno) i rno. I tak,
wzr:
x = y
odczytuje si czasami:
x pozostaje w relacji identycznoci z y
lub:
midzy x i y zachodzi relacja identycznoci,
a o symbolu ,,= mwi si, e oznacza relacj identycznoci. Analo-
gicznie, wzr:
x ,= y
odczytamy czasem:
x pozostaje w relacji rnoci z y
lub:
midzy x i y zachodzi relacja rnoci,
http://tarski.calculemus.org
94 Rozdzia V. O teorii relacji
a o symbolu ,,,= powiemy, e oznacza relacj rnoci. Zetknli-
my si ponadto z pewnymi innymi relacjami, ktre zachodz midzy
klasami relacjami zawierania si, krzyowania si i rozcznoci.
Omwimy teraz pewne pojcia z zakresu teorii relacji, stanowi-
cej odrbny, bardzo wany dzia logiki; w teorii tej rozwaa si relacje
o dowolnym charakterze i ustala oglne prawa, ktre ich dotycz.
1
Dla uatwienia rozwaa wprowadzamy specjalne zmienne: ,,R,
,,S, . . . , ktre su do oznaczenia relacji. Zamiast zwrotw:
przedmiot x pozostaje w relacji R z przedmiotem y
oraz:
przedmiot x nie pozostaje w relacji R z przedmiotem y
bdziemy uywa odpowiednio symbolicznych skrtw:
xRy i (xRy)
(wykorzystujc znak negacji z rachunku zdaniowego, por. 13); b-
dziemy te posugiwa si skrtowymi zwrotami w rodzaju: ,,relacja
R zachodzi midzy x i y.
Jeli przedmiot x pozostaje w relacji R z przedmiotem y, to x
nazywamy poprzednikiem relacji R, za przedmiot y, dla ktrego
istnieje przedmiot x taki, e
xRy
nosi nazw nastpnika relacji R. Klasa wszystkich poprzednikw
relacji R znana jest jako dziedzina, za klasa wszystkich nastpnikw
jako przeciwdziedzina (lub dziedzina odwrotna) relacji R.
.
Relacja ta zachodzi midzy dwoma przedmiotami wtedy i tylko wte-
dy, gdy nie zachodzi midzy nimi relacja R; inaczej mwic, dla do-
wolnego x i y rwnowane s nastpujce wzory:
xR
y i (xRy).
Zauwamy, e jeli relacj oznacza symbol stay, to jej uzupenienie
czsto oznacza tene symbol przekrelony pionow lub ukon kresk.
Na przykad negacj relacji < zwykle symbolizuje ,,<[ lub ,,</ (nie
za ,,<
).
* * *
W algebrze relacji wystpuj te zupenie nowe pojcia, nie majce
odpowiednikw w algebrze klas.
Mamy tu, po pierwsze, dwie szczeglne relacje: identycznoci i
rnoci midzy indywiduami (zreszt ju nam znane z wczeniej-
szych rozwaa).
R.
Relacja
R zachodzi midzy x i y wtedy i tylko wtedy, gdy R zachodzi
midzy y i x. Jeli relacj oznaczamy staym symbolem, to dla ozna-
czenia jej konwersu czsto stosujemy ten sam symbol, lecz napisany w
przeciwnym kierunku. Na przykad konwersem relacji < jest relacja
>, poniewa dla dowolnego x i y wzory:
x < y i y > x
s rwnowane.
* * *
Ze wzgldu na do specjalny charakter algebry relacji, nie bdzie-
my wchodzi w jego dalsze szczegy.
29 Kilka rodzajw relacji
Zajmiemy si teraz tym dziaem teorii relacji, ktrego zadaniem jest
opisanie i zbadanie rnych rodzajw relacji (i ich specjalnych wa-
snoci), zwaszcza rodzajw relacji czsto spotykanych w matematyce
lub innych naukach.
:
rodzonym ojcem xa jest y
moemy te napisa:
y jest t sam osob co rodzony ojciec xa.
Taka zmiana wyjciowego wyraenia, poczona ze wstawieniem do-
datkowego sowa i dalszym przeformuowaniem, suy w jzyku co-
dziennym temu samemu celowi, co przejcie (przy uyciu naszych
symboli) od wzoru:
xRy
do wzoru:
R(x) = y
i do wzoru:
y = f(x).
Zauwamy te, e pojcie funkcji odgrywa bardzo istotn rol w
naukach matematycznych. Istnieje osobna ga matematyki wyszej
powicona wycznie badaniom rnych rodzajw funkcji. Ale rw-
nie w elementarnej matematyce, zwaszcza w algebrze i trygonome-
trii, znajdujemy mnstwo relacji funkcjonalnych. Wemy na przykad
wzory:
x +y = 5,
y = x
2
,
* * *
wszystkich innych
B,
T, T Z, O B, O [ /, / [
T, B [
T,
O [ (T Z), (B [
T) [T [ (o [
T)].
http://tarski.calculemus.org
wiczenia 117
Wyrazi za pomoc symboli ,,O, ,,/ itd. oraz symboli z algebry
relacji relacj bycia rodzicem, rodzestwem, wnukiem lub wnuczk,
synow oraz teciow.
Wyjani znaczenie nastpujcych wzorw i okreli, ktre z nich
s prawdziwe:
O /
,
B = o, O / =
T, T [ / = O, B [ o B,
o T [
T.
4. Rozway nastpujce dwa wzory z algebry relacji:
R [ S = S [ R i (
R [ S) =
S [
R.
Pokaza na przykadzie, e pierwszy z nich nie zawsze jest speniony.
Sprbowa pokaza, e drugi wzr jest speniony przez dowolne rela-
cje R i S.
Wskazwka: Zastanowi si, co to znaczy, e midzy dwoma przed-
miotami x i y zachodzi relacja (
R [ S) (tj. konwers relacji R [ S), lub
relacja
S [
R.
5. Poda za pomoc symboli denicje wszystkich terminw algebry
relacji omwionych w 28.
Wskazwka: Denicja sumy dwch relacji ma na przykad nastpu-
jc posta:
[x(R S)y] [(xRy) (xSy)].
6. Rozway nastpujce relacje i okreli, ktre spord wasnoci
omwionych w 29 przysuguj kadej z nich:
(a) relacja podzielnoci w zbiorze liczb naturalnych;
(b) relacja wzgldnej pierwszoci w zbiorze liczb naturalnych (dwie
liczby naturalne nazywamy wzgldnie pierwszymi, jeli ich naj-
wikszym wsplnym podzielnikiem jest liczba 1);
(c) relacja przystawania w zbiorze wielobokw;
(d) relacja jest duszy od w zbiorze odcinkw;
(e) relacja prostopadoci w zbiorze prostych na paszczynie;
http://tarski.calculemus.org
118 Rozdzia V. O teorii relacji
(f) relacja krzyowania si w zbiorach wszystkich gur geometrycz-
nych;
(g) relacja rwnoczesnoci w klasie zdarze zycznych;
(h) relacja czasowego poprzedzania w klasie zdarze zycznych;
oraz
klas K. Pokaza, e prawdziwe s nastpujce twierdzenia z zakresu
teorii relacji:
(a) jeli relacja R jest zwrotna w klasie K, to relacja R
jest prze-
ciwzwrotna w tej klasie;
(b) jeli relacja R jest symetryczna w klasie K, to relacja R
jest
te symetryczna w tej klasie;
(*c) jeli relacja R jest asymetryczna w klasie K, to relacja R
jest
zwrotna i spjna w tej klasie;
(*d) jeli relacja R jest przechodnia i spjna w klasie K, to relacja
R
R [ R 1?
18. Ktre spord relacji wyraonych nastpujcymi wzorami s
funkcjami?
http://tarski.calculemus.org
122 Rozdzia V. O teorii relacji
(a) 2y + 3x = 12,
(b) y
2
= x
2
,
(c) y + 2 > x 3,
(d) y +x = x
2
,
(e) y jest matk xa,
(f) y jest crk xa.
Ktre z relacji rozwaanych w wiczeniu 3 s funkcjami?
19. Rozway funkcj wyraon wzorem:
y = x
2
+ 1.
Co tu jest zbiorem wszystkich wartoci argumentu, a co zbiorem
wszystkich wartoci funkcji?
*20. Ktre z funkcji w wiczeniu 18 s odwracalne? Poda inne
przykady funkcji odwracalnych.
*21. Rozway funkcj wyraon wzorem:
y = 3x + 1.
Pokaza, e funkcja ta jest odwracalna, i e odwzorowuje ona w spo-
sb jednojednoznaczny przedzia [0, 1] w przedzia [1, 4] (por. wicze-
nie 6 z rozdziau IV). Jaki wniosek mona std wycign odnonie
liczb kardynalnych tych przedziaw?
*22. Rozway funkcj wyraon wzorem:
y = 2
x
.
Uy tej funkcji, by wzorujc si na poprzednim wiczeniu wykaza,
e zbir wszystkich liczb jest rwnoliczny ze zbiorem wszystkich liczb
dodatnich.
*23. Wykaza, e zbir wszystkich liczb naturalnych jest rwnoliczny
ze zbiorem wszystkich liczb nieparzystych.
24. Poda przykady relacji wieloczonowych z zakresu arytmetyki i
geometrii.
25. Ktre z trjczonowych relacji wyraonych nastpujcymi wzo-
rami s funkcjami?
http://tarski.calculemus.org
wiczenia 123
(a) x +y +z = 0,
(b) z x > 2y,
(c) z
2
= x
2
+y
2
,
(d) z + 2 = x
2
+y
2
.
26. Wymieni kilka praw zyki wyraonych za pomoc relacji funk-
cjonalnych, wczajc prawa, w ktrych wystpuj dwie, trzy i cztery
wielkoci.
27. Rozwaamy relacj ley midzy wyraon symbolicznie wzorem
,,A/B/C, gdzie A, B i C s trzema rnymi punktami na danej
paszczynie (por. 34). Napisa nastpujce dwa zdania za pomoc
symboli:
(a) dla dowolnych punktw A, B, C i D, jeli B ley midzy A i C
oraz midzy A i D, to C ley midzy A i D;
(b) dla dowolnych punktw A i B, jeli A i B s dwoma rnymi
punktami, to istnieje punkt C taki, e ani B nie ley midzy A
i C, ani C nie ley midzy B i A, ani A nie ley midzy B i C.
Przetumaczy te nastpujce wzory na zwyky jzyk:
(c)
A,B,C,D
[(B ,= C A/B/D A/C/D) (A/B/C C/B/D)];
(d)
A,C
[A ,= C
B
(A/B/C)].
Ktre ze zda (a)(d) s prawdziwe? (Punkty, o ktrych mowa w
wiczeniu, nie musz koniecznie lee na tej samej prostej.)
*28. Rozway nastpujce trzy wzory dotyczce dziaania binar-
nego oznaczonego przez O:
x,y
(xOy = yOx),
x,y,z
[(xOy)Oz = xO(yOz)],
x,y,
z
(x = yOz).
We wzorach tych podstawi pod ,,O po kolei cztery symbole arytme-
tyczne: ,,+, ,,, ,, i ,,:. Ktre z otrzymanych zda s prawdziwe?
http://tarski.calculemus.org
http://tarski.calculemus.org
VI
O metodzie dedukcyjnej
36 Podstawowe skadowe nauki dedukcyjnej
terminy pierwotne i zdeniowane, aksjomaty
i twierdzenia
Postaramy si obecnie przedstawi najwaniejsze zasady i metody,
ktre naley stosowa przy konstruowaniu teorii logicznych i mate-
matycznych.
1
Szczegowa analiza i krytyczna ocena tych zasad jest
jednym z zada specjalnej dyscypliny, zwanej metodologi nauk
dedukcyjnych lub metodologi matematyki. Znajomo me-
tod konstruowania okrelonej nauki jest niewtpliwie wana dla ka-
dego, kto nauk t uprawia czynnie lub biernie. Jak si dalej prze-
konamy, w przypadku matematyki dobre rozumienie tych metod po-
siada szczeglne znaczenie, bez niego bowiem nie sposb poj jej
istoty.
* * *
Zasady, z ktrymi si zapoznamy, su do zapewnienia matema-
tyce (jak rwnie logice) moliwie najwyszego stopnia jasnoci i pew-
noci. Z tego punktu widzenia ideaem byaby taka metoda, czy te
sposb postpowania, ktry pozwoliby wyjani znaczenie kadego
wyraenia wystpujcego w tej nauce i uzasadni kade z jej praw.
1
W literaturze wystpoway ju idee pokrewne pojciom wprowadzanym w tym
paragrae. Zob. np. De lesprit geometrique et de lart de persuader, (opublikowa-
ne pomiertnie) pisma wielkiego francuskiego lozofa i matematyka B. Pascala
(16231662).
http://tarski.calculemus.org
124 Rozdzia VI. O metodzie dedukcyjnej
atwo jednak zobaczy, e idea taki nie jest osigalny. Wyjaniajc
znaczenie jakiego wyraenia, z koniecznoci posugujemy si innymi
wyraeniami, z kolei by wyjani znaczenie tych innych wyrae, nie
wchodzc przy tym w bdne koo, musimy sign po jeszcze inne
wyraenia, itd. W ten sposb rozpoczynamy proces, ktry nigdy
si nie skoczy, a ktry obrazowo nazywamy cofaniem si do nie-
skoczonoci regressus in innitum. Podobnie przedstawia si
sytuacja przy dowodzeniu twierdze matematycznych; dowodzc ja-
kiego prawa, musimy odwoa si do innych praw, co prowadzi znw
(o ile nie wejdziemy w bdne koo) do regressus in innitum.
* * *
Jako wyraz kompromisu midzy owym nieosigalnym ideaem a
realnymi moliwociami ustaliy si pewne zasady konstruowania nauk
matematycznych, ktre daj si opisa w sposb nastpujcy.
Przystpujc do budowy danej nauki, zaczynamy od wyodrbnie-
nia pewnej nielicznej grupy wyrae tej nauki, ktre wydaj si nam
zrozumiae same przez si. Nazywamy je terminami pierwotnymi
lub terminami niezdefiniowanymi i posugujemy si nimi bez wy-
janiania ich znaczenia. Rwnoczenie przyjmujemy zasad, e nie
bdziemy uywa adnego innego wyraenia rozwaanej nauki, nie
okreliwszy uprzednio jego znaczenia za pomoc wyrazw pierwot-
nych i takich zwrotw tej nauki, ktrych znaczenie ju wyjanilimy.
Zdania, ktre w ten sposb ustalaj znaczenie terminw, nosz nazw
definicji, za zwroty, ktrych znaczenie zostaje ustalone, nazywamy
terminami definiowanymi.
Analogicznie postpujemy z twierdzeniami rozwaanej nauki. Te
twierdzenia, ktrych prawdziwo wydaje si nam oczywista, obiera-
my jako tzw. twierdzenia pierwotne, lub aksjomaty czyli pew-
niki (czsto nazywa si je rwnie postulatami, lecz tego terminu
nie bdziemy tu uywa w znaczeniu technicznym). Aksjomaty przyj-
mujemy za prawdziwe bez adnego uzasadnienia, natomiast kade z
pozostaych twierdze uznamy za prawdziwe dopiero, gdy ustalimy
ich wano, opierajc si przy tym wycznie na aksjomatach, de-
nicjach oraz na ustalonych ju twierdzeniach tej nauki. Jak wiadomo,
uzasadnione w taki sposb twierdzenia nazywaj si twierdzenia-
mi uznanymi lub prawami za proces uzasadniania ich nosi nazw
dowodu. Mwic oglniej, jeli w ramach logiki czy matematyki
ustalimy jedno twierdzenie wychodzc z innych twierdze, to proces
taki nazwiemy wyprowadzeniem lub dedukcj, za o rozwaanym
http://tarski.calculemus.org
Podstawowe skadowe nauki dedukcyjnej 125
twierdzeniu powiemy, e wyprowadzamy je lub dedukujemy z in-
nych twierdze, lub te, e jest ono ich wnioskiem.
* * *
Jedn z nauk, skonstruowanych wedug omwionych tu zasad,
jest wspczesna logika matematyczna (w tym kontekcie bdziemy
uywa terminu logika dedukcyjna). Niestety, wskie ramy tej
ksiki nie pozwalaj na powicenie temu wanemu faktowi nale-
nej mu uwagi. Kad inn nauk konstruujemy zgodnie z podanymi
zasadami i w oparciu o logik; logik, jak mwimy, zakadamy z gry.
Oznacza to, e wszystkie zwroty i wszystkie prawa logiki traktujemy
rwnorzdnie z terminami pierwotnymi i aksjomatami konstruowa-
nej nauki; przy formuowaniu aksjomatw, praw i denicji uywamy
terminw logicznych bez wyjaniania ich znaczenia, w dowodach za
stosujemy prawa logiki bez uprzedniego ich uzasadnienia. Niekiedy
przy konstruowaniu nauki dogodnie jest przyj z gry w tym sa-
mym co poprzednio sensie nie tylko logik, ale rwnie pewne nauki
matematyczne, ktre zostay wczeniej zbudowane; nauki te cznie
z logik mona scharakteryzowa krtko jako nauki wczeniejsze
od danej nauki. Sama logika nie jest oparta na adnej wczeniej-
szej nauce. Jeli budujemy arytmetyk jako odrbn teori matema-
tyczn, to jako jedyn nauk wczeniejsz przyjmujemy logik; nato-
miast przy uprawianiu geometrii dogodnie jest acz nie koniecznie
zaoy znajomo nie tylko logiki, lecz rwnie arytmetyki.
Majc na wzgldzie ostatnie uwagi, naley nieco zmodykowa
podane zasady. Przed przystpieniem do konstruowania teorii, musi-
my wymieni nauki, ktre uwaamy za wczeniejsze od niej; wszelkie
wymagania odnonie deniowania terminw i dowodzenia twierdze
dotyczy bd terminw i dowodw specycznych dla konstruowanej
nauki, czyli tych, ktre nie nale do nauk wczeniejszych.
* * *
Metoda nauki, ktra polega na cisym przestrzeganiu podanych
wyej zasad, nazywa si metod dedukcyjn; nauki skonstruowa-
ne wedug tych zasad nazywamy naukami dedukcyjnymi.
2
Coraz
bardziej rozpowszechnia si pogld, e metoda dedukcyjna stanowi
2
Metoda dedukcyjna nie jest bynajmniej zdobycz wspczesn. Ju w Ele-
mentach matematyka greckiego Euklidesa (okoo 300 p.n.e.) znajdujemy wykad
geometrii, do ktrego zgoa niewiele mona doda z punktu widzenia omwionych
wyej zasad metodologicznych. Przez okoo 2200 lat dzieo Euklidesa byo dla
http://tarski.calculemus.org
126 Rozdzia VI. O metodzie dedukcyjnej
jedyn istotn cech wyrniajc nauki matematyczne spord in-
nych nauk; nie tylko kada nauka matematyczna jest nauk deduk-
cyjn, ale rwnie na odwrt kada nauka dedukcyjna jest nauk
matematyczn (zgodnie z takim punktem widzenia logik dedukcyjn
naley traktowa te jako dyscyplin matematyczn). Nie bdziemy
tu uzasadniali tego pogldu, zaznaczymy tylko, e mona przytoczy
wakie argumenty na jego poparcie.
37 Modele i interpretacje nauki dedukcyjnej
Z konsekwentnego stosowania zasad przedstawionych w poprzednim
paragrae wynika szereg ciekawych i wanych wasnoci nauk de-
dukcyjnych. Cz pyta, ktre si tu nasuwaj, naley do do
zoonych i abstrakcyjnych, dlatego te sprbujemy wyjani je na
konkretnym przykadzie.
Przypumy, e interesuj nas oglne prawa rzdzce przystawa-
niem odcinkw i chcemy ten fragment geometrii ustali jako odrbn
teori dedukcyjn. Umawiamy si wic, e zmienne ,,x, ,,y, ,,z,
. . . oznacza bd odcinki. Terminy pierwotne oznaczymy symbola-
mi ,,O oraz ,,
= zmienn R oznaczajc
relacje (i dla uproszczenia rozwaa pomimy tutaj denicje i twier-
dzenia, ktre zawieraj deniowane terminy). Twierdzenia naszej
teorii nie bd ju zdaniami, lecz funkcjami zdaniowymi o dwch
zmiennych wolnych, ,,K i ,,R, wyraajcymi mwic oglnie
warunek, e relacja R posiada tak to a tak wasno w klasie K
(mona rwnie powiedzie, e midzy K a R zachodzi pewna relacja;
por. 27). Na przykad Aksjomat 1 i Twierdzenia 1 i 2 stwierdzaj
teraz jak atwo zobaczy e relacja R jest, odpowiednio, zwrotna,
symetryczna i przechodnia w klasie K. Aksjomat 2 bdzie natomiast
wyraa wasno, dla ktrej nie mamy specjalnej nazwy, nazwiemy
j wic wasnoci J. Oto ta wasno:
dla dowolnych elementw x, y i z klasy K, jeli xRz i yRz, to
xRy.
W dowodach naszej teorii nie wykorzystujemy adnych wasno-
ci klasy odcinkw i relacji przystawania poza wyraonymi wprost w
aksjomatach; kady dowd mona zatem uoglni na dowoln klas
K i dowoln relacj R o tych wasnociach. W wyniku owego uogl-
nienia moemy z kadym twierdzeniem naszej teorii skorelowa prawo
oglne z zakresu logiki, dokadniej, z teorii relacji, mwice, e kada
relacja R, ktra jest zwrotna i posiada wasno J w danej klasie
K, posiada rwnie wasno wyraon przez rozwaane twierdzenie.
Tak dochodzimy do nastpujcych dwch praw teorii relacji, ktre
odpowiadaj Twierdzeniom 1 i 2:
=
http://tarski.calculemus.org
130 Rozdzia VI. O metodzie dedukcyjnej
znakiem identycznoci ,,=. Jak atwo si zorientowa, aksjomaty w
tej sytuacji stan si prawami logicznymi (konkretnie Prawami II i
V z 17 w nieco zmodykowanym sformuowaniu). Klasa pena
i relacja identycznoci stanowi zatem model przyjtego przez nas
systemu aksjomatycznego, a nasza teoria znalaza niniejszym inter-
pretacj na gruncie logiki. Jeeli wic w Twierdzeniach 1 i 2 na miej-
sce ,,Owstawimy symbol ,,V, za na miejsce ,,
= znak ,,=, to z
pewnoci otrzymamy zdania, ktre te bd prawami logiki (zreszt
zapoznalimy si ju z nimi por. Prawa III i IV z 17).
Rozwamy dalej zbir wszystkich liczb lub dowolny inny zbir
liczb, oznaczajc go przez ,,L. Umwmy si, e jeli rnica liczb
x i y jest liczb cakowit, to bdziemy nazywa je rwnowanymi,
wyraajc to wzorem:
x y.
Zachodzi wic na przykad wzr:
1
1
4
5
1
4
,
a nie zachodzi:
3 2
1
3
.
Zastpujc teraz w obu aksjomatach terminy pierwotne odpowiednio
przez ,,L i ,,, uzyskamy, jak atwo wykaza, uznane twierdze-
nia z zakresu arytmetyki. Nasza teoria posiada zatem interpretacj
w arytmetyce, podczas gdy wybrany zbir liczb L i relacja rwno-
wanoci stanowi model systemu aksjomatycznego. I znowu, nie
przeprowadzajc adnego dodatkowego rozumowania, moemy by z
gry pewni, e z chwil, gdy poddamy analogicznemu przeksztace-
niu Twierdzenia 1 i 2, dojdziemy do zda prawdziwych z zakresu
arytmetyki.
* * *
Opisane tu oglne cechy systemw aksjomatycznych znajduj wie-
le interesujcych zastosowa w badaniach metodologicznych. Zilu-
strujemy tutaj takie zastosowania na przykadzie; pokaemy, jak mo-
na dowie w oparciu o dotychczasowe obserwacje e pewnych
zda nie da si wydedukowa z naszego systemu aksjomatycznego.
Rozwamy nastpujce zdanie A (sformuowane wycznie za po-
moc terminw logicznych i terminw pierwotnych naszej teorii):
http://tarski.calculemus.org
Prawo dedukcji; formalny charakter nauk dedukcyjnych 131
A. Istniej dwa elementy x i y zbioru O, dla ktrych nie zachodzi,
e x
= y ( inaczej mwic: istniej dwa odcinki, ktre nie s
przystajce).
Zdanie to wyglda na niewtpliwie prawdziwe. Niemniej wszyst-
kie prby dowiedzenia go w oparciu tylko o Aksjomaty 1 i 2 spezaj
na niczym. Rodzi si wic przypuszczenie, e Zdania A po prostu
nie da si wydedukowa z naszych aksjomatw. Aby to potwierdzi,
przeprowadzamy nastpujce rozumowanie. Ot gdyby Zdanie A
dao si wydedukowa z naszych dwch aksjomatw, to jak wiemy
kady model tego systemu speniaby to zdanie; jeli wic udaoby
si nam znale model systemu aksjomatycznego, ktry nie spenia
Zdania A, mielibymy dowd, i zdania tego nie da si wydedukowa
z Aksjomatw 1 i 2. Okazuje si, e uzyskanie takiego modelu nie
jest wcale trudne. Wemy na przykad zbir wszystkich liczb cako-
witych lub dowolny inny zbir liczb cakowitych oznaczony przez (
(odpowiedni byby na przykad zbir skadajcy si tylko z liczb 0
i 1) oraz omawian wyej relacj rwnowanoci midzy liczbami.
Wiemy ju z poprzednich rozwaa, e taki zbir ( i relacja sta-
nowi model naszego systemu aksjomatycznego. Zdanie A wszelako
nie jest spenione przez ten model, nie istniej bowiem dwie liczby
cakowite x i y, ktre nie s rwnowane, czyli takie, ktrych rnica
nie jest liczb cakowit. Inny model odpowiedni do tego celu tworzy
dowolna klasa indywiduw i relacja uniwersalna V, ktra zachodzi
midzy dowolnymi dwoma indywiduami (relacji tej oczywicie nie
naley myli z klas pen).
Typ rozumowania, ktre tu zastosowalimy, nosi nazw metody
dowodzenia poprzez wskazanie modelu; jej wariant odnosi si
bezporednio do interpretacji i wtedy nazywa si metod dowodze-
nia przez interpretacj.
* * *
Omwione wyej spostrzeenia i pojcia mona rozszerzy bez
zasadniczych zmian na inne teorie dedukcyjne. W nastpnym
paragrae sprbujemy opisa je w sposb oglny.
38 Prawo dedukcji; formalny charakter nauk
dedukcyjnych
*Rozwaamy dowoln teori dedukcyjn, ktra jest oparta na pew-
nym systemie terminw pierwotnych i aksjomatw. Dla uproszczenia
http://tarski.calculemus.org
132 Rozdzia VI. O metodzie dedukcyjnej
naszych rozwaa przyjmujemy, e teoria ta zakada z gry tylko lo-
gik; innymi sowy, logika jest jedyn nauk wczeniejsz od danej
teorii (por. 36). Wyobramy sobie, e we wszystkich twierdzeniach
naszej teorii terminy pierwotne zostay zastpione wszdzie odpo-
wiednimi zmiennymi (jak w 37; znowu dla prostoty nie bierzemy
pod uwag denicji i twierdze z terminami zdeniowanymi). Prawa
konstruowanej przez nas teorii stay si funkcjami zdaniowymi, za-
wierajcymi jako zmienne wolne te symbole, ktre weszy w miejsce
terminw pierwotnych; funkcje te nie zawieraj adnych innych sta-
ych poza tymi, ktre nale do logiki. Majc dane pewne przedmioty,
czyli klasy, relacje, itp., mona bada, czy speniaj one wszystkie ak-
sjomaty naszej teorii, lub cilej mwic czy speniaj funkcje zda-
niowe otrzymane z tych aksjomatw w opisany sposb (a wic, czy na-
zwy lub oznaczenia przedmiotw, podstawione w miejsce zmiennych
wolnych, czyni z funkcji zdaniowych zdania prawdziwe; por. 2). Je-
li si okae, e tak, to powiemy, e rozwaane przedmioty tworz mo-
del lub s realizacj systemu aksjomatycznego naszej teorii
dedukcyjnej. Niekiedy mwimy, e tworz one model teorii de-
dukcyjnej jako takiej. W analogiczny sposb moemy bada, czy
dane przedmioty speniaj jakikolwiek inny wybrany system twier-
dze naszej teorii i czy wobec tego tworz one model tego systemu
(gdzie twierdzenia mog by aksjomatami lub nie, system za moe
skada si z pojedyczego twierdzenia).
Model systemu aksjomatycznego stanowi na przykad przedmioty
oznaczone terminami pierwotnymi danej teorii, poniewa przyjmuje-
my, e wszystkie aksjomaty s zdaniami prawdziwymi; oczywicie,
model ten bdzie spenia wszystkie twierdzenia naszej teorii. Nie
odgrywa on jednak adnej uprzywilejowanej roli przy konstruowaniu
naszej teorii. Wyprowadzajc z aksjomatw to czy inne twierdze-
nie, nie mylimy o adnych specycznych wasnociach tego modelu,
uytek robimy tylko z tych wasnoci, ktre s wymienione wprost w
aksjomatach i ktre wobec tego nale do kadego modelu systemu
aksjomatycznego. W konsekwencji dowd jakiegokolwiek twierdzenia
naszej teorii da si rozcign na kady model systemu aksjomatycz-
nego, a poza tym moemy przeksztaci go (wstawiajc jak poprzed-
nio zmienne na miejsce staych pierwotnych) w bardziej oglne ro-
zumowanie, ktre nie naley ju do naszej teorii, lecz do logiki. W
wyniku takiego zabiegu otrzymujemy oglne twierdzenie logiczne (jak
prawa I i II z poprzedniego paragrafu), ktre gosi, e omawiane twier-
dzenie gdy odpowiednio interpretowane spenione jest przez kady
http://tarski.calculemus.org
Prawo dedukcji; formalny charakter nauk dedukcyjnych 133
model naszego systemu aksjomatycznego. Ostateczn konkluzj, do
ktrej w ten sposb dochodzimy, sformuujemy nastpujco:
Kade twierdzenie danej teorii dedukcyjnej spenione
jest przez dowolny model systemu aksjomatycznego
tej teorii, a ponadto kademu twierdzeniu odpowiada
oglne twierdzenie, dajce si sformuowa i udowodni
w ramach logiki, ktre mwi, e omawiane twierdzenie
spenione jest przez dowolny taki model.
Mamy tutaj prawo oglne z dziedziny metodologii nauk dedukcyj-
nych, ktre w bardziej precyzyjnym sformuowaniu znane jest pod
nazw prawa dedukcji (lub twierdzenia o dedukcji).
3
Wane znaczenie praktyczne tego prawa wynika z faktu, e jeste-
my zwykle w stanie wskaza szereg rnych modeli systemu aksjo-
matycznego wybranej teorii, nie wykraczajc poza obrb nauk de-
dukcyjnych (czyli matematyki). W poprzednim paragrae pokazali-
my jeden ze szczeglnie interesujcych nas sposobw szukania takich
modeli, polegajcy na wybraniu pewnych wyrazw staych z jakiej
innej teorii dedukcyjnej (ktr moe by logika lub nauka zakada-
jca logik, za wyrazy stae mog by pierwotne lub zdeniowane),
wstawieniu ich w aksjomatach na miejsce terminw pierwotnych i po-
kazaniu, e tak otrzymane zdania s twierdzeniami uznanymi tej innej
teorii. Powiadamy wwczas, e znalelimy interpretacj sys-
temu aksjomatycznego dawnej nauki w nowej nauce.
(W
3
Odkrycia tego prawa dokonali niezalenie od siebie francuski logik J. Her-
brand (19081931) oraz Autor.
Stosowanie si w peni
* * *
Znamy niewiele nauk dedukcyjnych, ktre posiadaj niesprzeczne
i zupene systemy aksjomatyczne. Z reguy s to nauki elementarne
o prostej strukturze logicznej i ubogim zasobie poj. Jako przykad
moe suy omwiony w rozdziale II rachunek zda, o ile potrak-
tujemy go jako osobn teori dedukcyjn, a nie jako dzia logiki (je-
li jednak zastosujemy do niej termin ,,zupena, to jego znaczenie
naley nieco zmodykowa). Niewykluczone, e najbardziej intere-
sujcym przykadem nauki niesprzecznej i zupenej jest elementarna
geometria mamy tu na myli geometri w takim wymiarze, w jakim
od wiekw naucza si jej w szkoach, czyli jako dzia elementarnej
matematyki; innymi sowy, chodzi tu o dyscyplin, w ktrej bada
5
Na donioso poj omawianych w tym paragrae zwaszcza wag do-
wodw niesprzecznoci i zagadnienia rozstrzygalnoci zwrci uwag Hilbert
(por. ods. 2, str. 125), ktry stymulowa wiele wanych bada nad podstawami
matematyki. Dziki jego inicjatywie pojcia te oraz zagadnienia stay si przed-
miotem intensywnych studiw prowadzonych przez licznych matematykw i logi-
kw.
* * *
*W zwizku z tym powinnimy zauway, co nastpuje: terminy,
ktre oznaczaj wyraenia wystpujce w naukach dedukcyjnych, jak
rwnie terminy oznaczajce wasnoci tych wyrae lub relacji mi-
dzy nimi, nale do metodologii nauk dedukcyjnych, a nie do dzie-
dziny logiki. Dotyczy to w szczeglnoci rozmaitych terminw, ktre
wprowadzilimy i stosowalimy we wczeniejszych rozdziaach ta-
kich jak ,,zmienna, ,,funkcja zdaniowa, ,,kwantykator, ,,nastp-
nik i wiele innych. Aby wyjani sobie rnic midzy terminami
logicznymi i metodologicznymi, rozwamy par sw: ,,lub i ,,alter-
natywa. Sowo ,,lub naley do rachunku zda a tym samym do
logiki cho uywa si go we wszystkich innych naukach, nie wy-
czajc metodologii. Sowo ,,alternatywa natomiast oznacza zdanie
zbudowane za pomoc sowa ,,lub i jest typowym przykadem ter-
minu metodologicznego.
Czytelnik przypuszczalnie zdziwi si, uwiadomiwszy sobie, e w
rozdziaach powiconych logice stosowalimy tyle terminw metodo-
logicznych. Stosunkowo atwo to wytumaczy. Jak pokazano w 9,
graj tu rol pewne okolicznoci: wrd logikw, jak rwnie wrd
matematykw, istnieje szeroko rozpowszechniony zwyczaj uywania
czasami z czysto stylistycznych wzgldw zwrotw, zawierajcych
terminy metodologiczne, w roli synonimw dla wyrae o charakterze
czysto logicznym lub matematycznym. W ksice do pewnego stop-
nia postpujemy zgodnie z tym zwyczajem. Z drugiej jednak strony,
wchodzi tu w gr waniejszy czynnik; na razie tu nie prbowalimy
D3. Udowodni:
(a) (M
)(
N) (N
)(
M);
(b) [(K L) (M
)(
L)] (K
)(
M);
(c) (L
)(
K) (K L).
Wskazwka. Do (a) zastosowa Aksjomat III, dowd za jest analo-
giczny do wyprowadzenia D1(b) z D1(a). Do (b) i (c) zastosowa (a)
z podstawieniem oraz Aksjomaty IV i V, dowd przeprowadzi za
tak, jak w D2.
D4. (K
)(
L) [ (K L) (L K)].
Wskazwka. Wykorzysta prawo:
(p q) (p r) [p (q r)].
Podstawi tak, by oderwa najpierw Aksjomat V, a potem wzr
otrzymany z D3(c) przez podstawienie.
D5. (a) (K L) (K
)(
L);
(b) (K
)(
K).
Wskazwka. Do (a) zastosowa Aksjomat V i nastpujcy wariant
prawa kontrapozycji (por. 14):
(p q) (q p).
Do (b) wykorzysta (a) i jeden z aksjomatw.
D6. (a) [(K L) (L M)] (K
)(
M);
(b) [(K L) (L
)(
M)] (K M).
:
x < y lub y < x,
q. e. d.
W analogiczny sposb moemy udowodni:
Twierdzenie 5. Jeli x ,= y, to x > y lub y > x.
2
Litery ,,q. e. d. s stosowanym powszechnie skrtem wyraenia ,,quod erat
demonstrandum, czyli ,,co byo do okazania i oznaczaj koniec dowodu.
odpo-
wiednim wzorom:
0 >/ 0 i 0 >/ 1.
Gdybymy zechcieli, moglibymy oby si bez symbolu ,,, stosujc
zamiast niego ,,>/.
Twierdzenie 8. x < y wtedy i tylko wtedy, gdy x y i x ,= y.
Dowd. Jeli
(1) x < y,
to, na mocy Denicji 1, zachodzi:
(2) x y,
:
Aksjomat 6. Dla dowolnych liczb x i y istnieje taka liczba
z, e z = x + y; innymi sowy: jeli x R
i y R, to istnieje takie z, e z R i
z = x +y.
Aksjomat 7. x +y = y +x.
Aksjomat 8. x + (y +z) = (x +y) +z.
Aksjomat 9. Dla dowolnych liczb x i y istnieje taka liczba
z, e x = y +z.
Aksjomat 10. Jeli y < z, to x +y < x +z.
Aksjomat 11. Jeli y > z, to x +y > x +z.
Skupmy si narazie na pierwszych czterech zdaniach tej grupy,
czyli aksjomatach 6-9. Przypisuj one dodawaniu szereg prostych
Dowd ten, podobnie jak pierwszy dowd Twierdzenia 11, opiera si na pra-
wach monotonicznoci i trychotomii. Jeli przyjrzymy si dokadnie kolejnym
jego krokom, zobaczymy, jak wspgraj ze sob rozmaite prawa rachunku zda,
szczeglnie te, ktre dotycz symbolu ,, (i, rzecz jasna, ,,). Przeanalizowanie
niektrych z tych krokw i przedstawienie ich jako fragmentw dowodu zupenego
uwaamy za rzecz pouczajc. Stworzy to nam przede wszystkim moliwo po-
nownego przyjrzenia si pewnym prawom (por. rwnie przykad w ods. ,, na
str. 187). Pomimy wystpujce w twierdzeniach kwantykatory i oznaczmy
skrtowo zaoenie przez ,,Z, tez przez ,,T, za zdania (1)(4) odpowiednio
przez ,,A, ,,B, ,,C, ,,D. Dowd nie wprost przeprowadzimy biorc pod uwag
http://tarski.calculemus.org
194 Rozdzia VIII. Prawa dodawania i odejmowania
* * *
Przeprowadzony wyej dowd uwaa si za dowd nie wprost; po
nieznacznych modykacjach daoby si go dopasowa do schematu,
naszkicowanego w 49 w zwizku z pierwszym dowodem Twierdzenia
11. Ale formalnie rzecz biorc, przedstawiona tu droga rozumowania
rni si nieco od sposobu dowodzenia Twierdze 1 i 11. Dowd
ten przebiega nastpujco. Ot aby udowodni zdanie o postaci
implikacji, przedstawionej schematycznie:
jeli p, to q,
przypuszczamy, e faszywa jest teza tego zdania, czyli ,,q (a nie
cae zdanie), po czym wychodzc z tego przypuszczenia z ,,nie q
dowodzimy, e zaoenie jest faszywe, lub e zachodzi ,,nie p. In-
nymi sowy, zamiast dowodu danego zdania, przeprowadzamy dowd
odpowiedniego zdania przeciwstawnego:
jeli nie q, to nie p,
,, T, a istotnym stwierdzeniem wstpnym bdzie:
T [(A B) (C D)]
(przy czym czony alternatywy mona pogrupowa inaczej). Dowd tego stwier-
dzenia oprze si przede wszystkim na prawie trychotomii, ale rwnie na prawach
De Morgana i prawie rozdzielnoci (por. wiczenie 14 z rozdziau II); czytel-
nikowi pozostawiamy szczegowe przeprowadzenie tego dowodu. Nastpnie
oznaczmy skrtowo zdania w (7) i (8) przez ,,E i ,,F. Argumenty podane (czy
wskazane) w tekcie, wynikajce z praw monotonicznoci, w gruncie rzeczy poka-
zuj, e
A E, B F, C F, D F.
Z prawa dodawania logicznego (mamy tu na myli jego posta z 12 i jej oczywisty
wariant), prawa sylogizmu hipotetycznego, por. Aksjomaty IVab, a take Ic z
wicze dodatkowych do rozdziau VI, wyprowadzamy:
A (E F), . . . , D (E F).
Nastpnie, po trzykrotnym zastosowaniu prawa podanego jako Aksjomat IVc,
por. tame, otrzymujemy:
[(A B) (C D)] (E F).
Z tej implikacji i stwierdzenia wstpnego, na mocy sylogizmu mamy: T
(E F). Po czym moemy atwo wydedukowa, wykorzystujc trychotomi, e
T Z. W tym miejscu odsyamy czytelnika do rozwaa w tekcie.
http://tarski.calculemus.org
Denicja odejmowania; dziaania odwrotne 195
a z jego susznoci wnosimy o susznoci zdania pierwotnego. To
ostatnie wnioskowanie przeprowadza si w oparciu o pewien wariant
prawa kontrapozycji, ktry wyraa, e prawdziwo zdania przeciw-
stawnego pociga za sob prawdziwo zdania pierwotnego (por. 14).
Taki sposb dowodzenia bardzo si rozpowszechni we wszyst-
kich dyscyplinach matematycznych; stanowi on najpospolitszy typ
dowodu nie wprost.
52 Denicja odejmowania; dziaania odwrotne
Pokaemy teraz, jak mona wprowadzi do naszych rozwaa pojcie
odejmowania. W tym celu udowodnimy najpierw nastpujce twier-
dzenie:
Twierdzenie 15. Dla dowolnych dwch liczb y i z istnieje do-
kadnie jedna taka liczba x, e y = z +x.
Dowd. W przypadku dowolnych liczb y i z Aksjomat 9 zapewnia
istnienie co najmniej jednej liczby x speniajcej wzr:
y = z +x.
Musimy pokaza, e nie istnieje wicej ni jedna taka liczba, innymi
sowy, e dowolne dwie liczby u i v, speniajce ten wzr, s iden-
tyczne. Wobec tego przypumy, e
y = z +u i y = z +v.
Std natychmiast wynika (na mocy praw symetrii i przechodnioci
dla relacji =), e
z +u = z +v,
z czego w oparciu o Twierdzenie 11 otrzymujemy:
u = v.
Tak wic istnieje dokadnie jedna liczba x (por. 20), dla ktrej
y = z +x,
q. e. d.
http://tarski.calculemus.org
196 Rozdzia VIII. Prawa dodawania i odejmowania
T jedyn liczb x, okrelon powyszym twierdzeniem, ozna-
czamy symbolicznie:
y z;
zapis ten za odczytujemy po prostu ,,rnica liczb y i z, lub lepiej
,,wynik odejmowania liczby z od liczby y. Dokadna denicja pojcia
rnicy brzmi nastpujco:
Definicja 2. Mwimy, e x = y z wtedy i tylko wtedy,
gdy y = z +x.
Oglniej, dziaanie O nazywamy prawostronnym odwrce-
niem dziaania D w klasie K, o ile oba dziaania, D i O, speniaj
nastpujcy warunek:
dla dowolnych elementw x, y i z klasy K mamy:
x = yOz wtedy i tylko wtedy, gdy y = zDx.
Podobnie deniujemy analogiczne pojcie lewostronnego od-
wrcenia dziaania D. Jeli dziaanie D jest przemienne w klasie
K, to oba jego odwrcenia prawe i lewe pokrywaj si i wtedy
mwimy po prostu o odwrceniu dziaania D (czy te o dzia-
aniu odwrotnym do D). Zgodnie z t terminologi Denicja
2 wyraa fakt, e odejmowanie jest prawym odwrceniem (lub po
prostu odwrceniem) dodawania.
53 Denicje, ktrych deniendum zawiera znak
identycznoci
*Denicja 2 stanowi przykad pewnego typu denicji czsto spoty-
kanych w matematyce. Taka denicja mwi, jak naley rozumie
symbol, oznaczajcy albo pojedynczy przedmiot albo dziaanie na
pewnej liczbie przedmiotw (ktre, jak pamitamy, jest tym samym,
co funkcja o pewnej liczbie argumentw). W kadej denicji tego
typu deniendum ma posta rwnania:
x = . . . ;
po prawej stronie znajduje si symbol, ktry deniujemy, wzgldnie
funkcja nazwowa, utworzona z tego symbolu i pewnych zmiennych
,,y, ,,z, . . . , zalenie od tego, czy symbol ten oznacza pojedynczy
http://tarski.calculemus.org
Denicje, ktrych deniendum zawiera znak identycznoci 197
przedmiot, czy dziaanie na przedmiotach. Deniens moe by funk-
cj zdaniow o dowolnej postaci, ktra zawiera te same zmienne wol-
ne, co deniendum, stwierdzajc, e przedmiot x ewentualnie razem
z przedmiotami y, z, . . . spenia taki a taki warunek. Denicja
2 ustala sens symbolu, oznaczajcego dziaanie na dwch liczbach.
Jako inny przykad podamy tu denicj symbolu ,,0, ktry oznacza
pojedyncz liczb:
Mwimy, e x = 0 wtedy i tylko wtedy, gdy dla dowolnej liczby y
zachodzi wzr: y +x = y.
* * *
Z denicjami tego typu wie si pewne niebezpieczestwo; jeli
konstruujc je nie zachowamy dostatecznej ostronoci, moemy po-
pa w sprzeczno. Wyjani to konkretny przykad.
Pozostawmy na chwil nasze rozwaania i przyjmijmy, e w aryt-
metyce dysponujemy ju symbolem mnoenia i zamierzamy go wy-
korzysta do zdeniowania symbolu dzielenia. Wemiemy wic pod
uwag nastpujc prowizoryczn denicj, ktra ma dokadnie t
sam posta, co Denicja 2:
mwimy, e x = y : z wtedy i tylko wtedy, gdy y = z x.
Jeli zastpimy w tej denicji zarwno ,,y, jak ,,z przez ,,0, za
,,x napierw przez ,,1, potem przez ,,2 i zauwaymy, e nastpujce
wzory s prawdziwe:
0 = 0 1 i 0 = 0 2,
to natychmiast otrzymamy:
1 = 0 : 0 i 2 = 0 : 0.
Ale poniewa dwa przedmioty, rwne temu samemu przedmiotowi, s
sobie rwne, dochodzimy do tego, e
1 = 2,
czyli do absurdu.
Nie trudno znale przyczyn tego zjawiska. Zarwno w Denicji
2, jak w prowizorycznej denicji ilorazu, deniens ma posta funk-
cji zdaniowej z trzema zmiennymi wolnymi ,,x, ,,y i ,,z. Kadej
takiej funkcji zdaniowej odpowiada relacja trjczonowa, zachodzca
http://tarski.calculemus.org
198 Rozdzia VIII. Prawa dodawania i odejmowania
midzy liczbami x, y i z wtedy i tylko wtedy, gdy liczby te speniaj
ow funkcj zdaniow (por. 27 i 34); mona skonstruowa deni-
cj, ktra wprowadzi symbol oznaczajcy omawian relacj. Lecz
jeli nadajemy deniendum posta:
x = y z lub x = y : z,
to z gry zakadamy, e relacja jest jednoznaczna (czyli dziaanie lub
funkcja, por. 34), a wobec tego, e dla dwch dowolnych liczb y i z
istnieje co najwyej jedna liczba x pozostajca z nimi w omawianej
relacji. Wszelako warunek, by relacja ta bya jednoznaczna, nie jest
automatycznie speniony i jego suszno musimy najpierw ustali.
Uczynilimy to w przypadku Denicji 2, ale nie dla podanej wyej de-
nicji ilorazu. Aktualnie nie bylibymy w stanie sprawdzi jej susz-
noci po prostu dlatego, e relacja, o ktrej tu mowa, w pewnych
wyjtkowych przypadkach przestaje by jednoznaczna. Jeli bowiem
y = 0 i z = 0,
to istnieje nieskoczenie wiele liczb x, dla ktrych
y = z x.
Jeli zatem chcemy sformuowa denicj ilorazu w podanej wyej
postaci, nie popadajc jednoczenie w sprzeczno, musimy wyczy
przypadek, w ktrym obie liczby y i z s 0 na przykad umieszczajc
w deniens dodatkowy warunek.
Rozwaania te prowadz do nastpujcego wniosku. Kad de-
nicj typu Denicji 2 powinno poprzedza twierdzenie analogiczne
do Twierdzenia 15, a wic twierdzenie, ktre gosi, e istnieje tylko
jedna liczba x, speniajca deniens. (Powstaje pytanie, czy chodzi o
to, by mie dokadnie jedn liczb x, czy moe wystarczy, by istniaa
co najwyej jedna taka liczba. Nie bdziemy tu rozstrzsa tej raczej
trudnej kwestii.)*
54 Twierdzenia o odejmowaniu
W oparciu o Denicj 2 i prawa dodawania moemy bez trudu udo-
wodni podstawowe twierdzenia odnonie odejmowania, a wic prawo
wykonalnoci, prawa monotonicznoci oraz prawa przeksztacania
rwna i nierwnoci za pomoc odejmowania. Mamy tu take twier-
dzenia rzdzce przeksztacaniem tak zwanych sum algebraicznych,
http://tarski.calculemus.org
Twierdzenia o odejmowaniu 199
czyli wyrae, ktre skadaj si ze staych numerycznych i symboli
zmiennych rozdzielonych znakami ,,+ i ,, , jak rwnie nawiasami
(ktre czsto si omija zgodnie ze specjalnymi konwencjami). Jako
przykad ostatniej kategorii moe suy nastpujce twierdzenie:
Twierdzenie 16. x + (y z) = (x +y) z.
Dowd. Dowolnym liczbom y i z zgodnie z Aksjomatem 9 odpowiada
taka liczba u, e
(1) y = z +u;
co na mocy Denicji 2 pociga za sob
(2) u = y z.
Prawo przemiennoci gosi, e
x +y = y +x.
W oparciu o (1) ,,y po prawej stronie mona zastpi przez ,,z +u,
a wtedy otrzymamy:
(3) x +y = (z +u) +x.
Z drugiej strony, z Twierdzenia 9 wynika, e
(4) z + (x +u) = (z +u) +x.
Ale poniewa dwie liczby, rwne trzeciej liczbie, s sobie rwne, to
(4) w zestawieniu z (3) daje:
(5) x +y = z + (x +u).
A poniewa x+u i x+y s liczbami (na mocy Aksjomatu 6), za ,,x
i ,,y w Denicji 2 moemy podstawi ,,x + u i ,,x + y. Wzr (5)
pokazuje, e wwczas deniens jest speniony, a zatem deniendum
musi rwnie zachodzi:
x +u = (x +y) z.
Jeli teraz w ostatnim rwnaniu na mocy (2) zastpimy ,,u przez
,,y z, ostatecznie dojdziemy do:
x + (y z) = (x +y) z,
q. e. d.
Na tym koczymy konstrukcj naszego fragmentu arytmetyki.
http://tarski.calculemus.org
200 Rozdzia VIII. Prawa dodawania i odejmowania
wiczenia
1. Rozway nastpujce trzy systemy, z ktrych kady skada si z
pewnego zbioru, dwch relacji i jednego dziaania:
(a) zbir wszystkich liczb, relacje i , dziaanie dodawania;
(b) zbir wszystkich liczb, relacje < i >, dziaanie mnoenia;
(c) zbir wszystkich liczb dodatnich, relacje < i >, dziaanie mno-
enia.
Okreli (na podstawie znanych praw arytmetyki), ktre z tych
systemw s modelami systemu Aksjomatw 111 (por. 37).
2. Wemy pod uwag dowoln prost, ktr bdziemy nazywa osi
liczbow i niech punkty na tej prostej bd oznaczone literami ,,X,
,,Y , ,,Z, . . . . Na osi liczbowej wybieramy stay punkt pocztkowy
O i pewien punkt jednostkowy J rny od O. Niech teraz X i Y
bd dwoma rnymi punktami na naszej prostej. Rozwaamy dwie
pproste, przy czym jedna zaczyna si w O i biegnie przez J, druga
za zaczyna si w X i przechodzi przez Y . Powiemy, e punkt X
poprzedza punkt Y , symbolicznie:
X
< Y,
wtedy i tylko wtedy, gdy albo te dwie pproste s identyczne, albo
gdy jedna z nich wszystko jedno ktra jest czci drugiej. W
tych samych okolicznociach powiemy te, e punkt Y nastpuje po
punkcie X, co zapiszemy:
Y
> X.
Punkt Z nazywamy sum punktw X i Y , jeli spenia on nastpu-
jce warunki: (i) odcinek OX jest przystajcy do odcinka Y Z; (ii)
jeli O
< X, to Y
< Z, lecz jeli O
> X, to Y
> Z. Sum punktw
X i Y oznaczamy przez:
X
+ Y.
Stosujc prawa geometrii wykaza, e zbir wszystkich punktw
osi liczbowej (czyli sama o liczbowa), relacje
< i
> i dziaanie
+
tworz model przyjtego przez nas systemu aksjomatycznego i e sys-
tem ten ma dlatego interpretacj w geometrii.
http://tarski.calculemus.org
wiczenia 201
3. Bierzemy pod uwag cztery dziaania A, B, W i M, ktre po-
dobnie jak dodawanie dwom dowolnym liczbom przyporzdkowuj
trzeci liczb. Za wynik dziaania A na liczbach x i y zawsze uwaamy
liczb x, za za wynik dziaania B liczb y:
xAy = x, xBy = y.
Symbolami ,,xWy lub ,,xMy oznaczamy t z dwch liczb x i y,
ktra, odpowiednio, nie jest mniejsza lub wiksza od drugiej z nich,
inaczej mwic
xWy = x i xMy = y w przypadku, gdy x y;
xWy = y i xMy = x w przypadku, gdy x y.
Ktre z wasnoci omwionych w 47 przysuguj kademu z tych
czterech dziaa? Czy zbir wszystkich liczb jest grup, w szczegl-
noci grup abelow ze wzgldu na ktre z tych dziaa?
4. Niech K bdzie klas wszystkich zbiorw punktw (lub wszystkich
konguracji geometrycznych). Czy dodawanie i mnoenie zbiorw
(zdeniowane w 25) jest wykonalne, przemienne, czne i odwra-
calne w klasie K? Czy zatem klasa K jest grup, a w szczeglnoci
grup abelow ze wzgldu na ktre z tych dziaa?
5. Wykaza (na podstawie znanych praw arytmetyki), e zbir wszyst-
kich liczb nie jest grup abelow ze wzgldu na mnoenie, ale kady z
nastpujcych zbiorw jest grup abelow ze wzgldu na to dziaanie:
(a) zbir wszystkich liczb rnych od 0;
(b) zbir wszystkich liczb dodatnich;
(c) zbir zoony z dwch liczb: 1 i 1.
6. Rozway zbir Z zoony z liczb 0 i 1, i niech dziaanie na
elementach tego zbioru bdzie zdeniowane nastpujcymi wzorami:
0 0 = 1 1 = 0,
0 1 = 1 0 = 1.
Ustali, czy zbir Z jest grup abelow ze wzgldu na dziaanie .
7. Rozway zbir Z zoony z trzech liczb 0, 1 i 2. Zdeniowa dzia-
anie na elementach tego zbioru tak, by zbir Z by grup abelow
ze wzgldu na to dziaanie.
http://tarski.calculemus.org
202 Rozdzia VIII. Prawa dodawania i odejmowania
8. Udowodni, e aden zbir zoony z dwch lub trzech rnych
liczb nie moe by grup abelow ze wzgldu na dodawanie. Czy
istnieje zbir, ktry skada si z jednej liczby i tworzy grup abelow
ze wzgldu na dodawanie?
9. Z Aksjomatw 68 wyprowadzi nastpujce twierdzenia:
(a) x + (y +z) = (z +x) +y;
(b) x + [y + (z +t)] = (t +y) + (x +z).
10. Ile wyrae da si otrzyma z kadego podanego niej wyraenia,
jeli przeksztacimy je wycznie w oparciu o Aksjomaty 68?
x + (y +z), x + [y + (z +t)], x +y + [z + (t +u)].
11. Sformuowa ogln denicj lewostronnej monotonicznoci dzia-
ania binarnego D wzgldem (binarnej) relacji R.
12. Na podstawie przyjtych przez nas aksjomatw i wyprowadzo-
nych z nich twierdze udowodni, e dodawanie jest dziaaniem mo-
notonicznym wzgldem kadej z relacji ,=, i .
13. Ustali (w oparciu o znane prawa arytmetyki), czy mnoenie jest
dziaaniem monotonicznym wzgldem kadej z dwu relacji < i > w
nastpujcych zbiorach:
(a) w zbiorze wszystkich liczb,
(b) w zbiorze wszystkich liczb dodatnich,
(c) w zbiorze wszystkich liczb ujemnych.
14. Ktre z dziaa zdeniowanych w wiczeniu 3 s monotoniczne
wzgldem innych relacji =, <, >, ,=, i ?
15. Czy dodawanie i mnoenie klas jest monotoniczne wzgldem re-
lacji inkluzji? A wzgldem kadej innej relacji midzy klasami, ktre
omwilimy w 24?
16. Z naszych aksjomatw wyprowadzi nastpujce twierdzenie:
jeli x < y i z < t, to x +z < y +t.
http://tarski.calculemus.org
wiczenia 203
W zdaniu tym zastpi symbol ,,< po kolei symbolami ,,>, ,,=,
,,,=, ,,, ,, i zbada, ktre ze zda otrzymanych w ten sposb s
prawdziwe.
17. Poda przykady zamknitych systemw twierdze z zakresu
arytmetyki i geometrii.
18. Z naszych aksjomatw wyprowadzi nastpujce twierdzenia:
(a) jeli x +x = y +y, to x = y;
(b) jeli x +x < y +y, to x < y;
(c) jeli x +x > y +y, to x > y.
Wskazwka. Udowodni najpierw zdania odwrotne (wykorzystujc
wyniki z wiczenia 16), po czym wykaza, e tworz one system za-
mknity.
*19. Dowolne twierdzenie, ktre da si wyprowadzi z Aksjomatw
69, mona, oczywicie, przenie na dowolne grupy abelowe, gdy
dana klasa K, ktra tworzy grup abelow ze wzgldu na dziaanie
D, stanowi take razem z tym dziaaniem model Aksjomatw 69
(por. 37 i 38).
:
Systemy / i /
(1)
s rwnowane.
W porwnaniu z pierwotnym systemem nowy uproszczony sy-
stem posiada pewne braki, zarwno z estetycznego jak dydaktyczne-
go punktu widzenia. Nie jest ju symetryczny wzgldem obu symboli
pierwotnych ,,< i ,,>; pewne wasnoci relacji mniejszoci przyjmuje
si bez dowodu, podczas gdy analogiczne wasnoci relacji wikszoci
naley najpierw udowodni. W systemie tym odczuwa si te brak
Aksjomatu 6, ktry jest bardzo elementarny i intuicyjnie oczywisty,
za jego wyprowadzenie z aksjomatw Systemu /
(1)
moe nastrczy
czytelnikowi pewne trudnoci.
56 Niezaleno aksjomatw systemu uproszczonego
Rodzi si teraz pytanie, czy w skad Systemu /
(1)
wchodz jeszcze
jakie inne zbyteczne aksjomaty. Okazuje si, e nie:
* * *
*Oglnie rzecz biorc, mona powiedzie, e metoda dowodu przez
interpretacj sprowadza si do pokazania, e jakie szczeglne zdanie
A nie wynika z pewnego systemu zda o (ktre mog by aksjoma-
tami lub nie) danej teorii dedukcyjnej. W tym celu rozwaamy do-
woln teori dedukcyjn T (o ktrej przyjmujemy, e jest niesprzecz-
na; poza tym T moe by t sam teori, do ktrej nale prawa
systemu o). Nastpnie prbujemy znale tak interpretacj syste-
mu o w obrbie tej teorii, by nie samo zdanie A, lecz jego negacja
staa si jej twierdzeniem (ewentualnie aksjomatem). Jeli nam si to
uda, moemy powoa si na prawo dedukcji. Jak wiemy z 38, gosi
ono, e jeli zdanie A da si wyprowadzi z praw systemu o, to zdanie
to pozostaje suszne dla dowolnej interpretacji tego systemu. Wobec
tego sam fakt istnienia takiej interpretacji w o, gdzie A nie jest susz-
ne, dowodziby, e takiego zdania nie da si wyprowadzi z systemu
o. Wrmy teraz do warunku niesprzecznoci i sformuujmy nasz
wniosek z wiksz dokadnoci:
Mamy tu faktycznie przykad prawa logiki rachunku predykatw. O tym dziale
logiki, jak pamitamy, wspomnielimy krtko w 20. (Zauwamy rwnie, e ana-
logiczne rwnowanoci zakadalimy domylnie w dowodach nie wprost w roz-
dziaach VII i VIII.)
Na tym etapie czytelnik moe jeszcze nie docenia rnic midzy rozmaitymi
teoriami arytmetycznymi. Oglna sytuacja moe si wydawa do zawia, wic
sprbujmy sformuowa inaczej oraz uzupeni powysze streszczenie. Dowd nie-
sprzecznoci pewnej elementarnej teorii liczb rzeczywistych (patrz 41 i niej)
zazwyczaj zaley od rozwizania powanych problemw technicznych, z ktrymi
jednak mona sobie poradzi. Uwagi te stosuj si w szczeglnoci do Systemu
A rozszerzonego w opisany sposb. (Problemw takich, co wicej, w specjalnych
przypadkach daje si unikn, jak w przypadku nie rozszerzonego Systemu A.) Z
drugiej strony, gdy mamy do czynienia z arytmetyk liczb naturalnych lub wszyst-
kich liczb cakowitych i wczamy cztery podstawowe dziaania na odpowiednich
liczbach, to dowd niesprzecznoci musi napotyka na trudnoci natury podsta-
wowej. Ta zasadnicza rnica obejmuje rwnie zagadnienie zupenoci. Wbu-
dowana niezupeno, opisana tame, odnosi si w szczeglnoci do tych ostatnich
teorii. Dla kontrastu, wybierajc w odpowiedni sposb terminy pierwotne i ak-
sjomaty, mona skonstruowa elementarn teori liczb rzeczywistych, ktra jest
zupena. Rnic midzy teoriami elementarnymi i nie-elementarnymi omwi-
limy ju w cytowanym miejscu. Tu powtarzamy: w teoriach elementarnych nie
wystpuje pojcie zbioru (liczb, punktw, etc.). Ograniczenie to oznacza w szcze-
glnoci, e w elementarnych teoriach liczb rzeczywistych nie mona wprowadzi
zbioru liczb naturalnych, ani zbioru liczb cakowitych i dlatego mona omin
wspomniane wyej podstawowe trudnoci. Co za do nie-elementarnych teorii,
mamy tu jako przykad ca arytmetyk liczb rzeczywistych, ktra zostanie om-
wiona w nastpnym rozdziale. W wietle powyszych rozwaa naleaoby moe
wrci do zastrzeenia uczynionego na pocztku rozdziau VII: ,,. . . logika jest je-
dyn teori wczeniejsz. Widzimy, e trzeba by obwarowa je ograniczeniem:
powinno si poda dokadnie, jakie gazie logiki s brane pod uwag.
http://tarski.calculemus.org
224 Rozdzia IX. Rozwaania metodologiczne dot. skonstruowanej teorii
liczby x istnieje taka liczba y, e
x = y +y.
W oparciu o aksjomaty tylko Systemu / nie jestemy w stanie ani
udowodni, ani obali tego prawa. Wida to z nastpujcego ro-
zumowania. Ot symbolem R oznaczylimy zbir wszystkich liczb
rzeczywistych; inaczej mwic, zbir R zawiera jako elementy liczby
cakowite i uamki waciwe, liczby wymierne i niewymierne. Ale jak
atwo si przekona, wszystkie aksjomaty, a tym samym wszystkie
twierdzenia, ktre z nich wynikaj, zachowayby suszno, gdyby-
my symbolem R oznaczyli albo zbir wszystkich liczb cakowitych
(dodatnich, ujemnych i zera), albo zbir wszystkich liczb wymier-
nych; innymi sowy, wszystkie te zdania pozostayby suszne, gdyby
wyraz ,,liczba znaczy tyle, co albo ,,liczba cakowita albo ,,liczba
wymierna. W pierwszym przypadku zdanie, ktre mwi, e dla ja-
kiejkolwiek liczby istnieje inna liczba, bdca jej poow, byoby fa-
szywe, w drugim natomiast prawdziwe. Jeli wic udaoby si nam
udowodni je w oparciu o System /, doszlibymy do sprzecznoci w
przypadku zbioru liczb cakowitych; natomiast jeli bylibymy w sta-
nie je obali, mielibymy do czynienia ze sprzecznoci w przypadku
zbioru liczb wymiernych.
Rozumowanie, ktre tu naszkicowalimy, zalicza si do katego-
rii dowodu przez wskazanie modelu; w dowd przez interpretacj
(por. 37 i 56) mona je przeksztaci w sposb nastpujcy. Niech
,,Z oznacza zbir wszystkich liczb cakowitych, za ,,Q zbir liczb
wymiernych. Podamy teraz dwie interpretacje Systemu / w obrbie
arytmetyki. Symbole ,,<, ,,> i ,,+ pozostaj niezmienione w obu
interpretacjach, natomiast symbol ,,R, ktry wystpuje bezpored-
nio lub porednio w kadym z aksjomatw, zostanie zastpiony przez
,,Z w pierwszej, a przez ,,Q w drugiej interpretacji.
(Nie bierzemy
tu pod uwag komentarza z 43 o moliwej eliminacji symbolu ,,R,
poniewa skomplikowaoby to nieco nasze rozumowanie.) Wszystkie
aksjomaty Systemu / zachowuj suszno w obu interpretacjach.
Wszelako zdanie:
dla kadej liczby x istnieje taka liczba y, e x = y +y,
:
Teoria matematyczna oparta na Systemie / jest niezupena.
wiczenia
1. Umwmy si, e wzr:
x_< y
znaczy tyle co
x + 1 < y.
W aksjomatach Systemu /
(2)
z 57 symbol ,,< zastpi wszdzie
przez ,,_<, okreli, ktre aksjomaty zachowuj suszno, a ktre
nie, i pokaza w ten sposb, e Aksjomat 1
(2)
nie daje si wyprowadzi
z pozostaych aksjomatw. Jak nazywa si zastosowana tu metoda?
< i ,,
y,z
[(y < x) (x < z)].
http://tarski.calculemus.org
230 Rozdzia IX. Rozwaania metodologiczne dot. skonstruowanej teorii
*20. W niniejszym rozdziale stosowalimy metod dowodu przez in-
terpretacj w celu ustalenia niezalenoci lub niezupenoci danego
systemu aksjomatycznego. Metod t mona take stosowa w ba-
daniach niesprzecznoci. Rzeczywicie, dysponujemy nastpujcym
prawem metodologicznym, ktre wyraa wniosek z prawa dedukcji:
Jeli teoria dedukcyjna o posiada interpretacj w teorii
dedukcyjnej T , a teoria T jest niesprzeczna, to teoria o
jest rwnie niesprzeczna.
Uzasadni to stwierdzenie. W 38 sformuowalimy uwagi doty-
czce pewnych interpretacji arytmetyki i geometrii; stosujc podane
prawo, wyprowadzi z tych uwag odpowiednie wnioski odnonie nie-
sprzecznoci obu tych nauk i jej zwizku z niesprzecznoci logiki.
, z ktrym
si wkrtce zapoznamy. Przed 1900 r. znano systemy aksjomatyczne dla pewnych
wszych dziaw arytmetyki; jeden z takich systemw dla arytmetyki liczb
naturalnych poda w 1889 r. Peano (por. ods. 2 na str. 125). Kilka systemw
http://tarski.calculemus.org
232 Rozdzia X. Podstawy arytmetyki liczb rzeczywistych
* * *
W przypadku pierwszej metody za punkt wyjcia obieramy Sy-
stem /
(3)
(por. 58), przy czym do terminw pierwotnych wyst-
pujcych w tym systemie dodamy sowo ,,jeden, zastpujc go jak
zwykle symbolem ,,1, za sam ukad uzupenimy czterema nowymi
aksjomatami. W ten sposb otrzymamy nowy System /
, zawieraj-
cy cztery terminy pierwotne ,,R, ,,<, ,,+ i ,,1, zoony z dziewiciu
aksjomatw, ktre wypiszemy tu explicite:
Aksjomat 1
. 1 R.
Aksjomat 9. 1 < 1 + 1.
aksjomatycznych dla arytmetyki i jej rozmaitych dziaw, w tym pierwszy sys-
tem aksjomatyczny dla arytmetyki liczb zespolonych, sformuowa amerykaski
matematyk E. V. Huntington (18741952); dokona on wanego wkadu do ak-
sjomatycznych podstaw teorii logicznych i matematycznych.
http://tarski.calculemus.org
Blisza charakterystyka pierwszego systemu aksjomatycznego 233
62 Blisza charakterystyka pierwszego systemu
aksjomatycznego; jego metodologiczne zalety i
dydaktyczne braki
Aksjomaty podane w poprzednim paragrae dziel si na trzy grupy.
W pierwszej, zoonej z Aksjomatw 1
i 9
i 4
. Aksjomat 3
nazywamy prawem
gstoci dla relacji mniejszoci. Prawo to wyraa fakt, e relacja
mniejszoci jest gsta w zbiorze wszystkich liczb. Oglnie, relacja R
jest gsta w klasie K, jeli dla dowolnych dwch liczb x i y tej
klasy wzr:
xRy
zawsze pociga za sob istnienie elementu z klasy K, dla ktrego
zachodzi:
xRz i zRy.
Aksjomat 4
poprzedzili denicja-
mi symbolu ,,0 i wyraenia ,,liczba dodatnia, moglibymy zastpi
go albo wzorem:
0 < 1
albo zdaniem:
1 jest liczb dodatni.
Zauwamy teraz, e Aksjomaty 1
, 2
, 5
, 6
i 7
, 4
, 8
i 9
. x +y = y +x.
Aksjomat 7
. 0 R.
Aksjomat 11
. x + 0 = x.
Aksjomat 12
. x y = y x.
Aksjomat 14
. x (y z) = (x y) z.
Aksjomat 15
. x (y +z) = (x y) + (x z).
Aksjomat 18
. 1 R.
Aksjomat 19
. x 1 = x.
Aksjomat 20
. 0 ,= 1.
64 Blisza charakterystyka drugiego systemu
aksjomatycznego; pojcie ciaa liczb i ciaa
uporzdkowanego liczb
W Systemie /
, tworzcych pierwsz
grup, wystpuj tylko dwa terminy pierwotne ,,R i ,,<; druga
grupa, zoona z Aksjomatw 5
11
20
i 11
i 11
ustalaj,
e 0 jest (prawostronnym) moduem dziaania dodawania. Oglnie,
o danym elemencie m mwimy, e jest prawostronnym lub lewo-
stronnym moduem dziaania D w klasie K, jeli m naley do
K i jeli kady element x z K spenia odpowiedni wzr:
http://tarski.calculemus.org
Drugi system aksjomatyczny; pojcie uporzdkowanego ciaa liczb 237
xDm = x lub mDx = x.
Gdy m jest jednoczenie prawo- i lewostronnym moduem, nazywamy
go po prostu moduem dziaania D w klasie K; oczywicie, w
przypadku dziaania D przemiennego kady prawo- lub lewostronny
modu jest take moduem.
* * *
W pierwszych trzech aksjomatach trzeciej grupy, czyli Aksjoma-
tach 12
14
. Aksjomaty 15
i 16
na-
zywamy, odpowiednio, prawem odwracalnoci prawostronnej
dla mnoenia i prawem monotonicznoci dla mnoenia wzgldem
relacji mniejszoci. Do pewnego stopnia aksjomaty te odpowiadaj
prawom odwracalnoci i monotonicznoci dla dodawania. Ich zao-
enia zawieraj jednak ograniczajce warunki ,,y ,= 0 i ,,0 < x i
bez wzgldu na nazwy, ktre nosz, nie moemy na ich podstawie po
prostu powiedzie, e mnoenie jest odwracalne lub, e jest mono-
toniczne wzgldem relacji mniejszoci (w sensie podanym w 47 i
49).
Aksjomat 17
i 19
, 12
15
i 17
i 16
, to powiemy, e zbir
R jest ciaem liczbowym uporzdkowanym ze wzgldu na
relacj mniejszoci oraz dziaania dodawania i mnoenia.
Czytelnik z atwoci si domyli, jak pojciem ciaa, czy te ciaa
uporzdkowanego obj dowolne klasy, dziaania i relacje. Jeli na
koniec wemiemy pod uwag aksjomat cigoci 4
i aksjomaty do-
tyczce liczb 0 i 1 (Aksjomaty 10
, 11
, 18
20
), to tre caego
systemu aksjomatycznego /
i /
zdecydowanie ustpu-
je Systemowi /
. Liczba aksjomatw w /
i 12
, 11
i 14
i e wobec
tego system ten posiada co najmniej dwie rne interpretacje w aryt-
metyce.
istnienie liczby
1
2
, czyli
takiej liczby z, e:
z +z = 1,
rozumujemy, jak nastpuje. Niech K bdzie zbiorem wszystkich ta-
kich liczb x, e:
x +x < 1,
za L niech bdzie zbiorem wszystkich takich liczb y, e:
1 < y +y.
Najpierw wykazujemy, e zbir K poprzedza zbir L, a po zastosowa-
niu aksjomatu cigoci, otrzymujemy liczb z, ktra oddziela zbir
K od zbioru L. Nastpnie moemy pokaza, e liczba z nie naley
ani do K (w przeciwnym razie w K istniaaby liczba x wiksza od
z), ani do L. Std wnosimy, e z jest szukan liczb, inaczej mwic,
e zachodzi
z +z = 1.
Dokadnie przeprowadzi naszkicowany dowd.
*6. Uoglniajc rozumowanie z poprzedniego wiczenia, na podsta-
wie Systemu /
udowodni Twierdzenie T:
http://tarski.calculemus.org
wiczenia 241
T.
Dla dowolnej liczby x istnieje taka liczba y, e
x = y +y.
Porwna otrzymany w ten sposb wynik z wywodami w 60.
*7. Zastpmy w Systemie /
Aksjomat 3
Twierdzeniem T z poprzed-
niego wiczenia. Wykaza, e otrzymany ukad zda jest rwnowany
Systemowi /
.
Wskazwka. Aby wyprowadzi Aksjomat 3
ze zmodykowanego sy-
stemu, podstawi w T ,,x + z za ,,x; w oparciu o zaoenie Aksjo-
matu 3
, to System /
i /
.
*10. Zapisa wszystkie aksjomaty Systemw /
i /
za pomoc sym-
boli logicznych.
11. Czy odejmowanie i dzielenie oraz dziaania wymienione w wi-
czeniu 3 z rozdziau VIII w zbiorze wszystkich liczb posiadaj prawo-
lub lewo- lub obustronne moduy? Czy dodawanie i mnoenie zbio-
rw punktw posiada moduy w klasie wszystkich zbiorw punktw?
*12. Wykaza, e kade dziaanie przemienne w pewnej klasie po-
siada w tej klasie co najwyej jeden modu. Nastpnie uoglnia-
jc wynik z wiczenia *24 w rozdziale VIII, udowodni nastpujce
teoriogrupowe twierdzenie:
Jeli klasa K jest grup abelow ze wzgldu na dzia-
anie D, to dziaanie to posiada w klasie K dokadnie
jeden modu.
13. Rozwaamy pi dziaa arytmetycznych: dodawanie, odejmowa-
nie, mnoenie, dzielenie i potgowanie. Sformuowa zdania, stwier-
dzajce, e jedno z tych dziaa jest prawostronnie rozdzielne i zdania
stwierdzajce, e jest ono lewostronnie rozdzielne wzgldem innego
dziaania (zda tych bdzie ogem 40). Okreli, ktre z nich s
prawdziwe.
http://tarski.calculemus.org
242 Rozdzia X. Podstawy arytmetyki liczb rzeczywistych
14. Wykona poprzednie wiczenie dla czterech dziaa A, B, W i M
wprowadzonych w wiczeniu 3 z rozdziau VIII. Ponadto wykaza, e
jeli dane dziaanie jest wykonalne w pewnym zbiorze liczb, to jest
ono prawo- i lewostronnie rozdzielne w tym zbiorze wzgldem dziaa
A i B.
15. Czy dodawanie klas jest rozdzielne wzgldem mnoenia i odwrot-
nie? (Por. wiczenie 13 z rozdziau IV.)
16. Ktre spord zbiorw liczb wymienionych w wiczeniu 4 s cia-
ami ze wzgldu na dodawanie i mnoenie, lub ciaami uporzdkowa-
nymi ze wzgldu na te dziaania i relacj <?
17. Wykaza, e zbir zoony z liczb 0 i 1 jest ciaem ze wzgldu na
zdeniowane w wiczeniu 6 w rozdziale VIII dziaanie i mnoenie.
18. Znale dwa takie dziaania na liczbach 0, 1 i 2, by zbir tych
trzech liczb tworzy ciao ze wzgldu na owe dziaania.
19. Jak mona zdeniowa symbol ,,1 za pomoc znaku mnoenia?
20. Z aksjomatw Systemu /
x
[0 < x
y
(x = y y)].
Przyjmujc, e twierdzenie to zostao ju udowodnione, wyprowadzi
z niego i z aksjomatw Systemu /
nastpujce twierdzenie:
x,y
[x < y (x ,= y
z
[x + (z z) = y])].
Czy to drugie twierdzenie uzasadnia pewn uwag wyraon w 65
odnonie moliwej redukcji liczby terminw pierwotnych w Systemie
/
?
*21. Udowodni Twierdzenie T z wiczenia *6 na podstawie Systemu
/
zasto-
sowa Aksjomat 15
, 17
i 19
.
Wskazwka. Aby wyprowadzi Aksjomat 3
, przyj Twierdzenie T
z wiczenia *6, ktre mona udowodni na podstawie Systemu /